text_structure.xml 77.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszTomaszewski">Witam posłów i zaproszonych gości. Mamy dziś do rozpatrzenia informację o wymianie międzynarodowej dzieci i młodzieży w 1996 r. oraz o roli i miejscu szkolnego związku sportowego w upowszechnianiu kultury fizycznej i sportu wśród młodzieży szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszTomaszewski">Na wniosek m.in. Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki drugi punkt dotyczący roli i miejsca szkolnego związku sportowego w upowszechnianiu kultury fizycznej i sportu wśród młodzieży szkolnej, chcielibyśmy przełożyć na inny termin, oczywiście o ile państwo zgodzą się na to.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszTomaszewski">Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki uzasadnia swój wniosek tym, że w tej chwili związki znajdują się przed nowymi wyborami. Obecnie trwa kampania sprawozdawczo-wyborcza, a związek ponadto znajduje się przed zjazdem. Trwają dyskusje co do zadań państwowych, które związek będzie otrzymywał w przyszłym roku. W tej sytuacji, dopóki nie zostaną wyjaśnione te kwestie, głównie na linii szkolne związki sportowe i Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Uważamy, że lepiej będzie jeśli rozpatrzymy te sprawy w momencie, gdy trudne kwestie obaj partnerzy wyjaśnią sobie najpierw. Uważamy bowiem, że Komisja nie może wyznaczać pól aktywności dla organizacji pozarządowej, a taką jest szkolny związek sportowy. Stąd prośba, abyśmy omawianie tego tematu przełożyli na termin późniejszy.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszTomaszewski">Jeśli przyjęlibyśmy tę propozycję, porządek dzienny posiedzenia byłby następujący:</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszTomaszewski">- informacja o międzynarodowej wymianie dzieci i młodzieży w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszTomaszewski">- sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszTomaszewski">Czy są uwagi co do zaproponowanego porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszTomaszewski">Sprzeciwu nie widzę, a zatem rozpoczynamy obrady.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszTomaszewski">Państwo otrzymali materiały informacyjne na temat tej współpracy. Bardzo proszę przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej o wprowadzenie, a także szersze niż tradycyjnie to czynimy, potraktowanie tematu. Mam nadzieję, że również usłyszymy wypowiedzi uzupełniające.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#TadeuszTomaszewski">Przypominam, że w swoim czasie, urząd zajmujący się polsko-niemiecką współpracą dzieci i młodzieży dostarczył nam bogaty materiał informacyjny. Było to w sierpniu lub na początku września tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejOlejniczak">Mam zaszczyt dzisiaj przedstawić państwu materiał resortu edukacji narodowej, dotyczący spraw związanych z międzynarodową współpracą i wymianą młodzieży w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MaciejOlejniczak">Materiał ten otrzymali państwo dopiero dziś, dlatego pozwalam dobie na zinterpretowanie go.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MaciejOlejniczak">Międzynarodowa współpraca młodzieży, której podstawową formą jest wymiana dwustronna, ale także wielostronna młodzieży, jest niezbędnym warunkiem dążenia do budowania bezpiecznej, przyjacielskiej wzajemnie, zintegrowanej Europy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MaciejOlejniczak">Tę współpracę należy widzieć w kategoriach państwa i tak postrzega ją Ministerstwo Edukacji Narodowej i taką wagę do niej przywiązujemy. Należy się też cieszyć, iż ta współpraca systematycznie wzrasta. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że środki finansowe kierowane na tę współpracę z roku na rok są coraz bardziej niewystarczające. Zapotrzebowanie na te środki wzrasta, ponieważ jest to konsekwencja określonych zachowań młodzieży, nastawionej obecnie przede wszystkim na kontakt ze światem.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MaciejOlejniczak">Informacja na temat międzynarodowej współpracy młodzieży dotyczy przede wszystkim zabezpieczenia protokołów wykonawczych do umów, które Polska podpisała z innymi państwami. Współpracę na podstawie takich umów prowadzimy dziś z 8 krajami europejskimi oraz Izraelem. Liczby podane w materiale, obrazują zakres tej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MaciejOlejniczak">Największą współpracę prowadzimy z Niemcami. Polsko-niemiecka wymiana młodzieży pozostaje w całkowitej gestii organizacji Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży (Deutsch-Polnisches Jugendwerk), której dyrektorem jest pan Stanisław Sulowski. Współpraca ta obejmuje bez mała 80 tys. młodzieży w skali roku. Z innymi państwami jest ona zdecydowanie mniejsza.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MaciejOlejniczak">W przypadku Francji, realizacja wymiany obejmuje każdego roku ok. 6 tys. młodych ludzi, przy czym największy udział ma w niej młodzież szkół średnich.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MaciejOlejniczak">Współpraca z Ukrainą dotyczyła ok. 600 osób, które brały udział w realizacji 17 programów specjalnych. Wymiana z Izraelem utrzymuje się na tym samym poziomie, zupełnie marginesowym, bo ok. 80 osób. Współpraca z Włochami obejmuje 500 osób, natomiast z Węgrami - 200 osób, a z Wielką Brytanią - 3 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MaciejOlejniczak">Rozpoczynamy także współpracę z Rosją. Liczba uczestników była w tym roku niewielka - co zrozumiałe. Należy się jednak spodziewać, że współpraca ta będzie bardzo duża, jeśli chodzi o liczbę uczestników.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MaciejOlejniczak">W tym roku rozpoczęliśmy także współpracę z Czechami i Słowacją. Podpisaliśmy resortowe porozumienie między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Ministerstwem Szkolnictwa Republiki Słowackiej, obejmujące również wymianę młodzieży, w tym wymianę pozaszkolną. Stworzyło to możliwości sfinansowania 5 projektów z udziałem ok. 100 uczestników z Polski i Słowacji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MaciejOlejniczak">W br. zrealizowaliśmy także 3 programy wymiany pomiędzy młodzieżą polską i czeską, w której wzięło udział ok. 120 uczestników. Wkrótce, bo jeszcze w listopadzie spodziewamy się w Warszawie wizyty czeskiego ministra resortu oświaty i podpisania umowy o wymianie młodzieży pomiędzy Polską i Czechami.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MaciejOlejniczak">Obok współpracy dwustronnej, wynikającej z zapisów wspólnych protokołów podpisanych pomiędzy Polską i innymi państwami, mamy ok. 40 tys. młodzieży wyjeżdżającej do różnych krajów poza tą oficjalną współpracą. Nie korzystają oni z finansowego wsparcia resortu edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MaciejOlejniczak">Oprócz tego prowadzimy współpracę i dofinansowujemy działania dotyczące naszej współpracy z organizacjami międzynarodowymi jak np. Rada Europy, Inicjatywa Środkowo-Europejska czy też Unia Europejska.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MaciejOlejniczak">Mieliśmy zaszczyt w czerwcu tego roku gościć w Warszawie dzieci z 14 krajów. W ramach porozumienia z Radą Europy, przeprowadziły one właśnie w Warszawie konferencję tzw. Pierwszy Uniwersytet Wiosenny. Jest to instytucja służąca doskonaleniu form współpracy pomiędzy poszczególnymi państwami, członkami Rady Europy.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MaciejOlejniczak">Jest to współpraca bogata i wielostronna, a także niejednokrotnie bardzo kosztowna. Pragnę podkreślić, że to, co w swoim czasie miało oparcie w resorcie oświaty i wychowania i w Urzędzie ds. Młodzieży, a potem znalazło miejsce w Urzędzie Rady Ministrów, w chwili obecnej znajduje się w gestii Wydziału ds. Młodzieży Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pracują w nim trzy osoby. W tym samym składzie realizujemy zadania związane z międzynarodową wymianą młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#MaciejOlejniczak">Podkreślam to aby potwierdzić, że podejmowane przez nas zadania, są w znacznym stopniu zadaniami trudnymi do wykonania w tak wąskim składzie osobowym. Mimo to są one rozwiązywane.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#MaciejOlejniczak">Obecnie podejmujemy także próbę uregulowania i organizacyjnego „wyczyszczenia” pewnego sposobu postępowania, a mianowicie dążymy do określenia decyzją ministra wyraźnego forum organizacyjnego związanego z migracją wymiany międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#MaciejOlejniczak">Sprawa ta wiąże się także z próbami innego rozwiązywania kwestii wypoczynku młodzieży. Pragnę przedstawić Komisji pewną propozycję, która ma bardzo krótką historię i nie jest jeszcze opracowana w szczegółach, ale chcielibyśmy poznać państwa opinię na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#MaciejOlejniczak">Otóż delegacja Ministerstwa Edukacji Narodowej przeprowadziła rozmowy w Bułgarii i jest szansa, aby w ramach częściowej spłaty zobowiązań Bułgarii wobec państwa polskiego, były pokrywane częściowo koszty wyjazdów wakacyjnych dzieci i młodzieży do bułgarskich ośrodków wypoczynkowych, zarówno nad morzem jak i w górach.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#MaciejOlejniczak">Ośrodki te były oceniane z punktu widzenia warunków pobytu tam dzieci i młodzieży. Naszą intencją jest, aby z tych wczasów, już od następnego roku mogła korzystać młodzież z terenów szczególnie skażonych ekologicznie oraz pochodząca z rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#MaciejOlejniczak">W 1997 r. kontynuowana będzie realizacja podpisanych umów o współpracy i wymianie dzieci i młodzieży oraz protokołów wykonawczych. Będzie ona prawdopodobnie na tym samym poziomie, jeśli chodzi o liczbę programów i uczestniczących w nich osób przede wszystkim z powodu niedostatku pieniędzy planowanych na ten cel w budżecie ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#MaciejOlejniczak">Zdarzają się też sprawy, których wolelibyśmy unikać w relacjach pomiędzy nami a Ministerstwem Finansów, a które wiążą się z potrzebą zabezpieczenia środków finansowych na prowadzenie działalności wynikającej z umów dwustronnych, np. w ramach Jugendwerku. Wnosimy o wyrównanie niedoboru środków finansowych m.in. na niezbędne wkłady strony polskiej, które stanowią nasz udział w realizacji tej współpracy, już teraz w trakcie planowania budżetu, a nie korzystać dopiero w końcowym etapie z rezerwy Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#MaciejOlejniczak">Sądzę, że działania, jakie podejmujemy obecnie, czy też tylko te, które są koordynowane przez resort edukacji narodowej, w znacznej mierze zaspokajają zapotrzebowania na tego rodzaju współpracę z młodzieżą innych państw. Próbujemy też oferować różnorodne formy tej współpracy i coraz to nowsze, zwłaszcza jeśli chodzi o program „Młodzież dla Europy”. Program ten jest obecnie prowadzony pilotażowo i jest jeszcze na etapie organizacyjnym. Chcielibyśmy w przyszłym roku znaleźć się w nim jako jego pełnoprawni uczestnicy, ponieważ jest to szczególna szansa rozszerzenia współpracy. Wiąże się to również z pewnymi zobowiązaniami finansowymi, które na nas ciążą, a mianowicie ze składką członkowską i innymi płatnościami.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#MaciejOlejniczak">Ogólny koszt udziału Polski w programie „Młodzież dla Europy” wyniesie 1,130 mln ECU, co obejmuje koszty związane z obsługą programu przez Brukselę, koszty Narodowej Agencji oraz dofinansowanie dla organizacji młodzieżowych. Z kwoty tej ok. 900 tys. ECU do 963 tys. ECU pokryte zostanie ze środków PHARE. Strona polska zobligowana jest natomiast do wyasygnowania ze środków budżetowych kwoty od 167 tys. ECU do 230 tys. ECU.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#MaciejOlejniczak">Ostateczne kwoty będą zależeć od tego, czy z funduszu PHARE można będzie pokryć kwoty funkcjonowania biura technicznego programu w Brukseli (ok. 7% kwoty globalnej).</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#MaciejOlejniczak">Tak więc zagwarantowanie w budżecie MEN tych kwot (od 567,8 tys. zł do 782 tys. zł) warunkuje udział Polski w najważniejszych programach Unii Europejskiej kierowanych do młodzieży. Zaś nie wywiązanie się z przyjętego zobowiązania, spowoduje z pewnością ostre reakcje Komisji Unii Europejskiej w Brukseli.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#MaciejOlejniczak">Jeśli chodzi o zobowiązania finansowe związane z finansowaniem Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (Jugendwerk), to wspólne ustalenia przewidują, że kwoty wpłacane przez oba rządy do wspólnego budżetu organizacji w latach 1997–1999 powinny zostać proporcjonalnie podwyższone odpowiednio: o 250 tys. marek (strona polska) i 500 tys. marek (strona niemiecka) oraz dodatkowo zindeksowane o wskaźnik inflacji.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#MaciejOlejniczak">Biorąc po uwagę konieczność utrzymania wymiany młodzieży pomiędzy Polską a Niemcami minimum na poziomie ub.r., w budżecie MEN powinna być zagwarantowana kwota równoważąca 3,5 mld marek z uwzględnieniem wysokości inflacji. W związku z tym niedobór środków na ten cel w budżecie MEN, w ramach limitu wydatków określonego przez Ministerstwo Finansów wyniesie 2.517.112 zł.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#MaciejOlejniczak">Postulowane wspólnie zwiększenie budżetu Jugendwerku ma związek z faktem dynamicznie rosnącego zainteresowania wymianą młodzieży w obu krajach. Bez zwiększenia świadczeń nie może być mowy ani o stałym wzroście liczby osób biorących udział w wymianie, ani też o właściwej dbałości o jej poziom merytoryczny.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#MaciejOlejniczak">Doświadczenia 1996 r. uczą, że uzupełnienie niedoborów w budżecie resortu na te cele z rezerwy ogólnej Rady Ministrów (o ile w ogóle to nastąpi) wymaga skomplikowanego, długotrwałego procesu decyzyjnego, powodującego w praktyce zahamowanie działalności PNWM ze szkodą dla młodzieży i w aurze nieprzychylnych komentarzy pod adresem polskiego rządu. Wysokość zapreliminowanej przez Ministerstwo Finansów kwoty stanie się z pewnością przyczyną ostrych kontrowersji między ministerstwami, kobiet, seniorów, rodziny i młodzieży RFN z jednej, a edukacji narodowej z drugiej strony, co w jakiejś mierze będzie rzutować na stosunki polsko-niemieckie.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#MaciejOlejniczak">Jeśli państwo będą mieli pytania szczegółowe, dotyczące tej współpracy, jesteśmy gotowi na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję panu ministrowi. Proszę teraz pana S. Sulowskiego o uzupełnienie tej informacji z osobistym akcentem tematycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławSulowski">Na początku września przedstawiliśmy państwu zestaw materiałów informacyjnych dotyczący polsko-niemieckiej wymiany młodzieży, teraz pozwoliłem sobie dodać tylko informację uzupełniającą, zawierającą dwa zasadnicze problemy. O pierwszym wspomniał już pan dyrektor M. Olejniczak, a mianowicie chodzi o sprawy budżetu na 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławSulowski">Poprzednie doświadczenia, za ostatnie 4 lata funkcjonowania organizacji, są nie najlepsze. Co roku w zasadzie płacimy sumę uchwaloną na szczeblu ministerstw składkę, ale płacimy ją w taki sposób, że nasi partnerzy mają wrażenie, że jej wcale nie płacimy, chociaż pod koniec roku zawsze wywiązujemy się z naszych zobowiązań. To jest chyba niedobra praktyka ostatnich 4 lat.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławSulowski">W 1996 r. sytuacja była taka, że trzeba było sięgnąć do rezerwy ogólnej budżetu państwa, podczas gdy rezerwa jest przecież przewidziana na sytuacje wyjątkowe, a zobowiązanie to wynika z umowy międzynarodowej i trudno je uważać za nieprzewidziane. Umowa funkcjonuje już 4 lata i trudno oczekiwać, aby w następnych latach można było uzupełniać ustaloną składkę z tytułu umowy rządowej pomiędzy przewodniczącymi Polsko-Niemieckiej Rady Młodzieży, w której stronę polską reprezentuje minister edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławSulowski">Jest więc do państwa ogromna prośba, aby na 1997 r. w budżecie MEN, minister finansów zagwarantował nie taki sam poziom finansowania, jaki zapewniał w 1996 r., ale uwzględnił sumę, która później stanowiła uzupełnienie z rezerwy Rady Ministrów, ponieważ to dopiero gwarantowałoby działalność Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StanisławSulowski">Chciałbym też powiedzieć, że brak tych pieniędzy, mimo 4-miesięcznych starań, jest niewykorzystywane przede wszystkim z punktu widzenia polskich partnerów. Są to bowiem pieniądze, które my przyznajemy szkołom i młodzieży, która wyjeżdża, na podróż bądź też na realizację programów, które podejmują wspólnie z kolegami z Niemiec. Jest to więc przede wszystkim strata dla polskiej młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StanisławSulowski">Rozumiem oczywiście trudną sytuację budżetu państwa, ale jeżeli przyjmujemy to zobowiązanie, to trzeba albo podjąć strategiczną decyzję, albo rzeczywiście nie stwarzać tak niekorzystnej sytuacji, ponieważ grozi to nie-porozumieniami na szczeblu rządów. Po prostu nie najlepiej wypadamy wobec partnera z Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StanisławSulowski">Ponadto pieniądze, które dostajemy z budżetu państwa, trafiają później do podatnika, ponieważ wyjeżdżają dzieci tego podatnika. Część budżetu, która przeznaczona jest na koszty administracyjne, jest niewielka, bo ok. 15% . Natomiast 85% pieniędzy przeznaczane jest na wspieranie wymiany młodzieżowej między Polską a Niemcami. Taki apel - o zapewnienie środków finansowych na realizację podjętych zobowiązań w ramach polsko-niemieckiej wymiany młodzieży, kierujemy do państwa, zwłaszcza jeśli chodzi o wymianę szkolną, co stanowi drugi punkt, o którym chciałbym państwu powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StanisławSulowski">Chciałbym podkreślić jedną sprawę, a mianowicie, że polsko-niemiecka współpraca młodzieży przez długi czas była w gestii Urzędu Rady Ministrów, potem w okresie przejściowym, była dzieckiem niczyim, a teraz od ponad roku jest w Ministerstwie Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#StanisławSulowski">Współpraca z resortem edukacji narodowej układa się bardzo dobrze co jest bardzo istotne ponieważ w tym roku trwają rozmowy na szczeblu rządowym, dotyczące przeglądu i oceny 4-letniego okresu działalności tej organizacji międzynarodowej w stosunkach dwustronnych pomiędzy Polską a Niemcami.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#StanisławSulowski">Są tam oczywiście pewne problemy bardzo ważne, ale generalnie te rozmowy mają służyć polepszeniu tych spraw, które w przeszłości niekorzystnie zaważyły na wzajemnych stosunkach, ponieważ były nieumiejętnie rozwiązywane.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#StanisławSulowski">Chciałbym też podkreślić drugą, bardzo istotną sprawę, a mianowicie zainteresowanie współpracą młodzieży ze strony Kancelarii Prezydenta RP, docenienie jej wagi. Dzięki temu np. doszło do spotkania młodzieży szkolnej zarówno z Polski jak i z Niemiec, z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Uważam, że było to bardzo istotne, ponieważ do tej pory, w spotkaniach z politykami asymetria była nader widoczna.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#StanisławSulowski">Z młodzieżą spotkał się kanclerz Kohl, prezydent Niemiec, natomiast ze strony polskiej takiego typu spotkań nie było. To spotkanie odbyło się we wrześniu. Myślę, że był to bardzo dobry sygnał jeśli chodzi o docenienie wagi znaczenia wymiany młodzieży w stosunkach polsko-niemieckich. Myślę, że warto o tym pamiętać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszTomaszewski">Jeśli nie ma już oficjalnych wystąpień rozpoczynamy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarcinZawiła">Bardzo się cieszę, że dostaliśmy dobry materiał dotyczący polsko-niemieckiej wymiany młodzieży, jako że ta tematyka gdzieś nam umyka. Tak się złożyło, że Jugendwerk znamy chociażby od strony działalności polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej, bo te kontakty są dość częste.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarcinZawiła">Co do pozostałych form wymiany, praktycznie niewiele było wiadomo. Zaczynając od końca, to znaczy od spotkania prezydenta A. Kwaśniewskiego z polską i niemiecką młodzieżą, z czego również bardzo się cieszę, mam jedną wielką obawę, a mianowicie, czy z narzędzia wymiany młodzieży, zgodnie z zapotrzebowaniem polityków, zarówno niemieckich jak i polskich, nie próbuje się robić coś na kształt „kwiatka do kożucha”?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MarcinZawiła">Wydaje mi się, że jest taka tendencja i że część młodzieży, która bierze udział w tych spotkaniach z jednej strony bardzo się z tego cieszy, ale z drugiej strony podchodzi do tego ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MarcinZawiła">Nie oznacza to, że jestem niezadowolony z faktu spotkania się prezydenta z młodzieżą. Bardzo dobrze, że pan prezydent podjął taką inicjatywę, natomiast sądzę, że upolitycznienie tej wymiany, łącznie z narzędziami finansowymi, doraźne traktowanie wymiany młodzieży, szkodzi samej wymianie.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MarcinZawiła">Cały dowcip polega na tym, aby stworzyć sprawnie działający system wymiany z jasnymi kryteriami możliwości uzyskania środków finansowych. Rzeczywiście, Jugendwerk wy-pracował przez te lata pewne procedury, które mogłyby być wzorem dla innych.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#MarcinZawiła">Jeśli chodzi w ogóle o wymianę młodzieży uważam, że chodzi nie tylko o staranie się wywiązania z umowy międzynarodowej, w tym przypadku polsko-niemieckiej. Sądzę, że tu zaczyna się także rola Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu, bowiem chodzi o rzeczywiste wywiązywanie się również ze zobowiązań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#MarcinZawiła">Są to relatywnie niewielkie pieniądze i powinny one być zabezpieczone w budżecie MEN. Po prostu jest mi wstyd, gdy rozmawiam z Niemcami, a pochodzę z pogranicza. Oni mówią mi o Jugendwerku dodając: „wszystko dobrze, ale moglibyście dać w końcu te swoje pieniądze”. Jest mi naprawdę wstyd.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#MarcinZawiła">Te pieniądze powinny być uwzględnione w budżecie już na poziomie jego planowania i to we właściwym miejscu, nie w rezerwie Rady Ministrów, na które trzeba długo oczekiwać. Rada Ministrów przecież ma poważniejsze sprawy niż uruchamianie pieniędzy na ten cel. Sądzę, że minione 4 lata doświadczeń i ciągły bój o pieniądze na funkcjonowanie polsko-niemieckiej wymiany młodzieży, będące realizacją podpisanych zobowiązań, to trochę za długo. Jest to wstyd wobec partnerów, zwłaszcza że pieniądze nie są duże.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#MarcinZawiła">Proponuję, aby w jednym z wniosków z dzisiejszego spotkania naszej Komisji, wystąpić do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, aby oprócz działań wobec ministra finansów, w toku walk o pieniądze, ta sprawa nie umknęła naszej uwadze. Podejrzewam, że źródłem tych kłopotów nie jest zła wola, bo suma jest niewielka, lecz właśnie z powodu tej małej skali finansowej, sprawa ta nie jest nigdy do końca dopilnowana.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#MarcinZawiła">Druga sprawa - mam pytanie do Ministerstwa Edukacji Narodowej, ale być może także do Ministerstwa Kultury i Sztuki, które złożyło nam informację, niestety - nie najlepszą. Jest to kalendarz imprez, bez specyfikacji finansowej, bez zasad uruchamiania środków finansowych na imprezy kulturalne i finansowe. Program bez dat realizacji jest z całą pewnością głęboko niewystarczający.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#MarcinZawiła">Wracając do wymiany młodzieży, na ile ta wymiana wobec państw, na których nam szczególnie zależy, uwzględniając że oprócz wielkich państw europejskich, są to kraje sąsiedzkie, rozwinęła się i przybrała instytucjonalny charakter, np. wobec Czech, Słowacji i Ukrainy. Uważam, że 120 uczestników wymiany polsko-czeskiej to ewidentny skandal. Sądzę, że jest to jedno z największych niedopatrzeń naszej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#MarcinZawiła">W jaki sposób zamierzacie państwo uregulować to systemowo?</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#MarcinZawiła">W jaki sposób ludzie, którzy chcą dokonywać wymiany, jak np. organizacje młodzieżowe, młodzi aktywni ludzie, będą mogli ubiegać się o te środki?</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#MarcinZawiła">Wiadomo bowiem, że są na to pieniądze, ale nikt nie zna kryteriów i nikt nie wie, w jaki sposób można się ubiegać o dofinansowanie i nikt też nie zna zasad starania się o nie.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#MarcinZawiła">Wymiana młodzieży to nie tylko wycieczki z określonym programem, bo my na ogół właśnie w ten sposób to traktujemy. Sądzę, że właśnie najbardziej zaangażowana wymiana polsko-niemiecka osiągnęła już bardzo instytucjonalny kształt i to nie tylko poprzez Jugendwerk. Wzdłuż całej granicy mamy wiele inicjatywy oświatowych polsko-niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#MarcinZawiła">Mam wobec tego pytanie do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jaka jest szansa, aby młodzież polska, kończąca szkoły w Niemczech, mogła liczyć na uznanie własnych dyplomów w Polsce? Oczywiście także odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#MarcinZawiła">Przypominam bowiem, że albo już w tym roku, albo też w roku następnym, doczekamy się pierwszych absolwentów, którzy w tym szale wzajemnych kontaktów, zaczęli uczyć się po drugiej stronie granicy. Czy kiedy skończą się uczyć, okaże się, że praktycznie zostali bez dyplomów?</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#MarcinZawiła">Bardzo proszę o wyjaśnienie tej kwestii. Rozumiem, że rozmowy na temat uznawania dyplomów na poziomie szkół wyższych zmierzają do uregulowania tej sprawy. Ale jak to się ma do matur w gimnazjach i szkołach średnich. Czy matury niemieckie są uznawane w Polsce i odwrotnie, matury polskie w Niemczech?</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#MarcinZawiła">Bardzo ważnym elementem praktycznej wymiany jest możliwość korzystania z praktyk zawodowych. Możliwość praktyki w każdym zawodzie w Niemczech, znajomość języka i realiów jest inwestycją kapitalną. Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej ma świadomość, jak to wygląda pod względem przepisów prawnych?</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#MarcinZawiła">Czy na ten temat są prowadzone jakiekolwiek rozmowy?</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#MarcinZawiła">Jeśli chodzi o wystąpienie do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów to przypominam, że każdego roku o tym mówimy i że każdego roku ten problem gdzieś ucieka i sprawa pozostaje niezałatwiona. Mam więc prośbę, aby tym razem było to formalne wystąpienie, aby można było tę sprawę wreszcie załatwić.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#MarcinZawiła">W jaki sposób rząd zamierza zorganizować wymianę młodzieży w ogóle pod względem instytucjonalnym?</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#MarcinZawiła">Dążę do tego, aby młodzież np. spod Chełma Lubelskiego wiedziała na jakich zasadach może ubiegać się o przygotowanie programów np. wymiany z Ukrainą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejOlejniczak">Pan poseł M. Zawiła pytał, czy spotkania z politykami w ramach Jugendwerku, to nie jest kwiatek do kożucha. Oczywiście, jeżeli będzie ktoś chciał z tych spotkań zrobić coś takiego, to zrobi, ale przecież nie musi tak być.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MaciejOlejniczak">Jeśli chodzi o doraźne kształtowanie wymiany młodzieżowej, ośmieliłem się już powiedzieć, że materiał, który państwo otrzymali dotyczy wymiany, którą dofinansowujemy z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wspomniałem przy tym, że według danych z kuratorium, ok. 40 tys. młodzieży szkolnej, w większości szkół średnich, było za granicą nie korzystając z naszego wsparcia, na własny rachunek.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MaciejOlejniczak">Jest oczywiste, że całej wymiany polskiej młodzieży z zagranicą Ministerstwo Edukacji Narodowej wziąć na siebie nie może. Nikt zresztą tego nie oczekuje. Nasze działania zmierzają do realizacji postanowień protokołów zawartych w umowach. Chcemy być również zaczynem współpracy między młodzieżą polską i tych krajów, z którymi jeszcze jej nie nawiązaliśmy lub dopiero teraz stopniowo nawiązujemy. W tym wyraża się generalna polityka resortu edukacji narodowej, bo na tę działalność staramy się znaleźć pieniądze i uważamy, że państwo powinno ponieść tu określone koszty.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#MaciejOlejniczak">Pan poseł M. Zawiła powiedział, że wymiana z Czechami obejmująca zaledwie 120 osób to skandal. Niestety, muszę powiedzieć, że tylko tyle osób z obu stron wyjechało na wymianę, nie umiem natomiast odpowiedzieć na pytanie, jak dużo młodzieży nawiązało kontakty i realizuje taką wymianę poza oficjalną wymianą, ale przypuszczam, że wielokrotnie więcej.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MaciejOlejniczak">Pozwolę sobie przypomnieć także, że jak o tym wspomniałem, próbujemy obecnie uregulować pewne sprawy i ustalić pewne zasady i sposoby postępowania. Różnie się to odbywa. W tej chwili przygotowujemy decyzję ministra edukacji narodowej w tej sprawie. Przygotowane już są jednolite formularze, które wraz z odpowiednią informacją o zasadach przyznawania dotacji na wymianę młodzieży, zostaną rozesłane do wszystkich kuratoriów.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#MaciejOlejniczak">Chodzi o to, aby nie było takiej sytuacji, że zgłasza się do nas ktoś, kto przypadkiem dowiedział się, że jest taka możliwość, ale nie wie jak to załatwić. Zdarza się też, że organizatorzy wymiany, którzy posiadają wszelkie niezbędne informacje, uzyskają je, ponieważ są zainteresowani tym, aby ona nie rozszerzała się i nie przybywało konkurentów do tych samych, niewielkich przecież pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#MaciejOlejniczak">To komplikuje sytuację w sposób oczywisty, bo liczba podmiotów, jakie z pewnością zechcą się do nas zwrócić z prośbą o dofinansowanie, będzie większa. Tym samym, przy tych samych środkach, także na nas spadnie większy ciężar odpowiedzialności. Niemniej jednak uważamy, że informacja na ten temat powinna być dostępna w każdym kuratorium, a każda szkoła i każda organizacja musi mieć prawo dostępu do niej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#MaciejOlejniczak">W innych sprawach, jeśli pan przewodniczący pozwoli, poprosiłbym o informację pana dyrektora A. Sudoła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejSudoł">Jeśli chodzi o kwestię ekwiwalencji pomiędzy Polską a Republiką Federalną Niemiec chcę powiedzieć, że prace w tej dziedzinie są już praktycznie zakończone. W tej chwili tylko od strony niemieckiej zależy, w którym momencie będzie ta umowa podpisana. Trwają też negocjacje w sprawie umowy kulturalnej i osobiście sądzę, że w zależności od perspektywy podpisania tej umowy, ustalony będzie termin podpisania umowy o ekwiwalencji. Prawdopodobnie obie będą podpisane równolegle.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejSudoł">Jeżeli chodzi o szkolnictwo średnie, sytuacja jest bardziej skomplikowana. Obecnie jesteśmy na etapie dostosowywania systemu edukacji do wymogów europejskich i przy zbliżaniu się programowym i systemowym do tych wymogów, powstanie naturalna sytuacja, w której w warunkach wrastania naszych struktur w system europejski i integracji, problem ten rozwiąże się sam. Trudno natomiast na tym etapie mówić o jakiejkolwiek umowie, ponieważ nie jest do niej przygotowana jeszcze strona niemiecka.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejSudoł">Nadal stosowana jest ta sama praktyka, jaka była wykorzystywana w tej mierze pomiędzy Polską a NRD. Nie ma przy tym, jak mi się wydaje - większych problemów, jeżeli szkoły odpowiadają sobie wzajemnie programem nauczania. Eksperci z obu stron są ze sobą w kontakcie, a jakie będą tego efekty, trudno jeszcze dziś przesądzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję, były jeszcze kwestie związane z budowaniem podstaw współpracy i wymiany młodzieży z naszymi sąsiadami. Chodziło m.in. o kwestie, czy będzie się to odbywało na zasadzie umów czy też rozwiązań instytucjonalnych, tak jak to jest rozwiązane w przypadku współpracy młodzieży polskiej i niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszTomaszewski">Czy ktoś z panów mógłby nam przybliżyć problemy współpracy pomiędzy Polską a Rosją w tej dziedzinie. W jakich kierunkach będzie się rozwijała ta wymiana itd.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszTomaszewski">Przy okazji serdeczna prośba do pana dyrektora M. Olejniczaka, aby przy okazji te formularze oraz informacje o zasadach przyznawania dotacji na cele wymiany młodzieży, otrzymali także posłowie naszej Komisji. Podobnie było z materiałami na temat akcji lato i posłom bardzo się to przydało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DariuszMatlak">Odpowiadając panu posłowi M. Zawile na pytanie dotyczące zinstytucjonalizowania wymiany z naszymi sąsiadami, chciałbym stwierdzić przede wszystkim, że nie ma raczej takiej możliwości nie tylko z przyczyn finansowych, bowiem do takiej formy wymiany konieczna jest wola naszych partnerów. W tej chwili nie ma możliwości powołania dwunarodowych instytucji ze wszystkimi krajami, z którymi współpracujemy. Sądzę też, że nie ma nawet takiej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#DariuszMatlak">Perspektywicznie, uporządkowanie spraw związanych z międzynarodową wymianą młodzieży, jak również pewne zinstytucjonalizowanie jej widzimy w przystąpieniu do programu „Młodzież dla Europy”.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#DariuszMatlak">Muszę tu przypomnieć, że w ub.r. w grudniu, została podpisana stosowna umowa pomiędzy 22 Departamentem Komisji Europejskiej i Ministerstwem Edukacji Narodowej, o przystąpieniu do realizacji tego programu. Na 1996 r. była zaplanowana faza początkowa programu, która miała przede wszystkim zamknąć się ukonstytuowaniem agencji narodowej programu jak i przeprowadzeniem cyklu szkoleń informacyjnych zarówno dla personelu agencji jak również i dla organizacji młodzieżowych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#DariuszMatlak">Plan ten został w 100% zrealizowany. Zostały przetłumaczone wszystkie materiały informacyjne. Pracownicy agencji zostali przeszkoleni, a powołana agencja działa w ramach fundacji rozwoju systemu edukacji. Przeprowadzono również cykl szkoleń dla organizacji młodzieżowych.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#DariuszMatlak">W materiale zaznaczone jest, że program „Młodzież dla Europy” ma już kilkunastoletnie tradycje. W krajach Unii Europejskiej jest podstawowym programem regulującym sprawy współpracy i wymiany młodzieży. Można wręcz stwierdzić, że w wielu krajach Unii Europejskiej jest jedynym programem podstawowym, który reguluje współpracę i wymianę młodzieży, z uwzględnieniem konieczności dofinansowania tych przedsięwzięć.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#DariuszMatlak">Nasza strategia działania związana jest przede wszystkim z tym, że chcemy uczestniczyć w tym programie, wychodzi naprzeciw nie tylko standardom międzynarodowym związanym z wymianą młodzieży, ale również jak sądzę, naprzeciw oczekiwaniom organizacji młodzieżowych, które uczestniczyły już w różnych akcjach programu, korzystając ze współpracy z partnerami z krajów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#DariuszMatlak">W stosunku do takich państw jak Czechy, Słowacja, Rumunia, również państwa byłej Jugosławii, Węgry, które przystąpiły już do programu „Młodzież dla Europy”, można stwierdzić, że zaawansowanie w pracach związanych z przystąpieniem do właściwej realizacji tego programu, są na wyższym szczeblu zaawansowania niż w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#DariuszMatlak">Dla pełnego przystąpienia do tego programu, potrzebne są pieniądze. Są to w sumie pieniądze niewielkie, bo od 5 do 7 mld starych zł, ale dopiero wówczas, gdy będą one zaawansowane, będziemy mogli podpisać protokoły dodatkowe do umowy, które spowodują przelanie środków Unii Europejskiej i akcję informacyjną.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#DariuszMatlak">Akcję informacyjną zamierzamy prowadzić poprzez ogólnopolskie organizacje młodzieżowe, które zobowiązały się do upowszechnienia informacji na temat tego programu, jak również przez kuratoria, które będą dysponowały kompletem materiałów, wzorami wniosków itd.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#DariuszMatlak">Jeżeli chodzi o procedury związane z uzyskiwaniem wsparcia finansowego w ramach tego programu. One są dosyć trudne, wymagają wypełnienia kilkudziesięciostronicowego formularza, ale są to sprawdzone, uniwersalne kryteria, które po prostu zostały wypróbowane podczas kilkunastoletniego okresu funkcjonowania programu.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#DariuszMatlak">Sądzimy, że obecnie naszą strategią nie powinno być rozszerzanie zadań w ramach umów i zwiększenie wymiany w ramach realizacji umów dwustronnych, ale przede wszystkim koncentrowanie się w przyszłym roku na jak najlepszym funkcjonowaniu w ramach programu „Młodzież dla Europy”. Program ten stworzy bowiem sprzyjające warunki współpracy ze wszystkimi naszymi partnerami - racjonalne i zgodne ze standardami europejskimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarcinZawiła">Absolutnie nie zgadzam się z panem. Nie zgadzam się z przekonaniem, że można wymyśleć jedną uniwersalną maszynkę wymiany młodzieży na skalę Europy. Nie wierzę w jej skuteczność. Scentralizowanie decyzji na poziomie środka Polski z możliwością działania programów lokalnych, z oczekiwaniem na naturalne reakcje, a mianowicie albo upadek, albo też totalną decentralizację jest - moim zdaniem - błędem.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarcinZawiła">Może ono być słuszne jedynie do momentu, w którym mówimy o wszystkich państwach europejskich, z którymi nie mamy pryncypialnych powodów rozwijania szczególnej wymiany młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MarcinZawiła">Uważam natomiast, że granice Polski, w stosunku do naszych sąsiadów, gdzie nasze interesy są podstawowe, powinny właśnie obrosnąć dokładnie kopiami Jugendwerku. Powinny to być dwustronne umowy z możliwością udziału stron trzecich. Na przykład wymiana polsko-ukraińska, do której można zaprosić Niemców lub Czechów. Byłoby to nic innego jak praktyczne narzędzie realizowania polityki zagranicznej i deklaracji, które składamy.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MarcinZawiła">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, co MEN sądzi na temat praktyk zawodowych. Z informacji, które mam wynika, że praktykanci są tam traktowani jak pracownicy wyjazdowi, delegowani w ramach umowy dwustronnej pomiędzy Polską a niemieckimi partnerami. Jest tu dużo utrudnień.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MarcinZawiła">Nie satysfakcjonuje mnie również odpowiedź na pytanie dotyczące tematów programów. Rozumiem, że europeizujemy nasz system oświatowy, ale praktyka jest taka, że na granicy już mamy przykłady, że młodzież najczęściej polska - chociaż nie tylko - uczy się w szkołach niemieckich. Potem wraca tutaj i zastanawiam się, jakie stanowisko do tych spontanicznych inicjatyw będzie miało Ministerstwo Edukacji Narodowej i podległe mu placówki oświatowe. Domyślam się, że ta młodzież będzie chciała zdać maturę, co zatem zaproponujemy tym młodym ludziom?</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MarcinZawiła">A tym, którzy zdadzą tam maturę, czy zaproponujemy jeszcze jedną maturę po polsku? Czy też może będziemy premiować tego typu działania i wymyślimy jakiś łatwiejszy system uzyskiwania świadectw maturalnych?</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MarcinZawiła">Jeżeli bowiem ci polscy uczniowie szkół niemieckich będą musieli jeszcze raz zdawać w Polsce maturę, nikt nie pójdzie w ich ślady. A będzie to duża strata dla wzajemnych stosunków i strata dla młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MarcinZawiła">Mówiłem tu o pograniczu. Uważam, że pogranicze w sposób szczególny obrasta instytucjami, które chcą włączać się aktywnie w struktury ogólnopolskie, gdyż właśnie tam znajduje się pole codziennego kontaktu, pole zdolne do przełamywania stereotypów, jak i pole potencjalnych niebezpieczeństw, poczynając od subkultur młodzieżowych na stadionie piłkarskim po kontakty na dużo wyższym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MarcinZawiła">Wymiana młodzieży, w sensie oświatowym, łączy się też z możliwością edukacji za granicą. Tu powstaje pytanie, w jakim stopniu Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazało informacje do poszczególnych kuratoriów w Polsce, aby młody człowiek, niekoniecznie z Warszawy, mógł się dowiedzieć, jakie ma możliwości, aby rozpocząć studia, ubiegać się o stypendia np. w Heidelbergu, Oxfordzie, czy w innych uczelniach?</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MarcinZawiła">W jaki sposób należy przekazywać te informacje, aby młodzi byli zainteresowani?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarianMichalski">Chciałbym zwrócić uwagę, że z kolei do nas przyjeżdżają się uczyć Czesi, Słowacy już nie mówiąc o państwach wysuniętych bardziej na Wschód. Wykorzystują oni w tym względzie nasze doświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarianMichalski">Prawdą jest także fakt, że osiągnięte wyniki nie mogą nas zadowalać i nie zadowalają. My to uczciwie napisaliśmy, mam tu na myśli przedstawione nam materiały.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MarianMichalski">Jestem zadowolony z tego, że z roku na rok otrzymujemy z MEN coraz lepsze materiały, jeśli chodzi o współpracę z zagranicą. Muszę to stwierdzić generalnie. Dopiero w ub.r. dowiedzieliśmy się nieco więcej na temat Jugendwerku i jestem zadowolony, że mogłem te materiały przekazać zainteresowanym w swoim środowisku.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarianMichalski">We wstępie do przedstawionego obecnie materiału MEN pisze, że: „Zadania związane z międzynarodową współpracą i wymianą młodzieży w MEN, realizuje Wydział Młodzieży Departamentu Opieki, Wychowania i Młodzieży”. Jest zatem jedna, główna instytucja, która jest ogólnokrajowym koordynatorem pewnych spraw.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MarianMichalski">Chciałbym zapytać, czy kuratorzy otrzymali w postaci rozporządzenia, czy zarządzenia ministra edukacji narodowej, że właśnie kuratoria, na szczeblu województwa są odpowiedzialne tak samo, jak Wydział Młodzieży Departamentu Opieki, Wychowania i Młodzieży MEN?</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MarianMichalski">Sądzę, że w takim rozporządzeniu należałoby uściślić również kto na szczeblu kuratorium, ma się tym zajmować? Sam kurator, analogiczny wydział, czy też powinno się powołać pracownika do tych spraw?</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MarianMichalski">Mój przedmówca z Jeleniej Góry, z którym współpracujemy na co dzień mówił tu już, a obaj doskonale wiemy, jak wygląda wymiana przygraniczna, zarówno ta rejestrowana, jak i nie rejestrowana.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MarianMichalski">Jeżeli chodzi o kuratoria oświaty, w tej chwili szkoły podstawowe, są to szkoły samorządowe. Jeżeli jednak kuratorium ma odpowiadać za tę wymianę, musi mieć także informacje, jaki jest zakres i jaka jest skala wymiany w poszczególnych gminach czy szkołach, ponieważ ta informacja jest ciągle niepełna. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawia nam bowiem tylko tę liczbę młodzieży, która objęta jest dofinansowaniem bezpośrednim z ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#MarianMichalski">W związku z tym bardzo proszę o takie rozporządzenie czy też zarządzenie. Byłbym też wdzięczny, gdybym usłyszał kiedy ono będzie już do dyspozycji kuratoriów, bo wtedy my - jako posłowie w terenie - będziemy wskazywać we wszystkich środowiskach, z którymi mamy kontakt, kuratorium jako instytucję najlepiej poinformowaną i odpowiadającą na danym terenie za realizację wymiany i będziemy tam kierować zainteresowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła J. Burego, przewodniczącego Zarządu Krajowego Związku Młodzieży Wiejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanBury">Mam kilka uwag i pytań zarazem. W materiale przedstawionym nam przez Ministerstwo Edukacji Narodowej jest mowa również na temat współpracy i kontaktów polskich związków młodzieżowych z Radą Młodzieży i Unią Europejską, a także z Unią Środkowo-Europejską. Niestety, w Polsce od kilku lat nie działa żadne porozumienie stowarzyszeń młodzieżowych, nie działa żadna inicjatywa typu Polska Rada Młodzieży, czy też Narodowe Forum Młodzieży, czy jakakolwiek inna, która zrzeszałaby różne stowarzyszenia działające w Polsce legalnie, a jest ich przecież kilkadziesiąt.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanBury">Są to stowarzyszenia o charakterze ogólnopolskim, a oprócz tego są i takie o charakterze regionalnym. Mam więc pytanie, kto w imieniu polskiej młodzieży, w imieniu polskich stowarzyszeń młodzieżowych jest przedstawicielem stałym w Radzie Europy, w Unii Europejskiej, czy też w Unii Środkowo-Europejskiej. Myślę, że warto to wiedzieć, kto odpowiada za polską politykę w tej dziedzinie, w tych strukturach.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanBury">Jeśli jednak nie ma kogoś takiego, będzie to wielka szkoda, tym bardziej że wszystkie trzy wymienione instytucje mają do dyspozycji dość duże środki pomocowe, różnego rodzaju wspólne programy edukacyjne, seminaryjne itd. Natomiast z materiałów widać, że korzystamy z tych możliwości, ale w bardzo niewielkim wymiarze. A to chyba również szkoda, bo budżet MEN nie jest zbyt bogaty i można by sięgnąć po tamte środki.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JanBury">Druga sprawa - wiemy wszyscy, że wiele stowarzyszeń młodzieżowych, chociażby ZHP, organizacje studenckie, również wiele organizacji katolickich, w strukturach europejskich czy światowych są na prawach członka. Są to bardzo ważne struktury, ponieważ one integrują środowisko, rozszerzają bardzo ciekawie wymianę, koncentrują się na określonych grupach społecznych, czy też określonym środowisku młodzieżowym.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JanBury">Z drugiej strony wiemy przecież, że dla Polski skończył się już okres różnego rodzaju ulg. Na początku okresu transformacji, w 1990 r. składka była zerowa, ale dziś już powinniśmy płacić tak, jak płacą kraje europejskie. Mam więc pytanie, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej przewiduje np. w swojej polityce finansowej, pomoc dla stowarzyszeń młodzieżowych, które wcale nie są bogate?</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JanBury">Dotyczy to zwłaszcza nowo powstałych stowarzyszeń, a myślę tu o konkretnej pomocy np. o opłaceniu tych właśnie składek - chociażby częściowo. Bo albo płacimy składki i jesteśmy członkami tych struktur, albo nie płacimy i nie jesteśmy członkami tych struktur europejskich czy światowych.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JanBury">Pan D. Matlak mówił na temat naszego udziału w programie „Młodzież dla Europy”. Cieszy mnie, że będziemy uczestniczyć w tym programie, bo to jedna z lepszych inicjatyw wśród licznych programów Unii Europejskiej, jakie się rodzą w tej chwili w ramach wymiany młodzieżowej. Z drugiej strony jednak, nasz udział w tym programie warunkuje przeznaczenie na ten cel odpowiednich środków finansowych. Dużą część tych wydatków pokrywają środki PHARE, ale przecież nie wszystko. Ok. 600 tys. zł trzeba będzie wyasygnować na ten cel z budżetu MEN. Dlatego pytam, czy te środki się znajdą?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JanBury">Z moich osobistych doświadczeń jako przewodniczącego ZMW wiem, że do tej pory nie otrzymałem ani złotówki na realizację wymiany młodzieży. Wiem też, że zalegają liczne prośby i dotacje, chociaż w sumie niewielkie, ze strony mojej organizacji na cele wymiany młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JanBury">Nie wiem natomiast jak to jest w przypadku innych organizacji młodzieżowych, nie wiem też, czy do końca roku mogą jeszcze liczyć na cokolwiek jeśli chodzi o wymianę młodzieży, czy też nie?</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JanBury">Abstrahuję w tym przypadku od Jugendwerku, bo jest to inna instytucja, która ma własną politykę, zresztą coraz bardziej przejrzystą, bo przynajmniej wiemy co się tam dzieje, jakie są niedobory i problemy. Działania dyrektora A. Sudoła są coraz bardziej aktywne.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#JanBury">Chciałbym też odpowiedzieć panu posłowi M. Zawile, że odpowiedni dezyderat przygotowaliśmy w Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu już we wrześniu. Myślę tu o dezyderacie do ministra edukacji narodowej oraz ministra finansów w sprawie środków dodatkowych na ten rok w wysokości 2,5 mln zł. Tyle wynosi kwota brakująca, aby zrównoważyć te budżety.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#JanBury">Natomiast wydaje mi się, że byłoby dobrze, aby po dzisiejszym posiedzeniu Komisji sformułować wystąpienie do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, która w tej chwili pracuje nad budżetem, aby w budżecie MEN uwzględniono także pieniądze na cele wymiany młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#JanBury">Jeśli chodzi natomiast o zachowanie polityków wobec młodzieży, to przykład idzie z Zachodu. Ostatnio właśnie prezydent Francji Jacques Chirac przyjechał z młodzieżą w dwóch autokarach, żeby było ciekawie.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#JanBury">Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej wiedząc, że ze strony stowarzyszeń nie ma jednego wspólnego koordynatora problematyki młodzieżowej, w tym wymiany młodzieżowej, bo młodzieżowe związki są raczej dość mocno skłócone między sobą, nie zamierza powołać ciała, podobnie jak było to w 1991 r., kiedy wymiana młodzieży znajdowała się jeszcze w gestii Urzędu Rady Ministrów i funkcjonowała społeczna rada konsultacyjna do doradztwa, która zapraszała także do opiniowania przedstawicieli związków młodzieżowych.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#JanBury">Niestety, dziś nie widzę aby istniała taka formuła zasięgania opinii także stowarzyszeń młodzieżowych. Sądzę, że szkoły są bardzo ważnym podmiotem wymiany młodzieżowej, ale jednak partnerem najtrwalszym, istniejącym także na zachodzie, który robi to w sposób profesjonalny, są podmioty jakimi są stowarzyszenia młodzieżowe.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#JanBury">U nas też jest ich dużo, a polityka resortu powinna uwzględniać ich istnienie i na tym kierunku powinna się koncentrować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JadwigaBłoch">Chciałabym kontynuować poruszoną już dziś sprawę tzw. szkół łączonych. Otóż w 1992 r. z inicjatywy strony niemieckiej powstało polsko-niemieckie gimnazjum w jednym z niemieckich miast, które wkrótce rozpoczęło współpracę z jednym z liceów w Zielonej Górze.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JadwigaBłoch">Nabór do liceum w Neuzelle był szczególny. Byli to najlepsi uczniowie szkół zielonogórskich z dobrą znajomością języka niemieckiego. Nauka młodzieży oczywiście wspólna, trwała trzy lata, po czym przyszedł czas na maturę. Na świadectwie maturalnym ocena z języka polskiego także, jako języka obowiązkowego. I tu zaczyna się problem, który postaram się zobrazować konkretami.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JadwigaBłoch">W 1995 r. Neuzelle opuściło 22 maturzystów, którzy mieli prawo ubiegać się o przyjęcie do szkół wyższych, zarówno na uczelnie polskie jak i niemieckie. Tu mam pytanie, czy Ministerstwu Edukacji Narodowej znana jest liczba osób, które dostały się na studia w Niemczech?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JadwigaBłoch">Z tego co wiem, na uczelnie niemieckie nie dostało się żadne z polskich dzieci, w Polsce natomiast był problem ze znajomością geografii, historii itd.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JadwigaBłoch">W ten sposób najlepsi uczniowie, którzy mieli najlepsze wyniki w pierwszych latach liceum ogólnokształcącego, które w dobrej wierze zostały posłane przez rodziców, dużym wysiłkiem i dużym nakładem finansowym posłane do szkoły w Neuzelle, które de facto rząd niemiecki wykorzystał maksymalnie, ponieważ budynek został super wyremontowany za pieniądze pochodzące z różnego rodzaju funduszy, podczas gdy Polska nie potrafiła w ten sposób wykorzystać takiej szansy na swoim terenie, swojej placówki oświatowej.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JadwigaBłoch">Podobne gimnazja prowadzą także województwa: gorzowskie i szczecińskie oraz - jak dowiedziałam się przed chwilą - także woj. jeleniogórskie i to prawdopodobnie na tych samych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JadwigaBłoch">Jeżeli chodzi o woj. zielonogórskie, rodzice tych maturzystów, bardzo zaniepokojeni, zaczęli szukać przyczyn tego stanu rzeczy. W prasie ukazało się wiele artykułów ostrzegających następne dzieci, aby przypadkiem nie znalazły się w podobnej sytuacji. Bo co ma robić polskie dziecko z maturą, jeśli nie ma możliwości kontynuowania nauki? A nie ma ani na polskiej uczelni, ani w Niemczech, ponieważ Niemcy do tego nie chcą dopuścić.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JadwigaBłoch">Na szczeblu regionalnym odbyło się kilka spotkań przedstawicieli władz oświatowych oraz współpracujących ze sobą szkół. Również z udziałem przedstawicieli ministerstw oświaty z Polski i Niemiec. Spotkania te miały charakter roboczy, bez żadnej mocy ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JadwigaBłoch">Nadal odczuwa się dotkliwy brak konkretnej umowy państwowej, która regulowałaby wszystkie problemy dotyczące organizacji tej formy współpracy. Nie stworzono również przejrzystego toku postępowania z absolwentami. Nie postanowiono nic, aby ułatwić im przyjęcie na studia, tak w Polsce jak i w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#JadwigaBłoch">Posiadam wiele dokumentów na ten temat, które mogę udostępnić. Z uzyskanych informacji od dyrektora liceum ogólnokształcącego jak i liceum w Neuzelle wynika, że dotychczasowe kontakty pomiędzy władzami oświatowymi obu stron były kilkakrotne. Nie przyniosły jednak do dziś żadnego konkretnego efektu.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#JadwigaBłoch">Mimo wielu spotkań, na różnych szczeblach, nie zapadły żadne ustalenia, nie wypracowano żadnych zaleceń nawet w sprawie tworzenia i roli wspólnych szkół. W zamyśle miało to na względzie dobro młodzieży, chociażby poprzez naukę języka niemieckiego, nikt natomiast nie przewidział, że tej właśnie najzdolniejszej i najbardziej ambitnej młodzieży uniemożliwi się start na studia wyższe.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#JadwigaBłoch">Wobec powyższego nasuwają mi się następujące wnioski. Otóż uważam, że brak konkretnej, dwustronnej umowy na szczeblu ministerstw, powoduje wiele niejasności w cało-kształcie realizacji idei wspólnych szkół. Głównie dotyczy to finansowania, przyjmowania na studia oraz funkcjonowania takiej placówki. Jak dotychczas taką formę wymiany młodzieży cechuje doraźność działań, na dodatek bez żadnej mocy prawnej. Taki stan rzeczy natomiast bardzo utrudnia prawidłowe funkcjonowanie tej wymiany.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#JadwigaBłoch">Konieczne jest powołanie koordynatora współpracy pomiędzy MEN i przedstawicielami kuratoriów Gorzowa, Szczecina i Zielonej Góry. To ułatwi kontakt i pertraktacje z ministerstwem Brandenburgii, o czym m.in. poprzez rozmowy na szczeblu najwyższym rozmawiamy.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#JadwigaBłoch">Uważam także, że czas najwyższy uregulować sprawę wspólnych projektów szkolnych, poprzez podpisanie odpowiedniej umowy o współpracy kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#JadwigaBłoch">Mam przed sobą protokół z 1995 r., o którym mówił pan M. Olejniczak, w którym na str. 6 mówi o tym, ale nie zostało to wykonane.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#JadwigaBłoch">Konieczna jest także szczegółowa analiza dotychczasowych wyników absolwentów wspólnego liceum w Neuzelle, a także na terenie Polski. Co dalej z tymi maturzystami się dzieje? Czy takie informacje posiada resort edukacji narodowej?</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#JadwigaBłoch">Wskazany byłby także podział kompetencji i zadań w całości spraw związanych z nauczaniem ze strony MEN, pełnomocnika MEN i oczywiście szkół licealnych, które współpracują z województwami.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#JadwigaBłoch">Mam też prosty apel do członków Komisji, abyśmy zainteresowali się tym, co dzieje się z młodzieżą, szczególnie przecież uzdolnioną, która ukończyła szkołę średnią za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MaciejOlejniczak">Współpraca z Komisją sejmową jest zawsze dla Ministerstwa Edukacji Narodowej zaczynem porządkowania i inspiracja do podejmowania bardziej zdecydowanych działań. W tej intencji, chciałbym bardzo serdecznie podziękować za wiele uwag i pytań, które zostały dziś postawione. Równocześnie jestem zobligowany do udzielenia jasnej odpowiedzi, ale muszę powiedzieć, że nie na wszystkie pytania jestem w stanie dziś odpowiedzieć. Będę natomiast zobowiązany, jeżeli państwo pozwolą mi przygotować odpowiedzi na te pytania i przesłać na ręce pana przewodniczącego w terminie późniejszym.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MaciejOlejniczak">Zakres pytań, które państwo nam postawili daleko przekracza temat dzisiejszego posiedzenia i dotyczy obszaru działalności niemal że całego resortu. Proszę więc nam wybaczyć, że nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na niektóre z nich.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MaciejOlejniczak">Do pozostałych postaram się odnieść w kolejności ich zadawania. Pan poseł M. Zawiła nie zgadza się z naszym sposobem myślenia, jeśli chodzi o program w ramach funkcjonowania wymiany młodzieży europejskiej zwany „Młodzież dla Europy”.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MaciejOlejniczak">Zdecydowaliśmy, że wchodzimy w ten program i poczyniliśmy już tego rodzaju deklaracje. Zrobione są pewne konkretne działania, np. w postaci powołania agencji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MaciejOlejniczak">Jest to program, co do którego szefowie organizacji młodzieżowych - z tego co wiem - bo jest to w gestii pana wiceministra Pastuszki, w tym pierwszym stadium mają rozpoznanie i wiedzą, co się w tej sprawie dalej dzieje. Bez wątpienia jednak jest to najszerszy program, w którym możemy funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MaciejOlejniczak">Co do opinii, że należałoby potraktować polskie granice w sposób szczególny, jestem podobnego jak pan zdania. Uważam, że sprawa naszych relacji z najbliższymi sąsiadami jest sprawą szczególną i nie wiem, czy wymiana i współpraca powinna się odbywać na tych samych zasadach jak Jugendwerk, który jak wiemy, zajmuje zdecydowanie dominującą pozycję zarówno co do liczby uczestników, form współpracy, jak też doświadczeń itd.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MaciejOlejniczak">Nie ulega też wątpliwości, że ma pozycję dominującą, także w odniesieniu do środków, które na ten cel są przeznaczane, a także problemów wiążących się z realizacją tej umowy.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MaciejOlejniczak">Być może też - jak to powiedział pan poseł - związane z zainspirowaniem strony drugiej i następnych, to znaczy, żeby do udziału w wymianie polsko-niemieckiej zaprosić stronę ukraińską i czeską. Czy powstaną takie formy - nie wiem. Generalne dążenie do tego, abyśmy mieli z sąsiadami maksymalnie bliskie stosunki, jest bez wątpienia słuszne. Co do tej opinii jesteśmy zgodni.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MaciejOlejniczak">Ogromnym blokiem problemów nazwałbym zagadnienia, które poruszało kilka osób, m.in. pan poseł M. Michalski, pani poseł J. Błoch, dotyczy to problemu współpracy przygranicznej polsko-niemieckiej, sprawa wspólnych szkół polsko-niemieckich, innych inicjatyw, ekwiwalencji, świadectw maturalnych, studiów itd.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MaciejOlejniczak">Niestety, nie umiem państwu udzielić teraz szczegółowej odpowiedni na wiele pytań tutaj postawionych, ale zobowiązuję się to uczynić w terminie późniejszym. Po konsultacji postaram się odpowiedzieć na te pytania bardzo szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#MaciejOlejniczak">Są to nowe formy współpracy, które powstają właśnie na pograniczu polsko-niemieckim, co wiąże się z pewnym modelem, z pewnym oczekiwaniem, zasobnością gospodarczą niemieckiego partnera itd. Nie mamy tych form współpracy na innych granicach, ale dla Ukrainy np. to my jesteśmy tym bogatszym partnerem, my jesteśmy tym modelem i wzorem, tak jak Niemcy dla nas. Na zachodniej granicy sytuacja ustawiła nas w roli petenta bardziej zainteresowanego współpracą, na wschodniej jest odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#MaciejOlejniczak">Bez wątpienia też należy dążyć do zmiany tej sytuacji. Młodzież przecież idzie do wspólnej szkoły w pełnym przeświadczeniu, że wzbogaca ją to w pewien zasób umiejętności i wiedzy, także językowej, która ma umożliwić lepszy start życiowy. Jeżeli więc pewne zjawiska nie są ekwiwalentne, to należy do tego zwyczajnie dążyć.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#MaciejOlejniczak">Oczywiście, mamy świadomość, że pewna część tych działań podyktowana jest własnym, indywidualnym zainteresowaniem rodziców, niemniej jednak, my jako państwo, ponosimy odpowiedzialność i powinniśmy w tej materii mieć jasne, wyraźne i bardzo precyzyjne kryteria. Sądzę, że również Niemcy będą dążyli do tego, aby te sprawy uregulować jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#MaciejOlejniczak">Natomiast nie potrafię państwu odpowiedzieć obecnie na to pytanie bardziej szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#MaciejOlejniczak">Jest też wiele postulatów jak np. dotyczących kwestii koordynatora współpracy przy-granicznej itd. Chciałbym je traktować jako sugestie i inspiracje Komisji pod adresem ministerstwa, do szczegółowego rozpatrzenia, łącznie z danymi dotyczącymi informacji co do losów absolwentów, o czym mówiła pani poseł J. Błoch, wspólnych gimnazjów i liceów w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#MaciejOlejniczak">Odpowiadając na pytanie dotyczące wymiany młodzieży, chciałbym podkreślić, że po pewnym okresie porządkowania spraw, dążymy do tego, abyśmy - podobnie jak w innych przypadkach - w określonym terminie kończyli zbieranie wniosków dotyczących wymiany młodzieży, aby nie było takich sytuacji, o których wspominał tu pan poseł J. Bury.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#MaciejOlejniczak">Wnioski wpływają później, są kolejnymi transzami uruchamiane. Chcielibyśmy mieć na tyle uporządkowane te sprawy, aby wnioski wpływały tylko do określonego momentu.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#MaciejOlejniczak">Chciałbym podkreślić, że są one rozpatrywane na różnych prawach, ale zdarzało się, że gdy brakowało pieniędzy, jedne były rozpatrywane pozytywnie, inne nie i właśnie z tego tytułu powstały sytuacje, które sprawiały wrażenie uprzywilejowania jednych i nierównoprawne-go traktowania innych.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#MaciejOlejniczak">Informacje o zasadach przyznawania dotacji do wymiany młodzieży - jak już mówiłem - prześlemy do wszystkich kuratoriów. Mamy nadzieję, że doprowadzimy do sytuacji, w której świadomość tych zasad wśród zainteresowanych, będzie jednorodna.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#MaciejOlejniczak">Odpowiadając na pytanie pana posła J. Burego, jest to sprawa par excellent, polityczna. Tak się składa, że w Polsce nie ma wspólnego przedstawicielstwa młodzieży, ani też organizacji młodzieżowych wobec świata. Muszę przyznać, że odnotowałem to z niepokojem w momencie przyjścia do resortu.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#MaciejOlejniczak">Wiem, że w tej chwili zostały podjęte przynajmniej dwie próby organizowania wspólnej reprezentacji organizacji młodzieżowych. Nazwałbym je - najkrócej mówiąc - dzieląc na stare i nowe. Jedna to jest Forum Młodzieży Polskiej, które konstruuje się obecnie, prowadząc rozmowy w różnych konstelacjach organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#MaciejOlejniczak">Druga reprezentacja - Polska Rada Młodzieży - powstała wcześnie i ma tę przewagę, że istnieje już w świadomości organizacji międzynarodowych, mając w nich status obserwatora.</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#MaciejOlejniczak">Wydaje mi się, że ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej wystąpiło kilka niefortunnych poczynać, m.in. prób odebranie tym organizmom prawa reprezentowania Polski na zewnątrz, co wywołało różnorakie, bardzo skomplikowane sytuacje międzyorganizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#MaciejOlejniczak">Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że w najbliższym czasie będę dążył do tego, abyśmy próbowali dotychczasowe podziały o charakterze politycznym, ale także i ambicjonalnym - niwelować.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#MaciejOlejniczak">Niektóre próby takiego myślenia i działania w tym kierunku podejmujemy, ale nie jest to jednostronna inicjatywa, tylko sposób myślenia, które przyświeca także innym działaniom. Zachowując różnorakie formy, powinniśmy podejmować próby scalenia polskich organizacji młodzieżowych. Jednak przy zdecydowanie negatywnym stosunku do tego niektórych organizacji, jest to nie tylko bardzo trudne, ale w pewnym momencie może okazać się niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#MaciejOlejniczak">Mimo że wiąże się z czymś niesłychanie praktycznym, a mianowicie wspólnej reprezentacji Polski na zewnątrz, mamy taki przykład w odniesieniu do Związku Harcerstwa Polskiego, które zostało przyjęte do Światowego Skautingu, jako organizacja reprezentująca także inne organizacje, mimo że nie doszło do porozumienia międzyorganizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#MaciejOlejniczak">Mamy też świadomość, że na forum międzynarodowym nie przysparza nam to laurów, a wręcz odwrotnie, można by powiedzieć, że opinie o „dyskutujących” Polakach są źle odbierane. Myślę, że musimy uczynić wszystko, aby jak najszybciej zmienić tę sytuację. Inicjatywa pana posła J. Burego dotycząca Rady Konsultacyjnej przy MEN, może być traktowana jako pewna inspiracja do szukania najlepszych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-16.27" who="#MaciejOlejniczak">Sądzę też, że pan poseł J. Bury ma rację mówiąc, że MEN powinno również przewidzieć pomoc dla organizacji młodzieżowych w opłacaniu składek w tych organizacjach, w których te stowarzyszenia funkcjonują. Jesteśmy również bardzo zainteresowani, aby nasza organizacja, niezależnie od tej ogólnej, brała udział w swoich wyprofilowanych stowarzyszeniach, ponieważ jest to także pewna forma naszej obecności w świecie. Z racji reprezentowanych przez MSZ założeń polityki zagranicznej, naszego dążenia do integracji ze strukturami Unii Europejskiej jak i zadania, które przed nami stoją, wszystkie te działania są podstawowymi z punktu widzenia resortu edukacji narodowej i tak będziemy je traktować.</u>
          <u xml:id="u-16.28" who="#MaciejOlejniczak">Prosiłbym też, abym mógł na pytanie o praktyki zawodowe, odpowiedzieć szczegółowo później, w innym terminie, ponieważ posiadane przeze mnie obecnie informacje nie są na tyle pewne, abym mógł je tu państwu przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejSudoł">Jeśli chodzi o informację o warunkach studiowania za granicą, wszystkie informacje, które na bieżąco otrzymujemy, napływają do nas zza granicy, z poszczególnych resortów, ale także bezpośrednio z zagranicznych uczelni. Przekazujemy je do jednostki międzyuczelnianej, jaką jest biuro kształcenia zagranicznego przy ul. Smolnej 40. Jest to jednostka, która przekazuje z kolei te informacje do poszczególnych uczelni.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejSudoł">Na regularnych naradach z prorektorami uczelni również są przekazywane takie informacje. Zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym poszczególne uczelnie współpracują bezpośrednio. Ponadto przed dwoma miesiącami ukazał się aktualny informator dotyczący zagranicznych uczelni i warunków studiowania w nich. Jest to informator na 1996/1997 rok i można go dostać na rynku.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejSudoł">W tej chwili jest to najpełniejsza kompleksowa informacja o warunkach studiowania za granicą. Natomiast ministerstwo pilotuje przede wszystkim wszystko to, co dotyczy stypendiów rządowych. Są komisje z udziałem uczonych spoza resortu, przedstawiciele Polskiej Akademii Nauk, którzy uczestniczą w pracach dotyczących zakwalifikowania kandydatów na uczelnie zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejSudoł">Na przykład wpłynęło ponad 800 wniosków jeśli chodzi o studia w RFN. W ramach współpracy z TAED - instytucją niemiecką odpowiedzialną za system stypendialny - z czego komisja kwalifikacyjna zaakceptowała ponad 200 kandydatów, którzy otrzymali stypendia uczelni na terenie RFN.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejSudoł">Komisje takie pracują każdego roku między grudniem a lutym. Natomiast sygnał pana posła przyjąłem dziś jako postulat, abyśmy więcej tego typu informacji przekazywali do kuratoriów, aby z kolei kuratoria mogły informować uczniów ostatnich klas, przygotowujących się do matury, aby mogli oni ubiegać się o stypendium zagraniczne - rządowe. Tylko oni bowiem mają prawo ubiegać się o nie, a nie ci, którzy zaczęli studia w Polsce. Nie mają tego prawa ci, którzy rozpoczęli studia na zagranicznej uczelni prywatnie. Informacje na ten temat są publikowane z reguły w biuletynach regionalnych, prowadzonych przez kuratoria.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławSulowski">Pan poseł M. Zawiła podniósł bardzo ważny problem, a mianowicie problem praktyk dla młodzieży. Z tym również borykamy się w Jugendwerku. Możemy wspierać takie praktyki, według generalnych wytycznych, ale w praktyce nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławSulowski">Sytuacja jest trudna, ponieważ między dwoma krajami, każdy praktykant jest traktowany - w świetle obowiązujących w Niemczech przepisów - jako pracobiorca. Oznacza to, że musi otrzymać zgodę na pobyt oraz zgodę na pracę.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławSulowski">W tej chwili, w ramach Jugendwerku podjęliśmy starania, aby wyjaśnić resortom pracy obu stron, co można zrobić, aby stworzyć możliwość odbywania praktyk, które według umowy możemy formalnie wspierać, ale w praktyce nie.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławSulowski">Przede wszystkim chodzi tu o praktyki dla szkół zawodowych, dla studentów, ponieważ również dla studenta jest bardzo istotne, aby mógł odbyć praktykę za granicą. W przyszłym tygodniu wybieram się na rozmowy na ten temat z francusko-niemieckim Jugendwerkiem, który tego typu praktyki prowadzi. Chciałbym poznać doświadczenia i wykorzystać je w rozmowach ze stroną niemiecką, na temat oceny i przygotowania działalności Jugendwerku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanBury">Mam jeszcze trzy pytania, ale sądzę, że na jedno z nich pan dyrektor nie odpowie mi dzisiaj. Pytanie dotyczy akcji „lato”. Jakie stowarzyszenia korzystały w tym roku z dotacji MEN na wymianę zagraniczną?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanBury">Drugie pytanie dotyczy terminów składania wniosków. Czy są one ustalane na rok budżetowy, czy też terminy te przypadają przed okresem planowania budżetu w MEN?</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanBury">O ile dobrze zrozumiałem odpowiedź, to naszym obserwatorem w organizacjach międzynarodowych jest przedstawiciel Polskiej Rady Młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanBury">A może w takim układzie jest ktoś inny, np. urzędnik państwowy. Chodzi o przedstawiciela w strukturach organizacji młodzieżowych Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanBury">Jest to bardzo ważne zagadnienie, ponieważ są tam także środki finansowe zagraniczne, np. środki PHARE, przeznaczone na cele przepływu informacji i programy seminaryjne. Wydaje mi się, że przybyło informacji akurat z tych źródeł i z tych struktur europejskich, których w Polsce nie ma. Albo więc urzędnik kiepsko wykonuje swoje zadanie, albo jest to np. ktoś, kto pochodzi ze struktur młodzieżowych. Nie są to najmocniejsze siły, a robi to za pieniądze z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarcinZawiła">Stwierdzono tu, że sprawy inicjatyw oświatowych trzeba „wyczyścić”. Boję się, abyście państwo nie potraktowali tego jako zachęty do likwidowania lokalnej inicjatywy. Sądzę, że problem polega na tym, że negocjujemy umowę o uznaniu dyplomów w ogóle, a być może czas pomyśleć o odrębnej umowie na temat inicjatyw przygranicznych i kompetencji, które mogliby dostać kuratorzy, do podejmowania indywidualnych decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MaciejOlejniczak">Odpowiedź na pytanie pana posła J. Burego przekażemy na piśmie do sekretariatu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MaciejOlejniczak">Jeśli chodzi o sprawy budżetu, zakładamy termin do dnia 30 stycznia, ale jeszcze ten termin nie jest ustalony, bo decyzja ministra w tej sprawie nie została podpisana jeśli chodzi o ten rok. Z tego co mi wiadomo, organizacje ogólnopolskie, w związku z tym, że ich potrzeby finansowe dotyczące wsparcia wymiany międzynarodowej są proporcjonalnie największe, otrzymały informację, że „wnioski należy składać” w miesiąc po zatwierdzeniu ustawy budżetowej. Perturbacje dotyczą głównie Związku Młodzieży Wiejskiej, co przykro mi mówić. Nastąpiły one głównie z tego względu, że obligatoryjnie musimy dofinansować jeszcze część wymiany protokolarnej. Nie oznacza to jednak, że te wnioski nie zostaną rozpatrzone w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MaciejOlejniczak">W tym roku organizacje ogólnopolskie powinny składać wnioski w 30 dni po zakończeniu, czyli do końca kwietnia 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejSudoł">Jeśli chodzi o struktury europejskie, ze strony resortu edukacji narodowej zajmuje się tym pan dyrektor K. Sikora. Z tego co wiem, w tych strukturach, biorąc pod uwagę etap, w jakim znajduje się polski ruch młodzieżowy, nie funkcjonujemy aktywnie, nie jesteśmy tam obecni w sposób widoczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję panu dyrektorowi. Przypominam, że na sali jest obecny także przewodniczący Forum Młodzieży Polskiej pan Wiesław Maślanka, są przedstawiciele innych organizacji. Czy ktoś z państwa miałby jeszcze jakieś pytania?</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszTomaszewski">Jeśli nie, dziękuję bardzo wszystkim. Przedstawicielom resortu edukacji narodowej przypominam, że 5 listopada oczekujemy na dostarczenie nam na piśmie odpowiedzi na wszystkie pytania, jak też szczegółowego przedstawienia budżetu dotyczącego zarówno całej wymiany młodzieży, jak też wydzielonego budżetu na realizację programu „Młodzież dla Europy”.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszTomaszewski">Jeszcze raz dziękuję, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>