text_structure.xml 109 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BogdanKrysiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BogdanKrysiewicz">Zgodnie z porządkiem posiedzenia tematem naszego dzisiejszego spotkania będzie problematyka spraw socjalnych w projekcie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BogdanKrysiewicz">Zgodnie z przyjętą koncepcji pracy Komisji Polityki Społecznej nad określeniem swojego udziału w tworzeniu konstytucji, w styczniu 1995 r. odbyliśmy posiedzenie, na którym przedyskutowaliśmy wszystkie problemy, które - zdaniem Komisji - powinny były być zawarte w formie określonych reguł w Konstytucji RP. Obecnie wiadomo, iż problem redakcji większej części tych kwestii, które powinny być zawarte w projekcie konstytucji - został dokonany.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BogdanKrysiewicz">Redakcja jest dość spójna. Zakończyliśmy ją na art. 75. Taki jest dorobek Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Dobrze byłoby, abyśmy mieli szansę zorientować się i zastanowić jak te kwestie oraz prawa, w różny sposób są rozumiane przez społeczeństwo, a także odbierane i rejestrowane przez posłów. W tym celu poprosiliśmy pana posła Marka Mazurkiewicza, przewodniczącego Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, ażeby zreferował nam i ukazał nam te tezy, które dotyczą zawartych problemów w rozdziale prawa mówiącego o kwestiach ekonomicznych, socjalnych, kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#BogdanKrysiewicz">Równocześnie chciałbym przywitać przybyłych na dzisiejsze posiedzenie ekspertów: pana prof. Tadeusza Zielińskiego, pana prof. Witolda Nieciuńskiego, panią prof. Barbarę Zawadzką. Uważam, iż znajdujemy się w gronie, w którym można bardzo efektywnie podyskutować, a także skonfrontować swoje poglądy na temat panującego w tej dziedzinie dorobku nie tylko naukowego, lecz także dorobku innych państw.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#BogdanKrysiewicz">W związku z tym, jeżeli państwo pozwolą, to w takim trybie rozpatrzymy pierwszy punkt. Rozumiem, iż pan poseł Wiśniewski zgłasza propozycję kwestii porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławWiśniewski">Chciałbym powiedzieć, iż zakończyła się debata nad pilnym projektem rządowym dotyczącym waloryzacji i zmiany niektórych ustaw. W wyniku kontrowersji, jakie wniosła ta debata, a także w wyniku naruszenia procedury konsultacji - wnoszę, ażeby Komisja Polityki Społecznej zwróciła się do Prezydium Sejmu z wnioskiem o wycofanie tego projektu przez rząd w celu jego poprawienia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławWiśniewski">Zgłaszam wniosek dotyczący rozszerzenia porządku dziennego. Mój wniosek opieram na art. 39 ust. 4 regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BogdanKrysiewicz">Został zgłoszony formalny wniosek. Proponowałbym przegłosowanie tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#BogdanKrysiewicz">Kto z państwa jest za tym, ażeby porządek dzisiejszego posiedzenia rozszerzyć o wniosek zaprezentowany przez pana posła Wiśniewskiego? Dodam, iż wniosek ten mówi o tym, iż Komisja Polityki Społecznej powinna przygotować stanowisko, które zostanie skierowane do Prezydium Sejmu o wycofanie wspomnianego projektu dotyczącego pilnej waloryzacji emerytur i rent. Kto jest za rozszerzeniem porządku dzisiejszych obrad?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#BogdanKrysiewicz">Ogłaszam wyniki. Za przyjęciem wniosku było 8 posłów, przeciw - 7, wstrzymało się od głosu - 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#BogdanKrysiewicz">Wniosek pana posła Wiśniewskiego został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#BogdanKrysiewicz">Zmierzając do realizacji punktu pierwszego dzisiejszych obrad oddaję głos pani poseł Murynowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AlicjaMurynowicz">W związku z rozszerzeniem dzisiejszego porządku dziennego, wnioskuję, ażeby w tej chwili przedstawiciele naszej Komisji zwrócili się do ministra Bączkowskiego, ażeby przedstawił Komisji Polityki Społecznej dokumentację zaświadczającą o tym, że odbyły się konsultacje społeczne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym, abyśmy opierali się na opiniach obydwu stron, a nie tylko na stwierdzeniu pana posła Wiśniewskiego, że została złamana ustawa. Chciałabym, abyśmy przyjęli obiektywne stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BogdanKrysiewicz">Nie zakończyłem realizacji porządku obrad. Wcale to nie oznacza, iż będziemy w chwili obecnej rozpatrywali punkt drugi. Chciałbym powiedzieć, iż w obradach uczestniczą ministrowie: pan Manicki i pan Kwiatek. W związku z tym nie będzie problemu z zawiadomieniem pana ministra Bączkowskiego, ażeby był obecny na drugiej części posiedzenia, która wcale nie musi odbyć się zaraz po rozpatrzeniu pierwszego punktu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BogdanKrysiewicz">Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Udzielam głosu panu posłowi Mazurkiewiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym podziękować Komisji Polityki Społecznej za umożliwienie mi przedstawienia problematyki społecznej praw wolności, ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych. Chcę przypomnieć, iż sprawa ta była wstępnie omawiana wcześniej. W związku z tym, iż państwo otrzymali na piśmie tekst ostateczny, który dotyczył tych rozdziałów w konstytucji, a mianowicie rozdz. I - Rzeczpospolita, rozdz. II - Wolności, Prawa i Obowiązki człowieka i obywatela.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarekMazurkiewicz">Rozumiem, iż zaznajomili się państwo z tekstem, który jest podstawą pracy redakcyjnej i przygotowywaniem do sprawozdania. Tekstem tym jest projekt z konstytucji, przyjęty w swojej roboczej wersji 19 czerwca br. Rozumiejąc wysoką kompetencję posłów oraz zaproszonych gości, uważam, iż szczegółowe omawianie poszczególnych artykułów jest zbędne.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MarekMazurkiewicz">Sądzę, że w wprowadzeniu do dyskusji lepiej będzie położyć akcent na główne problemy, które wiązały się z tworzeniem rozdziałów konstytucji i tworzeniem tych norm, a także dylematami, z którymi borykali się członkowie Komisji Konstytucyjnej wraz z ekspertami.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym omówić kilka wstępnych kwestii, które mają charakter przypominający pewne fakty. Przypominam, iż regulacje konstytucyjne, które są dzisiaj podstawą pracy nad ustaleniem już w niedługim czasie sprawozdania Komisji, które zostanie skierowane do drugiego czytania w Zgromadzeniu Narodowym, są trzecią próbą rozwiązania tego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MarekMazurkiewicz">Zaznaczam, iż parlament X kadencji podjął próby pracy nad projektem konstytucji. Prace zaszły bardzo daleko. Prowadzone były pod przewodnictwem pana posła Geremka. W Komisji tej doszło do ustalenia tekstu, który miał być przedstawiony Izbie, lecz w związku z upadkiem rządu, prace nie zostały zakończone. Materiał w tej fazie postępowania został unicestwiony.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#MarekMazurkiewicz">Następną próbę stworzenia projektu, podjął Sejm poprzedniej kadencji. Doprowadził on do wszczęcia postępowania, znaleziono dość siły, by uzyskać konsens konstytucyjny dotyczący uchwalenia ustawy o zasadach i trybie uchwalenia, a także opracowania konstytucji - również mam na myśli tutaj małą konstytucję, która została uchwalona 17 października 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#MarekMazurkiewicz">Prace były bardzo zaawansowane. Wpłynęło szereg projektów konstytucyjnych w trybie tej ustawy dotyczącej opracowania konstytucji. Na skutek znanych przyczyn parlament uległ rozwiązaniu. Rozpoczęliśmy tę pracę od początku w roku 1993.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym przypomnieć, iż Sejm przyjął kilka - naszym zdaniem - bezprecedensowych decyzji. Po pierwsze, nie zmienialiśmy reguł tworzenia konstytucji, nie chcąc znowu tworzyć sztucznego problemu politycznego - dotyczącego tego, iż zmienił się układ koalicyjny to należy stworzyć nowy tryb opracowania konstytucji według własnego wyobrażenia. Cały czas obowiązuje ustawa z 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#MarekMazurkiewicz">Jedyna zmiana trybu opracowania konstytucji dotyczyła pogłębienia demokratyzmu prac nad nią. Wbrew dotychczasowej tradycji polskiego konstytucjonalizmu, dopuściliśmy jako pełnowartościowe wszystkie projekty, które zostały złożone w poprzedniej kadencji. Uwzględniono także te siły polityczne, które nie były i nie są reprezentowane w tym parlamencie. Zaznaczam, iż dopuszczono możliwość wprowadzenia jako pełnowartościowego projektu obywatelskiego, popartego podpisami ponad pół miliona obywateli. Projekt ten został złożony w terminie. Stał się on podstawą do prac Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#MarekMazurkiewicz">Mówię o tym dlatego, iż spotykamy się często z głosami dotyczącymi braku należytej reprezentatywności projektu i wybranego ciała w trybie demokratycznym. Ośmielam się przypomnieć te fakty, gdyż są one bardzo ważne. Uważam, iż te uwagi nie są w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#MarekMazurkiewicz">Drugą kwestią jest informacja, która dotyczy procedury oraz głębi tych studiów, a także założeń, które służyły takiej, a nie innej konstrukcji norm wpisanych do rozdziałów.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#MarekMazurkiewicz">Procedura była bardzo pracochłonna. Wszystkie siedem projektów zostało skierowanych do właściwych podkomisji o określonym profilu przedmiotowym, w tym do właściwego zespołu podkomisji ds. praw i wolności obywatelskich. Tam - w bardzo czasochłonnych i pracochłonnych pracach - dokonano syntezy, także wielowariantowego zredagowania jednolitego tekstu rozdziału, a później przy pomocy komisji redakcyjnej, jednolitego, wielowariantowego tekstu projektu całości konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#MarekMazurkiewicz">Materiał ten został przekazany Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, która do 19 czerwca br., przedyskutowała najpierw zasady, a później artykuł po artykule jednolitego projektu, po którym ustaliła tę wersję projektu w brzmieniu z 19 czerwca 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#MarekMazurkiewicz">Tekst ten - dla dobra sprawy - został dobrze zbadany. Wykluczono ewentualne wewnętrzne niespójności redakcyjne i legislacyjne, które przy tym trybie pracy były w pełni uprawnione. Biorąc pod uwagę, iż od uchwalenia pierwszego artykułu aż do uchwalenia ostatniego minęło półtora roku, należy dodać, iż następowała ewolucja poglądów członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#MarekMazurkiewicz">Przekazano to do zespołu ekspertów, specjalistów językoznawców, legislatorów. Zostało to także skierowane do podkomisji redakcyjnej, która w lipcu i sierpniu, pracowała na wielu posiedzeniach, na których dokonała wewnętrznych poprawek redakcyjnych. Na podstawie tych wszystkich prac podkomisja redakcyjna przedstawiła to w postaci swojego sprawozdania. Chciałbym przypomnieć, iż nad tym tekstem i na jego podstawie pracuje komisja.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#MarekMazurkiewicz">Zaznaczam, iż dysponujemy tekstem, który obejmuje pierwszych 75 artykułów tekstu w wersji, która będzie poddana głosowaniu jako element sprawozdania Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Nad tym - w miarę dojrzałym - tekstem będą trwały prace, gdyż zostały zgłoszone wnioski mniejszości, a także na pewno będą zgłaszane poprawki przez różne inne organizacje.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#MarekMazurkiewicz">Uważam, iż teraz jest dobra pora, do podjęcia prac dotyczących tej sprawy. Chciałbym podziękować Komisji Polityki Społecznej za zaproszenie mnie na dzisiejsze posiedzenie, a także prosiłbym o refleksje nad tym tekstem. Dzięki temu będzie można sformułować stanowiska, zarówno indywidualne, jak i zbiorowe.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#MarekMazurkiewicz">Następna kwestia odwołuje się do pytania: jaką logiką kierowała się Komisja Konstytucyjna, przyjmując taką redakcję tekstu?</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#MarekMazurkiewicz">Po pierwsze, rozstrzygnęliśmy - to co było przedmiotem sporu z kręgami skrajnie liberalnymi - kwestię z zakresu rozdziału dotyczącego wolności, prawa i obowiązków obywatela. Przez cały czas zgłaszane są sugestie i słowa krytyki, że w konstytucji powinny być umieszczone zasady ogólne wolności praw osobistych i politycznych, natomiast cała sfera społeczno-gospodarcza, powinna być przedmiotem wolnej gry rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#MarekMazurkiewicz">Powinno się zrezygnować z tego typu rozumowania, gdyż jest to błąd. W współczesnym świecie, przy dzisiejszym poziomie rozwoju myśli społecznej, a także w świetle doświadczeń współczesnego konstytucjonalizmu i międzynarodowych paktów, których jesteśmy członkami, obszar wolności i praw społecznych jest jednym z istotniejszych obszarów regulacji konstytucyjnej. Ta materia powinna być bardzo silnie zaakcentowana w konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#MarekMazurkiewicz">Następnym dylematem - przed którym stanęliśmy - był temat podnoszony z zupełnie innych pozycji, mówiący o tym, że zakres wolności, praw społecznych i ekonomicznych powinien być niesłychanie szeroki, jako pewne deklaracje, bez względu na realne możliwości ochrony tych praw, natomiast rzeczą państwa jest wypełnianie tych norm, swoją ustawową treścią.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#MarekMazurkiewicz">Przyjmując - po długotrwałych analizach, a także porównaniach z nowoczesnymi rozwiązaniami konstytucyjnymi - ten system, wyraźnie widać, iż jeżeli wprowadzamy do konstytucji normy, to powinno się to odnosić nie tylko do rozdz. II, także do innych i przepisy powinny być tak budowane, by zawarte w nich gwarancje miały charakter: realistyczny i realny.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#MarekMazurkiewicz">Mówiąc realny mam na myśli, możliwy do wyegzekwowania na podstawie np. skargi. Powinno to być realne o tyle, ażeby mieściło się to w możliwościach i kompetencjach współczesnego państwa, które dysponuje określonymi środkami prawnymi dla zagwarantowania tego co jest zapisane w konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#MarekMazurkiewicz">Spowodowało to wątpliwości wysuwane w dyskusji. Wątpliwości wysuwane były przez różne autorytety. Wykazano pewien niedosyt co do niepełnego zredagowania przedmiotowego zakresu tych praw, które według niektórych autorów mogą być stosunkowo szczupłe, gdyż można wyobrazić sobie szerszy i objęty dalej idącymi gwarancjami obszar.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#MarekMazurkiewicz">Powtarzam, iż te dylematy rozważaliśmy w każdym przypadku z ciężkim sercem. Wchodzą tutaj dwa czynniki ograniczające przy wprowadzaniu konstytucji anno Domini 1996 i 1997, norm, które chcielibyśmy konsekwentnie chronić i które chcielibyśmy poddać kontroli Trybunału Konstytucyjnego, gdyby którykolwiek rząd chciał te normy łamać.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#MarekMazurkiewicz">Jedno ograniczenie dotyczy państwa w systemie gospodarki rynkowej, państwa nie działającego bezpośrednio w gospodarce, ale oddziałowującego na nią w sposób pośredni, państwa regulującego normy działania, działającego w sytuacji, kiedy rynek jest objęty działaniem samodzielnych podmiotów opartych na różnej własności, ale nie będących organami władzy publicznej.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#MarekMazurkiewicz">Drugie - kiedy jesteśmy świadomi - dotyczy tego, iż w roku bieżącym, a zapewne w ciągu jeszcze pewnej ilości lat istnieją ograniczniki ekonomiczno-finansowe, w postaci możliwości władzy publicznej zarówno państwa, jak i samorządów, a także obowiązki konstytucyjne, które na nich ciążą dotyczące spełniania tych zobowiązań wobec obywateli.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym zaznaczyć, iż redakcja tych zapisów - zwłaszcza art.art. 57–71 - ale także przepisów zawartych w podstawowej części, była bardzo trudna. Założeniem było stworzenie takich ram prawnych, które mogłyby być nałożone na państwo i mieszczą się w jego kompetencji, a także mogłyby być wyegzekwowane od państwa w trybie konstytucyjnej egzekucji prawnej.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#MarekMazurkiewicz">Zaznaczam, iż było to wprowadzenie, gdyż wszystkie te przepisy mają państwo przed sobą. Dziękuję za cierpliwość, a także wysłuchanie moich wyjaśnień. Uważam, iż ta kwestia wymagała tego.</u>
          <u xml:id="u-6.29" who="#MarekMazurkiewicz">Sądzę, że znajdujemy się pomiędzy „Scyllą i Charybdą”, z jednej strony autorzy tej konstytucji znajdują się pod silnym atakiem prawej strony politycznej, która twierdzi, że wychodzimy za daleko z państwem dobrobytu i nas na to nie stać, a z drugiej strony znajdujemy się pod presją społecznej strony politycznej, która twierdzi, że bez względu na to czy są pieniądze, czy ich nie ma należałoby stworzyć szerokie granice.</u>
          <u xml:id="u-6.30" who="#MarekMazurkiewicz">Do tego problemu sprowadza się cała sprawa. Chcielibyśmy podjąć takie granice obowiązków państwa, które mogłyby być egzekwowane w toku stanowienia prawa, jak i jego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-6.31" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym dodać, iż w sprawach szczegółowych pytania powinny być kierowane do pana posła Wita Majewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanKrysiewicz">Uważam, iż podczas naszej dyskusji powstaną pytania, które będą kierowane do posła Majewskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BogdanKrysiewicz">Otwieram dyskusję. Chciałbym przywitać pana ministra Bączkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BogdanKrysiewicz">Proszę o zabranie głosu pana prof. Witolda Nieciuńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitoldNieciuński">Muszę powiedzieć, że ten projekt - z punktu widzenia polityki społecznej - jest wysoce niezadowalający. Wymaga wielu gruntownych zmian. Wniosek końcowy jest taki, iż Komisja Konstytucyjna powinna powołać specjalny podzespół, który na nowo opracuje odpowiadający projekt związany z zobowiązaniami międzynarodowymi Polski. Później ten nowy projekt powinien być przedstawiony Zgromadzeniu Narodowemu. Jeżeli Komisja Konstytucyjna nie uczyni tego, to jestem przekonany, iż znajdą się kluby parlamentarne, które zgłoszą odpowiednie wnioski mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WitoldNieciuński">Główne uwagi dotyczące tego projektu. Napisałem pewien artykuł, którego wnioskiem było to, iż jeżeli „wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one”. Przypominam, iż nikt nie kazał Polsce starać się o uzyskanie członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WitoldNieciuński">Jeżeli nikt nam tego nie narzucił, tak że jeżeli będziemy chcieli to staniemy się członkami Narodów Zjednoczonych, lub członkami Rady Europy. Jeżeli staniemy się członkami którejkolwiek z tych organizacji, to musimy im dorównać. Zobowiązania i zasady tam obowiązujące powinny być wpisane do konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WitoldNieciuński">W ostatnich miesiącach doszło do bardzo znaczących zmian, jeżeli chodzi o akty międzynarodowe. Chciałbym przypomnieć, iż poza aktami Rady Europy i Narodów Zjednoczonych, istnieją akty nieobowiązujące Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WitoldNieciuński">3 maja 1996 r. w Strasburgu została podpisana przez przedstawicieli wielu krajów, członków Rady Europy, nowa Zrewidowana Europejska Karta Społeczna. Jest to bardzo ważny dokument. Jest to ostatni element w dziedzinie stworzenia międzynarodowych norm socjalnych - trzeba go wziąć pod uwagę, gdyż dużo on wnosi nowych elementów, a także reguluje i wprowadza nowe prawa. Nie można tego nie widzieć i nasza nowa konstytucja powinna uwzględniać ten dokument.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WitoldNieciuński">Próbowałem stworzyć - może niezbyt dokładnie, gdyż spieszyłem się, by zdążyć na dzisiejsze posiedzenie - katalog praw socjalnych, czyli tzw. praw ekonomicznych, kulturalnych, które można wyprowadzić na podstawie wszystkich obowiązujących dokumentów, łącznie z tą nową opracowaną Kartą Społeczną.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WitoldNieciuński">Tych praw jest ponad 40. Podzieliłem je na trzy grupy. Pierwsza grupa - dotyczy praw powszechnych (ogólnych), które dotyczą poszczególnych wybranych grup ludności. Druga - praw dotyczących pracy i stosunków pracy, a trzecia - praw odnoszących się do różnych grup ludności.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WitoldNieciuński">Wszystkie te 40 międzynarodowych praw powinno być wymienione w naszym projekcie konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WitoldNieciuński">Następną sprawą jest sprawa charakteru norm konstytucyjnych - o czym wspominał już pan poseł Mazurkiewicz. Uważam, że nie może być tak, iż norma konstytucyjna zawiera reguły ściśle obowiązujące. W konstytucji jest miejsce na deklaracje intencji państwa i tak, jak międzynarodowe akty, które brzmią następująco: „iż państwo zobowiązuje się do takiego działania, które by zmierzało do realizacji tych norm” - powinno być to zawarte.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WitoldNieciuński">Najważniejszą kwestią - poruszoną przez pana posła Mazurkiewicza - jest sprawa prawa konstytucyjnego a prawa zwykłego. Naturalnie tak jak zostaną zapisane w konstytucji prawa socjalne, takie muszą znaleźć odbicie w prawie zwykłym. Są to reguły przepisów dotyczące edukacji, ochrony zdrowia, ubezpieczeń społecznych, świadczeń społecznych, mieszkalnictwa. Ustawy te powołują się na konstytucję. Konkretnie określają jakie są obowiązki państwa, obywateli, instytucji publicznych, a nawet instytucji prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#WitoldNieciuński">Uważam, że na konstytucję należy spojrzeć z równoczesnym widzeniem prawa zwykłego. Jeżeli chodzi o prawo międzynarodowe, to projekt ten przewiduje, jest to również zapisane w konstytucji, że prawo międzynarodowe ma wyższość nad prawem wewnętrznym.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#WitoldNieciuński">Jeżeli Polska zobowiązała się i ratyfikowała różnego rodzaju akty prawne, to one obowiązują i nie może prawo wewnętrzne, omijać tego albo naruszać. Należy przyznać wyższość prawu międzynarodowemu. Polska zgłosiła do Rady Europy, do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka odpowiednie deklaracje.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#WitoldNieciuński">Teraz chciałbym powiedzieć o stanie pracy nad konstytucją. Otrzymaliśmy dzisiaj nowy tekst, w związku z tym moje uwagi zostały przygotowane do przygotowanego tekstu z dnia 19 czerwca 1996 r., uwzględniając poprawki podkomisji prowadzonej pod kierownictwem posła Szymańskiego. Zaznaczam, iż podkomisja ta nie wprowadziła wielu istotnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#WitoldNieciuński">Chciałbym teraz poruszyć problem ogólnej charakterystyki konstytucji. To, co jest zapisane w tym materiale jest generalnym cofnięciem się w stosunku do konstytucji polskiej z 1921 r., a także konstytucji polskiej z 1992 r. Konstytucja ta utrzymała rozdz. VIII z 1952 r. mówiący o prawach społecznych. Jest to cofnięcie się o 70 lat wstecz.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#WitoldNieciuński">Wyszła nowa książka prof. Auleytnera, w której jest zapisane ciekawe zestawienie praw socjalnych, w konstytucji z 1921 r. i konstytucji 1992 r. Czytając to zestawienie łącznie z naszym dokumentem - robi się bardzo przykro, stwierdzając jak daleko żeśmy się cofnęli w stosunku do obowiązujących praw.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#WitoldNieciuński">Jeżeli chodzi o prawa projektowane, to budzi wątpliwości część artykułów. Chodzi mi tutaj o art.art. 61, 55, 56, 57, które mówią o prawie do nauki, do pomocy społecznej, opieki zdrowotnej, a także o prawie do mieszkania. Budzą one wątpliwości, nie spełniają wymogów i w związku z tym wymagają głębokiej rewizji.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#WitoldNieciuński">Jeżeli chodzi o sprawy kulturalne, to opieram się na tym co powiedział prof. Tadeusz Zieliński, iż przepisy te są bardzo „mizerne”. Art. 18 jest bardzo ogólnikowy. Śmieszy mnie to, iż w konstytucji zapisane jest, że państwo ma wspierać wychowanie fizyczne, a także uprawianie sportu, a nie mówi się w tym miejscu o wypoczynku, który jest najważniejszym prawem socjalnym obywatela.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#WitoldNieciuński">Prawo do pracy zawiera 4 artykuły. Zaprojektowane przepisy art.art. 17, 53 i 54 nie uwzględniają istotnej treści prawa do pracy zgodnie z tym, jak jest ono ujmowane w przepisach międzynarodowych i europejskich. Najważniejsze jest to, iż nie ma w nich wyrażenia, które powinno być wyraźniej sprecyzowane, a mianowicie „prawo do pracy”. Artykuły te wymagają nowej redakcji.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#WitoldNieciuński">Ostatnia rzecz dotyczy tego, iż brak jest w tym projekcie 8 podstawowych praw społecznych przysługujących obywatelom. Dotyczy to następujących praw:</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#WitoldNieciuński">- zapewnienie odpowiedniego poziomu życia każdemu obywatelowi,</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#WitoldNieciuński">- sprawiedliwego i godziwego wynagrodzenia, które zapewni im i ich rodzinom przyzwoity poziom,</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#WitoldNieciuński">- prawa do korzystania z pomocy społecznej,</u>
          <u xml:id="u-8.22" who="#WitoldNieciuński">- prawa pracownic do ochrony macierzyństwa,</u>
          <u xml:id="u-8.23" who="#WitoldNieciuński">- osób niepełnosprawnych do samodzielności integracji społecznej,</u>
          <u xml:id="u-8.24" who="#WitoldNieciuński">- do ochrony przed ubóstwem i marginalizacją społeczną; zaznaczam, iż problem ten jest bardzo istotny nie tylko w naszym kraju, lecz również na świecie; pogłębianie się tego procesu, jakim jest ubóstwo, społeczeństwo bez pracy, ludzie na marginesie życia, jest negatywnym zjawiskiem,</u>
          <u xml:id="u-8.25" who="#WitoldNieciuński">- prawo do traktowania w dziedzinie praw socjalnych pracowników imigrantów i ich rodzin jako własnych obywateli,</u>
          <u xml:id="u-8.26" who="#WitoldNieciuński">- nie ma prawa do partycypacji, chodzi mi tu o prawo do uzyskiwania przez pracobiorców informacji i konsultacji w przedsiębiorstwie oraz prawa udziału w określaniu i polepszaniu warunków pracy i środowiska pracy.</u>
          <u xml:id="u-8.27" who="#WitoldNieciuński">Są to braki, które nie powinny być tolerowane, jest to odmawianie obywatelowi polskiemu podstawowych praw, które przysługują z mocy prawa międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-8.28" who="#WitoldNieciuński">Jeżeli chodzi o artykuł dotyczący rzecznika praw obywatelskich (art. 182), to jest on tak sformułowany, że rzecznik nie ma wystarczających uprawnień, żeby kontrolować zgodność prawa wewnętrznego z normami międzynarodowymi w zakresie praw i wolności człowieka i obywatela.</u>
          <u xml:id="u-8.29" who="#WitoldNieciuński">Sądzę, że prawa rzecznika praw obywatelskich powinny być wzmocnione w konstytucji w stosunku do odpowiedniego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-8.30" who="#WitoldNieciuński">Jak już wcześniej wspominałem, projekt konstytucji sformułowany przez podkomisję redakcyjną prowadzoną przez posła Szymańskiego niewiele wniósł do projektu, mimo to zaznaczył kilka istotnych poprawek. Uważam, że powinniśmy ustosunkować się do nowego tekstu.</u>
          <u xml:id="u-8.31" who="#WitoldNieciuński">Dostarczę materiał pisemny, który może pomóc w wprowadzeniu istotnych poprawek do projektu konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-8.32" who="#WitoldNieciuński">Następną ważną sprawą jest odpowiedź na pytanie, jakim państwem jest Polska?</u>
          <u xml:id="u-8.33" who="#WitoldNieciuński">Zapisane jest, iż Polska jest państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. To było rozpatrywane na samym początku prac Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Część posłów proponowała, ażeby wprowadzić następującą formułę: „Polska jest demokratycznym państwem prawa i państwem socjalnym”.</u>
          <u xml:id="u-8.34" who="#WitoldNieciuński">Sądzę, że należy powrócić do tej dyskusji. Jeżeli dzisiaj chcemy zaliczyć się do państw kapitalistycznych, takich jak Niemcy, Hiszpania, Portugalia, to powinniśmy sformułować w tej konstytucji, że charakter naszego państwa to państwo socjalne. Najwyższy czas, by to twardo powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-8.35" who="#WitoldNieciuński">Proponuję, iż moim zdaniem, nie ma potrzeby omawiania poszczególnych artykułów, należy powołać zespół, który napisze na nowo ten projekt, tak, by odpowiadał obowiązującym normom międzynarodowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałam podziękować Komisji Polityki Społecznej za gościnę. Moją wypowiedź nawiązuję do tego, co powiedział pan, który występował w roli eksperta.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#IrenaLipowicz">Po pierwsze, nie jest to tak, jak powiedział pan profesor, że prawa socjalne w konstytucji są wymogiem „prawej strony” i należy je w jakiś sposób ograniczać. Jestem posłem opozycji z Klubu Parlamentarnego Unii Wolności. Z najwyższą przyjemnością wprowadzę wszystkie prawa socjalne, które tylko będę mogła wprowadzić, łącznie z prawem do pomocy społecznej. Stawiam tylko jeden warunek, iż będą to prawa realne.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#IrenaLipowicz">Jeżeli ma być to prawdziwa konstytucja - jest to nasz fundamentalny problem - a nie konstytucja, która była obowiązująca za czasów komunistycznych, w której było wszystko, lecz skończyło się tak, iż jesteśmy 10 razy biedniejsi, aniżeli nasz niemiecki sąsiad, to z tego punktu widzenia powinniśmy oceniać nasze możliwości socjalne. Oznacza to to, iż my posiadamy jedną dziesiątą tego, co mają do dyspozycji Niemcy, ażeby zaspokoić potrzeby socjalne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#IrenaLipowicz">Jeżeli ma to być realne...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitoldNieciuński">Co to znaczy, że ma być realne?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WitoldNieciuński">Konstytucja napisana jest i musi służyć długie lata. Nie można mieć tak krótkiego wzroku, ażeby stworzyć konstytucję, która będzie obowiązywała tylko dziś. Proszę poczytać konstytucję hiszpańską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BogdanKrysiewicz">Przepraszam bardzo, lecz nie może to być polemika dwustronna. Prosiłbym o nieprzerywanie wypowiedzi. Oddaję głos pani poseł Lipowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#IrenaLipowicz">Jestem prawnikiem i nie jest dla mnie obojętne, co jest realne, a co nie. Konstytucja ma być taka, ażeby obywatel mógł z każdym jej artykułem pójść do sądu i do Trybunału Konstytucyjnego. Tylko wtedy stanie się ona dla narodu czymś lepszym, tak że ludzie będą mogli przywiązać się do niej emocjonalnie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#IrenaLipowicz">Ponosimy ryzyko, iż ludzie uznają, że jest to jeszcze jedna deklaracja polityczna.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#IrenaLipowicz">Punkt drugi jest taki, iż jeżeli przyjmujemy, że tym się różni konstytucja państwa prawnego, że ma być realna, a nie ma być deklaracją tego co będzie za 20 lat, to ja jako poseł zależę od tej Komisji. Jeżeli państwo stwierdzą, iż budżet państwa jest taki, iż dzisiaj mogę zaproponować bezpłatne wykształcenie, będę miała na to także zagwarantowane środki, to natychmiast wpisuję to do konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, iż dążyliśmy do tego, ażeby zabezpieczenie społeczne miało jak najszerszy zakres. Wywodzę się z bardzo trudnego okręgu. Pan Tadeusz Zieliński także pochodzi z Katowic i wie jak wygląda tam sytuacja. Jestem za tym, tylko powinniśmy mieć na to środki.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#IrenaLipowicz">Jeżeli stwierdzimy, że państwo ma na to pieniądze, to proszę uprzejmie to wprowadzić, lecz konstytucja nie może kłamać. Nie ma to nic wspólnego z liberalizmem, czy z jego brakiem. Jestem za tym, ażeby było prawo do pomocy społecznej. Możemy pójść tak daleko jak panowie profesorowie proponują, lecz konstytucja nie może kłamać narodowi, gdyż zostanie odrzucona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszZieliński">Temat dzisiejszych obrad jest niesłychanie interesujący, budzi ogromne emocje. Myślę, że bardzo spokojnie należy podejść do sprawy, mimo iż temat dzisiejszego posiedzenia nie zachęca do tego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszZieliński">Chodzi nam tutaj o wartości, bardzo poważne, podstawowe, dotyczące sprawiedliwości itd. Myślę, że przedstawiony projekt przez Komisję Konstytucyjną Zgromadzenia Narodowego jest wyrazem pewnego kompromisu. Problemy poruszone przez pana prof. Nieciuńskiego i panią poseł Lipowicz były przedyskutowane i dzisiaj powstaje psychologiczny problem jak dalece państwo ma chronić prawa socjalne.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszZieliński">Jak daleko trzeba się posunąć w bezpieczeństwie socjalnym, czy ma być to państwo socjalne jak Republika Federalna Niemiec i należy się zastanowić czy bezpieczeństwo nie jest tą wartością, która jest sprzeczna z ideą postępu i wolności, gdyż jak wiadomo, bezpieczeństwo osiąga się kosztem wolności. Jest to prawda, z którą nie można przejść do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszZieliński">Na ten temat od dziesiątków lat trwają spory, które są nierozwiązywalne, tak więc powinniśmy dążyć do kompromisu. Wydaje mi się, że nie można tak surowo oceniać tego projektu, także w świetle uwag, które przedstawił Komitet Problemów Pracy i Polityki Społecznej Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszZieliński">Komitet ten wniósł następującą uwagę, że „większość spraw socjalnych objętych paktami międzynarodowymi wiążącymi Państwo Polskie jest ujęta w projekcie konstytucji... jest zadowalający i odpowiadający tym normom”.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszZieliński">Mówiąc otwarcie, większość praw, które są zapisane w Europejskiej Karcie Społecznej, są tutaj ujęte. Nie wiem czy one są dobrze ujęte, gdyż Europejska Karta Społeczna idzie nieco dalej. W chwili obecnej państwo polskie jest zobowiązane dać je obywatelom.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#TadeuszZieliński">Zaznaczam, iż Europejska Karta Społeczna została przez Polskę podpisana, lecz nie ratyfikowana. Jeżeli kraj podpisuje taką kartę, to oznacza ratyfikowanie jej w przyszłości. W ostatnich dniach w miesięczniku „Polityka Społeczna” jeden z fachowców mówi, iż trzeba jak najszybciej ratyfikować Europejską Kartę Socjalną. To powinno być wzięte pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#TadeuszZieliński">Uważam, iż to co zostanie zapisane w Konstytucji Rzeczypospolitej, powinno być rozważone z zapisem Europejskiej Karty Społecznej, jeżeli ma być ona ratyfikowana w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#TadeuszZieliński">Następnym problemem jest problem konstytucjonalizacji praw socjalnych. Powstaje tutaj pytanie, czy wszystkie prawa socjalne muszą być zapisane w konstytucji? Osobiście uważam, że tak. Motywuję to tym, iż konstytucja daje pewne gwarancje realizacji.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#TadeuszZieliński">Uważam, iż przejście na rozumowanie, iż w konstytucji nic nie zapiszemy, lecz uregulowanie to zamieścimy w aktach zwykłych - to jest to słaba gwarancja.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#TadeuszZieliński">Sądzę że trzeba to zapisać w konstytucji w taki sposób, ażeby realizacja tych praw była możliwa. Nie zgadzam się z panią poseł Lipowicz, że wszystkie zapisane w konstytucji przepisy powinny nadawać się do bezpośredniego zastosowania. Jest to niemożliwe, a także nie jest to celowe.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#TadeuszZieliński">Gdybyśmy zeszli na takie ogólne sformułowania jakie są zawarte w konstytucji, to oddajemy obywatelowi zapis, którego on nie zrealizuje. Powstają tzw. konstytucyjne złudzenia, które są nie do zrealizowania. Dlatego potrzebna jest tutaj ustawa zwykła, która skonkretyzowałaby to co zostało napisane w konstytucji. Przypominam, iż nie może to być slogan. Ma to być norma programowa, a nie slogan. Tu jest ta różnica.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#TadeuszZieliński">Absolutnie uważam, iż jeżeli w konstytucji napisze się taką normę, jak np. w Kodeksie pracy, która mówi o tym, iż pracownik ma prawo do pracy, a to prawo do pracy zapewnia stały i wszechstronny rozwój gospodarki narodowej, a także polityki racjonalnego zatrudnienia. Wszystko to było nieprawdą. Nie było stałego i wszechstronnego rozwoju gospodarki, ani także nie było polityki racjonalnego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#TadeuszZieliński">Myślę, iż takich sformułowań należy unikać, nie mogą się one znaleźć w konstytucji, gdyż w przeciwnym razie będzie to zbiór deklaracji. Podkreślam to.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#TadeuszZieliński">Sądzę, iż od norm programowych nie można uciec. Normy programowe są to takie normy, które nakładają na państwo, na organy publiczne pewne zadania, które mają być wykonane, także w zakresie polityki socjalnej, która prowadzi do pełnego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#TadeuszZieliński">Mam pewne wątpliwości, czy to jest dobrze, że pisze się, iż państwo powinno prowadzić politykę zmierzającą do pełnego zatrudnienia, skoro wiadomo, że pełne zatrudnienie jest niemożliwe. Mimo wszystko popieram ten zapis w konstytucji. Motywuję to tym, że Europejska Karta Społeczna też posługuje się takim określeniem.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#TadeuszZieliński">Art. 57 rzeczywiście nie używa tego określenia - prawo do pracy. Jest tu pewna rozbieżność w porównaniu z Europejską Kartą Społeczną, gdzie jest powiedziane, że „Państwo powinno przyjąć jako jeden z zasadniczych celów i odpowiedzialności osiągnięcie i utrzymanie tak wysokiego poziomu zatrudnienia, jak to jest możliwe w celu osiągnięcia pełnego zatrudnienia”.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#TadeuszZieliński">Nie jest tu użyte sformułowanie - prawo do pracy, lecz tytuł artykułu brzmi: „Prawo do pracy”. Tytuł ten wywołuje nieporozumienie, gdyż błędnie rozumuje się, iż prawo do pracy oznacza prawo do zatrudnienia. Chcę pracować w danym zakładzie, to mam prawo ubiegać się o przyjęcie do pracy w tym zakładzie - to jest błąd.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#TadeuszZieliński">Prawo do pracy - w rozumieniu Europejskiej Karty Społecznej - jest to system, który ułatwia ludziom poszukiwanie pracy, otrzymywanie zasiłków w przypadku kiedy nie otrzymają pracy, poradnictwo zawodowe, szkolenie i rehabilitacja. Jest to zawarte w projekcie.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#TadeuszZieliński">W art. 57 wyraźnie jest powiedziane, iż „Władze publiczne prowadzą politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia oraz organizują i wspierają poradnictwo i szkolenie zawodowe”. Jest to tak zawarte, jak przyjmuje to Europejska Karta Społeczna. Prawo do pracy, jest rozumiane jako prawo do pomocy w uzyskaniu pracy, a nie jako prawo do uzyskania pracy tam, gdzie ja chcę tę pracę wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#TadeuszZieliński">Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#TadeuszZieliński">Mam wątpliwości w kwestii pełności katalogu praw socjalnych - o czym mówił pan prof. Nieciuński - a mianowicie sprawa tej tzw. partycypacji. Doskonale rozumiem, iż sprawa tej partycypacji, udziału pracowników w zarządzaniu, jest przedmiotem niepokojów.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#TadeuszZieliński">Mówiło się, iż w okresie PRL był taki trójkąt bermudzki: związki zawodowe, samorządy i sekretarz organizacji partyjnej. Tam wszystko się rozstrzygało.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#TadeuszZieliński">Nie chcę snuć rozważań na temat samorządu pracowniczego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Trzeba rzeczywiście zdać sobie sprawę z tego, iż istnieje obawa wśród ekonomistów, że proces prywatyzacji może być przyhamowany i zablokowany przez rozwój silnych samorządów pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#TadeuszZieliński">Europejska Karta Socjalna wyraźnie przewiduje, że „pracownicy mają prawo do informacji i konsultacji”. To prawo powinno być zapisane: „W celu zapewnienia skutecznego wykonywania prawa pracowników do informacji oraz konsultacji w ramach zakładu pracy strony zobowiązują się do przyjęcia lub popierania środków, które pracownikom i przedstawicielom umożliwią zgodnie z ustawodawstwem krajowym pracę”. To prawo do informacji i konsultacji jest minimum.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#TadeuszZieliński">Tu nie chodzi o współzarządzanie. Nie chodzi także o to, ażeby przedsiębiorca będący właścicielem zakładu pracy był krępowany decyzjami. Informacja i konsultacja są formami dialogu społecznego. Są one uwzględniane w państwach Wspólnoty Europejskiej. Od tego nie można uciec.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#TadeuszZieliński">Myślę, że tego prawa tutaj zabrakło.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#TadeuszZieliński">Chcę powiedzieć, że Komisja do Spraw Reformy Prawa Pracy, której przewodniczyłem od kilku lat, wypowiadała się na temat projektu konstytucji, czy pracy. Zwracała potrzebę uregulowania tej sprawy. Niestety, zostało to pominięte.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#TadeuszZieliński">Generalnie chciałbym powiedzieć, iż dopracowania wymaga rozdział, wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne. Pragnę zauważyć, iż wszystkie te przepisy, niemal bez wyjątku odsyłają do ustaw zwykłych.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#TadeuszZieliński">Rodzi się tutaj pytanie, po co one są napisane, jeżeli wszystko ma rozstrzygnąć ustawa? Który z tych przepisów nada się do bezpośredniego stosowania?</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#TadeuszZieliński">Art. 8 ust. 2 projektu przewiduje, że „Przepisy konstytucyjny stosuje się bezpośrednio, chyba że konstytucja stanowi inaczej”. Tutaj konstytucja stanowi inaczej. Właściwie można stwierdzić, iż wszystko będzie uregulowane w ustawach, a stwarza to pewną niewiadomą, gdyż nie wiadomo, jak to wszystko będzie uregulowane.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#TadeuszZieliński">Nie ma tutaj żadnych konsekwencji, gdyż w ust. 5 art. 57 nie ma odesłania do ustaw zwykłych, a powinno tu być. Jest to ustawa o zatrudnieniu i bezrobociu - to powinno odsyłać do ustaw zwykłych, a tego tutaj nie ma.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#TadeuszZieliński">W art. 71 ust. 1, który brzmi: „Praw określonych w art. 57 ust. 4 i 5, art. 58–60, art. 61 ust. 4 oraz art. 65–67 można dochodzić w granicach określonych w ustawie”. Tutaj nie ma żadnych konsekwencji, ponieważ jeżeli odsyła się do ustawy, to nie pisze się dodatkowych regulacji albo w art. 57 nie ma mowy o odsyłaniu do innych ustaw, a w art. 71 określa się to globalnie. Są to redakcyjne niedoskonałości.</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#TadeuszZieliński">Gotów jestem wystąpić w roli „adwokata diabła”. Nie jest to takie złe, gdyż zawiera ten projekt pewien kompromis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WitoldNieciuński">Jestem przeciwny kompromisom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszZieliński">Niestety, jak sytuacja jest taka jaka jest, to trzeba liczyć się z tym, iż zaistnieje potrzeba regulowania tych spraw socjalnych w taki sposób, żeby nie oszukiwać adresatów tego prawa. Obywatele powinni mieć pewność, że to co tutaj jest zapisane, to będzie później zawarte w ustawach.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszZieliński">Normy programowe - przeciwko którym często się występuje, mówiąc, iż wszystko musi regulować konstytucja - nie mają bytu. Jest to błędne rozumowanie. Normy programowe nie są deklaracjami. Jeżeli są dobrze zapisane, gdyż są adresowane do organów publicznych, które muszą się rozliczyć z tych zadań, które zostały na nie nałożone, to są potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszZieliński">Nie wolno z tymi normami przesadzać.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszZieliński">To byłyby moje najogólniejsze uwagi. Na temat rzecznika praw obywatelskich wolałbym się nie wypowiadać. Jest to interes obywateli.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#TadeuszZieliński">Widzę, że pan prof. Nieciuński zachęca mnie do tego, abym wypowiedział się w tej sprawie, to uważam, iż rzecznik praw obywatelskich nie powinien mieć zbyt daleko posuniętych kompetencji, w tym znaczeniu, iż nie powinien mieć żadnych kompetencji decyzyjnych - jest to oczywiste. Nie powinien posiadać inicjatywy ustawodawczej - to jest także oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#TadeuszZieliński">Motywuję to tym, iż jeżeli będzie on wnosił projekty ustaw do Sejmu, to ponosi później odpowiedzialność za to, co później może zaskarżyć. Pośrednia inicjatywa, sugerowanie rozstrzygnięć - jest zawsze dopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#TadeuszZieliński">Podsumowując powiedziałbym tak, że koniecznie należy liczyć się z tymi aktami międzynarodowymi, a zwłaszcza tymi, które Polska podpisała i ratyfikowała, którymi jest związana. Jest to przede wszystkim Pakt Praw Społecznych, Gospodarczych i Kulturalnych. Europejska Karta Społeczna, w perspektywie czasu także powinna być brana pod uwagę, a mówiąc nawet więcej, powinna brana być pod uwagę Karta Socjalna Wspólnoty Europejskiej, ma znaczenie. Jeżeli chcemy się znaleźć we Wspólnocie Europejskiej, to jest to konieczne.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#TadeuszZieliński">Jeżeli chodzi o prawa kulturalne, to sytuacja jest tutaj dramatyczna, dlatego, iż mamy tutaj coś w rodzaju normy programowej, która jest czystą deklaracją. Wydaje mi się to niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#TadeuszZieliński">Chciałbym dodać, że kilka dni temu otrzymałem pismo z Towarzystwa Ekonomicznego, podpisane przez prof. Sadowskiego. Prof. Sadowski zwraca uwagę na niesymetryczność ujęcia praw socjalnych i praw ekonomicznych pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#TadeuszZieliński">W imieniu Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego prof. Sadowski i pani prof. Urszula Płowiec napisali, iż w rozdziale - Prawa i Wolności Ekonomiczne, Socjalne i Kulturalne występuje asymetria, ponieważ temat ten ujęty jest w dwóch artykułach, które dotyczą wyłącznie praw i wolności pracobiorców, natomiast prawa i wolności obywateli jako pracodawców są całkowicie pominięte.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#TadeuszZieliński">Zarzut ten w pewnej części jest słuszny. W pewnych przepisach poruszony jest ten wątek. Nie jest to tak podstawowy przepis, jak ten, że Rzeczpospolita chroni własność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym wyjaśnić podtekst tej wypowiedzi, która nie została zaznaczona przez autorów.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarekMazurkiewicz">Presja ogromna na Komisję Konstytucyjną wpłynęła na to, ażeby tak jak prawo do strajków pracownikom dać prawo lokautu pracodawcom. Dzisiaj wydaje się, iż nie można tego traktować poważnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BarbaraZawadzka">Chciałabym podziękować panu przewodniczącemu za zaproszenie. Problematyka spraw ekonomicznych i socjalnych jest mi bliska. Cieszę się, iż mogę przed Komisją Polityki Społecznej przedstawić swoje uwagi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#BarbaraZawadzka">Zgadzam się z panem prof. Nieciuńskim o tyle, że te wszystkie braki występują faktycznie, jeżeli porównać ten tekst z tekstem nie tylko Europejskiej Karty Społecznej - której Polska nie ratyfikowała, ale Międzynarodowym Paktem Praw Ekonomicznych i socjalnych - który Polska ratyfikowała, jak również porównując ten rozdział z innymi nowoczesnymi konstytucjami. Mam tu na myśli konstytucje uchwalone po uchwaleniu Międzynarodowego Paktu Praw Człowieka.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#BarbaraZawadzka">Najdotkliwszym brakiem jest brak subiektywnego prawa obywatela. Moi przedmówcy określali to jako brak sformułowania „Prawo do pracy”. Uważam, że nie jest to kwestia sformułowania, lecz brak subiektywnego prawa obywatela.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#BarbaraZawadzka">Jestem zwolenniczką jak najszerszej rozbudowy - w konstytucji - praw społecznych. Zaraz uzasadnię dlaczego.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#BarbaraZawadzka">Natomiast patrzę z niepokojem na to, iż każdy mijający miesiąc zbliża grozę nieuchwalenia konstytucji w tej kadencji. Niedawno Sejm otworzył „gniazdo os” w postaci preambuły. Jeszcze jedno czy dwa takie „gniazda” otworzymy i możemy pożegnać się z uchwalaniem konstytucji w tej kadencji. Jeżeli chodzi o prawo obywatelskie to pozostaniemy z taką ich formą, jaką uzyskaliśmy w roku 1952, ponieważ ta część konstytucji nie była od tego roku zmieniana w najistotniejszy sposób.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#BarbaraZawadzka">Polska obok Albanii i Bośni jest jedynym krajem z krajów postkomunistycznych, która nie ma nowej konstytucji. O czym to świadczy? Świadczy o tym, iż nie możemy dać sobie rady z tym problemem. To nie jest prawda.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#BarbaraZawadzka">Idzie o to, iż w takim kraju jak Polska, przy takiej polaryzacji politycznej konstytucja musi być aktem kompromisowym. Nie lubię kompromisów, lecz zdaję sobie sprawę, że jeżeli obydwie strony będą pryncypialne, to konstytucji nie będzie jeszcze bardzo długo.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#BarbaraZawadzka">Chciałabym, ażeby została już napisana nowa konstytucja, pragnęłabym, ażeby uchwalił ją ten parlament przed końcem kadencji, gdyż z wyborem następnego parlamentu cała sprawa rozpoczyna się od nowa w zupełnie innych warunkach politycznych. Lepsze będzie uchwalenie konstytucji przez ten parlament, aniżeli udoskonalanie kilku przepisów.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#BarbaraZawadzka">Dlatego też nie ośmielam się doradzać państwu wyrzucenie całego tego rozdziału, a także powołanie podkomisji w tym celu, gdyż jest to rozpoczęcie pracy na nowo. Zdaję sobie sprawę ile godzin dyskusji i negocjacji kryje się za tymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#BarbaraZawadzka">Bałabym się otwierać to na nowo, w interesie tego, ażeby konstytucja została w ogóle uchwalona. Po co w konstytucji potrzebne są prawa społeczne?</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#BarbaraZawadzka">Są potrzebne z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, iż wytyczają obowiązki państwa w określonych dziedzinach. Muszę powiedzieć, iż te obowiązki państwa w tym tekście są określone tam, gdzie brak określenia prawa subiektywnego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#BarbaraZawadzka">Subiektywne prawo obywatela jest to prawo do pracy, do mieszkania itd. i jest potrzebne w konstytucji po to, ażeby obywatel mógł zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego ze swoją skargą na przepis ustawowy, jeżeli na podstawie tej ustawy sąd rozstrzygnie jego uprawnienia - niekorzystnie.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#BarbaraZawadzka">Sytuacja, kiedy zawarte w konstytucji są tylko obowiązki państwa, a brak praw subiektywnych, to nie jest to dobre.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#BarbaraZawadzka">Państwo jest zobowiązane do określonych działań w zakresie polityki społecznej - moim zdaniem, w tym rozdziale jest to względnie zapisane, np. w art. 57 ust. 5, który brzmi: „Władze publiczne prowadzą politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia oraz organizują i wspierają poradnictwo i szkolenie zawodowe”.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#BarbaraZawadzka">W innych rozdziałach jest to mniej zadowalające, lecz również jest to tam zawarte. Bardzo bym chciała, żeby w tych artykułach znalazło się subiektywne prawo do pracy, opieki społecznej i do mieszkania. Gotowa bym była nie sprzeczać się o to, kiedy są określone obowiązki państwa w danej dziedzinie, jeżeli chodzi o uchwalenie konstytucji w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#BarbaraZawadzka">Powracając do art. 57 określone są tutaj obowiązki państwa. Ten przepis nie daje obywatelowi podstaw prawnych do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego ze skargą konstytucyjną na ustawę, na podstawie której orzeczono o jego sytuacji pracowniczej. To nie jest błaha luka. Zdając sobie sprawę z konieczności zgadzam się na kompromis.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#BarbaraZawadzka">Jestem zwolenniczką partycypacji. Jest to sprawa, która nie wymaga pieniędzy, np. partycypacja nauczycieli i uczniów w zarządzaniu instytucjami oświaty - jest obecna w wielu nowoczesnych konstytucjach. Nie ma tutaj zawartej tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#BarbaraZawadzka">Rozumiem, iż jest to wyraz tego politycznego kompromisu. Brak partycypacji pracowniczej jest wyrazem traktowania podmiotowego załóg. Wybieramy między jednym a drugim złem.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#BarbaraZawadzka">Przy tak kompromisowym stanowisku widzę pewne luki, które powinny być uzupełnione. Pierwsza z nich dotyczy art. 60 ust. 1, który mówi o tym, iż „obywatel ma prawo do opieki zdrowotnej świadczonej przez publiczną służbę zdrowia na zasadach określonych w ustawie”.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#BarbaraZawadzka">Nie ma tu słowa o opiece bezpłatnej. Opieka świadczona przez publiczną służbę zdrowia nie musi być bezpłatna. Nie ma tu żadnych ram dla tej regulacji ustawowej, do której konstytucja odsyła. Jeżeli byłoby tutaj określenie, że ma prawo do bezpłatnej opieki podstawowej, to byłyby to pewne ramy do regulacji ustawowej.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#BarbaraZawadzka">Drugą sprawą jest nauka. Subiektywne prawo do nauki sformułowano tym stwierdzeniem, iż każdy ma prawo do nauki. Dalej w ust. 2 mamy dwa sprzeczne zdania: „Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może wprowadzić ustawy za pobieranie nauki w publicznych szkołach wyższych”.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#BarbaraZawadzka">Uważam, że w kraju o tak niskim poziomie życia jak Polska - niedawno w prasie podawano takie dane, iż milion obywateli Rzeczypospolitej żyje poniżej przeciętnej średniej, a milion obywateli zarabia w okolicach średniej - możliwość wprowadzenia odpłatności w szkołach wyższych, wpłynie na dostępność tych szkół.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#BarbaraZawadzka">Powstają szkoły wyższe prywatne, w których będą studiowali ci, których stać na ich opłatę. Będzie mniejszy tłok na studiach.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#BarbaraZawadzka">Uważam, że powinniśmy zostawić bezpłatną naukę w publicznych szkołach wyższych, jako zabezpieczenie prawa nauki dla tych, których nie stać na opłacanie tej szkoły. Nie radziłabym otwierać furtki, jaką jest ustawowe upoważnienie do pobierania opłaty za pobieranie nauki w publicznych szkołach wyższych.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#BarbaraZawadzka">W przepisie poświęconym nauce w ust. 4, który brzmi: „Władze publiczne tworzą warunki umożliwiające pobieranie nauki i kształcenie zawodowe odpowiednio do zdolności ucznia i studenta”, mówi się o obowiązkach władzy publicznej.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#BarbaraZawadzka">Obowiązki państwa w tym ustępie zostały bardzo skromnie sformułowane. Państwo w świetle tych przepisów jest odpowiedzialne za politykę umożliwiającą pobieranie nauki w ogóle, gdyż nie ma tu mowy o jaki szczebel tutaj chodzi. Nic nie ma o tym, iż państwo będzie dążyć do udostępnienia bezpłatnej nauki w szkołach publicznych wyższych. Jeżeli wprowadzamy możliwość odpłatności, to zobowiążmy w tej dziedzinie do jakichś czynności również państwo.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#BarbaraZawadzka">Zobowiązania te mają tylko taki skutek, że państwo ponosi polityczną odpowiedzialność za realizację tych zobowiązań, natomiast nie ponosi żadnej prawnej odpowiedzialności. W grę tutaj wchodzi polityczna odpowiedzialność. Prawna odpowiedzialność wchodzi w grę tam, gdzie jest subiektywne prawo obywatela.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#BarbaraZawadzka">Nie przesadzajmy także z pewnymi sprawami. Niektórzy piszą, iż w konstytucji nie może być sformułowane prawo do pracy, czy prawo do mieszkania, ponieważ ktoś przyjdzie do sądu i będzie się upominał, ażeby ktoś dał mu pracę.</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#BarbaraZawadzka">Sąd konstytucyjny jest sądem nad prawem, sądem nad ustawą - w określonej sytuacji obywatel, jeżeli ma on dane subiektywne, prawo może zaskarżyć ustawę, a nie instytucję, w której nie otrzymał pracy.</u>
          <u xml:id="u-17.29" who="#BarbaraZawadzka">Uważam, iż w tych dwóch sprawach jest poważna luka, mimo iż zgadzam się na kompromis.</u>
          <u xml:id="u-17.30" who="#BarbaraZawadzka">Następnym problemem jest kultura. Art. 62 mówi o tym, iż „Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszanie ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury”. Artykuł ten dotyczy wolności twórczej, a nie dostępności kultury.</u>
          <u xml:id="u-17.31" who="#BarbaraZawadzka">Miejscem tego artykułu jest rozdział o wolności, albo w przepisach ogólnych. Natomiast tutaj powinien się znaleźć przepis mówiący o powszechnej dostępności dóbr kultury, a taki właśnie przepis został sformułowany w art. 6. Uważam, iż stosunkowo łatwo byłoby zamienić te artykuły miejscami.</u>
          <u xml:id="u-17.32" who="#BarbaraZawadzka">Treść art. 6 o wiele bardziej byłaby na miejscu w tym rozdziale. Art. 62 powinien znaleźć się w pierwszym rozdziale, lub koło art. 47 tam, gdzie jest mowa o wolnościach obywatelskich, gdyż jest to część wolności.</u>
          <u xml:id="u-17.33" who="#BarbaraZawadzka">Rozumiem, iż obawiano się wpisać do konstytucji prawo obywatela do mieszkania. Jest to zawarte w wielu nowoczesnych konstytucjach. Rozumiem jakie kryły się za tym spory. Jest to kompromis, gotowa jestem to przeboleć.</u>
          <u xml:id="u-17.34" who="#BarbaraZawadzka">Uważam, iż obowiązki państwa powinny być bardziej określone, aniżeli ma to miejsce w art. 66 ust. 1, który mówi o tym, iż „władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności wspierają ich działania do uzyskania własnego mieszkania”.</u>
          <u xml:id="u-17.35" who="#BarbaraZawadzka">Uważam, że obowiązki te zostały określone w bardzo wąskim zakresie. Stawiam tu pytanie, czyje działanie będzie wspierało państwo? Czy ludzi, których stać na pokrycie kosztów budowy mieszkania, czy chodzi tu o pomoc w zorganizowaniu się spółdzielni czy spółki? Jak wiemy to nie o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-17.36" who="#BarbaraZawadzka">Istota problemu mieszkaniowego w Polsce leży w tym, iż potrzebne jest budownictwo socjalne. Jeżeli tego nie będzie w konstytucji, to przepis ten nie ma sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaSienkiewicz">W tym momencie rozpoczyna się dyskusja poselska.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Na okoliczność dzisiejszego posiedzenia przeczytałam programy wyborcze partii lewicowych i prawicowych. Regularnie czytam zielone biuletyny Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Na podstawie lektury programów wyborczych i tych biuletynów, widać ewolucję poglądów, najjaskrawszym przykładem jest preambuła.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Dzisiejsze posiedzenie dotyczy praw socjalnych, których ewolucję można prześledzić. Jeżeli będzie sposobność podczas debaty sejmowej, skorzystam z tej okazji.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Bliższe mi są poglądy prof. Nieciuńskiego. Uważam, iż sformułowanie zawarte w projekcie konstytucji nie są precyzyjne. Może na tym poziomie nie mogą one być precyzyjniejsze, gdyż przed nami jeszcze drugie czytanie. W tym stanie, w jakim są, nie zabezpieczają dostatecznie praw obywateli w dziedzinie ochrony zdrowia, dostępu do bezpłatnego nauczania, a także w dziedzinie mieszkalnictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Proponowane przepisy są dość enigmatyczne. Być może, iż lektura tych biuletynów nie pozwoliła mi do innej klasyfikacji. Uważam, iż na podstawie tych ustaw każdy rząd może realizować wygodną dla siebie politykę i będzie ona zawsze zgodna z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Etap przed drugim czytaniem, jest okazją na doprecyzowanie przepisów tak, ażeby można było domagać się konkretnych działań.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Moje uwagi odnoszą się do trzech dziedzin życia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Pierwsza dotyczy nauki - muszę zgodzić się z wypowiedzią pani prof. Zawadzkiej. Uważam, że w tym tekście, który został przygotowany przez podkomisję, a także w wniesionych poprawkach brakuje wyraźnego określenia, iż nauka w szkołach publicznych powinna być bezpłatna, chodzi mi także tutaj o szkoły wyższe.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Ewentualnie można byłoby wprowadzić zapis o ustawowym upoważnieniu do wprowadzenia odpłatności za studia wyższe w systemie zaocznym, wieczorowym. Jest mi to obce i nie godzę się na to. Nauka także w szkołach wyższych powinna być bezpłatna i o tym mówiliśmy wiele razy.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym, ażeby zapis mówiący o tym, że rodzice mają prawo wyboru dla swoich dzieci, szkół publicznych czy niepublicznych - powinno to być wyraźnie zapisane.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#KrystynaSienkiewicz">Jeżeli chodzi o opiekę zdrowotną, czyli o najważniejszy obszar. Nie ma także wyraźnego zapisu mówiącego o bezpłatności opieki zdrowotnej, nawet w tym zakresie, który obejmuje ust. 2 art. 60 brzmiący: „Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia opieki zdrowotne dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku”.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałam się zapytać, w jakim to ma być zakresie? Powinno się tu znaleźć chociaż określenie w podstawowym zakresie. Mogłoby być to sformułowanie określone w ustawie zwykłej, tej, na którą mógłby obywatel się powoływać.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#KrystynaSienkiewicz">Władze publiczne są zobowiązane do zapewnienia opieki zdrowotnej, w szczególności dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym, osobom w podeszłym wieku, lecz nie ma odpowiedzi, jaką opiekę są zobowiązane zapewnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">To jest sprawa prac nad systemem ubezpieczeń. W związku z tym cały problem z użyciem pojęcia „bezpłatna” jest związany z...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym wyjaśnić, iż przepis ten odnoszący się do publicznej służby zdrowia na zasadach określonych w ustawie używa świadomie „nieodpłatnie”, gdyż uwzględniamy tutaj kierunki, które wydają się być przesądzone dyskusją poselską we wstępnej fazie rozmowy nad reformą systemu ubezpieczeń, że część systemu ubezpieczeniowego powinien się opierać na partycypacji składki ubezpieczeniowej w kasach chorych itd.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarekMazurkiewicz">Stąd też używanie zwrotu „nieodpłatnie” byłoby fałszem, skoro wpłacam składkę. Oczywiście, koszty musiałyby być refundowane w publicznej służbie zdrowia w tym systemie ze składki ubezpieczeniowej. Nie powinno się to odbywać na zasadzie rynku, lecz kto chce może iść do prywatnego lekarza.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MarekMazurkiewicz">Jest tam świadomie wprowadzony ust. 1, który mówi o tym, iż jeżeli obejmujemy tą ochroną publicznej służby zdrowia na zasadach określonych w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli obejmujemy w ust. 1 krąg osób objętych ubezpieczeniem, bądź osób będących w niedostatku, gdzie finansuje ich opieka społeczna, to w drugim ustępie, mówimy jednoznacznie, że bez względu na system ubezpieczeniowy bezpośrednią ochroną ze strony władzy publicznej, ze środków publicznych są objęte dzieci, kobiety ciężarne, osoby niepełnosprawne i osoby w podeszłym wieku. Zaznaczam, iż dzieje się to bez względu na środki finansowania tego.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#MarekMazurkiewicz">Oczywiście, prosilibyśmy o zgłaszanie poprawek w drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Zostaje jeszcze trzeci segment, a mianowicie dotyczący świadczeń gwarantowanych przez państwo, np. świadczeń zdrowotnych, niezależnie od systemu ubezpieczeń społecznych czy pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Chodzi mi tutaj o to, ażeby ten segment był ściśle sprecyzowany w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Następną kwestią są prawa subiektywne. W tekście uchwalonym przez Komisję Konstytucyjną, jest to art. 66, a w tekście komisji redakcyjnej jest art. 71 brzmiący następująco: „Praw określonych w art. 51 ust. 4–5, art. 54, art. 55 ust. 5, art. 56–57 oraz art. 60–62 można dochodzić w granicach określonych ustawą”.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KrystynaSienkiewicz">To ograniczenie, które jest zawarte w tym artykule, a mianowicie, iż większość praw socjalnych można dochodzić w granicach określonych ustawą, jest zawężeniem w dość znacznym stopniu skargi konstytucyjnej, która jest zawarta w art. 69. Nie ma innego sposobu do dochodzenia swoich praw.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Być może także przy prawnej pomocy rzecznika praw obywatelskich art. 70 nie jest to stosowne, chodzi mi tu o obowiązki władz wprowadzenia określonej polityki, np. zmierzającej do pełnego zatrudnienia. Taki przepis, jaki jest zawarty w art. 71 mógłby powodować ogromną swobodę w interpretacji zapisów konstytucji dotyczących konsekwencji - jest to zupełny spadek ich znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Zmierzając ku końcowi, chciałabym się zapytać w jaki sposób mam się odnieść do obowiązku przestrzegania praw przez państwo. Prawo powinno być przestrzegane przez wszystkich i wobec wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Dlatego też chciałabym się dowiedzieć od pana posła Majewskiego, czy obowiązek powinien również spoczywać na podmiotach prywatnych, mam tu na myśli prywatne firmy, które regulują swoje funkcjonowanie ograniczając jednocześnie prawa konsumentów. Prosiłabym o opinię w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym zaapelować wobec zarzutów, że przepisy w konstytucji są zbyt socjalne, zbyt deklaratywne - że należałoby je ograniczyć, a między innymi prawo dziecka do wyrażenia poglądów, czy kwestii polityki zmierzającej do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych - sądzę, iż Komisja Konstytucyjna nie ulegnie tej presji, to będzie to bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Byłoby lepiej, ażeby utrzymano te zapisy z ewentualną możliwością wprowadzenia bardziej zobowiązujących przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekMazurkiewicz">W tej sprawie chciałbym od razu odpowiedzieć. Komisja Konstytucyjna konsekwentnie zachowała upodmiotowienie dziecka, nie traktując go jako przedmiot w domu, w którym może być poddany tresurze rodzicielskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławWiśniewski">Duże zaniepokojenie wywołał we mnie wątek wypowiedzi pana prof. Zielińskiego. Jeżeli się nie mylę, to ten projekt konstytucji nie konsumuje praw wynikających z Europejskiej Karty Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławWiśniewski">Zdajemy sobie sprawę, że dążąc do wejścia do Unii Europejskiej Polska będzie musiała przyjąć określone rozwiązania, które funkcjonują w tym obszarze. Od prawie 3 lat w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej trwa proces przygotowujący tą kartę, która została podpisana w 1991 lub 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#StanisławWiśniewski">Jak należy rozumieć propozycję art. 9 ust. 1 dotyczącą tego w jaki sposób Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#StanisławWiśniewski">Czy należy rozumieć to tak, iż brak zapisów o pewnych uprawnieniach, prawach obywatelskich w projekcie konstytucji będzie przestrzegany na mocy ratyfikowanych konwencji, czy też kart spraw socjalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekMazurkiewicz">Odniosłem wrażenie, że państwo posłowie nie rozumieją przedmiotu sprawy, być może jest to nasza wina, lub mass mediów, które nie przekazują podstawowych informacji, bez których pewne przepisy są niezrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MarekMazurkiewicz">Założeniem tego projektu są nowoczesne rozwiązania przyjęte w Unii Europejskiej, ale także prawie we wszystkich nowych konstytucjach. Chodzi tutaj o to, że konstytucja jest aktem prawnym w państwie prawa.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#MarekMazurkiewicz">Konstytucję uchwala się po to, ażeby była ona stosowana i przestrzegana. Jest ona także przedmiotem skargi, ze strony prokuratora generalnego, ze strony rzecznika, posłów i strony każdego obywatela - to chcemy wprowadzić w tej konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#MarekMazurkiewicz">Wprowadzamy także drugą zasadę - system prawa Rzeczypospolitej opiera się na skonstruowanym (w tym tekście, który państwo otrzymali 19 czerwca br.) tekście, w rozdziale dotyczącym źródeł prawa, gdzie w zasadach tych fundamentalnych, określonych jako Rzeczpospolita mówimy, że Rzeczpospolita przestrzega norm prawa międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#MarekMazurkiewicz">Mówimy w artykule tego projektu, że (z materiałów z dnia 19 czerwca br.) „Prawo Rzeczypospolitej tworzą: konstytucja, ratyfikowane umowy międzynarodowe, ustawy i akty normatywne wydane na podstawie ustaw”. To jest także odpowiedź dla panów profesorów.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#MarekMazurkiewicz">Ratyfikowana norma prawa międzynarodowego przez Rzeczpospolitą, automatycznie obowiązuje w Rzeczypospolitej - dlatego niejednokrotnie są te zastrzeżenia - i dlatego równocześnie nie ma potrzeby dla jej mocy wpisywać jej do naszego ustawodawstwa.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#MarekMazurkiewicz">Wpisanie jej, czy też nie - jest otwartą kwestią. Nie jest to takie ostre w skutkach, jak mówią panowie profesorowie. Dobrze by było, ażeby wpisano do konstytucji wszystkie te 40 praw, które pan prof. Nieciuński wyliczył, natomiast do konstytucji wprowadzamy te prawa, które mają charakter podstawowy.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli w trzech artykułach mówimy o prawie do pracy (w szerokiej wersji), prawo do opieki socjalnej, prawo do służby zdrowia, a także zaopatrzenia emerytalnego - to konsumuje co najmniej 12 praw, o których mówił pan prof. Nieciuński. Nie jest tak, że niebezpieczeństwem jest konstytucjonalizowanie lub nie konstytucjonalizowanie niektórych praw, które wynikają z konwencji międzynarodowych, ponieważ posiadamy inny przepis mówiący o kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, co rzutuje na legalność ustaw i innych aktów podustawowych.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#MarekMazurkiewicz">Kryterium oceny legalności, poprawności ustawy krajowej jest jej zgodność z konstytucją i ratyfikowanymi normami prawa międzynarodowego. O to chyba chodziło panu posłowi Wiśniewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BogdanKrysiewicz">Rozumiem, że pan poseł Wiśniewski wyczerpał swoją argumentację. Proszę o głos panią poseł Murynowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym rozpocząć swoją wypowiedź od pytania dotyczącego porządku naszego posiedzenia. Jest godz. 15.50. Dzisiaj są bardzo interesujące obrady.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AlicjaMurynowicz">W związku z czym chciałabym zadać pytanie, jak długo prezydium przewiduje trwanie naszego dzisiejszego posiedzenia? Rozumiem, iż wypowiadanie się w kwestii tworzenia nowej konstytucji, jest bardzo ciekawe. Rozszerzyliśmy nasze posiedzenie jeszcze o jeden punkt, w związku z czym chciałabym wiedzieć jak długo potrwa to posiedzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BogdanKrysiewicz">Zależy jak długo będzie trwała pani poseł wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AlicjaMurynowicz">Wydaje mi się, iż tutaj nie chodzi o replikę. Moim zdaniem, znajduję się w dogodnej sytuacje, iż nie jestem prawnikiem. Biorę konstytucję i czytam ją jako zwykły obywatel.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AlicjaMurynowicz">To, co zostało tutaj zapisane i omówione wywołuje we mnie ogromny dysonans wiedzy w podejściu do prawa, w podejściu do konstytucji. Jeżeli w tej chwili każdy zapis może być interpretowany na 120 tys. sposobów i każdy artykuł musi być oddzielnie interpretowany, to nie jest to dobra konstytucja i jej zapisy.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli konstytucja jako akt nadzwyczajnej rangi ma służyć obywatelowi właśnie w ten sposób, iż może on zawsze powołać się na tą konstytucję, to przepisy powodujące tyle domysłów nie są dobre.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#AlicjaMurynowicz">Przyznam się, iż przed dzisiejszą dyskusją w momencie, kiedy przeczytałam cały rozdział: „Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne”, zadałam sobie pytanie, czy istnieje potrzeba, ażeby w taki sposób szczegółowy zostało to zapisane? Każdy ustęp każdego artykułu kończy się wyrazami: „określa ustawa”. Oznacza to, iż artykuł ten jest określony przez zwykłe ustawodawstwo.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#AlicjaMurynowicz">Po wypowiedzi pana prof. Zielińskiego, stwierdziłam, iż nie może być to sloganowe i deklaratywne zapisanie. Wyobrażałam sobie wcześniej, iż mogę zapisać, że wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne określają normy międzynarodowe ratyfikowane przez Rzeczpospolitą i ustawodawstwo zwykłe. Tak to sobie wyobrażałam.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli w art. 57 w ust. 3 czytam, że stałe zatrudnianie dzieci do lat 16 jest zakazane, to mogę domniemywać, iż czasowe zatrudnianie 5-latka jest dozwolone. Jako zwykły obywatel tak to rozumiem. Jeżeli byłabym pracodawcą, to biorę sobie dziecko do pracy w charakterze pracownika czasowego.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#AlicjaMurynowicz">Przypomnę, iż dalej nie jest napisane, że artykuł ten jest określony zwykłą ustawą. Zaznaczam, iż posiadamy ustawę dotyczącą zatrudnienia i przeciwdziałania bezrobociu. Jest to bardzo szczegółowy zapis.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli słyszę, iż powinno być zapisane prawo do mieszkania, prawo do pracy itd. - pani prof. Zawadzka stwierdziła, iż obywatel ma prawo zaskarżyć ustawę, a nie sam fakt takiego prawa - to mnie to nie przekonuje. Dla mnie jeżeli mam do czegoś prawo, to jednocześnie ktoś ma obowiązek. W tym momencie obowiązek ten ma państwo.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli mam prawo do mieszkania, to idę do rządzącego i mówię, iż mam prawo do mieszkania i chcę otrzymać to mieszkanie, a nie chcę stworzenia mi dogodnych warunków w celu zaspokojenia moich potrzeb itd.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#AlicjaMurynowicz">Zapisy nie powinny być tylko sloganami, gdyż slogany nam się przejadły. Zapisy powinny być na tyle deklaratywne z realnymi gwarancjami ich wykonania. To dopiero wtedy miałoby sens.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#AlicjaMurynowicz">Przyznam się, iż nie rozumiem co oznacza propozycja pana Nieciuńskiego dotycząca wpisania w konstytucji prawa do macierzyństwa. Nie rozumiem tego stwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli z drugiej strony dojdziemy do szalonego uszczegółowienia prawa zwykłego ustaw zwykłych, to ja mam pytanie czy przy każdej okazji nowelizacji ustawy zwykłej będę musiała dokonywać nowelizacji konstytucji. Dojdzie do tego, jeżeli będzie aż tak bardzo uszczegółowione.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#AlicjaMurynowicz">Subiektywne prawo obywatela do czegoś pociąga za sobą obowiązek dania możliwości wykonania tego prawa. To we mnie się kłóci. Jestem za wykreśleniem tego wszystkiego. Rzeczy, o których tutaj mówiliśmy nie są do końca prawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#AlicjaMurynowicz">W art. 62 mówimy o wolności korzystania z dóbr kultury. Pani prof. Zawadzka nie przeczytała do końca tego artykułu, tak więc nie można mówić, iż nie ma wolności. Pani profesor proponowała, by to zamienić, lecz tutaj jest mowa o wolności. Wolność korzystania jest to również wolność i dostępność - jest to dla mnie jednoznaczne.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli w art. 66 mówimy, że „Władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb obywateli, w szczególności wspierają ich działania zmierzające do uzyskania własnego mieszkania”, to przypominam, iż w ustawie o najmie lokali i dodatkach lokalowych w art. 4 zobowiązujemy władze lokalne do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych mieszkańców. Dla mnie jest to pomylenie pojęć.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli chodzi o naukę, to zgadzam się z opinią pani prof. Zawadzkiej, gdyż zapis art. 61 ust. 2 mówiący o tym, że „Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może wprowadzić opłaty za pobieranie nauki w publicznych szkołach wyższych”, jest sprzeczne. Jest to abstrakcja, ponieważ obywatel czyta, iż w szkołach publicznych ma zapewnioną naukę bezpłatną, lecz w publicznych szkołach wyższych musi płacić. Jest to nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli obecny Sejm nie uchwali konstytucji, to się skompromituje. Nie jestem zwolenniczką szybkiego i złego prawa. Jestem zwolenniczką tworzenia prawa w normalnych warunkach. Nie chciałabym zanegować pracy, ponieważ należy się podziękowanie za pracę nad tymi przepisami, które już są.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#AlicjaMurynowicz">Prosiłabym ludzi uczonych, iż jeżeli pracują nad konstytucją, ażeby zmienili trochę optykę i spojrzeli na to z punktu widzenia człowieka, iż nie można domyślać się co stoi za danym zapisem. To ma być bardzo jasno sformułowane, gdyż przy każdym obywatelu nie będzie stał pan Mazurkiewicz i wyjaśniał te artykuły. Nie stać mnie będzie na utrzymywanie przy sobie pana posła Mazurkiewicza, ażeby mi to wszystko wyjaśnił.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#AlicjaMurynowicz">Prosiłabym, ażeby było to jasno sformułowane i nie kończę tego żadnym wnioskiem, tylko apelem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Wydaje mi się, iż projekt, który posiadamy jest efektem dużych kompromisów: ideowych, językowych, zakresowych. Uważam, iż nie służy mu to.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nawiązując do wypowiedzi pani poseł Murynowicz wydaje mi się, iż nie do końca poznane były obowiązujące w tej chwili akty prawne, gdyby było inaczej można byłoby to zapisać inaczej w konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">W Karcie praw socjalnych jest taki zapis, który tutaj by pasował w kwestii prawa do otrzymania pomocy społecznej przez osoby nie posiadające dostatecznych środków utrzymania ze świadczeń systemu zabezpieczenia społecznego. Zabezpieczenie społeczne jest innym obszarem niż pomoc społeczna. To, co my robimy nie znajduje się w konstytucji, jest regulowane innymi prawami.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chcę powiedzieć, iż nie chciałabym potraktować konstytucji jako ustawy budżetowej. Są takie pojęcia jak: „państwo może dążyć”, „może być zobowiązane”, w słownictwie polskim jest całe bogactwo czasowników, które powodują, że niedokładnie to co się mieści w ustawie budżetowej musi znaleźć się w konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jestem zmartwiona, że nie jestem prawnikiem, gdyż trudno mi jest zrozumieć pewne sprawy. Nie oczekuję dyskusji na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">W art. 25 jest następujący zapis: „Każdy może czynić to, czego nie zabrania prawo. Nikogo nie wolno zmuszać do tego, czego prawo nie nakazuje. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych”. Uważam, że zapis ten namawia do zlikwidowania pewnych obowiązków związanych z współżyciem ludzi. Granice są tak ustalone, że nie jestem pewna czy rzeczywiście mogę robić wszystko, czego nie zabrania mi prawo i nikogo nie mogę zmusić do tego, czego prawo nie nakazuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przepraszam, że przerywam, gdyż chciałbym odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MarekMazurkiewicz">Elementarnym warunkiem państwa prawnego jest to - fundamentem regulacji od końca ubiegłego stulecia - że obywatel i podmiot gospodarczy może zrobić wszystko czego mu prawo nie zakazuje. Ten zakaz prawa jest dość duży, gdyż jedną z norm jest przetransponowana idea „nie rób drugiemu co tobie niemiłe”, lub „nikt nie może robić ze swego prawa użytku ze szkodą dla innych” - to jest ta granica.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MarekMazurkiewicz">Drugą stroną, która jest państwa prawa mówi o tym, iż władza publiczna nie może zrobić nic do czego jej prawo nie upoważnia. Często jest to przedmiotem nieporozumień. Niestety takie jest prawo. Nie ma równości między władzą publiczną a obywatelem.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#MarekMazurkiewicz">Obywatel ma pełną wolność i ograniczeniem wolności jest norma prawna. Władza publiczna ma kompetencje do działania, ale tylko wtedy, jeżeli norma prawna jej na to pozwala. Takie jest życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Może źle odczytałam ten artykuł. Wydaje mi się, iż jest tutaj mieszanina zapisów zbyt szczegółowych - mówię tutaj o części wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne. Starannie rozróżniamy studenta od ucznia, ale pomijamy niektóre rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Teoretycznie ludzie bezdomni mogliby się znaleźć w tym projekcie, lecz dalej można by było szukać szeregu innych osób, które także mogłyby się tutaj znaleźć, a nie znajdują się.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Z jednej strony myślę, że spotka się to z dużym oporem osób niepełnosprawnych, szczególnie, gdy mówi się tutaj o równym traktowaniu wszystkich w każdym obszarze życia, a potem w art. 27 nagle rozróżnia się kobiety od mężczyzn.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">W poprzednim projekcie było tak, że wymieniano osoby niepełnosprawne, lecz tutaj z tego zrezygnowano i sformułowano równość wszystkich, tak więc skąd to rozróżnienie? Nie wiem o co tutaj chodzi, gdyż nie podoba mi się to.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałabym także poruszyć dwie drobne sprawy, które być może wynikają z mojej niewiedzy. Mam niedosyt zapisu w art. 63, który mówi o rodzinie. Ust.1 tego artykułu mówi o tym, że „rodzina znajduje się pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej”. Chciałabym zapytać czy Rzeczpospolita Polska jest to więcej aniżeli władze publiczne? Wolałabym, aby nie było tutaj napisane „pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej”, a władz publicznych. Proszę zwrócić uwagę, iż nagle tutaj pojawiło się to określenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekMazurkiewicz">Cały akcent dotyczący tej sprawy jest nałożony na rozdział I zatytułowany: Rzeczpospolita.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Zwracam uwagę na to, czego być może nie rozumiem do końca.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Potwierdzam to, co mówiła pani poseł Sienkiewicz, iż na prawa socjalne zwraca się uwagę tylko w art. 71. Mam pytanie, czy przy innych działach będzie podobny zapis? Czy on musi znajdować się w tym miejscu - mówię tutaj o art. 71?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">W art. 73 - być może jest to błąd - mówi się, iż „obowiązkiem obywatela jest ponoszenie ciężaru i świadczeń publicznych w tym podatku, określonym w ustawie”. O jakie tutaj ciężary chodzi? Czy są ciężary świadczeń publicznych, gdyż nie bardzo wiem, jakie ciężary są nałożone na obywatela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanRulewski">Wypowiedź pani poseł Murynowicz nie została zakończona wnioskiem, tak więc trudno jest mi się ustosunkować, gdyż nie wiem czy jest ona zwolennikiem szerszego rozpisania tej ustawy, czy też zwolennikiem pracy nad inną? To jest tajemnica pani poseł Murynowicz.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanRulewski">Twierdzę, iż cała ta konstytucja jest wyrazem imperializmu Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, która chciała dużo zapisać i w związku z tym się pogubiła. Pewne problemy powtarzają się.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JanRulewski">W art. 60 ust. 3, w prawach ekonomicznych i socjalnych, mówi się o tym, że „władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych i zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska”. W artykule dotyczącym ochrony środowiska nakłada się obowiązek utrzymywania zdrowego środowiska. Uważam, iż te artykuły się pokrywają.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JanRulewski">Jestem zwolennikiem tego, ażeby konstytucja zawierała pewne warunki brzegowe dla rozwoju jednostki i wspólnoty. Wspólnota tutaj będzie rozumiana jako rodzina, obywatele, mieszkańcy Rzeczypospolitej. Uważam, że wszystkie inne problemy mogą być określone ustawami i rangami, a także polityką. Z tego tytułu wcale nie muszą być zapisane, ponieważ jeżeli zostaną zapisane, to bilans tego wszystkiego nie będzie się zgadzał, bo niby dlaczego tylko władze mają być odpowiedzialne za ochronę środowiska, a obywatel nie. Może to oznaczać to, iż ja jestem zwolniony od obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JanRulewski">Ten imperializm stworzył pewną asymetrię, że rozpisano aż do przesady wolności i prawa ekonomiczne w zakresie pracy, gdzie mówi się, że władze zmierzają do pełnego produktywnego zatrudnienia. Jest to fizycznie niemożliwe, ponieważ znam milion obywateli, którzy nie zechcą pracować. Inny punkt konstytucji mówi, że nie wolno zmuszać. Nie ma państwa, w którym byłoby pełne zatrudnienie, chociażby władze robiły wszystko. Po prostu ci ludzie nie chcą pracować. Takie jest życie, że nie można zmuszać wszystkich do pracy.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JanRulewski">Przyjmuje się, że państwo jest jakby organizatorem pracy, gdyż wspólnoty nie potrafią sobie tego zorganizować. Twierdzę, iż bez państwa, nawet w tym miejscu jak Warszawa, ludzie by pracowali w bezpiecznych warunkach. Pomoc państwa wcale tutaj nie jest potrzebna. Państwo Polskie było pod zaborami, praca miała miejsce, nawet wynagrodzenie za nią. Zaczęto się nawet zajmować ergonomią pracy.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#JanRulewski">Stawianie imperialnych uprawnień władzy uważam za niewłaściwe, gdyż może być ono szkodliwe. Może powodować, że koszty realizacji pewnych zobowiązań były wyższe niż skutki. W Szwecji było popularne takie przekonanie, iż za jednym narkomanem chodziło sześciu urzędników, którzy także po pewnym czasie ulegali narkomanii.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#JanRulewski">Moje spostrzeżenie dotyczyło tego, ażeby ograniczyć to do warunków brzegowych. Jestem zwolennikiem zapewnienia przez państwo dachu nad głową. Warunek brzegowy dla państwa polskiego, dla tej strefy klimatycznej wymaga posiadania dachu nad głową. Popierałbym to. Nie chodzi mi o to, ażeby państwo dawało mieszkanie, lecz zapewniało dach nad głową. A przypominam, iż dach nad głową nie jest mieszkaniem.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#JanRulewski">Pani prof. Zawadzka nawołuje do kompromisu. Rozumiem, że mój udział będzie jedną czterysta sześćdziesiątą. Chciałbym bronić - jeżeli przejdzie ta konstytucja - trzech rzeczy, które się składają na tą koncepcję konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#JanRulewski">Ludzie nie idą do pracy z przyjemności, tylko dlatego, ażeby uzyskać wynagrodzenie. W rozdziale zatytułowanym: „Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne” powinno się ująć prawo ochrony wynagrodzenia. Jest to powszechnie kwestionowane prawo. Uważam, że nie tylko chronione powinny być bezpieczne i higieniczne warunki pracy, lecz również wynagrodzenie. Nie wykluczam, iż ktoś może pracować za darmo.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#JanRulewski">Następnym zagadnieniem wychodzącym z zakresu polityki społecznej, które nie powinno być pisane w rozdziale: „Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne” - jest wspólnota. Wspólnota oprócz kobiet, macierzyństwa powinna chronić tych, którzy stoją na straży i poświęcają się tej wspólnocie. Konieczny jest zapis: „Darzenie szacunkiem i opieką nad osobami uczestnikami wojen o zachowanie niepodległości Rzeczypospolitej bądź jej integralności”. Oczywiście, można tutaj dopisać, iż „formy tego określa ustawa”.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#JanRulewski">Uważam za konieczne, ażeby ludzie, którzy z poświęcenia czy obowiązku uczestniczyli w wojnach o zachowanie niepodległości, otoczeni byli szacunkiem i poważaniem.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#JanRulewski">Ostatnia kwestia dotyczy art. 66 ust. 2, który mówi o tym, że „ochronę praw lokatorów określa ustawa”. Nie ma tutaj mowy o właścicielach. Należy tutaj dopisać, iż dotyczy to samo obydwu stron, gdyż obydwie te strony powinny chronić to dobro, jakim jest mieszkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejBączkowski">W pełni utożsamiam się z tym, co powiedział pan prof. Zieliński i nie powinno to zadziwiać, ponieważ prof. Zieliński jest moim byłym nauczycielem.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejBączkowski">Chcę powiedzieć (mówię tutaj w imieniu ministerialnym, a nie rządowym), że ten projekt jest dobrą podstawą do dalszych prac. Na ręce sekretarza Rady Ministrów przekazałem w połowie sierpnia materiał. Widzę, że materiał ten jest w posiadaniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#AndrzejBączkowski">Materiał ten zawiera uwagi natury redakcyjnej, o charakterze techniczno-legislacyjnym. Sygnalizuję tutaj niezgodności z projektowaną konstytucją kilku ustaw zwykłych i deklaruję gotowość do szybkiego podjęcia prac w celu zmian tych ustaw zwykłych, tak ażeby zharmonizować ustawodawstwo zwykłe z ustawodawstwem konstytucyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#LeszekKwiatek">W kontekście wypowiedzi dotyczącej Europejskiej Karty Społecznej i regulacji europejskich, chciałbym podzielić się pewną uwagą. Przyłączając się do apeli proszących o przyspieszenie ratyfikacji Europejskiej Karty Społecznej chciałbym powiedzieć, iż nie ma bezpośredniego związku pomiędzy tymi działaniami a zapisami konstytucyjnymi. W momencie, kiedy będziemy gotowi to ratyfikujemy tę kartę. Nie ma zagrożeń w treści zapisów konstytucyjnych, w tej konkretnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#LeszekKwiatek">Na marginesie chciałbym podzielić się z państwem następującą uwagą, że regulacje prawne dotyczące polityki społecznej i jej różnych aspektów, mają dość wysoką wewnętrzną dynamikę. Dla przykładu powiem tylko, że rozporządzenie Unii Europejskiej dotyczące zabezpieczenia społecznego było na przestrzeni kilku lat wielokrotnie modyfikowane.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#LeszekKwiatek">Branie pod uwagę tych regulacji w trybie szczegółowych zapisów w akcie konstytucyjnym, w ustawie zasadniczej mogłoby grozić komplikacjami, w momencie gdy zapisy ten będą dalej zmieniane przez organy naczelnych organizacji międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#LeszekKwiatek">Jestem pod dużym wrażeniem wykładu pani prof. Zawadzkiej. Z publikacji pani profesor chciałem zacytować to zdanie, że „prawa socjalne tym się różnią od innych rodzajów praw obywateli, że konkretyzują je przepisy szczegółowe”. Sądzę, iż najbardziej jest potrzebna dyskusja dotycząca objętości katalogu tych praw, które byłyby zapisane w konstytucji, a nie powinna ta dyskusja dotyczyć ich uszczegółowiania, ponieważ nie powinny to być materią konstytucyjną.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#LeszekKwiatek">Chciałbym się podzielić takim przekonaniem, iż wysokość i charakter standardów socjalnych, jakie zostaną przyjęte w naszym ustawodawstwie, wcześniej czy później odczujemy jako instrument walki ekonomicznej, konkurencji międzynarodowej, musimy to brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#LeszekKwiatek">Dyrektywa europejska sprzed 2 tygodni mówi o tym, iż pracownicy migrujący z innych krajów muszą być opłacani według tych samych stawek co pracownicy krajowi. Jest to forma walczenia z dumpingiem socjalnym, jaki zagraża Europie. Jeżeli my o to nie zadbamy, to te kraje same nam narzucą pewne gwarancje bezpieczeństwa socjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JózefMioduszewski">Mam wątpliwości, czy art. 60 ust. 3 jest zapisem pełnym. Chodzi mi szczególnie o to drugie zdanie mówiące o zapobieganiu negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska. W moim pojęciu jest to leczenie objawowe. Jest to zapobieganie skutkom, możemy natomiast degradować to środowisko. Jest to jakby zachęcające. Problem w perspektywie będzie narastał.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JózefMioduszewski">W tej chwili nie mam gotowego zapisu, lecz myślę, że można by było dodać lub zapisać, że chodzi tutaj o zapobieganie degradacji środowiska, które ma negatywny wpływ na zdrowie. Ten zapis jest jakby zachęcający do tej degradacji.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JózefMioduszewski">W ramach dyskusji nad reformą ubezpieczeń społecznych dosyć żywo omawiana była sprawa wieku emerytalnego kobiet. Czy w kontekście art. 26 i 27, nie upadnie ten temat, skoro są równe prawa dla kobiet i mężczyzn w życiu politycznym, społecznym itd.? Dlaczego mają być inne prawa?</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JózefMioduszewski">Można tak rozumieć, iż art.art. 26 i 27 przesądzają ten problem. Jest to następna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JózefMioduszewski">Powinniśmy zastanowić się czy art. 27 nie zawęża uprawnień w stosunku do art. 26, skoro w art. 26 mówi się o tym, że wszyscy wobec prawa są równi, a w art. 27 wymienia się, to powoduje to zawężenie.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JózefMioduszewski">Wydaje mi się że w art. 26 słowo: „wszyscy” jest niepełne, może powinno być dodane „obywatele”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie może tak być, gdyż osoba nie posiadająca obywatelstwa polskiego, a także bezpaństwowiec również korzysta z tej równości człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AlicjaMurynowicz">Mówiłam o tym, a także zgadzam się z wnioskiem pana posła Rulewskiego dotyczącym zapisów brzegowych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AlicjaMurynowicz">Będę zgadzała się na absolutnie równe prawa mężczyzn i kobiet, łącznie z prawem do macierzyństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MichałKowalczyk">Mam wątpliwość w stosunku do wypowiedzi pana posła Rulewskiego. Pan poseł Rulewski mówił o tym, że nie ma przymusu pracy.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#MichałKowalczyk">Jak wobec tego odnosi się to do art. 57 ust. 2, który mówi o tym, że „obowiązek pracy może być nałożony tylko przez ustawę”. Wyciągam z tego wniosek, iż może być narzucony obowiązek pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że dzisiejsze spotkanie było pożyteczne. Chciałbym zachęcić prezydium Komisji, ażeby do drugiego czytania nie zaniedbywało spraw socjalnych w konstytucji. Obecni są tutaj ludzie, którzy specjalizują się w różnych dziedzinach, takich jak ubezpieczenia, prawo pracy itd. - proponowałbym, ażeby spojrzeli na kontekst tych zapisów poszczególnych praw z punktu widzenia obowiązującego prawa. Zawsze w imieniu Komisji któryś z posłów podczas drugiego czytania będzie mógł zgłosić poprawki, jeżeli nie będą budziły kompromisu. Mogą być one przydatne dla ostatecznego charakteru konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WitMajewski">Potwierdzam, iż w komisji omawialiśmy szereg poprawek, m.in. tytularny zapis prawo do pracy. Kwestionowane było również to, iż zbyt słabo jest ujęta ochrona spraw socjalnych. Musimy się zgodzić, iż jest to cechą konstytucji, to, iż jest ona wypadkową układu aktualnego. Taka jest treść tych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WitMajewski">Zwolennikom regulacji prawa międzynarodowego chcę powiedzieć, że dzisiaj jest tak, iż prawo międzynarodowe szerzej i szczegółowiej określa obowiązki państwa. Dzięki tym zapisom, że normy prawa międzynarodowego obowiązują mocą innych postanowień konstytucji, wszystkie te konwencje ratyfikowane i które będą w przyszłości ratyfikowane w całej mocy obowiązują Państwo Polskie i będzie można ich dochodzić na zasadzie dotyczącej jak każdej innej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WitMajewski">W związku z tym ochrona praw socjalnych jest jakby II kategorii, ponieważ odsyła do treści ustawowych. Zadbaliśmy o pewne rzeczy. Niestety coś za coś. Posiadamy zapis ust. 2, który zobowiązuje władze państwowe do rocznych sprawozdań.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#WitMajewski">Wydaje się to biurokratycznym zapisem, lecz będzie miał on znaczenie, gdyż co roku trzeba będzie dokonywać tego przeglądu. Co roku będzie dochodziło do refleksji parlamentu, w sprawie poziomu socjalnego. Będzie mogło dojść do tego, ażeby poziom socjalny mógł iść w parze z poziomem gospodarczym w kraju.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#WitMajewski">Sądzę, że aktualne zapisy w konstytucji, które mogą być udoskonalone pod wpływem wniosków w drugim czytaniu, będą lepiej służyły ochronie poziomu socjalnego zgodnie z zasadą państwa prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#HelmutPaździor">Chodzi mi o art. 59 ust. 2, który mówi o tym, że „Obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i nie mający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego, którego zakres i formy określa ustawa”. Chodzi mi tutaj o tą własną wolę, kiedy to udowodnić. Czy mamy obowiązek ratować człowieka, który jest zwichnięty.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#HelmutPaździor">Czy jeżeli ktoś ma skłonności samobójcze to nie występuje przeciw prawu, gdyż sam decyduje o tym, czy chce dalej żyć, a my na siłę staramy ratować się go i mu pomóc. Czy w tym wypadku nie powinniśmy pozostawić „pozostający bez pracy i nie mający środków do życia...”? Albo znaleźć coś, co mogłoby być przymusem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałbym podziękować wszystkim za uczestnictwo w dzisiejszej dyskusji. Idea dzisiejszego posiedzenia została spełniona. Przybliżyliśmy sobie zakres problemów, nad którymi dyskutowaliśmy w styczniu 1995 r., a także zakres kwestii, które są myślą przewodnią działań realizowanych zmian prawa przez Komisję Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#BogdanKrysiewicz">Wiemy, jaki jest ostateczny kształt do przygotowania redakcji konstytucji. To, o czym mówił pan poseł Majewski jest prawdą. Mamy zamiar włączyć się, a także wykorzystać tę dyskusję i w formie propozycji skierować do Komisji Konstytucyjnej. W drugim czytaniu także chcemy wziąć aktywny udział. Temu służyło dzisiejsze spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałbym podziękować panu przewodniczącemu Komisji Konstytucyjnej, Markowi Mazurkiewiczowi, a także członkowi tej Komisji - Witowi Majewskiemu za to, iż zechcieli w pełni wyjaśnić nam wszelkie uwarunkowania i całą procedurę, która towarzyszy pracom nad konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#BogdanKrysiewicz">Tym zakończymy ten punkt programu, a także deklaracją, że będziemy starali się włączyć w ten tok prac i w drugim czytaniu zaproponować pewne rozwiązania, które - naszym zdaniem - będą skuteczniejsze.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#BogdanKrysiewicz">W ten sposób chciałbym zakończyć tę część posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#BogdanKrysiewicz">Przechodzimy do punktu drugiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym serdecznie podziękować za zaproszenie, a także za możliwość wymiany myśli, ponieważ sądzę, iż wpłynie to korzystnie na nasze decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BogdanKrysiewicz">Drugi punkt wniesiony przez posła Wiśniewskiego był taki, ażeby Komisja zastanowiła się nad tym czy nie przygotować wniosku komisyjnego o wycofanie tego projektu (jest to zgodne z sugestią, która zapadła w trakcie debaty parlamentarnej).</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałbym powiedzieć, iż po konsultacjach naszego prezydium z kancelarią otrzymaliśmy taką informację, iż z formalnego punktu widzenia nie możemy podjąć takiej decyzji z uwagi na to, iż nie jesteśmy gospodarzem tego projektu. Gospodarzem tego projektu jest Prezydium Sejmu. Wszystkie wnioski i zastrzeżenia mogą być zgłaszane wyłącznie do Prezydium Sejmu jutro po przeprowadzeniu głosowania.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#BogdanKrysiewicz">Pan poseł Wiśniewski wie o tym doskonale, że w trakcie debaty był składany wniosek o skierowanie do Komisji lub odrzucenie tego projektu. Jest taka sytuacja, iż jutro odbędzie się głosowanie i dopiero po nim Komisja będzie gospodarzem, wówczas będzie można podjąć dyskusję i prowadzić wyjaśnienia, których domagał się pan poseł, a dotyczące tego, czy i w jaki sposób była prowadzona konsultacja.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#BogdanKrysiewicz">Minister Bączkowski deklarował, iż jest w stanie pokazać te dokumenty, z których to wynika. Skorzystamy z tej propozycji. Niestety w tej sprawie nie możemy podejmować w tej chwili żadnej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławWiśniewski">Chciałem zwrócić uwagę, że sprawa nie jest nowa. Została poruszona już wczoraj, przy przedstawianiu propozycji porządku dziennego obecnej sesji polskiego parlamentu, gdzie w powołaniu się na art. 56a ust. 2, zwróciłem się do pana marszałka z prośbą uzupełnienia tego projektu w związku z art. 31, który specyfikuje pewne sprawy, które powinny znaleźć się w uzasadnieniu.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#StanisławWiśniewski">Chodzi tu zwłaszcza o ust. 3, który mówi, że „uzasadnienie powinno przedstawiać wyniki przeprowadzonych konsultacji, dyskusji publicznych oraz informować o przedstawionych wariantach i opiniach, w szczególności jeżeli obowiązek zasięgania takich opinii wynikał z przepisów ustawy. Jest to ustawa o związkach zawodowych art. 19 pkt 3, który brzmi: „że w razie odrzucenia w całości lub w części stanowiska związku właściwy organ administracji państwowej lub samorządu terytorialnego informuje o tym związek na piśmie” - nie jest to dopełniane, ponieważ wszelkie projekty aktów prawnych otrzymywane przez związki zawodowe, nie znajdują odwrotnego stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#StanisławWiśniewski">Stwierdzam, że ten projekt rządowy nie był poddany do konsultacji ze związkami zawodowymi. Zostały naruszone dwa elementarne, podstawowe akty: ustawa o związkach zawodowych i regulamin funkcjonowania Sejmu. W związku z tym w dniu dzisiejszym przy formułowaniu porządku dziennego posiedzenia komisji sejmowej, ten punkt powrócił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BogdanKrysiewicz">Wczoraj ten wniosek również był składany, parlament podjął decyzję. Poinformowałem tylko jaki jest stan i jaka jest wola ministra. Poprosimy o kopię tych dokumentów i tym możemy zakończyć nasze posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławWiśniewski">Przedstawienie po debacie tychże dokumentów, a nie umieszczenie tego w uzasadnieniu, ażeby posłowie i parlament wiedział o stanowiskach tzw. partnerów społecznych i stanowisku rządu wynikającego z art. 31 - te dokumenty są nam niepotrzebne, gdyż debata odbyła się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#BogdanKrysiewicz">Dziękuję bardzo, lecz będziemy pracowali jeszcze nad tymi projektami. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>