text_structure.xml
78.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanLityński">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, poświęcone sprawozdaniu z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanLityński">Zanim rozpoczniemy rozpatrywanie tego sprawozdania, informuję, że o godz. 1400 mamy wspólne posiedzenie z Komisją Ustawodawczą, które poświęcone będzie rozpatrzeniu poprawek zgłoszonych przez Senat, dotyczących ustawy o zatrudnieniu i zwalczaniu bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanLityński">Witam wszystkich przybyłych na dzisiejsze posiedzenie i proponuję, byśmy wysłuchali sprawozdania Głównego Inspektora Pracy, a następnie przeprowadzili dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszSułkowski">Przekazaliśmy Komisji sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1993 r. wraz z dwoma dokumentami uzupełniającymi: zbiorczą oceną wyników kontroli oraz raportem z katastrof.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszSułkowski">Państwowa Inspekcja Pracy jako organ nadzoru i kontroli nad przestrzeganiem prawa pracy, podlegający Sejmowi realizuje bardzo szeroki zakres zadań podlegający stałemu poszerzaniu o nowe zagadnienia pojawiające się w stosunkach pracy. Rozpocznę referowanie od bloku spraw związanych ze stanem prawa pracy i jego przestrzeganiem.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszSułkowski">W tym bloku, jako najważniejsze uznano sprawy zatrudnienia półlegalnego i nielegalnego. Na ten temat brak dokładnego rozpoznania skali zjawiska m.in. przez ZUS, Urząd Pracy, GUS. Kontrole rozpoznawcze przeprowadzono w 7 wybranych reprezentatywnie Okręgowych Inspektoratach Pracy (Białystok, Lublin, Rzeszów, Warszawa, Poznań, Opole, Wrocław). Dotyczyły one głównie zakładów nowo powstałych - prywatnych. Skontrolowano 1.159 różnych zakładów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszSułkowski">Omijanie prawa poprzez krótkoterminowe umowy - zlecenia stwierdzono w 14% zakładów, tj. u 2,3% liczby zatrudnionych. Zatrudnianie bez umowy „na czarno” dotyczyło 24% zakładów, około 2% liczby zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszSułkowski">Skala rzeczywistego występowania wyżej wymienionych zjawisk może być znacznie większa, nawet 2–3 krotnie ze względu na tryb i procedurę przeprowadzania kontroli przez inspektora. Nieprawidłowości te są łatwe do szybkiego ukrycia lub nieujawnienia. Toteż rzeczywista skala omawianych nieprawidłowości według opinii inspektorów pracy może sięgać nawet 10% zatrudnienia w sektorze prywatnym, tj. około 510 tys. osób - szacunek bardzo ostrożny (szacunek GUS - 20%).</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#TadeuszSułkowski">Według naszej wiedzy i rozpoznania zjawisko ma charakter narastający. Po raz pierwszy sygnalizowałem Radzie Ministrów, jako nowe, wcześniej niemal nieznane w 1991 r.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#TadeuszSułkowski">Negatywne skutki tego zjawiska z punktu widzenia ochrony pracy, to pozbawienie pracownika uprawnień ubezpieczeniowych i emerytalnych oraz innych uprawnień wynikających ze stosunku pracy (urlopy wypoczynkowe i wychowawcze, czas pracy i wynagrodzenie, nie ma godzin nadliczbowych, nie obowiązuje płaca minimalna), nieujawnianie wypadków przy pracy, a z punktu widzenia pracowników stanowi element nieuczciwej konkurencji.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#TadeuszSułkowski">Wniosek wypracowany w 1993 r. sprowadzał się do przedsięwzięć legislacyjnych. Komplet takich propozycji został przedłożony do Sejmu w grudniu 1993 r. A na początku 1994 r. decyzją Komisji Polityki Społecznej przekazany zespołowi międzyresortowemu do spraw „szarej strefy”. Zestaw propozycji dotyczył zmian: w Kodeksie pracy, Kodeksie karnym, ustawie o ubezpieczeniu społecznym, ustawie o zatrudnieniu i bezrobociu, ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#TadeuszSułkowski">Pozytywnie należy w tym kontekście ocenić projekt Rady Ministrów nowelizujący ustawę i zobowiązujący pracodawcę do zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego przy zatrudnieniu na umowę - zlecenie na okres przekraczający 15 dni. Wydaje się jednak, że ten środek zaradczy nie wystarczy, a może tylko spowodować jedynie zmianę zachowań pracodawców z działań omijających prawo w kierunku działań nielegalnych - zatrudnienie na czarno.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#TadeuszSułkowski">Główny Inspektor Pracy w planie działania na 1994 r. postanowił wzmóc działania kontrolne w zakresie zawierania umów na piśmie i zgłaszania pracowników do ubezpieczenia, ze zwiększoną intensywnością tych kontroli w OIP Białystok, Olsztyn, Lublin, Warszawa i Rzeszów. Dobór zakładów do kontroli ustala się we współpracy z ZUS i GUS.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#TadeuszSułkowski">Drugim istotnym blokiem kontroli była kontrola wynagrodzenia za pracę. W 75% kontrolowanych zakładów (6.141 - próba statystyczna istotna głównie małych i średnich) stwierdzono naruszenie obowiązujących przepisów. Rzeczywista skala nieprawidłowości jest większa jeśli uwzględnić zakres zatrudnienia na umowy-zlecenie i „na czarno”.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#TadeuszSułkowski">Struktura wartościowa stwierdzonych przypadków niewypłacania lub zaniżania należnych świadczeń: - podstawowe składniki wynagrodzenia stanowiły 43,6%, - ekwiwalent za urlopy 12,2%, - wynagrodzenia za pracę nocną, godziny nadliczbowe i dni świąteczne 8,1%, - świadczenia i odszkodowanie z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych 5,7%, - zasiłki i ubezpieczenia społeczne 2,1%. Inne - premie, nagrody oraz wszelkie odprawy i deputaty 28,3%.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#TadeuszSułkowski">Do tego należałoby dodać nieprawidłowości związane z niedotrzymaniem płacy minimalnej w około 5% zakładów, co jest szczególnie istotne z p.w. MOP, stąd program działania w 1994 i 1995 r. temu zagadnieniu poświęca szczególną uwagę.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#TadeuszSułkowski">Według raportów inspektorów pracy przyczyny (odnoszące się do liczby stwierdzonych nieprawidłowości) dotyczą: nieznajomości przepisów 35%, brak środków finansowych 25%, nieprawidłowych metod obliczania 11%.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#TadeuszSułkowski">We wnioskach pokontrolnych uznano, że należy zobowiązać pracodawców oraz organa ZUS do wypłacania świadczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych z urzędu, bez konieczności zgłaszania wniosku przez poszkodowanego lub rodzinę. Wystąpiłem do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej z propozycją pomocy w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#TadeuszSułkowski">Trzeci aspekt kontroli z zakresu prawa pracy dotyczył zatrudnienia młodocianych. Skontrolowano 2650 zakładów (80% sektor prywatny), zatrudniających 31500 młodocianych. Główne nieprawidłowości dotyczyły: w 50% zakładów nie określono prac i stanowisk wzbronionych młodocianym, w 26% zakładów dopuszczono do pracy bez badań lekarskich, w 20% - bez przeszkolenia w zakresie bhp - dotyczyło to przeważnie zakładów prywatnych w których właściciele lub kierujący też nie posiadali odpowiedniego przeszkolenia, w 18% zakładów nie wypłacono lub zaniżono wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#TadeuszSułkowski">Wnioski z tych kontroli wskazują na wiele nieprawidłowości ze strony pracodawców, w wielu przypadkach jest to czynione z premedytacją w stosunku do słabszego partnera.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#TadeuszSułkowski">Istnieje potrzeba kontynuowania kontroli, nowelizacji przepisów dotyczących odpłatności za naukę zawodu (wystąpiłem do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej w tej sprawie), popularyzacja przepisów dotyczących zatrudnienia młodocianych.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#TadeuszSułkowski">Inspekcja pracy przeprowadziła kontrole wykonania przez pracodawców wyroków sądowych ze stosunku pracy - dotyczyły 2830 (2% wydanych) wyroków.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#TadeuszSułkowski">Ujawniono, że 14% nie zostało wykonanych z czego większość dotyczyła przyznania należności pieniężnych.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#TadeuszSułkowski">Główne przyczyny w opinii inspektorów, to trudności finansowe zakładów oraz lekceważący stosunek pracodawców do przestrzegania prawa.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#TadeuszSułkowski">O stanie przestrzegania prawa pracy świadczy wzrost o 14,5 tys. tj. o 10,5% liczby skarg i wniosków kierowanych do Państwowej Inspekcji Pracy przez pracowników i organizacje związkowe. Większość z nich kierowana jest dopiero po rozwiązaniu stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#TadeuszSułkowski">Równocześnie wzrosło o około 60% zapotrzebowania na poradnictwo (270 tys., z zakresu prawa pracy 3/4 i warunku pracy 1/4). Obie formy stanowią ważny, ulegający stałemu rozszerzaniu czasochłonny zakres działalności Państwowej Inspekcji Pracy, której nie można oceniać tylko przez pryzmat liczby kontroli i pochodnych.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#TadeuszSułkowski">Kolejny blok zagadnień dotyczy bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#TadeuszSułkowski">Wskaźnik wypadków (na 1000 zatrudnionych) wykazuje wzrost o 4,4% ogółem, oraz o 5% śmiertelnych i o 3% wzrost wskaźnika ciężkości wypadków mierzony czasem niezdolności do pracy.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#TadeuszSułkowski">76% wypadków zarejestrowano w zakładach sektora publicznego, niewielki udział sektora prywatnego - 24% - nieproporcjonalny do zatrudnienia (około 45%) tłumaczą dwa powody: ukrywanie - szczególnie lżejszych (znaczenie prewencyjne) przez pracodawców dla uniknięcia kłopotów potwierdza to struktura wypadków i nieproporcjonalny udział wypadków śmiertelnych i ciężkich (wyższy o 40% w porównaniu z sektorem publicznym).</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#TadeuszSułkowski">Sektor publiczny ciągle skupia branże charakteryzujące się z natury wysoką wypadkowością: ciężki, maszynowy, środków transportu, ciężka chemia. Podczas gdy sektor prywatny głównie handel, usługi, nieskomplikowane przetwórstwo, wyjątek budownictwo, które skupia znaczną część wypadkowości w sektorze prywatnym. Niepokojący jest fakt, że wysoki odsetek wypadków w sektorze prywatnym dotyczy pracowników młodych o bardzo krótkim stażu pracy. Udział sektora prywatnego w ogólnej liczbie wypadków wynosi 23,5%, zaś w grupie wypadków pracowników młodocianych aż 45,3%. Świadczy to o zaniedbaniach w procesie szkolenia z zakresu bezpieczeństwa pracy. Należy zakładać, że rzeczywisty poziom wypadkowości jest ponadto wyższy w tym sektorze o liczbę zdarzeń wypadkowych, którym ulegli zatrudnieni nielegalnie lub półlegalnie na umowę zlecenie.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#TadeuszSułkowski">Kilkakrotnie występowałem do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej o nowelizację Kodeksu pracy i przepisów wykonawczych regulujących obowiązek szkolenia.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#TadeuszSułkowski">Badanie wypadków przy pracy przez Państwową Inspekcję Pracy. Inspektorzy pracy zbadali okoliczności i przyczyny 1871 wypadków śmiertelnych, ciężkich i zbiorowych oraz 697 lżejszych - wybranych z uwagi na charakter istotny ze względów prewencyjnych. Łącznie zbadano 2568 wypadków - o 52% więcej niż w 1992 r. Niemal całość śmiertelnych i niemal połowę ciężkich.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#TadeuszSułkowski">Badania te wskazują na: błędność ustaleń zakładowych zespołów powypadkowych (w sektorze publicznym w 26%, w sektorze prywatnym w 34,6%), co świadczy o braku merytorycznego przygotowania składów zespołów powypadkowych.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#TadeuszSułkowski">Przyczyny wypadków podobne jak w latach ubiegłych, mimo niedoinwestowania i ubóstwa jakkolwiek nie bez znaczenia, to jednak nie stanowi to przyczyny dominującej. To są przede wszystkim przyczyny ludzkie (wyszkolenie) 47%; organizacja pracy i stanowisk roboczych 31,5%; nieprawidłowości techniczne 21,5%. Stwierdzono, że zaledwie w około 30% badanych przypadków podjęte środki profilaktyczne były prawidłowe, co wynikało z: błędnego ustalania przyczyn wypadków; błędnych wniosków; niedostrzegania przyczyn pośrednich.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#TadeuszSułkowski">Stwierdzony jest również na przestrzeni ostatnich lat brak przepływu informacji o typowych zagrożeniach wypadkowych i ich skutkach pomiędzy pracodawcami, co wpływa na powtarzalność tych przyczyn. Stąd wniosek o niedostatku zaangażowania organizacji pracodawców w sprawy ochrony pracy. Wystąpiłem do ministrów: pracy i polityki socjalnej oraz branżowych, o zainteresowanie organizacji pracodawców tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#TadeuszSułkowski">W 1993 r. inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy badali 6 katastrof. W raporcie, który Komisja otrzymała te sprawy są szczegółowo omówione. Chciałem zwrócić uwagę, na szczególnie ważną - tj. katastrofę promu Heweliusz. Katastrofę promu Heweliusz badała I sekcja krajowa gospodarki morskiej, to jest pozytywny przykład wprowadzenia do naszej praktyki wzorca zagranicznego, jako wynik współpracy zagranicznej i wymiany eksperckiej.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#TadeuszSułkowski">Raport w tej sprawie przedstawiony marszałkowi Sejmu, premierowi, prokuraturze i Izbie Morskiej zawierał charakterystykę błędów popełnionych przez armatora, kierownictwo statku i załogę oraz uczestników akcji ratowniczej, ze wskazaniem na luki prawa krajowego oraz umów międzynarodowych istotnych dla sprawności ratownictwa morskiego w obszarze polskiego wybrzeża. W podsumowaniu raportu przedstawiono wnioski prewencyjne skierowane przeze mnie do ministra transportu w formie wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#TadeuszSułkowski">Należy podkreślić, że orzeczenie Izby Morskiej potwierdziło ustalenia raportu i w znacznej mierze było na nim oparte. Eksperci Państwowej Inspekcji Pracy uczestniczyli w rozprawie po stronie oskarżyciela publicznego.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#TadeuszSułkowski">Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy badali zagrożenia chorobami zawodowymi. Liczba chorób zawodowych w 1993 r. wzrosła o około 3% przy czym współczynnik zapadalności (na 100 tys. zatrudnionych) wzrósł o 8%. To są skutki zaniedbań o stan warunków pracy w ciągu ostatnich 10–15 lat, ale i sytuacja na rynku pracy, a więc przyczyny pozamedyczne.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#TadeuszSułkowski">Kontrole przestrzegania przez pracodawców obowiązków wynikających z Kodeksu pracy w zakresie zapobiegania chorobom zawodowym i schorzeniom związanym ze środowiskiem pracy dokonano w 441 zakładach (65% sektora publicznego, 35% prywatnego) o łącznym zatrudnieniu około 320 tys. pracowników. Dobór zakładów zapewnia reprezentatywność różnych branż i rodzajów działalności od wielkich zakładów przemysłu ciężkiego po usługi.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#TadeuszSułkowski">Stwierdzono, że pomiary czynników szkodliwych wykonano zaledwie w 26% zakładów sektora prywatnego przy czym w przewadze (65%) były to pomiary niekompletne ze względu na zakres stanowisk lub czynników szkodliwych. Prawidłowo wykonane pomiary (monitoring) dotyczyły zaledwie 16% badanych zakładów sektora publicznego i 10% sektora prywatnego (głównie sprywatyzowanych zakładów państwowych lub dużych firm zagranicznych).</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#TadeuszSułkowski">Stwierdzono również brak zapewnienia profilaktycznej opieki lekarskiej pracownikom zatrudnionym w narażeniu - 32% zakładów prywatnych i 4% sektora publicznego.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#TadeuszSułkowski">We wnioskach końcowych uznano za wskazane, aby Państwowa Inspekcja Sanitarna przedstawiła raport o infrastrukturze pomiarowej służącej ocenie zagrożeń zawodowych wraz z oceną rzeczywistych możliwości zaspokajania potrzeb zakładów pracy w zakresie badań i pomiarów zgodnych z obowiązującymi przepisami. W tej sprawie zwracałem się do ministra zdrowia i ministra pracy.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#TadeuszSułkowski">Prawnego uregulowania wymaga obowiązek prowadzenia przez pracodawców rejestru prac i stanowisk szkodliwych oraz narażonych pracowników oraz formy i zakres przekazywania informacji o ryzyku zawodowym, jak również zakresu i częstotliwości badań okresowych pracowników narażonych na czynniki szkodliwe.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#TadeuszSułkowski">Odrębną sprawą jest stan bezpieczeństwa w rolnictwie. Uregulowania prawne stanowią o tym, że inspekcja pracy może zajmować się tylko w pewnym zakresie sektorem państwowym.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#TadeuszSułkowski">Wskaźnik wypadkowości pozostaje na analogicznym poziomie ubiegłego 1992 r., mimo że znacznie zmniejszył się zakres robót w związku ze spadkiem produkcji. Nie zmieniła się też struktura i występowanie zagrożeń wypadkowych.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#TadeuszSułkowski">Wzrósł natomiast o około 30% wskaźnik (na 100 tys. zatrudnionych) stwierdzonych chorób zawodowych. To potwierdza sygnalizowane przyczyny pozamedyczne.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#TadeuszSułkowski">Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy przeprowadzili ponad 2,5 tys. kontroli. Wśród licznych nieprawidłowości i zaniedbań stwierdzonych w latach poprzednich, szczególnie niepokojące jest likwidowanie służb bhp w 16% kontrolowanych zakładów lub powierzanie tych obowiązków osobom bez właściwego przygotowania zatrudnionym na innych stanowiskach - około 40% przypadków.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#TadeuszSułkowski">Toteż wysunięto wniosek szczególnego zainteresowania ze strony Państwowej Inspekcji Pracy stanem bezpieczeństwa pracy w prywatyzowanych gospodarstwach rolnych poprzez działalność kontrolną w zakresie ustawowym oraz działalność doradczo-instruktażową w odniesieniu do nowych właścicieli i dzierżawców.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#TadeuszSułkowski">W rolnictwie indywidualnym liczba wypadków jest mniejsza o około 15%, śmiertelnych o 6%, zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy stanowi to dalece niepełne odzwierciedlenie stanu wypadkowości w rolnictwie indywidualnym ze względu na odmienność kryteriów stosowanych w statystykach KRUS w porównaniu do statystyk GUS. W opinii inspektorów pracy rzeczywista liczba wypadków przy pracy w gospodarstwach indywidualnych jest 2–3 razy wyższa. Liczba chorób zawodowych stwierdzonych u rolników indywidualnych była ponad 11-krotnie niższa niż wśród pracowników gospodarstw państwowych. Biorąc pod uwagę różnice w liczbie zatrudnionych w obu sektorach, daje to niemal 100-krotnie niższy wskaźnik zapadalności na 100 tys. zatrudnionych w gospodarstwach chłopskich. Świadczy to o niedostatecznej opiece lekarskiej w zakresie wykrywalności chorób zawodowych wynikającej z nadal nierównego traktowania sektorów przez służbę zdrowia. W sprawie tej ponowiłem wystąpienie do Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#TadeuszSułkowski">W 1993 r. podjęte zostały przez Państwową Inspekcję Pracy działania kontrolno-rozpoznawcze wpływu przekształceń własnościowych na stan ochrony pracy.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#TadeuszSułkowski">Stosownie do zalecenia Prezydium Sejmu podjęto I etap tego zagadnienia, obejmując kontrolą 15 przedsiębiorstw sprywatyzowanych drogą kapitałową oraz 56 prywatyzowanych przez likwidację.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#TadeuszSułkowski">W odniesieniu do pierwszej grupy zakładów nie stwierdzono niekorzystnego wpływu prywatyzacji, a w niektórych przypadkach rezultaty są wyraźnie pozytywne ze względu na unowocześnienie procesu produkcyjnego oraz poprawę organizacji i dyscypliny pracy, także w zakresie bhp. Natomiast w drugiej grupie wpływ jest wyraźnie negatywny, tak ze względu na rażące łamanie przepisów prawa pracy, jak i niewypełnianie przez pracodawców obowiązków w zakresie tworzenia bezpiecznych warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#TadeuszSułkowski">Końcowe wnioski o charakterze generalnym wskazują, że niepomyślny stan ochrony pracy w większym stopniu jest wynikiem niedostatecznego przestrzegania obowiązującego prawa pracy przez pracodawców niż nieprzystosowania go do potrzeb i zaistniałych zmian społeczno-gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#TadeuszSułkowski">Stąd należy mieć świadomość, że doskonalenie prawa związane z nowelizacją Kodeksu pracy i innych aktów prawnych tylko w części poprawi stan OP. Dalsza poprawa zależeć będzie od konsekwentnej realizacji długoletniego procesu skłaniającego pracodawców do pożądanych zachowań poprzez realizowaną przez państwo działalność: edukacyjną, kontrolno-nadzorczą (środki dyscyplinujące - sankcje), podniesienie limitu kar i tutaj chciałbym podkreślić, że obecnie stosowana wysokość kary grzywny straciła swój dyscyplinujący charakter. Od roku czekamy na nowelizację uregulowań prawnych.</u>
<u xml:id="u-2.52" who="#TadeuszSułkowski">Niezbędne jest wdrażanie stymulatorów ekonomicznych w zakresie ubezpieczeń, podatków i ceł, które przeciwdziałałyby sprowadzaniu przestarzałego sprzętu technicznego.</u>
<u xml:id="u-2.53" who="#TadeuszSułkowski">W grupie małych nowo powstałych zakładów, głównie prywatnych, stwierdzono powszechne występowanie zagrożeń dla zdrowia w środowisku pracy. Dotyczy to ponad 1/3 zakładów (400–500 tys.). Celowe jest więc nałożenie na pracowników kodeksowego obowiązku składania do PIP oświadczeń o charakterze działalności o spełnieniu wymogów określonych przepisami dotyczącymi bhp, a w przypadku występowania (aktualnie) zagrożeń - przedstawienia programu ich likwidacji lub ograniczenia - jest to element harmonizacji z prawodawstwem UE. Dysponuję projektem poprawki i proponuję, by został zgłoszony do Sejmu jako autopoprawka rządu.</u>
<u xml:id="u-2.54" who="#TadeuszSułkowski">Niezbędne jest zagwarantowanie Inspekcji Pracy wsparcia ze strony policji w koniecznych przypadkach. Winno ono być oparte na pilnie zawartym porozumieniu, a w przyszłości zawarte w ustawie (ustawach), na wzór rozwiązania z okresu międzywojennego. Dotyczy to nielegalnego zatrudniania i uchylania się pracodawców od podporządkowania się przepisom ustawy o PIP.</u>
<u xml:id="u-2.55" who="#TadeuszSułkowski">Pilne jest ratyfikowanie Konwencji 81 - wniosek złożyłem w tej sprawie 3 lata temu do marszałka Sejmu i procedura ta tak długo trwa. Zostały spełnione wszystkie warunki do ratyfikacji i w interesie kraju jest, aby Konwencja ta została podpisana. Na zewnątrz kraj jest oceniany między innymi z punktu widzenia ratyfikowania Konwencji. Nie wiąże się to z żadnymi dodatkowymi kosztami.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanLityński">Proponuję, by na temat działalności PIP w 1993 r. wypowiedzieli się wpierw przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, a następnie Rady Ochrony Pracy, w której imieniu występuje poseł K. Sienkiewicz, potem zaś przejdziemy do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanLityński">Czy jest przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli? Byli bowiem podpisani na liście... Skoro nikogo nie ma, to proszę o zabranie głosu panią poseł Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Rada Ochrony Pracy zajmowała się sprawozdaniem Głównego Inspektora Pracy z działalności w 1993 r. już w sierpniu br. Było to jedno z pierwszych posiedzeń w V kadencji Rady. W skład Rady, określony przez Prezydium Sejmu, oprócz posłów i senatorów wchodzą przedstawiciele związków zawodowych, najważniejszych central pracodawców oraz szeroki przekrój innych partnerów społecznych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Rada Ochrony Pracy podczas długiego i efektywnego merytorycznie posiedzenia oceniła, że przedstawione sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy jest bogatym materiałem tematycznym i zasługuje na pozytywną ocenę. Zwrócono uwagę na wiele podejmowanych inicjatyw na rzecz poprawy bezpieczeństwa i ochrony pracy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Stanowisko Rady Ochrony Pracy przyjęte na tym plenarnym posiedzeniu w dniu 9.09.1994 r. było poszerzone o zbiorczą ocenę zagadnień i wyników i dodatkowe dokumenty z działalności Państwowej Inspekcji Pracy. Wiedza ta wynikała z zaleceń Rady Ochrony Pracy poprzedniej, IV kadencji i stwierdzono, że Państwowa Inspekcja Pracy dostosowuje metody nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy do zmian, zachodzących w gospodarce, w takich warunkach, w jakich jest to możliwe, ponieważ w tym całym otaczającym nas obszarze łamania prawa stara się wypełniać swą rolę prawidłowo.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KrystynaSienkiewicz">W takiej sytuacji Rada Ochrony Pracy wyraziła zaniepokojenie stanem warunków pracy oraz nieprzestrzeganiem przez wielu pracodawców obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#KrystynaSienkiewicz">W świetle przedstawionego sprawozdania niezbędne staje się zwiększenie zaangażowania w poprawę istniejącego stanu rzeczy wszystkich resortów, instytucji państwowych, samorządu terytorialnego i gospodarczego, organizacji pracodawców i związków zawodowych. Rada Ochrony Pracy była wprost porażona statystyką zwiększającej się liczby wypadków i chorób zawodowych. Jeżeli wynikające z tego tytułu liczby podzieli się na osoby, czy też godziny, to na jedną godzinę w naszym kraju wypada około 50 wypadków, to znaczy co jedną minutę i dwie dziesiąte - zdarza się jeden wypadek. Co 200 minut ginie człowiek, tylko dlatego, że poszedł do pracy.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Toteż Rada Ochrony Pracy uznała za konieczne i pilne stworzenie mechanizmów ekonomicznych skłaniających pracodawców do kompleksowych działań na rzecz poprawy warunków pracy i przestrzegania przepisów prawa pracy. Zobowiązała ona Głównego Inspektora Pracy do przedstawienia sprawozdania i głównych zaleceń Rady Ochrony Pracy prezesowi Rady Ministrów i organom administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Główny Inspektor Pracy składa co roku Radzie Ministrów sprawozdanie ze swej działalności, lecz nie wiemy, jaki wpływ na politykę społeczno-gospodarczą mają oceny i wnioski zawarte w tym sprawozdaniu. Odnoszę się do najbliżej mi znanej sfery budżetowej, do pionu zdrowia i szkolnictwa, gdzie chroniczny wprost brak pieniędzy powoduje tak drastyczne oszczędności, że czyni się to kosztem ochrony pracy. Jaki jest stan bezpieczeństwa pracy, możemy wyczytać w tym sprawozdaniu, z którego wynika, że 6,8% poszkodowanych w całej Polsce przypada na ochronę zdrowia, a 17 wypadków śmiertelnych rok po roku powtarza się w tylko tak bezpiecznej, jak się wydaje, pracy jak ochrona zdrowia.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Rada Ochrony Pracy w swoim końcowym dokumencie, oceniając wysoko sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1993 r. wyraziła podziękowanie pracownikom PIP za zaangażowaną działalność, wprowadzenie nowych, bardziej efektywnych form pracy, które przyczyniły się do tego, że była ona bardziej skuteczna. Postanowiono przekazać Głównemu Inspektorowi Pracy stenogram z posiedzenia, zawierający szczegółowe wnioski oraz uwagi zgłoszone w czasie dyskusji, do wykorzystania w bieżącej działalności Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Mogłoby to brzmieć jak laurka, jednakże jest tak zwykle, że końcowe wystąpienia łagodzą pewne bardziej kontrowersyjne efekty. Dyskusja nie była jednoznacznie pozytywna. Nie chciałabym przenosić wszystkich kontrowersyjnych spraw. W posiedzeniu naszym uczestniczy poseł Rulewski, który jest również członkiem Rady Ochrony Pracy oraz dr Piotr Krasucki, który jest członkiem prezydenckiej Rady do Spraw Polityki Społecznej. Gdyby zaszła taka potrzeba, to jesteśmy w stanie wyjaśnić, co wywoływało najgorętsze spory. Myślę, że nie jest to istotne w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy pan przewodniczący pozwoliłby mi jeszcze zabrać głos, ale jako posłowi, członkowi Komisji Polityki Społecznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanLityński">Byłoby to nawet interesujące dowiedzieć się, co wywoływało spory i jakie są uwagi krytyczne w stosunku do inspekcji pracy. Interesuje nas nie tylko część oficjalna, ale też i ta która wywoływała dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Jednym z punktów dyskusji była polityka kadrowa. Na 1582 osoby zatrudnione ogółem, w działalności kontrolnej uczestniczą 932 osoby. Oznacza to, że ponad 1/3 zatrudnionych zajmuje się zarządzaniem i administrowaniem. Budziło to zastrzeżenia dyskutantów i wskazywano na zbyt dużą dysproporcję między kadrami Głównego Inspektoratu Pracy a Okręgowymi Inspektoratami Pracy. Nie mamy szerszej informacji o zasobach materialnych w okręgach, które w sposób istotny wpływają na operatywność inspektoratów. Na przykład inspekcja nie wykonuje pomiarów natężenia hałasu. Kiedy jednak ma prosić o wykonanie tego zadania? Wtedy, gdy inspektorowi popękają bębenki w uszach? Inspektorzy powinni mieć choćby najprostszy instrument pomiaru hałasu. Winni też mieć środki transportu, które uniezależniłyby ich na przykład od godziny odjazdu autobusu, tak, by nie musieli kończyć inspekcji wcześniej, w obawie, że następny autobus będą mieli dopiero za 4 czy 5 godzin, bądź też, by nie musieli umawiać się w trzech, by móc jechać w jednym kierunku.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie znamy oceny efektów ustawicznego kształcenia kadry PIP. Z rozmów ze stabilną kadrą wynika, że są to ludzie, którzy umiłowali swą pracę i cenią ją sobie. Nie wiemy jednak, jak przebiegają szkolenia tych ludzi i co z nich wynika. Czy prowadzi się na przykład szkolenie w nowych technikach mediacji, prewencji, a nie tylko karania?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy rzeczywiście jest celowe, ażeby Państwowa Inspekcja Pracy ze względów finansowych i kadrowych angażowała się w sprawy rolnictwa indywidualnego? W obecnej sytuacji kadrowej jeden inspektor pracy jest w stanie raz na 6 lat skontrolować podmioty gospodarcze w sytuacji, gdy liczba ich zwiększa się nieustannie. Nie znajduję wprost podstaw prawnych, może przekona mnie o tym Główny Inspektor Pracy, do przeprowadzania kontroli w gospodarstwach rolnych. Kontrola BHP w rolnictwie została uregulowana w ustawie o powołaniu Kas Ubezpieczenia Rolniczego. W tej sytuacji rozumiem, że Państwowa Inspekcja Pracy mogłaby działać w sferze doradztwa, a także przez wybrane gospodarstwa rolne. Nie byłoby słuszne wkraczanie w kompetencje KRUS, tym bardziej że Główny Inspektor Pracy mówił o tym, że Polska nie ratyfikowała Konwencji MOP o inspekcji pracy w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KrystynaSienkiewicz">W dyskusji na Radzie Ochrony Pracy zastanawiano się, czy działalność edukacyjna w sferze rolnictwa indywidualnego winna być dominująca w pracy inspekcji pracy, jeżeli jest rządowy program zatytułowany „Bezpieczeństwo i ochrona zdrowia człowieka w środowisku pracy”. Jest to program międzyresortowy - ministra zdrowia, ministra pracy i polityki socjalnej i Komitetu Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Bardzo wysoko oceniono współpracę międzynarodową, ale w omówieniu tej współpracy międzynarodowej nie przedstawiono zakładanych celów, oceny efektów tej współpracy, ze sprawozdania wynika zaś, jak gdyby tę współpracę realizował wyłącznie Główny Inspektor Pracy. Interesowano się tym, co z tych kontaktów wykorzystano w naszej działalności.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Podkreślano, i powtarzam to z całą odpowiedzialnością, że działalność Państwowej Inspekcji Pracy - informacyjną, propagandową, prewencyjną odczuwa się już na wielu odcinkach. Obserwujemy w wielu instytucjach ulotki na ten temat. Inspektorzy pracy wykazują wysoki profesjonalizm i są coraz bardziej zbliżeni do człowieka. Tak to postrzegam z moich bezpośrednich kontaktów.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Niepokojący jest pewien dysonans we współpracy między instytucjami nadzoru, a więc Urzędem Dozoru Technicznego, Państwową Inspekcją Sanitarną, Policją, Urzędem Górniczym i innymi ważnymi instytucjami w tej dziedzinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanLityński">Proponuję, ażebyśmy przeszli od razu do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanRulewski">Jako członek Rady Ochrony Pracy, chciałem powiedzieć, że przedstawiona tu ocena jest bardzo syntetyczna i jest próbą zsumowania dyskusji, która tu, w całości nie może być przedstawiona.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanRulewski">Sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy jest swego rodzaju marszem po ruchomych piaskach. Z jednej strony w 1992 r. i w 1993 r. gwałtownie wzrosła liczba przedsiębiorstw; w tym okresie przybyło około 100 tys. podmiotów gospodarczych. Z drugiej zaś strony rosła różnorodność tych przedsiębiorstw. Wiele przedsiębiorstw przechodziło proces restrukturyzacji. I tak na przykład niektóre jednostki scentralizowanego transportu przechodziły do struktur zindywidualizowanych. W tej sytuacji gwałtownie rosła w tych nowych przedsiębiorstwach liczba wypadków przy pracy, o czym w sprawozdaniu nie ma mowy. Sytuacja była taka, że często warsztaty pracy przeniosły się na ulice, a nawet na drogi. Liczba wypadków sięga kilkunastu tysięcy, w tym większość są to wypadki w drodze do pracy, przy pracy i po drodze z pracy. Jeśli mówię o transporcie, to muszę zwrócić uwagę na zagrożenia wynikające z transportu różnych szkodliwych ładunków. Mieliśmy do czynienia z katastrofami, na szczęście nie pociągającymi za sobą tragicznych skutków zbiorowych. Miało to między innymi miejsce w Białymstoku, Bydgoszczy, gdzie nastąpił wylew chloru i innych szkodliwych substancji.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanRulewski">Trudności w ocenie działalności PIP wynikają również z tego, że rozszerzano możliwości zatrudniania na zasadzie umowy-zlecenia, jak i różne formy nielegalnego zatrudnienia „na czarno”, do zatrudniania cudzoziemców włącznie. Zważywszy również na to, że w 1993 r. miał miejsce spór dotyczący obsady personalnej na stanowisku Głównego Inspektora Pracy, spowodowało to, że ja osobiście nie jestem usatysfakcjonowany wynikami działalności PIP, chociaż nie chcę przez to wskazywać, że tylko ona jest odpowiedzialna za sytuację w zakresie bezpieczeństwa pracy w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanRulewski">Prawdą jest, że w ub. roku wzrosła liczba wypadków przy pracy, że naruszane były zasady wynagradzania, że była niedostateczna ochrona pracy młodocianych, że zanikała wypłata dodatków za pracę nocną, że w 6% zbadanych przypadków stwierdzono niewypłacanie płacy minimalnej. Wszystko to świadczy, że w dziedzinie ochrony prawa pracy mieliśmy do czynienia z poważnym regresem.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanRulewski">W gruncie rzeczy mieliśmy do czynienia z innymi stosunkami gospodarczymi, działały zaś nadal stare normy prawne. Trzeba pamięta, że istniała sprzeczność między rozwojem stosunków pracy, stosunków gospodarczych a prawem. Spraw tych do dziś nie rozstrzygnięto, gdyż jak wiadomo, nowelizacja Kodeksu pracy nie ujrzy światła dziennego, przynajmniej do połowy przyszłego roku. Niektóre części Kodeksu są nowelizowane i wprowadzane w życie „na raty”, co przysparza trudności w prowadzeniu badań kontrolnych przez inspektorów pracy. Nie przedstawiono również projektu ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, której rodowód sięga 1981 r. Zawiera więc ona wiele anachronicznych, a nawet śmiesznych przepisów.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JanRulewski">Wprawdzie na niektórych odcinkach statystyki wskazują pewną poprawę warunków pracy, na przykład w górnictwie zmniejszyła się liczba wypadków śmiertelnych, lecz prawdą jest też, że spadło wydobycie węgla i jego ogólna produkcja. Jeśli dawniej notowano jeden wypadek na milion ton wydobytego węgla, to w roku 1993 wskaźnik ten wynosił 0,7%. Ogólnie, jeśli idzie o stan bezpieczeństwa pracy, BHP, nie można mówić o regionie, gdyż zmniejszyła się również liczba wypadków zbiorowych i w ogólnej liczbie wypadków stanowią one 0,5%.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JanRulewski">Szczególnej uwadze Państwowej Inspekcji Pracy polecam wypadki naruszania prawa pracy. Uważam, że w tym zakresie nie wykorzystano wszystkich możliwych środków dla przeciwdziałania temu procesowi. Podkreślano to w debacie budżetowej, jak też mówiła o tym Najwyższa Izba Kontroli. Wskazywano na to, że planowano znacznie niższy wpływ z tytułu nakładanych grzywien.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JanRulewski">W sprawozdaniu pisze się, że okręgowi inspektorzy pracy złożyli 26 wniosków o zamknięcie zakładów pracy. Główny Inspektor Pracy, po wysłuchaniu różnych opinii, podjął 10 takich decyzji. Jednak jeszcze do końca 1993 r., spośród tych 10 zakładów w 6 - nie nastąpiły ostateczne rozstrzygnięcia. Mniemam, że i w roku bieżącym mamy również do czynienia z drastycznymi naruszeniami reguł BHP i prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JanRulewski">Zwracam uwagę na konieczność konsekwentnego działania. Jeśli są wydawane decyzje i nakładane kary. to należy je bezwzględnie egzekwować. W sprawozdaniu Inspektora Pracy mówi się jednak o tym, że na przykład w okręgu warszawskim 30% decyzji nie jest egzekwowanych. Wprawdzie w skali ogólnokrajowej wskaźnik ten jest znacznie mniejszy, należy jednak zadać sobie pytanie, czy środki na inspekcję pracy są właściwie wykorzystywane, jeżeli tak niski jest wskaźnik egzekucji decyzji.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JanRulewski">Z informacji wynika, że współdziałanie KRUS i GIP jest zadowalające, dowiedzieliśmy się też od prezesa KRUS, że przynosi ono ewidentne korzyści. Opinia ta dotyczy 1,5 do 2 mln ubezpieczonych w rolnictwie. Nie ma natomiast tego w sprawozdaniu, jak wygląda współdziałanie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Co roku przybywa około 200 tys. inwalidów i taka dobra współpraca winna być przeniesiona również na ZUS.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#JanRulewski">W sprawozdaniu Państwowej Inspekcji Pracy podkreśla się dobrą współpracę z Urzędem Dozoru Technicznego, z instytucjami dozoru technicznego w górnictwie, lecz niewiele mówi się o współpracy z Państwową Inspekcją Sanitarną. Wiem, że w tej współpracy występują tarcia. Może nie ma to miejsca na szczeblu centralnym, lecz na pewno zdarza się to na szczeblach lokalnych. Konieczność zacieśnienia współpracy na tym odcinku wynika chociażby z tego, że 60% przypadków łamania przepisów BHP wynika z niestosowania przepisów sanitarnych. Może konieczne byłoby podpisanie porozumienia z Państwową Inspekcją Sanitarną, podobnie, jak ma to miejsce w odniesieniu do innych instytucji, z którymi PIP współpracuje. Myślę, że porozumienia takie winny też być podpisane jeśli nie z Policją, to na pewno z prokuraturą. To przecież prokuratura wszczyna działania śledcze, Policja zaś jest tylko od wdrażania w życie ich wyników...</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#JanRulewski">W swoim czasie sam byłem rzecznikiem komputeryzacji Państwowej Inspekcji Pracy. Możemy być dumni z tego, że PIP ma stosunkowo dobrze przygotowaną kadrę inspektorów, która jest należycie wynagradzana, a także z wyposażenia technicznego. Państwowa Inspekcja Pracy dysponuje już ponad 200 dobrymi komputerami. Dowiaduję się tymczasem, że zawieszono prace związane z analizą wypadków przy pracy, chorób zawodowych i zagrożeń występujących w zakładach. Danych tych nie udostępnia PIP ani GUS, ani ZUS, ani też Instytut Medycyny Pracy w Łodzi. Rzeczywiście, każda instytucja państwowa prowadzi własne bazy danych i nie dopuszcza do nich innych. Podraża to znacznie koszty komputeryzacji. Nie udostępnia się tych danych, osiąganych za pieniądze podatnika innym jednostkom państwowym. Nie jest to, oczywiście, wina PIP, lecz Komisja winna skierować w tej sprawie dezyderat do rządu o ustalenie zasad wykorzystywania szeroko rozumianych zasobów danych komputerowych.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#JanRulewski">Podzielam stanowisko, że w 1993 r. Państwowa Inspekcja Pracy podjęła wiele cennych inicjatyw dla poprawy warunków pracy, lecz chcielibyśmy, by efekty tych działań były już widoczne na przestrzeni bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#JanRulewski">Na zakończenie uwaga pod adresem przewodniczącego Komisji, że nie jest dobrą porą rozpatrywanie sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 1993 r. w końcu 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanLityński">Może spóźnienie to nie wynosi aż cały rok, lecz na pewno cztery miesiące...</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PiotrKrasucki">Potwierdzam, że ocena działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 1993 r. przez Radę Ochrony Pracy była bardzo wysoka, aczkolwiek nie obyło się bez krytyki i wskazania na to, że niektóre problemy mogły być rozwiązane szybciej i lepiej. Przyjęliśmy również jednomyślnie plan pracy inspekcji na rok 1995, co świadczy o tym, że aprobujemy to, co zrobiła i robi Państwowa Inspekcja Pracy. Chciałem wspomnieć, gdyż mówiła już o tym pani poseł Sienkiewicz, że kluczowym punktem planu pracy jest strategiczny program bezpieczeństwa i ochrony człowieka w środowisku pracy. Jest to kluczowy program, decydujący o poprawie warunków pracy i niestety, finansowanie tego programu znikło w ustawie budżetowej. Na cel ten potrzebna jest stosunkowo niewielka kwota, 20 mld zł, bez której tego programu nie można uruchomić. Apeluję więc do Komisji, ażeby kwota ta znalazła się w budżecie na rok przyszły.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanLemański">Poseł Rulewski ma rację, że dopiero po roku rozpatrujemy sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy, mam jednak pytanie do przedstawicieli Rady Ochrony Pracy, czy rzeczywiście problem skutecznego działania leży w liczbie zatrudnionych inspektorów? Trzeba brać pod uwagę powstawanie wielu nowych podmiotów gospodarczych i powinien temu towarzyszyć wzrost kadry inspektorskiej. Jeżeli na jednego inspektora przypada dzisiaj 1500 podmiotów gospodarczych, to nie wyobrażam sobie, czy - nawet teoretycznie - jest możliwość dotarcia przezeń do tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanLemański">Jeżeli na przykład przy urzędach skarbowych powstają specjalne policje do spraw kontroli, jeżeli przy policji powstają specjalne działy gospodarcze w związku z istniejącą patologią i powoduje to, że w ślad za rozwijaniem tych struktur musi iść zwiększenie etatów, to Państwowa Inspekcja Pracy nie może tu zostawać w tyle.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanLemański">Mamy sygnały, że w bardzo wielu przypadkach, zwłaszcza w prywatnych zakładach łamie się nagminnie przepisy BHP i przepisy prawa pracy. Czyni się to z pełną świadomością i premedytacją, bo wiąże się to z zyskiem przedsiębiorstwa, głodem stanowisk pracy na rynku i można by mnożyć przykłady tego, w jaki sposób wręcz wykorzystuje się pracowników. Nie przestrzega się limitów godzin nadliczbowych. Pracuje się po 10–12 godzin, w układzie akordu zadaniowego i pracownik nie ma nic do powiedzenia... Wykonuje on pracę, dostaje zaliczkowo milion złotych, później może dołoży się mu następny... I, niestety, w związku z bezrobociem na rynku pracy, ludzie trzymają się tych firm, mimo łamania przez nie prawa pracy. W przypadkach, gdy pracownik otrzymuje godziwe wynagrodzenie, lecz bez ubezpieczenia, to egzekwuje się umowę o pracę, lecz na poziomie minimum, pozostała zaś część dochodów pozostaje ukryta. Nowe podmioty gospodarcze bez względu na to, czy jest to firma prywatna, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, czy też przekształcone przedsiębiorstwo państwowe w akcjonariat pracowniczy, powinny mieć obowiązek zgłaszania się do Państwowej Inspekcji Pracy w celu zarejestrowania firmy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanLemański">Przyznanie środków na pomoc dla przedsiębiorstw, które realizują zadania w zakresie zatrudnienia osób niepełnosprawnych spowodowało, że wiele firm, które do dnia dzisiejszego zatrudniały osoby pełnosprawne przeszły na zatrudnienie niepełnosprawnych, korzystając z bezzwrotnej pomocy. W tych przedsiębiorstwach jednak muszą być spełnione wszystkie wymogi, jakie stawia przed nimi ten program. Tam się tych przepisów przestrzega, a tam, gdzie działają inne układy, tego się nie robi. Chciałabym dowiedzieć się, ilu do tej bezpośredniej pracy kontrolnej przybyło inspektorów w Państwowej Inspekcji Pracy w 1994 r.?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanLemański">Nowe obowiązki, jakie nakłada się na Państwową Inspekcję Pracy mogą spowodować, iż w I kw. 1995 r. dojdzie do sparaliżowania tej instytucji. Mam tu na myśli rejestrację zakładowych umów zbiorowych. Jest to praca wręcz niemożliwa do wykonania. Musimy zastanowić się, jak rozwiązać ten problem, gdyż powstaną olbrzymie kolejki firm, które muszą dokonać tej rejestracji. Te prace na pewno nie skończą się w ustawowym terminie i będą ciągnąć się przez cały przyszły rok.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanLemański">Niepokojące jest to, że przez trzy lata nie zdołaliśmy ratyfikować Konwencji nr 81 MOP. Podejrzewam, że nie jesteśmy przygotowani, formalnie i prawnie do ratyfikowania tej konwencji. Myślę, że przeszkadzają temu jakieś niedociągnięcia legislacyjne, brak rozwiązań ustawodawczych. Może państwo broni się przed tym, by ratyfikować tę Konwencję? Może ta Konwencja przewiduje jakieś rygory, które dotychczas są u nas tolerowane i dlatego nie chcemy „podpadać” pod układ międzynarodowy?</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanLemański">Wczorajszy przykład, pokazany w telewizji, o dość późnej nocnej porze z zakładu wytapiającego aluminium w Wałbrzychu, świadczy o tym, że inspekcja pracy w ogóle u nas nie istnieje... Usłyszeliśmy dziwne wypowiedzi władz miejskich, czy mogą działać „na pograniczu prawa”? Ktoś, kto otwiera firmę prywatną winien spełnić wszystkie wymogi, otrzymać zgodę PIP, Ministerstwa Ochrony Środowiska i prowadzić swoją działalność legalnie. Chyba, że ten reportaż został przygotowany tendencyjnie, pokazał fakty nieprawdziwe, i pora to wyjaśnić, gdyż w przeciwnym razie wiarygodność PIP jest mocno nadwyrężona. Myślę, że jest to jednak wynikiem tego, że inspektorzy pracy nie są w stanie kontrolować wszystkie zakłady produkcyjne. Dlatego powtarzam, że wszystkie firmy nowo powstające winny mieć obowiązek rejestrowania się w Państwowej Inspekcji Pracy, a także wyrejestrowywania wówczas, gdy kończą swoją działalność. Mamy bowiem często do czynienia z przypadkami, że likwidująca się firma pozostawia ludzi bez wypłaty wynagrodzeń, odpraw, należności za urlopy wypoczynkowe...</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanLityński">Przy okazji chciałem wyjaśnić, że ten przykład, który pokazano w telewizji nie jest spowodowany brakiem nadzoru ze strony inspekcji pracy, lecz winę za ten stan rzeczy ponosi prokuratura i władze miejscowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszJurek">W zasadzie jestem usatysfakcjonowany sprawozdaniem z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 1993 r. Podzielam jednak refleksje pani poseł Sienkiewicz, że statystyka wypadków i chorób zawodowych jest przerażająca. Nie podzielam jednak stanowiska posła Rulewskiego, że nastąpiła jakaś zapaść. Oczywiście, jeśli widzieć tylko sprawę wypadkowości przy pracy, to można dojść do takiego wniosku. Natomiast trzeba dostrzec poprawę w zakresie przestrzegania prawa pracy, ale równocześnie pogorszenie warunków w środowisku pracy, odwleczenie w czasie chorób zawodowych, gdyż skutki obecnych niedociągnięć uwidocznią się dopiero po pewnym czasie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanuszJurek">Uważam, że w tych warunkach, w jakich działa Państwowa Inspekcja Pracy, zrobiła ona bardzo wiele, by dostosować się do zmian, jakie zachodzą w naszej gospodarce. To prawo nie nadążyło i nie wydano stosownych rozwiązań, które pomogłyby PIP z większym skutkiem egzekwować przestrzeganie prawa pracy przez pracodawców. Nadal występuje wiele zaniechań, które praktykowane są świadomie. W pogoni za zyskiem zapomina się, że w kręgu zainteresowania wszystkich, w tym i pracodawców winien być człowiek.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanuszJurek">Słusznie w swoim sprawozdaniu Państwowa Inspekcja Pracy mówi, że przestrzeganie przepisów BHP winno zacząć się od bezpiecznej maszyny. Urządzenia techniczne winny mieć świadectwo dopuszczenia do produkcji i zapewnienie, że spełniają wszystkie wymogi BHP.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanuszJurek">Podzielam pogląd, że pracownicy winni być przeszkoleni przed dopuszczeniem do pracy, w zakresie przepisów BHP, lecz przeszkolenie takie winni przechodzić również pracodawcy. Wprowadzenie uregulowań prawnych w tym zakresie wydaje się zasadne.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanuszJurek">Pracodawcy winni, w dbałości o obraz firmy, sami sporządzać plany poprawy warunków pracy i likwidacji istniejących zagrożeń.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JanuszJurek">Istotną sprawą jest współdziałanie wszystkich organów kontroli, to jest Państwowej Inspekcji Pracy, Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Policji i innych instytucji działających w tej sferze.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JanuszJurek">Mam pytanie do Głównego Inspektora Pracy, wiążące się z procesem weryfikacji zakładów pracy chronionej. Czy uzasadnione są informacje, które docierają do mnie, o tym, że warunki weryfikacji są spełniane na etapie uzyskiwania statusu takiego zakładu, po pewnym czasie, zaś pewna część pracodawców, szczególnie w małych zakładach nie realizuje wszystkich wymogów niezbędnych dlatego, by zakład miał status zakładu pracy chronionej? Uważam, że zakłady pracy chronionej winny być pod szczególnym nadzorem PIP.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JanuszJurek">Chciałbym również dowiedzieć się, ile wniosków złożono do Pełnomocnika do Spraw Osób Niepełnosprawnych o cofnięcie statutu zakładu pracy chronionej z powodu nie spełniania kryteriów niezbędnych w odniesieniu do takich zakładów, a także, ilu zakładom odebrano te prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EwaLewickaŁęgowska">Kwota kary, którą może wymierzać inspektor pracy pozostaje nadal na poziomie 5 mln zł. Na stronie 21 sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy mamy stwierdzenie, że w wyniku kontroli inspektorzy pracy skierowali do zakładów pracy 103 wystąpienia zawierające 184 wnioski o usunięcie naruszeń prawa, a w 27 przypadkach wydali orzeczenia o ukaraniu za popełnienie wykroczeń przeciwko prawom pracownika na łączną kwotę 88 mln zł. Rozumiem, że idzie tu o najróżniejsze przypadki łamania prawa, a jeśli połączymy to z danymi zawartymi w tym samym sprawozdaniu, to widzimy, że nagminnie nie wypłacano pracownikom ich należności oraz omijano obowiązek wypłacania różnego rodzaju dodatków, że wypłacano należności z dużą zwłoką lub w zaniżonej wysokości, że dotyczy to 115 tysięcy różnego rodzaju świadczeń na kwotę ponad 139 mln zł. Chciałam tu zwrócić uwagę na relacje między wysokością kar, a wartością niewypłaconych należności. Jeżeli nadal pozostawimy tę kwotę jako najwyższy wymiar kary, a wiem, że już w ub. roku Główny Inspektor Pracy wystąpił z wnioskiem o podwyższenie tych kar, to czy możemy poznać przesłanki tego, dlaczego dotąd tego nie uczyniono? Czy w tej sprawie nie powinna bardziej radykalnie działać Rada Ochrony Pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanLityński">Na tle tej dyskusji, chciałem zadać pytanie - jakie jest stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy, czy uważa ona, że sytuacja w zakresie warunków pracy poprawiła się, czy też pogorszyła? Jak to wygląda na tle innych krajów, zarówno zachodnich, jak i wkraczających w system rynkowy? Czy takie badania były prowadzone?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanLityński">Nowelizacja prawa pracy została skierowana do komisji nadzwyczajnej, która w tej chwili nie spełnia swych zadań. Jaka jest wobec tego broń pracownika, jeżeli jest zatrudniony „na czarno”, czy też na umowie-zleceniu? Czy pracownik, w przypadku łamania przepisów prawa pracy może wystąpić do sądu i co może uzyskać?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanLityński">Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów stosunkowo łatwo wycisnęła kolejne 10 mld zł w budżecie PIP z tytułu grzywien, jak to więc jest - czy w tym budżecie PIP w odniesieniu do grzywien jest rzeczywiście taki duży luz, czy też PIP ustąpiła pod naciskiem komisji sejmowej?</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanLityński">Kto jest odpowiedzialny za to, że w niektórych regionach egzekwowany jest tak niski procent grzywien? Jak w ocenie PIP wyglądałby stan BHP etc., gdyby inspekcja pracy nie działała w ogóle?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszTomaszewski">W październiku 1993 r. Główny Inspektor Pracy powołał podobno sekcję kontroli i analiz systemowych. Spotkałem się z taką opinią, że została powołana jakaś podgrupa, która zajmuje się śledzeniem mass-mediów i ich opinii o PIP, ażeby poznać tworzony przez te media „image” Państwowej Inspekcji Pracy, ażeby przeciwdziałać temu wszystkiemu, co się źle mówi o tej instytucji. Czy jest to prawdą? Czy komórka taka istnieje rzeczywiście i czym się ona zajmuje? Taką opinię słyszałem w obrębie Komisji Polityki Społecznej, a dotyczyło to służb zatrudnieniowych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszTomaszewski">W programie działania Państwowej Inspekcji Pracy na 1993 r. jest mowa o dostosowaniu metod nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy do zmian zachodzących w gospodarce. Czy idzie tu tylko o przesunięcie kontroli na przedsiębiorstwa średnie i małe, czy też i o inne sprawy?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#TadeuszTomaszewski">W programie działania na 1993 r. mówiło się o zwiększeniu listy partnerów społecznych w zakresie ochrony pracy. Jakie konkretne oferty w kierunku tych partnerów społecznych inspekcja pracy skierowała i jakie jest zainteresowanie tych partnerów społecznych podjęciem tej współpracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszSułkowski">Z wielką uwagą wysłuchaliśmy opinii i uwag krytycznych. Wiele z nich będziemy jeszcze analizować, ażeby mogły one wpłynąć na poprawę efektywności działania naszej instytucji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszSułkowski">Postaram się udzielić odpowiedzi na najważniejsze pytania, bo poruszono tak wiele problemów, że nie byłbym w stanie ustosunkować się do wszystkich.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszSułkowski">Poczynając od spraw poruszonych przez poseł Sienkiewicz, a dotyczących m.in. proporcji w zatrudnieniu inspektorów i pracowników Głównego Inspektoratu Pracy, chciałem wyjaśnić, że ta sprawa często wraca do naszej instytucji i myślę, że pojawia się również na forum innych zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszSułkowski">Na przestrzeni ostatnich lat zatrudniono w Głównym Inspektoracie Pracy od 9,7% do 9,3% w 1994 r. Dla roku 1993, którego analizę przeprowadziliśmy na dzisiejszym posiedzeniu wynosiło to 9,3% zatrudnienia w całej instytucji. Jest to, moim zdaniem, zatrudnienie minimalne w stosunku do potrzeb, z uwagi na poszerzające się zadania, jakie mamy do wykonania. Na czym opieram swoją opinię? Między innymi na porównaniach z tym, jak wskaźnik ten kształtuje się w analogicznych instytucjach za granicą. Proporcja między „linią” a „sztabem” wynosi od 20% do 30%. Tam wykonuje się wiele prac analitycznych, koncepcyjnych i spojrzenie tylko z punktu widzenia działalności wykonawczej byłoby niesłuszne. Proszę nie obrazić się za porównanie, ale byłoby to tak, jakbyśmy stworzyli fabrykę złożoną z samych robotników. Jesteśmy w tej materii stale pod naciskiem z różnych stron, w tym Komisji i Rady Ochrony Pracy, ale proporcje te muszą być takie, jakie są i są naprawdę niskie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#TadeuszSułkowski">W raporcie misji MOP, która analizowała działalność PIP sprawa ta znalazła również swoje odzwierciedlenie. Jeśli spojrzymy na proporcje zatrudnienia w skali całej instytucji, to trzeba uwzględnić liczbę osób zaangażowanych bezpośrednio w proces wykonawczy oraz pracowników merytorycznych, zaangażowanych w proces analityczny, planowania, nadzoru i dopiero w stosunku do tego wyliczyć stosunek pracowników administracyjnych do pozostałych. Udział pracowników administracyjnych w całej instytucji nie przekracza 10% i jest to bardzo niski procent i daleko nie wystarczający.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#TadeuszSułkowski">Problem doposażenia inspektorów pracy w sprzęt techniczny dla lepszego wykonywania przez nich obowiązków kontrolnych poruszałem przy okazji dyskusji planu i budżetu na rok następny. Na przestrzeni ostatnich 2–3 lat podejmujemy znaczne wysiłki, również inwestycyjne, ażeby wyposażyć inspektorów w sprzęt pomiarowo-kontrolny, nie bez oporów ze strony kadry, gdyż jest to kwestia nabycia nowych umiejętności, a także odpowiedzialności za ten sprzęt. Staramy się również zapewnić nowe środki transportu, ażeby zwiększyć mobilność inspektorów i możliwość dotarcia z tym sprzętem do miejsc kontroli i jak najlepszego wykorzystania go.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#TadeuszSułkowski">Zarówno w wypowiedzi pani poseł Sienkiewicz, jak i w dyskusji poruszono problem zaangażowania inspekcji pracy w działalność w rolnictwie indywidualnym. Przed dwoma laty postawiłem tę kwestię przed Radą Ochrony Pracy, która jednoznacznie określiła w swoim stanowisku, że inspekcja powinna stopniowo wkraczać ze swoją działalnością w obszar rolnictwa indywidualnego. Podkreślam, że z działalnością, ale nie kontrolą, gdyż do tego nie ma podstaw prawnych. Idzie tylko o działalność doradczą i informacyjną. Czy jest to potrzebne? Jest to, pewnego rodzaju adaptacja wzorców europejskich. W krajach zachodnioeuropejskich zaczyna się, od pewnego czasu, kształtować nowe pojęcie, określane jako „social dumping”, czyli dumping społeczny. Idzie o wytwarzanie produktów w warunkach zaniżonych nakładów na infrastrukturę socjalną. W pierwszym rzędzie będzie to dotyczyło rolnictwa. Jeżeli nie podejmiemy dostatecznie wcześnie energicznych działań, które będą miały swój wyraz m.in. w ratyfikowaniu konwencji międzynarodowych, to wytworzy się bariera dla naszego eksportu.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#TadeuszSułkowski">W krajach Unii Europejskiej inspekcje pracy, niezależnie od istnienia rozmaitych instytucji ubezpieczeniowych, prowadzą regularną działalność kontrolną w odniesieniu do rolnictwa farmerskiego, ale i rodzinnego również. Inspekcja duńska dochodziła do tego przez 20 lat, inspekcja zaś irlandzka wystartowała z takim procesem przed kilkunastu laty i osiągnęła docelowy stan dwa lata temu. Staram się państwu pokazać pewne wzorce, które bierzemy pod uwagę i wyjaśnić, że traktujemy tę sprawę perspektywicznie. Urzędy i administracja, która czuje się odpowiedzialna za tę sprawę wydają często pomruki niezadowolenia. Docierają do nas te głosy niezadowolenia, po co inspekcja pracy angażuje się w te problemy? Uważamy, że jest to tak dalece zaniedbane pole niczyje, że ani działalność KRUS, ani też Inspekcja Pracy, ani ODR, ani innych instytucji nie wypełni zadań w tej dziedzinie. Nie można mówić, że będzie nas na tym polu za dużo...</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#TadeuszSułkowski">Postawiono w dyskusji pytanie, czy działalność doradczo-edukacyjna inspekcji pracy miałaby stanowić istotny element jej funkcjonowania, skoro jest program rządowy i program ten miałyby realizować inne instytucje. Nikt nie zdejmie z inspekcji pracy obowiązku zapisanego w ustawie, tej formy działalności, jak również znane mi inspekcje, na których uważam, warto wzorować działalność polskiej inspekcji. Ten fragment działania traktuję, jako nierozerwalną część programu nadzoru i kontroli. Z pełnym przekonaniem twierdzę, że nikt inny nie zrobi tego fragmentu działania, w takim aspekcie, jak czyni to Państwowa Inspekcja Pracy.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#TadeuszSułkowski">Skala zaniedbań i potrzeb w zakresie informacyjno-doradczym i promocyjnym jest tak olbrzymia, że dla wszystkich jest tutaj miejsce.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#TadeuszSułkowski">Pan poseł Rulewski poruszył wiele problemów. Ja ustosunkuję się tylko do kwestii ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Obowiązująca obecnie ustawa zawiera zapewne rozmaite anachronizmy, które pan sygnalizował, tym niemniej, daje się jeszcze z nią żyć... Nie stanowi ona przeszkody w prawidłowym funkcjonowaniu PIP.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#TadeuszSułkowski">W odniesieniu do spraw, które wymagają pilnej nowelizacji, ze względu na poszerzenie uprawnień ustawowych inspekcji pracy, opracowane zostały projekty zmian, w związku z nowelizacją Kodeksu pracy i mogą one zostać natychmiast uchwalone i włączone do obowiązującej ustawy. Dysponujemy również całościowym projektem nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Niczego więc nie zaniedbujemy, ale uważamy, że wpierw musi być uchwalona konstytucja i Kodeks pracy, byśmy znali już rozwiązania wyższego rzędu i wówczas wyjść z propozycją nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#TadeuszSułkowski">Mówiono o niedostatecznym wykorzystaniu uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy. Na pewno znajdą się przykłady, które stanowią o potrzebie zdyscyplinowania niektórych jednostek organizacyjnych i wyciągnięcia konsekwencji. Mamy okręgi, które pracują słabiej i takie, których dyscyplinę pracy nie uważamy za wzorcową, jednakże w skali całej instytucji w 1993 r. liczba kontroli wzrosła o 28%. Jest to wyrazem intensyfikacji procesu kontrolnego. Również wykorzystanie decyzji inspektorskich wzrosło o 32%, a przeciwko postępowaniom przeciw prawom pracownika o 42%. Liczba orzeczeń o ukaranie grzywną wzrosła o 47%... Wszystko to obrazuje intensyfikację działania Państwowej Inspekcji Pracy oraz jest wyrazem nacisku, jaki wywieramy na kadrę inspektorską, by konsekwentnie egzekwowała środki prawne znajdujące się w jej dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#TadeuszSułkowski">W dyskusji wspomniano o powołaniu tak zwanych „spec-grup”. Po raz któryś powtarza się to, że jeżeli coś się niefortunnie nazwie, to budzi to niewłaściwe skojarzenia. Źle nazwaliśmy tę jednostkę i moją winą jest to, że w porę tego nie dojrzałem. Jest to po prostu sekcja kontroli wewnętrznej w dyspozycji Głównego Inspektora Pracy, która jest wysyłana do wszystkich spraw interwencyjnych, wewnętrznych. Idzie tu o kontrolę wewnętrzną okręgów na moje polecenie w sprawach merytorycznych, w sprawach wykorzystania środków prawnych, funkcjonowania jednostek wewnętrznych oraz w przypadkach pojawienia się skarg na działalność inspekcji, które mogą budzić zaniepokojenie. Komórka ta nie ma nic wspólnego z takimi celami i przeznaczeniem, jakie ktoś zasygnalizował panu posłowi. Współpraca z innymi instytucjami nadzoru i kontroli układa się z zasady dobrze. Przedstawiciele prokuratury przeprowadzają wspólne szkolenia z inspektorami pracy, prokuratorzy zapoznają inspektorów z problemami w zakresie wybranych zagadnień prawnych, inspektorzy zaś zapoznają prokuratorów z tymi zjawiskami, co do których prokuratorzy mają przekonanie o małej szkodliwości czynów i zdarzeń.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#TadeuszSułkowski">Pan poseł Rulewski miał wątpliwości co do potrzeby podpisywania porozumienia z Policją. Informuję, że w uregulowaniach z okresu międzywojennego był jednoznaczny zapis w ustawie o Policji i w ustawie o inspekcji pracy, który zobowiązywał Policję, w sytuacjach tego wymagających, do wspierania inspekcji pracy. O to będziemy konsekwentnie zabiegali, bo, niestety w wielu sytuacjach nieprzestrzegania prawa pracy przeżywamy powtórkę z historii...</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#TadeuszSułkowski">W zakresie współpracy z Państwową Inspekcją Sanitarną mamy również podpisane porozumienie, które nie jest w pełni realizowane, lecz nie z naszego powodu. Są to pewne zadrażnienia, wynikające z płaszczyzny emocjonalnej, które powodują, że istnieje trudność w przepływie informacji i dostępie do danych, które są inspekcji pracy bardzo potrzebne dla jej działań i dla określania priorytetów zainteresowań. Podejmujemy starania, ażeby współpraca ta przybrała charakter bardziej harmonijny. Nie ma żadnych innych przyczyn, poza nieudolnością administracyjną, że dotychczas nie została ratyfikowana Konwencja MOP nr 81. Chciałbym podziękować panu posłowi Jurkowi za zasygnalizowanie problemu dotyczącego zakładów pracy chronionej. Rzeczywiście, sytuacje takie mogą występować, że w momencie nadawania statusu stwierdza się stan zadowalający, później zaś sytuacja zmienia się szybko na gorsze. Weźmiemy to pod uwagę w planowaniu kontroli i roztoczymy szczególną opiekę nad tymi zakładami. Jeżeli zaś idzie o proces uaktualnienia górnych limitów kar orzekanych przez inspektorów pracy, to zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. Skierowaliśmy w tej sprawie wnioski do rządu, parlamentu, ministra sprawiedliwości. Wiem, że minister sprawiedliwości skierował tę sprawę do Sejmu, który jest jednak tak zaabsorbowany innymi sprawami, że ta - nie została dotychczas rozstrzygnięta.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RyszardCeleda">Chciałbym jeszcze ustosunkować się do niektórych spraw i wskazać, jak my widzimy niektóre problemy, a mam nadzieję, że się nie mylimy. Uważamy, że ze wszystkimi organami nadzoru i kontroli współpraca układa się nam zupełnie dobrze, z pewnymi „przyhamowaniami” ze strony Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Pragnę poinformować, że na dzień dzisiejszy również i to zostało przełamane. W poniedziałek spotykamy się z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia i eksperymentalnie wprowadzamy ścisłą współpracę na terenie województwa łódzkiego, a także będzie to mógł obserwować poseł Rulewski na terenie woj. bydgoskiego. Ta ścisła współpraca dotyczy wymiany informacji. Zgranie tego współdziałania nie jest takie proste w skali ogólnokrajowej. Trudności w tym zakresie dostrzega zarówno Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, jak i my. Doszliśmy do porozumienia z nowym dyrektorem departamentu w Ministerstwie Zdrowia i z nowym Głównym Inspektorem Sanitarnym i mamy nadzieję, że lody zostały przełamane.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#RyszardCeleda">Inspektorzy pracy wstrzymali pracę w 23 tys. zakładów pracy i są oni uprawnieni do wydawania takich decyzji, kiedy występują zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Natomiast Główny Inspektor Pracy wydaje decyzje o zaprzestanie działalności zakładu pracy wówczas, gdy są zagrożenia, ale nie bezpośrednie, a np. nie dotrzymuje się dopuszczalnych NDS i stan ten utrzymuje się przez okres dłuższy, co może skutkować chorobami zawodowymi. Takie decyzje wydawane są po pewnej negocjacji i są to zupełnie inne decyzje, aniżeli te, gdy występują bezpośrednie zagrożenia dla życia i zdrowia.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#RyszardCeleda">Chciałbym wyraźnie odgraniczyć działalność inspekcji pracy, organu kontroli od stanu, który rejestrujemy w zakładach pracy. Na stan ten wpływa nie tylko inspekcja pracy, ale również związki zawodowe, pracodawcy i inne organy, w tym rządowe również.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#RyszardCeleda">Mamy przygotowane porozumienie z ZUS, takie porozumienie chcieliśmy już podpisać dwa lata temu, lecz niestety, spotkaliśmy się wówczas z odmową. Prowadzimy rozmowy z nowym prezesem ZUS i wydaje się, że umowę taką podpiszemy w ciągu najbliższych 2–3 tygodni.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#RyszardCeleda">Porozumienie z prokuraturą mamy podpisane już od wielu lat i wiele zmieniło się, co nie oznacza, że jesteśmy w pełni zadowoleni z istniejącego stanu.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#RyszardCeleda">Ma rację poseł Rulewski i nie ukrywajmy tego, że 30% środków prawnych jest niewykorzystanych, ale art. 191 Kodeksu karnego, który powinni stosować prokuratorzy jest niewykorzystany w 99,9%... Zdajemy sobie z tego sprawę i robimy wszystko, by wykorzystywać te środki prawne dla poprawy sytuacji w zakresie bezpieczeństwa pracy.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#RyszardCeleda">Wszyscy zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że środki prawne nie są wykorzystywane w naszym państwie nie tylko w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#RyszardCeleda">Jeśli idzie o komputeryzację, to staramy się wprowadzać ją szybko i wykorzystywać wszystkie możliwości, lecz te zarzuty, które postawił poseł Rulewski, nie wynikają z naszej winy.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#RyszardCeleda">Dwa lata temu podnosiliśmy na Radzie Ochrony Pracy sprawę nieudostępniania nam danych jednostkowych przez Główny Urząd Statystyczny i przez Instytut Medycyny Pracy. Na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów Główny Inspektor Pracy postawił ten problem i premier zobowiązał prezesa GUS do udostępnienia nam tych danych. Pierwsze pismo z GUS było zachęcające, drugie - już mniej, ostatnio zaś doszły nas wieści, że danych tych już nie będzie się nam udostępniać. Jest to nie do pomyślenia, by instytucja państwowa uniemożliwiała nam otrzymanie danych, nieodzownych dla naszej prawidłowej działalności i docieranie do tych zakładów, w których rzeczywiście powinny zostać przeprowadzone kontrole, nie zaś do tych, do których docieramy przez przypadek.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#RyszardCeleda">W najbliższym czasie postawimy tę sprawę na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#RyszardCeleda">Zarzuca się nam, że w 1994 r. zwiększyliśmy liczbę etatów o 120 osób. Trzeba jednak uwzględnić, że w tym mieści się 75 etatów z 1993 r., gdyż cykl szkolenia inspektora trwa blisko półtora roku. Wydaje się, że jeśli na jednego inspektora pracy wypada 1500 zakładów pracy, to trudno mówić o efektywnej kontroli.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#RyszardCeleda">Na prośbę posła Jurka oraz poseł Sienkiewicz przygotujemy informację o sytuacji w zakładach pracy chronionej. Zwracają się do nas coraz częściej o opiniowanie stanowisk pracy chronionej i takich wniosków mamy tysiące. Nie wiemy, jak poradzą sobie z tym inspektorzy pracy. Opiniowanie pojedynczych stanowisk pracy przerasta możliwości kadrowe inspekcji pracy i jej inspektorów. Pracownik, który jest zatrudniony na umowie - zleceniu, czy też pracujący „na czarno” może zaskarżyć sprawę do sądu, jeśli zdoła udowodnić, że była to umowa o pracę i wówczas zostanie to mu uznane. Walczymy o tzw. „domniemanie umowy o pracę”, ażeby było jasne, że każda umowa jest umową o pracę, a jeśli pracodawca uważa, że tak nie jest, to on musi to udowodnić przed sądem. Jest to wielkie nieporozumienie, że my chcemy ograniczyć swobodę zawierania umów o pracę. Jeżeli nie jest to umowa fikcyjna, to niech to będzie umowa-zlecenie. Można wybudować dom w oparciu o taką umowę cywilną, ale można go wybudować tylko w oparciu o umowę o pracę. Jeżeli jest dyscyplina, jeżeli jest przełożony i lista obecności.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#RyszardCeleda">Padło pytanie, czy ta nasza modyfikacja działania polega tylko na tym, że objęliśmy kontrolą małe zakłady pracy. Nie tylko o to idzie... Wspomniano tu, że powołano 4 sekcje krajowe, które zajmują się problemami ściśle merytorycznymi. Chcemy, ażeby w każdym Okręgowym Inspektoracie Pracy, niezależnie od sekcji terenowych, działały takie wyspecjalizowane jednostki.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanLityński">Może przedstawiciel Państwowej Inspekcji Pracy odpowiedziałby na pytanie, jak wyglądamy na tle innych krajów i jakie są efekty działalności naszej inspekcji?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RyszardCeleda">Sprawa ta kształtuje się bardzo różnie i daliśmy takie analizy porównawcze w naszym sprawozdaniu. W krajach skandynawskich jest zdecydowanie lepiej, natomiast w porównaniu z Austrią np. nasza sytuacja wygląda lepiej. Trudno porównywać te wyniki, gdyż sytuacja kształtuje się bardzo różnie, zależnie od wielu czynników, właściwych dla danego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszSułkowski">Musimy zdawać sobie sprawę z nieporównywalności statystyk i uzależnienia od tego, czy w danym kraju statystyka ta jest rzetelna, czy ujawnia się wszystkie zjawiska, które składają się na stan bezpieczeństwa pracy. To, że wskaźniki liczbowe wskazują na gorszą sytuację w Austrii, o niczym właściwie nie świadczy. Tam jest większa rzetelność w sprawozdawczości dotyczącej ochrony pracy. W Polsce natomiast wiele wypadków jest ukrywanych. W tej sytuacji są wielkie trudności w porównywaniu danych statystycznych dotyczących wypadków, a jeszcze większe dotyczące chorób zawodowych. W innych krajach brane są pod uwagę zupełnie odmienne kryteria i na postawione pytanie trudno jest udzielić odpowiedzi jednoznacznej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszSułkowski">W swoim czasie próbowaliśmy dokonać takiego porównania, jeśli idzie o wypadkowość w rolnictwie. Polskie rolnictwo, w stosunku do rolnictwa w krajach zachodnich pod względem wypadków przy pracy wypadło wprost skandalicznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanLityński">Nie zrozumiałem o co idzie z tym nowym kierownictwem ZUS. O ile wiem, na stanowisku tym nie nastąpiły zmiany. Nie zrozumiałem również, jaki procent pracowników winien być zatrudniony w administracji - czy te 20%, to wielkość wystarczająca, czy też powinno ich być więcej. Jeżeli tych 9% jest to liczba niewystarczająca, to w swoim czasie poseł Rulewski stawiał wniosek o zwiększenie liczby etatów w Państwowej Inspekcji Pracy. Jeżeli jest tak rzeczywiście i Główny Inspektor Pracy przedstawi racjonalne argumenty w tej sprawie, to możemy wystąpić o zwiększenie liczby etatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszSułkowski">Byłoby wskazane, ażeby w tej sprawie była jednolitość poglądów między Komisją Polityki Społecznej i Radą Ochrony Pracy, gdyż składa się tak, że stanowisko obu tych gremiów musimy brać pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszSułkowski">Jeśli idzie o obsługę administracyjną inspektora pracy, to zostało szczególnie podkreślone w raporcie MOP i na miarę możliwości budżetowych będziemy starali się, w przyszłych latach, domagać się zwiększenia etatów administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszSułkowski">Przy uwzględnieniu tych zadań, które będą wynikały z Kodeksu pracy, będę starał się, przy ostrych kryteriach merytorycznych, zwiększać liczbę etatów również w centrali, lecz w powiązaniu z rzeczywistymi zadaniami, jakie staną przed nami.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanLityński">Nie wysłuchaliśmy, niestety, opinii Najwyższej Izby Kontroli, lecz rozumiem, że nieobecność na tym posiedzeniu przedstawiciela NIK świadczy o tym, że Najwyższa Izba Kontroli nie ma zastrzeżeń do sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy za 1993 r.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanLityński">Przystępujemy wobec tego do głosowania.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JanLityński">Kto jest za przyjęciem sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 1993 r.?</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JanLityński">Stwierdzam, że za przyjęciem głosowało 14 posłów, przy 1 wstrzymującym się od głosu.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JanLityński">Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>