text_structure.xml
80.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KazimierzModzelewski">Otwieram obrady Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, witam państwa posłów, witam zaproszonych gości. Szczególnie serdecznie witam pana wicewojewodę przemyskiego Jerzego Marcinkę oraz szefa Urzędu Celnego w Przemyślu, pana Henryka Woźniaka.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KazimierzModzelewski">W dzisiejszym porządku obrad mamy rozpatrzenie raport o stanie przejść granicznych opracowany w Głównym Urzędzie Ceł. Bardzo proszę pana posła Kazimierza Nycza o koreferat w tej sprawie i przedstawienie swojego stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzNycz">Sądzę, że nie ma sensu szczegółowe omawianie materiałów, które otrzymali wszyscy posłowie. Moim zdaniem jest to materiał dobrze, albo nawet bardzo dobrze przygotowany przez Główny Urząd Ceł. Zawiera on informacje o obecnej sytuacji na wszystkich przejściach granicznych w kraju, a także wykaz działań zmierzających do poprawy sytuacji, które powinny podjąć administracja celna oraz wszystkie resorty, zwłaszcza na przejściach granicznych na ścianie wschodniej. Z materiałów bowiem w sposób jednoznaczny wynika, że właśnie tam sytuacja jest obecnie najtrudniejsza.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzNycz">Pozwolę sobie przypomnieć, że podobną opinię prezentował materiał NIK. Raport potwierdza jedynie tę opinię, że sytuacja na przejściach na granicy wschodniej pozostawia bardzo wiele do życzenia. Tymczasem, jak wszyscy wiemy, nasza granica wschodnia będzie niedługo granicą Unii Europejskiej. Jest to wystarczający powód, aby właśnie na tę granicę zostały skierowane wszystkie siły i środki.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzNycz">Materiał zawiera analizę obecnego stanu na przejściach granicznych, ale także wskazuje, jakie działania trzeba podjąć oraz kwestie organizacyjne i techniczne, które należy rozwiązać, aby poprawić sytuację. Kończy go dziewięć wniosków, do których powrócę w dalszej części mojego wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzNycz">Obecnie w Polsce funkcjonuje 165 przejść granicznych, które zgodnie z przeznaczeniem i rodzajem ruchu, można sklasyfikować jako:</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzNycz">- 102 przejścia drogowe,</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzNycz">- 33 przejścia kolejowe,</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzNycz">- 17 przejść morskich,</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzNycz">- 5 przejść rzecznych,</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzNycz">- 8 przejść lotniczych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzNycz">Natomiast liczba przejść na poszczególnych granicach Polski przedstawia się następująco:</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzNycz">- 52 na granicy z Republiką Czeską,</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzNycz">- 30 na granicy z Republiką Federalną Niemiec,</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzNycz">- 20 na granicy z Republiką Słowacką,</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzNycz">- 14 na granicy z Republiką Białorusi,</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzNycz">- 14 na granicy z Ukrainą,</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzNycz">-7 na granicy z Federacją Rosyjską,</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzNycz">- 3 na granicy z Republiką Litewską.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzNycz">Należy podkreślić, że na 102 przejścia drogowe 33 z nich przeznaczone są wyłącznie dla małego ruchu granicznego (granica z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi i Ukrainą). Powoduje to, że mają one wyłącznie charakter lokalny i są przeznaczone tylko dla ruchu osobowego.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzNycz">Szacuje się, że obciążenie pracą administracji celnej wzrosło w 1996 roku blisko siedmiokrotnie w porównaniu z rokiem 1989. Podobnym wskaźnikiem dynamiki wzrostu charakteryzuje się również obciążenie przejść granicznych. Według danych Głównego Urzędu Ceł, w 1996 roku granicę polską przekroczyło 207 mln osób oraz 80 mln środków transportu.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzNycz">Najbardziej jest obciążona w tej chwili granica zachodnia i granica południowa, które przekroczyło odpowiednio 81 mln i 93 mln osób, ale obciążenie granicy wschodniej również systematycznie rośnie. W 1996 roku przekroczyło ją już 29 mln osób.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#KazimierzNycz">Musimy też pamiętać, że obrót towarowy na granicy wschodniej będzie nadal wzrastał. Będzie się też zwiększało obciążenie administracji celnej. Dotyczy to zwłaszcza procedur kontrolnych, jeśli chodzi o towary. To obciążenie będzie się też przemieszczać z granicy zachodniej w stronę granicy wschodniej.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#KazimierzNycz">Mówiłem już wielokrotnie, przy okazji referowania problemów administracji celnej, że jest trzech gestorów zarządzających przejściami granicznymi, zobowiązanych ustawowo do budowy, rozbudowy i utrzymania przejść granicznych, na których celnicy są tylko gośćmi wykonującymi swoje obowiązki. Są to przede wszystkim wojewodowie zobowiązani do budowy i utrzymania infrastruktury drogowych przejść granicznych, następnie Minister Transportu i Gospodarki Morskiej, którego obowiązkiem jest budowa i utrzymanie kolejowych, morskich i lotniczych przejść granicznych oraz dróg dojazdowych do drogowych przejść granicznych oraz Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, pod którego opieką są rzeczne przejścia graniczne - ich budowa i utrzymanie.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#KazimierzNycz">Powtarzam to, bowiem chciałbym po raz kolejny zaapelować do przedstawicieli rządu o maksymalne przyspieszenie prac nad kompleksowym opracowaniem dotyczącym stanu obecnego jak i zamierzeń dotyczących infrastruktury przejść granicznych. Przypominam też, że wystosowaliśmy w tej sprawie dezyderat do premiera Włodzimierza Cimoszewicza, z nadzieją, że otrzymamy taki dokument jeszcze do końca obecnej kadencji. Z ostatniej wypowiedzi na ten temat pana ministra Janusza Szymańskiego wynika, że jest to raczej niemożliwe, bo prace nad takim dokumentem podjęto stosunkowo niedawno. Niemniej sądzę, że prace te są celowe i konieczne.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#KazimierzNycz">Zwłaszcza że dotychczas Główny Urząd Ceł opracował już dokumenty ujmujące w sposób kompleksowy poszczególne tematy, które z pewnością znajdą się w opracowaniu kompleksowym. Nie uważam, aby był to jedynie zbiór pobożnych życzeń., jeśli zostaną tam zawarte konkretne propozycje.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#KazimierzNycz">Ten optymizm uzasadniony jest faktem, że już dziś administracja celna podejmuje działania, takie jak przyspieszenie nowelizacji przepisów, przesuwanie odpraw z urzędów na place postojowe, zwiększenie liczby dokonywanych odpraw w urzędach wewnętrznych, wyznaczenie odrębnych pasów ruchu dla ruchu tranzytowego, zacieśnianie współpracy z administracjami państw ościennych, wyrażającej się m.in. w przeprowadzaniu wspólnych odpraw, wyposażanie urzędów w środki łączności oraz instalowanie sieci komputerowych, udzielanie podmiotom gospodarczym dokonującym obrotu towarowego z zagranicą pełnej informacji o obowiązujących przepisach.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#KazimierzNycz">Chciałbym jeszcze raz przypomnieć, że administracja celna zajmuje się nie tylko kontrolą i koordynacją wymienionych zadań, ale również ma wśród swoich obowiązków cały pakiet zadań zleconych m.in. pobieranie różnego rodzaju podatków, od VAT i podatku granicznego poczynając. Zakres tych obowiązków pokazuje również skalę potrzeb administracji celnej.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#KazimierzNycz">Omawiana informacja pokazuje także stan realizacji tych wszystkich zadań i zabezpieczenie niezbędnych do ich ich wykonania środków. Właściwa realizacja zadań przez administrację celną na przejściach granicznych wymaga, zdaniem GUC, nie tylko zwiększenia stanu osobowego, ale także rozwoju zaplecza technicznego. Dotyczy to przede wszystkim komputerów, środków transportu, środków łączności, technicznego sprzętu biurowego, wyposażenia osobistego funkcjonariuszy celnych, a więc mundury, osobiste środki techniczne, czy sprzętu technicznego do przeprowadzania kontroli i zwalczania przestępczości celnej.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#KazimierzNycz">Jeśli chodzi o wyposażenie administracji celnej w nowoczesny sprzęt i środki techniczne do przeprowadzania kontroli celnych, jest ono dalekie od oczekiwań. Brakuje podstawowych urządzeń kontrolno-pomiarowych, sprzętu rozładunkowego, jak też urządzeń do prześwietlania bagaży. Stan wyposażenia w powyższy sprzęt ulega poprawie w miarę realizacji zakupów w ramach programu PHARE, z którego na ten cel przeznaczono ok. 2 mln ECU. Dotychczas zrealizowano zakupy sprzętu, wykorzystując ponad 50% tej kwoty. Pozostałe zakupy sprzętu są realizowane zgodnie z harmonogramem dostaw. Nie wszystkie drogowe przejścia graniczne wyposażone są w wagi. Znajdują się one jedynie na 37 przejściach granicznych. Wagi te, ze względu na ich zły stan techniczny oraz niedokładność pomiarów, są wykorzystywane w niewielkim stopniu, głównie do ważenia pojazdów w celu pobrania opłat drogowych. Utrzymanie wag wymaga nakładów inwestycyjnych, bowiem wiąże się to z budową i przebudową pasów drogowych oraz przebudową wadliwie wykonanych najazdów na wagi.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#KazimierzNycz">Brakuje też odpowiednich środków łączności, co blokuje sprawny i szybki przekaz informacji między wszystkimi jednostkami organizacyjnymi administracji celnej i innych służb. Polska administracja celna nie dysponuje na przykład szybkim systemem obiegu informacji, który powinien być połączony z systemami komputerowymi funkcjonującymi w urzędach skarbowych, urzędach kontroli skarbowej i bankach.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#KazimierzNycz">Brakuje systemu łączności, który nadawałby się do komputerowego przesyłania informacji, takiego jak na przykład poczta elektroniczna.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#KazimierzNycz">Na poprawę tej sytuacji niewątpliwie będą miały wpływ podjęte już przez administrację celną działania zmierzające do wprowadzenia Zintegrowanego Systemu Łączności Administracji Celnej i wdrożenie systemu łączności telefonicznej. Podstawowym celem realizacji tego przedsięwzięcia jest zapewnienie sprawnej łączności telefonicznej i środków transmisji dla przesyłania danych pomiędzy jednostkami administracji celnej.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#KazimierzNycz">Obecnie trwa procedura przetargowa na realizację systemu poczty elektronicznej dla administracji celnej. Na ten cel przeznaczono kwotę 1,2 mln ECU z programu PHARE.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#KazimierzNycz">Pracę celników utrudnia też nieodpowiednia infrastruktura przejść granicznych. Na wielu z nich brakuje na przykład garaży posiadających kanały przeglądowe, brakuje wiat, magazynów umożliwiających szczegółowe kontrole środków przewozowych itp.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#KazimierzNycz">Wiele przejść granicznych cechuje zły stan dróg dojazdowych do przejść granicznych. Brakuje szczególnie dwupasmowych, co powoduje powstawanie tzw. wąskich gardeł, w których duże samochody ciężarowe nie mogą się wymijać i zawracać, a awaria powoduje wielogodzinne zatory. W konsekwencji przyczynia się to do powstawania wielogodzinnych kolejek oczekujących na przekroczenie granicy.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#KazimierzNycz">Administracji celnej, do właściwego funkcjonowania brakuje również laboratoriów celnych, które byłyby wyposażone w wysokiej klasy profesjonalny sprzęt do dokonywania badań towarów, dokumentów, itp. W 1994 roku podjęto w GUC prace nad stworzeniem centralnego laboratorium celnego. Uwzględniając jednak wysokie koszty zakupu wyposażenia, przedsięwzięcie to będzie realizowane etapowo. W początkowym okresie powstał zespół do badań dokumentów, koncentrujący swoje prace na ujawnianiu fałszerstw dokumentów celnych i handlowych, badaniu odcisków pieczęci itp.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#KazimierzNycz">Należy podkreślić, że laboratorium to docelowo będzie prowadzić badania analityczne związane z potrzebami np. taryfikacji towarów. Ponieważ realizacja tego przedsięwzięcia wymaga dużych nakładów finansowych, rozważa się także możliwość korzystania, do czasu jego zakończenia, z usług innych pracowni.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#KazimierzNycz">Organy celne wykonują obecnie kilkadziesiąt różnorodnych zadań na podstawie przepisów innych niż Prawo celne. Pobierają one opłaty, dokonują wymiaru i poboru podatków od towarów przywożonych z zagranicy, sprawują kontrolę dewizową, wystawiają pozwolenia np. na tranzyt towarów, egzekwują wykonywanie niektórych pozataryfowych ograniczeń ustalonych w odniesieniu do obrotu z zagranicą. Powoduje to wiele problemów, a wykonywanie przez celników tych wszystkich czynności zleconych ogranicza szybkość odpraw celnych towarów, co w rezultacie hamuje płynność ruchu granicznego.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#KazimierzNycz">Przyczyną powstawania przestojów na granicy są także, przeprowadzane przez wyznaczane do tego służby, kontrole fitosanitarne i weterynaryjne przywożonych towarów. Ze względu na fakt, że przepustowość granicznych miejsc kontroli uwarunkowana jest m.in. obecnością lekarzy weterynarii oraz inspektorów fitosanitarnych, kontrole odbywają się w określonych godzinach. Ograniczony do 8 godzin czas pracy tych punktów przyczynia się do nagromadzenia, zwłaszcza w porze nocnej, pojazdów ciężarowych i powstawania kolejek.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#KazimierzNycz">Jeżeli teraz zderzymy ten model pracy z trudnościami występującymi w funkcjonowaniu administracji celnej, o których była mowa wyżej, przestają dziwić kilkudziesięciogodzinne wyczekiwania pojazdów na przejazd przez przejścia graniczne. Dotyczy to zarówno pojazdów wjeżdżających, jak i wyjeżdżających z terenu naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#KazimierzNycz">Ten obszerny materiał obrazuje sytuację na każdym przejściu granicznym, co daje wszechstronny pogląd na temat funkcjonowania służb celnych na każdej granicy - zachodniej, południowej czy wschodniej, i na przejściu każdego rodzaju - drogowym, kolejowym czy morskim. Dotyczy to także poszczególnych urzędów i poszczególnych oddziałów czy placówek. Mówi też dokładnie, na której granicy i na jakim przejściu występują jakiego rodzaju potrzeby. Ponieważ wszyscy mają możliwość zapoznania się z tym materiałem. nie będą go omawiał szczegółowo.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#KazimierzNycz">Chciałbym natomiast zwrócić państwa uwagę na dziewięć końcowych wniosków, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#KazimierzNycz">1. Przygotowując się do pełnej integracji z UE należy oprzeć się na dotychczasowej i zaplanowanej na najbliższy czas strukturze organizacyjnej administracji celnej, nie tworzyć zbyt dużej liczby przejść granicznych bez właściwej obsługi celnej i innych służb kontroli towarów, lecz utworzyć, zwłaszcza na granicy wschodniej, przejścia graniczne dobrze wyposażone pod każdym względem, z odpowiednią infrastrukturą oraz wyszkoloną kadrą pracowniczą. Otwarcie dodatkowych punktów granicznych - w miarę możliwości budżetu i etatowych - wprowadziłoby natomiast możliwość operatywnego reagowania na sytuację bieżącą na przejściach granicznych przez kierowanie transportów z głównych tras tranzytowych na inne, mniej obciążone przejścia.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#KazimierzNycz">2. Należy poświęcić większą uwagę rozbudowie i modernizacji infrastruktury na granicy wschodniej, tym bardziej że z momentem przejęcia przez nią statusu granicy zewnętrznej Unii Europejskiej, liczba dokonywanych tam operacji kontrolnych będzie zwielokrotniona. Ponadto należałoby rozbudować istniejące przejścia graniczne przez zwiększenie liczby pasów, wybudowanie dróg dojazdowych oraz ramp do przeprowadzania rewizji celnej środków przewozowych, co zapewniłoby płynność ruchu w przejściach.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#KazimierzNycz">3. Należy przystosować infrastrukturę przejść do obsługi tranzytu, co pociąga za sobą konieczność budowy terminali, rozbudowy istniejących przejść oraz budowę nowych.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#KazimierzNycz">4. Oddziały celne działające na granicach powinny być wyposażone w nowoczesne urządzenia oraz sprzęt, niezbędne do sprawnego przeprowadzania rewizji celnych przesyłek towarowych, jak również należy dostosować obsadę kadrową placówek celnych, zlokalizowanych w granicznych przejściach, do standardów europejskich.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#KazimierzNycz">5. Niezmiernie istotnym elementem jest szkolenie funkcjonariuszy celnych, mające na celu przygotowanie ich do wypełniania zadań o charakterze wspólnotowym oraz intensywne szkolenie w zakresie organizacji pracy oraz języków obcych.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#KazimierzNycz">6. Niezbędnym elementem dostosowawczym jest konieczność harmonizacji i uproszczenia procedur celnych z krajami położonymi za wschodnią granicą Polski. Kwestia ta jest niezwykle ważna dla zachowania płynności transgranicznego ruchu towarowego, a w konsekwencji dla rozwoju dwustronnej i tranzytowej wymiany towarowej. Działania te powinny wyrażać się głównie w dążeniu do zunifikowania przepisów celnych, pozwalających na stosowanie przez obie strony jednolitych dokumentów odprawy celnej oraz skoordynowania pracy granicznych służb celnych obu krajów. Działania polskiej administracji celnej powinny też być ukierunkowane na usprawnienie współpracy polskich i zagranicznych służb celnych w zakresie upraszczania procedur celnych i wprowadzania w życie umów i porozumień dwustronnych o wzajemnej pomocy w sprawach celnych.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#KazimierzNycz">7. Należałoby utworzyć bądź zwiększyć w sąsiedztwie przejść granicznych liczbę instytucji wspomagających pracę funkcjonariuszy celnych, tj. banków, spedycji, agencji celnych. Instytucje te powinny funkcjonować przez całą dobę, co pozwoliłoby m.in. na odciążenie funkcjonariuszy celnych dokonujących odpraw celnych od poboru różnego rodzaju opłat, co skróciłoby czas samej granicznej odprawy celnej.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#KazimierzNycz">8. Należałoby usprawnić system przetwarzania i przekazywania danych, zbieranych przez graniczne komórki organizacyjne administracji celnej, tzn. wprowadzić kompleksową komputeryzację sieciową, poprawić łączność telefoniczną i faksową, co da możliwość szybkiego połączenia z urzędami celnymi na terenie całej Unii Europejskiej oraz szczególnie z Komisją UE w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#KazimierzNycz">9. Mając na uwadze przyszłe uczestnictwo Polski w strukturach Unii Europejskiej, należałoby opracować materiały informacyjne w językach obcych, mówiące o podstawowych przepisach i procedurach celnych przeznaczonych dla handlowców, spedytorów i przewoźników oraz wprowadzić ujednolicone oznakowanie przejść granicznych.</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#KazimierzNycz">Trudno nie zgodzić się z tymi postulatami. Dlatego zgłaszam wniosek pod adresem Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, aby przyjąć materiał GUC stanowiący raport o stanie przejść granicznych.</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#KazimierzNycz">Niektóre z tych wniosków mają charakter ponadczasowy i występowały już w innych materiałach, m.in. dotyczących prognoz rozwoju służb celnych w okresie po roku 2000, a więc już wtedy, gdy Polska, miejmy nadzieję, będzie należała do państw Unii Europejskiej, a nasza granica wschodnia będzie granicą Unii.</u>
<u xml:id="u-2.52" who="#KazimierzNycz">Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia, zadałem sobie trud i przeanalizowałem materiały, które otrzymywaliśmy na ten temat w ciągu ostatnich czterech lat. Chciałbym w sposób jednoznaczny podkreślić, że następuje systematyczna poprawa infrastruktury i wyposażenia, zwłaszcza jeśli chodzi o stan techniczny, przejść granicznych. Świadczą o tym także ostatnie inwestycje, już wykonane i obecnie prowadzone. Oddane do użytku obiekty spełniają wymogi i standardy UE. Dotyczy to przede wszystkim granicy zachodniej. Znacząca poprawa występuje jednak także na granicy wschodniej.</u>
<u xml:id="u-2.53" who="#KazimierzNycz">Chciałbym prosić, aby swoimi doświadczeniami dotyczącymi zwłaszcza współpracy ze wschodnimi sąsiadami, mogli podzielić się z państwem obecni dziś na posiedzeniu Komisji wicewojewoda przemyski oraz dyrektor urzędu celnego w Przemyślu.</u>
<u xml:id="u-2.54" who="#KazimierzNycz">Wysoka Komisja miała niegdyś okazję sama przekonać się, podczas pobytu w Przemyślu, jak wyglądają prowadzone tam inwestycje na przejściu w Korczowej, jak modernizowane jest przejście w Medyce. Sądzę, że należy to do pozytywnych przesłanek w tej działalności i że pozwala to dobrze rokować, jeśli chodzi o przyszłość polskiej administracji celnej i jej funkcjonowania na granicy wschodniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzModzelewski">Bardzo dziękuję panu posłowi K. Nyczowi za bardzo szczegółowe potraktowanie tematu w swoim koreferacie. Bardzo proszę teraz wiceprezesa Głównego Urzędu Ceł, pana Lecha Kacperskiego o ewentualne uzupełnienie tego wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LechKacperski">Chciałbym podziękować Wysokiej Komisji za potraktowanie opracowanego przez nas materiału w sposób poważny. W ten sposób mamy także okazję powiedzieć państwu osobiście, co robimy i za co czujemy się odpowiedzialni, jeśli chodzi o sprawność odpraw celnych i stopień obsługi wymiany towarowej z zagranicą. W jakimś zakresie jest to także kwestia innych, także za to odpowiedzialnych, organów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LechKacperski">Pan poseł K. Nycz przedstawił szeroko nasze problemy, nasze wnioski i postulaty. Sądzę, że bardzo słuszne było skupienie się na granicy wschodniej, która za kilka lat stanie się granicą Unii Europejskiej. Będzie wtedy stosowała wszelkie procedury kontrolne i odpowiadała za sprawność obrotów z zagranicą między Unią Europejską a państwami z nią sąsiadującymi. Jest to szalenie ważne, dlatego też sporo miejsca w tym materiale było poświęcone granicy wschodniej i organizacji pracy służb celnych a także infrastruktury przejść na granicy wschodniej. Chciałbym zwrócić uwagę na wielkość naszego obrotu, nie zawsze bowiem zdajemy sobie sprawę z faktu, że chodzi o tak duże obroty i że z tak dużymi wielkościami mamy do czynienia.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LechKacperski">W 1996 roku granicę przekroczyło 207 mln osób oraz 89 mln środków transportu. Organy celne stanęły więc wobec konieczności zorganizowania i zapewnienia kontroli i odprawy celnej szybko rosnącego strumienia towarów przewożonych przez granice, mimo że nie były do tego przygotowane ani od strony wyposażenia technicznego, ani kadrowego. 12 tys. celników musiało obsłużyć pod względem celnym 207 mln osób i 80 mln pojazdów, w tym ogromną liczbę TIR-ów tak bardzo niszczących nasze drogi i denerwujących ludzi mieszkających przy granicy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LechKacperski">Sądzę, że te dwie cyfry już uświadamiają wszystkim, z jak wielkimi problemami muszą się borykać na granicy celnicy i inne służby, np. Straż Graniczna czy służby wojewodów dbające o drogi.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#LechKacperski">Chciałbym zwrócić państwa uwagę także na niektóre sprawy. Otóż naszym zdaniem, o sprawności odpraw celnych i dobrym funkcjonowaniu całej sfery przygranicznej decyduje kilka ważnych elementów i spełnienie kilku ważnych postulatów, które już w tej chwili, jak się wydaje, są już na dobrej drodze realizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#LechKacperski">Pierwsza sprawa - to dobrze znany państwu Kodeks celny, który wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 1998 r, łącznie z wieloma przepisami wykonawczymi do tej ustawy. Sądzę, że już wkrótce parlament będzie pracował nad ustawami okołocelnymi. Uzupełnią one cały pakiet przepisów związanych z eksportem i importem towarów oraz innymi elementami oddziaływania państwa na handel zagraniczny.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#LechKacperski">Jest to więc to, co my możemy zrobić w tej mierze - polska administracja celna i polski parlament. I w zasadzie prawie już zostało to zrobione, pozostaje tylko wdrożyć procedury w sposób jak najbardziej sprawny. Okres vacatio legis pozwoli, aby polska administracja celna przygotowała się do tej podstawowej pracy na granicy - właściwego realizowania przyjętych przez parlament i rząd przepisów.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#LechKacperski">Mamy jednak także drugą stronę medalu - przepisy naszych partnerów z drugiej strony granicy. Przepisy te teoretycznie działają tylko po drugiej stronie granicy, ale w praktyce ich odmienność bardzo utrudnia odprawy, nie mówiąc o odprawach wspólnych. Ponadto w momencie, gdy Polska wejdzie do Unii Europejskiej, a państwa sąsiednie pozostaną poza granicami Unii, będzie istniała potrzeba zunifikowania tych przepisów albo co najmniej przybliżenia ich do standardów stosowanych w Unii, a także w Polsce. Innymi słowy - ucywilizowanie ich.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#LechKacperski">Jednym z naszych postulatów, z tych właśnie względów, jest pomoc, jaką możemy świadczyć naszym partnerom w uświadamianiu im, że aby ich handel zagraniczny był dobrze obsługiwany przez nasze służby i służby państw należących do Unii Europejskiej, muszą zunifikować swoje procedury z naszymi i unijnymi.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#LechKacperski">Często mamy do czynienia z postulatami ze strony tamtych państw, aby robić tzw. wspólne odprawy celne. W założeniu ma to usprawnić odprawy i przyspieszyć je. Podejmujemy te inicjatywy i sami z nimi wychodzimy, ale nie zawsze zdają one egzamin. Przede wszystkim właśnie ze względu na różnorodność procedur, a nawet różnorodność podejścia do obsługi podmiotów gospodarczych. Sądzę, że niewiele się pomylę, jeżeli stwierdzę, że potrzeba kilka lat, aby struktury administracji celnych naszych wschodnich i południowych sąsiadów dostosowały się do naszych oczekiwań, ze względu na inną mentalność, a także pod względem prawnym.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#LechKacperski">Dziś tzw. wspólna odprawa nie jest de facto wspólną odprawą, ponieważ te służby, chociaż zgromadzone po jednej stronie przejścia, robią dokładnie co innego, a często ich procedury i przepisy są dokładnie sprzeczne ze sobą. Nie jest to więc wcale usprawnienie odprawy, a czasami nawet i utrudnienie.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#LechKacperski">Z tych właśnie względów uważamy, że bardzo jest potrzebne stałe uświadamianie drugiej stronie, że jeżeli chcą, aby wspólne odprawy rzeczywiście były wspólne i usprawniały pracę, to ich procedury muszą być także ujednolicone, a także muszą być dostosowane do naszych ich przepisy prawne. Bez tego, nasz wysiłek zostanie roztrwoniony przez blokadę z drugiej strony granicy.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#LechKacperski">Niedawno byłem na granicy wschodniej, w Kukurykach i Sławatyczach, obraz, jaki tam zastałem, jest przykry. Po naszej stronie było wszystko w porządku. Marszałek Senatu, z którym tam byłem, był zdziwiony i sądził nawet, że przygotowano przejście specjalnie na jego przyjazd. Niestety, na moście było widać, jak wygląda sytuacja po drugiej stronie granicy. Po stronie białoruskiej stała kolejka samochodów. Po prostu - białoruskie służby celne po prostu nie wpuszczały i już. Trudno też powiedzieć, jakie były tego przyczyny. Nawet nasi funkcjonariusze nie byli zorientowani, dlaczego po tamtej stronie kolejka nie była obsługiwana. Jest to jeden z bardzo wielu przykładów.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#LechKacperski">Drugim elementem decydującym o sprawności działania służb celnych jest wyposażenie infrastruktury granicznej. Granica zachodnia była dopieszczana, można powiedzieć, przez ostatnie lata. Zdecydowanie gorzej jest na granicy wschodniej. W przeważającej części przejścia wyglądają dość smutnie. Chociaż mamy kilka ładnych przejść, które nie zawsze są odpowiednio wykorzystywane. Często bowiem brakuje do nich dróg dojazdowych, brakuje wyposażenia w odpowiedni sprzęt itd.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#LechKacperski">Oczywiście, jest to pochodna budżetu, którym dysponują wojewodowie. Ale jeżeli chcemy mówić o przyszłości Polski i jej realnym uczestnictwie w zjednoczonej Europie a także różnych procedurach, do których przystąpiliśmy, że wspomnę tylko te związane z przystąpieniem do konwencji SAD czy procedury tranzytowe, bardzo istotne dla wymiany gospodarczej, to ta infrastruktura musi być odpowiednio przygotowana i doposażona. Chodzi także o to, żeby kontrola celna, z której będą nas rozliczały państwa europejskie, była prawidłowo prowadzona. Myślę tu także o odpowiednim oprzyrządowaniu placówek celnych, o rampach, o kanałach dla samochodów, o magazynach, jednym słowem o miejscach, w których można przeprowadzić bardziej wnikliwą kontrolę, nie naruszając płynności ruchu odpraw celnych. Wydaje mi się, że te dwa elementy są bardzo istotne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzModzelewski">Otwieram dyskusję, bardzo proszę naszych gości o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyMarcinko">Kiedy przed dwoma laty miałem przyjemność gościć wielu z państwa na terenie województwa przemyskiego, przyznam szczerze, że za wyjątkiem ciasnego przejścia w Medyce, niewiele mogliśmy w owym czasie pokazać. Dzięki przychylności parlamentarzystów, budowa przejścia drogowego w Korczowej, które wtedy było tylko zwykłym polem, a właściwie ugorem, stała się inwestycją centralną. Obecnie jest już, praktycznie, na etapie końcowym. Gdyby nie pewne komplikacje dotyczące budowy tego przejścia po stronie ukraińskiej, najprawdopodobniej w najbliższych dniach byłoby ono oddane do uruchomienia. Było to planowane na 30 czerwca tego roku i być może uda się zrealizować do 1 września, oddając je do użytku częściowo. Na początek uruchomilibyśmy przejście drogowe dla samochodów osobowych i lekkich samochodów ciężarowych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyMarcinko">Przejście w Korczowej realizujemy jako inwestycję centralną, a więc można powiedzieć, że nie ma się czym chwalić. W ten sposób przecież są zapewnione środki, nie ma problemów z wykonawstwem. Chciałbym jednak podkreślić, że w skromnym budżecie wojewody, na inwestycje przejść drogowych znalazło się w tym roku 50 mld zł. Jest to kwota niebagatelna. W ten sposób jesteśmy w stanie sprostać zapotrzebowaniom naszych służb celnych i straży granicznej, jeżeli chodzi o kompletne wyposażenie tego przejścia i praktycznie jest tu cała infrastruktura.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyMarcinko">Trzy miesiące temu przedstawiciele Unii Europejskiej zwiedzali to przejście. Ich uwagi dotyczyły spraw, można powiedzieć, kosmetycznych. Sytuacja na granicy wschodniej z pewnością ulegnie zmianie, i to, jak sądzę, bardzo szybko, ze względu na właściwe podejście Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dosłownie dwie godziny temu wszyscy wojewodowie województw granicznych spotkali się u pana ministra Janusza Szymańskiego. Spotkanie dotyczyło podziału rezerwy finansowej na przejścia drogowe. Z ogólnej kwoty 48 mln zł, jaką dysponował resort, 38 mln zł. zostało przekazane wojewodom na wsparcie inwestycji na granicy wschodniej. 10 mln zł z tej kwoty - na granice południową i zachodnią.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyMarcinko">Przez dwa kolejne lata, gdy tłumaczono nam, że Niemcy, w ramach funduszy pomocowych PHARE dają sporo pieniędzy, do których Polska musi dołożyć i w związku z tym wszystkie środki były kierowane na granicę zachodnią i południową. Obecnie przyszła kolej na granicę wschodnią. Jest uruchamiany właśnie nowy fundusz pomocowy Unii Europejskiej - Credo. Mamy nadzieję, że ten fakt zdopinguje naszych wschodnich sąsiadów do wspólnej realizacji zadań inwestycyjnych, jako że partnerzy muszą być po obu stronach granicy, a zadanie to musi być realizowane zarówno po stronie polskiej, jak i po drugiej stronie naszej granicy, u naszych sąsiadów.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyMarcinko">Gdy województwo nie potrafi wygospodarzyć środków z własnego budżetu, są pewne kłopoty z utrzymaniem i należytym funkcjonowaniem drogowych przejść granicznych. Sądzę, że dużym udogodnieniem i dużą pomocą w rozwiązaniu tego problemu była możliwość, aby środki uzyskane z dzierżawy przejść granicznych, z czynszów, pozostawały w całości w dyspozycji wojewody. Ułatwiłoby to prowadzenie drobnych modernizacji, drobnych remontów czy zakupów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyMarcinko">Tymczasem obecnie, całą nadwyżkę trzeba odprowadzić do budżetu państwa i praktycznie tylko bieżącą eksploatację można prowadzić jedynie na tych przejściach, na których nie prowadzi się żadnej rozbudowy. Nie podejmuje się też prób wprowadzenia najnowszych osiągnięć technicznych dla służb celnych, jak i dla straży granicznej.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyMarcinko">Jest jeszcze jeden problem, który zgłaszaliśmy wielokrotnie na komisji ds. zagospodarowania granicy państwowej, a mianowicie czy w ramach inwestycji centralnych nie możnaby było ująć dwóch elementów: budowy kilkunastu mieszkań dla tych służb - straży granicznej i celników?</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyMarcinko">Miałoby to ogromne znaczenie ponieważ bardzo często przejścia graniczne oddalone są od centrum o kilkadziesiąt kilometrów.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JerzyMarcinko">Druga sprawa - to kwestia dróg dojazdowych do przejść granicznych. Nie zawsze jest tak, że przejście graniczne jest lokalizowane przy drodze krajowej, gdzie nie ma kłopotu z dojazdem, jak np. w Medyce czy w Korczowej. Obowiązek ich utrzymania spoczywa na ministrze transportu. Są także przejścia przy drogach wojewódzkich i to jest już zmartwienie wojewody. Modernizacja drogi ze środków wojewody - przyznam szczerze, dopiero w bieżącym roku chcemy przeforsować takie zadanie inwestycyjne. Wyznaczamy sobie w budżecie dwa zadania inwestycyjne na drogi wojewódzkie. Czy ta propozycja uzyska akceptację, nie wiadomo, ponieważ od dwóch lat środki przyznawane na drogi wojewódzkie są przyznawane według algorytmu i wpływ wojewody na zwiększenie budżetu w drogownictwie jest tylko taki, że może on później ściągnąć te środki z innych działów własnego budżetu, natomiast nie może sobie wcześniej zaplanować inwestycji drogowej, szczególnie gdy taka inwestycja narodzi się jako inwestycja centralna.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JerzyMarcinko">Sądzę, że przejście graniczne w Korczowej, które wkrótce będzie oddawane do użytku, o czym już wspomniałem, będzie najnowocześniejsze w Europie. Pozwalam sobie zaprosić państwa na uroczyste otwarcie w imieniu własnym i jak sądzę, także pana posła Kazimierza Nycza.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HenrykWoźniak">Mam przyjemność uczestniczyć w posiedzeniu Komisji już po raz drugi. Poprzednio to państwo byliście naszymi gośćmi. Zwiedzaliśmy wtedy wspólnie przejście graniczne w Przemyślu i w Korczowej, gdzie wtedy jeszcze była ziemia i plac w budowie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HenrykWoźniak">Jako dyrektor Urzędu Celnego w Przemyślu obsługuję 90% granicy z Ukrainą, począwszy od przejścia w Zosinie, a skończywszy na przejściu w Krościenku, 35% granicy ze Słowacją. Nieszczęście polega na tym, że gdybyśmy sobie wyobrazili Polskę jako jezioro do którego ze strony południowej i zachodniej wpływają wody kilkunastoma dużymi rzekami, a na wschodzie wypływa zaledwie kilkoma strumykami, nie zawsze uregulowanymi, co ma znaczenie, jeżeli chodzi o kontrolę nad nimi, zrozumielibyśmy, że granica ta stanowi wąskie gardło, przez które trudno przejechać. Począwszy od Zosina aż po Hrebenne i Przemyśl osobowy, wszędzie jest prowizorka na tych placówkach.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#HenrykWoźniak">Obecnie tzw. wspólna kontrola celna odbywa się na kontenerowym przejściu w Zosinie, zapoczątkowana 2 kwietnia. Nie można jednak nazwać tego kontrolą wspólną, ponieważ jest to raczej kontrola w tym samym miejscu, ponieważ procedury celne, jakie obie te służby stosują, są zupełnie różne. Celnicy ukraińscy stoją jeszcze na straży wywozu towarów od siebie. Wydaje im się, że jeśli nie pozwolą ich wywieźć to sklepy na Ukrainie będą bardziej pełne. Wiadomo, że jest to nieporozumienie, ale oni muszą sami dojść do tego wniosku. Nasi celnicy natomiast pilnują tylko przywozu, natomiast wywóz traktujemy bardzo liberalnie. Odpowiednią wagę przywiązujemy tylko do spraw eksportu i zwrotu VAT.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#HenrykWoźniak">Jest w tym prozaiczna wręcz sprawa. Od posiedzeń na najwyższych szczeblach w administracji celnej i podpisania odpowiednich porozumień ze służbami ukraińskimi, po Komisje sejmowe, m.in. Ustawodawczą oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka - na Polesiu pozostaje nierozwiązana sprawa łączności telefonicznej ze strony ukraińskiej. A jest to absolutnie niezbędne. Na przykład w Dorohusku, od przejścia polskiego do przejścia ukraińskiego jest 600 m, a jedynym środkiem łączności, jak żartują nasi celnicy, jest dym z ogniska, jak to czynili Indianie. Tylko w ten sposób możemy zawiadomić ukraińskich celników, że potrzebna jest ich obecność na naszej stronie granicy. Trochę lepiej jest w Medyce i na przejściu w Hrebennem, gdzie istnieje łączność telefoniczna. I tu ta współpraca jest najlepsza. Kierownicy zmian codziennie wymieniają informacje niezbędne, aby obsługa przejścia przebiegała w miarę sprawnie. Czas oczekiwania na przejście jest zarówno w Medyce, jak i w Hrebennem o wiele krótszy niż w Dorohusku, gdzie tworzy się wąskie gardło.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#HenrykWoźniak">Kolejki na wschodniej granicy powoduje przede wszystkim technologia odpraw ukraińskich i białoruskich celników oraz nierytmiczność w dokonywaniu tych odpraw, przerwy w porze obiadowej czy śniadaniowej, związana z mentalnością tych ludzi. Analizowaliśmy te odprawy i stwierdzamy, że nie ma żadnej rytmiczności. Przez kilka godzin odprawiają, a potem nie i już. I nie ma znaczenia, czy jest kolejka, czy nie. Przez 2–3 godziny przepuszczą kilkadziesiąt aut, a potem kolejka stoi. A szerokość przejścia jest, jak my to określamy, na szerokość czołgu, który ustawiony w poprzek jest w stanie zablokować granicę. Mimo, że po naszej stronie jest 8 pasów wywozowych i 8 przywozowych, u nich jest tylko 1 szerokości 9 m w jedną i w drugą stronę i nie ma żadnej możliwości przejazdu na tamtą stronę granicy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#HenrykWoźniak">Na blokadę przejścia wpływa także fakt, że po stronie ukraińskiej jest duża liczba podmiotów gospodarczych, które dokonują odpraw po stronie ukraińskiej. Chodzi na przykład o kontrolę fitosanitarną, weterynaryjną, kultury i sztuki, dewizową. W każdym przypadku jest jeszcze sześć dodatkowych podmiotów, które biorą udział w odprawie celnej towarów. Oprócz tego, na przejściach jest tylko jedna spedycja, podczas gdy u nas od 4 do 6 co najmniej.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#HenrykWoźniak">Jak już mówiłem, mamy podpisanych wiele porozumień z kolegami ukraińskimi i białoruskimi. Podpisali je przedstawiciele administracji celnej obu państw na najwyższych szczeblach. To ułatwia nieco pracę, ułatwia wzajemne kontakty i realizację pewnych zadań wspólnie ze stroną ukraińską. Staramy się przekazać im nasze doświadczenia wynikające ze współpracy z zachodnimi partnerami z Unii Europejskiej. Dotyczy to między innymi wspólnej procedury tranzytowej, która funkcjonuje między Polską a państwami Unii Europejskiej. Te procedury także im przekazujemy, aby mogli się z nimi zapoznać wcześniej, na przykład z dokumentem SAD. Sądzę, że tego typu działanie umożliwi przyspieszenie pewnych zmian, przede wszystkim złamanie barier mentalnościowych. Mamy nadzieję, że to przyspieszy zmiany także po ich stronie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JarosławKurzawa">To, co powiedział pan wojewoda przemyski z jednej strony mnie cieszy, a z drugiej smuci. Smuci mnie jako mieszkańca województwa południowo-zachodniego. Natomiast cieszy mnie jako posła, ponieważ koncepcja, którą lansowaliśmy na Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, że trzeba się zastanowić, czy inwestujemy w przejścia, które za 2 czy 5 lat pozostaną pomnikami minionej epoki, tak jak pozostały tego typu pomniki pomiędzy byłą NRD a RFN, czy też pomiędzy innymi krajami wspólnoty, czy zmienimy kierunek naszych inwestycji i będziemy inwestować przede wszystkim na granicy wschodniej i północno-wschodniej. Będzie to przecież również jednym z wymogów, by nie powiedzieć warunków, wejścia do Unii Europejskiej. Chodzi o gwarancje, że będziemy skutecznie bronić interesów całej Unii Europejskiej, tak jak to w tej chwili się dzieje na naszej granicy zachodniej, po stronie partnera niemieckiego. Pan dyrektor mówił tu o potrzebie łączności pomiędzy służbami celnymi polskimi i ukraińskimi. Sądzę, że w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o to, aby ta łączność była pomiędzy naszymi posterunkami na granicy. A tu mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Sądzę, że deklaracja prezesa Głównego Urzędu Ceł złożona naszej Komisji, że inwestycja dotycząca przepływu informacji będzie realizowana w szybkim tempie, przede wszystkim bowiem nie powinno być problemu łączności pomiędzy poszczególnymi punktami celnymi na naszej granicy.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JarosławKurzawa">Sądzę, że te kwestie muszą znaleźć bardzo szybko swoje rozwiązanie. Inwestycje związane z polepszeniem stanu infrastruktury z pewnością są konieczne i pomagają w usprawnieniu odpraw, ale o szczelności granic nie decyduje infrastruktura, lecz szybki przepływ informacji pomiędzy poszczególnymi posterunkami celnymi i szybki przypływ ich do Warszawy, do centrali. Dziś potrzeba na to miesiąc, a nawet 40 dni, a to naprawdę bardzo długi termin. Tę informację powinniśmy mieć w ciągu maksimum 2–3 dni. Wtedy decyzje wiążące się z ochroną naszego rynku wewnętrznego będą podejmowane w miarę szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZygmuntBartoszewicz">Jestem z rejonu przygranicznego, od strony południowo-zachodniej. Po zapoznaniu się z raportem Głównego Urzędu Ceł starałem się zobaczyć, jak to wygląda bezpośrednio na granicy. Chciałbym podzielić się z państwem refleksjami. Jest bowiem kilka spraw, które, co prawda, nie dotyczą wprost Głównego Urzędu Ceł, ale wydaje mi się, że również należałoby je załatwić.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#ZygmuntBartoszewicz">Zacznijmy od przejścia w Kudowie. Przez to przejście przechodzą różne towary, w dużym stopniu - towary rolne, a więc dużą rolę odgrywa tu kontrola fitosanitarna. Ludzi, którzy się tym zajmują, trzeba dowozić z Międzylesia odległego o 150 km. Towar stoi na granicy i czeka, kiedy przyjedzie kontroler fitosanitarny. W Międzylesiu jest zaledwie dwóch ludzi zajmujących się taką kontrolą i w pierwszej kolejności muszą oni obsłużyć swoje przejście. Dopiero potem może jeden z nich przyjechać do Kudowy. Uważam, że wojewodowie powinni rozmawiać ze służbami weterynaryjnymi i innymi, aby ci ludzie mogli pracować na przejściu w Kudowie za każdym razem, kiedy zaistnieje taka potrzeba i zostaną o tym zawiadomieni ich przełożeni. Są już na przejściach ludzie wyspecjalizowani w odprawach samochodów. Wiadomo, że na tym zarabiają. Uważam, że podobny system mogłyby stosować służby weterynaryjne i fitosanitarne. O tym mówi się już od dawna, ale cały czas bezskutecznie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#ZygmuntBartoszewicz">Drugą sprawą, którą się zainteresowałem, to przywóz alkoholu. W Polsce „polmosy” nie wiedzą, co robić ze swoim towarem, rolnicy nie mają komu sprzedać ani zboża, ani ziemniaków, bo gorzelnie nie pracują. Tymczasem, w ciągu trzech godzin, jakie spędziłem na przejściu granicznym, chodząc za tzw. mrówkami noszącymi spirytus, mogłem się przekonać, że na przykład małżeństwo za jednym razem może przenieść 20 butelek spirytusu. Jest to dość proste. Przed przejściem stoi mikrobus z którego wyciąga się 2 skrzynki z alkoholem. Jest przemyślnie zrobiony plecak, a którym bez kłopotu upycha się kilka butelek, parę butelek za kurtkę, a jedną butelkę, wraz z paszportem trzyma się w ręku, demonstrując, że ten oto alkohol przenoszę... Są to wyspecjalizowani fachowcy, którzy w dwie osoby przenoszą za jednym razem 20 butelek. Oddają towar do samochodu po polskiej stronie granicy i wracają. Można też i w ten sposób, że 50 m od posterunku stoi człowiek z pełnym koszem butelek. Tu ludzie zmieniają się. Ten, który stał z koszem, wędruje przez granicę. Ten, który przyszedł - zostaje przy koszu. Celnik widzi co trzeciego lub czwartego tzw. turystę. Podobno czasami się nie udaje. Ale generalnie się udaje. Tak więc codziennie jeden człowiek sprzedaje jeden mikrobus spirytusu po ok. 150 tys. starych złotych butelka.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#ZygmuntBartoszewicz">Jeżeli ten proceder będzie nadal funkcjonował bez żadnych przeszkód, nasi producenci nigdy nie wygrają konkurencji z tego typu importem. A tzw. mrówek jest wiele. Ponadto to się dzieje na oczach wszystkich. Wszyscy to widzą, nikt nie reaguje, bo wszystko jest zgodne z prawem. Wpływa to bez podatku, a nasze zboże gnije i stoją gorzelnie. „Polmosy” natomiast płacą miesięcznie po 6 mld starych złotych za składowanie wyprodukowanego już alkoholu.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#ZygmuntBartoszewicz">Jest jeszcze kwestia działania policji celnej. Jeśli stoi ona w Polanicy, to wszystkie autokary i busy skręcają w Dusznikach w inną stronę, bo w tym przypadku przepływ informacji jest bardzo szybki. Potencjalny klient policji celnej zostaje ostrzeżony już 2–3 kilometry za Kudową. Wybiera wtedy inne przejście i już nie ma problemu.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#ZygmuntBartoszewicz">Raport mówi o tym, że brakuje rampy, brakuje magazynu, brakuje odpowiedniego wyposażenia kontroli celnej. Teoretycznie towar, który przekracza granicę na przykład zachodnią, a jedzie tranzytem, powinien być odnotowany także w momencie przekraczania granicy wschodniej czy północnej. W praktyce nie można tego sprawdzić na bieżąco i bez wątpienia znaczna jego część pozostaje w kraju. Możliwości oszukiwania służb celnych jest zresztą więcej, że przypomnę tylko tzw. barwiony spirytus dla perfumerii, który wcale nie był barwiony i wcale nie był dla perfumerii.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#ZygmuntBartoszewicz">I jeszcze jeden problem. Oto na niektórych przejściach brakuje wydzielonego przejścia dla służb dyplomatycznych. Samochody o statusie dyplomatycznym krążą, nierzadko nadrabiając drogi, przez całą kolejkę. Tak jest m.in. na nowym przejściu granicznym w Zgorzelcu, od strony niemieckiej. Sądzę, że należałoby porozmawiać ze stroną niemiecką, aby wytyczali drogę dla samochodów służby zagranicznej. Należałoby się też zastanowić, co zrobić, aby do Polski nie wjeżdżał złom w postaci starych samochodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntJańczyk">Jestem współautorem tego raportu i cieszę się, że został on oceniony od strony merytorycznej bardzo przyjaźnie przez państwa. Jeśli państwo pozwolą, to przedstawię kilka słów wyjaśnienia i komentarza do wypowiedzi pana posła Z. Bartoszewicza.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZygmuntJańczyk">Problemami, które pan poseł poruszył, zajmuję się zawodowo i wiem, że zawsze jest problem wyboru mniejszego zła. Jeśli chodzi o kontrolę fitosanitarną i weterynaryjną, to uwagi nie powinny być kierowane pod naszym adresem lecz Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Wielokrotnie już występowaliśmy do tego resortu o zwiększenie liczby punktów, w których dokonywana jest kontrola fitosanitarna i weterynaryjna. I oczywiście wpadamy tu znowu w syndrom kwadratury koła, to znaczy w kłopoty tego resortu, który odpowiada, że brakuje mu specjalistów, sprzętu itd.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZygmuntJańczyk">Ponadto kontroli weterynaryjnej i fitosanitarnej można dokonywać tylko przy świetle dziennym. Tak przewiduje polska norma ze względu na konieczność ustalania symptomów zewnętrznych niektórych chorób.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ZygmuntJańczyk">Wspólnie z kolegami z resortu rolnictwa znaleźliśmy rozwiązanie połowiczne. Polega ono na tym, że inspektor ochrony fitosanitarnej czy weterynaryjnej ma obowiązek reagowania i działania na telefon. Oznacza to, że jest zobowiązany przyjechać i podjąć taką kontrolę, kiedy zostanie wezwany telefonicznie. Nie jest to rozwiązanie doskonałe, ale nie bardzo wiemy, jak z wybrnąć z tego problemu, ponieważ nie jest to nasza działalność.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#ZygmuntJańczyk">Chciałbym jednak podkreślić, choć może to wyglądać na samochwalenie się, że dzięki naszej czujności nie mamy w Polsce chorób bydła związanych z niewłaściwym importem. W tej mizerii inwestycyjnej to właśnie celnicy uchronili kraj przed importem groźnych chorób. Nie ma pryszczycy, nie ma choroby wściekłych krów itd.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#ZygmuntJańczyk">Przed nami jest jednak do rozwiązania bardzo wstydliwa sprawa dotycząca stanu prawnego, jak i stanu ekonomicznego. Problem ten był dyskutowany wielokrotnie na posiedzeniach u prezesa Głównego Urzędu Ceł. Pamiętam, że na jednym z takich posiedzeń sprzed 3–4 lat, minister współpracy gospodarczej z zagranicą, wskutek nacisku wielu środowisk wydał zarządzenie zmniejszające normę wyrobów spirytusowych na osobę z pół litra na ćwiartkę. Uważano, że w ten sposób zmniejszy się przemyt.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#ZygmuntJańczyk">Na granicy południowej Polski jest Most Przyjaźni i Most Wolności. Jednym się wychodzi z Polski, a drugim wraca. Nie jest to specjalnie trudna trasa, ponieważ średnio zdolny emeryt pokonywał ją w ciągu jednej zmiany 18 razy. Powstał pomysł - nie będę tu oceniał jego skuteczności - żeby zmniejszyć normę do ćwiartki. W ciągu 2 tygodni bracia Czesi wyprodukowali alkohol w ćwiartkach, a nasz przemysł odpowiedział na to wyzwanie produkcją tzw. setek i małpeczek. I znowu powstał problem, jak przeciwdziałać zjawisku, które jest zgodne z prawem.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#ZygmuntJańczyk">Sprawa trafiła do rzecznika praw obywatelskich, ponieważ uznano, że następne rozporządzenie ogranicza swobodę praw obywatelskich. Oto ktoś wpadł na pomysł, aby wprowadzić dobowe przekroczenia granicy. Ten pomysł był już stosowany w latach siedemdziesiątych. Jak się zgubiło dowód przekroczenia granicy, można się było narazić na nieprzyjemne postępowanie karno-skarbowe. Powrót do tych pomysłów wzbudził więc naturalny sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#ZygmuntJańczyk">Celnicy stanęli wobec dylematu, czy mają patrzeć na ręce każdemu, kontrolować każdego itd. Przemyt tymczasem poszedł z duchem czasu i dziś już mamy zjawisko nie tyle samego przemytu, co fałszowania faktur, zaniżania wartości, nieprzestrzegania pewnych norm itp.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#ZygmuntJańczyk">Wniosek stąd jest taki, że nie można tego problemu rozwiązać inaczej niż w sposób ekonomiczny. Wszystkie inne sposoby zawodzą. Pracuję w tym zawodzie wiele lat. Zaglądaliśmy już podróżnym do kieszeni, spisywaliśmy protokoły, robiliśmy nawet czarną listę podróżnych, choć było to już naruszenie pewnych zasad, jeśli nie przepisów prawa. To wszystko było nieskuteczne. I dopóki relacje cenowe pomiędzy sąsiadami będą się znacznie różniły, przemyt będzie istniał.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#ZygmuntJańczyk">Pozostaje natomiast kwestia, jak temu przeciwdziałać. Otóż zwalczanie wprost tego zjawiska jest biciem łbem o skałę, i to głową nie uzbrojoną w żaden hełm. Natomiast istnieje szansa wychwycenia strumieni przemytu takich towarów, jak papierosy, alkohol, lakiery samochodowe kradzione z zakładów Skody, elektronika itd. Należy następnie przecinać drogi dostępu, a więc wkraczać w momencie odbioru hurtowego towarów.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#ZygmuntJańczyk">Pan poseł mówił tu już, że po jednej stronie granicy stoi furgonetka z reklamówkami wódki, piwa itd., gdzie można te towary kupić, zgodnie z prawem i normami. Nie ma nigdzie prawnie określonej liczby przekroczeń granicy. Ale wiemy, że po drugiej stronie granicy stoi drugi samochód, który odbiera towar, który następnie trafia do obrotu. Jest on dystrybuowany poprzez sieć sklepów. Dotychczas jednak nie mieliśmy oręża do zwalczania i przeciwdziałania takiemu zjawisku.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#ZygmuntJańczyk">Obecnie pracujemy nad koncepcją działań zapobiegających przemytowi w momencie, gdy trafi on do obrotu. Mamy już instrument prawny w postaci Kodeksu celnego, w postaci powtórnej kontroli celnej. Generalny Inspektorat Celny będzie miał do dyspozycji cały system powtórnej kontroli celnej tzw. postimportowej. Będą jej podlegały hurtownie i cała sieć dystrybucji. Jest to oczywiście kwestia operacyjnego rozpoznania przemytu czy przewozu tych towarów.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#ZygmuntJańczyk">Z drugiej strony mamy także marchewkę, bardzo cenną i bardzo smaczną, wobec solidnych importerów w postaci art. 79 Kodeksu celnego, który dopuszcza upraszczanie czynności do niezbędnych procedur celnych. Jest to bardzo duże uproszczenie, ale tylko dla wiarygodnego podmiotu gospodarczego. Inaczej mówiąc, ten wiarygodny podmiot czy też solidny partner będzie miał prawo do takiego uproszczenia procedur, o jakim pokolenia polskich biznesmenów nie słyszały jeszcze.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#ZygmuntJańczyk">Aby jednak zasłużyć na tytuł wiarygodnego partnera, trzeba spełnić 9 warunków. Przedsiębiorca, który spełni te warunki, będzie mógł na przykład samodzielnie wpisywać sobie towar do rejestru i będzie rozliczał się z urzędem celnym raz na miesiąc. Będzie mógł zrobić zbiorcze zestawienie i wpłacić cło raz na miesiąc. Liczymy na to, że mechanizm powtórnej kontroli obejmujący importerów, hurtownie, budki na bazarze i pozostałych uczestników sieci dystrybucji, a z drugiej strony duże preferencje dla uczciwych partnerów spowodują, że będziemy mieli bardzo duże wsparcie dla naszych działań ze strony tych uczciwych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzModzelewski">Bardzo przepraszam, ale prosiłbym, abyśmy wrócili do tematu dzisiejszego posiedzenia, jakim jest raport o stanie przejść granicznych. Są to nawet ciekawe uwagi, ale nie sądzę, aby trzeba je było wymieniać akurat na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZygmuntJańczyk">Pozostała jeszcze kwestia tranzytu. Problem tranzytu jest rozwiązany w dokumentach gwarancyjnych, jakimi posługują się poważni importerzy. Z tym wiąże się przywóz złomu samochodowego. Otóż ustawa o ochronie środowiska wyraźnie określa zasady uznawania starych samochodów za złom. Jest tam cały system rejestracji pojazdów itd. Sprawę tą ma w swojej gestii Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RyszardNowak">W ubiegłym tygodniu miałem okazję uczestniczyć, wraz z grupą senatorów, w wizytacji przejść granicznych na wschodniej granicy Polski, od Kuźnicy aż do Hrebennego. Wszystko, co tu zostało powiedziane jest słuszne i zasługuje na poparcie. Na tych przejściach na naszej wschodniej granicy, gdzie ruch został już w jakiś sposób unormowany, widać również niemal natychmiast rozwój regionu. Jest to bardzo istotne. Natomiast na tych przejściach, które jeszcze czekają z tych czy innych względów, na rozszerzenie wymiany handlowej, w dalszym ciągu panuje marazm, nie rozwija się działalność gospodarcza, nie widać też rozbudowy zakładów produkcyjnych czy handlowych. Można natomiast zauważyć wzrastające zainteresowanie przedsiębiorstw lokowaniem tam magazynów, a przykładem mogą być na przykład zakłady meblarskie w Swarzędzu. Pozwala to tej spółce szybciej reagować na zapotrzebowanie z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#RyszardNowak">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na bardzo istotny problem dotyczący współpracy służb granicznych i celnych z naszymi partnerami. Otóż spotkałem się z opinią ukraińskich celników, którzy powiedzieli, że tzw. wspólna odprawa celna przysporzyła im jeszcze kłopotów i wydłużyła czas odprawy. Oni nie są zupełnie przyzwyczajeni do tego typu postępowania. Uważam, że trzeba to odnotować, bo nawet jeżeli u nas będzie już wszystko w porządku i będzie sprawnie działało, nie ma pewności, że kolejki będą mniejsze. Będzie to bowiem wtedy zależało przede wszystkim od tego, w jaki sposób będą funkcjonowały służby naszych partnerów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#RyszardNowak">Trzeba brać więc pod uwagę także fakt, że mimo naszych wysiłków, zarówno ze strony służb celnych, jak i wojewody, aby przyspieszyć budowę dróg dojazdowych, efekty nie będą imponujące ze względu na brak tego typu działań u naszych partnerów po drugiej stronie granicy. Ale ułożenie tej współpracy mogłoby przyczynić się do usprawnienia funkcjonowania przejść granicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławUrbaniak">Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej administruje granicznymi przejściami kolejowymi, lotniczymi, morskimi, byłoby zatem niepełne przedstawienie sprawy, gdybyśmy chociaż w kilku słowach nie wspomnieli o naszych problemach z tym związanych. Pierwsza sprawa to oczywiście drogi dojazdowe do przejść granicznych drogowych. W tej chwili podstawowym priorytetem pod tym względem jest tzw. ściana wschodnia. Dotyczy to zarówno działań resortu transportu, jak i całej administracji drogowej. Z ubolewaniem przyjęliśmy informację, że wzorem roku 1996 nie została utworzona rezerwa celowa w wysokości 50 mln zł na drogi dojazdowe do przejść granicznych na granicy wschodniej. Możliwości budżetu w tym przypadku są faktycznie ograniczone, a możliwości pozyskiwania środków pomocowych z Unii Europejskiej na razie wyczerpały się. Były one wyraźnie określone. Unia Europejska dawała pomoc finansową na zadania drogowe dotyczące swojej granicy, a więc w naszym przypadku - zachodniej granicy z Niemcami. W grę wchodziły ewentualnie jeszcze drobne programy trójstronne, na przykład Polska -Czechy - Niemcy, lub ewentualnie program bałtycki związany z ochroną wód Morza Bałtyckiego.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZdzisławUrbaniak">Są już podjęte działania i myślę, że w najbliższym czasie zostanie podpisane porozumienie w sprawie realizacji kolejnego programu, który będzie skoncentrowany głównie na drogi dojazdowe do przejść granicznych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZdzisławUrbaniak">Mimo wszystko niektóre inwestycje są realizowane. Trwają także przygotowania do innych zadań, które będą mogły być realizowane w momencie, gdy będą już środki finansowe. Myślę, że chociażby wspomniana tu droga dojazdowa do przejścia w Korczowej i zadania związane z modernizacją obiektów mostowych. Czynione są także pewne zabiegi modernizacyjne związane z dojazdami do Sławatycz, z dojazdami do przejścia granicznego z Rosją, z Obwodem Kalliningradzkim. Są one, jak sądzę, wymiernym wskaźnikiem, że jednak trwają przygotowania, aby usprawnić drogi dojazdowe do przejść granicznych.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ZdzisławUrbaniak">Oczywiście, są także drogi mniej chlubne, o których możemy powiedzieć z całą stanowczością, że są drogi, na których nie było prawie ruchu, dopóki nie powstało w tym regionie przejście graniczne. Do takich należy na przykład droga Białystok - Bobrowniki. Lawinowy wzrost ruchu spowodował, że potrzebna jest kompleksowa przebudowa tej drogi. Jest to ponad 50 km. A koszt takiej inwestycji jest wprost olbrzymi.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#ZdzisławUrbaniak">Trzeba jednak pamiętać, że wybudowanie nawet wszystkich dróg dojazdowych do przejść granicznych nie będzie panaceum na rozwiązanie wszystkich problemów związanych z granicą i z funkcjonowaniem przejść granicznych. W Świecku mamy cztery pasy ruchu na wyjeździe przejścia granicznego, przy czym praktycznie jeden pas ruchu jest wyłączony jako tzw. droga celna. Znaczna część drogi jest zajęta przez TIR-y oczekujące na odprawę. Ale jest tu wiele innych problemów stanowiących przyczynę tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#ZdzisławUrbaniak">Jeżeli chodzi o pozostałe przejścia - kolejowe, morskie i lotnicze - chciałbym tylko wspomnieć, że w kwotach globalnych, w 1991 roku nakłady na utrzymanie tych przejść ze strony resortu mieściły się w granicach 531 tys. nowych złotych, to w 1996 roku było to 12 mln 900 tys. nowych złotych. W roku 1992 było to 2 mln zł, w 1993 - 4 mln zł, w 1994 - 7 mln 700 tys. zł, a w 1995 - 10 mln zł. Na rok 1997 zaplanowana jest kwota 13 mln 650 tys. zł. Koszty utrzymania tych dróg są więc olbrzymie.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#ZdzisławUrbaniak">Jeśli chodzi o przejścia kolejowe lotnicze i morskie - na nich także prowadzone są inwestycje. Jeżeli chodzi o inwestycje kolejowe związane z przejściami, to chciałbym zwrócić uwagę na granicę południową. Planowana jest modernizacja całego dojazdu do przejścia granicznego w Zwardoniu, a także zadania modernizacyjne na przejściu w Kunowicach na granicy zachodniej. Duże znaczenie ma dla nas przejście Szczecin - Gumieńce, na linii łączącej Szczecin z Berlinem.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#ZdzisławUrbaniak">Jeśli chodzi natomiast o morskie przejścia graniczne, inwestycją wymierną, aczkolwiek ze względu na możliwości finansowe ciągnąca się długo budowa terminalu promowego w Świnoujściu. Sądzę, że w roku 1998 ten terminal zostanie zakończony i przyniesie stosowne efekty. Jest to inwestycja centralna.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#ZdzisławUrbaniak">Jeśli chodzi o inwestycje lotnicze, państwo z pewnością mieli już okazję poznać port lotniczy w Warszawie. W tej chwili, dość istotne kwoty są angażowane w modernizację portu lotniczego we Wrocławiu. Znaczące kwoty są przeznaczone także na modernizację portu lotniczego w Gdańsku, a także w Krakowie, na port lotniczy Balice. Są tam prowadzone prace związane z modernizacją pasa startowego.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#ZdzisławUrbaniak">We wszystkich tych pracach chodzi o udrożnienie przejść granicznych, usprawnienie funkcjonowania ich i ułatwienie pracy służbom granicznym. Niestety, wszędzie też Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej ma ograniczone możliwości finansowe.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#ZdzisławUrbaniak">Była tu podnoszona także sprawa złomu samochodowego. Sądzę, że ten problem, jeśli chodzi o stronę polską, już od roku 1998 zniknie ze względu na wejście w życie nowej ustawy o ruchu drogowym. Nowe prawo drogowe mówi w jednym z zapisów, że nie mogą być rejestrowane samochody, które będą składane poza wytwórnią. Sądzę, że to spowoduje, że przestanie istnieć rozbieranie samochodów na części, chociaż nie musi to zlikwidować lawet jadących tranzytem przez nasz kraj do naszych wschodnich sąsiadów, zwłaszcza do państw nadbałtyckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogdanBujak">Sądzę, że nasze spotkanie powinno dotyczyć raczej strategii działania w związku z problemami na przejściach granicznych, a nie samych szczegółów ich funkcjonowania. Z tego, co mówił pan wojewoda przemyski, można sądzić, że nasz rząd posiada taką strategię. Sądzę też, że nasze działania jako Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą przyczyniły się do poprawy sytuacji w tym względzie. Sądzę, że działania rządu w sprawie przebudowy sieci dróg na granicy wschodniej zostały już ukierunkowane o czym może świadczyć podział środków finansowych i przeznaczenie na ten cel 38 mln zł na tzw. ścianę wschodnią.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BogdanBujak">To może świadczyć także o tym, że prace naszej Komisji idą w dobrym kierunku i że działania te mobilizują nas do zintensyfikowania prac związanych z infrastrukturą przejść granicznych strony wschodniej z uwagi na zbliżający się termin wejścia Polski do Unii Europejskiej. Obojętnie, czy będzie to za lat 3–5, czy 10, w naszym interesie leży, aby te przejścia graniczne funkcjonowały jak najlepiej, a także aby przejścia od strony naszych sąsiadów funkcjonowały na takich samych zasadach jak nasze. Jest to już kolejne nasze spotkanie dotyczące przejść na granicy wschodniej i w związku z tym mam pytanie, czy od czasu naszego pierwszego spotkania ujawnił się jakiś postęp w rozmowach z naszymi wschodnimi partnerami - z Rosji, z Białorusi, z Ukrainy, czy też w tej dziedziny mamy do czynienia z zupełną stagnacją.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BogdanBujak">Pytam o to, ponieważ jest zupełnie oczywiste, że od tego zależy, czy te przejścia będą funkcjonowały dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZygmuntBartoszewicz">Na wielu przejściach granicznych są wagi, ale nieczynne. Czy państwo wiedzą, ile jest czynnych wag, a ile skonstruowanych wadliwie, tak że nie może na nie wjechać TIR. Nie wiem, czy ta sprawa podlega Ministerstwu Transportu i Gospodarki Morskiej, ale wiem, że wydaje się na ten cel olbrzymie pieniądze praktycznie nadaremno.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszGradowski">Pan poseł K. Nycz przywołał tu naszą informację o wynikach kontroli. Dotyczy to informacji z 1995 roku. Chciałbym państwa poinformować, że przy okazji koordynowania i finansowania współpracy transgranicznej w latach 1993–1996 zrobiliśmy rekontrolę. Chcieliśmy po prostu sprawdzić, w jaki sposób zostały spożytkowane wnioski z naszego poprzedniego raportu. Były to przecież wnioski systemowe.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanuszGradowski">Jednym z tych wniosków jest raport o stanie przejść granicznych. Korzystam więc z okazji, aby podziękować autorom, że zaglądali do wyników naszej kontroli. Przypomnę też, że jako Najwyższa Izba Kontroli sugerowaliśmy, aby ten raport był dokumentem rządowym. W naszej ocenie bowiem nadal brakuje koordynacji działań podejmowanych przez wielu gospodarzy na przejściach granicznych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanuszGradowski">Według oceny NIK - a wiadomo, że pełnimy rolę strażnika pieniędzy budżetowych - wymaga nowelizacji rozporządzenie Rady Ministrów z 28 maja 1991 roku w sprawie określania obowiązków organów obowiązanych do utrzymania przejść granicznych oraz finansowania tych przejść, ustawiania znaków granicznych itd. itp. Naszym zdaniem jest to konieczne, wręcz najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanuszGradowski">Według oceny NIK środki przeznaczane na ten cel są nadal rozproszone. Plan zagospodarowania granicy, jaki widzieliśmy, był planem z 1996 roku. Pytałem pana prezesa M. Nogaja, czy Komisja ds. zagospodarowania przestrzennego pracuje nadal po reformie centrum. Otrzymałem odpowiedź, że nie pracuje. W związku z tym, w żadnym z resortów nie mogłem znaleźć planu zagospodarowania granicy na rok 1997 rok. Podejrzewam, że takiego planu po prostu nie ma. Sądzę, że wszystko się wyjaśni przy okazji kontroli budżetowych i wtedy się okaże, czy nadal środki na infrastrukturę graniczną są rozproszone, czy już nie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanuszGradowski">Jest jeszcze jedna sprawa, a mianowicie, w jaki sposób i na ile wykorzystywane są wagi? Można to zobaczyć w Świecku, gdzie waga przykryta jest grubą stalową blachą, bo została tak zaprojektowana, że TIR nie może na nią wjechać.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JanuszGradowski">Obecnie jesteśmy w Świecku na kontroli skarbowej na zlecenie prokuratury w Gorzowie. Świecko do dnia dzisiejszego nie zostało jeszcze rozliczone. Przy okazji informacja dla pana wojewody przemyskiego. Otóż przejście graniczne w Korczowej projektowała ta sama prywatna firma z Poznania, która projektowała Świecko. Podejrzewam, że również tam zaprojektowano tak bramy wjazdowe na wagę, aby nie zmieściły się tam TIR-y. Można wjechać, ale pod warunkiem, że odkręci się lusterko. Jest oczywiste, że kierowca nie chce zazwyczaj odkręcać lusterka. Rampy natomiast są tak dziwnie skonstruowane, że jeśli nawet ten TIR wjedzie, to nie otworzy burty. Sądzę więc, że warto, aby pan wojewoda przemyski zainteresował się tym problemem wcześniej.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#JanuszGradowski">Sądzę też, że raport sporządzony przez Główny Urząd Ceł, gdyby został rozpatrzony przez Radę Ministrów, mógłby się stać podstawą określenia docelowego, kilkuletniego programu budowy i modernizacji przejść na wschodniej granicy Polski.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#JanuszGradowski">Chciałbym też poinformować, że pan minister Leszek Miller odpowiedział nam na nasze wystąpienie pokontrolne. Z odpowiedzi tej wynika, że od czasu włączenia zadań przewodniczącego międzyresortowej komisji ds. zagospodarowania granicy państwowej z zakresu kompetencji ministra spraw wewnętrznych i administracji trwają intensywne prace nad przygotowaniem kompleksowego rozwiązania mającego na celu koordynację wszystkich zadań związanych z zagospodarowaniem granicy państwowej, w tym także nad stworzeniem projektów nowych przepisów i nowych zasad i nowelizacją istniejących już aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#JanuszGradowski">Stało się nieszczęście, że zginął tragicznie dyrektor tego departamentu pan Grabowski. W tej chwili ten problem wymyka się jego pracownikom spod kontroli. Chciałbym więc prosić pana ministra J. Bogutyna, aby zainteresował się sprawą nowelizacji rozporządzenia, o którym mówiłem, zanim zacznie działać wspomniana również komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DoradcaGeneralnegoDyrektoraDrógPublicznych">Chciałem poprzeć moich przedmówców w sprawie konieczności opracowania kompleksowego programu stworzenia sieci przejść granicznych. Podkreślam słowo sieci, ponieważ wszystkie przejścia graniczne powinny współgrać ze sobą. Nie mogą być każde samo dla siebie. Nie można jednak budować przejść granicznych nie wiedząc, czy do nich prowadzą drogi dojazdowe lub przynajmniej kiedy będą do nich prowadzić drogi dojazdowe. Zarówno drogowcy więc ja i ci, którzy budują przejścia, powinni wiedzieć, kiedy i co ma nastąpić.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#DoradcaGeneralnegoDyrektoraDrógPublicznych">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na jeszcze jedną sprawę, a mianowicie, że plan kompleksowy powinien być uzgodniony z naszymi sąsiadami. I tu również są przykłady, że nie zawsze starcza nam wyobraźni. W Zosinie zrobiliśmy remont mostu, a po drugiej stronie są mostki drewniane i na razie strona ukraińska nie przewiduje tam zbudowania dróg i mostów dla ruchu samochodów ciężarowych.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#DoradcaGeneralnegoDyrektoraDrógPublicznych">Podobna sytuacja jest w Sławatyczach, gdzie jest dość duży nacisk ze strony wojewody, aby dopuścić ruch ciężarowy i autobusowy. Niestety, druga strona nawet nie udzieliła nam odpowiedzi w tej sprawie. A wiemy, że z tamtej strony nie ma odpowiednich dojazdów i wcale nie jest pewne, czy jeśli my zaczniemy budować, strona białoruska zdecyduje się na to samo, akceptując naszą propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofKamiński">Chciałbym zasygnalizować państwu problem, według mnie, niebezpieczny. Otóż wydaje mi się, że dopóki na granicach będą kolejki, należy stworzyć systemowe rozwiązanie, które gwarantowałoby, że transporty z ładunkami niebezpiecznymi będą szły w pierwszej kolejności i bez stania w kolejkach. Jest to operacja bardzo trudna, ale sądzę, że wymagająca rozważenia, ponieważ każdy taki ładunek grozi potencjalnym niebezpieczeństwem.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MariaWardal">Reprezentuję departament kolejnictwa. Chciałabym powiedzieć nieco więcej na temat przejść kolejowych, ponieważ dyskusja skupiła się głównie na sprawach przejść drogowych i samochodowych. Tymczasem kolej posiada obecnie ok. 40 czynnych przejść granicznych. Była tu mowa o rozproszeniu środków finansowych i wydaje mi się, że kolej ma niemałe problemy, jeśli chodzi o tę kwestię. Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej, a także PKP dokonują cudów, aby sfinansować modernizację kolejowych przejść granicznych. Muszą być co najmniej trzy źródła, aby można było sfinansować inwestycję modernizacyjną, ponieważ w przypadku przejść kolejowych jest to bardzo kosztowne. Infrastruktura jest tu bardzo rozbudowana i powiązana z technologią prowadzenia ruchu kolejowego. Zależy nam, aby większa część ładunków była przewożona transportem kolejowym niż drogowym. Chociażby ze względów związanych z ochroną środowiska. Jeśli chodzi o ładunki niebezpieczne, ich transport koleją jest bardzo ściśle uregulowany i praktycznie jest to rozwiązane na poziomie spełniającym wymogi Unii Europejskiej. Jesteśmy, w tym przypadku, w 100% przygotowani do wejścia do zjednoczonej Europy. Chciałaby także poprzeć wniosek, aby stworzyć program modernizacji przejść granicznych, oczywiście z uwzględnieniem przejść kolejowych, w uzgodnieniu z naszymi sąsiadami.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MariaWardal">Jeśli chodzi o przejścia kolejowe na granicy z Białorusią, sprawa Kuźnicy Białostockiej, Siemianówki i innych przejść praktycznie stanowi dziś problem nie do rozwiązania. Nie wiadomo, czy będzie to trasa dla ruchu o znaczeniu międzynarodowym, a jedyne połączenie kolejowe bezpośrednie z Warszawy do Wilna jest tak zorganizowane, że pasażer jest 9 razy budzony w ciągu nocy. W tym czasie przekracza dwie granice oraz przestawianie pociągu na szersze tory, bo na granicy wschodniej jest również granica torów europejskich.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MariaWardal">Jesteśmy również zainteresowani nowelizacją wspomnianego rozporządzenia Rady Ministrów, ponieważ dotyczy ono również spraw kolejowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzNycz">Jestem wręcz zaniepokojony dwoma ostatnimi wypowiedziami. Niecałe dwa miesiące temu, jako Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą wystąpiliśmy z dezyderatem pod adresem rządu o opracowanie kompleksowego programu dotyczącego wszystkich przejść granicznych. Postawiliśmy temu programowi określone wymagania, a mianowicie miał on być m.in. uzgodniony z naszymi sąsiadami w ramach porozumień bilateralnych. Ponadto mają to być przejścia graniczne na określonym poziomie, jeśli chodzi o wyposażenie w odpowiednią infrastrukturę, taką jak na przykład terminale odpraw, rampy przeładunkowe, parkingi oraz oczywiście drogi dojazdowe.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzNycz">Jeżeli teraz słyszę od przedstawicieli resortów, że oni również widzą potrzebę opracowania takiego kompleksowego programu, to znaczy, że do tych resortów nasza informacja nie dotarła. Jak w takim razie należy rozumieć odpowiedź, której udzielił nam na ostatnim posiedzeniu Komisji, w imieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji, pan minister Janusz Szymański? Mamy przecież na piśmie odpowiedź pana ministra L. Millera, że taki program jest już wdrożony i jest już w trakcie realizacji, a rząd prosi Komisję o trochę cierpliwości, do czasu, aż się z realizacją tego programu upora.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzNycz">Z wypowiedzi państwa podczas dzisiejszych obrad można wnioskować natomiast, że dwa najbardziej tym zainteresowane resorty o czymś takim jak program pierwszy raz słyszą i na dodatek również widzą potrzebę opracowania takiego programu. Prosiłbym więc o bardziej jednoznaczną informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzModzelewski">Sądzę, że mamy taką informację od pana ministra Leszka Millera, który podziela nasz niepokój i popiera nasz dezyderat do rządu. Sądzę, że na następnym spotkaniu dostaniemy informację dotyczącą stanu realizacji tego programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZygmuntBartoszewicz">Mam pytanie do Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej. Jak jest wykorzystany tor budowany niegdyś do transportu rudy - czy stoi pusty, czy też jest wykorzystywany przez kolej do transportu towarów między wschodem a zachodem?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MariaWardal">Jest to tzw. linia hutniczo-siarkowa, która prowadzi do Huty Katowice jest niestety niewykorzystana w całej swojej pojemności. Staramy się zwiększyć ruch na tej linii, ale wymaga to ustaleń z władzami kolei Ukrainy. Ta sprawa jest przedmiotem uwagi naszego resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzModzelewski">Na Tragach Poznańskich mieliśmy okazję oglądać pierwsze wagony tzw. teleskopowe, które umożliwią wjazd pociągu na szeroki tor bez potrzeby zmieniania podwozi. Stworzy to zupełnie nowe możliwości wykorzystania tej linii.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KazimierzModzelewski">Sądzę, że wyczerpaliśmy już nasz dzisiejszy temat. Omawialiśmy go już wielokrotnie, wystosowaliśmy, jak już przypomniał pan poseł K. Nycz, dezyderat do rządu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KazimierzModzelewski">Jest to problem złożony i trudny, zwłaszcza w kontekście problemów budżetu państwa. Nawet jeśli weźmie się pod uwagę, że część przedsięwzięć finansowanych jest z funduszu PHARE Unii Europejskiej czekamy więc cierpliwie, aż rząd, zgodnie z obietnicą, przedstawi nam raport z realizacji wdrożonego już, w myśl informacji ministra L. Millera, programu. Pan poseł K. Nycz postawił wniosek o przyjęcie raportu o stanie przejść granicznych opracowanego przez Główny Urząd Ceł. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, rozumiem, że Komisja przyjmuje ten raport. Sprzeciwu nie słyszę. Rozumiem, że zgodnie z wnioskiem pana posła K. Nycza, Komisja przyjęła raport o stanie przejść granicznych opracowany przez Główny Urząd Ceł. Dziękuję państwu za udział w posiedzeniu, dziękuję naszym gościom, zamykam obrady.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>