text_structure.xml 78.9 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WitMajewski">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do Spraw Kodeksu Pracy. Przypominam, że zgodnie z ustaleniami z poprzedniego posiedzenia podkomisja do spraw Działu VI przygotowała odpowiedni projekt.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WitMajewski">Serdecznie witam zaproszonych gości, stronę rządową, ekspertów, doradców, przedstawicieli zaproszonych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WitMajewski">Chciałbym, abyśmy wrócili do art. 129, do którego wniesione zostały poprawki o charakterze legislacyjnym. Wynikały one z nowego przedłożenia Działu VI. Ponieważ nie ulega merytorycznie zmianom art. 129, a poprawki mają charakter legislacyjny, wynikające z nowej koncepcji przedłożenia, myślę, że artykuł ten przyjmiemy na zasadzie konsensu. Jest to artykuł rozstrzygający dla dalszych prac, jest dawno przedyskutowany i określa 8-godzinny dzień pracy i 40-godzinny tydzień pracy. Taka jest norma podstawowa.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#WitMajewski">Czy mogę ten artykuł uznać za przyjęty? Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 1291 § 1. Czy ktoś chciałby zgłosić uwagi do tego przepisu?</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#WitMajewski">Proszę pana prof. Sanetrę, żeby jednym zdaniem scharakteryzował istotę tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WalerianSanetra">Jest to właściwie przepisany art. 1293 z dotychczasowej wersji roboczej. Natomiast wypadł z tej wersji art. 1291.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WalerianSanetra">Stało się tak dlatego, że w art. 1291 uregulowany był równoważny czas pracy. Z uwagi na przyjęcie założenia, że będą obowiązywać 52 dni wolne od pracy jako dni dodatkowe, przy czym te dni mogą być ułożone w różnych dniach tygodnia, tak proponowano.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WalerianSanetra">Ponieważ Komisja proponowała, że dniem wolnym ma być sobota i tak w efekcie głosowania zadecydowano, nie ma potrzeby, aby utrzymać art. 1291 w wersji, która poprzednio była przedłożona. W związku z tym art. 1291 wypada. Również wypada art. 1292, ale do tej sprawy jeszcze wrócimy. W konsekwencji w miejsce art. 1291 wchodzi art. 1293 z wersji roboczej. Jest to przepis, który reguluje równoważny czas pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi? Jeśli nie ma uwag, to uznam, że art. 1291 § 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WitMajewski">Przystępujemy do § 2 określającego okres rozliczeniowy. Z reguły nie może on być dłuższy niż jeden miesiąc, wyjątkowo - po uprzednim wyrażeniu zgody przez zakładową organizację związkową lub po uprzednim zawiadomieniu właściwego inspektora pracy, w przypadku zakładów, w których nie działają związki, może to być okres dłuższy, jednak nie dłuższy niż 3 miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanRulewski">Podczas obrad podkomisji, a także podczas obrad Komisji dyskutowana była sprawa dotycząca zasadności umieszczenia zwrotu „po uprzednim zawiadomieniu właściwego inspektora pracy”. Ten zwrot ma w zasadzie charakter informacyjny i właściwie nie wywołuje owo zawiadomienie żadnych skutków.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanRulewski">W oczach niektórych pracodawców, a także niektórych pracowników wyglądałoby na to, że samo zawiadomienie ma jakąś moc wiążącą.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanRulewski">Chcę też nadmienić, będąc w jakimś sensie opiekunem Państwowej Inspekcji Pracy, że tego rodzaju stwierdzenie w ogóle nie wiąże PIP w zakresie umieszczenia tej sprawy w jej obowiązkach. Podejrzewam też, że musielibyśmy bardzo rozbudować inspekcję pracy, żeby zrealizować ten przepis. Dlatego proponuję go skreślić.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanRulewski">Może być - ograniczona będzie ochrona pracownika tam, gdzie istnieje organizacja związkowa. Z drugiej strony jednak wiem, że organizacje związkowe z powodu tym podobnych okoliczności reorganizują się i budują struktury terenowe. Sądzę też, że to będzie mobilizować do zawiązywania organizacji związkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WitMajewski">Jest zatem wniosek o skreślenie fragmentu dotyczącego inspekcji pracy. Czy nie ma pan poseł żadnych propozycji poza tą, że owo skreślenie mobilizować będzie załogi do tworzenia organizacji związkowych? Uważam, że jest to dyskusyjny bodziec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AnnaHintz">Dziękuję panu posłowi za zgłoszenie takiego wniosku, ponieważ Państwowa Inspekcja Pracy chciała właśnie zaapelować do Komisji o wykreślenie tego zapisu. Chodzi mi o zapis: „po uprzednim zawiadomieniu właściwego inspektora pracy”. Takie zawiadomienie nie rodzi żadnych skutków.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AnnaHintz">Niejednokrotnie na tej sali odbywała się dyskusja, czy PIP nie będzie zbyt obciążona zbędnymi zawiadomieniami. Łączyłoby się to bowiem z koniecznością zapewnienia odpowiedniej obsługi.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AnnaHintz">Chcieliśmy również zwrócić uwagę państwa, że jako inspekcja pracy, której zadaniem jest również działanie na rzecz prewencji, zgłaszaliśmy propozycję, aby okres rozliczeniowy skrócony został do miesiąca w sytuacjach, kiedy rodzaj pracy lub organizacja pracy upoważnia pracodawcę do wydłużenia czasu pracy z 8 do 12 godzin na dobę. Taką propozycję zgłaszaliśmy już wcześniej podczas konsultacji międzyresortowych.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#AnnaHintz">Być może należałoby zastanowić się nad tą propozycją. Chciałam powiedzieć, że z naszych analiz - być może - przeprowadzonych na gorąco - wynika, że 17% śmiertelnych wypadków przy pracy miało miejsce w czasie pracy powyżej dziewięciu godzin. Taka jest sytuacja na dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#AnnaHintz">Uelastyczniając jak gdyby formułę czasu pracy i wprowadzania wydłużonych ponad 8 godzin dni pracy możemy się spodziewać, że bardzo wielu pracodawców zastosuje system 12 godzin na 24 godziny w różnych sytuacjach, gdy będzie to dogodne.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#AnnaHintz">Na pewno taką formułą mogą być zainteresowane również związki zawodowe. Czasami dla pewnych grup pracowników jest wygodne pracować 12 godzin. Dotyczy to np. chłoporobotników, którzy dojeżdżają do zakładów pracy. Miałam nawet taką propozycję, by dodać po wyrazach: „Jest to uzasadnione rodzajem lub organizacją pracy” zwrotu: „za zgodą służb medycyny pracy”.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#AnnaHintz">W każdym razie sugeruję, czy nie należałoby rozważyć by generalnie okres rozliczeniowy w tym systemie pracy został skrócony do jednego miesiąca za wyjątkiem sytuacji określonych w 3 przedłożonego brzmienia, gdzie mówi się o pracach uzależnionych od pór roku lub warunków atmosferycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WitMajewski">Chciałem zwrócić uwagę, że przy przejęciu wersji pana posła Rulewskiego może nastąpić taka sytuacja, że gdy nie będzie organizacji związkowej, może nie być możliwości przedłużenia okresu rozliczeniowego. Pozostaje tylko 1 miesiąc, ponieważ można przedłużyć tylko za zgodą organizacji związkowej. Jeżeli nie będzie tej zgody, to tym samym nie będzie takiej możliwości, chyba że pracodawca będzie sam zakładał związki zawodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EugeniaGienieczko">To - rzeczywiście - wymagałoby zmiany tego przepisu. Powinno być napisane, że tam, gdzie nie działa związek zawodowy sam pracodawca przedłuża okres rozliczeniowy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#EugeniaGienieczko">Na ten temat dyskutowaliśmy już podczas posiedzenia Komisji i kilkakrotnie podczas posiedzenia podkomisji. Chcę przypomnieć państwu, że jest wiele grup pracowniczych, które w tej chwili pracują w sześciomiesięcznym okresie rozliczeniowym. Dzieje się tak przy pracach uzależnionych od pory roku, od warunków atmosferycznych. Dzieje się tak również, gdy chodzi o obsługę centralnego ogrzewania, gdy chodzi o służby programowe radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#EugeniaGienieczko">Jak mówiłam państwu autopoprawka rządu wynika również z tego powodu, że stwierdziliśmy - o czym wcześniej nie wiedzieliśmy - iż grupowa organizacja pracy stosowana jest w wielu zakładach wyłącznie po to, aby wydłużyć normy do 12 godzin na dobę.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#EugeniaGienieczko">Mało tego, grupy pracownicze, np. pracownicy metra, a ostatnio pracownicy domów pomocy społecznej i pielęgniarki (dotyczy tego pytanie pani poseł Pietrzyk skierowane do ministra pracy, w którym stwierdzając, że grupowa organizacja pracy nie powinna być tak wykorzystana oczekuje od ministra pracy i polityki socjalnej zezwolenia na zatrudnianie pielęgniarek w tym systemie pracy) domagają się umożliwienia zatrudnienia w tym systemie.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#EugeniaGienieczko">Zatem nie możemy zbyt rygorystycznie podchodzić do tych spraw. Są przecież grupy pracownicze, które proszą ministra o zatrudnienie w tym właśnie systemie. Ministerstwo odpowiada, że grupowa organizacja pracy nie służy takim celom i nie może być tak wykorzystywana.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#EugeniaGienieczko">Z tych powodów, ponieważ nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich grup pracowniczych, w stosunku do których można by stosować wydłużone normy, rząd zaproponował miesięczny okres rozliczeniowy jako normę podstawową, a w szczególnych wypadkach umożliwił przedłużenie okresu rozliczeniowego do trzech miesięcy. Jest to wynik kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#EugeniaGienieczko">Tymczasem PIP trwała na nieprzejednanym stanowisku, że ma być to miesięczny okres rozliczeniowy. Tak być nie może, na co wskazują liczne prośby pracowników.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#EugeniaGienieczko">Z tego względu rząd wprowadził do projektu zapis o zgodzie inspektora pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanRulewski">Proponuję napisać, że trzeba zawiadomić związek zawodowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitMajewski">Myślę, że pan poseł Rulewski proponuje zapis: „chyba że organizacja związkowa nie działa u danego pracodawcy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanRulewski">Z góry przyjmujemy, że istnieje obiektywna konieczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WitMajewski">Co to, to nie. To byłoby za daleko idące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Nawiązując do wniosku pana posła Rulewskiego, chciałabym zaproponować, abyśmy wykreślili całą część zdania. Może przeczytam to, co by pozostało: „Okres rozliczeniowy nie może być dłuższy niż jeden miesiąc - w szczególnie uzasadnionych przypadkach okres rozliczeniowy może być przedłużony, nie więcej jednak niż do trzech miesięcy”.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Opuszczamy: „po wyrażeniu zgody przez zakładową organizację związkową i inspektora pracy”.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Chcę zapewnić, o czym zresztą mówiła pani dyrektor Gienieczko, że obowiązek uzgodnienia z zakładową organizacją związkową istnieje i tak z mocy przepisów, które już tu ustaliliśmy. Rozkład czasu pracy jest ustanawiany albo w układach zbiorowych, albo co najmniej w układach pracy. Regulaminy pracy muszą być uzgadniane z zakładową organizacją związkową. Oczywiście jeśli taka organizacja w zakładzie pracy istnieje.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Zatem nie ograniczamy tutaj ich prawa, po prostu bez potrzeby były one tutaj przywoływane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WitMajewski">Mam pytanie do pana prof. Sanetry - czy rzeczywiście tak to można określić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WalerianSanetra">Kwestie czasu pracy reguluje regulamin pracy. Trzeba to traktować jako lex specialis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Wszyscy posłowie dostali tekst, który opracowaliśmy. Jest on przegłosowany. W art. 1041 jest napisane: „regulamin pracy powinien ustalać w szczególności”. Czyli musi on ustalać systemy i rozkłady pracy. Czy jest to o czym w tej chwili mówimy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Paragraf art. 1023 mówi: „Regulamin pracy ustala pracodawca w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławJanas">Nie bardzo możemy tak wszystko opuścić i napisać, że okres nie może być dłuższy niż miesiąc, a nawet dłuższy niż trzy miesiące. Mówimy, że w szczególnych przypadkach nie może być dłuższy niż trzy miesiące, a nie podajemy tych szczególnych przypadków. Brak tu logiki. Szczególny przypadek jest wtedy, kiedy jest zgoda organizacji związkowej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#StanisławJanas">Po to wpisaliśmy tutaj organizację związkową, żeby ktoś to kontrolował. Chodzi o to, żeby pracodawca nie decydował sam, kiedy następuje szczególny przypadek. Chodzi o kontrolę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Panie pośle, przecież dokładnie przed chwilą to przeczytałam, że w myśl przepisów musi to być ustalone ze związkami zawodowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WalerianSanetra">Według art. 1294 te kwestie ustala się w regulaminach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyKędzierski">Chciałem zwrócić uwagę, że pani poseł Skowrońska-Łuczyńska przeczytała art. 104, ale my tu mamy art. 1291 § 2 mówi o wydłużeniu okresu rozliczeniowego. Są to według mnie dwie różne sprawy. Wydaje mi się, że powinno być zapisane, że kwestie te należy uwzględniać ze związkami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyKędzierski">Pracuję w PKP i czas pracy rozliczany jest różnie, a okres rozliczeniowy wydłużany jest nawet do trzech miesięcy. Pragmatyka dopuszcza rozliczanie właśnie w takim czasie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyKędzierski">Jeśli tego nie zapiszemy, to pracodawcy będą świadomie wydłużać okres rozliczeniowy do trzech miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">W tej sytuacji wycofuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WitMajewski">Wobec tego mamy dwie możliwości. Jedną z nich jest przyjęcie zapisu w wersji podkomisji, albo też przyjmiemy zapis, że okres rozliczeniowy nie może być dłuższy niż jeden miesiąc. W szczególnie uzasadnionych przypadkach okres ten może być wydłużony do trzech miesięcy, po wyrażeniu zgody przez zakładową organizację związkową. Chyba że nie istniałaby taka organizacja związkowa.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WitMajewski">Taką wersję proponował poseł Rulewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanRulewski">Proponowałbym, żeby to wprowadzał pracodawca, ale może się mylę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MaciejSekunda">Panie przewodniczący, chciałbym zwrócić uwagę na opinię pana prof. Sanetry, który wskazał na to, że w dalszej treści mamy wyraźnie podkreślone to, o czym mówiła pani poseł Skowrońska-Łuczyńska. Art. 1294 mówi o tych kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MaciejSekunda">Wydaje mi się jednak, że w tym artykule powinniśmy dopisać, że rozkłady czasu pracy, o których mówi się w art. art. 1291 i 1293 określa się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy. Tutaj powinniśmy także dopisać art. 1292. Moim zdaniem, w ten sposób zostałby rozwiązany problem. Mówimy o okresie rozliczeniowym miesięcznym i trzymiesięcznym, a więc mówimy o § 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że pan poseł Rulewski chce sprecyzować swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanRulewski">Trudno jest na gorąco przygotować odpowiednią redakcję, ale chciałbym połączyć te dwie sprawy. Chodzi o to, że nieważne jest, że zapiszemy o inspekcji pracy, związkach zawodowych itd. Najważniejsze jest, żeby wiedział pracownik. Powiadamia się organizację związkową, która wyraża zgodę. Natomiast tam, gdzie nie ma organizacji związkowej, to niech pracodawca przedłuża okres rozliczeniowy, ale po powiadomieniu pracowników. Musi to się odbywać za zgodą pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#EugeniaGienieczko">Apelowałabym do posłów, aby jeszcze przemyśleli tę sprawę. Jest konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy, która zabrania wręcz powierzania uprawnień posiadanych przez związki zawodowe załodze. Chodzi tu o uprawnienia, które przynależą związkom zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#EugeniaGienieczko">Skoro odwołujemy się do art. art. 1291 i 1292, to nie ma wątpliwości, że jeżeli działa związek zawodowy i układ zbiorowy jest negocjowany, to zapisane musi być w układzie, a jeżeli wydawany jest regulamin, a działa związek zawodowy, to zawsze to musi być w uzgodnieniu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#EugeniaGienieczko">Jest to element rozkładu czasu pracy. Dajemy związkom zawodowym duże uprawnienie, jeżeli chodzi o kontrolę decyzji pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#EugeniaGienieczko">Ale jednak coś byłoby nie tak, gdyby w firmie o tej sprawie decydowała załoga. Przecież powinien decydować przede wszystkim pracodawca, natomiast odstępstwa są na korzyść związków zawodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławPiecka">Prosiłbym, abyśmy nie wprowadzali tu pewnych błędów. Wydaje mi się, że w Kodeksie pracy nie muszą być powtarzane uprawnienia związków zawodowych. Wydaje mi się, że to nie jest właściwe, jeżeli te uprawnienia raz i ostatecznie są rozstrzygnięte w ustawie o związkach zawodowych. To doprowadza do gorszych rozwiązań niż wtedy, gdy trzymamy się podstawowych kanonów.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MieczysławPiecka">Wiadomo przecież, że układ zbiorowy pracy nie zostanie zawarty bez związków zawodowych. Dotyczy to także pracy w szczególnych warunkach. Nie wyobrażam sobie, aby w zakładzie pracy można było dokonać rozkładu czasu pracy nie uwzględniając specyfiki, jaka może nastąpić. Przecież muszą brać pod uwagę awarie, szczególne warunki itp.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MieczysławPiecka">Byłbym za tym, aby sformułowanie wyglądało mniej więcej tak, żeby wykreślić cały środek owego zdania. Jeżeli zakładowa organizacja związkowa będzie chciała, to pójdzie na to rozwiązanie, jeżeli nie będzie chciała, to nie zgodzi się na wydłużenie okresu rozliczeniowego do trzech miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#MieczysławPiecka">Wydaje mi się, że niepotrzebnie wydłużamy Kodeks pracy. Tymczasem musi on być czytelny i powinien kształtować podstawowe kanony. W dodatku wiemy, że rozkłady czasu pracy i regulaminy muszą być podane do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WalerianSanetra">Chciałbym usprawiedliwić się, bo wydaje się, że przeze mnie nastąpiło pewne zamieszanie. Jednak musimy uwzględnić to, że w Kodeksie pracy nie mamy definicji rozkładu czasu pracy. W związku z tym różnie można rozumieć to pojęcie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WalerianSanetra">Gdybyśmy sięgnęli do tego, czego nauczamy na uczelniach na temat norm czasu pracy, to powiedzielibyśmy, że jest normalny czas pracy, skrócony czas pracy, równoważny czas pracy i przedłużony czas pracy. Są to jednak normy czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WalerianSanetra">Czyli ustalenie okresu dobowego i okresu rozliczeniowego w wykładach uniwersyteckich traktowany jest jako element normy czasu pracy. W związku z tym jest to element pojęcia rozkładu czasu pracy. Najpierw musimy ustalić normę, a później, jeżeli mamy ją ustaloną, to na podstawie tego, co wynika z okresu równoważnego, z normy dobowej i okresowej, dokonujemy rozkładu czasu pracy. Na tej podstawie ustalamy harmonogram.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WalerianSanetra">Chciałbym jednak zwrócić na to uwagę. Gdybym ja wykładał te kwestie, to tak bym właśnie je wykładał. Oczywiście można przyjąć inne rozumowanie. Jednak wydaje mi się, że na tym tle mogą powstawać różne nieporozumienia.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#WalerianSanetra">Gdybyśmy w Kodeksie pracy mieli definicję, co rozumie się pod pojęciem rozkładu czasu pracy, to sprawa byłaby prosta.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#WalerianSanetra">Sądzę, że pojęcie rozkładu czasu pracy należy rozumieć szeroko. Jednak w tym kierunku w ogóle nie zmierzamy i nie przygotowujemy żadnej definicji. Zatem, moim zdaniem, bezpieczniej byłoby przyjąć ten sposób rozumowania, że co innego jest rozkład czasu pracy, a co innego jest ustalenie normy czasu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławJanas">Po tej analizie dochodzę do wniosku, że wersja proponowana przez podkomisję jest wersją najbardziej odpowiednią.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#StanisławJanas">W całej tej dyskusji chodzi o to, żeby ktoś skontrolował, że są to rzeczywiście szczególnie uzasadnione przypadki, a nie wolna wola pracodawcy. Chodzi o to, żeby skontrolowała organizacja związkowa albo inspekcja pracy te sprawy. Chodzi o to, żeby sprawdzono, czy rzeczywiście są to szczególnie uzasadnione przypadki. Jeżeli nie będą to szczególnie uzasadnione przypadki, to nastąpi łamanie przepisów przez pracodawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Chciałam wnieść tylko drobną uwagę. W art. 129 § 1 mówimy właśnie o rozkładach czasu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AnnaDubowik">Może w tej dyskusji chodzi wyłącznie tylko o skorygowanie tekstu pod względem językowym. Taką możliwość stwarza chyba art. 1294. Mówi się tu o rozkładach czasu pracy. Mówi się, że określa się je w układach zbiorowych pracy lub w regulaminach pracy. Może celowe byłoby dopisanie tu, że rozkłady czasu pracy, jak również okresy rozliczeniowe określa się w regulaminach pracy. Rozwiałoby to wątpliwości co do trybu i miejsca określenia okresu rozliczeniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WitMajewski">Przystępujemy do rozstrzygnięć. Mamy propozycję podkomisji, którą w dyskusji podtrzymywali posłowie. Mamy propozycję pana posła Piecki. Mamy też propozycję pana posła Rulewskiego. Będziemy głosować w kolejności, być może któraś z tych propozycji uzyska większość. Jeżeli nie uzyska większości, to będziemy szukać kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, aby § 2 w art. 1291 pozostał w wersji podkomisji?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#WitMajewski">W głosowaniu za pozostawieniem art. 1291 2 opowiedziało się 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#WitMajewski">Kto jest za wersją zaproponowaną przez pana posła Pieckę?</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#WitMajewski">W głosowaniu za tą wersją opowiedziało się 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#WitMajewski">Kto jest za wersją zaproponowaną przez pana posła Rulewskiego? Ta wersja mówi o powiadomieniu pracowników.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#WitMajewski">W głosowaniu za wersją posła Rulewskiego opowiedziało się 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#WitMajewski">Nikt nie wstrzymał się od głosu. Najwięcej głosów uzyskał wniosek w wersji podkomisji. Taki wniosek przeszedł, a posłowie, którzy mają inne zdanie, mogą zgłaszać wnioski mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#WitMajewski">Przystępujemy do § 3. Czy są uwagi do tego paragrafu? Chodzi o szczególne warunki pracy kierowców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MaciejSekunda">Ten przepis ma być takim przepisem, który stwarza warunki nie tylko dla określonych grup zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MaciejSekunda">Jest faktem, że w systemie przerywanym zatrudnieni są przede wszystkim kierowcy, w szczególności kierowca komunikacji miejskiej. Jest również faktem, że z tego systemu korzystają także inne grupy zawodowe. Do tych grup należą m.in. palacze, pracownicy rolni. Wobec tego nie wiem, czy nie należałoby przeredagować tego przepisu w taki sposób, aby stwarzał on możliwość korzystania z tego przepisu innym grupom zawodowym. Ten artykuł powinien brzmieć w sposób następujący: „Jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją w szczególnie uzasadnionych przypadkach może być stosowany przerwany czas pracy, według ustalonego rozkładu, przewidującego niejedną przerwę w ciągu doby”. Ta przerwa powinna trwać nie dłużej niż 6 godzin.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MaciejSekunda">Druga część przepisu zostaje zatem bez zmian, natomiast pierwsza część przepisu uległaby zmianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanRulewski">Uważam, że jest to rzeczywiście uzasadnione, ponieważ uwzględnia to możliwości rozwijającej się gospodarki. Gospodarka ma bardzo dużo uwarunkowań. Może to być w gruncie rzeczy korzystne dla pracownika. W tym czasie pracownik może podejmować inne zajęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#EugeniaGienieczko">Rząd zaproponował tylko bardzo wąską grupę w takim zakresie, w jakim obecnie stosowany jest ten rozkład. Dotychczas stosowany on jest nie tylko w komunikacji samochodowej.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#EugeniaGienieczko">Nie próbowaliśmy rozszerzyć tego czasu pracy, ponieważ jest to szczególnie uciążliwy rozkład. Jest on korzystny tylko w małych miasteczkach lub na wsi, tam gdzie nie traci się czasu na dojazdy. Jednak w dużych ośrodkach jest to bardzo uciążliwy czas pracy. Jest to siedzenie około 6 godzin w zakładzie pracy i te godziny nie są wliczane do czasu pracy. Stąd jest takie stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AnnaHintz">Znamy perypetie ludzi, którzy nie wiedzą co ze sobą począć podczas takiej przerwy, która zaproponowana była przez pana Sekundę. Muszą być w gotowości do pracy, a praktycznie rzecz biorąc nikt im nie zapewnia ani odpoczynku, ani żadnej pracy.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#AnnaHintz">Chcę państwu przypomnieć, że każde wykroczenie przeciwko czasowi pracy jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika. Od związków zawodowych będą natychmiast jakieś sygnały.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#AnnaHintz">Pracodawca zawsze może powiedzieć, że z jego punktu widzenia był to jakiś szczególnie uzasadniony przypadek. Rzeczywiście - po co przyjmować mają do pracy kogoś drugiego, jeżeli może zrobić przerwę w pracy trwającą około 6 godzin i po tej przerwie pracownik będzie kontynuował swoją pracę.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#AnnaHintz">Natomiast inspektor pracy nie jest w stanie kontrolować przebiegu pracy, ponieważ jest on powołany do kontroli przestrzegania prawa. Inspektor pracy nie ma prawa ingerować w organizowanie prac przez pracodawcę.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#AnnaHintz">Nie bardzo wyobrażam sobie w jaki sposób inspektor pracy mógłby ocenić czy to był ten szczególny przypadek, kiedy należało zastosować przerwę w czasie pracy. Wobec tego z punktu widzenia konsumenta tych przepisów chcę powiedzieć, że wydaje mi się, iż te zapisy powinny być bardziej precyzyjne. Chcę tak powiedzieć, tym bardziej że za nieprzestrzeganie tych przepisów grożą sankcje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanRulewski">Myślę, że odpowiednie systemy kontroli istnieją. Z góry przecież ma być ustalony rozkład czasu pracy. Nie oznacza to przecież żadnego wydłużenia. Z tego przepisu wcale nie wynika, że rozkład czasu pracy ma być wydłużony.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanRulewski">Oczywiście może być ten czas wydłużony w czasie doby. Można by mieć tu zastrzeżenia społeczne, czy to np. nie rozbija rodziny. Natomiast większą przeszkodą przy takich rozwiązaniach mogłoby być to, co jest zapisane w następnym paragrafie. Nie daje to po prostu pracownikowi, który zgłasza się do pracy i który wie na jakich warunkach jest przyjmowany, który wie, że za przerwę dostanie połowę wynagrodzenia, prawa odpowiedzi. Bo według przepisów jest to sprzeczne z zasadą wolnej umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WalerianSanetra">Chciałem zwrócić uwagę na to, że nie mamy ani jednego przepisu, przynajmniej w tym dziale, który mówiłby, że obowiązuje nieprzerwany czas pracy w ciągu doby. Jest tylko napisane, że czas pracy nie może przekraczać 8 godzin. Napisane jest też, że ktoś ustala rozkład. Kto ustala ten rozkład napisane jest w układzie lub w regulaminie pracy. Nie jest napisane, że obowiązuje 8-godzinny nieprzerwany czas pracy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WalerianSanetra">Natomiast taki wniosek, że ma to być nieprzerwana praca powiedzmy od godz. 6oo do 14oo może pośrednio wynikać z przepisu, który został zaproponowany. Ten przepis jeden może być także rozumiany w ten sposób, że on jest wprowadzony ze względu na § 2.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WalerianSanetra">Istotą tej regulacji jest to, co jest napisane w § 2, to znaczy, że jeżeli jest przerwa do 6 godzin, to po prostu pracownik dostaje wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WalerianSanetra">Trudno mi się doczytać takiego przepisu, który zabraniałby w rozkładach czasu pracy, które uzgadniane byłyby w układach zbiorowych pracy, dzielenia. Nie widzę przepisu, który ustanawiałby taki zakaz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Przyznam się, że rozumuję dokładnie odwrotnie. Jest to przepis, który dopuszcza stosowanie przerwanego czasu pracy. Jest on ograniczony wyłącznie dla tej grupy pracowników wymienionych tutaj. Wedle mnie, w pracach podkomisji chyba wszyscy w ten sposób rozumowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">To, co pan profesor mówił w tej chwili, to jest sugestia, że w ogóle można pracownikom płacić za to, że nie pracują. A contrario rozumując można przyjąć w innych przypadkach nie można tego stosować. Pani dyr. Gienieczko mówi, że jest to czas pracy szczególnie uciążliwy. W niektórych przypadkach może rzeczywiście taki być.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Chcę jednak zapytać, jak to jest, że jest to jedyny szczególny przypadek dopuszczenia tego w zakładach. Chcę np. przytoczyć przypadek rolnictwa, gdzie pracownica przychodzi rano, żeby oporządzić inwentarz, po czym ma przerwę. Przeważnie mieszka w tej samej miejscowości. Potem przychodzi ponownie np. w południe. Po prostu niemożliwe byłoby zorganizowanie tego rodzaju pracy w inny sposób. Gdyby to organizować w inny sposób, to byłby typowy przykład naruszenia praw pracownika. Za to mógłby karać inspektor pracy.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Stąd ja, przy tych obawach proponuję, żeby stosowano to co najmniej w rolnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławBartoszek">Chciałem pani przewodniczącej powiedzieć, że nie będziemy stosować w rolnictwie takich spraw, a będziemy się stosować do przepisów Unii Europejskiej. Będziemy zbierać te wszystkie rozwiązania, które stosowane są we wspólnotach europejskich.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#StanisławBartoszek">Jestem przeciwny zapisowi o tej przerwie. Jestem jej przeciwny ze względów praktycznych. Niegdyś pracowałem w takim zakładzie i wiem jak to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#StanisławBartoszek">Dla zakładu pracy jest to bardzo wygodne. Będzie on zatrudniał pracownika - kierowcę na szczyty. Powie mu, że pan będzie zaczynał pracę o 6 rano, będzie jeździć do godz. 9,oo potem ma przerwę. Co ten pracownik ma zrobić w ciągu 6 godzin? Zakładu pracy to nie interesuje, natomiast pracownik sam nie wie co ma zrobić w ciągu tych 6 godzin. Pracownik będzie pracował od godz. 15 do godz. 19, przyjedzie do domu około godziny 21. Moim zdaniem, należy wczuć się w rolę tych pracowników, którym fundujemy taki rozkład czasu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#EugeniaGienieczko">Chciałam tylko krótko powiedzieć, że przerywany czas pracy nie może być - według mnie - rozumiany w ten sposób, jak przedstawił to pan prof. Sanetra. Rozumiem, że przedstawił swoje wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#EugeniaGienieczko">Przerywany czas pracy powinien być stosowany wyłącznie tam, gdzie praca wykonywana jest w jakimś szczególnym rytmie. Chodzi o takie sytuacje, o których przed chwilą mówił pan poseł. W komunikacji - „szczyty”, tam może być przerywany czas pracy. Może być taka sytuacja w rolnictwie (dojenie zwierząt, karmienie zwierząt).</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#EugeniaGienieczko">Te trudności, o których teraz mówimy i które podnosi pani poseł wynikają z tego, że w Dziale XI jest sztywno zapisana formuła, że w układach zbiorowych można postanawiać wyłącznie na korzyść pracownika. Stąd chcieliśmy stworzyć dla komunikacji i dla transportu samochodowego podstawy w Kodeksie pracy, bo reszta to jest w układach zbiorowych pracy.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#EugeniaGienieczko">Pan poseł Bartoszek mówi, że to stosuje się. Stosują to na podstawie układów zbiorowych.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#EugeniaGienieczko">Gdybyśmy tej normy nie zamieścili w Kodeksie pracy, nie byłoby podstawy w układach zbiorowych pracy nawet w komunikacji, w stosunku do kierowców, do stosowania takich systemów, gdyż nie są one korzystniejsze dla pracownika.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#EugeniaGienieczko">Zrobiliśmy to w stosunku do kierowców. Pani poseł Skowrońska-Łuczyńska dostrzega rolnictwo. Zapewne dostrzeżemy jeszcze inne grupy. Prosi się aż, żeby tworzyć takie możliwości w układach zbiorowych pracy. To nie jest materia Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławJanas">Kwestię rolnictwa i tego typu prace, o których tu przed chwilą mówiliśmy oraz sprawy innego przerywanego wymiaru czasu reguluje art. 1295. On mówi, że w przypadkach uzasadnionych rodzajem pracy i jej organizacją czas pracowników może być określony wymiarem ich zadań. Mówi, że te sprawy powinny być zapisane w rozkładzie czasu pracy, w regulaminie pracy itd.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławJanas">Natomiast to, że nie może być w innych przypadkach przerywany czas pracy, mówi art. 129. Tam jest napisane, że przerywany czas pracy jest wyłącznie dla kierowców w komunikacji i w transporcie samochodowym.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławJanas">Gdybyśmy wykreślili ten artykuł, to przerywany czas pracy mógłby być stosowany wszędzie, ale właśnie w tym artykule mówimy, że przerywany czas pracy jest tylko dla tej grupy, tylko dla kierowców w transporcie samochodowym i w komunikacji samochodowej. Tym artykułem właśnie określamy, że dla innych grup przerywany czas pracy jest niedozwolony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WitMajewski">Czy pan poseł Rulewski wycofuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanRulewski">Tak, to może wyjaśniać sprawę. Chociaż ja uważam, że my tu mówimy jakby o zaistniałych formach rozkładu czasu pracy. Kodeks jeszcze bardziej to zawęził, ale przecież życie idzie dalej.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanRulewski">Mnóstwo ludzi jest w takiej sytuacji. Można tu mówić np. o lotnikach. Lotnik leci godzinę do Katowic, tam czeka i znowu wraca godzinę. Daję to tylko jako przykład, że wraz z rozwojem cywilizacji coraz luźniejsze formy uczestniczenia w pracy są stosowane. Niekoniecznie te przypominające XIX wiek, kiedy była fabryka, wszyscy stali przy taśmie. W XX wieku te prace są bardziej usługowe, bardziej elastyczne niż taśmowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#EugeniaGienieczko">Jeżeli chodzi o wypowiedź pana posła Rulewskiego, to chcę powiedzieć, że niektóre grupy mają odrębne regulacje, np. marynarze, lotnicy.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#EugeniaGienieczko">Natomiast kiedy występują szczególne potrzeby pracodawcy, to przy takim rynku pracy, jaki mamy obecnie, może on zatrudniać pracowników na pół etatu. Może ustalać, że na pół etatu ludzie pracują rano, a na następne pół etatu - wieczorem - druga grupa półetatowców. Taki zupełnie bezradny to pracodawca nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanRulewski">Skoro padło kilka trafnych argumentów, to wycofuję się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WitMajewski">Ponieważ po tej dyskusji - jak dotąd - nie ma innych wniosków do art. 129, to - jeżeli w tej chwili nie usłyszę nowych wniosków - uznam, że Komisja przyjęła ten artykuł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławBartoszek">W swojej wypowiedzi sugerowałem, że zgłaszam sprzeciw. Proponuję skreślić art. 1293.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WitMajewski">Wobec tego przegłosujemy tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, żeby art. 1293 został skreślony?</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WitMajewski">Większością głosów, przy 1 głosie za skreśleniem, Komisja wniosek odrzuciła. Możemy powrócić do ponownego rozpatrywania. Ktoś miał jeszcze uwagi do § 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MaciejSekunda">Zwracałem - podczas obrad podkomisji - uwagę, że badając problem zatrudnienia kierowców w przerywanym czasie pracy w komunikacji miejskiej w Warszawie uzyskałem informację, że przepisy zakładowe przewidują rekompensowanie na czas przerwy w wymiarze znacznie niższym niż to wynika z tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MaciejSekunda">Stąd też - moim zdaniem - byłoby tu pewnym niebezpieczeństwem przyjmować rozwiązanie zaproponowane przez rząd. Na dzień dzisiejszy pracownicy ci otrzymują 13 groszy za godzinę. Trzeba pamiętać, że są to zakłady samorządowe i będzie problem ze znalezieniem środków na podwyższenie tego typu świadczenia. Sprawą zakładu pracy jest sposób rekompensowania za pracę tej grupy zawodowej. Jest ona w ten sposób wyróżniana, że otrzymuje za normalne godziny pracy wynagrodzenie wyższe niż inni kierowcy, którzy pracują cały dzień.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#MaciejSekunda">Dlatego też wydaje mi się, że ten przepis powinien być tak sformułowany, że zgadzając się, iż przerwa ma być rekompensowana, powinniśmy kwestię tę zostawić do rozstrzygnięcia w układach zbiorowych pracy lub w regulaminach pracy, tak jak to ma miejsce w innych przepisach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#EugeniaGienieczko">Oczywiście - państwo posłowie rozstrzygną, jaki będzie za tę przerwę poziom gwarancji w ustawie. Oczywiście, że w układach zbiorowych pracy można postanawiać na korzyść pracowników i tego nie trzeba już pisać, bo to wynika z Działu XI. Natomiast chciałabym apelować do państwa posłów, żebyście przyjęli gwarancje na tym poziomie, na jakim zaproponował rząd.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#EugeniaGienieczko">Dlaczego tak to widzimy? Dlatego, że minister transportu i gospodarki morskiej proponował, tak jak za przestój. Przekonywaliśmy ministra transportu i gospodarki morskiej, że ponieważ w układach zbiorowych pracy można te kwestie regulować korzystniej, to żeby gwarancję ukształtować na połowie tego poziomu.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#EugeniaGienieczko">Natomiast chciałabym polemicznie odpowiedzieć panu Sekundzie. Pan Sekunda mówił wyraźnie, zauważyliście państwo, że w przepisach obowiązujących w przedsiębiorstwie (domyślamy się, że było to porozumienie wydane na podstawie ustawy, które stało się układem zbiorowym) w tej grupie pracowników ukształtowano na wyższym poziomie stawki wynagrodzenia zasadniczego, ale zaproponowano niżej niż w ponadzakładowych układach zbiorowych pracy wynagrodzenie za przerwę.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#EugeniaGienieczko">To nie jest - moim zdaniem - uzasadnienie, żeby państwo posłowie kierowali się tym indywidualnym przypadkiem i na tym poziomie ustalili gwarancję ustawową.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#EugeniaGienieczko">Przecież można renegocjować to porozumienie, przekonywać załogę, że dlatego mieliście stawki wynagrodzenia zasadniczego wyższe, a mieliście za przerwę zapłacone mniej. Ponieważ ustawa wprowadziła gwarancję na wyższym poziomie, to sądzę, że normalne związki zawodowe zrozumieją takie argumenty.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#EugeniaGienieczko">Zatem bardzo prosiłabym, żeby nie kierować się jakimś jednym przypadkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś z posłów podtrzymuje wniosek pana Sekundy?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#WitMajewski">Nie widzę. Wobec tego rozumiem, że ten wniosek nie został przyjęty do dalszych prac.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#WitMajewski">Czy są inne wnioski?</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#WitMajewski">Nie widzę. Rozumiem, że Komisja przyjęła art. 129 § 2.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#WitMajewski">Przystępujemy do pracy nad art. 1294. Czy są uwagi do tego artykułu? Wydaje się on dość prosty. Skoro nie ma uwag, to jeżeli nie usłyszę sprzeciwu uznam ten artykuł za przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę, art. 1294 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 1295. Był już on częściowo przywoływany. Czy są uwagi i wnioski? Czy są propozycje, zapytania?</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#WitMajewski">Może po kolei: czy są uwagi do § 1? Nie widzę. Rozumiem, że 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do § 2? Nie widzę zgłoszeń - 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 1296. Czy są uwagi? Nie widzę. Został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 1297. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie tego przepisu? Nie widzę. Art. 1297 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 130. Czy są uwagi do art. 130 § 1? Nie widzę - został przyjęty. Czy są uwagi do § 2? Nie widzę - został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#WitMajewski">Art. 131 proponuje się skreślić. Dlaczego? Proszę o wypowiedź pana prof. Sanetrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WalerianSanetra">To już było dyskutowane i wcześniej skreślone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WitMajewski">Przystępujemy do Rozdziału II - Czas pracy w ruchu ciągłym.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do tytułu? Nie widzę - został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#WitMajewski">Art. 132 § 1, jak rozumiem nie jest zmieniany.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#WitMajewski">W § 2 nastąpiły zmiany w związku z rozstrzygniętą przez Komisję normą tygodniową - 40 godzin. To już przegłosowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#WitMajewski">Paragraf 3 nie jest zmieniany.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#WitMajewski">Paragraf 4 jest zmieniany. Jest zmieniony, po pierwsze - w związku ze zmienioną normą tygodniową czasu pracy, ale chyba także z innych powodów.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#WitMajewski">Panie profesorze, proszę powiedzieć, jakie są zmiany w § 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WalerianSanetra">Zapisany został według propozycji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do § 4? Nie widzę - § 4 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WitMajewski">Przystępujemy do § 5. Jest to przywołanie przepisów. Czy do tego paragrafu są uwagi? Nie widzę. Paragraf 5 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#WitMajewski">Przystępujemy do Rozdziału III - Praca w godzinach nadliczbowych.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do tytułu? Nie widzę. Tytuł został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#WitMajewski">W art. 133 § 1 są zmiany terminologiczne. Wynikają z terminu „pracodawca”.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do § 1? Nie widzę, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#WitMajewski">Paragraf 2 jest w wariantach, ponieważ w podkomisji wyłoniły się trzy stanowiska co do dopuszczalnego wymiaru godzin nadliczbowych.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#WitMajewski">W wersji podstawowej i zarazem rządowej mieliśmy zapis 120 godzin w roku kalendarzowym. Wnioski podkomisji idą w kierunku rozszerzenia dopuszczalnego limitu godzin: w wariancie I do 150 godzin w roku kalendarzowym, w wariancie II do 240 godzin w roku kalendarzowym.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#WitMajewski">Czy w tej sprawie potrzebne są jakieś wyjaśnienia? Wszystkie skutki, problemy wynikające z faktu godzin nadliczbowych są powszechnie znane. Z jednej strony wiadomo, że jest to kosztem interesu pracownika, ale z drugiej strony poprawia jego kondycję finansową, a jest to niezbędne często dla rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanRulewski">Proponuję w tym artykule zapisać 150 godzin, ze względu na zastosowanie pewnej symetrii. W gruncie rzeczy całkowity dzienny, czy roczny czas pracy nie wydłuża się, tylko skracając tydzień pracy zwiększa się możliwość godzin nadliczbowych.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JanRulewski">Normy w innych państwach przewidują podobnie - co prawda mniejszą liczbę godzin nadliczbowych, ale przy 48-godzinnej normie tygodniowej. To w gruncie rzeczy nie ma pogorszenia warunków czasu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WitMajewski">Sądzę, że każdy z posłów przemyślał sprawę i możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WitMajewski">Jeszcze raz przypomnę, że po posiedzeniu podkomisji mamy wątpliwość co do dopuszczalnego limitu godzin nadliczbowych w terminie rocznym. Nie budzi wątpliwości, że limit godzin nadliczbowych na dobę nie może przekraczać 4 godzin. Natomiast były różne względy przemawiające za tym, żeby przedstawić do głosowania trzy warianty rocznego limitu godzin nadliczbowych; 120 godzin, jak chce projekt rządowy, 150 i 240 godzin, jak wnoszono w podkomisji. Uzasadniano, że z różnych względów praktycznych i finansowych ten limit powinien być rozszerzony.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, żeby przyjąć wersję podstawową, tzn. 4 godziny na dobę i 120 godzin w roku kalendarzowym, tak jak jest w wersji zasadniczej?</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, żeby zachować limit 150 godzin?</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, żeby przyjąć limit 240 godzin?</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#WitMajewski">W głosowaniu za wersją podkomisji wynoszącą 120 godzin rocznie opowiedziało się 3 posłów, za normą 150 godzin rocznie opowiedziało się 2 posłów, 1 poseł opowiedział się za wersją 240 godzin rocznie, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#WitMajewski">Jest propozycja, aby przyjąć w wielowariantowym głosowaniu ten wariant, który uzyskał największą liczbę głosów. Był to wariant zasadniczy, w wersji podstawowej, do 120 godzin w roku kalendarzowym.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#WitMajewski">Jeżeli ktoś z państwa chciałby zwiększyć ten limit, to musi zgłosić wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanRulewski">Zgłaszam wniosek mniejszości. Opowiadam się za limitem 150 godzin nadliczbowych rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 1331. Czy są uwagi do tego artykułu? Nie widzę. Został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 134 § 1. Czy są uwagi do tego artykułu? Nie widzę, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do § 11? Nie widzę, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do § 12? Nie widzę, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#WitMajewski">Przystępujemy do § 2. Jest tu tylko zmiana wynikająca z faktu, że sobota jest powszechnie dniem wolnym od pracy. Czy są uwagi do tego paragrafu? Nie ma uwag, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#WitMajewski">Wariantowo został zgłoszony na podkomisji, czyli - jak rozumiem - nie uzyskał większości 3. Jest to paragraf dodatkowy. Mówi o możliwości ryczałtowego określenia wysokości zapłaty za godziny nadliczbowe.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#WitMajewski">Czy ktoś z członków podkomisji, którzy opowiadali się za tym wariantem, jest obecny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Ja zgłaszałam ten wariant.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WitMajewski">Bardzo proszę o uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Wariant ten odnosi się do wąskiej grupy pracowników. Odnosi się do takich pracowników, którzy wykonują stale, podkreślam - stale, pracę poza zakładem pracy. Pozostają więc poza kontrolą pracodawcy. Ścisłe wyliczanie dla nich godzin nadliczbowych jest praktycznie niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Tym pracownikom można by ustalić ryczałt za godziny nadliczbowe. Czasem bowiem pracownik nie wykona godzin nadliczbowych, a ma zapłacone, czasem jest odwrotnie. Dlatego - moim zdaniem - rozsądne byłoby wprowadzenie tego ryczałtu. Myślę, że byłaby to sytuacja dla obydwu stron korzystna i dopuszczalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WitMajewski">Proszę pana prof. Sanetrę o przedstawienie kontrargumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WalerianSanetra">Nie wypowiadałem się przeciwko temu wariantowi podczas posiedzenia podkomisji. Natomiast wiem, że rząd miał stanowisko przeciwne.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WalerianSanetra">Gdybym miał powiedzieć coś od siebie, to mam ambiwalentny stosunek do tej sprawy. Wydaje mi się, że nie zawsze byłoby to korzystne z punktu widzenia ochrony pracownika. Pewne jednak racje przemawiają również za tą propozycją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#EugeniaGienieczko">Rząd nie prezentował przeciwnego stanowiska, bo takiego stanowiska rząd nie ma. Żeby je uzyskać, to państwo posłowie musielibyście czekać kilka tygodni. Mam tylko taką refleksję, że ponieważ układy zbiorowe pracy zostały zablokowane, to panowie posłowie musicie się zastanowić. W układach zbiorowych nie ma takiej możliwości, a do kodeksu to nie pasuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MaciejSekunda">Przypomnę, że system opłacania ryczałtem występował dotychczas w wielu przypadkach, szczególnie dla pracowników zatrudnionych stale poza zakładem pracy, pracujących w transporcie. Ta grupa pracowników nie może być praktycznie kontrolowana, jeśli chodzi o efektywne wykorzystanie czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#MaciejSekunda">Jeżeli nie stworzymy możliwości wpisania ryczałtu, to może się okazać, że ta grupa wykorzysta każdą możliwość, żeby później zjechać do bazy, mimo że zwyczajowo ustalono wcześniej. Takie praktyki - niestety - występują. Ostatnio w Bydgoszczy odbywa się duża rozprawa z grupą pracowników, którzy zostali zwolnieni za kradzież i oni podnieśli ten temat.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#MaciejSekunda">Przepisy z 1974 r. dopuszczają dla kierowców zatrudnionych w turystyce taki system czasu pracy. Przywoływałem na podkomisji także orzecznictwo Sądu Najwyższego, który usankcjonował fakt opłacania ryczałtem.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#MaciejSekunda">Trzeba nam - oczywiście - pamiętać, że w przypadku naruszeń nikt nie pozbawia pracownika prawa do roszczenia o zapłatę za nadgodziny, jeżeli wykaże, że to miało miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JacekOlesiński">Na podkomisji ta sprawa stanęła z argumentami jakby przeciwnymi tego typu, że ewidencja czasu pracy stanie się w pewnym momencie ewidencją pustą, bo będzie można wprowadzić ryczałty. Wnioskodawca, pan Sekunda, przyznał to w pewnym momencie podczas posiedzenia podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WitMajewski">Panie inspektorze, przecież sprawa odnosi się tylko do tych pracowników, którzy wykonują stale pracę poza zakładem. Jak na razie większość pracowników wykonuje pracę na terenie zakładu.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WitMajewski">Myślę, że z argumentami, które padły w dyskusji w podkomisji zostali państwo zapoznani. Każdy miał szansę wyrobić sobie pogląd. Musimy sprawę rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#WitMajewski">Kto jest za tym, żeby w art. 134 dodać § 3 w proponowanym wariancie?</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#WitMajewski">W głosowaniu większością głosów, przy 2 przeciwnych i 1 wstrzymującym się od głosu Komisja przyjęła § 3 w art. 134.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 135 § 1. Dotyczy on kadry zarządzającej. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MaciejSekunda">Podczas posiedzenia podkomisji zwracałem uwagę, że dotychczasowe przepisy Kodeksu pracy, a także przepisy wykonawcze do Kodeksu pracy stwarzały możliwość zatrudnienia w nienormowanym czasie pracy większą grupę osób niż to wynika z obecnie proponowanego art. 135 § 1. Tam byli wymienieni pracownicy tzw. samodzielni (ja wiem, że ten wyraz budzi różne wątpliwości).</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#MaciejSekunda">Proszę zwrócić uwagę na pewne zmiany społeczne, które także w tym zakresie występują w naszym życiu. Teraz, kiedy zaczyna wcześniej zmierzchać, można przejechać koło wieżowców w Warszawie i zobaczyć, że bardzo często w firmach zagranicznych, ale nie tylko w zagranicznych, świeci się światło w oknach.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#MaciejSekunda">Stosuje się pracę w różnych porach. Bardzo często bez polecenia przełożonego, bez żadnego żądania z niczyjej strony, pracownicy pracują dłużej.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#MaciejSekunda">Praktycznie rzecz biorąc, takich faktów jest coraz więcej. Moim zdaniem, także należałoby pozostawić możliwość stosowania tego systemu w stosunku do pracowników zatrudnionych na samodzielnych stanowiskach. Oni sami - po prostu - decydują o tym, czy zostają w pracy, czy pracują, czy wykonują zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WitMajewski">Czy ma pan konkretną propozycję zapisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MaciejSekunda">Proponuję pozostawić taki zapis, jaki był dotychczas. Tam była mowa o pracownikach samodzielnych, o radcach prawnych, o pracownikach, których czas pracy nie może być ściśle kontrolowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#EugeniaGienieczko">Apelowałabym do państwa posłów, żeby jednak przyjąć to, co jest w przedłożeniu rządowym, bo obecna reguła wygląda następująco: w samym Kodeksie pracy, w art. 149 § 2 mówi się, że pracownik, który na polecenie wykonywał pracę wyznaczoną dla niego jako dodatkową, powinien otrzymać dzień wolny w innym terminie, ale nie dotyczy to kierowników zakładów pracy i ich zastępców. Ta grupa jest wyłączona, jeśli chodzi o pracę w dniu dodatkowo wolnym od pracy.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#EugeniaGienieczko">Następnie mamy rozporządzenie Rady Ministrów z 1974 r. Dla państwowej gospodarki Rada Ministrów w gruncie rzeczy z góry ustaliła, że takie to a takie stanowiska, wymieniając je bardzo szczegółowo (nie tylko te, które podał pan Sekunda, ale także mistrzów) należą do grupy wyłączonej.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#EugeniaGienieczko">Dalej Rada Ministrów mówi, że wykazy kierowniczych i samodzielnych stanowisk pracy, dostosowane do organizacji pracy, do nomenklatury stanowisk obowiązujących w danej gałęzi pracy, ustala się w przepisach o wynagradzaniu.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#EugeniaGienieczko">To wszystko ma swoją logikę w gospodarce centralnie zarządzanej, gdzie przepisy o wynagradzaniu ustalały samodzielne stanowiska pracy.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#EugeniaGienieczko">Natomiast chcę powiedzieć państwu co dzieje się w tej chwili. Od kilku lat jesteśmy w departamencie zasypywani pytaniami ze sprywatyzowanych podmiotów, przede wszystkim ze spółek, pytaniami od pracowników i od zarządu: co to są stanowiska samodzielne w spółkach?</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#EugeniaGienieczko">Mówimy, że my nie wiemy. Po prostu - nie wiemy. Nie ma żadnej nomenklatury stanowisk, która dotyczyłaby spółek.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#EugeniaGienieczko">Zmiana polega na tym, że właśnie wyrzuciliśmy te samodzielne stanowiska. Wydaje się nam, że krąg osób zaproponowanych w przedłożeniu rządowym jest bardzo szeroki: osoby zarządzające w imieniu pracodawcy, kierownicy, główni księgowi, kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#EugeniaGienieczko">Kto decyduje o tym, która komórka jest wyodrębniona? Robi to przecież sama spółka, samo przedsiębiorstwo, itd.</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#EugeniaGienieczko">Do tej grupy należą również zastępcy tych osób. Czyli krąg osób jest bardzo szeroki. Rada Ministrów czy kodeks nie jest w tej chwili w stanie wprowadzić pojęcia „samodzielne stanowisko”, bo rozporządzenie wyraźnie mówi, że to jest ustalane w przepisach o wynagradzaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WitMajewski">Czy po tych wyjaśnieniach ktoś z posłów podtrzymuje wniosek pana Sekundy? Nie widzę. Czy są inne uwagi do § 1? Nie widzę - § 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 135 § 2. Czy są uwagi do tego paragrafu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MaciejSekunda">Dotychczas krąg osób, którym nie przysługiwało prawo do oddzielnego wynagrodzenia był znacznie szerszy. Mówiło się o kierowniku zakładu, o jego zastępcach i o głównych księgowych.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#MaciejSekunda">Teraz natomiast zapis sformułowany jest tak, że pojawiają się osoby zarządzające. Jest to konsekwencja zapisu w Dziale XI. W układzie zbiorowym też mówimy o osobie zarządzającej.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#MaciejSekunda">Kim na ogół jest ta osoba zarządzająca? Otóż zgodnie z Kodeksem cywilnym, czy Kodeksem handlowym osobą zarządzającą mogą być kierownicy zakładu i jego zastępcy, ale tam, gdzie jest spółka - są to członkowie zarządu. W wielu wypadkach, w bardzo dużych firmach w Polsce mamy do czynienia z taką sytuacją, że zarząd jest jednoosobowy.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#MaciejSekunda">Ten zapis powoduje, że kadra dyrektorska, która dotychczas jest, zgodnie z art. 135 Kodeksu pracy, pozbawiona prawa do wynagrodzenia, teraz będzie miała takie prawo.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#MaciejSekunda">Wydaje mi się więc, że ten przepis wyraźnie to ogranicza, dlatego że w zarządzie będzie jedna osoba, natomiast dyrektorzy spółki już nie będą osobami zarządzającymi i będą miały prawo do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Wydaje mi się, że należałoby inaczej sformułować ten przepis albo pozostawić dotychczasowe rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WitMajewski">Niech pan zwróci uwagę, że sprawa ta dotyczy tylko pracy w święta, soboty i niedziele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#EugeniaGienieczko">Po pierwsze, nie wyobrażam sobie dużej spółki, gdzie jest jednoosobowy zarząd, jak tu mówi pan Sekunda.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#EugeniaGienieczko">Po drugie - dlaczego ustawodawca ma martwić się za spółkę, że ustalając swoją strukturę, nie dba o swoje interesy? Dlaczego ma się martwić, że ta spółka upadnie na rynku, bo nie jest konkurencyjna? Tego ja nie rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś podtrzymuje zastrzeżenia i chciałby sformułować wniosek w sprawie, o której mówił pan Sekunda? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WitMajewski">Czy są inne uwagi do § 2 art. 135? Nie widzę. W takim razie artykuł ten został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 136. Czego on dotyczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Ten artykuł dotyczy tego, że pracownikom, którzy mają zadaniowy czas pracy nie przysługuje wynagrodzenie za godziny nadliczbowe.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">To mniej więcej odpowiada na pytanie, czy wątpliwości, pana Sekundy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WitMajewski">Czy do tego artykułu są uwagi? Nie widzę, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WitMajewski">Jak państwo wiecie, mamy do końca miesiąca zakończyć prace tak, aby Sejm mógł do drugiego czytania przystąpić na posiedzeniu w dniu 11 października. Dlatego mimo późnej pory proponowałbym jeszcze popracować i zakończyć prace nad tym działem.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#WitMajewski">Rozdział IV poświęcony jest pracy w nocy oraz w niedzielę, święta i soboty. Czy są uwagi do tytułu rozdziału? Nie widzę. Jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 137. Paragraf 1 tego artykułu nie był zmieniany, ale może są uwagi? Nie widzę. Przystępujemy do 2. Czy są uwagi, pytania lub wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanuszGańko">Bulwersuje mnie tu jedna sprawa. Jeśli przy innych przepisach pracodawcy zgłaszają zastrzeżenia, to chcę zauważyć, że ten zapis także jakby ogranicza pracodawcę. Mówi on, że 20% wynika z tego wynagrodzenia, które określa minister pracy i polityki socjalnej. Dlaczego te 20% nie wynika z wynagrodzenia osobistego pracownika, a tylko z najniższego wynagrodzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#EugeniaGienieczko">Tak jest w większości porozumień płacowych. Natomiast znowu jest dylemat, na jakim poziomie ustalą państwo ustawowe gwarancje.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#EugeniaGienieczko">Proszę wziąć pod uwagę, że wszystkie ukształtowane na wyższym poziomie, w układach zbiorowych pracy, dodatki zachowują swoją wysokość. Zatem nie dotyczy ta sprawa regulacji układowych. W związku z tym nie należy obawiać się, że ta regulacja odbierze coś pracownikom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WitMajewski">Czy po tych wyjaśnieniach, ktoś z posłów chciałby zgłosić wnioski? Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MarekZieliński">Proponuję: „stawki wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Chciałbym zwrócić uwagę na propozycję, którą przedstawił mój przedmówca. To, że ustalono 20% stawki wynikającej z najniższego wy-nagrodzenia miało jakąś przyczynę.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#ZygmuntJakubczyk">Argumentem jest to, że jeżeli obliczać się będzie od stawki osobistego zaszeregowania pracownika, to każdy będzie dostawać inny dodatek za pracę w godzinach nocnych.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#ZygmuntJakubczyk">Jest pytanie: dlaczego ci sami pracownicy, pracujący w tych samych godzinach nocnych mają dostawać różne dodatki za pracę w godzinach nocnych? To przecież nie jest wynagrodzenie za to, że ktoś jest fachowcem, że ma określony zawód, tylko jest to dodatek za pracę w godzinach nocnych.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#ZygmuntJakubczyk">Stąd mój wniosek. Proponuję, żeby pan poseł Zieliński wycofał się z tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#ZygmuntJakubczyk">Jest ona krzywdząca dla tych pracowników, którzy mają niższe stawki zaszeregowania. Motywacja jest taka sama: zarówno jedni, jak i drudzy, pracują w godzinach nocnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MariaKuderska">Ostatnio zmienione zostało rozporządzenie w sprawie zasad wynagradzania pracowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Wchodzi w życie z dniem 1 września.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#MariaKuderska">Przyjęto, że za każdą godzinę pełnienia dyżuru zakładowego ustalony jest dodatek nocny dla lekarzy wynoszący 20% stawki godzinowej, ustalonej na podstawie wynagrodzenia zasadniczego pracownika.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#MariaKuderska">Jest taka sytuacja, że są rozmaite kategorie wykonywanej pracy. Nie można dać jednego poziomu dodatku godzinowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanRulewski">Jeśli przyjąć, panie pośle Jakubczyk, pańską argumentacją, która wynika z jakichś egalitarnych tendencji, to dlaczego odnosić się do najniższego wynagrodzenia, a nie np. do przeciętnego wynagrodzenia? Obejmowałoby to wszystkich, prawda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Nie odnoszę się do wysokości wynagrodzenia. Jest to dyskusyjne. Natomiast mówię, że nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia dla różnych dodatków dla pracowników pracujących w tych samych godzinach nadliczbowych. Jest to taka sama pora dla jednego, jak i dla drugiego pracownika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Przyjęcie takiej normy, tak jak tu zaproponowano, nie stoi na przeszkodzie temu, żeby w przepisach szczególnych, jak np. odnoszących się do służby zdrowia, w układach zbiorowych pracy, przyjmować jakiekolwiek inne podstawy dodatków - przeciętne wynagrodzenie, wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania, itp.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Wszystko jest możliwe na drodze układowej, ale nie może być mniej niż zaplanowano w Kodeksie pracy. Jest to minimalna, ochronna stawka której do tej pory nie było w ogóle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#LucynaPietrzyk">Przepraszam, ale to, co mówiła pani poseł Skowrońska-Łuczyńska wcale nie wynika dokładnie z zapisu tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#LucynaPietrzyk">Żeby zrealizować to, o czym mówiła pani poseł, może wprowadzić by zapis, że „w wysokości nie mniejszej niż 20%”. Czyli po wyrazach: „w wysokości” dodać „nie mniejszej niż”. Wtedy będzie jasność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#EugeniaGienieczko">Pani poseł, musielibyśmy powrócić do poprzednich przepisów, dlatego że tak jest Kodeks pracy skonstruowany, że zasadą jest, że określa najniższe normy, których nie wolno już obniżać, a które w układach zbiorowych pracy można podnosić w górę. Gdyby przyjąć pani propozycję, w każdym przepisie trzeba by dopisać „nie mniej niż”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#KrystynaSprusińska">Kodeks pracy podaje tylko minimum. W każdym układzie można to polepszyć dla pracownika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MarekZieliński">Wycofuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WitMajewski">Ponieważ pan poseł Zieliński wycofuje swój wniosek, to dyskusja jest trochę bezprzedmiotowa. Pani poseł Pietrzyk także się wycofuje. Czy są inne wnioski? Nie widzę. Jeśli nie ma innych wniosków, to uznaję, że art. 137 § 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WitMajewski">Art. 138 jest konsekwencją faktu, że uznaliśmy sobotę za dzień wolny od pracy. Wynikają z tego zmiany. Czy do zapisu w § 1 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#TeresaFlemmingKulesza">Rozumiem, że podczas poprzedniego posiedzenia zrezygnowali państwo z pojęcia dodatkowych dni wolnych od pracy. Chciałam tylko zwrócić uwagę, że ono jest w art. 1041 § 1. Napisane jest tam, że regulamin określać może terminy dni wolnych od pracy. W konsekwencji można by rozumieć, że to będzie trzeci dzień w tygodniu. Chyba powinno się zrezygnować z tego.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#TeresaFlemmingKulesza">Apelowałabym, żeby jeszcze raz zweryfikować wszystkie przepisy, jeśli rezygnujemy z tego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WitMajewski">Podczas końcowych posiedzeń dokonać będziemy musieli pewnych reasumpcji, wynikających z przeglądu całości materiału.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#WitMajewski">Na kończących pracę posiedzeniach wrócimy do tych zaszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#EugeniaGienieczko">Bardzo dziękujemy, panie przewodniczący, za odnotowanie tego, co pan powiedział, w protokole. Właśnie o to chcieliśmy prosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do zapisu § 1 art. 138? Czy są uwagi? Nie widzę, został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#WitMajewski">Przystępujemy do § 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StanisławBartoszek">Proszę o skreślenie w § 2 „chyba że u danego pracodawcy została ustalona inna godzina”.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#StanisławBartoszek">Nie możemy tak zapisywać. Wprawdzie w niemieckim kodeksie pracy ustalone jest, że w niedzielę sklepy są otwarte o określonej godzinie, ale jednak grodzi nam ten zapis, że namnoży się nam czasów pracy i u niektórych niedziela zaczynać się będzie o godz. 18oo. Optuję za dotychczasowym zapisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanuszGańko">Moim zdaniem, nie powinno się tego zmieniać - niedziela to jest niedziela, sobota to jest sobota, a święto to jest święto. Poprzednio jest określona tylko pora nocna. Jeżeli - rzeczywiście - pozostanie ten zapis, to każdy z pracodawców będzie mógł sobie dowolnie ustalać, zależnie od warunków, jakie mu odpowiadają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#EugeniaGienieczko">Apelowałabym, aby jednak zachować tę elastyczność, dlatego że tu nie krzywdzi się pracownika. Ten przedział czasu, o którym mówi Kodeks pracy, jest między godz. 6oo i godz. 6oo. W regulaminie pracy, w układach zbiorowych pracy ustala się konkretne 8 godzin, które uważa się za czas pracy. To w tym trybie funkcjonuje już 25 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#StanisławBartoszek">Nie chcę niczego zmieniać i wprowadzać czegoś, co burzyłoby ten porządek. Uważam, że zupełnie wystarczyłoby zapisać: „Za pracę w niedzielę, święto lub w sobotę uważa się pracę wykonywaną pomiędzy godziną 6 w danym dniu a godziną 6 dnia następnego”. Może być w przeciwnym razie tak, że ktoś niedzielę uzna za okres od godz. 6 po południu w niedzielę, do godz. 6 rano w poniedziałek. Wtedy przyjdzie pani dyrektor do pracy od godz. 8 do godz. 16 w niedzielę, a pani zwierzchnik powie, że pani u niego w niedzielę nie pracowała, bo u niego niedziela zaczyna się o godz. 18oo po południu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#EugeniaGienieczko">Panie pośle, to trzeba jednak uściślić, dlatego że w obecnym art. 138 § 2, jest napisane: „Za pracę w godzinach nadliczbowych uważa się pracę wykonywaną pomiędzy godziną 6 w tym dniu a godziną 6 następnego dnia”. Po przecinku jednak jest dalej napisane: „jeżeli w trybie określonym w art. 47 nie ustalono innej godziny”. W art. 47 natomiast mówi się o regulaminie pracy.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#EugeniaGienieczko">Obecny ustawodawca przewiduje więc możliwość ustalenia innych przedziałów bez regulaminu pracy.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#EugeniaGienieczko">Natomiast my musimy umożliwić pracodawcy inne rozwiązanie. Może ono być ustalone w układzie zbiorowym pracy. Jeśli wydawany jest regulamin pracy, musi to być ustalone w regulaminie pracy. Tam natomiast, gdzie nie ma regulaminu pracy i nie działa związek zawodowy, dopiero tam pracodawca może ustalać. Jednak to nie jest tak, że będzie on ustalać dowolnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#StanisławBartoszek">Właśnie uważam, że § 2 art. 138 będzie na to zezwalać, jeśli nie określimy „chyba że u danego pracodawcy została ustalona inna godzina”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#StanisławJanas">Wystarczy popatrzeć na dzisiejszą praktykę. Są zmiany od godz. 7oo rano, do godz. 15oo, czyli doba na 3 zmiany, od godz. 7oo rano do godz. 7oo rano. Są zakłady, w których pracuje się od godz. 8oo rano do godz. 16oo, od godz. 16oo do godz. 22oo itd. Czyli praca nie skończy się o godz. 6oo rano tylko o godz. 7oo rano lub o godz. 8oo rano. Wtedy za tę godzinę, czy dwie godziny, od godz. 6oo rano należałoby płacić godziny nadliczbowe.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#StanisławJanas">Byłoby to sprzeczne z intencją. Nie o to chodzi. Powinno więc zostać: „chyba że u danego pracodawcy została ustalona inna godzina”. Trzeba to czytać w ten sposób, że zostało to odpowiednio uwzględnione w rozkładzie czasu pracy. Wydaje mi się, że zapis jest prawidłowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WitMajewski">Czy pan poseł Bartoszek podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#StanisławBartoszek">Tak, podtrzymuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#WitMajewski">W takim razie w tym momencie będziemy musieli przerwać posiedzenie, ponieważ nie mamy kworum, aby przegłosować tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WalerianSanetra">Chciałbym powiedzieć, że w tej chwili zmieniliśmy trochę przepisy w zakresie czasu pracy. Po tych zmianach trzeba by dokładnie jeszcze przyjrzeć się przepisom, które dotyczą regulaminów pracy. Trzeba je odpowiednio prawdopodobnie skorygować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WitMajewski">Tak, postanowiliśmy wrócić jeszcze do tych spraw podczas posiedzeń kończących pracę nad nowelizacją.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#WitMajewski">Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>