text_structure.xml
163 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WitMajewski">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej ds. Kodeksu Pracy. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został państwu doręczony. Czy są do niego uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WitMajewski">Serdecznie witam zaproszonych gości. Szczególnie serdecznie witam prezesa Sądu Najwyższego, pana sędziego Jana Wasilewskiego, przedstawicieli rządu, Kancelarii Prezydenta, związków zawodowych. Serdecznie witam wszystkich.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WitMajewski">Przypomnę, że przerwaliśmy prace na kwestii artykułu 114. Jeszcze raz pytam panie i panów posłów, czy ktoś ma w tej kwestii propozycje i podtrzymuje rozważania nad artykułem 114?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę poinformować, że nasz związek podtrzymuje sprzeciw wobec tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WitMajewski">Inicjatorem tego zapisu jest Konfederacja Pracodawców Polskich, ale nie przybył jeszcze jej przedstawiciel. Proponuję, aby wstrzymać się do jego przybycia z rozpatrywaniem tej propozycji. Czy jest na to zgoda?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławWiśniewski">Mam pytanie porządkowe: czy ktoś przejął wniosek Konfederacji Pracodawców Polskich? Jeśli nie, to nie będziemy rozpatrywać tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejCzernecki">Ja przejąłem ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WitMajewski">Przechodzimy do dalszej pracy. Artykuł 12 jest skreślony. Nie było uwag do tego skreślenia. Przystępujemy do art. 13. Artykuł 13 dotyczy sprawy wynagrodzeń. W propozycji rządowej brzmi on następująco: „Pracodawcy i organy państwowe, w zakresie swojego działania, powinny dążyć do zapewnienia pracownikom godziwego wynagrodzenia za ich pracę. W tej sprawie mamy kilka wniosków. W szczególności obie centrale związków zawodowych, NSZZ „Solidarność” i OPZZ wnoszą o inny zapis. Są też wnioski „Sierpnia 80”. W związku z tym stawiam pytanie do wnioskodawców, jakie powody nimi kierują. Dlaczego uważają zapis proponowany przez rząd za niewystarczający?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EwaTomaszewska">Wersja z marca, którą przedstawiła nam strona rządowa zawierała zapis: „Pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom godziwe wynagrodzenie. Zapis, który jest w obecnej wersji, jest cofnięciem w stosunku do tamtego zapisu”. „Godziwe wynagrodzenie” przewiduje Europejska Karta Społeczna. Chociaż - jak wiadomo - nie wszystkie jej zapisy należy realizować od razu, to jednak określają one kierunek, w którym należy dążyć. Zaproponowany zapis jest w nim sprzeczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanRulewski">Zapis ten, choć brzmi dobrze, niczego jednak nie wprowadza nowego, ani dla pracowników, ani dla pracodawców. Nie pozwala przecież artykułować wyraźnie, jakie pracownicze uprawnienia narusza pracodawca, ani też nie pozwala organom administracji państwowej, sprawującym rolę kontrolno-mediacyjną, jak też pracodawcy określić, jakich obowiązków ten ostatni nie wypełnia. Uważam, że należy zachować stary przepis: „Pracownikowi przysługuje wynagrodzenie za pracę odpowiednie do jej rodzaju, ilości i jakości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EugeniaGienieczko">Ta propozycja budziła szczególnie duże emocje, zarówno w Komisji ds. Reformy Prawa Pracy, która jest właściwie autorem tej zasady prawa pracy, jak i w uzgodnieniach międzyresortowych oraz w opiniowaniu przez związki zawodowe. W istocie, tak jak mówi pani przewodnicząca E. Tomaszewska, w jednej z początkowych wersji było takie sformułowanie, że pracodawcy mają obowiązek wypłacania pracownikom godziwego wynagrodzenia. Rząd wycofał się z tej wersji, bo była ona niedobra. Europejska Karta Społeczna, z której zaczerpnięte zostało to określenie, wcale nie wymaga od polskiego Kodeksu pracy takiego sformułowania. W pojęciu Europejskiej Karty Społecznej prawo do godziwego wynagrodzenia oznacza uznanie prawa pracownika do takiego wynagrodzenia, które zapewni mu i jego rodzinie przyzwoity poziom życia, uznanie prawa pracownika do zwiększonej stawki za pracę w godzinach nadliczbowych, uznanie prawa mężczyzny i kobiety do jednakowego, godziwego wynagrodzenia za jednakową pracę o jednakowej wartości, uznanie prawa pracowników do rozsądnego okresu wypowiedzenia w razie rozwiązania stosunku pracy, dokonywanie potrąceń płac tylko w warunkach i granicach przewidzianych w ustawodawstwie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EugeniaGienieczko">Do godziwego wynagrodzenia zalicza się przeróżne składniki. Jest to nie tylko wynagrodzenie, są to także odprawy emerytalne, odszkodowania z tytułu zwolnienia z pracy, zasiłki chorobowe i inwalidzkie, świadczenia medyczne, dodatkowe świadczenia, np. ryczałty samochodowe, różne świadczenia ponadzakładowe łącznie z pomocą społeczną. Tak więc pojęcie godziwego wynagrodzenia, które występuje w Karcie jest szalenie szerokie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EugeniaGienieczko">Sama Karta mówi, że zobowiązania wobec Rady Europy to są zobowiązania państwa, a nie poszczególnych pracodawców w tym państwie. Wobec tego ten przepis nie musi być tak sformułowany. Nie musi być adresowany do pracodawców. Zobowiązania państwa mogą być realizowane drogą swobodnego zawierania układów zbiorowych pracy. Po zmianie Działu XI Kodeksu pracy otwiera to układom zbiorowym pracy drogę do tych regulacji.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EugeniaGienieczko">Jest jeszcze w Karcie mowa o tym, że godziwy poziom wynagrodzenia uzależniony jest od kondycji ekonomicznej danego państwa, które ratyfikowało Kartę. Celowo przepis adresowany jest nie tylko do pracodawców, ale i do organizacji państwa, dlatego że przyjmuje się również, że godziwe wynagrodzenie, to jest takie wynagrodzenie w danym państwie, jeżeli najniższe wynagrodzenie jest na poziomie 68 proc. średniego wynagrodzenia w tym państwie. Siłą rzeczy zatem to nie może być norma adresowana do pracodawców. Dlatego została ona przeredagowana i jest adresowana do organów państwa i pracodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławWiśniewski">Dotykamy w tej chwili jednej z kardynalnych spraw, które wynikają ze stosunku pracy. Niebezpieczne jest w propozycji art. 134 sformułowanie, że „pracodawcy i organy państwowe powinny dążyć”. Jest to określenie pewnej perspektywy czasowej. Pracodawca daje pracownikowi taką stawkę, jaką chce, ale ma w perspektywie, że po kilku latach da mu godziwe wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławWiśniewski">Formuła ta była bardzo długo dyskutowana w trakcie procesu uzgadniającego. Związki zawodowe w tej kwestii nie wyraziły zgody. Jest to bardzo niebezpieczna formuła, która ma potwierdzenie obecnie w praktyce, w kontrolach jakie przeprowadza Państwowa Inspekcja Pracy. Wielu pracodawców narusza podstawowe normy określane na styku rząd-związki zawodowe nawet w kwestii minimalnej płacy.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StanisławWiśniewski">Nie ma z naszej strony i nie będzie zgody na taką formułę, jaka jest w projekcie zapisana. OPZZ, jeśli mogę w jego imieniu występować, proponuje wprowadzenie zapisu rygorystycznego, że niedopuszczalne jest zatrudnienie pracowników poniżej ustalanego minimum płacowego. Wówczas będziemy mogli mówić o pewnej gwarancji w zakresie minimum płacowego, o pewnej gwarancji, którą daje Kodeks pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejCzernecki">Chciałbym się - o dziwo - przyłączyć do głosu pana S. Wiśniewskiego w tej materii, w której ten głos dotyczy minimalnego wynagrodzenia. Tak, powinno być takie sformułowanie. Jeżeli trójstronna komisja będzie działać rozsądnie i ustalać wynagrodzenie minimalne w ten sposób, że nie będzie ono powodować bezrobocia a zatrudnienie, to - oczywiście - popieram.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejCzernecki">Chciałbym skomentować propozycję „Solidarności”. Chciałbym zapytać prawników, obecnych na tej sali, jakie konsekwencje mogłoby nieść takie sformułowanie. Chodzi mi mianowicie o to, kto oceniać będzie, co to jest godziwe wynagrodzenie i czy nie „rozpędzimy się” do tego stopnia, że będziemy mieć setki procesów sądowych, w których pracownicy będą skarżyć pracodawców, że ci ostatni nie zapewniają godziwego wynagrodzenia. Czy corocznie ogłaszane będzie godziwe wynagrodzenie? Czy w każdej pracy i w każdym zawodzie? Czy również dla szkolących się uczniów ustalać będziemy godziwe wynagrodzenie? Jeżeli daje się propozycje zapisu ustawowego, który ma być swoistego rodzaju źródłem prawa, to trzeba być odpowiedzialnym i zdawać sobie sprawę z konsekwencji tego zapisu. To jest jedna sprawa, oparta na bazie merytoryczno-prawnej.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejCzernecki">Inna sprawa to fakt, że ten zapis jest typowo życzeniowy. Jeżeli tak zapiszemy, to wszystkim damy godziwe wynagrodzenie. A dlaczego nie zapisać: bardzo dobre uposażenie? Tak będzie jeszcze lepiej! To jest ta sama logika! I byłoby bardzo dobrze, żeby wszyscy zarabiali fantastycznie. Żeby byli młodzi, zdrowi i bogaci. Rozumiem panią E. Tomaszewską, jednak to niczego nie zmieni, droga pani, że my tak zapiszemy. Pani będzie zachwycona, ale w dalszym ciągu będziemy żyć tak, jak nas będzie stać, ponieważ sumą jest zero, tak jak ludzie zapracują tak zarabiają. I nic więcej. Rząd, mimo że nie jest to mój rząd, nie chowa w zanadrzu pieniędzy, które może wydać na płace, ile ludzie zarobią.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#AndrzejCzernecki">Trzeba pamiętać o tym, że im więcej wydamy na płace, im wyżej postawimy minimum płacowe, tym mniej będziemy mieli wolnych miejsc pracy, dlatego że pewnych czynności nie będzie opłacało się wykonywać. To są podstawy ekonomii.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#AndrzejCzernecki">Oczywiście możemy fundować sobie takie życzeniowe zapisy. Mieliśmy już zapisy, że Polska jest krajem czołowym i najlepszym na świecie. I państwo chcą to powtarzać. Rozumiem panią, tylko że należy mieć umiar prawny. To po pierwsze. A po drugie umieć życzenia oddzielić od realiów ekonomicznych. To są podstawy ekonomii: nie da rozdzielić się czegoś, czego nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WitMajewski">Dziękuję panie pośle. Przypominam tylko, że o godziwym wynagrodzeniu mówi się w wersji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechGrabałowski">Do tego, co pan powiedział, dodałbym jeszcze zapis, żeby wszyscy byli piękni. Ale oczywiście, to żartobliwie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WojciechGrabałowski">Nie mieszajmy dwóch zasadniczych spraw: wynagrodzenia za pracę i minimum płacowego. Są to absolutnie dwie odrębne sprawy. Tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze musimy operować kryteriami wymiernymi. Takimi kryteriami, które pozwolą na sklasyfikowanie i ocenę. Zwróćmy uwagę, że propozycja art. 13 wprowadza w tej sprawie absolutny chaos i absolutną dowolność, jeżeli mówimy o pracy, to z tą pracą łączą się nierozerwalnie jej cechy, takie jak rodzaj tej pracy, jej jakość i ilość. To wszystko zapisane było w starym przepisie: „Pracownikowi przysługuje wynagrodzenie za pracę, odpowiednie do jej rodzaju, ilości i jakości”. Sprawą pracodawcy - co oczywiste - jest wyspecyfikowanie, za jaką pracę, jaką jej ilość i jaką jej jakość będzie płacić pracownikowi. Dla mnie jest to oczywiste.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WojciechGrabałowski">Konkludując odnoszę wrażenie, że gdybyśmy przyjęli proponowane brzmienie art. 13, musimy wyspecyfikować wszystko to, o czym mówiła pani Gienieczko, a więc samą definicję godziwego wynagrodzenia, składniki itp., gdyż - jak powiedziałem - to wszystko musi być wymierne. Zatem ten zapis spowoduje tylko same kłopoty. Zdecydowanie opowiadam się za utrzymaniem art. 13 w poprzedniej wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę wyjaśnić, że ocenianiem, czy w danym kraju stosowana jest dana zasada zajmuje się komitet ekspertów przy Radzie Europy, powołany przez tę Radę Europy. Wyjaśniam to, ponieważ zgłaszano tu wątpliwości, kto badałby wykonywanie zasad.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#EwaTomaszewska">Nie jest niejasne, co rozumiem przez godziwe wynagrodzenie. Właśnie komitet ekspertów w trakcie swojej działalności ustalił pewne kryteria. W szczególności określa płacę godziwą.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszGańko">Może przeczytam całość propozycji, jaką złożyliśmy: „Pracodawcy i organy państwowe w zakresie swojego działania obowiązani są do zapewnienia pracownikom godziwego wynagrodzenia za ich pracę, umożliwiającego osiągnięcie przez pracowników zadowalających warunków życia dla nich samych i ich rodzin”.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanuszGańko">Nie przychylam się do opinii dwóch poprzednich mówców, że nie da się zidentyfikować pojęcia „godziwe „, że jest to pojęcie filozoficzne. Być może nie jestem filozofem. Można dyskutować, czy najniższe wynagrodzenie w naszym kraju jest godziwym wynagrodzeniem. Godziwe wynagrodzenie jest to takie, które pozwala na utrzymanie się pracownika razem z rodziną. Nie może być tak, że pracownik będzie ciężko pracować zarabiając najniższą, dopuszczalną przez ministra pracy i polityki socjalnej pensję. Nad tym co znaczy „godziwe” trzeba dyskutować w kategoriach praktycznych, a nie teoretycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BeataChodkowska">W projektowanym zapisie artykułu 13 wyraźnie mowa jest o wynagrodzeniu za pracę, a nie o minimum płacowym. Dlatego pragnę zwrócić państwu uwagę, że zasady wynagrodzenia za pracę zostały szczegółowo określone w dziale Kodeksu pracy poświęconym właśnie wynagrodzeniu za pracę. Umieszczanie projektowanego zapisu art. 13 nie wydaje się celowe. Najwyższa Izba Kontroli również jest za utrzymaniem obecnego brzmienia artykułu 13. Tym bardziej że - jak czytamy w uzasadnieniu do projektu - artykuł ten nie będzie wprost źródłem praw podmiotowych w zakresie wynagrodzenia za pracę. Stanowić on będzie jedynie ogólne zobowiązanie, które będzie mogło być spełnione w zakresie wynikającym z poziomu gospodarczego kraju i uwarunkowań sytuacji ekonomicznej i finansowej państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanRulewski">Właśnie chcę przypomnieć, że jesteśmy na etapie zasad, a nie wyznaczania norm. Zwracam też uwagę, że wyraz „godziwe” odrywa mierzenie pracy od warsztatu pracy a przenosi ją na płaszczyznę stosunków społecznych, a nawet politycznych. Pracodawca może np. uznać, że płaca, która należy się pracownikowi przekracza wymagania godziwej płacy, jest większa. Z tego powodu pracodawca może obniżać tę płacę. Przepis w proponowanej postaci promuje - oczywiście - najniższe płace i stwarza pracodawcy możliwość do zaniżania płac. Dlatego popieram wniosek o zachowanie obecnej wersji w zasadach prawa pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławPiecka">Chcę poprzeć głosy odnoszące się do zachowania treści art. 13, ale myślę, że zasadę prawa pracy w nim zapisaną należałoby wzmocnić. Daje ona podstawy do wartościowania, a nie do „urawniłowki”, która wynika z godziwego wynagrodzenia, czy minimalnego wynagrodzenia, w grę wchodzą bodźce. Uważam też, że w zasadach powinna być również zaakcentowana przydatność wykonywanej pracy.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MieczysławPiecka">W zmiennej sytuacji, w jakiej znajduje się nasz kraj, należałoby jednak uwzględnić również treść projektowanego art. 13, z projektu rządowego. Uwzględnienie to polegać powinno na tym, że pracodawcy i organy państwowe, każdy w zakresie swojego działania, obowiązani są zapewnić pracownikom co najmniej godziwe wynagrodzenie. Sformułowanie „co najmniej” odnosić się będzie do sytuacji, gdyby wynagrodzenie miałoby być szczególnie niskie.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MieczysławPiecka">Wówczas każda społecznie użyteczna praca byłaby opłacana powyżej minimum, natomiast prace nie mające tego charakteru nie powinny zejść poniżej tego poziomu. Pozostałe problemy będziemy rozwiązywać w ramach rozdziału XI.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#EugeniaGienieczko">Dodatkowo uzasadniając propozycje rządową chcę zwrócić uwagę państwa, że art. 13 jest wśród podstawowych zasad prawa pracy. Przypomnę, iż ustaliliśmy, że nie mają one charakteru roszczeniowego, tylko są wskazówkami kierunkowymi dla ustawodawcy, który w następnych przepisach, zwłaszcza wykonawczych, albo w ustawach związanych kodeksem będzie regulować te sprawy. Ma być to również wskazówka do interpretacji prawa. Dlatego wprowadzono tę zasadę, że Komisja ds. Reformy Prawa Pracy pracująca nad nowelizacją uznała, że w miarę możliwości, na obecnym etapie, powinniśmy już uwzględniać pewne standardy międzynarodowe i przejęła pewien zwrot z Europejskiej Karty Społecznej. Jest on adresowany nie tylko do pracodawców, ale również do organów państwa, gdyż - przypominam - wobec Rady Europy zobowiązane jest państwo, a nie pojedynczy pracodawca w tym państwie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#EugeniaGienieczko">Wreszcie chcę powiedzieć, że w części szczegółowej dotyczącej wynagrodzeń, mamy zachowany art. 78, który jest już konkretny: „Wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy”. Nie jest zatem możliwe, aby pracodawca mógł dowolnie ustalać wynagrodzenie, czego obawiał się jeden z wypowiadających się przede mną panów posłów.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#EugeniaGienieczko">Wśród uprawnień ministra, jakie zachowuje ten projekt, jest ustalanie najniższego wynagrodzenia. Źle świadczyłoby o nas, żebyśmy to musieli eksponować w podstawowych zasadach. Kompromitowałoby to nas.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Prosiłabym ekspertów, aby w swoich wypowiedziach uwzględnili odpowiedź na takie pytanie: jakie znaczenie ma art. 13, pomieszczony w ogólnych zasadach Kodeksu pracy. Czy ten artykuł będzie stwarzać bezpośrednio roszczenia dla pracowników, czy też nie. Jeżeli - jak rozumiem - nie będzie stwarzać bezpośrednio roszczeń dla pracowników, to również brzmienie zapisu zaproponowane przez „Solidarność”: „Pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom godziwe wynagrodzenie”, jako nie sprowadzające bezpośrednich roszczeń, zatem prowadzące do tego samego, jest bezpieczne. Jest to pewna norma kierunkowa. Samo zaś pojęcie „godziwe wynagrodzenie”, jako niedookreślone, będzie zmienne w czasie, gdyż uwzględnia zarówno potrzeby pracowników, jak i możliwości finansowe państwa, jak również konkretnego zakładu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławWiśniewski">Mam pytanie do przedstawiciela Inspekcji Pracy. Chcę dowiedzieć się na jaki procent naruszania zasady godziwego wynagradzania napotykają państwo podczas swoich kontroli. Godziwego wynagrodzenia ustalanego w ramach gwarancji określonych co kwartał przez związki zawodowe i rząd.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławWiśniewski">W swojej treści Kodeks pracy zawiera jednoznaczne gwarancje co do czasu pracy, urlopu wypoczynkowego itp. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pewna gwarancja niedopuszczalności wynagradzania poniżej tego najniższego wynagrodzenia znalazła się również w Kodeksie pracy. Stałoby się to bazą do ustalania tabel wynagradzania w nowych, zakładowych umowach zbiorowych czy też w układach branżowych. Jest potrzeba znalezienia pewnej definicji gwarantującej niedopuszczalność zatrudnienia pracowników poniżej tego minimum.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejCzernecki">Chcę wystąpić jako prowadzący do ugody. Czy moglibyście się państwo zgodzić (pytam zarówno rząd, „Solidarność”, jak i OPZZ) na taką redakcję tego artykułu: „Pracodawcy i organy państwowe w zakresie swojego działania, obowiązani są do zapewnienia pracownikom godziwego minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wynagrodzenie za pracę powinno odzwierciedlać jej rodzaj, ilość i jakość”. Jest to połączenie starego i nowego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewSalwa">Jest to ważna zasada. Jest to norma w kodeksie i nie powinna być formułowana życzeniowo. Powinna być to jasna dyrektywa skierowana do adresata. Dlatego sformułowanie „powinni dążyć do” należałoby zamienić na „obowiązani są”. Jasnym adresatem normy są organy państwowe i pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ZbigniewSalwa">Myślę, iż nie do przyjęcia jest propozycja, aby „godziwe wynagrodzenie” zastąpić „minimalnym godziwym wynagrodzeniem”. Jest to bowiem obniżenie, wyraźne obniżenie wymogów, jakie stawia Kodeks pracy.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ZbigniewSalwa">Jest mowa o „godziwym wynagrodzeniu”, oczywiście w rozumieniu Europejskiej Karty Społecznej. Jednak czym innym jest minimalne godziwe wynagrodzenie, a czym innym godziwe wynagrodzenie. Zabezpieczenie tego, że wynagrodzenie pracownika nie może być poniżej minimalnego godziwego wynagrodzenia wynika z innych przepisów. Minimalne wynagrodzenie ma charakter powszechny i nie można poniżej minimalnego wynagrodzenia płacić, mając na uwadze artykuł 18 kodeksu, o którym tutaj jeszcze nie mówiliśmy.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ZbigniewSalwa">Może warto byłoby, abyście państwo rozważyli taką kwestię: myślę, że sprawa godziwego wynagrodzenia, to nie jest tylko kwestia interpretacji przez organy zewnętrzne. Mamy również własne kryteria, według których godziwe wynagrodzenie powinno być ustalane. O tym mówi art. 78. Nie można odrywać treści art. 13 od treści art. 78.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ZbigniewSalwa">Mamy normę adresowaną tylko do pracodawców i organów państwa. Nakłada ona obowiązki tylko na te podmioty. Trzeba by szerokiej interpretacji, aby stąd wypływały uprawnienia pracownicze. Może zatem wzbogacić tę zasadę o stwierdzenie, że pracownikowi przysługuje prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Wtedy adresatem będzie również pracownik. Jest to bardzo istotna sprawa. Z tego sformułowania wynikałoby, że ktokolwiek nie może być zatrudniony bez wynagrodzenia i to bez godziwego wynagrodzenia. Jest to bardzo ważne, żeby w zasadzie - jest to zasada generalna - było zawarte, że nikt nie może być zatrudniany bez godziwego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ZbigniewSalwa">O tym mówiłoby pierwsze zdanie przepisu. Zdanie drugie stwierdzałoby, że pracodawcy i organa państwowe w zakresie swojego działania, zobowiązane są do zapewnienia pracownikom takiego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ZbigniewSalwa">Myślę, że gdybyście państwo chcieli przyjąć moją propozycję, to zasada ta w takim brzmieniu miałaby rzeczywiście istotne znaczenie i byłaby pomocną w kształtowaniu wynagrodzeń w układach zbiorowych pracy, bo przecież to będzie główne źródło kształtowania wynagrodzeń, jak i w sporach pracowniczych na tle wynagrodzenia za pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyWratny">Może warto by zapoznać się w spokoju ducha z moją ekspertyzą na ten temat.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JerzyWratny">Padło pytanie, czy przepis o tej treści, znajdujący się wśród podstawowych zasad prawa pracy, jest przepisem roszczeniowym. Odpowiedziałbym, że taki przepis, mówiący o godziwym wynagrodzeniu, znajdujący się wśród podstawowych zasad prawa pracy, bezpośrednio nie daje podstawy do roszczeń, bo jest niedookreślony. W prawie konstytucyjnym tego rodzaju przepisy, podobnie jak przepisy konstytucji, określa się jako wytyczną legislacyjną, tzn. jest to wskazówka dla ustawodawcy, aby przepisy szczegółowe, w tym wypadku przepisy płacowe prawa pracy, były zgodne z wytyczną. Te szczegółowe przepisy dopiero stanowią podstawę do dochodzenia roszczeń. Przykładowo: jeżeli jednym z podstawowych elementów wynagrodzenia godziwego, zgodnie z Europejską Kartą Społeczną, jest zwiększona stawka wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, to musi być przepis, który przewiduje, jakie są płace za pracę w godzinach nadliczbowych i wówczas dopiero powstaje roszczenie. Można sobie wyobrażać wprawdzie, w wypadku ratyfikacji art. 4 części II Europejskiej Karty Społecznej, prawo obywatela do skargi przed Trybunałem Europejskim w Strasburgu, ale w praktyce byłoby to wątpliwe. Jednak - moim zdaniem - taka możliwość powstałaby w wypadku ratyfikacji tego postanowienia Europejskiej Karty Społecznej. Tak brzmi moja odpowiedź na pytanie dotyczące roszczeniowości tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JerzyWratny">Jeśli chodzi o propozycje ukształtowania treści odpowiedniej zasady, podstawowej zasady prawa pracy, to pragnę zwrócić uwagę, że utrzymanie dotychczasowego tekstu art. 13 jest o tyle niecelowe, że mamy powtórzenie tego przepisu, jeszcze bardziej wzbogacone w części III Kodeksu pracy, w art. 78. Osobiście nie obstawałbym za utrzymaniem w zasadach państwowych przepisu o dotychczasowej treści. Zgodnie z tym, o czym mówiła pani dyrektor E. Gienieczko, bardziej celowe byłoby sięgnięcie do sformułowań Europejskiej Karty Społecznej. Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na pewne niuanse związane z interpretacją Europejskiej Karty Społecznej. Otóż tam są tak jakby dwa poziomy zobowiązań państwa. Przez samo podpisanie Europejskiej Karty Społecznej, co Polska już uczyniła, powstaje zobowiązanie dokładania starań do prowadzenia polityki o określonej treści. Państwo ma się starać, ma dążyć do osiągnięcia pewnego stanu. To jest jeden poziom zobowiązań, który odnosi się do wszystkich państw, które podpiszą Kartę.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JerzyWratny">Jest jeszcze drugi poziom zobowiązań, wynikający z ratyfikacji odpowiednich postanowień Karty. Zobowiązanie ratyfikacji jest sformułowane w ten sposób, że państwo ma obowiązek ratyfikować pewną liczbę artykułów i ustępów. Zależy to w pewnym stopniu od jego uznania. Ale niezupełnie. Z chwilą ratyfikacji artykułu 4 powstaje nie tylko obowiązek dążenia, nie tylko obowiązek starannego działania, ale obowiązek rezultatu. Państwo ma zapewnić pewien stan określony dość szczegółowo przez Europejską Kartę Społeczną.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JerzyWratny">Dylemat, który dzisiaj rozpatrujemy, który wypływa także w dyskusji, polega również na tym, jak podejdziemy do ratyfikacji odpowiedniego postanowienia Europejskiej Karty Społecznej. Czy możemy i czy chcemy odpowiednie postanowienia ratyfikować. Jest to zagadnienie wstępne do dyskusji. Wypowiadałem się na ten temat. Moim zdaniem, nie jesteśmy w stanie ratyfikować tego postanowienia w całości, a przynajmniej w tym zakresie, w jakim wynagrodzenie godziwe oznacza wynagrodzenie zapowiadające odpowiedni poziom życia pracownika i jego rodziny. Jest to jednak sprawa dyskusyjna. Niektórzy mają inne zdanie.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JerzyWratny">Sprawą kluczową jest to, na kim ciąży obowiązek, który wynikałby z art. 13. Drugim tematem jest, jaki charakter ma zobowiązanie wynikające z tego przepisu. Otóż podmiotem zobowiązania jest państwo. Osobiście wykreśliłbym z proponowanego zapisu pracodawcę. Według Europejskiej Karty Społecznej podmiotem zobowiązania jest państwo, natomiast charakter zobowiązania zależy od tego, jak podejdziemy do problemu ratyfikacji odpowiedniego postanowienia Karty. Dlatego proponuję w swojej ekspertyzie dwa warianty sformułowania. Sformułowanie słabsze, które nie jest mniej zobowiązujące brzmi: „Celem polityki państwa jest zapewnienie pracownikom godziwego wynagrodzenia za pracę umożliwiającego im oraz ich rodzinom właściwy poziom życia. Państwo realizuje tę politykę w szczególności poprzez ustalanie najniższego wynagrodzenia za pracę”. Jest tu położenie akcentu na obowiązek starannego działania. W wersji mocniejszej, ten przepis mógłby brzmieć tak: „Pracownicy mają prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Warunki realizacji tego prawa określają przepisy prawa pracy oraz polityka państwa w dziedzinie płac w szczególności poprzez ustalenie najniższego wynagrodzenia za pracę”. To jest kwintesencja zobowiązania państwa do ustalania, według odpowiednich kryteriów, najniższego wynagrodzenia za pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#CezaryMiżejewski">Chcę podtrzymać mocniejszą wersję profesora J. Wratnego.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#CezaryMiżejewski">W tej chwili jest około 5 wersji przepisu art. 13. Czy „Solidarność” wycofuje swoją propozycję, jeżeli byłaby zgłoszona wersja prof. J. Wratnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EwaTomaszewska">Tak, wówczas zgadzamy się, żeby nie było wersji marcowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#CezaryMiżejewski">Czy ktoś z posłów podtrzymuje wersję zgłoszoną przez „Sierpień 80”?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławWiśniewski">Moja wersja, która sugerowała wprowadzenie dodatkowego zapisu, że niedopuszczalne jest zatrudnianie pracowników poniżej najniższego wynagrodzenia, musi zostać wzięte pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WojciechGrabałowski">Skłonny jestem wycofać swój wniosek, bo wydaje mi się, że ostatnia propozycja, zgłoszona przez pana profesora J. Wratnego, propozycja wersji słabszej, wydaje mi się rozsądna. Wyraźnie wskazuje na poziom minimalnej płacy. Uwzględnia też argument, że art. 78 powtarza dotychczasowe brzmienie art. 13.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WojciechGrabałowski">Dla porządku sprawy chciałbym zapytać, czy państwo zgadzają się ze mną, że są rodzaje pracy, które - biorąc pod uwagę ich charakter, a przede wszystkim ekonomikę i uwzględniając element, że praca jest rodzajem kosztów - charakteryzują się tym, że pracodawca nie jest w stanie ustalić za nie godziwego wynagrodzenia, w rozumieniu dotychczasowym, właśnie ze względu na ich rodzaj. Zatem, czy w tej kwestii nie otworzymy pewnego rodzaju obszaru konfliktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RyszardZbrzyzny">Poziom najniższego wynagrodzenia jest na dzień dzisiejszy definiowany w odpowiednich odstępach czasowych, jest prawnie usankcjonowany, niemniej jednak jestem zwolennikiem umieszczenia w Kodeksie pracy stwierdzenia o przestrzeganiu obowiązku najniższego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#RyszardZbrzyzny">Bardzo szczegółowo zapoznałem się z ekspertyzą pana prof. J. Wratnego. Jestem zwolennikiem przejęcia proponowanej przez profesora wersji mocniejszej, którą zgłaszał pan poseł C. Miżejewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MieczysławPiecka">Artykuł ten ma kapitalne znaczenie dla stosunków pracy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MieczysławPiecka">Ze względu na obecny sposób wynagradzania i ustalanie jego zasad, na to, że rodzaj, ilość i jakość pracy, przede wszystkim - rodzaj pracy, nie jest uwzględniany w praktyce budżetu, wydaje mi się, że dobrze byłoby nie rezygnować z zaakcentowania elementów rodzaju, ilości i jakości pracy w przepisie. Chodzi przecież o naprawienie tego, co w obecnej chwili kuleje.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MieczysławPiecka">Ta zasada ma obowiązywać przy projektowaniu budżetu dla całej sfery budżetowej. Ponadto ma być wskaźnikiem jak ta kwestia ma wyglądać w innych działach prawa. Ma być też wskaźnikiem dla wszelkiego rodzaju pracodawców. Rodzaj, ilość i jakość pracy powinny mieć zasadnicze znaczenie przy określeniu godziwego wynagrodzenia. Pojęcie godziwego wynagrodzenia zawsze będzie się zmieniać. Na pewno nie będziemy oscylować wokół godziwego wynagrodzenia w pojęciu europejskim, tylko w naszym pojęciu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#EwaTomaszewska">Mocniejsza wersja przedstawiona przez profesora J. Wratnego jest dla nas do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaBańkowska">Mam pytanie, bo nie zrozumiałam: czy wniosek pana profesora Z. Salwy będzie głosowany?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanRulewski">Przypominam o moim wniosku. Chodzi o to, żeby kodeks był czytelny. W umowie o pracę musi być zapisane, co to za praca, ile należy jej wykonać i w jakich warunkach. Jeśli przyjmiemy za podstawę wyraz „godziwy”, to wyraz ten zmienia całkowicie kierunek dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejCzernecki">Jest bardzo dużo wniosków, ich liczba dochodzi do 10. Nie widzę możliwości głosowania takiej liczby wniosków. Zatem w sprawie formalnej: myślę, że trzeba powołać małą grupę, która skomasuje te wnioski. Inaczej pogubimy się.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StanisławWiśniewski">Jeszcze chcę zwrócić państwa uwagę na rozdział Ia, gdzie mówi się o wynagrodzeniu za pracę. Panie pośle M. Piecka, w tym rozdziale jest artykuł 78, który mówi: „Wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy”. Zapis w art. 13 mówiący o rodzaju, ilości i jakości byłby więc dublowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławPiecka">Chcę odnieść się do wypowiedzi pana posła S. Wiśniewskiego. Tu ustalamy zasady. Zawarty jest w nich obowiązek państwa i pracodawców. Tam są rozwiązania szczegółowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanuszGańko">Tutaj - być może - nie jest rozumiane pojęcie „godziwe”. Jeśli idziemy coś kupić, to jest odpowiednia cena, która nie jest wynegocjowana. W tej chwili nie ma pojęcia „cena minimalna” czy „cena maksymalna”.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanuszGańko">Podobnie jest z kosztami, jak tu jeden z panów powiedział. Ma pan poseł rację. Jednak niech pan zauważy, że - niestety - w przepisach o podatku dochodowym od osób fizycznych jest to wszystko postawione na głowie. Pan, jako pracodawca, może sobie odliczyć koszty. Pan ma koszty. A pracodawca nie ma kosztów. Dlatego w art. 13 wolałbym mówić o godziwym wynagrodzeniu.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JanuszGańko">Musimy mieć ochotę i czas na te sprawy. Jak zauważa tu jeden z panów posłów, nie ustalamy regulaminu w sprawie czyszczenia butów, a Kodeks pracy. Jest on zmieniany i będzie obowiązywać nie 2–3 lata, ale - mam nadzieję - tyle lat, ile Kodeks pracy z 1974 r., chyba że będzie nowelizowany co kilka miesięcy. Nie widzę powodu, aby spieszyć się. Przepraszam bardzo, ale jest to sprawa zbyt dużej liczby ludzi, zbyt dużej rzeszy pracobiorców, aby robić sobie ekspres.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WojciechGrabałowski">Proszę pana, pragnę panu wyjaśnić tutaj tylko jedną rzecz. Kalkulując cenę za wyrób bądź za usługę, zakładamy od razu, że poziom kosztów płacowych ma być taki, a nie inny. Na cenę produktu bądź cenę usługi dokłada się odpowiedni wskaźnik.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WojciechGrabałowski">Jeżeli towar, który wychodzi od producenta, czy od usługodawcy, jest towarem niekonkurencyjnym, wówczas choćbyśmy nie wiem co zapisali w kodeksie, wali się cały rachunek, wali się zakład pracy, bo producent nie sprzedaje swoich towarów czy też usług.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WojciechGrabałowski">Prosiłbym zatem, aby brać pod uwagę te podstawowe, zupełnie proste elementy rachunku ekonomicznego, z którym pracodawca musi spotykać się. To nie jest tak, że po stronie płac możemy zapisać sobie cokolwiek, co byśmy chcieli. Gospodarka rynkowa cechuje się pewnymi prawidłami.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WitMajewski">To już jest seminaryjny wkręt i proponowałbym tego typu dyskusji nie kontynuować. Zwracam się do pana J. Gańko: jeżeli chce pan ten sposób dyskusji kontynuować, to nie udzielam panu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#EwaSpychalska">W art. 13 rozstrzygamy zasadę, która - zgodnie z tym, co powiedział poseł Wiśniewski - rozwinięta jest w dalszej części kodeksu, o przysługującym wynagrodzeniu i kryteriach je określających. W związku z tym, jeżeli chodzi o zasadę, najbardziej do przyjęcia spośród wszystkich wypowiedzi byłaby propozycja zapisu bardzo uniwersalnego i zrozumiałego dla wszystkich, że pracodawcy i organa państwowe, w zakresie swojego działania, zobowiązani są zapewnić pracownikom godziwe wynagrodzenie, którego zasady rozstrzygnięte są w dalszym zapisie kodeksowym.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#EwaSpychalska">Jestem zdumiona wypowiedzią pana posła W. Grabałowskiego. Jesteśmy z tego samego klubu, a w wypowiedzi pana posła Grabałowskiego wybitnie jest intencja obrony pracodawców, co mnie trochę dziwi, bo trzeba ważyć strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WitMajewski">Myślę, że możemy wrócić do rozstrzygania.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WitMajewski">Najpierw musimy wrócić do art. 12, do którego nie było uwag, ale formalnie posłowie muszą zdecydować o jego skreśleniu.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WitMajewski">Kto z pań i panów posłów jest za skreśleniem artykułu 12 w dotychczasowej wersji?</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#WitMajewski">Za skreśleniem opowiedziało się 14 posłów, 1 był przeciwny, głosów wstrzymujących się nie było.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#WitMajewski">Komisja zdecydowała o skreśleniu art. 12.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#WitMajewski">Teraz przystępujemy do bardziej skomplikowanego zadania, do artykułu 13. Najpierw chcę zapytać pana posła J. Rulewskiego, czy podtrzymuje najdalej idący wniosek zachowania art. 13 w dotychczasowym brzmieniu. Jeżeli tak, to ten wniosek musimy od razu przegłosować, bo on jest po prostu klarowny. Czy pan poseł J. Rulewski podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanRulewski">Nie, nie podtrzymuję tego wniosku. Zredaguję propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WitMajewski">Teraz mam pytanie do rządu, bo - być może - po wysłuchaniu dyskusji i stanowiska wielu posłów, rząd nie będzie podtrzymywać swojej wersji pierwotnej w tak bezwarunkowy sposób, abyśmy musieli poddawać ją pod głosowanie. Czy rząd jest zainteresowany w przegłosowaniu swojej wersji? Z dyskusji wynika, że wynik tego głosowania będzie raczej negatywny, ale proszę bardzo o wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#EugeniaGienieczko">Podtrzymuję propozycję rządową. Była ona uzgodniona ze związkami, była konsultowana, była w Komisji ds. Reformy Prawa Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W związku z tym, że strona rządowa podtrzymuje zapis, chcę zgłosić uwagę. Moją sugestią byłoby, aby zapis: „w zakresie swojego działania” wykreślić. Po wykreśleniu zapis artykuł 13 brzmiałby: „Pracodawcy i organa państwowe powinni dążyć do zapewnienia pracownikom godziwego wynagrodzenia za ich pracę”. Czy strona rządowa, w tym momencie, zgadza się na taką wersję swojej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#EugeniaGienieczko">Strona rządowa nie sprzeciwia się, jeżeli taki wniosek będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#EwaTomaszewska">Pani Gienieczko, reprezentująca stronę rządową powiedziała, że jest to wersja wynegocjowana ze związkami zawodowymi. Otóż nieprawda. Wersja, którą przedstawiono związkom, to jest wersja marcowa. Tę wersję przesłano do parlamentu w ogóle bez zapoznania z nią strony związkowej. Chcę, żeby było to jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#EugeniaGienieczko">Jeśli pozwoli pan przewodniczący, to króciutko wyjaśnię. Jeżeli użyłam zwrotu „wynegocjowane”, to bardzo przepraszam, wprowadziłam w błąd. Rząd nie negocjował Kodeksu pracy ze związkami zawodowymi, związki zawodowe opiniowały. Odbywało się to w ten sposób, że były opinie nie tylko na piśmie. Ponieważ jest to bardzo ważny akt prawny, związki zawodowe były zapraszane jeszcze na posiedzenia konsultacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę zgłosić jeszcze swoją uwagę do propozycji pana prof. J. Wratnego, która zapewne, w przekształconej wersji, będzie głosowana. Chodzi mi o to, żeby zamiast zwrotu „pracownicy” był używany w kodeksie zwrot „pracownik”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WitMajewski">Do rozstrzygnięcia jest następująca sprawa: rząd po wysłuchaniu dyskusji nadal stoi na stanowisku utrzymania dotychczasowego brzmienia art. 13. Jest skłonny do poprawek legislacyjnych, które rozstrzygnęlibyśmy w dalszej kolejności. Natomiast posłowie zgłaszali wiele opcji za różnymi innymi redakcjami, za innymi określeniami tej zasady. W związku z tym na razie rozstrzygniemy - powiedziałbym tak - orientacyjnie. Zobaczymy ilu posłów podtrzymałoby wersję rządową i czy jest sens pracy nad szczegółami propozycji. Jeżeli wersja rządowa zdobędzie większość, to dalsze prace są bezsensowne. Natomiast jeżeli wersja rządowa nie przejdzie w tym głosowaniu, to spiszemy wszystkie wersje i wersja rządowa będzie jedną z wielu. Nie jest to głosowanie rozstrzygające, tylko orientacyjne co do tego, na ile mamy szanse utrzymać wersję rządową w tym zapisie.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WitMajewski">Kto z państwa jest za tym, żeby po dyskusji, mimo wszystko, zachować zapis art. 13 w wersji rządowej, z ewentualnymi uściśleniami legislacyjnymi?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WitMajewski">W głosowaniu 2 posłów opowiedziało się za utrzymaniem wersji rządowej, 10 było przeciwnych i 2 wstrzymało się od głosowania. Nie ma w Komisji większości dla przyjęcia dotychczasowej wersji rządowej.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WitMajewski">W związku z tym ustalimy, kto z posłów zgłaszał propozycje, spiszemy te propozycje, a następnie przegłosujemy, kiedy będziemy mieli już teksty propozycji. Może przypomnę w kolejności. Wersję na piśmie zgłosił pan poseł J. Rulewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#CezaryMiżejewski">Jest wersja wspólna posłów: S. Wiśniewskiego, J. Rulewskiego i A. Czerneckiego. Drugą jest wersja zgłoszona przez pana posła Grabałowskiego, jest to słabsza propozycja przygotowana przez prof. J. Wratnego. Trzecia wersja zgłoszona jest przez posłów: C. Miżejewskiego i R. Zbrzyznego. Jest jeszcze propozycja prof. Z. Salwy. Czy któryś z posłów ją podtrzymuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WitMajewski">Podtrzymuję propozycję prof. Z. Salwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeszcze pani poseł E. Spychalska proponowała zmodyfikowaną wersję propozycji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#EwaSpychalska">Ze względu na wersję dwuczłonową, która również odpowiada mi, wycofuję swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#CezaryMiżejewski">Przypomnę, już nie odczytując w tej chwili, bo treść otrzymamy na piśmie: wersja posła Rulewskiego, Wiśniewskiego i Czerneckiego, wersja posła Grabałowskiego, wersja posła Majewskiego i wersja posłów Miżejewskiego i Zbrzyznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WitMajewski">Czy pamiętaliśmy o wszystkich propozycjach? Czy może ktoś z posłów nie znajduje wśród wymienionych wersji swojego wniosku? Rozumiem, że nie ma takich osób.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WitMajewski">Przypomnę, że do art. 13 mamy jeszcze propozycje „Sierpnia 80”, którą może uzasadniłby pan J. Gańko. Bardzo proszę. Byłby to artykuł 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszGańko">W artykule 131, który proponowaliśmy dodać, napisaliśmy: „Obywatelowi, który mimo posiadania kwalifikacji i podejmowanych starań nie może uzyskać odpowiedniej dla siebie pracy, należy się zasiłek socjalny od państwa, pozwalający mu na godziwą egzystencję wraz z rodziną, na cały czas pozostawania bez pracy, do czasu uzyskania uprawnień emerytalnych lub innej formy pomocy społecznej”.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanuszGańko">Jeszcze Polska Rzeczypospolita Ludowa zawarła i ratyfikowała odpowiednie umowy międzynarodowe. Na podstawie jednej z nich przygotowaliśmy ten zapis. Nie jest to nasz wymysł, a obowiązujące prawo międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanuszGańko">Odnieśliśmy się tutaj do umów, które były zawierane pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcami w górnictwie. Chodzi tu o tzw. urlopy socjalne. Już pewien krok został zrobiony. Tam, gdzie likwidowane są kopalnie, gdzie zwalniani są ludzie, którym brakuje dwóch lat do emerytury - jest to problem. Podnosił go już profesor T. Zieliński, Rzecznik Praw Obywatelskich. Chodziło o osoby zwalniane z zakładów pracy z uwagi na likwidację tych zakładów. Po 12 miesiącach ludzie ci pozostawali bez środków do życia. Nikt nie interesował się nimi. Stąd jest ta propozycja.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#JanuszGańko">Dam może jeszcze jeden konkretny przykład. Rejonowy Urząd Pracy w Bydgoszczy, który ma zatrudnionych pośredników zobowiązanych do pomocy bezrobotnym, przystawia absolwentom liceum ekonomicznego pieczątkę, że brak propozycji odpowiedniej pracy. Przedawnione są propozycje pracy dla bezrobotnych, wywieszane na tablicy informacyjnej w urzędzie pracy. Taka jest aktywność rejonowych urzędów pracy, na które wydaje się pieniądze podatników.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#JanuszGańko">Nierzadkie są przypadki, że ktoś jeździ mercedesem, a w rozumieniu ustawy o bezrobociu podlega jej i pobiera zasiłek. Nie ma żadnej kontroli jak wydatkowane są pieniądze przeznaczone na pomoc bezrobotnym.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#JanuszGańko">NSZZ „Sierpień 80” uważa, że w Kodeksie pracy powinno znaleźć się stosowne unormowanie. Ustawy mogą być zmieniane. Unormowanie to dotyczy przede wszystkim zobowiązań państwa, nie pracodawcy, tylko państwa.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#JanuszGańko">Jeżeli organ państwa na najniższym szczeblu, jakim jest rejonowy urząd pracy, nie potrafi udzielić kredytu bezrobotnemu, który przedstawi konkretny plan przedsięwzięcia wymagającego kilku milionów złotych, a udziela kredytu osobie, której mąż ma dosyć wysokie dochody i płaci podatek w trzeciej skali, to jest jedna wielka pomyłka.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#JanuszGańko">Państwo powinno być zobowiązane nie tylko do przestrzegania zaproponowanego przez „Sierpień 80” przepisu, jeśli zostałby przyjęty, ale i do kontrolowania wydatkowania pieniędzy podatników w rejonowych i wojewódzkich urzędach pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WitMajewski">Proponuję, aby rząd ustosunkował się do tej propozycji, a następnie zapytamy, czy ktoś z posłów podtrzymuje propozycję „Sierpnia 80”?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#EugeniaGienieczko">To jest propozycja, która nie może być rozważona w ramach nowelizacji Kodeksu pracy, natomiast w ramach ewentualnej nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, a także w pracach nad nowym systemem ubezpieczenia społecznego. Dlatego proponuję tutaj nie rozważać tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś z posłów podtrzymuje ją po wyjaśnieniach, że propozycja wykracza poza zakres regulacji nam powierzonej? Nie widzę. Ponieważ nikt z posłów nie podtrzymuje propozycji uznaję, że Komisja po rozważeniu propozycji NSZZ „Sierpień 80” dochodzi do wniosku, że sprawa ta wymaga odrębnego rozważenia, w innej regulacji i wykracza poza przedłożenia powierzone Komisji.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WitMajewski">Przystępujemy do artykułu 14. Przypomnę, że chodzi w nim o prawo do wypoczynku. Ani rząd, ani Komisja, nikt z posłów i ekspertów nie sygnalizował dotąd konieczności odrębnego podejścia do tego artykułu. Czy są w tej chwili jakieś zgłoszenia ze strony posłów? Nie ma. Artykuł ten pozostaje w mocy, w związku z tym nie wymaga z naszej strony żadnych głosowań.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WitMajewski">Czy są uwagi do art. 15? W stosunku do tego artykułu jest formalna propozycja ze strony rządu, aby zgodnie z przyjętą już przez nas zasadą pojęcie „zakład pracy” zastąpić pojęciem „pracodawca”. Artykuł ten brzmiałby: „Pracodawca jest zobowiązany zapewnić pracownikom bezpieczne i higieniczne warunki pracy”. Do tej wersji rządowej nie zostały dotychczas zgłoszone żadne uwagi. Czy w tej chwili ktoś z posłów ma jakieś uwagi? Nie widzę. Wobec tego proponuję w tej chwili głosowanie nad tą zmianą. Kto jest za proponowaną przez rząd wersją artykułu 15?</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WitMajewski">Za wersją art. 15, proponowaną przez rząd, opowiedziało się 9 posłów, przeciwnych nie było, 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#WitMajewski">Komisja przyjęła poprawkę do art. 15.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 16. Rząd proponuje skreślić art. 16. Jednak mamy uwagi co do tego skreślenia. Jeden z posłów proponuje nie skreślanie tego artykułu, argumentując, że skreślenie spowoduje zdjęcie z pracodawców obowiązek troszczenia się o zaspokajanie bytowych, socjalnych i kulturalnych potrzeb pracowników. Ta propozycja poselska była zgłoszona podczas pierwszego czytania, podtrzymują ją też NSZZ „Solidarność” i OPZZ. Ponieważ poseł J. Czernek nie jest obecny, ale są przedstawiciele związków zawodowych, proszę o wypowiedzi uzasadniające podtrzymanie tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#EwaTomaszewska">Podtrzymujemy nasze stanowisko, że należy pozostawić zarówno ten artykuł, jak i artykuł 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#EugeniaGienieczko">Art. 16 proponujemy skreślić, gdyż jednocześnie uzupełniamy jeden z artykułów szczegółowych, tj. artykuł 94, który mówi o potrzebie zaspokajania potrzeb pracowników, a w którym dodajemy „socjalne, kulturalne i bytowe potrzeby pracowników”.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#ZbigniewSalwa">Na poprzednim posiedzeniu pracodawcy zgłosili propozycję art. 134. W świetle tego artykułu nie ma sensu podtrzymywania artykułów 16 i 17, bo zapis art. 134 jest ogólniejszy. Zarówno art. 16 jak i art. 17 jest powtórzony w art. 94, określającym obowiązki pracodawców. Byłbym za utrzymaniem propozycji, żeby obydwa te artykuły skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejCzernecki">Dbać o bytowe, socjalne i kulturalne dobro pracowników można albo moralnie, albo fizycznie. A dbanie fizyczne, czyli rzeczywiste, łączy się z wydawaniem pieniędzy. Będąc pracownikiem zawsze wolałbym dostać większą pensję i sam dbać o swoje kulturalne potrzeby, niż mieć darmowy bilet do teatru czy do kina, gdzie nie chcę pójść, a za co zakład zapłacił. Z czegoś trzeba było za ten bilet zapłacić. Nie można dbać o kulturalne potrzeby inaczej. Chyba, że w ten sposób, że będą ze swoimi pracownikami prowadzić pogawędki i będzie to uznawane za zaspokajanie kulturalnych potrzeb. Jeśli dba się o kulturalne, socjalne, bytowe potrzeby, to dba się wydając pieniądze.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#AndrzejCzernecki">To jest urawniłowka. Nie wszyscy pracownicy lubią to. Niektórzy chcą mieć pieniądze w kieszeni. Możemy to zapisać. Wydajemy pieniądze, które są do podziału. Państwo bierzecie odpowiedzialność za to, że ktoś nie chce iść do teatru i idzie, albo nie idzie, a inni idą kosztem tego, który nie chce. Jest to wydawanie pieniędzy z kieszeni pracowników na rzeczy, których oni nie chcą. Jest to takie typowe, życzeniowe, dawne, socjalistyczne. Państwo powinno zapewnić, żeby wszyscy znowu byli bogaci itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#EwaTomaszewska">Zapis w tym miejscu kodeksu oznacza zapis zasady, a nie określenie szczegółowe realizacji. Na takim zapisie nam zależy. Dlatego że prowadzi on do późniejszych regulacji szczegółowych. Być może pan poseł, który wypowiadał się przede mną, nie życzy sobie tych rozwiązań, wiele osób może sobie nie życzyć. Natomiast myślę, że należy zostawić tę możliwość tym, których ta sprawa dotyczy bezpośrednio.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#EwaTomaszewska">W wielu krajach zachodnich zapisuje się również w układach zbiorowych takie sprawy, jak świadczenia na rzecz kultury, na rzecz możliwości rozwoju kulturalnego pracownika. To wynika z ich woli i należy tę wolę uszanować. Tego rodzaju zapis, który określa zasadę, będzie otwierać furtkę do uzgodnień na poziomie rozmów pracodawca-pracownicy czy pracodawca-związki zawodowe przy chociażby negocjowaniu układów zbiorowych. W związku z tym uważamy, że taki zapis powinien mieć miejsce jako zasada, jako zapis ogólny.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#RyszardZbrzyzny">Osobiście popieram to, co przed chwilą powiedziała pani E. Tomaszewska. Chcę też dodać argumenty na obronę art. 16 i art. 17. Umieszczenie tego samego zapisu w częściach szczegółowych Kodeksu pracy jest oczywiście - ze wszech miar - słuszne i dobrze, że w art. 94 jest powtórzony ten zapis z artykułów 16 i 17. Niemniej jednak w rozdziale II pt. „Podstawowe zasady prawa pracy” powinny znaleźć się artykuły traktujące o kwestiach zaspokajania potrzeb bytowych, socjalnych i kulturalnych pracowników oraz o kwestii podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Jestem za utrzymaniem artykułów 16 i 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanRulewski">Również jestem za utrzymaniem zapisów artykułów 16 i 17, jednakże w innym brzmieniu. Konsumuje on bowiem już coś, co nasz Sejm wprowadził w formie ustawy o funduszach socjalnych. Rzeczywiście, praktyka w krajach, do których poziomu gospodarki rynkowej jest nam daleko, jest taka, że pracodawcy są zainteresowani w podtrzymywaniu tej formy działalności, jako czynnika motywacyjnego, integrującego, czynnika społecznego niezbędnego bynajmniej nie tylko jako dodatek do procesów produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanRulewski">Proponuję, żeby przepis ten przeredagować. Jest tu napisane: „obowiązany”. Mam świadomość, że są zakłady dwuosobowe lub trzyosobowe i trudno wymagać od takich zakładów, żeby prowadziły cztery formy działalności: kulturalnej, socjalnej, bytowej i szkoleniowej. Napisałbym: „Zakłady pracy stosownie do możliwości i warunków zaspokajają bytowe, socjalne i kulturalne potrzeby pracowników”. Rozumiem, że zasada ta znajdzie rozwinięcie w szczegółowych przepisach, m.in. będzie przywołana ustawą o funduszach socjalnych, która tę sprawę jeszcze bardziej uelastycznia.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejCzernecki">Ad vocem. Proszę państwa, jak najbardziej jestem za tym. Może jest nieporozumienie. Otóż jeśli tak to sformułujemy, że są fundusze, które są tworzone przez zakłady pracy na skutek odpowiednich przepisów podatkowych, to - naturalnie - z tych funduszów trzeba korzystać i trzeba zapewniać, w miarę możliwości, w miarę wysokości tych funduszów, te potrzeby, które tutaj są sformułowane. Jednak sformułowanie, które zapisane było poprzednio w Kodeksie pracy nie odnosi się do polityki podatkowej państwa, do polityki tworzenia funduszów, tylko mówi o obowiązku przejawiania troski, dlatego jest ono dla mnie za szerokie.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanuszGańko">Tutaj już pan poseł J. Rulewski powiedział o różnych sprawach. Mam pytanie do przedstawiciela rządu: czy w związku z propozycją skreślenia tych dwóch artykułów jest opracowany projekt zmiany niedawno uchwalonej ustawy o funduszu świadczeń socjalnych, czy będzie ona rozszerzona, czy zawężona?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#KrzysztofRączka">Tak wiele wspaniałych osób popierało utrzymanie tych przepisów. Przyjrzyjmy się przedstawionym argumentom, tym konkretnym. Mówi się, że w niektórych krajach zapisuje się... Ale, gdzie się zapisuje? Zapisuje się w układach zbiorowych pracy. Jeżeli utrzymamy tę zasadę, to nie otworzymy żadnej furtki. Za przeproszeniem, wrota otwarte są w tej chwili ustawą z 4 marca tego roku o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, do negocjowania zakładowej działalności socjalnej, prawnych warunków tej działalności - w układach zbiorowych pracy. Także samo w ustawie nowelizującej dział XI Kodeksu pracy, z 19 sierpnia br.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#KrzysztofRączka">Jeżeli utrzymamy ten przepis, to będzie on dotyczyć wszystkich pracodawców i wszystkich pracowników, bez uwzględnienia specyfiki małych zakładów pracy, czy małych podmiotów zatrudniających. Po prostu wprowadzamy tu pewne uniformistyczne rozwiązanie, właśnie już niepasujące do tego ustroju pracy i tych warunków prowadzenia działalności w sferze zatrudnienia, z którymi mamy i z którymi będziemy mieć w coraz większym stopniu do czynienia. Pamiętajmy, że te zasady tak sformułowane pochodzą sprzed 20 lat. To było inne państwo i inna gospodarka. Przeważały państwowe podmioty zatrudniające, które realizowały w znacznym stopniu właśnie politykę społeczną państwa. Wtedy ta bardzo rozbudowana działalność socjalna zakładów pracy, ułatwianie pracownikom podnoszenia kwalifikacji, to było przejęcie przez podmioty zatrudniające socjalnych i społecznych zadań państwa.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#KrzysztofRączka">Umówmy się, że coś się zmieniło, że nie można utrzymywać pewnych zasad w systemie ustrojowym, który ma się podobno różnić od poprzednio obowiązującego.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#KrzysztofRączka">Owszem, w wielu krajach Europy naszego kręgu kulturowego ta działalność jest prowadzona. Jednak jest ona prowadzona w wyniku negocjacji pomiędzy pracownikami i związkami zawodowymi w formach, które najlepiej odpowiadają. Nie może być tak, że będziemy tutaj w każdym momencie narzucali pracodawcy realizację funkcji socjalnej, bo i tak ciągle on te funkcje socjalne państwa wykonuje.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#KrzysztofRączka">Podtrzymuję stanowisko strony rządowej. Rozwiązania szczegółowe, które istnieją w polskim prawie pracy, zarówno w Kodeksie pracy jak i w ustawach szczegółowych, w wystarczający sposób sprzyjają zaspokajaniu potrzeb socjalnych, bytowych itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KazimierzPańtak">Myślę, że jest tutaj pewne nieporozumienie. Przecież ten zapis nie nakłada jakichś precyzyjnych obowiązków na pracodawców. Kodeks pracy jest taką samą ustawą, jak inne ustawy. Nie można badać zgodności ustawy podatkowej z Kodeksem pracy. Kodeks ma jednak pewne znaczenie moralne. Nie wstydźmy się tego powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#KazimierzPańtak">Jeżeli zatem strony będą chciały z okazji jakiegoś święta robić jakieś zwyczajowe spotkania, a będzie ortodoksyjna polityka fiskalna, to urząd spisujący układ zbiorowy nie zgodzi się. Powie, że ma wytyczne, przepisy podatkowe. Ten zapis nie nakłada żadnych obowiązków. Myślę, że nie powinniśmy ubliżać naszym pracodawcom i domniemywać, że nie chcą oni dokładać troski o zaspokajanie potrzeb pracowników.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#KazimierzPańtak">Wpisanie treści artykułów 16 i 17 jako zasady, która będzie skutkować nawet przy precyzowaniu ustaw podatkowych nie uważam za niebezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#KazimierzPańtak">Nie uważam za argumenty, że zasada ta pochodzi z minionego okresu, że różnie bywało z jej realizacją, bo zasada ta nikomu nie przynosi nic złego.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#KazimierzPańtak">Zauważam tu jedno zagadnienie socjotechniczne. Pan K. Rączka reprezentuje pracodawców. Często mówię na spotkaniach z moimi wyborcami, że pracując nad Kodeksem pracy będziemy mieć ogromną materię sprzeczności. Podczas kampanii wyborczej wszyscy zgłaszali potrzebę zmiany Kodeksu pracy. Z przeciwstawnych pobudek. Dlaczego pracodawcy chcą ten zapis zabierać i poddawać argument stronie przeciwnej? Przecież zapis ten nie będzie realizowany. Jak nie będzie środków na ten cel, to zapis nie będzie realizowany. Jednak zapis ten może okazać się bardzo potrzebny do wielu bardzo różnych argumentacji, nawet przy tworzeniu ustaw podatkowych. Może on być często przydatny pracodawcom. Nawet przy interpretacji zapisów w układach zbiorowych. Przecież układy zbiorowe będą rejestrowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#KrzysztofRączka">Ad vocem. Panie pośle, z całym szacunkiem, skoro pan mówi, że nie ma to takiego znaczenia, to po co upierać się, żeby to utrzymać. Po to, żeby była jeszcze jedna deklaracja, której nie będzie się realizować?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Zacznę - jak zwykle - od uświadomienia sobie, o jakich przepisach mówimy w tej chwili. Mówimy o podstawowych zasadach prawa pracy. Według mnie, do podstawowych zasad prawa pracy możemy wpisać tylko te zasady, które odnoszą się do stosunku pracy. Nie piszemy tu o wszystkim, co należy się obywatelom, co należy się pracownikom, tylko o podstawowych zasadach prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Jestem za tym, żeby art. 16 i art. 17 skreślić. Absolutnie nie oponuję przeciwko zapisywaniu w układach zbiorowych pracy, w umowach, zobowiązywania się zakładów pracy do zaspokajania potrzeb bytowych, socjalnych i kulturalnych, a nade wszystko potrzeb w zakresie podnoszenia kwalifikacji pracowników. Te ostatnie są również w interesie pracodawcy. Owszem można to zapisać, ale nie w podstawowych zasadach prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Proszę o opinię naszych ekspertów, jak ustosunkują się do mojego głosu. Regulacja ustawowa - jak uważam - powinna być zgodna z tematyką prawa pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzPańtak">Zauważam tu mieszanie pojęć. Gdybyśmy pisali Kodeks pracy od nowa, to moglibyśmy dyskutować o tym przepisie. Ale my nowelizujemy Kodeks pracy. Jak uzasadnimy, że ten przepis zabieramy?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#StanisławWiśniewski">Chciałem zrezygnować z zabrania głosu, jednak upór pana K. Rączki zmusza mnie do tego, żeby powiedzieć, że ja również, tak jak pan K. Rączka, pracowałem podczas całego procesu działalności komisji kodyfikującej tenże Kodeks pracy. Wiem z jakim uporem i wprost z determinacją pracodawcy walczą o to, ażeby zdjąć z siebie pewne obowiązki, które - czy to będzie taki ustrój, czy inny - funkcjonują w całym cywilizowanym świecie.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#StanisławWiśniewski">Nikt nikogo nie zmusi do tego, żeby wyjął z kieszeni i łożył na zaspokojenie pewnych dążeń bytowych, socjalnych, kulturalnych swoich pracowników.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#StanisławWiśniewski">Jeśli dobrze przeczytamy ten jeszcze funkcjonujący w praktyce art. 16, to z jego treści wynika pewien obowiązek przejawiania troski. Nie jest to obowiązek wykładania środków finansowych. Nikt żadnego pracodawcy w praworządnym państwie, jakim jest Polska, nie zmusi do tego, żeby dodatkowo wyłożył określone środki, pochodzące z zysku, poza obowiązkowo tworzonym funduszem socjalnym. I o to chodzi, żeby zostawić pewne zapisy jako zasady, że prawidłowo funkcjonujący pracodawca, który dba o interes swojej firmy, o dobre warunki pracy i rzetelne wywiązywanie się w stosunku do pracowników, również przejawiał określoną troskę w zakresie zaspokajania spraw socjalnych, bytowych i podnoszenia kwalifikacji swoich pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#EwaTomaszewska">Pan K. Rączka, przedstawiciel pracodawców, powiedział tutaj, że nie ma potrzeby regulacji, jaką wnosi art. 16 i art. 17, dlatego że jest przecież znacznie lepsza i dokładniejsza regulacja w ustawie dotyczącej układów zbiorowych. Otóż ustawa ta, to jest ni mniej ni więcej tylko dział XI Kodeksu pracy, a więc część tej ustawy, o której w tej chwili mówimy. Choćby właśnie dlatego, że jest to ta bardziej uszczegółowiona regulacja, istnieje podstawa, by w zasadach znalazł się zapis, który mówi o tym w formie ogólnej, który ustosunkowuje się do pewnych uprawnień dalej regulowanych szczegółowo. Takie znaczenie ma dla nas art. 16 i art. 17.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#EwaTomaszewska">Chcę zaznaczyć, że to co zmieniło się w międzyczasie, przed wprowadzeniem tej ustawy nowelizującej, w stosunku do starego kodeksu, to pojawienie się ogromnego bezrobocia. Jeśli już mówimy o obydwu artykułach razem, to w szczególności w zakresie art. 17 w tej chwili sytuacja znacznie bardziej wymaga tego rodzaju troski ze strony pracodawcy, niż kilka czy kilkanaście lat temu. Możliwość podniesienia kwalifikacji może ratować pracownika przed zwolnieniem, może dawać mu lepsze szanse na rynku pracy na wypadek zwolnienia czy grupowego czy pojedynczego.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#EwaTomaszewska">Dlatego optujemy za pozostawieniem tych artykułów, mimo że rozwinięte są one w wersji szczegółowej. Chodzi nam właśnie o zaakcentowanie zasady ogólnego kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejCzernecki">Te dwa artykuły są w tej chwili w Kodeksie pracy. One są artykułami życzeniowymi. Troska jest rzeczą niewymierną. Ale nie da się poprzez żaden kodeks, żadną ustawę narzucić dobroci lub złośliwości. Troska jest rzeczą wewnętrzną, indywidualną. Możemy, oczywiście, zostawić też życzeniowe artykuły, zdając sobie sprawę, że będą one martwe. Nie będą miały żadnego odniesienia do rzeczywistości, która jest różna. Sądzę, że mądrzy pracodawcy będą dbać o to, żeby pracownicy dobrze czuli się w ich zakładach; a źli pracodawcy, którzy też będą istnieć, nie zostaną za pomocą tego artykułu przed niczym powstrzymani.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#AndrzejCzernecki">Możemy ten artykuł zachować dla naszych politycznych celów, jeżeli państwo tak uznają większością swoich głosów. Jednak gdybyśmy dbali o to, żeby fikcję wyrzucać z ustaw, żeby wyeliminować to takie dawne zaciemnianie polegające na myśleniu, że skoro uchwaliliśmy ustawę, to już będzie dobrze. Żeby nie żyć w świecie iluzji powinniśmy zlikwidować te zapisy. Jeszcze raz powtarzam: to nic nie zmieni faktycznie, może dać tylko państwu samouspokojenie, ale czy w ustawie takie artykuły być powinny, to jest zupełnie inna sprawa. Ja myślę, że nie powinny być w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WitMajewski">Przeprowadziliśmy dosyć burzliwą i dosyć obszerną dyskusję. Zdania są podzielone. Na zakończenie proszę jeszcze o zabranie głosu przedstawicieli rządu i ekspertów i przystąpimy do rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#EugeniaGienieczko">Popieram tę propozycję, która jest w wersji rządowej, bo w związku z tym, że otwiera się zupełnie nowa droga do zawierania układów zbiorowych, tam jest właśnie miejsce na takie konkretne zobowiązania pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#EugeniaGienieczko">Proszę państwa, proszę mi powiedzieć, co to znaczy obowiązek prawny przejawiania troski? Jak można prawem nałożyć na kogoś troszczenie się? Co to w ogóle znaczy? Z tych powodów rząd zaproponował skreślenie tych zapisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewSalwa">Obydwa te artykuły od dłuższego czasu (żeby była jasność, przez dłuższy czas rozumiem ostatnie 10 lat, niekoniecznie 5 lat) były przez naukę atakowane, jako nie mające treści normatywnej, jako będące pewną deklaracją intencji, bardzo szlachetną, słuszną, ale nie mającą treści normatywnych. Dopiero treść normatywną nadaje im albo art. 94, albo inne akty prawne. Powinniśmy dbać o to, żeby Kodeks pracy zawierał normy, normy prawne, a nie deklaracje. Wobec tego, że w obu artykułach mamy deklaracje, bo zarówno „przejawianie troski” jak i „ułatwianie pracownikom” są tylko deklaracjami, nauka prawa pracy uważała, że nie wolno obniżać rangi zasad poprzez takie sformułowania. Sformułowań o szlachetnych intencjach możemy zamieścić znacznie więcej, przez co nie wzmocnimy tylko osłabimy Kodeks pracy. Wydaje się, że chodziłoby o to, żeby Kodeks pracy rzeczywiście funkcjonował na zasadzie aktu normatywnego od początku do końca. Dlatego nie wypada mi nic innego jak przyłączyć się do propozycji skreślenia tych artykułów jako zasad. To wcale nie oznacza rezygnacji z obowiązku zakładów pracy do zarówno zaspokajania potrzeb socjalno-bytowych, jak i przyczyniania się do podnoszenia kwalifikacji pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WitMajewski">Dopuszczam jeszcze tylko krótkie pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#StanisławWiśniewski">Nie mogę zgodzić się z panem profesorem. Panie profesorze, przecież wyjaśniliśmy sobie, że treści projektu Kodeksu pracy mocują się jak gdyby w trzech obszarach: deklaratywnym, instruktażowym i stanowiącym. Jeżeli pan mówi, że należy skreślić artykuły 16 i 17, to dlaczego takiej opinii nie wyraził pan przy nowym zapisie artykułu 11, który mówi, że pracodawca jest obowiązany szanować godność. Co to znaczy, w jakiej formule? Podobnie ma się sprawa szanowania „innych dóbr osobistych pracownika”.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#StanisławWiśniewski">Jeśli poruszamy się w tych trzech obszarach, to właśnie na okres transformacji systemu gospodarczego. Moim zdaniem, powinny zostać zachowane te zapisy. Inny będzie Kodeks pracy, kiedy już będziemy mieć wykształcony nowy system gospodarczy, nowe parametry kształtowania i kultury pracowniczej i kultury pracodawczej wobec siebie. Będzie tak, kiedy już będziemy żyć w nowym systemie gospodarczym. Dzisiaj te zapisy zawarte w dotychczasowym brzmieniu w artykułach 16 i 17 są nieodzowne, żeby można było podejść do prawidłowego zawarcia i wynegocjowania stricto zakładowych umów zbiorowych i branżowych układów zbiorowych pracy. Będzie to wskazówką dla pracodawców, którzy powinni uwzględniać pewne inicjatywy, które będą składać i zakładowe organizacje związkowe i ogólnokrajowe reprezentacje związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#ZbigniewSalwa">Chcę wyjaśnić, że artykuł 111 został przeredagowany i on jest w tej chwili normą, a nie deklaracją. Państwo chcą wyjaśnień. Wyjaśniłem dlaczego artykuły 16 i 17 są atakowane przez naukę prawa pracy. Stwierdzenia tych artykułów mają charakter deklaratywny. Skreślenie tych artykułów wcale nie oznacza, że obowiązki pracodawcy chce się zlikwidować. Wręcz odwrotnie. Jednak przez to, że zapiszemy dużo ozdobników, których następnie nie można przetłumaczyć na język norm prawnych, niczego dobrego nie załatwimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanRulewski">Podzielam część pańskich argumentów dotyczących słownictwa. Czekam jednak na odpowiedź od ekspertów, czy właśnie zapisanie artykułów 16 i 17 ma istotne znaczenie dla stosunków pracy, czy też nie. Jeśli dowiemy się, że ma istotny wpływ, to powinny znaleźć się w zasadach precyzyjne zapisy, o których mówi pan profesor. Jeśli nie ma istotnego wpływu, to może potraktować te zapisy jako uzupełniające do tego, co może być zawarte w innych przepisach szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#JanRulewski">Osobiście wyraziłem już swą opinię. Uważam, żeby w art. 16 otworzyć możliwość stanowienia innych przepisów. Uważam - dowodzi tego praktyka, doświadczenie innych państw - że strony stosunku pracy dążą do takich stosunków o jakich mówi art. 16. Tylko nie każdy może zrealizować to dążenie w praktyce. Stąd może opór pana K. Rączki. Kiedy pan K. Rączka pyta, czy to wszędzie jest możliwe, to może - rzeczywiście - ma rację.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MieczysławPieczka">Chcę powiedzieć to, co niektórzy już mówili. Mamy do czynienia z nowelizacją, a nie z tworzeniem nowego kodeksu. Przyglądając się tzw. życiu, realizacji różnych umów o pracę stwierdzam, że społeczeństwo jest w sytuacji, w której trzeba je wesprzeć. Nie sądzę zatem, aby w tej chwili należało likwidować ten przepis, że względu na jego deklaratywność i dyrektywność. Zastanawiam się - gdyby nie było tej zasady prawa pracy - czy w art. 94 znalazłyby się zapisane tam rozstrzygnięcia. Moim zdaniem nie znalazłyby się tam. Rozstrzygnięcia takie, jak postuluje art. 16, nie będą znajdowały się również w umowach, o ile nie będzie istniała tego typu, nazwijmy to dyrektywa, jak w art. 16. Jeżeli tej dyrektywy nie będzie, to wynikać stąd może, że jest przyzwolenie na inne rozwiązania. Moim zdaniem, nie czas na skreślenie tych artykułów. Może kiedyś, w przyszłości, będzie to można zrobić, ale nie w okresie transformacji. Oczywiście to, co powiedziałem, nie oznacza, że zwolennicy usunięcia z ustaw deklaratywnych, życzeniowych przepisów nie mają racji. Tylko w obecnej chwili na usunięcie art. 16 lub jego przeredagowanie nie nastąpił jeszcze odpowiedni moment.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#MieczysławPieczka">Obserwuję jak wygląda pomoc ludziom kształcącym się, nawet w wypadkach, gdy tym dokształcaniem zainteresowane jest państwo. Mam bowiem do czynienia z oświatą. Nauczyciele muszą dokształcać się, muszą doskonalić się zawodowo. Chcę zwrócić uwagę państwa na to, kto i z jaką pomocą im przychodzi, jakie nauczyciele mają dochody, mają możliwości urlopowania na okres egzaminów. Oceńcie państwo sami, jak wygląda ta pomoc.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#MieczysławPieczka">Podkreślam zatem, że nie czas na usunięcie artykułów 16 i 17 z Kodeksu pracy. Oczywiście będą one tylko pobożnym życzeniem w odniesieniu do indywidualnego czy niewielkich zakładów pracy. Nie będzie to jednak pobożne życzenie, gdy idzie o rozwiązywanie problemów podstawowych grup społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WojciechGrabałowski">Sytuacja jest stresowa, przyznam szczerze, zwłaszcza wobec oświadczenia mojej przemiłej koleżanki. Muszę jednak powiedzieć tak: zdajmy sobie sprawę z tego, że czasy spożycia zbiorowego i funduszy spożycia zbiorowego, czasy, w których mieliśmy olbrzymie zakładowe budynki socjalne i mieszkalne, czasy, w których zakłady pracy były ubrane w szereg funkcji pozaprodukcyjnych i pozaekonomicznych, mamy już poza sobą. Przypomnę, że niedawno uchwalaliśmy ustawę o przekazywaniu budynków zakładowych.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#WojciechGrabałowski">Trochę ze zdziwieniem słucham tego wszystkiego i nie za bardzo wiem do czego zdążamy. Po pierwsze, wykreślenie tych artykułów nie zamyka drogi do prowadzenia tego typu działalności i świadczenia tego typu usług. W żadnym wypadku nie zamyka drogi, wręcz przeciwnie - w dalszej części kodeksu przepisy te są rozbudowane. Natomiast założyliśmy przecież sobie, że nowelizujemy Kodeks pracy, zachowując pewną równowagę obowiązków i praw pomiędzy pracodawcą i pracobiorcą.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#WojciechGrabałowski">Uświadomiono mnie już na tej sali, że jest wymagana pewna asymetria praw i obowiązków pomiędzy pracownikiem i pracodawcą. Przyjąłem te argumenty, zgadzam się z tym, gdyż pozycja jednego i drugiego jest inna. Jednak zadaniem zakładu pracy jest produkować, dawać zatrudnienie w myśl ekonomicznych zasad i rachunku ekonomicznego. „Ubieranie” zakładu w funkcje pozaprodukcyjne dla mnie w dzisiejszych czasach jest zupełnie czymś absurdalnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AnnaBańkowska">Stawiam wniosek formalny. Myślę, że wszyscy jesteśmy już przekonani co do swojego stanowiska w zakresie art. 16 i 17. Wysłuchaliśmy głosów za i przeciw. Każde przedłużenie dyskusji, to jest odsuwanie w czasie pracy nad Kodeksem pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WitMajewski">Na liście mówców mamy jeszcze trzy osoby. Chciałbym potraktować pani wniosek o zamknięcie listy, po wysłuchaniu tych mówców.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AnnaBańkowska">Aby być taktowną wobec osób już zgłoszonych, tak modyfikuję swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie tego wniosku? Rozumiem, że Komisja go przyjęła. Proszę o zabranie głosu pierwszego ze zgłoszonych jeszcze dyskutantów, pana posła J. Mioduszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JózefMioduszewski">Chcę zgłosić taki sam wniosek jak pani poseł A. Bańkowska i zaapelować do pana przewodniczącego o większą konsekwencję.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JózefMioduszewski">Nieraz pan przewodniczący zapowiada, że zbliżamy się do rozstrzygnięć, a potem dyskusja powraca na nowo i niepotrzebnie przedłuża się.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WitMajewski">Dziękuję panie przewodniczący, ale ja nie mogę zablokować posłom możliwości wystąpień.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JerzyKowalski">Króciutko odniosę się do art. 16. Podzielam pogląd rządu, że jest to przepis deklaratywny. Ale potem oparte mogą być na nim układy zbiorowe. Praktycznie pracownicy sami będą decydować, jak będą chcieli podzielić środki i na co je przeznaczyć. Ta norma ma charakter normy obronnej. Jeżeli jako intencję ustawodawcy chcemy przyjąć, żeby dbać o wychowanie, o kulturę, to rozumiem, że będzie to budzić sprzeciw małych pracodawców, których nie stać na domy kultury czy ośrodki wczasowe.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JerzyKowalski">W tej dyskusji niepokoi mnie wątek, z którego można wysnuć wniosek, że są jakieś inne środki. To jednak są te same środki. To jest odpis od funduszu płac. Załoga albo zgodzi się na płace na poziomie minimalnym i będzie wtedy mieć szeroki wachlarz świadczeń specjalnych - nie dojadając i nie ubierając się, albo będzie mieć godziwe wynagrodzenie i uboższy wachlarz świadczeń socjalnych. Nic się z niczego nie bierze.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JerzyWratny">Zabieram głos dlatego, że padały tu pytania o znaczenie prawne tak sformułowanego przepisu. Osobiście byłbym ostrożny w dezawuowaniu i mówieniu, że to jest fikcja czy czcza deklaracja, że nie może być podstawy roszczenia, a pracownik nie może pójść do sądu, dlatego że pracodawca nie przejawia troski o jego potrzeby bytowe, kulturalne czy socjalne.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#JerzyWratny">Rozdział XI Kodeksu pracy o układach zbiorowych pracy wymaga określonej postawy stron negocjujących nad układem zbiorowym. Określa to negocjowaniem w dobrej wierze. Wyjaśnia na czym polegać ma dobra wiara. Określa jakie postulaty może wysuwać strona związkowa i jak ma do tych postulatów odnosić się pracodawca. Określa to - oczywiście - w sposób ogólny.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#JerzyWratny">Można przepisy artykułów 16 i 17 traktować jako wskazówkę interpretacyjną negocjowania, dotyczącą pojęcia „w dobrej wierze”. Można powiedzieć, że strona związkowa uprawniona byłaby do zgłaszania takich żądań, natomiast pracodawca zobowiązany byłby do otwartości na postulaty strony związkowej w kwestiach socjalnych.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#JerzyWratny">Osobiście dostrzegam tutaj pewien rdzeń normatywny i znaczenie prawne takiego przepisu.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#JerzyWratny">Opowiadałbym się jednak - mimo wszystko - za skreśleniem go z tego prostego powodu, że - jak tu już podnosiła pani dyrektor Gienieczko - analogiczny przepis znajduje się w katalogu obowiązków pracodawcy. Jeżeli ten sam obowiązek powtarzamy w tej samej wersji, to jest on przeakcentowany. Jest on przeakcentowany w duchu socjalizmu realnego. Dostrzegam wagę i znaczenie tego obowiązku, ale opowiadam się przeciwko jego przeakcentowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#AndrzejCzernecki">Chcę zadać jedno pytanie panu profesorowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WitMajewski">Ale Komisja przyjęła, panie pośle, że nie ma już dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#AndrzejCzernecki">To nie jest dyskusja, panie przewodniczący, ale pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WitMajewski">Proszę, tylko bardzo krótko.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AndrzejCzernecki">Panie profesorze, jak pan określi „bytowe warunki”?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JerzyWratny">Może dam jakiś przykład. W krajach zachodnich rozpowszechnione są zakładowe systemy emerytalne, także w Stanach Zjednoczonych. Wydaje się, że pracując nad reformą ubezpieczeń, trzeba także stworzyć zielone światło, czy też pewne zachęty dla budowy takich zakładowych systemów emerytalno-rentowych. Termin „warunki bytowe” można rozumieć w kontekście stworzenia przesłanek do rozbudowy tego rodzaju świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WitMajewski">Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Patrząc na rzecz trójstronnie, ma dwie strony dialogu ze skreśleniem, tzn. rząd i pracodawców, przeciw skreśleniu są związki zawodowe, natomiast w Komisji stanowiska są bardzo podzielone. Jeden z ekspertów jest za skreśleniem, a drugi uważa, że ta sprawa powinna być uregulowana w innym miejscu.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#WitMajewski">Bardzo proszę posłów o rozważenie i uwzględnienie wszystkich argumentów oraz przystąpienie do rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#EwaSpychalska">Chcę złożyć protest przeciw sugestii w wypowiedzi pana przewodniczącego przed głosowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WitMajewski">Pani przewodnicząca, jestem zobowiązany do dokonania podsumowania.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#WitMajewski">Najpierw rozstrzygniemy, czy jesteśmy za zachowaniem tych dwóch artykułów. Następnie przeszlibyśmy do redakcji tych artykułów, bo do niej też jeszcze są uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#RyszardZbrzyzny">Jestem zwolennikiem, co powiedziałem we wcześniejszym wystąpieniu, artykułu 16 i 17 z tym, że trzeba być konsekwentnym wobec tego, co stało się z artykułem 15. A więc nazewnictwo „zakład pracy” zamienić na „pracodawca”.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WitMajewski">Właśnie o tym mówiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#BogdanBorusewicz">Ja w sprawie formalnej. Wydaje mi się, że powinniśmy głosować nad skreśleniem, a nie nad zachowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WitMajewski">Tak, mówię o rozstrzygnięciu, a konsekwencją zachowania tego artykułu, byłyby uwagi redakcyjne. Natomiast głosowany będzie wniosek rządowy o skreślenie. Czy są jakieś pytania? Rozumiem, że sprawa jest jasna.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#WitMajewski">Kto z posłów jest za tym, aby zgodnie z propozycją rządową artykuły 16 i 17 skreślić?</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#WitMajewski">Za wnioskiem opowiedziało się 7 posłów, przeciw wnioskowi było 7 posłów, 2 posłów wstrzymało się od głosowania. Wniosek nie uzyskał większości.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejCzernecki">Przepraszam, panie przewodniczący, ale mieliśmy inny zwyczaj głosowania. Czy mam rozumieć, że została propozycja rządowa?</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WitMajewski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#AndrzejCzernecki">To w takim razie, chciałbym, aby pan stosował konsekwencję w głosowaniach. Dwa posiedzenia Komisji wstecz, taki sam wniosek o zachowanie lub odrzucenie propozycji rządowej, również uzyskał równowagę i wówczas, według pańskiej interpretacji, przedłożenie rządowe zostało utrzymane.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#AndrzejCzernecki">Otóż można głosować o odrzucenie przedłożenia rządowego i wtedy równowaga powoduje, że nie odrzuciło się. I tak pan robił dwa posiedzenia Komisji wstecz.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WitMajewski">Panie pośle, wtedy głosowanie dotyczyło wniesionego dodatkowo artykułu 134. To nie było przedłożenie rządowe. My zawsze konsekwentnie, rozpoczynamy od rozstrzygnięcia w sprawie wersji rządowej, bo to jest przedłożenie rządowe.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#WitMajewski">Pan poseł Borusewicz przed głosowaniem jeszcze uściślał sytuację. Komisja to przyjęła i teraz trudno byłoby procedować inaczej.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#WitMajewski">Rozumiem, że wersja rządowa nie uzyskała większości. Jest zatem druga kwestia, którą musimy rozstrzygnąć, dotycząca redakcji tych artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AndrzejCzernecki">Chcę prosić, aby ktoś z protokołu odczytał, nad czym głosowaliśmy, bo ja rozumiem, że głosowaliśmy za utrzymaniem wersji rządowej, która polega na skreśleniu tych artykułów, czyli głosowaliśmy nad utrzymaniem propozycji rządowej, która polega na skreślaniu artykułów 16 i 17. Jest remis i co to znaczy?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JanRulewski">To znaczy, że wniosek rządowy nie uzyskał większości, czyli zapis pozostał w Kodeksie pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#AndrzejCzernecki">Rozumiem, przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że będzie wniosek mniejszości. Przystępujemy do redakcji tych artykułów. Rozumiem, że zgodnie z przyjętą konwencją wyrazy „zakład pracy” zastąpimy wyrazem „pracodawca”. Czy są inne uwagi?</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#WitMajewski">Poseł J. Rulewski zgłaszał wniosek skonsumowania tych obydwu artykułów w jednym artykule, ale proponuję, żeby wycofał się z tego wniosku, ponieważ zachowujemy dotychczasową legislację. Jak posłowie zwracali uwagę, obowiązki pracodawcy podnoszenia kwalifikacji zawodowych przez pracownika i troski o jego sprawy bytowe mają nieco inny charakter. Proponuję, panie pośle, aby wycofał pan swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanRulewski">Mój wniosek nie dotyczył tylko połączenia dwóch artykułów. Połączenie może nastąpić, ale nie musi. Chodzi mi o to, żeby w tych artykułach mówiło się tylko o możliwości takiego czy innego działania pracodawcy, a nie o obowiązku. W obecnym zapisie mowa jest o obowiązku przejawiania troski. Proszę przeczytać co ja proponuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WitMajewski">Rzeczywiście pan proponuje tak: „Pracodawcy stosownie do możliwości i warunków zaspokoją bytowe, socjalne i kulturalne potrzeby pracowników”. W art. 17 byłoby odpowiednio: „Pracodawcy stosownie do możliwości i warunków ułatwiają pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych”. To są propozycje pana posła J. Rulewskiego, w których mówi się o możliwościach pracodawców. Czy są inne wnioski redakcyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#CezaryMiżejewski">Poprawka pana posła J. Rulewskiego może dotyczyć tylko art. 16. Złagodzenie zapisu w art. 17 powodowałoby dysfunkcję z artykułem 94 i 103. Tam jest napisane, że „Zakład pracy jest obowiązany ułatwiać pracownikom”. Jak napiszemy w artykule generalnym wersję łagodniejszą, to w połączeniu z tamtymi artykułami będzie to bez sensu. Natomiast w kwestii spraw bytowych, socjalnych i kulturalnych łagodniejsza wersja jest też w artykule 94, więc wszystko będzie się zgadzało.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JanRulewski">Podam przykład: pracodawca zatrudnia dwóch pracowników, którzy chcą studiować i podnosić kwalifikacje, co oznacza zamknięcie na jakiś czas warsztatu pracy. Wpisując zasadę w taki sposób, jak zaproponowałem, spowodujemy, że w wypadku sporu zbiorowego lub przed sądem, pracodawca będzie mógł wykazać, że nie przeszkadzał, mimo możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#AndrzejCzernecki">Nie możemy traktować jako normy czegoś, czego jeszcze nie przegłosowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WitMajewski">Poparłbym uwagi pana posła C. Miżejewskiego. W art. 94 nie możemy różnicować, chyba że pan poseł J. Rulewski wnioskować będzie o osłabienie sformułowania przepisu w art. 94.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#ZbigniewSalwa">Zwróćcie państwo uwagę, że poprawki nie mogą być inne, niż treść art. 94, który mówi o obowiązku. Nie może być sprzeczności między artykułami 16 i 17 i artykułami w części szczegółowej. Zmieniając te artykuły musicie państwo mieć świadomość, że trzeba będzie zmieniać tamte artykuły.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WitMajewski">Propozycja posła J. Rulewskiego prowadzi do dużych konsekwencji w art. 94 i osłabia zapis rządowy. Zatem bardzo proszę, żeby pan poseł zastanowił się, czy podtrzymuje swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejCzernecki">Ja w sprawie formalnej. Ponieważ jeszcze długo będziemy pracować nad tym kodeksem, nie uważam, aby rozsądne było mówienie o tym, czy będziemy debatować dopiero w przyszłości. Teraz mówimy o zasadach ogólnych. Do tych zasad ogólnych, które przegłosujemy, będą musiały być dostosowane zasady szczegółowe, m.in. w art. 94. Nie możemy robić odwrotnie, mówić, że takie, a takie są szczegółowe zasady, których jeszcze nie przegłosowaliśmy, nie dyskutowaliśmy nawet o nich, przedłożył je rząd, albo pozostały ze starego kodeksu i dostosowywać do tych zasad szczegółowych zasad generalnych, bo to jest zaprzęganie konia za wozem, a nie przed wozem.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#WitMajewski">Chcę zwrócić uwagę, że dotychczasowa treść art. 94 była znana wszystkim naszym partnerom z komisji trójstronnej. Do tej wersji nie zgłaszali oni uwag. Jeżeli teraz w zasadach prawa pracy osłabimy zobowiązania pracodawcy, to przy art. 94 może zacząć się dyskusja, dlaczego osłabia się coś, co w komisji trójstronnej było popierane jako korzystniejsze dla pracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AndrzejCzernecki">Czy zmieniliśmy ustrój w tym kraju? Czy komisja trójstronna jest ważniejsza od Sejmu? Ja tego nie rozumiem. Ja pana przewodniczącego bardzo przepraszam, ale chciałbym bardzo prosić, aby nie odejmował nam pan naszych prerogatyw. Jeżeli w Komisji coś stwierdzimy, to mamy prawo i obowiązek przedłożyć to Sejmowi, który może to przegłosować lub nie. Kwestia uzgodnień z komisją trójstronną jest zupełnie inną kwestią, która nas dotyczyć może tylko informacyjnie, a na pewno nie wiążąco.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WitMajewski">Oczywiście, panie pośle, z tym tylko, że musimy uwzględniać fakt, że tamta wersja była znana wszystkim i wobec tamtej wersji opiniowano na etapie zgłaszania uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie przewodniczący, ale czy pan jest pewny, że ten kodeks omawiany był przez komisję trójstronną.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WitMajewski">Jestem pewny, że kierowaliśmy do wszystkich stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#BogdanBorusewicz">To były konsultacje. Komisja trójstronna to jest ciało sformalizowane, które akurat - według mojej informacji - nie zajmowało się tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, są konkretne propozycje. Ja prosiłbym bardzo, aby każde posiedzenie nie ograniczało się do zatwierdzenia jednego z artykułów, tylko żebyśmy rozsądnie przyspieszyli prace i koncentrowali się na rozstrzyganiu, a nie dyskutowaniu. Stawiam formalny wniosek: są konkretne propozycje i proszę poddać je pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WitMajewski">Tak jest, panie pośle. Tylko poddając pod głosowanie musimy mieć pewność, że propozycje są zgodne z regułami, ponieważ możemy też przegłosować nie zawsze najlepsze rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#AndrzejBączkowski">Niejako z obowiązku chcę zdementować informację, jakoby komisja trójstronna tę nowelizację widziała na oczy. Ona jej w ogóle nie widziała. Natomiast ten projekt był przedmiotem konsultacji przewidzianych ustawą o związkach zawodowych i organizacjach pracodawców. Miało to miejsce od początku października ubiegłego roku do marca bieżącego roku, odbywały się uzgodnieniowe spotkania. Rada Ministrów przyjęła ten projekt w kwietniu i w maju został on przekazany do Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#AndrzejBączkowski">Zdaje mi się, że chodzi panu przewodniczącemu o pracę Komisji ds. Reformy Prawa Pracy, która skupia najwybitniejszych przedstawicieli nauki i praktyki prawa. Ten produkt, który rząd przedstawił w postaci przedłożenia Wysokiej Izbie i nad którym teraz pracuje Komisja, jest efektem pracy bez mała trzyletniej kilkunastoosobowego gremium, w skład którego wchodzą profesorowie Z. Salwa i J. Wratny i wszyscy praktycznie eksperci, którzy złożyli ekspertyzy i przedstawili je Komisji.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#AndrzejBączkowski">Chcę powiedzieć, że wykreślenie artykułów 16 i 17 było tym kompromisem, który zrodził się w Komisji ds. Reformy Prawa Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#CezaryMiżejewski">Moja propozycja została źle zrozumiana. Poseł J. Rulewski włożył art. 16 i art. 17 do jednego worka. Tymczasem są to dwie różne rzeczy. O ile przy dalszych przepisach kwestię art. 16, dotyczącego działalności socjalnej, można dyskutować, o tyle przy art. 17, o obowiązku ułatwiania pracownikom podnoszenia kwalifikacji, nie było dyskusji. Dlatego chcę rozdzielić te dwie sprawy. Natomiast poseł J. Rulewski proponuje złagodzenie obydwu wersji. Jeśli przejdzie złagodzenie wersji art. 17, to w takim razie już lepiej, żeby tego artykułu nie było. To jest zasadnicza sprawa - rozdzielenie art. 16 i 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#JanRulewski">Dla przejrzystości ustępuję i zgadzam się, żeby rozdzielić te dwa artykuły, pozostając jednak przy brzmieniu, które zaproponowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WitMajewski">Ponieważ nie ma już dyskusji, a nadal zgłasza się pan poseł S. Wiśniewski i pan K. Rączka - nie wiem w jakim charakterze.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#StanisławWiśniewski">Ad vocem wobec wypowiedzi pana ministra A. Bączkowskiego. Panie ministrze, w tych kwestiach oficjalne stanowisko OPZZ, które mam przy sobie, jak również „Solidarności”, było jednoznaczne: myśmy nie wyrazili zgody na skreślenie tych dwóch artykułów. Jest to zawarte w piśmie skierowanym w listopadzie do pana ministra J. Millera.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#KrzysztofRączka">Szczegółowe uregulowania w art. 94 - i te proponowane i te utrzymywane - były związane z propozycją skreślenia artykułów 16 i 17. Skoro te artykuły nie zostały skreślone i są propozycje ich zmodyfikowania, otwiera to - oczywiście - sprawę modyfikacji uregulowań szczegółowych. Z tego musimy zdawać sobie sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WitMajewski">Przeczytam proponowaną przez pana posła J. Rulewskiego treść art. 16. Brzmiałby on następująco: „Pracodawcy stosownie do możliwości i warunków zaspokajają bytowe, socjalne i kulturalne potrzeby pracowników”. Czy Biuro Legislacyjne KS miałoby uwagi do tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Prosiłabym, żebyśmy ustalili czy w całym kodeksie przyjmujemy liczbę mnogą, czy pojedynczą wyrazu „pracodawca”. Zatem „pracodawca” czy „pracodawcy”. Rozumiem, że w sytuacjach, kiedy nie będzie wyjścia, będziemy stosować liczbę mnogą, ale zasadą powinna być liczba pojedyncza, czyli „pracodawca”.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WitMajewski">Jeśli pan poseł J. Rulewski się zgadza, to przyjmijmy z tą poprawką. Czy redakcja jest jasna? Rozumiem, że tak.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#WitMajewski">Kto z posłów jest za treścią przed chwilą przeczytanego przeze mnie art. 16?</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#WitMajewski">9 posłów opowiedziało się za, przeciwko - 3, od głosu wstrzymało się 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#WitMajewski">Komisja przyjęła proponowaną redakcję art. 16.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#WitMajewski">Przystępujemy do art. 17. Pan poseł J. Rulewski nadal podtrzymuje swoją propozycję, brzmiałaby ona następująco: „Pracodawca ułatwia w miarę możliwości pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych”. Przypomnę, że gdybyśmy utrzymali wersję dotychczasową brzmiałaby ona: „Pracodawca jest obowiązany ułatwiać pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mieliśmy przed tym „jest obowiązany”. Skoro ułatwiam, to „jestem obowiązana”. Wydaje mi się, że zapis poprzedni był bardziej czytelny i był jaśniejszy. Takie jest stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WitMajewski">W moim odczuciu oba zapisy też mają tę samą treść, ale poprzedni był przyjęty dla legislacji. Zatem proszę, aby pan poseł J. Rulewski zmodyfikował poprawkę, albo ją wycofał.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JanRulewski">To niech będzie „umożliwia”, co znaczy „nie przeszkadza”.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ja też nie jestem przekonana do tego wyrażenia. Przykro mi bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#KrzysztofRączka">Sformułowanie pana posła J. Rulewskiego jest bardziej elastyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WitMajewski">Teraz mamy propozycję osłabiającą, zamiast: „jest obowiązany” proponuje się „umożliwia”. Będzie: „Pracodawca w miarę możliwości umożliwia...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tak też nie może być „w miarę możliwości umożliwia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WitMajewski">Wobec tego może zapytam posłów, czy nie są za przyjęciem redakcji art. 17. Jeżeli są, wniosek osłabiający zapis będzie bezprzedmiotowy.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#WitMajewski">Wobec tego stawiam swój wniosek i stawiam pytanie: kto z posłów jest za tym, aby art. 17 brzmiał: „Pracodawca jest obowiązany ułatwiać pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WojciechGrabałowski">W tej chwili pan zaproponował brzmienie, które postanowiliśmy poprzednio zmienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, proponowałbym jednak, aby podczas procedury głosowania nie wszczynać dyskusji. Wprowadźmy odrobinę porządku przy procedowaniu Kodeksu pracy i zacznijmy wreszcie szanować to procedowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#WitMajewski">Właśnie o to mi chodzi, tylko chcę paniom i panom posłom uzmysłowić, że moja propozycja jest tak samo równouprawniona jak każda inna. Natomiast nie jest to propozycja dotychczasowa, ponieważ zastępuje termin „zakład pracy” terminem „pracodawca”. I brzmiałaby ona tak: „Pracodawca jest obowiązany ułatwiać pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych”. To jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#EwaSpychalska">Panie przewodniczący, już przecież głosowaliśmy to.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie przewodniczący, ja myślę, że forma procedowania jest sprawą ważną. Najpierw głosuje się poprawki, a potem tekst. Takie są zasady w Sejmie i prosiłbym, żeby pan trzymał się tych zasad. Inaczej do niczego nie dojdziemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#WitMajewski">Rozumiem. Panie i panowie posłowie chcą przegłosować co do zasady. Czy osłabimy w art. 17 obowiązki pracodawcy, czy utrzymujemy dotychczasowy zapis. Przegłosujmy to, to będziemy działać bardziej precyzyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, przecież jest konkretna propozycja modyfikująca zapis art. 17, sformułowana przez posła J. Rulewskiego. Głosujmy kto jest za, kto przeciw. Głosujmy tę wersję, która już jest.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#StanisławWiśniewski">Sęk w tym, że jej nie ma, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#StanisławWiśniewski">Zgłaszam w takim razie wniosek o utrzymanie zapisu sformułowanego pod numerem art. 17, jako alternatywną, drugą propozycję wobec wniosku pana posła J. Rulewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#JanRulewski">Oto moja wersja: „Pracodawca jest zobowiązany, w miarę możliwości, ułatwiać pracownikowi podnoszenie kwalifikacji zawodowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#WitMajewski">To jest jedna wersja. Drugą wersję ja proponowałem, a - jak rozumiem - przyłączył się do mnie poseł S. Wiśniewski. Brzmiałaby ona: „Pracodawca jest obowiązany ułatwiać pracownikowi podnoszenie kwalifikacji zawodowych”. Mamy dwie wersje. Pytam, czy sytuacja jest jasna? Rozumiem, że tak. Wobec tego głosujemy alternatywnie. Każdy z posłów może być za jedną z tych wersji. Zostaje ta wersja, która będzie miała więcej głosów pozytywnych.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#WitMajewski">Kto z posłów jest za wersją pana posła J. Rulewskiego? Kto z posłów jest za wersją posła W. Majewskiego i posła S. Wiśniewskiego.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#WitMajewski">Za wersją posła J. Rulewskiego głosowało 5 posłów. Za wersją posła S. Wiśniewskiego i moją głosowało 9 posłów. Jeden poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-160.3" who="#WitMajewski">Komisje przyjęły wersję proponowaną przez posłów S. Wiśniewskiego i W. Majewskiego, czyli art. 17 brzmi: „Pracodawca jest obowiązany ułatwiać pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#AndrzejCzernecki">Chciałbym prosić o to, żeby był wniosek mniejszości w tej sprawie, ale to jest skomplikowany wniosek mniejszości, bo on wtedy dopiero skutkuje, jeżeli poprzedni wniosek mniejszości, popierający przedłożenie rządowe, tzn. skreślenie obydwu artykułów zostaje odrzucony. Wtedy chciałbym, żeby ten wniosek mniejszości został postawiony. Jest on sformułowany tak, jak przedstawił go poseł J. Rulewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#WitMajewski">Dziękuję panie pośle. Marszałek da sobie radę, natomiast pan niech te wnioski sformułuje na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#AndrzejCzernecki">Przecież one są gotowe, przecież głosowaliśmy. Pierwszy wniosek jest już sformułowany, a drugi też, bo pan przedstawił ten projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#WitMajewski">Ja go nie zgłaszam. Może go zgłosić pan, poseł J. Rulewski, lub każdy inny poseł.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#WitMajewski">Zakończyliśmy dyskusję nad art. 17. Wracamy do art. 13. Mamy ustalone 5 wersji. Poselskie są 4 wersje, piąta jest wersja rządowa. Wprawdzie głosowaliśmy nad wersją rządową, ale - przypomnę - było to głosowanie sondażowe. Chodziło nam o ustalenie, czy większość byłaby skłonna poprzeć wersję rządową. Ponieważ takiej większości nie było, to rozumiem, że są cztery wersje poselskie i piąta wersja rządowa, nadal równouprawnione, jeżeli chodzi o ostateczne rozstrzygnięcie. Będziemy musieli w sprawie art. 13 przyjąć ustalenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, prosiłbym bardzo, żebyśmy nie bawili się w sondaże-niesondaże. Jest 5 wersji, idźmy w kolejności, uporządkujmy wreszcie nasze procedowanie. Która wersja przejdzie, to będziemy sprawozdawali jako Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#BogdanBorusewicz">Są cztery wersje. Jeśli zostaną odrzucone, zostaje projekt przedstawiony w druku, który otrzymaliśmy.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#BogdanBorusewicz">Mimo wszystko mam pewne zastrzeżenia do poprzedniego głosowania, ponieważ nie głosuje się alternatywnie. Głosuje się poprawkę, jeżeli poprawka przechodzi, zmieniony jest tekst. Jeżeli poprawka nie przechodzi, to tekst, który otrzymaliśmy jest aktualny.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#WitMajewski">Panie pośle, głosuje się w zależności od materii. Tam były dwie równouprawnione redakcje tego samego, dlatego tam była możliwość tego typu głosowania. Nie było trzeciej możliwości, poza wstrzymaniem się.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#BogdanBorusewicz">Była poprawka i był tekst. Tekst, który został zgłoszony jako poprawka.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#WitMajewski">W przedłożeniu urzędowym proponowano skreślenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#AndrzejCzernecki">Panie przewodniczący, jest pewien sposób procedowania, który przyjęła Izba. Otóż w Izbie nie głosuje się, która z dwóch propozycji ma większą liczbę głosów. Głosujemy nad poprawkami do przedłożeń. Jeżeli jest przedłożenie rządowe, to głosujemy nad poprawkami do przedłożenia rządowego. Albo je przyjmujemy, albo je odrzucamy. I tylko bym chciał, żebyśmy to - po prostu - zachowali. To jest dość prosta procedura. I zróbmy tak, to będzie szybciej i bardziej klarownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#WitMajewski">Czy mówi pan o art. 13? Sytuacja nie jest prosta, ponieważ mamy 5 propozycji. Trzeba by ustalić dalej idące i bliżej idące z nich, gdyż głosując w kolejności możemy spowodować, że żadna z nich nie uzyska większości.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#BogdanBorusewicz">Może tak być. Jeżeli spośród tych 4 poprawek żadna nie uzyska większości, bo są to 4 poprawki, to zostaje to, co jest w tekście.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#WitMajewski">Poprzednio głosowaliśmy, że Komisja jest za zmianą zapisu rządowego. W związku z tym wersję rządową traktujemy jako jedną z alternatyw, a nie jako stanowisko Komisji w tej sprawie. Dlatego nie możemy przyjąć, że 4 wersje odpadną i zostaje z przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JanRulewski">Wnoszę o przerwę, bo dyskusja, która trwa od godziny, jest dowodem przemęczenia Komisji, a także ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#WitMajewski">Proszę prof. Z. Salwę, aby zabrał głos w sprawie gradacji tych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#ZbigniewSalwa">Wersja III jest zaproponowana przeze mnie. Wersja IV, to wersja zaproponowana przez prof. J. Wratnego. Jest to ta mocniejsza wersja profesora Wratnego. Wersja II - to jest słabsza propozycja prof. Wratnego. Ja nie wiem, co my mamy tu ustalać.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#StanisławWiśniewski">Proponowałbym jednak uznać, że te cztery alternatywne wersje, to są poprawki zgłoszone do przedłożenia rządowego pt. art. 13 i głosować w kolejności zamieszczonej na kartce, na której są przepisane wersje. Jeśli to nie przejdzie, to głosujemy za artykułem z przedłożenia rządowego w wersji jaka jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#WojciechGrabałowski">Do przedłożenia rządowego wyraziliśmy swoją dezaprobatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#AndrzejCzernecki">Jest faktem, że odrzuciliśmy przedłożenie rządowe i wpuściliśmy się w błoto.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#AndrzejCzernecki">Prosiłbym, żebyśmy ustalili zasadę generalną procedowania nad Kodeksem pracy. Przychylam się do tego, co mówi pan poseł B. Borusewicz, że trzeba procedować tak, aby było najłatwiej. A najłatwiej zgłaszać poprawki do wersji rządowej i według kolejności je głosować. Po odrzuceniu poprawek zostaje wersja rządowa. I nie ma innej możliwości. Przy każdej ustawie jest tak, że ten kto przedstawia projekt ma prawo do tego, aby nad jego projektem obradować, procedować. W związku z tym jest prośba do prezydium, żeby na najbliższe posiedzenie Komisji przedstawiło reguły, jakimi będziemy się kierować przy poprawianiu wersji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#WitMajewski">Panie pośle, przecież te reguły są znane. Problem wynika z trudności materii do głosowania. Jeżeli jest 5 różnych wersji, nie jest łatwo ustalić gradacji, która z wersji jest dalej, a która bliżej.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#AndrzejCzernecki">Tym bardziej trzeba te reguły ustalić. Ja ich nie znam.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#WitMajewski">Proponuję Komisji następujące procedowanie. Najpierw przegłosowalibyśmy sondażowo, wyjaśniając przy każdej wersji, ilu posłów opowiada się za nią. A następnie wykluczalibyśmy wersje, które mają najmniej zwolenników.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#JózefMioduszewski">Ten sposób głosowania nie jest dobry. Popieram posła S. Wiśniewskiego, żeby wszystkie wnioski po kolei głosować. Jest sytuacja dosyć oczywista. Ja np. jestem za wersją trzecią, jeśli ona nie przejdzie, to będę głosować za czwartą. Sądzę, że gdybyśmy już rozpoczęli głosowanie, to zaraz mielibyśmy rozstrzygnięcie poza sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#WitMajewski">Jest sytuacja taka: myślę, że najdalej idącą jest wersja pierwsza. Najdalej idąca tzn. najbardziej odległą od przedłożenia rządowego. Tę wersję poddalibyśmy w pierwszej kolejności pod głosowanie. Następnie wersja trzecia, później wersja czwarta, z kolei wersja druga. Na końcu wersja rządowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#WojciechGrabałowski">Jeżeli można, to dla ułatwienia sprawy wycofuję wersję drugą. Ona jest podobna do wersji pierwszej tylko inaczej skonstruowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#WitMajewski">Mamy jedną wersję mniej. Głosować będziemy w kolejności następującej: wersja I, III, IV i wersja rządowa.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#WitMajewski">Ponieważ pojawiły się wątpliwości, czy odrzuciliśmy wersję rządową, to przypominam państwu, że głosowaliśmy tak, że pozostała ta wersja jako jedna z koncepcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, szanujmy siebie nawzajem. Nie róbmy cyrku z posiedzenia Nadzwyczajnej Komisji, która ma za zadanie rozpatrzyć i przyjąć projekt Kodeks pracy. Nie można dyskutować przez pół godziny i nagle zmieniać ustalenia. Ja postawiłem formalny wniosek. Proszę głosować w kolejności zgłoszonych propozycji i na końcu, ewentualnie, przegłosować projekt przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#SekretarzKomisji">Przypominam tryb głosowania nad artykułem 13. Kto jest za przyjęciem wersji rządowej? Za opowiedziało się 2 posłów, przeciw było 11, od głosu wstrzymało się 2 posłów. Wynika z tego, że wersja rządowa nie została przyjęta i nie ma wersji piątej. W tej chwili są tylko wersje zgłoszone przez posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#KazimierzPańtak">Najpierw głosuje się poprawki. Jeżeli żadna z poprawek nie przejdzie, to musi zostać wersja rządowa. Niestety, gdyby któraś z poprawek przeszła, to ona byłaby artykułem 13. Nie może być tak, że nie będzie artykułu 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#WitMajewski">Jeszcze raz przypominam, że głosowaliśmy nad wersją rządową tylko w takiej intencji, czy przyjmujemy ją bez poprawek?</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#WitMajewski">Chcielibyśmy dowiedzieć się, czy wersja rządowa ma szanse, czy jest sens nad nią pracować. Okazało się, że nie miała żadnych szans. Przygotowaliśmy inne wersje, ale nadal jako projekt obowiązuje wersja rządowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#BogdanBorusewicz">Jeżeli wszystkie poprawki zostaną odrzucone, a nikt nie podtrzyma wersji rządowej, to pozostanie ten artykuł, który jest w obecnie obowiązującym Kodeksie pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#WitMajewski">Jeszcze raz mówię: poprzednie głosowanie nie było nad odrzuceniem wersji rządowej. Było to głosowanie nad tym, czy większość posłów popiera tę wersję, bo jeżeli nie, to miało oznaczać, że jesteśmy otwarci na zmiany. Propozycji zmian było bardzo dużo, chcieliśmy jakoś uporządkować sytuację. Głosowanie miało charakter sondażowy. Okazało się, że większość posłów naszej Komisji głosowała za zmianami. Teraz mamy 4 poprawki i wersję rządową. Możemy w kolejności przegłosować: wersja I, III i IV, bo wersję II pan poseł W. Grabałowski wycofał.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#AndrzejBączkowski">Proszę pana przewodniczącego i Komisję, aby nie traktowała przedłożenia rządowego jako jednej z koncepcji, jak to określił pan przewodniczący. Rząd się nad przedłożeniem naprawdę napracował. Myślę, że naszym dobrym prawem jest oczekiwać, aby nie zaczynać od głosowania odrzucającego przedłożenie rządowe, tylko czynić z niego podstawę o tyle, że kiedy w głosowaniu nie przejdą poprawki, to pozostaje wersja rządowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#WitMajewski">Tak właśnie konkludujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, jeszcze jedna sprawa dla naszego wspólnego dobra. Zgłaszam formalny wniosek do pana przewodniczącego i do prezydium Komisji, aby w ogóle nie prowadzić głosowań sondażowych. Poprawnie procedujmy nad Kodeksem pracy, a nie róbmy zamieszania.</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#StanisławWiśniewski">Takie głosowania właśnie będą. Teraz jest sytuacja taka: jest w zapisie propozycja rządowa i mamy do niej 3 poprawki. Będziemy głosować nad wprowadzeniem poprawek. Jeżeli któraś z nich uzyska większość, to dalsze głosowania nie mają już sensu. Wtedy zamienimy wersję rządową na tę poprawkę, która uzyska większość. Wobec tego przystępujemy do głosowania. Kolejność będzie następująca: wersja I, III, IV. Jeśli żadna z tych wersji nie przejdzie, pozostaje wersja rządowa.</u>
<u xml:id="u-195.2" who="#StanisławWiśniewski">Kto z posłów jest za wersją I?</u>
<u xml:id="u-195.3" who="#StanisławWiśniewski">Za wersją I opowiedziało się 9 posłów, przeciw - 6, 3 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-195.4" who="#StanisławWiśniewski">W tym głosowaniu ustaliliśmy, że ta wersja przeszła.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#AndrzejCzernecki">Chcę prosić o włączenie jako wniosku mniejszości propozycję rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#WitMajewski">Na sali jest 18 posłów. Liczba 9 nie jest bezwzględną większością. Zatem pozostałe wersje też powinny mieć szansę przegłosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, widzę u pana dzisiaj pewien przechył, nie wiem dlaczego. Dla mnie 9 głosów jest zdecydowaną większością, przy rozbiciu pozostałych 9 na przeciwnych i wstrzymujących się. Jednak możemy, tak jak pan mówi, to zinterpretować. Proponuję przegłosowanie pozostałych dwóch wersji.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#StanisławWiśniewski">Kto z państwa jest za wersją III?</u>
<u xml:id="u-198.2" who="#StanisławWiśniewski">Za wersją III opowiedziało się 5 posłów, przeciw - 9, wstrzymało się od głosu 9 posłów. Wersja III odpadła.</u>
<u xml:id="u-198.3" who="#StanisławWiśniewski">Kto z państwa jest za nadaniem art. 13 brzmienia wersji IV?</u>
<u xml:id="u-198.4" who="#StanisławWiśniewski">Za opowiedziało się 12 osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, przy trzech wersjach każdy poseł może tylko raz głosować „za”. Inaczej jest to naruszenie reguł głosowania.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#StanisławWiśniewski">Panie pośle, to może dotyczy zwolenników wersji I albo II. Drugiej wersji już nie ma. Jest teraz wersja I i IV. Kto głosował za I wersją nie powinien teraz głosować za wersją IV.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#AndrzejCzernecki">Panie przewodniczący, zgłaszam formalny wniosek o przerwanie tego posiedzenia Komisji i o to. żeby prezydium Komisji zebrało się i ustaliło, w jaki sposób mamy procedować. Jeżeli to nie nastąpi, to ja będę zmuszony złożyć wniosek o odwołanie prezydium i głosowanie nad innym prowadzeniem tych obrad. Panie przewodniczący nie możemy sobie robić żartów. To jest rzeczywiście bardzo ważna sprawa. Tutaj stanowisko Komisji nie może budzić wątpliwości. Ja nie chcę, żeby nam na sali czytając protokół zarzucono, że popełniliśmy kardynalne błędy w procedowaniu. Naprawdę proszę o przerwanie posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#EwaSpychalska">Bardzo proszę o naradę prezydium i unieważnienie ostatnich głosowań. Ze względu na bałagan panujący w trakcie prowadzenia obrad i głosowania doszło w tej chwili do pewnego kuriozum. Zapis, który przyjęliśmy w wersji I, z punktu widzenia związkowego jest jeszcze gorszy, niż proponowany przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#WitMajewski">Ależ my jeszcze nic nie przyjęliśmy. Poczekajmy. Głosujmy wersję IV. Zobaczymy ilu zwolenników ma wersja IV.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#KazimierzPańtak">Panie przewodniczący, myślę, że popełniony został błąd metodologiczny. Polega on na tym, że jeśli głosujemy wniosek najdalej idący, a taki sformułował pan przewodniczący, to jeśli ten wniosek uzyskał większość, to nie głosuje się innych wniosków. Gdyby były wnioski zgłoszone w kolejności, to byłoby w porządku. Jednak wyraźnie słyszałem, że chodzi o wniosek najdalej idący. A przyjęcie wniosku najdalej idącego przerywa głosowanie.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#KazimierzPańtak">Panie i panowie posłowie, proszę o przerwę obiadową, a w międzyczasie prezydium zaproponuje wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#WitMajewski">Ogłaszam przerwę, podczas której prezydium Komisji dokona oceny sytuacji i zaproponuje rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#WitMajewski">Po naradzie prezydium Komisji przedkłada następujące ustalenia: proponujemy, aby w sprawie art. 13 dokonać reasumpcji dotychczasowych głosowań, uznając, że treść tego artykułu ustalimy ponownie.</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#WitMajewski">Drugie ustalenie prezydium polega na tym, że jeśli będą więcej niż dwa warianty jakichkolwiek rozstrzygnięć w tej czy w innej sprawie, to rozstrzygać będziemy tak, jak to się dzieje w wyborach personalnych, czyli w pierwszym głosowaniu każdy z państwa będzie mógł wypowiedzieć się za którymś z wariantów. Wariant, który uzyska najmniej głosów będzie odpadać, aż wreszcie będziemy mieć dwa warianty, spośród których Komisja rozstrzygnie o właściwym. Oczywiście w tym sposobie głosowania każdy z posłów będzie mógł w każdym głosowaniu opowiedzieć się za którymś z wariantów.</u>
<u xml:id="u-204.3" who="#WitMajewski">Po rozważeniu wszystkich możliwości za i przeciw prezydium Komisji stwierdziło, że nie da się ustalić kolejności wariantów bliżej i dalej idących. Tylko droga eliminowania wariantów, które uzyskają najmniej głosów, może nie budzić sprzeciwu u osób zainteresowanych takim czy innym wariantem.</u>
<u xml:id="u-204.4" who="#WitMajewski">Rozstrzygniemy te dwa wnioski prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-204.5" who="#WitMajewski">Kto z posłów jest za tym, aby dokonać reasumpcji wszystkich głosowań dotyczących art. 13?</u>
<u xml:id="u-204.6" who="#WitMajewski">Za reasumpcją opowiedziało się 11 posłów, nie było głosów przeciwnych, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-204.7" who="#WitMajewski">Przy 11 głosach za, 1 wstrzymującym się, Komisja przyjęła wniosek o reasumpcję.</u>
<u xml:id="u-204.8" who="#WitMajewski">Teraz przyjmujemy zasady głosowania. Jeszcze raz powtórzę. W sytuacji, kiedy pojawiają się więcej niż dwa warianty i nie da się ich liczbowo ustalić według zasady, czy są dalej czy bliżej idące, głosowalibyśmy eliminując warianty, które uzyskują najmniejsze poparcie członków Komisji. Czy są zastrzeżenia do takiego sposobu głosowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#WojciechGrabałowski">Mam pytanie. Jeżeli są trzy warianty, to rozumiem, że każdy głosuje za jednym wariantem, tzn. ma jeden głos na „tak” i dwa głosy „przeciw”, bądź dwa wstrzymujące się. Jeżeli natomiast za każdym razem będziemy głosować „tak”, „nie”, bądź wstrzymywać się, to nigdy nie dojdziemy do ładu.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WitMajewski">Nie będziemy głosować „tak”, „nie”, „przeciw”. Będziemy głosować za wariantem I, za wariantem II, za wariantem III. I tylko: kto się wstrzymał. To wszystko w tym samym głosowaniu. Przy równości głosów powtarzamy głosowanie.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#WitMajewski">Jeżeli państwo pozwolą, przystępujemy do rozstrzygnięcia art. 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#BogdanBorusewicz">Nie zgadzam się. Uważam, że powinno się głosować według zasad, które obowiązują na posiedzeniach plenarnych. Jeśli jest kilka wariantów, to głosuje się od najdalej idącego, a jeśli nie ma najdalej idącego, to głosuje się według kolejności. Jeśli pierwszy wariant przepada, to głosuje się następny. Może być przecież taka sytuacja, że wszystkie warianty nie uzyskają większości, wtedy podstawą jest tekst przedłożenia.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#BogdanBorusewicz">Obawiam się, że wprowadzenie głosowania wariantowego nadal nie doprowadzi do niczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#WitMajewski">Jeżeli w głosowaniu nad tym wariantem, który zwyciężył w drodze głosowania, nie będzie większości, to zostaje wersja rządowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie przewodniczący, jeżeli głosujemy trzy warianty i mamy jeden głos, to zawsze któryś z tych wariantów uzyska najwięcej głosów, a któryś najmniej głosów. W związku z tym zawsze ten tekst podstawowy przestanie być aktualny.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#WitMajewski">Po zakończeniu głosowania nad wariantami głosujemy. Kto jest za wersją rządową, a kto za przyjęciem wariantu.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#KazimierzPańtak">Wersja plebiscytu dotyczy tylko wyboru spośród wariantów. Natomiast obrany wariant traktowany jest jako poprawka do wersji rządowej. Jeżeli on nie uzyska większości, to musi pozostać wersja rządowa. Chyba że pójdzie wniosek za skreśleniem konkretnego przepisu w wersji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#WojciechGrabałowski">W myśl tego co pan mówi, przegłosowanie I wariantu na „tak” wstrzymuje głosowanie nad pozostałymi wariantami. Jeśli na posiedzeniu plenarnym mamy warianty, to przegłosowanie jednego wariantu stwarza bezprzedmiotowość głosowania następnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#WitMajewski">Jeżeli będzie tak, że jeden z wariantów zyska bezwzględną większość głosujących, to dalszych głosowań nie ma. Ale to jest sytuacja w tamtym głosowaniu. A to co proponuję służy tylko wyeliminowaniu większej liczby wariantów i wyboru tego jednego, który ma być kontrpropozycją dla wersji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie przewodniczący, jestem trochę zażenowany obecnością tak małej liczby posłów, przy rozstrzyganiu takiej zasadniczej sprawy, jak uściślenie gwarancji wypłat za wykonaną pracę. Jest taka sytuacja, że 6–7 posłów zadecyduje o tej ważnej sprawie. Rozstrzygamy o kardynalnych sprawach, a na sali jest w tej chwili więcej gości, niż posłów. To nie jest tak, że jedna trzecia ogólnej liczby posłów decyduje i ma prawo wnioskować. Stawiam formalny wniosek o zwrócenie się do klubów o wzmożenie obecności posłów przy rozpatrywaniu Kodeksu pracy. Jeśli ktoś nie chce brać udziału w pracach, to niech zrezygnuje z członkostwa Komisji, a nie doprowadza do sytuacji, że 3–4 osoby będą decydować o tym, jaka będzie gwarancja na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-214.1" who="#StanisławWiśniewski">Panie pośle, chcę powiedzieć, że musimy przestrzegać regulaminu, który pozwala nam rozstrzygać wnioski przy co najmniej jednej trzeciej składu Komisji. Skrupulatnie przestrzegamy tego.</u>
<u xml:id="u-214.2" who="#StanisławWiśniewski">Natomiast nie rozstrzygamy tu jeszcze Kodeksu pracy. Każdy z posłów będzie mógł zaproponować wniosek mniejszości i o wszystkim rozstrzygnie Wysoka Izba.</u>
<u xml:id="u-214.3" who="#StanisławWiśniewski">Oczywiście byłoby lepiej, aby wszystkie wnioski mniejszości rozstrzygane były w Komisji i abyśmy do ostatecznych rozstrzygnięć przychodzili skonsolidowani, ale nie mam gwarancji, że podczas następnego spotkania Komisji będzie inaczej. Jest koniec roku, pracujemy nad budżetem i będzie nam coraz trudniej zachować quorum. Dlatego proponuję, żebyśmy - mając quorum - rozstrzygali. Jak mówię, nie kończymy jeszcze pracy. Na końcu, nawet w drodze reasumpcji, posłowie będą mogli powrócić do sprawy, którą z jakichś względów uznają za wartą ponowienia. Natomiast nie możemy wstrzymywać pracy dlatego tylko, że nie ma znacznej części członków Komisji na sali.</u>
<u xml:id="u-214.4" who="#StanisławWiśniewski">Proponuję przejście do rozstrzygnięć. Mamy trzy warianty i należy rozstrzygnąć, który z tych wariantów będzie kontrpropozycją dla wersji rządowej. Wobec tego każdy z posłów może się opowiedzieć tylko za jednym wariantem bądź wstrzymać się od głosu.</u>
<u xml:id="u-214.5" who="#StanisławWiśniewski">Kto z posłów jest za wersją I? Wersja I uzyskała 5 głosów.</u>
<u xml:id="u-214.6" who="#StanisławWiśniewski">Kto z posłów jest za wersją III? Wersja III uzyskała 3 głosy.</u>
<u xml:id="u-214.7" who="#StanisławWiśniewski">Kto z posłów jest za wersją IV? Wersja IV uzyskała 4 głosy.</u>
<u xml:id="u-214.8" who="#StanisławWiśniewski">Kto z posłów wstrzymał się od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-214.9" who="#StanisławWiśniewski">Rozumiem, że mamy teraz do rozstrzygnięcia, czy przyjmujemy wersję I czy wersję IV. Ci, którzy głosowali za wersją III będą teraz mogli wybrać inną wersję.</u>
<u xml:id="u-214.10" who="#StanisławWiśniewski">Kto z posłów jest za wersją I? Wersja I uzyskała 4 głosy.</u>
<u xml:id="u-214.11" who="#StanisławWiśniewski">Kto z posłów jest za wersją IV? Wersja IV uzyskała 6 głosów.</u>
<u xml:id="u-214.12" who="#StanisławWiśniewski">Kto wstrzymał się od głosu? 2 osoby.</u>
<u xml:id="u-214.13" who="#StanisławWiśniewski">Wersja IV została przyjęta jako kontrpropozycja dla propozycji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#WojciechGrabałowski">Czy reasumpcja oznacza ponowne głosowanie, czy unieważnienie głosowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#WitMajewski">Oznacza sytuację, jakby nie było tamtych głosowań.</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#WitMajewski">Przystępujemy do rozstrzygnięcia, czy wariant IV czy przedłożenie rządowe.</u>
<u xml:id="u-216.2" who="#WitMajewski">Kto z posłów jest za tym, żeby przyjąć wariant IV?</u>
<u xml:id="u-216.3" who="#WitMajewski">Za wariantem IV opowiedziało się 6 posłów, przeciw było 6 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-216.4" who="#WitMajewski">Nie ma większości, nie została przyjęta żadna poprawka.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#StanisławWiśniewski">Zgłaszam wniosek mniejszości do art. 13 w wersji IV.</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#StanisławWiśniewski">W związku z tym, że przeszła wersja rządowa przypomnę, że Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu zgłosiło poprawki, żeby opuścić zwrot „w zakresie swojego działania”. Rząd wstępnie tej poprawki nie kwestionował. Chcę jednak zapytać pana ministra Bączkowskiego, czy na zasadzie konsensu możemy przyjąć, że nie będzie kwestionować tej wstępnej poprawki Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#AndrzejBączkowski">Ten zwrot: „w zakresie swojego działania” nie byłby potrzebny, gdyby obowiązek adresowany był tylko do pracodawcy. Natomiast organy państwowe mają wiele innych zakresów działania i dlatego, skoro mamy tutaj te dwa gatunkowo różne rodzaje podmiotów, to wydaje się być uzasadnione sformułowanie: „w zakresie swojego działania”. Głównie jest to adresowane do organów państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#WitMajewski">Rozumiem, że przyjęliśmy zapis art. 13 w wersji rządowej, bez uwzględnienia uwag Biura Legislacyjnego KS.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#ZygmuntJakubczyk">W związku z tym, że została przyjęta wersja rządowa istnieje prawo zgłaszania poprawek. Zgłosił poprawkę poseł S. Wiśniewski. Ja również zgłaszam poprawkę do przedłożenia rządowego art. 13. Składam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#WitMajewski">Powracamy do artykułu 114.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#KrzysztofRączka">Jestem winien państwu wyjaśnienie. Po poprzednim posiedzeniu Komisji trzy osoby zostały zobowiązane do podjęcia próby przygotowania wersji kompromisowej tego artykułu. Tymi osobami były: pani dyrektor E. Gienieczko, pani E. Tomaszewska i ja. Ponieważ odbywał się zjazd „Solidarności”, nie mogliśmy tego zrobić. Dwukrotnie kontaktowaliśmy się z panią dyrektor E. Gienieczko. Niestety, nie mogliśmy skontaktować się z panią E. Tomaszewską. Dlatego do spotkania nie doszło i nie mogliśmy podjąć działań zmierzających do uzyskania uzgodnień. Tym niemniej, dobrze się stało, że do tych uzgodnień nie doszło i że nie przygotowaliśmy wersji kompromisowej art. 114. Wobec utrzymania artykułów 16 i 17, w imieniu Konfederacji Pracodawców Polskich oświadczam, iż nie widzę już żadnych możliwości do poszukiwania kompromisów. One były możliwe, gdyby artykuły 16 i 17 zostały skreślone. W tej chwili nie widzę już żadnych możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę wyjaśnić, że nikt nie próbował skontaktować się ze mną. Poinformowałam stronę rządową, że w poniedziałek u nas telefony były wyłączone. Jest to kwestia dojścia w ciągu 3 minut. Nikt nas nie próbował zawiadomić o jakimkolwiek terminie.</u>
<u xml:id="u-223.1" who="#EwaTomaszewska">Natomiast byłam przeciwna jakiejkolwiek postaci zapisu art. 114. Ale to jest inna sprawa. Merytorycznie nadal podtrzymuję to stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#StanisławWiśniewski">O ile znam Regulamin Sejmu, to wnioski przygotowują posłowie. Nie ma nikogo na sali obrad, kto przejąłby wniosek Konfederacji Pracodawców Polskich. Wobec tego wnoszę o zdjęcie z porządku dziennego posiedzenia głosowania poprawki wniesionej przez Konfederację Pracodawców Polskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#WitMajewski">Jednak na początku dzisiejszego posiedzenia pytaliśmy pana posła A. Czerneckiego i podtrzymał on poprawkę Konfederacji Pracodawców Polskich. W związku z tym w protokóle jest zapis, że poseł A. Czernecki jest wnioskodawcą art. 114. Zatem formalnie mamy to zgłoszenie.</u>
<u xml:id="u-225.1" who="#WitMajewski">Dyskusja została przeprowadzona, kompromisu nie osiągnięto. W związku z tym stawiam pytanie, kto z posłów jest za tym, żeby zamieścić art. 114?</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#WojciechGrabałowski">Według mnie, o czym mówiliśmy na poprzednim posiedzeniu, jest różnica między dobrem pracodawcy i dobrem zakładu pracy. Mieliśmy to wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#WitMajewski">No to otwieramy dyskusję. Może ktoś z ekspertów zechciałby wypowiedzieć się. Rozumiem, że chodzi o to, żeby był zapis: „dbać o dobro zakładu pracy” w miejsce zapisu „dbać o dobro pracodawcy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#ZbigniewSalwa">Poprzednim razem zabierałem głos i proponowałem, że jeżeli zapis artykułu 114 miałby mieć miejsce, to zapis ten powinien brzmieć inaczej. Mianowicie: „Pracodawca i pracownik są obowiązani wzajemnie dbać o swoje dobro oraz nie podejmować działań mogących narazić którąś ze stron na szkodę”. Chodzi przecież o to, że - w tym przypadku - inna propozycja jest propozycją jednostronną.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#WojciechGrabałowski">Podobną treść ma zapis mówiący o godności.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#ZbigniewSalwa">Godność to jest co innego, a dobro co innego. W tamtym zapisie też nie jest napisane tylko o pracodawcy, ale o jednych i o drugich. Jest tam napisane, że strony stosunku pracy obowiązane są wzajemnie szanować godność i dobra osobiste.</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#ZbigniewSalwa">Podczas poprzedniego posiedzenia wydawało mi się, że była zgoda co do tego, że należy zachować symetrię. Był tylko problem, jak to odpowiednio sformułować.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#WitMajewski">Tak, odbyliśmy dyskusję. Nie osiągnięto kompromisu. Dlatego proponuję nie dyskutować, bo widać, że strony nie mają zamiaru starać się o kompromis. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy jesteśmy za zapisaniem w Kodeksie pracy art. 114, czy nie jesteśmy za zapisaniem tego artykułu. Myślę, że do tej kwestii powinniśmy dzisiaj sprowadzić sprawę.</u>
<u xml:id="u-231.1" who="#WitMajewski">Czy byłaby zgoda na to, abyśmy przystąpili do głosowania, czy są jakieś inne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Proponowałabym odczytać ten zapis, który mamy głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#WitMajewski">Proszę bardzo. „Pracownik jest obowiązany dbać o dobro pracodawcy, nie podejmować działań mogących narazić pracodawcę na szkodę”.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#WitMajewski">Kto z posłów jest za tym, żeby art. 114 znalazł się w projekcie nowelizacji?</u>
<u xml:id="u-233.2" who="#WitMajewski">Za zamieszczeniem art. 114 opowiedziało się 2 posłów, przeciwnych było 5 posłów, 4 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-233.3" who="#WitMajewski">Komisja nie przyjęła wniosku o zamieszczeniu artykułu 114.</u>
<u xml:id="u-233.4" who="#WitMajewski">Może spróbowalibyśmy dokończyć dzisiaj prace nad działem I. Przechodzimy do art. 18.</u>
<u xml:id="u-233.5" who="#WitMajewski">W art. 18 jest nowa propozycja uregulowania treści umowy o pracę. Do tej propozycji dotychczas nie zostały zgłoszone żadne uwagi ani ze strony posłów, ani ze strony organizacji, ani w trakcie debaty nad pierwszym czytaniem. Czy ktoś z posłów chce wnieść w tej chwili jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#WojciechGrabałowski">Wydaje mi się, że stare brzmienie tego artykułu jest zapisem lepszym. Ten zapis, który jest w przedłożeniu wyklucza jakiekolwiek możliwości dwustronnego porozumienia między pracodawcą i pracobiorcą, nawet jeżeli obie strony godzą się na coś i tego chcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#WitMajewski">Poprzedni art. 18 też unieważniał wszystkie czynności mniej korzystne dla pracownika, niż stwierdzało prawo pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#WojciechGrabałowski">Nieważne, tzn. sprzeczne z zasadami prawa, a sprzeczne z zasadami prawa, to nie oznacza „mniej korzystne”. To jest istotna sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#ZbigniewSalwa">Poprzedni art. 18 mówił, że stosunek pracy powinien być zawierany zgodnie z przepisami prawa pracy, nie z zasadami tylko z przepisami. A przepisy prawa pracy mają różny charakter. Mogą to być przepisy względnie obowiązujące, które wchodzą w życie dopiero wtedy, kiedy strony nic innego nie ustaliły. Mogą to być przepisy bezwzględnie obowiązujące, z tym że w prawie pracy mamy dwa rodzaje przepisów bezwzględnie obowiązujących: takie, które są ściśle obowiązujące i od których nie może być żadnego odstępstwa ani na korzyść, ani na niekorzyść pracowników. Większość jednak przepisów jest jednostronnie bezwzględnie obowiązująca, tzn. są to przepisy, od których jest możliwość odstępstwa na korzyść pracownika, a nie ma możliwości odstępstwa na niekorzyść pracownika.</u>
<u xml:id="u-237.1" who="#ZbigniewSalwa">Interpretacja poprzedniego przepisu była interpretacją powszechną, powszechnie uznawaną, ale nie była dostatecznie jasno sprecyzowana.</u>
<u xml:id="u-237.2" who="#ZbigniewSalwa">Żeby postawić kropkę nad „i” nowy zapis mówi o tym, że umowy nie mogą być mniej korzystne niż przepisy prawa pracy. A więc np. jeżeli w prawie pracy jest powiedziane, że będzie minimalny urlop dwutygodniowy, to wobec tego, że są województwa, w których bezrobocie wynosi 35 proc. i ktoś godzi się tylko na 4-dniowy urlop, to w myśl art. 18 Kodeksu pracy taka umowa nie jest ważna.</u>
<u xml:id="u-237.3" who="#ZbigniewSalwa">Nie możemy pozostawiać absolutnej swobodzie stron zawierania umów o pracę. Po to jest Kodeks pracy, aby ustalać pewne minimalne gwarancje dla pracownika. Od gwarancji tych nie może być odstępstwa na niekorzyść pracownika. Na korzyść mogą być odstępstwa.</u>
<u xml:id="u-237.4" who="#ZbigniewSalwa">Cała filozofia tego kodeksu i model prawa pracy, który się tworzy, polega właśnie na tym, że przepisy kodeksu i innych ustaw, będą mieć charakter gwarancyjny, zawierający minimalne uprawnienia i maksymalne obowiązki, a w układach zbiorowych i umowach o pracę można będzie rozwijać te zakresy, tylko z takim zastrzeżeniem o jakim powiedziałem.</u>
<u xml:id="u-237.5" who="#ZbigniewSalwa">Przepis art. 18 nie jest niczym nowym w stosunku do tego, co dotychczas było powszechnie przyjęte i powszechnie interpretowane, łącznie z interpretacją Sądu Najwyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę przypomnieć, że w trakcie negocjacji Paktu o przedsiębiorstwie, a w szczególności działu XI Kodeksu pracy, kiedy omawialiśmy zakres postępowania układowego, narodziła się koncepcja zmiany charakteru Kodeksu pracy, ze zbioru norm sztywnych na zbiór norm minimalnych. Stąd zakres tych, które w tym kodeksie właśnie wskazują na taki jego charakter, są pójściem w tym kierunku, który był wynegocjowany, na który strony zgodziły się wówczas. Stąd też nasz związek nie tylko, że nie podważał tych zapisów, ale uważa je za zgodne z kierunkiem w jakim w tej chwili idzie prawo pracy. Uważamy za warte podkreślenia, że ta minimalna norma, określana przez kodeks, to jest najmniej korzystne rozwiązanie możliwe dla pracownika. Resztę można wynegocjować w układach zbiorowych, można uzyskać w drodze umowy o pracę. W umowie między pracodawcą i pracownikiem może być rozwiązanie lepsze dla pracownika niż proponuje kodeks, nie może być natomiast gorsze. Wobec tego ten artykuł akceptujemy w postaci przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#JanRulewski">Mam pytanie. Czy zwrot „postanowienia umów” nie zastąpić wyrazem „umowy”. Możliwe są bowiem targi, są na świecie przeprowadzane targi w zakresie umowy, np. Volkswagen skrócił tydzień pracy w zamian za utrzymanie stosunku pracy. Chcę zapytać pana profesora, czy możliwe są takie ustępstwa w jednej sprawie, na rzecz zachowania innych praw, że tak powiem: kardynalnych uprawnień pracowniczych. Czy to jest możliwe, bo jeśli „postanowienia umowy”, tzn. każdy punkt umowy nie może być poniżej tego, co przyznaje kodeks, nie może być mniej korzystny.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#ZbigniewSalwa">Tak jest. Każdy punkt umowy nie może być mniej korzystny.</u>
<u xml:id="u-240.1" who="#ZbigniewSalwa">Natomiast przykład, który pan podał wynika z czegoś innego. Sejm uchwalił 16 sierpnia br. ustawę o układach zbiorowych pracy. W tej ustawie zawarł zasadę: „Postanowienia układów zbiorowych pracy nie mogą być mniej korzystne niż postanowienia ustaw i innych aktów prawnych”. Dotyczy to aktów prawa pracy. Ale jednocześnie wprowadził od tej zasady wyjątek, na zasadzie, powiedzmy - coś za coś. Przykład, który pan podał, odnoszący się do Niemiec, to jest właśnie wyjątek od zasady. Wobec tego, że nie zwalnia się pracowników, to oni godzą się pracować mniej i gorzej zarabiać. Coś za coś. Jest to na zasadzie wyjątku od generalnej zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#WitMajewski">Wobec tych wyjaśnień stwierdzić można, że wniosek pana posła W. Grabałowskiego został wyjaśniony. To jest tylko redakcyjna zmiana. Nic nie zostało zmienione poza redakcją. Nie zmieniamy istoty przepisu art. 18 w dotychczasowym kształcie Kodeksu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#WojciechGrabałowski">Panie przewodniczący, zmieniamy, i to wynikło wyraźnie z wypowiedzi pana profesora. Chodzi o te uprawnienia względnie obowiązujące. My niejako ubezwłasnowalniamy dwie strony umowy, regulując to tak, że strony nie mogą umówić się, nawet jeżeli tego bardzo chcą, mniej korzystnie, niż było to do tej pory. Przykładów takich wyjątków, takich umów, mogę wymienić dziesiątki, to nie tylko Volkswagen tak się umawia.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#WitMajewski">W myśl art. 18 ust. 2 w brzmieniu dotychczasowym, umowy mniej korzystne były też nieważne. Tak że ja nie wiem, gdzie pan widzi różnice między przepisem dotychczasowym, a tym, który zawarty jest w przedłożeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#KazimierzPańtak">Pan profesor wyraźnie powiedział - pan poseł powołuje się na pana profesora - że praktyka szła do zapisu jaki jest w nowej wersji rządowej. Jeżeli coś niezgodnego jest z przepisami prawa, to nie obowiązuje. To jest oczywiste, nie musi być zapisane.</u>
<u xml:id="u-244.1" who="#KazimierzPańtak">Natomiast proszę zwrócić uwagę, że pozostaje par. 2, który precyzuje zasadę zapisaną w par. 1. Par. 2 nie jest zmieniony. Mówi ten paragraf, że w miejsce mniej korzystnych rozwiązań, wchodzą rozwiązania kodeksowe, które są w prawie pracy. Myślę, że dyskusja jest bezprzedmiotowa. Ta poprawka jest formalna w pewnym sensie.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#JanuszGańko">Chcę dać przykład z naszego podwórka, a nie z podwórka niemieckiego. W Katowickim Holdingu Węglowym 31 grudnia ub.r. została zawarta holdingowa umowa zbiorowa - myślę, że prof. Z. Salwa zgodzi się ze mną, że jest to też prawo pracy - i tam znalazły się takie zapisy, że jeżeli zakład pracy nie ma na dany miesiąc zdolności utrzymania funduszu płac, to jest to uzgadniane ze związkami zawodowymi. Jeśli jest to zakład mniejszy, w którym nie działają związki zawodowe, to pracodawca uzgadnia z pracownikami. Regulacja ta zwarta jest w umowie holdingu. To jest zawarte w umowie. Ja tutaj nie widzę problemu, naprawdę panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#WitMajewski">Czy w tym stanie rzeczy są konkretne wnioski do art. 18, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#WojciechGrabałowski">Wnioskuję utrzymanie tego artykułu w dotychczasowym kształcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#WitMajewski">Rozumiem. Wobec tego czy są inne wnioski? Nie widzę. Przegłosujemy wniosek pana posła W. Grabałowskiego. Jest to alternatywa. Jeśli wniosek ten nie uzyska większości, to przyjmujemy wersję z zapisu rządowego.</u>
<u xml:id="u-248.1" who="#WitMajewski">Kto z posłów jest za tym, żeby artykuł 18 utrzymać w dotychczasowym kształcie?</u>
<u xml:id="u-248.2" who="#WitMajewski">Za utrzymaniem art. 18 w dotychczasowym kształcie opowiedział się 1 poseł, 7 było przeciwnych, wstrzymujących głosów nie było.</u>
<u xml:id="u-248.3" who="#WitMajewski">Nie ma quorum. W związku z tym nie uda nam się dokończyć tego głosowania.</u>
<u xml:id="u-248.4" who="#WitMajewski">Proponuję, abyśmy przyjęli pewne wyjaśnienia dotyczące prac nad działem II, już bez głosowań. Być może, na zasadzie konsensu, przyjęlibyśmy pewne ustalenia. Otóż jest propozycja rządu dotycząca artykułów: 181, 182 i 183 i w konsekwencji skreślenia rozdziału III. Bardzo proszę pana ministra A. Bączkowskiego o przybliżenie tej propozycji. Może będzie konsens w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#AndrzejBączkowski">Prosiłbym Komisję, aby ewentualną dyskusję nad artykułami: 181, 182 i 183 przełożyć na końcową, ostatnią fazę prac Komisji, z tego powodu, że w tej chwili w końcowej fazie prac przygotowawczych jest rządowy projekt ustawy o zbiorowym stosunku pracy. Ma on uregulować w sposób kompleksowy cały obszar stosunków pracy. Oznaczałoby to więc, że aktualnie obowiązująca regulacja, zawarta w ustawie o związkach zawodowych, organizacjach pracodawców, o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, a także w znowelizowanej przez parlament wersji dział XI Kodeksu pracy, po uzupełnieniu przygotowanymi przez komisję trójstronną rozwiązaniami byłyby proponowane jako jeden akt prawny. Oznaczałoby to, że Kodeks pracy staje się w istocie ustawą regulującą indywidualny stosunek pracy. Natomiast drugi akt zawierałby regulację zbiorowego prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-249.1" who="#AndrzejBączkowski">W ciągu najbliższych dni przedstawimy propozycję naszym partnerom społecznym, w trybie konsultacji przewidzianej ustawą o związkach zawodowych i organizacjach pracodawców. Przekażemy ją także członkom komisji trójstronnej.</u>
<u xml:id="u-249.2" who="#AndrzejBączkowski">Z uwagi na to, że prace Komisji nad projektem nowelizacji Kodeksu pracy potrwają jakiś czas, wydaje się, że za miesiąc, maksimum dwa, będziemy już mogli przedstawić konkretną propozycję. Wówczas można by powrócić do dyskusji nad artykułami 181, 182, 183. Jednak od razu chcę powiedzieć, że chcemy recypować rozwiązania tu zawarte do projektu nowej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#EwaTomaszewska">Dziwi mnie próba narzucenia takiego trybu postępowania Komisji, by liczyć się z zapisami prawa, które jeszcze nie istnieją i - by przewidując ich istnienie - od tego uzależniać, jakie będą te zapisy, które w tej chwili odnosi się do prawa dziś funkcjonującego. Byłabym temu przeciwna.</u>
<u xml:id="u-250.1" who="#EwaTomaszewska">Ponadto strona rządowa wniosła ostatnio do Sejmu kilka projektów ustaw z informacją, że były one konsultowane ze związkami zawodowymi, a konsultowane nie były, w każdym razie nie z naszym związkiem, lub były konsultowane w ten sposób, że przekazywano nam projekt, a w 5 dni potem wnoszono do Sejmu z informacją, że był konsultowany. W związku z tym mam poważne wątpliwości, czy projekty - o których mówi pan minister - będą konsultowane. Mam nadzieję, że nie.</u>
<u xml:id="u-250.2" who="#EwaTomaszewska">Ostatnio ustawa o związkach zawodowych jest łamana i to chcę podkreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#WitMajewski">Jak rozumiem propozycje rządowe, jest to kwestia proceduralna. Dotyczy przełożenia pracy nad tymi artykułami. Nie mamy tu jeszcze substratów i autopoprawek. Dlatego uważam, że jeżeli nie stoi nic na przeszkodzie, żeby uwzględnić fakt, że trwają inne prace. Możemy wrócić do tych artykułów jak w innych gronach zostanie to przedyskutowane. Nie widzę tu żadnego postępu ze strony rządu i proponuję tę zmianę przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#RyszardZbrzyzny">Mam pytanie do pana ministra. Czy dobrze zrozumiałem, że w zamierzeniach rządu jest wkomponowanie do ustawy o zbiorowych stosunkach pracy działu XI Kodeksu pracy. Czy to znaczy, że Kodeks pracy, ten, który mamy na dzień dzisiejszy, będzie pozbawiony działu XI?</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#WitMajewski">Panie pośle, to nie jest pytanie do ministra. Wysoka Izba już ten rozdział uchwaliła i on będzie autonomiczną częścią Kodeksu pracy. Rząd już nie jest gospodarzem tej części Kodeksu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#RyszardZbrzyzny">Kieruję pytanie do pana ministra i chciałbym usłyszeć odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#AndrzejBączkowski">Dział XI Kodeksu pracy jest jedynym działem tego kodeksu regulującym zbiorowe stosunki pracy. I w tej wersji - chciałem zapewnić pana posła - w jakiej parlament przyjął dział XI, chcemy jako fragment projektu nowej ustawy przekazać Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-255.1" who="#AndrzejBączkowski">Nie mogę powiedzieć w jakim czasie to się stanie, rząd chce, żeby to było w miarę szybko, ale też nie uprzedzając wejścia w życie działu XI, skoro przewidziane jest miesięczne vacatio legis dla tego działu.</u>
<u xml:id="u-255.2" who="#AndrzejBączkowski">Zwracając się do pani przewodniczącej E. Tomaszewskiej, najdokładniej mówiąc prosiłem Komisję nie o to, aby w związku z prowadzonymi pracami wykreślić nasze propozycje, tylko o to, aby przenieść w czasie dyskusję. I tylko o to. Poza tym, jeżeli mówimy o obowiązującym prawie, to artykuły 181, 182 i 183 też nie są obowiązującym prawem. To jest tylko projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#JanRulewski">Chcę dowiedzieć się, czy propozycja pana ministra dotyczy też nowego rozdziału IIa - nadzór i kontrola warunków pracy, czy jest on możliwy do procedowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#AndrzejBączkowski">Prosiłem tylko o zawieszenie prac nad artykułami 181, 182, 183. Wyłącznie o to.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#WitMajewski">Czy jest wniosek Komisji w tej sprawie? Nie widzę sprzeciwu. Rozumiem, że Komisja te proceduralne ustalenia przyjęła i do dyskusji nad artykułami 181, 182, 183 przystąpimy w późniejszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-258.1" who="#WitMajewski">Wysoka Komisjo, nie możemy dzisiaj nic rozstrzygać. Mieliśmy zamiar zaproponować pracę w podkomisjach nad dwoma kolejnymi działami i stosunkiem pracy i wynagrodzeniami. Nie możemy utworzyć podkomisji, ze względu na brak quorum. W związku z tym proponuję, abyśmy w najbliższy wtorek powołali te podkomisje.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#KazimierzPańtak">Chcę złożyć swego rodzaju oświadczenie. Ponieważ pan poseł S. Wiśniewski przemawiał do nieobecnych tutaj, wzywał do dyscyplinowania i obecności, po czym brutalnie wyszedł z tej sali, chcę przemówić do niego i przytoczyć łacińską maksymę mówiącą, że bardzo długa jest droga dobrej rady, a przykładu bardzo krótka.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#JanRulewski">Muszę sprostować, że wyjście nie było brutalne.</u>
<u xml:id="u-260.1" who="#JanRulewski">Muszę ostrzec, że w przyszły wtorek może powtórzyć się sytuacja z quorum, jaka jest w chwili obecnej, ponieważ inne komisje wyznaczyły już terminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#WitMajewski">To posiedzenie byłoby bardzo krótkie, poświęcone jedynie wyborowi podkomisji. Proszę państwa o znalezienie tych kilku lub kilkunastu minut.</u>
<u xml:id="u-261.1" who="#WitMajewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>