text_structure.xml 198 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzySzteliga">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Witam wszystkich przybyłych posłów i zaproszonych gości. Jest nam miło, że w dzisiejszym spotkaniu uczestniczy tak wiele ważnych osobistości z życia politycznego. Liczę na to, że w tak doborowym gronie uda nam się sprawnie omówić skomplikowane problemy mniejszości białoruskiej w Polsce. Oddaję głos przewodniczącemu Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanSyczewski">W imieniu Zarządu Głównego Białoruskiego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego chciałbym państwa serdecznie przywitać w siedzibie naszego Towarzystwa. Życzę państwu owocnych obrad i obiektywności w ocenie naszej pracy. Mamy nadzieję, że będziemy mogli liczyć w przyszłości na państwa pomoc w naszej trudnej działalności. Za taką pomoc będziemy wdzięczni.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanSyczewski">Chcę państwa poinformować, że w dzisiejszym spotkaniu uczestniczą czołowi przedstawiciele Zarządu Głównego BTSK, którzy chętnie udzielą państwu wszelkich wyjaśnień na temat działalności naszego Towarzystwa. Uczestniczą także dyrektorzy szkół, w których język białoruski jest dodatkowym przedmiotem nauczania, a także działacze kulturalni mniejszości białoruskiej w Polsce oraz redaktorzy gazet podejmujących problematykę mniejszości białoruskiej w Polsce. Jestem przekonany, że tak liczne grono gospodarzy pozwoli posłom uzyskać obszerną wiedzę o różnorodnych i złożonych problemach białoruskiej mniejszości narodowej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanSyczewski">Działalność Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Polsce wielu z państwa jest już znana, choćby z prezentacji jakiej dokonałem niedawno na posiedzeniu Komisji w Warszawie. Przypomnę więc tylko najważniejsze sprawy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanSyczewski">Istniejące od 1956 r. Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne w Polsce prowadzi działalność kulturalno-oświatową głównie na terenach wschodniej Białostocczyzny, w środowiskach białoruskiej mniejszości narodowej. Siedzibą Zarządu Głównego BTSK jest Białystok, a oddziały naszego Towarzystwa prowadzą działalność także w Białowierzy, Białymstoku, Bielsku Podlaskim, Czyżach, Dąbrowie Białostockiej, Gdańsku, Gródku, Hajnówce, Kleszczelach, Narewi, Narewce, Siemiatyczach, Sokółce i Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanSyczewski">Działalność statutową Towarzystwa i wszystkich jego ogniw w poważnym stopniu utrudnia sytuacja lokalowa. Ograniczone środki finansowe nie pozwalają na wynajem lokali z przeznaczeniem na działalność kulturalno-oświatową, zarówno dla oddziałów, jak też dla zarządu Głównego BTSK w Białymstoku. Obecnie z odrębnych lokali korzystają jedynie Zarząd Główny i Zarząd Oddziału w Gdańsku, a siedzibą oddziału w Hajnówce jest Muzeum Białoruskie w budowie. Pozostałe oddziały Towarzystwa nie dysponują żadnymi lokalami.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanSyczewski">Poważne trudności w realizacji zadań w dziedzinie działalności kulturalno-oświatowej wynikają z braku środków finansowych, na jakiekolwiek zatrudnienie pracowników, a także instruktorów amatorskiego ruchu artystycznego, który staramy się otaczać systematyczną opieką.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanSyczewski">Czynnikiem wyraźnie ograniczającym możliwości rozwoju zespołów amatorskich jest brak pieniędzy na stroje, a także na instrumenty. Wspólne działania BTSK oraz zespołów amatorskich ukierunkowane na stworzenie tym zespołom niezbędnych warunków pracy, poprzez uzyskanie funduszy od samorządów lokalnych i organizacji gospodarczych, przynoszą tylko ograniczone rezultaty. Wynika to zarówno ze skromności budżetów gmin, jak również częstego niedoceniania problemów kultury mniejszości przez samorządy i potencjalnych sponsorów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanSyczewski">Dzięki wielokierunkowym i usilnym staraniom oraz niezwykle aktywnej postawie wykonawców - amatorów, pokonując wiele kłopotów i trudności prowadzą obecnie działalność w środowisku białoruskiej mniejszości w Polsce następujące zespoły: chór BTSK, chór „Kałaski”, zespoły „As”, „Real” i „Kordon” w Białymstoku, zespół „Małanka” i chór „Wasiloczki” w Bielsku Podlaskim, chór Hajnowskiego Domu Kultury i zespół wokalny „ADM” w Hajnówce, zespoły w Gródku, Rybołach, Pawłach, Koźlikach, Czeremsze, Wólce Terechowskiej, Dobrowodzie, Kleszczelach, Daszach, Krasnej Wsi, Orzeszkowie, Tyniewiczach Dużych, Rajsku, Czyżach, Kuraszewie, Gdańsku, Narewce, Orli, Chilmonach, Knorydach, Narwi i Dąbrowie Białostockiej. Zespoły te wielokrotnie w ciągu roku uczestniczą w koncertach, przeglądach, konkursach i różnego rodzaju imprezach okolicznościowych. W imprezach tych uczestniczy w ciągu roku ok. 60 tys. widzów. Większość zespołów prowadzi działalność bez stałej opieki instruktorskiej i bez akompaniatorów.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanSyczewski">Bogactwo kultury białoruskiej w Polsce należy zawdzięczać w decydującym stopniu bezinteresownej, aktywnej postawie setek członków zespołów, organizatorów i animatorów życia kulturalnego, których systematyczna społeczna działalność wynika z poczucia odpowiedzialności oraz wewnętrznej potrzeby aktywnego uczestnictwa w kulturze.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanSyczewski">Podstawowym źródłem finansowego zasilania kultury białoruskiej mniejszości w Polsce są dotacje przedmiotowe Ministerstwa Kultury i Sztuki. W 1995 r. Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne na dofinansowanie 10 przedsięwzięć kulturalno-oświatowych otrzymało z tego tytułu kwotę 90 tys. zł. Środki te pomogły w zorganizowaniu m.in. Święta Kultury Białoruskiej, Festiwalu piosenki polskiej i białoruskiej „Białystok-Grodno”, Ogólnopolskiego Festiwalu „Piosenka Białoruska 95” oraz finansowaniu działalności zespołów „Małanka”, „Wasiloczki”, „Kałaski”. Dzięki tej pomocy możliwe było także zorganizowanie białoruskich festynów ludowych, wydrukowanie kalendarza białoruskiego, zorganizowanie konferencji naukowej, „Droga ku wzajemności”.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanSyczewski">W br. otrzymaliśmy także dofinansowanie dla 4 konkursów dla dzieci i młodzieży szkolnej ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej. Były to: „Piosenka białoruska 95”, „Konkurs recytatorski”, „Sceniczne słowo” i konkurs szkolnych zespołów teatralnych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanSyczewski">Chcę podkreślić, że liczba przedsięwzięć zrealizowanych w br. przez Zarząd Główny BTSK jest kilkakrotnie większa niż liczba przedsięwzięć dofinansowanych przez ministerstwo.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JanSyczewski">Istotnym kierunkiem działalności BTSK są problemy oświaty i szkolnictwa dla mniejszości białoruskiej na Białostocczyźnie. Współpracujemy w tym zakresie ściśle z Kuratorium Oświaty w Białymstoku, Ministerstwem Edukacji Narodowej, z dyrektorami szkół i nauczycielami języka białoruskiego, a także z władzami oświatowymi Republiki Białoruś. Obecnie języka białoruskiego, jako ojczystego uczy się ok. 3.300 uczniów w 44 szkołach podstawowych i ok. 700 uczniów w dwóch liceach ogólnokształcących. Przy udziale BTSK w br. zrekrutowano 39 absolwentów liceów ogólnokształcących na studia w uczelniach w Republice Białoruś.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JanSyczewski">Pragnę podkreślić, że od 1956 r. Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne wśród mniejszości białoruskiej w Polsce było właściwie jedyną organizacją społeczną, która zajmowała się działalnością oświatową, kulturalną, naukową i publicystyczną. Jak wielu z państwa wiadomo, równocześnie z powołaniem do życia naszego Towarzystwa zaczął się ukazywać tygodnik białoruskojęzyczny „Niwa”, który był organem naszego Towarzystwa. Tygodnik ten ukazuje się do chwili obecnej.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JanSyczewski">Nie chciałbym dzisiaj szerzej mówić o problemach oświaty białoruskiej w Polsce, o braku podręczników, szkół, nauczycieli itd. Problemy te zostaną z pewnością wnikliwie omówione podczas jutrzejszego posiedzenia Komisji w siedzibie Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Jako ciekawostkę chciałbym tylko powiedzieć, że przed kilku dniami rozpoczęła się po raz pierwszy zorganizowana nauka języka białoruskiego w Białymstoku. Mogłoby się to wydawać dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że Białystok jest największym zwartym skupiskiem ludności białoruskiej w Polsce, zamieszkałym przez ok. 100 tys. osób mniejszości białoruskiej, a mimo to dotychczas w Białymstoku nie mieliśmy zorganizowanego procesu nauczania języka białoruskiego. Drugą dobrą wiadomością jest to, że w br. w jednym z białostockich przedszkoli utworzono oddział z językiem białoruskim. Miejmy nadzieję, że te dwa wydarzenia będą stanowiły początek rozwoju zorganizowanych form nauczania języka białoruskiego w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JanSyczewski">Na terenie szkół naszego województwa organizujemy wiele imprez i konkursów, mających na celu nie tylko pogłębienie znajomości języka białoruskiego wśród dzieci i młodzieży, ale także zapoznanie młodych dziewcząt i chłopców z historią narodu białoruskiego i jego kulturą. Korzystając z okazji chciałbym podziękować Ministerstwu Edukacji Narodowej za finansowe wspieranie nas w tych działaniach. Masowość udziału młodzieży w tych przedsięwzięciach świadczy o tym, że wspomniane konkursy, przeglądy, festiwale i inne imprezy artystyczne cieszą się dużym zainteresowaniem, zarówno ze strony uczestników jak i publiczności.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JanSyczewski">Pragnę państwa poinformować, że ruch literacki, a także wydawanie tygodnika „Niwa” zostały niedawno wyodrębnione z BTSK i funkcjonują obecnie jako samodzielne byty. Powołano do życia Stowarzyszenie Literackie „Białowieża”, które zajmuje się działalnością wydawniczą. W 1992 r. tygodnik „Niwa” został naszemu Towarzystwu praktycznie odebrany. Uważamy tę decyzję za krzywdzącą, niesłuszną i nieprawidłową z punktu widzenia mniejszości białoruskiej w Polsce. Chcę podkreślić, że nie jest to ocena tylko działaczy BTSK, ale wyrażają ją także liczni czytelnicy tego czasopisma.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JanSyczewski">Mówiłem już o pewnych formach działalności kulturalnej prowadzonej przez nasze Towarzystwo. Jedną z nich była wymiana kulturalna z Republiką Białoruś. Niestety, ostatnio sprawy się komplikują, gdyż sprowadzenia zespołu zagranicznego w praktyce okazuje się niemożliwe ze względu na ogromne koszty takiego przedsięwzięcia. Nasze możliwości finansowe po prostu na to nie pozwalają.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JanSyczewski">Mówiłem także o kilkudziesięciu amatorskich zespołach artystycznych prezentujących kulturę białoruską. Podczas dzisiejszego wieczornego koncertu postaramy się państwu zaprezentować niektóre z tych zespołów.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JanSyczewski">Na terenie wsi działają głównie zespoły folklorystyczne i grupują wykonawców, niestety, głównie w wieku zaawansowanym. Wśród młodzieży zainteresowanie aktywnością kulturalną związaną z kultywowaniem tradycji kultury białoruskiej jest jakby mniejsze. Na szczęście mamy także zespoły grupujące dzieci i młodzież.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JanSyczewski">W oparciu o działalność naszych zespołów organizujemy w skali roku ok. 90 imprez różnej rangi i charakteru. Cieszy nas to, że na wiele z tych imprez przyjeżdżają goście z ministerstw i innych centralnych instytucji. Ich obecność nadaje tym przedsięwzięciom szczególną rangę.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JanSyczewski">Przez całe lato w różnych miejscowościach województwa organizujemy białoruskie festyny ludowe. Miejscem tych imprez są przede wszystkim większe wsie i małe miasteczka. Ta forma cieszy się ogromną popularnością. W br. niemal we wszystkich imprezach uczestniczył konsul Republiki Białoruś w Białymstoku, a także wielu posłów. Tę działalność uważamy za swoiste posłannictwo naszego Towarzystwa wobec ludności białoruskiej w Polsce. W wielu zakątkach Białostocczyzny jest to dzisiaj jedyna forma obcowania z prezentacją kultury białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JanSyczewski">Kilka lat temu wspólnie ze Związkiem Polaków na Białorusi podjęliśmy inicjatywę organizowania festiwalu piosenki polskiej i białoruskiej z udziałem przedstawicieli obu narodów. Festiwale odbywają się przemiennie w Grodnie i Białymstoku. Wraz z konferencjami naukowymi „Droga ku wzajemności” festiwale piosenki składają się na bogatą prezentację kultur pogranicza, to jest kultury mniejszości białoruskiej w Polsce i mniejszości polskiej zamieszkującej w Republice Białoruś. Podczas wspomnianych konferencji przez naukowców polskich i białoruskich prezentowane są różnorodne referaty, z różnych dziedzin wiedzy. Wydaje się, że jest to bardzo istotny czynnik zbliżenia, wzajemnego poznania i harmonijnego funkcjonowania mniejszości oraz sąsiadujących ze sobą narodów.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JanSyczewski">Mówiłem już o źródłach finansowania działalności towarzystwa i organizowanych przez nas imprez. Jako Towarzystwo bylibyśmy wdzięczni, gdyby Ministerstwo Kultury i Sztuki przyjęło zasadę, zgodnie z którą realne nakłady na działalność towarzystwa w kolejnym roku nie mogą być niższe niż w roku poprzednim. Wyrażamy bowiem przekonanie, że istniejący poziom organizowanych przez nas imprez jest dla prawidłowego funkcjonowania kultury mniejszości białoruskiej w Polsce po prostu niezbędny. Każdy uszczerbek wiązałby się z powstaniem nowych istotnych zagrożeń w funkcjonowaniu tej kultury. Apeluję więc o to, aby w latach następnych poziom dofinansowania naszej działalności nie był niższy.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#JanSyczewski">Ze strony samorządów otrzymujemy pomoc, zwłaszcza organizacyjną, ale także finansową. Umożliwia ona prowadzenie działalności w wielu miejscowościach województwa, pozwala minimalizować nasze koszty. O możliwości zorganizowania większości imprez decyduje entuzjazm i zapał samych wykonawców.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#JanSyczewski">Jeśli już mówimy o finansowaniu tego rodzaju działalności przez samorządy lokalne, to jak wiadomo, obecnie kompetencje samorządów zwiększają się. Do dyspozycji samorządów przekazywane są wszystkie placówki oświaty. Coraz większą rolę samorządy odgrywają także w dziedzinie działalności kulturalnej. Niestety, doświadczenie wskazuje, że nie wszystkie samorządy traktują na równi kulturę mniejszości narodowych z kulturą większości. W niektórych miejscowościach istnieją placówki kulturalne, dofinansowywane przez samorządy (niekiedy w bardzo wysokim stopniu), a jednak kultura mniejszości narodowych takiego dofinansowania nie otrzymuje. Oczywiście w takiej sytuacji trudno się jej utrzymać. Wysuwa się przy tym argument, że zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem nie wolno dofinansowywać organizacji społecznych. Rzeczywiście takie prawo obowiązuje, ale uważam, że czym innym jest dofinansowywanie samych organizacji, a czym innym jest utrzymanie kultury mniejszości narodowej na bezpiecznym poziomie. Sądzę, że wszędzie tam gdzie istnieją mniejszości narodowe, powinny one zasadnie liczyć na pomoc samorządów lokalnych. Niezbędne jest świadczenie przez te samorządy pomocy na rzecz kultury mniejszości. Zależy nam na tym, aby możliwa była pielęgnacja, kultywowanie kultury mniejszości, organizowanie zespołów, koncertów itp. Aby kultura mniejszości miała zbliżone szanse rozwoju do kultury większości potrzebne są na to lepsze warunki do jej rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#JanSyczewski">Chciałbym się jeszcze skupić na kilku problemach, których, niestety, nie jesteśmy w stanie sami jako Towarzystwo rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#JanSyczewski">Rozpocznę od kwestii monastyru w Supraślu. Białorusini mieszkający w Polsce niemal w całości są wyznania prawosławnego. Sprawa jest bolesna o tyle, że w ostatnim czasie coraz częściej rzeczowe argumenty w tym sporze zastępowane są przez nasilone działania propagandowe. Chciałbym zaapelować do państwa o wsparcie oczekiwań prawosławnych dotyczących zwrotu tego monastyru społeczności prawosławnej.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#JanSyczewski">Jeśli państwo pozwolicie to przekażę na ręce przewodniczącego Komisji dwa dokumenty w tej sprawie. Pierwszy z nich zawiera historyczną argumentację na rzecz przyznania obiektu społeczności prawosławnej. Drugi - to odpowiedź na list otwarty białostockich intelektualistów i uczonych, którzy przekazali protest przeciw przekazaniu monastyru społeczności prawosławnej.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#JanSyczewski">Sprawą niezwykłej wagi jest dla nas także kontynuacja budowy w Hajnówce Muzeum Białoruskiego oraz kwestia jego zagospodarowania. Jest to bardzo ważna placówka kulturalno-oświatowa dla przyszłości kultury białoruskiej w Polsce. Oczywiście można dzisiaj formułować wiele krytycznych uwag pod adresem autorów koncepcji tego muzeum, jego rozmiarów i wizji architektonicznej. Wydaje się jednak, że dzisiaj trudno generalnie zmieniać funkcje wzniesionego już obiektu. Trzeba myśleć przede wszystkim o tym, jak racjonalnie zagospodarować ten obiekt, tak, aby mógł on służyć kulturze białoruskiej i kulturze miasta Hajnówka. Być może niektóre pomieszczenia będzie można podnajmować innym instytucjom, po to, aby uzyskać określone wpływy finansowe wspomagające działalność statutową tej placówki.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#JanSyczewski">Chciałbym w tym momencie przypomnieć, że wypracowano już wspólnie przez Społeczny Komitet Budowy Muzeum Białoruskiego w Hajnówce i przez Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne zgodną koncepcję dotyczącą przyszłości tego obiektu. Nie ma więc potrzeby kontynuowania dzisiaj dyskusji, które miały miejsce wcześniej. To, co państwu chciałem przedstawić zostało sformalizowane w postaci uchwał Zarządu Głównego BTSK oraz Komitetu Budowy Muzeum. Zwracam uwagę, że uchwały te zostały podjęte niemal jednomyślnie. Dyskusje trwały bardzo długo i apeluję, abyśmy ich nie rozpoczynali od nowa.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#JanSyczewski">Obie organizacje uznały, iż koncepcja muzeum państwowego, która była omawiana w Ministerstwie Kultury i Sztuki, bez przenoszenia prawa własności na państwo, jest do przyjęcia przez obie organizacje. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki pan M. Jagiełło poinformował nas, że taka możliwość istnieje. Chodzi o stworzenie muzeum państwowego bez przenoszenia prawa własności.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#JanSyczewski">Istnieje zgodność co do tego, że placówka ma nosić nazwę Muzeum i Ośrodek Kultury Białoruskiej w Hajnówce. Nie ma więc mowy o centrum kultury białoruskiej, lecz mówi się o ośrodku, pełniącym rolę domu kultury, czy klubu dla miejscowego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#JanSyczewski">Kwestie finansowania przez państwo dotyczą części odnoszącej się do muzeum. Dofinansowanie przedmiotowe może także dotyczyć części obiektu, która nosi nazwę Ośrodek Kultury Białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#JanSyczewski">Osiągnięto także jednomyślnie porozumienie w następującej sprawie. Strona rządowa, którą reprezentował wojewoda, uznała, że właścicielem muzeum nie może być Społeczny Komitet Budowy Muzeum Kultury Białoruskiej w Hajnówce, gdyż jest to organ powołany do wykonania określonego zadania i po jego wykonaniu, w związku z zakończeniem funkcji ulega rozwiązaniu. W związku z powyższym, zdaniem wojewody, trzeba wskazać podmiot, który będzie właścicielem muzeum w przyszłości, po jego całkowitym zbudowaniu. Jako ten podmiot wskazano Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne w Polsce, które jest właścicielem terenu, na którym wznoszone jest muzeum. Podkreślam, że ustalenie powyższe ma walor uchwały zarówno BTSK jak również Komitetu Budowy Muzeum. Obie organizacje uznały takie rozwiązanie za słuszne.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#JanSyczewski">W tej sytuacji chcielibyśmy się zwrócić do Komisji z prośbą o rozważenie możliwości opracowania dezyderatu, który pozwoli rządowi na podjęcie odpowiednich decyzji, aby muzeum za pośrednictwem wojewody białostockiego - jako określone zadanie budżetu państwa - było nadal budowane i właściwie zagospodarowane w oparciu o budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#JanSyczewski">Chciałbym teraz przedstawić państwu bardzo trudny i bolesny dla nas problem wiążący się z lokalem Towarzystwa. Sytuacja jest taka, że wszystkie oddziały terenowe Towarzystwa zostały pozbawione swoich lokali. Jedynym lokalem dysponuje oddział w Gdańsku, który jednak nie jest w stanie opłacać naliczanego czynszu, w związku z tym zadłużenie oddziału wzrasta. Podobna sytuacja ma miejsce w Białymstoku. Nie jesteśmy w stanie uregulować zadłużenia wobec zarządu miasta z tytułu zaległego czynszu za nasz lokal. Mogę tylko powiedzieć, że bez tego lokalu nie będziemy w stanie prowadzić działalności kulturalnej w obecnej skali i formach. Bez minimalnych warunków lokalowych prowadzenie takiej działalności jest po prostu niemożliwe. W tym budynku działa kilka zespołów artystycznych, organizowane są koncerty i inne przedsięwzięcia kulturalne i oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#JanSyczewski">Wydaje się, że przy dobrej woli władz samorządowych problem ten możliwy jest do rozwiązania. Tam gdzie zarządy gmin przeznaczają określone kwoty na dofinansowanie kultury miasta, cząstką tych środków powinno być dofinansowanie kultury mniejszości. Niech to będzie przynajmniej cząstka równoważąca czynsz za lokal, w którym ta mniejszość prowadzi działalność kulturalną i oświatową. Podkreślam, że nie chodzi tutaj o finansowanie Stowarzyszenia lecz o dofinansowanie kultury mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#JanSyczewski">Jako ostatnią sprawę chciałbym podnieść problem świąt prawosławnych, których terminy nie pokrywają się z terminami świąt katolickich. Często zdarza się, że w soboty robocze wypadają święta prawosławne. Oczywiście rodzi to dezorganizację w życiu społeczności prawosławnej.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#JanSyczewski">Swego czasu występowaliśmy w tej sprawie do ministra J. Kuronia jako ministra pracy i polityki socjalnej. Otrzymaliśmy odpowiedź negatywną z wyjaśnieniem, że sprawa jest bardzo skomplikowana i niemożliwa do załatwienia w skali kraju. Jeżeli to możliwe chcielibyśmy prosić, aby tą sprawą zainteresowała się Komisja i podjęła właściwe działania wobec Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#JanSyczewski">Chciałbym wyrazić nadzieję, że dzisiejsze posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych przyczyni się do lepszego zrozumienia problemów tej mniejszości wśród posłów i pozwoli w przyszłości skuteczniej te problemy rozwiązywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzySzteliga">Zapraszam teraz posłów do zadawania pytań, co pozwoli nam lepiej zapoznać się z licznymi i złożonymi problemami mniejszości białoruskiej w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyBisiak">Mój głos proszę potraktować jako dodatkowe wprowadzenie do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyBisiak">Wydaje mi się, że w kategoriach politycznych największe kłopoty będziemy mieli w najbliższych latach z mniejszością ukraińską. Już niebawem będzie 50-lecie „Akcji Wisła”, a także nagłaśniane będą inne, dotychczas nie rozwiązane problemy tego środowiska, w tym ocena działalności UPA itp.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyBisiak">Obiektywnie obserwując to, co się dzieje wśród mniejszości narodowych w Polsce można powiedzieć, że mniejszość białoruska jest najbardziej bałaganiarską społecznością. Nie bez kozery spotykamy się teraz z działaczami Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, a potem mamy zupełnie odrębne spotkanie z tzw. organizacją „dachową”. Wydaje się, że wśród społeczności białoruskiej mamy do czynienia z chorą sytuacją jeśli chodzi o stopień i sposób zorganizowania tej mniejszości. Już sam fakt, że musimy się spotykać oddzielnie w dwóch miejscach, jest znaczący. Chciałbym, aby z tego zostały wyciągnięte wnioski.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzyBisiak">Zgodnie z planem, pieniądze przeznaczone na wsparcie mniejszości narodowych ze strony Ministerstwa Kultury i Sztuki, mają w przyszłym roku wzrosnąć o 15% . Są ludzie, którzy uważają, że to skandal. Myślę, że jest to sprawa do omówienia między Komisją Mniejszości Narodowych i Etnicznych oraz Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Jeśli uwzględnimy rzeczywistą skalę inflacji, to wzrost środków w 1996 r. o 15% w praktyce nie będzie oznaczał żadnego realnego przyrostu. Chciałbym namawiać państwa do podjęcia dyskusji, w jakim kierunku ma zmierzać kultura, w tym kultura białoruska.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzyBisiak">Często spotykam się z opinią, że to ministerstwo powinno zapewniać środki na działalność kulturalno-oświatową w środowiskach mniejszości narodowych i racjonalnie te środki rozdzielać. Oczywiście urzędnicy ministerstwa mogą to robić. Sądzę jednak, że w tych sprawach powinni się wypowiadać nie tylko oni.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzyBisiak">Weźmy jako przykład sprawę Muzeum i Ośrodka Kultury Białoruskiej w Hajnówce. Co z wyjazdowego posiedzenia Komisji może dla tej sprawy wynikać? Przypomnę, że 16 marca odbyło się w Hajnówce spotkanie poświęcone omówieniu przyszłego statusu i sposobu finansowania tej placówki. Mamy już prawie połowę września i nic w tej sprawie nie wyjaśniono, nieznane są mi żadne nowe ustalenia. Zgłosiliśmy deklarację udzielenia wszelkiej pomocy prawnej i organizacyjnej, ale z tej oferty nikt nie chciał skorzystać. Gdyby nas ktoś dzisiaj zapytał, jaka ma być przyszłość Muzeum w Hajnówce, to niestety, nie potrafimy na to pytanie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JerzyBisiak">Jako drugi przykład można wskazać sprawę lokalu przy ul. Warszawskiej w Białymstoku. Jak państwu wiadomo, prezydent Białegostoku zawiesił płatności z tytułu czynszu za ten lokal do końca br. Zostaliśmy poinformowani, że wkrótce zostanie ustalony mechanizm realizowania tych płatności. Chodzi mi oczywiście nie tylko o powstałe już zaległości w opłatach.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JerzyBisiak">Nie możemy przyjąć założenia, że tylko z tego tytułu, że jest to Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, to nie obowiązują go żadne ustawy i nie przekazuje on żadnych opłat. Trzeba tu znaleźć jakieś racjonalne rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JerzyBisiak">Trzecim przykładem, który ma wesprzeć wygłoszoną na wstępie tezę, jest kwestia kalendarza imprez kulturalnych. Jeśli popełnię błąd, to proszę pana wojewodę o skorygowanie mojej wypowiedzi. Ministerstwo Kultury i Sztuki co roku opracowuje i wydaje kalendarz imprez kulturalnych. W stosownym terminie otrzymaliśmy od wojewody propozycje imprez kulturalnych dla województwa białostockiego. Wśród zgłoszonych propozycji nie było ani jednej imprezy kulturalnej mniejszości białoruskiej. Nie wiem, czy to oznacza, że Białorusini gniewają się na władze lokalne i nie zgłosili żadnej imprezy do wojewody, czy też wojewoda, uznając, że te sprawy nie są ważne, skreślił imprezy mniejszości białoruskiej i nie przekazał w wykazie przesłanym do ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JerzyBisiak">Uważam, że mechanizm polegający na tym, że z wszelkimi sprawami zwracamy się od razu do premiera i ministerstwa z pominięciem wojewody i władz lokalnych, jest nie do przyjęcia. Oczywiście, ocena tej sytuacji będzie inna, jeśli okaże się, że pan wojewoda otrzymał ze strony mniejszości białoruskiej wnioski z prośbą o finansowe wsparcie i odrzucił te wnioski.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JerzyBisiak">Uważam, że to są najważniejsze sprawy, które pozwolą posłom spojrzeć w sposób obiektywny na problemy i sytuację mniejszości białoruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Chciałbym zaapelować do pana dyrektora o używanie bardziej zrównoważonego i precyzyjnego języka. Jako urzędnik państwowy nie jest pan upoważniony do łajania nikogo, w tym do organizacji mniejszości narodowych. Bardzo serdecznie proszę, aby w obecności posłów i mojej zachowywał się pan tak, jak to przystoi urzędnikowi państwowemu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Ma pan oczywiście prawo do krytycznych ocen działalności organizacji, do wytykania im błędów, proszę jednak nie określać tych organizacji jako bałaganiarskich. W moim przekonaniu Białostockie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne to organizacja najbardziej zasłużona dla kultywowania kultury i języka białoruskiego. Tym ludziom należy się głęboki szacunek. Obserwuję w jakich warunkach oni działają i jakie kłopoty muszą pokonywać. Jeszcze dwa lata temu, kiedy miał być organizowany konkurs piosenki białoruskiej, na 10 dni przed wyznaczonym terminem inauguracji, nie wiadomo było, czy konkurs się odbędzie, czy będą pieniądze chociażby na zakupienie dyplomów dla laureatów. Nie jest to więc okazja, aby stawiać takie zarzuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ArturSmółko">Ja także chciałbym prosić pana dyrektora o wstrzemięźliwość w ocenach. W przeszłości byłem członkiem Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych i znane mi są różne organizacje działające w tych środowiskach. Nie wiem na jakiej podstawie pan dyrektor jednoznacznie ocenił organizacje działające w środowisku mniejszości białoruskiej jako najgorsze.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ArturSmółko">To jest nieprawda. Z podobnymi kłopotami boryka się większość organizacji działających w środowiskach mniejszości narodowych. Posłowie z tej Komisji o tym doskonale wiedzą. Myślę więc, że wstrzemięźliwość w ocenach jest tu bardzo wskazana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzySzteliga">Myślę, że nie jest zadaniem Komisji ocena ile organizacji działa w środowisku danej mniejszości. Zgodnie z prawem może działać dowolna liczba organizacji, jeśli tylko spełniają one określone wymogi prawne. Przecież także w środowisku mniejszości niemieckiej działa wiele różnych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WładysławBułka">Chciałbym zapytać jak wygląda współpraca BTSK z innymi organizacjami działającymi w środowisku mniejszości białoruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanSyczewski">Prawdę mówiąc jestem zbyt zmęczony, aby w sposób wyczerpujący odpowiedzieć na takie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanSyczewski">Niestety, początek istnienia nowych organizacji działających w środowisku mniejszości białoruskiej był często taki, że podstawowym ich celem istnienia - w naszym odczuciu - była walka ze starą, znienawidzoną, postkomunistyczną organizacją za jaką niektórzy uważali Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanSyczewski">Jak państwo widzicie, nas polityka zupełnie nie interesuje, nie mamy na to ani czasu, ani chęci. Naszą działalność prowadzimy bez etatów. Wiecie państwo, że w naszej pracy wspierają nas wyłącznie dotacje celowe, przedmiotowe. Działalność BTSK opiera się zatem na aktywności grupki entuzjastów, którzy nie liczą godzin, zdrowia i często przez wiele tygodni nie mają oni jednej wolnej niedzieli. W najbliższą niedzielę znowu planujemy zorganizowanie wielkiej imprezy kulturalnej w Bielsku Podlaskim z udziałem kilku tysięcy widzów i setek wykonawców.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanSyczewski">Nie bacząc na to wszystko byliśmy przedmiotem bardzo ostrych ataków. Niektóre z organizacji do tej pory nie wyhamowują swych ataków kierowanych pod adresem BTSK. Jesteśmy świadomi, że w gruncie rzeczy stale znajdujemy się pod ogniem nieuzasadnionych oskarżeń i ataków.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanSyczewski">Zdarzają się takie sytuacje, że kiedy przyjeżdża do nas telewizja centralna, to pierwsze pytanie jakie mi zadają brzmi: jak się pan odnosi do krytyki ze strony młodych organizacji białoruskich. Redaktor nie pyta ani o nasze osiągnięcia, ani o bieżącą działalność, codzienne problemy i trudności, interesuje go tylko kwestia sporów.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanSyczewski">Kolejny zarzut, jaki jest formułowany pod adresem naszej organizacji polega na tym, że za receptę na kultywowanie kultury białoruskiej uważamy festyny. Stale spotykamy się z tego rodzaju zarzutami i można podejrzewać, że są one w dużej mierze inspirowane. Mówi się także często, że nasze Towarzystwo zajmuje się niemal wyłącznie organizacją imprez dla emerytów, a także starym, przebrzmiałym folklorem, śpiewem staruszek.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JanSyczewski">Oczywiście bardzo trudno dyskutować z tego rodzaju zarzutami. Są one z gruntu niesłuszne. Można przypuszczać, że ktoś, kto na naszych imprezach widzi tylko staruszki, albo jest niewidomy, albo ma wyjątkowo nasiloną złą wolę.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JanSyczewski">Nie chcę tu niczego kamuflować i muszę otwarcie wyznać, że opartej na normalnych, prawidłowych zasadach, współpracy nie ma. Kiedy publicznie formułowano pod adresem naszego Towarzystwa wspomniane zarzuty wyjaśniłem, że w 1994 r. otrzymaliśmy dofinansowanie trzech imprez, a zorganizowaliśmy 82 imprezy. Nasi krytycy otrzymali dofinansowanie jednej imprezy i zorganizowali jedną imprezę. Na tę jedną imprezę otrzymali jednak 2/3 środków, które my otrzymaliśmy na całą działalność. Przepraszam za ton tej wypowiedzi, ale są to dla mnie sprawy zasadnicze i podchodzę do nich w sposób emocjonalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzySzteliga">W swojej poprzedniej wypowiedzi pan przewodniczący powiedział, że niesłuszna była decyzja dotycząca nowej formuły funkcjonowania tygodnika „Niwa”. Czy mógłby pan przybliżyć nam tę sprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanSyczewski">Jak już mówiłem „Niwa” była organem Zarządu Głównego Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego od 1956 r. aż do 1992 r. W 1992 r. młode organizacje, które zaczęły działać w środowisku mniejszości białoruskiej, postanowiły nam „Niwę” odebrać. Wystąpiły one z odpowiednimi wnioskami, zorganizowano naradę w tej sprawie z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki. W wyniku tej walki „Niwa” została odebrana Zarządowi Głównemu BTSK i jest obecnie wydawana właśnie przez te organizacje, które powołały Radę Programową „Niwy”.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanSyczewski">W ostatnich latach, na łamach „Niwy” ukazują się przede wszystkim materiały, w których atakuje się nasze Towarzystwo, postkomunę itd. Każda okazja do podjęcia ataku była dobra.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanSyczewski">Z tzw. terenu, ze strony różnych środowisk i organizacji docierają do nas bardzo ostre protesty przeciwko tego typu traktowaniu szkolnictwa, wychowania, traktowania spraw społecznych. Ludzie są oburzeni. Chodzi o to, że w warunkach braku cenzury, wolności słowa, jeżeli ktoś wykorzystuje istniejącą wolność w sposób sobie właściwy i można odnieść wrażenie, że brak cenzury może być źródłem nie mniejszych nieprawidłowości niż jej istnienie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanSyczewski">Oczywiście nie jest to teza popularna i trudno ją precyzyjnie zweryfikować. Jeżeli jednak każdy materiał autora o nieczystych intencjach jest zamieszczany, to pismo, w którym mają miejsce tego rodzaju praktyki, spełniać może bardzo destrukcyjną rolę w środowisku. Tygodnik „Niwa” poprzez zamieszczane treści i komentarze, jest obecnie niereprezentatywny dla środowiska mniejszości białoruskiej w Polsce. Mniejszość ta odczuwa, że tygodnik nie przedstawia jej problemów, że zajmuje się sprawami wydumanymi, ulokowanymi na marginesie rzeczywistego życia mniejszości białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanSyczewski">Moje wystąpienie może być odebrane jako tendencyjne, nieobiektywne. Proszę więc obecnych o zabieranie głosu, zwłaszcza osoby, które mają podobne oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MirosławCzech">Odnoszę wrażenie, że nasza rozmowa zaczyna przybierać niedobry kierunek. Zaczynamy zajmować się głównie wewnątrzorganizacyjnymi sporami, a zabraknie nam czasu na omówienie spraw zasadniczych dla środowiska. Oczywiście tego rodzaju informacja może być Komisji przydatna. Nie nam jednak rozsądzać, kto w tym sporze ma racje. Powinniśmy rozmawiać przede wszystkim o tych problemach, w których możemy pomóc.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MirosławCzech">Weźmy np. sprawę Muzeum i Ośrodka Kultury Białoruskiej w Hajnówce. Ta sprawa szuka swego rozwiązania już wystarczająco długo. Myślę, że nadszedł już moment, aby przejść do konkretnych działań i decyzji. Najgorsze co się może wydarzyć, to przeciągająca się w nieskończoność wymiana pism w tej sprawie pomiędzy różnymi organami państwowymi, a Społecznym Komitetem Budowy Muzeum. W tej powodzi dokumentów coraz trudniej znaleźć racjonalne rozwiązania. Myślę, że dzisiejsze spotkanie, w którym uczestniczy tak wielu ważnych przedstawicieli życia politycznego i społecznego, pozwoli przybliżyć znalezienie właściwego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MirosławCzech">Chciałbym zatem zaapelować, aby wewnętrzne spory, jakie mają miejsce w środowisku mniejszości białoruskiej, nie zdominowały dzisiejszej debaty, abyśmy czas jaki nam pozostał wykorzystali na poszukiwanie rzeczowych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzySzteliga">Chciałbym zapytać pana wojewodę, co sądzi na temat koncepcji, którą przed chwilą przedstawił pan przewodniczący. Chodzi mi o dofinansowanie Muzeum w Hajnówce, ale bez przenoszenia tytułu własności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#GrzegorzRykowski">Jest to pytanie i trudne i złożone. Wymaga wnikliwego zapoznania się z całokształtem sprawy. Wiadomo, że na tego rodzaju inwestycje i obiekty mamy w budżecie niewiele środków. Nie potrafię „z marszu” w sposób odpowiedzialny odpowiedzieć na pytanie pana przewodniczącego. Przecież chodzi o nową dużą instytucję kultury.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#GrzegorzRykowski">Formalnie rzecz biorąc takie rozwiązanie jest możliwe. Można więc przejąć ten obiekt i nadać mu charakter placówki państwowej, bez przejmowania tytułu własności. Chciałbym się jednak nad tą sprawą zastanowić bardziej wnikliwie, w gronie specjalistów. To zbyt ważny problem i zbyt poważne konsekwencje finansowe i prawne, abym w tej chwili mógł udzielić jednoznacznej i ostatecznej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzySzteliga">Mam nadzieję, że będziemy mogli liczyć w niedalekiej przyszłości na ustosunkowanie się Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku do tej sprawy, do koncepcji przedłożonej przez BTSK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#GrzegorzRykowski">Oczywiście musimy się jeszcze w tej sprawie porozumieć z Ministerstwem Kultury i Sztuki. Koszt tego przedsięwzięcia nie będzie przecież mały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanBudkiewicz">Myślę, że być może już w ciągu najbliższych kilku miesięcy, tego typu rozwiązania prawne będą już rozstrzygnięte. Jest już przygotowany projekt nowelizacji ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. W tym projekcie zasygnalizowane są problemy, o których dyskutujemy. Być może do końca br. uda nam się znaleźć rozwiązanie, o jakim mówił pan przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PiotrNiesteruk">Chciałbym zabrać głos w sprawie dni wolnych od nauki i pracy dla wyznawców prawosławia na Białostocczyźnie. Obowiązujące przepisy prawne w tej sprawie trudno uznać za doskonałe. Rodzic dzieci wychowywanych w wierze prawosławnej musi się zwracać do władz szkolnych na piśmie o zwolnienie z zajęć szkolnych z okazji świąt prawosławnych. Myślę, że taka praktyka nie jest zgodna nawet z prawem międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PiotrNiesteruk">Chcę państwa poinformować, że w ub.r. białostocki kurator oświaty wydał decyzję, że w szkołach, w których uczy się ponad 50% dzieci wyznania prawosławnego, można podczas świąt prawosławnych ogłosić jeden dzień wolny.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PiotrNiesteruk">Zapytuję na jakiej podstawie powstała ta decyzja? Przecież jeśli uczniowie wyznania prawosławnego stanowią ponad 50% , to znaczy, że katolicy w tej szkole są w mniejszości. Dlaczego zatem katolikom daje się 6 czy 9 dni wolnych od nauki, a uczniom wyznania prawosławnego - tylko 1 dzień?</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PiotrNiesteruk">Zwracałem się z tą sprawą do Ministerstwa Edukacji Narodowej, ale problem jakby został niezauważony. Istniejący stan rzeczy zaakceptował także Rzecznik Praw Obywatelskich. Nie zauważają tego problemu inne organizacje. Czy w tej sytuacji mamy się odwoływać do organizacji międzynarodowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MirosławCzech">Proszę o wyjaśnienie, czy w budżecie wojewody, przewidziane są środki na prowadzenie działalności kulturalnej i realizację zadań powierzonych Białoruskiemu Towarzystwu Społeczno-Kulturalnemu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#GrzegorzRykowski">W budżecie wojewody przewidziane są środki na realizację zadań kulturalnych. Przewidziane jest dofinansowanie poszczególnych imprez. Pragnę zwrócić uwagę, że ze strony organizacji, o którą pan pyta, nie otrzymałem żadnych wniosków. Otrzymałem natomiast komplet wniosków ze strony Związku Białoruskiego w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzDerkowicz">Chciałbym państwa poinformować, że z budżetu wojewódzkiego finansujemy wiele imprez oświatowych i kulturalnych organizowanych w środowisku mniejszości białoruskiej. W 1994 r. przekazaliśmy dotacje m.in. na Festiwal Piosenki Białoruskiej, Międzynarodowe Targi Książki Białoruskiej w Białymstoku, Festiwal Młodej Białorusi. Przedsięwzięcia te były finansowane jako zadania zlecone i przeznaczyliśmy na nie kwotę 4.585 zł.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzDerkowicz">Jako były dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury chciałbym podkreślić, że działalność instruktorsko-metodyczną na rzecz środowiska białoruskiego jest prowadzona w sposób systematyczny. Zatrudniony jest Białorusin, instruktor - muzyk, który opiekuje się zespołami białoruskimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzySzteliga">Aby zamknąć wątek finansowania działalności kulturalnej w środowisku mniejszości białoruskiej chcę zapytać pana dyrektora Bisiaka, jakie środki przeznaczane są na finansowanie tygodnika „Niwa”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyBisiak">Na ten cel przeznaczyliśmy w ub.r. ok. 1,5 mld starych zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KonstantyNopeć">Chcę podkreślić, że jesteśmy pozbawieni przede wszystkim dostępu do białoruskiej kultury profesjonalnej. To nas bardzo boli. Pięknie rozwija się sztuka ludowa, działają liczne zespoły folklorystyczne, różnorodne formy sztuki amatorskiej. Dla mniejszości narodowej największą bolączką jest bardzo ograniczony dostęp do współczesnej białoruskiej kultury profesjonalnej.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KonstantyNopeć">Raz do roku odwiedzał nas profesjonalny teatr z Białorusi. I to w zasadzie wszystko, jeśli chodzi o sztukę profesjonalną. Przyjeżdżały jeszcze co prawda zespoły folklorystyczne. Chcę podkreślić, że jesteśmy głęboko przekonani, iż dostęp do profesjonalnej kultury białoruskiej jest nam niezbędny. Chodzi o narodowy teatr białoruski, współczesną muzykę białoruską, literaturę i sztukę. Chodzi więc o występy na Białostocczyźnie profesjonalnych teatrów, muzyków, pisarzy, malarzy z Białorusi, prezentujących różne formy sztuki profesjonalnej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KonstantyNopeć">Ani BTSK, ani Związek Białoruski temu zadaniu nie podołają. To są przedsięwzięcia bardzo kosztowne i mogą być załatwiane na poziomie ministerstw obu państw. Bardzo prosimy, aby Komisja zajęła się tą sprawą. Nie chcemy stać się tylko skansenem folkloru białoruskiego. Chcemy brać udział we wszystkich formach kultury białoruskiej, narodu białoruskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KonstantyMojsienia">Na temat przyszłości naszego muzeum wciąż istnieją spory i wciąż sytuacja nie jest jasna. Zgłaszano już różnorodne projekty, w tym i taki, że muzeum miało być wydzierżawione Ministerstwu Kultury i Sztuki, które miało ponosić koszty dokończenia budowy i przyszłej eksploatacji. Na takie rozwiązanie byliśmy już przygotowani. Ostatnio pojawiły się projekty, że ma to być obiekt państwowy, pozostający w gestii wojewody. Z taką koncepcją muzeum się nie zgadzamy. Oczywiście będziemy się jeszcze spotykać i dyskutować nad poszukiwaniem rozwiązania, które będzie realne i możliwe do przyjęcia przez wszystkie strony.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KonstantyMojsienia">Martwi nas zadłużenie BTSK na rzecz miasta na sumę ok. 300 mln starych zł. Obawiamy się, że w związku z tym, iż Towarzystwo nie posiada żadnych nieruchomości, a władze miasta nie chcą umorzyć istniejącego zadłużenia, na jego poczet mogą być przejęte dobra materialne, składające się na Muzeum Białoruskie w Hajnówce.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#KonstantyMojsienia">Chcę państwu wyjaśnić, że właścicielem budynku muzeum jest Społeczny Komitet Budowy Muzeum Białoruskiego w Hajnówce, a Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne jest tylko właścicielem działki, na której wzniesiono budynek muzeum. Plac ten w ciągu kilku minut został notarialnie przepisany na rzecz BTSK. Pragnę jednak zauważyć, że wartość budynku muzeum wznoszonego przede wszystkim wysiłkiem społecznego komitetu, wielokrotnie przewyższa wartość gruntu, na jakim budynek ten stawiamy. Komitet nie zamierza zgodzić się na przekazanie budynku muzeum w ręce BTSK. W budowę muzeum zaangażowana jest przede wszystkim społeczność Hajnówki, a BTSK wykazuje tą sprawą ograniczone zainteresowanie. Podczas ostatniego spotkania między naszym komitetem i Towarzystwem osiągnęliśmy - jak sądzę - wspólny pogląd na sprawę przyszłości muzeum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzRykowski">Chciałbym wyjaśnić, że wojewoda białostocki nie dąży do przejęcia budynku Muzeum Białoruskiego w Hajnówce. Poszukujemy rozwiązania materialnej przyszłości muzeum w zaistniałej sytuacji. W poszukiwaniach tych partnerujemy Ministerstwu Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#GrzegorzRykowski">To samo co dzisiaj, pan Mojsienia powiedział pół roku temu w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Nie obserwowaliśmy wówczas dążenia ze strony samorządu do przejęcia muzeum. Wiadomo, że koszty jego bieżącej eksploatacji - biorąc pod uwagę skalę i charakter obiektu - będą ogromne. Zgłaszano więc już różne propozycje rozwiązań i wciąż poszukujemy najbardziej racjonalnego. Propozycja wydzierżawienia muzeum - jak sądzę - powinna być rozważona z całą uwagą. Jest to ważny punkt na drodze poszukiwania rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzySzteliga">Chciałbym się zwrócić z pytaniem do przewodniczącego Rady Miejskiej w Białymstoku, czy nie dostrzega on możliwości wspomożenia BTSK w jego kłopotach lokalowych. Jak wiadomo Ministerstwo Kultury i Sztuki nie może ze swych środków pokrywać opłat czynszowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WaldemarPawłowski">Mogę państwa zapewnić, że ten problem w jakiś sposób rozwiążemy. Toczy się jeszcze dyskusja, w jaki sposób należy to zrobić aby wszystkie strony były zadowolone.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WaldemarPawłowski">Korzystając z okazji chciałbym mocno podkreślić, że nie należy władz Białegostoku postrzegać jako siły, która zamierza zniszczyć kulturę białoruską. Wiemy, że nasz region jest etnicznie zróżnicowany, wielokulturowy, dostrzegamy wkład kulturowy Białorusinów i innych narodów. Na kwestie mniejszości narodowych patrzymy nie tylko przez pryzmat mniejszości białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WaldemarPawłowski">Wszystkie mniejszości narodowe chcemy traktować zgodnie z obowiązującym prawem. Nikogo nie możemy w sposób szczególny wyróżniać. W budżecie samorządu znalazł się zapis stwierdzający, że pewna suma przeznaczona jest na działalność kulturalną mniejszości zamieszkującej Białystok. O ile mi wiadomo, zostały już pewne kwoty przekazane na działalność tej mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WaldemarPawłowski">Jeden z mówców mówił o barierach w dostępie do profesjonalnej kultury białoruskiej. Chciałbym zapytać, kto temu panu przeszkadza w dostępie do tej kultury? Czy to jest strona polska, czy białoruska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzySzteliga">Jeśli dobrze zrozumiałem tego pana, to apelował on o większe nasycenie profesjonalną kulturą białoruską, przy czym apel ten skierowany był pod adresem naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MikołajNikołajuk">Urodziłem się na tej ziemi i cieszę się z tego, że tu mieszkam i żyję.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MikołajNikołajuk">Chciałbym zaapelować do wszystkich zebranych, aby naszą działalność oceniali na podstawie naszych rzeczywistych dokonań, na podstawie tego co zobaczą. Nasze zebrania są otwarte i każdy może w nich uczestniczyć, wyrazić swoją opinię o naszej pracy. Dotychczas spotykaliśmy się z bardzo pochlebnymi ocenami działalności i dokonań Towarzystwa.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MikołajNikołajuk">Mamy świadomość, że jesteśmy mniejszością narodową i że inne społeczności też mają swoje prawa. Rozumiemy i szanujemy te prawa. Oczekujemy tylko obiektywnej oceny, pozbawionej emocji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MirosławCzech">Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że zadaniem Komisji nie jest dokonywanie ocen działalności organizacji społecznych. Komisja jest od tego, aby pomagać w rozwiązywaniu określonych problemów, które występują w poszczególnych środowiskach mniejszości narodowych. Możemy w pewnym stopniu oddziaływać na działania, jakie wobec mniejszości narodowych podejmują organa państwowe.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MirosławCzech">Chciałbym zapytać pana przewodniczącego Syczewskiego, na jaką sumę opiewa preliminarz budżetowy BTSK na 1996 r., który został złożony w Ministerstwie Kultury i Sztuki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanSyczewski">Nasz budżet na 1996 r. opiewa na kwotę 3,2 mld starych zł.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanSyczewski">Przypomnę, że na dofinansowanie działalności otrzymaliśmy w 1995 r. kwotę 900 mln starych zł, podczas gdy preliminarz wydatków na 1995 r., jaki przekazaliśmy do Ministerstwa Kultury i Sztuki zamykał się kwotą 2,5 mld starych zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MirosławCzech">To jest właśnie ten problem, który zawsze się pojawia pomiędzy naszą Komisją i Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Dopiero ona przedkłada Sejmowi projekt budżetu i odpowiednie propozycje szczegółowe. Sejm rozpatruje zatem wnioski w praktyce sformułowane przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MirosławCzech">W istocie największą barierą w możliwości pozyskiwania środków z budżetu na rzecz organizacji mniejszości narodowych jest przewidziana w Prawie budżetowym możliwość finansowania tylko przedmiotowego, a nie podmiotowego. Nadal poszukujemy skutecznego sposobu przełamania obowiązujących rygorów w finansowaniu kultury mniejszości narodowych. Komisja powinna się zastanowić, w jaki sposób władze wojewódzkie mogą uczestniczyć w finansowaniu tej działalności, a jakie rozwiązania potrzebne są na szczeblu rządowym. Potrzebne jest opracowanie modelowych rozwiązań w tym zakresie. Nie wydaje mi się, aby kwota nieco ponad 4 tys. zł przeznaczona na działalność kulturalną wśród tak znaczącej liczebnie mniejszości białoruskiej na terenie woj. białostockiego była kwotą adekwatną do rzeczywistych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MirosławCzech">Trzeba więc poszukiwać rozwiązań modelowych, być może takich, że z budżetu centralnego przeznaczane będą środki na poszczególne województwa do wykorzystania na cele kulturalne mniejszości narodowych choćby poprzez dotowanie podmiotowe organizacji społecznych skupiających te mniejszości, jako realizację zadań zleconych przez państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanWyrowiński">W tym gronie nie muszę chyba przypominać, że na państwie ciążą obowiązki wobec kultury mniejszości narodowych i państwo musi się z tych obowiązków wywiązywać. Chodzi mi o zadania na rzecz edukacji, kultury, wszystkich działań, które składają się na podtrzymywanie tożsamości narodowej, pielęgnowanie kultury etnicznej.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanWyrowiński">Państwo wypełniając te funkcje posługuje się swoimi organami, ministerstwami, urzędami itp. Organem państwa jest także gmina. Do rozstrzygnięcia pozostaje więc problem, w jaki sposób i w jakim zakresie gminy powinny partycypować w realizacji wspomnianego obowiązku państwa. Wiemy dobrze, że od strony prawnej problem ten wciąż nie jest rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JanWyrowiński">Wiadomo nam jednak także, że państwo wypełniając swoje obowiązki może się posługiwać organizacjami pozarządowymi, powierzając im wykonywanie zadań zleconych. Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne jest taką organizacją pozarządową.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JanWyrowiński">Na całym świecie od dawno wiadomo, że obowiązki, które z konieczności muszą wypełniać urzędnicy, znacznie lepiej wypełniają ludzie, którzy są do danej idei przekonani. W zależności od istniejących możliwości finansowych państwo, poprzez przekazywanie środków organizacjom pozarządowym, może wypełniać swoje obowiązki. Inną sprawą jest to, czy państwo dobrze te obowiązki wypełnia, a także to, czy organizacje pozarządowe są w stanie podołać tym obowiązkom.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JanWyrowiński">Z całą pewnością nie uda się uniknąć wszelkich konfliktów na tym polu. Musimy mieć świadomość, że różnego rodzaju konflikty zawsze będą tu występować. Nasza Komisja ciągle będzie się z takimi problemami stykała.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JanWyrowiński">Zwracając się do naszych gospodarzy chciałbym zwrócić uwagę, że Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych we wszelkich sporach może występować co najwyżej w roli arbitra. Nie możemy się angażować w konflikty jakie występują pomiędzy różnymi organizacjami społecznymi. Na sprawy musimy patrzeć w sposób obiektywny, rozumiejąc złożoność sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Na terenie woj. białostockiego mieszkam od 10 lat i wydaje mi się, że znam tutejsze problemy i ludzi. Na podstawie własnych obserwacji i doświadczeń ośmielam się ocenić sytuację panującą w tym regionie w kategoriach pozytywnych.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Poza jednym, poważnym i bardzo trudnym dla ludności prawosławnej problemem Supraśla (o którym wszyscy sporo wiedzą), nie dostrzegam takich sytuacji, które byłyby szczególnie konfliktogenne. W przypadku Supraśla spór nie przybiera takich form i rozmiarów jaki miał stosunkowo niedawny konflikt w Przemyślu. Głośno było o nim w całej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Ludność białoruska i ukraińska zamieszkująca tereny woj. białostockiego jest liczną mniejszością i ma swoje w pełni uzasadnione prawa, które respektowane są przez polski system prawny, a także w coraz większym stopniu przez uregulowania międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Na państwie polskim ciążą wobec tej mniejszości określone obowiązki. Wydaje mi się, że w ostatnich latach kilkakrotnie zdarzyło się, że państwo lepiej, jakby ponad normę wywiązywało się ze swych obowiązków wobec mniejszości narodowych. Mam na myśli m.in. bardzo mądrą decyzję ministra edukacji narodowej, który w ub.r. na inwestycje oświaty mniejszości narodowych w woj. białostockim przeznaczył dodatkowo ponad 22 mld starych zł. Przyznane środki pozwoliły na znaczne zaawansowanie prowadzonych prac budowlanych, co posłowie mogli obejrzeć podczas dzisiejszych wizyt.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Będąc przez dwie kadencje członkiem Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych doskonale wiem, że nie potrafimy jednak zdobyć się na to, aby środki jakie są przekazywane z budżetu państwa na dofinansowywanie różnorodnych przedsięwzięć mniejszości narodowych, były nieco większe. Wiemy, że nie są to kwoty duże. Myślę, że warto, aby Komisja ponowiła próbę wystąpienia o zwiększenie tych środków.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Mniejszość białoruska skupia się w różnych organizacjach społecznych. Osobiście nie dostrzegam w tym nic złego. Jeśli w Polsce funkcjonuje kilkaset partii politycznych, to myślę, że mogą z powodzeniem funkcjonować także trzy organizacje białoruskie. Nie dramatyzowałbym zatem kwestii pluralizmu organizacyjnego mniejszości białoruskiej w Polsce. Być może czasami ludność białoruska przegrywa, gdy organizacje te nie są w stanie porozumieć się i reprezentować wspólnym głosem jej postulaty. Ale tak to już jest w demokratycznym społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jest prawdą, że zarówno w odległej jak i bliższej przeszłości, instytucje państwowe popełniały pewne grzechy wobec mniejszości narodowych. Niektórzy posłowie zapewne pamiętają, jak w 1990 r. byłem zmuszony do przedstawienia Sejmowi pewnego dokumentu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i tajnej notatki zawierającej zdumiewającą analizę sytuacji wśród ludności białoruskiej w Polsce. Notatka ta zawierała swoisty instruktaż polityczny, co do tego jakie organizacje białoruskie należy popierać, a jakich nie wolno popierać. Kilka lat upłynęło, zanim minister K. Skubiszewski przeprosił za ten fakt i zapewnił, że nigdy nie posługiwano się wnioskami zawartymi w tej notatce. Obawiam się jednak, że w pewnych momentach przejawy tego rodzaju myślenia mogły szkodzić środowisku białoruskiemu na Białostocczyźnie. Na szczęście - w mojej osobistej ocenie - nigdy nie były to poważne problemy i nie są takimi obecnie.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W przekonaniu, że mniejszości białoruskiej należy pomagać w rozwiązywaniu jej złożonych problemów, uważam że nie ma powodu do szczególnego niepokoju. Jeśli Komisja wyrazi takie zainteresowanie, to wspólnie z posłem A. Smółko i innymi posłami z Białostocczyzny moglibyśmy przyjąć na siebie zobowiązanie, że w porozumieniu z przedstawicielami organizacji białoruskich, wojewodą i panem Mojsienią, moglibyśmy przygotować szczegółową opinię nt. możliwych rozwiązań przyszłego statusu Muzeum Kultury Białoruskiej w Hajnówce. Możemy poświęcić na omówienie tych spraw więcej czasu i przedstawić możliwości organizacyjne i finansowe rozwiązania tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzySzteliga">Bylibyśmy panu marszałkowi wyjątkowo wdzięczni za taką pomoc. Na zakończenie dzisiejszych obrad chciałbym powiedzieć, że różnorodność co prawda dzieli, ale także wzbogaca. Myślę, że przede wszystkim wzbogaca.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JerzySzteliga">Wszystkie wnioski zgłoszone w dzisiejszej debacie zostały skrzętnie odnotowane. Zgodnie z regulaminową procedurą zdecydujemy na posiedzeniu podsumowującym, o losie zgłoszonych propozycji i wniosków. Być może niektórym sugestiom nadamy formę dezyderatów.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JerzySzteliga">Naszym gospodarzom chciałbym podziękować za zaproszenie, za podzielenie się swoimi problemami i bolączkami. Władzom wojewódzkim i miejskim dziękuję zaś za obietnicę pomocy w rozwiązaniu problemów lokalowych Towarzystwa.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JerzySzteliga">Zamykam posiedzenie w siedzibie Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#JerzySzteliga">Spotkanie w siedzibie Związku Białoruskiego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#JerzySzteliga">Witam państwa na posiedzeniu sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Jest to już drugie w dniu dzisiejszym posiedzenie naszej Komisji poświęcone omawianiu problemów mniejszości białoruskiej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#JerzySzteliga">Na tym posiedzeniu rozpatrywać będziemy zagadnienia, jakie zamierza Komisji przedstawić Związek Białoruski w Polsce. Organizacja ta funkcjonuje od kilku lat na Ziemi Białostockiej i reprezentuje część mniejszości białoruskiej w Polsce. Proszę o zabranie głosu prezesa Związku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#EugeniuszWappa">Chciałbym w imieniu władz Związku Białoruskiego w Polsce powitać wszystkich przybyłych na dzisiejsze obrady. Chcemy zaproponować następujący porządek dzisiejszego spotkania. Na wstępie przedstawiciel Związku przedstawi państwu w krótkim zarysie sytuację Białorusinów w Polsce, rys historyczny i charakterystykę białoruskiej mniejszości narodowej w Polsce, warunki gospodarcze tej mniejszości oraz uwarunkowania funkcjonowania oświaty białoruskiej w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzySzteliga">Chciałbym przypomnieć, że zgodnie z porządkiem wyjazdowego posiedzenia Komisji, ze względu na wagę problemów oświatowych mniejszości białoruskiej, będą one wyłącznym tematem jutrzejszego posiedzenia Komisji z udziałem kuratora oświaty w Białymstoku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EugeniuszWappa">Następnie, przewodniczący organizacji wchodzących w skład Związku Białoruskiego w Polsce zaprezentują swoje organizacje i plany ich działania w najbliższych latach. Będziemy chcieli przekazać Komisji postulaty i dezyderaty, które w naszej ocenie są najważniejsze dla naszego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#EugeniuszWappa">Na wstępie chcielibyśmy poinformować członków Komisji, skąd na terenie Białostocczyzny wzięła się mniejszość białoruska. Głos w tej sprawie zabierze historyk Olek Łatyszonek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#OlekŁatyszonek">Ponieważ o samej mniejszości białoruskiej i jej obecności na ziemiach polskich krąży wiele mitów, chciałbym zaznaczyć, że jest to ludność autochtoniczna. Trudno wskazać moment historyczny, kiedy Białorusini osiedlili się na tych terenach. Wszystkie dostępne źródła historyczne dowodzą, że ludność wschodniosłowiańska występuje na tym terytorium od niepamiętnych czasów. Ludność ta jest wewnętrznie etnicznie zróżnicowana. Historycznie była ona związana z różnymi ośrodkami, takimi jak Grodno, Wołkowysk, Brześć. Z tego powodu na Białostocczyźnie występuje także duże zróżnicowanie gwarowe.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#OlekŁatyszonek">Bez względu na to, jaką gwarą posługują się poszczególne grupy, od dawna utrzymuje się wśród nich białoruskie poczucie narodowe. Białorusini nie są narodem o bardzo starej tradycji. Nazwa Białoruś i Białorusini zaczęła się pojawiać na obszarze Białostocczyzny dopiero w XVIII wieku. Przede wszystkim odnosiła się ona do ludności wyznającej obrządki wschodnie: grecki, prawosławny i unicki. Wśród katolików białoruska świadomość narodowa nie przyjęła się, chociaż wśród katolików zamieszkujących dzisiejszą Białostocczyznę było wielu działaczy białoruskich, zwłaszcza w powiecie sokólskim.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#OlekŁatyszonek">O wyraźnych oznakach rodzenia się świadomości narodowej wśród Białorusinów i powstawaniu ruchu białoruskiego możemy mówić w okresie wojen napoleońskich. Procesy te związane były z działalnością wileńskiej profesury, pochodzącej z Podlasia. Można wymieniać wiele nazwisk. Warto wspomnieć, że ten obszar w późniejszym okresie dostarczył najwybitniejszych białoruskich rewolucjonistów w XIX wieku, to jest Konstantego Kalinowskiego i Ignacego Hryniewickiego.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#OlekŁatyszonek">Od początku XX wieku można mówić o tworzeniu się nowoczesnego ruchu białoruskiego. W Bielsku Podlaskim już w 1906 r. istniała terenowa organizacja białoruskiej socjalistycznej Gromady, tj. pierwszej białoruskiej partii politycznej. Od tego czasu mamy do czynienia z trwałym rozwojem białoruskiego ruchu narodowego, który trwa do dzisiaj. Oczywiście w ciągu lat zmieniały się struktury organizacyjne, nazwy ruchów społecznych i partii politycznych. Najmłodsze powstały w latach 90. XX wieku i ich przedstawiciele zasiadają dziś na tej sali.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#OlekŁatyszonek">Jako demograf z zamiłowania chciałem państwa poinformować, że niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z faktu, że Białorusinów jest o wiele mniej, niż to się powszechnie przyjmuje. Po II wojnie światowej ludność wyznania prawosławnego, która przyznawała się do przynależności do mniejszości białoruskiej liczyła ok. 160 tys. osób. W tej chwili liczba Białorusinów na Białostocczyźnie - w mojej ocenie - wynosi także ok. 160 tys. osób. Oznacza to, że cały powojenny przyrost naturalny został zaabsorbowany przez emigrację, migracje na inne tereny państwa polskiego oraz przez asymilację.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#OlekŁatyszonek">Wśród wspomnianej grupy 160 tys. osób zachwiana jest struktura wiekowa. Największą część stanowią osoby w wieku podeszłym. Im starsi ludzie, tym jest ich w tej społeczności więcej. Zjawisko to wiąże się z rozpowszechnionym zawieraniem małżeństw mieszanych. W Białymstoku ponad połowa nowożeńców - Białorusinów wchodzi w związki mieszane z partnerami wyznania katolickiego, co oznacza w ponad 90% polonizację zawartych związków.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#OlekŁatyszonek">Przedstawiając państwu powyższe dane, chciałem podkreślić, że Białorusini w Polsce znajdują się w bardzo trudnej sytuacji, chociażby ze względu na stale zmniejszający się potencjał ludnościowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#EugeniuszMironowicz">Obecna sytuacja ekonomiczna Białostocczyzny, a zwłaszcza jej gmin wschodnich jest wynikiem ogromnych zaniedbań inwestycyjnych w poprzednich dziesięcioleciach. Obszar zamieszkały przez Białorusinów (ludność prawosławną) stanowi ok. 57% obszaru woj. białostockiego. Na początku lat 70. mieszkało tu jednak zaledwie 33% ludności województwa, co dawało wskaźnik gęstości zaludnienia 38 osób na 1 km2, wobec 66 osób w skali województwa.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#EugeniuszMironowicz">Liczba ludności zmniejszała się systematycznie od 1946 r. Największy odpływ miał miejsce w latach 1977–1983, kiedy wyemigrowało z tych gmin 77% ludności czynnej zawodowo.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#EugeniuszMironowicz">Migracja młodzieży wiejskiej do miast w tempie najwyższym w skali kraju doprowadziła do anomalii w strukturze wiekowej ludności. Na wsi dominuje obecnie ludność w wieku emerytalnym. Istnieją wsie zamieszkałe wyłącznie przez emerytów, a wszystko wskazuje na to, że proces ten będzie się upowszechniać. W niektórych gminach na 100 kobiet w wieku 18–24 lat przypada ponad 200 mężczyzn, a liczba zgonów jest znacznie większa niż liczba urodzeń.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#EugeniuszMironowicz">Być może odpowiedź na pytanie o przyczyny tych zjawisk tkwi w polityce gospodarczej ostatnich dziesięcioleci. Na obszarze gmin wschodnich woj. białostockiego dominowały ziemie IV, V i VI klasy. 74% ogółu gleb, to gleby kwaśne. Mimo to obciążenie gospodarstw chłopskich było tu nawet wyższe niż w zachodniej części województwa, gdzie jakość gleb była nieporównywalnie wyższa.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#EugeniuszMironowicz">We wschodniej części województwa białostockiego przeprowadzono pierwsze eksperymenty kolektywizacji rolnictwa, bazując na wzorach radzieckich z lat 1939–1941. Do 1955 r. skolektywizowano tu ok. 35% gospodarstw rolnych, skutecznie przyczyniając się tym samym do przyspieszenia procesów migracyjnych, rozbicia więzi społecznych i ekonomicznych, w oparciu o które funkcjonowały gospodarstwa indywidualne. W zachodniej części województwa kolektywizacja wystąpiła w symbolicznych rozmiarach.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#EugeniuszMironowicz">W systemie gospodarki rozdzielczej lat 70. i 80., gdy środki inwestycyjne i obrotowe były przedmiotem rozdziału na szczeblu wojewódzkim lub centralnym relatywnie znacznie niższy był - w porównaniu do gmin zachodnich - poziom zaopatrzenia rolnictwa w gminach wschodnich. Efektem takiej polityki był gwałtowny spadek tempa rozwoju budownictwa wiejskiego w połowie lat 70., a w ślad za tym efektywności miejscowego rolnictwa. W 1983 r. średnie plony zbóż z 1 ha wynosiły 20,2 q, w zachodniej części województwa 31 q. Na 1 ha wysiewano tu 69 kg wapna, w zachodniej części - 97 kg. Jeden sklep przypadał na 5 miejscowości. 33% wsi odczuwała deficyt wody, w kraju - 18% .</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#EugeniuszMironowicz">7,3% gospodarstw podłączonych było do sieci wodociągowych, w województwie - 18% , w kraju - 32% .</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#EugeniuszMironowicz">Dróg twardych o ulepszonej nawierzchni na początku lat 80. było tu 17,1 km na 100 km2, w kraju 40,3 km na 100 km2. W niektórych gminach (Gródek, Michałowo, Narewka) poniżej 10 km na 100 km2.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#EugeniuszMironowicz">Gęstość linii kolejowej - 5,4 km na 100 km2, z czego ponad 50% wymaga natychmiastowej modernizacji.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#EugeniuszMironowicz">Abonentów telefonicznych we wschodniej części województwa białostockiego było 21,4 na 1000 mieszkańców, w zachodniej zaś - 75. na 10000 mieszkańców w 1983 r. było tu 11,1 lekarzy, w zachodniej części - 34. Stomatologów odpowiednio - 3,4 i 5,2. Ośrodki zdrowia posiadało 5% wsi, apteki - 2% .</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#EugeniuszMironowicz">Wschodnia część województwa charakteryzowała się także najniższymi wskaźnikami w dziedzinie wykształcenia. 48,5% ludności zatrudnionej w sektorze nie uspołecznionym (głównie w rolnictwie) nie posiadało wykształcenia podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#EugeniuszMironowicz">W kinie nie było w ogóle 61% ludności, w teatrze - 83% , w filharmonii - 89% . Aktywność kulturalna środowisk wiejskich ograniczyła się do oglądania telewizji i (w coraz mniejszym stopniu) do kultywowania folkloru.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#EugeniuszMironowicz">W ostatnich latach w wyniku likwidacji księgarń i punktów bibliotecznych, także książka przestała funkcjonować jako element życia kulturalnego.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#EugeniuszMironowicz">Wszystkie te czynniki z zakresu życia gospodarczego, społecznego i kulturalnego spowodowały niemal lawinowy przepływ ludności wiejskiej do miast w poszukiwaniu atrakcyjniejszych warunków egzystencji.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#EugeniuszMironowicz">Rozważając o projektach zabezpieczenia potrzeb kulturalnych mniejszości białoruskiej w Polsce trzeba uwzględniać fakt, że większość Białorusinów mieszka obecnie w miastach, a w związku z tym potrzebne są nowe instytucjonalne rozwiązania odpowiednie do istniejącego stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AntoniMironowicz">Chciałem się zwrócić z wnioskiem do Komisji z prośbą o poparcie naszej inicjatywy powołania na Wydziale Humanistycznym Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku Instytutu Kultury Białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#AntoniMironowicz">Jak mogliście się państwo zorientować z przedstawionych relacji, białoruska mniejszość narodowa, a zwłaszcza jej inteligencja, koncentruje się głównie w miastach woj. białostockiego, a przede wszystkim w Białymstoku, Hajnówce i Bielsku Podlaskim. Nieodzownym składnikiem rozwoju kulturalnego i życia naukowego Białorusinów stały się od dawna aspiracje naukowo-badawcze, w tym również zakrojony na szeroką skalę program badań historycznych, socjologicznych, lingwistycznych.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#AntoniMironowicz">Związek Białoruski w Polsce wielokrotnie już występował z propozycją utworzenia instytutu kultury białoruskiej, jako samodzielnej instytucji naukowej, której zadaniem najważniejszym byłaby naukowa analiza problemów mniejszości białoruskiej w Polsce, podejmowanie badań w tym zakresie oraz formułowanie wniosków dla decydentów lokalnych i centralnych odnoszących się do tej mniejszości. Prosimy Komisję o poparcie nas w tej inicjatywie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzySzteliga">Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że o strukturze uniwersytetu i jego filii decydują, zgodnie z przepisami prawa, określone podmioty. Rozumiem, że chodzi państwu o moralne wsparcie podejmowanych starań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sądzę, że w tej sprawie każde poparcie słusznych starań działaczy białoruskich będzie cenne. Jak państwu wiadomo, zgłoszony został przez grupę posłów wniosek o powołanie w Białymstoku uniwersytetu podlaskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AntoniMironowicz">Będziemy wdzięczni Komisji za wsparcie naszych starań.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AntoniMironowicz">Jako przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Historycznego chciałbym poinformować, że nasze Towarzystwo powstało dwa lata temu i efektem jego działalności jest m.in. wydanie trzech numerów „Białoruskich zeszytów historycznych”. Wydajemy także pozycje książkowe, m.in. przed kilku dniami ukazała się książka omawiająca dzieje cerkwi w Bielsku Podlaskim. Ukazały się także monografie poszczególnych wsi białoruskich oraz opracowania dotyczące drugiego obiegu na Białostocczyźnie w latach 80. i 90.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#AntoniMironowicz">Jest sprawą oczywistą, że nasze pozycje wydawnicze ściśle związane są z zainteresowaniami członków naszego Towarzystwa i pracami naukowymi jakie prowadzimy. Celem naszego Towarzystwa jest nie tylko prezentacja dorobku naukowego, ale także podejmowanie tematów, które pomijane są w badaniach prowadzonych przez polskie ośrodki naukowe. Chcemy wnieść swój własny wkład w proces nauczania, przygotowując pomoce naukowe do nauki języka, kultury i historii białoruskiej. Bardziej szczegółowo o tych problemach będziemy mówili podczas jutrzejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#AntoniMironowicz">Jeśli chodzi o nasze zamierzenia, to chcemy kontynuować wydawanie białoruskich zeszytów historycznych, publikować kolejne pozycje książkowe, a także organizować konferencje naukowe. Chcielibyśmy wyjść z naszymi projektami poza własne środowisko, zaprezentować innym środowiskom nasze osiągnięcia i problemy oraz propozycje naukowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanCzykwin">Reprezentuję środowisko literackie, które przyjęło nazwę Białoruskie Stowarzyszenie Literackie „Białowieża”. Nasze Stowarzyszenie powstało w 1958 r. Być może uda nam się za trzy lata świętować 40-lecie Stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JanCzykwin">W mojej ocenie w ciągu minionych niemal 40 lat nasze Stowarzyszenie uczyniło bardzo wiele. Wydaliśmy w tym okresie ponad 120 książek autorskich. Może się komuś wydać, że to niewiele w porównaniu z działalnością wydawniczą prowadzoną przez ośrodki polskie. Jeśli jednak porównamy się z innymi mniejszościami narodowymi, to przedstawiona teza, że zrobiliśmy wiele, jest w pełni uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JanCzykwin">Mamy znakomitych prozaików i poetów. Nasi autorzy cenieni są przez czytelników, a także przez historyków literatury, slawistów i uczonych.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#JanCzykwin">Można nawet powiedzieć, że ze strony środowisk naukowych notujemy większe zainteresowanie naszymi publikacjami, niż ze strony przeciętnych czytelników. Nasi autorzy znani są w zachodnich i wschodnich ośrodkach slawistycznych, mają swoje hasło w encyklopediach literackich. O utworach członków naszego Stowarzyszenia pisane są prace magisterskie, a także doktorskie i habilitacyjne. Warto wspomnieć, że prace te ukazują się nie tylko w Polsce ale także w Mińsku, Londynie i w ośrodku slawistycznym w Nowym Jorku.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#JanCzykwin">Cieszymy się z faktu, że prace te są zauważane w świecie, ale najbardziej cieszy nas to, że są one znane i cenione w naszej lokalnej społeczności białoruskiej. Jak wiadomo literatura spełnia wiele funkcji, a jedną z nich jest dostarczanie strawy duchowej członkom naszej wspólnoty. Na tych działaniach bardzo nam zależy.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#JanCzykwin">Znaczenie naszej własnej twórczości wynika choćby z faktu, że literatura jaka dociera do nas z byłej Radzieckiej Republiki Białorusi, to od dawna chleb niestrawny. Szczególnie widoczne to było w przypadku podręczników do szkół podstawowych i średnich. Te podręczniki były niestrawne z wielu względów już w latach 80. Sądzę, że twórczość naszych autorów warta jest poparcia, o co proszę Komisję jako przewodniczący Białoruskiego Stowarzyszenia Literackiego „Białowieża”.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#JanCzykwin">W 1995 r. planowaliśmy wydanie 6 książek. Prosiliśmy Ministerstwo Kultury i Sztuki o dofinansowanie naszych planów wydawniczych w wysokości 150 mln starych zł. Być może zbyt lekkomyślnie pochwaliłem się w ministerstwie, że mamy spore osiągnięcia, gdyż wysokość dofinansowania obcięto nam o połowę. W rezultacie otrzymaliśmy na cały 1995 r. 8.800 zł.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#JanCzykwin">Wysłałem już do Ministerstwa Kultury i Sztuki preliminarz naszych wydatków na 1996 r., w którym proszę o dofinansowanie w wysokości 8 tys. zł. W przyszłym roku planujemy wydanie jednej książki, ale w mojej ocenie, książki bardzo znaczącej. Została zebrana bibliografia „białoruteńka” w Polsce. Praca ta napisana została pod kierunkiem znakomitych bibliografów, liczy ok. 300 stron i ma charakter pionierski.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#JanCzykwin">Po raz pierwszy ukazałoby się w Polsce tego rodzaju opracowanie, dotyczące literatury pięknej. Pozycja ta ukazuje dysproporcje, jakie występują pomiędzy zainteresowaniem literaturą białoruską ze strony Polaków, a zainteresowaniem literaturą polską ze strony Białorusinów. Myślę, że książka ta powinna się ukazać i warto do tego doprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JerzySzteliga">Chciałbym państwa zapewnić, że nasza Komisja nieustannie walczy o zwiększenie środków na każdy rodzaj działalności związanej z funkcjonowaniem mniejszości narodowych w Polsce, w tym także na takie cele, o których mówił pan przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyChmielewski">Nasza organizacja powstała wiosną 1992 r. Wówczas głównym celem założycieli Stowarzyszenia było reprezentowanie interesów środowiska dziennikarzy i publicystów białoruskich na forum publicznym.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JerzyChmielewski">Obecnie organizacja nasza liczy 20 członków. Są to dziennikarze wydawnictw mniejszości białoruskiej w Polsce oraz redaktorzy radiowi i osoby współpracujące z tymi wydawnictwami. Działalność Stowarzyszenia Dziennikarzy Białoruskich polega głównie na współpracy z instytucjami państwowymi i samorządowymi oraz środowiskiem dziennikarzy polskich. Współpracujemy także z dziennikarzami innych mniejszości narodowych oraz nawiązaliśmy kontakty z dziennikarzami za granicą.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JerzyChmielewski">Od początku swojej działalności przywiązujemy dużą uwagę do aktywności wydawniczej. Głównym naszym wydawnictwem jest miesięcznik „Czasopis”. W miarę naszych skromnych możliwości, uwzględniając także dotacje ze strony Ministerstwa Kultury i Sztuki podejmujemy także inne inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#JerzyChmielewski">W 1995 r. udało nam się wydać kasetę magnetofonową z nagraniami zespołu „Biełyj son”. Jest to zespół tworzący muzykę na współczesnym poziomie i uważam, że poziom artystyczny tej kasety może dorównywać najlepszym zespołom działającym w branży muzycznej.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#JerzyChmielewski">Jak już mówiłem podstawową formą naszej działalności jest wydawanie czasopism. Pełnię funkcję redaktora naczelnego miesięcznika „Czasopis” od początku jego istnienia. Wczoraj ukazał się kolejny numer naszego miesięcznika i jak państwo widzą ma on bardzo atrakcyjną szatę graficzną. Oczywiście nie zawsze tak było. Pierwsze numery miesięcznika przypominały bardziej broszury, jakie ukazywały się w latach 80. w tzw. drugim obiegu prasowym. Nic dziwnego, gdyż właśnie takie były nasze korzenie.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#JerzyChmielewski">Na początku wydawcą był zespół redakcyjny. Stowarzyszenie nasze powołaliśmy m.in. właśnie dlatego, aby był formalny wydawca pisma. Celem, który przyświeca nam w działalności organizacyjnej i wydawniczej jest przede wszystkim niedopuszczenie do wytarcia z pamięci prawdziwego obrazu naszej małej ojczyzny. Dużo uwagi poświęcamy wszelkim problemom, które dotyczą naszego regionu i białoruskiej mniejszości narodowej. Śledzimy kierunki rozwoju gospodarczego regionu, sytuację szkolnictwa i kultury. Nasze obserwacje i oceny przedstawiamy w formie publicystyki i reportażu. Co miesiąc publikujemy także skrót informacji z życia naszej społeczności.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#JerzyChmielewski">Jeśli chodzi o plany Stowarzyszenia na najbliższe lata, to nie są one imponujące pod względem ilościowym. Musimy jednak uwzględniać istniejące realne możliwości. Chcielibyśmy nadal regularnie wydawać nasz miesięcznik, co nie jest sprawą prostą. Przyczyną jest oczywiście przede wszystkim brak odpowiednich środków finansowych. Dochodzą do nas niepokojące głosy, że w przyszłości dotacje kierowane na naszą działalność będą zmniejszone. Jesteśmy zmuszeni poszukiwać dofinansowania w innych instytucjach, szukamy wsparcia u władz samorządowych i firm prywatnych. Chciałbym w tym miejscu wyrazić żal, że biuro mniejszości narodowych funkcjonujące w Ministerstwie Kultury i Sztuki nie zamierza wspierać nas w takim stopniu, jak to było dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#JerzyChmielewski">Jeśli uda nam się uzyskać środki, to przewidujemy przeprowadzenie konkursu na reportaż pt. Białoruskie pejzaże. Celem tego konkursu będzie ukazanie terenów pogranicza, szczególne wyeksponowanie niekorzystnych zjawisk, jakie zachodzą na tych terenach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#BogdanSimonienko">Reprezentuję młodzież białoruską uczącą się i pracującą. Prowadzimy bardzo różnorodną, bogatą działalność. W ub.r. zorganizowaliśmy np. Festiwal Poezji Śpiewanej, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Wychodząc naprzeciw zainteresowaniom młodzieży białoruskiej wydaliśmy śpiewnik piosenek białoruskich, systematycznie organizujemy koncerty i inne imprezy kulturalne. Jesteśmy organizatorami rajdu „Ściana”, którego celem jest fotograficzne i fonograficzne dokumentowanie Kresów Wschodnich, zwłaszcza tych obiektów i zjawisk, które bezpowrotnie odchodzą do historii. Mamy nadzieję, że uda nam się doprowadzić do wydania albumu, na który złożą się najbardziej interesujące i najpiękniejsze fotogramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#EugeniuszMironowicz">Postaram się krótko przedstawić państwu nasze czasopismo.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#EugeniuszMironowicz">„Niwa” ma inny charakter i tradycje niż „Czasopis”. Powstała już w 1956 r., w okresie kiedy wszystkie mniejszości narodowe w Polsce otrzymały prawo do wydawania swojej prasy. Do 1992 r. „Niwa” była własnością RSW „Prasa-Książka-Ruch”.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#EugeniuszMironowicz">W 1992 r. organizacje białoruskie, które zrzeszyły się w Związek Białoruski w Polsce wystąpiły do RSW z prośbą o przekazanie im tego tytułu prasowego. Za pośrednictwem sądu staliśmy się właścicielem tygodnika.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#EugeniuszMironowicz">Tygodnik „Niwa” składa się z dwóch części. Jedna przeznaczona jest dla dorosłych czytelników, a druga dla dzieci. Część przeznaczona dla dzieci redagowana jest przy dużym udziale młodych czytelników. Zamieszczane w niej są utwory powstające w środowisku uczniowskim. Okazuje się, że w szkołach białoruskich spotkać można wielu poetów, którzy potrafią tworzyć dobre wiersze w języku białoruskim. Na naszych łamach zamieszczamy także rysunki dziecięce, artykuły, szarady. Dla naszych stałych młodzieżowych współpracowników zamierzamy zorganizować obóz młodych talentów podczas wakacji w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#EugeniuszMironowicz">„Niwa” jest jedynym pismem ukazującym się w języku białoruskim. Chcemy więc reprezentować wszystkie środowiska i zrozumiałe jest, że każde z nich może pod naszym adresem wysuwać jakieś częściowo uzasadnione pretensje. Oczywiście sprawą bardzo trudną, o ile w ogóle możliwą jest pogodzenie wszystkich aspiracji i oczekiwań. Staramy się sprawiedliwie łamy naszej gazety udostępniać wszystkim środowiskom i organizacjom.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#EugeniuszMironowicz">Przed laty „Niwa” adresowana była głównie do środowisk wiejskich. W związku z istniejącą sytuacją demograficzną, staramy się w coraz większym stopniu kierować nasze pismo w stronę odbiorcy miejskiego. Liczymy, że „Niwa” coraz częściej będzie czytana przez uczniów i studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TomaszTopolewski">Białoruskie Zrzeszenie Studentów, to białoruska organizacja społeczna, prowadząca działalność kulturalną, oświatową i turystyczną wśród studentów wyższych uczelni w Rzeczypospolitej Polskiej. Nasza organizacja powstała w I połowie 1981 r. na fali demokratycznych przemian w Polsce, w efekcie potrzeby wyrażania rzeczywistych potrzeb białoruskiego środowiska akademickiego oraz jako sprzeciw wobec niedowładu zbiurokratyzowanych struktur Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#TomaszTopolewski">Na skutek wprowadzenia w Polsce w dniu 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego działalność zrzeszenia została przerwana. W 1982 r. zrzeszenie działało nielegalnie. W warunkach stanu wojennego legalną kontynuacją inicjatyw organizacyjnych studentów białoruskich była utworzona w 1983 r. Rada Kultury Studentów Narodowości Białoruskiej, działająca przy Środowiskowej Radzie Kultury Zrzeszenia Studentów Polskich w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#TomaszTopolewski">W 1987 r. na Zjeździe Studentów Białoruskich w Bielsku Podlaskim, podjęto uchwałę o powtórnym powołaniu Białoruskiego Zrzeszenia Studentów. Grupa inicjatywna utworzyła się 25 marca 1988 r., zaś zrzeszenie zostało zarejestrowane 29 listopada 1988 r. i stało się drugą po Białoruskim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym legalną organizacją białoruską, działającą w powojennej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#TomaszTopolewski">Od 1991 r. Białoruskie Zrzeszenie Studentów jest członkiem - założycielem Rady Organizacji Białoruskich w Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#TomaszTopolewski">Najwyższą władzą zrzeszenia jest Walne Zgromadzenie Członków oraz Rada Główna. Siedzibą władz naczelnych zrzeszenia od 1990 r. jest Białystok. (Wcześniej była nią Warszawa). Koła zrzeszenia funkcjonują na uczelniach wyższych w Białymstosku, Warszawie, Gdańsku, Lublinie i Olsztynie.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#TomaszTopolewski">W ramach prowadzonej działalności kulturalnej Białoruskie Zrzeszenie Studentów m.in. organizuje od 1990 r. Festiwal Muzyki Młodej Białorusi „Basovisca” w Gródku oraz turnieje młodzieży białoruskiej wspólnie z uczniami liceów ogólnokształcących z białoruskim językiem nauczania w Bielsku Podlaskim i Hajnówce. Organizujemy tradycyjne otrzęsiny studentów pierwszych lat studiów.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#TomaszTopolewski">Prowadzimy szeroką działalność turystyczną. Organizujemy np. piesze rajdy po Białostocczyźnie „Baćkauscyna”, „Paderozza”, „Raźvitannie”. W 1986 r. rajdy te organizowaliśmy na obszarach przeznaczonych pod budowę zalewu w Siemianówce.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#TomaszTopolewski">Realizując działania z zakresu działalności oświatowej zrzeszenie powołało Biełaruski Narodny Univjersitet.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#TomaszTopolewski">Białoruscy studenci w 1988 r. odnowili na terytorium Polski tradycje świętowania w dniu 25 marca daty obwieszczenia Białoruskiej Republiki Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#TomaszTopolewski">W 1981 r. oraz 1988 r. Białoruskie Zrzeszenie Studentów wydało biuletyn „Aposnija paviedamlenni BASa”. W tygodniku „Niwa” członkowie zrzeszenia redagowali comiesięczną stronę z tytułem „Prysutnaść”, a w latach 1983–1990 ukazało się 13 numerów biuletynu „Sustrecy”.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#TomaszTopolewski">W przyszłym roku Białoruskie Zrzeszenie Studentów planuje zorganizowanie okolicznościowych imprez z okazji obchodów dnia obwieszczenia Białoruskiej Republiki Ludowej. Zamierzamy także zorganizować rajd „Baćkauscyna” oraz Festiwal Muzyki Młodej Białorusi „Basovisca”. Oczywiście jak co roku będziemy także organizować otrzęsiny dla studentów pierwszych lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MikołajBuszko">Niedawno miałem przyjemność prezentować państwu w cerkwi w Hajnówce problemy związane z funkcjonującym tam od kilkunastu lat Festiwalem Muzyki Cerkiewnej. Poza organizowaniem tego festiwalu, na co dzień jestem dyrektorem domu kultury w Hajnówce i chciałbym państwu przedstawić niektóre zagadnienia kultury białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MikołajBuszko">Problematyką kultury białoruskiej zajmuję się profesjonalnie od wielu lat. Dziękuję za zaproszenie na to posiedzenie, gdyż jestem w szczęśliwszej sytuacji niż dyrektor domu kultury w Bielsku Podlaskim Władysław Łukaszuk, który nie został tutaj zaproszony. Mam jego upoważnienie do prezentowania także jego poglądów.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#MikołajBuszko">Mam świadomość, że spotykacie się państwo z reprezentantami kultury białoruskiej w Polsce, których można przyrównać do wiechy w budowanym budynku, ja zaś chciałbym państwu przedstawić problemy związane z pozostałą częścią tego symbolicznego budynku, tj. od fundamentów do wiechy. Nie wiem jaką ocenę przedstawili państwu działacze towarzystw białoruskich i jakie odnieśliście państwo wrażenie z dotychczasowych spotkań. Mogę tylko zapewnić, że oceny, które ja chciałbym państwu przekazać są rzetelne i prawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#MikołajBuszko">Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że sytuacja kultury białoruskiej w Polsce nie przedstawia się najlepiej. Mówię o tym głównie w kontekście finansowania kultury w Polsce, w tym finansowania kultury mniejszości białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#MikołajBuszko">Kultura jest w Polsce finansowana głównie z dwóch źródeł: państwowego i samorządowego. Źródło państwowe kończy się w zasadzie w stolicy województwa, to jest w Białymstoku, czyli w środowisku najbogatszym. W pozostałych miejscowościach kultura finansowana jest przez samorządy, a jak wiadomo w naszym województwie dominują gminy raczej ubogie. Jeżeli samorządom w gminach brakuje pieniędzy właściwie na wszystko, to można sobie wyobrazić, jak w biednych gminach wygląda kwestia finansowania kultury.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#MikołajBuszko">Dom kultury, którego mam przyjemność być dyrektorem, w świadomości moich kolegów funkcjonuje jako jeden z najlepiej zorganizowanych w naszym województwie. W rzeczywistości sprawa przedstawia się nieco inaczej. Dom kultury, którym kieruję, dysponuje budżetem, który nie zaspokaja nawet potrzeb w zakresie płac. W funduszu płac brakuje nam w skali roku 200 mln starych zł i w praktyce nie mamy środków na żadne inne cele. Proszę więc sobie wyobrazić, jak w praktyce wygląda generalnie finansowanie kultury, a w tym finansowanie kultury mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#MikołajBuszko">Zapewne znacie państwo kulturę białoruską z pokazowych imprez, takich jak Festiwal Piosenki Białoruskiej, święto kultury białoruskiej itp. Osobiście uczestniczę w organizowaniu wielu z tych imprez i wiem, jak ta sprawa wygląda naprawdę. Formalnie imprezy te są firmowane przez organizacje mniejszości białoruskiej. Tak naprawdę jednak, powstają one dzięki zaangażowaniu, zapałowi i entuzjazmowi członków zespołów amatorskich. Te zespoły w większości pracują bez opieki instruktorskiej, na imprezy przyjeżdżają na własny koszt, sami się muszą wyżywić itd. Tak wygląda organizacja wspomnianych festiwali.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#MikołajBuszko">Obawiam się, że dotychczasowe formy pielęgnowania i prezentowania kultury białoruskiej w Polsce powoli się wyczerpują. Nikt w Polsce nie kształci instruktorów, nikt nie opracowuje repertuaru. Zespoły amatorskie w większości zdane są na siły samorządów, a wiele zespołów pracuje wyłącznie w oparciu o zapał ich członków.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#MikołajBuszko">Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych, jako integralna część Sejmu ma wpływ na kształt ustawodawstwa obowiązującego w Polsce. Chciałbym się zwrócić z apelem do członków Komisji, aby w trakcie rozważań nad problemami kultury białoruskiej w Polsce w większym stopniu uwzględniane były miejsca, w których ta kultura rzeczywiście powstaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#EugeniuszWappa">Chciałbym przedstawić państwu tylko te problemy, które nasz związek dostrzega jako najważniejsze w br. i w latach najbliższych dla mniejszości białoruskiej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#EugeniuszWappa">Jak już wcześniej mówiłem, przedstawiciele mniejszości białoruskiej w Polsce biorą żywy udział w życiu społecznym i politycznym kraju. Transformacja ustrojowa Polski stwarza niepowtarzalną szansę nie tylko dalszego rozwoju bogatej kultury białoruskiej, która składa się w sposób organiczny na wielowiekowe tradycje kulturowe Rzeczypospolitej. Może ona także dopomóc w ocaleniu spuścizny kultury białoruskiej i jej historycznych wartości. Ambicją młodego pokolenia i inteligencji białoruskiej jest prowadzenie szeroko zakrojonych badań naukowych: historycznych, socjologicznych, literaturoznawczych, językoznawczych i etnolingwistycznych.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#EugeniuszWappa">W celu realizowania tych potrzeb kulturowych Związek Białoruski w Rzeczypospolitej Polskiej postuluje powołanie do życia w ciągu 2–3 lat na Wydziale Humanistycznym Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, Instytutu Kultury Białoruskiej jako ośrodka naukowo-dydaktycznego, integrującego badania nad białoruską kulturą narodową na Podlasiu i szeroko rozumianych związków polsko-białoruskich z pracami programowymi dla szkolnictwa białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#EugeniuszWappa">Zwracamy się do Komisji o poparcie w działaniach związanych z tą inicjatywą. Koncepcja powołania Instytutu jest już mocno zaawansowana.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#EugeniuszWappa">Związek Białoruski w Rzeczypospolitej Polskiej uważa, że celowe jest powołanie w Białymstoku Centrum Kultury Białoruskiej. W dokumencie jaki chciałbym w tej sprawie przedłożyć Komisji wyjaśniamy, że Centrum to powinno być instytucją służącą pielęgnacji i rozwojowi różnorodnych form kultury białoruskiej oraz zaspokajaniu potrzeb kulturalnych Białorusinów w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#EugeniuszWappa">W naszej ocenie Centrum umożliwi wszechstronną popularyzację kultury białoruskiej w klimacie tolerancji i porozumienia między naszymi narodami oraz na arenie międzynarodowej. Oczywiście chodzi przede wszystkim o pomyślne układanie stosunków między Rzecząpospolitą Polską i Republiką Białoruś.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#EugeniuszWappa">W naszej ocenie do najistotniejszych zadań Centrum należeć będą m.in.:</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#EugeniuszWappa">- animacja różnorodnych form amatorskiego i profesjonalnego życia kulturalnego Białorusinów,</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#EugeniuszWappa">- organizowanie imprez artystycznych (festyny, festiwale, koncerty, spektakle),</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#EugeniuszWappa">- organizowanie sesji, konferencji i seminariów popularnonaukowych o literaturze, kulturze, historii Białorusinów i stosunkach polsko-białoruskich,</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#EugeniuszWappa">- animacja oświatowo-kulturalna w środowisku młodzieży szkolnej,</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#EugeniuszWappa">- pomoc instruktorsko-metodyczna białoruskim zespołom ludowym, folklorystycznym, teatralnym i młodzieżowym, działających przy Centrum oraz w terenie,</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#EugeniuszWappa">- prowadzenie działalności wydawniczej („Niwa”, „Czasopis”, „Kalendarz Białoruski”, wydawnictwa Stowarzyszenia Literackiego „Białowieża”, Białoruskiego Towarzystwa Historycznego i innych organizacji),</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#EugeniuszWappa">- gromadzenie i archiwizacja dokumentacji i wydawnictw,</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#EugeniuszWappa">- działalność klubo-kawiarniana i biblioteczna.</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#EugeniuszWappa">Centrum kultury białoruskiej - według naszej koncepcji - jako jednostka budżetowa będzie utrzymywane przez państwo. Niektóre formy działalności będą wspierane przez samorządy lokalne, sponsorów z kraju i zagranicy (przede wszystkim z Republiki Białoruś) oraz wpływy z własnej działalności gospodarczej. Oczekujemy, że na potrzeby Centrum władze miejskie Białegostoku przekażą samodzielny budynek.</u>
          <u xml:id="u-53.16" who="#EugeniuszWappa">Opracowanie rocznych i bieżących planów działalności Centrum, zabezpieczenia finansowego oraz nadzór nad realizacją jego zadań, należeć będzie do zadań Rady Programowej Centrum Kultury Białoruskiej, powołanej spośród przedstawicieli wszystkich organizacji białoruskich w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-53.17" who="#EugeniuszWappa">Działalność, która będzie prowadzona w ramach Centrum już obecnie w znacznej części realizowana jest poprzez bieżące zadania Białoruskiego Towarzystwa Historycznego, Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, Stowarzyszenia Literackiego „Białowieża”, Stowarzyszenia Dziennikarzy Białoruskich, Rady Programowej Tygodnika „Niwa”, Białoruskiego Zrzeszenia Studentów i Związku Młodzieży Białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-53.18" who="#EugeniuszWappa">Jesteśmy przekonani, że powstanie Centrum Kultury Białoruskiej stworzy stabilne warunki pracy białoruskich organizacji w przyszłości i pozwoli w znacznie większym niż dotychczas stopniu zabezpieczać potrzeby kulturalne mniejszości białoruskiej w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyChmielewski">Idea powołania Centrum Kultury Białoruskiej w Białymstoku nie jest nowa, powstała kilka lat temu.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JerzyChmielewski">Chciałbym poinformować, że nieoficjalnie władze Białegostoku obiecały przekazać na potrzeby Centrum budynek. Nie jest dla nas ważne, czy będzie to budynek przy ul. Warszawskiej 11, czy inny.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JerzyChmielewski">Projekt powołania Centrum Kultury Białoruskiej organizacje białoruskie przesłały do przedstawicieli władz centralnych już w 1991 r. Wraz ze zmianami, jakie następowały na stanowiskach ministerialnych ponownie przesyłaliśmy nasz projekt. Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi na nasze wystąpienia. Nie wiemy nawet, jakie są opinie nt. powołania Centrum wśród przedstawicieli władz centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#EugeniuszWappa">Chciałbym państwa poinformować, że Związek Białoruski w Rzeczypospolitej Polskiej widzi potrzebę powołania pełnomocnika ds. mniejszości białoruskiej w województwie. Rozmawialiśmy już o tym z wojewodą białostockim. Złożyliśmy na jego ręce wniosek w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#EugeniuszWappa">Uważamy, że powołanie instytucji pełnomocnika ds. mniejszości przy wojewodzie białostockim przyczyni się do rzeczywistego zrozumienia potrzeb mniejszości białoruskiej i pełniejszej realizacji jej interesów.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#EugeniuszWappa">Mniejszość białoruska stanowi znaczący element społeczności Białostocczyzny. W niektórych gminach naszego województwa Białorusini stanowią zdecydowaną większość. Fakt ten nie może być obojętny dla najwyższego szczebla administracji rządowej w województwie. Uważamy, że jeśli taki pełnomocnik będzie akceptowany przez środowiska mniejszościowe, to może pełnić rolę autentycznego rzecznika interesów Białorusinów, Litwinów itd. Nie może być tak, że urzędnicy państwowi nie wiedzą nic o problemach środowiska mniejszości narodowych, a swoje deklaracje o przestrzeganiu praw mniejszości ograniczają jedynie do kilku kurtuazyjnych, nic nie znaczących spotkań.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#EugeniuszWappa">Niestety, taka praktyka stosowana jest od dawna i szczerze mówiąc jesteśmy rozczarowani spotkaniami, które nic nie przynoszą. Z tego względu pozwalam sobie złożyć na ręce przewodniczącego Komisji nasze stanowisko w sprawie powołania pełnomocnika ds. mniejszości przy wojewodzie białostockim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzySzteliga">Przedstawicielom władz wojewódzkich w Białymstoku jestem winien wyjaśnienie, że tego rodzaju urzędnik jest już usytuowany np. przy wojewodzie opolskim. W woj. opolskim instytucja pełnomocnika ds. mniejszości sprawdza się w praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WaldemarPawłowski">Nie chciałbym, aby posłowie odnieśli wrażenie, po niektórych wypowiedziach, że władze Białegostoku faworyzują jedne organizacje mniejszości białoruskiej, a mniej przychylnym okiem spoglądają na działalność innych organizacji. Chcę państwa zapewnić, że taka praktyka nie ma miejsca i wszystkie organizacje mniejszości białoruskiej traktujemy jednakowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyKalina">Od pewnego czasu chyba w całym kraju znana jest sprawa obiektów monasterskich w Supraślu. O te obiekty toczy się spór między miejscową metropolią rzymskokatolicką a biskupem prawosławnym białostocko-gdańskim.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JerzyKalina">Związek Białoruski w Rzeczypospolitej Polskiej, który pełni rolę koordynatora poczynań organizacji białoruskich wobec władz administracyjnych, samorządowych, kulturalnych i oświatowych, wyraża nadzieję, iż najwyższe władze państwowe podejmą decyzję przychylną mniejszości białoruskiej i wszystkim wyznawcom prawosławia i przekażą klasztor w Supraślu Cerkwi prawosławnej.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JerzyKalina">Klasztor w Supraślu w dziejach narodu białoruskiego i jego duchowego dorobku, jest znaczącym elementem. To dzięki klasztorowi rozwijało się białoruskie słowo pisane, kształtowała i umacniała się białoruska tożsamość narodowa.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JerzyKalina">Bez względu na przynależność spornych obiektów do poszczególnych konfesji, monaster był wybudowany i stał się miejscem kultu Biarusinów - obywateli Rzeczypospolitej. W związku z tym, iż w chwili obecnej Białorusini w Polsce, to w ogromnej większości wyznawcy prawosławia, uważamy, że jeśli chcemy, aby dopełniła się dziejowa sprawiedliwość, to obiekty monasterskie w Supraślu w całości powinny być przekazane Cerkwi prawosławnej.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#JerzyKalina">Nasz związek uważa, że przekazanie budynków klasztornych w Supraślu Cerkwi prawosławnej będzie przykładem konstytucyjnej równości wszystkich obywateli wobec prawa.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#JerzyKalina">Myślę, że nie jest potrzebne żadne dodatkowe uzasadnienie naszego stanowiska, gdyż członkom Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, te sprawy są doskonale znane. Powiem tylko tyle, że nasz związek w tej sprawie występował już wielokrotnie. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to na jego ręce przekażę stanowisko naszego związku w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzySzteliga">Po tych wstępnych wypowiedziach przedstawicieli organizacji mniejszości białoruskiej zapraszam wszystkich do dyskusji. Być może w dotychczasowych wypowiedziach nie zostały jeszcze podniesione jakieś problemy ważne dla tej mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanWyrowiński">Chciałbym zapytać, czy państwo, jako reprezentacja różnych organizacji mniejszości białoruskiej macie pomysł na to, co zrobić z Muzeum i Ośrodkiem Kultury Białoruskiej w Hajnówce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#EugeniuszWappa">Uważamy, że znajdujące się w budowie Muzeum i Ośrodek Kultury Białoruskiej w Hajnówce powinno pozostać pod zarządem Białorusinów i powinno być dotowane z funduszy państwowych, a ściślej z dotacji Ministerstwa Kultury i Sztuki. Sądzę, że powinna być powołana rada programowa, która będzie się składała z przedstawicieli środowisk białoruskich oraz przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki. Większość w tej radzie - naszym zdaniem - powinni stanowić Białorusini.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanWyrowiński">Przed chwilą przedstawiciel Związku przedstawił nam koncepcję powołania Centrum Kultury Białoruskiej w Białymstoku. Czy nie sądzicie państwo, że obiekt, który od tylu lat budowany jest w Hajnówce mógłby być integralnym elementem tego Centrum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#EugeniuszWappa">Podobnie jak przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego J. Syczewski uważamy, że w Hajnówce powstanie regionalny ośrodek kultury.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#EugeniuszWappa">Stolicą województwa jest Białystok, tutaj koncentruje się większość ludności białoruskiej Białostocczyzny. Wszystkie organizacje mniejszości białoruskiej działające na terenie Białostocczyzny siedziby swoich władz mają w Białymstoku. Stolica województwa jest naszym prawdziwym zapleczem intelektualnym, kulturalnym i naukowym.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#EugeniuszWappa">Powstanie Centrum Kultury Białoruskiej w Hajnówce będzie z pewnością odbierane przez naszą społeczność jako marginalizacja i spychanie na bok problemów mniejszości białoruskiej. Równie dobrze można powołać takie centrum na polanie w Białowieży.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#EugeniuszWappa">Z uwagi na to, że w Białymstoku toczy się całe życie kulturalne województwa i biorąc pod uwagę argumenty, które przedstawiłem powyżej uważamy, że Centrum Kultury Białoruskiej powinno funkcjonować w Białymstoku. Oczywiście w Hajnówce może być zlokalizowana filia tego Centrum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JerzySzteliga">Czy ze strony posłów są jeszcze jakieś pytania pod adresem przedstawicieli Związku Białoruskiego w Rzeczypospolitej Polskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przede wszystkim sądzę, że trzeba wreszcie usiąść i spokojnie przedyskutować wszystkie problemy, jakie wiążą się z ideą powołania instytutu kultury białoruskiej w ramach uniwersytetu w Białymstoku. Idea ta wymaga głębokiego przemyślenia i przedyskutowania wielu konkretnych spraw i jestem przekonany, że w dyskusji takiej niezbędny jest udział władz uczelni. Trzeba też myśleć o tym, w jaki sposób instytut ten miałby się wpisać w strukturę przyszłego uniwersytetu w Białymstoku. Oczywiście sam pomysł powołania na uczelni białostockiej Instytutu Kultury Białoruskiej uważam za słuszny.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jeśli chodzi o Centrum Kultury Białoruskiej, to bez wątpienia idea jego powołania zasługuje na poparcie. W przedstawionej prezentacji dostrzegam jednak pewną ogólnikowość koncepcji. Sądzę, że tego rodzaju instytucja wymaga jednak przedstawienia bardziej konkretnych założeń.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W koncepcji, jaką nam przed chwilą zaprezentowano, dostrzegam też pewną naiwność, jeśli np. oczekuje się na poważne sponsorowanie projektowanego Centrum ze strony Republiki Białoruś i sponsorów białoruskich. Być może znajdą się na Białorusi jacyś bogaci ludzie, którzy zechcą wspierać to Centrum, ale myślę, że trzeba będzie pomyśleć przede wszystkim o innych źródłach finansowania.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Uważam, że tego typu przedsięwzięcie musi być wspierane, wypracowane, przemyślane, przez wszystkie organizacje mniejszości białoruskiej, zajmujące się problemami kultury. Nie może być nawet cienia podejrzenia, że jest to inicjatywa jednych organizacji podjęta bez uzgodnienia z innymi organizacjami mniejszości. Lokalizacja Centrum nie może powstawać na zasadzie dzielenia skóry na niedźwiedziu.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Wszystkie te sprawy muszą być bardzo rzetelnie i wszechstronnie przedyskutowane tak, aby zgłoszona inicjatywa była całkowicie realna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#EugeniuszWappa">Doskonale rozumiemy zastrzeżenia, jakie przedstawił pan wicemarszałek. Propozycje, które zgłosiłem, to zaledwie wstępny szkic do planu powołania Centrum.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#EugeniuszWappa">Jeśli chodzi o wypracowanie wspólnej platformy wobec projektowanego Centrum, to chcę poinformować, że jeszcze w lutym br. podczas konfliktu jaki miał miejsce przy ul. Warszawskiej 11 zawarto umowę, że zarówno Związek Białoruski w RP, jak i Białostockie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne powołają wspólnie radę programową przyszłego Centrum Kultury Białoruskiej. W tej sprawie zgłosiliśmy naszą ofertę wobec pana prezesa J. Syczewskiego. Niestety, do następnego spotkania już nie doszło.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#EugeniuszWappa">W maju br. ponowiłem w formie pisemnej propozycję odbycia spotkania w sprawie powołania Centrum Kultury Białoruskiej. Od maja czekam na odpowiedź pana prezesa J. Syczewskiego.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#EugeniuszWappa">Aby nie powstało nieporozumienie chciałbym jeszcze wyjaśnić, że konflikt przy ul. Warszawskiej 11, o którym mówiłem, nie dotyczył obu największych organizacji mniejszości białoruskiej, lecz był to konflikt dotyczący czynszu między władzami BTSK i zarządem miasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MirosławCzech">W swojej wypowiedzi chciałbym się skoncentrować na sprawie Centrum Kultury Białoruskiej. Rzeczywiście ta propozycja nie jest nowa. Podobny postulat wysuwany już był chyba przez wszystkie mniejszości narodowe w Polsce. We wszystkich tych rozmowach sprawy koncentrowały się wokół kwestii finansowania takiego centrum i szerzej - finansowania kultury mniejszości narodowych. Chodzi o to, aby nie ograniczano się do finansowania przedmiotowego, ale by znaleźć takie formy finansowania, które wynikają z obowiązującej ustawy o instytucjach kultury.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#MirosławCzech">Uwzględniając specyfikę wszystkich mniejszości narodowych i problematykę mniejszości narodowych, wydaje się, że sprawą właściwą będzie zwołanie krajowej konferencji przedstawicieli wszystkich mniejszości narodowych w Polsce z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz Ministerstwa Finansów. Podczas takiej narady można by określić racjonalny kierunek działań, który przyniesie jakościową zmianę w działalności kulturalnej mniejszości narodowych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#MirosławCzech">Podobne problemy i pomysły zgłaszane już były przez przedstawicieli mniejszości ukraińskiej, litewskiej i słowackiej. Powinniśmy zatem do tych spraw odnieść się w sposób kompleksowy. Potrzebna jest zmiana jakościowa w spojrzeniu na ten ważny problem.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#MirosławCzech">Myślę, że dobrą okazją do wnikliwego rozpatrzenia spraw, o których mówiłem, może być specjalne posiedzenie naszej Komisji, poświęcone wyłącznie problemom funkcjonowania kultury mniejszości narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JerzyKalina">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana wicemarszałka i wyjaśnić niektóre sprawy związane z projektem powołania na uczelni białostockiej Instytutu Kultury Białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JerzyKalina">Nie chciałbym, aby członkowie Komisji odnieśli wrażenie, że nasze wystąpienie było gołosłowne. Sprawa utworzenia Instytutu Kultury Białoruskiej w Białymstoku podnoszona jest co najmniej od 4 lat. Ze zrozumiałych względów koncepcję powołania tego Instytutu najczęściej wiąże się z już funkcjonującą filią Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#JerzyKalina">W czerwcu br. członkowie Związku Białoruskiego odbyli w tej sprawie rozmowę z zastępcą prorektora Uniwersytetu Warszawskiego ds. filii UW w Białymstoku. W trakcie rozmowy rozważaliśmy możliwość ewentualnego powołania placówki naukowo-badawczej w ramach już istniejących struktur filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku. Mieliśmy na uwadze oczywiście wydział humanistyczny. Chodzi przecież przede wszystkim o badania historyczne, socjologiczne i językoznawcze.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#JerzyKalina">Otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź, w której rektor Uniwersytetu Warszawskiego nie widzi możliwości powołania tego rodzaju placówki. Z ust naszego rozmówcy usłyszeliśmy, że filia Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku może rozpatrywać tego rodzaju postulaty, przy czym organizacje białoruskie powinny przede wszystkim dostarczyć pieniądze na funkcjonowanie tej placówki, znaleźć 8 samodzielnych pracowników naukowych oraz znaleźć lokal, w którym placówka mogłaby funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#JerzyKalina">Przedstawiłem państwu stanowisko władz filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku. Kończąc swoją wypowiedź chciałbym wyrazić związany z tym niepokój, tym bardziej że słyszymy, że w Białymstoku ma powstać uniwersytet podlaski. Członkowie naszego związku nie wyobrażają sobie funkcjonowania takiej uczelni bez uwzględnienia potrzeb badawczych i naukowych środowiska białoruskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JerzySzteliga">Sądzę, że rysuje się całkiem realna szansa powstania uniwersytetu podlaskiego w Białymstoku. Zanim zostaną podjęte w tej sprawie konkretne decyzje, trzeba precyzyjnie określić m.in. strukturę organizacyjną tego uniwersytetu. Jeśli nie będziecie państwo uczestniczyć aktywnie w zgłaszaniu propozycji w tym zakresie, to później może się zdarzyć, że w statucie uniwersytetu nadanym przez ministra edukacji narodowej może zabraknąć miejsca na Instytut Kultury Białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JerzySzteliga">Środowisko mniejszości białoruskiej musi się więc skonsolidować i wspólnie wystąpić z taką inicjatywą. Myślę, że taka była sugestia pana wicemarszałka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pan przewodniczący ma rację, zwłaszcza że koledzy upoważnili mnie do reprezentowania ich przy pracach nad ustawą w tej sprawie w Sejmie. Jestem w stałym kontakcie z władzami filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku. Myślę, że dzisiejsze posiedzenie jest znakomitą okazją do wzmocnienia argumentacji na rzecz powołania w Białymstoku Instytutu Kultury Białoruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JerzySzteliga">Myślę, że od państwa woli i zapału zależy to, jak szybko zostanie opracowana struktura przyszłego uniwersytetu w Białymstoku. Z własnego doświadczenia jako współtwórca Uniwersytetu Opolskiego wiem, że jest to sprawa bardzo ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AntoniMironowicz">Ze swej strony od dawna monitujemy cały czas władze rektorskie i senat filii Uniwersytetu Warszawskiego w tej sprawie. Niestety, nie znajdujemy zrozumienia. Myślę, że jest potrzebny pewien nacisk ze strony władz społeczno-politycznych województwa i innych organizacji społecznych, aby nasza inicjatywa mogła zmaterializować się w ramach filii Uniwersytetu Warszawskiego, a później w strukturach uniwersytetu podlaskiego.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#AntoniMironowicz">Nie wyobrażamy sobie, aby jedyna placówka naukowo-badawcza w tym regionie nie podejmowała problematyki, która jest bardzo istotna dla woj. białostockiego. Mam na myśli problematykę mniejszości narodowych oraz zagadnienia mniejszości wyznaniowych.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#AntoniMironowicz">Sądzę, że wobec silnego zewnętrznego poparcia naszej inicjatywy, pracownicy filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku nie będą mogli nadal jej lekceważyć. Potrzebna jest jednak szersza inicjatywa wspierająca środowiska białoruskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JerzySzteliga">Oczywiście jeśli Sejm uchwali ustawę w tej sprawie, to automatycznie zostanie powołany rektor nowej uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#EugeniuszCzykwin">Historia tych ziem tak się potoczyła, że obszar, na którym się znajdujemy pozostał w zasadzie jedynym okruchem tradycji wielkiej Rzeczypospolitej zwanej Rzeczpospolitą Obajga Narodów. Przetrwały na tej ziemi do dnia dzisiejszego etniczno-kulturowe świadectwa dawnej Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#EugeniuszCzykwin">Południowo-wschodnie gminy woj. Białostockiego, które państwo odwiedzacie, dotknęła katastrofa etnograficzno-społeczno-kulturowa. Dla ludzi naszego środowiska jest to ogromny dramat. Staramy się ratować okruchy pozostałe z tego wielkiego dziedzictwa.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#EugeniuszCzykwin">Chciałbym państwu uświadomić, że drastyczne różnice z zakresu infrastruktury, dotyczące wyposażenia gmin, o których mówił pan Mironowicz, tak radykalnie różniące gminy wschodnie woj. białostockiego zamieszkałe przez ludność białoruską od zachodniej części województwa, zamieszkałej w większości przez ludność polsko-katolicką, nasiliły się po II wojnie światowej. Oczywiście zawsze mieliśmy tutaj Polskę B, ale tak wyraźny podział województwa pod względem podstawowych wskaźników społeczno-gospodarczych jest owocem dopiero dziesięcioleci powojennych.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#EugeniuszCzykwin">Jest paradoksem, że za istniejący stan rzeczy większość polskiego społeczeństwa zamieszkującego te tereny obwinia Białorusinów.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#EugeniuszCzykwin">Znam zakres kompetencji i możliwości Komisji i nie będę składał tutaj próśb, których Komisja nie jest w stanie spełnić. Nie będę m.in. oczekiwał, że Komisja wyegzekwuje nowe, regionalne spojrzenie na te ziemie, na tę część województwa.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#EugeniuszCzykwin">Nie będę ukrywał, że w ocenie Białorusinów zamieszkujących te ziemie, winę za istniejący stan w dużej mierze ponosi państwo polskie.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#EugeniuszCzykwin">W ostatnich latach możemy zaobserwować nowy okres w naszych wysiłkach nakierowanych na ratowanie dziedzictwa kulturowo-duchowego naszej społeczności. Wśród partii politycznych i lokalnych władz naszego regionu zaczyna dominować tendencja traktowania mniejszości narodowych i ich dziedzictwa kulturalnego jako elementu obcego, niosącego wręcz zagrożenie państwowości polskiej. Takie oceny głoszone są publicznie przez lokalnych działaczy politycznych i miejscowych hierarchów kościoła katolickiego.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#EugeniuszCzykwin">Jest to dla nas kolejne wyzwanie, gdyż decydującym elementem w przetrwaniu naszej grupy etniczno-narodowej jest nie nasza mobilność i wysiłki, lecz stosunek większości do nas. Chcę państwu zasygnalizować, że pod tym względem sprawy nie układają się najlepiej. Poniekąd jest to wynik rodzącej się demokracji, kiedy każdy działacz, polityk, czy redaktor może wygłaszać w sposób nieskrępowany dowolne poglądy.</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#EugeniuszCzykwin">Szanując czas Komisji chciałbym zgłosić dwa konkretne wnioski.</u>
          <u xml:id="u-74.9" who="#EugeniuszCzykwin">Pierwszy wniosek dotyczy potrzeby pilnej nowelizacji ustawy o stosunku państwa do polskiego autokefalicznego kościoła prawosławnego. Potrzeba ta wynika z faktu, że powyższa ustawa zawiera uregulowania odmienne niż ustawy regulujące stosunki państwa z innymi kościołami. Mam na myśli zwłaszcza te przepisy, które dotyczą zwrotu nieruchomości kościołowi. W oczywisty sposób naruszona tu została równość obywateli wobec prawa. Problem Supraśla wynika właśnie z zapisów ustawy o stosunku państwa do kościoła prawosławnego, które zmieniają tryb postępowania w takich sytuacjach.</u>
          <u xml:id="u-74.10" who="#EugeniuszCzykwin">Jeśli już mowa o Supraślu, to chciałbym państwu zwrócić uwagę, że jest to problem ogromnej wagi, dotyczący nie tylko tej społeczności lokalnej. Problem ten ma znacznie szerszy zasięg. Społeczności prawosławnej trudno przyjąć argumenty przytaczane w tej sprawie. Proszę zwrócić uwagę, że Biuro Prawne Urzędu Rady Ministrów załatwiające setki wniosków Kościoła katolickiego, w przypadku akurat obiektu w Supraślu popełniło wiele błędów formalnych. W efekcie, decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego, uchylone zostały postanowienia rządu pani H. Suchockiej. Ponieważ administracyjny tryb postępowania stwarza możliwość wnoszenia kolejnych zaskarżeń, przypuszczam, że sprawa ta ciągnęła się będzie jeszcze bardzo długo.</u>
          <u xml:id="u-74.11" who="#EugeniuszCzykwin">Mówię o tej sprawie dlatego, że znaczenie monasteru w Supraślu jest zupełnie wyjątkowe. Jeśli Białostocczyzna znana jest w świecie ze swoich zabytków, to Supraśl znany jest przede wszystkim, zwłaszcza w świecie słowiańskim. Cały kościół prawosławny zainteresowany jest odrodzeniem życia duchowego w tym klasztorze.</u>
          <u xml:id="u-74.12" who="#EugeniuszCzykwin">Jeśli możliwa jest drobna korekta ustawy, to cały problem może być rozwiązany stosunkowo łatwo i szybko, w podobny sposób jak postępuje się zwykle z wnioskami składanymi przez Kościół katolicki. Oczywiście boli nas to, że sprawa ta wciąż się przedłuża. Niestety, mamy też inne przykłady, które nie wywołują naszego entuzjazmu. Na remont klasztoru kościoła katolickiego w Wigrach rząd przeznaczył ok. 8 mld zł już po decyzji o przekazaniu tego obiektu Kościołowi katolickiemu. Czyli najpierw obiekt zostanie wyremontowany, a następnie przekazany Kościołowi katolickiemu.</u>
          <u xml:id="u-74.13" who="#EugeniuszCzykwin">Chcę zwrócić państwa uwagę, że monaster w Supraślu znajduje się w dramatycznym stanie technicznym. Każda zwłoka nawet roku czy dwóch może bardzo niekorzystnie wpłynąć na stan tego obiektu. Brakuje nawet pieniędzy na załatanie dziur w dachu. Tymczasem władze wojewódzkie, konserwator, umywają ręce, ponieważ mają za sobą argument, że spór nie jest do tej pory rozstrzygnięty. Nikt natomiast nie zdjął z właściciela odpowiedzialności za stan tego zabytku.</u>
          <u xml:id="u-74.14" who="#EugeniuszCzykwin">Jeśli Komisja uzna za stosowne, to bardzo prosiłbym o zwrócenie uwagi rządowi na pilną potrzebę ratowania tego obiektu, niezależnie od jego dalszych losów. Wyznawcy prawosławia, nawet w przypadku jeśli decyzja będzie dla nich niekorzystna, czują się za to miejsce moralnie odpowiedzialni.</u>
          <u xml:id="u-74.15" who="#EugeniuszCzykwin">Sądzę, że druga sprawa, którą chcę przedstawić, jest do załatwienia przez samą Komisję. Chodzi o możliwość obchodzenia świąt prawosławnych na tym terenie według kalendarza juliańskiego. Okazuje się, że w innych województwach można przesunąć ferie o 2–3 dni, a w naszym województwie jest to niemożliwe. Rozumiem racje wojewody i kuratora, że taka decyzja może zostać źle odebrana przez część polityków. Zdarzają się przypadki, kiedy dyrektor szkoły nie zezwala odpracować dzieciom i nauczycielom dni, w które przypadają święta prawosławne. W jego przekonaniu, taka postawa oznacza, obronę polskiej racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-74.16" who="#EugeniuszCzykwin">Myślę, że nie ma w tej sprawie przeszkód, których nie dałoby się pokonać. Decyzja korzystna dla ludności prawosławnej pozwoli zaś tej ludności przełamać poczucie pewnego zagrożenia, które - niezależnie od tego na ile jest racjonalne - jednak istnieje. Umożliwienie dzieciom i młodzieży obchodzenia świąt prawosławnych według kalendarza juliańskiego będzie z pewnością dobrze odebrane. Pozwoli to także na lepsze zrozumienie problemów ludności prawosławnej wśród otoczenia katolickiego.</u>
          <u xml:id="u-74.17" who="#EugeniuszCzykwin">Jest moim obowiązkiem poinformować Komisję, że w środowisku ludności prawosławnej istnieje świadomość zagrożenia, że wobec tej części kraju może być podjęta próba zmiany kulturowo etnicznego charakteru tych ziem. Mówi się np. o możliwości przesiedlenia na te tereny ludności z Kazachstanu itp. Jeśli ten napływ będzie tutaj proporcjonalnie większy niż w innych regionach kraju, to taki proces będzie odbierany jako próba zmiany dotychczasowego charakteru kulturowo-etnicznego tych ziem. Oczywiście niczego dobrego to nie wróży.</u>
          <u xml:id="u-74.18" who="#EugeniuszCzykwin">Jeszcze będąc członkiem tej Komisji wielokrotnie próbowałem zwrócić uwagę na szczególną sytuację mniejszości na Białostocczyźnie. Tak się składa, że ogromna większość ludności, o której mówimy nie identyfikuje się z organizacjami, z którymi Komisja się spotyka. Rozumiem, że z punktu widzenia urzędnika państwowego, najłatwiejszy jest kontakt z tym, kto sam siebie określa jako organizację białoruską. Wśród naszej ludności działają liczne, liczebne i prężne organizacje, które zajmują się problemami kultury, w podobny sposób jak te, o których działalności tutaj słyszeliśmy. Nie kwestionując roli organizacji, z którymi spotkała się Komisja uważam, że jeśli celem ma być działanie służące podtrzymaniu tożsamości ludności stanowiącej mniejszość na tych ziemiach, to eliminowanie organizacji, o których mówię jest błędem. Należy je zapraszać, wysłuchiwać ich racji i problemów. Chociaż bowiem często nie mają one w swej nazwie odpowiednich terminów, to w rzeczywistości są one organizacjami reprezentującymi tę ludność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzySzteliga">Nawiązując do wypowiedzi pana Czykwina, sądzę, że dobrze będzie jeśli Komisja skorzysta z dwóch zgłoszonych propozycji i przedłoży dezyderat w sprawie Supraśla oraz wystąpi do Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie rozważenia możliwości obchodzenia świąt prawosławnych zgodnie z kalendarzem juliańskim.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JerzySzteliga">Obiekt w Supraślu należy ratować natychmiast, nie czekając na rozstrzygnięcia dotyczące jego przyszłości. Z tego co wiem, nie ma natomiast żadnych przeszkód, aby kurator na swoim terenie ustalił taki termin ferii szkolnych, który będzie odpowiadał lokalnej społeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#EugeniuszMironowicz">Myślę, że w sprawie Supraśla należy zachować wstrzemięźliwość i rozwagę przy formułowaniu ocen i propozycji. Odnoszę wrażenie, że ma miejsce pewna licytacja stanowisk przedstawicieli środowiska białoruskiego w tej sprawie. Myślę, że lepiej będzie, jeśli Komisja nie będzie się wypowiadała w sposób autorytatywny, komu obiekt w Supraślu należy przyznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JerzySzteliga">Chciałbym pana uspokoić, że Komisja będzie w tej sprawie postępowała z całą wnikliwością i rozwagą. Mówiłem tylko o wniosku pana E. Czykwina. Z pewnością Komisja wysłucha argumentów wszystkich stron. Chodzi przede wszystkim o zabezpieczenie substancji materialnej tego obiektu. Dla kultury narodowej jest to sprawa dzisiaj najważniejsza i najpilniejsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanWyrowiński">Jeśli chodzi o sprawę Supraśla, to chciałbym uspokoić, że Komisja ma rozległą wiedzę o tym obiekcie. Nie ma potrzeby dyskutować dzisiaj o tej sprawie w sposób emocjonalny.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JanWyrowiński">Jeśli chodzi o zgłoszony przez pana E. Czykwina wniosek dotyczący nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła prawosławnego, to sądzę, że stroną inicjatywną powinna być tutaj cerkiew autokefaliczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#ArturSmółko">W całej tej debacie chodzi - jak sądzę - o zrównanie prawne cerkwi prawosławnej w odniesieniu do innych wyznań. Obowiązujące ustawy o stosunku państwa do innych wyznań, stosunki majątkowe regulują inaczej. Chodzi o to, aby cerkiew prawosławna miała takie same prawa ustawowe, jak inne kościoły mniejszościowe.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#ArturSmółko">Przedstawiciele mniejszości białoruskiej wyraźnie oczekują na powołanie w Białymstoku pełnomocnika wojewody ds. mniejszości narodowych. Myślę, że taka instytucja pomogłaby w pełniejszy sposób spojrzeć na sprawy mniejszości zamieszkujących woj. białostockie. Myślę, że może być to korzystne rozwiązanie, także dla urzędu wojewody. Będzie powołana osoba, która w strukturze administracyjnej województwa będzie za te sprawy odpowiadała. Pełnomocnik miałby w swojej pieczy nie tylko mniejszość białoruską, ale także inne mniejszości, np. tatarką, ukraińską itd.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#ArturSmółko">Uważam, że pomysł powołania pełnomocnika jest trafny i powinniśmy wysłuchać opinii wojewody w tej sprawie. Chodzi tylko o to, aby był to człowiek, który zna i rozumie problemy mniejszości, potrafi się z nimi porozumieć, a także w razie potrzeby walczyć o interesy mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JerzySzteliga">Jak już mówiłem, pełnomocnik taki funkcjonuje przy wojewodzie opolskim. Jego obecność pozytywnie wpływa na układanie stosunków między Polakami i Niemcami mieszkającymi na ziemi opolskiej. Zwracam uwagę, że pełnomocnik jest tam umocowany bezpośrednio przy wojewodzie. Oznacza to nadanie tej sprawie odpowiedniej rangi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanWyrowiński">Myślę, że inicjatywa, którą zgłosił pan E. Czykwin powinna wyjść ze strony cerkwi prawosławnej. Posłowie mogę jedynie przejąć ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MirosławCzech">Jak wiadomo, w związku z pracami nad ratyfikacją konkordatu w Urzędzie Rady Ministrów przygotowuje się rozwiązania prawne dostosowujące treści niektórych ustaw do ustaleń konkordatu. Oczywiście 15 posłów może zgłosić dowolną inicjatywę ustawodawczą, ale bez wiedzy i bez porozumienia z władzami kościelnymi nie powinniśmy tego czynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#ArturSmółko">Oczywiście nie miałem zamiaru zgłaszać pomysłu, abyśmy występowali z jakąś inicjatywą bez porozumienia się z przedstawicielami cerkwi prawosławnej.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#ArturSmółko">Wydaje mi się, że w tym przypadku nie ma mowy o całościowej regulacji prawnej. Chodzi tylko o zrównanie wszystkich wyznań wobec prawa. Jeśli nie ma takiego wystąpienia, to uważam, że Komisja lub 15 posłów może wystąpić ze stosowną inicjatywą. Nie chodzi przecież o czynienie z cerkwi primus inter pares, lecz o to, aby prawa zostały właśnie zrównane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#GrzegorzRykowski">Mogę państwa zapewnić, że inicjatywę powołania w naszym województwie pełnomocnika wojewody ds. mniejszości narodowych rozważaliśmy już z panem wojewodą Gajewskim. Problem nie jest sporny i zamiar taki już powzięliśmy. Jak wiadomo na terenie naszego województwa zamieszkuje nie tylko mniejszość białoruska, ale także mniejszość ukraińska i tatarska. Oczywiście najwięcej mieszka tu Białorusinów, co oczywiście musimy w naszych działaniach uwzględniać.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#GrzegorzRykowski">Jeśli chodzi o kwestię nierównoprawnego traktowania spraw majątkowych różnych kościołów w naszym ustawodawstwie, to być może kwestia relacji państwo - cerkiew prawosławna, jest na Białostocczyźnie postrzegana w sposób nadmiernie emocjonalny. Przepisy prawne w tym zakresie dotyczą przecież przede wszystkim ludności zamieszkującej nasze tereny.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#GrzegorzRykowski">Ze swej strony mogę powiedzieć, że dostrzegam ogrom pracy w tym zakresie, zarówno ze strony Urzędu Rady Ministrów, jak i ze strony wojewody. Wojewoda białostocki podjął np. 57 decyzji regulujących własność Kościoła prawosławnego. Decyzje te oznaczały potwierdzenie własności, bądź wprowadzały nowe regulacje. Szef Urzędu Rady Ministrów podjął natomiast 14 decyzji o przyznaniu Kościołowi prawosławnemu nieruchomości na terenie naszego województwa. W niektórych przypadkach są to bardzo duże nieruchomości. Ta działalność decyzyjna jest kontynuowana. Na rozwiązanie oczekuje 11 wniosków. Wydaje mi się, że sprawność organów administracji państwowej jest w tym zakresie stosunkowo duża.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#GrzegorzRykowski">Wiadomo mi, że Komisja majątkowa ma zaległości sięgające w skali kraju 3 tys. wniosków. Oznacza to, że decyzje w tych sprawach będą podejmowane jeszcze przez trzy lata.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#GrzegorzRykowski">Być może są pewne wady w postępowaniu, na które skarżył się kiedyś biskup Sawa. Kościół prawosławny zgodził się na te rozwiązania w nadziei, że będzie szybsze tempo w procedurze administracyjnej. Pomijając sprawę Supraśla uważam, że sprawność działania administracji wojewódzkiej i Urzędu Rady Ministrów jest w przypadku naszych problemów wyższa niż w innych regionach kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ArturSmółko">Myślę, że niezależnie od tego, ile decyzji podjęto chodzi o to, aby znowelizować ustawę w taki sposób, iż przyjmie się standardy, które obecnie Sejm przyjmuje w ustawach odnoszących się do innych kościołów. Chodzi po prostu o nowe, współczesne uregulowania prawne, o zrównanie praw wyznawców różnych kościołów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#EugeniuszCzykwin">Intencją cerkwi prawosławnej było zainspirowanie wprowadzenia takich regulacji prawnych, które będą zrównywały cerkiew z Kościołem katolickim w sprawach dotyczących majątku. Doskonale pamiętam, że wówczas, kiedy powstawała ustawa o stosunku państwa do cerkwi prawosławnej, to stanęliśmy wobec wyboru, że albo zgodzimy się na zaproponowane regulacje prawne, albo ustawa ta nie będzie prędko uchwalona. W obliczu takiego dylematu oczywiście zgodziliśmy się na zaproponowane, choć niekorzystne dla nas zapisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PiotrKruk">Chciałbym wyrazić satysfakcję z faktu, że Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych odbywa swoje wyjazdowe posiedzenie na Białostocczyźnie i zajmuje się dzisiaj problemami mniejszości narodowych zamieszkujących te tereny. Historia tych terenów i społeczności je zamieszkujących wielokrotnie już dowiodła, że pomyślne, racjonalne i satysfakcjonujące decyzje mogą być podejmowane tylko wówczas, jeśli uwzględniany jest głos przedstawicieli miejscowej ludności. Chciałbym zaapelować, aby posłowie podejmując jakiekolwiek decyzje po dzisiejszym posiedzeniu, wzięli te historyczne doświadczenia pod uwagę i w jak najszerszym stopniu uwzględnili opinie i uwagi przedstawicieli mniejszości zamieszkujących Białostocczyznę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JerzySzteliga">Oczywiście Komisja wszystkie zgłoszone wnioski, propozycje i uwagi szczegółowo jeszcze raz rozpatrzy i z pewnością uwzględni w dalszych pracach. Jeśli nie ma innych uwag, to zamykam dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#komentarz">(Drugi dzień obrad)</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#JerzySzteliga">W dniu 9 września 1995 r. Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych obradowała w siedzibie Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Tematem posiedzenia było rozpatrzenie aktualnego stanu osiągnięć, potrzeb i zadań związanych ze szkolnictwem i oświatą białoruskiej mniejszości narodowej.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#JerzySzteliga">Otwieram kolejną sesję wyjazdowego posiedzenia Komisji w woj. białostockim. Podczas dzisiejszego posiedzenia dyskutować będziemy przede wszystkim o problemach oświaty mniejszości białoruskiej. Wczorajsze spotkania dowiodły, że jest to problem bardzo istotny, że wielkie są tutaj potrzeby i oczekiwania.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#JerzySzteliga">Witam wszystkich przybyłych posłów i zaproszonych gości i proszę kuratora oświaty w Białymstoku o zaprezentowanie podstawowych problemów oświaty mniejszości białoruskiej w woj. białostockim. Chciałbym państwa poinformować, że w dzisiejszym posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, którzy będą nas w tej debacie wspomagać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#TadeuszKaluta">Nauczanie i wychowanie dzieci i młodzieży narodowości niepolskiej w szkołach województwa białostockiego odbywa się na zasadach określonych rozporządzeniem ministra edukacji narodowej z dnia 24 marca 1992 r. w sprawie organizacji kształcenia umożliwiającego podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej i językowej uczniów należących do mniejszości narodowych. Nauka języka białoruskiego oraz inne zajęcia z tym związane organizowane są na zasadzie dobrowolności przez dyrektora szkoły, na pisemny wniosek rodziców lub prawnych opiekunów dzieci. W szkołach ponadpodstawowych deklarację o nauczaniu języka białoruskiego mogą składać sami uczniowie. Zgłoszenie przyjmuje dyrektor szkoły przy zapisie ucznia do szkoły lub w okresie przygotowania nowego roku szkolnego. Zgłoszenie jest ważne do czasu ukończenia nauki w szkole.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#TadeuszKaluta">Nauczanie języka białoruskiego prowadzone jest jako przedmiot dodatkowy w wymiarze trzech godzin tygodniowo w szkołach podstawowych i czterech godzin w szkołach ponadpodstawowych. Planowanie zajęć lekcyjnych z języka białoruskiego jest normowane programem nauczania. Głównym celem kształcenia jest podtrzymywanie i rozwijanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej i językowej uczniów poprzez naukę języka ojczystego, poznawanie historii i kultury własnego narodu, uczestnictwo w tej kulturze oraz jej współtworzenie. Ważnym zadaniem w nauczaniu dzieci narodowości białoruskiej jest akcentowanie związków kulturowych polsko-białoruskich, jakie wytworzyły się na skutek uwarunkowań historycznych i terytorialnych.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#TadeuszKaluta">W związku z reformą systemu oświatowego w 1991 r. została utworzona Komisja ds. Reformy Szkolnictwa Białoruskiego w Polsce. Prace Komisji koordynuje dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Bielsku Podlaskim, mgr Bazyli Leszczyński. W ramach działalności komisji zostały opracowane programy nauczania języka białoruskiego, historii i geografii. Program nauczania języka białoruskiego dla szkół podstawowych został zatwierdzony przez MEN w 1994 r. Obecnie trwają prace nad nowelizacją programu nauczania dla szkół średnich. Koordynatorem prac jest wizytator Kuratorium Oświaty w Białymstoku, mgr Tamara Rusaczyk.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#TadeuszKaluta">Występują trudności w zaopatrzeniu uczniów w podręczniki do nauki języka białoruskiego dla szkół podstawowych. W latach 1969–1994 wydano 14 podręczników dla klas II-VII oraz jeden przewodnik metodyczny. W ostatnich latach wydano i dostarczono uczniom nowe podręczniki dla klasy VII i VIII, w najbliższym czasie zostanie oddany do druku podręcznik do nauki języka białoruskiego dla kl. III i „Zeszyt ćwiczeń dla kl. II”. Trwają prace nad opracowywaniem podręcznika dla klasy IV. Według informacji uzyskanych z wydawnictwa, podręcznik dla klasy III będzie pierwszym, w którym ukażą się kolorowe ilustracje (dotychczas wydano podręczniki czarno-białe).</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#TadeuszKaluta">Podręczniki do nauki języka białoruskiego dla szkół ponadpodstawowych sprowadzane są z Białorusi, gdyż ze względu na minimalne zapotrzebowanie ich wydanie jest nieopłacalne.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#TadeuszKaluta">W celu poprawy bazy dydaktycznej nauczania języka białoruskiego, organizowane były spotkania, narady, zjazdy, na których opracowywano wnioski i przekazywano je kompetentnym władzom w celu realizacji.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#TadeuszKaluta">W maju 1989 r. w Bielskim Domu Nauczyciela, przy pomocy Oddziału Doskonalenia nauczycieli w Białymstoku, zorganizowano I Zjazd nauczycieli języka białoruskiego, dyrektorów szkół i inspektorów oświaty. Zjazd, zorganizowany przez ówczesnego metodyka języka białoruskiego Tamarę Rusaczyk, przy współudziale dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w Bielsku Podlaskim B. Leszczyńskiego, zgromadził przedstawicieli Kuratorium Oświaty w Białymstoku, Urzędu Wojewódzkiego, Zarządu Głównego Białostockiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego oraz prelegentów z Białorusi (Mińsk).</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#TadeuszKaluta">W lipcu 1990 r. grupa nauczycieli języka białoruskiego, przebywających na kursie przedmiotowo-metodycznym w Mińsku, zwróciła się do Rady Najwyższej Republiki Białoruś z pisemną prośbą o zorganizowanie stałej pomocy dla oświaty białoruskiej w Polsce. W odpowiedzi przewodniczący Komisji Oświaty i Kultury RNRB Nil Hilewicz zapewnił o poparciu władz Białorusi. W praktyce oznaczało to przysłanie na Białostocczyznę znacznej liczby książek, niestety mało przydatnych w szkolnictwie. W niewielkiej ilości dostarczana jest również prasa białoruskojęzyczna, wykorzystywana w pracy nauczycieli języka białoruskiego „Dzieci i my”, „Nastaunickaja hazieta”, „Spadczyna”, „Literatura i mastactwa”, „Wiasiołka”, „Rodnaje słowa”, „Praleska”, „Poczatkowaja szkoły”, „Adukaacyja i wychawannie”.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#TadeuszKaluta">W czerwcu 1991 r. odbyła się kolejna narada, w której uczestniczyli przedstawiciele ówczesnej Delegatury Kuratorium Oświaty w Bielsku Podlaskim, ZG BTSK oraz nauczyciele i dyrektorzy szkół z nauczaniem języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#TadeuszKaluta">17 grudnia 1992 r. odbyło się posiedzenie Komisji ds. Reformy Szkolnictwa Białoruskiego z udziałem głównego specjalisty ds. mniejszości narodowych w MEN, dr Melanią Sobańską-Bondaruk. Wnioski sformułowane podczas spotkania dotyczyły: wznowienia brakujących podręczników, wydania zeszytów ćwiczeń do nauki języka białoruskiego w klasach II - IV, przeznaczania środków finansowych na wydanie materiałów pomocniczych do nauczania elementów muzyki, geografii i historii Białorusi, wstępu przedstawicieli oświaty bezpośrednio związanych z krzewieniem kultury białoruskiej na posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-89.10" who="#TadeuszKaluta">Wnioski dotyczące wydania podręczników i materiałów pomocniczych zostały częściowo zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-89.11" who="#TadeuszKaluta">6 kwietnia 1994 r. Tamara Rusaczuk i Bazyli Leszczyński na zaproszenie przewodniczącego sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Jacka Kuronia, uczestniczyli w jej posiedzeniu. Komisja rozpatrywała problemy oświaty mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-89.12" who="#TadeuszKaluta">W kwietniu 1993 r. odbyła się narada dyrektorów szkół z nauczaniem języka białoruskiego z udziałem kuratora oświaty i dyrektora Zespołu Placówek Doskonalenia Nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-89.13" who="#TadeuszKaluta">Wymienione wyżej spotkania i narady ukierunkowane była na doprowadzenie do podniesienia poziomu i stanu nauczania, poprawienie bazy dydaktycznej, medycznej i materialnej szkół z dodatkową nauką języka białoruskiego oraz podmiotowego traktowania tego przedmiotu przez nauczycieli i rady pedagogiczne.</u>
          <u xml:id="u-89.14" who="#TadeuszKaluta">Analiza nauczania języka białoruskiego na przestrzeni lat pozwala stwierdzić, iż gwałtowny spadek nastąpił w latach 70. Od roku szkolnego 1979/80 zachowana jest stabilność w nauczaniu języka białoruskiego, w roku szkolnym 1994/95 zaś, dzięki oddaniu do użytku nowego budynku II Liceum Ogólnokształcącego w Hajnówce, nastąpiła znaczna poprawa tego stanu w Hajnówce.</u>
          <u xml:id="u-89.15" who="#TadeuszKaluta">W roku szkolnym 1995/96 nauczanie języka białoruskiego, jako języka ojczystego mniejszości narodowej, odbywa się w 45 szkołach woj. białostockiego (w tym: 3 licea ogólnokształcące i 42 szkoły podstawowe), obejmuje ponad 4 tys. uczniów.</u>
          <u xml:id="u-89.16" who="#TadeuszKaluta">Trzy szkoły w województwie, w tym 1 podstawowa (Szkoła Podstawowa nr 3 w Bielsku Podlaskim) i 2 licea ogólnokształcące (II LO im Br. Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim i II LO w Hajnówce) zgodnie z postanowieniami własnych statutów, obejmują nauczanie języka białoruskiego wszystkich swoich uczniów. W pozostałych szkołach nauczanie języka ojczystego organizowane jest dla uczniów, których rodzice złożyli pisemny wniosek w tej sprawie. Umożliwiono też naukę języka ojczystego dzieciom w wieku przedszkolnym, dzięki utworzeniu 2 oddziałów z nauczaniem języka białoruskiego w Samorządowym Przedszkolu nr 14 w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-89.17" who="#TadeuszKaluta">Podkreślić należy dobre przygotowanie zawodowe nauczycieli prowadzących naukę języka białoruskiego - zdecydowana większość legitymuje się wykształceniem wyższym, w zakresie filologii białoruskiej (są to absolwenci Katedry Filologii Białoruskiej na Uniwersytecie Warszawskim). W pozostałych przypadkach języka ojczystego uczą nauczyciele innych specjalności: rusycyści, specjaliści nauczania początkowego, matematycy, absolwenci liceów pedagogicznych. W ostatnim dziesięcioleciu do szkół przybyło 17 absolwentów filologii białoruskiej po studiach stacjonarnych.</u>
          <u xml:id="u-89.18" who="#TadeuszKaluta">W lipcu 1994 r. 13 nauczycieli uzyskało tytuł magistra filologii białoruskiej na studiach zaocznych.</u>
          <u xml:id="u-89.19" who="#TadeuszKaluta">Nauczyciele języka białoruskiego mają możliwość podnoszenia kwalifikacji pedagogicznych na kursach przedmiotowo-metodycznych w Mińsku, organizowanych przez Ministerstwo Edukacji RB w ramach porozumienia o współpracy między Ministerstwem Edukacji Narodowej i Ministerstwem Edukacji Republiki Białoruś. W 1993 r. po raz pierwszy został zorganizowany kurs przedmiotowo-metodyczny dla 13-osobowej grupy nauczycieli w Grodzieńskim Instytucie Doskonalenia Nauczycieli. Kurs odbył się w trakcie roku szkolnego, dzięki czemu nauczyciele mieli możliwość uczestniczenia w zajęciach lekcyjnych prowadzonych przez doświadczonych pedagogów.</u>
          <u xml:id="u-89.20" who="#TadeuszKaluta">Od pięciu lat absolwenci liceów w Hajnówce i Bielsku Podlaskim mają możliwość kontynuowania nauki na wyższych uczelniach w Białorusi, jednak ze względu na niewielką liczbę chętnych, z możliwości tej korzystają abiturienci z innych szkół średnich woj. białostockiego. Najczęściej są to uczniowie Liceum Medycznego w Bielsku Podlaskim.</u>
          <u xml:id="u-89.21" who="#TadeuszKaluta">Kształtowanie i umacnianie poczucia tożsamości narodowej uczniów odbywa się nie tylko poprzez lekcje języka białoruskiego. W szkołach funkcjonuje wiele zajęć pozalekcyjnych, podczas których uczniowie mają możliwość poznawania kultury własnego narodu oraz współuczestniczenia w jej tworzeniu. Zdecydowana większość tych zajęć finansowana jest przez samorządy lokalne, lecz niektóre z nich, np. nauka gry na białoruskich instrumentach ludowych w Szkole Podstawowej w Orli, zespół wokalno-instrumentalny „Żurowinka” w Szkole Podstawowej nr 3 w Bielsku Podlaskim, opłacane są przez Kuratorium Oświaty w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-89.22" who="#TadeuszKaluta">Od lat organizowane są różnorodne konkursy, pozwalające na zaprezentowanie osiągnięć uczniów na forum międzyszkolnym oraz umożliwiające wzajemną wymianę doświadczeń. Sprawdzoną formą rywalizacji międzyszkolnej są kursy recytatorskie - prozy „Rodnaje słowa” - dla uczniów szkół podstawowych oraz „Scenicznaje słowa” - dla uczniów szkół ponadpodstawowych.</u>
          <u xml:id="u-89.23" who="#TadeuszKaluta">Dowodem popularności konkursu wśród uczniów jest ich masowy udział - w roku szkolnym 1994/95 w konkursie dla szkół podstawowych wzięło udział 300 uczniów. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się przeglądy białoruskojęzycznych teatrzyków szkolnych oraz Przegląd Piosenki Białoruskiej, organizowane corocznie przy współudziale białoruskich organizacji społeczno-kulturalnych. Podkreślić należy zaangażowanie nauczycieli, rodziców, przedstawicieli samorządów lokalnych. Dzięki wspólnemu wysiłkowi wymienione konkursy posiadają właściwą oprawę i odgrywają doniosłą rolę w kształtowaniu zainteresowań i postaw młodzieży szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-89.24" who="#TadeuszKaluta">W roku szkolnym 1994/95 Kuratorium Oświaty w Białymstoku do własnego kalendarza imprez wprowadziło dwa dodatkowe konkursy:</u>
          <u xml:id="u-89.25" who="#TadeuszKaluta">- konkurs przedmiotowy języka białoruskiego - dla uczniów szkół podstawowych,</u>
          <u xml:id="u-89.26" who="#TadeuszKaluta">- olimpiadę języka białoruskiego - dla uczniów szkół średnich.</u>
          <u xml:id="u-89.27" who="#TadeuszKaluta">Formy te wzbudziły dość duże zainteresowanie wśród tych, do których były adresowane. Do konkursu przedmiotowego przystąpiło 27 uczniów szkół podstawowych, 2 z nich zdobyło tytuł laureata etapu wojewódzkiego. W olimpiadzie natomiast wzięło udział ogółem 47 uczniów szkół średnich, z czego 4 zostało finalistami, 7 zaś - laureatami na etapie centralnym. Szczególnie zainteresowani nauką języka białoruskiego uczniowie liceów z językiem białoruskim w Bielsku Podlaskim i Hajnówce, począwszy od 1990 r. mają możliwość uczestnictwa w Republikańskich Olimpiadach Języka Białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-89.28" who="#TadeuszKaluta">Reasumując powyższe stwierdzić można, iż uczniowi narodowości białoruskiej stworzono dobre warunki dla kształtowania i umacniania poczucia tożsamości narodowej. Jednakże, jak cała oświata polska, tak i szkolnictwo białoruskie, boryka się z dużymi trudnościami natury finansowej. Wiele szkół, w których nauczany jest język białoruski, funkcjonuje w budynkach o bardzo złym stanie technicznym. Nieodzowne jest też poczynienie nakładów na polepszenie bazy dydaktycznej, co pozwoliłoby na zaspokojenie tak podstawowych potrzeb, jak: przyspieszenie prac nad nowelizacją programu nauczania dla szkół średnich, opracowanie nowych podręczników dla tych szkół, wznowienie publikacji utworów twórców białoruskich, opracowanie przewodników dla nauczycieli i zeszytów ćwiczeń dla uczniów, wydanie śpiewników białoruskich, antologii podstawowych lektur szkolnych. Zaspokojenie tych potrzeb w zdecydowany sposób wpłynęłoby na polepszenie warunków nauczania języka ojczystego mniejszości białoruskiej.</u>
          <u xml:id="u-89.29" who="#TadeuszKaluta">Chciałbym jeszcze dodać, że problemy nauczania języka białoruskiego ściśle wiążą się na naszym terenie ze sprawami nauczania religii. Jak wygląda kwestia prawosławnej katechezy?</u>
          <u xml:id="u-89.30" who="#TadeuszKaluta">Chcę poinformować, że pod adresem kuratorium nie zgłaszano żadnych uwag i problemów związanych z wprowadzaniem i nauczaniem religii prawosławnej w szkołach, w których kształcą się uczniowie wyznania prawosławnego. Kuratorium mając na uwadze zagadnienie nauczania katechezy prawosławnej, z dniem 1 grudnia 1994 r. powołało nauczyciela - metodyka katechezy prawosławnej panią Borowik, a z dniem 1 marca 1995 r. panią Ościnowicz. Kurator ma więc do pomocy dwóch doradców metodyków przy prowadzeniu katechezy prawosławnej. Doradcy ci służą nam pomocą w sprawach nauczania religii prawosławnej w przedszkolach, szkołach podstawowych i szkołach ponadpodstawowych na terenie woj. białostockiego. Pod opieką metodyczną doradców znalazło się 137 nauczycieli katechezy prawosławnej.</u>
          <u xml:id="u-89.31" who="#TadeuszKaluta">W roku szkolnym 1995/1996 zaplanowano warsztaty metodyczne w wymiarze 30 godzin zajęć dla nauczycieli katechezy prawosławnej i katolickiej. Jak widać, problem ten dostrzegany jest przez kuratorium oświaty i staramy się podejmować wszelkie niezbędne działania w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-89.32" who="#TadeuszKaluta">Jednym z podstawowych problemów, z jakimi przychodzi się borykać kuratorowi oświaty jest budownictwo oświatowe. Chciałbym powiedzieć kilka słów na ten temat. Środki na budownictwo oświatowe dla mniejszości narodowych w woj. białostockim zostały po raz pierwszy wydzielone w 1992 r. W tym samym roku Kuratorium Oświaty w Białymstoku otrzymało 5 mld zł na budowę liceum ogólnokształcącego z białoruskim językiem nauczania w Hajnówce. Wykonanie robót na tej inwestycji wyniosło wówczas ponad 7,6 mld zł, podczas gdy Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazało na realizację wszystkich inwestycji oświatowych w woj. białostockim kwotę ok. 38 mld zł. Jak widać, ta jedna inwestycja była bardzo znacząca w całym budżecie inwestycyjnym Kuratorium Oświaty w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-89.33" who="#TadeuszKaluta">W 1993 r. kuratorium otrzymało 15 mld zł na realizację prac przy wznoszeniu liceum w Hajnówce. Wszystkie środki zostały wykorzystane i budynek Liceum Ogólnokształcącego z białoruskim językiem nauczania w Hajnówce został oddany do użytku.</u>
          <u xml:id="u-89.34" who="#TadeuszKaluta">Ze środków kuratora realizowano równolegle na terenach zamieszkałych przez mniejszości narodowe, budowę szkoły podstawowej w Orli (1,124 mld zł), szkoły podstawowej w Kleszczelach (2 mld zł). Łączna kwota udziałów na budownictwo szkolne w środowisku mniejszości narodowych wyniosła ponad 18 mld zł. Budżet na inwestycje oświatowe określał roczne nakłady w wysokości 64 mld zł. Wydatki inwestycyjne w środowiskach mniejszości narodowych stanowiły więc 28% wydatków inwestycyjnych ogółem.</u>
          <u xml:id="u-89.35" who="#TadeuszKaluta">W 1994 r. limit środków na budownictwo szkolne przeznaczone dla mniejszości narodowych przekazanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wynosił 22,2 mld zł, tj. 36% środków ogółem i dotyczył 5 inwestycji. Wykonanie nakładów w dwóch przypadkach odbiegało od planu. Na Liceum Ogólnokształcące z białoruskim językiem nauczania w Hajnówce wyniosło ono 8 mld zł i było niższe o ok. 2 mld zł. Natomiast wydatki poniesione na budowę hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 3 z białoruskim językiem nauczania w Bielsku Podlaskim przekroczyły plan o 800 mln zł. Musieliśmy przekazać część środków z innych inwestycji na rzecz dokończenia budowy w Bielsku Podlaskim. Wzrosły koszty wykonawstwa także w innych miejscowościach, zamieszkałych przez mniejszość białoruską, gdzie realizowane były inwestycje oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-89.36" who="#TadeuszKaluta">Środki, które nie zostały wykorzystane w 1994 r. zostały w całości przeznaczone na opłacenie zobowiązań tych inwestycji w 1995 r. Jak wygląda sytuacja w 1995 r.?</u>
          <u xml:id="u-89.37" who="#TadeuszKaluta">Ministerstwo Edukacji Narodowej ustaliło limit na budownictwo szkół dla mniejszości narodowych w wysokości 1,5 mln zł dla 4 szkół. Na potrzeby Liceum Ogólnokształcącego z białoruskim językiem nauczania w Hajnówce przyznano 600 tys. zł, na Szkołę Podstawową w Kleszczelach - 400 tys. zł, Szkołę Podstawową w Narewce - 250 tys. zł i Szkołę Podstawową w Michałowie - 260 tys. zł. Stanowi to 22,5% ogółu środków przeznaczonych na inwestycje w 1995 r. Limit ten zostanie przekroczony z uwagi na oddanie do użytku Szkoły Podstawowej w Kleszczelach. O ile mi wiadomo Komisja zwiedzała tę inwestycję i mogła się przekonać, że poziom prac jest bardzo zaawansowany. Chcemy, aby ta inwestycja została zakończona jeszcze w br. kalendarzowym.</u>
          <u xml:id="u-89.38" who="#TadeuszKaluta">Chciałbym dodać, że na obszarach gdzie zamieszkuje białoruska i ukraińska mniejszość narodowa, problemy inwestycyjne w oświacie nie były zaniedbywane również przed 1992 r. W 1990 r. 48% wybudowanych pomieszczeń do nauki znajdowało się w tej części województwa. Podobnie sytuacja przedstawiała się także w latach wcześniejszych.</u>
          <u xml:id="u-89.39" who="#TadeuszKaluta">W 1993 r. efekty inwestycyjne w gminach: Bielsk Podlaski, Orla i Hajnówka stanowiły 43% efektów inwestycyjnych w województwie ogółem. Mieliście państwo okazję obejrzeć halę sportową wybudowaną przy Szkole Podstawowej nr 3 i Liceum Ogólnokształcącym z białoruskim językiem nauczania w Bielsku Podlaskim. Na własne oczy posłowie zobaczyli, że hala ta jest jedną z największych w województwie. Niewiele mniejszą halę sportową oddaliśmy do użytku w miejscowości Orla w styczniu 1995 r. Zakończenie inwestycji już rozpoczętych oznaczać będzie zaspokojenie najpilniejszych potrzeb lokalowych województwa.</u>
          <u xml:id="u-89.40" who="#TadeuszKaluta">W całym województwie, w tym w Białymstoku, brakuje jednak sal gimnastycznych. Plany perspektywiczne kuratorium oświaty przewidują, że problemy budownictwa sportowego zostaną rozwiązane po 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JerzySzteliga">Bardzo dziękuję panu kuratorowi za te wyczerpujące informacje. Przedstawione fakty są bardzo budujące. Informacje, jakie nam przekazano wykorzystamy w dalszych pracach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JerzySzteliga">Chciałbym zapytać pana kuratora, czy jest realne zakończenie budowy szkoły w Kleszczelach jeszcze w br. kalendarzowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#TadeuszKaluta">Sądzimy, że tak, gdyż spłynęły już przeznaczone na to środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JerzySzteliga">Pytam dlatego, gdyż burmistrz Kleszczeli sygnalizował nam, że może mu zabraknąć na ten cel środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#TadeuszKaluta">Prawdopodobnie pan burmistrz w chwili gdy udzielał państwu informacji, nie wiedział jeszcze, że spłynęły już odpowiednie środki na tę inwestycję z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Będziemy się starać, zgodnie z planem dokończyć tę inwestycję jeszcze w tym roku. Jesteśmy w stałym kontakcie z Ministerstwem Edukacji Narodowej i myślę, że uda nam się to zadanie w terminie wykonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#SławomirIwaniuk">Pan kurator przedstawił w swoim wystąpieniu aktualny stan nauczania języka białoruskiego oraz warunki materialne oświaty w naszym województwie.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#SławomirIwaniuk">Dla pełniejszego zrozumienia problemów szkolnictwa z językiem białoruskim konieczna jest znajomość historii organizowania nauczania tego języka na Białostocczyźnie. Chciałbym się ograniczyć do wydarzeń, jakie miały miejsce w tym zakresie tylko w XX wieku. Zagadnienie to pojawiło się w szerszej skali podczas I wojny światowej, kiedy na terenie obecnego woj. białostockiego, które znajdowało się wówczas pod okupacją wojsk niemieckich, tutejsi Białorusini otworzyli kilkadziesiąt szkół. Wiosną 1919 r. wraz z zainstalowaniem się nowej, polskiej administracji, białoruskie placówki oświatowe pozamykano.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#SławomirIwaniuk">Władze polskie w 1924 r. uprawomocniły te działania ustawą, na mocy której Białorusinom...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JerzySzteliga">Bardzo przepraszam, że przerywam. Chciałbym zapewnić, że Komisja gotowa jest przyjąć każde twórcze opracowanie do wykorzystania w pracach Komisji. Ze względu jednak na bardzo ograniczony czas muszę zwracać uwagę, aby mówcy nie odbiegali zbytnio od zasadniczego tematu dzisiejszego spotkania. Musimy się zajmować przede wszystkim dniem dzisiejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#SławomirIwaniuk">Myślę, że takie krótkie wprowadzenie pozwoli lepiej zrozumieć posłom nasze dzisiejsze problemy.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#SławomirIwaniuk">Ustawą sejmową zakazano w 1924 r. tworzenia szkół z językiem białoruskim na tych terenach i taka sytuacja trwała do 1939 r. Na krótko utworzono wówczas szkolnictwo radzieckie, które było bardzo zideologizowane. Potem mieliśmy do czynienia z okupacją niemiecką w latach 1941–1944. Zezwolono wówczas Białorusinom na organizowanie szkół podstawowych. Na szczeblu gimnazjalnym nauczanie odbywało się w sposób tajny, podobnie jak to miało miejsce w innych regionach Polski.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#SławomirIwaniuk">Bardziej sprzyjające okoliczności nastąpiły latem 1944 r. wraz z wyzwoleniem Białostocczyzny. Władze wkrótce jednak ponownie zlikwidowały szkolnictwo białoruskie (w 1947 r.). Szkoły z białoruskim językiem nauczania uruchomiono ponownie w 1949 r.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#SławomirIwaniuk">Na Białostocczyźnie najbardziej korzystne lata dla szkolnictwa białoruskiego, to były lata 50 i 60. Utworzono wówczas niezłą sieć szkół z białoruskim językiem nauczania. Takich placówek było wówczas ok. 170, w tym 3 licea ogólnokształcące. W Bielsku Podlaskim do 1970 r. funkcjonowało jeszcze liceum pedagogiczne z pionem klas języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#SławomirIwaniuk">Pan kurator mówił, że obecnie języka białoruskiego uczy się ok. 4 tys. uczniów. Proszę więc zauważyć, że wówczas języka białoruskiego uczyło się ok. 12 tys. uczniów. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że liczba ludności białoruskiej na terenie Białostocczyzny po II wojnie światowej w zasadzie nie uległa zmianie i wynosi ok. 160 tys. osób, to oznacza to, że nauczanie języka białoruskiego zmniejszyło się kilkakrotnie.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#SławomirIwaniuk">W 1971 r. zlikwidowano możliwość organizowania szkół podstawowych z białoruskim językiem nauczania. Utrzymano prawnie jedynie możliwość organizowania szkół z dodatkową nauką języka białoruskiego. W I połowie lat 70, liczba uczniów, którzy uczyli się języka białoruskiego w szkołach zmniejszyła się o połowę. Zmniejszyła się także liczba placówek, w których nauczano języka białoruskiego. Oceniamy zatem, że dla nauczania języka białoruskiego okres lat 70. był najgorszy. Taki stan rzeczy oczywiście nie pozostawał bez wpływu na stan świadomości Białorusinów.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#SławomirIwaniuk">W 1958 r. centralne władze oświatowe uznały, że najlepszą formą szkół dla mniejszości narodowych, najbardziej wskazanym typem szkół, będą szkoły z językiem ojczystym, jako przedmiotem dodatkowym. Od tej pory polityka ta była konsekwentnie realizowana, w zasadzie aż do 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-96.7" who="#SławomirIwaniuk">Debatując o dniu dzisiejszym oświaty w środowisku mniejszości białoruskiej trzeba więc mieć na uwadze wcześniejsze procesy, które wpływały na system kształcenia tej mniejszości, a zwłaszcza na nauczanie języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-96.8" who="#SławomirIwaniuk">Chcę podkreślić, że kształtowanie tożsamości narodowej mniejszości białoruskiej nie może ograniczać się do nauczania języka. Ważne jest, aby młody człowiek miał szanse poznawania całej kultury swego narodu. Już od lat 60. ze strony mniejszości białoruskiej zgłaszano postulat dodatkowego nauczania historii narodu białoruskiego, jako elementu nauczania języka białoruskiego. W 1966 r. wydano nawet pismo Ministerstwa Edukacji Narodowej w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-96.9" who="#SławomirIwaniuk">Niestety, w latach 70., kiedy napisany był już podręcznik do historii narodu białoruskiego, władze oświatowe nie wyraziły zgody i szkolnictwo dla Białorusinów ograniczono wyłącznie do nauczania języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-96.10" who="#SławomirIwaniuk">Przedstawiłem państwu tylko jeden z wycinków funkcjonowania naszej społeczności. Szkolnictwo białoruskie ustabilizowało się na poziomie lat 80. W latach 90. sytuacja nieco się poprawiła. Notujemy pewne korzystne przemiany w polityce i w poczynaniach władz oświatowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JerzySzteliga">Zmuszony jestem w tym momencie zgłosić uwagę o charakterze porządkowym. Raz jeszcze przypomnę, że Komisja z wdzięcznością przyjmie każdą informację i każde opracowanie dla swojej wiedzy, dla wzbogacenia argumentacji. Dyskusja na forum Komisji musi jednak dotyczyć przede wszystkim tych problemów, które nam ciążą, które wymagają pilnego rozwiązania. Chcę zapewnić, że skład Komisji nie jest przypadkowy i my naprawdę dużo wiemy nt. przeszłości i dnia dzisiejszego mniejszości narodowych. Zapraszam do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#BazyliLeszczyński">Pełnię obok funkcji dyrektora szkoły także funkcję przewodniczącego społecznej komisji ds. reformy nauczania języka białoruskiego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#BazyliLeszczyński">Chciałbym państwu zasygnalizować kilka najważniejszych problemów. Myślę, że dobrym przykładem do szerszych rozważań będzie sytuacja Szkoły Podstawowej nr 3 oraz Liceum Ogólnokształcącego im. Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim. Obie szkoły funkcjonują praktycznie w jednym budynku, w którym uczy się codziennie ok. 1,5 tys. dzieci i młodzieży. Mamy 51 oddziałów, a pomieszczeń do nauczania zaledwie 34. Siłą rzeczy nie może się rozwijać ani liceum, ani szkoła podstawowa.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#BazyliLeszczyński">Kilka miesięcy temu opracowaliśmy program rozwoju naszej szkoły, który przekazaliśmy do kuratorium. Specjalnie powołana komisja uznała, że istnieje możliwość rozbudowy naszego kompleksu szkolnego. Oby się to udało. W tej chwili w liceum nie ma odpowiednich warunków do pracy, nie można zorganizować żadnej pracowni językowej, informatycznej itp. Ogromny tłok panuje także w naszej szkole podstawowej.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#BazyliLeszczyński">Zgodnie z prawdą pan kurator przedstawił informację, jakie środki zostały przeznaczone na budownictwo oświatowe na terenie zamieszkiwanym przez mniejszość białoruską. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że tych inwestycji jest obecnie tak wiele, gdyż przez dziesiątki lat nie budowano praktycznie nic. Budynek szkolny w Orli pochodzi chyba sprzed I wojny światowej. Także w innych miejscowościach budynki szkolne były bardzo stare, groziły wręcz zawaleniem. O przyspieszeniu inwestycyjnym w oświacie na naszych terenach zadecydowały więc wieloletnie zaniedbania.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#BazyliLeszczyński">Zgodnie ze światową tendencją, także w Polsce stawiamy na kształcenie ogólne. Oznacza to, że należy tworzyć warunki do rozwoju sieci liceów ogólnokształcących. Jak już państwu mówiłem wczoraj, w naszej szkole nauka trwa przez 6 dni w tygodniu i kończy się codziennie o 18,30. Nie jest normalna sytuacja, kiedy szkoła podstawowa pracuje przez 6 dni w tygodniu do godzin wieczornych.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#BazyliLeszczyński">Trudności sprawiają nam nie tylko kłopoty lokalowe.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#BazyliLeszczyński">Mówiłem także o programach nauczania, o problemie nauczania języka białoruskiego, historii i geografii. Mówiłem także o potrzebie kształcenia muzycznego i plastycznego. Mamy świadomość potrzeby pilnego opracowania kompleksowego programu nauczania języka i kultury białoruskiej. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na celowość przekształcenia naszej społecznej komisji w zespół, który miałby pewne możliwości stanowiące. Wiadomo jak się rozmawia ze społecznikami. Naszej komisji należy nadać odpowiednią rangę, ludzie powinni wiedzieć, że pracuje ona na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#BazyliLeszczyński">W naszych działaniach przeszkadza nam brak stabilności kadr w resorcie oświaty. Kierowane do ministerstwa pisma pozostawały bez odpowiedzi, gdyż często okazywało się, że osoba, do której pisma były kierowane przestawała pracować w ministerstwie, zanim pismo do niej dotarło. Następcy nie uważali za stosowne odpowiadać na pisma adresowane nie na ich nazwiska. To trzeba zmienić.</u>
          <u xml:id="u-98.8" who="#BazyliLeszczyński">W rozporządzeniu, o którym mówił pan kurator dotyczącym podtrzymania tożsamości narodowej mniejszości etnicznych, niepokoi mnie konieczność przekazywania do szkoły pisemnych oświadczeń rodziców, w których stwierdzają oni, że chcą, aby dziecko uczyło się języka białoruskiego. Proszę zwrócić uwagę, że młodzież białoruska wywodzi się w większości ze wsi. Tam napisanie takiego oświadczenia może rodzicom sprawiać pewien kłopot. Zdarzało się, że trzeba było rodziców przekonywać do takich decyzji. Takie praktyki wydają mi się niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-98.9" who="#BazyliLeszczyński">Chcę zapytać czy nie można języka białoruskiego uznać za język ojczysty w tych miejscowościach, gdzie ponad 50% mieszkańców stanowi ludność białoruska? Czy dla młodzieży polskiej język białoruski nie mógłby być traktowany jako jeden z języków obcych, obok języka angielskiego, niemieckiego itp.? Obecnie niektóre uczelnie wyższe honorują już język białoruski, jako język obcy zdawany na egzaminach wstępnych. Wydaje mi się, że jest to tendencja właściwa. Na Białostocczyźnie mamy miejscowości, w których Polacy stanowiący mniejszość mówią po białorusku. Dlaczego ich dzieci nie mają się w szkołach uczyć języka białoruskiego?</u>
          <u xml:id="u-98.10" who="#BazyliLeszczyński">Trudności z reformą nauczania języka białoruskiego polegają nie tylko na braku współczesnych, nowoczesnych podręczników do tego języka. Przecież potrzebna jest jeszcze cała baza pomocy dydaktycznych, której nie mamy. Nauczycielka języka polskiego ma do dyspozycji rozmaite plansze poglądowe, wykresy i inne pomoce, których nie ma nauczyciel języka białoruskiego. Konieczne jest więc wyraźne doposażenie szkół z białoruskim językiem nauczania w pomoce dydaktyczne do nauczania języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-98.11" who="#BazyliLeszczyński">Jak wiadomo, od 1 stycznia 1996 r. obligatoryjnie wszystkie szkoły podstawowe będą przejmowane przez gminy. To wydarzenie budzi pewne niepokoje. Jestem działaczem samorządowym i znane mi są zasady naliczania subwencji oświatowych. Pewnie wiadomo państwu, że sposób naliczania tych subwencji jest dość skomplikowany i powszechnie obowiązujący. Używa się różnorodnych wskaźników i mnożników, jednakowych dla całego systemu oświaty. Nie bierze się pod uwagę np. takich sytuacji, jak w mojej szkole, gdzie mamy dodatkowo 100 godzin nauczania języka białoruskiego, kilka pracowni tego języka, które trzeba wyposażyć i do których trzeba nabywać pomoce dydaktyczne. Nasza sytuacja znacznie odbiega od szkół, w których nie jest prowadzona dodatkowa nauka języka białoruskiego. W tamtych szkołach nie trzeba organizować dodatkowych pracowni, nie trzeba kupować dodatkowego wyposażenia itd. System naliczania subwencji oświatowych tych różnic jednak nie uwzględnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Chciałabym kilka słów powiedzieć o prawnych uwarunkowaniach realizacji praw edukacyjnych mniejszości narodowych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Polityka resortu edukacji w tej materii zmierza do maksymalnego włączenia tych środowisk do opracowywania programów nauczania języka i podręczników. Przyjęcie takiej strategii wpływa oczywiście na pewne spowolnienie tych procesów. Procedury uzgodnień, wyjaśnień, konsultacji, w sposób naturalny przeciągają się. Opracowane przez środowisko programy trzeba badać pod kątem zasad obowiązujących w całym systemie kształcenia. W przypadku języka białoruskiego oczekiwanie na recenzje ze strony środowiska akademickiego przedłożonych makiet podręczników trwało bardzo długo. Niewielu jest profesorów, którzy mają uprawnienia do przedkładania takich recenzji, do występowania w roli rzeczoznawców.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Po recenzjach materiał wraca do autorów, nanoszone są poprawki. Tak przecież było z programem, który realizujemy od września 1995 r. Wszyscy byliśmy pełni dobrej woli, ale proces konsultowania przebiegał stosunkowo wolno. Resort edukacji uważa, że to czego uczyć, jaki kanon lektur stosować, w jakim zakresie realizować język ojczysty w danym środowisku, powinno należeć do decyzji samego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Zatem nie zaniechanie, nie zła wola, czy biurokratyczna machina urzędnicza sprawia, że pewne procesy się przedłużają. Niecierpliwimy się wszyscy. Nas też bardzo boli, że to tak długo trwa. Jest to jednak wynik przyjętej koncepcji wprowadzania zmian programowych w szkole.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Przed nami stoi kolejne zadanie. Tak jak będziemy opracowywać standardy nauczania wszystkich przedmiotów, tak i w przypadku nauczania języków ojczystych trzeba będzie wykonać odpowiednią pracę. Znów będziemy prosili państwa o współudział w tych działaniach. Chodzi nie tylko o liczbowy wzrost szkół z białoruskim językiem nauczania, ale także o to, aby wzrosła jakość kształcenia. Trzeba więc pomyśleć o nowych programach nauczania nie tylko języka ojczystego, ale także geografii i historii ojczystej.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Chcę poinformować, że nie układa się zbyt dobrze dwustronna współpraca w ramach międzyresortowej komisji polsko-białoruskiej. Zadaniem tej komisji było przygotowanie podręczników, tworzenie zespołów autorskich itp. Niestety, nie widać zachwycających efektów pracy tej komisji. Uczestniczyliście państwo w jej pracach. Niestety, nie spełniła ona pokładanych oczekiwań. Przewidujemy zmiany personalne w tej komisji i mamy nadzieję, że komisja podejmie wreszcie prace zgodne z oczekiwaniami środowiska.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Bardzo się ucieszyłam wiadomością o powołaniu społecznej komisji ds. opracowania programu nauczania języka białoruskiego. Jest to przykład przejmowania swoich spraw we własne ręce. Myślę, że nie jest istotne, czy ta komisja ma formalny placet, czy nie. Dostrzegam ogromną aktywność i zaangażowanie u członków tej komisji społecznej. Myślę, że te czynniki zadecydowały o utworzeniu całej komisji i przyczynią się do szybkich efektów jej pracy. Nie mogę państwu obiecać w tej chwili, że komisji będzie nadany status instytucji parapaństwowej.</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Mówiliście państwo, że język białoruski jest wykładany tylko jako przedmiot dodatkowy. Chcę podkreślić, że nie ma żadnych aktów odgórnych, które dekretują takie rozstrzygnięcie. Jest jedno prawo oświatowe dla wszystkich mniejszości. Przypomnę, że są trzy formy nauczania języka ojczystego. Mogą być organizowane szkoły z białoruskim językiem nauczania, szkoły bilingualne, czyli dwujęzyczne oraz szkoły z dodatkową nauką języka. Język białoruski jest nauczany w szkołach wyłącznie jako dodatkowy przedmiot nauczania. Nie ma jednak żadnych formalnych zakazów, aby liczba stosowanych form nauczania tego języka zwiększyła się. Chcielibyśmy wręcz, aby język białoruski, podobnie jak ukraiński, był nauczany w formach, które instytucjonalnie są przewidziane.</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Jeśli w skupiskach mniejszości białoruskiej będą takie oczekiwania, to będą mogły powstawać także te typy szkół, o których mówiłam. Łączy się to oczywiście z koniecznością przygotowania określonej kadry. Wówczas przecież w języku białoruskim muszą być wykładane wszystkie przedmioty z wyjątkiem języka polskiego i historii.</u>
          <u xml:id="u-99.9" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Nie widzę więc tutaj powodów do pesymizmu. Myślę, że należy podejmować odpowiednie inicjatywy, informować rodziców o tego rodzaju możliwościach, kształtować zainteresowanie wzbogaconymi formami nauczania języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-99.10" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">W tej chwili nie jesteśmy w stanie natychmiast zaspokoić najbardziej oczywistego oczekiwania, dotyczącego dostarczenia wszystkich podręczników. Nowy program nauczania dopiero się tworzy. Będziemy prosić organizacje białoruskie, aby wspólnie z ministerstwem dokonały przeglądu istniejących podręczników i zgłaszanych propozycji. Część podręczników jest już gotowa, inne są w stadium przygotowania. Myślę, że podobnie jak w przypadku języka ukraińskiego, oczekiwania będą takie, aby najpierw zweryfikowano podręczniki dla klas starszych. Planujemy wydanie podręczników w dwóch transzach. Pierwsza transza zakończy się w 1997 r., a druga - w 1999 r. Wówczas zamkniemy cykl wdrażania nowych podręczników do nauczania języka białoruskiego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-99.11" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Kwestia podręczników dotyczy wszystkich mniejszości narodowych i niestety, wielkich osiągnięć tutaj nie notujemy. To jest rzeczywiste wąskie gardło w oświacie. Proces zmiany programów nauczania, jaki dokonał się w ciągu ostatnich trzech lat oznacza wprowadzenie dla wszystkich mniejszości nowych programów nauczania języka ojczystego, historii i geografii.</u>
          <u xml:id="u-99.12" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">W tej chwili potrzebne są tylko pieniądze. Podkreślam, że nie ma z naszej strony nawet cienia złej woli. Każdą państwa inicjatywę, każdą formę pomocy przyjmiemy z wielką radością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JerzySzteliga">W związku z wystąpieniem pana dyrektora B. Leszczyńskiego jest sugestia pana posła Wyrowińskiego, abyśmy się bliżej przyjrzeli sposobowi naliczania subwencji oświatowej na terenach, gdzie funkcjonują mniejszości narodowe.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#JerzySzteliga">Proponuję, abyśmy na najbliższym posiedzeniu Komisji, kiedy będziemy rozmawiać ze stroną rządową, postawili tę sprawę jako wręcz fundamentalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#EugeniuszWappa">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi zarówno pana kuratora, jak i pani z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zacznę od sprawy komisji, która miała opracować podręczniki. Okazuje się, że po dwóch latach funkcjonowania komisja ds. opracowania podręczników jest nieskuteczna. Przepraszam, ale mniejszość białoruska nie ma na to wpływu. Przecież to ministerstwo powoływało odpowiednie osoby, które miały te podręczniki przygotować. Jeśli ci naukowcy okazali się niesolidni to należało działać szybciej.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#EugeniuszWappa">To nie nasza wina. Mniejszość białoruska czeka na nowe podręczniki od dawna. Okazuje się, że polsko-białoruska komisja nie spotkała się i nie przedstawiła żadnej wizji programów. Czyżby Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wiedziało kogo powołuje do tej komisji? W takich przypadkach powoływać przecież należy ludzi konkretnych i odpowiedzialnych. Nie możemy przecież czekać jeszcze 10 lat na efekty prac takiej komisji.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#EugeniuszWappa">Mamy własne środowisko naukowe, własnych uczonych, którzy mogą napisać podręczniki w ciągu roku. Odkładanie sprawy uważamy za niepoważne traktowanie ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej problematyki nauczania w szkołach mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#EugeniuszWappa">W swoim wystąpieniu pan kurator powiedział, że znaczne środki finansowe zostały przeznaczone na budowę szkół dla mniejszości białoruskiej w takich miejscowościach jak: Bolesty, Boćki, Michałowo. W tych szkołach nie jest nauczany język białoruski. Proszę mi więc powiedzieć, gdzie w Bolestach, Boćkach, czy Michałowie nauczany jest język białoruski? Czyżby wydano w tych miejscowościach pieniądze z budżetu państwa przeznaczone na potrzeby mniejszości białoruskiej?</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#EugeniuszWappa">Uważam, że w kuratorium białostockim powinien być powołany wizytator, wyłącznie ds. szkolnictwa białoruskiego. Dopiero wówczas będzie szansa, aby te sprawy były należycie załatwiane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JerzyKalina">Chciałbym odnieść się do tej części wystąpienia pana kuratora, w której powiedział, że uczniowie szkół, w których jest nauczany język białoruski mają zapewnione odpowiednie warunki nauczania i wychowania.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#JerzyKalina">Przede wszystkim chciałbym skupić się na sprawie podjęcia nauczania języka białoruskiego w Przedszkolu Samorządowym nr 14 w Białymstoku. Ta sprawa jest o tyle istotna, że jest to pierwsza tego rodzaju placówka wychowawczo-dydaktyczna w Polsce. Z zamiarem uruchomienia placówki przedszkolnej z językiem białoruskim wystąpiliśmy ok. pół roku temu. Znaleźliśmy grupę rodziców, którzy chcieli, aby ich dzieci już w przedszkolu uczyły się języka białoruskiego. Aż pół roku trwało załatwianie formalności w tej sprawie w Urzędzie Miejskim w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#JerzyKalina">Z początku władze administracyjne Białegostoku bagatelizowały ten problem. Dopiero kiedy się okazało, że jest 60 dzieci, dla których trzeba stworzyć oddziały przedszkolne, odpowiednie działania nabrały tempa. Początkowe argumenty, mające uzasadnić brak zasadności powołania takiej placówki sprowadzały się do tego, że ani prezydent Białegostoku, ani wojewoda białostocki (do których się zwracaliśmy) nie mogli znaleźć odpowiedniego lokalu. Kiedy skończyły się wakacje i grupa chętnych sięgała 40 dzieci, trzeba było te dzieci gdzieś umieścić.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#JerzyKalina">Pierwsze przedszkole, w którym nauczany jest język białoruski, mieści się w budynku, który jest przewidziany na 90 dzieci. W tej chwili z lokalu tego korzysta ok. 140 dzieci. Dwujęzyczny oddział w tym przedszkolu został umieszczony w korytarzu, który został zaadaptowany już w trakcie trwania roku szkolnego. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że przez tę salę trzeba przenosić posiłki z kuchni.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#JerzyKalina">Jest to być może sprawa o mniejszym ciężarze gatunkowym, jeśli porównamy ją z problemami Szkoły Podstawowej nr 3 i Liceum Ogólnokształcącym im. Taraszkiewicza, gdzie uczy się 1,5 tys. dzieci i młodzieży. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że jest to pierwsza tego rodzaju placówka, uważam, że władze miejskie Białegostoku, a także kuratorium oświaty powinny do tej sprawy podejść z całą uwagą i powagą.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#JerzyKalina">Na początku rodzice starali się o utworzenie samodzielnej placówki wychowawczo-dydaktycznej z oddzielną kadrą, kierownictwem i infrastrukturą. Taki cel stawiamy sobie nadal. Mam nadzieję, że przy pomocy Komisji będzie to możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JerzySzteliga">Nawiązując do tej wypowiedzi chciałbym zaznaczyć, że nie powinniśmy całą odpowiedzialnością za istniejący stan rzeczy obarczać kuratora. Przedszkola nie znajdują się w gestii kuratora, lecz stanowią domenę władz samorządowych. Oczywiście Komisja będzie wspomagać takie działania jak tworzenie oddziałów z białoruskim językiem nauczania w przedszkolach. Możemy w tej sprawie zwrócić się do władz miasta. Jak państwu jednak wiadomo, nasze wystąpienie może przybrać formę co najwyżej apelu. Władze samorządowe są w swoich działaniach całkowicie autonomiczne i podejmują decyzje na miarę własnych możliwości finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#SergiejPlewa">Mam krótkie pytanie do pana kuratora. Jak pan widzi możliwość poprawy warunków nauczania w Szkole Podstawowej nr 3 w Bielsku Podlaskim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#TadeuszKaluta">Chciałbym odpowiedzieć także na inne pytania.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#TadeuszKaluta">Pan prezes Wappa chyba źle mnie zrozumiał. Nie powiedziałem, że z funduszów przeznaczonych na inwestycje dla mniejszości narodowych pieniądze były przeznaczane na budowę szkoły w Bolestach i Boćkach. To była zupełnie odrębna sprawa. Te środki, które Ministerstwo Edukacji Narodowej przeznaczało na budownictwo oświatowe dla mniejszości narodowych, były wykorzystywane na konkretne placówki. Ja tylko powiedziałem, że te akurat rejony, także są zamieszkałe przez mniejszość białoruską, nie wnikając w to, czy w tych szkołach odbywa się nauczanie języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#TadeuszKaluta">Jeśli chodzi o propozycję powołania wizytatora ds. nauczania języka białoruskiego, to jak państwo słyszeliście, nauczanie tego języka odbywa się w 45 szkołach województwa białostockiego. Uważam, że powołanie jednego wizytatora, który miałby obejmować swoim zasięgiem wszystkie te szkoły - byłoby błędem. To zbyt wiele szkół, jak na jednego wizytatora, któremu przeciętnie podlega ok. 20 szkół.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#TadeuszKaluta">Mówiłem już, że powołaliśmy koordynatora z ramienia naszego kuratorium do tych spraw w osobie pani Tamary Rusaczyk. W wydziale zamiejscowym kuratorium oświaty w Bielsku Podlaskim działają wizytatorzy, którzy tymi problemami się zajmują.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#TadeuszKaluta">Jeśli chodzi o Szkołę Podstawową nr 3 w Bielsku Podlaskim, to chcę powiedzieć, że w pełni zdajemy sobie sprawę z trudnych warunków pracy w tej szkole. Szczegółowo rozpatrywaliśmy możliwości pomocy tej placówce. W planach inwestycyjnych przewidziana jest rozbudowa tego kompleksu szkolnego, której celem jest uzyskanie dodatkowych 5–6 izb lekcyjnych. Zrealizowanie takiej inwestycji z pewnością wpłynie korzystnie także na funkcjonowanie Liceum Ogólnokształcącego im. Taraszkiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Chciałabym jeszcze odnieść się do sprawy krytykowanej polsko-białoruskiej międzyresortowej komisji.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Chcę państwa zapewnić, że minister edukacji narodowej wnikliwie zapoznał się z rezultatami pracy tej komisji. W tej kwestii zostały podjęte konkretne ustalenia.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#MelaniaSobańskaBondaruk">Jeśli ze strony naszych gospodarzy możemy otrzymać zapewnienie, że w tym środowisku może wykreować się zespół autorski, to chętnie taką inicjatywę przejmiemy i przekażemy natychmiast Wydawnictwom Szkolnym i Pedagogicznym, które odpowiedzialne są za wydawanie podręczników dla mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JerzySzteliga">Zwykle kłopoty polegały na tym, że nie było chętnych do pisania podręczników. W tym przypadku okazuje się, że mamy potencjalną obfitość autorów. Oczywiście możemy się z tego tylko cieszyć.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#JerzySzteliga">Jeśli nie ma więcej głosów w dyskusji, to chciałbym zakończyć dzisiejsze posiedzenie pewnymi konkluzjami. Wszystkich obecnych, wszystkie strony zainteresowane problemami mniejszości białoruskiej, działaczy organizacji białoruskich, chciałbym zapewnić, że nasza Komisja w planie swoich najbliższych działań przewiduje otwarty bój o zwiększenie środków finansowych w budżecie państwa na potrzeby środowisk mniejszościowych, a zwłaszcza na zaspokajanie ich potrzeb kulturalnych i oświatowych. Będziemy apelować do posłów o zrozumienie dla tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#JerzySzteliga">Cieszy nas bardzo fakt, że podczas wczorajszych spotkań, wizyt i obrad, był z nami obecny wicemarszałek Sejmu W. Cimoszewicz. Mam nadzieję, że jego osoba przekona także Prezydium Sejmu do wspomagania posłów, którzy należąc do różnych ugrupowań politycznych, złączeni są w dążeniu do poprawy sytuacji środowisk mniejszościowych. Środki przeznaczane na ten cel w budżecie państwa nie są znaczące, co trzeba powiedzieć z przykrością. Dla polepszenia sytuacji mniejszości w Rzeczypospolitej mają one jednak ogromne znaczenie. Nie można przecenić wydatków ponoszonych zwłaszcza na podręczniki do nauki języka, historii i kultury mniejszości. Każda kwota przyczynić się może do poprawy sytuacji w takich szkołach jak np. Szkoła Podstawowa nr 3 w Bielsku Podlaskim, gdzie uczniowie uczą się przez 6 dni w tygodniu, a współczynnik zmianowości wynosi 2,3.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#JerzySzteliga">Myślę, że dobrym początkiem w naszych działaniach będzie podjęcie sugestii pana posła Wyrowińskiego, abyśmy nie zwlekając zajęli się problemem sposobu naliczania subwencji oświatowej na szkolnictwo mniejszości. Myślę, że jest to sprawa fundamentalna. Zapewniam państwa, że nie będziemy tej sprawy odkładać. Mamy już wstępnie zaplanowane posiedzenie Komisji, na którym chcielibyśmy omówić problemy koordynacji na szczeblu centralnym polityki państwa wobec mniejszości narodowych. Mamy nadzieję, że nasze wysiłki przyniosą owoce i nastąpi skoordynowanie tych działań na poziomie rządu. Myślę, że wówczas kwestie finansowania podstawowych potrzeb mniejszości staną się bardziej przejrzyste.</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#JerzySzteliga">Wszystkim uczestnikom naszych obrad chciałbym podziękować za zgłoszone postulaty, wnioski i uwagi. Będą one służyły dalszej pracy Komisji. Jeszcze raz chciałbym zapewnić, że będziemy orędownikami potrzeb mniejszości narodowych, nie tylko w trakcie debaty budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-107.5" who="#JerzySzteliga">Zamykam wyjazdowe posiedzenie Komisji w woj. białostockim.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>