text_structure.xml 82.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanKomornicki">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam posłów i przybyłych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanKomornicki">Tematem posiedzenia są problemy ochrony walorów przyrodniczych oraz edukacji ekologicznej w województwie gdańskim, na Helu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanKomornicki">Temat obrad został nakreślony szeroko.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanKomornicki">Na wstępie chcę spytać, czy ktoś z państwa ma pytania do pana dr Skóry w związku z udzieloną przez niego informacją na temat pracy stacji morskiej na Helu? Nie widzę pytań.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanKomornicki">Wobec tego udzielam głosu panu prof. Bartlowi, który jest specjalistą od ichtiofauny, a zarazem członkiem Państwowej Rady Ochrony Przyrody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RyszardBartel">Na wstępie chcę podkreślić, że cała polityka zarybiania jest ściśle związana z czynnikami psychosocjologicznymi związanymi z bytem tutejszych rybaków.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RyszardBartel">Zacznę od tematu zarybiania wód Zatoki Gdańskiej i Zatoki Puckiej rybami łososiowatymi. Wieloletnie eksperymenty, przeprowadzone przez Instytut Rybactwa Śródlądowego, na podstawie około pół miliona oznakowanych ryb łososiowatych, pozwoliły na wypracowanie metod gospodarowania rybami łososiowatymi, tj. trocią, ponieważ łosoś zginął na naszych wodach kilka lat temu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RyszardBartel">Prawdą jest, że w Zatoce Gdańskiej rybacy żyli z łososia, ale aby go z powrotem sprowadzić do Zatoki, trzeba wielkich pieniędzy. Jestem członkiem Komisji ds. zarybiania i gospodarki łososiem, która to komisja niebawem otrzyma inną nazwę. Dzięki uchwaleniu ustawy o rybołówstwie morskim komisja ta zostanie powołana przez ministra transportu i gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RyszardBartel">Już obecnie komisja dysponuje pieniędzmi na zarybianie, co w znacznym stopniu rozwiązuje ten problem. Eksperymenty, które prowadziliśmy, oparte były na znakowaniu ryb. Pokazały one, że zarybianie jako forma działalności gospodarczej jest uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RyszardBartel">Można stwierdzić, że gdy w niektórych miejscach wypuszcza się ryby, uzyskuje się dobre efekty. Natomiast gdy wypuszcza się ryby w innych miejscach, nie osiąga się rezultatów. Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RyszardBartel">Aby odpowiedzieć na to pytanie, przeprowadziliśmy pewien eksperyment nastawiony na rybaków Zatoki Puckiej. Mianowicie, zamiast wypuścić ryby do Zatoki Puckiej, przetrzymaliśmy je przez 3 miesiące w stawach w Jastarni. W eksperymencie tym nawiązaliśmy do eksperymentów szwedzkich, gdzie takie działania spowodowały, że więcej ryb przeżyło i miały one lepszy wzrost.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#RyszardBartel">Natomiast my ponieśliśmy klęskę w wyniku tego eksperymentu, gdyż procent zwrotów znaczków wyniósł u nas poniżej 2%, przy czym 95% zwrotów pochodziło od dwóch rybaków, reszta rybaków jak gdyby nie łowiła znakowanych ryb. Rejon Zatoki Puckiej jest bowiem rejonem, a prowadzę tu eksperymenty od 1959 r., z którego nie ma zwrotów znaczków.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#RyszardBartel">Na czym polega ta kwestia? Polega ona na dotarciu do świadomości rybaków, z którymi odbyłem spotkanie, tłumacząc im: panowie, jeżeli rolnik sieje, to wie, ile wysiał i ile zebrał, a panowie uniemożliwiacie mi uchwycenie tej prostej zależności na tym poletku, które przecież uprawiamy dla was.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#RyszardBartel">Niemniej jednak w tej sytuacji musimy prowadzić statystykę w inny sposób.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#RyszardBartel">Zarybianie ujścia Wisły powoduje, że ryby wędrują wzdłuż Mierzei Wiślanej. Pracujemy więc nie tylko na rzecz rybaków woj. gdańskiego, lecz również na rzecz rybaków woj. elbląskiego, którzy łowią na Mierzei Wiślanej, a jest to jeden z najlepszych rejonów połowów troci. Na rynku troć traktuje się jak łososia. Dodam, że rybacy Zatoki Puckiej również łowią ryby przy ujściu Wisły.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#RyszardBartel">Ponieważ ryby przemieszczają się, połowy ich nie muszą odbywać się wyłącznie w Zatoce Puckiej. Blisko Zatoki Puckiej jest rzeka Reda, w której była piękna populacja troci. Wskutek zanieczyszczeń wody i innych niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym, populacja ta nieomal zaginęła. Olbrzymie znaczenie miało tu potworne kłusownictwo, którego nie można było opanować. Podobna sytuacja jest zresztą nie tylko w tym rejonie.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#RyszardBartel">Nawiązując do tego, co powiedział pan dr Skóra o zarybianiu sieją, chcę stwierdzić, że przed drugą wojną światową sieja była atrakcyjną rybą dla rybaków Zatoki Puckiej, ale z jej połowy przez cały czas opierały się na zarybianiu. Prowadzone ono było do końca lat 60. i wtedy w Zatoce Puckiej i Gdańskiej była sieja. W momencie zaprzestania zarybiania, skończyła się sieja.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#RyszardBartel">Od 2 lat rozpoczęliśmy realizację programu, który zmierza do reintrodukcji siei w Zatoce Puckiej, opierając się o sieję z Zatoki Pomorskiej. Jesienią ub. roku pojawiły się już pierwsze efekty tego programu, gdyż w rejonie ujścia Redy łowiono już wędrujące tarlaki siei. Jeżeli chcemy utrzymać sieję w tych wodach, to przez cały czas ze środków państwa musi być finansowane zarybianie, podobnie jak czynimy to z trocią.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#RyszardBartel">Kiedyś w wodach woj. gdańskiego był łosoś, który zginął. Rozpoczęty kilka lat temu program restytucji łososia w Polsce sprawił, że od 2 lat prowadzimy dość intensywne zarybianie łososiem, m.in. Wisły i mam nadzieję, że w przyszłym roku pojawią się pierwsze tarlaki łososia.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#RyszardBartel">Jako ciekawostkę proszę potraktować to, co powiem państwu o cierniku, który zawsze występował w tych rejonach. na początku XX wieku w rejonie Mierzei Wiślanej był taki rok, gdy złowiono 200 ton ciernika. Co z nim robiono? Pozyskiwano z ciernika olej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofSkóra">Dodam, że dzisiaj ciernika nie można łowić, ponieważ zapychają się sieci. Olej z ciernika ma ogromne walory, gdyż jest to jedyny olej z ryby, który nie pachnie rybą. Tam więc, gdzie można, łowi się ciernika. Na przykład Rosjanie kilka lat temu łowili po 3,5 tys. ton ciernika rocznie i dalej łowią tę rybę, jednak w samym środowisku istnieje pewna bariera pozyskiwania ciernika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanKomornicki">Chcę państwa poinformować, że na naszym posiedzeniu jest obecny pan dyrektor Roman Kołodziejski z Urzędu Morskiego w Gdyni, którego witamy i który może nam wyjaśnić zagadnienia dotyczące spraw technicznych związanych z oczyszczaniem wód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#EdmundGapiński">Chcę spytać, w którym Bugu pojawił się byczek? Czy złowiono go u nas? - bo są dwa Bugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofSkóra">Byczek pojawił się w naszych granicach, za Kanałem Królewskim, który łączy system Morza Czarnego z Bałtykiem. Mogę też podać, że informację tę przekazał nam pan doktor Danielewicz, który znalazł tam tę rybę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanKomornicki">Uzupełniając powitania, chcę państwu powiedzieć, że na naszym posiedzeniu obecna jest burmistrz Helu, pani Bogusława Białk, którą witamy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanKomornicki">Aby zamknąć przedstawiony przez pana doktora Skórę zarybiania wód Zatoki Puckiej jakąś konkluzją, chcę zapytać pana prof. Bartla, czy dla tych bardzo pięknych projektów, które pan nam przedstawił, zostało zapewnione finansowanie? Myślę o kosztownym programie badań zarybień, którego realizacja jest obowiązkiem Polski, a nie tylko - przepraszam miejscowe władze i działaczy - pomysłem tutejszych środowisk naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardBartel">Szczęśliwie się stało, że w tym roku została uchwalona ustawa o rybołówstwie morskim i zostanie powołana stosowna komisja.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RyszardBartel">W tym roku po raz pierwszy komisja działała na tej zasadzie, że nie dawała obietnic, ale kupowała od hodowców narybek łososia i troci, mając na to zapewnione środki finansowe. Jeśli dobrze pamiętam, w tym roku przyznano 23 mld bądź 25 mld starych złotych na zarybienia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RyszardBartel">Akcja zarybieniowa pociąga za sobą znaczne koszty, z tym że w tym roku nie uwzględniono środków na zarybianie węgorzem. Zrezygnowaliśmy zresztą z tego, gdyż Japończycy wykupili bardzo znaczne ilości węgorza na tucz i cena węgorza była w tym roku dwukrotnie wyższa aniżeli w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#RyszardBartel">W ubiegłym roku cena wynosiła 4 mln zł za kg narybku węgorza, zaś w tym roku wzrosła już do około 9 mln zł za kg. Wyjaśniam, że na kilogram wchodzi około 2 tysiące sztuk. Na narybek węgorza nie starczyłoby nam pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#RyszardBartel">Natomiast ze środków, które są nam przyznawane, chcemy utrzymać zarybianie trocią rzędu około 1,5 mln smoltów troci. Wyjaśniam, że smolty to są ryby w wieku jednego roku lub dwóch lat, które wiosną zmieniają barwę z typowo pstrągowej i wykazują tendencję spływania do morza. W tym okresie w ciągu półtora miesiąca wszystkie smolty muszą zostać wypuszczone do rzeki, aby mogły spływać.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#RyszardBartel">Dlaczego wypuszcza się je do rzeki? Gdyż wykazują tendencję powrotu do rzeki macierzystej, a rzeką macierzystą jest ta rzeka, do której ryby zostały wypuszczone. Jeżeli będzie to ujście Wisły to ryby w 99 i iluś tam setnych procenta powrócą do Wisły.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#RyszardBartel">Co się tyczy siei, to mamy hodowców tej ryby i program zarybiania nią będzie realizowany.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#RyszardBartel">Co do szczupaka, to komisja zarybieniowa, tak będzie się nazywała nowo powstała komisja - ma program zarybiania szczupakiem zarówno Zatoki Puckiej, jak i Zalewu Wiślanego. Odnosi się to nie tylko do szczupaka.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#RyszardBartel">Polityka zarybiania musi też uwzględnić zarybianie tarlakami płoci, co jest stosunkowo proste. Można przypuszczać, że płocie bardzo dobrze przyjmą się w tych wodach, tak jak poprzednio, gdyż słonawa woda sprzyja tej rybie.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#RyszardBartel">Mam nadzieję, że korzystna tendencja, która pojawiła się w polityce zarybiania w tym roku będzie utrzymana i że rokrocznie będziemy mieli środki na te cele.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#RyszardBartel">Zaznaczam, że program działania komisji zarybieniowej przewiduje również finansowanie pewnych przedsięwzięć badawczych oraz testowanie znakowań ryb. Każda partia wypuszczanych ryb jest bowiem oznakowana, tj. tysiąc sztuk ryb jest oznakowanych znaczkami indywidualnymi, które przyczepia się pod płetwą grzbietową.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#RyszardBartel">Ostatnia sprawa, którą poruszę, to restytucja łososia. Łososie są wypuszczane w 5 miejscach. Jeśli mówimy o województwie gdańskim, to łososiem zarybia się dopływ Drwęcy, gdyż chodzi o powrót tych ryb do Drwęcy.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#RyszardBartel">Gdybyśmy wypuścili tarlaki łososia do Wisły, to żadna z ryb nie wróciłaby do Drwęcy, lecz płynęłyby one wtedy pod zaporę we Włocławku. Mówię to na podstawie wędrówek kilkudziesięciu tysięcy oznakowanych troci wypuszczanych w ujście Wisły. Teraz ryby wypuszczamy do Drwęcy, aby wróciły do rzeki urodzenia. Wobec tego zjawiska jesteśmy bezsilni, a może zresztą dobrze, że tak się dzieje, gdyż dzięki temu możemy sterować wędrówką ryb, korzystając z ich biologicznych uwarunkowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję panie profesorze za informację i przy okazji dziękuję za ocenę działań parlamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardBartel">Chcę podziękować parlamentarzystom za uchwalenie ustawy o rybołówstwie morskim, która rozwiązała nam pewne problemy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RyszardBartel">Bywało już tak, że nasz budżet wynosił tylko 90 mln zł, mówiłem więc rybakom: nie mamy pieniędzy. Oni reagowali na to tak, jak dyktowały im posiadane środki i w rezultacie liczba wypuszczanych smoltów zmniejszała się z roku na rok, z 900 tys. do 400 tys. a potem do 250 tys. Jeżeli nie stworzy się odpowiednich warunków dochodowych, to rybacy natychmiast przechodzą na tucz pstrąga tęczowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofSkóra">Jestem wychowankiem pana profesora i wysłuchałem wiele narzekań na system zarybienia. Będąc już więc ekspertem Komisji sejmowej, wraz z kolegami pilnowałem, aby system zarybień miał racjonalne podstawy prawne.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofSkóra">Co do finansowania naszej działalności, to Stacja Morska jest zasilana w klasyczny sposób, tak jak wszystkie jednostki akademickie, przeżywa zatem te same problemy, co inne placówki wyższych uczelni.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofSkóra">Mamy środki zabezpieczające naszą aktywność w dziedzinie badań naukowych. Morski Instytut Rybacki wspomaga nasze trzy programy badawcze dotyczące ichtiofauny Zatoki Puckiej. Odnosi się to m.in. do badań na temat ryb łososiowatych.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofSkóra">Ze środków Komitetu Badań Naukowych finansowany jest projekt pilotażowy dotyczący babki byczej, to jest inwazji na naszych wodach. Będziemy starali się zdobyć dla tych badań nowe źródła zasilania, m.in. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ramach działalności statutowej starcza nam pieniędzy na drobne eksperymenty. Badania morświnów finansowane są również z Komitetu Badań Nukowych i do końca br. mamy zapewnione środki na te badania.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofSkóra">Mamy kłopoty z zabezpieczeniem środków na badania fok, które po części są finansowane ze środków szwedzkich. Gdy inicjowaliśmy te badania, nie było dla nich u nas w kraju zrozumienia, gdyż nikt nie traktował foki jako zwierzęcia rodzimego.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofSkóra">Obecnie coraz częściej potrafimy przekonać, że zajmowanie się fokami jest uzasadnione. Rekomendacje międzynarodowe, m.in Hajkomu, skłaniają do tego, aby spojrzeć na te badania życzliwym okiem, gdy jednak kompleksowo zabraliśmy się za problem fok od strony badawczej, ochroniarskiej i edukacyjnej, to natknęliśmy się na problem dotyczący źródeł finansowania tych badań. Znalezienie tych źródeł zajęło nam nieco czasu i wysiłku.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KrzysztofSkóra">Chcę podkreślić przyjazny stosunek do tej sprawy zarówno Urzędu Morskiego w Gdyni, jak i Dyrekcji Lasów Państwowych, które przekazały miastu teren na fokarium, a miasto przekazało nam ten teren. Mamy już zgodę na budowę fokarium i projekty budowy są gotowe. Co do pieniędzy, to jesteśmy na etapie negocjacji z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz EkoFunduszem. Pierwsze pieniądze otrzymaliśmy z Komitetu Badań Naukowych, a są one głównie przeznaczone na zasilanie wodą systemów akwaryjnych i basenów.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KrzysztofSkóra">Chcę jeszcze podkreślić, że w istotny sposób wspiera nas Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jednak kłopoty łączą się z inflacją, gdyż zaplanowanych pieniędzy w praktyce nie starcza.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KrzysztofSkóra">Szukamy więc dodatkowych źródeł finansowania naszych badań, a niestety, nie możemy sięgnąć do Funduszu dla Niepełnosprawnych. Tymczasem jak obliczyliśmy, same inwestycje w obrębie kompleksu wyniosą minimum 1,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#KrzysztofSkóra">Na dobrą sprawę, dodatkowych źródeł finansowania nie widzimy, albo więc te instytucje, które deklarowały nam swoją pomoc, przyznają nam dodatkowe środki, albo też okroimy przygotowany projekt budowy, ale wtedy grozi nam niebezpieczeństwo prowizorki.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#KrzysztofSkóra">Nie chcielibyśmy budować prowizorki, bo gramy w lidze międzynarodowej. Poczynania dotyczące ochrony zwierząt podejmowane są w ramach międzynarodowych konwencji, nie powinniśmy więc polegać na prowizorycznym działaniu. Tym bardziej że nasz ośrodek będzie jedynym tego typu ośrodkiem na całym południowym Bałtyku. Takie ośrodki istnieją w Skandynawii, nad Morzem Północnym, ale u nas badania fok mają wciąż posmak ciekawości, a nie poważnego programu badawczego.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#KrzysztofSkóra">Rozmawiamy z wieloma ludźmi, uzyskujemy ich przychylność i mamy nadzieję, że zapadną racjonalne decyzje. Jutro na Uniwersytecie Gdańskim kończy się przetarg na wykonawcę tej budowy, a w jego ostatnim etapie pozostały dwie firmy - Mega i Hydrobudowa. Przebieg budowy będzie zależał od środków, które zdobędziemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanKomornicki">Myślę, że sytuacja jest jasna. Na naszym posiedzeniu obecni są przedstawiciele funduszy ekologicznych: Państwowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz EkoFunduszu. Jak sądzę, nie pozwolą oni na budowę prowizorki.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanKomornicki">Ponieważ brak środków na budowę wynika nie z planów, tylko z inflacji, myślę że budowa ta nie jest zagrożona. Chcę przekazać zarządom tych funduszy, że popieramy realizację programu rozbudowy Stacji Morskiej w Helu, która to stacja ma wielkie walory badawcze i naukowe, a z całą pewnością jest też istotną dla Helu atrakcją turystyczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardBartel">Wracając do sprawy zarybień, to teraz - jak powiedziałem - została ona uregulowana. Natomiast poprzednio przedsięwzięcia te były finansowane przez trzy ośrodki: Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej, Ministertwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz przez Państwowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wszystkim wymienionym instytucjom bardzo serdecznie dziękuję za wieloletnie wsparcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję, Czy moglibyśmy zamknąć na tym informacje o działalności Stacji Morskiej w Helu i o problemie zarybień? Bynajmniej nie zamyka to problematyki ochrony walorów o przyrodniczych Helu i Zatoki Puckiej, co jest przewidziane w porządku dziennym dzisiejszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanKomornicki">Na tym tle mamy także mówić o edukacji ekologicznej, traktując ją nawet szerzej. Czy mogę prosić pana dyrektora o wprowadzenie do tej tematyki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JacekRolbiecki">Na początku raz jeszcze zaprezentuję państwu mapę Zatoki Puckiej oraz Zatoki Gdańskiej i terenów przymorskich, którą to mapę na wczorajszym posiedzeniu demonstrowała pani dyrektor Kozak.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JacekRolbiecki">Nasze województwo jest o tyle ciekawe, że obok tego, że jest ono silnie zurbanizowane i występuje w nim specyficzny przemysł nadmorski, województwo zachowuje obszary o względnie nieskażonej przyrodzie, na których to obszarach stosuje się różne formy ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JacekRolbiecki">Obecnie znajdujemy się na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Jest to czwarty z kolei park krajobrazowy w Polsce, utworzony w 1978 roku. Zresztą wszystkie parki krajobrazowe w naszym województwie powstały stosunkowo wcześnie. Trójmiejski Park Krajobrazowy powstał w 1979 roku, a dwa pozostałe w 1983 roku.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JacekRolbiecki">W 1994 r. wojewoda gdański wydał rozporządzenie porządkujące sprawy ochrony krajobrazu. Na mocy tego rozporządzenia utworzono 20 obszarów chronionego krajobrazu w imię tego, aby zachować terytorialną ciągłość tej ochrony. Ponadto uporządkowano problemy ochrony parków krajobrazowych.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JacekRolbiecki">Poza tym mamy w województwie 46 rezerwatów przyrody i jeszcze niedawno pod tym względem zajmowaliśmy drugie-trzecie miejsce w skali kraju. Teraz przesunęliśmy się na nieco dalsze miejsce. Jeśli jednak Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przychyli się do naszych kilkunastu projektów, które od kilku lat czekają na decyzję, to myślę, że lokata naszego województwa ulegnie poprawie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JacekRolbiecki">Ponieważ znajdujemy się na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, to dyrektor parku przedstawi państwu w telegraficznym skrócie najistotniejsze cechy parku. Dla Nadmorskiego Parku Krajobrazowego opracowywany jest plan ochrony i główny autor tego planu, pani Lenartowicz przedstawi nam jego założenia.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JacekRolbiecki">W drugim kompleksie spraw chcemy państwu zaprezentować problemy edukacji ekologicznej. Na ten temat zabierze głos pan Sroczyński z Nadbałtyckiego Centrum Edukacji Ekologicznej. Chcemy państwu przedstawić te sprawy w problemowym ujęciu, gdyż wprawdzie nikt nie podważa znaczenia edukacji ekologicznej, to jej realizacja przysparza nam trudności, m.in. wskutek braku rozwiązań prawnych i instytucjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JacekRolbiecki">Tyle z mojej strony. Oddaję teraz głos dyrektorowi Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderJanta">Jak już państwo wiecie, Nadmorski Park Krajobrazowy powstał w 1978 jako jeden z pierwszych w kraju nadmorskich parków krajobrazowych. Obejmuje on unikalne, nie tylko na polską skalę, tereny o wybitnych wartościach przyrodniczych oraz o bardzo wysokich wartościach rekreacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AleksanderJanta">Lądowa część nadmorskiego Parku Krajobrazowego jest w całości położona w strefie nadmorskiej i poddana oddziaływaniu morza na środowisko przyrodnicze lądu. Obejmuje ona swym zasięgiem Mierzeję i Półwysep Helski, część Mierzei Kaszubskiej, po miejscowość Białogórę, przymorskie fragmenty Kępy Swarzewskiej oraz Kępy Puckiej oraz przymorskie fragmenty pradoliny Płótnicy i Zatoki Kaszubskiej, tzn. tak zwaną małą Zatokę Pucką.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AleksanderJanta">Na styku lądu i morza ma tu miejsce szczególna dynamika procesów przyrodniczych, geomorfologicznych takich jak: procesy aeoliczne, akumulacja i przeważająca na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego abrazja, szczególnie intensywna w zachodniej części Półwyspu Helskiego, gdzie możliwe jest jego przerwanie na klifie koło Jastrzębiej Góry.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AleksanderJanta">W Nadmorskim Parku Krajobrazowym występują wszystkie typy wybrzeży charakterystyczne dla południowego Bałtyku, tj. wybrzeża: klifowe, mierzejowe, wydmowe i zalewowe. Tutaj na Półwyspie Helskim znajdują się jedyne w Polsce plaże o ekspozycji południowej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AleksanderJanta">Nadmorską specyfikę tego parku krajobrazowego podkreśla także charakter ekosystemów lądowych, ukształtowanych w ekotonalnej strefie kontaktów lądu i morza. Są to zbiorowiska inicjalne plaż, zbiorowiska wydm białych, wydmowy bór sosnowy oraz bory barzynowe.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#AleksanderJanta">W ujściach pradolin ukształtowały się łąki halofilne i szuwary półhalofilne. Charakterys-tyczne są także zbiorowiska naklifowe oraz torfowiska, w tym najbardziej wysunięte na wschód torfowiska wysokie typu atlantyckiego.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#AleksanderJanta">Osobliwiścią Nadmorskiego Parku Krajobrazowego jest występowanie zarówno zbiorowisk, jak i gatunków znajdujących się na wschodnich krańcach swego europejskiego zasięgu oraz występowanie wielu roślin w siedliskach specyficznych, np. nie ustabilizowanych i skrajnie ubogich oraz zbiorowisk solniskowych.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#AleksanderJanta">Na obszarze Nadmorskiego Parku Krajobrazowego spotykamy dużą grupę gatunków chronionych, rzadkich w skali kraju oraz gatunków reliktowych. Są to m.in. gatunki występujące na słonych łąkach, takie jak: siwgerarda, babka nadmorska, jarnik solankowy, występujące na torfowiskach wysokich wrzosiec bagienny i wrzoskownica europejska, malina morowska, ponikło wielołodygowe. Na łąkach i w borach nadmorskich występuje warzyna czarna, zaś na łąkach kosaciec syberyjski.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#AleksanderJanta">Bardzo zróżnicowana jest także fauna Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, co jest efektem zróżnicowania nisz ekologicznych. Szczególnie istotne jest z tego punktu widzenia położenie Mierzei Helskiej i Zatoki Puckiej na trasie południowobałtyckiego szlaku wędrówek ptaków. Bardzo interesująca jest flora i fauna Zatoki Puckiej ze względu na specyficzny, estuariowy charakter tego akwenu.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#AleksanderJanta">Należy tu także podkreślić, że bogate i specyficzne są biocenozy podwodne otaczające Nadmorski Park Krajobrazowy. Akweny te ze względu na swoje wyjątkowe cechy, tj. duże zróżnicowanie gatunkowe oraz zróżnicowanie siedliskowe, wymagałyby również wzięcia pod ochronę. Ochrona akwenów morskich przylegających do lądu zapewniłaby ciągłość przyrodniczą siedlisk i łamałaby tradycyjny podział ekosystemów na linii wody.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#AleksanderJanta">Akweny sąsiadujące z Nadmorskim Parkiem Krajobrazowym znajdują się na liście bałtyckiego systemu obszarów chronionych. Polska jako jeden z tych sygnatariuszy konwencji elsińskiej jest obowiązana do utworzenia obszarów chronionych na Morzu Bałtyckim. Najprostszą drogą wywiązania się z tego obowiązku byłoby rozszerzenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego na akweny morskie, jednakże obecne uregulowania prawne uniemożliwiają to.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#AleksanderJanta">Nadmorski Park Krajobrazowy jest obszarem charakteryzującym się skrajnie małą odpornością na niszczenie mechaniczne. Wiele siedlisk jest niestabilnych i mało odpornych.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#AleksanderJanta">Ponieważ eksploatacja obecnego terenu parku stwarzała zagrożenie dla zachowania wybitnych walorów przyrodniczych i krajobrazowych tego terenu z niepowtarzalnymi ekosystemami, właśnie dlatego w tym miejscu 18 lat temu został utworzony Nadmorski Park Krajobrazowy. Spełnił on swoje zadanie.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#AleksanderJanta">Świadomość, że konieczna jest ochrona przyrody na tym obszarze staje się coraz większa wśród mieszkańców. Należy także wspomnieć o powstaniu 5 oczyszczalni ścieków na tym terenie, co wydatnie przyczyniło się do poprawy stanu sanitarnego wód, zwłaszcza wód morskich.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#AleksanderJanta">Nie będę mówił o licznych problemach, z którymi boryka się Nadmorski Park Krajobrazowy, podobnie jak inne parki krajobrazowe. Nie będę mówił o braku etatów, o niskich pensjach i tego rodzaju sprawach.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#AleksanderJanta">Jednakże jednym z większych problemów jest pewna niespójność obowiązującego systemu prawnego, pomimo istnienia wielu doskonałych regulacji prawnych.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#AleksanderJanta">Chcę także wspomnieć o tym, że parki krajobrazowe są najbardziej idealnym i predysponowanym miejscem do prowadzenia edukacji ekologicznej nie tylko dla dzieci, lecz także dla dorosłych. Nawet stworzenie dodatkowych etatów dla specjalistów do spraw edukacji ekologicznej nie zmienia faktu, że edukacja ekologiczna jest najtańszą i w perspektywie czasu najbardziej skuteczną formą ochrony przyrody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję bardzo. Zanim oddam głos pani Lenartowicz, chciałbym prosić, aby w dyskusji wypowiedzieli się: pani burmistrz Helu oraz dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanKomornicki">Szczególnie zależy mi na wypowiedzi pani burmistrz. Nie zawsze gminy najlepiej czują się w parkach krajobrazowych. Chodzi mi więc o symbiozę działań podejmowanych w tutejszym parku krajobrazowym przez jednostki administracyjne z działaniami podejmowanymi przez instytucje, które ustawowo zajmują się ochroną przyrody.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanKomornicki">Oddając głos pani Zofii Lenartowicz z Instytutu Ochrony Przyrody w Gdyni, mam prośbę, aby zechciała pani uwzględnić w swej informacji kwestię finansowania działań ochronnych. Mamy bowiem pewne sygnały, m.in pochodzące od wojewodów, o zagrożeniach działalności ośrodków edukacji ekologicznej wynikłych z przyczyn finansowych. Ostatnio rozmawialiśmy na ten temat z kierownictwem Najwyższej Izby Kontroli, bo niekiedy dochodzą nas głosy, że są to trudności o bardzo znacznym nasileniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZofiaLenartowicz">Chcę państwu przybliżyć problematykę planu ochrony przyrody w regionie. Park Krajobrazowy jest narzędziem ochrony przyrody i w pewnym sensie narzędziem edukacji ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#ZofiaLenartowicz">Park krajobrazowy to szczególna forma ochrony przyrody, powiedziałabym, że szczególnie trudna forma. Z czego wynikają te trudności? Z tego, że z jednej strony celem tworzenia parków jest ochrona wartości przyrodniczych, historycznych i kulturowych, zaś z drugiej strony park jest również obszarem użytkowanym gospodarczo.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#ZofiaLenartowicz">Na obszarze zamieszkałym, użytkowanym gospodarczo ochrona przyrody jest bardzo trudna, dlatego - wydaje mi się - intencją ustawodawcy, który nałożył obowiązek tworzenia nowego rodzaju planów, do których należy plan ochrony przyrody, było stworzenie nowych narzędzi ochrony środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#ZofiaLenartowicz">Tuż po ukazaniu się ustawy sporządziliśmy zasady urządzenia parku krajobrazowego. Chcę tu zwrócić uwagę na to, że ustawa nie jest dostatecznie precyzyjna, jeśli mówimy o planach ochrony przyrody. O ile od biedy, przy pomocy prawnika można określić, czym ma być taki plan, to już poza tym, że plan jest zadaniem wojewody zatwierdzanym przez wojewodę, nie wiemy, w jaki sposób powinien on zostać sporządzony.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#ZofiaLenartowicz">Czy to, że ustawodawca nie postawił kropki nad „i” w tym względzie, jest posunięciem dobrym, czy złym - to kwestia otwarta. Spotyka się różne opinie na ten temat. Wydaje się jednak, że taki nieprecyzyjny zapis w ustawie utrudnia podejmowanie decyzji przez zlecającego opracowanie planu ochrony przyrody.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#ZofiaLenartowicz">Z uwagi jednak na dużą różnorodność parków krajobrazowych, być może, że stworzenie aktów wykonawczych do ustawy byłoby przynajmniej jeszcze obecnie niecelowe. Porównajmy bowiem Nadmorski Park Krajobrazowy z mnogością jego problemów np. z Sobiborskim Parkiem Krajobrazowym, który jest wyłącznie parkiem leśnym o prawie zerowym zaludnieniu.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#ZofiaLenartowicz">Niemniej jednak uważam, że najpierw powinna odbyć się dyskusja nad zasadami sporządzenia planów i że powinny one zostać określone. Zaznaczam, że chyba niewłaściwe byłoby stosowanie instrukcji dotyczącej parków narodowych w odniesieniu do parków krajobrazowych.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#ZofiaLenartowicz">Chcę pokrótce zająć się edukacją ekologiczną. Naszym zamierzeniem było, aby już na etapie sporządzania planu ochrony przyrody pamiętać o tym, iż park krajobrazowy ma być skutecznym narzędziem tej ochrony. Już przy sporządzaniu planów trzeba myśleć o minimalizowaniu konfliktów, które mogą powstać na styku działań ochronnych i działań związanych z gospodarowaniem.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#ZofiaLenartowicz">Dlatego w naszym zamyśle było, aby szerokie forum uczestników miało wpływ na treść planu ochrony przyrody. W naszym województwie prace te odbywają się dwutorowo. Udział w nich biorą członkowie tzw. izby reprezentantów. Może jest to niezrozumiała nazwa, więc chcę wyjaśnić, że izba skupia liczną grupę osób, które są przedstawicielami: rad gmin, podmiotów zarządzających obszarem parku, urzędów morskich, Lasów Państwowych, wojska, straży granicznej. W pracach izby reprezentantów biorą też udział zwykli obywatele. Każdy może zgłosić swój udział w działalności izby.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#ZofiaLenartowicz">Etap formułowania diagnoz mamy już za sobą, teraz jesteśmy na etapie budowania strategii ochrony przyrody i w tym celu odbyliśmy wiele spotkań z izbą reprezentantów. Obecnie prowadzimy problemowe dyskusje na temat parku, rozpatrując problemy, które jawią się jako problemy szczególnie ważne. Chodzi tu o takie problemy, jak np. zagadnienia związane z zabudową techniczną brzegu, z użytkowaniem turystycznym obszarów parku.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#ZofiaLenartowicz">Jak państwo wiecie, w Nadmorskim Parku Krajobrazowym przy wąskiej wstążce lądu z akwenem Zatoki Puckiej, nasilenie użytkowania turystycznego jest bardzo znaczne. Na Półwysep Helski w sezonie przyjeżdża około 40 tys. ludzi, a taka liczba osób potrafiłaby „na butach” roznieść Półwysep Helski. Jest on strukturą bardzo wrażliwą, zamierającą formą geomorfologiczną, stąd problem zagospodarowania turystycznego należy do najważniejszych problemów.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#ZofiaLenartowicz">Innym problemem parku jest gospodarka wodno-ściekowa oraz gospodarka odpadami. Jak państwo wiecie, do Zatoki Puckiej spływają ścieki z połowy województwa, częściowo do części lądowej, a częściowo do morskiej części Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Wszystko, co spływa z Polski Wisłą, kieruje się do Zatoki Puckiej. Dlatego problem ochrony wód Zatoki jest jednym z najbardziej analizowanych ważnych problemów związanych z urządzeniem parku krajobrazowego.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#ZofiaLenartowicz">Kolejny problem to problem rozwoju miejscowości na tym terenie i parcelacji gruntów. Rozwój miejscowości odbywa się w zasadzie w niezgodzie z racjonalnymi zasadami. Osiedla rozrastają się wzdłuż brzegu morskiego, a parcelacja gruntów postępuje, co zresztą nie jest zabronione. Jednak z parcelacją gruntów rolnych łączy się nielegalne budownictwo letniskowe, które jest procederem na skalę całego kraju. Większość tych gruntów nabywa ludność z głębi Polski, a nie ludność miejscowa.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#ZofiaLenartowicz">Wobec istnienia tak wielu poważnych problemów, trudno jest stworzyć plan ochrony przyrody, taki plan, który będzie zaakceptowany przez ludność i trudno jest zarządzać obszarem parku. Dlatego na etapie tworzenia planu ochrony do konstruowania planu włączyliśmy szerokie gremium reprezentujące miejscową ludność.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#ZofiaLenartowicz">Chcę podkreślić, że wielkie zasługi ma działająca od końca 1994 r. przy dyrektorze nadmorskiego Parku Krajobrazowego rada społeczno-naukowa. Razem z radą przeprowadziliśmy we wszystkich tutejszych gminach przynajmniej po kilka spotkań z ludnością. Uczestniczy w nich z reguły po kilkadziesiąt osób, co jest jednym ze świadectw tego, że spotkania te są akceptowane przez miejscową ludność i wydaje się, iż przynoszą one pewne efekty.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#ZofiaLenartowicz">Z reguły spotkania poświęcone są walorom przyrodniczym i kulturowym tych terenów oraz sprawom, które niosą ze sobą zagrożenia dla tych walorów.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#ZofiaLenartowicz">Spotkania pozwalają poznać oczekiwania ludności związane ze sposobem zarządzania obszarem parku. Często pytania dotyczą możliwości zarobkowania, które powstaną wskutek wykorzystania walorów przyrodniczych i rekreacyjnych tych terenów.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#ZofiaLenartowicz">Widzimy już, że w różnych decyzjach bierze się pod uwagę wnioski, które są formułowane podczas tych spotkań z ludnością. Wydaje mi się, że spotkania są pewnym novum w procedurze sporządzania planów ochrony przyrody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RomanKołodziejski">Środowisko przyrodników jest nastawione z reguły rzeczy na ochronę przyrody. Natomiast ja będą mówił o działaniach technicznych i tych, które nastawione są na człowieka.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#RomanKołodziejski">Zgodnie z ustawą z 1991 r. o obszarach morskich i administracji morskiej, Urząd Morski jest zobowiązany do utrzymywania w porządku brzegów morskich, wydm i zalesień na całym polskim wybrzeżu. Ja skupię się na działalności Urzędu Morskiego w Gdyni.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#RomanKołodziejski">Administrujemy brzegiem morskim o długości 2 województw. W sumie jest to 350 km polskiego wybrzeża. Szczególnie strategicznym rejonem jest właśnie teren Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Jest to obszar, który z natury rzeczy powinien być regionem pozbawionym ingerencji człowieka lub o minimalnej ingerencji człowieka. Tymczasem ochrona brzegu, szczególnie brzegów Półwyspu Helskiego i klifu w Jastrzębiej Górze, wymaga działań technicznych.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#RomanKołodziejski">Półwysep Helski jest miejscem zamieszkania 10 tys. stałych mieszkańców oraz wypoczynku i bytowania kilkudziesięciu tysięcy osób w sezonie turystycznym. W związku z tym wolą władz, rządu i Sejmu jest, aby ten rejon był rejonem szczególnie chronionym.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#RomanKołodziejski">Pod koniec lat 80. doszło do sytuacji ekstremalnej, gdy Półwysep Helski był rzeczywiście zagrożony. Z tym że chcę tu zdementować katastroficzne opinie, iż grozi przelanie Półwyspu Helskiego. Otóż do przelania Półwyspu jest na szczęście bardzo daleko. Choćby patrząc na mapy historyczne z XVI wieku widzimy, że wtedy w niektórych miejscach powstały przetoki, ale to także nie oznaczało przelania Półwyspu, co byłoby bardzo groźne.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#RomanKołodziejski">Wszyscy widzimy, że na tych 30 kilometrach Półwyspu licząc od jego nasady do końca, droga kolejowa idzie wzdłuż jednej nitki, zagrożenie więc tego naturalnego ciągu komunikacyjnego spowodowałoby straszne perturbacje. W związku z tym zdecydowano się na szczególną ochronę Półwyspu Helskiego i w 1989 r. powstała koncepcja ochrony Półwyspu, uwzględniająca możliwości finansowe, zawierająca określone rozwiązania techniczne oraz zadania dla zaplecza naukowego, zadania opracowania metody ochrony Półwyspu Helskiego.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#RomanKołodziejski">Zdecydowano się na wybór metody, która jest znana nie tylko w Europie, ale na świecie. Tę metodę stosuje się np. w Japonii, to jest w kraju, który jest pod tym względem jakby pierwowzorem. Holandia również od wielu lat stosuje tę metodę, która polega na ochronie brzegów morskich poprzez refulację, to jest namywanie piasku na brzeg morski. Piasek odbudowuje brzeg i tworzy pewien system ochrony półwyspu.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#RomanKołodziejski">Faktem jest, że przez uprzednie 40 lat, z różnych przyczyn na brzegu Półwyspu Helskiego praktycznie nic nie robiono. W okresie międzywojennym, w latach 30. we Władysławowie wybudowano port rybacki. Już wtedy jego twórcy byli świadomi tego, że port może zakłócić naturalne procesy właściwe brzegom morskim. Na ten temat istnieją różne opinie naukowców. Niektórzy mówią, że nadbrzegowy potok materiałów zawiera ich kilkaset tysięcy metrów sześciennych rocznie. Szacunki są różne, niemniej problem istnieje.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#RomanKołodziejski">W 1990 r. w wyraźny sposób ujawniła się luka w lądzie Półwyspu Helskiego. Wtedy Półwysep Helski w swym najwęższym miejscu, przed miejscowością Chałupy, ląd Półwyspu od linii wodnej Zatoki Puckiej do linii wody morza miał 70 metrów, co już było bardzo niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#RomanKołodziejski">Wtedy zdecydowano się na ochronę lądu Półwyspu. Metodą pobierania piasku z dna Zatoki Puckiej i przerzucania go przy pomocy urządzeń technicznych na brzeg nadmorski. Ten proces zasilania brzegu morskiego Półwyspu, na podstawie uchwały sejmowej z 1990 r., trwa do dnia dzisiejszego.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#RomanKołodziejski">W ostatnich latach pojawiła się jednak nowa możliwość. Mianowicie w wyniku współpracy polsko-holenderskiej, jedna z polskich firm posiadająca sprzęt pogłębiarski, za pieniądze uzyskane od Holendrów przebudowała pogłębiarkę tak, że w tej chwili mamy możliwość bezpośredniej refulacji na brzeg morski piasku pobranego z dowolnego miejsca i umocnienia brzegu metodą refulacji w dowolnym miejscu. Metodę tę stosujemy od 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#RomanKołodziejski">Natomiast pobieranie piasku z Zatoki Puckiej zanika i prawdopodobnie w tym roku zostanie zaniechane, ewentualnie będzie wydobywać się śladowe ilości piasku. Natomiast znakomita część piasku będzie pochodziła z otwartego morza.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#RomanKołodziejski">Chcę państwu zobrazować ogrom pracy, jaki został wykonany w zakresie umacniania brzegu Półwyspu Helskiego. Jak powiedziałem, zapadła decyzja umacniania tego brzegu i zaznaczam, że podjęte na mocy tej decyzji działania harmonizują z naturalnym środowiskiem przyrodniczym i stwarzają możliwości utrzymania istniejącej bazy rekreacyjno-wypoczynkowej. Przynoszą one dobre efekty dla Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#RomanKołodziejski">W kilku ostatnich latach refulowaliśmy na brzeg morski prawie 8 mln metrów sześciennych piasku. Wyjaśniam, że według szacunków z 1989 r. naukowcy stwierdzili, że ubytek piasku wynosił wtedy 10–12 mln metrów sześciennych.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#RomanKołodziejski">Tak więc deficyt piasku został już prawie wyrównany, zaś nasze obecne działania nie są łataniem dziur, lecz budową systemu ochrony brzegu Półwyspu Helskiego. System ten obejmuje na lądzie ochronę wydm, plaż i całego wybrzeża wraz z jedną i drugą Redę.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#RomanKołodziejski">Analiza pomiarów wykonanych w r.ub. wykazuje, że większość brzegu morskiego została już odbudowana dzięki tej działalności, o której mówiłem. Teraz będziemy starali się w najbardziej eksponowanych miejscowościach, tam gdzie istnieją siedliska ludzkie, wymagające stałej ochrony, budować umocnienia brzegowe.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#RomanKołodziejski">Umocnienia te będą budowane w taki sposób, aby stanowiły one pewną linię, od której nie można się cofnąć. Umocnienia te będą również przykryte naturalnym materiałem, tak że w normalnych warunkach nie będą one widoczne, będzie widać naturalną plażę. Tylko niekiedy, w ekstremalnych warunkach będzie widać fragment umocnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BogusławaBiałk">Nie muszę prezentować walorów Helu, który jest miastem jedynym w swoim rodzaju w Polsce. Mieszkańcy Helu zdają sobie sprawę ze znaczenia tego, że leżymy w Nadmorskim Parku Krajobrazowym.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#BogusławaBiałk">Mamy to szczęście, że na Helu znajduje się Stacja Morska Uniwersytetu Gdańskiego, a jej kierownikiem jest pan dr Skóra. Jednocześnie pan dr Skóra jest członkiem komisji ds. ochrony środowiska Rady Miejskiej i członkiem Rady Naukowej Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Jest on upoważniony do występowania w imieniu władz miasta Helu na wszystkich posiedzeniach związanych z ochroną Półwyspu oraz wód Zatoki Puckiej i Bałtyku.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#BogusławaBiałk">Mam do państwa prośbę, która dotyczy pomocy gminie Hel w budowie oczyszczalni ścieków. Oczyszczalnia jest już budowana bardzo długo, gdyż od 1989 r. Po ostatnich wyborach samorządowych, jako pierwszoplanowe zadanie dla władz miasta Helu określono jak najszybsze zakończenie tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#BogusławaBiałk">Naszym zadaniem jest przyciągnięcie turystów do Helu, a raczej nie tyle przyciągnięcie, bo turysta zawsze do nas przyjedzie, chodzi jednak o to, aby stworzyć mu odpowiednie warunki wypoczynku. Oznacza to czystą plażę i czystą wodę, a zatem i nowoczesną oczyszczalnię ścieków.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#BogusławaBiałk">Co udało nam się zrobić przez ten krótki czas od 1994 r.? W sierpniu 1995 r. otrzymaliśmy pozwolenie wodno-prawne na budowę oczyszczalni, co jest podstawą do opracowania dokumentacji. Poprzednia dokumentacja była już nie przydatna. Teraz mamy odpowiednią dokumentację techniczną oczyszczalni.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#BogusławaBiałk">Borykamy się jednak z problemami natury finansowej. Budżet gminy mieści się w granicach 30 mld starych złotych, a oczyszczalnia dla tak małej gminy jak nasza jest bardzo dużym obciążeniem. Inwestycja ta jest realizowana przez gminę i wojsko, a państwo doskonale wiecie, jaka jest kondycja finansowa wojska oraz kondycja finansowa samorządów.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#BogusławaBiałk">Co udało nam się jednak załatwić? W grudniu 1995 r. na budowę oczyszczalni otrzymaliśmy dotacje z funduszu PHARE w wysokości 660 tys. ECU, to jest około 20 mld starych złotych. Zaangażowaliśmy też na ten cel środki gminy w wysokości około 2 mld, co jest dla nas bardzo dużym wysiłkiem, mimo, iż jest to niewielka kwota w stosunku do potrzeb. Zaangażowaliśmy też pieniądze wojska w wysokości 3 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#BogusławaBiałk">Tak więc na budowę oczyszczalni mamy ok. 25 mld zł, to jest połowę środków, które są potrzebne na dokończenie tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#BogusławaBiałk">Istnieją poważne szanse, że roboty przy budowie oczyszczalni rozpoczną się we wrześniu br. Na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych zostanie ogłoszony przetarg na wykonawcę. Pozostaje jeszcze spełnienie wymogów Funduszu PHARE, ale jesteśmy na dobrej drodze, aby uzyskać akceptację Funduszu. W sierpniu ogłosimy przetarg, natomiast we wrześniu, najpóźniej na początku października br. powinno nastąpić wznowienie budowy oczyszczalni ścieków.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#BogusławaBiałk">Mamy również obiecaną pomoc ze strony wojewody gdańskiego. Zresztą wojewoda pomaga nam nie tylko w sprawie budowy oczyszczalni, lecz także w rozwiązywaniu innych problemów i zadeklarował, że w 1997 r. będzie mógł wesprzeć gminę dość pokaźnym zastrzykiem finansowym.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#BogusławaBiałk">Moja prośba do państwa dotyczy poparcia wniosku złożonego przez gminę Hel do EkoFunduszu. Nasze wstępne rozmowy z przedstawicielami EkoFunduszu nie są obiecujące. Mojemu zastępcy powiedziano, że jeśli Hel występuje o środki na budowę własnej oczyszczalni, to nie ma o czym mówić.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#BogusławaBiałk">EkoFundusz był skłonny finansować kolektor łączący Hel z oczyszczalnią ścieków w Juracie. Czy Hel ma mieć własną oczyszczalnię, czy też ma się podłączyć do oczyszczalni w Juracie - na ten temat były różne koncepcje.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#BogusławaBiałk">Myślę, że teraz, gdy podjęliśmy decyzję o budowie własnej oczyszczalni, wątpliwości być już nie powinno. Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Wojewódzkiego również przekonał się do koncepcji, aby gmina Hel zrealizowała własną inwestycję. Z stosownym wnioskiem o wsparcie finansowe dla budowy oczyszczalni wystąpimy w tym roku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#BogusławaBiałk">Chcę podkreślić, że nie ulega wątpliwości, iż trudniej ubiegać się o dotacje, a łatwiej o kredyt. Nawet jednak uzyskanie kredytu na preferencyjnych warunkach byłoby dla naszej gminy zbyt dużym obciążeniem. Wspomnę tu, że gmina uczestniczy finansowo w rozbudowie liceum ogólnokształcącego, rozpoczętej pod koniec ub. roku. Nasz udział w rozbudowie liceum wynosi 1,5 mld zł, co również jest dla nas dużym obciążeniem.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#BogusławaBiałk">Przedstawiając sytuację finansową naszej gminy, chcę zaznaczyć, że prawie 50% budownictwa gminy Hel to budownictwo komunalne. Cierpimy na niedobór środków potrzebnych na utrzymanie budownictwa w odpowiednim stanie. Pozostałe budownictwo w gminie to budownictwo wojskowe, do którego - na szczęście - gmina nie musi dokładać ani złotówki.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#BogusławaBiałk">Przejęcie przez gminę oświaty też - niestety - łączy się z dodatkowymi kosztami, gdyż subwencja oświatowa została naliczona w oszukańczy sposób. W tym roku będziemy musieli dopłacić do funkcjonowania placówek oświatowych ok 1 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#BogusławaBiałk">Dodam, że w kanalizację nie inwestowano tu od 40 lat więc i tak cudem jest, że kanalizacja w ogóle funkcjonuje. W tegorocznym budżecie po raz pierwszy przeznaczyliśmy 1,5 mld zł na przygotowanie prac związanych z modernizacją istniejącej sieci kanalizacyjnej. Istnie u nas wiele zaniedbań wynikających z tego, że przez wiele lat gmina Hel była faktycznie odcięta od reszty Półwyspu Helskiego.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#BogusławaBiałk">W tej chwili każdy może swobodnie dojechać do Helu, powstaje tylko pytanie, co ma robić zmotoryzowany turysta, gdyż nie ma u nas parkingów. Niepodzielnym właścicielem gruntów na Helu są Lasy Państwowe, tylko 20% powierzchni administracyjnej gminy Hel jest własnością gminy. Z tych 20%, prawie 80% to teren zabudowany. Zatem możliwości rozbudowy Helu są nikłe praktycznie Hel jest pozbawiony takich możliwości.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#BogusławaBiałk">Nie bez przyczyny wspomniałam o Lasach Państwowych, bo one właściwie zadecydują, czy Hel się rozwinie i czy przygotuje odpowiednią bazę dla turystów.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#BogusławaBiałk">Mamy zamiar przygotowywać miasto na pobyt 1-dniowego turysty. Hel powinien być miejscowością na tyle atrakcyjną, aby turysta chciał tu przyjechać nawet na 1 dzień. Inne miejscowości Półwyspu Helskiego są o tyle w lepszym położeniu, że istnieje tam baza noclegowa. Ta sytuacja jest korzystna z punktu widzenia naszych zamiarów, gdyż turysta może np. zanocować w Jastarni, a do nas przyjedzie po atrakcje, po kulturę i rozrywkę.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#BogusławaBiałk">Dlatego zwracam się z prośbą do państwa o poparcie naszych starań finansowych dotyczących budowy oczyszczalni ścieków. Obecnie budowa ta jest głównym zadaniem, myślę, że nie tylko gminy Hel, lecz wszystkich gmin leżących nad Zatoką Pucką i Zatoką Gdańską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję za bardzo interesującą wypowiedź. Zanosi się na to, że będziemy musieli zakończyć tę dyskusję na jednym z kolejnych posiedzeń Komisji w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanKomornicki">Rozwiązanie spraw finansowych wymaga porozumienia między tym, która ma dać pieniądze, a tym, która ma je otrzymać. Nie chciałbym, aby w tej chwili Komisja wdawała się w spór na temat koncepcji rozwiązania problemu oczyszczania wody w gminie Hel. Wiemy, że zostało wydane pozwolenie wodno-prawne, co w zasadzie przesądza tę sprawę zgodnie z prawem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JanKomornicki">Natomiast mogę zapewnić panią burmistrz, że mamy świadomość tego, iż Hel jest niepowtarzalny. Jest on drogi każdemu Polakowi i chcemy wyrazić nasze poparcie dla wszelkich pożytecznych działań podejmowanych przez tutejszy samorząd. Okazuje się, że niepowtarzalność Helu polega m.in. na tym, że ma jedynego w swoim rodzaju burmistrza, który potrafi zabiegać o sprawy tej bardzo szczególnej gminy.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JanKomornicki">Nie zdradzając żadnej tajemnicy, mogę przy okazji powiedzieć, że Sejm uchwalił ostatnio ustawę o podatku rolnym i leśnym, a na podstawie tej ustawy gmina będzie mogła otrzymać trochę pieniędzy od Lasów Państwowych. Lasy ochronne będą obecnie obłożone również podatkiem, wprawdzie niewielkim, ale podatek ten będzie wpływał do gminnej kasy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#JanKomornicki">Ustanowiono ten podatek m.in. po to, aby gminy nie reagowały negatywnie na działania ochronne. Ustawa o podatku rolnym i leśnym uchwalona została po to, aby kreować politykę ochronną przy współudziale Lasów Państwowych i budżetu państwa. Nawiasem mówiąc, parki narodowe również teraz będą płaciły znacznie większy podatek niż dotychczas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanSzrenke">Chcę przede wszystkim zwrócić państwa uwagę na jedną sprawę, mianowicie na to, że Półwysep Helski jest dość charakterystycznym terenem, jeśli chodzi o gospodarkę leśną, doskonałym przykładem antropopresji, to jest wydeptywania lasów przez turystów i ich wykorzystywania w celach rekreacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanSzrenke">Przejeżdżając przez Półwysep Helski można doskonale zobaczyć, która część Półwyspu przez całe lata była w dyspozycji wojska i przeciętny śmiertelnik nie mógł się na tych terenach pojawić.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanSzrenke">Proszę zwrócić uwagę na to, że las i siedliska wyglądają tam zupełnie inaczej niż na pozostałych częściach Półwyspu, bo nie było tam „wydeptywania”. Zostały tam więc siedliska naturalne, naturalna sukcesja drzew, krzewów.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JanSzrenke">Natomiast w dalszej części lasów - proszę zauważyć - nie ma naturalnych odnowień, nie ma runa, plaża jest wydeptywana. W jaskrawy sposób widać, jakie sutki wywołuje obecność człowieka.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JanSzrenke">Odniosę się jeszcze krótko do spraw edukacji ekologicznej. My, leśnicy, pozytywnie odnosimy się do edukacji ekologicznej, która jest potrzebna z punktu widzenia gospodarki leśnej. W ostatnich latach aktywnie włączamy się w akcje edukacyjne, nie tylko te, które są prowadzone przez Centrum Edukacji Ekologicznej, lecz również na własną rękę utrzymujemy kontakty ze szkołami.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JanSzrenke">Mieliśmy wpływ na to, że w Gdańsku powstało technikum ochrony środowiska a na Politechnice Gdańskiej i na Uniwersytecie niektóre wydziały zajmują się ochroną przyrody. Chcemy przybliżyć społeczeństwu te aspekty ochrony przyrody, które dostrzegamy okiem leśnika i które łączą się z gospodarką leśną.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#JanSzrenke">Uważam, że w zakresie edukacji ekologicznej robimy niemało, że zwłaszcza leśniczowie utrzymują kontakty nieomal ze wszystkimi szkołami w regionie, przyczyniając się do szerzenia wiedzy na temat ochrony przyrody, a zwłaszcza lasów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję bardzo. Teraz otwieram dyskusję i proszę również o zadawanie referentom pytań, jeśli państwo macie jakieś pytania.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanKomornicki">Podejrzewam, że dzisiaj nie dokończymy omawiania sprawy edukacji ekologicznej. Sądzę, że po porozumieniu się przedstawicielami Senatu dojdziemy do wniosku, że istnieje potrzeba przedłużenia żywotu uchwały Sejmu na ten temat, która skończyła już swój żywot. Z całą pewnością musimy formalnie odnieść się do tego faktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PiotrSroczyński">Gdy otrzymałem wyniki badań na temat stanu świadomości ekologicznej, w pewnym momencie wydawało mi się, że zaistniała jakaś pomyłka, gdyż okazało się, że stan świadomości ekologicznej jest niski i bardzo niski. Życie i fakty potwierdzają jednak ten stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PiotrSroczyński">Gdyby edukacja ekologiczna została przekształcona w trwały system, nie musielibyśmy prowadzić długich dyskusji na temat wielu drobnych i błahych spraw. M.in. dyskusja na dzisiejszym spotkaniu potwierdza, że świadomość ekologiczna jest niska.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PiotrSroczyński">Demonstruję państwu mapkę, na której widzimy regionalne centra edukacji ekologicznej. W Polsce jest ich 24. Powstawały one przez 2 lata. W końcu utworzona została sieć regionalnych centrów edukacji ekologicznej. Wyposażono ją w sprzęt, zorganizowano wiele szkoleń i centra zostały pozostawione samym sobie.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PiotrSroczyński">Toczy się właśnie dyskusja, w jaki sposób centra edukacji ekologicznej mają funkcjonować i zostać włączone w system edukacji ekologicznej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PiotrSroczyński">Wśród dostarczonych państwu materiałów jest raport z dyskusji na temat krajowej strategii edukacji ekologicznej, która obecnie jest w trakcie opracowywania. Truizmem jest twierdzenie, iż bez prawidłowego systemu edukacji ekologicznej nie będzie na stałe możliwy zrównoważony rozwój kraju. Bez takiego systemu wiele działań zostanie pominiętych, będzie wiele fragmentarycznych poczynań i prowadzonych ad hoc.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PiotrSroczyński">Wtedy edukacja ekologiczna sprowadzałaby się do tego, co robił w 1994 r. zespół samodzielnej edukacji ekologicznej, który był jak gdyby samodzielną brygadą pożarową, interweniującą tam, gdzie się paliło.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PiotrSroczyński">Chcę szczególnie uczulić posłów na jedną sprawę. Mianowicie, przewidziana jest krajowa konferencja na temat narodowej strategii edukacji ekologicznej. Opracowanie tej strategii powinno nam wszystkim stworzyć fundamenty pod stworzenie prawidłowego systemu edukacji ekologicznej, a taki system oznacza również oszczędne wydatkowanie środków.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PiotrSroczyński">Na demonstrowanym przeze mnie przed państwem wykresie widać, że stan wiadomości ekologicznej w naszym kraju jest niski. Gdyby edukacja ekologiczna została przekształcona w spójny system, gdyby istniała strategia ekologiczna, to nie byłoby dyskusji w rodzaju: czy część Bałtyku leży na terytorium Polski i czy należy poszerzyć to terytorium. Nie byłoby wtedy również dyskusji, czy wskazane jest budowanie dużych obiektów ochrony przyrody, czy powinny być one podzielone, czy połączone, a inwestorzy wiedzieliby, jakie decyzje powinni podejmować i jak prowadzić inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PiotrSroczyński">Pojęcie edukacji ekologicznej próbuje się często zawęzić, sprowadzając je do uświadamiania dzieci i młodzieży w szkołach. Tymczasem edukacja ekologiczna to także podnoszenie świadomości i wiedzy przedstawicieli samorządów, którzy przede wszystkim decydują o tym, co się dzieje na terenie ich gminy. Edukacja ekologiczna to także podniesienie świadomości i wiedzy tych, którzy pracują w przemyśle, to stworzenie im dogodnych warunków do konkurencji z przemysłem innych państw.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PiotrSroczyński">Jeżeli państwo zastanowicie się, jak oceniana jest rola i skuteczność edukacji ekologicznej, to zobaczycie, że przeważnie ocenia się tę rolę jako średnią i znaczną, a także bardzo znaczną. Istnieje zatem zrozumienie dla samej idei i potrzeby działań związanych z edukacją ekologiczną.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PiotrSroczyński">Ponieważ znajdujemy się nad Bałtykiem, chcę państwu pokrótce przedstawić program szkolenia, który dotyczy ochrony Morza Bałtyckiego. Takie szkolenie zostało przeprowadzone w 5 województwach nadmorskich i przeznaczone dla przedstawicieli samorządów. Szkolenie uwzględniało trzy kompleksy zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PiotrSroczyński">W pierwszym kompleksie informacji przedstawiane były prace związane z prowadzeniem międzynarodowych rozmów dotyczących ochrony środowiska oraz związanych z tym uzgodnień. Przedstawiciele gmin otrzymywali przetłumaczone na polski teksty źródłowe, deklaracje oraz listy zaleceń konwencji helsińskiej. Są to te zalecenia, na które powoływano się w dyskusji, m.in powoływał się na nie pan dr Skóra.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PiotrSroczyński">Chodzi tu o zalecenie Helkonu nr 9/1 o ochronie populacji fok bałtyckich oraz zalecenia nr 15/1 i 16/5 o tworzeniu morskich obszarów chronionych. Bardzo kontrowersyjny charakter mają zalecenia dotyczące zachowania naturalnej dynamiki brzegów morskich, o to zagadnienie zahaczył w swym wystąpieniu dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PiotrSroczyński">Drugi kompleks spraw przedstawianych podczas szkolenia przybliżał przedstawicielom gmin specyfikę regionów, w których położone są gminy.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PiotrSroczyński">Trzecia część szkolenia polegała na identyfikacji głównych problemów związanych z ochroną środowiska naturalnego. Wnioski ze szkolenia po ich opublikowaniu - mamy nadzieję, że będziemy mieli środki na tę publikację - postaramy się państwu przesłać.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PiotrSroczyński">Chcę jeszcze wspomnieć o jednym aspekcie problemu, który łączy się z nową konwencją helsińską. Mianowicie art. 17 konwencji mówi o prawie społeczeństwa do informacji na temat stanu środowiska naturalnego. Porozumienie w tym duchu zawarli również ministrowie ochrony środowiska podczas spotkania w Sofii, postanawiając, że społeczeństwo ma prawo do informacji o stanie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PiotrSroczyński">Trzeba sobie uświadomić, że jest to niezmiernie ważne prawo. Społeczeństwo, które nie będzie należycie przygotowane do dbałości o środowisko naturalne, spotka się wcześniej czy później z bardzo dużymi kłopotami w swym rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PiotrSroczyński">Dlatego apeluję o to, aby nie traktować strategii edukacji ekologicznej tylko jako działań odnoszących się do szkół, lecz by rozumieć to pojęcie szeroko, jako edukację adresowaną do całego społeczeństwa, do wszystkich. Wtedy przyniesie ona wymierne korzyści i pożądane efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję bardzo. Ponieważ nasze posiedzenie zbliża się ku końcowi, odniosę się do kilku poruszonych w dyskusji spraw.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanKomornicki">Chcę przypomnieć, że z inicjatywy Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, której to Komisji mam zaszczyt przewodniczyć, Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przedstawiło wreszcie - po bardzo długim porodzie - projekt krajowej strategii edukacji ekologicznej, który nie jest jeszcze przez naszą Komisję najlepiej oceniany. Dlatego jedno z kolejnych posiedzeń Komisji, zresztą nie pierwsze w tej kadencji posiedzenie, poświęcimy sprawom edukacji ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanKomornicki">Oczywiście wiemy, gdyż nasza Komisja wypracowała ten podział, że istnieje formalna edukacja ekologiczna i szeroko pojęta edukacja ekologiczna, która ma charakter promocji problematyki ochrony środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JanKomornicki">W tej szeroko pojętej edukacji ekologicznej musi uczestniczyć całe społeczeństwo i w jej toku trzeba będzie odrobić wiele zaniedbań, co jest sprawą bardzo trudną, jednocześnie oddziaływać na kilka pokoleń Polaków.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JanKomornicki">Wszystko to doskonale rozumiemy i apelowanie do nas, abyśmy rozumieli, że nie można zawężać pojęcia edukacji ekologicznej, chyba mija się z celem w tym gronie.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#JanKomornicki">Proszę choćby zwrócić uwagę na takie dokumenty sejmowe jak uchwała w sprawie polityki zrównoważonego rozwoju kraju. Jej projekt został opracowany przez naszą Komisję i jednomyślnie przyjęty przez Sejm w dniu 19 stycznia 1995 r. Projekt ten traktuje sprawę edukacji ekologicznej jako jedno z czołowych zagadnień dalszego rozwoju kraju, warunkujące w ogóle możliwość realizacji polityki zrównoważonego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#JanKomornicki">Nie odstąpimy od walki o urzeczywistnienie tych postulatów w przekonaniu, że zagadnienia ekologiczne mają wielkie znaczenie. Będziemy wspierać wszelkie pożyteczne działania w tej sferze i tępić wszystkich, którzy ograniczają inicjatywy pojawiające się w dziedzinie edukacji ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#JanKomornicki">Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że jest to bardzo delikatna materia. Często przeprowadzone badania populacji gmin graniczących z obszarem chronionym, np. w jakimś pierścieniu wokół parku narodowego, świadczą o tym, że wtedy gdy wykazywano niski stopień świadomości ekologicznej na danym terenie - badania te wywoływały bardzo złe skutki. Było wiele takich badań, ich wyniki były publikowane.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#JanKomornicki">Dlaczego tego rodzaju badania przynoszą negatywne skutki? Dlatego, że człowiek jest istotą wrażliwą, mającą zarówno osobiste, jak i zbiorowe poczucie godności. Myślę, że wprost musimy mówić na posiedzeniach komisji sejmowych oraz komisji senackich, że wielokrotnie mamy do czynienia z nie do końca uświadamianymi poglądami na temat ekologii, chociaż uważam, że np. w środowiskach samorządowych obserwujemy olbrzymi postęp pod tym względem.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#JanKomornicki">Jednakże w środowiskach naukowych słyszeliśmy na ten temat wiele niesprawiedliwych ocen i w rezultacie, mimo istniejących możliwości objęcia jakiegoś obszaru ochroną, nic z tego nie wychodziło.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#JanKomornicki">Problem ma niesłychanie delikatny charakter. Edukację ekologiczną powinno się traktować z pokorą jako zadanie, które trzeba wykonać, nie wolno także przypadkiem przy tej okazji dotknąć nikogo. Społeczeństwo nie jest winne temu, że przez 40 lat brakowało edukacji ekologicznej. Nie jesteśmy społeczeństwem szwedzkim, gdzie nie istnieje luka w świadomości ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#JanKomornicki">Ponieważ za chwilę poproszę o zabranie głosu pana wojewodę, w imieniu nas wszystkich chcę powiedzieć, że z wielką uwagę obserwujemy i duże znaczenie przywiązujemy do wzajemnych relacji pomiędzy samorządami, Lasami Państwowymi i instytucjami odpowiedzialnymi za realizowanie strategii ochrony przyrody.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#JanKomornicki">Jeśli bowiem ochrona środowiska pod bardzo wieloma względami jest zadaniem gmin, to ochrona przyrody, zgodnie z ustawą z dnia 16 października 1991 r. jest przede wszystkim zadaniem organów rządowych, Rady Ministrów, ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa oraz wojewody. Te zadania w mniejszym stopniu należą do gmin. Właściwie ustawa tylko zachęca gminy do podejmowania stosownych poczynań, lecz nie traktuje tego jako wyraźny obowiązek gminy.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#JanKomornicki">Gmina nie uczestniczy wprost w procesie ochrony przyrody od początku tego procesu, co jest także pewnym problemem i co bardzo często stawia gminy jakby na marginesie strategii ochrony przyrody.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#JanKomornicki">Zdając sobie sprawę z istnienia tego rodzaju problemu, próbowaliśmy zniwelować go jakby w innej ustawie. Np. w ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym zapisaliśmy, że utworzenie parku narodowego lub parku krajobrazowego stanie się całkowitą fikcją, jeżeli przedsięwzięcie to nie zostanie w drodze konsensu przyjęte przez tych, którzy mają wpływ na jego realizację.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#JanKomornicki">Zadania związane z ochroną parku krajobrazowego i parku narodowego są określone przepisami i mają wysoką rangę. Ich znaczenie jest równorzędne ze znaczeniem planu zagospodarowania obszaru gminy.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#JanKomornicki">Rozmowy i negocjacje na te tematy nie mają w ogóle sensu, jeżeli zakłada się, że plan ochrony przyrody może powstać wbrew woli gminy. Będzie on właściwie realizowany tylko wtedy, gdy stanie się wspólnym dokumentem sporządzonym z udziałem władz gminy. Jeżeli utworzenie parku narodowego lub parku krajobrazowego będzie propozycją konkurencyjną wobec planu gminy lub propozycją nie zaakceptowaną przez gminę, wtedy wokół tej propozycji powstaną niepotrzebne konflikty i szkody.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#JanKomornicki">Są to trudne zagadnienia także, dlatego że przyzwyczajenia kadr zobowiązanych do realizowania planów tworzenia parków narodowych i parków krajobrazowych nie sprzyjają tego typu przedsięwzięciom.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#JanKomornicki">Ponadto brak jest zrozumienia pomiędzy fachowcami zajmującymi się tymi zagadnieniami od wielu lat, a ludźmi, których dopiero trzeba przekonać do ochroniarskich poczynań. Nerwowość i próby narzucenia swej woli do niczego nie prowadzą, gdyż w demokratycznym państwie obowiązuje nas zasada doprowadzenia do tego, aby wszyscy zostali przekonani, że projektowane przedsięwzięcia są potrzebne. Musi to być wspólny program.</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#JanKomornicki">Chciałbym życzyć powodzenia w tych poczynaniach władzom rządowym woj. gdańskiego oraz władzom gminnym, które - jak obserwujemy - wykazują olbrzymie zaangażowanie w sprawy ochrony przyrody. Nie jest to żaden szczególny komplement dla władz woj. gdańskiego, gdyż gdziekolwiek pojawiamy się, widzimy podobny postęp zarówno w świadomości działaczy gminnych, jak i postęp w konkretnych działaniach. W takich działaniach jak np. budowa oczyszczalni, decyzje o zagospodarowaniu odpadów i temu podobne.</u>
          <u xml:id="u-25.20" who="#JanKomornicki">Problemy te mają szczególnie skomplikowany i trudny charakter na Półwyspie Helskim, poczynając od wyjątkowej sytuacji fizjograficznej a kończąc na problemach ekonomicznych. Możemy tylko podziwiać wasz upór w tych poczynaniach, a mówiąc żartobliwie rozumiem, dlaczego kobietę wybrano burmistrzem Helu, mam tu na myśli znane przysłowie o diable.</u>
          <u xml:id="u-25.21" who="#JanKomornicki">Zaznaczam, że biorąc pod uwagę ograniczony czas naszego posiedzenia, wcześniej po-zwoliłem sobie na sformułowanie tu kilku uwag, nie dopuszczając nawet do głosu posłów. Proszę jednak nie traktować tych kilku słów z mej strony jako podsumowania dyskusji, gdyż będziemy ją kontynuować na kolejnych posiedzeniach naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-25.22" who="#JanKomornicki">Zaznaczając, że z całą pewnością problemów Helu nie zamkniemy na dzisiejszym posiedzeniu, zapraszamy panią burmistrz Helu do dalszej współpracy z Komisją. Podobną deklarację składam wszystkim, którzy przedstawili nam dzisiaj swoje problemy i kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-25.23" who="#JanKomornicki">Specyfika Helu nakazuje nam, aby nie patrzeć na zagadnienia dotyczące ochrony tutejszej przyrody w sposób typowo konserwatorski. Specyfika ta wymaga czynnego podejścia do pojawiających zagadnień z uwzględnieniem działań technicznych. Jest to konieczne po to, aby osiągnąć główny cel poczynań ochronnych, które są zawsze trzonem każdego planu.</u>
          <u xml:id="u-25.24" who="#JanKomornicki">Do realizacji planów ochronnych konieczna jest technika i jej instrumenty, czego bardzo często nie chcą przyjąć do wiadomości przedstawiciele konserwatorskiej szkoły ochrony przyrody. Nie chcę tu rozwijać tego tematu, a państwo doskonale wiecie, że mamy pewne doświadczenie w dziedzinie praktycznej ochrony przyrody.</u>
          <u xml:id="u-25.25" who="#JanKomornicki">Chcę jeszcze dodać, że zderzenie różnych racji i poglądów bardzo często wywołuje całkowicie pozorne konflikty, które przy wzajemnym szacunku dla poglądów partnera można doskonale wykorzystać dla osiągania postępu w zakresie ochrony przyrody, co jest celem nadrzędnym dla nas wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-25.26" who="#JanKomornicki">Bardzo proszę - panie wojewodo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefBorzyszkowski">Wystarczy posłuchać naszych opinii na temat projektów ustaw ekologicznych, wystarczy obejrzeć nasze podstawowe obiekty i inwestycje, aby wczuć się w naszą sytuację.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JózefBorzyszkowski">Realizacja projektów inwestycyjnych z zakresu ochrony środowiska, którą prowadzimy w zakresie dla nas nakreślonym, realizacja wniosków dotyczących określonych działających w województwie podmiotów, wszystkie nasze codzienne działania w województwie, odnoszące się do spraw, o których mówimy, działania, którymi zajmują się samorządy, wojewoda i organizacje pozarządowe - wszystko to świadczy, że do ochrony środowiska naturalnego i przyrody przywiązujemy coraz większe znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JózefBorzyszkowski">Zaznaczam, że oczyszczalnia Gdańsk-Wschód jest tylko pewnym symbolem i to symbolem nie tylko problemów gdańskich, regionalnych, pomorskich, lecz wybiegając dalej można powiedzieć, że jest symbolem problemów europejskich. Mam tu na myśli ochronę Bałtyku, która w określonej mierze należy do naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JózefBorzyszkowski">W poczynaniach ochroniarskich należy również uwzględnić również trasę Kwiatkowskiego, o której państwo mówiliście jadąc po drodze. Chcę państwu za to gorąco podziękować, gdyż byłaby to dla nas wielka okazja do edukacji w zakresie spraw ogólnokrajowych. Ważne jest bowiem, byśmy sprawy gminne widzieli na szerszym tle w kontekście województwa i całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JózefBorzyszkowski">Z przyjemnością słuchałem, gdy pan przewodniczący mówił, że Polska i nasze Kaszuby są bogate. Chciałbym jednak, abyśmy mając świadomość tego bogactwa rozumieli, że zobowiązuje ono do pewnych działań. Nie chciałbym, aby wciąż premiowany był u nas syndrom biedaka, żebraka proszącego o wsparcie. Nie chciałbym, aby ci, którym się udaje, dostawali za to po głowie.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JózefBorzyszkowski">Dlatego, mówiąc o edukacji ekologicznej, rozpatrujmy ją ze świadomością naszej odpowiedzialności jako gospodarzy oraz ze świadomością tego, że choć wiele spraw nam się udaje, to także wiele przedsięwzięć nam się nie udaje.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JózefBorzyszkowski">Chcę też państwu podziękować, że jako miejsce zakwaterowania wybraliście ośrodek w Skarbieninie, który jest w stanie powstawania jako ośrodek obywatelskiej edukacji ekologicznej, łączącej województwa i regiony w rozumieniu znaczenia spraw zarówno lokalnych, jak i szerszych.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JózefBorzyszkowski">Szczególnie cieszy mnie to, że w naszej rozmowie o edukacji ekologicznej uwzględniono fakt, iż ekologia to także działalność gospodarcza, dotycząca nie tylko gospodarki odpadami i że w tej działalności ważnym dla nas działem jest turystyka. Cieszy mnie także to, iż - jak mówiono w dyskusji - w ochronie przyrody liczy się przede wszystkim człowiek, przyszłość zamieszkałych tu ludzi.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#JózefBorzyszkowski">We własnym gronie mamy nieraz problemy ze stosowaniem zasady, że we wszystkich poczynaniach ekologicznych najważniejszy jest człowiek. Nie można abstrahować od tego, że ludzie powinni dostrzegać swój interes w tych poczynaniach, jeśli bowiem tak będzie, to nie będą patrzyli na ekologię jako na zbiór zaleceń, za którymi idą nowe ograniczenia, wtedy nie będą rodziły się pretensje i opory wobec ekologicznych inwestycji i poczynań.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#JózefBorzyszkowski">Według mnie, szczególnie ważne jest zbieżne myślenie i działanie - nie zawsze bezkonfliktowe i bezdyskusyjne, lecz zbieżne - zarówno ze strony tych, którzy stanowią prawo, jak i tych, którzy je stosują dla dobra obywateli. Jeśli osiągniemy tę zbieżność, to szybciej będziemy osiągali sukcesy i będziemy czerpali więcej satysfakcji z naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#JózefBorzyszkowski">Dziękując, życzę państwu i nam dalszych wspólnych spotkań, nie tylko na posiedzeniach Komisji. Chcielibyśmy być dobrymi gospodarzami. Zapraszam państwa również do nas, do naszego województwa na prywatny wypoczynek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję bardzo, panie wojewodo. Myślę, że będę wyrazicielem wszystkich posłów i senatorów, jeśli na pańskie ręce złożę podziękowania dla wszystkich, którzy ponieśli trudy związane z naszą obecnością w województwie gdańskim. Mamy jednak nadzieję, że te trudy zwrócą się państwu w jakiś sposób. Muszę też podziękować za edukację, która wskutek pobytu u was stała się naszym udziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EwaPodlesińska">Ponieważ zostaliśmy pominięci...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanKomornicki">Przepraszam bardzo, ale nie jest to pominięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#EwaPodlesińska">Chcę powiedzieć, że bardzo często jesteśmy postrzegani, wynika to zresztą także z moich rozmów z posłami, jako organizacja tzw. „oszołomów”, którzy mówią: nie, bo nie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#EwaPodlesińska">Tymczasem nasz Wschodnio-Pomorski Okręg Polskiego Klubu Ekologicznego, podobnie zresztą jak inne organizacje zielonych, chce włączyć się do współpracy z władzami podejmującymi decyzje gospodarcze. Wprawdzie nie zawsze nasze opinie pokrywają się, ale to nie znaczy, że kieruje nami oportunizm. Czasem dobrze jest poznać przeciwne, nawet skrajne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#EwaPodlesińska">Nie chcemy więc milczeć. Nasza współpraca z Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku układa się bardzo dobrze. Włączyliśmy się już do działań dotyczących gospodarki odpadami. Chcemy realizować duży program edukacyjno-uświadamiający „zielonego konsumenta”. Od trzech lat prowadzimy „zieloną akademię”, która edukuje nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#EwaPodlesińska">Chcę tu serdecznie podziękować władzom wojewódzkim i Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej za wspieranie naszej działalności. Nasza „zielona akademia” rozrasta się.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#EwaPodlesińska">Jest propozycja, aby ośrodek w Skarbieninie był ogólnopolskim ośrodkiem edukacji ekologicznej. Popieramy prośbę dyrektora ośrodka, pana Byczkowskiego, o wsparcie finansowe Skarbienina. Gdyby udało nam się tam zorganizować „zieloną akademię” dla całej Polski, to istnieje perspektywa uzyskania dalszej pomocy od Duńczyków. Bylibyśmy też wdzięczni, gdyby mógłby nam udzielić pomocy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanKomornicki">Dziękuję. Chcę podkreślić, że z ogromnym szacunkiem odnosimy się do wszystkich organizacji pozarządowych. Polski Klub Ekologiczny jest stale reprezentowany na posiedzeniach naszej Komisji. Niezwykle sobie cenimy współpracę z organizacjami pozarządowymi, a może nawet szczególnie z Polskim Klubem Ekologicznym. Wielu naszych posłów jest poważnymi działaczami tych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanKomornicki">Przepraszam wszystkich tych, którzy dzisiaj nie mogli zabrać głosu, lecz - jak państwo zauważyliście - tak niegrzecznie prowadziłem obrady, że nawet żaden z posłów nie zdołał zabrać głosu. Jest to uchybienie regulaminowe, lecz zależało nam przede wszystkim na tym, aby wypowiedzieli się nasi goście.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanKomornicki">Serdecznie wszystkim państwu dziękuję za udział w naszych obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>