text_structure.xml
90.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Rozpoczynam kolejne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, na którym przewidujemy omówienie problemów zawartych w wystąpieniach Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczących zakresu działania naszej Komisji, a także innych zagadnień będących przedmiotem wspólnego zainteresowania.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AnnaBańkowska">Witam serdecznie na naszym posiedzeniu prof. Tadeusza Zielińskiego i wszystkich przybyłych na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AnnaBańkowska">Od początku kadencji otrzymujemy wystąpienia kierowane albo bezpośrednio do Komisji Polityki Społecznej, albo do Rzecznika Praw Obywatelskich lub do marszałka Sejmu. W swoich wystąpieniach Rzecznik Praw Obywatelskich porusza wiele problemów z dziedziny pomocy socjalnej państwa w stosunku do obywateli oraz pomocy dla osób, które zdaniem Rzecznika, są pokrzywdzone względnie traktowane w sposób niesprawiedliwy.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AnnaBańkowska">Niektóre z tych spraw rozwiązało już życie w wyniku decyzji albo tylko Komisji Polityki Społecznej, względnie w wyniku wspólnych działań podejmowanych z inicjatywy rządu. Wiele z tych rozwiązanych spraw związane jest z możliwościami budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AnnaBańkowska">Wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich kierowane bezpośrednio lub pośrednio do Komisji podzieliłabym na dwie grupy. Pierwsza z nich dotyczy spraw związanych z rewaloryzacją rent i emerytur, a głównie art. 24 ustawy o rewaloryzacji rent i emerytur. Art. 24 określa prawa do zawieszenia względnie ograniczenia świadczeń w związku z wykonywaną pracą i wynikającymi z niej dochodami. Do rozważenia jest również art. 7 ustawy, który określa z jakiego okresu pracy można naliczać podstawę do ustalenia wysokości świadczenia.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#AnnaBańkowska">Podobne zarówno w tonie jak i w treści listy przychodzą bezpośrednio do naszej Komisji. Ostatnio omawialiśmy problematykę związaną z art. 24 ustawy, a wynikającą z inicjatywy ustawodawczej grupy posłów, którzy postulowali, ażeby z treści tego artykułu dotyczącego prawa do zawieszania względnie ograniczania wysokości renty i emerytury wyłączyć inwalidów I grupy. Komisja przy okazji omawiania tego projektu wysunęła wiele postulatów co do treści tego artykułu i ponownie skierowaliśmy projekt ustawy do podkomisji i mam nadzieję, że rząd będzie współpracował z nami przy opracowaniu nowych rozwiązań w tym zakresie. To jest jeden z trudniejszych problemów do rozstrzygnięcia m.in. prawo do nieograniczonego zarobkowania. Musimy bowiem pamiętać, że mamy 3 mln osób bezrobotnych, z tego 1,5 mln osób pozbawione jest prawa do zasiłków dla bezrobotnych, a więc są to osoby, które mogą tylko liczyć na zasiłek okresowy z pomocy społecznej. Jak wynika z samej nazwy jest to tylko okresowe wsparcie, a ilość środków jest niedostateczna, ażeby można się było z niej utrzymać.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#AnnaBańkowska">Nie rozstrzygaliśmy do tej pory treści art. 7 ustawy, natomiast mamy wnioski z kręgu zainteresowanych środowisk, zwłaszcza tych, które mają pełną dokumentację płacową z okresu 12 lat i chcieliby, ażeby przyznać im prawo dokonywania wyboru w obliczaniu podstawy wymiaru renty.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#AnnaBańkowska">Druga grupa zagadnień dotyczy ulg za przejazdy publicznymi środkami lokomocji. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, powinniśmy skoncentrować uwagę na możliwości rozszerzenia ulg za przejazdy w stosunku do uczącej się młodzieży w szkołach pomaturalnych, a przekroczyła 20 lat. Chciałam poinformować, że przygotowałam na ten temat naszą inicjatywę ustawodawczą, gdyby Komisja chciała w tej sprawie wystąpić.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#AnnaBańkowska">Przepisy aktualnie obowiązujące pozbawiły prawa do darmowych przejazdów osoby, które są inwalidami I grupy, w tym również osoby niewidome. Przypominam sobie dyskusję w trakcie ustanawiania tych przepisów. W tej chwili prawo do bezpłatnego przejazdu mają osoby opiekujące się osobami niepełnosprawnymi, a sami inwalidzi nie mają prawa do darmowych przejazdów. To jest problem, który mam nadzieję, będzie poruszony w toku dzisiejszej dyskusji i chciałabym, ażebyśmy mieli przeanalizowane wszystkie argumenty za i przeciw przed podjęciem ostatecznych decyzji.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#AnnaBańkowska">W swojej informacji Rzecznik Praw Obywatelskich porusza wiele spraw i wiele z nich chcielibyśmy my również przedstawić. Tak się składa, co jest bardzo bolesne, że oprócz problemów ludzi potrzebujących musimy patrzeć przez pryzmat najmniej ludzki, tj. pryzmat finansowy. Wszyscy dobrze wiemy, że możliwości naszego budżetu są bardzo ograniczone. Wskutek naszych decyzji i tak zwiększono środki na politykę socjalną. Między innymi efektem naszych działań jest wzrost wydatków na zasiłki rodzinne, na świadczenia emerytalne, na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Przyczyniliśmy się więc do tego, że budżet państwa jest redystrybuowany z myślą o tych najbiedniejszych.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#AnnaBańkowska">Życie jednak dowodzi, że ta nasza troska w wielu przypadkach jest opóźniona w stosunku do sytuacji, z którymi spotykamy się w naszych działaniach.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym, ażeby to spotkanie uświadomiło nam wszystkim, jakie problemy dla Rzecznika Praw Obywatelskich z dziedziny polityki społecznej i socjalnej są najważniejsze, żebyśmy wspólnymi działaniami potrafili przynajmniej część z nich rozwiązać z pożytkiem dla odbiorców.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#AnnaBańkowska">Proponuję następujący porządek dzienny. Po wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich rozpoczęlibyśmy dyskusję poprzedzoną stanowiskiem Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej do niektórych problemów przedstawionych przez Rzecznika.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#AnnaBańkowska">Czy są inne propozycje co do trybu naszych dzisiejszych obrad, ponieważ nie słyszę sprzeciwu, proszę pana prof. T. Zielińskiego o przedstawienie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszZieliński">Dziękuję bardzo za zaproszenie mnie na dzisiejsze posiedzenie, po którym wiele sobie obiecuję.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszZieliński">W sprawach dotyczących spraw socjalnych dostrzegam w działalności Sejmu wiele dobrej woli. Wnioski kierowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich kierowane do posłów za pośrednictwem Prezydium Sejmu mają swój właściwy bieg.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszZieliński">Prezydium Sejmu postanowiło ostatnio skierować sprawy dotyczące wystąpień Rzecznika Praw Obywatelskich do odpowiednich Komisji. To jest w działalności parlamentu, poczynając od początku istnienia urzędu Rzecznika pewne novum. Wszystkie sprawy skierowane do Sejmu przez Rzecznika Praw Obywatelskich otrzymują właściwy bieg, za co jestem Prezydium Sejmu i Sejmowi bardzo wdzięczny.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszZieliński">Porozumienie między Rzecznikiem a posłami z Komisji Polityki Społecznej jest bardzo łatwe, dlatego że dysponujemy podobnymi informacjami w postaci licznych skarg obywateli, a ponadto łączy nas, jak sądzę, wspólne podejście poczucia sprawiedliwości społecznej. Szczególnie w tej Komisji troska o człowieka jest przejawiana ponad wszelkimi podziałami i jest to niesłychanie pozytywny objaw, że posłowie potrafią jednoczyć się wokół spraw człowieka, jego bytowania i innych spraw socjalnych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszZieliński">Jestem świadom, że posłowie rozpatrując wystąpienia Rzecznika, czy projekty ustaw muszą kierować się nie tylko sercem, ale także trzeźwym wyrachowaniem, wypływającym z sytuacji finansowej państwa. Rozumiem to podejście, w swoich wystąpieniach nie lekceważę tego elementu finansowego, niemniej ze zrozumieniem przyjmuję również takie ustawy, które nie są satysfakcjonujące dla obywateli, ale wynikają z braku środków na ich pełne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#TadeuszZieliński">Wielokrotnie podkreślałem, że prawa nabyte nie są święte, że zachodzi konieczność redukcji niektórych praw nabytych, zwłaszcza w poprzednim systemie ustrojowym, ale równocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że z pewnych pryncypiów odstąpić nie można. Zwracam uwagę na niedopuszczalność wydawania aktów prawnych, które czynią złudne obietnice niemożliwe do spełnienia. Lepiej nie uchwalić jakiejś ustawy, jeżeli nie ma na nią pokrycia finansowego, czy nie wydać rozporządzenia rządu, które nie może znaleźć realizacji ze względów finansowych niż łudzić ludzi obietnicami. Takim typowym przykładem może być słynne rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zasiłków dla kobiet ciężarnych. W krótkim czasie po jego wydaniu, to zarządzenie okazało się aktem, zupełnie nierealnym. Nie miałbym pretensji, gdyby to rozporządzenie nie zostało wydane, chociaż musiało być wydane z uwagi na delegację ustawową, ale muszę kierować pretensje także i do parlamentu, że taką delegację parlament zatwierdził. Powstała sytuacja niedopuszczalna w państwie prawa, że rozporządzenie okazało się fikcyjne, a skutki wydania rozporządzenia, które nie ma pokrycia finansowego, są już widoczne.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#TadeuszZieliński">Niestety, ten niedobry precedens znajduje odbicie w dalszych działaniach parlamentu. Mam tu na myśli dodatki mieszkaniowe, pojawia się już wielki niepokój co do możliwości realizowania tego zapisu ustawowego, czy odpowiedni przepis o wypłacie dodatków mieszkaniowych będzie zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#TadeuszZieliński">Dobrze się stało, że przewodnicząca Komisji, w swoim wystąpieniu, zwróciła uwagę na art. 24 ustawy z 17 października 1991 r. dotyczącej rewaloryzacji rent i emerytur. W dniu 17 listopada ub. roku wystąpiłem do marszałka Sejmu z pismem, zresztą nie było to moje pierwsze wystąpienie, gdyż w tej sprawie zwracałem się już do Sejmu 31 stycznia ubiegłego roku. Ponowiłem moje postulaty we wspomnianym piśmie i zwróciłem uwagę na konieczność znowelizowania przepisów dotyczących rewaloryzacji emerytur i rent. Chodziło konkretnie o to, aby ta ustawa dopuściła możliwość wykonywania pracy w pewnym zakresie emerytom i rencistom. W swoich wystąpieniach emeryci dopominają się o to, ażeby znieść całkowicie ograniczenie zarobków emerytów i rencistów, albo poważnie zliberalizować te ograniczenia. Występuje tu konflikt interesów pomiędzy emerytami a ludźmi czynnymi zawodowo, jak i znany nam wszystkim konflikt pomiędzy bezrobotnymi, a osobami, które z powodu przejścia na emeryturę pracować nie mogą. Chodzi o dokonanie jakiegoś kompromisowego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#TadeuszZieliński">W pismach skierowanych na ręce pana marszałka zwracałem uwagę na potrzebę dopuszczenia zatrudniania pracowników, którzy przeszli na emeryturę, a którzy mają szczególne kwalifikacje zawodowe. Chciałbym przypomnieć, że poprzednio obowiązujące przepisy m.in. zarządzenia prezesa Rady Ministrów z 6 sierpnia 1987 r. przewidywało, że w indywidualnych przypadkach, ze względu na szczególne kwalifikacje pracownika, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na wniosek uspołecznionego zakładu pracy może przyznać emerytowi lub renciście możliwość zatrudnienia w tym zakładzie pracy w niepełnym wymiarze pracy z uprawnieniem osiągania pełnego wynagrodzenia, jeżeli pobiera świadczenie na wniosek przed 1 kwietnia 1987 r. Obecnie nie ma tego przepisu i chciałbym sugerować rozważenie takiej możliwości w odniesieniu do pracowników mających wysokie kwalifikacje.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#TadeuszZieliński">Niedawno temu 1 grudnia ub. roku otrzymałem pismo od tłumacza przysięgłego z języka niemieckiego, który zwraca się do mnie z apelem o dalsze starania umożliwiające emerytom osiąganie dochodów bez ograniczeń. Pisze on, że jako tłumacz działający na terenie kilku powiatów zmuszony jest odmawiania usług z uwagi na ograniczenia zarobków emerytów i rencistów, co dla wielu, zwłaszcza cudzoziemców zainteresowanych działalnością w naszym kraju, jest zupełnie niezrozumiałe. Pisze on również, że jego żona, jako lekarz stomatolog musiała, już w październiku przerwać pracę w przychodni i że fakt ten ucieszy lekarzy stomatologów prywatnych, natomiast pewna grupa ludzi o niskich dochodach została pozbawiona opieki stomatologicznej. To jest jeden z wielu listów, jakie otrzymałem w ostatnim okresie, które obrazują odczucia społeczne i bardzo często zwracają się do mnie w tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#TadeuszZieliński">Uregulowania art. 24 ustawy o waloryzacji rent i emerytur są jedną z pierwszych spraw, którą chciałem przedstawić Komisji do dyskusji. Uzasadnienie mojego wniosku jest dobrze Komisji znane.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#TadeuszZieliński">Z informacji, którą otrzymałem w dniu 6 stycznia bieżącego roku wynika, że grupa posłów wystąpiła w sprawie nowelizacji ustawy o rewaloryzacji emerytur i rent i po osiągnięciu przez emeryta przekroczenia dochodów o 120% emerytura zmniejszana jest tylko o kwotę przekroczenia. Dowiaduję się również, że w listopadzie ub. roku pracę nad tym projektem zakończyła podkomisja i nie wiem, czy były podjęte jakieś dalsze działania.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#TadeuszZieliński">Druga niezałatwiona sprawa dotyczy mojego wniosku z 21 grudnia 1993 r., w którym proszę o podjęcie działań o ujednolicenie uprawnień do bezpłatnych przejazdów dla inwalidów I grupy i ich opiekunów. Z informacji Komisji dowiaduję się, że nie podejmowano działań w tym zakresie i ta sprawa wymagałaby dalszych wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#TadeuszZieliński">Do uregulowania pozostaje również sprawa przyznania młodzieży, która ukończyła 20 rok życia i uczęszcza do szkół pomaturalnych lub kontynuuje naukę w technikach uprawnień do ulgowych przejazdów publicznymi środkami lokomocji. To jest również problem niezałatwiony.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#TadeuszZieliński">Komisja nie podejmowała również działań nad zmianą ustawy o bezpłatnych i ulgowych przejazdach publicznego transportu zbiorowego. W tej sprawie jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które dotyczy m.in. owych dwudziestolatków.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#TadeuszZieliński">To są sprawy, które w tej chwili interesują Rzecznika Praw Obywatelskich, inne wnioski Rzecznika były przynajmniej w części uwzględnione. Myślę tu o utworzeniu funduszu na wypłatę roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności zakładu pracy. W tej sprawie zostały uchwalone przez Sejm przepisy w dniu 29 grudnia 1993 r.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#TadeuszZieliński">Nie zrealizowany jest mój wniosek w sprawie nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Natomiast wykorzystane zostały uwagi Rzecznika co do zmian w ustawie o kombatantach i osobach represjonowanych lub będących ofiarami represji wojennych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#TadeuszZieliński">Przy okazji niech mi będzie wolno zwrócić uwagę na nowy przypadek legislacji, który miał miejsce ostatnio. Mianowicie ustawa z 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu została podpisana przez prezydenta 21 grudnia ubiegłego roku, skierowana została do druku przez Kancelarię Prezydenta w dniu 3 stycznia 1995 r. i ogłoszona została w Dzienniku Ustaw z 21 stycznia br. Według ostatniego artykułu tej ustawy wchodzi ona w życie z dniem 1 stycznia 1995 r. Ta ustawa wobec tego działa wstecz, mówię o tym dlatego że w tej chwili jest wielki szum wobec ustawy podatkowej, która, według ostatniego wniosku pana prezydenta działa wstecz, a więc tutaj mamy do czynienia z podobną sytuacją w zakresie niesłychanie ważnym dla obywateli, działania ustawy wstecz o 6 dni. Jakie będą konsekwencje tego stanu rzeczy, nie wiem, na razie nie wpłynęły do mnie żadne skargi, ale trzeba liczyć się nawet z możliwością sprawdzenia zgodności tej ustawy z konstytucją. To jest taka moja okazjonalna uwaga, na którą pozwoliłem sobie zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#TadeuszZieliński">Chciałem zwrócić się do posłów, zwłaszcza z tej Komisji, ażeby zechcieli zwrócić uwagę w toku rozważań nad przyszłą ustawą zasadniczą na fakt pominięcia w art. 1 przyszłej konstytucji i to we wszystkich projektach łącznie z projektem SLD, PSL i Unii Pracy odwołania się do zasad sprawiedliwości społecznej. Nie można sobie wyobrazić demokratycznego państwa prawnego bez sprawiedliwości społecznej. Ta sprawiedliwość znalazła się w tej chwili w impasie i z kół reformatorskich wychodzą krytyczne uwagi tego pojęcia sprawiedliwości społecznej. Krytycy twierdzą, że mamy do czynienia z pojęciem niedookreślenia, nie nadającym się do stosowania przy gospodarce rynkowej.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#TadeuszZieliński">Pragnę poinformować, że w literaturze, którą dosyć dobrze opanowałem, a także w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego pojęcie sprawiedliwości społecznej zostało wyraźnie skonkretyzowane i jako Rzecznik Praw Obywatelskich jestem zatroskany, że to pojęcie sprawiedliwości społecznej może być wymazane w przyszłej ustawie zasadniczej. W wielu przypadkach uzyskiwałem pozytywne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i zawsze powoływałem się na niezgodność przepisów z jednym z pierwszych, obecnie obowiązujących przepisów konstytucyjnych, że Polska jest demokratycznym państwem prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Mam przeświadczenie, że przynajmniej w tej Komisji moje postulaty w tej sprawie spotkają się z poparciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Na tle problemów, które w ogóle istnieją wokół spraw czysto ludzkich, bilans kwestii pozostających do rozstrzygnięcia związanych z pana wystąpieniami, mówię to na nasze usprawiedliwienie, jest całkiem niebogaty. Pozostało nam niewiele spraw, których nie podjęlibyśmy i myślę, że w dyskusji będzie to przedstawione bardziej dokładnie. W tej chwili na naszym sumieniu pozostało rozwiązanie tego art. 24 i sprawa przejazdów publicznymi środkami lokomocji, w tej ostatniej sprawie, jak już mówiłam, mam już przygotowany nawet gotowy projekt do rozstrzygnięcia. W tej chwili moglibyśmy już wyjść z inicjatywą ustawodawczą uregulowania sprawy przejazdów dla młodzieży, bo na temat przejazdów dla inwalidów I grupy będziemy jeszcze dyskutować.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej w dniu 10 sierpnia 1994 r. oceniając wykonanie funduszu zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych uznała potrzebę pilnej nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Na temat realizacji tej ustawy mamy wiele niepokojących sygnałów oraz na temat interpretowania jej treści i możliwości podejmowania decyzji o dużym wymiarze finansowym. Rząd do tej pory nie przesłał do Sejmu projektu nowelizacji ustawy, ale dyskutowaliśmy na ten temat półtora tygodnia temu i wiem, że w najbliższych dniach projekt nowelizacji tej ustawy wpłynie do nas. Sygnały o potrzebie nowelizacji napływają do nas z różnych środowisk i zwraca się uwagę, że różne przepisy powinny być zmienione w zależności od środowiska, które o tym pisze. Pracować będziemy nad tym intensywnie i postaramy się załatwić tę sprawę szybko, gdyż czas jest tutaj niezbyt dobrym doradcą.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AnnaBańkowska">Uprzedzając jak gdyby tę obfitą dyskusję, chciałabym zwrócić uwagę, że te zadania, które pan profesor postawił przed nami są niezwykle trudne do rozwiązania. Dotyczy to zarówno kwestii zarobkowania emerytów i rencistów, przy obowiązującym jeszcze u nas systemie orzecznictwa inwalidzkiego, jak również sprawa uprawnień do bezpłatnych przejazdów czy samodzielności PKP, stawia bardzo wysoko te problemy w hierarchii trudności.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AnnaBańkowska">Dwa tygodnie temu omawialiśmy bardzo szczegółowo przepisy art. 24 ustawy o rewaloryzacji emerytur i rent, powołując się m.in. na wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich i w tej chwili specjalna podkomisja z udziałem Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej pracuje nad opracowaniem wariantowych rozwiązań i ewentualnej nowelizacji art. 24. Musimy jednak być bardzo ostrożni w jakichkolwiek zapowiedziach, gdyż wiadomo, że nie zrealizowanie jakiejś zapowiedzi mogłoby być bardzo krzywdzące. Ten art. 24 nabiera szczególnego znaczenia, zwłaszcza od marca br., kiedy to wprowadzamy ustawę o zmianie ustawy o ubezpieczeniach społecznych i myślę, że m.in. z tego powodu nasilają się postulaty emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AnnaBańkowska">Jesteśmy członkami Komisji Polityki Społecznej i musimy dokonywać wyboru najbardziej sensownych rozwiązań, w sprawach bardzo trudnych i myślę, że nasza dzisiejsza dyskusja pozwoli nam dokonać najbardziej trafnego wyboru.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AnnaBańkowska">Prosiłabym teraz ministra L. Nawackiego o odniesienie się do niektórych kwestii, które zostały poruszone przez Rzecznika Praw Obywatelskich i poinformowanie nas, jakie jest stanowisko rządu w tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LesławNawacki">Z największą uwagą przysłuchiwałem się zarówno wprowadzeniu do dyskusji, jak i wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich i starałem się szybko dokonać jakiegoś rachunku sumienia w stosunku do tego, co ewentualnie można by w dziedzinie współpracy z Komisją Polityki Społecznej udoskonalić, ażeby można było szybko i w miarę pozytywnie rozstrzygać wszystkie te problemy, które napływają także ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LesławNawacki">To nie opieszałość czy skomplikowanie problemów powoduje, że z dużą ostrożnością podchodzimy do kwestii postulowanej przez pana profesora takiego zmodyfikowania zasad łączenia dochodów emerytów i rencistów, które stanowiłoby zadośćuczynienie postulatom środowiska świadczeniobiorców. Niestety, musimy tutaj pewne racje wypośrodkować i uwzględniać z jednej strony przesłanki wynikające z faktycznych reguł ubezpieczenia społecznego. Trzeba pamiętać, że świadczenie w formie emerytury czy renty ma zastąpić dochód z pracy przy niezdolności do pracy z powodu wieku lub niezdolności do pracy. Z drugiej jednak strony przy podejmowaniu tych rozwiązań należy uwzględniać sytuację na rynku pracy, polegającą m.in. na tym, że mamy jeszcze wysoki odsetek bezrobotnych. Co prawda nie ma bezpośredniego związku pomiędzy liberalizacją zasad dopuszczających uzyskiwanie dodatkowych dochodów przez emerytów i rencistów, to jednak ten luźny związek każdy intuicyjnie wyczuwa.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LesławNawacki">Podobnie jak Komisja również i nasz resort jest zasypywany postulatami świadczeniobiorców o zniesienie jakichkolwiek limitów w zakresie osiągania dochodów z pracy przez emerytów i rencistów. Nie jesteśmy gotowi na tak daleko idące rozwiązanie z dwóch zasadniczych powodów. Wciąż mamy jeszcze nieuporządkowany system emerytalno-rentowy i nadal uciekają w emeryturę czy rentę osoby, stosunkowo młode po to, ażeby uzyskawszy świadczenie emerytalne kontynuować działalność zawodową. Zgadzając się niestety z tą obiektywną prawdą, że poziom świadczeń emerytalnych jest niewysoki, bo takie są relatywnie również wynagrodzenia z tytułu pracy, zdajemy sobie sprawę, że całkowite ograniczenie zarobkowania przez emerytów i rencistów jest nierealne w naszych warunkach zarówno ze względów społecznych, jak i ekonomicznych. Stoimy więc przed bardzo trudnym problemem znalezienia właściwego rozwiązania. Takim rozwiązaniem, moim zdaniem, będzie przeprowadzenie dogłębnej reformy systemu emerytalno-rentowego, w takim kierunku, który będzie zachęcać do kontynuowania zatrudnienia po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego. Konieczne będzie również rozszerzenie tak rehabilitacji przedrentowej, aby w miejsce uciekania w emeryturę czy rentę zwiększyć szansę do powrotu do takiego stanu, który będzie umożliwiać dalsze zatrudnienie i uzyskiwanie dochodów z pracy. Realia są takie, jakie są. I dlatego z najwyższą uwagą podeszliśmy do współpracy roboczej z podkomisją powołaną przez Komisję Polityki Społecznej i Komisję Ustawodawczą dla opracowania projektu nowelizacji art. 24 ustawy o waloryzacji rent i emerytur. Chcemy wypracować takie rozwiązania, które uwzględniałyby te rozbieżne oczekiwania i te złożone uwarunkowania. Problem jest niezmiernie trudny, pewne propozycje docelowe rysują się. Dyskutowaliśmy o nich na posiedzeniu Komisji 2 tygodnie temu. W dniu dzisiejszym miało odbyć się posiedzenie Rady Ministrów, na którym miano rozpatrzyć propozycje ministra pracy i polityki socjalnej, ale z powodu nieobecności premiera, to posiedzenie nie odbędzie się dzisiaj. Tak więc wciąż jeszcze propozycje naszego ministerstwa nie mają znamion propozycji rządowych. Niemniej, to co proponujemy w tej sprawie pokrywa się z tym, o czym mówiliśmy na posiedzeniu połączonych Komisji sejmowych dwa tygodnie temu. Chcielibyśmy tak ewentualnie modyfikować te zasady zarobkowania przez emerytów i rencistów, ażeby umożliwiały odwoływanie się do kryterium podstawy wymiaru renty, jako tej bariery, której nie należałoby przekroczyć łącznie, tj. dochodów z emerytury plus praca. Powstaje tu jednak duży problem, że co piąty emeryt ma podstawę emerytury niższą niż obecne świadczenie emerytalne. Dlatego musimy myśleć o drugim kryterium, kryterium kwotowym, które nie będzie się odwoływać w takich sytuacjach do indywidualnej podstawy wymiaru emerytury czy renty, ale bądź do najniższego wynagrodzenia lub obecnie istniejącej bariery 60% przeciętnego wynagrodzenia. Nie jestem pewny czy te zasady będą aprobowane przez Radę Ministrów, ponieważ istnieje ogromne niebezpieczeństwo, że w miarę zlikwidowania tych zasad pojawi się problem sięgnięcia po świadczenia przez niezdefiniowaną jeszcze grupę tych świadczeniobiorców, którzy otrzymali decyzję, a nie podjęli świadczenia emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LesławNawacki">Szacując na podstawie minionych trzech lat jest to około 300 tys. osób, gdyby okazało się, że choćby połowa z tych 300 tys. wystąpiła o podjęcie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, to byłby to nieprzewidziany, dodatkowy wydatek z Funduszu Emerytalnego w kwocie około 7,5 bln starych złotych. Wystąpiłaby więc konieczność zwiększenia i tak wysokiej dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#LesławNawacki">Drugie ryzyko związane jest z reakcją, z punktu widzenia oparcia możliwości uzyskiwania miejsc pracy w wyniku naturalnego odchodzenia na emeryturę przez osoby do tego uprawnione. Wciąż jeszcze nie mamy takich badań, które potwierdzałyby bezpośrednio związek pomiędzy pozostawaniem w zatrudnieniu nawet w częściowym emeryta i rencisty, a nowym miejscem pracy np. dla absolwenta szkoły średniej czy wyższej. Chciałem poinformować, że byłem świadkiem takiego spotkania w środowisku lekarzy, kiedy to jeden z lekarzy zarzucił Ministerstwu Pracy i Polityki Socjalnej uprawnienia do utrzymywania zasady łączenia reguły dochodów z pracy przez emerytów i rencistów, co powoduje, że on jako absolwent, nie może znaleźć zatrudnienia w swoim zawodzie. Miało to miejsce w woj. olsztyńskim. Mówię o tym dlatego, ażebyśmy widzieli całą złożoność uwarunkowań, jakie są związane z modyfikacją zawieszalności świadczeń emerytalnych i uzyskiwania dodatkowych dochodów przez emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#LesławNawacki">Z wielką uwagą odnoszę się do tej sygnalizacji pana profesora, kiedy mówił o niekonstytucyjnej prolongacji ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Rzeczywiście tak jest, że ustawa została opublikowana w pierwszym Dzienniku Ustaw, wydanym w roku bieżącym, to jest w dniu 6 stycznia, a tymczasem obowiązuje od początku tego miesiąca. Ta ewidentna pomyłka może narazić tę ustawę na zarzut niekonstytucyjności, z powodu działania prawa wstecz, a resort na konieczność ewentualnego wprowadzenia autopoprawki. Mogę jednak zapewnić zarówno Komisję, jak i Rzecznika Praw Obywatelskich, że zrobiliśmy wszystko, aby to opóźnienie w czasie wejścia w życie tej ustawy nie odbijało się na nabytych uprawnieniach przez bezrobotnych według dawnych przepisów. Myślę jednak, że brak sygnałów i interwencji w tym zakresie złagodzi ból ewidentnej pomyłki w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#LesławNawacki">Jeśli chodzi o zapisy konstytucyjne dotyczące całej sfery socjalnej, to chciałbym jak gdyby popierając postulat pana profesora, dotyczący konieczności odwołania się w art. 1 konstytucji do zasady sprawiedliwości społecznej podkreślić, że zarówno w stanowisku Komisji ds. Reformy Prawa Pracy, jak i Komisji Konstytucyjnej, jak i na forum rządowym stoimy na stanowisku konieczności utrzymania tej zasady.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#LesławNawacki">Chciałam poinformować, że mamy taki zespół, który pracuje nad przepisami konstytucyjnymi dotyczącymi problematyki socjalnej i myślę, że ta kwestia zasad sprawiedliwości społecznej znajdzie odbicie w naszych rozważaniach i postulat w tej sprawie znajdzie poczesne miejsce w propozycjach tego zespołu. W innym przypadku ludzie mogliby stracić poczucie możliwości ubiegania się o coś, co ich zdaniem jest im przynależne i konstytucja bez takiego zapisu byłaby bardzo pusta.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#GrażynaAndrzejewska">Poruszone zostały sprawy związane z nowelizacją ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych z dnia 9 maja 1991 r. Chciałabym się odnieść do tych problemów, które najczęściej poruszane były przez Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#GrażynaAndrzejewska">W lutym bieżącego roku na Forum Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów przedkładamy projekt nowelizacji tej ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych z dnia 9 maja 1991 r.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#GrażynaAndrzejewska">W nowelizacji tej proponujemy przede wszystkim ustalenie wskaźnika wpłat na ten fundusz, to jest. zawarte w art. 4 ustawy. Odnosimy się tutaj do uszczegółowienia zatrudnienia ogółem i wyeliminowania z konieczności wpłat na fundusz rehabilitacji takich grup pracowniczych, jak osoby przebywające na urlopach wychowawczych, odbywające zasadniczą i zastępczą służbę wojskową, uczestników Ochotniczych Hufców Pracy, osoby nie świadczące pracy w związku z uzyskaniem świadczenia rehabilitacyjnego.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#GrażynaAndrzejewska">Następna grupa spraw poruszanych przez Rzecznika znalazła również odbicie w proponowanej przez nas nowelizacji. Dotyczy to zobowiązania sfery budżetowej do zatrudniania osób niepełnosprawnych, jak wiadomo na mocy poprzedniej nowelizacji sfera budżetowa została z tego zwolniona, jak i z wpłat na fundusz rehabilitacji zawodowej do 1998 r. Uważamy, że jest to rozwiązanie niekorzystne dla środowiska osób niepełnosprawnych, ponieważ eliminuje tę grupę osób z możliwości zatrudnienia na najkorzystniejszych stanowiskach pracy. Proponujemy, uznając to co mówiła pani przewodnicząca o sytuacji ekonomicznej kraju, ażeby stopniowo rozszerzano ten obowiązek zatrudniania niepełnosprawnych w sferze budżetowej. I tak, w 1996 r. miałoby to być 2%, w 1997 r. - 4%, a w 1998 - 6%. Byłoby to stopniowe dochodzenie do obowiązującego obecnie wskaźnika.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#GrażynaAndrzejewska">To byłyby chyba najważniejsze sprawy poruszone w wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich. Mamy jeszcze do załatwienia sprawy związane z płaceniem tzw. VAT, ale myślę, że to nie dotyczy bezpośrednio ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#GrażynaAndrzejewska">Moje stanowisko zawsze było zgodne ze stanowiskiem Rzecznika w sprawach zwolnień z VAT w zakładach pracy chronionej.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#GrażynaAndrzejewska">W dniu wczorajszym miałam spotkanie zespołu rządowo-związkowego, który działa przy pełnomocniku ds. osób niepełnosprawnych, na którym wypowiadali się przedstawiciele Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie nowelizacji przepisów o ulgach i uprawnieniach do bezpłatnych przejazdów. Podjęliśmy tam wspólną decyzję zespołu i administracji rządowej o rozszerzenie projektowanej nowelizacji i wprowadzenie ulg dla tej grupy inwalidów, którzy nie mogą się samodzielnie poruszać oraz dla ich opiekunów. Nasza propozycja została przyjęta przez resort ze zrozumieniem i przygotowujemy oficjalne wystąpienie w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JolantaBanach">Okazało się, że rzeczywiście art. 24 ustawy o waloryzacji emerytur i rent jest najbardziej kontrowersyjny i jednym z najbardziej ważkich problemów, jakim zajmuje się Komisja. Część argumentacji co do tego, że problem nie może być rozwiązany poprzez natychmiastowe zniesienie wszelkich barier dla emerytów i rencistów wyczerpał w swoim wystąpieniu minister L. Nawacki.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JolantaBanach">Natomiast ja chciałam podjąć jeszcze kilka wątków tej sprawy. Na posiedzeniu Komisji jednym z głównych argumentów odsyłających projekt nowelizacji do podkomisji nie był fakt rzeczywistego zagrożenia rynku pracy przez emerytów i rencistów, ale argumenty wynikające z polskiego systemu ubezpieczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JolantaBanach">Rzecznik Praw Obywatelskich w swoim piśmie skierowanym do marszałka Sejmu postuluje całkowite zniesienie ograniczeń w zarobkach emerytów i rencistów w dalszej perspektywie. Jako jedyny argument na poparcie przeciwnego stanowiska wymienia pan trudną sytuację na rynku pracy. Tymczasem system ubezpieczeń społecznych w Polsce jest systemem solidaryzmu społecznego, a więc osoby pracujące poprzez swoją pracę i określoną część z tej pracy skierowaną na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych finansują emerytury i renty.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JolantaBanach">Zwolnienie od odprowadzania składki ubezpieczeniowej od emerytów i rencistów powoduje odstępstwo od żelaznej zasady. Mówił o tym minister L. Nawacki, że polski system emerytalny jest trochę „dziurawy”, w tym sensie, że nie wszystkie świadczenia w nim obowiązujące mają charakter ubezpieczeniowy. Ten system jest uzupełniany niektórymi świadczeniami natury socjalnej i przy różnych przywilejach i furtkach w systemie emerytalnym nie zawsze emerytura została wypracowana przez lata pracy.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JolantaBanach">W polskim systemie emerytalnym mamy dość dziwną proporcję emerytur do rent, tj. mamy bardzo wysoki procent rencistów. W przyznawaniu rent obowiązuje zasada ze względu na utratę możliwości zarobkowania. Jeżeli więc jest to system solidarności społecznej, to okazuje się, że grupa podatników pracujących finansuje po części świadczenia rentowe, które pobierają rentę dlatego że straciły całkowitą zdolność do pracy. Jak w tej sytuacji wygląda całkowite zniesienie barier zarobkowania dla emerytów i rencistów?</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JolantaBanach">Na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał zgodność z konstytucją ustawy o kombatantach i osobach, które były ofiarami represji wojennych. Rzecznik zaskarżył do Trybunału art. 21 ust. 2 pkt. 4a, ponieważ nie można zastosować do tego punktu standardów prawnych, takich jak zniesienie odpowiedzialności zbiorowej i równość obywateli wobec prawa. To są tylko niektóre zarzuty, które postawił Rzecznik tym przepisom. Ja myślę, że brak takich samych standardów, chociaż w ograniczonym zakresie można odnieść do pkt. 4b. Dlaczego ten punkt nie budził pana wątpliwości? Czy Trybunał Konstytucyjny swoje orzeczenie oparł na tle porównania obu tych punktów. Ppkt. 4a jest na tyle niezgodny z konstytucją na ile jest skonfliktowany z ppkt. 4b. Mimo że, moim zdaniem, ppkt 4b nie spełnia również tych podstawowych zasad prawnych, o których Rzecznik pisze w swoim wystąpieniu.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JolantaBanach">Czy jest pan zdania, że w konstytucji RP powinno znaleźć się sformułowanie o prawie do pracy? Ponieważ kręgi liberalizujące, i mające inny sposób myślenia o prawach obywateli uważają, że byłoby konstytucyjne zagwarantowanie tej pracy. Czy prawo do pracy zapisane w konstytucji jest równoznaczne z zapisem o gwarantowaniu zatrudnienia przez państwo?</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JolantaBanach">Bardzo dużo i często rozmawiamy, po tym co stało się w 1992 r., o prawach emerytów i rencistów. Natomiast, jak wynika z raportu przedstawionego przez Bank Światowy, grupą która w Polsce została najbardziej dotknięta ubóstwem i kryzysem społeczno-ekonomicznym jest grupa dzieci. Proszę powiedzieć, dlaczego w pana wystąpieniach, w pismach do Trybunału Konstytucyjnego, w pismach kierowanych do Sejmu jest tak mało o dzieciach?</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JolantaBanach">Sejm również nie poruszał tych spraw od 1989 r. i dopiero w tym roku, na wiosnę, będzie przeprowadzona debata na temat sytuacji polskich dzieci.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JolantaBanach">Przygotowywana jest nowelizacja o pomocy społecznej. Środki na ten cel są rzeczywiście niewystarczające i pojawiają się zarzuty, że są one również źle adresowane. W związku z tym Komisja Polityki Społecznej od dawna mocuje się z problemem, ażeby część świadczeń była obligatoryjnie gwarantowana i ażeby mogła ona być zamieniana na świadczenia rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JolantaBanach">Czy pana zdaniem, służby socjalne pomocy społecznej mogą być uprawnione do tego, ażeby podejmować decyzję zamiany obligatoryjnie gwarantowanego świadczenia na świadczenie rzeczowe. Mówię to nie bez przyczyny, dlatego że w efekcie pracy nad konstytucją pojawi się zapis dotyczący tego, iż osoby pozostające bez środków do życia mają prawo do zabezpieczenia społecznego. Czy w świetle takiego konstytucyjnego zapisu decyzje podejmowane przez ośrodki pomocy społecznej o zamianie świadczenia gotówkowego na rzeczowe będą uprawnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejOstojaOwsiany">Znajdujemy się w szczególnie trudnej sytuacji, a w tej Komisji chyba jeszcze trudniejszej. Z jednej strony mamy tę ogromną wrażliwość na krzywdę i na oczywiste pewne racje obywateli i chcielibyśmy dać tym ludziom to, co im się należy. Między innymi, zgodnie z tymi zasadami sprawiedliwości społecznej. Z drugiej jednak strony słyszymy zaraz od rządu, co też jest prawdą, że worek jest pusty, że aby komuś dać, to innemu trzeba odebrać i że wobec tego sytuacja staje się patowa, bo wobec braku pieniędzy nie jesteśmy w stanie przeprowadzić takiej, czy innej sprawy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejOstojaOwsiany">Ten dylemat pojawia się prawie na każdej naszej Komisji w odniesieniu do każdego tematu. To jest właśnie problem, bo gdyby były pieniądze, to prawdopodobnie większość spraw zostałaby uwzględniona przez rząd. Jak te trudności przeskoczyć. To dotyczy również tego art. 24 ustawy o waloryzacji emerytur i rent. W zasadzie kontrargumentacja dotyczy spraw finansowych, że trzeba będzie dodatkowo zapłacić 7,5 bln starych złotych, bo wróci do zawodu około 300 tys. ludzi, stawia się argumenty walki z bezrobociem i jest to cały czas wyłącznie argumentacja finansowa, a nie prawna.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejOstojaOwsiany">Do emerytury można mieć dwa zasadnicze podejścia, że jest to jakaś łaska państwa, trudne obciążenie budżetu, ale z drugiej strony emeryci odbierają swoje własne pieniądze i tylko często w znikomej części. Człowiek, który przechodzi na emeryturę w wieku 60 czy 65 lat, a pracował 40 lat odłożył znacznie więcej i to są jego pieniądze, które on sobie potem na starość odbiera. Jeżeli tak jest, to wobec tego jakiekolwiek ograniczenie dodatkowego zarobkowania nie ma żadnego uzasadnienia prawnego i narusza zasadę sprawiedliwości społecznej. Ja osobiście optuję za tym drugim spojrzeniem. Nie mogę jednak nie widzieć tego pustego worka.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AndrzejOstojaOwsiany">To o czym mówiła pani poseł jest również ważne, że emerytura jest wypracowana przez lata, a mamy coraz większą liczbę emerytów i rencistów i jest to bardzo trudny problem do rozwiązania. Jestem głęboko przekonany, że nie powinno się z uwagi na dochody ograniczać i zawieszać emerytury, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to możliwe w dniu jutrzejszym w 100%. Postulowałbym w sposób zdecydowany podniesienie kwoty, której uzyskanie będzie grozić zawieszeniem prawa do emerytury czy renty.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#AndrzejOstojaOwsiany">Powstaje tu znowu bardzo delikatny problem, czy można podzielić emerytów na tych, którzy mają wysokie kwalifikacje i na tych, którzy mają niskie kwalifikacje. Taki podział z jednej strony wydawałby się słuszny, ale z drugiej strony, jakby on się miał do tego pojęcia sprawiedliwości społecznej. Mam wątpliwości co do możliwości dokonywania takiego podziału.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#AndrzejOstojaOwsiany">Muszę powiedzieć szczerze, jak my wybrniemy z tego problemu, ażeby z jednej strony sprawiedliwości stało się zadość, a z drugiej, ażebyśmy nie naruszyli możliwości finansowych państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AnnaBańkowska">Całą naszą dotychczasową uwagę skoncentrowaliśmy głównie na ewentualnej nowelizacji art. 24 ustawy o waloryzacji emerytur i rent i jest to problem wywołany nie tylko przez Rzecznika Praw Obywatelskich, ale również inicjatywą ustawodawczą, jak i tym, co życie będzie niosło w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AnnaBańkowska">Zastanawiam się, jakie będą reperkusje i jakie naciski środowiska emerytów i rencistów od 1 marca br. w momencie, kiedy wynagrodzenia pochodzące z umów-zlecenia będą wliczane emerytom i rencistom do tej kwoty, od której będzie stosowane zawieszenie lub ograniczenie świadczenia.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AnnaBańkowska">Podchodziliśmy do tego art. 24 w sposób niekonsekwentny w sensie ustawodawczym. Najpierw był pomysł, ażeby w ogóle zakazać jakiejkolwiek możliwości pracy emerytom, którzy przeszli na tak zwane wcześniejsze emerytury. Potem zaistniała tendencja do zliberalizowania tej sprawy i mamy taki zapis, jaki obecnie obowiązuje. Wszystkie rozporządzenia, które były w tej sprawie dawały możliwość obchodzenia art. 24. Ta sytuacja będzie trwała do 1 marca br., bo przecież wiadomo jest, że każdy który ma szansę zarobić do pewnego pułapu dopuszczalnego, to wybiera tę drugą formułę. Ta formuła nie dawała żadnych przywilejów pracodawcy, ale dawała możliwość zarobkowania emerytowi i renciście. Cały czas kłócą się ze sobą różne przesłanki, jeśli chodzi o wytyczanie ścieżki, do której zmierzamy.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AnnaBańkowska">Najtańszym pracownikiem obecnie, z punktu widzenia pracodawcy, będzie emeryt i rencista, gdyż nie będzie się od niego opłacać składki ubezpieczeniowej. W każdym innym przypadku, kiedy zatrudni się kogoś na umowę-zlecenie trzeba będzie opłacać składkę. Przepis ten więc zachęca do szukania pracowników wśród emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AnnaBańkowska">Świadczeniobiorcy domagają się zniesienia tego ograniczenia zarobków, ale chciałabym powiedzieć, że równie wiele sygnałów dociera i do Sejmu i do posłów, ażeby zastanowić się nad utrzymaniem dotychczasowych przepisów dotyczących zarobkowania przez emerytów i rencistów. Mamy również takie głosy, że nie powinno się w ogóle dopuszczać emerytów i rencistów do zarobkowania, przy tak dużym bezrobociu. Te uwagi zgłaszano zwłaszcza pod adresem tych, którzy przeszli na wcześniejsze emerytury. Zgłaszano wnioski, ażeby Sejm zastanowił się nad ewentualnością zakazu podejmowania pracy w tym zakładzie, z którego przeszedł na emeryturę.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że nie zyskałaby aprobaty decyzja wyłączenia z tej granicy zarobkowania tylko inwalidów I grupy z uwagi na istniejący tryb orzecznictwa inwalidzkiego.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#AnnaBańkowska">Nie możemy przy rozpatrywaniu wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich zapominać o bezrobotnych, jak również o tym, że mamy 300 tys. świadczeniobiorców, którzy nie biorą emerytury lub renty, bo z góry wiedzieli, że mogą zarobić więcej niż 120% przeciętnego wynagrodzenia. Gdybyśmy poszli na likwidację tej górnej granicy zarobkowania, to musimy liczyć się z tym, że wszystkie te osoby wystąpią o prawo do renty lub emerytury. To są przesłanki, które utrudniają przyjąć wprost, słuszne skądinąd, ale tylko dla niektórych wnioski, które Rzecznik skierował do Komisji Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#AnnaBańkowska">Chciałam jeszcze poruszyć sprawę tych bezpłatnych przejazdów dla inwalidów. Już Sejm poprzedniej kadencji nastawił się na to, że będziemy ograniczać te uprawnienia. Myślę, że lepiej się stało, jeżeli miały być w ogóle ograniczenia dla inwalidów I grupy, że bezpłatne przejazdy przyznano opiekunom, a w gorszej sytuacji są sami inwalidzi niż gdyby była sytuacja odwrotna. W tej chwili wiemy, że trzeba będzie dążyć do nowelizacji tych przepisów, ale dobrze, że inwalida na czas przejazdu może wziąć ze sobą opiekuna, który niesie mu pomoc w czasie przejazdu. Gdyby ta ustawa odwracała te proporcje, to stawiałaby te osoby poszkodowane w jeszcze gorszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#AnnaBańkowska">Mam pytanie i prosiłabym o odpowiedź na nie przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy gdybyśmy do ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu wprowadzili zapis zobowiązujący, postulowany przez wiele osób zapis zobowiązujący do świadczenia przez bezrobotnego pracy przez kilkanaście godzin na rzecz swojego środowiska, to byłoby to łamanie prawa, czy też nie?</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#AnnaBańkowska">Jak pan ocenia zmianę kryterium dochodowości w ustawie o pomocy społecznej, jak wyjść z tego zamkniętego koła niemożności? Czy należy oderwać to kryterium dochodowości od najniższej emerytury, bo w przeciwnym przypadku nie załatwimy ani spraw emerytów, ani podopiecznych pomocy społecznej. To są dwa pytania, które pomogą mi w zajęciu stanowiska w wielu sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefMioduszewski">Chciałbym poruszyć nieco inny temat. Rzecznik Praw Obywatelskich przedłożył przewodniczącej naszej Komisji obszerne sprawozdanie na temat pomocy postpenitencjarnej. Problem dotyczy stosunkowo niewielkiej liczby, bo kilkudziesięciu tysięcy osób, ale sam problem jest bardzo głęboki w wymiarze społecznym.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JózefMioduszewski">Okazuje się, że to bezrobocie, z którym mamy do czynienia odbiło się swoimi skutkami na osobach skazanych i zwalnianych po odbyciu kary. O ile w 1992 r. zatrudnienie w zakładach karnych wynosiło prawie 73%, to w 1993 r. spadło do 22%. Jakie to rodzi skutki dla skazanych? W tej sytuacji skazani nie zarabiają w czasie odbywania kary i nie zarabiają na swój start życiowy po zwolnieniu ich z więzienia. Ponadto zmniejsza się fundusz na pomoc dla tych skazanych, który wynosi 5% od zarobków więźniów pracujących. W tej sytuacji ta pomoc w jej wyrazie finansowym jest bardzo niewielka i w 1993 r. wynosiła zaledwie około 10 mld zł. W związku z tym 80% zwalnianych z zakładów karnych musi korzystać z pomocy finansowej, mieszkaniowej, w zaopatrzeniu w odzież itp.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JózefMioduszewski">Duże problemy są również z uzyskaniem zatrudnienia przez osoby zwalniane z zakładów karnych. Ci ludzie nie zawsze przygotowani są zawodowo, a z drugiej strony pracodawcy, chociaż nigdy tego nie podnoszą, niechętnie oferują pracę byłym więźniom. W tej sytuacji, ci ludzie często nie mają podstawowych środków na ten pierwszy start życiowy.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JózefMioduszewski">Przepisy nasze przewidują, że jeśli nawet zwolnionemu z więzienia przysługuje zasiłek dla bezrobotnych, to dopiero po miesiącu od momentu zwolnienia. Według dotychczasowych przepisów ten zasiłek nie przysługiwał osobom skazanym na wieloletnią karę. Dopiero w ustawie o zatrudnieniu i bezrobociu ten wymóg stosuje się do okresów sprzed skazania, w ten sposób przynajmniej częściowo rozwiązano ten problem.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JózefMioduszewski">Toteż Rzecznik Praw Obywatelskich postuluje, ażeby uruchomić jakieś preferencje u pracodawców w zatrudnianiu osób zwalnianych z zakładów karnych, to w odczuciu społecznym może być przyjęte z mieszanymi uczuciami, a nawet może nieprzychylnie, ale z drugiej strony jest to konieczne, gdyż trzeba stworzyć tym ludziom normalne warunki życia, ażeby nie wracali na drogę przestępstwa. Często bowiem zdarza się tak, że nie mając żadnych środków do życia nawiązują kontakt ze środowiskiem przestępczym, a może nawet skazanie na karę więzienia traktują jako dalszą drogę egzystencji. Problem ma wiele aspektów i szczególnie w tym trudnym okresie reformowania naszej gospodarki wymaga rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JózefMioduszewski">W informacji Rzecznika podano ocenę pracy kuratorów zarówno społecznych, jak i zawodowych. Jako przykład podany jest model kuratora białostockiego, który swoją funkcję podejmuje jeszcze przed zwolnieniem skazanego. Taki model, moim zdaniem, powinien być preferowany.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JózefMioduszewski">Ja osobiście nie rozumiem pewnych spraw. Z jednej strony rola kuratora zarówno zawodowego, jak i społecznego powinna być doceniana i nie podlega to dyskusji, natomiast nie rozumiem, dlaczego zarówno w sądownictwie jak i w urzędach wojewódzkich docenia się tę pracę.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JózefMioduszewski">Analiza składu kuratorów dotyczy okresu 1982 r. W tym okresie zaobserwowano zjawisko zwiększania się kuratorów wśród kobiet, niestety nowszych danych brak i stąd można wysnuć wniosek, że ten temat nie jest należycie doceniany, skoro nie prowadzi się badań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JózefMioduszewski">W sprawozdaniu Rzecznika znajduje się stwierdzenie, że obecne regulacje prawne nie są dostosowane do obecnych warunków i istnieje potrzeba opracowania nowych rozwiązań legislacyjnych. Prace legislacyjne w tym zakresie przeciągają się. W 1989 r. opracowano projekt ustawy dotyczący pracy kuratorów, ale losy tego projektu nie są znane Rzecznikowi, ale również i nam, posłom. Gdzie utknął ten projekt i jaka była jego forma?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BogdanKrysiewicz">Na posiedzeniu naszej Komisji odnosząc się do działalności Rzecznika Praw Obywatelskich powinniśmy odnosić się z dużym szacunkiem dla tej działalności, to są działania zmierzające do mobilizacji wszystkich sił, które mogą poprawić sytuację ludzi znajdujących się w trudnych warunkach. Podziwiać należy również nieustępliwość i upór jaki jest demonstrowany przez Rzecznika, kiedy to trzeba nieustannie powtarzać argumenty, które są prezentowane Rzecznikowi przez osoby zainteresowane i pokrzywdzone.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BogdanKrysiewicz">W naszej Komisji jest pełne zrozumienie dla tych działań. Natomiast w dziedzinie, która jest jak gdyby wiodącą, tj. w sprawie ubezpieczeń społecznych, moim zdaniem, zasługi Rzecznika będą bardzo duże i będą zmierzać do zmuszenia nie tylko polityków, ale wszystkie instytucje, w tym również rząd, ażeby kompleksowo spojrzeć na potrzebę zmiany systemu ubezpieczeń społecznych. To, o czym my tutaj mówimy, to jest o jakichś fragmentarycznych zmianach i tu chcę mocno wesprzeć głos i uwagi, które zgłosiła przewodnicząca Komisji, to co bardzo często przez fachowców nazywane jest majstrowaniem przy ustawie ubezpieczeniowej przynosi więcej złych efektów, nieoczekiwanych, niewłaściwych, niż te, które oczekuje społeczeństwo i ci, którzy stanowią prawo w Polsce. W ustach fachowców ta ustawa, ten system i sposób funkcjonowania systemu ubezpieczeń w naszym kraju nazywany jest swego rodzaju skamienieliną systemu konsumpcji zbiorowej stosowanej w poprzednim okresie. Jeżeli próbujemy tę zasadę konsumpcji zbiorowej jako systemu zaopatrzenia, zgodnie z zasadą, o której mówiła poseł J. Banach, zastąpić zasadą solidaryzmu. Jeżeli będziemy próbować pewne sytuacje dostosowywać do sytuacji rynku, to wyjdzie z tego swego rodzaju absurd, który będzie niespójny, nieefektywny i nieskuteczny.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#BogdanKrysiewicz">Społeczeństwo mówi o indywidualnym wkładzie, o kontach indywidualnych i innych rozwiązaniach, które są stosowane w nowoczesnych systemach ubezpieczeniowych na Zachodzie, to trzeba również powiedzieć o tym, jacy zachodni specjaliści wyrażają zdziwienie, że u nas ogranicza się dochody osób, które otrzymują świadczenia emerytalne. W systemach zachodnich takie ograniczenia funkcjonują i tam to prawo obowiązuje. Uważam więc, że jeżeli na ten temat dyskutujemy odpowiedzialnie, to trzeba uwzględniać te rozstrzygnięcia i te rozwiązania, jeżeli będziemy tworzyli nowy system kompleksowy spójne z tymi zasadami, jakie wdrażamy generalnie w gospodarce i na naszym rynku.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#BogdanKrysiewicz">Na spotkaniach z wyborcami podkreśla się te elementy, o których tu mówiono w dyskusji, o rażącym wręcz udziale budżetu, o wysokim udziale rent w wypłatach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W roku bieżącym będzie to około 120 bln starych zł.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#BogdanKrysiewicz">Niezbędne są kompleksowe rozstrzygnięcia, w tym również zreformowanie systemu orzecznictwa inwalidzkiego. Ci, którzy uważają, że ważna jest rozmowa o ubezpieczeniach społecznych, a nie o systemie zaopatrzenia ubezpieczeniowego, niech spotkają się z jakimkolwiek ubezpieczeniowcem działającym w systemie prawdziwych ubezpieczeń, znajdą potwierdzenie, że jest to również rozmowa o finansach i o pieniądzach.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BolesławMachnio">W swoim wystąpieniu rozpoczynającym naszą dyskusję Rzecznik Praw Obywatelskich dotknął sprawy zasadniczej, to jest odpowiedzialności społecznej. Jestem już starym człowiekiem i pamiętam okres wojenny i to, co mówiono o osobach, którym zabrakło w działaniu tej odpowiedzialności społecznej, nie wspominam już o odpowiedzialności karnej. Ta sprawa jest dla mnie niezmiernie ważna i mogę to poprzeć przykładami zwłaszcza z terenu wiejskiego. Na terenie wsi działała spółdzielczość, która ustawą z lutego 1990 r. została zlikwidowana. Zlikwidowano wówczas wieloletni majątek spółdzielczości i zaprzepaszczono 140 lat dorobku spółdzielczości. Na tym przykładzie chciałbym scharakteryzować tę odpowiedzialność społeczną.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#BolesławMachnio">Jeżeli w okresie międzywojennym zdarzyła się sytuacja, że pracownik spółdzielni, czy kółka rolniczego, czy organizacji młodzieżowej dopuścił się przewinienia w postaci manka czy innego nietaktu, to idąc do kościoła, bo wieś była zawsze wierząca, ten człowiek był wytykany przez okna i piętnowany jako ten, który dopuścił się przewinienia. W każdym razie nie znajdywał przyjaciół do rozmowy. To jest to o czym pan mówił w swoim wystąpieniu, to jest ta odpowiedzialność społeczna.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#BolesławMachnio">Dzisiaj, jeżeli pracownik spółdzielni nie popełnił manka, malwersacji, traktowany jest jak niedołęga życiowa. To jest człowiek, który nie umiał sobie radzić i korzystać z tych dóbr społecznych. Wydaje mi się, że bez tego zapisu, o którym mówił pan profesor o odpowiedzialności społecznej trudno byłoby żyć.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#BolesławMachnio">Wydaje mi się, że bez tej odpowiedzialności moralnej, do której przyzwyczajeni jesteśmy my ludzie starzy nie można mówić o odpowiedzialności społecznej. Jestem wychowankiem przedwojennych organizacji młodzieżowych i w tym okresie dla nas sprawy materialne były na drugim miejscu, a przede wszystkim dążyliśmy do zapewnienia sobie życia bardziej kulturalnego. Dla nas nie istniały bary i dyskoteki, a były zabawy towarzyskie w odpowiednim gronie, czasem urozmaicone użyciem pięści. Dlatego jestem wdzięczny panu profesorowi za to, że podniósł problem sprawiedliwości społecznej. Najwyższy czas o tym mówić, jeżeli chcemy poprawić nasze społeczeństwo, to czas wrócić do społecznego działania, do szacunku człowieka dla człowieka i dobrze by się stało, ażeby zespół powołany przez Komisję Polityki Społecznej, który przygotowuje propozycje zapisów do konstytucji, temu tematowi poświęcił więcej uwagi. Konstytucja powinna koncentrować się nie na szczegółach, ale na generalnym ustawieniu porządku w państwie, a szczegóły powinny być zawarte w ustawach sejmowych, rozporządzeniach wykonawczych itp.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#BolesławMachnio">Gdybyśmy nabrali więcej szacunku dla siebie, to dzisiaj nie wisiałby miecz Damoklesa nad Sejmem, ani nie byłoby różnych wypowiedzi na temat prezydenta. Zamiast zużywać energię na różnego rodzaju podjazdy i rozgrywki personalne Polska potrzebuje szybkiej poprawy gospodarki, wzajemnego zrozumienia, nie możemy być w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#BolesławMachnio">W ubiegłym tygodniu, kiedy przyjmowałem wyborców w swoim biurze poselskim przyszło kilka osób, ale jedna z kobiet właściwie nie mogła wymówić słów, gdyż tylko płakała, że nie ma dać co dzieciom jeść, nie ma pieniędzy na zakup dla nich książek, na ubranie, gdyż mąż jest na zasiłku dla bezrobotnych, a ją zwalnia się z pracy.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#BolesławMachnio">Naprawdę w Polsce wszyscy mogliby pracować, a te wszystkie rozgrywki wewnętrzne powinny ulec zapomnieniu. Długo można by mówić o tej nie podpisanej przez prezydenta ustawie kombatanckiej. Można dyskutować na temat kto jest kombatantem, a kto jest osobą represjonowaną, można by mówić o tych, którzy zazdroszczą, że pracownicy urzędów bezpieczeństwa czy milicji mają uprawnienia, gdyż walczyli o Polskę. Ci, którzy im zazdroszczą wtedy, kiedy oni pełnili te funkcje, pełniąc bardzo zaszczytne funkcje dopuścili się gorszych przewinień, gdyż handlowali nagrobkami na cmentarzu.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#BolesławMachnio">Jeżeli konstytucja i prezydent nie dobiorą się do skóry różnego rodzaju karierowiczom, którzy dziś są nazywani ludźmi przedsiębiorczymi, to trudno będzie w Polsce doprowadzić do porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję za obszerną i refleksyjną wypowiedź, chciałam zapytać, czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w dyskusji? Jeżeli nie, to proszę pana profesora T. Zielińskiego o odniesienie się do naszej dyskusji, z której wynika, że chcielibyśmy załatwić wszystkie najważniejsze sprawy społeczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszZieliński">Dziękuję jeszcze raz za zaproszenie mnie na dzisiejsze posiedzenie Komisji i za wiele interesujących uwag. Myślę, że ta wymiana poglądów była bardzo potrzebna, gdyż uświadomiło mi to, w jakich warunkach przychodzi się pracować posłom, którzy nie mogą z tak komfortowej pozycji, w jakiej znajduje się Rzecznik Praw Obywatelskich występować zawsze proobywatelsko. Muszą oni brać również pod uwagę stan finansów państwa i ja sobie z tego również zdawałem sprawę, a dzisiejsze posiedzenie jeszcze bardziej utwierdza mnie w tym przekonaniu. Rozumiem, że nie jest łatwo parlamentowi rozstrzygać niektóre trudne sprawy, kiedy występują problemy kontrowersyjne.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszZieliński">Istotę całego dramatu jaki się w tej chwili rozgrywa ujął w swoim wystąpieniu poseł A. Ostoja-Owsiany. Powiedział on, że właściwie zgodnie z zasadami sprawiedliwości społecznej należałoby uwzględnić te wszystkie postulaty, ale nie ma na to pieniędzy. Można więc powiedzieć, że na sprawiedliwość nie ma pieniędzy. Jest to tak, jak ja powiadam częstokroć, kiedy w Trybunale Konstytucyjnym moi przeciwnicy twierdzą, że Rzecznik słusznie mówi, ale na to nie ma pieniędzy. Czyli na praworządność też nie ma pieniędzy. Wobec tego można postawić wniosek odmienny, który stawiałem na początku mojej wypowiedzi, ażeby wykreślić formułę państwa prawnego i formułę państwa sprawiedliwości społecznej. Nie stać nas na sprawiedliwość społeczną, nie stać nas na praworządność, to mówmy o tym otwarcie i nie bądźmy hipokrytami. Nie piszmy w konstytucji, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Każde z tych słów, w tej sytuacji, okazuje się nieprawdziwe.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszZieliński">To jest lekko ironiczne sformułowanie, za które przepraszam, ale dyktują mi je pesymistyczne wnioski, do których skłonił mnie już pierwszy głos w dyskusji wiceministra L. Nawackiego. Okazuje się, że rząd nie widzi możliwości żadnego kompromisu.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszZieliński">Pozwolę sobie przypomnieć, że w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu J. Oleksego przedstawiłem różne warianty rozwiązania tego trudnego problemu, myślę o art. 24 ustawy o waloryzacji emerytur i rent. Mówiłem o możliwości zmiany sposobu obliczania granicy dodatkowego zarobkowania, o podniesieniu wskaźników procentowych, o możliwości dopuszczenia dodatkowego zarobkowania emerytów i rencistów o wysokich kwalifikacjach zawodowych. Żadna z tych propozycji nie została uwzględniona i uważana jest za nie do przyjęcia z przesłanek wadliwych i błędnych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszZieliński">Chciałem przejść do wypowiedzi dotyczącej istoty ubezpieczeń społecznych. W czasach realnego socjalizmu panowała koncepcja, że nie ma ubezpieczeń społecznych w tym tradycyjnym znaczeniu, gdzie składki odwzajemniają płacę i pracę długoletnią, a panowała koncepcja zabezpieczenia społecznego. To znaczy, że opiekuńcze państwo z kasy państwowej płaciło jednostronnie to co chciało. To był jednostronny system zaopatrzenia z kasy państwowej. System nazywany w literaturze systemem zaopatrzeniowym. Do wspólnego worka wpływały pieniądze płaciło się z budżetu. Wprawdzie w okresie późniejszym powołano Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, ale były to sui generis podatki. Tymczasem ubezpieczenia społeczne poczynając od ubezpieczeń bismarckowskich, które stały się wzorem dla całej Europy są systemem świadczeń wzajemnych, o czym mówił poseł Ostoja-Owsiany. To jest system świadczeń, w którym obywatele odłożyli pewne kwoty w czasie czynnego życia zawodowego. Przez długi czas toczyłem bój z moimi kolegami specjalistami od prawa ubezpieczeń społecznych i mówiłem zarówno w latach osiemdziesiątych jak i wcześniej, że to ma być system ubezpieczeniowy, który polega na wzajemności. Świadczeniobiorca płaci składkę i w zamian za to otrzymuje potem świadczenie emerytalne, w okresie, kiedy jest niezdolny do pracy. To, moim zdaniem, jest godny system ubezpieczenia społecznego.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszZieliński">Okazuje się, że powstała jakaś nowa koncepcja solidaryzmu społecznego. Myślę, że ona również jest błędna, a nawet upokarzająca dla emerytów i rencistów. To nie pracujący aktualnie finansują emerytury i renty. To prawda, że składki opłacone w minionych okresach nie są ekwiwalentne w stosunku do tych świadczeń, które rencista otrzymuje, a w dodatku są takie grupy, które otrzymują świadczenia bez własnego wkładu, ale mimo to, absolutnie nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem, że to pracujący finansują świadczenia emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#TadeuszZieliński">Nie jestem emerytem, chociaż mógłbym być, bo mam spełnione warunki, ale czułbym się głęboko upokorzony, gdyby mi mówiono, że otrzymuję emeryturę nie z racji tego, że opłacałem składki, ale że żywi mnie nowe pokolenie pracujących.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TadeuszZieliński">Powtarzam, że traktuję ubezpieczenia jako system świadczeń odłożonych i realizowane na zasadzie wzajemności składek i pobieranych świadczeń. To nie znaczy, że jest on ekwiwalentny w sensie równowartości. Oczywiście, że elementy solidarności społecznej tu występują i z tego trzeba sobie zdawać sprawę.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TadeuszZieliński">Dodam jeszcze, chociaż rzecz może wydać się dyskusyjna, ale przypomnę, że był przepis w rozporządzeniu Rady Ministrów z 1987 r. w sprawie zmiany rozporządzenia o osiąganiu wynagrodzenia przez osoby uprawnione do emerytury i renty, który przewidywał, że w indywidualnych przypadkach z uwagi na szczególne kwalifikacje pracownika i potrzeby zakładu pracy prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych może przyznać emerytowi lub renciście prawo do zarobkowania w tym zakładzie w niepełnym wymiarze bez zawieszenia możliwości prawa do świadczeń i zarobkowania. Ten przepis był w praktyce krytykowany i powstaje kwestia dopracowania tej reguły bez przekreślania samej zasady.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#TadeuszZieliński">W swoim wystąpieniu poseł Ostoja-Owsiany powiedział, że nie należy czynić różnic pomiędzy emerytami i rencistami dzieląc ich na tych, co mają wysokie kwalifikacje i na tych pozostałych. Motywował on to zasadami sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#TadeuszZieliński">Powszechnie znana jest opinia, że reguła prostego egalitaryzmu wcale nie jest zgodna z poczuciem sprawiedliwości. To jest w gruncie rzeczy słynna radziecka urawniłowka. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał w swoich orzeczeniach, że sprawiedliwość ma być pojmowana tak, że osoby należące do pewnych grup formalnych wyodrębnionych ze względu na relewantne cechy mają być traktowane jednakowo. Wśród emerytów i rencistów także trzeba dokonywać pewnych dystynkcji i rozróżnień i tak to się zresztą czyni. Nie można wrzucić wszystkich do jednego worka i traktować ich jednakowo. Ci emeryci i renciści, którzy mają specjalne kwalifikacje powinni być traktowani, w moim przekonaniu, inaczej. W tej chwili są oni właściwie dyskryminowani.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#TadeuszZieliński">W swoim piśmie do marszałka Sejmu z 31 stycznia 1994 r. napisałem, że w zawodach i stanowiskach wymagających wysokich kwalifikacji wynagrodzenie zatrudnionych na pełnym etacie pracowników o tych samych kwalifikacjach, a o krótszym stażu pracy przekracza niejednokrotnie dwukrotnie wynagrodzenie emeryta czy rencisty. W ten sposób znaczna część pracy emeryta pozostaje nieopłacona wbrew zasadzie wynikającej z art. 68 konstytucji. W istniejącej sytuacji instytucje zatrudniające emerytów i rencistów często przyznają maksymalne dopuszczalne wynagrodzenie, co w konsekwencji rodzi dodatkową dyskryminację, gdyż taki emeryt nie może otrzymywać nagród w ciągu roku i tzw. „trzynastki”. W końcu roku występuje często o bezpłatny urlop, aby nie przekroczyć dozwolonej granicy zarobku.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#TadeuszZieliński">Nie jest więc tak, że chodzi o uprzywilejowanie emerytów i rencistów o wyższych kwalifikacjach, ale o zniesienie elementów dyskryminujących tę grupę. Tak ja do tej sprawy podchodzę.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#TadeuszZieliński">Kolejna sprawa dotyczy ustawy o kombatantach. Pani poseł pytała, dlaczego Rzecznik Praw Obywatelskich nie zakwestionował art. 21 ust. 4 pkt b, a zaskarżył w Trybunale Konstytucyjnym art. 21 pkt a. Chciałbym przypomnieć, że w tym art. 21 pkt b ustawodawca postąpił prawidłowo, ponieważ w odniesieniu do sędziów sądów wojskowych oraz osób zatrudnionych w straży więziennej zastosował zasadę, że uprawnienia kombatanckie tracą ci, którzy byli zatrudnieni w tych wymienionych przeze mnie jednostkach na stanowiskach związanych ze stosowaniem represji. Muszę państwu ujawnić, że autorem tego art. 21 ust. 4 pkt b byłem osobiście, kiedy przewodniczyłem w Komisji Prac Ustawodawczych Senatu I kadencji. To uściślenie nie zostało przyjęte w odniesieniu do art. 21 ust. 4 pkt a, gdyż było nie do przyjęcia z punktu widzenia elementarnej sprawiedliwości. Doszło do sytuacji nie do przyjęcia z punktu widzenia elementarnej sprawiedliwości, że osoby zatrudnione w jednostkach podległych ministrowi spraw wewnętrznych nie mających nic wspólnego z operacyjną działalnością UB zostały pozbawione autentycznych uprawnień, które należały im się z tytułu działania w jednostkach AK i innej działalności niepodległościowej.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#TadeuszZieliński">Jeszcze niedawno pisze do mnie była milicjantka czy była zbrodniarką, że kierowała ruchem publicznym, gdyż była w milicji drogowej i takich listów przychodziło do mnie dziesiątki, jeśli nie setki. Dlatego ustawodawca słusznie powiedział, że przepis ten dotyczy tylko ludzi, którzy pracowali na stanowiskach, które przewidywały stosowanie represji. Dlatego art. 21 ust. 4 pkt b nie powinien być poruszany, gdyż jest on określony prawidłowo.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#TadeuszZieliński">Ja nie twierdzę wcale, że trzeba indywidualnie wykazywać winę, bo to jest niemożliwe, ażeby pracownik Urzędu Bezpieczeństwa, który odpuścił się zbrodni musiał mieć udowodnione, że dopuścił się zbrodni. Wystarczy, że był on w formacji, które stosowały represje. Natomiast ludzie, którzy nie mieli z represją żadnego związku nie byli represjonowani i w stosunku do nich nie stosowano zasady odpowiedzialności zbiorowej.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#TadeuszZieliński">Rzeczywiście zgadzam się ze stanowiskiem poseł, która mówiła o sytuacji dzieci.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#TadeuszZieliński">Uzupełnię jeszcze moją wypowiedź dotyczącą świadczeń emerytów i rencistów. Nie należy upraszczać, że wszystkim tym ludziom powodzi się źle, jednak ciężary tej trudnej transformacji ustrojowej i przechodzenia przez ową dolinę łez, ponoszą przede wszystkim te rodziny np. pracowników PGR, widziałem to na własne oczy, gdyż często wyjeżdżam w teren.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#TadeuszZieliński">Poruszałem w swoim czasie również sytuację dzieci w Bieszczadach. Los tych najmłodszych jest częstokroć na różnych terenach wprost katastrofalny. Mówimy tylko o zapewnieniu egzystencji dla tych grup, a nie wspominamy o awansie kulturalnym, o dostępie młodzieży do szkół, kultury. W tych sprawach jawi się obraz całkiem niewesoły.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#TadeuszZieliński">Nie mogę natomiast zgodzić się ze stanowiskiem, że Rzecznik Praw Obywatelskich robi w tej sprawie zbyt mało. W urzędzie Rzecznika utworzone zostało specjalne stanowisko pełnomocnika do spraw dzieci i rodziny. W sprawozdaniu za trzeci rok kadencji Rzecznika jest obszerny rozdział poświęcony sprawie dzieci, młodzieży i rodzin. Natomiast rzeczywiście mniej się słyszy o działaniach Rzecznika na rzecz dzieci z tej prostej przyczyny, że dzieci do Rzecznika nie piszą. Dawno sobie to uświadomiłem, że brak listów nie oznacza braku problemów.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#TadeuszZieliński">Muszę dostać jakieś zawiadomienie, że np. prokurator nie podjął jakiegoś działania, to wtedy mogę działać. Rozwija się u nas praca tego pełnomocnika do spraw dzieci i rodziny i myślę, że w tym sprawozdaniu, które przygotowujemy będzie więcej informacji na ten temat.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#TadeuszZieliński">Padło pytanie czy służby socjalne i ośrodki pomocy społecznej mogą zamieniać świadczenia finansowe na świadczenia rzeczowe. Nie może być o tym mowy i miałbym nawet wątpliwości, czy można to zrobić za zgodą zainteresowanego. Podstawą bezdyskusyjną jest ustawa o pomocy społecznej, która takich ekwiwalentów nie przewiduje. Sprawa jest skomplikowana może o tyle, że wszystkie ośrodki pomocy społecznej borykają się z trudnościami finansowymi i próbują organizować pomoc rzeczową. Tu jednak znowu mamy problem godności osobistej, to nie jest to samo, że obdarowuje się człowieka starymi rzeczami zamiast pomocy finansowej. Z tego trzeba sobie zdawać sprawę, nie miałem takich sygnałów dotychczas, ale myślę, że jest to problem istotny.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#TadeuszZieliński">Pani poseł Bańkowska pytała, czy może być zobowiązany bezrobotny do świadczenia kilku lub kilkunastu godzin pracy na rzecz środowiska. Wiem, że ci co pracują oburzają się, że bezrobotni dostają za darmo pieniądze, ale nie może być mowy z punktu widzenia ratyfikowanych przez Polskę konwencji międzynarodowych o zmuszaniu nawet bezrobotnych do pracy. Mamy pewien przymus pośredni, gdyż można zaoferować bezrobotnemu wykonywanie prac interwencyjnych lub udział w robotach publicznych. Jeżeli nie podejmie tych prac, to traci prawo do zasiłku. Tu ta praca jest jednak wymuszana i często w odczuciu społecznym ta sprawa nie jest właściwie rozwiązana.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#TadeuszZieliński">Nawiązując do tego, co mówiła pani przewodnicząca na temat tych ulg na przejazdy dla inwalidów i osób towarzyszących, to myślę, że jest tu jakieś nieporozumienie. Tu nie chodzi o to, czy inwalida I grupy ma jeździć z biletem ulgowym i z opiekunem, gdyż trzeba traktować obie te osoby równorzędnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli już mówimy w ogóle o tym, że nie ma szansy na zrównanie, to myślę, że lepiej jest jak ma szansę bezpłatnego przejazdu opiekun niż inwalida, gdyż w odwrotnej sytuacji oznaczałoby to, że ten inwalida nigdy w życiu nie mógłby skorzystać ze środków transportu, bo nie byłby w stanie opłacić opiekuna.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszZieliński">Nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości, gdyż nie mam w te sprawy wglądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AnnaBańkowska">To wcale nie zmienia sensu pana wniosku, bo patrząc praktycznie na to co jest w tej chwili, lepiej jest niż można by było zrobić przy zamianie tych uprawnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszZieliński">Krótko mówiąc, należy to rozumieć, że jest to mniejsze zło.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszZieliński">Dziękuję za uwagi na temat pomocy postpenitencjarnej. Myślę, że jest to temat odrębny, który należałoby omówić na osobnym posiedzeniu Komisji. Na uwagę zasługują również sprawy związane z mieszkalnictwem. W tej chwili sytuacja bardzo się pogarsza i byłoby dobrze, gdyby Komisja zechciała się również zająć tym problemem.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszZieliński">To są najważniejsze refleksje, które mi się nasunęły i dziękuję wszystkim za uwagi i wnioski. Zapisałem wszystkie, nawet jeżeli nie ustosunkowałem się do niektórych z nich w mojej odpowiedzi. Mogę zapewnić, że będę je brał pod uwagę w dalszej mojej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałam odnieść się do sprawy, którą poruszył pan profesor w końcu swojej wypowiedzi, a mianowicie do sprawy mieszkalnictwa. Komisja nasza zajęła się już tym problemem, jestem członkiem zespołu do spraw polityki założeń mieszkaniowych i działam tam jako przedstawiciel Komisji Polityki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JolantaBanach">Muszę wyjaśnić nieporozumienie jakie zaistniało w zrozumieniu mojej wypowiedzi. Mówiąc o tym, że pracujący z części swojego wynagrodzenia realizują składki, za które finansowane są emerytury i renty miałam na myśli źródła finansowania, a nie interpretację tego faktu. Interpretacja moja zmierza do tego, ażeby emeryt i rencista nie czuł się upokorzony.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JolantaBanach">Natomiast poruszając wieloaspektowość zagadnień emerytalnych chcieliśmy udowodnić, że problem jest złożony nie tylko z tego powodu, że nie ma pieniędzy, ale również z tego powodu, że w płaszczyźnie pojęcia sprawiedliwość społeczna kryją się również takie pułapki, które polegają na finansowaniu tych świadczeń emerytalno-rentowych, które nie zostały wypracowane składką.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JolantaBanach">Prosiłabym, ponieważ o godzinie 18oo mamy posiedzenie zespołu na temat spraw socjalnych, o odpowiedź na pytanie, które zadałam, a na które nie dostałam odpowiedzi, czy prawo do pracy zapisane w konstytucji należy rozumieć jako gwarantowanie przez państwo zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszZieliński">Ja rzeczywiście zapomniałem odpowiedzieć na to pytanie. To jest rzeczywiście bardzo ważna sprawa i jest to problem natury konstytucyjnej. Wielokrotnie podkreślałem, że obywatelom przysługuje prawo do pracy, ale nie może to być rozumiane w ten sposób, że obywatel zdolny i chętny do pracy zgłasza roszczenie o zatrudnienie w danym zawodzie i może nawet w określonym zakładzie pracy. Tak absolutnie nie jest i wielokrotnie o tym mówiłem.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszZieliński">Chciałbym przypomnieć, że Polska podpisała Europejską Kartę Socjalną, co stanowi wyraz ratyfikowania jej w przyszłości i tam jest określenie tego pojęcia prawa do pracy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszZieliński">Ja rozumiem prawo do pracy jako obowiązek państwa do prowadzenia takiej polityki, która sprzyja możliwie pełnemu zatrudnieniu. Obowiązkiem państwa jest zapewnienie obywatelowi poszukiwania pracy, danie szansy uzyskania pracy poprzez szkolenie zawodowe, poprzez funkcjonowanie urzędów pracy. To wszystko mieści się w takim właśnie niecywilistycznym pojęciu prawa do pracy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszZieliński">Myślę, że przy konstytucji za dużo „majstrują” cywiliści. Każde prawo to jest dla nich roszczenie, a tak wcale nie jest. Jest inaczej, chodzi bowiem o pewne powinności, zadania państwa i prowadzenie określonej polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#TadeuszZieliński">Obywatel zgodnie z ratyfikowanymi przez Polskę konwencjami ma prawo do korzystania z pomocy państwa w uzyskiwaniu pracy, a nie zgłaszaniu roszczeń o zatrudnienie go w wybranym zakładzie pracy. To samo zresztą dotyczy prawa, nie tak rozumianego jak to było dawniej, prawa do mieszkania. To jest powinność państwa do prowadzenia określonej polityki mieszkaniowej, popierania spółdzielczości, kredytowania budownictwa mieszkaniowego itp. Bez pracy i bez mieszkania człowiek egzystować nie może, bo to jest po prostu ludzkie prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejOstojaOwsiany">Zostałem chyba źle zrozumiany, być może że niezbyt precyzyjnie się wypowiedziałem. Nie powiedziałem, że nie można dokonywać podziału emerytów i rencistów z uwagi na kwalifikacje, ale że w tych sprawach mam wątpliwości. Wątpiącego, jak wiadomo, można przekonać. Nie miałem tej sprawy jako przesądzonej, ale myślę, że jest tu pewna trudność, biorąc pod uwagę chociażby zasadę równości obywateli wobec prawa.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejOstojaOwsiany">Powtarzam jeszcze raz nie mam do końca wyrobionego poglądu na ten temat, ale mam wątpliwości i chciałbym zapewnić, że pojęcie egalitaryzmu w ujęciu sowieckim było mi zawsze obce i nigdy tej opcji myślowej nie wyznawałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LesławNawacki">Chciałem się odnieść tylko do tej części wypowiedzi pana profesora, w której kwestionuje kompromisowość propozycji dotyczących takiego zmodyfikowania zasad łączenia dochodów z pracy przez emerytów i rencistów, które odwoływać się będą ewentualnie do indywidualnej podstawy wymiaru. Odwołanie się do tej indywidualnej podstawy wymiaru jest częściowym spełnieniem postulatu dotyczącego odwołania się przez osoby o wyższych kwalifikacjach do możliwości uzyskiwania wyższych dochodów. Nasze rozumowanie oparte było na prostej tezie, że im wyższe wynagrodzenie, tym wyższe kwalifikacje, a tym samym, iż wyższa relatywnie podstawa wymiaru świadczenia, tym wyższe prawo do uzyskiwania dodatkowych dochodów do granicy łącznego dochodu w postaci świadczenia i dochodów z pracy do podstawy wymiaru świadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Jak już mówiłam, myśmy w jakiejś mierze rozlodzili te nasze układy dotyczące nowelizacji art. 24 ustawy o waloryzacji emerytur i rent, na poprzednim posiedzeniu Komisji. Rząd już nie jest stroną w sprawie, ale wspólnie staramy się znaleźć jakąś najlepszą formułę art. 24. O wszystkich trudnościach mówiliśmy i bardzo dobrze, bo mając ich świadomość unikniemy błędów, które mogłyby mieć swoje reperkusje negatywne społecznie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AnnaBańkowska">Powołano specjalną podkomisję, która rozpatrzy wszystkie te uwagi, łącznie z tymi, które zgłosił pan profesor. Cały czas koncentrowaliśmy się wokół problemu wyłączenia z tej granicy zarobkowania inwalidów I grupy. Bardzo wyraziście na ostatnim posiedzeniu Komisji wyszła sprawa rozpatrzenia również innych problemów. Odesłaliśmy więc wszystkie uwagi do podkomisji, którą zobowiązaliśmy do przedłożenia propozycji zmian i w najbliższym czasie podejmiemy stosowne rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AnnaBańkowska">Sądzę, że to dzisiejsze spotkanie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, to nie tylko szansa na rozmowę i wymianę poglądów z osobą budzącą powszechny szacunek i zaufanie, ale również możliwość wymiany poglądów na istotne tematy z dziedziną zagadnień, które w zakresie polityki społecznej najbardziej nas interesują.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AnnaBańkowska">Mam nadzieję, że wszyscy zatrzymaliśmy w pamięci konieczność podtrzymania zasady sprawiedliwości społecznej w konstytucji, a zatem jest to zadanie dla posłów, szczególnie z tej Komisji, o istotnym znaczeniu. Mam nadzieję, że zespół, o którym mówiła poseł J. Banach, podejmie ten problem przy konstruowaniu uwag dotyczących prawa pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#AnnaBańkowska">Proponuję podjęcie przez naszą Komisję inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmian w ustawie o uprawnieniach do ulgowych przejazdów publicznymi środkami transportu zbiorowego dla młodzieży uczącej się w szkołach pomaturalnych. Moja propozycja dotyczy zmiany granicy wieku z 20 do 24 lat. Proponując te zmiany zastanawiałam się w jakim to okresie może człowiek młody, nie będąc studentem, kontynuować naukę. Bez ograniczenia wieku jest niemożliwe wprowadzenie tej zasady, gdyż nie byłoby to pożądane z punktu widzenia terminowości kończenia nauki. Chciałabym bardzo, ażeby ta propozycja była inicjatywą Komisji i proszę o wypowiedzenie się, kto jest za tym, abyśmy taką inicjatywę podjęli.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#AnnaBańkowska">Propozycja ta została zaakceptowana jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#AnnaBańkowska">Proponuję, ażebyśmy powołali zespół, który by przejrzał tę propozycję i przedłożył ostateczną propozycję, którą przedstawimy jako nasz projekt zmiany w ustawie do laski marszałkowskiej.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#AnnaBańkowska">W skład zespołu powołano posłów: Dorotę Dancewicz, Andrzeja Ostoję-Owsianego, Janusza Jurka, Helmuta Paździora i zgłaszam się osobiście do pracy w tym zespole.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że dobrze by było, ażeby zespół ten postarał się o dokonanie rachunków symulacyjnych dotyczących kosztów wprowadzenia tych ulg w przejazdach dla młodzieży jak również dla inwalidów. Przy wszelkiego rodzaju ulgach transportowych potrzebne są wzajemne rozliczenia i byłoby pożyteczne, ażeby ten zespół przygotował takie rachunki symulacyjne.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że wszyscy posłowie zgodzą się z tą moją ostatnią propozycją.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaAndrzejewska">Mam przed sobą ustawę z 1992 r. o uprawnieniach do przejazdów osób niepełnosprawnych i w art. 2 w ust. 2 mamy zapis, że do bezpłatnych przejazdów w II klasie pociągów osobowych są uprawnieni: inwalidzi I grupy z tytułu chorób zawodowych oraz inwalidzi I grupy z ogólnego stanu zdrowia. Rozumiem więc, że wniosek poselski dotyczy tylko przejazdów autobusowych, bo opiekunowie mają uprawnienia do przejazdów bezpłatnych autobusowych, natomiast inwalidzi I grupy do przejazdów koleją mają uprawnienia zgodnie z przepisami wspomnianej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnnaBańkowska">Wniosek w tej sprawie wpłynął od Rzecznika Praw Obywatelskich i jest on szczegółowo uzasadniony. Ponieważ musimy mierzyć siły na zamiary, a w tej chwili jest grosz publiczny, to trzeba się zastanowić nad tym, jakie byłyby skutki wprowadzenia tych przepisów, tym bardziej że w budżecie nie przewidziano środków na ten cel.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że przyjmiemy obowiązek, ażeby w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu znalazły się zapisy co do zobowiązania sfery budżetowej do zatrudniania osób niepełnosprawnych. To jest jeden z wielu postulatów zgłaszanych przez osoby niepełnosprawne. W sferze budżetowej jest to możliwe często bez specjalnych nakładów dostosowawczych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję Rzecznikowi Praw Obywatelskich prof. Tadeuszowi Zielińskiemu, za mobilizujące nas wystąpienie, za zwrócenie uwagi, które może by uszły z naszego pola widzenia. Na pewno nie wszystko dostrzegamy tak jak należy, co powoduje, że w wielu przypadkach obywatele ślą listy do Rzecznika. Sama w czasie dyżurów poselskich doświadczam takich sytuacji, że wyborca mówi, że jest pani dla mnie ostatnią deską ratunku, ale jeżeli pani nie załatwi mojej sprawy, to napiszę do Rzecznika Praw Obywatelskich. To dobrze, że taka instytucja istnieje, w którą ludzie wierzą i która powinna wnosić dla tych osób w najtrudniejszej sytuacji wnioski o poprawę istniejącego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AnnaBańkowska">Spraw do rozstrzygnięcia jest bardzo dużo i nigdy chyba nie dojdziemy do stanu pełnej satysfakcji. Staramy się robić wszystko co można i myślę, że efektem dzisiejszego spotkania będzie posuwanie spraw naprzód w tych dziedzinach, które leżą w naszej kompetencji i są możliwe do rozstrzygnięcia. Nigdy nie jest dość mówienia o konieczności wrażliwości na nędzę i cierpienia ludzi najnieszczęśliwszych, a z takimi zjawiskami mamy do czynienia, mimo olbrzymich nakładów na politykę socjalną. Przy 3 mln bezrobotnych i prawie 1 mln osób, które zwracają się o pomoc socjalną trudno jest te wszystkie sprawy rozwiązać. Natomiast trzeba do tego dążyć i myślę, że pan profesor wskazuje nam na cel, do którego powinniśmy dojść.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję bardzo za dotychczasową korespondencję, za uwagi krytyczne, za zwrócenie uwagi na sprawy, które mogliśmy wcześniej podjąć. Przy tym naszym ogromie zadań i konieczności podejmowania decyzji wymuszanych inicjatywami rządowymi trudno jest znaleźć niejednokrotnie czas na sprawy ważne, ale które nie mają tej klauzuli największej pilności.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję wszystkim za przybycie na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#AnnaBańkowska">Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>