text_structure.xml 127 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AnnaBańkowska">Chcę poinformować (tych, do których nie dotarła ta wiadomość), że został odwołany pierwszy punkt posiedzenia, którym miało być omówienie kierunków działań w sferze polityki socjalnej. Jest to problem niezwykle ważny i wszyscy oczekujemy na jego rozpatrzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AnnaBańkowska">Kiedy prezydium Komisji postanowiło omówić ten punkt na dzisiejszym posiedzeniu, okazało się, że w tym samym terminie minister L. Miller miał uzgodnione spotkanie w Gdańsku. Po rozmowie telefonicznej z dyrektorem gabinetu ministra doszłam do wniosku, że rozpatrywanie tego punktu pod nieobecność szefa resortu mijałoby się z celem.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AnnaBańkowska">Wszelkie uwagi i propozycje powinniśmy artykułować pod adresem ministra L. Millera.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AnnaBańkowska">Zwróciłam uwagę dyrektorowi gabinetu ministra, iż powinien dysponować pełnym kalendarzem posiedzeń komisji sejmowych, a nie tylko sugerować się terminami obrad parlamentarnych. Chodzi o uniknięcie nieporozumień. Dyrektor gabinetu ministra najpierw przyjmuje zaproszenie na posiedzenie Komisji, a po kilku dniach uzmysławia sobie, że koliduje to z innym spotkaniem ministra.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#AnnaBańkowska">Mam nadzieję, że posłowie zgadzają się z moją opinią, iż rozpatrywanie kierunków działań w sferze polityki socjalnej bez obecności ministra L. Millera byłoby chybionym pomysłem. Z tego względu został uszczuplony nasz porządek dzienny. Jako pierwszy punkt obrad prezydium komisji zaproponowało omówienie problemu, którego nie rozpatrzyliśmy do końca podczas debaty nad wykonaniem budżetu za 1993 r. Proponujemy wysłuchanie informacji dyr. E. Macierzyńskiego nt. sprawozdania z działalności Zespołu Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia Najwyższej Izby Kontroli za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1993 r. Drugim punktem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest rozpatrzenie projektów dezyderatów. W wyniku dyskusji nad budżetem sformułowaliśmy wiele wniosków i opinii, które w przyszłości mogłyby zapobiec sytuacjom, naszym zdaniem, negatywnym. Skierowaliśmy je do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów; nie możemy ich wysłać jednocześnie pod adresem rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#AnnaBańkowska">Poprosiłam sekretariat Komisji o wyłączenie z naszych uwag poszczególnych punktów, których adresatem są szefowie resortów i dyrektorzy instytucji, których wykonanie budżetu opiniowaliśmy oraz o przygotowanie projektów dezyderatów. Pragnę, aby członkowie Komisji zapoznali się z tymi projektami.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#AnnaBańkowska">Trzecim punktem naszych obrad są sprawy różne; myślę, że nazbierało się ich sporo. Osobiście mam kilka uwag. Myślę że powinniśmy znaleźć czas na wspólną dyskusję nad porządkiem naszych kolejnych spotkań, problemami, które musimy omówić oraz przebiegiem współpracy z Komisją Nadzwyczajną pracującą nad nowelizacją Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#AnnaBańkowska">Czy są uwagi do porządku obrad Komisji? Jeżeli nie ma, to uznaję, że został on przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#AnnaBańkowska">Jako pierwszy głos zabierze wicedyrektor E. Macierzyński, który w zastępstwie dyr. D. Safjan zreferuje krótko i treściwie działalność swego Zespołu w ub.r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EdwardMacierzyński">Zastanawiam się nad formułą mojego wystąpienia, gdyż członkowie Komisji otrzymali szczegółowe sprawozdanie z działalności naszego zespołu. Poruszono w nim wiele spraw dotyczących ochrony zdrowia i kultury fizycznej, które zapewne mniej interesują członków Komisji. W swoim wystąpieniu ograniczę się do kilku najważniejszych punktów. Jeśli będą dodatkowe pytania, postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#EdwardMacierzyński">Jeżeli chodzi o wypełnianie naszych obowiązków względem Sejmu, to w 1993 r. zespół miał zaszczyt służyć trzem komisjom sejmowym: Komisji Polityki Społecznej, Komisji Zdrowia, Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu. Zaangażowanie kontrolne na rzecz poszczególnych Komisji było dość różnorodne. Wynikało to z różnego znaczenia określonych dziedzin dla życia społecznego kraju, a także związanego z tym zróżnicowanego zapotrzebowania na działalność kontrolną w owych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#EdwardMacierzyński">Pragnę przypomnieć, że w gestii zespołu w 1993 r. znajdowała się problematyka związana z pracą ośmiu ministrów i urzędów centralnych. Obok sześciu instytucji, które znajdują się w centrum zainteresowania Komisji, obszarem naszej działalności objęto Ministerstwo Zdrowia oraz Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, a także podległe im jednostki (akademie medyczne, instytuty badawcze itp.).</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#EdwardMacierzyński">Zważywszy na to, że w zespole jest zatrudnionych 29 osób, w tym 25 pracowników dokonujących kontroli, można stwierdzić, że zadania stawiane przed nim są dość duże.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#EdwardMacierzyński">Pragnę podjąć problem tematów kontroli, których dokonywaliśmy w 1993 r. Podstawowy temat - wykonanie budżetu wiąże się z ustawowym obowiązkiem NIK wobec Sejmu. Kontrolę w tym zakresie przeprowadziliśmy we wszystkich podległych nam jednostkach. Materiały pokontrolne zostały przekazane wszystkim zainteresowanym komisjom sejmowym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#EdwardMacierzyński">Niezależnie od tzw. kontroli budżetowych przeprowadziliśmy 9 kontroli grupy A. Są to kontrole o szczególnym znaczeniu społecznym. 6 z nich było zleconych przez Sejm; dotyczyły one głównie problematyki zdrowia. 3 pozostałe przeprowadziliśmy z własnej inicjatywy; dotyczyły one wykorzystania pożyczki z Banku Światowego na realizację projektu promocji zatrudnienia i usług związanych z zatrudnieniem, przeciwdziałanie bezrobociu na terenach uznanych za szczególnie zagrożone oraz wykorzystania bazy socjalno-bytowej w przedsiębiorstwach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#EdwardMacierzyński">Na podstawie powyższych kontroli zostały opracowane informacje zbiorcze, które przekazaliśmy marszałkom Sejmu i Senatu oraz zainteresowanym komisjom sejmowym. Skierowaliśmy je również do prezesa Rady Ministrów, wicepremierów oraz ministrów. Przekazanie owych informacji najwyższym władzom państwowym dowodzi, iż ich ranga była znacząca.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#EdwardMacierzyński">Warto dodać, że w 1993 r. zespół poświęcał coraz większą uwagę finansowym aspektom badanych zagadnień. Stopień realizacji poszczególnych zadań merytorycznych oceniano przez pryzmat wydatków finansowych. Tendencję tę kontynuujemy i w br. Opinie o wykonaniu budżetu, które padają podczas spotkań komisji sejmowych dowodzą, że rola kontroli finansowych powinna być jeszcze większa. Wydaje się, że trzeba nimi objąć w szerszym zakresie jednostki terenowe, czyli dysponentów trzeciego stopnia, którzy realizują właściwy budżet. Badając jednostki terenowe można najpełniej ocenić efektywność wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#EdwardMacierzyński">Ostatnie zagadnienie, na którym pragnę się skupić, dotyczy efektywności kontroli prowadzonych przez Zespół Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia w 1993 r. Zgodnie z naszymi wewnętrznymi przepisami, po stwierdzeniu nieprawidłowości do kierowników kontrolowanych jednostek, a także do ich organów zwierzchnich kierujemy wystąpienia wraz z wnioskami zmierzającymi do usunięcia wykrytych nieprawidłowości. W ub.r. ogółem wysłaliśmy 93 wystąpienia pod adresem szefów instytucji różnego szczebla (dołączyliśmy do nich wnioski pokontrolne). Na wszystkie wystąpienia otrzymaliśmy odpowiedzi, w których kierownicy kontrolowanych jednostek, a także ministrowie informowali NIK o realizacji wniosków pokontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#EdwardMacierzyński">Skuteczność poszczególnych kontroli jest dość zróżnicowana. Zależy to od tematu badania i kontrolowanej materii.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#EdwardMacierzyński">Wnioski pokontrolne z kontroli grupy A realizowane są najczęściej na dwóch poziomach. Realizują je jednostki terenowe, np. rejonowy urząd pracy, oddział ZUS, dom pomocy społecznej, zakład pracy chronionej, tzn. jednostki, w których kontrola była przeprowadzana. Wnioski te realizują również urzędy centralne i ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#EdwardMacierzyński">Na poziomie jednostek terenowych nasze wnioski obejmują najczęściej przypadki naruszania prawa, niegospodarności oraz wydatkowania środków budżetowych niezgodnie z ich przeznaczeniem. Na ogół nie notujemy problemów z wykonywaniem naszych zaleceń, przynajmniej tak wynika z nadsyłanych do nas odpowiedzi. Niekiedy sprawdzamy, czy odpowiedzi te znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Zgodność opisanych przedsięwzięć ze stanem faktycznym nie zawsze jest idealna, ale nie o tym chcę mówić.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#EdwardMacierzyński">Wnioski kierowane na szczebel ministerstw i urzędów centralnych dotyczą zmian systemowych, nowelizacji przepisów, działań organizacyjnych itp. Z ich realizacją bywają niekiedy problemy. Często występuje zjawisko, które nazwałbym „oporem materii” lub niechęcią administracji do wprowadzania zmian. Przykładem mogą być zalecenia pokontrolne skierowane w czerwcu 1993 r. do kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w sprawie nieprawidłowego wydatkowania środków z Państwowego Funduszu Kombatantów tytułem zwolnień i ulg w opłatach telewizyjnych, radiowych i telefonicznych. Ówczesny kierownik urzędu nie uznał naszych argumentów i nic w tej sprawie nie zrobił. Podjęliśmy ponowne badania, tym razem bardziej pogłębione, i wykazaliśmy niezbicie słuszność naszych uwag. Obecny kierownik urzędu odjął działania zmierzające do wyeliminowania stwierdzonych nieprawidłowości. Gwoli prawdy muszę dodać, że poprzedni kierownik realizował bez zastrzeżeń wnioski NIK dotyczące innych sfer pracy urzędu.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#EdwardMacierzyński">Ogólnie można powiedzieć, że wykonywanie naszych zaleceń na szczeblu centralnym jest umiarkowanie zadowalające. W sferze zainteresowania Komisji znajdują się zapewne efekty kontroli wykorzystania pożyczki z Banku Światowego. Obecne kierownictwo Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej uznało zasadność naszego głównego wniosku, a mianowicie potrzeby renegocjacji warunków umowy z Bankiem Światowym i podjęło w tej sprawie odpowiednie działania.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#EdwardMacierzyński">ZUS, realizując zalecenia pokontrolne z czerwca ub.r. poprawił znacznie terminowość wydawania decyzji pierwszorazowych i zamiennych. Dzięki temu wydatki z tytułu odsetek zmniejszyły się o kilkaset miliardów złotych. Ograniczono też zakup zagranicznych mebli oraz zwiększono nadzór nad budownictwem inwestycyjnym. Fakty te stwierdziliśmy w toku tegorocznej kontroli. Niestety kontrola ta wykryła istotne nieprawidłowości w zakresie zakupów inwestycyjnych ZUS. Od prezesa ZUS otrzymaliśmy pismo, w którym zapewnia nas o rychłym podjęciu określonych kroków zmierzających do wyeliminowania owych nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#EdwardMacierzyński">W efekcie rozszerzonych kontroli finansowych stwierdziliśmy uszczuplenia budżetowe. W 1993 r. Zespół Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia NIK ustalił uszczuplenia z różnych tytułów na kwotę 123 mld zł. Dotyczy to Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej oraz innych jednostek. Gorzej jest z wyrównywaniem owych uszczupleń. Efektywne wpłaty do budżetu wyniosły 9,6 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#EdwardMacierzyński">Na zakończenie pragnę podkreślić znaczący wpływ prac Komisji nad poprawą efektywności naszych kontroli, zwłaszcza na szczeblu ministerstw i urzędów centralnych. Życzliwe zainteresowanie Komisji naszymi materiałami, ustaleniami pokontrolnymi, ich wykorzystywanie w pracach Sejmu jest najlepszym gwarantem realizacji naszych wniosków. Potwierdzają to przykłady ostatnich posiedzeń Komisji, kiedy omawiano kwestie budżetowe, a w szczególności sprawy związane z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, problemy wiążące się z wykorzystaniem dotacji na finansowanie inwestycji w sferach uznanych za zagrożone bezrobociem. Korzystając z okazji pragnę złożyć Komisji nasze podziękowanie za okazaną pomoc.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#EdwardMacierzyński">Gdyby któryś z posłów zadał jakieś pytanie, postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Rozpoczynamy dyskusję nad pierwszym punktem porządku dziennego. Czy któryś z posłów chce zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli nie padnie wniosek o odrzucenie sprawozdania NIK, nie będziemy zmuszeni do głosowania. Sprawozdanie to możemy przecież przyjąć do wiadomości. Ewentualnie prezydium Komisji sporządzi krótką informację dla marszałka Sejmu, że je rozpatrzyliśmy. Zgodnie z procedurą nie musimy głosować przyjęcia sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanRulewski">Ze sprawozdania zespołu wynika, iż wykorzystywanie środków na pomoc lekową jest nikłe. NIK ustaliła, iż zagwarantowane rozporządzeniem Rady Ministrów możliwości wydatkowania niemałych sum pieniędzy (np. w woj. bydgoskim kilkudziesięciu miliardów zł) zostały wykorzystane w 5% . Oburzenie tej części społeczeństwa, która korzysta z leków, jest duże. Prawdziwe są sformułowania zawarte w sprawozdaniu NIK (sprawdziłem to) o istnieniu oporów środowiska medycznego w zakresie wspierania ludzi, którym przepisuje się drogie leki oraz wyposażenia ich w odpowiednią dokumentację. Zdarza się, że nie ma odpowiednich druków tzw. zielonych recept; nikt się do tego nie przyznaje.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanRulewski">Co więcej, znaczna część osób upoważnionych do korzystania z takiej formy opieki społecznej nie zna obowiązujących procedur i wymogów biurokratycznych. Dotyczy to zwłaszcza emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanRulewski">Uważam, że Komisja powinna skierować stosowny dezyderat pod adresem rządu, postulujący podjęcie działań na rzecz uproszczenia procedur związanych z korzystaniem z drogich leków. Uproszczenie procedur powinno prowadzić do upowszechnienia tej formy pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Proponuję, aby problem ten omówić przy rozpatrywaniu trzeciego punktu porządku dziennego. Myślę że przy omawianiu kwestii związanych z zaopatrywaniem w leki możemy przedyskutować pomysł posła J. Rulewskiego. Nie wiem czy wniosek wystosowany do rządu rozwiąże ów problem. Komisja zamierza w tej sprawie wystąpić z inicjatywą ustawodawczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanRulewski">Mówiłem o rozporządzeniu Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Przemyślimy, czy warto wydawać rozporządzenie, opierając się na ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Zgadzam się z uwagami posła J. Rulewskiego. Środki przeznaczone na pomoc lekową są nie wykorzystywane. Wydaje mi się, że gmina może wykorzystywać dopłaty do leków w sposób zbieżny z oczekiwaniami społecznymi w ramach zadań własnych. Niektóre gminy już pomagają swoim mieszkańcom przy zakupie drogich leków.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Uważam, że z przepisów dotyczących obrotu lekami należy wykreślić delegację dla ministra pracy i polityki socjalnej. Wydając odpowiednią ustawę uregulowaliśmy sprawę dopłat do leków. Należy rozpowszechnić system pokrywania kosztów odpłatności za leczenie i leki w ramach zadań własnych gmin. System ten funkcjonuje już 2,5 roku; najwyższa pora rozszerzyć zakres jego działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AnnaBańkowska">Czy mam rozumieć, że poseł J. Staręga-Piasek proponuje poprzez skreślenie delegacji zlikwidować treść rozporządzenia regulującego sposób przyznawania dopłat do leków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chodziło mi o sposób przyznawania dopłat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że chodzi o formę biurokratycznych wymogów związanych z przyznawaniem dopłat do leków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Propozycje Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej zmierzały w kierunku rozliczania się z samymi aptekami z pominięciem podopiecznego. Jest to sytuacja sprzyjająca różnym wynaturzeniom. Wcześniej próbowano wypisywać leki na receptach rencistów i emerytów, którzy otrzymywali je za darmo. Obecnie w ten sam sposób będzie się wykorzystywać podopiecznego pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Uważam, że zgodnie z przepisami ustawy o pomocy społecznej gminy powinny w ramach zadań własnych umożliwiać kupno leków w tych rodzinach, które nie mają na to środków. Niektóre domy opieki społecznej posiadają własne apteki, w których podstawowe leki sprzedaje się po cenach hurtowych. Działalność taka nie rozwiązuje jednak całości problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę że zbyt daleko odbiegliśmy od rozpatrywanego w tej chwili punktu obrad, który jest związany z działalnością Zespołu Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia Najwyższej Izby Kontroli. Zaczynając merytoryczne dywagacje na temat wniosków pokontrolnych nie koncentrujemy się na ogólnej ocenie pracy zespołu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AnnaBańkowska">Proponuję, aby szczegółowe kwestie poruszać w trzecim punkcie naszych dzisiejszych obrad. Teraz skupmy się nad sprawozdaniem NIK: czy nie pomija ono ważnych zagadnień, czy izba na bazie wniosków wynikających z kontroli przeprowadzonych w 1993 r. nie powinna w tym roku zwrócić szczególnej uwagi na jakieś sprawy, czy otrzymywane materiały były użyteczne członkom Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszJurek">Wyrażając swój stosunek do treści sprawozdania, chcę powiedzieć, że oceniam ją pozytywnie. Przy szczegółowej lekturze sprawozdania rodzi się jednak pewna refleksja. Przedstawiono nam zbiór faktów wiążących się z wykonaniem zadań stawianych NIK. Trudno jest wyciągnąć z nich wnioski odnośnie do skuteczności realizacji pokontrolnych zaleceń NIK.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanuszJurek">W świetle wielu nieprawidłowości, jakie miały miejsce w 1993 r., zaskakujące jest, że prezes Rady Ministrów nie zgłaszał wniosków o przeprowadzenie kontroli. Być może, perspektywa czasu wyostrza moją krytyczną ocenę 1993 r., ale wydaje mi się, że rząd mógł na bieżąco zlecać szczegółowe kontrole w tych dziedzinach, w których zauważono niedociągnięcia. Jaskrawym przykładem ospałości rządu jest pożyczka zaciągnięta w Banku Światowym na restrukturyzację służby zdrowia. W materiale NIK czytamy, iż od 2 lat nie funkcjonuje zespół, który miał koordynować działania w tym zakresie. Dopiero 15 grudnia 1993 r. wydano zarządzenie, które warunkowało uruchomienie powyższej pożyczki. W tej sytuacji można się zastanawiać, czy zalecenia NIK (skądinąd słuszne i znajdujące potwierdzenie w wielu naszych stanowiskach, jako posłów pracujących w Komisji Polityki Społecznej) nie powinny być realizowane w szybszym tempie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanuszJurek">Swoją refleksję pragnę zamknąć wnioskiem, abyśmy zastanowili się nad formą zapoznawania się z opinii przedstawicieli rządu w sprawie stopnia i oceny realizacji wniosków pokontrolnych NIK. Chodzi o to, aby wnioski te były rzeczywiście realizowane. Podczas kolejnej oceny działalności zespołu będzie nam łatwiej stwierdzić, czy efektywność jego pracy jest zadowalająca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaBańkowska">Czy poseł J. Jurek proponuje wystąpienie do poszczególnych resortów o udostępnienie nam swoich opinii nt. realizacji wniosków pokontrolnych NIK?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszJurek">Dotychczasowa współpraca naszej Komisji z Najwyższą Izbą Kontroli jest dla nas bardzo użyteczna. W celu poprawienia efektywności naszego współdziałania należałoby spytać, jak rząd realizuje najistotniejsze, naszym zdaniem, wnioski. Jednocześnie powinniśmy ocenić stopień owej realizacji, tym bardziej że w sprawozdaniu zespołu przeczytałem informację, iż rząd w 1993 r. nie tylko nie zlecał dokonywania kontroli, ale też (w wielu przypadkach) nie udzielał odpowiedzi na wnioski zgłaszane przez NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Czy dyr. E. Macierzyński w nawiązaniu do wypowiedzi posła J. Jurka zechce nam powiedzieć, w jaki sposób przebiega realizacja wniosków pokontrolnych? Jak oceniacie wykonanie w 1993 r. zaleceń wynikających z kontroli przeprowadzonych w 1992 r.? Czy potrzebna jest ingerencja naszej Komisji, aby poprawić skuteczność i terminowość wykonywania owych zaleceń? Czy powinniśmy coś zrobić w tym celu, aby NIK poczuła się w pełni usatysfakcjonowana, że ci, pod adresem, których skierowała swoje uwagi, przyjęli je nie tylko do wiadomości, ale starają się przedsięwziąć jakieś kroki, aby w przyszłości ich uniknąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EdwardMacierzyński">Zespół nie otrzymywał żadnych wniosków o przeprowadzenie kontroli ze strony prezesa Rady Ministrów. Nie potrafię powiedzieć, czy inne zespoły NIK otrzymywały takie wnioski ze strony rządu, czy też nie. Myślę że informacja na ten temat znajdzie się w sprawozdaniu z działalności całej Najwyższej Izby Kontroli, którą przedstawi prezes L. Kaczyński.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#EdwardMacierzyński">Jak już mówiłem, jeżeli chodzi o realizację naszych wniosków pokontrolnych na szczeblu podstawowym, nie odnotowujemy znacznych niedociągnięć. Przy egzekwowaniu realizacji wniosków systemowych, wymagających zmian organizacyjnych lub wydania przepisów, czyli wniosków realizowanych na szczeblu ministerstw i urzędów centralnych, wsparcie Komisji byłoby wskazane. Dzięki takiemu wsparciu efektywność naszych kontroli wzrasta w znacznym stopniu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#EdwardMacierzyński">Będziemy wdzięczni, jeżeli Komisja będzie poświęcała więcej czasu i uwagi naszym materiałom. Bliższa współpraca zapewne zaowocuje zwiększoną skutecznością naszej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Może dyr. E. Macierzyński ustosunkuje się do konkretnej sprawy, którą poruszył poseł J. Jurek. Zdaje się, że NIK nie po raz pierwszy badała wykorzystanie pożyczki z Banku Światowego w dziedzinie finansowania służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AnnaBańkowska">Oczekujemy od NIK oceny realizacji wniosków pokontrolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EdwardMacierzyński">Jeżeli chodzi o wykorzystanie pożyczki z Banku Światowego w zakresie ochrony zdrowia, to problemy z tym związane mają wszystkie podmioty korzystające z owych środków (Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej).</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#EdwardMacierzyński">Stwierdziliśmy opieszałość w realizowaniu opracowanych w tym zakresie programów. Brak jest koncepcji wykorzystywania środków. Z jednej strony nie są one spożytkowane, a z drugiej - ponosi się koszty związane z możliwością natychmiastowego uruchomienia kredytu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#EdwardMacierzyński">W związku z naszą kontrolą Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej podjęło działania organizacyjne i przyspieszyło pewne prace. Został powołany pełnomocnik ministra zdrowia do spraw wykorzystania pożyczki z Banku Światowego. Prace w tym zakresie nabrały większego tempa.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#EdwardMacierzyński">Okolicznością utrudniającą realizację naszych zaleceń pokontrolnych są częste zmiany ekip w resortach. Przychodzą nowi pracownicy, którzy rozpoczynają wiele spraw od początku. W tym względzie panuje zupełna bezkarność.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#EdwardMacierzyński">W Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej również obserwujemy pewne niedociągnięcia w realizacji naszych wniosków. W ich wyeliminowaniu jest nam pomocna Komisja Zdrowia. Wspólnie staramy się egzekwować wykonywanie zaleceń NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są jeszcze uwagi na temat sprawozdania zespołu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam trzy refleksje w związku ze sprawozdaniem i wypowiedzią dyr. E. Macierzyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po pierwsze, wydaje mi się, że nasze życie polityczne i instytucjonalne jest ciekawe właśnie przez to, że wszelkie instytucje nie działają, nazwijmy to, personalnie. Zmiany szefów poszczególnych urzędów stwarzają za każdym razem nową sytuację. Rzutują one silnie na w miarę prawidłowe działanie poszczególnych obszarów życia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Druga uwaga dotyczy moich kontaktów z inspektorami NIK, którzy muszą włożyć ogromny wysiłek w zapoznawanie się z ciągle zmieniającymi się przepisami i aktami prawnymi. Muszę powiedzieć, że bardzo rzetelnie i odpowiedzialnie przeprowadzali powierzane im w 1992 r. kontrole (chodzi mi o sferę służby zdrowia). Wysnute przez nich uwagi były niezwykle cenne.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Trzecia moja refleksja brzmi następująco: Komisja Polityki Społecznej nie jest przedłużonym ramieniem NIK. Kiedy rozpatrujemy uwagi pokontrolne NIK, to siłą rzeczy skupiamy się na negatywnych sprawach. Niezależnie od naszych krytycznych opinii, istnieją także pozytywne aspekty działania badanych jednostek. Przypominam, że kontrole NIK koncentrują się na jednej stronie medalu z racji przyjętej takiej, a nie innej formuły działań. My jako Komisja Polityki Społecznej, powinniśmy wydawać oceny kompleksowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę że nigdy nie poprzestaniemy na referacie pracownika Najwyższej Izby Kontroli przy ocenie pracy jakiegokolwiek urzędu czy instytucji. Daną sprawę w głównej mierze, naświetla nam ktoś za nią odpowiedzialny. Materiał NIK może jedynie ujawniać jej ciemniejsze strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanRulewski">Poseł J. Staręga-Piasek ma rację w odniesieniu do konkretnych przypadków, w związku z którymi można stawiać zespołowi zarzuty. W 1993 r. miała miejsce akcja (o podłożu politycznym i prawnym) związana z podwyżkami wynagrodzeń dla rządu. Mimo że chodziło tu o nieznaczne środki, sprawa ta spotkała się z szerokim oddźwiękiem społecznym. Sądzę, że zespół powinien wówczas zbadać ten problem, aby wydać prawną ocenę, czy miały miejsce nadużycia budżetowe. Tymczasem zespół nie podjął żadnych działań w tym względzie. Rządowi było trudno wytłumaczyć się z zasadności podjętych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanRulewski">Apeluję, aby w przyszłości zespół nie zajmował się tylko negatywnymi zjawiskami, ale również przedsięwzięciami, które może nie są popularne, ale za to są zgodne z prawem. Takie badania potwierdzałyby opinię, iż jesteśmy państwem prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanLityński">Mam jedno pytanie bardziej szczegółowe i jedno natury ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanLityński">Po pierwsze, jakie środki zaradcze, zdaniem NIK, Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej powinno przedsięwziąć, aby nie rosły zadłużenia zakładów pracy wobec ZUS. Rosnące zadłużenia budzą wiele kontrowersji pomiędzy ZUS a ministerstwem.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanLityński">Po drugie, interesuje mnie, jaka jest możliwość skontrolowania finansów NIK. Sejm nie jest instytucją, która mogłaby przeprowadzić fachową kontrolę. Kto mógłby skontrolować Najwyższą Izbę Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Chcę odnieść się do uwagi poseł J. Staręgi-Piasek, iż Komisja otrzymuje od NIK obraz jednej strony medalu. NIK ma przecież dostęp do wielu dokumentów, do których Komisja nie ma wglądu. Czy zespoły Najwyższej Izby Kontroli nie mogłyby po przeanalizowaniu danej sprawy przedstawiać nam resume, w którym znalazłyby się zarówno oceny negatywne, jak i pozytywne? Jeśli stwierdzono by, że nad działaniami negatywnymi przeważają pozytywne, to czy nie moglibyśmy otrzymywać tak właśnie sformułowanej konkluzji ogólnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę że dyrektor Macierzyński, jako przedstawiciel NIK, udzieli nam odpowiedzi na ostatnie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AnnaBańkowska">Wydaje mi się, że generalnie obserwuje się zjawisko przeprowadzania kontroli przez NIK w tych instytucjach, które w przekonaniu ogółu wcale tak źle nie funkcjonują. NIK odwiedza tylko te zakłady pracy, które dysponują w miarę porządną dokumentacją.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#AnnaBańkowska">Spotkałam się z opinią, że kontrolując poszczególne jednostki podległe Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (zwłaszcza chodzi tu o zakłady pracy chronionej i spółdzielnie pracy inwalidów, które zatrudniają mało pracowników) Najwyższa Izba Kontroli wykazywała się dużą wnikliwością i powolnym tempem pracy, przez co uniemożliwiała sprawne, bieżące funkcjonowanie owych jednostek. Czy zdaniem dyr. E. Macierzyńskiego są to zarzuty zasadne?</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#AnnaBańkowska">Kontrolowane instytucje wyrażają powszechną opinię, że kontrole NIK są zbyt długie. Sama mam bardzo różne doświadczenia z kontaktów z izbą czasem negatywne, ale nie czas, aby o tym mówić.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#AnnaBańkowska">Jeśli nie ma innych uwag, to możemy zmierzać ku zakończeniu dyskusji nad pierwszym punktem porządku dziennego. Może dyr. E. Macierzyński odpowie na wszystkie pytania postawione przez członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EdwardMacierzyński">Odpowiadając posłowi J. Rulewskiemu pragnę podkreślić, że Urząd Rady Ministrów nie podlega gestii kontrolnej naszego zespołu. URM kontroluje Zespół Administracji; ewentualne uwagi co do działalności rządu należałoby kierować do prezesa NIK bądź dyrektora Zespołu Administracji.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#EdwardMacierzyński">Poseł J. Lityński poruszył kwestię zadłużenia zakładów pracy wobec ZUS. Jest to problem bardzo skomplikowany. Muszę przyznać, że NIK nie wysuwała żadnych propozycji w tym względzie, gdyż uważaliśmy, że nie jest naszą rolą przedstawianie koncepcji rozwiązania problemu. Staramy się jedynie przedstawić problem, nie chcemy wyręczać w szukaniu rozstrzygnięć administracji, ministerstw czy osób bardziej kompetentnych i znających jego uwarunkowania i przyczyny.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#EdwardMacierzyński">W tym konkretnym przypadku popieramy stanowisko ZUS, który przedstawił propozycje pewnych rozwiązań. Widzimy potrzebę podejmowania działań zaradczych, dlatego opowiadamy się po stronie ZUS.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#EdwardMacierzyński">Skontrolować finanse NIK może jedynie któraś z komisji sejmowych. Prezes NIK ma uprawnienia zbliżone do kompetencji ministra finansów. Przy ustalaniu budżetu NIK może wysnuwać własne propozycje, które są uzgodnione z marszałkiem Sejmu, a później weryfikowane przez komisje sejmowe. Uprawnienia czysto kontrolne w stosunku do NIK mają jedynie komisje sejmowe bądź inne komisje działające w imieniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#EdwardMacierzyński">Postawiono nam zarzut, że w swoich materiałach pokontrolnych zawieramy jedynie oceny negatywne, podczas gdy byłoby dobrze, abyśmy przedstawiali również oceny pozytywne. To prawda, że NIK jest ukierunkowana na prezentowanie nieprawidłowości, niedociągnięć, sprzeniewierzeń, czyli spraw negatywnych. Jeśli jednak zauważamy istotne sprawy, które zasługują na jak najlepszą ocenę, stramy się je sygnalizować, chociaż rzeczywiście robimy to w formie skrótowej i bardzo syntetycznej.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#EdwardMacierzyński">Koncentracja uwagi NIK na złych zjawiskach nie wpływa na podejmowanie decyzji odnośnie do tych zjawisk, dlatego że to nie my je podejmujemy. Wnioski z mocą wiążącą formułujemy tylko wtedy, jeśli nastąpiło naruszenie prawa. Wówczas nasze wnioski pokontrolne zobowiązują daną instytucję do przywrócenia stanu zgodnego z normami prawnymi. Formułowane przez nas wnioski o charakterze organizacyjnym mają znaczenie fakultatywne i zawsze są konsultowane z kontrolowaną jednostką. Nikomu nie narzucamy naszych zaleceń, jeśli podstawą do ich sprecyzowania nie było naruszenie przepisów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#EdwardMacierzyński">Posłowie zarzucili nam, że nasza kontrola w jednostkach podległych Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych trwała zbyt długo. Dostrzegamy mankamenty naszej pracy, które spowodowały przeciąganie się tej kontroli. Podstawową przeszkodą utrudniającą nasze działanie w tym zakresie był brak odpowiednich dokumentów w zarządzie Funduszu. Brakowało również osób kompetentnych do wyjaśnienia naszych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#EdwardMacierzyński">Podejmujemy działania organizacyjne, które pozwolą nam skrócić okres trwania kontroli we wszystkich badanych jednostkach. Staramy się lepiej przygotowywać do kontroli szukamy pomocy u rzeczoznawców, aby nasza praca była efektywniejsza, lepiej zorganizowana i lepsza pod względem jakościowym oraz merytorycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AnnaBańkowska">Pragnę zapytać, którzy z pracowników centrali NIK mają prawo do mieszkań służbowych? Jak dużo NIK posiada mieszkań i ile z nich wynajmuje swoim pracownikom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#EdwardMacierzyński">O ile orientuję się, to są przypadki przyznawania osobom zatrudnionym w Najwyższej Izbie Kontroli mieszkań służbowych. Nie znam jednak szczegółów, przypuszczam, że obowiązują tu takie same zasady, jak w administracji państwowej (centralnej). Na ogół jesteśmy bardzo powściągliwi i nigdy nie przyznawaliśmy swoim pracownikom szerszych przywilejów i uprawnień, niż miało to miejsce w ministerstwach czy w Urzędzie Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanRulewski">Przypominam sobie, że w 1993 r. dyskutowaliśmy o socjalnych uprawnieniach pracowników NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AnnaBańkowska">Dyskutowaliśmy o tym na początku tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanRulewski">W takim razie nie będę rozwijał tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli nie ma innych uwag to uznaję, że Komisja przyjęła sprawozdanie z działalności Zespołu Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia Najwyższej Izby Kontroli za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1993 r. Jednocześnie pragnę podziękować Najwyższej Izbie Kontroli za współpracę. Mam nadzieję, że materiały otrzymywane z NIK umożliwią posłom obiektywną ocenę negatywnej działalności kontrolowanych instytucji oraz pomogą w opracowaniu wniosków usprawniających pracę podległych nam jednostek.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#AnnaBańkowska">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego, czyli rozpatrzenia projektów dezyderatów.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#AnnaBańkowska">W naszej opinii nt. wykonania budżetu za 1993 r., którą opracowaliśmy dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zawarliśmy wiele wniosków. Aby wnioski te mogły stać się przedmiotem analizy poszczególnych resortów, musieliśmy w oparciu o powyższą opinię przygotować dezyderaty.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#AnnaBańkowska">Dezyderat nr 8 jest skierowany do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Dotyczy on budżetu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego; zawiera wszystkie wnioski, które przyjęliśmy jako załącznik do naszej opinii.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#AnnaBańkowska">Czy są uwagi do tego dezyderatu? Czy mogę uznać, że przyjmujemy zaproponowaną treść dezyderatu? Nie widzę głosów przeciwnych; rozumiem, że Komisja przyjęła treść dezyderatu nr 8.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#AnnaBańkowska">Dezyderat nr 9 jest skierowany do prezesa Rady Ministrów. Dotyczy on problemów związanych z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. W jego drugiej części dotyczącej pomocy społecznej Komisja wnioskuję o: gwarantowanie środków z budżetu na wprowadzone w ciągu roku zadania realizowane przez pomoc społeczną, zmiany proporcji wydatków na pomoc społeczną w budżetach wojewodów itp.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#AnnaBańkowska">Trzecia część tego dezyderatu odnosi się do Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych i dotyczy błędnych decyzji w sprawie ulg w opłatach telekomunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#AnnaBańkowska">Czy są uwagi do projektu dezyderatu nr 9?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanLityński">Uważam, że w pierwszej części dotyczącej ZUS Komisja zawarła tylko postulaty ogólne. Wydaje mi się, że sytuacja dojrzała już do tego, aby zwrócić się do rządu o zasadniczą reformę ZUS. Do tej pory proponuje się działanie o charakterze „kosmetycznym”. Kompleksowa reforma ZUS jest potrzebna po to, aby stał się on instytucją samodzielną, która dysponuje nie tylko funduszem emerytalnym, ale i funduszem chorobowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AnnaBańkowska">W naszym dezyderacie zawarliśmy podobne postulaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanLityński">Chcę poruszyć jeszcze jedną kwestię. Uważam, że przy konstruowaniu budżetu Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na 1995 r. powinniśmy zmienić charakter pomocy udzielanej w formie ulg w opłatach za abonament telefoniczny. Moim zdaniem, kombatanci powinni otrzymywać pomoc w ramach pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanLityński">Swoich wniosków na razie nie formułuję w formie inicjatywy poselskiej, gdyż mógłby na tym ucierpieć tegoroczny budżet Urzędu. Zwracam się do Komisji o poparcie mojego postulatu podczas przyjmowania budżetu Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na rok następny. Chodzi mi o to, aby pomoc udzielana kombatantom stała się rzeczywistą pomocą i straciła charakter iluzorycznych dopłat do abonamentu telefonicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są inne uwagi w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam propozycje odnośnie do drugiej części dezyderatu dotyczącej pomocy społecznej. Chodzi mi o dodanie po pierwszym myślniku wyrazu „dodatkowych”: każdorazowe gwarantowanie dodatkowych środków na nowe, wprowadzane w ciągu roku zadania realizowane przez opiekę społeczną...”.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Przy drugim myślniku powinniśmy zmienić formę zapisu, nie zmieniając jego istoty. Nie możemy wnioskować o pozbawienie wojewodów prawa do przenoszenia środków z jednego działu do drugiego, ponieważ jest to bardzo ważne dla funkcjonowania budżetów wojewódzkich. Wojewodowie muszą mieć taką możliwość.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Uważam, że sformułowanie: „pozbawienie wojewodów prawa do przenoszenia środków pomocy społecznej do innych działów bez zgody właściwych ministrów”, jest niewłaściwe. Wojewodowie powinni być zobowiązani do uzgadniania z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej swoich decyzji o przenoszeniu środków pomocy społecznej do innych działów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AnnaBańkowska">Chcę przypomnieć, że powyższe postulaty zostały zawarte w dezyderacie na wniosek poseł J. Staręgi-Piasek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Sformułowano je jednak niewłaściwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AnnaBańkowska">Wyjaśnię dlaczego musieliśmy zmienić pierwszą część propozycji poseł J. Staręgi-Piasek. Otóż pozostawała ona w sprzeczności z zapisami zawartymi w ustawie budżetowej. Na posiedzeniu Komisji, na którym ustaliliśmy treść projektu dezyderatu, był obecny ekspert, który stwierdził, że propozycja poseł J. Staręgi-Piasek była sprzeczna z ustawą budżetową i prawem budżetowym. Sugestie poseł J. Staręgi-Piasek musieliśmy przedstawić właśnie w takiej formie: „pozbawienie wojewodów prawa do przenoszenia środków pomocy społecznej od innych działów...”. Sformułowanie to dokładnie odpowiada propozycji poseł J. Staręgi-Piasek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Moja propozycja w swojej istocie miała na celu zobowiązać wojewodów zabierających środki z działu pomocy społecznej do uzgodnienia takiej decyzji z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Obecny zapis: „pozbawienie wojewodów prawa do przenoszenia środków pomocy społecznej do innych działów bez zgody właściwych ministrów”, uważam za bezsensowny. Zapewne minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa nie będzie miał nic przeciwko temu, ale minister pracy i polityki socjalnej na pewno wyrazi swój sprzeciw. Chodzi mi o to, aby wojewodowie byli zobowiązani do uzyskania zgody ministra pracy i polityki socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AnnaBańkowska">Wszyscy wiemy, o co chodzi w tym punkcie; chodzi o to, aby nie było wolno zabierać pieniędzy z działu pomocy społecznej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">... bez uzgodnienia z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AnnaBańkowska">... bez zgody właściwych ministrów. Wiadomo, że w sprawie przenoszenia środków pomocy społecznej do innych działów najbardziej kompetentnym do wydania opinii jest minister pracy i polityki socjalnej. Minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa miałby coś do powiedzenia w odwrotnej sytuacji, tzn. gdyby wojewoda zamierzał uszczuplić budżet działu ochrony środowiska na rzecz działu pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AnnaBańkowska">Czy poseł J. Staręga-Piasek ma propozycję konkretnej treści zapisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Proponuję zapis, który nie będzie sprzeczny z przepisami Prawa budżetowego i ustawy budżetowej. Proponuję zobowiązać wojewodów do uzgadniania z ministrem pracy i polityki socjalnej każdorazowego przenoszenia środków pomocy społecznej do innych działów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AnnaBańkowska">Na poprzednim posiedzeniu Komisji poseł J. Staręga-Piasek tłumaczyła nam, że właśnie tak sformułowany zapis byłby bezcelowy, gdyż negatywne zaopiniowanie decyzji wojewody nie jest dla niego wiążące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nie możemy zapisać, iż pozbawiamy wojewodów prawa do gospodarowania środkami budżetowymi. Możemy ich jedynie zobowiązać do uzgadniania własnych decyzji w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Moja argumentacja wykazywała, że na siedem czy osiem przypadków tylko w jednym wojewoda nie podporządkował się zaleceniom Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nie możemy wojewodom zabraniać swobodnego gospodarowania własnymi pieniędzmi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#BogdanKrysiewicz">Proponuję następującą treść zapisu: „pozbawienie wojewodów prawa do przenoszenia środków pomocy społecznej do innych działów bez zgody ministra pracy i polityki socjalnej”. Ogólnie sądzę, że formuła tego zapisu jest trafna, gdyż konweniuje z pierwszą częścią zdania: „... Komisja wnioskuje...”. Widzę tu otwartą formułę do skutecznego zastosowania takiego rozwiązania, które nie da możliwości wojewodzie dowolnego dysponowania środkami przeznaczonymi na pomoc społeczną. Uważam, że zapis został sformułowany dość precyzyjnie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#BogdanKrysiewicz">Akceptując pozostałe zapisy zawarte w dezyderacie nr 9 chcę dodać, że dla wzmocnienia wniosków zgłoszonych przez posła J. Lityńskiego dobrze byłoby, aby postulaty zawarte w dezyderacie nr 10 adresowanym do ministra pracy i polityki socjalnej znalazły się w dezyderacie skierowanym do prezesa Rady Ministrów w części dotyczącej ZUS.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#BogdanKrysiewicz">Opracowując opinię na temat Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na zakończenie zawarliśmy sformułowanie o zasadniczym znaczeniu; mówiące o potrzebie zreformowania systemu ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#BogdanKrysiewicz">Uważam, że akapit znajdujący się w dezyderacie nr 10 i zaczynający się od wyrazów: „Postępujący proces przekształceń gospodarczych stawia przed ZUS szereg nowych zadań...”, czyli fragment mówiący o nadaniu ZUS charakteru instytucji prawa publicznego wyposażonej w osobowość prawną, powinniśmy umieścić w dezyderacie nr 9. Postulaty wiążące się z potrzebą fundamentalnej reformy organizacji i funkcjonowania ZUS i całego systemu ubezpieczeń społecznych przeniósłbym do dezyderatu kierowanego do prezesa Rady Ministrów na zakończenie części dotyczącej ZUS. Uważam, że przytoczony przeze mnie akapit można zamieścić w obydwu dezyderatach. Wtedy otrzymamy materiał zupełnie kompletny z wyraźnym podkreśleniem problemów zasygnalizowanych przez posła J. Lityńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że poseł B. Krysiewicz proponuje powtórzyć w dezyderacie nr 9 fragment dezyderatu nr 10 mówiący o konieczności przekształceń organizacyjnych w ZUS i wyposażenie go w osobowość prawną.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#AnnaBańkowska">Wniosek posła B. Krysiewicza wiąże się z wnioskiem posła J. Lityńskiego. Jeśli nie ma głosów sprzeciwu uznaję, że przyjęliśmy powyższe sugestie.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#AnnaBańkowska">Czy poseł J. Staręga-Piasek zechce nam podać propozycję zapisu odnośnie skutecznej walki z samowolą wojewodów? Poseł J. Staręga-Piasek uświadamiała nam, że dotychczasowa formuła jest nieskuteczna. Obecnie wojewodowie zbierają tylko opinie poszczególnych ministrów, które nie są dla nich wiążące.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#AnnaBańkowska">Na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów broniłam naszego stanowiska zmierzającego do zabronienia wojewodom zmniejszania środków pierwotnie przeznaczonych na pomoc społeczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Proponuję minimalną poprawkę - wyrazy: „bez zgody właściwych ministrów” powinniśmy zastąpić wyrazami: „bez zgody ministra pracy i polityki socjalnej”.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeszcze raz poddaję pod rozwagę prawników, czy rzeczywiście konieczne jest użycie tak silnego określenia jak „pozbawienie prawa”. Jeżeli prawnicy zawyrokują, że nie można zastąpić go innym sformułowaniem, wycofam swoją propozycję zapisu.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam jeszcze jedną uwagę odnośnie czwartego tiretu w części drugiej dezyderatu nr 9. Uważam, że łączy się on z tiretem trzecim, w którym wnosi się o stworzenie prawidłowości polegającej na tym, aby koszty utrzymania ośrodków pomocy społecznej z budżetu wojewodów były proporcjonalne do środków przekazywanych gminie na zadania zlecone. W wyniku realizacji tego postulatu nieuzasadnione dysproporcje ulegną zmianie. Nie chodzi przecież o przyznawanie środków (przeznaczanych na ośrodki pomocy społecznej) według jednego kryterium, gdyż potrzeby ośrodków są bardzo zróżnicowane.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">W moim przekonaniu tiret czwarty nie jest potrzebny.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Poza tym wydaje mi się, że wniosek o proporcjonalne przekazywanie gminom środków na utrzymanie ośrodków pomocy społecznej należy powtórzyć w dezyderacie kierowanym do ministra pracy i polityki socjalnej, gdyż to on bezpośrednio sprawuje kontrolę nad wydzielaniem owych środków z budżetów wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AnnaBańkowska">Zgadzam się z opinią poseł J. Staręgi-Piasek, że tirety trzeci i czwarty są tożsame. Dwie propozycje tego samego zapisu zostały zamieszczone jako dwa różne zapisy.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AnnaBańkowska">Postanowiliśmy pozostawić zapis mówiący o konieczności stworzenia prawidłowości polegającej na proporcjonalnym przyznawaniu środków na utrzymanie ośrodków opieki społecznej w zależności od kosztów ich utrzymania. Tiret czwarty należy skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Tiret trzeci powinniśmy powtórzyć w dezyderacie wystosowanym do ministra pracy i polityki socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AnnaBańkowska">Uważam, że jest to propozycja zasadna.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli chodzi o tiret drugi, to myślę, że rzeczywiście wyrazy: „bez zgody właściwych ministrów” można zastąpić wyrazami: „bez zgody ministra pracy i polityki socjalnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MichałKowalczyk">W myślniku piątym znajduje się sformułowanie: „opracowanie obiektywniejszych kryteriów”. Uważam, że kryteria są albo obiektywne, albo subiektywne. Nie ma kryteriów mniej lub bardziej obiektywnych. Wydaje mi się, że najlepiej byłoby zapisać: „przygotowanie obiektywnych kryteriów już przy przygotowywaniu budżetu na 1995 rok”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Może wyraz „obiektywniejszych” zastąpić wyrazem „jasnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że z drugiej części dezyderatu nr 9 wykreślamy tiret czwarty, w tirecie drugim zapisujemy: „bez zgody ministra pracy i polityki socjalnej”, a tiret pierwszy uzupełniamy o wyraz „dodatkowych”. Ponadto, pierwszą część dezyderatu rozszerzamy o dodatkowy akapit zaproponowany przez posła B. Krysiewicza.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#AnnaBańkowska">Przechodzimy do omówienia dezyderatu nr 10, który jest adresowany do ministra pracy i polityki socjalnej. Zgodnie z propozycją poseł J. Staręgi-Piasek uzupełnimy go o postulat zawarty pod myślnikiem trzecim w części drugiej dezyderatu nr 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PiotrIkonowicz">Mam zastrzeżenie do ostatniego zdania projektu dezyderatu nr 10: „Nadto Komisja oczekuje przedstawienia spójnego projektu unormowań legislacyjnych minimalizujących różne formy pracy „na czarno”. Powinniśmy dążyć nie do minimalizowania, ale do eliminowania pracy „na czarno”. Uważam, że należy zapisać: „Nadto Komisja oczekuje przedstawienia spójnego projektu unormowań eliminujących...” lub „likwidujących różne formy pracy „na czarno”.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PiotrIkonowicz">Przy obecnym zapisie implicite godzimy się na istnienie (co prawda niewielu) form pracy „na czarno”. Uważam, że jest to błędne podejście do tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanLityński">Obecnie obowiązujące prawo eliminuje pracę „na czarno”, niemniej jednak ona istnieje.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JanLityński">Możemy dyskutować o poszczególnych wyrazach, choć wydaje mi się, że określenie „minimalizujących” jest w tym wypadku najlepsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#BogdanKrysiewicz">Chcę zwrócić uwagę na subtelną stronę propozycji zgłoszonej przez posła Ikonowicza. Chodzi mu o zaprojektowanie odpowiednich unormowań legislacyjnych, gdyż prawo nie może dopuszczać pracy „na czarno”, powinno ją eliminować.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#BogdanKrysiewicz">Często praktyka i prawo stanowią dwie różne rzeczy. Pozostawiając sformułowanie „minimalizujących”, doprowadzimy do dopuszczenia przez prawo pewnych form pracy „na czarno”. Chodzi nam o unormowania prawne, które zabraniałyby wykonywania tego rodzaju pracy. W przepisach powinno to być precyzyjnie i jasno określone.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#BogdanKrysiewicz">Popieram propozycję posła Ikonowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę że nigdzie nie ma przepisu określającego, na czym polega praca „na czarno”. Jeżeli go nie ma, to i nie ma innych uregulowań prawnych, odnoszących się do tego rodzaju pracy. Polskie prawo nie dopuszcza pracy „na czarno”. Dyskusję na ten temat możemy rozwijać w nieskończoność.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#AnnaBańkowska">Nie zgadzam się z posłem B. Krysiewiczem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanRulewski">W moim przekonaniu, w projekcie dezyderatu nr 10 (ostatni akapit) zastosowano pewien skrót myślowy. Sformułowanie „różne formy pracy „na czarno” nie jest tożsame z określeniem „prace nielegalne”, gdyż oprócz prac nielegalnych obejmuje tzw. prace nieformalne (prace zlecone), które wykonuje się przez 28–29 dni, a potem zgodnie z prawem zawiera się kolejną umowę zlecenie.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JanRulewski">Formuła przyjęta w ostatnim akapicie ma za zadanie objąć całą szarą sferę rynku pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AnnaBańkowska">Czy poseł B. Krysiewicz proponuje zamieniać wyraz „minimalizujących” na jakiś inny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#BogdanKrysiewicz">Proponuję wyraz „eliminujących” albo „uniemożliwiających”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanLityński">Czy poseł B. Krysiewicz zgodziłby się na następujące sformułowanie: „... projektu działań minimalizujących różne formy pracy „na czarno”? Wyraz „minimalizujących” będzie wtedy użyty bardziej realistycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#BogdanKrysiewicz">Określone działania to nic innego jak praktyka wykonawcza. Tworząc prawo nie możemy legalizować żadnej formy pracy „na czarno”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanLityński">Proponuję wyrazy „unormowań legislacyjnych” zastąpić wyrazem „działań”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że ostatnie zdanie dezyderatu nr 10 brzmiałoby następująco: „Nadto Komisja oczekuje przedstawienia spójnego projektu działań minimalizujących różne formy pracy „na czarno”.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#AnnaBańkowska">Przegłosujmy, kto jest za przyjęciem tego zdania w formie przedłożonej w projekcie dezyderatu? Nie widzę,</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#AnnaBańkowska">Przegłosujmy przyjęcie propozycji przytoczonej przeze mnie powyżej.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#AnnaBańkowska">Za przyjęciem ostatniego zdania zawartego w projekcie dezyderatu nr 10 w brzmieniu: „Nadto Komisja oczekuje przedstawienia spójnego projektu działań minimalizujących różne formy pracy „na czarno” głosowało 12 posłów, nikt nie był przeciwny, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że pozostała treść dezyderatu nr 10 nie wzbudza kontrowersji.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#AnnaBańkowska">Podpiszę wszystkie trzy dezyderaty po naniesieniu zmian, które dziś przyjęliśmy. Potem wyślemy je do adresatów.</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#AnnaBańkowska">Wystosowaliśmy również pismo do marszałka Sejmu w brzmieniu: „Podczas dyskusji Komisja Polityki Społecznej rozpatrzyła w dniach 8, 9 i 10 sierpnia 1994 r. wykonanie budżetu Państwowej Inspekcji Pracy. Komisja informuje Pana Marszałka, że podczas dyskusji sformułowano zastrzeżenia dotyczące: realizacji planu zatrudnienia, co mogło wpłynąć na wykonanie procesu kontrolnego Państwowej Inspekcji Pracy”.</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#AnnaBańkowska">Chcę poinformować posła J. Rulewskiego, że nie jest to dezyderat, ale pismo do marszałka Sejmu w sprawie PIP. Marszałek Sejmu jest organem upoważnionym do przyjęcia naszych informacji w tej sprawie. Mam prośbę, aby poseł J. Rulewski ustosunkował się do treści tego pisma, czy odzwierciedla ono wnioski zawarte w naszej opinii opracowanej dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanRulewski">Nie mam zastrzeżeń merytorycznych, a jedynie uwagi natury redakcyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AnnaBańkowska">Przy omawianiu kwestii budżetowych koreferent poseł J. Rulewski zgłosił propozycje uwag pod adresem PIP.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#AnnaBańkowska">Czy są jakieś zastrzeżenia do owych uwag? Nie widzę. Po naniesieniu poprawek redakcyjnych, które zaproponuje poseł J. Rulewski, wyślemy je do marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#AnnaBańkowska">Przechodzimy do omówienia trzeciego punktu porządku obrad, tzn. do spraw różnych.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#AnnaBańkowska">Po zebraniu wszystkich propozycji tematów, które zostaną zgłoszone do rozpatrzenia, zastanowimy się nad kolejnością ich omawiania.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#AnnaBańkowska">Osobiście proponuję rozstrzygnięcie następujących kwestii:</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#AnnaBańkowska">- wyjazdowych posiedzeń Komisji,</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#AnnaBańkowska">- przyjęcia stałej procedury w zakresie ewentualnego delegowania naszych przedstawicieli na wyjazdy zagraniczne,</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#AnnaBańkowska">- podziału na zespoły robocze.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#AnnaBańkowska">Nasi wyborcy kierują do nas wiele listów, sugestii i projektów poruszających sprawy, które możemy podzielić na konkretne bloki tematyczne. Ludzie wyrażają swoje niezadowolenie z obowiązujących regulacji prawnych, przedstawiają różne propozycje. Myślę, że warto jest powołać zespoły robocze, które specjalizowałyby się w poszczególnych tematach. Grupa posłów będących członkami danego zespołu byłaby dla nas grupą ekspertów w konkretnej dziedzinie, którą bada. Mam nadzieję, że efektem tak zorganizowanej pracy Komisji byłyby nawet propozycje nowelizacji ustaw.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#AnnaBańkowska">Czwartą sprawą, którą chcę dzisiaj poruszyć, jest poinformowanie członków Komisji o piśmie skierowanym do nas przez przedstawicieli zakładów pracy chronionej po poniedziałkowej naradzie.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#AnnaBańkowska">Proponuję również przeprowadzenie krótkiej dyskusji na temat funkcji kontrolnej naszej Komisji. Powinniśmy zastanowić się nad sposobem, w jaki chcemy ją sprawować. Myślę że gdybyśmy powołali zespoły robocze, to jeden z nich mógłby sprawować funkcję kontrolną.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#AnnaBańkowska">Swego czasu zwróciłam się do Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz do wszystkich resortów, którym podlegają jakieś sanatoria, o dostarczenie mi wykazu sanatoriów. Prosiłam też poseł K. Sienkiewicz o zajęcie się tą sprawą. Myślę że możemy ją później omówić.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#AnnaBańkowska">Takie są moje propozycje odnośnie bloków tematycznych, które wymagają omówienia. Czy są uwagi do owych propozycji? Czy któryś z posłów pragnie przedstawić własną propozycję tematu, który powinniśmy rozstrzygnąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Chcę zapytać, kto wyjeżdża na konferencję do Kairu? Nie przypominam sobie, abyśmy na poprzednich posiedzeniach Komisji głosowali czyjąś kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AnnaBańkowska">Nie było głosowania w tej sprawie, gdyż nie widziałam takiej potrzeby. Prezydium Komisji stosunkiem głosów 2:1 rozstrzygnęło, że do Kairu deleguje poseł Banach. Poinformowałam o tym osobiście pozostałych członków Komisji. Żaden z posłów nie wniósł zastrzeżeń co do takiej procedury typowania delegatów. Przy pełnej aprobacie członków Komisji zapadła taka, a nie inna decyzja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Czy sprawa ta była rozstrzygana podczas posiedzenia odbywającego się w sali plenarnej? Byłam wtedy obecna i nic nie słyszałam na temat wyjazdu na konferencję do Kairu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AnnaBańkowska">Widocznie poseł M. Trzcińska-Fajfrowska nie uczestniczyła wtedy do końca w obradach Komisji. Na szczęście, decyzji w tej sprawie nie podjęło samo prezydium Komisji. Na sali są zapewne obecni posłowie, którzy wówczas zabierali głos lub nawet nie zabierali, ale akceptowali propozycję prezydium.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#AnnaBańkowska">Chcę dodać, że w podobnych przypadkach decyzja należy do prezydium Komisji. Pragnąc przyjąć bardziej demokratyczną formułę, zaproponowałam, aby w punkcie - sprawy różne zastanowić się nad odpowiadającym większości posłów sposobem delegowania naszych kandydatów na wyjazdy zagraniczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#CezaryMiżejewski">Chcę zasygnalizować drobną kwestię. Przy omawianiu spraw związanych z Funduszem PHARE sformułowaliśmy dezyderaty do ministra pracy i polityki socjalnej. Uzyskaliśmy na nie odpowiedzi. O ile pamiętam, wystosowaliśmy również pismo do pełnomocnika rządu do spraw inwestycji zagranicznych z prośbą o dostarczenie nam materiałów dotyczących innych programów pomocy. Czy otrzymaliśmy owe materiały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#AnnaBańkowska">Nie otrzymaliśmy, ale myślę, że możemy to szybko załatwić wysyłając ponaglenie.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#AnnaBańkowska">Do Komisji wpłynęło zaproszenie na wyjazdowe posiedzenie do Wągrowca. Poseł K. Sienkiewicz zreferuje krótko cel tego wyjazdu.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#AnnaBańkowska">Wpłynęło również zaproszenie ze strony Ochotniczych Hufców Pracy, abyśmy w ich ośrodkach odbyli jedno- lub dwudniowe posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#AnnaBańkowska">Poseł M. Trzcińska-Fajfrowska zaprosiła nas do Ośrodka Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#AnnaBańkowska">Musimy rozplanować terminarz naszej pracy w Komisji. Posiedzenia Sejmu będą odbywać się co dwa tygodnie. Dwa dni w czasie wolnym od posiedzeń Sejmu zarezerwowała dla siebie Komisja Nadzwyczajna rozpatrująca kwestie związane z nowelizację Kodeksu pracy. Kilku członków naszej Komisji uczestniczy w pracach tamtej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dysponujemy podwójnym (a nawet dla większej liczby osób) zaproszeniem do Wągrowca. Zaprasza nas Sportowe Stowarzyszenie Inwalidów „Start”, które od wielu lat organizuje turnusy rehabilitacyjne „Eurointegra”. Turnus, na który jesteśmy zaproszeni organizowany jest od 1–15 września w Ośrodku Rehabilitacyjno-Wypoczynkowym Wielkopolskich Spółdzielni Inwalidzkich w Wągrowcu nad brzegiem Jeziora Dmowskiego. W turnusie będzie uczestniczyło 80 osób z dysfunkcją narządu ruchu, w tym co najmniej 30 poruszających się na wózkach inwalidzkich. Wielu z nich to mieszkańcy wsi lub małych miasteczek. Organizatorzy byliby radzi, gdybyśmy wzięli udział w ognisku, które odbędzie się w sobotę 10 września o godz. 19.30. Oczywiście, że będziemy mile widziani także każdego innego dnia.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Polecam to uwadze osób zainteresowanych pobytem w Wągrowcu. Istnieją przecież możliwości wynajęcia pokoi w naprawdę pięknym ośrodku.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Mam też propozycję przybycia tam w innym terminie co wiąże się z zaproszeniem wystosowanym do nas przez prezesa i cały zarząd Wielkopolskiego Zaplecza Rehabilitacyjno-Technicznego Spółdzielni Inwalidów. Proponują oni Komisji zapoznanie się z problematyką rehabilitacji zawodowej i społecznej realizowanej przez zakłady pracy chronionej w woj. poznańskim oraz z działalnością rehabilitacyjną Wielkopolskiego Zaplecza Rehabilitacyjno-Technicznego Spółdzielni Inwalidów w ośrodkach, które są modernizowane (przystosowywane do przyjmowania najcięższych przypadków) ze środków otrzymywanych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Zarząd Zaplecza pragnie zainteresować nas problemami swojego środowiska w zakresie niezbędnych regulacji ustawowych (w tym także zapisów konstytucyjnych).</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Trzecie zaproszenie otrzymaliśmy od rady nadzorczej Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej, która pragnie nam pokazać zakłady pracy chronionej.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Proponuję podczas jednego wyjazdu odwiedzić uczestników turnusu „Eurointegra” oraz Wielkopolskie Zaplecze Rehabilitacyjno-Techniczne Spółdzielni Inwalidów, po drodze wizytując zakłady pracy chronionej woj. poznańskiego, gdyż Wągrowiec leży blisko woj. poznańskiego. Pod ten sam adres (Wągrowiec, ul. Jeziorna 16) zapraszają nas i Sportowe Stowarzyszenie Inwalidów „Start” i Wielkopolskie Zaplecze Rehabilitacyjno-Techniczne Spółdzielni Inwalidów. Proponuję 7 i 8 września jako termin naszego wyjazdu.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Moglibyśmy porozmawiać z uczestnikami turnusu „Eurointegra” (na zachodnim brzegu Jeziora Dmowskiego, turnus trwa do 15 września), a także z przedstawicielami Wielkopolskiego Zaplecza Rehabilitacyjno-Technicznego Spółdzielni Inwalidów oraz z przedstawicielami Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej o rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych co, jak wiadomo, jest ukoronowaniem procesu leczenia. Przy okazji moglibyśmy odwiedzić zakłady pracy chronionej woj. poznańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AnnaBańkowska">W owym tygodniu (7 i 8 września) nie obraduje Komisja Nadzwyczajna zajmująca się Kodeksem pracy. Dla nas jest to jedyna szansa opracowania projektu ustawy o kombatantach. Z kalendarza naszych spotkań wynika, że 7–8 września jest jedynym dogodnym terminem wyjazdu do Wągrowca. Martwi mnie jednak zalegająca z rozpatrzeniem ustawa o kombatantach. Umawiałam się już wstępnie z ministrem Dobrońskim, który w tym samym terminie mógłby wziąć udział w posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#AnnaBańkowska">Może nasz wyjazd uzgodnimy na 6 i 7 września; 8 września wrócimy do Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#AnnaBańkowska">Nasze prace nad ustawą o kombatantach nie mogą kolidować z pracą niektórych posłów z Komisji Nadzwyczajnej. Wraz z posłem J. Rulewskim i kilkoma innymi posłami uczestniczymy w pracach Komisji Nadzwyczajnej, której posiedzenia będą trwały w ciągu 2–3 dni każdego tygodnia wolnego od obrad Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WandaSokołowska">Chcę zwrócić uwagę, że jeszcze nie wiadomo, czy posiedzenia Sejmu nie będą odbywać się co trzy tygodnie. Pomysł taki zrodził się w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich i będzie wkrótce przedłożony Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WandaSokołowska">Po drugie, pragnę zauważyć, że tygodnie wolne od obrad Sejmu zostały stworzone po to, aby wszyscy posłowie mogli pracować w terenie. Jeśli nie wszystkie dni, w których nie obraduje Sejm będą odbywały się posiedzenia Komisji, to posłowie nigdy nie znajdą czasu na pracę w terenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanLityński">Kontynuując myśl poseł W. Sokołowskiej proponuję, aby był to wyjazd członków Komisji zorganizowany przez Sejm, a nie wyjazdowe posiedzenie Komisji. Wtedy wyjadą ci, którzy są tym rzeczywiście zainteresowani i uważają, iż jest to część ich pracy poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#JanLityński">Organizacja wyjazdowego posiedzenia Komisji zajmuje bardzo dużo czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanRulewski">Musimy pamiętać, że ciągle spada liczba publicznych środków komunikacji. Warszawa jest największym centrum komunikacyjnym. W każdym innym miejscu czas poświęcony na dojazd do określonego punktu wydłuża się niepotrzebnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AnnaBańkowska">Skoro członkowie Komisji zgadzają się na wyjazd do Wągrowca w dniach 7 i 8 września, to musimy odłożyć na później prace nad ustawą o kombatantach. Musimy podjąć decyzję, czy terminu tych prac nie ustalić na sobotę po zakończeniu obrad Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#AnnaBańkowska">Poseł J. Lityński zaproponował, aby wyjazd do Wągrowca przybrał formę wyjazdu posłów - członków Komisji Polityki Społecznej. Muszę jednak przypomnieć, że nie wystarczy sama deklaracja wyjazdu z naszej strony. Ktoś przecież będzie nas oczekiwał; muszą być dopełnione wszystkie formalności. A jeśli niektórzy posłowie zrezygnują w ostatniej chwili z wyjazdu? Nie możemy dopuścić do żadnej samowoli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanRulewski">Jeśli ktoś zadeklaruje chęć wyjazdu, to chyba z niego nie zrezygnuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AnnaBańkowska">Pragnę zapytać, którzy posłowie pojadą do Wągrowca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanRulewski">Czy niezależnie od liczby osób przybyłych do Wągrowca będzie można uznać, że odbyło się tam wyjazdowe posiedzenie Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#AnnaBańkowska">Tak.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#AnnaBańkowska">Jeszcze raz ponawiam moje pytanie, którzy posłowie pragną jechać do Wągrowca? Potem rozstrzygniemy, czy będzie to wyjazdowe powiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#AnnaBańkowska">Na razie wchodzi w rachubę termin 7 i 8 września.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#AnnaBańkowska">7 osób zadeklarowało chęć wyjazdu, 15 osób nie zadeklarowało takiej chęci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Chcę zmodyfikować moją propozycję. Rozważmy, czy na spotkanie z Krajową Izbą Gospodarczo-Rehabilitacyjną, Wielkopolskim Zapleczem Rehabilitacyjnym Spółdzielni Inwalidów i uczestnikami turnusu „Eurointegra” nie może pojechać z upoważnienia Komisji stała podkomisja do spraw osób niepełnosprawnych, oczywiście wraz z innymi, chętnymi posłami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AnnaBańkowska">Którzy z posłów chętnych do wyjazdu nie są członkami tej podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WandaSokołowska">Zgłosiłam gotowość wyjazdu, chociaż nie jestem członkiem owej podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Być może dysponuję nieprawdziwymi informacjami, ale posiadam spisany w dniu 18 maja skład podkomisji do spraw osób niepełnosprawnych, wybrany w dniu 11 maja. Na liście tej znajdują się posłowie: Zofia Wilczyńska, Maria Trzcińska-Fajfrowska, Janusz Jurek, Bolesław Machnio, Ewa Lewicka-Łęgowska, Tadeusz Madzia, Krystyna Sienkiewicz i Wanda Sokołowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WandaSokołowska">Zapomniałam, że jestem członkiem tej podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#AnnaBańkowska">Postanawiamy, że w dniu 7 i 8 września pojedzie do Wągrowca reprezentacja podkomisji do spraw osób niepełnosprawnych oraz wszyscy inni, chętni posłowie. Odbędzie się tam wyjazdowe posiedzenie podkomisji, w którym wezmą udział także inni posłowie.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#AnnaBańkowska">Jeśli nie ma innych pomysłów, uważam tę sprawę za załatwioną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Pragnę zaprosić wszystkich zainteresowanych do Katowic - Giszowca do Ośrodka Rehabilitacyjno-Wychowawczego dla Dzieci Głębiej Upośledzonych i Porażonych, który jest częścią Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Upośledzeniem Umysłowym. Jest to pierwszy tego typu ośrodek w Polsce powstały w 1984 r., który otworzył swoje podwoje w 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Z Katowic proponuję posłom drogę na Zakopane, gdzie jest podobny ośrodek, (stworzony trochę później), ale o nieco innym profilu. Po drodze można odwiedzić Brzeszcze, w którym znajdziemy przykłady aktywnej walki z bezrobociem (tym razem ludzi w pełni sprawnych). Mieszkańcy Brzeszcz podjęli społeczną walkę z bezrobociem, a także rozpoczęli akcję opieki nad dziećmi biednymi i z rodzin patologicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#AnnaBańkowska">Ochotnicze Hufce Pracy zapraszają nas do wizytowania swoich ośrodków. Może podzielimy się na grupy i w dniach 7–8 września odbędziemy wyjazdowe posiedzenia Komisji wszędzie tam, gdzie nas zaproszono. Potem moglibyśmy podzielić się spostrzeżeniami i refleksjami. Ponadto wydaje mi się, że przyjmowanie mniejszych grup i delegacji nie wymaga tak wielu kroków organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#AnnaBańkowska">Posiedzenie Komisji zostałoby rozbite na obrady kilku grup problemowych.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#AnnaBańkowska">Wizytowanie ośrodków OHP wiąże się z wyjazdem do Krakowa i Trzebini.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#AnnaBańkowska">Proponuję, aby posłowie: M. Trzcińska-Fajfrowska, Murynowicz i Mioduszewski zechcieli przeanalizować zaproszenia i zaproponowali grafik wyjazdów. Poseł M. Trzecińska-Fajfrowska byłaby gospodarzem jednego z tych wyjazdów. Inna grupa posłów skorzystałaby z zaproszenia Ochotniczych Hufców Pracy.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#AnnaBańkowska">Jeśli chodzi np. o wyjazd do Krakowa, to nie warto zamawiać autokaru, gdyż są doskonałe połączenia kolejowe. Dopiero na miejscu można wynająć autobus. Jeżeli chodzi o sprawę noclegów, to każdemu z posłów przysługuje na ten cel określony limit środków. Zdaje się, że jest to kwota 3 mln zł miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, iż zdecydowaliśmy, że w terminie 7 i 8 września (możliwe, że i 9 września) odbędą się wyjazdowe posiedzenia Komisji. Część osób zadeklarowała chęć wyjazdu do Wągrowca. Pozostali przejrzą resztę zaproszeń i do piątku zapiszą się w sekretariacie Komisji na określony wyjazd. Jutro w godzinach południowych posłowie: Trzcińska-Fajfrowska, Murynowicz i Mioduszewski przedstawią program pozostałych wyjazdów (być może będzie to jeden wyjazd). Po zapoznaniu się z ofertą posłowie muszą zdecydować, w którym wyjeździe wezmą udział.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#AnnaBańkowska">W dniach 7 i 8 września odbędą się wyjazdowe posiedzenia delegacji Komisji. Pragnę, aby wszyscy posłowie udali się w teren po uprzednim podzieleniu się na trzy grupy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WandaSokołowska">Jeżeli cała Komisja będzie podzielona na trzy części, to najlepszym rozwiązaniem byłyby wyjazdy autokarowe.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WandaSokołowska">Jeżeli będziemy podróżować koleją, to najpierw musimy dojechać do Warszawy a dopiero potem dotrzemy do określonego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#AnnaBańkowska">Wyznaczona przeze mnie trójka posłów rozstrzygnie kwestię organizacji wyjazdów. O wszystkim będzie się można dowiedzieć w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#AnnaBańkowska">Udzielam głosu poseł K. Sienkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Przepraszam, że zabieram głos poza porządkiem obrad, ale trzy połączone prezydia Komisji oczekują na naszą odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Odbyło się wspólne posiedzenie Komisji: Zdrowia, Ustawodawczej oraz Sprawiedliwości, w czasie którego głosowano sprawę rekomendowania ponownego uchwalenia zmian w Kodeksie karnym czyli odrzucenia weta prezydenckiego.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#KrystynaSienkiewicz">W czasie dyskusji wynikła sprawa dezyderatu związanego z wyjazdem delegacji polskiej na konferencję ludnościową w Kairze. Odpowiadając (19 sierpnia) wiceminister spraw zagranicznych stwierdził, że delegacja polska będzie kierować się na tej konferencji nauką społeczną kościoła i obowiązującym w Polsce prawem.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Takie stanowisko bardzo poruszyło posłów, ponieważ problemy, które będą omawiane na konferencji kairskiej są bardzo doniosłe i dotyczą nie tylko kwestii planowania rodziny, kontroli urodzeń, ale również oświaty seksualnej, troski o zdrowie kobiety oraz odpowiedzialności mężczyzn za swoje zachowania seksualne (o czym mówił poseł Korczak w Sali Kolumnowej).</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Dezyderat został przyjęty z pewną modyfikacją. Ustalono, że odbędzie się posiedzenie z udziałem przedstawicieli rządu, Komisji: Zdrowia, Ustawodawczej oraz Sprawiedliwości, w czasie którego rząd powinien przedstawić, jakie stanowisko będzie prezentował w przypadku odrzucenia weta Prezydenta RP, gdyż będzie to już inny stan prawny. Jak rząd będzie prezentował wyniki badań polskiej opinii publicznej w kwestii ograniczonej legalizacji aborcji, która na dzień dzisiejszy istnieje. Padła propozycja, aby w posiedzeniu połączonych Komisji z udziałem przedstawicieli rządu uczestniczyła także Komisja Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Zobowiązałam się to przekazać członkom Komisji. Nie wiem, jaka będzie odpowiedź. Czy będziemy uczestniczyć w spotkaniu z udziałem ministra spraw zagranicznych lub z delegowanym przez prezesa Rady Ministrów przedstawicielem, który nam przedstawi stanowisko, jakie zajmie nasza delegacja w czasie konferencji kairskiej organizowanej przez ONZ?</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Wspólne posiedzenie Komisji musi odbyć się w czasie tego posiedzenia Sejmu, gdyż 5 września rozpoczyna się konferencja w Kairze. Jeżeli nie odbędzie się ono w czasie tego posiedzenia Sejmu, to delegacja rządowa, która pojedzie do Kairu, zaprezentuje, jako oficjalne stanowisko Polski poglądy nauki społecznej kościoła oraz stan prawny, jaki na dzień dzisiejszy u nas istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AnnaBańkowska">Nie wiem, czy zachodzi potrzeba dyskusji na ten temat. Jeśli nie, przejdźmy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#AnnaBańkowska">Za odbyciem wspólnego posiedzenia Komisji: Zdrowia, Ustawodawczej oraz Sprawiedliwości i Polityki Społecznej z udziałem przedstawicieli rządu głosowało 15 posłów, 1 poseł był przeciw i 1 wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#AnnaBańkowska">Mam następującą propozycję. Chcę, abyśmy pogrupowali się w zespoły robocze. Np. jedna grupa osób mogłaby się zająć kwestiami rent i emerytur albo szerzej - ubezpieczeniami społecznymi. Brałaby ona pod uwagę treść listów, proponowałaby ewentualne nowelizacje ustaw, z którymi potem występowałaby Komisja. Wydaje mi się, że zachodzi potrzeba znowelizowania art. 7 ustawy z 1991 r. o rewaloryzacji emerytur i rent, o zasadach ustalania emerytur i rent oraz o zmianie niektórych ustaw, który dawałby prawo wyboru podstawy emerytalnej nie z ostatnich lat, ale z całego życia. Były już próby nowelizacji tego artykułu, ale nie przeszły przez całą ścieżkę legislacyjną. Postulatów wysuwanych przez emerytów i rencistów jest bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#AnnaBańkowska">Do naszej Komisji przychodzą dziesiątki listów. Obecnie jeden z pracowników sekretariatu Komisji wszystkie te listy czyta. Potem wszyscy je analizujemy i piszemy odpowiedzi. Część listów jest kopiowana i rozsyłana członkom Komisji.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#AnnaBańkowska">Chcę powiedzieć, że Komisja przygotowała zestawienie uwag do poszczególnych ustaw, które są wynikiem nadsyłanych listów i opinii. Nie wiem, czy wszyscy posłowie je otrzymali.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#AnnaBańkowska">W przyszłym tygodniu członkowie Komisji dostaną wszystkie zebrane z listów uwagi. Odnoszą się one do poszczególnych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#AnnaBańkowska">W moim przekonaniu, warto podzielić Komisję na pewne, nieformalne grupy. Pragnę, aby wszyscy zdecydowali się, do której grupy chcą należeć.</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#AnnaBańkowska">Jedna grupa osób w sposób szczególny zajęłaby się ubezpieczeniami społecznymi. Druga grupa mogłaby się zająć ustawą o zatrudnieniu i bezrobociu oraz ustawami odnoszącymi się do stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#AnnaBańkowska">Powinniśmy dać posłom większą szansę na zaktywizowanie się. Dałoby to możliwość wychodzenia Komisji z inicjatywami ustawodawczymi.</u>
          <u xml:id="u-99.9" who="#AnnaBańkowska">Jest sprawa, która cały czas mnie dręczy. Mam na myśli złe funkcjonowanie ustawy o lekach. Nie ma możliwości otrzymania rekompensaty w przypadku zaopatrywania się w leki z pełną odpłatnością. Możliwość rekompensaty istnieje w stosunku do leków tanich, ulgowych i ryczałtowych. Ci, którzy otrzymują leki drogie, często nie są w stanie ich kupić. Pomoc społeczna ich w tym zakresie nie obejmuje.</u>
          <u xml:id="u-99.10" who="#AnnaBańkowska">Moim zdaniem, zanim odbędziemy jakąś dyskusję na posiedzeniu Komisji dobrze byłoby, aby konkretna grupa posłów przygotowała nam jakiś materiał poglądowy.</u>
          <u xml:id="u-99.11" who="#AnnaBańkowska">Można wprowadzić ulgi w podatku dochodowym (tak jak jest to przy inwestycjach) albo z podstawy opodatkowania wyłączyć koszt leków.</u>
          <u xml:id="u-99.12" who="#AnnaBańkowska">Taka jest moja propozycja. Chcę, aby Komisja poparła moje sugestie odnośnie do podziału na grupy robocze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AlicjaMurynowicz">Doceniając intencję propozycji przewodniczącej A. Bańkowskiej wydaje mi się, że dzisiaj i tak posłowie nie podejmą żadnej decyzji. W związku z tym sugeruję, aby prezydium Komisji opracowało podział na zespoły robocze i przesłało nam informacje, jakie miałyby one być i czym rzeczywiście powinny się zajmować. Posłowie powinni się do niej ustosunkować. Na dzisiejsze posiedzenie przybyła tylko znikoma część członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#AlicjaMurynowicz">Przyznam się, że widzę również zagrożenia w tworzeniu takich zespołów chociażby z tego powodu, iż nasza Komisja bardzo ciężko pracuje. Praktycznie nie mamy żadnego wolnego tygodnia. Chyba tylko w niedzielę mogłyby odbywać się posiedzenia owych zespołów. Byłoby to wielkie utrudnienie dla posłów.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli podział na grupy robocze ma usprawnić działanie Komisji, spotkania zespołów musiałyby się często odbywać. Byłaby to jednak duża uciążliwość. Jakkolwiek warto nad całą propozycją jeszcze raz się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#AlicjaMurynowicz">Sugeruję, aby prezydium Komisji opracowało zestaw zespołów roboczych, który zostałby posłom przesłany do wiadomości. Niech każdy ustosunkuje się do tej propozycji. Chodzi mi zwłaszcza o nieobecnych dzisiaj posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AnnaBańkowska">W samym prezydium zdania również są podzielone, a zatem nie może ono opracować podziału na grupy robocze.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#AnnaBańkowska">To ja wychodzę z tą inicjatywą. To wcale nie oznacza, że jest to sugestia całego prezydium.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#AnnaBańkowska">Podział na zespoły należy przedyskutować. Regulamin Komisji nic na ten temat nie mówi. W moim przekonaniu, warto coś o sobie wiedzieć i jaka dziedzina każdego z nas interesuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AnnaStaręgaPiasek">Z jednego punktu widzenia podział na zespoły robocze jest słuszny, chociaż wydaje mi się, że zamykanie się w wąskich problematykach, które w pewnym sensie merytorycznie na siebie nachodzą, nie da spodziewanego efektu.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#AnnaStaręgaPiasek">Być może podział na zespoły byłby wygodniejszy dla posłów, ale ucierpiałyby na tym spotkania z wyborcami. Ważne jest, aby wszyscy członkowie Komisji wiedzieli o wszystkich pomysłach legislacyjnych i o proponowanych treściach ustaw. Podział na grupy robocze oddalałby nas od tego.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#AnnaStaręgaPiasek">Myślę że posiedzenia Komisji dotyczące różnych spraw organizacyjnych pomogłyby w zebraniu wielu pomysłów legislacyjnych. Nie chodzi mi o spotkania zogniskowane na jakiś jeden, określony temat. Moja sugestia mogłaby być uzupełnieniem propozycji poseł A. Bańkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#BogdanKrysiewicz">Biorąc pod uwagę te elementy, które w dyskusji zostały już sformułowane, chcę powiedzieć, że należałoby podzielić obszar zainteresowań naszej Komisji na pewne grupy lub bloki tematyczne. Nie unikniemy jednak ich wzajemnego przeplatania.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#BogdanKrysiewicz">Problem polega na tym, że trzeba specjalizować się w danej grupie tematycznej. Obecnie ciągle podkreśla się, że jest potrzeba gruntownego, profesjonalnego podejścia do wielu kwestii i zagadnień. Już od roku zapowiadamy, czyli grozimy sobie wzajemnie, że wreszcie podejmiemy problem reformy ubezpieczeń społecznych. Bardzo często na naszych posiedzeniach formułujemy pytania, z których wynika nasze nieprzygotowanie merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#BogdanKrysiewicz">Sądzę, że grupy lub zespoły robocze pomogłyby przybliżyć merytorycznie pewien zakres problemów i fotografię stanu obecnego i pozwoliłyby nam ruszyć do przodu.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#BogdanKrysiewicz">Jakiego rodzaju rozwiązania i jakiego rodzaju techniki będą użyte? Są to pytania, do których należałoby podejść odpowiedzialnie.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#BogdanKrysiewicz">Biorąc pod uwagę różnego rodzaju doświadczenia sądzę, że propozycja poseł A. Murynowicz jest trafna. Prezydium Komisji powinno się nad tym zastanowić, dlatego że praca poszczególnych komisji jest organizowana w różny sposób. W niektórych komisjach działają stałe podkomisje. Obszar zainteresowań Komisji zostaje w ten sposób merytorycznie podzielony.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#BogdanKrysiewicz">Nie bez znaczenia jest to, o czym mówiła poseł A. Bańkowska. Komisja sejmowa ma obowiązek realizowania pewnych funkcji kontrolnych, posługując się określonymi narzędziami. Najważniejszymi z nich są materiały dostarczane przez NIK, która kontroluje skuteczność przestrzegania prawa i stosowanie jego przepisów w praktyce. Komisja nie może opierać się tylko na materiałach NIK. Jej członkowie powinni uczestniczyć w różnych spotkaniach i posiedzeniach, gdyż i w ten sposób mogą kontrolować określone obszary swoich zainteresowań.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#BogdanKrysiewicz">Jeżeli chcielibyśmy wszystkich pogodzić, to najpierw musielibyśmy wyznaczyć obszary objęte zainteresowaniem ww. zespołów czy podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-103.7" who="#BogdanKrysiewicz">W naszej Komisji utworzyliśmy już stałą podkomisję ds. osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-103.8" who="#BogdanKrysiewicz">Ostatnio otrzymaliśmy raport o niepełnosprawnych, który nam prezentowało Ministerstwo Edukacji Narodowej. W moim przekonaniu, rozpatrywaliśmy go w sposób bardzo amatorski. Gdyby ktoś chciał poważnie podejść do tego zagadnienia, musiałby doprowadzić do takiej oto sytuacji: Komisja otrzymuje raport; stała podkomisja dokonuje jego analizy i przygotowuje merytorycznie stosowny koreferat. Wtedy będzie można dyskutować o pewnych tendencjach, kierunkach, a nawet o konkretnych rozwiązaniach.</u>
          <u xml:id="u-103.9" who="#BogdanKrysiewicz">Nasza dyskusja „poszła” we wszystkich możliwych kierunkach. W efekcie nie wiem, czy wyciągnęliśmy trafne wnioski, i czy są one zgodne z założeniami polityki, jaką powinniśmy w tym zakresie prowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MarekDyduch">Mam poważne wątpliwości, czy przy tak dużej intensywności prac Komisji i Sejmu będziemy w stanie niektórym kwestiom poświęcać aż tak dużo czasu. Nasze zaangażowanie w praktyce może okazać się fikcją.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#MarekDyduch">Według mnie, Komisja nie potrafi korzystać z pomocy ekspertów, którzy pracują w ministerstwach, różnych organizacjach lub na uczelniach. Chcę przez to powiedzieć, że niepotrzebnie tracimy czas na poszukiwanie źródeł, czy dotarcie do jakichś materiałów. Przecież można poprosić jakiegoś eksperta, człowieka, który latami zajmuje się daną kwestią, aby na posiedzeniu Komisji przedstawił nam swój pogląd na określony temat. Na pewno zrobi to lepiej i sprawniej niż poseł, który zostanie zobowiązany do zapoznania się z owym tematem i do jego zreferowania.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#MarekDyduch">Zgadzam się z poglądem jednej z moich przedmówczyń, że każdy z nas w różnym stopniu interesuje się różnymi zagadnieniami.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#MarekDyduch">Jako argument przeciwko powoływaniu zespołów usłyszałem, iż Komisja ciężko pracuje. Wydaje mi się, że jest to oczywiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#AnnaBańkowska">Praca w zespole nikogo nie zwalnia z obowiązku śledzenia toku prac Komisji oraz Sejmu. Jest to zupełnie zrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#AnnaBańkowska">Moja propozycja miała służyć określonemu celowi. Jeżeli chcemy, aby Komisja wyszła z inicjatywą ustawodawczą, sami musimy ją zainspirować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Powołaliśmy czasowo dwa zespoły: do spraw osób niepełnosprawnych i do spraw dzieci. Zajmują się one sprawami, które obecnie nas najbardziej nurtują. W miarę pojawiania się nowych, nabrzmiałych problemów, możemy tworzyć nowe podkomisje. Wydaje mi się, że sztywny podział na zespoły, mijałby się z celem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AnnaBańkowska">Osobiście uważam, że powinniśmy powołać zespół, który zaproponuje jakieś rozwiązania w kwestii emerytur i rent, np. projekt nowelizacji obecnie obowiązujących ustaw emerytalnych. Może zespołowi uda się opracować projekt konstruktywnego rozwiązania, które Komisja przedstawi jako zupełnie nową propozycję. Wtedy będziemy mogli dać odpowiedź setkom ludzi, którzy nas zobowiązali do zmiany konkretnych artykułów ustaw emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#AnnaBańkowska">Obecnie Komisja nie wypracowała jeszcze stanowiska w tej sprawie. Każdy z jej członków wyraża swoje własne opinie. Musimy zastanowić się nad wspólnym stanowiskiem wszystkich członków Komisji. Stąd też moja propozycja powołania zespołu, który rozpatrzyłby kwestię emerytur i rent. Na omówienie tej sprawy poświęcimy jedno posiedzenie Komisji i zdecydujemy, czy chcemy występować z inicjatywą ustawodawczą. Wtedy będziemy mogli przedstawić wszystkich zainteresowanym wspólne stanowisko wszystkich członków Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeszcze przed wakacjami przewodnicząca A. Bańkowska informowała nas, że do końca czerwca Ministerstwo Pracy i polityki Socjalnej miało przedłożyć propozycje zmiany systemu ubezpieczeń społecznych. Są one przedstawione bardzo ogólnie w założeniach polityki społecznej, o których mieliśmy dzisiaj mówić. Myślę że powinniśmy otrzymać bardziej dokładne informacje o rozwiązaniach planowanych przez ministerstwo, nawet jeżeli są one dopiero w fazie projektów. Wtedy będziemy się mogli do nich ustosunkować - albo je poprzemy, albo przedstawimy własne pomysły. Prezentowanie zainteresowanym tylko naszych, własnych pomysłów (tak zrozumiałam wypowiedź poseł A. Bańkowskiej) może doprowadzić do wielu nieporozumień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#AnnaBańkowska">Możemy zająć takie stanowisko, jakie uznamy za stosowne, np. możemy wyjść z inicjatywą poselską, która wcale nie będzie dotyczyła generaliów systemu ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#AnnaBańkowska">Propozycje, które rząd był zobowiązany przedstawić nam do końca czerwca, miały dotyczyć ogólnej reformy systemu ubezpieczeń społecznych, a nie zmian o charakterze doraźnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że posłom jest bardzo trudno wychodzić z tego typu inicjatywami, gdyż muszą być one bardzo dobrze przygotowane pod względem legislacyjnym. Komisje są do tego nie przygotowane. Lepiej pod tym względem są przygotowane kluby parlamentarne bądź grupy posłów. Najlepiej jednak jest przygotowany rząd i to on powinien wychodzić z inicjatywami ustawodawczymi, nad którymi podejmowalibyśmy prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#AnnaBańkowska">Taki tryb pracy jest oczywiście możliwy. Można pracować w ramach Komisji, można też tworzyć grupy zainteresowań w ramach klubów parlamentarnych. Jeśli Komisja odrzuci moje propozycje, to zapewne podejmiemy stosowne działania w ramach SLD. Sojusz Lewicy Demokratycznej w Komisji Polityki Społecznej reprezentowany jest przez dużą grupę posłów; wiele spraw możemy rozstrzygnąć po naszej myśli. Chciałam, aby wszyscy członkowie Komisji mieli możliwość wypowiedzieć swoje własne zdanie. Pragnę, aby posłowie zdecydowali, czy chcą wspólnie działać jako Komisja, czy też wolą pozostawić inicjatywę poszczególnym przedstawicielom partii politycznych. Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj na pewno nie podejmiemy decyzji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#AnnaBańkowska">Ci, których zainspirowała moja wypowiedź, zapewne podejmą dyskusję w gronie posłów zrzeszonych w klubach parlamentarnych. Widzę, że dzisiaj większość posłów nie wyraża woli podjęcia pracy w zespołach.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#AnnaBańkowska">Poseł J. Staręga-Piasek stwierdziła, że każdy z posłów jest pytany o wiele spraw. To prawda i będzie tak nadal niezależnie od tego, czy powołamy zespoły, czy też nie. Praca w zespołach nie zwalnia z brania udziału w normalnym trybie pracy poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#AnnaBańkowska">Chodzi o to, aby np. przy okazji prac nad projektem nowelizacji ustawy o pomocy społecznej powołać grupę 3 osób, która będzie lepiej orientowała się w zakresie ubezpieczeń społecznych. Byłby to np. poseł B. Krysiewicz i jeszcze dwóch innych, którzy mieliby za zadanie uzyskiwać informacje, formułować wnioski i pisma, zwracać się o ekspertyzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Najlepiej, gdyby to była stała grupa osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#AnnaBańkowska">Mało tego, owa grupa przedstawiałaby propozycje tematów, które Komisja powinna podjąć. Byłaby grupą inspirującą nasze prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#BogdanKrysiewicz">Sądzę, że z przebiegu dyskusji wcale nie wynika wniosek, że jesteśmy niechętni do tego rodzaju pracy. Popieramy propozycje poseł A. Bańkowskiej; chcemy jedynie dowiedzieć się, jaką formę przybierałaby ta praca. Poza tym trzeba się zastanowić nad zblokowaniem poszczególnych zagadnień w grupy tematyczne. Wiadomo, że odrębnymi kwestiami są: pomoc społeczna, problemy ludzi niepełnosprawnych, ubezpieczenia społeczne. Zastanawiam się, w jaki sposób pogrupować te kwestie.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#BogdanKrysiewicz">Sądzę, że sugestia poseł A. Murynowicz była trafna. Prezydium Komisji powinno przedstawić nam propozycje kierunków pracy, a my zastanowimy się nad tymi propozycjami.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#BogdanKrysiewicz">Problem nie jest łatwy. Myślę że możemy do niego wrócić na kolejnych posiedzeniach Komisji. W jakiś sposób musimy go rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że póki co członkowie Komisji postarają się przemyśleć tę sprawę. Wrócimy do niej w dogodnym momencie.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#AnnaBańkowska">Harmonogramu posiedzeń Komisji nie będziemy dzisiaj omawiać. Zajmiemy się nim podczas debaty nad punktem - sprawy różne w czasie innego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#AnnaBańkowska">Chcę przedstawić w kilku słowach reperkusje związane z problemami Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Komisja otrzymała pismo (z datą 22 sierpnia, otrzymaliśmy je rano 23 sierpnia) informujące nas, że odbyło się forum zakładów pracy chronionej. Wszyscy posłowie o tym wiedzą, gdyż podczas obrad Sejmu podano stosowny komunikat.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#AnnaBańkowska">Autorzy pisma oczekiwali ode mnie potwierdzenia spotkania do 23 sierpnia; tzn. wczoraj przyszło pismo i wczoraj miałam dać odpowiedź, kiedy spotkam się z uczestnikami forum. Z oczywistych względów było to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#AnnaBańkowska">Wszyscy członkowie Komisji otrzymali kopię dokumentu, który również dostałam. Problem tkwi w tym, iż pojawiło się przekonanie, że Komisja dąży do zlikwidowania ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Nie wiem z czyjej inspiracji pojawiły się te głosy. Nie wierzę, że do świadomości tych, którzy głoszą takie opinie nie dotarł przebieg posiedzenia Komisji Polityki Społecznej, gdzie nikt (zarówno zwolennik realizacji ustawy budżetowej, jak i jej przeciwnik) nie stawiał pod znakiem zapytania celowości funkcjonowania ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Jest rzecz zdumiewającą, iż przypisuje się członkom Komisji Polityki Społecznej głoszenie poglądów niezgodnych z ich stanowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#AnnaBańkowska">Pragnę zaprotestować przeciwko takim procederom. Jeżeli członkowie Komisji mnie upoważnią, to wraz z prezydium opracuję stosowny protest. Myślę, że wszyscy posłowie zgodzą się, aby do Krajowej Izby Rehabilitacyjno-Gospodarczej skierować protest przeciwko manipulowaniu naszymi wypowiedziami. Czy posłowie zgadzają się z moją sugestią? Uznaję, że tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WandaSokołowska">Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia Komisji miałam zamiar w punkcie - sprawy różne zasygnalizować ten sam problem. Prasa, przekazując relacje z forum zakładów pracy chronionej, przedstawia fragmenty wypowiedzi jego uczestników, wyrażających swoje zaniepokojenie, iż posłowie z Komisji Polityki Społecznej chcą zlikwidować Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Prasa podaje właśnie takie informacje.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#WandaSokołowska">Wydaje mi się, że nastąpiła tu jakaś dezinformacja. Wszystkim zaniepokojonym tą sprawą trzeba przedstawić nasze prawdziwe poglądy na temat Funduszu. Pismo, które nam dzisiaj doręczono, zawiera podobne treści, tzn. oskarżenia, iż chcemy znieść dotacje dla zakładów pracy chronionej oraz kontrolę płatności składek pozostałych zakładów pracy na rzecz Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#WandaSokołowska">Musimy zainspirować jakieś spotkanie z zainteresowanymi tą sprawą osobami i przedstawić im nasze stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#AnnaBańkowska">Nie będziemy oceniać decyzji zakładów pracy chronionej powziętych podczas forum. Sprzeciwiamy się jedynie głoszeniu opinii krzywdzących posłów z Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#AnnaBańkowska">Wyjaśniam poseł M. Trzcińskiej-Fajfrowskiej. Komisja chce wystąpić przeciwko oskarżeniom, które sformułowano pod jej adresem. Zarzucono nam, iż chcemy zlikwidować ustawę o zatrudnianiu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Wiadomo, że nikt nie chce likwidować tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#AnnaBańkowska">Po wypowiedzi Jerzego Modrzejewskiego wyraźnie zaznaczyłam, iż nikt nie chce likwidować ustawy. Nie chciałam, aby ktokolwiek niepokoił się, że nosimy się z takim zamiarem. Jeszcze raz podkreślam, że przewodniczyłam posiedzeniu Komisji, na którym omawialiśmy te kwestie i wiem, że nikt nie podważał konieczności istnienia ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#AlicjaMurynowicz">Jestem w posiadaniu dodatku nadzwyczajnego do „Naszych Spraw”. Jest to pismo rehabilitacyjno-gospodarcze zakładów pracy chronionej. Zostało ono rozdane uczestnikom poniedziałkowego spotkania w zakładach pracy chronionej w Skarbie. Cały środek dodatku nadzwyczajnego poświęcony jest przebiegowi posiedzenia Komisji Polityki Społecznej, na którym był opiniowany budżet.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#AlicjaMurynowicz">Jedynym zarzutem, jaki można postawić redaktorom pisma jest to, że na swój sposób zinterpretowali pewne sprawy (ale każdy ma prawo do własnych interpretacji). Autorzy dodatku, a zwłaszcza Ryszard Rzepko nie twierdzą, że członkowie Komisji chcą likwidować ustawę o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych oraz Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Są tylko zbulwersowani (podobnie, jak my) sposobem przedstawienia przebiegu naszego spotkania w środkach masowego przekazu. Redaktor Rzepko jednoznacznie stwierdził, że część posłów zastanawiała się nad rzeczywistymi przyczynami obecnego stanu rzeczy i że takiego samego trudu nie zadały sobie środki masowego komunikowania.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#AlicjaMurynowicz">Ze względów zdrowotnych nie mogłam uczestniczyć w obradach Komisji wtedy, kiedy była omawiana realizacja budżetu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Docierały do mnie różne opinie, niektóre dosyć dziwne, dlaczego cieszę się, że dzisiaj zajęliśmy się tą problematyką. Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek z członków Komisji Polityki Społecznej, niezależnie od tego, jakie ma zdanie na temat zarządu Funduszu, chciał likwidować sam Fundusz i ustawę o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanuszJurek">Wypowiadałem się podczas dosyć emocjonującego posiedzenia Komisji, w czasie którego omawialiśmy gospodarowanie środkami Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 1993 r. Pozwolę sobie i w tym momencie wyrazić nieco odmienny pogląd od tego, który reprezentuje większość posłów. Zastrzegam, że nie jest to pogląd odmienny co do sedna sprawy. Komisja Polityki Społecznej nie opowiadała się za likwidacją ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Mogliśmy się jednak spodziewać, że reperkusją tego typu działań, zbytniego egzaltowania się sprawami dotyczącymi uchybień, wykroczeń czy nawet „przestępstw” (ujmuję to w cudzysłów, gdyż nie zostały udowodnione), wykazanych w liście Najwyższej Izby Kontroli, może być różny stosunek parlamentarzystów do funkcjonowania tzw. funduszy okołobudżetowych.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#JanuszJurek">Na spotkaniu dotyczącym spraw związanych z pracą Komisji: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Ustawodawczej oraz Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu, w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej wypowiadałem się na temat nowelizacji ustawy o grach losowych oraz przedstawiałem reperkusje powstałe w związku z obecną sytuacją Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#JanuszJurek">Popieram wniosek, aby Komisja wyraźnie wyartykułowała swoje stanowisko w tej sprawie. Jednocześnie wydaje mi się, że nie możemy dziwić się zaniepokojeniu osób niepełnosprawnych. Do tego środowiska docierają różne informacje, także te, które napawają go dużym niepokojem m.in. co do dalszego losu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#JanuszJurek">Mówiąc o nastrojach i o sytuacji, która panuje w zakładach pracy chronionej oraz o ocenie instytucji Pełnomocnika do Spraw Osób Niepełnosprawnych, miałem na względzie taką reakcję środowiska osób niepełnosprawnych, z jaką dzisiaj zetknęliśmy się. Oczywiście, byłoby nieprawdą, gdybyśmy stwierdzili, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych funkcjonuje bez zastrzeżeń. Jednakże jeszcze raz chcę podkreślić, że przy tak dużym nagłośnieniu spraw przez media trudno obiektywnie ocenić, które informacje są prawdziwe. Przypomnę, że media w swoim czasie przy okazji zmian personalnych w zarządzie Funduszu wyrażały zupełnie inne opinie niż obecnie.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#JanuszJurek">Do środowisk najbardziej zagrożonych, co potwierdza protokół NIK należy zaliczyć środowiska skupione wokół zakładów pracy chronionej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#AnnaBańkowska">Przeglądając dodatek nadzwyczajny do „Naszych Spraw”, znalazłam cytaty z wypowiedzi członków naszej Komisji. Zastanawiam się, skąd redaktorzy tej gazety mieli nasze materiały. Chyba nagrywali wypowiedzi posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam sugestię związaną z oświadczeniem, którego wystosowania proponowała poseł A. Bańkowska. Wydaje mi się, że powinno być ono sformułowane w sposób pozytywny, tzn. powinno mówić, za czym Komisja się opowiada (utrzymanie ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych, utrzymanie Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych). Jeżeli sformułujemy je odwrotnie, tzn. powiemy czemu Komisja się sprzeciwia, to przy nieuważnym czytaniu znów mogą wyniknąć nieporozumienia.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Moja sugestia dąży do tego, aby Komisja bardzo jednoznacznie określiła swoje stanowisko do ustawy i do Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#AnnaBańkowska">Może na razie skupmy się na samej ustawie. Prosiłam członków Komisji, aby upoważnili mnie do wyrażenia stanowiska, że nikt z nas nie opowiada się za likwidacją ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JanLityński">Chcę poprzeć sugestię poseł J. Staręgi-Piasek.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#JanLityński">Po raz pierwszy wystąpił pewien rodzaj konfliktu pomiędzy Komisją a częścią (może nie największą, ale bardzo istotną) środowiska osób niepełnosprawnych. Jest to zjawisko bardzo niepokojące. Uważam, że trzeba jak najszybciej przedsięwziąć jakieś środki zaradcze. Proponuję, aby niedługo odbyło się spotkanie członków Komisji z przedstawicielami środowisk osób niepełnosprawnych, szczególnie z ludźmi, którzy mają odmienne niż Komisja zdanie na temat funkcjonowania Funduszu. Powinniśmy spróbować wyjaśnić sobie wszystkie wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#JanLityński">Na posiedzeniu Komisji, podczas którego omawialiśmy realizację budżetu Funduszu, nie był obecny prof. Miłek (były prezes Funduszu). Żałuję, że nie zaprosiliśmy nikogo, kto mógłby wyjaśnić nam wątpliwości i choć w części oczyścić PFRON z zarzutów stawianych przez NIK. W obradach Komisji nie uczestniczyli też ani minister Sroczyńska, ani ministra Miller. Z wypowiedzi minister Millera, które czytałem w prasie i słyszałem dzisiaj w radiu wynika, że prezentuje on w tej sprawie określone (sprecyzowane) stanowisko. Dobrze byłoby, gdybyśmy poznali je bliżej.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#JanLityński">Uważam, że w ciągu miesiąca powinniśmy zorganizować posiedzenie Komisji, na którym bez zbędnych emocji wyjaśnilibyśmy podłoże konfliktu (i mam nadzieję rozwiązać go) pomiędzy Komisją a zarządem Funduszu oraz pomiędzy Komisją a przedstawicielami środowiska osób niepełnosprawnych. Na takie posiedzenie można zaprosić byłego prezesa Funduszu prof. Miłka, który mógłby nam wyjaśnić wiele kwestii. Formalnie nie musi on tego robić, ale dobrze byłoby, aby Komisja skonfrontowała swoje zdanie na temat funkcjonowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z opinią jego byłego prezesa, czyli człowieka obwinionego o pewne dosyć istotne niedopatrzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#AnnaBańkowska">Mam w tej sprawie zupełnie odrębne zdanie. Nie chcę stawiać Komisji w roli sędziego.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#AnnaBańkowska">Do prezydium Komisji wpłynęły propozycje byłego prezesa Funduszu prof. Miłka. Prezydium musi rozstrzygnąć, jak się do nich ustosunkować. W moim przekonaniu jest jednak niedopuszczalne, aby posłowie przy okazji spotkania z prof. Miłkiem wyrażali chęć odbycia posiedzenia Komisji z przedstawicielami zakładów pracy chronionej. Jest też niedopuszczalne, aby posłowie występowali w roli prokuratorów lub sędziów.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#AnnaBańkowska">To musi być posiedzenie mediacyjne na temat przekazywania środków, których wcale nie zamierzaliśmy nikogo zabierać. Nie możemy bawić się w rozstrzyganie sporów, czy ktoś słusznie podjął jakieś pieniądze, czy niesłusznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Zajmowaliśmy już stanowisko w takich sporach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja kierowała różne sprawy do rozstrzygnięcia, ale nie zajmowała określonego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Każdy ma prawo zająć suwerenne stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#AnnaBańkowska">To jest zdanie poseł M. Trzcińskiej-Fajfrowskiej.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#AnnaBańkowska">W tej chwili prezydium Komisji ma suwerenne prawo do zajęcia się tą sprawą, gdyż pismo zostało do niego adresowane. Poseł J. Lityński wie, że jutro będziemy zajmować się tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MarekDyduch">Chcę zwrócić uwagę, że poseł J. Staręga-Piasek sugerowała, aby w swoim piśmie Komisja przekonała wszystkich, iż popiera istnienie ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Jeżeli wykażemy, że popieramy istnienie ustawy, to tym samym przyznamy, że zrobiliśmy to pod presją środków masowego przekazu i środowisk osób niepełnosprawnych. Trzeba powiedzieć jasno, że opowiadamy się za istnieniem ustawy, nigdy nie byliśmy temu przeciwni, ale nie zgadzamy się na daną formę wydatkowania pieniędzy. W swoim piśmie musimy zawrzeć powyższe trzy elementy. Jeżeli zawrzemy tylko jeden (ten, który proponuje poseł J. Staręga-Piasek), to w środkach masowego przekazu pojawią się komentarze, że zrobiliśmy to pod presją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#AnnaBańkowska">W związku z wypowiedziami posłów proponuję, aby treść naszego pisma sprecyzować w przyszłym tygodniu, chociaż czas ucieka.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#AnnaBańkowska">Może prezydium Komisji postara się przygotować treść pisma na jutro. Wtedy urządzilibyśmy krótkie spotkanie w przerwie obrad Sejmu. Nie chciałabym, aby odbyło się ono w piątek, gdyż wyjeżdżam a pragnę być obecna przy podejmowaniu przez Komisję decyzji w tej sprawie. Ewentualnie rozstrzygniemy ten problem w środę podczas posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Brałam udział w posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, na którym było omawiane sprawozdanie z działalności PFRON w 1993 r. Niektórzy posłowie wyraźnie mówili o niedoskonałości ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, która nie jest wyposażona w żadne mechanizmy kontrolne itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#AnnaBańkowska">Jest to oczywiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Nie możemy w naszym piśmie wypierać się, że nie twierdziliśmy, iż ustawa jest niedoskonała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JózefMioduszewski">To oczywiste, że jest ona niedoskonała. Czy poseł M. Trzcińska-Fajfrowska uważa, że ustawa jest doskonała?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Uważam, że rację mają ci posłowie, którzy podkreślają niedoskonałości ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#AnnaBańkowska">Należę do grona tych osób, które od początku wskazują na mankamenty tej ustawy. Są to dwie różne sprawy, ale może nie rozumiemy się.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#AnnaBańkowska">Przygotujemy pismo, które wystosujemy jako Komisja. Prezydium komisji przygotuje jego projekt na jutro lub na środę przyszłego tygodnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Pozostała nam do omówienia kwestia sanatoriów. Wcześniej chcę wrócić do kwestii wyjazdu do Kairu. Już wiadomo, kiedy odbędzie się spotkanie z przedstawicielem rządu. Na razie nie wiadomo kogo premier deleguje na ową konferencję i czy będzie to minister spraw zagranicznych. Spotkanie z delegatem rządu odbędzie się 30 sierpnia o godz. 14 po posiedzeniu naszej Komisji, które rozpoczyna się o godz. 11. Musimy je zakończyć o godz. 14 lub też zarządzić w tym czasie przerwę. Przedstawiciel rządu spotka się z Komisją Zdrowia oraz Komisją Polityki Społecznej. Pozostałe dwie Komisje: Ustawodawcza oraz Sprawiedliwości nie wypowiedziały się, czy chcą skorzystać z zaproszenia na posiedzenie Komisji z udziałem przedstawiciela rządu.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Przejdę do kwestii sanatoriów, do zajęcia się którą sprowokowało mnie trzydniowe posiedzenie, poświęcone wykonaniu budżetu państwa za 1993 r. Szczególnie zainteresowały mnie sanatoria prowadzone przez Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz te, z których korzysta Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#KrystynaSienkiewicz">W dezyderacie nr 8 skierowanym do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej zalecamy wykorzystanie już istniejącego zaplecza sanatoryjno-leczniczego.</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Z mojego rozeznania wynika, że w Polsce sanatoria prowadzi: kolejowa służba zdrowia, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej (które nadzorują sanatoria Państwowych Przedsiębiorstw Uzdrowiskowych oraz sanatoria związkowe, zakładowe, spółdzielcze i innych podmiotów). Ponadto 50 zakładów pracy, kombatanci oraz część spółdzielni również prowadzi swoje sanatoria.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Sanatoria te często znajdują się w miejscowościach nie mających statusu miejscowości uzdrowiskowej ani nawet potencjalnie uzdrowiskowej, jak np. Sopot czy Górzno w woj. leszczyńskim.</u>
          <u xml:id="u-137.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie ma żadnego rynku usług sanatoryjnych, konkurencji cen MZiOS, KRUS czy ZUS refunduje tylko taką część opłaty za sanatorium, jaką sobie zażyczy oferent.</u>
          <u xml:id="u-137.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie ma również merytorycznego nadzoru nad lecznictwem uzdrowiskowym, które nie podlega ministrowi zdrowia i opieki społecznej. Nie są określone zasady współpracy w prowadzeniu rehabilitacji przedrentowej i orzecznictwa o inwalidztwie. Nie istnieją zasady włączania lecznictwa uzdrowiskowego do funkcjonujących systemów ubezpieczeń społecznych. Nie ma projektów połączenia tego lecznictwa z płaceniem składki z tytułu ubezpieczeń zdrowotnych. Nie ma żadnych regulacji w zakresie wykorzystania leczenia uzdrowiskowego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że problem jest naprawdę ważny, ale teraz nie jest odpowiedni moment do jego omawiania. Proponuję, aby poseł K. Sienkiewicz zreferowała ten temat, jako odrębny punkt na jednym z kolejnych posiedzeń Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Myślę że posłowie zgodzą się na to ze względu na wagę zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JanLityński">Jest propozycja, aby poseł K. Sienkiewicz zreferowała sprawę sanatoriów w odrębnym punkcie na kolejnym posiedzeniu Komisji. Jest to sprawa zbyt poważna, aby rozpatrywać ją pobieżnie.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#JanLityński">Pozostała nam jeszcze do omówienia kwestia delegowania posłów na wyjazdy zagraniczne. Czy ktoś chce zabrać głos na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Musimy coś postanowić w tej kwestii, ale teraz jest nas zbyt mało, aby ustalić jakieś zasady czy regulamin delegowania posłów na wyjazdy zagraniczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Z uporem ponawiam moje pytanie. Skoro w prezydium Komisji zasiadają cztery osoby, to w jaki sposób postanawia się stosunkiem głosów 2:1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JanLityński">W czasie, kiedy zapadała decyzja w sprawie delegowania kogoś na konferencję do Kairu, byłem oficjalnie zwolniony z pełnienia obowiązków poselskich i nie było mnie wtedy w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że wszystkim członkom Komisji byłoby bardzo trudno podejmować decyzje w sprawie delegowania posłów na wyjazdy zagraniczne. Oczywiście, można przyjąć i taką formułę. Wydaje mi się jednak, że lepiej jest, gdy decyduje o tym czteroosobowe prezydium Komisji. Potem jest ono rozliczane ze swoich postanowień. Jeżeli członkowie Komisji uważaj, że powinno być inaczej, możemy przyjąć inny tryb delegowania przedstawicieli na wyjazdy zagraniczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#MarekDyduch">Cała Komisja może delegować przedstawicieli na wyjazdy krajowe, a prezydium - na zagraniczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Pragnę złożyć wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że nie ma sensu składania wniosku formalnego, gdyż po pierwsze, nie ma quorum, a po drugie, chodzi tu raczej o kwestie zwyczajowe, a nie regulaminowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Proponuję, abyśmy przyjęli zwyczaj, iż o delegowaniu posłów na wyjazdy decydują wszyscy członkowie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MarekDyduch">Moja sugestia brzmi następująco: Prezydium Komisji przedstawia swoją propozycję w sprawie wyjazdów, członkowie Komisji aprobują ją, a jeżeli ktoś się sprzeciwi - wysuwają własną propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JanLityński">Myślę że musimy porozumieć się w tej sprawie z Prezydium Sejmu. Jeżeli dostaniemy jakieś wytyczne, to przedstawimy je członkom Komisji, którzy postanowią, jakie przyjąć rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Podział na zespoły robocze i specjalizowanie się posłów w pewnych zagadnieniach byłyby pomocne w podjęciu decyzji, kto, na jaki temat najlepiej może się wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JanLityński">Czy są inne sprawy różne, warte omówienia? Nie widzę. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>