text_structure.xml
22.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji, poświęcone pierwszemu czytaniu senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzyJaskiernia">Porządek obrad został państwu rozesłany na piśmie. Rozumiem, że jest zaaprobowany.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JerzyJaskiernia">Proszę pana senatora L. Lackorzyńskiego o zabranie głosu i przedstawienie uzasadnienia do druku nr 2018.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LeszekLackorzyński">Z uwagi na szacunek dla Sejmu pozwoliłem sobie przedstawić swoje wystąpienie na piśmie i przeczytam je.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie senatorze, uzasadnienie na piśmie wszyscy otrzymali, proszę tylko o uzasadnienie przedłożonego uzasadnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LeszekLackorzyński">Już po raz wtóry przypadł mi zaszczyt przedstawienia w imieniu Senatu uchwalonej przez tę Izbę drugiej inicjatywy prawnej - projektu ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego. Propozycja legislacyjna Senatu zmierza do tego, aby art. 8 ust. 2a wykreślić zapis zbędny, który z niezrozumiałych względów znalazł się w ustawie, a który spowodował znaczne rozbieżności w orzecznictwie naszych sądów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LeszekLackorzyński">Chodzi o następujący fragment, cytuję: „Na podstawie porozumienia zawartego w dniu 26 lipca 1944 r. między Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego i rządem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich o stosunkach między radzieckim wodzem naczelnym a polską administracją po wkroczeniu wojsk radzieckich”. Ponadto na dodaniu do ustawy dodatkowego art. 14a, którego treść umożliwi naszym patriotom z dawnych Kresów Wschodnich, złożenie do sądów wojewódzkich stosownych żądań o odszkodowanie i zadośćuczynienie w terminie do końca tego tysiąclecia, a sądom na konwalidację niesprawiedliwych orzeczeń. Konieczność znowelizowania przedmiotowej ustawy wyłoniła się po uchwale Trybunału Konstytucyjnego z 30 kwietnia 1996 r. w sprawie ustalenia powszechnie obowiązującej wykładni art. 8 ust. 2a ustawy, uchwały podjętej na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, w związku z niejednolitą praktyką orzecznictwa sądów powszechnych, przedmiocie, co należy rozumieć pod użytym w tym artykule określeniem „terytorium Polski”.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LeszekLackorzyński">Dokonana przez Trybunał Konstytucyjny powszechnie obowiązująca wykładnia tego przepisu przesądziła, że za „terytorium Polski”, w rozumieniu tej ustawy, należy rozumieć również tę część ziem państwa polskiego, położonych na Wschód od tzw. linii Curzona, która wchodziła w skład Polski w dniu 1 stycznia 1944 r., stosownie do granicy państwowej ustalonej w Traktacie Ryskim z 1921 r. (Dz.U. z 1921 r. nr 49, poz. 299).</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LeszekLackorzyński">Powyższa powszechnie obowiązująca wykładnia Trybunału Konstytucyjnego stała się de facto wykładnią martwą. Została ona ustalona dwa lata po wygaśnięciu terminu, określonego w ustawie na dzień 21 maja 1994 r., który pozwalał osobom represjonowanym do zgłaszania stosownych żądań o odszkodowanie i zadośćuczynienie.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#LeszekLackorzyński">Ponadto nie mogła ona uchylić tej części zapadłych już prawomocnych wyroków sądowych, które były z nią sprzeczne. Konieczne zatem stało się znowelizowanie ustawy poprzez wydłużenie terminu do zgłaszania stosownych żądań rehabilitacyjnych. Z tych względów w dniu 20 czerwca 1996 r. grupa 44 senatorów złożyła stosowny wniosek legislacyjny zmierzający do wydłużenia do 31 grudnia 1999 r. ustawowego terminu składania żądań opartych na art. 8 ust. 2a.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#LeszekLackorzyński">W dniu 1 lipca 1996 r. z podobnym w swej intencji wnioskiem legislacyjnym wystąpiła również grupa posłów reprezentujących w Sejmie różne ugrupowania polityczne. Wydawało się więc, że nowelizacja ustawy w kierunku wydłużenia terminu zgłaszania zadań opartych na art. 8 ust. 2a będzie bardzo łatwa, a ten nabrzmiały problem zostanie ostatecznie szybko i skutecznie rozwiązany, w zgodzie z poczuciem zwykłej, ludzkiej sprawiedliwości. Moja prawnicza intuicja okazała się zawodną. Ku memu zaskoczeniu nagle dowiedziałem się, że „powszechnie obowiązująca wykładnia ustaw” konstytucyjne przynależna Trybunałowi Konstytucyjnemu, wcale nie jest powszechnie obowiązującą. W praktyce nie obowiązuje nikogo, bowiem polskie sądy, które na co dzień stosują prawo wobec obywateli, wcale nie są nią związane, a publikacja wykładni w Dziennikach Ustaw, jest typowym dla naszych czasów marnotrawstwem papieru.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#LeszekLackorzyński">Ponieważ dobrego samopoczucia polskiego sądownictwa nikt nie jest w stanie zmienić, po zapoznaniu się z treścią wątpliwości sędziów Izby Karnej Sądu Najwyższego wyrażonych w postanowieniu z dnia 3 lipca 1996 r. sygn. akt III KRN 210/95, a skierowanych do powiększonego składu, czy Sąd Najwyższy i sądy powszechne są związane uchwałą Trybunału Konstytucyjnego, normalnie musiałem zrejterować. Tam gdzie jest dwóch prawników, tam są zwykle trzy zdania. Gdzie więc mnie wchodzić pomiędzy wysokie progi swarów toczonych przez Sąd Najwyższy z Trybunałem Konstytucyjnym, sporu który nigdy nie wygaśnie. A przecież na rehabilitację cierpliwie czeka stale ubywająca garstka weteranów II wojny światowej, wierząc w nierychliwą sprawiedliwość.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#LeszekLackorzyński">Przeanalizowałem problem ponownie. Przed kolejnym czytaniem projektu w Senacie zgłosiłem autopoprawkę mówiącą o wykreśleniu z art. 8 ust. 2a zbędnego przecież zapisu odwołującego się do umowy pomiędzy PKWN a rządem ZSRR. Przecież ustawa dotyczyła bezprawnych represji NKWD wobec polskich żołnierzy podziemia, a nie wymiaru sprawiedliwości wobec maruderów i przestępców na tyłach frontu, na co istotnie zawartą umową PKWN słusznie wyraził zgodę. Zapis ten nie miał zatem racji bytu w tej ustawie, a jego skreślenie powodowało automatycznie wygaśnięcie ambicjonalnego przecież sporu pomiędzy Trybunałem Konstytucyjnym a Sądem Najwyższym oraz wymuszało na sądach zmianę niesprawiedliwego orzecznictwa, w zgodzie z podstawową intencją nowelizacji ustawy, a także dokonaną już wykładnią określenia „terytorium Polski”.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#LeszekLackorzyński">Nieoczekiwanie, na odsiecz Sądowi Najwyższemu pospieszył jednak rząd. Chociaż obiekcje do senackich zamierzeń legislacyjnych mógł zgłosić kilka miesięcy wcześniej, a tego nie uczynił, to tuż przed głosowaniem w Senacie ostatecznej wersji projektu nowelizacji ustawy, gdy nie mogłem już zabrać głosu w obronie faktów i prawdy, ustami swojego przedstawiciela, zażądał odrzucenie jej w całości.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#LeszekLackorzyński">Senat słusznie uznawany izbą rozwagi, nie dał wiary gołosłownym twierdzeniom przedstawiciela rządu, co do rzekomo trudnych do udźwignięcia skutków finansowych i niezbędną nowelizację ustawy pomyślnie przegłosował.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#LeszekLackorzyński">W krajach o uregulowanej demokracji każdy organ państwowy dba o swój wizerunek i przynależny mu autorytet w społeczeństwie. Tak niewątpliwie czyni Trybunał Konstytucyjny, którego orzecznictwo, według projektu konstytucji, będzie dla wszystkich wiążące. Czy Sąd Najwyższy oraz inne sądy powszechne czynią podobnie, mam poważne wątpliwości, poparte niestety faktami. Polscy żołnierze, polscy partyzanci, bohatersko walczący o niepodległy byt państwa polskiego, walczący nawet ramię przy ramieniu w tym samym oddziale, byli przez sądy traktowani równą miarą, w zależności od tego, w jakim mieście wpadli w zbrodnicze tryby NKWD.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#LeszekLackorzyński">Jeżeli np. żołnierz został ujęty w Przemyślu lub w Białymstoku, to nasze sądy godziły się łaskawie na jego rehabilitację. Jeśli miał pecha i NKWD ujęło go w Wilnie, czy też we Lwowie, to sądy rehabilitacji już mu odmawiały. Czyimi więc żołnierzami byli partyzanci Armii Krajowej walczący i ginący na naszych dawnych kresach wschodnich, skoro III Rzeczpospolita, wyrokami swoich sądów, wyraźnie się od nich odcięła. Czy rację miała propaganda hitlerowska nazywając ich „bandytami” lub propaganda stalinowska, przyznając im epitet „zaplutych karłów reakcji”. A jacy to byli honorowi żołnierze niech zaświadczą dokumenty sądowe, które przywiozłem na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#LeszekLackorzyński">Sąd Wojewódzki w Szczecinie, postanowieniem z 24 września...</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie senatorze, czy to jest część uzasadnienia, które zawiera dodatkowe informacje?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LeszekLackorzyński">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że ta część uzasadnienia nie została uwzględniona w przedłożonym wcześniej dokumencie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyJaskiernia">Panie senatorze, dodatkowe informacje będzie pan mógł przedstawić w trakcie dyskusji. Natomiast teraz pan senator miał zaprezentować uzasadnienie Senatu z momentu podjęcia decyzji. Przy obciążeniu czasowym Komisji nie możemy słuchać całego wywodu informacyjnego, który pan dodaje poza rozstrzygnięciem podjętym przez Senat.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzyJaskiernia">Zachęcam pana do finalizowania wystąpienia z uwzględnieniem obowiązującej w Sejmie presji czasowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LeszekLackorzyński">Panie przewodniczący, reprezentuję Izbę Wyższą i sprawdziłem regulamin Sejmu - ograniczenia czasowego nie ma. Przychylając się do pana propozycji - ponieważ swoje wystąpienie mam napisane, to przekażę do protokołu, aby zostało utrwalone w dzisiejszym posiedzeniu. Natomiast przedstawione przeze mnie dzisiaj fakty są bardzo ważne, a odpisy tych dokumentów - istotnych nie tylko dla Polaków, ale i dla Europejczyków - przedłożę członkom Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję bardzo panie senatorze.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym powitać pana Stefana Śnieżko - zastępcę Prokuratora Generalnego Reczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LeszekLackorzyński">Dokończę rozpoczętą kwestię. Sąd Wojewódzki w Szczecinie, postanowieniem z dnia 24 września 1996 r. w sprawie sygn. akt III Ko 60/96 zasądził od skarbu państwa na rzecz Stanisława Kuźmy, cytuję: „zadośćuczynienia i odszkodowania łączną kwotę 125.560 zł ustalając, że w kwocie tej mieści się 115.240 zł zadośćuczynienia za 134 miesiące uwięzienia oraz 10.320 zł odszkodowania za pozostawanie przez 12 miesięcy bez pracy po powrocie do Polski i pobyt w tym czasie w sanatorium.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#LeszekLackorzyński">Według ustalenia Sądu Wojewódzkiego wnioskodawca został aresztowany 7 października 1944 r. w Wilnie i sąd kierując się uchwałą Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 kwietnia 1996 r. uznał, że mimo aresztowania wnioskodawcy na obszarze na Wschód od tzw. linii Curzona, roszczenie należało zasądzić”. A dalej „w postępowaniu dowodowym Sąd Wojewódzki w Szczecinie ustalił, że Stanisław Kuźma - żołnierz Armii Krajowej został aresztowany 7 października 1944 r. w Wilnie i następnie skazany przez radziecki Trybunał Wojskowy (tzw. „trójkę”) za działalność na rzecz niepodległości Polski, na karę 10 lat łagrów, 5 lat zsyłki i 5 lat pozbawienia praw obywatelskich”. Koniec cytatu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#LeszekLackorzyński">Chciałbym przytoczyć tak bardzo charakterystyczną dla żołnierzy Armii Krajowej cechę, która nadal wyróżnia ich na tle społeczeństwa, które tak szybko się już skapitalizowało. Mianowicie pan Stanisław Kuźma, żołnierz walczący do końca o wolność swojej Ojczyzny, który po latach wrócił do Polski ze zrujnowanym zdrowiem, zażądał od szczecińskiego sądu odszkodowania w wysokości 72.530 zł, a Sąd Wojewódzki zasądził mu kwotę prawie dwukrotnie większą, bo 125.560 zł. Lecz to, co nastąpiło później - moim zdaniem - uwłacza godności III Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#LeszekLackorzyński">Na sprawiedliwe rozstrzygnięcie sądu zażalenie złożył Prokurator Wojewódzki w Szczecinie, zaś Sąd Apelacyjny w Poznaniu, postanowieniem z dnia 3 grudnia 1996 r. sygn. akt II AKz 493/96 jego słuszne roszczenia w całości oddalił. Pozwolę sobie znów zacytować stosowny fragment: „Dlatego wobec ustalenia, że wnioskodawca został aresztowany na terenie Wilna i skazany przez organy radzieckie, należało zmienić zaskarżone postanowienie i żądanie wnioskodawcy oddalić. Na marginesie tylko stwierdzić trzeba, że Sąd Apelacyjny nie neguje w żadnym zakresie faktu walki o niepodległość Polski przez wnioskodawcę i przez tysiące patriotów na wschodnich terenach Polski w granicach z okresu międzywojennego, ani faktu bolesnych represji zastosowanych przez władze radzieckie za tę walkę”. Koniec cytatu.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#LeszekLackorzyński">Tak panie i panowie posłowie, kto właściwie znalazł się w rozumieniu tego sądu na marginesie? Bohaterski żołnierz Armii Krajowej, czy też polska sprawiedliwość? Czy wydany w imieniu Rzeczypospolitej wyrok rzeczywiście godzi w patriotyczny etos Armii Krajowej, czy też w powagę i majestat mojego państwa?</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#LeszekLackorzyński">Kończy się okrutny wiek XX, wiek dwóch wojen światowych i dwóch zbrodniczych totalitaryzmów, które zrujnowały Europę i oddały ją pod kuratelę Stanom Zjednoczonym. Większość Europejczyków nie chce oglądać się wstecz, bo to bolesne. Ale nie wolno zabierać w trzecie tysiąclecie, bez moralno-prawnego rozliczenia lat pogardy, kiedy ludzie - ludziom zgotowali ten los, jako wstydliwie ukrywanego bagażu.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#LeszekLackorzyński">Zrozumieli to młodzi niemieccy sędziowie z Lubeki, którzy mieli wielką cywilną odwagę wrócić do haniebnych lat i przez nikogo nie przymuszani, dokonać wielkiego katharsis. Mnie - polskiemu prawnikowi takiej odwagi zabrakło, bo kierując się błędnie pojmowanymi racjami politycznymi, jako gdański senator, w tak istotnej dla Polaków sprawie, nic dotąd nie uczyniłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#wWolnymMieścieGdańsku">Alfonsa Flisikowskiego i Maksymiliana Cygalskiego. Na rehabilitację czeka jeszcze dalszych 36 rozstrzelanych polskich pocztowców.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#wWolnymMieścieGdańsku">Te dwa bezprecedensowe wyroki składam do Komisji sejmowych wiedząc, że będą one pomocne w dalszych pracach legislacyjnych nad omówionym przeze mnie projektem ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#wWolnymMieścieGdańsku">Kopie tych wyroków przekażę także Sądowi Najwyższemu, który od dziewięciu miesięcy nie potrafi się zebrać, aby wyjaśnić wątpliwości sądów, w związku z uchwałą Trybunału Konstytucyjnego z 30 kwietnia 1996 r.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#wWolnymMieścieGdańsku">Przedstawiona przeze mnie inicjatywa legislacyjna Senatu, podobnie jak wcześniejszy projekt senacki zmierzający do rozszerzenia uprawnień kombatanckich na ofiary krwawego grudnia 70 na Wybrzeżu, ma bardzo istotne znaczenie dla imponderabiliów naszego państwa, jego rodowodu i korzeni.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#wWolnymMieścieGdańsku">Przywrócenie godłu korony i powrót do tradycyjnej nazwy państwa, to stanowczo za mało. III Rzeczpospolita jest nadal zawieszona w próżni prawnej oraz moralnej i słusznie część poważnych publicystów pejoratywnie określa ją Rzeczpospolitą Drugą i Pół. Obie senackie inicjatywy ustawodawcze, choć adresatami są konkretne, represjonowane osoby, w rzeczy samej służą one budowaniu majestatu Najjaśniejszej, który dziś możemy sami stworzyć bez konieczności ponownego umierania za Gdańsk.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#wWolnymMieścieGdańsku">Przedkładam także wspomnienia Karola Jankowskiego, charakteryzujące losy tej grupy Akowców, opublikowane w „Dzienniku Bałtyckim” w dniu 2 lutego 1996 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję panie senatorze, nie przerywałem panu wystąpienia, ale znacząca część tego przemówienia wykraczała poza uzasadnienie projektu ustawy, który pan reprezentował.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyJaskiernia">Bardzo proszę pana prokuratora Śnieżko o zajęcie stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StefanŚnieżko">W sprawie inicjatywy ustawodawczej Senatu, przedstawionej przez Senat, rząd nie zdążył jeszcze zająć stanowiska, ale zobowiązał ministra sprawiedliwości do przedstawienia projektu tego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StefanŚnieżko">Podobna inicjatywa poselska znalazła odpowiedź w postaci stanowiska rządu, które sprowadza się do propozycji odrzucenia tej inicjatywy z powodów legislacyjnych oraz trudności z wyszacowaniem możliwości opłacenia, a także trudności legislacyjnych związanych z przyjęciem zasady, na której ma się opierać wypłacenie odszkodowań.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#StefanŚnieżko">Te argumenty zostały przedstawione. Inicjatywa ustawodawcza senacka jest dalej idąca i bardziej skomplikowana, ponieważ powoduje większe trudności natury prawnej i legislacyjnej. Zachodzi konieczność rozważenia wielu dodatkowych wątków. Zawarte to jest w projekcie stanowiska rządu opracowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Rząd formalnie takiego stanowiska nie przyjął, ale projekt ten możemy przedstawić członkom Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJaskiernia">Sądzę, że stanowisko rządu będzie bardzo istotne. Dlatego wydaje się zasadnym odroczenie rozpatrywania tej sprawy do czasu zajęcia stanowiska przez rząd, a nie rozpatrywać projektu. Do tej pory odnotowaliśmy stanowisko w odniesieniu do druku nr 1809. Natomiast w odniesieniu do druku nr 2018 trwają jeszcze prace.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję przyjąć następujące rozwiązanie. Po przedłożeniu przez rząd swojego stanowiska w tej sprawie, zostanie zwołane posiedzenie obu Komisji celem rozpatrzenia go.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyJaskiernia">Chcielibyśmy wykorzystać dzisiejsze posiedzenie Komisji na przekazanie dodatkowych informacji przez pana senatora L. Lackorzyńskiego. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanLityński">Proponuję, aby wyznaczyć termin przedstawienia stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StefanŚnieżko">Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów będzie rozpatrywał tę sprawę 19 lutego br.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że po 19 lutego br. Rada Ministrów podejmie decyzję.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy państwo chcieliby zadać pytania panu senatorowi L. Lackorzyńskiemu? Nie ma pytań.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy są wystąpienia generalne? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JerzyJaskiernia">W związku z tym, że Rada Ministrów nie wypracowała jeszcze stanowiska do druku nr 2018, proponuję przerwanie procedowania nad tymi projektami do czasu przygotowania i przedłożenia przez rząd konkretnej decyzji. Zwracamy się do rządu, aby przygotowanie tego stanowiska nie wydłużało się w czasie, ponieważ w sposób istotny mogłoby to rzutować na nasze procedowanie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś z państwa zgłasza sprzeciw? Nie ma. Chciałbym podziękować za uczestniczenie w posiedzeniu panu prokuratorowi i panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JerzyJaskiernia">Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LeszekLackorzyński">Chciałbym prosić o zaproszenie mnie na posiedzenie Komisji, na którym będzie rozpatrywane stanowisko wypracowane przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie senatorze, na to posiedzenie Komisji jest pan już dzisiaj zaproszony. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyJaskiernia">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>