text_structure.xml
110 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofKamiński">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji. Na dzisiejszym posiedzeniu w dalszym ciągu rozpatrujemy projekt ustawy o referendum. Mamy przygotowane sprawozdanie podkomisji, która przedłożyła jeden jednolity tekst na podstawie dwóch druków 489 oraz 517.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofKamiński">Do tej pory przygotowaliśmy już pięć artykułów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrzysztofKamiński">Art. 7 w swoich dziewięciu ustępach dotyczy spraw referendum, którego praźródłem jest inicjatywa obywatelska. W swoich rozwiązaniach szczegółowo ustala procedurę i zasady przyjmowania przez Sejm decyzji, czy też inicjatywy obywateli. Proponuję przeanalizowanie ustępu po ustępie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrzysztofKamiński">Czy są uwagi do art. 7?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JacekUczkiewicz">W art. 6 w ust. 1 są wymienione podmioty, które mogą występować z wnioskiem do Sejmu o zarządzenie referendum, a więc Senat lub Rada Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JacekUczkiewicz">Aby konstrukcja była pełna i wyczerpywała ust. 1 art. 6 powinna znajdować się w nim wzmianka również o tym, że Sejm może postanowić o poddanie referendum na wniosek obywateli. Art. 6 jest niepełny i w art. 7 znajduje się jego dokończenie co do podmiotów, które mogą wnioskować do Sejmu o zarządzanie referendum. Jest to główna uwaga, którą chciałem poruszyć.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JacekUczkiewicz">Inna uwaga dotycząca art. 7 jest następująca. Rozumiem, że nie napisanym tytułem art. 7 jest procedura referendum na wniosek obywateli, ale ust. 2 wydaje się mieć charakter bardziej ogólny. Dlatego powinien on być ust. 2 art. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofKamiński">Nie było wniosku o reasumpcję. Przegłosowaliśmy i skonstruowaliśmy już art. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekMazurkiewicz">W art. 6 obecnym art. 5 ust. 2 znajduje się postanowienie mówiące: „Sejm w uchwale o przeprowadzenie referendum ustala treść pytań lub wariantów rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum”. W stosunku do form referendum z inicjatywy Senatu lub Rady Ministrów. Przegłosowaliśmy już art. 6. Wnioski do przegłosowanych już artykułów, jeżeli nie ma reasumpcji można zgłaszać w drugim czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JacekUczkiewicz">Sejm ma jednoznaczne prawo do ustalania treści pytań tylko w odniesieniu do wniosku Senatu, Rady Ministrów lub własnego. Natomiast ust. 2 art. 7 nie określa czy są to propozycje, czy też Sejm musi przyjąć zapisy treści pytań lub wariantów, jakie się znajdują we wniosku obywatelskim. Moim zdaniem, jest to błąd, gdy sprawa ta powinna być jednoznacznie rozstrzygnięta. To, czy Sejm ostatecznie ustala treść pytań, czy też przyjmuje do wiadomości zaproponowane przez inicjatywę obywatelską, nie wynika to jednoznacznie z ust. 2. Jeżeli zaproponowałem przeniesienie jego do już przegłosowanego art. 6, to tylko z tego powodu, że w ten sposób osiągniemy pełną klarowność przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofKamiński">Mam merytoryczną uwagę do art. 7. Proponuję zastąpić sformułowaniem „Sejm może postanowić” zwrotem „Sejm postanawia”. Kiedy 500 tys. obywateli zbierze podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy parlament mógłby się na referendum nie zgodzić. Po to jest przyznawana inicjatywa obywatelska w wielu ustawach, jak np. w ustawie o trybie uchwalania konstytucji, aby nie tworzyć fikcji.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofKamiński">Uwagi posła Uczkiewicza byłyby słuszne w sytuacji, gdy zawsze ostatecznie o referendum i o treści pytań decydował parlament. Trzeba dopisać w ustawie, że o wszystkim zamiast Senatu, rządu i obywateli, zadecyduje Sejm.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofKamiński">Istotą inicjatywy obywatelskiej jest to, że wystarczy 0,5 mln obywateli i już nikt, żadna koalicja, decyzje polityczne woli obywateli przełamać nie mogą. Motywowany tym wysuwam wniosek o następujący zapis: „Sejm postanawia o poddanie określonej sprawy pod referendum z inicjatywy grupy obywateli, którzy dla swojego wniosku uzyskają poparcie co najmniej 500 tys. osób”.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyCiemniewski">W moim przekonaniu, przepis znajdujący się w art. 7 jest nie na miejscu w tej ustawie. Inicjatywa obywatelska, jeżeliby miała być inicjatywą o charakterze wiążącym, jak wspomniał o tym poseł Kamiński, musiałaby być instytucją konstytucyjną. Nie można wprowadzać do systemu ustrojowego tego rodzaju instytucji, pozostającej poza generalnymi zasadami ustrojowymi bez zmiany ustawy konstytucyjnej. Nasz system konstytucyjny nie przewiduje inicjatywy obywatelskiej z wyjątkiem jednego przypadku dotyczącego konstytucji. Rozwiązanie takie: „Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z inicjatywy grupy obywateli” nie ma charakteru aktu władczego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyCiemniewski">Nikt nie może zabronić obywatelom zbierania podpisów pod jakąkolwiek inicjatywą. W związku z tym zaproponowane uregulowanie wydaje się całkowicie zbędne. Umocowania prawne inicjatyw obywatelskich tego, co obywatele uważają za stosowne robić w kwestiach ustrojowych, rządzenia państwem jest niepotrzebne w warunkach wolności politycznej, jeżeli nie ma to pociągać za sobą konsekwencji w postaci zobowiązania organów rządowych do działania.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzyCiemniewski">Nie możemy zgodnie z propozycją posła Kamińskiego wprowadzić tej instytucji, jako instytucji prawnej. Proponuję skreślenie art. 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofKamiński">Nie chcę mnożyć argumentów. Od dawna Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej mówi: „Naród polski sprawuje władzę bezpośrednio bądź przez swoich przedstawicieli”. To, że w ustawie o trybie uchwalania konstytucji już inicjatywę obywatelską wprowadziliśmy bez zmiany konstytucji, wcale nie powoduje, że i w tej ustawie nie możemy tego dokonać. Konstytucja odsyła nas do ustawy, a nie ustawy konstytucyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławRogowski">Chcę wyjaśnić dlaczego podkomisja rozstrzygnęła o tak fakultatywnym zaistnieniu referendum z inicjatywy ludowej. Długo dyskutowaliśmy nad tym zagadnieniem, ale nie znaleźliśmy w obecnej konstytucji podstaw prawnych. Być może, jeżeli nowa konstytucja będzie przewidywała taką instytucję, to następnie trzeba będzie odpowiednio zmienić ustawę wcześniej uchwaloną. Musi bowiem zostać uchwalona jakaś ustawa o referendum, żeby przyjąć konstytucję.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławRogowski">Sprzeciwiam się wnioskowi posła Ciemniewskiego o skreślenie tego artykułu. Fakt, że rzeczywiście nie można go uczynić obligatoryjnym, nie do końca uzasadnia, że nie można w ramach konstytucyjnych, w których się mieści, stworzyć fakultatywnej możliwości dużej grupie obywateli zwrócenia się z inicjatywą do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławRogowski">Uwaga posła Kamińskiego ma ogromną wagę. Gdyby Sejm większością głosów odrzucił wniosek o referendum podpisany przez dużą grupę obywateli, ponosi wówczas odpowiedzialność i konsekwencje polityczne swojego kroku. Nie wiem, czy jakakolwiek większość parlamentarna się na to odważy.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#StanisławRogowski">Biorąc te dwa argumenty pod uwagę podkomisja zaproponowała rozwiązanie w obecnym brzmieniu. Proszę o uzupełnienie mojej odpowiedzi przez eksperta.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefRepel">Na posiedzeniu podkomisji były opracowane dwa warianty: 1) inicjatywa o charakterze obligatoryjnym, 2) o charakterze fakultatywnym. Obecnie treść artykułu nosi charakter mieszany. Proszę zauważyć: „Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z inicjatywy grupy obywateli”, następnie są zawarte wyłączenia i ograniczenia o charakterze przedmiotowym. Ostatnie zdanie mówi: „Przepis art. 6 ust. 1 zdanie drugie stosuje się odpowiednio”. Z ostatniego zdania wynika, że Sejm będzie mógł badać ograniczenia przedmiotowe i do tego możliwości odrzucenia inicjatywy ludowej są ograniczone. Gdyby chciano w pełni zachować fakultatywność, to należałoby ostatnie zdanie przenieść do ust. 9 art. 7 i dopisać: „do referendum, o którym mowa w ust. 1 przepis art. 6 zdanie drugie oraz ust. 2 i 3 stosuje się odpowiednio”. Wtedy fakultatywność byłaby pełna.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefRepel">Od pkt. 2–8 występuje obligatoryjność. Jeżeli wprowadzimy procedurę sprawdzającą, weryfikacyjną z zaangażowaniem Sądu Najwyższego z wpisaniem, że: „Od postanowienia Sądu Najwyższego nie przysługuje środek prawny”, to wskazuje, moim zdaniem, że Sejm będzie zobligowany, gdyby przyjął i nie odrzucił w trakcie weryfikacji ograniczeń przedmiotowych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JózefRepel">Powstaje pytanie, czy ustawą zwykłą można wprowadzić inicjatywę obywatelską o takim charakterze? Czy nie jest za wysoki próg 500 tys. osób posiadających prawo do wybierania do Sejmu? Moim zdaniem, jest za wysoki, jeżeli traktuje się go w charakterze fakultatywnym, to wystarczy 100 tys. W jednym z wariantów Konstytucji jest propozycja inicjatywy obywatelskiej grupy 100 tys. osób posiadających prawo wybierania do Sejmu mogącej wnieść projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JózefRepel">Pomimo zastrzeżeń zgłaszanych przez posła Ciemniewskiego od dawna w nauce prawa konstytucyjnego postuluje się wprowadzenie inicjatywy obywatelskiej. Początkowo nie było art. 7, z tym że był rozszerzony krąg podmiotów w art. 6 mogących wnieść wniosek do Sejmu poprzez Rzecznika Praw Obywatelskich. Inicjatywa obywatelska występowałaby więc w stopniu pośrednim.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JózefRepel">Jestem za zachowaniem mieszanego charakteru inicjatywy poselskiej, ale należałoby ograniczyć próg do 100 tys. osób posiadających prawo wybierania do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławRogowski">Uwagi panów nasuwają refleksje. Opowiadam się jednak za fakultatywnością. Jest ważne to o czym wspomniał poseł Ciemniewski, dlatego ostatnie zdanie z ust. 1 trzeba przenieść do ust. 9 i konsekwentnie zachować pełną fakultatywność. Obniżenie do 100 tys. liczby podpisów jest zdecydowanie za niskim progiem. Jak dowiódł przykład inicjatywy konstytucyjnej nie jest tak trudną sprawą uzyskanie podpisów w liczbie 500 tys., jeżeli sprawa będzie ważna i siły polityczne będą popierały wniosek. Proponowany 100 tys. próg będzie zdecydowanie za niski i można oczekiwać w takim przypadku zasypywanie Sejmu wnioskami.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławRogowski">Wnoszę o przeniesienie ostatniego zdania z ust. 1 do ust. 9 odpowiednio zmodyfikowanego i przyjęcie artykułu w proponowanym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławRogowski">Cała procedura w ust. 7 i 8 odnosi się do badania tylko od strony formalnej liczby podpisów i wszystkich kwestii formalnych. Natomiast nie do kwestii merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszZieliński">Ponieważ został złożony wniosek o usunięcie tego zapisu, uważam że wpierw tę sprawę należy rozstrzygnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekMazurkiewicz">Głosowanie odbędzie się później.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszZieliński">Podnosiłem już sprawę odnośnie ust. 5 w art. 7 na poprzednim posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przejdźmy do dyskusji zgodnie z numeracją ustępów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarekMazurkiewicz">Czy do ust. 1 są jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofKamiński">Przyjmuję jako własną propozycję prof. Repela o obniżenie progu do 100 tys.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofKamiński">Z katalogu inicjatyw jest wyłączona ratyfikacja umów międzynarodowych. Chcę spytać przewodniczącego podkomisji posła Rogowskiego, dlaczego ratyfikacją umów międzynarodowych np. Konkordatu wyłączacie spod referendum?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławRogowski">Zdanie członków podkomisji było podzielone. Ostatecznie wynik został przyjęty w głosowaniu nie jednomyślnie. Dlaczego posłowie byli za? Wyłączone przedmioty, w których może zaistnieć inicjatywa ludowa odnoszą się do pewnych podstawowych zasad państwa takich, przy których ocenie występuje konieczność pewnej znajomości faktów, okoliczności, treści tego typu działań. Powstaje też kwestia wysokiej skuteczności ogromnego znaczenia wagi i skutków tego typu rozwiązań i rozstrzygnięć, dlatego postanowiliśmy włączyć tak, jak amnestię, kwestie wydatków i dochodów państwa do tego rejestru.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofKamiński">Absolutnie nie można mieszać problemów wydatków i dochodów, obronności czy amnestii ze sprawą umów międzynarodowych. Wykluczacie panowie udział Polaków w referendum dotyczącym przystąpienia do Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie wykluczamy. Wykluczamy z inicjatywy obywatelskiej, oddolnej. Nie ulega wątpliwości, że tak jak w innych krajach będzie to inicjatywa samego Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofKamiński">Dlaczego coś ma wynikać z zapewnienia pana posła, a nie z ustawy?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofKamiński">Uważam, że argumenty są puste i jestem za skreśleniem sformułowania: „a także upoważnia do ratyfikacji umów międzynarodowych”. Jeżeli zostanę przegłosowany, proszę skierować to jako wniosek mniejszości do decyzji Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyCiemniewski">Jeszcze raz zwracam uwagę na polityczny, a nie prawny charakter tych postanowień. Jakie mogą istnieć zakazy wobec grupy obywateli, którzy zechcą zebrać podpisy pod wnioskiem o ratyfikowanie, czy nieratyfikowanie umowy międzynarodowej lub pod wnioskiem o amnestię. Nie są to działania, które mogą być reglamentowane przez prawo.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JerzyCiemniewski">Od sytuacji politycznej, a nie od przepisów prawa w takim sformułowaniu będzie zależało, czy Sejm przyjmie taką inicjatywę jako własną, czy nie?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JerzyCiemniewski">Proszę o postrzeganie dwóch płaszczyzn funkcjonowania instytucji ustrojowych: prawnej i politycznej. Płaszczyzna prawna ma miejsce tylko wtedy, gdy nakłada się obowiązek, zobowiązanie, które może być egzekwowane. Inicjatywy o charakterze politycznym nie wymagają reglamentacji przez prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławRogowski">Jest to pewien nowy argument i sposób podejścia do sprawy. Podkomisja po dyskusji, podczas której racje te były odnoszone stanęła na stanowisku, żeby tę instytucję wprowadzić.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławRogowski">Argumentem, który może być rozważony wobec fakultatywnego charakteru inicjatywy ludowej jest nie zniesienie wszystkich ograniczeń przedmiotowych, bo wtedy Sejm ma dwa wyjścia: może przyjąć albo odrzucić. Jeżeli odrzucamy ratyfikację, jeżeli przyjmiemy pełną fakultatywność i nie zostanie pozytywnie przegłosowany pierwszy wniosek posła Kamińskiego mówiący o obligatoryjnym charakterze inicjatywy, to odrzućmy w takim razie wszystko.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#StanisławRogowski">Reasumując, gdyby wniosek o obligatoryjnym charakterze nie przeszedł, to stawiam wniosek o skreślenie wszystkich ograniczeń przedmiotowych związanych z inicjatywą ludową.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofKamiński">Mógłbym się na to zgodzić z tym, że przez posła Ciemniewskiego był użyty argument mogący wprowadzać w błąd. Nie wolno mieszać problemu amnestii z problemem ratyfikacji umów międzynarodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekMazurkiewicz">Można mieszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofKamiński">Według posła Mazurkiewicza można, według mnie nie wolno. Sprawa podatków, obronności i amnestii oczywiście powinna być wyłączona. Proszę tych trzech zasadnych wyłączeń nie mieszać z ratyfikacją umów międzynarodowych. Jest to prawo ludzi do współdecydowania choćby o naszych bieżących problemach. Nie można zakładać, że Sejm na pewno postanowi o ratyfikacji, ponieważ będzie decyzja polityczna. Nam, twórcom prawa, takie zapewnienia są nieprzydatne, nie wiemy bowiem, co zrobi następny Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarekMazurkiewicz">Lista mówców została wyczerpana, przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MarekMazurkiewicz">Rozpatrujemy art. 7 ust. 1. Zgłoszono wiele wniosków, będę poddawał je głosowaniu według ich ważności. Najdalej idącym wnioskiem jest wniosek posła Ciemniewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyCiemniewski">Dotyczy on skreślenia całego art. 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarekMazurkiewicz">Stawiam wniosek, kto jest za skreśleniem całego art. 7?</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MarekMazurkiewicz">W głosowaniu za przyjęciem wniosku opowiedziało się 5 posłów, przeciwnych było 12, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MarekMazurkiewicz">Wniosek posła Kamińskiego o zastąpienie sformułowania: „może postanowić” na „postanawia”.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#MarekMazurkiewicz">Kto z posłów jest za wnioskiem posła Kamińskiego?</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#MarekMazurkiewicz">Za wnioskiem opowiedział się 1 poseł, przeciw 17, głosów wstrzymujących nie było. Wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#MarekMazurkiewicz">Wniosek posła Kamińskiego o zastąpienie liczby osób 500 tys. na 100 tys.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#MarekMazurkiewicz">W głosowaniu za opowiedziało się 2 posłów, przeciwko 14, 2 posłów się wstrzymało. Wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#MarekMazurkiewicz">Wniosek posła Kamińskiego o skreślenie zwrotu „a także upoważnia do ratyfikacji umów międzynarodowych”. Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#MarekMazurkiewicz">Za wnioskiem opowiedziało się 10 posłów, przeciw 1 poseł, wstrzymało się 6 posłów. Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#MarekMazurkiewicz">Jest jeszcze wniosek o przeniesienie ostatniego zdania z ust. 1 (z korektą numeracji) „Przepis art. 5 ust. 1 zdanie drugie stosuje się odpowiednio” do ust. 9. Kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#MarekMazurkiewicz">Za wnioskiem opowiedziało się 10 posłów, wstrzymało się 6, głosów przeciwnych nie było. Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za przyjęciem tekstu ust. 1 z wcześniej wniesionymi poprawkami?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Trzeba poprawić tekst: „nie może dotyczyć wydatków i dochodów oraz obronności państwa i amnestii”.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MarekMazurkiewicz">Za wnioskiem opowiedziało się 11 posłów, przeciwnych było 2, 3 posłów wstrzymało się od głosu. Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#MarekMazurkiewicz">Czy do ust. 2 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JacekUczkiewicz">Powtarzam swoje pytanie do posła Rogowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławRogowski">Proszę zwrócić uwagę na ust. 9. Do referendum, o którym mowa przepis art. 6 ust. 2 i 3 w starym brzmieniu art. 5 „Sejm w uchwale o przeprowadzeniu referendum ustala treść pytań lub wariantów rozwiązań”. Czy jest prawo Sejmu do pewnej modyfikacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekMazurkiewicz">Norma jest odniesiona do referendum obywatelskiego. Analogiczna lustrzana norma jest w obecnym art. 5 ust. 2 odnosząca się do innych norm referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekUczkiewicz">Z treści nie wynika, że mowa jest o wniosku, o którym wspomniano w ust. 1, czyli wniosku obywatelskim. Nie ma wymogu w ustawie wobec innych wniosków w stosunku do wniosku Senatu, czy Rady Ministrów. Czy tak powinno być?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławRogowski">Znajduje się to w art. 5. Sejm ma prawo w uchwale ustalić ostateczną wersję pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarekMazurkiewicz">Art. 5 jest już przegłosowany i nie było wniosku o jego reasumpcję, wobec czego jest on uchwalony. Brzmi on: „Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z inicjatywy własnej lub na wniosek Senatu lub Rady Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 2: „Sejm w uchwale o przeprowadzeniu referendum ustala treść pytań lub wariantów rozwiązań sprawie poddanej pod referendum”. Jeśli jest wniosek, to czegoś on dotyczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JacekUczkiewicz">Mamy sytuację, że w odniesieniu do referendum obywatelskiego, według ust. 2 wniosek „określa treść pytań lub wariantów rozwiązań”. Takiego wymogu nie ma w stosunku do poprzednich wnioskodawców. Według mnie ustęp powinien jednoznacznie mówić o propozycjach treści pytań, a najlepszym rozwiązaniem byłby ustęp generalnie odnoszący się do wnioskodawców, a więc Senatu i Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przypominam, że sprawa Senatu i Rady Ministrów jest rozstrzygnięta. Proszę kierować wnioski w drugim czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Uwaga posła Uczkiewicza jest zasadna. Do końca nie jest rozstrzygnięta sprawa Senatu i Rady Ministrów. Nie jest określone, biorąc pod uwagę ust. 2 art. 7, co jest przedmiotem obrad Sejmu przed podjęciem uchwały o zarządzeniu referendum. I taki sens ma zgłaszana przez posła Uczkiewicza wątpliwość. Przedmiotem obrad w myśl ust. 2 art. 7 jest treść pytań a nie tylko wniosek, to musi podlegać modyfikacji. W przypadku Senatu i Rady Ministrów takie obwarowania na wnioskodawców nie zostały nałożone. Może powstać następująca sytuacja: Rada Ministrów stwierdza, że chce mieć referendum w wyniku czego Komisja Ustawodawcza zbiera się i wymyśla treść pytań i wariantów. Dlatego uważam, że propozycja ust. 2 powinna mieć charakter ogólny, a wnioskodawca zgłaszając wniosek o referendum, jednocześnie we wniosku zawiera ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławRogowski">Musi pan wnieść o reasumpcję głosowania poprzedniego artykułu. Jeżeli zgłosi pan wniosek, to przewodniczący podda go głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#StanisławRogowski">Wytłumaczę czym kierowała się podkomisja tak formułując te dwa artykuły. Inicjatywa ludowa nie wychodzi od organu państwowego, podmiotu mającego wyraźnie skrystalizowaną treść instytucjonalną tylko od pewnej grupy obywateli. Uważaliśmy za najlepsze konkretnie i szczegółowo opisać, jak powinien wyglądać wniosek. Rada Ministrów czy Senat we własnym interesie określi wyraźnie, na jakie pytanie referendum powinno odpowiadać. Bardzo ogólne podanie problematyki osłabia całe znaczenie poddania sprawy pod referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Bardzo słuszny był pogląd posła Ciemniewskiego. Mamy do czynienia z konstrukcją, że w pierwszej fazie zbiera się podpisy pod jakimiś problemami grupy obywateli, a następnie zaczyna ona redagować wniosek zmieniając pytania, pod którymi zostały już złożone podpisy.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Rozumiem, że ust. 2 miał nakazać organizatorom już w fazie zbierania podpisu zredagowania w pełni wniosku. W innym przypadku zaczyna się tworzyć politykę, a my nie o tym chcemy mówić.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WłodzimierzNieporęt">W dalszym ciągu pozostaje problem zobowiązania wnioskodawcy w szerokim pojęciu, co przedstawia parlamentowi do oceny bez rozróżniania podmiotów. Stosujemy jedną z podstawowych zasad, że nie rozróżniamy. Skoro oddajemy parlamentowi podjęcie decyzji, to wnioskodawcy o wniesieniu wniosku powinni być jednakowo traktowani. Domniemanie, że Rada Ministrów dokona tego lepiej niż grupa obywateli, jest nie do końca uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przypominam, że konstrukcję, którą przyjęto w projekcie już przegłosowano. Przyjęto art. art. 6 i 7 co do zasady art. 1.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekMazurkiewicz">Mamy sytuację dwóch odrębnych typów referendum. Pierwsza, gdzie określone sprawy poddawane są Sejmowi z inicjatywy własnej lub na wniosek Senatu oraz Rady Ministrów. Określona sprawa, to jest właśnie pytanie. Sejm w uchwale określa treść pytań i wariantów rozwiązań. Druga, referendum obywatelskie na wniosek o zarządzenie referendum. We wniosku powinno się określić szczegółowo treść pytań. Tak zrozumiałam wynik pracy podkomisji. Są to dwa różne typy i grupa obywateli jest czymś innym niż instytucjonalne ciało konstytucyjne nie wartościowując czyja siła jest większa lub mniejsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JacekUczkiewicz">Wnoszę o reasumpcję głosowania nad obecnym art. 5. Moją intencją jest, by ust. 1 brzmiał: „Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z inicjatywy własnej, Senatu, Rady Ministrów lub grupy obywateli” oraz wprowadzenie ust. 1a „wniosek o przeprowadzenie referendum powinien zawierać propozycję treści pytań lub wariantów rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum”. Dalsze ustępy pozostawiając bez zmian. Uzasadniam. W ten sposób mamy szczegółowo unormowaną sprawę, kto może zgłaszać wnioski i co powinien on zawierać. Przez to art. 7 a po zmianie art. 6 staje się czytelniejszy, ponieważ szczegółowo dotyczy sprawy związanej z inicjatywą obywatelską.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WitMajewski">Mogę zgodzić się z propozycją posła Uczkiewicza, ponieważ jest poprawna legislacyjnie. Można nie dokonując reasumpcji zakładać, że art. 5 przewiduje odesłanie do regulaminu, by wszystkie sprawy dotyczące wniosków organów państwowych, czyli Rady Ministrów i Senatu skonkretyzował.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WitMajewski">Dotychczasowy zapis dawnego art. 7 a obecnie art. 6, że „wniosek o zarządzenie referendum powinien określić treść pytań lub wariantów rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum”. Jest wątpliwe, czy Sejm ma możliwość zmiany treści. Wokół tak sformułowanych pytań zebrano 500 tys. podpisów obywateli i ich być może nie interesuje inna treść wniosku. Dlatego tak kategoryczne sformułowanie nakładałoby obowiązek uznać treść pytań lub wariantów rozwiązań zgodnie z wnioskiem 0,5 mln obywateli. Sejm mógłby przyjąć lub odrzucić uchwałę o referendum.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WitMajewski">Z dotychczasowej redakcji nie wynika możliwość ingerencji w treść pytań obywateli. Jeżeli taka była intencja podkomisji, to należałoby dodać: „zawiera propozycję pytań lub wariantów rozwiązań”. Inaczej Sejm będzie związany treścią.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławRogowski">Podkomisja stała na stanowisku, że wniosek złożony przez obywateli, tak jak przez każdy inny organ może zawierać istotne błędy, tautologię i inne błędy logiczne. Sejm musi mieć prawo do modyfikacji wydając własną uchwałę.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#StanisławRogowski">Z propozycją posła Uczkiewicza można się zgodzić, gdyż w jakiś sposób rozjaśnia ona sytuację. Taką konstrukcję też rozpatrywaliśmy i później włączyliśmy do art. 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekMazurkiewicz">Trzeba wówczas przeredagować art. 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławRogowski">Oczywiście wówczas przejrzelibyśmy wszystkie ustępy. To, co podał poseł Uczkiewicz do uzupełnienia: art. 6, czyli ust. 1 i uzupełnienia o obecny ust. 2 art. 7 wstawić go jako ust. 2. Moim zdaniem, jest to propozycja logiczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarekMazurkiewicz">W miejsce obecnego ust. 2 art. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławRogowski">Nie w miejsce obecnego ust. 2, lecz przed nim, ponieważ tamten ustęp pozostaje. Jeden zawiera w swojej treści, co powinien zawierać wniosek, a drugi co Sejm ma prawo ustalać.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechLamentowicz">Spóźniłem się na posiedzenie wobec czego nie znam wcześniejszej dyskusji. Czy miałoby być przesądzone fakultatywne referendum ogłaszane przez Sejm po zebraniu aż 500 tys. podpisów obywateli? Jeżeli zostało przegłosowane, to przyjmę do wiadomości, wysunę kilka argumentów przeciw.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WojciechLamentowicz">Żeby zebrać 500 tys. podpisów, to sprawa musi być poważna i wywoływać duże poruszenie wśród obywateli. Z trudem mogę wyobrazić sobie większość sejmową, która nie rozpisuje referendum. Referendum rzadko się zdarza i tylko w szczególnej sytuacji. Dlaczego nie dać obywatelom szansy raz na 8 lat, przeprowadzić obligatoryjne referendum wyrażone aż przez 500 tys. osób. Chciałbym usłyszeć argumenty mogące rozproszyć moje wątpliwości, dlaczego mielibyśmy bezpośrednio demokrację tak bardzo „obcinać”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#StanisławRogowski">Był pan nieobecny i nie wysłuchał m.in. wyjaśnienia posła Ciemniewskiego. Komisje przyjęły ten artykuł, ponieważ takiego typu inicjatywy nie przewiduje konstytucja i byłoby to rozwiązanie niekonstytucyjne. Jeżeli konstytucja będzie inaczej stanowiła, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy wprowadzili obligatoryjność. Argument, który poseł podniósł, że chciałby widzieć siłę, która się sprzeciwi podpisom obywateli opowiada się za fakultatywnością. W istocie braku obligatoryjności większość i tak nie zdecyduje się na odrzucenie projektu czy propozycji popartej ogromną liczbą podpisów. Dlatego też Komisje artykuł ten przyjęły.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za dokonaniem reasumpcji poprzez wyłączenie przed nawias ogólnych zasad?</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MarekMazurkiewicz">Za wnioskiem opowiedziało się 14 posłów, głosów przeciwnych nie było, 3 posłów się wstrzymało od głosu. Wniosek o reasumpcję uchwalonego już art. 5 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#MarekMazurkiewicz">Jest wniosek posła Uczkiewicza idący w dwóch kierunkach: 1) po wyrazach: „lub Rady Ministrów” dodać wyrazy „oraz z inicjatywy grupy obywateli”.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JacekUczkiewicz">„Z inicjatywy własnej, na wniosek Senatu, Rady Ministrów lub grupę obywateli”.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MarekMazurkiewicz">Za wnioskiem opowiedziało się 14 posłów, przeciw 3, głosów wstrzymujących nie było. Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#MarekMazurkiewicz">2) w ust. 2 obecnego art. 1 obecny tekst potraktować jako zdanie drugie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JacekUczkiewicz">Wniosek mój był następujący, aby ust. 2 obecnego art. 7 przenieść jako ust. 2 artykułu poprzedzającego, tworząc w ten sposób nowy ustęp.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekMazurkiewicz">Kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#MarekMazurkiewicz">Za przyjęciem wniosku opowiedziało się 14 posłów, przeciw 2, głosów wstrzymujących nie było. Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#MarekMazurkiewicz">Wprowadziliśmy nowy ust. 2, wobec czego obecne ust. 2 i 3 art. 5 otrzymują numerację 3 i 4.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 7 obecnie dyskutowanego. Czy są uwagi do ust. 3? Nie słyszę. Czy są sprzeciwy wobec treści? Nie słyszę. Rozumiem, że ust. 3 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są propozycje wobec ust. 4?</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są wnioski przeciwne? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 4 art. 7 w obecnym brzmieniu został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są propozycje do ust. 5?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszZieliński">Dostrzegam sprzeczność między ust. 1 i 5 art. 7. Ust. 1 zakłada, że Sejm jest suwerenny w sprawie zarządzania referendum, a z ust. 5 wynika, że obligatoryjnie przystępuje do czynności związanych z poddaniem sprawy pod referendum. Chodzi o to, aby Sejm wszczynał postępowanie w kwestii podjęcia uchwały o rozpisanie referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MarekMazurkiewicz">Mam odnotowaną propozycję z posiedzenia podkomisji, by zdanie brzmiało: „Podejmuje czynności związane z podjęciem uchwały w sprawie poddania sprawy pod referendum”. Czy taka jest intencja?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Na poprzednim posiedzeniu Komisji ten ustęp był dyskutowany. Czy mogę zaproponować rozwiązanie?</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">„Po otrzymaniu wniosku, o którym mowa w ust. 2 Prezydium Sejmu niezwłocznie podejmuje czynności związane z przedłożeniem sprawy referendum pod obrady Sejmu”. Dlaczego jest takie sformułowanie? W art. 5 jest podejmowanie przez Sejm uchwały o przeprowadzeniu referendum, ażeby nie używać różnych określeń dla uchwały, tak jak to było zaproponowane przez posła Mazurkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszZieliński">Mam alternatywną propozycję. „Czynności związane z przedłożeniem Sejmowi uchwały w sprawie poddania sprawy pod referendum”.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#StanisławRogowski">Nie chodzi tylko o uchwałę, lecz o procedurę. Wydaje się, że propozycja Biura Legislacyjnego zawiera wniosek posła Zielińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WitMajewski">Proponuję: „Po otrzymaniu wniosku, o którym mowa Prezydium Sejmu niezwłocznie podejmuje czynności wynikające z art. 6”. Czyli wszystkie sprawy, które Sejm musi podjąć, aby rozstrzygnąć o referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MarekMazurkiewicz">Żeby nie było wątpliwości, jak rozumieć zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#StanisławRogowski">Spór ten jest tylko stylistyczny, redakcyjny. Wszyscy wiemy, o co chodzi i merytoryczna uwaga posła Zielińskiego jest słuszna. Jeżeli inaczej nie postanowimy, to doszlifujmy zapis później, ponieważ zgadzamy się co do treści.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KazimierzCzaplicki">Zwracam uwagę, że przeniesienia ust. 2 do art. 5 spowodowało, że właściwie miałby zastosowanie ust. 4: „postanowienie, które określi dopiero regulamin Sejmu”. Przecież to była specjalna konstrukcja postępowania odrębnego od pozostałych wniosków w sprawie obywateli.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KazimierzCzaplicki">Proszę zwrócić uwagę:</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#KazimierzCzaplicki">- w ust. 1 art. 5 mówi się, że jeżeli Sejm nie uwzględni wniosku, to marszałek Sejmu powiadamia,</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#KazimierzCzaplicki">- w ust. 7 art. 6 mówi się: Prezydium Sejmu odmawia przyjęcia wniosku, podejmuje uchwałę. Jest więc kompletna regulacja przyjmowania zgłoszeń i badania zgłoszeń, odpowiada również wymogom formalnym. Pozostawienie w obecnej postaci będzie powodowało wewnętrzną kolizję art. 5 z art. 6.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#KazimierzCzaplicki">Cała konstrukcja art. 6 z ust. 2 sprowadza się do tego, że wniosek miałby uzyskać poparcie oraz określić propozycję treści pytań. Procedura dotyczyła przyjmowania zgłoszeń i badania wniosków. Proszę zwrócić uwagę, że art. 5 ust. 4 mówi: „Szczegółowy tryb podejmowania przez Sejm uchwały o przeprowadzeniu referendum, jak również rozpatrywanie wniosków, o którym mowa w ust. 1 określa regulamin Sejmu”, dotyczy on również wniosku obywatelskiego. Po wprowadzeniu dotychczasowych poprawek jest odesłanie do regulaminu Sejmu całej regulacji zawartej w ust. 4–9.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#StanisławRogowski">Nie bierze pan pod uwagę pewnej gradacji aktów prawnych. Oczywiście przy konstrukcji art. 7 i tak musiałoby być określone pewne szczegółowe działanie. Art. 7 nie do końca reguluje wszystkie sprawy, które w regulaminie mogą być podniesione. Dlatego wchodzi art. 7 regulujący w sposób nieco odmienny procedurę rozpatrywania wniosku z inicjatywy ludowej, ale tego czego nie reguluje art. 7, reguluje regulamin Sejmu i procedura.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#StanisławRogowski">Nie widzę sprzeczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy do ust. 5 są jeszcze inne wnioski i propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JerzyCiemniewski">Zwracam uwagę na powstałą paradoksalną sytuację. Można odczytać, że po otrzymaniu wniosku Sejmu, Senatu zwłoka jest dopuszczalna, a w przypadku inicjatywy ludowej jest niedopuszczalna. Istnieją pewne reguły postępowania. Czy w przypadku inicjatywy ustawodawczej określa się w konstytucji terminy, jakie muszą być stosowane do rozpatrzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławRogowski">W tym stanie rzeczy powoduje to pewną dysharmonię z art. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jest wniosek o skreślenie ust. 5 z uwagi na jego dysfunkcję. Kto jest za skreśleniem ust. 5?</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#MarekMazurkiewicz">Stwierdzam, że większością 9 głosów, przeciw 2, przy braku głosów wstrzymujących, ust. 5 został skreślony.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 6. Czy są do niego uwagi i propozycje? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 6 w obecnym brzmieniu został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 7. Czy są do niego uwagi i propozycje? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#MarekMazurkiewicz">Stwierdzam, że ust. 7 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do ust. 8. Czy są jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Mam pytanie. Jeżeli nie zostały spełnione wymogi formalne, to pełnomocnik przedstawicieli może zaskarżyć uchwałę, która została podjęta tylko i wyłącznie w oparciu o nie spełnienie wymogów formalnych i o zgodności postępowania Prezydium Sejmu będzie się wypowiadał Sąd Najwyższy. Nie bardzo rozumiem tę konstrukcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#LidiaBłądek">Mam uwagę do ostatniego zdania ust. 8, które brzmi: „od postanowienia Sądu Najwyższego nie przysługuje środek prawny”. Zwracam uwagę na to, co może umknęło na posiedzeniu podkomisji. Na postanowienie Sejmu służy zażalenie, bo rewizja służy od wyroków. Taka jest ogólna zasada w procedurze sądu. Proponuję napisać: „Postanowienie Sądu Najwyższego nie podlega zaskarżeniu” i będzie to fachowe, prawnicze określenie.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#LidiaBłądek">Jeżeli przyjmiemy zapis „nie podlegać zaskarżeniu”, to będzie wyłączona rewizja nadzwyczajna, a jeżeli przyjmiemy „nie podlega zaskarżeniu w drodze zwykłych środków”, to decyzja Sądu Najwyższego jest ostateczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jaka była intencja tak sformułowanego przepisu „nie przysługuje środek prawny”? Tak, jak w ordynacji wyborczej do Sejmu, jeżeli się używa określeń „od postanowienia sądu nie przysługuje środek prawny”, to jest wyłączony każdy, zażalenie, a nawet rewizja nadzwyczajna. Jest to zdefiniowane w doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego. O to właśnie chodziło, aby od orzeczenia Sądu Najwyższego nie można było wnieść o rewizję nadzwyczajną.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#TadeuszZieliński">Poruszę inny wątek wiążący się z tymi ustępami. Rozumiem, że odzwierciedlają one zasady przyjęte w Ordynacji wyborczej do Sejmu. Czy kontroli, o której mówi art. 6 przeprowadzonej przez Państwową Komisję Wyborczą podlega tylko prawidłowość złożenia podpisów, czy też wszystkie dane zawarte na listach popierających wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzCzaplicki">Sprawdzenie poparcia kandydata poprzez listy z podpisami nie jest rolą Państwowej Komisji Wyborczej tylko okręgowej komisji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#KazimierzCzaplicki">W Ordynacji wyborczej do Sejmu jest procedura sprawdzania prawidłowości złożenia podpisów lub wiarygodności zawartych danych. Proszę zwrócić uwagę, że mówimy o 500 tys. podpisów, a w okręgowej komisji wyborczej sprawdzane jest tylko 5 tys. podpisów i to jest zasadnicza różnica. Tryb postępowania jest przeniesiony z inicjatywy społecznego projektu konstytucji, gdzie badano tylko prawidłowość złożenia podpisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#TadeuszZieliński">Chodzi mi, czy zawężenie kontroli tylko do podpisów było świadome? Czy przypadkiem nie zapomniano o sprawdzeniu wiarygodności danych?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#StanisławRogowski">Wybór był świadomy, proszę zwrócić uwagę, że jest to prawidłowo złożona liczba podpisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MarekMazurkiewicz">Prawidłowa liczba podpisów nie wyklucza stwierdzenia, że pewne podpisy są nieprawidłowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#StanisławRogowski">Podkomisja kierowała się opinią Państwowej Komisji Wyborczej, że jest niemożliwością sprawdzenie wszystkich podpisów. Byłoby fikcją zapisanie o weryfikacji wszystkich podpisów. Formuła prawidłowego złożenia podpisów i sprawdzenia postępowania jest bardzo szeroka, nie wyłączająca sprawdzania wyrywkowego rzetelności podpisów, a jednocześnie nie nakłada obowiązku mogącego być spełnionym tylko fikcyjnie. Odpowiedzią na wątpliwości jest to, że Prezydium Sejmu weryfikując częściowo podpisy może stwierdzić, że część podpisów jest nieprawidłowo złożona, bo są nieczytelne. Musi istnieć procedura odwoławcza i ostateczny organ, który to stwierdzi. Proszę zauważyć, że Prezydium Sejmu jest organem bardzo wysokim, ale jednak politycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ta sprawa nie była kwestionowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#StanisławRogowski">Była.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WitMajewski">Proponuję zwiększyć pełnomocnikowi okres powyżej 7 dni. Nie jest to proces wyborczy, kiedy decyzje muszą zapadać z dnia na dzień. Skoro sąd ma 30 dni na rozpatrzenie odwołania, a coś jest zakwestionowane, to pełnomocnik musi zebrać oświadczenia, pojechać w teren, a termin 7 dni jest stosunkowo krótki. Dlaczego nie dać pełnomocnikowi 30 dni, aby mógł się odwołać, zebrać oświadczenia i ustalić reguły. Nie ma powodu do takiego pośpiechu, jak przy wyborach.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#StanisławRogowski">Pewien powód jest. Kwestie, które są regulowane przez poddanie sprawy pod referendum są aktualne. Procedura postępowania jest i tak długa, później zobaczymy jak wygląda kwestia obliczania wyników i ewentualnego zaskarżania. Jeżeli, my wydłużymy termin jeszcze bardziej, to sprawa może się zdeaktualizować. Oczywiście, jeśli Komisje uznają za stosowne, to okres 7 dni można przedłużyć do 14 dni. Dlaczego termin udzielony pełnomocnikowi jest krótszy? Ponieważ jest przekonany, że podpisy były zbierane rzetelnie, a otrzymawszy decyzję Sejmu o odrzucenie, wystarczy że ją zaskarży. To sąd w swojej procedurze musi dokonać czynności sprawdzających i stąd ta różnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy poseł Majewski podtrzymuje wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WitMajewski">Zgadzam się z propozycją 14-dniowego okresu.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#TadeuszZieliński">Mam poważniejsze wątpliwości, co do samej konstrukcji odwołania się od uchwały Prezydium Sejmu. Czy taka konstrukcja nie narusza zasady trójpodziału władzy? Mamy do czynienia z odwołaniem od decyzji organu stojącego na czele władzy ustawodawczej, do organu w pionie władzy sądowniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#StanisławRogowski">Nie jest to uchwała o charakterze normatywnym, lecz porządkowym, określająca pewną prawidłowość działania. Dlatego wydawało się podkomisji, że jest możliwe jej przyjęcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KazimierzCzaplicki">Argumentem za takim rozwiązaniem jest ustawa konstytucyjna o trybie przygotowania i uchwalania konstytucji. Wyraźnie sformułowano, że uchwała może być zaskarżona do Sądu Najwyższego w terminie 3 dni oraz od orzeczenia Sądu Najwyższego nie przysługuje środek prawny. Jest to pojęcie określające, że nic nie przysługuje włącznie z rewizją nadzwyczajną.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#LidiaBłądek">Wycofuję swój wniosek. Środek prawny jest pojęciem bardzo szerokim. Skoro raz już użyto w ustawie tego określenia niech ono zostanie, chociaż jest nieprecyzyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wobec tego jedyną poprawką do ust. 8 jest zastąpienie zwrotu „7 dni” na „14 dni”. Czy są inne wnioski lub sprzeciwy? Nie ma. Rozumiem, że poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#MarekMazurkiewicz">Poddaję pod głosowanie cały ust. 8. Kto jest za przyjęciem ust. 8?</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#MarekMazurkiewicz">Za przyjęciem ust. 8 opowiedziało się 12 posłów, przy braku głosów przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się. Ust. 8 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 9 wymaga przeredagowania, włączenia do niego ostatniego zdania ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Referendum, o którym mowa w ust. 1, przepis art. 6 ust. 1 zdania drugiego oraz ust. 2–4 stosuje się odpowiednio.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#WitMajewski">Referendum obywatelskie wprowadziliśmy do poprzedniego artykułu i jest zbyteczny dodatkowy zapis. Wiadomo, że się stosuje i jest ono tam uregulowane. Dlatego cały ust. 9 wypada skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JerzyCiemniewski">Nie ma odrębnego referendum. Jest odrębna inicjatywa obywatelska.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MarekMazurkiewicz">Poseł Majewski wniósł wniosek o skreślenie ust. 9. Do referendum odnosi się cały art. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#StanisławRogowski">Skoro wnieśliśmy uzupełnienie do ust. 1 art. 6 i nowy ust. 2 tegoż artykułu, to te sprawy są rzeczywiście rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#StanisławRogowski">Wnosimy o skreślenie ust. 9. Jest to poprawka redakcyjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, że Biuro Legislacyjne przygotowując jednolity tekst ustawy, ustali jednolitą numerację po usunięciu dwóch ustępów.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję poddać pod głosowanie cały art. 7. Kto jest za przyjęciem art. 7 z uwzględnieniem poprawek?</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#MarekMazurkiewicz">Za przyjęciem art. 7 opowiedziało się 10 posłów, 2 posłów było przeciw, 3 posłów się wstrzymało od głosu. Art. 7 w brzmieniu projektu, a obecnie art. 6 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 8. Czy są do niego uwagi i propozycje? Czy są głosy sprzeciwu wobec jego treści?</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#TadeuszZieliński">W świetle przyjętych przez podkomisję przepisów okazuje się, iż Prezydent Rzeczypospolitej wydaje zarządzenie w sprawie rozpisania referendum. Zarządzenie to może być zakwestionowane przez brak zgody ze strony Senatu.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#TadeuszZieliński">Proponuję przemodelować art. 8, aby uniknąć sytuacji, że Senat kwestionuje zarządzenie prezydenta, wpisanie następującej redakcji: „Prezydent przekazuje Senatowi wniosek o zgodę na zarządzenie referendum zawierający treść pytań...” Chodzi o to, aby zarządzenie prezydenta było wydawane w następstwie zgody Senatu na rozpisanie referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przedłuża pan procedurę.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#TadeuszZieliński">Nie przedłużam.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#StanisławRogowski">Mam pytanie do eksperta. Czy jest to zgodne z konstytucją? Podkomisja była bowiem związana z brzmieniem małej konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JózefRepel">Konstytucja mówi w art. 19 „Prezydent za zgodą Senatu”. Zgoda może być wyrażona przed podjęciem zarządzenia albo po. Praktykowane jest wyrażanie zgody przez Senat ex post. Prezydent podejmuje uchwałę, przesyła Senatowi, jeżeli ten nie zareaguje w ciągu 30 dni, to uważa się, że wyraził zgodę.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JózefRepel">Jest do przyjęcia formuła w projekcie, że najpierw podejmuje się zarządzenie, a następnie przesyła do Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy poseł Zieliński podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#TadeuszZieliński">Mój wniosek nie narusza konstrukcji. Chcę uniknąć sytuacji, gdy zarządzenie prezydenta może być bezskuteczne, nie posiadać charakteru stanowczego. Prezydent w następstwie uzyskania zgody, jako pewnego warunku, mógł wydać zarządzenie, co by było zgodne z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jest wniosek, pozytywna opinia i decyzja. W ten sposób zmienia się całą konstrukcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JerzyCiemniewski">To nie jest opinia, lecz zajęcie stanowiska wobec wniosku prezydenta. Nie może być mowy o milczącym udzielaniu zgody, ponieważ jest warunek podjęcia zgody przez Senat bezwzględną większością głosów.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JerzyCiemniewski">Propozycja posła Zielińskiego jest, moim zdaniem, prawidłowa. „Prezydent zarządza referendum po uzyskaniu zgody”.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#StanisławRogowski">Proponuję zapisać „Prezydent przesyła Senatowi projekt zarządzenia”, tak jak projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Przychylam się do propozycji posła Rogowskiego. Senat powinien wyrazić zgodę lub jej odmówić na pełną treść, stąd propozycja jest dobra. Prezydent przekazuje projekt zarządzenia, jest on przedmiotem obrad Senatu, a po wyrażeniu przez niego zgody, publikuje się jako zarządzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MarekMazurkiewicz">Projekt zarządzenia jest po to, aby uruchomić referendum, po uzyskaniu pozytywnej opinii. Prezydent otrzymawszy zgodę musi jeszcze raz wydać zarządzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Prezydent wyda zarządzenie w momencie uzyskania zgody, a nie ponownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#MarekMazurkiewicz">W tej konstrukcji sprawa polega na tym, że prezydent wydaje zarządzenie i jeżeli uzyska ono zgodę Senatu, to stanowi podstawę referendum. W drugim przypadku są potrzebne dwa akty prezydenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Logika jest błędna. Zarządzenie wydaje w momencie uzyskania zgody Senatu. Natomiast Senatowi może przedstawić projekt zarządzenia. Zarządzeniem będzie w momencie uzyskania zgody, a nie wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WitMajewski">Aby uniknąć terminu „projekt”, sformułujmy „prezydent przekazuje Senatowi wniosek”. Kiedy Senat przegłosuje, to prezydent zarządza referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#StanisławRogowski">To nie może być wniosek. Może bowiem powstać pewna wątpliwość, co do zawartości merytorycznej. Zarządzenie jest gotowym aktem prawnym tak samo, jak projekt zarządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WitMajewski">Jest przecież zapisane, że wniosek ma zawierać treść pytań, terminy itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę o skonkretyzowanie, jakie są szczegółowe propozycje zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WitMajewski">Moją propozycją jest następujące brzmienie: „Prezydent przekazuje Senatowi wniosek w sprawie przeprowadzenia referendum, zawierający treść pytań lub wariantów rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum, a także termin jego przeprowadzenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wtedy w ust. 2 trzeba zmienić „zarządzenie”, bo go nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#LidiaBłądek">Popieram propozycję: „Projekt zarządzenia w sprawie przeprowadzenia referendum zawierający treść pytań lub wariantu rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum, a także termin jego przeprowadzenia”. Senat musi wyrazić zgodę, co do całości. Będzie to zgodne z intencją posłów Zielińskiego i Rogowskiego: „Senat wyraża zgodę w drodze uchwały na przeprowadzenie referendum w ciągu 14 dni od przekazania projektu zarządzenia prezydenta”.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy jest zgoda, co do użycia „projekt zarządzenia” wobec tych dwóch ustępów? Czy są inne propozycje? Rozumiem, że propozycje poprawki w ust. 1 i 2 zostały przyjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#BeataŚwierszczyńska">W ust. 2 „Senat wyraża zgodę w drodze uchwały na przeprowadzenie referendum w ciągu 14 dni od przekazania projektu zarządzenia”. Do projektu można wnieść poprawki i autopoprawki. Projekt nie jest gotowym zarządzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#StanisławRogowski">To jest zastrzeżenie. Inne przepisy regulują, że prezydent jest pojedynczym, suwerennym przedmiotem i Senat nie może modyfikować w tym trybie zarządzenia prezydenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#BeataŚwierszczyńska">W art. 4 przyjęliśmy: „prezydent za zgodą Senatu zarządza referendum”.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, że przyjęliśmy ust. 1 i 2 art. 8 w brzmieniu z użyciem wyrazów: „projekt zarządzenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#TadeuszZieliński">Czy 14 dni pozostawimy na przeprowadzenie referendum? Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby: „Senat wyraża zgodę w drodze uchwały na zarządzenie referendum przez prezydenta w ciągu 14 dni od przekazania projektu, o którym mowa w ust. 1”.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#WitMajewski">Czy nie wystarczy brzmienie: „Senat wyraża zgodę z drodze uchwały w ciągu 14 dni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę o operowanie jednolitym słownictwem. Nie twórzmy nowych nazw dla tej samej sytuacji, bo eksperci zaraz nam wykażą, że w tych dwóch zdaniach chodzi o coś innego: „Sejm postanawia o poddanie określonej sprawy referendum” i „Prezydent wydaje zarządzenie w sprawie przeprowadzenia referendum”.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wobec tego „Senat wyraża zgodę w drodze uchwały na przeprowadzenie referendum w ciągu 14 dni od dnia przekazania projektu zarządzenia Prezydenta”. W tej konwencji prezydent wydaje zarządzenie w sprawie przeprowadzenia referendum i nie zarządza, tylko przeprowadza referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#StanisławRogowski">Zarządzenie o przeprowadzeniu. Z innych przepisów wynika, że nie prezydent przeprowadza.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zarządzenie referendum jest czymś węższym niż zgoda na przeprowadzenie całej procedury. Używajmy konsekwentnie nazewnictwa. W całej ustawie wprowadza się „Prezydent zarządza referendum”. Nie można używać w jednym zdaniu „Prezydent podejmuje zarządzenie w sprawie przeprowadzenia”, a w drugim zdaniu „Prezydent zarządza”.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#MarekMazurkiewicz">Eksperci wykażą czym różnią się te dwa sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#StanisławRogowski">Wydaje mi się, że nie ma żadnych merytorycznych kwestii. W ust. 2 chodzi wyłącznie o termin 14 dni, a z ust. 1 wiadomo, że „zarządzenie w sprawie przeprowadzenia referendum”.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy poseł Zieliński podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#TadeuszZieliński">Miałem wrażenie, że moja propozycja konsekwentnie odzwierciedla zapisy. Możemy sprawdzić ilościowo, których sformułowań jest więcej. W moim wniosku kierowałem się art. 5 „Prezydent referendum ma prawo zarządzić”.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#StanisławRogowski">Jest sformułowanie w małej konstytucji „o zarządzeniu przez prezydenta referendum”.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wtedy w art. 8 trzeba operować nie „zarządzenie w sprawie przeprowadzenia”, lecz „zarządza referendum”.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#StanisławRogowski">„Projekt zarządzenia w sprawie przeprowadzenia referendum”. Proszę zwrócić uwagę, wtedy będzie miał on następujące brzmienie: „Prezydent przygotuje Senatowi projekt w sprawie zarządzenia referendum”. Jest to niezręczne sformułowanie i stąd użycie „przeprowadzenie”. Nie stwarza ono nowego bytu jedynie wprowadza poprawność stylistyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#MarekMazurkiewicz">Będziemy mieli jeszcze czas do zastanowienia się nad sprawami redakcyjnymi podczas drugiego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#TadeuszZieliński">Moja propozycja do ust. 1 była następująca: „Prezydent przekazuje Senatowi wniosek o zgodę na zarządzenie referendum”, stąd w ust. 2 proponuję: „Senat wyraża zgodę w drodze uchwały na zarządzenie referendum przez Prezydenta”. Jest zachowana konsekwencja i nawiązanie do art. 5. Myślę, że Biuro Legislacyjne może dopracować ostateczną wersję, ponieważ jest zgoda, co do kierunków rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy do projektu art. 8 poza tą czysto redakcyjną sprawą są inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy potrzebne jest „w drodze uchwały”? Wiadomo, że Senat w inny sposób nie podejmuje rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#MarekMazurkiewicz">„Senat wyraża zgodę w drodze uchwały na przeprowadzenie referendum” zamienimy na „Senat wyraża zgodę na przeprowadzenie referendum”. Zgadzam się z opinią, że nie ma innych form działania Senatu.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, że z tymi poprawkami przyjęliśmy art. 8.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do art. 9. Czy są do jego treści jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#MarekMarkiewicz">Rodzi się pytanie, co to jest „przedmiot referendum”, który ma być ogłoszony przez organ opinii publicznej? Należy rozumieć, że nie jest to treść pytań, bo jest to ust. 2. Nie jest także kalendarz. W związku z tym, czy jest to treść aktu, uchwały albo zarządzenia o przeprowadzeniu referendum? Czy jest to wyjaśnienie sensu referendum? Jeżeli tak, to art. 40 mówiący o kampanii referendalnej nie upoważnia organów, które zarządzają do składania takich wyjaśnień. Czyli, że jest zbędne albo powinno być ograniczone, ponieważ jest to wybór polityczny do wskazania treści aktu, uchwały albo zarządzenia o zarządzeniu referendum. Przedmiot jest to nieokreślone, nieostre pojęcie, które się na nic nie przekłada. Rodzi się pytanie, jak ma się to odbyć? Czy ma to być przemówienie prezydenta, uchwała Sejmu, czy specjalny program w telewizji?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#StanisławRogowski">Chodzi o podanie, czy jest to referendum konstytucyjne na podstawie art. 19 małej konstytucji? Czy jest to referendum ratyfikacyjne konstytucji? Musi być wobec tego określone, jakiego rodzaju jest referendum. Dopiero potem przychodzi treść itd. Wyraz „przedmiot” miało obrazować, to o czym wspomniałem. Proszę ekspertów o opinię. Jeżeli „przedmiot” może wzbudzić wątpliwości, czy możemy go zastąpić „podstawą prawną”?</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#JózefRepel">Myślę, że nie. „Przedmiot” jest pojęciem szerszym. Na posiedzeniu podkomisji używaliśmy sformułowania „przedmiot” dopiero po uwadze ministra Czaplickiego, gdzie oprócz „przedmiotu” dodaliśmy „treść karty do głosowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#StanisławRogowski">Nałożyły się dwie sprawy. Zgadzam się, że „przedmiot” może być pojęciem nieczytelnym. Mnie się akurat nie nasunęła tego typu wątpliwość, ale jak wspomniał pan Markiewicz może się ona nasuwać. Czy nie jest zbędne wnikanie w sprawy propagandy?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#KazimierzCzaplicki">Niewątpliwie w akcie o zarządzeniu referendum musi być podane wyraźnie, czego dotyczy referendum. Innymi słowy, jakiego rodzaju jest to referendum, jeżeli jest punkt mówiący „treść karty do głosowania”. Proszę zwrócić uwagę „Sejm podejmując uchwałę o przeprowadzeniu referendum ustala treść pytań lub wariantów będących przedmiotem”. Według naszych założeń miało to być przełożone na „kartę do głosowania”. Chodziło o to, aby w akcie zarządzającym referendum była wyraźnie ustalona treść karty do głosowania, czyli treść pytań i sposób głosowania.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#KazimierzCzaplicki">Co do „przedmiotu” referendum możemy ratować się stwierdzeniem, że art. 2c ustawy konstytucyjnej używa również: „zasady, przedmiot oraz tryb przeprowadzania referendum”. Przedmiotem mogą być sprawy, pytania i warianty rozwiązań. Nie jest to na pewno jednoznaczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#MarekMarkiewicz">Nie byłoby problemu, gdyby norma art. 9 nie nakazywała ogłoszenia czegoś publicznie czyli, jak rozumiem, w radio, w telewizji i prasie. Wtedy rodzi się pytanie, w jakiej to ma być formie? Czy nie powinno to być treścią aktu zarządzania, czy uchwały zarządzającej referendum, którą drukuje się w postaci plakatu, ponieważ nie jest to nigdy zbyt długi akt? Wtedy jest to konkretne, w innym przypadku pokrywa się z treścią ogłoszenia lub co gorsza może się tak zdarzyć, jak z ustawą o radiofonii i telewizji, kiedy to niektóre organy mają prawo występowania publicznie w sprawach ważnych dla państwa, a niektóre nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#StanisławRogowski">Chodzi nie tylko o zobowiązanie nałożone na środki przekazu w art. 9, ale przede wszystkim na organy, czyli Sejm albo prezydenta. To jest zobowiązanie do tego, co powinno zawierać zarządzenie, a nie zobowiązanie, co do jego publikacji, ale zawartości i treści.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#StanisławRogowski">Stawiam wniosek o zamianie dyskusyjnego wyrazu „przedmiot”, bo w sytuacji, gdy mamy użyte „treść karty” może to rodzić różne podejrzenia na „podstawę prawną referendum” bądź „rodzaj referendum”.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że „przedmiot”, to jest to samo, co „treść karty”. Tylko, że treść karty stanowi załącznik do zarządzania. W zarządzaniu nie da się opublikować treści karty, ponieważ musi być podany jej wzór, strony itd. Natomiast wnioski będą powtórzone w karcie.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#WitMajewski">Uważam, że może pozostać bieżący zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#KazimierzCzaplicki">Art. 3 projektu mówi: „sprawa będąca przedmiotem referendum”. Przedmiotem może być konstytucja lub zasady, na których ma być oparta konstytucja.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#KazimierzCzaplicki">Jeśli mówimy o referendum, to typu konstytucyjnego, czy zwykłego? Sprawa jako przedmiot, czyli określenie czego dotyczy, jakiej dziedziny np. życia społeczno-gospodarczego. Natomiast jak są sformułowane pytania w tej sprawie: „czy jest pan, pani za czy przeciw?”. To jest konkretyzowanie sprawy wynikającej z treści uchwały Sejmu, czy zarządzenia prezydenta ustalającego treść pytań. Może jest niefortunne użycie „treść karty”. Powinniśmy zamienić na „przedmiot referendum”, „treść pytań lub wariantów rozwiązań”.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję dokonać zmian na posiedzeniu podkomisji, bo w tak dużym gronie redagowanie ustawy jest dość ryzykowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Podstawą prawną do przeprowadzenia referendum jest uchwała Sejmu bądź zarządzenie prezydenta. Wątpliwości z art. 9 związane są z tym, że w ustawie ust. 1 mówi się o ogólnej dyspozycji dla organu. Myślę, że korzystniejsze byłoby określić treść zarządzenia: „Zarządzenie o przeprowadzenie referendum powinno zawierać...” Wtedy takie sformułowanie konsumuje wypowiedź posła Majewskiego o załączniku do zarządzenia, jakim jest karta do głosowania. Ponieważ budzi poważne wątpliwości, w jakim trybie organ upoważniony informuje i wszystkie informacje przekazuje. Czy nie ma to znamion propagandy?</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Chcemy powiedzieć, co ma być poddane do publicznej wiadomości przed referendum. Pełna wiedza o tym ma być w treści zarządzenia prezydenta bądź uchwały Sejmu, może być też wyspecyfikowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WitMajewski">Trzeba dodać, że nie można używać argumentacji, że przedmiotem referendum jest referendum konstytucyjne, ponieważ art. 3 mówi: „sprawa będąca przedmiotem referendum”. Czyli przedmiotem referendum może być np. „czy jesteś za Senatem, czy nie?” Jeżeli takie rozwiązanie przyjmiemy, to w sprawie objętej konstytucją można tylko raz na 5 lat przeprowadzić referendum, bo jak już w jednym głosowało się za Senatem, to w drugim już nie można.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#WitMajewski">Przedmiotem referendum jest konkretna sprawa, czyli treść wniosku. Jej odwzorowaniem dla obywateli jest treść karty do głosowania będącej zawsze załącznikiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jakie są konkluzje?</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JerzyCiemniewski">Popieram w pełni wniosek posła Nieporęta, żeby określić treść zarządzenia bądź uchwały.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#JerzyCiemniewski">Mamy w art. 9 dwie kategorie publikacji, podania do wiadomości publicznej, a w ust. 3 ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. Powstaje pytanie, czy jest to tożsame? Czy też są to dwie różne kategorie prawne? W związku z tym przyjmijmy wniosek posła Nieporęta.</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#JerzyCiemniewski">Treść karty do głosowania, to nie jest to samo, co forma karty do głosowania. To o czym mówił poseł Majewski, czym się martwił, to nie była forma, wzór karty do głosowania, ale treść karty do głosowania, inaczej mówiąc, treść pytań referendalnych. Istotą rzeczy jest określenie treści zarządzenia lub uchwały i obowiązek publikacji tego aktu w Dzienniku Ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#StanisławRogowski">Biorąc pod uwagę złożone wypowiedzi, proponuję następujące rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#StanisławRogowski">Ust. 1 byłby dotychczasowy ust. 3 mówiący: „Uchwałę Sejmu lub zarządzenie prezydenta w sprawie przeprowadzenia referendum ogłasza się w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej”. Byłby to oczywisty obowiązek ogłoszenia do wiadomości publicznej.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#StanisławRogowski">Ust. 2 o następującej treści: „Uchwała Sejmu lub zarządzenie prezydenta zawiera: podstawę prawną, treść karty do głosowania, termin przeprowadzenia referendum i kalendarz czynności związanych z przeprowadzeniem referendum”.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#StanisławRogowski">Ust. 3 o następującym brzmieniu: „Referendum wyznacza się na dzień wolny od pracy”.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#StanisławRogowski">Ust. 4 „Referendum przeprowadza się najpóźniej w 90 dni od dnia ogłoszenia uchwały lub zarządzenia, o którym mowa w ust. 3”.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli uchwała Sejmu, to i uchwała Zgromadzenia Narodowego skoro w art. 16 postanawia się, że Zgromadzenie Narodowe może zarządzić referendum. Tak więc powinno być: „Uchwała Sejmu, Zgromadzenia Narodowego i zarządzenie prezydenta”. Zauważyłem, że w kilku miejscach projektu jest opuszczony zwrot „Zgromadzenie Narodowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#StanisławRogowski">Znajduje się to w art. 2c ustawy konstytucyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#KrzysztofKamiński">Powstaje pytanie, czy nie rozmydlamy instytucji referendum konstytucyjnego, dla którego bazą i ramami jest tylko ustawa o trybie uchwalania konstytucji? Czy też włączymy w to tzw. zwykłe referendum także Zgromadzenie Narodowe? Zgromadzenie Narodowe zbiera się tylko w trzech wypadkach: konstytucja, ślubowanie prezydenta i postawienie w stan oskarżenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#StanisławRogowski">Co mówi art. 2c o trybie uchwalania konstytucji?</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#JózefRepel">Art. 2c mówi: „Zasada, na których opierać się ma konstytucji mogą być poddane pod referendum. Zasady, przedmiot oraz tryb przeprowadzania referendum określa ustawa”. Jest więc odesłanie do ustawy zwykłej.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#MarekMazurkiewicz">Prezydent zarządza poddanie konstytucji pod referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#StanisławRogowski">W istocie nie powinniśmy rozciągać ustawy na Zgromadzenie Narodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zgromadzenia Narodowego nie ma w art. art. 5 i 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WitMajewski">Ta sprawa jest rozstrzygnięta w projekcie. Zapisaliśmy, że referendum konstytucyjne, o którym stanowi ustawa przeprowadza się na podstawie ustawy z wymienionymi zastrzeżeniami. Dlatego wszystkie artykuły i publikacje odnoszą się do referendum konstytucyjnego. Natomiast wpisanie „Zgromadzenia Narodowego” nie mającego poza jednorazowymi innych kompetencji jest niepotrzebne, ponieważ jest już uregulowane w akcie typu konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#MarekMazurkiewicz">W art. 15 odnoszącym się do referendum konstytucyjnego jest mowa, że konstytucję poddaje pod referendum prezydent, a nie Zgromadzenie Narodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#KrzysztofKamiński">To dotyczy referendum zatwierdzającego. Natomiast z referendum cząstkowym prezydent niewiele ma wspólnego. To jest także wola Zgromadzenia Narodowego, dlatego uwaga pana Markiewicza jest słuszna. Skoro tworzy się część ogólną przepisów, to referendum konstytucyjne jest jego częścią szczególną.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#MarekMazurkiewicz">Trzeba by w art. 5 włączyć „Zgromadzenie Narodowe” i rozbudować oraz przeredagować ustawę. W innej sytuacji wychodzi pojęcie „Zgromadzenie Narodowe”, którego nie ma wśród katalogu podmiotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#StanisławRogowski">Rozstrzygnięcie tej sprawy nie jest potrzebne na tym etapie.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#MarekMazurkiewicz">Albo są to przepisy ogólne, a wtedy przyjmijmy, tak jak w art. 6 przyjęliśmy inicjatywę obywatelską.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#StanisławRogowski">Przypominam, że na ostatnim posiedzeniu do tej sprawy doszliśmy. Poseł Ciemniewski zwrócił uwagę, że część ogólna nie odnosi się bezpośrednio do wszystkich przepisów referendum zwykłego i konstytucyjnego. W związku z tym postanowiliśmy, że będzie mówić o treści artykułu, natomiast do sformułowania części ogólnej wrócimy później. Być może, że wyłączymy małą część ogólną, natomiast na pewno rozdzielimy referendum na zwykłe i konstytucyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#MarekMazurkiewicz">Takiego rozdzielenia dokonuje się zazwyczaj w podkomisji, a nie na posiedzeniu połączonych Komisji. Trzeba by bowiem wrócić do początku, jeżeli zaczniemy redagować strukturę i układać projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#StanisławRogowski">Jeśli prześledzimy poszczególne artykuły, to akurat art. 9 nie wymaga rozstrzygnięcia czy dodać zwrot „Zgromadzenie Narodowe”. Ewentualne przesądzenie o tym spowoduje dodanie tylko jednego sformułowania. Dlatego proponuję przejść do następnego punktu posiedzenia, tak jak postanowiliśmy i ewentualne decyzje o kształcie przepisów ogólnych podjąć później.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#WitMajewski">Można przy cząstkowym referendum zapisać: „stosuje się odpowiednio art. 9”.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#KazimierzCzaplicki">Aby nie burzyć obecnego porządku w rozdziale 2 dodamy art. 16a. Ogłoszenie prezydenta o poddanie konstytucji pod referendum będzie musiało być podane do publicznej wiadomości i ogłoszone w Dzienniku Ustaw i to samo odnosi się do uchwały Zgromadzenia Narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JózefRepel">Uważam, że wszystko jest w porządku. Art. 9 jest następstwem procedury dotyczącej art. 5. Mowa jest tylko o referendum z małej konstytucji: „w sprawach, o których mowa w art. 19 ust. 1”. Nie ma potrzeby w art. 9 wymieniać wśród podmiotów ogłaszających referendum także Zgromadzenie Narodowe.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#JózefRepel">Art. 13 mówi: „Referendum konstytucyjne przeprowadza się na podstawie niniejszej ustawy z zastrzeżeniem art. art. 14, 15 i 16”. W art. 16 jest punkt: „Podejmując uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum zgromadzenie ustala jednocześnie treść pytań i wariantów rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum”. Można jeszcze ewentualnie dodać do tego artykułu o ogłoszeniu przez Zgromadzenie Narodowe, ale dopiero w miejscu, gdzie jest mowa o referendum konstytucyjnym, a nie we wcześniejszych artykułach.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#JózefRepel">Na pewno rozdział 1 zatytułujemy „Zasady ogólne”, na poprzednim posiedzeniu Komisji, kiedy mówiliśmy o fundamentalnych zasadach stwierdziliśmy, że są to trzy pierwsze artykuły dotyczące każdego referendum. Potem jest regulacja referendum na podstawie małej konstytucji. Referendum konstytucyjne jest przedmiotem rozdziału 2, ewentualnie tę sprawę można przy rozdziale 2 poruszyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jakie są konkluzje?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#StanisławRogowski">Przedstawiłem nowy kształt art. 9: czyli ust. 3 staje się ust. 1, ust. 2 brzmiałby: „W uchwale lub zarządzeniu, o którym mowa w ust. 1 zawiera podstawę prawną referendum, treść karty do głosowania, termin przeprowadzenia referendum i kalendarz czynności”. Ust. 3 stanie się dotychczasowy ust. 2: „Referendum wyznacza się na dzień wolny od pracy”, ust. 4 pozostaje bez zmian, jego miejsce w ustawie pozostaje bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zgłoszone zostały poprawki. Czy są inne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#TadeuszZieliński">Czy została przesądzona sprawa wpisania po art. 16 zapisu? Czy jest to zgodne z zasadami techniki legislacyjnej?</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#TadeuszZieliński">Przepisy ogólne, są to przepisy odnoszące się do wszystkich regulacji znajdujących się w innych rozdziałach a materię, która powinna być w przepisach ogólnych zamieszczamy w przepisach szczegółowych. Jeżeli jest to niezgodne z zasadami, to w art. 9 powinniśmy dopisać: „Zgromadzenie Narodowe” oraz w ust. 1: „uchwałę Zgromadzenia Narodowego, o którym mowa w art. 16 lub zarządzenie prezydenta ogłasza się”.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#StanisławRogowski">Proponuję zostawić tę sprawę do rozstrzygnięcia. Ograniczymy przepisy ogólne do trzech ustępów fundamentalnych, przedstawionych przez prof. Repela i wtedy odwołanie się będzie potrzebne. Jeżeli nie, to pozostaje bez zmian.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#StanisławRogowski">Przesądźmy w tej chwili treść tego artykułu. Uzupełnienie go o: „Zgromadzenie Narodowe” nie będzie wielkim zabiegiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy poseł Zieliński podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#TadeuszZieliński">To było pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę o odpowiedź, czy zgodne jest z zasadami techniki legislacyjnej odesłanie w art. 16 do treści art. 9?</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Trzeba by interpretować w różnych aspektach. Jeżeli zawrzemy przepis w art. 16 jako ostatni ustęp: „do referendum, o którym mowa w ust. 1 stosuje się odpowiednio przepisy art. 9 ust. 1”. Będzie to zgodne z systematyką, że przepis nie wyprzedza danego przepisu.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgodnie z pańską propozycją zawarcia w artykule poprzedzającym, to łamiemy kolejną zasadę, której nie powinno się łamać w budowie ustawy. Możemy dyskutować szerzej, jeśli będzie wiadomo, które przepisy są przepisami ogólnymi. Zwracam uwagę, że w rozdziale 2 w art. 14 także są już zastrzeżenia, które artykuły tej ustawy będą stosowane. Dopiero po usystematyzowaniu zgodnie z propozycją posła Rogowskiego, mogę w pełni odpowiedzieć na pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy Komisje są usatysfakcjonowane odpowiedzią? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy do treści art. 9 ze zmienioną numeracją i zmianą treści zdania ostatniego w ust. 1 w brzmieniu proponowanych przez posła Rogowskiego?</u>
<u xml:id="u-184.2" who="#MarekMazurkiewicz">Stwierdzam, że sprzeciwów nie ma, przyjęliśmy art. 9.</u>
<u xml:id="u-184.3" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są uwagi i propozycje do art. 10?</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#KrzysztofKamiński">Mamy bardzo ważną zasadę, kiedy wynik referendum jest wiążący: „więcej niż połowa uprawnionych do głosowania”. Zastanawiam się, czy wcześniej nie ma sprzeczności, kiedy mówi się: „większość biorąca udział w głosowaniu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#StanisławRogowski">W art. 10 przyjęliśmy pewne nazewnictwo i instytucje znajdujące się w małej konstytucji. Nie mogliśmy od tego odejść, dlatego taki też jest kształt artykułu i pojęć. Wyraźnie jest powiedziane: „wynik referendum jest wiążący”, jest to kalka artykułu konstytucji.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#StanisławRogowski">Rozstrzygnięcie referendum jest już merytoryczne i mówi, kiedy się stawia pytanie i kiedy następuje rozstrzygnięcie. Są to dwie różne sprawy: wiążący charakter referendum i rozstrzygnięcie o konkretnym problemie.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#KrzysztofKamiński">Chciałbym do końca usłyszeć odpowiedź. Będziemy mieli w związku z tym dwa rodzaje referendum?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#MarekMazurkiewicz">Tak nie jest, jednym jest quorum.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#KrzysztofKamiński">Quorum wiążące, kiedy przekroczy barierę.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ponad 50% uprawnionych: uzyska ponad 50% głosów osób biorących udział, albo gdy jest więcej niż dwa rozwiązania, to wiążącym jest to, które uzyska większą liczbę głosów.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#StanisławRogowski">Referendum może obejmować więcej niż jedno rozwiązanie, może być alternatywne. Nie chcemy zamykać możliwości konstruowania pytań referendalnych.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#StanisławRogowski">Musi być co najmniej 50% osób biorących udział i jest to wymóg konstytucjonalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#KrzysztofKamiński">Czy jest wiążące, gdy weźmie udział mniej niż 50%, gdy jedna z opcji uzyska 90%, a druga 10%? Czy będzie to niewiążące, kiedy nie będzie 50%?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#StanisławRogowski">Tak jest skonstruowany wymóg konstytucyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#JerzyCiemniewski">W momencie, gdy nie jest osiągnięte 50%, to nie dochodzi do skutku i nie ma potrzeby z punktu widzenia prawa do liczenia głosów.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#KrzysztofKamiński">Uprawnionych do głosowania w Polsce generalnie jest ok. 28 mln obywateli. W ostatnich wyborach do urn poszło 14 mln. Czyli, żeby jakikolwiek wynik referendum był wiążący, to musi być co najmniej 15 mln za. Czy tak mam rozumieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#MarekMazurkiewicz">Uczestniczyć musi co najmniej połowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#KrzysztofKamiński">Rozumiem. Musi zawsze uczestniczyć więcej niż połowa, żeby wynik był wiążący. Uważam, że bariera jest zdecydowanie za wysoka.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#StanisławRogowski">Jest wysoka, ale bez zmiany konstytucji tego nie zmienimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy do art. 10 są uwagi i pytania?</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, że art. 10 jest przyjęty.</u>
<u xml:id="u-199.2" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są uwagi do art. 11?</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Jakie to upoważnione organy państwowe podejmują decyzje, które nie są aktami prawnymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#StanisławRogowski">Chodzi o różne decyzje Państwowej Komisji Wyborczej dotyczące np. karty wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Chodzi mi o art. 11.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#StanisławRogowski">Są to decyzje techniczne związane z przeprowadzeniem referendum. Może wszystkie wątpliwości wytłumaczy nam minister Czaplicki, będący ekspertem w tej dziedzinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#KazimierzCzaplicki">Co to znaczy, że wynik jest wiążący i do czego zobowiązuje?</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie o to chodzi.)</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#KazimierzCzaplicki">Art. 11 dotyczy dokładnie tego. Mówi on: „Właściwe organy państwowe podejmują niezwłoczne czynności do realizacji referendum”. Jeżeli jest wiążący wynik, np. dwuizbowość parlamentu, ktoś musi podjąć określone czynności, aby powstał taki parlament. Dokładnie chodzi o tę kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#MarekMazurkiewicz">Co oznacza sformułowanie: „bądź podjęcie innych decyzji”?</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie zawsze musi się to wiązać z wydaniem aktu prawnego. Na przykład prezydent zarządzając referendum w jakiejś sprawie, nie ma kompetencji do podjęcia aktu w tej sprawie. Może wykonać tylko inicjatywę ustawodawczą. Jest to inna decyzja, tak to było rozumiane przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chodzi o decyzję w sprawie czynności.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest to dość kłopotliwe. Procedura ustawodawcza w Sejmie, to już będzie spełnienie tego warunku. Czy tutaj decyzji nie ma?</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#MarekMazurkiewicz">Inicjatywa ustawodawcza jest to szeroko rozumiana czynność prawna, a niekoniecznie decyzja.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Jest to pewne nieporozumienie. W referendum odwołujemy się do narodu po to, by dokonać zmiany prawa bądź w wypadku referendum ratyfikacyjnego odmowy ratyfikacji. Jednym organem upoważnionym do przeprowadzenia debaty jest parlament. Parlament wydaje odpowiednie dokumenty nazywające się ustawami bądź aktami prawnymi. Natomiast wpisanie do ustawy „inne decyzje” bez sprecyzowania następstw wiążącego referendum jest chyba pewnym nadużyciem.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Z wyjaśnień przedstawionych przez ministra Czaplickiego i posła Grodzickiego, rozumiem, że jest to normalna sprawa, która musi być wykonana, a tutaj jest zapisany końcowy efekt.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#WłodzimierzNieporęt">Trzeba poprzedzić, że jest to czynność zmierzająca do wydania aktu prawnego. Tak więc mówimy o finale albo wpisujemy pełną procedurę postępowania po zakończeniu referendum ze skutkiem wiążącym, które zakończy się odpowiednią regulacją prawną, ustawową albo konstytucyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#RyszardGrodzicki">To nie jest takie proste. Są znane przykłady polegające na bierności rządu, wówczas kiedy w ustawach zawarta jest klauzula: „Rada Ministrów wydaje rozporządzenie”. Znamy przykłady ustaw, kiedy rozporządzenie nie pojawia się nawet przez parę lat. Ten przepis ma zapobiec tego typu sytuacji. Ma on zmusić do uruchomienia pewnej procedury.</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#RyszardGrodzicki">Dlaczego zawarto „decyzje”? Na przykład uruchamiamy procedurę, przejdzie ona przez Sejm i Senat, ale prezydent może kierować weto. Decyzja mobilizuje do ograniczenia swojej aktywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Rozumiem wypowiedź posła Grodzickiego i jest to prawda. Tylko, że my mówimy o sytuacji szczególnej. Przeprowadzone było wiążące referendum i ma ono zostać skonsumowane.</u>
<u xml:id="u-212.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Możliwość podporządkowania, skonsumowania wiążącego referendum, jakąś nieokreśloną decyzją, jest nadużyciem w sprawie referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, że ten przepis ma zdyscyplinować organy stanowiące prawo bądź rząd, jeśliby miały wystąpić z inicjatywą ustawodawczą do wszczęcia czynności zmierzających do realizacji wyników referendum w postaci inicjatywy ustawodawczej, bądź innych czynności. Jeżeli zawrzemy „poprzez wydanie aktów prawnych nie później niż w terminie 60 dni”, to normalny proces legislacyjny jest taki, że w ciągu 60 dni nie sposób jego zrealizować.</u>
<u xml:id="u-213.1" who="#MarekMazurkiewicz">Czy ten przepis w takim zrozumieniu, o którym państwo mówicie, nie byłby wystarczający: „Właściwe organy państwowe podejmują niezwłocznie czynności dla realizacji wyników referendum nie później jednak niż w terminie 60 dni od dnia uchwały sądu”. Jest to zainicjowanie czynności. Procedura ustawodawcza może toczyć się i pół roku, np. zmiana konstytucji jest znacznie dłuższa.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#JerzyCiemniewski">Mam wątpliwości, co do przekraczania właściwości prawa w tym zakresie. Co to znaczy właściwe organy państwowe? Mamy trzy podmioty uprawnione do inicjatywy ustawodawczej. Dlaczego, jeżeli będzie np. referendum w sprawie aborcji, to rząd ma wnieść inicjatywę ustawodawczą a nie Sejm. Wydaje mi się, że jest to przepis, który chce w sposób rygorystyczny rozstrzygnąć sprawy, które nie są do rozstrzygnięcia. Kwestią jest poczucie odpowiedzialności wobec wyborców, którzy głosowali za referendum, a w niedługim czasie będą głosować w wyborach do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jaka jest propozycja?</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#JerzyCiemniewski">Skreślić art. 11.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#KrzysztofKamiński">Popieram decyzję. Swoje zdanie opieram na jednym argumencie zawierającym się w wyrazach: „właściwe organy państwowe”. Co będzie w sytuacji np. referendum o aborcji, kiedy prezydent nie będzie chciał wnieść inicjatywy ani również rząd, grupa posłów oraz żaden z klubów, a referendum będzie wiążące? Jeśli musimy skonstruować taki przepis, to trzeba go przypisać obowiązkom konkretnego organu. Wyznaczyć datę, terminy, tak aby w ciągu 2–3 miesięcy wszcząć inicjatywę.</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#KrzysztofKamiński">Skreślenie jest zasadne, natomiast trzeba w przepisach przejściowych sprawę wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#MarekMazurkiewicz">To nie jest przepis przejściowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#KrzysztofKamiński">Dlatego proponuję skreślić, ponieważ powstanie luka z czyjej inicjatywy można zamienić wiążącą decyzję w normę prawną.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#StanisławRogowski">Przepis ten podejmuje problem zasadniczy. Mogę się zgodzić z uwagami, że jest pewne nieokreślenie „właściwe organy państwowe”. Z drugiej strony pozbawienie ustawy tego zapisu może pozostawić wynik referendum bez egzekucji, gdyż na nikim nie będzie ciążył obowiązek jakichkolwiek działań. Po prostu wynik referendum sobie, a działanie organów sobie.</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#StanisławRogowski">Uważam, że art. 11 powinien znaleźć się w ustawie i to właśnie w tym miejscu.</u>
<u xml:id="u-220.2" who="#StanisławRogowski">Trzeba jeszcze wspomnieć o odpowiedzialności politycznej. Organy, które nie będą realizowały wyniku referendum, a więc woli społecznej, będą narażone na określone konsekwencje natury politycznej co prawda, ale ważne dla podstaw politycznego bytu. Brak obowiązku spowoduje, że właściwy organ może powiedzieć „Dlaczego ja muszę działać, kto mi nakazuje?” Jest to może nie do końca określony zakaz, ale nie wyobrażam sobie, aby zobowiązać Sejm zgodnie z propozycją posła Ciemniewskiego. Sejm jest to inicjatywa poselska.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#KrzysztofKamiński">Może zobowiązać inne organa.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#StanisławRogowski">Ta sprawa była dyskutowana w podkomisji i wybraliśmy sformułowanie będące elastycznym.</u>
<u xml:id="u-222.1" who="#StanisławRogowski">Wnioskuję o pozostawienie art. 11.</u>
<u xml:id="u-222.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Nikt nie będzie odpowiadał.)</u>
<u xml:id="u-222.3" who="#StanisławRogowski">To jest odpowiedzialność polityczna wynikająca wyraźnie z tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#MarekMazurkiewicz">Ona wynika z konstytucji. Jeżeli referendum jest wiążące, to wszystkie organy stanowiące prawo są zobowiązane podjąć działania w granicach swojej kompetencji bez potrzeby dodatkowego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#StanisławRogowski">Czy poseł Mazurkiewicz przychyla się za skreśleniem?</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#MarekMazurkiewicz">Uważam, że jest wiążący w normalnym trybie procedury konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-225.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Przepisy konstytucji nie były przestrzegane.)</u>
<u xml:id="u-225.2" who="#MarekMazurkiewicz">I co z tego wynikło? Były przecież wpisane terminy.</u>
<u xml:id="u-225.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Terminów nie było.)</u>
<u xml:id="u-225.4" who="#MarekMazurkiewicz">Nie twórzmy sztucznych konstrukcji. W ciągu mniej niż 60 dni nie da się wydać najdrobniejszego aktu prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#StanisławRogowski">Sformułowanie „60 dni” odnosi się do wyrazu: „podejmują”. Jeżeli przepis jest niezbyt jasny, to zgadzam się z propozycją posła Mazurkiewicza o jego skreślenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#MarekMazurkiewicz">Dzisiaj rozpatrywaliśmy sprawę wykonania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, aprobowanych przez Sejm, które od 2 lat nie są zrealizowane, bo nikt nie jest w stanie wydać aktu, który pokryje 130 bln starych złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#KrzysztofKamiński">Mam następującą propozycję. Jeżeli społeczeństwo w referendum zniesie karę śmierci, to nikt nie będzie czekał z realizacją 120, czy 400 dni. Trzeba ten artykuł dopracować.</u>
<u xml:id="u-228.1" who="#KrzysztofKamiński">Jestem za tym, aby ominąć obecnie ten artykuł i skierować go jeszcze raz do podkomisji. Dzisiaj nie rozstrzygajmy, ponieważ przepis w tej wersji jest do skreślenia, a jest on potrzebny jako egzekucja w wyniku wiążącego referendum. W referendum będą takie rozstrzygnięcia, które będą wymagały szybkiej nowelizacji prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#TadeuszZieliński">Moim zdaniem, zapis ma sens, jeżeli posiada rangę konstytucyjną, wtedy można go egzekwować.</u>
<u xml:id="u-229.1" who="#TadeuszZieliński">Jeżeli ma on nakładać obowiązki na Sejm, to tym bardziej nie będzie egzekwowany. Dlatego proponuję jego skreślenie, ponieważ również terminy są absurdalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#StanisławRogowski">Upieram się przy pozostawieniu art. 11. Nasza podkomisja na temat tego artykułu długo dyskutowała i zebrała liczne opinie.</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie możemy głosować, bo nie ma quorum.)</u>
<u xml:id="u-230.2" who="#StanisławRogowski">Argument taki też jest dobry, ale porozmawiajmy bardziej merytorycznie. Proponuję, tak jak to się odbywa zawsze na posiedzeniach Komisji, iż jeżeli ktoś ma poprawki lub projekt o innym brzmieniu artykułu, niech go wniesie, a na następnym posiedzeniu będziemy głosowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zgłaszam wniosek o skreślenie: „poprzez wydanie aktów prawnych bądź podjęcie innych decyzji”. Jest to, moim zdaniem, zbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Przychylam się do propozycji przewodniczącego, co do „środka”. Myślę, że „właściwe organy państwowe” zostały ograniczone przez uprawnienie do inicjatywy referendalnej, tzn. nie tyle do inicjatywy, co do zarządzenia.</u>
<u xml:id="u-232.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Organami właściwymi do konsumowania wiążącego referendum są prezydent i parlament. Tylko te dwa ciała decydują o przeprowadzeniu referendum. Powstała wątpliwość, jak ma tego dokonać Sejm. Według mnie, wątpliwości nie ma, ponieważ może on przeprowadzić poprzez powołanie komisji nadzwyczajnej do podjęcia niezbędnych działań. Jak widać, możliwości są, trzeba jedynie rozszerzyć uprawnienia organów do konsumowania wyniku wiążącego referendum. Do podjęcia takiej decyzji były przesłanki, ponieważ sprawa nie dzieje się w próżni, referendum nie przeprowadza się, bo ktoś sobie tak wymyślił.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#RyszardGrodzicki">Pierwsze referendum będzie się odbywało według zasad aktualnego porządku konstytucyjnego. Szansa, żeby uległ on zmianie, jak widzimy, jest minimalna i specjalnie nie ma woli w związku z tym powinniśmy stworzyć pewną normę ustawową.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#RyszardGrodzicki">Nie zgadzam się z posłem Nieporętem, że można tutaj mówić o prezydencie. Można by wyjść od przepisów małej konstytucji, w której się mówi, kto sprawuje władzę w państwie „naród bezpośrednio, albo poprzez parlament”, czyli Sejm. Nałożyć obowiązek powołania komisji sejmowej mającej na celu podjęcie określonych działań. To jest bardzo konkretny adresat i nie ma w tym momencie żadnego problemu jaki będzie podział ról pomiędzy prezydentem i Sejmem. Możemy to rozwiązać, ale wymaga to redakcji i tego w tej chwili nie dokonamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#MarekMazurkiewicz">Mam zasadniczą wątpliwość, co do adresowania do Komisji, bo może być materia referendum wymagająca ogromnej wiedzy specjalistycznej i badań techniczno-organizacyjnych, że nikt poza rządem tego nie dokona. Rząd może być zobligowany do pewnych działań ze strony Sejmu.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#MarekMazurkiewicz">Mieliśmy kilka przykładów w Sejmie bez skuteczności inicjatyw poselskich, choćby z braku bieżącej, pełnej informacji i pomocy logistycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#KrzysztofKamiński">Był złożony wniosek formalny z mojej strony. Zakończmy dyskusję w tym miejscu bez głosowania art. art. 11 i 12 i zróbmy przerwę bez merytorycznych decyzji wobec tych dwóch artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#WłodzimierzNieporęt">Panie przewodniczący, poszedł pan o krok do przodu. My chcemy odpowiedzieć na pytanie, kto ma podjąć czynności dla realizacji wyników referendum. Biorąc pod uwagę wypowiedź posła Grodzickiego, powinien je podjąć parlament poprzez powołanie komisji nadzwyczajnej, a być może poprzez podjęcie uchwały: „zobowiązującej rząd do przygotowania niezbędnych...”.</u>
<u xml:id="u-236.1" who="#WłodzimierzNieporęt">Mówimy o organie, który ma rozpocząć procedurę. Słuszna była uwaga, że prezydent i parlament może zmienić swoje zdanie. Parlament może być zobowiązany do rozpoczęcia procedury i podjęcia wszystkich niezbędnych czynności.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#MarekMazurkiewicz">Tego typu ustawa nie może tego dokonać, obligując rząd pod rygorem wotum nieufności do premiera, jeżeli materiał jest niesłychanie skomplikowany. Niech każdy robi to, co do niego należy. Konstytucja wyraźnie określa, co do kogo należy i w jakich dziedzinach inicjatywy ustawodawczej. Inicjatywa ustawodawcza należy także i przede wszystkim w rozwiniętych demokracjach do rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#StanisławRogowski">Mamy wiążące referendum, a to nie jest to samo.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wiążące referendum nakładające określone obowiązki na wyspecjalizowany aparat rządowy mający przedstawić w określonym terminie wnioski. Jeżeli tego nie zrobi, to możemy zmienić rząd, ponieważ następny może tego dokonać, a my nie możemy bawić się w litość.</u>
<u xml:id="u-239.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jest wniosek, aby art. 11 usunąć.</u>
<u xml:id="u-239.2" who="#MarekMazurkiewicz">Czy do art. 12 są uwagi?</u>
<u xml:id="u-239.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Oczywiście.)</u>
<u xml:id="u-239.4" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję zamknąć dyskusję na art. 11, a na następnym posiedzeniu będziemy rozpatrywali dalej.</u>
<u xml:id="u-239.5" who="#MarekMazurkiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-239.6" who="#MarekMazurkiewicz">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>