text_structure.xml
189 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofJanik">Witam panie posłanki i panów posłów na kolejnym posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej, powołanej do pracy nad projektem ustawy ordynacja wyborcza do gmin. Witam panią legislator Wandę Sokolewicz, pana ministra K. Czaplickiego. Chciałem podziękować państwu za przygotowanie już jednolitego tekstu projektu, który wszyscy mogli odebrać zgodnie z otrzymaną informacją. Mówię o tekście roboczym.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofJanik">Jest do rozstrzygnięcia: pani Ewa Karpińska posiada tekst jednolity bez wytłuszczeń. Gdyby państwo zdecydowali, że będziemy równolegle pracować na obu tekstach, to obecnie rozdamy również ten tekst.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrzysztofJanik">W tekście roboczym zdania lub wyrazy pisane kursywą i znajdujące się w nawiasach, są to fragmenty przepisów, które zostały wykreślone z tekstu, natomiast to, co jest wytłuszczone, to są te fragmenty, które zostały do tekstu wprowadzone. Myślę, że jest możliwa taka sytuacja, żebyśmy pracowali nad obydwoma tekstami jednocześnie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrzysztofJanik">Powinniśmy rozstrzygnąć, co do trybu prac. Możemy iść trybem rozwiniętym, czyli po kolei poszczególnymi artykułami. Możemy pójść trybem pośrednim, czyli dyskutować rozdziałami, bądź wedle innego mechanizmu, np. stronami. Możemy także umówić się, że jutro o godz. 9oo będziemy głosowali kwestie wątpliwe, dyskusyjna, natomiast dzisiaj tylko te kwestie zarejestrujemy i przełożymy decyzje w tych sprawach na jutro. Proponuję, żebyśmy obradowali do godz. 18oo, następnie przerwa na kolację i decyzja co do tego, jak dalej pracujemy. Może się okazać, że będzie niewiele czasu do zakończenia lub przeciwnie.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#KrzysztofJanik">Chciałbym poznać opinię państwa czy pracujemy po kolei artykułami, czy rozdziałami, czy też idziemy artykułami dochodząc do kwestii wątpliwych?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że artykułami, bowiem będziemy mieli tekst przed sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofJanik">To jest kwestia porządkowa, więc nie będziemy głosować. Czy możemy tak przyjąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WandaSokolewicz">Myślę, że jest to jedna z najsłuszniejszych decyzji, jeżeli będziemy szli artykułami, dlatego że szereg artykułów jest wyłącznie sprawą techniczną. W tych momentach będziemy się mniej zatrzymywali, natomiast gdy pojawią się sprawy merytoryczne do rozwiązania, to wówczas im poświęcimy więcej czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 1 obejmuje zasady ogólne. Podobnie, jak w poprzednich spotkaniach proponuję, abyśmy rozpoczęli od art. 1, gdzie są zmiany bardziej o charakterze legislacyjnym, technicznym, redakcyjnym niż merytorycznym.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrzysztofJanik">Mam propozycję, że po podaniu artykułu nie będę za każdym razem pytał czy są uwagi i propozycje. Proszę o ich zgłaszanie i ewentualną interwencję.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KrzysztofJanik">Do art. 1 nie słyszę uwag.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KrzysztofJanik">Art. 2 jest nie zmieniony poza kropką. Art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Niepokoi mnie ten „niedorozwój umysłowy”. Kiedyś byłem kuratorem osoby ubezwłasnowolnionej w takim wymiarze i ona była pełnoprawnym, jak dotąd, obywatelem. I to był dość ważny element w jej życiu. Nie wiem, czy ten dodatek nie wykluczy sporej grupy osób, dla których jest to bardzo ważny element uczestniczenia w życiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzCzaplicki">Ale tu mowa o ubezwłasnowolnieniu orzeczeniem sądowym. Art. 69 małej konstytucji używa tego określenia, którego brakowało dotychczas.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofJanik">Czy jeszcze ktoś do art. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HenrykGoik">Przy okazji tego art. 3, w którym mowa o orzeczeniu całkowitym lub częściowym prawomocnym orzeczeniem sądu, mam sugestię, że ubezwłasnowolnienie może nastąpić także z powodu innych okoliczności przewidzianych w kodeksie cywilnym. W orzeczeniu sądowym nikt nie będzie rozpatrywał, czy to będzie z niedorozwoju umysłowego, choroby psychicznej czy z innych okoliczności. Jeżeli tu jest zapisane wyraźnie, że tylko z powodu choroby psychicznej czy niedorozwoju umysłowego, to jakby zmusza do kontrolowania ewentualnie z jakich powodów to było. Nie wiem czy z orzeczenia sądowego będzie to można wywnioskować, a w kodeksie cywilnym są jeszcze inne przesłanki, które powodują ubezwłasnowolnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest to dokładne powtórzenie zapisu konstytucyjnego i przepisów ordynacji wyborczej do Sejmu. Ta kwestia, o której mówił pan dyrektor H. Goik istotnie tak wygląda w kodeksie cywilnym. Orzeczenie może być np. z powodu narkomanii i alkoholizmu. Jak do tej pory nie było takich wątpliwości z uwagi na to, że jest tryb określony przez ministra sprawiedliwości, przekazywania do orzeczeń Sądu Najwyższego o pozbawienie praw wyborczych. I do tej pory tego problemu nie było. Jakakolwiek zmiana powodowałaby różne potraktowanie sprawy w wyborach do rad gmin i do Sejmu. To jest problem, który ciągle funkcjonuje, np. co to jest częściowe pozbawienie praw? Jest to problem jakby nadal otwarty, ale wymagający zmiany przepisów małej konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofJanik">Proponuję przyjąć interpretację pana ministra K. Czaplickiego. Art. 4 - dziękuję, art. 5, 6 i 7 - dziękuję. Art. 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WandaSokolewicz">W kwestii formalnej chciałam spytać czy pan poseł W. Puzyna podtrzymuje wniosek mniejszości, zgłaszany na poprzednim posiedzeniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJanik">Możemy przyjąć, że rozdział 1 został przez członków Komisji zaakceptowany. Rozdział 2, zarządzanie wyborów: art. 9.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardGrodzicki">Zastanawiałbym się nad pkt. 2 ust. 3 w art. 9. Czy to porozumienie z Państwową Komisją Wyborczą musi być zawarte w ustawie, czy będzie to wynikało ze zwykłej zdroworozsądkowej pragmatyki?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofJanik">Proponowałbym, przy pełnym zaufaniu do zdrowego rozsądku, żeby to jednak zostawić w umowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WandaSokolewicz">Powinno to zostać właśnie ze względów porządkowych. Zawsze i tak kalendarz wyborczy ustala Państwowa Komisja Wyborcza; to ona wie, które czynności prześledzić. Musi to być jakby ustawowo nałożony obowiązek na PKW, że ona musi dokonać tego aktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#GrażynaKotowicz">Proponowałabym, aby w jakiś sposób wykluczyć ustalenie dnia wyborów na wolną sobotę - art. 9 pkt. 2. Żeby wybory były w niedzielę. Czy to nie było do tej pory ustawowo praktykowane? Wiem, że podobna sytuacja groziła przy wyborach do Sejmu. Sama wygłosiłam w tej sprawie przemówienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa ma propozycję zapisu, aby wybory odbyły się w niedzielę?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzCzaplicki">Ta zmiana w stosunku do obowiązującej jest podyktowana tym, że ordynacja wyborcza do Sejmu powtarza za małą konstytucją, że wybory parlamentarne odbywają się w dzień wolny od pracy. W wypadku wyborów uzupełniających do Senatu, z czym państwo niedługo się zetkną, przy zapisie, że wybory do organów samorządu odbywają się w dzień ustawowo wolny od pracy - nie będzie można przeprowadzić wyborów w tym samym dokładnie terminie. To jest kwestia waszego wyboru. Praktyka wyborów parlamentarnych nie szła w kierunku, żeby to był dzień wolny od pracy, a więc np. sobota, ale żeby tym dniem była niedziela. Stąd tego typu zmiana. Jeśli państwo uważają, że to może naruszać w jakiś sposób porządek, to można oczywiście przywrócić poprzedni zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GwidonWójcik">W ordynacji wyborczej do parlamentu zdaje się była poprawka, która określała wyraźnie, że w sobotę wolną od pracy. Ale poprawka ta została odrzucona. Z tego narzucenia soboty Sejm się wycofał i został zapis, który jest dokładnie taki, jak w tym projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WojciechNowaczyk">Ukształtowała się taka tradycja, że wybory odbywają się w niedzielę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#GrażynaKotowicz">Wycofuję ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#HenrykGoik">Na kanwie spraw, związanych ze służbą zdrowia, spotkałem się ze stwierdzeniem, że sobota jest dniem roboczym. Mogą być soboty wolne od pracy, ale jako taka jest dniem roboczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofJanik">Proponuję, żebyśmy nie prowadzili tej dyskusji dalej. Czy są inne uwagi do tego artykułu 9? Jeśli nie, przechodzimy do art. 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam uwagę do art. 10 ust. 3 w powiązaniu z art. 14 ust. 2. W 50. dniu przed dniem wyborów poprzez rozplakatowanie obwieszczenia komisja zawiadamia mieszkańców o liczebności rad, a w art. 14 mówi się, że w 45 dniu zawiadamia się o podziale na okręgi poprzez rozplakatowanie obwieszczenia. Czy nie można by powiesić jednego plakatu w 45 dniu? Dla wójtów i burmistrzów byłoby to prostsze. Należałoby obydwa zapisy wyrzucić i stworzyć nowy, że informacje zawarte w artykułach 10 i 14 plakatuje się na 45 dni przed wyborami.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JarosławKalinowski">Art. 10 ppkt 1 mówi, że liczbę radnych ustala wojewódzka komisja wyborcza odpowiednio do zasad określonych w ustawie z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym. Jak to się będzie miało do tego, że ta ustawa traci moc?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofJanik">Ustawa o samorządzie nie traci mocy. Czy są jeszcze uwagi do art. 10? Jeśli nie ma, byłbym za tym, żeby nie przyjąć wniosku pana posła R. Grodzickiego, który wyraźnie zmierza w kierunku dołożenia pracy. Proponuję, żeby liczbę 50 zamienić na liczbę 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RyszardGrodzicki">Tego nie można zrobić tak, jak poseł proponuje. Rzeczywiście, trzeba wcześniej podać ilu radnych będzie się wybierało w danym okręgu. Wówczas dla sztabów wyborczych nie będzie to tajemnicą. Natomiast chodzi o to, żeby zarządy gmin nie miały obowiązku podwójnego plakatowania, tym samym nalepiania następnego plakatu na poprzednim.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofJanik">Może zapisać ust. 3 następująco: „Uchwałę wojewódzkiej komisji wyborczej w sprawie, o której mowa w ust. 1, podaje się do publicznej wiadomości - najpóźniej w 50 dniu przed dniem wyborów”. Nie określając w jaki sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest tutaj sens ustrojowy. Akurat tu jest zapewnienie prawa obywatela do informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzCzaplicki">Są dwie kwestie. Żeby podzielić gminę na okręgi, to trzeba znać liczbę radnych wybieranych w tej radzie. Dotychczasowa ordynacja wyborcza zawierała lukę: nakazywała podać do publicznej wiadomości w formie obwieszczenia podział na okręgi wyborcze i liczbę radnych, wybieranych w danym okręgu, natomiast nie zakładała obowiązku podania do publicznej wiadomości liczby radnych wybieranych w danej gminie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzCzaplicki">Ta propozycja zmierzała do naprawy tego. Czy intencje pana posła R. Grodzickiego byłyby zabezpieczone, gdyby w art. 10 byłby zapis: „Liczbę radnych wybieranych do rad ustala najpóźniej w 50 dniu przed dniem wyborów, odrębnie dla każdej rady wojewódzka komisja”...itd. Natomiast w ust. 3 „Uchwałę podaje się...przez rozplakatowanie w każdej gminie najpóźniej w 45 dniu”. Wtedy można połączyć te dwa obwieszczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrzysztofJanik">Czy to odpowiada członkom Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jeżeli szukać by tu wspólnej liczby, to powinno być 50, a nie 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzCzaplicki">Najpóźniej w 55 dniu musi nastąpić powołanie komisji wojewódzkiej. Dla ustalenia liczby radnych wystarczy 50 dni. Zależy, kiedy będą zarządzone wybory. Może się zdarzyć, że będzie na wszystkie czynności tylko 60 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Nie szedłem torem organizacji pracy komisji, tylko organizacji pracy komitetów wyborczych. Z ich punktu widzenia powinny mieć tę informację jak najwcześniej. Jeżeli jednak kalendarz widziany z drugiej strony nie pozwala na przesunięcie o 5 dni, to trudno.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofJanik">Dobry komitet wyborczy to będzie w dniu wyborów wiedział ilu radnych będzie w gminie, bo ma w ręku ustawę o samorządzie, która precyzyjnie określa.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jako przedstawiciel komitetu wyborczego z poprzednich wyborów muszę stwierdzić, że to jest bardzo gorący temat, nad którym dyskusja trwa do ostatniej chwili. Bo o kształt okręgu, a liczebność mandatów w tym okręgu w ordynacji proporcjonalnej określa naturalny próg, biją się różne ugrupowania z różnych powodów. Mówię o okręgach, w których wybory odbywają się według zasady proporcjonalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofJanik">Mówimy o dwóch różnych rzeczach. W tej sytuacji możemy przyjąć propozycję pana ministra K. Czaplickiego i stosownie przeredagować ust. 1 i ust. 3. Czy ktoś z państwa kwestionuje merytoryczną treść art. 10? Nie widzę, dziękuję bardzo. Przechodzimy do art. 11.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewWieczorek">W art. 11 ust. 3 ostatnie zdanie : „Łączenie sołectw wyłącznie w celu utworzenia okręgu wielomadatowego nie jest możliwe”. Ten zapis ogranicza pole manewru przy ustalaniu okręgów wyborczych. Są np. dwa sołectwa, z których jedno większe mogłoby stanowić okręg wielomandatowy. Z liczby ludności mniejszego sołectwa wynikałoby, że gdyby było okręgiem jednomandatowym, naruszona byłaby zasada 20%, o której mowa dalej. Proponowałbym nie zamieszczać tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RyszardGrodzicki">Taka redakcja miała właśnie na celu zrealizowanie zasady, o której pan mówił, tylko w innym sensie. Chodziło o to, by nie dopuścić majoryzacji małych sołectw przez duże sołectwa. Taka była intencja, choć w praktyce może się zdarzyć sołectwo, które nie będzie mieściło się w normie, a przyłączone do innego, będzie powodowało zwiększenie mandatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KazimierzCzaplicki">Zasadą jest, że okręgiem wyborczym jest sołectwo. Drugą zasadą, która pozwala na pewne odstępstwa od tego, jest konieczność wynikająca z normy przedstawicielstwa, np. jedno sołectwo ma 1, 4, drugie 0,6 połączone sołectwa będą miały 2 mandaty.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#KazimierzCzaplicki">Natomiast zasada ze zdania trzeciego wyklucza możliwości łączenia sołectw tylko i wyłącznie w celu zwiększenia liczby mandatów w okręgu. Jest to niemożliwe, bo zabezpieczają to także wcześniejsze dwie zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JacekUczkiewicz">W zdaniu poprzedzającym jest mowa o „jednolitej normie przedstawicielstwa”. W dyskusji mówiliśmy o „normie”. Jaka jest interpretacja tej „jednolitości”, do czego ona się odnosi, czy np. dla całego kraju, czy gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofJanik">Używa się takiej formuły, odnosi się ona do konkretnej gminy. Art. 13 mówi: „Przy tworzeniu okręgów wyborczych dla wyboru danej rady stosuje się jednolitą normę przedstawicielstwa”... Czyli, że bez względu na liczbę okręgów wyborczych, ta norma jest jednakowa dla wszystkich w gminie.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#KrzysztofJanik">Jeśli nie ma więcej uwag do art. 11, przechodzimy do art. 12.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RyszardGrodzicki">Wczoraj dyskutowałem z panem ministrem M. Kuleszą i zostałem poproszony o przedstawienie problemu związanego z ust. 2 art. 12, który ustala w okręgach wielomandatowych minimalną liczbę mandatów w wysokości 5. W dużych miastach okręgiem wyborczym powinno być osiedle. Zasada ta może naruszać integralność osiedla, wymuszając jego połączenie z innym, w celu utworzenia okręgu na 5 mandatów. Np. Stegny - z normy przedstawicielskiej wypadałoby 3 mandaty, a z racji reguły tu przedstawionej trzeba będzie przyłączyć jakiś teren, żeby spełnić ten wymóg wielkości okręgu. Sugestia jest, aby obniżyć tę liczbę 5 mandatów i tak ją tutaj referuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WłodzimierzPuzyna">O tym samym myśleliśmy. Te progi wzięły się stąd, że poniżej 5 przestaje obowiązywać zasada proporcjonalności. Im mniejsza liczba mandatów w okręgu, gdzie następują wybory proporcjonalne, tym większy jest naturalny próg eliminujący kandydatów, którzy nie są w stanie zakwalifikować się do puli mandatowej. Przy liczbie mandatów niższej od 5 przestaje to być ordynacja proporcjonalna. Przy 2 mandatach próg naturalny jest ponad 20%, przy 5 mandatach wynosi od 5–10%, okręg 10-mandatowy ma próg naturalny około 3%.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Jest więc duża różnica w warunkach gry wyborczej w różnych okręgach, przy zasadzie proporcjonalności. Poniżej progu 5 zaczyna pojawiać się wysoki i szybko rosnący naturalny próg, który praktycznie czyni z tej ordynacji, ordynację większościową.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofJanik">Na tej podstawie można sformułować wniosek, że odrzucamy wniosek przedłożony przez posła R. Grodzickiego.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 13 - zwracam uwagę, że autorzy tekstu przedkładają do wyboru wariant drugi, gdzie 20% zostałoby zastąpione liczbą 10%. Do tej pory obowiązywało 20%. Dlaczego państwo proponują 10%?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KazimierzCzaplicki">Przy obecnym zapisie może oznaczać odchylenie 20% minus i 2o% plus, czyli w sumie różnica między okręgami może sięgać nawet do 40%. Taka była praktyka. Propozycja jest, ażeby zapisać, że odstępstwa mogą wynosić plus lub minus 10% i razem wychodzi się na 20%. Jeżeli norma przedstawicielska w niektórych gminach wynosi 1600 mieszkańców na 1 mandat, to przy takiej interpretacji może być okręg, na który norma przedstawicielska będzie wynosiła od 1200 do 1800. A więc rozbieżność jest znaczna. Albo trzeba by doprecyzować, tak jak czyni to ordynacja niemiecka, gdzie wyraźnie mówi się, że odstępstwa są dopuszczalne w górę lub w dół o 5% lub ustalić, że te widełki są między plus 10, a minus 10%. Jest to propozycja pod rozwagę państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofJanik">Proponuję, żebyśmy w tej sprawie nie wymieniali argumentów. Kto jest za propozycją 20% odstępstwa od normy, czyli łącznie 40%? Kto jest za 10%, czyli łącznym odchyleniu w wysokości 20%. Dziękuję, optyczna zdecydowana większość.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#KrzysztofJanik">Tekst brzmi: „Odstępstwa od tak określonej normy przedstawicielstwa dopuszcza się w granicach 10%, jeśli jest to uzasadnione względami, o których mowa w art. 11 ust. 2 i 3”.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#KrzysztofJanik">Art. 14. Przypominam, że tę kwestię dyskutowaliśmy na poprzedniej Komisji dość szczegółowo. Jeżeli nie budzi wątpliwości - dziękuję.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 3 został przez państwa zaakceptowany ze zmianą w art. 13.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 4, art. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JacekUczkiewicz">W ust. 2 mówi się o zakładach pomocy społecznej, nie mówi się nic o szpitalach. Znam małe szpitale, które znajdują się na terenie gmin.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KrzysztofJanik">Panu posłowi chodzi prawdopodobnie o szpital w Wołowie, woj. wrocławskie, gdzie przebywają chorzy z tej miejscowości, ale nie mogą udać się do szkoły nr 3, tj. do swojego okręgu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RyszardGrodzicki">W Warszawie też leżą chorzy, którzy nie będą udawać się do obwodu wyborczego. Ich miejsce pobytu nie będzie pokrywało się z okręgiem wyborczym, w którym się wybiera. Co innego w domu opieki społecznej, tam mieszkańcy związani są z miejscem stałego pobytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KrzysztofJanik">Czy to wyjaśnienie rozwiązuje wątpliwości pana posła J. Uczkiewicza? Jeżeli tak, to dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AdamRychliczek">Problemem są wybory uzupełniające do Senatu. Obwody tworzone były również w zakładach karnych. Czy te dwie ordynacje w tym zakresie da się zgrać?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli zechcą państwo przyjąć zapis ust. 2 w art. 15, to tak. Ordynacja obowiązująca do rad gmin mówiła o zakładach pomocy społecznej lub zakładach dla inwalidów. Zakładam, że kiedyś była różnica między tymi zakładami. Musiało w tych zakładach zamieszkiwać 100 wyborców. Obecnie obniża się ten poziom do 50 wyborców, żeby te obwody pokryły się z obwodami w wyborach uzupełniających do Senatu, co do wielkości i zasady. Natomiast inicjatywa senacka zmiany ordynacji wyborczej do Senatu mówi wyraźnie, że trzeba będzie utworzyć oddzielne obwody głosowania w wyborach uzupełniających do Senatu, w zakładach karnych i aresztach śledczych. A tutaj już będzie jednolitość.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofJanik">Czy to wyjaśnia wszystkie wątpliwości? Dziękuję. Art. 16. Mamy też dwie możliwości. Jeśli przyjmiemy tekst w wariancie pierwszym, czyli że terytorialna komisja wyborcza tworzy obwody głosowania i uchwałę w tej sprawie podaje się do wiadomości poprzez rozplakatowanie w 35 dniu, to nieaktualnym staje się wariant następny.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#KrzysztofJanik">Możemy przyjąć wariant drugi, w którym decyzję o utworzeniu obwodów podejmuje rada gminy. Wówczas musimy wprowadzić także poprawki w art. 26.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#KazimierzCzaplicki">Propozycja wariantu drugiego zgłoszona jest dlatego, iż taki tryb przyjęty jest w ordynacji wyborczej do Sejmu. Tam obwody głosowania tworzy rada gminy na wniosek wójta lub burmistrza. Chodziło o spójny zapis. W wypadku rozwiązania rady nie byłoby organu, który mógłby tworzyć organy głosowania. Jest wtedy przewidziany przepis szczególny w rozdziale końcowym, że w tym konkretnym wypadku funkcję tę wypełniałaby terytorialna komisja wyborcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WłodzimierzPuzyna">To drugie rozwiązanie jest logiczne; raz, że jest spójne w postępowaniu przy tworzeniu obwodów do wyborów parlamentarnych, a dwa, że różne rozważania o granicach obwodów dotyczą wygody mieszkańców. Rada będąca reprezentantem mieszkańców winna te granice ustalać. Jest to bowiem tylko kwestia wygody głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KrzysztofJanik">Czy jest argumentacja przeciwna? Kto z państwa jest za rozwiązaniem mówiącym o roli terytorialnych komisji wyborczych w ustalaniu granic obwodów głosowania? Kto jest za tym, żeby podmiotem decyzyjnym była rada gminy? Większością przyjęliśmy drugie rozwiązanie. W tej sytuacji w art. 26 wykreślamy pkt 1, tj. w zadaniach komisji, że tworzy obwody głosowania. Natomiast to, co mamy zapisane jako przepis szczegółowy, znajdzie swoje miejsce w przepisach końcowych, w okolicach artykułów 122–123.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#KrzysztofJanik">Mamy za sobą art. 16, czyli rozdział 4. Przed nami rozdział 5 - spis wyborców, art. 17. Dziękuję. Art. 18.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Nie wiem czy nie lepsza była poprzednia formuła, która jednoznacznie określała sposób wyłożenia spisu do publicznego wglądu. Czym była podyktowana zmiana? Nie wszyscy jednakowo będą to robili, mogą być z tego powodu nawet protesty.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KazimierzCzaplicki">Wynika to z praktyki. Instytucja wykładania spisów wyborców od lat już się nie sprawdza. W wyborach parlamentarnych ostatni raz były spisy wyłożone w wyborach w 1989 r. Sprawdziło je wtedy 0,7% uprawnionych wyborców, podczas gdy przez 15 dni trzeba było zapewnić obsługę przy ich wyłożeniu. Obecna ordynacja do Sejmu i do Senatu zakłada wyłożenie do publicznego wglądu, czyli wójt i burmistrz zobowiązani są powiadomić, że spis jest sporządzony i każdy ma prawo sprawdzić w urzędzie gminy. Taka jest intencja tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofJanik">W naszym projekcie jest precyzyjnie określone, że urząd gminy, podczas gdy poprzednio był „organ administracji”. Dziękuję. Art. 20.- dziękuję. Art. 21.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam pytanie do pana ministra K. Czaplickiego. Czy sprawdza się procedura opisana w ust. 2, że skargę wnosi się przez wójta lub burmistrza, czy też nie, lepiej od razu do sądu?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KazimierzCzaplicki">To jest przeniesione z ordynacji parlamentarnej. Proszę zwrócić uwagę na zdanie trzecie. Jest to instytucja znana kodeksie postępowania administracyjnego, że organ, który wydał decyzję i uzna ją za niesłuszną, może ją zmienić. Jeżeli bezpośrednio skieruje się do sądu, to sąd i tak musi zażądać od wójta dokumentów sprawy, bo sama decyzja nie wystarczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofJanik">Podejrzliwość posła R. Grodzickiego tu zafunkcjonowała. Przedmiotem tych skarg są sprawy porządkowe, spowodowane w większości pomyłką urzędniczą. Trzeba dać wójtowi szansę, żeby wniósł stosowne poprawki. Dziękuję. Art. 22, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 6 „Komisje wyborcze”, art. 23.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JacekUczkiewicz">Skąd te „miejskie”?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RyszardGrodzicki">W znaczeniu, że terytorialne. Byłbym za tym, żeby nie wprowadzać tego podziału na gminy i miasta.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrzysztofJanik">Można w ogóle wyrzucić ten zapis „gminne, miejskie” i zostawić tylko „terytorialne”. Dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzPańtak">Myślę, że musimy wiedzieć jakie to jest terytorium, to musi być w różny sposób kompilowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#GwidonWójcik">Proponuję, żeby nie komplikować. Myślę, że to jest dobry zapis. Są gminne i są miejskie komisje wyborcze, bo i tak będzie to robione przez urząd gminy i urząd miasta. Zostawmy te dzielnice w spokoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#KrzysztofJanik">Wysłuchaliśmy argumentów. Głosujemy. Kto z państwa jest za pozostawieniem zapisu w tym kształcie? Dziękuję, zdecydowana większość za. Został zapis z projektu. Art. 24.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#RyszardGrodzicki">Należałoby się zastanowić nad redakcją pkt. 5 w ust. 1. Rada Ministrów jest ważnym organem, ale Sejm jest ważniejszy. Więc albo informować także Sejm, albo w ogóle zrezygnować z tego pkt. 5. Bo informacja i tak będzie przekazana, niezależnie od normy ustawowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KrzysztofJanik">W pkt. 4 zawarta jest wystarczająco szeroka dyspozycja, mówiąca o podaniu do publicznej wiadomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest to w obecnie obowiązującej ordynacji. Wówczas zostało to zapisane chyba dlatego, że wtedy prezes Rady Ministrów zarządzał wybory. Dlatego informacja o ich przebiegu kierowana była do Rady Ministrów. Można tekst uzupełnić, że Państwowa Komisja Wyborcza przekazuje Radzie Ministrów, a ponadto przedkłada Marszałkowi Sejmu, a może też Senatu. W wyborach parlamentarnych Państwowa Komisja Wyborcza zobowiązana jest przedłożyć Marszałkowi Sejmu oraz Sądowi Najwyższemu, a zwyczajowo przedkłada również prezydentowi, marszałkowi Senatu, prezesowi Rady Ministrów, czyli ponad to, do czego jest zobowiązana.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#KrzysztofJanik">Nie bardzo wiem, co to są informacje o przebiegu. Obawiam się, czy nie chodzi o notatkę policyjną, kto, kiedy i w którym lokalu został pokrzywdzony.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzCzaplicki">Państwowa Komisja Wyborcza też sporządza sprawozdanie, ale to jest dokładny opis wszystkich czynności, od zarządzenia wyborów, całej procedury, do którego dopiero załącznikiem są wyniki wyborów.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#KazimierzPańtak">Skoro wybory zarządza prezes Rady Ministrów, to informacje winny być przekazywane prezesowi Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#RyszardGrodzicki">Z wyjaśnień pana ministra wynika, że zapis ten ma posmak lekkiej podległości Państwowej Komisji Wyborczej w stosunku do prezesa Rady Ministrów. A to byłoby bardzo niedobre, gdyby nawet cień podejrzenia się pojawił.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#KazimierzPańtak">Przekazywanie informacji nie jest podległością, jeżeli prezes Rady Ministrów zarządza wybory, to musi być o tym poinformowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KrzysztofJanik">Wyczerpaliśmy argumenty. Wyartykułowana jest jedna propozycja, tj. posła R. Grodzickiego, aby brzmienie tego punktu poszerzyć poprzez dodanie: marszałkowi Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#GwidonWójcik">Jeżeli mówimy komu przekazywać, jeżeli rozszerzamy wolumen otrzymujących informację, to nie zapominałbym o panu prezydencie, który ma podpisać tę ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#KrzysztofJanik">Dziękuję. Być może pan poseł urealnił znacznie tym wnioskiem termin wyborów w czerwcu. Mamy więc najdalej idącą propozycję, aby sformułowanie pkt. 5 brzmiało: „przekazanie Prezydentowi RP, marszałkowi Sejmu, marszałkowi Senatu oraz prezesowi Rady Ministrów informacji o przebiegu i wynikach wyborów”. Kto z państwa jest za takim zapisem?</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#KrzysztofJanik">Za głosowało 13 posłów, 8 było przeciw, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Przyjmujemy więc wersję rozszerzoną. Inne uwagi do art. 24? Dziękuję. Art. 25.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jaki jest sens tworzenia inspekcji i co to jest za twór, który mógłby spełnić jakąś funkcję?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest to instytucja znana od wyborów prezydenckich, wcześniej też, ale w mniejszym zakresie. Pozwala ona Państwowej Komisji Wyborczej, jako organowi nadzorującemu przebieg wyborów od strony prawnej sprawdzić zgodność działania z prawem wszystkich organów wyborczych. Regulamin Państwowej Komisji Wyborczej uchwalony 13 grudnia 1993 r., obecnie obowiązujący, umożliwia Państwowej Komisji Wyborczej zwrócenie się do naczelnych organów władzy i administracji o delegowanie osób. W wyborach parlamentarnych takich osób było w sumie 64. Rekrutowały się spośród pracowników Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta, Urzędu Rady Ministrów, które pozwalają Państwowej Komisji Wyborczej na podstawie jej wytycznych i w zakresie określonym przez PKW, zbadanie określonych w terenie. Państwowa Komisja Wyborcza sprawuje tu nadzór, zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 1 nad przestrzeganiem prawa wyborczego. Jest to oczywiste, chyba że nie mogłaby skutecznie sprawować tego nadzoru, w stosunku do 49 komisji wojewódzkich i 2,5 tys. terytorialnych komisji. Jeżeli odpowiada za to, ogłasza wyniki wyborcze, to musi mieć ten instrument. Inspektorzy Państwowej Komisji Wyborczej działają wyłącznie w zakresie zleconym przez PKW. Badają, nie udzielają żadnych wytycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#StanisławKowolik">Mam uwagę do art. 24 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#StanisławKowolik">Na ostatnim konwencie wójtów i prezydentów sugerowano, aby ogłoszenie wyników odbywało się tylko przez komisje wojewódzkie. Twierdzono, że ogłaszanie na poziomie krajowym jest zbędnym wydatkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#KrzysztofJanik">Myślę, że nie jest to zbędny wydatek. Jest to bardzo ważna informacja polityczna, ważna także dla władz państwa. Nie jest to zbyt wielki wydatek. Do art. 25 nie ma więcej uwag?</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 26. Przypominam, że wykreślamy pkt. 1. Taką decyzję podjęliśmy, głosując art. 16. W związku z czym zmieniamy numerację poszczególnych punktów. Proszę o uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam pytanie do pana ministra w związku z pkt. 6 w art. 26. W poprzednich wyborach okazało się, że w wielu przypadkach były kłopoty w kartach głosowania. Czy pozostawienie tego w zakresie kompetencji terytorialnych komisji wyborczych przyczyni się do zmniejszenia liczby błędów, czy ta inspekcja będzie czuwała, żeby nie popełniono błędów?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#KazimierzCzaplicki">Poprzednia ordynacja wyborcza nakładała na wojewódzkiego komisarza wyborczego obowiązek zarządzenia druku kart do głosowania, co było pomysłem dość karkołomnym, żeby jedna osoba mogła sprawdzić karty do głosowania np. dla 72 gmin w woj. katowickim. Stąd jest propozycja, żeby przerzucić to jako obowiązek terytorialnej komisji, która rejestruje kandydatów i ona powinna to wszystko robić. Natomiast inspekcja wojewódzkiej komisji wyborczej może to sprawdzać. Jest delegacja, żeby zasady druku kart do głosowania mogła określić wojewódzka komisja wyborcza tak, jak Państwowa Komisja Wyborcza określa zasady druku dla wyborów parlamentarnych. Ale nie oznacza to, że Państwowa Komisja Wyborcza, drukuje, a tylko nadzoruje. To jest całkowicie coś innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RyszardGrodzicki">Z tonacji wypowiedzi wynika, że rozwiązanie tu zaproponowane zmniejszy ilość błędów?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Mam pytanie w związku ze zmianami w art. 27. Kto będzie w takim razie odpowiedzialny za ogłoszenie i rozplakatowanie kandydatów zgłoszonych w okręgach wyborczych? To zostało skreślone z zadań obwodowych komisji wyborczych i nie ma tego w zadaniach komisji terytorialnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest to zadanie wójta i burmistrza. Trudno, żeby organ, taki jak obwodowa komisja wyborcza, powołany na kilka dni przed wyborami obarczać takim zadaniem, jak plakatowanie. Jest to zadanie zlecone gminie, które winien wykonać wójt lub burmistrz siłami innych osób, ale nie członków komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#KrzysztofJanik">Kto jeszcze do art. 26? Dziękuję. Art. 27 - dziękuję. Art. 28?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#KazimierzCzaplicki">W ust. 1 po wyrazach „sądu apelacyjnego” powinno być dodane również „sądu” przed wyrazem „wojewódzkiego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#RyszardJanik">Czy są inne uwagi do art. 28 - dziękuję. Art. 29 - nie budzi wątpliwości. Art. 30 - dziękuję. Art. 31.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#KrzysztofLaga">Mam uwagę do ustępów 1 i 2. Chodzi o to, spośród jakiego gremium powołuje się członków terytorialnej komisji wyborczej i obwodowej komisji wyborczej. Czy to są osoby zgłaszane przez partie polityczne, komitety wyborcze? Czy jest przewidziany jakiś tryb zgłaszania kandydatów?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#ZbigniewJanowski">Ja do tej samej kwestii. Nie tylko w tych wyborach, ale we wszystkich wyborach, które się odbywały po samorządowych, był problem zgłaszania kandydatów do komisji. Albo zgłaszało się za późno. Nikt nie wiedział w jakim trybie wójtowie ustalali te listy. Musi to być konkretnie ustalone, ponieważ partie opozycyjne zawsze mają z tego tytułu problemy i pretensje. Żeby nie było takiej sytuacji, jak w poprzednich wyborach, proszę żeby teraz to jasno określić.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#GrażynaKotowicz">Do art. 31 pkt 2 proponuję liczbę członków Komisji od 6 do 16, zamiast obecnej od 8 do 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#KrzysztofJanik">Czy ktoś z państwa byłby przeciwny wnioskowi pani poseł G. Kotowicz?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#GwidonWójcik">Mamy tutaj dwie kwestie. Jeżeli już dbamy o gminne partie opozycyjne, to 6 osobowy skład może spowodować, że wszystkie chętne nie zmieszczą się. Dlatego nie ograniczałbym tego, choć nie jestem do tego przywiązany.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#GrażynaKotowicz">Problem jest w tym, że musimy mieć odpowiednich ludzi do komisji terytorialnych i do komisji obwodowych, to jest armia ludzi i wysokie koszty. Może być i 16 członków. Wnioskuję o obniżenie dolnego progu, przy pozostawieniu górnego na tym samym poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#KrzysztofJanik">Przypominam, że to już rozstrzygnęliśmy, do czego wrócił pan poseł G. Wójcik. Natomiast to, o czym mówił pan poseł K. Laga, to w tym tekście nie mamy precyzyjnego zapisu i w tej kwestii powinniśmy podjąć decyzję. Jaki powinien być tryb zgłaszania kandydatów do terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#GwidonWójcik">Panie przewodniczący, proponuję to rozstrzygnąć przy omawianiu art. 34.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#KrzysztofJanik">Dobrze. Czy mamy jeszcze jakieś uwagi do art. 31?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#KazimierzPańtak">Jeżeli chodzi jeszcze o art. 31, to na ogół przyjmuje się liczby nieparzyste.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#KrzysztofJanik">Przepraszam, ale tę kwestię już rozstrzygnęliśmy wcześniej. Art. 31 - dziękuję. Art. 32 - dziękuję. Art. 33 - przypominam, że tu jest do rozstrzygnięcia kto powołuje, tzn. czy obwodowe komisje wyborcze powołuje terytorialna komisja wyborcza na wniosek zarządu gminy, czy też zarząd gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że ten drugi wariant jest lepszy i sprawdzony, czyli zarząd gminy. To jest kwestia sprawności. Terytorialna komisja wyborcza jest na ogół tworem dość nieporadnym, bo to jest grono ludzi, którzy spotykają się po raz pierwszy i żaden z nich nie ma doświadczenia organizacyjnego. A to jest kosmiczna praca organizacyjna i sądzę, że zarząd gminy znacznie sprawniej i skuteczniej jest w stanie przeprowadzić taką operację.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JacekUczkiewicz">Mój głos przeciwko temu wnioskowi wynika stąd, że w znacznej większości te zarządy gmin będą ponownie startowały do wyborców. Tworzy się więc nieczysta sytuacja, że ci którzy startują do wyborów, będą powoływali komisje obwodowe. Wydaje mi się, że komisje terytorialne mogą tę pracę również wykonać.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#RyszardGrodzicki">Na bazie tych paru kampanii, które robiłem mogę powiedzieć, że jest tendencja z różnym nasileniem w różnych regionach, aby usuwać ze składów komisji i terytorialnych i obwodowych ludzi, którzy są politycznie powiązani z opcjami niezgodnymi z poglądami zarządów gmin. To mój klub odczuł dosyć wyraziście. Jeśli nie wprowadzimy automatyzmu, tzn. to co było proponowane w druku 241, gdzie wówczas pole decyzyjne było praktycznie zerowe, to trzeba się zastanowić kto to robi. Obiektywniejsze wydaje się, że będzie to robiła terytorialna komisja wyborcza. Natomiast w wypadku jeśli takiego automatyzmu nie ma, to i tak jest to polityka i tym bardziej należy to przesunąć do kompetencji komisji terytorialnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PiotrBuczkowski">W związku z tym, że wniosek i tak padł, chciałem zaproponować, żebyśmy rozważyli art. 34 i zastanowili się nad procedurą wyłaniania komisji. Jakie to byłyby osoby, czy na zasadzie automatu czy też klucza. Dopiero wtedy moglibyśmy rozstrzygnąć czy powołuje zarząd, czy terytorialna komisja wyborcza. Bo taki wniosek padł.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Miałem dokładnie taki wniosek, jak pan poseł O. Buczkowski, przy czym jeszcze raz chciałem zaznaczyć, że zarząd dysponuje odpowiednim aparatem. W mieście 400-tysięcznym, to jest duża praca biurowa, która wymaga zorganizowanego trybu i aparatu. Terytorialna komisja wyborcza, a mówię to ze swojego doświadczenia z 1989 r., to jest jedyny tryb. Jeżeli w art. 34 określimy kryteria doboru członków komisji obwodowych, to uniknie się tego monopolu politycznego, który mógłby się pojawić. A też nie ma znacznego znaczenia, w gruncie rzeczy, bo to jest kwestia technicznego wykonania pracy, która jest nadzorowana przez mężów zaufania. W 1989 r. myśmy mieli takie same obiekcje i nas przekonano, że one są nieuzasadnione i dziś jestem o tym przekonany. Zaś z punktu widzenia techniki pracy, to jest też ważne, żeby ona była w rękach tych, którzy potrafią ją zrobić. Terminy są tutaj krótkie, a zagrożenie jest spore, jeśli wezmą się za to ludzie, którzy nie mają pewnych nawyków.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#KrzysztofJanik">Przypomnę, żebyśmy na moment, kierując się sugestią pana posła P. Buczkowskiego, która jest rozsądna, rozpoczęli pracę nad punktem: tryb powoływania członków terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych, a zakończyli podmiotem powołującym. Jeśli ustalimy tryb silnie polityczny, tak jak to było przewidywane w druku 241, to jakby pole manewru podmiotu powołującego jest znacznie mniejsze. Natomiast jeżeli przyjmiemy inny tryb, to będziemy w konsekwencji rozstrzygali. Jakie są propozycje zapisu w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#RyszardGrodzicki">Trzeba może opracować pewien algorytm, który zostanie skonsumowany w sensie legislacyjnym. Jeśli mamy wprowadzić automatyzm, to oznaczałoby, że muszą być podmioty do wytypowania swoich przedstawicieli, a zatem zarząd gminy mógłby wkraczać do akcji tylko wówczas, gdy wykazują bierność. I np. nie można w ogóle powołać komisji, bo taką sytuację da się wymyślać bardzo prosto. Jest kwestia, kto mógłby ewentualnie skutecznie zgłaszać kandydatury do składu terytorialnego czy obwodowej komisji. Najrozsądniejsze byłoby to, żeby zrezygnować z mężów zaufania, żeby to były te komitety czy te grupy wyborców, które zgłaszają kandydatów. Wtedy każdy kto chce, może kontrolować pracę komisji. Nie ma problemu, że przyszedł ktoś z boku.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PiotrBuczkowski">To stwarzałoby pewne niebezpieczeństwo, że jeżeli byliby to ludzie związani z konkretnymi listami czy komitetami, to w dużym mieście takich komitetów można sobie wyobrazić 100 czy 200. I tu trzeba zastosować pewien algorytm wykluczający, żeby się zmieścić w ogólnej liczbie. To jest problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Nie dostrzegłem zapisu w art. 33, że terytorialna komisja miałaby powoływać obwodowe komisje na wniosek zarządu gminy. Czyli właściwie terytorialna komisja, w której mam nadzieję będzie jakaś reprezentacja polityczna, mogłaby być drugą instancją. Gdyby te propozycje gminy były jakieś kontrowersyjne, to miałaby jeszcze szanse ich zmiany. Natomiast cała praca organizacyjno-biurokratyczna spoczywałaby i tak na zarządzie gminy. Takie połączenie jest pewną gwarancją uniknięcia wszelkich politycznych czy organizacyjnych niedociągnięć. Spodziewam się, że będzie raczej kłopot ze znalezieniem ludzi do pracy w komisjach obwodowych, bo w tej chwili emocje już opadły, a praca nikogo zbytnio nie nęci. Jak pamiętam, skompletowanie obwodowych komisji wyborczych do wyborów parlamentarnych było nie lada zadaniem. W wielu komisjach były braki personalne. Więc nie spodziewam się, żeby emocje wybuchły do tego stopnia, żeby trzeba było eliminować nadmiar chętnych. Podejrzewam, że będzie raczej kłopot ze znalezieniem pełnej liczby osób do składu komisji obwodowych. To zabezpieczenie, które jest w art. 33 jest wystarczające, a zarząd gminy będzie musiał zmobilizować siły i on sięgnie do tych wszystkich organizacji, które mogą generować ludzi do pracy w komisjach. I to będzie wtedy jego zmartwienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#RyszardGrodzicki">Proponowałbym w takim razie wprowadzić jakąś generalną normę, która upoważni Państwową Komisję Wyborczą do sformułowania tych zasad, aby uwzględniać propozycje, padające ze strony jakichś podmiotów. To wtedy upraszcza. Na przykład w ostatnich wyborach problem wymiany członków zlikwidował praktycznie list Państwowej Komisji Wyborczej. W poprzednich wyborach było to powszechnym procederem, gdzie akurat naszych wyrzucono z komisji. Taka to demokracja była.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#KazimierzCzaplicki">Rozumiem intencje pana posła R. Grodzickiego i państwo mogą oczywiście zapisać, że Państwowa Komisja Wyborcza wyda wytyczne, kogo i jak należy powoływać. Natomiast wydaje mi się, że to nie powinno dotyczyć tego problemu, zwłaszcza że pismo czy zalecenia Państwowej Komisji Wyborczej były troszeczkę inne. Były tutaj dwie kwestie. Pierwsza, że wiele zarządów gmin powołało bardzo wcześnie obwodowe komisje wyborcze, jeszcze przed upływem tego terminu ostatecznego, spośród wyborców. A więc jak gdyby pewne podmioty nie mogły tutaj uczestniczyć. Zwłaszcza, że ordynacja wyborcza do Sejmu mówi wyraźnie, że w składy obwodowych komisji wchodzą wyborcy z uwzględnieniem propozycji zgłaszanych przez komitety wyborcze. To jest całkowicie inna sytuacja. I tego to dotyczyło.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#KazimierzCzaplicki">Natomiast to, żeby nie dokonywać zmian właśnie ze względów politycznych - jak rozumiem, niektórzy z państwa tego się obawiają - no to tutaj jest jednak pewien zapis uściślający.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#RyszardGrodzicki">Chodzi o procedurę powoływania. Chodzi o to, by upoważnić Państwową Komisję Wyborczą do ewentualnego wydania podobnego dokumentu, który poprzednio poprzez autorytet Państwowej Komisji Wyborczej załatwił problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#KrzysztofJanik">Czy chce pan, panie pośle, żeby była delegacja ustawowa, że tryb zgłaszania kandydatów do obwodowych i terytorialnych komisji wyborczych uregulują wytyczne Państwowej Komisji Wyborczej? Tak by pan to chciał?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PiotrBuczkowski">Zaproponowałbym taką procedurę, że przyjmuje się zapis art. 33, tzn. na wniosek zarządu terytorialna komisja powołuje obwodowe komisje. Gdyby pozostawić jakiś okres tygodniowy na sprzeciw wobec składu komisji dla wszystkich komitetów wyborczych. Czyli, że jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie zgłoszony sprzeciw wobec składu komisji terytorialnej, to jest to rozstrzygnięte. Natomiast można wprowadzić instancyjność, jeżeli chodzi o uwzględnienie sprzeciwów.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#KrzysztofJanik">Obawiam się, że jest to karkołomne przedsięwzięcie. Sprzeciwy będą zawsze i teraz kwestia kryteriów dlaczego ma być Kowalski, a nie Wiśniewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#RyszardGrodzicki">W regionach o zwiększonym bezrobociu członkostwo w komisji obwodowej, ze względu na diety było intratnym dochodem.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#KrzysztofJanik">Zdaje się, że w tej chwili mamy trzy wyjścia. Pierwsze, to zostawić tak, jak jest i liczyć na tzw. zdrową praktykę i założenie, że zarządy gmin nie będą chciały upolityczniać tej kwestii w ich dobrze pojętym interesie. Wyjście drugie, tj. propozycja pana posła R. Grodzickiego, żeby upoważnić i zarazem zobowiązać Państwową Komisję Wyborczą do sformułowania, określenia w trybie uchwały trybu zgłaszania kandydatur. Wyjście trzecie, to spróbować zapisać gdzieś ten tryb.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#KrzysztofJanik">Moim zdaniem, to trzecie wyjście jest chyba najgorsze, bo my nie znajdziemy jednakowego sposobu dla kilkusettysięcznego miasta i gminy liczącej kilkaset wyborców. Boję się, że na poziomie ustawowym nie da się ujednolicić zapisu tak, żeby można było go przyjąć. Proponuję, żeby zostawić obecny tekst, z równoczesną prośbą do pana ministra K. Czaplickiego, żeby Państwowa Komisja Wyborcza rozważyła w drodze swoich uprawnień inspiracyjnych sformułowanie jakiegoś poglądu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#GwidonWójcik">Do wspólnego namysłu proponuję, żeby ten zapis zostawić. Wyobraźcie sobie państwo, że w jakiejś gminie, któraś ze znaczących sił politycznych jest kompletnie pomijana. Uderza to akurat w tych, którzy to robili, a więc w zarząd. I na tym można wygrać kampanię wyborczą. Tak. że nie sądzę, aby zarząd był akurat skłonny w ten sposób manipulować.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#KrzysztofJanik">Proponuję, że Komisja zaakceptowała treść art. 32, zaakceptowała treść art. 33 w wariancie pierwszym, tzn. że terytorialna komisja wyborcza powołuje na wniosek zarządu komisje obwodowe. Proponuję, żeby Komisja zaakceptowała art. 34 - dziękuję. Art. 35.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RyszardGrodzicki">W tym rozdziale mówimy generalnie o komisjach wyborczych, bez dzielenia na to w jakiej gminie to się dzieje. W ust. 4 jest mowa, że osoby z komisji nie mogą pełnić funkcji pełnomocnika lub męża zaufania, a zbędne są dalsze wyrazy tj. „kandydata na radnego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#WłodzimierzPuzyna">W art. 34 wydaje mi się, że dyskusyjny jest ust. 4, tym bardziej, że nie przewiduje się żadnych sankcji z tego powodu. „Osoby wchodzące w skład komisji wyborczych nie mogą w okresie kampanii wyborczej prowadzić kampanii na rzecz określonych kandydatów lub list kandydatów”. Ten zapis jest zbędny, bo nie ma żadnych sankcji. A jeżeli są to ludzie związani z jakimiś ugrupowaniami, to nonsensem byłoby wykluczanie ich z kampanii wyborczej. Praca w komisji nie ma związku z kampanią wyborczą poza tą komisją. Komisja działa praktycznie jeden dzień i to, że człowiek przedtem prowadzi jakąś pracę w swoim okręgu wyborczym na rzecz swojej listy jest czymś zupełnie naturalnym i nie powinno kolidować z pracą w komisji. Nie ma żadnego powodu, żeby wykluczać możliwość udziału w kampanii wyborczej członka komisji wyborczej w momencie, kiedy on nie działa jako członek komisji. Pewnie, że prowadzenie kampanii w czasie pracy komisji jest absolutnie niedopuszczalne, ale poza terenem i poza wyborami, nie widzę żadnych przeciwwskazań. Tym bardziej, że nie ma przewidzianych żadnych sankcji tą ordynacją. Taki zapis, który nie wprowadza sankcji, jest pusty.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#KazimierzPańtak">Myślę, że należy tu rozróżnić komisje np. terytorialną wojewódzką czy Państwową Komisję Wyborczą od komisji obwodowych. Przy komisjach obwodowych jestem skłonny to zrozumieć, ale w odniesieniu do komisji terytorialnych czy wojewódzkich ten zapis powinien zostać. Sankcja jest rzeczą dalszą, bo to jest kwestia np. unieważnienia wyborów. Chyba w dalszej części są jakieś przepisy sankcyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#RyszardGrodzicki">Można dodać, że osoba aktywnie działająca w jakimś komitecie wyborczym, w dniu wyborów siedząc przy urnie może wzbudzać jednak pewne asocjacje, w różne strony zresztą.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie ma rzeczywiście sankcji, ale proszę zwrócić uwagę, że osoby wchodzące w skład komisji pełnią funkcję publiczną. Traktuje się ich jak funkcjonariuszy publicznych. Równie dobrze można znaleźć odpowiednie przepisy kodeksu karnego, które pozwolą na co najmniej wszczęcie postępowania. Dlatego nie ma zapisu o sankcjach. W ordynacji wyborczej do Sejmu, również nie ma zapisu o sankcjach, a jest, że nie wolno prowadzić agitacji, jeżeli jest się członkiem komisji. Generalna zasada jest taka, że członkowie jakichkolwiek komisji powinni być obiektywni.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#KrzysztofJanik">Są to osoby zaufania publicznego. Nawet gdyby to nie było sankcjonowane, upierałbym się, żebyśmy zawarli generalną normę, że członkowie komisji nie powinni prowadzić kampanii.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#KazimierzPańtak">Komisje powołuje się dość późno. Więc po powołaniu, osoby te rzeczywiście powinny wyłączyć się z przewodzenia kampanii, bo to może mieć różny skutek.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#KrzysztofJanik">Wymieniliśmy wszystkie argumenty. Jest propozycja utrzymania zapisu i propozycja pana posła W. Puzyny wykreślenia w art. 34 pkt 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Po wysłuchaniu wszystkich argumentów, wycofuję się z tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#KrzysztofJanik">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos do art. 34? -dziękuję. Art. 35 - nie widzę uwag, dziękuję. Art. 36.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#GrażynaKotowicz">Mam jeszcze uwagę do poprzedniego artykułu. Te trzy dni bezpłatne, czy to nie utrudni pozyskania chętnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#KrzysztofJanik">Wyjaśnia to ust. 1, który mówi, że członkom komisji przysługują zryczałtowane diety za czas związany z przeprowadzeniem głosowania i ustaleniem wyników. Myślę, że powinniśmy zachować czystą sytuację. Jeśli ci ludzie pracują w aparacie wyborczym, to powinniśmy im zapłacić z naszej kieszeni, a nie szukać wsparcia w kieszeni pracodawców. Ale oczywiście jest to do rozważenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PiotrBuczkowski">Proponowałbym w ust. 1 pkt. 1 art. 35 „na zasadach określonych w rozporządzeniu”, ponieważ zwrot kosztów podróży może dotyczyć przejazdu samochodem czy chcemy, żeby to było jednolicie?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#KrzysztofJanik">Uchwała Państwowej Komisji Wyborczej w tym względzie, musi uwzględniać obowiązujące prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#JacekUczkiewicz">Jeszcze do ust. 2, tj. odnośnie tych 3 dni bezpłatnych. Czy z tego zapisu nie wynika, że może chodzić albo o 3 dni bezpłatnego zwolnienia z pracy, albo żadnego? Czy nie byłoby sensowniej „do 3 dni”. Może okazać się wystarczający np. 1 dzień zwolnienia. Proponuję możliwość elastyczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#KazimierzPańtak">Zapis mówi, że są to bezpłatne dni, ale dalej, że z zachowaniem wszystkich świadczeń, jak za czas przepracowany. Świadczeniem za czas przepracowany jest wynagrodzenie. Więc jest tu sprzeczność. Jeśli nie, to proszę mnie przekonać.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#GwidonWójcik">Proponuję, żeby zostawić tak, jak jest. Proszę o wsparcie pana ministra K. Czaplickiego, że taki zapis jest również w ordynacji wyborczej do Sejmu. W tej chwili jakby aparat wyborczy jest spójny i byłoby bardzo źle, gdyby były różne zapisy w stosunku do różnych wyborów, jak gdyby różne wynagrodzenia i różne kryteria stosowane do tego celu.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#KrzysztofJanik">Propozycja pana posła J. Uczkiewicza szła w stronę taką, żeby w pkt. 2 liczbę 3 dni poprzedzić wyrazem „do”. Czy to by nam silnie konfliktowało? Nie sądzę. Pana posła G. Wójcika proszę o zgodę na propozycję pana posła J. Uczkiewicza „do 3 dni”, bo w obwodowej komisji wyborczej w małym obwodzie naprawdę nie trzeba 3 dni bezpłatnych, a może to wzbudzić kontrowersje.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#StanisławKowolik">Proponuję pozostawić ten zapis. To, że komuś przysługuje zwolnienie na okres 3 dni, to nie znaczy, że on musi z 3 dni korzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#KrzysztofJanik">Podtrzymujemy uwagę pana posła G. Wójcika, którą uznajemy za słuszną. Powinno być tak samo zapisane, jak w ordynacji sejmowej, w której jest „do 3 dni”. Do 35 artykułu to już wszystko? - dziękuję. Art. 36.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WandaSokolewicz">Artykuł ten został zapisany sygnalnie. Kiedy redagowaliśmy tekst, to nie mieliśmy kompleksowego pomysłu na zapis. Chodzi o przypadku, kiedy członkami komisji są osoby nie pracujące i pozbawione jakichkolwiek innych świadczeń, np. zasiłku dla bezrobotnych i ulegną wypadkowi w trakcie pracy komisji. W tej chwili mam następną propozycję, którą pozwolę sobie odczytać. „Ust. 2. Osobie wchodzącej w skład komisji wyborczej, nie posiadającej uprawnień do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, która uległa wypadkowi w trakcie pełnienia swoich obowiązków, przysługuje odszkodowanie w wysokości i na zasadach przewidzianych w przepisach o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Ust. 3. Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 2 wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych”.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#WandaSokolewicz">Należałoby również w przepisach szczególnych, gdzie mówimy o finansowaniu wyborów z budżetu państwa, dodać odpowiedni zapis, że w budżecie państwa przewiduje się na ten cel jakąś rezerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest to problem, który zrodził się z praktyki. W ostatnich wyborach parlamentarnych mieliśmy kilka przypadków, gdy członkowie obwodowej komisji wyborczej ulegli wypadkowi, idąc do siedziby obwodowej komisji. Były to osoby, które ani nie są emerytami, ani nie są ubezpieczone z tytułu pracy, są bezrobotne. Osoba np. 24-letnia uległa ciężkiemu wypadkowi, łamiąc nogę w trzech miejscach. Winna być poddana długotrwałemu leczeniu, a nie ma żadnych środków finansowych. Ten przepis może być potrzebny lub nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#KrzysztofJanik">Nikt z nas nie kwestionuje potrzeby takiego ubezpieczenia członków Komisji. Jest najwyżej kwestia zapisu. Czy Komisja zgadza się na wersję, którą przedstawiła pani W. Sokolewicz z możliwością jej doszlifowania. Na następnym posiedzeniu zostanie przedłożona do ponownej akceptacji. Czy jest zgoda? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 37 - dziękuję bardzo, art. 38 - dziękuję. Art. 39. Tu są trzy możliwe warianty. Pierwsza możliwość, to rozwiązanie wojewódzkich komisji wyborczych 6 miesięcy przed upływem kadencji. I rozwiązanie terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych, po zakończeniu ich działalności. Rozwiązanie komisji wojewódzkich następuje z mocy prawa, komisje terytorialne i obwodowe rozwiązuje organ, który je powołał, czyli wojewódzkie komisje wyborcze i terytorialne.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#KrzysztofJanik">Czytajmy projekty ustępami, mianowicie: co robimy z komisjami wojewódzkimi? Możliwości są takie: jedno to, że rozwiązanie tych komisji następuje z mocy prawa na 6 miesięcy przed upływem kadencji rad wybranych w wyborach. Druga możliwość, że wojewódzkie komisje wyborcze działają do dnia powołania nowych wojewódzkich komisji wyborczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PiotrBuczkowski">Pierwszy wariant powodowany jest tym, że na 6 miesięcy przed wyborami nie przeprowadzamy już uzupełniających wyborów.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#KrzysztofJanik">Ten drugi wariant, jakby z zahaczeniem terminów może być skuteczniejszy. Stara i nowa komisja mają możliwość spotkania się, wymiany doświadczeń. Patrzę z praktycznego punktu widzenia. Czy to nie byłoby korzystniejsze i w efekcie nie zmniejszyłoby kosztów powodowanych przez ponowną naukę.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#KazimierzPańtak">Tym bardziej, gdy kadencja nagle zostaje przedłużona. Jestem za wariantem drugim, jak pan przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że można by tu trochę zaoszczędzić. Często stare komisje są jednoznaczne z nowymi, to dawałoby szansę odpoczynku tym starym komisjom, zanim staną się nowymi. W ciągu 6 miesięcy przed wyborami na ogół żadnych obowiązków by nie miały. Dopuszczanie do takiej sytuacji, że byłoby to czyste lenistwo, nie byłoby dobre.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest jeden argument przemawiający za pozostawieniem komisji do dnia powołania. Gdyby się zdarzyła konieczność przeprowadzenia wyborów uzupełniających do Senatu, przed upływem 6 miesięcy przed wyborami do rad, to trzeba by powoływać te komisje tylko dla potrzeb wyborów do Senatu. W przypadku przyjęcia drugiego wariantu byłaby ciągłość. Już nie mówię o ogólnokrajowym referendum.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za wariantem pierwszym, tzn. rozwiązaniem wojewódzkich komisji z mocy prawa na 6 miesięcy przed upływem kadencji rad? Nie widzę. Kto z państwa jest za wariantem drugim, tzn., że wojewódzkie komisje wyborcze działają do dnia powołania w trybie art. 28 nowych wojewódzkich komisji wyborczych?</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#KrzysztofJanik">Za głosowało 14 posłów, a więc przyjęliśmy ten wariant.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#KrzysztofJanik">Ust. 2 rozstrzyga kto i kiedy rozwiązuje terytorialne i obwodowe komisje wyborcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#KazimierzCzaplicki">Chciałbym przekonać państwa do wariantu drugiego, żeby czyniła to wojewódzka komisja wyborcza. Niedawno zdarzyło się, że rozwiązała się komisja terytorialna, a nie rozwiązała się obwodowa komisja wyborcza - w wyborach uzupełniających. Bądź tak się zdarzyło, że Państwowa Komisja Wyborcza musiała rozwiązywać obwodowe komisje wyborcze w wyborach uzupełniających do rad gmin.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#KazimierzCzaplicki">Natomiast stale działająca komisja wojewódzka będzie tym organem, który może rozwiązać. Ona jest organem, który wie tak naprawdę, kiedy wszystkie komisje zakończyły swoją działalność. To jest wzgląd, który proponuję pod rozwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym, żeby terytorialne i obwodowe komisje wyborcze rozwiązywał organ, który je powołał, czyli według tego, co wcześniej przyjęliśmy - komisja wyższego szczebla? Czyli to jest pierwszy wariant. Dziękuję Kto jest za tym, że terytorialne i obwodowe komisje wyborcze rozwiązuje wojewódzka komisja wyborcza? Dziękuję. Większością głosów (15) przyjęliśmy wariant drugi, pan minister nas przekonał. Tym sposobem dobrnęliśmy do końca rozdziału 6. Zarządzam przerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#GwidonWójcik">Nie rozstrzygnęliśmy kwestii czy pracujemy dzisiaj dalej. Proponuję, żebyśmy dziś pracowali do oporu. Jutro jest dużo zajęć i mogą być problemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#KrzysztofJanik">Pracujemy dokąd się da, a teraz chwila przerwy.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#KrzysztofJanik">Po przerwie.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#KrzysztofJanik">Wracamy do tekstu. Przypominam, że zakończyliśmy pierwsze 6 rozdziałów, jesteśmy przy rozdziale 7 „Zgłaszanie kandydatów na radnych w gminach do 20 tys. mieszkańców”. Art. 40, oczekuję na uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jaki ma sens wprowadzenie obowiązku oświadczenia kandydata o posiadaniu prawa do wybierania do danej rady. Wystarczyłoby sprawdzenie jego dowodu i miejsca zameldowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#RyszardGrodzicki">To nie jest możliwe. Tu jest socjologiczny stosunek do miejsca zamieszkania, a nie formalno-prawny.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#KazimierzCzaplicki">Ustawa o samorządzie posługuje się pojęciem „stałe zamieszkiwanie” w rozumieniu art. 25 kodeksu cywilnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#KazimierzPańtak">Także chciałem to powiedzieć. Ale druga sprawa: każde zgłoszenie może zawierać wiek, zawód i miejsce zamieszkania - art. 40 ust. 3. Ważne jest by był także adres, ponieważ miejscem zamieszkania wg kodeksu cywilnego jest miejscowość. Ważne jest też w jakiej dzielnicy, bo może mieszkać w Łodzi w jednej dzielnicy, a kandydować z innej dzielnicy. Kandydować może, ale należałoby to uwidocznić. Adres jest istotny.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#StanisławKowolik">Chodzi mi o pkt 5, gdzie jest mowa, że kandydat na radnego może wnosić o oznaczenie jego kandydatury w rejestrze skrótem partii, ugrupowania politycznego albo innej organizacji popierającej jego kandydaturę. Obawiam się, że to sformułowanie „innej organizacji” nie oddaje tych wszystkich koalicji lokalnych, które nie mają statusu ani partii politycznych, ani stowarzyszenia, nie mają osobowości prawnej, a zostały zawiązane na czas wyborów.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#RyszardGrodzicki">Słowo „organizacja” wszystko wyczerpuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Mam pytanie dotyczące pewnej sprzeczności, która powstaje w zapisach art. 40 ust. 8 i art. 45 ustępy 2 i 3. W ust. 8 art. 40 jest mowa, że po dokonaniu zgłoszenia uzupełnienie zgłoszenia o nazwiska kandydatów lub zmiana nazwisk kandydatów umieszczonych w zgłoszeniu są niedopuszczalne. Natomiast w art. 45 określona jest właściwa procedura dokonywania podmian. Chciałbym zapytać autorów czy potrafiliby wytłumaczyć tę sprzeczność i czym ona jest uzasadniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#RyszardGrodzicki">Intencją było to, żeby nie można było doprowadzać do sytuacji takiej, iż grupa wyborców, zbierająca podpisy pod grupą nazwisk nagle po zebraniu tych nazwisk i złożeniu listy dokonuje zmian. To jest analog do tego, co jest w ustawie sejmowej. Takie zmiany po zarejestrowaniu są wykluczone. Szczególną sytuacją jest sytuacja z art. 45, kiedy kandydat zmarł, utracił prawo wybieralności, czyli wydarzenia niezależne od komitetu. Ale wówczas skreślenia dokonuje terytorialna komisja wyborcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Ale złożył oświadczenie na kandydowanie, co oznacza otwarcie bardzo szerokiej furtki. Rygory art. 40 ust. 8 są całkowicie zneutralizowane zapisami art. 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#KrzysztofJanik">Będziemy porządkowali idąc po kolei. Ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałem zwrócić uwagę na to, że w ust. 2 wyraźnie powiadamy, iż można zgłaszać, w pewnym sensie, listę kandydatów, a nie jednego kandydata. I tutaj decyzja musi być świadczona. Zbierając podpisy, zgłaszamy albo jednego kandydata, albo tylu, ile jest mandatów lub ich pośrednią liczbę. Tu decyzja musi być świadoma tak, abyśmy przed Wysoką Izbą mogli bronić tego stanowiska i mieć poparcie całej Komisji. To jest taka quasi lista wyborcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#KazimierzPańtak">Zgłaszam formalny wniosek, żeby w art. 40 ust. 3 zamiast miejsca zamieszkania był adres zamieszkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#KrzysztofJanik">Tak bym ten wniosek odczytał. Ale miejsce lub adres ma z punktu widzenia ordynacji psychologiczno-propagandowe, natomiast nie ma znaczenia formalnego. Jest więc propozycja, żeby wyrazy „miejsce zamieszkania” zastąpić wyrazem „adres”. Proszę, żebyśmy już nie kontynuowali tej dyskusji, wszyscy wiedzą o co chodzi.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym, żeby zostawić dotychczasowy zapis, tzn. „miejsce zamieszkania”? Kto z państwa jest przeciwny temu wnioskowi, a tym samym jest za wyrazem „adres”?</u>
<u xml:id="u-169.2" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 13 posłów, 2 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-169.3" who="#KrzysztofJanik">Art. 40 ust. 5. Była wątpliwość czy wyrazy „innej organizacji” wyczerpują potrzeby, aby tu zmieściły się wszystkie koalicje. Myślę, że wyczerpuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#StanisławKowolik">Koalicja nie będzie mieć osobowości prawnej i nie ma statusu prawnego. Jeżeli na tej sali tak to zostało rozstrzygnięte, to jestem usatysfakcjonowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#RyszardGrodzicki">Jest problem liczby, ponieważ mogą być koalicje. Wystarczy, żeby niektóre elementy poszły razem, a nie jako np. SLD Trzeba by w ust. 5 użyć liczby mnogiej na wszelki wypadek albo dopuścić tę liczbę mnogą.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#KrzysztofJanik">Rozumiem, że chodzi o to, by wyraz „innej” zastąpić wyrazem „innych” organizacji popierających kandydaturę. Jest to propozycja nie zmieniająca w zasadzie ducha ust. 5 art. 40.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#ZbigniewWieczorek">Myślę, że idąc tym tropem można by wcześniejszy człon zdania w ust. 5 zmienić na liczbę mnogą, tzn. „ugrupowań politycznych” zamiast „ugrupowania politycznego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam wątpliwości, czy taki zapis nie będzie skłaniał różnego typu koalicji, w skład których wchodzą różne partie, iżby każda partia życzyła sobie odnotowania swojego udziału i będziemy mieli wtedy kartkę wyborczą z 20 nazwami organizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Winno być ograniczenie do liczby znaków, które mogą być użyte do charakteryzowania tego poparcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#KrzysztofJanik">Czy możemy zaproponować następujący zapis ust. 5, jako niekonfliktujący nas: „W oświadczeniu, o którym mowa w ust. 4, kandydat na radnego może wnosić o oznaczenie jego kandydatury w rejestrze kandydatów nazwą lub skrótem partii bądź ugrupowania politycznego albo innej organizacji popierającej jego kandydaturę”. I tu należałoby uzupełnić o drugie zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#WandaSokolewicz">Powinno zostać „ugrupowania”, bo jeśli będzie nawet kilka ugrupowań, to zawsze jest to ugrupowanie. Dalej może być „innych organizacji”. Wyraz „innych” załatwia sprawę, o której była mowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#KrzysztofJanik">Problem polega na tym, że jeśli to będzie kandydat, który będzie miał poparcie jakiegoś niezależnego związku zawodowego i podobnego do niego drugiego związku, to powinniśmy jednak nie dopuścić do wyliczanki poparcia przy nazwisku danego kandydata.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#KazimierzCzaplicki">Ordynacja sejmowa mówi tak, że pełnomocnik wnosi o oznaczenie w ramach listy poszczególnych kandydatów nazwę partii bądź organizacji popierającej danego kandydata z zaznaczeniem w nawiasie, że nie więcej niż 40 znaków drukarskich. Muszę albo pełną nazwę zmieścić w 40 znakach, albo znaleźć odpowiedni skrót.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#KrzysztofJanik">Czy państwo są skłonni przyjąć uzupełnienie ust. 5 analogicznym zapisem, tzn. w nazwie „nie więcej niż 40 znaków drukarskich”.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Żeby było poprawniej, proponuję jako drugie zdanie „oznaczenie to nie może zawierać więcej niż 40 znaków drukarskich”.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#KrzysztofJanik">Czy to jest sprawa na tyle konfliktowa, żeby ją głosować? Jeśli nie, to dziękuję. Ust. 8, czy wystarczyłoby dodać, że z wyłączeniem przypadków wymienionych w art. 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jeżeli art. 45 wylicza, kiedy może nastąpić podmiana, wtedy ust. 8 z art. 40 należy skreślić, gdyż on nie ma sensu w takiej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tu są jakby dwie sytuacje. Art. 40 reguluje to wszystko, co się może dziać do dnia 40 przed dniem wyborów, czyli do zgłoszenia kandydatów. Natomiast art. 45 mówi wyraźnie o tym, co dzieje się po rejestracji. Czyli po czynności przyjęcia zgłoszenia, a które wcześniej spełniło wymogi. Rozumiem intencję pana posła W. Puzyny, że można wymuszać na kandydacie, żeby zrezygnował i w to miejsce wstawić nowego kandydata.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#KazimierzCzaplicki">Po pierwsze, dokonywać tego można do 10 dnia, a kandydat musi złożyć rezygnację na piśmie. Czyli art. 45 dotyczy sytuacji po momencie rejestracji zgłoszenia, a nie po terminie złożenia zgłoszenia, a komisja terytorialna jeszcze tego zgłoszenia nie rozpoznała.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Moim zdaniem, logika powinna być odwrotna. Akurat w pierwszej fazie powinna być swoboda manewrów i możliwość wycofania się, a w tej drugiej powinna być ograniczona, a nie odwrotnie. Im dalsza faza wyborcza, tym powinny być mniejsze możliwości manewru, bo tym decyzja jest poważniejsza. Tym bardziej, że w fazie po rejestracji wszelkie zmiany wiążą się z wymogiem zbierania podpisów. Więc pytanie, czy w ogóle jest sensowne dopuszczenie do wymiany kandydata wtedy, kiedy teoretycznie nie wolno już zbierać podpisów. W art. 45 też jest taka wewnętrzna sprzeczność.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#KrzysztofJanik">Proszę zwrócić uwagę na art. 42. Czas między zgłoszeniem, a rejestracją, został określony w tym artykule jako „niezwłocznie”. Intencją jest, że jeżeli składamy dokumenty, dokonujemy aktu zgłoszenia i np. tego samego dnia próbujemy zmienić zgłoszonego kandydata. Ma to charakter proceduralny.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jest tu niekonsekwencja do logiki całej procedury. Bo co to znaczy wniesienie nowego kandydata. To oznacza wypełnienie wszystkich warunków, które wiążą się z rejestracją kandydata, czyli ze zbieraniem podpisów. Przecież termin zbierania podpisów jest zamknięty kalendarzem. Czy to jest otworzenie furtki do szeregu manipulacji. Powinniśmy być konsekwentni. Jeżeli przyjmujemy zapis ust. 8 art. 40, to konsekwentnie nie powinniśmy otwierać tej furtki w trybie art. 45 ust. 2 i 3. Proponowałbym, żebyśmy przedyskutowali ten przypadek i jednak rozstrzygnęli, jaka będzie logika tej konstrukcji. Widzę tu niebezpieczeństwo wyłomu i manipulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#KazimierzCzaplicki">Wyjściem naprzeciw byłoby ustalenie, że po zarejestrowaniu zmiany na liście mogą być dopuszczalne tylko wtedy, gdy kandydat zmarł. Jest np. jeden kandydat zgłoszony przez jakąś organizację i przypadek losowy go wyklucza. Wtedy można by chyba pozwolić na zbieranie podpisów. Bo organizacja ta z przyczyn losowych byłaby pozbawiona prawa wystawienia kandydata.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli z tekstu art. 45 ust. 1 wykreślić wyrazy „lub złożył oświadczenie na piśmie o wycofaniu zgody na kandydowanie”, to wówczas nie będzie żadnych manipulacji o co zdaje się chodzi panu posłowi. Takie rozwiązanie też jest możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#KrzysztofJanik">Zdaje się, że dyskutujemy o sprawie, której nie wyjaśniliśmy sobie do końca. Przypominam, że art. 45 wylicza 3 przypadki, kiedy robi się vacat na liście. W ust. 2 mówi się, że jeśli skreślenie kandydata powoduje, że liczba kandydatów jest mniejsza od liczby radnych wybieranych, to wówczas uruchamiamy procedurę dodatkową, jednakże nie później niż 10 dni przed wyborami. Ust. 8 z art. 40 nie jest związany bezpośrednio z art. 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Rozumiałem, że jeśli na liście jest mniejsza liczba kandydatów od liczby radnych wybieranych, a tu chodzi o pulę globalną mandatów w okręgu. Jeżeli skreślenie kandydata nie spowoduje, że będzie liczba kandydatów w okręgu mniejsza od liczby mandatów, to nie będzie uzupełniony rejestr kandydatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#KrzysztofJanik">Tak jest. Art. 41 - proszę o uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#AdamRychliczek">Uważam, że ust. 3 jest martwy, ponieważ terytorialna komisja wyborcza nie ma instrumentów, którymi mogłaby stwierdzić prawdziwość podpisów. Nie ma grafologów.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#KrzysztofJanik">Ten przepis praktycznie może okazać się martwym, natomiast teoretycznie powinniśmy zostawić taką możliwość działania komisji. Doświadczenie uczy, że kilka tysięcy komisji nie będzie miało takiego problemu, natomiast pojawi się on w jednej komisji. Czy pan poseł byłby skłonny wycofać swoją wątpliwość. Kto z państwa jeszcze do art. 41, dziękuję. Art. 42 - dziękuję. Artykuły 43 i44 - dziękuję. Art. 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam uwagę do ust. 2, gdzie mowa, że w okręgu musi być mniejsza liczba kandydatów od liczby radnych wybieranych, żeby można zgłaszać nowego kandydata. Otóż zgodnie z artykułami 12 i 13 tę liczbę można zwiększyć lub zmniejszyć o 10%. Proponowałbym ograniczyć to do zapisu art. 12, tzn. dopiero wtedy, gdy będzie to liczba mniejsza od tej podstawowej liczby. Unikniemy definiowania czy to jest zmniejszenie czy zwiększenie o te 10%.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#KrzysztofJanik">Zgłosiłbym wniosek przeciwny z dwóch powodów. Te 10% dotyczy jakby innego zjawiska, bo odstępstwa od normy przedstawicielskiej. Po drugie, często będzie to dotyczyło sołectwa. Przypuśćmy, że jedyny kandydat zemrze. Powinniśmy stworzyć im szansę, żeby do 10 dni przed wyborami zgłosić następnego kandydata. Z praktycznego punktu widzenia jest to przypadek, który może się zdarzyć, który trzeba przewidzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#RyszardGrodzicki">Proponuję w ust. 2 skreślenie słowa „właściwych”, jest ono zbyteczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jednak nie. Nie wszystkich informuje, tylko tych, którzy mogą uruchomić procedury, tych którzy zgłosili.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#KrzysztofJanik">Dobrze. Czy są jeszcze uwagi do art. 45?, dziękuję. Art. 46.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#RyszardGrodzicki">Do ust. 1 art. 46. Wcześniej mówimy, że można na jednej liście zgłosić kilku kandydatów. Sądzę, że nie ma sensu, żeby każdy z tych kandydatów zgłaszał oddzielnie swojego męża zaufania. Może wprowadzić regułę, że kilku kandydatów może upoważnić jedną osobę do pełnienia funkcji męża zaufania, bo powoduje to obrastanie komisji wyborczych zbędnymi przyrostami. Jeśli jeden komitet, na bazie 15 podpisów zgłasza 5 kandydatów i każdy będzie miał swojego męża zaufania, to wystarczy, że będzie 3 listy po 15 kandydatów i komisja staje się niesprawna.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#KrzysztofJanik">Nie ograniczałbym tu tego prawa. Wierzmy w zdrowy rozsądek ludzi. Ta gra wyborcza jest indywidualna, bo wybór jest jednak indywidualny, większościowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#KazimierzPańtak">Jestem za skreśleniem ust. 4 w art. 46, uważam że jest on zbędny. Jeżeli kandydat chce mieć męża zaufania, to nie może to być kosztem dezorganizacji pracy. Trzy dni wolne to już jest sprawa prywatna.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie jest to tak. Obok administracji wyborczej, związanej z funkcjonowaniem Krajowego Biura Wyborczego, wojewódzkich biur wyborczych, komisji wyborczych całego pionu, jest też swoista quasi administracja wyborcza, związana ze strukturami politycznymi, które wybory organizują i komitetami. Jeśli przyznaje się prawo tym komitetom, to nie jest to bez znaczenia, czy mogą to one wykonywać, czy nie. Ten przepis ma za zadanie umożliwienie wykonywania tego prawa do kontroli nad działalnością komisji. Bywa tak przy bardziej rozbudowanych listach, że praca komisji trwa do rana. Część mężów zaufania po zamknięciu lokalu wyborczego idzie sobie, czyli wówczas, gdy jest najważniejszy fragment pracy komisji, przestaje istnieć. Zdarza się, że po roku czy dwóch ludzie mówią o różnych nieprawidłowościach, o których bali mówić się wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#GwidonWójcik">Marzy mi się, żeby ordynacje były spójne. Takiego rozwiązania nie ma w ordynacji do Sejmu. Byłby to przywilej mężów zaufania w wyborach samorządowych, jakby kosztem mężów zaufania w wyborach parlamentarnych. Pozostaje problem, które ważniejsze. Należałoby utrzymać spójność przepisów i tych mężów zaufania osadzić tak, jak to ma miejsce w wyborach do Sejmu i Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#KazimierzPańtak">Nie formalizujmy. Ten mąż zaufania może wziąć urlop bezpłatny, może się zwolnić, może się spóźnić, są inne formy. Nie wprowadzajmy tu instytucji, bo szczególnie w małych miejscowościach jest przedsiębiorca i na drugi dzień po wyborach nie funkcjonuje mu zakład, bo wszyscy są na wyborach.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#KrzysztofJanik">Mamy dwa sprzeczne stanowiska do art. 46 ust. 1, czy męża zaufania ma każdy kandydat czy kandydaci z jednej listy mogą wyznaczyć wspólnego męża zaufania.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Mogą się umówić i każdy kandydat może wyznaczyć tego samego męża zaufania.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#KrzysztofJanik">Zostawiamy ten zapis jako fakultatywny. Każdy kandydat może wyznaczyć swojego męża zaufania i wszyscy kandydaci mogą wyznaczyć tego samego męża zaufania. Przechodzimy do ust. 4. Mamy wnioski następujące. Wniosek najdalej idący - pozostawić bez zmian. Wniosek najdalej idący w przeciwną stronę skreślić ust. 4, pośrednie, że do 3 dni lub że przysługuje 1 dzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Trzeba tu zastosować pewną logikę ekonomiczną. Obowiązkiem administracji wyborczej jest zorganizowanie i przeprowadzenie wyborów, natomiast wszelkie działania, które mają na celu ochronę interesu samego kandydata, to finansuje kandydat. I wszelkie konsekwencje ponosi kandydat i jego otoczenie. W końcu też on powinien za to płacić. Powinno się właśnie w taki sposób rozgraniczyć funkcje i przywileje.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#RyszardGrodzicki">Ust. 4 nie mówi o płaceniu tylko o prawie do bezpłatnego urlopu. Nie mówi kto pokrywa koszty tych dni, skarb państwa czy samorząd. Tego nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Ale to obciąża jakoś rachunek przedsiębiorstwa zatrudniającego męża zaufania.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#GrażynaKotowicz">Mając na uwadze swoje doświadczenia poprę wniosek pana posła R. Grodzickiego. Trzeba, aby mężowie zaufania byli traktowani tak, jak członkowie komisji wyborczej, żeby mieli możliwość urlopu bezpłatnego, przy zachowaniu świadczeń wynikających z zatrudnienia. Ta instytucja funkcjonuje dobrze. Uważam, że ten zapis zostawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#GwidonWójcik">Namawiałbym do spojrzenia od strony prawnej. Jest mi wszystko jedno ze względu na ekonomię. To będziemy omawiać w czwartek i piątek. Będzie niespójność ordynacji. Pisząc ordynację do Sejmu, dążyliśmy do tego, żeby cały aparat wyborczy był podporządkowany spójnym przepisom. W tej chwili te przepisy ulegną rozchwianiu. Zlikwidowaliśmy np. komisarza wyborczego na rzecz komisji. Zostawmy to.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#PiotrBuczkowski">Jestem tu akurat przeciwnego zdania niż mój kolega klubowy. Uważam, że cały czas tworzymy i rozwijamy prawo samorządowe. I to, że w tym momencie dostrzegliśmy potrzebę ochrony interesów także przedstawiciela kandydata, może skutkować zmianą ordynacji także sejmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#KrzysztofJanik">Mamy trzy propozycje i będziemy kolejno rozstrzygali.</u>
<u xml:id="u-214.1" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za skreśleniem ust. 4 w art. 46? Większość opowiedziała się za pozostawieniem ust. 4. Teraz rozstrzygniemy o jego treści. Kto jest za wnioskiem, żeby liczbę 3 zastąpić liczbą 1? Dziękuję, tę kwestię rozstrzygnęliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#KazimierzPańtak">Informuję, że zgłoszę wniosek mniejszości w sprawie skreślenia ust. 1 w art. 46 oraz w sprawie zmiany wyrazów „miejsce zamieszkania” na wyraz „adres” w art. 40.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#KrzysztofJanik">Nie chciałem ingerować w te sprawy. Ale nie odpowiada mi rozumowanie pana posła P. Buczkowskiego, że jeśli rozbudujemy taką infrastrukturę wyborczą, to jednak instytucja męża zaufania winna być częścią tej infrastruktury, zależną absolutnie od kandydata, ale której organizatorzy wyborów tworzą materialne gwarancje realizacji tych uprawnień. To nie jest sztuka, żeby dać prawo, żeby mąż zaufania kontrolował w imieniu kandydata prawidłowość przebiegu wyborów, ale trzeba mu stworzyć warunki takie same. Dziękuję. Zamknęliśmy rozdział 7.</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#KrzysztofJanik">Obecnie rozdział 8 „Zgłaszanie list kandydatów na radnych w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców”. Art. 47 - proszę o uwagi, dziękuję. Art. 48.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jest chyba błąd logiczny w ust. 2, który mówi, że liczba kandydatów nie może być mniejsza niż 3 i przewyższać liczby radnych wybieranych w danym okręgu. Zamiast „i” trzeba wstawić „ani”, bo byłby to nieprawidłowy znak.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#WandaSokolewicz">Albo po „i” dodać „nie”, czyli liczba radnych nie może być mniejsza niż 3 i nie może przewyższać...</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#StanisławKowolik">Mam uwagę do pkt. 6, gdzie jest mowa o liczbie porządkowej wpływu danego zgłoszenia. Po zgłoszeniu w każdym okręgu wyborczym będzie odrębne. Jeżeli w gminie jest 5 okręgów wyborczych, koalicja wystawia listy też w 5 okręgach i w każdym z nich lista koalicji ma inną liczbę porządkową. Sądzę, że dany komitet wyborczy winien mieć tę samą liczbę porządkową w całej gminie. Chodzi o numer listy.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#RyszardGrodzicki">To jest inna idea. Komitet wyborczy zgłasza we wszystkich okręgach i chciałby mieć jeden numer w całej gminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#KrzysztofJanik">Tego zapisu tutaj nie ma. On by się nie mieścił w tym artykule, tylko w którymś z dalszych.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#RyszardGrodzicki">To jest zupełnie coś innego. To jest liczba porządkowa zgłoszenia, a nie liczba porządkowa listy (numer listy). Liczba porządkowa zgłoszenia odgrywa później rolę przy numeracji na kartach wyborczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#StanisławKowolik">Proszę zwrócić uwagę na art. 52. Tam jest mowa również o tej samej liczbie porządkowej. Uważam, że numer listy, który jest bardzo istotny w sensie propagandowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#KazimierzCzaplicki">Czy organizacja ma mieć tę samą listę, czy nie w różnych okręgach, tego nie było w żadnych projektach. Stąd przygotowując ten tekst, nie mogliśmy dodatkowo wprowadzać innych zasad. Rozumiem intencje. Pan poseł chciałby, żeby komitet wyborczy czy grupa, która zgłasza listę w części okręgów w gminie, otrzymuje w tych okręgach różne numery. Dla celów propagandowych, tzn. prowadzenia kampanii wyborczej dobrze byłoby, żeby miał jeden numer listy na terenie całej gminy. Proszę teraz sformułować, czy numer listy ma być taki, jak został zapoczątkowany przy rejestracji, czy losowany i dla jakich warunków. Czy komitet, który zgłosił listy we wszystkich okręgach, czy w połowie okręgów może ubiegać się o jednolity numer? O to nie chodzi. Tego nie było, stąd takich propozycji nie ma. Nie mogliśmy tego do projektu wprowadzać. Jeżeli państwo przesądzę, że taka ma być zasada, to spróbujemy to zapisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#GwidonWójcik">Mam propozycję, co do zasady. Wprowadzić zasadę losowania i dać możliwość zapisania tego w poszczególnych artykułach. Jeżeli to ma być jeden numer, to komitety będą się ubiegały o to, żeby zarejestrować swoje listy z pierwszymi numerami. Lepiej przyjąć procedurę losowania i taką propozycję przedkładam.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#KrzysztofJanik">Przystępujemy do podjęcia decyzji. Kto z państwa jest za tym, żeby umożliwić komitetom wyborczym, które startują na wszystkich okręgach wyborczych na obszarze danej gminy albo więcej niż w połowie?</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#GwidonWójcik">Panie przewodniczący, tu napotykamy na pewne trudności. Tak, jak w poprzednich wyborach, wszystkie listy muszą być ponumerowane, nawet ta, która startuje w jednym okręgu wyborczym. Tylko, że można zapisać procedurę, którą myśmy wymyślili dla wyborów parlamentarnych. Komitety, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach byłyby losowane jako pierwsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#KrzysztofJanik">Kto jest za taką decyzją? Większość państwa opowiedziała się za tym rozwiązaniem. Gdzie to dałoby się zapisać? Czy w art. 52?</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#PiotrBuczkowski">Widzę pewną trudność, tzn. taką, że mamy 6 okręgów wyborczych i mamy w każdym z nich po 3 listy. Potem mamy kolejny komitet wyborczy, który zgłosił w 5 okręgach, a reszta komitetów wyborczych zgłosiła listy w jednym okręgu. Czy nie należałoby wprowadzić preferencje, że jednak losuje się w kolejności ilości zgłoszonych okręgów. Żeby to już do końca było czyste i jasne. Bo nie mogą mieć równorzędnych szans ci, którzy zgłosili listy w 5 okręgach i w 1 okręgu.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#KazimierzCzaplicki">Pierwsze numery list winny być zarezerwowane dla komitetów, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach wyborczych, później te, które w mniejszej liczbie. ale więcej niż 1, a na końcu te, które zarejestrowały w jednym okręgu. Na kartach do głosowania będzie to miało swoje odzwierciedlenie. Jeżeli państwo taką zasadę przyjmą, to my to zapiszemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#KazimierzPańtak">Jeszcze raz chcę zgłosić wniosek do art. 47 w ust. 3: wyrazy „miejsce zamieszkania” zastąpić wyrazem „adres”. Myślę, że nie ma co głosować, bo konsekwentnie państwo odrzucą, jak w art. 40 ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#KazimierzCzaplicki">Czy oznaczałoby to, że pan poseł również uważa, że na obwieszczeniach oficjalnych - bo to jest na razie tylko zgłoszenie - miałby być podany adres kandydata na radnego. Bo w obwieszczeniach podaje się dane ze zgłoszenia, czyli to jest konsekwencja.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#KazimierzPańtak">W wyborach do Sejmu okręg obejmuje jednak większe terytorium. Może być adres, może być ulica. Jednak zgłaszam adres.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#KrzysztofJanik">Rozumiem, że do art. 47 ust. 3 pan poseł złoży wniosek mniejszości. Art. 48, mam propozycję następującą, aby w ust. 1 zmniejszyć jednak liczbę wyborców, gdyż będą miejscowości, gdzie 150 osób będzie stanowiło znaczny procent wyborców.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#PiotrBuczkowski">Mam praktyczny wniosek. Jeżeli przyjmiemy, że na liście w danym okręgu jest 5 radnych, razy 15, czyli 75 osób, to byłaby liczba odpowiednia do tamtej procedury.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Równie dobrze może być 10 na liście i co wtedy? Bo jest okręg od 5 do 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#KrzysztofJanik">Najpierw rozstrzygnijmy, czy 150...</u>
<u xml:id="u-237.1" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za pozostawieniem tego ustępu w nie zmienionym kształcie? Większość jest za pozostawieniem. Ust. 3 jest przeniesiony z ordynacji do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#KazimierzPańtak">Musimy rozstrzygnąć taką rzecz. Przy wyborach do Sejmu było 10 osób na liście i każda lista z podpisami była odrębna. Nie były one numerowane i sumowane. Nie rozumiem tego. Czy te listy mają być numerowane od 1 do 150, a potem dalej?</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#GwidonWójcik">Jest tu nieporozumienie między listą, na której zbiera się podpisy, a listą kandydatów. Czy na każdą listę kandydatów wystawioną w danym okręgu musi się zebrać 150 podpisów? Natomiast te podpisy mogą być zebrane np. na 10 listach po 15 podpisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#KazimierzPańtak">Ale o których trzech pierwszych chodzi, którzy są pierwszymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#GwidonWójcik">Jeżeli taki zapis jest, to dopuszcza on, że komitet decyduje, którzy wyborcy na liście są pierwsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#KazimierzPańtak">Wycofuję problem. Życie go rozwiąże.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#KrzysztofJanik">Rozumiem, że więcej uwag nie mamy. Art. 49. Tutaj ta sama poprawka co w art. 40 ust. 6, tj. innych organizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#GwidonWójcik">Mam pytanie do pana ministra K. Czaplickiego - może to jest dalej zapisane, nie zwróciłem na to uwagi - kto określa wzór listy, na której zbiera się podpisy. Może spróbować to zapisać, bo będą problemy. Rzecz jest nie tyle w tym, że będą różne listy, tylko że komisja może odmówić rejestracji. Były wypadki w wyborach parlamentarnych, że niektórzy musieli od nowa zaczynać zbierać podpisy.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#KazimierzCzaplicki">Żeby uniknąć jakichkolwiek wątpliwości można by zapisać, że Państwowa Komisja Wyborcza ustala wzór wykazu podpisów, na podobieństwo tego, co uczyniła w wyborach parlamentarnych. Tu nie przyjęliśmy tej instytucji, uważając, że nie trzeba wszystkiego formalizować. Ale może być problem. Dosyć łatwo byłoby to pomieścić w art. 38 ust. 3 dodać pkt. 7, że ustala wzór wykazu podpisów, popierających kandydatów lub listy. I problemu nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#PiotrBuczkowski">Uważam, że to może być problemem. Bo do tej pory w wyborach komunalnych mieliśmy 15 osób i nie było sprawy, żeby na 1 karcie się podpisać. Jeżeli podpisów ma być 150, to można zbierać na kilku kartkach. Gdyby wprowadzić zapis, że 3 osoby wskazane przez kandydatów, to rozwiązałoby problem kolejności. Czy to jest ważne, żeby to byli trzej pierwsi z listy?</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#GwidonWójcik">Proponowałbym jednak to zostawić tak, jak jest. Bo zapis „wskazani przez kandydatów” nie jest zręczny, bo tu jakby wyborcy zgłaszają kandydatów. Technicznie kto inny zgłasza, ale wyborcy się podpisują. Zostawmy to. Ten zapis jest szeroki.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że w art. 48 można precyzyjniej to sformułować w ust. 1: „Zgłoszenie powinno zawierać listę kandydatów, imiona, nazwiska, adresy itd. To są ważne rzeczy. Jak pamiętam mnóstwo było formalnych zastrzeżeń i kłopotów w interpretacji tych właśnie zapisów w ordynacji. Było sporo zamieszania z tego powodu, że nie był ustalony wzór karty zgłoszeniowej, jakie elementy na tej karcie zgłoszeniowej są obowiązkowe. Tu jest mowa tylko o liście kandydatów, a nie ma mowy o karcie zgłoszeniowej. Były takie przypadki, że ta lista kandydatów była osobno, a podpisy fruwały jako niezależny element. Był problem, pod czym podpisywali się ci, którzy popierali listę, jeśli te karty mogły być podłożone zupełnie pod coś innego niż to, co powędrowało do komisji wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#KazimierzPańtak">W ust. 2 art. 48 jest odniesienie do art. 41 ust. 2 i 3. Właśnie jest o tym. Czytelnie nazwisko i imię, adres, podpis.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#KazimierzCzaplicki">Widzę tu dwa problemy. Pierwszy, to jak musi wyglądać wykaz podpisów, a druga kwestia, to jak powinno wyglądać zgłoszenie. Może być np. „my niżej podpisani wyborcy zgłaszamy następującą listę kandydatów”, a pod spodem jest ten wykaz.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#GwidonWójcik">Dokładnie taka konstrukcja jest przyjęta. Mówimy o dwóch różnych dokumentach. Lista kandydatów jest precyzyjnie określona w art. 40 ust. 1, natomiast zgłoszenie jest określone precyzyjnie w art. 41. Jest tylko pytanie takie, czy uważamy, że to jest za mało precyzyjnie i wtedy, moim zdaniem, nie ma co dopisywać, tylko zobowiązać Państwową Komisję Wyborczą do określenia wzoru czy też zostawić tak, jak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Na podstawie praktyki uważam, że lepiej jest ten wzór opisać w ordynacji, bo często ordynacja jest jedynym dokumentem analizowanym przez komitet wyborczy, natomiast te wszystkie późniejsze instrukcje komisji wyborczych nie docierają do tych różnych komitetów i komitecików. Gdyby zapisać, jakie elementy winna zawierać karta z podpisami, a to nie jest trudne, to byłaby rozstrzygnięta niejednoznaczność i tak chyba było w ordynacji do Sejmu. Wiem, że przy wyborach samorządowych był z tym olbrzymi kłopot.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#PiotrBuczkowski">Proponowałbym dodanie do tego ust. 1 jeszcze jednego zdania, że lista powinna zawierać nazwę komitetu wyborczego lub partii, nazwiska kandydatów oraz ciągłą numerację wyborców.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#KazimierzCzaplicki">Przykro mi, ale trzeba by się na coś zdecydować. Albo w ordynacji wyraźnie się wskazuje, kto jest podmiotem zgłaszającym, czy to jest partia polityczna, czy organizacja - a tego nie ma przecież. Przepraszam, partie tylko popierają. Zgłaszają wyborcy, o to mi chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#WłodzimierzPuzyna">W takim razie lista kandydatów z nazwiskami i koniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#KrzysztofJanik">Przypominam, na liście kandydatów podaje się nazwisko, imiona, wiek, zawód i miejsce zamieszkania kandydatów. Proszę zaproponować nowelizację ust. 2 art. 41.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Co innego jest lista kandydatów zgłaszana, a co innego jest lista kandydatów z podpisami poparcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#KazimierzPańtak">Przy wyborach do sejmu i Senatu było to ważne, bo ludzie się nie znali. Podpisy były zbierane na dużych w skali województwa co najmniej. Tu są nieduże liczby podpisów i ludzie się znają.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#GwidonWójcik">Mam propozycję taką, żeby wskazać kierunek nie przesądzając przeciwników i słów. Żeby każda karta, na której zbiera się podpisy opatrzona była nagłówkiem zawierającym formułę, że np. my niżej podpisani popieramy listę taką, a taką, wyszczególnić tu kandydatów, a następnie zamieszczone byłyby podpisy. Każda z list, na której zbiera się podpisy winna być opatrzona takim nagłówkiem. Myślę, żeby nie Państwowa Komisja Wyborcza ustalała wzór, tylko żeby ordynacja wyborcza przesądziła, jak ten wzór ma wyglądać. Równocześnie pokazuję, jak mógłby wyglądać. Chciałbym, żeby zostało poddane pod głosowanie, żeby każda kartka, na której zbiera się podpisy była opatrzona nagłówkiem, jak wyżej. Ta lista powinna być wymieniona. Te 5 czy 10 nazwisk. Trzeba wiedzieć kogo się popiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#KrzysztofJanik">Zasada winna być ta sama. Kandydat jest jeden czy więcej, czy to są wybory większościowe czy proporcjonalne. Podpisuję się pod nazwiskami, popieram te nazwiska. Nazwisk jest maksymalnie 10, więc się zmieszczą.</u>
<u xml:id="u-260.1" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym?</u>
<u xml:id="u-260.2" who="#KrzysztofJanik">Za głosowało 11. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#PiotrBuczkowski">Ważne jest, żeby na liście były umieszczone nazwiska, natomiast myślę, że dobrze byłoby, żeby dać fakultatywną możliwość podawania nazw komitetów. Mogą to być organizacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#KrzysztofJanik">Art. 48 będzie uzupełniony zgodnie z rozstrzygnięciem.</u>
<u xml:id="u-262.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 49 nie budzi zastrzeżeń, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-262.2" who="#KrzysztofJanik">Przypominam o poprawce w ust. 1 „albo innych organizacji popierających daną listę lub kandydaturę” oraz w ust. 2 „ugrupowań albo organizacji”, analogicznie, jak poprzednio. Art. 50.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#WłodzimierzPuzyna">To jest nieco inna sytuacja, bo to nie jest oznaczenie całej listy, ale oznaczenie poszczególnych kandydatów w obrębie jednej listy.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#KrzysztofJanik">Przepraszam. Jest to oznaczenie całej listy, a w ramach tej listy poszczególnych kandydatów. Art. 50 przyjmujemy. Art. 51, dziękuję uprzejmie. Art. 52 - przypominam, że do ust. 1 podjęliśmy decyzję o nadawanie liczby porządkowej przez losowanie i zwracamy się do pana ministra o zapisanie naszych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#PiotrBuczkowski">Zastanawiam się, co się stanie, jeśli mimo wezwania ponownego nie zostaną zgłoszone osoby. Czy wybiera się mniejszą liczbę radnych? Może być taka sytuacja, gdzie zostanie np. zgłoszonych 2 radnych na 15 czy 18 mandatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#KrzysztofJanik">Pan poseł chce nam tu sformułować taką opinię, że w całej gminie nie będziemy mieli chętnych do radzenia sobie i innym. Chyba nie jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-266.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 52 uzupełniamy tą intencją o jednakowych numerach list poszczególnych ugrupowań we wszystkich okręgach wyborczych i losową drogą ich uzyskiwania. Czy są jeszcze inne uwagi? Dziękuję. Art. 53 i 54 - nie ma uwag, wobec tego zakończyliśmy rozdział 8.</u>
<u xml:id="u-266.2" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 9 „Kampania wyborcza”. Art. 55 - uwag nie widzę, art. 56 - też nie, art. 57 - dziękuję, 58 - też z ordynacji do Sejmu, art. 50 - dziękuję, art. 60 - dziękuję, art. 61.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#KazimierzPańtak">Interesuje mnie kwestia, która wyszła w czasie kampanii. Chodzi o jednostki wojskowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#KazimierzCzaplicki">Sprawę jednostek wojskowych i policyjnych reguluje art. 57 ust. 2, który mówi, że nie można tam umieszczać plakatów, haseł wyborczych, bo jednak są to jakieś obiekty państwowe na terenie gminy i żeby ich nie wykorzystywać. Tam się nie przeprowadza głosowania, więc nie ma potrzeby prowadzenia kampanii wyborczej na terenie jednostki.</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#KrzysztofJanik">Art. 62 - bardzo proszę. Poprzednio zajęliśmy się tylko telewizją. Gdybyśmy utrzymali ten przepis, to ust. 1 należałoby rozszerzyć na radio. Na końcu ust. 1 trzeba po „regionalnych programach telewizji publicznej” dodać „i radia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#WłodzimierzPuzyna">W ust. 2, czy 10 godzin to nie jest za dużo dla programu lokalnego? Radiowe programy są znacznie potrzebniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#KrzysztofJanik">Dlatego nie powiększałbym więcej czasu, bo efektywnie jest to więcej. Jednostek radiowych jest 16, a telewizyjnych 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Tu też są pewne różnice. Bo zdarza się kilka stacji regionalnych radia publicznego. Jest także po dwa programy telewizji regionalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#KrzysztofJanik">Przyznam, że po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, kiedy są dwa programy regionalnej telewizji publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#GwidonWójcik">Proponowałbym wykreślenie ust. 2 i okazanie trochę zaufania dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Myślę, że nie musimy tego precyzyjnie określać.</u>
</div>
<div xml:id="div-275">
<u xml:id="u-275.0" who="#KrzysztofJanik">W tej sprawie na poprzednim posiedzeniu silnie dyskutowaliśmy, jak maksymalnie sprecyzować zasady dostępu do środków przekazu, jakie zostawiać pola manewru. Myślę, że nie powinniśmy decydować się, mimo wszystko, na rozwiązanie skrajne. albo decydujemy się na zaufanie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, albo będziemy usiłowali zapisać to precyzyjnie.</u>
<u xml:id="u-275.1" who="#KrzysztofJanik">Proponuję, żeby w ust. 1 dopisać „i programach radia publicznego”, a w ust. 2 wykreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-276">
<u xml:id="u-276.0" who="#PiotrBuczkowski">Czy to wykreślenie ust. 2 w obecnie trudnej sytuacji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie będzie wykorzystywane politycznie? Mogą być np. protesty że tendencyjnie podzielono.</u>
</div>
<div xml:id="div-277">
<u xml:id="u-277.0" who="#WłodzimierzPuzyna">W międzyczasie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może być np. odwołana.</u>
</div>
<div xml:id="div-278">
<u xml:id="u-278.0" who="#KrzysztofJanik">Przyjmijmy, że Radzie zostają decyzje o charakterze porządkowym z naszego punktu widzenia. Ale z punktu widzenia propagandowego programu. Są to rzeczy bardzo ważne, np. wydzielenie pasma dla tych audycji. Ktoś musi w naszym imieniu podjąć taką decyzję, która wymaga wiedzy fachowej, technicznej i łącznościowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-279">
<u xml:id="u-279.0" who="#PiotrBuczkowski">Uważam, że dlatego mówi się tylko o telewizji, bo regionalna telewizja publiczna jest chyba tylko jedna. Natomiast rozgłośnie radiowe są dwie lub trzy. Czy są sytuacje takie, że w jakimś regionie istnieją dwie publiczne telewizje?</u>
</div>
<div xml:id="div-280">
<u xml:id="u-280.0" who="#KrzysztofJanik">Spółka jest jedna i radiowa i telewizyjna. Radio może być jedną spółką, a pracować na 3 lub 4 zakresach. Natomiast jest to ten sam nadawca. To samo dotyczy telewizji. Może nadawać na kilku kanałach, ale to jest ten sam emitent. Dlatego obawiałbym się wkraczania zbyt szczegółowo w decyzję. Na innych zasadach prawnych i ekonomicznych rozliczane jest radio.</u>
</div>
<div xml:id="div-281">
<u xml:id="u-281.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Najprostsze jest uzupełnienie ust. 1 „W regionalnych programach radia i telewizji publicznej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-282">
<u xml:id="u-282.0" who="#PiotrBuczkowski">Wtedy w ust. 3 należałoby po wyrazach: „szczegółowe zasady” dopisać „czas”, wówczas będzie „szczegółowe zasady, czas oraz tryb”.</u>
</div>
<div xml:id="div-283">
<u xml:id="u-283.0" who="#KazimierzCzaplicki">Na poprzednim posiedzeniu pozwoliłem sobie wskazać, że dobrze byłoby, żeby ustawa powiedziała o zasadach, jaki to jest czas i jak się go dzieli. Natomiast cała reszta, o której mówił pan przewodniczący pomieściłaby się w ust. 3: byłyby jasne zasady, proporcjonalnie do liczby kandydatów. Proponowałbym pozostawić ten tekst, dopisać tylko radio. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i tak będzie miała wiele do zrobienia, żeby podjąć uchwałę, o której mowa w ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-284">
<u xml:id="u-284.0" who="#KrzysztofJanik">Proponujęzostawić obecny tekst, w ust. 1 dodać radio, zaś w ust. 2 ustalić czas 10 godzin w przypadku telewizji i 15 godzin w przypadku radia.</u>
</div>
<div xml:id="div-285">
<u xml:id="u-285.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Może w przypadku radia 20 godzin?</u>
</div>
<div xml:id="div-286">
<u xml:id="u-286.0" who="#KazimierzCzaplicki">Na całą kampanię wyborczą do Senatu w radiu było 15 godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-287">
<u xml:id="u-287.0" who="#PiotrBuczkowski">Sugerowałbym wykluczenie dwuznaczności zapisów ustawowych. Mówiliśmy, że są 2 czy 3 programy lokalne. Należałoby określić czy te 10 godzin jest dla każdego z programów, czy łącznie. Proponuję zapis, że łączny czas rozpowszechnienia regionalnych audycji wyborczych, o których mowa wynosi 10 godz. dla telewizji i 15 dla radia i jest dzielony proporcjonalnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-288">
<u xml:id="u-288.0" who="#KrzysztofJanik">Program to nie jest kanał, tylko należy pod tym rozumieć jednego nadawcę, niezależnie na ilu kanałach nadaje. Proponuję nie uszczegółowiać pod tym kątem.</u>
</div>
<div xml:id="div-289">
<u xml:id="u-289.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jest problem co to jest region. Jedne obejmują obszar jednego województwa, inne kilku. Jest problem nierównej normy czasowej przypadającej według tych zasad na kandydata.</u>
</div>
<div xml:id="div-290">
<u xml:id="u-290.0" who="#PiotrBuczkowski">Tak było też w wyborach parlamentarnych. Była nierówna norma czasu, bo było tyle samo godzin do podziału.</u>
</div>
<div xml:id="div-291">
<u xml:id="u-291.0" who="#KrzysztofJanik">Zasada równości może mieć mniej więcej zastosowanie w granicach regionu. Proponuję następujące zakończenie zdania w ust. 1 w brzmieniu: „regionalnych programach radia i telewizji publicznej”, w ust. 2 ustalamy czas dla telewizji 10 godzin, dla radia 15 godzin. Uznaję, że przyjęliśmy art. 62.</u>
<u xml:id="u-291.1" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 63.</u>
</div>
<div xml:id="div-292">
<u xml:id="u-292.0" who="#WojciechNowaczyk">Czy jest zakaz sponsorowania, wspierania kandydatów?</u>
</div>
<div xml:id="div-293">
<u xml:id="u-293.0" who="#PiotrBuczkowski">Firma, która wspiera może np. wydrukować plakaty wyborcze, czy w prasie zamieścić ogłoszenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-294">
<u xml:id="u-294.0" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 64.</u>
</div>
<div xml:id="div-295">
<u xml:id="u-295.0" who="#KazimierzPańtak">Ust. 3, jak rozumieć ten zapis, czy sprawozdanie będzie gdzieś wyłożone, jak to będzie funkcjonowało? Proponuję uzupełnić tekst o wyrazy „w siedzibie wojewódzkiej komisji wyborczej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-296">
<u xml:id="u-296.0" who="#KrzysztofJanik">Art. 64 przyjmujemy ze zgłoszony uzupełnieniem. Rozdział 10 „Karty do głosowania” art. art. 65, 66, 67, 68, 69.</u>
<u xml:id="u-296.1" who="#KrzysztofJanik">Przepraszam za nieuwagę. W art. 64 mamy ważny problem, w czasie wyborów parlamentarnych przysparzał on kłopotów. Zapis mówi, że sprawozdanie finansowe o poniesionych kosztach przedkładają zgłaszający kandydatów lub listy kandydatów. Ztymi zgłaszającymi jest różnie. Może pełnomocnik? Kto zdaniem państwa daje gwarancję, że sprawozdanie zostanie przedłożone? Rozumiem, zostawiamy bez zmian.</u>
<u xml:id="u-296.2" who="#KrzysztofJanik">Po krótkiej przerwie rozpoczynamy prace. Dziś zakończymy pracę nad projektem. Wnioski mniejszości należy składać jutro, wrócimy do nich pod koniec obrad i przypomnimy kto chce składać.</u>
<u xml:id="u-296.3" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 11 - głosowanie art. 70. Wcześniej był wniosek pana posła W. Nowaczyka, aby głosowanie było do godz. 20. Czy ktoś jest innego zdania?</u>
</div>
<div xml:id="div-297">
<u xml:id="u-297.0" who="#RyszardGrodzicki">W dużych miastach jest inna tradycja, szczególnie w okresie letnim. Zwyczaj wyjeżdżania poza miasto powoduje, że się wraca w ok. godz. 20. W efekcie dopiero wtedy jakaś grupa wyborców trafia do lokali. W środowiskach wiejskich jest zapewne inaczej, bo od godz. 20 czeka się i nikt nie przychodzi, podczas gdy np. w Warszawie postępuje wówczas pewne ożywienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-298">
<u xml:id="u-298.0" who="#KrzysztofJanik">Rozstrzygamy to w głosowaniu. Kto z państwa jest za utrzymaniem zapisu, że głosowanie trwa przez 14 godzin, czyli od 8 rano do 22.</u>
<u xml:id="u-298.1" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-298.2" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym, aby głosowanie trwało od 8 do 20?</u>
<u xml:id="u-298.3" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 8 posłów, czyli głosujemy do godz. 20.</u>
</div>
<div xml:id="div-299">
<u xml:id="u-299.0" who="#RyszardGrodzicki">W takim razie złożymy w tej sprawie wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-300">
<u xml:id="u-300.0" who="#WojciechNowaczyk">Tradycyjnie lokale wyborcze były otwierane od 6, ponieważ ludzie wracający z nocnej zmiany szli od razu do lokalu wyborczego i głosowali. Proponuję, żeby lokale były otwarte od godz. 6 do 20.</u>
</div>
<div xml:id="div-301">
<u xml:id="u-301.0" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za głosowanie od godz. 8?</u>
<u xml:id="u-301.1" who="#KrzysztofJanik">W głosowaniu wniosek poparło 11 posłów.</u>
<u xml:id="u-301.2" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za głosowaniem od godz. 6?</u>
<u xml:id="u-301.3" who="#KrzysztofJanik">W głosowaniu za tym wnioskiem opowiedziało się 5 posłów. Lokale wyborcze będą więc otwarte od godz. 8 do 20.</u>
<u xml:id="u-301.4" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. art. 71, 73, 74, 75, 76, w art. 77 zmieniamy na godz. 20. Wymienione artykuły zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-301.5" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do rozdziału 12, ustalenie wyników głosowania w obwodzie. Art. 78, art. 79 - dziękuję. Art. 80.</u>
</div>
<div xml:id="div-302">
<u xml:id="u-302.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam uwagę do ust. 2. Nieważny jest głos, jeżeli znak „x” postawiono przy nazwisku kandydata, który został skreślony z rejestru kandydatów po wydrukowaniu kart. Tu są także okręgi jednomandatowe, czy to ma sens?</u>
</div>
<div xml:id="div-303">
<u xml:id="u-303.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że nie ma sensu unieważnienie głosu, jeżeli ktoś strzelił w próżnię, bo taki jest skutek znaku postawionego przy kandydacie wykreślonym przez terytorialną komisję wyborczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-304">
<u xml:id="u-304.0" who="#KrzysztofJanik">Jak wtedy potraktujemy taką kartę do głosowania, czy jako głos ważny nie oddany na nikogo?</u>
</div>
<div xml:id="div-305">
<u xml:id="u-305.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Taką kategorię wycofaliśmy. Są jeszcze okręgi wielomandatowe. Jest tam kilka krzyżyków właściwych, a jeden strzelony w próżnię i karta ma być nieważna. To chyba nie jest słuszne. W art. 89 jest mowa o okręgach, które mogą być jednomandatowe i wielomandatowe. Proponuję, żeby w takiej sytuacji głos był ważny.</u>
</div>
<div xml:id="div-306">
<u xml:id="u-306.0" who="#KazimierzCzaplicki">Wystarczy zapisać, że za nieważny uważa się również głos, jeżeli na karcie do głosowania postawiono znak „x” wyłącznie przy nazwisku kandydata w sytuacji określonej w art. 69 ust. 1. Jeżeli znak będzie znajdował się tylko przy takim nazwisku, to głos będzie nieważny.</u>
</div>
<div xml:id="div-307">
<u xml:id="u-307.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Proponuję zapis, że nieważny jest głos, który nie został oddany na żadnego z kandydatów. To jest to samo, bo jeśli postawi się znak w miejscu, które nie istnieje, to tak jakby się nie postawiło żadnego znaku. Ust. 1 wyczerpuje sytuację wyszczególnioną w ust. 2, przy tym założeniu, że kandydat skreślony z rejestru przez terytorialną komisję wyborczą nie jest już kandydatem, jego nazwisko nie powinno znajdować się na karcie wyborczej. Postawienie krzyżyka przy takim nazwisku jest równoważne z nie oddaniem głosu na żadnego kandydata, biorącego udział w grze wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-308">
<u xml:id="u-308.0" who="#KazimierzCzaplicki">Pan poseł ma rację i to jest jasne, gdy tak będzie wyraźnie napisane. Pozwolę sobie przypomnieć sytuację z ostatnich wyborów parlamentarnych, gdy na kartach do głosowania były nazwiska kandydatów, które nie powinny się na nich znajdować. Były w tych sprawach liczne protesty. Sąd Najwyższy miał problemy w rozstrzyganiu, ponieważ ordynacja nie uregulowała sytuacji. Jeżeli państwo zgadzają się co do zasady, że znak „x” postawiony wyłącznie przy nazwisku kandydata skreślonego, czyni ten głos nieważnym, wtedy sytuacja będzie jasna. W okręgach wielomandatowych postawienie znaku „x” przy wybieranych kandydatach i w tym przy nazwisku skreślonym nie spowoduje nieważności głosu. To jakby wyczerpuje sytuację. Będzie to wyraźnie uregulowane ustawowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-309">
<u xml:id="u-309.0" who="#KrzysztofJanik">Czy są jeszcze uwagi do art. 80? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-309.1" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 81 i art. 82.</u>
</div>
<div xml:id="div-310">
<u xml:id="u-310.0" who="#RyszardGrodzicki">Ust. 6 mówi o podaniu wyników głosowania do publicznej wiadomości. Mam pytanie, w jaki sposób?</u>
</div>
<div xml:id="div-311">
<u xml:id="u-311.0" who="#KazimierzCzaplicki">Poprzez wywieszenie w siedzibie lokalu.</u>
</div>
<div xml:id="div-312">
<u xml:id="u-312.0" who="#RyszardGrodzicki">Znam przykłady z ostatnich wyborów, gdzie komisje obwodowe ociągały się z wywieszenie wyników, bowiem nie chciały pokazywać że SLDwygrało. W tej sprawie odbierałem telefony interwencyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-313">
<u xml:id="u-313.0" who="#KrzysztofJanik">Proponujęnie rozstrzygać sposobu ogłoszenia i pozostawić obecny zapis, czyli możliwość dostosowania do lokalnych zwyczajów.</u>
<u xml:id="u-313.1" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 83 i art. 84.</u>
</div>
<div xml:id="div-314">
<u xml:id="u-314.0" who="#KazimierzPańtak">Jest zapis, że komisja przesyła niezwłocznie zarządowi gminy karty do głosowania. Czy nie mogłoby być, że przesyła komisji terytorialnej, a dopiero później zarządowi gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-315">
<u xml:id="u-315.0" who="#KrzysztofJanik">Są to dwie różne sprawy. Komisja terytorialna jest zainteresowana wynikami głosowania, natomiast karty powinny trafić do zarządu gminy wraz z drugim egzemplarzem protokołu głosowania.</u>
<u xml:id="u-315.1" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 85 i art. 86.</u>
</div>
<div xml:id="div-316">
<u xml:id="u-316.0" who="#RyszardGrodzicki">Do ust. 1. Jeżeli znak zostanie postawiony na więcej wyborców niż jeden, to przy liście alfabetycznej głos faktycznie musi być nieważny.</u>
</div>
<div xml:id="div-317">
<u xml:id="u-317.0" who="#KazimierzCzaplicki">Kolejność też odgrywa rolę. Może być głosowanie na listę. Wtedy się mówi, że wyborca ma stawiać znak z lewej strony tylko przy jednym nazwisku. Jeżeli postawi przy 5, to uważa się, że oddał głos na pierwszego. Głosowanie na listę polega na tym, że znak musi być postawiony tylko przy jednym nazwisku z danej listy.</u>
</div>
<div xml:id="div-318">
<u xml:id="u-318.0" who="#GwidonWójcik">Musimy się na coś zdecydować. To co proponuje pan poseł R. Grodzicki chyba nie jest możliwe do uregulowania w taki sposób. Czy listy ustala się alfabetycznie, czy w innej kolejności, to jest wyłącznie decyzja tych, którzy zgłaszają listę. To jest ich sprawa. Wyborczy często się mylą, zakreślają różną liczbę krzyżyków, inną niż obowiązuje, wówczas głos powinien dostać lider listy. Tak jak jest w wyborach sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-319">
<u xml:id="u-319.0" who="#RyszardGrodzicki">Pan poseł nie doczytał do końca ordynacji. Tam jest wyraźne odróżnienie listy, która jest ustalona w porządku alfabetycznym od listy, która jest ustalona w porządku preferowanym. Komitet rejestrując zawiadamia komisję, że taka kolejność została przyjęta. Stąd też komisja będzie wiedziała, która lista była w porządku alfabetycznym, a która nie, nawet jeśli kolejność alfabetyczna wypadłaby przez absolutny przypadek.</u>
</div>
<div xml:id="div-320">
<u xml:id="u-320.0" who="#WłodzimierzSitek">W art. 100 i tam, gdzie występuje kolejność przypadania mandatów, powinna wynikać z kolejności umieszczenia na liście, chyba że była ustalona w porządku alfabetycznym. Wystarczy zapis, że o porządku przypadania mandatów decyduje kolejność umieszczenia na liście. Wszystko jedno czy jest to kolejność alfabetyczna, czy inna.</u>
</div>
<div xml:id="div-321">
<u xml:id="u-321.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli pan proponuje, żeby przerzucić kolejność ustalania listy na tego, który zgłasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-322">
<u xml:id="u-322.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Zwracam uwagę na jeszcze jedną możliwą konfuzję, która wystąpi. W tej ordynacji dopuszczamy wielomandatowe okręgi z głosowaniem większościowym, gdzie tych krzyżyków będzie można stawiać więcej. Wyborcy słuchając komunikatów z różnych źródeł, mogą pomylić zasady i postawić więcej znaków w okręgach wielomandatowych proporcjonalnych. Proponowałbym zasadę, że liczy się pierwszy krzyżyk z góry, a jeśli jest tych krzyżyków kilka na liście, to taki głos powinien być ważny, podobnie jak głos w wyborach do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-323">
<u xml:id="u-323.0" who="#GwidonWójcik">Mam wniosek, który wprawdzie nie dotyczy tego artykułu, ale się z nim wiąże. Przyznaję, że nie doczytałem się tego, że jest rozróżnienie na listę alfabetyczną i nie alfabetyczną, ale bardzo mi się to nie podoba. Jeżeli dojdziemy do tego zapisu, proponuję zlikwidować instytucję listy alfabetycznej, która jest rozróżniona od listy niealfabetycznej. Jeżeli komitet chce, może zrobić listę alfabetyczną, ale w ustawie jej nie rozróżniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-324">
<u xml:id="u-324.0" who="#KrzysztofJanik">Zbliżamy się do decyzji. Rozstrzygamy o dwóch różnych kwestiach. Art. 100 dotyczy innego przypadku i jego łączność 6z art. 86 jest luźna. Proponuję przyjęcie wariantu z ordynacji do Sejmu, tzn. w przypadku kilku znaków głos jest ważny, przy czym zalicza się ten głos kandydatowi umieszczonemu na liście w pierwszej kolejności, bez rozstrzygania, czy lista jest alfabetyczna, czy preferencyjna. Myślę, że stwarza to czystość sprawy i zgodność z ordynacją do Sejmu. Przyjęliśmy zasadę, żeby nie wprowadzać nowych rozwiązań tam, gdzie to nie jest potrzebne. Czy możemy przyjąć, że taki zapis art. 86 nas satysfakcjonuje? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-324.1" who="#KrzysztofJanik">Przy art. 100 wrócimy do listy alfabetycznej, ale już w zupełnie innym kontekście. Tam chodzi o mandat a nie o głosy.</u>
<u xml:id="u-324.2" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 87.</u>
</div>
<div xml:id="div-325">
<u xml:id="u-325.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jeszcze do art. 87. Mamy rozstrzygniętą sprawę, gdy na karcie wyborczej będzie więcej znaków „x” niż jeden. Trzeba rozważyć co będzie, jeżeli wyborca postawi znak wyłącznie jeden i na kandydata skreślonego według art. 69. Wtedy trzeba by ten głos zaliczyć dla listy.</u>
</div>
<div xml:id="div-326">
<u xml:id="u-326.0" who="#KrzysztofJanik">Proponuję w art. 87 dopisać wyraz „wyłącznie”.</u>
<u xml:id="u-326.1" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 88 i art. 89.</u>
<u xml:id="u-326.2" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 14 - ustalanie wyników wyborów w okręgach dla wyboru radnych w gminach do 20.000 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-326.3" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 90 i art. 91.</u>
</div>
<div xml:id="div-327">
<u xml:id="u-327.0" who="#RyszardGrodzicki">Nie mam zastrzeżeń do sformułowań zawartych w tym artykule. Jednak ust. 34 wywołuje pewne praktyczne konsekwencje. Chodzi o odpowiedź na pytanie, czy ustawowy skład rady będzie liczył tylu radnych, ilu przewiduje ustawa o samorządzie terytorialnym, czy mniej o mandaty nie obsadzone do czasu obsadzenia wyborów uzupełniających. Ma to konsekwencje przy niektórych głosowaniach w radzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-328">
<u xml:id="u-328.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Ustawowa liczba jest jednoznaczna i nie ma sensu jej uściślania.</u>
</div>
<div xml:id="div-329">
<u xml:id="u-329.0" who="#KrzysztofJanik">Art. 91 przyjmujemy, art. 92.</u>
</div>
<div xml:id="div-330">
<u xml:id="u-330.0" who="#KazimierzCzaplicki">W ust. 4 jest sformułowanie „protokołu głosowania”, proponuję skreślić „głosowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-331">
<u xml:id="u-331.0" who="#KrzysztofJanik">Art. art. 93, 94, 95 i art. 96 rozumiem, że nie budzą wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-331.1" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 15 - ustalanie wyników wyborców w okręgach dla wyboru radnych w gminach powyżej 20.000 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-331.2" who="#KrzysztofJanik">Art. 98 - przyjęty. Art. 99.</u>
</div>
<div xml:id="div-332">
<u xml:id="u-332.0" who="#RyszardGrodzicki">W ust. 4 również jest kwestia wyjaśnienia i sprecyzowania. Wynika z niego, że jeżeli kandydat uzyskał „0”, to mandat mu nie przysługuje, choć taki przysługiwałby liście. Zdarzył się taki przypadek.</u>
</div>
<div xml:id="div-333">
<u xml:id="u-333.0" who="#WłodzimierzPuzyna">To oznacza, że głosy wyborców, które padły na określoną listę, mogą zapracować na mandat konkurenta wyborczego tej listy. W tej sytuacji uważam, że mandat powinien zostać nieobsadzony. Chodzi mi o ust. 3. Nielogiczne jest przydzielanie mandatów, na które zapracował kto inny, na rachunek jego konkurenta politycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-334">
<u xml:id="u-334.0" who="#KrzysztofJanik">Jest to temat o charakterze politycznym. Myślę, że kwestia podniesiona przez pana posła jest ważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-335">
<u xml:id="u-335.0" who="#HenrykGaik">Takie sytuacje mogą się zdarzyć. Kwestionowałbym jednak, że nie mający wystarczającej liczby kandydatów, pracują na sukces innych. Postawili na określoną liczbę kandydatów, uzyskali dużo głosów, ale wprowadzili tylu kandydatów, ilu proponowali i nie mogą mieć pretensji. Przy tej liczbie radnych, która jest przewidziana dla małych gmin, to nie obsadzenie jednego, czy dwóch mandatów jest bardzo niekorzystne, zwłaszcza przy mało licznych radach gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-336">
<u xml:id="u-336.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Nie mogę się zgodzić z taką interpretacją, bo podmiotem jest wyborca i jego decyzję trzeba uszanować. To jest manipulacja głosem wyborcy. Bo przeniesienie mandatu z jednej puli do drugiej puli oznacza zaprzeczenie decyzji wyborców. Jedynie logicznym wyjściem z sytuacji, w której zakładamy, że szanujemy głos wyborcy jako podmiotu, to jest nie obsadzenie tak, że ich głosy się zmarnowały. Nie może tak być, że dorobek jednego ugrupowania idzie na konto drugiego. Wtedy oznacza to brak szacunku dla decyzji wyborców.</u>
</div>
<div xml:id="div-337">
<u xml:id="u-337.0" who="#GwidonWójcik">Chyba nie wszyscy mówimy o tym samym. Może się zdarzyć sytuacja, że lista nie bierze całej puli. Jeśli bierze całą pulę i ma zarejestrowane tylu kandydatów, ile jest mandatów, to bierze wszystkie mandaty i nie ma problemu. Natomiast, jeśli jest 7 mandatów do podziału, na liście zgłoszonych jest tylko 6 kandydatów, a liście tej przypada 7 mandatów, wówczas ten siódmy mandat przypada partii będącej w konflikcie z wygrywającą. Przypuśćmy, że kandydat z listy wybieranej uzyskuje 7 tys. głosów, zaś z listy przeciwnej tylko 7 głosów, dostaje mandat kosztem listy, na którą głosowali wyborcy. Bywa wówczas, że komitet wyborczy dostaje wtedy 97% i oddaje mandat swojemu zdecydowanemu przeciwnikowi. Taka konstrukcja jest zła.</u>
</div>
<div xml:id="div-338">
<u xml:id="u-338.0" who="#WłodzimierzSitek">Proponuję zostawić zapis, który jest w projekcie. Ordynacja będzie znana wcześniej i komitety muszą wyciągnąć wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-339">
<u xml:id="u-339.0" who="#ZbigniewWieczorek">Przyłączam się do tego ostatniego wniosku, dlatego że odpowiedzialność ponoszą komitety wyborcze. Jeżeli są na tyle nieprzewidujący, że nie przewidzą sytuacji znacznego sukcesu, to ich strata.</u>
</div>
<div xml:id="div-340">
<u xml:id="u-340.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Może się zdarzyć, że mimo woli obsadzenia wszystkich kandydatów na liście, niektórzy wypadną (śmierć, wyprowadzenie się), liczba ich ulegnie zmniejszeniu i komitet nie jest w stanie jej uzupełnić. Byłoby nielogiczne nie uwzględnienie takich sytuacji. Uważam, że jedynym wyjściem, które gwarantuje poszanowanie woli wyborców, jest pozostawienie mandatu nieobsadzonego.</u>
</div>
<div xml:id="div-341">
<u xml:id="u-341.0" who="#KrzysztofJanik">Mamy dwie propozycje do zdecydowania. Wszystkie argumenty padły. Podkreśliłbym, że te wybory mają służyć równości głosów, tzn. że jeżeli głosuję na SLD, to byłoby mi przykro, gdyby dzięki temu wszedł kandydat np. ZChN. Kto jest za pozostawieniem dotychczasowego zapisu?</u>
<u xml:id="u-341.1" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 8 posłów, a 9 posłów było przeciwnych. W tej sytuacji zapis będzie brzmiał, że jeżeli liście kandydatów przypada więcej mandatów niż kandydatów zarejestrowanych na tej liście, to mandaty pozostają nieobsadzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-342">
<u xml:id="u-342.0" who="#PiotrBuczkowski">Może zdarzyć się, że nie zostanie obsadzona liczba mandatów ustawowo określona i wtedy odbędą się wybory uzupełniające. To jest rozstrzygnięte w ustawie i nie musimy tego dopisywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-343">
<u xml:id="u-343.0" who="#KrzysztofJanik">W ślad za tym są konsekwencje dla ust. 4. Zmieniliśmy ust. 3, wobec tego sens ust. 4 też jest nieco zmieniony. Art. 100, propozycja pana posła W. Sitka zmierza do tego, żeby o pierwszeństwie decydowała kolejność umieszczenia na liście, pozostały tekst wyrzucić.</u>
<u xml:id="u-343.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie bardzo rozumiem, po co jest czwarty akapit?)</u>
<u xml:id="u-343.2" who="#KrzysztofJanik">Jeśli lista kandydatów liczy 4 osoby, to lista dostała 4 mandaty, z czego 3 osoby uzyskały przewagę głosów, zaś 1 miał 0 głosów. Na niego nie zagłosował nikt. Proponujemy, żeby tego mandatu nie obsadzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-344">
<u xml:id="u-344.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Byłbym przeciwnego zdania, bo może się zdarzyć, że wszyscy kandydaci są znakomici, ale jeden jest gwiazdą, na którą głosuje większość. To nie oznacza dyskwalifikacji kandydata. Bo gdyby na każdego można było złożyć głos, tzn. operować wieloma krzyżykami, to pozostali też mieliby szansę. W wyborach proporcjonalnych brak głosów nie oznacza dyskwalifikacji kandydata. Wiele przykładów mieliśmy w wyborach sejmowych. Wchodzili tacy, którzy uzyskali niewiele głosów, bo wchodziła gwiazda, która pociągnęła wszystkich wyborców. Przy małych okręgach ta statystyka jest coraz bardziej płynna.</u>
</div>
<div xml:id="div-345">
<u xml:id="u-345.0" who="#KrzysztofJanik">Zakładamy tu sytuację ekstremalną, że kandydat nawet na siebie nie zagłosował. O tym rozmawialiśmy wcześniej. Jest propozycja wykreślenia od wyrazu „chyba, że kolejność na liście była ustalona w porządku alfabetycznym...”. Popieram tę propozycję. Czy są inne?</u>
</div>
<div xml:id="div-346">
<u xml:id="u-346.0" who="#KazimierzCzaplicki">To się wiąże z art. 47, w którym jest mowa o umieszczaniu kandydatów w kolejności alfabetycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-347">
<u xml:id="u-347.0" who="#KrzysztofJanik">Proponuję, żeby w art. 47 ust. 3 drugie zdanie brzmiało: „Nazwiska kandydatów umieszczane są na liście w kolejności ustalonej przez zgłaszających”. Wtedy w art. 100 odpowiednio dostosowujemy zapis. Pierwsze zdanie otrzymuje brzmienie: „Jeżeli dwóch lub więcej kandydatów otrzymało liczbę głosów uprawniającą do przyznania im mandatu z danej listy, o pierwszeństwie rozstrzyga kolejność umieszczenia na liście”. Eliminujemy losowanie. Pozostałą treść ust. 2 wykreślamy.</u>
<u xml:id="u-347.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 101.</u>
</div>
<div xml:id="div-348">
<u xml:id="u-348.0" who="#StanisławKowolik">Co było powodem obniżenia tego progu z 7% do 5% ?</u>
</div>
<div xml:id="div-349">
<u xml:id="u-349.0" who="#KrzysztofJanik">5% to jest 1/20 elektoratu. Takich przypadków będziemy mieli kilka, może kilkanaście.</u>
</div>
<div xml:id="div-350">
<u xml:id="u-350.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jeste tu problem okręgów o niewielkiej liczbie mandatów. Jeżeli to będzie okręg 10-mandatowy, to ktoś, kto otrzymał 5% , wchodzi do puli. Obawiam się, że może to być znowu jakiś instrument gry okręgami. Może dojść do nadmuchania rady. Jeżeli będzie przewaga okręgów o niskiej liczbie mandatów, to może się zdarzyć, że próg 5% , który jest łatwo przekroczyć, pokonają kandydaci w kilku okręgach. Może to spowodować rozrost rady, bowiem polityka podziału prowadzi do małych okręgów. Także w dużym mieście, gdzie jest 12 okręgów wielomandatowych i z każdego z nich może dodatkowo wejść jeden radny, który uzyskał 5% głosów, a nie zmieścił się w puli mandatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-351">
<u xml:id="u-351.0" who="#KrzysztofJanik">Żeby zgłosić listę, kandydat musi zebrać 150 podpisów, jeżeli dostanie 150 głosów, to może zostać radnym bez względu na wynik uzyskany przez listę.</u>
</div>
<div xml:id="div-352">
<u xml:id="u-352.0" who="#KazimierzCzaplicki">Może należałoby się zastanowić nad sytuacją, żeby art. 101 regulował kwestię, gdyby pozostały mandaty nieobsadzone. Mamy coraz więcej sytuacji, że pozostają nieobsadzone mandaty, teoretycznie, ale jak państwo mówią także praktycznie. Jest takich sytuacji co najmniej trzy, tzn. gdy przypada mandatów więcej niż kandydatów znajdujących się na liście, jeżeli kandydat z listy nie uzyskał żadnego głosu i gdyby zgłaszający nie uzupełnili listy w przypadku skreśleń. W tych przypadkach skład rady uzyskany w wyniku wyborców nie będzie pełny. Może przyjąć wtedy takie rozwiązanie, żeby nieobsadzone mandaty uzyskali kandydaci, którzy w wyborach uzyskali 5-7% głosów, także z list, które nie uzyskały mandatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-353">
<u xml:id="u-353.0" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli zdaniem pana posła W. Puzyny na mandat zasługuje ktoś, kto uzyskał 0 głosów, to kandydat, który uzyskał 5-7% głosów tym bardziej zasługuje na mandat. Możemy powrócić do 7% . W trakcie redagowania tekstu wydawało nam się, że 5% stwarza większe szanse zastosowania tego artykułu w praktyce. W ordynacji do Sejmu była bariera 7% .</u>
</div>
<div xml:id="div-354">
<u xml:id="u-354.0" who="#ZbigniewJanowski">Co będzie w takim przypadku, jeżeli wszystkie mandaty w danym okręgu zostaną obsadzone, a 3–4 listy będą miały liderów, którzy uzyskali 5% głosów?</u>
</div>
<div xml:id="div-355">
<u xml:id="u-355.0" who="#KrzysztofJanik">Wtedy zwiększa się ustawową wielkość rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-356">
<u xml:id="u-356.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Niebezpieczne jest łamanie generalnej zasady proporcjonalności, bo to jest wstawka z zasady większościowej. Jeżeli zaczniemy łamać tę generalną regułę i komplikować sytuacje, to ordynacja stanie się nieczytelna. Byłbym za skreśleniem tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-357">
<u xml:id="u-357.0" who="#GwidonWójcik">Wmoim mieście było 7 okręgów wyborczych, po ok. 3 tys. wyborców i 7 list. Rozważmy przykład, że na liście znalazło się 3 członków rodziny, którzy uzyskali 150 podpisów. W okręgu załóżmy wzięło udział w głosowaniu 20% wyborców, tj. 600 osób. Z tej liczby 5% , tj. 30 wyborców. Tą liczbą głosów kandydat może zostać radnym i jeszcze z jego powodu zwiększy się liczebność rady, bo on uzyskał 30 głosów. Takich okręgów wyborczych o liczbie 3 tys. jest sporo. To jest groźne.</u>
</div>
<div xml:id="div-358">
<u xml:id="u-358.0" who="#KrzysztofJanik">Wszystkie argumenty w tej sprawie zostały wypowiedziane. Mam trzy wnioski:</u>
<u xml:id="u-358.1" who="#KrzysztofJanik">1) zostawić tak, jak jest,</u>
<u xml:id="u-358.2" who="#KrzysztofJanik">2) wyrzucamy,</u>
<u xml:id="u-358.3" who="#KrzysztofJanik">3) przyjmujemy propozycję pana ministra K. Czaplickiego w odniesieniu do przypadków, kiedy zostają nieobsadzone mandaty.</u>
<u xml:id="u-358.4" who="#KrzysztofJanik">Kto jest za utrzymaniem zasady w dotychczasowym zapisie art. 101?</u>
<u xml:id="u-358.5" who="#KrzysztofJanik">Kto jest za wykreśleniem tego artykułu zupełnie?</u>
<u xml:id="u-358.6" who="#KrzysztofJanik">Kto jest za przyjęciem propozycji pana ministra K. Czaplickiego?</u>
<u xml:id="u-358.7" who="#KrzysztofJanik">Jak to ułożyło? Za pierwszą propozycją głosowało 5 posłów, za drugą 7, za trzecią 5 posłów. Źle przeprowadziłem to głosowanie. Zgłaszam formalny wniosek o reasumpcję głosowania.</u>
<u xml:id="u-358.8" who="#KrzysztofJanik">W wyniku tej szczegółowej dyskusji można sądzić, że będziemy mieć do czynienia z sytuacją, kiedy będziemy mieli nieobsadzone mandaty. Propozycja pana ministra K. Czaplickiego stwarza szansę obsadzenia tych mandatów, gdybym formułował taki wniosek, czy bylibyście państwo skłonni go poprzeć?</u>
</div>
<div xml:id="div-359">
<u xml:id="u-359.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Z całym szacunkiem dla propozycji pana ministra K. Czaplickiego, trzeba stwierdzić, że rachunek prawdopodobieństwa nie daje szansy, żeby taka sytuacja się wydarzyła. Stąd nie ma sensu przepis, który będzie strzegł przed zdarzeniem, które raczej nie nastąpi. Apelują o wycofanie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-360">
<u xml:id="u-360.0" who="#KazimierzCzaplicki">Przepraszam, że pozwoliłem sobie taką propozycję złożyć, ale będąc pragmatykiem, patrzę na to z punktu widzenia prawa. Jeżeli w trzech artykułach mówi się, że mogą pozostać nieobsadzone mandaty, to można zapytać, co Komisja zrobiła, żeby takiej sytuacji zapobiec?</u>
</div>
<div xml:id="div-361">
<u xml:id="u-361.0" who="#GwidonWójcik">Żeby ułatwić procedowanie, oświadczam, że nie zrozumiałem wniosku pana ministra K. Czaplickiego. Proponowałbym, żeby pan przewodniczący nad tym wnioskiem przeprowadził jeszcze raz głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-362">
<u xml:id="u-362.0" who="#ZbigniewJanowski">Przypomnę, że pan minister K. Czaplicki, jako nie będący członkiem Komisji nie ma prawa zgłaszać wniosków, a po drugie chciałbym usłyszeć argumenty dlaczego będziemy ponownie wnioski głosować, skoro formalnie przegłosowaliśmy. Zgodnie z regulaminem jest możliwość zgłoszenia wniosku mniejszości i proponuję, żeby taką formułę przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-363">
<u xml:id="u-363.0" who="#KrzysztofJanik">Komisja podjęła decyzję o skreśleniu art. 101. W to miejsce chciałbym zgłosić formalnie i urzędowo artykuł o następującej treści: „Jeżeli w okręgu pozostały mandaty nieobsadzone, to wtedy mandat otrzymuje kandydat na radnego, który znalazł się na liście, lista mandatów nie uzyskała, jednakże on osobiście uzyskał co najmniej 5% głosów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-364">
<u xml:id="u-364.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Regulamin przewiduje reasumpcję. Reasumpcja ma miejsce wtedy, kiedy intencja wniosku przedłożona do głosowania była niezrozumiała. Można wtedy przeprowadzić reasumpcję. Najpierw trzeba spytać państwa, czy chcą reasumpcji, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-365">
<u xml:id="u-365.0" who="#GwidonWójcik">Ja nie zrozumiałem dlatego, że pan przewodniczący tak sformułował wniosek, że równocześnie przeprowadził głosowanie nad dwiema różnymi sprawami. Jedną z tych spraw przegłosowaliśmy. Pozostaje druga, którą w sposób nieuprawniony, pan przewodniczący skompilował w jednym głosowaniu. W związku z tym, że jedna sprawa została przegłosowana i nikt nie zgłaszał do tego uwag, proponuję przegłosować drugą sprawę, która w sposób nieuprawniony znalazła się w tym głosowaniu. Chodzi o uzupełnienie listy radnych w momencie takim, kiedy z jakichś przyczyn jest ich mniej niż przewiduje ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-366">
<u xml:id="u-366.0" who="#KrzysztofJanik">Usiłowałem to zwerbalizować, ale nie udało mi się. Dobrze, jeżeli rozumiemy się co do idei. Jeśli mandaty nie zostały obsadzone, a mamy do czynienia z przypadkiem, w którym jeden z kandydatów umieszczony na liście, która nie uzyskała mandatów, uzyskał więcej niż 5% głosów w danym okręgu, to uzyskuje ten mandat. Jest tylko kwestia, jeżeli kilku kandydatów uzyska więcej niż 5% głosów, wówczas może być ten, który otrzymał najwięcej głosów.</u>
</div>
<div xml:id="div-367">
<u xml:id="u-367.0" who="#ZbigniewJanowski">Dyskutowaliśmy przed chwilą, że nie możemy kosztem jednej partii dawać mandatów drugiej partii, która nie wygrała. Czy nie jest to sprzeczne, z tym co przyjęliśmy wcześniej?</u>
</div>
<div xml:id="div-368">
<u xml:id="u-368.0" who="#RyszardGrodzicki">Niezależnie od formalnych przesłanek, jakie tu ustalimy, jest społeczny odbiór wyników wyborów. Jeśli jakiś kandydat uzyskuje relatywnie dużo głosów i nie uzyskuje mandatu, to w odbiorze mikrospołeczności zaczynają się pojawiać pytania dlaczego tak się stało, czy przypadkiem nie było szachrajstwa. Wyjście zaproponowane dawało osobom, które indywidualnie ściągnęły pokaźną liczbę głosów, możliwość uzyskania indywidualnego mandatu. Taki był tego sens. Nie odwoływałem się tutaj dotychczas do opinii, które były do nas kierowane, ale w listach właśnie ten pomysł był popierany, jako słuszny.</u>
</div>
<div xml:id="div-369">
<u xml:id="u-369.0" who="#PiotrBuczkowski">Motywacja idzie chyba w tym kierunku, żeby uniknąć zjawiska, z którym mamy do czynienia obecnie, po ostatnich wyborach parlamentarnych, gdzie mówi się o niereprezentatywności. Czy można sobie wyobrazić sytuację, w której korzystne będzie rozbicie listy przez komitety i wystawienie takiej quasi listy, rozbitej, żeby kandydacki uzyskali po te 7% indywidualnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-370">
<u xml:id="u-370.0" who="#ZbigniewWieczorek">Ten wariant zaistnieje tylko w takiej sytuacji, kiedy dany komitet wyborczy z góry będzie zakładał, że jakieś mandaty pozostaną nie obsadzone. Coś takiego trudno zakładać.</u>
</div>
<div xml:id="div-371">
<u xml:id="u-371.0" who="#KazimierzPańtak">Możemy jeszcze sobie skomplikować sytuację przez to, że może wejść radny z innego okręgu, tzn. że w innym okręgu mandat nie został obsadzony, a w innym byłby radny, który uzyskał powyżej 5% .</u>
</div>
<div xml:id="div-372">
<u xml:id="u-372.0" who="#GwidonWójcik">Nie, to chodzi o jeden, ten sam okręg.</u>
</div>
<div xml:id="div-373">
<u xml:id="u-373.0" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jest za wnioskiem, który sformułowałem poprzednio?</u>
<u xml:id="u-373.1" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 14 posłów przy 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-373.2" who="#KrzysztofJanik">Teraz rozstrzygamy progi, tzn. 5 czy 7% .</u>
</div>
<div xml:id="div-374">
<u xml:id="u-374.0" who="#ZbigniewWieczorek">Zanim zaczniemy rozstrzygać 5 czy 7% , prosiłbym o zastanowienie się nad zasadą. Czy mandat uzyskuje osoba tylko z listy, która nie uzyskała mandatu, czy też może to być kandydat na dalszym miejscu z listy, który uzyskał mandaty?</u>
</div>
<div xml:id="div-375">
<u xml:id="u-375.0" who="#KrzysztofJanik">Jeżeli są kandydaci na listach mandatowych, to nie ma mandatów nieobsadzonych. Kto z państwa jest za 7% progiem?</u>
<u xml:id="u-375.1" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 13 posłów, przy 1 przeciwnym. Ustaliliśmy treść zapisu art. 101.</u>
<u xml:id="u-375.2" who="#KrzysztofJanik">Art. art. 102, 103 rozdział 16, art. art. 104, 105, 106, 107 - nie ma uwag do tych artykułów.</u>
<u xml:id="u-375.3" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 17 - ważność wyborów, art. 108.</u>
</div>
<div xml:id="div-376">
<u xml:id="u-376.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jaka jest argumentacja za nadaniem Rzecznikowi Praw Obywatelskich prawa wniesienia protestu?</u>
</div>
<div xml:id="div-377">
<u xml:id="u-377.0" who="#RyszardGrodzicki">Zdarzają się takie sytuacje, iż mandat został zdobyty przy naruszeniu przepisów łącznie z przestępstwem. Fakt przestępstwa wychodzi na jaw po ustawowym terminie wniesienia protestu przez wyborców. Kiedy mandat nie był zamieszany w przestępstwo, nie można go pozbawić mandatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-378">
<u xml:id="u-378.0" who="#KrzysztofJanik">Kto z państwa jeszcze ma uwagi do art. 108? Nikt.</u>
<u xml:id="u-378.1" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. art. 109, 110, 111.</u>
</div>
<div xml:id="div-379">
<u xml:id="u-379.0" who="#KazimierzPańtak">Niezrozumiałe jest dla mnie wygaśnięcie mandatu wskutek prawomocnego wyroku sądu, orzeczonego za przestępstwo z winy umyślnej. Myślę, że sąd musiałby to stwierdzić. Z winy umyślnej może być przestępstwo np. polityczne. Nie każde powinno być powodem.</u>
</div>
<div xml:id="div-380">
<u xml:id="u-380.0" who="#KrzysztofLaga">Ja również do pkt. 4. Proponowałbym zapis z ordynacji obecnie obowiązującej, jeżeli to byłoby zgodne z ordynacją do Sejmu. Chodzi o prawomocny wyrok sądu za przestępstwo popełnione z chęci zysku lub innych niskich pobudek. Nie wiem czy taka redakcja może być w chwili obecnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-381">
<u xml:id="u-381.0" who="#KazimierzPańtak">Praktycznie można być skazanym tylko za przestępstwo z winy umyślnej. Sąd wydając wyrok orzekłby zakaz pełnienia mandatu. Albo wprowadzić zapis proponowany przez posła K. Lagę. Myślę, że nie nadejdą czasy, kiedy będą wyroki w sprawach politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-382">
<u xml:id="u-382.0" who="#KrzysztofJanik">Kodeks karny przewiduje winę umyślną i winę nieumyślną. Z punktu widzenia prawnego ten przepis jest bardzo precyzyjny. Sąd nie może pozbawić mandatu, może pozbawić praw publicznych, a to jest co innego. Natomiast w tej ustawie możemy określić przypadek, kiedy go pozbawiamy mandatu, ale nie można tu mieszać Kodeksu karnego. Kandydat musi mieć zaufanie publiczne, w stosunku do niego powinny być zaostrzone rygory w porównaniu do przeciętnego obywatela.</u>
<u xml:id="u-382.1" who="#KrzysztofJanik">Jeżeli pan poseł podtrzymuje swoje wątpliwości, to jakby je pan sformułował?</u>
</div>
<div xml:id="div-383">
<u xml:id="u-383.0" who="#KazimierzPańtak">Jaki jest poprzedni zapis?</u>
</div>
<div xml:id="div-384">
<u xml:id="u-384.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Zapis brzmi: „Prawomocnego wyroku sądu za przestępstwo popełnione z chęci zysku lub innych niskich pobudek”.</u>
</div>
<div xml:id="div-385">
<u xml:id="u-385.0" who="#KrzysztofJanik">Niskie pobudki tą okolicznością obciążającą, sąd może dać wyższy wyrok. Decydujemy się na głosowanie. Kto z państwa jest za utrzymaniem zapisu przedłożonego w projekcie?</u>
<u xml:id="u-385.1" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 12 posłów. Kto z państwa podziela wątpliwości pana posła K. Pańtaka i jest za przywróceniem zapisu ze starej ordynacji?</u>
<u xml:id="u-385.2" who="#KrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-385.3" who="#KrzysztofJanik">Wątpliwości do art. 111 dotyczyły jeszcze ustawy o samorządzie terytorialnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-386">
<u xml:id="u-386.0" who="#PiotrBuczkowski">Jest tam referendum. Gdyby była przeprowadzana nowelizacja ustawy o samorządzie terytorialnym, to jest kilka głosów, żeby wprowadzić trochę dyscypliny w stosunku do radnych. Może więc w tej ustawie również to uwzględnić?</u>
</div>
<div xml:id="div-387">
<u xml:id="u-387.0" who="#KrzysztofJanik">W ustawie o samorządzie nie widzę nic, co regulowałoby dyscyplinę. W naszym projekcie jest ust. 3, myślę że jego zapis jest rozsądny. Można się tylko spierać, czy to ma być 9 miesięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-388">
<u xml:id="u-388.0" who="#PiotrBuczkowski">Trzeba by wprowadzić zapis, że jeżeli w wyniku referendum rada zostaje odwołana, to mandat wygasa, z przepisów wynikających o samorządzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-389">
<u xml:id="u-389.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jeszcze jest jeden przypadek, którego nie uwzględniono, przypadek zmiany adresu radnego: wtedy powinno nastąpić wygaśnięcie mandatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-390">
<u xml:id="u-390.0" who="#KazimierzCzaplicki">W takiej sytuacji jest przepis art. 111 ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-391">
<u xml:id="u-391.0" who="#KrzysztofJanik">Czy ktoś jeszcze ma uwagi do art. 111? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-391.1" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 112.</u>
</div>
<div xml:id="div-392">
<u xml:id="u-392.0" who="#GwidonWójcik">Pod rozwagę chciałbym dać jeszcze z art. 111 ust. 3, czy nie uzupełnić, że radny nie uczestniczy w pracach rady bez usprawiedliwienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-393">
<u xml:id="u-393.0" who="#KrzysztofJanik">Rada przed podjęciem uchwały umożliwia radnemu złożenie wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-394">
<u xml:id="u-394.0" who="#PiotrBuczkowski">Sugerowałbym inny zapis, ale byłaby to inna konstrukcja i inna logika. Np. radny pokaże się na sesji raz na 9 miesięcy. Może wprowadzić zapis, że gdy radny nie uczestniczy, w sposób nieusprawiedliwiony w 80% posiedzeń, w okresie dłuższym niż 9 miesięcy. Jeżeli jest leniwy radny, to za każdym razem zaczyna mu się czas liczyć od nowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-395">
<u xml:id="u-395.0" who="#GwidonWójcik">Dałbym również pod rozwagę projekt takiego zapisu, choć też mam wątpliwości, z jednej strony żeby jednak dyscyplinować, bo takie głosy wyborców są, z drugiej, żeby nie doprowadzić do zachwiania konstrukcji. Bo po co są wybory? Wybrany rozlicza się przed wyborcami. Na tym najniższym szczeblu to odstępstwo można zrobić. Na dalszych szczeblach uważam, że nie, bo kłóci się to z moim rozumieniem sensu wyborów, jako takich.</u>
</div>
<div xml:id="div-396">
<u xml:id="u-396.0" who="#HenrykGaik">Chciałbym zapytać, czy przygotowujący projekt zwracali uwagę na problem, kiedy wynikałby na tle pkt. 2 ust. 1, tj. zrzeczenia się mandatu. Wokół tego powstaje mnóstwo okoliczności, w których nigdy do końca nie wiadomo, czy to zrzeczenie mandatu było, czy nie było. Są to oświadczenia często złożone w chwilach emocji, wykrzyknięte, oświadczenie złożone do prasy, opublikowanie listu itd. Wokół tego następują przetargi. Osoba nie zjawia się na posiedzeniu rady i w związku z tym rada nie podejmuje uchwały. W związku z tym jest niejasna sprawa np. obliczania większości quorum, itd. Ten zapis tak pozostawiony jest za mało precyzyjny. Może określić termin, w jakim rada powinna podjąć uchwałę w tej sprawie, może wtedy okres niepewności trwałby krócej. Czasem rada rozgrywa ten element, żeby nie podejmować określonej uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-397">
<u xml:id="u-397.0" who="#PiotrBuczkowski">Jest to rzeczywiście zasadne, bo były nawet w tej sprawie interpretacje NSA. Ust. 1 pkt 2 proponuję: „zrzeczenie się mandatu w formie pisemnej, przedstawionej przewodniczącemu rady”, czyli na piśmie. Może być jeszcze zastosowany następujący mechanizm, że komitet wyborczy weźmie od wszystkich swoich kandydatów pismo, oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu. W przypadku nie wywiązywania się, wpisuje się datę.</u>
</div>
<div xml:id="div-398">
<u xml:id="u-398.0" who="#ArturSmółko">Może nie jest roztropne, żeby rada pozbawiała kogoś mandatu, kto go otrzymał w wyniku wyborów. Natomiast praktyka podpowiada, że są kłopoty z „martwymi” radnymi. Zapis ust. 3 powinien być, tylko jest kwestia liczby miesięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-399">
<u xml:id="u-399.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jest problem dyscyplinowania i Uświadamiania wyborców. Jeżeli wybrali „martwych” radnych, to na przyszłość powinni się nad każdym lepiej zastanowić. Jeśli wprowadza się inne mechanizmy funkcjonowania tego samorządowego sprzężenia zwrotnego, to opóźnia się dojrzewanie wyborców i samorządu. Ci „martwi” radni, to jest pewien margines wpisany z góry na intencję ustawy. Składy rad skuteczne i efektywne powinny być mniejsze. Jest więc zostawiony pewien margines na „martwych radnych”. Nie jestem przekonany, czy to jest dobry kierunek zmiany ordynacji, bo to oznacza zdjęcie z wyborców odpowiedzialności za akt wyborczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-400">
<u xml:id="u-400.0" who="#ArturSmółko">Gdybyśmy jednak przyjęli zapis ust. 3, to jednak generalnie wpisałoby się to w pakiet obowiązków radnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-401">
<u xml:id="u-401.0" who="#KazimierzPańtak">Uważam, że także powinno następować wygaśnięcie mandatu, jeżeli radny zostanie pracownikiem gminy. Jeżeli startuje jako pracownik gminy, to może być dalej radnym, bowiem wyborcy wiedzieli. W wielu gminach jest to problem poważny, że radni są przyjmowani w urzędach gmin i zdarza się, że większość radnych jest pracownikami gmin. W takiej sytuacji burmistrz ma nieograniczoną władzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-402">
<u xml:id="u-402.0" who="#RyszardGrodzicki">To jest głos zasadny, ale jest to raczej kwestia nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym, gdzie wprowadzi się ewentualnie zakaz zatrudniania radnych w urzędzie gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-403">
<u xml:id="u-403.0" who="#KazimierzPańtak">Nie chodzi o zakaz. Jeżeli wyborca wie, że wybiera pracownika, to nie mam nic przeciwko temu. Chodzi o takie przypadki, że radny startował jako zatrudniony gdzie indziej, a po wyborze przechodzi do pracy w urzędzie gminy. Wówczas powinno się to wiązać z wygaśnięciem mandatu. W takiej sytuacji ma do wyboru albo będzie radnym, albo przechodzi do pracy w gminie i zrzeka się mandatu. Zanim będzie nowelizacja, powinno się temu zapobiec. Jest to zjawisko powszechnie krytykowane przez wyborców.</u>
</div>
<div xml:id="div-404">
<u xml:id="u-404.0" who="#KrzysztofJanik">Propozycja, którą formułuje pan poseł K. Pańtak wkracza w materię daleko głębszą niż ordynacja wyborcza. Nawet myślę, że nie w ustawie samorządowej, ale w ustawie o pracownikach samorządowych będziemy mogli to rozstrzygnąć. To jest materia praw obywatelskich. Człowiek idąc do pracy w samorządzie będzie musiał zgodzić się na ograniczenie swoich praw obywatelskich. Nie jest to przedmiotem naszej dyskusji. Tego nie możemy zapisać w ordynacji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-404.1" who="#KrzysztofJanik">Jeszcze może jakieś uwagi do art. 111? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-404.2" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 112, dziękuję. Art. 113.</u>
</div>
<div xml:id="div-405">
<u xml:id="u-405.0" who="#RyszardGrodzicki">W ust. 3 stylistycznie lepszy byłby zapis „mandat pozostaje nieobsadzony”. Czy nie jest za długi okres 6 miesięcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-406">
<u xml:id="u-406.0" who="#KrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 114, dziękuję. Art. 115.</u>
</div>
<div xml:id="div-407">
<u xml:id="u-407.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Czy powierzyć mandat kandydatowi, który miał zero głosów. Może być sytuacja, że z jednej strony ktoś nie został dopuszczony do rady, bo miał zero głosów, a w drugim trybie wskutek wygaśnięcia mandatu został do rady wprowadzony. Mówię o art. 115 ust. 1, który mówi, że jeżeli w okręgu proporcjonalnym wygaśnie mandat, to daje się ten mandat następnemu z listy, który uzyskał kolejno liczbę głosów. Zero to też jest liczba. Co wtedy?</u>
</div>
<div xml:id="div-408">
<u xml:id="u-408.0" who="#KrzysztofJanik">Zero to jest liczba, ale trudno ją traktować, że kandydat uzyskał głosy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-408.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 116, dziękuję. Art. 117,</u>
</div>
<div xml:id="div-409">
<u xml:id="u-409.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Czy koniecznie musi być do tego zaangażowany prezes Rady Ministrów?</u>
</div>
<div xml:id="div-410">
<u xml:id="u-410.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest tu pewien problem. Może być sytuacja, że Sejm rozwiązał radę gminy i wtedy wojewódzka komisja byłaby wykonawcą uchwały Sejmu. Mogłoby tak być, ale trzeba by to wyraźnie zapisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-411">
<u xml:id="u-411.0" who="#WłodzimierzPuzyna">W obydwu przypadkach wojewódzka komisja powinna być tym organem, który zarządza wybory.</u>
</div>
<div xml:id="div-412">
<u xml:id="u-412.0" who="#KazimierzCzaplicki">Ale Sejm wtedy przekazuje uchwałę do wykonania wojewódzkiej komisji, nawet nie Państwowej Komisji Wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-413">
<u xml:id="u-413.0" who="#KrzysztofJanik">Inna jest sytuacja, kiedy przeprowadzamy wybory uzupełniające w jednym okręgu, bądź w dwóch okręgach, a inna sytuacja, gdy muszą być przeprowadzone wybory na obszarze całej gminy, gdzie nie funkcjonuje rada gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-414">
<u xml:id="u-414.0" who="#KazimierzCzaplicki">Prezes Rady Ministrów wykonywał to dotychczas i nie proponowaliśmy tutaj zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-415">
<u xml:id="u-415.0" who="#KrzysztofJanik">W takim razie niech zostanie, tak jak było.</u>
<u xml:id="u-415.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 118.</u>
</div>
<div xml:id="div-416">
<u xml:id="u-416.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jak się okazało są tu pewne problemy. Są zmiany w podziale terytorialnym państwa, które powodują różne komplikacje. Jeżeli z jednej gminy zostaną utworzone dwie gminy lub więcej, to radni stają się radnymi gmin według miejsca zamieszkania i przeprowadza się wybory uzupełniające. Jest to ust. 1 pkt 1. Natomiast, jeżeli jak w pkt. 2 zostanie wyłączony obszar stanowiący okręg wyborczy dla wyboru rady i włączony do sąsiedniej, to radni wybrani w tym okręgu stają się radnymi gminy powiększonej, czyli zaczyna być łamana zasada, że można być radnym tylko wtedy, jeżeli jest się stałym mieszkańcem i ma się prawo wybierania do rady. Żeby kandydować w okręgu wyborczym w gminie A, trzeba mieszkać na terenie gminy A, niekoniecznie na terenie samego okręgu. Sołectwo jakieś zostaje wyłączone i przechodzi do innej gminy, a wraz z nim wszyscy radni wybrani w tym okręgu, w tym także radni nie zamieszkali w tym sołectwie. W tej sytuacji zasada, że uprawnienie wyboru do rady gminy przysługuje tylko jej mieszkańcom, zostaje tutaj troszeczkę złamana. Można powiedzieć, że świadomie. Można to uściślić do radnych wybranych w danym okręgu i stale w nim zamieszkałych.</u>
<u xml:id="u-416.1" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli jednak z gminy zostanie wydzielony okręg 5-mandatowy i przeniesiony do innej gminy, to tamten skład rady zwiększa się o 5 radnych, a poprzedniej rady zmniejsza się o 5 radnych. Czy nie będzie wyborów uzupełniających, żeby doprowadzić do wyrównania stanu liczbowego? Przy obecnym zapisie wybory uzupełniające są przewidziane tylko w jednym wypadku, tj. gdy z jednej gminy zostaną utworzone dwie lub więcej gmin. Wybory uzupełniające należałoby przewidzieć w każdym przypadku, jeżeli będzie to wynikało z normy przedstawicielskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-417">
<u xml:id="u-417.0" who="#PiotrBuczkowski">Proponowałbym odwołać się do przepisów ustawy, które mówią o liczbie radnych w gminie i w tym miejscu wprowadzić, że jeżeli liczba radnych w gminie jest niezgodna z zapisem odpowiedniego artykułu, wtedy przeprowadza się wybory uzupełniające. Może być tak, że zmniejsza się liczba mieszkańców i zmniejsza się liczba radnych przypadająca na daną gminę. I wówczas nie ma problemu. Natomiast może być tak, że straci się 3 radnych, a liczba ludności uzasadniałaby, że pozostała nadal tą liczbą. Wówczas należałoby przeprowadzić wybory uzupełniające.</u>
</div>
<div xml:id="div-418">
<u xml:id="u-418.0" who="#HenrykGaik">Chciałbym podać kilka uzupełnień praktycznych. Przewodniczę zespołowi, który opiniuje te podziały gmin. Dotąd nie mieliśmy sytuacji, w której byłoby wchłanianie jednej gminy przez drugą, czy łączenie się pełnych gmin. Cały czas mamy podział gmin. Z tego punktu widzenia zmiana ust. 1 jest pożądana, byłoby niedobrze, gdyby więc nie pojawiła.</u>
<u xml:id="u-418.1" who="#HenrykGaik">Słuszna jest uwaga dotycząca ust. 1 pkt 2. Nie jest to tak, że przechodzi okręg wyborczy. Na ogół zmiany granic gminy, są to często zmiany fragmentu obszaru gminy, czasem nie zamieszkałego, czy obejmującego pojedyncze gospodarstwo. Zmiany te są różnie umotywowane, zazwyczaj konfiguracją terenu, lokalizacją zakładu przemysłowego itp. Mało jest sytuacji, w której zmiana granic gminy, dotyczyłaby okręgu wyborczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-419">
<u xml:id="u-419.0" who="#ArturSmółko">Czy ktoś zgłasza poprawkę do art. 118, zwłaszcza jeżeli chodzi o ust. 2, czy akceptujemy to w brzmieniu obecnym? Rozumiem, że pan poseł P. Buczkowski sugerowałby uporządkowanie. Spróbuję odczytać propozycję tego zapisu ust. 1 pkt 2: „Jeżeli z gminy zostaje wyłączony obszar stanowiący część okręgu wyborczego dla wyboru rady w tej gminie i włączony do sąsiedniej gminy, radny bądź radni zamieszkali na tym obszarze i wybierani w okręgu właściwym dla wyłączonego obszaru, stają się radnymi rady gminy powiększonej. Mandaty radnych nie spełniających tego warunku wygasają”.</u>
</div>
<div xml:id="div-420">
<u xml:id="u-420.0" who="#WłodzimierzPuzyna">A co z wyborami uzupełniającymi w tych gminach pomniejszonych?</u>
</div>
<div xml:id="div-421">
<u xml:id="u-421.0" who="#KazimierzCzaplicki">Proponuję, żeby w ust. 2 zamieścić zapis, że w przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt. 1, 2 i 3 przeprowadza się w miarę potrzeby wybory uzupełniające. Bo tylko sytuacje wymienione w tych punktach mogą powodować zmiany w składzie rady w wyniku podziału terytorialnego. Celem zapewnienia liczby radnych w składach rad do liczby zgodnej z przepisami ustawy. Wtedy przepisy art. art. 113, 114 i 116 stosuje się odpowiednio, czyli o wyborach uzupełniających, terminach itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-422">
<u xml:id="u-422.0" who="#KazimierzPańtak">Zgłaszam wniosek formalny, żeby przyjąć zapis art. 118 w redakcji zaproponowanej przez pana dyr. K. Czaplickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-423">
<u xml:id="u-423.0" who="#KrzysztofJanik">Czy ktoś jest przeciwny? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-423.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 119.</u>
</div>
<div xml:id="div-424">
<u xml:id="u-424.0" who="#GwidonWójcik">W związku z tym artykułem pojawia się problem. Zmniejszyliśmy pułap pomiędzy wyborami większościowymi, a wyborami proporcjonalnymi, częściej będą się zdarzały sytuacje osiągnięcie przez gminy poziomu granicznego. Trzeba podjąć świadomie decyzję, czy uważamy, że w sensie erudycznym nic się nie staje w ciągu kadencji, czy jakoś próbujemy to regulować?</u>
</div>
<div xml:id="div-425">
<u xml:id="u-425.0" who="#KrzysztofJanik">Rozdział 19 przepisy szczególne, zmiany w przepisach obowiązujących oraz przepisy końcowe.</u>
<u xml:id="u-425.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 120 - wydatki, nakłady finansowe. Tu jest sugestia, żeby przewidzieć środki na wypłatę odszkodowań dla członków komisji nieubezpieczonych.</u>
</div>
<div xml:id="div-426">
<u xml:id="u-426.0" who="#PiotrBuczkowski">Wust. 2 pkt 5 musimy dopisać radio, bo wymieniona jest tylko telewizja.</u>
</div>
<div xml:id="div-427">
<u xml:id="u-427.0" who="#KrzysztofJanik">Przyjmujemy art. 120.</u>
<u xml:id="u-427.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 121, jeżeli społeczeństwo zafunduje sobie referendum, to gmina zapłaci za wykazy.</u>
<u xml:id="u-427.2" who="#KrzysztofJanik">Art. art. 122, 123, 124, 125, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-427.3" who="#KrzysztofJanik">Art. 126.</u>
</div>
<div xml:id="div-428">
<u xml:id="u-428.0" who="#RyszardGrodzicki">Mam pytanie do ust. 1. Czy złożenie listu poleconego w urzędzie pocztowym jest traktowane tak samo, jak złożenie skargi w sądzie lub wojewódzkiej komisji wyborczej, czy też nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-429">
<u xml:id="u-429.0" who="#KazimierzCzaplicki">Obecny zapis oznacza, że trzeba dostarczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-430">
<u xml:id="u-430.0" who="#KazimierzPańtak">To zależy. Jeżeli przyjmujemy to jako instytucję prawa materialnego, to jest tak, jak mówi pan dyr. K. Czaplicki. Jeżeli będzie to instytucja formalna, procesowa, to wówczas jest zasada, że decyduje data złożenia w urzędzie pocztowym, konsularnym itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-431">
<u xml:id="u-431.0" who="#RyszardGrodzicki">Musimy podjąć świadomą decyzję, czy uważamy, że musi ktoś składać osobiście, czy może wysłać listem poleconym i także termin będzie zachowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-432">
<u xml:id="u-432.0" who="#KazimierzPańtak">Jakie uwagi ma w tej sprawie Biuro Legislacyjne KS? Uważam, że powszechnie stosowaną zasadą jest, że są to instytucje prawa procesowego i nadanie na poczcie jest wniesieniem w terminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-433">
<u xml:id="u-433.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Państwo muszą tutaj zdecydować. To jest kwestia redakcyjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-434">
<u xml:id="u-434.0" who="#RyszardGrodzicki">Redakcja tego przepisu miała na celu wymuszenie szybkości działania. Poczta może dostarczyć list nawet po tygodniu, a termin byłby dochowany. Tu musimy podjąć tego typu decyzję, czy wymuszamy osobiste stawienie się, a przez to pewną szybkość i operatywność działania, czy też dopuszczamy pewne proceduralne możliwości wykorzystania wszystkich interpretacji i tym samym przedłużanie spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-435">
<u xml:id="u-435.0" who="#KrzysztofJanik">Do sądu albo do wojewódzkiej komisji wyborczej możemy odwoływać się w kwestiach, które są związane ze spisem wyborców, bądź działaniami wyborczymi. Tutaj są precyzyjnie określone terminy, wobec czego odwołanie przez pocztę może być doręczone po terminie umożliwiającym jego skuteczność.</u>
</div>
<div xml:id="div-436">
<u xml:id="u-436.0" who="#PiotrBuczkowski">Może dopisać, że skarga lub odwołanie złożono osobiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-437">
<u xml:id="u-437.0" who="#KazimierzCzaplicki">Ordynacja wyborcza do Sejmu używa dokładnie takiego samego określenia i nigdy nie było żadnych wątpliwości, że w tym terminie trzeba złożyć niekoniecznie osobiście, może być doręczone przez kogoś. Jest jeden wyjątek w stosunku do protestu. Art. 125 ust. 1 Ordynacji do Sejmu mówi wyraźnie, że wnosi się na piśmie do Sądu Najwyższego, ale nadanie w tym terminie protestu w polskim urzędzie pocztowym, jest równoznaczne z wniesieniem do Sądu Najwyższego. Tylko tutaj ustawodawca dopuścił to nadawanie przez pocztę. Art. 126 ma na celu zapewnienie, by sąd czy komisja mogły w terminie rozpoznać wszystkie wniesione skargi lub odwołania na czynności wyborcze, wymagające siłą rzeczy szybkiego działania. Bo co np., jeżeli pocztą przyszedłby protest do zgłoszonych list kandydatów już po wyborach?</u>
</div>
<div xml:id="div-438">
<u xml:id="u-438.0" who="#KrzysztofJanik">Art. 21 stanowi, że na złożenie skargi sądu w sprawie list wyborców mamy 3 dni, na jej rozpatrzenie również 3 dni, dlatego wszelkie drogi poza bezpośrednim złożeniem nie są sensowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-439">
<u xml:id="u-439.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ze względów edukacyjnych nie powinien być wprowadzony ustęp, który będzie mówił, że protesty można nadać w urzędzie pocztowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-440">
<u xml:id="u-440.0" who="#KazimierzCzaplicki">Przykro mi, ale to nie tu. Art. 108 ust. 3 wyraźnie mówi, że protest wnosi się do właściwego sądu wojewódzkiego. W wyborach do Sejmu wyborca ze Szczecina ma prawo złożyć protest do Sądu Najwyższego w Warszawie, natomiast w wyborach do rad gmin zamyka się to w układzie wojewódzkim, więc nie są to wielkie odległości. Jeżeli państwo postanowią, że protest można nadać pocztą, to nie ma żadnych przeciwwskazań.</u>
</div>
<div xml:id="div-441">
<u xml:id="u-441.0" who="#KazimierzPańtak">Myślę, że zapis może zostać tak, jak jest, bo art. 126 nie dotyczy spraw związanych z art. 108, a w sprawach nieuregulowanych sąd stosuje kpc. Jeżeli protest będzie wniesiony w terminie określonych w art. 108, to na pewno będzie rozpatrywany.</u>
</div>
<div xml:id="div-442">
<u xml:id="u-442.0" who="#KrzysztofJanik">Przyjmujemy więc art. 126, art. 127 dziękuję.</u>
<u xml:id="u-442.1" who="#KrzysztofJanik">Art. 128 - zmiany w ustawie o referendum gminnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-443">
<u xml:id="u-443.0" who="#KazimierzPańtak">Często podnoszona jest sprawa, żeby próg ważności referendum był taki, jaka była frekwencja w wyborach. To jest powszechnie podnoszony problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-444">
<u xml:id="u-444.0" who="#KrzysztofJanik">To nie jest możliwe w tej ustawie. To jest postulat pod adresem Komisji Samorządu Terytorialnego. Możemy prosić pana posła P. Buczkowskiego, żeby to uwzględnił w pracach Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-445">
<u xml:id="u-445.0" who="#RyszardGrodzicki">W art. 128 o zmianie ustawy o referendum gminnym, mówi się o powoływaniu terytorialnych komisji wyborczych. Komisja terytorialna jest powoływana przez wojewódzką komisję wyborczą. Czy jest sens tworzenia dwóch jednakowo nazwanych organizmów do różnych celów?</u>
</div>
<div xml:id="div-446">
<u xml:id="u-446.0" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Aktualnie trwa praca nad ustrojem Warszawy. Z co najmniej trzech projektów, które tam są omawiane wynika, że istnieje potrzeba wprowadzenia przepisów szczególnych dla miasta Warszawy. Trzeba by to zsynchronizować. Czy te zapisy mają być w tej ustawie, czy w tamtej?</u>
</div>
<div xml:id="div-447">
<u xml:id="u-447.0" who="#KrzysztofJanik">Proponujępodjęcie decyzji w trzech kwestiach. Pani z Biura Legislacyjnego KS i pan minister powinni mieć trochę czasu na dopracowanie tekstu artykułów, co do których podjęliśmy decyzję o ich intencji. Jeżeli będzie tekst gotowy, np. na jutro w godzinach popołudniowych, możemy przyjąć dwojakie rozwiązanie. Czy państwo życzą sobie spotkania całej Komisji, czy podobnie, jak poprzednio będzie dyżur, w czasie którego każdy może sprawdzić, czy jego wniosek został dobrze zapisany.</u>
<u xml:id="u-447.1" who="#KrzysztofJanik">Drugi wariant byłby tylko wówczas, jeśli cały projekt przyjęlibyśmy dziś poprzez głosowanie. Jeśli takiej decyzji nie podejmiemy, to musimy jutro spotkać się wszyscy. Quorum mamy, Komisja pracuje wzorowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-448">
<u xml:id="u-448.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Wiele godzin spędziliśmy w dobrym nastroju, myślę, że ten finał też wspólnie powinien nastąpić.</u>
</div>
<div xml:id="div-449">
<u xml:id="u-449.0" who="#GwidonWójcik">Połączmy obydwa rozwiązania, tzn. wyłóżmy dokumenty w czasie dyżuru i spotkajmy się na parę minut w celu oficjalnego zakończenia pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-450">
<u xml:id="u-450.0" who="#KrzysztofJanik">Proponuję godzinę 14 w sali 301a. Jednolity tekst projektu będzie do dyspozycji od godz. 11. Jutro podjęlibyśmy decyzję akceptującą całość projektu ustawy i zdecydowali co do osoby posła sprawozdawcy. Proszę także o zamknięcie wniosków mniejszości również jutro, żeby w czwartek posłowie mogli otrzymać tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-451">
<u xml:id="u-451.0" who="#KazimierzPańtak">Jutro nie będziemy już procedować poszczególnych przepisów, będziemy głosowali cały tekst ustawy. Myślę, że wnioski mniejszości można zgłaszać do momentu głosowania całego tekstu, tym bardziej, że ustawa jest w trybie zwykłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-452">
<u xml:id="u-452.0" who="#GwidonWójcik">Nie widzę problemu. Głosujemy cały tekst. Wniosek mniejszości musiał być zgłoszony w trakcie dyskusji, musiała być ta problematyka poruszana. Była zgłoszona, więc on może być dołączony do sprawozdania w pół godziny po głosowaniu. Tu nie ma problemu z wnioskiem mniejszości, bo to nie jest już głosowanie konkretnego zapisu, tylko kontry do tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-453">
<u xml:id="u-453.0" who="#KrzysztofJanik">Chodzi mi o to, żebyśmy jutro sobie powiedzieli ile będzie wniosków. Nawet nie musimy ich precyzować. Poseł sprawozdawca musi być zorientowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-454">
<u xml:id="u-454.0" who="#KazimierzPańtak">Jeżeli głosujemy całą ustawę, to do momentu głosowania muszą być wnioski na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-455">
<u xml:id="u-455.0" who="#KrzysztofJanik">Przyjmujemy, że na godz. 14 wszyscy posłowie przynoszą ewentualne propozycje wniosków mniejszości. Posiedzenie Komisji jutro o godzinie 14. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>