text_structure.xml
132 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AleksanderBentkowski">Otwieram pierwsze wyjazdowe posiedzenie Komisji Sprawiedliwości w Kulach k/Częstochowy - gościmy w Ośrodku Centralnego Zarządu Zakładów Karnych i tematyce więziennictwa poświęcone będzie nasze posiedzenie. Witam serdecznie wszystkich przybyłych, będzie również uczestniczył w naszym posiedzenie pan minister sprawiedliwości J. Jaskiernia, który jest w drodze i nieco się spóźni.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AleksanderBentkowski">Porządek posiedzenia jest następujący. Rozpoczniemy od wysłuchania sprawozdania pana dyrektora Krzysztofa Kuleszy, po którym posłowie będą zadawali pytania do pana dyrektora, co powinno doprowadzić do sformułowania wniosków - nie tylko o sprawach finansowych, bowiem same pieniądze nie rozwiążą problemów więziennictwa. Posiedzenie chcemy zakończyć podjęciem dezyderatu, kierowanego do wykonania przez ministra sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AleksanderBentkowski">Czy są uwagi bądź propozycje do porządku obrad? Skoro nie ma, proszę pana dyrektora K. Kuleszę o przedstawienie sprawozdania o stanie więziennictwa w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofKulesza">Na wstępie chciałbym podziękować za doprowadzenie do tego posiedzenia i zajęcie się problematyką więziennictwa. Dziękuję również za odbycie wizytacji jednostek penitencjarnych przez członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofKulesza">Temat dzisiejszego posiedzenia, dotyczy więziennictwa oraz polityki penitencjarnej i jest pierwszą od 39 lat monotematyczną prezentacją tej problematyki na forum sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Ostatnie całościowe posiedzenie Komisji Sprawiedliwości poświęcone tej tematyce miało miejsce w 1956 r. w związku z przekazywaniem więziennictwa z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego do Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofKulesza">Przekazaliśmy posłom raport o stanie więziennictwa i perspektywach kontynuowania reform wraz z obszernymi załącznikami, obrazującymi w pełni stan, w jakim jest obecnie polskie więziennictwo. Poprzedni taki raport był przekazany w 1982–83 r.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofKulesza">W raporcie tym pragniemy przedstawić stan polskiego więziennictwa oraz bariery stojące przed służbą więzienną, a ponadto postulowane przez kierownictwo służby więziennej działania i jego kierunki, które zamierzamy podjąć w najbliższej przyszłości. Chcemy przez prezentację znaleźć sojuszników dla realizowanej polityki działań przyszłościowych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofKulesza">Więziennictwo jest organiczną częścią systemu społecznego. Aktualny stan więziennictwa jest wypadkową toczących się w nim procesów społecznych, skutkiem przemian w samej instytucji oraz zmian w szerszym kontekście politycznym i kulturowym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofKulesza">Na kształt więziennictwa w każdym kraju oddziałuje przede wszystkim:</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KrzysztofKulesza">1. Stopień poczucia pewności władzy.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KrzysztofKulesza">2. Stopień poczucia bezpieczeństwa prawnego obywateli i związane z nim przekonanie o właściwym sposobie kontrolowania przestępczości.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KrzysztofKulesza">3. Polityka legislacyjna i karna.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KrzysztofKulesza">4. Infrastruktura instytucji współpracujących z więziennictwem.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KrzysztofKulesza">5. Spontaniczne zjawiska psychospołeczne ustawicznie dynamizujące rzeczywistość więzienną, nieczułe na prawną reglamentację.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KrzysztofKulesza">Polska reforma systemu penitencjarnego rozpoczęła się w 1989 r. od buntów osadzonych, rozmów prowadzonych czasami w świetle jupiterów, przez przedstawicieli władzy ze skazanymi, obietnic i w końcu 7 śmiertelnych ofiar. Od 1990 r. kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości i Centralnego Zarządu Zakładów Karnych usiłuje reformować system penitencjarny. Reformując system mamy świadomość, iż w zasadzie możemy zmieniać prawie wszystkie jego elementy z wyjątkiem zastrzeżonych dla sądu penitencjarnego.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KrzysztofKulesza">W tym czasie zasadniczej zmianie uległy ideologiczne podstawy systemu penitencjarnego. System więzienny funkcjonował jako jeden z elementów totalitarnego państwa i więziennictwo dopiero w 1989 r. wyzwoliło się spod dominującej kontroli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a władza Ministerstwa Sprawiedliwości stała się władzą i prawną i faktyczną. Służba więzienna przestała pełnić służebną rolę wobec instytucji politycznych.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#KrzysztofKulesza">W państwie prawa starała się znaleźć miejsce jako apolityczna, profesjonalna organizacja państwowa, wykonująca karę pozbawienia wolności i tymczasowe aresztowanie. Ta apolityczność znalazła wyraz m.in.: w zmianie roty przyrzeczenia, zmianie programów szkolenia, likwidacji wydziału politycznego.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#KrzysztofKulesza">Mimo niezmienionego Kodeksu karnego wykonawczego potrafiono odczytać z niego inne treści kary, nie tylko przede wszystkim izolację. Nastąpiło otwarcie systemu na instytucje zewnętrzne: stowarzyszenia, kościoły, związki wyznaniowe.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#KrzysztofKulesza">Od początku lat 90. zmianie uległa wewnętrzna organizacja systemu. W sferze zarządzania więziennictwem charakter paramilitarnej organizacji więziennictwa a priori ogranicza elementy demokratyczne. Od 1990 r. system penitencjarny zarządzany był centralistycznie. Zasadnicza liczba strategicznych, a niestety i indywidualnych decyzji podejmowana była na szczeblu okręgowych i Centralnego Zarządu Zakładów Karnych. Ogniwo pośrednie - okręgowe zarządy zakładów karnych zbiurokratyzowały się. W 1989 r. były przedmiotem krytyki kadry służby więziennej jak i osób spoza tej służby.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#KrzysztofKulesza">Model bezpośredniego kierowania ponad 160 jednostkami penitencjarnymi, wprowadzony w 1990 r. przede wszystkim ze względu na rozpiętość dowodzenia i kierowania, brak sprawnej sieci komunikowania się, na ograniczenia etatowe CZZK oraz brak sprawnej organizacji kontrolnej nie sprawdził się.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#KrzysztofKulesza">Wprowadzona jesienią 1990 r. trójstopniowa organizacja więziennictwa (32 rejonowe jednostki penitencjarne spełniające rolę zarówno jednostki penitencjarnej jak i jednostki nadzorczej) ewoluowała w kierunku ograniczenia liczby jednostek rejonowych. Kryterium dokonywanych zmian w strukturze opierało się na poszanowaniu zakresu kompetencji naczelników jednostek penitencjarnych i jego poszerzaniu.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#KrzysztofKulesza">Rolę jednostki rejonowej wprowadzono do funkcji nadzorczej i kontrolnej w zakresie przede wszystkim finansowym, działalności transportowej, penitencjarnej i obronnej.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#KrzysztofKulesza">Oprócz strony organizacyjnej zmianie uległ również sposób kierowania i dowodzenia. Konstytucyjna norma o państwie prawa musiała znaleźć swój wyraz w więziennictwie. Wprowadzono w 1989 r. nowe regulaminy wykonywania kary pozbawienia wolności i tymczasowego aresztowania były pierwszymi regulaminami, z których zniknęło określenie „tymczasowe” oraz miały właściwą rangę aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#KrzysztofKulesza">Kontrola administracyjna objęła decyzje organów służbowych w zakresie stosunku służbowego funkcjonariuszy służby więziennej. Powstały związki zawodowe funkcjonariuszy, od 1991 r. działające na podstawie ustawy. W zakresie na jaki pozwala paramilitarny charakter służby demokratyzowano struktury. Przy jasnym określeniu odpowiedzialności, że za jednostkę naczelnik jednostki, za rejon naczelnik rejonu, za więziennictwo dyrektor CZZK, wprowadzono zwyczajowo kolegia na wszystkich szczeblach kierowania oraz w poszczególnych służbach. W sposób otwarty szukano najlepszych dla więziennictwa rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#KrzysztofKulesza">W zmianach wewnętrznej organizacji systemu dokonywano również zmian interakcji wewnątrz społeczności izolowanych i izolujących. Reformy penitencjarne w 1989 r. rozpoczęły się w warunkach przemocy. Przemoc była w tym czasie podstawowym regulatorem więziennego życia, a wynikała ona z przeludnienia jednostek.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#KrzysztofKulesza">Więziennictwo na demokratycznym starcie w 1990 r. po amnestii z 1989 r. złapało trochę oddechu po permanentnym przeludnieniu lat 80. Krótki okres braku przeludnienia sprawił, iż znalazły się podatne warunki do wejścia z nową filozofią wykonania kary. Mój poprzednik na tym stanowisku dyr. Paweł Moczydłowski określał ją jako „relaksację”. Termin ten znalazł już swoje miejsce w światowej literaturze penitencjarnej.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#KrzysztofKulesza">Tworzymy system penitencjarny, który odrzuca społeczne zapotrzebowanie na wrogość wobec osób pozbawionych wolności. Staramy się zapewnić im co najmniej praworządne i humanitarne traktowanie. Odrzucamy ideę więzienia jako miejsca tylko izolacji. Eliminujemy z więziennego życia elementy rodzące w nim napięcia, w tym również napięcia w relacji osadzony - administracja.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#KrzysztofKulesza">Staramy się znaleźć drogę od modelu więzienia konfrontacyjnego i aspołecznego do więzienia prospołecznego i otwartego. Otwartego na stanowienie prospołecznych instytucji Prawa karnego - warunkowych przedterminowych zwolnień - otwartego na kontakty skazanych z rodziną i ze światem zewnętrznym, otwartego na społeczną kontrolę. Szczegółowy materiał nt. działań penitencjarnych oraz stanu bezpieczeństwa w jednostkach penitencjarnych zawarty jest w raporcie.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#KrzysztofKulesza">W ramach zmian wewnętrznej organizacji systemu penitencjarnego zmianie uległa też organizacja kadry służby więziennej. Funkcjonariusze służby więziennej stanowią trzecią co do wielkości formację uzbrojoną w państwie. Po największej w historii służby więziennej rotacji kadrowej w latach 1989–1991 nastąpiła stabilizacja kadry. Polityka kadrowa stworzyła bariery dla przyjęć do tej służby osób miernych. Egzekwowano kryteria naboru - wykształcenie średnie i wyższe. Kadra wiekowo odmłodniała. Szczegóły zawarte są w raporcie.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#KrzysztofKulesza">Mass media przestały postrzegać funkcjonariuszy jako przysłowiowych „tępych klawiszy”, których jedynym zadaniem i umiejętnością jest tylko posługiwanie się kluczem. Zmiany osobowe z lat 1989–91 spowodowały potrzebę intensywnego szkolenia personelu. Lata 1990–93 były dla kadry intensywnym okresem szkolenia. Nowe zjawiska przestępcze, jak przestępczość gwałtowna i terroryzm, problem narkomanów i osób zarażonych wirusem HIV oraz przestępczość zorganizowana spowodowały zmianę programów szkolenia.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#KrzysztofKulesza">W problematyce szkoleniowej dużą rolę odgrywało nauczanie nowych zasad wykonania kary pozbawienia wolności. Dużą wagę w szkoleniu odgrywały również doświadczenia związane z przebiegiem buntów 1989 r.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#KrzysztofKulesza">Młodej i wykształconej kadrze należy stworzyć godziwe warunki do pełnienia służby zarówno w zakresie uposażeń jak i pomieszczeń, w których pełnią służbę. Jest potrzeba doskonalenia mechanizmu awansowania najlepszych, wykształcenia nawyku do nauki. Obecnie, przy tak niewielkim w stosunku do potrzeb budżecie, gdyby nie zaangażowanie funkcjonariuszy wszystkich szczebli i służb, trudno byłoby utrzymać stabilizację w zakładach penitencjarnych.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#KrzysztofKulesza">Jeżeli chodzi o wyposażenie materialne więziennictwa, to do 1989 r. więziennictwo finansowane było z trzech źródeł: budżetu, odpisów z zysku gospodarstw pomocniczych i dochodów z pracy skazanych na rzecz zewnętrznych instytucji. Po 1989 r. jedynym źródłem finansowania więziennictwa pozostał budżet. Niezależnie od wzrostu stanów osadzonych, udział nakładów na więziennictwo w budżecie Ministerstwa Sprawiedliwości na przestrzeni ostatnich lat wykazuje tendencję spadkową. Baza zakwaterowania ulega postępującej dekapitalizacji. Przestarzały jest sprzęt łączności, używana częstotliwość, wyeksploatowane są środki transportu.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#KrzysztofKulesza">Priorytetem wydatków objęte są uposażenia funkcjonariuszy oraz wydatki związane z wyżywieniem osadzonych. Ograniczamy wydatki przeznaczone na utrzymanie osadzonych przez wydłużenie czasu używania odzieży i sprzętu kwaterunkowego. Równolegle ograniczamy wydatki przeznaczone na kadrę, na infrastrukturę, w której funkcjonariusze pełnią służbę, a osadzeni odbywają karę, na wydatki związane z wypłatą równoważnika pieniężnego za brak mieszkania, przy równoczesnym braku możliwości zapewnienia funkcjonariuszom odpowiedniej liczby mieszkań. Tego rodzaju decyzje rodzą napięcia w obu społecznościach więziennych.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#KrzysztofKulesza">Dramatyczna sytuacja jesienią 1994 r. wywołała protest związków zawodowych, a następnie doraźny zastrzyk finansowy, który jedynie fragmentarycznie złagodził finansowe bolączki. Bez znacznego dofinansowania przy istniejących stanach osadzonych reforma systemu może zostać zahamowana.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#KrzysztofKulesza">Dokonywana reforma znalazła uznanie w wielu instytucjach opiniodawczych: przedstawicieli kolejnych parlamentów, Rzecznika Praw Obywatelskich, Komitetu Helsińskiego, wizytujących Polskę przedstawicieli Rady Europy i ONZ, kręgów intelektualnych, mass mediów. Dostrzegamy także głosy krytyki, że w więzieniach - generalnie mówiąc - jest za dobrze.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#KrzysztofKulesza">Przedstawiając szanownemu gremium nasze problemy i propozycje, które wychodzą naprzeciw postulatom funkcjonariuszy służby więziennej liczymy na ich ocenę i dyskusję nad nimi.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#KrzysztofKulesza">Sami stawiamy sobie zadania, zastanawiamy się jak je najlepiej wykonać, a ze strony parlamentu oczekujemy życzliwości i aprobaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AleksanderBentkowski">Dziękuję panu dyrektorowi za przedstawienie problemów więziennictwa. Przechodzimy teraz do pytań poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejPomirski">Wizytowałem ostatnio dwa zakłady karne w Barczewie i w Olsztynie i odczucia moje są ambiwalentne. W Olsztynie zakład karny po zakończeniu jeszcze trwających końcowych prac może służyć jako wzór i stawać do konkurencji z zakładami tego typu w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejPomirski">W zakładzie karnym w Barczewie sytuacja jest wyjątkowo trudna, zwłaszcza jeśli chodzi o kondycję ekonomiczną.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejPomirski">Wiem, że reorganizacja wprowadzona przez pana ministra A. Bentkowskiego zmniejszyła administrację więzienną, ale nie uważam do końca za słuszne, że np. naczelnik rejonu jest jednocześnie naczelnikiem zakładu karnego, gdzie jest dyrekcja tego rejonu. Zakład ten zawsze w jakiś sposób będzie faworyzowany, nawet mimo dobrych chęci naczelnika i co do dystrybucji środków mam obawy co do jej obiektywności. Jakie zdanie ma w tej sprawie pan dyrektor CZZK?</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejPomirski">Ja uważam, że to stanowisko powinno być oddzielone, a naczelnik rejonu karnego powinien być osobą niezależną, nie związaną z żadnym zakładem karnym.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejPomirski">W zakładzie karnym w Barczewie bardzo rzuciło mi się w oczy, że niezbędne są zakłady pomocnicze, zakłady gospodarcze. Trudno mi sobie wyobrazić ich likwidację mimo ich deficytowości. Zasadniczym jest powód resocjalizacyjny i nie wyobrażam sobie tych 750 więźniów bez zajęcia, jakie mają w tym gospodarstwie.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejPomirski">Mamy bardzo trudną sytuację ekonomiczną, ale także rezerwy, które nie są wykorzystane. Zakład stolarski w Barczewie, to fabryka o nowoczesnym parku maszynowym, o zdolności przerobu pięciokrotnie wyższej niż wynosi obecna produkcja.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AndrzejPomirski">I tutaj pytanie do Centralnego Zarządu Zakładów Karnych, czy nie widzi on możliwości wykorzystania mocy tej fabryki i czy nie powinien objąć koordynacji nad zadaniami tej fabryki dla wykorzystania maszyn i ludzkich zdolności? Przecież straty biorą się z nierozłożenia wysokich kosztów stałych i energii na dużą ilość wyrobów końcowych, tylko na małą ilość. I dlatego wyroby, jeśli chodzi o cenę, nie są konkurencyjne.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AndrzejPomirski">Chciałbym jeszcze poruszyć sprawę szpitala w więzieniu barczewskim, gdzie największe problemy i najczęstsze przypadłości - to żołądkowe. Barczewo leży 20 km od Olsztyna, gdzie wozi się pod konwojem więźniów na badania gastroskopowe, co powoduje znaczne koszty. Przypuszczam, że urządzenie do stosownych badań zamortyzowałoby się w ciągu może nawet miesięcy, a nie lat i powinno ono być na miejscu, w Barczewie. Wydaje się, że jest to przykład na niewykorzystanie istniejących w zakładzie możliwości zaoszczędzenia wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AleksanderBentkowski">Dla uzupełnienia wypowiedzi mego przedmówcy chciałbym dodać kilka zdań nt. reformy, której byłem sprawcą. Postanowiłem rozwiązać okręgowe zarządy zakładów karnych nie dlatego, bo mi się one nie podobały, że tam była zła kadra, lecz uważałem, że jest to kilkuset wysoko kwalifikowanych pracowników służby więziennej, którzy są wykorzystani w minimalnym stopniu i nie mają żadnego kontaktu z odbywającymi karę. Uważałem, że w stosunku do tego co robią, powodują zbyt duże koszty.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AleksanderBentkowski">Po tym pierwszym kroku, następnym miało być wyposażenie w stosowne uprawnienia naczelników zakładów karnych. Uważałem, że ta podstawowa jednostka powinna być jednostką samokierującą się i poza przydzieleniem środków na początku roku i bieżącą kontrolą działalności tejże jednostki przez CZZK nie powinno być żadnej innej interwencji w prace tej jednostki.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AleksanderBentkowski">Moim celem było maksymalne zwiększenie uprawnień osób pracujących na szczeblu podstawowym. Następnie zostałem przekonany do istnienia ogniwa pośredniego, które jednocześnie nie będzie wiązać się z koniecznością dodania etatów i powstały wtedy rejonowe ośrodki, sprowadzające się do wykonywania określonych czynności na rzecz aresztów i zakładów karnych, w zasadzie w zakresie podziału środków oraz takich służb, które nie mogą być stworzone w poszczególnych zakładach, jak chociażby obsługa prawna czy służba inwestycyjny. I to wszystko.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AleksanderBentkowski">Z otrzymanego projektu ustawy o służbie więziennej wynika, i to od razu z I rozdziału, że odtwarzane są okręgowe zarządy zakładów karnych, chociaż to się inaczej nazywa. Poprzednio były to wojewódzkie służby więzienne, w ostatnim projekcie są to okręgowe inspektoraty służby więziennej - jak by nie patrzeć, jest to szczebel pośredni.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AleksanderBentkowski">Nie jest prawdą, co panowie tu na gorąco mówią, że zostanie to utworzone w ramach własnych etatów. Jeżeli będzie dyrektor, jeden czy dwóch zastępców, to musi być najmniej jedna sekretarka, to musi być kierowca, musi być służba kontrolna do nadzorowania zakładów karnych podległych.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AleksanderBentkowski">Wynika to z proponowanych uprawnień dla inspektora:</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AleksanderBentkowski">- nadzorowanie działalności podległych zakładów karnych,</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#AleksanderBentkowski">- organizowanie systemu współdziałania podległych jednostek organizacyjnych,</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#AleksanderBentkowski">- współpraca z instytucjami państwowymi,</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#AleksanderBentkowski">- planowanie i rozdzielanie środków finansowych, ustalanie liczby stanowisk dla podległych jednostek organizacyjnych, kierowanie okręgową jednostką służby więziennej.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#AleksanderBentkowski">Żeby taki nadrzędny organ kontrolny istniał, musi mieć 25 do 30 etatów i po prostu nie może być inaczej. Przy umiejętnym przekonaniu ministra sprawiedliwości tym, co się może jeszcze w więzieniach wydarzyć, może on zgodzić się nawet na 25 takich inspektoratów, co spowoduje, że w krótkim czasie ok. 50–600 osób będzie zajmowało się głównie rozdziałem pieniędzy i kontrolą zakładów podległych. Chcąc się wykazać, jak one dobrze pracują i uzasadnić swoje istnienie, osoby te będą wyjątkowo dokładnie kontrolować zakłady sobie podległe, a nie znajdą nic więcej ponad to, co wszyscy dawno znamy.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#AleksanderBentkowski">Chciałbym poznać szczere wypowiedzi na ten temat tych, którzy pracują na dole, kierują tymi zakładami karnymi. Chciałbym by posłowie mogli sobie na ten temat wyrobić własne zdanie, nie zdanie przełożonych - autorów projektu.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#AleksanderBentkowski">Przy tej okazji mam pytanie do pana dyrektora CZZK, w jaki sposób są liczone pieniądze dla poszczególnych zakładów karnych, czy jest jakiś system czy metoda tego podziału, czy zależy to od dobrej woli dzielącego? Jest to bowiem główny zarzut podnoszony przeciwko obecnie funkcjonującej strukturze.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekDyduch">Ponieważ dysponentem funduszy CZZK jest minister sprawiedliwości mam pytanie, czy gdyby dysponował nimi i dzielił dyrektor CZZK, byłyby one lepiej zagospodarowane? Czy istnieje dzisiaj możliwość zaplanowania wydatków CZZK?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MarekDyduch">Moje drugie pytanie dotyczy przeludnienia zakładów karnych i sytuacji, że uległoby ono dalszemu zwiększeniu - czy na taką ewentualność są przewidziane środki finansowe?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MarekDyduch">Następne pytanie dotyczy udziału w dochodach zakładów karnych ich gospodarstw pomocniczych i czy są przewidziane ulgi podatkowe dla chcących zatrudniać więźniów, sprzyjające ich zatrudnianiu przez różne inne podmioty gospodarcze?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JacekTaylor">Ja mam jedno pytanie dotyczące oceny przez państwa pracujących w CZZK, opracowanego tam projektu ustawy o służbie więziennej - jak widzą proponowane tam rozwiązania sami zainteresowani?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechLamentowicz">Moje pierwsze pytanie dotyczy zatrudnienia osadzonych, które - jak wynika ze sprawozdania - bardzo zmniejszyło się w ostatnich latach. Kiedyś zatrudniano do 90% osadzonych, dzisiaj ponad 20%, co niewątpliwie utrudnia proces resocjalizacyjny. Czy CZZK podejmuje jakieś wysiłki dla poprawy tego stanu rzeczy? Jakie są efekty i doświadczenia w tej dziedzinie w warunkach rynkowych?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WojciechLamentowicz">Druga sprawa, to sprawa ciągłego braku pieniędzy na inwestycje. Czy w strukturze wydatków budżetowych, jaką mają państwo, nie należałoby zmienić nieco rozdzielania pieniędzy wam powierzonych, aby można było więcej przeznaczyć na wydatki inwestycyjne?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WojciechLamentowicz">Sprawa zatrudnienia - kadra została odmłodzona, poprawiła się struktura wykształcenia, ale czy przy obecnych warunkach zatrudnienia, płacowych, pracy istnieje możliwość dalszego pozytywnego rozwoju kadry w dziedzinie służby, czy też obawiacie się raczej negatywnej selekcji ze względu na warunki, w których, niestety, musicie pracować?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeonGrela">Moje pytanie dotyczy gospodarstw pomocniczych i niewielkiej liczby pracujących skazanych - czy prowadzi się promocję produkcji zakładów pomocniczych, co mogłoby wpłynąć na wzrost zatrudnienia? Czy i jakie efekty przyniosła wystawa produkcji gospodarstw więziennych zorganizowana w Popowie?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanuszNiemcewicz">Od mniej więcej roku prowadzona jest kampania prasowa, zmierzająca do przekonania społeczeństwa, że po pierwsze więźniom jest za dobrze, po drugie karani są zbyt łagodnie i po trzecie dokonują masowo przestępstw podczas przepustek, udzielanych bez rozeznania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanuszNiemcewicz">Tymczasem w przedstawionych przez CZZK danych statystycznych wynika, że po 1990 r. liczba przepustek wzrosła, po czym ustabilizowała się, natomiast liczba więźniów nie wracających z przepustek maleje z każdym rokiem. Brak jest danych, jakich państwo nie macie, jaka jest liczba przestępstw popełnianych na przepustkach ale podejrzewam, że również byłaby ona zaskakująco mała. To wszystko nie stoi w żadnej proporcji do liczby protestów i całej kampanii prasowej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JanuszNiemcewicz">Ponieważ w ostatnich dniach z kręgów związanych z Ministerstwem Sprawiedliwości wychodzą sygnały o mającym wystąpić zaostrzeniu wymiaru kary za pewne przestępstwa, natomiast mniej się mówi o nowej kodyfikacji karnej, która miała racjonalizować wymiar kary, nie zaś go zaostrzać - chciałbym spytać o następujące kwestie.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JanuszNiemcewicz">Po pierwsze, jak państwo oceniacie wartość resocjalizacyjną przepustek?</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JanuszNiemcewicz">Po drugie, jak państwo oceniacie wartość wychowawczą złagodzenia odbywania kary w zakładach karnych i krótko mówiąc - uprzyjemnienia warunków odbywania kary?</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JanuszNiemcewicz">Po trzecie, jak państwo oceniacie plany resortu, zmierzające do zaostrzenia wymiaru kary za niektóre przynajmniej przestępstwa wobec zaznaczonej we wnioskach raportu tendencji do zmniejszenia punitywności systemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławDzienisiewicz">Wizytowałem trzy areszty w Giżycku, Białymstoku i Suwałkach i to, co w tym ostatnim zobaczyłem - moim zdaniem - urąga podstawowym zasadom człowieczeństwa, bo w tak trudnych warunkach przebywają tam aresztowani. Stąd moja prośba do dyrektora CZZK o zajęcie się warunkami w tym areszcie, zanim nie zostanie adaptowany na potrzeby więziennictwa budynek po koszarach.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławDzienisiewicz">Sprawa następna - wszyscy wiemy, że środków finansowych nie jest zbyt wiele i że ich nie przybędzie w najbliższym czasie do tego stopnia, by na wszystko starczyło. Jako żołnierz zawodowy mam odczucie z kontaktów z więziennictwem, że prawie wszyscy są to ludzie w mundurach, w służbie i nie wiem czy jest w więziennictwie konieczne, by takie funkcje jak sekretarka czy księgowy wykonywały osoby w mundurach. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to pociąga za sobą koszty kwater, umundurowania, inne płace i korzystniejsze przepisy emerytalne. W innych instytucjach mundurowych coraz więcej funkcji wykonują pracownicy cywilni.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszWojciechowski">Ja chciałbym poruszyć sprawę nasuwającą się z zestawienia odsetka więźniów odbywających kary za poszczególne przestępstwa. Od kilku lat ponad 40%, a obecnie prawie 50% wszystkich odbywających karę - to sprawcy włamań, natomiast w odczuciu społecznym chyba nie tych przestępstw najbardziej się obawiamy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanuszWojciechowski">Ciekaw byłbym państwa opinii jako praktyków, znających dobrze więźniów odbywających dłuższe kary, jakie jest wasze zdanie nt. ogólnej liberalizacji przepisów karnych w nowym Kodeksie karnym oraz czy i za jakie przestępstwa należałoby kary zaostrzyć? Chodzi mi zarówno o zagrożenie ustawowe jak i sędziowski wymiar kary. Może być to na przykładzie tej wysokiej populacji włamywaczy wśród skazanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszNiemcewicz">Mam dodatkowo pytanie związane z recydywą - jak państwo oceniacie skuteczność tych sposobów zwalczania recydywy, jakie są u nas stosowane, polegających na podwyższaniu kar przy kolejnych skazaniach? Czy liczba recydywistów nie wskazuje na małą skuteczność stosowanych środków i jakie ewentualnie inne widzielibyście sposoby walki z recydywą?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LeonGrela">Chciałem dodatkowo zgłosić pytanie laika - jak wygląda sprawa zakładów o złagodzonym rygorze, czy półwolnościowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofJanik">Mam pytanie najpierw do pana przewodniczącego Komisji, do kogo kierujemy przynajmniej połowę ze zgłoszonych pytań, bo służby więzienne padają na ogół tylko ofiarą pewnych przedsięwzięć podejmowanych przez resort sprawiedliwości, przez wymiar sprawiedliwości, przez ustawodawcę i myślę, że warto by o tym pamiętać, jako że nasze powinności wobec tej służby też nie są małe, a poczucie winy nie powinno nam być obce.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KrzysztofJanik">Jeżeli mówimy o różnych przedsięwzięciach związanych z wykonaniem kary, z resocjalizacją, nie wolno odpowiedzialności za to przenosić tylko na służby więzienne i tak wąsko przestrzegać tych procesów. W tej sprawie chciałem upomnieć się o podział odpowiedzialności i kompetencji.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KrzysztofJanik">Chciałbym też spytać, czy w kwestii zmiany niektórych obowiązujących regulacji, choćby dofinansowywania wszystkich skazanych przez kolegia do spraw wykroczeń wyrokami rzędu kilku dni - występowaliście państwo ze stosownymi wnioskami o zmianę pewnych przepisów, na podstawie których są te kary orzekane, w tym także o zmianę rozporządzeń wewnętrznych, związanych z wykonywaniem kar?</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#KrzysztofJanik">Po drugie, ja i inni koledzy przywiązujemy znaczenie do pracy skazanych i pragnę spytać czy jest taka możliwość, by przestawić produkcję w gospodarstwach pomocniczych na rzecz potrzeb samego resortu sprawiedliwości, ale też i resortów pokrewnych?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#KrzysztofJanik">Wydaje się, że warto też na temat pracy rozmawiać z samorządami, bo mamy bezrobotnych z jednej strony, chętnych do pracy z drugiej strony, a przy tym brudne wsie, miasteczka i miasta i jakaś myśl porządkująca te sprawy powinna chyba się zjawić.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#KrzysztofJanik">Chciałbym też zapytać o waszą ocenę efektywności wszystkich placówek oświatowych funkcjonujących w zakładach karnych, szkolących i wydających świadectwa ukończenia po to, by po wyjściu można było delikwentów poddać kursom zmiany kwalifikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JacekPawlicki">Zabierając głos w interesie służby więziennej i nie tylko chciałbym zapytać, jak długo jeszcze w naszym kraju będziemy czekać na zmianę Kodeksu karnego i Kodeksu karnego wykonawczego i dlaczego te prace toczą się aż tak opieszale? Kto ma w tym i jaki interes?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JacekPawlicki">Jak długo będziemy czekać na zwiększenie liczby kar alternatywnych w stosunku do kary pozbawienia wolności, które niewątpliwie będą miały wpływ na zmniejszenie tak dużego zaludnienia w zakładach karnych?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JacekPawlicki">Sądzę, że z tymi problemami trzeba jak najszybciej się uporać i chciałbym, aby obietnice nowego ministra o ich rychłym załatwieniu nie pozostały znów tylko słowami bez efektów. W służbie więziennej odbieramy to tak, że są kolejne zmieniające się rządy, a kodyfikacje praktycznie gotowe spoczywają na półkach.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JacekPawlicki">Chciałbym ustosunkować się do pytania pana posła J. Taylora co do ustawy o służbie więziennej. Jest to najstarsza ustawa regulująca sprawy służby - inne służby mają już nowe uregulowania i nowa regulacja spraw służby więziennej wymuszona jest już duchem czasu, jest ona bezwzględnie potrzebna. Chodzi w tej chwili o to, żeby jak najszybciej wnieść ją pod obrady Sejmu i jak najszybciej uchwalić, bowiem czeka na nią 21 tys. funkcjonariuszy więziennictwa. Jest też ona jednym z elementów poprawy sytuacji więziennictwa.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JacekPawlicki">Jeszcze dwie ważne sprawy dla bezpieczeństwa w więzieniach i aresztach, wyżywienie i przeludnienie, każda mogąca być przyczyną buntów, jakich byliśmy świadkami w 1989 r., a których skutków do dziś nie udało się zlikwidować w całości. Na wyżywienie nie może braknąć pieniędzy, a byliśmy już blisko takiej sytuacji, gdy prywatni dostawcy chcieli przestać nam dostarczać żywność z powodu kłopotów płatniczych.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#JacekPawlicki">Na przeludnienie dobrym środkiem jest praca, której nie mamy zbyt wiele. Udało nam się uzyskać na 1995 r. zwolnienie zakładów przywięziennych z podatku dochodowego, co uważamy za sukces, choć nie są to wielkie kwoty. Zatrudnienie wynoszące niespełna 30% odbywających karę jest prawie wyłącznie dla posiadających rodziny i ukaranych za nie płacenie alimentów. Reszta po prostu nie ma żadnego zajęcia, leży i patrzy w telewizor.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JacekPawlicki">Sytuacja ta wymaga podjęcia kroków zaradczych i pytanie w tej mierze trzeba skierować do ministra sprawiedliwości, ale i do Komisji Sprawiedliwości: co zrobić, by zmienić ustawodawstwo dotyczące środków z funduszu pracy na zagospodarowanie czy tworzenie możliwości przekwalifikowania skazanych, elastyczniejsze wykorzystanie środków na dokształcanie, na prowadzenie robót interwencyjnych, prac publicznych dla skazanych w końcowej fazie odbywania kary.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejPomirski">My nie atakujemy funkcjonariuszy więziennych, ich praca jest bardzo trudna, niebezpieczna i należy im się szacunek.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejPomirski">Mam następujące pytanie - czy istotnie musi tak być, że o każdym środku trwałym decyduje Centralny Zarząd Zakładów Karnych? Czy nie lepiej wie zakład czy rejon co należy kupić, a nie zarząd? Sytuacja ta - moim zdaniem - nie jest normalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławDzienisiewicz">Mam pytanie do pana ministra J. Jaskierni, jak zamierza rozwiązać problem wielomiesięcznego przetrzymywania tymczasowo aresztowanych, bo na to skarżyli się więźniowie i kobiety i mężczyźni, podczas rozmów w czasie dzisiejszej wizytacji. Twierdzili, że nie powinno tak być, by tak jak oni - siedzieć w areszcie kilkanaście, a nawet ponad 20 miesięcy, a rozprawa odbywa się raz na trzy miesiące. Nie skarżyli się oni na jedzenie, ani warunki czy ciasnotę, tylko na ten stan przetrzymywania, gdy nawet nie została ustalona ich odpowiedzialność.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderBentkowski">Pytań zadanych zostało sporo, przed przejściem na odpowiedzi na nie chciałbym zauważyć, że na ponad 20 tys. zatrudnionych w więziennictwie osoby pracujące bez kontaktu ze skazanymi jak sekretarki, maszynistki, kasjerki, pracownicy zaplecza i ośrodków stanowią ok. 2 tys. Licząc, że z tytułu służby zamiast pracy mają wypłacane rocznie ekstra po 10 mln zł starych, daje to rocznie w więziennictwie 20 mld zł starych, wydawanych bez specjalnego uzasadnienia. Natomiast korzystanie tych osób ze skróconej służby do celów emerytalnych uważam za nadużycie przepisów ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AleksanderBentkowski">Proszę teraz o odpowiedzi na pytania posłów pana dyrektora K. Kuleszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofKulesza">Pytanie pana posła A. Pomirskiego dotyczące struktury jednostki, naczelnika zakładu, naczelnika rejonu. Nasza propozycja oparta o zdanie kadry wymaga rozłączenia tych stanowisk, a nie łączenia naczelnika zakładu penitencjarnego z organem nadzorującym tę jednostkę, jak też określenia w ustawie podstawowego zakresu obowiązków obu tych stanowisk.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofKulesza">Gospodarstwa pomocnicze, zatrudnienie skazanych na przykładzie Barczewa. Sprawa dotyczy nie tylko ok. 30 gospodarstw pomocniczych, ale także przedsiębiorstw państwowych, których mamy ponad 20, dla których organem założycielskim jest minister sprawiedliwości. Przy ich pomocy staramy się jak najlepiej rozwiązywać problem zatrudnienia osadzonych, ale zmiany przepisów, zmiany struktury produkcji, załamanie się kooperacji z kopalniami i koleją, z którymi szeroko współpracowało więziennictwo - spowodowały drastyczne zmniejszenie się zatrudnienia zwłaszcza w tych gałęziach produkcji. Mamy kilka zakładów meblarskich - jednym z nich jest barczewski, który wpadł w pułapkę kredytową, z której ciężko jest wyjść z powodu braku środków, ale opracowany został program restrukturyzacji dla tego gospodarstwa, który przy pomocy z zewnątrz może pomóc temu i innym zakładom tej branży. Zakład w Barczewie produkował i produkuje m.in. meble dla sądów.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KrzysztofKulesza">Sprawa służby zdrowia i badań gastroskopowych. W 1993 r. robiliśmy symulację wydatków na zakup niezbędnego sprzętu dla służby zdrowia i dla 15 szpitali oraz kilkudziesięciu ambulatoriów, wyniosło to w cenach ówczesnych 37 mld zł. W tym roku z budżetu na wszelkie zakupy inwestycyjne możemy przeznaczyć 47 mld zł i stąd szukamy innych źródeł finansowania spoza budżetu, ale zwłaszcza jeśli chodzi o dary i fundacje, podchodzimy do nich z dużą ostrożnością.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KrzysztofKulesza">Kwestia zakupów środków trwałych - rejony dysponują pełną samodzielnością zakupów w zakresie planu finansowego i posiadanych środków, za wyjątkiem niektórych zakupów scentralizowanych dla uzyskania korzystniejszych warunków zakupu w przetargach organizowanych dla całego więziennictwa. W tych przetargach uwzględniane są potrzeby zakupów zgłaszane przez wszystkie jednostki.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KrzysztofKulesza">Co do sposobu liczenia pieniędzy. Dla poszczególnych zakładów karnych, to znamy pojemność poszczególnych jednostek, planujemy zaludnienie każdej z nich - na 1995 r. do budżetu planowaliśmy stan osadzonych średniorocznie na 65 tys. Znamy koszty stałe każdego zakładu karnego i przy określonej liczbie osadzonych znamy potrzeby każdego zakładu na wyżywienie, ubranie itp. Natomiast pieniądze nie zawsze otrzymujemy z Ministerstwa Finansów na czas uzasadniony wydatkami.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KrzysztofKulesza">Sprawa funduszy na więziennictwo. Są one ustalane w ustawie budżetowej, a więziennictwo jest jednym z podrozdziałów tej ustawy. Od br. doszedł osobny podrozdział zawierający świadczenia emerytalne.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KrzysztofKulesza">Zaplanowanie wydatków możliwe jest co do wydatków stałych, chyba że nastąpi nieprzewidziany wzrost liczby osadzonych, ewentualnie zdarzenia nagłe i nie dające się przewidzieć, jak katastrofa czy spalenie kilku jednostek w latach 1989–1990, których odbudowa trwa do tej pory. Wydatki nieplanowane mogą też spowodować wnioski Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Straży Pożarnej czy Rzecznika Praw Obywatelskich, dotyczące poprawy stanu pomieszczeń czy urządzeń zakładów karnych.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#KrzysztofKulesza">Obecne zaludnienie jednostek penitencjarnych. W ub.r. były podejmowane starania i minister W. Cimoszewicz wystosował wniosek do ministra finansów o wyodrębnienie budżetu więziennictwa jako osobnej części budżetu. Wniosek spotkał się z negatywnym stanowiskiem wiceministra finansów. W tej chwili od dwóch miesięcy mamy przeludnienie w jednostkach, jest powyżej 66 tys. osadzonych i zaplanowane w ustawie środki, przede wszystkim na wyżywienie osadzonych i inne związane z ich utrzymaniem, są przekraczane o wydatki na 1500 osadzonych miesięcznie, a zadłużenie wynosi obecnie ok. 100 mld zł starych za wymienione dwa miesiące przekroczeń.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#KrzysztofKulesza">Sprawy ulg dla zewnętrznych kontrahentów więziennictwa, zatrudniających osadzonych. Według oceny dyrektorów przedsiębiorstw i naszej, naczelników, w pewnym zakresie pozwoliłyby takie ulgi zachęcić obce podmioty do zatrudniania osadzonych. Chodzi tu głównie o ponoszoną przez pracodawców składkę na ZUS.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#KrzysztofKulesza">Ponadto w 1992 r. CZZK i minister sprawiedliwości występował w ramach uzgodnień międzyresortowych z projektem ustawy o zatrudnieniu osób pozbawionych wolności, z zawartymi rozwiązaniami dotyczącymi ulg dla pracodawców, jednak ustawa spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem Ministerstwa Finansów. Mieliśmy zresztą spore trudności z wywalczeniem ulg dla gospodarstw pomocniczych, o czym była mowa, propozycja innych ulg napotkała zdecydowany sprzeciw Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#KrzysztofKulesza">Kwestia zatrudnienia osadzonych - spadło ono drastycznie w 1989 r., jeżeli chodzi o zatrudnienie tzw. wewnętrzne, jak też w mniejszym stopniu - zatrudnienie zewnętrzne, spowodowane głównie bezrobociem. Ograniczenia w zatrudnieniu wprowadzono poprzez limit 30 godzin wewnętrznego zatrudnienia osadzonych, co proponujemy zmienić na 60 godzin w kolejnej nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego oraz sprawdzić możliwość zatrudnienia na rzecz samorządu terytorialnego dla lepszego powiązania zakładów karnych i więźniów z otoczeniem wolnościowym.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#KrzysztofKulesza">Druga kwestia to zatrudnienie w zakładach państwowych, dla których organem założycielskim jest minister sprawiedliwości, w gospodarstwach pomocniczych. Malało ono z różnych przyczyn. Pierwsza, to bunty 1989 r., zaczynające się od okupacji hali fabrycznej. Po zakończeniu buntu więźniowie nie byli ponownie zatrudniani. Druga to bezrobocie - dyrektorzy zastępowali skazanych pracujących w fabryce bezrobotnymi z miasteczka. Trzecia to ograniczenie więzi kooperacyjnych z kopalniami i kolejami.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#KrzysztofKulesza">Jak szukamy poprawy? Przede wszystkim wymienić należy kilkanaście, a może i kilkadziesiąt wystąpień, skierowanych w latach ubiegłych do ministra pracy i spraw socjalnych i do ministra finansów o wprowadzenie rozwiązań systemowych dla przedsiębiorstw i gospodarstw, następnie szukanie form zatrudnienia zewnętrznego - powołaliśmy w tej sprawie stanowiska, tylko w rejonowych aresztach śledczych, do spraw zatrudnienia osadzonych, bo zdaniem praktyki wymagały tego zmienione warunki rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#KrzysztofKulesza">Co do inwestycji najważniejszych wydaje się rozsądne wydawanie środków, a tu niewiele ich zostaje do czasu zakończenia budowy nowego zakładu w Radomiu, bowiem w tym roku pochłonie on prawie połowę naszych środków inwestycyjnych - 105 z 225 mld zł. Planujemy jej zakończenie w 1996 r. Wydatki modernizacyjne stanowią kilkadziesiąt mld zł, zaś 47 mld zł planujemy wydać na zakupy środków łączności, środków transportu i aparaturę medyczną przede wszystkim.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#KrzysztofKulesza">Warunki płacowe i ich wpływ na konkurencyjność naszej służby oraz wynikający stąd dobór kadr. Staramy się utrzymać te warunki na poziomie porównywalnym z funkcjonariuszami policji, ale za bardzo nam się to nie udaje. Inne uprawnienia czy świadczenia też są niższe niż innych służb. Po akcji protestacyjnej związku zawodowego, 28 stycznia br. zostało zawarte porozumienie z Zarządem Głównym BSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa, a jednym z głównych jego punktów jest wspólne staranie się o porównywalne uprawnienia pracownicze i płace w więziennictwie z policyjnymi. Spodziewamy się, że nie będzie to łatwe, bowiem uwarunkowane jest to środkami finansowymi, wynikającymi z ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#KrzysztofKulesza">Sytuacja w gospodarstwach pomocniczych i promocja ich wyrobów - poproszę o szczegółowe przedstawienie sprawy gospodarstw pomocniczych pana dyrektora Jacka Włodarskiego. Co do promocji, to ona istnieje. Giełd było już kilka, nie jedna, wydawane są różnego rodzaju foldery, a dyrektorzy poszczególnych zakładów i gospodarstw nie zaniedbują spraw promocji we własnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#KrzysztofKulesza">Kształcenie więźniów i pomoc postpenitencjarna. W ub.r. pan wicepremier W. Cimoszewicz powołał zespół m.in. dla wprowadzenia środków alternatywnych do kary pozbawienia wolności jak i dla szerszego zaangażowania kuratorów w opiekę postpenitencjarną. W zakładzie karnym w Białymstoku jest prowadzony eksperyment: kurator sądowy ma swoje biuro i pracuje w zakładzie karnym oraz na zewnątrz. W różnych innych zakładach są inicjatywy lokalne w zakresie pomocy postpenitencjarnej - zgodnie z obowiązującymi w tej mierze przepisami.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#KrzysztofKulesza">Kwestia zaostrzenia karania za niektóre przestępstwa, zmniejszenie punitywności systemu penitencjarnego, przepustki. Naszym szczególnym zainteresowaniem cieszą się przepustki i ich oddziaływanie na skazanych. Od czasu zwiększenia ich liczby obserwujemy zmniejszającą się liczbę skazanych, nie powracających z przepustek do zakładów karnych, która dzisiaj stanowi 3,3% przebywających na przepustkach i jest jednym z najniższych wskaźników w Europie. My danych na ten temat nie ukrywamy i znane są one przedstawicielom prasy - dlaczego inny jest wydźwięk publikacji, trudno mi powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderBentkowski">Ponieważ dane statystyczne można różnie przedstawiać, prosiłbym o podanie, jaka jest od 1990 r. w kolejnych latach liczba więźniów, którzy sobie przedłużyli przepustki o różne okresy czasu i czy skazanego, którego nie ma przez powyżej pół roku, zgodnie z wewnętrzną instrukcją skreśla się z ewidencji? Takich danych w raporcie CZZK nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławBąkowski">Na koniec lutego mieliśmy takich osób ok. 1.800, bowiem wśród nich jest 37 przebywających w szpitalach itp. Jeżeli chodzi o termin 6 miesięcy nieobecności, to nie skreślamy po takim terminie z ewidencji. Sprawa polega na tym, że jeżeli skazany nie powraca z przepustki bardzo długo, sąd może, ale nie musi, zawiesić postępowanie wykonawcze i kiedy nadeśle takie postanowienie do zakładu karnego, wtedy skazanego w nim wymienionego zdejmuje się z ewidencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AleksanderBentkowski">Czyli skazany po prostu z więzienia uciekł - to tylko wygodna formuła traktowania ucieczki jako zdjęcia z ewidencji zakładu karnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZdzisławBąkowski">Ale dlaczego mówić o ucieczce, kiedy ten skazany wyszedł na przepustkę. Tu jest ciągle problem, że nie możemy traktować takiego skazanego jako uwalniającego się z odbywania kary, policja może go doprowadzić tylko na wyraźne polecenie sądu. Uważa się, że on nie popełnił żadnego przestępstwa, a tylko nie powrócił z przepustki i takie po prostu mamy uregulowania prawne. Rocznie przeciętnie nie powracających było 2–3 tys. skazanych i przy malejącej tendencji obecnie mamy za ostatni rok 1.800 osób. Nie mam dokładnych danych za 1990 r., ale było to na pewno ponad 3 tys. osób, a może i 3,5 tys. Spadek jest więc wyraźny.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderBentkowski">Czy może pan powiedzieć dodatkowo, ile osób, które rozpoczęło odbywanie kary nie odbywa jej obecnie, bo przedłużyły sobie same udzieloną im przepustkę albo zostały już zdjęte z ewidencji?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZdzisławBąkowski">Nie prowadzimy takiej statystyki i można to wyliczyć przez zebranie danych z poszczególnych zakładów karnych, ale to musi potrwać najmniej kilka dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderBentkowski">Brak takiej statystyki uważam za błąd - przecież nie wraca z przepustek, udzielanych głównie przez zakłady karne na podstawie ich rozeznania co do skazanych, kilka tysięcy osób rocznie i część z nich po prostu po dłuższym czasie skreśla się z ewidencji, jakby nigdy nic. Gdyby te dane upowszechnić, to byłby skandal i inny odbiór społeczny wydaje się w tej sprawie niemożliwy.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AleksanderBentkowski">W jednym z wywiadów z panem P. Moczydłowskim podał on, że z danych policji za 1993 r. wynika, że zwolnieni na przepustki skazani dokonali 29 zabójstw, 465 rozbojów i 2.000 włamań i skonkludował to stwierdzeniem, „coś za coś”. To coś, to przestępca skazany powinien mieć więcej kontaktów z wolnością i powinien się przyzwyczajać do uczciwego życia.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AleksanderBentkowski">Przy takiej formule zestawienie przytoczonych danych musi być przez społeczeństwo odebrane jednoznacznie, a podawane dane statystyczne mogą być różne w zależności od tego, jakie będą kryteria liczenia i porównywania.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AleksanderBentkowski">Proszę więc pana dyrektora CZZK, by dla potrzeb Komisji podano nam dokładnie, ile osób zostało zdjętych z ewidencji w okresie ostatnich 5 lat od 1990 r. poczynając. System przepustek na pewno spowodował spadek agresywności skazanych i zdecydowany spadek ucieczek osadzonych z terenu jednostek penitencjarnych, co jest zrozumiałe, bowiem nie popełniając przestępstwa, bez ryzyka po prostu nie wraca z przepustki i już jest na wolności. Tyle uwag z mej strony dla realnego spojrzenia na sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofKulesza">Oczywiście dane takie dla Komisji przygotujemy. Chciałbym jeszcze dodać, że w ub.r. przewinęło się przez zakłady karne 150 tys. osób przy stanie 65 tys. osadzonych na koniec roku. Dla tych 150 tys. udzielono 231 tys. różnego rodzaju zgody na przerwę w odbywaniu kary, regulaminowych, losowych, nagrodowych od 1 do 5 dni, z czego w terminie nie powróciło 7.784, co stanowi 3,3% udzielonych zgód. Przy ogólnej tendencji malejącej, najwyższy wskaźnik nie powracania z przepustek występuje przy przepustkach losowych pięciodniowych i wynosi on 14%.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderBentkowski">Dziękuję za odpowiedzi na pytania. Chcielibyśmy teraz prosić pana ministra J. Jaskiernię o udzielenie nam odpowiedzi na pytanie zadane przez posła W. Lamentowicza. Będąc posłem pan minister kilkakrotnie zapytywał ministra sprawiedliwości, kiedy kodeksy z ustawami towarzyszącymi znajdą się w Sejmie, a teraz sam na to pytanie może odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym wyrazić satysfakcję, że mogę przysłuchiwać się tej dyskusji i podziękować Komisji, że zechciała dzisiaj odwiedzić zakład w Radomiu i w tak reprezentatywnym gronie chce zapoznać się z sytuacją systemu penitencjarnego.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyJaskiernia">Podziękowanie nie jest natury kurtuazyjnej, ponieważ w najbliższym okresie chcielibyśmy na forum kierownictwa resortu podjąć sprawy systemu penitencjarnego, a także przyjrzeć się projektowi ustawy o służbie więziennej, zakończyć prace w resorcie i poddać projekt koordynacji międzyresortowej.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzyJaskiernia">Także raport o stanie więziennictwa - perspektywy kontynuowania reform, jaki państwo otrzymali, będzie przedmiotem oceny kierownictwa resortu. Prowadzę już konsultacje związane z potrzebą uporządkowania sytuacji kadrowej w CZZK i będę chciał w kwietniu podjąć stosowne decyzje, aby został zakończony pewien stan przejściowy, jaki się tutaj utrzymuje, bowiem on również może rzutować na efektywność kierowania tą instytucją.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzyJaskiernia">Co do pytań dotyczących kodyfikacji, to jednym z pierwszych moich pytań jako ministra było pytanie o losy tych kodyfikacji, sprawę dość zagadkową, bowiem w parlamencie już od 1992 r. słychać było głosy, że są one ukończone, brak było natomiast tej kropki nad „i”.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JerzyJaskiernia">W chwili obecnej kodeksy są gotowe - Kodeks karny, Kodeks postępowania karnego, Kodeks karny wykonawczy, trwają końcowe prace nad przepisami wprowadzającymi i nad uzasadnieniami i chciałbym 3 kwietnia br. postawić tę sprawę na forum kierownictwa resortu celem upewnienia się, czy mamy jednolite stanowisko resortu, po czym dokumenty te skierowane zostaną do koordynacji międzyresortowej, w maju br. powinny stanąć na Komitecie Społeczno-Politycznym Rady Ministrów, w czerwcu br. na forum Rady Ministrów i sądzę, że jeszcze w tym półroczu mogą trafić do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JerzyJaskiernia">Jaki jest największy dylemat związany z kodeksami? Były one przygotowywane w latach 1989–1990 w oparciu o pewną filozofię liberalną, która była pewną próbą odreagowania restrykcyjnego modelu postępowania karnego lat 80. i poprzednich. Później sformułowane były ze strony przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości uwagi, czy nie jest to ujęcie zbyt liberalne czy uwzględnia ono pewne wartości, które eksponuje wymiar sprawiedliwości, sędziowie prokuratorzy, pracownicy penitencjarni.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JerzyJaskiernia">Odpowiednie skoordynowania nastąpiły i jestem przekonany, że ta wersja, która trafia do koordynacji międzyresortowej i trafi do Sejmu, będzie wersją dojrzałą do prac parlamentarnych. Trzeba się będzie tylko wspólnie zastanowić, jak te regulacje w miarę szybko i sprawnie uchwalić.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JerzyJaskiernia">Ja osobiście przywiązuję do nich wielką wagę. Chciałbym, aby to był numer jeden tego, co jako minister będę chciał osiągnąć, aby skutecznie te fundamentalne dokumenty, które rozwiążą wiele kwestii, weszły w życie.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#JerzyJaskiernia">Ale nie czekając na ujęcia kodeksowe, rząd w dniu jutrzejszym rozpatrzy projekt autopoprawki do zmiany ustawy o Kodeksie karnym i skierujemy to do Sejmu. Projekt zawiera wiele rozwiązań niezwykle przydatnych z punktu widzenia zwiększenia skuteczności ścigania przestępstw w ramach priorytetu, sformułowanego przez pana premiera J. Oleksego.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#JerzyJaskiernia">W tych i wszystkich innych sprawach, w pewnym sensie wspólnych, deklaruję pełną gotowość współdziałania z Komisją nie kurtuazyjnie, a praktycznie, tylko zdaję sobie sprawę ze specyfiki postępowania sejmowego.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#JerzyJaskiernia">Znam wąskie gardła tego postępowania i wiem, z jakim poświęceniem pan przewodniczący A. Bentkowski osobiście pracuje w podkomisjach w wielu sprawach, natomiast przy tym trybie, który dotychczas jest stosowany, jeżeli nie będzie przejściowego zielonego światła na okres kilku miesięcy, to wtedy z priorytetu rządu związanego ze skutecznością zwalczania przestępstw, zwłaszcza zorganizowanych, a tym w projekcie kwestię podwyższenia sankcji za przestępstwa zorganizowane, jest wymuszenie rozbójnicze, jest powrót do kary dożywotniego pozbawienia wolności, jest podniesienie sankcji w przypadku ataku na sędziego i prokuratora - nie będzie wiele.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym jednak podkreślić wyraźnie, że nie należy odbierać tych zaostrzeń jako próby odejścia od tej liberalnej wizji postępowania karnego, jaką będą niosły kodeksy nowe. Ja określam to systemem zracjonalizowanym, tzn. generalnie idziemy w kierunku liberalizacji systemowej, a jednocześnie w pewnych kwestiach proponujemy do dialogu z parlamentem, który przecież będzie decydował - pewne działania, które w ocenie sędziów i prokuratorów potrzebne są jako instrumenty służące rozwiązaniu spraw i sytuacji niebezpiecznych.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym się jeszcze podzielić pewną refleksją z pierwszych tygodni urzędowania jako minister - stwierdzam bardzo trudną sytuację finansowo-budżetową resortu i to nie tylko w więziennictwie. Niedoszacowanie budżetowe dla utrzymania poziomu wymiaru sprawiedliwości z ub.r. w bardzo precyzyjnej ocenie, jaką otrzymałem, wynosi ok. 1,5 bln starych zł.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#JerzyJaskiernia">Zdaję sobie sprawę z tego, że budżet już jest podpisany, zmian nie będzie, ale będziemy próbowali uzyskać coś z rezerwy i sformułowałem już na forum rządu na jutro pewne priorytety w zakresie wydatków rzeczowych, które w szczególności uprawniałyby postępowanie przygotowawcze i skracały okres od popełnienia czynu do wyroku.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym natomiast już dzisiaj zapowiedzieć partnerski dialog z Komisją nad koncepcją formułowania budżetu na 1996 r. Na pewno nie będzie zasadniczego wzrostu środków, chociaż wydaje mi się, że jeżeli rząd mówi o priorytecie, to musi mieć to jakiś materialny wymiar. Mówienie ciągle o priorytecie walki z przestępczością, a potem taki sam budżet - to by trochę dyskredytowało rząd.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#JerzyJaskiernia">Zapowiadam natomiast dwie kwestie. Przepatrzenie jeszcze raz budżetu, czy nie tkwimy w pewnych schematach i czy nie da się dokonać jakichś przemieszczeń w ramach resortu dla większej efektywności wykorzystania środków - zwróciłem się z tym do pana K. Kuleszy i innych dyrektorów.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa druga. Rozmawiałem z premierem G. Kołodką i chociaż nie można się spodziewać w obecnej sytuacji kraju cudów, odnotowałem u premiera życzliwość w odniesieniu do kwestii sformułowania pewnych celów odcinkowych, bardzo konkretnych i wymiernych, oznaczających np. skrócenia postępowania przygotowawczego, skrócenia procesu sądowego, które mogłyby uzyskać określone wsparcie finansowe. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszystko można w naszej materii wymierzyć i wyważyć, uzyskując efekt doraźny, ale będę zwolennikiem, aby tego typu propozycje dla potrzeb kształtowania budżetu na 1996 r. przygotować, który to budżet powinien charakteryzować się wzrostem nie tylko ilościowym, ale i jakościowym wszędzie tam, gdzie można tę jakość lepszą osiągnąć.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#JerzyJaskiernia">Kończąc chciałbym zapewnić, że będziemy dążyć do zasadniczego przyspieszenia w najbliższych miesiącach tych projektów ustaw, które będą wiązały się ze skutecznym zwalczaniem przestępstw i będę w kontakcie z Komisją dla osiągnięcia tych celów.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksanderBentkowski">Dziękuję panu ministrowi. Zapowiada się ogromne obciążenie, bowiem obecnie mamy 14 ustaw w Komisji przy 10 prawnikach i każda następna ustawa jest dużym problemem.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AleksanderBentkowski">Zgadzam się w zupełności z poglądem pana ministra w kwestii konieczności wymyślenia szczególnego sposobu postępowania dla kodeksów. Nie wyobrażam sobie pracy nad poszczególnymi artykułami kodeksów w Komisji Sprawiedliwości, bo efektem zmiany dwóch artykułów z części ogólnej będzie pójście na marne całego ogromnego wysiłku i wielkiej pracy komisji kodyfikacyjnej, gdyż system prawa stworzony przez tę komisję zostanie zniszczony.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AleksanderBentkowski">Wstępnie wyobrażam sobie, że można byłoby poddać do rozstrzygnięcia posłom w debacie tylko poszczególne problemy, jak: czy może być kara śmierci czy nie, czy zamiast niej dożywocie, jaka górna granica kary, co nie zmieniałoby sensu skorelowanych przepisów kodeksów.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AleksanderBentkowski">Wydaje się, że z poszczególnych klubów poselskich fachowcy, specjaliści powinni wypracować consensus, a kluby powinny im zaufać - chyba tylko w taki sposób można będzie uchwalić te kodeksy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AleksanderBentkowski">Najważniejsza jest determinacja pana ministra, by te kodeksy znalazły się w Sejmie. Trochę przeraża mnie zapowiedź małej regulacji Kodeksu karnego, bo prowizorki najczęściej mają długi żywot, czy wprowadzenie najbardziej koniecznych zmian Kodeksu karnego, będące niczym innym jak przepisami fragmentów nowego kodeksu do starego nie spowoduje pomysłu oddalenia wprowadzenia w życie nowych kodeksów na czas nieokreślony, a takie zakusy już były i dlatego sprzeciwiałem się małym poprawkom kodeksu wiedząc, że wprowadzenie tych najważniejszych zmian da argumenty do ręki przeciwnikom nowych kodeksów karnych, którzy - skoro nic złego się nie będzie działo - zechcą jeszcze raz przeglądać kodyfikacje, co zajmie najmniej dwa lata. I tego się obawiam.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AleksanderBentkowski">Przy przekonaniu w klubach naszych kolegów posłów, że tylko całość uregulowań kodeksów możemy przyjąć lub odrzucić, można je uchwalić jeszcze w tym roku tak, że tylko konieczność dłuższego vacatio legis stoi na przeszkodzie wprowadzenia ich w życie od nowego 1996 r. Te sprawy trzeba przedyskutować w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AleksanderBentkowski">Podczas omawiania ostatnich kwestii wpłynął wniosek formalny o przerwanie obrad w dniu dzisiejszym. Poruszone zostały najważniejsze problemy, jest zaczyn do dyskusji, zaś prace naszej Komisji podjęlibyśmy jutro o godz. 9,30 po śniadaniu. Zgłasza się pan poseł J. Taylor.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JacekTaylor">Sprawa wydaje mi się zbyt ważna, by ją zostawić bez komentarza. My absolutnie nie możemy przystać na taki pomysł, że założymy z góry nacisk na kluby, który wyeliminuje jakiekolwiek niebezpieczeństwo dokonania zmian w projektach Kodeksu karnego, Kodeksu postępowania karnego i Kodeksu karnego wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JacekTaylor">Jedynym sensownym pomysłem, który jest legalny i mógłby się nam przysłużyć, jest pójście w ślad praktyki okresu międzywojennego, kiedy to rozporządzeniem prezydenckim wprowadzono w życie Kodeks karny i trzeba po prostu zmienić małą konstytucję. Podejrzewam, że sposób wprowadzenia kodeksów w 1969 r., bezbolesny, jest już nie do powtórzenia i bez zmiany małej konstytucji nie da się tego przeprowadzić, tym bardziej że faktycznie zmiany w kodeksach dokonywane przez niefachowców, to będzie katastrofa. Wydaje się, że innej drogi nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AleksanderBentkowski">Propozycja pana posła J. Taylora jest z pewnością ciekawa i weźmiemy ją wszyscy pod uwagę przy rozpatrywaniu możliwości sprawnego uchwalenia kodyfikacji Prawa karnego materialnego, procesowego i wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AleksanderBentkowski">Na tym przerywam posiedzenie Komisji do dnia jutrzejszego do godz. 9,30.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#AleksanderBentkowski">Przystępujemy do kontynuacji przerwanego wczoraj posiedzenia wyjazdowego Komisji Sprawiedliwości w Kulach k/Częstochowy.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#AleksanderBentkowski">Ponieważ nie na wszystkie pytania poselskie udzielili odpowiedzi przedstawiciele CZZK, proszę dyr. K. Kuleszę o uzupełnienie odpowiedzi na pozostałe pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofKulesza">Sprawa aresztu śledczego w Suwałkach. Prowadzona jest w nim modernizacja, wynikła również na skutek interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich kilka lat temu, który postulował zamknięcie tej i jeszcze kilkunastu innych jednostek. Ze względu na zaludnienie i wówczas i obecnie nie możemy tego zrobić. Stary areszt w Suwałkach będzie zamknięty po oddaniu odtworzonego aresztu śledczego o przyzwoitym standardzie.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofKulesza">Czy wszyscy w służbie więziennej muszą być funkcjonariuszami tej służby i wpływ tego na stan finansów. Art. 1 ustawy o służbie więziennej z 1959 r. stanowi, iż służba więzienna jest formacją jednolitą, umundurowaną i uzbrojoną. W tej regule są wyłomy - jest kilkanaście stanowisk, na których pracują osoby zatrudnione na podstawie Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofKulesza">Podnoszone natomiast stanowiska maszynistek, księgowych, kasjerek czy sekretariatów, to są stanowiska funkcjonariuszy służby więziennej i w przypadku dni wolnych i różnego rodzaju dyżurów osoby pełniące taką funkcję pełnią służbę normalną ze skazanymi. Uważam więc, że dzisiejsza regulacja w tej mierze jest adekwatna do potrzeb. Zatrudniamy też ponad tysiąc pracowników cywilnych i nie odżegnujemy się od tej kategorii pracowników lecz uważamy, że w administracyjnej części zamkniętego zakładu karnego powinni pełnić służbę przede wszystkim funkcjonariusze służby więziennej.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#KrzysztofKulesza">Na pytanie pana posła J. Wojciechowskiego co do refleksji nt. doświadczeń ze skazanymi z art. 208 Kodeksu karnego wypowie się jeden z panów naczelników zakładu karnego, jacy są obecni na posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#KrzysztofKulesza">Pytanie o zróżnicowanie zakładów co do rygorów - przewidujemy takie zróżnicowania typologii i rygorów zakładów karnych, a rozwiązania w tym zakresie zawiera nowela Prawa karnego, o jakiej wspominał pan minister J. Jaskiernia. Posiadamy opracowany program utworzenia docelowo 30 różnego rodzaju oddziałów karnych dla osadzonych zwanych niebezpiecznymi, jak sprawców przestępstw zorganizowanych, gospodarczych, terrorystów, zabójców czy sprawców rozbojów i zamierzamy w tym roku rozpocząć realizację tego programu.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#KrzysztofKulesza">Pytanie pana posła K. Janika dotyczące kary zastępczej i pracy skazanych. Problemem kary zastępczej zajmowaliśmy się na skutek interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich ok. 2 lata temu. Było takich skazanych ponad 1.500 i po dodatkowych badaniach prokuratury zainicjowano proces ułaskawień tych osób, bowiem kosztowny pobyt w zakładzie karnym za niewielkie stosunkowo grzywny nie jest sensowny. Rodzi on też skutki inne, w zakresie poczucia sprawiedliwości funkcjonariuszy, którzy uiszczali niewielkie grzywny za skazanych, mających do odbycia niewspółmierną do aktualnej wartości grzywny karę. Był problem - karać takich funkcjonariuszy czy nie karać w trybie dyscyplinarnym? Obecnie problem ten zniknął, ale nie można wykluczyć jego pojawienia się na nowo.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#KrzysztofKulesza">Zatrudnienie i praca skazanych na potrzeby Ministerstwa Sprawiedliwości. W rozwiązaniach wykonawczych do ustawy o zamówieniach publicznych wnosiliśmy uwagę, by zamówienia dokonywane przez ministra sprawiedliwości na rzecz jednostek organizacyjnych jemu podległych, w zakładach jemu podporządkowanych zostały z trybu określonego ustawą wyłączone, co niestety nie zostało przyjęte.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#KrzysztofKulesza">Od 1993 r. do czasu wejścia w życie ustawy o zamówieniach publicznych wewnętrznymi regulacjami wprowadziliśmy dla jednostek penitencjarnych obowiązek zakupów towarów i usług w pierwszym rzędzie w gospodarstwach pomocniczych i przedsiębiorstwach państwowych i obowiązek ten był egzekwowany od 1 stycznia 1995 r. Szerzej o tych sprawach proszę o wypowiedź pana dyr. J. Włodarskiego.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#KrzysztofKulesza">Rozwiązanie w zakresie pracy skazanych na rzecz samorządów także zawarte są w noweli, o jakiej już mówiłem. Są tam też rozwiązania nt. różnych prac użytecznych, administracyjnych plus zmiana limitu godzin pracy dla osadzonych z 30 do 60.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#KrzysztofKulesza">Kary alternatywne do kary pozbawienia wolności z pytania pana posła J. Pawlickiego. W 1994 r. powołany został zespół, złożony z profesorów i kuratorów, nadal pracujący, który przedstawia system szeroko pojętej probacji w państwie. Opracowania tego zespołu zostały w ub.r. ministrowi sprawiedliwości przedstawione. Są już nowe opracowania tego zespołu nt. rozwiązań funkcjonowania kuratorów sądowych oraz stosowania innych kar, poza karą pozbawienia wolności i na życzenie opracowania te mogę państwu doręczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JacekWłodarski">Zacznę uzupełnienia od problematyki zatrudnienia osadzonych i sytuacji firm przywięziennych, o których wyniki padały pytania.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JacekWłodarski">Na wstępie chciałbym przypomnieć fakty, jakie jeszcze niedawno miały miejsce. Do 1989 r. skazany uchylający się od pracy był karany. Obecnie mamy prawie 3-milionowe bezrobocie i dotknęło ono także, może nawet w większym stopniu przebywających w zakładach karnych, bo oni zdani są na poczynania administracji więziennej.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JacekWłodarski">Zatrudnionych pozbawionych wolności można podzielić na trzy grupy. Pierwsza grupa, to pracujący na rzecz zakładów karnych i opłacani z budżetu państwa - grupa w miarę stabilna, którą stanowi ok. 8 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JacekWłodarski">Druga grupa, to pracujący w bazie produkcyjnej firm przywięziennych, przedsiębiorstw państwowych i gospodarstw pomocniczych funkcjonujących przy zakładach karnych, o liczebności ok. 4 tys. osób - kiedyś było ok. 20 tys.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JacekWłodarski">Trzecia grupa, kiedyś najbardziej, a dzisiaj najmniej liczna, to pracujący na rzecz kontrahentów zewnętrznych, na rzecz kopalni i kolei, nie sięga nawet 2 tys. osób. W konkurencji z podmiotami zewnętrznymi my nie mamy co zaoferować - chyba tylko niepewność czy skazany będzie dobrze pracował - i wybór pracodawcy jest na naszą niekorzyść. Od 1990 r. usiłujemy ratować i utrzymywać bazę przywięzienną i na dziś posiadamy 50 firm funkcjonujących przy zakładach karnych - to 19 przedsiębiorstw państwowych i 31 gospodarstw pomocniczych.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JacekWłodarski">Firmy te kiedyś funkcjonowały bardzo dobrze i wypracowywały jednodniowy dochód narodowy państwa, sprzedając wszystko, co tylko wyprodukowały. Obecnie nie jest tak z powodu konkurencji. W latach 1989–1990 firmy nasze popadły w bardzo poważne tarapaty, ponad połowa z nich prowadziła działalność ze stratą.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#JacekWłodarski">Dzisiaj także, dzięki uzyskaniu pewnych ulg albo ich przywróceniu, na wspomnianych 19 przedsiębiorstw państwowych tylko jedno wykazuje stratę. Ich zysk netto wyniósł 40 mld zł w 1994 r., z czego podatku odprowadziliśmy 30 mld zł. W ub.r. dzięki zaniechaniu poboru podatku przez ministra finansów, kwota jego uzyskania będzie przeznaczona na rozwój bazy przywięziennej, bowiem brak nam pieniędzy na inwestycje, by produkcję przystosować do warunków rynkowych.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#JacekWłodarski">Na 31 gospodarstw pomocniczych wynik finansowy ujemny ma 7 firm, wynik finansowy dodatki netto wszystkich to prawie 15 mld zł. Co do gospodarstwa w Barczewie, będącego przedmiotem zapytania jednego z posłów, to firma ta ma najgorsze wyniki ze wszystkich naszych gospodarstw. W ub.r. 6 mld zł strat, 14 mld zł zadłużenia i tu nie wystarczy sam pomysł, potrzeba wspomożenia finansowego z zewnątrz, bo inaczej firma ta sama sobie nie poradzi. To tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AleksanderBentkowski">A jakie są propozycje rozwiązań na przyszłość? Czy widzicie możliwość poszerzenia tej bazy?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JacekWłodarski">Tak, możliwości takie istnieją. Nasze działania mogły być głównie odniesione do własnej bazy przywięziennej, co nie oznacza, że nie próbowaliśmy zainteresować tą sytuacją pewnych gremiów o większych możliwościach decyzyjnych. Przygotowaliśmy dwa projekty ustaw - wspominana już ustawa o zatrudnieniu osób pozbawionych wolności, druga to ustawa o fundacji penitencjarnej, która to fundacja przejęłaby środki scentralizowanego funduszu rozwoju oraz środki na pomoc postpenitencjarną.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JacekWłodarski">Chcielibyśmy, by nasze firmy przywięzienne były podmiotami gospodarczymi działającymi w ramach fundacji i by to, co wypracują, było wykorzystywane na ich dalsze funkcjonowanie i cele penitencjarne, nie zaś dla przynoszenia dochodów dla państwa na normalnych zasadach opodatkowania. Projekt taki był, lecz nie znalazł poparcia, zwłaszcza ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JacekWłodarski">Kilka naszych firm upadło bez pomocy ministra finansów, bo w obecnej sytuacji możemy tylko na taką łaskawą, doraźną pomoc liczyć. Minister finansów uważa, że nasze gospodarstwa to takie same podmioty gospodarcze jak inne, a to nie są takie same podmioty gospodarcze, bo zatrudnienie osadzonych to nie to samo, co zatrudnienie kogokolwiek innego, a wpływa na to wiele różnych czynników i problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AleksanderBentkowski">Proszę teraz o przedstawienie tych samych problemów od strony zainteresowanych i zabranie głosu przez obecnych na sali dyrektorów - przedstawicieli zakładów przywięziennych.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejBerent">Utożsamiam się z tym, co mówił pan dyr. J. Włodarski i chciałbym przybliżyć kilka spraw codziennych, jakie - naszym zdaniem - powinny zostać rozwiązane, bowiem oprócz działalności produkcyjnej mamy cel drugi, bardzo ważny - resocjalizację.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejBerent">Te dwa cele - wbrew pozorom - nie są ze sobą spójne i trudno wybrać takie rozwiązanie, które byłoby satysfakcjonujące dla obydwu celów. Spotykamy się z bardzo silną konkurencją rynkową otaczających podmiotów gospodarczych, działających na innych zasadach, a my produkujemy tylko na rynek i trudno nam się na tym rynku utrzymać. Jest to oczywiste i nie wymaga dodatkowego uzasadniania.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#AndrzejBerent">Stąd, jeżeli chcemy o tych firmach myśleć poważnie, a cel jest wart zastanowienia się nad tym, trzeba znaleźć takie rozwiązanie stałe, które pozwoli nam egzystować.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#AndrzejBerent">Podam przykład naszego przedsiębiorstwa, który może wskazywać na zmienność spojrzenia na pewne ulgi, jakie w ramach pomocy otrzymujemy od Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#AndrzejBerent">Przedsiębiorstwo przemysłu meblarskiego jeszcze trzy lata temu nie miało eksportu i formuła zaniechania podatku od wartości dodanej była dla nas rozwiązaniem naprawdę dobrym i zbawiennym. Rozpoczęliśmy eksport, bo na rynku wewnętrznym naszej produkcji sprzedać nie jesteśmy w stanie i połowę tej produkcji sprzedaliśmy firmie niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#AndrzejBerent">Okazuje się, że przy zderzeniu formuły zerowej podatku z zaniechaniem podatku od wartości dodanej - są one dla nas nieefektywne, pozwalają nam tylko egzystować na rynku. Stąd nasza prośba o rozwiązanie stałe, które dałoby formie preferencje z tytułu zatrudnienia skazanych. Mogłoby to być przypisanie pewnej kwoty sprzężonej z ilością zatrudnionych skazanych, co z doświadczenia wydaje się być sprawiedliwe i satysfakcjonujące zarówno zakłady karne, jak i nasz zakład, który miałby z tego tytułu wymierne korzyści ekonomiczne. Rozwiązanie takie znane jest na świecie.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#AndrzejBerent">Mamy różnorodne branże i chyba dlatego jest trudno znaleźć taką formułę, która byłaby satysfakcjonująca dla wszystkich. Ja reprezentuję branżę produkującą na rynek, przy innej branży spojrzenie mogłoby być nieco inne, a skazani pracują w wielu branżach. Inne są uwarunkowania produkcji w Potulicach, inne w Barczewie i to też trzeba mieć na uwadze, mimo że w obu zakładach produkuje się meble.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#AndrzejBerent">Jeszcze raz chciałem podkreślić, że pogodzenie dwóch stojących przed zakładami zatrudniającymi skazanych celów i utrzymanie się na rynku jest niezmiernie trudne bez stałego systemu preferencji.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#AndrzejBerent">W naszym zakładzie pracuje 50% skazanych i 50% innych pracowników, zwłaszcza kierownictwa i nadzoru, pozwalających nam produkować na rynek i na eksport. W samej produkcji skazanych jest więcej niż połowa. Na przeszkodzie dalszego zwiększenia zatrudnienia i produkcji - a takie możliwości mamy - stoją uwarunkowania rynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AleksanderBentkowski">Ja rozumiem, że są uwarunkowania różne i powinno się rozróżniać produkcję mebli od np. kapci, ale żeby można mówić o jakichkolwiek zwolnieniach ze strony ministra finansów musi być wyraźnie powiedziane, że zwolnienie jest wtedy, gdy jest określony procent zatrudnionych skazanych, bo taki jest przecież cel powoływania tego rodzaju przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzySapielak">Chciałbym jeszcze dodać, że my realizujemy cele resocjalizacyjne poprzez zatrudnienie w warunkach nawet lepszych, niż w zakładach cywilnych.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JerzySapielak">Jednakże fluktuacja załogi w naszych warunkach waha się od 100 do 400%, czyli rocznie zmienia się od jednego do czterech razy cała załoga w zależności od przedsiębiorstwa i charakteru zakładu karnego. I to jest argument do uzyskania preferencji, bo spoczywa na nas przeszkolenie każdego skazanego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz przyuczenia do zawodu, do pracy na określonej maszynie lub wykonywania pewnych czynności.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JerzySapielak">My jesteśmy zainteresowani rozszerzaniem zatrudnienia, lecz z liczbą zatrudnionych skazanych powinny być związane preferencje. My nie chcemy ulg skierowanych do określonych podmiotów gospodarczych, ale ulg wynikających z liczby zatrudnionych skazanych. Bez nich perspektywy nasze ze względu na stopień zużycia maszyn, narzędzi nie są najlepsze, bowiem wspominana już na posiedzeniu ulga jest tylko na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JerzySapielak">Podam przykład, że corocznie występujemy do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o zwolnienie z opłat wynikających z nie zatrudniania inwalidów, bo i opłatami na rzecz tego Funduszu nasze zakłady w połowie zatrudniające skazanych też są objęte. My wolelibyśmy korzystać z tego funduszu, stwarzając stanowiska pracy dla rozszerzenia zatrudnienia skazanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AleksanderBentkowski">Czy są jeszcze pytania ze strony posłów? Pytań nie ma, może uzupełnienia ze strony pana dyrektora?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanPyrcak">Przedkładamy państwu projekt ustawy o służbie więziennej przede wszystkim dla pokazania, w jakim kierunku chcemy rozwijać służbę więzienną.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanPyrcak">Brak aktualnej, odpowiadającej potrzebom chwili ustawy o służbie więziennej jest jednym z podstawowych czynników ograniczających reformę systemu penitencjarnego. Ustawa z 10 grudnia 1959 r. mimo dwukrotnej nowelizacji jest zdecydowanie przestarzała i wymaga zastąpienia jej przez nową ustawę.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JanPyrcak">Od 75 lat pragmatyka więzienna jest odrębna od innych pragmatyk czy stosunku pracy w Polsce. W przedstawionym projekcie chcemy wzmocnić więziennictwo jako profesjonalną - apolityczną formację państwową, realizującą funkcje państwa w zakresie wykonywania kary pozbawienia wolności i tymczasowego aresztowania. Służbę etyczną, dobrze zorganizowaną, sprawnie działającą.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JanPyrcak">Jednym z podstawowych braków aktualnej ustawy o służbie więziennej jest brak w niej jakichkolwiek zapisów o organizacji więziennictwa. Mówi ona, że służba jest formacją umundurowaną, uzbrojoną i jednolitą i podlega ministrowi sprawiedliwości, co jest dalece niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#JanPyrcak">Chcemy, by nowa ustawa, nie rezygnując z przepisów ściśle pragmatycznych, regulujących stosunek służbowy, określiła także organizację więziennictwa. Po pierwsze chcemy określić zadania służby w zakresie wykonania kary, w zakresie tymczasowego aresztowania, bardzo ważne zadania w zakresie ochrony społeczeństwa przed sprawcami przestępstw, izolowanymi w zakładach karnych i aresztach śledczych, ale także nie chcemy utracić nic z tego, co nam przyniosły ostatnie lata w zakresie współdziałania służby więziennej ze społeczeństwem, z kościołami, organizacjami społecznymi, związkami wyznaniowymi, środowiskiem naukowym.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#JanPyrcak">Pragniemy, by ustawowe zapisy, ustawowe gwarancje przesądziły o takim sposobie czytania ustaw karnych, jaki więziennictwo realizuje, a nie jaki jest kaprys kolejnych szefów służby czy ministrów.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#JanPyrcak">Chcemy podkreślić wychowawcze funkcje więziennictwa i pewnego rodzaju posłannictwo, które się z wyrazu służba daje wynieść.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#JanPyrcak">W zakresie organizacji służba więzienna to 150 jednostek organizacyjnych, a łącznie z oddziałami zewnętrznymi, zakładami budżetowymi, gospodarstwami pomocniczymi to jest ponad 250 jednostek. To potężna sfera zatrudnienia, trzecia co do wielkości formacja uzbrojona w kraju.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#JanPyrcak">Kierowanie taką formacją, to także elementy dowodzenia, bo jeszcze dosyć świeże są wypadki, kiedy buntowały się zakłady karne i trzeba było operować dużymi siłami. Takie ryzyko istnieje zawsze, dopóki będą istniały zakłady karne. Służba ta jest więc ważnym elementem systemu bezpieczeństwa kraju i chcemy, by była dobrze zorganizowana.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#JanPyrcak">Uważamy, że struktura organizacyjna służby więziennej musi być wyraźna, zapisana w ustawie, a nie w aktach wykonawczych do niej po to, by każda zmiana na stanowisku ministra czy szefa służby nie rodziła w tej mierze nowych inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#JanPyrcak">Dla bezpieczeństwa osadzonych, społeczeństwa i służby więziennej musi być jasna zbieżność uprawnień i odpowiedzialności na każdym szczeblu organizacyjnym. Osoba odpowiedzialna za sprawność systemu musi mieć zapewniony wpływ na wszystkie jego elementy, bo inaczej nie może ponosić za funkcjonowanie tego systemu odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#JanPyrcak">Przedstawiona propozycja zmierza do tego, że służbą kieruje dyrektor generalny służby więziennej jako centralny organ administracji państwowej i tylko on odpowiada przed ministrem sprawiedliwości za realizację zadań służby. Powoływany byłby na wniosek ministra sprawiedliwości przez premiera i w takim samym trybie odwoływany.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#JanPyrcak">W tej koncepcji minister jest zwierzchnikiem służby nie uwikłanym w operatywne kierowanie nią, a podejmującym decyzje strategiczne, przesądzającym o kierunkach rozwoju tej formacji. Jak widać, pragniemy zmierzać w kierunku swoistej autonomii, ale w ramach resortu przy pełnym podporządkowaniu ministrowi sprawiedliwości. Potrzebna ona jest dla sprawnej służby, dla szybkości podejmowania decyzji, większej operatywności działania.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#JanPyrcak">Szef służby czy Centralny Zarząd Służby Więziennej, który byłby jego aparatem wykonawczym, przyjmuje pełnię funkcji strategicznych, planistycznych - powiem ogólnie sztabowych. Drugim biegunem w organizacji służby jest to, o co pan przewodniczący A. Bentkowski od lat zabiega: maksymalnie samodzielna i racjonalnie samodzielna jednostka podstawowa, wyposażona w pełnię uprawnień i odpowiedzialności za to, co się w niej dzieje.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#JanPyrcak">Zgodnie z tą koncepcją dyrektor zakładu karnego bądź aresztu śledczego ma pełnię władzy personalnej, finansowej w ramach środków przydzielonych ustawą budżetową, penitencjarnej, bo to fundament jego działania oraz pełnię władzy dyscyplinarnej. Jest on samodzielny z mocy ustawy, a nie jak to ma miejsce dzisiaj, kiedy tę samodzielność można łatwo zmienić z uwagi na niską rangę przepisu ją określającego.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#JanPyrcak">Chciałem teraz o ogniwie pośrednim, które już wczoraj wzbudziło emocje -moim zdaniem - niepotrzebne. Pierwsza konstatacja jest ta, że nie jest w polskich warunkach możliwe kierowanie służbą więzienną bez ogniwa pośredniego. Próby takie podejmowaliśmy w 1990 r. i bardzo szybko spowodowały one wycofanie się z tej koncepcji.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#JanPyrcak">W kraju, w którym dojazd środkami komunikacji publicznej do niektórych zakładów wymaga doby czasu, a samochodem nawet do 10 godzin, nie jest możliwe podejmowanie trafnych i operatywnych decyzji i dowodzenie w sytuacjach nadzwyczajnych ze szczebla centralnego zarządu. Ten centralny zarząd ani etatowo, ani organizacyjnie, ani ze względu na infrastrukturę komunikacji, sieci łączności - nie jest do tego przygotowany.</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#JanPyrcak">A idzie nam przede wszystkim o to, by służba działała sprawnie i temu ma przede wszystkim służyć ogniwo pośrednie. Były te ogniwa pośrednie w przeszłości rozmaite. Były centralne więzienia i wojewódzkie areszty śledcze, wojewódzkie zarządy zakładów karnych, okręgowe zarządy zakładów karnych i obecnie rejonowe areszty śledcze. Czas wyciągnąć wnioski.</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#JanPyrcak">Uważamy, że polskie więziennictwo to nie jest zrzeszenie jednostek autonomicznych. Jest to struktura, w której system progresji wymaga zarówno przepływu jak i współdziałania różnych jednostek organizacyjnych. Chcemy tworzyć mikrosystemy penitencjarne, nie przewozić skazanych znad morza w góry i odwrotnie, lecz stworzyć skazanemu możliwość odbycia każdego rodzaju kary, w każdych warunkach w pobliżu miejsca jego zamieszkania, bez przewozów i kosztownych konwojów.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#JanPyrcak">Proponowane okręgowe inspektoraty służby więziennej sytuujemy przede wszystkim jako organ o charakterze kontrolnym, badający naruszenia prawa i informujący o nich zwierzchników. Nie będą one natomiast w żadnej mierze tymi jednostkami kierowały i chcę uspokoić obawy co do tego. Jeżeli naczelnik, a nie inspektor będzie miał pełnię władzy personalnej, to sytuacja ogniw pośrednich z przeszłości powtórzyć się nie może, bo to decyzje kadrowe stanowiły siłę ogniw pośrednich.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#JanPyrcak">Jeżeli nie wątpimy, że istnieje potrzeba kontroli, trzeba potwierdzić potrzebę istnienia ogniwa pośredniego, które będzie kontrolowało jednostki. Istnieje ogniwo pośrednie w Straży Granicznej, które granic nie pilnuje, podobnie w Państwowej Straży Pożarnej, które nie gasi pożarów, są ogniwa pośrednie w innych służbach. Choćby kuratorium oświaty i wychowania nie jest sytuowane przy szkole gminnej, a jest jednostką administracyjną.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#JanPyrcak">Nie należy się bać tego, że kilku specjalistów będzie służyło konsultacją czy pomocą albo kontrolowało prawidłowość działań jednostek. Ludzie wymagają kontroli, a może szczególnie w formacji takiej, jak służba więzienna, gdzie zależność człowieka od człowieka jest daleko większa niż w jakiejkolwiek innej sferze.</u>
<u xml:id="u-43.22" who="#JanPyrcak">Naszą intencją jest tylko to, żeby w jednostkach działo się dobrze i zgodnie z prawem i nie ma innych zamysłów przy tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-43.23" who="#JanPyrcak">Inną propozycją zapisaną w ustawie jest kwestia budżetu służby, temat żelaznego sporu między służbą więzienną a jej zwierzchnictwem w postaci kierownictwa resortu. Środków jest mało, a wizyta w zakładach karnych, jaką państwo przeprowadzili, ilustruje nasz stan posiadania i stan naszych potrzeb. Jeżeli zatem uda nam się w toku prac nad budżetem zaprezentować nasze potrzeby komisjom sejmowym i uzyskać ich życzliwość, to chcielibyśmy wierzyć, że te środki trafią do nas. Poziom finansowania więziennictwa w tym miesiącu to jest kwestia 20% środków przewidzianych w budżecie, a nie nam potrzebnych. Realia są takie, że czasem kaprysy resortowych urzędników decydują o tym czy na wyżywienie skazanych będą środki, czy nie. Chcemy po prostu przyznane nam środki otrzymywać na czas, bez dodatkowych kłopotów technicznych i bez dodatkowego ich podziału.</u>
<u xml:id="u-43.24" who="#JanPyrcak">Ogromnie ważne są zapisy art. 19 do 21 ustawy, które próbują przerwać stan swoistego bezprawia. Zapisujemy tam mianowicie, w jakich sytuacjach funkcjonariusz może używać środków przymusu bezpośredniego i broni palnej. Dziś te uprawnienia normowane są aktami prawnymi niskiego rzędu i wydaje się, że w państwie prawa uregulowanie tych spraw w ustawie jest ogromnie pilne.</u>
<u xml:id="u-43.25" who="#JanPyrcak">Chcemy wyposażyć funkcjonariuszy w prawo legitymowania osób wchodzących na teren jednostek, kontrolowania zawartości ich bagażu i choćby dla przeciwdziałania coraz częściej ostatnio pojawiającym się przypadkom dostarczania broni palnej, telefonów komórkowych itp.</u>
<u xml:id="u-43.26" who="#JanPyrcak">Chcemy mieć możliwość wzywania osób naruszających spokój do określonych zachowań, prawo usunięcia z jednostki organizacyjnej osoby naruszającej tam porządek czy wreszcie zatrzymania sprawcy przestępstwa celem przekazania go policji. Obecnie nie mamy możliwości zatrzymania osoby wnoszącej posiadaną nielegalnie broń do zakładu karnego.</u>
<u xml:id="u-43.27" who="#JanPyrcak">Art. 20 zawiera katalog środków przymusu, zbieżny ze środkami stosowanymi przez policję. W art. 21 zawarte są reguły użycia broni palnej - generalnie wtedy, gdy zagrożone jest ludzkie życie. Wobec dokonujących ucieczek chcemy używać broni selektywnie: przy ucieczce z zakładu karnego tak, zaś z konwoju tylko w przypadku najniebezpieczniejszych przestępców.</u>
<u xml:id="u-43.28" who="#JanPyrcak">Ustawa proponuje też, by w służbie więziennej mogli być zatrudniani oprócz funkcjonariuszy pracownicy: kapelani, nauczyciele, służba zdrowia i inni. Zakładamy zwiększenie wymagań wobec kandydatów do służby - obowiązkowe średnie wykształcenie z nielicznymi wyjątkami za decyzją szefa służby w rejonach, gdzie to byłoby uzasadnione brakiem ludzi ze średnim wykształceniem. Miałby on obowiązek uzupełnienia wykształcenia, bowiem inaczej nie mógłby awansować. Uzupełnić wykształcenie zobowiązani zostaliby funkcjonariusze do 35 r. życia, pod rygorem zwolnienia ze służby.</u>
<u xml:id="u-43.29" who="#JanPyrcak">Chcemy w ustawie wyraźnie podnieść ochronę prawną najcenniejszego elementu służby - jej pracowników i funkcjonariuszy, określa też ustawa kompetencje personalne przełożonych wszystkich szczebli.</u>
<u xml:id="u-43.30" who="#JanPyrcak">W sferze dyscyplinarnej proponujemy odwołania od decyzji naczelnika czy dyrektora do niezawisłego sądu dyscyplinarnego, złożonego z funkcjonariuszy wybieranych w głosowaniu tajnym, działającego na szczeblu okręgowego inspektoratu służby więziennej. Zbyt liberalną decyzję dyscyplinarną miałby prawo zaskarżyć do sądu wyższy przełożony. Wzruszyć decyzję takiego sądu mógłby tylko w przypadku jej rażącej niesłuszności - minister sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-43.31" who="#JanPyrcak">Teraz zapis kontrowersyjny, że czas służby funkcjonariusza jest dyktowany wymiarem jego obowiązków. Chodzi nam o to, by służba w warunkach tego wymagających była jak najbardziej mobilna, chociaż rozumiem obawy kolegów - związkowców, że może to być próbą przeniesienia na kadrę kłopotów etatowych czy finansowych służby. Ale tego nie mamy na celu.</u>
<u xml:id="u-43.32" who="#JanPyrcak">Ustawa wprowadza zakaz przynależności funkcjonariuszy do partii. W zakresie socjalnym ustawa nie wprowadza nowych uprawnień i nie powoduje skutków finansowych. Jeżeli Komisja Sprawiedliwości akceptuje zawarte w projekcie kierunki zmian, prosimy o jej poparcie, a może i promowanie o co nieśmiało prosimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AleksanderBentkowski">Wobec doskonałej znajomości projektu ustawy proszę pana dyrektora o wskazanie przepisu, dającego swobodę finansową dyrektorom zakładów karnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanPyrcak">Jak wszędzie w sferze budżetowej swoboda finansowa dyktowana jest rozdziałem tego, co się w budżecie dostaje. Art. 16 mówi: Koszty związane z funkcjonowaniem służby więziennej pokrywane są z przeznaczonej na ten cel odrębnej części budżetu państwa i jest to klauzula generalna.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JanPyrcak">Środki te oczywiście są dzielone, bo ustawa tego podziału dokonać nie może. Podział naszej części byłby dokonywany w CZZK za pośrednictwem okręgowych dyrektorów służby więziennej, znających potrzeby kilku czy kilkunastu podległych jednostek organizacyjnych i którzy w konsultowaniu tych potrzeb nie partycypują, bo ich wydatki osobowe łatwo obliczyć na szczeblu centralnym. Oni nie remontują obiektów, nie mają popadających w ruinę budynków, nie mają z podziału żadnych korzyści i przy założeniu tego braku dylematów i dobrej intencji zdecydują - na co skromne - pewnie jeszcze na długo - środki dzielić należy.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#JanPyrcak">Jeżeli chodzi o zapis, gdzie powiedziano, że naczelnik środki jemu przekazane rozdziela, mamy art. 7 ust. 5 pkt 4 stanowiący, że naczelnik ma zapewnić racjonalne wykorzystanie środków finansowych, otrzymanych z kiesy państwowej. Dzisiaj nic innego powiedzieć nie możemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AleksanderBentkowski">Ja wiem, że macie słuszne intencje, lecz nie wiem czy robicie to celowo, czy dzieje się to przez przypadek, bo znowu w zasadzie ubezwłasnowalniacie naczelnika. Jeśli chodzi o uprawnienia dyrektora okręgowego służby więziennej, to ten w art. 6 ust. 4 „planuje i rozdziela środki finansowe”. Natomiast naczelnik tylko racjonalnie je wykorzystuje.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AleksanderBentkowski">Krótko mówiąc, przy takich zapisach dyrektor okręgowy może powiedzieć: „masz tu środki na jeden stół i dwa krzesła i nic więcej”. To zupełnie odrębne sprawy, planowanie i rozdzielanie, a racjonalne wykorzystanie środków.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#AleksanderBentkowski">Racjonalne wykorzystanie, to zakup sprzętu zamiast bankietu, ale planowanie i rozdzielanie to przywilej władzy. Przy planowanym zapisie dyrektor zakładu karnego nie ma żadnych uprawnień finansowych - wszystkie posiada dyrektor okręgowy służby więziennej. To można zmienić, jeżeli takie są wasze intencje.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#AleksanderBentkowski">Aby to osiągnąć należałoby zapisać, że dyrektor zakładu karnego decyduje o wydatkowaniu przyznanych mu środków i dba o ich racjonalne wykorzystanie. Przy takim zapisie wiadomo będzie, że on tymi pieniędzmi dysponuje, a nie ten, który planuje i rozdziela, jak zapisano w projekcie.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#AleksanderBentkowski">To była uwaga na gorąco, mam natomiast także uwagi natury ogólnej. Z rozdziału I zainteresowały mnie: zakup uprawnień dyrektora generalnego oraz dyrektorów okręgowych służb więziennych. W projekcie zapisane są bardzo szerokie kompetencje. Jeżeli zapisane jest w ust. 1, że dyrektor okręgowy służby więziennej nadzoruje działalność podległych mu zakładów karnych, to nie znaczy nic innego, jak możliwość sprawdzania, kontrolowania i dawania poleceń w każdym zakresie. Nadzór - to także wydawanie poleceń. Kontrola, to co innego.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#AleksanderBentkowski">Przyjęcie więc nadzoru oznacza wydawanie poleceń według uznania dyrektora okręgowego, a dyrektorzy zakładów karnych nie mają nic do powiedzenia poza wykonaniem poleceń. Jeżeli zapiszecie w ustawie, że sprawuje on kontrolę, to oznacza coś zupełnie innego: tylko kontrolę, przy zastrzeżonym dla innego organu wydawaniu poleceń.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#AleksanderBentkowski">Druga kwestia to sprawy osobowe. W porównaniu ze stanem obecnym uprawnienia naczelnika są rzeczywiste. Jest natomiast szczególne pokręcenie kompetencji, jeżeli chodzi o zastępców. Decyduje o nich okręg, a o naczelniku CZZK.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanPyrcak">Jest to konsekwencją następującej reguły, że o tym, kto będzie szefem jednostki organizacyjnej, decyduje szef służby na wniosek dyrektora okręgowego, a kto będzie zastępcą dyrektora zakładu karnego - decyduje dyrektor okręgowy na wniosek dyrektora zakładu karnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LeonGrela">Tak się składa, że postulat zgłoszony przez służby więzienne został zrealizowany w części przez stworzenie administracji specjalnej, jaką są urzędy pracy.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#LeonGrela">Po pierwsze - szef krajowego urzędu pracy jest powoływany przez premiera na wniosek ministra pracy i polityki socjalnej i jednostka ta podlega merytorycznie Ministerstwu Pracy i Polityki Socjalnej. Zastępców prezesa krajowego urzędu pracy powołuje minister na wniosek prezesa i podobnie na niższych szczeblach: dyrektora wojewódzkiego powołuje prezes, zastępców prezes na wniosek kierownika.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#LeonGrela">Podobnie w rejonowych urzędach pracy - kierownika powołuje dyrektor wojewódzkiego urzędu pracy, zastępców na wniosek kierownika rejonowego powołuje również dyrektor wojewódzkiego urzędu.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#LeonGrela">W tej strukturze zatrudnienia występują ogniwa pośrednie, ale jest to podyktowane koniecznością instancyjności - decyzje, odwołania, wymogi procedury. Służba więzienna jest służbą silnie scentralizowaną, a z przedstawionych regulacji planowanych w projekcie ustawy wynika, że tę centralizację chce się wzmocnić.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#LeonGrela">Z punktu widzenia teorii organizacji jest zawsze problem między centralizacją i autonomizacją. Zajmowałem się kiedyś problematyką autonomicznych grup roboczych, gdzie panowała zasada: tyle odpowiedzialności, ile samodzielności.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#LeonGrela">W związku z tym powołanie średniego szczebla w służbie więziennej niewątpliwie wpłynie na ograniczenie autonomii jednostek podstawowych i to dla mnie nie ulega wątpliwości. Chociaż pan dyrektor zastrzegał się, że nie takie są zamiary, ale zamiary to jedno, a realizacja to drugie. Zawsze znajdzie się silna osobowość, która wykorzystując posiadaną na średnim szczeblu pozycję zechce sobie podporządkować jednostki niższego szczebla i to jest oczywiste. Zapisy w projekcie ustawy wskazują, że ta struktura z czasem będzie się rozrastać i innej możliwości w tych zapisach nie ma.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#LeonGrela">Gdyby to był organ kontrolno-koordynacyjny, to bym się z tym zgodził. Jeżeli natomiast daje się uprawnienia w zakresie ustalenia budżetu, określenia kadr itp. to znaczy, że odbiera się te uprawnienia kierownikowi jednostki niższego szczebla.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#LeonGrela">W związku z tym jest pytanie, jakie koszty etatowe i jaka część środków budżetowych będzie przeznaczona na wykorzystanie przez średnie szczeble.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#LeonGrela">W naszej strukturze trzech szczebli jest ponad 130 osób w centrali, 2.000 na szczeblach wojewódzkich i do 13.000 na szczeblach podstawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanPyrcak">W naszych planach jest utrzymanie dotychczasowej liczebności szczebla centralnego, liczącego ok. 200 osób oraz szczebla podstawowego w dotychczasowej liczebności ponad 20 tys. osób, wśród których mamy przecież szczebel średni w karykaturalnej postaci, mający większe uprawnienia niż proponowane w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JanPyrcak">Proponowane przez nas inspektoraty, to twory kilkunastoosobowe, a ich uprawnienia mają być wyłącznie kontrolne. Może jest niedostatek właściwych sformułowań w projekcie i trzeba to doprecyzować, ale takie regulacje pragniemy wprowadzić dla szczebla średniego, bez uprawnień władczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#LeonGrela">Ja wierzę w szczere zamiary, ale nie ulega wątpliwości, że każda struktura organizacyjna ma tendencje do samorozwoju wewnętrznego. Moim zdaniem, jeżeli szef okręgowy decyduje o budżecie i kadrach jednostek podległych, to będzie umacniał swoją pozycję - tak dowodzi praktyka, tak jest w każdej strukturze hierarchicznej.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#LeonGrela">Wszystkie służby mundurowe mają tendencję do centralizowania organizacji - wojsko ma pełne podporządkowanie od góry w dół, policja też i nie ma w tym nic dziwnego, że w strukturze więziennictwa też to występuje. Takie w tych służbach obowiązują reguły. Proponowanym rozwiązaniom nie jestem przeciwny, chciałbym tylko na niektóre aspekty zwrócić uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MarekDyduch">Mam pytanie i propozycję. Jak wygląda organizacja służb więziennych w innych krajach, na Zachodzie?</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MarekDyduch">Proponuję też, aby nt. potrzeby szczebli pośrednich wypowiedziało się dwóch naczelników szczebla podstawowego, przy uwzględnieniu rozwiązań z projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanPyrcak">Struktury zagraniczne są trudno porównywalne, bowiem mamy tam do czynienia i z rozbudowanymi i skromnymi - wszędzie natomiast istnieją ogniwa pośrednie z wyjątkiem tak małych krajów, jak np. Dania, gdzie i liczba zakładów jest niewielka.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejPomirski">Ja nie podzielam obaw pośrednio wyrażonych. Przecież to ogniwo pośrednie faktycznie istnieje, tylko jest ukryte. Można w oparciu o istniejący stan etatów takie ogniwo utworzyć, a przy jasnej jego strukturze i przy odpowiedniej regulacji nie rozrośnie się. Obecnie ono rzeczywiście przecież działa.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanDziewoński">W naszej służbie co parę lat zmienia się struktura, ciągle zmieniamy pieczątki z coraz nowymi tytułami kierowniczymi i chcemy tej ustawy, aby nastąpiła w końcu stabilizacja służby. U żadnych bliższych ani dalszych sąsiadów nie ma takich koniunkturalnych zmian systemu strukturalnego.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanDziewoński">Potrzeba ogniw pośrednich dla szczebli podstawowych nie budzi wątpliwości, a praktycznie nawet tak prosta, jak by się wydawało sprawa, jak rozdzielenie na różne zakłady zgodnie z potrzebami postępowania członków grupy przestępczej - wymaga znajomości tych kilku zakładów karnych podstawowych co do ich profilu, możliwości przetrzymania określonych niebezpiecznych przestępców, co każdego z naczelników niewiele obchodzi, bo to nie jego zakłady.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanDziewoński">Oczywistą jest dla nas sprawą, że należy tak w przepisach prawa zabezpieczyć te ogniwa, by nie mogły się one rozrosnąć, bo nikt z nas nie jest za ogniwem biurokracji więziennej, ale za praktycznie potrzebnym ogniwem kontrolno-pomagającym.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WacławEimes">Chciałbym przekazać państwu, że w czasie konferencji naczelników zakładów karnych na pytanie byłego ministra sprawiedliwości W. Cimoszewicza czy ktoś jest przeciwny i z jakich powodów strukturom pośrednim nie zgłosił się nikt. Naczelnicy wypowiadali się za powołaniem tych struktur, a nie przeciw.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WacławEimes">Potrzeba istnienia struktur pośrednich uzasadniona jest możliwościami szkoleniowymi, reagowania, dowodzenia, szybkiego udzielenia pomocy między zakładami w przypadku zagrożenia ze strony więźniów, co nie jest możliwe przy zarządzaniu przez centralę.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#WacławEimes">Młodej kadrze, jeszcze niedoświadczonej, zwłaszcza w trudnych sytuacjach potrzebny jest ktoś doświadczony, do którego mogą zwrócić się z pytaniem o rozwiązanie napotkanych problemów - a taką też rolę mają spełniać ogniwa pośrednie. Problemy zakładów inaczej wyglądają z Warszawy, a inaczej ze środka regionu, w jakim działa szczebel pośredni.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AleksanderBentkowski">Proszę nie zrozumieć tego tak, jak wynika z wypowiedzi panów naczelników, że my jesteśmy przeciwni szczeblom pośrednim. Tak nie jest - my tylko nie chcemy, by one mogły się rozrastać aż do nieprzydatności do systemu. Stąd uważam, że należałoby wprowadzić ograniczenie ustawowe - np. 1% wszystkich funkcjonariuszy to są organy pośrednie i więcej rosnąć nie mogą. Musi też być ustawowy zakaz delegowania do tych struktur do pracy.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#AleksanderBentkowski">Ponadto wymaga uzupełnienia zapis o możliwości delegowania na 6 miesięcy funkcjonariusza o czasokres, w którym więcej razy tak delegowany nie będzie - np. 2 lata, bo inaczej mógłby cały czas pracować w delegacji. Podobnie przedstawia się sprawa powierzenia na okres do 12 miesięcy pełnienia obowiązków na innym stanowisku w tej samej miejscowości - tu funkcja powierzona może być wyższa, ale i niższa rangą i też powinno być zapisane, ile razy można takiego powierzenia dokonać.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#AleksanderBentkowski">Oczywiście projekt ustawy zawiera wiele przyszłościowych i racjonalnych rozwiązań, które w toku prac nad nim będziemy popierać.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#AleksanderBentkowski">Natomiast należy rozważyć dokładnie zapis dotyczący ogniw pośrednich, które nie mogą być organami nadzorczymi, bo będą całkowicie sterowały dyrektorami zakładów. Jeżeli natomiast mają tylko kontrolować, to co innego. Jednakże przy dodaniu do funkcji kontrolnych dzielenia pieniędzmi uzależnia się faktycznie dyrektorów od tych ogniw.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#AleksanderBentkowski">Aby to ograniczyć będę się domagał od panów ze służby więziennej przygotowania rozporządzenia ministra o szczegółowym rozliczaniu nakładów na poszczególne zakłady karne z bardzo precyzyjnymi zasadami finansowania zakładów karnych, by dyrektor wiedział jakich się może spodziewać środków przy określonym zakładzie, kadrze i skazanych. Jest to bardzo istotne dla zakończenia dowolności ze strony urzędników w tak istotnych sprawach.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#AleksanderBentkowski">Ja proponuję, żeby dzisiaj nie podejmować decyzji wiążących, a na najbliższym posiedzeniu Komisji przewidzieć odrębny punkt poświęcony podsumowaniu tego spotkania. Mogę złożyć w imieniu kolegów deklarację, że będziemy popierać tę ustawę. Dodać trzeba jeszcze przed uzgodnieniami resortowymi rozstrzygnięcia co do rodzajów zakładów produkcji i ulg, jakie mają im przysługiwać w zależności od zatrudnianej liczby więźniów. Im więcej zatrudnionych więźniów tym większe powinny być preferencje finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofJanik">W związku ze zmianami na stanowiskach kierowniczych w policji i możliwością zaowocowania skuteczniejszym ściganiem sprawców oraz zwiększeniem liczby osadzonych mam propozycję, by na najbliższe posiedzenie Komisji przygotować np. dezyderat do Rady Ministrów i ministra sprawiedliwości z prośbą o zdynamizowanie prac nad tą ustawą, by ewentualne zwiększone zadania służby więziennej były oparte już na nowej podstawie prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JacekPawlicki">Ja proponuję, by Komisja przyjęła projekt jako inicjatywę ustawodawczą Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AleksanderBentkowski">Jest to oczywiście możliwe, ale byłby to nietakt wobec ministra J. Jaskierni, który wczoraj zapowiedział intensywne prace w ministerstwie nad tym projektem. Możemy trochę poczekać i jeżeli minister będzie mógł ten projekt szybko opracować, to się tego podejmie. W innym przypadku przyjmiemy ten projekt jako poselski. Proszę teraz o zabranie głosu pana dyrektora J. Malca.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanMalec">Pan prof. T. Zieliński dziękuje gorąco za zaproszenie na posiedzenie Komisji, niestety nie mógł z niego skorzystać z powodu wyjazdu za granicę. Pragnie natomiast przekazać państwu na moim pośrednictwem kilka swoich spostrzeżeń, wynikających z naszej działalności.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanMalec">Rzecznik przywiązuje dużą wagę do sytuacji istniejącej w więziennictwie. Czyni to z dwóch powodów: ze względu na szczególną sytuację osób pozbawionych wolności, a także szczególne warunki pracy służby więziennej.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JanMalec">My do tej pory odwiedziliśmy ponad 90 jednostek penitencjarnych, niektóre trzy- a nawet czterokrotnie i w każdej jednostce obok szczegółowego jej obejrzenia i rozmowy z funkcjonariuszami losujemy ok. 10% stanu osadzonych i z każdym z nich rozmawiamy w cztery oczy nt. wszystkich podstawowych zagadnień interesujących z punktu widzenia rzecznika, a potem, jeśli jest ku temu możliwość, spotykamy się z szerszą grupą funkcjonariuszy, żeby przedyskutować te problemy, które nurtują służbę więzienną, jako że prof. T. Zieliński zobowiązuje nas do dbania o prawa obu społeczności, które znajdują się w jednostkach penitencjarnych.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#JanMalec">Na tej kanwie na podstawie już ponad 7-letnich ustaleń pragnę powiedzieć, że w tym czasie zaszły w służbie więziennej bardzo daleko idące i nadzwyczaj wartościowe zmiany. Sprowadzają się one - mówiąc hasłowo - do tego, że nastąpił kolosalny wręcz postęp, jeśli chodzi o humanizację wykonania kary pozbawienia wolności, a także postęp w zakresie racjonalizacji wykonywania tej kary.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#JanMalec">Chcę równocześnie wyrazić pogląd Rzecznika Praw Obywatelskich, że w tej chwili służba więzienna znalazła się na granicy dalszej możliwości realizacji swych zadań, które do tej pory z powodzeniem były wykonywane.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#JanMalec">Tą granicą jest obecne zaludnienie jednostek penitencjarnych, które stwarza bardzo poważne niebezpieczeństwa różnego rodzaju. Rzecznik Praw Obywatelskich zajmując się ochroną praw osób pozbawionych wolności stosuje określone standardy, które tu obowiązują, poczynając od naszego Kodeksu karnego wykonawczego poprzez reguły ONZ minimum z 1955 r., poprzez Pakt Praw Publicznych i Obywatelskich, poprzez Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności i ostatnie, europejskie reguły penitencjarne.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#JanMalec">Stosując te standardy musimy powiedzieć, że sytuacja w więziennictwie jest w tej chwili wysoce niepokojąca. Już ponad 2 lata temu rzecznik zakwestionował funkcjonowanie 14 jednostek i postulował w całości lub w części wyłączenie ich z użytkowania, dlatego że nie odpowiadają podstawowym standardom. Chodzi tutaj przede wszystkim o warunki bytowe różnego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#JanMalec">Chodzi o sytuację, kiedy nie można było utrzymać właściwej temperatury w celach, chodzi o sytuację, kiedy nie były zachowane podstawowe warunki człowieczeństwa jeśli idzie o załatwianie potrzeb fizjologicznych itd.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#JanMalec">Otrzymaliśmy odpowiedź jeszcze od pana ministra Z. Dyki, że zgadza się z tymi zastrzeżeniami rzecznika, natomiast gdyby zrealizować wnioski rzecznika, sytuacja pozostałych osób pozbawionych wolności znacznie by się pogorszyła, bo trzeba byłoby ich ścieśnić na o wiele mniejszej powierzchni.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#JanMalec">Do tego dochodzi jeszcze to, że w tej chwili trudno jest służbie więziennej realizować - co wydaje się być podstawowym zadaniem obok samej funkcji izolacji - określone oddziaływanie na osobowość osób pozbawionych wolności. W tej sytuacji jaka istnieje, jest to prawie niemożliwe. Średnio przypada na wychowawcę ponad 45 osadzonych, ale jest to czysta statystyka. W praktyce widać, że jest już prawie 70 osób na wychowawcę.</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#JanMalec">Przy dodatkowo dużej rotacji osadzonych nie jest możliwe wnikanie w to, co się dzieje.</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#JanMalec">Co natomiast obserwujemy i jak słuszne są niektóre, zasługujące na szczególne podkreślenie uwagi opracowania złożonego Komisji przez CZZK. Przedstawię jedną tylko kwestię. Dzisiaj, jak rozmawiamy z osadzonymi to oni mówią, że dla nich nie są zagrożeniem funkcjonariusze bezprawnie używający siły fizycznej czy ich w inny sposób maltretujący. Zagrożenie istnieje wśród samych więźniów.</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#JanMalec">Dla uzmysłowienia podam, że ostatnio rozmawiałem z dwoma ludźmi, z których jeden sparaliżowany leżał w szpitalu więziennym we Wrocławiu, skopany przez ponad 30 osób w jednym z zakładów karnych i oświadczył, że nie będzie współpracował z prokuratorem mówiąc kto go pobił, dlatego że go później po prostu zabiją - czy tu, czy na wolności.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#JanMalec">Drugi ma ranę w brzuchu i oświadczył, że sam się zranił, przy rozmowie ze mną w cztery oczy zaś powiedział, że został pchnięty nożem, ale nie powie przez kogo, gdyż obawia się o swoje życie, bowiem przy takiej liczbie osób w celi nie ma żadnej możliwości poproszenia o pomoc w przypadku zagrożenia, jakiego jest pewien po podaniu nazwiska sprawcy.</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#JanMalec">W ostatnich latach to, co nazywamy grypserą, drugim życiem, bardzo poważnie się zmieniło, można powiedzieć, że grypsera zwężyła zakres swego działania dzięki racjonalnemu postępowaniu służby więziennej. Im mniej represji, restryktywności, przedmiotowego traktowania więźniów, tym mniejsze pole dla działalności drugiego życia.</u>
<u xml:id="u-60.15" who="#JanMalec">To nie oznacza, że niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Przy najlepszej nawet pracy służby więziennej, pełnej ochrony - zwłaszcza w sytuacji jaka istnieje - zapewnić się nie da.</u>
<u xml:id="u-60.16" who="#JanMalec">W związku z tym Rzecznik Praw Obywatelskich oczekiwał, że ktoś zajmie się rozwiązaniem problemu wielkości naszej populacji jednostek penitencjarnych i sugerował potrzebę takiego przedsięwzięcia. Nikt tego nie zrobił.</u>
<u xml:id="u-60.17" who="#JanMalec">W związku z tym w dniu 29 listopada 1993 r. odbyła się konferencja, gdzie rzecznik sam zaproponował określone rozwiązania, a w ślad za tym poszło obszerne wystąpienie do ministra sprawiedliwości. Chcę powiedzieć, że w moim przekonaniu, przy optymalnym nawet przebiegu procesu wchodzenia w życie nowych kodyfikacji tej sytuacji, która jest teraz, rozwiązać się nie da.</u>
<u xml:id="u-60.18" who="#JanMalec">Gdyby nawet przyjąć, że w tym roku zostałyby uchwalone nowe kodeksy, to musi istnieć przynajmniej pół roku vacatio legis no i musi nastąpić jakiś okres funkcjonowania tych kodeksów, żeby to dało o sobie znać. W sumie zmiany obserwować można byłoby dopiero po 2 latach licząc na optymistyczny wariant uchwalenia kodeksów.</u>
<u xml:id="u-60.19" who="#JanMalec">A co z tym, co jest w tej chwili? Rzecznik Praw Obywatelskich jest zdania, że bez pewnych niekonwencjonalnych rozwiązań istniejącej sytuacji nie da się rozwiązać. Rzecznik proponuje szczególny tryb warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary: zaufać naczelnikom jednostek penitencjarnych, którzy - moim zdaniem - mają bardzo dobre rozeznanie co do stopnia niebezpieczeństwa, jakie poszczególna osoba sobą reprezentuje i zezwolić naczelnikom w ekstra trybie na składanie wniosków o warunkowe przedterminowe zwolnienie bez skrępowania wymogiem formalnym w postaci odbycia przewidzianego przepisami okresu kary.</u>
<u xml:id="u-60.20" who="#JanMalec">Trzeba przy tym pamiętać, że polityka karna istnieje jako realizacja prawa utworzonego w innym systemie, prawa nadmiernie punitywnego, której to realizacji do dzisiaj nikt nie zahamował. Chcę podać, że średnia kara bezwarunkowego pozbawienia wolności oscyluje u nas stale wokół 24 miesięcy, natomiast w większości krajów Europy wynosi ona 7–8 miesięcy. Nadal mamy wskaźnik na 100 tys. mieszkańców 162 więźniów, gdy w krajach Rady Europy, zwłaszcza Unii Europejskiej, nie przekracza on 100.</u>
<u xml:id="u-60.21" who="#JanMalec">Dlatego wydaje się, że określonym rozwiązaniem jest ta nowela, o której była wczoraj mowa na posiedzeniu, a która dzisiaj ma być przedmiotem posiedzenia rządu. Leży ona w Sejmie od kwietnia ub.r. Problem powstał z tego powodu, że część przepisów recypowano do ustawy szczególnej o ochronie obrotu gospodarczego. A zawarte w noweli są sprawy wymagające pilnego rozwiązania, i konwencjonalnego i niekonwencjonalnego, dotyczące przede wszystkim art. 60 Kodeksu karnego czy zniesienia obligatoryjności grzywny przy przestępstwach z chęci korzyści majątkowej.</u>
<u xml:id="u-60.22" who="#JanMalec">Na koniec ub.r. za przestępstwa przeciwko rodzinie odbywało karę 6.495 osób, w zdecydowanej większości osoby uchylające się od płacenia alimentów. Ponieważ problem jest znany nie będę uzasadniał, że to jest nonsens, z czym wszyscy się zgadzają, iż płacimy 5 mln zł miesięcznie za każdego osadzonego i nie mamy pracy dla większości z nich.</u>
<u xml:id="u-60.23" who="#JanMalec">Z ogółu skazanych zobowiązanych do alimentacji spośród osadzonych na koniec roku 10.400 osób, zatrudnionych było tylko 5.250 osób, co stanowi ogromną trudność. Nie rozwijając tego wątku chciałbym tylko powiedzieć, że z niezrozumiałych względów z pewnych rozwiązań w projektach nowych kodeksów nie skorzystano. Nie skorzystano np. z takiego rozwiązania jak mediacja, która w wielu krajach daje - moim zdaniem - dobre rezultaty. Występuje ona w formie szczątkowej tylko przy warunkowym umorzeniu postępowania.</u>
<u xml:id="u-60.24" who="#JanMalec">Chciałbym tu państwu powiedzieć, że w drodze mediacji w Japonii załatwia się 40% ogółu spraw, które nie trafiają do sądów karnych. My mamy tradycję np. sądów obywatelskich utworzonych jeszcze w okresie międzywojennym i funkcjonujących krótko po wojnie, bo potem przestały egzystować, natomiast sądzę, że to byłoby rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-60.25" who="#JanMalec">Zadałem sobie kiedyś trud i rozmawiałem z 600 osobami okradzionymi i każdą z tych osób pytałem, co ona by chciała, gdyby to od niej zależało, by zrobić ze sprawcą. Znakomita większość odpowiadała, że chciałaby odzyskać to, co straciła, ewentualnie jakąś rekompensatę, bo fakt wsadzenia sprawcy do więzienia jej nic nie daje.</u>
<u xml:id="u-60.26" who="#JanMalec">U nas w Polsce wielu ludzi powołuje się na to, że musi być sprawiedliwość, musi być odpłata, trzeba zaspokoić społeczne poczucie sprawiedliwości i - moim zdaniem - należy tych ludzi spytać, do kogo oni to adresują, bo jeśli chodzi o tych najbardziej zainteresowanych, to ich pogląd jest taki, jak w przypadku okradzionych.</u>
<u xml:id="u-60.27" who="#JanMalec">Zdaję sobie sprawę, że przeforsowanie niekonwencjonalnych rozwiązań jest sprawą bardzo trudną. Tradycja bardzo silnie ciąży na umysłowości ludzi. Obawiam się jednak, że w szybkim czasie trzeba coś zrobić ze stanem populacji osadzonych, bo Rzecznik Praw Obywatelskich ma teraz dylemat nadzwyczaj trudny. Powszechnie zaczyna być łamana elementarna norma 3 m2 na osadzonego, wywalczona zresztą przez rzecznika, bo kiedyś norma wyrażana była w n3 i była krzywdząca w wysokich pomieszczeniach.</u>
<u xml:id="u-60.28" who="#JanMalec">Coraz częściej wpływają do nas skargi, co rzecznik robi wobec coraz powszechniejszego łamania tego prawa. Reguły minimum mówią, że dopływ światła dziennego powinien być taki, by można było przy nim swobodnie czytać, co w wielu jednostkach jest absolutnie niemożliwe. Reguły minimum mówią, że trzeba zachować godność człowieka przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, co także w wielu jednostkach jest niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-60.29" who="#JanMalec">Powstaje więc sytuacja nadzwyczaj trudna i stajemy na cenzurowanym wobec opinii zagranicznej, ale także wobec pewnych problemów przed Trybunałem w Strasburgu. Polacy są w tej chwili na 3 miejscu pod względem liczby skarg kierowanych do Strasburga. Wiele z nich jest niezasadnych, ale niektóre z nich mogą się skończyć postawieniem naszego kraju w trudnej sytuacji, gdy dojdzie do ewidentnego łamania obowiązujących norm.</u>
<u xml:id="u-60.30" who="#JanMalec">Dlatego z tym dylematem trzeba coś zrobić, by stanąć w takiej sytuacji, w której będziemy mogli sobie odpowiedzieć na pytanie, na jakie nie mamy do dzisiaj odpowiedzi: na ile w ogóle zakład karny spełnia należycie swoją funkcję, na ile człowiek, który opuszcza zakład stał się innym w porównaniu z chwilą wejścia do zakładu i jakim on w momencie opuszczania zakładu jest, co to społecznie daje? To jeden z najważniejszych dylematów do rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AleksanderBentkowski">Zaskoczony jestem dokładnym rozeznaniem sytuacji więziennictwa przez rzecznika - uważam to za bardzo pożyteczne i efektywne.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#AleksanderBentkowski">Wracając do meritum trzeba sobie powiedzieć, że służba więzienna w ostatnich 4 latach pracowała w komfortowych warunkach. Amnestia wprowadzona w 1989 r. wyludniła więzienia i wtedy rzeczywiście można było stosować w praktyce normy i założenia, stosowane w krajach wysoko cywilizowanych.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#AleksanderBentkowski">Dziś wchodzimy w przygnębiającą rzeczywistość, kiedy norma 3 m2 na osadzonego jest nie do utrzymania. Na szczęście w regulaminie jest zapis, że w sytuacjach nadzwyczajnych stosuje się 2,5 m2, dzięki czemu w rezerwie pozostaje jeszcze ok. 10 tys. miejsc. Nie jest to godne polecenia i trzeba szukać rozwiązań zapobiegających zwiększeniu populacji więźniów.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#AleksanderBentkowski">Trzeba jednak powiedzieć uczciwie, że dzisiaj Komisji Sprawiedliwości niezmiernie trudno będzie wprowadzić jakiekolwiek uregulowania, które będą łagodzić represję. Póki co podejmujemy ustawy zaostrzające represję mimo tego, że - naszym zdaniem - proste zwiększanie kar wcale nie prowadzi do zmniejszenia liczby popełnianych przestępstw.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#AleksanderBentkowski">Ja osobiście będę postulował, byśmy w dezyderatach zawarli także rozwiązania przyszłościowe. Uważam, że przy ustawie o policji minucypalnej powinna być wprowadzona instytucja aresztu miejskiego, na utrzymaniu gminy, gdzie będą odbywać kary ukarani przez kolegia orzekające, kary krótkie oraz ukarani przez sędziów w ramach policji sądowej. To jest minimum.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#AleksanderBentkowski">Poza tym będziemy prawdopodobnie postulować pod adresem więziennictwa zwiększanie liczby zakładów karnych o złagodzonym rygorze, bo np. odbywający kary zamienne za grzywny nie muszą być tak chronieni jak najbardziej niebezpieczni przestępcy. Stworzenie i utrzymywanie zakładów o złagodzonym rygorze jest w Polsce możliwe, potrzeba tylko stosownej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#AleksanderBentkowski">Pozostało przecież mnóstwo obiektów po Rosjanach, które przy niewielkich nakładach można zamienić na zakłady o złagodzonym rygorze, gdzie środki zabezpieczające mogą być zdecydowanie inne niż w zakładach podstawowych.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#AleksanderBentkowski">Oczywiście trzeba to uregulować ustawowo, bo na razie ustawa wprowadza bardzo rygorystyczne środki bezpieczeństwa, które są bardzo drogie. Stosunkowo prostym zabiegiem zmieniającym ustawę można stworzyć zakłady o złagodzonym rygorze i o zupełnie minimalnym zabezpieczeniu.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#AleksanderBentkowski">Przy obecnym systemie przepustek z zakładu nie opłaca się uciekać, lepiej wyjść po okresie dobrego sprawowania na przepustkę, po co więc nadal takie zabezpieczenia szczególnie wobec tych, którzy mają kary niewielkie bądź zamienne za grzywnę.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#AleksanderBentkowski">Natomiast wspomniane złagodzenie warunków przedterminowego zwalniania jest do dyskusji i przyjęcia, chociaż te warunki i tak nie są surowe, bo już po połowie kary można uzyskiwać w wielu przypadkach warunkowe, przedterminowe zwolnienie.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#AleksanderBentkowski">Co do kar za nie płacenie alimentów, to przecież nikt nie idzie do więzienia za nie płacenie alimentów po pierwszym wyroku, który jest zawsze w zawieszeniu. Trzeba notorycznie uchylać się od płacenia, by trafić do więzienia. Oczywiście można to zmienić, tylko wtedy gwarantuję natychmiastowy kilkakrotny wzrost nie płacących alimenty, bo jednak groźba więzienia jest duża i wielu obawiając się tego jednak alimenty płaci.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#AleksanderBentkowski">Fundusz alimentacyjny zaczynał się od niewielkich kwot, dzisiaj sięga miliardów złotych i jeszcze trzeba by po takiej regulacji kilka setek tysięcy dzieci wziąć na garnuszek skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-61.12" who="#AleksanderBentkowski">Ostatnia sprawa, wielce kontrowersyjna, to sprawa mediacji. Kultura prawna jest sprawą niezmiernie ważną i ja osobiście sobie nie wyobrażam, by przy naszych dzisiejszych uwarunkowaniach można było wprowadzić mediację taką, jak w Stanach Zjednoczonych czy w Japonii, żeby na boku dogadywał się adwokat z prokuratorem.</u>
<u xml:id="u-61.13" who="#AleksanderBentkowski">Od razu powstanie totalne podejrzenie o korupcję, kumoterstwo i nie wiadomo o co jeszcze. Możemy maksymalnie skracać procedurę, ale za mediacją nie odważam się głosować, tym bardziej że nie słyszałem żadnego głosu naukowców, proponujących wprowadzenie u nas mediacji. Wprost przeciwnie, znam głosy profesorów prawa twierdzących, że to jest nie do przyjęcia w naszej rzeczywistości. Być może kiedyś do takiego rozwiązania dojdzie, ale na razie obecna kodyfikacja takiej instytucji nie przewiduje.</u>
<u xml:id="u-61.14" who="#AleksanderBentkowski">Zbliżamy się do końca naszych obrad i czas na konkluzje. Nie chciałbym, by w naszym dezyderacie było tylko, że mało jest pieniędzy, chociaż to się na pewno w nim znajdzie, że obsada więziennictwa jest za niska, że wprowadzenie ustaw rygorystycznie zaostrzających odpowiedzialność, jak ustawa o ochronie obrotu gospodarczego, gdzie się karze członków zarządu za to, że nieudolnie zarządzali majątkiem spółki, co było ryzykiem finansowym, czy też propozycja zaostrzenia kary za krótkotrwałe użycie pojazdu jak za włamanie - spowoduje napływ nowych skazanych i musimy rząd o tym uprzedzić, że potrzebne będą większe środki, także na przyjęcie nowych funkcjonariuszy.</u>
<u xml:id="u-61.15" who="#AleksanderBentkowski">Najtrudniejsza jest niewątpliwie sprawa braku miejsc w zakładach karnych - nawet proponowane areszty miejskie to sprawa dalszej przyszłości. I w tym zakresie oczekiwał będę od funkcjonariuszy więziennictwa, że przedstawią propozycje utworzenia nowych miejsc dla więzionych, powinni po prostu w swoim otoczeniu szukać wolnych budynków, nadających się do adaptacji, a jest ich sporo po wojskach rosyjskich w różnych zakątkach kraju. Oczywiście trzeba będzie do tego celu zmienić ustawę, by można było wprowadzić mniejsze środki zabezpieczenia, co też potani adaptację. Do tego wszystkiego potrzebne są jednak konkretne propozycje, uzasadniające podjęcie kroków do ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-61.16" who="#AleksanderBentkowski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie ma chętnych, pozostaje mi podziękować służbie więziennej z jej szefostwem za zorganizowanie posiedzenia wyjazdowego Komisji i przygotowanie ciekawych materiałów.</u>
<u xml:id="u-61.17" who="#AleksanderBentkowski">Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>