text_structure.xml
158 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefŁochowski">Witam obecnych na kolejnym posiedzeniu Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu. Dzisiejsze posiedzenie jest poświęcone budżetowi na rok 1996. Starym zwyczajem rozpatrzymy trzy części budżetu dotyczące Ministerstwa Przemysłu i Handlu, Wyższego Urzędu Górniczego i Urzędu antymonopolowego. Proponuję, abyśmy tradycyjnie rozpoczęli od Urzędu Górniczego, następnie rozpatrzymy części dotyczące Urzędu Antymonopolowego, Ministerstwa Przemysłu i Handlu oraz dział 01-przemysł w zbiorczym budżecie wojewodów. Przedstawiciele ministerstwa i tak muszą być na całym posiedzeniu. Właśnie dlatego proponuję przedstawioną kolejność - chyba, że ktoś ma inną propozycję.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JózefŁochowski">Nie chcąc przeciągać sprawy, procedura będzie następująca: zainteresowani zreferują krótko swoje części, ponieważ szczegóły znajdują się w materiałach, następnie wysłuchamy posłów koreferentów. Koreferentem do spraw ministerstwa jest pan poseł Kaniewski, WUG - pan poseł Chojnacki, natomiast w sprawach UA wypowie się tradycyjnie pan poseł Żbikowski.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JózefŁochowski">Jeżeli nie ma uwag, chciałbym powitać wszystkich państwa. Witam kierownictwo resortu z panem ministrem Markowskim i panem ministrem Woźniakowskim. Witam prezesów WUG i UA. Rozpoczniemy od spraw WUG, proszę pana prezesa Filipka o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarianFilipek">Szanowni państwo. Przedstawiając projekt budżetu WUG na rok 1996 w części 53 budżetu państwa pragnę zaznaczyć, że został on przygotowany zgodnie z zarządzeniem nr 21 ministra finansów o sposobie opracowywania budżetu. Jest on również zgodny z limitowanymi wydatkami określonymi przez ministerstwo. Jeżeli chodzi o podstawy prawne działania WUG, są one określone w uchwale z dnia 4 lutego 1994 r. - prawo górniczo-geologiczne, gdzie ustalono zadania i obowiązki WUG.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MarianFilipek">Nasz Urząd nadzoruje 550 zakładów górniczych zatrudniających 370 tys. osób. Nie będę mówił o sprawach zobowiązań, ponieważ zostało to omówione w materiałach. Przejdę od razu do części budżetowej. Pragnąłbym zaznaczyć, że zasadniczą pozycję w wydatkach tj. 80% stanowią płace. Jeżeli chodzi o dochody, to 90% z nich stanowią opłaty egzaminacyjne pobierane przez komisje stwierdzające kwalifikacje. Ogółem dochód w 1996 r. będzie wynosił 480 tys. zł Oznacza to wzrost w stosunku do 1995 r. o 23,7%.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MarianFilipek">Jeżeli chodzi o wydatki, to zostały one określone w wysokości 20.291 tys. zł, co stanowi wzrost o 14,3%. Analizując wydatki trzeba podkreślić - o czym mówiłem - że zasadniczą ich część pochłaniają wynagrodzenia. Pozostałą część - 18% stanowią wydatki rzeczowe. Są one związane z zakupem sprzętu komputerowego oraz z wymianą zużytego taboru samochodowego. Reasumując, proszę o przyjęcie przedstawionych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefŁochowski">Najpierw proszę o zabranie głosu pana posła Chojnackiego, następnie przejdziemy do pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanChojnacki">Wyrażając swój stosunek do projektu budżetu WUG, chcę zwrócić uwagę na zwiększoną odpowiedzialność urzędów górniczych wynikającą z przyjętej 4 lutego 1994 r. ustawy - prawo górnicze i geologiczne. Tym samym urzędy górnicze muszą być wzmocnione pod względem kadry technicznej z długoletnią praktyką w zawodzie. Aby ten cel osiągnąć należy zaoferować atrakcyjne warunki płacy. Uważam, że ta sprawa nie została rozwiązana. Jeśli w ustawie budżetowej nie znajdziemy dobrego rozwiązania, wówczas nie będzie chętnych do pracy w urzędach górniczych - chętnych z praktyką górniczą. Tymczasem jest to zbyt duża odpowiedzialność za załogi górnicze i majątek narodowy, aby eksperymentować zatrudniając absolwentów lub pracowników o krótkim stażu pracy w zakładach górniczych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanChojnacki">W związku z tym mam pytanie do prezesa WUG. Podczas debaty nad budżetem na 1995 r. padła propozycja zwiększenia funduszu o 7 mln zł. Zwiększenie zostało zrealizowane w wysokości 4 mln zł. Jakie działania zostały podjęte, aby zrealizować w pełni wniosek posłów o zwiększenie budżetu na ten cel o 7 mln zł. Jeżeli nie zostało to zrealizowane, moje pytanie brzmi: dlaczego? Ze swej strony proponuję takie rozwiązanie, aby w grudniu br. zwiększyć budżet WUG o 250 tys. zł -jest to 1/12 z 3 mln zł i traktować tę kwotę jako bazę wyjściową do ustalenia budżetu na rok 1996.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanChojnacki">Projekt programu restrukturyzacji opracowany przez pana ministra Markowskiego zakłada i wręcz wymaga, żeby w urzędach górniczych byli zatrudnieni ludzie o najwyższych umiejętnościach i największym doświadczeniu zawodowym. Dlatego uważam, że chcąc temu sprostać, trzeba zaoferować tym pracownikom odpowiednie warunki płacowe. Inaczej urzędy górnicze nie tylko nie zwiększą zatrudnienia, ale w niedługim czasie zmniejszy się ono z powodu starzenia się pracowników WUG.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefŁochowski">Chcielibyśmy w ogóle usłyszeć trochę więcej na temat wyrównania poziomu wynagrodzeń kadry zatrudnionej w WUG, ponieważ było to jedną z głównych spraw poprzedniej dyskusji nad budżetem. Zatem chcielibyśmy dowiedzieć się, czy uzyskaliśmy już pewien poziom, który pozwolił na wyrównanie poziomu płac, czy też jeszcze nie? Natomiast - panie pośle Chojnacki - niestety sprawa, o której pan mówił, dotycząca grudnia 1995 r., nie jest związana z rozpatrywanym obecnie budżetem na 1996 r. Są to działania doraźne nieco innego rodzaju.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JaninaKraus">Dla mnie również niejasny jest zakładany w projekcie budżetu na 1996 r. relatywny spadek wydatków ogółem. Jest to spadek o 5,5% w ujęciu realnym. Chodzi przede wszystkim o niski - jedynie o 9% - wskaźnik nominalnego wzrostu wynagrodzeń osobowych w stosunku do 1995 r. Mam na myśli również wszystkie inne pochodne, które wiążą się z wynagrodzeniami. Przy średniej inflacji rzędu 19,8% oznaczałoby to istotny spadek wynagrodzeń w ujęciu realnym.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JaninaKraus">Trzeba pamiętać, że w myśl przyjętej w projekcie ustawy budżetowej prognozy makroekonomicznej na 1996 rok, wynagrodzenia w jednostkach sfery budżetowej w 1996 r. mają wzrosnąć w porównaniu do roku 1995 o 5,7% powyżej prognozowanej inflacji. Tak więc realnie o 4,8%. Przedstawiony projekt budżetu - w przeciwieństwie np. do budżetu Urzędu Antymonopolowego - nic nie mówi na temat liczby etatów. Powstaje zatem pytanie, czy WUG zakłada redukcję stanu zatrudnienia w przyszłym roku, czy też realne obniżenie stawek wynagrodzeń? Na to pytanie chciałabym usłyszeć odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JaninaKraus">Mam jeszcze jedną drobną wątpliwość. Dlaczego przewidziano wzrost wydatków na energię elektryczną aż o 28%? Przecież prognoza Ministerstwa Finansów mówi o wzroście cen energii elektrycznej od 12 do 14%, gazu w przedziale 12–14,5% i ciepłej wody o 10,8%. Skąd te 28%?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefŁochowski">Czy ktoś z państwa ma jeszcze pytania? Jeśli nie, proszę o odpowiedź pana prezesa. Rozumiem również, że przedstawiciel Ministerstwa Finansów wypowie się w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarianFilipek">Jeżeli chodzi o ilość etatów, nie zakładamy ich zmniejszenia. Według stanu na dzień dzisiejszy mamy 542 etaty, w tym 4 osoby na kierowniczych stanowiskach państwowych. Jeżeli chodzi o uzupełnienie wzrostu wynagrodzeń, o co wnioskowaliśmy na poprzednim posiedzeniu Komisji, chcę podziękować po raz kolejny za pozytywne stanowisko członków Komisji w tej sprawie. Dzięki temu było możliwe zahamowanie niekorzystnej tendencji związanej z odchodzeniem pracowników. Nadal mamy jednak trudności z uzupełnieniem 20 etatów. Średnia płaca w 1994 r. wynosiła ok. 8 mln starych zł. W stosunku do obecnych wynagrodzeń jest to znaczący przyrost.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefŁochowski">To znaczy o jakiej kwocie konkretnie mówimy?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarianFilipek">Jeśli chodzi o pracowników inspekcyjno-technicznych jest to ok. 1.700 zł z pochodnymi. Oznacza to ogromny przyrost i za to chcę gorąco podziękować. Powiedzmy sobie jednak, że problem nie został rozwiązany. Został tylko zahamowany spadek liczby pracowników. Uporządkowanie tej kwestii jest nadal aktualne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarianFilipek">Jakie były nasze działania? Wystąpiliśmy ze stosowną prośbą do ministra finansów oraz ministra pracy i polityki socjalnej. Otrzymaliśmy odpowiedź, że do podziału środków jest kompetentna Rada Ministrów.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MarianFilipek">Jeśli chodzi o ocenę naszej pracy i działania związane z ochroną pracy, sprawy bezpieczeństwa, były one również ostatnio dyskutowane w Sejmie. Nasze działania wpływają na poprawę niepokojącego stanu bezpieczeństwa w zakładach pracy. Moim zdaniem kontrolowanie tego stanu np. przez studentów po Akademii Górniczo-Hutniczej, ale bez doświadczenia, nie może gwarantować odpowiedniego bezpieczeństwa pracy w zakładzie. Mamy wielu chętnych do pracy w WUG, ale większość z nich nie spełnia warunku mówiącego o posiadaniu odpowiedniego doświadczenia zawodowego, stawianego przez nowe prawo geologiczno-górnicze.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MarianFilipek">Nie chciałbym krzywdzić tych, którzy starają się maksymalnie dobrze wykonywać swoje obowiązki, ale obecnie na 390 osób zatrudnionych w urzędach górniczych jest 236 pracowników inspekcyjno-technicznych. Z tej liczby ok. 60% pracowało w kopalniach, pozostała część nie. Nie można mieć tego za złe pracownikom. Takie były wcześniej warunki, że mogli otrzymać pracę w Urzędzie. Jeżeli chodzi o WUG, to pracowników inspekcyjno-technicznych, którzy pracowali w kopalni jest 44%. Są to osoby, które muszą niejednokrotnie podjąć błyskawicznie decyzję i kierować działaniami w czasie akcji. Dobrze byłoby, gdyby doświadczenie było zdobyte wcześniej, a nie w czasie konkretnej akcji. Jeżeli chodzi o budżet, prosiłbym pana dyrektora Bednorza o wyjaśnienie kwestii, o które pytała pani poseł Kraus.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PiotrBednorz">Aby odpowiedzieć na pytanie pani poseł, chciałbym zauważyć, że budżet WUG został przygotowany zgodnie z zarządzeniem nr 21 ministra finansów o sposobie opracowywania projektu budżetu. Zgodnie z limitami, które otrzymaliśmy, dotyczącymi wynagrodzeń, nie było możliwości zwiększenia wynagrodzeń ponad kwotę, która stanowiła tylko dopełnienie środków przeznaczonych na podwyżki w okresie od 1 lipca, a następnie od 1 października br. Ponieważ otrzymaliśmy jednak dosyć dużą kwotę na początku 1995 roku, a w ustawie budżetowej na 1995 r. przewidziano 5.529 tys. zł, wówczas porównanie wysokości tych środków z projektem budżetu na rok 1996 pozwala stwierdzić, że faktycznie ów wzrost wynagrodzeń jest zdecydowanie wyższy. Natomiast wymienione 109% stanowi tylko dopełnienie do pozycji stanowiących bazę wyliczenia funduszu wynagrodzeń według stanu z grudnia 1995 r.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PiotrBednorz">Biorąc pod uwagę pozostałe wskaźniki wzrostu, chcę zwrócić uwagę, że okręgowe urzędy górnicze, których jest na terenie całej Polski czternaście, mieszczą się w siedzibach, nie będących naszą własnością. Gdy opracowywaliśmy projekt budżetu, spotykaliśmy się właściwie z cokwartalnym, a czasem nawet z częstszym wzrostem kosztów energii elektrycznej, czynszu i opłat związanych z wynajmowaniem tych budynków. Jeśli chodzi o energię elektryczną, ten trend został zahamowany. Wydatki o największym znaczeniu wynikają głównie z wysokich kosztów opłat telefonicznych, co zawiera paragraf 36 oraz czynsze, o których mowa w paragrafie 37.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefŁochowski">Jeżeli pytający są zadowoleni z odpowiedzi, proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#EwaPaderewska">Zacznę może od zasady kształtowania wynagrodzeń w następnym roku. W zasadzie jest ona taka sama jak w latach ubiegłych. Różnica polega na tym, że w tym roku po raz pierwszy w sierpniu zostały przeprowadzone negocjacje z komisją trójstronną. Wynegocjowana została dynamika wzrostu wynagrodzeń na rok przyszły. W całej państwowej sferze budżetowej wynagrodzenia mają być o 5,5% wyższe niż wskaźnik inflacji, tj. 19,8% plus 5,5%. Utrzymane zostały międzydziałowe relacje tych wynagrodzeń z wyjątkiem szkolnictwa wyższego, które zostało uznane za priorytetowe. Dlatego jedynie w tym dziale gospodarki narodowej podwyżki w roku przyszłym będą znacznie wyższe niż gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#EwaPaderewska">Zgodnie z przyjętymi podczas negocjacji ustaleniami został opracowany projekt ustawy budżetowej na rok 1996. Ustalone zostały wynagrodzenia bazowe w poszczególnych działach oraz kwoty wynagrodzeń przewidziane na podwyżki w 1996 roku. Środki ujęte w części WUG, są to wynagrodzenia bazowe. Tak więc chodzi o taki poziom środków, który zapewnia poziom wynagrodzeń z grudnia br. Mówiąc inaczej, są to jak gdyby wynagrodzenia ze stycznia 1995 roku powiększone o skutki wprowadzonych w br. podwyżek. Chodzi o podwyżkę od 1 stycznia, wynikającą z art. 15 ustawy budżetowej oraz o podwyżki zgodne z rozporządzeniem Rady Ministrów przyznawane od 1 stycznia i 1 lipca, a także skutki podwyżek od 1 października - średnio o 90 zł na etat kalkulacyjny.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#EwaPaderewska">Dodatkowo WUG otrzyma, tak jak inne resorty, podwyżki od 1 lipca przyszłego roku. Poziom tych podwyżek jest obecnie trudny do określenia. W całym dziale: administracja państwowa, bez osób na kierowniczych stanowiskach państwowych, będzie to podwyżka rzędu 50 zł miesięcznie. Podwyżki te będzie oczywiście ustalać Rada Ministrów. Na podstawie doświadczeń z lat ubiegłych można zauważyć, że zazwyczaj urzędy podległe i wojewódzkie dostawały nieco mniejsze podwyżki niż ministerstwa i urzędy centralne. Co roku WUG w ramach podwyżek dostawał je w większej wysokości niż inne resorty, z uwagi właśnie na specyfikę tego urzędu.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#EwaPaderewska">Jeżeli chodzi o to jak kształtują się przeciętne wynagrodzenia w WUG w stosunku do innych resortów, można stwierdzić, że według stanu z dnia 1 stycznia 1995 r. wynagrodzenia w centrali WUG wynoszą ok. 1.630 zł - bez osób na kierowniczych stanowiskach państwowych. Z tego dla pracowników inspekcyjno-technicznych wynoszą one ponad 2.100 zł. Dla porównania, odpowiednie wynagrodzenia w Urzędzie Rady Ministrów, który spośród ministerstw ma najwyższy wskaźnik wynagrodzeń wynoszą 1.430 zł. Zatem wynagrodzenia w WUG są o ok. 200 zł wyższe niż w następnym najlepiej uposażonym resorcie. Jeżeli chodzi o jednostki podległe WUG, to wynagrodzenia wynoszą 1.550 zł, a dla pracowników inspekcyjno-technicznych blisko 1.800 zł.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#EwaPaderewska">Przepraszam, spóźniłam się, ale słyszałam, że został zgłoszony wniosek, aby w br. wyrównać wynagrodzenia w WUG. Zgodnie z ustawą o kształtowaniu środków na wynagrodzenia, mamy prawo dysponować tylko tymi środkami, które w ustawie budżetowej są przewidziane na wynagrodzenia. Rezerwa przewidziana dla WUG została w całości i terminowo przekazana. Kwoty na podwyżki przewidziane w ustawie budżetowej zostały również rozdysponowane na mocy stosownych rozporządzeń Rady Ministrów. Obecnie nie ma możliwości przyznania dodatkowych środków w br., ponieważ - zgodnie z przepisami ustawowymi - nie mamy prawa kreowania wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Uważam, że złudne jest porównanie przedstawione przez panią z Ministerstwa Finansów, w którym stwierdza się, że pracownik URM zarabia 1.400 zł, natomiast pracownik inspekcyjno-techniczny WUG 2.100 zł. Panie prezesie, może ogłosimy nabór pracowników URM. Gdyby to było możliwe, wówczas może byśmy to zrobili, a przyjęci pracownicy skorzystaliby na tym, otrzymując wyższe wynagrodzenie. Nie dajmy się zwieść takim porównaniom. Zwracam uwagę, że pracownicy inspekcyjno-techniczni są ekspertami najwyższej klasy, jeżeli chodzi o przygotowanie zawodowe i wykształcenie. Ich koledzy pracujący w kopalni zarabiają o wiele więcej.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AlojzyGąsiorczyk">Nie wiem w jaki sposób pan prezes Filipek chce zagospodarować brakujące 21 czy 24 etaty, ponieważ nie jest to wcale proste. Pensja jak na warunki warszawskie jest może wysoka, ale tam, gdzie muszą pracować służby inspekcyjno-techniczne, nie znajdzie pan łatwo odpowiednich pracowników za dotychczasowe wynagrodzenie. Wiem o tym, ponieważ tam mieszkam i obserwuję sytuację. Skłaniałbym się do wniosku, żebyśmy bardzo poważnie potraktowali ten temat oraz prośbę pana prezesa, ponieważ wiem jak poprawiła się praca WUG, kiedy można było zaproponować pracownikom trochę wyższe wynagrodzenia. Przed WUG jest jeszcze wiele do zrobienia, a wykonuje on bardzo ważne zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyMarkowski">Chciałbym może uzupełnić argumentację, którą tak ogólnie przedstawił pan prezes Filipek, natomiast pan poseł zechciał go wesprzeć. W programie, który jest przygotowywany przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów i Rady Ministrów, funkcja WUG jest traktowana bardzo poważnie. Jest to funkcja, która - niestety - kojarzy się z nazwą w sposób nieszczęśliwy. Urząd górniczy uchodzi za organizacją administracyjną, której rolę trudno właściwie określić. Czy istnieje ona, by wypisywać kwity na węgiel, czy została powołana dla prowadzenia innej działalności? Faktycznie zaś jest to urząd nadzoru technicznego pod ziemią w kopalni i tak właśnie należy rozumieć jego rolę. Porównywanie WUG z innymi organizacjami administracji państwowej jest po prostu niefortunne.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JerzyMarkowski">Chcę również zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Urząd górniczy w każdym kraju, który prowadzi eksploatację węgla kamiennego lub też innych surowców jest miejscem, do którego trafiają osoby o najwyższych kwalifikacjach sprawdzonych w zakładach górniczych. U nas takiej praktyki nie można zastosować z tego powodu, że osoba dozoru niższego w kopali zarabia więcej, niż osoba z kierownictwa WUG.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JerzyMarkowski">Kolejna sprawa, którą chcę poruszyć jest również bardzo ważna. W WUG zakłada się prowadzenie pewnego rodzaju polityki rotacji kadry. Polega ona na tym, że osoby z przemysłu, najbliższego przemysłowi wydobycia węgla kamiennego, powinny przechodzić na pewien okres do urzędu górniczego po to, żeby wesprzeć swoje doświadczenie zawodowe pewną argumentacją merytoryczno-techniczną. Następnie powinny one wrócić do pracy w ruchu górniczym. Niestety ten mechanizm nie może być zastosowany przy obecnym poziomie płac.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JerzyMarkowski">Nie chcąc koncentrować uwagi jedynie na kwestii wydatków, chciałbym skierować ją również na inne sprawy. Sądzę, że pan prezes Filipek nie wyeksponował dokładnie tego, co zamierzał. Chodzi mianowicie o dostosowanie struktury urzędów górniczych do nowej struktury funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego. Może zbyt słabo zostało podkreślone, w jaki sposób pozwoli to efektywniej rozłożyć pozycje wydatków, zwłaszcza zaś środki przeznaczone na płace, dysponując tymi samymi kwotami, bądź nieco tylko zwiększonymi.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JerzyMarkowski">Jeżeli chodzi o sprawę utrzymania uposażeń pracowników nadzoru technicznego na poziomie wynagrodzenia osoby wyższego dozoru ruchu górniczego kopalni, dla minie nie ulega to najmniejszej wątpliwości. Inaczej będziemy mieli tak skarłowaciałe organizacje - przepraszam pana Filipka za takie sformułowanie, ale jest to prawda - jak obecnie. Nie powinno być bowiem tak, że absolwenci z rocznym, czy półrocznym stażem - ponieważ dłużej nie wytrzymali w górnictwie - są dziś osobami nadzorującymi ruch zakładów górniczych, prowadzony przez osoby z kilkudziesięcioletnim stażem zawodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefŁochowski">Nie usłyszeliśmy jeszcze jednak konkretnej propozycji. Został zgłoszony tylko wniosek pana posła Chojnackiego. Przekonujemy się nawzajem, że jest to słuszne i trzeba to zrobić. Problem leży jednak w tym - jak to uczynić. Komisja nie może przyjąć do wiadomości takiej bezradności ze wszystkich stron. Jeśli jesteśmy przekonani, że trzeba to załatwić, prosilibyśmy o konkretne propozycje ze strony Ministerstwa Finansów, prezesa Filipka, czy Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Musicie zdecydować się jak to zrobić, skoro nikt nie kwestionuje słuszności załatwienia tej sprawy. Nie możemy trzeci rok z rzędu mówić, że jest to słuszne i de facto - poza pewnym ubiegłorocznym ruchem - sprawa znajduje się nadal w tym samym miejscu. Źle by to świadczyło o Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EwaPaderewska">Stanowisko Ministerstwa Finansów, a sądzę, że jest to także stanowisko całego rządu, zostało przedstawione w projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. W tym roku wynagrodzenia w WUG wzrosły o 100% w stosunku do 1994 r. Stanowi to niewątpliwą zasługę ustawodawcy i wynika również z uznania konieczności ustalenia wynagrodzeń w tym resorcie na wyższym poziomie niż w innych działach. Chcę natomiast zwrócić uwagę, że ustalenie wyższych wynagrodzeń wybiegałoby po prostu poza ustalenia z komisją trójstronną, o których mówiłam wcześniej. Jednocześnie byłoby to niezgodne z generalnymi zasadami przygotowywania ustawy budżetowej na kolejny rok.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#EwaPaderewska">W wynagrodzeniach bazowych miały prawo znaleźć się wyłącznie skutki tych podwyżek, które zostały wprowadzone w roku bieżącym. Natomiast poziom podwyżek w tym resorcie w 1996 roku nie został obecnie przesądzony. Informowałam już jaki będzie poziom podwyżek w przyszłym roku dla całej administracji państwowej. Zostaną one jednak podzielone dopiero w pierwszej połowie roku tak, aby mogły być wypłacone od 1 lipca. Takie jest stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefŁochowski">Rozumiem, że mówiąc resort ma pani na myśli WUG. Powiedziała pani: wynagrodzenia dla tego resortu nie są jeszcze określone. Co to znaczy?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#EwaPaderewska">Podwyżki wynagrodzeń dla żadnego z resortów nie zostały jeszcze określone. Wiadomo, że średnio będzie to ponad 50 zł na jeden etat od 1 lipca 1996 r. Występuje natomiast duże zróżnicowanie między poszczególnymi resortami. Mówiłam, że np. w urzędach wojewódzkich podwyżki są znacznie niższe, niż w ministerstwach. Jednocześnie w jednostkach podległych, w których zresztą zatrudniona jest większość pracowników, wynagrodzenia są niższe niż w ministerstwach. Dlatego obecnie oszacowanie podwyżki w WUG lub w Urzędzie Antymonopolowym, czy też w administracji Ministerstwa Przemysłu i Handlu, nie jest możliwe. Te decyzje podejmie Rada Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefŁochowski">Rozumiem zatem, że jeżeli Komisja zwróci się z dezyderatem, pismem, lub ogólnie z pewnym wnioskiem do prezesa Rady Ministrów, aby również w tym roku, podobnie jak w roku ubiegłym, uwzględnił WUG przy rozstrzyganiu wysokości podwyżek dla poszczególnych branż lub resortów, możemy również liczyć na zrozumienie. Jest to więc jedyna droga realizacji tego powszechnego przekonania o potrzebie podwyżki dla WUG. Czy dobrze to rozumiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#EwaPaderewska">Oczywiście. WUG już od jakiegoś czasu dostaje większe podwyżki. Chcę przy tym zwrócić uwagę, że przyznanie wyższych podwyżek w WUG odbywa się kosztem pozostałych pracowników tego działu. Jeszcze raz podkreślam, że nie umiem powiedzieć jaki zakres będzie miała preferencja dla WUG, a więc jaka będzie skala podwyżek. Natomiast wniosek Komisji będzie bardzo uważnie rozpatrzony i zazwyczaj pracownicy WUG dostają większe podwyżki niż inni pracownicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefŁochowski">Jeżeli państwo pozwolicie, proponuję sformułowanie stosownej propozycji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarianFilipek">Jeśli można, chciałbym kolejny raz podziękować. Najtrudniej mówić w swoich sprawach, zwłaszcza jeśli chodzi o płace. Nie chciałem powielać przed Komisją wystąpień, które słyszeliśmy w ubiegłym roku. Wypowiedzi członków Komisji wykazują, że istnieje zrozumienie dla tego problemu. Wszystkim nam jest bliska ta sprawa, chcemy ją dobrze rozwiązać. Chciałem tylko podziękować całej Komisji oraz panu ministrowi, który również przychylił się do naszego stanowiska, natomiast my będziemy potrafili odwdzięczyć się pracą, co chciałem tu zadeklarować.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefŁochowski">Jeśli nie ma więcej chętnych do zabrania głosu, chciałbym poddać pod głosowanie projekt budżetu WUG na 1996 r. z tym dodatkiem, że w opinii dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zamieścimy stwierdzenie, że według naszej Komisji mimo podwyżek, płace w tym urzędzie są nadal za niskie. Nie ma to co prawda większego znaczenia dla załatwienia sprawy, ponieważ nic się nie zmienia. Ponadto wystosowalibyśmy pismo, względnie dezyderat w tej sprawie do rządu. Zastanowimy się później nad tym, czy ta sprawa - ze względu na swoją wagę - kwalifikuje się do ujęcia jej w postaci dezyderatu, czy też wystarczy pismo do prezesa Rady Ministrów z prośbą o preferencyjne uwzględnienie Wyższego Urzędu Górniczego przy rozpatrywaniu podziału środków na podwyżki płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanChojnacki">Z uwzględnieniem pracowników inspekcyjno-technicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefŁochowski">Sądzę, że wniosek dopracujemy szczegółowo. Na razie mówię ogólnie o treści takiego pisma. Szczegóły zapiszemy korzystając z uwag fachowców, m.in. pana prezesa. Chodzi bowiem o to, żebyśmy nie popełnili jakiegoś błędu formalnego.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JózefŁochowski">Kto jest za przyjęciem projektu budżetu w omawianej części i skierowaniem pisma do prezesa Rady Ministrów?</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JózefŁochowski">Przy 13 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się projekt przyjęliśmy. Z takim też wnioskiem wystąpimy do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JózefŁochowski">Zakończyliśmy zatem punkt obrad dotyczący budżetu WUG. Natomiast proszę pana prezesa o sformułowanie pisma, o którym przed chwilą mówiliśmy, żeby dokończyć tę sprawę już dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JózefŁochowski">Przystępujemy do drugiego punktu - projektu budżetu Urzędu Antymonopolowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejSopoćko">Pozwolę sobie przedstawić tylko najważniejsze liczby oraz dodać pewne informacje, które określają charakter Urzędu, a także zmiany, które zostały przeprowadzone, żeby sprostać jego zadaniom. W 1995 r. budżet Urzędu został ustalony w wysokości 4.843 tys. zł, podczas gdy propozycja na 1996 r. wynosi 6063 tys. zł, co oznacza wzrost o 25%. Ten wzrost jest związany przede wszystkim z propozycją zwiększenia liczby etatów o 15 osób, którą postaram się uzasadnić.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejSopoćko">Urząd prowadzi obecni ok. 250 spraw, zarówno przez centralę, jak też 9 delegatur, w tym jedną utworzoną 1 września br. Sprawy te charakteryzuje pewna specyfika, która wymaga od nas nie tylko wysokich kwalifikacji, ale bardzo wysokiej dyscypliny organizacyjnej oraz dyscypliny w prowadzeniu zadań. Praktyka jest taka, że każda decyzja, która kończy się nałożeniem kar na podmiot, który stosuje praktykę monopolistyczną, jest zaskarżana do sądu. Nie rozwijając tej sprawy, muszę powiedzieć, że departament orzecznictwa, który nadaje ostateczną formę decyzjom Urzędu charakteryzował się największym stopniem fluktuacji. Główną jej przyczyną były stresy oraz związana z tym konieczność bardzo precyzyjnego przygotowania uzasadnień decyzji. Można to zrozumieć kiedy weźmiemy pod uwagę rodzaj prowadzonych spraw dotyczących np. Fiata, fabryk nawozów itp., gdzie chodzi o kwoty rzędu kilku milionów złotych. Naprzeciw stają kancelarie prawnicze, w których wynagrodzenie za prowadzenie sprawy jest wyższe, niż wynagrodzenie dla całego departamentu w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AndrzejSopoćko">Nie chciałbym przedstawiać Komisji tylko trudności, ponieważ w innych urzędach są one innego rodzaju. Prawdopodobnie równie trudne jak u nas tyle, że z tego wynika pewna procedura, strategia działania, którą musieliśmy przyjąć w bieżącym roku. Przeprowadziliśmy głęboką restrukturyzację, której celem jest przede wszystkim uzyskanie etapu - tak trzeba powiedzieć - rutyny. Przy uzasadnieniu kary i stwierdzeniu polityki monopolistycznej największej pracy wymaga określenie rynku. Ta czynność zajmuje ok. 70–80% pracy, ponieważ możemy wykazać praktykę monopolistyczną dopiero wtedy, kiedy podmiot stosujący ją zajmuje pozycję dominującą na rynku. Sądzę, że łatwo można sobie wyobrazić zakres takiej pracy, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że musimy jednocześnie uwzględniać nie tylko produkcję krajową, ale także potencjalne możliwości importu w określonym czasie, które dają danej jednostce pozycję dominującą na rynku.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AndrzejSopoćko">W tej sytuacji przeszliśmy z dotychczasowego układu funkcjonalnego na układ sektorowy. Przede wszystkim dlatego, aby osoby, które pracują w poszczególnych departamentach mogły przez lata dopracować się głębokiej znajomości poszczególnych obszarów rynku i tym sposobem uzyskać przewagę nad naszymi konkurentami. W konsekwencji pozwala to sięgać po działania, które nie są bezpośrednio ujawniane w postaci skarg ze strony osób poszkodowanych.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AndrzejSopoćko">Istnieją pewne obszary, o których nie chciałbym obecnie mówić, gdzie z naszego rozeznania interwencja Urzędu byłaby właściwa, natomiast poszkodowani nie są tym zainteresowani. Poszkodowani obawiają się zastosowania wobec nich różnego rodzaju, trudnych do uchwycenia sankcji ze strony jednostki dominującej lub w niektórych przypadkach ze strony monopolistów. W związku z tym pragniemy zwiększyć zatrudnienie w przyszłym roku o 10 osób licząc w stosunku do planu etatów na ten rok. Mają one zasilić departamenty merytoryczne w naszym Urzędzie. Chodzi o departamenty, które zajmują się praktykami monopolistycznymi oraz część delegatur terenowych.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#AndrzejSopoćko">Oprócz tego planujemy stosunkowo wysoki wzrost wydatków inwestycyjnych. Dynamika wzrostu jest wysoka biorąc pod uwagę sam wskaźnik wzrostu. Natomiast w liczbach bezwzględnych chodzi o wzrost wydatków na inwestycje z 40 tys. zł do 144 tys. zł. Tak mały udział na inwestycje w naszych dotychczasowych wydatkach był związany z tym, że korzystaliśmy intensywnie ze środków funduszu PHARE. Wydaje się, że nasz Urząd znajduje się w czołówce, jeżeli chodzi o stopień wykorzystania tego rodzaju pomocy. Dzięki temu udało nam się zdobyć podstawowe wyposażenie i uzupełniać je przez następne lata. Tym niemniej możliwości korzystania z funduszu PHARE w następnych transzach ulegną ograniczeniu lub nie będzie ich wcale.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#AndrzejSopoćko">Planujemy wymienić dwa samochody, których przebieg wynosi 120 tys. km i 130 tys. km oraz wymienić stare komputery, które nie spełniają obecnie naszych potrzeb. Udało nam się stworzyć sieć komputerową wiążącą wszystkie komputery w delegaturach w ten sposób, że mamy bezpośrednie połączenie przez łącza przedsiębiorstwa Telekomunikacja Polska S.A., ale także przez własną sieć do każdego komputera pracującego w Urzędzie. Ma to duże znaczenie, ponieważ nasza instytucja ma charakter parasądowy. Musimy dbać o ciągłość orzecznictwa. Jest to ogólna zasada - można powiedzieć - zachodnioeuropejska, ale także tradycja w polskim ustawodawstwie.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#AndrzejSopoćko">W związku z tym wprowadzamy obecnie bazę danych dotyczącą nie tylko orzeczeń i decyzji, ale także przypadków, które są odrębnie analizowane. W niektórych sytuacjach po analizie dochodzimy bowiem do wniosku, że Urząd nie jest właściwy do rozpatrzenia danej sprawy, bądź nie ma uprawnień do podejmowania decyzji w konkretnej sprawie. Może to mieć miejsce np. wtedy, kiedy nie stwierdzi się pozycji dominującej. Taka baza jest obecnie uruchamiana. Wobec tego komputery klasy XT/AT nie nadają się absolutnie do włączenia w sieć i prowadzenie bazy ze względu na ich własności techniczne.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#AndrzejSopoćko">Propozycja dotyczy wymiany 11 komputerów, które powinny umożliwić nam sprawne działanie systemu oraz wymiany 11 kopiarek, z których 9 ma już 5 lat. Urządzenia te osiągnęły już techniczne granice wytrzymałości. Dochodzą do tego normalne w obecnej sytuacji wydatki związane z oprogramowaniem. Chodzi o to, żeby sieć funkcjonowała w sposób sprawny, a jednocześnie były przestrzegane przepisy prawa autorskiego wynikające z eksploatacji tych programów. Musimy zatem zakupić pewną ilość oprogramowania.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#AndrzejSopoćko">Sądzę, że nasze wymagania płacowe są skromne. Według stanu na koniec listopada 1995 r. wynagrodzenie wynosi 1.100 zł, natomiast planowany wzrost funduszu płac w projekcie budżetu wynosi 23%. Jeżeli uwzględnimy przyjęcie dodatkowo 15 osób, wzrost średniej płacy w wielkościach nominalnych wynosi ok. 10%. Liczymy, że planowane podwyżki wyrównają ten wskaźnik zgodnie z inflacją. Tyle chciałem powiedzieć, jeżeli chodzi o wstępną prezentację budżetu Urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WładysławŻbikowski">Jak pan przewodniczący był uprzejmy na wstępie powiedzieć, w Komisji tradycyjnie zajmuję się sprawą Urzędu Antymonopolowego. Związane jest to m.in. z tym, że kiedyś FSO pozostawało w ostrym sporze z UA, a wyniki tego sporu są nam znane. Jestem pracownikiem FSO, dlatego moje emocje były skierowane szczególnie w tym kierunku i dlatego tak mocna zajmowałem się tą sprawą. Niemniej z byłą panią prezes Fornalczyk spotkałem się w tym roku w Brukseli i po takiej ciepłej rozmowie mogłem sądzić, że uprzednie zadrażnienia zeszły - tak jakby - na plan dalszy.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WładysławŻbikowski">Jak bardzo ważną rolę pełni UA, można stwierdzić chociażby na przykładzie FSO. Przepraszam, że zrobię dygresję w tej sprawie. Otóż FSO przekształca się w spółkę joint venture, a decyzja i orzeczenie UA w tej sprawie będzie niemalże decydujące.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WładysławŻbikowski">Jak zostało już wspomniane Urząd Antymonopolowy został powołany zgodnie z ustawą z 24 lutego 1990 r. Ustawa ta została bardzo mocno znowelizowana w 1995 r., m.in. dzięki wytrwałej pracy naszej Komisji. W konsekwencji w tym roku przyszło UA pracować - tak jakby - w nowych uwarunkowaniach, umocowaniach prawnych, które niejako zwiększyły zakres działania i nałożyły dodatkowe obowiązki. Dlatego naszym zdaniem powinny pójść za tym stosowne środki, aby umocowania formalno-prawne miały swoje odzwierciedlenie także w możliwości ich realizacji. Chodzi mianowicie o to, że jednolity tekst ustawy jakby nakładał dodatkowy obowiązek sprawowania kontroli przestrzegania przez podmioty gospodarcze przepisów o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym, jak również prowadzenia badań stanu koncentracji gospodarki. Wspomniał o tym pan prezes. Jest to bardzo pracochłonne i wymaga zbierania dużej ilości informacji, przedstawiania zainteresowanym podmiotom wniosków w sprawie działań zmierzających do zrównoważenia rynku. Dotychczasowe prace wykonywane były przez 154 osoby. Biorąc pod uwagę znaczenie i ogrom spraw, nie jest to liczba duża, a nawet być może niewystarczająca.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WładysławŻbikowski">W projekcie budżetu na 1996 r. nie wspomina się zupełnie o wpływach do budżetu. Uważam zresztą, że słusznie. Przede wszystkim dlatego, że Urząd nie może być jednostką parakomercyjną. Ma bowiem zajmować się rzeczywistymi uwarunkowaniami rynku. Wiadomo natomiast, że działalność UA powoduje wpływy do budżetu. Co więcej, biorąc pod uwagę znowelizowaną ustawę, one się zwiększą. Głównie z uwagi na fakt, że zakres działań i ustanowione kary są większe.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WładysławŻbikowski">Ustalone wydatki UA na 1996 r. w wysokości 6.063 tys. zł wydają się uzasadnione. Rozkładają się one na poszczególne działy tak, jak jest to przedstawione w materiale dostarczonym Komisji. Dlatego nie będę już o nich szczegółowo mówił. Tak samo uzasadniony wydaje się wzrost liczby etatów. Prosiłbym jednak o pewne wyjaśnienie, ponieważ ma nastąpić wzrost ze 154 do 169 etatów. Nie wiem, czy pan prezes się pomylił, ale początkowo mówił o wzroście o 10 etatów. Natomiast z materiałów wynika, że chodzi o 15 etatów. Proszę zatem o informację, skąd bierze się różnica pięciu etatów?</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WładysławŻbikowski">Dodatkowym uzasadnieniem zwiększenia środków budżetowych jest kwestia ich przeznaczenia na finansowanie różnych, związanych z zadaniami merytorycznymi działań. Chodzi mianowicie o środki na opinie, opracowania, ekspertyzy zlecane innym instytucjom, ponieważ trudno byłoby utrzymywać na etatach fachowców, którym nie można dać sensownego wynagrodzenia. Dlatego pewnym rozwiązaniem jest korzystanie z fachowców z zewnątrz i wynagradzanie ich za konkretną pracę, czyli tak jakby zawieranie umów o dzieło.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#WładysławŻbikowski">Jeżeli chodzi o kwestię ostatnią - inwestycje i sprawy związane z wymianą sprzętu komputerowego, kserokopiarek i dwóch samochodów, też miałbym pytanie dotyczące tej kwestii. Rozumiem, że ten sprzęt nie zostanie wyrzucony, ani złomowany, ale jak sądzę sprzedany. Jak zostanie zagospodarowana kwota uzyskana ze sprzedaży sprzętu?</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#WładysławŻbikowski">Biorąc to wszystko pod uwagę, proponowałbym zwrócić się z wnioskiem o przyjęcie budżetu Urzędu Antymonopolowego na 1996 r., uznać go więc za zasadny.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#WładysławŻbikowski">Korzystając z możliwości chciałbym zadać dodatkowo jeszcze dwa pytania. Prosiłbym pana prezesa o krótką wypowiedź, jak jego zdaniem wpłynęła nowelizacja ustawy na działalność Urzędu Antymonopolowego? Rozumiem, że jest to krótki okres, ale czy są widoczne symptomy, które wskazywałyby, że nowelizacja usprawniła działanie Urzędu? Proszę także o odpowiedź -jeżeli to możliwe - jak do tej pory kształtowały się wpływy do budżetu z tytułu orzeczeń i nałożonych kar przez UA? To właśnie te dodatkowe dwie kwestie oprócz tych, o których mówiłem wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefŁochowski">Kto chciałby jeszcze zadać pytania dotyczące budżetu Urzędu Antymonopolowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławPiasecki">Pytanie zasadnicze, które wynika z wątpliwości Polskiego Lobby Przemysłowego dotyczy kwestii, czy delegatury terenowe, w tym warszawska, zwalczające monopole lokalne są niezbędne? Szczególnie, że koszty wynajęcia lokali tak bardzo ciążą Urzędowi. Czy nie byłaby śmieszna sytuacja, w której delegatury terenowe zwalczałyby powstałe na ich terenie monopole lokalne, podczas gdy jednocześnie centrala nie miałaby powodu do wspierania ich akcji, gdyż w skali kraju nie istniałby monopol w danej dziedzinie? Zakres działania delegatur terenowych nie jest dla nas jasny.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#StanisławPiasecki">Przy okazji proszę wziąć pod uwagę wątpliwość, czy nie jest też śmieszna sytuacja, w której UA zwalcza zarodki monopoli krajowych, gdy jednocześnie na nasz teren wkraczają olbrzymie korporacje przemysłowe monopolizujące dostawy określonych produktów na ogromnych obszarach świata? Całkiem przeciwną politykę w tym zakresie realizuje np. Unia Europejska, nie mówiąc już o krajach Azji, stymulując powstawanie liderów przemysłowych. W dziedzinie elektroniki taką firmą jest np. Philips. Ma ona walczyć na arenie międzynarodowej, natomiast wszystkie kraje Unii mają wspierać ten koncern. Ponadto mam wątpliwość, czy nasz rząd nie prowadzi całkiem przeciwnej polityki zachęcając, a nawet zmuszając do powstania izb gospodarczych, które mają zrzeszać grupy przedsiębiorstw celem obrony ich interesów?</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#StanisławPiasecki">Sprawy, o których wspomniałem nadają się na inną dyskusję, ale zasadnicze pytanie brzmi: czy delegatury terenowe zwalczające monopole lokalne są rzeczywiście niezbędne? Chciałbym usłyszeć jakie jest uzasadnienie ich działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefŁochowski">Czy jeszcze ktoś chciałby zadać pytanie? Jeśli nie ma chętnych, sam zadam jeszcze dwa pytania, a następnie przejdziemy do wysłuchania odpowiedzi. Po pierwsze, chcielibyśmy dowiedzieć się, które przedsiębiorstwa zostały ukarane w tym roku? Chodzi oczywiście o przedsiębiorstwa znaczące, a nie jakieś drobne firmy. Ponadto, czy udało się rozwiązać problemy TP S.A., PKP i - ogólnie mówiąc - ciepłownictwa?</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JózefŁochowski">Drugie pytanie brzmi: co jest powodem tak znaczącego wzrostu kosztów podróży zagranicznych? Z tego co pamiętam, koszty podróży zagranicznych są wyższe niż koszty krajowych podróży służbowych. Czy to nie lekka przesada w wydaniu urzędu, który w końcu nie demonopolizuje Unii Europejskiej, tylko Polskę?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejSopoćko">Dziękuję za te pytania, ponieważ wykazują one pewne luki w mojej poprzedniej wypowiedzi. Omówię je po kolei, tak jak udało mi się je zapisać. W jaki sposób nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym zmieniła pracę urzędu? Miała ona znaczenie uściślające, pozwoliła usunąć pewne trudności, niejednoznaczności w poprzedniej wersji ustawy. W szczególności dotyczyło to połączeń kapitałowych oraz połączeń innego rodzaju, których określenie było poprzednio uciążliwe, ponieważ musieliśmy wypowiadać się praktycznie w każdej sprawie. Nie rozwijając tej sprawy, obecnie przedmiotem naszej analizy jest połączenie, w którym zostaje przejęte przedsiębiorstwo lub jego część o wartości powyżej 2 mln ECU. Muszę przy tym stwierdzić, że ten rodzaj spraw był także poprzednio przedmiotem działania Urzędu, ponieważ połączenie mniejszych przedsiębiorstw w sposób oczywisty nie naruszało równowagi i sprawności rynku lokalnego lub ogólnokrajowego. Jeżeli nowelizacja wprowadziła pewne dodatkowe procedury, które staraliśmy się wykonać, to właśnie w tym celu, żeby nasza informacja było pełniejsza, a argumentacja bardziej celna. Chodzi o to, że jest specjalny formularz, który - to może być śmieszne - wymagał długich dyskusji z udziałem ekspertów zagranicznych, ponieważ wcale nie jest proste stworzenie odpowiedniego systemu informacji o możliwych skutkach połączenia, które mogą zachwiać właściwymi proporcjami rynku.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejSopoćko">Kolejne pytanie dotyczyło kar, które zostały zapłacone w 1995 r. W 1994 r. kary wynosiły 56 mld starych zł. W tym roku uprawomocnione kary wynoszą ok. 4 mln zł, a w najbliższych dniach podpiszę decyzję dotyczącą kary dla przedsiębiorstwa Telekomunikacja Polska S.A. Chodzi tutaj o kwotę 5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejSopoćko">Trudno powiedzieć ile wyniosą kary za ten rok. Gdyby je po prostu dodać, byłoby to ok. 9 mln zł. Tym niemniej niezręcznie jest mówić o tym jakie są wpływy z naszej działalności, jako wymierzającego karę. Przede wszystkim dlatego, że według nas skutki naszych decyzji, które nie dadzą uchwycić się w jeden tylko sposób, są znacznie większe i bardziej wartościowe z makroekonomicznego punktu widzenia. W odpowiedzi na pytanie odczytam jednak listę ukaranych przedsiębiorstw. Chodzi o 11 podmiotów gospodarczych, a są nimi: huta „Częstochowa”, huta „Zawiercie”, huta „Lucchini”, huta „Ostrowiec”, huta „Stalowa Wola”, huta „Katowice”, przedsiębiorstwo złomu metali „Centrozłom”...</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefŁochowski">Dlaczego tak dużo kar zostało nałożonych na huty?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejSopoćko">Chodzi o umowy między hutami dotyczące dostaw złomu, które wyeliminowały z konkurencji inne podmioty nie objęte tymi porozumieniami. Oprócz przedsiębiorstw, które wymieniłem, na owej liście znajdują się jeszcze: Fiat Auto Poland oraz trzy przedsiębiorstwa produkujące nawozy azotowe. W tym ostatnim przypadku chodziło też o stosowanie niedopuszczalnej praktyki polegającej na wskazaniu podmiotów, które stają się odbiorcami tych produktów.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejSopoćko">Jeżeli chodzi o ostatnią decyzję, o której wspomniałem, to dotyczy ona TP S.A. Chodzi tutaj o stwarzanie uciążliwych warunków do przyłączania się niezależnego operatora. Prawdopodobnie pójdą za tym inne kary.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejSopoćko">Jeśli chodzi o działanie delegatur, nie sądzę, żeby ich działalność była śmieszna. Przede wszystkim dlatego, że zajmują się one tymi monopolami, które są najbardziej uciążliwe dla mieszkańców. Przedmiotem ich zainteresowania jest np. ciepłownictwo, dostawy wody, telewizja kablowa, wywóz śmieci itp. Jeżeli weźmie się rachunek za tzw. czynsz, można zauważyć jak wiele znaczą te pozycje w przypadku każdego gospodarstwa domowego. Większość spraw w urzędzie dotyczy właśnie tych monopoli lokalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławPiasecki">W takiej sytuacji delegatury powinny znajdować się w każdej gminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejSopoćko">Nie sądzę, abyśmy musieli posunąć się tak daleko. Rozumiem, że na podstawie faktu, iż większość spraw jest związana z tego rodzaju monopolami - a pan kwestionuje działanie tych delegatur - można zakwestionować też całość działania Urzędu. Rozumiem jednocześnie, że taka propozycja nie padnie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejSopoćko">Kolejne pytanie dotyczyło monopoli zagranicznych. Urząd działa jako instytucja parasądowa. W sytuacji nadużycia pozycji dominującej - niezależnie od tego, czy jest to włoska firma Fiat Auto Poland, czy porozumienie hut dotyczące skupowania złomu - w przypadku nadużycia pozycji dominującej stosujemy odpowiednie kary, bądź wydajemy nakazy zaniechania, jak to ma najczęściej miejsce w przypadku monopoli o charakterze komunalnym. Nie jest naszą sprawą prowadzenie polityki przemysłowej. W naszym prawie jest art. 6, który wprowadza tzw. klauzulę rozsądku. Chodzi o to, że jeżeli istnieją istotne korzyści gospodarcze, bądź istotne trudności o charakterze technicznym w wykonywaniu działalności danego przedsiębiorstwa tak, aby nie stało to w kolizji z naszą ustawą, możemy ten art. 6 zastosować i zaniechać wszczęcia postępowania dotyczącego tej działalności, która może być podciągnięta - w przypadku naszej ustawy - pod niedozwolone praktyki.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#AndrzejSopoćko">Dlatego nasza działalność w tym zakresie ma charakter - powiedziałbym - policyjno-sądowy. Obecnie bardziej sądowy, ponieważ nasze możliwości, jeżeli chodzi o działanie zmierzające do wykrycia praktyk monopolistycznych, nie są możliwe za względu na szczupłość kadry.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#AndrzejSopoćko">Przyznam się, że są takie dwie dziedziny, w których zabrakło nam sił. Każda osoba prowadzi średnio po kilka spraw. Zabrakło nam sił na sprawdzenie działalności „Petrochemii” Płock, ponieważ sygnały o stosowaniu niedozwolonych praktyk w stosunku do odbiorców dochodzą do nas drogami nieformalnymi. Nie ma jednak formalnej skargi. Nie udało nam się również zbadać zasadności podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej oraz stwierdzić stosowania praktyk monopolistycznych przez te zakłady przy jednoczesnym wyciąganiu w sposób nieuzasadniony środków z budżetu miasta. Jest to związane z brakiem delegatury warszawskiej.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#AndrzejSopoćko">Jeżeli chodzi o izby gospodarcze, to jest to sprawa, w której Urząd zajmował cały czas jednoznaczne stanowisko. Jesteśmy przeciwko izbom gospodarczym, które będą monopolizowały życie gospodarcze oraz w sposób generalny podzielą cały kraj na pewne instytucje, które będą miały za zadanie kształtować lobby gospodarcze. Decyzja w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadła.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#AndrzejSopoćko">Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące PKP, to muszę przyznać, że ta kwestia stanowi najtrudniejszy obszar naszej pracy. Chcąc udzielić odpowiedzi muszę - być może - zdradzić pewne propozycje, które rodzą się w Ministerstwie Transportu przy naszym współudziale. Propozycje zmierzają do demonopolizacji kolei przez rozdzielenie jednostki zajmującej się eksploatacją trakcji i jednostek przewozowych. Już obecnie istnieją możliwości wprowadzenia w Polsce innego przedsiębiorstwa przewozów kolejowych niż PKP. Jeżeli ta ustawa zostanie przyjęta, a jest to związane przede wszystkim z konsensusem społecznym stworzonym wokół tej sprawy, to sądzę, że wiele ważnych spraw da się załatwić nie stosując normalnej procedury wszczynania postępowania o stosowanie praktyk monopolistycznych. Od pewnego czasu staram się o powstanie stanowiska pracy w Urzędzie Antymonopolowym, być może będzie to grupa osób, której zadaniem będzie analiza praktyk monopolistycznych stosowanych na kolei. Takie przypadki już zostały zasygnalizowane i będziemy podejmować stosowne działania, ale dla ich realizacji potrzebna jest większa liczba pracowników.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#AndrzejSopoćko">Podniesiona w kolejnym pytaniu kwestia podróży zagranicznych wiąże się z wysychaniem źródeł finansowania z funduszu PHARE. Do tej pory wyjazdy związane z uczestnictwem w międzynarodowych instytucjach były finansowane przez PHARE. Obecnie taka możliwość finansowania podróży zagranicznych znacznie się zmniejszyła. Dlatego też, mimo utrzymania takiej jak poprzednio ilości podróży zagranicznych, wzrost środków na ten cel jest jednak zauważalny. Wyjazdy są związane przede wszystkim z naszymi pracami służącymi analizie ustawodawstwa i różnych rozwiązań regulacyjnych, dotyczących rozwiązań antymonopolowych.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#AndrzejSopoćko">Korzystając z doświadczeń podobnych instytucji za granicą możliwe było podjęcie prac w sferze energetyki. Kontakty zagraniczne umożliwiają również pełniejszą analizę wielu przepisów, dotyczących stworzenia instytucji regulacyjnych w innych obszarach. Jednocześnie mamy honor reprezentować kraj w niektórych - wydaje nam się - kluczowych dziedzinach. Dla przykładu, w lutym przyszłego roku Urząd Antymonopolowy składa tzw. egzamin ze stosowania polityki prorynkowej na terenie RP na konferencji OECD w Brukseli. Takie egzaminy składamy co dwa lata, natomiast co roku przedstawiamy tzw. informację cząstkową.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#AndrzejSopoćko">Oprócz tego utrzymujemy inne kontakty zagraniczne, które są w większości nieuniknione. To znaczy musimy utrzymywać kontakty z instytucjami międzynarodowymi, ponieważ od tego zależy obraz Polski a także w wielu przypadkach wielkość funduszy, które są nam przyznawane. Nie mogę w tej chwili znaleźć przykładu takiego wyjazdu, który miałby charakter inicjatywy bezpośredniej, tzn. takiej, że wydaje nam się, iż w jakimś kraju jest coś interesującego i powinniśmy to zobaczyć. Wyjazdy zagraniczne służą więc utrzymywaniu kontaktów, które wynikają z pewnego rytmu współdziałania z instytucjami międzynarodowymi, jak też z innymi instytucjami, których pomoc i doświadczenie dla naszej działalności są niezwykle ważne. W tym zakresie nie zamierzamy zwiększyć swojej aktywności, ale utrzymać dotychczasowy rytm.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefŁochowski">Mamy trochę obawy, czy kary dla telekomunikacji nie zaskutkują nam podniesieniem cen impulsu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejSopoćko">Nie poruszyłem pewnej kwestii, ponieważ jest to jak gdyby naturalna sprawa działalności organów administracji państwowej. W tym roku dzięki naszemu urzędowi wzrost ceny za impuls odpowiada mniej więcej połowie wzrostu inflacji. Wynika to z naszego uporu. We wszystkich elementach ten upór zaowocował przyjęciem stosowanych obecnie rozwiązań. Mam na myśli np. utrzymanie, a nie zmniejszanie limitu rozmów w ramach abonamentu, podniesienie stosunkowo nisko, znacznie poniżej inflacji, ceny za impuls oraz wyrównanie ceny za impuls w obrębie jednej strefy taryfowej. Oznacza to obiektywnie zmniejszenie ceny za impuls. Dla przykładu powiem, że w obrębie jednej strefy taryfowej znajdują się Warszawa i Łomianki. Jednak opłata za Łomianki była dwa razy wyższa. Obecnie opłaty są równe. Dopilnujemy, żeby nałożone kary nie zaowocowały utratą korzyści konsumenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefŁochowski">Rozumiem, że Centertel też wchodzi w zakres działalności Urzędu jako monopolista?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejSopoćko">Oczywiście. Obecnie prowadzimy rozmowy dotyczące regulacji systemu opłat na terenie Warszawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WładysławŻbikowski">Panie prezesie, zadałem jeszcze dwa pytania. Prosiłbym uprzejmie o odpowiedź. Chodziło o kwestię pięciu etatów, o których pan nie mówił oraz informację dotyczącą środków, które wpłyną z tytułu sprzedaży zużytego sprzętu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejSopoćko">Jeżeli chodzi o ostatnie pytanie, to te pieniądze nie wpływają do nas, ponieważ są to dochody budżetowe. Także środki ze sprzedaży samochodów płyną bezpośrednio do budżetu. Nie ma żadnych możliwości skorzystania z tych środków przez Urząd Antymonopolowy. Podobnie środki ze sprzedaży komputerów nie są w naszej dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejSopoćko">Jeżeli chodzi o etaty, to 5 etatów otrzymaliśmy od 1 września 1995 r. Była to pewna zaszłość. Chodzi o to, że w 1994 r. uruchomiono delegaturę w Bydgoszczy, natomiast z pewnych powodów nie przyznano nam etatów na tę delegaturę. W związku z tym udało nam się uzyskać owe 5 etatów od dnia 1 września br. Wzrost o 10 etatów, o który występujemy do Sejmu, dotyczy 1996 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JózefŁochowski">Czy są jeszcze inne pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StanisławPiasecki">Chciałem tylko zwrócić uwagę na pewną sprawę. Jeżeli będziemy obniżali opłaty, tak jak to udało się Urzędowi, tym bardziej operatorom lokalnym nie będzie się opłacała działalność dlatego, że ich zyski będą zbyt małe. Ich działalność jest bardzo kapitałochłonna, dlatego dalsze jej prowadzenie nie będzie - po prostu - opłacalne. Taka jest prawda i uważam, że występuje w tym przypadku pewna sprzeczność.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JózefŁochowski">Proponuję, abyśmy nie prowadzili już szczegółowych dyskusji, ponieważ nie jest to przedmiotem naszych obrad. Sądzę panie prezesie, że na przełomie I i II kwartału omówimy na posiedzeniu Komisji funkcjonowanie Urzędu od strony merytorycznej. Wtedy też porozmawiamy szczegółowo o pewnych sprawach. Natomiast sugeruję nie wchodzić obecnie w bardzo szczegółowe sprawy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JózefŁochowski">Uważam też, że nie bardzo pan nas przekonał, iż podróże służbowe trzeba realizować, aby zapoznać się z prawodawstwem danego kraju w zakresie działań antymonopolowych. Sądzę, że są obecnie takie możliwości techniczne, że nie trzeba jeździć za granicę, żeby przywieźć potrzebne materiały. Przedstawiony argument nie jest w tym przypadku najmocniejszy. Natomiast proporcje między wyjazdami krajowymi, a międzynarodowymi są troszeczkę przesadzone na niekorzyść krajowych. Ponadto niezbyt przekonujący jest wniosek, wynikający z przeprowadzonej przed chwilą dyskusji sugerujący, że Polska jest jedynym krajem, który się demonopolizuje, natomiast reszta jedynie mówi o demonopolizacji. Sądzę, że ta kwestia wyniknie na kolejnym posiedzeniu poświęconym Urzędowi Antymonopolowemu. Czy są jeszcze jakieś uwagi dotyczące konkretnych spraw związanych z budżetem Urzędu Antymonopolowego na 1996 rok?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejSopoćko">Przepraszam, ale wydaje mi się, że nie byłoby w porządku, gdybym na zakończenie nie wspomniał o jeszcze jednej sprawie. Chcę mianowicie podkreślić, że UA - zgodnie z tym, co zostało zadeklarowane w preambule - jest urzędem, który oprócz zadań dotyczących zwalczania praktyk monopolistycznych, zapobiegania nadmiernej koncentracji, służy także ochronie interesów konsumenta. W propozycjach rządowych dotyczących reformy centrum, te zadania będą zawarte. Sądzę, że będziemy starali się wyważyć te elementy, które pan poseł obecnie przedstawił, starając się znaleźć właściwy modus vivendi.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JózefŁochowski">Przechodzimy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem przedstawionego projektu budżetu na 1996 rok dla Urzędu Antymonopolowego?</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JózefŁochowski">Stwierdzam, że projekt został jednogłośnie przyjęty.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JózefŁochowski">Proponuję zrobić pięciominutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#komentarz">(Przerwa)</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#JózefŁochowski">Rozpoczynamy drugą część posiedzenia. Przechodzimy do spraw związanych z budżetem Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Proszę pana ministra Markowskiego o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyMarkowski">W części 13 budżetu państwa, dotyczącej Ministerstwa Przemysłu i Handlu, przewiduje się następujące pozycje: w dochodach - 83.358 tys. zł, natomiast kwota wydatków wynosi 689.727 tys. zł. Nie będę omawiał poszczególnych pozycji budżetu, ponieważ znajdują się one w materiałach. Pozwolę sobie natomiast zwrócić uwagę na pewne tendencje lub charakterystyczne zjawiska.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JerzyMarkowski">Jeżeli chodzi o dochody budżetowe, chcę zwrócić uwagę, że w pozycji wpływów ze sprzedaży likwidowanych przedsiębiorstw, rozkładają się one w czasie. Dlatego dopiero po pewnym okresie należy się liczyć ze zwiększeniem wpływów. Natomiast kwestią charakterystyczną, o której chciałbym dwa zdania powiedzieć jest to, iż spadają dochody z tytułu dzierżawy i leasingu przedsiębiorstw, bowiem systematycznie spada zainteresowanie podmiotów tą właśnie ścieżką prywatyzacyjną. Mówię o tym jako o pewnej tendencji ze wskazaniem na pewne działania, które również należałoby podjąć w obszarze reprywatyzacji. Na marginesie tego rozrachunku informuję, że tylko w 1995 r. samo obciążenie wyniku finansowego na rzecz budżetu wszystkich jednostek, które są nadzorowane przez ministra przemysłu i handlu wyniesie 290 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JerzyMarkowski">Jeżeli chodzi o wydatki budżetowe, chciałbym o paru sprawach powiedzieć w pierwszej kolejności. Mianowicie o tym, że wydatki zostają określone na kwotę 689.727 tys. zł. Dzielą się one na kilka podstawowych grup. Z tytułu jakby preferencji zawodowej, chciałem zwrócić uwagę na pewną niefortunność zapisu. Mianowicie dotacja dla górnictwa rozumiana literalnie tak, jak została tutaj zapisana, postrzegana jest powszechnie jako dotacja do kosztów wydobycia węgla. Bardziej szczęśliwe byłoby, gdyby była rozumiana jako dotacja na likwidację kopalń, bez wymieniania o które chodzi, ponieważ generalnie dotyczy ona likwidacji kopalń węgla kamiennego oraz innych surowców chemicznych. Z punktu widzenia odbioru społecznego byłoby więc bardziej rzetelne, ażeby ta pozycja nazywała się wprost: dotacja na likwidację kopalń. Jest to znacząca kwota. W planie na 1996 r. wynosi ona 484.409 tys. zł, w rozbiciu na górnictwo węgla kamiennego i pozostałe branże.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#JerzyMarkowski">Chcę przy tym zwrócić uwagę, że zasady rozdziału tych środków określają dwa stosowne rozporządzenia. Pierwsze, podpisane przez ministra finansów oraz ministra przemysłu i handlu. Dotyczy środków na fizyczną likwidację kopalń. Drugie, podpisane przez ministra pracy i polityki socjalnej oraz ministra przemysłu i handlu - reguluje kwestie osłon socjalnych. Chcę powiedzieć, że w tej pozycji trudno było zdefiniować precyzyjnie wydatki związane z fizyczną likwidacją kopalń w 1996 roku. Bierze się to mianowicie z faktu, iż obecnie przedmiotem negocjacji i uzgodnień jest program dla górnictwa na lata 1996–2000. Dokładnie 17 grudnia br. będzie on przedmiotem obrad KERM, a pod koniec roku zajmie się nim RM. W tym programie zostanie zaakceptowany lub odrzucony pewien mechanizm likwidacji kopalń. Dopiero taka decyzja pozwoli w bardziej precyzyjny sposób zdefiniować konkretne wydatki związane z likwidacją kopalń, przypisując tym kwotom konkretne przedsięwzięcia. Rzecz polega na tym, iż w 1995 roku zastosowano pewien mechanizm likwidacji kopalń, polegający na łączeniu kopalń trwale nieefektywnych lub takich, które nie posiadają zasobów z kopalniami o lepszej kondycji finansowej. Takie rozwiązanie pozwala w lepszy sposób rozdysponować środki.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#JerzyMarkowski">Chcę również powiedzieć, że w programie na 1996 rok w zakresie dotacji na likwidację kopalń, który - jak powiedziałem - jest literalnie najbardziej zgodny z celem wydatkowania tych środków właściwie tylko w obszarze fizycznej likwidacji zakładów górniczych i osłon socjalnych w stosunku do załóg kopalń likwidowanych, jak również w kwestii świadczeń socjalnych wynikających z prawa górniczego w stosunku do zakładów górniczych. Jest to jedyna spójność planów budżetowych z programem, o którym przed chwilą mówiłem.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#JerzyMarkowski">W budżecie państwa w tym kształcie, w którym przedstawiamy go Komisji nie ma zaplanowanych innych źródeł finansowania programu restrukturyzacji górnictwa w latach 1996–2000. Podejmowane działania wymagają przejścia pewnych daleko idących zmian na drodze legislacyjnej. W kilku przypadkach chodzi o zmianę ustaw, w kilku innych o zmianę rozporządzeń. Będą one podejmowane dopiero po przyjęciu wspomnianego programu przez rząd RP oraz w takim trybie, jak wymagać będą tego pewne regulacje prawne.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#JerzyMarkowski">Chcę również powiedzieć, że w działaniach przewidywanych na rok 1996 nie ma narzędzia zastosowanego w tym roku, a mianowicie dotacji z budżetu państwa na pokrycie zaległości podmiotów z tytułu opłacania składek ZUS. Tego narzędzia nie ma mimo, iż sugestie w tym kierunku były do nas kierowane. Tym bardziej, że zgodnie z sugestią wyrażaną podczas któregoś z posiedzeń Komisji, w którym miałem przyjemność uczestniczyć, na wniosek pana posła Łochowskiego i pani poseł Kraus dokonano pewnego rodzaju analizy, na ile ten mechanizm skutkował pozytywnie w wyniku ekonomicznym podmiotów. Chcę jednak stwierdzić, że ten mechanizm rzeczywiście zaskutkował pozytywnie. W samym tylko górnictwie węgla kamiennego przez zastosowanie tego mechanizmu trzy spółki węglowe - dobrze czytając koncerny zatrudniające po 50 tys. osób - odzyskały zdolność do zaciągania kredytów.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#JerzyMarkowski">Inną pozycją w dotacjach dla Ministerstwa Przemysłu i Handlu są dotacje w kwocie 156.300 tys. zł na utrzymanie mocy produkcyjnych w przemyśle obronnym oraz kwota na inwestycje centralne - 19.200 tys. zł. Tyle chciałem powiedzieć jeżeli chodzi o przewidywane wpływy i wydatki.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#JerzyMarkowski">Chcę również zwrócić uwagę na pewnego rodzaju tendencję w budżecie. Gdyby odliczyć tę nadzwyczajną regulację, która została zastosowana poprzednio, dotyczącą pokrycia zobowiązań wobec ZUS, wówczas dynamika wzrostu - w porównaniu do roku 1995 w odniesieniu do środków zabezpieczonych na realizację polityki przemysłowej - szacuje się na 114,2%. Jeżeli chodzi o precyzyjniejsze definiowanie wydatków, zwłaszcza w obszarze górnictwa węgla kamiennego i górnictwa surowców chemicznych, nie będę tego czynił.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#JerzyMarkowski">Jeszcze raz zwracam uwagę, że na etapie wprowadzania tego programu, o którym mówiłem na początku, przewiduje się daleko idącą modyfikację w zakresie zastosowania osłon, które mają w sposób skuteczny zwiększyć procesy proefektywnościowe w sektorze węgla kamiennego. Przede wszystkim przez zmniejszanie poziomu zatrudnienia w kopalniach trwale nierentownych, ale również przez bardziej efektywne rozłożenie dotacji na fizyczną likwidację kopalń.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#JerzyMarkowski">Na marginesie dokumentu, o którym dziś mówimy chciałem dodać jeszcze jedną uwagę. W zależności od tego jak dalece zostaną zastosowane mechanizmy przewidziane w programie dla górnictwa na fizyczną likwidację kopalń, zakładów górniczych lub ich części - włączając oczywiście te nakłady, które są już bezwzględnie potrzebne ze względu na to, iż pewne kopalnie dawno przestały eksploatować i jeszcze przez kilkanaście lat będą utrzymywać pewne systemy, chociażby odwadniające - pozostaje nam od 193 do 126 mln zł. W zależności od tego który z wariantów zostanie zaakceptowany, jeżeli chodzi o mechanizm zmniejszania poziomu zatrudnienia i likwidacji kopalń czynnych, ujętych w programie dla górnictwa, będzie można dostosować fizyczne programy likwidacji kopalń do wymienionych wyżej kwot.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#JerzyMarkowski">Tym niemniej nie ulega zmianie generalna zasada, że wszystkie kopalnie, w stosunku do których podjęto decyzję o likwidacji, będą likwidowane i są likwidowane w terminie. Dodam, że w 1994 roku - a chcę, żeby Komisja to jeszcze raz to ode mnie usłyszała - zachowane zostały wszystkie tendencje w zakresie zmniejszania poziomu zatrudnienia. Stało się to możliwe dzięki takim czynnikom jak czynniki naturalne, nie mówiąc już o czynnikach specjalnie motywacyjnych, jak też te zapisane w postaci osłon socjalnych, ponieważ te ostatnie okazały się nieskuteczne. Ponadto chcę dodać, że oprócz kopalni zapisanych w programie restrukturyzacji górnictwa, ilość czynnych kopalni zmniejszyła się o cztery kolejne. Było to możliwe przez zastosowanie nowej techniki zmniejszania ilości czynnych zakładów górniczych przez łączenie ich polami z innymi czynnymi kopalniami. Dzięki temu następuje redukcja kopalń w sposób bezkonfliktowy w kategoriach społecznych. Ta metoda daje przy okazji gwarancję ciągłości zatrudnienia i większej stabilności nastrojów społecznych.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#JerzyMarkowski">Na tym zakończę uwagi dotyczące wydatków w tym obszarze. Sądzę, że nie byłoby na miejscu referować pozostałe pozycje i kwoty. Raz jeszcze wrócę do cyfr wymienionych na początku: dochody - 83 mln zł, wydatki 696 mln zł. Nieśmiało przypominam, że wpływy do budżetu państwa z tytułu działalności jednostek nadzorowanych przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu wynoszą 2,9 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewKaniewski">Część spraw, o których mówił pan minister pominę, żeby nie powtarzać się. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na tendencję wzrostową w przemyśle. Wzrost nastąpi wtedy, kiedy wyłączy się z rozważań wspomniane kwestie związane ze składkami na ubezpieczenie społeczne oraz z niektórymi innymi wydatkami. Wówczas w zależności od zmiennej sytuacji w przemyśle, będziemy mieli do czynienia ze wzrostem na poziomie albo lekko powyżej, albo lekko poniżej. W każdym bądź razie z punktu widzenia możliwości realizowania polityki przemysłowej kształtuje się to łącznie na poziomie 114%. Tak więc nieco poniżej inflacji. Analizując tę sytuację od strony możliwości finansowego oddziaływania ze strony ministra przemysłu i handlu, wyniki są nieco gorsze.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#ZbigniewKaniewski">Jeżeli uwzględnilibyśmy kwestie związane z oddłużaniem podmiotów gospodarczych, to z punktu widzenia możliwości budżetowych na rok przyszły, są one niejako skromniejsze. Na posiedzeniu Komisji obradowaliśmy już na temat restrukturyzacji zadłużenia podmiotów wobec ZUS. Pamiętam, że staliśmy wtedy przed zasadniczymi decyzjami, dotyczącymi wykorzystania głównej części tych środków. Wówczas budżet przewidywał 800 mln zł na te cele, natomiast w przedstawionym obecnie Komisji projekcie budżetu czytamy na str. 5, że przewiduje się wydatkowanie niewiele ponad 600 mln zł. Dlatego chcę zgłosić wniosek, aby po zakończeniu roku finansowego Komisja Systemu Gospodarczego i Przemysłu mogła w całości przeanalizować zasadność zastosowania tego rozwiązania restrukturyzacyjnego, oddłużającego podmioty wobec ZUS, także w układzie branżowym.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#ZbigniewKaniewski">Druga uwaga, którą chciałem zgłosić, to pytanie dotyczące pozycji wydatków w ubiegłym roku na utworzenie Agencji Techniki i Technologii. Przewidziane było 7,5 mln zł. Agencja nie rozpoczęła swojej działalności w br., bowiem projekt stosownej ustawy jest dopiero opracowywany przez Sejm. Z moich informacji wynika, że podkomisja przyjęła stosowny projekt na posiedzenie połączonych komisji. Chciałem zapytać dlaczego te środki zostały wydatkowane na inne cele? Jeżeli założymy, że Sejm przyjmie ustawę o Agencji Techniki i Technologii, to gdzie są pieniądze na jej ewentualne działanie w 1996 r.? Z przedstawionych materiałów to nie wynika. Być może są one w rezerwie budżetowej, ale proszę o stosowne wyjaśnienie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#ZbigniewKaniewski">W odniesieniu do spraw związanych z planem działań dotyczących procesu restrukturyzacji górnictwa do roku 2000, niejako awansem przyjmujemy środki na rok przyszły. W związku z tym prosiłbym, żeby na posiedzeniu Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu rozpatrzyć dokumenty rządowe w tej sprawie, ponieważ będą one zawierały informacje bardziej adekwatne do tego, o czym dzisiaj rozmawiamy. Proponuję także, aby potraktować to jako nasze łączne działanie. Rozumiem, że wielkości, o których informował pan minister, dość znacznego wzrostu środków finansowych na osłony socjalne - z 44 mln zł w roku bieżącym do 105 mln zł - łączą się z tym programem. Gdybyśmy mieli cały program rządowy przed sobą, moglibyśmy dokładniej merytorycznie omówić wszystkie kwestie.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#ZbigniewKaniewski">We wszystkich pozycjach dotyczących np. likwidacji kopalni siarki w Machowie obserwujemy wzrost wydatków przewidzianych w roku przyszłym w stosunku do roku bieżącego. Również w odniesieniu do kopalni w Wieliczce i w Bochni mamy taką sytuację. Jeżeli chodzi o kopalnie cynku i ołowiu, to wzrost jest praktycznie rzecz biorąc na tym samym poziomie nominalnym. Podobnie wygląda sprawa w odniesieniu do likwidacji kopalni siarki w Grzybowie.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#ZbigniewKaniewski">Chcę poinformować, że w odniesieniu do dwóch z tych pozycji napłynęły do naszej Komisji propozycje, które teraz przedstawię. Pierwsza dotyczy kopalni soli „Bochnia”. Kierownictwo zakładu uważa, że przyznane środki finansowe w wysokości 16,8 mln zł są niewystarczające. Zdaniem kierownictwa kopalni prace likwidacyjne wymagają 24,8 mln zł. Czym kierownictwo kopalni motywuje swój wniosek? Po pierwsze stwierdza się, że np. w 1993 r. środki przyznane na likwidację wynosiły 50% niezbędnych środków, w 1994 - 57%, natomiast w 1995 tylko 46%. W opinii kierownictwa kopalni ograniczyło to w drastyczny sposób zakres robót. Wyrażają oni pogląd, że chcąc uniknąć zwiększonych kosztów likwidacji tych zakładów, należałoby zintensyfikować tempo robót likwidacyjnych, gdyż każdy rok opóźnienia oznacza dodatkowy koszt szacowany na 6 mln zł.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#ZbigniewKaniewski">Nie chcę cytować w całości tego pisma, ale dalej jest mowa o tym, że jeżeli rząd i parlament nie podejmą decyzji o przeciwdziałaniu sukcesywnemu obniżaniu co roku środków, to według dyrektora, urzędu górniczego i władz terenowych istnieje poważne zagrożenie wystąpienia katastrofy ekologicznej w centrum miasta. Katastrofą zagrożona jest zabudowa oraz cała infrastruktura centrum miasta. W przypadku nie zapobieżenia grożącemu niebezpieczeństwu, wydźwięk społeczny takiego wydarzenia będzie negatywny. Ponadto mogą wystąpić zagrożenia środowiska o wymiarach trudnych do przewidzenia.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#ZbigniewKaniewski">Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie trudno będzie przeprowadzić istotne korekty na rok przyszły. Uważam jednak, że ta kwestia mogłaby być osobno omówiona na posiedzeniu Komisji. Uważam bowiem, że nie powinniśmy przejść obojętnie obok tak alarmującego stanowiska dyrekcji kopalni, że nagle Sejm podejmuje świadomie decyzję o ograniczeniu środków, a za jakiś czas wybucha katastrofa ekologiczna. Wtedy my będziemy obarczani odpowiedzialnością. Bardzo proszę o ustosunkowanie się do tej kwestii. Być może należałoby zwiększyć stosowne środki na ten cel w stopniu większym niż wynika z procedury budżetowej w 1997 r., aby sprostać sugestiom i ewentualnym zagrożeniom.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#ZbigniewKaniewski">Druga sprawa dotyczy kopalni siarki w Machowie i wyrobiska po byłej kopalni siarki „Piaseczno”. Przypomnę, że w 1994 r. marszałek Sejmu skierował do rządu dezyderat Komisji Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych w sprawie warunków bezpieczeństwa, sposobu likwidacji i finansowania kopalni siarki w Machowie oraz wyrobiska po byłej kopalni siarki „Piaseczno”. Z tego dezyderatu oraz z przeprowadzonych następnie dyskusji, a także z opinii specjalistów wynika, że równoległa likwidacja wyrobiska w Piasecznie jest warunkiem spełnienia wymogów założonego sposobu likwidacji wyrobiska w Machowie. W tej sprawie odbyło się sporo różnego rodzaju narad, podczas których zgłoszono wiele różnych sugestii w tej sprawie. Chcę zatem zapytać, co dotychczas zrobiono dla rozwiązania tego problemu? Ponadto chciałbym wiedzieć, czy wielkość środków przewidzianych na ten cel w projekcie budżetu wiąże się niejako z rozstrzygnięciami szerszej natury? Chodzi przecież o rozwiązanie wielu poważnych problemów związanych także z ochroną środowiska.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#ZbigniewKaniewski">Kolejna sprawa dotyczy wydatków z budżetu na przemysł. Sam budżet dotyka w dużej części samego górnictwa. Natomiast Ministerstwo Przemysłu i Handlu ma stosunkowo niewielkie środki i możliwości oddziaływania na pozostałą część przemysłu, która również nie jest w najlepszej sytuacji. Jak wiemy procesy restrukturyzacyjne objęły w ostatnich latach kilkaset dużych przedsiębiorstw państwowych. W wielu przypadkach rezultaty tych działań nie były w pełni pozytywne.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#ZbigniewKaniewski">Szczególnie dotyczy to dużej grupy przedsiębiorstw, w których przeprowadzono bankowe postępowania ugodowe. Banki organizujące proces ugody, kierując się niekiedy własnymi korzyściami, zawierały w wielu przypadkach umowę w zasadzie niemożliwą do zrealizowania przez dłużników. Najczęściej te ugody dotyczyły redukcji długi od 50 do 70%, ale przy tej okazji nie oferowano praktycznie żadnego zasilania kapitałowego na dofinansowanie wzrostu produkcji. W efekcie oznaczało to niejako odłożenie w czasie i tak dość kiepskiego rozwiązania problemu, przynajmniej w części zakładów pracy. W przypadku licznej grupy przedsiębiorstw, które przeszły tego rodzaju restrukturyzację grozi nam powrót do sytuacji sprzed zawarcia ugód.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#ZbigniewKaniewski">Jako Komisja nie możemy spokojnie się temu przyglądać, wiedząc, że takie zjawisko występuje. Według szacunków docierających do nas, na 400 bankowych postępowań ugodowych, w ok. 100 przypadkach mogą wystąpić takie perturbacje. Dotyczy to ok. kilkudziesięciu tysięcy osób pracujących w takich przedsiębiorstwach. Nie mówię już o ewentualnych wpływach do budżetu z tytułu funkcjonujących przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#ZbigniewKaniewski">Obserwując sposób realizacji tych bankowych postępowań ugodowych, można powiedzieć, że efektywną metodą realizacji oddłużania okazała się metoda stosowana przez Agencję Rozwoju Przemysłu oparta m.in. na zasadach stosowanych przez fundusze inwestycyjne wysokiego ryzyka. Zapewnia ona pełną konwersję wierzytelności na udziały oraz pomoc finansową w postaci dodatkowych inwestycji kapitałowych. Obecnie ARP nie ma możliwości dokapitalizowania. Nie ma już możliwości poszerzenia pola swojego działania. Jednakże obecnie jest to agencja, która przynosi dochody a nie straty. Dlatego proponuję dofinansowanie Agencji Rozwoju Przemysłu z budżetu państwa w wysokości 100 mln zł. Środki te, w połączeniu ze środkami z pożyczki banku światowego EFSAL, mogą być - jak sądzę - źródłem zbudowania systemu wspierania dla przedsiębiorstw, które mają trudności z realizacją bankowych postępowań ugodowych z powodu problemów kapitałowych. Jest to jeden z problemów, który - jak sądzę - wymagać będzie z naszej strony próby szerszego podjęcia tego tematu.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#ZbigniewKaniewski">Chcę powiedzieć, że moje wystąpienie w tej sprawie nie jest wystąpieniem pierwszym, to nie jest żadna nowość. Chcę również przypomnieć, że zgłosiłem taki wniosek w imieniu grupy posłów SLD z trybuny sejmowej. Obecnie ponawiam go na posiedzeniu Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu. Część posłów obecnych na posiedzeniu jest poinformowana o tym wniosku. W odpowiednim czasie klub SLD wystąpił ze stosowną propozycją do pana ministra Kołodki. Ponieważ prace rządowe nad budżetem były zakończone i na posiedzeniu rządu nie można było zrobić odpowiednich korekt, wobec tego ponawiam propozycję, aby nasz wniosek został przyjęty jako wniosek Komisji oraz był rozpatrzony podczas prac nad ustawą budżetową w Sejmie, zwłaszcza w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#ZbigniewKaniewski">Jedną z propozycji znalezienia środków na ten cel jest zmniejszenie wielkości wydatkowanych środków na 11 instytucji, które same proponują dla siebie wielkości środków na następny rok. Gdyby przyjąć, że te instytucje same ograniczą swoje wydatki w 1996 r. do poziomu 130% wydatków roku bieżącego, wówczas powstanie możliwość uzyskania potrzebnej kwoty, o której mówiłem. Sądzę, że sprawa jest warta rozważenia ze strony Komisji. Uważam również, że można byłoby wystąpić z taką propozycją do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, przy udziale kierownictwa Ministerstwa Przemysłu i Handlu oraz kierownictwa Agencji Rozwoju Przemysłu. Ze swej strony poddaję tę propozycję pod rozwagę Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WładysławStępień">Chcę odnieść się do likwidacji zagrożeń w tarnobrzeskim i staszowskim zagłębiu siarkowym. Sprawa ta została wyartykułowana na str. 11 projektu budżetu Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Chciałbym powiedzieć, że już od dwóch lat część górnictwa, która ulega likwidacji jest wydzielona organizacyjnie z części produkcyjnej i stanowi samodzielny podmiot gospodarczy dotowany z budżetu państwa. Takie rozwiązanie porządkuje wiele kwestii związanych z przejrzystością w likwidowaniu zagrożeń ekologicznych oraz likwidacją wyrobisk posiarkowych.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WładysławStępień">Propozycje środków na 1996 r. zarówno na likwidację kopalni siarki Machów, jak i Grzybów były znacznie wyższe, ale wynikały one m.in. z możliwości technicznych związanych z przyspieszeniem prac likwidacyjnych. Jeżeli bowiem w kopalni Machów są dwa ciągi transportowe, dwie potężne koparki, można wówczas zasypywać wyrobiska dwoma koparkami.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#WładysławStępień">Środki zaproponowane przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu dla Machowa w wysokości 45.169 tys. zł, co oznacza wzrost o 22% w stosunku do wykonania w 1995 roku, są środkami, z których można być zadowolonym. W imieniu górników siarki czynię to właśnie. Przyznane środki gwarantują bowiem realizację podstawowych zagrożeń ekologicznych na przyzwoitym poziomie w 1996 roku. Powodują również stabilizację zatrudnienia osób, które likwidują kopalnię Machów. Powodują również, że zmniejsza się ilość zasiarczonych wód, które po oczyszczeniu są odprowadzane do Wisły. To jest bardzo istotna kwestia.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#WładysławStępień">Jeżeli chodzi o kopalnię siarki Grzybów, przyrost środków wynosi 1%. Realnie nie ma więc żadnego przyrostu. Tam chodzi o nieco inny zakres prac i jest to początek końcowej fazy likwidacji wyrobisk. Dodam, że jest to kopalnia otworowa. W związku z powyższym chciałbym również podkreślić, że kwota 4,5 mln zł została przyjęta w wyniku spotkań, o których mówił przewodniczący Kaniewski. Chcę podziękować panu posłowi za to, że podkomisja paliw, energetyki i górnictwa uznała przedstawione argumenty. W porozumieniu z ministrem przemysłu i handlu ustaliliśmy, że część tej kwoty w zakresie rzeczowym będzie przeznaczona na rozpoczęcie prac studyjnych i projektowych do likwidacji wyrobiska. Stanowi to niejako początek realizacji dezyderatu sejmowej Komisji Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. Rozpoczęcie proponowanych prac jest sprawą bardzo ważną, tym bardziej, że na miejscu jest zaplecze naukowo-techniczne, które ma doskonałe kompetencje w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#WładysławStępień">W związku z powyższym chciałbym uznać, że proponowane kwoty zostaną zaakceptowane przez Komisję, a jeżeli przejdą dalsze procedury budżetowe, nie załamią kwestii likwidacyjnych w zagłębiu siarkowym oraz zagwarantują planową likwidację zagrożeń ekologicznych w 1996 r. Oczywiście marzeniem każdego, kto ma wielką masę sprzętu i możliwości byłaby kwota bardziej optymalna. Zdaję sobie jednak sprawę, że mamy kilka innych priorytetów i dlatego przedstawię takie właśnie stanowisko.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#WładysławStępień">Chcę również wyrazić uznanie, że Ministerstwo Przemysłu i Handlu widzi bardzo zdecydowanie sprawę narodowego zabytku - kopalni soli w Wieliczce. W tym przypadku wzrost środków wynosi bowiem 61%. Nie wiem jak odnoszą się do tego górnicy, ale kwota 30 mln jest tym o co chodzi, aby zachować tę perłę polskiej kultury. Chciałbym podzielić pogląd pana przewodniczącego Kaniewskiego w kwestii kopalni soli Bochnia, ponieważ miałem okazję zapoznać się z zakresem rzeczowym działań, przygotowywanym przez kierownictwo kopalni na 1996 r. Mimo wzrostu nakładów prawie o 18%, jeżeli rzeczywiście fachowcy widzą w perspektywie zagrożenie miasta, a więc żeby nie doszło do takiej katastrofy jak w Wieliczce, należałoby dokładniej zastanowić się nad tą propozycją w budżecie. W związku z powyższym chcę prosić, aby przedstawione argumenty były przedmiotem rozważań i wspólnych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JózefŁochowski">Zrozumiałem, że pan poseł Stępień wyraził zadowolenie z kwot proponowanych w projekcie budżetu. Chodzi po prostu to, żeby nie zostały one zmniejszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Po analizie dokumentu pt. „Projekt budżetu państwa na rok 1996” w części 13, dotyczącej Ministerstwa Przemysłu i Handlu niepokoi mnie pewna sprawa. Poziom podwyżek cen energii elektrycznej został założony na sztucznie niskim poziomie. Cieszymy się z tego jako użytkownicy, ale stanowić to będzie poważne, rosnące zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. W ciągu ostatnich lat realizowano kroczące podwyżki cen nośników energii na poziomie przekraczającym inflację. Pozwalały one na utrzymanie zdolności kredytowej sektora energetycznego, mimo utrzymującego się zadłużenia sektora. Już w bieżącym roku zastosowane podwyżki cen poniżej inflacji wprowadziły poważne napięcia w utrzymaniu zdolności kredytowej, natomiast proponowany poziom podwyżek w projekcie budżetu państwa na rok 1996 spowoduje utratę zdolności kredytowej większości firm. Wywoła to załamanie realizacji wielu przedsięwzięć modernizacyjnych, ekologicznych i inwestycyjnych, konieczność zerwania umów z dostawcami i wykonawcami oraz umów kredytowych z bankami. Taka sytuacja na długi czas zablokuje możliwość uzyskania zewnętrznych środków na finansowanie inwestycji oraz podważy bardzo jeszcze chwiejną wiarygodność kredytową przedsiębiorstw tego sektora. Wystąpić będą musiały również poważne wydatki na kary umowne.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#AlojzyGąsiorczyk">Inwestycje i modernizacja w sektorze energetycznym są bardzo kapitałochłonne. Przykładowo na modernizację elektrowni „Turów” podpisano umowy kredytowe o łącznej wartości ponad 300 mln dolarów, w tym ok. 100 mln dolarów z gwarancjami budżetowymi, a wiele linii kredytowych jest w przygotowaniu. Wspomnę o finalizacji pożyczki z banku światowego w wysokości 160 mln dolarów przeznaczonej dla polskich sieci elektroenergetycznych.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#AlojzyGąsiorczyk">W tej sytuacji prowadzenie inwestycji w najbliższych latach na poziomie minimalnym dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju będzie możliwe jedynie w oparciu o środki finansowe z budżetu państwa. Przerwanie zaś prowadzonych i przygotowanych inwestycji proekologicznych oznaczać będzie konieczność złagodzenia zaostrzonych norm ekologicznych, mających obowiązywać od 1998 r., a także niemożność dotrzymania porozumień międzynarodowych w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#AlojzyGąsiorczyk">Należy liczyć się również z tym, że drastyczny spadek realnych przychodów sektora energetycznego zdecydowanie zwiększy napięcia społeczne wśród załóg. Jednocześnie szczególnie niski przyrost cen energii elektrycznej nie pozwoli na utrzymanie parytetu importowego cen węgla kamiennego dla elektrowni. Grozi to załamaniem sytuacji finansowej górnictwa węgla kamiennego ze wszystkimi możliwymi konsekwencjami społecznymi, zwłaszcza, że w wydatkach budżetowych nie przewidziano kwot na restrukturyzację i likwidację kopalń.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#AlojzyGąsiorczyk">Pragnę podkreślić, że założony realny spadek cen nośników energii będzie stanowić zahamowanie kontynuowania reform zorientowanych na wprowadzenie gospodarki rynkowej. W szczególności ograniczy możliwość realizowania planowanych i prowadzonych zmian organizacyjnych, prawnych, zasad handlowych oraz przygotowywanych zmian własnościowych. Załamanie będzie szczególnie widoczne w sektorze elektroenergetycznym, gdzie reforma, stopniowo wprowadzając elementy konkurencji, dała już pozytywne rezultaty.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#AlojzyGąsiorczyk">Podjęto już działania dla wprowadzenia dalszych elementów rynkowych w II półroczu br. w handlu energią elektryczną między firmami elektroenergetyki. Planuje się także wprowadzenie kolejnych elementów od 1 stycznia 1996 r. Należy także zwrócić uwagę, że ze względu na ujemny wynik finansowy sektorów energetycznych, zredukowane zostaną zupełnie wpływy do budżetu z tytułu podatków bezpośrednich. Jednocześnie mogą być zagrożone także wpływy z tytułu podatków pośrednich i obciążeń z tytułu ZUS. Dla pokrycia niedoborów konieczne będzie uruchomienie dotacji budżetowych.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#AlojzyGąsiorczyk">W sytuacji zdecydowanego obniżenia przychodów elektroenergetyki nie będzie można realizować inwestycji umożliwiających trwałe połączenie polskiego systemu elektroenergetycznego z systemem państw europejskich. Połączenie z tym systemem zdecydowanie zwiększa bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz stwarza lepsze możliwości w handlu energią elektryczną. Dotyczy to przede wszystkim eksportu. W okresie ostatnich dwóch lat były prowadzone bardzo intensywne prace w tym zakresie i od października br. rozpoczęto pracę synchroniczną z europejskim systemem elektroenergetycznym. Uzyskanie pełnego członkostwa w 1997 r. związane jest z koniecznością realizacji wielu dużych inwestycji w tym okresie. Utrzymanie dotychczasowych propozycji wzrostu cen energii elektrycznej może spowodować ograniczenie inwestycji, a tym samym zagrożenie dostaw energii elektrycznej w 1997 r.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#AlojzyGąsiorczyk">Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty funkcjonowania i rozwoju sektora energetycznego, nie można zgodzić się na ceny nośników energii proponowane w 1996 r. W związku z powyższym ponawiam mój wniosek o wprowadzenie do projektu budżetu na 1996 r. podwyżek cen nośników energii, minimum na poziomie inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JaninaKraus">Zacznę od przytoczenia stwierdzenia z założeń polityki społeczno-gospodarczej do projektu ustawy budżetowej na 1996 r. W założeniach mówi się, że projekt budżetu państwa zapewnia środki finansowe, które umożliwiać powinny osiągnięcie określonych przez rząd i zaakceptowanych przez parlament celów polityki społeczno-gospodarczej. Te cele zostały rozpisane szczegółowo w uzasadnieniu do ustawy budżetowej. Powołam się na dwa z nich.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JaninaKraus">Pierwszy mówi o ograniczeniu deficytu budżetowego i poprawie stanu finansów publicznych. Drugi cel, istotny z punktu widzenia rozpatrywanego fragmentu ogólnego budżetu państwa, to podnoszenie międzynarodowej konkurencyjności polskiej gospodarki i wzrostu eksportu. Jest oczywiste, że cele te mogą być zrealizowane jedynie przez poprawę efektywności gospodarowania, czego wyrazem mają być odpowiednio wydane zyski i wynikające z tego odpowiednio wysokie świadczenia na rzecz budżetu i nie angażowanie budżetu państwa w dotacje. W każdym razie chodzi o minimalizowanie dotacji lub innego rodzaju subwencji.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JaninaKraus">Niestety, w projekcie budżetu nie ma ani słowa na temat efektywności podmiotów gospodarczych podległych Ministrowi Przemysłu i Handlu. Co prawda, pan minister przytoczył ogólną kwotę, którą przedsiębiorstwa podległe ministerstwu dostarczają budżetowi. Jest to 2,9 mld zł. Nie mamy jednak rozpisania sektorowego tego przychodu. Tymczasem wiadomo, że kwoty dotacji są wynikiem niskiej efektywności niektórych sektorów. Na ten temat nie ma nic w przedstawionym nam materiale.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#JaninaKraus">Ze specjalistycznych opracowań wiadomo, że w górnictwie węgla kamiennego - według stanu na wrzesień br. - strata brutto wynosi 830 mln zł. Co będzie na koniec 1995 r. nie wiem i bliżej nic nie wiadomo. Jednak najbardziej denerwujące jest to, że ministerstwo nie przedstawiło żadnych analiz dotyczących przyczyn powstania tych strat. Nie ma o tym mowy ani w zaprezentowanym materiale pisemnym, ani w wystąpieniu pana ministra. Przecież wiadomo, że część z nich została spowodowana decyzjami Ministerstwa Finansów, chociażby decyzją o faktycznym zamrożeniu cen węgla w czerwcu 1995 r. Z drugiej strony wpłynęły na to decyzje Narodowego Banku Polskiego, poprzez kształtowanie nierealnego kursu walutowego.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#JaninaKraus">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Finansów. W uzasadnieniu do ustawy budżetowej podaje się - moim zdaniem - fałszywe kursy walutowe, ponieważ na koniec 1995 r. mówi się, że kurs będzie kształtował się na poziomie 275,5 zł, a średnio 250 zł. Tymczasem faktycznie wyglądało to tak, że w lutym kurs ten wynosił 244,38 zł, a obecnie - 247,9 zł. Zatem nie może być w ogóle mowy, żeby średnio ten kurs wynosił 250,5 zł. Dlaczego jest to ważne? Ponieważ wysokość kursu decyduje o cenach węgla tak w eksporcie, jak i w kraju, a przede wszystkim w umowach z energetyką. Natomiast faktycznie zaniżony kurs ma właśnie swój udział w stratach finansowych ponoszonych przez górnictwo. Proszę zatem o wyjaśnienie tych danych.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#JaninaKraus">Obserwujemy oto dość paradoksalną sytuację, ponieważ z jednej strony nie mamy zatwierdzonego przez Radę Ministrów programu - mówiąc w skrócie - restrukturyzacji górnictwa. Oznacza to, zresztą pan minister jednoznacznie to potwierdził, że planowane kwoty - jak mówiłam - nie zostały jeszcze zatwierdzone. Kwoty, które zatwierdzimy w ciemno będą natomiast rozpisywane na poszczególne zadania i przedsięwzięcia. Muszę powiedzieć, że z mojego punktu widzenia czyni to znacznie trudniejszą sytuację w ocenie podanych kwot i w ocenie przedstawionego projektu budżetu, aniżeli mieliśmy w poprzednich latach. Nie było wtedy dostatecznych uzasadnień lub były one nieudolne. Natomiast obecnie nie mamy właściwie żadnych podstaw - powiedziałabym - rzeczowych. Nie wiadomo też jakie straty powodują monopolistyczne praktyki cenowe ze strony energetyki.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#JaninaKraus">Żałuję, że nie ma już na posiedzeniu przedstawiciela Urzędu Antymonopolowego. Wspomniane praktyki cenowe stanowią bowiem problem, którym ten urząd powinien się zająć. Chodzi o to, że energetyka odprowadza do budżetu znaczne kwoty, ale uzyskiwane są one kosztem górnictwa. Sytuacja jest taka, że odbywa się to kosztem górnictwa, a górnictwo musi być dotowane przez budżet, tak w formie bezpośrednich dotacji, jak i ukrytych - ulg podatkowych. W przyszłym roku - jak stwierdził pan minister - ze względu na trudności legislacyjne nie będzie się przewidywać kompensat ZUS-owskich. Jednak być może w trakcie roku budżetowego będziemy mieli do czynienia z sytuacją lub kwestiami ukrytych dotacji wynikających z postępowań ugodowych lub też ze sprawami niekonwencjonalnych metod oddłużania tego sektora.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#JaninaKraus">W konsekwencji moje pytanie brzmi następująco: jak ta karuzela zysków, podatków, dotacji budżetowych przedstawia się w liczbach? Czy pan minister mógłby nam to powiedzieć? Z jednej strony zabiera się środki górnictwu, a z drugiej strony, w formie dotacji, coś się daje temu górnictwu. Jak to wygląda w liczbach?</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#JaninaKraus">Pytanie drugie dotyczy wielkości udziału odsetek, które górnictwo płaci wskutek decyzji podejmowanych w stosunku do tego sektora, a przez ten sektor nie zawinionych. Jaka jest wysokość, przynajmniej szacunkowa, tych odsetek i jaki jest ich wpływ na wynik finansowy górnictwa? Sama oceniam je na kilkadziesiąt bln starych zł, w granicach 20 bln zł, ale być może moje szacunki są chybione.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#JaninaKraus">Pytanie trzecie. Nadal, panie ministrze, brak analizy opłacalności likwidacji kopalń z zastosowaniem rachunku ciągnionego. W trakcie konsultacji programu w Katowicach uprzedzałam, że podczas debaty budżetowej będę o to pytała. Zapytam o to również jako przedstawiciel Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#JaninaKraus">Pytanie czwarte. Prosiłabym o przedstawienie pełnej listy kopalń likwidowanych częściowo lub całościowo w 1995 r. Chodzi o to, że w projekcie kwituje się to zjawisko tylko stwierdzeniem, że jest to fizyczna likwidacja kopalń, które były w stanie likwidacji w 1995 r. Przyznam się, że nie mam jasności co do tej liczby. Jakoś nigdy nie mogłam tego ostatecznie ustalić. Byłabym wdzięczna, gdyby pan minister po prostu enumeratywnie wymienił jakie kopalnie są całkowicie i częściowo likwidowane, z wyodrębnieniem kosztów ponoszonych na fizyczną likwidację tych kopalń z innych źródeł. To byłoby tyle jeżeli chodzi o pozycję, która w tym materiale nosi nazwę: dotacje dla górnictwa węgla kamiennego.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#JaninaKraus">Sumując, dla mnie jest to przyjmowanie troszkę w ciemno kwot, których strona rzeczowa jest zupełnie niedookreślona.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#JaninaKraus">Mam jeszcze prośbę o krótkie wyjaśnienie wątpliwości związanej z zapisem ustawy na str. 33 w dziale: różna działalność, wydatki bieżące. Chodzi o pokrycie zobowiązań po likwidacji jednostek badawczo-rozwojowych oraz finansowanie prac i analiz niezbędnych dla celów decyzyjnych. Rozumiem, że chodzi o środki dla ministerstwa. Jest tutaj zawarta niebagatelna kwota 3.908 tys. zł. W związku z tym zapisem prosiłabym o wyjaśnienie relacji przyczynowo-skutkowych między kwotą zaplanowaną na pokrycie zobowiązań likwidowanych jednostek naukowo-badawczych, a utworzeniem Agencji Techniki i Technologii oraz wykorzystaniem dotąd otrzymywanych środków pomocowych i kredytów z międzynarodowych organizacji finansowych, takich jak PHARE na opracowania programowe, m.in. studia sektorowe opracowywane przez zagraniczne firmy konsultingowe.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#JaninaKraus">Na tym zakończę uwagi dotyczące bezpośrednio projektu budżetu Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Na zakończenie chciałabym zaproponować Komisji wniosek i prosić o jego przyjęcie. Gdyby tak się stało, że Komisja nie przyjęłaby wniosku, który zaraz przedstawię, chciałabym skorzystać z zapisu art. 58 pkt 3 Regulaminu Sejmu RP, który umożliwia dołączenie do stanowiska Komisji zdania odrębnego. Mówię o tym, żeby ponownie nie zabierać głosu, gdyby Komisja nie przyjęła mojej propozycji. Wniosek brzmi następująco.</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#JaninaKraus">Projekt budżetu przedstawiony przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu nie zawiera wyraźnie sprecyzowanych potrzeb i odnośnych uzasadnień dla wysokości konkretnych, proponowanych w nim kwot. W szczególności dotyczy to dotacji dla górnictwa węgla kamiennego. W tej sytuacji konieczne jest uzupełnienie tej luki w postaci:</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#JaninaKraus">- po pierwsze - wyjaśnienia przyczyn wysokiego ujemnego wyniku finansowego brutto i netto za 1995 r., mimo uzyskanej dotacji i innych pośrednich form pomocy finansowej z budżetu;</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#JaninaKraus">- po drugie - kompleksowej analizy opłacalności planowanej redukcji zdolności produkcyjnych i eksportu z zastosowaniem rachunku ciągnionego;</u>
<u xml:id="u-53.17" who="#JaninaKraus">- po trzecie - wyjaśnienia skutków budżetowych stosowanych dotąd planowanych na 1996 r. zasad cenotwórstwa węgla oraz energii elektrycznej, z uwzględnieniem przeszacowania majątku trwałego.</u>
<u xml:id="u-53.18" who="#JaninaKraus">To koniec wniosku. Uważam, że uwzględnia on w jakiejś części to, co proponował pan poseł Gąsiorczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JózefŁochowski">W jakim trybie mamy rozpatrywać ten wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JaninaKraus">Byłby to wniosek, który stanowiłby integralną część opinii dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanChojnacki">Tak na marginesie - przydałoby się ministerstwo górnictwa i energetyki. Mam pytanie już nie w sprawie budżetu, ponieważ wiadomo, że zawsze to lepiej, jeżeli jest więcej pieniędzy; ale jest ich tyle ile jest. Moje pytanie dotyczy zarządzenia ministra przemysłu i handlu w sprawie trybu udzielania wsparcia finansowego na likwidację kopalń. Tego rodzaju dotacja jest związana nie tylko z likwidacją obiektów przemysłowych, kopalń, ale dotyczy również osiedli, a nawet dzielnic miast. Czy można wykorzystać środki przyznawane na likwidację zakładu właśnie na to, żeby tę infrastrukturę, która funkcjonowała wokół kopalni - powiedzmy - wyodrębnić? Przecież kopalń już nie będzie. W paragrafie 3 pkt 1 podpunkt d znajduje się zapis: wykonywania robót zabezpieczających i zapobiegających zagrożeniom związanym z likwidacją. Czy w trybie tego zapisu można realizować zadania, które w związku z likwidacją kopalni spowodują odłączenie miasta od wody, ciepła, energii elektrycznej itp.?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JózefŁochowski">Jeżeli nie ma chętnych, może dodam dwa słowa od siebie. Przede wszystkim chciałbym wyrazić ubolewanie powtarzane już od lat, że filozofia budżetu pozostaje ciągle niezmienna. Jest pasywna. W przedstawionym Komisji projekcie budżetu nie udało się wyodrębnić i ulokować chociażby środków na rozwój - o czym mówił pan poseł Kaniewski - tych 100 mln zł na Agencję Rozwoju Przemysłu. Uważam to za wyraźne niedopatrzenie resortu przemysłu i handlu. Jest to sprawa, której jako Komisja nie możemy przyjąć tylko do wiadomości. Musimy natomiast zadać pytanie: dlaczego środki na ten cel nie znalazły się w budżecie? Były to jedyne i de facto są to jedyne środki, poza likwidacją przedsiębiorstw, przeznaczone na rozwój. Częściowo łagodzi to może zestaw dotacji na ochronę środowiska. Nie są to jednak środki na rozwój.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JózefŁochowski">Rozwiązanie proponowane przez pana posła Kaniewskiego, żeby obcinać środki dla Kancelarii Prezydenta, Sejmu, Senatu itp. i przeznaczyć je na rozwój, jest dość drastyczne. Istnieje chyba inna możliwość lub sposób, abyśmy uzyskali te 100 tys. zł mniej drastyczną drogą. Nie wyobrażam sobie, jak moglibyśmy przyjąć ten budżet, jeżeli nie będzie środków nie na dotacje, ale na pożyczki zwrotne. Nie są to zatem pieniądze, które nie będą zwrócone. Będą przecież służyły rozwojowi gospodarki. Na tym zakończę pierwszą część wypowiedzi na ten temat.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JózefŁochowski">Chciałbym zapytać, czym kierował się resort, że w części: inwestycje centralne prawie wszystko wiąże się z kopalniami? Czyżby w innych branżach, dziedzinach nie było już żadnej potrzeby, która wymagałaby centralnego dofinansowania? Przy okazji drobna sprawa. Nie bardzo rozumiem argumentację dotyczącą sprawy kopalni „Pokój” na str. 22 projektu. Chodzi o to, że w projekcie zostało napisane: „inwestycja będzie finansowana ze środków pozabudżetowych”. Natomiast nieco wyżej, na tej samej stronie tekstu stwierdzono, że Rudzka Spółka Węglowa S.A. KWK „Pokój” otrzymuje 5.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(Głos z sali: To jest wykonanie za rok 1995.)</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#JózefŁochowski">Rozumiem. W takim razie prosiłbym o przedstawienie sytuacji, co się stanie dalej z tą inwestycją. Czy zostanie ona przerwana, czy może są inne plany?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MarianFilipek">Jeśli można, chciałbym wypowiedzieć się a propos poruszonej przed chwilą sprawy. Mam na myśli sprawę Bochni. Opis możliwej katastrofy ekologicznej zabrzmiał bardzo groźnie. Jest prawdą, że tempo likwidacji jest rzeczywiście niezadowalające. Jednak mówiąc o obecnej sytuacji oraz zgodnie z moim rozeznaniem, trudno byłoby mówić o katastrofie. Nie znaczy to, że przyspieszenie tempa likwidacji na pewno wpłynie korzystnie na cały proces likwidacji. Słysząc wypowiedziane tutaj słowa, postaramy się dokładnie przeanalizować tę sprawę i przesłać wyniki dotyczące ewentualnej katastrofy na ręce przewodniczącego Komisji i ministra przemysłu i handlu. Zdajemy sobie sprawę, że w takich sytuacjach może decydować każda godzina.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JózefŁochowski">Chcę przypomnieć, że środki na katastrofy i zagrożenia ekologiczne są umieszczone w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. Ten fundusz służy takim właśnie celom i z niego powinno się korzystać w podobnych sytuacjach. Nie ma żadnych przeszkód, a nawet są potrzeby, aby te środki były intensywniej wykorzystywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JerzyMarkowski">Trudno mi będzie wyczerpująco odpowiedzieć na wszystkie postawione przez posłów kwestie. Niemniej jednak wydaje mi się, że przyjęcie wniosku pani poseł Kraus byłoby - jeśli państwo uznają to za celowe - dobrym uzupełnieniem mojej wypowiedzi. Wniosek daje szansę udzielenia bardziej analitycznej odpowiedzi na wszystko, przynajmniej na zdecydowana większość postawionych pytań. Tym niemniej, chciałbym wypowiedzieć się w kilku kwestiach.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JerzyMarkowski">Po pierwsze - odpowiadając panu posłowi Kaniewskiemu - dlaczego zbilansowano rozdysponowanie takiej kwoty - mówię o ZUS - skoro budżet państwa przeznaczył na ten cel 8 mln zł. Kwota dotyczy zobowiązań ZUS na wszystkie podmioty i wszystkie sposoby właścicielskie, a więc np. wojewodów, Ministerstwo Przekształceń Własnościowych itp. Po prostu te 8 mln zł nie było przeznaczone wyłącznie dla Ministerstwa Przemysłu i Handlu, tylko na oddłużenie w takim trybie wszystkich podmiotów w całej gospodarce kraju. Nie tylko tych, które podlegają ministrowi przemysłu i handlu. Dlatego właśnie zostało to zapisane w ten sposób.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JerzyMarkowski">Ponadto chcę zwrócić uwagę, że były sprecyzowane bardzo konkretne warunki, jakim należało odpowiadać, aby sięgać po tego rodzaju dotacje. Wykluczyły one m.in. z możliwości wykorzystana tych środków przez dwa bardzo duże podmioty gospodarcze. Chodzi o Zakłady Mechaniczne „Ursus” oraz Gliwicką Spółkę Węglową. Warunkiem podstawowym było to, iż chodzi o postępowanie układowe ogłoszone do końca roku 1994. Obydwa wymienione podmioty nie spełniły wymaganego warunku i w związku z tym nie zostały objęte tym przywilejem.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#JerzyMarkowski">Sądzę, że pan dyrektor Boniuszko będzie równie zadowolony jak ja, tym bardziej, że nasz wspólny szef, pan premier Kołodko uważa, że nieprzyjemnie rozmawia się wtedy, kiedy ktoś mówi, iż potrzebuje pieniędzy, a przyjemnie rozmawia się wtedy, kiedy wskazuje się na to skąd je zabrać. Wobec tego, jeżeli pan dyrektor Boniuszko będzie uprzejmy przekazać ministrowi finansów informację o możliwości oraz źródłach uzyskania środków w wysokości ok. 100 mln zł na dofinansowanie Agencji Rozwoju Przemysłu oraz uzna tę drogę za celową i zasadną, sam również uznam zasadność proponowanego rozwiązania. O ile dobrze zrozumiałem obecna propozycja pozyskania tych środków wiąże się z rezygnacją wydatkowania części kwot z budżetu przez różne instytucje i urzędy.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#JerzyMarkowski">Kolejne pytanie dotyczyło różnic w nakładach na procesy likwidacyjne. Wpływały na to różne czynniki. Muszę powiedzieć, że nierównomierność wynikająca m.in. z matematyki wydatkowanych środków na likwidację kopalń bierze się z tego, że w trakcie realizacji procesów likwidacyjnych uwzględnia się procesy inflacyjne. Ponadto dla technologów procesów likwidacyjnych, zwłaszcza kopalń, nie jest tajemnicą, że zakresy koniecznych prac zmieniają się w różnych okresach procesu likwidacyjnego. Najtańsze prace wykonuje się zwykle na początku procesu likwidacji, a najdroższe właśnie na końcu. Bowiem najtaniej tamować wyrobiska pod ziemią, natomiast najdrożej likwidować szyb, rozbierać obiekty podstawowe oraz likwidować główne wyrobiska, zwłaszcza pionowe. Dlatego owa matematyka jest może niezbyt czytelna. Jednocześnie proszę o uznanie jej za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#JerzyMarkowski">Podzielam pogląd pana prezesa Filipka, jeśli chodzi o optykę spojrzenia na problem Bochni. Chcę jednak poinformować Komisję, że w bieżącym roku Ministerstwo Przemysłu i Handlu dokonało pewnej korekty nakładów na fizyczną likwidację tej kopalni i odpowiedziało zwiększonym wydatkiem w wysokości chyba 150 tys. zł na likwidację.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#JerzyMarkowski">Natomiast tak zupełnie na marginesie spraw, o których mówimy chciałbym powiedzieć, że uznajemy za coraz to bardziej celowe zorganizowanie bardziej radykalnego nadzoru nad procesem likwidacji kopalni, zwłaszcza tych spoza sektora węgla kamiennego. Jeżeli chodzi o kopalne węgla kamiennego, to proces likwidacji podlega nadzorowi spółek, których kopalnie są częścią. W pozostałych zakładach jest to - powiedziałbym - proces dosyć przypadkowy. Nie odnoszę tego do przykładów kopalń siarki, gdzie proces likwidacji oceniamy akurat wyjątkowo wysoko i bardzo pozytywnie. Natomiast mam czasem wrażenie, że w przypadku Bochni, nie tyle likwidujemy kopalnię, co raczej budujemy. Przy czym nie chodzi o budowę kopalni, ale sanatorium. Abstrahuję od celów i słuszności obranej drogi, bo może rzeczywiście jest to właściwa metoda. Niemniej jednak jest to problem, który minister przemysłu i handlu rozstrzygnie w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#JerzyMarkowski">Jeżeli chodzi o Machów, to kwota, o której był pan uprzejmie powiedzieć, tzn. 600 tys. zł na projekt związany z likwidacją, została przyznana. W tym przypadku nie otrzymujemy uwag, jak zabezpieczyć środki na ten cel.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#JerzyMarkowski">Korzystając z okazji dziękuję za wysoką ocenę procesów likwidacyjnych w kopalniach w Tarnobrzegu i Machowie oraz poparcie w sprawie nakładów przewidzianych do wydatkowania na Wieliczkę.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#JerzyMarkowski">Pewną trudność sprawia mi odniesienie się do wystąpienia pana posła Gąsiorczyka. Chcę stwierdzić, że minister przemysłu i handlu wielokrotnie zwracał uwagę na różnorodne skutki utrzymywania się takiego, a nie innego poziomu cen dla wszystkich procesów mających nastąpić w polskim przemyśle w 1996 r. Dotyczyły one zwłaszcza sytuacji w sektorze paliwowo-energetycznym. Na ten temat opracowaliśmy kilka dokumentów. Było to również przedmiotem daleko idących negocjacji z autorami projektu ustawy budżetowej na rok bieżący. Ustalenie poziomu cen energii poniżej kosztów inflacji rzeczywiście może skomplikować sytuację finansową w tym sektorze. Tym niemniej wydaje mi się, że należy zdać się na pewnego rodzaju cierpliwość w ocenie ewentualnych skutków w tej materii. Jednocześnie taka postawa nie zwalnia nikogo od brania pod uwagę ewentualnych zagrożeń, które skomplikują sytuację o tym sektorze gospodarki.</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#JerzyMarkowski">Mam na myśli trzy wyjątkowo trudne warunki dla sektora paliwowo-energetycznego. Po pierwsze, chodzi mianowicie o takie a nie inne ustabilizowanie cen. Po drugie - podniesienie wysokości podatku VAT na węgiel z 7% do 12%. Po trzecie - istotne niedoszacowanie nakładów na fizyczną likwidację kopalń. W tej ostatniej kwestii pani poseł Kraus ma obiekcje co do tego, jak one zostaną spożytkowane. Te wszystkie trzy czynniki mogą jednoznacznie i w istotny sposób skomplikować sytuację w tym sektorze. Dlatego wydaje mi się, że jest to przedmiot wymagający szczególnie pogłębionej analizy w trakcie roku. Inną argumentację trudno byłoby tutaj przyjmować.</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#JerzyMarkowski">Jeszcze raz chcę podkreślić, że w każdym dokumencie, którego autorem jest minister przemysłu i handlu staramy się, poza analizą ekonomiczną, odchodzić od jakichkolwiek analiz pozaekonomicznych i rozważania powstałych trudności w sektorze paliwowo-energetycznym. Dlatego też trudno dopatrywać się i doszukiwać się w dokumentach resortu pewnego rodzaju rozliczeń z decyzjami z przeszłości. Jeżeli jednak taką okazję wymusiłby wniosek, który pani poseł była uprzejma wnieść przed chwilą, odniesiemy się również do tych uwarunkowań.</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#JerzyMarkowski">Podkreślam, że wielokrotnie i w różnych miejscach spotykałem się nie tyle z zarzutem, ale z pytaniem kierowanym wprost - na co będą przeznaczone środki przewidywane na likwidację kopalń w 1996 r., skoro nie zostały one precyzyjnie zapisane w projekcie ustawy budżetowej? Trzeba przede wszystkim powiedzieć, iż na kontynuację likwidacji kopalń, w stosunku do których podjęto już decyzje likwidacyjne i są one w toku realizacji.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#JerzyMarkowski">Jeszcze raz podkreślam, że nie ma możliwości odstępowania od tych decyzji, które zostały podjęte. Tym bardziej, że byłoby to świadome naruszenie ustawy budżetowej i w ogóle przepisów obowiązujących w tym obszarze. Byłoby to równoznaczne ze zmarnowaniem środków już wydatkowanych z budżetu państwa na procesy likwidacyjne. W jednym jedynym przypadku, dotyczącym kopalni „Sosnowiec”, minister przemysłu i handlu, a konkretnie ja, świadomie podjąłem decyzję o przedłużeniu funkcjonowania tej kopalni na skutek niedoszacowania nakładów na likwidację kopalń „Paryż” i „Saturn”. Chodziło bowiem o to, że tylko przedłużenie funkcjonowania tej kopalni w warunkach, kiedy posiada ona jeszcze zasoby w wysokości 4 mln ton węgla, pozwoliło zlikwidować kopalnie „Paryż” i „Saturn” w czasie i w cyklu przewidzianym w dotychczasowych decyzjach likwidacyjnych.</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#JerzyMarkowski">Przypomnę, że w roku bieżącym kopalnia „Paryż” zakończyła swoje wydobycie. Z końcem br. przestanie - fizycznie i prawnie - istnieć kopalnia „Barbara-Chorzów”. Z końcem br. kończy się eksploatacja. Również pod koniec roku kończy się eksploatacja węgla w kopalniach „Pstrowski” i „Saturn”. Przewidujemy również nie zapisane w dotychczasowych dokumentach rozwiązanie, jeżeli chodzi o przyspieszenie likwidacji sporej części obszaru górniczego kopalni „Siemianowice”.</u>
<u xml:id="u-60.15" who="#JerzyMarkowski">Kontynuowana jest, mimo innych opinii, nie zawsze zgodnych ze stanowiskiem ministra przemysłu i handlu z 1992 r., likwidacja kopalni „Nowa Ruda” w Zagłębiu Wałbrzyskim. W tym przypadku NIK wniosła o przedłużenie okresu funkcjonowania kopalni i obecnie badamy zasadność takiego stanowiska, kierując się uwarunkowaniami nie tylko technicznymi, ale również i niestety społecznymi. Niemniej jednak nic nie przemawia za tym, żeby globalnie terminy likwidacji kopalń lub części zakładów górniczych nie zostały dochowane. Powtarzam - za wyjątkiem tej jednej kopalni „Sosnowiec”, której funkcjonowanie przedłużyłem świadomie, żeby zlikwidować kopalnie „Paryż” i „Saturn”. Dodam, że nastąpiło to zgodnie z przyjętymi wcześniej terminami. Proces likwidacji obu kopalni nie mógłby się jednak dokonać na skutek niedoszacowania nakładów - o czym już wspomniałem poprzednio.</u>
<u xml:id="u-60.16" who="#JerzyMarkowski">W sprawie precyzyjnego określenia charakteru nakładów na likwidację kopalń czynnych, muszę stwierdzić, że nie ma innych nakładów jak te pochodzące z dotacji budżetowych. Jednocześnie muszę dodać, że pewną techniką zmniejszania udziałów budżetu państwa w likwidowaniu kopalń jest zastosowana właśnie w 1995 r. formuła likwidacji kopalń poprzez łączenie ich z kopalniami jeszcze funkcjonującymi.</u>
<u xml:id="u-60.17" who="#JerzyMarkowski">Pytanie pana posła Chojnackiego dotyczyło kwestii czy środki - w rozumieniu zapisów przedstawionych w projekcie rozporządzenia - mogą być wykorzystane na likwidację tych obiektów, o których pan poseł był uprzejmy powiedzieć. Sądzę, że zapis jest na tyle elastyczny, że dopuszcza taką możliwość. Jednakże w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, kiedy właściwie dotykamy sedna bardzo złożonej sprawy. Bowiem likwidacja kopalni to w warunkach tak głębokiej industrializacji, jak w województwie katowickim, jest najmniejszym problemem dla samej kopalni. Likwidacja stanowi większy problem dla otoczenia tych kopalni, bowiem funkcjonowały one na danym terenie przez lata, czasami nawet przez 200–300 lat. Kopalnie obrosły w rozbudowaną infrastrukturę, od technologicznej po techniczną i socjalną. Chciałbym przykładowo wspomnieć, że do dzisiaj na utrzymaniu górnictwa pozostaje ok. 160 tys. mieszkań.</u>
<u xml:id="u-60.18" who="#JerzyMarkowski">Kolejne pytanie wiązało się z formułą klasyfikacji inwestycji centralnych, a w szczególności zauważalnej preferencji dla przedsięwzięć inwestycyjnych w górnictwie. Proszę zwrócić uwagę na pewne zasady klasyfikacji tzw. inwestycji centralnych. Muszą to być inwestycje o określonym czasie realizacji oraz określonym nakładzie. Z tych właśnie zasad niejako wynika kwalifikacja wymienianych inwestycji do pozycji inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-60.19" who="#JerzyMarkowski">Mówiąc zupełnie szczerze, w Ministerstwie Przemysłu i Handlu wyrażamy pogląd, że trzeba odchodzić od pojęcia: inwestycja centralna. Najzdrowszy byłby jednak klasyczny mechanizm inwestycji przedsiębiorstw angażowanych wyłącznie z udziałem kredytów bankowych. Jednak stymulacja przez państwo w procesie inwestycyjnym sprowadzałoby się do mechanizmów poręczeń na kredyty zaciągane na realizację tego rodzaju inwestycji. Dawałoby to pewien dodatkowy komfort. Zwiększyłoby mianowicie nadzór nad przebiegiem takiej realizacji o trzeci rodzaj nadzoru. Tak więc poza nadzorem inwestorskim i właścicielskim, taką rolę pełniłyby banki kredytujące dane przedsięwzięcie. Tę metodę będziemy starali się wdrożyć wtedy, kiedy wszystkie inwestycje centralne dotychczas kontynuowane zostaną zrealizowane w harmonogramie przewidzianym w kolejnych załącznikach do ustaw budżetowych. Kwota poręczeń na wszystkie inwestycje centralne sięga 400 mln zł.</u>
<u xml:id="u-60.20" who="#JerzyMarkowski">Jeżeli można, chciałbym wrócić jeszcze do wniosku pani poseł Kraus. Wszystko to, co jest przyczyną wyniku finansowego górnictwa mogłoby się znaleźć w opracowaniu, które minister przemysłu i handlu przedstawi - jeżeli taki wniosek zostanie przyjęty. Zresztą jeśli nie zostałby on wywołany dzisiaj, to ministerstwo przemysłu i handlu i tak powinno wesprzeć się i wesprze się takim dokumentem w uzasadnieniu programu dla górnictwa węgla kamiennego na lata 1996–2000. Dlatego, jeśli nawet z decyzji Komisji nie będzie wynikała taka obligacja, minister przedstawi wyjaśnienie przyczyn ujemnego wyniku finansowego w sektorze węgla kamiennego. Chcę przy tym wyrazić pogląd, że takie uzasadnienie nie dotyczy tylko roku, dwóch lub pięciu lat, ale musi sięgać w dalszą przeszłość oraz powinno być dużo głębsze. Trzeba również wyliczyć skutki dla budżetu państwa takiego lub innego zachowania się w zakresie finansowania w górnictwie, zwłaszcza węgla kamiennego. Efektem takiej analizy powinien być program sytuacji finansowej w sektorze górniczym. Najogólniej mówiąc, program sprowadza się do tego, że jeśli nie zrobimy nic w sektorze węgla kamiennego, to w przeciągu najbliższych 4–5 lat do 2000 roku deficyt będzie sięgał ok. 13 mld zł.</u>
<u xml:id="u-60.21" who="#JerzyMarkowski">Jeżeli zrealizujemy wstępnie przedyskutowany program, który prawdopodobnie zostanie przyjęty przez rząd, wówczas po roku 2000 górnictwo - przepraszam za takie słowo -wykaże się obojętnością w stosunku do budżetu państwa, tzn. dodatnim wynikiem finansowym. Niemniej jednak bez względu na to, czy Komisja podejmie uchwałę w tej sprawie obecnie, czy też nie, minister przemysłu i handlu przedstawi opracowanie, które będzie stanowić odpowiedź na pytania postawione przez panią poseł Kraus.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JaninaKraus">Panie ministrze, małe sprostowanie. Otóż moje obiekcje dotyczyły trudności z oceną wysokości kwot, które znalazły się w budżecie. Nie wiem, czy one są za duże, być może są za małe. Po prostu nie mamy dostatecznych podstaw i uzasadnień, żeby to ocenić. Natomiast sprawa spożytkowania tych środków jest sprawą pochodną. Jak wiadomo w tej kwestii nie zawsze było najlepiej, co wykazała m.in. Najwyższa Izba Kontroli. Natomiast jeśli chodzi o wniosek, podtrzymuję go w zgłoszonej postaci. Decyzję w sprawie budżetu musimy podjąć w najbliższych dniach. Bez tych informacji, o które wnosiłam, będzie to trudne, ale - moim zdaniem - wręcz niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ZbigniewBoniuszko">Chcę rozszerzyć sprawę ARP oraz kwestię zaangażowania rządu w tę agencję. Nie jest tak, że rząd pozostawił ARP samą sobie. Mechanizm jej finansowania jest nieco inny niż o tym mówiono. ARP otrzymuje zwroty kredytów z EFSAL, które dzieli rząd. Pochodzą one z pożyczki zza oceanu. Pierwsza transza w wysokości 125 mln dolarów, w przeliczeniu na złotówki została rozdzielona w bieżącym roku. W przyszłym rozpoczynają się natomiast spłaty. Dlatego obecnie są one umieszczone po stronie wpływów ARP.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#ZbigniewBoniuszko">Według zamierzeń i planów, po 1 stycznia 1996 r. wpłynie prawdopodobnie następna transza w wysokości 100 mln dolarów. Wówczas wspólnie z Ministerstwem Przemysłu i Handlu opracujemy zmianę rozporządzenia dotyczącego rozdysponowywania środków EFSAL tak, aby sama ARP mogła z tych środków korzystać na realizację programu restrukturyzacyjnego przy postępowaniach bankowych. Uzasadnieniem i dowodem słuszności takiego rozwiązania jest fakt, że ARP skupuje obecnie długi bankowe Ursusa, żeby móc przeprowadzić postępowanie bankowe. Czyni to w oparciu o swoje środki.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#ZbigniewBoniuszko">Odpowiadając panu posłowi Kaniewskiemu chcę podkreślić, że nie musimy długo czekać z rozliczeniem ZUS. Wszystkie decyzje w tej sprawie są wydane. W ciągu kilku dni mogę przedstawić sprawozdanie, tylko muszę wiedzieć, czy ująć je w formie zestawu wszystkich przedsiębiorstw, czy według podziału na branże lub sektory, czy też przedstawić w układzie resortowym. W każdym bądź razie te pieniądze zostały przydzielone. Natomiast nasze stanowisko w kwestii kontynuowana płacenia zaległości ZUS przez budżet w następnych latach nie zdałoby egzaminu, wprowadziłoby tylko zasadę, że lepiej nie płacić, ponieważ budżet i tak zapłaci.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#ZbigniewBoniuszko">Jeżeli chodzi o ceny energii elektrycznej, to minister finansów opracował i złożył w Sejmie oraz panu premierowi Oleksemu bardzo szczegółowe uzasadnienie wzrostu cen na poziomie 13%. Nie należy sprawy rozumieć w ten sposób, że ceny energii wzrosną tylko do granicy 13%, bez uwzględniania poziomu inflacji. W poprzednich latach wzrost cen energii elektrycznej znacznie przekraczał wzrost inflacji. Obciążało to w kosztach bezpośrednich produkcję innych zakładów w całej Polsce oraz gospodarstwa domowe. Zdajemy sobie z tego sprawę.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#ZbigniewBoniuszko">Gdybym obecnie podał dane, jak wzrosły płace w energetyce oraz w jakim stopniu wzrosły one powyżej poziomu inflacji, wtedy powiedziałby pan prawdopodobnie co innego. Społeczeństwo zapłaciło 40 mln zł w postaci rachunków za energię elektryczną. Te pieniądze nie zostały wykorzystane jedynie na inwestycje ekologiczne, prace modernizacyjne lub jakiekolwiek inne podobne cele. Znaczna ich część została przeznaczona na płace, gdzie wzrost płacy realnej był niekiedy dwukrotnie wyższy od inflacji. Jeżeli taka będzie wola Komisji, jestem gotów przekazać nasze opracowanie na temat uzasadnienia wzrostu cen energii w 1996 r. W tej kwestii mamy pełne rozeznanie. Na wzrost cen energii trzeba patrzeć, biorąc również pod uwagę przeszacowanie majątku dokonane w br. Pozwoliło ono uzyskać środki na modernizację każdej branży, w tym również energetyki, która miała największe niedoszacowanie posiadanego majątku.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#ZbigniewBoniuszko">Bardzo chętnie odpowiedziałbym pani poseł na temat kursu dolara, ale dewizowcem nie jestem i nie chciałbym się zagmatwać...</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JaninaKraus">Już uzgodniłam to z panią z Ministerstwa Finansów, że zwrócę się z pismem o wyjaśnienie tej sprawy, ponieważ wyjaśnienie nie jest możliwe na obecnym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#ZbigniewBoniuszko">To będzie lepsze rozwiązanie, ponieważ jak mówiłem nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, a nie chcę błędnie przedstawić sprawy. Na tym chciałbym zakończyć i podkreślić, że nie pozostawimy ARP samej sobie.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JózefŁochowski">Bardzo prosimy o pismo uzasadniające. Roześlemy je członkom Komisji, żeby wszyscy mogli się z nim zapoznać. Tym bardziej, że chyba 20 grudnia br. odbędzie się pierwsze czytanie ustawy o polityce energetycznej i prawie energetycznym. Nie jest to jeszcze pewne, ale możliwe. Jeżeli tak się nie stanie, wówczas zajmiemy się tym tematem na pierwszym posiedzeniu Komisji w styczniu 1996 r.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JózefŁochowski">W nawiązaniu do ostatniej wypowiedzi pana dyrektora, chcę poinformować, że opinie członków Komisji w sprawie cen energii elektrycznej są zróżnicowane. Treść wypowiedzi pana posła Gąsiorczyka nie jest stanowiskiem całej Komisji. Z punktu widzenia energetyków jest to na pewno bardzo ważny temat. Natomiast z punktu widzenia całej gospodarki, każdy wzrost cen energii jest jednak pogłębianiem problemów konkurencyjności naszej gospodarki w eksporcie. W związku z tym trzeba patrzeć na to spokojnie. Poza tym jest to najczystsza energia z punktu widzenia użytkowników. Tak więc tę samą sprawę można oceniać w zróżnicowany sposób, w tym także z punktu widzenia sposobu wykorzystania węgla kamiennego. Przecież 97% energii elektrycznej pochodzi z węgla kamiennego. Jest to więc też pośrednio kwestia rozwoju górnictwa. Możemy bowiem powiedzieć tak, jak zaproponował kiedyś Senat: przestawiamy się z dnia na dzień na gaz i mamy wokół czyste powietrze. Jednak trzeba mieć co jeść, żeby czysto oddychać.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#JózefŁochowski">Jeżeli zaś chodzi o ARP, to chcę panom dyrektorowi i ministrom przypomnieć, że w ubiegłym roku - a pamięć mamy dobrą - usłyszeliśmy na tej sali zapewnienie pana ministra Pola, że ARP otrzyma na 100 procent kwotę 100 mln zł. na dofinansowanie w 1995 roku. Minister przekonywał, żebyśmy nie martwili się, ponieważ wszystko jest już uzgodnione i przygotowane, a pozostaje tylko kwestia jednego papierka do podpisu. Rok minął, natomiast panowie nadal mówicie o tym co będzie, a nie o tym co jest. Rozumiem, że trochę środków wpłynie ze spłat. Zobaczymy jeszcze jak te spłaty będą się kształtować. Poza tym są to niewielkie sumy, ponieważ jest to pierwszy rok spłat. W związku z tym chcielibyśmy mieć wróbla w garści i dzisiaj konkretnie rozmawiać na ten temat. Tymczasem podczas oceny pracy Agencji Rozwoju Przemysłu jednoznacznie przekonaliśmy się, że lokowanie w niej pieniędzy jest znacznie lepsze, niż gdzie indziej w formie dotacji, poręczeń i różnych innych form. Jest to bardzo konkretne działanie restrukturyzacyjne polskiego przemysłu. Jako Komisja ten właśnie kierunek będziemy popierać. Prosiłbym może o odpowiedź, czy można byłoby znaleźć w budżecie środki - może poza wspomnianymi restrykcjami wobec kancelarii - które można byłoby wpisać dla ARP w budżecie na 1996 rok?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#ZbigniewKaniewski">Panie dyrektorze, jeżeli mamy decydować o przyznaniu pieniędzy, które mają przynosić wymierne efekty, to sądzę, że proponowane rozwiązanie jest dobrą inwestycją dlatego, że te pieniądze nie znikają. Jeżeli ARP penetruje firmy, na które banki już dawno machnęły ręką, oznacza to, że banki nie widziały w tym interesu. Zatem jeżeli te „złe” firmy pozwalają Agencji na dostarczanie dochodów do budżetu państwa, oznacza to, że prawdopodobnie pracują tam ludzie, którzy myślą inaczej niż bankowcy i potrafią ze złego podmiotu gospodarczego wykreować firmę, która przynosi dochód nie tylko jej samej, ale też ARP.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#ZbigniewKaniewski">Wobec tego nie chciałbym obserwować takiej sytuacji, że nagle 100 przedsiębiorstw funkcjonujących na warunkach bankowego postępowania ugodowego ma kłopoty i upada. Taka sytuacja oznacza tylko, że coś zostało wcześniej źle przeprowadzone. Jeżeli istnieje ryzyko upadłości jakiegoś przedsiębiorstwa i banki nie chcą się angażować w trudne sytuacje, natomiast ARP daje pewne szanse uzdrowienia ich działalności, wówczas rodzi się pytanie: czy taki sposób działań gospodarczych nie jest wart zainteresowania? Przecież jest to rodzaj inwestycji, służący również utrzymaniu miejsc pracy. Jak pan dobrze wie, utrzymanie miejsc pracy tam, gdzie jest możliwość dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa jest tańsze, niż tworzenie nowych miejsc pracy. Więc może popatrzymy na sprawę również w tych kategoriach. Być może można byłoby szukać rozwiązań nie na miarę 100 mln zł lecz innej kwoty środków finansowych na podstawie symulacji, którą prowadzi nie tylko ARP, ale także Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwo Finansów, na rzeczywistym obrazie sytuacji. Jeżeli rzeczywiście istnieje takie niebezpieczeństwo masowych upadłości i odpowiednio na nie nie zareagujemy, wówczas upadną kolejne podmioty, ludzie pójdą na zasiłek, a my będziemy nadaremno wydawać pieniądze z budżetu. Uważam, że nie ma to sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ZbigniewBoniuszko">Panie pośle, pozostaję w ciągłej współpracy z szefem ARP i nie trzeba mnie przekonywać o zasadności istnienia Agencji i uzasadnienia sensu jej działania. Chodzi o to, żebyśmy sobie zdali sprawę, że mówimy o 100 mln zł. Jest to olbrzymia kwota. Propozycja pana posła Kaniewskiego jest może dobra. ale nie możemy obcinać tych środków kancelariom, ponieważ chodzi o kwotę zgłoszoną w projekcie wydatków tych urzędów. Zatem propozycja zmiany jest nie do przeprowadzenia. Zastanowimy się może z ministrem przemysłu i handlu, który dokona jakiegoś przesunięcia. Nie wiem jednak na jaką kwotę jest to możliwe, ponieważ przesunięcie 100 mln zł będzie ciężkie do uzyskania w tym budżecie. Odpowiedzmy sobie na pytanie: gdzie obciąć 100 mln zł? Nie jest to drobna kwota.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JózefŁochowski">Jak by nie patrzeć, chodzi o kwotę z dotacji na dofinansowanie zadań gospodarczych stanowiącą ok. 15% ogólnych środków przewidywanych na ten cel. Dlatego rzeczywiście jest tego sporo. Natomiast jeżeli mówimy o całości spraw - mówię o obcięciach środków dla kancelarii - byłaby to sprawa sprowadzenia wyliczeń zależnych od wyniku i wielkości inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#ZbigniewKaniewski">Wyliczenie dotyczące tej sprawy zostało dokonane. Rozmawiałem o tym z panem ministrem Kołodką. Jeżeli wysokość środków dla tych 11 instytucji wykreować na poziomie 130%, czyli na poziomie ok. 10% powyżej poziomu inflacji, daje to rząd wielkości ok. 100 mln zł, czy 80 mln zł. Na tym polega kwestia. Być może możliwe są inne przesunięcia, z punktu widzenia porozumienia się ministra finansów oraz ministra przemysłu i handlu, jeszcze w trakcie prac nad ustawą budżetową. Problem polega na tym, że chodzi o przyszły rok, kiedy wpływy z EFSAL będą zbyt małe, a problem pomocy tym firmom powstanie właśnie w przyszłym roku. Nie jest to więc kwestia dalszych lat, tylko właśnie 1996 r. Nie mówię, że musi to być 100 mln zł. Niech będzie tyle, ile jest to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#ZbigniewBoniuszko">Panie pośle, powiedziałem, że z tej drugiej transzy, która wpłynie w styczniu, chodzi o 100 mln dolarów, Agencja rozwoju Przemysłu będzie mogła otrzymać część środków na restrukturyzację. Nie mówię, że będzie miało to miejsce w następnych latach lecz właśnie w 1996 roku. Zmiana rozporządzenia w tej sprawie jest już przygotowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JózefŁochowski">Czy moglibyśmy otrzymać ten projekt?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ZbigniewBoniuszko">Mamy już taki projekt. Jest on na razie w stadium początkowych ustaleń. Jednak musi on być uzgodniony również z pożyczkodawcą zza oceanu. W tej chwili jest to na zasadzie...</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JózefŁochowski">Pobożnego życzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#ZbigniewBoniuszko">Przepraszam, nie pobożnego życzenia, ponieważ w tym momencie pan przewodniczący druzgocze ten projekt, co może stwarzać wrażenie, że jest on w ogóle oderwany od rzeczywistości. To nie jest tak. Rozmowy z kredytodawcami zostały już przeprowadzone, a podczas ich trwania nie negowano zasadności proponowanego rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#ZbigniewKaniewski">Chciałbym wiedzieć o jakiej kwocie na dofinansowanie ARP może być mowa, gdyby udało się uzyskać wspomnianą pożyczkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ZbigniewBoniuszko">Nie odpowiem panu posłowi, ponieważ nie jest to realnie możliwe. Nie mogę określić wysokości ewentualnej pożyczki, ponieważ jej nie znam.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JózefŁochowski">Jeszcze raz powtarzam, że pan minister Pol przyrzekł nam to w ubiegłym roku. Stąd bierze się nasza niewiara w zapewnienia oraz powstaje szerszy problem wiarygodności.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JózefŁochowski">Nie chcielibyśmy urazić pana dyrektora, ale jaką mamy pewność, że te przyrzeczenia zostaną zrealizowane, skoro nie zostały zrealizowane w roku ubiegłym i dlaczego już w ubiegłym roku nie wystąpiono o umożliwienie korzystania z tych środków przez Agencję? Poddaje tę kwestię pod dyskusję. Musimy zatem rozstrzygnąć obecnie, jak doprowadzić do formalnej i bezpośredniej możliwości korzystania przez ARP ze środków EFSAL. Po pierwsze - możemy to załatwić, kierując polubowny w formie dezyderat do prezesa Rady Ministrów, aby uczynił to w drodze przyszłych negocjacji z partnerem. Po drugie - możliwe jest załatwienie sprawy wewnętrznie, tzn. w wyniku ustaleń między ministrem przemysłu i handlu oraz ministrem finansów. Tak brzmiałby pierwszy wniosek.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#JózefŁochowski">Inna możliwość polega na tym, że skierujemy wniosek do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Zgodnie z propozycją pana posła Kaniewskiego chodzi o to, aby przyjmując poziom wydatków instytucji pozarządowych na poziomie inflacji, czyli przyrost na poziomie inflacji, skierować uzyskaną kwotę na środki wzbogacające ARP. Takie dwa wnioski chciałbym poddać pod dyskusję, a następnie poddamy je pod głosowanie. Chodzi bowiem o to, że musi to być zbiorowa decyzja Komisji.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#JózefŁochowski">Kto chciałby wypowiedzieć się w tej sprawie? Jest to kluczowa kwestia do przedyskutowania, ponieważ rozumiem, że co do kwot zapisanych obecnie, nikt ich nie kwestionuje. Oczywiście można rozważać wersję, że z kwoty 640709 tys. zł będziemy próbowali obciąć kwoty po równo wszystkim jednostkom, o których mowa, kierując część tych środków na Agencję. Nie chodzi oczywiście o pełną kwotę owych 100 mln zł, ale może chodzić o 20 czy 30 mln zł. Należy przy tym brać pod uwagę, że jeżeli uratujemy jakiś zakład, np. w Wałbrzychu, wówczas oznacza to również zatrudnienie dla górników likwidowanych tam kopalni. Dodam również, że w takich kategoriach trzeba rozpatrywać tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#ZbigniewKaniewski">Byłbym za przyjęciem rozwiązania zaprezentowanego w wystąpieniu pana dyrektora Boniuszki. Gdyby w przyszłym roku zachodziły realne zagrożenia, o których mówiłem poprzednio, a jednocześnie zaistniałyby możliwości uratowania firm tą metodą, którą stosuje ARP i gdyby na to postępowanie brakowało określonego kapitału zasilania, wówczas pożądane i potrzebne byłoby takie rozwiązanie, żeby minister przemysłu i handlu, w porozumieniu z ministrem finansów, wprowadził stałą symulację w tym zakresie. Korzystając z tych środków, o których mówił pan dyrektor Boniuszko - a według moich obliczeń chodzi o kwotę ok. 250 mln zł - stworzona zostałaby realna możliwość rozwiązania tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MirosławMałachowski">Słuchając dość uważnie wypowiedzi pana dyrektora Boniuszki odniosłem wrażenie, że ta kwota może wpłynąć najwcześniej w drugim półroczu 1996 r. Praktycznie oznacza to, że Agencja nie będzie mogła dysponować tymi środkami, ponieważ nie wie na pewno, czy otrzyma takie środki, a tym bardziej nie zna ich wysokości. Tak więc praktycznie w 1996 r. przedsiębiorstwa nie skorzystałyby z tej szansy, którą oferuje ARP. Reasumując, najbardziej realne wydaje się rozwiązanie zaproponowane przez pana posła Kaniewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JózefŁochowski">Uwzględniając argumenty przedstawione przez pana dyrektora Boniuszkę, może nie będziemy tak bardzo zachłanni i zgódźmy się na mniejszą kwotę - powiedzmy 50 mln zł. Chodzi o to, żeby kwestia została rozwiązana łagodniej i żebyśmy nie mieli oponentów ze strony instytucji, którym chcemy środki zabrać. Liczymy na to, że środki z EFSAL jednak wpłyną w II półroczu i uzupełnią brakującą kwotę do 100 mln zł. Przy takim rozwiązaniu dokonujące się zmiany przebiegałyby łagodniej, a niezależnie od tego dysponowalibyśmy środkami z EFSAL.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewBoniuszko">To jest realne.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#ZbigniewKaniewski">To jest jeszcze o tyle bardziej realne, że - jak się orientuję - będą zgłaszane zakusy jeszcze na inne potrzeby z tytułu takiego właśnie podejścia do owych 11 instytucji pozarządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JózefŁochowski">Jest to miejsce, gdzie każdy chętnie będzie chciał coś urwać.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#ZbigniewKaniewski">Ponieważ Komisja nie ma zamiaru powiększać deficytu budżetowego, a tylko szukać potrzebnych środków wewnątrz budżetu, dlatego zaproponowane rozwiązanie jest chyba dobre.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JózefŁochowski">Proszę państwa. Musimy podjąć decyzję. Proponuję, abyśmy przegłosowali ten końcowy wniosek, który zgłosiliśmy z panem posłem Kaniewskim, aby wystąpić o wyasygnowanie środków dla ARP w granicach 50 mln zł z kwot przewidzianych dla tych 11 instytucji pozarządowych. Równolegle skierujemy dezyderat do premiera w sprawie przyspieszenia prac nad udostępnieniem środków EFSAL na cele ARP. Rozumiem bowiem, że jeżeli chodzi o spłaty, jest to uregulowane. Czy Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Przemysłu i Handlu oponują przeciwko naszym pomysłom?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#ZbigniewBoniuszko">Ależ skąd panie przewodniczący. Zawsze zgadzam się z Komisją.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JózefŁochowski">Więc przy wydatnym poparciu rządu proponuję, abyśmy przegłosowali ten wniosek składający się z dwóch części. Pierwsza część zostanie skierowana do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Drugiej nie ma sensu kierować do tej Komisji, ponieważ nie ma ona w tej sprawie nic do powiedzenia. Pozostaje to bowiem w kompetencjach rządu, a ujmiemy ją w formie dezyderatu lub wniosku naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#ZbigniewBoniuszko">EFSAL, poza możliwością kierowania dezyderatów do rządu, nie jest w dyspozycji parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JózefŁochowski">Zatem mamy dwa wnioski w jednym. Kierujemy wniosek o przekazanie na cele ARP kwoty 50 mln zł. Drugi wniosek, który przegłosujemy równolegle, dotyczy wystąpienia Komisji z dezyderatem do prezesa Rady Ministrów. Mówiąc w skrócie, chodzi w nim o przyspieszenie prac nad udostępnieniem środków EFSAL dla Agencji.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JózefŁochowski">Kto jest za takim Wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#JózefŁochowski">Przy 16 głosach za, braku przeciwnych i jednym wstrzymującym się, Komisja przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#JózefŁochowski">Proszę członków Komisji o upoważnienie prezydium do sformułowania wniosku do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Tekst dezyderatu przedstawimy na najbliższym posiedzeniu Komisji do zaakceptowania przez jej członków Ponieważ do 4 grudnia br. musimy przekazać naszą opinię Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, natomiast posiedzenie naszej Komisji odbędzie się dopiero 5 grudnia br., dlatego wniosek ten będziemy musieli przygotować w prezydium. Czy w tej sprawie panuje zgoda? Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#JózefŁochowski">Przystępujemy do wniosku pani poseł Kraus. Proszę o powtórzenie treści wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JaninaKraus">Przytoczę brzmienie całego wniosku.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JaninaKraus">Projekt budżetu Ministerstwa Przemysłu i Handlu nie zawiera dostatecznie wyraźnie sprecyzowanych potrzeb i odnośnych uzasadnień dla wysokości konkretnych, proponowanych w nim kwot. W szczególności dotyczy to dotacji dla górnictwa węgla kamiennego. Konieczne jest uzupełnienie tej luki w postaci:</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#JaninaKraus">1. Wyjaśnienia przyczyn wysokiego ujemnego wyniku finansowego brutto i netto za 1995 r., mimo uzyskania dotacji i różnych innych pośrednich form pomocy finansowej z budżetu.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#JaninaKraus">2. Kompleksowej analizy opłacalności planowanej redukcji zdolności produkcyjnych i eksportu z zastosowaniem rachunku ciągnionego.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#JaninaKraus">3. Wyjaśnienia skutków budżetowych stosowanych dotąd i planowanych w 1996 roku zasad cenotwórstwa węgla oraz energii elektrycznej, z uwzględnieniem przeszacowania majątku trwałego.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Czy wniosek przeciwny oznacza przyjęcie projektu budżetu?)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JózefŁochowski">Nie, to są szczegółowe wnioski. Za chwilę przegłosujemy ogólnie wniosek o przyjęciu budżetu. Nikt nie zgłaszał innych uwag, dlatego przyjmujemy projekt z tą uwagą, którą przegłosowaliśmy przed chwilą. Drugi wniosek rozpatrujemy obecnie. Należy mieć jednak na uwadze, że rozważana obecnie propozycja może spowodować pytanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów - dlaczego nie zażądaliście tego rodzaju wyjaśnień przed dyskusją na posiedzeniu Komisji? Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów może wówczas stwierdzić: to jest wasza wewnętrzna sprawa, czy macie uzasadnienie do podjęcia takiej lub innej decyzji? Kwestia polega na tym, czy Ministerstwo Przemysłu i Handlu może opracować taki materiał w trybie pilnym oraz przedłożyć go Komisji i uzasadnić zapisy w projekcie, czy też nie będzie w stanie tego uczynić.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#JózefŁochowski">Osobiście nie widzę powodu, dlaczego Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów miałaby zajmować się tego rodzaju wnioskami. Jeżeli natomiast włączymy taki wniosek, wówczas uniewiarygodni to nasze propozycje budżetowe. Problem wynika stąd, że jeżeli przyjęlibyśmy bez uzasadnień łączną kwotę 600 mln zł, wówczas niektórzy mogą dążyć do przeniesienia części tej kwoty na inne cele. O to się boję.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JaninaKraus">Uważam, że nie o to tutaj chodzi. Chodzi o to, żeby dyskusja w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów toczyła się w oparciu o szerszy materiał, niż dysponujemy obecnie. Nie mogliśmy wcześniej prosić o bardziej dokładne materiały, ponieważ nie mieliśmy projektu który przedstawił obecnie resort. Na podstawie analizy tego projektu dostrzegam potrzebę uzupełnienia go bardziej rozbudowanymi informacjami dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Tylko o to mi chodzi. Nie oznacza to, że jest to wniosek o odrzucenie projektu budżetu. Jest to wniosek o poszerzenie dokumentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JózefŁochowski">Dlaczego mamy pisać o tym do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów? Tego nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JaninaKraus">Jeżeli Komisja nie podzieli mojego stanowiska, wówczas proszę o uwzględnienie zgłoszonego wniosku, traktując go jako zdanie odrębne - zgodnie z przepisem Regulaminu Sejmu RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JózefŁochowski">Pani poseł, nam chodzi tylko o to, jakie jest uzasadnienie, żebyśmy ten wniosek kierowali do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a nie skierowali go obecnie na ręce pana ministra? Minister Przemysłu i Handlu zobowiąże się dostarczyć potrzebne materiały przed posiedzeniem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nam oraz posłom zainteresowanym tą sprawą. Czy nie można w ten sposób załatwić sprawy? Nie neguję potrzeby dostarczenia tych materiałów. Nie widzę tylko sensu przekazywania takiego wniosku i mówienie tego Komisji, która rozpatrzy nasz wniosek w dniu, kiedy będzie rozpatrywała projekt budżetu, natomiast żądanych materiałów nadal nie będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JaninaKraus">Na podstawie regulaminu Sejmu RP, proszę o przegłosowanie mojego wniosku i problem się rozwiąże.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanChojnacki">Chcę zwrócić uwagę, że mówimy o budżecie Ministerstwa Przemysłu i Handlu, który nie ma nic wspólnego z eksploatacją. Dyskusja o stratach, jakie poniosło górnictwo oraz mówienie, że doszło do strat mimo dotacji, nie wiąże się z głównym tematem posiedzenia. Dotacje dla kopalń były przeznaczone na procesy likwidacyjne. Każda kopalnia rozlicza się z tego sama. To nie miało nic wspólnego ze stratami związanymi z wydobyciem węgla w tym roku. Wprowadzenie tego mechanizmu do problematyki, którą zajmuje się Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów stwarza możliwość innej interpretacji problemu. Wprowadzi to wiele bałaganu.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JerzyMarkowski">Podtrzymuję swoją deklarację przedstawienia opracowania, o którym mowa. Przy czym chcę zwrócić uwagę na dwa fakty. Bez względu na to jakie wnioski wyciągniemy i jak ocenimy przyczyny zaistniałej sytuacji finansowej w latach 1994 i 1995, nie mają one żadnego wpływu na decyzję, jaką kwotę w budżecie państwa przeznaczymy na likwidację kopalń w 1996 r.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#JerzyMarkowski">Druga kwestia wiąże się z treścią wniosku, o którym obecnie mówimy. Problemy sformułowane we wniosku mają uzasadnienie dla całej sfery działalności tego sektora, poza tymi obszarami, które są zapisane w przedmiocie dotacji budżetowej na 1996 r. Dlatego - jeżeli mi wolno - wnoszę w imieniu ministra przemysłu i handlu, żeby Komisja zobligowała resort do przedstawienia żądanego dokumentu. Natomiast chodzi o to, żeby nie kojarzyć tego w żaden sposób - jeśli mogę tak zasugerować - z przyjęciem budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JózefŁochowski">Czy pani poseł podtrzymuje swoje zdanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JaninaKraus">Tak, podtrzymuję prośbę o przegłosowanie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JózefŁochowski">Kto jest za tym, abyśmy przekazali wniosek pani poseł do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów?</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JózefŁochowski">Przy 4 głosach za, 10 przeciwnych, braku wstrzymujących się, wniosek nie uzyskał aprobaty Komisji. Może być jednak dołączony do sprawozdania dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów jako zdanie odrębne.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JózefŁochowski">Takie rozwiązanie nie zmienia postaci rzeczy, ponieważ jednocześnie - może żeby nie robić biurokracji - występujemy wprost do pana ministra o przekazanie w trybie maksymalnie szybkim do Komisji materiałów, o które chodziło we wniosku pani poseł Kraus.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#JózefŁochowski">Natomiast obecnie proszę o przegłosowanie przyjęcia całego projektu budżetu, ze zmianami przed chwilą przegłosowanymi, dotyczącymi ARP.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#JózefŁochowski">Kto jest za przyjęciem budżetu?</u>
<u xml:id="u-101.5" who="#JózefŁochowski">Przy 14 głosach za, braku przeciwnych, jednym wstrzymującym się, projekt budżetu Ministerstwa Przemysłu i Handlu został przez Komisję przyjęty.</u>
<u xml:id="u-101.6" who="#JózefŁochowski">Na zakończenie pozostał nam do rozpatrzenia zbiorczy budżet wojewodów na 1996 r., część 85 w zakresie działu 01 - przemysł.</u>
<u xml:id="u-101.7" who="#JózefŁochowski">Chcę przypomnieć, że w uzasadnieniach mamy następujący zapis. Pozwolę sobie go przytoczyć.</u>
<u xml:id="u-101.8" who="#JózefŁochowski">W dziale przemysł zaplanowano wydatki w wysokości 3.280 tys. zł. Środki w wysokości 3 mln zł przeznaczone są dla województwa gdańskiego na inwestycję centralną w Przedsiębiorstwie Połowów i Usług Rybackich „Koga” w Helu, polegającą na kontynuowaniu dobudowy i modernizacji falochronu zachodniego. Natomiast środki w wysokości 280 tys. zł stanowią dotację do przekazanych w ramach programu pilotażowego warsztatów szkolnych, działających w formie gospodarstw pomocniczych.</u>
<u xml:id="u-101.9" who="#JózefŁochowski">Czy w tej sprawie wymagane jest uzasadnienie? Rozumiem, że sama sprawa modernizacji falochronu nie podlega chyba dyskusji. Z wnioskiem w tej sprawie wystąpił wojewoda gdański. Miał uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Nie wiem jednak dlaczego nie dojechał. Podobnie z warsztatami szkolnymi. Kwoty proponowane na te cele nie są wysokie i - jak sądzę - na tyle uzasadnione, że jeżeli Ministerstwo Finansów ulokowało je w projekcie, to wierzymy w ich dobre intencje i przyjmijmy tę propozycję do budżetu.</u>
<u xml:id="u-101.10" who="#JózefŁochowski">Czy ktoś ma odmienne zdanie? Jeżeli nie, to proszę o przegłosowanie zbiorczego budżetu wojewodów - część 85 w zakresie działu 01 - przemysł.</u>
<u xml:id="u-101.11" who="#JózefŁochowski">Kto jest za przyjęciem projektu?</u>
<u xml:id="u-101.12" who="#JózefŁochowski">Stwierdzam, że projekt został przyjęty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-101.13" who="#JózefŁochowski">Na tym kończymy obrady. Przypominam, że w dniu 5 grudnia o godz. 11.30 odbędzie się posiedzenie Komisji na temat spraw bieżących. Przedstawimy wówczas dzisiejsze i inne dezyderaty. O godz. 13.30 odbędzie się posiedzenie Komisji na temat ustawy o samorządzie gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-101.14" who="#JózefŁochowski">Chcę również przypomnieć, że prawdopodobnie w przyszły czwartek wieczorem lub w piątek rano odbędzie się pierwsze czytanie w Sejmie ustawy o izbach przemysłowo-handlowych, nowego projektu para samorządu gospodarczego. W zależności od tego, czy Sejm odrzuci projekt w pierwszym czytaniu, czy też przyjmie i przekaże go Komisji, w dniu 5 grudnia będziemy rozpatrywali albo oba te projekty i zdecydujemy który będzie wiodący, albo będziemy kontynuować dyskusję na temat samorządu gospodarczego. Sprawozdanie podkomisji jest już gotowe, a my jesteśmy Komisją wiodącą w pracach.</u>
<u xml:id="u-101.15" who="#JózefŁochowski">Dlatego proszę o obecność i przygotowanie merytoryczne, ponieważ podczas tego właśnie posiedzenia chcielibyśmy mocno przyspieszyć prace nad projektem ustawy o samorządzie gospodarczym. Chodzi o to, że coraz częściej stawiany jest zarzut, że projekt jest opracowywany już ponad dwa lata. W związku z tym należałoby znacznie przyspieszyć prace nad tym projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-101.16" who="#JózefŁochowski">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>