text_structure.xml 198 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszSzymański">W imieniu przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego - Piotra Buczkowskiego oraz w imieniu własnym, jako przedstawiciel Komisji Ustawodawczej, otwieram posiedzenie dwóch komisji. Odbywa się ono w dniu szczególnym, ale nie ze względu na treść przesłania prezydenta wygłoszonego w Sejmie, ale z innych zupełnie, historycznych powodów. Bardzo dziękuję, że państwo zechcieli przybyć na to posiedzenie. Witam wszystkich zaproszonych gości, ekspertów oraz przedstawicieli rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszSzymański">Jeżeli chodzi o logistykę posiedzenia, chcielibyśmy zaproponować z przewodniczącym Buczkowskim, aby nasze obrady trwały maksymalnie do godz. 17.30. Z naszych informacji wynika, że powinniśmy nawet nieco wcześniej zakończyć przegląd sprawozdania podkomisji wraz z poprawkami, które obficie napłynęły.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanuszSzymański">Dysponujemy specjalnie przygotowanym tekstem ujednoliconym, który pomoże nam i będzie czynił nasze procedowanie sprawniejszym. Zawiera bowiem poprawki wniesione przez ekspertów, jak również przez zainteresowane instytucje. Dzisiaj rozpoczniemy rozpatrywanie projektu ustawy od przepisów rozdziału 5 - Koncesjonowanie zadań użyteczności publicznej. Mówiąc poza protokołem, liczę - że tak powiem - na sprawniejsze czasowo rozpatrywanie, ponieważ nie widzę jednego człowieka, który zawsze utrudniał nam znakomicie procedowanie. Nazwiska nie będę wymieniał.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanuszSzymański">Rozpoczęlibyśmy od przepisów rozdziału 5. Prezydia przewidują przerwę obiadową, dlatego proszę się nie martwić. Będzie krótka, ok. 30 minutowa przerwa obiadowa ok. godz. 14–14.30. Mamy tylko takie przesłanie, że wszyscy zjawiamy się z powrotem.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanuszSzymański">Jeżeli można, to zaproponuję poprawki do przepisów rozdziału 5 w art. 29. Są tutaj dwie propozycje pani prof. Teresy Rabskiej. Kolejność jest taka, że art. 9 na str. 22 w wersji prof. Rabskiej - ten pierwszy - to starsza wersja. Nowsza wersja to 4-ustępowy art. 29. Proponuję od tego właśnie rozpocząć. W związku z tym zaproponowałbym takie postępowanie, aby prof. Rabska zechciała powiedzieć o swoich propozycjach. Jeżeli przewodniczący podkomisji - poseł Jacek Pawlicki uznałby za stosowne, to również przedstawiłby pogląd podkomisji na tę sprawę. Następnie otworzymy debatę i spróbujemy konkludować. Proszę, żeby pani profesor zechciała krótko wprowadzić nas w swoją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TeresaRabska">Moja koncepcja polega na tym, że przede wszystkim proponuję skrócenie art. 3 w części: Przepisy ogólne - tylko do ogólnej niejako informacji nt. koncesji. Natomiast treść zawarta w pierwotnym tekście, w bardzo szeroko rozwiniętym art. 3, starałabym się umieścić w art. 5. To pierwsza zasadnicza poprawka. Jednak trzeba ją uwzględniać łącznie, bo art. 3 został - w mojej wersji na str. 4 materiału roboczego - bardzo skrócony. Podobnie stało się z informacją o innych formach przedsiębiorczości komunalnej. Jest to zmiana redakcyjna, chciałam zachować proporcję.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TeresaRabska">Jeżeli chodzi o sam problem koncesjonowania, to przewodniczący ma rację, że zapis na górze str. 22, to starsza wersja. Jakie są moje zasadnicze propozycje w stosunku do sformułowań zawartych w naszym pierwotnym tekście. Przede wszystkim wycofuję się z problemu wyłączności. Byłby to więc ten kontrowersyjny problem. Po drugie - co może jest, jak zauważyłam jedynie w moim tekście - że koncesję łączę z powierzeniem również majątku gminy do realizacji zadań. Z poprzednich dyskusji wynikało, że koncesję wydaje się właściwie wtedy, kiedy gmina dysponuje jakimś majątkiem, tylko z pewnych względów nie może go dobrze wykorzystać. Taką opinię potwierdzały również przykłady brane z praktyki. Przytaczano przykłady dotyczące autobusów, samochodów czy czegoś innego. Koncesja byłaby więc połączona z przekazywaniem prawa użytkowania mienia gminy. Na tym właśnie polega zasadnicza różnica w porównaniu z pierwotnym tekstem.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TeresaRabska">Pozwolę sobie przeczytać fragment art. 3. „Gmina może w niezbędnym zakresie powierzyć wykonywanie zadań własnych o charakterze użyteczności publicznej, realizowanych z wykorzystaniem majątku gminy...”. Jest to właściwie ten jedyny projekt, odmienny od innych, że łączę to z prawem wykorzystywania majątku gmin. Dlatego też koncesja ma jakiś większy sens. Skoro gmina powierza swój majątek, to ma prawo również przekazywać pewne swoje zlecenia w tym zakresie. W tym tkwi podstawowa różnica.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TeresaRabska">Druga - jak podkreślam - polega na rezygnacji z prawa wyłączności. Nie wiem, czy mam teraz szerzej o tym mówić. To są te zasadnicze kwestie i od ustosunkowania się do nich Komisji jest uzależniona odpowiednio część dalsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszSzymański">Sądzę, że po tym wprowadzeniu mogę zaproponować rozstrzygnięcie pewnej zasady w naszym postępowaniu. Otóż, jeżeli chodzi o wersję pani prof. Rabskiej, to żeby sprawa była jasna, wszystkie te propozycje biorę na siebie. Natomiast jeśli chodzi o propozycję innych wariantów tego rozdziału, to chcę przypomnieć, że pan poseł Rokita przejął wszystkie propozycje Unii Metropolii Polskich. Chodzi o rozdział 5 i odpowiedni wariant tych rozwiązań. To druga opcja tych rozwiązań. Trzecia opcja to propozycja przekazana przez prof. St. Biernata w ostatnim, uaktualnionym przedłożeniu. Pan profesor wcześniej przedstawiał poprawki, ale w tej formie nadał im aktualną wersję. Dlatego chcę zapytać: kto z członków Komisji przejąłby je, czy jest w ogóle zainteresowanie, przejęciem tych propozycji? Pani poseł Lipowicz sygnalizuje taką gotowość. Proszę o potwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JanuszSzymański">Mamy pewne propozycje Izby Gospodarki „Wodociągi Polskie”, która wiąże się z kilkoma wcześniejszymi zmianami. Czy ktoś z posłów byłby zainteresowany przejęciem tych propozycji? Nie widzę. Mamy zatem do rozważenia trzy warianty rozwiązań, które mogą być pomieszczone w rozdziale 5. Musimy również musimy mieć jasność w jakim zakresie Komisje powinny uwzględniać rozwiązania przedstawione w sprawozdaniu - w jego wersji pierwotniej - podkomisji. Nie można o tym zapominać. Uważam zatem, że jest to kwestia do rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JanuszSzymański">W tej sytuacji mamy do dyspozycji 4 równoprawne propozycje i będziemy musieli rozstrzygnąć, na której bazujemy w swojej pracy. Proponuję przeprowadzić to w następującej kolejności: propozycja zawarta w sprawozdaniu podkomisji; propozycja druga - propozycja zawarta w pierwszym przedłożeniu tekstu ujednoliconego; propozycja posła Rokity za Unią Metropolii Polskich, jest to wariant 3 rozdziału 5; i czwarta opcja, opcja przejęta przez panią poseł Lipowicz za prof. Biernatem.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JanuszSzymański">Czy w sprawie poszczególnych opcji chcieliby państwo się wypowiedzieć, ale proponuję taki standard: głos za lub przeciw. Czy ktoś w tej formule chciałby się wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntDziembowski">Pierwsza sprawa, która wymaga rozstrzygnięcia przed wypowiedzeniem się za poszczególnymi opcjami, to sprawa wyłączności. Wzbudziła ona kontrowersję na jednym z pierwszych posiedzeń Komisji i są one nadal aktualne. Jeżeli chodzi o wniosek podkomisji, to przewidywał on udzielanie koncesji na zasadach wyłączności. Uważam, że takie rozwiązanie ma swoje uzasadnienie w postanowieniach konstytucji. Wiadomo, że konstytucja gwarantuje wolność gospodarczą, ale również umożliwia ograniczenie tej wolności w drodze ustaleń zawartych w innych ustawach. Uważam, że ustaw o samorządzie terytorialnym, przekazując zadania w sferze użyteczności publicznej gminie jako jej zadanie własne - jedynie z możliwością cesji w trybie umowy podmiotowi prywatnemu - właściwie zawieszała konstytucyjną zasadę wolności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZygmuntDziembowski">Brak konkurencji wynika ze względów technicznych: trudno bowiem myśleć o dwóch sieciach wodociągowych na jednej ulicy, o wywożeniu śmieci poza wysypisko itp. Jedynie w zakresie komunikacji teoretycznie istnieje taka możliwość. Jednakże - jak to podkreślano wielokrotnie - konkurencja w godzinach szczytu podraża koszty funkcjonowania zarówno dla gminy, jak też dla ewentualnego koncesjonariusza.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZygmuntDziembowski">Uważam, że w tej sytuacji, najwłaściwsza byłaby propozycja pani prof. Rabskiej sformułowana na str. 22. Co prawda, jeżeli chodzi o koncesję, nie zapewnia gminie prawa wyłączności, ale daje jej możliwość ustalenia tej wyłączności. Uważam, że takie rozwiązanie byłoby najwłaściwsze i ubolewam, że pani prof. Rabska wycofała się dzisiaj z tej propozycji. Dlatego jestem za propozycją umieszczoną na str. 22 materiału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszSzymański">Możemy postąpić dwojako. Możemy rozstrzygnąć sprawę tak, jak sugeruje to prof. Dziembowski: najpierw rozstrzygnąć co do zasady, czy mamy do czynienia z instytucja wyłączności, czy też nie i możemy zrobić to w sposób jasny. Możemy też postąpić tak, jak proponowałem pierwotnie: mianowicie którąś z wersji przyjąć za tekst bazowy, do którego można dołączać różne modyfikacje. Proponowany tekst absolutnie nie eliminuje możliwości zgłaszania poprawek oraz odpowiedniej modyfikacji poszczególnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanuszSzymański">W związku z tym, żeby procedura obrad nie była skomplikowana - po oświadczeniu pani profesor, w którym wycofała się z instytucji wyłączności - poddam może tę sprawę pod głosowanie. Chyba że państwo macie inną propozycję. Chodzi o rozstrzygnięcie przez komisję sprawy wyłączności koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntDziembowski">Zwrócę tylko uwagę, że są trzy warianty. Pierwszy: wniosek podkomisji - pełna wyłączność; drugi wariant - bez prawa wyłączności jako ogólna zasada, z możliwością jej ustalania przez gminy oraz trzeci: brak wyłączności w każdej formie. Mamy więc 3 rozwiązania do wyboru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszSzymański">Sądzę, że jeżeli rozstrzygniemy co do zasady, czy jest wyłączność, czy nie, to później rozstrzygniemy również, w jakim zakresie ukształtować bark wyłączności: czy jako pełny, czy ograniczony, limitatywny.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanuszSzymański">Kto jest za przyjęciem zasady wyłączności, to znaczy propozycji podkomisji?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanuszSzymański">Padło 11 głosów za przyjęciem zasady pełnej wyłączności - tak jak proponowała to podkomisja, 8 głosów przeciwnych, 2 osoby wstrzymały się od głosu. To rozstrzygnięcie każe stwierdzić, że opieramy się na przedłożeniu podkomisji, czyli na pierwotnej wersji art. 29, która wynikała ze sprawozdania. Mogę powiedzieć już tylko tyle, że odbyliśmy dwa frapujące posiedzenia z sumą ciekawych wniosków, które w tej chwili doprowadziły nas do punktu wyjścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym złożyć wniosek o reasumpcję i poprosić wszystkich obecnych, żeby jeszcze raz przemyśleli swoją decyzję. Potwierdza to jeszcze raz złożony przeze mnie wniosek, żeby odesłać tę sprawę do podkomisji, ponieważ przeprowadzone właśnie głosowanie potwierdza, jak przypadkowe są nasze rozstrzygnięcia. Rozumiem, że na poprzednim posiedzeniu rysował się konsens. Pani prof. Rabska wykonała ogromną pracę, żeby zrealizować propozycje komisji, które tutaj padły. Nieco zbliżoną, ale trochę odmienną propozycję opracował prof. Biernat. Po czym my, po wykonaniu tych prac, rozstrzygamy zupełnie inaczej. Muszę powiedzieć, że wtedy również reszta tekstu będzie wymagała przepracowania, ponieważ przyjęcie takiej decyzji zmienia znowu filozofię ustawy. Trochę zaczynam wątpić, czy jest sens kontynuować dzisiaj posiedzenie. Chciałabym zapytać, czy przewodniczący nie uważa, że w świetle obecnego głosowania, trzeba było jednak odesłać tę sprawę do podkomisji. Znaleźliśmy się bowiem w punkcie wyjścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszSzymański">Jeszcze jesteśmy przed rozstrzygnięciem pani wniosku. To jest kategoria wniosku formalnego i dopuszczę jeden głos przeciwny. Czy są przeciwnicy wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JacekPawlicki">Oczywiście muszę się sprzeciwić, ponieważ nie widzę powodów do reasumpcji głosowania. Jest kworum na sali. Nie ukrywam, że ustawa jest bardzo kontrowersyjna. Nie będę też powtarzał naszych problemów, ponieważ były one przedstawiane podczas kilkumiesięcznych prac Komisji. Niemniej jednak decyzja zapadła i dlatego proponuję kontynuować pracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanuszSzymański">Wniosek został zgłoszony. W związku z tym, że jest to klasyczna sprawa, która nie znajduje wyraźnego uregulowania w regulaminie, postawię ją - w stylu marszałka Zycha - do rozstrzygnięcia przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanuszSzymański">Kto jest za dopuszczeniem wniosku pani poseł Lipowicz do rozstrzygnięcia? Jeżeli Komisje uznają, że wniosek jest dopuszczony, wtedy przegłosujemy, czy dokonać reasumpcji. Kto z państwa jest za tym, aby wniosek pani poseł Lipowicz dopuścić do rozstrzygnięcia przez połączone komisje w sprawie reasumpcji?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanuszSzymański">Padło 8 głosów za, 12 przeciw, 3 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanuszSzymański">Komisje uznały więc, że w tym stanie rzeczy nie jest dopuszczalny wniosek pani poseł Lipowicz o dokonanie reasumpcji poprzedniego rozstrzygnięcia komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanuszSzymański">W tym stanie rzeczy przystąpimy do rozpatrywania rozdziału 5, opartego na przedłożeniu podkomisji, czyli na art. 29 zamieszczonym na str. 21. Tę konstrukcję da się odczytać. Nie widzę powodów, żeby nie kontynuować prac, chyba, że pani poseł Lipowicz powtórzy wniosek o skierowanie sprawy do podkomisji i odroczenie posiedzenia. Sądzę, że w tej sytuacji nie byłoby to celowe.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JanuszSzymański">Przystępujemy zatem do rozpatrzenia art. 29.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JanuszSzymański">Kto z państwa ma propozycje zmian? Zaczynamy od ust. 1. Pracujemy metodą konsensualną, chyba że będzie wyraźnie sprzeciw bądź propozycja zmiany. Propozycja podkomisji znajduje się na str. 21, art. 29 - przed propozycjami pani prof. Rabskiej. Czy w sprawie ust. 1 są uwagi? Czy jest zgoda na treść art. 29 ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#IrenaLipowicz">Rozumiem, że obecnie w sprawie art. 29 możemy również głosować wnioski pani prof. Rabskiej. Rozumiem też, że przewodniczący poddaje to pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszSzymański">Tak, oczywiście. Uznaliśmy bowiem, że punktem wyjścia jest tekst podkomisji, ale jeżeli dane rozwiązanie można ulepszyć, będziemy to robić. Część propozycji pani prof. Rabskiej mieści się w konstrukcji, którą przyjęliśmy. Czy pani poseł Lipowicz zgłasza wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#IrenaLipowicz">Jeżeli wszystkie warianty będą głosowane, to nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszSzymański">Wszystkich wariantów nie będziemy głosowali, o ile nie zostaną wyraźnie zgłoszone. Czyli jeżeli pani zaproponuje nowy ustęp, dopiero wówczas poddam kwestię pod głosowanie. Poprzednie rozstrzygnięcie nie ogranicza możliwości zgłaszania innych poprawek. Każda oddalona poprawka może być umieszczona przez wnioskodawcę w sprawozdaniu jako wniosek mniejszości, czyli wymagają pewnego powtórzenia. Mówiąc przykładowo, jeżeli będę zobowiązany do tego, żeby jako wniosek mniejszości przedstawić wersję, którą przejąłem wcześniej to ją przedstawię. Podobnie uczyni np. pan poseł Buczkowski, który też przejmie część poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekPawlicki">Zrozumiałem, że nasze pierwsze głosowanie miało ustalić kwestię wyłączności koncesjonowania i to już rozstrzygnęliśmy. Teraz pracujemy ustęp po ustępie i rozumiem, że decyzja co do zasady naczelnej, czyli zasady wyłączności, już zapadła. Dlatego ewentualna zmiana art. 29 może być zgłoszona tylko jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszSzymański">Tak. Mówiłem o możliwości zgłaszania wniosku mniejszości. Propozycja pani prof. Rabskiej zawarta na str. 22, to starsza propozycja, mieści się w duchu rozstrzygnięcia w większości Komisji na dzisiejszym posiedzeniu, ponieważ nie zmienia ona zasady wyłączności. Panią profesor prosiłbym może również o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TeresaRabska">Jeżeli komisje zdecydowały o prawie wyłączności, to osobiście proponowałabym tę fakultatywną wyłączność, tzn. taką wersję, która znajduje się na str. 22 w ust. 2: „Koncesja może być - jeżeli to jest niezbędne - połączona z udzieleniem prawa wyłączności na wykonywanie zadania określonego w koncesji”. Należy tylko mieć na uwadze, że daje to gminie bardzo dużą swobodę w wyborze decyzji. Przede wszystkim dlatego, że decyzja, czy jest to niezbędne, będzie znajdować się w gestii gminy, a nie tego, który będzie prowadził działalność. Czyli daje to wielkie możliwości dla gminy, ale z drugiej strony właściwie ogranicza prawa rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MichałKulesza">Chcę przypomnieć, że niezależnie od generalnej koncepcji, która już została przyjęta, pozostał problem, który obecnie dyskutujemy, tzn. w jaki sposób ustosunkować się do rozległości tej wyłączności. Są trzy możliwości. Jedna została zawarta w zapisanym na str. 21 projekcie podkomisji. Druga - zapewne pomyłkowo - nie została wpisana do materiału roboczego, mimo że zgłosiliśmy propozycję ust. 1a, który był dyskutowany na poprzednim posiedzeniu i nie znalazł się tutaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszSzymański">Może pan profesor zechciałby przypomnieć treść tego ustępu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MichałKulesza">W tej chwili nie mam go przed sobą, zaraz go odnajdę. Przepis stanowił po prostu, że można udzielać koncesji w określonej sytuacji bez prawa wyłączności. Czyli zasadą jest prawo wyłączności i odstępstwo od tej zasady - koncesja bez prawa wyłączności. Przeczytam tę propozycję: „Gmina może ograniczyć zakres uprawnień koncesjonariusza nie zastrzegając na jego rzecz wyłączności, o której mowa w ust. 1”.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MichałKulesza">Trzecia możliwość jest taka, jaką proponuje pani prof. Rabska. Koncesja służy udzielaniu różnych uprawnień, a w miarę potrzeby, czyli w niezbędnej sytuacji, łączy się z wyłącznością. Przed chwilą mówiła o tym pani prof. Rabska. Możliwe są zatem trzy warianty: czysta wyłączność, wyłączność jako zasada i brak wyłączności jako wyjątek oraz brak wyłączności jako wyjątek, ale także możliwość wyłączności, gdy są ku temu niezbędne potrzeby - tak jak zostało to zapisane w tekście prof. Rabskiej. Uważam, że po pierwszym głosowaniu wyłączność co do zasady jest przyjęta. Obecnie zaś są trzy możliwości, nad którymi można głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszSzymański">Proponuję rozstrzygnięcie sprawy treści art. 29. Chcę zapytać, czy posłowie zgłaszają propozycje zmian do ust. 1? Czy pani poseł Lipowicz przyłącza się ze mną do wniosku o przyjęcie ust. 1 z wersji pani prof. Rabskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IrenaLipowicz">Tak, gdyż - jak podkreślono - pozostawia on gminie dużą swobodę decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszSzymański">Natomiast w świetle naszych uwag o starszej wersji - a nie mogę wrócić do wersji nowszej zgodnie z poprzednim rozstrzygnięciem - chcę zapytać, czy ktoś zechce przejąć propozycję pana profesora Kuleszy? Rozumiem, że panowie posłowie Uczkiewicz i Wiecheć zgłaszają chęć przejęcia tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanuszSzymański">W kolejności poddam kwestię pod głosowanie. Najpierw przegłosujemy propozycję poprawki zgłoszonej przez panią poseł Lipowicz i przeze mnie - autorstwa pani prof. Rabskiej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanuszSzymański">Kto jest za przyjęciem tej poprawki?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanuszSzymański">Przy 7 głosach za, 12 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, poprawka nie uzyskała wymaganej większości.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanuszSzymański">Następnie poddam pod głosowanie poprawkę pana posła Uczkiewicza i innych posłów autorstwa pana prof. Kuleszy. Panie profesorze, prosiłbym o przedstawienie brzmienia propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MichałKulesza">„Gmina może ograniczyć zakres uprawnień koncesjonariusza nie zastrzegając na jego rzecz wyłączności, o której mowa w ust. 1”. To powinien być oddzielny ustęp 1a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszSzymański">Skoro nie było innych propozycji do ust. 1, to ten ustęp jest przyjęty w brzmieniu, w jakim proponowała podkomisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MichałKulesza">Tak. Moja propozycja jest uzupełnieniem ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#IrenaLipowicz">Czy wnioskodawca nie zechciałby jednak włączyć do tego zapisu jakiegoś kryterium materialnego, np. zasady niezbędności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MichałKulesza">Zasadę niezbędności zamieściła pani prof. Rabska przy odwrotnym założeniu. Stwierdzano tam: jeżeli jest to niezbędne, udziela się koncesji na zasadzie wyłączności. Zasada niezbędności nie ma znaleźć się w tym miejscu, ponieważ tutaj jest mowa o ograniczeniu wyłączności. Zasada niezbędności musi znajdować się przy kwestii wyłączności: więc albo w ust. 1, który został już przegłosowany, albo o ile dobrze pamiętam - zostało to zapisane - w art. 3. Tam mówi się o zasadzie niezbędności. Mówiąc krótko, materialny warunek niezbędności powinien być wpisany w warunkach przyjęcia koncepcji pani prof. Rabskiej. Została ona odrzucona. Obecnie nie bardzo jest na to miejsce, ponieważ przyjęto odwrotną konstrukcję ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszSzymański">Kto jest za dodaniem ust. 1a w brzmieniu przedstawionym przez pana prof. Kuleszę? Tę poprawkę zgłaszają posłowie Uczkiewicz i Wiecheć.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanuszSzymański">Przy 18 głosach za, 1 przeciwnym i 2 wstrzymujących się ustęp 1a zostaje wpisany do sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 2. Czy w sprawie ust. 2 są propozycje zmian?</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JanuszSzymański">Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JanuszSzymański">Ustęp 3? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JanuszSzymański">Ustęp 4? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JanuszSzymański">Ustęp 5. Tutaj są propozycje zmian. Rozumiem, że pan poseł Pawlicki przejmuje propozycje prof. Kuleszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JacekPawlicki">Jeśli państwo pamiętacie ostatnie posiedzenie, wówczas dr S. Gronowski zgłosił poprawkę do ust. 5. Sądzę, że uwzględnia ona ewentualne wątpliwości, które mogą być później rozstrzygane przez sądy antymonopolowe. Dlatego też, jeżeli pan prof. Kulesza chciałby się wypowiedzieć nt. propozycji pana sędziego Gronowskiego, bardzo bym prosił o dwa słowa uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszSzymański">Zanim udzielę głosu prof. Kuleszy, chcę zapytać czy pan sędzia Gronowski jest obecny na posiedzeniu? Tak. Proszę zatem, żeby pan sędzia zechciał powiedzieć dwa zdania komentarza na temat swojej propozycji ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławGronowski">Po pierwsze, moja propozycja jest generalnie zbieżna z propozycją pani prof. Rabskiej. Precyzuje tylko dobrze pewne szczegóły. Prowadzenie działalności gospodarczej, która jest związana z działalnością podstawową, w sposób bardzo dobry sprzyja ograniczaniu konkurencji. Tak jest np. wtedy, jeżeli ktoś prowadzi cmentarz i zarazem usługi pogrzebowe jako działalność związaną. W krótkim czasie dojdzie do ograniczeń konkurencji. Chodzi o to, żeby gmina była świadoma tego stanu rzeczy. Zapis ten w jakiejś mierze będzie czynnikiem powodującym, że gmina przy udzielaniu koncesji będzie miała na uwadze, żeby nie ograniczać konkurencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanuszSzymański">Czy pan prof. Kulesza chciałby zająć stanowisko w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MichałKulesza">Jestem po długiej rozmowie z panem sędzią i uważam, że jest to dobry przepis. Powinien znaleźć się w tej wersji. Zresztą jest to zbieżne ze stanowiskiem pani prof. Rabskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JacekPawlicki">Jeśli można, to w tym momencie - jako przewodniczący podkomisji - zaproponowałbym przyjęcie propozycji przedstawionej przez pana sędziego Gronowskiego. Biorę ją na siebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TeresaRabska">Mam tylko jedną uwagę. Pisząc: „działalność gospodarcza innego rodzaju”, jak gdyby klasyfikujemy użyteczność publiczną jako działalność gospodarczą. Czy nie można zrezygnować z tego terminu? Pozwolę sobie przytoczyć moją wersję, żeby nie używać pojęcia działalności gospodarczej, ponieważ działalność użyteczności publicznej kwalifikujemy jednak inaczej: „w innej dziedzinie, niż określona w koncesji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławGronowski">Jest to słuszna uwaga. Chodzi mi tylko o to, żeby uwzględnić końcową część przepisu. Nie chcąc bowiem powodować ograniczenia konkurencji, zarząd musi wydać na to zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszSzymański">Chodzi o zamianę wyrazów: „innego rodzaju” na „w innej dziedzinie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MichałKulesza">Przepisy, które oboje państwo zgłaszają, różnią się również w kilku innych szczegółach. Proponuję przyjąć wersję pana sędziego Gronowskiego z wykreśleniem tego jednego wyrazu, o który chodzi - „gospodarczej”. Jeżeli państwo dokładnie się przyjrzą, w propozycji prof. Rabskiej zapisano: „w ramach tej działalności”, a u sędziego: „łącznie z tą działalnością”. To jest lepiej, więc proponuję trzymać się tekstu sędziego Gronowskiego ze str. 21 na dole. Natomiast zgódźmy się z opinią pani prof. Rabskiej, że problem pojęcia działalności gospodarczej jest kłopotliwy, również w orzecznictwie sądu antymonopolowego i mimo ostatnich zmian w ustawie, jeszcze przez jakiś czas nie będzie to jasne. Proponuję po prostu skreślić wyraz: „gospodarczej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławGronowski">Zgoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam wątpliwości, co do propozycji prof. Kuleszy. Bowiem teoretycznie może być tak, że gmina będzie zainteresowana przeprowadzeniem badań ankietowych na temat zużycia wody itd. Jest to działalność innego rodzaju, którą może zlecić całemu aparatowi przedsiębiorstwa obsługującego tę dziedzinę. Proponowany obecnie przepis będzie zatem wykluczał taką możliwość, ponieważ jest to działalność innego rodzaju. Dlatego osobiście opowiadałbym się za propozycją pani prof. Rabskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanuszSzymański">Pani profesor, jakie stanowisko prezentuje pani w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TeresaRabska">Swoje stanowisko wyraziłam właśnie w tej wersji na str. 22.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszSzymański">Poddam to pod rozstrzygnięcie. Chcę się tylko upewnić, w jakiej wersji pan poseł Pawlicki przejął propozycję sędziego Gronowskiego z modyfikacją prof. Kuleszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MichałKulesza">Jednak trzeba pozostawić wyraz: „gospodarczej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JacekPawlicki">Chciałem zaproponować właśnie tak, jak powiedział pan prof. Kulesza, tzn. z pozostawieniem wyrazów: „działalności gospodarczej” oraz zastąpieniem: „innego rodzaju” na „w innej dziedzinie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanuszSzymański">Biorąc pod uwagę sugestię pani prof. Rabskiej chcę zapytać, czy jest zgoda na takie rozwiązanie? Tak. Ustęp 5 art. 29 z tą modyfikacją przyjęliśmy. Przystępujemy do kolejnego artykułu. Chcę w związku z tym poddać pod głosowanie kwestę dodania art. 29a, który zaproponowała pani Teresa Rabska. Nie godzi on w rozstrzygnięcie konstrukcji wyłączności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#TeresaRabska">Zwróciłam już uwagę na kwestię prawa użytkowania majątku gminy. Czy tego w ogóle się nie podnosi? Nie upieram się przy tym, ale wtedy można lepiej uzasadnić koncesję. Dlatego to zaproponowałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanuszSzymański">Dlatego ten przepis wziąłem na siebie. Taką gotowość deklaruje również pan poseł Pawlicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JacekPawlicki">Absolutnie zgadzam się z panem przewodniczącym oraz uważam, że dodanie i rozpatrzenie przez komisje art. 29a jest zasadne, ponadto jakby doprecyzowuje sprawę koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanuszSzymański">Czy byłaby zgoda na dodanie art. 29a?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MichałKulesza">W tej sprawie nie mam do końca określonego zdania. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na art. 34. Jest to przepis, który mówi i zawartości koncesji. Jak już mówiłem nie mam zdania na temat propozycji dodania art. 29a, natomiast nie wiem, czy jest dobrze, aby zawartość koncesji była opisywana w dwóch artykułach. Tylko tego typu uwagę chciałbym zgłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanuszSzymański">Oczywiście, że nie. W sytuacji, kiedy przyjęlibyśmy art. 29a, bezprzedmiotowy stałby się art. 34.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TeresaRabska">To jest tylko kwestia zasady, czy koncesje łączy się zawsze z prawem użytkowania majątku gminy. Wtedy powinna być zawarta przy tej koncesji. Natomiast jeżeli może to być, albo nie musi to być, bądź w zależności od woli gminy i rodzaju działalności, wtedy będzie zawarte w samej koncesji. Chodzi tutaj o kwestie pewnych zasad, że koncesji udziela się wtedy, kiedy jest to wykonywanie zadań, ale opierając się na majątku gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanuszSzymański">Czyli pani profesor nie widzi tutaj kolizji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TeresaRabska">Jeżeli przyjmiemy koncesję i do tego prawo wyłączności, wówczas powinno być jakieś uzasadnienie, czyli łączenie wykonywania tej działalności z wykorzystaniem majątku gminy jako zasadą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PiotrBuczkowski">Uważam, że oba przepisy można przyjąć, ponieważ art. 29a określa zasady generalne, którym podlegać powinna koncesja, natomiast w art. 34 mówi się o zasadach szczegółowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanuszSzymański">Nie mam do końca takiej pewności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MichałKulesza">Chciałem po prostu zwrócić uwagę na to, że w obecnym art. 34 w ust. 2 zagadnienie wykorzystania przez koncesjonariusza mienia komunalnego zostało uwzględnione. W tej materii różnica polega na następującym dylemacie: czy koncesja musi się łączyć z udostępnieniem mienia komunalnego, czy też są do wyobrażenia sytuacje koncesyjne, gdzie nie dochodzi do udostępnienia mienia komunalnego, a leży to po prostu w sferze - że tak powiem - uprawnień. To jest dość ważna dyskusja. Jest to jeden składnik głosowania, czy też problemu, który państwo muszą rozważać. Drugi polega na tym, że warunki koncesyjne określone w art. 29a i art. 34 są różne, tzn. zostały inaczej zapisane. Wydaje się więc, że trzeba byłoby to - być może nie na tej sali - redakcyjnie ulepszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanuszŻyłka">Chciałbym powiedzieć, że ograniczenie koncesji tylko do przypadków korzystania z majątku gminy byłoby zupełnie nieuzasadnione. Klasycznym przykładem koncesjonowania usług komunalnych jest oczyszczanie miasta. W znanych, stosowanych w krajach zachodnich przypadkach jest ono koncesjonowane. Tam nie może ktokolwiek wywozić nieczystości. Prawo prowadzenia tych usług jest nadawane tylko przez gminę, ale bez udziału majątku gminy. Jest to klasyczny przykład.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JanuszŻyłka">Innym przykładem koncesjonowania usług komunalnych jest sprawa usług pogrzebowych, których jakość rynkowa nie zawsze - że tak powiem - spełnia oczekiwania odbiorców. Może więc ona być zlecana i znajdować się pod kontrolą gminy bez udziału majątku, ponieważ firma pragnąca prowadzić te usługi jest przygotowana i chce je prowadzić na warunkach uzgodnionych z gminą. Dlatego też wiązanie koncesjonowania z udziałem majątku gminnego byłoby niepotrzebnym i zbędnym ograniczeniem usług komunalnych odbywających się pod nadzorem gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanuszSzymański">Rozumiem pana głos, jako głos opowiadający się za nieumieszczaniem pkt. 4 w wersji przedstawionej przez panią prof. Rabską. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanuszŻyłka">Uważam, że tego rodzaju ograniczenie nie może być wprowadzone. Natomiast mogą być stosowane szczególne warunki wtedy, kiedy koncesjonowanie towarzyszy dysponowanie majątkiem gminy. To jest jak gdyby wyższy stopień odpowiedzialności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanuszSzymański">Sądzę, że jedno nie wyklucza drugiego, nie eliminuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ZygmuntDziembowski">Uważam, że przedstawiona przez panią prof. Rabską zasada, że zawsze jest wykorzystywany majątek gminy, jest niesłuszna. Zwłaszcza w przyszłości, w miarę jak gospodarka będzie się rozwijała lepiej, częściej będzie zdarzało się - zwłaszcza w dziedzinach mniej kapitałochłonnych - udzielanie koncesji na wykonywanie działalności bez korzystania z majątku gminy. Dlatego opowiadam się za głosami przeciwnymi umieszczaniu tego punktu w tym artykule.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#TeresaRabska">Przede wszystkim chcę zwrócić uwagę na pewną sprawę redakcyjną. Dlatego art. 29a jest umieszczony w mojej wersji, że rozbudowywałam art. 3. w przepisach ogólnych. Zwrócę natomiast uwagę, że w art. 3 również zapisano: „koncesja określa warunki”. Chciałam ograniczyć znaczenie art. 3 tylko do zasad, natomiast wszystkie warunki i inne szczegółowe rozwiązania umieścić w art. 5. Jeśli chodzi o prawo użytkowania majątku to w pełni zgadzam się, że jest to ograniczeniem dla gminy. Natomiast moja generalna koncepcja polega na pewnym ograniczeniu, żeby gmina nie nadużywała kwestii koncesji, ponieważ mielibyśmy wówczas niewątpliwie z ograniczeniem rynku, a jest to pewien monopol. Z tym trzeba się zgodzić. Dlatego przyjmując to ważne prawo gminy, która decyduje o tym, co może robić, należy jednocześnie - w pewnym sensie - ograniczyć to prawo. Jeżeli przyjmuje się szerokie kompetencje gminy, wówczas nie ma potrzeby utrzymywać tego ograniczenia co do majątku. Na tym polega linia mojego rozumowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanuszSzymański">Poddam pod głosowanie dodanie art. 29a.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JanuszSzymański">Kto z posłów jest za przyjęciem art. 29a?</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#JanuszSzymański">Przy 14 głosach popierających, 3 przeciwnych i 7 wstrzymujących się poprawka uzyskała wymaganą większość.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#JanuszSzymański">W związku z tym dodajemy art. 29a.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 29b. Gdyby pani prof. Rabska zechciała powiedzieć o celowości zamieszczenia tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#TeresaRabska">To jest też chyba tylko uwaga redakcyjna. Jest to inne sformułowanie dotyczące postanowienia zamieszczonego w projekcie poprzednio. Było ono zawarte - o ile się nie mylę - w przepisach przejściowych i końcowych. Natomiast uważam, że sprawa dotyczy meritum rozważanych kwestii i dlatego proponowane obecnie sformułowanie powinno znaleźć się tutaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WitMajewski">Panie przewodniczący, muszę zaprotestować w tym miejscu, ponieważ - jak rozumiem - art. 34 ma pozostać. Dwa artykuły regulują te same kwestie. To jest niedopuszczalna działalność legislacyjna, ponieważ w ten sposób nie będzie jasności w realizacji tak formułowanego prawa. Dlatego też bardzo proszę, aby uzgodnić, co jest w art. 29a, a co w art. 34 i zaproponować komisjom jedno rozstrzygnięcie w jednym miejscu. Nie może być tak jak obecnie. W związku z tym stawiam wniosek o reasumpcję głosowania w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, chciałbym o jednej sprawie przypomnieć. To posiedzenie nie jest kończące. Bo po rozstrzygnięciu kwestii musimy dokonać analizy tych przepisów pod kątem zgodności, spójności. W związku z tym przeznaczamy 2 tygodnie na taką analizę i wskażemy dostrzeżone błędy. Natomiast nic nie wyklucza skreślenia art. 34, bądź modyfikacji art. 34, kiedy do niego dojdziemy. Chyba, że pan poseł stawia w tej chwili inny wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WitMajewski">Nie mogę zgodzić się z takimi stawianiem sprawy, jak pan przewodniczący o zrobił. Stanowi ono bowiem zachętę, abyśmy przekształcili się w podkomisję, a dopiero potem rozstrzygali sprawy ostatecznie. Jeżeli tak, niech pan przewodniczący od razu zostawi na sali zainteresowanych i podkomisję i zrobi to, co mówi, natomiast nas niech zbierze za 2 tygodnie, kiedy będzie jasne, co komisje mają rozstrzygać. Natomiast taki model, że dzisiaj rozstrzygniemy i coś przyjmiemy, a później będziemy zmieniać, stanowi jakby zachętę do tego, żebyśmy nie byli traktowani poważnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle. Sądzę, że rozmija się pan z tym, co powiedziałem, czy co stwierdziłem. Taka analiza ma tylko charakter legislacyjny. Chodzi w niej o to, abyśmy mogli wyeliminować dostrzeżone usterki. Zgadzamy się, że jest to bardzo trudna regulacja. Natomiast chcę się upewnić, czy w związku z przyjęciem art. 29a pan poseł Majewski formułuje wniosek, a jeżeli tak, to jaki jest to wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WitMajewski">Jest to wniosek tego rodzaju, żeby unieważnić poprzednie głosowanie, natomiast z art. 29a i 34 zrobić jeden artykuł, który wyraźnie określi, co zawiera koncesja i jakim powinna odpowiadać warunkom. Ta sama kwestia nie może być regulowana w dwóch miejscach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JacekUczkiewicz">Wspierając ten wniosek chcę dodać, że ta sprawa występuje nie w dwóch, ale w trzech miejscach. W dwóch rożnych rozdziałach są rozsiane warunki, czy też zawartość koncesji. Wydaje się, że tak ważna sprawa powinna być rzeczywiście ujęta w jednym artykule w sposób uporządkowany, jasny.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JacekUczkiewicz">Jeżeli nie jest to jasne, poprzednio przegłosowaliśmy art. 29 co do zasady, nie co do litery. Można byłoby również zapytać się, czy punkt 4 w art. 29a jest poprzedzony sformułowaniem: „a także w miarę potrzeby”, czy też nie. Patrzę na art. 29a już od strony zupełnie redakcyjnej. Punkt 3 zaczyna się: „a także w miarę potrzeby”, pkt. 4: „zasady gospodarowania”. Czy zasady gospodarowania też: „a także w miarę potrzeby”? Według mnie nie jest to jasne, ponieważ punkty 1, 2, 4 określają warunki obligatoryjne, natomiast pkt. 3 zakłada fakultatywność. Został jednak umieszczony między wymienionymi poprzednio. Dla mnie w ogóle jest to oczywiste złamanie czystości procedur przyjętych w prawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MichałKulesza">Chcę tylko zwrócić uwagę, że w ust. 3, o którym mówił przedmówca, znajduje się również wyraz: „upoważnienia”, przysługujące koncesjonariuszowi wobec użytkowników. Upoważnienia, czy uprawnienia? Nie wiem, jaki tekst został przyjęty. Ponadto chcę powiedzieć, że z wypowiedzi pani prof. Rabskiej zrozumiałem, że włączenie punktu 4 o zasadach gospodarowania majątkiem gminy ma jakby w założeniu zapobiec rozszerzaniu się koncesji na dziedziny niemajątkowe. Chcę zwrócić uwagę, że ten sposób do niczego nie prowadzi, ponieważ nawet jeśli dziedzina jest niemajątkowa, to mądra gmina daje część majątku, żeby udzielić koncesji. Po co stwarzać sytuacje prowadzące do prowokowania do omijania prawa. Ten przepis wyraźnie prowokuje omijanie prawa. Natomiast majątek gminy nie jest potrzebny do wykonywania dziedzin koncesyjnych.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#MichałKulesza">Ponadto chcę zwrócić uwagę, że w art. 34 jest jeszcze kilka innych zagadnień, których tutaj w ogóle nie ma. Jest oddzielną sprawą, w którym miejscu ustawy powinno być zapisane zagadnienie zawartości koncesji. Obecnie jesteśmy jeszcze przed całym postępowaniem przetargowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JanuszSzymański">Poseł Majewski postawił wniosek o dokonanie reasumpcji głosowania. Zanim postawię sprawę dopuszczenia tego wniosku, udzielę jeszcze głosu pani prof. Rabskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#TeresaRabska">Jeszcze raz chcę zwrócić uwagę na pewną sprawę redakcyjną. Te warunki, które pozwoliłam sobie zaproponować w art. 29a, w części są już zawarte w art. 3 ust. 2. W takim razie rzeczywiście zachodzi tutaj pewna kolizja. Zaproponowałam rozbicie art. 3 na podstawowe kwestie i umieszczenie pozostałych spraw w rozdziale 5. Stąd wynikają nieporozumienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanuszSzymański">Poddaję do rozstrzygnięcia wniosek pana posła Majewskiego. Kto jest za dopuszczeniem wniosku posła Majewskiego do rozstrzygnięcia przez Komisje?</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JanuszSzymański">Przy 11 głosach popierających, braku przeciwnych i 6 wstrzymujących się, przegłosowaliśmy dopuszczenie wniosku o reasumpcję.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#JanuszSzymański">Kto jest za dokonaniem reasumpcji głosowania dotyczącego art. 29a?</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#JanuszSzymański">Przy 8 głosach za, braku przeciwnych i 12 wstrzymujących się dokonaliśmy reasumpcji głosowania art. 29a. Czy w konsekwencji takiej decyzji komisji poseł Majewski stawia wniosek o skreślenie tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WitMajewski">Stawiam wniosek, żeby ten artykuł został rozpatrzony przy art. 34, natomiast art. 34 został odpowiednio zmieniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanuszSzymański">Przystępujemy zatem do rozpatrzenia art. 29b. Czy są propozycje zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WitMajewski">Mam prośbę, aby przy dodanych artykułach odnosić ich treść do wniosku podkomisji. Jeżeli nie będziemy tego czynić, wówczas nie bardzo będziemy wiedzieć, za czym będziemy głosować. Niech więc wnioskodawca uzasadni kontekst w stosunku do przedłożenia podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, ale to jest akurat dodanie do przedłożenia podkomisji. Prosiłem panią prof. Rabska o dwa zdania komentarza i pani profesor to uczyniła. Jeżeli zachodzi taka potrzeba, to proszę jeszcze raz się wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#TeresaRabska">Jest to kwestia pewnej generalnej procedury. Może się bowiem zdarzyć, że przepisy ogólne przewidują obowiązek dla pewnej działalności uzyskania koncesji na ogólnych przepisach tzn. na podstawie ustawy z 1988 r. albo na podstawie przepisów szczególnych, które przewidują zezwolenie, względnie stawiają pewne szczególne wymogi dla jakiegoś rodzaju działalności. W konsekwencji proponowane przepisy nie nakładają ani żadnych nowych ciężarów, ani nowych obowiązków. Stwierdza się tylko, że te artykuły nie naruszają zasad wynikających z ustawy z 1988 r. o działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanuszSzymański">Czy w tej sprawie ktoś zechciałby zająć stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JacekUczkiewicz">Jak należy interpretować sformułowanie w art. 29b: „inny dokument prawny”. Do czego ono się odnosi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MichałKulesza">Chciałbym zwrócić uwagę państwa, że ta sprawa jest uregulowana w byłym - nie wiem w jakim jesteśmy stanie formalnym - artykule 3 ust. 4. Więc albo to nadal obowiązuje, albo nie. Jeżeli nie zostało to zmienione i obowiązuje przepis sformułowany w wersji przekazanej nam na piśmie, wówczas ta kwestia jest uregulowana w projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JanuszSzymański">„Uzyskanie koncesji nie narusza przepisów innych ustaw uzależniających podjęcie działalności określonego rodzaju od spełnienia stosownych wymagań albo otrzymania niezbędnych zezwoleń lub innych aktów o charakterze uprawniającym”. Tak brzmi przyjęty przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MichałKulesza">Jeżeli zostało to przyjęte, wówczas w głosowaniu nad art. 29b jest głosowaniem tej samej materii na nowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JanuszSzymański">Ten przepis byłby powtórzeniem pewnej zasady. Wielokrotnie dzieje się tak, że powtarza się pewne przepisy. Nie jest to najbardziej eleganckie. Czy pani profesor zechciałaby zająć stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#TeresaRabska">Tylko w tej sprawie. To wszystko znajduje się w art. 3. Natomiast art. 3 w przepisach ogólnych był ogromnie rozbudowany i psuł koncepcję tych przepisów. Dlatego zastosowano zaproponowany podział. Tak więc wszystko, co szczegółowo wiąże się z koncesją, ma być zawarte w rozdziale 5. Rzeczywiście słuszna jest uwaga, że nie ma potrzeby tego powtarzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JanuszSzymański">Chcę zapytać czy w sprawie dodania art. 29b są wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JacekUczkiewicz">Jestem przeciwny dodaniu właśnie z tych powodów, o których mówiła pani profesor. Właśnie dlatego, że jest to inna konstrukcja ustawy. Generalnie cały artykuł dotyczy udzielania koncesji, natomiast nagle wstawia się do niego przepisy dotyczące zawartości koncesji, co jest uregulowane w innych artykułach. Mówię tu o art. 29a. Artykuł 29b jest powtórzeniem lepszego zapisu art. 3 ust. 4. Jestem przeciwny temu dodaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WitMajewski">Proponuję, aby ten, kto przejął wniosek pani prof. Rabskiej w sprawie art. 29b, wycofał swoje wniesienie, ponieważ ta sprawa jest już uregulowana w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JanuszSzymański">Powiem tylko tyle, że ma to oczywiście sens w sytuacji, kiedy modyfikujemy treść art. 3. W każdym bądź razie deklaruję, że złożę odpowiedni wniosek mniejszości związany z art. 3 i nadaniem stosownego brzmienia art. 29 z odpowiednimi indeksami. Dlatego, że trzeba to traktować jako integralną część poprawek. W związku z tym nie dodajemy art. 29b. Czy ktoś deklaruje chęć przejęcia art. 29 z indeksem c?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To też jest zbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JanuszSzymański">Tak, ale chcę się zapytać. Przechodzimy do art. 30. Mamy tu ujęcie dwuwariantowe. Czy przewodniczący podkomisji zechciałby przedstawić konkluzję podkomisji w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JacekPawlicki">Drugi wariant zrodził się podczas kolejnych posiedzeń połączonych Komisji. Był szeroko dyskutowany i został przedstawiony do rozstrzygnięcia właśnie przez Komisje na obecnym posiedzeniu. Przyznam szczerze, że ja opowiadam się za wariantem I oraz utrzymaniem modelu wypracowanego przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JanuszSzymański">Zresztą pani prof. Rabska również popiera tę koncepcję ujęcia ust. 1. Chcę zapytać, czy jest zgoda na przyjęcie wariantu I, czy ktoś będzie zgłaszał wniosek o przyjęcie wariantu II? Czy jest zgoda na przyjęcie ust. 1 według wariantu I zaproponowanego przez podkomisję? Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#JanuszSzymański">W tej sprawie została zgłoszona poprawka pani prof. Rabskiej natury organizacyjno-legislacyjnej: „Rady gminy może określać szczegółowe zasady przeprowadzenia przetargu na udzielenie koncesji w drodze uchwały opublikowanej w wojewódzkim dzienniku urzędowej”. Nie ma tego w propozycji podkomisji. Czy pan poseł Pawlicki chciałby to skomentować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JacekPawlicki">Chciałbym jeszcze usłyszeć opinię pana prof. Kuleszy. Osobiście uważam jednak, że propozycja pani prof. Rabskiej jest słuszna i może być przyjęta. Chodzi o to, żeby dodać jeszcze informację w dzienniku urzędowym województwa. Jest to publikator, który jest osiągalny dla każdej gminy i dla każdego przeciętnego obywatela. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany kontrolowaniem rozwijania się koncesjonowania na terenie województwa, czy też gmin, właśnie w dziennikach urzędowych województwa uzyska najpewniejsze informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#MichałKulesza">To są dwie sprawy. Rozumiem, że można mówić razem o ust. 2 i 3. Proponowany przez podkomisje ust. 3 jest zbudowany tak, że odnosi się jakby do wynikającego ewentualnie z innych przepisów obowiązku publikowania. Taki obowiązek jest tutaj podtrzymany, jeżeli wynika z innych przepisów. Natomiast niezależnie od wymogu takiej publikacji, ogłoszenie podaje się do publicznej wiadomości w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie. Wydaje mi się, że jest to rozsądne. Wojewódzki dziennik urzędowy to publikacja, która trafia nie wiadomo do kogo i w ogóle po co ona istnieje. Nie chodzi chyba o to, żeby napędzać - że tak powiem - prenumeratę wojewódzkiego dziennika urzędowego, w którym do tej pory nigdy takie dane nie były publikowane. Do tego celu służy albo biuletyn zamówień publicznych, ewentualnie monitor gospodarczy, który ponoć ma te informacje zawierać. To jest złe miejsce w publikacji.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#MichałKulesza">Sądzę, że należy zachować zasadę wymogu publikacji wynikającą z innych przepisów, gdyby tamte taki wymóg nakładały. Natomiast w omawianym projekcie należy zapisać sformułowanie: „w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie”. Zwracam uwagę, że ten zwrot: „zwyczajowo przyjęty na danym terenie”, jest ukłonem w stronę autorów odrzuconego wariantu II. Jest to ukłon w stronę miejscowych przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#MichałKulesza">Natomiast jeżeli chodzi o ust. 2, to chcę powiedzieć tak: występuje tu słowo „może”. Sądzę, że to rada gminy określa szczegółowe zasady i tryb przeprowadzenia przetargu na udzielenie koncesji oraz termin jej udzielenia. Moim zdaniem jest to główny wymóg. Tak też musi być. Nie może się ona uchylić od określenia pewnych szczegółowych zasad, ponieważ takie zasady muszą być zawsze ustalone.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#MichałKulesza">Nasz spór polega na tym, że jedni chcą ograniczyć zakres przedmiotowy koncesji, a drudzy powiadają: niech koncesja będzie określana w szerokim przedmiotowym zakresie takim, jakim jest to potrzebne, jednak wymogi jej udzielania muszą być bardzo starannie, szczegółowo i restryktywnie ustalone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanuszSzymański">Chcę zapytać, czy ktoś z posłów formułuje propozycje zmiany ust. 2? Sam przejmuję wniosek pani prof. Rabskiej, mimo argumentacji prof. Kuleszy, którą przyjąłem do wiadomości, lecz nie do końca podzielam. Obecnie poddam do rozstrzygnięcia przyjęcie ust. 2 w wersji zaproponowanej przez panią prof. Rabską. Jeżeli wniosek upadnie, wtedy zostaje nam wersja podkomisji zawarta w ust. 2 i 3. Natomiast propozycja ust. 2 eliminuje z przedłożenia komisji ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JacekUczkiewicz">Mam czysto formalne pytanie. Czy nie powinniśmy głosować w odwrotnej kolejności? Pierwsze przedłożenie jest bowiem przedłożeniem podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, chcę podkreślić, że stosujemy dokładnie taką procedurę postępowania, że nie można innym głosowaniem eliminować zgłoszonych poprawek. Jeżeli poprawka będzie odrzucona, automatycznie zostanie przyjęty tekst podkomisji. Nie może być w ustawie luki. Nie można też ignorować poprawek, które zostaną przedłożone.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#JanuszSzymański">Chcę przy tym powiedzieć, że niezgodne z procedurą jest głosowanie Prezydium Sejmu, które każe rozstrzygać w pierwszej kolejności stanowisko Prezydium w sprawie porządku dziennego, a nie inne propozycje do porządku obrad. Chcę też powiedzieć, że oprotestowałem to w piśmie do marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#JanuszSzymański">Stawiam wniosek do rozstrzygnięcia. Kto jest za przyjęciem ust. 2 w brzmieniu zaproponowanym przez panią prof. Teresę Rabską we wniosku przejętym przeze mnie?</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#JanuszSzymański">Przy dwóch głosach popierających, 16 przeciwnych, braku wstrzymujących się, poprawka nie została przyjęta. Pozostaje zatem ust. 2 i ust. 3 art. 30 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 31.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 1 są uwagi? Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 2 są uwagi? Nie widzę. Art. 31 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-103.7" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 32.</u>
          <u xml:id="u-103.8" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 1 są uwagi? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-103.9" who="#JanuszSzymański">Ust. 2? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-103.10" who="#JanuszSzymański">Ust. 3? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-103.11" who="#JanuszSzymański">Ust. 4? Jest przyjęty. Art. 32 został przyjęty w wersji zaproponowanej przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-103.12" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 1 art. 33 są uwagi? Nie widzę. Jest przyjęty. Jeśli chodzi o art. 2, to poproszę o wypowiedź pana prof. Kuleszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MichałKulesza">Chodzi o bardzo ważne uzupełnienie. Nie wiem, czy trzeba to tłumaczyć. Po prostu niejednokrotnie sąd administracyjny uchyla decyzje administracyjne wtedy, kiedy organ wydający je nie jest w stanie podać realnej, konkretnej podstawy prawnej jakiegoś dodatkowego ograniczenia prawa, bądź dodatkowego nałożenia obowiązku. Musimy mieć zapewnioną taką możliwość w samej ustawie, żeby gmina - organ koncesyjny mógł nałożyć jakiś dodatkowy obowiązek, ograniczyć lub stworzyć warunek, ponieważ inaczej sąd po prostu uchyli taką decyzję. Będzie pytał: skąd wzięliście ten dodatkowy warunek? Koncesja zaś jest to taki szczególny akt administracyjny, którego nie musi się przyjąć. To znaczy jest to akt uprawniający, a zatem na warunkach określonych przez gminę. Dlatego gmina musi mieć możliwość dość swobodnego kształtowania warunków, na których będzie realizowana koncesja. Z tych też powodów wprowadzono do projektu ustawy nowy ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanuszSzymański">Proponuję, żebyśmy szybciej posuwali się do przodu.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 1 są uwagi? Nie ma, przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#JanuszSzymański">Jeżeli chodzi o ust. 2, chcę zapytać, czy ktoś z posłów przejmie ten wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WitMajewski">Chciałbym przejąć tę propozycje, gdyż jest ona w pełni uzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanuszSzymański">Czy nasi eksperci zechcieliby zająć stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#TeresaRabska">Zaproponowane sformułowanie jest ogromnie ogólne. Rzeczywiście daje jakąś podstawę przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym, ale właściwie wszystko się w nim mieści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JanuszSzymański">Czy Biuro Legislacyjne KS formułuje jakąś uwagę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JanuszSzymański">Stawiam do rozstrzygnięcia przez komisje dodanie ust. 2 w wersji: „Koncesja może być udzielona z zastrzeżeniem spełnienia warunku”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#TeresaRabska">Jeżeli można, to chciałabym zwrócić uwagę, że o tych warunkach była mowa już poprzednio. Stwierdzono bowiem, że koncesja określa te warunki. W tym przypadku znowu mamy do czynienia z powtarzaniem się zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JanuszSzymański">Wniosek jest złożony. Kto opowiada się za dodaniem tego nowego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JacekPawlicki">Mam tylko propozycję, żeby to nie był ust. 2, tylko 1a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JanuszSzymański">Tak, chodzi tutaj o ciągłość numeracji.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#JanuszSzymański">Kto jest za dodaniem nowego ustępu 1a?</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#JanuszSzymański">Przy 10 głosach popierających, 2 przeciwnych i 4 wstrzymujących się dodaliśmy ustęp w proponowanym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#TeresaRabska">W tym przypadku występuje tylko problem redakcyjny. Znów użyto sformułowania: „prowadzenie działalności gospodarczej”. Wiadomo natomiast, że przedsiębiorstwa użyteczności publicznej nie są powołane do prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JanuszSzymański">Proponuję przyjęcie sformułowania: „działalności określonej w koncesji”. Czy Biuro Legislacyjne KS odnotowało poprawkę? Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#MichałKulesza">Nie do końca się z tym zgadzam, dlatego że w tym przypadku podmiot nie prowadził do tej pory działalności określonej w koncesji, czyli w ogóle nie daje rękojmi prowadzenia działalności gospodarczej. Jeżeli należy coś skreślić, to raczej wyraz: „gospodarczej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanuszSzymański">W takim razie może: „będącej przedmiotem koncesji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#MichałKulesza">Tego przecież jeszcze nie wiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#TeresaRabska">Chyba pan profesor nie zrozumiał. Została wyrażona zgoda na skreślenie wyrazu: „gospodarczej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JanuszSzymański">Tak więc w ust. 2 skreślamy wyraz: „gospodarczej”. Stawiamy kropkę po wyrazie: „działalności”. Jest zgoda?</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#JanuszSzymański">Ustęp 2 jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#JanuszSzymański">Ustęp 3? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#JanuszSzymański">Czy są uwagi do ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MichałKulesza">Chodzi o to, żeby po wyrazie „oraz” dodać zwrot: „w miarę potrzeby”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JanuszSzymański">Czyli „koncesja podlega publikacji w wojewódzkim dzienniku urzędowym oraz w miarę potrzeby w sposób zwyczajowo przyjęty w gminie”. Czy ktoś przejmie poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MichałKulesza">Chodzi o to, że za chwilę będziemy mówili o art. 34a, a w tym artykule stanowi się, że z opublikowaniem koncesji w dzienniku urzędowym wiążą się istotne konsekwencje prawne. W związku z tym musi być jasność, o które publikacje chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Sitek przejmuje wniosek pana prof. Kuleszy, polegający na dodaniu wyrazów: „w miarę potrzeby”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PiotrBuczkowski">Chcę tylko zwrócić uwagę członków komisji, że to danie swobody w publikowaniu koncesji „w sposób zwyczajowo przyjęty w gminie”, ogranicza prawo obywateli do uzyskania pełnej informacji o warunkach koncesjonowania. Ten przepis w poprzednim sformułowaniu nakłada obowiązek na gminę, by publikowała „w sposób zwyczajowo przyjęty, co oznacza równocześnie dostęp do informacji obywateli, którzy nie będą kupować wojewódzkiego dziennika urzędowego. Sugeruję więc, aby przyjąć ten przepis w starszej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#MichałKulesza">To nie jest oczywiście wielki spór, nie jest to też rzecz błaha. Problem polega na tym, że jeśli państwo sięgną do art. 34a na str. 26, wówczas w ust. 1 mamy dość istotny skutek w postaci odniesienia do trybu publikacji. Jeżeli nie wprowadzimy wyrazów: „w miarę potrzeby”, będziemy mieli kumultatywną sytuację publikacyjną. Może tak być, a może powstać rozbieżność terminów. Chodzi po prostu o datę, od której powstaje pewien obowiązek. Pan poseł Majewski podpowiada, żeby umieścić przepis o publikacji w dzienniku urzędowym w art. 34a i od tego wszystko liczyć. Jeśli przyjąć takie rozwiązanie, wówczas można zgodzić się z opinią pana posła Buczkowskiego, żeby obowiązek zwyczajowego publikowania pozostawić w tekście. Wtedy musi być ta konsekwencja w art. 34a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł wycofał poprawkę, zatem przyjęliśmy art. 33 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję, z dodaniem ustępu 1a.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 34. W tej sprawie zapowiadano różne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JacekUczkiewicz">Przepraszam, że być może wprowadzę zamieszanie, ale dla spokoju własnego sumienia proszę o wyjaśnienie pewnej kwestii. Otóż jak się ma art. 31 ust. 2 do art. 30 ust. 1? Z tego co pamiętam, ust. 2 art. 31 powstał wtedy, kiedy przetarg nie był obligatoryjny. Natomiast ust. 1 art. 30 mówi o obligatoryjnym przetargu. Czy tutaj nie ma sprzeczności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#JanuszSzymański">Proszę o zajęcie stanowiska przez pana prof. Kuleszę i panią prof. Rabską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#MichałKulesza">Rozumiem przepis art. 31 ust. 2 jako konstrukcję umożliwiającą osobie trzeciej, czyli podmiotowi gospodarczemu, wystąpienie o wszczęcie procesu koncesyjnego. Zanim jednak dojdzie do ogłoszenia przetargu, rada gminy musi w trybie art. 5 ust. 1 pkt 1 wyrazić w tej sprawie pogląd co do zasady. Jeżeli zgodzi się na tę formę prowadzenia działalności w tej dziedzinie, wówczas przetarg będzie oczywiście obligatoryjny. Jednak rada może w ogóle odmówić rozmowy na temat koncesjonowania, np. wywózki śmieci. Taką rozmowę proponuje na mocy art. 31 ust. 2 zainteresowany tym podmiot gospodarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JanuszSzymański">Sądzę, że pan profesor celnie wyjaśnił tę sprawę. Czy poseł Uczkiewicz ma jeszcze jakieś wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JacekUczkiewicz">Tylko tyle, że jeżeli ktoś zamierza ubiegać się o koncesję, to o coś, co już istnieje, co powinno być już wcześniej określone. Rozumiem, że chodzi tutaj o wskazanie w ustawie nowej potrzeby, która jest wymagana do objęcia tego kogoś koncesją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym przejąć wątpliwości pana posła Uczkiewicza, ponieważ zaproponowana w tekście forma zapisu stanowi absolutne zaciemnienie treści przepisu dla kogoś, kto czyta tę ustawę nie znając intencji autorów. Sądzę, że mowa o przetargu jest w tym przypadku zupełnie chybiona - jeżeli interpretować ten ustęp dosłownie. Podmiot gospodarczy, który zamierza ubiegać się o koncesję, zgłasza wniosek do rady gminy. Dlaczego mówi się o przetargu w tym przypadku - nie wiem zupełnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, chciałbym upewnić się, jaki wniosek pan składa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chcę podzielić wątpliwości posła Uczkiewicza i nie wiem, czy mamy prawo cofnąć się do art. 31, który tak szybko przyjęliśmy przed chwilą. Jeżeli chcielibyśmy jednak zapisać w tym ustępie intencje wyjaśnione przez pana prof. Kuleszę, wówczas przepis powinien brzmieć zupełnie inaczej. Podmiot gospodarczy może złożyć odpowiedni wniosek do rady gminy. Dopiero taka treść odpowiada logicznie intencji wyrażonej przez pana prof. Kuleszę. Mój wniosek jest taki, żeby wrócić do art. 31 i rozważyć treść ust. 2 - jeżeli pan przewodniczący nie ma nic przeciwko temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PiotrBuczkowski">Obecnie również podzielam te obawy. Chciałbym zapytać prof. Kuleszę, czy można przyjąć taki zapis przepisu, że: „podmiot gospodarczy może również zgłosić wniosek o ogłoszenie przetargu w celu wszczęcia postępowania koncesyjnego”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#MichałKulesza">Sądzę, że co do intencji wypowiedzi pana posła Puzyny nie ma sporu. Trudno jednak na bieżąco formułować nowe brzmienie tekstu. Proponuję tego nie robić, bo jest to zbyt nerwowe układanie przepisu prawnego. Zwracam tylko uwagę, że intencja wypowiedzi pana posła Puzyny była taka, że ten przepis w tym miejscu wprowadza czytelnika w błąd. W związku z tym pierwszą sprawą jest zastanowienie się nad jego brzmieniem, natomiast druga polega na tym, w którym miejscu przepis powinien być umieszczony. Być może w art. 3 lub 5. Może będzie lepiej tam wskazać, że cały problem koncesyjny może się pojawić w gminie z urzędu lub też z czyjejś inicjatywy. Mam prośbę, żeby w tym momencie nie formułować tego przepisu. Intencja jest oczywista, ponieważ rozumiem, że ktoś zainteresowany może wystąpić z wnioskiem do gminy o rozważenie tej sprawy. Z kolei gmina rozpatruje: jeżeli pozytywnie - wtedy wszczyna się postępowanie przetargowe, jeżeli zaś negatywnie - wtedy odmawia. Na tym sprawa jest załatwiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#TeresaRabska">Sądzę, że takie sformułowanie byłoby możliwe, gdyby wiadomo było z góry, w jakich dziedzinach udziela się koncesji. W proponowanej wersji niesamowicie rozszerzamy uprawnienia gmin. Przecież wiadomo, że rada gminy wydaje koncesję w zakresie wykonywania zadań publicznych. To gmina musi oceniać. Taki przepis jest możliwy wtedy, gdy mówi się, że koncesja może być wydawana w wyraźnie określonych dziedzinach. Wtedy ktoś zainteresowany może złożyć wniosek o koncesję. Jeżeli ustawiamy wszystko od pozycji rady gminy, to musi być zachowana pewna logika. Gmina wykonuje zadania publiczne i właśnie gmina decyduje, w jaki sposób te zadania mają być wykonane. Jeżeli zdecyduje, to albo otwiera zakład, albo ogłasza przetarg na koncesję, albo zakłada spółkę. Nie można - moim zdaniem - całości tu odwracać i w jednym przepisie umieścić wszystkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#MichałKulesza">Alternatywny wniosek jest po prostu taki - bo być może to wprowadziło zbyt dużo komplikacji - żeby ten przepis po prostu usunąć. Jeżeli ktoś będzie chciał, złoży taki wniosek, bo nie jest to zakazane. Jeżeli powstają obawy, że przepis prowadzi za daleko, proponuję go skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PiotrBuczkowski">Pierwsze skojarzenie, które nasuwa się w związku z prowadzoną dyskusją, dotyczy podmiotu gospodarczego, który nie może prowadzić działalności wskutek tego, że jest przedsiębiorstwo komunalne, które zajmuje się określonego typu działalnością. Jednak o możliwości prowadzenia działalności przesądza wolny rynek. Jeżeli jest przedsiębiorca, który zamierza prowadzić dane usługi i jest zainteresowany ich wykonywaniem, to po prostu obniża cenę usług, a gmina właściwie nic mu nie może zrobić. Problem powstaje w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo użyteczności publicznej, np. komunalne ma koncesję i wykonuje dane usługi, zachowując przy tym taki standard, jaki mógłby zapewnić taniej ktoś inny. Nie może tego realizować, ponieważ przedsiębiorstwo komunalne, będące własnością gminy, już wykonuje ten typ działalności. Ten problem trzeba również rozstrzygnąć. Czy jest możliwość np. wystąpienia o ponowne czy powtórne ogłoszenie przetargu w sytuacji, kiedy obywatele byliby niezadowoleni z wysokości danych opłat komunalnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#TeresaRabska">W tym momencie wracamy do dyskusji dawniej prowadzonych, czy przedsiębiorstwa komunalne mogą otrzymywać koncesję. Mnie wydaje się, że jest to wybór między czterema możliwościami: albo otwiera się zakład budżetowy, albo zakład użyteczności publicznej, albo spółkę, albo udziela się koncesji. Jeżeli gmina mogłaby udzielić koncesji swojemu przedsiębiorstwu, to mamy do czynienia z pełnym monopolem. Nie można chyba do tego doprowadzić. Rada gminy wybiera odpowiednią formę. To jest w artykułach wstępnych. Poza tym nie można tego wprowadzić z uwagi na dobro rynku. Właśnie z tego powodu przedsiębiorstwa państwowe nie ubiegają się o koncesje. Oznaczałoby to przekroczenie pewnych granic wolnych konkurencji i łamanie praw wolnego rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanuszSzymański">Poseł Puzyna wszczął bardzo interesującą wymianę poglądów. Chcę zapytać, czy pan poseł stawia wniosek w związku z art. 31 ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Tak, wobec tego stawiam wniosek o skreślenie ust. 2 z art. 31.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JanuszSzymański">Pozostaje tylko problem reasumpcji głosowania. Rozumiem, że jest zgoda na powrót do art. 31 ust. 2. Nikt nie zgłasza sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#JanuszSzymański">Kto z państwa jest za skreśleniem ust. 2 w całości oraz skreśleniem oznaczenia ust. 1?</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#JanuszSzymański">W głosowaniu 11 posłów było za wnioskiem, 2 było przeciwnych, 7 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#JanuszSzymański">Wniosek uzyskał wymaganą większość.</u>
          <u xml:id="u-146.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 34. Pan poseł Majewski zapowiadał zgłoszenie wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WitMajewski">Mam uwagi głównie do art. 34a, ale jeżeli chodzi o art. 34, też mam poprawki w związku z wnioskiem pani prof. Rabskiej. Uważam, że punkty 2 i 3 w ust. 1 można dodać po punkcie 3 jako odpowiednio kolejne punkty. Proponuję więc przenieść sformułowania z art. 29a, dotyczące wzajemnych praw i obowiązków oraz uprawnień koncesjonariusza wobec użytkowników. Dodać je następnie jako punkty 4 i 5 oraz odpowiednio przesunąć numerację. Taka jest moja wstępna propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, prosiłbym o powtórzenie, żebyśmy mieli jasność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#WitMajewski">Proponuję przenieść punkty 2 i 3 z art. 29a do art. 34 i oznaczyć je jako 4 i 5 oraz odpowiednio przesunąć numerację punktów 4 i 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#JanuszSzymański">Powiem szczerze, że nie zrozumiałem wszystkiego. Proponuję zatem, żebyśmy spróbowali to prześledzić. Pan proponuje po punkcie 3 art. 34 dodać punkty 2 i 3 z art. 29a. Czyli jako 3a i 3b dodać punkty 2 i 3 art. 29a i dalej utrzymać numerację. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WitMajewski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JacekUczkiewicz">Pan profesor Kulesza podniósł problem, w którym chodzi o upoważnienia czy uprawnienia. Drugi natomiast problem podniosłem ja. Gdyby zrobić tak, jak proponuje pan poseł Majewski, nastąpiłoby wówczas pomieszanie wymogów obligatoryjnych z fakultatywnymi, ponieważ pkt. 3 art. 29a jest fakultatywny: „a także w miarę potrzeby”.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#JacekUczkiewicz">Umieszczenie go w tym miejscu powoduje niespójność ustawy. Jeżeli już umieszczać ten punkt, to w osobnym ustępie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MartaSadowy">W ten sposób znowu wracamy do problemu art. 3. Dzieje się tak dlatego, że jak ja rozumiem art. 29a - zresztą mówiła o tym pani prof. Rabska - pojawił się jako zawężenie zgłoszonej wersji art. 3. Natomiast pkt 3 w art. 29a, który jest właśnie podważany, znajduje się w zapisach art. 3. Mam na myśli ust. 2 art. 3, gdzie jest wyraźnie powiedziane, że: „Koncesja określa warunki, na których zadanie publiczne pozostające w zakresie odpowiedzialności gmin, może być wykonywane przez inny podmiot, a także w miarę potrzeby ustala uprawnienia przysługujące temu podmiotowi wobec odbiorców usług lub użytkowników...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#MichałKulesza">Sądzę, że rozważamy w tej chwili następujący problem: zawartość koncesji jest w ustawie ujęta przez słowo „w szczególności”. To nie jest pełny zakres koncesji. Kiedy pytamy, co jeszcze miałoby znaleźć się w koncesji, odnosimy się np. do art. 33, nowy ust. 2. Przy zastrzeżeniu spełnienia jakiegoś warunku odnosimy się do art. 3. W związku z tym proponuję nie wprowadzać do art. 34 punktów 2 i 3 z art. 29a, natomiast problem, o którym mowa, rozwiązać przez rozszerzenie główki tego przepisu i wpisanie sformułowania: „z uwzględnieniem przepisów art. 3 ust. 2, w koncesji określa się w szczególności”. Takie rozwiązanie nawiąże do tych ogólnych zagadnień art. 3. Nie będzie więc powtórzenia.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#MichałKulesza">Poprzednio zadecydowaliśmy, przynajmniej na etapie głosowań w komisji, że art. 3 pozostaje w dawnym brzmieniu. Nie możemy więc wyrywać teraz z art. 3 pewnych spraw i przenosić w nowe miejsce. Gdyby pan poseł Szymański zgłaszał później - jak zrozumiałem - wniosek mniejszości w tej sprawie, to za konsekwentnym wnioskiem mniejszości do art. 3, będą musiały nastąpić zmiany także w tych artykułach. Jeżeli jednak pracujemy na obecnym tekście art. 3, to trzeba go przyjąć w takim kształcie, w jakim został przegłosowany. Zatem dla jasności tekstu proponuję rozszerzyć główkę przepisu art. 34 prostym nawiązaniem do art. 3 lub art. 3 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#WitMajewski">Panie przewodniczący, ja rzeczywiście nie zwróciłem uwagi na ust. 2 w art. 32. W moim uzupełnieniu chodziło o to, aby koncesja mogła zobowiązywać użytkowników do niektórych świadczeń związanych z wykonywaniem koncesji, np. podziałem odpadków na szkło, metal itd. To mamy i nadanie takich praw koncesjonariuszowi jest możliwe na podstawie art. 3. Dlatego też wycofuję swoją poprawkę, ponieważ w tym układzie nie widzę jej niezbędności. Nie proponuję zatem dodatkowych zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#TeresaRabska">Chcę zwrócić uwagę tylko na pewną sprawę redakcyjną. Dotychczas rozumiałam art. 3 jako określający charakter tej decyzji administracyjnej, którą ustawa nazwała koncesją komunalną. Natomiast art. 34 oraz inne zawarte w tym miejscu postanowienia, dotyczą konkretnej procedury i konkretnego aktu wydawanego już dla konkretnego podmiotu. Wydaje mi się, że ten artykuł jest niesłychanie ważny z punktu widzenia procedury. Powinien on rzeczywiście określać wszystko, co powinno znaleźć się w koncesji. Dlatego wciąż uważam, że art. 3 jest przeładowany - jeżeli uważamy, że nie trzeba umieszczać pewnych innych treści w przepisach proceduralnych. Bardzo ważna jest w tym przypadku kwestia - choćby z uwagi na kontrolę sądu administracyjnego - co koncesja powinna zawierać w stosunku do konkretnego adresata. Nie chodzi przy tym jedynie o określenie pojęcia tego rodzaju decyzji, tylko rozumienie jej jako aktu indywidualnego, kierowanego do konkretnego adresata i w konkretnej już sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#JanuszSzymański">Czy pan poseł Majewski nie przejmie tej propozycji prof. Kuleszy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WitMajewski">Panie przewodniczący, ja uważam, że dotychczasowa redakcja art. 34 jest wystarczająca, ponieważ zawiera sformułowanie: „w szczególności”. Mamy punkt 4 - warunki wykonywania usług; art. 3 obowiązuje i w oparciu o te zasady mogą być opisane różne warunki wykonywania usług, w tym również nakładające pewne niezbędne obowiązki na użytkowników. Dlatego uważam, że dotychczasowe ujęcie jest wystarczające dla prawidłowej i zobowiązującej interpretacji przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#TeresaRabska">Jeżeli koncesja ma być opublikowana i ma wiązać inne podmioty gospodarcze oraz tych, którzy będą korzystać z usług, to muszą oni wiedzieć np., jakie uprawnienia posiada konkretny koncesjonariusz w stosunku do użytkowników. To nie może wynikać tylko z faktu, że mogą być określone pewne uprawnienia, tylko powinny być one ogłaszane oraz wyraźnie ustalone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JanuszSzymański">Czy są propozycje zmian do ust. 1? Nie ma. Ustęp zostaje więc przyjęty. Przepraszam, pan poseł ma uwagę do art. 34 ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#JanRokita">Chcę zapytać, dlaczego nie jest obligatoryjnym składnikiem koncesji obowiązek stosowania przez koncesjonariusza cen lub opłat wtedy, kiedy rada gminy postanawia o takich opłatach lub cenach, jako elemencie koncesji? Czy nie jest to obligatoryjnym elementem treści koncesji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JanuszSzymański">Odpowiem bardzo krótko, ale oczywiście nie wyręczam w tym ekspertów. Art. 34 ust. 1 formułuje katalog otwarty. To nie jest katalog limitatywny, co koncesja powinna zawierać, tylko „w szczególności”, czyli musi te elementy z pewnością zawierać, natomiast pozostałe elementy koncesji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#JanRokita">To rozumiem, ale dlaczego ważny element jak wysokość cen lub opłat nie został ujęty wśród składników obligatoryjnych? Gdyby koncesja dotyczyła np. działalności komunikacyjnej, wówczas jest to zupełnie podstawowa sprawa dla treści koncesji. Czy w takim rozwiązaniu tkwi jakaś myśl, czy jest to przeoczenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym zapytać, czy przewodniczący podkomisji lub ktoś z ekspertów chciałby odpowiedzieć na pytanie postawione przez pana posła Rokitę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#MichałKulesza">Zwracam uwagę, że sprawy cen i opłat były uregulowane w art. 4 i 5 - nie pamiętam dokładnie - a problem ceny jest zmiennym elementem wykonywania usługi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#JanuszSzymański">Art. 5 ust. 1 pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#MichałKulesza">Tak więc cena lub opłata jest zmiennym elementem pracy koncesjonariusza czy też stosunku między koncesjonariuszem, a użytkownikami. W związku z tym cena nie wynika z koncesji, tylko z odrębnej uchwały - nie pamiętam - rady lub zarządu gminy. Cena obowiązuje zarówno koncesjonariusza, jak i klienta. Nie musi być zatem dodatkowo podawana w koncesji. Nawet nie może być tam umieszczona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JanRokita">Takie stanowisko wydaje mi się zupełnie nieracjonalne. Opłata, bądź cena, jeżeli jest pobierana przez koncesjonariusza od obywateli korzystających z jego usług, jest podstawowym elementem koncesji i musi być jej elementem. Jeżeli nie jest elementem koncesji, oznacza to, że uchwała rady gminy podjęta w trybie art. 5 może całkowicie zaskoczyć koncesjonariusza. Nie jest ona wtedy podstawą negocjacji ewentualnego trybu zerwania koncesji, zakończenia działalności koncesjonariusza, tylko zostaje mu po prostu jakby narzucona z zewnątrz, ku jego całkowitemu zaskoczeniu. Jest to sprawa, która wydaje się być tak ważną przesłanką dla działalności koncesjonariusza, że nie może wynikać z czegoś, co nie jest objęte treścią koncesji, a tym samym nie podpada pod tryb rozstrzygania sporów wynikających z koncesji.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#JanRokita">Chciałbym zaproponować dodanie do art. 34 ust. 1 kolejnego, dodatkowego punktu 7 w wersji przedstawionej we wniosku mniejszości na str. 33, w punkcie 8: „obowiązek stosowania przez koncesjonariusza cen lub opłat określonych zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 2”. Skutkiem wprowadzenia wniosku jest to, że opłata staje się częścią warunków koncesji i rada gminy w trybie uchwały określa tę cenę. Po tym, jak rada gminy określi ją w tym trybie, cena lub opłata staje się elementem koncesji. W konsekwencji zmiana treści takiej uchwały stanowi dla koncesjonariusza prawo do podjęcia odpowiednich działań o zmianę jego obowiązków wobec gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#MichałKulesza">Jest istotne dla bezpieczeństwa obrotu, żeby decyzja administracyjna, koncesyjna była trwała. Chodzi o to, żeby nie była zmieniana w czasie trwania np. z powodu inflacji albo różnych innych tego typu zmian, które mogą łatwo następować. Dlatego lepiej nie umieszczać w koncesji czynników zmiennych, które mogą prowadzić do zmiany całej koncesji i naruszenia dość delikatnej konstrukcji wzajemnych i wielostronnych stosunków, które w takich przypadkach wchodzą w grę. Oczywiście zmiana warunków cenowych, o czym mówił pan poseł Rokita, a co może być kłopotliwe dla koncesjonariusza, stanowi przesłankę do wypowiedzenia koncesji za odszkodowaniem itd. Jednak oczywiście może tak się stać, że gmina w pewnym momencie tak drastycznie zmieni ceny usług, że koncesjonariuszowi przestanie opłacać się prowadzenie tej działalności. Wówczas trudno - wtedy rezygnuje z koncesji i stanie się to za odszkodowaniem, ponieważ poniósł on pewne nakłady itd. Gmina jest zazwyczaj na tyle rozsądna, że rozumie tego rodzaju konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#MartaSadowy">Tytułem uzupełnienia chcę tylko powiedzieć, że cena za usługę nie zawsze jest przedmiotem koncesji. Chociażby w komunikacji miejskiej przedmiotem koncesji jest stawka za jeden wozokilometr. Natomiast ceny obowiązujące w komunikacji miejskiej są ogólnie obowiązujące, niezależnie od rodzaju przewoźnika. W związku z tym nie byłoby zasadne umieszczanie proponowanego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JanuszŻyłka">Chciałbym powiedzieć, że w umowie koncesyjnej nie można oczywiście umieścić konkretnej ceny. Natomiast musi być wyeksponowane - sądzę, że w jakimś stopniu jest to ukryte pod określeniem dostępności świadczeń - że koncesjonariusz nie będzie miał swobody wyznaczania cen. Cena musi być przedmiotem negocjacji i powinno to być doprecyzowane w umowie koncesyjnej. Właśnie dlatego, żeby nie było wzajemnych zaskoczeń oraz bez przesądzania o konkretności ceny danej usługi, ponieważ tego nie da się określić na dłuższy okres. Jednak zasady i sposób negocjacji ceny, dochodzenie do tej ceny, muszą być w umowie koncesyjnej określone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PiotrBuczkowski">Chciałem podkreślić tę samą sprawę, o której wspomniał pan dyr. Żyłka. Wydaje mi się, że propozycja posła Rokity - po rozszerzeniu jej treści - brzmiałaby następująco: „obowiązek stosowania przez koncesjonariusza zasad kształtowania cen lub opłat określonych zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 2”. Wówczas punkt ten wyczerpywałby sprawę, o którą tak naprawdę chodzi. Generalnie należy uwzględnić w ustawie, że nie ma swobody i dowolności w ustalaniu cen. Wynika to m.in. z przykładu przytoczonego przez panią prof. Sadowy, że za podstawę ceny przyjmuje się wozokilometr itp. W takim przypadku cena będzie jakąś funkcją tego wozokilometra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#TeresaRabska">Ciąglę nawiązuję do tego, że warunki, które muszą być ujęte w koncesji, te podstawowe punkty, powinny być zawarte w art. 34. Chodzi bowiem o to, żeby zobowiązywał z góry radę oraz żeby jednocześnie koncesjonariusz był tego świadomy. Nawiążę do przyjętego już ust. 2 w art. 3, a krytykowanego w proponowanej przeze mnie wersji. Został on przeze mnie zmodyfikowany: „w miarę potrzeby ustala uprawnienia przysługujące temu podmiotowi wobec odbiorców usług”. Wydaje mi się, że jak już sporządza się konkretną koncesję, to powinno nałożyć się na radę obowiązek, żeby ten element był zawarty w charakterystyce koncesji. Natomiast obecnie przenosimy to na akt indywidualny, a w takim przypadku nie można określać szczególności, ponieważ daje to wówczas ogromne prawa radzie gminy, natomiast w koncesji mamy już określony pewien jej charakter. W ramach tego trybu gmina powinna określać pewne sprawy właśnie w koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#MichałKulesza">Są to dwie odrębne sprawy. Jedna - jest to rzecz, o której mówił pan poseł Rokita, czyli kwestia cen i opłat, druga - sprawa uprawnień koncesjonariusza wobec użytkowników, klientów. Rozumiem, że rozmawiamy teraz o problemach cen i opłat. Zostało to ujęte w art. 5 w formie zdania oznajmującego: „rada gminy postanawia o wysokości cen i opłat albo o sposobie ustalania cen i opłat”. Proszę zwrócić uwagę na to, że nie ma możliwości odstępstwa. Ten warunek musi być spełniony.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#MichałKulesza">Akt koncesyjny, aczkolwiek ma skutki zewnętrzne, jest aktem indywidualnym. Jest to akt, którego adresatem jest koncesjonariusz. Dowiadujemy się o nim, ponieważ wynikają z niego różne skutki prawne dla korzystających. Jednak adresatem tych praw i obowiązków wynikających z koncesji jest koncesjonariusz. Natomiast cena jest ustalana aktem normatywnym, przepisem, uchwałą gminy i ona obowiązuje powszechnie. To powszechne obowiązywanie ceny nie może wynikać z dwóch aktów naraz. Więc albo zamieszczamy ten warunek w koncesji - ja się z tym nie zgadzam - albo w odrębnej uchwale rady gminy, co zostało już przegłosowane i wpisane do art. 5. Wydaje mi się, że cena w sferze usług użyteczności publicznej jest tak ważnym elementem, że musi być ona określona na podstawie odrębnej uchwały. Zostało to w tej ustawie zapisane. Wiąże to koncesjonariusza tak samo jak użytkownika, odbiorcę usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam pytanie do pana prof. Kuleszy. Zgadzam się generalnie, że jest to sprawa tak ważna, że musi być określona w uchwale rady gminy. Tylko czy nie może się zdarzyć - np. jeżeli umowa koncesyjna nie będzie zawierała przepisów dotyczących cen i opłat - że nowa uchwała rady gminy w tej sprawie będzie traktowana przez koncesjonariusza jako wypowiedzenie koncesji? Przecież może tak być. Natomiast jeżeli zawrzemy w ustawie przepis, który generalnie zobowiązuje radę do podjęcia uchwały, a jednocześnie do zawarcia w umowie koncesyjnej warunku dotyczącego właśnie takiej sytuacji, że jeżeli zmienia się uchwała rady gminy, wówczas odpowiednio koncesjonariusz musi stosować się do tej uchwały. W tej sytuacji koncesjonariusz nie ma podstawy do wypowiedzenia umowy z winy gminy. Tego właśnie dotyczy tego pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JanuszSzymański">Czy są jeszcze inne pytania? Jeżeli nie, to proszę prof. Kuleszę o ustosunkowanie się do tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#MichałKulesza">Mogę powiedzieć tylko tyle, że w innym miejscu, którego w tej chwili nie umiem szybko znaleźć, są określone zasady wypowiedzenia koncesji i ich skutki odnoszące się do różnych sytuacji. Kiedy ma zastosowanie wypowiedzenie umowy z odszkodowaniem, kiedy bez niego itd. Jeśli koncesjonariusz uzna, że warunki, w jakich przychodzi mu pracować, są niedobre, może wystąpić o wypowiedzenie koncesji. Natomiast zwracam uwagę, że jest to po prostu cena, która ma charakter normatywny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JanuszSzymański">Jest to art. 40.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#MichałKulesza">Nie wiem, czy art. 40, ponieważ to gmina nie wywiązuje się z obowiązków. Przecież strony negocjują wszystkie warunki. Jest to dość skomplikowany układ organizacyjny i polityczny. Koncesji udziela się na lat 50, czy 40, a cena może być zmieniana co rok lub co dwa lata. Naprawdę umieszczanie ceny w koncesji jest niewłaściwe. Przecież jeżeli strony uznają, że to dla nich ważne, wówczas same umieszczą w koncesji te zasady. Koncesjonariusz pewnie zadba o to, ponieważ leży to w jego interesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#WitMajewski">Również jestem za tym, żeby nie uzupełniać art. 34 o ceny, ponieważ dawałoby to podmiotowi gospodarczemu uprawnienia w regulowaniu cenami w stosunku do obywateli, co jest bardzo niebezpieczne. Natomiast dotychczasowy art. 34, który przyjęliśmy mówi, że koncesja ma określać warunki wykonywania usług. Rozliczenie kontraktu między gminą a koncesjonariuszem może być dokonywane na różne sposoby. Gmina może np. pokrywać pełne koszty usług, a koncesjonariusz świadczyć je bezpłatnie dla obywateli. Mogą więc wystąpić bardzo różne sytuacje. Natomiast umieszczenie ceny powodowałoby, że koncesjonariusz miałby uprawnienia wkraczania w bardzo newralgiczną sferę relacji między gminą a obywatelami. Uważam zatem, że nie powinniśmy wyposażać koncesjonariusza w takie uprawnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#JanuszSzymański">Czy pan poseł Rokita podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#JanRokita">Tak. Niestety jest tak, że według projektu podkomisji art. 36–41, a zwłaszcza art. 40, który o tym mówi, w ogóle nie dotyczą elementów, które nie są elementami koncesji. Zwłaszcza - jak mówię - art. 40 ust. 1, który dotyczy tylko praw koncesjonariusza w warunkach, kiedy gmina nie wywiązuje się z obowiązków określonych w koncesji. W tym przypadku cena nie była określona w koncesji. Zatem art. 40 również nie dotyczy takiej sytuacji. Jeżeli więc w konsekwencji nie znajdzie się kwestia cen nie uregulowanych w żaden sposób, oznacza to, że na podstawie tych przepisów prawo ustalania ceny będzie prawem do dyktatu gminy względem społeczności, co jest naturalne oraz względem koncesjonariusza, co jest nienaturalne.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#JanRokita">Przy czym twierdzenie prof. Kuleszy, że koncesjonariusz dysponuje odpowiednią procedurą w dalszych przepisach, prowadzącą do stwierdzenia wygaśnięcia koncesji w sądzie administracyjnym, jest twierdzeniem nieprawdziwym. Takich przepisów nie ma w dalszej części ustawy. Koncesjonariusz wobec takiej decyzji jest całkowicie bezradny. Nie przysługuje mu nawet prawo zwrócenia się do sądu administracyjnego, z wyjątkiem sprawy o stwierdzenie wygaśnięcie koncesji. W tych warunkach wydaje mi się, że ustawa stanie się fikcją. Przede wszystkim dlatego, że tylko szaleniec może zgodzić się na to, aby być koncesjonariuszem i do tego w warunkach, kiedy nie zna się dnia ani godziny oraz kiedy nie ma się żadnych uprawnień, jeżeli rada gminy zmieni radykalnie warunki zawartej w niej koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Rokita zgłosił wniosek. Panie pośle, proszę o powtórzenie treści wniosku przed głosowaniem. Po tak wszechstronnej dyskusji poddam wniosek pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#JanRokita">Proponuję dodanie pkt. 7 w art. 34 ust. 1 w brzmieniu: „obowiązek stosowania przez koncesjonariusza cen lub opłat określonych zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 2”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JanuszSzymański">Jest to punkt 8 z materiału roboczego na str. 33 - art. 38 ust. 1. Jest to dokładne brzmienie tego punktu. Stawiam do rozstrzygnięcia wniosek pana posła Rokity o dodanie pkt. 7 do ust. 1 art. 34 w brzmieniu zaproponowanym przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#JanuszSzymański">Kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#JanuszSzymański">Przy 9 głosach za, 5 przeciwnych, oraz 2 wstrzymujących się wniosek uzyskał akceptację komisji.</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#JanuszSzymański">Punkt 7 został dodany do ust. 1 art. 34.</u>
          <u xml:id="u-185.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 2. Do tego ustępu nie zgłoszono uwag. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-185.5" who="#JanuszSzymański">Ustęp 3 - pan prof. Kulesza ma propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#MichałKulesza">Jeżeli chodzi o pierwszą poprawkę, to zmiana ma charakter językowy. Był to błąd w tekście. Chodzi o usunięcie wyrazu „właścicieli” we fragmencie brzmiącym: „w koncesji określa się (...) oraz właścicieli”. Powinno być natomiast: „w koncesji (...) oraz ustala się, komu będzie przysługiwać prawo własności”. Nic więcej. Są to czysto redakcyjne zmiany, sądzę, że nie budzące wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Pawlicki jako przewodniczący podkomisji przejmuje te poprawki. Czy są uwagi innych ekspertów? Nie ma, przyjęliśmy ust. 3 z poprawkami, które przejął pan poseł Pawlicki.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#JanuszSzymański">Ustęp 4? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-187.2" who="#JanuszSzymański">Ustęp 5. W tym przypadku chodzi o dodanie wyrazu „szczegółowo”. Zmiana ma również charakter redakcyjny. Ustęp został przyjęty z tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-187.3" who="#JanuszSzymański">Pan prof. Kulesza proponuje dodanie ust. 6 do art. 34. Pan poseł Pawlicki przejmuje ten wniosek.</u>
          <u xml:id="u-187.4" who="#JanuszSzymański">Czy w sprawie ust. 6 są uwagi? Nie widzę, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-187.5" who="#JanuszSzymański">Została zgłoszona propozycja dodania art. 34a. Czy pan sędzia Gronowski chciałby przedstawić słowo komentarza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#StanisławGronowski">Chcę tylko powiedzieć, że skoro decydujemy się na prawa wyłączne, to wydaje mi się, powinniśmy to egzekwować. Nie twórzmy prawa ułomnego. Powstaje ono wówczas, jeżeli mamy jakąś powinność i nie możemy tego wykonać. Druga sprawa - proponuję zastosowanie kar administracyjnych. W pewnej mierze wzorowałem się na ustawie antymonopolowej. Tam też obowiązują takie przepisy, ale proponuję inną podstawę naliczenia kary umownej. Mianowicie w ustawie antymonopolowej mówi się o przychodzie podmiotu gospodarczego. Tutaj świadomie proponuję nie stosować tego przychodu, ponieważ zdaję sobie sprawę z pewnych ułomności przeciętnego wynagrodzenia, jako kryterium naliczenia. Dlaczego jednak nie przychód? Dlatego, że w ustawie antymonopolowej brano pod uwagę, że skoro jest monopolista to on się nagle nie pojawi i nagle nie zniknie. Zaś w tym wypadku możemy spotkać się z przykładami nieuczciwej konkurencji. W krótkim czasie pojawi się podmiot i nie wiadomo, w jaki sposób wyliczać mu przychód. To kryterium jest więc bardziej czytelne jako podstawa do naliczania kar pieniężnych.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#StanisławGronowski">Kolejna drobna poprawka redakcyjna polega na tym, żeby wpisać obowiązek publikacji koncesji w wojewódzkim dzienniku urzędowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JanuszSzymański">Panie sędzio, ale w projekcie ustawy używa się precyzyjnego określenia, o jakie wynagrodzenie chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zdaje się, że nie mówimy o tym samym. Mnie chodzi o ust. 5 i zawarte w nim sformułowanie: „wynagrodzenie szkody”. W Kodeksie cywilnym nie ma mowy o wynagradzaniu szkody, tylko o naprawieniu szkody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JanuszSzymański">Przepraszam, proszę jeszcze raz powtórzyć tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chodzi mi o ust. 5, gdzie jest mowa o wynagrodzeniu szkody. W Kodeksie cywilnym jest mowa o naprawieniu szkody. Jest to drobna poprawka redakcyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#JanuszSzymański">Tak. Ale mnie chodzi o ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#JacekPawlicki">Panie sędzio, powstaje jednak wątpliwość. W tekście jest mowa o dwudziestokrotności, ale czego? Najniższej płacy krajowej, czy może czegoś innego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#JanuszSzymański">Stosowanym powszechnie kryterium jest przeciętne wynagrodzenie w 6 działach gospodarki. Tak trzeba to zapisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#StanisławGronowski">Dokładnie tak jest to zapisane w ustawie antymonopolowej. Właśnie tak, jak proponuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#JanuszSzymański">Oznacza to, że chodzi o przeciętne wynagrodzenie w 6 działach gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#StanisławGronowski">Tak. Dlatego właśnie tak to zapisałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#JanuszSzymański">Czy jest to wzorowane na właśnie znowelizowanej ustawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#StanisławGronowski">Tak jest. Tak to napisałem, po prostu tak przyjąłem. Biuro Legislacyjne może to sprawdzić, ale przepis brzmi dosłownie tak samo jak w ustawie antymonopolowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#TeresaRabska">Chcę zapytać jeszcze o pewną sprawę. Bardzo łatwo zapisać w art. 34a ust. 1 zastrzeżenie mówiące: „zobowiązuje (...) jeżeli taka działalność była przedtem prowadzona, do jej zaprzestania w terminie do trzech miesięcy od dnia publikacji”. Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli działa jakieś przedsiębiorstwo prowadzące taką działalność, to nie wystarczy takie tylko postanowienie. Przecież może chodzić o wielką inwestycję. Różne sytuacje mogą się wydarzyć. Nie wiem, czy przez wydanie ustawy jest możliwe zakazanie prowadzenia działalności w ciągu 3 miesięcy. Może należy przewidzieć jakieś pierwszeństwo w ubieganiu się o koncesję dla przedsiębiorstwa, które znalazło się w podobnej do podanej sytuacji. Nie wiem, ale według mnie jest to bardziej ryzykowne stwierdzenie, bez rozważenia ewentualnych konsekwencji, bez ciągu dalszego. Powiedziałabym co jest najgorsze. To jest łatwe do zapisania i rzeczywiście sprawa jest jasna, ale w praktyce mogą powstać wielkie problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#StanisławGronowski">Zdaję sobie z tego sprawę. Moja pierwsza wersja mówiła o jednym miesiącu. Po konsultacjach przyjąłem trzy miesiące. Problem na pewno jest, ale podobne trudności mogą dotknąć każdego. Jeżeli komuś rozwiążą zakład pracy, musi się dostosować. Takie jest życie. Nikt nie może być pewny, że bez przerwy będzie prowadził daną działalność. Takie sytuacje mogą się zdarzyć. Są pewne problemy, ale gorzej byłoby, gdybyśmy tego w ogóle nie uregulowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#MichałKulesza">Chciałem tylko powiedzieć, że termin trzymiesięczny prowadzi do zaprzestania działalności, ale nie oznacza to, że w tym momencie trzeba się wszystkiego pozbyć. Przedsiębiorstwo można np. sprzedać, można zrobić różne rzeczy. Chodzi o zaprzestanie prowadzenia działalności koncesjonowanej, co niekoniecznie musi prowadzić do wielkich strat, ponieważ można znaleźć inne wyjścia z takiej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#WitMajewski">Chcę dodać, że podmiot, który prowadził taką działalność, wie o możliwości zakazu prowadzenia działalności dużo wcześniej. Przecież co najmniej od roku musiał się z tym liczyć, bo wcześniej był przetarg, wydawanie koncesji itd. Wiedział, że może nie mieć pozwolenia na prowadzenie działalności, jeżeli nie wygra przetargu i nie uzyska koncesji. Po okresie ok. półtora roku przygotowań do przetargu i wydaniu koncesji, podmiot ma jeszcze trzy miesiące, żeby ostatecznie zlikwidować swoją działalność. Tak więc podmiot już od dłuższego czasu musiał przewidywać, że może nie wygrać albo mógł zaoferować takie warunki, żeby wygrać. To jest jego ryzyko gospodarcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#TeresaRabska">Mam tylko nadal zastrzeżenie, że mimo wszystko ostatecznie zależy to od dobrej woli danej, konkretnej gminy. Nie jest z góry zapisane, jaka działalność będzie koncesjonowana, tylko w danej chwili gmina postanawia: dajemy na taką działalność koncesję. Natomiast chodzi o to, że ktoś prowadził już wcześniej taką działalność na podstawie prawa własności i swobody działalności gospodarczej. To nie takie proste powiedzieć, zaprzestań działalności. Oczywiście można to zrobić, ale w takich przypadkach trzeba się liczyć z pewnymi ogólnymi zasadami systemu gospodarczego. Ponadto nie zakładamy z góry, że koncesje będą stosowane w ściśle określonym zakresie. Będą one natomiast udzielane w określonych dziedzinach tylko w konkretnej gminie. Gmina sama będzie stanowić, na jaką działalność będą wydawane koncesje. Tak więc prawa takiego podmiotu będą w takim przypadku naruszone. Trzeba się z tym liczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#JanuszSzymański">Pani profesor ma z pewnością dużo racji. Czy są jeszcze pytania i czy wymaga to ważenia racji, czy też możemy przystępować do pewnej konkluzji? Pan poseł Pawlicki przejmuje propozycję sędziego Gronowskiego. Chodzi o dodanie art. 34a z tą poprawką, że umieszczamy w tym artykule sformułowanie: „w wojewódzkim dzienniku urzędowym”. Chcę zapytać, czy byłaby zgoda na tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#WitMajewski">Panie przewodniczący, ja ze względów ostrożności dodam tylko, że początek ustępu 1 brzmiałby: „publikacja koncesji w wojewódzkim dzienniku urzędowym zobowiązuje inne podmioty”. Chodzi o to, żeby taki zapis wyłączał również sformułowanie: „o których mowa w art. 33 ust. 4”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#JanuszSzymański">Czy w związku z tym ust. 1 możemy przyjąć z tą poprawką? Nie widzę sprzeciwu. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#JanuszSzymański">Ustęp 2? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.2" who="#JanuszSzymański">Ustęp 3? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.3" who="#JanuszSzymański">Ustęp 4? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.4" who="#JanuszSzymański">Ustęp 5. Tutaj zgłoszono poprawkę. Wyraz „wynagrodzenia” zastępujemy wyrazem „naprawienia”.</u>
          <u xml:id="u-208.5" who="#JanuszSzymański">Artykuł 34a został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.6" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 35.</u>
          <u xml:id="u-208.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Może zrobilibyśmy przerwę?)</u>
          <u xml:id="u-208.8" who="#JanuszSzymański">Jestem zwolennikiem tego, żeby kontynuować i wcześniej skończyć posiedzenie. Jeżeli rozejdziemy się na przerwę, to po niej spotkamy się tylko w gronie przewodniczących i ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-208.9" who="#JanuszSzymański">Tak więc czy do art. 35 ust. 1 są uwagi? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.10" who="#JanuszSzymański">Ustęp 2? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.11" who="#JanuszSzymański">Ustęp 3? Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.12" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 36.</u>
          <u xml:id="u-208.13" who="#JanuszSzymański">Proszę państwa, proszę nie wychodzić. To nie znaczy, że nie będzie przerwy. Chcemy jeszcze popracować. Nie ma szans, żeby skończyć pracę bez robienia przerwy. Poprowadzimy pracę do godz. 15.00 i zrobimy przerwę.</u>
          <u xml:id="u-208.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Może lepiej zrobić teraz przerwę.)</u>
          <u xml:id="u-208.15" who="#JanuszSzymański">Dobrze. W związku z tym zrobimy przerwę do godz. 15.00. Jednak bardzo proszę o obowiązkowe stawienie się na posiedzeniu. Skończyliśmy na art. 35, a chciałbym, abyśmy zakończyli prace jeszcze dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-208.16" who="#komentarz">(Przerwa)</u>
          <u xml:id="u-208.17" who="#JanuszSzymański">Proszę o zajęcie miejsc. Przypomnę, że zakończyliśmy pracę na art. 35. Został on przyjęty bez zmian za przedłożeniem podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-208.18" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 36, do ust. 1. Czy są uwagi? Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-208.19" who="#JanuszSzymański">Ustęp 2. Jest tu propozycja uzupełnienia o sformułowanie: „postępowanie kontrolne wszczyna się na podstawie imiennego upoważnienia przez zarząd”. Pan poseł Pawlicki sygnalizuje przejęcie tego wniosku. Czy są inne propozycje zmian do ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#TeresaRabska">Niezbyt rozumiem stwierdzenie: „postępowanie kontrolne wszczyna się na podstawie imiennego upoważnienia”. Kontrolę prowadzi ktoś na podstawie imiennego upoważnienia? Postępowanie kontrolne wszczyna się lub też nie na podstawie decyzji zarządu gminy. Jak jednak można je wszczynać na podstawie imiennego upoważnienia? To chyba nie powinno być tak ujęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#JacekPawlicki">Sądzę, że jest to słuszna uwaga. Można zastąpić sformułowanie: „wszczyna się” na: „przeprowadza się” lub „prowadzi się”. Słuszna uwaga pani profesor. Przy dodaniu wyrazu: „imiennego” generalnie chodziło nam o to, aby była to osoba upoważniona przez zarząd i wówczas proponowane rozwiązanie nie budzi żadnych zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#TeresaRabska">Przy takim założeniu - zgadzam się. Pozostaje tylko kwestia, że nie: „wszczyna się”, ponieważ postępowanie wszczyna zarząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#JacekPawlicki">Proponuję następującą modyfikację: „postępowanie kontrolne prowadzi się na podstawie imiennego upoważnienia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na tę korektę?</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#JanuszSzymański">Nie widzę sprzeciwu. Ustęp 3 jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-213.2" who="#JanuszSzymański">Ustęp 4? Jest przyjęty. Przyjęliśmy zatem art. 36.</u>
          <u xml:id="u-213.3" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 1 w art. 37. Są tu uwagi i propozycje zmian zgłoszone przez pana sędziego Gronowskiego.</u>
          <u xml:id="u-213.4" who="#JanuszSzymański">Punkt 1 - nie było żadnych propozycji zmian. Czy są uwagi do tego punktu? Nie ma. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-213.5" who="#JanuszSzymański">Jeżeli chodzi o punkt 2, prosiłbym pana sędziego o dwa słowa komentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#StanisławGronowski">Proponowałbym rozszerzyć przepis o umowę, dlatego, że dopisanie zwrotu „lub w umowie” powoduje sytuację, że istnieje później możliwość odstąpienia od tej umowy. Powoduje to w konsekwencji uruchomienie nie tylko funkcji prawa administracyjnego, ale również cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#TeresaRabska">Popieram tę inicjatywę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Pawlicki deklaruje przejęcie wniosku. Czy jest zgoda na modyfikację punktu 2 zaproponowaną przez pana sędziego Gronowskiego, a przejętą przez posła Pawlickiego?</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#JanuszSzymański">Nie widzę, przyjęliśmy pkt. 2.</u>
          <u xml:id="u-216.2" who="#JanuszSzymański">Punkt 3 - nie było propozycji zmian. Czy są uwagi państwa do tego punktu? Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-216.3" who="#JanuszSzymański">Punkt 3 - zgłoszono propozycję zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#TeresaRabska">Nadal walczę z tą „działalnością gospodarczą”. Dlatego też w pkt. 4 trzeba byłoby to wyłączyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Przepraszam, ale w art. 29 ust. 5 została działalność gospodarcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#JanuszSzymański">Mamy na myśli działalność gospodarczą w innych dziedzinach. W punkcie 4 chodzi właśnie o działalność gospodarczą - tutaj jest to potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#TeresaRabska">Jednak inną, niż określona w koncesji. O to mi chodzi. Koncesja zaś nie określa działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#JacekPawlicki">Proponowany przepis jest konsekwencją przyjęcia ust. 5 art. 29.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JanuszSzymański">Czy możemy przyjąć ten punkt? Nie widzę sprzeciwu. Przyjęliśmy punkt 4 wraz z zaproponowaną modyfikacją.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#JanuszSzymański">Punkt 5 stanowi: „stosuje praktyki monopolistyczne stwierdzone decyzją Urzędu Antymonopolowego lub wyrokiem sądu”. Potrzebny przepis. Rozmawialiśmy o tym. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-222.2" who="#JanuszSzymański">Przy ust. 2 pan sędzia Gronowski proponuje nadanie nieco zmodyfikowanego brzmienia. Chodzi o rozszerzenie ust. 2 o sformułowanie: „lub przepisów prawa”. Czy jest zgoda na przyjęcie tej modyfikacji? Jest zgoda. Przyjęliśmy tę modyfikację.</u>
          <u xml:id="u-222.3" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Pawlicki przejął wszystkie poprawki sędziego Gronowskiego do tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-222.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-222.5" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na przyjęcie tego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam pytanie do pana sędziego Gronowskiego. Czy proponowany wcześniej skutek natychmiastowy został specjalnie pominięty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#StanisławGronowski">To jest żargon. Nie ma czegoś takiego. Można wypowiedzieć umowę bez zachowania terminów wypowiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#JanuszSzymański">Tak więc ust. 3 zostaje przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 4, do którego nie było uwag. Czy nie budzi on zastrzeżeń? Nie widzę, jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-225.2" who="#JanuszSzymański">Ustęp 5, który pan sędzia proponuje dodać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#StanisławGronowski">Proponuję następujące sformułowanie: „Postępowanie, o którym mowa w ust. 1, może być wszczęte przez gminę z urzędu, a także na żądanie” i dalej bez zmian. Chodzi o to, żeby przepis zawierał stwierdzenie, że postępowanie kontrolne jest prowadzone przez gminę z urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#MichałKulesza">Jeśli można, proponuję sformułowanie: „może być wszczęte z urzędu” - nie przez gminę. Jeśli z urzędu, to przez zarząd gminy. Czyli ostatecznie: „może być wszczęte z urzędu, a także...” i dalej bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#StanisławGronowski">Podam jeszcze krótkie uzasadnienie. Może się zdarzyć sytuacja, że gmina nie będzie zainteresowana ujawnieniem pewnych nieprawidłowości, ponieważ będzie jej tak po prostu wygodnie. Chodzi o to, żeby dać prawo pewnym organom konsumenckim, aby również oni mogli uruchomić to postępowanie. Gmina musi wydać decyzję, coś z nią zrobić. Istnieje jednak także kontrola legislacyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#JanuszSzymański">Czy ktoś z posłów ma uwagi do ust. 5? Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 38, do ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-229.2" who="#JanuszSzymański">Czy są uwagi? Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-229.3" who="#JanuszSzymański">Ustęp 2? Jest przyjęty. Przyjęliśmy art. 38 bez zmian w wersji zaproponowanej przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-229.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do przepisów art. 39 ust. 1, który dotyczy wygaśnięcia koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#TeresaRabska">W punkcie 3 i 4 znowu jest mowa o działalności gospodarczej. Koncesjonariusz nie prowadzi jednak działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#MichałKulesza">Proponuję poprzestać na wyrazie: „działalności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#TeresaRabska">Uważam, że można użyć sformułowania: „działalności określonej w koncesji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PiotrSzeja">Proszę uwzględnić jedną sytuację występującą wtedy, kiedy koncesję wykonuje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością albo w ogóle spółka prawa handlowego. Spółce nie można zakazać działalności. Wobec tego rozumiem, że cofnięcie koncesji oznacza likwidację spółki. Następuje ono wtedy, kiedy następuje likwidacja tego podmiotu, jakim jest spółka prawa handlowego. Tutaj tego nie ma. Proponowana ustawa obejmuje jakby tylko osoby fizyczne. Przecież działalność koncesjonowaną mogą prowadzić również osoby prawne, będące spółkami prawa handlowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#MichałKulesza">Chcę powiedzieć tak: jeżeli w ust. 2 chodziłoby o następstwo koncesjonariusza, który jest osobą prawną, to taka sytuacja może prowadzić do bardzo niekorzystnych podstawień jednych pod drugich. Trzeba zatem przyjąć dosyć jasną zasadę. Koncesjonariusz, który nie jest osobą fizyczną, zaprzestał działalności i na tym sprawa się kończy. Wtedy koncesja wygasa, wtedy trzeba wystąpić z nowym postępowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PiotrBuczkowski">W tej sprawie chodzi o coś innego. Problem polegał na tym, że jeżeli spółka prawa handlowego realizuje koncesje, to w momencie ogłoszenia upadłości, bądź procedury likwidacyjnej, nie może ona wykonywać działalności, ponieważ nie jest już podmiotem. Sądzę jednak, że taki przypadek chyba rzeczywiście mieści się w pkt. 4, ponieważ jest to zaprzestanie działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#StanisławKracik">Mam jeszcze uwagę do pkt. 2. Ponieważ do tej pory bardzo precyzyjnie rozróżniało się, kiedy decyduje rada, a kiedy zarząd, to sformułowanie: „gmina wyrazi na to zgodę” trzeba byłoby konsekwentnie zmienić. Jeżeli chodzi o cesję na zstępnego, trzeba jednak napisać „zarząd”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Kracik proponuje zmienić w ust. 2 wyraz „gmina” na „zarząd gminy”. Rozważamy pkt 1. Nie zgłoszono żadnych propozycji zmian.</u>
          <u xml:id="u-237.1" who="#JanuszSzymański">Nie widzę uwag. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-237.2" who="#JanuszSzymański">Punkt 2 - propozycja posła Kracika dotyczy zmiany wyrazu „gmina” na zwrot „zarząd gminy”.</u>
          <u xml:id="u-237.3" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na to? Jest zgoda. W związku z tym pkt 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-237.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do pkt. 3, do którego zgłoszono poprawkę polegającą na skreśleniu wyrazu „gospodarczej”.</u>
          <u xml:id="u-237.5" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na skreślenie? Nie widzę sprzeciwu. Skreślamy zatem wyraz „gospodarczej”.</u>
          <u xml:id="u-237.6" who="#JanuszSzymański">Jesteśmy przy pkt. 4, gdzie też zaproponowano skreślenie wyrazu „gospodarczej”.</u>
          <u xml:id="u-237.7" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na to? Jest, przyjęliśmy ust. 1 art. 39 z przedstawionymi zmianami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#MichałKulesza">Chcę wyjaśnić, że punkty 3 i 4 - być może nie brzmi to tutaj wystarczająco mocno - nie muszą odnosić się koniecznie i wyłącznie do działalności koncesyjnej. Szczególnie pkt 3. Koncesja wygasa, jeżeli sąd zakazał prowadzenia działalności gospodarczej danemu podmiotowi. Działalność gospodarcza może być rozumiana szerzej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#JanuszSzymański">Panie profesorze, myślę, że tutaj nie pomijamy niczego, stwarzamy nawet szersze możliwości kwalifikacji zjawisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#TeresaRabska">Jeżeli łączymy działalność gospodarczą z koncesjonariuszem, to nie może on prowadzić innego typu działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#JanuszSzymański">Jesteśmy przy ust. 2. Nie zgłoszono do niego poprawek. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę poprzeć propozycję pana sędziego Gronowskiego dlatego, że sąd antymonopolowy może uchylić decyzję, albo ją unieważnić, albo też stwierdzić niezgodność z prawem. Jest to poprawne z Kodeksem postępowania administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#JanuszSzymański">Chcę powiedzieć, że pomyłkowo stwierdziłem, iż nie zgłoszono poprawek lub propozycji zmian do tego ustępu. Zgłoszono zmianę, cofam więc poprzednie stwierdzenie. W naszym tekście nie została ona zaznaczona, natomiast pan sędzia zaproponował nowe, zmodyfikowane brzmienie ust. 2. Jest ono lepsze, co zostało potwierdzone przez przedstawicielkę Biura Legislacyjnego. Pan poseł Pawlicki przejmuje ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#KrzysztofWiecheć">Mam pytanie dotyczące art. 39. Jest w nim mowa o wygasaniu koncesji w określonych przypadkach. Mam wątpliwość, na którą chciałbym otrzymać odpowiedź od ekspertów. Co się stanie w przypadku, kiedy gmina udzieli koncesji na jakieś zadanie celowe i to zadanie zostanie zrealizowane wcześniej? Czy wymienione w projekcie 4 punkty uwzględniają również takie rozwiązanie? Jeżeli mówiąc o koncesjach nie będziemy określali się w projekcie co do terminu, ale odniesiemy to do zadań, czy jakoś produkcyjnie, wówczas po zrealizowaniu danego zadania koncesja powinna wygasnąć. Tak to w każdym bądź razie rozumiem. Zatem czy art. 39 w obecnym brzmieniu wyczerpuje taką sytuację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, sądzę, że zbyt dosłownie rozumie pan użycie w projekcie wyrazów: „upływ terminu”. Przecież może to być po prostu oznaczone konkretną datą albo wykonaniem określonego zadania bez wskazywania daty, np. gdy chodzi o przewóz jakiegoś ładunku, a wtedy stosuje się tonaż przewozu, masę ładunku. Może pani prof. Rabska zechciałaby odpowiedzieć na zgłoszoną wątpliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#TeresaRabska">Jeżeli byłby pan uprzejmy powtórzyć pytanie, ponieważ nie słuchałam, gdyż czytałam właśnie artykuł zastanawiając się nad inną wątpliwością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#JanuszSzymański">Pani profesor, chodzi o odpowiedź na pytanie: czy w warunkach wygaśnięcia koncesji określonych w art. 39 ust. 1 mieści się taki przypadek, gdzie mamy do czynienia z wykonaniem zadania, które nie jest oznaczone datą? Czy mówiąc o wykonaniu jakiejś usługi można odnieść do takiej sytuacji termin użyty w projekcie: „upływ terminu”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PiotrBuczkowski">Zwracam uwagę, że w art. 34 ust. 1 pkt 6 jest stanowiony obowiązek określenia terminu, do którego udziela się koncesji. Czyli nawet jeśli będzie to zadanie, to również musi być tak określone, że będzie wiadomo, kiedy się kończy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#TeresaRabska">Mam również inną wątpliwość i proszę o wyjaśnienie pana sędziego Gronowskiego. Koncesja wygasa również, jeżeli w wyniku decyzji sądowej zostanie orzeczona niedopuszczalność udzielenia koncesji. Jakoś niezbyt mogę sobie odtworzyć stan faktyczny. Skoro rada decyduje o tym, kiedy udziela koncesji, to jak w tym przypadku można interpretować niedopuszczalność? Chodzi o prawną, formalną niedopuszczalność udzielenia koncesji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#StanisławGronowski">Biorąc pod uwagę wzgląd redakcyjny być może pani profesor miałaby rację. Mnie satysfakcjonuje jedna sprawa i taka była intencja wprowadzenia tego przepisu. Chodziło o to, aby dostosować go pod względem formalnoprawnym do rozstrzygnięć wydawanych przez Naczelny Sąd Administracyjny. NSA wydaje trzy rodzaje rozstrzygnięć. Wychodząc naprzeciw wątpliwościom pani profesor proponuje więc sformułowanie: „koncesja wygasa również wtedy, jeżeli sąd uchyli decyzję”. Proponuję pominąć zapis budzący wątpliwości. W ten sposób przepis uzyska brzmienie: „koncesja wygasa również, jeżeli sąd administracyjny uchyli decyzję o udzieleniu koncesji lub stwierdzi jej nieważność bądź niezgodność z prawem”. Wówczas nie mamy wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#JanuszSzymański">Tak jest. Czy Biuro Legislacyjne odnotowało brzmienie zaproponowane przez sędziego Gronowskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie, poproszę o powtórzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#StanisławGronowski">„koncesja wygasa również jeżeli” potem skreślamy aż do: „sąd administracyjny” - to zdanie wtrącone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#JanuszSzymański">Jesteśmy przy ust. 2 art. 39.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#JanuszSzymański">Czy po tej modyfikacji jest zgoda na przyjęcie tego ustępu? Przyjęliśmy go z poprawką zaproponowaną przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-254.2" who="#JanuszSzymański">Ustęp 3? Został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-254.3" who="#JanuszSzymański">Ustęp 4? Został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-254.4" who="#JanuszSzymański">Ustęp 5? Komisje przyjęły art. 39.</u>
          <u xml:id="u-254.5" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do przepisów art. 40.</u>
          <u xml:id="u-254.6" who="#JanuszSzymański">Czy pani profesor ma jeszcze uwagi do art. 39?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#TeresaRabska">Mam wątpliwości dotyczące odszkodowania. Jeżeli decyzja była niezgodna z prawem, to o jakim odszkodowaniu może być mowa? Chodzi o przypadki, o których mowa w ust. 2, czyli wtedy, kiedy sąd ustali niezgodność z prawem. Jakie wtedy mogą być możliwości odszkodowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#StanisławGronowski">Wydaje mi się, że mogą one zaistnieć. Może się bowiem zdarzyć, że gmina udzieliła koncesji z naruszeniem prawa, natomiast strona działająca w dobrej mierze poniosła jakieś nakłady. Chociażby w takim właśnie przypadku należałoby wziąć pod uwagę nawet względy słusznościowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#MichałKulesza">Ja rozumiem ten przepis następująco: proszę zważyć, że w Kodeksie postępowania administracyjnego występuje odpowiedzialność odszkodowawcza za błędy administracji, ale są one ograniczone do tzw. rzeczywistej szkody. Jest to bardzo mało. Odszkodowanie od administracji w związku ze stwierdzeniem nieważności decyzji itp. jest ograniczona. Ustęp 5 rozszerza w moim rozumieniu zakres odpowiedzialności odszkodowawczej na pełną odpowiedzialność według postanowień Kodeksu cywilnego. Takie rozwiązanie ma pewne cechy pozytywne i negatywne. Przesłanką odpowiedzialności w Kodeksie postępowania administracyjnego jest stwierdzona bezprawność. W omawianym zaś przypadku trzeba ustalić wszystkie przesłanki: winę, skutek przyczynowy itd. - w ogóle - szkodę przede wszystkim. Jest to więc zmiana zasady odpowiedzialności. Państwo mogą się z tym zgodzić lub nie, ale wydaje mi się to wyraźne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#JanuszSzymański">Dziękuję bardzo. Przechodzimy do przepisów art. 40, do ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#JanuszSzymański">Pan sędzia Gronowski proponuje rezygnację z całego przepisu. Czy pan poseł Pawlicki przejmuje tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#JacekPawlicki">Proszę o uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#StanisławGronowski">Są dwie przyczyny - formalne i merytoryczne. Najpierw przyczyny formalne. Ten przepis nie jest dostosowany do zakresu kognicji NSA. Według stanu na dzień dzisiejszy, nie wyegzekwujemy od NSA takiego rozstrzygnięcia. To jest sprawa formalna.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#StanisławGronowski">Po drugie - nie podoba mi się to z przyczyn merytorycznych. Czy nakładamy tu na stronę, wierzyciela dalej idące obowiązki? Mówiąc wprost - zamiast mu ułatwiać, utrudniamy. Może on wtedy pójść do sądu i wystąpić o odstąpienie od umowy. Ten przepis niepotrzebnie krępuje mu ręce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#JanuszSzymański">Czy byłaby zgoda na skreślenie tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#MichałKulesza">Dyskutowaliśmy z panem sędzią na ten temat. Ja się na to zgodziłem, ale dla wiadomości posłów chcę przekazać, jaka była jego racja początkowa. Rozumiemy oczywiście, że koncesjonariusz może odstąpić od umowy z różnych przyczyn, między innymi takich, które są opisane na początku zdania. Może udać się do sądu cywilnego z różnymi roszczeniami, ale tak czy inaczej będzie istnieć pewna luka. Mianowicie: koncesja nie będzie wykonywana, ale będzie udzielona. Takie było początkowe rozumowanie podkomisji, żeby spowodować zniknięcie aktu administracyjnego, który jest w danym momencie pusty. W rozmowie z panem sędzią ustaliliśmy, że można ten przepis skreślić. Chciałbym jednak, żeby państwo wiedzieli, jaka była intencja tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na skreślenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#MałgorzataSzafnicka">Mówimy obecnie o odstąpieniu od umowy. Tymczasem w art. 40 chodzi o rozwiązanie koncesji. Są to dwie różne sprawy. O ile sąd cywilny może rozstrzygać spory dotyczące odstąpienia od umowy czy wypowiedzenia umowy, o tyle nie będzie kompetentny do rozstrzygania o odstąpieniu od koncesji. Zwróćcie państwo uwagę, że w art. 40 jest wyraźnie mowa o obowiązkach określonych w koncesji oraz o rezygnacji z koncesji. Są to dwie różne sprawy. Można sobie wyobrazić, że koncesjonariusz skutecznie - z punktu widzenia prawa - odstępuje od umów cywilnoprawnych, natomiast nadal - jako adresat decyzji administracyjnej - będzie zobowiązany do wykonywania tych obowiązków. Jeżeli ich nie wykonuje, wówczas grozi mu odpowiedzialność odszkodowawcza wobec gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#JanuszSzymański">Chcę zapytać, czy ktoś jest przeciwny skreśleniu ust. 1? Nie widzę. Skreśliliśmy ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 2. Zostawiam stare oznaczenia numeracji, natomiast ulegną one zmianie. Czy są uwagi do ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PiotrBuczkowski">Kwestia skutku natychmiastowego została wyjaśniona poprzednio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#JanuszSzymański">Tak, rzeczywiście, czy pan poseł Pawlicki przejmuje ten wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#JacekPawlicki">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#StanisławGronowski">Mam jeszcze jedną uwagę. Trzeba byłoby dopisać sformułowanie brzmiące: „bez odszkodowania na rzecz gminy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na przyjęcie wniosku przejętego przez pana posła Pawlickiego, autorstwa sędziego Gronowskiego? Jest zgoda.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do ust. 3. On też wymaga małej modyfikacji. Zmiana ma charakter porządkowy, redakcyjny. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-270.2" who="#JanuszSzymański">Ustęp 4?</u>
          <u xml:id="u-270.3" who="#JanuszSzymański">Jeszcze pan poseł Majewski ma uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#WitMajewski">Skreśliliśmy ust. 1, dlatego trzeba poprawić ustęp 3 tak, żeby jego treść odpowiadała stanowi faktycznemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#JanuszSzymański">Jest to uwag porządkowa, ale dziękuję panu. Biuro Legislacyjne zredaguje ten fragment. W tym przypadku znika potrzeba odwoływania się do ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-272.1" who="#JanuszSzymański">Jesteśmy jeszcze przy ust. 3 art. 40. Informuję, że do ust. 3 została zgłoszona uwaga porządkowa. Na skutek skreślenia ust. 1, ustęp 2 stał się ust. 1. Ponieważ wystąpiło wcześniej powołanie ust. 1 i 2, w związku ze skreśleniem możemy powołać tylko ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#TeresaRabska">Występuje tutaj pewna niejasność, ponieważ w ust. 2 - obecnie 1 - napisaliśmy: „bez odszkodowania na rzecz gminy”. Przecież gmina odpowiada za coś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#JanuszSzymański">Jesteśmy przy ust. 4. Czy są uwagi? Nie widzę. Jest przyjęty. Oznacza to, że przyjęliśmy art. 40.</u>
          <u xml:id="u-274.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 41. Do tego artykułu została zgłoszona propozycja modyfikacji treści ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#StanisławGronowski">Propozycja zmierza w takim kierunku, aby w większym stopniu chronić uprawnienia gminy. Gmina może więc wypowiedzieć umowę, bądź w niektórych przypadkach odstąpić od umowy. Wcześniejsze przepisy dały jej taką możliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Pawlicki przejmuje ten wniosek. Czy jest zgoda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#JacekUczkiewicz">Mam pytanie związane z występującą tutaj kwestią powtarzających się wezwań gminy kierowanych do koncesjonariusza. Jeżeli wcześniej miało miejsce bezskuteczne wezwanie, czy przez to nie mamy do czynienia z powtarzającym się uchybieniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#JanuszSzymański">Panie sędzio, jest pytanie do autora. Niech pan przez chwilę rozważy tę sprawę. Zgłaszał się pan poseł Puzyna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Przepraszam, ale ciągle usiłuję rozważyć konsekwencje skreślenia ust. 1 w art. 40. Przecież w takim przypadku zmienia się sens pozostałych ustępów. Głównie dlatego, że odnosił się on do ust. 1, natomiast obecnie nabiera on generalnego znaczenia. W związku z tym chciałbym zapytać się mądrzejszych ode mnie, którzy pracowali nad konstrukcją tej ustawy, czy nie należałoby zweryfikować sensu ust. 2, 3, 4 art. 40 po skreśleniu ust. 1. W obecnym kształcie punkt ten generalizuje się. Czy było to zamierzonym efektem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#StanisławGronowski">Chciałbym państwu powiedzieć, jak ja to rozumiem. Z przyczyn formalnych ten przepis nie może w żadnym przypadku brzmieć tak jak obecnie. To jest poza dyskusją. Natomiast uważam, że przepis ten nakłada dalej idące obowiązki na tego, kogo gmina skrzywdziła, czy wobec którego nie wywiązuje się z zobowiązań. Nakazujemy bowiem skrzywdzonemu, żeby występował gdzieś jeszcze, kiedy on tego robić nie musi. Może np. odstąpić od umowy. Jeżeli byłaby więc potrzeba innej regulacji, zastanówmy się, jak ten przepis zapisać. W każdym bądź razie nie może być tak, jak było to proponowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#MichałKulesza">Podzielam pogląd pana posła Puzyny, że skreślenie ust. 1 kompletnie wykrzywia sens przepisów, które pozostawiliśmy. Konstrukcja przepisów, które omawiamy, była mniej więcej taka. Najpierw art. 37 - można cofnąć koncesję bez odszkodowania w różnych sytuacjach, potem w art. 38 - można cofnąć koncesję w każdym czasie, ale z odszkodowaniem. Z kolei w art. 39 - wygaśnięcie koncesji z mocy prawa w wypadku zaistnienia pewnych zdarzeń. Potem w art. 40 - ochrona koncesjonariusza, gdy ma on obowiązki, ale jego partner, czyli gmina nie pozwala mu ich tak naprawdę realizować. Wtedy powiedzieliśmy, że koncesjonariusz może odstąpić od koncesji, ale ktoś musi to stwierdzić. Jeżeli nikt tego nie zrobi, wówczas koncesja pozostaje - jakby - w zawieszeniu. Tak być nie może. W koncesji zostały bowiem zawarte pewne obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-281.1" who="#MichałKulesza">Wreszcie dochodzimy do art. 41. W obecnej postaci zmienia on całkowicie poprzednią logikę ustawy, niejako odwraca sprawę. Jeżeli koncesjonariusz narusza postanowienia umów - samych umów, już nie koncesji - wtedy przepis art. 40 mieści się w całej sekwencji złych sytuacji, wydarzeń, które mogą się przytrafić. Tego rodzaju zła sytuacja dotyczy m.in. przypadku, gdy koncesjonariusz jest chętny, natomiast gmina uniemożliwia mu wykonanie koncesji. Co się zatem stanie, jeżeli koncesjonariusz odstąpi od koncesji? Problem polega na tym, że gmina sama nie stwierdzi wówczas wygaśnięcia koncesji. Nie będzie chciała tego uczynić, ponieważ byłby to akt skierowany przeciwko niej samej. Poszukujemy więc kogoś, kto byłby w stanie obiektywnie ocenić, że zaszły takie właśnie przyczyny oraz że koncesjonariusz może się po prostu wycofać z wykonywania zadania publicznego bez odszkodowania. Przestał mieć bowiem wpływ na realizację danego zadania, ponieważ jego partner nie pozwala mu na to.</u>
          <u xml:id="u-281.2" who="#MichałKulesza">W takiej sytuacji rodzi się pytanie, które postawił pan sędzia Gronowski, czy sąd administracyjny wyda taką decyzję? Tej właśnie kwestii dotyczy spór między nami. Pan sędzia twierdzi, że nie wyda, natomiast ja uważam, że jeżeli napiszemy to w ustawie, to wyda, ponieważ stwierdzi po prostu zaistnienie takiej sytuacji. Może to być oczywiście sąd cywilny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#MartaSadowy">Czy nie dałoby się uniknąć włączania NSA, który tej decyzji nie wyda i skonsumować pozostałą część ust. 1 w ust. 2?. Przepis można sformułować następująco: „Stwierdzenie wygaśnięcia koncesji w przypadku, gdy gmina nie wywiązuje się z obowiązków określonych dla niej w tej koncesji, stanowi podstawę do wypowiedzenia...” itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#WitMajewski">Ponieważ chodzi tu o zbadanie konkretnych faktów zachodzących w życiu gospodarczych z koncesją, powinien zajmować się tym sąd cywilny. Przede wszystkim dlatego, że chodzi tutaj o ustalenie tutaj stanu faktycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#JanRokita">Już wcześniej formułowaliśmy zastrzeżenia prawne, które sformułował pan sędzia Gronowski, dotyczące ust. 1 art. 40 i NSA. Chcę przypomnieć, że zrodziła się wówczas propozycja, która znajduje się w moim wniosku w art. 48 na str. 36. Chodzi o propozycję, której koncesjonariusz w okolicznościach, kiedy gmina nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, może zrzec się po prostu wykonywania koncesji. Dla skuteczności tego zrzeczenia się jest potrzebna decyzja administracyjna organu administracyjnego, jakim jest kolegium odwoławcze przy sejmiku samorządowym. Wydaje mi się, że to jest rozwiązanie idące w duchu zastrzeżeń prawnych sędziego Gronowskiego, a spełniające postulat zapełnienia pewnej luki w ustawie, o której mówił prof. Kulesza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#JanuszSzymański">Czy pan sędzia Gronowski zechciałby ustosunkować się do tej wypowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#StanisławGronowski">W mojej pierwszej, początkowej wersji przedstawiłem propozycję, aby tego rodzaju sprawy kierować do sądu cywilnego, który by te sprawy rozstrzygał. Jednak doszedłem w końcu do wniosku, że niepotrzebnie uruchamiamy pewien tryb, który przekracza względy ekonomii procesowej. Dlatego podoba mi się propozycja pana posła Rokity. Propozycja jest rozsądna, a rozwiązanie byłoby spójne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#JanuszSzymański">Czy pan poseł Rokita zgłasza wniosek o zastąpienie art. 40?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#JanRokita">Tak. Proponuję zastąpić art. 40 art. 48 ze str. 36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#JanuszSzymański">Zastąpilibyśmy więc art. 40 propozycją art. 48 ze str. 36 materiału roboczego. Oczywiście trzeba byłoby zmienić powołanie w ust. 3. Panie pośle, gdyby zastanowił się pan jeszcze nad ust. 3, który powołuje określone przepisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#JanRokita">Powstaje problem, że ust. 3 art. 48 w naszej wersji odnosi się do materii odszkodowawczych zawartych we wcześniejszych przepisach tej wersji, która nie jest obecnie akceptowana przez komisje. W związku z tym wymaga to - w trybie pracy Biura Legislacyjnego - stosownych odniesień do przepisów odszkodowawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#TeresaRabska">Chcę zapytać, o jakie obowiązki określone w koncesji chodzi? Przecież w aktualnym art. 34, który określa zawartość koncesji, w ogóle nie wymienia się obowiązków. Wprawdzie mówi się: „w szczególności”, ale trudno doczytać się w takim sformułowaniu obowiązków gminy. Czy te obowiązki nie wynikają później z umów zawartych na podstawie koncesji? Jeżeli nastąpi niedotrzymanie umowy, wtedy sprawą zajmie się sąd cywilny. Niewykonanie jednej umowy może jeszcze nie powodować odstąpienia od koncesji. To jest kwestia procedury, pewnych przetargów wzajemnych. Z obecnego stwierdzenia, co powinna zawierać koncesja, nie wynika, że obowiązki gminy powinny być określone. W tej sytuacji niejako wracamy znów do sprawy - co ma zawierać koncesja? Stąd właśnie wynika pewna nieścisłość przepisów prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#JanRokita">Wydaje mi się, że poprzednia uwaga jest nieścisła. Mianowicie, art. 34 w wariancie przez nas przyjętym zawiera elementy, które określają dość wyraźnie obowiązki gminy wobec koncesjonariusza. Taki obowiązek określa np. ust. 4. Dotyczy on sytuacji, kiedy koncesja reguluje np. kwestię dofinansowywania działalności przez gminę, a gmina tego nie realizuje. Jest to niemal klasyczna sytuacja, z której w takim przypadku wynikałyby dla koncesjonariusza pewne uprawnienia. Nie mówiąc o tym, że w trybie ust. 6, zawartego w postanowieniach dodatkowych, gmina może podejmować rozmaite zobowiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#JanuszSzymański">Czy przedstawicielka Biura Legislacyjnego ustaliła, jaki byłby katalog powołań do ust. 3, gdybyśmy przenieśli sformułowania zgodnie z propozycją posła Rokity? Rozumiem, że jest to możliwe. Natomiast chcę zapytać, czy pan poseł podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#JanRokita">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#MichałKulesza">Chcę powiedzieć, że jest to bardzo dobre rozwiązanie, w wyniku którego mamy tę decyzję orzekającą o stanie prawnym. Należy ona do kolegium. Mamy również inne przykłady, kiedy kolegium, którego nie powinno się - że tak powiem - zarzucać różnymi decyzjami, ale już obecnie wydaje także pewne decyzje pierwszoinstancyjne. Mamy również zapewnioną możliwość ewentualnej skargi do sądu na bezczynność gminy, gdyby taka sytuacja miała miejsce. Tak więc wszystko zostało rozwiązane dobrze.</u>
          <u xml:id="u-295.1" who="#MichałKulesza">Chciałbym natomiast prosić o oddzielne rozważenie konsekwencji - taki był wniosek do Biura Legislacyjnego - wynikających z usuniętego art. 40 ust. 2, 3, 4. Być może zmiany nie są potrzebne, być może należy to zastąpić propozycją pana posła Rokity. Natomiast zupełnie oddzielnie proponuję rozpatrzyć, to co jest zawarte na str. 36 w art. 47. Jest to zupełnie inna sprawa i sądzę, że taki sformułowanie powinno znaleźć się w ustawie niezależnie od kwestii omawianych poprzednio mechanizmów odszkodowawczych.</u>
          <u xml:id="u-295.2" who="#MichałKulesza">Treść art. 47 na str. 36 stwarza możliwość jakby...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#JanuszSzymański">Przepraszam. Odnieśmy się obecnie do sprawy, która nas bezpośrednio dotyczy. Natomiast później będzie możliwość zasugerowania innych rozwiązań, dotyczących przecież zupełnie innej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PiotrSzeja">Do omawianej sprawy mam pewną uwagę. Mianowicie w pkt. 1 ust. 1 proponowałbym skreślić wyraz: „rażąco”. Co znaczy określenie - rażąco narusza prawo? Albo ktoś narusza prawo, albo nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#JanuszSzymański">Jest to znany termin. Uważam, że pan sędzia Gronowski jako praktyk orzekający najlepiej wyjaśniłby sens użycia tego terminu.</u>
          <u xml:id="u-298.1" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Rokita zgłosił wniosek, oczywiście z tym zastrzeżeniem, że ust. 3 musi ulec modyfikacjom, czyli trzeba znaleźć odpowiednie powołania z naszych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-298.2" who="#JanuszSzymański">Kto z państwa jest za przyjęciem propozycji pana posła Rokity nadania nowego brzmienia art. 40?</u>
          <u xml:id="u-298.3" who="#JanuszSzymański">Przy 10 głosach za, braku przeciwnych i 5 wstrzymujących się wniosek uzyskał wymaganą większość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chcę zwrócić uwagę, że przyjęliśmy obecnie odpowiednik ustępu 1 dawnego art. 40. Jeżeli tak się stało, trzeba odpowiednio przeredagować dalsze ustępy. Chodzi bowiem o to, żeby były one spójne z wersją, która przed chwilą przyjęliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#JanuszSzymański">Uczyniłem już zastrzeżenie, że musi być to poprawione podczas prac Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chodzi nie tylko o ust. 3 proponowanego rozwiązania, ale także dalsze ustępy. Po przenumerowaniu muszą one przyjąć inną nomenklaturę, będącą konsekwencją rozwiązań, które przed chwilą przyjęliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mam jedno pytanie. Co uczynimy z treścią art. 47 ze str. 36 w wersji przedstawionej przez pana posła Rokitę? Do tego artykułu odwołujemy się bowiem w ust. 3. Czy nie należałoby go również dołączyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#JanRokita">Pan prof. Kulesza zaczął o tym mówić. Zarówno art. 47, 49 i 50 są to wszystko przepisy, które uzupełniają - w moim przekonaniu - luki wariantu podkomisji. To znaczy zarówno art. 47, czyli awaryjna sytuacja zapewnienia ciągłości w dostarczaniu usług, art. 49 - generalne odniesienie do Kodeksu cywilnego umów wynikających z koncesji w zakresie nie uregulowanych ustawą oraz art. 50, czyli reguła odpowiedzialności gminy i koncesjonariusza wobec osób korzystających z usług, czyli obywateli. W tym przypadku chodzi o regułę solidarnej odpowiedzialności. Wydaje mi się, że wszystkie te przepisy wymagają włączenia w stosownych miejscach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#JanuszSzymański">Jakie ma pan propozycje, panie pośle? To do autora propozycji należy jej umieszczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#JanRokita">Art. 47 wymaga włączenia gdzieś między art. 39, a 40 albo między 40 i 41. Natomiast art. 49 i 50 można dołączyć na końcu rozdziału. Dokładniej musi nad tym popracować Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#JanuszSzymański">Ośmielam się przypomnieć, że Biuro Legislacyjne może doradzić, natomiast pan, panie pośle, jest zobowiązany do wskazania miejsca. W związku z tym, jeżeli przyjęliśmy pana wersję art. 40 z modyfikacjami, to chcę zapytać, czy proponuje pan umieszczenie art. 47 po art. 40 w wersji już przyjętej, czyli art. 48 wersji roboczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#JanRokita">Przed, panie przewodniczący, przed art. 40.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#JanSzymański">Wtedy zostanie utrzymana logika. Mamy taką sytuację: pan poseł Rokita proponuje dodanie art. 39a. Oznacza to przejęcie art. 47 w całości ze str. 36 naszego materiału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#MichałKulesza">Mówiłem już, że art. 47 ze str. 36 powinien być włączony dokładnie w tym miejscu. Natomiast w sprawie art. 49 i 50 chciałem powiedzieć, że one za chwilę zostaną sformułowane w nieco innym brzmieniu i trzeba będzie oczywiście dopiero wtedy porównać i zdecydować o miejscu ich umieszczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#JanuszSzymański">Czy jest zgoda na przyjęcie art. 39a?</u>
          <u xml:id="u-310.1" who="#JanuszSzymański">Jest zgoda, przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-310.2" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do art. 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#StanisławGronowski">Jeżeli można, chciałbym powiedzieć, że trzeba skreślić wyrazy: „w sposób powtarzający się”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#JanuszSzymański">Przepis otrzyma więc brzmienie: „Jeżeli koncesjonariusz narusza postanowienia umowy...” i dalej bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-312.1" who="#JanuszSzymański">Czy wszyscy odnotowali zmianę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#MichałKulesza">Można oczywiście dokonać takiej zmiany. Jednak brak wyrazów: „w sposób powtarzający” spowoduje, że naruszenie nie będzie uwzględniane za drugim razem. Może być tak: koncesjonariusz narusza umowę raz, bezskutecznie go się wzywa i natychmiast wypowiada mu się umowę, jeżeli nie zastosuje się do decyzji. Jeżeli jest napisane zarówno: „w sposób powtarzający się”, jak też: „po bezskutecznym wezwaniu”, to sytuacja jest jakby troszeczkę inna. Nie mam intencji zachowania tych wyrazów. Zwracam tylko uwagę na ich konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#JacekUczkiewicz">Rozumiem, że pan prof. Kulesza chce dać koncesjonariuszowi prawo do co najmniej jednokrotnego bezkarnego naruszenia umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#StanisławKracik">Koncesja już zawiera to prawo prze użycie sformułowania: „narusza”, a nie: „naruszy”. W związku z tym koncesjonariusz już uzyskał to prawo. Chcę tylko zwrócić uwagę, że np. więcej niż dwa razy rozpoczyna debatę, czy chodzi o trzy, a może jedenaście razy. Natomiast wszystko odbywa się kosztem władz samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Pawlicki - zgodnie z generalną deklaracją - przyjmuje tę poprawkę. Czy jest zgoda na przyjęcie poprawki z zaproponowaną modyfikacją? Zmiana polega na tym, że skreślamy wyrazy: „w sposób powtarzający się”? Przyjęliśmy art. 1.</u>
          <u xml:id="u-316.1" who="#JanuszSzymański">Czy są uwagi do ust. 2? Nie widzę, przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-316.2" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do przepisów art. 42.</u>
          <u xml:id="u-316.3" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 1 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#JacekUczkiewicz">Nie wiem, czy to sformułowanie: „umów, o których mowa w niniejszym rozdziale” jest prawidłowa. Chodzi mi o określenie: „niniejszy rozdział”. Może zapisać wprost: „umów między gminą a koncesjonariuszem”. Uważam również, że trzeba dodać sformułowanie: „w sprawach nie uregulowanych ustawą” albo: „nie uregulowanych w umowie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Czy nie można odwołać się do konkretnego artykułu? Wówczas można użyć sformułowania: „do umów, o których mowa w art. 34 ust. 5”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#JanuszSzymański">Pani proponuje użycie bardzo precyzyjnego powołania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W tym artykule jest właśnie mowa o umowach. Można też wymienić wszystkie artykuły związane z tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#JanuszSzymański">Trzeba byłoby wymienić wszystkie artykuły. Zaproponowane rozwiązanie eliminuje możliwość jak gdyby braku czy pominięcia jednego przepisu, który powinno się powołać. Powiem szczerze, że mnie by to nie raziło. Wtedy jest jasne, że chodzi o wszystkie przepisy niniejszego rozdziału. Zawsze bowiem zachodzi prawdopodobieństwo, że można coś pominąć. Czy pan poseł Uczkiewicz jest przywiązany mocno do swojej uwagi? Nie.</u>
          <u xml:id="u-321.1" who="#JanuszSzymański">Czy są propozycje zmian do ust. 1?</u>
          <u xml:id="u-321.2" who="#JanuszSzymański">Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-321.3" who="#JanuszSzymański">Ustęp 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#JanRokita">W tym miejscu chcę zaproponować - w odniesieniu do ust. 2 i 3 - rozszerzenie uprawnień obywatela względem gminy i koncesjonariusza. Tak więc w miejsce ust. 2 i 3 proponuję przyjęcie art. 50 ze str. 37, który zakłada solidarną odpowiedzialność koncesjonariusza i gminy oraz zwiększoną odpowiedzialność gminy, w stosunku do ust. 3 art. 42 w ten sposób, że w art. 42 ust. 3 gmina ponosi odpowiedzialność tylko wówczas, jeżeli udowodni się jej winę, że jej działanie przyczyniło się do powstania szkody.</u>
          <u xml:id="u-322.1" who="#JanRokita">W art. 50 wspomniany zakres odpowiedzialności gminy jest ujęty szerzej. Mianowicie gmina musi udowodnić, że „uczyniła zadość obowiązkowi nadzoru nad koncesjonariuszem albo że szkoda powstałaby nawet przy starannym wykonywaniem nadzoru”. W konsekwencji ciężar uzyskania dowodu zostanie przeniesiony na rzecz gminy oraz rozszerzone zostanie uprawnienie obywatela do odszkodowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Rokita zgłosił propozycję nadania nowego brzmienia przepisów w ust. 2 i 3 art. 42 - zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#MichałKulesza">Chcę powiedzieć tylko tyle, że jest to jakby równoległa koncepcja i ona jest dobra. Jedynym negatywnym jej skutkiem, który trzeba tutaj wypowiedzieć, jest osłabienie odpowiedzialności samego koncesjonariusza. Jest tutaj bowiem napisane, że w końcu na gminę spada odpowiedzialność. Komuś skarżącemu się na złe wykonanie lub brak wykonania usługi, koncesjonariusz może odpowiedzieć, żeby ze skargą poszedł do gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#JanRokita">Nie. Gmina ma wtedy do dyspozycji roszczenia regresywne wobec koncesjonariusza z tego powodu zakres odpowiedzialności koncesjonariusza wobec gminy nie zmniejsza się w takiej sytuacji, ponieważ tak czy inaczej gmina ma roszczenia regresywne wobec koncesjonariusza. Zwiększa się natomiast istotnie zakres ochrony obywatela względem koncesjonariusza i gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#JanuszSzymański">Oczywiście, pan poseł Rokita ma rację. Chcę zapytać, czy byłaby zgoda na propozycje pana posła Rokity, żeby nadać nowe brzmienie dwu ustępom - 2 i 3 art. 42? Jest zgoda. Przyjęliśmy art. 42 z zaproponowanymi poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-326.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do przepisów art. 43. W odniesieniu do tego artykułu zgłoszono wiele propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#StanisławGronowski">Jakie są w tym przypadku wskazania, żeby nanieść proponowane poprawki? Po prostu dajemy gminie duże uprawnienia w zakresie ograniczania wolności gospodarczej i ma to stanowić taką przeciwwagę, żeby podmioty gospodarcze również w tym trybie mogły egzekwować odpowiedzialność gminy. Tym bardziej że nowa ustawa o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym objęła expresis verbis gminy. Chodzi więc o spójność tych przepisów z obowiązującym ustawodawstwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#MichałKulesza">Oczywiście, że tak. Taką też propozycję zawarłem w moim opracowaniu, które Komisja kiedyś otrzymała. Natomiast w art. 43 proponuję zapisać sformułowanie: „w trybie przepisów o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym”. Bez wyrazu: „ustawy”, ponieważ jeżeli zapiszemy „ustawy”, wówczas musimy dołączyć cały adres. A po co? Wiadomo bowiem, że są to przepisy ustawowe, ale nie ma potrzeby dokonywania tej zbędnej wyliczanki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#JanuszSzymański">Jest jeszcze propozycja pani prof. Rabskiej. Proponuje ona następujące brzmienie przepisu: „W sprawach koncesjonowania zadań użyteczności publicznej stosuje się art. 101 ustawy o samorządzie terytorialnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#TeresaRabska">Jest to raczej propozycja redakcyjna. Polega ona na ogromnym skróceniu przepisu. Chodzi o to, że we wszystkich sprawach z zakresu koncesjonowania stosuje się art. 101. Natomiast kto, co i jak wynika z art. 101.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#JanuszSzymański">To jest propozycja ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#MichałKulesza">Proszę, żeby jednak zachować obecne brzmienie ust. 1, czyli tego tekstu podstawowego. Dlatego, że koncesja jest jednym z bardzo niewielu aktów administracyjnych w obecnym prawie polskim, które mają podwójny charakter: indywidualny i ogólny. Artykuł 101 w obecnej postaci oryginalnie stosuje się do uchwał gmin, do aktów ogólnych. Koncesja jest skierowana do indywidualnego adresata, do koncesjonariusza. Jednocześnie koncesja zawiera normy ogólne, które mają charakter ogólny. Jej podwójny charakter musi znaleźć wyraźne odbicie w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#PiotrBuczkowski">To ma. Jeżeli w sprawach koncesjonowania stosuje się powołany art. 101, to znaczy, że poza wszystkimi uprawnieniami obywateli, wynikającymi z art. 101...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#MichałKulesza">Chodzi o to, że ten przepis według brzmienia rozszerzonego pokazuje wyraźnie, że niezależnie od uprawnień dotyczących zaskarżania decyzji administracyjnych, do spraw koncesjonowania stosuje się art. 101. Jest to w naszym porządku prawnym pierwsza sytuacja, w której jeden akt ma taki właśnie podwójny charakter: indywidualno-ogólny. Dlatego była zgłoszona propozycja wskazania w tym przepisie art. 43 na tę jego podwójną charakterystykę. Gdyby zastosować krótszą wersję, owa podwójna charakterystyka nie będzie wydobyta. W tej kwestii nie ma absolutnie sporu merytorycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#JanuszSzymański">Powiem szczerze, że nie bardzo rozumiem. Powiem inaczej: nie trafia do mnie przedstawiona właśnie argumentacja. Jednak proponowałbym przyjęcie tej krótszej wersji autorstwa pani prof. Rabskiej. Ta wersja absolutnie nie ma na celu, żeby rozstrzygać w sposób definitywny charakter koncesji. Nie zakłada więc, czy koncesja ma taki dualny charakter, o którym mówił pan prof. Kulesza, czy ma innych charakter.</u>
          <u xml:id="u-335.1" who="#JanuszSzymański">Sprawa ust. 2 zaproponowanego przez pana sędziego Gronowskiego z korektą prof. Kuleszy wydaje się nie budzić wątpliwości. Czy byłaby zgoda na przyjęcie ust. 1 według propozycji pani T. Rabskiej, którą ja przyjmuję?</u>
          <u xml:id="u-335.2" who="#JanuszSzymański">Jest zgoda.</u>
          <u xml:id="u-335.3" who="#JanuszSzymański">Z kolei rozpatrzymy ust. 2, w którym rezygnujemy z wyrazu: „ustawy”. Przyjęliśmy art. 43.</u>
          <u xml:id="u-335.4" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do przepisów rozdziału 6. Są one zamieszczone na str. 47. Rozdział nosi tytuł: „Zmiany w przepisach obowiązujących, przepisy przejściowe i końcowe”.</u>
          <u xml:id="u-335.5" who="#JanuszSzymański">Bardzo potrzebny rozdział. W tej sprawie została zgłoszona propozycja pana sędziego Gronowskiego. Proszę o krótką wypowiedź na temat art. 43a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#StanisławGronowski">Dwa powody skłoniły mnie do przedstawienia propozycji dodania tego artykułu. W Prawie wodnym mamy takie sytuacje, gdzie gmina przekazuje w apart mienie komunalne spółkom. Wówczas pod względem formalnoprawnym nie jest to mienie gminy, ale spółki. W ślad za tym gmina nie chce ustalać opłat za wodę i odprowadzanie ścieków. Po prostu niektóre gminy zrzekają się tych zadań. W sprawach antymonopolowych sporządzane są potem ekspertyzy wybitnych prawników, którzy twierdzą, że w następstwie takich przekształceń ustalanie opłat za wodę i odprowadzanie ścieków nie należy do kompetencji gmin. Obecnie trzeba przesądzić - chodzi o decyzję polityczną parlamentu - czy gmina ma w takich przypadkach prawo do ustalania opłat, czy nie ma. Jest to decyzja polityczna. Ja tylko sygnalizuję taką potrzebę. Sygnalizuję również inną sprawę, ale związaną z tematem wypowiedzi, że Sąd Najwyższy podjął niedawno uchwałę - chodzi o uchwałę z dnia 18 listopada 1994 r. oznaczoną symbolem OSN 95/nr 3 - w której przychylił się do stanowiska, że przekazanie urządzeń wodociągowych spółce nie zabrania gminie ustalania cen. Nie chcę podawać nazwisk wybitnych profesorów, którzy na różne potrzeby głoszą inne poglądy prawne. W związku z tym trzeba byłoby tę sprawę rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#JanuszSzymański">Chcę zapytać o stanowisko. Proszę może panią prof. Rabską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#TeresaRabska">Mam wątpliwości, czy podniesiona kwestia powinna znaleźć się w tej ustawie. Spółek wodnych dotyczą bowiem odrębne regulacje prawne. Ponadto spółki wodne nie wchodzą w zakres omawianej obecnie ustawy jako podmioty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#StanisławGronowski">W tym przypadku chodzi o spółki zajmujące się wodociągami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#JanuszSzymański">Chodzi o spółki handlowe, które prowadzą działalność w zakresie zaopatrzenia w wodę np. Wodociągi Miejskie spółka z o.o.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#TeresaRabska">Albo w tej chwili będzie generalny przepis, który mamy tutaj zawarty, że rada gminy określa opłaty...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#JanuszSzymański">Tutaj jest wszystko. Pan sędzia Gronowski w ten sposób właśnie to zaproponował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#KrzysztofWiecheć">Mam następujące pytanie: jak to się ma do nowego Prawa wodnego? Chciałbym poznać intencję wprowadzenia tego przepisu akurat w tym momencie. Czy nie należałoby proponować takich przepisów w nowym Prawie wodnym, którego projekt otrzymaliśmy nie tak dawno?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, na ten moment usłyszał pan wprowadzenie pana sędziego Gronowskiego. Zaraz oddam panu sędziemu głos. Zgłaszał się jeszcze pan poseł Kracik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#StanisławKracik">Rozumiem, że sprawę, którą postawił pan sędzia Gronowski jako problem polityczny, trzeba rzeczywiście tak potraktować. Może nie tyle politycznie, ile ustrojowo. W tym przypadku chodzi o ustrojowe rozstrzygnięcia. Czy rada gminy może z siebie zdjąć ciężar ustalania tego rodzaju ważnych opłat dla mieszkańców gminy? Wydaje mi się, że to jakby wypacza sens ustawy o samorządzie terytorialnym, jeżeli będziemy cedowali trudne decyzje na rzecz różnych innych podmiotów. Trzeba wtedy postawić - sprowadzające się do absurdu - pytanie, czy rada gminy jest jeszcze do czegoś potrzebna? W związku z tym zdecydowanie opowiadam się za takim właśnie rozstrzygnięciem i takim zapisem - przy okazji stwierdzając, że rozporządzenia o prawie wodnym mają się nijak do problemu, który rozpatrujemy w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#StanisławGronowski">Chcę tylko przeczytać dotychczasowe brzmienie Prawa wodnego. Ustawa Prawo wodne będzie jeszcze dłużej rozpatrywana, niż ustawa, nad którą pracujemy obecnie. Otóż przepis Prawa wodnego w art. 104 - który proponuję zmienić - mówi o własności państwa. Druga sprawa. Jeżeli gmina nie będzie miała prawa do ustalania opłat, owe spółki będą windowały w górę opłaty za wodę i wywóz ścieków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#JanuszSzymański">Sądzę, że kierunek, który pan sędzia Gronowski zaproponował, nie jest z naszej strony kwestionowany. Zyskuje on aprobatę. Czy chcecie państwo, żebym poddał tę sprawę pod głosowanie? Nie widzę sprzeciwu. Przyjęliśmy art. 43a w wersji zaproponowanej przez pana sędziego Gronowskiego, a przejęty przez pana posła Pawlickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#StanisławGronowski">Przepraszam, pozostał jeszcze do rozstrzygnięcia ust. 3, który proponuję zmienić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#JanuszSzymański">Ten artykuł przyjęliśmy integralnie.</u>
          <u xml:id="u-349.1" who="#JanuszSzymański">Czy do art. 44 są uwagi? Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-349.2" who="#JanuszSzymański">Artykuł 45. W tym przypadku została zgłoszona propozycja pana prof. Biernata. Chodzi o skreślenie zmiany pierwszej w art. 45 wpisanej w następujący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#TeresaRabska">Proponuję, żeby jako pierwsza była wymieniona ustawa o samorządzie terytorialnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zmiany w przepisach obowiązujących muszą być ułożone według kolejności dat od najniższej do najwyższej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#JanuszSzymański">Proszę zawierzyć przedstawicielce Biura Legislacyjnego i zasadom techniki legislacyjnej, które zostały ogólnie przyjęte. Jesteśmy przy art. 45, przy zmianie drugiej na str. 48. Rozstrzygniemy najpierw sprawę zmian oznaczonych w materiale roboczym na str. 48 jako 1 i 2. W pierwszej zmianie proponuje się, aby w ust. 1 art. 9 ustawy o samorządzie terytorialnym skreślić wyrazy: „w tym przedsiębiorstwa”. Czy przedstawicielka Biura Legislacyjnego mogłaby odczytać nam brzmienie tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Artykuł 9 ust. 1 brzmi: „W celu wykonywania zadań gmina może tworzyć jednostki organizacyjne, w tym przedsiębiorstwa i zawierać umowy z innymi podmiotami”. Nowe brzmienie byłoby więc następujące: „w celu wykonywania zadań gmina może tworzyć jednostki organizacyjne i zawierać umowy z innymi podmiotami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#JanuszSzymański">Czy ktoś przejmie ten wniosek? Nie widzę. Czyli zmianę pierwszą pozostawiamy w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-354.1" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do zmiany drugiej. Odnoszą się do niej dwie propozycje: podkomisji oraz autorstwa pani prof. Rabskiej. Propozycja pani profesor brzmi: „szczególne formy organizacyjne w zakresie zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty (przedsiębiorczość komunalna), w tym zadań o charakterze użyteczności publicznej określa odrębna ustawa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#TeresaRabska">Jeżeli komisje przychylą się do propozycji podkomisji, w której mówi się, że: „odrębna ustawa określa zasady i formy przedsiębiorczości...” to treść jest taka sama. Przyjęto tylko inne wyrażenie. Nie upieram się przy swoim sformułowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#JanuszSzymański">Wraz z przewodniczącym Buczkowskim proponujemy przejęcie poprawki pani prof. Rabskiej. Czy jest zgoda? Czy pan poseł Wiecheć sprzeciwia się?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#KrzysztofWiecheć">Jesteśmy przy zmianie drugiej i chcę podtrzymać propozycję podkomisji. Rozumiem, że pan przewodniczący podda to teraz pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#JanuszSzymański">Dokładnie - jeżeli pan się sprzeciwia.</u>
          <u xml:id="u-358.1" who="#JanuszSzymański">Kto jest za przyjęciem propozycji pani prof. Rabskiej przejętej przez pana posła Buczkowskiego i przeze mnie?</u>
          <u xml:id="u-358.2" who="#JanuszSzymański">Przy 6 głosach za, 2 przeciw i 3 wstrzymujących się, poprawka uzyskała większość. W związku z tym przyjęliśmy wersję zaproponowaną przez panią prof. Rabską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-359">
          <u xml:id="u-359.0" who="#JacekUczkiewicz">Mam pytanie do pani profesor. Do czego odnosi się sformułowanie zamieszczone w nawiasie: przedsiębiorczość komunalna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-360">
          <u xml:id="u-360.0" who="#TeresaRabska">Przede wszystkim do tytułu ustawy. Chodzi o to, żeby było jakieś nawiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-361">
          <u xml:id="u-361.0" who="#MartaSadowy">Mam wątpliwość, ponieważ w poprawce oznaczonej cyfrą 2 mówi się o szczególnych formach organizacyjnych. Natomiast ustawa o przedsiębiorczości komunalnej, którą dyskutujemy, określa w ogóle wszystkie możliwe formy. Dlaczego użyto wyrazu: „szczególne”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-362">
          <u xml:id="u-362.0" who="#TeresaRabska">Moja intencja wynikała z faktu, że w zakresie zaspokajania zbiorowych potrzeb występują szczególne formy organizacyjne. Po to właśnie jest odrębna ustawa, żeby były w niej ujęte szczególne formy działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-363">
          <u xml:id="u-363.0" who="#JanuszSzymański">Sprawa została przegłosowana, ale zawsze można zgłosić poprawkę lub wniosek mniejszości. Myślę, że nie ma o co kopii kruszyć.</u>
          <u xml:id="u-363.1" who="#JanuszSzymański">Czy są propozycje do art. 45? Dziękuję, artykuł został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-363.2" who="#JanuszSzymański">Do artykułu 46 została zgłoszona poprawka pani prof. Rabskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-364">
          <u xml:id="u-364.0" who="#TeresaRabska">W pierwszej wersji ten fragment przepisu organizacyjnych”. Tak więc po zmianie było: „administracyjnych lub organizacyjnych”. To przeciwstawienie jest niejasne. Sądzę, że lepiej będzie: „organizacyjnych”, bo jedne i drugie są jednostkami organizacyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-365">
          <u xml:id="u-365.0" who="#JanuszSzymański">Zapytamy przedstawicielkę Biura Legislacyjnego jak brzmi cały przepis ustawy o pracownikach samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-366">
          <u xml:id="u-366.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Artykuł pierwszy brzmi następująco: „Ustawa określa status prawny pracowników zwanych później pracownikami samorządowymi zatrudnionych w urzędach gminy, jej jednostkach pomocniczych, związkach komunalnych zwanych dalej związkami, biurach sejmików samorządowych i innych określonych w przepisach jednostkach administracyjnych gminy”. Po zmianie końcówka brzmiałaby: „jednostkach administracyjnych lub innych jednostkach organizacyjnych gminy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-367">
          <u xml:id="u-367.0" who="#JanuszSzymański">Proszę może jeszcze raz powtórzyć ten artykuł. Najpierw w wersji nie zmienionej, później z poprawką pani prof. Rabskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-368">
          <u xml:id="u-368.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">„Ustawa określa status prawny pracowników zwanych później pracownikami samorządowymi zatrudnionych w urzędach gminy, jej jednostkach pomocniczych, związkach komunalnych zwanych dalej związkami, biurach sejmików samorządowych i innych określonych w przepisach jednostkach administracyjnych lub organizacyjnych gminy”. To jest wersja podkomisji. W wersji prof. Rabskiej byłoby: „i innych określonych w przepisach jednostkach administracyjnych lub innych jednostkach organizacyjnych gminy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-369">
          <u xml:id="u-369.0" who="#PiotrBuczkowski">Uważam, że propozycja podkomisji jest dostatecznie jasna. Wiadomo, że chodzi o konkretne jednostki. Nie ma więc potrzeby używać dwa razy pojęcia: „jednostka administracyjna” lub „jednostka organizacyjna”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-370">
          <u xml:id="u-370.0" who="#JanuszSzymański">Czy ktoś przejmuje poprawkę pani prof. Rabskiej? Nie widzę. Przechodzi wersja podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-370.1" who="#JanuszSzymański">Jesteśmy przy art. 47. Proszę o przypomnienie ust. 2 art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-371">
          <u xml:id="u-371.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">„Rada gminy w terminie do dnia 30 czerwca 1994 r. postanowi o wyborze organizacyjno-prawnej formy prowadzenia działalności gospodarczej”...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-372">
          <u xml:id="u-372.0" who="#PiotrBuczkowski">Nie jest to aktualna wersja. Aktualna wersja określa termin do 31 grudnia 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-373">
          <u xml:id="u-373.0" who="#JanuszSzymański">Sprawa jest jasna. Artykuł 47 przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-373.1" who="#JanuszSzymański">W odniesieniu do art. 48 zostały zgłoszone propozycje pani prof. Rabskiej i prof. Biernata. Chodzi o to, żeby skreślić ten artykuł. Proponuje się w nim skreślić art. 45 z ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Proszę o przytoczenie tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-374">
          <u xml:id="u-374.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ustęp pierwszy stanowi: „Przepisy ustawy stosuje się odpowiednio do prywatyzacji przedsiębiorstw komunalnych z zastrzeżeniem ust. 2 i 3”. Ustęp 2: „Przewidziane w ustawie kompetencje ministra przekształceń własnościowych oraz organu założycielskiego wykonuje wobec prywatyzowanego przedsiębiorstwa komunalnego zarząd gminy bądź zarząd związku gmin”. Ustęp 3: „Gmina lub związek gmin może na podstawie porozumienia z ministrem przekształceń własnościowych przekazać prowadzenie czynności związanych z prywatyzacją przedsiębiorstwa komunalnego temu ministrowi. Zawarcie porozumienia wymaga uchwały rady gminy lub rady związku gmin”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-375">
          <u xml:id="u-375.0" who="#JanuszSzymański">Trzeba więc skreślić ten artykuł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-376">
          <u xml:id="u-376.0" who="#ZygmuntDziembowski">Moja opinia jest taka, że w każdym razie nie można zbyt pochopnie rezygnować z tego skreślenia, ponieważ ustawa, którą przyjęliśmy, jest sprzeczna z wielu regulacjami ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Zwłaszcza jeżeli chodzi o sferę użyteczności publicznej. Mogę podać przykłady. Przyjęliśmy np. trzy formy organizacyjne, a następnie koncesję. Znajduje się w ustawie np. forma spółki pracowniczej, która nie bardzo przystaje do sfery użyteczności publicznej. Druga sprawa - w cytowanej ustawie jest zawarty przepis o nieodpłatnym przekazywaniu akcji. Jeżeli ustaliliśmy, że te jednostki będą pracowały na zasadzie bezwynikowej, żeby nie podwyższać wysokości taryf, wtedy przekazywanie akcji, które nie przynosiłyby dywidendy, także nie ma sensu. Dlatego wydaje się, że można utrzymać ten przepis najwyżej w stosunku do przedsiębiorstw poza sferą użyteczności publicznej. Natomiast jeżeli chodzi o sferę użyteczności publicznej, to sprawę prywatyzacji właściwie reguluje ustawa, o której dyskutujemy w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-377">
          <u xml:id="u-377.0" who="#JanuszSzymański">Rozumiem, że pan profesor opowiedział się za tym, żeby skreślić art. 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-378">
          <u xml:id="u-378.0" who="#MichałKulesza">Czyli pozostawić wersję podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-379">
          <u xml:id="u-379.0" who="#JanRokita">Rozumiem argumentację pana profesora. Dotyczy ona systemowych niespójności prawnych, które powstaną między ustawą o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych z 1990 r. i ustawą o działalności gospodarczej gmin. Zdając sobie sprawę z tych niespójności, które będą wymagały interpretacji, trzeba pamiętać, że jeżeli skreślimy art. 45 ustawy prywatyzacyjnej, to skreślimy w całym systemie prawnym jedyną podstawę prawną pozwalającą przekształcać i prywatyzować majątek komunalny, w tym również przyszłe zakłady użyteczności publicznej. W tym sensie jest to decyzja o olbrzymiej doniosłości politycznej i gospodarczej, która niewątpliwie zaciążyłaby nad tą ustawą i stała się najważniejszym elementem z tej ustawy do komentarza publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-380">
          <u xml:id="u-380.0" who="#JanuszSzymański">Jest to rzeczywiście istotny argument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-381">
          <u xml:id="u-381.0" who="#JanuszŻyłka">Przyznam się, że dziwię się bardzo takiej interpretacji, jaką przedstawił pan poseł Rokita. Nie jestem bardzo biegły w prawie. W Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, w którego kompetencji pozostaje gospodarka komunalna, uważa się, że prywatyzacja własności komunalnej wynikająca z art. 45 ustawy o przedsiębiorstwach państwowych właściwie ubezwłasnowolniła gminy. Wyłączyła gminy z udziału w decyzjach o majątku komunalnym i zwalnia je w wielu przypadkach z odpowiedzialności za usługi komunalne.</u>
          <u xml:id="u-381.1" who="#JanuszŻyłka">W wielu wypadkach automatyzm uwłaszczeń w wyniku uwłaszczeń przedsiębiorstw państwowych poszedł tak daleko, że infrastruktura sieciowa stała się własnością przedsiębiorstw. Gminy mają racje, że nie chcą ustalać opłat, nie dysponując infrastrukturą techniczną. Przede wszystkim dlatego, że jest to wbrew prawu własności. To absolutny nonsens. Ponadto wszyscy państwo, którzy są obrońcami rynku, proszę uświadomić sobie działania rynku jako mechanizmu rozwiązującego problemy. Proszę uświadomić sobie, że związanie producenta, usługodawcy z własnością infrastruktury czyni monopol techniczny, sytuacyjny. Infrastruktura sieciowa musi być związana z odbiorcą usług, czyli ze społecznością lokalną i musi pozostawać w rękach społeczności lokalnej. Do końca nie podlega on żadnej prywatyzacji, a nawet przekształceniom własnościowym.</u>
          <u xml:id="u-381.2" who="#JanuszŻyłka">Należy przy tym podkreślić, że nawet przedsiębiorstwo gminne nie powinno mieć własności w sferze infrastruktury sieciowej. Prowadzi to bowiem do tak daleko idącej preferencji, że w przyszłości może to doprowadzić do powstania monopoli, a przecież z taką infrastrukturą może współpracować wiele przygotowanych do tego podmiotów gospodarczych: prywatnych, publicznych i innych. Preferencje w sferze własności udzielone jednym, wykluczają konkurencję. Widzę więc wielkie niebezpieczeństwo. Nie da się bowiem zorganizować rozwoju miast bez własności infrastruktury pozostającej w rękach samorządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-382">
          <u xml:id="u-382.0" who="#JanRokita">Rozumiem, że przedstawiciel MGPiB wygłosił ideologiczną, płomienną mowę przeciw wszelkim formom prywatyzacji majątku komunalnego. Jest to oczywiście mowa dopuszczalna, aczkolwiek przedstawiciel ministra budownictwa musi sobie zdawać sprawę, że jego mowa pozostaje w rażącej sprzeczności z deklaracjami premiera rządu. Ale to jest dygresja.</u>
          <u xml:id="u-382.1" who="#JanRokita">Istota sprawy polega na tym, że pan z ministerstwa potwierdził moją tezę, że skreślenie art. 45 zmierza do uniemożliwienia prywatyzacji majątku komunalnego. W tym właśnie tkwi rzecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-383">
          <u xml:id="u-383.0" who="#TeresaRabska">Uważam, że pewne składniki majątkowe, które rzeczywiście są związane z zadaniami publicznymi gminy, mogą być na jakiś okres wyłączone z prywatyzacji. Jednak wykreślenie art. 45 oznacza, że gminy w ogóle nie mogą prywatyzować. Pozostawałoby to w zasadniczej sprzeczności z założeniami ponieważ gminy mają obowiązek dokonywania przekształceń i nie wolno im prowadzić działalności gospodarczej. Powinny więc coś z tym zrobić. Dlatego uważam, że można taki przepis sformułować jakoś inaczej, ale generalnie wyłączenie gmin spod działania ustawy prywatyzacyjnej byłoby niezgodne z generalnym kierunkiem zmian w gospodarce kraju. To jest dla mnie zupełnie jasne, tylko może zostało niefortunnie sformułowane, że trzeba w jakiś sposób ograniczyć prywatyzację majątku komunalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-384">
          <u xml:id="u-384.0" who="#MichałKulesza">To jest jakieś poważne nieporozumienie. Przecież skomunalizowanych przedsiębiorstw państwowych, do których mogłaby mieć w ogóle zastosowanie ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, nie będzie. W wyniku wprowadzenia tej ustawy ich już nie będzie. Po prostu nie będzie już takich przedsiębiorstw. Będą albo zakłady budżetowe, albo zakłady użyteczności publicznej. Takich przedsiębiorstw się nie prywatyzuje, ponieważ z założenia są właśnie zakładami użyteczności publicznej. Mogą one być natomiast przekształcone w spółki prawa handlowego, gdzie metoda prywatyzacji jest zupełnie inna.</u>
          <u xml:id="u-384.1" who="#MichałKulesza">Proponowany przepis - jak mówił pan prof. Dziembowski - ma zupełnie inne zastosowanie i dlatego jego utrzymanie jest nonsensem. Tym bardziej że wspomniany mechanizm przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę został zawarty w dalszej części projektu ustawy, w art. 52. Natomiast omawiany właśnie przepis trzeba po prostu skreślić. Przede wszystkim dlatego, że nie stosuje się on do niczego, w wyniku wprowadzenia tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-384.2" who="#MichałKulesza">Dość istotnym zagadnieniem w przedsiębiorczości komunalnej i w ewentualnej perspektywie prywatyzacji instytucji komunalnych, jest właściwy tok prywatyzacji. Polega on na tym, że najpierw musi powstać spółka prawa handlowego. Natomiast nie prywatyzujemy zakładów użyteczności publicznej. Chcemy jak najszybciej zlikwidować tę nieszczęsną formę przedsiębiorstwa państwowego skomunalizowanego: bądź na rzecz zakładu użyteczności publicznej, bądź na rzecz zakładu budżetowego, bądź na rzecz spółki. Wtedy można prywatyzować, ale nie na podstawie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-385">
          <u xml:id="u-385.0" who="#JanuszŻyłka">Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Rokicie. Formułę przekształcenia, świadomego prywatyzowania majątku gminnego widzimy tak, jak zostało to sformułowane w wypowiedzi pan prof. Kuleszy. Przekształcenia własnościowe powinny się jednak dokonywać przez spółki prawa handlowego, przez sprzedaż udziałów, przez przejście do własności gminnej, a nie przez nabycie tej niedostatecznej własności w stanie jakby początkowym. W tym ostatnim przypadku mamy do czynienia z monopolizacją.</u>
          <u xml:id="u-385.1" who="#JanuszŻyłka">Jeżeli chodzi o zachowanie infrastruktury, takie stanowisko będziemy chyba przedstawiać. Także wśród ekspertów krystalizuje się pogląd, że nawet daleko posunięta prywatyzacja nie powinna dotyczyć infrastruktury sieciowej. W tej dziedzinie znane są doświadczenia Anglików, którzy próbują odejść od monopolu energetycznego. Powstawał on tam na bazie majątku prywatnego. Obecnie Anglicy mają duże kłopoty, jednak im udaje się upublicznić linie energetyczne. Natomiast my znajdujemy się w takiej sytuacji, że możemy pozostawić bardzo węzłowe składniki infrastruktury technicznej w dyspozycji władz publicznych do końca. Będą one funkcjonować jako systemy techniczne, z którymi będą mogły współpracować dowolnie przekształcone, rożne podmioty gospodarcze. Ponadto takie rozwiązanie nie powoduje niebezpieczeństwa monopolizacji, ani dominacji lokalnej lub też powszechnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-386">
          <u xml:id="u-386.0" who="#TeresaRabska">Oczywiście, że powoływanie spółek jest właściwym rozwiązaniem lub może podstawową drogą prywatyzacji, ale nie jest to jedyna droga. Ustawa o prywatyzacji przewiduje również inne formy. W tych dziedzinach, w których gmina prowadzi działalność gospodarczą, wygodniejsza może być sprzedaż przedsiębiorstwa lub sprzedaż zakładu. Dzięki temu gmina dysponuje środkami w budżecie i sama nie prowadzi działalności. W spółce natomiast musi być zaangażowana finansowo. Chodzi mi o to, że może zaistnieć potrzeba - i jest to niewątpliwe ograniczenie możliwości gminy - wyboru różnych form prywatyzacji w zakresie działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-387">
          <u xml:id="u-387.0" who="#JanuszSzymański">Musimy przeprowadzić głosowanie, ponieważ rozumiem, że pan poseł Rokita zgłosił wniosek przeciwny i proponuje skreślić cały art. 48. Tak też sugerują nasi eksperci.</u>
          <u xml:id="u-387.1" who="#JanuszSzymański">Kto jest za skreśleniem art. 48?</u>
          <u xml:id="u-387.2" who="#JanuszSzymański">W głosowaniu 6 posłów opowiedziało się za wnioskiem, 8 było przeciwnych, 1 osoba wstrzymała się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-387.3" who="#JanuszSzymański">Artykuł 48 pozostał w projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-388">
          <u xml:id="u-388.0" who="#JanRokita">Proszę pana przewodniczącego o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-389">
          <u xml:id="u-389.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, wiem, że umówiliśmy się, że skończymy posiedzenie o godz. 17.15. Chciałbym może zaproponować...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-390">
          <u xml:id="u-390.0" who="#JanRokita">Kwestionuję prawomocność ostatniego głosowania. Dlatego właśnie zgłosiłem wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-391">
          <u xml:id="u-391.0" who="#JanuszSzymański">Proszę państwa, sprawdzimy kworum. Proszę członków Komisji Samorządu Terytorialnego o podniesienie ręki. Czy jest kworum? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-391.1" who="#JanuszSzymański">W związku z tym zamykam posiedzenie z uwagi na to, że posiedzenie dwóch komisji nie jest władne podejmować rozstrzygających decyzji. W tym stanie rzeczy zaproponujemy z panem przewodniczącym Buczkowskim taki termin, który umożliwi nam dokończenie prac. Sądzę, że będzie to w najbliższych dniach. Zostało nam niewiele. Dziękuję za przybycie, dziękuję przede wszystkim naszym ekspertom za cenną pomoc i uwagi. Dziękuję również wszystkim przedstawicielom administracji rządowej za przybycie i pomoc. Pan poseł Buczkowski chce jeszcze przekazać komunikat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-392">
          <u xml:id="u-392.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam prośbę do Biura Legislacyjnego, żebyśmy otrzymali do skrytek tekst tej części, która została przyjęta przez Komisje. Chodzi o to, żebyśmy mogli wcześniej zapoznać się dokładnie z podjętymi dotąd decyzjami. Nie chodzi o warianty, lecz o uchwalone przepisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-393">
          <u xml:id="u-393.0" who="#JanuszSzymański">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>