text_structure.xml
37.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZdzisławPisarek">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia ustawy o samorządzie powiatowym. Witam wszystkich przybyłych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZdzisławPisarek">Na ostatnim posiedzeniu zakończyliśmy pracę nad Rozdziałem 3. Mam nadzieję, że prace będą przebiegały sprawnie. Otwieram dyskusję nad art. 31.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałam bardzo państwa przeprosić. W druku, który państwo otrzymali, są dwie pomyłki. W art. 14 został błędnie podany termin zwołania pierwszego posiedzenia rady powiatu. Rada powiatu powinna zostać zwołana nie w terminie 7 dni - jak to zapisano - ale w terminie 14 dni. W art. 11 został błędnie pominięty jeden punkt w ust. 1. Brzmi on następująco: współdziałanie z innymi powiatami i z gminami, jeżeli związane jest to z koniecznością wydzielania majątku.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZdzisławPisarek">Skoro nie ma uwag do art. 31, zamykam dyskusję nad tym artykułem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mam jeszcze uwagi do art. 31. Sądzę, że wymaga on przeredagowania. Pojęcie powiat, to jest pojęcie prawa prywatnego. Artykuł dotyczy powiatu rozumianego jako przedmiot prawa publicznego. Chodzi tu bowiem o umocowanie organu do stanowienia przepisów powszechnie obowiązujących. Proponuję inne zredagowanie tego zapisu. Brzmiałby on następująco: „Rada powiatu ma prawo do stanowienia aktów powszechnie obowiązujących”.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IrenaLipowicz">Powiat jest to przede wszystkim pojęcie prawa publicznego, a nie prawa prywatnego. Gmina jest wspólnotą, osobą prawną zarówno w sferze prawa prywatnego, jak i prawa publicznego i jako taka ma prawo stanowić przepisy ogólnie obowiązujące. Prawo stanowienia przepisów lokalnych nie przysługuje radzie jako organowi, ale gminie jako korporacji. Kompetencje gminy wykonuje rada, ale nie są to jej kompetencje, tylko kompetencje gminy, są one przez radę wykonywane. Możemy zastanowić się nad przeredagowaniem tego przepisu, aby było jasne, kto wykonuje te kompetencje gminy. Powinno być zapisane w tekście aktu prawnego, że te kompetencje gminy wykonuje rada, a nie starosta. Konkludując, musi być jednak powiedziane, że prawo do stanowienia prawa miejscowego przysługuje wspólnocie - powiatowi jako osobie prawnej. Tak jest powiedziane w ustawie o samorządzie terytorialnym, prawo to przysługuje gminie, a nie radzie gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Uważam, że oprócz wątpliwości merytorycznych zapis tego artykułu jest niezręczny legislacyjnie. Należałoby wprowadzić w nim zmiany. Proponowałabym następujące brzmienie: „Przepisy powiatowe ustanawiane są na podstawie niniejszej ustawy w zakresie:</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">a) wewnętrznego ustroju powiatu,</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">b) organizacji starostwa, służb, inspekcji i jednostek organizacyjnych powiatu,</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">c) zasad zarządzania mieniem powiatu,</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">d) zasad i trybu korzystania z powiatowych obiektów, urządzeń i usług użyteczności publicznej oraz ustalania opłat z tego tytułu”.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zmiana ta ma na celu wyeksponowanie wśród upoważnień udzielonych powiatowi tych, które zostaną mu udzielone przez ustawę powiatową. Należy je postawić na pierwszym miejscu.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie jest również dobrze zredagowany pkt 3. Nie jest on spójny z zapisem tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyBart">Jestem również zdania, że kompetencje do tworzenia przepisów miejscowych należy przekazać powiatowi jako korporacji prawa publicznego. Przemawia za tym zasada upodobniania mechanizmów działania powiatu do mechanizmów kierujących działaniem gminy. Ponadto, zgodnie z art. 1 ust. 4 ustawy o samorządzie powiatowym, powiat ma osobowość prawną. Wykonuje nałożone na niego zadania za pomocą swoich organów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyBart">Jeżeli chodzi o samo brzmienie tego przepisu proponowałbym, aby zapisać go tak samo, jak to zrobiono z art. 40 ustawy o samorządzie terytorialnym. Oczywiście należy dostosować go do potrzeb wynikających ze specyfiki powiatu. W art. 40 ustawy o samorządzie terytorialnym ściśle rozdzielono różne rodzaje przepisów wydawanych przez powiat. Jednym z nich są przepisy wydawane na podstawie niniejszej ustawy, w konkretnie przez nią określanych przypadkach. Drugim są przepisy, które powiat może wydawać na podstawie upoważnień zawartych w innych ustawach. Trzecim są przepisy porządkowe. Moim zdaniem, zastosowanie wzoru, jakim jest art. 40 ustawy o samorządzie terytorialnym, spowoduje ujednolicenie zapisów tych dwóch ustaw, a po drugie - spowoduje rozgraniczenie pomiędzy rodzajami przepisów wydawanych przez powiat.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Moim zdaniem, wzorowanie się na ustawie o samorządzie terytorialnym nie zawsze jest korzystne. Zwłaszcza, że życie wykazało potrzebę korekt w ustawie gminnej. Zapisy art. 40 są mocno krytykowane w komentarzu do ustawy samorządowej, jak również w orzecznictwie Najwyższego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proponowałabym takie brzmienie: art. 31 ust. 1: „Powiatowi przysługuje prawo stanowienia przepisów powszechnie obowiązujących, zwanych dalej przepisami powiatowymi; ust. 2: „Przepisy powiatowe są wydawane na podstawie pkt. 1 niniejszej ustawy w zakresie:</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">a) wewnętrznego ustroju powiatu,</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">b) organizacji starostwa, służb, inspekcji i jednostek organizacyjnych powiatu,</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">c) zasad zarządzania mieniem powiatu,</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">d) zasad i trybu korzystania z powiatowych obiektów, urządzeń i usług użyteczności publicznej oraz ustalania opłat z tego tytułu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IrenaLipowicz">Zmiana ta jest wyłącznie zmianą redakcyjną. Możemy sobie zadać pytanie, czy należy rozszerzyć katalog przepisów wydawanych przez powiat. Nikt tego - jak dotychczas - nie zaproponował. Kwestia redakcji jest sprawą wtórną. Chciałam zwrócić uwagę, że w pkt 3 wbudowana jest ochrona przepisów gminnych. W tym artykule napisano, że rada powiatu może wydawać przepisy porządkowe w zakresie nie uregulowanym w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących, jeżeli jest to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego. Przepisy gminne są traktowane jako przepisy powszechnie obowiązujące.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#IrenaLipowicz">Skoro spór dotyczy tylko brzmienia tego artykułu, a nie jego treści, może należałoby napisać to prościej: „Powiat stanowi przepisy powszechnie obowiązujące na jego obszarze”. Możemy napisać również, że rada powiatu może stanowić przepisy powszechnie obowiązujące na jej terytorium.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#IrenaLipowicz">Musimy opowiedzieć się za którymś z wariantów w zależności od tego, czy stanowienie tych przepisów ma być obligatoryjne, czy fakultatywne.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym wytłumaczyć, dlaczego w ustawie umieszczono tak niezręczne sformułowanie, że powiatowi przysługuje prawo stanowienia przepisów powszechnie obowiązujących na jego obszarze. Oczywiście, lepiej brzmiałoby pod względem stylistycznym, że powiat stanowi przepisy powszechnie obowiązujące na jego obszarze. Będą dwojakiego rodzaju sytuacje. Jedna, że powiat będzie zobowiązany na podstawie ustaw stanowić przepisy powszechnie obowiązujące na jego obszarze. Druga, że będzie to jego suwerenna decyzja. Powstaje problem, jak to napisać, aby skonsumować obie te sytuacje. Nie możemy napisać, że powiat stanowi przepisy powszechnie obowiązujące na jego obszarze, ponieważ z takiego zapisu będzie wynikał obowiązek ich stanowienia. Nie możemy również napisać, że powiat może stanowić przepisy, ponieważ czasami będzie to właśnie obowiązek. Stąd wzięło się takie niezręczne sformułowanie. Proponuję, aby nie absorbować Komisji i zwrócić się do Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, by dokonało redakcji. Przyznaję, to sformułowanie nie jest zbyt trafne, ale w obecnej chwili nie mogę zaproponować innego, lepiej brzmiącego, a jednocześnie poprawnego merytorycznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZdzisławPisarek">Proponuję zwrócić się do Biura Legislacyjnego o dokonanie poprawnej redakcji tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyBart">Chciałbym zacytować zapis ustawy o samorządzie terytorialnym, dotyczący tej kwestii: „Na podstawie upoważnień ustawowych gminie przysługuje prawo stanowienia przepisów powszechnie obowiązujących na obszarze gminy, zwanych dalej przepisami gminnymi”. Autorzy projektu posłużyli się kalką, by nie różnicować zapisów dotyczących przepisów gminnych i przepisów powiatowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZdzisławPisarek">Proszę Biuro Legislacyjne o przedstawienie nam na następnym posiedzeniu dwóch redakcji tego artykułu. Zostaną one poddane pod głosowanie. Czy są jeszcze jakieś uwagi do tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WładysławJanik">Chyba nie ma potrzeby, aby w tym artykule w dalszym ciągu powtarzać zapis ust. 1 pkt. 3. Punkt ten mówi, że w zakresie nie uregulowanym w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących, rada powiatu może wydawać przepisy porządkowe. Proponuję, aby w tym miejscu skończyć i nie pisać, że przepisy te mają dotyczyć ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz są stanowione dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego. Są to określenia mocno „naciągane”, w szczególności jeżeli przekazuje się tę kompetencję niższym strukturom organizacyjnym. Tam, wydając przepisy, podciąga się wiele spraw pod ochronę życia i zdrowia ludzkiego oraz pod ochronę bezpieczeństwa i spokoju publicznego. Są to sytuacje, gdy przepis dotyczy porządku, a nie dotyczy ochrony bezpieczeństwa i spokoju publicznego. Moja propozycja jest taka, by skończyć ten zapis po wyrazach: „przepisy porządkowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławPisarek">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IrenaLipowicz">Oczywiście, Komisja może podjąć decyzje w tej sprawie. Chciałabym wyjaśnić, skąd wzięła się taka klauzula, będąca ograniczeniem w tym przypadku. Przepisy porządkowe są przepisami powszechnie obowiązującymi i są często połączone z dotkliwymi sankcjami. Mogą one wprowadzić: ograniczenia dotyczące sprzedaży, godziny policyjnej dla młodzieży i inne ograniczenia ze strony władz administracyjnych. Takie ograniczenia są uzasadnione tylko w wąskim zakresie. Celowo nie pozostawia się gminie i powiatowi pełnej swobody w tym zakresie. Proszę pamiętać, że rada powiatu wydaje takie przepisy nie na podstawie upoważnienia ustawowego, lecz z własnej inicjatywy. Były już takie przypadki, że gmina przygraniczna brała się za politykę zagraniczną. Mogą być też takie przypadki, gdy jednostka samorządu terytorialnego zacznie wydawać przepisy porządkowe, dotyczące osób określonej narodowości, które znajdują się na jej terytorium. Już takie przykłady z orzecznictwa znamy, dotyczyły one obywateli narodowości rumuńskiej. Możemy przyznać powiatowi prawo wydawania przepisów porządkowych, nie ograniczając tego żadną klauzulą. Tak może się stać, jeżeli mamy pełne zaufanie do powiatu. Powiat będzie miał prawo wprowadzać dotkliwe przepisy porządkowe w takim zakresie, jaki uzna to za słuszny. Nie będzie powiat limitowany przy wydawaniu przepisów porządkowych, z tym że może zrobić to tylko dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego. Nie mówimy o zwykłych przepisach powiatowych, lecz o przepisach porządkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WładysławJanik">To się oczywiście zgadza, ale w pierwszej części zdania jest zapisane „w sprawach nie uregulowanych w odrębnych ustawach i przepisach powszechnie obowiązujących”.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MariaKurnatowska">Gdybyśmy ten zapis wykreślili, to pomogłoby to gminom uregulować sprawy ochrony środowiska, zanim zrobi to ustawa o ochronie środowiska. Znam takie przypadki, gdy gminy wybudowały oczyszczalnie ścieków i wysypiska, a nie mogą wymusić na właścicielach domów obowiązku składowania i wywożenia śmieci, gdyż nie mogą wydać odpowiednich przepisów. W dalszym ciągu, mimo wybudowania wielu oczyszczalni i wysypisk śmieci, następuje nadal degradacja środowiska naturalnego. Kilka gmin uchwaliło tego rodzaju przepisy i zostały one przez NSA uchylone, gdyż uznano, że zostały wydane bez upoważnienia ustawowego. Jeżeli chodzi o ochronę środowiska, powinno się umożliwić stanowienie powiatom tego rodzaju przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyBart">Chciałbym zwrócić uwagę, że upoważnienie do wydawania przepisów dotyczących ochrony środowiska, o ile nie dotyczą one zdrowia i życia obywateli, powinno być zawarte w ustawach szczególnych. Zwracam uwagę, że jeżeli nie zapiszemy klauzuli generalnej, to powiat będzie miał pełną dowolność - swobodne uznanie, jeżeli chodzi o wydawanie przepisów porządkowych. Może zdarzyć się sytuacja, że powiat wyda zakaz grania w parku przez dzieci w piłkę dwukolorową. Za granie w piłkę dwukolorową będzie kara grzywny, albo inna karta przewidziana w tych przepisach. Oczywiście to, co mówię jest mocno przejaskrawione, ale bez ograniczenia w ustawie zakresu przedmiotowego przepisy porządkowe będą mogły dotyczyć każdej sytuacji i każdego obywatela. Proszę również pamiętać, że przepisy porządkowe mogą ograniczyć swobody obywatelskie gwarantowane konstytucją. Należy w ustawie wprowadzić, określenie czego mają te przepisy dotyczyć, by możliwość ograniczenia swobód obywatelskich zminimalizować do przypadków niezbędnych, stanów wyższej konieczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZdzisławPisarek">Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć jeszcze na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#IrenaLipowicz">Oczywiście, uwaga odnośnie możliwości wydawania przepisów porządkowych dotyczących ochrony środowiska jest słuszna. Moglibyśmy zakres przedmiotowy przepisów porządkowych rozszerzyć o ochronę środowiska. Moglibyśmy założyć, że pojęcie przepisów porządkowych będzie podlegało wykładni sądu i on orzeknie, co jest, a co nie jest przepisem porządkowym. Zastanawiam się, czy przepisy podatkowe mogłyby należeć do przepisów podatkowych pod warunkiem, że nie są uregulowane w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących. Nawiązując do głosu mojego przedmówcy pojęcie „spokój i bezpieczeństwo publiczne” było bardzo krytykowane, ale nie można sobie wyobrazić spokoju bez bezpieczeństwa, ani porządku bez spokoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiesławJaszczyński">Chciałbym zwrócić uwagę na przepisy porządkowane wydawane, jeżeli to jest niezbędne dla ochrony życia i zdrowia obywateli. Chciałbym mieć przykład: w ubiegłym roku mieliśmy przypadki wystąpienia cholery. Jeden z wojewódzkich inspektorów sanitarnych w województwie przygranicznym zażądał od wjeżdżających do naszego kraju świadectw szczepienia przeciwko cholerze. Dwa autobusy wjeżdżające do Polski zostały jego decyzją cofnięte z granicy. Musiałem tłumaczyć się na forum Światowej Organizacji Zdrowia, na jakiej podstawie było wydane takie żądanie świadectw szczepień przeciwko cholerze. Międzynarodowe przepisy zdrowotne zrezygnowały 22 lata temu ze szczepień jako warunku wstępu na określone terytorium. Obawiam się, że takie sformułowania, mogą przysporzyć nam potem ogromnych kłopotów. Chciałbym zwrócić na to uwagę. Proponowałbym zakończyć zdanie na słowie: „porządkowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławPisarek">Chciałbym powiedzieć, że proponowane przez pana rozwiązanie może spowodować jeszcze większą dowolność i przysporzyć nam kłopotów.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#ZdzisławPisarek">Czy pani poseł stawia wniosek, aby ten zapis skrócić, lub dodać: „i tyczących ochrony środowiska”?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariaKurnatowska">Tak, tym bardziej że przygotowana jest przez grupę posłów nowelizacja ustawy o ochronie środowiska. Nie wiadomo jednak, kiedy dojdzie on do skutku. Moim zdaniem należałoby rozszerzyć zakres ochrony przez tę ustawę. Jest to dla samorządów kwestia podstawowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZdzisławPisarek">Czy pani poseł proponuje poszerzenie wniosku o ochronę życia, zdrowia i środowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MariaKurnatowska">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZdzisławPisarek">Czy są jeszcze jakie uwagi do tego punktu? Myślę, że moglibyśmy przyjąć takie brzmienie tego punktu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#ZdzisławPisarek">Przechodzimy do dalszych kwestii. Czy macie państwo uwagi do ust. 2? Nie ma. Czy do ust. 3? Nie ma. Otwieram dyskusję nad art. 33.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyBart">Przepisy powiatu ustala rada powiatu w formie uchwały. Jest to powtórzenie wcześniejszych sformułowań. Dobrze byłoby, gdyby nie był to zapis tylko do protokołu, albo deklaracja lub stanowisko, bo takie formuły wyrażenia aktu głosowania są także stosowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Rada powiatu nie może przecież inaczej uchwalać przepisów powiatowych, jak tylko w formie uchwały: Poza tym, aby przepisy ogólnie obowiązujące w ogóle obowiązywały, muszą zostać opublikowane. W art. 33 napisano, że nie jest to uchwała zgłaszana do protokołu, ale musi być podana do publicznej wiadomości. Rada powiatu może tylko w jednej formie podejmować decyzje - w drodze uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZdzisławPisarek">Czy w tym zakresie nie mają państwo uwag?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RyszardGrodzicki">Sama formuła przepisów powiatowych zaczyna być niezbyt wygodna z tym, co zamierza się zapisać w nowej konstytucji. Jeszcze nie pracowaliśmy nad rozdziałem poświęconym źródłom prawa. Nie używa się jednak takiego terminu, gdy się mówi o takich źródłach prawa jak prawo miejscowe. Trzeba to będzie bardzo szybko zmieniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZdzisławPisarek">Moim zdaniem, nie ma co oglądać się na konstytucję, bo nie wiadomo, kiedy się jej doczekamy. Czy ktoś z państw chce przejąć ten wniosek, by dopisać „w drodze uchwały”. Nie ma chętnych do przejęcia wniosku? Jeśli nie, to dziękuję. Przechodzimy do artykułu następnego. Czy są jeszcze jakieś uwagi do art. 33?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#FranciszekPotulski">Mam dwie wątpliwości. Pierwsza, czy wnioskodawcy mogliby powiedzieć w jednym zdaniu, co to są przypadki nie cierpiące zwłoki? Moja druga wątpliwość wynika z tego, że w tym artykule jest powiedziane, że w przypadkach nie cierpiących zwłoki zarząd może wydawać przepisy porządkowe w drodze zarządzenia. Zarządzenie takie jest zatwierdzane przez radę na najbliższym jej posiedzeniu. Traci ono moc w razie odmowy zawierania, bądź nieprzedstawienia do zatwierdzenia na najbliższej sesji rady. Pytam, co dzieje się ze skutkami takiego zarządzenia wydanego przez zarząd, a nie zatwierdzonego przez radę?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZdzisławPisarek">Proszę pana posła o sprecyzowanie uwag do zapisów przez niego kwestionowanych. Przypominam, że zapis ten jest analogiczny do zapisu ustawy o samorządzie terytorialnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MariaKurnatowska">Czy wątpliwości pana posła Potulskiego nie wyjaśnia art. 33 ust. 4: „W razie nieprzedstawienia do zatwierdzenia lub odmowy zatwierdzenia zarządzenia, rada powiatu określa termin utraty jego mocy obowiązującej”. Termin utraty mocy obowiązującej jest zawarty w tym podpunkcie. Jest oczywiste, że przepis obowiązuje do utraty mocy obowiązującej, której termin jest określany przez radę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZdzisławPisarek">Moim zdaniem ten przepis zapisany jest dość spójnie. Czy są jeszcze uwagi do tego artykułu? Przechodzimy do artykułu następnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#FranciszekPotulski">Prosiłbym o wyjaśnienie tych moich wątpliwości. Podam przykład z życia wzięty. Po pożarze hali Stoczni Gdańskiej zbierano pieniądze, po pewnym czasie rada gminy zdecydowała, że pieniędzy zbierać nie wolno. Efektem tego przejawu hojności społecznej jest pewna suma, z którą nie wiemy co zrobić. Skutki tego zdarzenia znamy. Nie wiadomo jednak, jak z tego wybrnąć. Myślę, że gdy rada nie akceptuje takiej decyzji zarządu, można by ją zobowiązać do określenia, jak zapobiec skutkom takiego zarządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Panie pośle, rozdział dotyczący przepisów gminnych jest podawany w wątpliwość przez przedstawicieli doktryny i orzecznictwa Sądu Najwyższego. Nie podają oni jednak, w jakim kierunku mają podążać przepisy gminne. Odnosząc się do przykładu podanego przez pana posła stwierdzam, że nie mógłby to być przepis porządkowy. Jest to generalna zasada. Rozwiązanie tego problemu nie podpada pod przepisy porządkowe.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proszę państwa, mamy dwie możliwości: albo przyjmujemy rozwiązania ustawy o samorządzie terytorialnym, albo postaramy się wypracować nowe rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ZdzisławPisarek">Czy pan poseł jest usatysfakcjonowany taką odpowiedzią?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#FranciszekPotulski">Mam mimo wszystko wątpliwości. Będzie pan musiał z nimi pozostać na tym etapie prac. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos odnośnie do tego artykułu? Nikt. W takim razie przejdźmy do art. 34.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że ten przepis nie powinien budzić wątpliwości. Podano w nim, jaki sposób ogłaszane są przepisy wydawane przez powiat. Można domniemywać, że przepis prawny wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. O ile na terenie gminy jest to wykonalne, choćby przez rozplakatowanie, gdyż gmina to stosunkowo mały obszar, to na terenie powiatu jest to już niewykonalne. Będzie to fikcja. Mogą być takie sytuacje, że przepisy w jednej miejscowości weszły w życie w dniu „n”, zaś w innej miejscowości w dniu „n+1” w zależności od tempa poruszania się człowieka dokonującego rozplakatowania. Moim zdaniem, należałoby wprowadzić vacatio legis, od wywieszenia pierwszego plakatu. Jeżeli publikacja dokonywana byłaby w prasie lokalnej, to sprawa byłaby prostsza. Nie wiem jednak, czy się uda stworzy taką ilość podmiotów prasy lokalnej, która byłaby w stanie drukować przepisy prawa miejscowego we wszystkich powiatach. Nie możemy założyć, że zakres obowiązywania prawa miejscowego mieści się w granicach powiatu i ma tylko do niego zastosowanie. Tak nie jest. Jeżeli chodzi o prawo tworzone przez władze powiatowe, można się spodziewać, że będzie ono obowiązywało nie tylko dla mieszkańców powiatu, ale również dla osób na jego terytorium nie mieszkających, lecz prowadzących na jego obszarze działalność gospodarczą. Takie osoby powinny mieć łatwy dostęp przepisów bez konieczności podróży.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#IrenaLipowicz">Można się zastanowić, czy nie obarczyć Wojewódzkiego Dziennika Urzędowego obowiązkiem druku przepisów powiatowych. Jeszcze kilka lat temu było to duże obciążenie urzędów wojewódzkich, lecz obecnie przy składzie komputerowym jest to w pełni wykonalne. Jeżeli ktoś jednak nie potrafi drukować w województwie, to może zlecić druk w Urzędzie Rady Ministrów. Takie zlecenie, mające niewielki nakład, zostanie wykonane maksymalnie w ciągu trzech dni. Proponowałbym pójść w tym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KazimierzCzapliński">Pan poseł Grodzicki poruszył tutaj bardzo ważny problem merytoryczny i praktyczny. Problem polega na tym, że w obecnym brzmieniu tego zapisu nie wiadomo z jakim dniem ogłoszenia wchodzą w życie przepisy powiatowe. Mamy trzy rodzaje ogłoszeń: przez rozplakatowanie obwieszczeń, w inny sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie, przez ogłoszenie w lokalnej prasie. Do czego należy odnieść termin, że dany akt prawny wchodzi w życie z dniem ogłoszenia? Czy oznacza to, że w tych trzech różnych formach ogłoszenia przepisów powiatowych ich wejście w życie musi nastąpić jednego dnia? Inaczej sytuacja wygląda, jeżeli chodzi o rozplakatowanie w miejscu publicznym, np. w siedzibie starostwa na tablicy ogłoszeń, a inaczej gdy ogłasza się przepisy w lokalnej prasie. Może się okaże, że dany akt prawny w zależności od wyboru jednego z trzech sposobów ogłoszenia może wejść w życie w różnym terminie.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#KazimierzCzapliński">Pomijam tu słuszność użycia określenia „prasa lokalna”. Prawo prasowe nie zna takiego pojęcia, brak jest rozgraniczenia na prasę lokalną i nielokalną. Lokalną prasą może być jakieś wydawnictwo gminne typu „Wiadomości z gminy S”, jak i dziennik z prawdziwego zdarzenia. Proponowałbym zrezygnować z ogłaszania przepisów powiatowych w lokalnej prasie. Argumentuję to tym, że lokalną prasą może być gazeta wydawana wyłącznie na terytorium jednej gminy, ale lokalną prasą w takim potocznym rozumieniu jest również dziennik o zasięgu wojewódzkim, a także ponadwojewódzkim. Dobrym przykładem takiego dziennika może być „Dziennik Olsztyński”, który swoim zasięgiem obejmuje kilka województw. Państwo doskonale wiedzą, że NSA cały czas w swoim orzecznictwie boryka się z pojęciem „ogłaszanie”. Pojawia się tu masa problemów, z jaką datą przepis ma wejść w życie. Czy jest to data wydania takiego przepisu? Czy jest to data rozplakatowania obwieszczenia zawierającego akt prawa miejscowego? To, o czym mówiłem, dotyczy wszystkich sytuacji, zarówno przepisów porządkowych, jak i przepisów powiatowych o ogólniejszym charakterze. np. ustanawiających status powiatu. Warto - moim zdaniem - zastanowić się nad tymi problemami i nie wzorować się wyłącznie na krytykowanych rozwiązaniach ustawy o samorządzie terytorialnym, tylko stworzyć nowe uregulowania prawne załatwiające tę kwestię.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#KazimierzCzapliński">Przepisy porządkowe z racji swoich właściwości powinny być od razu wdrażane i dla ich ogłoszenia właściwą będzie forma obwieszczenia umieszczonego w miejscu publicznym. Natomiast przepisy ustrojowe muszą być publikowane w dzienniku promulgacyjnym, albo województwa, albo starostwa. Dopiero wtedy mogą wejść w życie. Jak państwo widzicie, każdy z tego typu przepisów ma swój sposób publikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZdzisławPisarek">Dziękuję państwu za uwagi do tego przepisu. Propozycja pana posła R. Grodzickiego zmierza do tego, aby przepisy powiatowe mogły być zamieszczane w wojewódzkim dzienniku promulgacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie uważam, że należy wprowadzić obligatoryjność zamieszczania przepisów w wojewódzkim dzienniku promulgacyjnym. Co do kosztów uważam, że może je równie dobrze ponosić budżet, gdyż publikowanie tych przepisów leży w interesie publicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ZdzisławPisarek">Propozycja pana posła zmierza do tego, aby wykreślić zapis „a także przez ogłoszenie w lokalnej prasie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#FranciszekPotulski">Chciałbym się zapytać, dlaczego nie napisano tutaj o możliwości ogłaszania w lokalnej telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzCzapliński">Chciałbym zwrócić uwagę, że jeżeli za prasę przyjmiemy to, co za nią uważa ustawa Prawo prasowe, to jest to również radio i telewizja. Prasą w rozumieniu ustawy Prawo prasowe jest nie tylko prasa drukowana, ale również radio i telewizja. Chciałbym jeszcze raz przypomnieć, że w takim brzmieniu tego przepisu sąd może uznać dany przepis za nie ogłoszony, jeżeli nie zostaną spełnione jednocześnie trzy formy ogłoszenia. Nie ma tam wyrazu „lub” tylko wyraz „i”. Wskazuje to na to, że konieczne są do wejścia w życie przepisu trzy formy ogłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ZdzisławPisarek">Przyjmuję wniosek o wykreślenie kwestionowanego przez pana akapitu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyBart">Chciałbym zaproponować doprecyzowanie tego artykułu. Gdybyśmy wykreślili cały ust. 1, natomiast w ust. 2 zawarli następujący zapis: „Przepisy powiatowe wchodzą w życie z dniem ogłoszenia, w dzienniku urzędowym powiatu, o ile same nie przewidują późniejszego terminu wejścia w życie. Przepisy porządkowe wymagają ponadto ogłoszenia przez rozplakatowanie w miejscach publicznych lub w inny sposób zwyczajowo przyjęty na danym terytorium”. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powiat mógł wydawać swój dziennik urzędowy. W proponowanym przez mnie zapisie rozdzielamy ponadto sposób publikacji przepisów powiatowych i przepisów porządkowych, skutkujących często dotkliwymi sankcjami dla mieszkańców.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZdzisławPisarek">Dziękuję za propozycje. Uważam, że ona doprecyzowuje art. 33. Moim zdanie należałoby o tej propozycji porozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Uważam tę propozycję za rozsądną. Należałoby jeszcze zastanowić się nad ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Czy ktoś ma jeszcze uwagi do tej propozycji? Moim zdaniem, ta propozycja konsumuje dotychczas zgłoszone uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AlfredaBerger">Moim zdaniem, nie można pośpiesznie decydować się na wydawanie powiatowego dziennika urzędowego. Trzeba zdać sobie sprawę z kosztów wydawania takiego dziennika. Nie wiemy, jak będą wyglądały finanse powiatu. Nie wiem, czy lepiej, aby w powiecie organizowano komórkę odpowiedzialną za wydawanie dziennika urzędowego powiatu, czy zlecać wykonanie tego zadania innemu podmiotowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WojciechNowaczyk">Osobiście przeszkód technicznych nie widzę. W każdym mieście powiatowym jest kilka małych drukarni mogących wydrukować ten dziennik. Nie będzie z tym technicznych kłopotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyBart">Popierając pana chciałem powiedzieć, że obecnie rady gmin de facto posiadają powielarnie i tak przepisy drukują. Wydawanie dziennika urzędowego powiatu nastręczałoby jedynie problemy w początkowej fazie organizacji. Chodziłoby raczej o ujednolicenie formy tego wydawnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzCzapliński">Chciałbym zwrócić uwagę na przyczyny merytoryczne. Wydawanie dziennika powiatu umożliwi wszystkim jego mieszkańcom wgląd w przepisy o charakterze administracyjno-policyjnym przez niego stanowione. Jeżeli wprowadzimy dla powiatu obowiązek prowadzenia dziennika urzędowego, nie będzie on ponosić z tego tytułu nadmiernych kosztów. Wydawnictwo to nie będzie się wiele różnić od tego, co jest obecnie wydawane przez gminy, a będzie miało jedynie jednolitą szatę graficzną i nazwę. Instytucja dziennika urzędowego powiatu tworzy możliwość jego prenumerowania i ułatwia do niego dostęp jego potencjonalnych adresatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#ZdzisławPisarek">Czy są jeszcze jakieś merytoryczne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyBart">Moim zdaniem, należałoby skończyć z fikcją, że obwieszczenie przez rozplakatowanie jest to dotarcie z prawem do obywatela. Wydawanie dziennika promulgacyjnego jest instytucją bardzo potrzebną. Wprowadzając ją należałoby zapisać delegacje dla jakiegoś organu, by określił zasady jego wydawania. Muszą powstać pewnego rodzaju ramy określające, w jaki sposób i co się tam ogłasza. W dzienniku urzędowym mogłyby być ogłaszane uchwały gminy, a w takim przypadku gminy mogłyby w części partycypować w jego kosztach. Zasady wydawania wojewódzkiego dziennika urzędowego określa rozporządzenie Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ZdzisławPisarek">Myślę, że osiągnęliśmy konsens, co do tego pomysłu i zasadne byłoby umieszczenie w art. 33 proponowanego przez pana zapisu. Zadeklarowałem, że pana wniosek przejmuję. Czy ktoś z państwa zgłasza sprzeciw? Przez zgodę uważam ten zapis za przyjęty. Zwracam się z prośbą do Biura Legislacyjnego KS o znalezienie formuły dla wydawania takiego dziennika. Prosimy o sprecyzowanie w tym zakresie zapisu. Czy są jeszcze uwagi do tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#KrzysztofJanik">Zakończyliśmy rozdział „Przepisy powiatowe”. Moja propozycja jest taka, by zakończyć dzisiaj pracę nad naszym projektem. Proponowałbym, byśmy dwa następne rozdziały dotyczące mienia i finansów powiatu przedyskutowali łącznie. Chciałbym zaprosić na następne posiedzenie działaczy komunalnych, mających doświadczenie w komunalizacji i tworzeniu mienia gmin oraz kilku przedstawicieli regionalnych izb obrachunkowych. Powinniśmy wysłuchać opinii tych, którzy mają w tym zakresie duże doświadczenie. Proponuję spotkać się 6 kwietnia i cały dzień poświęcić na dyskusję nad tymi zagadnieniami.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#KrzysztofJanik">Dziękuję wszystkim za uczestnictwo w naszych obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>