text_structure.xml 26.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszSzymański">Otwieram posiedzenie Komisji poświęcone pierwszemu czytaniu projektu ustawy dotyczącego zmiany ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości. O ile nie ma uwag co do zaproponowanego porządku dziennego, to przeszlibyśmy do procedury rozpoczynającej pierwsze czytanie. Chcę przypomnieć, że Komisje powołały już podkomisję do spraw rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechRzepka">Zostałem upoważniony do tego, aby przedstawić stanowisko rządu, zastrzegając, że pewnie resort komunikacji, który jest duchem sprawczym przedłożenia rządowego, będzie w stanie przedstawić Komisjom bardziej szczegółowe informacje, o projekcie ustawy. Propozycja ma uregulować pewną szczególną sprawę - stan własnościowy przedsiębiorstw działających w obszarze drogownictwa. Stąd też odwołujemy się do art.2 ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości i wszystkich konsekwencji, które z tego wynikają.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechRzepka">Jak sprawa wygląda w pewnym układzie historycznym, który tu jest niezmiernie istotny. Do czasu przekształcenia jednostek drogownictwa w przedsiębiorstwa państwowe, czego resort dokonywał sukcesywnie w latach 1991–92, działały one jako gospodarstwa pomocnicze dyrekcji okręgowych dróg publicznych, a więc nie jako samodzielne podmioty, tylko jako jednostki bez osobowości prawnej, qausi jednostki budżetowe. Stan prawny obowiązujący w latach 1991–92 nie przewidywał możliwości bezpośredniego ich przekształcenia w przedsiębiorstwa państwowe. Z tej przyczyny minister transportu i gospodarki morskiej, na bazie tych jednostek, powołał w latach 1991–1992 ponad 230 przedsiębiorstw, które jako fundusz założycielski przejęły wszystkie składniki mienia skarbu państwa, dotychczas pozostające w zarządzie tych jednostek. Powstała tu pewna kolizja interesów, bowiem rejonowe organy administracji rządowej, działając zgodnie z ówczesnym prawem, a w szczególności z ustawą o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, były zobligowane - i tak też czyniły - wydawać decyzje o wygaszeniu zarządu. Tego typu jednostkom przysługiwało prawo zarządu i były zobligowane do tego, żeby nowym podmiotom gospodarczym, nowym przedsiębiorstwom rozpocząć naliczanie opłat z tytułu użytkowania wieczystego. To była sytuacja, która wynikała z art.41 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechRzepka">Oczywiście, ta sytuacja, jak można sądzić, nie była zakładana przez twórców tej reorganizacji, a wynikły z niej dwie konsekwencje. Po pierwsze spowodowała, że te przedsiębiorstwa drogownicze byłyby obciążane istotnym obowiązkiem finansowym na rzecz budżetu - to jest wymiar bezpośredni. Z drugiej strony te firmy byłyby w zdecydowanie odmiennej sytuacji niż inne przedsiębiorstwa państwowe. Przypomnę, że 5 grudnia 1990 r. została dokonana operacja uwłaszczenia przedsiębiorstw i przyjęto inne założenie - przedsiębiorstwa nabywające prawo użytkowania wieczystego nie ponoszą żadnych opłat z tego tytułu, bowiem jest to przekształcenie prawa zarządu w prawo użytkowania wieczystego. Tej pierwszej, najbardziej istotnej opłaty wysokości 15–25% przedsiębiorstwa nie musiały ponosić, uiszczają tylko standardową opłatę roczną.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WojciechRzepka">W tej sytuacji, w tym stanie prawnym, przedsiębiorstwa, o których mówimy, formalnie rzecz biorąc, byłyby zmuszone do uiszczenia tej opłaty. Nietrudno zgadnąć, że jest to bardzo znaczne obciążenie. Te przedsiębiorstwa znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, przejęły całość majątku firm z dobrodziejstwem inwentarza, ze składnikami majątkowymi zbędnymi i niezbędnymi do prowadzenia działalności gospodarczej, a więc obciążenie byłoby ponad miarę ich możliwości. Oprócz składników majątkowych, działając w formie pewnych następców prawnych, przejęły także pracowników tych jednostek, nie doprowadzono do zwolnień grupowych, co również jest istotne z punktu widzenia pewności funkcjonowania zatrudnionych osób, jak i pewności funkcjonowania tych firm. Wszystkie te aspekty całej tej reformy w drogownictwie, są związane z całością przemian gospodarczych kraju. Chodzi o to, aby te firmy działały na zasadach obowiązujących normalnie przedsiębiorstwa państwowe, a więc przedsiębiorstw posiadających osobowość prawną, a nie jednostek quasi budżetowych. Gdyby sytuacji tych podmiotów nie sprowadzić do sytuacji innych przedsiębiorstw państwowych, które działają w tym samym stanie prawnym już od grudnia 1990 r., cała reforma, która dotyczy tych dwustu kilkudziesięciu firm, stanęłaby pod znakiem zapytania.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WojciechRzepka">Jako strona przygotowująca projekt ustawy stanęliśmy wobec oczywistych trudności formalnych - jak sformułować tę zasadę, tak żeby ona nie wprowadziła jednak obowiązków opłat. Stąd też posłowie otrzymali tekst, który został zaopiniowany przez biuro prawne URM, i rzeczywiście jest tu zasada, iż staramy się uniknąć tych wszystkich skutków finansowych. Więc jej zadziałanie jest tak naprawdę zadziałaniem wstecznym w stosunku do ruchów organizacyjnych, przeprowadzonych w ubiegłych latach. Ale jest to zamysł świadomy. Przypomnę, że parlament zajmując się tym samym, nie mającym zbytniego szczęścia do legislacji, art.2 ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, uregulował ten problem jeśli chodzi o spółdzielnie i tego typu poprawki mają już walor precedensu w pracach parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WojciechRzepka">Także przedkładając Komisjom projekt, liczymy na to, że ureguluje on niewątpliwie incydentalną sprawę określonej grupy przedsiębiorstw, których ilość i funkcjonowanie na rynku, jak też i względy formalne, nakazują dokonania poprawki ustawy o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. To jest podstawowe tło i wyjaśnienia, które chciałem przekazać jeśli chodzi o założenia tej ustawy i jej cel. Pozostaję do dyspozycji, jeśli chodzi o pytania, czy bliższe informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WitMajewski">Mam pytanie, czy ustawa o przedsiębiorstwach państwowych nie reguluje wystarczająco nabywania własności, czy ewentualnie nie należałoby iść tamtym tropem? W ten sposób sprawy własnościowe rozchodzą się po szeregu aktach prawnych, co nie jest korzystne dla orientacji w kwestiach podstawowego prawa, jakim jest własność. Dlatego mam pytanie, czy nie reguluje tego wystarczająco ustawa o przedsiębiorstwach państwowych, i czy raczej nie należałoby nowelizować tamtego aktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefKalisz">Mam pytanie dotyczące zapisu art.2 pkt.1, którego fragment brzmi: „...które przejęły na ich podstawie mienie będące w zarządzie...”. Chodzi mi o definicję zarządu. Wiadomo, że dotychczas w praktyce rejony dróg publicznych nie chciały uiszczać opłat z tytułu zarządu, bo uważały, że jest to zarząd nie w rozumieniu ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, tylko w imieniu skarbu państwa. Czy w momencie, gdy Sejm przyjmie taki projekt ustawy, nie powstaną kolejne problemy, ponieważ rejony dróg publicznych, a ich następca prawny na dzisiaj - przedsiębiorstwa - wylegitymują się przynajmniej decyzjami o opłatach z tytułu zarządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszSzymański">W ekspertyzie Biura Studiów i Ekspertyz KS, która została napisana dla potrzeb Komisji znalazł się następujący pogląd, myślę, że powinien on zostać wyjaśniony. Jak to jest, że przedsiębiorstwa nie są w stanie uiścić opłaty z tytułu zarządu, a są w stanie odpłatnie nabyć te same budynki od skarbu państwa? Myślę, że ta kwestia wymaga wyjaśnienia w trakcie pierwszego czytania. Tu niby nie mają takich możliwości finansowych, a w sytuacji, kiedy z mocy prawa będzie wynikał taki obowiązek - co wtedy? Skąd pojawią się te pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechRzepka">Odpowiem na pierwsze pytanie, jak wyglądają kwestie własnościowe, jeśli chodzi o przedsiębiorstwa państwowe w ustawie o przedsiębiorstwach państwowych. Z sugestią zawartą w tym pytaniu całkowicie się zgadzam. Niewątpliwie ustawa mówi o wyposażaniu przedsiębiorstw przez organ założycielski w mienie niezbędne do prowadzenia działalności gospodarczej przez te podmioty - mniej więcej cytuję brzmienie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych. Trzeba jednak przyznać, że w tym obszarze ustawa jest nad wyraz lakoniczna, żeby nie powiedzieć, że nie reguluje tej kwestii w sposób wystarczający. Bowiem poza tą ogólną deklaracją nie zawiera żadnych unormowań co do trybu wyposażania, formy wyposażania i organu, który miałby tego jednoznacznie dokonywać. W związku z tym problem zaistniał ze szczególną ostrością, kiedy pojawiła się kwestia prywatyzacji przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WojciechRzepka">Tu muszę sięgnąć do pewnej koniunkcji czasowej pewnych działań legislacyjnych. Otóż ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych w 1990 r. była już w pewnym momencie uchwalona. Wtedy stwierdzono, że istnieje pewne niedoregulowanie tej kwestii i ponieważ w obróbce legislacyjnej w parlamencie była ówcześnie ustawa o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, stąd zamieszczono tam postanowienia całego art. 2, do którego się odnosimy, a który regulował kwestie uwłaszczenia przedsiębiorstw państwowych. Nie jest to żaden błąd legislacyjny, bo chodzi też o ustawę, która zajmuje się uwłaszczaniem, nieruchomościami. Niemniej ten cały artykuł w pierwotnym jego brzmieniu dotyczył tylko przedsiębiorstw państwowych i jakby zgadzam się z posłem W. Majewskim, że właściwie ta materia powinna być regulowana ustawą o przedsiębiorstwach państwowych. Ale ponieważ wtedy dokonano takiej operacji, więc dzisiaj, żeby już nie wprowadzać dwoistości tzn. regulować część tego problemu w ustawie o przedsiębiorstwach państwowych, a części w ustawie o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, konsekwentnie, jeśli chodzi o uwłaszczanie, sprawy własnościowe przedsiębiorstw państwowych, wszystkie poprawki są wprowadzone do art.2 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Przypomnę, że brzmienie art.2 już dwukrotnie było nowelizowane - raz w obszarze spółdzielczości, a raz bezpośrednio, jeśli chodzi o przedsiębiorstwa państwowe. Więc taka jest przyczyna uregulowania tej sprawy akurat w tej właśnie ustawie, a nie w ustawie o przedsiębiorstwach państwowych, chociaż niewątpliwie trudno w tej chwili powiedzieć, jak będzie przyszłość ustawy o przedsiębiorstwach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WojciechRzepka">Ale gdyby ta problematyka miała być regulowana na nowo, niewątpliwie sprawa wyposażania przedsiębiorstw w nieruchomości powinna być regulowana właśnie w ustawie o przedsiębiorstwach państwowych. Problem jest dzisiaj znikomy, z uwagi na to, że praktycznie nie tworzymy nowych przedsiębiorstw. Przypomnę, że w ogóle zagubiliśmy instytucję, która kiedyś funkcjonowała - tzw. przedsiębiorstwa w budowie, regulowaną chyba rozporządzeniem Rady Ministrów, na dzisiaj tamte przepisy nie obowiązują. W momencie, gdyby powstał w szerszym zakresie problem tworzenia przedsiębiorstw państwowych, niewątpliwie ta kwestia będzie wymagała regulacji ustawowej. Myślę, że więcej szczegółów może powiedzieć sędzia Z. Marmaj, bo pamiętam, że poddawaliśmy kiedyś problem tworzenia przedsiębiorstw dość szczegółowej analizie i rzeczywiście jawiła się tu pewna luka prawna.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WojciechRzepka">Kwestia druga, dotycząca zarządu. Podkreślam, że taka jest interpretacja resortu, jeśli chodzi o całość problematyki art.2, myślimy o zarządzie w rozumieniu ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. W przeciwnym razie, na pewno należałoby operować innym pojęciem - może posiadanie, nie chciałbym w tej chwili rozszerzać tego problemu. Przypomnę, że na bardzo zbliżony temat była dyskusja wtedy, kiedy omawialiśmy prawa spółdzielni do gruntów i została podniesiona również ta kwestia. Cały czas ze strony resortu i - jak sądzę - rządu jest jednolity pogląd, że mówiąc o zarządzie mamy tu do czynienia z zarządem w rozumieniu ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, Chciałbym tu zwrócić uwagę, że koniec tego artykułu, który jest przedmiotem obrad Komisji, odnosi się do innych podstaw, a więc do art.2, czyli wchodzimy tu w te wszystkie procedury, które przewiduje art.2, jeśli chodzi o uwłaszczenie, odpłatność, pobieranie środków, zaliczanie tego, co uznajemy za środki własne, co jest zarządem. Więc staramy się - przynajmniej taka jest intencja - wejść w ten tryb, który obowiązuje wszystkie inne przedsiębiorstwa państwowe, a nie tylko przedsiębiorstwa drogownicze.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WojciechRzepka">Trzecie pytanie posła J. Szymańskiego, postawione przez ekspertów dotyczy opłat i tego, czy marna kondycja tych przedsiębiorstw nie stworzy trudności w płaceniu. Sprawa jest taka: problem nie rozbija się o opłaty, które przedsiębiorstwa ponosiły z tytułu zarządu i będą ponosiły z tytułu użytkowania wieczystego. Problem sprowadza się do pierwszej opłaty. Wynosi ona co najmniej 15% wartości tych nieruchomości, a więc biorąc pod uwagę standardowy zakres, którym te firmy dysponują, kwoty idą „na wejściu” w miliardy zł. Więc po pierwsze, byłoby to bardzo silne obciążenie tych firm. Z drugiej strony trzeba mieć na uwadze, że moglibyśmy tu spotkać się z zarzutem nierównego traktowania podmiotów, dlatego, że inne przedsiębiorstwa państwowe na mocy regulacji z grudnia 1990 r. były zwolnione z tej pierwszej opłaty. Więc dążąc do tego, żeby tych przedsiębiorstw nie traktować w sposób szczególny, ale tak jak inne, wydaje się uzasadnione, aby nie pobierać od nich pierwszej opłaty, także z tego formalnego względu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszSzymański">Prosiłbym, aby sędzia Z. Marmaj był uprzejmy odnieść się do poruszonych problemów. Chcę zwrócić uwagę, że w przypadku tego projektu mamy do czynienia z trybem pilnym. Od chwili skierowania, do czasu przedstawienia sejmowi sprawozdania przez Komisję nie może upłynąć termin dłuższy niż 30 dni. W związku z tym będziemy się starali procedować tak, aby na tym posiedzeniu dać odpowiedź na pytanie, czy jesteśmy w stanie sformułować sprawozdanie dzisiaj, a jeśli nie to kiedy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZenonMarmaj">Pytanie, które padło z ust posła W. Majewskiego jest natury zasadniczej. Rzeczywiście miejscem do regulacji kwestii stosunków własnościowych w przedsiębiorstwie - mówię o sytuacji, gdy przedsiębiorstwa dopiero powstają - powinna być ustawa o przedsiębiorstwach państwowych. Tu w pełni należy się zgodzić z wątpliwością, że miejscem do regulacji powinna być ustawa z 19981 r. o przedsiębiorstwach państwowych. Ale o ile znam przepis regulujący te kwestie - rzeczywiście były próby rozmowy na ten temat między tymi resortami -tak nie jest. Otóż art.46 ustawy o przedsiębiorstwach państwowych jest dosyć „nie na dzisiejsze czasy” i panujące obecnie stosunki własnościowe. Ten przepis powstał w 1981 r. i jeżeli chodzi o wyposażanie przedsiębiorstw państwowych w mienie, w szczególności nieruchome, bo o takim dzisiaj dyskutujemy, w postaci nie zmienionej obowiązuje do dnia dzisiejszego. Treść art.46 ust.1 ustawy o przedsiębiorstwach państwowych jest następująca: „Organ założycielski wyposaża przedsiębiorstwo w środki niezbędne do prowadzenia działalności określonej w akcie prawnym o jego utworzeniu”. W tym przepisie jest mowa o środkach, bez sprecyzowania, o jakie tu środki chodzi. Przede wszystkim słowo „środki” może być bardzo różnie rozumiane, ten termin jest bardzo nieostry.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZenonMarmaj">Można by doszukiwać się, że organ założycielski wyposaża we wszelkie środki, a więc pieniężne, materialne i niematerialne, ale tak się niestety składa, że ta ustawa nie pokrywa się z zakresem uprawnień w ustawie o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Otóż pomijając środki pieniężne, czy inne, organ założycielski - przechodząc na grunt ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości - nie pokrywa się z organem, który jest uprawniony do dysponowania gruntami państwowymi, bo o takie tu chodzi, ewentualnie komunalnymi. Otóż na gruncie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, uprawnionym organem w imieniu skarbu państwa, który dysponuje tymi nieruchomościami skarbu państwa jest przede wszystkim kierownik rejonowego organu rządowej administracji ogólnej i wojewoda, nigdy nie jest to minister. Natomiast bardzo często organem założycielskim przedsiębiorstwa państwowego jest minister, i w tym wypadku w odniesieniu do przedsiębiorstw drogowych, organem założycielskim był zdaje się minister transportu i gospodarki morskiej. Zatem żaden minister nie jest uprawniony do dysponowania nieruchomościami będącymi własnością skarbu państwa, bo jak już powiedziałem, do dysponowania tymi nieruchomościami są uprawnieni przede wszystkim kierownicy rejonowego organu rządowej administracji państwowej, lub ewentualnie wojewodowie. Więc to pojęcie organu założycielskiego nie pokrywa się z pojęciem używanym i istniejącym w ustawie o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Stąd też, ponieważ są to dwa różne pojęcia i dwa różne organy państwowe, taka jest sytuacja. Moim zdaniem jest to nieprawidłowe i jeżeli ustawa o przedsiębiorstwie państwowym ma być nadal utrzymywana, to w celu zapobieżenia takiej sytuacji dla uwłaszczenia, wyposażenia przedsiębiorstw drogownictwa, uruchamianie trybu nowej ustawy jest praktyką z gruntu nieprawidłową. Jeżeli organ założycielski ma powołać przedsiębiorstwo i je wyposażyć, to powinien wyposażyć we wszystkie środki, także w mienie nieruchome, ale takich uprawnień niestety organ założycielski nie ma.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZenonMarmaj">Gdyby organem założycielskim był ewentualnie wojewoda, można rozważać, że skoro wojewoda jest i organem założycielskim i organem uprawnionym do dysponowania nieruchomościami państwowymi, to skupiając te dwa uprawnienia mógłby ewentualnie wyposażyć to tworzone przez siebie przedsiębiorstwo w mienie nieruchome. Ale tu tak się akurat składa, że organem założycielskim dla tych przedsiębiorstw drogownictwa był minister.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ZenonMarmaj">Drugie zagadnienie, jakie się z tym wiąże, to kwestia warunków, na jakich to mienie państwowe ma być przekazane nowo tworzonemu przedsiębiorstwu państwowemu. Jeżeli zastosuje się wszystkie przepisy z ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, to ustanowienie użytkowania wieczystego należy przede wszystkim do kierownika rejonowego organu rządowej administracji publicznej, a po drugie jest z reguły - chyba, że ustawa przewiduje wyjątek - związane z wniesieniem pierwszej opłaty za użytkowanie wieczyste. Pierwsza opłata wynosi od 15 do 25% wartości tejże nieruchomości. Panuje zasada, że wszystkie podmioty nabywające użytkowanie wieczyste w trybie typowej drogi, jaką przewiduje ustawa o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, muszą wnieść pierwszą opłatę za nabyte prawo użytkowania wieczystego. Z reguły, jeżeli są to nieruchomości przeznaczone na cele typu przemysłowego, nie mieszkaniowego, wynosi ona 25%, a zatem wartość jednej czwartej ceny nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#ZenonMarmaj">W ostatnich latach ceny nieruchomości zostały przeszacowane i grunty są bardzo drogie. Te pierwsze opłaty wynoszące 25% to ogromne sumy. Później corocznie trzeba wnosić opłatę w wysokości 1–3% ceny tegoż gruntu. Stąd też organ założycielski, gdyby był nim wojewoda, lub kierownik rejonu, mógłby łącząc te dwie funkcje organu założycielskiego, i tego, który jest uprawniony do dysponowania gruntami, wyposażać przedsiębiorstwo np. w prawo użytkowania wieczystego gruntu z odpłatnym nadaniem własności budynków. Zdaje się, że organy założycielskie stać na to, żeby przedsiębiorstwa powołać, ewentualnie wyposażyć w jakieś niezbędne środki materialne, finansowe, ale nie mają z reguły pieniędzy na to, by pokryć ową pierwszą opłatę, a następnie zapłacić za budynki i stąd - jak domyślam się - jest ta inicjatywa. Oczywiście można byłoby poszukiwać takich rozwiązań, co zresztą wystąpiło w jakiejś dyskusji, że organ założycielski, np. minister wyposaża powoływane przez siebie przedsiębiorstwo w odpowiednie prawo do nieruchomości, ale to prawo realizuje kierownik rejonu traktując akt powołania przez ministra jako swoiste polecenie administracyjne. Jest to dosyć trudna konstrukcja prawna, w zasadzie nie akceptowana w gronie fachowców.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#ZenonMarmaj">Jeżeli widzimy możliwość, czy potrzebę funkcjonowania nadal ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, a w szczególności zamierza się tworzyć w przyszłości przedsiębiorstwa państwowe, rzeczywiście trzeba byłoby, idąc w ślad za postawionym pytaniem, znowelizować w szczególności art.46 tejże ustawy i wyposażyć organ założycielski w rzeczywiste a nie tylko teoretyczne i to dosyć niesprecyzowane uprawnienia. Co to są środki? Z reguły przyjmuje się, że nieruchomości nie są tymi środkami, chyba, że potraktuje się to określenie jako obejmujące także środki w postaci nieruchomości, choć dla tych spraw używa się w prawie innego określenia.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#ZenonMarmaj">Dla doraźnego uregulowania kwestii przedsiębiorstw drogownictwa, projekt ustawy z pewnymi mankamentami może być w moim przekonaniu przyjęty. Biuro Studiów i Ekspertyz KS słusznie zwraca uwagę, że akt założycielski nie jest równoznaczny z aktem powstania tej państwowej osoby prawnej, bo jest i akt i rejestracja - w wyniku tych dwóch zdarzeń powstaje państwowa osoba prawna. Więc trzeba byłoby to skorygować.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#ZenonMarmaj">Ale jeżeli w naszej polityce gospodarczej zakłada się, że w przyszłości mogą jeszcze powstawać nowe przedsiębiorstwa państwowe - zdecydowanie należałoby się opowiedzieć za nowelizacją przepisu art.46 ustawy o przedsiębiorstwach państwowych. Przy każdym przedsiębiorstwie, prawnicy nie bardzo sobie wyobrażają, żeby wszyscy wojewodowie, ministrowie, kierownicy organów centralnych mieli prawo organu założycielskiego. W każdym razie kwestia wyposażania przedsiębiorstw państwowych w mienie nieruchome jest rzeczą nierozwiązywalną. Chyba, że się przyjmie, że akt o utworzeniu przez organ założycielski np. przez ministra jest swoistym poleceniem administracyjnym do kierownika rejonowego organu rządowej administracji ogólnej i on wykonując tenże akt wyposaża to przedsiębiorstwo od strony technicznej w odpowiednie mienie. Zależy, co chcemy dzisiaj osiągnąć, czy chcemy jednostkowo załatwić sprawę tychże przedsiębiorstw drogownictwa, czy chcemy patrzeć szerzej na to zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#ZenonMarmaj">Nie wiem, czy będą jeszcze tworzone przedsiębiorstwa państwowe. Obecnie, o ile znam Pakt o Przedsiębiorstwie, parlament, przynajmniej w pewnym okresie, skłaniał się do tego, aby przekształcić w ogóle wszystkie, lub prawie wszystkie przedsiębiorstwa w inne podmioty, np. spółki prawa handlowego itd. Rozumiem wiceministra W. Rzepkę i w pełni podzielam pogląd, że należy doraźnie coś zrobić z tymi ułomnymi podmiotami gospodarczymi, trzeba je wyposażyć w coś więcej niż to, co mają. Ale jeżeli ma się w przyszłości zamiar prowadzić politykę, która by przewidywała tworzenie przedsiębiorstw, to zdecydowanie trzeba zmienić przepis art.46.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszSzymański">Dziękujemy za wyczerpującą analizę prawną stanu regulacji. Natomiast chciałbym spytać członków Komisji, czy nie podzielą poglądu, który sformułuję. Mianowicie, wydaje mi się, że każde postępowanie ustawodawcze powinno cechować się racjonalnością, właściwym zbadaniem i oglądem sprawy. Bałbym się dzisiaj wyrazić pogląd, że jesteśmy już dojrzali do sformułowania sprawozdania. Stąd, jeżeli Komisje podzielą takie spojrzenie, zaproponowałbym powołanie podkomisji - innej aniżeli podkomisja posła J. Jankowskiego, która zajmuje się czym innym - liczącej 4–5 os., z zaleceniem, aby do przyszłej środy po gruntownej analizie, zbadaniu sprawy, przedstawiła Komisjom sprawozdanie. Prosimy przedstawicieli rządu o zaangażowanie się w tą sprawę. W związku z tym zaproponowałbym z Komisji Ustawodawczej - jeżeli nie ma co do tego sprzeciwu - żeby w skład podkomisji wszedł poseł Jan Szczepaniak (PSL) i poseł Elżbieta Piela-Mielczarek (SLD).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefKalisz">Z komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej proponuję posła Jerzego Jankowskiego (SLD) i poseł Beatę Świerczyńską (UP).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanuszSzymański">Czy członkowie Komisji akceptują propozycję, żeby we wtorek lub środę Komisje otrzymały tekst sprawozdania? Nie widzę sprzeciwu. Czy co do składu podkomisji są uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanuszSzymański">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>