text_structure.xml 213 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Otwieram drugi dzień posiedzenia Komisji, poświęcony na rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Witam nowego prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, formalnie jeszcze naszą przewodniczącą poseł Annę Bańkowską wraz z jej współpracownikami.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Tę część posiedzenia będzie prowadził poseł Jan Lityński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanLityński">Wczoraj został przyjęty porządek dzisiejszych obrad. Punkt pierwszy to sprawozdanie z wykonania budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Oddaję głos prezesowi ZUS - Annie Bańkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Jestem prezesem dopiero od dwóch dni, wobec tego byłoby nietaktem, gdybym to ja prezentowała wyniki wykonania budżetu za 1994 r. Do tej pory obserwowałam i oceniałam ZUS z punktu widzenia posła - członka Komisji Polityki Społecznej. Proszę zatem o głos Teresę Madejską - wiceprezesa ZUS, jest też obecny D. Kucharski - wiceprezes ZUS i liczne grono dyrektorów departamentów, którzy w sposób kompetentny będą mogli odpowiedzieć na pytania członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TeresaMadejska">W 1994 r. dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych odpowiadały 53,9% dochodów budżetu państwa, wydatki zaś 49,3% . W ciągu ostatnich czterech lat wskaźnik ten wzrósł o ponad 20 punktów. W 1990 r. dochody odpowiadały 30,5% dochodu budżetu państwa, a wydatki 27,5% . W kwotach bezwzględnych dochody i wydatki budżetu państwa znacznie wzrosły.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TeresaMadejska">W 1994 r. dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, według wpływów wyniosły 340,5 bln zł i stanowiły 104,6% planu według ustawy budżetowej i 101,5% planu ustawy po zmianach.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TeresaMadejska">Wpływy ze składek wyniosły 253,3 bln zł i osiągnęły 106% planu według ustawy i 102% planu po zmianach. W porównaniu do 1993 r. wzrosły o 39,7% . Wzrost wpływu ze składek wynikał ze wzrostu wynagrodzeń stanowiących podstawę wymiaru składek. W sektorze publicznym o 51,6% , a w sektorze prywatnym o 31% , przy czym w 1991 r. liczba ubezpieczonych przestała zmniejszać się, a zaczęła wzrastać.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TeresaMadejska">Osiągnięte wpływy stanowiły 97,5% przypisu składek. Od 1991 r. ściągalność składek systematycznie spadała, osiągając w 1993 r. 92,2% . Po wyeliminowaniu z uzyskanych wpływów ze składek wpłat uzyskanych z zawartych układów ratalnych w kwocie 4,742 bln zł i wpłat kwotowych, gotówkowych z egzekucji 4,588 mln zł, ściągalność bieżąca wyniosła 93,9% , czyli była bardzo wysoka.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#TeresaMadejska">Ciągle jeszcze najpoważniejszym problemem w realizacji dochodów jest wzrost zadłużeń płatników składek. Poczynając od 1991 r. tempo ich wzrostu maleje. W 1991 r. zadłużenia wzrosły 13-krotnie, w 1992 r. 3,5-krotnie, w 1993 r. -2-krotnie, a w 1994 r. wzrosły jedynie o 27,6% . Jednak w wartościach bezwzględnych jest to olbrzymia kwota 38,6 bln zł i odpowiada prawie 15% kwoty przypisu składek w 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#TeresaMadejska">Rośnie również liczba płatników zalegających z zapłatą składek. W 1994 r. stanowili oni 44,2% ogólnej liczby płatników. W liczbie zalegających ze składkami ujęci są zarówno ci, którzy nie zapłacili jednej składki, jak i ci, którzy mają wieloletnie zadłużenia. Ten wzrost zadłużeń dotyczy głównie zakładów pracy sektora publicznego. Bez pomocy rządu, w zakresie restrukturyzacji zadłużeń np. przemysłu kopalnianego, zbrojeniowego, będzie bardzo trudno ZUS zlikwidować te zadłużenia. W 1995 r. przeznaczono na spłatę zadłużenia 8 bln zł i to stanowi pewną pomoc.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#TeresaMadejska">Prezes ZUS i minister przemysłu wystąpili również o aktualizację przepisów regulujących umorzenia i ulgi w spłacie należności z tytułu składek. Nie mogą nadal obowiązywać przepisy z 1956 r. Na ten problem zwraca także uwagę Naczelna Rada Nadzorcza ZUS.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#TeresaMadejska">Przeprowadzona w 1994 r. kontrola NIK potwierdziła obiektywne przyczyny występujących zadłużeń. Stwierdziła również pewne nieprawidłowości w pracy oddziałów ZUS, polegające przede wszystkim na opóźnieniach w kierowaniu należności do egzekucji. Kontroli nigdy nie jest za dużo. Co kwartał oddziały ZUS składają oświadczenia czy wszystkie należności zostały w terminie skierowane do egzekucji. Oświadczenia pracowników są poddawane wyrywkowej kontroli przez kadrę kierowniczą oddziałów ZUS. Mimo to stwierdzane są opóźnienia i to przez kontrole ZUS.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#TeresaMadejska">Dzięki zmianom w ustawie o organizacji finansowania ubezpieczeń społecznych, która wejdzie w życie 23 sierpnia 1995 r., ZUS uzyskał uprawnienia do badania możliwości płatniczych dłużników. Będzie można wtedy trafniej ukierunkować formy dochodzenia należności. Realizacja tego uprawnienia wymagać będzie wzmocnienia służb kontroli ZUS.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#TeresaMadejska">W 1994 r. oddziały ZUS przeprowadziły ponad 88 tysięcy kontroli okresowych w zakładach pracy oraz prawie 45 tys. kontroli doraźnych. Zwiększyła się również częstotliwość przeprowadzanych kontroli. W sektorze publicznym 8,5% zakładów nie zostało skontrolowane w okresie trzech lat, a w sektorze prywatnym 21,3% . Jednak 97% kontroli doraźnych było przeprowadzone właśnie w sektorze prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#TeresaMadejska">W wyniku przeprowadzonych kontroli dokonano przypisania składek o kwotę 372,8 mld zł. W sektorze publicznym 44,7% kontroli to kontrole wynikowe, a w sektorze prywatnym 25,5% . Jeszcze kilka lat temu mówiliśmy, że cały sztab ludzi w ZUS pracuje na rzecz sektora prywatnego. Teraz zmieniły się proporcje i rodzi się pytanie gdzie trzeba skierować kontrole.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#TeresaMadejska">Drugą co do wielkości pozycją dochodów była dotacja budżetu państwa, która wyniosła 82,9 bln zł i stanowiła 100% planu po zmianach. Z tej kwoty 23,9 bln zł wyniosła dotacja celowa. Jest to dotacja refundująca wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o charakterze zaopatrzeniowym oraz uzupełniająca część składek opłacanych za pracowników i członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Od 1968 r., to jest od czasu utworzenia funduszu emerytalnego budżet refunduje wydatki służb mundurowych oraz kombatantów. Dotacja ta w latach ubiegłych kształtowała się na poziomie 8,5% wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W 1993 r. stanowiła już 7% wydatków, w 1994 r. 7,5% wydatków Funduszu. Spadek ten wynika z tego, że Ministerstwo Obrony Narodowej od 1993 r. przyjęło finansowanie świadczeń swoich funkcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#TeresaMadejska">Dotacja uzupełniająca wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz zabezpieczająca niezbędną rezerwę środków na terminową wypłatę świadczeń wyniosła w 1994 r. 59 bln zł. To stanowi 17,5% wydatków Funduszu. Dotacja w kwotach absolutnych rośnie. W latach ubiegłych znacznie większe było tempo wzrostu wydatków w wyniku nienotowanego wcześniej wzrostu liczby emerytów i rencistów i w wyniku zliberalizowania przepisów prawnych, od tempa wzrostu dochodów. W wyniku tego udział w wydatkach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dotacji uzupełniającej wzrósł z 6,7% w 1990 r. do prawie 20% w 1993 r. W 1994 r. nastąpił spadek udziału dotacji budżetowej do 17,5% na co miały wpływ wyższe dochody ze składek. Zmniejszył się również udział dotacji Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w wydatkach budżetu państwa z 13,1% w 1993 r. do 12% w 1994 r. Dotacje uzupełniające zmniejszyły się z 9,7% w 1993 r. do 8,6% w 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#TeresaMadejska">Trzecią pozycję dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych stanowią dochody różne, które wyniosły 4,2 bln zł. Obejmują one przede wszystkim należności pochodne od składek, oprocentowanie środków obsługi funduszu alimentacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#TeresaMadejska">Wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 1994 r. wyniosły 339 bln zł, co stanowi 103,6% planu według ustawy budżetowej i 99,7% planu po zmianach.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#TeresaMadejska">Wydatki na świadczenia pieniężne stanowiły 97,5% wydatków Funduszu i wyniosły 333,5 bln zł, tj. 104% planu według ustawy budżetowej i 99% planu po zmianach.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#TeresaMadejska">Prezes ZUS dokonał korekty planów finansowych ponieważ przeciętny wzrost wynagrodzenia w gospodarce narodowej był wyższy niż przewidywano. Plany finansowe były opracowywane przy średnim wynagrodzeniu 5,080 mln zł, a w Państwowym Funduszu zakładano przeciętne wynagrodzenie 5,440 mln zł. Zmiana w poziomie wysokości wynagrodzeń spowodowała wzrost wpływów ze składek jak i wyższe wydatki na świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#TeresaMadejska">Wydatki na emerytury i renty wyniosły 277 bln zł i były wyższe od planów według ustawy budżetowej o 12,2 bln zł, tj. o 4,6% . Przeciętna miesięczna liczba emerytów i rencistów wyniosła 6,788 mln osób i ukształtowała się na poziomie zakładanym w planie. W porównaniu z 1993 r. liczba emerytów i rencistów wzrosła 2,5% . Wyżej niż zakładał plan o 147 tys. zł ukształtowała się przeciętna miesięczna wypłata emerytury i renty w wyniku przeprowadzenia trzech waloryzacji w miejsce dwóch planowanych. Ponadto przeprowadzona i nie ujęta w planie waloryzacja od czerwca 1994 r. dokonana została od kwoty 93% przeciętnego wynagrodzenia w kwartale kalendarzowym poprzedzającym termin waloryzacji. Druga waloryzacja w 1994 r. miała być przeprowadzona zgodnie z przepisami.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#TeresaMadejska">W porównaniu do 1993 r. wydatki na emerytury i renty wzrosły o 40,2% . W wyniku przyrostu liczby emerytów i rencistów wydatki wzrosły o 170 tys. zł oraz w wyniku wzrostu przeciętnej wypłaty brutto o 882 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#TeresaMadejska">W 1994 r. przeciętna wysokość miesięcznej wypłaty emerytury i renty z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych stanowiła 61,6% przeciętnego wynagrodzenia. Gdybyśmy wzięli pod uwagę przeciętną miesięczną wysokość emerytury i renty łącznie ze świadczeniami wypłacanymi przez Ministerstwo Obrony Narodowej, to regulacja ta wyniosła 63% . Nadal, analogicznie jak w 1993 r., średni wiek osób, którym w 1994 r. przyznano świadczenia, wyniósł dla emerytur 57 lat, a dla rent inwalidzkich 56 lat.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#TeresaMadejska">Średnia kwota świadczenia przyznanego w 1994 r. była niższa o ok. 14% od przeciętnego świadczenia wypłacanego wszystkim emerytom i rencistom w grudniu 1994 r. Od czasu obowiązywania ustawy o rewaloryzacji emerytur i rent utrzymuje się tendencja stopniowego obniżenia średniej podstawy wymiaru, jako efekt wydłużenia ustawowego okresu, branego pod uwagę przy jej ustalaniu. Utrzymuje się też spadek wskaźników wysokości emerytur i rent będących następstwem obniżenia podstawy wymiaru. Gdyby przez następne kilka lat obowiązywały te same rozwiązania systemowe, to można spodziewać się obniżenia poziomu ogółu wypłacanych świadczeń. Będzie to następstwem wchodzenia do systemu coraz większej liczby nowych świadczeniobiorców o relatywnie niższym poziomie emerytur i rent. Wydatki na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne wyniosły w 1994 r. 21,2 bln zł i stanowiły 6,4% wydatków na świadczenia. W 1994 r. 4,893 mln rodzin otrzymało to świadczenie, tj. o 2,5% mniej niż w 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#TeresaMadejska">Wydatki na pozostałe zasiłki i świadczenia wyniosły 32,3 bln zł i stanowiły 9,8% wydatków na świadczenia. Plan według ustawy budżetowej został zrealizowany w 102,5% , a plan po zmianach w 99,3% . Wyższe wykonanie w stosunku do planu dotyczyło głównie wydatków na zasiłki chorobowe. W porównaniu do 1993 r. najwyższy wzrost bo 76,7% , dotyczył również wydatków na te zasiłki. Był to wynik przejmowania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych finansowania coraz większej liczby wypłat zasiłków chorobowych dokonywanych przez zakłady pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#TeresaMadejska">Następna sprawa to koszty działalności. Wydatki na koszty działalności ZUS wyniosły 6,9 bln zł i stanowiły 90,3% kwot planowanych według ustawy budżetowej i 94,3% planu po zmianach. Do kosztów działalności ZUS przeznaczonych na utrzymanie rad nadzorczych, centrali ZUS, oddziałów ZUS, komisji lekarskich do spraw inwalidztwa i zatrudnienia włączane są również koszty przekazywania świadczeń pieniężnych. Te łączne koszty stanowiły 2% wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Faktycznie koszty utrzymania jednostek ZUS wyniosły 1,4% , bowiem koszty przekazywania świadczeń, które stanowiły 0,6% wydatków Funduszu, powinny zwiększać wydatki na świadczenia. Taka sytuacja miała miejsce do 1988 r., to jest do czasu finansowania kosztów działalności ZUS z budżetu państwa, a wydatków na świadczenia z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W momencie, kiedy koszty utrzymania ZUS przeszły do Funduszu zaczęto je doliczać do kosztów utrzymania jednostek ZUS.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#TeresaMadejska">Niepełna realizacja planu wydatków na koszty działalności wynikała przede wszystkim z działań oszczędnościowych ZUS. Zamrożone zostały stawki opłat za usługi elektronicznej techniki obliczeniowej, przyjęte w I kwartale 1994 r., mimo postępującej inflacji. Utrzymana została przyjęta na początku roku stawka za przekazywane przez pocztę świadczenia pieniężne, mimo podwyżki świadczeń w ciągu roku. Akcja promocyjna wśród emerytów i rencistów dotycząca zakładania kont bankowych, spowodowała wzrost ich liczby w stosunku do 1993 r. o ok. 100 tys. kont.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#TeresaMadejska">Nie zrealizowano pełnego zakresu prac planowanych na 1994 r. Dotyczyło to głównie umieszczenia w zbiorach emerytalno-rentowych identyfikatora NIP. Do tej pory organa podatkowe nie przekazały tych numerów identyfikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#TeresaMadejska">Nie zrealizowano również prac, których wykonanie uniemożliwił brak odpowiednich przepisów prawnych. Myślę tu o wcześniejszych pracach związanych z zasiłkami rodzinnymi i zasiłkami chorobowymi.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#TeresaMadejska">Inny problem to wynagrodzenia. Przez wynagrodzenia rozumiemy zarówno wynagrodzenia osobowe, honoraria i zakładowy fundusz nagród. Stanowiły one 26,1% kosztów działalności, a 0,5% wydatków całego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Otrzymane limity na wynagrodzenia osobowe zostały wykorzystane w pełni. Przeciętne wynagrodzenie łącznie z nagrodami zakładowego funduszu nagród, to znaczy tzw. trzynastką, we wszystkich jednostkach ZUS wyniosło 4,463 mln zł. Stanowiło ono 83,8% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, a 94,3% przeciętnego wynagrodzenia w sferze budżetowej, przy czym w oddziałach ZUS przeciętne wynagrodzenie wyniosło tylko 80,9% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej i 91% wynagrodzenia sfery budżetowej. Również bardzo niskie jest wynagrodzenie zatrudnionych w komisjach lekarskich do spraw inwalidztwa i zatrudnienia i wyniosło ono 4,942 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#TeresaMadejska">Są to przecież lekarze decydujący o długoterminowych wydatkach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W 1994 r. realna wartość przeciętnego wynagrodzenia brutto spadła o 5,3 punkta procentowego. Relacja przeciętnego wynagrodzenia w ZUS do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej i sferze budżetowej w 1993 r. była wyższa niż w 1994 r. Trudno sobie wyobrazić zatrudnienie fachowców, informatyków, ekonomistów, radców prawnych, jeżeli po podwyżkach w styczniu 1995 r. zatrudniony referent w oddziałach ZUS zarabia przeciętnie brutto 3,270 mln zł, kierownik referatu 5,870 mln zł, radca prawny 6,760 mln zł, kierownik wydziału 7,860 mln zł, a dyrektor 10,116 mln zł. Są to zarobki obejmujące wszystkie składniki wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#TeresaMadejska">Kolejny punkt mojego sprawozdania to inwestycje. W planie finansowym na 1994 r. na inwestycje przewidziano 1,4 bln zł. Na rachunek finansowania inwestycji przelano 1,350 bln zł, tj. o 3,7% mniej niż przewidywano w planie. Łącznie na działalność inwestycyjną, w ramach planu rzeczowego, ZUS dysponował kwotą 1,517 bln zł, tj. 1,403 bln zł przewidywanego w planie oraz 114 mld zł pozostałości z 1993 r. Z kwoty tej przeznaczono na budownictwo inwestycyjne 883 mld zł, zakupy gotowych dóbr inwestycyjnych 634 mld zł. Wykonanie planu rzeczowego w zakresie budownictwa wyniosło 95,9% . W 1994 r. ZUS zrealizował 89 zadań budowlanych, w tym 58 zadań stanowiły budowy siedzib dla inspektoratów. W realizacji tych 89 zadań największy udział miały zadania kontynuowane z lat ubiegłych. Dotyczyły one budowy i rozbudowy budynków dla 20 oddziałów ZUS i 45 inspektoratów. Wydano na ten cel 743 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#TeresaMadejska">W 1994 r. oddano do użytku 5 budynków z przeznaczeniem na siedzibę oddziałów i 18 budynków na siedziby inspektoratów. Natomiast wykonanie w zakresie gotowych dóbr inwestycyjnych wyniosło jedynie 69,2% planu i wydatkowano 438 mld zł. Tak niskie wykonanie planu wynika z niezrealizowania zakupów sprzętu elektronicznej techniki obliczeniowej. Zaciągnięte zobowiązania, których realizacja przeszła na 1995 r., wynoszą 17,2% planu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#TeresaMadejska">Myślę, że w dyskusji szczegółowo będzie te tematy poruszał wiceprezes D. Kucharski.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#TeresaMadejska">Następna pozycja wydatków, to inicjowanie i wspieranie działalności zmierzającej do zapobiegania zachorowaniom i inwalidztwom. Z planowanej kwoty 142 mln zł wydatkowano 119 mld zł, z czego 89 mld zł przeznaczono na rehabilitację i diagnostykę oraz 30 mld zł na rozwój sieci domów i pensjonatów dla emerytów i rencistów. Zostały wprowadzone generalne zmiany w ustawie o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych i przystępujemy do zmiany zasad wydatkowania tych środków i do ustalenia nowych priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-4.32" who="#TeresaMadejska">Wysokość środków pieniężnych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na koniec 1994 r. wyniósł 9,287 bln zł. W zakresie finansowania był to kolejny trudny rok działania Funduszu. Jednak wzrósł wskaźnik pokrycia dochodami ze składek wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które powinny być finansowane ze składek. Wyniósł on 81,2% , podczas gdy w 1993 r. wyniósł 79,9% . Niezależnie od zadań ustawowych wynikających z ustawy o organizacji i finansowaniu ZUS wykonuje zadania zlecone.</u>
          <u xml:id="u-4.33" who="#TeresaMadejska">Pozostały do omówienia tzw. inne zadania ZUS. Do innych zadań ZUS trzeba zaliczyć pobór składek na fundusz pracy, pobór składek na fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych i obliczania, ewidencjonowanie zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-4.34" who="#TeresaMadejska">Począwszy od 1990 r. ZUS pobiera i przekazuje składki na fundusz pracy. W 1994 r. na fundusz pracy przypisaliśmy kwotę 16,672 bln zł. Natomiast zgodnie z trybem rozliczeń przewidzianych w ustawie o funduszu pracy składki są przekazywane z miesięcznym opóźnieniem. Stąd w okresie od grudnia 1993 r. do listopada 1994 r. przekazaliśmy 16,267 bln zł. Różnica została przekazana w styczniu 1995 r. Analogiczne zasady przekazywania składek z opóźnieniem dotyczą również funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych, bowiem od 1995 r. i to zadanie zostało przypisane ZUS z tym, że oba te zadania były wykonywane bez żadnych dodatkowych opłat. Jednak w zmianie ustawy o gwarantowanych świadczeniach pracowniczych został w tej chwili wprowadzony odpis na koszty obsługi tego zadania. Mamy nadzieję, że uda nam się taki przepis wprowadzić do funduszu pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.35" who="#TeresaMadejska">Na fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych, pobór składek objął 11 miesięcy, przekazaliśmy 2,033 bln zł. Natomiast przypis wyniósł 2,204 bln zł. Różnica, analogicznie jak w poprzednim funduszu, została przekazana w styczniu 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-4.36" who="#TeresaMadejska">Trzecim i to chyba najpoważniejszym zadaniem, jest pobór podatku dochodowego od osób fizycznych. Musieliśmy od 1992 r. dokonać wielu prac. Przeliczyliśmy wszystkie emerytury i renty i dokonaliśmy ubruttowienia, opracowaliśmy nowe systemy komputerowe do ewidencji podatków, założyliśmy indywidualne konta dla każdego emeryta, płatnika podatku oraz zasiłkobiorcy. Opracowano także informację dotyczącą sposobu rozliczania i uzgodniono z Ministerstwem Finansów sposób przekazywania informacji dotyczących potrąconych podatków. W 1994 r. ZUS potrącił świadczeniobiorcom kwotę 46,5 bln zł i przekazał do urzędów skarbowych zaliczki za okres od grudnia do listopada 1994 r. w kwocie 44,830 bln zł. Zobowiązania wobec funduszu pracy z tytułu podatku potrąconego w grudniu 1994 r. wyniosło 4,755 bln zł i zostały przekazane w styczniu 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-4.37" who="#TeresaMadejska">W 1994 r. dochody Funduszu Alimentacyjnego, które stanowiła dotacja budżetowa oraz wpływy ściągnięte od osób zobowiązanych, wyniosły 2,720 bln zł. Wydatki Funduszu Alimentacyjnego wyniosły 2,532 bln zł. Z tej kwoty 2,286 bln zł to wydatki na świadczenia, a 246 mld zł, to koszty partycypacji Funduszu w dochodach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu obsługi tego Funduszu. Niższe niż planowane wydatki wynikają z niższej niż zakładano w planie przeciętnej wysokości świadczenia. Planowaliśmy 610, a wykonanie było tylko 580 tys. zł. Relacja wysokości przeciętnego świadczenia w stosunku do przeciętnej płacy obniżyła się i wyniosła 10,9% , podczas gdy w 1993 r. wynosiła 11,3% . Przeciętna liczba świadczeniobiorców wyniosła 309 tys. osób i wzrosła o 14,5% . Wskaźnik pokrycia wpływami od osób zobowiązanych do alimentacji uległ podwyższeniu z 13,4% w 1993 r. do 14,7 w 1994 r. Stan środków pieniężnych na koniec roku wyniósł 377 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DanutaGajdus">Jak co roku NIK przedstawia na piśmie uwagi do wykonania budżetu państwa w 1994 r. w części 58 ZUS, a także w odniesieniu do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Funduszu Alimentacyjnego. ZUS jest dysponentem tych Funduszy na podstawie art. 25 ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych z 25 listopada 1986 r. i art. 2 ustawy o Funduszu Alimentacyjnym z dnia 18 lipca 1974 r.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#DanutaGajdus">Podstawą analizy i oceny wykonania budżetu państwa i funduszy celowych przez ZUS była ustawa budżetowa na 1994 r., Prawo budżetowe oraz ww. ustawy. Należy przy tym dodać, że zarówno Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jak i Fundusz Alimentacyjny funkcjonował już kolejny rok bez szczegółowych podstaw prawnych w zakresie gospodarki finansowej. Minister finansów nie zrealizował bowiem delegacji, wynikającej z artykułu 18 ust. 6 ustawy z dnia 5 stycznia 1991 r. Prawo budżetowe. Ustawa zobowiązywała do określenia w drodze rozporządzenia szczegółowych zasad gospodarki finansowej państwowych funduszy celowych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#DanutaGajdus">W naszej ocenie uwzględniono także wyniki kontroli z lat ubiegłych, które wykazały relatywnie więcej nieprawidłowości i zaniedbań. Szczegółowe ustalenia o wykonanych dochodach i wydatkach zespół przedstawił Komisji w uwagach do wykonania budżetu i funduszów celowych przez ZUS. Z tych uwag wynika, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 1994 r. wykonał wydatki budżetowe nieco poniżej limitu określonego w ustawie budżetowej po uwzględnieniu zmian dokonanych zgodnie z przepisami artykułów 45 i 46 Prawa budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#DanutaGajdus">Godny podkreślenia jest fakt, że w porównaniu do ustaleń poprzedniej kontroli ZUS w 1994 r. lepiej realizował swoje zadania. Nadal jednak są zastrzeżenia i dotyczą następujących obszarów. ZUS ciągle ma kłopoty z ustaleniem i egzekwowaniem należnych składek. Jest to potwierdzone przez ogólnopolską kontrolę realizacji zadań ZUS w zakresie uzyskiwania dochodów z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. Wyniki tej kontroli były przedmiotem dyskusji na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej w czerwcu br. i zostały zaakceptowane przez posłów i samą instytucję kontrolowaną.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#DanutaGajdus">Wyrażamy nadzieję, że w związku z uchwaloną ustawą z dnia 22 czerwca 1995 r. o zmianie organizacji i finansowania ubezpieczeń społecznych, Zakład Ubezpieczeń Społecznych poprawi efektywność w ustalaniu i egzekwowaniu należnych składek. Zwracam uwagę na to, że dzisiaj problemem jest nie tylko egzekwowanie składek od płatników ujawnionych, ale także od tzw. „szarej strefy”, która jest nie ujawnionym do końca płatnikiem.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#DanutaGajdus">Zastrzeżenia kontroli dotyczyły także lokowania dużych środków związanych z komputeryzacją ZUS, w często przypadkowe przedsięwzięcia. Brak było aktualnego, kompleksowego programu informatyzacji ZUS. Centrala ZUS nie kontrolowała, w sposób wystarczający, działalności inwestycyjnej podległych oddziałów. Świadczą o tym np. zakupy central telefonicznych dokonywane bezpośrednio przez oddziały.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#DanutaGajdus">Zastrzeżenia budzą także wydatki w ramach działalności profilaktycznej i rehabilitacyjnej. Znaczna część środków przeznaczona została na cele nie związane bezpośrednio z rehabilitacją.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#DanutaGajdus">Oceniając działalność inwestycyjną ZUS należy stwierdzić jeszcze raz, że nie posiada on strategicznego planu informatyzacji. Ostatni pochodzi z 1991 r. Zakupy dokonywane przez oddziały ZUS zaspokajają tylko doraźne potrzeby. Mimo to w planie rzeczowo-finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na 1994 r. przewidziano zakupy, głównie sprzętu informatycznego, za kwotę 273,769 mld zł, co stanowiło 18% globalnych środków inwestycyjnych jakimi ZUS dysponował w owym roku. W rzeczywistości wartość zrealizowanych zakupów scentralizowanych wynosiła 89,948 mld zł, tzn. mniej niż 1/3 wielkości planowanej.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#DanutaGajdus">Trzeba także dodać, że prace związane z wyborem kontrahentów na dostawę sprzętu komputerowego i wykonanie sieci w ramach zakupów scentralizowanych, prowadzone były w 1994 r. w sposób opieszały. Dopiero w ostatnich dniach roku nastąpiło pospieszne finalizowanie kontraktu. W efekcie nie wykorzystano możliwości, jakie np. powstały w związku ze spadkiem cen na rynku komputerowym. Centrala ZUS godziła się nawet na wzrosty cen w stosunku do wielkości pierwotnie oferowanych przez dostawców tego sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#DanutaGajdus">Istotną przyczyną opieszałych działań ZUS w zakresie inwestycji był m.in. dobór oferentów zaproszonych do przetargu na generalnego serwisanta mikrokomputerowych sieci dochodzeniowo zasiłkowych we wszystkich inspektoratach ZUS. Do przetargu nie zaproszono największych firm krajowych, o niekwestionowanej renomie, posiadających na terenie całego kraju sprawną sieć serwisową. Ponadto do końcowych analiz ofertowych dopuszczono firmy, które ostatecznie okazały się być w stanie upadłości, albo z którymi zawarcie umowy handlowej, Krajowa Izba Gospodarcza określiła w skali ryzyka na 4, przy skali od 0–10. Skalę tego ryzyka należy odnieść do umowy o instalację mikrokomputerowych sieci dochodowo-zasiłkowych w 64 inspektoratach ZUS zawartą z niewielką firmą „Koncept” z Krakowa. Firma ta dysponuje stosunkowo skromną siecią serwisową.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#DanutaGajdus">Powyższe ustalenia świadczą o nie dość wnikliwej analizie i rozpoznaniu przez Centralę ZUS rynku potencjalnych realizatorów zadania, przed ogłoszeniem przetargu.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#DanutaGajdus">Ustalenia kontroli wskazują ponadto, że centrala ZUS nie sprawuje dostatecznie wnikliwego nadzoru nad działalnością inwestycyjną odległych od niej oddziałów. Świadczy o tym sposób dokonywania zakupów central telefonicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#DanutaGajdus">Danych dotyczących zakupów dokonywanych w 1994 r. i to w bardzo syntetycznym ujęciu, centrala ZUS zażądała od oddziałów dopiero w 1995 r., w trakcie kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Analiza tych danych wskazuje na rażące dysproporcje w wielkości ponoszonych wydatków w poszczególnych oddziałach w przeliczeniu na 1 abonenta. Na przykład dla central telefonicznych o liczbie abonentów mniejszej niż 64 ten podstawowy wskaźnik ekonomiczny kształtował się od 1–1,360 mln zł w oddziale w Działdowie, do ponad 10 mln zł w Szydłowcu. Dla central o pojemności większej od 64 numerów, ten wskaźnik wynosił od 6,6 mln zł we Włocławku, do ponad 16 mln zł w Limanowej.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#DanutaGajdus">Przedstawione fakty wskazują na praktykę, milczącego aprobowania przez centralę ZUS, braku dyscypliny inwestycyjnej oddziałów w zakresie zakupu central telefonicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#DanutaGajdus">W ustawie budżetowej na 1994 r. na działalność prewencyjną przeznaczono środki w ogólnej kwocie 140 mld zł. W listopadzie 1994 r. dokonano zmiany planu wydatków przewidzianych na działalność prewencyjną. Środki pierwotnie przeznaczone na opłacanie 30% kosztów osobodnia w ośrodkach rehabilitacyjnych i na adaptację centrów diagnostyki i rehabilitacji postanowiono wydatkować na nowe zadania dotąd nie ujęte w planie. Na przykład dofinansowanie zakupu odzieży ochronnej dla wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego w Lublinie, sfinansowanie programu naukowo-badawczego Akademii Medycznej w Lublinie, zakup aparatury medycznej dla wojewódzkiego szpitala zespolonego w Gorzowie Wielkopolskim, zakup aparatury dla uzdrowisk kłodzkich itd. Zaplanowanych środków na działalność prewencyjną w 1994 r. wydatkowano 119,174 mld zł, tj. w porównaniu do 1993 r. ponad 5-krotnie więcej. Warto jednak zwrócić uwagę, że spośród wyżej wymienionych wydatków, aż 81,7% dokonano w końcu roku, w listopadzie, a także w ostatnich dniach grudnia 1994 r. Na 48 wniosków rozpatrzonych, 24 wnioski o przyznanie środków, co stanowi 55,8% , rozpatrzono w grudniu 1994 r. 17 z tych wniosków wpłynęło właśnie w grudniu, a 5 z nich w listopadzie 1994 r. Działalność rehabilitacyjna i diagnostyczna utożsamiana była głównie z zakupami aparatury i sprzętu medycznego, a nie z przeznaczeniem środków finansowych na działalność ściśle rehabilitacyjną. Dodać należy, że decyzje o przyznanie środków miały charakter uznaniowy, bowiem ZUS nie posiadał ustalonych kryteriów i trybu rozpatrywania wniosków o przyznanie środków na działalność profilaktyczno-rehabilitacyjną.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#DanutaGajdus">W trakcie kontroli stwierdzono także, że realizowane w ramach działalności prewencyjnej ZUS zakupy aparatury medycznej, dla różnych zakładów opieki zdrowotnej, nie były uzgadniane z wojewodami, lub z ministrem zdrowia i opieki społecznej, którzy finansują działalność tych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#DanutaGajdus">Wątpliwości kontroli odnoszą się tylko do wydatkowania środków przewidzianych na pokrycie kosztów usług rehabilitacyjnych w dość przypadkowy sposób. Dotyczyło to, poza wyżej wymienionymi zakupami sprzętu medycznego, m.in. następujących wydatków: bezzwrotnej dotacji dla lubelskiej fundacji ratowania życia na zakup odzieży ochronnej - 8 mld zł, bezzwrotnej dotacji dla Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji na zakup walizek pomocy przedmedycznej - 2 mld zł, sfinansowanie zakupu trzech karetek transportowo-medycznych „Mercedes” dla górskich ochotniczych służb pracowniczych - 6 mld zł, w ostatnich dniach grudnia 1994 r. sfinansowane prace naukowo-badawcze prowadzone przez Akademię Medyczną w Lublinie nt.: socjomedyczna ocena zdolności do pracy osób niepełnosprawnych. Koszt tych ostatnich prac wyniósł 1,850 mld zł. Kwotę tę przekazano w całości, z góry. Należy nadmienić, że w tym samym czasie, Centralny Instytut Ochrony Pracy zakończył przygotowania do długofalowych badań, obejmujących ww. tematykę, w ramach strategicznego programu rządowego, który jest realizowany od 1 stycznia br. Wypada odnotować, że ZUS nie konsultował z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy, zleconego Akademii Medycznej w Lublinie zadania.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#DanutaGajdus">Celowość innych wydatków budzi również wątpliwości. Dotyczą one np. zawartej w dniu 17 czerwca 1991 r. umowy pomiędzy ZUS a Kliniką Rehabilitacji Kardiologicznej Instytutu Kardiologicznego w Warszawie. W ramach tej umowy ZUS przekazał klinice środki w kwocie 179 tys. dolarów z przeznaczeniem na zakup aparatury medycznej z zastrzeżeniem, że aparatura ta będzie stanowiła własność ZUS. Z kolei klinika, zobowiązała się oddać do dyspozycji ZUS 40 łóżek wraz z zapleczem rehabilitacyjnym w wydzielonym oddziale szpitala rehabilitacji kardiologicznej w Konstancinie. Nieporozumienie wokół tej umowy polegało na tym, że umowa została zerwana przez wiceprezes ZUS nadzorującej pion orzecznictwa lekarskiego i rehabilitacji. Wobec tego celowość zawarcia tej umowy budzi wątpliwości natury zasadniczej. Zgodnie z obowiązującymi dzisiaj przepisami placówki ochrony zdrowia są zobowiązane do udzielania świadczeń wszystkim ubezpieczonym pacjentom. Ponadto stwierdzono, że jednostki organizacyjne ZUS nie kierowały w 1994 r. do wydzielonego oddziału rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#DanutaGajdus">W świetle ustaleń kontroli, właściwe rozwiązywanie problemów dotyczących profilaktyki, diagnostyki i rehabilitacji przedrentowej, wymaga - zdaniem NIK - koordynacji i ściślejszego współdziałania wszystkich instytucji odpowiedzialnych za tę problematykę, tak na szczeblu centralnym, jak i na szczeblu terenowym. W szczególności dotyczy to współdziałania z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej i z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej, z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i z wojewodami. Brak koordynacji działań w tym zakresie obniża ich skuteczność, a ponadto może prowadzić do marnotrawstwa i nawet nadużyć. Poszczególne zadania mogą być finansowane kilkakrotnie przez poszczególne instytucje.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#DanutaGajdus">W wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do prezesa ZUS sformułowano wnioski zmierzające do usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości i zapobieżenia im na przyszłość. Wnioski te dotyczyły w szczególności:podejmowania z jednej strony działań służących zapewnieniu większej efektywności pozyskiwania środków na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, z drugiej zaś do dalszego dyscyplinowania wydatkowania środków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#DanutaGajdus">Wnioski te dotyczyły także potrzeby doskonalenia pracy ZUS w zakresie ściągania składek. W trakcie kontroli stwierdziliśmy znaczną różnicę w poziomie tej ściągalności.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#DanutaGajdus">Wnioski dotyczą także potrzeby pilnego opracowania i wdrożenia kompleksowej strategii powszechnej informacji ZUS i podporządkowania jej priorytetom, dokonywanych zakupów sprzętu. Sam proces zakupu sprzętu podlega regułom wynikającym z ustawy 10 czerwca 1994 r. o zamówieniach publicznych. Wnioski pokontrolne dotyczą także zdyscyplinowania wydatków ponoszonych na działalność profilaktyczną i rehabilitacyjną. Służyć temu może opracowanie, wspólnie z ministrem zdrowia i opieki społecznej oraz z innymi zainteresowanymi instytucjami, kompleksowego programu rehabilitacji, a także określenie zasad, kryteriów przyznawania środków na tę działalność.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#DanutaGajdus">Najwyższa Izba Kontroli nie wnosi zastrzeżeń co do legalności i rzetelności wykonania budżetu państwa w części 58 oraz funduszów celowych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 1994 r., pozwolę sobie zarekomendować Komisji rozważenie przyjęcia sprawozdania tej instytucji z wykonania budżetu i funduszów celowych w 1994 r. W razie podjęcia takiej decyzji przez Komisję Polityki Społecznej, wskazane byłoby zalecenie tej instytucji zwrócenie większej uwagi na podjęcie działań zapewniających pełną realizację wniosków pokontrolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanLityński">Proszę wypowiedzieć się nt. działania Funduszu Alimentacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DanutaGajdus">Nie zgłaszamy żadnych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanLityński">Bardzo proszę o dostarczenie wyników kontroli NIK do prezydium Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławWiśniewski">Sądzę, że w ostatnim czasie zbyt krytycznie oceniana jest działalność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Myślę, że 1994 r. w działalności ZUS, w porównaniu z poprzednimi latami, jest rokiem, w którym udało się rozwiązać wiele problemów. Działalność ZUS to nie tylko świadczenia emerytalno-rentowe, to również przyjmowanie składek na fundusz pracy, fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych, a także zbieranie i rozliczanie podatku dochodowego. W 1994 r. osiągnięto dodatnie saldo w stosunku do wydatków. W planie dochodów osiągnięto nadwyżkę 1,3 bln zł. Zakładano w planie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych niedobór w kwocie 1,7 bln zł. trzeba też dodać, że w 1994 r., obok planowanych dwóch waloryzacji, była dokonana trzecia waloryzacja bez uzupełniającej dotacji z budżetu państwa. To świadczy o dobrym gospodarowaniu środkami finansowymi przez ZUS.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StanisławWiśniewski">Kategorycznie sprzeciwiam się poglądom głoszonym przez przedstawicieli rządu, że co roku budżet państwa w znaczny sposób zwiększa dotację na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Z materiałów ZUS wynika, że w 1991 r. dotacja budżetu państwa wynosiła 21,4% , a w 1993 r. osiągnięto wynik 19,8% . W 1994 r. dotacja uzupełniająca z budżetu państwa wynosiła 17,4% , a w 1995 r. osiągnęła poziom 11,8% . Oznacza to, że publiczne wypowiedzi na ten temat dezinformują społeczeństwo. Jednym słowem nie jest prawdą, że państwo w coraz większym stopniu dotuje Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StanisławWiśniewski">W 1994 r. oddziały ZUS przeprowadziły 132,988 tys. kontroli, w tym ponad 88 tys. planowanych kontroli oraz 44,879 tys. kontroli nieplanowanych, doraźnych. W 1994 r. ogółem 44% zakładów pracy było dłużnikami ZUS, w tym 33% były to zakłady sektora publicznego i ponad 44,5% z sektora prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#StanisławWiśniewski">W 1994 r. była przeprowadzona kontrola NIK w obszarze skuteczności egzekwowania składek przez ZUS. W porównaniu z izbami skarbowymi, ZUS osiągnął bardzo dobre wyniki, tzn. 97,5% ściągalności należności od podatników.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#StanisławWiśniewski">W 1994 r. ZUS odzyskał w wyniku tych egzekucji ponad 4,7 bln zł. W tym też roku kwota 16,476 bln zł została objęta oddłużeniami lub ratalną spłatą. W ramach egzekucji własnej było to ponad 7,905 bln zł, w ramach egzekucji urzędów skarbowych była to kwota 8,570 bln zł. Efektywność egzekucji prowadzonej przez urzędy skarbowe wynosiła w 1994 r. 18,7% , a efektywność egzekucji prowadzonej przez ZUS 48,9% . W związku z tym, że efektywność ściągania podatków przez ZUS jest większa niż w innych instytucjach, będę polemizował z informacją pokontrolną prezentowaną przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#StanisławWiśniewski">Proszę też wziąć pod uwagę możliwość służb kontrolnych ZUS. W dniu 31 grudnia 1994 r. służby kontroli ZUS dysponowany 1,705 tys. etatami, tzn. o 121 więcej niż w ub.r. Wynika z tego, że na 1 kontrolującego, w skali roku przypadały 124 kontrole. Wstrzymam się od oceny efektów takiej kontroli, ale zatrzymam się przez chwilę na problemie płac. Przeciętna płaca zasadnicza pracowników kontroli ZUS w 1994 r. wynosiła 3,080 mln zł. Razem z dodatkami i nagrodami wynosiła 4,153 mln zł. Pracownicy ZUS są na ostatnim miejscu na liście opłacanych pracowników przez państwo. Wobec tego czy można egzekwować od nich należną pracę.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#StanisławWiśniewski">Kolejna sprawa, to działalność inwestycyjna ZUS. Działalność ta w 1994 r. zamknęła się kwotą 1,516 bln zł. Do tego trzeba dodać nakłady inwestycyjne w 1994 r. w kwocie 786 mld zł, w 1993 r. 1,54 mln zł, w 1995 r. jest to prawie 1,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#StanisławWiśniewski">Sądzę, że nadszedł czas, aby ZUS przedstawił sejmowej Komisji Polityki Społecznej szczegółowe informacje dotyczące efektywności wydatkowania środków w latach 1991–1994.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#StanisławWiśniewski">Zgadzam się z tym, że ZUS nie posiada żadnego perspektywicznego planu inwestowania w substancję budowlaną i w oprzyrządowanie służb komputerowych, poligraficznych, taboru samochodowego.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#StanisławWiśniewski">ZUS co roku w ramach swoich środków inwestycyjnych, przeznacza niebagatelne kwoty w granicach 300 mld zł na zakup gotowych substancji budowlanych. Fakty te są teraz trudne do ustalenia ponieważ istnieje zbyt dużo dokumentów, które zawierają na ten temat informacje.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#StanisławWiśniewski">W 1994 r. oddano 5 obiektów na siedziby oddziałów ZUS. Są to oddziały w Gorzowie Wielkopolskim, Płocku, Rybniku, Tarnowskich Górach i Żyrardowie. Oddano także w 1994 r. 18 obiektów na siedziby inspektoratów ZUS w innych miejscowościach. W tym też roku rozpoczęto ok. 89 nowych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#StanisławWiśniewski">Inny problem to komputeryzacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W chwili obecnej w ZUS funkcjonują następujące systemy komputerowe: systemy emerytalno-rentowe, ewidencji wniosków, systemy składkowe, zasiłkowe i inne systemy wspierające administrowanie tą instytucją.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#StanisławWiśniewski">24 i 25 listopada 1994 r. odbyło się spotkanie Rady Dyrektorów ZUS, w wyniku którego ustalono, że Rada Dyrektorów widzi opóźnienie w realizacji dotychczasowych założeń komputeryzacji, które mogą spowodować dotkliwe konsekwencje. Rada stwierdziła, że eksploatowane obecnie systemy komputerowe, to systemy wyodrębnione, nie powiązane ze sobą, a to nie pozwala na pełne ich wykorzystanie. Nie wiadomo też, by wprowadzenie komputerów spowodowało spadek zatrudnienia w ZUS. Do 1994 r. zainstalowano ponad 5 tys. monitorów komputerowych. W 1994 r. dokupiono 864 komputery, tzn. że ZUS posiada prawie 6 tys. komputerów na 35 tys. pracowników. Moim zdaniem, komputeryzacja powinna doprowadzić do spadku zatrudnienia. Podam jeden przykład. Od dwóch lat Komisja Polityki Społecznej oraz Rada Nadzorcza ZUS domagała się wprowadzenia w ZUS tzw. frankownic. W 1994 r. zakupiono frankownice za kwotę 12,27 mld zł i zaopatrzono w nie wszystkie oddziały i inspektoraty. W I kwartale 1995 r. zaoszczędzono 10,774 mld zł, a od początku eksploatacji urządzeń 16,845 mld zł. To jest efektywność wprowadzania nowego oprzyrządowania w ZUS.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#StanisławWiśniewski">Inny problem to opłaty pocztowe ponoszone przez ZUS. W IV kwartale 1994 r. wyniosły one 217,755 mld zł. Po zastosowaniu frankownic w I kwartale 1995 r. opłaty pocztowe wyniosły tylko 72 mld zł. To jest spadek o 300% .</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#StanisławWiśniewski">Osobnym problemem są nadużycia finansowe jakich dopuściło się kilku pracowników ZUS. Te nadużycia sygnalizowano już w II półroczu 1992 r. W latach 1992–1994 ujawniono nadużycia finansowe w pionie emerytalno-rentowym w 16 oddziałach, w zakresie gospodarki kasowej w 9 oddziałach. W 1992 r. we wrześniu, w I oddziale warszawskim dokonano zaboru wypłat zasiłków na kwotę 315 mln zł. Sprawczyniami były 4 pracownice, które zostały zwolnione, a sprawę skierowano do prokuratury. W latach 1992–1994 wartość zagarniętych środków finansowych wyniosła 19,9 mld zł. W jednym z inspektoratów w Szremie 3 pracownice wraz z kierownikiem referatu zasiłków dokonali bezpodstawnych wypłat zasiłków chorobowych w kwocie 905 mln zł, emerytur i rent w kwocie 137 mln zł, jednorazowych odszkodowań powypadkowych w kwocie ponad 39 mln zł. W sumie zagarnięto 1,81 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#StanisławWiśniewski">Przykłady, które podałem świadczą o potrzebie wzmożenia wewnętrznej kontroli w ZUS. Chcielibyśmy otrzymać od nowego prezesa ZUS Anny Bańkowskiej, informacje na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#StanisławWiśniewski">Niezwykle ważną sprawą jest także uruchomienie przez ZUS rehabilitacji przedrentowej. 22 czerwca tego roku Sejm przyjął nowelizację ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych, która zobowiązuje ZUS do uruchomienia tejże działalności. O skali problemu świadczą dane, których nie podała pani prezes ani dyrektor NIK. Obserwujemy od 1991 r. coroczny spadek świadczeń emerytalnych i coroczny wzrost świadczeń rent inwalidzkich. W 1992 r. przyznano 175 tys. nowych emerytur oraz 243 tys. rent inwalidzkich wszystkich grup. W 1993 r. było 140 tys. nowych emerytur i 202 tys. rent inwalidzkich. W 1994 r. przyznano 124 tys. nowych emerytur i 206 tys. nowych rent. Współczynnik przyznawania rent w stosunku do emerytur wynosił kolejno w 1990 r. było 37% , w latach 1991–1993 ok. 36% , w 1994 r. ten przyrost wynosił 52% . W 1994 r. na wypłatę rent przeznaczono ponad 90 bln zł, natomiast na rehabilitację przedrentową skierowano 500 osób, z których tylko 248 osób uzyskało rentę. Pozostałe osoby albo zrezygnowały same lub nie zostały zakwalifikowane przez komisję lekarską ze względu na dobry stan zdrowia. Moim zdaniem, rehabilitacja przedrentowa jest jednym ze sposobów prowadzenia gospodarki oszczędnościowej w ZUS.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#StanisławWiśniewski">Na rehabilitację w 1994 r. wydatkowano 42,241 mld zł, na profilaktykę 600 mln zł, na diagnostykę 24,903 mld zł, na pozostałe cele 21,450 mld zł, rozwój domów i pensjonatów dla emerytów i rencistów 29,980 mld zł. Tych danych nie można rozpatrywać bez sprawozdania za lata 1988–1993. Czytamy w nim, że w ramach rehabilitacji dokonano zakupów sprzętu. To jest martwa rehabilitacja, nie ma inwestowania w ludzi. Jaka jest różnica między rehabilitacją a diagnostyką?</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#StanisławWiśniewski">W sprawozdaniu, w pozycji - diagnostyka znowu jest mowa wyłącznie o zakupach sprzętu. To oznacza, że ZUS w sposób świadomy finansuje Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Czas, by skończyć z taką praktyką. Rozumiem, że środki budżetowe na ochronę zdrowia są mizerne, a każdy chciałby uzyskać je dla siebie. Moim zdaniem, rehabilitacja będzie skuteczna jeśli na 100 osób skierowanych przez komisję lekarską 30 osób odzyska zdrowie i nie będzie korzystało z renty inwalidzkiej.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#StanisławWiśniewski">Nie chciałbym poruszać sprawy budowy domów i pensjonatów dla emerytów i rencistów, ponieważ nie chcę być posądzony o niechęć do biskupów, zgromadzeń sióstr.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#StanisławWiśniewski">Zgadzam się też ze stanowiskiem Najwyższej Izby Kontroli, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie ma żadnej koncepcji rozwoju. Już w sprawozdaniu z budżetu za 1993 r. w dezyderatach nr 9 i nr 10 Komisja Polityki Społecznej zobowiązała prezesa do opracowania koncepcji. Nie wykonano tego, poza przygotowaniem pewnych założeń, które nie były rozpatrywane jeszcze przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#StanisławWiśniewski">Znowelizowany projekt ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych, wymaga dalszych decyzji, wydania konkretnych rozporządzeń Rady Ministrów dotyczących procedury kierowania chorych na rehabilitację. Należy też zmienić niektóre ustawy, np. ustawę z dnia 17 grudnia 1974 r. o świadczeniach pieniężnych w razie choroby i macierzyństwa, ustawę z dnia 21 czerwca 1991 r. o wprowadzeniu częściowej odpłatności za koszty wyżywienia, zakwaterowania.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#StanisławWiśniewski">Wydaje mi się, że w działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych są trzy podstawowe grupy problemów do rozwiązania. Pierwszy, to struktura organizacyjna, od której zależy sprawność całej instytucji. Chodzi tu przede wszystkim o kompetencje poszczególnych jednostek ZUS, przy zwiększeniu zadań inspektoratów, o relacje między centralą ZUS a oddziałami i inspektoratami. Przecież już 100 inspektorów wykonuje zadania ubezpieczeniowe w pełnym zakresie. Powstała zupełnie nowa sytuacja przy starym systemie prawnym. Pilnie jest potrzebny program rozwoju ZUS w zakresie inwestycji, polityki kadrowej, skutecznego systemu kontroli wewnętrznej i w wielu innych kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#StanisławWiśniewski">Druga sprawa to wydatkowanie środków z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na tzw. prewencję rentową. W tym obszarze nie ma również generalnej koncepcji. Brak jest bilansu potrzeb i poniesionych wydatków. Obowiązkiem ZUS jest kontrolowanie sposobu wydatkowania środków finansowych. W 1992 r. ZUS przeprowadził tylko dwie kontrole finansowe.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#StanisławWiśniewski">Trzecia sprawa, to koszty działalności ZUS. Relatywnie są niskie, oscylują wokół 2,4% . W liczbach bezwzględnych są to wielobilionowe kwoty. Przytaczany przeze mnie przykład frankownic świadczy o tym, że poprzez różne działania, można uzyskać obniżkę kosztów.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#StanisławWiśniewski">Kolejny problem to niskie wynagrodzenia pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Może należałoby wystosować do rządu dezyderat o zakładowym układzie zbiorowym w ZUS.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#StanisławWiśniewski">Inna sprawa. Ubiegłoroczna dyskusja nt. inwestycji, podczas których dopatrzono się nadużyć finansowych. Prezes ZUS został zobowiązany do przedstawienia informacji nt. konsekwencji wyciągniętych w stosunku do osób oskarżonych o nadużycia. Chcielibyśmy usłyszeć od nowego prezesa, co stało się w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanLityński">Panie pośle, proszę sformułować wstępny wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławWiśniewski">Według mojej oceny 1994 r. w działalności ZUS, w zakresie dochodów, wydatków, w zakresie działalności inwestycyjnej, profilaktyczno-rehabilitacyjnej, był jednym z lepszych. Rekomenduję więc przyjęcie informacji o wykonaniu budżetu ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AlicjaMurynowicz">Wnioskuję przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za 1994 r. w części dotyczącej Funduszu Alimentacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Bardzo wnikliwie słucham wypowiedzi moich poprzedników. Obejmując stanowisko prezesa ZUS miałam wiele wątpliwości. Dzisiejsza dyskusja nt. ZUS jest bardzo pesymistyczna. Można odnieść wrażenie, że wszystko w tej instytucji jest złe. Chciałabym spróbować obronić ZUS, przynajmniej w części. Gdyby tej dyskusji, sprawozdaniu NIK, przysłuchiwali się świadczeniobiorcy, to ich ocena - w moim odczuciu - byłaby łagodniejsza.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AnnaBańkowska">Zakład Ubezpieczeń Społecznych - to trzeba podkreślić - terminowo płacił świadczenia, jak również starał się egzekwować składki. Zależy nam, by na rewolucyjnych zmianach w ZUS, nie ucierpieli świadczeniobiorcy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AnnaBańkowska">Nie będę w stanie odnieść się do wszystkich poruszanych problemów, ponieważ urząd prezesa sprawuję dwa dni. Mogę powiedzieć, że wokół ZUS funkcjonują dwie grupy problemów. Jedne to zewnętrzne, na które - jak wynika z aktualnego stanu prawnego - ZUS nie ma wpływu, drugie wewnętrzne, wymagające wnikliwej oceny i czasu do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AnnaBańkowska">Zewnętrzne uwarunkowania, o których wspomniałam, to przede wszystkim samodzielność ZUS jako centralnego organu administracji państwowej, możliwość kreowania własnej polityki w zakresie racjonalizacji kosztów. W moim przekonaniu, strategiczną sprawą jest nadanie ZUS statusu prawa publicznego z osobowością prawną. Zanim wyraziłam zgodę na objęcie stanowiska prezesa tej firmy rozmawiałam z premierem, ministrem pracy i polityki socjalnej, aby zmienić pozycję ZUS. Ten problem zauważył rząd, w ramach zapowiadanej reformy ubezpieczeń społecznych. Zmiany dotyczące statusu ZUS wpłynęłyby zapewne korzystnie na sytuację pracowników tej instytucji, zwłaszcza jeśli chodzi o wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#AnnaBańkowska">Następna sprawa to dopłaty z budżetu państwa do świadczeń emerytalnych, o których się często mówi, a nie mówi wcale o zadłużeniu wobec ZUS wielkich podmiotów gospodarczych. Ten stan powinien w 1995 r. zmienić się, ponieważ rząd zarezerwował w budżecie państwa 8 bln zł na restrukturyzację tych zadłużeń. Jeśli to nie rozwiąże problemu, rząd powinien opracować system większej skuteczności w ściągalności składek. Podmioty gospodarcze, które płaciły terminowo składki, zaczynają się zastanawiać czy warto, skoro innym uchodzi to bezkarnie. W tej sprawie Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest zupełnie bezradny.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#AnnaBańkowska">Zakład Ubezpieczeń Społecznych świadczy dodatkowe usługi na rzecz budżetu państwa, które nie są w żaden sposób wycenione, ZUS powinien być partnerem dla rządu w zakresie świadczenia różnych usług. Przykładem może być porównanie wysokości ściągniętych przez ZUS podatków z wysokością ściągniętych podatków dochodowych przez urzędy skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#AnnaBańkowska">Kolejny problem to wynagrodzenia pracowników ZUS. Przed ZUS stoją zupełnie nowe zadania. Musi to być instytucja dysponująca fachową kadrą. W 1994 r. średnia płaca wynosiła 4,3 mln zł. Wysokość płac w ZUS nie gwarantuje pozyskania nowej, dobrze przygotowanej kadry.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#AnnaBańkowska">4 sierpnia br., czyli jutro, ZUS musi oddać plan budżetu na 1996 r. Jako nowy prezes nie mam już wpływu na sytuację finansową ZUS w 1996 r. Zaproponowałam, by integralną częścią tego budżetu było takie „votum separatum” wobec nakładów poniesionych na płace. Kolejny raz zastosowano wskaźnik inflacyjny i kolejny raz ZUS traci szansę na zwiększenie wynagrodzeń pracowników. Równocześnie podjęłam decyzję, że taki sam wniosek skieruję do Komisji Polityki Społecznej. Mogę też obiecać, że przyjrzę się strukturze płac w ZUS, ponieważ występują olbrzymie dysproporcje w płacach dyrektorów departamentów centrali i dyrektorów oddziałów. Ci ostatni mają wynagrodzenie w granicach 13 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#AnnaBańkowska">Obserwuje się bardzo wyraźnie tendencję do spadku podstawy wymiaru składek, szczególnie w sektorze prywatnym. Za ub.r. było 63% średniej płacy. Wielu pracodawców proponuje płacić składkę od najniższego wynagrodzenia. Z tego wynika, że świadczeniobiorcy będą pobierali większe świadczenia niż wynika to z samej podstawy.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#AnnaBańkowska">Druga grupa problemów ZUS to problemy wewnętrzne i te niepokoją mnie najbardziej. Wynikają one ze sprawozdania NIK i wypowiedzi posła S. Wiśniewskiego, a dotyczą inwestycji i skomputeryzowania ZUS. Mówiliśmy o tym, że wiele wydatków było dość przypadkowych i temu, w czasie sprawowania funkcji prezesa, poświęcę dużo uwagi. Bezwzględnie potrzebne jest opracowanie programu inwestowania, dotyczy to nie tylko budowania pensjonatów ale zakupu komputerów.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że o wiele więcej na ten temat powie państwu wiceprezes D. Kucharski i może wtedy ten negatywny obraz ZUS zamieni się na bardziej realistyczny.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#AnnaBańkowska">Kolejny problem to struktura organizacyjna ZUS. Nie mogę rozpoczynać działalności ZUS od negowania wszystkiego. Jeśli wszystko w tej instytucji jest złe, to należałoby całkowicie zmodernizować strukturę organizacyjną, ponieważ brak jest szczegółowych podziałów kompetencji między jednostkami ZUS. Myślę, że aż tak źle nie jest, choć jestem zdania, że należy przyjrzeć się pracy inspektoratów i oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#AnnaBańkowska">Zadałam dyrektorom ZUS kilka pytań dotyczących problemów kadrowych i to będzie punktem wyjścia do dalszych działań.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#AnnaBańkowska">Wydatki na prewencję i diagnostykę, to kolejny ważny problem ZUS, omawiany dokładnie w momencie rozpatrywania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy organizacji finansowania ubezpieczeń społecznych. Wtedy ustaliliśmy nawet limit tych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#AnnaBańkowska">Chcemy prosić posłów Komisji Polityki Społecznej o wyjście z inicjatywą dokonania zmiany ustawy o świadczeniach z ubezpieczenia społecznego. Wspominał o tym poseł S. Wiśniewski, że wprowadzenie zmian, dotyczących ustawy o organizacji finansowania ubezpieczeń społecznych, w części dotyczącej rehabilitacji, jest utrudnione na skutek braku dokumentów źródłowych w ZUS. Dokumenty te dotyczyć miałyby ludzi chorujących powyżej 35 dni. ZUS nie dysponuje informacją komu i z jakiego tytułu płaci zasiłki chorobowe. Z tego wynika, że nie będziemy mogli dotrzeć do wszystkich chorych, potrzebujących rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#AnnaBańkowska">Poleciłam także przeanalizowanie potrzebnych na 1996 r. wydatków na rehabilitację wynikającą z ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#AnnaBańkowska">Podtrzymuję propozycję posła S. Wiśniewskiego w sprawie wynagrodzeń pracowników ZUS, tj. wystosowanie dezyderatu do rządu. Inicjatywa powinna wyjść od Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#AnnaBańkowska">Wczoraj również podpisałam zarządzenie wewnętrzne, dotyczące powołania w ZUS zespołu do przygotowania treści rozporządzeń dotyczących rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#AnnaBańkowska">Nie posiadam odpowiednich materiałów, aby odnieść się do problemu nadużyć finansowych w ZUS. Natomiast dotarły do mnie materiały dotyczące jednostkowych spraw personalnych związanych z nadużyciami. Rozmawiałam z pracownikami ZUS, aby wspólnie rozwiązać ten problem i nie zacząć pracy prezesa nad wizyt w prokuraturze czy w sądzie.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#AnnaBańkowska">Status Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest wiodącą kwestią dla przyszłości tej instytucji. Wszystkie wnioski Najwyższej Izby Kontroli będą poddane analizie, a problemy rozwiązywane na bieżąco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanLityński">Proponuję, abyśmy nie pomijając ważnych problemów, skupili się na budżecie ZUS w 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanRulewski">Mam uwagę do wystąpienia pani wiceprezes ZUS i posła S. Wiśniewskiego. Uważam, że 1994 r. był rokiem dalszego psucia systemu emerytalnego. Świadczą o tym różne dane przytaczane w sprawozdaniu z budżetu. Prawdą jest, że w skali makro górowały wydatki czy wpływy nad wydatkami w wysokości, jeśli dobrze pamiętam 1,5 bln zł. Należy pamiętać, że ZUS jest systemem samopomocowym, autonomicznym i wobec tego należy zauważyć, że wydatki na renty i emerytury były wyższe o 3% od wpływów. W sprawozdaniu wymienia się kilka przyczyn, nierzadko politycznych m.in. podnoszenie najniższych rent i emerytur, zarządzenie dodatkowej realizacji, o czym mówił premier G. Kołodko. Struktura wpływów i wydatków w ZUS jest bardzo skomplikowana i trudno będzie nam ustalić, czy jest to efekt dobrej, czy złej działalności ZUS. Prawdą jest, że zamrożono zasiłki rodzinne i z tego tytułu zwiększyły się wpływy, ponieważ składka nie uległa zmniejszeniu, a wydatki zostały wstrzymane. To też jest przykład na to, jak nieprecyzyjnie można interpretować różne dane.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanRulewski">Jeszcze raz powtarzam, system emerytalno-rentowy jest niszczony, ponieważ odchodzi się od reformatorskich założeń. Poddaję to po rozwagę Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanRulewski">Inna sprawa to zaległości składkowe w stosunku do ZUS, wynikające z działania systemu układowego czy ratalnego. Chciałbym wiedzieć, czy zdarzają się przypadki nie płacenia składek już po zastosowaniu systemu układowego lub ratalnego?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanRulewski">Zauważyłem również, że w 1994 r. nieoczekiwanie wzrasta ilość świadczeń powypadkowych i jest to wzrost rzędu 15% . Z materiałów Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że ilość wypadków nie uległa zmianie, a nawet zmniejszyła się. Chodzi o wypadki zgłoszone do odszkodowania. Mamy więc do czynienia z dziwnym zjawiskiem, którego istotę chciałbym poznać. Nie ma żadnego związku między wypłatami ZUS, a informacjami Państwowego Inspektoratu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanRulewski">Martwi mnie również fakt, że ani poseł A. Murynowicz, ani przedstawiciel NIK, mimo przedstawienia bardzo wnikliwej analizy budżetu, nie dostrzegają problemu Funduszu Alimentacyjnego. Z materiałów wynika, że na nieobyczajne praktyki naszych rodaków, budżet państwa, czyli my wszyscy, musimy składać się w wysokości 2 bln zł rocznie. Myślę, że nie musimy czekać na kompleksową reformę, by przynajmniej spróbować rozwiązać ten problem.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JanRulewski">Moim zdaniem, wprowadzenie nowoczesnej techniki, elektroniki do ZUS zmierza do ograniczenia poczty. Prawdą jest, że nie mieliśmy w ub.r. do czynienia z realnym wzrostem świadczeń na usługi pocztowe, które pochłaniają 1/3 budżetu przeznaczonego na obsługę ZUS. Budżet ten wynosi ok. 7 bln zł, z czego 2 bln zł to usługi pocztowe, a zatrudnionych w tym obszarze jest ok. 40 tys. ludzi. Niepokojące jest to, że ZUS zaoferował poczcie większą stawkę niż wskazywała na to inflacja, bo rzędu 33% . Inflacja budżetowa zakładała wzrost kosztów o 27% . Jeden przekaz kosztował na początku 24 tys. zł. Za sprawą Komisji Polityki Społecznej obniżono nieco te koszty.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JanRulewski">Wiem, że bardzo trudno jest walczyć z monopolistą takim jak poczta. Z drugiej strony są przecież inne możliwości, choćby wprowadzenie płatności w formie czeku czyli przy pomocy banku. Dotyczyłoby to nie tylko przekazywania pieniędzy, ale i obracania nimi, za pomocą karty. Chciał się tym zająć bank pocztowy w Bydgoszczy, ale wielkość nakładów na ten system, m.in. po 16 bankomatów w każdym mieście, przerosła możliwości. Pieniądze różnych instytucji, a więc pracodawców, ubezpieczonych i inne jeszcze, połączone mogłyby stworzyć system żyro. Oznaczałoby to, że emeryt czy rencista mogliby dostać swoje pieniądze o każdej porze, nawet w nocy.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JanRulewski">Kieruję wniosek do ministra pracy i polityki socjalnej o inicjatywę ustawodawczą, dyscyplinującą zobowiązanych do świadczeń alimentacyjnych. Należy podjąć działania wspierające wymiar sprawiedliwości. System prawny jest nieskuteczny, ponieważ ani sądy, ani komornicy nie mogą sobie poradzić z uchylającymi się od płacenia alimentów.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JanRulewski">Drugi wniosek, to prośba o analizę przyczyn wzrostu odszkodowań powypadkowych, trzeci wniosek, to opracowanie koncepcji systemu bankowego przekazywania świadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AlicjaMurynowicz">Poseł J. Rulewski zarzucił mi brak zastrzeżeń do sprawozdania budżetu dotyczącego Funduszu Alimentacyjnego. W porządku obrad dzisiejszego posiedzenia przeczytałam co następuje: „Rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa wraz z analizą NIK za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1994 r. w częściach dotyczących: między innymi Funduszu Alimentacyjnego. Uznałam, że bardzo wnikliwie zostały wszystkie dane przeanalizowane zarówno przez prezes T. Madejską jak i Najwyższą Izbę Kontroli. Nie chcąc powtarzać tych samych liczb zgłosiłam wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Funduszu Alimentacyjnego. Dostrzegam problemy związane z tym Funduszem, ale nie problem społeczny miał być tu dyskutowany, tylko sprawozdanie z wykonania budżetu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym też zacytować fragment swojej wypowiedzi z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej z dnia 24 listopada 1994 r. Dotyczyła ona projektu budżetu państwa w części Funduszu Alimentacyjnego: „Chciałabym odnieść się do pisma Rady Nadzorczej ZUS podpisanego przez dyrektora Alfreda Owoca. Również w tej opinii Rada Nadzorcza nie wnosi żadnych merytorycznych uwag, natomiast twierdzi, że należy zmienić charakter Funduszu Alimentacyjnego. Jest to sprawa nie dotycząca bezpośrednio dzisiejszego posiedzenia, ponieważ mówimy dziś wyłącznie o budżecie. Natomiast pod rozwagę prezydium Komisji Polityki Społecznej poddaję myśl, aby przyjrzeć się ustawie o Funduszu Alimentacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AlicjaMurynowicz">Wniosek posła J. Rulewskiego nie jest czymś nowym, ponieważ o tym mówiłam rok temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jest już inicjatywa grupy posłów zmiany ustawy o Funduszu Alimentacyjnym. Posłowie będą pracować nad tym, począwszy od września tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławWiśniewski">Wypowiedź posła J. Rulewskiego była dezinformująca, zwłaszcza obecnych tu dziennikarzy. Panie pośle, przecież pan bardzo dobrze wie, że ZUS nie wypłaca tylko emerytur i rent. Wypłaca jeszcze 12 innych świadczeń. Dotacja uzupełniająca budżet państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest jedną z najniższych w skali państw europejskich i wynosi 8,6% globalnych środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W 1995 r. dotacja ta wyniesie 5,7% . Przestańmy wreszcie mówić o tym, że budżet państwa finansuje emerytury i renty. Rząd prowadzi określoną politykę socjalną i ta dotacja jest przeznaczona na świadczenia socjalne, a nie świadczenia ubezpieczeniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanLityński">Różnica między panem, a posłem J. Rulewskim jest taka, że poseł J. Rulewski analizował całość wydatków państwa na ubezpieczenia i zaopatrzenie społeczne. W tym przypadku liczby są bezwzględne, ponieważ wydatki na ten cel rosną. To jest problem ZUS i polityki państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie pośle, ale rośnie nominalnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AlfredOwoc">Moim obowiązkiem jest stwierdzić, że w ocenie Naczelnej Rady Nadzorczej, ZUS w ub.r. pracował naprawdę dobrze, przy bardzo surowych kryteriach oceny. Należy też wziąć pod uwagę niskie wynagrodzenia pracowników, jedne z niższych w kraju.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AlfredOwoc">Nadmieniam, że zgodnie z obowiązkiem ustawowym przesłaliśmy półtora miesiąca temu odpowiednią uchwałę Naczelnej Rady, oceniającą działalność ZUS. Tę uchwałę otrzymała m.in. Komisja Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AlfredOwoc">Jeśli chodzi o problem dochodów ZUS, to zgadzamy się z krytycznymi wypowiedziami, które tu padły. Trzeba jednak dodać, że ZUS w 1994 r. miał najlepsze wyniki dotyczące efektywności dochodów w porównaniu z innymi instytucjami.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AlfredOwoc">W zapisach z ostatniego posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i posiedzenia Naczelnej Rady Nadzorczej ZUS znajdujemy słowo korupcja. Zostało poddane kontroli kompleksowej 35 oddziałów ZUS. Zwróciłem się do prezes P. Kownackiego z prośbą o sprostowanie tej uwagi, tego zarzutu. Wszyscy uznaliśmy, że zarzut o korupcję jest zbyt daleko posunięty, bezpodstawny.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AlfredOwoc">Inny problem, to inwestycje. W ostatnich materiałach Najwyższej Izby Kontroli są zarzuty o doraźność, brak systematyczności. Wierzę, że wiele z tych problemów rozwiąże Program ZUS-2000, jako kryterium doskonalenia obsługi ludności i wykonywania statutowych zadań ZUS ubezpieczeń społecznych. Od wielu lat postulowaliśmy stworzenie takiego programu, ale do dzisiaj nie został stworzony. W marcu 1993 r. Komisja Polityki Społecznej zobowiązała kierownictwo ZUS do przedstawienia takiego programu.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#AlfredOwoc">Najwięcej uwag wywołuje sprawa prewencji i z wieloma, zwłaszcza sformułowanymi przez NIK, należy zgodzić się. Najważniejsza uwaga to brak programu kompleksowego działalności prewencyjnej ZUS. Wszyscy doskonale wiedzą, że renty są ucieczką przed bezrobociem i w 1994 r. stanowiły one 52% świadczeń pierwszobiorców. Co drugi chory idący na rentę ma kłopoty z układem krążenia. Suma wydawanych środków tylko przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na skutki złego stanu zdrowia, czyli na renty inwalidzkie, powypadkowe i zasiłki chorobowe przekracza 2,5-krotnie całoroczny budżet Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. ZUS wydaje 240 bln zł, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej 100 bln zł. Naczelna Rada nadzorcza ZUS już w 1993 r. zwracała na ten problem uwagę w stosownej uchwale, którą złożyła Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#AlfredOwoc">Uczciwie trzeba też stwierdzić, że stan prawny jest bardzo nieprecyzyjny. ZUS jest zobowiązany do wspierania i inicjowania. Przyznacie państwo, że jest to zapis mało klarowny i przejrzysty. Naczelna Rada Nadzorcza wielokrotnie dała temu wyraz w swoich uchwałach.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#AlfredOwoc">Prawdą jest, że w 1994 r. większość wydatków została zrealizowana w listopadzie i w grudniu tegoż roku. Mogliśmy wydać pieniądze w krótkim okresie dwóch miesięcy, albo je stracić.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#AlfredOwoc">Krytycznie została oceniona umowa z Kliniką Rehabilitacji w Aninie o przekazanie dużej sumy, kilkudziesięciu tysięcy dolarów na zakup sprzętu. Otóż było powiedziane, że służba zdrowia jest zobowiązana do przedstawienia zdiagnozowanego pacjenta tak, by Komisja Orzecznicza ds. Inwalidztwa mogła wydać decyzje. Okazało się, że jest to czysta fikcja. W praktyce od 30 do 50% pacjentów, stających przed komisją orzeczniczą, było nie do końca zdiagnozowanych. Służba zdrowia nie wykonuje swoich obowiązków. Instytut Kardiologiczny w Aninie jest najnowocześniejszą placówką w Polsce. Dodać należy, że co drugi pacjent otrzymujący rentę jest chory z powodu układu krążeniowego. Z moich informacji wynika, że żaden pacjent w Aninie nie został wysłany na konsultację czy też rehabilitację. 7 lutego 1995 r. prosiliśmy pana prezesa w stosownym piśmie o analizę tego zjawiska. Nic nie stało i nie stoi na przeszkodzie, aby pacjentów wysyłać do placówki w Aninie, mimo niejasności stanu prawnego. Z tym związana jest oczywiście sytuacja ekonomiczna. Jednostka służby zdrowia nie chce wykonywać dodatkowych zadań bez jakiejś rekompensaty sprzętowej. Taka jednostka zdrowia jak Instytut Kardiologiczny w Aninie, aby mogła wykonywać badania na najwyższym poziomie, musi mieć sprzęt najlepszej jakości. Temu miała służyć dotacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Mówiąc o dotacji chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że my, wobec krytycznej sytuacji służby zdrowia, nie przekazujemy na własność sprzętu. Ten sprzęt jest zarejestrowany w naszej księdze inwentarzowej. Jest to zachowanie wartości majątkowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#AlfredOwoc">Kolejny problem to pogotowie i przeznaczona, czy zakupiona odzież ochronna. O ten zakup wnioskowała Krajowa Rada Pogotowia Ratunkowego przy ministrze zdrowia i opieki społecznej. To nie jest inicjatywa regionalna. Podobnie stało się z dotacją dla Komendy Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Wniosek został podpisany przez podsekretarza stanu w Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Dotację w postaci 25 mld zł dostał także zespół uzdrowisk w Kłodzku. Nie ukrywam, że pochodziła ona z budżetu ZUS przyznanego w końcu 1994 r., który trzeba było w krótkim terminie zrealizować. O tę dotację wystąpił dyrektor generalny Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#AlfredOwoc">Z całą pewnością te pieniądze nie zostały zmarnowane. Było to też ratowanie środków budżetowych, które ZUS otrzymał w końcu 1994 r. To wszystko dzieje się w atmosferze ogromnych kłopotów służby zdrowia, a my jesteśmy konsumentami w prostej linii. Każdy polityk powinien zauważyć tę korelację: stan zdrowia, stan bezrobocia i zwiększająca się liczba środków wydawanych na renty inwalidzkie przez ZUS.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#AlfredOwoc">Pan poseł J. Rulewski wysunął daleko idące wnioski z danych, które otrzymał w różnych materiałach. W przypadku wypadków jednorazowych, wzrost w budżecie w wartościach bezwzględnych jest rzeczywiście 15% . W Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Jednostki gospodarki uspołecznionej płacą z własnych środków odszkodowania za wypadki jednorazowe, natomiast w przypadku sektora prywatnego płaci ZUS. Prywatyzacja spowodowała więc wzrost środków przeznaczanych na te odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#AlfredOwoc">Kolejny zarzut to dotacje na badania naukowe prowadzone przez Akademię Medyczną w Lublinie. ZUS wydatkował na ten cel 1,8 mld zł. Temat badań: „Socjomedyczna ocena zdolności do pracy osób niepełnosprawnych”.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#AlfredOwoc">Przyznając tę dotację kierowaliśmy się aktualną sytuacją: liberalizacja i archaizacja przepisów prawnych, brak wytycznych w zakresie orzecznictwa, brak właściwego nadzoru prezesa ZUS, brak wczesnego diagnozowania osób pobierających przez dłuższy okres zasiłki chorobowe. Naczelna Rada Nadzorcza ZUS uważa, że każda inicjatywa uzdrawiająca sytuację, jest atrakcyjna społecznie. Należy też pamiętać, że materia, w której działamy jest bardzo skomplikowana, interdyscyplinarna. To są problemy lekarskie, prawnicze i ekonomiczne. Mamy tu do czynienia z kilkoma resortami: pracy, zdrowia, a także z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Państwową Inspekcją Pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest w sytuacji „konsumenta” i jest bezbronny wobec braku koordynacji działań różnych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#AlfredOwoc">Zgadzam się z posłem S. Wiśniewskim, że zwielokrotnienie i uporządkowanie środków na prewencję, zaoszczędzi nam niebagatelną kwotę i to już w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#AlfredOwoc">Z drugiej strony jestem w tych oczekiwaniach ostrożny, ponieważ jako profesjonalista uważam, że przedstawione tu rachunki na przyszłość są trochę przesadzone. Mimo iż doczekaliśmy się nowelizacji ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych, jest ciągle zbyt dużo luk prawnych. Dotyczy to np. faktu, że pacjent nie jest zobowiązany do współpracy, czyli może odmówić współpracy z ZUS w zakresie rehabilitacji, a ZUS nie może odmówić mu renty. Nie uregulowana też jest sprawa diagnozowania pacjenta przed sześćdziesiątym dniem choroby. Pacjent, który zgłasza się do ZUS po wyczerpaniu zasiłku chorobowego, czyli po 180 dniach, z założenia jest już inwalidą.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#AlfredOwoc">Wracam zatem do zarzutu dotacji badań naukowych w Akademii Medycznej w Lublinie. W naszym posiadaniu są trzy opinie, pozytywne opinie nt. tych badań, największych autorytetów w kraju. W Akademii Medycznej w Lublinie opublikowano największą liczbę prac naukowych dotyczących zdolności do pracy osób niepełnosprawnych. Dotyczy to wydawnictw polskich i zagranicznych. Braliśmy też pod uwagę fakt, że Akademia Medyczna w Lublinie jest jednostką budżetową, a nie jest podmiotem życia gospodarczego jakimi są instytuty. Wygodniej i bezpieczniej jest zatem dawać pieniądze jednostkom budżetowym. Ważny jest cel owych badań naukowych. Otóż to badanie ma sprawdzić atrakcyjność jednoosobowego orzecznictwa przy wykorzystaniu międzynarodowej klasyfikacji niepełnosprawności. Chcemy skorzystać z doświadczeń państw, które uważa się za bardziej cywilizowane od naszego, w zakresie polityki społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanLityński">Panie prezesie, ale pan nie ustosunkował się do zarzutu, że dotacja dla Kliniki w Aninie nie została zaakceptowana jednogłośnie przez kierownictwo ZUS. Decyzja ta była odwołana, a potem jeszcze raz zatwierdzona.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanLityński">Podobnie rzecz się ma z dotacją dla Akademii Medycznej w Lublinie. Zarzuty wysunięte przez NIK nie podważają celowości dotacji tylko sposób i kryteria ich przyznawania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DanutaGajdus">Wypowiedź przewodniczącego Rady Nadzorczej ZUS, dotycząca rehabilitacji przedrentowej i rehabilitacji, utwierdziła mnie w trafności sformułowanych ocen wynikających z materiałów NIK. Brak jest kompleksowego planu działalności ZUS w zakresie rehabilitacji i rehabilitacji przedrentowej. Nie podważamy celowości podejmowania badań naukowych o czym mówił już poseł J. Lityński. Należy tylko żałować, że do czasu zakończenia kontroli, NIK nie mogła zapoznać się z argumentami przedstawionymi przez przewodniczącego Naczelnej Rady Nadzorczej ZUS. Nie zmienia to jednak faktu, że podobne badania są już prowadzone w ramach jednego ministerstwa, a zainteresowane strony nie wiedzą o tym. Przykład zakupu sprzętu dla Konstancina świadczy o tym, że stworzony został precedens dokonywania zakupu dla konkretnie wybranych ośrodków. Myślę, że jest to powielenie kompetencji ministra zdrowia i opieki społecznej, któremu te jednostki podlegają. Opieramy się więc na uwagach i ocenach ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DanutaGajdus">Przewodniczący Rady Nadzorczej ZUS odniósł się do uwag NIK w zakresie efektywności ściągalności składek. NIK wyraziła opinię nt. zawarcia układów ratalnych z dwoma zakładami pracy, cytuję: „układy te mogą rodzić podejrzenia korupcji, gdyż zostały zawarte w sytuacji, gdy możliwe było wyegzekwowanie, w drodze postępowania administracyjnego, należności ZUS. Prezes Milewicz, obecny na naszym spotkaniu, potwierdził te obawy. Przypomnę, że jeden z tych układów ratalnych dotyczył spółki Gesler, a drugi jednego z zakładów pracy na terenie Ełku i decyzja została podjęta przez oddział w Ełku. Prezes Milewicz zwrócił uwagę, że w stosunku do jednej z firm wszczęto już postępowanie karne, natomiast w sprawie drugiej wydał polecenie wykonania badań. Prezes P. Kownacki, obecny na posiedzeniu Naczelnej Rady Nadzorczej ZUS, znał już wyniki badań w tej sprawie. Do dzisiejszego dnia Najwyższa Izba Kontroli nie otrzymała materiałów przemawiających na korzyść zawarcia układów ratalnych z tymi zakładami pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie zgadzam się z decyzją Naczelnej Rady Nadzorczej ZUS, że należało wydać pieniądze budżetowe na cokolwiek, ponieważ istniała groźba ich utracenia. Nie ma mniejszego zła, zło jest jeszcze złem. Nie zgadzam się z dobrym samopoczuciem darczyńcy, że w ogóle coś zakupiono. Nie godzę się również na uznaniowość zakupów, z taką uznaniowością jaka tu ma miejsce. Czy jest to precedens, czy też istnieje porozumienie o współpracy czy o współfinansowaniu pomiędzy Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych? Jeśli nie ma takiego porozumienia, to na jakiej zasadzie kolejni podsekretarze stanu, czy dyrektorzy Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej wywierają naciski na Państwowy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych w sprawie dotacji konkretnych jednostek. Dlaczego dyrektor generalny ministerstwa, związany z bazą lecznictwa uzdrowiskowego będącą w posiadaniu jednej z central związków zawodowych, jest zainteresowany, aby wspierać akurat uzdrowiska w Kłodzku? Czy podsekretarz stanu, który kieruje Krajową Radą Pogotowia Ratunkowego, ma w tej sprawie zawarte porozumienie z ZUS, czy był to tylko incydent? Czy te zakupy i od jakiej wartości są te zakupy ewidencjonowane? Stanowią one bowiem majątek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Odzież ochronna nie jest przecież czymś trwałym, a kosztowała 800 mln zł, radiowóz można rozbić w pierwszym dniu jego pracy. Czyj to jest majątek i czyje to są straty? Dlaczego bliska ZUS jest Akademia Medyczna w Lublinie, a nie Centralny Instytut Ochrony Pracy czy Instytut Filozofii i Socjologii PAN, który w zespole badania społecznych aspektów niepełnosprawności zajmuje się dokładnie tą samą tematyką? To wszystko utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że kieruje tymi decyzjami uznaniowość.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie jestem też pewna czy te zakupy były uzgadniane z wojewodami, bądź ministrem zdrowia i opieki społecznej, ponieważ nie uwzględniono kosztów eksploatacji tej aparatury i kadry, która będzie ją obsługiwała. Wiele z tych rzeczy kupiono do magazynu, bądź dla zaspokojenia ambicji profesorów.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy są opracowane - a dowolność opracowania wskazuje, że nie - zasady i tryb podejmowania przez poszczególne oddziały ZUS decyzje w sprawie zawierania układów ratalnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefMioduszewski">Poseł S. Wiśniewski stwierdził, że w ZUS jest najniższe średnie wynagrodzenie. Chcę sprostować i powiedzieć, że najniższe średnie wynagrodzenie ma Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Oczywiście jestem wyrazicielem poglądu, że te płace są o wiele za niskie. Interesują mnie też dysproporcje w płacach w oddziałach ZUS. Ta różnica wynosi ok. 150 tys. zł. Nie znane są nam do tej pory płace w centrali ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#DariuszKucharski">W sprawozdaniu ZUS z wykonania budżetu państwa za 1994 r. jest mowa o inwestycjach, a w szczególności jest mowa o komputeryzacji. Chciałbym powiedzieć o koncepcji komputeryzacji ZUS. W materiałach pokontrolnych NIK jest powiedziane, że ZUS posiada program komputeryzacji, opracowany w 1991 r. i od 1992 r. realizowany. Faktem jest, że program ten do tej pory nie był aktualizowany. Istniejąca od 1991 r. koncepcja wyznacza strategię i linię rozwoju komputeryzacji w ZUS. Wszystkie zakupy sprzętu dokonywane do dnia dzisiejszego są realizowane zgodnie z założeniami tej koncepcji. Przewidziano w tej koncepcji wyposażenie oddziałów i inspektoratów ZUS w lokalne sieci komputerowe. Odcinam się zupełnie od wyrażonej przez NIK opinii, że stosowana praktyka zakupów sprzętu, charakteryzuje się dużą przypadkowością, mającą na celu zaspokajanie doraźnych potrzeb. To nie są doraźne potrzeby, ponieważ wybieramy najpilniejsze potrzeby dla ZUS. Tak było i jest np. z systemem obsługi płatników składek, który jest rozwijany sukcesywnie od 1992 r. Wyposażamy w sprzęt podstawowe ogniwa operacyjne ZUS, tzn. inspektoraty, oddziały i te ogniwa, które działają na styku płatnik - świadczeniobiorca. Nie jesteśmy jeszcze na etapie łączenia tych lokalnych sieci w większe struktury, ale cały program komputeryzacji do tego zmierza. Wobec tego nie może być mowy o przypadkowości zakupów sprzętu czy zaspokajaniu doraźnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#DariuszKucharski">W połowie 1995 r. mamy 195 sieci działających w naszych jednostkach, a każda taka sieć to zespół stacji roboczych obsługiwanych przez naszych pracowników. Zgadzamy się z tym, że ZUS powinien dokonać aktualizacji koncepcji komputeryzacji z 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#DariuszKucharski">Praktycznie każdego roku są wobec nas wysuwane krytyczne uwagi przez NIK dotyczące inwestycji. Trzeba pamiętać, że ZUS od początku swojej działalności był zacofany jeśli chodzi o postęp techniczny, w związku z tym my musimy i będziemy inwestować jeszcze przez wiele kolejnych lat. Do tej pory planowaliśmy z dwuletnim wyprzedzeniem, tzn. że np. w 1993 r. był opracowywany plan na 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#DariuszKucharski">Wiele krytycznych uwag dotyczyło zakupu central telefonicznych w ZUS w 1994 r. Do 1993 r. brak było w ZUS tego rodzaju sprzętu, czasami nasze oddziały dysponowały jedną lub kilkoma zewnętrznymi liniami telefonicznymi. Postanowiliśmy zatem ten problem rozwiązać i od 1993 r. inwestujemy. Są to współczesne, nowoczesne, wielofunkcyjne, wielocyfrowe systemy telefoniczne. Przyjęliśmy zasadę, aby docelowo zaspokajać potrzeby inspektoratów. Chcieliśmy uniknąć w przyszłości wymiany, rozszerzeń funkcji, ponieważ to powoduje wzrost kosztów. Zakupy są zdecentralizowane, a to za sprawą kontroli wewnętrznych i kontroli NIK w 1993 r. Oznacza to, że zakupy dokonywane są przez oddziały, a więc przystają do lokalnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#DariuszKucharski">W protokole NIK z 1994 r. ukazały się zastrzeżenia dotyczące zróżnicowania cen za jeden numer wewnętrzny w różnych miejscach w Polsce, a także zasadności zakupu sprzętu telefonicznego, pozwalającego na rozliczenie finansowe każdego numeru wewnętrznego. To nie są urządzenia, które są dla nas luksusem, ale są potrzebne do bieżącej pracy. Te urządzenia zwiększają możliwość dostępu do naszych jednostek wszystkich, którzy chcą porozumieć się z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. W ciągu 2,5 lat działania centrali telefonicznych, uległa znacznej poprawie możliwość porozumienia się z naszymi jednostkami.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#DariuszKucharski">Powołany został przez NIK ekspert badań rozbieżności w centrali pomiędzy 1,360 mln zł a 10 mln zł przeznaczonych na jeden numer. Ów ekspert stwierdził, że nie jest w stanie, w tak krótkim czasie dokonać szczegółowej analizy. Przecież centrale są bardzo różne. Są centrale analogowe i cyfrowe, a więc porównanie centrali w Działdowie i Szydłowcu wymaga wnikliwej analizy. W Działdowie zakupiono centralę analogową na podstawie kontraktu z końca 1993 r., a w Szydłowcu kupiona była centrala cyfrowa zgodnie z wytycznymi ZUS, by wyposażać się w najnowocześniejszy sprzęt.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#DariuszKucharski">Analiza ZUS wykazuje, że jeśli porówna się koszty zakupu central o jednakowej klasie, to różnica w cenie jest niewielka. Inaczej jest jeśli patrzy się na cenę central analogowych, a inaczej kosztują centrale cyfrowe. Centrale analogowe - 1,6 mln zł płaciły za jednostkę, to znaczy za tzw. port, za centrale cyfrowe tego samego typu płacono pomiędzy 3 mln zł a 4,2 mln zł za jeden zainstalowany port, w centralach średnich koszt jednego portu wynosi pomiędzy 4,7 mln zł a 5,6 mln zł. W najnowocześniejszych centralach koszt jednego portu wyniósł między 8 a 10 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#DariuszKucharski">Przyjmujemy wszystkie uwagi, które wynikają z ekspertyzy przeprowadzonej przez NIK, ale uważamy, że sytuacja nie jest tak tragiczna.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#DariuszKucharski">Podobna ocena NIK ma miejsce jeśli chodzi o inne zakupy ZUS w 1994 r. Prawdą jest, że nie wykorzystaliśmy wszystkich środków inwestycyjnych w poprzednim roku i że zwlekaliśmy z wydatkami do końca 1994 r. Działo się to w chwili, kiedy niepewna była sytuacja firm, z którymi mieliśmy do czynienia. Mam na myśli firmę Interoms, znaną z różnych opinii na jej temat. Ta firma była dla nas atrakcyjna cenowo i dlatego była brana pod uwagę. Kiedy dowiedzieliśmy się, że jest ona niepewna i że zalega nam ze składkami, to postanowiliśmy opóźnić zawarcie kontraktu. Wygrała inna firma, która też w opinii NIK nie uzyskała aprobaty, ponieważ wykazywała ryzyko w skali 4, w skali od 0–10. Przecież myśmy pytali Krajową Izbę Gospodarczą i nigdy nie zaproponowano nam firmy w skali ryzyka poniżej 6. Firma krakowska miała więc pozytywną opinię Krajowej Izby Gospodarczej. Ta sama firma miała podpisany z nami kontrakt w 1993 r., z którego wywiązała się. Wobec tego muszę odeprzeć zarzuty, że my nie mamy rozeznania na rynku firm komputerowych.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#DariuszKucharski">Stwierdzam, że ZUS nie poniósł żadnych strat związanych z komputeryzacją, nie uwikłał się w żadne spory z firmą, która realizowała zadania zlecone. Natomiast bezwzględnie egzekwujemy kary za opóźnienia wykonania poszczególnych prac. Niezwykle pomocna jest dla naszego działania ustawa o zamówieniach publicznych. Już w ub.r. stosowaliśmy niektóre elementy tej ustawy w negocjacjach i procedurach, mimo że oficjalnie ustawa ta jeszcze nie obowiązywała. Przeszkoliliśmy ok. 500 osób po to, aby można było z tej ustawy korzystać.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#DariuszKucharski">Cała działalność inwestycyjna jest niezwykle trudna, ponieważ dzieje się w okresie transformacji całej gospodarki, ale ZUS konsekwentnie będzie usprawniał swoją działalność. Są zarzuty, że ZUS nie ma programu do 2000 r., programu kompleksowego dotyczącego organizacji, inwestycji, informatyzacji. Nie było do tej pory w Zakładach Ubezpieczeń Społecznych klimatu, abyśmy mogli optymistycznie sięgać w przyszłość. Natomiast wydaje mi się, że mamy w firmie odpowiedni potencjał, aby takie programy na przyszłość przygotować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanLityński">Mam wrażenie i to jest wrażenie chyba większości członków Komisji Polityki Społecznej, a na pewno posła S. Wiśniewskiego, że do tej pory nie wiem, czemu ma służyć komputeryzacja w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych? Być może potrzebne jest na ten temat odrębne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Stwierdzono tutaj, że komputeryzacja nie zmniejszyła zatrudnienia w ZUS, a przecież komputeryzacja wszędzie na świecie zmniejsza owo zatrudnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławWiśniewski">Chciałbym dostać odpowiedzi na pytania dotyczące inwestycji i komputeryzacji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Prezes Kucharski stwierdził, że ZUS ma program komputeryzacji zatwierdzony w 1991 r. Jeżeli ten program trwa od 1991 r., zatwierdzony przez ZUS i rząd, to czy jest on w tej chwili realizowany? Program ten zakłada konieczność zbudowania jednego, zintegrowanego systemu aplikacji ZUS w miejsce wielu systemów autonomicznych. Zakłada również stworzenie wspólnej platformy sprzętowej systemów operacyjnych, systemu bazy danych. Brana jest też pod uwagę realizacja wszystkich rodzajów działalności merytorycznej ZUS na własnym sprzęcie komputerowym przy obsłudze załogi ZUS. Jak to się ma do informacji, która mówi, że systemy emerytalno-rentowe eksploatowane są w 21 ośrodkach przetwarzania danych w Polsce, w tym trzech ośrodkach ZUS oraz 18 z ETO. Jeśli zatem w latach 1991–1994 w komputeryzację zainwestowano ok. 0,5 bln zł, to jakie są tego efekty? Mam tu opinię dyrektorów oddziałów ZUS, którzy stwierdzili, w trakcie narady z 22–24 listopada 1994 r., że w ZUS powinien być eksploatowany jeden, zintegrowany system komputerowy obejmujący podstawowe zadania. Powołują się też na stanowisko Naczelnej Rady Nadzorczej ZUS, że dalsza współpraca z ETO ze względu na koszty, nie ma żadnej perspektywy.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#StanisławWiśniewski">Moje pytania dotyczą kosztów działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych spowodowane ośrodkami zewnętrznymi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanLityński">Proszę państwa - moim zdaniem - na odpowiedzi tego rodzaju pytań musielibyśmy poświęcić odrębne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BogdanKrysiewicz">Ta dyskusja, poziom zadawanych pytań wskazują na to, że odczuwalne są zmiany, jakie dokonały się w ostatnim czasie. Mam jednak wrażenie, że nasza wiedza nt. działalności ZUS będzie podlegała ciągłym przeobrażeniom, a to dlatego, że po wystąpieniu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli nastąpiły sprostowania i poważne argumenty ze strony Naczelnej Rady Nadzorczej ZUS.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#BogdanKrysiewicz">Z tych wypowiedzi wynika, że sprawę i problematykę ZUS należy rozpatrywać w dwóch płaszczyznach. W płaszczyźnie instytucji źle opłacającej swoich pracowników, czyli w płaszczyźnie podstawowej realizowanej przez oddziały i inspektoraty i w drugiej płaszczyźnie, na szczeblu zarządzania i koordynacji centrali. To centrala powinna stworzyć koncepcję programu nadzoru, kontroli i bieżącej działalności ZUS. Większość głosów w dyskusji dotyczyło - jak sądzę - poziomu drugiego.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#BogdanKrysiewicz">Moim zdaniem, jeśli zatrzymamy się na tym drugim poziomie, jest wypracowanie odpowiedniego stylu i aktywności pracy ZUS. Moim zdaniem, ta firma będzie działała w dobrym kierunku, ale na razie w sferze analiz. Jeśli ZUS wyciągnie właściwe wnioski z krytycznych uwag, które tu padały, to jest szansa na rozwój w dobrym kierunku. Przecież podobne wnioski i uwagi bardzo często znajdują się w dokumentach ZUS. Mam przed sobą np. uchwałę Naczelnej Rady Nadzorczej ZUS, w której postuluje się zmiany zaprezentowane w materiałach pokontrolnych NIK, jak i w wypowiedziach posłów w dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#BogdanKrysiewicz">Moim zdaniem, na zakończenie tej dyskusji powinniśmy opowiedzieć się za zmianą statusu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. ZUS powinien stać się instytucją prawa publicznego. Musi też powstać długofalowy program tej instytucji, który weźmie pod rozważenie wszystkie uwagi dotyczące struktury organizacyjnej, aż po podział kompetencji między poszczególne ogniwa struktury ZUS. Oczywiście trzeba też mieć na uwadze z jednej strony podział kompetencji, a z drugiej podział odpowiedzialności prawnej.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#BogdanKrysiewicz">Jest też problem polityki inwestycyjnej. Fakty, o których nie będę teraz mówił, świadczą o braku nadzoru ZUS, a także analizy tego co w ZUS się dzieje. Była tu mowa o decentralizacji i jednocześnie dokonano zakupów przestarzałych central telefonicznych i bardzo nowoczesnych. Czy w takim razie istnieje odpowiedzialny nadzór centrali ZUS? Moim zdaniem, nie. Nie temu ma służyć przecież decentralizacja. Nie może być tak, że w tej samej firmie jakość usług, ze względu na posiadany sprzęt, będzie raz gorsza, a raz lepsza. Jakość usług świadczonych przez ZUS powinna być jednakowa.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#BogdanKrysiewicz">W programie, którego dopracowałby się ZUS, powinien znaleźć się program pracy nad kadrą. W tej chwili kadra ZUS pozostawia wiele do życzenia, choćby z powodu fluktuacji.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#BogdanKrysiewicz">Poza tym wiele do życzenia pozostawia efektywność kontroli w ZUS. Przecież my musimy wiedzieć, czy uwagi i zastrzeżenia kontrolne np. NIK zostały choćby wzięte pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#BogdanKrysiewicz">Inny problem, który chciałbym poruszyć to fakt, że w polityce inwestycyjnej bardzo często korzystamy z różnych podmiotów i te podmioty traktują nas jako pewnego partnera, mającego gwarantowane środki finansowe. My natomiast nie mamy żadnej wiedzy i pewności czy podmioty, które oczekują od nas współpracy, mają uregulowane należności wobec ZUS, a także wobec państwa. Do tej grupy podmiotów należą często np. inwestorzy, czy wykonawcy, którzy na rzecz ZUS wykonują jakieś zadania. O tym wie prezes Kucharski i członkowie kierownictwa ZUS.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#BogdanKrysiewicz">Na zakończenie odniosę się do tego, co poseł J. Rulewski nazwał „psuciem” systemu emerytalno-rentowego, pani prezes T. Madejska - liberalizacją przepisów, a ja to nazywam ochroną Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. „Psucie” systemu zaczęło się, jak pokazują analizy i materiały departamentu statystyki i analiz ZUS w 1990 r., kiedy w tempie ponad 200% , w 1991 - 300% wzrastały świadczenia, zaczęła się liberalizacja i rozdawnictwo Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nie może być tak, że wśród pobierających emeryturę mężczyzn 42,5% to mężczyźni nie przekraczający 65 roku życia, a wśród kobiet wynosi to 37,5% . Kolejny etap to średnia przyznawania emerytur dla mężczyzn w 1994 r. wynosi 59 lat, dla kobiet 55 lat.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#BogdanKrysiewicz">Opracowując reformę ubezpieczeń społecznych musimy zastanowić się, w jaki sposób zdyscyplinować to, co ja nazywam rozdawnictwem środków ubezpieczeniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszJurek">Interesują mnie problemy związane z prewencją przedrentową. Nie jestem tak daleko idącym optymistą jak moi poprzednicy. Przewodniczący Naczelnej Rady ZUS mówił o tym, że polityk społeczny powinien widzieć korelację między stanem zdrowia społeczeństwa, a zakresem bezrobocia, a także odbiorcom rent i emerytur. Nie jestem tak krytyczny wobec wydatków ZUS na sprzęt, o którym mówił pan A. Owoc.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanuszJurek">Mam natomiast wątpliwości dotyczące koordynacji działań dotyczących służby zdrowia, bezrobocia i ZUS, a więc te warunki, które rzutują na ilość emerytobiorców. Mam więc obiekcje co do celowości wydania 8 mld zł na odzież ochronną dla pogotowia ratunkowego. Czy wiadomo, jak ta kwota została wykorzystana? Moim zdaniem, należałoby stworzyć taką sytuację, aby tę odzież mogły wyprodukować osoby bezrobotne.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanuszJurek">Nie rozumiem też logiki podziału dotacji np. dla Akademii Medycznej w Lublinie, choć pochodzę z tego miasta. Tą samą problematyką zajmuje się Centralny Instytut Ochrony Pracy, o czym wspomniała poseł K. Sienkiewicz. Proszę więc o wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JanuszJurek">Jeżeli prewencja przedrentowa ma być skuteczna, to musi być koordynacja w obrębie poszczególnych resortów. W tym zakresie ogromną rolę do spełnienia ma Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JanuszJurek">Pan poseł J. Rulewski nazwał 1994 r., rokiem „psucia” systemu emerytalno-rentowego. Zwiększono na ten cel wydatki, była też dodatkowa waloryzacja. Poczynania reformatorskie, jakie nam obiecywano, miały służyć ludziom, a więc nie mogę zgodzić się z poglądem posła J. Rulewskiego. Nie zgadzam się też, że to, co zrobiono do tej pory zasługuje na miano rozdawnictwa. Oczywiście wszyscy wiemy, że system mamy wadliwy i trzeba go naprawić i należy usprawnić organizację ZUS, należy uzyskać osobowość prawną, ale też trzeba mieć na względzie dotychczasowe warunki, w jakich przyszło działać ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BolesławMachnio">Interesuje mnie problem rehabilitacji i profilaktyki. Myślę, że nie da się prowadzić rehabilitacji bez odpowiedniego sprzętu, więc tutaj wydatki ZUS są uzasadnione. Była też mowa o wydatkach w końcu 1994 r. Myślę, że sprzęt zakupowany w ostatniej chwili nie zawsze może być przydatny i celowy.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#BolesławMachnio">Druga sprawa, to nadużycia finansowe w ZUS. Jest to przykre, ponieważ gospodarujemy pieniędzmi ludzi znajdujących się często w trudnych warunkach. Wiele też przedsiębiorstw z tytułu tych opłat ma kłopoty w swojej działalności. Moim zdaniem wynika to z braku wewnętrznej kontroli ZUS i jednocześnie pracowników tej instytucji powinna cechować wysoka moralność.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#BolesławMachnio">I zupełnie drobna sprawa. W jednym z oddziałów ZUS jest napis stanowisko nr X. Należałoby napisać choćby imię i nazwisko, funkcję pracownika tam zatrudnionego.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#BolesławMachnio">Proszę też, abyśmy mówili o sprawach konstruktywnych, wyjaśniających sytuację ZUS tak, abyśmy mogli wyciągnąć konkretne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanLityński">Stwierdzenie posła J. Rulewskiego, że system emerytalno-rentowy zaczął się „psuć” w 1990 r. jest co najmniej ryzykowne. Inna sprawa to efektywność ściągalności składek przez ZUS i tu polemizuję z ministrem Nawackim. Rząd nigdy nie sformułował odpowiednich mechanizmów, aby ZUS mógł ściągać należności. Najpoważniejsi dłużnicy ZUS to są przedsiębiorstwa, które w różny sposób są przez państwo chronione. Konieczne są więc sankcje wobec zakładów pracy, które nie płacą składek ubezpieczeniowych.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JanLityński">Mam pytanie do prezesa ZUS, jak wyglądał proces oddłużania w momencie, kiedy przeznaczono na to dodatkową kwotę 8 bln zł?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JanLityński">Prezes ZUS A. Bańkowska mówiła też o chęci wystosowania dezyderatu do rządu w sprawie wynagrodzeń w ZUS. Chciałbym zatem wiedzieć, jaka jest struktura wykształcenia w ZUS zarówno w centrali, jak i w oddziałach terenowych.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#JanLityński">Jeszcze jedno pytanie: jakie są przeciętne emerytury „mundurowe”, które podlegają Ministerstwu Obrony Narodowej? Interesuje mnie też skąd się wzięła w ZUS tak duża ilość środków na koniec roku, padła tu kwota 11 bln zł. Moim zdaniem, ten wskaźnik jest dość niepokojący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławWiśniewski">Posiadam informacje, że 14 marca 1994 r. prezes ZUS podpisał porozumienie z ministrem przemysłu i handlu w sprawie warunków spłaty zobowiązań kopalni węgla kamiennego, powiązanym z przewidywanym programem restrukturyzacji przemysłu węgla kamiennego. Zawarto też drugie porozumienie, podpisane przez prezesa ZUS, z prezesem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa z dnia 19 czerwca 1994 r. w sprawie trybu spłaty zobowiązań przejętych państwowych gospodarstw rolnych objętych bankowym postępowaniem ugodowym. Jest to 2/3 zadłużeń wobec ZUS. Jaki jest więc tryb postępowania w odzyskiwaniu tych należności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TeresaMadejska">Odpowiadam na pytanie, jaka kwota jest objęta układami ratalnymi? W 1994 r. układami ratalnymi objęte było 13,129 bln zł. To jest dług, który może być systematycznie ściągany. Układ ratalny zawiera się wtedy, kiedy nie można przeprowadzić postępowania egzekucyjnego, choć taki warunek nie jest nigdzie zapisany. Na pewno nie prowadzi się postępowania egzekucyjnego w stosunku do zakładów, które mają zawarte postępowanie ugodowe, bankowe lub postępowanie układowe. Znaczną część układów ratalnych stanowią zakłady w sektorze publicznym. Na koniec I kwartału 1995 r. objętych układami ratalnymi było 1,6 bln zł, z tego w sektorze publicznym stanowiło to 45% zadłużenia, a w sektorze prywatnym 16% zadłużenia. Oczywiście prezes wydał wytyczne oddziału ZUS, jakie warunki powinny spełniać zakłady pracy, aby uzyskać ulgę w spłacie należności. We wrześniu tego roku będziemy spotykać się z oddziałami ZUS i dawać kolejne wytyczne, ponieważ została znowelizowana ustawa o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanRulewski">Interesuje mnie tryb postępowania ZUS w stosunku do zakładów pracy objętych postępowaniem ratalnym, które mimo tego nie wywiązują się ze zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TeresaMadejska">Takich danych, niestety nie posiadamy. Nie powiedziałam o bardzo ważnej sprawie. Prezes ZUS zalecił, aby warunkiem zawarcia układu ratalnego było bieżące opłacanie składek. Zdarza się, że zakłady pracy opłacają bieżące składki, ale nie są w stanie płacić rat zaległych. Wytyczne prezesa ZUS są takie, że może zakład wpłacać raty nawet z dwumiesięcznym opóźnieniem.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TeresaMadejska">Jedno z pytań dotyczyło zakupu frankownic. Moim zdaniem, jest to jakieś nieporozumienie. Kwota, którą posługiwał się poseł S. Wiśniewski, na podstawie materiałów dostarczonych przez ZUS, dotyczy nie kwartału, ale całego 1994 r. Natomiast wydatki na ten cel w I kwartale 1995 r. są duże i wynoszą 88,8 mld zł, ponieważ I kwartał jest nietypowy. Duża liczba korespondencji wynikała z faktu, że z powodu denominacji musieliśmy zawiadomić wszystkich świadczeniobiorców.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#TeresaMadejska">Poseł J. Rulewski zarzucił nam, że w 1994 r. od stycznia opłata pocztowa została ustalona w wysokości 25 tys. zł i obowiązywała przez cały rok i jakby antycypowała inflację. Otóż opłata ta została w styczniu 1994 r. podniesiona po dwóch latach nie podnoszenia tej opłaty. Od 1 lutego 1992 r. do końca grudnia 1993 r. opłata niezmiennie wynosiła 19 tys. zł za przekaz rentowy. 1994 r. przyniósł wzrost opłat pocztowych o 31,6% . Inflacja w 1993 r. wynosi 135% , a więc jest już wyższa niż to, co poczta otrzymywała na bieżąco. W tych latach było też kilka waloryzacji rent i emerytur, co oznaczało znaczny wzrost przekazów.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#TeresaMadejska">Zadano tu pytanie o płace ZUS. W 1994 r. przeciętna płaca w jednostkach ZUS wynosiła 4,463 mln zł. Ta płaca obejmuje centralę ZUS, oddziały, komisje lekarskie do spraw zatrudnienia i inwalidztwa i przewodniczących rad nadzorczych. Mamy też limity wynagrodzeń. Przeciętna płaca w centrali w 1994 r. wyniosła 8,380 mln zł. W oddziałach ZUS przeciętna płaca wynosi 4,308 mln zł, a w komisjach lekarskich 4,942 mln zł, w radach nadzorczych 14,418 mln zł. Przewodniczący Rady Nadzorczej, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów ma prawo do wynagrodzenia w wysokości dyrektora oddziału ZUS.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#TeresaMadejska">Nie posiadam danych dotyczących struktury wykształcenia w ZUS. Na pewno poziom wykształcenia jest wyższy w centrali niż w oddziałach ZUS.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#TeresaMadejska">Przeciętna wysokość emerytury i renty Ministerstwa Obrony Narodowej w 1994 r. wynosiła 6,946 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#TeresaMadejska">Na 1995 r. zostało wprowadzone do budżetu państwa 8 bln zł na spłatę zaległych rat. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z czerwca 1995 r., zakłady pracy mają dwa miesiące na złożenie wniosków do swoich organów założycielskich. Organy założycielskie mają na złożenie tych wniosków termin 60 dni. Po upływie 60 dni Ministerstwo Finansów rozpatrzy wnioski zakładów pracy. Mnie jest tylko przykro z tego powodu, że tych 8 bln zł będę mogła spodziewać się w listopadzie 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#TeresaMadejska">W 1993 r. w marcu, odbyło się posiedzenie rządu nt. restrukturyzacji zadłużeń górnictwa. Rada Ministrów zobowiązała ministra pracy do wydania rozporządzenia, aby ZUS umarzał długi przedsiębiorstw państwowych. Do tej pory takie rozporządzenie nie ukazało się. Po długich negocjacjach doszło do pewnych uzgodnień. Do końca 1994 r. kopalnie miały płacić nie całą bieżącą składkę, w zależności od sytuacji, a dotyczyło to od 60 do 80% bieżącej składki. Spłata długu została odroczona do 31 grudnia 1994 r. Od 1995 r. kopalnie zostały zobowiązane do płacenia pełnej składki.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#TeresaMadejska">Jak wynika z wykazu zadłużeń kopalni, to sytuacja poprawia się. Zadłużenie nie rośnie, wynosi 99,4% , ale zdarza się, że w przypadku niektórych zakładów, to zadłużenie rośnie o 2% . To dotyczy kopalni w likwidacji, które nie są w stanie wywiązać się z tego porozumienia i tam dług narasta. Są też sytuacje takie, że znalazły się pieniądze na święto górników zwane „Barburką”, a na składki już ich zabrakło. Dyrektorzy kopalni przesuwali spłatę zaległości na kolejny miesiąc. To wszystko powodowało, że w pewnych miesiącach zadłużenie kopalni rosło, a nie malało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejPędzierski">Porozumienie z prezesem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa zostało zawarte w czerwcu 1994 r. ustalono wtedy, że zakład pracy objęty postępowaniem ratalnym, musi płacić bieżące składki na ubezpieczenie społeczne za wszystkich pracowników byłych PGR, przejętych przez Agencję. Ponadto terenowe oddziały ZUS w porozumieniu z Agencją miały obowiązek zawierać układy ratalne odpowiednie do sytuacji, w jakiej znajdowało się państwowe gospodarstwo rolne. Nie mogliśmy dochodzić naszych należności z uwagi na ograniczenia wprowadzone przez ministra finansów, bezpośrednio z majątku Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. W tym samym czasie ukazała się ustawa o restrukturyzacji przemysłu rolnego, która zakładała, że tylko z majątku poszczególnych państwowych gospodarstw rolnych mogą być zaspokajane nieuregulowane zobowiązania, w tym m.in. z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. W I kwartale 1995 r., jak wynika z danych, obniżenie zadłużeń wyniosło 99,4% .</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TeresaMadejska">Na koniec 1994 r. mamy w ZUS bardzo dobry stan środków, bo 96,286 bln zł. W 1994 r. weszliśmy z wysokim stanem środków funduszu, a mianowicie 8,793 bln zł. Plan dochodów został przekroczony o 2% , a to daje ok. 5 bln zł zysku. Plan wydatków zmniejszył się o 0,3% , co daje zmniejszenie wydatków o 1 bln zł. W grudniu 1994 r. otrzymaliśmy z Ministerstwa Edukacji Narodowej 1,7 bln zł spłaty z tytułu zadłużenia. To wpłynęło na to, że stan środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wyniósł 9,286 bln zł. Natomiast w dzisiejszym materiale prezentujemy kwotę 11 bln zł, ponieważ tyle było na rachunkach bankowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym wiedzieć czy wyjaśnienia, rozliczenia ZUS za 1994 r. zostały przez posłów przyjęte. Od tego zależy nasza dalsza działalność. Chcę wiedzieć, czy nasza obecność jest konieczna na jutrzejszym posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanLityński">To nie jest konieczne, ale może się okazać, że przed głosowaniem będą jeszcze jakieś wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JanLityński">Dziękuję zatem za dyskusję i proponuję rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 1994 r. w części dotyczącej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzDaszewski">Praca KRUS koncentrowała się przede wszystkim na zapewnieniu ciągłości i terminowości wypłaty świadczeń, a także na rozwoju działalności rehabilitacyjnej i prewencyjnej i na zapewnieniu dochodów własnych ze składek zarówno funduszu emerytalno-rentowego, jak i funduszu składkowego. Dbano też o kontynuowanie programu oszczędnościowego w wydatkach funduszu administracyjnego tak, aby obniżyć koszty bieżącej obsługi ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#KazimierzDaszewski">W ub.r. KRUS obsługiwała ponad 2 mln osób pobierających świadczenia z naszego systemu i prawie 1,5 mln osób czynnych zawodowo rolników opłacających składkę. na świadczenia, bez świadczeń zbiegowych i bez odpisów na fundusz administracyjny, wydatkowano w ub.r. z funduszu emerytalno-rentowego 48,539 bln zł. Z funduszu składkowego wydatkowano 1,313 bln zł, a z funduszu prewencji rehabilitacji 158,983 mld zł. Koszty obsługi świadczeń z ubezpieczenia społecznego rolników zamknęły się kwotą prawie 1,9 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#KazimierzDaszewski">W ub.r. nadal obserwowaliśmy pewne niekorzystne z punktu widzenia systemu ubezpieczeniowego tendencje. nastąpił dalszy wzrost liczby świadczeniobiorców o ok. 20 tys. osób, przy jednoczesnym spadku liczby osób opłacających składkę prawie o 50 tys. Te zmiany miały wpływ na kształt proporcji między dochodami własnymi a dotacjami z budżetu państwa. Należy podkreślić, że w ub.r. przyrost liczby osób pobierających świadczenia dotyczył przede wszystkim rencistów. W skali wydanych decyzji renty stanowiły ponad 66% , natomiast emerytury 33% .</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#KazimierzDaszewski">W funduszu emerytalnym i rentowym w 1993 r., dominującą pozycję wydatków stanowią wydatki na emerytury i renty. Stanowiły one w ub.r. 92,6% , a w 1993 r. 90,7% . Zmalał udział wydatków na zasiłki rodzinne i opiekuńcze z 3,9% w 1993 r. do 2,6% w 1994 r. Wydatki inne, np. pogrzebowe kształtowały się na poziomie 1,6% .</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#KazimierzDaszewski">W funduszu składkowym dominowały przede wszystkim wydatki na zasiłki chorobowe, które stanowiły 56% wydatków funduszu składkowego. W 1993 r. te wydatki stanowiły tylko 51,8% funduszu.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#KazimierzDaszewski">Wydatki na odszkodowania powypadkowe stanowiły 16,1% . Wzrost wydatków na zasiłki chorobowe wiązał się przede wszystkim z dużym przyrostem liczby dni zasiłków chorobowych. W 1993 r. wypłaciliśmy zasiłki chorobowe za 28,381 mln dni, a w 1994 r. za 31,980 mln dni.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#KazimierzDaszewski">Jeśli chodzi o działalność prewencyjną i rehabilitacyjną, to w ub.r. KRUS koncentrowała się na rozbudowie własnej bazy rehabilitacyjnej. Uruchamiała w ub.r., obok już istniejących centrów rehabilitacji rolników, dodatkowe centrum rehabilitacji w Horyńcu i w Szklarskiej Porębie.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#KazimierzDaszewski">W działalności bieżącej objęliśmy rehabilitacją ogółem 7,95 tys. osób dorosłych, a także zorganizowaliśmy zdrowotne kolonie dla 1,027 tys. dzieci. W ramach profilaktyki przeprowadziliśmy ponad 1 tys. szkoleń i ponad 200 spotkań informacyjnych, a także przygotowaliśmy 8 filmów o tematyce BHP.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#KazimierzDaszewski">Obserwujemy pewien stały trend w działalności prewencyjnej i rehabilitacyjnej, polegający na zmniejszeniu liczby decyzji przyznających odszkodowania powypadkowe. W 1991 r. takich odszkodowań było przyznanych 56,927 tys., w 1992 r. - 49,3 tys., w 1993 r. - 42,075 tys. a w 1994 r. - 41,440 tys. jednocześnie zaobserwowaliśmy obniżenie się przeciętnej wielkości utraty zdrowia w wypadkach z ok. 13% utraty zdrowia do 9% utraty zdrowia w ub.r. uważamy, że do spadku wypadków w rolnictwie przyczyniła się nasza działalność prewencyjna i rehabilitacyjna.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#KazimierzDaszewski">Następny problem to gwarantowanie dochodów własnych KRUS ze składek. Wysokość składek na fundusz emerytalno-rentowy jest ściśle powiązana z wysokością świadczenia emerytalno-rentowego. Każdorazowa waloryzacja świadczeń pociąga za sobą, w następnym kwartale, podniesienie wysokości składki. W rezultacie, z roku na rok wzrasta przypis składek na fundusz składek emerytalno-rentowych. W 1994 r. przypis składek na fundusz emerytalno-rentowy wzrósł w stosunku do 1993 r. o 486 mld zł, przy czym nastąpiło to przy spadku liczby osób opłacających składki.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#KazimierzDaszewski">Jeśli chodzi o fundusz emerytalno-rentowy, to roczna składka w 1991 r. wynosiła 560 tys. zł, w 1992 r. 909,6 tys. zł, w 1993 r. 1,432 mln zł, a w 1994 r. 2,112 mln zł. Do tego należy dodać składki opłacane na fundusz składkowy, które również wzrastały z 386,2 tys. zł w 1991 r., 750 tys. zł w 1992 r., 864 tys. zł w 1993 r. i 960 tys. zł w 1994 r. Można zatem powiedzieć, że obciążenia rolników z tytułu ubezpieczenia społecznego są bardzo istotne, szczególnie w warunkach ub.r., kiedy sytuacja ekonomiczna rolników była zła.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#KazimierzDaszewski">Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wchodziła w 1994 r. z dużym zadłużeniem. Stanowiło ono ponad 300 mld zł w stosunku do funduszu składkowego, a 540 mld zł było zadłużenie w stosunku do funduszu emerytalno-rentowego. Należy pamiętać, że 350 mld zł, to były zadłużenia przejęte z urzędów gmin, w stosunku do których nie było żadnego rozpoznania.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#KazimierzDaszewski">W 1994 r. w stosunku do wszystkich rolników zalegających ze składkami podjęliśmy wiele działań. Były to działania ostrożne, aby nie spowodować upadku gospodarstwa rolnego. Stosowaliśmy indywidualne drogi postępowania. Najistotniejsze było potwierdzenie zaległości, które przejęliśmy z urzędu gmin. Każdy płatnik, którego konto było nie zerowe, otrzymał informację jaka jest jego sytuacja wobec naszego systemu ubezpieczeniowego. W zależności od zadłużenia podejmowaliśmy odpowiednie środki działania. Pierwsza sprawa dotyczyła płatników, którzy weszli w 1996 r. z dużym zadłużeniem. Oni mogli podpisać z nami układ ratalny. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie każdy zadłużony rolnik jest w stanie jednorazowo uregulować należności. W zależności od sytuacji rolnika, wielkości zadłużenia, podejmowaliśmy decyzje o odroczeniu terminów płatności. Odroczenia nie dotyczyły zaległych składek, ale też składek bieżących. Problem jest dosyć złożony. Dochody gospodarstwa, w zależności czy jest wszechstronne, czy specjalizacyjne, rozkładają się w czasie. Natomiast my, co kwartał wymierzamy składkę na nasze ubezpieczenie. Wszystko zależy od rokowania gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#KazimierzDaszewski">Bardzo często spotykaliśmy się z sytuacją gospodarstw wielopokoleniowych, które dawały pewne dochody i profity nie tylko rolnikom prowadzącym gospodarstwo, ale często ich rodzicom, którzy otrzymują świadczenia z KRUS. W sytuacji, w której ocenialiśmy, że układ ratalny nie może być zwarty, a gospodarstwo rokowało dochodowość, wówczas wydawane były decyzje o odpowiedzialności osób trzecich. Za realizację składki nie odpowiadał tylko rolnik, ale osoby trzecie.</u>
          <u xml:id="u-42.14" who="#KazimierzDaszewski">Były też sytuacje, kiedy podejmowaliśmy decyzje o wejściu na hipotekę. Dotyczyło to rolników o schyłku aktywności zawodowej, posiadających gospodarstwa, które mają określoną wartość i uregulowany stan prawny.</u>
          <u xml:id="u-42.15" who="#KazimierzDaszewski">W ostateczności, kiedy stwierdziliśmy, że istnieje możliwość ściągnięcia składek od danego gospodarstwa, podejmowaliśmy kroki egzekucyjne. Istotnym dla nas problemem była zawsze trafna ocena sytuacji gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-42.16" who="#KazimierzDaszewski">Jeśli chodzi o egzekucje administracyjne, to w 1994 r. te egzekucje były prowadzone powściągliwie, czyli w niezbyt dużym zakresie. Natomiast egzekucje, jeśli już miały miejsce, były trafne. Na ok. 16 mld zł objętych egzekucjami, uzyskaliśmy prawie 10 mld zł dochodów, czyli skuteczność 60% .</u>
          <u xml:id="u-42.17" who="#KazimierzDaszewski">Inny kierunek naszych działań, to działania oszczędnościowe tak, aby pomniejszyć koszty obsługi świadczeń. Działania te zmierzały do zmniejszenia kosztów przysparzanych przez pocztę. Sugerowaliśmy zainteresowanym, że jeżeli świadczeniobiorcami jest małżeństwo, to wystarczy jeden przekaz. Sugerowaliśmy przekazywanie świadczeń kwartalnych raz na kwartał, a nie co miesiąc, z tym, że płaciliśmy to z góry. Proponowaliśmy połączenie wypłat niektórych świadczeń, np. zasiłków rodzinnych i pielęgnacyjnych jednym przekazem.</u>
          <u xml:id="u-42.18" who="#KazimierzDaszewski">W rezultacie tych działań, jeżeli patrzymy na strukturę wydatków funduszu administracyjnego, to opłaty pocztowe zmalały w stosunku do poprzedniego roku z 34% na 29,9% .</u>
          <u xml:id="u-42.19" who="#KazimierzDaszewski">Podjęliśmy też próby innych sposobów dystrybucji naszych świadczeń. Sugerowaliśmy, aby nasi płatnicy korzystali z usług bankowych, które są tańsze niż usługi pocztowe.</u>
          <u xml:id="u-42.20" who="#KazimierzDaszewski">Zaoszczędzone środki na kosztach bieżących, kierowaliśmy na wydatki inwestycyjne. Stąd w funduszu administracyjnym nastąpił nieznaczny wzrost wydatków na inwestycje do 20,09% . Podjęto decyzję, aby zwiększyć sieć naszych placówek w terenie. W ub.r. utworzyliśmy 17 placówek terenowych i 47 punktów informacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-42.21" who="#KazimierzDaszewski">Koszty obsługi ubezpieczeń społecznych, podobnie jak i w poprzednich latach, były poniżej założonego w ustawie poziomu 4% planowanych wydatków na ubezpieczenia. W dalszym ciągu nasze wydatki zamykają się na mniejszym poziomie niż 4% , mimo że ciągle musimy inwestować w siedziby naszych oddziałów regionalnych i placówek terenowych.</u>
          <u xml:id="u-42.22" who="#KazimierzDaszewski">Kolejna sprawa. W rozchodach funduszu administracyjnego jest, w dalszym ciągu, niewielki udział wypłat na wynagrodzenia osobowe. Mamy dość małą liczbę osób zatrudnionych w całej strukturze Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Zatrudniamy, nie licząc central rehabilitacyjnych rolników, poniżej 5 tys. osób, a poziom wynagrodzeń jest stosunkowo niski. W 1994 r. przeciętne wynagrodzenie wyniosło 4,276 mln zł, w terenie 4,113 mln zł, a więc odbiegało od przeciętnego wynagrodzenia w kraju.</u>
          <u xml:id="u-42.23" who="#KazimierzDaszewski">W związku z denominacją złotego KRUS poniósł w 1994 r., a także w 1995 r. określone wydatki z funduszu administracyjnego. W związku z denominacją opracowaliśmy specjalny program. Po denominacji wszyscy płatnicy składek otrzymali od nas informację o stanie ich kont. Jednocześnie była to weryfikacja drożności przepływu pieniędzy ze składek. Każdy płatnik może sam zdecydować, czy chce płacić składki przez pocztę, czy bezpośrednio w placówkach KRUS, lub przez banki. Ta weryfikacja była kosztowna, ale za to wykazała drożność i sprawność naszych jednostek, poczty i banków.</u>
          <u xml:id="u-42.24" who="#KazimierzDaszewski">Sądzę, że interesujące państwa problemy będzie można omówić w trakcie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyWasilewski">W Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego przeprowadziliśmy już po raz trzeci w tym roku kontrolę budżetową. Zadania wynikające z ustawy o ubezpieczeniach społecznych centrala KRUS realizowała wspólnie z 49 oddziałami i z 210 placówkami terenowymi. Ponadto w 1994 r. na potrzeby rolników działały trzy ośrodki rehabilitacyjne: w Iwoniczu, Jedlczu i Horyńcu Zdroju. Średnie zatrudnienie w KRUS w ub.r. wynosiło 5,373 tys. osób i było o 20% wyższe od poziomu z 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JerzyWasilewski">Dotacja budżetowa dla KRUS w ub.r. wyniosła ponad 47 bln zł, tj. o 203,6 mld zł więcej niż przewidywała ustawa budżetowa. Powyżej założonego planu została zrealizowana dotacja na fundusz emerytalno-rentowy, która wyniosła 47,216 bln zł. Plan dotacji na fundusz emerytalno-rentowy zwiększony został decyzją ministra finansów. Było to spowodowane kosztami waloryzacji rent i emerytur, zasiłków pielęgnacyjnych i pogrzebowych.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JerzyWasilewski">Dochody funduszu emerytalno-rentowego ze składek rolników wyniosły 2,8 bln zł i stanowiły 5,5% dochodów tego funduszu, tj. o 2,6 punkta poniżej planu. Wpłynęły na to zaległości wpłat składek wynoszące na koniec ub.r. 916 mld zł., które to zaległości miały miejsce w 6 oddziałach regionalnych: Biłgoraj, Lublin, Kielce, Radom, Opatów i Siedlce. Zmniejszyła się też w ub.r. liczba ubezpieczonych rolników o blisko 49 tys. Łączne dochody funduszu emerytalno-rentowego wyniosły w 1994 r. 50,3 bln zł, tj. 104,4% kwoty planowanej w ustawie budżetowej i 100,2% planu po zmianach. Wydatki tego funduszu wyniosły 50,1 bln zł i były większe niż w poprzednim roku o 46,9% . Było to związane ze wzrostem rodzajów świadczeń, np. najniższe emerytury wzrosły o ponad 73% , a przeciętne emerytury wzrosły o ponad 29% .</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#JerzyWasilewski">Na wzrost wydatków funduszu emerytalno-rentowego miały także wpływ wypłaty odsetek, jakich KRUS wykonywała z tytułu przeterminowania 60-dniowego okresu, ustalonego na zrealizowanie wniosków rolniczych. W ub.r. odsetki te wzrosły o 0,5 mln nowych zł. W zasadzie to jest najpoważniejszy zarzut jaki NIK wysuwa w stosunku do KRUS. Te zaległości występowały w 12 oddziałach: Przeworsku, Płocku, Kielcach, Poznaniu, Lublinie, Biłgoraju, Koninie, Katowicach, Rzeszowie, Opolu, Sztumie i Augustowie. W oddziale w Poznaniu, aż 20% wniosków o zasiłki nie zostało rozpatrzonych w terminie, co oznaczało poniesienie odpowiednich kosztów.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#JerzyWasilewski">Zdaniem NIK przyczyną opóźnień realizacji wniosków była niewłaściwa dokumentacja ubezpieczeniowa przejęta przez placówki terenowe KRUS z urzędów gmin. Występowały też - zdaniem NIK - braki w przygotowaniu zawodowym nowo przyjętych pracowników, zobowiązanych do terminowego realizowania omawianych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#JerzyWasilewski">Najwyższa Izba Kontroli badała również działalność funduszu prewencji i rehabilitacji, którego dochody w ub.r. wyniosły ponad 155 mld zł i były wyższe od planowanych o 16,7% . Udział dotacji budżetowej stanowił zgodnie z planem 120 mld zł i wynosił 77,1% . Dalsze 15 mld zł tj. 12,4% stanowił odpis pozabudżetowy funduszu składkowego ubezpieczenia społecznego rolników, który został przekroczony o 1,5 mld zł, tj. o 11,1% . Wydatki tego funduszu wyniosły 157 mld zł i przekroczyły wielkości planowane o 25 mld zł, tj. o 19,1% . Najwięcej wydano z tego funduszu na inwestycje i remonty, gdzie ponad 90% była wyższa pozycja od planowanej.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#JerzyWasilewski">Kolejnym funduszem jest fundusz administracyjny, którego dochody w ub.r. wyniosły 1,9 bln zł i przekroczyły planowane kwoty o 1,1% . Podstawowym źródłem dochodów tego funduszu była dotacja z budżetu w kwocie 1,6 bln zł. Także i tu stwierdzono przekroczenie funduszu składkowego, które wyniosło 6 mld zł. Wydatki z funduszu administracyjnego wyniosły 1,9 bln zł i były wyższe o 1,2% od planowanych. Kontrola NIK zwróciła uwagę na przypadki nieprzestrzegania zasad planowania wydatków i nieprzestrzegania zasad w realizacji niektórych pozycji planu funduszu administracyjnego. Wiązało się to na ogół z działalnością inwestycyjną. NIK zauważyła, że dokonano wyboru firm wykonawczych z pominięciem przetargu, lub postępowania ofertowego, brak było istotnych dla KRUS, klauzul w umowach z wykonawcami inwestycji. Często umowy te były zmieniane bez konkretnych uzasadnień. Stwierdzono także przekazywanie przez KRUS nadmiernych zaliczek pieniężnych. To prowadziło do wzrostu kosztów inwestycji i wydatków ze środków budżetowych KRUS pochodzących w głównej mierze z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#JerzyWasilewski">Kontrola NIK stwierdziła również, że na koniec ub.r. KRUS posiadała m.in. na koncie w Agrobanku S.A. środki pieniężne w kwocie ponad 112 mld zł, w tym ponad 17 mld zł to środki budżetowe. Agrobank stracił wiarygodność, zawieszono jego działalność wobec czego środki finansowe, jakie KRUS w nim złożył, są w tej chwili nie do odzyskania.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#JerzyWasilewski">Zgodnie z obowiązującą ustawą o NIK, w wyniku prowadzonej kontroli i podpisanego obustronnie protokołu sformułowane zostały wnioski pokontrolne. Wnioski w liczbie 9, zostały przyjęte przez kierownictwo NIK do realizacji. Niezależnie od tego, NIK skierowała do prezesa KRUS wystąpienie, zobowiązując do informowania o przebiegu realizacji przyjętych wniosków. Ustalenia kontroli posłużyły również do opracowania przez NIK szczegółowych, końcowych uwag do wykonania budżetu KRUS w ub.r., które zostały również przedstawione sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#JerzyWasilewski">Wnioski pokontrolne w części budżetowej dotyczą zapewnienia dyscypliny w planowaniu dochodów i wydatków budżetowych, pełnej realizacji zatwierdzonych planów finansowo-rzeczowych poszczególnych funduszy KRUS na dany rok. NIK zaleciła także skorygowanie w br. wysokości odpisów z funduszu składkowego na fundusz administracyjny oraz fundusz prewencji i rehabilitacji. KRUS powinna podjąć działania mające na celu odzyskanie własnych środków pieniężnych, budżetowych i z funduszu składkowego ulokowanych w Agrobanku i wyegzekwowania zwrotu środków pożyczonych przez fundusz składkowy innym organizacjom.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#JerzyWasilewski">Najwyższa Izba Kontroli zaleciła także podjęcie skuteczniejszych działań zmierzających do zmniejszenia zadłużeń z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne rolników. Należy też ograniczyć do minimum wypłaty rolnikom odsetek z tytułu opóźnień w realizowaniu zgłaszanych przez nich wniosków na świadczenia. Innymi słowy powinna ulec poprawie terminowość realizacji tych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#JerzyWasilewski">Kolejne trzy wnioski pokontrolne związane są z inwestycjami, z ograniczeniem ich kosztów. Powinna nastąpić weryfikacja umów dotyczących realizacji inwestycji przez inwestorów zastępczych. KRUS powinna rozliczyć tychże inwestorów z wykonanych zadań. NIK zobowiązała też KRUS do dokładnej analizy przedkładanych przez kontrahentów wniosków o udzielenie im zaliczek gotówkowych.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#JerzyWasilewski">Te wszystkie wnioski zostały przyjęte przez kierownictwo KRUS i do 15 sierpnia miały być rozpatrzone. O wynikach kontroli powiadomiony został minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#JerzyWasilewski">Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza uwag do sprawozdania KRUS na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, ale rekomendacja przyjęcia sprawozdania zależy od realizacji wniosków pokontrolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JózefMioduszewski">W Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego funkcjonują cztery fundusze. Największy, który ma w swoim zakresie 94% wydatków, to fundusz emerytalno-rentowy, który jest w dużej części dotowany. Dotowany w dużej części jest też fundusz prewencji i rehabilitacji. Kolejny fundusz składkowy ma wydatki rzędu 1,9 bln zł i całkowicie samofinansuje się ze składek członkowskich. Z tego funduszu dokonuje się odpisu na fundusz administracyjny, który w dużej części jest dotowany.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JózefMioduszewski">Słusznie pan Daszewski zwrócił uwagę na problem poboru składek, które stanowią 5,5% funduszu emerytalno-rentowego. KRUS jest w dużej części dotowany, więc do poboru składek przykłada się duże znaczenie. Plan poboru składek w 1994 r. nie został w pełni wykonany, ponieważ zmniejszyła się liczba osób płacących składki o prawie 50 tys. Zwiększyła się też kwota płaconych składek, a poza tym w 1994 r. była susza i rolnicy nie mieli pieniędzy. Specyfika składek KRUS i ZUS jest zupełnie inna. W ZUS zaległości spowodowane są przez duże zakłady pracy, a w KRUS złą sytuacją ekonomiczną rolników.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JózefMioduszewski">Jest jedna informacja w materiałach NIK sprzeczna z informacją w sprawozdaniu KRUS. Z obu informacji wynika, że za 1994 r. 94% funduszu emerytalno-rentowego pochodzi z dotacji. W informacji NIK jest dodane „na planowane 7,8%”, natomiast KRUS podaje „na planowane 94,1%” i jego dane są właściwe.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#JózefMioduszewski">W przypadku ZUS, jeśli zakład pracy nie płaci składek, to jego pracownik mimo wszystko jest uprawniony do renty lub emerytury. W ubezpieczeniu KRUS okres nie płacenia składki wydłuża okres uprawnienia rentowo-emerytalnego. Nie płacący składek rolnik działa na własną szkodę.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#JózefMioduszewski">Choć tempo wzrostu płacenia składek zwiększyło się, ponieważ poprawiła się procentowość ściągalności tych składek, to kwotowo zadłużenie wzrosło. W przypadku funduszu emerytalno-rentowego zadłużenie wynosi ponad 9 mld zł, w funduszu składkowym prawie 0,5 bln zł. Zgadzam się, że rygorystyczne egzekwowanie składek w stosunku do wszystkich zadłużonych budzi pewne wątpliwości, jednak - moim zdaniem - skala egzekucji prowadzonych przez KRUS jest zbyt niska. W stosunku do 16 mld zł rozpoczęto postępowanie egzekucyjne, przy czym egzekucja była skuteczna w 58% . Wypadałoby zadać pytanie, ilu dłużników KRUS ma w swojej rodzinie świadczeniobiorców? Często w wielopokoleniowej rodzinie zdarza się, że rodzice pobierają świadczenia, a syn, który powinien płacić składkę nie wywiązuje się z tego. KRUS powinna dokonać analizy takich przypadków i wyegzekwować należności. Nam wszystkim, a szczególnie rolnikom powinno zależeć, aby składki były ściągane terminowo, z uwagi na fakt, że KRUS jest w większości dotowany z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#JózefMioduszewski">Średnie świadczenie wzrosło z 1,220 mln to w 1993 r. do 1,860 mln zł w 1994 r. Wynika to z tego, że świadczenia emerytalno-rentowe rolników są na poziomie świadczeń minimalnych.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#JózefMioduszewski">Świadczenia zasiłków chorobowych w KRUS są 3,5-krotnie niższe od analogicznych w ZUS. Jeden dzień choroby w KRUS jest płatny w wysokości 30 tys. zł, w ZUS w wysokości 108 tys. zł. KRUS stoi przed dylematem, albo podnieść składkę na fundusz składkowy i świadczyć wyższe świadczenia, bądź zachować składkę i niskie świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#JózefMioduszewski">Zmniejszyła się w KRUS stawka odszkodowań powypadkowych za 1994 r. wynosi ok. 5,3 mln zł, za 1993 r. w planie było 6,5 mln zł. W ZUS takie świadczenie wynosi 9,8 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#JózefMioduszewski">Jeśli chodzi o fundusz prewencji i rehabilitacji była tu mowa o poszerzeniu bazy rehabilitacyjnej o centrum w Horyńcu, co spowodowało przekroczenie planu inwestycyjnego. W zakładach leczniczych objęto opieką 7,1 tys. osób w 1993 r., w 1994 r. prawie 4 tys. osób. Dzieci rolników skierowanych na leczenie zdrowotne było 750 w 1993 r., w 1994 r. ponad tysiąc.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#JózefMioduszewski">Mówiono tu także o funduszu administracyjnym. Wydatki w ZUS na usługi pocztowe wynosiły 31,9% usług materialnych, w KRUS ten wskaźnik jest jeszcze niższy o 2% .</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#JózefMioduszewski">Jeśli chodzi o płace w KRUS, to są one niższe niż w ZUS średnio o 200 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#JózefMioduszewski">Najwyższa Izba Kontroli w swojej ocenia KRUS stwierdziła, że ulokowano znaczną kwotę w Agrobanku, który jest niewypłacalny i zawiesił działalność. Problem polega na tym, aby te pieniądze w kwocie 120 mld zł odzyskać. NIK zaleciła także, aby KRUS odzyskała pieniądze pożyczone rolniczym organizacjom związkowym. 2,5 mld zł pożyczone było w formie założenia wkładu przez NSZZ „Solidarność” i 30 mln zł przez Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Kwoty te powinny być zwrócone.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#JózefMioduszewski">W informacji ZUS zasygnalizowano trochę mylnie, że 1,690 bln zł zostały przekazane przez KRUS do ZUS jako środki zbiegowe. Sądzę, że było odwrotnie. W działalności KRUS, w funduszu administracyjnym stwierdzono, że z tego funduszu przeniesiono do kosztów materialnych opłaty dla ZUS za komisje lekarskie i obsługę świadczeń rolnych. Niestety, żadnych informacji na ten temat w materiałach nie znalazłem.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#JózefMioduszewski">W informacji pokontrolnej NIK stwierdzono, że w okresie objętym kontrolą, KRUS wykonał swoje zadania określone ustawą z 20 grudnia 1990 r. Wnioskuję przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#JózefMioduszewski">Jednocześnie proponuję, aby Komisja Polityki Społecznej zaleciła KRUS do bieżącej realizacji kilka wniosków.</u>
          <u xml:id="u-44.15" who="#JózefMioduszewski">Po pierwsze - podjęcie działań mających na celu odzyskanie pieniędzy ulokowanych w Agrobanku i pożyczonych rolniczym organizacjom związkowym. Po drugie - KRUS powinna prowadzić skuteczne działania zmierzające do zmniejszenia zadłużenia rolników z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne i zaostrzyć postępowanie egzekucyjne w stosunku do dłużników, mających możliwości płatnicze. Po trzecie - wyeliminowanie, bądź ograniczenie do minimum wypłaty odsetek z tytułu opóźnień realizacji złożonych przez rolników wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej popiera wniosek posła koreferenta J. Mioduszewskiego w sprawie przyjęcia sprawozdania KRUS z wykonania budżetu państwa i planów finansowych za 1994 r. Stanowisko naszej Komisji wynika z czterech powodów. Plan rzeczowo-finansowy KRUS i plany finansowe na 1994 r. zostały wykonane.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Po drugie - wnioski i uwagi Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, NIK, a także Rady Rolników KRUS, które zgłoszono w trakcie prac nad projektem budżetu na 1994 r., zostały zrealizowane. Może to potwierdzić pan Wasilewski, jako przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli. Jest także realizowany program oszczędnościowy, o czym nie było mowy w sprawozdaniu. 4 lipca 1995 r. zostały przedstawione Radzie Rolników KRUS wnioski pokontrolne NIK. Przedstawiony został także harmonogram realizacji tych uwag. Wykonanie zadań rzeczowo-finansowych było dwukrotnie przedmiotem oceny Rady Rolników i czterokrotnie komisji organizacji gospodarki finansowej KRUS.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pan J. Wasilewski z NIK stwierdził, że zadania rzeczowo-finansowe zostały zrealizowane przy przekroczonym zatrudnieniu o 20% . Chciałam podkreślić, że ono było planowane i faktycznie wykonanie jest na poziomie 94,7% .</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Aanalizowaliśmy także problem zadłużenia rolników. Jest w tej chwili prowadzony proces ugodowy z rolnikami i to jest jedyne wyjście z sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zwiększenie odpisów z funduszu składkowego na fundusz prewencji i rehabilitacji i na fundusz administracji nie było dokonane samowolnie. Zaakceptowała to wcześniej komisja problemowa i Rada Rolników KRUS.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zważywszy przytoczone przeze mnie fakty stwierdzam, że Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej popiera wniosek o przyjęcie sprawozdania KRUS z wykonania budżetu państwa za 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Z dużą przyjemnością wysłuchałam tych pozytywnych opinii nt. KRUS, niemniej jednak czas otworzyć dyskusję i posłuchać innych głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałabym poznać stosunek przedstawicieli KRUS do reformy ubezpieczeń społecznych. Czy reforma proponowana przez ministra pracy i polityki socjalnej będzie mogła dotyczyć także rolników czy też muszą zaistnieć jakieś inne, specjalne warunki, aby ten system ubezpieczeń społecznych mógł być powszechny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#CezaryMiżejewski">Moje pytanie skierowane jest do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Otóż jest tu wniosek, powtórzony przez posła J. Mioduszewskiego o podjęcie działań mających na celu odzyskanie przez KRUS środków z Agrobanku. Rozumiem, że KRUS nie podjęła do tej pory żadnych działań, aby odzyskać te pieniądze. Proszę też o wyjaśnienie wniosku dotyczącego zwrotu pożyczonych przez KRUS środków organizacjom związkowym rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanRulewski">Interesuje mnie także sprawa środków ulokowanych w Agrobanku, w którym trwa procedura upadłościowa. Czy istnieją prawne możliwości odzyskania tych pieniędzy?</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanRulewski">Z drugiej strony zapewne jest wiele innych instytucji czy firm, które także ulokowały pieniądze w Agrobanku i być może im w pierwszej kolejności należy się zwrot środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#CezaryMiżejewski">W Agrobanku ulokował swoje pieniądze także Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Fundusz Pracy. Co zatem spowodowało taką kumulację środków w jednym tylko banku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszTomaszewski">Poseł J. Mioduszewski wyjaśnił kwestię wyegzekwowania pożyczki KRUS dla związkowych organizacji rolniczych. NSZZ „Solidarność” pożyczył 2,9 mld zł, Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych pożyczył 30 mln zł. Interesuje mnie ta większa pożyczka, a ściślej jak skonstruowana była umowa, jakie było uzasadnienie i cel tej pożyczki?</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia dotyczy wydatków z funduszu emerytalno-rentowego. Na poziom tych wydatków wpływają również odsetki związane z nieterminowym załatwianiem wniosków emerytalno-rentowych i wniosków o zasiłki chorobowe. Czy kierownictwo Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego podjęło jakieś sankcje wobec kierowników jednostek terenowych.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#TadeuszTomaszewski">Inny problem to fundusz prewencji i rehabilitacji. Zdecydowana ilość środków została przeznaczona na zakup sprzętu, remonty i na inwestycje. Na 1,5 mln ubezpieczonych tylko 7 tys. osób skorzystało z usług rehabilitacyjnych. Czy wymienione środki rehabilitacyjne są wystarczającą bazą na przyszłość. Tylko 750 dzieci skorzystało w 1993 r. z leczenia w ośrodkach rehabilitacyjnych, a wiadomo, że dzieci wiejskie są wyjątkowo zaniedbane, jeśli chodzi o opiekę zdrowotną. W 1994 r. skorzystało z bazy rehabilitacyjnej ok. 1 tys. dzieci. Chciałbym wiedzieć czy były to dzieci kierowane tylko przez centralę KRUS? Czy wliczone w tę liczbę są także dzieci kierowane przez związki rolnicze i inne organizacje pozarządowe. Wskazane byłoby, aby oddziały terenowe KRUS współdziałały z ośrodkami pomocy społecznej i ze związkami zawodowymi rolników. Często trzeba usilnie przekonywać rolników, aby wysłali swoje dzieci na turnusy rehabilitacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KrystynaSienkiewicz">W jakim zakresie KRUS i jej oddziały korzystają ze skierowań na rehabilitację? Dane jakie uzyskałam były szokujące. Na przykład oddział w Warszawie z limitu 20 skierowań wykorzystał 11, oddział w Łodzi na 59 skierowań wykorzystał 37, oddział we Włocławku z 21 wykorzystał 11. To są dane powtarzające się w 1993 i 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Dobrze pojęta rehabilitacja to jest także kompensacja ewentualnych ubytków w stanie zdrowia, kompensacja poprzez zatrudnienie, rehabilitację społeczną, rehabilitację medyczną, a także zaopatrzenie w sprzęt ortopedyczny i środki pomocnicze. W jakim zakresie Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w tej kompensacji uczestniczy? Z wyników badań o niepełnosprawności na wsi wynika, że potrzeby w zakresie zaopatrzenia ma zapewnione zaledwie 17% osób. Może zamiast budować pałace w Horyńcu Zdroju należałoby zadbać o zwyczajną protezę dla starszej osoby.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Odszkodowania powypadkowe zmniejszyły się, ale przecież ogólnie wiadomo, że nikt specjalnie nie przejmuje się wypadkami na wsi. Mam protokół NIK z 1995 r. skierowany do marszałka Sejmu. Z analizy losowo wybranych akt wypadkowych wynika, że protokoły powypadkowe sporządzano średnio w 90 dni po wypadku, bez wcześniej przeprowadzonych oględzin i tu wskaźnik wynosił aż 44% . Na przykład w Lubartowie, Lublinie i Puławach ten wskaźnik wynosił 89% , 87% , 86% , a więc na jakiej podstawie określano ubytek zdrowia? Często z powodów mi nie znanych, podawano liczbę wypadków zupełnie niezgodną ze stanem faktycznym. Na przykład w oddziale w Siedlcach w sprawozdaniu zaniżono liczbę wypadków ze 105 do 76 wypadków. Inne oddziały terenowe KRUS również te dane zaniżyły. Była też mowa o liczbie przeprowadzonych szkoleń rolników na rzecz zapobiegania wypadkom przy pracy, ale jest to zaledwie 0,3% ubezpieczonych rolników. Państwowa Inspekcja Pracy czyni to w znacznie większym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy KRUS korzystając ze swoich prerogatyw i możliwości finansowych, dokonała analizy stanu zdrowia ludności rolniczej dla poszczególnych regionów tak, aby móc określić kierunki rozwoju rehabilitacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławWiśniewski">Na jakich zasadach i w jakim trybie kierowani są rolnicy na rehabilitację? Czy rehabilitacja eliminuje możliwości uzyskania prawa do renty, czy rehabilitacja ma miejsce podczas aktywności zawodowej? W 1993 r. rehabilitacji poddano 4 tys. osób, w 1994 r. 7 tys. osób, a w 1995 r. planuje się poddanie rehabilitacji ok. 15 tys. osób. Jaka jest zatem efektywność tej rehabilitacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KazimierzDaszewski">Odpowiem na pytanie dotyczące nierównej ściągalności składek w stosunku do funduszu emerytalno-składkowego i składkowego. Zdecydowana większość osób jest obligatoryjnie ubezpieczona w naszym systemie, ale istnieje możliwość ubezpieczenia się na wniosek z odpowiedzialnością częściową od wypadków. Dotyczy to rolników, którzy poprzednio mieli więcej niż 0,5 ha gospodarstwa, lub tych, którzy prowadzą działalność rolniczą i mają inne ubezpieczenia, ponieważ są już na emeryturze. W tym też przepisie istnieje tego typu skojarzenie, że jeżeli jest nie opłacona składka, to nie jest możliwe przyznanie świadczenia. W systemie ubezpieczeń składkowych jest znaczna liczba ubezpieczających się na wniosek, to ta grupa osób płaci terminowo pełny wymiar składek.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#KazimierzDaszewski">Inny problem to odsetki płacone za nieterminowe przyznawanie świadczeń. W 1994 r. jeśli chodzi o przyznawanie świadczeń emerytalnych praktycznie już nie ma spraw przeterminowanych. Nieco gorsza sytuacja istnieje w zakresie przyznawania świadczeń rentowych. To wynika m.in. z faktu, że wydana decyzja musi się uprawomocnić, od czasu wydania orzeczenia komisji lekarskiej. Z tego powodu dochodzi do przeterminowania danej sprawy. Zdarza się też, że opóźnienia przyznawania świadczeń wyniknęły ze złej pracy personelu oddziałów terenowych. Miało to miejsce np. w oddziale w Gnieźnie i w Nowym Tomyślu, z tym że podjęto już działania organizacyjne, które tę sytuację poprawiły.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#KazimierzDaszewski">Mówiono tu o kwestii pożyczek udzielonych związkom rolniczym, a także o środkach ulokowanych w Agrobanku. Kwoty, które podane były w sprawozdaniu naliczone są razem z odsetkami. Umowa o pożyczkę została tak skonstruowana, że jest ona oprocentowana od pierwszego dnia, od wysokości kredytu. W tych umowach mamy zabezpieczenie tego bytu, że jeżeli nie dojdzie do wzrostu tych środków, to mamy regres w stosunku do udziału tych organizacji związkowych w Polskiej Kasie Rolnej. To samo dotyczy Agrobanku. Kwota pieniędzy złożona w banku zawiera odsetki, ponieważ do momentu działania Agrobanku jest ona oprocentowana. Wkład do Agrobanku stanowi tylko cząstkę naszych nadwyżek funduszu składkowego. Zgodnie z obowiązującą zasadą jakiekolwiek układy lokowaliśmy w różnych bankach, w różnych instytucjach. W Agrobanku zostało umieszczone tylko nie całe 14% ówczesnych nadwyżek. Nie nastąpiła tam koncepcja naszych nadwyżek, jak wynikało to ze stwierdzenia jednego z posłów.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#KazimierzDaszewski">Kolejny problem poruszony w dzisiejszej dyskusji, to problem rehabilitacji, a szczególnie rehabilitacji dzieci. Jeżeli porównamy liczbę osób ubezpieczonych z liczbą osób objętych rehabilitacją, to jesteśmy na poziomie 5,1% liczby ubezpieczonych. Stan zdrowia populacji wiejskiej wskazuje na to, że potrzeby rehabilitacji będą wzrastały. Uruchomienie centrów rehabilitacyjnych w Horyńcu i w Szklarskiej Porębie pozwoli nam dojść do poziomu 10 tys. osób objętych rehabilitacją. Niezależnie od tego korzystamy z usług innych jednostek przede wszystkim ze względu na profil rehabilitacji. W naszych ośrodkach nie mamy zagwarantowanej rehabilitacji kardiologicznej. W związku z tym będziemy próbowali odpowiedzieć na pytanie, jakie są rzeczywiste potrzeby w zakresie rehabilitacji. Nawiązaliśmy współpracę z Instytutem Medycyny Wsi w Lublinie, który bada zakres chorób w populacji wiejskiej. Mamy także kontakt z Instytutem Pracy w Łodzi, którego badania mają wykazać, czy stan zdrowia ludności wiejskiej odbiega od stanu zdrowia innych grup zawodowych?</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#KazimierzDaszewski">Nie możemy jednak odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie o skuteczność rehabilitacji, choć mamy zgromadzone wszelkie informacje o każdej osobie poddanej tej rehabilitacji. Potrzeba jakiegoś czasu, aby stwierdzić, na ile rehabilitacja była skuteczna.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#KazimierzDaszewski">Dane rehabilitacji dzieci wiejskich dotyczyły tylko KRUS. W tym roku kierowaliśmy na turnusy rehabilitacyjne te dzieci, które mają dodatek pielęgnacyjny, lub takie, które o taki dodatek ubiegają się. Z uwag służb medycznych, które otrzymałem wynika, że na czas podjęta rehabilitacja dzieci pozwala uniknąć trwałych schorzeń. Dotyczy to dzieci dotkniętych skoliozą. Zależy nam też na tym, aby uniknąć sytuacji, w których dziecko psychicznie poczuje się inwalidą. Wtedy te dzieci nie trafią do nas jako świadczeniobiorcy dodatków pielęgnacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#KazimierzDaszewski">Najtrudniejszy problem to reforma naszych ubezpieczeń. Patrzę na projekt ubezpieczeń pozarolniczych z punktu widzenia ubezpieczeń rolniczych. Niektóre proponowane rozwiązania już funkcjonują w naszych ubezpieczeniach. Mam na myśli przede wszystkim wydzielenie funduszu ubezpieczenia wypadkowego, chorobowego z funduszu ubezpieczeń emerytalno-rentowych. Po drugie - nastawienie się na rehabilitację i po trzecie - wprowadzenie indywidualnych kont ubezpieczeniowych. Moim zdaniem, nie musimy przeprowadzać gruntownej reformy, natomiast jesteśmy otwarci na modyfikację tego systemu. Inna sprawa to istnienie zapisu, że w przyszłości przejdziemy na system ubezpieczeń rolniczych samofinansujących się. Dodam jeszcze, że spotykaliśmy się z delegacjami zagranicznymi reprezentującymi różnego rodzaju systemy ubezpieczeń w Europie i nie spotkaliśmy się z przypadkiem, w którym funkcjonowałby system ubezpieczeń rolniczych samofinansujących się. W związku z tym ten zapis nie jest możliwy do zrealizowania. Jeśli popatrzymy na systemy ubezpieczeniowe rolników w innych państwach, to często tam ten system jest dofinansowywany w dwojaki sposób. Raz bezpośrednio z budżetu państwa, w dwa z innych systemów ubezpieczeniowych. W systemie ubezpieczeń francuskich składki pokrywane są w 15% przez fundusz emerytalno-rentowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Zupełnie pominął pan odpowiedzi na moje pytania dotyczące nie zgłaszania wypadków. W dalszym ciągu domagam się podjęcia działań zmierzających do wypracowania jednakowych działań rehabilitacyjnych, jednego systemu rehabilitacyjnego, bez względu na pochodzenie osób zainteresowanych. Prezes KRUS mówił o podjętych badaniach przez Instytut Wsi w Lublinie, co oznacza podważenie badań Instytutu Wsi podjętych w Warszawie. Te badania są i wynika z nich, że w listopadzie 22% ludzi żyjących na wsi posiada jakąś niepełnosprawność. Moje pytanie dotyczy rodzaju i potrzeb tych niepełnosprawności. Może nie trzeba wydawać pieniędzy na kosztowne sanatoria, a wystarczy porozumieć się w tej sprawie z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, z Inspekcją Pracy, jeśli jest taka potrzeba i z ministrem zdrowia i opieki społecznej, który zapewnia bazę rehabilitacyjną. Bardzo proszę o odpowiedź na moje pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KazimierzDaszewski">Mówiono tu o uchybieniach w związku z wypadkami rolników. Wizytacja pracowników KRUS ma na celu nie stwierdzenie stopnia utraty zdrowia poszkodowanego, ale na znalezienie odpowiedzi, czy to zdarzenie odpowiada wymogom wypadku przy pracy. Stopień utraty zdrowia danej osoby jest ustalany w innej procedurze. Stawka odszkodowań powypadkowych to jest stawka za jeden procent utraty zdrowia. W 1994 r. przeciętna utrata zdrowia osób, które uległy wypadkowi, została obniżona i w związku z tym obniżyła się przeciętna wielkość odszkodowania. Natomiast stawka za jeden procent utraty zdrowia została zachowana bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#KazimierzDaszewski">Poseł S. Wiśniewski zadał pytanie, na jakich zasadach i w jakim trybie kierowani są rolnicy na rehabilitację? My chcemy tak zanalizować to zjawisko, aby rehabilitacja eliminowała schorzenia populacji, czyli interweniować w odpowiednim momencie. W tym roku poddana rehabilitacji będzie mogła być co setna osoba, choć co piąta osoba jest dotknięta jakąś chorobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JerzyWasilewski">Ustosunkuję się do wypowiedzi poseł Z. Grzebisz-Nowickiej. NIK odniosła się nie do planowanego zatrudnienia, tylko do wykonanego rok wcześniej, w 1993 r. Zatrudnienie to wzrosło o 20% . Nie kwestionujemy wzrostu zatrudnienia planowanego w 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JerzyWasilewski">Jeśli chodzi o problem Agrobanku, to nasz wniosek pozostaje aktualny, to samo dotyczy innych dłużników. Należy więc niezwłocznie podjąć działania egzekwujące należności.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#JerzyWasilewski">Ma rację poseł J. Mioduszewski, który mówił o błędzie w podanych informacjach. Zaistniał błąd na trzeciej stronie naszego materiału, za co bardzo przepraszamy wszystkich obecnych na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej. Ta pomyłka nie zmienia jednak sensu merytorycznego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję państwu z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego za udział w posiedzeniu naszej Komisji, dziękuję posłowi J. Mioduszewskiemu, który pełnił funkcję posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanLityński">Przechodzimy do punktu piątego porządku dziennego, ale poseł J. Grabek zgłosił zmianę porządku dziennego, aby punkt 6 pozycja 15 był wcześniej rozpatrywany. Bardzo proszę referować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JózefGrabek">Będę dzisiaj poruszał problem odszkodowań dla byłych pracowników kopalń uranu w Kowarach, którym zajmuje się Państwowa Agencja Atomistyki. Jest to samodzielna instytucja państwowa, nie włączona do żadnego resortu branżowego. W budżecie tej właśnie Państwowej Agencji Atomistyki, w części 52, w dziale 01 - przemysł, jest rozdział 2195 pt. „Działalność różna”, wydatki są przeznaczone na świadczenia dla byłych pracowników zakładów produkcji rud uranu w Kowarach. Całością tych spraw zajmuje się Biuro Obsługi Roszczeń byłych pracowników kopalń z siedzibą w Urzędzie Wojewódzkim w Jeleniej Górze. Biuro zostało powołane zarządzeniem prezesa Państwowej Agencji Atomistyki w kwietniu 1992 r. i ma prawa wydziału w departamencie ochrony radiologicznej i ochrony cywilnej Agencji. Do zadań biura należy obsługa prawno-finansowa byłych pracowników kopalń, prowadzenie archiwum oraz inne zadania nie dotyczące tematyki świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JózefGrabek">Przez lata istnienia kopalni zatrudnionych było 25 tys. osób. Płace tych ludzi były często wyższe niż średnia krajowa, toteż ich świadczenia były też stosunkowo wysokie.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JózefGrabek">Renty górników do 1987 r. były, jak na warunki krajowe, dość wysokie. Renty te, w krótkim czasie, straciły swoją dotychczasową wartość. Stąd też prowadzone były w 1990 i 1991 r. rozmowy z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej, Ministerstwem Sprawiedliwości i Agencją Atomistyki, ale bez skutecznego rozwiązania problemu. Chodziło o zmianę prawa emerytalno-rentowego, dającego prawo poszkodowanym, ponownego dochodzenia od zakładu pracy świadczeń uzupełniających. Ten zakład pracy już nie istnieje. W międzyczasie zmienił się klimat społeczno-polityczny, zaistniał też postęp wiedzy medycznej i technicznej, a to wszystko razem umożliwiło przedstawienie roszczeń z tytułu szkodliwych warunków pracy w promieniowaniu jonizującym. Nie mamy zarejestrowanych chorób popromiennych, ale znaczna część zachorowań, zwłaszcza choroby płuc ma związek z rodzajem wykonywanej pracy.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JózefGrabek">Środki przeznaczone na świadczenia dla byłych pracowników kopalń uranu są podzielone na trzy rodzaje. Są to renty uzupełniające, zwane wyrównawczymi, wypłacane na podstawie orzeczeń sądów. Druga postać to odszkodowania wypłacane również na podstawie orzeczeń sądów bądź komisji lekarskich. Wreszcie trzecia grupa, to ekwiwalenty za deputaty węglowe wypłacane na podstawie Kodeksu pracy, a konkretnie na podstawie układów zbiorowych pracy, za 2 tony lub 2,5 tony węgla.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JózefGrabek">Odszkodowania i renty dotyczą kilkudziesięciu osób, ekwiwalenty zaś 500 osób. Z tych samych źródeł pokrywa się koszty funkcjonowania biura, które stanowią 2% całości kosztów. Dużą część kosztów pokrywa wojewoda jeleniogórski i Agencja Atomistyki w innych pozycjach jej budżetu.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#JózefGrabek">Problem dotyczy niewielkiej liczby ludzi, wobec tego wydatki na świadczenia dla byłych pracowników kopalń uranu, to zaledwie kilkumiliardowa kwota. Są one jednak trudne do zaplanowania, ponieważ wciąż zmienia się lista świadczeniobiorców. Jedni umierają, inni wnoszą roszczenia. Wdowy i dzieci górników mają prawo takie roszczenia wnosić. Jest też trudno przewidzieć ilość orzeczeń niezawisłych sądów.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#JózefGrabek">W budżecie państwa, w części dotyczącej rezerw budżetu centralnego istnieje pozycja nr 15, rezerwa środków na świadczenia dla górników w Kowarach. Ta rezerwa w 1994 r. wynosiła 2 mld zł i musiała być wykorzystana. W tymże roku w samym budżecie Państwowej Agencji Atomistyki w rozdziale 29/95 zaplanowano na świadczenia kwotę 3,396 mld zł, która okazała się niewystarczająca. Uzupełnienie nastąpiło z dwóch źródeł: przez wykorzystanie połowy rezerwy celowej w wysokości 1 mld zł i przez przesunięcia wewnątrz budżetu Państwowej Agencji Atomistyki. W sumie uzyskano kwotę 5,653 mld zł, którą wykorzystano na te trzy rodzaje świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#JózefGrabek">W br. Biuro Agencji działa w oparciu o budżet w wysokości 8–307 mld zł. W przyszłym roku projekt budżetu tej komórki opiewa na kwotę 12,3 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#JózefGrabek">Według zebranych przeze mnie opinii biuro spełnia niezwykle ważną społecznie rolę, mimo niewielkich środków i małej liczby osób zainteresowanych. Biuro wypełnia lukę w miejsce byłego zakładu pracy i rozwiązuje skomplikowane problemy.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#JózefGrabek">Zarówno zainteresowani świadczeniobiorcy, jak Biuro i Państwowa Agencja Atomistyki są zaniepokojeni aktualnym obrazem struktury rent wyrównawczych zwanych uzupełniającymi. Już w 1994 r., a i obecnym te renty dzielą się na renty zwaloryzowane, gdzie średnia renta to 2,730 mln zł i renty nie zwaloryzowane, gdzie średnia wysokość renty to 13 tys. starych zł. Wstyd jest po prostu wysyłać takie renty zważywszy, że opłata pocztowa przewyższa ich wartość. Są ludzie, którzy o swoje sprawy nie upomną się nigdy, ludzie starzy i samotni, są też nieświadomi. Takiego stanu nie powinniśmy wykorzystywać, tym bardziej że zapewne upomną się o należności ich dzieci.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#JózefGrabek">Biuro i Państwowa Agencja Atomistyki postanowiły opracować program ugodowy. Chodzi o to, by w jak najkrótszym czasie zwaloryzować te śmiesznie małe renty. Dzisiaj jest ich tylko 32.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#JózefGrabek">Proszę zatem o przyjęcie wniosku o przyznanie środków na odszkodowania dla byłych pracowników kopalń uranu w Kowarach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZofiaWacławek">Chciałabym wyjaśnić państwu skąd się biorą takie małe renty, w kwocie np. 13 tys. starych zł. Mamy prawo rewaloryzować rentę, jeżeli osoba zainteresowana wystąpi na drogę sądową i dostarczy nam prawomocny wyrok. Część ludzi, z nieznanych nam przyczyn, nie występuje na drogę sądową, dlatego też ten plan waloryzacji musimy przeprowadzić na zasadzie ugody. Waloryzacja na zasadzie ugody jest pewnego rodzaju oszczędnością, ponieważ nie płacimy kosztów sądowych.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#ZofiaWacławek">Jeśli chodzi o renty uzupełniające, to od 1 stycznia do końca lipca tego roku, wydaliśmy na 16 osób 106,403 tys. nowych złotych. Na renty nie zwaloryzowane w tym okresie wydatkowaliśmy 84 nowych zł.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#ZofiaWacławek">Wdzięczni jesteśmy posłowi J. Grabkowi za poparcie starań Państwowej Agencji Atomistyki o waloryzację najniższych rent pracowników kopalń uranu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanLityński">Poseł J. Grabek mówił o konieczności zawarcia ugody z byłymi pracownikami kopalń w Kowarach. Ugoda jest zależna od dwóch stron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ZofiaWacławek">Międzyresortowa komisja, działająca w 1991 r., której przewodniczył wiceminister Hałat, usiłowała jednym aktem tę sprawę załatwić i okazało się, że jest to absolutnie niewykonalne, ze względu na przepisy prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanLityński">Przepisy prawne można przecież zmienić. Jeżeli ci ludzie wygrywają sprawy w sądzie, to znaczy że ich roszczenie jest słuszne. Skoro jest słuszne to znajduje oparcie w odpowiednich przepisach prawnych. Wydaje mi się, że należy tę sytuację opisać. Proponuję zmienić punkt pierwszy na postulat, aby rząd zbadał możliwość wydania aktu prawnego, który spowodowałby waloryzację tych najniższych rent. To może być skuteczniejsze niż nakazywanie ludziom zawarcia ugody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#EwaPaderewska">W rezerwach celowych były zaplanowane 2 mld zł. Uruchomiona została tylko połowa tej kwoty, aby wypłacić należne odszkodowania. Pewne środki resort przeznaczył z oszczędności we własnych wydatkach, które uwolniły się, dlatego że zgodnie z ustawą Prawo atomowe, opłata dla gminy Różan była mniejsza niż szacowaliśmy na etapie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JózefGrabek">Wśród rent, wypłacanych z tych właśnie środków, są renty zwaloryzowane oraz renty nie zwaloryzowane w wysokości niezmienionej od wielu lat, tzn. od lat 70. Powstaje pytanie czy można w obecnym stanie prawnym, jednym aktem rangi rozporządzenia spowodować waloryzację owych świadczeń, czy też należy uciekać się do indywidualnych powództw sądowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#EwaPaderewska">Myśmy zwracali się z pismem z 5 lutego 1991 r. do pana Piesiaka i w odpowiedzi było powiedziane, że zainteresowani dochodząc roszczeń przed sądem mogli uzyskać odszkodowanie w wysokości obowiązującej w tym zakresie. Ministerstwo Sprawiedliwości wyraziło pogląd, że wobec przysądzenia zasad odpowiedzialności do obliczenia wysokości renty wyrównawczej mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego, art. 907 par. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanLityński">Mam ciągle wrażenie, że to jest jakiś absurd, absorbować sądy sprawą, którą można załatwić inaczej. Panie pośle Grabek, mam propozycję, aby opisać tę sytuację jako postulat Komisji Polityki Społecznej i zakończyć tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#LesławNawacki">Moim zdaniem, są to świadczenia poza ubezpieczeniem społecznym, dlatego odesłaliśmy zainteresowanych do przepisów kodeksowych powództwa cywilnego. To jest właściwa droga dochodzenia roszczeń wobec skarbu państwa reprezentowanego przez Państwową Agencję Atomistyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanLityński">Rozumiem stanowisko Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Czy są jeszcze głosy w tej sprawie? Nie ma, a więc mamy wstępny wniosek o przyjęcie sprawozdania budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JanLityński">Przechodzimy zatem do punktu 6 porządku obrad, dotyczącego rezerw celowych w części 83.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#LesławNawacki">Chciałbym przedstawić informację dotyczącą wykonania budżetu w 1994 r. w jednostkach opieki społecznej, tzn. tej części zbiorczego budżetu wojewodów, która obejmowała część 85, a w niej dział 86 pt. „opieka społeczna”.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#LesławNawacki">Rozpocznę od informacji dotyczących wydatków. Otóż trzeba uwzględnić, w globalnej kwocie wydatków na opiekę społeczną, środki przekazane z rezerw celowych budżetu państwa na trzy rodzaje działalności. Mianowicie na sfinansowanie programu ochrony macierzyństwa, na podwyżki wynagrodzeń w jednostkach budżetowych i wreszcie na uruchomienie nowych miejsc w domach pomocy społecznej. Wielkość wydatków na opiekę społeczną trzeba skorygować o przesunięcia środków między działami wewnątrz budżetów wojewodów. Ostatecznie planowane wydatki w części 85 działu 86 zostały ustalone na poziomie 1.677.242 tys. zł. Wykonanie budżetu w tej części wynosiło 1.673.906 tys. zł, co stanowiło 99,8% rocznego planu po zmianach.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#LesławNawacki">Poważną pozycję w wydatkach stanowiła pomoc instytucjonalna, która pochłaniała 38,9% ogólnych wydatków w tej pozycji. W ramach pomocy instytucjonalnej, w budżecie wojewodów finansowana jest działalność państwowych domów pomocy społecznej i domów prowadzonych przez jednostki niepaństwowe. Wydatki na ten cel zaplanowano w budżecie na kwotę 651,308 mld zł, natomiast wykonanie dotyczyło 100% tych planowanych wydatków. Z informacji jakie otrzymaliśmy z wojewódzkich ośrodków pomocy społecznej wynika, że na koniec 1994 r. funkcjonowało w naszym kraju 680 domów pomocy społecznej. To oznacza 69,938 tys. miejsc, które były finansowane w całości, lub w części z budżetu wojewodów. W 1994 r. zanotowaliśmy wzrost liczby domów pomocy społecznej o 36 i liczbę miejsc o 2,566 tys. W wyniku inwestycji znalazło schronienie w tych domach 1,371 tys. osób. Na koniec 1994 r. w domach pomocy społecznej przebywało 66,132 tys. pensjonariuszy. Na 680 domów pomocy społecznej 552 domy, to były jednostki budżetowe, 107 domów stanowiły zgromadzenia zakonne, 21 jednostek były prowadzone przez inne podmioty. 81% wszystkich domów, to były domy finansowane przez budżet, 15,7% domów prowadzone były przez zgromadzenia zakonne, 3,09% to jednostki prowadzone przez inne, niepaństwowe podmioty.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#LesławNawacki">Jakie są potrzeby w skali kraju, umieszczenia ludzi w domach opieki społecznej? Na umieszczenie w domach pomocy społecznej oczekuje 9,100 tys. osób, z tym że najwięcej oczekujących jest w woj. łódzkim, katowickim oraz gdańskim. Największy deficyt odnotowujemy w domach dla przewlekle chorych ze schorzeniami układu nerwowego oraz dla osób umysłowo upośledzonych, zarówno dorosłych jak i dzieci.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#LesławNawacki">Wydatki na utrzymanie 510 domów opieki społecznej stanowiły prawie 88% środków przeznaczonych na domy i wydatki te zostały zrealizowane w 100% . Największą pozycję w tej strukturze wydatków, obejmującą ok. 44% , stanowiły wydatki związane z zatrudnieniem pracowników. W 1994 r. w państwowych domach pomocy społecznej było zatrudnionych 37,2 tys. osób. Przeciętna płaca brutto wynosiła w 1994 r. 378,8 nowych zł.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#LesławNawacki">Następną poważną pozycją są wydatki związane z wydatkami materialnymi, które stanowiły 15,6% wydatków utrzymania tych domów. 83% wydanych środków było związane z remontami kapitalnymi.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#LesławNawacki">Kolejna sprawa to wydatki inwestycyjne związane z budową nowych domów i przeznaczone na zakupy. To stanowiło 12,3% ogólnych wydatków przeznaczonych na utrzymanie państwowych domów pomocy społecznej. Dalsze pozycje to materiały i wyposażenie oraz wydatki związane z utrzymaniem tych domów. To stanowiło 12,2% ogólnej kwoty przeznaczonej na ten cel. 9,5% ogólnych wydatków stanowiły kwoty na zakup żywności. Przeciętny miesięczny wydatek z budżetu państwa przeznaczony na żywienie wynosił 74,3 zł.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#LesławNawacki">Dalsze pozycje w wydatkach to 3,3% ogólnych wydatków, było związane z ustawą o energii elektrycznej, 1,2% związane było z zakupem leków i środków pomocniczych.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#LesławNawacki">W ramach przyznanych środków w 1994 r. dość intensywny był front robót modernizacyjno-adaptacyjnych. Dzięki temu udało się poprawić warunki mieszkaniowe, a także zwiększyć liczbę miejsc w domach pomocy społecznej. Dzięki remontom i zakupom został podniesiony standard zaplecza gospodarczego domów, a także został uzupełniony zużyty i brakujący sprzęt medyczny. W 1994 r. na wydatki związane z budową nowych domów pomocy społecznej, z remontami i wyposażeniem przeznaczono 168 mln zł, co stanowi 29,5% wydatków poniesionych przez państwowe domy pomocy społecznej. W efekcie powstało 3,461 tys. miejsc i jednocześnie trwały prace, w wyniku których w następnych latach przybędą nowe miejsca w państwowych domach opieki społecznej. Przeciętny, miesięczny koszt pobytu jednego miejsca w 1994 r. kształtował się na poziomie 551 zł.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#LesławNawacki">W wydatkach dotyczących domów społecznych, ponoszone były również wydatki na utrzymanie 34 domów pomocy społecznej, na ponad 2,8 tys. miejsc przekazanych gminom w ramach programu pilotażowego. Stanowiły one 3,4% ogólnych nakładów w tym rozdziale. Wydatki bieżące stanowiły 98% wydatków domów przekazanych gminom. Natomiast na zadania inwestycyjne przekazano 2% ogólnej kwoty. W ramach tego rozdziału finansowego są również domy pomocy społecznej prowadzone przez jednostki niepaństwowe. Wydatki przeznaczone na działalność tych jednostek stanowiły 8,7% ogólnych wydatków, z czego na inwestycje przeznaczono 0,3% kwoty przeznaczonej na te domy. W 1994 r. w domach pomocy społecznej prowadzonych przez jednostki niepaństwowe, zatrudnionych było 5,264 tys. pracowników, a przeciętne wynagrodzenie brutto wynosiło 377,1 nowych zł i było porównywalne z przeciętnym wynagrodzeniem pracowników w państwowych domach pomocy społecznej. Przeciętny, miesięczny koszt jednego miejsca w domach pomocy społecznej, prowadzonych przez jednostki niepaństwowe wynosił 548 zł, a w domach państwowych wynosił 551 zł.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#LesławNawacki">Jeśli chodzi o pomoc środowiskową, to główną pozycję w tych wydatkach stanowi wypłata świadczeń pieniężnych. Pomoc środowiskowa w proporcjach podziału wydatków wygląda w ten sposób, że środki na realizację wszystkich zadań, gdyby przyjąć za 100% , to budżety gminne miałyby w tych 100% udział w wysokości 31,4% , 68,6% wydatków było finansowanych bezpośrednio z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#LesławNawacki">Na zadania rządowe wydatkowano kwotę 967,437 mln zł, co stanowi 57,8% wydatków w części 85 w dziale 86.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#LesławNawacki">Jeśli chodzi o zasiłki i pomoc w naturze, to zostało wydatkowanych na ten cel 845,591 mln zł, co stanowi 100% planowanych wydatków i 595% kwoty wydatkowanej w 1994 r. środków na pomoc społeczną.</u>
          <u xml:id="u-71.13" who="#LesławNawacki">Największe nakłady zostały przeznaczone na pomoc w formie zasiłku okresowego, tj. 41,6% ogólnej kwoty wydatkowanej na zasiłki. Główną przyczyną udzielenia tej pomocy był brak zatrudnienia w 62% , długotrwała choroba w 13,6% , a w dalszej kolejności niepełnosprawność oraz brak uprawnień do renty rodzinnej. Z pomocy w formie zasiłków okresowych skorzystało 715,137 tys. rodzin. Ze względu na szczupłość środków pomocy tej nie uzyskało ok. 700 tys. rodzin. To oznacza, że kwota ta była za niska w stosunku do potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-71.14" who="#LesławNawacki">Wydatki na pomoc dla kobiet w ciąży oraz osób wychowujących dzieci stanowiły 30,4% ogólnej kwoty przeznaczonej na zasiłki. Z tej formy pomocy skorzystało 311,949 tys. kobiet i 254,340 tys. dzieci. Nie zrealizowane roszczenia na koniec 1994 r. wyniosły ogółem 45,748 mln zł, co oznacza, że ok. 70 tys. kobiet nie otrzymało pomocy. Zaległości te zostały zlikwidowane na początku 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-71.15" who="#LesławNawacki">Zgłoszone przez wojewódzkie zespoły pomocy społecznej, nie zrealizowane potrzeby w obu rodzajach świadczeń, na koniec 1994 r. wyniosły 116,581 mln zł. Nie wypłacono świadczeń, mimo posiadanych uprawnień, ponad 330 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-71.16" who="#LesławNawacki">Kolejną formą pomocy społecznej, jeśli chodzi o wysokość nakładów, jest zasiłek stały. Wydatki na wypłatę tego zasiłku, łącznie z przysługującym dodatkiem stanowiły 27,8% kwoty zrealizowanej w ramach wypłat zasiłków. Zasiłki stałe otrzymało w 1994 r. 154,543 tys. osób, zaś dodatki do zasiłków 51,962 tys. osób. Wszystkie osoby uprawnione skorzystały z tej formy pomocy. Ponadto, w tym rozdziale są ujęte wydatki związane z pomocą lekową, z klęskami żywiołowymi, z kredytowanymi biletami kolejowymi i stanowiły one 0,2% ogółu wydatków.</u>
          <u xml:id="u-71.17" who="#LesławNawacki">Jednostkami realizującymi bezpośrednio zadania zlecone gminom w formie świadczeń i usług, są ośrodki pomocy społecznej. Na działalność 2,475 tys. ośrodków wydano z budżetu wojewodów kwotę 121,846 mln zł, co stanowi 100% planowanych wydatków i 7,3% ogólnych nakładów poniesionych na pomoc społeczną. Największą pozycję stanowią wydatki związane z zatrudnieniem pracowników ośrodków pomocy społecznej. Na koniec 1994 r. zatrudnionych było 13,040 tys. pracowników, przeciętna płaca brutto wynosiła 4,135 mln zł. Bieżące, rzeczowe wydatki wynosiły ponad 20 mln zł, co stanowiło 17% wydatków przeznaczonych z budżetu wojewodów na utrzymanie terenowych ośrodków pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-71.18" who="#LesławNawacki">W 1990 r. zostały powołane do działania wojewódzkie zespoły pomocy społecznej. Wydatki zaplanowane na 1994 r. na kwotę 17,083 mln zł i zostały wykonane w 99,9% planu i stanowią 1% ogólnych wydatków związanych z opieką społeczną w budżecie wojewodów. Największą pozycję w tych wydatkach stanowiły koszty związane z zatrudnieniem pracowników, których w wojewódzkich zespołach było 1.078 osób, a przeciętna płaca brutto wyniosła 593 tys. zł. Na wydatki pozapłacowe przeznaczono kwotę 5,332 mln zł, która została wydana na remonty, usługi konserwacyjne i naprawy maszyn oraz na usługi niematerialne związane ze szkoleniem pracowników. Na sfinansowanie inwestycji przeznaczono kwotę 1,359 mln zł, co stanowiło 8% ogólnych wydatków. Największy wydatek to był zakup komputerów.</u>
          <u xml:id="u-71.19" who="#LesławNawacki">Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej finansowane jest także wsparcie organizacji społecznych, związków wyznaniowych, stowarzyszeń o charakterze charytatywnym i fundacji działających w zakresie pomocy społecznej. W 1994 r. przekazano stowarzyszeniom opieki społecznej z budżetów wojewodów 1,287 mln zł, co stanowiło 1/10 środków przeznaczonych na pomoc społeczną. Do najczęściej dotowanych jednostek należały: Towarzystwo Pomocy im. Brata Alberta, Stowarzyszenie na rzecz osób z upośledzeniem umysłowym, schroniska dla osób bezdomnych, w tym dla samotnych matek, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Stowarzyszenie „Caritas” i Polski Czerwony Krzyż. Dotacje przeznaczone na wydatki związane z pomocą rzeczową, tzn. z zakupem żywności oraz świadczeniem usług medycznych dla osób bezdomnych, z rehabilitacją dzieci upośledzonych, pomocą dla dzieci z rodzin patologicznych.</u>
          <u xml:id="u-71.20" who="#LesławNawacki">W budżecie pomocy społecznej znalazły się też dodatki mieszkaniowe, zaplanowane w wysokości 38,747 mln zł, realizowane w ramach zbiorczego budżetu i zostały wykonane w 92,2% , co stanowiło 2,1% ogólnych wydatków pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-71.21" who="#LesławNawacki">W grupie pozostałe wydatki, plan wykonano w wysokości 1,195 mln zł w ramach następujących rozdziałów: usługi opiekuńcze w województwie siedleckim - 46 tys. zł, dotacja dla pracowników hotelu w Krakowie - 125 tys. zł. Pozostała działalność w kwocie 1,024 mln zł była związana przede wszystkim z realizacją kosztów szkolenia pracowników wojewódzkich domów pomocy społecznej, domów pomocy społecznej i terenowych ośrodków. Wydatki poniesione w 1994 r. na pokrycie zadań pomocy społecznej stanowiły 13,7% ogólnych nakładów zrealizowanych w ramach zbiorczego budżetu wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-71.22" who="#LesławNawacki">Jednostki budżetowe działające w ramach części 85 w dziale - opieka społeczna, w 1994 r. uzyskały dochody budżetowe w wysokości 83,251 mln zł, co stanowiło 111% dochodu planowanego w tym dziale i 12,3% planowanych dochodów budżetowych w części 85 - zbiorczy budżet wojewodów. Główną pozycję stanowiły wpływy z usług, tzn. z odpłatności pensjonariuszy za pobyt w państwowych domach pomocy społecznej. Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej opłata ta wynosi 200% najniższej emerytury, ale nie więcej niż 70% dochodu osoby przebywającej w domu pomocy społecznej. Miesięczna odpłatność za pobyt dzieci ustalona jest w wysokości 150% najniższej emerytury, również nie więcej niż 70% dochodów na osobę.</u>
          <u xml:id="u-71.23" who="#LesławNawacki">Wyższe wykonanie dochodów spowodowane jest zwiększeniem odpłatności za pobyt w domach pomocy społecznej. Na wysokość dochodów pewien wpływ miały również zasiłki, które zgodnie z ustawą ze względu na wysokie dochody osób otrzymujących, podlegały zwrotowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#EdwardMacierzyński">NIK nie prowadziła kompleksowej kontroli w zakresie pomocy społecznej. Ta problematyka była badana przy okazji kontroli wykonania budżetu przez wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#EdwardMacierzyński">Z badań wynika, że budżety wojewodów nie miały wystarczających środków na pomoc społeczną. To ograniczało pomoc środowiskową, czyli wypłacanie zasiłków okresowych i zasiłków dla kobiet w ciąży i wychowujących dzieci. W 1994 r. wpływ na niekorzystną sytuację finansową pomocy społecznej miały dwa czynniki. Po pierwsze zaległości z 1993 r. w realizacji świadczeń socjalnych z tytułu macierzyństwa dla ok. 80 tys. kobiet.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#EdwardMacierzyński">Drugi czynnik to wzrost zapotrzebowania na zasiłki okresowe ze strony bezrobotnych, którzy stracili prawo do przysługującego zasiłku.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#EdwardMacierzyński">W związku z małą ilością środków stwierdzono w 1994 r. dość liczne przypadki zalegania z wypłatami świadczeń dla kobiet w ciąży i wychowujących dzieci. Na przykład w woj. białostockim wypłacono 5 tys. zasiłków, a na koniec 1994 r. czekało na wypłatę jeszcze 3 tys. kobiet. Zaległości świadczeń dotyczą ok. 70 tys. kobiet z całej Polski. Zaległości te powstały, mimo realnego zwiększenia środków budżetowych w 1994 r. o ok. 36% .</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#EdwardMacierzyński">Mało było też środków na zasiłki okresowe. Przykładem tego może być sytuacja w wojewódzkim zespole pomocy społecznej w Przemyślu, gdzie liczba osób, którym nie przyznano zasiłków okresowych wzrosła z 210 w 1993 r. do ponad 4 tys. w 1994 r. W niektórych ośrodkach pomocy społecznej z powodu braku środków obniżono wysokość przyznawanych zasiłków okresowych, np. w Kętrzynie zasiłek pomocy społecznej dla osób bezrobotnych wynosił 300 tys. zł, a w Koszalinie 100 tys. zł. Trudna sytuacja miała miejsce w gminach o wysokim bezrobociu strukturalnym, w których zasiłki okresowe z pomocy społecznej pobierali głównie bezrobotni.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#EdwardMacierzyński">W sytuacji niedoboru środków na pomoc społeczną, niepokojące są przypadki niewłaściwego gospodarowania czy marnotrawstwa tych środków. Jak wykazały kontrole, na skutek niedostatecznego rozpoznania potrzeb przez niektóre wojewódzkie zespoły pomocy społecznej, w części gmin występował duży niedostatek środków, zaś w innych gminach notowano nadwyżki. Stwierdzono również przypadki wykorzystywania, niezgodnego z przeznaczeniem przez miejskie i gminne ośrodki pomocy społecznej, środków budżetowych. Ze środków tych finansowano np. zadania należące, zgodnie z ustawą o pomocy społecznej, do zadań własnych gminy. Sytuację, w niektórych terenowych ośrodkach pomocy społecznej, pogarszał fakt, że środki finansowe z budżetu na zadania zlecone gminy przekazywano z opóźnieniem. Stwierdzono niedostateczny nadzór wojewódzkich zespołów pomocy społecznej nad sposobem wykorzystania środków przekazanych różnym stowarzyszeniom na organizację zadań w zakresie pomocy społecznej. Zawierane ze stowarzyszeniami umowy nie zawsze gwarantowały zwrot nadwyżek, niewykorzystanych środków. Obowiązek takiego zwrotu wynika z ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#EdwardMacierzyński">W domach pomocy społecznej stwierdzono przypadki zadłużenia pensjonariuszy. Było to spowodowane tym, że ośrodki pomocy społecznej nie przekazywały zainteresowanym zasiłków stałych, z których miały być częściowo finansowane koszty utrzymania. W domu pomocy społecznej w Horoszczy wydatkowano 25 tys. nowych zł na wykonanie dokumentacji technicznej krytego basenu, mimo braku środków na ten cel. Ogólny koszt basenu wynosił 12 mld starych zł i dom pomocy społecznej nie ma szans, aby taką kwotę zgromadzić. W innym domu, w woj. przemyskim, zakupiono luksusowe meble i wyposażenia wnętrz.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#EdwardMacierzyński">Wniosek pokontrolny, to zwiększenie nadzoru nad wydatkami środków na pomoc społeczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Proponuję przyjąć sprawozdanie z wykonania budżetu wojewodów za 1994 r. w dziale 86 - opieka społeczna. To, o czym będę mówić ma raczej znaczenie dla budżetu w 1996 r. Jest zbyt mało środków na pomoc społeczną i o tym mówimy ilekroć uchwalamy, czy raczej planujemy nowy budżet. Zdarza się, że ośrodki pomocy społecznej nie wypłacają pensjonariuszom domów ich stałych zasiłków, ponieważ mają oni zapewnioną opiekę, natomiast te pieniądze są przekazywane np. bezrobotnym. Z punktu widzenia prawa jest to oczywiście nadużycie, ale z punktu widzenia funkcjonowania pomocy społecznej, jest to jedyne wyjście z trudnej sytuacji. Nie powinniśmy godzić się ze stwierdzeniem, że jest mało środków na pomoc społeczną i przechodzić nad tym do porządku dziennego, albo zredukować zakres działalności pomocy społecznej, albo szukać w budżecie wystarczającej ilości środków.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">W tym roku dochody budżetu były o 30% większe niż zaplanowano i to jest dość poważna kwota. Dobrze zaplanowany budżet jest na poziomie nie tylko wydatków, ale i dochodów.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam jeszcze uwagę dotyczącą budżetu zaproponowanego przez Ministerstwo Finansów. Trudno jest się doczytać, o co naprawdę chodzi. Kilkakrotnie umieszczane są te same wydatki pod nieco innymi nazwami.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam też pytanie do Ministerstwa Finansów, dlaczego nie można dokonać podziału nazewnictwa w części czysto formalnej? Na str. 82 sprawozdania z budżetu według działów czytam: „opieka społeczna - 4 bln zł”, dalej okazuje się, że jest to jakiś procent tej kwoty. Nie wnioskuję, żeby to zmienić, tylko pytam dlaczego nie można tego zmienić?</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Proszę zwrócić uwagę na fakt, że w I kwartale pomoc społeczna funkcjonowała bez ustawy budżetowej. W związku z tym nieznane były przyznane środki, co spowodowało spory, bałagan i pewną dowolność w gospodarowaniu środkami. Naszym zadaniem jest spowodowanie, by z dniem 1 stycznia 1996 r. budżet był uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">Wiceminister Nawacki powiedział, że budżet został wykonany w 99,9% , ale kiedy policzyłam, to jest to o 30 mld zł mniej w stosunku do 100% . 30 mld zł, to nie jest mało, być może wystarczyłoby na wybudowanie domu pomocy społecznej. Zalecenie pokontrolne jest takie, zwłaszcza w ośrodkach pomocy społecznej, gdzie jest mało pieniędzy, aby ten budżet wykonywać w 100% .</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">Na zmniejszenie kosztów na pomoc społeczną wpłynęło przedłużanie się prac nad zmianą ustawy o pomocy społecznej. W ustawie tej jest powiedziane, że prawo do pomocy społecznej mają rodziny, których dochód i dysfunkcja jest na poziomie najniższej emerytury. Jeśli nastąpiła waloryzacja najniższej emerytury, przy małych środkach na pomoc społeczną, to zwiększyła się liczba uprawnionych do zasiłków. Inna sprawa, czy słusznie należą im się te zasiłki. Decyzja Rady Ministrów dotycząca kobiet w ciąży ograniczyła świadczenia. Świadczenie dla kobiet w ciąży wynosiło rocznie 900 tys. zł. To nie jest kwota, która może zmienić cokolwiek w życiu kobiety. Jest się niby w porządku, ale problemu to nie rozwiązuje.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#JoannaStaręgaPiasek">Interesują mnie środki, jakie pomoc społeczna może przeznaczyć na pomoc mieszkaniową. Nie wiem jaki jest tytuł tego rodzaju świadczenia w 1994 r. W 1994 r. nie funkcjonowało już zarządzenie ministra pracy o dodatkach mieszkaniowych. O kwotę tego dodatku powiększył się po prostu budżet pomocy społecznej. 1,2 bln zł przeznaczono na tę dotację z rezerwy celowej. Jednym słowem pracownicy pomocy społecznej musieli zająć się dodatkowym problemem, bez rekompensaty finansowej. Średnia płaca w domach pomocy społecznej kształtuje się na poziomie 3,7 mln zł, podobnie w ośrodkach pomocy społecznej. Jest to jedna z najniżej opłacanych grup zawodowych, przy ogromnej odpowiedzialności w wykonywanej pracy. W ramach dezyderatu dotyczącego pracowników ZUS będziemy postulowali podniesienie wynagrodzeń dla pracowników socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałabym podkreślić, że wiele zasiłków okresowych jest spożytkowanych przez bezrobotnych. Myślę, że Komisja Polityki Społecznej powinna zwrócić baczniejszą uwagę na to zjawisko. Przed trudnym problemem stają też pracownicy opieki społecznej, mianowicie przyznać zasiłek młodemu, zdrowemu mężczyźnie, a nie przyznać starszym, chorym czy bezdomnym.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#JoannaStaręgaPiasek">Kolej na wnioski. Moim zdaniem, powinny być wzmocnione prace nad sposobem dystrybucji środków na pomoc społeczną na poziomie województwa, a także na poziom gminy. Poszczególne województwa zwykle mają podobne problemy społeczne, ale rozdział środków jest zbyt zróżnicowany, być może krzywdzący dla niektórych rejonów Polski. To dotyczy też podziału środków na poszczególne gminy w danym województwie. Wojewodom potrzebne są bardziej precyzyjne kryteria podziału tych środków. Im mniej jest pieniędzy na pomoc społeczną, tym ostrożniej należy je wydawać, zważywszy na ogromną bazę, jaką dysponuje system pomocy społecznej (domy, pensjonaty, domy samotnych matek) ilość niedociągnięć czy nadużyć jest naprawdę stosunkowo niewielka. Myślę, że należy się tu pozytywna ocena pracownikom socjalnym.</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nie tylko analizujemy dzisiaj zbiorczy budżet wojewodów, ale i sprawy związane z subwencjami celowymi. Chciałabym poświęcić chwilę organizacjom pozarządowym. W 1994 r. była to kwota 50 mld zł skierowana przede wszystkim dla bezdomnych. Wydaje mi się, że te środki nie powinny być rozdzielane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, ale żeby nawet jako wyodrębniona została ta kwota przydzielona województwom, gminom. Tam należałoby zawierać umowy z organizacjami pozarządowymi. Nawet przy pewnych nieprawidłowościach takie rozwiązanie jest bardziej celowe i uczy obie strony gospodarowania środkami. W związku z tym mój wniosek jest taki, aby środki na organizacje pozarządowe były rozdzielone na poziomie lokalnym.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#JoannaStaręgaPiasek">W sprawozdaniu jest też mowa o kształceniu i szkoleniu pracowników socjalnych w 14 szkołach dziennych. Istnieje bowiem niebezpieczeństwo potencjalnego bezrobocia wśród pracowników opieki socjalnej. Szkoły systematycznie co rok, będą przygotowywały do podjęcia pracy kilkuset absolwentów i ten problem może się okazać dość aktualny. Wobec tego mój kolejny wniosek zmierza do tego, aby w innych inwestycjach, które są bliskie w funkcjonowaniu pomocy społecznej, mogli być zatrudniani pracownicy opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-73.12" who="#JoannaStaręgaPiasek">Dotyczy to więziennictwa, szpitali, szkół integracyjnych, przedszkoli, zakładów opiekuńczo-leczniczych. W momencie kiedy przygotowuje się siatkę płac dla tych instytucji, powinno znaleźć się tam stanowisko pracownika socjalnego. Spotkałam się niedawno z przypadkiem przedszkola integracyjnego, które chciało zatrudnić takiego pracownika. Chodziło o współpracę z rodzicami, pomoc w prowadzeniu dziecka niepełnosprawnego. Okazało się, że jest to niemożliwe ze względu na brak etatu.</u>
          <u xml:id="u-73.13" who="#JoannaStaręgaPiasek">Dużo miejsca w sprawozdaniu poświęcono domom pomocy społecznej. Zauważyłam pewną nieścisłość w sprawozdaniu. Na początku jest mowa o tym, że z racji małych środków na pomoc społeczną, zostały obniżone wydatki na inwestycje, a potem ten problem gdzieś umknął. Ważne jest - moim zdaniem - utrzymanie na stałym poziomie środków przeznaczonych na inwestycje w domach pomocy społecznej. To musi być zagwarantowane w kolejnych budżetach. Nie wszystko można zrobić w jednym roku, ale jak ma się perspektywę 5 czy 10 lat, to można spokojnie planować remonty lub poważniejsze inwestycje. To jest mój kolejny wniosek o utrzymanie stałej kwoty w corocznym budżecie, między 8 a 10% ogólnych wydatków na pomoc społeczną.</u>
          <u xml:id="u-73.14" who="#JoannaStaręgaPiasek">Do Sejmu wpłynął projekt zmiany ustawy o pomocy społecznej i muszę powiedzieć, że z dużą satysfakcją znalazłam tę część, która dotyczy pozycji standaryzacji domów pomocy społecznej. Wreszcie ważny stał się człowiek, jego funkcjonowanie w tym domu, a nie techniczne usprawnienia. Dużo się w tym projekcie mówi o przygotowaniu kadry w domach pomocy społecznej i wydaje mi się, że na ten cel też powinny znaleźć się odpowiednie środki.</u>
          <u xml:id="u-73.15" who="#JoannaStaręgaPiasek">Niepokoi mnie tylko zjawisko, które jest - jak sądzę - bardzo trudne do rozwiązania. Mianowicie, usługi opiekuńcze są zadaniem własnym gminy. Pan wiceminister Nawacki mówi, że 30% wydatków na ten cel, to są wydatki właśnie gminy. Wydaje mi się, że dobre przygotowanie kadry poprawi skuteczność różnego rodzaju świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-73.16" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jak już mówiłam usługi opiekuńcze są zadaniem gminy. Z każdym rokiem te wydatki wzrastają i gminy nie będą w stanie pokryć tych wydatków. Propozycja, aby pomoc społeczna ze wszystkimi zadaniami znalazła się w gestii gminy, jest bardzo niebezpieczna. Ten proces musi odbywać się stopniowo, adekwatnie do finansowych i organizacyjnych możliwości gminy.</u>
          <u xml:id="u-73.17" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chwilę uwagi chciałabym poświęcić jeszcze domom pomocy społecznej. Właściwie utrzymanie pensjonariusza w takim domu jest z budżetu. To jest dość skomplikowany obieg pieniędzy, ponieważ rzeczywiście domy pomocy społecznej w pełni są utrzymywane przez budżet państwa, natomiast w ramach dochodów do budżetu wpływają środki z odpłatności za pobyt w tych domach. Te środki wpływają z domów pomocy będących w gestii ministra pracy i polityki socjalnej, a nie wpływają z domów będących w gestii ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-73.18" who="#JoannaStaręgaPiasek">Gminy mają interes w tym, aby kierować osoby starsze do domów pomocy społecznej, a więc powinien być jakiś udział gmin w utrzymaniu tych domów. Jeżeli cała odpowiedzialność za finansowanie pensjonariusza będzie spoczywała na budżecie państwa, to istnieje niebezpieczeństwo, że rodziny z powodów nieuzasadnionych, będą chciały umieścić np. rodziców w takim domu. W związku z tym, powinien nastąpić podział wydatków na domy pomocy społecznej pomiędzy gminy a budżet państwa. Być może wtedy, silniej rozwijałyby się usługi opiekuńcze i kolejka do domów społecznych nie byłaby tak duża. W projekcie standaryzacji jest propozycja podziału na różnego typu domy i myślę, że w trakcie opracowywania projektu ustawy o pomocy społecznej do tego problemu wrócimy.</u>
          <u xml:id="u-73.19" who="#JoannaStaręgaPiasek">Na str. 426 omówienia ustawy o pomocy społecznej jest mowa o dotacjach na umowy zlecone. W 1994 r. na pomoc społeczną przeznaczona była kwota 590,901 mln zł, a chodziło o pilotaż zadań pomocy społecznej. Moim zdaniem, ten pilotaż powinien być poddany analizie. Wielu prezydentów miast objętych pilotażem rezygnowało z prowadzenia domów pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-73.20" who="#JoannaStaręgaPiasek">Kolejny problem to komputeryzacja, która dla pomocy społecznej jest bardzo ważna. Brak możliwości szybkiego porozumiewania się między poszczególnymi ośrodkami rodzi możliwość pewnych nadużyć. Są ludzie, którzy korzystają z pomocy kilku ośrodków, a przy komputeryzacji byłoby to utrudnione. Nie chodzi tu tylko o nadużycia, ale o sensowne planowanie, sensowną ocenę skuteczności świadczonych usług.</u>
          <u xml:id="u-73.21" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mówi się w sprawozdaniu z wykonania budżetu za 1994 r., że rozpoczęto prace nad kompleksową nowelizacją ustawy o pomocy społecznej, mówi się o wprowadzeniu renty socjalnej. Zostanie zmieniona nazwa zasiłek stały dla niepełnosprawnych od urodzenia, na rentę socjalną. Proponowane jest, aby osoba niepełnosprawna od urodzenia, która nie miała szansy zdobyć renty lub emerytury, dostawała świadczenie w jakiejś wysokości. Jest tylko zmieniona nazwa, natomiast nie jest to wprowadzenie nowej formuły.</u>
          <u xml:id="u-73.22" who="#JoannaStaręgaPiasek">Swoje wnioski złożę na piśmie i składam też wniosek o przyjęcie budżetu działu 86 - opieka społeczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#CezaryMiżejewski">Myślę, że pani poseł J. Staręga-Piasek zbyt łagodnie potraktowała tę część budżetową. Pamiętam walkę Komisji Polityki Społecznej o środki w 1993 i 1994 r. na pomoc społeczną, które zostały źle zaplanowane przez Ministerstwo Finansów. Przypomnę też nasze starania o uchwalenie rezolucji o nowelizację budżetu, utrącone przeze Ministerstwo Finansów, które sygnalizowały o zapaści w systemie pomocy społecznej. Po tej rezolucji też nic się nie stało. Proponuję w naszych zastrzeżeniach jeszcze raz podkreślić, że Ministerstwo Finansów źle zaplanowało budżet.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#CezaryMiżejewski">Inny problem dotyczy podziału środków pomiędzy województwa. Przedstawiciel NIK mówił o tym, że w gminach zagrożonych bezrobociem, blisko 90% świadczeniobiorców zasiłków, to byli bezrobotni. Znany mi jest też raport urzędu pracy, który analizował ile osób, którym skończyły się zasiłki dla bezrobotnych, trafiło do pomocy społecznej. Wyniki tego raportu sugerowały, że bardzo mało osób skorzystało z pomocy społecznej. Uważam, że należy zwrócić się o analizę do rządu, aby stwierdzić jak było naprawdę, ponieważ mamy tu dwie sprzeczne informacje. Skoro ok. 66% starających się o zasiłki to bezrobotni, to jednym z ważniejszych warunków rozdziału środków na pomoc społeczną powinien być wskaźnik bezrobocia. Przykładem mogą być województwa koszalińskie i łódzkie, które mają zdecydowanie różne wykorzystanie środków na pomoc społeczną, zwłaszcza na pomoc z tytułu bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#CezaryMiżejewski">Mój wniosek dotyczy uwzględnienia bezrobocia przy podziale środków na pomoc społeczną.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#CezaryMiżejewski">Kolejny problem to dodatki mieszkaniowe, które scedowane zostały na pomoc społeczną. Stoczyliśmy przecież całą batalię, czy te środki powinny zostać w resorcie budownictwa, czy przejść do pomocy społecznej, teraz okazało się, że to pomoc społeczna ma decydować o zasiłkach mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AlicjaMurynowicz">Jest to dla mnie sprawa dosyć bulwersująca. Wypłata dodatków mieszkaniowych jest zadaniem własnym gminy. To gminy zadecydowały o tym, że te zasiłki były wypłacane przez pomoc społeczną, a nie powinny.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#AlicjaMurynowicz">Pan wiceminister Nawacki stwierdził w sprawozdaniu, że w 1994 r. nie zostały zaspokojone potrzeby związane z realizacją pomocy socjalnej kobietom w ciąży, ale zostało to nadrobione w 1995 r. Czy to znaczy, że w efekcie wszystkie potrzeby pomocy socjalnej zostały zaspokojone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#AnnaSenian">Mówiono tu, że mały budżet pomocy społecznej został zawiniony przez Ministerstwo Finansów. Jest to nieprawda. Ministerstwo Finansów określa tylko pewne limity, projekt budżetu kształtują wojewodowie, dalej zatwierdza go Sejm.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#AnnaSenian">Poseł J. Staręga-Piasek mówiła o tym, że dział 86 - pomoc społeczna, nie jest ciągle podzielony na pomoc społeczną i np. na fundusz pracy. Ministerstwo Finansów stoi na stanowisku, aby te wszystkie środki wspomagające społeczeństwo w formie różnych zasiłków, były w jednym dziale. Wtedy są czytelne środki przeznaczone na pomoc społeczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanLityński">Budżet powinien być przede wszystkim czytelny, a ten budżet nie jest. Od trzech lat zgłaszamy ten postulat, ale bezskutecznie. Myślę, że przyjdzie taki moment, że Komisja Polityki Społecznej odmówi rozpatrywania takiego budżetu i odeśle go do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Sama powiedziała pani, że minister finansów ustala limity dla wojewodów, wobec czego wojewodowie mogą ustalić budżet usług limitów, a nie istniejących potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AnnaSenian">Minister finansów daje limit w jednej kwocie, o wojewodowie go dzielą. Wiadomo jest, że wojewodowie zawsze obniżają kwoty na pomoc społeczną, np. w 1995 r. te obniżki wyniosły 1,6 bln zł w stosunku do tego, co na pomoc społeczną przydzieliło Ministerstwo Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AlicjaMurynowicz">Jestem zdziwiona tym wyjaśnieniem. Wiem tylko, że przy ustalaniu budżetu na 1995 r. zastosowano nową metodę obiektywizacji budżetu, która tymczasem objęła 30% tego budżetu. W wyniku zastosowania tej metody, woj. łódzkie straciło 240 mld zł na pomoc społeczną. Jeśli dostaną na piśmie od Ministerstwa Finansów potwierdzenie tego, o czym mówiła jego przedstawicielka, to ja będę wiedziała, że to mój wojewoda zgodził się na to, aby zmniejszyć budżet o 240 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AnnaSenian">Rzeczywiście w nowym, na 1995 r. budżecie, Łódź straciła środki, ale zyskały je inne województwa. Może potwierdzić to Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#BolesławMachnio">Mam pytanie do przedstawiciela NIK. Czy z funduszu pomocy społecznej został wybudowany basen za 12 mld zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Sprawa dotyczy dużego domu pomocy społecznej w Horyszczy dla chorych umysłowo. Taki basen jest dla tych ludzi rzeczą ważną i potrzebną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#EdwardMacierzyński">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie posłowi C. Miżejewskiemu. Nie ma sprzeczności między danymi, które podaliśmy odnośnie liczby osób korzystających z zasiłków okresowych ludzi bezrobotnych, a raportami na ten temat. Takie raporty podają średnie dane, my zaś operujemy danymi krańcowymi. Jeżeli interesują pana szczegóły, to mogę je wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#EwaTomaszewska">Jestem zdumiona reakcją przedstawicielki Ministerstwa Finansów. Z wypowiedzi pani Senian wynika, że cięcia w budżecie pomocy społecznej spowodowali wojewodowie.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#EwaTomaszewska">Interesują mnie środki budżetowe przeznaczone na walkę z bezrobociem. Jak wygląda sprawa robót publicznych, które tkwią w aktywnych formach walki z bezrobociem. Kilkanaście procent ze środków funduszu pracy, to są środki przeznaczone na aktywne zwalczanie bezrobocia, a nie na bezpośrednią pomoc w postaci zasiłku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Moja wypowiedź będzie dotyczyła deficytu miejsc w domach pomocy społecznej, o czym mówił już wiceminister L. Nawacki. W swoim okręgu wyborczym robiłam analizę jednego dnia pracy szpitali, do których przyjmowani byli pacjenci ze wskazań socjalnych. Byli to ludzie starsi, niezdolni do samoobsługi, opuszczeni przez rodziny. W tym dniu, w wojewódzkim szpitalu w Toruniu przebywało 157 pacjentów, którzy przybyli na leczenie ze wskazań socjalnych. To jest 30% wszystkich chorych. Mam też informację z tego samego dnia, z wojewódzkiego zespołu pomocy społecznej. Oczekujących na miejsca w domu pomocy społecznej było w 1992 r. 309 osób, w 1993 r. 411 osób, a w 1994 r., w tym badanym przeze mnie dniu czekało na miejsce 427 osób. Na ten stan rzeczy ma również wpływ standaryzacja domów pomocy społecznej, np. zmniejszenie liczby osób mieszkających w jednym pokoju. To na pewno przyczyni się do zmniejszenia liczby miejsc w tych domach. W żaden sposób nie współdziała w tej sferze Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Ostatni przykład, to przekazanie niewykorzystanego szpitala „Caritasowi”, zamiast przeznaczyć go na mieszkania, miejsca dla przewlekle chorych, lub na miejsca dziennego pobytu. Powstało tam Centrum Kultury Katolickiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#LesławNawacki">Przede wszystkim chcę wyjaśnić następującą kwestię. Zgodnie z dyspozycją Komisji Polityki Społecznej referowałem zbiorczy budżet wojewodów, a nie omawiałem problemów pomocy społecznej, a zwłaszcza statusu pracowników socjalnych i ich potrzeb szkoleniowych. Kwestie szkół znajdują się w budżecie ministra pracy i polityki socjalnej, który był odrębnie przedstawiany i oceniany przez Komisję Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#LesławNawacki">Kwestia następna, to pomoc bezrobotnym. Otóż mimo tego, że bezrobotny traci uprawnienia do wypłaty zasiłku, on dalej w ewidencji, z punktu widzenia rynku pracy, figuruje jako bezrobotny. Trwa to dopóki jest zarejestrowany w urzędzie pracy, jako poszukujący pracy. Z punktu widzenia ośrodków pomocy społecznej zwiększa się ilość świadczeniobiorców zasiłków okresowych, rekrutujących się z bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#LesławNawacki">Trudno odmówić racji tym, którzy mówią, że środków na pomoc społeczną jest za mało. należy sądzić, że stan gospodarki, stan budżetu i finansów naszego kraju nie wskazuje na to, aby ta sytuacja mogła ulec poprawie. Stoi zatem przed nami zadanie zracjonalizowania wydatkowania środków na pomoc społeczną. W 1994 r. nie zdecydowaliśmy się na ingerencję ustawodawczą, polegającą na tym, aby zaostrzyć kryteria otrzymywania pieniędzy z pomocy społecznej. Rząd zdawał sobie sprawę z dramatycznej sytuacji ludzi czekających na choćby okresowe wsparcie finansowe. Natomiast jest teraz w Sejmie kompleksowa nowelizacja ustawy o pomocy społecznej. Moja prośba skierowana jest do Komisji Polityki Społecznej, aby pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się jak najszybciej. Być może niektóre rozwiązania uda się uwzględnić w planowaniu budżetu na 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#LesławNawacki">Jest bardzo trudno zdawać sprawozdanie z realizacji budżetu zbiorczego wojewodów w części dotyczącej pomocy społecznej w sytuacji braku instrumentów przez ministra pracy i polityki socjalnej, do sterowania wielkością środków i sposobem ich wydatkowania. Jestem zwolennikiem decentralizacji w wydawaniu pieniędzy na pomoc społeczną pod warunkiem, że zostaną zapewnione pewne standardy i kryteria ogólnopolskie. Chciałbym uspokoić pana posła C. Miżejewskiego i powiedzieć, że powiększamy udział środków pomocy społecznej w rejonach szczególnie zagrożonych bezrobociem. Poza tym są już terenowe ośrodki, w których bierze się pod uwagę sytuację ekonomiczną danej gminy.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#LesławNawacki">Zgadzam się z panią poseł J. Staręgą-Piasek, że w sprawozdaniu nie poświęciłem więcej czasu na wykonanie planu budżetowego za 1994 r. Rzeczywiście nie wykorzystano ok. 30 mld zł i jest to naganne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanLityński">Jeśli nie ma więcej uwag, to zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>