text_structure.xml
42.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekMazurkiewicz">Otwieram posiedzenie w imieniu przewodniczących Komisji: Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej; Samorządu Terytorialnego oraz Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MarekMazurkiewicz">Witam przedstawicieli rządu, ekspertów oraz gości reprezentujących władze samo-rządowe.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MarekMazurkiewicz">Przedmiotem posiedzenia Komisji jest rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nad-zwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (druk nr 1117).</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#MarekMazurkiewicz">Sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej w istocie sprowadza się do nowelizacji art. 36 ustawy z dnia 10 maja l990 r. - przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#MarekMazurkiewicz">Na posiedzeniu podkomisji uzyskany został consensus, rozstrzygnięta została, wspólnie z Ministerstwem Finansów, niebywale ważna sprawa dotycząca źródeł finansowania wydatków. Apeluję, abyśmy się dzisiaj skoncentrowali na istotnych kwestiach i doprowadzili do uchwalenia ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#MarekMazurkiewicz">Ustawa ta, w obecnych warunkach budżetowych, w tym brzmieniu, w jakim została przedstawiona, jest ustawą optymalną. Byłoby rzeczą niekorzystną dla instytucji i organizacji samorządowych, gdybyśmy sprawę tę przewlekali.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#MarekMazurkiewicz">Udzielam głosu przewodniczącemu podkomisji nadzwyczajnej, posłowi Kazimierzowi Sasowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzSas">Podkomisja nadzwyczajna do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 10 maja 1990 r., wprowadzającej ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, została powołana w dniu 31 sierpnia 1995 r.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzSas">Sprawa ma już długą historię, sięga bowiem początków 1992 r. Już wówczas Sejm I kadencji zajmował się tą ustawą, jednak na przeszkodzie zakończenia prac stanęło rozwiązanie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzSas">Jako Sejm II kadencji przejęliśmy sukcesję w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzSas">Przypomnieć należy, iż Trybunał Konstytucyjny w dniu 12 października 1993 r. orzekł, iż art. 36 wspomnianej ustawy z dnia 10 maja 1990 r., jest niezgodny z art. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzSas">Sprawa ta była przedmiotem analizy Wysokiej Izby w dniu 4 marca 1994 r., kiedy to zostało przyjęte orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Następnie powołana została podkomisja, co było związane z pojawieniem się poselskiego projektu ustawy, zawartego w druku nr 308. Jednak sprawa ta nie została definitywnie rozstrzygnięta z uwagi na fakt, iż rząd zapowiadał przygotowanie stosownej noweli ustawy z dnia 10 maja 1990 r. Komisja Samorządu Terytorialnego wystosowała dwa dezyderaty, jak również pisma ponaglające.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzSas">Finał był taki, że rząd w dniu 30 czerwca 1995 r. przesłał do Sejmu projekt ustawy zawarty w druku 1117, nad którym dzisiaj debatujemy. Podkomisja nadzwyczajna odbyła 6 spotkań.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzSas">Na posiedzeniu w dniu 14 września 1995 r. powzięto decyzję, aby omawiany projekt przekazać do konsultacji pięciu największym polskim korporacjom samorządowym. Dnia 15 września br. pismo w tej sprawie zostało skierowane do Unii Metropolii Polskich, Unii Miasteczek Polskich, Związku Miast Polskich, Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej oraz do Krajowego Sejmiku Samorządu Terytorialnego. Na nasze zaproszenie trzy organizacje przesłały swoją opinię. Były to: Unia Metropolii Polskich, Unia Miasteczek Polskich i Związek Miast Polskich.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzSas">Opinie te, ważkie oraz istotne, były przedmiotem naszych rozważań. Chcę powiedzieć, że wiele sugestii oraz propozycji zawartych w tych opiniach zostało uwzględnionych w przedkładanym dzisiaj projekcie. Muszę podkreślić istotną rolę jaką, odegrał Włodzimierz Tomaszewski z Unii Metropolii Polskich oraz Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzSas">Efektem prac podkomisji nadzwyczajnej, prowadzonych z udziałem przedstawicieli rządu oraz sejmowych ekspertów, jest sprawozdanie, które dzisiaj przedkładamy do rozpatrzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ponieważ intencje oraz uwarunkowania zmian zostały przedstawione przez posła K. Sasa, proponuję przejście do poszczególnych regulacji prawnych i do zajęcia stanowiska wobec treści sprawozdania podkomisji, które zawiera projekt ustawy o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są uwagi do tytułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RyszardPazura">Mam uwagę natury ogólnej. W imieniu rządu chcę podtrzymać rządowy projekt ustawy. Jest on dokładną realizacją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i jest możliwy w praktyce do sfinansowania. Natomiast projekt zawarty w sprawozdaniu jest trudny do sfinansowania ze względu na to, że już mamy w Sejmie projekt budżetu na rok 1996. Nie jest to merytoryczna ocena, budżet państwa nie jest w stanie, co szczególnie podkreślam, przejąć bezpośredniego finansowania infrastruktury ze względu na to, że nie ma w tej sprawie wiarygodnej dokumentacji i nie może ona być odtworzona w chwili obecnej. Dzieje się tak z racji upływu czasu. Ponadto są przepisy ustawowe, które określają kompetencje i funkcje podmiotów prawa publicznego. Przepisy te nie określają jednak takich zobowiązań, jakie zawiera ten projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RyszardPazura">W związku z powyższym, bardzo proszę, aby Komisje wypełniały orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które w moim odczuciu projekt rządowy w pełni realizuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę o wyjaśnienie, czy zostało przedstawione stanowisko rządu w tej sprawie i czy w toku prac podkomisji zostały uzgodnione stanowiska obydwu stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzSas">Jestem zdumiony stanowiskiem wiceministra R. Pazury. Na wszystkich spotkaniach podkomisji nadzwyczajnej obecny był przedstawiciel ministra finansów, które reprezentowała wiceminister E. Chojna-Duch, a także uczestniczący w dzisiejszym spotkaniu naczelnik w Ministerstwie Finansów Czesław Żółkiewski, który aktywnie z nami współpracował.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzSas">Na ostatnim posiedzeniu, które odbyło się w dniu 26 października br., gdy już zmierzaliśmy do końca naszej pracy, nie zostało przedstawione stanowisko Ministerstwa Finansów. Zaprezentowano je dopiero dzisiaj. Uważam, iż należy w jakiś roztropny sposób wyjść z tego impasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CzesławŻółkiewski">Rzeczywiście, wraz z wiceministrem finansów E. Chojną-Duch uczestniczyłem we wszystkich posiedzeniach podkomisji nadzwyczajnej i podkreślałem to samo, co dzisiaj przedstawił wiceminister R. Pazura.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#CzesławŻółkiewski">Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wyraźnie mówi o zobowiązaniach byłych organów terenowej administracji państwowej stopnia podstawowego. Nie mówi natomiast o zobowiązaniach organów stopnia wojewódzkiego trzech miast, co zostało włączone do projektu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#CzesławŻółkiewski">Podkomisja nadzwyczajna zwracała się o nadsyłanie uwag do poszczególnych, aktualnie rozważanych propozycji do Związku Metropolii Polskich. W trakcie dyskusji rząd ustosunkowywał się do konkretnych propozycji i przedstawiał uwagi wynikające z bieżącej pracy podkomisji. Cały czas podtrzymywane było stanowisko wyrażone w projekcie rządowym. W myśl tego stanowiska należy przejąć zobowiązania terenowych organów administracji państwowej stopnia podstawowego, tzn. dawnych burmistrzów, wójtów itd. Spowoduje to wydatki w kwocie 7 bln starych zł, w tym 5–6 bln zł stanowić będą spłaty kredytów. W myśl tego projektu gminy oraz spółdzielnie mieszkaniowe otrzymywałyby kwoty wydatkowane na spłaty kredytów.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#CzesławŻółkiewski">Natomiast projekt podkomisji nadzwyczajnej rozszerza tę zasadę w dwóch podstawowych pozycjach. Mówi mianowicie o przejęciu zobowiązań, co wykracza poza orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, byłych terenowych organów administracji państwowej stopnia wojewódzkiego w Krakowie, Warszawie i Łodzi.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#CzesławŻółkiewski">Druga zmiana polega na tym, że proponuje się zwracanie pieniędzy wydatkowanych nie tylko na spłaty kredytów, lecz także na bezpośrednie finansowanie. Są to dwie podstawowe różnice. Kwestie te cały czas były podkreślane.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RyszardPazura">Muszę powiedzieć, że doradca C. Żółkiewski pełnił swoją funkcję w dobrej wierze, czyli jeżeli podkomisja poprosiła go o pomoc w sformułowaniu poszczególnych zapisów, to wówczas pomocy tej udzielał, ale nie zmienia to bynajmniej stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJankowski">Komisja miała świadomość tego, że wykracza poza orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, ale wynikało to z faktu, że ustaw w Polsce nie stanowi Trybunał Konstytucyjny. Czarno widzę taką sytuację, w której każdą inicjatywę ustawodawczą musielibyśmy opierać tylko na orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego. Po jakimś czasie zgłosiłyby roszczenia Kraków, Łódź i Poznań, a następnie spółdzielnie mieszkaniowe i w efekcie pisalibyśmy ustawy wyłącznie po to, aby „skonsumować” orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w jednej wycinkowej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyJankowski">Myśmy traktowali tę sprawę w podkomisji jako temat wywoławczy. Natomiast jeżeli mamy uwzględniać tylko kredyty, to zdumiewa mnie sytuacja, gdy spółdzielnia lub gmina, która podjęła się inwestycji wchodzących w skład infrastruktury bez korzystania z kredytu bankowego, czyli wybudowała obiekt za środki własne, a więc taniej o wysokość oprocentowania kredytu, teraz, choć działała racjonalnie, będzie ukarana i nie otrzyma zwrotu wyłożonych środków.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyJankowski">Przedstawiciel Ministerstwa Finansów powiedział, że 5–7 bln starych złotych stanowić będzie kredyt. Mówiliśmy o tym podczas prac podkomisji i dlatego wpisaliśmy w ustawie lata 1995–1999, mając świadomość, że wcale nie chodzi o to, abyśmy tą ustawą zdemontowali już skonstruowany projekt budżetu.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JerzyJankowski">Powiedzieliśmy, iż w ciągu czterech lat, w rocznych transzach, można się wywiązać z tych spłat. Wówczas mielibyśmy sprawę załatwioną w sposób kompleksowy i uniknęlibyśmy kolejnych procesów sądowych, a być może również kolejnych rozpraw przed Trybunałem Konstytucyjnym. Nie można powiedzieć, że ustawa w jakikolwiek sposób może mieć wpływ na projekt budżetu. Jeżeli przyjmiemy w projekcie 5 lub 6 bln zł, to w ramach tej kwoty będą zrealizowane zobowiązania w 1996 r., a następne transze będą w latach 1997, 1998 i 1999. Osobiście nie widzę tu żadnego zagrożenia dla konstrukcji budżetu na rok przyszły.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RyszardPazura">Od roku 1990 zadania, o których mówimy, są zadaniami własnymi gmin. Żaden minister finansów nie podejmie się rozszyfrowania wydatków na infrastrukturę, dokonanych przez były terenowe organa administracji państwowej. Teraz musielibyśmy poniesione wydatki zwracać kosztem podatników. Jest to po prostu fizycznie niemożliwe i my się tego nie podejmiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WłodzimierzTomaszewski">Chcę poruszyć sprawę, która pojawiła się w dyskusjach prowadzonych podczas prac podkomisji, a także poruszona została przez wiceministra R. Pazurę. Określenie kwot i ich udokumentowanie oczywiście wymaga pewnych zabiegów. Wszelkie szacowanie „na wyrost” jest zbyt daleko idące, tym bardziej że spłaty, o czym mówi projekt, byłyby rozłożone na kilka lat. Ustawa ta nie zobowiązuje budżetu państwa do natychmiastowego wypłacenia środków.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WłodzimierzTomaszewski">Chciałbym odnieść się także do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Trzeba wyraźnie wskazać, że jednym z głównych elementów orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego było odwołanie się do przyjętej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego zasady sprawiedliwości. Zacytuję fragment orzeczenia: „sprawiedliwości traktowanej jako równe traktowanie, a więc stosowanie takiej samej miary wobec wszystkich zainteresowanych, ocenianie ich sytuacji według tych samych kryteriów oraz poświęcanie równej wagi ich potrzebom i interesom”.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WłodzimierzTomaszewski">To, co zostało literalnie pominięte w tekście orzeczenia, było wyłożone w uzasadnieniu. Będzie to wyłącznie kwestia straty czasu parlamentarzystów w przypadku odłożenia sprawy na późniejszy termin, gdyż już w tej chwili prezydenci miast Łodzi, Warszawy i Krakowa złożyli w Trybunale Konstytucyjnym wniosek w sprawie wszczęcia postępowania mającego na celu uzupełnienie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WłodzimierzTomaszewski">Sprawa jest oczywista i w późniejszym terminie raz jeszcze zajmie uwagę posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardPazura">Nie chciałbym siać zamętu, ale sprawa nie jest oczywista. Od rozstrzygnięć są sądy, dajmy im pole do działania.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#RyszardPazura">Przechodzę do drugiej sprawy i stwierdzam, że nie da się udokumentować wydatków bezpośrednich byłych terenowych organów administracji państwowej. Wiemy o tym i nie podpiszemy żadnej decyzji finansowej, jeżeli udokumentowanie takie jest niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę, aby nie wdawać się w chwili obecnej w polemikę, ale aby formułować wnioski zmierzające do rozstrzygnięcia sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJankowski">Mieliśmy świadomość tego, że mówiliśmy o umowach zawartych przed dniem 27 maja 1990 r. Jeżeli jakakolwiek gmina, czy też inny, wymieniony tu już organ, będzie na tyle nieporadna, iż nie udokumentuje wydatków, nie nie będzie to 6 bln zł, a tylko 2 bln zł.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyJankowski">To gminy będą zainteresowane tym, aby celem refundacji przedłożyć wiarygodną dokumentację. Jeżeli tych dokumentów nie przedłożą, tym samym nie dostaną pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzSas">Wiceminister R. Pazura powiedział, aby tę sprawę pozostawić sądom. Miałem okazję wglądu w orzeczenia sądów, stwierdzić muszę, iż orzeczenia te były bardzo różne w sytuacji, gdy spółdzielnie mieszkaniowe, poprzez powództwa do sądu, próbowały rozwiązać ten problem.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzSas">Zdarzyło się, że zasądzano od gmin należne środki, ale były i takie przypadki, w których sprawę oddalano. Być może nie świadczy to najlepiej o sądach powszechnych, ale my jednoznacznie musimy tę sprawę rozstrzygnąć ustawowo, tak aby została raz na zawsze zamknięta.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KazimierzSas">Poseł J. Jankowski mówił o tym, że rozciągamy horyzont wydatków ze skarbu państwa do roku 1999, mając świadomość, że nie chcemy dekomponować projektu budżetu państwa na rok 1996. Wiemy też, że na rok 1995 w ustawie budżetowej zapisano ponad 2 bln zł na realizację tych zobowiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RyszardPazura">Wyroki sądów dotyczą zarówno bezpośredniego finansowania, jak i kredytów. Posłowie doskonale wiedzą, że sprawy kredytów „rozcinamy” ustawowo. Na ten temat pomiędzy nami nie ma nieporozumień, natomiast chodzi w tej dyskusji o bezpośrednie finansowanie. Nie podejmujemy tego, gdyż w przeciwnym przypadku spowodujemy masę zupełnie niepotrzebnych konfliktów.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RyszardPazura">Apeluję, abyśmy nie traktowali budżetu państwa jako worka, w którym wszystko się zmieści, bo zmieścić się nie może.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekMazurkiewicz">Sprawa jest skomplikowana. Rządowy projekt ustawy rzeczywiście ograniczał zobowiązania do zakresu objętego orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast projekt poselski wyszedł poza te ramy, wprowadzając cały szereg dalszych zobowiązań skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarekMazurkiewicz">Nieco wcześniej prowadziłem posiedzenie połączonych komisji, na którym dyskutowaliśmy nad problematyką wynikającą z ustawy o finansowaniu gmin. Nie mogąc w tej chwili sfinansować przedsięwzięć z budżetu państwa „odepchnęliśmy” na następne lata bardzo pokaźne, bilionowe kwoty. Przesunięcie, w przypadku omawianej tu problematyki, spłat na lata 1997–1999 również niczego nie rozwiązuje, gdyż również wówczas pieniądze te będą uszczuplały budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarekMazurkiewicz">W tej sytuacji, chcę pod rozwagę połączonych Komisji przedstawić pewien istotny problem. Jak wiadomo projekt rządowy obejmuje konsekwencje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Ponadto dzisiaj dowiedzieliśmy się, iż do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęła kolejna sprawa dotycząca tej samej ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego będzie rozbieżne z treścią obecnie obowiązującej ustawy i z tym, co przyjęlibyśmy dzisiaj, to wówczas orzeczenie wymuszałoby nasze kolejne inicjatywy ustawodawcze.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MarekMazurkiewicz">Wobec tego uważam, iż należy rozważyć ewentualność odroczenia naszego posiedzenia, a także możliwość zażądania od rządu szczegółowego, udokumentowanego w pełni stanowiska wobec konsekwencji finansowych tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MarekMazurkiewicz">Zgodnie z regulaminem Sejmu, wszyscy jako inicjatywodawcy projektów poselskich, a tu w znacznej mierze jest to projekt wniesiony przez posłów, mamy obowiązek przedstawiając projekt, przedstawić jednocześnie jego skutki finansowe. Na razie skutków tych nie znamy. Mówię to celem uzyskania stanowiska połączonych Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PiotrBuczkowski">Pragnę zwrócić uwagę na dwie sprawy. Bezpośrednio po uznaniu przez Sejm orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego grupa posłów zgłosiła projekt nowelizacji ustawy - Przepisy wprowadzające. Projekt ten przez cały czas był zawieszony w Komisji z tego względu, iż rząd obiecał przygotowanie swojego projektu. Zgodnie z przepisami w ciągu 6 miesięcy od uznania orzeczenia Trybunału mamy obowiązek dokonania nowelizacji ustawy. Termin ten już został znacznie przekroczony, tym bardziej, że w tegorocznym budżecie państwa, w związku z uznaniem orzeczenia Trybunału, zostały zagwarantowane środki na realizację tych zobowiązań. Jednak przez cały rok 1995 nie zostały one wydatkowane. Cały czas pieniądze są zamrożone, a więc gminy nimi nie mogą dysponować.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PiotrBuczkowski">Wolą podkomisji, a myślę, że także znacznej części posłów było, aby orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego potraktować jako pretekst do systemowego rozwiązania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PiotrBuczkowski">Podstawową sprawą, o którą toczy się batalia, jest równoprawne traktowanie wszystkich podmiotów gminnych, zarówno szczebla terenowego, jak i wojewódzkiego, w przedmiocie inwestycji infrastrukturalnych itd. Zatem to, co zrobiliśmy w podkomisji, jest w naszym przekonaniu realizacją tej zasady, że wszystkie podmioty są równo traktowane.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PiotrBuczkowski">Jeżeli wiceminister finansów R. Pazura utrzymuje, że nie ma możliwości udokumentowania niektórych wydatków na realizację inwestycji, to uważam, że nie ma w tym przypadku problemu. Jeżeli nie ma dokumentacji, o czym mówił już poseł J. Jankowski, to tym samym Ministerstwo Finansów nie będzie zwracało pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PiotrBuczkowski">Ministerstwo jest władne wydać rozporządzenie, które będzie określało tryb i zasady rekompensowania kredytów. W rozporządzeniu tym może wyspecyfikować wszystkie dokumenty, które będą potrzebne do tego, aby gmina otrzymała rekompensatę. A zatem, powtarzam raz jeszcze, iż w tym miejscu naprawdę nie ma problemu z określeniem skali zobowiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardPazura">Sytuacja, jaką określił poseł P. Buczkowski, jest sytuacją stawiania podmiotów na nierównych pozycjach. Tam, gdzie będą właściwe dokumenty, podpiszemy decyzję, a tam, gdzie będą usterki, decyzji nie podpiszemy, mimo że merytorycznie będą to bardzo podobne przypadki. Pamiętajmy, że może nie być kompletu dokumentacji wyłącznie z uwagi na upływ czasu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RyszardPazura">Jest nie do przyjęcia widzenie w taki właśnie sposób zasady równego traktowania podmiotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyCiemniewski">Większość wątków, które miałem zamiar pierwotnie poruszyć, wyczerpał już poseł P. Buczkowski.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JerzyCiemniewski">Chciałbym zwrócić się do wiceministra R. Pazury z informacją, iż zasada równości traktowania stron nie polega na tym, że strony są równe co do idei, natomiast nierówne pod względem dokumentów, które muszą przedstawić. Każde roszczenie wymaga dokumentacji i każdy sąd rozstrzyga nie według zasady słuszności, tylko zgodnie z istniejącymi dowodami dokumentującymi tę słuszność. A zatem nie jest to żaden argument.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JerzyCiemniewski">Natomiast powinniśmy wziąć pod uwagę, że w świetle tego, co powiedział poseł P. Buczkowski, gminom służy już w tej chwili roszczenie. To, że nie zostało wykonane zobowiązanie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, przewidującej, iż w ciągu 6 miesięcy Sejm ma obowiązek uchwalić ustawę respektującą orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, oznacza, że gminy mają wobec skarbu państwa roszczenie od momentu, w którym minął okres półroczny.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JerzyCiemniewski">Jeżeli zatem gminy zaczną występować o realizację tego prawa, będzie się to odbywało poza uregulowaniami tej ustawy. Każdy dzień zwłoki rodzi określone konsekwencje finansowe skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JerzyCiemniewski">Druga sprawa, którą chciałem poruszyć, dotyczy treści orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Orzeczenie Trybunału opiera się właśnie na pojęciu równości. Formalizowanie i odwoływanie się do tego, że w jednym przypadku mówi się o terenowych organach stopnia podstawowego, jest wybiegiem czysto formalnym. Dzieje się tak dlatego, że w miastach wojewodowie spełniali te same funkcje, które w odniesieniu do innych jednostek administracji spełniały terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JerzyCiemniewski">Jestem prawnikiem i dlatego poza samym tekstem rozumiem jeszcze także sens przepisu. Trybunał Konstytucyjny, odwołując się do zasady równości, sięga właśnie do sensu przepisu, a nie do takiego lub innego sformułowania.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JerzyCiemniewski">W świetle zasady równości, do której nie przez przypadek się odwołuję, tkwi właśnie zasada, że przedmioty znajdujące się w identycznej sytuacji muszą być traktowane w jednakowy sposób. To jest oczywiste.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JerzyCiemniewski">W ten sposób rząd naraża się na kolejne procesy, obniżające autorytet organów państwowych zarówno rządu, jak i Sejmu. W przypadku gdy organy administracji państwowej występować będą na drogę sądową, skarb państwa poniesie skutki finansowe w bardziej dotkliwej formie, niż w sytuacji kiedy możliwie szybko uregulujemy tę sprawę w formie ustawowej, z rozłożeniem spłat na cztery lata. Przy takim uregulowaniu samorząd będzie wiedział, jakie są przed nim perspektywy i nie będzie się domagał rozwiązań niemożliwych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekMazurkiewicz">Mam pytanie do wiceministra R. Pazury. Dysponuję zestawieniem zobowiązań byłych rad narodowych miasta stołecznego Warszawy, Krakowa oraz Łodzi, a także terenowych organów administracji stopnia wojewódzkiego w tych miastach. Zestawienie to, na którym widnieje nadruk Ministerstwa Finansów, dotyczy infrastruktury związanej z budownictwem mieszkaniowym.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarekMazurkiewicz">Zestawienie opiewa zobowiązanie na kwotę 1 bln 20 mln starych złotych. Dane te były - o ile wiem - znane Ministerstwu Finansów i właśnie ministerstwo tę analizę przeprowadziło. Czy tak było?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RyszardPazura">Na życzenie Komisji przeprowadziliśmy tę analizę, choć kalkulacja ta na pewno nie jest pełna.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#CzesławŻółkiewski">Jest to tylko niewielki wycinek i dotyczy zapisu art. 36 ust. 2. Chodzi o przyjęcie zobowiązań byłych terenowych organów administracji państwowej stopnia wojewódzkiego w Łodzi, Krakowie i Warszawie. Jest to tylko jedna, w dodatku niepełna sprawa. Dla udokumentowania takiego stwierdzenia zacytuję fragment pisma wojewody warszawskiego: „Przedstawiona informacja nie w pełni odzwierciedla poziom zobowiązań z tego tytułu, ponieważ krótki termin przygotowania materiału uniemożliwił gminom Bemowo, Bielany. Rembertów, Ząbki. Radzymin, Raszyn, Izabelin, Leszno, Wawer i Nadarzyn opracowanie pełnych i kompletnych danych”.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#CzesławŻółkiewski">Wobec tego w tym zestawieniu równie dobrze może się znaleźć i półtora biliona złotych. Podkreślam, tylko z jednego tytułu. Ważniejsza jest sprawa zobowiązań z tytułu finansowania bezpośrednio ze środków własnych. Tam może pojawić się kwota wielobilionowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#SiergiejPlewa">Myślę, że padło już dostatecznie dużo argumentów przemawiających za tym, aby postawić wniosek formalny o przyjęcie sprawozdania podkomisji. Ministerstwo Finansów miało dość czasu, aby przedłożyć swoje argumenty.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#SiergiejPlewa">Uważam, iż w dzisiejszej dyskusji posłowie udokumentowali, iż podkomisja nadzwyczajna prawidłowo wykonała sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejPorawski">W świetle wniosku, który postawił poseł S. Plewa, postaram ograniczyć się do niezbędnego minimum.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejPorawski">Myślę, że potrzebne jest po tej dyskusji jeszcze jedno wyjaśnienie, które adresuję do wiceministra finansów R. Pazury.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejPorawski">Ustawa - Przepisy wprowadzające przyjęła generalną zasadę, że państwo przejmuje zobowiązania terenowych organów stopnia podstawowego, związane z zadaniami przekazanymi gminom.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AndrzejPorawski">Tak się składa, że w trzech miastach w Polsce organy te były połączone. Natomiast wiceminister R. Pazura stwierdził, że państwo nie chce przejąć zobowiązań terenowych organów stopnia wojewódzkiego, co jest dla mnie niezrozumiałe, bowiem akurat zobowiązania terenowych organów stopnia wojewódzkiego państwo dotąd gwarantowało. Jest dla mnie niejasne, dlaczego rząd nie chce przejąć zobowiązań trzech miast, będących jednocześnie terenowymi organami stopnia podstawowego.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AndrzejPorawski">Natomiast Trybunał Konstytucyjny przyjął zasadę, że zobowiązania terenowych organów stopnia podstawowego, wynikające z uchwały 268 Rady Ministrów, w każdym przypadku podejmowane były w imieniu wojewodów i z ich upoważnienia. W wymienionych trzech przypadkach była to ta sama osoba, która we własnym imieniu podejmowała zobowiązania jako jeden i drugi organ administracji państwowej, a zatem nie dostrzegam tutaj żadnego szczególnego przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RyszardPazura">Chciałem prosić, aby nasze wypowiedzi przyjmowane były jako dobra moneta, a nie jako zły pieniądz.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#RyszardPazura">Muszę powiedzieć, że Ministerstwo Finansów działało bardzo kooperatywnie. Na życzenie Komisji robiliśmy różne rachunki i próbowaliśmy formułować te propozycje, które Komisja zgłosiła, czyli było to współdziałanie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#RyszardPazura">Była to jednak tylko swojego rodzaju usługa, bowiem wszystkich pracowników Ministerstwa Finansów, którzy uczestniczyli w tej współpracy, przez cały czas obowiązywało stanowisko rządu.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#RyszardPazura">Chciałbym oddalić zarzuty, mówiące o tym, że Ministerstwo Finansów nie przedstawiło wcześniej szacunków. W istocie był projekt rządowy z pełnym, co szczególnie podkreślam, uzasadnieniem. Mam na myśli projekt opracowany przez Ministerstwo Finansów i przyjęty przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#CzesławFiedorowcz">Jako samorządowiec działający już pięć lat mogę powiedzieć wiceministrowi R. Pazurze, że informacje na ten temat zabierane były we wszystkich województwach, przez wszystkich wojewodów.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#CzesławFiedorowcz">Nie wiem, dlaczego Ministerstwo Finansów do tej pory ich nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarekMazurkiewicz">O ile zrozumiałem, jest wniosek wiceministra R. Pazury o odroczenie podjęcia ostatecznych rozstrzygnięć. Proszę o podanie ostatecznej wersji tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardPazura">Mogę tylko sformułować prośbę do Komisji, aby przyjęła projekt rządowy i dała możliwość finansowania zobowiązań od zaraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJankowski">Ten projekt, który został przygotowany przez Komisję, też daje możliwość finansowania od zaraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekMazurkiewicz">Projekt rządowy był podstawą prac legislacyjnych i został potraktowany przez podkomisję jako punkt wyjścia dla opracowania sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro zostało wyjaśnione, że przedstawiciele rządu uczestniczyli w pracach podkomisji na wszystkich etapach tych prac i współdziałali w dokumentowaniu poszczególnych rozwiązań, proponuję przejść do tekstu, który jest podstawą dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MarekMazurkiewicz">Wobec tego pytam, czy są uwagi do tytułu sprawozdania, który brzmi: ustawa o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych. Skoro nie ma sprzeciwów, stwierdzam, że połączone komisje przyjęły tytuł ustawy w wersji sprawozdania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 1.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy co do treści „Główki”, art. 1? Nie ma sprzeciwów. Przyjmujemy art. 1.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 36, który jest przedmiotem opracowania i prezentacji projektu przez podkomisję. Czy są uwagi i propozycje do art. 36, ust. 1? Skoro nie ma uwag ani sprzeciwów stwierdzam, że połączone komisje przyjęły art. 36, ust. 1 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 36, ust. 2. W tej części zgłoszony był sprzeciw strony rządowej. Czy są w tym względzie jeszcze inne głosy i uwagi?</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#MarekMazurkiewicz">Dla porządku przejmuję wniosek strony rządowej. Art. 36, ust. 2 dotyczy przejęcia zobowiązań i wierzytelności miast: Warszawy, Łodzi i Krakowa. Kto jest za odrzuceniem ust. 2 w brzmieniu przedstawionym przez podkomisję?</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#MarekMazurkiewicz">Za odrzuceniem ust. 2 nie opowiedział się żaden z posłów, przeciw było 29 posłów, 2 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#MarekMazurkiewicz">Wniosek o odrzucenie ust. 2 upadł. Przepis został przyjęty w brzmieniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 36, ust. 3, który dotyczy rozbudowanego katalogu tego wszystkiego, co przejmuje skarb państwa. Czy są uwagi do tego przepisu?</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#MarekMazurkiewicz">Czy jest ktoś przeciwny temu przepisowi? Ponieważ nie ma sprzeciwów, stwierdzam, że połączone komisje przyjęły przepis ust. 3 w brzmieniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 4. Przepis ten dotyczy zakresu zobowiązań przejętych przez skarb państwa, finansowanych ze środków budżetu państwa. Czy są uwagi do tego przepisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#SergiuszKarpiński">Uwaga moja ma charakter redakcyjny. Mianowicie użyto formuły logicznej implikacji, która składa się z określenia: „jeżeli”, „coś”, „to”. W tekście natomiast brakuje słowa „to”. Mówiłem o tym podczas posiedzenia podkomisji. Natomiast nadal uważam, że w swojej obecnej formie tekst nie brzmi dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Czyli wedle propozycji posła Karpińskiego zdanie to powinno uzyskać brzmienie następujące: „Jeżeli zobowiązania podlegają przejęciu przez skarb państwa na podstawie... to ze środków budżetu państwa są...”. Nie wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrBuczkowski">Chcę wyjaśnić, że implikacja bez użycia słowa „to” jest stosowana powszechnie. Natomiast w przepisie prawnym chodzi o to, aby był on powszechnie zrozumiały. Należy rozważyć, czy z legislacyjnego punktu widzenia została dobrze odzwierciedlona w przepisie intencja, która przyświeca posłom.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PiotrBuczkowski">Moim zdaniem przepis ten jest przejrzysty.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, że wniosek zgłoszony przez posła Karpińskiego jest wnioskiem formalnym, zatem proszę o precyzyjne sformułowanie propozycji wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#SergiuszKarpiński">Z wykształcenia jestem matematykiem i dla mnie logika jest jednoznaczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MarekMazurkiewicz">Tutaj jednak nie dyskutujemy o logice, a o brzmieniu konkretnego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SergiuszKarpiński">Tym się właśnie różnimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są szczegółowe poprawki do ust. 4?</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro nie ma uwag, stwierdzam, że ust. 4 został przyjęty w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 5. Dotyczy on zobowiązań wobec spółdzielni i gmin w zakresie trybu refundowania poniesionych wydatków.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy wobec tego przepisu?</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro nie ma sprzeciwów, stwierdzam, że ust. 5 został przyjęty bez zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 6. Dotyczy on refundacji ze środków budżetu państwa również środków gmin, które zostały objęte wyrokami sądowymi.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro nie ma sprzeciwów, stwierdzam, że ust. 6 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 7. Dotyczy on kredytów bankowych zaciągniętych na realizację inwestycji infrastrukturalnych i trybu ich spłaty.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#MarekMazurkiewicz">Wobec tego, że nie ma sprzeciwu, stwierdzam, że ust. 7 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 8, upoważniającego ministra finansów do określenia drogą rozporządzenia trybu i terminów dokonywania tych rozliczeń w latach 1995–1999. Czy są sprzeciwy?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam pytanie dotyczące wypowiedzi posła M. Mazurkiewicza, który użył terminu „rozporządzenie”, a w tekście mamy termin „zarządzenie”. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że w projekcie źródeł prawa w nowej konstytucji mówi się tylko o rozporządzeniach jako aktach wykonawczych i być może lepiej byłoby użyć tu terminu „rozporządzenie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jest to typowa materia rozporządzenia. Rozumiem, iż jest konsens w sprawie zastąpienia słowa „zarządzenia” słowem „rozporządzenia”.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro nie ma dalszych uwag stwierdzam, że przyjęliśmy ust. 8.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MarekMazurkiewicz">W ten sposób wyczerpaliśmy zapisy art. 1.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 2, mówiącego o czternastodniowym określeniu vacatio legis.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy? Skoro nie ma, przyjmujemy ten przepis.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję teraz poddanie pod głosowanie całości ustawy o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, z wniesioną w ust. 8 autopoprawką. Kto jest za przyjęciem tej ustawy?</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#MarekMazurkiewicz">Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 32 posłów, nikt nie był przeciwny, 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#MarekMazurkiewicz">Informuję, że projekt ustawy w brzmieniu sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej został przyjęty przez połączone Komisje.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#MarekMazurkiewicz">Pozostaje jeszcze powołanie posła sprawozdawcy. Jest dobry obyczaj, że posłem sprawozdawcą jest przewodniczący podkomisji.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#MarekMazurkiewicz">Zatem jest propozycja, aby na posiedzeniu plenarnym sprawę referował poseł Kazimierz Sas.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#MarekMazurkiewicz">Wobec tego, że nie ma innych propozycji ani sprzeciwów, posłem sprawozdawcą został wybrany poseł K. Sas.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PiotrBuczkowski">Pozostała nam jeszcze sprawa formalna. Przypominam, że bezpośrednio po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego złożyliśmy inicjatywę zawartą w druku nr 308. W związku z tym, że przyjęte przez nas rozstrzygnięcie „konsumuje” tę ustawę, jest wniosek podkomisji, żeby złożyć sprawozdanie o odrzucenie projektu zawartego w druku nr 308.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jest wniosek o odrzucenie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (druk nr 308).</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy wobec propozycji odrzucenia tego projektu?</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro nie ma, rozumiem, że połączone Komisje rekomendują odrzucenie tego projektu.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#MarekMazurkiewicz">Jest propozycja, aby posłem sprawozdawcą był sprawozdawca obecnego projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#MarekMazurkiewicz">Na tym zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>