text_structure.xml 100 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanKomornicki">Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanKomornicki">I. Ocenę wypełniania wymogów ochrony środowiska przez zakłady z „Listy-80” wraz z informacją o listach wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanKomornicki">II. Informację na temat obecnego stanu prac legislacyjnych rządu w zakresie ustawodawstwa ekologicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanKomornicki">III. Sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanKomornicki">Proszę ministra A. Walewskiego o zreferowanie punktu I. Materiał do tego punktu został dostarczony państwu w bardzo obszernej formie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejWalewski">Chciałem pokrótce przypomnieć genezę „Listy-80”, czyli zakładów najbardziej uciążliwych dla środowiska w kraju. Lista ta została po raz pierwszy opublikowana przez ministra ochrony środowiska w 1990 r. Celem tej listy nie był tylko ranking najbardziej szkodliwych zakładów dla środowiska w Polsce, ale określenie dla tych zakładów zadań, które muszą być wykonane terminowo, jeżeli mają być one „zdjęte” z tej listy. Alternatywą dla niewykonania konkretnych zadań opisanych dla każdego zakładu było zlikwidowanie zakładu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejWalewski">Jest na sali pan dyrektor Z. Kamieński, który kierował zespołem przygotowującym ten materiał i sądzę, że obydwaj w toku dyskusji odpowiemy na wszystkie państwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejWalewski">Chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw, które wynikają z prezentowanego przez nas materiału. Proponuję spojrzeć na ten materiał wielopłaszczyznowo. Pierwsza teza, którą chciałbym przedstawić brzmi: Jak dalece wypełnianie w dzisiejszych warunkach prawnych działalności kontrolnej może być skuteczna dla wymuszania prawa ekologicznego. Przyznam się, że dla mnie lista 80 zakładów ma przede wszystkim taką zaletę, że pozwala po 5 latach funkcjonowania prawa ekologicznego i po 3 latach funkcjonowania Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska w nowym kształcie dać odpowiedź na to pytanie. Z mojego punktu widzenia jest to odpowiedź pozytywna, tzn. permanentna kontrola i stałe wymuszanie prawa w oparciu o istniejące instrumenty prawno-ekonomiczne jest skuteczna do wypełniania przez zakłady nałożonych zadań. Powtarzam, że kontrola musi być skuteczna i permanentna, oparta na zdecydowanych podstawach organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejWalewski">Z drugiej strony, spójrzmy na te zakłady (ilość ich zmienia się, ponieważ część zakładów została z listy wycofana, a inne zostały wprowadzone) jako na zakłady reprezentatywne dla problemów, jakie mają producenci, użytkownicy środowiska w zakresie spełniania jego ochrony.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejWalewski">Materiał próbowaliśmy skonstruować tak, aby przedstawić obraz problemów środowiska w każdym zakładzie, a jednocześnie opisać je w składzie branżowym. Na 21 stronie jest to omówione w ogólny sposób. W układzie branżowym spojrzenie to jest uszeregowane dla poszczególnych branż przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejWalewski">Ostatni problem, który chciałem poruszyć ma swoje odzwierciedlenie w podsumowaniu osiągniętych efektów ekologicznych (na str. 26), jak i na ile możliwa jest zdecydowana poprawa w zakresie ochrony środowiska poprzez wymuszanie obowiązujących przepisów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejWalewski">Najwięcej rozwiązanych problemów w zakładach z „Listy-80” dotyczyło nadmiernej emisji zanieczyszczeń do środowiska. To jest teza, którą można „przełożyć” na cały przemysł w Polsce. W obecnym okresie największe natężenie działań inwestycyjnych, proekologicznych zakładów przemysłowych skierowane było na ograniczenie zanieczyszczeń do powietrza. Jest to zgodne z polityką ekologiczną państwa - problem zanieczyszczeń powietrza, przede wszystkim zaś zanieczyszczeń gazowych jest problemem numer jeden w kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejWalewski">Z tego materiału wynika, że problem zanieczyszczeń powietrza został osiągnięty poprzez instalację i modernizację urządzeń ochrony środowiska, a w mniejszym stopniu przez zmiany technologiczne czy modernizację technologiczną produkcji. Jest to warte podkreślenia, gdyż w polityce ekologicznej państwa podkreślamy konieczność preferowania inwestycji technologicznych, modernizacyjnych, rekonstrukcyjnych w przemyśle nad inwestycjami typu „końca rury”. Materiał dokumentuje tezę, że nie można oczekiwać, aby w krótkim czasie większość efektów ekologicznych osiągać przez rekonstrukcję technologii. Prawdopodobnie jeszcze przez wiele lat będziemy mieli do czynienia ze zmianami technologicznymi i z inwestycjami „końca rury”.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejWalewski">Następny problem to odprowadzanie ścieków do wód powierzchniowych, zawierających nadmierny ładunek zanieczyszczeń. Te problemy do końca zostały rozwiązane jedynie w czwartej części tych zakładów. Jest to budowa nowych oczyszczalni ścieków albo modernizacja istniejących systemów oczyszczania. Warto podkreślić, że kilka zakładów podeszło do problemu kompleksowo i rzeczywiście ograniczały ilość i ładunek w odprowadzanych ściekach poprzez skierowanie ich do powtórnego wykorzystania w procesach produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejWalewski">Przykłady, w których zakłady zamiast inwestować w budowę oczyszczalni ścieków, rozwiązywały problem poprzez powtórne wykorzystanie zanieczyszczonych wód, są szczególnie godne podkreślenia. Przykładami są Huta Aluminium w Koninie, Elektrownia w Będzinie, Zakłady Chemiczne „Wizów” w Bolesławcu i Zakłady Koksownicze w Wałbrzychu.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejWalewski">Trzecią grupą problemów stanowi gospodarka odpadami. Jest to dziedzina najbardziej zaniedbana ze wszystkich dziedzin ochrony środowiska. Wielokrotnie podkreślałem, że mamy to udokumentowane w analizie liczbowej. Ograniczenie szkodliwości producentów odpadów przemysłowych następuje przede wszystkim poprzez wyeliminowanie negatywnego oddziaływania składowisk na środowisko, podnoszenie bezpieczeństwa składowania oraz gospodarcze wykorzystanie odpadów, a także wprowadzanie technologii bezodpadowych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejWalewski">Na tym tle warto podkreślić pozytywny przypadek zaprzestania wytwarzania odpadów przy zmianie technologii przez Toruńskie Zakłady Przemysłu Nieorganicznego „Polchem” w Toruniu.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejWalewski">W opracowaniu zwracamy uwagę, że w wielu zakładach nadal następuje nadmierny pobór wód powierzchniowych, podziemnych w wyniku zbyt wysokiej wodochłonności i braku powtórnego wykorzystania wód technologicznych. Tylko 6 zakładów z tej listy rozwiązywało problemy ekologiczne w tym zakresie poprzez ograniczenie poboru wody. Stąd wniosek, że w dalszym ciągu pobór wody przez producentów jest „bezkrytyczny”?</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejWalewski">Przeanalizowaliśmy istniejące w zakładach inne procesy ekologiczne, w tym: nadmierną emisję zanieczyszczeń do środowiska, szczególnie dwutlenku siarki.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejWalewski">Biorąc pod uwagę plany rozwiązania tego problemu w zakładach, zdecydowanie więcej występuje zamierzeń typu „odsiarczanie spalin” niż typu „zmiana technologii spalin”.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejWalewski">Nie będę omawiał wszystkich punktów. Są one dość wyraźnie przedstawione w materiale. Prosiłbym o zwrócenie uwagi na pewne sformułowania na stanie 16 i 17, gdzie omawiany jest dominujący problem gospodarki odpadami przemysłowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejWalewski">Natomiast na str. 18 i 19 dajemy oceny zaawansowania tych zadań, które postawiliśmy przed zakładami stanowiącymi główne źródło zanieczyszczeń, odpowiadając na pytanie, które z tych zakładów mają szansę wyjść z „Listy-80” w tym roku, które w roku 1996, a które z uwagi na zaległości nie mają szansy wyjść z tej ewidencji w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejWalewski">Warto również poświęcić trochę uwagi str. 20, gdzie mówi się, które zakłady zasługują na naszą szczególną pochwałę w zakresie terminowej i pełnej realizacji zadań, jakie im postawiono.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejWalewski">W dalszej części tego materiału w punkcie 4 na str. 21 przedstawiliśmy zbiorcze zestawienie problemów w układzie branżowym dla przemysłu cementowego, energetyki zawodowej, hutnictwa żelaza i stali, przemysłu chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejWalewski">Chciałem zwrócić uwagę na wartości liczbowe i procentowe (str.27). Otóż w ciągu 5 lat intensywnej kontroli tej grupy zakładów osiągnęliśmy konkretne efekty ekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejWalewski">Proszę zwrócić uwagę, że emisja pyłków zmniejszyła się o 67%, w twym pyłów miedzi o 39%, a ołowiu o 62%. Emisja gazów uległa redukcji o 44%, w tym tlenku siarki o 36%, tlenku azotu o 33%, tlenku węgla o 61%. Ilość odprowadzanych ścieków zmniejszyła się o 37%, ładunek zanieczyszczeń wyrażonych chemicznym zapotrzebowaniem tlenu zmniejszył się o 76%. To są namacalne dowody, że przez egzekucję prawa, przez konsekwentną realizację przepisów ochrony środowiska możemy osiągnąć wysokie efekty, znacznie odbiegające (in plus) od średnich efektów ochrony środowiska w tym samym roku.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejWalewski">W czasie debaty ekologicznej prezentowaliśmy, jak wygląda postęp w zakresie ochrony środowiska w Polsce, jaki jest procentowy wskaźnik ograniczenia emisji. Widać, że wśród największych zakładów postęp ten jest najwyższy i kilkakrotnie wyższy od średniej krajowej.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AndrzejWalewski">Nasuwa się pytanie, jaki wpływ procentowy stanowi wynik instalacji urządzeń lub modernizacji produkcji, a jak wpływa recesja gospodarcza czy ograniczenie produkcji w tych zakładach.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#AndrzejWalewski">Aby odpowiedzieć na to pytanie, odsyłam państwa do załącznika nr 4, gdzie porównuje się poszczególne efekty, tj. podstawowe wielkości uciążliwości w zakładach oraz charakterystyczne uciążliwości dla poszczególnych zakładów z uwzględnieniem wielkości produkcji w latach 1989–1993. W większości przypadków mamy tu do czynienia z jednoznacznym wnioskiem, że postęp, o którym wspominam, osiągnęliśmy w wyniku instalacji urządzeń, proekologicznej modernizacji produkcji, a nie jest to wynik ograniczenia produkcji. Oczywiście są wyjątki, ale generalnie 80% ograniczeń, o których mówiłem, to jest proekologiczna działalność, a 20% to wynik ograniczenia produkcji.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#AndrzejWalewski">Na tle przedstawionego materiału chciałbym przekazać subiektywną refleksję. Dotyczy ona problemu skuteczności funkcjonowania Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska. Co prawda, niezręcznie jest mówić o instytucji, którą się kieruje, ale wydaje mi się, że przedstawiliśmy obiektywny materiał. Dokumentuje on dwie rzeczy. Po pierwsze - dzisiejsze rozwiązania prawne w dziedzinie ochrony środowiska nie są złymi rozwiązaniami. Posiadamy system prawny, który zdaje egzamin w gospodarce rynkowej, choć nie zdawał on egzaminu w okresie centralnego sterowania. Należy zadać pytanie, w jakim kierunku należy teraz iść.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#AndrzejWalewski">Drugi problem dotyczy skuteczności Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska. Twierdzę, że w ostatnich trzech latach skuteczność ta znacznie wzrosła. Nie tylko dlatego, że pojawiły się nowe instrumenty prawno-egzekucyjno-ekonomiczne, ale również dlatego, że struktura i status PIOŚ został zdecydowanie zmieniony i wzmocniony. Przypominam, że ta instytucja funkcjonuje obecnie jako administracja specjalna, ujednolicona w skali kraju organizacyjnie, metodycznie i metodologicznie.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#AndrzejWalewski">W całej Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska wprowadzono zunifikowane metody działania zarówno w zakresie przeprowadzania kontroli, jak i w zakresie oceny badania emisji i skutków działań na środowisko. Wprowadzono system państwowego monitoringu środowiska. Uważam, że obecnie temat ten jest bardzo aktualny. Zarówno opracowanie, jak i wniosek, który nieskromnie z niego wysnuwam, dedykuję tym, którzy chcą zmienić Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#AndrzejWalewski">Pod koniec tego miesiąca jestem zaproszony na posiedzenie Konwentu Wojewodów, które ma debatować nad likwidacją niektórych administracji specjalnych. Niestety, muszę stwierdzić, że w opracowaniach robionych przez wojewodów w ramach konwentu i komisji przez niego powołanych, Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska znajduje się na pierwszym miejscu do zlikwidowania. Proponuje się rozbić inspekcję i podporządkować ją wojewodom na szczeblu wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#AndrzejWalewski">Za wcześnie jeszcze na komentarz, ale będę przeciwstawiał się tego typu działaniom. Nie służą one ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#AndrzejWalewski">Na zakończenie chciałbym powiedzieć na temat list wojewódzkich. Zobowiązuję się przedstawić opracowanie dla każdego województwa w drugiej połowie roku. Obecnie wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska pracują nad takimi opracowaniami. W momencie zakończenia prac będziemy mieli topografię 1000 zakładów w Polsce, które stanowią około 70% uciążliwości dla środowiska w kraju. Wojewódzcy inspektorzy otrzymali od kierownictwa PIOŚ dyrektywę, ażeby w sposób szczególny opiekowali się zakładami, które stanowią największe zagrożenie środowiska w skali województwa na takich samych zasadach jak „Lista-80”.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#AndrzejWalewski">Badamy skuteczność prawa i wszystkich możliwych instrumentów, aby zakłady te zmusić do rozwiązywania swoich problemów. Takie opracowanie w podobnym układzie przekażemy w połowie roku.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#AndrzejWalewski">Na zakończenie, mówiąc o listach wojewódzkich, chciałbym przypomnieć, że te 1000 zakładów objęliśmy szczególną ochroną, ale PIOŚ w ciągu roku kontroluje około 12 000 zakładów. Istnieje jeszcze około 30 000 zakładów, których nie jesteśmy w stanie skontrolować.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#AndrzejWalewski">Dlatego podtrzymuję tezę, że potrzebna jest w Polsce inspekcja ochrony środowiska na szczeblu samorządowym. Do powołania tej inspekcji niepotrzebne są dodatkowe akty prawne, bo dzisiejszy stan prawny w zadaniach własnych samorządów formułuje zadania, tzn. kontrolę przestrzegania prawa na terenie gminy. Natomiast małe samorządy nie są w stanie zorganizować takich służb, chociażby ze względów kadrowych. Nie chodzi tu wcale o służbę laboratoryjną. Chodzi o inspektorów, którzy będą jeździli i w sposób formalny sprawdzali zgodność aktów prawnych ze stanem faktycznym.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#AndrzejWalewski">Dlatego podkreślam, iż powiaty samorządowe mają być tym miejscem, gdzie powinno budować się inspekcję samorządową ochrony środowiska w sposób realny. Z inicjatorami idei powiatów różnimy się w jednej podstawowej kwestii. Biorąc udział w spotkaniach Komisji Nadzwyczajnej ds. Powiatów Samorządowych zastanowiła mnie jedna rzecz. Inicjatorzy powiatów samorządowych mówią w następujący sposób: powstanie inspekcja ochrony środowiska na szczeblu powiatowym, ale poprzez rozczłonkowanie Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska. Jesteśmy zdania, że powiaty powinny sobie same zbudować potencjał kontroli. Widzę potrzebę inspekcji samorządowej na szczeblu ewentualnych powiatów poprzez integrację zadań własnych w obrębie powiatów, a nie dezintegracji administracji rządowej i potencjału kontrolnego.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#AndrzejWalewski">Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na pewien psychologiczny aspekt. „Lista-80” dla zakładów znajdujących się na niej jest pewnym piętnem. W gruncie rzeczy o to nam chodziło. Ona jest skuteczna również dlatego m.in., że zakład będący na tej liście czuje się w „jakiś sposób sponiewierany”. W kontekście skutków jest to bardzo dobre. Istnieje presja wśród zakładów, aby wyjść z listy. Ma to szczególny aspekt praktyczny w zakresie prywatyzacji. Otóż inwestor strategiczny często rezygnuje z transakcji z takiego powodu, że zakład jest objęty kategorią szczególnie uciążliwego dla środowiska w skali kraju. Jest to dodatkowa presja i motywacja dla zakładu, żeby „wyjść” z tego ekologicznego napiętnowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MariaZajączkowska">Myślę, że po tym wstępie należy oddać głos przedstawicielowi Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Na „Liście-80” są głównie zakłady podległe temu ministerstwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanKomornicki">Niestety, nie ma na sali przedstawiciela Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Myślę, że pytanie to możemy skierować do pana ministra A. Walewskiego, prosząc o uzupełnienie wypowiedzi na temat kontaktu na szczeblu centralnym między ministrem przemysłu i handlu a głównym inspektorem ochrony środowiska. Czy są między tymi instytucjami wspólne przedsięwzięcia, czy są różnice interesów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MariaZajączkowska">Myślę, że nie ma różnicy interesów między tymi instytucjami, tylko może dowiemy się jakie są bariery ze strony organu założycielskiego. Nie chcę pozbawić pana ministra A. Walewskiego głosu, ale myślę, że powinniśmy zwrócić się do ministra przemysłu i handlu o przedstawienie swojego stanowiska. Myślę, że podobnie powinniśmy zwrócić się do ministra przekształceń własnościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofWolfram">Chciałbym wyrazić pogląd, że jest to dawno oczekiwany i ciekawy materiał. Ale mam kilka wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofWolfram">Chciałbym zapytać, czy istnieje szacunkowa ocena kosztów tego przedsięwzięcia oraz ile środków potrzeba, aby zakłady zniknęły z „Listy-80”. Pytanie to łączy się z pytaniem pani poseł M. Zajączkowskiej. Oczywiście Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska jest od ciągania i piętnowania zakładów, aby zmusić je do zmiany technologii, przebranżawiania itp. Natomiast nieobecny minister przemysłu i handlu mógłby powiedzieć o możliwościach realizacyjnych (kosztowych). Spróbuję skonkretyzować pytanie - czy mamy szacunkową orientację dotyczącą strony kosztowej wykonanych zadań, jak również tych pozostających jeszcze do wykonania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WładysławStępień">Dla mnie również ten materiał jest bardzo interesujący i wartościowy. Uwaga pani poseł M. Zajączkowskiej jest słuszna. Z trójkąta: zakład, organ założycielski i ochrona środowiska wynika czy zakład jest na „Liście-80”, czy nie jest.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WładysławStępień">Chciałbym zapytać pana ministra, jakie standardy powinien osiągnąć każdy z tych zakładów, aby mógłby być zdjęty z tej listy. Niektóre zakłady nie mogą już na przykład zmienić technologii i nie mogą nic więcej zrobić poza opłatami za degradację środowiska. Czy rozważana jest sugestia współpracy organów założycielskich z zakładami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanPieniądz">Po przejrzeniu materiałów stwierdzam, że faktycznie oddają one stan rzeczywisty w poszczególnych zakładach i rejonach. Znając jednak wcześniejsze opracowania nasuwa się wątpliwość czy tak gwałtowny skok nastąpił od momentu skoncentrowania działalności kontrolnej w Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanPieniądz">W materiałach wyszczególniono 80 zakładów. Zatruwają one w większym lub mniejszym stopniu środowisko. Daje się zauważyć pewien postęp, a w niektórych dziedzinach nawet bardzo znaczący.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanPieniądz">Pytanie moje brzmi: ile zakładów zamknięto w wyniku nie zawsze przemyślanej polityki ekologicznej, choć tworzonej w dobrej wierze w okresie istnienia „Listy-80”? Jest wiele zakładów na tej liście, ale nie określono ani sposobów rozwiązań ani orientacyjnych nakładów.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JanPieniądz">Na tej liście są zakłady, które nie podjęły jeszcze żadnych działań, mających spowodować określone zmiany w środowisku.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JanPieniądz">Zdaję sobie sprawę, że poszczególne elementy realizacji tych zadań są bardzo kapitałochłonne, a z drugiej strony wymagają nowych technologii, nowych rozwiązań, nowych koncepcji. Czy jest pełna analiza wiążąca proponowane rozwiązania ekologiczne ze wzrostem produkcji i funkcjonowaniem ekonomicznym przedsiębiorstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BarbaraImiołczyk">Pan minister w swoim podsumowaniu podkreślił, że obecne prawo ekologiczne zdaje egzamin w warunkach gospodarki rynkowej. Chcę zapytać, jak ministerstwo ocenia mechanizmy, które są w tej chwili do wykorzystania nie tylko przy kontrolowaniu, ale również zachęcaniu i przy tworzeniu odpowiednich warunków dla zakładów. Ma to ułatwić zakładom podejmowanie bardzo istotnych, ale jednocześnie finansochłonnych decyzji. W kontekście informacji na temat zakładów, które znacznie poprawiły „swoje wyniki ekologiczne” oraz zakładów szczególnie zagrożonych, z których 7 znajduje się w moim województwie, a 3 w moim okręgu wyborczym, chciałabym zapytać, czy jest rozeznanie, na ile ze środków własnych, a na ile ze środków pomocy zewnętrznej, kredytów, ulg, umorzeń finansowano te inwestycje. Czy jest jakiś związek między zakładami wymienionymi na str. 19 i 20? Czy jest możliwość zastosowania mechanizmów, które spowodują, że dla tych, którzy muszą podjąć wyjątkowo trudne zadania lub wyjątkowo finansochłonne, władza zastosuje jakieś zachęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CzesławŚleziak">Podzielam tezy zapisane we wstępie materiału, że w ciągu 5 lat funkcjonowania listy działania Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska i innych służb doprowadziły do znacznego ograniczenia zagrożeń spowodowanych przez te zakłady. Niemniej jednak w tym materiale jest wiele zapisów, które wymagają odpowiedzi, czy działania PIOŚ i innych służb były na tyle niewystarczające, że w niektórych zakładach nie podjęto żadnych działań. Na przykład na str. 13 jest napisane, że we wszystkich zakładach, w których występują problemy związane z emisją zanieczyszczeń energetycznych istnieje problem nadmiernej emisji jasnej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#CzesławŚleziak">Z 36 zakładów, w których wyodrębniono ten problem, 8 z nich nie podjęło żadnych działań. Inny przykład przytoczony jest na str. 17. „Wśród zakładów, w których wytwarzane są nadmierne ilości odpadów jedynie nieliczne podjęły działania w kierunku zmniejszenia emisji szkodliwych”. Takich przykładów jest o wiele więcej.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#CzesławŚleziak">Chodzi o to, jakie były działania Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska i dlaczego okazały się nieskuteczne? Jak to możliwe, że przy podobnych środkach jedne zakłady potrafiły zrobić więcej, inne - mniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MariaZajączkowska">Chciałam skierować pytanie do ministra przemysłu i handlu, z tym że niestety z powodu nieobecności nie jest to możliwe. Moje pytanie brzmi: kiedy i na jakich warunkach można by odstąpić od filozofii uzdrawiania sytuacji ochrony środowiska w zakładach przemysłowych, tzn. filozofii „końca rury” do filozofii restrukturyzacji zmiany technologii.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MariaZajączkowska">Nie oczekuję odpowiedzi od pana ministra A. Walewskiego, ale mam nadzieję otrzymać taką odpowiedź od rządu. Wiadomo, że efekty osiągane w końcowym fragmencie instalacji są efektami najdroższymi. Jeżeli nie wyjaśnimy jasno, jakie warunki należy stwarzać, aby wprowadzać nowe technologie i restrukturyzacje, to nie nastraja mnie to optymizmem.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MariaZajączkowska">Drugie pytanie skierowane jest do ministra ochrony środowiska i ministra finansów. Chodzi oczywiście o finansowe instrumenty, w przypadku gdy zakład podejmie się zadań proekologicznych. Samo korzystanie ze środków w celu wybudowania instalacji nie wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MariaZajączkowska">Mam jeszcze uwagę do wypowiedzi posła J. Pieniądza. Po pierwsze, nie powinniśmy co 3 lata zmieniać systemów pewnych służb publicznych. Przypomnijmy sobie batalię o PIOŚ 3 lata temu. Obecnie po tych kilku latach mamy włączyć inspekcję do służb wojewódzkich?</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MariaZajączkowska">Kilka lat temu pracowałam w jednym z zakładów z tej listy. Zamknięto u nas dwie instalacje. Zakład w związku z tym faktem nie stawiał większych oporów. Były to bardzo przestarzałe instalacje i bardzo kosztochłonne. Wydawanie środków na instalacje „muzealne” przynosi tylko same straty. Każda odpowiedzialna dyrekcja zakładów w takich przypadkach nie powinna bronić przestarzałych technologii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanKomornicki">Notowałem dokładnie pytania państwa. Poseł J. Pieniądz nie postawił tezy, o której mówiła pani poseł M. Zajączkowska. Myślę, że w dyskusji wyjaśnimy sobie sporne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiesławKossakowski">Chciałbym przypomnieć jedno stwierdzenie lansowane przeze mnie we wszystkich kręgach, że tylko obecna forma działalności Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska przynosi efekty i jest skuteczna. Od każdej zasady są jednak wyjątki. Na tej liście jest umieszczony zakład, w którym ja pracuję i w tym opracowaniu znalazły się mniej istotne szczegóły od tych, które powinny znaleźć tam miejsce. Jest to jeden z większych trucicieli w naszym kraju - Petrochemia w Płocku.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WiesławKossakowski">Na „Liście-80” znajduje się wiele zakładów z różnych branż, o różnej specyfice. Czy nie powinniśmy podchodzić bardziej indywidualnie do poszczególnych zakładów? Wiadomo, że każdy zakład ma określone zadania do wypełnienia, aby opuścić tę listę.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WiesławKossakowski">Jeżeli chodzi o wymienioną wyżej Petrochemię w Płocku, to miała ona do wykonania 46 zadań, z czego 29 zrealizowano. 11 zadań jest w trakcie realizacji. Największa bolączka w zakładzie - emisja SO2 nie została ograniczona i w najbliższym czasie nie zanosi się na to.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WiesławKossakowski">Ale jeżeli zakład przeznacza olbrzymie kwoty na zmianę technologii, modernizację zakładów, posiada roczne i kilkuletnie plany w zakresie ochrony środowiska i realizuje je z wyprzedzeniem, to czy te fakty nie powinny być brane pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WiesławKossakowski">Chciałbym poznać jeszcze opinię pana ministra w jednej kwestii. Czy do niektórych zakładów kojarzonych z poprzednim okresem, kiedy to nie dbano o ochronę środowiska, nie należałoby zastosować indywidualnych kryteriów? W wielu zakładach bardzo dużo robi się w tym kierunku, ale zaległości są jednak olbrzymie. Myślę, że ministerstwo powinno bardziej indywidualnie podchodzić do tych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWalewski">Zacznę może od pytania pani poseł M. Zajączkowskiej, tzn. chodzi o politykę między ministerstwem przemysłu a ministerstwem ochrony środowiska. Odpowiem jako główny inspektor ochrony środowiska. Oczywiście istnieją kontakty między ministrem ochrony środowiska a ministrem przemysłu. Według mnie są one efektywne. Kontaktujemy się również z ministrem przekształceń własnościowych. W wyniku naszej resortowej inicjatywy powołano międzyresortowy zespół, który zaowocował tym, że wykonuje się przeglądy ekologiczne firm w procesie prywatyzacji kapitałowej. Jest o wiele więcej podobnych działań. Myślę, że ten temat uzupełni pan minister B. Błaszczyk.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejWalewski">Poseł K. Wolfram pytał o koszty wynikające z nadrobienia zaległości przez zakłady umieszczone na „Liście-80”. Muszę powiedzieć, że nie jestem przygotowany do odpowiedzi na temat analizy kosztów, które zakłady muszą ponieść, aby spełnić nasze wymagania. W decyzjach administracyjnych zobowiązaliśmy zakłady do realizacji pewnych zadań w określonych terminach. Jako instytucja kontrolna nie interesowaliśmy się kosztami. Wszystkie zakłady potraktowaliśmy jednakowo. Mają one wykonać określone zadania, żeby sprostać obowiązującemu prawu w naszym kraju. Jakie to koszty - to sprawa zakładu, sprawa ekonomiki zakładu. Jeżeli zakład dojdzie do wniosku, że nie jest w stanie sprostać temu, to w kontekście funkcjonowania prawa zakład powinien ulec likwidacji w określonym okresie. W takim przypadku potrzebny jest rachunek społeczno-ekonomiczny. Nie traktowaliśmy tej sprawy pod kątem realności finansowej, ponieważ prawo nie powinno zajmować się konsekwencjami finansowymi funkcjonowania prawa.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejWalewski">Dlatego wszystkie pytania na temat kosztów wydatkowanych już i przyszłych nie powinny interesować mnie jako policjanta ekologicznego. To są pytania do ludzi, którzy muszą wyłożyć te kwoty i przeprowadzić na własny rachunek kalkulację opłacalności ekonomicznej swego istnienia.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejWalewski">Natomiast nakłady finansowe ponoszone na realizację zadań w wyniku funkcjonowania „Listy-80” przez zakłady są ponoszone nie tylko z własnych funduszy zakładu, ale w dużej mierze z funduszy celowych tzn. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z funduszy wojewódzkich. Praktycznie na tej liście nie ma zakładu, który by nie korzystał z dofinansowania w realizacji zadań ochrony środowiska przez fundusze celowe. Jeżeli chodzi o Narodowy Fundusz, to jest kwota 50% wartości przedsięwzięcia, bo warunkiem uzyskania pomocy z NF jest zapewnienie pozostałych 50%. Dochodzi jeszcze jeden aspekt, tzn. element prawny pozwalający na zawieszenie kar naliczonych za przekroczenie dopuszczalnych emisji do środowiska, jeżeli zakład realizuje inwestycję zmniejszającą zagrożenie w takim wymiarze, w jakim zakład zainwestował.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejWalewski">Pytanie posła W. Stępnia co do standardów, jakie powinny być określone, aby zakład został „zdjęty” z „Lisy-80”. Zasada jest jedna. Zakład otrzymał decyzję administracyjną, w której wypunktowano zadania konieczne do zrealizowania w określonych terminach. Pełna realizacja tych zadań jest jedynym warunkiem opuszczenia tej listy.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AndrzejWalewski">Proszę dyrektora Z. Kamińskiego o odpowiedź na pytanie posła J. Pieniądza dotyczące liczby zamkniętych zakładów oraz przyczyn ich zamknięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewKamieński">Trudno jest oddzielić czynniki ekologiczne od ekonomicznych, ale można stwierdzić, że 5 zakładów z tej listy przestało istnieć z przyczyn ekologicznych: Koksownia Gliwice, Karbidownia Bobrek, Zakład Uszczelnień „Polonit” w Łodzi, Huta Siechnice i Zakłady Lamp Wyładowczych w Rzeszowie. Jeden zakład jest obecnie w stanie likwidacji. Jest to Huta Bobrek w Bytomiu, która przez długi okres starała się utrzymać, pomimo jednoznacznych wymagań z naszej strony. W tej chwili skutek ekonomiczny potęguje sprawy naszych wymagań ekologicznych i zakład ten jest w stanie likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewKamieński">W pewnej grupie zakładów zamknięto niektóre działy. Dzięki temu niektóre z tych zakładów bardzo dobrze funkcjonują. Dobrym przykładem jest Huta Kościuszko, która z huty stricte surowcowej z przestarzałą technologią, usytuowanej w środku miasta, stała się nowoczesnym zakładem.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewKamieński">W opracowaniu wyszczególniono kilka zakładów, które nie podjęły nawet spraw ochrony powietrza czy gospodarki odpadami. Oczywiście, w stosunku do wszystkich zakładów stosujemy takie instrumenty, jakie posiadamy tzn. kary pieniężne, wstrzymanie działalności (bardzo efektywny mechanizm - możemy określić termin dokonania napraw), postępowania prokuratorskie, postępowania przed kolegiami ds. wykroczeń i zarządzenia pokontrolne. Te wszystkie działania oczywiście wymuszają pozytywne zachowania, ale są również zakłady o podobnym stopniu zagrożenia, z których nie jesteśmy zadowoleni.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#ZbigniewKamieński">W tym opracowaniu staraliśmy się wykazać różnice w podejściu do poszczególnych zakładów, aby poprzez pozytywne przykłady wymusić na innych zakładach działania z pozoru dla nich niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#ZbigniewKamieński">Jeżeli chodzi o pytanie posła J. Pieniądza dotyczące określenia terminu rozwiązania poszczególnych tematów, to staraliśmy się w naszym opracowaniu wskazać ten okres. Pokazaliśmy, na jakim etapie prac są wymienione zakłady, jak są zaawansowane w rozwiązywaniu poszczególnych problemów. Podzieliliśmy je na kilka grup. Grupa zakładów ma szansę załatwić te problemy w bieżącym roku. Następna grupa może załatwić to na przełomie roku 1995–1996. Oczywiście nie obiecujemy tego na 100%, bo jednak głównie zależy to od samych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#ZbigniewKamieński">Dokładnie analizujemy technologię każdego zakładu, jesteśmy dobrze zorientowani, jak zakład powinien rozwiązać dany problem, natomiast jako Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska nie chcemy narzucać zakładom sposobów ich rozwiązywania. Nasze wymuszenia w pełni uwzględniają realne możliwości zakładu i staramy się raczej podpowiadać, a nie ingerować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejWalewski">Pani poseł Imiołczyk pytała o ocenę mechanizmów stwarzających odpowiednie warunki dla zakładów przy podejmowaniu kapitałochłonnych decyzji proekologicznych. Częściowo już odpowiedziałem na to pytanie, ale wrócę do niego jeszcze raz.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejWalewski">Można przyjąć, że zakłady w 50% korzystają ze swoich środków, a w 50% ze środków funduszu. Jest to główny mechanizm napędowy inwestycji proekologicznych. Drugim mechanizmem jest system odraczania kar. W pierwszym półroczu 1994 r. wymierzono 4570 kar na kwotę 1,6 bln zł. W tym samym czasie odroczyliśmy 720 kar na kwotę 410 mld zł, czyli 25% nałożonych kar. Spowodowało to, że 70% zakładów wykonało w terminie inwestycje, których realizacja była warunkiem odroczenia i częściowego umorzenia kary. Sądzę, że te dwa mechanizmy - możliwość dofinansowania z funduszów celowych i odroczenia kar, to w zasadzie jedyne mechanizmy przewidziane w polskim prawie, wspomagające kapitałochłonne decyzje inwestycyjne proekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejWalewski">Nawiązując do wypowiedzi pani poseł M. Zajączkowskiej, chciałbym powiedzieć, że naszą intencją jest, aby minister finansów i prawo finansowe pozwalało na większą gamę proekologicznych mechanizmów finansowych. Budzi to jednak pewne opory, zwłaszcza w kontekście polityki podatkowej i celnej.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejWalewski">Poseł Cz. Śleziak wspominał o zakładach, które nie podjęły żadnych działań proekologicznych. Co wówczas robi Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska? Proszę dyrektora Z. Kamieńskiego o odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewKamieński">Każdy zakład, który powinien wykonać określone zadania otrzymuje od nas zarządzenia pokontrolne, które wskazują, co powinno zgodnie z prawem być zrobione. Zakład otrzymuje także stosowne decyzje administracyjne (karne lub dotyczące wstrzymania określonej działalności), jak również w ostateczności sankcje prokuratorskie, mandaty czy kolegia do spraw wykroczeń. Bardzo zależy nam na ujawnieniu takich zakładów, które nie chcą się podporządkować decyzjom władz ekologicznych. Mamy przykłady na to, że jest to dobry sposób. Zakład, który jest w ten sposób napiętnowany w środkach masowego przekazu w końcu sam dochodzi do wniosku, że dłużej nie może tak funkcjonować i podporządkowuje się wymogom ochrony środowiska. Sądzę, że obraz, który został przedstawiony w naszym materiale, wskazuje, że jest już zdecydowanie niewielka ilość zakładów, które nie podejmują działań proekologicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejWalewski">Chciałbym odnieść się do uwagi pani poseł M. Zajączkowskiej na temat przewagi zmiany technologicznej nad inwestycją „końca rury”. Wyobraźmy sobie zakład, który nie ma oczyszczalni ścieków i odprowadza je do zdegradowanej rzeki. Mamy wówczas alternatywę - albo przeprowadzamy modernizację technologii w tym zakładzie, albo budujemy oczyszczalnię ścieków. Występuje tutaj bardzo ważny czynnik czasu. Można założyć modernizację technologii, która będzie trwała na pewno 5 lub 6 lat. Ale rodzi się pytanie - czy podjąć modernizację technologii i zaniechać inwestycji „końca rury”, jaką jest oczyszczalnia ścieków? Jest to jednoznaczne z pozwoleniem, aby ten zakład przez wiele lat odprowadzał nieoczyszczone ścieki. Czasami czynnik czasu i stopień degradacji środowiska, do którego odprowadzane są zanieczyszczenia przez zakład wymaga, aby instalacja „końca rury” była jednak realizowana. Sprawa modernizacji lub zmiany technologii zakładu z reguły jest sprawą dłuższą, poważną i bardziej kosztowną. Oczywiście mój przykład nie narusza generalnej tezy, że modernizacje technologiczne zawsze powinny mieć priorytet w zakresie zmian w zakładzie nad inwestycjami „końca rury”.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejWalewski">Poseł W. Kossakowski wprawdzie pytał o Petrochemię, ale generalnie chodzi o problem indywidualnego podejścia do tego typu zakładów. Muszę powiedzieć, że podeszliśmy rzeczywiście w sposób indywidualny, ponieważ każdy zakład otrzymał odrębną, indywidualną decyzję. Sytuacja każdego zakładu była osobno analizowana. Natomiast ostrożny byłby w postawieniu tezy, że zakłady, które przeszły ze starego do obecnego systemu gospodarczego z pewnym balastem zaległości, powinniśmy specjalnie traktować. Myślę, że nie ma podstaw prawnych, aby inaczej w sensie egzekucyjnym podchodzić do zakładów obciążonych zaległościami. Prawo jest jedno dla wszystkich zakładów i musimy jednakowo je stosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanKomornicki">Ponieważ minister ochrony środowiska jest koordynatorem rządu polityki ekologicznej państwa, myślę więc, że mógłby nam przedstawić pewne informacje w kwestiach dotyczących resortów przemysłu i finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BernardBłaszczyk">Podczas dyskusji odniosłem wrażenie, że zapomnieliśmy o pewnych mechanizmach działających w ochronie środowiska. Pan minister A. Walewski przedstawił działalność policji ekologicznej, natomiast chcę powiedzieć, jak przedstawia się to w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o pytania w sprawie zakładów wyszczególnionych na str. 19 i 20, to środki oraz działanie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, czyli rozdział środków na poszczególne dziedziny, na wody, glebę, ochronę przyrody, edukację ustala co roku Rada Nadzorcza. Zatwierdza ona także kryteria kwalifikujące. Narodowy Fundusz w roku 1994 na dotacje i pożyczki rozdysponował ponad 5 bln zł. Analogicznie funkcjonują fundusze ochrony środowiska, na mocy których 3 kwietnia 1993 r. została zmieniona nowelizacja i otrzymała osobowość prawną.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#BernardBłaszczyk">Druga sprawa to wielkości 100% pożyczek. Nie przekraczają one zwykle 0,2–0,8 stopy kredytu refinansowego.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#BernardBłaszczyk">Następna sprawa to środki o istotnym znaczeniu dla środowiska rozdysponowane przez Bank Ochrony Środowiska. Na zadania, które uzyskają akceptację Narodowego Funduszu bank udziela kredytu preferencyjnego. Różnicę tę wyrównuje bankowi ze swoich środków Narodowy Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#BernardBłaszczyk">Kolejną ważną formą jest Ekoleasing. Spółka ta pożycza środki Narodowego Funduszu na zakup maszyn i urządzeń, które przekazuje w leasing użytkownikom. Zapewnia ona finansowanie przedsięwzięć ekologicznych w momencie posiadania przez zakład 30% środków.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#BernardBłaszczyk">Następna forma pomocy to środki PHARE przekazane do Narodowego Funduszu oraz Ekokonwersja, która zapewnia środki w formie dotacji (w roku bieżącym przewiduje się kwotę 700 mld zł).</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#BernardBłaszczyk">W każdej inwestycji udział inwestycji proekologicznej w wymienionych wyżej formach wynosi około 30%. Finansujemy te inwestycje głównie poprzez kredyt preferencyjny. Na przykład udział Narodowego Funduszu w inwestycjach Elektrowni „Turów” w Bogatyni wynosi około 1 bln zł (33% ogólnych kosztów). Jeśli chodzi o Hutę Katowice SA w Dąbrowie Górniczej oraz Kombinat Metalurgiczny „Sędzimira” w Krakowie, to dopiero teraz został zakończony proces negocjacyjny wraz z przyznaniem gwarancji rządowych dla tych zakładów. Nie ustalono jeszcze wielkości kosztorysowej wsparcia.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#BernardBłaszczyk">Wiadomo, że Elektrownię w Łaziskach dofinansowujemy kwotą 100 mld zł. Obecny na sali dyrektor Ścierski może przybliżyć nam temat.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o Elektrownię „Siersza” w Trzebini, to dofinansowujemy ją podobnie jak dwie wyżej wymienione huty w 33%. Tak samo jest z kopalnią „Siersza” w budowanym zakładzie wzbogacenia węgla.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#BernardBłaszczyk">W kopalniach „Czechot”, „Piast”, „Ziemowit” i „Wesoła” problemem jest 60% zasolenie wód. Obecnie czekamy na rozstrzygnięcie ministra przemysłu, czy środki przeznaczymy na budowę zakładów odsalania w Zakładach Chemicznych „Oświęcim”, czy na wszystkie te inwestycje. Środki na te inwestycje są na subkoncie Narodowego Funduszu. Większym problemem jest wybór technologii odsalania niż finanse. Środki na te cele zabezpieczamy ze środków ściąganych z zakładów w ramach opłat i kar.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#BernardBłaszczyk">Dlatego chciałbym, żeby Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa było postrzegane nie tylko jako ministerstwo, które jest organem ścigania, ale również jako organ wspierający różne zadania ekologiczne. Przecież w hutach „Kościuszko”, „Zawiercie”, „Częstochowa”, „Pokój”, „Łabędy”, „Ferrum” udział kapitałowy środków Narodowego Funduszu przekraczał 30%.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o hutę „Jedność” w Siemianowicach to przekazaliśmy tam ponad 2,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#BernardBłaszczyk">Buduje się Zakłady Wzbogacania Węgla w kopalniach „Janina”, „Jaworzno”, „Jan Kanty”, „Siersza”.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#BernardBłaszczyk">Podejmujemy również działania w województwie tarnobrzeskim związane z likwidacją Kopalni Siarki „Machów”, co wiąże się z likwidacją klęski ekologicznej w tym rejonie.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#BernardBłaszczyk">Oczywiście idealne rozwiązania omawialiśmy niedawno w czasie debaty, tj. program wykonawczy do 2000 r. Co do niektórych inwestycji trudno jednak znaleźć wspólny mianownik. Ideałem byłoby, gdyby ministerstwo przemysłu przedstawiło nam sektorowe rozwiązanie poszczególnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#BernardBłaszczyk">W ramach tej współpracy podjęliśmy 3 zadania w celu wyeliminowania szkodliwych gazów, konkretnie freonu. Są to zakłady „Polar”, „Pustkowie” oraz „Tarnów”. Przez najbliższe 3 lata efekt wyeliminowania freonu powinien zostać osiągnięty, a jednocześnie nasz przemysł chłodniczy nie powinien odbiegać od standardów światowych. Jest to problem geotermii.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#BernardBłaszczyk">-Reasumując, nasz udział w procesie przeobrażeń proekologicznych państwa jest naszym zdaniem znaczny, aczkolwiek co dziesiąty projekt może być realizowany ze względów finansowych. Dlatego kryteria wyboru, hierarchia czy największy efekt ekologiczny - decydują o podjęciu konkretnych decyzji. Moglibyśmy przyjąć układ typu komunalnego, ale uważamy, że zakłady spłacając pewien dług w postaci opłat i kar, wnoszą do funduszy ekologicznych określone środki, co zapewnia nam poprawę sytuacji ekologicznej w kraj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanKomornicki">Przechodzimy obecnie do drugiej tury obrad. Proponuję zmierzać już do konkretnych konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RadosławGawlik">Rozumiem, że mogę już dokonać pewnych konkluzji. Może zacznę od generalnej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#RadosławGawlik">Chcę powiedzieć, że „Lista-80” opublikowana w 1990 r. wyprzedziła politykę ekologiczną państwa. Przedstawiony nam dokument potwierdza to. Pan minister powiedział, że w połowie roku możemy spodziewać się informacji o listach wojewódzkich. W debacie ekologicznej wspomniałem, że szkoda, iż nie znalazła się wzmianka o listach wojewódzkich w materiale przedstawionym przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#RadosławGawlik">Minęło już 5 lat od utworzenia listy (listy wojewódzkie ustanowiono później). Skoro „Lista-80” jest w jakimś stopniu sukcesem, to dlaczego nie zdopingowano wcześniej wojewódzkich inspektorów do przygotowania materiałów? Mam wrażenie, że listy wojewódzkie funkcjonowały słabiej od listy krajowej. Śledząc na przykład prasę, rzadko można było spotkać wzmianki na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#RadosławGawlik">Drugie moje pytanie dotyczy aktualności danych. Muszę powiedzieć, że resort trochę zagmatwał ten materiał. Na stronie tytułowej znajduje się informacja, że jest to stan na dzień 30.09.94 r., jednocześnie wewnątrz materiału można wyczytać, że prezentowane dane są za rok 1993, a minęły już 2 miesiące 1995 r. Czy nie można by przedstawić najbardziej aktualnych danych?</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#RadosławGawlik">Wydaje się, że 80 zakładów to nie taka wielka liczba i Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska powinno być stać na dokonywanie na bieżąco aktualizacji danych. Przecież w komputerach wszystkie informacje muszą się znajdować. Przypuszczam, że redukcje wypadłyby jeszcze korzystniej, gdybyśmy uwzględnili dane za rok 1994.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#RadosławGawlik">Chciałem nawiązać do wypowiedzi pana ministra A. Walewskiego, który mówił o przekazaniu kompetencji do powiatów samorządowych. Rozmawialiśmy już na ten temat w Sejmie. Pomysł ten generalnie bardzo mi się podoba. Pan minister skrytykował chęć przejęcia części potencjału od Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, natomiast nic nie powiedział o przejęciu części kompetencji. Proszę o ustosunkowanie się do tej kwestii. Wydaje mi się, że niezbędne jest rozdzielenie kompetencji, aby nie doszło do niepotrzebnych zadrażnień. Może pan minister Walewski ma inne pomysły w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#RadosławGawlik">Jeśli chodzi o Hutę „Bobrek”, to rozumiem, że jest w likwidacji. Może kilka słów wyjaśnienia na ten temat. Dowiadujemy się, że zakład ten nic nie robił w dziedzinie ochrony środowiska, wręcz lekceważył obowiązujące normy i nacisk społeczny.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#RadosławGawlik">Chciałbym również zapytać się o Hutę „Iława”, która, jak wiem, została wykreślona z listy w grudniu, natomiast w przedstawionych materiałach aktualnych na dzień 30.09.94 nie jest uwzględniona.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#RadosławGawlik">Ostatnia moja prośba dotyczy dokumentu weryfikującego listę najbardziej zagrożonych zakładów z maja 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanKomornicki">Na podstawie wypowiedzi posła R. Gawlika chciałbym przypomnieć, że przy okazji dyskusji nad projektem zmiany ustaw samorządowych będziemy musieli zaopiniować ją z punktu widzenia interesów ochrony środowiska. Natomiast wydaliśmy już generalną opinię, mówiącą, iż system obsługujący politykę ekologiczną państwa uważamy za poprawny, wymagający doskonalenia, natomiast nie wymagający rewolucyjnych zmian. Jest to zapowiedź stanowiska, które powinniśmy powtórzyć w sprawie Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WładysławTomaszewski">Z wypowiedzi przedstawicieli resortu wywnioskowałem, że „Lista-80” staje się symbolem i w przyszłości zakłady będą objęte obserwacją ze wszystkimi konsekwencjami. Chciałbym zwrócić uwagę na problem niskiej emisji. Myślę tu również o wsi. Coraz więcej na wsiach stosuje się kotły centralnego ogrzewania. Jest to jednak duże źródło zanieczyszczeń. Ja osobiście spalam 10 ton węgla w sezonie, odprowadzając do atmosfery odpowiednią ilość dwutlenku węgla. Fakt, postępuje cena węgla. W związku z tym rolnicy spalają wszystko łącznie z oponami.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WładysławTomaszewski">Czy w przyszłych projektach nie przewiduje się wykorzystania biomasy, budując lokalne wiejskie kotłownie. Wydaje mi się, iż zamiast kilkudziesięciu indywidualnych kotłów, można w przypadku zwartej zabudowy stworzyć lokalną kotłownię, która dostarczałaby ciepło do domów wykorzystując takie opały, jak: biomasa, trociny bądź uszlachetnione paliwo w innej formie. Stosowane są przecież piece - modelatory, w których można spalać biomasę. Czy nie warto uwzględnić takich działań w przyszłych planach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszMikuła">Czy istnieją mechanizmy preferujące zmiany technologii, a nie inwestycje „końca rury”? Czy w ramach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej taki mechanizm funkcjonuje? Jeżeli nie funkcjonuje, to czy nie warto zastanowić się nad jego stworzeniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MariaZajączkowska">Mam ciągły niedosyt, ponieważ nie ma na sali głównego adresata moich pytań. Obliczyłam, że w przedstawionym materiale wymienionych jest 5 wytwórni kwasu siarkowego, które powinny zlikwidować swoje instalacje. To jest poważny problem. W większości są to wytwórnie w zakładach nawozów sztucznych. Nasuwa się pytanie, czy stosowana technologia jest prawidłowa?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MariaZajączkowska">Natomiast moje pytanie o instrumenty dotyczyło Ministerstwa Finansów, ponieważ o instrumentach stosowanych przez ministerstwo ochrony środowiska jestem dobrze poinformowana. Proszę przejrzeć „Listę-80”. Ile znajduje się na niej elektrowni i elektrociepłowni, a ile innych zakładów tylko dlatego, że w swoim profilu produkcji mają elektrociepłownie? Proszę zastanowić się, czy jest to właściwe działanie. Zmuszamy te zakłady do budowy instalacji na „końcu rury”, natomiast nie ma elementarnego mechanizmu, który pozwoliłby zakładom zastępować najprostsze rozwiązanie, tzn. zmienić paliwo. W wielu zakładach można by to zrobić, ale względy ekonomiczne nie pozwalają im na to. Instrument, którym dysponuje ministerstwo ochrony środowiska nie nadaje się do tego zadania. Nasuwają się pytania jakie mamy instrumenty ekonomiczne w przypadku paliw proekologicznych? Nie jest to pytanie do ministra ochrony środowiska, ale do ministra finansów. Oczekuję, że takie pytanie jako Komisja, przedstawimy ministrowi finansów.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MariaZajączkowska">Dlaczego zmuszamy do budowy drogich instalacji, kosztownych w eksploatacji, a w dodatku wykorzystujących niedobry węgiel? Lepiej chyba stosować węgiel z mniejszą zawartością pyłów i siarki. Jedyną barierą jest kwestia ekonomiczna.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MariaZajączkowska">Muszę powiedzieć, że w poprzedniej kadencji rad gminnych pracowałem jako członek komisji ochrony środowiska. zmuszaliśmy podległe nam elektrociepłownie do stosowania węgla o wysokich parametrach. Problemem były oczywiście koszty. Jak tę barierę pokonać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejWalewski">Odpowiadając na pytanie posła R. Gawlika dotyczące poziomu aktualności danych w 1994 r., to rzeczywiście stan zaprezentowany w materiale jest na dzień 30.09.94 r. W rezultacie robimy analizę stopnia wykonania pewnych zadań przez nakłady. Ocenę tę nie jest łatwo włączyć w system komputerowy, bo często wymaga indywidualnej oceny.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejWalewski">Natomiast tam, gdzie porównujemy dane w skali rocznej, odnosiliśmy się do 1993 r. W sensie statystycznym rok 1994 jeszcze nie jest zamknięty. Rok 1993 przywołujemy tylko tam, gdzie porównujemy ten rok z latami poprzednimi jako bilans roczny. Inaczej nie można było tego zrobić. Będziemy to aktualizować na bieżąco, ale proszę zrozumieć, że opracowanie musiało zostać wykonane w jakimś terminie i zostało wykonane własnymi siłami.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#AndrzejWalewski">Generalnie chciałbym podkreślić jedną tezę. Obojętnie, na jaki szczebel chcemy przekazać potencjał związany z kontrolą przestrzegania prawa w zakresie ochrony środowiska, czy sto na szczebel wojewódzki, czy samorządowy, to każde rozdrobnienie istniejącego potencjału spowoduje zanik funkcjonalności działania całego mechanizmu. Potencjał techniczny w zakresie kontroli przestrzegania prawa, jeśli chodzi o ochronę środowiska, to jest bardzo kosztowna inwestycja. Dopiero obecnie spełniamy standardy europejskie w zakresie ocen emisji i imisji, w zakresie zunifikowanych metodyk w skali państwowej inspekcji. Wydaliśmy istotne kwoty na zakup aparatury odpowiadającej standardom europejskim. Dobry zestaw aparatury przypada nieraz na 4 województwa. Proszę powiedzieć, jak rozdrobnić ten potencjał analityczny na województwa lub powiaty. Przecież badania takie wykonują wyspecjalizowane komórki, zespoły ludzi i aparatury przygotowane na podstawie nowoczesnych metod do oceny. Myślę, że Komisja podzieli moje zdanie i wesprze działania w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#AndrzejWalewski">Jeśli chodzi o Huty „Bobrek” i „Oława” oraz dokumenty weryfikacyjne z poprzedniego roku, proszę o wypowiedź dyrektora Z. Kamieńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewKamieński">Huta „Bobrek” jest aktualnie w stadium likwidacji. Działa w niej syndyk. w związku z tym jest to już proces formalny, który doprowadzi do fizycznej likwidacji zakładu, natomiast sądzę, że huta w ciągu ostatniego czasu nie podejmowała żadnych działań. Po prostu nie miała żadnych realnych możliwości finansowych, żeby to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewKamieński">Oceniam, że niepotrzebnie ten proces trwał tak długo. Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska wielokrotnie apelowała, aby hutę zamknąć. Niestety, trwało to dłużej. Mam nadzieję, że obecnie sprawa jest definitywnie załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewKamieński">Jeżeli chodzi o Hutę „Oława”, to w naszym materiale na str. 6 jest zapis, że dane dotyczące tego zakładu są aktualne na dzień 30.09.94, natomiast ewentualne nowsze dane będą umieszczone w innym miejscu. W związku z tym Huta „Oława” skreślona z listy w grudniu 1994 r. na tej zasadzie nie została włączona do naszego materiału. Oczywiście dysponujemy formalnym dokumentem dotyczącym skreślenia Huty „Oława” z listy. Dokument przekazany został właściwym ministrom, a sama procedura była jak najbardziej prawidłowa. Jeśli chodzi o udostępnienie dokumentu, to w każdej chwili jesteśmy w stanie to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejWalewski">Odnosząc się do wypowiedzi posła W. Tomaszewskiego dostrzegamy problem lokalnych kotłowni. Na modernizację takich kotłowni przeznaczone jest 25 mln dolarów z Funduszu ONZ GEPH.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejWalewski">Natomiast odpowiadając na pytanie pana Mikuły chciałbym powiedzieć, że w polityce Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i w dokumencie „Priorytety i preferencje Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska” istnieje zapis o preferowaniu zmian technologicznych i współfinansowaniu ich. W efekcie ma to doprowadzić do konkretnego efektu ekologicznego.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#AndrzejWalewski">Ponieważ pani poseł M. Zajączkowska kierowała swoje uwagi nie tylko do naszego resortu, to czuję się zwolniony z odpowiedzi na te pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#RadosławGawlik">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie o listy wojewódzkie. Proszę o ustosunkowanie się przedstawiciela resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejWalewski">Nie nazwałbym tego spóźnieniem list wojewódzkich. Osobiście wolałbym, aby listy te były już zrobione. Resort chce opracować je w sposób zbiorczy, aby wyciągnąć z nich wnioski w skali całego kraju, a nie tylko poszczególnych województw. Nie chciałem przedstawiać Komisji 49 różnych opracowań. PIOŚ zobligowany jest w harmonogramie prac resortowych do opracowania tego sprawozdania do maja 1995 r. Po przyjęciu go przez resort przekażemy go Komisji. Proszę o akceptację tego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanKomornicki">Chciałbym zaproponować następujące wnioski. Myślę, że kilka z nich moglibyśmy przyjąć, a pozostałe przedyskutować.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanKomornicki">Po pierwsze - chciałbym prosić, żeby Komisja zechciała przyjąć przedstawioną przez głównego inspektora ochrony środowiska ocenę wypełnienia wymogów ochrony środowiska przez zakłady z „Listy-80” i jednocześnie wyrazić uznanie dla szczegółowości i kompetencyjności tego opracowania z jednoczesnym stwierdzeniem wyrażonym przez posła R. Gawlika, że jest to jedno z najbardziej udanych przedsięwzięć, wymagających kontynuacji.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JanKomornicki">Co się tyczy list wojewódzkich (800 zakładów), proponuję potraktować to jako odrębny temat. Szczegółowe przedyskutowanie tego tematu proponuję podjąć w III kwartale.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JanKomornicki">Na tle naszej dyskusji nasuwają się dwie poważne myśli. Jedna dotyczy problemu PIOŚ. W związku z tym proponuję, aby Komisja nasza przedstawiła rządowi, w tym Konwentowi Wojewodów, opinię Komisji o niedopuszczalności podporządkowywania PIOŚ wojewodom. Uzasadnienie jest oczywiste. Podporządkowanie wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska wojewodom w moim przekonaniu byłoby przekreśleniem ustawowego sensu powołania PIOŚ i funkcji, które w ustawie o Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska zostały tej instytucji przypisane. Mówiąc wprost, oznaczałoby to likwidację wydziałów i wojewódzkich inspektoratów. Mówię o tym również na podstawie własnego doświadczenia, bo osobiście pracowałem kiedyś i w Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, i w wydziale ochrony środowiska urzędu wojewódzkiego i wiem, że na tym szczeblu jest pewna zależność wojewody w stosunku do zakładów. Wojewodowie są „nadopiekuńczy” w stosunku do zakładów, które mają różne kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JanKomornicki">PIOŚ jako instytucja niezależna nie musi liczyć się z tymi uwarunkowaniami i w naszym przekonaniu powinna pozostać. W związku z tym proponuję w trybie pilnym przedstawić opinię rządowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanPieniądz">Podzielam zdanie, że burzenie tego, co z wielkim trudem zostało zbudowane, byłoby nieporozumieniem. Uważam jednak, że nie możemy odcinać się od zjawisk występujących w praktyce. Powinniśmy wysłuchiwać opinii i w oparciu o te opinie stwierdzać fakty i realia, ale równocześnie nowelizować i usprawniać działania służące ekologii.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JanPieniądz">W związku z tym mam propozycję. Sądzę, że nie będzie to wykroczeniem, jeśli Komisja zwróci się do Konwentu Wojewodów, aby wypowiedzieć swoje uwagi. Następnie Komisja podtrzymując temat zasadności funkcjonowania PIOŚ powinna uzgodnić swoje stanowisko i przekazać je zainteresowanym stronom. Nie możemy natomiast przesądzać faktów bez wysłuchania opinii wojewodów. Podkreślam jeszcze raz, że nie kwestionuję zasadności funkcjonowania Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanKomornicki">Chciałem zwrócić uwagę, że nie powinniśmy obniżać swojej własnej rangi. Nie Konwent Wojewodów i nie rząd jest od tego, żeby podpierać się ciągle stanowiskami Komisji czy Sejmu - tylko odwrotnie. Powinniśmy się sami szanować.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanKomornicki">Niedawno byłem na spotkaniu przewodniczących komisji z udziałem marszałka Sejmu, gdzie użalaliśmy się nad spadkiem autorytetu komisji, przewodniczących itd. Jeśli mamy swoje stanowisko, to musimy je prezentować, nie licząc się z opinią rządu czy konwentu.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JanKomornicki">Oczywiście rozumiem pana posła J. Pieniądza i uważam, iż w tej opinii moglibyśmy zawrzeć zastrzeżenie. Uważamy, że zmiany, jakie będą proponowane, winny zyskać wcześniej opinię naszej Komisji. Ustawa o Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska obowiązuje dopiero od 1991 r. Była ona dokładnie przemyślana. Przedtem PIOŚ funkcjonował w oparciu o ustawę o ochronie i kształtowaniu środowiska.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JanKomornicki">Wiem skąd bierze się chęć zmiany. Normalne jest, że kontrolowany chce sobie podporządkować kontrolę. Kontrolowane są jednostki, dla których wojewoda jest organem założycielskim. Z psychologicznego punktu widzenia jest to zupełnie normalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MariaZajączkowska">Kiedyś pracowałam w zakładzie, który jest teraz na „Liście-80”. Wówczas PIOŚ był podporządkowany wojewodom. Choć nie uczestniczyłam w tych pracach, to uważam, że Sejm X kadencji słusznie zdecydował o uchwaleniu ustawy o Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska. Uniezależnienie PIOŚ od organów administracji państwowej było bardzo zasadne.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MariaZajączkowska">Poseł J. Pieniądz proponuje w pewnych sytuacjach zasięgnięcie opinii Konwentu Wojewodów. A moje pytanie brzmi w ten sposób - gdzie zasięgniemy opinii, jeśli ludzie mieszkają w złym środowisku. Posłowie muszą reprezentować interes społeczeństwa i tworzyć takie prawo, które będzie najefektywniejsze. Uważam, że obecne usytuowanie Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska jest najwłaściwsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanKomornicki">Sądzę, że w dalszej naszej pracy znajdziemy jakiś sposób, aby spotkać się z Konwentem Wojewodów i przypomnieć, jakie jest jego miejsce i zadania. Proponuję, aby nasza Komisja wyraziła opinię dla rządu dotyczącą niedopuszczalności podporządkowywania na obecnym etapie transformacji państwa Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska wojewodom. W przypadku gdy zmiany zostaną przyjęte do realizacji w formie projektów ustaw rządowych, zastrzegamy sobie prawo opiniowania ich w poszczególnych etapach.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JanKomornicki">Chciałbym zaznaczyć, że w niektórych województwach liczba tzw. administracji specjalnych jest olbrzymia. PIOŚ jest szczególnym wyjątkiem. Jest to zorganizowana służba o charakterze policyjnym, wyposażona w znakomitą aparaturę, prowadząca dla państwa szczególną działalność - monitoring państwowy. Trudno porównywać PIOŚ ze służbą farmaceutyczną, która również jest administracją specjalną i która zatrudnia w skali województwa 3 osoby podlegające bezpośrednio przełożonym w Warszawie. Ostatnio dowiedziałam się, że w województwie katowickim wyodrębniono 70 różnych instytucji, które można traktować jako administracje specjalne nie podlegające wojewodzie. Podlegają one bezpośrednio ministrom lub organom centralnym. To oczywiście jest nieprawidłowe. Każda służba: weterynaryjna, farmaceutyczna, a także sanepidy, oświata, sprawy socjalne itd. mają swoje indywidualne podległości. Wymieniłem tylko najważniejsze z nich, ale nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak jest ich dużo. Dążenia rządu w tej kwestii są na pewno prawidłowe. Nikt nie zgłosił sprzeciwu, poseł Pieniądz, jak rozumiem, nie chciał urazić rządu.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JanKomornicki">Pani poseł Zajączkowska poruszyła problem preferencji ekonomicznych stosowanych w polityce podatkowej państwa dla wykorzystywania proekologicznych paliw m.in. w celu uniknięcia budowy kosztownych instalacji na „końcu rury”. Dotyczyłoby to głównie energetyki i hutnictwa.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JanKomornicki">Chciałbym zaproponować, aby powierzyć pani poseł Zajączkowskiej inicjatywę opracowania projektu dezyderatu Komisji w tej sprawie, który z całą pewnością będzie zasadny i powinien jak najszybciej trafić do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#JanKomornicki">Przypomnę jeszcze wielokrotnie poruszaną przez nas sprawę cen gazu używanego do celów grzewczych w miejscowościach wymagających szczególnej ochrony. Kosztem różnych dotacji i czynów społecznych zbudowano wiele takich instalacji, a obecnie wskutek znacznych podwyżek cen gazu są zamykane. Dzięki nim mieliśmy uzyskać konkretny efekt ekologiczny.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#JanKomornicki">Czy pani poseł Maria Zajączkowska przyjmuje propozycję opracowania projektu dezyderatu w omawianej wcześniej sprawie? Pani poseł zgodziła się. Tekst dezyderatu możemy przyjąć w czasie wyjazdowego posiedzenia w Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#JanKomornicki">Stanowisko Komisji zamykające pierwszy punkt dzisiejszego posiedzenia można ująć w czterech kwestiach. Przypomnę je:</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#JanKomornicki">1. Przyjęcie informacji.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#JanKomornicki">2. Ustalenie, że „Listę-80”, czyli wojewódzką, będziemy rozpatrywać w trzecim kwartale.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#JanKomornicki">3. Przyjmiemy opinię w sprawie funkcjonowania PIOŚ.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#JanKomornicki">4. Powierzymy pani poseł M.Zajączkowskiej opracowanie dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#JanKomornicki">Zakończyliśmy debatę nad pierwszym punktem.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#JanKomornicki">Przechodzimy do pkt. 2 - „Informacji na temat aktualnego stanu prac legislacyjnych rządu w zakresie polityki ekologicznej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BernardBłaszczyk">W związku z pismem pana przewodniczącego o przedłożeniu informacji o stanie prac nad projektami ustaw pokrótce scharakteryzuję ustawy, później rozporządzenia, a następnie harmonizację z przepisami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BernardBłaszczyk">Prawo wodne. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy na posiedzeniu w dniu 24 maja 1994 r., zobowiązując równocześnie ministra ochrony środowiska do dodatkowych uzgodnień z wojewodą poznańskim oraz uzgodnień redakcji projektu z sekretarzem Rady Ministrów. Po spełnieniu tych wymogów projekt przekazano do URM w dniu 11 lipca 1994 r. W sierpniu na życzenie Biura Prezydialnego wprowadzono zmiany redakcyjne do uzasadnienia projektu. Dopiero 19 października minister otrzymał opinię końcową przygotowaną w trybie uchwały nr 16. Uchwała z dnia 29 marca została przekazana panu ministrowi Wojciechowskiemu, który ma rozstrzygnąć sporne kwestie. Chodzi konkretnie o zarzut prawny, że jest to niezgodne z rozwiązaniami aktów Unii Europejskiej. Muszę przyznać, że byliśmy tym bardzo zaskoczeni. Sytuacja jest tym bardziej dziwna, że jak przypominamy sobie z obrad debaty ekologicznej, stawiano wręcz zarzut, że jest to „ściągnięte” z Francji.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o ustawę o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, to podlegała ona uzgodnieniom w zespole 10. W tym przypadku zmieniła się sytuacja legislacyjna. W ramach programu „Strategia dla Polski” w zespole został zapisany i uzgodniony status prawny „Zasady funkcjonowania funduszy ochrony środowiska”. Kwestie te miały być uzgodnione z ministrem finansów. Niestety, po skierowaniu projektu pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów okazało się, że zgłoszono wiele uwag.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#BernardBłaszczyk">Najwięcej uwag wniósł departament prawny URM. Głównym zarzutem był zapis dotyczący ochrony powietrza. Według departamentu koliduje on z uzgodnieniami państw Unii Europejskiej. Musieliśmy więc w niektórych fragmentach ten zapis zmienić. Ze względów na ilość i zakres uwag rozesłano członkom Rady Ministrów ich zestawienie wraz ze stanowiskiem ministra ochrony środowiska, co znowu wywołało kolejne uwagi niektórych ministrów. Nigdy wcześniej nie wnoszono np. sprzeciwu co do likwidacji listy biegłych rzeczoznawców.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#BernardBłaszczyk">Obecnie przygotowany został nowy tekst uwzględniający przyjęte przez ministra uwagi z poprzedniej tury uzgodnień. Przed posiedzeniem KERM przewiduje się przeprowadzenie konferencji uzgadniającej. Projekt ten nie był jeszcze rozpatrywany przez Komisję Prawniczą URM. Zostanie on przedstawiony po ewentualnym przyjęciu przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o ustawę o odpadach, to projekt uzgodniony był w tym samym trybie i czasie. Z uwagi na zgłoszone przez sekretarza KERM zastrzeżenia ustawa ta czeka na rozpatrzenie. Kontrowersyjne są głównie sprawy podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#BernardBłaszczyk">Projekt ustawy o zmianie ustawy o lasach jest po pierwszej turze uzgodnień międzyresortowych i przygotowywany jest przez zespół kierowany przez pana mecenasa Halbera. Opracowana zostanie nowa wersja projektu w celu skierowania do ponownych uzgodnień. Przy zachowaniu dyscypliny w trakcie dalszych prac, Komisja Prawnicza KERM powinna znaleźć się w Sejmie jeszcze w tym półroczu.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o ustawę o nadzwyczajnych zagrożeniach środowiska, to ma ona kompleksowo regulować zagadnienia przeciwdziałania i zwalczania zagrożeń. Projekt ten został dwukrotnie zakwestionowany przez departament prawny URM, który uznał regulację za dublującą i częściowo pokrywającą się z zakresem innych przepisów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#BernardBłaszczyk">Z tego powodu najpilniejsze regulacje zostały wprowadzone do projektu zmiany ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Pozostałe zagadnienia mogą zostać uregulowane po przeprowadzeniu szczegółowej analizy przez nowelizację poszczególnych ustaw np. prawa przewozowego w zakresie przewozu substancji niebezpiecznych. Zagadnienia te mają być opracowane przez poszczególnych ministrów przy współpracy ministra ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#BernardBłaszczyk">W celu skoordynowania prac legislacyjnych na wniosek ministra ochrony środowiska, Komitet Spraw Obronnych Rady Ministrów powołał w styczniu zespół z udziałem zainteresowanych ministrów, który będzie również pracował nad nowelizacją tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#BernardBłaszczyk">Chciałbym zwrócić uwagę na ewentualną konieczność dokonywania ponownych uzgodnień projektów aktów normatywnych. Oczywiście nastąpiły tu pewne sygnalizowane zmiany. Mam na myśli zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o rozporządzenie wykonawcze, to w 1994 r. były prowadzone prace nad różnymi aktami prawnymi od pomówionych przeze mnie projektów ustaw do nie publikowanych zarządzeń ministra.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#BernardBłaszczyk">Zostały wydane wszystkie akty wykonawcze dotyczące prawa geologicznego i górniczego (56 rozporządzeń). Trwały prace nad rozporządzeniami Rady Ministrów w sprawie Parków Narodowych: Mazurskiego, Roztoczańskiego, Bieszczadzkiego, Wolińskiego, Drawińskiego, Karkonoskiego, Sławińskiego i Borów Tucholskich. Rozporządzenia dotyczyły zasad i trybu nakładania kar pieniężnych za nieprzestrzeganie wymagań ochrony środowiska; kar pieniężnych za naruszanie warunków, jakim powinny odpowiadać ścieki odprowadzane do wód lub do ziemi; zmiany rozporządzenia w sprawie opłat za szczególne korzystanie z wód i urządzeń oraz zmiany rozporządzenia w sprawie opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska i uprowadzenie w nim zmian; szczegółowych zasad gospodarki finansowej w Państwowym Gospodarstwie Leśnym „Lasy Państwowe”.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#BernardBłaszczyk">Przygotowano projekty rozporządzeń ministra ochrony środowiska w sprawie: ochrony gatunkowej roślin; ochrony gatunkowej zwierząt; dopuszczalnych do wprowadzenia do powietrza rodzajów i ilości substancji zanieczyszczających wytwarzanych przez silniki spalinowe; wykroczeń, za które funkcjonariusze niektórych organów realizujących zadania z zakresu ochrony środowiska są upoważnieni do nakładania grzywien w formie mandatu karnego; obowiązku stosowania Polskich Norm w zakresie działania resortu; ograniczeń żeglugowych na niektórych śródlądowych wodach żeglownych; trybu i zasady opracowania łowieckich planów hodowlanych; okresu polowań na zwierzęta łowne; uznanie niektórych gatunków dzikich za zwierzęta łowne oraz wyłączenie niektórych gatunków ze spisu dzikich zwierząt łownych; rezerwatów przyrody (53 projekty w tym 18 opublikowanych/; zmiany zarządzenia w sprawie kwalifikacji oraz trybu nadawania uprawnień biegłym w zakresie ochrony przyrody; uprawnień strażnika leśnego, pracowników służby leśnej zatrudnionych na stanowisku inżyniera nadzoru podleśniczego i nadleśniczego; ustalenia wzoru umowy dzierżawy obwodu łowieckiego; stanowisk w Lasach Państwowych zaliczanych do służby leśnej; stanowisk, wymagań kwalifikacyjnych i stopni zawodowych służby leśnej; ustalania składów i struktury Rady Nadzorczej Narodowego Funduszu; wynagrodzenia członków Rady Nadzorczej. Wydano 145 niepublikowanych zarządzeń ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w sprawach np. uznania za ochronne lasów stanowiących własność skarbu państwa; utworzenie gospodarstw pomocniczych przy parkach narodowych; nadania statusu parkom narodowym; powołania rad naukowych parków narodowych, nadleśnictw; zatwierdzenia planów urządzeń lasów; nadania statusu Lasom Państwowym, regulaminu organizacyjnego ministerstwa; powoływania organów opiniodawczych i doradczych ministra; obniżenia wieku wyrywnych drzew i drzewostanu.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#BernardBłaszczyk">Uwzględniając konieczność zbliżenia polskiego prawa ochrony środowiska do prawa „wspólnotowego”, chciałbym przypomnieć, że pierwsze działania podjęte zostały już znacznie wcześniej przed wejściem w życie układu, ale proces dostosowawczy uległ przyśpieszeniu po przyjęciu przez Radę Ministrów uchwały nr 16 w sprawie dodatkowych wymagań postępowania z rządowymi projektami aktów normatywnych ze względu na konieczność spełnienia kryteriów „wspólnotowych” w sprawie Unii Europejskiej. Zgodnie z tą uchwałą projekty podlegają badaniom pod względem zgodności prawa z krajami Wspólnoty Europejskiej. Ustawa przewiduje sporządzanie opinii wstępnych i końcowych.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#BernardBłaszczyk">W ministerstwie ochrony środowiska jedna osoba odpowiedzialna jest za program PHARE. Od chwili wejścia w życie wspomnianej wyżej uchwały, opinii publicznej poddano około 30 projektów aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#BernardBłaszczyk">W ramach działań harmonizacyjnych przygotowano projekt kompleksowych przepisów dotyczących ocen oddziaływania na środowisko. Podstawowy wysiłek dostosowania polskiego prawa ochrony środowiska do ustawy Wspólnoty Europejskiej zostanie podjęty w ramach prac nad projektem ustawy ogólnej o ochronie środowiska. Prace te będą realizowane w ramach programu PHARE. Zgodnie z przyjętymi założeniami odbywa się w tej chwili pierwszy etap selekcji komisji przetargowej. W ciągu dwóch tygodni zostanie wybrany zespół, który opracuje nową ustawę ogólną o ochronie środowiska. Do ustawy musimy wprowadzić nowe zasady, instytucje prawne, nazewnictwo zgodne z prawem „wspólnotowym”. Akty wykonawcze do ustawy przejmą obowiązujące w Unii Europejskiej standardy emisyjne i imisyjne, a w określonych przypadkach formować będą niezbędne okresy dostosowawcze. W celu wyeliminowania bariery językowej w procesie harmonizacji przygotowuje się wydanie polskojęzycznego ośmiotomowego zbioru ustawodawstwa „wspólnotowego”. Pierwszy tom znajduje się już w drukarni, natomiast całość powinna ukazać się w lipcu bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#BernardBłaszczyk">Od 1991 r. do końca 1994 r. w ministerstwie opracowano 77 aktów prawnych, które zostały opublikowane, w tym 5 ustaw, 24 rozporządzeń Rady Ministrów, 18 rozporządzeń ministra, 28 zarządzeń. W 1994 r. opracowano 1 ustawę, 8 rozporządzeń Rady Ministrów, 11 rozporządzeń, 20 zarządzeń ministra ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanKomornicki">W imieniu prezydium Komisji proszę, aby ministerstwo przygotowało dla posłów materiał pisemny na ten temat. Istotna będzie także data informacji, aby można było porównywać w przyszłości stan prac i określać ich postęp.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanKomornicki">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MariaZajączkowska">Jaki jest stan prac nad ustawą o odpadach komunalnych? Wiele spraw nie może być uporządkowanych w gminach, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, ponieważ nie ma stosownej ustawy o gospodarce odpadami komunalnymi. O ile dobrze pamiętam, gospodarka komunalna należy do Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, ale może Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa będzie coś wiedziało na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MariaZajączkowska">Rozumiem, że w obecnej sytuacji nie będzie ustawy o nadzwyczajnych zagrożeniach, ale czy można zapoznać się z tekstem roboczym ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanPieniądz">Zapoznając się z informacją ministerstwa na temat stanu ochrony środowiska, dostrzegłem maleńką wzmiankę o kilku aktach wykonawczych do ustawy o ochronie przyrody, która obowiązuje od grudnia 1991 r. w kilku artykułach są delegacje prawne do wydania rozporządzeń, które do dzisiejszego dnia jeszcze się nie ukazały. Czy pan minister mógłby wyjaśnić, na jakim etapie są prace, powszechnie wiadomo, że sprawa budzi kontrowersje. Dotyczy to m.in. statutu straży przyrody, nielegalnego poboru zwierząt i roślin chronionych itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofWolfram">Moje pytanie wiąże się z regulacją i pracami na rzecz ustanowienia oraz podpisania konwencji międzynarodowych. Wydaje mi się, że prace nad nimi i prace nad ustawami powinny być traktowane równorzędnie.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#KrzysztofWolfram">Drugi problem wymaga rozwinięcia. Uczestniczyłem w opiniowaniu około 10 wersji ustawy-matki o ochronie i kształtowaniu środowiska w przeciągu ostatnich lat. Za każdym razem, kiedy zbierały się zespoły i przedstawiały kolejną wersję, dyskusja sprowadzała się do tego, że albo tworzymy ustawę-matkę i dopiero potem wyprowadzamy z niej ustawy szczegółowe, albo robimy odwrotnie - najpierw opracowujemy wiele drobnych ustaw, z których później zbudujemy ustawę - podstawową, ogólną. Czy resort ochrony środowiska podjął dziś decyzję w tej sprawie? Z tego co obserwuję - to wydaje mi się, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji. Działania, w których opracowuje się i jedno, i drugie naraz, może prowadzić do atomizacji pojęć i merytorycznego osłabienia zarówno aktu podstawowego, jak i aktów szczegółowych. Sądzę, że powinniśmy przyjąć jakiś porządek. Czy jest jakaś koncepcja rozwiązywania całej podstawowej legislatury ochrony środowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszZając">Pan minister wspominał o wydanych 56 rozporządzeniach do ustawy Prawo górnicze i geologiczne. Czy są to tylko rozporządzenia Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, czy całego rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#CzesławŚleziak">Wydaje mi się, że warto byłoby jeszcze raz podjąć debatę na temat docelowego modelu prawa ekologicznego w Polsce. Nie może być tak, o czym wspominał minister B. Błaszczyk, że coś jest już ukończone, a potem okazuje się, że jeszcze trzeba wiele zmienić i uzupełnić (np. prawo wodne). To wymaga zastanowienia nie tylko ze strony ministerstwa, ale także naszej Komisji, Komisji senackiej, środowisk prawniczych itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PiotrKozłowski">Chciałbym się dowiedzieć, na jakim etapie tworzenia jest dziś Magurski Park Narodowy? Głównie interesuje mnie sprawa zastosowania wysokości płac dla pracowników parku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanKomornicki">Chciałbym przypomnieć, że w debacie ekologicznej wyraziliśmy radość z powodu utworzenia z dniem 1 stycznia 1995 r. Magurskiego Parku Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MirosławMałachowski">Interesuje mnie, jak wygląda sprawa rozporządzeń do ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanKomornicki">Mam następującą prośbę. Związana ona jest z obowiązkiem, który za chwilę muszę podjąć. Do części odpowiedzi na zgłoszone pytania wrócimy za chwilę, przedtem jednak chciałbym poinformować o sprawie, dotyczącej komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JanKomornicki">Zostało rozesłane sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, Komisji Rolnictwa i Komisji Ustawodawczej z druku nr 835 z pierwszego czytania projektu naszej ustawy. Wnosi ono o przyjęcie projektu, który stał się sprawozdaniem Komisji bez zmian. Wybrano mnie jako posła sprawozdawcę, jestem także reprezentantem wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JanKomornicki">Nie chcąc wywoływać skandalu, chcę powiedzieć, że wskutek braku czynności Biura Legislacyjnego dopiero po drugim czytaniu zawiadomiono nas o pewnych drobnych nieścisłościach.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#JanKomornicki">Otóż projekt nasz zakłada wprowadzenie do ustawy z 19 października 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa kilka zmian, które miałyby Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa zmusić do tego, aby w kompleksach leśnych tereny uznawane za rolnicze, np. polany, mogły przejmować Lasy Państwowej. Lasy nie składają się tylko z rosnących drzew, a należą do nich także polany śródleśne.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#JanKomornicki">Zaproponowaliśmy uzupełnienie ustawy - do art. 34 dodaliśmy słowa „oraz jednostkom Lasom Państwowym”. Okazuje się, że to nie jest potrzebne, dlatego że Lasy Państwowe w brzmieniu art. 32 ustawy o lasach „są jednostkami dysponującymi własnością Skarbu Państwa, nie mającymi osobowości prawnej”. A więc zgodnie z art. 34 ustawy, którą zmieniamy, Lasy Państwowe mają prawo otrzymywać takie nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#JanKomornicki">Natomiast istnieje konieczność poprawienia tego nowego art. 1a, który brzmiał: „przekazanie w zarząd, o którym mowa w art. 34 mienia objętego lub przewidzianego do objęcia ochroną przyrody na podstawie art. 13 ust. 1 pkt 2 i ustawy z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody następuje na wniosek wojewody w drodze decyzji prezesa agencji”.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#JanKomornicki">Po dyskusji, którą przeprowadziłem z Biurem Legislacyjnym, po przemyśleniach własnych i konsultacji z Ministerstwem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa zaproponowałem, żeby w drugim czytaniu (ponieważ ja jako sprawozdawca nie mogę tego zrobić) poseł W. Firak wniósł poprawkę polegającą na zaproponowaniu nowego brzmienia punktu, który przed chwilą przeczytałem. Byłby on znacznie uproszczony i brzmiałby następująco: „przekazanie w zarząd, o którym mowa w art. 34 mienia objętego lub przewidzianego do objęcia ochroną w rozumieniu przepisów o ochronie przyrody następuje na wniosek wojewody jednostce przez niego wskazanej w drodze decyzji prezesa agencji”. Skraca znacznie ten punkt i pozwala bez zbytniego tłumaczenia naszego błędu na skreślenie tej zmiany w art. 34. Jest to decyzja przemyślana. Klub PSL poprze tę poprawkę. Natomiast chciałem poprosić państwa, ażeby ze względów legislacyjnych nie tylko poprzeć poprawkę, która tym razem przeszła przez Biuro Legislacyjne i ma akceptację, ale również wniosek, aby nad propozycją głosować bez odsyłania jej do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#JanKomornicki">Chciałbym również uspokoić panią poseł M. Zajączkowską, że minister ochrony środowiska oświadczył mi, iż rząd popiera propozycje, natomiast zaprezentowane na ostatnim posiedzeniu stanowisko ministerstwa rolnictwa wręcz wyprzedzało uzgodnione stanowisko przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MariaZajączkowska">Chciałam nawiązać do art. 24 ust. 5 pkt 1. Artykuł brzmi: „Agencja gospodaruje zasobem w drodze...” W ust. 5 jest napisane: „nieruchomości wchodzące w skład zasobów agencja może w drodze umowy nieodpłatnie przekazać na własność: gminie na cele związane z celami infrastrukturalnymi, służącymi wykonywaniu zadań własnych gminy”. Komisja proponuje dopisanie na końcu: „oraz na cele związane z ochroną przyrody”.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#MariaZajączkowska">Po pierwsze, to nie jest zadanie własne gminy. Po drugie, zwykle z ochroną przyrody związane są koszty. Wypadałoby napisać „na wniosek gminy”, bo przejęcie opieki na przykład nad dużym parkiem związane jest z dużymi kosztami dla gminy. Do tej pory koszty „przejęcia przez gminę” pokrywało państwo, a obecnie może zabraknąć na to pieniędzy. Nie mam uwag co do zasadności, natomiast mam uwagę do zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanKomornicki">Chciałbym zauważyć, że jest to projekt komisyjny po pierwszym czytaniu. Zwracam uwagę, że odbyliśmy długą dyskusję. Osobiście będę bronił tego zapisu, ponieważ tryb przekazywania tych nieruchomości gminom jest omówiony odrębnie w ustawie. Nie ma takiej sytuacji, że gmina, która nie chce środków, otrzyma je. Oczywiście musi to być na wniosek gminy.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanKomornicki">Natomiast przeciwko temu zapisowi była Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, która uważała, że zapis na „cele infrastrukturalne” wystarczy. Natomiast my uważamy, że ochrona przyrody to są funkcje poza infrastrukturalne, które powinny być uwzględnione. Podkreślam, że ochrona przyrody może być zadaniem własnym gminy. Akcentuję, że „może być”, a nie „musi”, co wynika z ustawy o ochronie przyrody.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JanKomornicki">W związku z przedstawioną przeze mnie informacją proszę o zaprezentowanie jej na spotkaniach klubowych z prośbą o poparcie.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#JanKomornicki">Czytam tekst poprawki „1a - przekazanie w zarząd, o którym mowa w art. 34 mienia objętego lub przewidzianego do objęcia ochroną (wykreślamy tekst do...415 s.) w rozumieniu przepisów o ochronie przyrody następuje na wniosek wojewody, jednostce przez niego wskazanej w drodze decyzji prezesa agencji”.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#JanKomornicki">Jest to krótki, logiczny i czytelny tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o pytanie o odpady, to problem należy rozpatrywać w dwu płaszczyznach: odpady i część komunalna. Te dwa zagadnienia opracowaliśmy razem w jednej ustawie odpadowej. Największy kłopot jest z uzgodnieniem różnic w sformułowaniach dotyczących odpadów komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#BernardBłaszczyk">Rozumiem natomiast pytanie rozszerzające, bo równolegle z ustawą o odpadach należy wydać ustawę o utrzymaniu czystości w miastach i osiedlach. Pani minister B. Blida uzgodniła wspólne stanowisko z ministrem S. Żelichowskim, mówiące, że równolegle z ustawą o odpadach będzie zgłoszona ustawa o utrzymaniu czystości w miastach i osiedlach. Natomiast odpady komunalne znajdują się w szerokiej ustawie „odpadowej”.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o kwestie ochrony przyrody poruszane przez posła J. Pieniądza, to w ustawie jest zapis, że „do czasu wydania obowiązują przepisy dotychczasowe”, czyli spóźnienia faktycznie nie ma.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#BernardBłaszczyk">Poseł K. Wolfram poruszył sprawę konwencji dotyczących ochrony fauny, flory itp. Materiał został już wysłany do ratyfikacji do MSZ.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#BernardBłaszczyk">Konwencja bońska po rozstrzygnięciu sporu wśród uczonych w kwietniu powinna być również przekazana do ratyfikacji. Jeśli chodzi o ustawę o ochronie i kształtowaniu środowiska, to wiąże się ona z kwestią poruszoną przez posła Cz. Śleziaka. Wydaje się, że resort wyczerpał swoje możliwości. Dlatego sygnalizowałem już wcześniej, że w ramach programu PHARE ogłosiliśmy przetarg, dając jako nasz wkład 6 projektów ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, ustawy o zanieczyszczeniu powietrza, przepisy dotyczące ocen oddziaływania na środowisko. Zakończyła się już reelekcja wstępna, a za dwa tygodnie rozstrzygnie się, jakie zespoły będą pracowały nad ustawami. Mogę powiedzieć, że wyłonione zostały dwie firmy - obie polskie. Są to zespoły uniwersyteckie. Jest to wyjście naprzeciw naszym oczekiwaniom, a równocześnie przesądzenie, że jest rok czasu na opracowanie nowelizacji dużej ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#BernardBłaszczyk">Natomiast nowelizacja ustawy, o której sygnalizowałem, to były zapisy jakby brakujących części do tego, aby wojewódzkie i narodowy fundusz mogły działać w sposób bardziej legalny.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#BernardBłaszczyk">W nowelizacji zaproponowano inny system ściągania opłat. Chcieliśmy przejść na system bezdecyzyjny, tzw. system energetyczny. Są to główne zmiany, które dotyczą małej nowelizacji technicznej.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#BernardBłaszczyk">Odpowiadając na pytanie posła T. Zająca mogę powiedzieć, że było 14 upoważnień do resortów poza Ministerstwem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, zostało wydanych - 12, w których skonsumowano dwa brakujące.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#BernardBłaszczyk">Jeśli chodzi o rozporządzenie ministra ochrony środowiska w związku z wydaniem ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, to są przygotowane rozporządzenia ministra w sprawie określenia wymagań, jakim powinna odpowiadać prognoza oraz rodzaj potencjalnych szkodliwych inwestycji. W przypadku drugiego rozporządzenia czekamy tylko na podpis ministra zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KrzysztofWolfram">Czy dobrze zrozumiałem wypowiedź pana ministra Błaszczyka? Najpierw uporamy się z prawem wodnym, nowelizacją ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska i o odpadach, o zmianie ustawy o lasach. W momencie zakończenia wyżej wymienionych ustaw wpłynie nowa ustawa o ochronie środowiska. Czy taka ma być kolejność:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#BernardBłaszczyk">W zasadzie rozumowanie pana posła K. Wolframa jest prawidłowe, z tym że chciałbym sprostować kilka spraw.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#BernardBłaszczyk">Nowa ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska nie będzie konsumowała prawa wodnego, nie będzie likwidowała ustawy o odpadach, natomiast będzie ustawą w szerokim zakresie o ochronie przyrody i o lasach. Kodeks ekologiczny powinien być ukończony w latach 2002–2004. Musimy najpierw dostosować prawo do obowiązującego prawa „wspólnotowego” z uwzględnieniem naszej specyfiki.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#BernardBłaszczyk">Natomiast nowelizacja ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska jest nowelizacją techniczną polegającą na dopisaniu tych fragmentów, które w tej chwili musieliśmy uregulować przez wydanie rozporządzeń, zarządzeń i pism okólnych ministra. Trudno ustawę wykonywać przy pomocy pism okólnych.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#BernardBłaszczyk">Co się tyczy dużej nowelizacji, zmieniającej całą ustawę z 1980 r., po rozstrzygnięciu przetargu w ramach programu PHARE, to łącznie z rozporządzeniami i zarządzeniami wykonawczymi mamy jeszcze na to rok czasu.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#BernardBłaszczyk">Istotne jest natomiast opracowanie Kodeksu ekologicznego, który dopiero po sprawdzeniu działania ustaw będzie przygotowywany w ramach szerokiego kodeksu. Program przygotowania kodeksu i zrealizowania go do 2005 r. jest programem dosyć odległym. Ustawodawstwo niemieckie przewiduje ukończenie w 2001 r. Nie jest to więc łatwe zagadnienie. Najwcześniej z Kodeksem ekologicznym zamierzają uporać się Amerykanie i wspominają o 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PiotrKozłowski">Pytając o Magurski Park Narodowy interesowały mnie kwestie zatrudnienia i płac. Z tego co wiem zastosowano tam stawki zbliżone do stawek w Lasach Państwowych, a przecież w parku narodowym obowiązuje ustawa budżetowa. Na podstawie jakich przepisów ustalono te stawki? Jeżeli jest to możliwe w jednym parku, to dlaczego nie można zastosować takiego przepisu w innych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#CzesławŚleziak">Proponuję wątek poruszony przez posła P. Kozłowskiego przenieść do „wolnych wniosków”. Nie jest to bezpośrednio związane z pracami legislacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#CzesławŚleziak">Jeśli nie ma innych wniosków i pytań, proponuję następujące rozwiązanie: przyjąć informację przedstawioną przez ministra B. Błaszczyka oraz prosić resort o przekazanie jej na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#CzesławŚleziak">Przechodzimy do pkt. 3 - „Sprawy różne”.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#CzesławŚleziak">Chciałbym przypomnieć o posiedzeniu wyjazdowym Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w dniach 22–23.02. do województwa katowickiego. Odbędziemy spotkanie z wojewodą, przewodniczącym Sejmiku Samorządowego. Potem posłowie podzieleni na zespoły odwiedzą Hutę Katowice, składowisko odpadów przemysłowych „Lipówka”, spalarnię odpadów przy Koksowni „Przyjaźń” w Dąbrowie Górniczej, Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” w Bukownie, składowisko odpadów w wyrobiskach po eksploatacji rud, składowisko odpadów Elektrowni „Jaworzno 3”, monitoring odpadowy w Instytucie Gospodarki Odpadami w Katowicach, zwałowisko odpadów pogórniczych w Rybnickim Okręgu Węglowym.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#CzesławŚleziak">Po obiedzie odbędzie się spotkanie w Ośrodku Badań i Kontroli Środowiska w Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#CzesławŚleziak">Następnego dnia przewidziana jest debata plenarna w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#CzesławŚleziak">Chciałbym przypomnieć o seminarium w dniu 28 marca br. dwóch Komisji: Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego na temat: „Edukacja ekologiczna w Polsce. Stan i perspektywy”. Ponieważ jest to posiedzenie seminaryjne, obecność jest obowiązkowa. Zostanie wygłoszonych wiele referatów.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#CzesławŚleziak">Chciałbym, aby pan minister Błaszczyk odpowiedział jeszcze na pytanie posła Kozłowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#BernardBłaszczyk">Przyjęto ludzi z leśnictwa i w okresie wypowiedzenia mieli wynagrodzenie z poprzedniego zakładu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#CzesławŚleziak">Dziękuję wszystkim za udział. Zamykam posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>