text_structure.xml 127 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WitMajewski">Otwieram kolejne posiedzenie Nadzwyczajnej Komisji do spraw Kodeksu pracy. Przypominam, że zgodnie z porządkiem obrad kontynuujemy prace nad przepisami przejściowymi i końcowymi projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WitMajewski">Zanim przystąpimy do dyskusji, chciałbym udzielić głosu przedstawicielowi Konfederacji Pracodawców Polskich, doktorowi Krzysztofowi Rączce. Ma on zastrzeżenia do art. 139, dopuszczającego świadczenie pracy w soboty, niedziele i święta w łączności. Proszę, żeby przedstawił pan swoje zastrzeżenia Komisji. W zależności od treści uzasadnienia podejmiemy dalsze decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofRączka">Zdaję sobie sprawę, że mój wniosek jest spóźniony. Jednak, chociażby pro memoria, chcę zwrócić uwagę na kilka spraw.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofRączka">Otóż na tle tego przepisu powstaje wątpliwość, czy przyjęliście państwo pozytywną metodę wymieniania działów zatrudnienia oraz przypadków, kiedy można pracować w soboty i inne dni wolne od pracy. Powstaje bowiem wątpliwość, czy przy tego rodzaju metodzie, macie państwo świadomość, że uwzględniliście wszystkie możliwe sytuacje, które są obiektywnie uzasadnione? Mówiąc szczerze, mimo że od wielu lat zajmuję się problematyką prawa pracy, nie odważyłbym się stwierdzić, że jestem w stanie przewidzieć wszystkie możliwe przypadki tego rodzaju.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofRączka">Mam na przykład wątpliwości, czy chociażby w Telekomunikacji Polskiej SA - czy w ogóle w łączności - jest możliwe uwzględnienie wszystkich takich możliwości. Jeżeli członkowie Komisji są tego pewni, to chwała wam za to. Jeżeli jednak za parę miesięcy okaże się to nieprawdziwe, wówczas mam nadzieję, że zostanie przynajmniej pamięć mojego dzisiejszego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofRączka">Mam - poza tym - wątpliwości dotyczące zakwalifikowania pracy w przedsiębiorstwie LOT. O ile mnie pamięć nie myli, dotychczas rozróżniano transport - komunikację i transport - komunikację lotniczą. Jeżeli posłowie są rzeczywiście pewni, że przyjęta klasyfikacja jest prawidłowa, to też chwała państwu za to.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofRączka">Ponieważ sam jestem wypoczęty, natomiast posłowie ciężko pracują, chcę zwrócić uwagę na ostatnią już sprawę. Co prawda, również w tym przypadku, zwracam na nią uwagę po fakcie. Trzeba pamiętać także o tym, że przyjęcie 40-godzinnej normy czasu pracy w tygodniu, powoduje zmiany w rozliczeniu quasi-równoważnego czasu pracy, który jest dopuszczony w art. 129/4 projektu. Dotychczas ten czas był rozliczany w 42 godzinach, natomiast po zmianach będzie rozliczany w 40-godzinach.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofRączka">Znam z autopsji przypadki dużych pracodawców, którzy nie będą w stanie wytrzymać tego finansowo. Nie mówię o małych przedsiębiorstwach, ale o przedsiębiorstwach zatrudniających kilka lub kilkanaście tysięcy pracowników. Jeżeli limit czasu rozliczeniowego ulegnie zmniejszeniu, to przedsiębiorcy prowadzący taką lub inną działalność nie będą w stanie prowadzić jej dalej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KrzysztofRączka">Chodzi o to, że nie będą w stanie utrzymać swych przedsiębiorstw, ponieważ istnienie limitów nie pozwoli im na utrzymanie pewnych grup zawodowych, których koszt pracy jest bardzo wysoki.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KrzysztofRączka">Mam świadomość, że jest już po sprawie. Mówię o niej jednak z myślą o przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławWiśniewski">Mam dla pana duży szacunek, ale jeżeli wchodzi się do dyskusji z pewnym tematem po zakończeniu nad nim prac, a nie czyta się tego, co Komisja przyjęła, wówczas jest to źle. Proszę bowiem zwrócić uwagę na przepis zawarty w art. 139, gdzie stwierdza się, m.in. „oraz dla wykonywania prac koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności”. Pan podał przykład dotyczący pracy w LOT, natomiast cytowany przeze mnie przepis pozwala uwzględnić wielorakie możliwości - jeżeli dobrze będzie on interpretowany.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławWiśniewski">Rozumiem, że pan ma duży szacunek dla naszej dość intensywnej pracy, ale wracanie do spraw już rozstrzygniętych zakłóca prace Komisji. Dlatego też proszę prezydium Komisji, abyśmy prowadzili prace zgodnie z ustalonym trybem, ponieważ niedługo zaczną się posiedzenia innych komisji i znowu zabraknie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WitMajewski">Udzieliłem głosu panu doktorowi wyjątkowo. Chodziło o to, żebyśmy nie przeoczyli pewnych ważnych spraw. Sądzę, że na tle dotychczasowych wystąpień nikt z posłów nie chce wracać do spraw, którymi zajmowaliśmy się poprzednio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Chcę tylko przypomnieć, że w tej sprawie został złożony wniosek mniejszości. Wobec tego sprawa zostaje otwarta, z tym zastrzeżeniem, że ostateczną decyzję podejmie Sejm w pełnym składzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitMajewski">Przystępujemy do realizacji przyjętego porządku obrad. Wczoraj zakończyliśmy posiedzenie na str. 16 projektu. Proszę posła Cezarego Miżejewskiego o przedstawienie treści do art. 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#CezaryMiżejewski">Nie będziemy obecnie omawiać art. 17, ponieważ - de facto - stanowi on część wniosku mniejszości zgłoszonego przez poseł Skowrońską-Łuczyńską. Gdyby wniosek uzyskał poparcie większości członków Komisji, wejdzie on automatycznie do projektu jako art. 17. We wniosku chodziło o tych pracowników, którzy na mocy art. 129 mieli 40-godzinny wymiar czasu pracy oraz że zachowują oni ten wymiar. W związku z tym proponuję przejść do następnego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitMajewski">Wniosek będzie więc zawarty we wnioskach mniejszości, natomiast proszę Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu o opuszczenie tego artykułu w zasadniczym sprawozdaniu. W związku z tym, ulegnie zmianie numeracja artykułów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 18 stwierdza, że: „Przepisy wykonawcze wydane przed dniem wejścia w życie ustawy na podstawie art. 129 2 Kodeksu pracy zachowują moc do czasu wprowadzenia dla pracowników, których te przepisy dotyczą i w zakresie przedmiotu w nich normowanego, postanowień układu zbiorowego lub innych przepisów prawa pracy ustalających normy ich czasu pracy; nie dotyczy to rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 1988 r. w sprawie czasu pracy w zakładach pracy (Dz. U. z 1991 r. nr 117, poz. 511; z 1992 r. nr 102, poz. 518; z 1993 r. nr 132, poz. 632 oraz z 1994 r. nr 140, poz. 768)”.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#CezaryMiżejewski">W tym przypadku chodzi o pewne zastrzeżenie w stosunku do niektórych grup pracowników. Na mocy owego art. 129 2 mieli oni jeszcze krótszy wymiar czasu niż pozostali pracownicy. O ile dobrze pamiętam, przepis ten dotyczył górników, których wymiar czasu pracy wynosił 37,5 godz., trenerów oraz jeszcze jednej grupy zawodowej. Przepis zawarty w art. 18 stanowi zatem, że do czasu unormowania tej sprawy w nowym układzie zbiorowym, ten wymiar czasu zachowuje moc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do tego przepisu? Jeżeli nie zostały zgłoszone uwagi, przyjmuję, że art. 18 projektu został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CezaryMiżejewski">Kolejny, art. 19 posiada dwa warianty. Jest to przepis przejściowy, wprowadzający pewien okres karencyjny dla wejścia nowych przepisów o czasie pracy dla pracowników transportu samochodowego i komunikacji samochodowej. Rząd wprowadził ten projekt przepisu na wniosek ministra transportu i gospodarki morskiej. Chodzi o to, żeby zostawić czas - tej właśnie grupie zawodowej - na dostosowanie się do zmienionych warunków. Dokładnie chodziło o PKS, który miałby szansę dostosowania się do nowego wymiaru czasu pracy. Komisja uznała celowość zachowania owego okresu dostosowawczego. Pytanie dotyczyło kwestii, jak długi powinien być ten okres. Stąd wynikła dwuwariantowość, o czym mówiłem na początku. W pierwszym ujęciu mówi się o dwóch latach, w drugim - o jednym roku karencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławWiśniewski">Mam pytanie. Czy w art. 19 nie ma błędu maszynowego, polegającego na wstawieniu cyfry 42, zamiast 40? Wymiar kodeksowy wynosi 40 godzin pracy w tygodniu. W związku z tym proszę o poprawienie tekstu i wpisanie jako normy tygodniowego czasu pracy w wymiarze 40 godzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WitMajewski">Czy są jeszcze inne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofRączka">Proponuję włączyć do tego wykazu także komunikację i transport lotniczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewCieślak">Chcę nawiązać do sprawy 42-godzinnej normy pracy w projekcie art. 19. Zostały wpisane 42 godziny, ponieważ taki stan obowiązuje obecnie. Chodzi o to, aby taki stan został utrzymany przez dwa lata, jak to sformułowano w przedstawieniu rządowym, albo przez dwa lata, jak to proponuje podkomisja. Generalnie chodziło o to, aby nie przechodzić od razu na krótszy czas pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WitMajewski">Czy to był błąd, czy też świadomy zamysł ustawodawcy, aby utrzymać tę normę przez rok na dotychczasowym poziomie? Jaką opinię w tej sprawie wyraża przewodniczący podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#CezaryMiżejewski">W pierwotnym założeniu rządowym była mowa o 12 godzinach na dobę oraz o 42 godzinach tygodniowo. Natomiast po zmianach dokonanych w Komisji, normą podstawową jest 40 godzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WitMajewski">Mam pytanie do przedstawicieli rządu i ekspertów. Czy w związku z przyjętą przez Komisję treścią art. 139, w rozważanym obecnie art. 19 nie powinien być jednak uwzględniony zapis: „w transporcie i komunikacji”? Mam na myśli również jednolitość terminologii w projekcie ustawy. W tymże artykule użyto bowiem sformułowania: „w transporcie samochodowym i komunikacji samochodowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Według mnie, sformułowanie jest poprawne. Ogólna norma tego równorzędnego czasu pracy wynosi bowiem 12 godzin na dobę. Jest ona zmniejszana do 10 godzin jedynie dla kierowców w transporcie samochodowym i komunikacji samochodowej. Norma 10 godzin byłaby utrzymana przez rok lub dwa, w zależności od decyzji Sejmu, który rozważy wariantowe ujęcie tej kwestii w przedstawionym przez Komisję projekcie. Po tym okresie owa norma zostanie zrównana z normą obowiązującą powszechnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WitMajewski">Zatem należy rozumieć, że nie wprowadzamy zmian polegających na dopisywaniu sformułowań o komunikacji lotniczej i innych. Poza tym w art. 19 pozostaje zapis o 42 godzinach. Czy tak?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Liczne głosy z sali:...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewCieślak">Przepis sformułowany w art. 19 jest przepisem przejściowym. Dlatego też zawiera takie, a nie inne normy czasowe. Użyto ich całkowicie świadomie. Natomiast w przyszłości dzień pracy kierowców nie będzie mógł trwać dłużej niż 10 godzin na dobę, przy czym należy pamiętać także o koniecznych przerwach w ich pracy. W tej sprawie musimy pozostawać w zgodzie z ustawodawstwem międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ZbigniewCieślak">W tym przepisie chodziło o umożliwienie - głównie przedsiębiorstwu PKS - dostosowania się do zmian w Kodeksie pracy. Należy bowiem mieć na uwadze, że proces dostosowawczy w PKS będzie wymagał znacznych nakładów finansowych, związanych przede wszystkim z koniecznością zatrudnienia większej liczby pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WitMajewski">Panie dyrektorze. Rząd wychodził z normą 42 godzin w tygodniu, natomiast Komisja przyjęła normę 40-godzinną. W związku z tym powstaje wątpliwość, czy owa przejściowość ma dotyczyć również tygodnia 42-godzinnego? Chodzi o to, że w konsekwencji, jedna grupa zawodowa jest jakby inaczej rozliczana. Proszę zastanowić się, czy kierowcy wybaczą nam taką decyzję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławWiśniewski">Mam zatem pytanie do pana dyrektora. W takim razie, jaka norma będzie obowiązywać w transporcie i komunikacji lotniczej, morskiej i - w ogóle - w innych gałęziach transportu? Czy chodzi o to, że dyskryminujemy w ten sposób komunikację samochodową na rok lub dwa? Przecież norma kodeksowa została przyjęta na 40 godzin i powinna obejmować wszystkie grupy. Natomiast szczegółowe regulacje, dotyczące wyższej normy czasu, będą zawierały zakładowe umowy zbiorowe lub też zbiorowe układy pracy. Proszę mieć na uwadze, że tworzymy prawo, dotykające wszystkie środowiska zawodowe w sferze prywatnej, państwowej, samorządowej itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WitMajewski">Zanim odpowie pan dyrektor Cieślak, proszę o wypowiedź pana prof. W. Sanetrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WalerianSanetra">Chcę przypomnieć, że Komisja uchwaliła przepis, rozumiany jako podstawowa zasada prawa pracy, że jakakolwiek dyskryminacja w stosunkach pracy jest zabroniona. Dotyczy to także ustawodawcy, który sam nałożył na siebie ten obowiązek. W omawianym właśnie konkretnym przypadku, mógłby powstać zarzut dyskryminacji pewnej grupy zawodowej. Dyskryminacja wynikałaby nie z racji płci, niesprawności itp., lecz z powodu rodzaju środka transportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że jest pan profesor za utrzymaniem normy 40 godzin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WalerianSanetra">Musimy sobie zdawać sprawę, że przez utrzymanie proponowanej 42-godzinnej normy będziemy dyskryminować jedną grupę pracowników. Dodam, że bez jakiegoś poważnego uzasadnienia. Oczywiście dyferencjacja czasu pracy jest zjawiskiem zrozumiałym i musi ona mieć miejsce. Jednak wprowadzanie różnic wymaga przedstawienia bardzo mocnych argumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewCieślak">Po wypowiedzi prof. W. Sanetry mogę jedynie powtórzyć, że w tym przepisie chodziło (głównie ministrowi transportu i gospodarki morskiej) o utrzymanie status quo przez trzy lata, a więc dłużej, niż ujęto to w poselskim projekcie przepisu. Być może, Komisja zdecyduje, że zostanie wpisana norma 40 godzin. Wówczas sens tej normy sprowadzi się do tego, że kierowcy będą musieli pracować nie 10, lecz 12 godzin na dobę. W tej sytuacji, mam - po prostu - wątpliwości, czy takie rozwiązanie odpowiada intencjom rządu i ministra transportu i gospodarki morskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że w opinii podkomisji chodzi o 40 godzin, co powinno być zapisane w art. 19. Czy ktoś z członków Komisji przedstawia propozycję, aby w dotychczasowych wariantach (lub też w nowym wariancie) wpisać normę 42 godzin? Czy jest taki wniosek poselski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Tak. Zgłaszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WitMajewski">W jednym, czy w obu wariantach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">W jednym i w drugim. Natomiast Komisja rozstrzygnie sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WitMajewski">W tej sytuacji przystąpimy do głosowania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławWiśniewski">Nie twórzmy prawa, które stanie się przyczyną konfliktów. Przecież na tym tle powstaną pewne konflikty z tą grupą zawodową, która będzie miała prawo zaskarżyć Kodeks pracy do Trybunału Konstytucyjnego. Mamy bowiem tutaj do czynienia z naruszeniem podstawowej zasady konstytucyjnej, zasady równości obywateli wobec prawa.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#StanisławWiśniewski">Proszę zatem panią poseł o wycofanie swego wniosku, abyśmy nie tworzyli ułomnego prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Jeszcze wczoraj, Komisja zadecydowała zupełnie odwrotnie. Dopuszczono bowiem możliwość pracy w sobotę w zakładach, w których obowiązują układy zbiorowe pracy. Tym samym dyskryminowano pracodawców mniejszych zakładów pracy, gdzie nie działają związki zawodowe (chociaż akurat oni nie mają na to wpływu). Dyskryminacja działa więc w obydwie strony, a Komisja dopuściła się już łamania owej zasady równości...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MieczysławPiecka">Bardzo proszę - panie przewodniczący - abyśmy byli bardziej pryncypialni w swoim postępowaniu. Słusznie bądź niesłusznie, przegłosowaliśmy 40-godzinny tydzień pracy. Dlatego dalsze rozwiązania Komisji powinny być dostosowane do tamtej decyzji. Jeżeli stanie się inaczej, że Sejm nie przyjmie tej zmiany i skieruje projekt ponownie do Komisji wraz z decyzją, że tydzień pracy ma liczyć 42 godziny, wówczas pozostałe rozwiązania będziemy dostosowywali do tej właśnie normy.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MieczysławPiecka">Nie chodzi zatem o to, abyśmy przy każdej okazji przyjmowali jakieś głośne myślenie do różnych norm. Mówiąc inaczej, nie dopuszczajmy, aby wprowadzać do projektu ustawy różne dawne rozwiązania, tyle że innymi drzwiami.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#MieczysławPiecka">Zdajmy więc sobie sprawę, że niektórzy nie panują nad sytuacją i nie wiedzą jednocześnie o wcześniejszych decyzjach Komisji. W takiej sytuacji byłoby lepiej, aby nie podejmowali dyskusji albo niech zachowają pewną skromność i nie podejmują spraw, które uprzednio zostały przegłosowane. W innym przypadku, nie rozumiem, jak oni traktują stanowisko Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanRulewski">Jak rozumiem, istotą tego przejściowego przepisu, zwłaszcza w wersji ministra transportu i gospodarki morskiej, było raczej wydłużenie czasu pracy kierowców samochodów do 12 godzin na dobę. Obstaję przy takim rozwiązaniu. Natomiast kwestia okresu rozliczeniowego jest tylko sprawą pochodną - chociaż mającą pewien wpływ na czas trwania pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WitMajewski">Uważam, że wniosek dotyczący zachowania normy 42-godzinnej może być wprowadzony przez panią poseł do wniosków mniejszości. Sądzę też, że wycofa się pani z wniosku o wprowadzenie takiego zapisu jako wniosku całej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WitMajewski">Wprawdzie zasada równości wszystkich wobec prawa musi być przestrzegana, jednak nie wprowadzamy w tym przypadku rozwiązania łamiącego tę zasadę w ogólności. Chodzi bowiem o czasowe obowiązywanie przepisu o charakterze przejściowym, co stanowi wyjątek od reguły, a nie świadome łamanie zasad prawa. Chcę dodać, że tego rodzaju wyjątki nie muszą być sprzeczne z zasadą, jeżeli są ograniczone w czasie.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WitMajewski">W tej sytuacji rozumiem, że pani poseł umieści swój wniosek wśród wniosków mniejszości. Natomiast w projekcie umieszczamy zapis Komisji o 40-godzinnym wymiarze pracy w tygodniu. Wobec braku wniosku o przegłosowanie sprawy tych dwóch punktów widzenia, nie widzę potrzeby głosowania tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#WitMajewski">Przyjmujemy zatem zapis: „40 godzin” w obu wariantach.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#WitMajewski">Rozstrzygnięcia Komisji wymaga natomiast sprawa czasu trwania owego okresu przystosowawczego związanego z 12-godzinnym dniem pracy. Czy ma on trwać rok, czy też dwa lata? Mam pytanie do przedstawicieli rządu. Jakie stanowisko w tej sprawie prezentuje rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewCieślak">W tej kwestii należałoby wrócić do historii prac nad projektem nowelizacji ustawy. Wpisanie do projektu rządowego owego dwuletniego okresu przystosowawczego wynikało stąd, że minister transportu i gospodarki morskiej bardzo mocno nalegał, aby karencja wynosiła trzy lata. Jednocześnie minister pracy i polityki socjalnej godził się na zachowanie, co najwyżej, okresu jednorocznego. Do kompromisu doszło więc niejako w pół drogi. Dlatego też projekt rządowy określa ów okres karencji na dwa lata. Dodam, że okres rozliczeniowy trwa właśnie dwa pełne lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że wszyscy posłowie...Przepraszam, głos zabierze poseł Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławWiśniewski">Z uwagi że jest zamiar zgłoszenia wniosku mniejszości, bardzo proszę o przegłosowanie art. 19, w którym będzie mowa o 40-godzinnym wymiarze czasu pracy. Może bowiem zdarzyć się, że ktoś czytając protokół, może wnieść pretensje, iż przy zapowiedzi wniosku mniejszości, nie przeprowadziliśmy głosowania nad całością artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WitMajewski">Przypomnę, panie pośle, że wniosek mniejszości w sprawie utrzymania 42-godzinnego tygodnia pracy został już dawno złożony i przegłosowany. Natomiast gdybyśmy obecnie przyjęli w tym miejscu inaczej, sytuacja wyglądałaby odwrotnie. Wpisanie w tym miejscu normy 40-godzinnej byłoby niezrozumiałe. Może być tam mowa tylko o 42-godzinnym wymiarze czasu pracy tygodniowo, ponieważ w innym przypadku kierowcy byliby uprzywilejowani w stosunku do innych grup zawodowych. Dlatego też we wniosku mniejszości nie może być innego zapisu niż owe 42 godziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławWiśniewski">Dlatego rozumiem, że wpisane w projekcie art. 19 owe 42 godziny, uważamy za błąd maszynowy.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławWiśniewski">Jak to - nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WitMajewski">Tak jest. Proponuję poprawienie zapisu w art. 19 na: „40” godzin, natomiast zwracam uwagę, że wariantowość dotyczy czasu trwania okresu karencyjnego. W jednym wariancie chodzi o rok, w drugim - o dwa lata. Wobec tego proponuję przegłosowanie wariantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, proszę o wpisanie do protokołu posiedzenia Komisji, że był to błąd maszynowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WitMajewski">Oczywiście. Przyjmujemy 40-godzinną normę w obu wariantach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#CezaryMiżejewski">Chcę zwrócić uwagę, że pracujemy na tekście roboczym. Na przykład został tutaj pozostawiony art. 17 - o czym mówiliśmy - tak jak gdyby obowiązywała norma 42-godzinna. Znajduje się tutaj również art. 21, który decyzją Komisji został przecież skreślony. Dopiero po zakończeniu naszej pracy, Biuro Legislacyjne KS opracuje tekst jednolity.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WitMajewski">Przystępujemy zatem do rozstrzygnięcia dotyczącego obydwu wariantów.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WitMajewski">Kto jest za wariantem I, który stanowi, że ów okres karencyjny wynosi dwa lata?</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WitMajewski">Kto z członków Komisji opowiada się za wariantem II, w którym mowa o jednym roku, jako okresie przejściowym?</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że przy dwóch zwolennikach wariantu I i 8 posłach popierających wariant II, Komisja rozstrzygnęła, że w sprawozdaniu przyjęła wariant II. Informuję, że zwolennicy wariantu I mogą zgłosić na piśmie wniosek mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#WitMajewski">Przechodzimy do kolejnego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 20 brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#CezaryMiżejewski">„Przepisy wykonawcze wydane przed dniem wejścia w życie ustawy na podstawie art. 130 2 Kodeksu pracy zachowują moc po wejściu w życie ustawy, nie dłużej jednak niż do upływu 3 lat od dnia wejścia w życie ustawy, chyba że wcześniej ustaną warunki uzasadniające stosowanie wobec pracowników, których te przepisy dotyczą, skróconego czasu pracy”.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#CezaryMiżejewski">Podczas dyskusji na posiedzeniach podkomisji powstał spór dotyczący propozycji strony rządowej o zachowaniu w mocy tych przepisów przez 3 lata. Istota sprawy polega na tym, że przepisy dotyczące warunków szkodliwych wygasną wtedy, kiedy wejdą w życie układy zbiorowe, które rozstrzygną sprawę w ten lub inny sposób. Strona rządowa uważała, że trzy lata stanowią taki okres, w którym układy zbiorowe powinny być zawarte.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#CezaryMiżejewski">Sądzę, że w dyskusji można zastanowić się nad sformułowaniem, które zastąpi zaproponowane trzy lata, a brzmiącym np.: „nie dłużej, jak do zawarcia układu zbiorowego”. Nie mówię o konkretnym sformułowaniu, raczej głośno myślę o pewnej koncepcji rozwiązania sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławWiśniewski">Chcę złożyć wniosek formalny o zmianę treści omawianego artykułu. Chodzi o to, aby po wyrazach: „po wejściu w życie ustawy...” dodać sformułowanie: „do czasu wprowadzenia dla pracowników, których te przepisy dotyczą i w zakresie przedmiotu w nich normowanego postanowień układu zbiorowego pracy lub innych przepisów prawa pracy, chyba że wcześniej ustaną warunki uzasadniające stosowanie wobec pracowników, których te przepisy dotyczą, skróconego czasu pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WitMajewski">Proszę bardzo o przedstawienie wniosku na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyKowalski">Chcę przypomnieć, że w art. 130 2 przyjęliśmy rozwiązanie, które brzmi następująco: „...objętych skróconym czasem pracy na czas trwania warunków szkodliwych, uciążliwych lub szczególnie szkodliwych dla zdrowia, określa się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy”. Oznacza to, że sprawa nie wiąże się jedynie z układem zbiorowym, ale również z regulaminami. Wymieniony w artykule trzyletni okres jest zatem dość długi.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JerzyKowalski">Chcę jednak wytłumaczyć, dlaczego proponowaliśmy taki właśnie okres. Chodzi o to, że nie możemy zgodzić się na przepis otwarty czasowo. Przy takim ujęciu owe sześć przepisów wykonawczych do ustawy jest wiecznie żywych, Chcę zwrócić uwagę, że w ministerstwie nie mamy żadnych informacji statystycznych bądź danych innego rodzaju o około 120 tysiącach osób (a takiej liczby dotyczy ten przepis), które i kiedy będą miały sfinalizowane uregulowania tej kwestii w układach zbiorowych lub regulaminach.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JerzyKowalski">Nie mamy też możliwości otrzymania takiego sygnału i zgromadzenia kompletnej informacji. Inaczej mówiąc, minister pracy i polityki socjalnej nie będzie mógł wystąpić do Rady Ministrów lub do ministra przemysłu i handlu z wnioskiem o uchylenie dyskutowanego przepisu. Tworząc zatem proponowaną tutaj regulację prawną powodujemy, że przepisy wydane na podstawie art. 130 starego Kodeksu pracy będą zawsze aktualne i obowiązujące, a ministerstwo nie będzie w stanie ich uchylić. Stwarza to pewien nieporządek prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławWiśniewski">Rozumiem pańskie obawy, ale przecież działają różne instytucje, które będą wiedziały, co się dzieje w tym obszarze. Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej rejestruje branżowe układy pracy. Państwowa Inspekcja Pracy jest instytucją rejestrującą zakładowe umowy zbiorowe pracy. Jeśli obecnie określimy w ustawie okres trzyletni, to nie zagwarantuje mi pan dzisiaj, że w ciągu najbliższych trzech lat po wejściu Kodeksu pracy w życie, zostaną zawarte branżowe układy zbiorowe pracy. Będę wielkim optymistą, stwierdzając obecnie, że - być może - uda się w najbliższym dziesięcioleciu zawrzeć układy branżowe dla poszczególnych gałęzi przemysłu, zawodów. Proces zawierania zakładowych umów zbiorowych będzie - być może - szybszy, ale nie wyczerpuje to problemów.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#StanisławWiśniewski">Oczekuje pan jakby, że bez zapewnienia mechanizmu, który stwarzałby możliwość usunięcia z zakładów pracy uciążliwych i szkodliwych warunków pracy, pracownicy zostaną pozbawieni należnych im praw. Dlatego też wnoszę - w sposób formalny - o zmianę treści proponowanej w projekcie przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WitMajewski">Proszę o treść przepisu na piśmie, ponieważ chcemy mieć jasność, nad czym będziemy głosować.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WitMajewski">Czy ktoś z członków Komisji chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MieczysławPiecka">Nie bardzo zrozumiałem istotę wniosku posła Wiśniewskiego, dlatego chcę zaproponować swój sposób myślenia. Proponuję pozostawić bez zmian początek przepisu do pierwszego przecinka, a następnie dodać: „do czasu zawarcia układu zbiorowego lub regulaminu pracy, nie dłużej jednak niż do upływu dwóch lat od dnia wejścia ustawy w życie”. Dalej tekst pozostaje bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WitMajewski">Proszę również o przekazanie wniosku na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WitMajewski">Czy ktoś z posłów Komisji chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę przypomnieć, że układ zbiorowy pracy dla górnictwa był negocjowany prawie dwa lata. Nie wszystkie grupy zawodowe mogą sobie pozwolić na zapewnienie sobie wystarczającej grupy ekspertów, którzy mogliby wykonać takie zadanie równie szybko i poprawnie. Takich grup jest przecież wiele. Dlatego proponowana granica dwóch lat jest zbyt krótka - także dla zawarcia układów branżowych. Niemal na palcach można określić ich liczbę - jeżeli mamy na myśli układy zbiorowe opracowane odpowiedzialnie, dokładnie, do końca.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#EwaTomaszewska">Z tych względów boję się wprowadzenia owej granicy. Taki przepis nie daje szansy wynegocjowania układu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanRulewski">Uważam że przepis jest trafny, jednakże powstał w okresie, kiedy zbyt mocno wierzono w układy zbiorowe lub regulaminy pracy. Dlatego proponuję wydłużyć okres przejściowy z trzech do pięciu lat. Poza tym proponuję nie wpisywać formuły o układach i regulaminach pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WitMajewski">Jeżeli wniosek prowadzi do zmian zapisu artykułu, proszę również o dostarczenie wniosku do prezydium na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyKowalski">Chcę przypomnieć, że podczas uchwalania art. 130 miała miejsce bardzo burzliwa dyskusja. W jej wyniku, w przepisie umieszczono nie tylko branżowe i zakładowe układy zbiorowe, ale też regulaminy. Regulaminy wpisano właśnie dlatego, żeby w firmach, w których zawarcie układu zbiorowego nie jest możliwe, wprowadzić takie rozwiązanie do regulaminu. Chcę również dodać, że regulaminy są obowiązkowe wszędzie tam, gdzie firma zatrudnia pięciu pracowników.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzyKowalski">W tej sytuacji uważam, że określenie terminu dwóch lat na opracowanie regulaminu jako obowiązku prawnego jest wystarczające, a okres dość długi. Kwestia, o której mówimy jest regulowana w regulaminie. Dlatego chcę podkreślić, że nie ma niebezpieczeństwa, iż nie znajdzie się ona w układzie zbiorowym z tego względu, że układ taki nie został zawarty w ustawowym terminie dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JerzyKowalski">W odpowiedzi na wątpliwości posła Wiśniewskiego chcę zauważyć, że nie bardzo sobie wyobrażam, aby minister pracy mógł zwracać się z prośbą do społecznych inspektorów pracy w zakładach o informację dotyczącą, ilu pracowników z danej firmy uzyskało uprawnienia na mocy regulaminu, a nie na mocy obowiązującego przepisu, wydanego na podstawie art. 130 ustawy. Jest to mechanizm - po prostu - niewykonalny.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JerzyKowalski">Jeżeli nie chcemy, aby nadal funkcjonowały przepisy, które są krytykowane, powinniśmy dążyć do ich zmiany. Przepisy, o których mowa, wprowadziły nierówność podmiotów. Wskazują one imiennie, jaka grupa pracowników w konkretnym zakładzie ma skrócony czas pracy, a w innym zakładzie - nie ma. Są one krytykowane również przez ekspertów prawa pracy z różnych instytutów - o czym mówiłem poprzednio. Dysponuję dziesiątkami listów, gdzie zarzuty o nierównoprawnym traktowaniu pracowników są jednym z wielu kierunków krytyki. Zawierają one również postulaty, które mogłyby prowadzić do zmiany sytuacji. Jest w nich np. mowa, że lepszym rozwiązaniem jest organizacja przerw w czasie pracy niż stosowanie skróconego czasu pracy dla osób, których wydatek energetyczny wynosi 2000 kilokalorii itp.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JerzyKowalski">Kwestie te mają określać regulaminy, a nie układy zbiorowe. Dlatego nie ma w tej kwestii żadnych zagrożeń. Natomiast umieszczenie w projekcie otwartej przestrzeni czasowej na rozwiązanie tej sprawy jest dla nie do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WitMajewski">Zostały przedstawione wnioski posłów: S. Wiśniewskiego i J. Rulewskiego. Chcę zapytać, czy poseł Piecka zamierza przedstawić swój wniosek? Jeżeli tak, to proszę o tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławWiśniewski">Być może, że przejęzyczyłem się w swojej wypowiedzi, ale nie chodziło mi o społeczną inspekcję pracy, lecz o Państwową Inspekcję Pracy. Ta instytucja ma obowiązek rejestracji zakładowych i branżowych układów zbiorowych pracy.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#StanisławWiśniewski">Panie dyrektorze, proszę nie mówić, że otrzymuje pan sterty listów krytycznych od pracowników, którzy z tego przywileju nie korzystają. Powiem wprost - związki zawodowe także opowiadają się za skasowaniem tego przywileju. Może to się jednak stać dopiero wtedy, kiedy warunki pracy nie będą powodowały uszczerbku zdrowia pracowników, którzy w tych warunkach funkcjonują. Jest pan zbyt dobrym fachowcem, żeby nie wiedzieć, że tego rodzaju przywileje funkcjonują nie tylko w Polsce, ale również w wielu krajach dysponujących nowoczesną technologią. Jeśli pan nie wierzy, podam przykłady z literatury fachowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofRączka">Wydaje mi się, że jeden argument powinien być przesądzający dla wyboru rozwiązania. Czy po uchwaleniu wersji bez terminu końcowego, będziemy mieli w przyszłości do czynienia ze stałością stanu prawnego? Otóż - nie. Jeżeli taki termin nie zostanie oznaczony, takiej pewności nie będzie. W końcu nie będzie wiadomo, czy dany akt prawny ma obowiązywać, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#KrzysztofRączka">Odwoływanie się do rejestracji prowadzonej przez Państwową Inspekcję pracy jest o tyle słabym argumentem, że należy przewidywać, że w najbliższym czasie będą w Polsce przeważać zakładowe układy zbiorowe pracy. Tych zaś będzie tak wiele, że mało prawdopodobne jest, aby ktoś mógł nad tym zapanować i prowadzić - choćby wyrywkową - analizę wprowadzonych układów, pod interesującym nas kątem. Państwowa Inspekcja Pracy zwracała wielokrotnie uwagę, że w ostatnim czasie nakłada się na nią coraz więcej obowiązków. Przy obecnym stanie kadrowym nie jest - i nie będzie - w stanie wywiązać się.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#KrzysztofRączka">Dlatego odwoływanie się do analiz prowadzonych przez ministra pracy i polityki socjalnej lub przez Państwową Inspekcję Pracy nie osłabia zasadniczego argumentu, że brak określenia w ustawie jakiegoś ostatecznego terminu będzie sprzyjał niepewności obrotu prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#StanisławWiśniewski">Chcę wyrazić zdziwienie, że właśnie pan twierdził na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw Kodeksu pracy, iż tworzymy pewne prawo, które - jak wynika z pańskiej wypowiedzi - wymknie się spod kontroli instytucji, na które został nałożony obowiązek kontroli wdrażania i funkcjonowania norm prawnych. Nie mogę zatem przyjąć pańskiej wypowiedzi jako zasadnej.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#StanisławWiśniewski">Ustawodawca nałożył na ministra pracy i polityki socjalnej obowiązek, co do układów zbiorowych, branżowych, a więc ogólnopaństwowych. Na Państwową Inspekcję Pracy ustawodawca nałożył obowiązek rejestracji i kontroli wykonywania zakładowych umów zbiorowych pracy. Jeżeli zatem ustawodawca nałożył takie obowiązki na ministra lub Państwową Inspekcję Pracy, to przecież po to jest Sejm, aby rozliczać ich z wykonania nałożonych obowiązków. Natomiast proszę z góry nie podważać, czy są oni zdolni wywiązać się z tych obowiązków, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AnnaHintz">Układy zbiorowe są rejestrowane. Dlatego nie sądzę, żeby zaistniały trudności, w których zakładach wprowadzono skrócony czas pracy. Obecnie dysponujemy analizą skrótową, natomiast na koniec roku poprosimy o pełną analizę treści zarejestrowanych układów. Będzie ona zawierała informacje, w których układach wprowadzono korzystniejsze regulacje niż przewidują to obowiązujące przepisy. Obecnie do wyjątków należą zakłady, które wypłacają lepsze wynagrodzenie za czas pracy niż przewiduje ustawa. Dodam, że tylko w tym zakresie poszły też korzystniejsze rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#AnnaHintz">W pełnej analizie układów, o którą poprosimy, zawarte będą informacje, w ilu zakładach przewidziano skrócony czas pracy w określonym przedziale czasowym i na jakich warunkach został on wprowadzony. Uważam, że niewątpliwie otrzymamy taką informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WitMajewski">Dotychczasowe propozycje dotyczące okresu obowiązywania przepisu mówią o dwu, trzech i pięciu latach. Poseł Wiśniewski zaproponował, aby nie oznaczać ściśle tego terminu, aby zachował on moc - bezterminowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StanisławWiśniewski">Proponuję, aby przewodniczący był łaskaw odczytać cały mój projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WitMajewski">Właśnie do tego zmierzam. Dlatego odczytam najpierw wniosek posła Wiśniewskiego, dotyczący bezterminowości, a następnie zarządzę głosowanie, aby Komisja rozstrzygnęła, czy przyjmuje bezterminowość, czy rozwiązania terminowe. Jeżeli Komisja rozstrzygnie, że chodzi o rozwiązania terminowe, będziemy z kolei wybierali wśród propozycji, gdzie długość tego okresu została oznaczona na dwa, trzy i pięć lat.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WitMajewski">Poseł Wiśniewski proponuje następujące brzmienie przepisu:</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#WitMajewski">„W przepisach wykonawczych, wydanych przed dniem wejścia w życie ustawy, przepisy art. 130 2 Kodeksu pracy zachowują moc po wejściu w życie ustawy do czasu wprowadzenia dla pracowników, których te przepisy dotyczą układu zbiorowego pracy lub innych przepisów prawa pracy, chyba że wcześniej ustaną warunki ustawowe uzasadniające stosowanie wobec pracowników, których one dotyczą, skróconego czasu pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#StanisławWiśniewski">Wyraz „ustawowe” powinien być wykreślony, ponieważ jest to błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WitMajewski">Tak, wykreślamy z propozycji. Przechodzimy do podjęcia decyzji, czy jesteśmy za przyjęciem okresu otwartego, czy też za propozycjami, gdzie termin został oznaczony w latach.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WitMajewski">Kto z członków Komisji jest za...Głos ma dyrektor J. Kowalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JerzyKowalski">Mam pytanie do pani dyrektor A. Hintz, ponieważ tak ochoczo zgodziła się na analizy. Czy Państwowa Inspekcja Pracy odpowie również, w ilu regulaminach jest zawarta ta materia? Chodzi o to, że jeżeli nawet jeden pracownik spośród owych 120 tys. będzie miał takie uprawnienie, utrzymane na podstawie dawnych przepisów, wówczas przepis ten będzie ciągle aktualny.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JerzyKowalski">Drugie pytanie chcę skierować do Biura Legislacyjnego KS. Czy - w ogóle - jest możliwa taka konstrukcja prawna, że przepis będzie funkcjonował w nieskończoność i nie będzie właściwie żadnego sygnału zwrotnego dla jego realizatora o uchylenie przepisu wykonawczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WitMajewski">W tym momencie kwestie podniesione w wypowiedzi dyrektora Kowalskiego mają charakter marginesowy. Przystępujemy natomiast do rozstrzygnięcia zasadniczej sprawy, jaką jest określenie terminowości lub bezterminowości obowiązywania przepisu. Proszę, aby nie przeszkadzać w dyskusji. Udzielam jednak głosu dyrektorowi Cieślakowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#ZbigniewCieślak">Przed głosowaniem chcę wyjaśnić pewne nieporozumienie, które dotyczy obowiązku rejestrowania układów zbiorowych pracy.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#ZbigniewCieślak">Obowiązek rejestracji, spoczywający na ministrze pracy oraz na 17 okręgowych inspektoratach pracy, polega na sprawdzaniu: czy układy zbiorowe zostały zawarte zgodnie z obowiązującą procedurą, czy podmioty, które zawarły układ, są do tego upoważnione oraz - po trzecie - czy treść nie jest przypadkiem mniej korzystna od przepisów powszechnie obowiązujących.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#ZbigniewCieślak">Nie istnieje natomiast żaden przepis, który w jakiejkolwiek postaci dawałby ministrowi pracy możliwość kontrolowania i nadzoru stosowania przepisów prawa pracy. W polskim systemie prawa takie uprawnienie przysługuje wyłącznie Państwowej Inspekcji Pracy i zostało określone w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy. Zatem minister pracy naprawdę nie jest organem, który może kontrolować przestrzeganie przepisów prawa pracy w umowach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WitMajewski">Na obecnym etapie obrad proponuję jednak nie wracać do spraw, dotyczących kompetencji różnych instytucji w zakresie zawierania układów zbiorowych. To są naprawdę inne problemy. Komisja musi rozstrzygnąć obecnie przepis przejściowy i bardzo proszę skoncentrować swoją uwagę na rozstrzygnięciu tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#WitMajewski">Powtarzam raz jeszcze: w pierwszym głosowaniu rozstrzygniemy, czy przepis będzie miał charakter formuły terminowej, czy ma być bezterminowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#StanisławWiśniewski">Mój wniosek formalny był pierwszy. Dlatego proszę o przegłosowanie go w pierwszej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WitMajewski">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, żeby art. 20 otrzymał brzmienie w wersji zaproponowanej przez posła Wiśniewskiego? Kto jest za bezterminowym ujęciem przepisu, zechce podnieść rękę. Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WitMajewski">Czterech posłów głosowało za wnioskiem, sześciu było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wniosek zatem upadł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławWiśniewski">Zgłaszam propozycję jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WitMajewski">Obecnie przystąpimy do rozstrzygnięcia Komisji w sprawie terminu obowiązywania przepisu. Zostały zgłoszone trzy warianty. Podkomisja zaproponowała trzy lata, poseł Piecka dwa lata, natomiast pięć lat - poseł Rulewski. Proponuję, abyśmy głosowali indywidualnie, tzn. aby każdy z członków Komisji opowiedział się za jednym z wariantów art. 20.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#CezaryMiżejewski">Może głosujmy po kolei wszystkie wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WitMajewski">Dobrze. Kto jest za tym, aby przepis przejściowy obowiązywał dwa lata, jak proponował poseł Piecka? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WitMajewski">Przy 2 głosach za, 8 przeciw i 1 wstrzymującym się od głosu - wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, aby, zgodnie z propozycją podkomisji, ów okres wynosił trzy lata? Przypomnę, że każdy głosuje nad wnioskiem, niezależnie od stanowiska zajętego w pierwszym głosowaniu (...).</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#WitMajewski">Za wnioskiem opowiedziało się 4 posłów, 3 posłów było przeciwnych, 2 posłów wstrzymało się od głosu. Zatem 2 osoby nie głosowały. Kto nie głosował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StanisławWiśniewski">Głosujmy jeszcze raz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WitMajewski">Jeszcze raz przeliczymy głosy, żeby była pełna jasność.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, żeby okres przejściowy wynosił trzy lata...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławPiecka">Pan przewodniczący odczytał mój wniosek inaczej niż on brzmiał. We wniosku była mowa o dwóch latach.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Podczas głosowania nie prowadzi się dyskusji.)</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#MieczysławPiecka">Zaraz, zaraz. Jeżeli jednak przegłosowuje się wniosek w innej wersji niż został zgłoszony, to jak na to spojrzeć? Głosujemy nad tym, co było w świadomości, czy też nad tym, co zostało napisane odręcznie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WitMajewski">Dopuszczam reasumpcję, ponieważ nie odczytałem wniosku posła Piecki. Można zatem przyjąć, że członkowie Komisji nie byli do końca poinformowani o przedmiocie głosowania. W związku z tym odczytam propozycję:</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WitMajewski">„Przepisy wykonawcze wydane przed dniem wejścia ustawy w życie na podstawie art. 130 2 Kodeksu pracy zachowują moc po wejściu w życie ustawy do czasu zawarcia układu zbiorowego pracy lub regulaminu pracy nie dłużej jednak niż do upływu dwóch lat od dnia wejścia w życie tej ustawy, chyba że wcześniej ustaną warunki uzasadniające stosowanie wobec pracowników, których te przepisy dotyczą, skróconego czasu pracy”.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#WitMajewski">Dokonujemy reasumpcji głosowania.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#WitMajewski">Za wnioskiem głosowało 2 posłów, przeciw - 7 posłów, 2 - posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#WitMajewski">Następnie od nowa głosujemy wszyscy w sprawie propozycji podkomisji, która zgłosiła wniosek - już odczytany - aby okres przejściowy wynosił trzy lata.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#WitMajewski">Kto jest za tą propozycją?</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#WitMajewski">Za wnioskiem głosowało 6 posłów, 5 posłów było przeciwnych, propozycja uzyskała większość. Nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#WitMajewski">W związku z tym, nie będziemy głosować nad trzecią propozycją. Natomiast poseł J. Rulewski ma prawo zgłosić wniosek mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-84.9" who="#WitMajewski">Z kolei przystępujemy do rozpatrzenia art. 21 projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#CezaryMiżejewski">Podkomisja wykreśliła art. 21 ze sprawozdania rządowego, ponieważ tak jak jeden z wcześniejszych artykułów, był on przepisem czysto informacyjnym. Art. 21 stwierdzał, że jeżeli pracownicy mają korzystniejsze uposażenie na podstawie układu zbiorowego niż na mocy Kodeksu pracy, to przysługuje im rozwiązanie korzystniejsze. Właśnie dlatego był to artykuł czysto informacyjny, ponieważ takie rozwiązanie przysługuje pracownikom na mocy przepisów zawartych w Kodeksie pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś z członków Komisji opowiada się za przywróceniem art. 21? Nie widzę. Rozumiem więc, że Komisja zdecydowała o skreśleniu art. 21. W związku z tym, numeracja artykułów ulega zmianie.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WitMajewski">Proszę pana posła Miżejewskiego o przedstawienie art. 22.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 22 utrzymuje moc przepisów z art. 145 Kodeksu pracy przez okres roku od wejścia w życie znowelizowanej ustawy. Treść artykułu dotyczy czasu pracy i wynagrodzenia pracowników zatrudnionych przy pilnowaniu. Chodzi o grupy pracowników zatrudnionych przy pilnowaniu i wynagrodzenia ich za godziny nadliczbowe, co normują odrębne przepisy wykonawcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WitMajewski">Czy w tej kwestii są inne propozycje? Nie widzę. Rozumiem, że Komisja zamierza przyjąć sformułowanie akceptowane przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WitMajewski">Głos zabierze poseł Rulewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JanRulewski">Mam pytanie. Proponowany przepis może prowadzić do konfliktów, ponieważ we wcześniejszym głosowaniu skreśliliśmy korzystną dla pracowników zasadę, w wyniku której nastąpi znaczne skrócenie czasu pracy oraz nadziału godzin nadliczbowych. Pozostawiając przepis w proponowanym brzmieniu będziemy stosować przez rok niekorzystną zasadę. Przepis pochodzi bowiem ze starego Kodeksu pracy, natomiast należy mieć na uwadze, aby znowelizowany Kodeks pracy nie stanowił regresu. Dlatego też w proponowanych przepisach powinniśmy usuwać różnego rodzaju regresy. Pytanie kieruję do pana profesora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WalerianSanetra">Uważam, że pewne wyjątki od zasady są konieczne. Niedawno prowadziliśmy dyskusję o niedyskryminacji, co jako zasada jest słuszne. Nie oznacza to, że jakieś zróżnicowania nie są dopuszczalne, ponieważ w przeciwnym przypadku doprowadzilibyśmy do sytuacji, że niczego nie można regulować. Każda nowa regulacja zmienia dotychczasowy stan. Dlatego też nie można pojmować owej zasady niedyskryminacji w sposób absolutystyczny i uproszczony.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#WalerianSanetra">Wyjątki od zasad są zatem dopuszczalne. Zresztą dopuściliśmy już możliwość stosowania wyjątków. Przepisy przejściowe zawsze mają taki charakter, że dopuszczają przejściowe odstępstwa od reguł, które będą obowiązywały w przyszłości. Mówiąc też najogólniej, takie też są wymogi życia społeczno-gospodarczego, które są respektowane również w pracach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WitMajewski">Chcę dodać, że nawet Trybunał Konstytucyjny szanuje okresy dostosowawcze i uważa, że dane postanowienie nie jest dyskryminujące, jeżeli jest ono świadomie ograniczone w czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AnnaDubowik">O ile dobrze sobie przypominam, to właśnie poseł J. Rulewski złożył na wczorajszym posiedzeniu wniosek, aby utrzymać art. 145. W świetle zasad, ów artykuł był niekorzystny. Na ten temat przeprowadzona została długa dyskusja, w której wskazywano, dlaczego art. 145 powinien być utrzymany.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#AnnaDubowik">Jeżeli art. 145 nie zostanie utrzymany, to chociaż przepisy wykonawcze, wydane na jego podstawie, należałoby utrzymać. Przecież i tak zmiana stanu prawnego jest ogromna. Dotyczy ona specyficznej kategorii zatrudnionych, a zwłaszcza pracodawców zatrudniających tych pracowników. Dlatego utrzymanie przepisu przez rok, to nie jest za wiele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że poseł Rulewski chce zakończyć dyskusję wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JanRulewski">Wniosek złożyłem już wczoraj. Natomiast obecnie chcę wykazać niekonsekwencję rządu w tej sprawie. W przepisie zasadniczym rząd wycofuje się z tej sytuacji, natomiast w przepisie przejściowym utrzymuje ją. Dlatego właśnie zgłosiłem pytanie, czym kierował się rząd postępując w ten sposób? Poza tym chciałbym uzyskać odpowiedź, czy rząd nie obawia się pewnej postulatywności osób, które tą zmianą zostaną objęte?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WitMajewski">Nie widzę w tym przypadku niekonsekwencji. Rząd wycofuje się ze sprawy, ale czyni to niejako z lekkim lądowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ZbigniewCieślak">Odpowiem na zadane pytanie. Otóż generalna i gwałtowna zmiana normy tygodniowej czasu pracy spowoduje - po prostu - upadłość większości małych pracodawców. W związku z tym należy zastosować okres, w którym zakłady mogą dostosować się do zmienionej regulacji. Dodam, że taka sama filozofia postępowania miała miejsce w przypadku utrzymania przepisu o pracy w transporcie samochodowym, w którym utrzymano wydłużone dzienne i tygodniowe normy czasu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#MieczysławPiecka">Uważam, że możemy iść zupełnie inną drogą, aby dojść do rozwiązania, którą przed chwilą przedstawił pan dyrektor. Znając stanowisku rządu i Sejmu w sprawie 40-godzinnego wymiaru czasu pracy tygodniowo, nie jest raczej możliwe, abyśmy powrócili do rozważania rozwiązań dotyczących 42-godzinnego wymiaru czasu pracy. Jeżeli jednak mówimy o 40-godzinnej normie, to rozwiązania zaproponowane przez rząd mogą być rozumiane jako furtki do nierównoprawnego traktowania pracowników wobec faktu pracy i czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#MieczysławPiecka">Uważam zatem, że można zachować ów art. 145, ale przez dodanie sformułowania: „w zakresie, w jakim nie naruszają norm czasu pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Przecież byłaby to sprzeczność sama w sobie. Nie może bowiem norma 48 godzin nie naruszać normy 40 godzin lub innej. Jest to niemożliwe, chociażby matematycznie. W omawianym przypadku chce się dążyć do zrównania grup pracowniczych. Ponieważ nie można tego uczynić z dnia na dzień, dlatego przewiduje się krótki okres dostosowawczy. Takie rozwiązanie jest stosowane również w innych przepisach dotyczących różnych dziedzin życia. Taka procedura jest więc stosowana i normalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WitMajewski">Czy poseł Piecka podtrzymuje wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#MieczysławPiecka">Podtrzymuję, ponieważ sprawę można rozstrzygnąć w artykule podstawowym, dotyczącym czasu pracy, a nie w artykule przejściowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WitMajewski">Wobec tego proszę dokładnie podać brzmienie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#MieczysławPiecka">Mój wniosek sprowadza się do skreślenia art. 22.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WitMajewski">Czy poseł Rulewski ma wnioski w tej sprawie? Jeżeli nie, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, aby skreślić art. 22?</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#WitMajewski">Za wnioskiem głosowało 3 posłów, przeciwnych było 7 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wniosek o skreślenie art. 22 upadł.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#WitMajewski">Czy są inne propozycje dotyczące art. 22? Nie widzę. Rozumiem, że Komisja przyjęła art. 22.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#WitMajewski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 23.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 23 brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#CezaryMiżejewski">„Przepis art. 153 1 Kodeksu pracy stosuje się także do pracowników, którym sześciomiesięczny okres pracy upłynął przed dniem wejścia ustawy, jeżeli do tego dnia nie osiągnęli rocznego okresu pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanRulewski">Nie znajduję - oczywiście - uzasadnienia, dlaczego - zdaniem rządu - prawo ma działać wstecz. Rozumiem, że w tym przypadku chodzi o wystąpienie rządu. Dlaczego prawo ma działać wstecz i nakładać obowiązki np. na nowego pracodawcę? Może się bowiem zdarzyć, że do danego zakładu pracy zostanie przyjęty nowy pracownik i uzyska prawo do emerytury. Chodzi mi o odpowiedź - nawet generalnie - dlaczego prawo działa wstecz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WitMajewski">Kto z przedstawicieli rządu zechce wyjaśnić tę kwestię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#ZbigniewCieślak">Obecnie generalnie zmieniamy regulację dotyczącą urlopów wypoczynkowych. Dlatego po wejściu tej ustawy w życie, każdy okres zatrudnienia będzie brany pod uwagę: zarówno przy nabywaniu prawa do urlopu, jak też przy ustalaniu wymiaru prawa do urlopu. Dlatego też nie chcemy stwarzać sytuacji, aby wszyscy pracownicy mieli niejako „godzinę 0” i musieli oczekiwać pół roku na uzyskanie uprawnień, tak jak pracownicy przyjmowani do pracy po raz pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WitMajewski">Panie pośle, czy tłumaczenie przekonało pana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JanRulewski">Stawiam wniosek, aby prawo nie działało jednak wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WitMajewski">Nie dostrzegamy - w tym przypadku - aby prawo działało wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">W przepisie chodzi o pracowników, którzy w świetle dotychczasowych przepisów prawa nie nabyli jeszcze uprawnień do pierwszego urlopu. Tylko czy nie należałoby tego dopisać w tekście?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JanRulewski">Właśnie. Dotychczasowe sformułowanie oznacza, że przepis dotyczy wszystkich zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Przepis zawarty w art. 153 nie dotyczy tych osób.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#TeresaFlemmingKulesza">Chcę zwrócić uwagę na dwie sprawy. W przepisie chodzi tylko o urlop zaliczkowy, który zalicza się na poczet urlopu rocznego. De facto nie zmienia on wymiaru całego urlopu, ale stwarza raczej przywilej częściowego jego wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#TeresaFlemmingKulesza">W tym miejscu mam uwagę do Biura Legislacyjnego KS. W sąsiednich oraz w poprzednio głosowanych artykułach była mowa o Kodeksie pracy w starym brzmieniu. Natomiast w art. 23 jest mowa o Kodeksie pracy w nowym brzmieniu. Być może to jest przyczyną nieporozumienia. Chodzi o to, żeby w tekście zaznaczyć różnicę, w jakim znaczeniu jest używane tak samo brzmiące pojęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WitMajewski">Czy są to zatem różne przepisy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#TeresaFlemingKulesza">Jeżeli zwrócą państwo uwagę na art. 22, gdzie wymienia się art. 145 Kodeksu pracy, to chodzi o Kodeks pracy w starym brzmieniu, ponieważ w nowym brzmieniu nie ma w ogóle tego artykułu. Natomiast art. 153 1 oznacza Kodeks pracy w brzmieniu, które dopiero nadajemy tą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WitMajewski">W art. 22 była mowa o zachowaniu w mocy przepisu, przed jego wejściem w życie. Natomiast w art. 23 nie mówimy o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Problem polega na tym, że art. art. 22 i 24 dotyczą - po prostu - zachowania w mocy delegacji, które zostały wydane na podstawie tych przepisów. Ponieważ przyjęto kolejność rozpatrywania projektu według artykułów Kodeksu pracy, nie można było umieścić art. 23 w innym miejscu. Musi on zatem pozostać właśnie tutaj. Poprzednio była mowa o art. 145, obecnie jest rozpatrywany art. 153, natomiast następny będzie art. 160 Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Zatem w tej kwestii nie ma wątpliwości, ponieważ jest to tylko przepis przejściowy. Przynajmniej tak mi się wydaje. Art. 23 powinien być umieszczony w takiej kolejności, zgodnie z zasadami posługiwania się tym i innymi przepisami. Przecież w art. art 22 i 24 mówimy o przepisach wykonawczych, które zostały wydane na podstawie uchylonych przepisów. Te przepisy zachowują moc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WitMajewski">Tutaj chodzi o coś innego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#TeresaFlemmingKulesza">Na podstawie analizy treści art. 22 można się domyślić, że chodzi o przepis dotychczasowy. Przede wszystkim dlatego że jest w nim mowa o art. 145, którego nie ma w nowelizowanej obecnie ustawie. Jeżeli chodzi o art. 151 1 w starym kodeksie i art. 23 w nowym kodeksie, to również można się domyślić, że chodzi o nowy Kodeks pracy, ponieważ dotychczas obowiązujący Kodeks pracy nie zawierał paragrafu.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#TeresaFlemmingKulesza">Tak więc można domyślić się, o które wersje Kodeksu pracy chodzi, natomiast powstaje trudność w odczytywaniu przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WitMajewski">W art. 22 zostało użyte sformułowanie: „przed dniem wejścia w życie ustawy”. Dlatego też wiadomo, że dotyczy ono starego Kodeksu pracy. Natomiast w art. 23 jest mowa o „przepisie 153 1 Kodeksu pracy”, co oznacza, że chodzi o nowelizowaną wersję ustawy.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#WitMajewski">Może jednak użyjmy sformułowania: „art. 153 1 niniejszej ustawy”...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Nie, nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WitMajewski">Rzeczywiście nie można, ponieważ nie ma takiego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#EwaTomaszewska">Jeżeli w tym gronie zgłaszane są wątpliwości dotyczące sformułowań użytych w ustawie, to znacznie więcej będą ich mieć pracownicy, którzy będą korzystać z Kodeksu pracy. Dlatego apeluję o czytelny zapis ustawy, łatwy do zrozumienia, jeśli jest to możliwe. Apel kieruję raczej do pracowników Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#EwaTomaszewska">Wynika on stąd, że przepisy nie powinny wywoływać takich wątpliwości. Zdarza się bowiem, że pracownik, który szuka w kodeksie artykułu, do którego odnosi się przepis - jak ma to miejsce w tym przypadku - i nie znajduje go. Z Kodeksu pracy korzystają również nie tylko radcy prawni w przedsiębiorstwie lub adwokaci, którzy wiedzą, że istnieje poprzednia wersja, oraz że można się do niej odwołać. Często z Kodeksu pracy korzysta zwykły pracownik lub organizacja związkowa w małym zakładzie pracy, która nie ma eksperta prawnego. Mogą oni mieć kłopoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WitMajewski">Na marginesie uwag pani E. Tomaszewskiej chcę dodać, że od samego początku zwracaliśmy uwagę, iż lepiej byłoby wydać nowy Kodeks pracy niż tak daleko idącą nowelizację. Korzystanie ze znowelizowanego Kodeksu pracy na pewno nastręczy kłopotów. Jednak kwestia formuły nowelizacji została przesądzona przez Sejm, który skierował do Komisji taką właśnie rządową wersję projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#WitMajewski">Zwracam się również do ekspertów, żeby wypowiedzieli się, czy w podobnych przypadkach nie dodawać sformułowania: „w brzmieniu niniejszej ustawy”? Użycie w art. 23 sformułowania: „art. 153 1 niniejszej ustawy” rozwiałoby wszelkie wątpliwości. Nie wiemy jednak, czy jest ono potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Proponuję, żebyśmy nie rozstrzygali formy zapisu artykułu podczas posiedzenia i zlecili opracowanie przepisu pracownikom Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. W zaleceniu powinniśmy określić, że przepis ma być sformułowany jasno i precyzyjnie, ale przy założeniu właściwej techniki legislacyjnej, ponieważ obydwa te postulaty muszą być spełnione równocześnie. My wiemy, jaki cel powinniśmy osiągnąć, natomiast Biuro Legislacyjne KS opracuje przepis w tej formie, żeby było jak najlepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WitMajewski">Tak. Głos zabierze pan prof. W. Sanetra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WalerianSanetra">Zasady techniki legislacyjnej zostały zmienione i obecnie opracowuje się przypisy do nowelizowanego tekstu. Mam więc nadzieję, że ten przepis nie zniknie w ogóle w wydrukowanym tekście jednolitym. Mówię o tym dlatego, że są tutaj wyrażane obawy, iż w ogóle nie będzie informacji, że określony przepis został uchylony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WitMajewski">Panie sędzio. Czy praktyka będzie rzeczywiście miała kłopoty z rozszyfrowaniem art. 23 w obecnym brzmieniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#ZbigniewCieślak">Mogę zgodzić się z postulatem, żeby Biuro Legislacyjne KS jeszcze raz sprawdziło tekst. Jednakże nie podzielam obaw, że ustawa nie będzie zrozumiała. Przecież w przepisie wyraźnie mówi się, który sześciomiesięczny okres pracy upłynął itd. Chodzi więc wyraźnie o nawiązanie do sześciomiesięcznego okresu, po którym można otrzymać pierwszy, częściowy urlop wypoczynkowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WitMajewski">Kto z członków Komisji zamierza zabrać głos - po zaleceniu dla Biura Legislacyjnego KS, żeby spojrzeć na brzmienie przepisów z intertemporalnego punktu widzenia - oraz kto ma inne wnioski do art. 23?</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#WitMajewski">Ponieważ nie ma uwag, stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 23 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#WitMajewski">Z kolei Komisja rozpatrzy art. 24.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 24, podobnie jak art. 20, dotyczy przedłużonych urlopów, udzielanych ze względu na warunki szkodliwe. Podobnie jak w art. 20, podkomisja proponuje również 3-letni okres dostosowawczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WitMajewski">W tym przypadku powinniśmy zadbać o zgodność rozwiązań przyjętych przez Komisję poprzednią. Może zostaną jednak podniesione inne sprawy.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#WitMajewski">Jeżeli nie ma uwag, to rozumiem, że art. 24 został przyjęty przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#CezaryMiżejewski">W związku ze zmianami dotyczącymi komisji pojednawczych, czyli w związku z likwidacją obligatoryjności i przejściem do zasady dobrowolności powstawania komisji pojednawczych, art. 25 reguluje sposób postępowania w sytuacjach, gdy komisje przestają działać. W takiej sytuacji, na wniosek pracownika, przekazują wniosek do sądu lub umarzają sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś z pań i panów posłów ma uwagi do art. 25?</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WitMajewski">Nie widzę. Rozumiem, że Komisja przyjęła art. 25.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 26 zezwala na zachowanie przez okres dwóch lat przepisów wykonawczych, wydanych na podstawie art. 298 Kodeksu pracy. Kwestia dotyczy rozporządzeń Rady Ministrów, określających szczególne prawa i obowiązki niektórych kategorii pracowniczych, np. zatrudnionych za granicą, służb zagranicznych, pracujących w wojsku, służby zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WitMajewski">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JanRulewski">W jednym z ostatnich przepisów określiliśmy ów okres karencyjny na rok, natomiast w tym przypadku proponujemy dwa lata. Skąd wynika ta różnica, skoro w art. 26 chodzi jedynie o opracowanie nowych przepisów wykonawczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WitMajewski">Panie przewodniczący, czy w tej sprawie można udzielić odpowiedzi panu posłowi Rulewskiemu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#CezaryMiżejewski">Tak. Może pan dyrektor Cieślak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WitMajewski">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#ZbigniewCieślak">Art. 298 Kodeksu pracy stanowi rodzaj upoważnienia, na podstawie którego wydano tak zwane pragmatyki zawodowe, czyli obszerne akty prawne oraz drobniejsze akty wykonawcze, regulujące w węższym zakresie prawa i obowiązki poszczególnych grup pracowników.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#ZbigniewCieślak">Niemniej jednak, tego rodzaju aktów prawnych jest bardzo dużo i są one obszerne. Dalsze prace muszą być prowadzone bardzo spokojnie, jeżeli nie chcemy popełnić błędów podczas przeglądania wszystkich tych aktów wykonawczych. Musimy również pamiętać, że dokonując zmian, powinniśmy również uwzględnić etap konsultacji przepisów ze związkami zawodowymi, organizacjami pracodawców. Prawidłowy tryb prac wymaga również uwzględnienia etapu prac rządu nad tymi aktami.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#ZbigniewCieślak">Dlatego proponowany w projekcie dwuletni okres na dokonanie zmian nie jest terminem wcale za długim dla wykonania tak poważnego zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#MieczysławPiecka">Nie podzielałbym poglądu wyrażonego w wypowiedzi pana dyrektora. Przede wszystkim dlatego że jeżeli mamy projekt przedstawiony przez rząd, to akty wykonawcze do projektu powinny być również przygotowane. W tej sytuacji dodawanie dwóch lat, aby ktoś zastanawiał się nad aktami wykonawczymi, uważam za przesadę. Poza tym postęp w stosunkach pracy będzie tak powolny, że właściwie nie odczujemy zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WitMajewski">Czy przedstawia pan jakieś wnioski, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#MieczysławPiecka">Mój wniosek sprowadza się do tego, aby organy administracji przyspieszyły swoje działania i nie czekały na kolejne dwa lata. Uważam bowiem, że na opracowanie omawianych aktów prawnych wystarczy nawet rok. Taki wniosek jest tym bardziej zasadny, że te akty powinny być już przygotowane w postaci projektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WitMajewski">Rozumiem i podzielam przedstawiony pogląd, niemniej jednak mam pytanie, czy ma pan wniosek do zapisu w art. 26?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#MieczysławPiecka">Wniosek mój może zmierzać do tego, że omawiane akty wykonawcze powinny być opracowane - co najwyżej - w okresie jednego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WitMajewski">Padł wniosek, aby skrócić termin zawarty w art. 26 do roku. Argumentacja strony rządowej, iż powinny to być dwa lata, została Komisji również przedstawiona. Czy w tej sprawie są inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JanRulewski">Określenie w projekcie, że termin zakończenia prac nad aktami wykonawczymi powinien trwać nie dłużej niż dwa lata „od wejścia ustawy w życie” oznacza, iż faktycznie chodzi o znacznie więcej niż owe dwa lata. Mogą to być np. trzy lata, jeśli zważyć czas trwania dalszych prac nad projektem, do czasu, aż stanie się on obowiązującym prawem. Na pewno dłużej niż dwa lata i trzy miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#WitMajewski">Przystępujemy do rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#WitMajewski">Kto z członków Komisji jest za tym, żeby - zgodnie z wnioskiem posła Piecki - okres dostosowawczy w art. 26 wynosił jeden rok?</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że przy 3 głosach za, 6 - przeciwnych i 1 wstrzymującym się od głosu, wniosek upadł. W związku z tym w art. 26 pozostaje propozycja podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#WitMajewski">Czy są inne uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#WitMajewski">Jeżeli nie ma uwag, to uznaję, że art. 26 został przyjęty przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 27 projektu brzmi: „Do czasu wydania przepisów wykonawczych przewidzianych w ustawie stosuje się dotychczasowe przepisy ze zmianami wynikającymi z tej ustawy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WitMajewski">Artykuł ma charakter czysto informacyjny. Jednak biorąc pod uwagę apel pani E. Tomaszewskiej, aby tekst ustawy był jasny dla pracowników, proponuję pozostawić ten artykuł. W zasadzie należałoby go skreślić.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#WitMajewski">Czy są propozycje dotyczące art. 27?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Nie można skreślić art. 27, jeżeli chcemy, aby przepisy zachowały moc obowiązującą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#WitMajewski">Tak, dziękuję bardzo. Przechodzimy do art. 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#CezaryMiżejewski">Artykuły... Proszę bardzo, głos ma poseł Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#StanisławWiśniewski">Mam pytanie do pana prof. Sanetry. Czy przy okazji nowelizacji Kodeksu pracy można zmieniać inne ustawy, w tym ustawę o związkach zawodowych? Taka praktyka stanowi przecież naruszenie trybu postępowania legislacyjnego. Chodzi przecież o zasadnicze ustawy, które powinny być rozpatrywane w innym trybie, a nie przy okazji nowelizacji Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#WitMajewski">Panie pośle, pan - tak doświadczony parlamentarzysta - nie wie, że jest to nagminna praktyka w polskim Sejmie? Nie można zmieniać jedynie ustawy budżetowej. Łamanie tej zasady wytknął nam przecież Trybunał Konstytucyjny. Natomiast przy nowelizacji innych ustaw taka praktyka ma miejsce.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#WitMajewski">Jeżeli chodzi o nowelizację ustawy Kodeksu pracy, to już w samym tytule projektu zawarta jest informacja, że chodzi również o zmianę „niektórych innych ustaw”. Zgadzam się, że taka praktyka nie może być uchwalona, ale niestety, jest ona powszechnie stosowana w polskim odrodzonym parlamencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#ZbigniewCieślak">Zasady techniki legislacyjnej stosowane przez organa rządowe dozwalają na dokonywanie zmian w innych ustawach, które są związane z regulacją zmienianą w danej ustawie. Bardzo ściśle trzymaliśmy się tej reguły.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#ZbigniewCieślak">Podam może przykład. Wydaje się, że wykreślenie art. 175 zostało przesądzone przez Komisję. Nie chcąc zatem, aby powstała luka prawna w kwestii udzielania urlopów działaczom związkowym, konieczne jest wstawienie do ustawy o związkach zawodowych przepisu, stwarzającego podstawę prawną do urlopowania działaczy związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#ZbigniewCieślak">Podobnie wygląda sprawa wynikająca ze zmiany w Kodeksie pracy owej zasady, że w przypadku przywrócenia pracownika do pracy, nie odlicza mu się zarobków uzyskanych u innego pracodawcy. Konsekwencją jest dokonanie stosownej zmiany w ustawie Prawo spółdzielcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WitMajewski">Czy pan profesor chce zabrać głos w sprawie omawianego artykułu, czy też może w innej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#WalerianSanetra">W innej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#WalerianSanetra">Właściwie niewiele mam do dodania, po stwierdzeniu, że praktyka dokonywania zmian w innych ustawach, stosowana przy okazji nowelizacji danej ustawy jest nagminna. Mogę tylko potwierdzić, że jest to praktyka wysoce naganna i należałoby dążyć do zahamowania tego zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#WalerianSanetra">Z drugiej strony wiadomo, że ze względów praktycznych w wielu przypadkach nie da się tego uniknąć. Jest to pewna konieczność. Należałoby w tym przypadku minimalizować zjawisko nowelizowania innych aktów prawnych - jak gdyby - przy okazji.</u>
          <u xml:id="u-159.3" who="#WalerianSanetra">Uważam, że jeżeli chodzi o propozycje złożone przez rząd, są one dość oszczędne. Inaczej należy oceniać propozycje nowelizacji innych ustaw w sytuacjach, gdzie mamy do czynienia z nieuchronną konsekwencją, natomiast zupełnie inaczej należy traktować wykorzystywanie nowelizacji danego aktu prawnego, w którym - właśnie „przy okazji” - próbuje się wprowadzić jakieś nowe pomysły do innych aktów prawnych. Ten drugi sposób postępowania wymaga zakwestionowania.</u>
          <u xml:id="u-159.4" who="#WalerianSanetra">W przypadku nowelizacji Kodeksu pracy mamy do czynienia z aktem prawnym, który wzbudza zainteresowanie szerokich kręgów społecznych; powinno powstawać mniej obaw związanych z proponowanymi zmianami innych aktów prawnych. Przede wszystkim dlatego że stosunkowo szeroki krąg osób będzie zapoznawał się z Kodeksem pracy oraz z nowelizacją innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-159.5" who="#WalerianSanetra">Co gorsza, dotyczy to takich przypadków, kiedy chodzi o ustawy o znaczeniu incydentalnym, w których dokonuje się licznych nowelizacji, właściwie bez wcześniejszej zapowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-159.6" who="#WalerianSanetra">Pozytywnie należy ocenić fakt, że w tytułach projektów ustaw znajdują się informacje, że nowelizacja dotyczy również „innych ustaw”. W przypadku nowelizacji Kodeksu pracy znajduje się taka informacja. Jednak nie sposób sobie wyobrazić, aby w tytule tego projektu zostały wymieniane wszystkie inne akty prawne, w których zostaną dokonane niezbędne zmiany. Zatem wydaje mi się, że w tej sytuacji należy zgodzić się na to „zło dokonane” w zaproponowanej wersji nowelizacji Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że pan poseł Wiśniewski zamierza zabrać głos - jak zwykle - ad vocem. Jednak chcę powiedzieć tak...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, bardzo proszę nie stwierdzać pewnych faktów, które nie mają miejsca. Nie zabieram głosu, jak zwykle - „ad vocem”. Zadałem natomiast pytanie panu profesorowi i uprzejmie dziękuję za wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#StanisławWiśniewski">Jednocześnie nie oznacza to, że zamykam temat. Chcę zaznaczyć, że brałem udział w pracach nad nowelizacją Kodeksu pracy, prowadzonych przez zespół powołany jeszcze przez premiera Tadeusza Mazowieckiego. Pozwala mi to obecnie stwierdzić, że te artykuły, które dotyczą nowelizacji różnych innych ustaw, m.in. ustawy o związkach zawodowych, nie były obszarem uzgodnień w ramach tamtej Komisji; nie podlegały także konsultacji ze związkami zawodowymi lub z instytucjami, których one dotyczyły.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#StanisławWiśniewski">Dokonywanie zmian w innych ustawach, niejako przy okazji nowelizacji ustawy budżetowej lub innych ustaw, jest bardzo złą praktyką, która zaczyna już funkcjonować w Sejmie. Stwierdził to również pan profesor. Z tego względu jestem przeciwny rozpatrywaniu tego rodzaju artykułów w omawianym projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WitMajewski">Pan poseł zgłosił wniosek formalny i będziemy musieli ustosunkować się do niego. Chcę jednak zgłosić sprzeciw. Proponuję następujący sposób podejścia do sprawy: jeżeli wykaże pan, że proponowana zmiana jakiejkolwiek ustawy nie wiąże się ze zmianami, które Komisja już rozstrzygnęła w Kodeksie pracy, wówczas zgodzę się, że taka zmiana powinna być usunięta. Jeżeli jednak chodzi o zmiany sprowadzone do minimum - jak stwierdził dyrektor Z. Cieślak - i wynikające z rozstrzygnięć, które zostały przyjęte w nowym Kodeksie pracy, a jednocześnie są one konieczne, ponieważ w innym przypadku ten akt prawny byłby nieczytelny lub nie dostosowany do realizacji, wówczas nie możemy ich w całości odrzucić.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#WitMajewski">Z tego właśnie względu jestem przeciwny wnioskowi formalnemu, aby nie rozpatrywać zmian w przepisach przejściowych wiążących się bezpośrednio z tymi zmianami, które przyjęliśmy w Kodeksie.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#WitMajewski">Ponieważ padły głosy za i przeciw, poddaję wniosek formalny pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, aby zgodnie z propozycją posła Wiśniewskiego, nie rozpatrywać art. 28 i artykułów następnych, dokonujących zmian w aktach prawnych, o których tam mowa.</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#WitMajewski">Za wnioskiem głosowało 2 posłów, 4 było przeciwnych, 5 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-162.6" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#JanRulewski">Chcę jeszcze zgłosić uwagę do art. 27. Wyrażam swoje zdziwienie, że w art. 27 nie został zakreślony czas wydania przepisów wykonawczych. Swoje zdziwienie podbudowuję dyskusjami, które toczą się wokół prac Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Dyskusje te dotyczą wielu przepisów, które przez lata nie były wydawane przez rząd, co powoduje, że w takich przypadkach nie mogą być zastosowane sankcje kontrolne.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#JanRulewski">Mówiąc o art. 28, proponuję nawet odległy termin. Termin powinien być realny mimo faktu, że może być odległy. Chodzi jednak o to, żeby został zakreślony. Zwłaszcza że mówiliśmy o potrzebie unikania terminów otwartych. Nadto, we wszystkich pozostałych artykułach określiliśmy takie terminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#WitMajewski">Jaki okres pan proponuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JanRulewski">Trzy lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#WitMajewski">Co na to rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#ZbigniewCieślak">Rząd popiera...projekt rządowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#WitMajewski">Stawiam wniosek posła Rulewskiego pod głosowanie. Chodzi o to, aby po pierwszej części zdania wstawić sformułowanie: „nie dłużej niż trzy lata”.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#WitMajewski">Kto jest za wnioskiem posła Rulewskiego?</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że przy 3 głosach za, 4 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#WitMajewski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 28.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 28 dostosowuje ustawę z 1963 r. do nowych zmian w Kodeksie pracy. Przypomnę, że w rozdz. X przyjęliśmy przepisy dotyczące substancji trujących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś z członków Komisji chce zgłosić uwagi do art. 28? Jeżeli nie usłyszę uwag, wówczas uznam, że Komisja przyjmuje ten artykuł.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#WitMajewski">Uwag nie słyszę. Art. 28 został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 29 ma podobną konstrukcję. Chodzi również o dostosowanie przepisów tej samej ustawy z 1963 r. do przyjętych wcześniej przepisów Kodeksu pracy. Stanowi to konsekwencję poprzedniej decyzji Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś z członków Komisji lub spośród naszych gości ma wniosek lub uwagi do art. 29? Jeśli uwagi lub wnioski nie zostaną zgłoszone, uznam wówczas, że art. 29 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#WitMajewski">Nie widzę sprzeciwów. Stwierdzam, że art. 29 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#WitMajewski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#CezaryMiżejewski">Nie będę powtarzał treści projektowanego przepisu. Dostosowuje on ustawę z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych do przepisów, które zostały już przyjęte przez Komisję w rozdz. X Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi lub wnioski do art. 30? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#WitMajewski">W związku z tym stwierdzam, że art. 30 został przyjęty przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 31 nie był jeszcze rozpatrywany przez Komisję. W tej sprawie zostały złożone rządowi pewne propozycje. Oczekujemy na opinię strony rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#WitMajewski">Rozpatrywanie art. 31 przenosimy na następne posiedzenie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#CezaryMiżejewski">W art. 32 chodzi o skreślenie w ustawie z 25 września 1981 r. o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego pkt. 13 w art. 24 ust. 1. Pkt 13 dotyczy konsultowania regulaminu pracy. Obecnie należy to do kompetencji związków zawodowych lub do pracodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#WitMajewski">Czy w związku z proponowanym skreśleniem są uwagi?</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#WitMajewski">Nie widzę. Rozumiem, że art. 32 został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#CezaryMiżejewski">Mówiąc szczerze, nie pamiętam dokładnie treści art. 33.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#ZbigniewCieślak">W art. 33 zrealizowaliśmy postulat prof. W. Sanetry, aby w momencie zmiany dokonanej w art. 47 nowego Kodeksu pracy, nie odliczać od zasądzonego wynagrodzenia tego wynagrodzenia, które pracownik otrzymał od nowego pracodawcy, kiedy toczył się spór. Ponieważ takie rozwiązanie Komisja przyjęła w art. 47, dlatego konsekwencją jest propozycja zmiany odpowiedniego przepisu w prawie spółdzielczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi dotyczące art. 33?</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że wobec braku uwag Komisja przyjęła art. 33 w proponowanym brzmieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#CezaryMiżejewski">Zmiana w ustawie z dnia 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy polega na tym, że w art. 13 ust. 3 tej ustawy skreśla się wyrazy: „w art. 43 1 Kodeksu pracy” zastępując je sformułowaniem: „w art. 43 Kodeksu pracy”. Wynika on z faktu, że w obecnej wersji Kodeksu pracy przyjęliśmy przyjęliśmy skreślenie paragrafów w tym przepisie. Obecnie art. 43 nie zawiera więc paragrafów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#WitMajewski">Czy w tej sprawie ktoś z członków Komisji zechce zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#WitMajewski">Nie widzę zgłoszeń. W związku z tym art. 34 uważam za przyjęty...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#CezaryMiżejewski">Zmiana w art. 35 ma również charakter legislacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 35...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#CezaryMiżejewski">Zmiana w art. 36 również wynika z faktu wprowadzenia zmian w rozdz. X Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#JerzyKowalski">W rozdz. X niniejszego Kodeksu pracy został wprowadzony przepis dotyczący dawki promieniowania jonizującego, pochodzącego ze źródeł naturalnych. Konsekwencją tej zmiany jest konieczność zmiany ustawy z 10 kwietnia 1986 r. - Prawo atomowe. Chodzi o dopasowanie obowiązujących w Polsce przepisów do Konwencji nr 115, ponieważ pozostały w tej ustawie takie archaizmy, np. w art. 9 ust. 1, które narażały pracowników na utratę zdrowia. Pracownik nie mógł odmówić wykonywania pracy w warunkach, gdzie dawka promieniowania była pięciokrotnie wyższa od dawki krytycznej. Taka sytuacja kojarzy się nam - po prostu - z Czarnobylem, gdzie pracownicy musieli przymusowo brać udział w akcji ratowniczej.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#JerzyKowalski">Przepis zawarty w art. 10 ustawy - Prawo atomowe - był jeszcze groźniejszy dla pracowników, ponieważ na jego podstawie można było zmuszać ratownika do udziału w akcjach ratowania życia innym z narażeniem własnego życia włącznie i to bez względu na dawkę promieniowania w danym miejscu. Ten przepis był również niezgodny z Konwencją nr 115. Treść przepisu została uzgodniona z Państwową Agencją Atomistyki oraz przeszła uzgodnienia resortowe. Dlatego cały art. 10 został w całości wykreślony z ustawy Prawo atomowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do tego przepisu? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 36...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 37 dotyczy zmian w ustawie z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, czyli tzw. ustawy o zwolnieniach grupowych.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#CezaryMiżejewski">Pierwsza zmiana dotyczy ochrony instytucji społecznych inspektorów pracy. Proponuje się dodanie sformułowania „lub społecznymi inspektorami pracy” w pierwszym zdaniu w art. 6 w ust. 1 po wyrazach: „przedsiębiorstwa państwowego”.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#CezaryMiżejewski">Druga zmiana wiąże się ze skreśleniem art. 7. Dotyczył on skrócenia okresu wypowiedzenia z pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#ZbigniewCieślak">Chcę zwrócić uwagę, że sprawa zapisana w pkt. 1 nie była przedmiotem obrad podkomisji. Była ona tylko sygnalizowana. Natomiast jeżeli chodzi o pkt 2, to w tej kwestii zostało przedstawione przedłożenie rządowe. W tej sytuacji proszę o skierowanie sprawy do podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#CezaryMiżejewski">Chcę złożyć sprostowanie w tej kwestii. Podczas posiedzenia podkomisji nie słyszałem sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#ZbigniewCieślak">Sprawa była jedynie sygnalizowana na posiedzeniu podkomisji z tym zastrzeżeniem, że wrócimy do niej później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#WitMajewski">Jak rozumiem, rząd chciałby zastanowić się nad tym, czy nie preferujemy nadmiernie społecznych inspektorów pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#CezaryMiżejewski">Dokładnie sprawa wygląda w ten sposób, że takiej propozycji nie było w projekcie rządowym. Można zatem uznać, że rząd nie popierałby takiej zmiany. W tej sytuacji należy zastanowić się spokojnie nad tym - najlepiej na posiedzeniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#WitMajewski">Sądzę, że nie ma przeszkód, żebyśmy art. 37 rozstrzygnęli na posiedzeniu Komisji za dwa tygodnie. Dlatego przenosimy rozpatrzenie tego artykułu na kolejne posiedzenie Komisji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#CezaryMiżejewski">W art. 38 chodzi o dostosowanie ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym do rozdziału X w Kodeksie pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#JerzyKowalski">Chcę zwrócić uwagę, że Komisja zajmująca się nowelizacją Kodeksu pracy zwracała bardzo dużą uwagę na czystość ustawodawczą projektu. W tym przypadku nie może być zatem mowy o zobowiązaniach dla rektora w odniesieniu do uczniów i studentów. Chodzi o to, że uczniowie i studenci nie są pracownikami w rozumienia prawa pracy. Dlatego też powstała potrzeba wprowadzenia dwóch punktów do ustawy o szkolnictwie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#JerzyKowalski">Pierwszy z nich stanowi, że „Rektor jest obowiązany zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki osobom pobierającym naukę albo odbywającym zajęcia praktyczno-techniczne w uczelniach lub wykonujących prace społecznie użyteczne na rzecz tych uczelni”. Takie zobowiązanie zostało więc umieszczone we właściwej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#JerzyKowalski">Drugi punkt ujęto w delegacji, która stanowi: „Minister edukacji narodowej w porozumieniu z ministrem pracy i polityki socjalnej określi, w drodze rozporządzenia, przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy obowiązujące w szkołach wyższych”. Tę kwestię regulował przepis wydany w 1971 r., który następnie został uchylony. Proponowane obecnie rozwiązanie stanowi więc wypełnienie luki w tej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#JanRulewski">Uważam, że ten artykuł należy wykreślić, ponieważ nie ma żadnego związku z pracą. Chodzi w nim raczej o popieranie nauki. Przepisy Kodeksu pracy powinny być związane z sytuacjami, gdzie chodzi o wykonywanie pracy.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#JanRulewski">Dodam, że ujęte w przepisie sformułowanie, że „rektor jest obowiązany” wydaje mi się wątpliwe. Przede wszystkim dlatego, że w takim przypadku - niejako z góry - określamy, iż rektor jest odpowiedzialny za wszystko, co wiąże się z bezpieczeństwem i higieną pracy. Tak być nie musi, ponieważ uczelnie są autonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-198.2" who="#JanRulewski">Trzecie moje zastrzeżenie dotyczy fragmentu, w którym stwierdza się, że rektor jest zobowiązany „zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki osobom pobierającym naukę”. Czy oznacza to, że rektor odpowiada za akademiki oraz inne miejsca pobytu uczących się? W 2 kwestia ta została ujęta bardziej precyzyjnie, ponieważ stwierdzono tam, iż chodzi o szkoły wyższe.</u>
          <u xml:id="u-198.3" who="#JanRulewski">Generalnie chodzi mi o to, że określenie dotyczące odpowiedzialności rektora za miejsca pobytu uczących się jest nieprecyzyjne. Poza tym moje wątpliwości dotyczą kwestii: czy rektor w ogóle powinien odpowiadać za bezpieczeństwo i higienę osób uczących się oraz czy sprawa - również w ogóle - powinna znajdować się w Kodeksie pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#WitMajewski">Czy mam rozumieć, że proponuje pan skreślenie 1, czy też całego art. 38?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JanRulewski">Całego. Jeżeli nie całego, to wnoszę o sprecyzowanie przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Pan przewodniczący zachęcał, aby wskazywać artykuły, które nie wiążą się bezpośrednio z nowelizacją Kodeksu pracy. Art. 38 jest tego rodzaju przykładem.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Absolutnie nie sprzeciwiam się temu, aby rektor dbał o higieniczne warunki przebywania uczących się studentów. Uważam także, że właśnie rektor powinien za to odpowiadać. Jednakże te - niewątpliwie słuszne - postulaty nie powinny być dyskutowane jako materia nadająca się do włączenia do Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#JerzyKowalski">Pozwolę sobie nie zgodzić się z panią przewodniczącą, ponieważ w innym przypadku musielibyśmy przywrócić brzmienie 2 w art. 304 obecnie obowiązującego Kodeksu pracy. Przepis ten brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#JerzyKowalski">„Obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa ciąży również na szkołach i innych zakładach naukowych w stosunku do osób pobierających naukę w tych szkołach i zakładach, albo odbywających zajęcia praktyczno-techniczne lub wykonujących prace społecznie użyteczne”.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#JerzyKowalski">Przepis ma charakter normy szczegółowej i dlatego nie ma potrzeby umieszczania go w nowelizowanym Kodeksie pracy, ponieważ w ten sposób ustawa stawałaby się mało czytelna. Przepis określa m.in. warunki pracy studentów w różnego rodzaju laboratoriach. Nie narusza on ogólnej reguły, zawartej w art. 178 ustawy o szkolnictwie wyższym, stanowiącej, że rektor dba o utrzymanie porządku i bezpieczeństwa na terenie uczelni.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#JerzyKowalski">Dyrektywa zawarta w art. 178 jest jednak zbyt ogólna, by wydać szczegółowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy, obowiązujące w szkołach wyższych. Wspomniałem poprzednio, że taki przepis funkcjonował w przeszłości. Obecnie tego rodzaju przepisy odnoszą się do szkół podstawowych i średnich. Natomiast brak podobnego rozporządzenia dotyczącego szkół wyższych. Taka sytuacja powoduje, że studenci nie są - jakby - chronieni prawem w przypadkach wybuchów w laboratoriach oraz podczas wykonywania innych czynności związanych z nauką.</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#JerzyKowalski">Jeżeli zatem zapadnie decyzja o skreśleniu art. 38, wówczas będziemy zmuszeni wrócić do rozpatrywania art. 304 Kodeksu pracy i zastanowimy się wtedy, w którym miejscu Kodeksu pracy umieścić obowiązek rektora (a nie pracodawcy) dotyczący omawianej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Skoro sprawa wiąże się bezpośrednio z Kodeksem pracy - co wynika z przedstawionych wyjaśnień - cofam swoje zastrzeżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#WitMajewski">Apeluję również do posła Rulewskiego o wycofanie wniosku, ponieważ umieszczenie tej kwestii w Kodeksie pracy wydaje się gorszym wyjściem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#JanRulewski">Chodzi o bliższe określenie, czy właśnie rektor odpowiada za bezpieczeństwo studentów oraz jak daleko - w sensie miejsca - ma sięgać jego odpowiedzialność. Po drugie - znam prywatne szkoły wyższe, gdzie nie ma rektorów. Kto wówczas ponosi odpowiedzialność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#WitMajewski">Rektor będzie odpowiadał za przestrzeganie przepisów, które określi w rozporządzeniu minister edukacji narodowej w porozumieniu z ministrem pracy i polityki socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#JerzyKowalski">W ustawie o szkolnictwie wyższym zostało określone, że odpowiedzialność ponosi rektor. Kwestia jest więc już przesądzona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#WitMajewski">Panie pośle, czy podtrzymuje pan wniosek o skreślenie art. 38?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#JanRulewski">Chodzi o to, by określić granice odpowiedzialności rektora. Z przepisu wynika bowiem, że odpowiada za warunki bezpieczeństwa dla wszystkich osób pobierających naukę. Przepis nakierowany jest więc na podmiot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#WitMajewski">Chodzi więc o osoby pobierające naukę w szkołach wyższych lub wykonujące...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#JanRulewski">Przepraszam. Czy również w uczelniach prywatnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Nie mam zastrzeżeń w kwestii odpowiedzialności rektora za bezpieczeństwo uczących się w szkołach wyższych. Chcę jednak podtrzymać wątpliwość podniesioną przez posła Rulewskiego. Są bowiem szkoły prywatne, gdzie nie ma rektorów. Jaka jest zatem odpowiedzialność właściciela takiej szkoły za bezpieczeństwo studentów lub uczniów? Jeżeli w przepisie jest mowa o rektorach szkół wyższych, to należy mieć na uwadze ich odpowiedzialność w szkołach prywatnych. Być może należy wprowadzić sformułowanie: „rektor i” - ale jak nazwać tę funkcję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#WitMajewski">Rektor szkoły wyższej prywatnej działa na podstawie ustawy o szkolnictwie wyższym. Dlatego wszystkie przepisy odnoszące się do rektora, dotyczą również rektora szkoły prywatnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Tym przepisem nakładamy obowiązek zadbania o właściwe warunki bezpieczeństwa, natomiast nie mówimy o odpowiedzialności cywilnej za ewentualne uchybienia temu obowiązkowi. Te ostatnie reguluje Kodeks cywilny. Dlatego są to dwie różne kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Mam jednak wątpliwość, ponieważ mówiąc o rektorach, mamy na myśli placówki państwowe. Mówiąc jednak...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#WitMajewski">W każdej szkole wyższej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Czy również w szkołach prywatnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#WitMajewski">Również w szkołach prywatnych rektor działa na podstawie tej samej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#JanRulewski">W szkołach wojskowych - komendant, ale tamtych szkół dotyczą inne przepisy.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#JanRulewski">Mam jednak pytanie. W przepisie stwierdza się, co następuje: „zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki osobom pobierającym naukę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Można przestawić szyk zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#JanRulewski">Tak właśnie. Inaczej oznacza to, że rektor musi być praktycznie opiekunem w całym procesie dydaktycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Proponuję, aby wyrazy: „osobom pobierającym naukę” umieścić na końcu przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#JanRulewski">Tak. Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#WitMajewski">Rozumiem istotę korekty, ale uważam, że wiąże się to z wysuwaniem wniosku o skreślenie. Nie może pan bowiem postulować zmian we wniosku, który proponował pan uprzednio skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#KrzysztofRączka">Pan przewodniczący, jako pracownik Uniwersytetu Warszawskiego dobrze wie, że nauka jest pobierana nie tylko w pomieszczeniach należących do uczelni. Często uniwersytet wynajmuje pomieszczenia, w których są prowadzone zajęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#WitMajewski">W takim przypadku oraz w czasie zajęć mówimy zatem o uczelni. Jeżeli ktoś wynajmuje pomieszczenia uniwersytetowi na zajęcia, to jednak - w szerokim ujęciu - chodzi o uczelnię. Nie rozstrzygamy obecnie kwestii własności, lecz sprawę odpowiedzialności rektora za zapewnienie bezpieczeństwa studentów.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#WitMajewski">W związku ze zgłaszanymi wątpliwościami, proszę o opinię przedstawicieli ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#JerzyKowalski">Jeżeli chodzi tylko o przestawienie szyku zdania, wówczas nie mam jakiegoś zastrzeżenia. Jeżeli zaś chodzi o zgłoszone zastrzeżenia natury merytorycznej, to już inna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#WitMajewski">Sądzę, że kolejność wyrazów w zdaniu nie zmienia treści przepisu. Jednak wobec zgłoszonego wniosku zarządzam głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#WitMajewski">Kto z członków Komisji jest przeciwny zmianie przepisu w następującym brzmieniu: „Rektor jest obowiązany zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki w uczelniach osobom pobierającym naukę albo odbywającym zajęcia praktyczno-techniczne lub wykonującym w uczelniach prace społecznie użyteczne na ich rzecz”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#JerzyKowalski">Taka zmiana jest zmianą merytoryczną. Podzielam w pełni opinię dra Rączki, że w takim przypadku poza zakresem naszego zainteresowania znajdą się pomieszczenia wynajmowane poza uczelnią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Wynajmuje się również prywatne mieszkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#JanRulewski">Jeżeli uczelnia wynajmuje nawet prywatne kwatery, wówczas właśnie rektor zawiera stosowną umowę i odpowiada za warunki nauki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#WitMajewski">Panie dyrektorze, jeżeli jest pan tak dalece uwrażliwiony na zmiany, wówczas wyrazy „w uczelniach” należy skreślić. Jeżeli ten wyraz zostanie skreślony, wtedy obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa studiującym będzie dotyczył wszystkich miejsc, w których są prowadzone zajęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W przepisie chodzi o osoby, które pobierają naukę właśnie w uczelniach, a nie gdzie indziej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#WitMajewski">Posłowi Rulewskiemu chodzi o to, żeby zawęzić odpowiedzialność właśnie do uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#JerzyKowalski">Nieporozumienie - moim zdaniem - polega na tym, że nie ograniczamy odpowiedzialności do terenu uczelni, lecz do osób pobierających naukę w uczelni, czyli osób, które są zarejestrowane jako studenci. Wtedy nie ma znaczenia, czy student znajduje się w pomieszczeniu uczelni lub w pomieszczeniu wynajętym. Natomiast, gdyby chodziło o teren uczelni, wówczas wyraźnie byśmy to dookreślili.</u>
          <u xml:id="u-235.1" who="#JerzyKowalski">Podczas dyskusji powstała wątpliwość dotycząca np. akademików. Otóż przez 10 lat pracowałem na uczelni i wiem, że za bezpieczeństwo studentów podczas zajęć jest odpowiedzialny rektor. Z drugiej strony wiadomo, że rektor, wydając statut uczelni, przekazuje część swoich obowiązków na niższe stopnie zarządzania. Zatem, jeżeli akademik jest zarządzany przez uczelnię, to za stan bezpieczeństwa w takim akademiku odpowiada także rektor. Natomiast jeżeli chodzi o akademik prywatny lub jakieś pomieszczenie wspólnoty albo kwaterę prywatną, wówczas władze uczelni - w tym rektor - nie odpowiadają za stan bezpieczeństwa w takiej kwaterze. Odpowiedzialność w tym zakresie spada na zarządzającego takim akademikiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#WitMajewski">Do głosu zgłosili się posłowie Z. Jakubczyk i M. Piecka oraz sędzia Potulski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Jeżeliby przyjąć założenie, że rektor nie odpowiada za pomieszczenie wynajęte do prowadzenia zajęć dydaktycznych, wówczas może powstać sytuacja, że wszystkie pomieszczenia dla uczelni będą wynajmowane. Po co bowiem wówczas ponosić nakłady finansowe na zabezpieczenie właściwych warunków bezpieczeństwa. Przecież to paradoks i nie można dopuścić do takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-237.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Takie szkoły też są.)</u>
          <u xml:id="u-237.2" who="#ZygmuntJakubczyk">Dobrze, ale to wcale nie znaczy, że w takich sytuacjach rektor nie jest odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa. Obowiązkiem rektora jest również dbałość o taką treść umowy wynajmu, aby bezpieczeństwo było zapewnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#MieczysławPiecka">Uważam że przepis jest właściwie sformułowany i nie potrzeba go zmieniać. Po pierwsze - rektor rzeczywiście odpowiada za naukę, w rozumieniu zajęć teoretycznych. Są jednak prowadzone zajęcia praktyczne w różnego rodzaju zakładach, a wtedy trudno, aby za bezpieczeństwo w takich miejscach odpowiadał również rektor. Za bezpieczeństwo w miejscach praktyk studenckich odpowiada podmiot, który wchodzi w układ z uczelnią. Dlatego też przepis proponowany w Kodeksie pracy jest prawidłowo sformułowany.</u>
          <u xml:id="u-238.1" who="#MieczysławPiecka">Zatem należy przepis rozumieć w ten sposób, że za wszystkie zajęcia prowadzone na terenie uczelni, za ćwiczenia oraz za prace prowadzone na rzecz uczelni odpowiada uczelnia. Jeżeli jednak chodzi o zajęcia odbywające się poza uczelnią, np. w zakładach pracy - tam za bezpieczeństwo odpowiada kierownik danego zakładu. Co najwyżej odpowiedzialność rozkłada się w takich przypadkach, kiedy mamy do czynienia z porozumieniem między uczelnią a zakładem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#WładysławPotulski">Nawiązując do wątku dominującego w tej części dyskusji zauważam, że wychodzimy poza ramy kodyfikacji prawa pracy. Zajmujemy się zagadnieniami bhp w innym kontekście. Nieprawdą jest, że potrafimy dostosować obecnie wszystkie przepisy, gdzie kwestia bhp jest normowana, ponieważ musielibyśmy zająć się dziesiątkami różnych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-239.1" who="#WładysławPotulski">Dlatego przychylam się do tych głosów w dyskusji, w których opowiadano się za ograniczeniem ilości owych przepisów przejściowych. W tej części Kodeksu pracy zawarto 42 artykuły, zmieniamy również 18 ustaw... W konsekwencji rozszerzamy zakres zmian - niemal - w nieskończoność. Ile kłopotów interpretacyjnych może nastręczyć taka konstrukcja, można wykazać na podstawie ustawy o zbiorowych układach pracy. Zawierają one różne przepisy przejściowe, przepisy o przekształceniach umów zakładowych itd. Przecież nawet praktycy mogą mieć trudności, a co można powiedzieć o sytuacji w małych zakładach pracy. Więcej w tym złego niż dobrego.</u>
          <u xml:id="u-239.2" who="#WładysławPotulski">Dlatego uważam, że jeżeli zagadnienia są niespójne, nie ujmują spraw do końca, to dajmy sobie spokój z ich regulacją. Skreślmy je. Dlatego właśnie przyłączam się do tych opinii z dyskusji, w których sugerowano, że jeżeli nie wyczerpiemy danego zagadnienia do końca, to przestańmy się nim zajmować. A przecież takich zagadnień jest bardzo wiele i nie możemy obecnie wyczerpać ich listy.</u>
          <u xml:id="u-239.3" who="#WładysławPotulski">Podniesiony został również argument, że przy okazji jednej ustawy nowelizuje się kilkanaście innych ustaw. Dodam, że ich nowelizacja jest dokonywana w sposób bardzo ogólny. Często okazuje się po czasie, że nowelizowana „przy okazji” ustawa została zmieniona wyrywkowo. Zapytam też retorycznie: a skąd państwo wiecie, że nad daną ustawą nie prowadzi się prac kompleksowych? Dlatego uważam, że sprawę dotyczącą art. 38 można załatwić np. przez wystosowanie dezyderatu, w którym będzie zawarte zalecenie, żeby uczelnia sama opracowała sobie stosowne przepisy dotyczące bezpieczeństwa uczących się studentów. W tym czasie i w tym miejscu nie opracujemy dokładnie tego rodzaju przepisów, a jeśli będziemy to czynić, wówczas więcej kłopotów wywoła tak ogólny przepis przejściowy niżby go wcale tutaj nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#WitMajewski">Dziękuję, panie sędzio, ale myśmy już na początku ustalili, że znosimy ten przepis i musimy w tym miejscu coś zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#LechDawydzik">Uważam, że merytorycznie podsumował dyskusję przewodniczący obradom poseł Wit Majewski. Chcę natomiast zwrócić uwagę na niekonsekwencję w redakcji przepisu. Pierwsza część art. 38 odnosi się bowiem do rektora, natomiast dalsza część, dotycząca tego, czym ma on zarządzać, została sformułowana w liczbie mnogiej. Jest bowiem mowa o „uczelniach” i „tych uczelni”. W praktyce rektor zarządza tylko jedną uczelnią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#WitMajewski">W tej sytuacji kieruję prośbę do Biura Legislacyjnego KS o uwzględnienie zmiany.</u>
          <u xml:id="u-242.1" who="#WitMajewski">Poseł M. Piecka postawił wniosek podtrzymujący wersję podkomisji. Wobec tego musimy głosować. Jeżeli wniosek nie przejdzie, wówczas będziemy zmieniać przepis dalej. Czy pan dyrektor Kowalski chce wprowadzić zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#JerzyKowalski">Nie, nie chciałem zmian. Ponieważ w dyskusji wynikły nieporozumienia, chcę je tylko wyjaśnić. Otóż absolutnie nie zgadzam się z poglądem, że zmiana zaproponowana w art. 38 nie ma związku z nowelizowanym Kodeksem pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#WitMajewski">Tę kwestię już wyjaśniliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#JerzyKowalski">Po drugie - chcę zwrócić uwagę - panie sędzio - że przedłożenie rządowe zostało uzgodnione z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Ministerstwo Edukacji Narodowej wyraziło również opinię, że w omawianej kwestii powstała luka prawna. W znowelizowanej ustawie o szkolnictwie wyższym nie ma bowiem stosownej delegacji dla ministra edukacji narodowej w sprawie uregulowania bezpieczeństwa studentów. W końcu to nasze dzieci. Dodam, że przepis wykonawczy w tej sprawie został już przygotowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#WitMajewski">Przystępujemy do rozstrzygnięć.</u>
          <u xml:id="u-246.1" who="#WitMajewski">Kto jest za propozycją podkomisji, którą podtrzymał poseł Piecka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#MieczysławPiecka">Rozumiem, że z uwzględnieniem zmian o charakterze redakcyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#WitMajewski">Tak, właśnie z tymi zmianami legislacyjnymi, które przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#WitMajewski">Kto jest przeciw, kto się wstrzymał od głosowania? Jaki jest wynik głosowania?</u>
          <u xml:id="u-248.2" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że przy 8 głosach za, 1 - przeciw i braku wstrzymujących się od głosu, Komisja przyjęła art. 38.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#CezaryMiżejewski">W art. 39 chodzi również o zmianę legislacyjną. Wobec zniesienia paragrafów w art. 43 Kodeksu pracy w ustawie z dnia 19 września 1991 r. o samorządzie pielęgniarek i położnych w art. 11 w ust. 2 wyrazy: „w art. 43 w 1 pkt 2 Kodeksu pracy” zastępuje się wyrazami: „w art. 43 Kodeksu pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#WitMajewski">Czy do tej zmiany są zgłaszane uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#WitMajewski">Stwierdzam, że art. 39 został przyjęty przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-250.2" who="#WitMajewski">Informuję, że zgodnie z planem przenosimy rozpatrywanie art. 40 na następne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-250.3" who="#WitMajewski">Uważam, że przyjęty wspólnie dwugodzinny limit czasu trwania posiedzenia został wyczerpany. Dlatego proponuję przeniesienie rozpatrywania pozostałej części przepisów przejściowych i końcowych na kolejne posiedzenie. Zostały nam jeszcze trzy artykuły i nie zdążymy ich rozpatrzyć przed posiedzeniami klubów i kół poselskich. Proponuję zatem zakończyć posiedzenie, chyba że są jakieś sprawy różne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#LechDawydzik">Proszę wybaczyć, że praktycznie nie mam ku temu uprawnienia, ale chcę prosić o zrobienie wyjątku oraz rozpatrzenie art. 41. W tej sprawie specjalnie przyjechałem z Łodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#WitMajewski">Oczywiście, ponieważ musimy szanować wysiłek związany z dojazdami do Warszawy. Panie przewodniczący, proszę przedstawić, na czym polegają zmiany w art. 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#CezaryMiżejewski">Art. 41 dostosowuje ustawę z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej do zmian przyjętych w Kodeksie pracy. Zmiany dotyczą organizacji wojewódzkich ośrodków medycyny pracy oraz zakładów opieki zdrowotnej sprawujących profilaktyczną opiekę zdrowotną nad pracownikami. Obecnie trwają prace przygotowawcze nad ustawą o medycynie pracy, dlatego mamy do czynienia - jakby - ze stanem przejściowym. Chodzi o to, aby takie ośrodki nie zniknęły, zanim ustawa wejdzie w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#LechDawydzik">Wstawienie kwestii strukturalnych jest niezbędne, żeby wypełnić treścią delegację, która została zawarta w art. 229 8. Chodzi m.in. o sprawę kontroli. Instytucje, które zostały tam wymienione, muszą uczestniczyć w sprawowaniu kontroli orzeczeń lekarskich. Jeżeli przepis nie zostanie wprowadzony, wówczas nie będzie instytucji, która mogłaby to robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Ta zmiana jest konieczna. Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej będzie nowelizowana, jednak sprawa jest daleka od zakończenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#LechDawydzik">Podczas prac podkomisji zwracano na to uwagę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#CezaryMiżejewski">Zasada będzie taka: jeżeli uda nam się wprowadzić tę sprawę do nowelizowanej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, wtedy przepis w Kodeksie pracy skreślimy. Na razie jest ona jednak zawieszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że rząd popiera wprowadzenie przepisu do Kodeksu pracy. Czy są inne uwagi lub wnioski? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#WitMajewski">Rozumiem, że Komisja przyjęła art. 41.</u>
          <u xml:id="u-258.2" who="#WitMajewski">Informuję, że art. 42 rozpatrzymy na następnym posiedzeniu, po rozpatrzeniu artykułów, co do których nie podjęliśmy decyzji podczas obecnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-258.3" who="#WitMajewski">Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#JanRulewski">Pozostał nam do rozpatrzenia art. 40.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#WitMajewski">Nie tylko art. 40, ponieważ zostały nam do rozpatrzenia jeszcze trzy artykuły z tej części ustawy.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#WitMajewski">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>