text_structure.xml 115 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Witam wszystkich przybyłych posłów i wicepremiera, ministra finansów pana Marka Borowskiego. Celem naszego spotkania jest przede wszystkim zapoznanie się z koncepcjami i sposobem patrzenia naszych gości na sprawy, które stanowią przedmiot zainteresowania Komisji. W pierwszej części posiedzenia odbędziemy spotkanie z panem wicepremierem Markiem Borowskim, a po przerwie spotkamy się z ministrem pracy i polityki socjalnej, panem Leszkiem Millerem.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AnnaBańkowska">Ostatecznym celem dzisiejszego spotkania, oprócz wymiany poglądów, dyskusji, powinna być opinia, którą Komisja sformułuje zgodnie z art. 61a ust. 3 Regulaminu Sejmu. Oczywiście wszyscy członkowie Komisji mogą zgłaszać swoje pytania i uwagi pod adresem naszych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AnnaBańkowska">Na posiedzeniu Komisji, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu, dokonaliśmy wymiany poglądów na najważniejsze sprawy, jakie powinny być brane pod uwagę w pracach Komisji. Z przeprowadzonej wówczas dyskusji wynikało, że nawet przy znacznie zwiększonych środkach wiele potrzeb z zakresu polityki społecznej nie będzie mogło być w pełni zaspokojone. Obecnie chcemy się dowiedzieć, jakich musimy dokonać wyborów, z jakich celów zrezygnować, w jakim stopniu możemy zaspokoić istniejące potrzeby społeczne. Chciałabym prosić pana premiera o przedstawienie swoich poglądów na temat realizacji zadań polityki społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekBorowski">Przede wszystkim, chciałbym podkreślić, że nie jest moją rolą, jako ministra finansów, zajmowanie się problemami polityki społecznej. Jak wiadomo od prowadzenia polityki społecznej są inne resorty. Wiadomo natomiast, że z punktu widzenia expose pana premiera i przyjętego programu koalicyjnego, są pewne zadania, które muszą realizować wszyscy ministrowie, w tym także minister finansów. Istnieje jednak naturalna różnica między obszarem działania i sposobem patrzenia na poszczególne problemy ministra finansów i np. ministra pracy i polityki socjalnej. Na te same zagadnienia patrzą oni niejako z dwóch stron.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarekBorowski">Chciałbym państwu przedstawić pewne informacje, które mogą posłużyć Komisji w jej dalszych pracach. Dzisiejsze spotkanie chciałbym wykorzystać także do określenia procedur współdziałania między moim resortem a Komisją w przyszłości. Oczywiście przede wszystkim będę współpracował z Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, ale przecież wiele ustaw z zakres polityki społecznej wiązać się będzie z określonymi obciążeniami finansowymi i wówczas konieczna będzie współpraca resortu finansów z Komisją Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MarekBorowski">W swoim sejmowym wystąpieniu pan premier W. Pawlak w specyficzny sposób określił charakter problemu, jaki się przed nami pojawił. Wszyscy wiemy, jak trudna jest sytuacja finansowa, że budżet państwa jest bardzo napięty itd. Być może nie przez wszystkich zostało wychwycone, to co powiedział pan premier. Zwrócił on uwagę, że przez kilka ostatnich lat stosowano określoną sekwencję postępowania, dzięki czemu udawało się „zamknąć” budżet. Przez to pojęcie rozumiem nie tyle równowagę wydatków i dochodów, bo od 1990 r. tej równowagi nie udało nam się osiągnąć, a jedynie możliwość sfinansowania deficytu budżetowego. To „zamknięcie” udawało się w zasadzie tylko dzięki powtarzanemu co roku zabiegowi, polegającemu na zmniejszeniu wydatków na poszczególne sfery, w tym na sfery o żywotnym znaczeniu dla społeczeństwa. Mam na myśli sferę budżetową, pomoc społeczną, zasiłki itp.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MarekBorowski">Posługując się przykładem wskazanym kiedyś przez pana prezydenta ten samochód, który jechał w określonym kierunku chcielibyśmy teraz zawrócić. Oczywiście taki manewr może wywołać wstrząs w wydatkach budżetowych. Co roku obniżano wydatki, dzięki czemu budżet jakoś się „zamykał”. Teraz nie chcemy zastosować tego zabiegu, co siłą rzeczy kolidować będzie z dochodami budżetu i wpływać będzie na poziom deficytu budżetowego. Osobiście nie jestem monetarystą, dążącym do zmniejszania deficytu budżetowego za wszelką cenę. Problem polega rzecz jasna na możliwości sfinansowania deficytu budżetowego przy określonym poziomie inflacji. Zależność jest taka, że można sfinansować większy deficyt budżetowy kredytem bankowym, ale przy wyższym poziomie inflacji. Gdybyśmy na przykład założyli inflację na poziomie 50%, to z pewnością deficyt byłby łatwiejszy do sfinansowania. Łączyłoby się to jednak z konsekwencjami, o których w tym gronie nie muszę mówić.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MarekBorowski">Problem polega na tym, na ile uda nam się zatrzymać sposób postępowania, o jakim mówiłem. Być może na pewnych odcinkach sytuację trzeba poprawić natychmiast. Kiedy podczas prac koalicyjnych dyskutowaliśmy na temat tego, co można zrobić w sferze społecznej, to wskazywano, że pewne sprawy mogą być lepiej realizowane bez zwiększania nakładów finansowych. Można też podejmować takie działania, które przy niewielkich nakładach finansowych zaspokajają potrzeby wielu ludzi. Mam tu na myśli np. problemy bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MarekBorowski">Chcę poinformować, że zamierzamy rozszerzyć ulgi inwestycyjne, tam gdzie tworzone będą nowe miejsca pracy. Ulgi te chcemy wprowadzić szerzej, ale nie na terenie całego kraju. W ten sposób chcemy zachęcić do tworzenia nowych miejsc pracy. Chciałbym namówić pana ministra L. Millera, aby jego resort zechciał przeanalizować możliwość skrócenia okresu wypłacania zasiłków dla bezrobotnych w niektórych regionach kraju. Uważam, że są tereny, gdzie roczny okres wypłacania zasiłków dla bezrobotnych jest zbyt długi. Oczywiście mam na myśli te regiony, gdzie bezrobocie jest stosunkowo niskie i w gruncie rzeczy nie ma problemu ze znalezieniem pracy. Uzyskane w ten sposób środki pozwolą na zwiększenie pomocy dla bezrobotnych w regionach zwiększonego bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MarekBorowski">Jest wiele dziedzin, gdzie za pomocą drobnych incydentalnych działań nie można wiele uczynić. Mam tu na myśli np. problemy emerytów, w tym zwłaszcza emerytów i rencistów otrzymujących najniższe świadczenia. Jest to także kwestia wielkości środków przeznaczanych na pomoc społeczną. Do tych spraw zaliczyć można także wydatki kierowane na sferę budżetową, zarówno na płace, jak i wydatki rzeczowe.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MarekBorowski">Każdy minister finansów najpierw formułuje pewne założenia, które powinny być uwzględniane przy opracowywaniu projektu budżetu. W ten sposób wyraża on swoje intencje. Nie chcę podejrzewać, że moi poprzednicy już na wstępie kierowali się bardzo restrykcyjnymi założeniami. Wiadomo jak te sprawy w przeszłości wyglądały. W mojej ocenie, przede wszystkim należy zahamować spadek wydatków na sferę budżetową. Chciałbym, aby 1994 r. był pierwszym od kilku lat rokiem, w którym nie następuje realny spadek wydatków na sferę budżetową. Mówię tu zarówno o płacach, jak i o wydatkach rzeczowych. Co więcej uważam, że w przyszłym roku powinien nastąpić realny wzrost płac w sferze budżetowej, przynajmniej w takim stopniu, jak w całej gospodarce. Zdajecie sobie państwo sprawę z jak wielkim wysiłkiem wiąże się takie założenia.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MarekBorowski">Bardzo trudną do rozwiązania jest kwestia rent i emerytur. Uważamy, że koncentracja działań powinna następować na obszarach najbardziej zagrożonych, w środowiskach znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji. Takie były założenia porozumienia koalicyjnego. Jeśli będziemy dokonywać wyborów, to swoje działania będziemy koncentrować na grupach najuboższych. Przede wszystkim zamierzamy więc podnieść najniższe renty i emerytury. Jako priorytetowe zadanie traktujemy podwyżkę wskaźnika z 35 do 38% już w pierwszej połowie 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o waloryzację emerytur, to chciałbym podkreślić, że utrzymanie wskaźnika 0,91 nie oznacza dalszej obniżki emerytur, ani późniejszego zmniejszenia waloryzacji w proporcji do wzrostu cen. Oznacza to tylko tyle, że wzrost emerytur będzie procentowo wynosił tyle, ile wzrost płac w tych okresach, które są brane pod uwagę, tzn. odnosić się będą do poprzedniego kwartału. Krótko mówiąc od 1 marca 1994 r. przewiduje się wzrost emerytur w wysokości 12,5%, co odpowiada wzrostowi płac z poprzedniego okresu. Będzie tutaj działał swoisty automat.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MarekBorowski">Pojawiła się kwestia, w którym momencie rząd będzie mógł przyspieszyć waloryzację rent i emerytur, tzn. kiedy rząd będzie mógł „oddać” te pieniądze, które 1 kwietnia 1992 r. zostały odebrane. W umowie koalicyjnej zwrócono uwagę, że nie może to w pełni nastąpić w 1994 r. W jakim stopniu nastąpi to w 1994 r., będzie można powiedzieć dopiero wówczas, gdy posuniemy się dalej w pracach nad budżetem.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MarekBorowski">Oczywiście, jak zwykle w polityce społecznej mamy tu do czynienia z pewną konkurencją celów. Mamy więc kwestię wskaźnika 0,91, jest kwestia najniższych rent i emerytur, jest kwestia środków na pomoc społeczną, a wreszcie - sprawa środków na sferę budżetową.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MarekBorowski">Wobec przedstawionych problemów, nie pozostajemy bierni. Szukamy niezbędnych dochodów budżetowych. Jako minister finansów nie mogę państwu dzisiaj obiecać żadnego wskaźnika, ani konkretnej podwyżki. Uważam zresztą, że tego rodzaju decyzje powinny należeć do Sejmu, a nie do ministra finansów. Rząd może sugerować pewne rozwiązania i w projekcie ustawy budżetowej takie sugestie zawrzemy. Musi być dość precyzyjnie określone pole manewru, które będzie wynikało z dodatkowych dochodów, które jak sądzę, uzyskamy dzięki wprowadzeniu w 1994 r. pewnych rozwiązań, ustaw i rozporządzeń. Projekty tych aktów prawnych w najbliższym czasie wpłyną do Sejmu. Chcemy pod tym względem wyprzedzić ustawę budżetową i postąpić inaczej, niż to miało miejsce w ubiegłych latach, kiedy wraz z ustawą budżetową zgłaszane były ustawy towarzyszące. Jak państwo pamiętacie powodowało to wiele kolizji.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MarekBorowski">Obecnie chcemy wyprzedzić ustawę budżetową i skierować do Sejmu projekty ustaw, które będą powodowały zwiększenie dochodów budżetowych w 1994 r. Liczymy na wydatne zwiększenie przyszłorocznych dochodów budżetu tą drogą. Chcę podkreślić, że bez przyjęcia tych ustaw rozwiązanie wielu problemów społecznych okaże się po prostu niemożliwe. Właśnie dzięki zwiększeniu dochodów budżetowych, pojawić się mogą szanse na rozwiązanie niektórych problemów społecznych. Oczywiście trzeba będzie dokonać wówczas trudnych wyborów, określić priorytety. Z mojego punktu widzenia, który będę prezentował rządowi, trzeba zastosować wszystkie te rozwiązania i uwzględnić wszystkie te możliwości, które będą się koncentrowały na grupach najuboższych. Jako przykład mogę wskazać, że w przypadku konieczności dokonania wyboru między zwiększeniem najniższych emerytur i podwyższeniem wskaźnika 0,91 np. do poziomu 0,92, to osobiście opowiadałbym się za podwyższeniem najniższych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MarekBorowski">Wśród wielu innych spraw, które wymagają podjęcia, chciałbym zwrócić państwa uwagę na konieczność zreformowania systemu zasiłków rodzinnych. Mówił o tym wczoraj w swoim expose, pan premier W. Pawlak. Mówiąc otwarcie, idzie tutaj o pozbawienie tych zasiłków tej części obywateli, którzy osiągają wyższe dochody. Zaoszczędzone w ten sposób środki będzie można skierować do rodzin o niższych dochodach.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#MarekBorowski">Drugim pilnym działaniem jest przywrócenie dodatków mieszkaniowych. W większości mamy tu do czynienia z mieszkaniami komunalnymi należącymi do gmin, co wymaga oczywiście przeprowadzenia bardziej skomplikowanej operacji. Środki na te zasiłki można uzyskać poprzez wzrost czynszów komunalnych od osób o wyższych dochodach.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#MarekBorowski">Proszę moje wystąpienie potraktować jako zagadnienie do dalszej dyskusji i wymiany opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Oczywiście w swoim wystąpieniu pan minister mógł wskazać tylko na niektóre zagadnienia. Chcieliśmy usłyszeć, jakie są możliwości finansowe realizacji niektórych zadań z zakresu polityki społecznej. Przystępujemy do dyskusji. Czy ktoś chciałby zadać pytanie panu premierowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekCieciura">W nawiązaniu do wczorajszego wystąpienia pana premiera, chciałbym postawić jedno pytanie. W pewnym momencie, gdy pan premier przedstawiał liczby, które przytoczył przed chwilą pan minister M. Borowski, na sali plenarnej wybuchła salwa aroganckiego śmiechu pochodzącego z ław pewnych ugrupowań poselskich. Chciałbym prosić pana premiera, o ustosunkowanie się do tego zjawiska. Chodziło mi oczywiście o posłów z Unii Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszGrott">Przyznam, że nie do końca wychwyciłem w jaki sposób pan minister chce zwiększyć dochody budżetowe w 1994 r. Chciałbym też zapytać, jaki jest stosunek pana ministra do postulatu równości finansowej wszystkich sektorów gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanRulewski">Muszę przyznać, że w wypowiedzi pana premiera zaskoczyła mnie kwestia właściwie z zakresu polityki społecznej a nie polityki finansowej. Chodzi mi o ten fragment wystąpienia, kiedy pan premier położył zdecydowany akcent na podnoszenie rent i emerytur, zapominając o tych wszystkich, którzy tworzą dochody budżetu, a więc tych, którzy mają najniższe płace. Sfera ludzi, którzy uzyskują najniższe świadczenia emerytalno-rentowe powiększa się właśnie dlatego, że poziom najniższej płacy skłania tych ludzi ku przechodzeniu na rentę lub emeryturę, nie aktywizuje ich do pozbycia się statusu bezrobotnego. Chciałbym zapytać, czy taka konstatacja była tylko przejęzyczeniem, czy też miało tu miejsce pewne przekroczenie kompetencji ministra finansów?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanRulewski">W nawiązaniu do złożonej inicjatywy ustawodawczej w zakresie zasiłków rodzinnych, chciałbym zapytać, jaką symetrię finansową, bądź społeczną będzie miało proponowane rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EwaLewickaŁęgowska">Pan premier mówił o zamiarze podniesienia najniższych emerytur. Chciałabym zapytać, o jaką kwotę chodzi i do jakiego poziomu zamierza się ją podnieść? Czy planuje się uwolnienie najniższych rent i emerytur przynajmniej w części od podatku? Chcę także zapytać, czy świadczenia z pomocy społecznej i wszelkie zapomogi będą zwolnione od podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Czy w świetle klęski ekologicznej, z jaką mamy do czynienia na Śląsku planuje się podjęcie jakichś specjalnych działań? Chciałabym zwrócić państwa uwagę, że na naszym terenie narasta problem dzieci niepełnosprawnych, rodzi się coraz więcej dzieci z ciężkimi uszkodzeniami centralnego układu nerwowego, znacznie więcej niż w innych regionach kraju. Czy widzi pan minister możliwość zwiększenia zasiłków pielęgnacyjnych, których wysokość wynosi aktualnie 300 tys.zł na dziecko? Czy widzi pan minister możliwość zwiększenia liczby ośrodków rehabilitacyjno-wychowawczych dla tych dzieci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanLityński">Chciałbym przede wszystkim uzyskać informację, co to znaczy, że przewidywane ulgi inwestycyjne za tworzenie nowych miejsc pracy nie będą stosowane na terenie całego kraju? W wystąpieniu pana premiera była mowa o walce z tzw. szarą sferą, a jednocześnie mowa tam była o podwyższeniu podatków w stosunku do osób o wyższych zarobkach. Być może się mylę, ale sądzę, że te dwie sprawy kłócą się ze sobą. Mam na myśli równoczesne podnoszenie podatków i walkę z „szarą sferą”. Z wystąpienia pana premiera odniosłem wrażenie, że rząd upatruje możliwość zwiększenia wydatków budżetowych poprzez działania administracyjne wymierzone przeciwko „szarej sferze”. Nie wiem, czy jest to przemyślana koncepcja.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanLityński">Trzecia sprawa, którą chciałem podnieść dotyczy najniższych emerytur. Rozumiem, że będą one podniesione z 35% przeciętnej płacy do poziomu 38% tej płacy. W tym miejscu, chciałbym wyjaśnić panu posłowi, jaka była prawdopodobna przyczyna śmiechów rozlegających się z ław poselskich Unii Demokratycznej. Mam wrażenie, że pan premier podczas wygłaszania swego expose pomylił się, mówiąc w tym przypadku o przeciętnej emeryturze, a nie o emeryturze najniższej. Panu premierowi oczywiście chodziło o podniesienie najniższych emerytur i ten śmiech był raczej nie na miejscu. Oczywiście obniżenie przeciętnej emerytury do poziomu 38% przeciętnej płacy byłoby śmieszne. Ta pomyłka wywołała prawdopodobnie te niestosowne śmiechy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanLityński">O ile pamiętam w poprzedniej kadencji Klub Parlamentarny SLD głosował za podwyższeniem najniższych emerytur do poziomu 40% przeciętnej płacy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanLityński">Chciałbym zapytać, na ile ulegną zmianie wskaźniki pomocy społecznej w związku ze zwiększeniem najniższej emerytury z 35 do 38% przeciętnej płacy? Jak wiadomo dotychczas wskaźniki świadczeń pomocy społecznej powiązane są z wysokością najniższej emerytury.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanLityński">Czy w opinii pana premiera zwiększenie najniższych płac i emerytur rzeczywiście jest działaniem z zakresu pomocy społecznej. Czy nie jest tak, że należy wzmacniać środki na pomoc społeczną, zamiast podnosić najniższe płace i emerytury. Przypominam, że wskaźnik najniższych płac i emerytur nie jest wskaźnikiem minimum socjalnego, którego wprowadzenie rząd zapowiada. W mojej ocenie będzie to wskaźnik czysto abstrakcyjny. Minimum socjalne bada się przecież poprzez pomoc społeczną, a nie poprzez abstrakcyjnie powiększane wskaźniki z 35 na 38% itp. Najniższa płaca, jeśli podwyższy się ją na zbyt wysoki poziom generuje bezrobocie, czyli generuje większy udział pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanLityński">Chciałbym, aby pan premier poinformował nas, jaki będzie kierunek działań rządu i Ministerstwa Finansów. Czy minimum socjalne postrzegane będzie w kontekście pomocy społecznej, czy też w kontekście podwyższania wspomnianych wskaźników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AnnaBańkowska">Zgłoszono już bardzo wiele pytań i chciałabym w tym miejscu prosić pana premiera M. Borowskiego o udzielenie odpowiedzi. Wcześniej jednak, chciałabym się odnieść do wypowiedzi pana posła J. Lityńskiego. Oczywiście posłowie SLD głosowali za podniesieniem tego wskaźnika do poziomu 40%. Równocześnie wskazywaliśmy, że najniższe świadczenia mają charakter czysto abstrakcyjny. Zasiłek z pomocy społecznej zbliżony jest swą wysokością raczej do najniższej renty, niż najniższej emerytury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekBorowski">Chcę przede wszystkim powiedzieć, że czuję się zaszczycony tym, iż zadaliście mi państwo wiele pytań, które wymagają ode mnie rozszerzenia wiedzy w tym zakresie. Oczywiście mam swoje prywatne poglądy na to, jak powinna wyglądać pomoc socjalna i inne fragmenty polityki społecznej, ale sądzę, że moje poglądy w tych sprawach mogą być dla państwa tylko ciekawostką. Jeśli pan poseł J. Lityński podnosi ważki skądinąd problem roli minimalnej płacy, to oczywiście mogę zacytować bogatą literaturę na ten temat. Są przecież autorzy, którzy uważają wprost, że trzeba znieść kategorię płacy minimalnej, ponieważ sprzyja ona bezrobociu. Są też tacy, którzy uważają, że przeciwnie, nie należy tego robić, ponieważ powoduje to inne negatywne konsekwencje. Nie chcę się w tej materii szerzej wypowiadać i ustępuję tu miejsca ministrowi pracy i polityki socjalnej, który powinien ten problem wyjaśnić wspólnie ze związkami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarekBorowski">Podobną ocenę można sformułować w kwestii najniższych rent i emerytur. zgadzam się z panem posłem J. Lityńskim, że najlepiej kierować pomoc punktowo, podmiotowo, a nie przedmiotowo. Myślę jednak, że poziom najniższych rent i emerytur w Polsce nie rodzi zbyt poważnych niebezpieczeństw. Nie sądzę, aby w tej grupie znaleźli się ludzie, którym nie należałaby się pomoc socjalna. Oczywiście wszystkie rozwiązania w tym zakresie dokonywane będą przy udziale ministra pracy i spraw socjalnych, a także Sejmu. Możliwe są tu różnorodne rozwiązania. Zgodnie z naszymi obliczeniami, środki na ten cel wyniosą około 4,5 bln zł i można je spożytkować w rozmaity sposób. Moglibyśmy rzecz jasna długo dyskutować na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MarekBorowski">Pan poseł J. Grott pytał, w jaki sposób zamierzamy zwiększyć dochody budżetowe, uznając, że moja wypowiedź w tym względzie była dość enigmatyczna. Przed chwilą wypowiadałem się w tej sprawie szerzej na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Jeśli państwo sobie życzą, to oczywiście mogę tutaj te informacje powtórzyć. Z góry zaznaczam, że nie powiem jednak wszystkiego. Pakiet proponowanych rozwiązań musi jeszcze być rozpatrzony przez Radę Ministrów, co oznacza, że mogą w nim być wprowadzone jeszcze różnorodne zmiany. Sprawa dotyczy kwestii podatkowych i nie należy tutaj przedwcześnie ujawniać wszystkich szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MarekBorowski">Generalnie mogę powiedzieć, że nasze działania koncentrować się będą m.in. na wspomnianej „szarej strefie” obejmującej tych, którzy nie płacą podatków, bo omijają prawo, albo nie płacą podatków, chociaż prawa nie omijają. Ci ostatni, tak manewrują przy pomocy przepisów, że nie osiągają w wymiarze sprawozdawczym żadnych dochodów, a bez dochodów nie płaci się podatków. W obu tych przypadkach są pewne możliwości przeciwdziałania. Jako przykład chciałbym podać sprawę powszechnego dziś stosowania umów-zleceń. Można odnieść wrażenie, że większość zatrudnionych pracuje dzisiaj w Polsce na umowę-zlecenie. Jakie to rodzi skutki, nie muszę w tym gronie wyjaśniać.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MarekBorowski">Wspólnie z ministrem pracy i polityki socjalnej zamierzamy nieco inaczej skonstruować odpowiedni przepis określający, jak długo można kogoś zatrudniać na zlecenie, aby można było jeszcze mówić o umowie-zleceniu. Po drugie, zamierzamy umowy-zlecenia opodatkować, czego w tej chwili się nie stosuje. Można więc będzie nadal zatrudniać na umowę-zlecenie i płacić podatek do budżetu, można też będzie zrezygnować i płacić 45% składki ZUS, co także przyniesie dobry efekt. Wprowadzenie tych rozwiązań wymagało będzie moim zdaniem bardziej aktywnego działania Państwowej Inspekcji Pracy. Mamy tu przecież do czynienia nie tylko z aspektem finansowym, ale także pracowniczym. W tej chwili ludzie zatrudnieni na umowę-zlecenie nie są objęci żadnym parasolem socjalnym. Znane są negatywne przykłady takiego stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MarekBorowski">Naszym zdaniem konieczne jest bardziej sprawiedliwe rozłożenie ciężarów podatkowych. Ta sprawa z pewnością będzie jeszcze dyskutowana. Tak to już jest, że raz przychodzi do władzy rząd, który obniża podatki bogatym, a innym razem przychodzi do władzy rząd, który podwyższa podatki bogatym, a obniża biedniejszym. Chcę wyraźnie powiedzieć, że teraz mamy w Polsce właśnie taki rząd. Skierujemy odpowiedni projekt ustawy w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MarekBorowski">Czy wprowadzenie takiego rozwiązania spowoduje ucieczkę w „szarą strefę”? Sprawa jest dość skomplikowana. Znane już są analizy dotyczące realizacji podatków osobistych ludności za 1992 r. Okazało się, że w przypadku wprowadzenia opodatkowania dochodów w wysokości 50%, tym progiem objęto by grupę 50 tys.osób w całym kraju. Oczywiście ten, kto wierzy w takie ustalenia wykazuje się dużą naiwnością. Jestem pewien, że ludzi uzyskujących ten poziom dochodów, jest dużo więcej. Można powiedzieć, że pieniądze, które wpływają do budżetu z tytułu podatków od dochodów osobistych ludności w bardzo niewielkim stopniu pochodzą z tzw. działalności gospodarczej. Z drugiej strony, jak państwu wiadomo tych działaczy gospodarczych mamy już w Polsce ogromną liczbę. Już miliony osób prowadzi własną działalność gospodarczą. Niestety w przeważającej większości ci biznesmeni nie płacą podatków. Płacą natomiast ci, którzy są na etatach, ci których można łatwo rozliczyć. Im trudniej oszukać urzędy podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MarekBorowski">Nie będę ukrywał, że nasze działania zmierzają do przyjęcia rozwiązań, które w większym stopniu dotkną osoby o wyższych dochodach. Jeśli natomiast chodzi o przedstawicieli „szarej strefy”, to oni od podatków już praktycznie uciekli i potrzebne są tutaj całkiem nowe rozwiązania, których nie chciałbym w tej chwili ujawniać. Mam nadzieję, że ich wprowadzenie przyniesie dodatkowe środki do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MarekBorowski">Trzeba zwiększyć dochody pochodzące z opłat celnych. Wymaga to walki z korumpowaniem urzędników celnych itd. W przyszłym roku zamierzamy doprowadzić w końcu do powołania policji celnej. Mam nadzieję, że przyniesie to liczące się efekty finansowe.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MarekBorowski">Jeśli ktoś z państwa jest zainteresowany szczególnie naszymi zamierzeniami, to zapraszam do Ministerstwa Finansów, gdzie można te kwestie omówić bardziej szczegółowo, przy założeniu, że nie stanie się to publiczną tajemnicą.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące równości sektorów to oczywiście zakładamy odejście od dywidendy obligatoryjnej w takim rozumieniu, jak to jest ujęte w pakcie o przedsiębiorstwie państwowym. Przewidujemy także odejście od „popiwku”, choć wyjaśniałem już na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, że to odejście nie może nastąpić w sposób jednorazowy od 1 stycznia 1994 r. równocześnie we wszystkich przedsiębiorstwach. Są przedsiębiorstwa, w których nie możemy odejść od pewnej formy kontroli wynagrodzeń. Generalnie jednak w 1994 r. „popiwek” powinien zostać zlikwidowany.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#MarekBorowski">Nie chciałbym tutaj wchodzić w dyskusję na temat zasiłków rodzinnych. Uważam, że potrzebne jest dokonanie istotnych zmian w systemie zasiłków rodzinnych i innych świadczeń społecznych. Dla mnie osobiście nie będzie wielką dolegliwością odebranie zasiłku na dziecko w wysokości 167 tys.zł. W pewnych kręgach takie działania nie będą jednak zapewne przyjęte z entuzjazmem.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#MarekBorowski">Nie potrafię się wypowiedzieć w kwestii zwiększenia zasiłków pielęgnacyjnych i liczby ośrodków wychowawczych dla dzieci upośledzonych na terenie Śląska. Jest to kwestia, która nie leży w zakresie moich kompetencji. Jako minister finansów mogę powiedzieć tylko tyle, że moją wolą jest tworzenie warunków umożliwiających w jak największym stopniu realizację zadań polityki społecznej. Chciałbym zaapelować o to, aby mnie oceniać, tylko za to za co należy mnie oceniać. Generalnie jestem zwolennikiem wszystkich celnych propozycji, które państwo zgłaszacie. Jako ministra finansów należy mnie jednak oceniać za to, czy po pierwsze - szukam dochodów umożliwiających realizację zadań polityki społecznej, a po drugie - czy w przypadku, kiedy takie dochody znajdę, to jest to czy jestem gotów przynajmniej część z nich przeznaczyć na sferę socjalną. Mogę przecież, jak zagorzały monetarysta czy klasyczny liberał - myśleć tylko o tym, aby dodatkowo pozyskane dochody przeznaczyć na cele produkcyjne itp. Tu leży sedno sprawy.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#MarekBorowski">Pragnę zatem podkreślić, iż uważam, że bez zwiększenia osłony socjalnej ten rząd zbyt długo nie utrzyma się przy władzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanLityński">Chciałbym zapytać, czy wraz ze wzrostem najniższych emerytur wzrosną środki na pomoc społeczną. Inaczej mówiąc, chciałbym zapytać, czy to są kryteria przydzielania pomocy społecznej. Przypomnę, że dotychczasowe kryteria pomocy społecznej powiązane są z najniższą emeryturą. Jeśli zakłada się wzrost najniższych emerytur, to chcę zapytać, czy w ślad za tym wzrosną środki kierowane na pomoc społeczną. W ubiegłorocznym budżecie nie wystarczyło środków na pomoc społeczną. Czy obecny rząd zamierza stosować się do kryterium 38%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBorowski">Uważam, że ten związek należy zerwać. Kategoria minimum socjalnego, która przewinęła się w wystąpieniu pana premiera nie powinna być rozumiana jako minimum socjalne w dotychczasowym rozumieniu. Przychylam się raczej do opinii pana przewodniczącego M. Krzaklewskiego. Mówił on złośliwie, że SLD i OPZZ występują z postulatem minimum socjalnego, a przecież wiadomo, że jest to czysto propagandowe posunięcie, gdyż na tym poziomie w ogóle się nie da ludziom pomagać. Kategoria minimum socjalnego jednakże w społeczeństwie funkcjonuje. Pan M. Krzaklewski proponował zastąpienie tej kategorii pojęciem minimum egzystencjalnego, czy biologicznego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarekBorowski">W naszej koncepcji minimum socjalne rozumiemy jako potrzebę określenia pewnego poziomu dochodów, poniżej którego pomoc społeczna będzie się należała z urzędu. Oczywiście poziom ten należy dostosować do możliwości budżetowych. Przy takim rozwiązaniu pewnym osobom uzyskującym najniższą emeryturę, pomoc społeczna będzie się należała, a innym nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanLityński">Dotychczas stosowane jest takie rozwiązanie, zgodnie z którym ktoś, kto osiąga dochody poniżej najniższej emerytury, może korzystać z pomocy społecznej. Czy obecny rząd zamierza rozerwać ten związek, czy nie? Jeśli zaś zamierza to uczynić, to na jakim poziomie? Na jakim poziomie ma być ustalone to minimum, o którym mówił w swoim expose pan premier.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekBorowski">Mogę tylko powiedzieć, że w świetle tej dyskusji dostrzegam potrzebę bardziej starannego zastanowienia się nad tą kwestią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławWiśniewski">Muszę przyznać, że jestem nieco zaniepokojony tym, co usłyszałem w expose pana premiera i podczas dzisiejszego spotkania. Usłyszeliśmy, że polityka społeczna będzie adresowana do środowisk najsłabszych. Także dzisiaj powtórzono, że pewne formy działalności socjalnej mieszczące się w ramach polityki socjalnej państwa będą adresowane do najsłabszych grup. Nie dostrzegam zatem zamiaru tworzenia nowoczesnego systemu polityki społecznej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławWiśniewski">Jeśli pan minister mówi, że będziemy podwyższali najniższe emerytury, a reszta nas nie interesuje, to zastanówmy się, czym jest emerytura? Czy jest ona świadczeniem socjalnym i czy zamierzamy budować nowoczesny system ubezpieczeniowy także pod względem nowoczesnego zabezpieczenia emerytalnego. Głosy, jakie dzisiaj padły w dyskusji pozwalają domniemywać, że podobnie, jak w poprzednich dwóch kadencjach Sejmu także i w tej kadencji nie dopracujemy się nowoczesnej koncepcji tworzenia dochodów budżetowych i przeznaczania ich na całą sferę polityki społecznej. Rozumiem, że podstawowym zadaniem ministra finansów jest gromadzenie dochodów budżetowych i racjonalne ich wydatkowanie. Kwestia szczegółowych rozwiązań dotyczących np. zasiłków, to obszar dyskusji Komisji i związków zawodowych z ministrem pracy i polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławWiśniewski">Korzystając z okazji, chciałbym podnieść kwestię tych ustaw z zakresu polityki społecznej, które znalazły się na wokandzie Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że są one niezgodne z przepisami konstytucyjnymi. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oczekują na proces ich realizacji. Mam tu na myśli głównie nowelizacje ustaw o rewaloryzacji, ustawę z 15 lutego 1992 r. i ustawę z 5 czerwca 1992 r. Rozpatrzenia oczekuje także zaskarżona przez Rzecznika Praw Obywatelskich ustawa budżetowa. Jak pan minister widzi proces zrealizowania słusznych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#StanisławWiśniewski">Chciałbym także zapytać, jak pan minister widzi przemieszczenie w ramach tworzonego Funduszu Pracy na rok 1994 wskaźnika zwiększenia środków z tego funduszu na aktywne formy walki z bezrobociem. Myślę, że rozwiązania nie powinny polegać na odbieraniu prawa do zasiłków dla bezrobotnych. Nie uważam, abyśmy powinni odbierać komuś zasiłki, aby je dawać komuś innemu. Trzeba będzie racjonalnie modyfikować te rozwiązania systemowe, które już funkcjonują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Ponieważ jest już stosunkowo późno, chciałabym zaapelować do państwa o koncentrowanie się na zadawaniu pytań do pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JolantaBanach">Chcę zapytać, czy przewiduje pan minister wzrost składki pobieranej od wynagrodzeń pracowników na Fundusz Pracy? Czy Ministerstwo Finansów ma już jakiś pomysł odnośnie poszukiwania innych sposobów finansowania Funduszu Pracy poza pobieraniem składek od wynagrodzeń pracowniczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AlicjaMurynowicz">Słuszną wydaje mi się zasada wcześniejszego uchwalania ustaw towarzyszących ustawie budżetowej. Chciałabym nawiązać do użytego przez pana ministra porównania do samochodu. Występuje pan jako dwutygodniowy kierowca z całym bagażem przepisów przejętych po poprzednich ekipach. Chcę zapytać, co pan uczyni w sytuacji, kiedy ten wstrząs musi nastąpić, a wcześniej ustalone akty prawne mogą przecież spowodować, że nakreślona przez pana wizja załamie się. Czy będziemy mieli wówczas wypadek śmiertelny, czy też będzie to tylko długi pobyt w szpitalu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewJanas">Kiedy pan minister mówi o tym, że trzeba pilnować ceł, to oczywiście można to tylko poprzeć. Jeśli natomiast za tym stwierdzeniem stoi przypuszczenie, że z tego tytułu osiągać będziemy zwiększone dochody budżetu, to pozwalam sobie wyrazić swoje wątpliwości. Myślę, że w przypadku rzeczywistego zaostrzenia kontroli celnej, przemyt zostanie ograniczony lub zlikwidowany, ale jednocześnie ten towar zostanie wycofany z granicy, nie będzie do Polski napływać i nie będzie z tego tytułu żadnych dochodów. W pewnym sensie będzie to więc działanie pozytywne, ale nie będzie ono przynosiło dodatkowych dochodów, które można przeznaczyć na rozwiązywanie różnych kwestii społecznych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZbigniewJanas">Przypuszczam, że wiele spraw społecznych może rozwiązywać w sposób jeszcze skuteczniejszy niż państwo sektor pozarządowy. Chcę zapytać, czy pan minister będzie sprzyjał przejmowaniu pewnych zadań przez sektor pozarządowy? Mam tu na myśli różne stowarzyszenia, fundacje itp. Oczywiście konieczne byłoby tutaj także dokonanie pewnych zmian w ustawach podatkowych, które pozwoliłyby stworzyć podstawy finansowe dla działania tej fundacji, umożliwiały przekazywanie środków przez różne firmy, banki itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszMadzia">Chcę zapytać, czy podtrzyma pan błędną propozycję swojego poprzednika w resorcie wniesioną do projektu budżetu na 1994 r., a zmierzającą do pobrania 2 bln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PiotrIkonowicz">Myślę, że pan premier powinien się cieszyć z faktu, że posłowie z Komisji Polityki Społecznej tak bardzo interesują się stroną dochodową budżetową. Okazuje się, że nie jesteśmy grupą czysto roszczeniową.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PiotrIkonowicz">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pana premiera, jaka miała miejsce podczas posiedzenia Klubu Parlamentarnego SLD. Powiedział pan wówczas, że poprzednia ekipa zaniedbała stronę dochodową budżetu. Teraz pokazuje pan dwa źródła zwiększenia dochodów budżetowych. Jedno z nich polega na odebraniu biednym w celu przekazania jeszcze biedniejszym i jako przykład wskazał pan możliwość skrócenia okresu pobierania zasiłku dla bezrobotnych w tych regionach, gdzie można znaleźć łatwiej pracę. Innym rozwiązaniem może tu być rezygnacja z waloryzacji rent i emerytur i ograniczenie się do podwyższania najniższych świadczeń. Oczywiście spowoduje to radykalne spłaszczenie struktury świadczeń. Rozwiązanie to polegać zaś będzie na zabieraniu biednym i oddawanie jeszcze biedniejszym.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PiotrIkonowicz">Inne źródło pozyskiwania dochodów pan minister dostrzega w „szarej strefie”. Coraz wyraźniej jest ona identyfikowana z sektorem prywatnym. Często szermuje się opinią, że sektor prywatny prawie nic nie płaci do budżetu, a wszelkie wpływy pochodzą tylko z sektora publicznego.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PiotrIkonowicz">Nawiązując do expose pana premiera W. Pawlaka, chciałbym zauważyć, że zawarcie w nim kategorii minimum socjalnego tworzy pewien fakt polityczny i rodzić może określone społeczne oczekiwania. O tym nie możemy zapominać.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PiotrIkonowicz">Pan minister wyraźnie zapowiada możliwość uzyskania w 1994 r. wyższych przychodów budżetowych. Skąd pan minister spodziewa się uzyskać większe przychody? Czy z tego dziś „szarego” a jutro „ucywilizowanego” sektora prywatnego, czy z zabierania biednym, aby dać jeszcze biedniejszym?</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PiotrIkonowicz">Jak w świetle powyższego oraz expose pana premiera W. Pawlaka, pan jako minister finansów zechce się ustosunkować do tego fragmentu wypowiedzi pana premiera, kiedy była mowa o tym, że będzie kontynuowany proces bardzo szybkich przekształceń własnościowych. Przemiany te miałyby ograniczyć sektor, który dzisiaj płaci do budżetu, tj. sektor publiczny, na rzecz ekspansji sektora prywatnego, który nie płaci do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DariuszWójcik">Chciałbym zapytać, jak pan premier głosował w poprzedniej kadencji w sprawie przedłużenia wypłacania zasiłków dla bezrobotnych? Przypomnę, że były przez Sejm dyskutowane akty prawne dotyczące rozszerzenia regionów o szczególnym zagrożeniu bezrobociem i przedłużenia wypłacania zasiłków. Dzisiaj pan minister proponuje wprowadzenie w niektórych regionach dalszych ograniczeń w wypłacaniu zasiłków dla bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DariuszWójcik">Chciałbym kilka słów powiedzieć na temat ulg inwestycyjnych w regionach szczególnie zagrożonych bezrobociem. Jakiego rodzaju miałyby to być ulgi?</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#DariuszWójcik">Zgadzam się z opinią pana posła S. Wiśniewskiego. Mnie także brakuje bardziej globalnego spojrzenia na kompleksową reformę opieki społecznej. Uważam, że potrzebne są tutaj daleko idące zmiany systemowe. Odnoszę wrażenie, że zasiłkami i zapomogami zamierza się zastępować płace. Nawiązując do wypowiedzi pana posła P. Ikonowicza, chciałbym podkreślić potrzebę ostrożności w utożsamianiu „szarej strefy” z biznesem i prywatną przedsiębiorczością. Uważam za celowe bardziej wnikliwe przeanalizowanie wydatkowania pieniędzy z budżetu przez państwo. Odnoszę wrażenie, że podstawowa część „szarej strefy” znajduje się właśnie po tej stronie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym tylko przypomnieć, że obecnie odbywamy spotkanie z ministrem finansów, spotkanie z ministrem pracy i polityki socjalnej przewidziane jest na godz. 22 i wówczas będziemy mogli mówić o różnych koncepcjach polityki społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekDyduch">Jakiego rodzaju bodźce finansowe mogą być stosowane jako mechanizmy ograniczające bezrobocie? Czy oprócz wspomnianych ulg podatkowych są przewidywane jeszcze jakieś inne rozwiązania?</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarekDyduch">W swoim expose pan premier zawarł myśl, by instytucje i przedsiębiorstwa, które będą zwalniały pracowników sfinansują te działania. W ten sposób dokonywanie zwolnień stanie się nieopłacalne. Czy mógłbym prosić o szersze wyjaśnienie tych propozycji?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MarekDyduch">Czy minister finansów dopuszcza taką możliwość, że podatki od najniższych emerytur mogą być zniesione? Chcę także zapytać, czy rewaloryzacja świadczeń może być zróżnicowana w taki sposób, aby najniższe świadczenia zostały podniesione np. o 12%, a najwyższe - o 1–2%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszLemański">Uzyskaliśmy informacje, że poprzedni rząd lekceważył dochody dając różne ulgi, co spowodowało ograniczenie wydatków na cele społeczne. W związku z tym wystąpiła konieczność powiększania deficytu poprzez pobieranie kredytów bankowych. Wielkość kredytów bankowych za lata 1991–93 wyniosła 85 bln zł. Chcę zapytać, jak przy tak skonstruowanym deficycie poradzi pan sobie z budżetem na 1994 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">Ten pakiet pytań może służyć jako początek bardzo długiej dyskusji. Niestety dzisiaj mamy do dyspozycji niewiele czasu. Proszę pana premiera o przedstawienie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekBorowski">Oczywiście jestem za wprowadzeniem w Polsce nowoczesnego systemu polityki społecznej. Zwracam jednak uwagę, że nie jest to zadanie ministra finansów. Nie będę opracowywał założeń takiego systemu, chętnie jednak mu się przyjrzę od strony finansowej.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MarekBorowski">Chciałbym państwa poinformować, że od ministrów gospodarczych, a ministra pracy i polityki socjalnej zaliczam w pewnym zakresie także do resortu gospodarczego, będę wymagał nie tyle domagania się pieniędzy na swoje potrzeby od ministra finansów, co propozycji reformy działania swojego resortu. Dobrze państwo wiecie, jak wielkie rezerwy tkwią jeszcze w możliwościach reformy ubezpieczeń społecznych, ochrony zdrowia, systemu edukacji narodowej. Ci ministrowie muszą się tymi problemami zająć.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MarekBorowski">Pan poseł S. Wiśniewski trafnie wskazał na wagę orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Jako minister finansów mogę w tej sprawie powiedzieć tylko tyle, że w sytuacji, kiedy znajdą się jakieś dodatkowe środki, to przeznaczymy je na realizację postanowień Trybunału. Jak wiadomo Sejm w ciągu sześciu miesięcy powinien ustosunkować się do orzeczeń Trybunału. W tym okresie będzie możliwe bliższe zapoznanie się z możliwościami budżetu. Wiadomo, że z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego będą wynikały określone skutki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#MarekBorowski">W ramach opracowywanego budżetu można będzie oczywiście zarezerwować środki na realizację orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Ten dylemat stanie zatem nie tylko przed ministrem finansów, ale także przed Sejmem. Sejm zadecyduje o tym, czy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego będą wprowadzone w życie.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#MarekBorowski">W tym miejscu możemy tylko postawić sobie pytanie, dlaczego tak się stało, kto te ustawy wnosił i kto je uchwalał?</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#MarekBorowski">Przyznam, że w tej chwili nie ma jeszcze nowych pomysłów na zwiększenie środków Funduszu Pracy. Chętnie przyjmę każdą racjonalną propozycję. Jeśli chodzi o propozycję podwyższenia składki na Fundusz Pracy, to przyznam, że jeszcze o tej możliwości nie myślałem. Myślę jednak, że byłoby to rozwiązanie raczej ryzykowne. Mówiłem już o innych możliwościach zwiększenia środków przekazywanych do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#MarekBorowski">W nawiązaniu do wypowiedzi pani poseł A. Murynowicz, chcę powiedzieć, że budżet na 1994 r. będzie tak skonstruowany, że będzie się zamykał. Innego budżetu po prostu Sejmowi nie przedstawię. Jeśli nie będziecie państwo zadowoleni z zaproponowanego budżetu, to wyrazicie swoją opinię w głosowaniu, które wiadomo jaki skutek przyniesie.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#MarekBorowski">Pan poseł Z. Janas wysunął dość oryginalną tezę, zgodnie z którą właściwie należy przemyt zwiększać, a w każdym razie nie należy go zmniejszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZbigniewJanas">Powiedziałem tylko, że w przypadku wprowadzenia ostrej kontroli granicznej, towar na granicy się nie pojawi i nie napłyną z tego tytułu do budżetu żadne dochody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekBorowski">Oznacza to właśnie to, co powiedziałem. Jeżeli ten towar nie wjedzie do kraju, to będzie to oznaczało, że pieniądze, które byłyby na niego wydatkowane przez obywateli nie będą wydane i zostaną wydane na dobra krajowe, zwiększą popyt na produkty krajowe i poprawią sytuację krajowego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MarekBorowski">Uważam za cenne wszelkie inicjatywy zmierzające do zwiększenia udziału sektora pozarządowego w tworzeniu środków na rzecz pomocy społecznej. Zarówno pan premier, jak i minister L. Miller opowiadają się za stworzeniem systemu mieszanego, co w praktyce oznacza, że systemy niepubliczne należy wspomóc.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MarekBorowski">Pan poseł T. Madzia podniósł kwestię przeznaczenia 2 bln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Chcę poinformować, że z całą pewnością tych pieniędzy nie zabiorę. Chciałbym natomiast prosić o zrozumienie dla nieco innego rozwiązania. Rozmawiałem już w tej sprawie z panią A. Andrzejewską-Sroczyńską. Otrzymaliśmy kolejny plan finansowy tego funduszu, z którego wynika, że znowu wzrośnie nadwyżka. Chcemy zaproponować przyjęcie pewnej umowy cywilno-prawnej między Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej i Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dotyczącej wykorzystania części środków tego funduszu na cele, które w pewnym zakresie związane są z osobami niepełnosprawnymi, inwalidami i chorymi. W ten sposób środki z funduszu byłyby wykorzystywane zgodnie z jego przeznaczeniem, a przynajmniej z obszarem jego działania. Myślę, że w ten sposób środki funduszu byłyby bardziej efektywnie wykorzystane. Myślę, że takie kompromisowe rozwiązanie warte jest rozpatrzenia i poparcia.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#MarekBorowski">Pan poseł P. Ikonowicz zgłosił hasło „zabrać biednym i dać jeszcze biedniejszym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PiotrIkonowicz">Ja zacytowałem tylko pana wicepremiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekBorowski">Ja oczywiście nic takiego nie powiedziałem i odcinam się od tego hasła. Wyraźnie powiedziałem: „zabrać bogatszym a dać biednym”. Oczywiście pojęcie bogactwa jest względne. Jeśli przeliczymy na dolary zarobki prezesa banku w Polsce, to okaże się, że jest on biedakiem, ale w Polsce jest on przecież raczej bogaty.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MarekBorowski">Propozycji dotyczącej zasiłków dla bezrobotnych nie podałem jako cudownego środka, który może uzdrowić sytuację bezrobotnych w Polsce. Tę propozycję wymieniłem w całym pakiecie różnorodnych działań, które należy podjąć, gdyż pieniędzy na te cele trzeba szukać wszędzie. W Warszawie przecież tak faktycznie bezrobocia nie ma. Nie twierdzę, że należy osoby, które się zarejestrowały, jako bezrobotne w ogóle pozbawić zasiłku. Być może jednak w wielu przypadkach można ten zasiłek wypłacać tylko przez pół roku, a nie przez cały rok. Zaoszczędzone w ten sposób środki mogą być bardziej racjonalnie wykorzystane w okręgach o bezrobociu strukturalnym. Tam ta pomoc może być rzeczywiście potrzebna. Oczywiście jest to tylko sugestia z mojej strony.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MarekBorowski">W toku dyskusji podnoszono problem związków procesu prywatyzacji z bezrobociem, zasiłkami itd. Firmy, które angażują się w proces prywatyzacji niezależnie od tego, czy to jest firma zagraniczna czy polska, zamierzająca kupić przedsiębiorstwo państwowe, powinny stosować się do pewnej zasady. Dotychczas stosowano ją tylko w odniesieniu do inwestorów zagranicznych. Teraz zasadę tę proponujemy rozszerzyć także na krajowych inwestorów prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MarekBorowski">Zgodnie z tą zasadą, albo taki inwestor zobowiąże się do utrzymania zatrudnienia na niezmienionym poziomie, albo - jeśli okaże się to zupełnie niemożliwe i zwolnienia będą konieczne - będzie on partycypował w kosztach osłony socjalnej dla zwalnianych pracowników. Myślę, że taka zasada powinna być przyjęta. Są propozycje, aby zasada ta otrzymała rangę ustawy.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MarekBorowski">Problem polega na tym, że poważne firmy podatki płacą. Od firm poważnych, które sprywatyzowały się i uczestniczą w operacjach giełdowych, podatki wpływają regularnie. Podatki nie wpływają natomiast od małych spółek zakładanych często po to, aby się rozwiązać oraz od osób fizycznych, które tworzą firmy w taki sposób, aby nie wykazywać dochodów. Oczywiście nie wszyscy tak postępują. Jeśli jednak z takich firm wpływa zaledwie 4% dochodów budżetu, to oznaczać to może tylko, że czyni tak zdecydowana większość tych firm.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#MarekBorowski">Odpowiadając na pytanie pana posła D. Wójcika, mogę powiedzieć, że po prostu nie pamiętam, jak wówczas głosowałem i jest to szczera prawda. Pamiętam natomiast, jak głosowała KNP wówczas, kiedy zgłoszony był wniosek rządu, aby zmniejszyć zasiłki. Przypomnę, że KPN poparła ten wniosek. Później okazało się wprawdzie, że prowadzący to głosowanie pan poseł K. Król i cały Klub KPN zagłosował nie tak jak powinien, ale fakt pozostaje faktem.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#MarekBorowski">Jeśli natomiast chodzi o ulgi dotyczące bezrobocia, to chcę przypomnieć, że pan minister J. Osiatyński, chociaż późno, doprowadził do przyjęcia rozporządzenia o ulgach związanych z tworzeniem nowych miejsc pracy. To rozporządzenie jest obecnie ściśle przywiązane do okręgów zagrożonych zwiększonym bezrobociem. Zwracam uwagę, że do tych okręgów stosuje się jeszcze wiele innych specyficznych rozwiązań. Np. dotyczących środków na prace interwencyjne czy pomoc społeczną. Rozszerzanie więc tych okręgów wiąże się z potrzebą wydatkowania dodatkowych pieniędzy. Wspomniane ulgi w praktyce nic nie kosztują. Można je więc oderwać od tych regionów i rozszerzyć na rejony czy gminy, gdzie stopa bezrobocia w sposób trwały przekracza średnią krajową.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#MarekBorowski">Nie proponujemy tego rozszerzenia na cały kraj. Uważam, że trzeba skoncentrować kapitał krajowy i ewentualny kapitał zagraniczny w tych okręgach, gdzie jest duże bezrobocie. Jeśli takie ulgi będą obowiązywały w całym kraju, to w dalszym ciągu inwestycja w Warszawie lub najbliższej okolicy będzie bardziej opłacalna niż w innych regionach kraju. Zależy nam natomiast na przesuwaniu inwestycji na określone obszary.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#MarekBorowski">Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PiotrIkonowicz">Istota mego pytania sprowadzała się do tego, że ten rząd zobowiązał się do wyższej osłony socjalnej, do wyższych wydatków socjalnych. Moje pytanie zmierzało do uzyskania informacji, skąd mają pochodzić dochody na te zwiększone wydatki. Czy źródłem tych dochodów ma być opodatkowanie zysków z przedsiębiorstw prywatnych, czy też z oszczędności. Skąd pan premier spodziewa się większych dochodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AnnaBańkowska">Zwracam uwagę, że nie jest to debata budżetowa. Naszym celem jest wysłuchanie stanowiska ministra finansów i uzyskanie informacji w jaki sposób nasze oczekiwania będące kontynuacją oczekiwań wyborców w zakresie polityki społecznej mogą się ziścić, jeśli chodzi o strumień pieniędzy gwarantowany w budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Czy rzeczywiście pani minister A.Andrzejewska-Sroczyńska zgodziła się, aby przekazać środki z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych? Ona nam przysięgała, że środków z tego funduszu nie pozwoli wykorzystać na żadne inne cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekBorowski">Oczywiście nie zgodziła się ona na takie rozwiązanie, jakie proponował poprzedni rząd. Uznała natomiast za możliwe finansowanie pewnych wydatków socjalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AnnaBańkowska">Wkrótce będziemy mieli debatę budżetową. 16 i 17 listopada br. omawiać będziemy wykonanie budżetu za 1992 r. Oczywiście przy okazji będziemy na pewno mówić o budżecie na 1993 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekBorowski">Chciałbym państwu podziękować za tę niezmiernie interesującą dyskusję. Liczę na dalszą współpracę z Komisją Polityki Społecznej. Cieszy mnie to, że w toku dyskusji tak licznie zgłaszano pytania dochodowe, że posłowie zaprezentowali takie szerokie podejście.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MarekBorowski">Jestem otwarty na wszelkie propozycje dotyczące bardziej racjonalnych rozwiązań. W związku ze zbliżającą się debatą budżetową, chciałbym państwu zwrócić uwagę na fakt, że jeśli nie wygenerujemy odpowiednich dochodów w 1994 r., to oczywiście pod znakiem zapytania stanie realizacja wielu zadań polityki socjalnej. Mam świadomość, że nasze propozycje mogą wzbudzać wiele krytycznych uwag. Nie spodziewam się, że proponowane rozwiązania zostaną przyjęte z aplauzem. Jedni powiedzą, że rozwiązania te są fatalne, inni - że całkiem niezłe. Proszę jednak pamiętać o tym, że w przypadku, gdy Sejm nie uchwali określonego poziomu dochodów, to rzecz jasna nie będzie zwiększenia środków na cele społeczne. Nasz rząd nie zwiększy środków na świadczenia społeczne w sposób cudowny, z dobrego serca. Nasze propozycje są ściśle powiązane ze stroną dochodową budżetu. Tutaj także musimy osiągnąć zamierzone cele. W przeciwnym przypadku nie będzie możliwe osiągnięcie także celów społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję panu premierowi za udzielenie wyczerpujących odpowiedzi na nasze dociekliwe pytania. Nasza Komisja chce być zespołem konstruktywnym. Z dużą determinacją będziemy dążyć do tego, aby w budżecie nie zabrakło środków na te dziedziny, które leżą w obszarze zainteresowań naszej Komisji. W imieniu członków Komisji, chcę podziękować panu premierowi za tę wartościową wymianę poglądów. Może pozwoli ona panu premierowi lepiej zrozumieć niektóre kwestie, którymi dotąd się nie zajmował. Dziękuję za udział w dzisiejszym posiedzeniu wszystkim posłom i zaproszonym gościom.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AnnaBańkowska">Ponieważ minister finansów nie jest branżowym ministrem naszej Komisji, myślę, że nie będziemy głosować opinii i poprzestaniemy na przekazaniu podziękowania panu premierowi za udział w tym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia)</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#AnnaBańkowska">Rozpoczynamy spotkanie Komisji z panem ministrem pracy i polityki społecznej Leszkiem Millerem. Celem tego spotkania jest poznanie poglądów pana ministra L. Millera na różne zagadnienia z zakresu polityki społecznej oraz koncepcji pracy jego resortu. Poprzednio usłyszeliśmy od ministra finansów, jak wielkie środki zamierza on wyasygnować na ten cel. Istnieje możliwość, że zamierzenia ministra pracy mogą przerastać możliwości budżetu. Tym razem nasze posiedzenie powinniśmy zakończyć przegłosowaniem opinii, którą przedstawimy Sejmowi. Takie są wymogi Regulaminu Sejmu w sprawie opiniowania ministrów, w tym ministra pracy i polityki socjalnej, jako branżowego ministra dla naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#AnnaBańkowska">Sądzę, że właściwe będzie, jeśli na wstępie poprosimy pana ministra o wygłoszenie informacji o przewidywanych kierunkach działania szefa resortu. Potem przejdziemy do zadawania pytań panu ministrowi. Ponieważ jest już bardzo późno, apeluję o zwięzłość w wypowiedziach posłów, tak abyśmy mogli zakończyć to posiedzenie możliwie wcześnie. Proszę o zadawanie prostych, konkretnych pytań, a pana ministra o udzielanie na te pytania zwięzłych odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#LeszekMiller">Rzeczywiście jest już bardzo późno i postaram się przedstawić państwu swoje przemyślenia w bardzo skondensowanej formie. W swoim wystąpieniu będę się chciał skoncentrować głównie na tych kwestiach, które wymagają wniesienia inicjatyw ustawodawczych. Te działania będą siłą rzeczy zajmowały najwięcej uwagi w pracach Komisji i resortu.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#LeszekMiller">Swoje wystąpienie chciałbym oprzeć na następującej konstrukcji. Najpierw chciałbym powiedzieć kilka uwag o problemach bezrobocia, następnie o pomocy społecznej, ubezpieczeniach społecznych, problemach związanych z ustrojem pracy. W dalszej części wystąpienia, chciałbym krótko omówić zagadnienia dotyczące pomocy dla niepełnosprawnych, a następnie kilka słów chciałbym poświęcić współpracy międzynarodowej i sprawom wewnętrznym resortu. Chciałbym wyrazić nadzieję, że w stosunkowo krótkim czasie resort pracy przedstawi Komisji podstawowe kierunki działania na 1994 r. Mam nadzieję, że będziemy mogli wspólnie wypracować optymalne rozwiązania. Materiał wyjściowy do tego dokumentu już jest. W swoim expose pan premier W. Pawlak wiele miejsca poświęcił różnym zagadnieniom polityki społecznej. Osobiście najbardziej satysfakcjonuje mnie ten fragment expose, w którym pan premier powiedział, że będzie się starał, aby wydatki na politykę społeczną były traktowane jako inwestycje w humanistyczną infrastrukturę, nie zaś jako obciążenie budżetu. Mam nadzieję, że ten pogląd podzielą wszyscy członkowie rządu. Jestem pewien, że ten sposób podejścia ułatwi nam wspólne rozwiązywanie wielu spraw.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#LeszekMiller">Zgodnie z powyższym założeniem, najpierw kilka uwag chciałbym poświęcić problemom bezrobocia. Odpowiada mi pogląd wyrażony przez pana premiera W. Pawlaka, że walka z bezrobociem i jego skutkami nie może być zadaniem wyłącznie Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Myślę, że każdy minister powinien być ministrem do spraw pełnego zatrudnienia. Chciałbym podkreślić wagę tezy, że każdą decyzję gospodarczą, w tym decyzje związane z procesami przekształceniowymi w gospodarce, należy analizować pod kątem skutków dla bezrobocia. Zanim więc spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, jak tworzyć nowe miejsca pracy, powinniśmy za każdym razem zadawać sobie pytanie, czy koniecznie trzeba burzyć te zasoby pracy, które już istnieją. Taka racjonalizacja procesu decyzyjnego w tej kwestii wydaje mi się szczególnie cenna i godna zapamiętania.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#LeszekMiller">Jak państwu wiadomo we wrześniu 1992 r. rząd przyjął program pokonywania bezrobocia. Program ten dość powszechnie oceniono pozytywnie. Oczywiście różnice poglądów na pewne szczegółowe rozwiązania pozostały. Osobiście uważam, że jest to dobra konstrukcja, chociaż wymaga jeszcze uzupełnień, starannego przejrzenia i przystosowania proponowanych rozwiązań do programu koalicji. W zestawieniu z programem pana prof. M. Kabaja program rządowy może być jednym z elementów budowania programu działań w tym zakresie. Moim zamiarem jest, aby po przedyskutowania tych zagadnień w sejmowej Komisji Polityki Społecznej, rząd mógł przedłożyć Sejmowi, jak tylko to będzie możliwe, prośbę o odbycie debaty plenarnej w sprawach bezrobocia. Stwarzałoby to gwarancję uznania problemów bezrobocia jako zjawiska, które musi być zwalczane i ograniczane za pomocą wszystkich instrumentów, jakimi dysponuje państwo. Potrzebne są decyzje Sejmu odpowiadające swoją rangą wadze problemów bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o wcześniejsze inicjatywy ustawodawcze, to chciałbym prosić Komisję, abyśmy mogli jak najszybciej przekazać projekt ustawy dotyczącej wprowadzenia zasiłków przedemerytalnych dla osób zagrożonych trwałym bezrobociem. Ta inicjatywa zgłaszana już była od dawna wielokrotnie, a projekt ustawy jest niemal gotowy.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#LeszekMiller">Obecnie z rozmaitych form pomocy społecznej korzysta w Polsce około 3 mln osób. Ta wielkość ukazuje skalę dramatu w tym zakresie. W ostatnich miesiącach wysokość zasiłku okresowego wynosiła około 838 tys. zł, a wysokość zasiłku stałego - 900 tys. zł. W expose pana premiera W. Pawlaka pojawiła się zapowiedź wprowadzenia kategorii minimum socjalnego. Sprawa ta ma także długą historię, kategoria ta pojawiała się już w rozmaitych ujęciach. Chcielibyśmy, oczywiście po szerokiej dyskusji i niezbędnych uzgodnieniach, a także negocjacjach ze związkami zawodowymi, potraktować kategorię minimum socjalnego, jako kryterium warunkujące udzielenie pomocy państwa osobom żyjącym poniżej tego minimum. Jeśli chodzi o rozmaite formy oddziaływania pomocy społecznej, to chciałbym wyrazić pogląd, że powinniśmy budować w Polsce mieszany system pomocy społecznej. Z jednej strony powinny w nim uczestniczyć profesjonalne, wyspecjalizowane służby rządowe, z drugiej - inicjatywy obywatelskie, a także działania związane z funkcjonowaniem samorządów lokalnych. Sądzę, że przeplatanie się tych segmentów daje szansę, aby cały system pomocy społecznej działał skutecznie, sprawnie i efektywnie.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#LeszekMiller">Trzeci blok zagadnień, które chciałbym dzisiaj podnieść, to ubezpieczenia społeczne. W wystąpieniu pana premiera także padła zapowiedź, że potrzebna jest kompleksowa reforma systemu ubezpieczeń społecznych. Myślę, że reforma ta musi polegać na tym, aby z jednej strony wyraźniej sprecyzować zakres świadczeń realizowanych w ramach ubezpieczeń społecznych, a z drugiej - obciążeń, jakie z tego tytułu ponosić będą pracodawcy i pracownicy. Uważam, że docelowo system ten powinien być samowystarczalny, tzn. że środki pochodzące ze składek powinny pokrywać w całości obciążenia. Oczywiście możliwe to będzie dopiero w przyszłości. Dlatego też działania związane z reformowaniem systemu ubezpieczeń społecznych muszą być ubezpieczane w taki sposób, aby były zasilane z budżetu państwa dotąd, dopóki to będzie możliwe. Słyszałem oczywiście opinie, że już dzisiaj można oddzielić ZUS od budżetu państwa, ale ta teza wydaje mi się bardzo ryzykowna. Doświadczenia innych państw dowodzą, że rewolucyjne zmiany w tym zakresie nie są najlepsze i mogą prowadzić do wielu ludzkich tragedii. Niewątpliwie jednak powinniśmy iść w tym kierunku i taki kompleks regulacji zostanie państwu przedstawiony.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o działania doraźne, to poprzedni Sejm niemal w ostatniej chwili przyjął nowe rozwiązania dotyczące tzw. zasiłków chorobowych. Regulacja idzie w tym kierunku, aby zrównać zakłady prywatne i zakłady państwowe. W tej chwili jest tak, że zakłady prywatne nie płacą pracownikowi, który jest chory, natomiast płacą zakłady państwowe. Propozycje idą w tym kierunku, aby ustalić np. pewien okres, w którym płacić będzie zarówno zakład prywatny, jak i państwowy. Natomiast dłuższa absencja byłaby opłacana ze środków ZUS. Taki projekt będziemy się starali jak najszybciej państwu przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#LeszekMiller">Czwarty blok zagadnień nazwałem ustrojem pracy. Mam tu na myśli zarówno zespół ustaw wchodzących w zakres Paktu o przedsiębiorstwie państwowym jak i problemy związane z prawem pracy, nowelizacją Kodeksu pracy, a właściwie potrzebą opracowania nowego kodeksu. Praktycznie wszystkie ustawy wchodzące w zakres Paku o przedsiębiorstwie państwowym zostaną przekazane do Sejmu, oprócz jednej dotyczącej prywatyzacji. Resort pracy zawiadywał trzema pierwszymi ustawami z tego bloku dotyczącymi roszczeń pracowniczych, funduszu socjalnego i Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#LeszekMiller">Pierwsza ustawa dotycząca roszczeń pracowniczych zostanie skierowana do Sejmu, jako ustawa pilna. Otworzy ona dyskusję poselską w sprawach kompleksu Paktu praw o przedsiębiorstwie państwowym. Osobiście uważam, że nie stało się dobrze z chwilą, kiedy jedna z tych ustaw została jakby opóźniona. Byłem zwolennikiem poglądu, że cały pakiet tych ustaw powinien w komplecie wejść pod obrady Sejmu. Ewentualne dodatkowe propozycje powinny być zgłoszone w toku prac legislacyjnych, na posiedzeniach komisji sejmowych. Stało się jednak inaczej.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#LeszekMiller">Kolejny komplet spraw dotyczy niepełnosprawnych. Obecnie zarejestrowano w Polsce około 4 mln osób o statusie inwalidy. W październiku 1993 r. rząd przyjął program działań na rzecz osób niepełnosprawnych. Uruchomiono Biuro Pełnomocnika do Spraw Osób Niepełnosprawnych oraz Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Fundusz ten w 1993 r. miał na swym koncie niebagatelną kwotę 6 bln zł. Na 1994 r. budżet tego funduszu planuje się w wysokości 5,7 bln zł. Budżet państwa wykazuje pewną skłonność do sięgania po te pieniądze. W tym roku także słychać opinie, że byłoby dobrze, gdyby 2 bln zł z tego funduszu można było pożyczyć na inne cele. Chcę w tym gronie powiedzieć, że będę się takim dążeniom zdecydowanie przeciwstawiał. Z drugiej jednak strony, chciałbym poinformować Komisję, że zamierzam dokładnie zainteresować się efektywnością środków wydatkowanych do tej pory. Już w tym krótkim okresie urzędowania zdążyłem się zapoznać z sygnałami, które świadczą, że nie wszystkie wydatki są trafione i nie wszystkie są efektywne. Można nawet odnieść wrażenie, że część środków z funduszu jest wyłudzana na rozmaite cele. Myślę, że wspólnie z Komisją będziemy mogli położyć kres tym. szkodliwym zjawiskom, jeśli rzeczywiście one się potwierdzą.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#LeszekMiller">Kolejna kwestia związana jest ze współpracą międzynarodową. Mam tu na myśli zarówno to, co składa się na pracę naszych obywateli za granicą i pracę cudzoziemców w Polsce. Chodzi więc tutaj o zapewnienie ochrony naszego rynku i zapewnienie właściwych praw naszym obywatelom zatrudnionym w innych krajach. Sądzę, że członkowie Komisji mogą być zainteresowani programami, które ze strony państw zachodnich są w Polsce realizowane.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#LeszekMiller">Jednym z najważniejszych działań jest porozumienie z Bankiem Światowym, który udzielił Polsce kredytu w wysokości 100 mln dolarów na realizację programu „Promocja zatrudnienia oraz pomocy społecznej”. Ocenia się, że została już zakończona pierwsza faza tego projektu. Obecnie zaawansowane są prace dotyczące poszczególnych elementów całego programu.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#LeszekMiller">W 1993 r. kończy się również realizacja projektu „Uprawnienia służb zatrudnienia” realizowanego we współpracy z Międzynarodowym Biurem Pracy. Mamy tutaj wiele programów wycinkowych, w realizację których zaangażowane są różne organizacje międzynarodowe. Chciałbym zaproponować Komisji, aby w możliwym do przewidzenia czasie zaplanowano posiedzenie poświęcone zapoznaniu się z informacją o efektywności wykorzystania tych środków. Takie spotkanie byłoby także okazją do zapoznania się posłów z przebiegiem realizacji tych rozmaitych form pomocy. Zwracam uwagę, że chodzi tutaj o niebagatelne kwoty. Powinniśmy razem dążyć do tego, aby te środki były wykorzystywane jak najlepiej, jak najskuteczniej i w sposób racjonalny.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#LeszekMiller">Ostatnia informacja, jaką chciałbym państwu przekazać w tym wstępnym wystąpieniu dotyczy kondycji samego Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych. Chcę państwu powiedzieć, że według mojej oceny ministerstwo zastałem w dobrym stanie. Uważam, że pracuje tam wiele osób o ogromnym zaangażowaniu, wyobraźni, ofiarności. Każdy, kto pracuje w tym ministerstwie musi odczuwać jak sądzę pewne drgnienie w duszy czy sercu, gdyż ma do czynienia najczęściej z bardzo skomplikowanymi ludzkimi sprawami. Do resortu w ciągu roku trafia kilkadziesiąt tysięcy listów, przyjmujemy tysiące obywateli, którzy zwracają się do nas w sprawach często dramatycznych. W naszym resorcie nie ma miejsca na powielanie stereotypu bezdusznego urzędnika.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#LeszekMiller">Będę się starał, aby pracownicy ministerstwa mieli jeszcze większą samodzielność niż dotychczas, aby mogli pracować w sposób innowacyjny, nieszablonowy. Myślę o tym, aby na kierownicze stanowiska w resorcie organizować wewnętrzne konkursy, krótko mówiąc, aby w polityce personalnej decydowały wyłącznie kryteria merytoryczne. Jak państwu wiadomo w przeszłości nader często o obsadzie wielu stanowisk decydowały kryteria pozamerytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#LeszekMiller">Patrzę na pracę resortu także pod tym względem, co wymaga kontynuacji, co się sprawdza, a które rozwiązania wymagają zmian. Pragnę się ustrzec przed łatwym stereotypem, aby traktować wszystko to, co się zastało jako niedobre tylko z tego względu, że stanowi ono owoc prac poprzedniego ministra, czy całej ekipy rządowej. W tej chwili przeglądamy cały dorobek resortu zastanawiając się, co można z niego wykorzystać, a co wymaga niezbędnych modyfikacji i korekt. W planie działań resortu, który zamierzam przedłożyć Komisji, będzie dominował właśnie taki punkt widzenia.</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#LeszekMiller">Na zakończenie, chciałbym państwu przedstawić krótką informację dotyczącą dwóch najpilniejszych ustaw. Myślę, że pan premier M. Borowski już o tej sprawie mówił. Jak wiadomo 31 grudnia 1993 r. wygasa epizodyczna ustawa dotycząca relacji między płacami w sferze budżetowej, a wynagrodzeniami w sferze produkcji materialnej. Druga sprawa dotyczy rent i emerytur. Mam nadzieję, że w najbliższą środę Rada Ministrów przyjmie dwa projekty ustaw w tej sprawie i w trybie pilnym zostaną one przekazane Sejmowi, tak aby mogły one być przyjęte przed terminem wygaśnięcia tych dwóch ustaw epizodycznych.</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#LeszekMiller">Ze swej strony, chciałem państwu przedstawić tę garść wstępnych informacji. Oczywiście jestem do państwa dyspozycji i postaram się odpowiedzieć na wszelkie zadane pytania.</u>
          <u xml:id="u-40.19" who="#LeszekMiller">Chętnie przyjmujemy propozycję, aby nasza Komisja zapoznała się z efektywnością wykorzystania środków pochodzących ze źródeł zagranicznych przeznaczonych na rozwiązywanie problemów związanych z bezrobociem. Myślę, że będzie to dla nas bardzo pomocny materiał. Z wnikliwością zapoznamy się także z planem działania resortu. Pomoże to racjonalnie zaplanować program pracy naszej Komisji i ustalić harmonogram współdziałania z resortem.</u>
          <u xml:id="u-40.20" who="#LeszekMiller">Mamy w tej chwili zarysowany obraz najbliższych działań w zakresie polityki społecznej dzięki wypowiedziom pana wicepremiera M. Borowskiego i pana ministra L. Millera. Sądzę, że w swoich wypowiedziach nasi goście odpowiedzieli już na wiele pytań, jakie nasuwały się przed tymi spotkaniami. Już na posiedzeniu w ubiegłym tygodniu, Komisja doszła do wniosku, że jako pilne należy potraktować dwa projekty ustaw dotyczące upływu czasu obowiązywania wspomnianych ustaw epizodycznych. Jesteśmy świadomi, że w trybie pilnym będziemy musieli podjąć pracę nad tymi projektami. Proszę teraz o kierowanie pytań pod adresem pana ministra L. Millera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AlicjaMurynowicz">W wypowiedzi pana ministra padło nazwisko pana prof. M. Kabaja. Chciałabym się dowiedzieć na czym polegają różnice między programem pańskiego resortu w kwestii zwalczania bezrobocia, a propozycjami pana prof. M. Kabaja.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#AlicjaMurynowicz">Zdziwiło mnie to, że ani słowem nie wspomniał pan minister o swoich kontaktach ze związkami zawodowymi. W związku z tym chciałabym zapytać, jak na podstawie pierwszych rozmów widzi pan swoje kontakty ze związkami zawodowymi i czy ma pan zamiar spotkać się z panem M. Krzaklewskim.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#AlicjaMurynowicz">Ciekawi mnie także, czy zamierza pan podtrzymać audycję telewizyjną „7 minut dla ministra pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#CezaryMiżejewski">W swoim wystąpieniu stwierdził pan minister, że program poprzedniego wiceministra, a obecnego szefa Urzędu Pracy pana M.Boniego jest poprawny. Rozumiem, że jest poprawny pod względem konstrukcyjnym, tzn. że ma wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Moje pytanie dotyczy tego, czy nowy minister pracy, nowe kierownictwo resortu zamierza zmienić w tym programie tylko szczegóły, czy też zmiany dotyczyć będą priorytetów? To bardzo istotna sprawa. Chodzi o różnice pomiędzy zahamowaniem tempa likwidacji istniejących miejsc pracy, a tworzeniem miejsc pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanKrysiewicz">Wiele emocji wywoływał w ostatnim czasie pakiet ustaw, który niektórzy nazywali testamentem legislacyjnym poprzedniego rządu. Chciałbym się dowiedzieć, jaka część tych 55 ustaw dotyczyła pana resortu i jakie pan minister podjął w tej sprawie decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarianKorczak">Chcę zapytać, czy pan minister ma pomysł na uregulowanie sprawy zasiłków dla „urodzonych w niedzielę”, dla tych którzy nigdy nie pracowali, którzy nie mają zamiaru pracować, a korzystają skutecznie z zasiłków dla bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MarianKorczak">Jaki jest stosunek pana ministra do załatwienia sprawy represjonowanych żołnierzy-górników. Ta sprawa przewija się przecież od lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanRulewski">Po wystąpieniu pana ministra odczuwam spory niedosyt. Felietonowo mógłbym porównać to wystąpienie do pasiaka łowickiego, w którym jest trochę z Boniego, trochę z Pawlaka, trochę z innych źródeł. Taki pasiak być może jest w stanie przykryć polską biedę, ale nie można w nim zatańczyć. Chciałbym prosić pana ministra, aby zechciał się bardziej konkretnie ustosunkować do stwierdzenia, że inwestycje w humanistyczną infrastrukturę mogą przynosić zyski. W powiązaniu z życiorysem pana ministra może to oznaczać, że rozbudujemy nadmiernie oświatę, wykształcimy miliony absolwentów z wyższym wykształceniem, których później nie będziemy w stanie wykorzystać. Jeśli takiego niebezpieczeństwa nie ma, to proszę wskazać odpowiedni mechanizm korekcyjny.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanRulewski">W zarysowanej koncepcji polityki społecznej dostrzegam brak określenia jaka grupa zawodowa, jacy ludzie będą się mogli czuć bezpiecznie pod władaniem rządu pana premiera W. Pawlaka. Kto będzie się czuł bezpiecznie, kto będzie usatysfakcjonowany? Za czasów pana ministra wspierano oficerów produkcji, czyli inżynierów, a nie robotników. Czy obecnie taką grupą będą przedsiębiorcy, farmerzy, czy też kadra inżynieryjna?</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JanRulewski">W swoich licznych wystąpieniach mówił pan minister, że pod rządami ekip solidarnościowych ponad 40% społeczeństwa nie osiąga minimum socjalnego. Czy po wprowadzeniu pańskiego kryterium ma to oznaczać, że te 40% ludzi już dziś może liczyć na wsparcie z kiesy państwowej? Jeśli pan się pomylił, to proszę o sprostowanie.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JanRulewski">Na zakończenie chciałbym zapytać, czy można spodziewać się pańskiej dymisji w przypadku, gdy przyjętych przez pana „pasiastych” kryteriów polityki społecznej się nie zrealizuje, a jest przecież takie prawdopodobieństwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MariaDmochowska">Pan premier W. Pawlak w swoim expose odniósł się m.in. do problemu minimum socjalnego. Ma być ono wyznacznikiem, do którego należy podnieść najniższe płace, czy najniższe emerytury. Zamierzeniem jest osiągnięcie stanu, kiedy każdy obywatel będzie osiągał w Polsce minimum socjalne. Chciałabym, aby pan minister zechciał ustosunkować się do tej koncepcji i wyjaśnił nam w jaki sposób resort zamierza ten cel osiągnąć. Przypomnę, że w I kw. 1993 r. najniższa płaca wynosiła 68% minimum socjalnego, a najniższa emerytura - 62%. Trudno wyobrazić sobie konsekwencje dla budżetu jakie przyniosłoby wprowadzenie w życie w tej skali podwyżek świadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Bardzo się cieszę z deklaracji, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nie zostanie uszczuplony. Pana poprzednik taką możliwość zarysował. Według moich informacji fundusz ten jest bardzo celowo wydatkowany. Wydaje mi się, że nie trzeba kontrolować sposobu jego wydatkowania, lecz uprościć przepisy, które sprawiają, że dzieci czekają na miejsca w ośrodkach rehabilitacyjnych, a niepełnosprawni czekają na miejsca pracy chronionej. Odczuwamy wielkie trudności związane z uruchomieniem tego funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BolesławMachnio">Chciałbym zadać panu ministrowi dwa pytania. Pierwsze z nich zostało zgłoszone jeszcze podczas kampanii wyborczej, a drugie w ostatnich dniach.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#BolesławMachnio">Podczas spotkania przedwyborczego w Radomiu pytano kandydata na posła skąd emeryt ma brać pieniądze na wykupienie lekarstw. Wielu rencistom i emerytom pobierane świadczenia wystarczają tylko na bardzo skromne życie, na przysłowiowy chleb i wodę. Jeden z wyborców stwierdził, że przepracował 43 lata w zakładach mechanicznych jako konstruktor i otrzymuje emeryturę jako magister inżynier, która nie pozwala mu na wykupienie lekarstw.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#BolesławMachnio">Drugie pytanie padło podczas spotkania z junakami, członkami organizacji organizującej obozy pracy dla młodzieży na terenie Generalnej Guberni. Stowarzyszenie „Pojednanie”, które mieści się przy ul. Kruczej w Warszawie nadesłało informację, że w przypadku gdyby ta praca odbywała się na terenie III Rzeszy, to ludzie ci mogliby dziś liczyć na odszkodowanie. Przypominam, że pracowali oni dla Niemców na terenie Generalnej Guberni. Bardzo proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na oba postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#DariuszWójcik">Chciałem zapytać, czy pan minister poprze propozycję pana ministra finansów dotyczącą ograniczenia okresu wypłacania zasiłków dla bezrobotnych w tych regionach kraju, które nie są zagrożone bezrobociem? Jakie według pana ministra są optymalne wysokości waloryzacji rent i emerytur oraz płac w sferze budżetowej? Jak ta sprawa się przedstawia w kwestii częstotliwości przeprowadzania waloryzacji?</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#DariuszWójcik">Chcę także zapytać, czy pan minister pamięta swoje głosowania dotyczące sprawy utrzymania zasiłków dla bezrobotnych oraz swoje głosowania dotyczące waloryzacji rent i emerytur, a także płac sfery budżetowej przy okazji rozpatrywania ustaw okołobudżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławWiśniewski">Jestem nowym posłem i po raz pierwszy uczestniczę w przesłuchaniu przez komisję sejmową ministra. Sądziłem, że podczas takiego spotkania członkowie Komisji będą się chcieli dowiedzieć, czy zaproszony gość jest w stanie kierować odpowiednim resortem. Można także zapytać, czy minister jest w stanie znaleźć takie mechanizmy m.in. dzięki współdziałaniu z komisjami sejmowymi, które pozwolą realizować określoną politykę, modyfikować ją, doprowadzać do pewnych konkretnych rozwiązań. W niektórych wypowiedziach odnajduję dziś więcej złośliwości niż merytorycznej ciekawości. Takie odczucie wynoszę z dotychczasowego przebiegu dzisiejszych przesłuchań.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#StanisławWiśniewski">Bardzo odpowiada mi w wystąpieniu pana ministra stwierdzenie, że nie zamierza on rozpoczynać swojego urzędowania od porządkowania swego urzędu i dokonywania zmian personalnych, tylko zaczyna od poszukiwania takich ludzi, którzy będą mu pomagali w realizowaniu określonej polityki. Chciałbym zapytać, czy pan minister widzi możliwość uczciwej i rzetelnej współpracy z ministrem finansów. Cała siła i polityka resortu pracy musi być wsparta działaniami zabezpieczającymi w środki finansowe. Czy pan ma na tyle energii aby o te środki walczyć? Z pewnością na różnych posiedzeniach będziemy się kłócić w sprawach szczegółowych. Chciałbym jednak zapytać, czy pan minister ma wizję kompleksowej nowoczesnej polityki społecznej? W swoim wystąpieniu mówił pan tylko o pewnych sprawach wycinkowych. Osobiście nie nazwałbym przedstawionej koncepcji „pasiakiem”, ale nie jest pewna wizja polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#StanisławWiśniewski">Czy pan minister ma siłę i samozaparcie, aby wymóc na ministrze finansów środki finansowe niezbędne na realizację systemowych rozwiązań polityki społecznej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PiotrKozłowski">Jak pan minister będzie postrzegał pracowników zatrudnionych w parkach narodowych? Czy ta grupa pracowników zostanie w końcu dostrzeżona? Chcę zwrócić państwa uwagę, że oprócz oświaty i służby zdrowia istnieją także pracownicy parków narodowych. Poprzedni rząd, jak się wydaje tego faktu nie dostrzegał. Mam na myśli zwłaszcza przypadkowego ministra ochrony środowiska. Nie reagował także poprzedni minister pracy na wystąpienia przedstawicieli Związku Zawodowego Leśników Polskich. Pensje tych pracowników znacznie odbiegają od średniej krajowej. Chciałbym ten problem panu ministrowi zasygnalizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AnnaBańkowska">Zwracam państwa uwagę, że jest bardzo późno i chciałabym zaapelować o maksymalne skracanie wypowiedzi i zadawanie krótkich, konkretnych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanLityński">Chciałbym nawiązać jeszcze do problemu minimum socjalnego. Chcę zapytać, o ile wzrosną środki na pomoc społeczną i przypomnieć, że według wyliczeń Komisji Polityki Społecznej poprzedniej kadencji brakowało na te cele około 5 bln zł. Czy te środki wzrosną co najmniej w takiej wysokości, aby zapewnić usługi świadczone przez domy pomocy społecznej?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanLityński">Drugie moje pytanie dotyczy zasiłków chorobowych. Chcę zapytać, czy małe zakłady pracy, zatrudniające niewielu pracowników, będą objęte pewną ochroną przy wypłacaniu zasiłków chorobowych? Jest to bardzo poważny problem i sądzę, że jeśli takich rozwiązań nie będzie, to bezrobocie z całą pewnością wzrośnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekDyduch">Wiadomo, że przyczyny tak wielkiego bezrobocia w Polsce nie powstały dzisiaj. Wiele problemów związanych z obciążeniami państwa w sferze socjalnej wynikało z braku ochrony polskiego rynku, z likwidacji przedsiębiorstw, prywatyzacji, grupowych zwolnień itd. Właśnie w taki sposób tworzyliśmy dzisiejszą armię bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MarekDyduch">Chciałbym zapytać, czy możemy się spodziewać opracowania precyzyjnej diagnozy przyczyn zaistnienia w Polsce tak dużego bezrobocia i czy taka diagnoza zostanie podana do wiadomości publicznej. Uważam, że taki materiał wyjściowy jest niezbędny. Musimy wiedzieć dlaczego tak się stało, aby zapobiec w przyszłości powtarzaniu starych błędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PiotrIkonowicz">Z wystąpienia pana premiera W. Pawlaka wynika jednoznacznie, że jednym z najważniejszych resortów w jego rządzie będzie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych. Taka konstatacja z jednej strony nakłada na pana ministra L. Millera olbrzymie obowiązki, a z drugiej przynosi jego urzędowi szczególną pozycję. Gdyby brać za dobrą monetę to co powiedział w swoim expose premier, to właściwie z każdą ważniejszą decyzją większość ministrów musiałaby przychodzić do szefa resortu pracy i konsultować z nim proponowane rozwiązania. Pan premier wyraźnie podkreślał, że wszystkie decyzje muszą być uwzględniane w kontekście problemów bezrobocia i zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PiotrIkonowicz">Chciałbym zapytać, jaki będzie mechanizm takich konsultacji i czy minister pracy będzie miał taką siłę przebicia, aby te założenia realizować. Czy pan minister będzie miał możliwość realnego wpływu na decyzje innych ministrów?</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PiotrIkonowicz">Chcę także zapytać, na co mogą liczyć ludzie pozbawieni prawa do zasiłków dla bezrobotnych, którzy nie mogą znaleźć pracy? Myślę, że system opieki społecznej nie jest przygotowany na obecne rozmiary bezrobocia w Polsce. Kiedy możemy się spodziewać, że ci ludzie otrzymają jakąkolwiek pracę, że uzyskają realne prawo do życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#LeonGrela">Nie będę już rozwijał problemów związanych z kategorią minimum socjalnego. Chciałbym natomiast zapytać, jaki jest stosunek pana ministra do takiego pojęcia, jak minimalny dochód gwarantowany. W Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych są interesujące opracowania na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#LeonGrela">Rzeczywiście program przeciwdziałania bezrobociu jest bardzo chwalony. W mojej ocenie jest to rzetelna urzędnicza robota. Powodzenie tego programu w ogromnej mierze zależy od pozycji i roli ministra pracy np. w odniesieniu do ministra finansów. Zwracam uwagę, że w swoim wystąpieniu pan premier M. Borowski powiedział, że budżet będzie miał taką postać w jakiej uchwali go Sejm. Wszystko jest zatem możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AnnaBańkowska">Rzeczywiście budżet będzie taki, jaki uchwali Sejm. Poruszyliśmy w debacie wiele spraw związanych z polityką społeczną. Mam nadzieję, że panu ministrowi uda się odpowiedzieć na wszystkie postawione pytania. Te odpowiedzi zakreślą w dużej mierze założenia programu działania resortu jakie kierownictwa ministerstwa zamierza nam przedłożyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#LeszekMiller">Dziękuję państwu za postawione pytania. Postaram się w miarę możliwości udzielić na nie wyczerpującej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#LeszekMiller">Pytano mnie jaka będzie pozycja resortu. Jeden z posłów zauważył, że gdyby przestudiować dokładnie wystąpienie pana premiera, to można odnieść wrażenie, że resort pracy jest jednym z najważniejszych. Jeśli tak, to oczywiście Komisja Polityki Społecznej będzie jedną z najważniejszych komisji w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#LeszekMiller">Sądzę, że skuteczność mojego resortu będzie wypadkową siły Komisji Polityki Społecznej i tego, co uda nam się wywalczyć w biurokracji rządowej. Nasze stosunki z panem ministrem Borowskim będą oparte na stanowczej życzliwości, na systematycznym upominaniu się o swoje. Nie będę ukrywał, że doszło już między nami do pewnych napięć. Być może jest to przedsmak tego, co nas czeka w przyszłości. Odnoszę wrażenie, że tak być nie może.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#LeszekMiller">Problem polega na tym, na ile minister pracy może się porozumieć z ministrem finansów mimo wszystkich różnic, na ile będą skłonni pójść na kompromis.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#LeszekMiller">Chcę powiedzieć, że w przypadku, gdyby się okazało, że nie mam na nic wpływu, że zajmuję się tylko administrowaniem, że decyzje zapadają gdzie indziej, to nie będę mógł pełnić tej funkcji i z odpowiednim wyprzedzeniem poinformuję o tym Komisję.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#LeszekMiller">Zdaję sobie sprawę z tego, jaka jest skala wyzwań, oczekiwań, potrzeb społecznych, adresowanych pod kierunkiem resortu żądań. Jeśli uznam, że te zadania nie mogą być zrealizowane, to nie będę widział innego wyjścia, jak złożenie dymisji. Sądzę, że byłoby to jedyne uczciwe rozwiązanie w takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o diagnozę bezrobocia, to chcę poinformować, że taka diagnoza istnieje. Odpowiedni raport opracowany został w resorcie pracy, a także przygotowany został przez pana prof. M. Kabaja. Postaram się, aby wszyscy członkowie Komisji Polityki Społecznej jak najszybciej mogli otrzymać te opracowania. Sądzę, że przeprowadzone w tych analizach wywody i zawarte dane statystyczne pozwolą państwu wyjaśnić, wiele wątpliwości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące parków narodowych, to przyznam, że nie chcę wchodzić w kompetencje ministra ochrony środowiska. Jeśli pan poseł uważa to za celowe, to oczywiście możemy wspólnie przeprowadzić odpowiednią rozmowę z ministrem ochrony środowiska. Moglibyśmy wówczas bliżej zapoznać się z tymi problemami i być może nawet wyjść naprzeciw niektórym oczekiwaniom.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o rozwiązania systemowe, o które pyta pan poseł S. Wiśniewski, a które mogą umożliwić realizację zadań mojego resortu, to chciałbym zwrócić państwa uwagę, że tworzony jest właśnie Komitet Społeczny Rady Ministrów, na czele którego stoi pan premier W. Cimoszewicz. Wiem, że zależy mu na tym, aby ten Komitet miał szerokie kompetencje. Myślę, że najważniejsze problemy z zakresu polityki społecznej będziemy mogli rozstrzygać na posiedzeniach tego Komitetu. Będę zabiegał o to, aby opinie tego Komitetu stanowiły wiążący materiał wyjściowy dla całej Rady Ministrów. Być może Komitet ten będzie stanowił ważny instrument, który pozwoli nam przebijać się z naszymi problemami.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#LeszekMiller">Pytano mnie, jakie wielkości waloryzacji rent i emerytur oraz płac w sferze budżetowej najbardziej mi odpowiadają. Osobiście, chciałbym aby wrócić np. do wskaźnika 106% jeśli chodzi o relacje między sferą budżetową a materialną. Pamiętacie państwo, że taki wskaźnik został przyjęty przy Okrągłym Stole. Wskaźnik ten został później zatwierdzony przez Sejm. Niestety później ten wskaźnik systematycznie spadał i prawdopodobnie w tym roku osiągnie wielkość 85%. Możemy się jednak starać, aby przywrócić choćby jego poziom z r. 1989.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#LeszekMiller">Także w przypadku waloryzacji rent i emerytur mieliśmy w przeszłości wyższe wskaźniki niż obecnie. Myślę, że dobrze będzie jeśli uda nam się w toku tej kadencji wrócić do wskaźników, które zostały określone w programie L. Balcerowicza, czy w expose pana premiera T. Mazowieckiego. Przypominam, że mówiono wówczas o bezrobociu w skali maksymalnie kilkaset tysięcy osób, o wysokich wskaźnikach waloryzacji rent i emerytur itp. Gdyby obecny rząd zrealizował tamten program, to byłbym tym faktem głęboko usatysfakcjonowany. Jeśli chodzi o możliwość skracania zasiłków, to dopuszczam taką możliwość pod warunkiem, że gdzie indziej wypłacanie zasiłków wydłużymy. Będę się starał postępować w takich sprawach elastycznie. Tam, gdzie mamy do czynienia z bezrobociem trwale przekraczającym średnią krajową powinniśmy myśleć o przedłużeniu okresu wypłacania zasiłków. Tam zaś, gdzie bezrobocie kształtuje się na bardzo niskim poziomie, znacznie odbiegającym od średniej krajowej być może powinniśmy pomyśleć o skróceniu okresu pobierania zasiłków. Wiadomo przecież, że środki na ten cel są ograniczone. Będę poszukiwał takich elastycznych możliwości licząc na to, że podzielą państwo ten pogląd.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#LeszekMiller">Pytano mnie, czy pamiętam głosowania w sprawie zasiłków, waloryzacji itp. Oczywiście. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Z podobną konsekwencją jak wówczas będę się starał wdrażać rozmaite prospołeczne inicjatywy, korzystne dla ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o odszkodowania dla robotników przymusowych, to jak mi wiadomo są w tej sprawie odpowiednie regulacje i myślę, że trzeba wszystkie te regulacje po prostu stosować w praktyce. Mówię tu także o przymusowej pracy w kopalniach. Jeśli natomiast chodzi o fundację „Pojednanie” to wiem, że występują tam pewne napięcia. Osobiście wielokrotnie interweniowałem w takich sprawach w Łodzi. W konkretnych sprawach zapraszam do kontaktu osobistego, być może nasza interwencja okaże się skuteczna. Jeśli natomiast popełniono jakieś błędy systemowe, to być może trzeba będzie powrócić do podpisanej umowy i próbować dokonać w niej odpowiednich zmian.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#LeszekMiller">Będę wdzięczny wszystkim członkom Komisji Polityki Społecznej za częste kontakty z moim resortem. Zarówno ja, jak i moi współpracownicy jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#LeszekMiller">Kilka wypowiedzi dotyczyło funkcjonowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Uważam, że trzeba bardzo wnikliwie przyjrzeć się funkcjonowaniu tego funduszu. Przyznam, że otrzymuję bardzo zróżnicowane sygnały dotyczące także kierownictwa tego funduszu. Otrzymałem już pierwsze wnioski kadrowe w tej sprawie ze strony kierownictwa. Nie chciałbym podejmować żadnych decyzji dopóki nie wyrobię sobie gruntowanego poglądu. Jeśli państwo macie w tej sprawie jakieś uwagi, to będę wdzięczny za ich przekazanie.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#LeszekMiller">Co oznacza kategoria minimum socjalnego i czy jesteśmy w stanie realizować to minimum? Ja rozumiałem intencje pana premiera tak, że kryterium minimum socjalnego byłoby swego rodzaju wzorcem. Im niżej od tego pułapu minimum socjalnego znajduje się dana rodzina powinna mieć ona prawo do odpowiednio wyższych świadczeń z pomocy społecznej. W stosunku do takich rodzin świadczona pomoc powinna być bardziej skuteczna i zróżnicowana.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#LeszekMiller">Pytano, kto będzie się czuł bezpiecznie w sytuacji, gdy 40% społeczeństwa nie osiąga minimum socjalnego? Nie sądzę, aby ta sytuacja mogła szybko ulec gruntownej zmianie. Nie wierzę w żadne zmiany dokonujące się z dnia na dzień. Uważam, że program, który zarysował dzisiaj pan premier W. Pawlak powinien być rozłożony na okres 4 - letni. Mam nadzieję, że utworzona koalicja będzie miała tyle czasu na spokojną realizację przedłożonego programu. Chciałbym zaproponować, abyście państwo pozwolili na podobne podejście do oceny pracy mojego resortu. Aby w planowaniu pracy resortu określić najpierw priorytety, a następnie ustalić odpowiedni harmonogram prac i określić w czasie realizację poszczególnych zadań. Być może ten rząd będzie miał ten luksus, którego nie miały poprzednie ekipy. Być może będzie mógł spokojnie pracować nie drżąc, że każde głosowanie może doprowadzić do jego niepowodzenia. Pamiętamy jak taka sytuacja odbijała się niekorzystnie na pracach rządu. Miejmy nadzieję, że tym razem uda nam się pracować w bardziej stabilnych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#LeszekMiller">Jak rozumiem zysk w infrastrukturze humanistycznej? Rozumiem to tak, że każda złotówka zainwestowana w człowieka i jego otoczenie społeczne może się w ten sposób objawić, jako rezultat gwarantujący szeroko rozumiany trwały rozwój. Myślę, że pan premier W. Pawlak miał na myśli całe otoczenie społeczne człowieka, jego start zawodowy, warunki startu życiowego itp. Myślę, że powinniśmy zmierzać w kierunku tezy, iż w momencie startu wszyscy powinni mieć wyrównane szanse. Właśnie temu służyć ma wspomniane inwestowanie. Sprawą indywidualnych wyborów jest to, co ktoś potem uczyni z tymi szansami, jak wykorzysta stworzone mu warunki. Inwestycja, o której mówiłem ma na celu właśnie tworzenie tych warunków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanRulewski">Czy to ma oznaczać, że mamy mieć w Polsce np. 5 mln inżynierów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#LeszekMiller">Oczywiście, że nie potrzeba nam w Polsce 5 mln inżynierów i mechanizmy gospodarki rynkowej z pewnością będą te procesy regulowały. Chodzi mi natomiast o to, aby ludzie nie przegrywali tylko dlatego, że na starcie rozpoczynają bieg w różnych warunkach, z różnym obciążeniem itd. Chodzi mi o to, aby wyrównywać punkt startowy.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#LeszekMiller">Pan poseł J. Rulewski mówił o pasiaku łowickim. Osobiście traktuję ten pasiak nieco odświętnie, gdyż urodziłem się niedaleko Łowicza. Wiem, że te pasiaki zakłada się wyłącznie w wyjątkowych okolicznościach i bardzo rzadko się w nich tańczy. Pozwoli pan poseł, że porównanie mojej wypowiedzi do pasiaka łowickiego potraktuję jako komplement, gdyż w Łowiczu zakłada się pasiaki tylko od święta. Dziękuję zatem za ten być może nie zamierzony komplement.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o zasiłki dla „urodzonych w niedzielę” to nie mamy jak sądzę innej możliwości, jak tylko stworzenia systemu bardzo selektywnego i zapewnienia, że wszystkie środki, jakie będą płynęły ze strony państwa, będą trafiały do tych, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują. Przewiduję działania mające na celu weryfikację tych zasiłków, aby nie trafiały one do ludzi, którzy wyspecjalizowali się w wyłudzaniu różnych form pomocy. Takie posunięcie może nie być popularne, ale nie wykluczam podjęcia takich działań.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o 55 projektów ustaw, jakie zostały przesłane do Sejmu przez poprzedni rząd, to wśród nich można znaleźć 4, które bezpośrednio dotyczyły zakresu działalności Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych. Wspominałem już, że pierwsza ustawa dotyczyła roszczeń pracowniczych, druga - zakładowych świadczeń socjalnych, trzecia - Kodeksu pracy i czwarta - spraw rent i emerytur. Byliśmy zobowiązani do referowania tych 4 projektów ustaw. Na ręce pana premiera złożyłem propozycję, aby wszystkie te 4 projekty powróciły do Sejmu. Tak się też stało. Jeden z projektów skorzysta przy tym z przyspieszonego trybu rozpatrywania.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#LeszekMiller">Mam świadomość, że niektóre sprawy, zwłaszcza te dotyczące Paktu o przedsiębiorstwie wzbudzą w Sejmie wiele kontrowersji. Spodziewam się, że wiele uwag wywoła zwłaszcza projekt dotyczący Kodeksu pracy. Przypomnę, że X i XI rozdział tego projektu ustawy spotkał się z bardzo nieprzychylną oceną OPZZ. Chodzi tam o problem reprezentacji związkowej. Mając świadomość, że zgłoszone projekty rządowe mogą wywoływać jeszcze pewne uwagi, wątpliwości czy dyskusje wnosiłem o ich ponowne skierowanie do Sejmu. Uważałem, że rząd nie powinien w opinii publicznej stwarzać wrażenia czynnika hamującego te inicjatywy. Sądzę, że jak najszybciej powinniśmy doprowadzić do pomyślnego zakończenia tych prac i przyjęcia przez Sejm w pierwszej kolejności Paktu o przedsiębiorstwie.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#LeszekMiller">Wiele uwag zgłoszono pod adresem rządowego programu zwalczania bezrobocia. Być może wiele spraw jeszcze należy poprawić. Chcę jeszcze raz potwierdzić opinię, że na tle wielu programów, które w Polsce powstają, ten program oceniam dobrze, choć może nie wszyscy podzielają tę opinię. Mamy tu do czynienia z profesjonalnym opracowaniem, które da się obronić.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o różnice pomiędzy opracowaniem resortowym, a opracowaniem przygotowanym przez pana prof. M. Kabaja, to myślę, że różnica polega głównie na próbie udzielenia odpowiedzi na pytanie o genezę bezrobocia. Różnica dotyczy głównie opisu przyczyn zaistnienia tej plagi społecznej. Pan prof. M. Kabaj jest w tym przypadku bardziej bezwzględny. Zrozumiałe, że w ocenie resortu akcenty zostały rozłożone nieco inaczej. Inaczej zostały także rozłożone w obu tych opracowaniach priorytety. Oba dokumenty odznaczają się poważnymi walorami. Myślę, że w debacie poselskiej która nas czeka będą one mogły spełnić bardzo konstruktywną rolę.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o moje kontakty ze związkami zawodowymi, to być może nie rozwinąłem tego wątku w sposób należyty. Oczywiście trudne do przecenienia są kontakty szefa takiego resortu z organizacjami związkowymi. Odbyłem rozmowy ze wszystkimi centralami związkowymi oprócz „Solidarności”. Do wszystkich central wysłałem listy, w których proponowałem, abyśmy z centralami związkowymi mogli porozmawiać także na temat expose pana premiera W. Pawlaka. Wydawało mi się to bardzo istotne, aby organizacje związkowe mogły sformułować pewne propozycje pod adresem premiera. Takie materiały zebrałem i przekazałem panu premierowi. Niestety do spotkania z panem M. Krzaklewskim nie doszło. Przyznam, że trochę rozumiem te opory. Myślę, że musimy oswoić się z nową sytuacją, jaka zaistniała w Polsce. Myślę jednak, że zarówno pan M. Krzaklewski jak i ja szybko dojdziemy do zrozumienia, że rzeczą obojętną jest to, kto jest ministrem pracy i kto jest przewodniczącym związku zawodowego. Tak naprawdę wielkich grup społecznych te szczegóły nie interesują. Ludzie zainteresowani są przede wszystkim skutecznym rozwiązywaniem problemów społecznych. Jeśli te problemy będą właściwie rozwiązywane, to sprawą drugorzędną jest to, kto je firmuje.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#LeszekMiller">Chcę zapewnić, że ze swej strony nie będę ustawał w wysiłkach, aby z propozycją koncentrowania się na rozwiązywaniu problemów społecznych występować w każdym miejscu w nadziei, że uda nam się nakłonić wszystkie związki zawodowe do takiego wspólnego działania.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o audycję telewizyjną „7 minut dla ministra pracy”, to uważam, że pan minister J. Kuroń jest osobą niepowtarzalną i trudno go kimkolwiek zastąpić. To co się sprawdzało w wykonaniu pana ministra J. Kuronia nie musi się sprawdzić w moim wykonaniu. Jestem świadomy nie najlepszych doświadczeń, jakie były udziałem pana ministra J. Kropiwnickiego, który usiłował naśladować ministra J. Kuronia. Oczywiście nie mogę zrezygnować z rozmaitych form ekspresji, ale będę się starał robić to w taki sposób, że będę prosił telewizję o możliwość wystąpienia wtedy, kiedy będę miał rzeczywiście coś bardzo istotnego do przekazania. Z pewnością nie będą to więc wystąpienia cykliczne. Gdybyśmy natomiast podejmowali realizację jakiegoś ważnego programu, to chciałbym wówczas mieć możliwość zasygnalizowania społeczeństwu jaki problem chcemy rozwiązać i dlaczego, ukazać historię tego problemu, poinformować, jak jest on rozwiązywany gdzie indziej na świecie, wskazać warianty różnorodnych działań i zasugerować przyjęcie jednego z tych wariantów. Możliwość komunikowania się ze społeczeństwem będzie dla mnie ogromnie ważna. Będzie to jak sądzę jedno z ważniejszych zadań przed jakimi stoi rząd pana premiera W. Pawlaka.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#LeszekMiller">Jak państwu wiadomo, start tego rządu nie jest łatwy. Jeśli chcemy poprawić nasz wizerunek, to wszystkie resorty muszą być bardzo ofensywne, nie mogą uciekać przed dziennikarzami. Najgorsze co moglibyśmy zrobić, to obrażanie się na dziennikarzy, chowanie się przed nimi itp. Wówczas do świadomości społecznej nie trafi żadna informacja o naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#LeszekMiller">Pan poseł J. Lityński pytał, czy wystarczy nam pieniędzy na realizację zamierzonych celów. Chciałbym być zwolennikiem rozdzielenia obu tych zagadnień. Oczywiście, jeśli tych spraw nie oddzielimy, to po prostu nie będziemy w stanie przeznaczyć na poszczególne zadania takich środków, jakie chcielibyśmy przeznaczyć.</u>
          <u xml:id="u-60.12" who="#LeszekMiller">Oczywiście o szczegółach będę mógł mówić dopiero wówczas, gdy będziemy mieli pierwszy projektu budżetu na 1994 r. Mogę się tylko zobowiązać, że będę się starał, aby pieniędzy na cele społeczne było w tym budżecie jak najwięcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AnnaBańkowska">Przed nami jeszcze ustawa, która mówi o przedłużeniu terminu złożenia przez rząd projektu budżetu. Myślę, że pytanie pana posła było trochę przedwczesne.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję panu ministrowi za udzielone odpowiedzi. Nikt nie zgłasza pretensji, że jakiś ważny problem został w tych odpowiedziach pominięty. Pan minister zaapelował do członków Komisji o częste kontakty z resortem pracy. Gwarantuję, że te kontakty będą częste. Gwarantuję także, że ministrowi pracy i innym członkom rządu nie będzie łatwo zaspokoić naszych oczekiwań. Mamy świadomość, że trzeba mierzyć siły na zamiary, ale będziemy się starali swoim działaniem przekonywać innych posłów do naszych koncepcji. Chcemy nie dopuścić do powstawania takich sytuacji, jakie miały w tym gmachu miejsce, kiedy wśród posłów można było zaobserwować wyraźną chęć obcinania środków na aktywne formy walki z bezrobociem, gdyż uważali oni, że jest to wyrzucanie pieniędzy. Dążyć będziemy do zmiany takiej mentalności.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#AnnaBańkowska">Nie będzie z nami lekko, gdyż wiemy czego chcemy. Chcemy zarówno drobnych kroków, napraw w ustawach już funkcjonujących, jak również dużych systemowych zmian do których będziemy się solidnie przygotowywać. Chcemy być równoważnym partnerem dla resortu i zatrudnionych tam fachowców. Ciągle będziemy się dopominać o „swoje”. Będziemy się dopominać m.in. o lepsze niż w tej chwili rozwiązania dopłat do leków, o zaniechaną od stycznia 1993 r. kwestię dopłat do mieszkań itp. Myślę, że okazji do wielu spotkań nie zabraknie, gdyż jesteśmy na taką współpracę zobowiązani ustawowo.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#AnnaBańkowska">Nawiązując do wypowiedzi pana posła M. Korczaka, chcę przypomnieć, że w sprawie „urodzonych w niedzielę” zgodnie z obowiązującymi obecnie ustawami, każdy określany w ten sposób obywatel jeśli przepracuje 180 dni w roku poprzedzającym zgłoszenie swego bezrobocia ma prawo do zasiłku dla bezrobotnego. Każdy, kto tego warunku nie spełnia i nie przepracował w ostatnim roku 180 dni, nie ma prawa do otrzymywania zasiłku dla bezrobotnego. Problem wyłudzania zasiłków dla bezrobotnych przez „urodzonych w niedzielę” przestał więc istnieć. W tym względzie ustawa została właściwie znowelizowana. Nie oznacza to przecież, że jest już ona idealna i nie można dokonywać w niej żadnych zmian. Z pewnością pewne modyfikacje okażą się jeszcze konieczne. Debata, jaka miała miejsce na poprzednim posiedzeniu Komisji dowiodła, że będziemy chcieli sami wychodzić z określonymi inicjatywami, jak również będziemy oczekiwać na pilne rozstrzygnięcia ze strony rządu i na inne propozycje rządowe.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że wyczerpaliśmy problem, który Komisja miała rozpatrzyć na dzisiejszym posiedzeniu. W tej chwili pozostaje nam przyjąć opinię dotyczącą pana ministra L. Millera. W tym momencie, chciałabym ogłosić część zamkniętą posiedzenia, abyśmy mogli swobodnie przeprowadzić głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#AnnaBańkowska">W głosowaniu wezmą udział tylko posłowie - członkowie Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#AnnaBańkowska">Do naszej Komisji wpłynęło pismo od Prezydium Sejmu, które na podstawie art. 61a ust. 3 Regulaminu Sejmu przekazuje naszej Komisji wniosek Prezesa Rady Ministrów w sprawie udzielenia wotum zaufania w celu wydania opinii, czy powołany przez Prezydenta RP na stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej pan Leszek Miller zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu. Inaczej mówiąc, zadaniem Komisji w związku z wotum zaufania dla rządu jest wydanie opinii dotyczącej pana ministra L. Millera.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#AnnaBańkowska">Chcę zapytać, kto z państwa jest za udzieleniem pozytywnej opinii panu ministrowi Leszkowi Millerowi?</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#AnnaBańkowska">Stwierdzam, że w głosowaniu za wydaniem pozytywnej opinii panu ministrowi L. Millerowi opowiedziało się 27 posłów, przeciwko - 8, a 2 posłów wstrzymało się od głosu. Komisja postanowiła wydać pozytywną opinię panu ministrowi Leszkowi Millerowi.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym poinformować pana ministra, że Prezydium Sejmu na podstawie art. 61a ust. 3 Regulaminu Sejmu w dniu 8 listopada 1993 r. przekazało do Komisji wniosek Prezesa Rady Ministrów w sprawie udzielenia wotum zaufania, w celu wydania opinii, czy powołany przez Prezydenta RP na stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej pan Leszek Miller zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej, po rozpatrzeniu powyższego wniosku na posiedzeniu w dniu 8 listopada 1993 r. postanowiła w przedmiotowej sprawie wydać opinię pozytywną. Serdecznie gratuluję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym wszystkim serdecznie podziękować za tak liczny udział do tak późnych godzin wieczornych. Jeśli nie ma innych propozycji, to zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>