text_structure.xml 140 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszBiliński">Otwierając posiedzenie Komisji chciałbym serdecznie powitać posłów, przedstawicieli resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa z panem wiceministrem Wojciechem Rzepką, który przybył na nasze posiedzenie z silnym zespołem dyrektorów departamentów ministerialnych. Witam także dyrektorów zespołów merytorycznych Najwyższej Izby Kontroli - Wojciecha Jadackiego oraz Wojciecha Majcherka. Przybył także na posiedzenie zastępca dyrektora departamentu kredytów mieszkaniowych PKO BP Tadeusz Swat.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszBiliński">Witam równie serdecznie przewodniczącego Rady Krajowego Ruchu Mieszkaniowego Jerzego Olszowskiego oraz Edmunda Prądzyńskiego reprezentującego Związek Zawodowy „Budowlani”. Witam przybyłych na posiedzenie przedstawicieli prasy i radia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszBiliński">Dzisiejsze posiedzenie chcemy podzielić na dwie części. W sumie zgodnie z przesłanym posłom porządkiem dziennym, mamy do rozpatrzenia sprawy związane z budżetem ministerstwa w 1992 r., działalności Najwyższej Izby Kontroli w tym samym roku i jej merytorycznych dwóch zespołów. W pierwszym punkcie obrad przedstawię w ogromnym skrócie dorobek legislacyjny naszej Komisji w I kadencji. Na zakończenie mamy zastanowić się nad zaproponowanym posłom przez prezydium Komisji planem, czy raczej programem pracy Komisji w najbliższym okresie. W sprawach różnych dokonamy, być może, wyboru podkomisji problemowych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszBiliński">Proponujemy następujący przebieg posiedzenia: w pierwszej części, która zakończyłaby się ok. godz. 12.30, chcielibyśmy łącznie omówić pierwszy i drugi punkt porządku dziennego. Jeśli zostanie trochę czasu, proponujemy następnie zająć się projektem programu pracy Komisji. Po przerwie zajmiemy się rozpatrzeniem sprawozdań Najwyższej Izby Kontroli - obrady rozpoczną się o 12.50 i powinny potrwać nie później niż do godz. 14.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszBiliński">Wszystko zależy od sprawności naszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszBiliński">Pierwszą część obrad poprowadzi wiceprzewodniczący Komisji poseł K.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszBiliński">Szczygielski, którego proszę o przystąpienie do pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszBiliński">Nie zdążyłem zapytać posłów czy akceptują przedstawiony porządek obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszBiliński">Ponieważ sprzeciwów nie słyszę - uważam porządek obrad za przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzSzczygielski">Zgodnie z propozycją pana przewodniczącego, aby do godz. 12.30 omówić dwa pierwsze punkty porządku obrad - szybko zabieramy się do pracy. Proszę, by poseł T. Biliński przedstawił dorobek legislacyjny Komisji w poprzedniej kadencji. Rozumiem, że będzie to jedynie zarysowanie aktów prawnych, nad którymi Komisja i podkomisje pracowały w poprzedniej kadencji i co udało się jej uzyskać. Proszę pana posła T. Bilińskiego o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszBiliński">Wysoka Komisjo, panie przewodniczący. Przedstawienie całego dorobku Komisji w minionej kadencji jest oczywiście niemożliwe nawet w dłuższym wystąpieniu. Stąd też moje wystąpienie ma na celu przedstawienie jedynie syntetycznego obrazu całokształtu działalności Komisji w tej mierze, ze zwróceniem uwagi na niektóre tylko elementy, które być może będą najważniejsze dla naszej dalszej pracy nad projektami ustaw. Nie będzie to dokładne sprawozdanie z dokonanych prac, a jedynie ich synteza.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszBiliński">Swoją uwagę chciałbym skoncentrować na tych aktach prawnych, które ponownie powrócą do parlamentu, albo już wróciły. A zatem kilka uwag do projektu Prawo spółdzielcze, Prawo budowlane o zagospodarowaniu przestrzennym. Nieco więcej uwagi poświęcę ustawie o uporządkowaniu stosunków kredytowych z racji jej kontrowersyjności i długiego procesu nowelizacji tego aktu prawnego oraz konsekwencji różnego typu. Zajmę się także projektem ustawy Prawo mieszkaniowe, Prawo lokalowe oraz ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych wraz z różnymi koncepcjami poselskimi. Odniosę się również do założeń rządowych polityki mieszkaniowej państwa i na zakończenie - do ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszBiliński">Już choćby z tego wyliczenia wynika, jak bogaty mam materiał do prezentacji. Z góry chciałbym podkreślić, że ten szalony wysiłek posłów pracujących w poprzedniej kadencji w naszej Komisji w zasadzie nie przyniósł żadnych efektów, nie uzyskaliśmy spodziewanych efektów w postaci przyjętych ustaw sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#TadeuszBiliński">A zatem o samych projektach ustaw. Pierwsze projekty prawa spółdzielczego wpłynęły w styczniu 1992 r. Pierwszy był głównie autorstwa posłów PSL i „Solidarność” Był on na kanwie sprawozdania Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Senatu. Drugi przedłożyli posłowie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i był też oparty wyłącznie o sprawozdanie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej z pierwszego czytania tego projektu. Drugi projekt obejmował spółdzielczość mieszkaniową, pierwszy projekt nie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#TadeuszBiliński">Na inauguracyjnym posiedzeniu konstytucyjnym poświęconym projektowi ustawy prawo spółdzielcze zadecydowano, że nie będzie on uwzględniał tematyki spółdzielczości mieszkaniowej. Z dwóch powodów - ponieważ problem przekształceń własnościowych spółdzielni mieszkaniowych nie został jeszcze rozstrzygnięty, problem zamian strukturalnych także. Tempo prac nad projektem ustawy musi być szybkie, bowiem spółdzielczość od dawna już oczekuje nowego prawa spółdzielczego. W kwietniu 1992 r. wpływa do laski marszałkowskiej kolejny projekt ustawy, tym razem obejmujący również problematykę spółdzielczości mieszkaniowej. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami prace nadzwyczajnej komisji zostały skoncentrowane wyłącznie na rozwiązaniach kierunkowych związanych ze wszystkimi branżami spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#TadeuszBiliński">Prace nad projektem prawa spółdzielczego trwały bardzo długo, odbyło się 31 posiedzeń, wiele trwało po 6–8 godzin. Jak wiadomo prace te nie zakończyły się pozytywnie. Co prawda Sejm uchwalił ustawę mimo jej kontrowersyjności i dużego niezadowolenia wielu posłów, Senat nie wniósł żadnych zastrzeżeń, ale Prezydent RP projektu ustawy nie podpisał z dwóch zasadniczych powodów. Wracam do sprawy, bowiem w minionej kadencji ustawa prawo spółdzielcze wzbudziła duże kontrowersje i emocje. Pierwszym powodem niepodpisania projektu przez prezydenta było ograniczenie praw członkowskich, drugim - administracyjny tryb powołania Naczelnej Rady Spółdzielczej przez premiera rządu.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#TadeuszBiliński">Co do pierwszej uwagi - Sejm niefortunnie przyjął ustawowy zapis, że pracownicy spółdzielni będący członkami spółdzielni, nie mają biernego prawa brania udziału w jakichkolwiek wyborach spółdzielczych władz. Co do Naczelnej Rady Spółdzielczej przy Radzie Ministrów - powoływanie rady wraz z przyjęciem jej statutu przez premiera w świetle międzynarodowych zasad absolutnie jest nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#TadeuszBiliński">Z perspektywy czasu wydaje się, że nikt nie żałuje dzisiaj, że prezydent nie podpisał wówczas projektu ustawy prawo spółdzielcze. Być może w najbliższym czasie już po raz trzeci przystąpimy do prac nad projektem noweli ustawy, a właściwie do przygotowania zupełnie nowej ustawy. Na ten akt prawny oczekują rzesze spółdzielców, bez niego trudno jest dokonywać dalszych przeobrażeń strukturalnych i organizacyjnych w spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#TadeuszBiliński">Drugi projekt - to prawo budowlane. Obowiązujące do dzisiaj przepisy prawa budowlanego, wielokrotnie nowelizowane i zmieniane, budziły silne kontrowersje już w latach 80. Ustawa ma 20 lat i kilkanaście razy była nowelizowana. Ze względu na przeobrażenia zachodzące w gospodarce, a zwłaszcza w sferze inwestycyjno-budowlanej wymagałaby zmiany przez nową ustawę. O tym wszyscy posłowie naszej Komisji byli przekonani. Brak ładu przestrzennego i budowlanego powoduje samowolę i chaos przestrzenny. Zdecydowani byliśmy wykreować nową ustawę, podobnie jak ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#TadeuszBiliński">Od samego początku znalazło się jednak kilka kwestii, które burzyły sam proces legislacyjny. Zdecydowanej większości posłów wydawało się, że ustawa prawo budowlane i o zagospodarowaniu przestrzennym, jako ustawy konstytucyjnej dla całego procesu inwestycyjnego, powinny być wspólnie, razem rozpatrzone i to najlepiej w jednym akcie prawnym. Rozdzielenie obu tych kwestii, tak silnie ze sobą związanych i od siebie zależnych byłoby zabiegiem sztucznym. Stąd wątpliwości, czy należy rozpatrywać dwa oddzielne projekty zgłoszone przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#TadeuszBiliński">Koncepcja Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa była od samego początku jednoznaczna, że mają to być dwa akty prawne ograniczające się do wybranego zakresu tematycznego - kwestii budowlanych i przestrzennych. kontrowersje posłów wywołała także propozycja resortu zawarta w projekcie ustawy prawo budowlane o powołaniu specjalnej policji budowlanej oraz o trybie nadawania uprawnień budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#TadeuszBiliński">Prace legislacyjne nad projektem prawa budowlanego przebiegały bardzo szybko. Dopiero później rząd przedłożył do Sejmu projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Stworzyło to wiele komplikacji w pracach nad projektem ustawy Prawo budowlane. Przystąpiliśmy do drugiego czytania projektu, zgłoszono jeszcze niewielkie uwagi, potem projekt wrócił pod plenarne obrady Sejmu, zyskał akceptację i wrócił do Senatu. Ten również pozytywnie ustosunkował się do całości projektu, zgłaszając tylko mało istotne poprawki. Dosłownie następnego dnia mieliśmy uchwalić ustawę Prawo budowlane - niestety, parlament został rozwiązany. Nagłe zakończenie kadencji Sejmu przerwało proces legislacyjny i cały dorobek prac Komisji, także Sejmu i Senatu, właściwie poszedł na marne.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#TadeuszBiliński">Oby tym razem nie było takiego finału, co jest mało prawdopodobne. Projekt ustawy Prawo budowlane naprawdę jest niemal gotowy do przyjęcia, choć wymaga przejścia przez normalną drogę legislacyjną.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#TadeuszBiliński">Z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym mielimy w Komisji już znacznie mniej problemów, wiele bowiem wątpliwości i zapytań zostało wyjaśnionych w trakcie prac nad projektem ustawy Prawo budowlane. Dlatego dosyć szybko doszło do zakończenia prac w podkomisji specjalnie do tego powołanej. Niestety, i tym razem niespodziewane rozwiązanie parlamentu nie pozwoliło na rozpatrzenie sprawozdania Komisji. Znowu więc wysiłek naszej Komisji nie został wykorzystany.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#TadeuszBiliński">Ustawie o uporządkowaniu stosunków kredytowych należy, jak sądzę, poświęcić nieco więcej uwagi, a to ze względu na jej kontrowersyjność, złożoność materii, o której decydowała, a także długi okres, w którym absorbowała ona parlament. Istotne są również inne okoliczności i sposób jej prezentowania w Sejmie z podtekstem politycznym, społecznym. Bez przesady można by powiedzieć, że niemal nie było żadnego plenarnego posiedzenia Sejmu, żeby nie mówiono o kredytach i ustawie o ich uporządkowaniu.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#TadeuszBiliński">Zasadniczą ustawą regulującą stosunki kredytowe była ustawa z dnia 28 grudnia 1989 r. Warto przypomnieć, że na tamte czasy jej treść była rewolucyjna. Nastąpiło odejście od stałego oprocentowania, od kredytowania przedmiotowego oraz co bardzo istotne - częściowe odejście od umorzeń kredytów w budownictwie lokatorskim. Niemniej jednak w ustawie tej został zawarty jednoznacznie brzmiący zapis, że wszystkie zadania, na które umowy zostały podpisane do końca grudnia 89 r. obowiązuje te same zasady finansowania i kredytowania do zakończenia inwestycji. I tak one były realizowane, co prawda z dużą ślamazarnością, w wydłużonych cyklach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#TadeuszBiliński">15 lutego 1990 r. w ramach okołobudżetowych Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych, które przekreślała zobowiązania zawarte w tej ustawie. Było to rozstrzygnięcie niezwykle bulwersujące i kontrowersyjne. Wywołało zwłaszcza żywą reakcję środowisk spółdzielczych, a przede wszystkim spółdzielców oczekujących na mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#TadeuszBiliński">Ustawa ta łamała podstawową zasadę nie działania prawa wstecz. Narzucono spółdzielcom nowe warunki, które dla większości nie były do spełnienia. Czas to potwierdził. Zrezygnowano z umorzeń kredytów, na co wielu spółdzielców oczekiwało i brało pod uwagę przy decyzji o zaciągnięciu kredytu mieszkaniowego. Zgodnie z nową ustawą wszystkie inwestycje objęte kredytowaniem trzeba zakończyć do 31 marca, o czym spółdzielnie dowiedziały się dopiero 15-go tego miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#TadeuszBiliński">Wszystko to mocno zbulwersowało spółdzielców. Posłowie wystąpili do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o uznanie tej ustawy jako niezgodnej z Konstytucją RP, a w szczególności z art. 1 i art. 5. Z podobnym wnioskiem wystąpiła Naczelna Rada Spółdzielcza oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Wydawało się, że najlepszym rozwiązaniem będzie nowelizacja ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#TadeuszBiliński">Taka próba nowelizacji została podjęta. W dniach 19–20 marca odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy, Sejm zaakceptował wniosek o nowelizację. Nastąpiło później drugie czytanie projektu i ponowna akceptacja projektu ustawy, która trafiła do Senatu. Ten z kolei wnosi o odrzucenie projektu ustawy, wraca ona znowu na posiedzenie Sejmu. 60% posłów było za nowelą ustawy, czyli za powrotem do pierwotnego rozwiązania z 1989 r. Ale do przegłosowania ustawy potrzeba było 66% głosów, czyli 2/3 głosów, jako niezbędne do odrzucenia wniosku Senatu. Tym samym ustawa z 15 lutego była nadal obowiązująca. Konsekwencje tego faktu były w budownictwie coraz bardziej widoczne.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#TadeuszBiliński">Ponieważ nowelizacja ustawy nie została przeprowadzona, wielu posłów uznało za niezbędne podjęcie rezolucji przez Sejm zobowiązującej rząd do podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do rozwiązania coraz bardziej dramatycznej sytuacji w spółdzielczości mieszkaniowej. 8 października, przy prawie pełnej jednomyślności posłów, podjęta została taka rezolucja. Jej dosłowne brzmienie było następujące:</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#TadeuszBiliński">"Sejm wzywa rząd do podjęcia niezwłocznych działań zmierzających do rozwiązania dramatycznej sytuacji w spółdzielczości mieszkaniowej wynikającej z dwóch aktów prawnych - ustawy z 15 lutego 1992 roku oraz z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 4 lipca 1992 r. w sprawie zasad i trybu wykupu odsetek należnych bankom z tytułu kredytów zaciągniętych do dnia 20 października 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#TadeuszBiliński">Informacja na ten temat przedstawiona przez ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa na posiedzeniu Sejmu nie została przyjęta, a żadna propozycja rozwiązań nie zyskała aprobaty posłów. Rząd stał bowiem na stanowisku, że jedynie słuszna jest propozycja rozwiązań kredytowych zawarta w ustawie z 15 lutego 92 r.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#TadeuszBiliński">Trudno byłoby teraz przedstawiać racje obu stron, dość że powstała propozycja noweli ustawy, tym razem z pozycji ponadklubowej, wśród inicjatorów byli posłowie „Solidarności”, SLD, PSL a także Porozumienia Centrum i RdR. Zyskała ona szybko aprobatę ze strony Wysokiej Izby, szybko nastąpiło pierwsze czytanie projektu noweli. I tym razem Senat miał krytyczny stosunek do tej inicjatywy poselskiej. w efekcie Senat podjął uchwałę, w której zaproponował zupełnie inne rozwiązanie. Jego realizacja byłaby wielce kłopotliwa i kontrowersyjna i mogła wywołać perturbacje w całym procesie inwestycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#TadeuszBiliński">Zgodnie z małą konstytucją Senat może wnieść poprawki do ustawy, ale nie może proponować nowej wersji. Może natomiast wystąpić z nową inicjatywą ustawodawczą. Zresztą zdania na ten temat były rozbieżne, np. czy poprawki zgłoszone przez Senat są podzielone i czy należy je rozpatrywać w całości czy osobno. Niemal na każdym posiedzeniu Sejmu dochodziło do kontrowersyjnych wystąpień. Ostatecznie zdecydowano, że poprawki nie są podzielone, że należy głosować nad nimi w całości. Wysoka Izba w tej sytuacji odrzuciła uchwałę Senatu. Było to 29 grudnia 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#TadeuszBiliński">Zdawało się, że nastąpi powrót do rozwiązań zawartych w ustawie z 28 grudnia 89 r. i unormowania sytuacji. Dotyczyło to zwłaszcza mieszkań niezasiedlonych, tak zwanych pustostanów. W końcu grudnia ub. roku ich liczba sięgała około 10 tysięcy mieszkań. Zresztą w różnych szacunkach podawane były odmienne wielkości. Okazało się jednak, że ustawa sejmowa nie dotyczy treści zawartych w rozporządzeniu Rady Ministrów, stąd też bardzo krytyczne ustosunkowanie się rządu do ustawy sejmowej. Ukazały się w prasie wywiady członków kierownictwa resortu, że ustawa sejmowa jest nie do zrealizowania, że spółdzielcy będą musieli płacić po 10–12 mln itd.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#TadeuszBiliński">Wytworzyła się bardzo nieprzyjemna sytuacja między Sejmem a rządem, co nie było potrzebne. Naszym zdaniem, zarówno zadaniem Sejmu jak i rządu, jest poszukiwanie takich rozwiązań legislacyjnych, które byłyby dobre i do przyjęcia dla społeczeństwa, a nie przeciwnie. Ponieważ jednak ostatnia ustawa sejmowa w sprawie uregulowania stosunków kredytowych miała pewien mankament legislacyjny, pojawiła się szybko kolejna inicjatywa poselska, inicjatorką była poseł T. Liszcz. Nastąpiło szybko pierwsze czytanie, przygotowaliśmy się do drugiego. Znowu jednak niespodziewane zakończenie kadencji Sejmu nie pozwoliło zakończyć sprawy.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#TadeuszBiliński">A więc przed Komisją pozostaje prawdopodobnie kwestia podjęcia takiej inicjatywy, która już w zasadzie nie ma większego znaczenia merytorycznego, ale raczej typowo legislacyjne. 22 czerwca br. rozporządzenie Rady Ministrów ponownie próbuje znaleźć wyjście z tzw. „pułapki kredytowej”, ale ono również nie jest wolne od mankamentów i można mieć do niego bardzo dużo uwag krytycznych, o czym zapewne rząd wie i będzie poszukiwał innych rozwiązań. Chodzi głównie o ok. 2 tys. mieszkań spółdzielczych, które nie zostały zasiedlone.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#TadeuszBiliński">Może za dużo uwagi poświęciłem ustawie o uporządkowaniu stosunków kredytowych, ale uczyniłem to specjalnie dla podkreślenia jednej sprawy-tyle niesamowitych starań i wysiłków posłów - i żadnego efektu. Nasuwa się jeszcze jedna uwaga generalna, że nieodzowna jest ścisła współpraca Sejmu z rządem w pracach nad projektami ustaw choćby po to, aby nie powtórzyła się historia z omawianą ustawą. Nie przyniosło to korzyści ani Sejmowi, ani rządowi, a przede wszystkim społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#TadeuszBiliński">Kolejną ustawą jest ustawa Prawo lokalowe, Prawo mieszkaniowe, ustawa o zakwaterowaniu sił zbrojnych, ustawa o najmie lokali i ochronie lokatorów, wreszcie ustawa o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. Poświęcę im mniej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#TadeuszBiliński">Już w marcu 1990 r. w początkowym okresie transformacji ustrojowej złożony został do Sejmu projekt ustawy o nowelizacji Prawa lokalowego oraz ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych. Kiedy zostało przygotowane sprawozdanie Komisji, wpłynęła do Sejmu ustawa o ochronie lokatorów z przedłożenia. Klubu SLD. Uznano, że przedłożenie to jest za mało dojrzałe i bardzo skromne i z tych powodów nie powinno być rozpatrywane. Rzeczywiście, racje były uzasadnione. Projekt został skierowany do ministerstwa budownictwa celem jego wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#TadeuszBiliński">W tym czasie rząd przygotował nowy projekt ustawy Prawo mieszkaniowe, złożył go do laski marszałkowskiej z wnioskiem o wstrzymanie prac legislacyjnych nad poprzednimi projektami ustaw mieszkaniowych. Równolegle klub parlamentarny SLD przedłożył projekt ustawy o najmie lokali. Nad tymi dwoma projektami pracował zespół poselski kierowany przez A. Sikorę. Odbyło się chyba 37 posiedzeń zespołu, całość prac trwała przez 3/4 roku. Było gotowe sprawozdanie końcowe, niestety, wcześniejsze rozwiązanie Sejmu I kadencji nie pozwoliło na pomyślne doprowadzenie sprawy do końca, ale padło wówczas zobowiązanie ze strony rządu i Sejmu, że w następnej kadencji szybko wpłyną nowe projekty ustaw.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#TadeuszBiliński">Poselski projekt ustawy o najmie lokali wpłynął już w marcu ub. roku, natomiast zabrakło projektu rządowego. Chodzi o Prawo mieszkaniowe albo projekt ustawy o najmie lokali. Rząd wielokrotnie ponaglany przez Komisje i przez Sejm ciągle rzecz odwlekał wskazując na znaczny stopień komplikacji związany z przygotowaniem aktu prawnego tej rangi, konieczność konsultacji i w efekcie przedłożenia Sejmowi projektu w terminie późniejszym. W końcu Sejm zdecydował się na rozpatrzenie projektu poselskiego niezależnie od projektu rządowego. Prace te rozpoczęliśmy, odbyło się pierwsze czytanie projektu, podczas którego minister A. Bratkowski poinformował izbę, że prace nad rządowym projektem ustawy Prawo mieszkaniowe i o najmie lokali są daleko zaawansowane. Zobowiązał się, że do końca roku oba projekty wpłyną do laski marszałkowskiej i W związku z tym prosi Sejm o wstrzymanie prac nad projektami poselskimi, żeby ich nie dublować niepotrzebnie.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#TadeuszBiliński">Niestety, minął grudzień i kolejne miesiące, nastąpił koniec kadencji i cała praca nad prawem lokalowym jest w stadium zerowym.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym podkreślić w tym miejscu, że przecież doskonale zdajemy sobie sprawę z mankamentów polityki mieszkaniowej odnośnie gospodarki mieszkaniowej, budownictwa i systemu jego kredytowania oraz finansowania odnosi się to nie tylko do przeszłości, ale okresu obecnego. Mamy w dalszym ciągu z jednej strony scentralizowane zarządzanie, administracyjne metody zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, a z drugiej niedostateczny udział społeczeństwa w pokrywaniu kosztów utrzymania mieszkań. Powołuje to trudności w przekształcaniu gospodarki mieszkaniowej i dojście do czynszu ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#TadeuszBiliński">Wydaje się, że w tej sytuacji wspomniana ustawa lokalowa już dawno powinna zostać zastąpiona nowym aktem prawnym. Oczekują na nią nie tylko właściciele budynków i ich zarządcy, nie tylko samorządy terytorialne, ale przede wszystkim lokatorzy mieszkań. Chcą dokładnie wiedzieć jaki jest stan prac nad nowym prawem lokalowym.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#TadeuszBiliński">Obecnie wpłynął do Sejmu i do Komisji projekt ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. Chodzi teraz o przeprowadzenie prac nad tym projektem w trybie pilnym.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#TadeuszBiliński">W tym miejscu mój komentarz: czuję się wielce zakłopotany, bowiem tego typu ustawa nie była konsultowana ani z Unią Właścicieli Nieruchomości, ani ze Zrzeszeniem Lokatorów. A wiadomo, że dokument może budzić daleko idące kontrowersje ze strony obu stron. Jest to ustawa o wielkiej wadze politycznej, społecznej i gospodarczej. Komisja wybrnie z tej sytuacji. aby w ciągu miesiąca przeprowadzić konsultacje projektu ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych i przygotować sprawozdanie na sesję plenarną - to jeszcze wielka niewiadoma.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#TadeuszBiliński">Na koniec kilka dosłownie zdań nt. założeń polityki mieszkaniowej państwa. Podstawowym celem każdej kadencji Sejmu jest przedstawienie społeczeństwu pewnego zarysu czyli założeń takiej polityki. Tak było w 1984 r. kiedy to Sejm przyjął uchwałę w tej sprawie, podobnie jak cztery lata później 13 lipca. Niestety, w okresie transformacji ustrojowej - aż do bieżącego roku - nie było w tej kwestii przedłożenia rządowego. Sejm nie mógł więc zająć stanowiska i podjąć uchwały. Była jedynie próba przedłożenia rządowej informacji w sprawie polityki mieszkaniowej przez b.ministra A. Diakonowa, ale została ona w całości odrzucona przez parlament i zyskała całkowicie negatywną opinię.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#TadeuszBiliński">Po naprawdę wielkich bojach ostatecznie rząd przedłożył założenia polityki mieszkaniowej państwa jeszcze w poprzedniej kadencji, było to na początku ub. roku. Pierwsze czytanie projektu ustawy wzbudziło olbrzymie emocje, większa część posłów była krytyczna wobec informacji i projektu rządowego. W każdym razie Sejm przegłosował skierowanie założeń rządowych do Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Polityki Społecznej z zaleceniem przygotowania sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#TadeuszBiliński">Podkreślam, że kontrowersje wobec projektu rządowego sprowadzały się do tego, czy w ogóle odrzucić cały projekt czy też pracować nad nim dalej. Część posłów uważała, że należy w ogóle odrzucić projekt rządowy, jako daleko niedoskonały, a w niektórych propozycjach wręcz nie do przyjęcia z zasadniczych powodów. Prace nad projektem rozpoczęły się bardzo szybko, włączył się do nich intensywnie Krajowy Ruch Mieszkaniowy, odbył się tak zwany kongres mieszkaniowy, powołano specjalne zespoły problemowe, a jednym z nich kierowała poseł B. Blida. Gotowe były konkretne propozycje - nie chcę wnikać w szczegóły. Cała praca, niestety, nie przyniosła końcowych efektów zgodnie z zasadą, że złożone w poprzedniej kadencji projekty tracą ważność. O ile mi wiadomo rząd obecnie nie przygotowuje nowych założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#TadeuszBiliński">Na zakończenie optymistyczny akcent. Jeden tylko projekt ustawy będący w polu działania Komisji został przyjęty przez parlament i stał się obowiązującym prawem. Mam na myśli ustawę o zmianie ustawy o drogach publicznych. Mówiąc krótko - jest to ustawa o autostradach.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#TadeuszBiliński">Nie ma potrzeby przypominać jak coraz bardziej uciążliwy jest ruch na uczęszczanych drogach publicznych. Budowa autostrad jest koniecznością. Zwiększa przelotowość, daje korzyści ekonomiczne, zwiększa szybkość jazdy z 45–50 km/godz na 80/90 km/godz, a zmniejsza liczbę wypadków drogowych nawet o 85%, daje olbrzymie korzyści energetyczne i ekologiczne przez oszczędniejsze zużycie paliw i mniejszą emisję gazów do atmosfery.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#TadeuszBiliński">To jest lista korzyści, aby je uzyskać, aby zbudować sieć autostrad w Polsce, potrzebne są znaczne środki finansowe. Jeszcze w 1991 r. oceniono je na 47 bln zł, dzisiaj mówi się o 80 bln zł. Chodzi o zbudowanie sieci autostrad tylko A-1, A-2 i A-4, łącznie 1996 km.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#TadeuszBiliński">Skąd pozyskać środki na budowę autostrad? Mogą to być środki pozabudżetowe, ale mogą być z innych źródeł - tak krajowych jak zagranicznych. Potrzebna była zmiana starej ustawy i wprowadzenie zasady koncesjonowania budowy i eksploatacji. Tym razem dość szybko wpłynął projekt rządowy, prace zespołu też przebiegały szybko, odbyło się pierwsze i drugie czytanie projektu, w efekcie ku pełnemu zadowoleniu wszystkich opcji politycznych, rządu i parlamentu - ustawa została przyjęta. Jedyny to przykład pozytywny pokazujący zarazem, jak prace legislacyjne mogą przynieść nie tylko rozczarowanie, ale satysfakcję. Byłem inicjatorem ustawy i jej współautorem i osobiście taką satysfakcję odczuwam, co może nie jest zbyt skromne z mojej strony.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#TadeuszBiliński">Oto w ogromnym skrócie obraz prac Komisji w minionym okresie w zakresie legislacji, czym się zajmowała, jakie problemy były dla niej najbardziej istotne, a które przysparzały najwięcej kłopotów. Nie była to relacja precyzyjna i bardziej refleksyjna niż mająca charakter sprawozdania czy stenogramu. Byłoby to niemożliwe i chyba niepotrzebne. Oby praca naszej Komisji w najbliższym czasie była bardziej racjonalna i skuteczna. Gdyby się nam nie udało w tej kadencji dokonać daleko idących przeobrażeń ustawowych - to stracilibyśmy kolejny rok i kadencję. Sytuacja na starcie jest jednak pomyślna, rząd przedłożył kilka projektów ustaw i są wszelkie dane po temu, by Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej w tej kadencji zapisała się jako twórcza pod względem legislacji. Musimy szybko przygotować sprawozdania z prac nad kolejnymi projektami ustaw z zakresu budownictwa i gospodarki mieszkaniowej. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzSzczygielski">Dziękuję panu profesorowi za wyczerpującą informację. Myślę, że do tego punktu obrad nie ma pytań, była to retrospekcja wydarzeń czy działań Komisji w minionej kadencji. Chciałbym tylko dodać dwie rzeczy - jedną dobrą i jedną złą wiadomość. Zła dla Komisji to, że wszystkie wymienione projekty ustaw muszą teraz przejść, to znaczy zostać przedyskutowane i dopracowane, przez naszą Komisję. Dobra wiadomość - że każdy z tych projektów jest niemal gotowy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzSzczygielski">Przy okazji parę słów o słynnej ustawie o uporządkowaniu stosunków kredytowych. Nad tym projektem zawisło pewne fatum. Kontrowersja pomiędzy możliwościami czy zakresem kompetencji Senatu i jego relacji do Sejmu. To dodatkowo skomplikowało całą sprawę. Mam nadzieję, że za naszej kadencji takich kontrowersji między Sejmem a Senatem nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzSzczygielski">Zgodnie z przyjętym programem przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdań z wykonania budżetu państwa w roku 1992. Na początek sprawozdanie w części dotyczącej Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Proszę pana ministra o wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechRzepka">Chciałbym na wstępie przeprosić Wysoką Komisję z powodu nieobecności na jej posiedzeniu pani minister Barbary Blidy. w tym samym czasie odbywa się posiedzenie Rady Ministrów. Proszę więc wybaczyć, że tylko ja będę reprezentował kierownictwo resortu. Pani wiceminister Irena Herbst, odpowiedzialna u nas za sprawy związane z budżetem i finansami, jest niestety chora i nie mogła przybyć na posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WojciechRzepka">Chciałbym coś dodać do tego, o czym mówił pan przewodniczący. W obszarze działania i prac resortu oraz Komisji znalazła się jeszcze jedna ustawa, dosyć istotna, a co najważniejsze została podjęta. Myślę o ustawie o zmianie ustawy o gospodarce gruntami. Dotyczyła ona m. in. kontrowersyjnego problemu uwłaszczania przedsiębiorstw państwowych. Już w 1990 r. zostało to wprowadzone ale w praktyce okazało się, że jest z tym sporo kłopotów głównie natury technicznej. Myśmy wprowadzili pewne zmiany do ustawy, które np. dotyczyły zmniejszenia obciążeń przedsiębiorstw z tego tytułu oraz wprowadziły ułatwienia techniczne. Myślę że mój przedmówca po prostu zapomniał o tej ustawie - jak powiedziałem - dosyć istotnej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WojciechRzepka">Przystępuję do omówienia informacji o wykonaniu budżetu i zadań resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa w roku 1992. Myślę, że ten dokument jest posłom dobrze znany. Jest on dość obszerny, liczy z załącznikami ponad 50 stron. Sprowadza się do szczegółowego wyliczenia jakie działania były prowadzone w resorcie w tamtym okresie i jakie były wydatki oraz przychody.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WojciechRzepka">Pozwolę sobie zwrócić uwagę Państwa na niektóre kluczowe elementy zawarte w tym dokumencie. Pozostajemy do pełnej dyspozycji Państwa, gdyby trzeba udzielić bardziej szczegółowych wyjaśnień czy informacji.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WojciechRzepka">Zakres działania resortu jest bardzo szeroki i obejmuje wiele dziedzin i problemów, przekażę Państwu parę uwag dot. poszczególnych rozdziałów naszej informacji.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WojciechRzepka">Została w niej wyodrębniona geodezja i kartografia. Jak Państwo wiecie w naszym resorcie istnieje funkcja Głównego Geodety Kraju, który swą działalnością obejmuje całość funkcjonowania służb geodezyjnych i kartograficznych w kraju. On też dysponuje środkami budżetowymi przeznaczonymi na ten cel, na prace geodezyjne, mapy itd. Kwoty wydatkowane na geodezję i kartografię w r. 1992 są wymienione w informacji resortowej, ja jedynie je skomentuję, ale gdyby Państwa interesowały szczegóły, to proszę o pytania.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WojciechRzepka">Zleceniobiorcami prac geodezyjnych i kartograficznych są różne firmy, są to środki publiczne, dlatego staraliśmy się przestrzegać zasady, aby były one w formie przetargów na poszczególne prace. Czuwał nad tym Główny Geodeta Kraju. Chciałbym zwrócić uwagę państwa na nasze działania związane z przygotowaniem krajowego systemu informacji o terenie. Są to prace bardzo kosztowne, pracochłonne i muszą być prowadzone przez okres kilku lat. Macie Państwo świadomość, że w sferze gospodarki gruntami stan prawny oraz stan informacji technicznej o tym, czym dysponujemy, jest bardzo marny. Przez wiele lat problematyka geodezji i kartografii była nie doceniana i odłożona na bok. W efekcie praktycznie nie mamy ksiąg wieczystych, a obrót ziemią wymaga posiadania podstawowej wiedzy w przedmiocie. Tę dziedzinę naszego działania chciałbym polecić Państwa szczególnej uwadze.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WojciechRzepka">Jeśli chodzi o gospodarkę gruntami, to już wspomniałem o ustawie z roku 1992, która została podjęta przez Sejm. Nasze ministerstwo borykało się zwłaszcza ze sprawami uwłaszczenia przedsiębiorstw państwowych i wynikających z tego tytułu implikacji. Nie mamy doświadczeń w tej dziedzinie, nie mamy doświadczonych fachowców oraz rynku, który powinien kształtować ceny. Podjęte zostały, nie mniej jednak odpowiednie działania, funkcjonowała komisja kwalifikacyjna do nadawania uprawnień zawodowych w zakresie szacowania nieruchomości. Mamy odpowiedni zespół odpowiedzialny za przygotowanie kadr dla potrzeb prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#WojciechRzepka">Części Państwa znana jest zapewne sprawa reprywatyzacji w ogóle, a w szczególności tak zwanych gruntów warszawskich. Sprawa ta nie znajduje ciągle finału. Problem jest bardzo szeroki i długo by o nim mówić, ale w sferze działania resortu leży sprawa upaństwowienia gruntów na terenie miasta Warszawy zaraz po wojnie. Budzi wiele kontrowersji i emocji.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#WojciechRzepka">Przygotowaliśmy w resorcie kilka propozycji i w efekcie projekt ustawy w sprawie gruntów warszawskich. Musi to być jednak drugi krok po przyjęciu ustawy reprywatyzacyjnej. W swoim kształcie a zwłaszcza w merytorycznej treści musi być bardzo zbliżona do ustawy reprywatyzacyjnej. Nie wiem czy ustawą o gruntach warszawskich zajmie się Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej czy też inne komisje sejmowe. Ale wiem jedynie, że sprawa jest pilna.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#WojciechRzepka">Ponieważ pan profesor T. Biliński obszernie informował o pracach nad projektami ustaw Prawo budowlane i o zagospodarowaniu przestrzennym - ja pominę je w swoim wystąpieniu. Dodam to, co podkreślił pan profesor. a mianowicie wspólny wysiłek resortu i Komisji w pracach nad obiema ustawami. Nie było między nami większych kontrowersji. Projekty są przygotowane, gotowe są również akty wykonawcze do obu ustaw.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#WojciechRzepka">Przy okazji prac nad wspomnianymi ustawami podniesiona została sprawa powołania krajowej izby samorządowej budowlanej, ale obejmującej i budowlanych inżynierów i architektów i planistów. Projekt jest też przygotowywany.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#WojciechRzepka">Jeśli chodzi o funkcjonowanie rynku budowlanego. To co się na nim dzieje świadczy o ilości przedsiębiorstw, ich wielkości, jak one wyglądają na tle innych działów gospodarki. W r. 1992 dwie tendencje dały się zauważyć. Jedna, to zmniejszanie się, i to znaczne, liczby państwowych przedsiębiorstw budowlanych, natomiast zwiększa się liczba firm łączących kapitał prywatny i państwowy oraz firm prywatnych. Ponad 2-krotnie wzrosła też liczba spółek z udziałem kapitału zagranicznego, tzw. spółek ventures. Jest ich - mówię o roku 1992 - 757, co nie jest zbyt wiele w odniesieniu do ogólnej ilości podmiotów prowadzących działalność w budownictwie. Licząc przedsiębiorstwa spółdzielcze, spółki prywatne, spółki joint ventures, zakłady prywatne rzemiosła budowlanego - było ich w roku 1992 razem blisko 201 tysięcy. W sektorze publicznym w tym czasie funkcjonowało prawie tysiąc pięćset przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#WojciechRzepka">Celowo wyróżniłem spółki joint ventures, bowiem czasem wyraża się obawy, czy aby udział tych spółek nie jest za duży. Jak widać nie ma powodu do obaw i kontrolujemy sytuację.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#WojciechRzepka">Proces łączenia się kapitału i powstawania wspólnych firm polsko-zagranicznych byłby zapewne szybszy, gdyby nie ogólny zły stan budownictwa i co istotne - utrzymująca się na świecie recesja, która bardzo mocno jest widoczna na rynku budowlanym. Jesteśmy w związku z tą sytuacją rugowani dosyć konsekwentnie z rynku niemieckiego, który do tej pory był naszym największym rynkiem eksportu usług budowlanych. Jednocześnie ze względów geopolitycznych rynki arabskie też dla nas stały się mało dostępne, chyba że w formie współdziałania z innymi partnerami zagranicznymi. A były to jak wiadomo, rynki z którymi mieliśmy najwięcej do czynienia w minionych latach.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#WojciechRzepka">Parę słów o zmianach strukturalnych w budownictwie, o czym już częściowo mówiłem. Procesy reprywatyzacyjne w naszym budownictwie oceniamy dwojako -jako organ założycielski wielu firm oraz jako resort w pewnej mierze odpowiedzialny za kształtowanie się rynku budowlanego w ogóle. Obecnie połowa przedsiębiorstw firm państwowych objęta jest różnymi formami prywatyzacji. Liczba ta zwiększyła się, połowa firm uległa już transformacji, co należy uznać za rezultat pozytywny, chociaż nie ukrywam, że jawi się niezbyt imponująca liczba jednoosobowych spółek skarbu państwa. W budownictwie jest ona szczególnie przydatna, ze względu na stopień i kształt strukturalny przedsiębiorstw. Forma holdingu, czyli spółki spółek akurat bardzo pasuje do przedsiębiorstw budowlanych. Tymczasem w latach 1990–92 w jednoosobowe spółki skarbu państwa przekształcono tylko 64 przedsiębiorstwa państwowe. W tym samym czasie zlikwidowano 171 państwowych przedsiębiorstw budowlanych a ich majątek przekazano do odpłatnego korzystania spółkom pracowniczym.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#WojciechRzepka">Jak Państwo wiecie na giełdzie firmy budowlane też nie znajdują się w czołówce, chociaż w pierwszej piątce dwie firmy budowlane mają się dobrze, co wskazuje, że kondycja firm budowlanych na tle przemysłowych nie jest taka zła. Chociaż nie ma wątpliwości, że jest ona coraz gorsza.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#WojciechRzepka">Parę słów o polityce technicznej i jakościowej. W tym obszarze w roku 1992 resort podejmował działania nakierowane w szczególności na stosowanie technologi energooszczędnych. Prace nasze sprowadzały się do głównych dwóch działań: kierowanie dotacji dla spółdzielni na docieplenia budynków. Z drugiej strony staraliśmy się promować te technologie, które są energooszczędne.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#WojciechRzepka">Jedną ze spraw budzących kontrowersje, pozostającą trochę poza sferą działania resortu, jest problem cen za ciepłą wodę. Znany był już w roku 1990,w tym nabrał wyjątkowego dramatyzmu, sprawa stała się dużo bardziej nagląca. Chodzi o koszty produkcji energii. Anachronizmem jest ustalanie jednolitych opłat za ciepłą wodę i energię ze szczebla centralnego. Polecamy uwadze Państwa problem stosowania zróżnicowanych cen w zależności od źródła energii i ciepła w zależności od konkretnego dostawcy i odbiorcy. Bez tego ustalenie ceny jest niemożliwe. Pracowaliśmy nad tym zagadnieniem w roku 1992 - pracujemy również obecnie. Wykonano m. in. opracowanie np.: ocena zmian technologicznych i struktur organizacyjnych na tle pożądanych kierunków rozwoju oraz analiza zależności stosowania technologii i kosztów 1 m kw. powierzchni użytkowej.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#WojciechRzepka">Oddzielnym tematem są kwestie mieszkalnictwa, najbardziej kontrowersyjny i wywołujący uzasadnione emocje. Dotyczy to zarówno naszego resortu, jak komisji sejmowych, nie mówiąc już o opinii publicznej. W roku 1992 nastąpił spadek liczby oddawanych do użytku mieszkań. W stosunku do roku poprzedniego nie był znaczny, wynosił jedynie 0,2 proc. Ale jeśli spojrzeć na liczbę rozpoczynanych budów, to różnica jest już znaczna. Niepełne dane z wyników uzyskanych w roku bieżącym wskazują, że obawy o spadek ruchu budowlanego były uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#WojciechRzepka">W roku 1992 zmniejszył się udział spółdzielczości, zwiększył natomiast budownictwa prywatnego do około 30%. Zmiany zaszły także w technologiach wykonywania budynków mieszkalnych. Technologia wielkopłytowa, poprzednio dominująca w wykonawstwie, stanowiła w r. 1992 tylko 53%. Rozwój i stosowanie technologii tradycyjnych, ale także bardziej energooszczędnych i tanich, stanowił wynik także naszej działalności. Upowszechnialiśmy i propagowaliśmy te właśnie technologie wznoszenia obiektów mniejszych, poniżej 4 kondygnacji, co powodowało zmniejszenie kosztów budowy.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#WojciechRzepka">W informacji resortowej zawartych jest wiele interesujących danych tabelarycznych, np. o wykonaniu zadań budownictwa mieszkaniowego w poszczególnych województwach, dane dotyczące wielkości oddanych mieszkań oraz inne. Dane te mogą być pomocne przy ocenie wyników roku 1993, do czego niebawem przystąpi zapewne Komisja.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#WojciechRzepka">Gospodarka komunalna - to odrębny temat i przedmiot działania resortu. O pewnych aspektach tych działań mówiłem przy okazji cen za energię cieplną i opłat pobieranych za jej dostawy. Koncetrowaliśmy się na kilku wybranych problemach, m. in. na tym, co wynikało z ustawy prawo wodne. Wykonaliśmy cały szereg rozporządzeń, które nakładało na nas to prawo. Dotyczyły one utrzymania urządzeń i zaopatrzenia w wodę urządzeń kanalizacyjnych i systemów odprowadzania ścieków. Problematyka ta, tak istotna z punktu widzenia gospodarki komunalnej, zajmowała w naszych pracach wiele miejsca. Zwracam także uwagę Państwa na podjęte działania dla uzyskania dopływu kredytów zagranicznych na potrzeby usprawnienia funkcjonowania urządzeń komunalnych w miastach. Aktualnie realizowana jest modernizacja systemów ciepłowniczych w oparciu o kredyt z Banku Światowego w Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Gdyni. Także w roku 1992 prowadzone były negocjacje w sprawie utworzenia linii kredytowej Banku Światowego na modernizację systemów wodociągowych i kanalizacyjnych w pierwszej kolejności dla Bielska-Białej i Krakowa, dla których przygotowaliśmy master-plany.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#WojciechRzepka">Sygnalizuję tylko problem, gdyby posłowie byli zainteresowani bliższymi danymi - służymy informacjami.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#WojciechRzepka">Sprawy związane z realizacją warszawskiego metra jedynie zasygnalizuję. Pod koniec 1992 r. minęło 10 lat od chwili podjęcia decyzji o jego budowie. W roku tym metro realizowane było jeszcze jako inwestycja centrala, stając się później zadaniem własnym związku dzielnic-gmin warszawskich. Ze względu na długi cykl inwestycyjny niektóre z problemów występujących poprzednio nie straciły na aktualności. Nie mniej jednak problematyka ta wyszła z naszego resortu, a urząd pełnomocnika rządu d/s budowy metra w Warszawie został zlikwidowany.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#WojciechRzepka">W informacji znajdą Państwo jeszcze informacje dotyczące realizacji i finansowania metra następnie kwestie związane z orzecznictwem z zakresu geodezji, gospodarki gruntami, nadzoru urbanistycznego, budowlanego i prawa budowlanego. Resort jest adresatem różnego rodzaju skarg, na które z urzędu musimy odpowiadać. Stanowi to ogromne obciążenie dla pracowników ministerstwa, bardzo utrudniające nam działanie. Chodzi o tysiące skarg, każda z nich wymaga indywidualnego zbadania i rozstrzygnięcia. Myślę, że kwestia ta powinna doczekać się jakiegoś uregulowania, bowiem nie ma na świecie takiego systemu, który by obarczał administrację centralną rozstrzyganiem spraw tego typu, które trafiają do naszego urzędu. Chciałbym, żebyście Państwo mieli wyobrażenie o ogromie obciążeń spadających na nas z tytułu skarg, jest ich tysiące. Np. tylko z zakresu prawa lokalowego w roku 1992 takich spraw trafiło do nas 2043.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#WojciechRzepka">Tylko o sprawach, którymi między innymi zajmowaliśmy się w roku 1992. Jeszcze tylko słów kilka na temat samego budżetu ministerstwa i jego wykonania w roku minionym. Przyznam się, że moja wiedza na ten temat nie dorównuje wiedzy pani dyrektor J. Fedorowicz, która siedzi koło mnie i może na Państwa pytania w każdej chwili odpowiedzieć i udzielić bliższych danych nt. budżetu. W grę wchodzą liczby, które nie dadzą się uogólnić, a które należałoby Państwu bardzo dokładnie pokazać. Dotyczy to zarówno dochodów jak i wydatków.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#WojciechRzepka">Tylko gwoli przypomnienia zwrócę uwagę na rzecz następującą: w 1992 r. budżet był jakby ustalany dwukrotnie: raz w ustawie budżetowej a następnie skorygowany 6 listopada ustawą o zmianie ustawy budżetowej. Przyczyny takiej zmiany były już poprzednio analizowane. Jeśli chodzi o realizację tego zmienionego budżetu, to można powiedzieć, że został wykonany w dopuszczalnych granicach, które nie powinny budzić większych zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#WojciechRzepka">Parę słów na temat korelacji budżetu. Zmniejszenie dotyczyło kwoty ponad dwóch bilionów zł. Jakkolwiek urealnione zostały także dochody naszego resortu, to i tak korekta była oceniana bardzo negatywnie także przez Komisję. Sądzę, że koreferent nie omieszka nam tej sprawy wytknąć. Skorygowana kwota dotyczyła głównie wydatków przewidywanych pierwotnie na rozliczenia z bankami kredytującymi budownictwo mieszkaniowe. Środki te jednak nie przepadły, zostały przeniesione na rok następny, m. in. na wypłatę premii gwarancyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#WojciechRzepka">Sądzę jednak, że zajdzie jeszcze potrzeba szerszego wyjaśnienia tej kwestii, zapewne wrócimy do niej po wystąpieniu koreferenta -pana przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#WojciechRzepka">Co do pozostałych spraw wymagających choćby zasygnalizowania posłom: istnieje większa może rozbieżność jeśli chodzi o wpływy z byłego Funduszu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego. Był on przeznaczony na wspieranie działań inwestycyjnych. Po likwidacji funduszu ściąganie należności zleciliśmy Bankowi Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego, jako temu, który jest zdecydowanie lepiej od resortu przygotowany do tej roli. Nie ma wątpliwości, że wpływy z tytułu spłaty zaciągniętych kredytów inwestycyjnych były mniejsze, niż to oceniano w roku 1991.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#WojciechRzepka">Druga kwota, która może zwrócić uwagę Państwa, dotyczy naszego ministerstwa i wydatków związanych na jego funkcjonowanie. Zwiększone wydatki związane były ze wzrostem funduszu płac. Inflacja spowodowała zwiększone wydatki i automatyczne podniesienie wynagrodzeń. Wydatki na zakład obsługi gospodarczej ministerstwa zwiększyły się w roku 1992 o ponad 32%, co może budzić Państwa zastrzeżenia - stąd moje wyjaśnienie. W innych działach różnice były minimalne między wydatkami planowanymi a realizowanymi.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#WojciechRzepka">Nowa pozycja, która pojawiła się w naszym budżecie w r. 1992, to wydatki związane z przejęciem mienia na rzecz skarbu państwa. Kwoty te obciążają konto ministerstwa, a jak powiedziałem trudno je wcześniej zaplanować i dokładnie określić.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#WojciechRzepka">Przepraszam, że moje wystąpienie było może zbyt długie, ale starałem się w nim zasygnalizować tylko niektóre kwestie, na których być może skoncentruje się uwaga Państwa w trakcie dyskusji. Powtarzam - jeśli Państwo macie jakieś pytanie, jesteśmy do waszej dyspozycji. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzSzczygielski">Proszę Państwa, mam sugestię, aby dyskusję i ewentualne zapytania do ministra i zespołu osób mu towarzyszących, przeprowadzić po wystąpieniu koreferenta i przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Mam nadzieję, że Państwo zaakceptują moją propozycję. Zastrzeżeń nie słyszę, wobec tego proszę dyrektora W. Jadackiego o przedstawienie stanowiska Najwyższej Izby Kontroli, a następnie zabierze głos koreferent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechJadacki">Szanowni Państwo. Każdego roku na przełomie I i II kwartału Najwyższa Izba Kontroli przeprowadza kontrole w zakresie wykonania budżetu państwa. Zespoły, które tworzą tak zwaną centralę NIK, przeprowadzają tę kontrolę w zakresie resortowej części budżetu państwa, natomiast jednostki terenowe, delegatury w zakresie województw. Zespoły opracowują sprawozdania pokontrolne, które kierowane są do kierowników kontrolowanych jednostek. Przez jakiś czas oczekujemy odpowiedzi na te wystąpienia i jeśli uznamy je za wyczerpujące, to na tym etapie problem związany z kontrolą budżetu kończy się. Jeśli jednak dojdziemy do innego zdania i uznamy odpowiedzi za niesatysfakcjonujące nas, to ten temat wykonania budżetu jest dalej prowadzony.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WojciechJadacki">Szczegółowe oceny i uwagi z realizacji budżetu przez resorty i wojewodów stanowią podstawę do opracowania przez Zespół Budżetu i Finansów obszernego dokumentu zwanego analizą wykonania budżetu. Ten materiał przesyłany jest do Sejmu i Senatu i jego przyjęcie jest jednym z warunków uzyskania przez rząd absolutorium.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WojciechJadacki">Analizę wykonania budżetu dokonujemy przede wszystkim uwzględniając zgodność wykonania z ustawą budżetową, ponadto z prawem budżetowym i innymi ustawami, jak również z uchwałami Sejmu. W analizie, zgodnie z obowiązującymi nas przepisami, za punkt wyjścia przyjmujemy legalność podjętych decyzji, jak również celowość i gospodarność tych decyzji. Brana jest też pod uwagę rzetelność w sporządzaniu dokumentacji, głównie rachunkowości. Do zadań Zespołu Państwowego Przemysłu i Handlu NIK, którym kieruję, należy kontrola 5 naczelnych organów administracji państwowej, mianowicie Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, Ministerstwa Przemysłu i Handlu, Urzędu Patentowego, Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości oraz Wyższego Urzędu Górniczego.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#WojciechJadacki">Na przełomie I i II kwartału przeprowadziliśmy kontrolę wykonania budżetu w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. protokół został podpisany przez kontrolerów NIK, odbyła się narada pokontrolna, podczas której przyjęto cały szereg wniosków. Ponadto do pana ministra skierowaliśmy wnioski pokontrolne. na które uzyskaliśmy wyczerpującą i satysfakcjonującą odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#WojciechJadacki">Przeprowadzona kontrola wykazała, że ustalone w części 18 budżetu zadania dla resortu zostały zrealizowana zarówno w części dochodów, jak i w części wydatków. Jeżeli chodzi o dochody, to zostały one nieznacznie przekroczone prawie o 10% . W tymże dziale budownictwa dochody nie zostały osiągnięte.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#WojciechJadacki">Nie podnosiliśmy tego elementu i formowaliśmy zarzutów, bowiem chodzi tu o pożyczki z byłego Funduszu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego. Przeanalizowaliśmy przyczyny niespłacenia kredytów zaciągniętych przez jednostki gospodarcze. Doszliśmy do wniosku, że z tego tytułu zarzutów kierownictwu resortu czynić nie można. Przyczyny były prozaiczne. Po prostu sytuacja finansowa i ekonomiczna podmiotów, które zaciągnęły kredyty była dramatyczna, część z nich postawiona została w stan upadłości.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#WojciechJadacki">Przekroczone zostały natomiast dochody w dziale różne rozliczenia, chodzi o wpływy z dzierżawy składników majątkowych. Został także wykonany budżet resortu w części wydatków i tu nawiążę do wypowiedzi pana ministra i zasygnalizuję jedną kwestię. Poważną pozycją w wydatkach ministerstwa stanowią tzw. dotacje do centralnego ogrzewania i ciepłej wody. Jest to kwota ponad 9 bln zł. Myślę, że posłowie mogliby skorzystać z tego, że obecnie wchodzimy w okres debaty budżetowej i ustalali budżet na rok przyszły i stworzyć taki mechanizm, czy system wydatkowania tych dotacji, aby był bardziej racjonalny. Chodzi nam właśnie wprowadzenie racjonalnego systemu. Naszym zdaniem w tym zakresie jest jeszcze wiele do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#WojciechJadacki">Myśmy przeprowadzali w ub.r. kontrolę systemów ciepłowniczych. Okazało się, że przepisy rozporządzenia ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa w zakresie obowiązków instalowania urządzeń pomiarowych w nowych i modernizowanych budynkach, nie są przestrzegane. Kontrolowani widać uważają, że skoro są dotacje, dopłaca się do ciepłej wody i centralnego ogrzewania, to można nie instalować urządzeń pomiarowych, wiąże się to bowiem z kosztami. Myśmy na zakończenie tej kontroli sformułowali wystąpienie, ale trudno nam ocenić bez ponownego skontrolowania jednostek ciepłowniczych stwierdzić, na ile nasze propozycje pokontrolne zostały wzięte pod uwagę i działają skutecznie.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#WojciechJadacki">Myślę, że dobrze byłoby w debacie nad nowym budżetem uwzględnić tamte doświadczenia i wprowadzić system, który by wymuszał na podmiotach gospodarczych, a więc spółdzielniach mieszkaniowych, wprowadzanie urządzeń pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#WojciechJadacki">Co do innych wniosków sformułowanych w wystąpieniach pokontrolnych i sprawozdaniu zespołu NIK - nie będę wszystkich prezentował, powiem o kilku z nich, które zresztą zostały przyjęte przez ministra budownictwa. I tak zwróciliśmy uwagę na konieczność przestrzegania art. 40 Prawa Budżetowego przeprowadzania okresowych ocen przebiegu wykonania zadań z ustawy budżetowej. Wniosek został przyjęty, zresztą inaczej być nie mogło. Zaproponowaliśmy również, aby te prace, które są wykonywane na zamówienie ministerstwa, a realizowane przez ośrodek informatyki, były odbierane pisemnie, jak również, aby była oceniana ich merytoryczna przydatność dla ministerstwa. Myślimy, że będzie to dyscyplinujące zarówno dla zleceniodawców, jak i zleceniobiorców. Może tym samym przyczynić się do uzyskania pewnych oszczędności budżetowych lub realizacji wydatków budżetowych. Te sugestie też zostały akceptowane przez kierownictwo resortu.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#WojciechJadacki">Ministerstwo zaakceptowało także naszą sugestię, aby wszelkie środki finansowe, które wpływają z tzw. dotacji od rządów innych państw, czy innych źródeł międzynarodowych, były lokowane nie na rachunku, koncie centralnego ośrodka. Jego status nie pozwala na realizację inwestycji. Podczas kontroli budżetu natknęliśmy się na taką sytuację, że rząd Japonii przekazał wielomiliardową dotację na wzmocnienie działań państwowych służb geodezyjnych i kartograficznych. Ta kwota została przekazana do centralnego ośrodka. Z uwagi na specjalny status tej jednostki środki te nie mogły być uruchomione na cele, na które zostały przeznaczone.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#WojciechJadacki">Przyznano nam rację, że środki te powinny być lokowane na koncie tzw. centralnego funduszu i w ten sposób będą objęte kontrolą i sprawozdaniem z ich właściwego użycia. Podnieśliśmy również kwestię inną, wymagającą rozstrzygnięcia. Otóż Główny Geodeta Kraju pełni jednocześnie funkcję dyrektora departamentu oraz dyrektora centralnego ośrodka. Wydaje się nam, żeby nie skupiał obu tych funkcji w jednym ręku. Bywa bowiem tak, że jest jednocześnie i zleceniodawcą i zleceniobiorcą. Dla czystości konstrukcji dobrze byłoby, aby tych funkcji nie skupiała jedna osoba.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#WojciechJadacki">Reasumując - przeprowadzona kontrola wykazała, że zalecenia dla Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa zostały zrealizowane. Wnioskuję o przyjęcie sprawozdania mojego zespołu NIK przez Komisję Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzSzczygielski">Zanim przystąpimy do koreferatu pana posła T. Bilińskiego, chciałbym państwa przeprosić za pewien poślizg w czasie. Jesteśmy mocno spóźnieni, wobec planu naszych obrad, co proszę uwzględnić w swoich wypowiedziach. Proszę koreferenta o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym ustosunkować się do informacji przedłożonej Komisji przez Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z realizacji budżetu za 1992 r. oraz odnieść się do wykonania tego budżetu w części dotyczącej ministerstwa budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszBiliński">Najpierw odnośnie samej informacji. Zawiera ona część ogólną, w której przedstawione są problemy gospodarki przestrzennej, budownictwa, gospodarki mieszkaniowej i komunalnej. Są tu także inne sprawy bardziej szczegółowe, jak np. realizacja metra w Warszawie czy orzecznictwo w kwestiach prawnych. Informacja przedstawiona przez resort, mimo że jest dosyć obszerna, nie obejmuje wszystkich problemów, niektóre wymagałyby jeszcze dalszego wyjaśnienia. Budzą także wątpliwości sprawy, które nie zostały do końca wyjaśnione mimo ich kontrowersyjności.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszBiliński">W swoim koreferacie chciałbym zwrócić uwagę tylko na niektóre z tych spraw, może najbardziej kontrowersyjne. Na omówienie wszystkich po prostu nie starczyłoby czasu. I także nie miałoby większego znaczenia dla ogólnej oceny działalności budżetowej resortu w 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszBiliński">Pierwsza kwestia - to statystyczne kwalifikowanie efektów budownictwa mieszkaniowego. W 1992 r. w znaczny sposób wzrósł odsetek mieszkań oddanych do wykończenia przez przyszłych lokatorów, to jest wykonanych nie w pełnym zakresie. W 1992 r. w tej formie przekazano 37,6% mieszkań w sektorze publicznym, a w spółdzielczym - aż 46% . Mieszkania te statystyka określa jako wykonane, gdy tymczasem niekiedy są oddawane do eksploatacji dopiero po rocznym okresie. Takie przypadki znam osobiście.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszBiliński">Zjawisko to było widoczne już w 1991 r., podniosła tę kwestię Najwyższa Izba Kontroli. W 1991 r. takich mieszkań nie w pełni gotowych i wykańczanych przez lokatorów było jednak tylko ok, 10% . Kwalifikowanie tych mieszkań, jako wykonane budzi pewne wątpliwości. W końcu nie bardzo wiadomo, ile naprawdę mieszkań w 1992 r. było wykonanych i zasiedlanych - o 5, 10 czy o 15 tys. mniej? Trzeba zadać sobie pytanie. Według statystyki GUS oddano 133 tys. mieszkań. Liczba ta nie zasługuje na pełne zaufania, bowiem wiadomo, że znaczna ich część nie została wykonana do końca.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#TadeuszBiliński">Drugi problem budzący wątpliwości, to wzrost liczby nowo rozpoczynanych budynków jednorodzinnych. W 1992 r. nastąpił wzrost mieszkań budowanych o 32 tys. Powinno to nas cieszyć, gdyby nie fakt, że tych mieszkań w domach jednorodzinnych było już w 1992 r. aż 366 tys. Według danych za trzy kwartały br. liczba ta wzrosła do 403,7 tys. Jeśli zwrócimy uwagę, że poniżej 40 tys. mieszkań oddaje się w budownictwie jednorodzinnym rocznie do eksploatacji, to dojdziemy do wniosku, że okres ich realizacji przekracza 10 lat. Jest to znaczne zamrożenie kapitału, materiałów, sprzętu itd. coraz gorsza jakość budownictwa. Jakie będą tego konsekwencje i co należy uczynić, aby zwiększyć efektywność budownictwa jednorodzinnego? Bo przecież ciągle rozpoczynanie budowy nowych domów, a niekończenie tych, które wiele lat znajdują się w budowie, do niczego dobrego nie doprowadzi.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#TadeuszBiliński">Trzecia sprawa dotyczy także nowo rozpoczynanych mieszkań w budownictwie wielorodzinnym. W 1992 r. nastąpił dalszy, znaczny spadek liczby mieszkań rozpoczynanych i znajdujących się w budowie. W 1992 r. rozpoczęto tylko 35 tys. mieszkań, a liczba mieszkań znajdujących się w budowie spadła do 86,4 tys., są to informacje bardzo nieprzyjemne, świadczące o kurczeniu się rynku inwestycyjnego w budownictwie mieszkaniowych. W 1993 r.według danych za trzy kwartały, nastąpił dalszy spadek liczby mieszkań nowo rozpoczynanych, jest ich tylko 15 tys. Natomiast liczba mieszkań znajdujących się w budowie sięga liczby 64 tys. - i tendencja ich utrzymuje się nadal według danych statystycznych GUS.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#TadeuszBiliński">Przypomnienie, że jeszcze nie tak dawno uważało się, że mieszkań znajdujących się w budowie powinno być co najmniej 150 tys., aby uzyskać tzw. ciąg inwestycyjny. Daleko jest więc do efektywnej realizacji budownictwa mieszkaniowego na określonych placach budowy. Tu zwracam uwagę, że według prognoz w 1993 r. oddanych zostanie do użytku 80–85 tys. mieszkań. W ub.r. było ich 133 tys. Jeżeli weźmiemy także pod uwagę liczbę mieszkań nowo rozpoczynanych, to należy przypuszczać, że w 1994 r. oddanych zostanie jeszcze mniej mieszkań w granicach 65–70 tys. z tego ok. 30 tys. w budownictwie jednorodzinnym. Następuje całkowita likwidacja frontu inwestycyjnego w budownictwie wielorodzinnym. Powstaje pytanie, jakie działania podejmuje resort gospodarki przestrzennej i budownictwa, żeby zahamować ten niesamowicie tragiczny trend spadku liczby oddawanych do użytku i budowanych mieszkań w budownictwie. Stanowiska resortu w tej sprawie nie znalazłem w przedłożone Komisji informacji.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#TadeuszBiliński">I jeszcze jedna sprawa - w informacji, mimo jej rozmiarów, brakuje tematów, które są kontrowersyjne i stanowią przedmiot szerokiej dyskusji. Mam na myśli np. problem usuwania wad technologicznych w ogóle, a w szczególności termorenowacji, problem racjonalnego wykorzystania energii cieplnej, co wiąże się z pomiarowaniem zużycia tej energii przez indywidualnych odbiorców Brakuje informacji o zachodzących procesach przekształceń własnościowych, np. o mieszkaniach zakładowych, zmianach w gospodarce spółdzielczej, o substancji mieszkaniowej komunalnej. Brak też jest informacji o wykorzystaniu kredytów zagranicznych i koncepcji ich wykorzystania na najbliższe lata.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym powrócić jeszcze w tej części swego koreferatu do prac nad projektami aktów prawnych tak zwanego pakietu mieszkaniowego. Mówiłem o tym na początku posiedzenia, dodam więc jedynie, że działalność resortu w tym względzie trzeba ocenić jednak krytycznie. Bowiem projekt ustawy prawo budowalne wpłynął jednak za późno, mimo że Sejm wielokrotnie się upominał o tę ustawę. Podobnie projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym wpłynął do Sejmu jeszcze później, co zapewne było przyczyną niezakończenia prac legislacyjnych nad tymi dwoma dokumentami.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#TadeuszBiliński">Jeśli chodzi o ustawę o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, to przygotowana została tak późno, praktycznie uniemożliwiło to w ogóle uregulowanie tej szalenie ważnej kwestii. Gdyby wszystkie te dokumenty wpłynęły do Sejmu znacznie wcześniej, byłaby szansa na zakończenie prac legislacyjnych. Nie umniejsza to zasług ministerstwa, które rzeczywiście w 1992 r. przygotowało cały pakiet projektów ustaw, ale jak powiedziałem - stało się to za późno, w rezultacie żaden projekt nie zyskał rangi obowiązującego dokumentu, z wyjątkiem ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#TadeuszBiliński">Kilka informacji i uwag do budżetu i jego realizacji w 1992 r. Analiza przeprowadzona przez NIK w części dotyczącej resortu budownictwa, była to część 18 budżetu państwa, wykazała, że nie wystąpiły rażące różnice między założeniem i planowanymi wydatkami a realizacją. Nie ma większych odstępstw od ustawy budżetowej, jak również od znowelizowanej ustawy z listopada ub.r. Niemniej jednak nasuwa się kilka pytań i uwag. Chciałabym o tym powiedzieć kilka zdań.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#TadeuszBiliński">Nowela ustawy budżetowej doprowadziła nie tylko do zmniejszenia wydatków na cele budownictwa mieszkaniowego, ale także do zmniejszenia przychodów. Tu nasuwają się pytania. Dotyczą one mniejszych wpłat z tytułu spłat pożyczek z Funduszu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego. Dyr. W. Jadacki także zwrócił uwagę na tę kwestię. Różnica między zaplanowanymi wpływami a faktycznymi jest znacząca: planowano 160 145 mld zł, a uzyskano w rzeczywistości 131,822 mld zł. Twierdzenie zawarte w informacji resortowej, że jest to rezultatem utrzymującej się recesji w przemyśle materiałów budowlanych i w budownictwie jest niewystarczające. Oficjalnie bowiem określono wielkość recesji w dziale budownictwo na 8% , jeśli dobrze sobie przypominam. Tymczasem wpływy z tytułu spłaty kredytu wniosły aż 27% .</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#TadeuszBiliński">Stwierdzenie, że jest to również wynik recesji, jest za mało precyzyjne, mimo że niektóre z podmiotów gospodarczych podane zostały w stan upadłości, pozostała kwestia ściągalności odsetek od zaciągniętych kredytów. Podobna sytuacja miała miejsce w odniesieniu do wpływów z dzierżawy składników majątkowych, które ulegną zmniejszeniu wobec planowanych wpływów - do 261 mld zł, tj. o 10% . W dokumencie resortowym brakuje wyjaśnienia tej kwestii. Przecież substancja majątkowa w tym czasie nie uległa zmianie, a wskaźniki inflacji wyraźne.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#TadeuszBiliński">Łącznie więc w części 18 budżetu dochody rzeczywiste wyniosły 406 mld zł, a planowano pierwotnie 470 mld zł. Różnica wynosi 64 mld zł. Nie jest to tak wiele, ale wystarczyłoby na wybudowanie kilkuset mieszkań więcej.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#TadeuszBiliński">Odnosząc się do relacji ministerstwa w sprawie realizacji budżetu za 1992 r., chciałbym ponownie wrócić do drażliwej sprawy, budzącej niezwykłe kontrowersje w przeszłości - chodzi o zmianę ustawy budżetowej za 1992 r. W wyniku dokonanej korekty nastąpiło zmniejszenie wydatków o 2,09 bln zł. Dokładnie z kwoty 18,9 bln zł do 16,8 bln zł. Nowela ustawy budżetowej, przynajmniej tak brzmi uzasadnienie, była podyktowana brakiem bilansowania się wydatków z dochodami budżetu państwa. Przejęcie czy przekazanie kwoty ponad 2 bln zł wynikało z uchwalenia ustawy o zmianie ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych. Zmiana warunków kredytowania i zrezygnowanie z części umorzeń kredytów w budownictwie lokatorskim, doprowadziły do zmniejszenia zobowiązań budżetu w stosunku kredytobiorców.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#TadeuszBiliński">Przypominamy sobie dyskusję nt. wielkości tej kwoty. Wystąpiła różnica zdań: rząd twierdził, że chodzi o kwotę 2,2 bln zł, posłowie natomiast, że 1,1–1,2 bln zł. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że gdyby nie było zmiany ustawy o zmianie stosunków kredytowych, to nie byłoby tych komplikacji, strat i wątpliwości, co do słuszności decyzji o przekazaniu tych dwóch bilionów z powrotem do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#TadeuszBiliński">Co prawda nastąpiło również korzystne zjawisko zmniejszenia oprocentowania kredytów ze 125% na 110% - to jest zasługa resortu, jak również oprocentowania kredytu komercyjnego, to jednak w świetle zaistniałej sytuacji nasuwa się uwaga: wielka szkoda, że ta ustawa w ogóle ukazała się 15 lutego, bo jednak pokrycie środków budżetowych na realizację zobowiązań państwa, było rzeczą realną, może zabrakłoby tylko niewielkich kwot pieniężnych.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#TadeuszBiliński">Jeszcze jedna refleksja, która już nie ma prawie żadnego wpływu na rozwój wydarzeń: nowela ustawy budżetowej została zrealizowana przez rząd także w części 18 dotyczącej resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#TadeuszBiliński">Ze sprawą środków wiąże się sytuacja w budownictwie: zostało przekazanych do użytku mniej mieszkań, stąd zmniejszenie również wydatków z tytułu spłaty kredytów mieszkaniowych. Można więc mówić o pewnych oszczędnościach z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#TadeuszBiliński">Pozostaje jednak zasadnicze stwierdzenie, że decyzja o przekazaniu ponad 2 bln zł do budżetu państwa ograniczyła środki na budownictwo mieszkaniowe. Decyzja ujęta w ustawie z dnia 6 listopada 1992 r. wynikała z konieczności zmniejszenia wydatków wobec widocznych już niedoborów po stronie przychodów budżetu, a nie z innych powodów, np. odmiennej koncepcji politycznego rozwiązania kwestii mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#TadeuszBiliński">W świetle przedstawionego koreferatu wnoszę o skierowanie pod adresem resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa następujących uwag w dwóch zasadniczych sprawach:</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#TadeuszBiliński">- czym jest uzasadniony znaczny spadek dochodów z tytułu spłaty pożyczek ze zlikwidowanego Funduszu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego oraz Funduszu Restrukturyzacji? Wyraźnie brakuje przekonujących wyjaśnień,</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#TadeuszBiliński">- dlaczego wystąpił spadek wpływów z dzierżawy składników majątkowych?</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#TadeuszBiliński">Wnoszę również o ustosunkowanie się resortu do następujących kwestii: rejestracji mieszkań niezakończonych, jako mieszkań wybudowanych. Jaki będzie skutek znacznego i ciągłego spadku liczby mieszkań nowo budowanych w budownictwie wielorodzinnym? Jaka jest wreszcie ocena resortu zjawiska rosnącej liczby nowo rozpoczynanych budynków jednorodzinnych przy znikomych szansach ich wykonania, przy istniejącym systemie kredytowania budownictwa? Wnoszę również o akceptację przez Komisję wniosków zawartych w sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli pt. uwagi do wykonania budżetu państwa w 1992 r. w części 18 realizowanego przez Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Wnoszę o zobowiązanie ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa do ustosunkowania się do wniosków NIK do końca br. Chociaż z wypowiedzi dyr. W. Jadackiego wynikało, że ministerstwo akceptuje wnioski NIK, ale nie wynikało, że udzieliło pisemnej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechJadacki">Otrzymaliśmy taką odpowiedź na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszBiliński">Jeśli tak, to wycofuję swój wniosek. Komisja byłaby wdzięczna za udostępnienie tej odpowiedzi posłom.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszBiliński">Wnoszę na zakończenie o przyjęcie informacji dla sejmowej Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej w sprawie realizacji zadań resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa oraz wykonania budżetu ministerstwa za 1992 r. - myślę tu o informacji resortowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzSzczygielski">W ten sposób mamy zakończoną tę część wystąpień, która związana była z wykonaniem budżetu resortu w 1992 r. i realizacją jego zadań w tamtym okresie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzSzczygielski">Otwieram dyskusję i proszę o zadawanie pytań. Mam propozycję, aby każdy z zabierających głos wyraźnie się przedstawił, to do celów protokołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LechJorczyński">Chciałbym zabrać głos uzupełniający wobec wypowiedzi wiceministra W. Rzepki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzSzczygielski">Mam sugestię co do trybu dyskusji. Ponieważ poseł T. Biliński otworzył sekwencję pytań skierowanych do pana ministra W. Rzepki, może najpierw inni posłowie zabraliby głos. Być może zadadzą pytania współbieżne z pytaniami przewodniczącego. Po tej serii pytań nastąpiłyby odpowiedzi przedstawicieli kierownictwa resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanOlszowski">Mam cztery pytania. Zbliżamy się do końca 1993 r., dotąd cały czas mówimy o roku poprzednim, chciałbym, aby pan minister krótko poinformował nas, jak od strony liczb wyraża się budżet planowany na 1993 r. Jakie są główne kierunki tego budżetu resortu po stronie wydatków? Jaki jest stan zatrudnienia w centrali ministerstwa, i jakie są średnie płace?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanOlszowski">Z informacji NIK dowiedziałem się, że przeznaczone zostały przez rząd japoński jakieś poważne środki na resort budownictwa, które zostały wadliwie zaksięgowane i nie można było ich w sposób należyty wydatkować. Chciałbym prosić o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzSzczygielski">Wypowiedź posła J. Olszowskiego dotyczyła zarówno retrospekcji, jak i spraw bieżących. Chciałbym państwu zasugerować, abyśmy w dyskusji skoncentrowali się bardziej na retrospekcji. Przedmiotem naszego spotkania jest budżet resortu budownictwa za rok miniony. Konsekwencją naszego posiedzenia ma być przyjęcie lub odrzucenie sprawozdania ministerstwa wraz z uwagami Najwyższej Izby Kontroli. Taka propozycja stanowiska Komisji została już zresztą przez prezydium przygotowana.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzSzczygielski">Bardzo proszę o skoncentrowanie się przede wszystkim na zasadniczym temacie naszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#SergiejPlewa">Chciałbym podzielić się z posłami jedną uwagą i zgłosić jedną wątpliwość. Od 1990 r. mało odczuwalna jest w ogóle pomoc ministerstwa czy państwa dla budownictwa wielorodzinnego. Od tego okresu prawie wszystkie mieszkania budowane są ze środków przyszłych użytkowników, głównie spółdzielców. Czy ministerstwo ma rozeznanie, ile mieszkań zostało wybudowanych w 1992 r. w budownictwie wielorodzinnym ze środków osób oczekujących na mieszkanie?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#SergiejPlewa">Przy okazji chciałbym powiedzieć, że mam zupełnie inne zdanie niż pan przewodniczący nt. mieszkań oddawanych do wykończenia lokatorom. Te mieszkania, moim zdaniem, powinny być ujęte w statystyce jako oddane do użytku. Bo na czym polega wykończenie mieszkania we własnym zakresie? Chodzi jedynie o pomalowanie mieszkania, cyklinowanie, a czasem ułożenie podłogi. Mieszkania są natomiast wyposażone w komplet niezbędnych urządzeń sanitarnych, gazowych itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanŚwirepo">Zgadzam się w pełni z uwagami Najwyższej Izby Kontroli, dotyczącymi polnego wniesienia projektu ustaw w zakresie prawa energetycznego. Wydatki z budżetu sięgają, jak zrozumiałem, ok. 9 bln zł, chodzi o dopłaty do kosztów ciepłej wody i centralnego ogrzewania. To doprawdy jest marnotrawstwo środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanŚwirepo">Powinna nastąpić nowelizacja w zakresie ustalania cen dostaw i rozliczeń za dostawy ciepła. Jest to bardzo ważne. Dostałem od wojewody gorzowskiego, w którym informuje, że na ten rok na cele grzewcze, na dopłaty, brakuje mu 47 mld. zł. Nie wiem, czy to jest wina wzrostu cen czy złego planowania. Składam pisma na ręce ministra budownictwa z prośbą o odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanŚwirepo">Kolejna sprawa, proszę o odpowiedź, dlaczego w działalności ministerstwa tak mało uwagi poświęca się, przynajmniej tak wynika ze sprawozdania gospodarki komunalnej. Chodzi o ustawę o czystości miast i inne. Te kwestie są marginesowo. Ja wiem, że budownictwo mieszkaniowe jest bardzo ważne, ale uważam, że gospodarka komunalna też zasługuje na uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzSzczygielski">Relacja ministra była dosyć szeroka, podobnie jak wystąpienie koreferenta i przedstawiciela NIK. Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie wykonania budżetu resortu za 1992 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LubomirGliniecki">Chciałbym nawiązać do sekwencji dotyczącej opłat za ciepłą wodę i centralne ogrzewanie. Podnosili ją zarówno przewodniczący Komisji, jak i przedstawiciel NIK. Minister W. Rzepka nazwał to zjawisko anachronizmem. Chciałbym usłyszeć, jak daleko poszły działania resortu, aby ten anachronizm przestał nim być. Czy coś w sprawie opomiarowania zużycia energii się pozytywnego wydarzyło? Co uczynił w tej sprawie resort? W kraju mamy do czynienia na ogól z centralnymi systemami ciepłowniczymi.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#LubomirGliniecki">Nie wiadomo dlaczego funkcjonuje u nas fetysz prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw, w tym również przedsiębiorstw budowlanych. Jako sukces określony został w informacji ministra fakt sprywatyzowania 46% przedsiębiorstw. Od pewnego czasu datuje się spadkowa tendencja przychodów i opłat do budżetu od przedsiębiorstw budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#LubomirGliniecki">Czy w takim kontekście ocena kondycji ekonomicznej tych przedsiębiorstw była przez resort dokonywana? Tu nawiążę do budżetu tegorocznego i planowanego na rok przyszły: czy musiały zdarzać się takie sytuacje, jak w ustawie o podatku VAT, że określono wysokie stawki opodatkowania VAT niektórych materiałów budowlanych.? Dochodziło do kuriozalnych wprost sytuacji, że dachówka była oprocentowana 7% stawką VAT, a gąsiory stawką 22% .</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#LubomirGliniecki">Ostatnia kwestia wiąże się z terenami kilku województw, na których stacjonowały kiedyś wojska radzieckie - chodzi o pozostawione mienie, a głównie o domy mieszkalne. Czy i co z tymi obiektami dalej? Jak z ich kwalifikacją, czy zaliczyć je można do tzw. efektów mieszkaniowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanOlszowski">Jeszcze jedna uwaga do tego, o czym mówił pan poseł T. Biliński o naciąganej statystyce oddawanych mieszkań, chodziło o mieszkania wykańczane przez samych lokatorów. Jestem sam wykonawcą takich mieszkań, w sensie inwestorstwa i z całą mocą chciałbym stwierdzić, że zaliczenie takich mieszkań do statystyki mieszkań wykonanych, jest absolutnie zbędne. Tu zgadzam się z posłem T. Bilińskim. Mieszkania oddawane są w takim stanie, że trzeba zrobić podłogę, bo jest położona jedynie tzw. szlichta, są drzwi zewnętrzne, wejście do mieszkania, a brakuje wewnętrznych. Ponadto trzeba zrobić tzw. biały montaż, ściany są jedynie pobiałkowane, nie ma wyposażeń kuchni i łazienki, co najwyżej są zainstalowane tylko kaloryfery.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanOlszowski">W takie mieszkanie trzeba zainwestować od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych, żeby w nich można było zamieszkać. Krótko mówiąc - wpisywanie takich mieszkań oddawanych przez budowlanych w takim stanie, do statystyki mieszkań oddanych do użytku, jest błędem. W żadnym wypadku nie są to mieszkania nadające się do zamieszkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzSzczygielski">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Nie widzę. Oddaję zatem głos ministrowi W. Rzepce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechRzepka">Przy odpowiadaniu na niektóre pytania korzystać będę z pomocy moich współpracowników. Zrozumiałem wypowiedź koreferenta, pana przewodniczącego Komisji, jako chęć otrzymania odpowiedzi na pięć, a właściwie na cztery pytania, w formie pisemnej. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszBiliński">Niekoniecznie, chociaż...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechRzepka">Odpowiadając na piśmie będziemy mieli możliwość szerszego ustosunkowania się do uwag krytycznych, wypowiedzianych przez koreferenta. Niektóre wymagają szerszej dokumentacji i danych liczbowych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WojciechRzepka">Odpowiadam na inne pytania zgłoszone przez posłów. Pierwsza sprawa - to owa sprawozdawczość ujmująca mieszkania oddawane lokatorom do wykończenia. Otóż nawiązaliśmy kontakt z Głównym Urzędem Statystycznym dla uzgodnienia kwestii związanych z danymi statystycznymi, które przekazaliśmy państwu. Trudno nam się ogólnie na ten temat wypowiadać. Być może system polskiej informacji statystycznej nie jest dostosowany do sytuacji własnościowej obiektów. Przeniesienie tytułu własności na indywidualnych właścicieli mieszkań powoduje utrudniony dostęp do informacji.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WojciechRzepka">Podnoszona była sprawa domów jednorodzinnych. Przyznam szczerze, że prawdopodobnie będziemy chcieli dokonać pewnych modyfikacji w prawie budowlanym, jeszcze do jego projektu. Mamy bowiem świadomość faktu, że bardzo wiele domów jednorodzinnych, które zostały wybudowane i są zasiedlone, nie są oficjalnie zgłoszone do odbioru. Ten element jest bardzo istotny. Mamy już ponad 400 tys. rozpoczętych domów jednorodzinnych, przynajmniej w statystyce, co podnosił poseł T. Biliński. Te inwestycje, a w każdym razie znaczna ich część, jest już zakończona, domy zostały zasiedlone, choćby częściowo.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WojciechRzepka">Sygnalizuję tę kwestię jedynie, wymaga ona bowiem szerszego wyjaśnienia. Jak powiedziałem - powodów takiego stanu rzeczy jest wiele, ale głównie chodzi o ominięcie płacenia podatków, przepisów podatkowych. Mamy do czynienia z ucieczką od płacenia podatku. Często wszyscy już w nowym domu mieszkają, ale nie jest on oficjalnie przekazany. Mylę, że w 1992 r. problem mieszkań nie wykończonych został wywołany na taką skalę przez niezbyt fortunny termin zakończenia kredytowania inwestycji mieszkaniowych, głównie spółdzielczych, według nowych zasad. Ten okres przejściowy był bardzo krótki i mieliśmy zjawisko ucieczki od nowych przepisów kredytowych, inwestycje były oddawane w sposób nieco fikcyjny, niepełny. Oddawano nie do końca wykończone mieszkania, by uzyskać prawo do rozliczenia inwestycji według starych zasad, bardziej korzystnych. Zaistniał ten mechanizm w połowie roku, co sugeruje, że nie miało to dużego wpływu na liczbę oddanych mieszkań do użytku.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WojciechRzepka">Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące przekształceń własnościowych: myślę, że odpowiedź została zawarta w informacji nt. przekształceń w obszarze przedsiębiorstw budowlanych. Mamy ten proces przekształceń własnościowych odnotowany w statystyce. Muszę jednak wyrazić wątpliwość, czy w szybkim czasie będzie dla nas łatwe do uzyskania pozyskanie informacji o zmianach własnościowych i strukturalnych w spółdzielczości mieszkaniowej. Ta część zasobów mieszkaniowych znajduje się poza naszym bezpośrednim oddziaływaniem. Możemy tylko sięgać do powszechnie dostępnej statystyki. Niemniej jednak przekażemy wszystkie informacje, które znajdują się w obszarze naszego działania.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WojciechRzepka">Przekażemy także bardziej szczegółowo informacje nt. przychodów, rozliczeń z tytułu dzierżawy majątku. Może dwa słowa na ten temat. Kwestia egzekwowania różnego rodzaju kredytów. jak państwo wiecie, jest bardzo trudna. Także nasz resort nie uniknął tych samych kłopotów, które były udziałem instytucji finansowych, typowo dostosowanych do dawania kredytów i odzyskiwania procentów z tego tytułu. Z drugiej strony należy pamiętać również o tym, że resort mógł dawać dotacje w sposób bezpośredni. Myśmy często dokonywali takiej operacji, że na wszelki wypadek nie dawaliśmy dotacji, ale obligowaliśmy firmy, aby spisać umowę o pożyczkę, co ułatwiało ściąganie środków od pożyczkobiorcy.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WojciechRzepka">Jeśli chodzi o środki majątku dzierżawionego, czyli tzw. leasingu. To było zbyt optymistyczne założenie 1990 r. i jeszcze 1991 r., kiedy ta formuła się pojawiła. Myśmy dokonując wycen przedsiębiorstw w tym okresie, a mówię to z całą odpowiedzialnością, zawyżali ich wartość z punktu widzenia obecnie obowiązujących i stosowanych kryteriów. Staraliśmy się unikać zbyt niskiej ceny przedsiębiorstw budowlanych. W przypadku firm budowlanych najczęściej stosowaną metodą wyceny majątku musi być metoda przyszłych dochodów. Rentowność firm budowlanych w tym okresie właśnie się załamywała. W latach 1990–1991 wynosiła jeszcze w granicach 20% . Dzisiaj jak jest - sami państwo wiecie. Liczenie na to, że tak wysoka rentowność firm budowlanych się później utrzyma było zbyt optymistyczne. Myśmy świadomie w kilkunastu przypadkach odraczali spłacanie rat nam przypadających z tytułu pożyczek udzielonych firmom budowlanym.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#WojciechRzepka">Ale muszę powiedzieć również. że udało się nam sprzedać całkowicie majątek firm, które upadły, trochę pieniędzy udało się nam uzyskać. I wtedy nam wydawało się, że jest to rozwiązanie najlepsze.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#WojciechRzepka">W sprawie budżetu resortu wypowie się pani dyr. Jadwiga Fedorowicz. Jeden z posłów pyta o propozycje budżetu na 1993 r. Mogę jedynie ogólnie na ten temat się wypowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#WojciechRzepka">Jeśli chodzi o liczbę osób zatrudnionych w centrali resortu i ich płace: w 1992 r. było ok. 240 osób i średni zarobek na poziomie 5,20 mln zł. Myślę, że te relacje obecnie są podobne, może zatrudnienie spadło o kilkanaście osób. Fundusz płac wzrósł o 8% , czyli średnia płaca wynosi ok. 5,5 mln zł. Proszę pamiętać, że resort obciążony jest w znacznym stopniu działalnością techniczną, orzecznictwem. Nasze płace oględnie mówiąc nie są rewelacyjne. W pewnej grupie zawodów tak nam dzisiaj bardzo potrzebnych, mam na myśli prawników, specjalistów od prywatyzacji, informatyków, są to zarobki absolutnie niekonkurencyjne. Sami państwo macie świadomość, że znalezienie kogoś do pracy w naszym resorcie jest prawie już niemożliwe. Zbliżamy się - nie chcę krakać - do granic wydolności.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#WojciechRzepka">Poproszę teraz panią dyr. J. Fedorowicz, by odpowiedziała na pytania dotyczące budżetu, a później dyr. R. Piotrowski, nasz Główny Geodeta Kraju, opowie o tzw. grancie japońskim. Mówił o tym już dyrektor z Najwyższej Izby Kontroli. To małe wyjaśnienie - kwestia absorbowania grantów przez resorty jest rzeczą nową. W omawianym przypadku niewątpliwie nastąpi błąd w usytuowaniu czy umocowaniu pieniędzy od rządu japońskiego. Nie stwierdziliśmy, aby te pieniądze zostały wydatkowane na cele niezgodne z ich przeznaczeniem. Jedynie nasza technika zaksięgowania tych środków była wadliwa, popełniony został błąd, ale nie nadużycie.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#WojciechRzepka">Łączy się z tym kwestia połączenia funkcji w osobie Głównego Geodety Kraju. Myśmy, tzn. resort występowali o to, aby Główny Geodeta Kraju był w randze nie dyrektora departamentu, jak obecnie, ale generalnym dyrektorem ministerstwa. Byłby wówczas układ podobny do tego, jaki jest w przypadku np. Głównego Geodety Kraju, Głównego Inspektora Sanitarnego itd. To połączenie funkcji przyznajemy, nie jest szczęśliwe i myślę, iż niebawem nastąpi rozdział funkcji.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#WojciechRzepka">Teraz oddaję głos pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JadwigaFedorowicz">Jeśli chodzi o budżet na br., to jest to budżet w granicach 20 bln zł. Zwarte są w nim dotacje, które nie będą przez nas realizowane, jest to kwota 5,6 bln zł dotacji dla spółdzielni mieszkaniowych. Ustawa budżetowa umieściła je w budżecie naszego resortu, ale przekazywane na zlecenie ministra finansów. Budżet na 1993 r. dla naszego resortu trzeba więc o te biliony pomniejszyć.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JadwigaFedorowicz">Jakie są główne kierunki, a raczej propozycje budżetowe? Podstawową pozycją budżetu resortu począwszy od 1991 r. są i w przyszłym roku też będą - środki na rozliczenia z bankami z tytułu finansowania budownictwa mieszkaniowego. W tym roku tych wydatków mamy na kwotę ponad 12 bln zł, z czego najpoważniejsze wydatki są przeznaczone na wykup odsetek, ok. 10 bln zł, a raczej ponad 9 bln zł, na wypłacenie premii gwarancyjnych dla osób oszczędzających na mieszkaniowych książeczkach PKO kwota 2,6 bln zł. Jest jeszcze kwota ok. 400 mld zł na realizację projektu związanego z pożyczką Banku Światowego na cele mieszkaniowe. Stanowi to zgodnie z umową, równowartość pożyczki Banku Światowego. Dysponentem tych środków będzie BUDBANK, który jest obecnie odpożyczającym kwoty pożyczkowe innym bankom.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JadwigaFedorowicz">To były główne pozycje naszego budżetu. Dosyć znaczną pozycją są środki przeznaczone na prace geodezyjne i kartograficzne - jest to kwota ponad 100 mld zł. Jest jeszcze jedna pozycja w naszym budżecie, o której chciałabym parę zdań powiedzieć. Chodzi mi o wydatki na utrzymanie centrali, w tym również na utrzymanie urzędu ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Udział tych wydatków w ogólnej puli wydatków znajdujących się w budżecie resortu jest nieznaczny, stanowi zaledwie 0,5% . Reszta stanowi wydatki nie związane z utrzymaniem centrali ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanOlszowski">Jeśli dobrze zrozumiałem, a jeśli nie, to proszę mnie poprawić, że faktyczny budżet ministerstwa sięga zaledwie 2 mld zł. To są te pieniądze, którymi faktycznie resort może dysponować. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JadwigaFedorowicz">Nie, jest to kwota ok. 100 mld zł, widocznie gdzieś plącze się nam przecinek - chodzi o 100 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanOlszowski">Przepraszam, myślałem o dwóch bilionach, a nie miliardach, powieliłem często popełniany błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JadwigaFedorowicz">Nie jest to kwota ani 2 bln. zł, ani też 2 mld zł. Ale mogę to dokładnie panu posłowi wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzSzczygielski">Sądzę, że byłoby to najbardziej właściwe. Może państwo wyjaśnicie sobie te wątpliwości na osobności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#RemigiuszPiotrowski">Nazywam się Remigiusz Piotrowski i jestem dyrektorem departamentu w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, a jednocześnie Głównym Geodeta Kraju. Bardzo proszę, żebyście mnie państwo zapamiętali, być może będzie okazja, aby osobno przedyskutować sprawy geodezji i kartografii.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#RemigiuszPiotrowski">Ale przystąpię do meritum sprawy, dodając na początek komentarze do wypowiedzi dyr. J. Fedorowicz. Być może w budżecie ministerstwa kwota 100 mld zł jest kwotą znaczącą, ale jeśli wziąć pod uwagę skalę zadań państwowej służby geodezyjnej i kartograficznej jest kwotą śmiesznie małą, żenującą i niepozwalającą w ogóle zatrzymać deprecjacji państwowego zasobu kartograficznego i geodezyjnego.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#RemigiuszPiotrowski">Nie da się poprowadzić racjonalnej gospodarki bez posiadania map. A mapy są kosztowne. Za jeden arkusz mapy zasadniczej, podstawowej mapy do celów katastarnych, płacę 320 mln zł. Mapa taka obejmuje 40 ha. Polska liczy sobie 322 tys. km kw. A przecież są potrzebne inne mapy, np. mapa sozologiczna mówiąca o zanieczyszczeniach środowiska - jeden arkusz kosztuje 130 mln zł. Mapy topograficzne są w cenie od 86 mln zł za arkusz do 18 mln zł. Nie mówię o innych potrzeba kartograficznych i o wielu innych rzeczach.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#RemigiuszPiotrowski">Nie mówię tego wszystkiego, żeby sobie pobiadolić, ale po to byście sobie państwo uzmysłowili kwoty, które dostaje państwowa służba geologiczna i kartograficzna. Nie były one nigdy wystarczające, ale to co się dzieje ostatnio, to poważne zagrożenie dla wykonania wielu zadań państwowych. Mógłbym na ten temat mówić bardzo długo. Chciałbym jedynie, żebyście państwo zapamiętali, że jest to ogromnie poważny problem. Być może powrócimy kiedyś osobno do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#RemigiuszPiotrowski">Co się tyczy odpowiedzi na sugestie czy pytania posła z Unii Demokratycznej nt. funduszy japońskich, to pragnę podkreślić, że zaszła jakaś pomyłka. Wiąże się to z tym, o czym mówiłem poprzednio. Jeśli nie dostaję z budżetu środków na funkcjonowanie państwowej służby geodezyjnej i kartograficznej, to jakoś muszę sobie inaczej radzić, albo nic nie robić. Muszę te pieniądze jakoś zorganizować - mówiąc językiem studenckim. Na czym ta organizacja polega?</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#RemigiuszPiotrowski">Są możliwości uzyskania finansowania tych prac ze środków zagranicznych, ale na bardzo konkretne projekty. Trzeba taki projekt przygotować, uzyskać dla niego aprobatę pełnomocnika rządu ds. integracji europejskiej. Tu następuje jakby selekcja wstępna projektów tego typu. Dopiero potem jakiś sponsor zagraniczny musi uznać projekt za ciekawy, wartościowy - kryteria są różne. Ja z konieczności zajmuję się wyszukiwaniem tych pieniędzy pozabudżetowych. Jak na razie robię to z dobrym skutkiem. Teraz konkretna odpowiedź na pytanie - co z tymi pieniędzmi japońskiego rządu? Chodzi o finansowanie bardzo określonego projektu. Mamy protokół, w którym jest bardzo dokładnie opisane na co te pieniądze rządu japońskiego będą w Polsce zużytkowane. Zaszło jakieś nieporozumienie, co widoczne jest również we wnioskach pokontrolnych NIK, nie tylko z pytań posłów.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#RemigiuszPiotrowski">Podkreślam raz jeszcze - to nie jest żadna darowizna rządu japońskiego, ale środki przeznaczone na określony cel. W tej sprawie została podpisana dwustronna umowa o dzieło. Rząd japoński nigdy nie dawał żadnych darowizn, ale podpisywał konkretne umowy o dzieło, świadczył pomoc rzeczową. Swego czasu była to pomoc żywnościowa dla Polski. Idea tej pomocy pozostała niezmiennie ta sama - rząd japoński jest gotów świadczyć pomoc rzeczową. Otóż w wyniku zawarcia umowy pomiędzy Głównym Geodetą Kraju, a funduszem współpracy, reprezentującym w tym wypadku rząd japoński, dostaliśmy na wykonanie określonych zadań - było nim stworzenie centralnego laboratorium fotoreprodukcyjnego państwowej służby geodezyjnej i kartograficznej - określone środki.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#RemigiuszPiotrowski">To naprawdę nie są środki budżetowe i dlatego nie bardzo rozumiem, dlaczego w ogóle się o nich mówi przy okazji dyskusji o budżecie państwa i resortu budownictwa. Próbuje się te środki umieścić albo w budżecie, albo zawrzeć w sprawozdawczości budżetowej. A to nie ma nic do rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#RemigiuszPiotrowski">Pan minister W. Rzepka słusznie zauważył, że po prostu nastąpił błąd w sztuce księgowania. Przede mną jest pismo skierowane do mnie, a w nim wyrazy - przyznana kwota zostanie przekazana przez fundusz współpracy po wskazaniu konta, na które zostanie przelana. Ponieważ kieruję jednoznacznie centralnym ośrodkiem dokumentacji geodezyjnej, wydałem zalecenie, aby zostało utworzone subkonto. Coś jednak nie wyszło i środki z japońskiego funduszu współpracy skierowane zostały na konto bieżących rozliczeń. Miało to zostać rozliczone do końca roku. Dziś wiem, że został popełniony błąd w księgowości, ale to jest jedyny błąd.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#RemigiuszPiotrowski">Usilnie podkreślam, też to są środki pozabudżetowe. Nie ma mowy o żadnej dotacji. Mamy do czynienia z dwustronną umową o dzieło. Nie zachodzi też, panie pośle, że środki te zostały niewłaściwie wykorzystane. W tym gmachu znajdują się dowody na właściwe wykorzystanie japońskich środków.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#RemigiuszPiotrowski">Tyle w tej kontrowersyjnej, ale prostej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanOlszowski">To jest chyba w tej sprawie najważniejsze - i dziękuję za wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RemigiuszPiotrowski">W tej sprawie chciałbym jeszcze dodać kilka zdań - pod rozwagą posłów. Istnieje taka sytuacja, że Polska od 1982 r. ciągle zabiega o pomoc zagraniczną w różnej formie i w różnych krajach. Jesteśmy jednak ciągle nieprzygotowani do konsumowania tej pomocy. Nie istnieje jakikolwiek przepis prawny, jak te środki z pomocy zagranicznej rozliczać. Ani Biuro ds. Integracji Europejskiej, ani Ministerstwo Finansów nie dysponują aktem prawnym do rozstrzygania tych kwestii. Zdaje się, że dopiero się nad takim aktem pracuje.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#RemigiuszPiotrowski">Wydaje się, że rozliczanie środków z zagranicznej pomocy w ramach budżetu jest niestosowne. My np. posiadamy te japońskie fundusze z konkursu, który udało się nam wygrać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WojciechRzepka">Poseł S. Plewa stwierdził, że odczuwa brak pomocy ze strony ministerstwa. Warto by szerzej naświetlić tę sprawę i pokazać, jak ta pomoc w poprzednich latach się kształtowała. O pewnym elemencie tej sprawy pomocy dla spółdzielczości mieszkaniowej mówił pan poseł T. Biliński, przy okazji historii znanej ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych. Ona to przecież zmieniała zasady pomocy - również w odniesieniu do spółdzielni mieszkaniowych, kredyty przedmiotowe zostały bowiem zastąpione kredytowaniem podmiotowym. Sprawa ma szerszy aspekt, chodzi o generalną zmianę zasad finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WojciechRzepka">Z tego miejsca chciałbym przekazać państwu ogólną uwagę dotyczącą problemu gospodarki cieplnej, dopłat z budżetu dla producentów energii cieplnej i dla spółdzielni mieszkaniowych. Nie jest to tylko nasz problem, ale także innych resortów. Nasze propozycje nowych uregulowań były dwukrotnie zgłaszane pod obrady Rady Ministrów w tym roku. W nawale innych pilnych spraw nie zostały one rozpatrzone. Rozumiecie państwo, że tak jak zmiany w parlamencie zakłócają tok prac legislacyjnych, tak dzieje się również w rządzie, w pracach kolejnych rządów. Zwłaszcza w odniesieniu do problemów wymagających międzyresortowych uzgodnień. Tyle miałbym do wyjaśnienia w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WojciechRzepka">Podniesione zostały jeszcze dwie, jakby drobniejsze sprawy. Np. sprawa stawki VAT. Jak państwo wiecie resort doprowadził praktycznie do pewnych zmian w ustawie o VAT, dotyczył załącznika, który nie przystawał do rzeczywistości. Nie promowano przy stawkach VAT tych wyrobów, które chcieliśmy promować. Pewne propozycje uległy zmianie w trakcie prac Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ministerstwa Finansów. Ale szybko dostrzegliśmy te błędy i doprowadziliśmy do ich usunięcia. Konsultowaliśmy nasze propozycje z organizacjami producentów i handlowców, a także ze związkowcami. Dlatego uważam, że obecne regulacje prawne będą nie tylko działać w dłuższym okresie, ale będą również bardziej zbliżone do oczekiwanych.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#WojciechRzepka">Co do mieszkań po wycofanych wojskach radzieckich z Polski, to może poproszę o szerszą wypowiedź dyr. L. Jerczyńskiego. Ze swojej strony chciałbym jedynie stwierdzić, że po pierwsze - jest to sprawa leżąca bardziej w gestii samorządów terytorialnych, a nie ministerstwa. Nie do nas należą decyzje. Zabiegaliśmy o takie regulacje prawne - być może przepisy już się ukazały - które by umożliwiały zasiedlenie tych poradzieckich mieszkań na innych zasadach niż w przypadku mieszkań komunalnych. Przepisy dotyczące tych ostatnich uwzględniały bowiem sytuację niedoboru mieszkań. Tymczasem w przypadku mieszkań po wojskach radzieckich, mieliśmy do czynienia z kwestią pewnego nadmiaru mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#WojciechRzepka">Ale przepisy w tej kwestii zostały już na tyle zliberalizowane, aby nie było przynajmniej formalnych przeszkód w zasiedlaniu mieszkań poradzieckich. Czynione są natomiast starania o przepis umożliwiający kierowanie środków uzyskanych ze sprzedaży tych mieszkań na inne działania w sferze gospodarki mieszkaniowej. Jeśli moja wypowiedź nie zadowoliła wszystkich, moi współpracownicy chętnie ją uzupełnią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzSzczygielski">Przepraszam za ingerencję, ale mamy już poważne opóźnienie w przebiegu obrad Komisji, na wiele pytań nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi. Tymczasem są to kwestie wymagające obszernych odpowiedzi, być może na piśmie. W związku z tym mam następującą sugestię: na postawione przez państwa pytania ministerstwo powinno udzielić obszernej odpowiedzi pisemnej i uczynić to w terminie możliwie najkrótszym. Dotyczy to np. opomiarowania zużycia energii, udziału państwa i jego zaangażowania w proces budowania mieszkań w okresie ostatnich 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KazimierzSzczygielski">Gdybyście państwo akceptowali moją propozycję, to obecnie przystąpilibyśmy do punktu obrad dotyczącego opinii Komisji w sprawie ministerialnego sprawozdania z wykonania budżetu w 1992 r. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu - wówczas uznam, że państwo aprobują moją propozycję. Sprzeciwu nie słyszę, a więc możemy przystąpić do kolejnego punktu obrad.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KazimierzSzczygielski">Czy Komisja jest skłonna przyjąć następujący tekst stanowiska przygotowanego przez prezydium Komisji? Jest to zgodne z wymogiem Regulaminu Sejmu art. 59 pkt 1 ust. 2. Dotyczy on przyjęcia lub odrzucenia opinii o wykonaniu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#KazimierzSzczygielski">Oto projekt opinii Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. „Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej na posiedzeniu w dniu 16 listopada 1993 r. rozpatrzyła sprawozdanie Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa w 1992 r. wraz z informacją Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa w sprawie realizacji zadań resortu i wykonania budżetu ministerstwa wraz z uwagami Najwyższej Izby Kontroli. Komisja po wysłuchaniu stanowiska Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa oraz koreferatu do wykonania budżetu państwa w 1992 r. przyjmuje sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 1992 r.”.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#KazimierzSzczygielski">Opinia ta zgodna jest z wnioskiem Najwyższej Izby Kontroli. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa, uznam że przedłożona opinia jest przez Komisję akceptowana.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#KazimierzSzczygielski">Otrzymałem propozycję pana przewodniczącego T. Bilińskiego, aby przegłosować projekt opinii, co niniejszym czynię. Kto z państwa jest za przyjęciem tekstu opinii, który przedstawiłem?</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#KazimierzSzczygielski">W głosowaniu za przyjęciem wniosku posła K. Szczygielskiego opowiedzieli się wszyscy posłowie obecni na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#KazimierzSzczygielski">Przepraszam za zmianę toku obrad. Uważam, że wypowiedź pana ministra W. Rzepki była i tak dosyć obszerna, a wszystkie pytania ze strony posłów zostaną uwzględnione w pisemnej odpowiedzi ministerstwa. Nie mogą one w każdym razie pozostać bez odpowiedzi. Przed nami jeszcze wiele spotkań z przedstawicielami kierownictwa resortu, podczas których będziemy mieli sposobność przedyskutowania niektórych poruszonych dziś spraw, np. problem geodezji i kartografii. Dobrze się stało, że Główny Geodeta Kraju przypomniał nam o tym, pozwoli nam to w planach Komisji uwzględnić problematykę geodezji i kartografii.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#KazimierzSzczygielski">Teraz krótka przerwa, po czym zabierze głos poseł T. Biliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszBiliński">Dziękuję posłowi K. Szczygielskiemu za sprawne prowadzenie obrad w ich pierwszej części. Przepraszam za przekroczenie czasu obrad, który sobie nawzajem mieliśmy zająć. Okazało się jednak, że pierwsze punkty porządku dziennego wywołały sporo wątpliwości. Stąd pytania i odpowiedzi, jak się okazało i tak jeszcze niewystarczające. Opóźnienie powstałe w obradach zmusza nas do sprawnego omówienia pozostałych kwestii. Mam nadzieję, że zdołamy w pełni zrealizować program obrad Komisji w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszBiliński">Przystępujemy więc do rozpatrzenia punktu trzeciego, czwartego i piątego - sprawozdań z działalności Najwyższej Izby Kontroli i jej dwóch zespołów merytorycznych. Ponieważ pan prezes Lech Kaczyński jest chory, a jego zastępca na posiedzeniu rządu, Najwyższą Izbę Kontroli reprezentować będzie dyr. W. Jadacki. Omówi krótko w formie sprawozdania działalność NIK w 1992 r. łącznie z raportem NIK.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszBiliński">Kolejne dwa punkty - to sprawozdania zespołów. Zamiast dyr. Z. Drzewickiego głos zabierze wicedyrektor H. Majcherek. Później wystąpi, zgodnie zresztą z programem dyr. W. Jadacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechJadacki">Najpierw kilka uwag ogólnych o działalności Najwyższej Izby Kontroli. Może zacznę od charakterystyki struktury NIK, aby przybliżyć państwu tę instytucję. Otóż NIK składa się z centrali, w skład której wchodzą zespoły merytoryczne. Jest ich 12 i zostały powołane do kontroli naczelnych organów administracji państwowej. Część stanowią zespoły problemowe, które nie kontrolują co prawda naczelnych organów administracji państwowej, ale mają w zakresie swej kompetencji kontrolowanie pewnych grup problemów. Przykładem może być zespół spółdzielczości, do których kompetencji należy kontrola spółdzielni różnego typu. Poza zespołami działają w terenie tzw. delegatury, jest ich 17 i mieszczą się w stolicach dawnych województw przed reformą.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WojciechJadacki">Najwyższa Izba Kontroli zatrudnia 1450 pracowników, z tym że pracowników merytorycznych, do których należy bezpośrednie przeprowadzanie kontroli, jest znacznie mniej. Kompetencje NIK są dosyć rozległe. Miałem ostatnio możliwość zapoznania się z odpowiednikiem naszej instytucji w W. Brytanii. Istnieje tam podobna instytucja do naszej. Miałem także możliwość zapoznania się z odpowiednikiem NIK w Niemczech, jest to Federalna Izba Obrachunkowa. W porównaniu z tymi dwoma instytucjami kompetencje NIK są bardziej rozległe, zarówno jeśli chodzi o podmiot, to znaczy jakie instytucje możemy kontrolować, jak również w odniesieniu do wniosków, które możemy formułować i przedkładać je kontrolowanym jednostkom.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WojciechJadacki">A zatem, jak powiedziałem kontrolujemy naczelne organa administracji państwowej, terenowe organa tej administracji, a ponadto kilka tysięcy przedsiębiorstw państwowych. Jak państwo wiecie, takich przedsiębiorstw jest ponad 7 tys. Posiadamy także kompetencje w sprawie kontrolowania spółdzielni - jest ich nadal ponad 30 tys. W naszych kompetencjach leży także przeprowadzania kontroli jednoosobowych spółek skarbu państwa. Do nas należy także kontrola zadań zleconych gminom. Nie wymieniłem tu wszystkich kompetencji NIK, jest ich więcej, powiem tylko, że jednostek i problemów do kontroli jest bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#WojciechJadacki">Większość podejmowanych kontroli stanowią tematy własne, proponowane przez zespoły merytoryczne i akceptowane przez kierownictwo NIK, a następnie przez Prezydium Sejmu. Część tematów jest zlecona nam przez Prezydium Sejmu bądź proponowane przez rząd i Prezydenta RP. Z reguły, jak powiedziałem, są to nasze tematy bądź zlecane przez Prezydium Sejmu. Z każdej kontroli sporządzamy tzw. informację, którą przesyłamy do wszystkich zainteresowanych, tzn. do osób zajmujących najważniejsze stanowiska w państwie - prezydenta, prezesa Rady Ministrów, marszałka Sejmu, ministrów, przewodniczących komisji sejmowych, wojewodów, jeśli ich dana sprawa dotyczy. Z reguły w ciągu roku przeprowadzamy kilkadziesiąt takich kontroli koordynowanych i wiele kontroli o charakterze skarbowym. W ciągu roku przeprowadzamy kontrole przeciętnie w 4 do 5 tys. jednostkach - instytucjach, urzędach, spółdzielniach.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#WojciechJadacki">Wszystkie informacje pokontrolne, jak powiedziałem, są dokumentami obszernymi. Występujemy w nich z pewnymi wnioskami, sugestiami, propozycjami. Mają one różny charakter, czasem bardzo ogólny i wtedy występujemy z wnioskiem o podjęcie inicjatyw ustawodawczych, o opracowanie przepisów prawnych, podjęcie działań o charakterze gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#WojciechJadacki">Nasze wnioski mają również charakter bardzo konkretny, szczegółowy, zawierają też bardzo konkretne wnioski łącznie z odwołaniem niektórych osób z zajmowanych stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#WojciechJadacki">Tyle uwag ogólnych. Gdybyście państwo mieli pytania - służę swoją osobą. Będę zresztą miał możliwość bardziej konkretnej wypowiedzi przy okazji referowania sprawozdania z działalności swojego zespołu. Powiem, jakie tematy zrealizowaliśmy w ub.r., jaki był plan na 1993 r. Być może, jeśli państwo uznacie to za celowe, powiem również o planie działania w roku przyszłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszBiliński">Przystępujemy do kolejnych dwóch punktów obrad - sprawozdań dyrektorów zespołów metorycznych NIK. Najpierw zabierze głos dyr. H. Majcherek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HenrykMajcherek">Spełniając ustawowy obowiązek zespół przedstawia sprawozdanie z działalności w 1992 r. Chciałbym na początku zauważyć, że do lipca 1992 r. zespół nasz obejmował zakresem swego działania budownictwo, inwestycje, mieszkalnictwo i ochronę środowiska. W lipcu ub.r. nastąpiły zmiany organizacyjne w NIK i oddaliśmy sprawy inwestycji budownictwa, do zespołu przemysłu i handlu, który dziś reprezentuje dyr. W. Jadacki.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#HenrykMajcherek">Nasz zespół stał się zespołem ochrony środowiska, gospodarki przestrzennej i leśnictwa. Do 1992 r. problematyka, którą zajmował się zespół z kręgu spraw będących w centrum zainteresowania Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, sprowadza się do dwóch zasadniczych. Jeden to pozyskiwanie i gospodarowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe, drugi - finansowanie i eksploatacja zakładowych zasobów mieszkaniowych. Materiały pokontrolne dotyczące tych dwóch tematów zostały przekazane Komisji.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#HenrykMajcherek">Problematyka ta nie była jednak przedmiotem obrad Komisji. Uznaliśmy swego czasu, że wszelką dyskusję nt. budownictwa mieszkaniowego należy zacząć od terenów pod budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#HenrykMajcherek">Pragnę zwrócić w tym miejscu uwagę, że NIK nie jest uprawniona do kontrolowania organów samorządu w zakresie ich zadań własnych. Tymczasem Komisja zajmuje się problematyką głównie związaną z zadaniami własnymi gmin. W związku z tym prezes Najwyższej Izby Kontroli przedłożył projekt nowej ustawy o NIK, która została przekazana już Prezydium Sejmu. Być może stanie się on projektem poselskim, ponieważ NIK nie posiada uprawnień wnoszenia inicjatyw ustawodawczych. W projekcie tym wyraźnie jest sformułowane, że Najwyższa Izba Kontroli kontroluje organy administracji publicznej. Nie ma rozgraniczenia na administrację rządową i samorządową. Jeśli ustawa zostanie uchwalona, wówczas NIK będzie mogła kontrolować jednostki samorządu terytorialnego i służyć Sejmowi wynikami tych kontroli.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#HenrykMajcherek">Informacja NIK o pozyskiwaniu i gospodarowaniu terenami pod budownictwo mieszkaniowe była wykonana na przełomie obowiązywania starych i nowych przepisów. Jest to z pewnością bogaty materiał poznawczy, który Komisja może jeszcze wykorzystać. Jak dostrzegłem, problematyka ta znajduje się w planie pracy Komisji. Również informacja o finansowaniu i eksploatacji mieszkań zakładowych nie straciła swych walorów informacyjnych, jak również wniosków w niej sformułowanych. Jest to bogaty materiał o stanie tego budownictwa wraz z wnioskami, co z tymi zasobami mieszkaniowymi zakładów pracy należy robić dalej.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#HenrykMajcherek">Informacje te przekazane zostały naczelnym organom administracji państwowej. Rząd, a właściwie ekipa ministra A. Bratkowskiego, zapowiedziała, że informacje z pierwszej kontroli NIK uwzględni w pracach nad modnym wówczas nowym ładem mieszkaniowym. Obecnie to określenie, jakby „nie chodzi”, ale wiem, że ministerstwo pracuje nad kilkoma projektami ustaw. Natomiast, jeśli chodzi o budownictwo zakładowe, to naszą informacją na jego temat nikt się jakoś nie zainteresował i nie zajął. A problem z pewnością jest ważki, bo coś z mieszkaniami zakładowymi trzeba wreszcie zrobić.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#HenrykMajcherek">Chciałbym korzystając z okazji poinformować, że trzecim zespołem w NIK zajmującym się problematyką znajdującą się w sferze zainteresowania Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, jest zespół spółdzielczości. O ile mi wiadomo, zespół ten przeprowadził kontrolę kondycji finansowej spółdzielni mieszkaniowej oraz ich działalności. Przynajmniej dwie informacje NIK w sprawie spółdzielni mieszkaniowych są już gotowe. problematyka ta również znajduje się w planie działania Komisji w najbliższym okresie.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#HenrykMajcherek">Zespół, który reprezentuję, zajmuje się tylko 1/3 części działalności Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. My zajmujemy się tylko gospodarką przestrzenną, terenami i geodezją. Jeśli spośród tematyki tej byłyby jakieś sugestie pod adresem naszego zespołu - zawsze jesteśmy gotowi dostarczyć materiały pomocne Komisji, wykonując swą służebną rolę wobec Sejmu. Jeśli będą ze strony Komisji wnioski - dokonamy niezbędnych kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#TadeuszBiliński">Dziękuję za wyczerpujące sprawozdanie uzupełniające przedłożony nam tekst. Ponownie głos ma dyr. W. Jadacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechJadacki">Otrzymaliście państwo obszerne sprawozdanie z działalności Zespołu Państwowego Przemysłu i Handlu NIK, nie chciałbym więc szczegółowo omawiać, czym zespół zajmował się w ub.r., jakie tematy zrealizował, jakie były szczegółowe ustalenia pokontrolne i wnioski. Ponieważ jest to moje pierwsze wystąpienie w tym charakterze przed państwem, pozwolę sobie uczynić parę uwag o charakterze ogólnym.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WojciechJadacki">Zespół, którym przyszło mi kierować jest bodaj najliczniejszym w NIK, zatrudnia ponad 40 pracowników, posiada szeroki zakres kompetencji działania. Mówiłem o tym podczas omawiania sprawozdania z wykonania budżetu na 1992 r. przez resort budownictwa. W zakresie naszych kompetencji leży przeprowadzanie kontroli 5 naczelnych organów administracji państwowej. Może powtórzę - chodzi o Ministerstwo Przemysłu i Handlu, Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa oraz Polski Komitet Normalizacji Miar i Jakości, Urząd Patentowy RP oraz Wyższy Urząd Górniczy. Kontrolujemy także jednostki podporządkowane tym pięciu naczelnym organom administracji państwowej, przedsiębiorstwa państwowe, dla których są one organami założycielskimi.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WojciechJadacki">Zgodzicie się państwo z twierdzeniem, że zakres działalności mojego zespołu jest bardzo rozległy. Czym zajmowaliśmy się w ub.r., w jakich kierunkach szły nasze działania? Najogólniej rzecz biorąc przeprowadzaliśmy kontrolę w dwóch obszarach: w obszarze realnej gospodarki, funkcjonowania przedsiębiorstw państwowych. Przeprowadziliśmy kontrolę przedsiębiorstw przemysłu mineralnego, w przedsiębiorstwach metali nieżelaznych. Dokonaliśmy kontroli w małych i średnich przedsiębiorstwach - niezależnie od ich formy organizacyjno-prawnej przez nie posiadanej. Były to spółdzielnie i jednoosobowe spółki skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#WojciechJadacki">Ukoronowaniem tych kontroli w obszarze realnej gospodarki była duża kontrola obejmująca swym zasięgiem 75 jednostek, przedsiębiorstw państwowych. Była to kontrola pod nazwą - funkcjonowanie przedsiębiorstw państwowych w warunkach przechodzenia do gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#WojciechJadacki">Drugi obszar dotyczy funkcjonowania organów administracji państwowej. Uwagę swoją skupiliśmy na Ministerstwie Przemysłu i Handlu. Jest to ministerstwo będące organem założycielskim dla tysiąca przedsiębiorstw państwowych. Chcieliśmy odpowiedzieć na wiele pytań, a przede wszystkim na główne pytanie - jak funkcjonuje to ministerstwo, jak wywiązuje się ze swych kompetencji? Stąd też pojawił się temat kontroli - wywiązywanie się z obowiązków przez organy założycielskie przedsiębiorstw państwowych. Kontrola została zakończona i niebawem informacje zostaną przekazane do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#WojciechJadacki">Wśród tematów mogących interesować Komisję znalazły się m.in. dotyczące wykorzystania kredytów Banku Światowego i bezzwrotnej pomocy zagranicznej. Znalazł się także trochę bulwersujący temat studiów sektorowych. Informacja taka wykonana została w br. przesłaliśmy ją także do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#WojciechJadacki">Ze względu na późną porę nie będę zajmował uwagi państwa bardziej szczegółowymi sprawami, znajdziecie informacje w naszym sprawozdaniu. Gdyby były pytania - chętnie na nie udzielę odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzSzczygielski">Myślę, że wystąpienia dyrektorów zespołów NIK były zarówno interesujące, jak i obszerne. Sądzę, że wyrażę opinię ogółu państwa proponując, abyśmy przyjęli przedłożone Komisji sprawozdania z działalności zarówno Najwyższej Izby Kontroli w 1992 r., jak dwóch zespołów merytorycznych. Czy są inne zdania w tej kwestii? Nie widzę. Czy są pytania?</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#KazimierzSzczygielski">Interesuje mnie czy kontrola przedsiębiorstw dokonana była także w ujęciu terytorialnym, przestrzennym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyKossakowski">Ciągle nie jest zbyt jasna kwestia subsydiów udzielonych na prace związane z działalności geodezyjną i kartograficzną. Czy można by usłyszeć klarownej odpowiedzi? Dyr. W. Jadacki wspomniał o kontroli funkcjonowania przedsiębiorstw państwowych. Czy można by zapoznać się z wnioskami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#SergiejPlewa">Interesującą propozycję zawarł w swym wystąpieniu dyr. H. Majcherek, mam na myśli istotne informacje nt. mieszkań zakładowych. Kwestia ta powinna trafić pod dyskusję i obrady naszej Komisji, jako ciągle kontrowersyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanŚwirepo">Ciągle niezbyt jasna jest sprawa udziału państwa i jego pomocy w finansowaniu budownictwa spółdzielczego. Usłyszeliśmy, iż zespół dyr. W. Jadackiego dokonał kontroli spółdzielni mieszkaniowych. Interesujące byłoby, zwłaszcza poznać informacje nt. kondycji ekonomicznej spółdzielni. Powinniśmy ten temat zawrzeć w planie pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RemigiuszPiotrowski">Jak widzę, mimo moich wyjaśnień udzielonych w pierwszej części posiedzenia Komisji nadal sprawa subwencji rządu japońskiego budzi wątpliwości. Jeszcze raz więc stwierdzam, że poza błędem technicznym nie mamy do czynienia z niewłaściwym wykorzystaniem środków, będących - co może jest najważniejsze - środkami znajdującymi się poza budżetem. Nie rozumiem, dlaczego w ogóle mówi się o tej sprawie przy okazji debaty nad budżetem ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#RemigiuszPiotrowski">Jeszcze raz podtrzymuję propozycję, aby problematyka geodezji i kartografii trafiła pod obrady Komisji. Przy okazji - uwagi NIK nt. tzw. subwencji rządu japońskiego też wskazują na pewne nieporozumienie, które warto by wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WojciechJadacki">Odpowiem najpierw na pytanie posła K. Szczygielskiego. Kontrola funkcjonowania przedsiębiorstw państwowych nie w ujęciu branżowym. Nie kontrolowali.my tej kwestii w ujęciu przestrzennym, jak sytuacja się kształtuje powiedzmy w województwach północnych i mniejszych i w dużych aglomeracjach miejsko-przemysłowych. Prawdę mówiąc pytanie posła mnie samego zafrapowało i daje wiele do myślenia. Być może analiza stanu przedsiębiorstw państwowych na etapie przechodzenia do gospodarki rynkowej, dokonana w ujęciu terytorialnym, przestrzennym, dałaby interesujący materiał poznawczy.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WojciechJadacki">Przyznam się, że nie myśleliśmy nad taką koncepcją, ale może weźmiemy ją pod uwagę podczas następnej kontroli. Dziękuję za sugestię posłowi J. Świrepo. Rzeczywiście, nasze informacje nt. kondycji ekonomicznej spółdzielni mieszkaniowych mogą być wielce przydatne Komisji. Sądzę, że nie straciły one na aktualności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#SergiejPlewa">Bardziej interesujące byłyby zapewne szczegółowe uwagi i wnioski sformułowane w informacjach pokontrolnych zespołów NIK. Sądzę, że będziemy mieli jeszcze nie raz okazję skorzystać z pomocy tych zespołów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechJadacki">Jak zastrzegłem się na początku mojego wystąpienia, ze względu na ograniczony czas nie zabierałem państwu uwagi sprawami szczegółowymi. Są one zresztą dosyć szeroko przedstawione w naszym sprawozdaniu, które państwo akceptowaliście. Co do tzw. sprawy subsydiów japońskiego rządu - interesowały nas właśnie techniczne aspekty wykorzystania tych środków, choć kwestią podstawową są korzyści, jakie odnieśliśmy dzięki tym subsydiom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszBiliński">Nie ma potrzeby głosowania nad sprawozdaniami zespołów NIK, ale powinniśmy, jak sądzę w głosowaniu wyrazić swoją opinię nt. sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1992 r. Wysłuchaliśmy obszernej relacji dyr. W. Jadackiego, a następnie odpowiedzi na pytania. Padła propozycja przyjęcia przez Komisję tego sprawozdania z działalności NIK. Kto z posłów jest za przyjęciem sprawozdania NIK?</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszBiliński">Sprzeciwów nie słyszę, uznaję więc, że wniosek akceptujący sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli w 1992 r. przyjęty został jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#TadeuszBiliński">Pozostaje mi zreferować szósty punkt naszych obrad - projekt programu pracy Komisji. Posłowie otrzymali projekt takiego dokumentu, nie będę go więc szczegółowo relacjonował. Proszę zwrócić uwagę na tematy zawarte w pierwszej części projektu, są to posiedzenia tematyczne, merytoryczne. Wśród proponowanych tematów znajdują się również te, o których była mowa także na dzisiejszym posiedzeniu, jak również na posiedzeniach inaugurujących działalność Komisji.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#TadeuszBiliński">Proponujemy więc zająć się planowaniem przestrzennym, ale w ujęciu dosyć specyficznym i praktycznym. Chodzi ogólnie o tereny budowlane. Obecnie co prawda mamy regres w budownictwie mieszkaniowym, brakuje również środków finansowych. Ale rychło może się okazać, że te obecne trudności są niczym wobec braku terenów pod budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#TadeuszBiliński">Kredytowanie budownictwa mieszkaniowego jest tematem, który absorbował Komisję w poprzedniej kadencji. Właściwie nie było posiedzenia Sejmu, żeby kwestia ta nie była poruszona, głównie w kontekście słynnej ustawy o uporządkowaniu stosunków kredytowych w jej kolejnych odmianach. Sprawa jest niezwykle złożona, dotyczy różnych form kredytowania, a więc kredytu hipotecznego, dziś właściwie jedynego, kredytu kontraktowego. Według zapowiedzi pani minister B. Blidy, resort niebawem zgłosi do Sejmu projekt ustawy w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#TadeuszBiliński">Osobnym, nabrzmiałym problemem, jest rewaloryzacja wkładów oszczędnościowych na książeczkach mieszkaniowych. Wiąże się to z premiami gwarancyjnymi dla oszczędzających na mieszkania w PKO. Rozporządzenie Rady Ministrów z połowy br. nie załatwiło wszystkiego, pozostaje przede wszystkim problem sprawności systemu wypłacania premii gwarancyjnych, całej związanej z tym procedury. Jakby w spadku po swych poprzednikach przejmujemy trudny problem oddłużenia mieszkań spółdzielczych. Jeszcze parę miesięcy temu ich liczbę szacowano na ok. 10 tys. mieszkań, obecnie jak się wydaje takich niezasiedlonych mieszkań jest ok. 2 tys. Skala sprawy uległa zmniejszeniu, ale problem oddłużania pozostał i przyjdzie nam się nim szybko zająć. Dotyczy to również likwidacji zaległości w spłatach kredytów.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#TadeuszBiliński">Jako trzecią sprawę w programie pracy Komisji umieściliśmy problemy związane bezpośrednio z budownictwem i wykonawstwem budowlanym. Proponujemy przedyskutować kilka spraw, a mianowicie dokonać oceny, czy może bardziej przeglądu potencjału budowlanego. Chodzi przede wszystkim o stan wykonawstwa budowlanego, kondycję firm budowlanych. Ma z tym bezpośredni związek ciągle nierozwiązany problem przetargów na roboty budowlane wykonywane ze środków publicznych, jak również ocena systemu kwalifikacji firm budowlanych. Kwestię tę pani minister B. Blida podczas spotkania z nami uznała za priorytetową.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#TadeuszBiliński">Przyjdzie nam i to z pewnością dosyć szybko, zająć się przygotowaniem uchwały Sejmu w sprawie polityki mieszkaniowej państwa do roku 2000. O konsekwencjach wynikających z braku takich założeń programowych poprzedniej ekipy rządowej mówiłem na początku dzisiejszego posiedzenia. Będziemy także chcieli ocenić przegląd inicjatywy lokalnych w zakresie budownictwa mieszkaniowego i gospodarki mieszkaniami. Z autopsji wiemy, że w terenie dzieje się naprawdę wiele interesujących rzeczy, pojawiło się wiele inicjatyw lokalnych godnych poznania i upowszechnienia.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#TadeuszBiliński">Niemal żelaznym tematem posiedzeń Komisji są kwestie racjonalizacji użytkowania energii w budownictwie mieszkaniowym oraz w gospodarce komunalnej. Jeszcze w Sejmie poprzedniej kadencji osobiście kierowałem pracami międzykomisyjnego zespołu, który zajmował się problematyką racjonalizacji zużycia energii. Mamy pewien dorobek. Warto do niego sięgnąć. Mówię to w kontekście dzisiejszej dyskusji nad budżetem ministerstwa, w którym tak znaczne środki przeznaczane są na dopłaty do energii cieplnej i ogrzewania. Obecny system opłat i w ogóle rozliczeń między producentami energii, a ich użytkownikami jest daleko niedoskonały - i to jest tematem dla naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#TadeuszBiliński">Ostatnim problemem zapisanym w projekcie posiedzeń tematycznych Komisji na najbliższy okres jest spółdzielczość mieszkaniowa. Dzisiejsza dyskusja, a właściwie krótka wymiana poglądów wykazała, jak aktualna ciągle jest to sprawa. Możemy skorzystać przy ocenie stanu spółdzielczości z materiałów kontrolnych Najwyższej Izby Kontroli. Naszym obowiązkiem jest ocenić wykonanie rezolucji Sejmu w sprawie dramatycznej sytuacji w spółdzielczości mieszkaniowej. Od jej podjęcia minęło co prawda wiele miesięcy, ale o ile się orientuję zmiany nie są zbyt wielkie. Proponujemy także w planie pracy Komisji ująć ocenę realizacji ustawy o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#TadeuszBiliński">Tyle bardzo ogólnie o naszych propozycjach programu pracy Komisji w najbliższym okresie. Myślę, że życie podsunie nam nowe tematy wymagające przedyskutowania na forum Komisji, wynika to choćby z dzisiejszej naszej dyskusji. Sądzę, że możemy dzisiaj wstępnie przyjąć przedstawiony przeze mnie projekt. Ale proszę posłów o zastanowienie się, co w tym planie można by zmienić, jakie tematy w nim jeszcze uwzględnić?</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#TadeuszBiliński">Pozostał nam jeszcze ostatni punkt porządku obrad - sprawy różne. Na wstępie poproszę posła J. Kalisza o przekazanie nam informacji o przebiegu posiedzenia, czy raczej spotkania przewodniczących komisji sejmowych z Prezydium Sejmu. Odbyło się ono właśnie dzisiaj w godzinach rannych. Proszę o wypowiedź wiceprzewodniczącego Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JózefKalisz">Pora jest zapewne zbyt późna, by przekazać posłom wszystkie poruszane dzisiaj w Sejmie sprawy. Ograniczę się do paru najważniejszych, z którymi marszałek Sejmu zwrócił się do przewodniczących Komisji. Przede wszystkim zwrócił uwagę na potrzebę intensyfikacji prac Komisji i w ogóle całego Sejmu. Wynika z tego, że posiedzenia odbywać się będą co najmniej co dwa tygodnie. Praktycznie będziemy mieli dla siebie i swojej pracy zawodowej tylko poniedziałek każdego tygodnia. Wszystkie następne dni mogą już być zajęte, bądź to na plenarne posiedzenia, bądź to na posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JózefKalisz">Marszałek J. Oleksy zwrócił szczególną uwagę na dyscyplinę poselską, na aktywną obecność na wszystkich posiedzeniach. Wiąże się to przede wszystkim z czekającą nas debatą sejmową nad budżetem. Dzisiejsze posiedzenie Komisji było zresztą już jemu poświęcone, ale w odniesieniu do budżetu ministerstwa w 1992 r. Znacznie trudniejszym problemem będzie skonstruowanie nowego budżetu państwa na 1994 r. Tyle ogólnych uwag, nie chciałbym zajmować więcej czasu posłom, jest już dosyć późna pora i jak usłyszałem od przewodniczącego - termin zakończenia dzisiejszych obrad Komisji już dawno minął. Oddaję głos przewodniczącemu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#TadeuszBiliński">Powracając do spraw różnych pragnę zaapelować do posłów, aby zadeklarowali swój udział w pracach podkomisji. Jest to niezbędne dla usprawnienia naszej pracy. Padły już pewne propozycje, do prezydium wpłynęły pierwsze propozycje. Ze swojej strony przedstawimy posłom pewne sugestie personalne, co do składu podkomisji. Zasadą jest, aby pracom podkomisji przewodniczył ktoś ze składu prezydium Komisji, co zapewni stały kontakt między nami, a ponadto wykluczy zbędne struktury organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#TadeuszBiliński">Kolejna sprawa dotyczy pewnego uporządkowania projektów ustaw, które bądź już wpłynęły do Sejmu, bądź też wiemy, że niebawem w nim się znajdą. Jest to istotne dla skonstruowania planu pracy naszej Komisji o czym już mówiłem wcześniej. W takim wykazie znalazłaby się ustawa o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, prawo budowlane i ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym. Są także inne projekty czy pomysły ministerialne, o którym wiadomo, że prace nad nimi znajdują się już w końcowym stadium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WojciechRzepka">Wśród tych projektów jest również ustawa o komunalizacji mienia, czyli wyłączenia mieszkań z majątku przedsiębiorstw państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszBiliński">Projekt ten już ma swoją historię i ustawa jest oczekiwana od dawna, jest przy tym bardzo potrzebna. Było już kilka jej wersji, oby ta ostatnia, o której wspomniał minister W. Rzepka, okazała się najszczęśliwszą.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#TadeuszBiliński">Dla porządku poinformuję posłów, że w swoich skrytkach poselskich podczas najbliższego plenarnego posiedzenia znajdą m.in. naszą propozycję planu pracy i obsadzenia podkomisji. Bardzo proszę o udzielenie szybkiej odpowiedzi i przekazanie jej do sekretariatu naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#TadeuszBiliński">Kolejna sprawa, o której pragnę poinformować posłów, to seminarium nt. racjonalizacji użytkowania energii w budownictwie, a także w gospodarce komunalnej. Inicjatorem seminarium jest korporacja ciepłownictwa. Zwrócono się do nas, aby Komisja nasza była współorganizatorem seminarium, nie ponosząc z tego tytułu specjalnych kosztów. Prezydium przychyliło się do propozycji, teraz zwracamy się do posłów o jej akceptację. Seminarium odbędzie się w dniach 14–15 grudnia br., gdzieś w pobliżu Warszawy. Oprócz referatu nt. ogólne i związane z przepisami prawnymi dotyczącymi ciepłownictwa i racjonalizacji zużycia energii, przewiduje się wystąpienia ekspertów oraz 6 największych firm zagranicznych zajmujących się tą problematyką na terenie Polski.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#TadeuszBiliński">Przedstawiciele tych firm, zarówno z zagranicy, jak polskie, chcieliby nas zapoznać z trudnościami i barierami na drodze racjonalizacji zużycia energii w Polsce, przedstawić stan prawny z sugestiami niezbędnych zmian. Przewidujemy udział w seminarium ok. 20 posłów nie tylko z naszej Komisji, 10 ekspertów oraz 10 przedstawicieli firm.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#TadeuszBiliński">Dla zespołu osób uczestniczących w seminarium przewiduje się kilka wyjazdów zagranicznych, celem zapoznania się z tą problematyką w innych krajach, konkretnie w Danii, Niemczech i Austrii. Ze względów organizacyjnych niezbędne jest wcześniejsze deklarowanie się, kto z posłów weźmie udział w seminarium. Zwrócimy się z tym również do posłów w piśmie ogólnym, o którym już mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#TadeuszBiliński">Tyle ogólnych spraw. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>