text_structure.xml 13 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Witam obecnych na posiedzeniu połączonych Komisji: Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz Ustawodawczej. Otwieram wspólne posiedzenie. Witam panie i panów posłów z obu komisji. Porządek obrad został państwu rozesłany na piśmie. Chciałbym zapytać, czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag. Przypomnę, że na porządku dziennym znajduje się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zamówieniach publicznych (druk nr 840). Chciałbym powitać przedstawiciela rządu - pana prezesa Lemke, który będzie chciał przedstawić stanowisko rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JerzyJaskiernia">Proszę państwa, mamy nową sytuację w związku z pismem, które premier Pawlak skierował do marszałka Oleksego w dniu 10 lutego br. Czy macie państwo przed sobą treść tego dokumentu? Konkluzja dokumentu sprowadza się do tego, że premier zwraca się z prośbą o wstrzymanie prac nad poselskim projektem ustawy do czasu przedłożenia projektu rządowego, w celu rozpatrzenia obu dokumentów przez Wysoką Izbę. Towarzyszy temu pismo pana wicemarszałka Zycha, który zwraca się do komisji o uwzględnienie zgłoszonego wniosku. Czy mógłbym prosić pana prezesa Lemke o zabranie głosu w celu ewentualnego rozwinięcia motywacji prezesa Rady Ministrów w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianLemke">W końcu grudnia prezes Urzędu złożył pod obrady rządu projekt nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych. Projekt ten jest w końcowej fazie uzgodnień międzyresortowych. Powinien być rozpatrywany na jednym z najbliższych posiedzeń Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, a następnie niezwłocznie przez Radę Ministrów. Jest traktowany jako pilny i najprawdopodobniej jako pilny w ciągu najbliższych dwóch tygodni zostanie skierowany pod obrady rządu. Projekt - jak mówię - znajduje się jeszcze w trakcie uzgodnień międzyresortowych, więc trudno obecnie przesądzać jaki będzie jego ostateczny kształt. Natomiast niewątpliwie jednym z najważniejszych punktów tej nowelizacji będzie zaproponowanie rozwiązań, co do zasady, zbieżnych z projektem poselskim. Intencją jest, by pewne drobne wydatki wyjąć - mówiąc językiem potocznym - spod działania ustawy. Tego rodzaju nowelizacja zostanie skierowana do Sejmu. Stąd też byłoby możliwe łączne rozpatrywanie projektu rządowego, który pojawi się niebawem oraz projektu poselskiego. Stosownie do pisma prezesa Rady Ministrów oraz z upoważnienia prezesa Urzędu wnoszę o wstrzymanie prac nad projektem poselskim do czasu przedłożenia projektu rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Przyjęcie propozycji premiera Pawlaka, zgodnie z sugestią wicemarszałka Zycha oznaczałoby odroczenie terminu odbycia się pierwszego czytania. Jeszcze nie rozpoczęliśmy pierwszego czytania, ponieważ pierwsze czytanie musiałoby rozpocząć się od przemówienia pana posła Janika. W związku z tym zapytuję: czy wyrażają państwo zgodę na odroczenie pierwszego czytania? Ponieważ premier sygnalizuje, iż rząd ma proponować szerszą nowelizację i w związku z dzisiejszą informacją pana prezesa Lemke, że nastąpi to w ciągu kilku dni - kilku, rozumiem przez to, że nie więcej niż dziewięciu, ponieważ nie wiem, czy dobrze interpretuję pojęcie kilku - można byłoby rozpatrywać oba projekty równocześnie. Czy dobrze zrozumiałem pana prezesa, że nie więcej niż dziewięć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianLemke">Do końca lutego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Do końca lutego to nieco więcej niż dziewięć dni, ale w dalszym ciągu jest to termin - określmy to - dwutygodniowy. Czy możemy potraktować pańskie stwierdzenie, że chodzi o termin do końca lutego, jako oficjalne oświadczenie rządu, którym mogą kierować się komisje przy podejmowaniu decyzji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarianLemke">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy w związku informacją, że rząd w terminie do końca lutego zamierza przedstawić projekt nowelizacji, komisje wyrażają zgodę na odroczenie pierwszego czytania po to, żeby oba projekty zostały rozpatrzone łącznie? W tej sprawie otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WładysławŻbikowski">Mam pytanie natury formalno-proceduralnej. Ponieważ projekt nowelizacji został skierowany przez Sejm do pierwszego czytania w Komisji, dlatego raczej powinniśmy przeprowadzić procedowanie. Natomiast jeżeli rząd zamierza przedstawić swój projekt, to w jakim trybie powinien on być rozpatrywany? Chce złożyć dodatkowe wnioski do Komisji, czy jako nowy projekt skierować pod obrady Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJaskiernia">Sądzę, panie pośle, że sytuacja jest klarowna. To znaczy, jest projekt poselski, będzie projekt rządowy. Intencją Prezydium Sejmu, wyrażoną przez pana marszałka Zycha jest to - jak rozumiem - aby oba projekty poddać łącznemu pierwszemu czytaniu na forum naszych komisji. Chodzi po prostu o to, aby nie rozpatrywać projektu poselskiego, bo być może doszlibyśmy dzisiaj do konkluzji i zaproponowalibyśmy drugie czytanie, tylko ze względu na to, że termin skierowania inicjatywy rządowej jest bliski, oba projekty potraktować łącznie. Czy są dalsze pytania lub wypowiedzi? Czy ktoś z państwa byłby przeciwny, abyśmy odroczyli pierwsze czytanie projektu? Jeszcze pan poseł Janik - poseł inicjator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofJanik">Dziękuję uprzejmie panu przewodniczącemu doktorowi Jerzemu Jaskierni. Chciałbym powiedzieć tak, że jeśli pan przewodniczący pozwoli...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie pośle, przepraszam, jest pewne ożywienie na sali. Skoro zdecydował się pan mnie tytułować, to niestety postarzałem się już i jestem doktorem habilitowanym. Stąd takie ożywienie na sali. Wyjaśniam, że nie miało ono nic wspólnego z zamówieniami publicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofJanik">Byłbym zdziwiony, gdyby pan przewodniczący mnie nie sprostował. Chciałem złożyć następujące oświadczenie. Otóż jestem tutaj - mówię otwarcie - gościem i jak rozumiem do państwa należy decyzja w tej sprawie. Po zapoznaniu się z dokumentami, które otrzymaliśmy, stwierdzam, że jestem co najmniej zdumiony propozycją rządu. Z jednej strony mamy opinię Urzędu Zamówień Publicznych, który popiera nowelizację i przypominam niektórym, innych tylko informuję, że projekt tej nowelizacji jest od dłuższego czasu obecny w kręgach ludzi, którzy interesują się tą ustawą. Jest to efekt pierwszych jak gdyby przymiarek do realizacji tej ustawy. W istocie rzeczy projekt jest mniej nowelizacją, więcej natomiast korektą ujęć, których nie przewidzieliśmy przygotowując tę ustawę. To po pierwsze. Po drugie, chcę powiedzieć, że projekt ustawy nie budził żadnych wątpliwości natury politycznej. Zwracam uwagę na skład wnioskodawców. Nie ma klubu, który nie byłby tam prominentnie reprezentowany. Po trzecie, zwracam uwagę, że w tej sytuacji nie bardzo rozumiem, czego mają dotyczyć propozycje rządowe.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KrzysztofJanik">Zwracam też uwagę na pewną niebezpieczną praktykę, jaka wytworzyła się tutaj. Słyszeliśmy zapowiedzi o rządowym projekcie nowelizacji ustawy, ale w Sejmie go nie było. Natomiast trzy dni po wpłynięciu projektu poselskiego nagle znalazł się projekt rządowy. Niczego tu nie imputuję. Mam nadzieję, że projekt poselski zmobilizuje rząd do przygotowania nowelizacji tej ustawy, tak jak byłoby to naszą intencją.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KrzysztofJanik">Chcę powiedzieć tak: sugerowałbym, jeśli oczywiście posłowie zgodzą się na to, żeby odroczyć termin rozpatrzenia inicjatywy poselskiej do końca lutego. Rozumiem, że nie unieważnia to naszej inicjatywy i na szczęście rząd - mam nadzieję - długo nie będzie rozstrzygał, która inicjatywa poselska jest słuszna, a która nie. Powinniśmy zwrócić się z wezwaniem do rządu, z dezyderatem, aby zechciał przedstawić własny projekt nowelizacji albo przedstawić kierunki tej nowelizacji. Jeżeli okaże się, że rząd ma tylko lepsze werbalnie sformułowanie jakiegoś przepisu, uważam, że mamy do czynienia z niepotrzebną stratą czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Może zapytam, czy ktoś byłby przeciwny odroczeniu pierwszego czytania? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz Komisja Ustawodawcza, nawiązując do apelu marszałka J.Zycha, przekazanego w związku z pismem premiera W.Pawlaka postanowiły odroczyć pierwsze czytanie ustawy z druku 840. Dziękuję panu posłowi doktorowi Krzysztofowi Janikowi za przemówienie, które było ważnym przesłaniem do rządu. Jestem przekonany, że pan prezes Lemke przekaże wszystkie wartości z wystąpienia posła Janika do rządu, które powinny stanowić odpowiedni sygnał z punktu widzenia procedury. Czy w sprawach różnych ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefŁochowski">Docierają do mnie różne sygnały, że ta ustawa przeszkadza w prowadzeniu normalnych interesów i działalności gospodarczej niektórym jednostkom budżetowym. Nawet wczoraj miałem telefon z więzienia w Płocku, że nie mogą kupić gwoździ. Sądzę, że mamy tutaj do czynienia - zwracam się do pana prezesa Lemke - z niezrozumieniem intencji litery tej ustawy. Niektórzy traktują na tej samej zasadzie zakup kilograma gwoździ i budowanie więzienia. W związku z tym byłoby dobrze, żeby dotrzeć z publiczną informacją do jednostek budżetowych, ponieważ jestem przekonany, że nieznajomość ustawy przeszkadza tylko w sprawnej realizacji niektórych kontraktów. Wcale tak nie jest, że uniemożliwia ona funkcjonowanie przedsiębiorstw. Chodzi o to, żebyśmy nie dali się zwariować, nie poszli na zbyt dużą liberalizację oraz nie pozwolili na robienie tego samego, co było możliwe przed wprowadzeniem ustawy o zamówieniach publicznych. Jest to tylko apel i równocześnie zapytanie do prezesa, czy jest możliwość dotarcia do tych, którzy są tym zainteresowani, żeby rzeczywiście była jasność w sprawie, co mogą zrobić z tym przykładowym zakupem jednego kilograma gwoździ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, abyśmy już nie kontynuowali dyskusji merytorycznej. Oczywiście w takim zakresie, w jakim pan prezes uzna to za stosowne, te sygnały należy przekazać i wykorzystać. W szczególności wystąpienie pana przewodniczącego Łochowskiego. Natomiast panie prezesie, żebyśmy się dobrze zrozumieli. W trybie wyjątkowym odraczamy pierwsze czytanie, ponieważ nie jest właściwą praktyka, że rząd reaguje dopiero wtedy, kiedy jest rozpatrywana inicjatywa poselska. Inaczej działa opóźniająco. Odraczamy pierwsze czytanie pod warunkiem, że jeśli w ciągu dwóch tygodni wpłynie inicjatywa rządowa, będzie łączne czytanie. Jeśli nie wpłynie, dokonamy pierwszego czytania projektu poselskiego, ponieważ w ocenie posłów sprawa jest znacząca, ważna. Co więcej, mamy wyjściową opinię rządu, która potwierdza słuszność inicjatywy. Nie chodzi więc o kolizję rozwiązań, ale być może o szersze ujęcie sprawy. Zresztą - tak na marginesie - ten sam efekt można byłoby osiągnąć powołując podkomisję i w trakcie jej prac dokonać rozszerzeń. Jednak państwo nie zgłosili dzisiaj tego typu wniosku i tylko z tego powodu dokonujemy odroczenia. Bardzo proszę nie nadużywać tego rozwiązania, ponieważ mieliśmy doświadczenia, że rząd w przeszłości nie wywiązywał się z uzgodnionych wcześniej terminów. Jeżeli rząd nie wywiąże się ze złożonego zobowiązania, komisje będą czuły się zwolnione z obowiązku oczekiwania i w marcu rozpatrzą projekt poselski.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy w sprawach różnych ktoś jeszcze chciałby wystąpić? Skoro nie ma chętnych, dziękuję bardzo za uczestnictwo. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>