text_structure.xml
239 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławKalemba">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej odbywające się podczas sesji wyjazdowej w województwach koszalińskim i słupskim. W dniu wczorajszym, po podziale na grupy, dokonaliśmy lustracji podmiotów gospodarczych funkcjonujących w ramach Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławKalemba">Serdecznie witam posłów, członków Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jak i posłów z innych komisji sejmowych, reprezentujących te tereny. Witam pana ministra Jerzego Pilarczyka wraz z zespołem, witam pana prezesa Adama Tańskiego, panów wojewodów: koszalińskiego Bolesława Kiliana i słupskiego Eugeniusza Diakuna. Witam dyrektorów oddziałów terenowych Agencji, zarządców i użytkowników gospodarstw agencyjnych, witam przedstawicieli prasy i radia.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławKalemba">Porządek dzienny dzisiejszych obrad przewiduje dwa punkty. Po pierwsze, rozpatrzenie informacji na temat programu osadnictwa rolniczego i jego realizacji. Po drugie - rozpatrzenie raportu z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. W imieniu prezydium Komisji proponuję odwrócenie tej kolejności, to jest aby najpierw omówić sprawy związane z raportem z działalności Agencji w ub.r., a następnie program osadnictwa rolniczego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławKalemba">Zasadnicze sprawy związane z działalnością Agencji w 1995 r. przedstawi pan prezes A. Tański, uzupełniając materiały, które otrzymaliście państwo na piśmie. Program osadnictwa rolniczego na gruntach Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa przedstawi pełnomocnik prezesa Agencji ds. Osadnictwa pan dyrektor Jacek Janiszewski.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławKalemba">Czy są uwagi i propozycje do porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia? Jeśli nie ma, to proponowany porządek dzienny uważam za przyjęty. Proszę o zabranie głosu pana prezesa A. Tańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AdamTański">Prezentując działalność Agencji w 1995 r., skoncentruję się na kilku najważniejszych problemach, gdyż jestem przekonany, że państwo zapoznaliście się z raportami, które otrzymaliście na piśmie. Podam również wybrane informacje liczbowe, charakteryzujące sytuację w Agencji na koniec września 1996 r.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AdamTański">Wydaje mi się, że w świetle faktów, które miały miejsce w pierwszych 9 miesiącach br., możemy wnosić, czy trendy i zjawiska zaobserwowane w 1995 r. są kontynuowane w br.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AdamTański">Zacznę od spraw związanych z przejmowaniem nieruchomości rolnych przez Agencję, następnie krótko scharakteryzuję zarys programu Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa; potem wspomnę o sposobach eliminowania bezrobocia. Na końcu swego wystąpienia poświęcę nieco uwagi najistotniejszym sprawom gospodarki finansowej Agencji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AdamTański">Kwestia przejmowania nieruchomości rolnych przez Agencję. W 1995 r. przejmowaliśmy tylko nieruchomości tej grupy przedsiębiorstw, w których umorzono postępowanie upadłościowe i przerwano postępowanie likwidacyjne. Przypomnę, że w myśl nowelizacji ustawy z grudnia 1993 r., Agencja została zobowiązana do przejęcia przedsiębiorstw, które znajdowały się w stanie likwidacji oraz w stanie upadłości. Trzeba było umarzać postępowanie upadłościowe, co czasami trwało dość długo, lecz nie zależało to od Agencji, lecz od sądów. Najczęściej sprawy się przeciągały z winy sądów.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AdamTański">W sumie w 1995 r. przerwano postępowanie upadłościowe i likwidacyjne w 141 przedsiębiorstwach. Jednostki te znajdowały się w wyjątkowo trudnej sytuacji. W tych wszystkich przedsiębiorstwach przejęte zadłużenie znacznie przekraczało wartość ich majątku, a majątek najczęściej od lat kilku nie był użytkowany. W gruncie rzeczy, prawie 300 tys. ha gruntów tych gospodarstw powiększyło w zasobach Agencji grunty, które uznaliśmy za ziemie marginalne lub też za ziemie trudne do rolniczego wykorzystania w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AdamTański">W sumie przejęliśmy 3,742 mln ha użytków rolnych po byłych PGR, a w 1996 r. do tej liczby trzeba jeszcze dodać ok. 6 tys. ha. Były to głównie lasy nie wydzielone pod względem geodezyjnym i stopniowo przekazywane do zasobu Agencji. We wrześniu 1996 r. w zasobie Agencji znalazło się 3,748 mln ha użytków rolnych po PGR.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AdamTański">W latach 1995 i 1996 trwał proces przejmowania gruntów z Państwowego Funduszu Ziemi. Przypomnę, że było to drugie źródło majątku przejmowanego przez Agencję. Do końca 1995 r. przejęliśmy 538 tys. ha gruntów Państwowego Funduszu Ziemi, a do końca września br. areał ten zwiększył się do 570 tys. ha. Pozostało do przejęcia jeszcze ok. 97 tys. ha gruntów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AdamTański">W niektórych województwach przekazywanie gruntów z Państwowego Funduszu Ziemi praktycznie biorąc zostało zakończone, albo proces ten zbliża się do zakończenia. Dotyczy to województw: bielskiego, elbląskiego, gorzowskiego, legnickiego, łomżyńskiego, nowosądeckiego, olsztyńskiego, wałbrzyskiego i wrocławskiego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AdamTański">Są jeszcze jednak województwa, w których proces przekazywania gruntów z Państwowego Funduszu Ziemi trwa w dalszym ciągu, gdzie są jeszcze tysiące nie zagospodarowanych działek Państwowego Funduszu Ziemi. Często zlokalizowanie takiej działki wymaga wiele czasu. W tych województwach najczęściej brakuje również środków finansowych na prace geodezyjne i na wydzielenie tych działek, a ich stan prawny też nierzadko wymaga rozwikłania. Powyższe względy powodują, że w niektórych województwach - np. w województwach: bialskopodlaskim, częstochowskim, leszczyńskim, poznańskim, przemyskim - proces przekazywania gruntów z Państwowego Funduszu Ziemi trwa w dalszym ciągu.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AdamTański">Ogółem ze wszystkich źródeł, w tym również z takiego mało znaczącego, ale istniejącego źródła jak państwowe jednostki organizacyjne, nie posiadające osobowości prawnej, a także po PGR i z Państwowego Funduszu Ziemi łącznie przyjęliśmy do zasobu Agencji na koniec września 1996 r. - 4,483 mln ha gruntów. Na tym zakończę tę część swojego wystąpienia, która dotyczy przejmowania nieruchomości rolnych do Zasobów Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AdamTański">Obecnie w krótkim zarysie przedstawię, jak wygląda stan zagospodarowania majątku przejętego przez Agencję. Do końca grudnia 1995 r., sprzedaliśmy 239 tys. ha użytków rolnych, a do końca września 1996 r. - 367 tys. ha użytków rolnych. Uważny obserwator dostrzeże więc, że nastąpiło gwałtowne przyspieszenie sprzedaży gruntów w 1996 r. W br. sprzedaliśmy prawie 136 tys. ha ziemi, to jest nieomal tyle co w dwóch poprzednich latach, a 1996 r. jeszcze się nie zakończył. Nastąpiło więc wyraźne ożywienie popytu na grunty rolne i ich sprzedaż zdecydowanie wzrosła.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AdamTański">Generalnie biorąc, na koniec września 1996 r. grunty sprzedane stanowiły 8% gruntów przejętych do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AdamTański">Według stanu na koniec 1995 r. wydzierżawiliśmy 2,745 mln ha użytków rolnych, a na koniec września 1996 r. - 2,928 mln ha użytków rolnych, co stanowi prawie 66% ogólnego Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Zatem tempo wydzierżawiania gruntów spadło w 1996 r., zaś tempo ich sprzedaży wzrosło w tym czasie. Oznacza to, że dzierżawa stała się znacznie mniej atrakcyjna niż poprzednio, niemniej jednak dzierżawa jest głównym sposobem zagospodarowania majątku po PGR, a także gruntów Państwowego Funduszu Ziemi.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#AdamTański">Ogółem z przejętego majątku rozdysponowaliśmy prawie 85% , w tym spora część jest administrowana przez Agencję (305 tys. ha, tj. prawie 7% przejętego zasobu).</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#AdamTański">Przypomnę, że administrowanie przez Agencję majątkiem jest formą stosowaną na niektórych gospodarstwach po byłych PGR, na które to gospodarstwa nie było chętnych, lub też były one tak dobrymi jednostkami, że trudno je było głębiej restrukturyzować z powodu oporu załóg, niemożliwego czasami do przełamania. W tych gospodarstwach administrowanie Agencji daje dobre wyniki. Obecnie prawie 95 gospodarstw administrowanych zabiega o to, aby tę formę zamienić na dzierżawę. Zaznaczam jednak, że wielu administratorów obawia się przetargu, mimo że potrafią oni dobrze gospodarować.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#AdamTański">Wspomnę tu jeszcze o zjawisku, które przypisuje nam się często jako zjawisko wyjątkowo negatywne, obciążające Agencję. Mam tu na myśli odłogi i ugory. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, zjawiska odłogowania lub ugorowania na koniec czerwca 1994 r. obejmowały ok. 1,5 mln ha użytków rolnych - takimi danymi dysponujemy. W 1994 r. w zasobach Agencji znajdowało się 94 tys. ha odłogowanych lub ugorowanych gruntów, a więc odłogi i ugory występowały przede wszystkim w sektorze indywidualnym.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#AdamTański">Musimy mieć świadomość tego, że znacząca część odłogów i ugorów nie wynika z nieudolności organizacyjnej, lecz jest następstwem stosowania rachunku ekonomicznego. Najczęściej odłogi i ugoru dotyczą gruntów marginalnych, najsłabszych, na których uprawa jest nieopłacalna. Zjawiska te występują we wszystkich najbardziej cywilizowanych krajach. Czasami wręcz wspiera się odłogowanie i ugorowanie ziemi tam, gdzie zagraża nadprodukcja.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#AdamTański">Po wstępnych analizach zgłosiliśmy, że na zalesienie powinniśmy przeznaczyć ok. 300 tys. ha użytków rolnych. Zaznaczam, że prace związane z zalesieniem są również kapitałochłonne. Lasy Państwowe zadeklarowały możliwość przejęcia w najbliższych 5 latach ok. 100 tys. ha użytków rolnych, a więc pozostałe 200 tys. ha będzie na naszym koncie i będziemy musieli szukać sposobów utrzymywania tych ziem. Jest mało prawdopodobne, aby znacząca część tych ziem mogła być przejściowo przeznaczona na cele rolnicze.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#AdamTański">Przejdę teraz do kwestii dotyczących sprzedaży nieruchomości. Podpisaliśmy 53 tys. umów o sprzedaży i widzimy, że od 1992 r. właściwie nieprzerwanie wzrasta cena ziemi. Rośnie ona w prawdzie w tempie wolniejszym od inflacji, jednak rośnie, co oznacza, że realna cena ziemi spada.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#AdamTański">Powstaje pytanie, dlaczego ceny nieruchomości agencyjnych rosną wolniej od inflacji? W dłuższym bowiem czasie ceny nieruchomości na ogół nadążają za inflacją i ich realna wartość nie maleje. Wydaje się, że jednym z powodów tego zjawiska jest działalność Agencji. W ostatnich latach dostarczyliśmy na rynek wiele ziemi, a więc wzrosła jej podaż, co musiało obniżyć jej ceny. Podam, że w latach 1992–1993, licząc w nowych złotych, średnio cena 1 ha gruntu wynosiła ok. 1,1 tys. zł, zaś w II kwartale 1996 r. cena ta wyniosła ok. 1,7 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#AdamTański">Wspomnę również o zjawisku, które w pewnym sensie bulwersowało opinię publiczną, czasami wskutek świadomej lub nieświadomej dezinformacji. Mam tu na myśli sprzedaż i dzierżawę ziemi z zasobów Agencji cudzoziemcom. Przypomnę, że w rozumieniu prawa cudzoziemiec jest osobą fizyczną, która nie ma obywatelstwa polskiego lub osobą prawną, która ma siedzibę za granicą, albo osobą prawną mającą siedzibę w Polsce, lecz majątek tego przedsiębiorstwa jest kontrolowany przez cudzoziemca.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#AdamTański">Otóż w takim rozumienia pojęcia cudzoziemca, do końca kwietnia 1996 r. Agencja sprzedała cudzoziemcom 81 ha ziemi, to jest promille całego zasobu Agencji, który wynosi ok. 4,5 mln ha gruntów. W tym czasie Agencja wydzierżawiła cudzoziemcom 36,717 tys. ha gruntów (mniej niż 1% zasobów Agencji). Chodzi tu zarówno o osoby fizyczne z obcym obywatelstwem, jak i spółki z udziałem kapitału zagranicznego, mające siedzibę poza krajem.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#AdamTański">Natomiast spółki polskie z mniejszościowym udziałem kapitału zagranicznego - w tym przypadku mówimy więc o polskich osobach prawnych - kupiły 10,4 tys. ha gruntów, to jest poniżej 0,3% zasobów Agencji. Wydzierżawiły znacznie więcej, gdyż 101,667 tys. ha gruntów, chociaż w stosunku do ogółu zasobów jest to również bardzo mało (ok. 2% zasobów).</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#AdamTański">Chcę też sprostować opinię, że jakoby z tych przekształceń, o których mówimy, w małym stopniu korzystają rolnicy indywidualni. Na koniec września 1996 r. prawie 200 tys. gospodarstw indywidualnych powiększyło areał swojej ziemi średnio o 4 ha, albo drogą kupna, albo drogą dzierżawy. Zatem 200 tys. gospodarstw zwiększyło swoje szanse rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#AdamTański">Wobec ożywionego ostatnio popytu na ziemię, w niektórych regionach kraju dokonujemy przeglądu umów dzierżawnych, aby ustalić, jaka część ziemi mogłaby zostać włączona do gospodarstw indywidualnych bez naruszenia warunków umów. Bowiem stabilność umów jest sprawą pierwszorzędną. Dzierżawcy włożyli wiele milionów złotych do nieruchomości przejętych po PGR. Zdecydowana większość z nich chce kupić te gospodarstwa, tym bardziej więc stabilność umów musi być przestrzegana ze względów ogólnospołecznych.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#AdamTański">Natomiast w świetle analiz okazuje się, że ponad 150 tys. ha można by wyłączyć z istniejących jednostek nie naruszając umów dzierżawy, nie licząc ziemi, która jeszcze pozostaje w dyspozycji Agencji. Jak się więc szacuje, w sumie ponad 600 tys. ha można by jeszcze przeznaczyć na powiększanie gospodarstw rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#AdamTański">Stwierdzamy również, że część dzierżawców odpada - jest to zjawisko zauważalne, choć ma ono minimalny zasięg. Otóż odebrane dzierżawcom z ich winy nieruchomości lub umowy rozwiązane na wniosek dzierżawcy, stanowią 2,4% ogółu wydzierżawionych gruntów. Jest to więc na razie zjawisko marginalne, ale trzeba się w przyszłości liczyć z tym, że część dzierżawców z różnych powodów może nie dać sobie rady.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#AdamTański">Przypomnę, że średni czynsz dzierżawny dla naszych gospodarstw w 1995 r. - chodzi o dzierżawę gruntów - kształtował się na poziomie ok. 2 q za 1 ha, a w pierwszych dwóch kwartałach 1996 r. nastąpiło obniżenie wysokości czynszu do 1,9 q w I kwartale i do 1,8 q za 1 ha w II kwartale 1996 r.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#AdamTański">Dodam, że oprócz takich form jak dzierżawa i sprzedaż, część zasobów Agencji została zorganizowana w spółkach. Na koniec września br. mieliśmy 142 spółki, na koniec 1995 r. było 138 spółek, a więc w pierwszych miesiąca br. przybyły 4 spółki. Są to głównie spółki hodowlane, których mamy 105. Tworzy się je w gospodarstwach posiadających szczególne znaczenie dla krzewienia postępu. Pozostałe spółki powstały na najlepszych gruntach po PGR i w gospodarstwach, które miały na ogół najlepszych dyrektorów i znakomicie dawały sobie radę w okresie przekształceń i wprowadzania gospodarki rynkowej w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#AdamTański">W spółkach nie było potrzeby przeprowadzania głębokiej restrukturyzacji. Prywatyzacja może być wprowadzana w tych jednostkach, lecz uznaliśmy, że tam, gdzie spółki dobrze sobie radzą, nie ma potrzeby ich gwałtownego prywatyzowania. Obecnie narasta zjawisko wywieranego na nas nacisku prywatyzacyjnego. Większość spółek oczekuje prywatyzacji dokonywanej z udziałem załóg, poprzez sprzedaż pracownikom udziałów.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#AdamTański">W tych spółkach, które w swoim czasie były niechętne, z rezerwą nastawione do przekształceń własnościowych, teraz również narasta silny nacisk prywatyzacyjny, co jest sukcesem, jeśli przypomnimy sobie, co działo się kilka lat temu, gdy nieufność i podejrzliwość powodowały różne, wprawdzie lokalne, lecz ostre konflikty.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#AdamTański">Wspomnę jeszcze, że Agencja w sumie przejęła 328 tys. mieszkań. Do końca września br. udało nam się sprzedać ok. 198 tys. mieszkań to jest ponad 60% mieszkań przejętych. Zaznaczam, że ani gminom, ani jednostkom dysponującym w swoim czasie mieszkaniami zakładowymi nie udało się na taką skalę dokonać sprzedaży mieszkań.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#AdamTański">Oczywiście, jest to przede wszystkim wynikiem przepisów ustawy, która wprowadziła bardzo dogodne warunki sprzedaży mieszkań, łącznie z bonifikatami. Niemniej jednak trzeba było wykonać ogromną pracę porządkującą. Część mieszkań była zbudowana na gruntach rolnych, brakowało dokumentacji prawnej, w związku z czym przy sprzedaży powstawały trudności, ale sprzedaż w sumie udała się, a mam tu na myśli sprzedaż obejmującą dostarczenie właścicielom aktów notarialnych. Tyle mam do powiedzenia o zagospodarowaniu nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#AdamTański">Przechodzę teraz do kwestii bezrobocia. Jeszcze 1,5 roku temu, według badań GUS, które dotyczyły aktywności zawodowej, a także według statystyk urzędów pracy, było ponad 90 tys. bezrobotnych, którzy ostatnio pracowali w gospodarstwie rolnym lub w firmie rolniczej, np. takiej jak przedsiębiorstwa wodno-melioracyjne. W maju 1996 r. było już 55 tys. zarejestrowanych bezrobotnych w tej kategorii.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#AdamTański">Zatem w ciągu ostatniego 1,5 roku, nastąpił zdecydowany spadek tej grupy bezrobotnych, chociaż tempo tego spadku było zróżnicowane. Mianowicie, w czasie tym do maja ub.r., to bezrobocie spadło o ponad 29 tys. osób, zaś w ostatnim roku spadek ten wyniósł już tylko ok. 8 tys. osób. Daleki jestem od przypisywania tego niewątpliwego sukcesu tylko działaniom Agencji. Na spadek bezrobocia miało wpływ ożywienie odnotowane w całej gospodarce. Niemniej jednak przyniosły owoce nasze wysiłki mające na celu stworzenie zachęt dla zatrudniania tych, którzy pracowali w PGR. Na ten wynik miało też wpływ stawianie zatrudnieniowych warunków dzierżawcom byłych jednostek PGR.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#AdamTański">Przypomnę, że ze środków pomocowych udało się nam wynegocjować ponad 4 mln ECU na bezpośrednie dotacje dla tych przedsiębiorców, którzy stworzą nowe stanowiska pracy. W dziedzinie zwalczania bezrobocia został więc osiągnięty niewątpliwy postęp, dopóki jest chociaż 1 osoba bezrobotna, to stanowi to dla nas wyzwanie.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#AdamTański">Zaznaczam, że bezrobocie, z którym mamy jeszcze do czynienia jest skoncentrowane w pewnych enklawach, do których również trafiamy z pomocą socjalną, zastępując działania państwa. Dla kilku tysięcy dzieci organizujemy kolonie i inną pomoc, która jest potrzebna tym bardziej, że często w rodzinach dotkniętych przez klęskę bezrobocia, występuje również klęska alkoholizmu. Do tych rodzin trafiamy poprzez różne organizacje, szkoły i fundacje.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#AdamTański">Przechodzę do kwestii dotyczących gospodarki finansowej Agencji. W 1995 r. osiągnęliśmy wpływy w wysokości 721,2 mln zł, wydaliśmy zaś 605,6 mln zł, zatem nadwyżka działalności Agencji wyniosła w ub.r. 115,6 mln zł. Większość wpływów Agencji - tak jak w latach ubiegłych - była przeznaczona na spłatę zobowiązań przejętych wraz z majątkiem po PGR (70% wpływów). Muszę powiedzieć, że ogromny był wysiłek Agencji i gospodarstw administrowanych przez Agencję, zmierzających do spłaty zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#AdamTański">Z przejętego zadłużenia spłaciliśmy prawie 150 mln zł od początku działalności Agencji. Nominalnie biorąc zadłużenie spadło w mniejszym stopniu, czego przyczyną są odsetki. Wydaje nam się jednak, że zmierzamy ku pomyślnemu rozwiązaniu sprawy zadłużenia. W każdym razie początek został zrobiony. Decydujące znaczenie w tej mierze mają postępowania ugodowe i w najbliższym czasie zakończymy podpisywanie umów ugodowych z bankami. Są szanse na to, że w ciągu najbliższych 5 lat, do końca uporamy się z przejętym zadłużeniem.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#AdamTański">Jak wynika z umów, duża część tego zadłużenia - ok. 40% - zostanie umorzona. Stało się to możliwe dzięki nowemu stanowisku BGŻ w tej sprawie, gdyż bank ten został w ostatnim czasie dokapitalizowany. 6 obligacji Banku Gospodarki Żywnościowej zostanie wykupionych przez Agencję po zakończeniu podpisywania umów o postępowaniach ugodowych. W gruncie rzeczy, Agencja w dużej mierze dokapitalizowała BGŻ i popiera skutki umorzeń, które są dokonywane w trakcie bankowych postępowań ugodowych. Dodam, że czas wykupu obligacji rozłożono Agencji na wiele, wiele lat.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#AdamTański">Chcę jeszcze poinformować, ustosunkowując się jakby do często ponawianego, czasami w złośliwy sposób pytania, ile Agencja wydaje na płace dla ludzi, którzy realizują przekształcenia własnościowe? W 1995 r. na płace wydaliśmy 21 mln zł, co stanowiło 2,9% wpływów osiągniętych w tymże roku. W 1994 r. wydatki na płace wyniosły ok. 3,2% naszych wpływów.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#AdamTański">Tyle mam do powiedzenia na wstępie. Wiele spraw pominąłem w swym wystąpieniu uznając, że w czasie dyskusji, będę miał okazję bliżej wyjaśnić sprawy i odpowiedzieć na pytania, które państwa interesują i które zostały pominięte w raporcie za 1995 r. oraz w moim wystąpieniu.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#AdamTański">Bardzo proszę, aby teraz pan Jacek Janiszewski omówił sprawy osadnictwa rolniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekJaniszewski">Będę mówi na temat, który przez wiele osób w Polsce jest niedoceniany, a nawet wyśmiewany. Z tremą będę zwracał się do audytorium, które ma autentyczny wpływ na to, aby program osadnictwa rolniczego przyczynił się do postępu w skali mikro, jeśli nawet nie będzie miał on wielkiego wpływu na przemiany w skali makro. Mam tu szczególnie na myśli osadnictwo na tych terenach, gdzie nie występuje problem zagospodarowania ziemi, lecz istnieje wielki problem zatrudnienia ludzi mieszkających w enklawach, o których mówił pan prezes.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JacekJaniszewski">Pilotażowy program osadnictwa rolniczego został - moim zdaniem - bardzo rozsądnie pomyślany, a zaznaczam, że nie jest on moim pomysłem, tylko pomysłem pana prezesa Tańskiego i pana premiera Jagielińskiego. Myślę, że program był dobrym posunięciem przede wszystkim ze względu na jego jeden aspekt, o którym zaraz powiem. Chciałbym, abyśmy poruszali się na tej płaszczyźnie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JacekJaniszewski">Otóż pilotaż jest badaniem naukowym przeprowadzanym w praktyce. Cel programu można streścić w pytaniu. Jak przeprowadzić program osadnictwa w taki sposób, aby popełnić jak najmniej błędów i jak najmniej „oszukać” - czasami przez przypadek - uczestników tego eksperymentu. Nie ukrywamy, że w programie pilotażowym uczestniczą ludzie - niektórzy z nich są obecni na sali - którzy pełnią jakby rolę królików doświadczalnych - przepraszam za to dosadne i nieładne określenie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JacekJaniszewski">Z tego względu m.in. program pilotażowy został ograniczony do 78 nieruchomości w skali kraju i tylko do niektórych oddziałów terenowych Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, do tych oddziałów, które same pokusiły się o to, aby na swoim terenie wypróbować skutki programu. Te oddziały Agencji, które zgłosiły swój akces w programie uczestniczą w tworzeniu wszystkich dokumentów i pomysłów objętych programem.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JacekJaniszewski">Na 78 nieruchomości w skali kraju rozdysponowaliśmy do tej pory 42 nieruchomości. Do programu wytypowaliśmy nieruchomości bardzo, bardzo słabe. Dlaczego? Otóż dopóki nie zostanie zmieniona ustawa o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w części dotyczącej prowadzenia ograniczonych przetargów, dopóty wytypowanie dobrej nieruchomości do programu osadnictwa nie da nam jasnej odpowiedzi na pytanie, czy dana nieruchomość zyskała użytkownika dlatego, że jest dobra, czy też dlatego, iż została wytypowana do programu osadnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JacekJaniszewski">Nieruchomości, o których mówię, przez ostatnie 4 lata nie rokowały żadnych szans na to, aby ktoś się nimi zainteresował. Powiem więcej, wiele nieruchomości kilkakrotnie było wystawianych do przetargu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JacekJaniszewski">Podam ostatnie przykłady. W oddziale elbląskim Agencji, obejmującym województwa: gdańskie i elbląskie, dwukrotnie wystawiono do przetargu 7 nieruchomości i nikt nie zgłosił się na przetarg. We wrześniu br. w Elblągu pojawiło się 11 ofert na 4 nieruchomości, a w woj. gdańskim pojawiły się ostatnio 3 oferty na nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JacekJaniszewski">Zatem spokojna praca informacyjna przynosi efekty. Jest to praca spokojna, gdyż nie chcieliśmy pobudzać nadziei nie do spełnienia i wmawiać ludziom, że wszystkie związane z osadnictwem sprawy, zostały do końca uregulowane. Niemniej jednak akcja informacyjna gazet, ośrodków doradztwa rolniczego oraz naszego zespołu, a także wszystkich oddziałów terenowych Agencji, daje pewne rezultaty.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JacekJaniszewski">Podam pewne liczby, co być może sprawi, że moje wystąpienie wyda się zbyt optymistyczne - zapewne nie bez racji. Proszę jednak wziąć poprawkę na to, że jestem bardzo blisko związany z omawianymi sprawami, odwiedziłem wszystkich osadników i być może, mam większe rozpoznanie problemów, których jakby dotknąłem bezpośrednio. Tymi względami proszę wytłumaczyć mój zbytni optymizm.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JacekJaniszewski">Można by powiedzieć tak: jeżeli w Polsce jest ok. 2,5 mln gospodarstw rolnych, z tego ok. 1,7 mln gospodarstw płaci podatki, to można założyć, że grupa od 500 tys. 700 tys. gospodarstw są to gospodarstwa prężne. Załóżmy również, że ok. 100 do 150 tys. gospodarstw, to gospodarstwa, które mogą spełnić trudne warunki, gdy jedno z dzieci chce zostać w gospodarstwie, lecz nie może tego zrobić.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JacekJaniszewski">Podałem liczbę 100 do 150 tys. gospodarstw, zaś program osadnictwa może dotyczyć co najwyżej kilkunastu tysięcy gospodarstw. Zaznaczam, że we wszystkim, o czym będę mówił nie chodzi o zdobycie pieniędzy na program osadnictwa, lecz przede wszystkim o dobre przygotowanie programu tak, aby był on realizowany prosto, łatwo i szybko. W pierwszej kolejności trzeba dotrzeć do potencjalnych uczestników programu, którzy nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego, że mogą podjąć tego rodzaju decyzje.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JacekJaniszewski">Pilotażowy program osadnictwa rolniczego pozwolił nam na lepsze rozpoznanie tych spraw. Zorganizowaliśmy ankietę wśród osadników oraz wśród kandydatów na osadników. Wyniki ankiety zostały przedstawione w opracowanym przez nas materiale. Ankieta dostarcza nam odpowiedzi na pytanie, dlaczego ankietowani chcą wziąć udział w programie lub biorą w nim udział.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JacekJaniszewski">Okazuje się, że np. dlatego, iż proponowane gospodarstwo zaspokaja ich życiowe oczekiwania. Również dlatego biorą udział w programie, że chcieliby rozwijać posiadane gospodarstwo znajdujące się w pobliżu oferowanej nieruchomości i być może osadnictwo pozwoli im na rozszerzenie pola działalności. Oczywiście do udziału w programie zachęcają również takie względy jak: niskie wadium, niewysoki czynsz oraz starania Agencji o to - próbujemy dopiero to robić - aby uwiarygodnić osadnika poprzez przenoszenie zabezpieczenia hipotecznego na rzecz banku. Respondenci ankiety powiedzieli nam również, jakich niepowodzeń spodziewają się w osadniczej działalności. Właściwie oni pokazali nam, co mamy dalej robić, aby zapobiec tym niepowodzeniom.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JacekJaniszewski">Osoby zainteresowane osadnictwem i osadnicy najbardziej boją się banków. Tu przy okazji wspomnę o jednym przypadku, który mnie zaskoczył, gdyż takiego przykładu nie wymyśliłoby się zza biurka. Mówię tu o jednym z osadników z woj. elbląskiego, a jest nim bardzo bogaty człowiek. Byłem tam, rodzina ta zna język angielski, ma dobre wykształcenie rolnicze, prowadzi interesy z Holendrami. Otóż okazuje się, że rodzina ta nigdy nie miała nic wspólnego z bankiem, gdy pytałem się, dlaczego rolnicy ci nie wzięli udziału w przetargu na inne nieruchomości odpowiedzieli mi, że powodem była obawa związana z kontaktami z bankiem, z którym nigdy nie mieli do czynienia.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JacekJaniszewski">Postępowanie banków jest największym źródłem niepokojów osadników i kandydatów na osadników. Boją się oni procedur bankowych, straty czasu związanego z załatwianiem kredytów, boją się nawet o to, że urzędnicy potraktują ich jak najgorzej. Obawy budzi również krótki okres karencji w spłacie kredytu. Dobrze więc byłoby zastanowić się nad tym, czy nie można by przedłużyć tego okresu.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JacekJaniszewski">Następna obawa odnosi się do polityki rolnej państwa. Tak, jak każdy rolnik osadnik lub kandydat na osadnika obawia się, że nie będzie mógł sprzedać tego co wyprodukuje, że cena paliwa nie będzie taka jak dotychczas. Jeżeli więc mówimy o trudnościach osadnictwa, to nie zawsze musimy mówić o pieniądzach, lecz powinniśmy mieć także na uwadze inne zagrożenia, m.in. te, które odnoszą się do świadomości społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JacekJaniszewski">Jeżdżąc po Polsce bardzo często słyszę jak ludzie mówią: a z jakiej to racji osadnik dostaje 100 ha i korzysta jeszcze z innych udogodnień? W działalności, którą prowadzę w imieniu pana prezesa Agencji, bardzo ważne są starania o eliminowanie ludzkiej zawiści w tych społecznościach, w których pojawiają się osadnicy. Dlatego od samego początku postulowaliśmy, aby przy przetargach na gospodarstwa osadnicze obecni byli sołtysi, wójtowie, pracownicy banków udzielających kredytu oraz przedstawiciele ośrodków doradztwa rolniczego. Agencja zaś ma tylko i wyłącznie przygotować przetarg.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JacekJaniszewski">Dlaczego tak być powinno? Dlatego że przedstawiciele instytucji i społeczności wiejskich obecni w przetargach biorą jakby odpowiedzialność za tę osobę, która zostanie osadnikiem. Nie zawsze gmina postępuje właściwie wobec osadnika, który rozpoczyna działalność. Zdarzył się i taki przypadek, że po wygraniu przetargu na gospodarstwo osadnicze, rolnik na dzień dobry otrzymał od gminy zawiadomienie, że musi wstecz zapłacić podatek rolny.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JacekJaniszewski">Respondenci ankiety udzielili nam wreszcie rad, które przydadzą się innym. Kładą oni nacisk na to, aby sprawy związane z przejęciem gospodarstw były załatwiane dobrze, szybko i kompetentnie. Co zaś dotyczy kwestii finansowych, to wszyscy uważają, że bardzo istotne jest, aby sami osadnicy mieli minimum 50% środków potrzebnych na wstępne zagospodarowanie nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JacekJaniszewski">W związku z osadnictwem istnieją dwie filozofie postępowania. Według jednej, należy zagospodarować całą nieruchomość i mieć na to 50% środków własnych, co w praktyce jest prawie niemożliwe. Według drugiej filozofii, przystępujący do pracy osadnik od razu stwierdza, że w pierwszym roku musi zagospodarować wszystko. Wtedy idzie on po poradę do ośrodka doradztwa rolniczego, przy jego pomocy robi kalkulacje i wychodzi na to, że potrzebne mu są od razu astronomiczne kwoty. Wtedy osadnik lub kandydat na osadnika zniechęca się.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#JacekJaniszewski">Bardzo ważne jest więc uświadamianie zainteresowanym tego, że nikt nie żąda od osadnika, aby w ciągu roku zagospodarował całą przejętą nieruchomość. Po to Agencja zwalnia osadnika z czynszu na 5 lat, aby miał on od razu z tego gospodarstwa pewne realne korzyści. Jeżeli tak się postępuje, to nawet rolnik, który ma 10 ha i często maszyny pozwalające na uprawę 30 ha, w pierwszym roku zagospodaruje tylko te 30 ha. Wtedy kalkulacja wygląda inaczej, a jeżeli w dodatku osadnik zostanie zwolniony w pierwszych latach z podatku rolnego, to praktycznie biorąc, koszty jego działalności są już do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#JacekJaniszewski">Osadnik może zagospodarować w pierwszym roku 30 do 40 ha i takie działanie uwiarygodnia go w banku, choć w środowisku ludzie będą pytali, dlaczego pozostawił odłogiem resztę ziemi. Trzeba więc tłumaczyć ludziom, że osadnik nie musi i najczęściej nie jest w stanie zagospodarować całej przejętej ziemi w czasie jednego roku.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#JacekJaniszewski">Do kogo - naszym zdaniem - program osadnictwa powinien zostać zaadresowany? Jeżeli rzeczywiście ma to być program, który poprawi strukturę agrarną nie w skali makro, lecz w skali mikro, to powinien być przede wszystkim zaadresowany do rolników, którzy mają gospodarstwa o areale 5 do 10 ha, są w odpowiednim wieku, cechuje ich energia, mają odpowiednie wykształcenie, pewne zasoby finansowe oraz wolę poszerzenia swego gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#JacekJaniszewski">Mamy również przypadki, gdy rolnicy sprzedali swoje gospodarstwa w miejscu swego poprzedniego zamieszkania i osiedlili się na nowym terenie. Na przykład jeden rolnik sprzedał gospodarstwo w woj. ciechanowskim i osiedlił się w woj. olsztyńskim tuż przy granicy z Rosją. Sprzedał swoje 12 ha gospodarstwo bez przetargu, nie żyłując jego ceny, m.in. dlatego - jak mi powiedział - aby mógł spokojnie odwiedzać byłych sąsiadów. Podzielił swoją nieruchomość na trzy części i sprzedał są trzem sąsiadom każdemu po 4 ha, z całą pewnością wpływając na strukturę agrarną w tej wsi, w której dotychczas mieszkał.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#JacekJaniszewski">Nie bez kozery pan prezes Tański niejednokrotnie powtarza, że Agencja mogłaby mieć wpływ na zmianę struktury agrarnej w tym środowisku, które osadnicy opuszczają. Jeśli jednak rolnik wystawi swoje gospodarstwo na licytację, sprzedają innemu rolnikowi, niekoniecznie sąsiadowi, to struktura agrarna nie zmieni się. Dlatego pan prezes proponuje rozwiązanie, w myśl którego rolnicy mieliby prawo za 1 ha ziemi w miejscu dotychczasowego zamieszkania otrzymać od Agencji większy areał w nowym miejscu. Można dyskutować czy ma to być 3 ha czy 10 ha.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#JacekJaniszewski">Takie postępowanie uprościłoby akcję osadniczą, gdyż osadnik byłby od razu właścicielem, co bardzo by mu pomogło w rozmowach z bankami i w kontaktach z nowym środowiskiem.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#JacekJaniszewski">Inną grupą, którą chcielibyśmy zdecydowanie popierać w programie osadnictwa, są dzieci rolników. Jeżeli dobry, rozwijający się rolnik z woj. rzeszowskiego - ma powiedzmy gospodarstwo o powierzchni ok. 50 ha oraz środki finansowe i ma też więcej niż jedno dziecko, które mogłoby zostać na gospodarstwie, to wówczas rodzi się pewien dylemat. Taki rolnik często popełnia błąd polegający na tym, że jednemu z dzieci kupuje za znaczne pieniądze gospodarstwo w tym środowisku, w którym mieszka. Bywa też, że dzieli on swoje gospodarstwo pomiędzy dzieci.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#JacekJaniszewski">Tymczasem jeśli zdecyduje się on na propozycję programu osadnictwa, to może dać tylko swemu dziecku poręczenie w banku, pomagając mu uzyskać gospodarstwo nawet o powierzchni 100 lub 200 ha. Takie postępowanie bardzo korzystnie wpływa na strukturę agrarną.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#JacekJaniszewski">Program nasz adresujemy również do byłych pracowników PGR, a także do absolwentów średnich i wyższych szkół rolniczych.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#JacekJaniszewski">Jeżeli jednak nie doprowadzi się do takiej nowelizacji ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, aby znalazły się w niej przepisy o ograniczonych przetargach, to wymienione przeze mnie grupy osób, praktycznie biorąc, nie mają większych szans na zdobycie dobrej nieruchomości w zderzeniu z każdą spółką prawa handlowego, obojętnie czy z kapitałem polskim, czy z kapitałem zagranicznym. Taka zmiana ustawy jest bardzo potrzebna.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#JacekJaniszewski">Skąd biorą się grunty przeznaczone na program osadnictwa? Otóż jak dotychczas, w programie pilotażowym grunty przeznaczone na program osadnictwa pochodziły z nie zagospodarowanej części Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Następnie programem osadnictwa mają też być objęte grunty uzyskane od dzierżawców - mowa tu o gruntach ujętych w umowie dzierżawnej. Nawet sami dzierżawcy bywa, że zgłaszają się - bądź nie przymuszeni, bądź nakłonieni przez dyrektora oddziału Agencji - aby oddać część dzierżawionej nieruchomości, gdyż często zagospodarowanie niewielkiego areału ziemi w dużych gospodarstwach pociąga za sobą znaczne koszty będąc idealną nieruchomością do zagospodarowania przez rodzinę.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#JacekJaniszewski">Do zasobu osadniczego mogą zostać także włączone grunty wydzielone z istniejących spółek Agencji oraz z gospodarstw będących w administrowaniu Agencji, bowiem spółki i gospodarstwa administrowane dysponują pewnymi zasobami, dla nich nie przydatnymi. Do tego możemy jeszcze dodać grunty, które powrócą do zasobu Agencji, jako ziemia odebrana niesolidnym dzierżawcom. Około 10 do 15% dzierżawców zawsze odpada.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#JacekJaniszewski">Dodam tu jeszcze, że dzisiaj decyzje Agencji nie muszą być do końca zdeterminowane posiadaniem przez dane gospodarstwo zwierząt i maszyn, gdyż bardzo często ich nie ma.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#JacekJaniszewski">Areał ziemi, która według planu zostanie włączona do programu osadnictwa do 2000 r. to minimum, które może się zwiększyć, w zależności od tego, jaki będzie popyt na grunty uzyskiwane z tytułu udziału w programie osadnictwa, a także od tego, ile ziemi uzyska się od dzierżawców i z innych źródeł.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#JacekJaniszewski">Chcę jeszcze poruszyć bardzo ważną kwestię, której nie uwzględniliśmy w dostarczonym państwu na piśmie materiale. Otóż program osadnictwa można wesprzeć nie tylko zasobami Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, lecz można również sięgnąć do pomocy innych instytucji. Jednym np. z niebezpieczeństw programu osadnictwa jest obawa o to, czy osadnik sprzeda to, co wyprodukuje. Otóż nic nie stoi na przeszkodzie - można tę kwestię rozwiązać bądź poprzez zmianę legislacyjną, bądź nawet poprzez polecenie szefa instytucji - aby np. Agencja Rynku Rolnego zagwarantowała osadnikowi zakup jego produktów w pierwszej kolejności. Stworzenie takiej możliwości zachęca potencjalnego osadnika do podjęcia decyzji.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#JacekJaniszewski">Można również wprowadzić taką praktykę, aby przedstawiciele oddziałów terenowych Agencji przed przetargiem pytali się gminy, czy zgadza się, aby nieruchomości osadnicze zostały w najbliższym roku lub przez dwa najbliższe lata zwolnione z podatku rolnego. Może to być decyzja wójta lub rady gminy, ważne jest jednak, aby była to decyzja podjęta przed przetargiem, gdyż z naszych doświadczeń wynika, że jeśli decyzja zostanie odłożona na później, to jej podjęcie stanie pod znakiem zapytania.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#JacekJaniszewski">Pomocą osadnictwu mogą też służyć wojewodowie, choćby przez uaktywnienie ośrodków doradztwa rolniczego tak, aby działały na rzecz przyspieszenia procesów, o których mówimy. Dotyczy to nie tylko województw, które dysponują ziemią pod osadnictwo. Uważam, że w takich województwach jak: szczecińskie, koszalińskie lub suwalskie, działania Agencji są o tyle łatwiejsze, że sprowadzają się one tylko do przygotowania nieruchomości. Najtrudniejsza jest praca tych oddziałów Agencji i ośrodków doradztwa rolniczego na tych terenach, gdzie nie brakuje ludzi, którzy mogliby zostać osadnikami, lecz trzeba szukać dla nich ziemi. Niezwykle więc istotne jest odpowiednie ukierunkowanie pracy informacyjnej.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#JacekJaniszewski">Sprawa banków, które są niezależne, można więc spytać, jak da się oddziaływać na zmianę bankowych instrukcji wewnętrznych. Prezes Polskiego Banku Inwestycyjnego zadeklarował chęć współpracy z Agencją, zalecając dyrektorom, aby w przypadku osadnictwa mniejszą wagę przywiązywali do poręczeń, a większą do oceny szans powodzenia danego przedsięwzięcia. Takie jest zdanie prezesa, lecz najczęściej innego zdania są dyrektorzy oddziałów banku, bojąc się podejmowania decyzji. Myślę jednak, że przy uporczywej pracy i pod tym względem można uzyskać pewne efekty.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#JacekJaniszewski">Bardzo ważne jest, aby minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej dając pieniądze na działania ośrodków doradztwa rolniczego określał, jakie programy powinny być wspierane przez ośrodki. Jeśli powie się, że program osadnictwa zasługuje na wsparcie, będzie to miało swoje znaczenie.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#JacekJaniszewski">Przedstawię teraz wnioski. Program osadnictwa może być również liczącym się elementem w walce z bezrobociem, elementem aktywnym. Jeżeli mamy np. siedlisko po PGR i w pobliżu nie ma podmiotu, który pobudzałby aktywność mieszkańców, a pojawi się rodzina z dobrymi pomysłami na zagospodarowanie nieruchomości, to taki fakt ma kolosalne znaczenie z punktu widzenia walki z bezrobociem, uaktywnienia mieszkańców, obniżenia kosztów działania gminy i wydatków budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#JacekJaniszewski">Niezwykle ważny jest następujący czynnik. Jeżeli chcemy zagospodarować ziemię leżącą odłogiem, albo te grunty, które powrócą do Agencji, to musimy doprowadzić do zmiany ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa tak, aby dać szanse okolicznym rolnikom. Dla przykładu: w woj. słupskim działa spółka holenderska, obok spółka duńska, niedaleko świetnie prosperująca spółka polska, w środku mamy zaś 200 ha ziemi i kilku indywidualnych rolników chciałoby przejąć tę ziemię. Jeżeli dyrektor dzisiaj wystawiłby ten grunt do przetargu to wiadomo, iż bez żadnego problemu ziemię przejęłyby okoliczne spółki, niezależnie od wysokości czynszu. Jeśli więc chcemy poprzez osadnictwo wpływać na miejscowe środowisko rolników i zmianę struktury agrarnej w województwach północnych, to musi nastąpić zmiana ustawy, o czym zapewne państwo będziecie jeszcze mówili.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#JacekJaniszewski">Wiele osób chce już wyciągać poważne, ostateczne wnioski na temat programu osadnictwa. Jedni - wnioski pozytywne, drudzy - negatywne. Osobiście muszę się przyznać, że nie mam odwagi przewidywać, jak program osadnictwa będzie funkcjonował przez najbliższe miesiące i lata. Statystyka, którą przedstawiliśmy, w istocie mówi niewiele. Dopiero okaże się, czy dotychczasowi osadnicy, nie mówiąc o przyszłych, odnajdą się w nowym środowisku, czy sobie poradzą.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#JacekJaniszewski">O jednym jestem przekonany - o tym, że osadnictwo jest chyba jedyną szansą zagospodarowania przez polskie podmioty nieruchomości na ziemiach północno-zachodnich i jedyną szansą dla ok. 10 do 15 tys. młodych ludzi, którzy jeszcze nie znają stworzonych im możliwości. Myślę, tu nie tylko o ludziach młodych wiekiem, lecz także o ludziach młodych dzięki chęci do działania.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#JacekJaniszewski">Zgłaszam wniosek, aby nowa linia kredytowa, którą przygotowuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w przypadku osadników nie uwzględniała limitu wieku do lat 40. Ten warunek jest warunkiem przetargowym, promujemy młodych, ale bezwzględne utrzymanie tego warunku sprawi, iż potencjalni osadnicy będą omijali przepisy podstawiając jako kandydata na osadnika swego syna, kuzyna itp. Przecież może być tak, że gospodarstwo przejmuje ojciec i w wybranym przez siebie momencie, oddaje je w użytkowanie synowi.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#JacekJaniszewski">Proszę pamiętać, że przy przetargach promowany jest wiek kandydatów, ale w działaniu Agencji i banków nie powinien obowiązywać limit wieku. Dla osadników powinien być dostępny zestaw istniejących najlepszych linii kredytowych, a nie bez znaczenia powinno być i to, że osadnik pomaga w zagospodarowaniu ziemi przez Polaków i w ograniczaniu bezrobocia w tych enklawach, gdzie ono jest największe.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję za wystąpienie. Na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej temat osadnictwa jest omawiany po raz pierwszy i z całą pewnością osadnictwo jest jedną z form zagospodarowania gruntów rolniczych. Proszę teraz o zabranie głosu pana wiceministra Pilarczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyPilarczyk">Chcę państwa poinformować, że tak jak sejmowa Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, nasz resort dokonuje oceny raportów corocznie przedkładanych przez prezesa Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. W tej chwili mówimy o raporcie za 1995 r.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyPilarczyk">Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej jest w posiadaniu raportu z działalności Agencji w I półroczu 1996 r. Zawsze staramy się rozpatrywać raporty z działalności Agencji w takim ujęciu, do jakiego zobowiązuje ministra ustawa o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. To jest podstawa naszej oceny. W czerwcu br. kierownictwo resortu oceniło raport z działalności Agencji za 1995 r. Ocenę tę wraz z tekstem raportu przesłaliśmy do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JerzyPilarczyk">Wszyscy członkowie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów zapoznali się z tymi dokumentami i przesłali swoje uwagi i opinie. W niektórych przypadkach uwagi te zostały przez nas uwzględnione. Agencja została poinformowana o tych uwagach z zaleceniem, aby niektóre z nich uwzględnić w następnych raportach.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JerzyPilarczyk">W końcowej części opinii, którą przedstawiliśmy panu przewodniczącemu i Komisji wymienione są 4 punkty, na które zwracamy uwagę Agencji, do uwzględnienia w przyszłych raportach. To dość ważne sprawy wynikające głównie z treści składanych skarg, wniosków i postulatów, które kierowane są również do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JerzyPilarczyk">Gwoli dostarczenia państwu pełnej informacji powiem, że do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wpływają wnioski i odwołania w sprawach decyzji dotyczących praw majątkowych, zagospodarowania nieruchomości rolnych oraz przyszłości osób zajmujących się działalnością rolniczą. W 1995 r. wpłynęło do nas 480 tego rodzaju pism dotyczących decyzji Agencji. Tylko 7 z nich miało charakter odwołań od decyzji rozpatrywanych w trybie administracyjnym.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JerzyPilarczyk">W zdecydowanej większości były to skargi osób niezadowolonych z decyzji dotyczących zagospodarowania nieruchomości. Miały one różnorodny charakter. W większości przypadków Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej starało się swoimi kanałami wyjaśniać te wątpliwości, posługując się danymi, którymi dysponowały placówki kontrolne Agencji. Nigdy Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie podejmowało władczych decyzji nie sugerowało zmiany decyzji. Wyrażając opinię zwracaliśmy uwagę na to, że jedyną osobą, która może podejmować decyzje jest prezes Agencji i osoby przez niego upoważnione.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JerzyPilarczyk">Z opinii, którą przedstawiliśmy Komisji wynika, że kierownictwo resortu i Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów pozytywnie oceniają działalność Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. Stwierdziliśmy, że prawidłowo zostały wykonane zadania, jakie na Agencję nakłada ustawa. Nie oznacza to, że nie mamy wielu szczegółowych uwag na temat pracy Agencji, np. takich, które łączą się z kolejną nowelizacją ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Doszliśmy do takich wniosków wspólnie z przedstawicielami Agencji oraz innych nadrzędnych organów państwa.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JerzyPilarczyk">Chcę również poinformować, że w Najwyższej Izbie Kontroli, z inicjatywy prezesa Wojciechowskiego, odbyło się spotkanie z udziałem pana przewodniczącego Kalemby oraz przewodniczącego komisji senackiej senatora Gajewskiego, na temat realizacji ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu państwa oraz związanych z nią oczekiwań społecznych, rozpatrywanych w kontekście całego programu restrukturyzacji gospodarki, w tym również rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JerzyPilarczyk">Na podstawie pakietu wszystkich ocen, opinii i postulatów, doszliśmy do wniosku, że należałoby przeanalizować wyniki zagospodarowania nieruchomości rolnych, odnosząc je do programu restrukturyzacji gospodarstw przejętych po PGR, gdyż programy te były podstawą pracy tymczasowych zarządców, a następnie administratorów Agencji.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JerzyPilarczyk">Uważamy, że podstawowym dokumentem, który powinien decydować o kierunkach zagospodarowania nieruchomości rolnych jest program restrukturyzacji. Dokument ten powinien być uzgodniony z samorządem lokalnym, uwzględniać miejscowe warunki i potrzeby, w tym oczekiwania rolników indywidualnych, którym nowe nieruchomości pozwolą poprawić strukturę gospodarstw rodzinnych. Program restrukturyzacji musi też brać pod uwagę cele społeczne, zapewnienie miejsc pracy, zabezpieczenie zatrudnienia pracownikom byłych PGR i wreszcie konieczność zagospodarowania gospodarstw państwowych tak, aby ten majątek nie zmarnował się.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JerzyPilarczyk">Należałoby przeanalizować te wszystkie cele, które miały przyświecać programom restrukturyzacji poszczególnych gospodarstw i zastanowić się, czy są one wszędzie realizowane i czy rzeczywiste procesy restrukturyzacji gospodarstw indywidualnych tak przebiegają, jak zakładano w programach.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JerzyPilarczyk">Kładę na to nacisk, dlatego że często bywa tak, iż spółka pracownicza lub prywatny dzierżawca przejmują zaniedbane gospodarstwo i doprowadzają je do pewnego poziomu i wtedy wzbudza to u ludzi zwyczajny odruch zazdrości. On właśnie jest często powodem różnego rodzaju petycji, wystąpień, wniosków o odebranie nieruchomości, o jej podział, o wystawienie nieruchomości do następnego przetargu.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JerzyPilarczyk">Doszliśmy do wniosku, że podstawą naszej oceny powinien być ów program restrukturyzacji, o którym mówiłem przed chwilą. Jakkolwiek by patrzeć, zawsze ważny jest również stan prawny i trwałość zasad, które mają obowiązywać. Szczególnie istotne są te racje w produkcji rolniczej, ponieważ ludzie, którzy decydują się na inwestycje w rolnictwie na zagospodarowanie nieruchomości wiedzą, że decyzje ich pociągną za sobą wieloletnie, nieraz kilkunastoletnie skutki.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JerzyPilarczyk">Pojawia się także problem, który w różnych rejonach kraju i w różnych województwach podejmowany jest z różnym natężeniem. Jest to problem zwiększania areału ziemi przeznaczonej na rozwój rodzinnych gospodarstw rolnych. Są rejony kraju, gdzie można szerzej realizować ten postulat, lecz istnieją także rejony, gdzie nie da się tego postulatu szerzej realizować, gdyż nieruchomości jest bardzo mało. Kierownictwo resortu uważa, że do tych spraw trzeba podchodzić bardzo indywidualnie. Zresztą wszyscy obecni na dzisiejszym posiedzeniu słyszeli wystąpienie pana prezesa, który stwierdził, że w tym zakresie podejmowane są takie działania, aby bez negatywnych skutków ubocznych - pan prezes mówił głównie o skutkach prawnych - można byłoby wydzielić z dzierżawionych gospodarstw ok. 100 tys. do 150 tys. ha dla gospodarstw rodzinnych, co pozwoliłoby na załatwienie tych problemów w niektórych rejonach kraju.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JerzyPilarczyk">Oczywiście - wszystko co robimy w zakresie zagospodarowania nieruchomości rolnych skarbu państwa mieści się w całej koncepcji restrukturyzacji polskiego rolnictwa. Jego struktura jest nie najlepsza i nie jest perspektywiczna, jeśli mówimy o perspektywie 2000 r. i lat następnych i w szczególności gdy zamierzamy wstąpić do Unii Europejskiej. Jest jeszcze czas na to, aby poprawić tę strukturę głównie przez umocnienie gospodarstw rolnych, gdyż nie zawsze najważniejsza jest wielkość ich powierzchni.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#JerzyPilarczyk">Trzeba by tu powiedzieć o pewnych działaniach Agencji, które odnoszą się do ważnej części nieruchomości rolnych skarbu państwa. Mam na myśli działania w odniesieniu do gospodarstw hodowlanych, które do tej pory funkcjonowały w formie jednoosobowych spółek skarbu państwa, reprezentowanego w 100% przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#JerzyPilarczyk">W pierwszym okresie restrukturyzacji gospodarstwami tymi zajął się oddział warszawski Agencji. Obecnie przechodzimy do drugiego, a nawet można powiedzieć trzeciego etapu restrukturyzacji tych gospodarstw. Zaznaczam, że jest to nie tylko problem wykonania ustawy o zagospodarowaniu nieruchomości rolnych skarbu państwa, lecz również problem związany z realizacją programów hodowlanych w Polsce, które mają służyć poprawie pod względem genetycznym hodowli zwierząt oraz poprawie produkcji roślinnej.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#JerzyPilarczyk">Chcę państwa, przede wszystkim posłów poinformować, że kierunkowe decyzje w tym zakresie zostały już podjęte i że kierownictwo resortu po dokładnej analizie tego problemu z udziałem zespołów specjalistycznych oraz przedstawicieli gospodarstw hodowlanych, doszło do wniosku, że nie możemy obecnie zatrzymać się w rozwoju na takim etapie, gdy ponad 100 gospodarstw hodowlanych wegetowałoby. Wprawdzie ze skarbu państwa wydajemy dość duże kwoty na ten cel, lecz starczą one tylko na przetrwanie tych gospodarstw, może z wyjątkiem niektórych z nich, tych które gospodarują w lepszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#JerzyPilarczyk">Nadszedł czas, aby gospodarstwom, które zajmują się postępem biologicznym polskiego rolnictwa, określić dalsze perspektywy rozwoju. W związku z tym resort przygotował taką koncepcję zaakceptowaną także przez rady hodowlane. W myśl tej koncepcji, ustalamy jaka część programów hodowlanych w produkcji roślinnej będzie realizowana przez poszczególne gospodarstwa. Przyjmujemy zasadę, że kto będzie miał najlepsze rezultaty w hodowli twórczej, będzie realizował określoną część programów hodowlanych, korzystając z subwencji budżetowych. Kto zaś nie wykaże się prawidłowymi i dobrymi efektami w hodowli - a istnieją wskaźniki, przy pomocy których można to ocenić - stworzy mu się drogę do innych przekształceń, taką, jaka jest udziałem innych gospodarstw rolnych. Być może, że przy okazji nowelizacji ustawy, w której uczestniczy również sejmowa Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, znajdą się przepisy pozwalające na inne formy zagospodarowania nieruchomości tych spółek.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#JerzyPilarczyk">W każdym razie przewidujemy, że spośród spółek Agencji Własności Rolnej Skarbu państwa hodowlą twórczą w produkcji roślinnej zajmować się będzie 17 spółek. Do tej pory na tej liście było 38 spółek. Oczywiście, przechodzenie do nowego modelu promowania postępu w hodowli będzie się odbywało stopniowo do 2000 r., aby nie zaskakiwać gospodarstw nowymi decyzjami.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#JerzyPilarczyk">Co do produkcji zwierzęcej, to określiliśmy rolę i miejsce poszczególnych stad hodowlanych, a najczęściej są to stawy hodowlane, będące w dyspozycji spółek Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Z tych gospodarstw pochodzi podstawowy materiał genetyczny dla szerokiej hodowli zwierząt hodowlanych i użytkowych. Co do bydła, to gros naszych buhajów wywodzi się ze stad krów o wysokich walorach hodowlanych. Blisko 70% buhajów w Polsce używanych do rozrodu, pochodzi od matek z gospodarstw Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#JerzyPilarczyk">Praktycznie biorąc, niewiele jest tych stad gdyż mamy w Polsce 3,6 mln krów, a w gospodarstwach Agencji jest niecałe 30 tys. krów. Mają one zasadnicze znaczenie dla podstaw genetycznych całej krajowej hodowli i ta ich rola zostanie utrzymana. Został też przygotowany i uzgodniony z Agencją program hodowli zwierzęcej, który od przyszłego roku wejdzie w stadium realizacji. W najbliższym czasie, po zebraniu tych wszystkich programów w jeden dokument, przedłożony on zostanie sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz komisji senackiej.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#JerzyPilarczyk">Chcę zwrócić uwagę Komisji na duży postęp dający się zauważyć w działaniach Agencji w zakresie oddłużania. Może w raporcie za 1995 r. nie jest to jeszcze tak wyraźnie widoczne jak w raporcie Agencji za I półrocze 1996 r. Widać więc efekty tej mozolnej współpracy Agencji i jej gospodarstw z bankami. Bankowe postępowania ugodowe przynoszą korzystne rezultaty, a w niektórych przypadkach jednorazowe decyzje banków dotyczące postępowań ugodowych są decyzjami, gdy w grę wchodzą kwoty przekraczające 1 bln starych zł. Myślę tu np. o „Igloopolu”, co oznacza załatwienie jednego z największych problemów dotyczących nieruchomości przejętych po gospodarstwach państwowych.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#JerzyPilarczyk">Bardzo ważną sprawą jest sprawa sprzedaży mieszkań. Szkoda, że nie wszyscy obecni uczestniczyli w lustracji ośrodka hodowli zarodowej w Mścicach, gdzie utworzono spółdzielnię mieszkaniową skupiającą prawie 600 mieszkań. Praktycznie biorąc problem mieszkań w tym ośrodku został rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#JerzyPilarczyk">W niektórych gospodarstwach i oddziałach terenowych Agencji sprzedaż mieszkań dobiega już końca, w innych jest to proces mniej zaawansowany. W analizie resortu zwracamy uwagę na to, aby przyspieszać ten proces w oddziałach, gdzie nie jest on zaawansowany. Wprawdzie panowie dyrektorzy mogą powiedzieć, że założenie spółdzielni mieszkaniowej zależy od woli właścicieli, myślę jednak, że i pod tym względem oddziały terenowe Agencji powinny spełniać pewną rolę propagandową, zresztą w swoim własnym interesie, gdyż nie sprzedane mieszkania ciągle „wiszą” na koncie Agencji i gospodarstwa administrowane przez Agencję ciągle ponoszą koszty utrzymania tych mieszkań.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#JerzyPilarczyk">Kwestie dotyczące osadnictwa rolniczego. Pełnomocnik prezesa Agencji ds. osadnictwa przedstawił te sprawy w bardzo szczegółowy sposób. Podziwiam pana Jacka Janiszewskiego za jego zaangażowanie, determinację i emocjonalny stosunek do spraw, którymi się zajmuje. Tak jak powiedział pan przewodniczący, osadnictwo jest jedną z metod zagospodarowania tych najtrudniejszych zasobów skarbu państwa, których prawie nikt nie chce użytkować.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#JerzyPilarczyk">Być może, że określenie „osadnictwo” jest użyteczne, ale mnie ono razi. Oceniając program pilotażowy osadnictwa na posiedzeniu kierownictwa resortu rolnictwa, zgłosiłem tę uwagę. Niemniej jednak używamy tego terminu, gdyż wiemy, co się za nim kryje. Osobiście nie przywiązuję wielkiej wagi do programu osadniczego, uważam jednak, że w niektórych rejonach kraju powinny być podejmowane tego typu działania w celu stworzenia możliwości zagospodarowania niektórych nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#JerzyPilarczyk">Aby zostały zrealizowane wszystkie pomysły zawarte w dostarczonym posłom dokumencie na temat programu osadnictwa, potrzeba jeszcze spełnienia jednego warunku, którego mnie osobiście zabrakło w tym programie. Mianowicie, wykazu działań legislacyjnych, które powinien podjąć parlament i rząd, aby te zamierzenia stały się realne. Jaka jest bowiem skuteczność oddziaływania ministra rolnictwa na Narodowy Bank Polski albo na ministra finansów, a nawet na Agencję Rynku Rolnego? Są to przecież jednostki niezależne od ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#JerzyPilarczyk">W resorcie rolnictwa nie przyjęliśmy ostatecznych wniosków na temat pilotażowego programu osadnictwa rolniczego. Uznaliśmy, że należy prowadzić dalsze analizy i kontynuować ten program w takim zakresie, w jakim jest to możliwe, np. w zakresie stworzenia dogodnych linii kredytowych przeznaczonych na zagospodarowanie nieruchomości rolnych poprzez osadnictwo, podjęliśmy pewne działania.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#JerzyPilarczyk">Biorąc pod uwagę trudności z zagospodarowaniem tych nieruchomości, uważamy, że potrzebne jest pewne złagodzenie wymogów wobec osadników w stosunku do tych wymogów, które obowiązują obecnie. Nawet te, wydawałoby się korzystne linie kredytowe - na zakup ziemi dla młodych rolników - są mimo wszystko zbyt rygorystyczne i zbyt trudne dla osadników w naszym mniemaniu.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#JerzyPilarczyk">Jest przygotowywana taka dogodna linia kredytowa dla osadników, która nie będzie dotyczyła wielkiej liczby osób, choć dobrze byłoby, aby te wszystkie preferencje, o których mówimy można było zastosować wobec zwykłego rolnika, niekoniecznie tylko wobec osadnika. Jak państwo wiecie, żaden z dzierżawców nie narzeka na nadmiar profitów, które czerpie w wyniku już podjętych decyzji związanych z zagospodarowaniem nieruchomości rolnych skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#JerzyPilarczyk">Reasumując, kierownictwo resortu przyjęło raport z działalności Agencji w 1995 r., aczkolwiek w dokumentach roboczych zwróciliśmy uwagę na pewne problemy merytoryczne i na pewne sprawy, które powinny się znaleźć w następnych raportach. Sugeruję, aby sejmowa Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przyjęła raport z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Proszę teraz o zabranie głosu pana Szymona Gocia, wicedyrektora departamentu w Najwyższej Izbie Kontroli. Mamy wszystkie informacje dotyczące działalności Agencji w 1995 r. brakuje nam tylko informacji ze strony NIK. Wiemy, że w opracowanym przez Najwyższą Izbę Kontroli materiale zawierającym ocenę przekształceń własnościowych uwzględniona została m.in. ocena tych przekształceń w rolnictwie. Proszę pana dyrektora o przedstawienie nam tych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SzymonGoć">Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę przekształceń własnościowych w gospodarce narodowej w szerokim znaczeniu tego pojęcia. Kontrolą tą objęto również Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa, to jest biuro prezesa Agencji i jej 4 oddziały. Wyniki kontroli są teraz opracowywane, gdy materiał ten będzie gotowy to zostanie on przekazany sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#SzymonGoć">Chcę zaznaczyć, że będzie to obszerna informacja, a jeden z jej punktów będzie dotyczył właśnie działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa ujętej na tle przekształceń własnościowych w gospodarce narodowej w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#SzymonGoć">Po zatwierdzeniu tej informacji, zostanie ona przekazana przez prezesa NIK sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Tylko tyle mam obecnie do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Prezydium Komisji poprosiło pana posła Stanisława Kopcia o przygotowanie koreferatu na temat programu osadnictwa. Proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławKopeć">Prezydium Komisji rzeczywiście poprosiło mnie o przygotowanie wystąpienia na temat programu osadnictwa, co można nazwać koreferatem. Postarałem się to zrobić w możliwie wyczerpujący sposób i przedstawię tę sprawę w kilku punktach.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławKopeć">Chcę przede wszystkim powiedzieć kilka ogólnych zdań na temat programu osadnictwa. Myślę, że nie wszyscy obecni mieli czas na bardzo dokładną analizę przygotowanego materiału, gdyż nie otrzymaliśmy go odpowiednio wcześnie. Uważam, że materiał ten został przygotowany bardzo rzetelnie i że dokładnie wiemy, co zrobiono dotychczas. Zawiera on uwagi i informacje dotyczące oczekiwań związanych z programem, skonfrontowanych z tym, co już zrobiono i co trzeba poprawić. Na zakończenie informacji znajdują się konkluzje.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławKopeć">Przypomnę, że program osadnictwa zaczyna się od stwierdzenia (str. 3), że: „z powodu braku zrównoważenia popytu i podaży ziemi w Polsce należy rozszerzyć dotychczasowe zadania Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa o program osadnictwa rolniczego”.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#StanisławKopeć">Słowem, sugeruje się wprost, aby program pilotażowy przekształcić w program rządowy, do czego jeszcze wrócę. Odniosę się również do statystyki umieszczonej w przedstawionym nam materiale. Następnie powiem o uwagach, które zebrałem w terenie.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#StanisławKopeć">Zebrałem materiały od wojewodów. przypomnę, że program realizowany jest w 7 oddziałach terenowych Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Zielonej Górze, w Suwałkach, Gorzowie Wielkopolskim, Wrocławiu, Szczecinie, Elblągu i Olsztynie.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#StanisławKopeć">Zebrałem opinie na temat programu od wszystkich wojewodów z wymienionych województw, z wyjątkiem wojewody olsztyńskiego, od którego nie otrzymałem odpowiedzi, nie umiem powiedzieć dlaczego. Mam również opinie kilku wójtów i burmistrzów z gmin, gdzie prowadzony jest program pilotażowy. Zebrałem też uwagi od kilku osadników, zarówno tych o nastawieniu optymistycznym, jak i o nastawieniu pesymistycznym, to jest tych osadników, którzy przejęli ziemię, ale jakoś nie wiążą z nią swojej przyszłości. Nie udało mi się - niestety - ściągnąć na dzisiejsze posiedzenie jednego z osadników - optymistów z gminy Górowo Iławieckie. Miał do nas przyjechać, ale chyba z powodu nieprzewidzianych trudności nie dotarł na posiedzenie. Podzielę się państwem również własnymi uwagami i wrażeniami, wyniesionymi z obserwacji poczynionych w terenie, które porównałem z treścią dostarczonej nam informacji.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#StanisławKopeć">Mam pytanie do pana dyrektora Janiszewskiego na temat zawartej w przedstawionej nam informacji statystyki. Podajecie państwo, że na 78 przygotowanych do przetargu nieruchomości, 41 udało się rozdysponować. Nie podajecie jednak, ile osób wzięło po tych przetargach udział w programie osadnictwa, gdyż na pewno nie 41 osób.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#StanisławKopeć">Podam przykład z gminy Stare Juchy, gdzie wystawiono do przetargu 12 nieruchomości, zagospodarowano 10, ale ziemię przejęły tylko 4 osoby. Dalszy przykład: w woj. szczecińskim zagospodarowano 3 nieruchomości, które przejęły 2 osoby. Osadników jest więc na pewno mniej niż 41. Ponadto na podstawie materiału nie można powiedzieć, kim są ci osadnicy, chociaż pan dyrektor Janiszewski mówił tu o niektórych z nich. Ze swoich wizyt w terenie wiem. że są to ludzie w różnym wieku i o różnej profesji.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#StanisławKopeć">Co piszą o programie wojewodowie? Najbardziej obszerne opinie przesłali wojewodowie: zielonogórski, gorzowski i elbląski. Żadna z tych opinii nie prowadzi do wniosku, aby przerwać program osadnictwa. W większości opinii są sugestie, aby program ten kontynuować, aczkolwiek powtarzają się pewne negatywne uwagi dotyczące jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#StanisławKopeć">Uwagi krytyczne dotyczą następujących spraw: procedury przekazywania gospodarstw, braku własnych środków u osadników, zbyt późnego uruchomienia programu, tego że wystawione do przetargu nieruchomości w ramach programu osadnictwa są stosunkowo mało wartościowe, zbyt wysokich wymagań banku, zbyt długiej procedury załatwiania promes bankowych itp.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#StanisławKopeć">Podobne uwagi krytyczne znajdujemy również w materiale przygotowanym przez zespół pana dyrektora Janiszewskiego. Zdaniem zespołu, należałoby zmienić, poprawić lub uzupełnić o nowe rozwiązania warunki osadnictwa, które to warunki są w dużej części propozycjami i wnioskami wobec 9 instytucji wymienionych w przedstawionym nam materiale.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#StanisławKopeć">Proponowane zmiany odnoszą się do takich spraw jak: uruchomienia specjalnej linii kredytowej dla osadników, złagodzenia kryteriów gwarancji i zabezpieczeń bankowych, zwiększenia udziału skarbu państwa w gwarancjach i poręczeniach dla osadników, udzielania szerszych kredytów na finansowanie różnego rodzaju upraw i hodowli, które prowadzi się w Agencji.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#StanisławKopeć">Kolejne uwagi odnoszą się do powiązań Agencji z rynkiem rolnym, jako pożądanym gwarantem odbioru produktów od osadników, które to produkty początkowo nie zawsze odznaczają się wysoką jakością. W szczególności mowa tu o produkcji uzyskanej z ziemi, która przez wiele lat leżała odłogiem.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#StanisławKopeć">W materiale znajdujemy także sugestie nasilenia propagandy - przepraszam za to mocno zdewaluowane określenie - przede wszystkim tam, gdzie trzeba osadnika znaleźć i „wyłuskać”.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#StanisławKopeć">Znajduje też uwagi do tego, że często przetargi nie są przygotowane od strony geodezyjnej, że nie dokonano koniecznego scalenia pewnych gruntów, które nierzadko są rozrzucone w kilkudziesięciu kawałkach.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#StanisławKopeć">Wojewodowie piszą o potrzebie promocji tych osadników, którym się udało i którzy mogliby oddziaływać na pozostałych kandydatów, którzy nie zdecydowali się jeszcze na przejęcie gospodarstwa, bądź na okolicznych rolników. Wojewodowie mówią też o potrzebie znaczniejszych preferencji kredytowych dla osadników oraz nowego podejścia do kwestii restrukturyzacji w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#StanisławKopeć">Reasumując z opinii większości wojewodów wynika, że nie są przeciwni programowi osadnictwa, że opowiadają się za jego kontynuacją, wnosząc pewne uwagi krytyczne oraz wnioski do realizacji tego programu. Większość tych uwag pokrywa się z uwagami zapisanymi w przedstawionym nam programie osadnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#StanisławKopeć">Natomiast co sądzą o programie niektórzy wójtowie i burmistrzowie? W swoim wystąpieniu posłużę się tylko dwoma przykładami: z gminy Stare Juchy, którą już wymieniałem i gdzie było wystawionych do przetargu 12 nieruchomości. Gmina ta po Górowie Iławieckim jest chyba drugą z kolei gminą pod względem liczby przetargów do wydzierżawienia gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#StanisławKopeć">Otóż przewodniczący rady gminy pisze co następuje: „W naszej gminie nie było chętnych rolników do wydzierżawienia wyżej wymienionych gospodarstw. Cieszymy się jednak, że w końcu znaleźli się chętni i wydzierżawili leżące odłogiem, wydzielone gospodarstwa. Dzisiaj trudno jest powiedzieć, czy grunty te zostaną racjonalnie zagospodarowane. Mamy poważne wątpliwości, czy dobrze postąpiono, że np. jedna osoba wydzierżawiła 880 ha, druga ponad 500 ha, a przecież założenia były inne, miały to być gospodarstwa rodzinne”.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#StanisławKopeć">Rzeczywiście, w tej gminie wystawiono do przetargu 12 gospodarstw, z czego 10 już rozdysponowano, przejęły je 4 osoby.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#StanisławKopeć">Drugi przykład dotyczy jednej z gmin woj. szczecińskiego i do specyficznego gospodarstwa położonego tam, gdzie „diabeł mówi dobranoc”, lecz przynajmniej w tym gospodarstwie były jakieś obiekty.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#StanisławKopeć">Uważam, że jednym z mankamentów osadnictwa jest to, że znaczna część nieruchomości wystawiona jest do przetargu bez obiektów. Po prostu jest to goła ziemia.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#StanisławKopeć">Liczby zawarte są w zestawieniach. Mam przed sobą materiał także opracowany przez Agencję, z czerwca br., który wyraźnie mówi, ile gospodarstw wystawionych na przetargi pozbawionych jest budynków, co w znacznym stopniu ogranicza liczbę kandydatów chętnych do przejęcia nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#StanisławKopeć">Ograniczę się tu do powtórzenia wniosków wójta gminy, o której mówię, wójt ten bardzo szczegółowo omawia różne problemy osadnictwa i myślę, że jego opracowanie może być zaczynem do ciekawych rozważań.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#StanisławKopeć">Pisze on, że gospodarstwa osadniczego powinny być od razu przekazywane na własność i obciążone kredytem hipotecznym. zaznaczam, że część osadników jest tego samego zdania. Kredyt ten byłby spłacany przez osadnika przez np. 15 lat z uwzględnieniem 3-letniej lub 5-letniej karencji spłat i przy preferencyjnych odsetkach. Wycena gruntów i budynków wystawionych do sprzedaży powinna zostać dokonana w czasie ich przejmowania, a nie wtedy, gdy zostaną już one doprowadzone do przyzwoitego stanu. Kredyty zaciągane przez osadników przez pierwsze 5 lat powinny być gwarantowane przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa. Przedstawiłem tu tylko wybrane wnioski.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#StanisławKopeć">Na skierowane przeze mnie pytanie do wójtów i burmistrzów, czy są przeciwni programowi osadniczemu, większość wójtów i burmistrzów, którzy początkowo byli przeciwni programowi, po pewnych działaniach podjętych w ostatnim półroczu zmieniła zdanie.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#StanisławKopeć">Dzisiaj są oni raczej skłonni twierdzić, że program osadniczy powinien istnieć - ale... Sądzę, że warto wyjaśnić, jakie obiekcje kryją się za tym „ale”. W tym momencie wyrażę moje prywatne zdanie jako posła na temat przedstawionego materiału. W pewnym sensie nie zgadzam się z panem ministrem Pilarczykiem, że w materiale brakuje określenia warunków legislacyjnych, które powinny być spełnione, aby program się powiódł. W przedstawionym nam materiale jest sugestia, co należy zmienić w ustawie o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Wniosek ten jest wprawdzie adresowany do Agencji, lecz propozycja ma charakter legislacyjny. Zawarta jest ona w programie na str. 16 w pkt. 12, gdzie autorzy opracowania proponują określone zmiany w ustawie, aby program nabrał większego tempa.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#StanisławKopeć">Adresatami wniosków zawartych w materiale jest 9 różnych instytucji. Wymienię je poczynając od końca. Chodzi tu o jakie instytucje jak: Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych, ośrodki doradztwa rolniczego, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, urzędy pracy, wojewodowie, zarządy gmin, banki oraz 3 Agencje: Własności Rolnej Skarbu Państwa, Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Rynku Rolnego.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#StanisławKopeć">Chcę tu również podnieść jeszcze jedną istotną uwagę, o której nie wspomniał pan dyrektor Janiszewski. Jest ona ważna zwłaszcza byłaby ważna wówczas, gdybyśmy mieli przyjąć program osadniczy, jako pełnoprawny program, a nie pilotaż. Na str. 19 opracowania w końcowej części rozdziału 3 znajdujemy następujące stwierdzenie. Pisze się tam, że wskazane jest, aby wszystkie urzędy i instytucje współpracujące w ramach programu osadnictwa, rozważyły możliwość powołania swych przedstawicieli, którzy reprezentowaliby te instytucje w sprawach osadniczych.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#StanisławKopeć">Nie chodzi tu o stworzenie dodatkowych etatów lecz o wyznaczenie kompetentnych i odpowiedzialnych osób, które by ze sobą współpracowały w ramach programu. Z całą pewnością ułatwiłoby to kontakty wzajemne tych instytucji, uprościło przepływ informacji oraz dokumentów, a co za tym idzie - podejmowanie decyzji legislacyjnych i organizacyjnych. Taka propozycja została zapisana w opracowaniu dotyczącym programu osadniczego.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#StanisławKopeć">Nie będę tu przytaczał szczegółowych przykładów, mówiących o tym, jak w bankach niektórzy urzędnicy odnoszą się do osadników i jaka jest wiedza na ten temat przedstawicieli niektórych urzędów. W każdym razie identyfikuję się z wnioskami przedstawionymi na str. 20 materiału i należałoby wprowadzić je w życie, jeśli chcemy, aby program osadniczy był właściwie realizowany.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#StanisławKopeć">Na zakończenie powiem o pewnych wątpliwościach. Nie jestem do końca przekonany, czy prawidłowo zostały zaakcentowane pewne oczekiwania i zależności. W materiale Najwyższej Izby Kontroli można znaleźć stwierdzenie, że założeniem ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej jest, aby gospodarstwa osadnicze uzyskiwały wysoką intensywność produkcji rolnej po to, aby sprostać konkurencji w ramach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#StanisławKopeć">Z jednej strony oczekiwania są bardzo znaczne, zaś z drugiej strony do realizacji tak ambitnego założenia przeznaczono ziemie o stosunkowo niskiej wartości, nie mówiąc już o zabudowaniach. Nasuwa się więc wątpliwość, czy tak postępując, będzie można sprostać tak ambitnym zadaniom.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#StanisławKopeć">Następnie chcę zapytać, jak wielki w ujęciu liczbowym ma być zakres osadnictwa i kogo chcemy uszczęśliwić programem osadniczym? Czy osadnictwo ma być tylko sposobem na zbycie tych nieruchomości, których dotychczas nie można było sprzedać? Czy też chcemy przesunąć ludzi z rejonów zagęszczonych, o czym mówił pan Janiszewski, do tych rejonów i ośrodków gdzie istnieje możliwość zapewnienia ludziom zatrudnienia? Jeśli tak, to należałoby akcentować informacyjną rolę ośrodków doradztwa rolniczego na terenach przeludnionych.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#StanisławKopeć">Czy osadnictwo, jako nowa polska forma pionierskiego działania ma być sposobem na zatrudnienie bezrobotnych i absolwentów szkół, którzy na starcie życiowym zechcą podjąć się olbrzymiego trudu i zagospodarować zaniedbane nieruchomości? Czy też jest to może szansa dla byłych pracowników PGR, którzy wówczas, gdy do tych gospodarstw wchodziły duże spółki z kapitałem, byli pozbawieni swej szansy?</u>
<u xml:id="u-9.35" who="#StanisławKopeć">Sądzę, że z programu nie skorzysta duża liczba osadników, może będzie ich kilka tysięcy, może kilkanaście tysięcy - dzisiaj trudno to przewidzieć.</u>
<u xml:id="u-9.36" who="#StanisławKopeć">Myślę - panie ministrze - że pewnym mankamentem jest brak pisemnej opinii resortu na temat programu osadnictwa, który to program po części narodził się w resorcie. Pan wprawdzie ustosunkował się do programu osadniczego w swoim dzisiejszym wystąpieniu, lecz nie ukrywam, że zarówno ja, jak i inni posłowie chcieliby usłyszeć opinię o programie pana ministra Soski. Chcielibyśmy wiedzieć, jakie cele wiążą z programem. Tej opinii brakuje mi, abym mógł sformułować ostateczny wniosek.</u>
<u xml:id="u-9.37" who="#StanisławKopeć">Kończąc pragnę powiedzieć, że na pewno wiele zrobiono, aby uruchomić program osadniczy, wiele też uczyniono, aby go urealnić. Z tego punktu widzenia na pewno organizatorom nie można niczego zarzucić. O pewnych związanych z programem wątpliwościach mówił już pan Jacek Janiszewski oraz pan minister, więc ja nie będę się powtarzał. Sądzę, że decyzja co do dalszych losów programu po części należy do resortu, a po części do Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-9.38" who="#StanisławKopeć">Uważam, że program osadnictwa należy kontynuować. Czy jednak od razu należałoby go przekształcić z pilotażowego programu w program pełnoprawny? W tej mierze podzielam pogląd pana ministra i nie mam wyrobionego zdania co do tego, czy osadnikom należy przyznać uprawnienia, które w znacznym stopniu odróżniały kandydatów na dzierżawców od już pracujących dzierżawców. Na razie populacja osadników jest zbyt mała, aby móc wyrobić sobie na ten temat pogląd.</u>
<u xml:id="u-9.39" who="#StanisławKopeć">Na tym zakończę swoje wystąpienie, gdyby były szczegółowe pytania, to chętnie na nie odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKalemba">Prezydium Komisji proponuje następujący sposób prowadzenia dyskusji. Nie chcielibyśmy ograniczać czasu wystąpień, ale prosimy, aby zabierający głos postarali się zmieścić w 5 minutach, gdyż zależy nam na tym, aby mogła wypowiedzieć się jak największa liczba osób. Proponujemy, aby na przemian zabierali głos posłowie oraz zaproszeni goście, przedstawiciele różnych instytucji oraz osadnicy. Pierwszy prosił o głos pan poseł Zarzycki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WojciechZarzycki">Przekształcenia w rolnictwie są jednym z najważniejszych ustrojowych problemów polityki rolnej, jakie podejmuje sejmowa Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w tej kadencji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WojciechZarzycki">Na początku chcę zgłosić wniosek formalny. W związku z tym, że rozpatrujemy raport z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. nie znając informacji NIK na ten temat, proponuję, aby ten punkt obrad przenieść na następne posiedzenie Komisji, to jest do czasu, gdy otrzymamy informację Najwyższej Izby Kontroli. Bez niej, nie potrafiłbym podjąć decyzji o przyjęciu lub nie przyjęciu tego raportu. Zgłaszam ten wniosek i proszę o ustosunkowanie się do niego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że nie powinniśmy w tak emocjonalny sposób podchodzić do tej sprawy. Proponuję, abyśmy kontynuowali rozpoczętą dyskusję po to, aby w jej wyniku dojść do pewnych konkluzji. Mamy kilka propozycji i problemów do rozważenia i proponuję, abyśmy je rozważyli.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławKalemba">Oczywiście, jeżeli będzie taka wola, to w odpowiednim czasie poddam pod głosowanie wniosek pana posła. Proponuję, abyśmy teraz kontynuowali dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszMaksymiuk">Zabieram również głos w kwestii formalnej. Proponuję, abyśmy od razu rozstrzygnęli zgłoszony wniosek, ponieważ jakby zawieszenie tej sprawy może niekorzystnie wpłynąć na przebieg dyskusji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli pan poseł Zarzycki nie wycofa swego wniosku, to ja zgłaszam wniosek przeciwny i proponuję, aby przegłosować mój wniosek, jeżeli wniosek pana posła Zarzyckiego nie zostanie wycofany.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę swój wniosek uzasadnić. Kontrola NIK nie była związana z ustawowym wymogiem, ustawowo nie została ustalona konieczność przeprowadzenia tej kontroli. Kontrola NIK została zlecona przez prezesa Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, a jej wyniki mogą nam pomóc w naszych pracach. Skorzystamy z nich w pracy sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanuszMaksymiuk">Natomiast ustawowo, nie jesteśmy zobowiązani do zapoznania się przed dyskusją nad raportem o działalności Agencji z wynikami kontroli NIK. Wczoraj przeprowadzaliśmy lustrację w terenie. Dostarczono nam materiały o działalności Agencji, dziś przedstawiciele Agencji uzupełnili te materiały w swoich wystąpieniach. Traktuję poważnie swoją pracę poselską w Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i rozpoczynając ją, chciałbym doprowadzić ją do końca.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanuszMaksymiuk">Z powyższych względów zgłaszam wniosek przeciwny, jeżeli pan poseł Zarzycki nie wycofa swego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, swego wniosku nie wycofuję. Panie pośle Maksymiuk, ja również bardzo, jeszcze raz bardzo poważnie traktuję swój mandat poselski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKalemba">Zaczynamy tracić czas i sądzę, że powinniśmy kontynuować dyskusję. Taka jest moja kompromisowa propozycja, ale jeśli panowie posłowie podtrzymują swoje wnioski, to będziemy głosowali.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławKalemba">Zamysł jest taki, abyśmy po dyskusji na temat osadnictwa oraz na temat raportu z działalności Agencji w 1995 r. powołali zespół składający się z przedstawicieli poszczególnych klubów poselskich, które są reprezentowane na dzisiejszym posiedzeniu. Zespół ten opracowałby stanowisko dotyczące programu osadnictwa i zebrałby wszystkie propozycje, które odnoszą się do nowelizacji ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#StanisławKalemba">Mamy wiele spraw do przedyskutowania, zarówno tych, które dotyczą programu osadniczego, jak i tych, które odnoszą się do raportu z działalności Agencji na ub.r. Na podstawie dzisiejszej dyskusji, powołany przez Komisję zespół opracuje projekt opinii Komisji albo dezyderatu, skierowanego do rządu.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że informacja NIK nie będzie zbyt obszerna i zespół poselski opracowujący projekt opinii lub dezyderatu, będzie mógł wziąć również pod uwagę wyniki kontroli NIK. Taka jest moja propozycja. Jeśli nie zostanie ona przyjęta, to przejdziemy do przegłosowania zgłoszonych wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, przyjeżdżając na tę sesję wiedzieliśmy, że nie ma raportu Najwyższej Izby Kontroli. Pan również o tym wiedział, panie pośle Zarzycki i wtedy trzeba było wystąpić do przewodniczącego Komisji lub do prezydium Komisji z wnioskiem o odłożenie tego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RomualdAjchler">Doświadczenia z pracy Komisji wskazują na to, że jeśli dzisiaj nie podejmiemy decyzji w sprawie raportu o działalności Agencji w ub.r. i powołamy tylko zespół, to gdy spotkamy się na następnym posiedzeniu, znów od początku będziemy prowadzić tę dyskusję.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RomualdAjchler">Proponuję, abyśmy sprawę powołania zespołu rozstrzygnęli na zakończenie posiedzenia, natomiast obecnie zadecydujmy, czy będziemy dzisiaj, nie znając wyników kontroli NIK, przyjmować raport o działalności Agencji w ub.r. czy też nie. Rozstrzygnijmy to od razu, gdyż prowadzenie dyskusji bez podjęcia końcowej decyzji nie ma wielkiego sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławKalemba">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławKalemba">Kto z posłów jest za tym, aby rozpatrzenie raportu Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa z działalności Agencji za ub.r. przesunąć do czasu otrzymania informacji Najwyższej Izby Kontroli o przekształceniach własnościowych, dotyczących m.in. Agencji?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechZarzycki">Chcę jeszcze przed głosowaniem wyjaśnić, czy nasza Komisja zleciła NIK przeprowadzenie tej kontroli. Od tego, jaką odpowiedź uzyskam, będzie zależało moje stanowisko w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławKalemba">Przecież ta sprawa była przedmiotem pracy Komisji. W planie swojej pracy Komisja przyjęła zapis, aby Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kompleksową kontrolę Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. To zalecenie Sejmu zostało przekazane do NIK i taka kontrola jest przewidziana w br. W ub.r. Najwyższa Izba Kontroli nie podejmowała tego tematu. Tak przedstawia się ta sprawa, dokładnie biorąc.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławKalemba">Poddaję więc pod głosowanie wniosek pana posła Zarzyckiego o przesunięcie terminu rozpatrzenia raportu z działalności Agencji w ub.r. do czasu otrzymania informacji NIK, o której mówił nam pan dyrektor Goć. Kto jest za tym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławKalemba">W głosowaniu za wnioskiem opowiedział się 1 poseł, 11 było przeciwnych i 3 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Wniosek pana posła Zarzyckiego nie zyskał więc większości głosów, czy w związku z tym pan poseł chce kontynuować swą wypowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechZarzycki">Chcę tylko powiedzieć, że na wstępie obrad zaistniało pewne nieporozumienie. Mianowicie, posłowie nie wiedzieli, że treść wystąpienia pana prezesa Agencji będzie dotyczyła spraw, które nie zostały objęte w dostarczonym nam materiale. Pan prezes mówił o przekształceniach, które miały miejsce w I półroczu 1996 r. Ja nie mam informacji na temat tego okresu działalności Agencji. Spowodowało to pewne nieporozumienie, gdyż w informacji ustnej pan prezes podał inne liczby niż te, które zawiera raport.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WojciechZarzycki">Wobec stanowiska Komisji w sprawie zgłoszonego przeze mnie wniosku, rezygnuję z zabrania głosu w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję, chcę tylko wyjaśnić, że zasadniczym przedmiotem posiedzenia Komisji, zgodnie z porządkiem obrad jest raport o działalności Agencji za 1995 r. Podane przez pana prezesa informacje dotyczące I półrocza 1996 r. były tylko dodatkowym uzupełnieniem zasadniczego tematu, zaś dokładna informacja i raport z działalności Agencji za br. zostaną nam przedstawione w odpowiednim czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławPawlak">Mój głos w dyskusji w zasadzie składać się będzie z 5 pytań, na które prosiłbym o odpowiedź po to, bym mógł poszerzyć swą wiedzę uzyskaną na podstawie materiałów pisemnych i dzisiejszych wystąpień.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławPawlak">Pierwsze pytanie. W materiałach jest powiedziane, że spada wysokość czynszu dzierżawnego. Chcę przypomnieć, że w 1994 r. czynsz dzierżawny wynosił 2,4 q za 1 ha, w 1995 r. - 2 q za 1 ha, a z wystąpienia pana prezesa dowiedzieliśmy się, że w I półroczu br. czynsz wyniósł 1,9 q oraz 1,8 q za 1 ha.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#StanisławPawlak">Moje pytanie brzmi, z czego to wynika, zdaniem pana prezesa, że przy poprawie sytuacji w rolnictwie, wysokość czynszu dzierżawnego z hektara maleje? Chciałbym też wiedzieć, czy tę wysokość czynszu osiąga się w przetargach, czy w realizowanych później spłatach.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#StanisławPawlak">Drugie pytanie dotyczy cen ziemi sprzedawanej przez Agencję. Realne ceny ziemi spadają, bowiem wzrost cen ziemi w 1995 r. wyniósł ok. 9%, przy ok. 20% inflacji w tym czasie. Wiemy również, że ceny ziemi na wolnym rynku, w wolnym obrocie między rolnikami gwałtownie rosną. Jest więc dla mnie zagadką dlaczego Agencja wystawiając ziemię do sprzedaży uzyskuje w realnym wymiarze coraz mniejszą cenę za hektar? To ważna sprawa, bowiem w 1996 r., jak słyszeliśmy, znacznie wzrósł areał sprzedawanej ziemi, a więc dochody Agencji - moim zdaniem - mogłyby być wyższe niż są.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#StanisławPawlak">Trzecie pytanie odnosi się do obiektów zabytkowych, do których zgłaszają roszczenia byli właściciele. Pytam jakie dokumenty prawne są uznawane przez Agencję i przyjmowane od osób, które występują z tego rodzaju roszczeniami do Agencji? Jakie dokumenty Agencja bierze pod uwagę po to, aby móc sprzedać obiekt zabytkowy spadkobiercy byłego właściciela?</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#StanisławPawlak">Czwarte pytanie odnosi się do nadzoru właścicielskiego. W raporcie z działalności Agencji w 1995 r. na str. 17 czytamy, że w 945 jednostkach Agencji stwierdzono nieprawidłowości w tym u 716 dzierżawców. Chciałbym wiedzieć. jakie to były nieprawidłowości, gdyż raport o tym nie mówi.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#StanisławPawlak">Piąte pytanie odnosi się do problemu bezrobocia. Może źle zrozumiałem słowa pana prezesa, lecz chyba usłyszałem, że z zakładów pracujących na rzecz rolnictwa na bezrobocie przeszło 90 tys. osób. Natomiast w raporcie czytamy, że tylko w zlikwidowanych Państwowych Gospodarstwach Rolnych pracowało 193 tys. osób. Te dane zawierają więc pewną rozbieżność.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#StanisławPawlak">W raporcie podaje się również, że na koniec 1995 r., w gospodarstwach rolnych skarbu państwa pracowało 46 tys. osób, z tego 43 tys. osób było pracownikami stałymi. Zatem wynikałoby z tych danych, że w gospodarstwach rolnych skarbu państwa zatrudnionych jest tylko 26% osób, które uprzednio pracowały w PGR.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#StanisławPawlak">W związku z tym rodzi się pytanie: jakie działania podejmowała i podejmuje Agencja na rzecz zatrudnienia byłych pracowników PGR, którzy nadal są bezrobotni. Przypomnę, że chodzi tu o prawie 200 tys. grupę osób. Raport niedokładnie ujmuje te sprawy.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#StanisławPawlak">Przejdę teraz do ostatniej kwestii, którą chcę poruszyć. Pamiętamy, że przy ocenie raportu z działalności Agencji w 1994 r., podczas dyskusji w Komisji Rolnictwa i Gospodarki żywnościowej wystąpiły większe emocje niż w pierwszej części dzisiejszego posiedzenia. Tamte emocje wynikały przede wszystkim z faktu, że wyniki finansowe Agencji za 1994 r. były znacznie gorsze niż za 1995 r. Chcę podkreślić, że w 1995 r. Agencja osiągnęła znacznie lepsze rezultaty niż w latach poprzednich, jak to wynikało z raportów, które analizowaliśmy wcześniej.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#StanisławPawlak">Równocześnie chcę wskazać, że w 1995 r. Agencja osiągnęła wpływy o 91% wyższe niż w 1994 r., natomiast przy porównaniu tych dwóch lat okazuje się, że wydatki wzrosły o 110%. Zmniejszyło się zadłużenie przejęte przez Agencję, gdyż spłacono długi na dość poważną kwotę 1,5 mld zł. Zadłużenie zmniejszyło się z kwoty ponad 20 mld zł na początku działalności Agencji do kwoty 1,5 mld zł. Te działania - jak sądzę - trzeba ocenić bardzo pozytywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WitoldŁyś">Witając wszystkich zebranych, najpierw krótko chcę się państwu przedstawić. Pochodzę z Zamościa, z południowo-wschodniej Polski, z terenów, gdzie rolnictwo jest rozdrobnione, składając się z 2-, 3-, 5-hektarowych gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WitoldŁyś">Jestem jednym z pierwszych ryzykantów osadnictwa. Zdecydowałem się na udział w programie osadniczym dzięki dyrektorowi Janiszewskiemu i uczestniczę w tym programie do tej pory. Uważam, że pan dyrektor bardzo rozsądnie podchodzi do tematu osadnictwa i wszystkie nasze problemy oraz niepowodzenia stara się nam wytłumaczyć, a także bardzo nam pomaga.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WitoldŁyś">Myślę, że jestem typowym osadnikiem i być może, reprezentantem drugiej fali osadnictwa na zachodzie Polski, bowiem od 70 do 80% ludności województw: szczecińskiego, zielonogórskiego, gorzowskiego pochodzi bądź zza Buga, bądź sprzed Buga. Tam sięgają korzenie mieszkańców tych terenów. Znalazłem się więc pomiędzy swoimi.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WitoldŁyś">Obecnie likwiduję swoje małe gospodarstwo w woj. zamojskim i wygraliśmy tu przetarg. Było jeszcze 3 chętnych do przejęcia tu gospodarstw z woj. zamojskiego, lecz zrezygnowali ze swego zamiaru z uwagi na to, że w owym czasie brak było odpowiedniej informacji. Przyjeżdżali tu, szukali odpowiednich dla siebie nieruchomości, lecz biuro pełnomocnika prezesa Agencji jeszcze nie działało i zrezygnowali z przeniesienia się na te tereny.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WitoldŁyś">Chcę państwu powiedzieć, że wiele osób z tamtych terenów chętnie by tu przyjechało. Tam są wsie, gdzie były PGR, a w tej chwili działają spółki zatrudniające tylko kilku pracowników, a 100, 200 ludzi nie ma pracy. Wśród nich są ludzie myślący, wykształceni, woj. zamojskie szczyci się tym, że ma kilkanaście szkół rolniczych. Szczyci się również tym, że cena ziemi w tym województwie na przetargach sięgnęła chyba krajowych szczytów, gdyż wynosi 195 mln starych zł za 1 ha. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ w woj. zamojskim są bardzo dobre ziemie, uruchomione zostały nisko oprocentowane kredyty preferencyjne i ludzie ziemię kupują. Mają rację, gdyż w ten sposób rozwijają swoje gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WitoldŁyś">Akcja osadnicza nie jest w Polsce niczym nowym. Myślę, że państwo dobrze znacie te sprawy. Biedna Polska w latach 40. potrafiła zagospodarować zarówno ziemie wschodnie, jak i ziemie zachodnie. Co do Wschodu, to znam te sprawy z doświadczeń własnej rodziny, ponieważ moi krewni wyjechali z miejscowości Czerniczyn, która pozostała za granicą i wzięli gospodarstwo w Polsce. W 1946 r. dostali 25 tys. bezzwrotnego kredytu. Wówczas biedne państwo było jakoś stać na te kredyty, gdyż chciało zagospodarować grunty. Dzisiaj naszego państwa nie stać nawet na to, aby zagwarantować poręczenie kredytu.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WitoldŁyś">Przetarg wygrałem w maju i do dzisiaj nie mogę otrzymać kredytu z bardzo prostej przyczyny. Pan minister Jagieliński stwierdził, że wystarczy mieć 20% środków własnych, aby otrzymać kredyt. Ja mam nieco więcej środków, ryzykuję bytem swojej rodziny, likwiduję wszystko w poprzednim miejscu zamieszkania, a nie mogę uzyskać kredytu, choć dyrektorzy Agencji idą mi na rękę.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WitoldŁyś">Wymogi formalne są bowiem takie, że Agencja chcąc mi poręczyć kredyt musi i dla siebie uzyskać gwarancje, to jest z kolei ja też muszę ten kredyt Agencji poręczyć. Pytam - jak, i czym? Błędne koło zamyka się w ten sposób.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WitoldŁyś">Bank również chce pójść mi na rękę. Nawet jednak wtedy, gdy znaleźliśmy bank, który nie żąda dwukrotnego poręczenia i wydaje się, że wszyscy myślą rozsądnie i chcą mi pomóc - pan prezes Agencji A. Tański dał już wstępną zgodę na poręczenie kredytu dla mnie, to okazuje się, że wymagania formalnoprawne są takie, że my osadnicy musimy jakby dodatkowo poręczać to poręczenie. To jest błędne koło.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WitoldŁyś">Jeżeli nasze państwo, Sejm i posłowie są rzeczywiście zainteresowani rozwojem programu osadnictwa, to osadnik nie powinien być oplątany tą formalnoprawną mitręgą. Jeżeli osadnik przejdzie już przez sito komisji, która uzna za realny jego biznesplan, to powinien się on po miesiącu zająć pracą, a nie bieganiem po urzędach i załatwianiem formalności. Wymagania są tak skomplikowane, a formalności tak duże, że można się załamać. Taka jest prawda.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#WitoldŁyś">A przecież, jak podnosił pan Janiszewski, plan rozwoju osadnictwa można by maksymalnie uprościć. Zgadzam się z tym, że potrzebna jest komisja, potrzebne jest jakieś sito, aby nie było kolejnych pomyłek i aby wyeliminować kombinatorów, gdyż są i tacy, którzy chcą upiec swoją pieczeń przy tej okazji. Jednak człowiek, który wygra przetarg powinien mieć maksymalnie uproszczoną dalszą drogę postępowania. Program działań zaproponowanych przez pana Janiszewskiego powinien więc zostać jak najszybciej zatwierdzony przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#WitoldŁyś">Rozmawiałem z panią dyrektor Góralską z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która jest osobą odpowiedzialną za udzielane przez Agencję poręczenia i gwarancje. Dziwna to sprawa. Program osadnictwa jest akceptowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, natomiast Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie może udzielać poręczeń i gwarancji tylko dlatego, że ów program nie jest programem branżowym, a mógłby przecież nim być. Opiera się on na kredytowaniu z linii kredytowej dla młodych rolników. Wszystkie inne kredyty mogą być poręczane przez Agencję, a kredyt dla osadników akurat nie może być poręczany, chociaż opiera się on na tej samej linii kredytowej. Nie rozumiem, dlaczego tak jest?</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#WitoldŁyś">Minister chce, a Agencja również chce, banki teoretycznie też chcą, lecz nikt nie może. Pamiętajcie jednak państwo, że to wszystko dotyczy ludzi, którzy nie mają pojęcia o tych przeciwnościach prawnych i zawiłościach biurokratycznych, o których mówiłem. My chcemy po prostu pracować.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#WitoldŁyś">Następnie chcę poruszyć sprawę Państwowego Banku Inwestycyjnego. Zwracam się do pana prezesa Tańskiego o to, aby Agencja zerwała umowę z Państwowym Bankiem Inwestycyjnym, ponieważ ten bank lubi kredytować samochody oraz inne towary konsumpcyjne, ale nie ma pojęcia o kredytowaniu rolnictwa. Nie jestem pierwszym osadnikiem, który doszedł do takiego wniosku.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#WitoldŁyś">Podam następujący przykład. W oddziale Państwowego Banku Inwestycyjnego w Gorzowie Wielkopolskim, zaproponowano mi abym skorzystał z usług firmy konsultingowej za 100 mln zł, która to kwota miała pokryć koszty opracowania mojej prośby o kredyt i mego biznesplanu. Mówię prawdę, o tym fakcie informowałem dyrektora Janiszewskiego. W końcu, po moich naciskach, prośbach i błaganiach pracownica banku w Zielonej Górze, chcąc abym przestał już ją molestować bo szła na urlop, załatwiła mnie odmownie bez podania przyczyn. W ciągu trzech miesięcy starań o kredyt stale potrzebne były nowe dokumenty, a gdy dostarczyłem ostatni z nich to okazywało się, że ten pierwszy jest już nieaktualny. Tak postępuje się w Państwowym Banku Inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#WitoldŁyś">Zwracam się do pana prezesa Tańskiego z sugestią, że jeżeli posiada jakiekolwiek fundusze, to powinien wysłać pracowników tego banku do niemieckiej „Sparkasy” na szkolenie. Powinni się tam nauczyć, jak się kredytuje rolnictwo. Kredytowanie wygląda tam inaczej i m.in. dlatego są oni od nas mocniejsi. Takie szkolenie wcale by drogo nie kosztowało, a Niemcy by się na to zgodzili. Tyle miałbym państwu do powiedzenia z punktu widzenia osadnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Bardzo się cieszę, że posiedzenie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na tak ważny temat, jak działalność Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa odbywamy w tym województwie i po przeprowadzeniu wizji lokalnych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę przypomnieć, że za dwa dni minie 5 lat od czasu uchwalenia przez Sejm ustawy o zagospodarowaniu nieruchomości rolnych skarbu państwa. Nasza Komisja po raz trzeci rozpatruje, ocenia i rekomenduje Sejmowi przyjęcie raportu z działalności Agencji i dobrze się stało, że za trzecim razem, najpierw pojechaliśmy w teren i zobaczyliśmy, jak wyglądają te procesy w praktyce, aby później o nich dyskutować i je oceniać.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Niedobrze się stało, że nie znamy jeszcze informacji Najwyższej Izby Kontroli, ale nie może to być powodem do przekładania decyzji. Nasze posiedzenie zostało zaplanowane w określonym czasie i ujęte w planie pracy Komisji. Nie ma powodu, abyśmy dzisiaj nie rozstrzygnęli, czy przyjmujemy raport z działalności Agencji w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Bardzo cieszę się z tego, że w dniu wczorajszym na własne oczy mogliśmy zobaczyć różne formy przekształceń i różne działy produkcji prowadzonej w tych gospodarstwach, które wizytowaliśmy, że mogliśmy sobie wyrobić własną ocenę. Moja ocena podejmowanych przez Agencję działań, a wiem, że nie tylko ja mam taką ocenę, jest ze wszech miar pozytywna. Powiem więcej, w stosunku do tego, co widziałam podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej trzy lata temu, posiedzenia, które również odbyło się na ziemi koszalińskiej nie spodziewałam się tak dużego postępu.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Te rezultaty nie przyszły same, ale wymagały ogromnej pracy ludzkiej i ogromnej konsekwencji w działaniu, a także mądrego skoordynowania tej działalności. Wymagały one również wyegzekwowania pracy od wszystkich, którzy mogli cokolwiek uczynić, aby zrealizować ten wielki program.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Mam tu na myśli samorząd terytorialny, administrację rządową, która poparła ten program nie werbalnie, lecz konkretnymi decyzjami. Dlatego możemy dzisiaj mówić o lepszych rezultatach w zagospodarowaniu nieruchomości skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Z zadowoleniem chcę także odnotować fakt, że art. 5 ustawy, na mocy którego to artykułu skarb państwa powierzył Agencji wykonywanie prawa własności i innych praw rzeczowych w stosunku do mienia państwowego, że przepisy tego artykułu Agencja realizuje coraz lepiej.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Nie chcę powtarzać tych liczb, które zawarte są w materiale. Wczoraj otrzymaliśmy również na piśmie informacje, które dają obraz tych procesów, na terenie województw: koszalińskiego i słupskiego. Dobrze też, że pan prezes Tański w swoim dzisiejszym wystąpieniu poszerzył naszą wiedzę, gdyż niewątpliwie z naszej strony zgłoszono by pytanie - sama chciałam je zadać - jak realizowane są zadania Agencji w I półroczu 1996 r. Dobrze więc, że pan prezes nie pytany poinformował nas o tym. Ta szersza wiedza nie zaciemnia przecież informacji o wykonaniu przez Agencję jej ustawowych zadań w ub.r., lecz tylko je uzupełnia.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę w swoim wystąpieniu nawiązać tylko do kilku spraw. Jak wiemy, jednym z ważnych zadań Agencji jest stworzenie warunków sprzyjających racjonalnemu wykorzystaniu potencjału produkcyjnego skarbu państwa. Zadanie to nie jest tylko zadaniem Agencji, jest także zadaniem rządu, resortu rolnictwa, również banków. Przykro jest słuchać, że i w tym roku, podobnie jak w ub.r. przy ocenie raportu z działalności Agencji, mieliśmy i mamy krytyczne uwagi do postępowania banków.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Nie wiem, czy na sali jest obecny przedstawiciel Banku Gospodarki Żywnościowej. To, co przede mną mówił, młody odważny osadnik, wskazując na kłopoty z uzyskaniem kredytu, to co wczoraj mówił podczas naszej wizyty jeden z dyrektorów gospodarstw, które zwiedzaliśmy, że 1,5 roku zabiegał o kredyt i go w końcu nie otrzymał - takie fakty powinny budzić nasze oburzenie. Banki, procedury bankowe powinny pomagać w procesach restrukturyzacyjnych, a nie trzymać się niewolniczo litery prawa, co bynajmniej nie oznacza, że banki mają dawać kredyty bez pokrycia. Potrzebna jest jednak dobra wola i lepsze współdziałanie banków z przedstawicielami Agenci i z użytkownikami nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Teraz odniosę się do sytuacji ekonomiczno-finansowej Agencji. Cieszy fakt, że obecnie sytuacja ta jest znacznie lepsza niż pod koniec 1994 r. i że uległa dalszej poprawie w I półroczu br. Niemniej jednak na sytuację tę ogromny wpływ ma także restrukturyzacja zadłużenia, restrukturyzacja tych wielkich zobowiązań, które Agencja przejęła wraz z majątkiem byłych przedsiębiorstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W sprawozdaniu mówi się o tym, jaką wartość zobowiązań objęto restrukturyzacją i ugodowym postępowaniem banków, ale na str. 32 raportu czytamy także, ile zobowiązań pozostało jeszcze do spłacenia. Mam, panie prezesie, pytanie: jak te zobowiązania rozkładają się w przekroju poszczególnych oddziałów terenowych? Chodzi mi o to, abyśmy wiedzieli, gdzie mamy do czynienia z większą życzliwością banków, a gdzie z mniejszą życzliwością. My posłowie działamy przecież w różnych rejonach i dobrze byłoby, abyśmy my także oraz Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wsparła działania Agencji w celu przyspieszenia pożądanych procesów.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chcę także zgłosić trzy pytania dotyczące współpracy zagranicznej. Chciałabym wiedzieć, jak wygląda realizacja projektu otrzymania pomocy finansowej na cele, o których mówimy z funduszu PHARE? Co prawda pan prezes wspomniał o tej sprawie, lecz chodzi mi o to, jakie są zamiary w tym względzie. Jak wiadomo, fundusz PHARE jest programem pomocowym i byłoby dobrze, aby ta pomoc nie skończyła się w 1996 r. lecz była dalej udzielana. Pytam więc, czy istnieje szansa na kontynuowanie tej pomocy?</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Poza tym wiadomo mi, że została nawiązana współpraca z innymi funduszami krajów zachodnich. Jakie są rezultaty tej współpracy? Wiem, że zostały podjęte próby do zaciągnięcia pożyczki w Banku Światowym na tworzenie nowych gospodarstw rodzinnych. Wiadomo mi również, że w tej sprawie zapadła negatywna decyzja. Może więc przy okazji omawiania tych kwestii przez Komisję, warto byłoby wznowić te starania w resorcie finansów za pośrednictwem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, której jestem członkiem.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kolejna sprawa odnosi się do poprawy struktury agrarnej, co jest jednym z bardzo poważnych zadań zapisanych w ustawie o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Mówię o poprawie struktury agrarnej poprzez tworzenie gospodarstw rolnych, a zwłaszcza drogą powiększania już istniejących gospodarstw rodzinnych. Na koniec 1994 r. z zasobu Agencji zostało powiększonych 100 gospodarstw indywidualnych. Pan prezes stwierdził, że w następnym czasie dalsze 100 gospodarstw powiększyło się w ten sposób. Sądzę, że istnieje realna szansa przyspieszenia tego procesu.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Natomiast zwracam się z następującym pytaniem. W raporcie z działalności Agencji za 1994 r. mówi się, że utworzono 3 tys. wielkotowarowych gospodarstw, z których każde ma średnio ponad 500 ha. Jak przedstawiają się rezultaty działania Agencji w tej mierze w 1995 r. i co jeszcze należałoby zrobić, aby przyspieszyć proces poprawy struktury agrarnej poprzez sprzedaż i dzierżawę, związane z powiększeniem już istniejących gospodarstw lub tworzeniem nowych, dużych gospodarstw? Uważam, że i w tej sprawie nasza Komisji mogłaby wesprzeć działania Agencji.</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kolejna kwestia. Z zadowoleniem odnotowałam fakt, że wiele udało się zrobić w zakresie poprawy warunków mieszkaniowych, że wielu byłych pracowników PGR, którzy mieszkali w zakładowych mieszkaniach i po utracie pracy byli zagrożeni także utratą mieszkań udało się uwolnić od strachu. To, co zrobiono w zakresie sprzedaży mieszkań, z całą pewnością wymagało ogromnego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Ten kierunek działania należy kontynuować gdyż sprzedaż mieszkań zakładowych nie została jeszcze zakończona, a tym, którzy nie szczędzą wysiłku i zaangażowania, na rzecz tego procesu, należą się słowa uznania. Należą się one także władzom samorządowym, choć chciałoby się, aby można było przepisać tytuły własności tych wszystkich 328 tys. mieszkań przejętych po byłych PGR.</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Problem bezrobocia. Pod tym względem także zrobiono wiele. Program osadnictwa rolniczego jest jedną z aktywnych form walki z bezrobociem, w tej mierze w pełni zgadzam się z pełnomocnikiem prezesa Agencji do spraw osadnictwa z panem Jackiem Janiszewskim.</u>
<u xml:id="u-24.19" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Na pewno byłoby lepiej, gdyby również prawo sprzyjało osadnictwu, lecz myślę, że także informacja na temat osadnictwa jest wciąż niedostateczna. Pochwalam więc to, że temat osadnictwa został wyodrębniony w związku z rozpatrywaniem raportu o działalności Agencji w ub.r., gdyż stwarza to możliwość szerszego spopularyzowania tego, co już zrobiono dla rozwoju osadnictwa.</u>
<u xml:id="u-24.20" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Według mnie, osadnicy mają rację. To, co już zrobiono w ramach programu pilotażowego osadnictwa upoważnia do tego, aby program ten stał się jednym ze specjalistycznych programów, co stwarzałoby podstawę dla uzyskania przez osadników preferencyjnych kredytów.</u>
<u xml:id="u-24.21" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Sprawa szkolenia. Chcę z uznaniem odnieść się do poczynań Agencji w 1995 r. w zakresie szkolenia. Pamiętam, że i z tego punktu widzenia działalność Agencji w 1994 r. była krytykowana. Szkolenie było raczej słabym punktem. Tak więc okazuje się, że kolejny z podniesionych przez nas wtedy wniosków jest pomyślnie realizowany.</u>
<u xml:id="u-24.22" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Nie powiedzieliśmy jednak jeszcze o wszystkich pożytecznych przedsięwzięciach szkoleniowych. W 1995 r. przy pomocy Agencji przeszkoliliśmy - mówię tu o organizacji kół gospodyń wiejskich i o wojewódzkich związkach rolników i organizacji rolniczych - ok. 400 kobiet. Realizowaliśmy i realizujemy wspólny program o nazwie - edukacja i doradztwo w przedsiębiorczym wychowaniu kobiet. Wiele z tych kobiet, które przeszkoliliśmy w ub.r. to byłe pracownice PGR i żony pracowników PGR. To szkolenie jest również ważne i uważam, że powinno być kontynuowane, gdyż istnieje taka społeczna i ekonomiczna potrzeba.</u>
<u xml:id="u-24.23" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Na zakończenie postawię dwa pytania i zgłoszę jeden wniosek. Pierwsze pytanie kieruję do pana dyrektora Gocia z Najwyższej Izby Kontroli. Jak ocenia pan realizację wniosków pokontrolnych przedstawionych w protokole pokontrolnym na posiedzeniu Komisji poświęconym ocenie raportu z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1994 r.?</u>
<u xml:id="u-24.24" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Drugie pytanie kieruję do pana prezesa Tańskiego. Jak wiadomo, w Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa z 1991 r. Pytam, jakie jeszcze regulacje prawne należałoby zmienić, lub jakie nowe przepisy należałoby wprowadzić w ustawie, którą nowelizujemy, aby usprawnić i zwiększyć efektywność działania Agencji w procesach restrukturyzacji i przekształceń w rolnictwie?</u>
<u xml:id="u-24.25" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Uważam, że te informacje, które są zawarte w dostarczonych nam materiałach, to wszystko co usłyszeliśmy dzisiaj i co zobaczyliśmy wczoraj w czasie wizji lokalnych na terenie dwóch województw, jak również to, co my posłowie widzimy pracując w terenie prawie na co dzień - wszystko to skłania do pozytywnego zaopiniowania raportu o działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. i do zarekomendowania Sejmowi przyjęcia tego raportu z naszą pozytywną oceną.</u>
<u xml:id="u-24.26" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pokontrolne wnioski NIK na pewno będziemy w stanie rozpatrzyć omawiając odcinkowe zadania na posiedzeniach naszej Komisji, a także przy okazji naszych klubowych wystąpień w czasie rekomendowania raportu Sejmowi. Brak oceny NIK nie jest - jak uważam - formalną przeszkodą ku temu, aby dzisiaj rozstrzygnąć sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Zgodnie z przyjętą zasadą zapraszam teraz do zabrania głosu kogoś z zaproszonych gości. Proszę bardzo, pan wojewoda koszaliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BolesławKilian">Chcę raz jeszcze bardzo serdecznie wszystkich powitać i przeprosić za warunki, w jakich odbywają się dzisiejsze obrady. Zaznaczam, że jest to ośrodek prywatny, w tej sali organizujemy różne konferencje - niedawno np. obradował tu zespół wojewodów ds. społecznych, wizytujący woj. koszalińskie - widzę jednak, że warunki obrad nie są zbyt dogodne i może jedynie położenie ośrodka tuż nad morzem zrekompensuje nam te niezbyt dogodne warunki.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BolesławKilian">Będę starał się mówić krótko. Przede wszystkim chcę zgłosić kilka uwag ogólnych. Bardzo cieszę się, że - jak zauważyła pani wiceprzewodnicząca Komisji - to, co widziała Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej 3 lata temu, znacznie odbiega od dzisiejszego stanu rzeczy. Panowie posłowie podchodzili do mnie i stwierdzali, że obserwują znaczny postęp w naszym województwie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BolesławKilian">Postęp ten jest więc chyba widoczny. Wczoraj mówiłem o tym, że osobiście nie zgadzam się z takim przebiegiem procesu restrukturyzacji i takim sposobem dokonywania przekształceń w rolnictwie, który był realizowany kilka lat temu. Nie chcę jednak na dzisiejszym posiedzeniu uprawiać polityki dlatego przechodzę do spraw merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#BolesławKilian">Co do działalności Agencji, to podobnie jak w skali kraju, również w skali naszego województwa, ponad 80% ziemi zostało zagospodarowane, głównie w formie dzierżawy. Ponad 75% przejętych mieszkań - jak mówiła pani przewodnicząca - ma uregulowane tytuły własności. Zagospodarowane zostały jeziora. Przeprowadza się postępowania ugodowe z bankami. To są wszystko pozytywne przejawy działalności Agencji.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#BolesławKilian">Gdybym miał krótko ocenić pracę oddziału koszalińskiego Agencji, ująłbym to w następujący sposób. Gdy porównujemy nasze działania z poczynaniami podejmowanymi na nieodległych od nas terenach byłej NRD, to biorąc pod uwagę znaczne środki, przeznaczane przez Niemcy na restrukturyzację rolnictwa na tamtych ziemiach - procesy, które rozwijają się na naszym terenie oceniłbym bardzo pozytywnie, podobnie jak ogromny wysiłek ludzi, którzy uczestniczą w tych procesach.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#BolesławKilian">Niemniej jednak mamy również do czynienia z pewnymi problemami. Przede wszystkim uważam, że to, co zrobiono do tej pory jest pierwszym etapem restrukturyzacji rolnictwa. mamy za sobą pionierski etap zagospodarowania państwowego majątku. Teraz musimy głębiej zastanowić się nad tym, jak ten majątek ma zostać zagospodarowany w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#BolesławKilian">Uważam, że trzeba dokładnie przyglądać się pracy dzierżawców, należy skłaniać ich do tego, aby kupowali ziemię i stwarzać takie warunki, aby ani dzierżawcy, ani zarządcy nie mieli poczucia tymczasowości. Opowiadam się za tym, aby poprzez ułatwienia w wykupie ziemi, poprzez zakładanie spółek stwarzać warunki ku temu, aby i dzierżawcy i zarządcy stali się pełnoprawnymi rolnikami. Należy sprzedawać im ziemię co wiąże się ze sprawą weryfikacji tymczasowych umów.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#BolesławKilian">Powiem jeszcze o dwóch innych problemach występujących w woj. koszalskim, o problemie osadnictwa i o problemie zalesiania. Otóż w planie zagospodarowania ziemi założyliśmy, że w woj. koszalińskim ok. 27 tys. ha będzie ziemią przeznaczoną na zalesienie. Zdarzają się dziwne sytuacje, gdyż wójtowie szybko chcieliby się pozbyć dużych odłogowanych obszarów przeznaczonych na zalesianie.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#BolesławKilian">Wobec tego stworzyliśmy w województwie specjalny zespół, który zajmuje się tą sprawą, gdyż nie chcemy działać w sposób automatyczny. Wiemy bowiem, że ziemia przekazana pod zalesianie nigdy już nie wróci do upraw rolnych. Państwo zaś sami mówiliście, że wzrasta zapotrzebowanie na ziemię i wydaje się, iż w przyszłości proces ten będzie postępował. Chcemy zatem wydzielać ziemię pod zalesianie w sposób racjonalny. Jeśli nawet ktoś nieformalnie uprawia tę ziemię bez spisania umowy, to podpowiadamy mu, aby spisał umowę. Dążymy do tego, aby konsekwentnie uporządkować sprawy związane z użytkowaniem ziemi.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#BolesławKilian">Kończąc swoje wystąpienie powiem jeszcze, że w woj. koszalińskim mamy do czynienia z pozytywnymi przemianami w strukturze agrarnej. Przeciętne gospodarstwo PGR miało 2,6 tys. ha. W tej chwili gospodarstwo agencyjne, tak je umownie nazwijmy, ma obszar średnio 650 ha i uważam, że jest to właściwy areał.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#BolesławKilian">Dodam także, że występują na naszym terenie wielkie problemy społeczne, wśród których na pierwszym miejscu wymienię bezrobocie, niejednokrotnie przybierające tragiczny wymiar. Raz jeszcze powołam się na wypowiedź pani poseł Stolzman, podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które odbyło się 3 lata temu. Pani poseł wtedy mówiła, czemu robicie z tego tak wielką sprawę, jakie znaczenie ma 10% ziemi w skali kraju.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#BolesławKilian">Może w skali kraju 10% ziemi nie ma znaczenia, lecz w skali województw: koszalińskiego i słupskiego zagospodarowania wymagało wtedy 70% ziemi, a w niektórych wioskach 80% mieszkańców nie miało środków do życia. Mieliśmy w województwie 70 tys. bezrobotnych, w tym 30 tys. bezrobotnych na wsi, a za tymi liczbami kryło się wiele ludzkich tragedii.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#BolesławKilian">Zagospodarowanie ziemi po PGR było dla woj. koszalińskiego i woj. słupskiego sprawą podstawową, gdyż w tych województwach mamy tylko ziemię, lasy i morze i z tego chcemy żyć. Dlatego stworzyliśmy lobby województw dotkniętych bezrobociem agrarnym. Powstały określone programy - programy wojewódzkie i szczegółowe programy zagospodarowania gospodarstw rolnych i w myśl tych programów, w ostatnich latach konsekwentnie realizujemy zadania związane ze zwalczaniem bezrobocia. Nie będę o tym mówił szczegółowo, gdyż nie pozwala na to ograniczony czas.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#BolesławKilian">Dodam jeszcze, charakteryzując zmiany w strukturze gospodarstw rolnych, że - jak powiedziałem - gospodarstwo agencyjne ma średnie 650 ha, a wielkość średniego gospodarstwa indywidualnego wynosi prawie 17 ha. Powtórzę raz jeszcze, że obecnie musimy przejść do następnego etapu przemian. Musimy do końca uporządkować sprawy z użytkowaniem ziemi, zweryfikować podjęte decyzje i sprzedawać ziemię w celu jej trwałego zagospodarowania.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#BolesławKilian">W wielkim skrócie odniosę się obecnie do spraw osadnictwa, w wielkim skrócie, gdyż ogranicza nas czas. Ktoś może zapytać, dlaczego woj. koszalińskie nie zgłosiło się do programu osadnictwa. Były na ten temat różne dyskusje, prowadzone były konsultacje z gminami, z sejmikiem samorządowym i nasi rolnicy twierdzili: nie chcemy osadnictwa, tę ziemię sami zagospodarujemy, stwórzcie nam tylko takie same warunki, jakie będą dotyczyć osadników.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#BolesławKilian">Kiedy jednak zrodziła się fama, że z tytułu osadnictwa będzie można otrzymać dodatkowe środki, wojewodzie nie wybaczono by tego, że nie zgłosił województwa do programu osadnictwa. Wprawdzie nasze województwo nie bierze jeszcze udziału w programie, ale już od co najmniej roku zajmujemy się tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#BolesławKilian">Zaczęliśmy od analizy sytuacji w województwie. Przeprowadziliśmy badania w gminach i w gospodarstwach rolnych. Badania te zorganizowaliśmy jakby dwoma torami: po pierwsze - poprzez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa, aby stwierdzić, jakimi zasobami ona dysponuje. Po drugie - wśród rolników indywidualnych. Teraz wiemy ile mamy gospodarstw i jaka jest ich sytuacja.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#BolesławKilian">Okazało się, że część rolników chce powiększać swoje gospodarstwa, natomiast inna część rolników chce sprzedawać swoje gospodarstwa. Występujące u nas zjawisko odłogowania ziemi dotyczy nie tylko gruntów pochodzących z zasobów skarbu państwa. Odłogowana jest również ziemia części gospodarstw indywidualnych. Generalnie biorąc sytuacja jest taka, że na północy woj. koszalińskiego, gdzie ziemie są dobre rolnicy chcą kupować ziemię i rozwijać swoje gospodarstwa. 146 gospodarstw chce powiększyć areał swojej ziemi. Natomiast na południu województwa, gdzie są słabe gleby, w 148 przypadkach rolnicy chcą sprzedawać gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#BolesławKilian">W jednej sprawie nie zgadzam się z panem Janiszewskim, mianowicie w jego wystąpieniu była taka myśl, że nie powinniśmy mówić o pieniądzach dla osadników, niekoniecznie o kredytowaniu. Najważniejsze jest, aby osadnik był przekonany do sensu swego przedsięwzięcia, aby miał odpowiednią wiedzę i informację. Natomiast ja uważam, że przede wszystkim powinniśmy mówić o pieniądzach, o kredytowaniu, o tym wszystkim, o czym mówił osadnik występujący na posiedzeniu, gdyż bez spełnienia pewnych warunków, program osadnictwa nie powiedzie się.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#BolesławKilian">Nasz ośrodek doradztwa rolniczego sporządził dwa plany zorganizowania gospodarstw od podstaw dotyczące gospodarstw 10 ha i 100 ha. Okazało się, że zorganizowanie gospodarstwa kosztuje od 7 do 15 mld starych zł. Jeżeli więc młody człowiek nie ma własnych środków, to bez kredytu nic nie zdziała. Same dobre chęci nie wystarczą, trzeba mu stworzyć odpowiednie warunki, jeżeli osadnictwo ma być realizowane z powodzeniem. Dodam tu jeszcze, że w naszym województwie jest miejscowość Wyszebórz w gminie Manowo, gdzie 50 lat temu osadziła się cała wioska z woj. zamojskiego. Niedawno, w 50 rocznicę osadnictwa na ziemi koszalińskiej, mieszkańcy Wyszeborza pojechali do miejsca swego pochodzenia na Zamojszczyźnie.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#BolesławKilian">Mówiąc o osadnictwie, powrócę do pewnych ustaleń konwentu wojewodów - zespołu do spraw osadnictwa. Ostatnio odbyliśmy posiedzenie w woj. olsztyńskim i wojewodowie zgodnie stwierdzili, że osadnictwo trzeba traktować szeroko. Osadnictwo to nie tylko korzystanie z ziemi, którą oferuje Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, lecz także po prostu użytkowanie ziemi opuszczonej przez rolników indywidualnych oraz pośrednictwo między gospodarstwami. Gdy ktoś z miasta kupi sobie 2–3 ha działkę lub pałac w woj. koszalińskim - a są takie przykłady, to także jest osadnikiem. Osadnictwo wiąże się także z usługami i agroturystyką.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#BolesławKilian">Moja propozycja, zresztą zgodna z koncepcjami wojewodów jest następująca: w województwach powinno się stworzyć bank informacji. W woj. koszalińskim mamy taki bank informacji, zawierający dane o tych, którzy chcą sprzedać swoje gospodarstwa, a także o tych rolnikach, którzy chcą powiększyć swoje gospodarstwo. Gdy więc np. ktoś z woj. zamojskiego chce u nas kupić ziemię, to nawet bez pośrednictwa Agencji i zespołu pana Janiszewskiego, w wydziale rolnictwa urzędu wojewódzkiego ma do dyspozycji bank informacji na temat istniejących w naszym województwie możliwości.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#BolesławKilian">Raz jeszcze chcę podkreślić, że bez stworzenia odpowiednich warunków, zwłaszcza bez dogodnych ułatwień kredytowych, osadnictwo nie rozwinie się. Nie bez powodów, podczas posiedzenia zespołu konwentu wojewodów podjęliśmy uchwałę, aby uprościć procedury związane z kredytowaniem osadników.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję panu wojewodzie za cenne uwagi. Sądzę, że jedna z możliwości, dotycząca programu rozwoju osadnictwa, to osadnictwo grupowe. Kilku lub kilkunastu rolników z jednego rejonu Polski przenosi się do innego rejonu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławKalemba">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła J. Maćkowiaka i równocześnie zwracam się do zaproszonych gości, aby również zgłaszali się do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszMaćkowiak">Omawiamy dzisiaj dwie sprawy: informację o działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. oraz program osadnictwa. Może najpierw odniosę się do tej drugiej kwestii gdyż jestem pod wrażeniem wystąpienia kolegi, który przeniósł się z woj. zamojskiego do woj. gorzowskiego. Wczoraj, może po niezbyt dokładnym przeanalizowaniu materiału o programie osadnictwa miałem wrażenie, że program ten został bardzo dobrze przygotowany, jednak dzisiaj wysłuchawszy wystąpienia tego kolegi uważam, że „wpuszczamy ludzi w maliny”.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanuszMaćkowiak">Nie wiem, czy stan obecny wynika z winy pana Janiszewskiego, czy prezesa Tańskiego, czy resortu rolnictwa, ale jestem przekonany, że jeżeli chcemy coś osiągnąć przy pomocy programu osadnictwa to nie może być tak, że młody rolnik przejmujący gospodarstwo, „pozostaje na lodzie”. Ktoś może odbić piłeczkę i powiedzieć, że winien jest także Sejm i posłowie, ale nie wszystko da się uregulować przy pomocy ustaw i przepisów. Myślę, że wiele spraw można rozwiązać przy pomocy rozporządzeń lub na mocy porozumieć między resortem a agencjami działającymi w sferze rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanuszMaćkowiak">Mam poważne obawy, czy osiągniemy cele przyświecające programowi osadnictwa. Cele są bardzo szczytne, ale nie zostaną one spełnione, jeżeli będzie więcej takich przykładów jak ten, który został przedstawiony na naszym posiedzeniu. Potencjalni kandydaci na osadników będą się przecież informować jak wygląda sytuacja i gdy dowiedzą się, że na samym początku spotkają się tak wielkimi trudnościami, zrezygnują z udziału w programie, który spali na panewce.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JanuszMaćkowiak">Była już mowa o tym, że zdarzają się także przypadki cwaniactwa. W tym momencie chcę również przestrzec przed takim postępowaniem, o którym wspominał pan poseł Kopeć, gdy np. 10 działek przejmuje 2 ludzi. Chyba to nie tak powinno wyglądać. Jeżeli mamy stworzyć osadnikom odpowiednie warunki, to nie należy dopuszczać do tego, aby jedna lub dwie osoby przejmowały tak wielkie areały ziemi.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JanuszMaćkowiak">Jestem członkiem zespołu, który pracuje nad zmianą ustawy o Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Zmiany w ustawie zostały już przygotowane i myślę, że w przyszłym tygodniu zespół zakończy prace nad tą nowelizacją. Byłoby jednak dobrze, aby w naszych pracach uwzględnione zostały wnioski dzisiejszego posiedzenia i z wizytacji w terenie.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#JanuszMaćkowiak">Z punktu widzenia rozwoju osadnictwa chodzi nie tylko o zmianę ustawy, lecz także o zapewnienie osadnikom dogodnych warunków kredytowania i innych preferencji.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JanuszMaćkowiak">Co do oceny działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. to muszę powiedzieć, że dziwne wrażenie wywarły na mnie wypowiedzi niektórych posłów, którzy po przyjeździe tutaj zostali jak gdyby zauroczeni tym, co zobaczyli. Robi to takie wrażenie, przepraszam za to co powiem, jakby posłowie byli wyobcowani i nie wiedzieli jak pracuje Agencja. Ja żyję wśród rolników i tam, gdzie działa Agencja. Wprawdzie oddział terenowy Agencji w Koszalinie ma swoją specyfikę. Na tym terenie jest wiele ziemi do zagospodarowania po PGR, natomiast w moim woj. leszczyńskim tylko 22% ziemi było we władaniu PGR.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#JanuszMaćkowiak">Po objeździe gospodarstw w terenie trzeba powiedzieć, że gospodarka Agencji w tym województwie jest właściwa. Miałem możliwość dodatkowo zobaczyć gospodarstwo posła Galka i innych dzierżawców. Stwierdzam, że serce zaczyna człowiekowi raźniej bić gdy widzi, że ziemia jest zagospodarowana a ludzie dobrze pracują. Powtarzały się jednak i takie głosy dzierżawców, którzy przejęli nieruchomości od skarbu państwa i mają poważne problemy finansowe. Myślę, że Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej powinna wyciągnąć wnioski i z tych przykładów. Tym problemom trzeba się przyjrzeć.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#JanuszMaćkowiak">Wydaje się, że niepotrzebnie na początku obrad powstało pewne zamieszanie z brakiem raportu NIK. Szkoda, że nie ma tego raportu, gdyż dałby on nam szerszy obrad działalności Agencji, jako że sądząc z tego co słyszymy oraz co widzieliśmy podczas wczorajszych wizytacji, można by odnieść wrażenie, że wszystko jest w najlepszym porządku, poza drobnymi niedociągnięciami.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#JanuszMaćkowiak">Nie sądzę, aby przy ocenie działalności Agencji za 1995 r. raport NIK był niezbędny, każdy z nas ma przecież na ten temat i własny pogląd. Niemniej jednak nie musimy dzisiaj oceniać działalności Agencji w ub.r. tym bardziej, że nasuwa się nam wiele pytań i uwag i być może, że po zastanowieniu się, nasza decyzja na temat raportu Agencji i jej działalności w ub.r. będzie bardziej trafna.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#JanuszMaćkowiak">Ze swojej strony powiem, że po 4 latach pracy Agencji trzeba oddać wielki ukłon jej pracownikom oraz dyrektorom oddziałów terenowych. Była to praca pionierska bez żadnych wzorców i wytyczonych dróg działania, poza ustawą, w tworzeniu której ja także uczestniczyłem i okazuje się, że obecnie w wielu miejscach trzeba tę ustawę zmienić.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#JanuszMaćkowiak">Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że żyjemy w okresie przemian pokoleniowych i działacze Agencji ponoszą odpowiedzialność za te przemiany. Prezes Tański powiedział, że tylko 36 tys. ha ziemi wydzierżawiono obcemu kapitałowi i że 101 tys. ha wydzierżawiono spółkom z udziałem obcego kapitału. Można powiedzieć, że to niewiele, ale o wielu tysiącach hektarów, które przechodzą w obce ręce, albo państwo nie wiecie, albo wiedzieć nie chcecie.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#JanuszMaćkowiak">Mówię to na podstawie sytuacji w moim województwie - leszczyńskim, gdzie ziemia osiąga także wysokie ceny - od 120 mln starych zł do 160 mln starych zł za 1 ha. Może to potwierdzić dyrektor oddziału terenowego w Poznaniu. Gdy na mój wniosek zorganizowano przetarg, sprzedając kawałki ziemi po 7 ha, to rolnicy podbijali cenę do poziomu ponad 120 mln starych zł za 1 ha. Niewątpliwie więc istnieje głód ziemi.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#JanuszMaćkowiak">Chcę poddać pewną sprawę pod rozwagę Komisji. Osobiście dotknął mnie taki przypadek, gdy oddział terenowy Agencji w Poznaniu, wbrew moim interwencjom i informacjom uzyskiwanym przez posłów i przez wojewodę leszczyńskiego, że ziemia jest przekazywana w obce ręce, spółek, których większość ma kapitał niemiecki - a dzieje się to akurat w województwie, które w swoim czasie znajdowało się tak blisko granicy - podjęto decyzję, z którą trudno mi się zgodzić.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#JanuszMaćkowiak">Stało się tak, że pomimo moich interwencji, oddział terenowy Agencji w Poznaniu przyznał nieruchomość o obszarze 380 ha spółce, której kapitał zakładowy wynosi 4 tys. nowych zł i która powstała na bazie wcześniej utworzonych dwóch spółek nie wywiązujących się ze swych zobowiązań. Chciałbym, aby ten przykład, o którym mówię, pozostali dyrektorzy oddziałów Agencji potraktowali jako przestrogę. Po latach bowiem historia oceni, komu przekazano te ziemie. Tak jak w 1945 r. w wyniku reformy rolnej przekazano ziemię chłopom, tak po latach oceni się, w czyje władanie przechodzi teraz ziemia będąca własnością skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#JanuszMaćkowiak">Nie jestem zwolennikiem dzielenia ziemi na malutkie kawałeczki tak, aby zaspokoić wszystkich tych, którzy wysuwają roszczenia. Nadeszły czasy, gdy szanse mają ludzie rzeczywiście odważni i ci, którzy chcą i potrafią pracować. Chciałbym jednak powiedzieć panom dyrektorom oddziałów terenowych, aby z rozwagą podejmowali decyzje, biorąc przynajmniej pod uwag ę opinię posłów. Rzadko bowiem siŁ zdarza, aby posłowie działali we własnym interesie.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#JanuszMaćkowiak">Ja jestem posłem już przez trzecią kadencję i w sprawie, o której mówię, występowałem do terenowego oddziału Agencji w poznaniu w imieniu swoich wyborców, rolników. Niestety jednak muszę stwierdzić, że zostałem potraktowany w sposób lekceważący. Przykro mi o tym mówić, gdyż trzykrotnie głosowałem za przyjęciem corocznych raportów z działalności Agencji. Co do ostatniego raportu, to nie mam jeszcze zdania na ten temat, być może, że moje stanowisko wyklaruje się po uzyskaniu odpowiedzi, na zadane pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Bardzo proszę, teraz kolej na zabranie głosu przez kogoś z zaproszonych gości. Jeśli nie ma chętnych, to do wypowiedzi zgłasza się pan poseł Siedlecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#HenrykSiedlecki">Pan poseł Zarzycki powiedział, że jedną z najważniejszych spraw rozpatrywanych przez Komisję Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej są przekształcenia w zakresie gospodarki ziemią. Otóż ja myślę, że nie jest to tak. Sądzę, że najważniejszą sprawą jest to, iż doprowadzono do powstania zdrowego systemu kredytowania, do stworzenia pewnej koniunktury w rolnictwie, co jest następstwem wzrostu gospodarczego i wzrostu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#HenrykSiedlecki">Na dzisiejszym posiedzeniu nie byłoby dyskusji o kredytowaniu dużych i małych gospodarstw, gdyby nie powstały kredyty preferencyjne, tanie kredyty przeznaczone na nabycie ziemi. Na tym tle chcę odnieść się do jednej sprawy przedstawionej przez pana prezesa Tańskiego, który stwierdził, że ok. 150 tys. ha można udostępnić rolnikom bez naruszania umów.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#HenrykSiedlecki">Jestem ostatnią osobą, która poważałaby fakt zawarcia umowy i proponowałaby możliwość zrywania umów, ale ja, za tym stwierdzeniem widzę pewien przejaw uśpienia - oto doszliśmy do pewnego stanu i niczego nie da się już zrobić.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#HenrykSiedlecki">Uważam, że tak nie jest. Przemieszczenia w obrębie gospodarki ziemią to rewolucja. Jeżeli porządnie nie przeprowadzimy tego procesu, to będzie to negatywnie skutkowało przez wiele lat. Myślę, że przestrzegając umów, można dzierżawcom proponować zaspokojenie potrzeb rolników indywidualnych na ziemię, na zasadzie - powiem brutalnie - propozycji nie do odrzucenia. Można powiedzieć - dobrze, będziemy przestrzegać umowy, ale ziemi tej nie kupisz, gdyż Agencja musi wyrazić na to zgodę. Dogadamy się, jeśli wyjdziesz naprzeciw zapotrzebowaniu rolników na ziemię.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#HenrykSiedlecki">Oczywiście, taki dzierżawca może przyjść wykładając na stół całą kwotę na zakup dzierżawionej ziemi, ale nie ma takich osób. Jeśli dzierżawca chce korzystać z 8-, lub 10-letniego kredytu przy oprocentowaniu 6 do 7% , to musi rozumieć dobro ogólne.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#HenrykSiedlecki">My nie walczymy w interesie dużych lub małych gospodarstw, tylko w interesie państwa. Walczymy o to, aby jak najracjonalniej kontynuować procesy, które zostały rozpoczęte w 1990 r. Uważam, że można to osiągnąć i niekoniecznie trzeba z góry ustalać, jaki procent ziemi można odzyskać. Są to sprawy indywidualne i w moim przekonaniu muszą być one elastycznie rozstrzygane.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#HenrykSiedlecki">Zgłaszam wniosek, aby Agencja wymagała dołączania aneksów do umów, gdyż osoby zawierające umowy też chciałyby wiedzieć, jak procesy ich dotyczące będą przebiegały w przyszłości. Uważam, że tego problemu nie można zamknąć twierdzeniem, że mamy 150 tys. ha ziemi, którą dzierżawcy mogą udostępnić rolnikom. Trzeba także szukać innych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#HenrykSiedlecki">Jestem synem osadnika. Po wojnie, moi rodzice z czwórką małych dzieci przyjechali na zalane wodą Żuławy, gdzie niczego nie było i oni także niczego nie mieli i nikt im nie pomógł. Po dwóch latach ojciec chyba dostał konia.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#HenrykSiedlecki">Otóż obecnie kwestia osadnictwa jest kwestią wyboru ekonomicznego, ja zaś twierdzę, że traktowana jest ona jako sprawa polityczna, osadnictwo trzeba rozwijać, ale jeśli będzie ono tylko ideą polityczną, to nie przyniesie rezultatów i do pomysłu osadnictwa potem nie wrócimy, a szkoda. Na zagospodarowanie 150 tys. ha trzeba by przeznaczyć od 5 do 7 bln starych zł, podczas gdy dopłaty do kredytów dla całego rolnictwa w roku wynoszą ok. 5 bln starych zł. Chcę powiedzieć, że nie tędy wiedzie droga.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#HenrykSiedlecki">W moim mniemaniu, błędne jest przekonanie, że tylko poprzez osadnictwo można zabezpieczyć gospodarstwa dla młodego pokolenia. W tym celu, jak sądzę, należy połączyć różne formy oddziaływania. Nie należy również określać limitu wieku, w myśl którego osadnikiem może być osoba do lat 40. Przecież ojciec swoim gospodarstwem powinien zabezpieczyć kredyt synowi. Nazwałbym to osadnictwem realizowanym na zasadzie przenosin. Ludzie przejęli wiele ziemi po PGR. Można to połączyć ze scaleniami, a gdy ojciec stanie się właścicielem i przekona się, że syn sprawdza się w gospodarstwie, to przekaże mu ziemię. W moim przekonaniu, jest to racjonalna droga postępowania.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#HenrykSiedlecki">Taki właśnie był program zagospodarowania Żuław. Holendrzy doradzali nam jak należy zagospodarować Żuławy. Na początku zaproponowali zalanie ok. 10 tys. ha żuławskiej ziemi i stworzenie tam rezerwatu. Jednak szybko udało się wybić im z głowy tę koncepcję. Następnie przez dwa lata na zagospodarowanie Żuław wydano 1 mln guldenów, zaś Ministerstwo Rolnictwa ze swej strony dołożyło do tej kwoty dodatkowe środki. Holendrzy doradzali, jak utworzyć gospodarstwa od 50 do 100 ha zajmujące się produkcją bydła mlecznego od podstaw. Nikt nie chciał się podjąć prowadzenia takiego gospodarstwa. Wytłumaczono więc doradcom, że rolnicy są przede wszystkim zainteresowani powiększeniem tych gospodarstw, które użytkują i że najpierw należy umożliwić im nabycie ziemi. Po przeprowadzeniu scaleń i przemieszczeń gruntów okazało się, że gospodarstwa przejęło wielu młodych ludzi.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#HenrykSiedlecki">Co jest niewłaściwe w przedstawionym programie osadnictwa? Otóż osadnik, który otrzymuje od banku kredyt, jest zarządcą majątku banku, a nie swojego majątku. On nie czuje, że gospodaruje na swoim. Jeden z osadników powiedział, że w Niemczech ta sprawa została dobrze rozwiązana, tymczasem wcale tak nie jest. Tam banki kredytują swoje przedsiębiorstwa, gdyż gospodarstwa są zadłużone w 70–80% i banki udzielając kredytu, tak naprawdę udzielają ich swoim własnym gospodarstwom.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#HenrykSiedlecki">W związku z programem osadnictwa powstaje problem polityczny: czy należy przeznaczyć wielkie środki finansowe na osadnictwo, ograniczając wsparcie dla innych rolników, gdyż przecież ilość pieniędzy jest ograniczona.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#HenrykSiedlecki">Jestem ostatnią osobą, która apelowałaby, jak stwierdził ktoś w dyskusji, o życzliwość banków. Na początku lat 90. banki były życzliwe i trudno nam było „pozbierać się” po tym impasie, za który wszyscy płacimy. Niestety, trzeba zacząć wymagać, co odnosi się również do osadników. Biurokrację w postępowaniu banków należy zlikwidować, ale nowelizując ustawę trzeba rozważyć, czy ze środków uzyskiwanych przez Agencję ze sprzedaży nieruchomości rolnych, niecelowe byłoby przeznaczenie jakiejś części tych środków - nie wiem, jaka miałaby to być część - na wspieranie szeroko pojętego osadnictwa. Wtedy jego rozwój byłby zagwarantowany ustawowo i oczywiście wówczas Agencja musiałaby być inaczej rozliczana niż dotychczas.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#HenrykSiedlecki">Byłbym ostrożny w proponowaniu wsparcia budżetowego dla osadników, co jest równoznaczne z gwarancjami Agencji. Jeśli bowiem kredytobiorca nie spłaci swoich zobowiązań, to musi je spłacić Agencja, przeznaczając na to środki z budżetu. Dodam tu jeszcze, że w rolnictwie trzeba się dorabiać przez całe lata.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#HenrykSiedlecki">Wreszcie ostatnia, formalnej natury sprawa. Pan przewodniczący mówił o powołaniu zespołu, który ma przedstawić projekt stanowiska Komisji w omawianych sprawach. Jestem za powołaniem takiego zespołu, lecz musi on działać zgodnie z decyzją Komisji. Dlatego wnoszę, aby zespół, który powołamy po rozstrzygnięciu tego, czy przyjmiemy raport z działalności Agencji w 1995 r., czy też go nie przyjmiemy, uwzględnił rozstrzygnięcie Komisji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławKalemba">W dalszym ciągu zapraszam do dyskusji naszych gości, gdyż nasza rola polega również na tym, aby wysłuchać tego, co państwo myślicie o omawianych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JarosławKamiński">Przyjechałem tu z woj. zielonogórskiego. Moja sytuacja podobna jest do sytuacji tego osadnika, który wypowiadał się przede mną.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JarosławKamiński">Nie mogę się zgodzić z panem posłem, że nie powinno się promować osadnictwa. Wokół PGR jest wiele gospodarstw, których właściciele chcą się rozwijać, są ludzie, którzy chcą pracować. Uważam, że powinno się kłaść nacisk na rozwój osadnictwa.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JarosławKamiński">Moim problemem jest kredytowanie. Z bankami w ogóle nie można się dogadać. Przedstawiciele banków żądają ode mnie takich poręczeń, że gdybym był w stanie je dać, to nie brałbym się za zagospodarowanie tej nieruchomości. Nie wiem, czy na sali jest obecny przedstawiciel Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jest obecna przedstawicielka tej Agencji. Chcę się pani zapytać, czy chętnie poręczacie za rolników, gdyż Agencja może udzielić bankowi gwarancji przy udzielaniu kredytów. Czy Agencja udzieliła już komuś gwarancji dotyczącej osadnictwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MariaWagner">Na dzień dzisiejszy nie udzieliliśmy takiej gwarancji. W myśl obowiązującego rozporządzenia, odsetki spłacane z własnych środków rolnika wynoszą 5%, a nie jak usłyszałam dzisiaj 20%. Banki jednak niechętnie udzielają tych kredytów z uwagi na to, że chodzi tu o bardzo znaczne kredyty. Rozporządzenie mówi, że maksymalna kwota kredytu dla jednego gospodarstwa może wynieść 500 tys. zł. Jeżeli zaś osadnik realizuje program branżowy, to kwota kredytu może za zgodą prezesa Agencji zostać nawet 3-krotnie powiększona - do 1,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MariaWagner">Obecnie została już opracowana nowa linia kredytowa dla osadników. Jest ona uzgadniana z Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i z Ministerstwem Finansów. Dotyczy ona przede wszystkim osadników do 40 roku życia. Są to kredyty na zakup, utworzenie i urządzenie gospodarstw. Uwzględniono też kredytowanie osadników w ramach kredytu inwestycyjnego, co dotyczy kredytu obrotowego przeznaczonego na rozruch gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#MariaWagner">W jakiej formie ta linia kredytowa zostanie zatwierdzona - trudno mi powiedzieć. Jeszcze nie jest ona zatwierdzona i uruchomiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JarosławKamiński">Chcę jeszcze dodać, że jeżeli Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa płaci 20% odsetek od kredytu, a ja z własnych środków płacę 5% odsetek to uważam, że Agencja niekoniecznie musi spłacać odsetki za pośrednictwem banku, lecz może bezpośrednio pożyczyć mnie te pieniądze. Po co ma za mnie spłacać odsetki.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MariaWagner">Agencja bezpośrednio nie udziela kredytów, od tego są banki. Chcę zwrócić uwagę na to, że mówię tu o najbardziej preferencyjnej linii kredytowej, gdyż oprocentowanie tych kredytów wynosi dla klienta tylko 5,5%, zaś różnicę między oprocentowaniem redyskonta weksli dopłaca Agencja. To są środki banku, i taki jest regulamin kredytowania obowiązujący w banku, a klient musi spełnić te warunki.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#MariaWagner">Nie są one zależne od Agencji, która opracowuje tylko ogólne zasady kredytowania w poszczególnych liniach kredytowych. Nie są to linie przeznaczone tylko dla młodych rolników. Istnieje także linia kredytów inwestycyjnych podstawowych. Jest to najstarsza linia w działalności Agencji i według stanu na dzień dzisiejszy - najdroższa, ponieważ oprocentowanie w zależności od tego, który bank udziela tego kredytu, waha się w granicach od 13% do 16,5%.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#MariaWagner">Wydaje mi się, że nawet ci osadnicy, którzy przekroczyli 40 lat mogą korzystać z innych preferencyjnych linii kredytowych, funkcjonujących z dopłatami Agencji. Mogą to być linie branżowe, mogą być linie związane z programami regionalnymi. Te kredyty są tańsze niż linia kredytów inwestycyjnych podstawowych, gdyż oprocentowanie kredytu wynosi dla klienta 8,25%.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#MariaWagner">Istnieje więc cała gama możliwości kredytowych, ale zawsze kredyty są udzielane ze środków banku. Obecnie Agencja ma podpisane umowy z 30 bankami, tak więc sieć banków udzielających kredytów preferencyjnych jest bardzo duża, a dostępność tych kredytów też jest bardzo duża.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JarosławKamiński">Zaznaczam, że włożyłem już wiele pieniędzy w zagospodarowanie 620 ha ziemi oraz budynków. Nie jestem w stanie zagospodarować wszystkiego, a nie chcę zaczynać od dwóch krówek, tak jak zaczynał mój dziadek. Gdy miał 70 lat, to osiągnął jakiś poziom gospodarowania i umarł. Nie chcę powtórzyć takiej drogi życiowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławKalemba">Obecnie zabierze głos pan poseł Maksymiuk, a następnie dyrektor oddziału terenowego Agencji w Poznaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanuszMaksymiuk">Zacznę od tego, że wczoraj wizytowaliśmy gospodarstwa w terenie i chcę powiedzieć, że tym, co osobiście zobaczyłem - a znam gospodarstwa wielkotowarowe - jestem mile zaskoczony.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę podzielić się spostrzeżeniami z wczorajszego wyjazdu w teren, jakie są dla nas istotne, gdyż my wszyscy tu siedzący, w jakiś sposób kreujemy rzeczywistość. Ludzie, których spotkaliśmy w terenie, podkreślają przede wszystkim, że oczekują od nas działania na rzecz stabilizacji w polityce rolnej. Mówią, że najbardziej obawiają się tego, że zostaną zaskoczeni decyzjami o skutkach, których wcześniej nie mogli przewidzieć.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę także zwrócić uwagę na to, aby podczas prowadzenia rozmów, czy w czasie wystąpień nie używać określenia - weryfikacja umów. Określenie to bardzo źle brzmi. Myślę, że powinniśmy mówić o konsultacjach, o negocjacjach na temat zawartych umów i w żadnym przypadku nie prowokować ogłoszeń, że będą weryfikowane umowy i w gminach będą zbierane podpisy od rolników ile chcą otrzymać hektarów ziemi. Dzierżawcy, którzy zawarli umowy muszą mieć gwarancje ich stabilności.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę także powiedzieć o kilku sprawach, które przewijały się w naszych dyskusjach w ostatnich latach w negatywnym kontekście. Pamiętam, że rok temu przy przyjmowaniu raportu Agencji podnoszone były bardzo poważne zarzuty wobec niej z powodu braku postępu w sprzedaży gruntów. Obecnie możemy odnotować pozytywne zjawisko, że sprzedaż rozwija się. Korzystnym zjawiskiem są również coraz częstsze przypadki, gdy wyraża się chęć zmiany formy administrowania.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JanuszMaksymiuk">Sprawa odłogów i ugorów. Myślę, że sytuacja dojrzała do tego, aby poziom odłogów i ugorów był kryterium oceny gospodarza.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#JanuszMaksymiuk">Osobiście niepokoją mnie współzależności, a raczej brak współzależności między ceną ziemi, a poziomem wysokości czynszów, choć w tej sprawie mam mieszane uczucia. Z jednej strony, w interesie ogólnym jest, aby Agencja uzyskiwała jak najwięcej pieniędzy, z drugiej strony jestem rolnikiem, działaczem związku i cieszę się, że niski jest czynsz dzierżawny. Musimy mieć tego jasną świadomość, aby czasem za jakiś czas nie wysuwać zarzutów, że Agencja uzyskała za mało pieniędzy. Zawsze jest coś za coś. Mnie i wielu rolnikom podoba się to, że jest łatwy dostęp do ziemi, ale przecież łączy się to z mniejszymi wpływami do Agencji.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#JanuszMaksymiuk">Krótko chcę odnieść się do spraw osadnictwa. Zgadzam się z tym, co powiedział pan minister, że osadnictwo powinniśmy traktować jako jedną z form zagospodarowania nieruchomości. Wracając nieco do historii, można zapytać, skąd się wziął program osadnictwa? Było to polityczne określenie - wytrych, które miało rozwiązać wszystkie problemy.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę podziękować tym, którzy zajmują się osadnictwem, za rzetelne przedstawienie tych spraw i panu Janiszewskiemu za to, że swoje wystąpienie zakończył nie formułując określonych wniosków. Pokazał on atuty i słabości osadnictwa, wnioski zaś pozostawił nam wszystkim. Wielką słabością jest to, że zbyt wiele oczekujemy od tego programu. Ja traktuję ten program jako rodzaj monitoringu tych spraw.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#JanuszMaksymiuk">Nie mógłbym zgodzić się z tym, aby w programie osadnictwa przyjąć rozwiązania jako pełne bezpieczeństwo dla osadnika w kontekście jego stosunków z bankiem. Była mowa o życzliwości banków. Owa życzliwość, w swoim czasie stosowana, jak powiedział prezes Agencji, kosztowała nas 15 bln starych zł. Banki wówczas dawały podmiotom gospodarczym pieniądze na telefon. 15 bln zł - przypominam - to jest 5 rocznych budżetów przeznaczonych na rolnictwo. Tyle przeznaczano w ostatnich latach na rolnictwo w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#JanuszMaksymiuk">Kwestia zabezpieczenia osadnikom odbioru ich produkcji przez Agencję Rynku Rolnego. Produkujemy 20 mln ton zboża, Agencja ta ma wykupić 1 mln ton zboża rocznie i pytam się, czyim kosztem ma ona zapewniać osadnikom tego rodzaju preferencje?</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#JanuszMaksymiuk">Według mnie, ważny jest jeden cel osadnictwa. Ciągle mówimy, że ziem z północy i z zachodu nie można przenieść na południe kraju. Ziemi nie można przenieść, ale można przenieść ludzi. Pod tym względem osadnictwo ma do spełnienia ważną rolę. Na przykład tam, gdzie rolnik sprzedaje lub przekazuje swoje gospodarstwo sąsiadom, to można by wzorem rozwiązań zachodnich wprowadzić takie rozwiązanie, aby Agencja przejmowała tę ziemię i w zamian za nią dawała przekazującemu odpowiednio dwukrotnie więcej ziemi w północnych i zachodnich rejonach kraju. Trzeba by ustalić odpowiedni wskaźnik, np. za 1 ha ziemi na południe kraju Agencja dawałaby 5 ha ziemi na północy kraju. Poza tym, musimy jednak respektować zasady normalnej gry ekonomicznej. Nie możemy np. na określonym terenie umieścić osadnika, który otrzymałby wyjątkowe przywileje - łatwy dostęp do kredytu, pewność co do sprzedaży produktów - natomiast inni użytkownicy ziemi nie korzystając z tych możliwości byliby w znacznie gorszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę stwierdzić, że to, co zostało zrobione na rzecz osadnictwa w pilotażowym programie potwierdza taką prawdę, że ci politycy, którzy uważali, iż osadnictwo jest kluczem do rozwiązania wszystkich problemów zagospodarowania ziemi nie mieli racji.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę teraz postawić kilka pytań. Pamiętam nasze dyskusje przy ocenie poprzednich raportów Agencji i w wypowiedzi pana prezesa zabrakło mi jednego: informacji o działaniu komisji przetargowych. W ubiegłych latach stawialiśmy zarzuty, że komisje źle działają, wysuwaliśmy wnioski, że istnieje potrzeba uspołecznienia komisji. Chcę spytać, jak te sprawy przedstawiają się obecnie?</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#JanuszMaksymiuk">Pamiętam też wniosek dotyczący sposobu zagospodarowania substancji mieszkaniowej, a chcę zwrócić uwagę na to, że tam, gdzie nie powstały spółdzielnie mieszkaniowe, mieszkania nie są dotowane. Pytam, czy dzierżawcy administrują tym majątkiem, czy Agencja w jakiś sposób czynnie włączyła się w rozwiązywanie tych problemów?</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym też bliżej poznać instrumenty oddziaływania Agencji na zmniejszenie bezrobocia, gdyż ewentualnie te sposoby, które stosuje Agencja na rzecz zwalczania bezrobocia chciałbym powielić w terenie.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#JanuszMaksymiuk">Moje następne pytanie również łączy się z zarzutem podnoszonym przy ocenie poprzedniego raportu z działalności Agencji, a także jeszcze wcześniej. Mianowicie, było wiele uwag, że decyzje są rozstrzygane na korzyść gorszych ofert przez niektóre komisje. Taki zarzut znalazł się nawet w informacji NIK. Chcę wiedzieć, czy obecnie nie ma takich przypadków?</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#JanuszMaksymiuk">Przy ocenie poprzednich raportów z działalności Agencji zawsze podkreślałem, że negatywne zjawiska działalności Agencji były i są wynikiem polityki rolnej, a nie tylko działalności samej Agencji. Zwracaliśmy uwagę na ciężką sytuację rolnictwa, na ugorowanie ziemi. Wciąż podkreślałem, że słabości w działalności Agencji są ściśle uzależnione od sytuacji rolnictwa i od polityki rolnej, identyfikując się z tą polityką, gdyż uważam się za osobę, która ma w tym kraju coś do powiedzenia.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#JanuszMaksymiuk">Więc dzisiaj, gdy w prawie każdym wystąpieniu słyszę pozytywne opinie o działalności Agencji, co bardzo mnie cieszy, to chcę powiedzieć, że również będę przypisywał sobie udział w tych osiągnięciach jako poseł i jako polityk. Pozytywne przemiany są bowiem wynikiem kreowanej przez nas polityki - kredytowej, polityki zagospodarowania ziemi.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#JanuszMaksymiuk">Odnosząc się do zgłoszonego przez panią poseł Grzebisz-Nowicką wniosku o pozytywne zaopiniowanie raportu z działalności Agencji w 1995 r., chcę podkreślić, że głosowanie to będzie głosowaniem za utrzymaniem tych pozytywnych tendencji, o których mówili prawie wszyscy moi przedmówcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RomualdKamiński">Szanowni państwo, dopiero od 1 października jestem dyrektorem terenowego oddziału Agencji w Poznaniu, więc mam teraz okazję przedstawić się państwu, chcę jednak także zabrać głos w sprawie poruszanej przez pana posła Maćkowiaka.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#RomualdKamiński">Od razu zwracam się do pana posła Maćkowiaka z wyrazami ubolewania i jeśli potrzeba, to również z przeproszeniem za to, że jak powiedział, nie potraktowano go w naszym oddziale w sposób właściwy. Jeśli w jakikolwiek sposób uchybiono godności poselskiej pana posła i naruszono jego dobra osobiste w kontaktach pana posła z Agencją, to bardzo przepraszam, aczkolwiek nie sądzę, aby mogło to mieć miejsce, znając moich współpracowników i mego poprzednika pana dyrektora Jankowiaka.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#RomualdKamiński">Zwracam się więc najpierw panie pośle, do pana z wyrazami ubolewania i przeprosin, jeśli cokolwiek złego spotkało pana ze strony mego poprzednika pana dyrektora Jankowiaka i osób prowadzących sprawę, która pana zbulwersowała, to jest przetargu na dzierżawę obiektu rolnego Czechnów. Wyrażam jednak nadzieję, że oprócz różnicy zdań pomiędzy panem posłem, a przedstawicielami oddziału Agencji w Poznaniu, nie mogło się zdarzyć nic takiego, co w jakikolwiek sposób mogło skłaniać do wniosku, że postępowanie przedstawicieli poznańskiego oddziału Agencji nie wykazuje należytego respektu dla uprawnień i godności posła.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#RomualdKamiński">Natomiast nie mogę zdecydowanie stwierdzić, jaki był przebieg tych wydarzeń, bo w nich nie uczestniczyłem. Nie brałem udziału w spotkaniach z panem posłem, mam tylko plik notatek, z których wynika, że panu posłowi udostępniono dokumentację tej sprawy i wgląd do ofert. Osoby, które towarzyszyły panu posłowi były osobami najwyższej rangi w oddziale Agencji i na tej podstawie wyrażam przekonanie, że należny panu posłowi szacunek został zachowany.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#RomualdKamiński">Z dokumentacji sprawy wynika bezsprzecznie, że pan poseł stanął w obronie racji rolników indywidualnych. Dla postawy pana posła mam pełne uznanie, gdyż także jestem rolnikiem z ziemi wielkopolskiej. Jeśli więc pan poseł ujął się za sprawą Polaków i patriotów, to jestem po pańskiej stronie.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#RomualdKamiński">Natomiast bardzo trudno będzie mi jako osobie, która już wczoraj złożyła deklaracje spotkania się z panem posłem i podjęcia próby rozwikłania tej sprawy na drodze porozumienia, przystać na pewne rozwiązania formalnoprawne. Sprawy te bowiem, albo są już poza zasięgiem naszych możliwości, albo mogą być ewentualnie kompromisowo rozwiązane na zasadzie pertraktacji i uzyskania życzliwości ze strony, która wygrała przetarg. Pan poseł również bowiem zauważył, że w świetle dokumentacji przetargowej, wybrana przez Agencję oferta jest ofertą najlepszą.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#RomualdKamiński">Przyjmuję zatem życzenie i wolę pana posła, aby choćby już jutro rozpocząć negocjacje ze spółką, która wygrała przetarg, natomiast nie mogę obiecać, że afekt tych negocjacji będzie taki, jakiego życzyłby sobie pan poseł i że spełni on oczekiwania miejscowych rolników. Prawo, które m.in. stanowi pan poseł w sposób jednoznaczny określa sposób działania Agencji i jest dla mnie wskazówką dla dalszych działań. Opóźnienia związane z decyzją dotyczącą tej dzierżawy nastąpiły m.in. z powodu licznych interwencji pana posła, a odpowiedzialność za to i tak spadnie na mnie, ponieważ obiekt ten będzie nie obsiany już przez drugi sezon.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#RomualdKamiński">Panie pośle, proszę więc przyjąć moje wyrazy uznania i szacunku dla tak głębokiego zaangażowania się pana w tę sprawę, ale proszę zrozumieć, że do 30 września br. byłem z panem po tej samej stronie, lecz od 1 października muszę pilnować prawa, które ustanawia pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyPilarczyk">Chcę krótko odnieść się do tej konkretnej, mam nadzieję, incydentalnej sprawy.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JerzyPilarczyk">Chcę poprosić posłów o jedno. Nigdy jako poseł i jako wiceminister nie sugerowałem Agencji żadnych rozstrzygnięć. Prosiłbym panie dyrektorze, z tej racji że minister rolnictwa nadzoruje Agencję, a w ramach podziału obowiązków, mnie to również przypada czynić w imieniu ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej - bardzo bym prosił, aby w takich przypadkach rozstrzygać decyzje zgodnie z prawem oraz zgodnie z zasadami prawidłowego gospodarowania państwowym majątkiem.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JerzyPilarczyk">Ponieważ sprawa, o której mówili pan poseł i pan dyrektor, nabrała już tak znacznego oddźwięku, zwracam się do pan dyrektora Najwyższej Izby Kontroli Szymona Gocia, a jeśli trzeba zwrócę się jutro do pana prezesa Wojciechowskiego, aby sprawa ta w trybie pilnym została zbadana przez Najwyższą Izbę Kontroli. Słyszę, że była już ona zbadana. Jeżeli była, to prosiłbym, aby na tym poprzestać.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JerzyPilarczyk">Prosiłbym także, aby żadne naciski polityczne ze strony posłów lub też innych polityków, nie były podstawą podejmowania decyzji związanych ze sprawami majątkowymi. Jeśli tak byśmy postępowali, to wszelkie procedury dotyczące przejmowania nieruchomości tracą sens. Prosiłbym aby nie wracać do tej sprawy, jeśli została już na rozstrzygnięta, gdyż stała się ona jednym z tematów dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RomualdKamiński">Gwoli uzupełnienia podam, że sprawa ta była przedmiotem badania NIK, która nie stwierdziła w tej sprawie jakichkolwiek nadużyć z naszej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JerzyPilarczyk">Kto przeprowadzał tę kontrolę?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RomualdKamiński">Delegatura NIK w Poznaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JerzyPilarczyk">Wobec tego prosiłbym - zwracam się do pana dyrektora Gocia - aby przedstawiciele centrali NIK przeprowadzili kontrolę w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławKalemba">Dobrze. Istnieją prawne możliwości, aby zbadać tę sprawę do końca. Zresztą poseł również ma prawo wystąpić z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#StanisławKalemba">Powoli powinniśmy zbliżać się do zakończenia dyskusji tak, aby przedstawicielom Agencji dać możliwość udzielenia odpowiedzi na postawione pytania oraz ustosunkowania się do zgłoszonych uwag, a czas mamy ograniczony. Kontynuujemy dyskusję, proszę bardzo pan poseł Kopeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławKopeć">Wczoraj nasza grupa miała możliwość obejrzenia trzech zupełnie różnych gospodarstw i muszę powiedzieć, że z przyjemnością patrzy się na gospodarstwo, w którym hoduje się 60 tys. świń, na gospodarstwo przejęte przez Agencję od Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie dzisiaj hoduje się 15 tys. świń. Zwiedziliśmy też gospodarstwo hodowlane, a podczas tej wizytacji pan minister razem z dyrektorem gospodarstwa przedstawili ogólną politykę hodowlaną Agencji. Po drodze widzieliśmy również gospodarstwo, które można nazwać dziwolągiem. Prowadzi je Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa w Katowicach, jest to jednak piękne gospodarstwo o powierzchni ok. 2 tys. ha i nie ma potrzeby niczego tam zmieniać.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#StanisławKopeć">Po raz pierwszy spotykam się z wydanym przez Agencję informatorem, który ma na celu znalezienie chętnych na dokończenie przerwanych inwestycji. Szczególnie chodzi tu o obiekty mieszkaniowe. Przerwane inwestycje są zmorą, a dodam jeszcze, że podczas wczorajszej wizytacji widzieliśmy też po drodze absolutną nędzę. To też jest jakiś rodzaj osadnictwa - jak mi tu podpowiadają.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#StanisławKopeć">Mam pytanie do pana dyrektora Janiszewskiego, zapomniałem je zadać we wcześniejszym wystąpieniu. Między czerwcem br., gdy otrzymaliśmy pierwszy materiał na temat osadnictwa, a październikiem br., gdy otrzymaliśmy ostatni opracowany materiał na ten temat, nastąpił bardzo gwałtowny wzrost osadnictwa, prawie 100% wzrost. Jak pan dyrektor tłumaczy ten wzrost? Mam nadzieję, że nie przyczyniło się do niego posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#StanisławKopeć">Chcę przypomnieć, że zasadniczym przedmiotem naszego posiedzenia jest raport z działalności Agencji w 1995 r. i musimy zadecydować, czy przyjmiemy go, czy też nie. To jest nasze główne zadanie. Ja będą głosować za przyjęciem raportu.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#StanisławKopeć">Trzeba powiedzieć, że raport został dobrze, profesjonalnie przygotowany, odpowiada on na wiele istotnych pytań, choć obraz działalności Agencji został pokazany w możliwie jak najlepszym świetle. Autorem raportu jest przecież Agencja, więc trudno oczekiwać, aby jej przedstawiciele źle o sobie pisali.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#StanisławKopeć">Czytając raport można stwierdzić, że jest w nim wiele porównań i odniesień do lat poprzednich i autorzy raportu często umiejętnie posługują się tymi porównaniami. Gdyby ujęcie było nieco inne, gdyby zrobić dodatkowy układ odniesienia do działalności Agencji w 1995 r., to raport mógłby być nieco bardziej rzetelny, choć jeszcze raz powtarzam, że autorom trudno zarzucić, aby o sobie samych źle pisali.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#StanisławKopeć">Zgłoszę teraz kilka szczegółowych wynikających z raportu.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#StanisławKopeć">Mimo wielu zawartych w raporcie zestawień i tabel mnie osobiście trudno było znaleźć odpowiedź na pytanie, ile jest ziem odłogujących różnych klas. Chciałbym wiedzieć, czym należy wytłumaczyć fakt uzyskiwania lepszych wyników produkcyjnych i finansowych przez gospodarstwa pozostające w administrowaniu Agencji i jednoosobowe spółki? Mówi się o tym na str. 49 i 50 oraz w tabelach Z2 i Z3 na 53 i 54 stronie raportu.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#StanisławKopeć">Następne pytanie. Ile jest tak naprawdę gospodarstw w Agencji? W tabelach na 52, 53 i 54 stronie podaje się różne liczby od 506 do 813. Występują różnice dotyczące średniej wielkości gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#StanisławKopeć">Następna sprawa. W raporcie pisze się, że 145 tys. gospodarstw powiększyło areał swojej ziemi o 4 ha. Równocześnie, na str. 8 jest stwierdzenie, że osobom fizycznym od początku działalności Agencji sprzedano 170 tys. ha, zawierając 33,4 tys. umów. Ile więc sprzedano ziemi rolnikom?</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#StanisławKopeć">Zauważyłem, że w materiale tym pomija się kwestię zagospodarowania takich obiektów, jak: gorzelnie, winiarnie, masarnie, tuczarnie, suszarnie, browary, obiekty hodowlane. Ten brak zawęża nieco obraz.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#StanisławKopeć">Ponadto sądzę, że sama Agencja nie dość precyzyjnie oceniła poszczególne formy zagospodarowania mienia. Na zakończenie chcę jeszcze spytać, jak zostały wykorzystane dotacje, które pochodziły ze środków krajowych oraz dotacje z funduszu PHARE, które wyniosły 5 mln ECU.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RomualdAjchler">Niektóre wypowiedzi tak dalece mnie zbulwersowały, że choć nie miałem zamiaru zabierać głosu, muszę odnieść się do wybranych kwestii.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#RomualdAjchler">Absolutnie nie zgadzam się z tym, aby przeprowadzana była weryfikacja umów podpisanych z dzierżawcami. Podpisane umowy muszą obowiązywać, gdyż dochodzi do takich sytuacji, że grupa rolników z danej miejscowości upatruje sobie określone grunty, przygotowuje wniosek o przekazanie im tych gruntów, idzie do burmistrza gminy, który z reguły wyraża swoją pozytywną opinię. Następnie grupa ta uzyskuje jeszcze poparcie Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych i jedzie do oddziału Agencji.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#RomualdAjchler">Następnie na Agencję wywiera się nacisk począwszy od urzędu gminy, a skończywszy na posłach, aby przekazać rolnikom te grunty, nie zwracając uwagi na to, że umowa nie przewiduje odłączenia tych gruntów od dzierżawionego gospodarstwa. Niejednokrotnie szantażuje się dzierżawców mówiąc im, że jeśli nie ulegną tym żądaniom, to wówczas nie będą mogli skorzystać z prawa pierwokupu przy sprzedaży tych gruntów. Takie sytuacje zdarzają się w praktyce. Nie mówię tu o moim województwie. Otrzymuję wiele próśb i pism, które odnoszą się do takiej sytuacji, nie tylko od osób fizycznych lecz także od osób prawnych. Z reguły od jednostek spółdzielczości rolniczej. Z pism tych wynika, że podane przeze mnie praktyki i naciski mają miejsce niejednokrotnie.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#RomualdAjchler">Podpisana umowa - chcę podkreślić - jest w pełnym słowa tego znaczeniu dokumentem prawnym, którego należy przestrzegać. Ustawodawca mówi o tym, w jakich przypadkach można zweryfikować umowę. Chodzi tu o przypadki, gdy dzierżawca nie wywiązuje się z warunków umowy, gdy nie opłaca czynszu itp. Jedynie na tej drodze może następować weryfikacja umów.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#RomualdAjchler">Tymczasem dochodzi do takich sytuacji, że jeden z posłów udaje się do Agencji z grupą rolników, zaś drugi poseł popiera stanowisko członków spółki, która dzierżawi ziemię i wtedy dyrektor oddziału Agencji nie wie, jaką decyzję ma podjąć. Popieram pana zdanie, panie ministrze, aby w tego rodzaju sprawy posłowie nie angażowali się. Wprawdzie ja niejednokrotnie muszę się angażować i robię to wtedy, gdy działam właśnie w imieniu spółki, której chce się wyrwać grunty. Ja wtedy opowiadam się po stronie prawa, jako że poseł musi pilnować, aby prawo było przestrzegane w terenie.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#RomualdAjchler">Jeśli weryfikuje się umowę, w której nie ma zapisu, że np. 20% gruntów może zostać wyłączonych z dzierżawionego gospodarstwa, to nie można tego robić. Nie może być na to zgody. Zwracam uwagę na to, że w umowach dzierżawnych zapisuje się obowiązek zatrudnienia określonej liczby pracowników. Proszę mi pokazać przykład, gdy po wyłączeniu gruntu dzierżawnego, rolnik zatrudnia np. byłego pracownika PGR. Ja nie znam takiego przypadku.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#RomualdAjchler">Chcę wyraźnie powiedzieć, że moje poselskie działania będą zmierzały do wzmocnienia tych umów, które dotychczas zostały podpisane. Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej także powinna zastanowić się nad tym, co należy zrobić, aby wzmocnić zawarte umowy po to, aby obecny użytkownik ziemi mógł spokojnie i racjonalnie gospodarować. Posłowie z Polskiego Stronnictwa Ludowego mówią o dziedziczeniu akcji i udziałów w cukrowniach. Wobec tego, trzeba także pomyśleć o dziedziczeniu dzierżaw.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#RomualdAjchler">Niedawno spotkałem się z grupą pracodawców dzierżawionych gospodarstw i muszę stwierdzić, że w 90% mają oni rację, obawiając się o trwałość tych dzierżaw i o przyszłość gospodarstw. Wszyscy wiemy, jak podchodzi się do gospodarowania wtedy, gdy nie ma pewności, gdy nie ma stabilizacji. Nigdy nie traktuje się gospodarstwa dzierżawionego tak, jak traktuje się gospodarstwo własne, zwłaszcza wówczas, gdy nie ma się gwarancji, że podpisana umowa jest umową stabilną, że można ją w każdej chwili podważyć i że w każdej chwili można wyłączyć z gospodarstwa najlepszy kawałek gruntu, bo z reguły jest tak, że rolnicy chcą przejąć najlepsze ziemie.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#RomualdAjchler">Chcę też zwrócić uwagę przedstawicielom Agencji, że nie wystarczy zapisanie w umowie, iż możliwe jest wyłączenie z gospodarstwa np. 20% gruntów. Trzeba również wskazać, które grunty mogą zostać wyłączone, gdyż później dochodzi do takich sytuacji, że rolnik chce tylko przejąć najlepsze grunty i m.in. dlatego ceny ziemi na przetargach są tak wysokie. Najlepsze grunty osiągają astronomiczne ceny.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#RomualdAjchler">Co do osadnictwa, to muszę powiedzieć, że zgadzam się z osadnikami w sprawie kredytowania. Jeśli osadnik nie będzie miał łatwego dostępu do kredytów o niskim oprocentowaniu, to jego działania nie powiodą się. Powiem może inaczej: jeśli nie istniałby problem kredytowania, to nie powstałoby osadnictwo, nie powstałaby ta idea. Gdyby był łatwy dostęp do kredytów, to bez programu osadniczego, zainteresowani przejęliby gospodarstwa tam, gdzie istnieją ziemie do zagospodarowania. Zgadzam się z tym, że nie można żądać kilkukrotnych zabezpieczeń, gdyż w ten sposób z góry skazuje się dane przedsięwzięcie na niepowodzenie.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#RomualdAjchler">Uważam, że jeśli bank uzyskałby od rolnika zabezpieczenie i dodatkową gwarancję od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to wystarczyłoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławKalemba">Jeśli można, to ze swej strony pozwolę sobie na poruszenie kilku spraw. uważam, że wszelkie uwagi pod adresem Agencji, nawet te krytyczne, które zgłaszaliśmy rok temu i wcześniej, były podyktowane intencją poprawy tego, co jest niewłaściwe.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#StanisławKalemba">Chcę podkreślić, że Agencja podjęła się przeogromnego zadania - zagospodarowania 4,5 mln ha ziemi. Jest to o wiele więcej, aniżeli wynosi obszar użytków rolnych w całej Holandii. Agencja musiała zagospodarować ten wielki areał w trudnej sytuacji ekonomicznej, pod presją, co trzeba również wziąć pod uwagę. Sądzę, że obserwując pozytywne przemiany, możemy i sobie, naszemu działaniu w pewnej mierze przypisać to, że koniunktura w rolnictwie poprawia się z roku na rok.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#StanisławKalemba">Znamienne jest, że dzisiaj w wielu rejonach występuje głód ziemi, podczas gdy kilka lat temu rolnicy nie byli zainteresowani kupnem lub dzierżawą ziemi, gdyż gospodarowanie nie opłacało się.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#StanisławKalemba">Musimy jednak pamiętać o tym, że zmian własnościowych, zwłaszcza tych, które dotyczą dużych areałów ziemi, nie można zakończyć w ciągu jednego roku lub 2 albo 3 lat. Nigdzie te zmiany nie odbywały się w tak krótkim czasie.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#StanisławKalemba">Przede wszystkim chciałbym podziękować przedstawicielom Agencji, a zwłaszcza oddziału terenowego, że mieliśmy możliwość dokonać lustracji bardzo różnicowanych podmiotów o różnych formach własności. Dzisiaj jesteśmy bogatsi o to, co widzieliśmy, a bez tego, nasza wiedza byłaby skromniejsza.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#StanisławKalemba">I tak warto było zobaczyć to gospodarstwo skarbowe, hodowlane, gdzie wydajność pięknego stada krów mlecznych osiąga europejski poziom. Przy takiej wydajności, każdy gospodarz da sobie radę, niezależnie od tego czy to będzie rolnik indywidualny, czy spółka skarbu państwa, czy podmiot administrowany przez Agencję.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#StanisławKalemba">Warto też było zobaczyć gospodarstwo pana Golika, gdzie oglądaliśmy piękną plantację pszenicy. Widać tam, że liczy się już każdą złotówkę, że przestrzega się szczegółowo norm siewu, racjonalnie stosuje się środki ochrony roślin. Robi się wszystko, aby obniżać koszty. Troskę o racjonalne gospodarowanie widać też było w gospodarstwie przejętym po Państwowym Ośrodku Maszynowym. Warto było przyjrzeć się przykładom, gdy gospodarując w trudnych warunkach, daje się zatrudnienie okolicznym mieszkańcom. Wyrażam uznanie za to, że mogliśmy to wszystko zobaczyć.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#StanisławKalemba">Wydaje mi się, że sytuacja jest zróżnicowana w poszczególnych oddziałach Agencji. Sądzę, że uwagę powinno zwracać się na stosowanie rozwiązań regionalnych, gdyż np. w woj. koszalińskim dzisiaj jest wiele ziemi do kupienia, a w moim poznańskim województwie, na pniu można by od razu sprzedać ziemię w jednej gminie, nawet kilka tysięcy hektarów ziemi.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#StanisławKalemba">Wtedy, kiedy został uruchomiony mechanizm przetargów, sprzedaży i dzierżawy ziemi, wówczas koniunktura w rolnictwie była kiepska, źle wyglądała informacja o istniejących możliwościach w zakresie zmiany struktury agrarnej i praktycznie biorąc, rolnicy nie korzystali z tych możliwości. Gdy koniunktura poprawiła się, to proszę nie dziwić się temu, że rolnicy piszą wnioski o ziemię do Agencji. Przedtem z pewną przyganą mówiliśmy, że rolnicy wykorzystują przetargi w zaledwie 30% i nie są zainteresowani kupnem oraz dzierżawą ziemi. Dzisiaj, gdy sytuacja zmieniła się, to nie powinniśmy się dziwić, że rolnicy kierują wnioski o przyznanie im ziemi do Agencji.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#StanisławKalemba">W moim przekonaniu, restrukturyzacja trwa cały czas, trwa ona również w oddziale terenowym Agencji w Poznaniu. Takie gospodarstwo, które nie wywiązuje się z umowy, nie radzi sobie, podlega restrukturyzacji.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#StanisławKalemba">Wiadomo mi, że od 1993 r. obowiązują wytyczne, aby z umowach dzierżawnych zabezpieczać możliwość wyłączenia 20% do 25% ziemi. Chodzi właśnie o to, aby korzystano z tej możliwości. Taka potrzeba występuje np. w woj. poznańskim. Nie chodzi tu bynajmniej o to - jak to często nagłaśniają mass media - że rolnicy chcą rozparcelować duże majątki. Uczestniczę w setkach spotkań z rolnikami.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#StanisławKalemba">W woj. poznańskim nie słyszałem ani jednego głosu rolnika, który mówiłby, że trzeba by rozparcelować większe majątki. Rolnicy mówią - chcemy, aby odstąpiono nam te 20% dzierżawionej ziemi po to, abyśmy mogli powiększyć nasze dobre kilkunastohektarowe gospodarstwa. Często dysponują one sprzętem pozwalającym na obsługę kilkudziesięciu hektarów, rolnicy są wykształceni, fachowo przygotowani i nie ma powodu, aby nie umożliwić im powiększenia ich gospodarstw. Przecież to oni przede wszystkim obronili w Polsce i nie tylko w Polsce, własność prywatną.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#StanisławKalemba">Wydaje mi się, że w tego rodzaju sprawach istnieje możliwość zdrowego kompromisu, na którym nikt nie straci. W wielu gminach naszego województwa osiągnęliśmy takie kompromisowe porozumienia, przy udziale dyrektorów Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Nierzadko okazuje się, że dzierżawcy mogą bez uszczerbku dla siebie odstąpić 200 do 300 ha po to, aby ziemie te nabyli rolnicy, którzy akurat te działki są w stanie lepiej użytkować. Trzeba poszukiwać takich rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#StanisławKalemba">Raz jeszcze chcę podkreślić, że te sprawy mają silne regionalne zabarwienie. Sytuacja w woj. poznańskim jest całkowicie odmienna od sytuacji w województwach: koszalińskim i słupskim, a jeszcze inne problemy występują np. na ścianie wschodniej. Polityka regionalna powinna w całej rozciągłości uwzględniać tę lokalną specyfikę.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#StanisławKalemba">Wnoszę, aby obecnie w umowach, które są zawierane z dzierżawcami, zapewniano możliwość wyłączenia z gospodarstw pewnej części ziemi. Procesów dotyczących zmian własnościowych na 4,5 mln ha ziemi nie można zamknąć w 2 lub 3 latach. Takie mniemanie jest nieporozumieniem. Dodam, że często chodzi wyłącznie o to, aby do poprzedniego właściciela wróciły te hektary, które zostały mu zabrane z powodu niewywiązywania się z obowiązkowych dostaw. Wiadomo, jakie to były czasy.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#StanisławKalemba">Niemało jest również przykładów, gdy rolnicy użytkują kilka lub kilkanaście hektarów, których kiedyś nie zagospodarował kombinat, gdyż nie opłacało mu się to. Były to ziemie o słabej jakości itp. Rolnicy dzierżawili tę ziemię na podstawie umowy zawartej kilka lat temu. Obecnie umowa ta kończy się i praktycznie rolnicy muszą znów startować w otwartych przetargach. Mamy nadzieję, że pod tym względem nastąpią jakieś zmiany. Spotykamy się jednak z przykładami, gdy rolnik dzierżawiący ziemię od kilku lat, ma problemy z przedłużeniem dzierżawy i pisze w tej sprawie do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, do Agencji.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#StanisławKalemba">Kwestia przetargu ograniczonego. Uważam, że chyba dzisiaj istnieje wola, aby przy nowelizacji ustawy wprowadzić zapis o przetargu ograniczonym. Bywało, że doprowadziliśmy do wydzielenia 200 lub 300 ha ziemi i do podziału ich na działki w celu powiększenia okolicznych gospodarstw. Na przetargu cena osiągnęła poziom 150 do 200 mln starych zł za 1 ha i kupił ją ktoś, kto przyjechał z miasta, sprzątnąwszy tę ziemię sprzed nosa okolicznym gospodarzom.</u>
<u xml:id="u-48.17" who="#StanisławKalemba">Uważam, że niektóre przepisy trzeba urealnić i jeśli w ustawie wprowadzimy przepis o przetargu ograniczonym, to powinien on przynieść korzystne skutki.</u>
<u xml:id="u-48.18" who="#StanisławKalemba">Uznanie, należy wyrazić Agencji za gospodarkę mieszkaniową. Wiadomo, jak trudno sobie dzisiaj poradzić z tymi problemami.</u>
<u xml:id="u-48.19" who="#StanisławKalemba">Chcę jeszcze zaznaczyć, że rzeczywiście Agencja konsekwentnie spłaca niemałe za-dłużenie, ale trzeba zwrócić uwagę na to, iż 75% owych spłat i dochodów Agencji pochodzi ze sprzedaży i dzierżawy państwowego majątku - ziemi, obiektów itp. Czyli - z bieżącej działalności Agencji nie ma wielkich dochodów. Miejmy więc świadomość, że spłata zadłużenia łączy się z uszczupleniem majątku skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-48.20" who="#StanisławKalemba">Uważam, że istotną sprawą wartą wyjaśnienia jest kwestia owych 3% umorzonych czynszów. Chcę spytać, w jakich sytuacjach umarzane były czynsze, kogo to dotyczyło i jaka ewentualnie jest kwota tych umorzeń?</u>
<u xml:id="u-48.21" who="#StanisławKalemba">Co do programu osadnictwa, to powinniśmy przy jego ocenie zaakcentować jeszcze jedną sprawę. Uczmy się od bogatego Zachodu i państw, które szanują ziemię, użytki rolne i interesy swoich obywateli. To gładki brzmi, że tylko 81 ha ziemi sprzedaliśmy cudzoziemcom. Wydzierżawiliśmy jednak 31 tys. ha, a powiedzmy sobie otwarcie, że ci dzierżawcy są bezpośrednio zainteresowani zakupem tej ziemi i zrobią to, gdy powstaną takie możliwości. Następnie - spółki z mniejszościowym udziałem kapitału zagranicznego przejęły 101 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-48.22" who="#StanisławKalemba">Można więc powiedzieć, że w kręgu bezpośredniego oddziaływania firm, w których ma swój udział kapitał zagraniczny, pozostaje ok. 150 tys. ha ziemi. Z tego względu warto rozwijać program osadniczy, choć wiadomo, że nie rozwiąże on wszystkich problemów. Raz jeszcze powtórzę, że w kręgu bezpośredniego zainteresowania kapitału zagranicznego pozostaje 150 tys. ha ziemi, a nasi rolnicy zakupili na własność wcale nie więcej ziemi.</u>
<u xml:id="u-48.23" who="#StanisławKalemba">W raporcie Agencji stwierdza się, że popyt na ziemię został w znacznym stopniu zaspokojony, zwłaszcza w tych rejonach kraju gdzie ziemi jest najwięcej. Natomiast największy głód ziemi występuje z całą pewnością w województwach Wielkopolski: poznańskim i leszczyńskim, gdzie niemały był udział ziemi państwowej. W tych województwach nie zaspokoimy w pełni zapotrzebowania rolników na ziemię i nawet nie o to chodzi. Natomiast chodzi o to, aby rolnicy mogli uczestniczyć w procesach restrukturyzacyjnych, chociażby w jakiejś części.</u>
<u xml:id="u-48.24" who="#StanisławKalemba">My również spotykaliśmy się z kierownictwem oddziału terenowego Agencji w Poznaniu, pertraktowaliśmy po to, aby osiągnąć kompromisowe rozwiązania. Opowiadamy się za mądrą restrukturyzacją, za przeglądem umów tam, gdzie nie wywiązano się z nich.</u>
<u xml:id="u-48.25" who="#StanisławKalemba">Zaznaczam, że wielkopolscy rolnicy nie krytykują tego, kto jest gospodarzem majątku po byłym PGR. Interesują się przede wszystkim tym, podnosząc to na zebraniach, jak się gospodaruje tym majątkiem. Mimo, że województwa te znajdują się w tzw. „zielonym zagłębiu”, to nie brakuje przykładów, gdy ziemia jest źle uprawiona, mienie i obiekty są źle wykorzystane, a dzierżawca mając setki, a nawet tysiące hektarów, nie płaci zobowiązań ani wobec gminy, ani wobec Agencji. Zdarzył się nawet taki przypadek, że rachunki wysyłane na adres dłużnika nie docierały do niego.</u>
<u xml:id="u-48.26" who="#StanisławKalemba">Wprawdzie jest bardzo mały procent tego rodzaju przypadków, ale temat to bardzo mocny społecznie. Musimy sobie zdawać sprawę, że widząc złą gospodarkę rolnicy mówią - mam sprzęt, mój syn ma wyższe wykształcenie rolnicze, chcę powiększyć swoje gospodarstwo o kilkanaście hektarów i nie mogę tego zrobić, podczas gdy obok widzę setki hektarów źle zagospodarowanej ziemi.</u>
<u xml:id="u-48.27" who="#StanisławKalemba">Chodzi więc o racjonalne decyzje i takie zagospodarowanie ziemi, aby jej nowy właściciel był w stanie osiągać zyski, płacić zobowiązania wobec Agencji, wobec banku.</u>
<u xml:id="u-48.28" who="#StanisławKalemba">Kończąc swoje wystąpienie, chcę stwierdzić, że Agencja na pewno osiągnęła postępy w swej działalności co wynika zarówno z dostarczonych nam materiałów na piśmie, jak i z tego, co wiemy z innych źródeł. Bardzo istotne jest, że Agencja ma uporządkowaną ewidencję swoich zasobów, gdyż jest to punktem wyjścia dla jej innych poczynań.</u>
<u xml:id="u-48.29" who="#StanisławKalemba">Jako ostatni dyskutant zabierze głos pan poseł J. Maćkowiak, choć uważam, że na dzisiejszym posiedzeniu nie będziemy w stanie wyjaśnić sobie do końca sprawy, którą zajmuje się pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanuszMaćkowiak">Nie chcę tu prowadzić jałowej polemiki, ale sprowokowany do tego muszę wyjaśnić pewne sprawy.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JanuszMaćkowiak">Panie ministrze, jestem daleki od sugerowania Agencji takich a nie innych rozstrzygnięć i nigdy niczego nie sugerowałem dyrektorowi oddziału określonego rozwiązania przetargu. Uważam, że przetarg jest właściwą formą postępowania w procesie przejmowania ziemi.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JanuszMaćkowiak">Natomiast zauważyłem, że w przetargu prawie równorzędne do innych oferty ma spółka z udziałem kapitału niemieckiego, a chodzi tu o spółkę, która powstała na bazie dwóch innych spółek, które wcześniej przejęły od Agencji ok. 1,8 tys. ha, nie płacąc dzierżawy, zmieniły tylko swą nazwę. Spółka ta - jak powiedziałem - dysponuje kapitałem zakładowym w wysokości 4 tys. zł, co potwierdzają dokumenty. Wobec tego, wystąpiłem o unieważnienie tego przetargu.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#JanuszMaćkowiak">Istniała zaś możliwość unieważnienia przetargu, gdyż w ogłoszeniu o przetargu był zapis, że organizator może przerwać przetarg bez podania przyczyn i nie zatwierdzić wybranej oferty. Można więc było to zrobić, skoro istniały obawy, że był to kapitał zachodni.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#JanuszMaćkowiak">Chcę przeprosić obecnego dyrektora oddziału terenowego Agenci w Poznaniu pana Kamińskiego. Moje uwagi nie były kierowane do pana, gdyż pan objął kierownictwo oddziału dopiero od niedawna. Natomiast faktem jest, że w tymże oddziale zostałem poproszony o przedstawienie dokumentu, który pozwoli mi na wgląd do dokumentacji Agencji. Byłem tym bardzo zaskoczony. W tymże oddziale sporządzono też notatkę, o czym nie wiedziałem, a w tej chwili na tę notatkę powołał się pan dyrektor, mówiąc, że moja interwencja była przyczyną niepodejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#JanuszMaćkowiak">Mam przed sobą opinię Najwyższej Izby Kontroli, nie będę czytał jej całej, przytoczę tylko jej fragment. Dodam jeszcze, że najprawdopodobniej w odpowiednim czasie skieruję w omawianej sprawie stosowny wniosek do Urzędu Ochrony Państwa. Jestem Polakiem i będę do końca domagał się właściwego rozwiązania sprawy.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#JanuszMaćkowiak">Pozwolę więc sobie przeczytać fragment protokołu pokontrolnego NIK: „Zauważyć jednak należy, że ustalenia kontroli w tym zakresie oparte zostały na dowodach, którymi są dokumenty urzędowe. Nie da się z całą pewnością wykluczyć, iż dowody te prezentują tylko prawdę formalną, że istniało między niektórymi uczestnikami przetargu a zagranicznymi osobami prawnymi porozumienie o charakterze niejawnym. Dochodzenie takich ukrytych stanów faktycznych, w tym konkretnym przypadku wykracza jednak poza wyznaczone prawem kompetencje NIK.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#JanuszMaćkowiak">Powyższe stwierdzenia nie oznaczają jednak, że postępowanie oddziału terenowego Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Poznaniu w sprawie zagospodarowania i restrukturyzacji mienia po byłym PGR Zabrowice było bez zarzutu.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#JanuszMaćkowiak">Prowadzona kontrola potwierdziła uwagi, co do przewlekłości postępowania w sprawie ustalenia dzierżawcy obiektu rolnego Czechnów i o braku należytej informacji o przetargu oraz zwłoki w rozstrzygnięciu przetargu w dniu 29 lutego 1996 r.”.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#JanuszMaćkowiak">Chcę wyjaśnić, że ja interweniowałem w końcu kwietnia, zaś przetarg odbył się 29 lutego. Pytam więc dlaczego nie podpisano tej decyzji w czasie tych dwóch miesięcy, skoro wszystko odbyło się formalnie i zgodnie z prawem. Uwagi Najwyższej Izby Kontroli są następujące:</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#JanuszMaćkowiak">„Po pierwsze, stwierdzono niedostateczne uwzględnienie potrzeb rolników indywidualnych z rejonu woj. leszczyńskiego przy opracowywaniu koncepcji restrukturyzacji mienia przejętego po PGR Zabrowice”.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#JanuszMaćkowiak">Twierdzenie to jest tym bardziej uzasadnione, że dyrektor oddziału Agencji w rozmowie ze mną powiedział, że istnieje możliwość dokonania podziału tego obiektu na trzy części i sprzedaży ich rolnikom.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#JanuszMaćkowiak">Przechodzę do dalszych uwag Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#JanuszMaćkowiak">„Stwierdzono bezsporną odpowiedzialność oddziału terenowego Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Poznaniu za powstanie błędu, który był przyczyną odwołania przetargu na dzierżawę obiektu rolnego Czechnów z dnia 29 września 1995 r.”.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#JanuszMaćkowiak">Wyjaśniam, że pierwszy przetarg odbył się dnia 29 września 1995 r. i z powodu jakiegoś formalnego niedopatrzenia, odłożono ten przetarg.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#JanuszMaćkowiak">Trzecia uwaga Najwyższej Izby Kontroli brzmi: „Niezadowalający jest aktualny stan zagospodarowania mienia obiektu rolnego Czechnów. Długo odłogi zajmowały ok. 51% przejętej ziemi”.</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#JanuszMaćkowiak">Nie zgadzam się z tym, aby oddział miał podstawy do formułowania, jakoby poseł był winny, iż tak długo trwa postępowanie w tej sprawie. Od ogłoszenia pierwszego przetargu we wrześniu 1995 r. do kwietnia 1996 r. minęło więcej niż pół roku i nie było rozstrzygnięcia. Mając na uwadze podane przeze mnie fakty, można było nie zatwierdzić wyników przetargu. Istnieją obawy - a kontrola NIK również tego nie wyklucza - że był tam zaangażowany kapitał zachodni.</u>
<u xml:id="u-49.17" who="#JanuszMaćkowiak">Przepraszam, że w ogóle podczas obrad Komisji poruszyłem tę sprawę. Prawdopodobnie, będzie ona jeszcze w przyszłości przedmiotem obrad Komisji, musiałem jednak wyjaśnić pewne sprawy. Zaznaczam, że w tej chwili nie interesuje mnie wyłączenie z tej dzierżawy 20% ziemi. Chodzi mi o to, aby ziemia ta została zagospodarowana przez Polaków.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławKalemba">Uważam, że dzisiaj nie będziemy już więcej mówili o tej sprawie, choć zapewne będzie ona miała swój dalszy bieg.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#StanisławKalemba">Proponuję, aby obecnie pan prezes Adam Tański odniósł się do zgłoszonych w dyskusji uwag i pytań, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AdamTański">Chcę przede wszystkim podziękować państwu za wiele wniosków i pytań, które są dla nas cenne, a interesujące dla wszystkich, a również za liczne uwagi, które zostały zgłoszone w dobrej wierze - o czym jestem przekonany - zostaną przez nas uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AdamTański">Może zacznę od dwóch spraw, które przewijały się w wielu wystąpieniach, potem zaś przejdę do odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#AdamTański">Sprawa wyłączeń ziemi z wydzierżawionych już gospodarstw w związku ze wzrastającym obecnie popytem na ziemię. Sytuacja jest taka, że zarówno pan poseł Ajchler, jak i pan poseł Siedlecki mają rację. Faktem jest bowiem, że popyt na ziemię pojawił się z opóźnieniem. Faktem jest również to, że zostały podpisane umowy dzierżawne, za którymi stoi powaga państwa. Zatem dwa stanowiska reprezentowane przez panów posłów tylko pozornie kłócą się ze sobą.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#AdamTański">Gdybyśmy w tej chwili ogłosili weryfikację umów dzierżawnych, nie podając o co chodzi, to obawy pana posła Ajchlera byłyby słuszne. My przecież nie ogłaszamy weryfikacji umów, tylko mówimy, że chcemy skorzystać z tych możliwości, które wcześniej zostały zawarte w umowie podpisanej dobrowolnie przez dzierżawcę. Co do umów zastrzegających możliwość wydzielenia 10% ziemi, to czasami były to działki wskazane imiennie, a czasami bezimiennie. W tym drugim przypadku mogą powstawać konflikty między nami a dzierżawcami, lecz mam nadzieję, że konflikty te w wyniku spokojnych negocjacji dadzą się rozwiązać. Nasze służby zostały zobowiązane do takiego postępowania.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#AdamTański">Na początku zawierane były również umowy nie zastrzegające możliwości wydzielenia ziemi, na szczęście tych umów jest niewiele. Jednak wówczas, gdy pojawia się autentyczny popyt na ziemię, a dzierżawione gospodarstwo nie wykazuje właściwej dynamiki rozwojowej - w taki enigmatyczny sposób to ujmijmy - to przecież nie musimy sprzedawać dzierżawcy tej ziemi w ramach pierwokupu. Wtedy szanujemy podpisaną umowę, czekamy aż się zakończy i szukamy innego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#AdamTański">Wydaje mi się więc, że przy zachowaniu rozsądku i uwolnieniu tych spraw od emocji politycznych, popyt na ziemię rolników indywidualnych da się - przynajmniej w części - zaspokoić.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#AdamTański">Wydaje mi się, że powinniśmy też głośno mówić o tym, że przemiany strukturalne w indywidualnym rolnictwie nie nastąpią w wyniku działalności Agencji. Ziemia przekazywana z zasobów Agencji może tylko w pewnym stopniu i w pewnych rejonach kraju zaspokoić popyt na nią. Głębokie przemiany struktury agrarnej w rolnictwie będą dokonywały się stopniowo, myślę tu o indywidualnym rolnictwie, przy niewielkim udziale Agencji.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#AdamTański">Wynika z tego, że tylko w niewielkim stopniu działalność Agencji ma wpływ na przemiany agrarne w indywidualnym rolnictwie. Wiążą się z tym nasze propozycje dotyczące nowelizacji ustawy - tu już częściowo odpowiadam na pytanie zgłoszone przez panią poseł Grzebisz-Nowicką. Zaproponowaliśmy podkomisji pracującej nad tą nowelizacją oraz zgłosiliśmy te uwagi do szefów niektórych klubów parlamentarnych, aby w tej ustawie stworzyć możliwość międzyregionalnej wymiany ziemi i włączenia do ustawy przepisów o przetargu ograniczonym, aby uwalniana ziemia mogła trafić do rolników indywidualnych. W obecnym stanie prawnym nie ma bowiem gwarancji, że ziemia uwolniona lub zgłoszona przetarg trafi do okolicznych rolników, oczywiście że te przepisy wpłyną na zmniejszenie wpływów Agencji, lecz przecież jesteśmy instytucją, która ma realizować również i te cele polityki rolnej, które niekoniecznie muszą przynosić doraźne efekty finansowe. Tyle miałbym do powiedzenia w kwestii dotyczącej gruntów.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#AdamTański">Co do gwarancji dla osób zagospodarowujących majątek państwowy, to choć wątek ten pojawił się w wystąpieniach dotyczących osadników, to odnosi się on również do innych użytkowników ziemi przekazywanej przez Agencję. Musimy jasno sobie powiedzieć, że gwarancje udzielane przez szefów instytucji, związane są z osobistą odpowiedzialnością wobec prokuratora w momencie, gdy te gwarancje trzeba wypełnić.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#AdamTański">System gwarancji, który przerzuca odpowiedzialność na urzędników - obojętnie czy będą to urzędnicy Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, czy urzędnicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - nigdy nie zapewni rolnikom gwarancji uwzględniających sensowne ryzyko. Urzędnik bowiem swymi decyzjami nie będzie ryzykował, aby potem można go było pociągnąć nawet do odpowiedzialności karnej.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#AdamTański">Z powyższego względu należy w ustawie, która jest obecnie przedmiotem prac sejmowych, stworzyć systemowe warunki do udzielania gwarancji z uwzględnieniem wysokiego stopnia ryzyka. Urzędnik powinien być zobowiązany tylko do sprawdzenia, czy kredytobiorca spełnia ustawowo określone warunki. Nie powinien zaś ponosić odpowiedzialności za udzielone gwarancje, gdyż nikt nie zmusi urzędników do podejmowania decyzji, które wiążą się z ich osobistą odpowiedzialnością.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#AdamTański">Na marginesie powiem, że z powodu kilku gwarancji udzielonych przeze mnie w 1991 r. podejmując - jak mi się wydawało - rozsądne ryzyko, do dzisiaj tłumaczę się przed różnymi instancjami. Doskonale więc rozumiem tę sprawę i opowiadam się za tym, aby zdjąć odpowiedzialność z urzędników.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#AdamTański">Odniosę się teraz do konkretnych pytań. Pan poseł Pawlak pyta, dlaczego mimo wzrostu cen ziemi spada wysokość czynszu dzierżawnego? Istnieją dwa powody tego zjawisko. Po pierwsze - w kolejnych latach do dzierżawy wystawiane są coraz gorsze użytki rolne. Po drugie - wprowadzenie przez nas zasady, że w ramach pierwokupu nie możemy sprzedać ziemi po niższej cenie niż wartość 15-letniego czynszu dzierżawnego spowodowało, że dzierżawcy, którzy przedtem godzili się na wyższy czynsz, teraz nie godzą się już na to. Wprowadzenie więc tej zasady wyeliminowało tych dzierżawców, którzy przedtem w sposób nieodpowiedzialny ryzykowali wysokie czynsze.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#AdamTański">Pan poseł Pawlak pyta również, dlaczego rosną ceny ziemi w transakcjach między rolnikami, zaś ceny ziemi oferowanej przez Agencję spadają? Wyjaśnienie jest proste. Wśród rolników obrót ziemią dokonywany jest przede wszystkim w południowych i centralnych rejonach Polski, gdzie popyt na ziemię jest wysoki, zatem ceny też są wysokie. Natomiast my oferujemy przede wszystkim ziemie lub w dużej mierze ziemie położone w rejonach północnych i zachodnich gdzie jest wiele gruntów i mniejszy na nie popyt. Zatem ceny też są niższe, gdyż działają prawa rynku.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#AdamTański">Pan poseł pyta również, jakie dokumenty uzasadniają prawa spadkobierców, czy też właścicieli i upoważniają do zablokowania sprzedaży zabytków? Otóż w przypadku spadkobiercy, musi być postanowienie sądu o nabyciu spadku. W przypadku właściciela, musi być wyciąg z księgi wieczystej, która potwierdza jego prawo. Takie dokumenty przedstawione przez właściciela lub spadkobiercę uzasadniają zablokowanie sprzedaży obiektu zabytkowego.</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#AdamTański">Kolejne pytanie odnosiło się do nadzoru właścicielskiego i muszę powiedzieć, że pan poseł Kopeć mimo miłych słów, wyraził pogląd, że Agencja chwali się swoją działalnością, gdyż czegóż można oczekiwać od autorów opracowania, które dotyczy ich samych.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#AdamTański">Otóż wcale nie chwalimy się. W wyniku kontroli wewnętrznej podaliśmy ile stwierdzono nieprawidłowości i jaka jest ich skala. Bylibyśmy naiwni, gdybyśmy mówili, że wszystko jest bez zarzutu.</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#AdamTański">Wśród tych ponad 700 stwierdzonych nieprawidłowości są różne uchybienia. Najczęściej chodzi tu o nie spłacone czynsze. Przypomnę, że windykację czynszów mamy dosyć wysoką, gdyż łącznie z wykupem majątku, wyraża się ona 80% wskaźnikiem, niemniej jednak aby ściągnąć pozostałe 20% należności musimy stosować różne metody.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#AdamTański">Zdarzają się również takie sytuacje, gdy dzierżawca nie wywiązuje się ze zobowiązań, które zostały zapisane w umowie, np. w zakresie zatrudnienia. Zdarzają się, wprawdzie już rzadziej, przypadki niewłaściwego wykorzystania majątku. W sumie stwierdzono kilkaset nieprawidłowości, ale przypomnę, że mamy do czynienia z wieloma tysiącami umów dzierżawnych.</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#AdamTański">Było pytanie dotyczące bezrobocia, pan poseł Kopeć stwierdził, że nie zgadzają mu się pewne liczby. Otóż ta statystyka jest nieco zagmatwana. W spółkach i gospodarstwach administrowanych, zatrudnionych jest ok. 46 tys. osób, 80 tys. osób zatrudniają dzierżawcy, a bezrobocie wynosi 55 tys. osób. Podsumowując te wielkości zbliżamy się do liczby, o której mówił pan poseł.</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#AdamTański">Niemniej jednak bilans ten jest nieco zawikłany, gdyż w okresie przemian od 1989 r. w PGR utraciło pracę ponad 200 tys. osób, a w tej chwili zarejestrowanych bezrobotnych spośród tej grupy osób jest 55 tys. Czyli część byłych pracowników PGR znalazła pracę poza rolnictwem, część umarła - taka jest kolej rzeczy, a część być może pracuje w szarej strefie nie rejestrując się jako bezrobotni.</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#AdamTański">Pani poseł Grzebisz-Nowicka pyta jak układają się bankowe postępowania ugodowe, czy w poszczególnych oddziałach Agencji występują problemy z zawieraniem porozumień ugodowych. Od pewnego czasu nastąpiło ogromne przyspieszenie w tym względzie, właściwie nie mamy jakichś szczególnych problemów z postępowaniami ugodowymi poza oddziałem olsztyńskim. W oddziale tym złożyliśmy w sumie 30 wniosków o wszczęcie postępowań ugodowych, a wszczęto dopiero 9 postępowań. Zatem oddział ten szczególnie wolno reaguje na nasze wnioski o wszczęcie postępowania ugodowego. W pozostałych oddziałach nie ma istotnych problemów, do niedawna źle było jeszcze w Zielonej Górze, ale po ostatnich rozmowach z udziałem BGŻ wydaje się, że sytuacja została opanowana.</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#AdamTański">Pani poseł pyta o współpracę zagraniczną i jakie są w tym względzie rokowania na lata następne. Generalnie biorąc, finansowanie wewnętrzne wygasa. Nie wiem, czy uda nam się uzyskać kolejną pomoc na walkę z bezrobociem, przypomnę że otrzymaliśmy na ten cel 4 mln ECU. Aby ubiegać się o następną pomoc musimy wykazać, że to co otrzymaliśmy zostało wykorzystane i to w racjonalny sposób.</u>
<u xml:id="u-51.23" who="#AdamTański">W kolejnych latach udział tej pomocy jest coraz mniejszy i właściwie dotyczy opłacania różnych form doradztwa. Mówiąc szczerze, my również nie jesteśmy specjalnie zainteresowani tą formą pomocy, tak jak było to na początku, gdyż okazuje się, że doradztwo to w naszych warunkach jest często mało przydatne. Wyjątkiem jest tu może doradztwo niemieckie. Niektóre firmy niemieckie, które brały udział w przekształceniach w ich gospodarce, przedstawiły nam pomysły, z których niektóre można było zastosować na naszym gruncie.</u>
<u xml:id="u-51.24" who="#AdamTański">Sprawy te wiążą się również ze współpracą z Bankiem Światowym. Agencja właściwie wynegocjowała 100 mln dolarów pożyczki dla rozwój osadnictwa, które wyobrażaliśmy sobie wtedy jako tworzenie gospodarstw od podstaw. Osadnicy wyłaniani byliby nie na zasadzie przetargu, lecz na podstawie innej, ustawowej procedury.</u>
<u xml:id="u-51.25" who="#AdamTański">Ta pożyczka nie została zaakceptowana przez rząd, zresztą ze słusznych powodów - moim zdaniem. Argumentacja była taka, że skoro nie wykorzystujemy innych pożyczek Banku Światowego, to trudno zadłużać się po raz kolejny. W tym momencie nasz agencyjny punkt widzenia kłócił się ze słusznym zresztą punktem widzenia rządu. Dlatego zapadła decyzja, aby finansować program osadnictwa w ramach obecnych procedur i z wewnętrznych źródeł finansowych. Na podstawie dyskusji wiemy, jakie problemy są następstwem tej decyzji.</u>
<u xml:id="u-51.26" who="#AdamTański">Pani poseł Grzebisz-Nowicka pyta również, ile utworzyliśmy wielotowarowych gospodarstw agencyjnych dla poprawy struktury agrarnej. Wiąże się to z pytaniem pana posła Kopcia, który ma wątpliwości, co do podanych przez nas liczb. Statystyka przedstawia się tak. 197 tys. gospodarstw powiększyło swój obszar o 4 ha, drogą kupna lub dzierżawy ziemi. Co do mniejszej liczby podanej przez pana posła, to chodzi tu o gospodarstwa, które kupiły ziemię.</u>
<u xml:id="u-51.27" who="#AdamTański">Równocześnie utworzyliśmy ok. 4,8 tys. gospodarstw wielotowarowych o powierzchni ponad 500 ha, których działalność jest przedmiotem badań nie tylko z naszej strony, lecz również ze strony Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W gospodarstwach tych mają miejsce bardzo korzystne procesy. Niekoniecznie nie są to gospodarstwa rodzinne, większość z nich to gospodarstwa rodzinne. Jeszcze raz przypominam, że kryterium obszarowe nie zawsze jest właściwym kryterium wyróżniającym rodzaj gospodarstwa. Kryterium oceny gospodarstwa są przede wszystkim stosunki pracy, to czy występuje tam praca własna, czy też praca najemna, co nie zawsze ma ścisły związek z obszarem gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-51.28" who="#AdamTański">Co robić, aby poprawić strukturę agrarną? Pani poseł postawiła bardzo istotne dla rozwoju rolnictwa pytanie, ale jak już mówiłem, działalność Agencji może tylko uzupełniać działania mające na celu poprawę struktury agrarnej lub mieć na tę strukturę większy wpływ w skali regionalnej. Natomiast w skali całego kraju, poprawa tej struktury wymaga dużych przemian w indywidualnym rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-51.29" who="#AdamTański">Zgadzamy się z sugestią pani poseł Grzebisz-Nowickiej, że osadnictwo trzeba bardziej popularyzować niż dotychczas. Dziękuję za uzupełnienie informacji o prowadzonych przez nas wspólnie szkoleniach. Właściwie przeszkoliliśmy działaczy wszystkich związków zawodowych działających w sferze rolnictwa, dostarczając im informacji o możliwościach dzierżawy i kupna ziemi, o prawach pracowników najemnych. Tysiące osób przeszkoliliśmy na koszt Agencji.</u>
<u xml:id="u-51.30" who="#AdamTański">Pani poseł Grzebisz-Nowicka zadeklarowała swój udział i udział Komisji w pracach nad nowelizacją ustawy, pytając jakie przepisy należałoby zmienić lub dodać do ustawy. Oprócz tych dwóch kwestii, o których już mówiłem jest jeszcze trzecia kwestia, związania z systemem finansowym Agencji. Nasz statut koliduje z ustawą o rachunkowości i również w tym zakresie należy ustawę znowelizować. Skorzystamy więc z uprzejmości pani poseł i innych członków Komisji, aby również i w tym zakresie zgłosić poprawkę do ustawy. Została już ona w roboczym trybie uzgodniona z Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz z Ministerstwem Finansów.</u>
<u xml:id="u-51.31" who="#AdamTański">Odnosząc się do sprawy poruszonej przez pana posła Maćkowiaka to muszę stwierdzić, że jestem pełen uznania dla pana posła i jego rodziny, gdyż pan poseł prowadzi doskonałe gospodarstwo. Co dotyczy sprawy, o której mówił pan poseł, to niestety musimy oddzielić emocje od prawa, a my jesteśmy od tego, aby pilnować przestrzegania prawa.</u>
<u xml:id="u-51.32" who="#AdamTański">Pan poseł Siedlecki pytał, czy jest możliwość wspierania osadników ze środków Agencji? Osadnicy dzierżawią od nas ziemię, formą ich wsparcia są również udzielane przez nas gwarancje. Zgodziliśmy się na to, aby na tej dzierżawionej ziemi banki stosowały zabezpieczenie hipoteczne. Wtedy ryzykuje Agencja. Jednak dla wielu banków ta forma zabezpieczenia nie jest wystarczająca, gdyż argumentują, że ta ziemia nie jest na tyle atrakcyjna, aby można ją było szybko sprzedać. Mam prośbę do posłów, abyście państwo bardzo poważnie potraktowali wypowiedzi tych dwóch osadników. Sądzę, że należy dążyć do stworzenia jakby autonomicznego systemu gwarancji, który to system zdejmie odpowiedzialność z urzędników, gdyż z natury rzeczy urzędnicy są asekuranccy.</u>
<u xml:id="u-51.33" who="#AdamTański">Pan poseł Maksymiuk pyta, w związku z poprzednio zgłaszanymi uwagami krytycznymi, czy nastąpiło uspołecznienie komisji przetargowych? Tak jest, do udziału w komisjach dopuszczamy osoby postronne - wierzycieli i zainteresowanych przedstawicieli związków zawodowych, którzy jednak nie chcą uczestniczyć w przetargach jako osoby rozstrzygające, tylko jako obserwatorzy. Zatem osoby spoza Agencji są w komisjach przetargowych mile widziane, z tym, że muszą one przestrzegać tajemnicy handlowej.</u>
<u xml:id="u-51.34" who="#AdamTański">Pan poseł pytał również o zabezpieczenie substancji mieszkaniowej. Tam, gdzie sprzedaje się mieszkania, zabezpieczenie bierze na siebie właściciel. Poza tym mówiłem już o tym, że nie uregulowana jest kwestia dotacji do ciepłej wody i do centralnego ogrzewania co powoduje, że Agencja musi jednak ponosić ogromne koszty związane z utrzymaniem substancji mieszkaniowej. Zabiegamy o to, aby otrzymywać dotacje na te cele. W nowelizowanej ustawie też przewidujemy nowe rozwiązania w tej mierze. Wiemy, że sprawą tą interesuje się również Rzecznik Praw Obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-51.35" who="#AdamTański">Jakie są instrumenty oddziaływania na zmniejszenie bezrobocia? Jest ich niemało. Zacznę od tego, że zarówno w przetargach, jak i w umowach, sprawy zatrudnieniowe są traktowane pierwszoplanowo. W specjalny sposób oddziały Agencji starają się działać w tych enklawach, gdzie bezrobocie jest największe, stosując różnego rodzaju preferencje. Formą oddziaływania na zmniejszenie bezrobocia jest program osadnictwa.</u>
<u xml:id="u-51.36" who="#AdamTański">Pan poseł Kopeć pyta, ile jest odłogów w poszczególnych klasach ziemi. Taką ścisłą informacją nie dysponujemy, wiadomo że w odłogach przeważają grunty V i VI klasy. Są też grunty o marginalnym charakterze, ale z zupełnie innych powodów, np. grunty zdegradowane ekologicznie.</u>
<u xml:id="u-51.37" who="#AdamTański">Pan poseł również prosi o informacje o zagospodarowywaniu takich obiektów jak: gorzelnie, masarnie, browary, suszarnie itp. Dysponujemy taką szczegółową informacją, możemy ją przedstawić, w większości obiekty te zostały już zagospodarowane.</u>
<u xml:id="u-51.38" who="#AdamTański">Zgadzam się z uwagami pana posła Ajchlera, że odłączanie gruntów od dzierżawców nie może odbywać się zasadzie szantażu. Wydaje mi się, że pan poseł ma rację, że w tych umowach, gdzie nie mówi się, jaka ziemia może zostać wyłączona, mogą powstawać konflikty, lecz o tym wiemy dopiero teraz. Będziemy więc postępować tak, aby umowy od razu zastrzegały, jakie działki mogą ewentualnie zostać wyłączone z gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-51.39" who="#AdamTański">Właściwie zgadzam się ze wszystkimi uwagami pana posła Kalemby. Pan poseł sformułował kilka wniosków i wydaje mi się, że te wszystkie wnioski są trafne. Przepisy o przetargu ograniczonym zostaną zapisane w znowelizowanej ustawie. Inne wnioski pana posła w gruncie rzeczy, są realizowane przez Agencję.</u>
<u xml:id="u-51.40" who="#AdamTański">Kwestia umorzonych czynszów. Owe 3% to równowartość kilkudziesięciu miliardów starych złotych, dokładnie biorąc ok. 45 mld starych zł. Część czynszów została umorzona gdyż sytuacja tych dzierżawców gwałtownie pogorszyła się, co może stanowić podstawę umorzenia czynszu. Pewna część czynszów została sprolongowana. Windykacje czynszów kształtują się na poziomie ok. 80% . Pozostałe 20% windykujemy na różne sposoby. Wydaje się, że mimo wszystko, jest to niezła dyscyplina płatnicza.</u>
<u xml:id="u-51.41" who="#AdamTański">Tyle z mojej strony. Raz jeszcze chcę podziękować posłom za ich uwagi, które były podyktowane ogólnospołecznym interesem. Z całą pewnością wykorzystamy te uwagi w naszej pracy. Proszę, aby pan dyrektor Janiszewski odpowiedział na skierowane do niego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JacekJaniszewski">Najpierw odniosę się do uwag zawartych w koreferacie pana posła Kopcia, który interesował się bliższą charakterystyką populacji osadników.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JacekJaniszewski">Mogę podać dane dotyczące wykształcenia osadników. Otóż wykształcenie osadników 6 nieruchomości jest wykształceniem podstawowym, w 5 przypadkach jest to wykształcenie zasadnicze, w 14 przypadkach - średnie wykształcenie rolnicze, w 6 przypadkach - wykształcenie średnie inne, w 7 przypadkach - wyższe wykształcenie rolnicze, oraz w 4 przypadkach - wyższe wykształcenie inne. Dotyczy to 32 osób. Niektóre osoby istotnie przejęły więcej niż jedną nieruchomość, np. państwo Krzyżanowscy oraz pan Sikorski przejęli w sumie 3 nieruchomości. Zaznaczam, że na obecnym etapie, gdy program osadnictwa nie wzbudza jeszcze wielkiego zainteresowania, oddziały terenowe Agencji cieszą się, że w ogóle ktoś zgłasza się do udziału w programie osadniczym. W każdym razie zapewniam państwa, że nie doszło do sytuacji, gdy została odrzucona oferta rolnika lub osoby, która jest właścicielem nieruchomości położonej w pobliżu.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JacekJaniszewski">Dla mnie osobiście zaskoczeniem było to, że niekoniecznie obiekty znajdujące się w obrębie nieruchomości są atutem dla kandydatów na osadników. Wcale nie jest tak, że więcej jest chętnych na te nieruchomości, gdzie znajdują się obiekty.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#JacekJaniszewski">Zyskaliśmy pewność co do tego, że musi być większe zróżnicowanie nieruchomości wytypowanych dla osadników. To, co m.in. dzisiaj usłyszeliśmy od osadników, świadczy o tym, że być może niewielu jest ludzi w Polsce, którzy są przygotowani do zagospodarowania 200 lub 300 ha. Być może, że obawy osadników nie byłyby tak wielkie, gdyby było więcej ofert, dotyczących mniejszych gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#JacekJaniszewski">Pan poseł Kopeć pyta, jakim celom służy osadnictwo? Służy ono tym wszystkim celom, które pan wymienił, a więc - zbyciu tych nieruchomości, które jeszcze pozostały do zagospodarowania, przemieszczeniom osób z jednych regionów kraju do innych regionów, walce z bezrobociem i zatrudnieniu ludzi, którzy mieszkają blisko tych siedlisk. Osadnictwo jest też szansą dla tych wszystkich byłych pracowników PGR, którzy dotychczas pozostali na uboczu przemian. Dynamika wzrostu osadnictwa w ciągu ostatnich 3 miesięcy - o czym wspomniał pan poseł - nie wiąże się z obecnym posiedzeniem Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Nie wiedzieliśmy, że takie posiedzenie odbędzie się.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#JacekJaniszewski">Przy okazji chcę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że tego rodzaju wyjazdowe posiedzenie mogło się odbyć, gdyż przy tej okazji możemy spopularyzować sprawy osadnictwa, a odnotowana w sprawozdaniach dynamika rozwoju osadnictwa w ostatnich trzech miesiącach jest faktem. Program osadnictwa, mimo wszystkich przeszkód i problemów, wzbudza coraz większe zainteresowanie.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#JacekJaniszewski">Zgadzam się z tym, co mówił pan minister Pilarczyk, że „osadnictwo” nie jest szczęśliwym określeniem, ale ono już funkcjonuje, więc się go trzymajmy. Na spotkaniu z konwentem wojewodów wyjątkowo wyraźnie zauważyłem, że jeśli powie się, iż osadnictwo jest to sprzedaż i dzierżawa gruntów z zasobów Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, rolnikom indywidualnym, ich dzieciom, pracownikom byłych PGR oraz absolwentów średnich i wyższych szkół rolniczych, to pojęcie osadnictwa staje się zrozumiałe, a także jego cele.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#JacekJaniszewski">Dwaj osadnicy, którzy wystąpili na dzisiejszym posiedzeniu, mówili o tym wszystkim, na co również zwracamy i my uwagę. Najbardziej osadnicy boją się procedur bankowych i administracyjnych. Staramy się je prostować w zakresie współpracy osadników z Agencją oraz dostępu do kredytów.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#JacekJaniszewski">Co do uwagi pana wojewody koszalińskiego, to nigdy nie twierdziliśmy, że w programie osadniczym nieważne są pieniądze. Są one ważne. Rzecz polega jednak na tym, że w przedstawianym przez nas programie wykazujemy, że te pieniądze są, lecz dostęp do nich jest niełatwy.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#JacekJaniszewski">Dążymy do tego, aby osadnik był załatwiany w pierwszej kolejności przez banki i inne instytucje, z którymi się kontaktuje. To całkowicie wystarczy, aby program osadnictwa szerzej się rozwinął. Pani poseł prosiła o bliższą informację dotyczącą banków, mówiąc, że być może posłowie będą mogli pomóc osadnikom w kontaktach z bankami.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#JacekJaniszewski">Dysponuję wykazem banków, do których wpłynęły oferty osadników. Oto ten wykaz. I tak do PBI w Zielonej Górze wpłynęły 3 oferty, do oddziału w Ciechanowie - 2 oferty, do BGŻ w Zielonej Górze - 1 oferta, do oddziału tego banku w Olsztynie - 5 ofert, do oddziału BGŻ w Ostrołęce - 1 oferta, zaś w Gdańsku - 3 oferty. Do PKO S.A. w Ełku - 1 oferta, do PKO B.P. w Olecku - 3 oferty, zaś do oddziału w Drewnie - 2 oferty, do Banku Spółdzielczego w Radkowie - 1 oferta, do Banku Przemysłowo Handlowego w Stargardzie Szczecińskim - 1 oferta, do Pomorskiego Banku Kredytowego w Dobiegniewie - 1 oferta, do oddziału tego banku w Policach - 2 oferty, do Spółdzielczego Banku Ludowego w Elblągu - 1 oferta i do Banku Spółdzielczego w Pasymiu - też 1 oferta.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#JacekJaniszewski">Wymienione przeze mnie banki chciałbym jednak mimo wszystko wyróżnić, gdyż osadnicy nie tylko trafili do tych banków, ale w tych bankach w ogóle chciano z nimi rozmawiać. Natomiast, mimo wszystko, chciałbym pocieszyć osadników, choć są oni rozgoryczeni. Przypominam, że dokładnie tak samo 4 lata temu traktowano dzierżawców, z którymi nikt nie chciał rozmawiać i udzielać mu kredytu. Mam nadzieję, że wszyscy przyczynimy się do tego, że osadnik będzie tak samo traktowany jak dzierżawca, który obecnie nie ma już tak znacznych jak przedtem trudności z uzyskaniem kredytów, gdyż już się uwiarygodnił.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#JacekJaniszewski">Cieszy mnie to wszystko, co mówił pan wojewoda koszaliński na temat prac prowadzonych na tym terenie, a związanych z rozwojem osadnictwa. Nie szkodzi, że oddział terenowy Agencji w Koszalinie nie bierze udziału w programie osadniczym. Raz jeszcze podkreślam, że pilotażowy program osadnictwa rolniczego miał tylko wyartykułować pewne szanse oraz pewne problemy. Nie szukałbym winnych tego, że program napotyka na dość znaczne przeszkody, gdyż chodziło przede wszystkim o zdobycie rozeznania, które ma poprawić realizację programów, jeżeli Sejm wykaże taką wolę. Zgadzam się bowiem z poglądem, że procesy te mają również polityczny wymiar.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#JacekJaniszewski">Nawiązując do tego, co powiedział pan poseł Maksymiuk na temat ewentualnych preferencji dla osadników ze strony Agencji Rynku Rolnego, powiem, że jeżeli będzie wola zagospodarowania nieruchomości z zasobów Agencji poprzez osadnictwo, to musimy osadnikom zagwarantować pewne preferencje. Chodzi o to, że wiele instytucji, nic na tym nie tracąc, z powodzeniem może traktować osadników jako klientów, którzy powinni być załatwiani w pierwszej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Czy pan dyrektor Goć chciałby krótko ustosunkować się do kilku poruszonych w dyskusji spraw? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SzymonGoć">Na pytanie pani poseł Grzebisz-Nowickiej, jak przedstawia się realizacja wniosków pokontrolnych NIK, chcę odpowiedzieć następująco. My badamy wykonanie wniosków pokontrolnych przy następnych kontrolach. Stan realizacji wniosków pokontrolnych przedstawimy więc w informacji, która jest przygotowywana.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#SzymonGoć">Natomiast bieżącą analizę wykonania wniosków pokontrolnych zajmujemy się po otrzymaniu odpowiedzi na wystąpienie skierowane do adresata. Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od pana prezesa Tańskiego wynika - mówię o odpowiedzi po ubiegłorocznej kontroli - że wszystkie wnioski NIK są realizowane przez Agencję. Chciałbym zaznaczyć, że pewna grupa wniosków wykracza poza okres, który podlegał kontroli, były to wnioski długofalowe oraz wnioski systemowe.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#SzymonGoć">Co do wniosków dotyczących bieżącego wykonywania zadań przez poszczególne komórki organizacyjne Agencji, to na tle dzisiejszej dyskusji i lektury raportu Agencji, mogę powiedzieć, że chyba nie w pełni został zrealizowany wniosek dotyczący uporządkowania ewidencji, ponieważ było wiele pytań na ten temat. Mam też wątpliwości, co do ustaleń dotyczących liczby poszczególnych grup gospodarstw agencyjnych oraz wyników ekonomiczno-finansowych, wiążących się ze sprzedażą gruntów. W pełni do bieżącej realizacji wniosków ustosunkujemy się w informacji, o której wspomniałem wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyPilarczyk">Chcę przede wszystkim podkreślić jeden moment. Tak się akurat składa, że dzisiaj najczęściej polemizujemy z panem posłem Maćkowiakiem, ale użył on bardzo mocnego sformułowania w obecności prasy oraz osadników. Gdybym był w ich sytuacji, a poseł na posiedzeniu komisji sejmowej powiedział mi, że zostałem „wpuszczony w maliny”, to nabrałbym jeszcze więcej goryczy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JerzyPilarczyk">Chciałbym, aby jasność co do tego, że przy podejmowaniu decyzji podejmowanych z gwarancjami i poręczeniami, musieliśmy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie - kto tu ryzykuje i czyim ryzykuje majątkiem. Pan prezes mówił o konsekwencjach wówczas, gdy decyzję podejmuje urzędnik administracji państwowej. Trzeba więc znaleźć mechanizm, który określałby sposób, w jaki kredytobiorca - obojętnie, czy jest to osadnik, czy dzierżawca - on sam partycypuje w tym ryzyku. Nie może być tak, aby tylko i wyłącznie Agencja ryzykowała udzielając gwarancji.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JerzyPilarczyk">Pamiętajmy, że ziemia najczęściej jest przedmiotem dzierżawy. Jeżeli stanowi ona własność kredytobiorcy, to może być zastawem pod udzieloną gwarancję. Chodzi jednak także o kredyty udzielane na środki obrotowe, które można łatwo zbyć. Jestem przekonany, że ci dwaj osadnicy, którzy zabierali głos na dzisiejszym posiedzeniu, są uczciwymi ludźmi, ale często zdarza się tak, że człowiek jest uczciwy, lecz wskutek przypadku losowego, zostaje utracony majątek nabyty za środki pochodzące z kredytu przy poręczeniu Agencji. Kto ma wtedy za to odpowiadać? Otóż trzeba znaleźć formułę, gdy pewne ryzyko będzie również obciążać kredytobiorcę. Kwestia ta nie dotyczy wyłącznie kredytów dla osadników, odnosi się ona do wszystkich kredytów rolniczych, w szczególności do kredytów obrotowych.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JerzyPilarczyk">Nie chciałbym, aby osoby uczestniczące w dzisiejszym posiedzeniu Komisji, wyszły z niego z przekonaniem, że osoby i instytucje, które miały wpływ na powstanie programu osadnictwa, z premedytacją ludzi, którzy uwierzyli w ten programu „wpuszczają w maliny”, jak określił to pan poseł Maćkowiak. Oświadczam, że nikt nie miał takich intencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StanisławKalemba">Dziękuję. Sądzę, że uzyskaliśmy już w miarę wyczerpujące odpowiedzi na zgłoszone pytania. Pan poseł Zarzycki chce jeszcze zgłosić wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WojciechZarzycki">Proszę państwa, po wysłuchaniu zgłaszanych w dyskusji pytań i wątpliwości, po wypowiedzi pana dyrektora Gocia z NIK sądzę, że wszystko to upoważnia mnie do zgłoszenia wniosku formalnego o odroczenie decyzji dotyczącej przyjęcia raportu Agencji z działalności za 1995 r. do czasu otrzymania przez członków Komisji informacji NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StanisławKalemba">Proszę państwa, ten wniosek został już raz przegłosowany. Po dyskusji został on zgłoszony ponownie i pod głosowanie oddam, czy państwo chcecie ponownie przeprowadzać głosowanie nad tym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#StanisławKalemba">Pytam: kto jest za tym, aby ponownie przegłosować wniosek zgłoszony przez pana posła Zarzyckiego? W głosowania za wnioskiem opowiedział się 1 poseł, 13 było przeciwnych, a 3 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#StanisławKalemba">Wobec tego, poddaję pod głosowanie wniosek, który kilkakrotnie był zgłaszany w dyskusji - o przyjęcie raportu z działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1995 r. i rekomendowanie przyjęcia tego raportu przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#StanisławKalemba">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 15 posłów, 1 był przeciwny i 1 wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła raport i postanowiła zarekomendować go Sejmowi z pozytywną opinią.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#StanisławKalemba">Pozostał nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. Proponuję, aby posłem sprawozdawcą został pan poseł Stanisław Kopeć. Jeśli nie ma sprzeciwu i nie ma innych propozycji, to uznaję, że Komisja przyjęła kandydaturę pana posła Stanisława Kopcia.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#StanisławKalemba">Następna kwestia. Wolą członków naszej Komisji jest, aby wykorzystać materiały i obserwacje uzyskane na podstawie wyjazdowego posiedzenia Komisji oraz lustracji przeprowadzonych w terenie i opracować bądź projekt dezyderatu, bądź projekt opinii do zatwierdzenia na posiedzeniu Komisji, skierowanej do prezesa Rady Ministrów. W związku z tym proponuję powołanie zespołu, złożonego z przedstawicieli poszczególnych klubów poselskich, które są dzisiaj reprezentowane na posiedzeniu, tj. SLD, PSL oraz UW. Nie widzę przedstawicieli innych klubów. Proszę o proponowanie kandydatów do tego zespołu.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#StanisławKalemba">Pani wiceprzewodnicząca proponuje kandydaturę pana posła Janusza Maksymiuka z SLD. Mam pytanie do panów posłów Maćkowiaka i Zarzyckiego, który z panów wejdzie w skład owego zespołu? Proponuję posła Janusza Maćkowiaka z PSL. Z Unii Wolności w zespole pracować będzie pan poseł Andrzej Bober.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#StanisławKalemba">Czy są inne propozycje? Nie ma. Czy są sprzeciwy do zaproponowanego składu zespołu, w którym - powtórzę raz jeszcze - będą pracowali posłowie: Janusz Maksymiuk, Janusz Maćkowiak oraz Andrzej Bober.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#StanisławKalemba">Jednocześnie prosiłbym, z uwagi na prace związane z nowelizacją ustawy, aby w terminie 2 tygodni, na podstawie protokołu, który zostanie sporządzony z dzisiejszej dyskusji, przedstawić na posiedzeniu Komisji projekt opinii bądź dezyderatu. Jeśli nie ma sprzeciwu, to uważam, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#StanisławKalemba">Na zakończenie obrad w imieniu prezydium Komisji i całej Komisji chciałbym raz jeszcze podziękować tym wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania sesji wyjazdowej Komisji. Dziękuję panu prezesowi Tańskiemu i jego zespołowi, dziękuję szefom oddziałów terenowych Agencji, a szczególnie panu dyrektorowi Andrzejowi Kuleszy, dziękuję panu wiceministrowi oraz wszystkim przedstawicielom urzędów centralnych i agend rządowych oraz banków. Dziękuję także przedstawicielom tych gospodarstw, które wczoraj wizytowaliśmy i wszystkim, którzy oprowadzali nas po tych gospodarstwach. Uważam posiedzenie Komisji za zamknięte.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>