text_structure.xml 91.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekWielgus">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Turystyki, witam zaproszonych gości, przede wszystkim pana prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki Stefana Paszczyka i panią dyrektor Danutę Gajdus z Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekWielgus">W dniu dzisiejszym mamy ocenić wykonanie budżetu państwa za 1994 rok przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki w części 45.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekWielgus">Dostaliśmy materiały UKFiT a także Najwyższej Izby Kontroli. Materiały te są rozszerzone, chociaż nie wiem dlaczego, bowiem Najwyższa Izba Kontroli ujmuje w tych materiałach również sprawy nie związane z budżetem a mianowicie rozdysponowanie środków z totalizatora sportowego. Mówię tu o dopłatach.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MarekWielgus">Wydaje mi się, że coś tu nie jest w porządku, bo uważam, że NIK nie powinien włączać tej sprawy do sprawozdania z wykonania budżetu. Nie jest to ani problem budżetu, ani też nie jest to rok 1994. Chciałbym więc prosić przedstawicielkę Najwyższej Izby Kontroli o wyjaśnienie tej sprawy. Co prawda sprawa totalizatora sportowego zahacza o 2 miesiące 1994 roku, ale w tym czasie nie były wydatkowane żadne środki z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MarekWielgus">Sądzę, że na temat totalizatora sportowego będziemy rozmawiali przy okazji oceny działalności tej instytucji i sposobu wydatkowania pieniędzy przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki z dopłat totalizatora sportowego. Myślę, że będzie to pod koniec sierpnia.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MarekWielgus">Bardzo proszę o zabranie głosu pana ministra S. Paszczyka na temat wykonania budżetu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki w 1994 roku. W drugiej kolejności poproszę o zabranie głosu panią dyrektor Danutę Gajdus, przedstawicielkę Najwyższej Izby Kontroli. W imieniu posłów głos zabierze poseł-koreferent Jan Komornicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StefanPaszczyk">Chciałbym państwu przedstawić moich współpracowników, którzy są dziś na posiedzeniu razem ze mną. Są to Dyrektor Departamentu Ekonomiczno-Inwestycyjnego Jan Goede, wicedyrektor tego departamentu pani Zofia Janiszczyk oraz Dyrektor Departamentu Organizacji Kultury Fizycznej Jan Krawczyński, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportów Jerzy Dachowski i pani Iza Osik z Departamentu Sportu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StefanPaszczyk">Przedstawiliśmy Wysokiej Komisji, we właściwym czasie i zgodnie z procedurą, sprawozdanie z realizacji budżetu za 1994 r. oraz ustosunkowaliśmy się do uwag i wniosków Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StefanPaszczyk">Rok 1994 był dla nas rokiem zatrzymania regresu organizacyjnego oraz stworzenia podstaw ekonomicznych do realizacji w kolejnych latach zapowiadanych już wówczas 4 programów. Przypomnę, że chodzi o program Sport wszystkich dzieci, program Sportu dla szczególnie uzdolnionych sportowo młodzieży, program Sport dla wszystkich oraz program przygotowań olimpijskich Atlanta '96 i Nagana '98.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StefanPaszczyk">Wówczas już marzyliśmy także o kolejnych programach, m.in. o programie rozwoju inwestycji sportowych, o programie sportu niepełnosprawnych czy jak to nazwano - program sportu sprawnych inaczej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StefanPaszczyk">Zamiary i przedsięwzięcia wówczas prezentowane, w związku z naszymi możliwościami związanymi z ustawą budżetową, były niezwykle trudne. Dla przypomnienia posłużę się danymi z lipca 1995 r. Centralnego Urzędu Planowania. W roku 1989 wydatki budżetowe na kulturę fizyczną stanowiły 0,63 ogólnych wydatków budżetu państwa. W roku 1991 drastycznie zostały zmniejszone do 0,34%. Katastrofalnie wyglądał rok 1992–0,1%, również 1992–0,1% oraz 1993 r. - 0,1%. Są to dane Centralnego Urzędu Planowania.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StefanPaszczyk">Lata 1991–1994 dla kultury fizycznej wiążą się z zachowaniem działalności inwestycyjnej. Ograniczono wydatki i tylko w wyjątkowych wypadkach decydowano się na nie. W latach 1990–1993 liczba członków masowych organizacji kultury fizycznej zmniejszyła się do 27% stanu z roku 1989. Podkreślam to - do 27% w tym członków ćwiczących do 33%.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StefanPaszczyk">Liczba członków klubów sportowych zmniejszyła się do 50%, w tym członków ćwiczących - do 80%, a liczba sekcji sportowych do 50%. Liczba trenerów i instruktorów sportowych - do 75% stanu z 1989 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StefanPaszczyk">Były to dane wyjściowe, bazowe, w oparciu o które mieliśmy tworzyć programy, bowiem wyznaczały one nasze możliwości ekonomiczne. W pierwszym rzędzie należało uporządkować organizację zarządzania sportem. Zreaktywowano, w porozumieniu z wojewodami, działalność na miarę potrzeb wcześniej wspomnianych programów, wydziałów kultury fizycznej i turystyki. Oczywiście jest to nazwa umowna. Było ich zresztą zaledwie kilka. W ciągu roku 1994 udało się, w wyniku 2 narad z wojewodami, a następnie z dyrektorami wydziałów oraz kuratorami, uporządkować te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StefanPaszczyk">W 1994 roku zreaktywowano działalność makroregionalnych stowarzyszeń sportowych i 8 stowarzyszeń regionalnych. W ramach tych stowarzyszeń mogliśmy zagospodarować młodzież uzdolnioną sportowo w liczbie 4,5 tys. w 20 dyscyplinach sportu.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StefanPaszczyk">Zintensyfikowaliśmy współpracę z Polskimi Związkami Sportowymi. W ciągu ostatnich 2 lat była tylko jedna narad z prezesami polskich związków sportowych. Przeszliśmy na cykl kwartalnych narad, także z sekretarzami generalnymi tych związków.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StefanPaszczyk">Powołano na powrót Komitetu Sportu Dzieci i Młodzieży. W wyniku porozumienia podpisanego z Ministerstwem Edukacji Narodowej oraz Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej dwaj ministrowie z tych resortów byli zastępcami przewodniczącego Komitetu Sportu Dzieci i Młodzieży. Równocześnie powołano przy tym Komitecie, Komisję Sportową, która merytorycznie zarządzała realizacją programu Sportu wszystkich dzieci i Sportu młodzieży szczególnie uzdolnionej.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#StefanPaszczyk">Zintensyfikowaliśmy współpracę z Akademiami Wychowania Fizycznego. Chcę przypomnieć zadłużenie AWF i dramatyczną sytuację tych uczelni w pierwszym półroczu 1994 roku. Uważam, że poza jednym AWF, zgrabnie wyszliśmy z tej trudnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#StefanPaszczyk">Reaktywowaliśmy szkoły mistrzostwa sportowego, jako że w tym zakresie były daleko idące zaniedbania. Zostało podpisane porozumienie z szefem Sztabu Generalnego, by ratować sporty wojskowe. Podpisano też porozumienie z Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, aby odbudować ruch sportowy w ludowych zrzeszeniach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StefanPaszczyk">W wyniku porozumień z MEN-em, poza środkami budżetowymi, LSZ-y w roku 1994 uzyskały 12 mld zł. na zadania zlecone. Było to ponad dwukrotnie więcej niż w roku 1993.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StefanPaszczyk">Szczególne zainteresowanie było zwłaszcza ogólnopolskimi organizacjami i stowarzyszeniami dla celów promocji Sportu dla Wszystkich. Podjęliśmy daleko idącą współpracę z parlamentem w zakresie tworzenia nowych rozwiązań legislacyjnych. Podjęto prace nad ustawami i zapisami prawnymi na potrzeby wewnętrzne naszego Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StefanPaszczyk">Cały rok 1994 trwały intensywne starania o nowe środki finansowe na przygotowania olimpijskie. Przypomnę, że po igrzyskach w Barcelonie - w roku 1993 i 1994 faktycznie nie prowadziliśmy przygotowań olimpijskich, jeśli chodzi o Atlantę. Poziom szkolenia centralnego dotykał granicy ok. 60 dni szkolenia centralnego w ciągu roku.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#StefanPaszczyk">Podjęliśmy starania o środki na modernizację laboratorium antydopingowego. Cały rok trwała batalia i w zasadzie dopiero w tym roku, w marcu, decyzją premiera uzyskaliśmy takie środki. Ponad rok trwały starania o zwolnienia celne, które udało się w tym roku doprowadzić do skutku. W tym roku rozpoczęliśmy starania o dodatkowe środki na potrzeby zmian kadrowych. Stan kadrowy tego resortu nie był bowiem najlepszy, o czym mówiłem także Wysokiej Komisji przed rokiem. Byłem zmuszony dokonać, bezkolizyjnie, 26 zmian w doborze pracowników merytorycznych. Było to niezbędne, chcąc zrealizować programy, o których mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#StefanPaszczyk">Wspólnie z Parlamentem poczyniliśmy daleko idące starania o nowelizację ustawy o grach liczbowych, a także nowelizacji uchwały 76, która bardzo dotkliwie ograniczała nasze możliwości zlecania zadań. Jesteśmy chyba jedynym urzędem centralnym, który taką mnogość zadań zleconych dał stowarzyszeniom, które realizowały w imieniu państwa zadania państwowe.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#StefanPaszczyk">W roku 1994, było to ponad 2100 zleceń. Ta ogromna liczba zleceń, w myśl przepisów, była realizowana przy tej samej liczbie pracowników, o czym chciałbym jeszcze później powiedzieć. Sprawiło to przystąpienie do realizacji wymienionych tu już 4 konkretnych programów. Nie uzyskaliśmy na to ani jednego etatu więcej.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#StefanPaszczyk">Trzeba także wspomnieć o gospodarowaniu środkami budżetowymi zgodnie z zaleceniami kontroli NIK. Tych uwag było bardzo dużo i staraliśmy się bardzo pieczołowicie, do każdej z tych uwag odnieść. Wiele, bardzo poważnych spraw, zostało. Były one dla nas bardzo kłopotliwe bowiem stanowiły ponad dwuletnie zaległości. Dotyczyło to np. COS-u. Nakłady środków obrotowych nie pozwalały nam na dotowanie COS-u w zakresie realizacji zadań związanych ze szkoleniem centralnym.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#StefanPaszczyk">Dotyczyło to także Polskiego Związku Narciarskiego, niezwykle zadłużonego wobec COS-u czy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. Specyfika naszego Urzędu i niemożliwość dokonywania wyborów w dawaniu zadań zleconych w ramach realizacji programu rządowego, bo trudno jest zlikwidować Polski Związek Narciarski i np. zlecić prace dotyczące przygotowań do Nagany, Polskiemu Związkowi Kajakowemu. Nie ma też takiej możliwości, aby powołać drugi związek, konkurencyjny. Nie pozwalają nam na to zarówno przepisy wewnętrzne, jak i międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#StefanPaszczyk">MKOL oraz wszystkie światowe stowarzyszenia wymagają, aby w każdym państwie było stowarzyszenie, które uzyskuje afirmację w tych organizacjach europejskich i światowych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#StefanPaszczyk">Problemy zadań zleconych są dla nas niezwykle kłopotliwe i są i zawsze będą trudne, a czasami nawet bolesne.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#StefanPaszczyk">Zadaniem merytorycznym i organizacyjnym jest uruchomienie w 1994 roku całego programu rozwoju mini-sportów, czyli sportu dla dzieci. Być może o tę dziedzinę sportu dbano w historii sportu przedwojennego. W 1991 roku, w 11 dziedzinach sportu, wraz z wydawnictwami i rozwiązaniami programowymi. W ponad 600 uczniowskich klubach sportowych, powołanych jako stowarzyszenia z osobowością prawną, uruchomiliśmy działalność w minisportach.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#StefanPaszczyk">Przygotowaliśmy program pod wojewódzkie igrzyska szkół podstawowych, mimo, że w 1994 roku nie mieliśmy jeszcze środków na ten cel. Dokonując pewnych przesunięć, musieliśmy ponieść wydatki związane z przygotowaniem programów, dokonanie wstępnych eliminacji, aż do finału igrzysk, które odbywały się w 1995 roku w czerwcu. Przygotowaliśmy program ogólnopolskiej olimpiady młodzieży. Po kilku latach zapaści systemu rozgrywek w sporcie szkolnym na poziomie szkół średnich, odbudowa takiego systemu była niezbędna.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#StefanPaszczyk">Chciałbym podkreślić, że dobre musiały być te działania, skoro w tym roku, do finałów rozgrywek doprowadziliśmy, poprzez 49 wojewódzkich olimpiad młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#StefanPaszczyk">W ostatniej fazie roku 1994, nie mając na to środków, przygotowaliśmy program Atlanta '96, który z chwilą pokazania się pierwszych środków, zgodnie z ustawą 1995 r. - zafunkcjonował. I praktycznie bezwzględnie jest realizowany. Nie mając środków, dokonując pewnych przesunięć, uruchomiliśmy dla grupy najzdolniejszych przewodników, szeroki program Nagana '98. Program ten ruszył 15 maja 1994 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#StefanPaszczyk">Dla wąskiej grupy 35 zawodników, w 5 dyscyplinach sportu, z bardzo ambitnym planem i zamierzeniami, że w każdej z tych dyscyplin szukamy możliwości przygotowania zawodników do uzyskania w Nagana, medalu mistrza na podium olimpijskim. Jest to nad wyraz ambitne przedsięwzięcie.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#StefanPaszczyk">Uporządkowanie, poprzez zadania zlecone, bardzo programowo prezentowane polskim związkom, opiniowane przed podjęciem decyzji przez Departament Sportu, a zwłaszcza przez reaktywowany zespół metodyczno-szkoleniowy w ramach resortowego centrum metodyczno-szkoleniowego, przyniosło efekty. Z 22 miejsca olimpijskiego rankingu światowego w 1993 roku, udało nam się ulokować Polskę na 16 miejscu. Udało się więc nam powrócić na poziom igrzysk olimpijskich w Barcelonie. Pomimo to, że w 1993 i w 1994 roku, nie było na to środków.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#StefanPaszczyk">Dokonaliśmy tego przede wszystkim poprzez lepszą organizację pracy, bardziej trafnie dobranymi zleceniami dawanymi tylko tym, którzy te zadania mogli zrealizować najlepiej zarówno organizacyjnie, jak i merytorycznie.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#StefanPaszczyk">Bardzo dobrze programowo była organizowana praca z osobami niepełnosprawnymi. Już wówczas, pod koniec roku, przewidywaliśmy taką możliwość, że w ramach środków pozabudżetowych i dopłat do gier liczbowych, ten program będzie miał szanse realizacji. I jest realizowany.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#StefanPaszczyk">Unowocześniliśmy ośrodki przygotowań olimpijskich. W 1993 roku tzw. obłożenia sportem w tych ośrodkach było nikłe, sięgało ponad 30%. Centralny Ośrodek Sportu musiał się ratować sprzedawaniem miejsc turystom. Ośrodki stawały się ośrodkami turystycznymi. Dzięki zmianom programowym doszliśmy do efektów blisko 50-procentowych, a teraz już blisko 60% w 1995 roku. Nie wyklucza to oczywiście możliwości zarabiania na turystach, przy całkiem innych stawkach, konkurencyjnych dla innych ośrodków turystycznych, ale zarabiających COS-ach, które te środki przeznaczają na modernizację bazy sportowej oraz zakwaterowań.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#StefanPaszczyk">Zwiększyliśmy efektywność szkolenia instruktorów, chociaż nie jesteśmy zadowoleni z tego ponieważ brakowało na to środków. Ale program zakłada, podobnie jak i 3 pozostałe z 4, o których mówiłem, że musimy wyjść poza magiczną liczbę wykształconych oraz funkcjonujących i grających w sporcie polskim liczbę 9 tys. instruktorów i trenerów. Jeżeli bowiem nie zwiększymy tej liczby, nie zwiększymy również liczby stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#StefanPaszczyk">Nasz wieloletni program zakłada powołanie do 50 tys. stowarzyszeń w ciągu najbliższych 5 lat. A zatem 10-krotnie więcej potrzeba instruktorów i trenerów. Trzeba również dodatkowych na ten cel środków. Wyniki 1994 roku były udane, chociaż niezadowalające.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#StefanPaszczyk">Duży postęp zanotowaliśmy w zakresie nowych metod szkoleniowych. Otóż jesteśmy daleko w tyle za Europą, szczególnie jeśli chodzi o wydawnictwa sportowe dotyczące promocji, a także metodyki szkolenia dzieci i młodzieży. Tego rodzaju literatury nie ma w kioskach ani księgarniach. Ale dotychczas nie było tego także w klubach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#StefanPaszczyk">Rok 1994 to także rok zmian budżetowych. Zorganizowano targi sprzętu sportowego. W ten sposób dano możliwość powrotu na rynek polski producentom pozbycia się, w sposób dla nich opłacalny, polskiego sprzętu. Ok. 93% sprzętu produkcji zagranicznej służy zawodnikom, którzy uprawiają sport wyczynowy. Tylko 7% sprzętu produkcji polskiej ma te cechy, które pozwalają zawodnikom na startowanie na mistrzostwach Europy i świata, a tym samym także w mistrzostwach Polski. Polskie związki bowiem muszą posługiwać się przepisami międzynarodowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#StefanPaszczyk">Myślę, że w tej dziedzinie, w najbliższym czasie, wiele się zmieni. W 1984 r. polskie kajakarki zdobyły mistrzostwo świata na kajaku wyprodukowanym w Polsce. Ale aby zmienić tę sytuację trzeba jeszcze wielu działań, także naszego Urzędu oraz polskich związków sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#StefanPaszczyk">Nie chcę tu przytaczać liczb zawartych w materiałach. Wybrałem tylko trzy takie dane, które wiążą się z pierwszym i drugim punktem. Otóż z materiałów, którymi dysponujemy, wiem, że w 1994 r. pozwoliliśmy sobie na sfinansowanie kultury fizycznej i sportu w kwocie 1 biliona zł. Województwa, w ramach ustawy określającej podział środków przez wojewodę - w kwocie 383 mld zł. Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki dysponował 3 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#StefanPaszczyk">Jeśli chodzi o budżet wojewodów, to nie ma o czym mówić, bo nasz Urząd w ogóle takich środków nie miał. Budżet wojewodów natomiast był na poziomie ok. 1%. Proszę sobie więc wyobrazić, co by było, gdybyśmy nie mieli środków uzyskanych w wyniku nowelizacji ustawy o grach liczbowych i zakładach. Zapaść i ruina polskich obiektów sportowych nadal postępowałaby, bowiem ilość przeznaczonych na ten cel środków była zupełnie znikoma.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#StefanPaszczyk">Tyle chciałem państwu przekazać, służę swoją osobą i moich współpracowników. Postaramy się odpowiedzieć na każde państwa pytania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DanutaGajdus">Jak co roku, Najwyższa Izba Kontroli przedstawia na piśmie uwagi do wykonania budżetu państwa. Tym razem, w 1994 roku, w części 45 dotyczącej Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Pan przewodniczący już na samy wstępie zwrócił uwagę, że w zaprezentowanych uwagach NIK uwzględniamy również wstępną i bardzo syntetyczną ocenę wdrożenia przez UKFiT ustawy z dnia 19 sierpnia 1991 roku o zmianie ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DanutaGajdus">Mocą tej ustawy, która weszła w życie 1 listopada 1994 roku, ustanowione zostały dopłaty do stawek w grach liczbowych przekazywane na rachunek UKFiT i przeznaczone na modernizację, remonty i dofinansowanie inwestycji obiektów sportowych oraz rozwijanie sportu wśród dzieci i młodzieży, w tym także niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#DanutaGajdus">Przewidywane wpływy z wyżej wymienionych dopłat, według szacunków samego Urzędu, wynoszą, przed denominacją, między 11, a 1,2 bln zł. co stanowi ok. 100% wydatków UKFiT określonych w budżecie państwa na 1994 rok. Z tego też względu, sposób wdrożenia wyżej wymienionej ustawy, w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, jest szczególnie ważny i łączy się wprost z wykonaniem budżetu Urzędu za rok 1994.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#DanutaGajdus">Wobec wątpliwości zgłoszonych przez pana przewodniczącego, pozwolę sobie tę kwestię nieco szerzej uzasadnić.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#DanutaGajdus">Najwyższej Izbie Kontroli znane jest stanowisko Ministerstwa Finansów z dnia 2 grudnia 1994 roku, że w świetle postanowień art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo budżetowe z 5 stycznia 1991 roku: dopłaty do stawek w grach losowych nie mogą być uznane jako dochody budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#DanutaGajdus">Można się nawet z tym stanowiskiem zgodzić, ale tylko w tym sensie, że to nie art. 3 ust. 1 pkt 1 przesądza o charakterze tych dopłat, lecz art. 3 ust. 1 pkt 4, który stanowi, że dochodami budżetu państwa są dochody państwowych jednostek budżetowych. Biorąc pod uwagę fakt, że zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 25 stycznia 1991 roku o utworzeniu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, prezes Urzędu jest: „centralnym organem administracji państwowej” oraz, że zgodnie z art. 4 tej ustawy „prezes dysponuje środkami budżetowymi, a nie żadnymi innymi, przeznaczonymi na cele kultury fizycznej, turystyki i wypoczynku” oraz zgodnie z art. 47b, ust. 1 znowelizowanej ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, wpływy z dopłat przekazywane są na rachunek Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, trudno jest znaleźć argumenty przemawiające za tym, że dopłaty te nie powinny być traktowane jako dochody budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#DanutaGajdus">Przemawiają za tym także określone w art. 47b ust. 2 ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, cele takie jak modernizacja, remonty i dofinansowanie inwestycji obiektów sportowych oraz rozwijanie sportów dzieci, młodzieży i niepełnosprawnych, zbieżne z kompetencjami prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#DanutaGajdus">I wreszcie warto odnotować, że regulacja zawarta w art. 47a, b i c o grach losowych i zakładach wzajemnych, miała wypełnić lukę, jaka powstała po skreśleniu art. 41 ust. 2 tej ustawy, który stanowił, że określoną część podatku od gier stanowiącego dochód budżetu państwa, pozostawia się do dyspozycji prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#DanutaGajdus">Zdaniem ustawodawcy, pozbawienie prezesa UKFiT tych środków, negatywnie odbiło się, co dziś także potwierdził pan prezes, na realizacji niektórych jego zadań.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#DanutaGajdus">Uznając, że zadania te były istotne z punktu widzenia społecznych interesów państwa, ustawodawca wprowadził nowy mechanizm pozyskiwania tych środków. Tym razem jednak ściśle określił na jakie cele prezes może je przeznaczyć oraz zobligował go do przedstawienia Sejmowi sprawozdania z wykorzystania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#DanutaGajdus">Jednocześnie pragnę podkreślić, że omawiana nowelizacja ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, wprowadzając dopłaty do stawek w grach losowych, nie zmieniła statusu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki ukształtowanego ustawą o utworzeniu tego Urzędu, oraz przepisami ustawy Prawo budżetowe. Jest on więc nadal państwową jednostką budżetową i funkcjonuje w ramach systemu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#DanutaGajdus">Reasumując, należy zatem stwierdzić, że nowelizacja ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych nie wpływa na status Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, zaś określone nią dopłaty, mieszczą się w granicach prawa budżetowego. Po stronie dochodów, na podstawie art. 3 ust. 1 pkt 4, a po stronie wydatków - w art. 3 ust. 2 pkt 13, jako inne wydatki określone odrębnymi ustawami.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#DanutaGajdus">Podstawą analizy i oceny wykonania budżetu państwa w 1994 roku przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, była ustawa budżetowa na rok 1994 oraz ustawa Prawo budżetowe. W ocenie tej uwzględniono również wyniki kontroli z lat ubiegłych. Wykazały one relatywnie więcej nieprawidłowości i uchybień, w tym również naruszenia dyscypliny budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#DanutaGajdus">Szczegółowe ustalenia o dokonanych dochodach i wydatkach przedstawiono w załącznikach do uwag. Wynika z nich, że Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki po pierwsze, nie wykonał, podobnie jak w latach poprzednich, planowanych dochodów, a po drugie, że wydatki budżetowe wykonano na poziomie lub poniżej planowanych, po uwzględnieniu zmian dokonanych zgodnie z przepisami art. 45 i 46 prawa budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#DanutaGajdus">Planowane dochody Urzędu były niższe niż o 30% od wykonanych w 1993 roku, a mimo to wykonano je w 88,5%. W podstawowej grupie dochodów pochodzących z prywatyzacji, na planowane 6.700 mln zł uzyskano 3.829 mln zł, co stanowi 57,1% w tym zaledwie 26,9% z tytułu wpłat środków pozostałych po likwidacji przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#DanutaGajdus">Analiza wydatków budżetowych, z punktu widzenia legalności celowości, rzetelności i gospodarności, wykazała znaczną poprawę w porównaniu do wyników poprzedniej kontroli z tym, że po raz kolejny uwagi i zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli dotyczyły następujących obszarów: w zasadzie powszechnego nieprzestrzegania przepisów art. 42 ust. 1 pkt 4 prawa budżetowego, stanowiącego, iż zlecanie zadań powinno następować na zasadzie wyboru najbardziej korzystnej oferty wykonania; gospodarowania środkami budżetowymi, przeznaczonymi na dotacje budżetowe, na realizację zadań państwowych zlecanych jednostkom niepaństwowym w tym stowarzyszeniom; stowarzyszenia kultury fizycznej w rozdziale 88 i 51 - stowarzyszenia turystyczne, a także działalności polskich ośrodków informacji turystycznej i zagranicznych i krajowych podróży służbowych pracowników UKFiT.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#DanutaGajdus">Wypada mi wyrazić nadzieję, iż radość, że wspólne wysiłki zarówno Urzędu, jak i Najwyższej Izby Kontroli w zakresie problematyki zlecania zadań państwowych ukoronowane zostały uchwaleniem przez Radę Ministrów dwóch stosownych aktów, które budziły wiele wątpliwości i samego Urzędu i naszych - rozstrzygając ten problem w sposób jednoznaczny. Mam tu na myśli rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 lipca 1995 roku w sprawie zlecania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#DanutaGajdus">W wystąpieniu pokontrolnym, skierowanym do pana ministra sformułowano wnioski zmierzające do usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości oraz zapobiegania im na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#DanutaGajdus">Wnioski te dotyczyły w szczególności: podjęcia działań zapewniających prawidłowy przebieg procesu likwidacyjnego podległych przedsiębiorstw, egzekwowanie zobowiązań oraz terminowe odprowadzanie należności do budżetu, przestrzegania przepisów art. 42 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy Prawo budżetowe, zwłaszcza przy zlecaniu zadań państwowych jednostkom niepaństwowym oraz prac wydawniczych; poddanie ocenie i rozważenie nowelizacji, a w tej chwili to chyba będzie nawet konieczne, resortowych zasad i trybu zlecania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym; dokończenia rozpoczętego w 1994 roku procesu porządkowania działalności i gospodarki finansowej w polskich ośrodkach informacji turystycznej oraz rozważenia zasadności utrzymania dotychczasowego poziomu wydatków Urzędu przeznaczonych na podróże służbowe zagraniczne i krajowe, w tym m.in. na ryczałty samochodowe.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#DanutaGajdus">Jak już wspomniano, w toku realizacji budżetowej poddano wstępnej ocenie sposób realizacji ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o grach losowych i wprowadzaniu dopłat. W tym zakresie ustalono, że zarówno w 1994 roku, jak i w 1995 roku dochody UKFiT z tytułu dopłat do gier liczbowych, nie zostały włączone do budżetu państwa. Decyzje takie podjęte zostały za aprobatą Ministerstwa Finansów, chociaż w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, o czym już mówiłem, stanowi to naruszenie Prawa budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#DanutaGajdus">Z przepisów Prawa budżetowego wynika bowiem, że dochodami budżetu państwa są dochody państwowych jednostek budżetowych a wydatkami są również inne wydatki określone odrębnymi ustawami.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#DanutaGajdus">Ustalono także, że mimo, iż można dojść do wniosku, że przedmiotowa ustawa o grach losowych nie precyzuje charakteru prawnego środków finansowych pochodzących z dopłat do gier liczbowych, to jednak z przepisów prawa budżetowego wynika podstawa do uznania tych środków za środki specjalne UKFiT. Notabene, zarówno pan minister, jak i pracownicy zajmujący się problematyką ekonomiczną, podejmowali działania stosowne, służące nadaniu właśnie takiego charakteru prawnego tym dopłatom.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#DanutaGajdus">W warunkach różnej interpretacji przepisów prawa budżetowego i nie objęcie środków finansowych, pochodzących z dopłat do gier liczbowych, postanowieniami ustawy budżetowej na rok 1995, podjęte przez prezesa UKFiT decyzje dotyczące gromadzenia i wykorzystywania wyżej wymienionych środków, są co do zasady właściwe, z tym, że w obecnie Najwyższej Izby Kontroli, poza wieloma pozytywami, mają miejsce również pewne zastrzeżenia i wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#DanutaGajdus">Dodam jednak, że ich pełne i właściwe zdefiniowanie wymagałoby dokonania odpowiednich badań kontrolnych. Ze wstępnej analizy wynika, że pozytywnie należy ocenić w szczególności: poprzedzenie przyjętych rozwiązań gruntowną analizą stanu bazy sportowej; określenie struktury wydatków na cele wymienione w ustawie; określenie szczegółowych warunków uczestnictwa w finansowaniu zadań i wreszcie uspołecznienie procesu poprzedzającego podejmowanie decyzji i włączenie do tych prac specjalistów bankowych.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#DanutaGajdus">Zastrzeżenia natomiast i wątpliwości, można odnieść w szczególności do zlecenia w ramach umowy z BIG SA, wykonywania wielu zadań łącznie z umową związaną z egzekwowaniem wpłat środków pochodzących z dopłat do gier liczbowych, przy relatywnie niewielkim oprocentowaniu zgromadzonych środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#DanutaGajdus">Zasygnalizowany problem dość jasno ilustruje stan zgromadzonych środków finansowych, który od 159 mld zł w styczniu wzrósł do 376 mld w marcu i 482 mld zł w maju 1995 roku.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#DanutaGajdus">Zastrzeżenia te odnoszą się także do niepełnej obligatoryjności udziału własnego w realizowaniu zadań ze środków pochodzących z dopłat.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#DanutaGajdus">W ocenie Najwyższej Izby Kontroli konieczne jest włączenie środków pochodzących z dopłat do gier liczbowych do ustawy budżetowej na rok 1995, jako środków specjalnych prezesa UKFiT oraz dokonanie nowelizacji ustawy z dnia 19 sierpnia 1991 roku, w celu doprecyzowania niektórych ich postanowień.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#DanutaGajdus">Najwyższa Izba Kontroli uważa również za celowe dokonanie przez pana prezesa UKFiT analizy zadań zleconych wykonywanych przez BIG SA. z uwzględnieniem wysokości ustalonego oprocentowania zgromadzonych w banku środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#DanutaGajdus">Najwyższa Izba Kontroli uważa też, że mimo zgłoszonych zastrzeżeń, zasadne jest rozważenie przez Wysoką Komisję przyjęcia sprawozdania UKFiT-u z wykonania budżetu w 1994 roku, rozszerzonego o informacje charakteryzujące wykonanie wybranych zadań rzeczowych w zakresie sportu, kultury fizycznej, turystyki, szkolnictwa wyższego i działalności inwestycyjnej Urzędu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BarbaraMorliton">Chciałam się ustosunkować krótko do wypowiedzi pani dyrektor z NIK w sprawie środków pochodzących z dopłat do totalizatora sportowego, bo rozumiem, że takie są oczekiwania. Jeśli nie, to dziękuję bardzo. Jeśli chodzi o budżet, to ja nie mam uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StefanPaszczyk">Chciałbym zapytać pana przewodniczącego i Wysoką Komisję, czy w ramach rozliczenia budżetowego 1994 roku, możemy mówić o uwagach NIK, dotyczących 1995 roku? Ponieważ żadnej operacji nie przeprowadzaliśmy w 1994 roku.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#StefanPaszczyk">Druga sprawa - prezentowaliśmy tu dane dotyczące realizacji nowelizacji ustawy w roku 1995...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekWielgus">Odpowiadam, panie ministrze. Ja już na wstępie powiedziałem, że według mnie i sądzę, że także według innych członków Komisji, nie jest właściwe rozpatrywanie dziś sprawy dopłat do totalizatora. Natomiast pozwoliłem pani dyrektor na wypowiedzenie się na ten temat. Proszę się uzbroić w cierpliwość. Teraz koreferat wygłosi pan poseł Jan Komornicki, któremu oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanKomornicki">Naszym dzisiejszym zadaniem jest rozpatrzenie sprawozdania rządowego z wykonania budżetu w części 45, dotyczącej kultury fizycznej, wraz z uwagami NIK, za rok 1994.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanKomornicki">Materiał, który otrzymaliśmy dosyć precyzyjnie, aczkolwiek nie w sposób przeładowany, i można by ewentualnie oczekiwać pewnych szczegółów, ale w sposób dostatecznie wyraźny przedstawia dane charakterystyczne dla budżetu kultury fizycznej wraz z jego olbrzymimi mankamentami. Zresztą z tych mankamentów Komisja zdawała sobie doskonale sprawę w momencie, gdy uchwalała ten budżet.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanKomornicki">Opinia Komisji stwierdzała wtedy jego olbrzymie braki, przede wszystkim nadzwyczajnie trudny i skąpy budżet wojewodów w tym zakresie. Stąd dosyć trudno w tej chwili rozdzierać szaty, czy powtarzać te same zastrzeżenia, które już zostały wypowiedziane przez Komisję, w momencie konstruowania budżetu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanKomornicki">Życie potwierdziło nasze obawy. Przyjmując sprawozdanie z wykonania budżetu, w obydwu jego częściach: i dochodów i wydatków będziemy mogli ewentualnie powtórzyć to, co Komisja powtarza, o niewystarczających środkach budżetowych na działalność w zakresie kultury fizycznej i sportu. Środki, o których tu tak dużo mówimy, z totalizatora sportowego, mogą mieć bardzo ograniczone przeznaczenie. Sądzę też, że inne jest ich traktowanie. Odniosę się do tego w sposób bardzo krótki, zresztą w uzgodnieniu z prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JanKomornicki">Otóż jako koreferent, podzielam opinię przedstawioną w imieniu Komisji przez pana przewodniczącego, że nie powinniśmy na dzisiejszym posiedzeniu zajmować się rozważaniem uwag Najwyższej Izby Kontroli na temat realizacji ustawy o zmianie ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. A to po prostu dlatego, że rzecz wprawdzie zaczepia nieco, ostatnie dwa miesiące, o 1994 rok, ale ponieważ plan dochodów pochodzących z totalizatora nie został włączony do ustawy budżetowej roku 1994, stąd też, sprawę tę powinniśmy rozważyć po prostu w innym trybie i na innym posiedzeniu. Zresztą, jak sądzę, będzie na ten temat sprawozdanie z wykonania ustawy o zmianie ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanKomornicki">Sądzę więc, że w tej chwili nie będziemy się zastanawiali nad tym, czy to powinno być włączone do budżetu, czy nie powinno. Nie jest to również sprawa, bardzo przepraszam, Najwyższej Izby Kontroli, ani naszej Komisji, dokonywanie ocen postępowania Sejmu w jego działalności legislacyjnej podstawowej, jaką jest uchwalanie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JanKomornicki">Budżet został uchwalony w takiej formie, z takimi brakami, i jest to sprawa zamknięta, ani też Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JanKomornicki">Na tym tle, pozwolę sobie zwrócić tylko na jedną rzecz uwagę. Nie mogę podzielić poglądu, jaki przedstawiła tu pani dyrektor z NIK, ponieważ ustawa o Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki stwierdza, że „prezes jest organem centralnym i dysponuje środkami budżetowymi, w żadnym wypadku nie stanowi i nie może dysponować innymi środkami pochodzącymi z innych źródeł, na podstawie innej ustawy”.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JanKomornicki">Uważam, że jest to rozszerzenie zbyt dalekie, w moim przekonaniu, ze strony Najwyższej Izby Kontroli, która twierdzi, że jeśli ustawa mówi, że dysponuje środkami, to w takim razie wszystkie środki jakimi dysponuje, powinny być środkami budżetowymi. Z całą pewnością jest to zbyt daleko posunięta interpretacja i sądzę, że przyjdzie czas, gdy się tą sprawą zajmiemy.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JanKomornicki">Bardzo dokładnie przestudiowałem ten materiał. Jest tu sporo krytycznych uwag pod adresem Sejmu, czy też sposobu prowadzenia legislacji, być może błędnej i nie chciałbym tego rozwijać. Prosiłbym natomiast żeby kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli zechciało rozważyć, czy tego materiału nie powinno się przesłać pod innym nieco adresem.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JanKomornicki">Nie wydaje mi się, aby coś strasznego się stało, gdyby ten materiał dostał np. prezes Rady Ministrów, oczywiście w zupełnie innym trybie. Tym bardziej, że w tym materiale występuje spór pomiędzy dwoma organami centralnymi: ministrem finansów i Najwyższą Izbą Kontroli, co do interpretacji przepisów ustawy i Komisja nasza nie będzie tego sporu rozstrzygała.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JanKomornicki">Myślę też, że sprawa pomiędzy rządem i NIK-iem powinna być rozstrzygnięta nieco wcześniej. Organem właściwym do rozstrzygania takich sporów jest Rada Ministrów. Wnioskuję więc, aby zastanowić się czy nie należy w ogóle zamknąć w tej chwili wymiany informacji na ten temat, nie zmuszając prezesa UKFiT do ustosunkowywania się do uwag NIK.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#JanKomornicki">Przechodząc do sprawozdania i do oceny Najwyższej Izby Kontroli. Wydaje mi się, że wypada podzielić pewien niepokój, powtórzony zresztą w opinii Najwyższej Izby Kontroli, co do planowania dochodów działu 45. Zdarzają się tu dość znaczne pomyłki. Natomiast nie potrafię i nie chciałbym krytycznego poglądu.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JanKomornicki">Bardzo łatwo się planuje i stosunkowo mało pomyłek popełnia się w planowaniu dochodów bardzo dużych. Jeżeli są to dochody nadzwyczajnie małe w stosunku do wydatków, zresztą również małych, to ta apteka bardzo często powoduje popełnienie błędu, które przeliczane jest na procenty. Jeśli planuje się pozycję 4 mld zł i jej się nie wykonuje, to jest niewykonanie 100-procentowe. Jeśli się nie planowało niczego a zyskuje się dochód minimalny to ten dochód, od razu w procentach wygląda wręcz monstrualnie.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#JanKomornicki">Osobiście zgodziłbym się z uzasadnieniem Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, że nie wykonanie części głównej dochodów, tzn. dochodów z prywatyzacji, trzeba uznać za usprawiedliwione, wobec faktu, że jedyną przyczyną niewykonania planu dochodów prywatyzacji, był upór Urzędu, który chciał uzyskać wyższe ceny ze sprzedaży majątku, który był prywatyzowany. Nie godził się na sprzedaż po zbyt niskich, jego zdaniem, cenach.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JanKomornicki">Przeciągające się pertraktacje w tej sprawie, uważam, że trzeba uznać za uzasadnione. Inaczej padłby zarzut, że sprywatyzowano majątek państwowy po zbyt niskich cenach i z tego tytułu państwo poniosło straty.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#JanKomornicki">Trzeba wybrać jakieś formalne uchybienie, jako zło mniejsze, albo pozytywne załatwienie sprawy formalnie, przy zgłoszeniu się, że strata mogłaby być znacznie poważniejsza.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#JanKomornicki">Generalnie Najwyższa Izba Kontroli wyraża pogląd, że planowanie dochodów z roku na rok jest coraz bardziej niedoskonałe, i sądzę, że ten pogląd podzielić trzeba. Trzeba też zwrócić się do resortu, żeby jednak spróbował poprawić precyzyjność planowania. Ta generalna uwaga nie oznacza odrzucenia, wręcz przeciwnie. Uważam, że trzeba sprawozdanie z wykonania dochodów, wraz z tłumaczeniem - przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#JanKomornicki">Jeśli natomiast chodzi o wydatki Urzędu, to ich realizacja ma kilka kwestii, do których trzeba się odnieść. Po pierwsze - w konkluzji generalnej Najwyższa Izba Kontroli stwierdza, że wszelkie zmiany dokonane w czasie realizacji tego budżetu, odbyły się zgodnie z prawem. Zostały dokonane, albo przez ministra finansów, albo przez prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#JanKomornicki">Wszelkie głębokie i szerokie dywagacje na temat słuszności tych zmian, które zostały dokonane lege artis, powinny podlegać pewnym ograniczeniom i powinny być przez nas traktowane, jako spokojna rozmowa merytoryczna.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#JanKomornicki">Możemy różnić się w ocenach, ale jeśli zostało to dokonane zgodnie z prawem, to moglibyśmy na tym poprzestać. Wykonanie budżetu, w odróżnieniu od planu dochodów ma dosyć precyzyjnie pozytywny przebieg i we wszystkich pozycjach planowanych, to wykonanie pozwala na stwierdzenie, że budżet generalnie został wykonany w 99%, tak jak planowano.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#JanKomornicki">Muszę jednak powiedzieć, i mówię to z pewną przykrością, że ponieważ moje doświadczenia z Najwyższą Izbą Kontroli dotychczas nie pozwalały na takie stwierdzenia, ale pewne zapisy w materiale, który został państwu doręczony przez NIK, noszą znamiona pewnej tendencyjności i szukania negatywnych ocen trochę na siłę. Zaraz to uzasadnię.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#JanKomornicki">Na stronie 2 wytyka się Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki złe zaplanowanie. Porównuje się rok 1993 do 1994 i z tego wyciąga się wnioski. Robi się to zresztą w tym materiale kilkakrotnie. Najwyższa Izba Kontroli sięga do argumentu, który mógłby być wymierzony przeciwko Sejmowi, który planował te dochody w 1993 i 1994 roku. To samo dotyczy wydatków. A przecież to jest nasza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#JanKomornicki">Uważam, że powinno się zaniechać tego rodzaju porównań, żebyśmy spokojnie odnosili się do planu i do jego wykonania. Dopóki jest płynna inflacja, należy być ostrożnym w porównaniach.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#JanKomornicki">W wydatkach budżetowych używa się często porównań i dodaje się komentarze np. przy wydatkach budżetowych na str. 4 najpierw pisze się bardzo ładnie o tym Urzędzie m.in.: „... Na uwagę zasługuje ograniczenie liczby przeniesień planowanych wydatków dokonanych przez prezesa Urzędu, a zaraz potem komentarz”..., których nadużywano w latach poprzednich m.in. w celu dostosowania planu finansowego UKFiT do poziomu rzeczywistych wydatków (zwłaszcza w końcu roku). - I komu jest potrzebny ten komentarz? My nie zajmujemy się przecież oceną tych dawnych zdarzeń. Moim zdaniem nie należało robić tej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#JanKomornicki">Jeśli używa się takich sformułowań jak np. „... Z analizy przeniesień planowanych wydatków budżetowych wynika jednak, że nadal niektóre z nich podjęto z przyczyn pozamerytorycznych...”. Ja sobie pozwoliłem też dokładnie je przeanalizować a także wyjaśnienia złożone do NIK-u przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Uważam, że takie sformułowanie „... z przyczyn pozamerytorycznych” - trzeba wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#JanKomornicki">Przyczyny pozamerytoryczne to mogą być tylko przyczyny takie, że Urząd wykracza poza te ramy, które zostały mu wyznaczone jako instytucji działającej w pewnej osnowie merytorycznej. Wobec tego typu zarzut może być tylko przypuszczeniem, tym bardziej, że następne wyjaśnienia nie w pełni potwierdzają tego typu nawet przypuszczenia.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#JanKomornicki">Samo porównanie liczby czy procentów, że na dotacje dla kultury fizycznej zmniejszono o 0,6 a potem zwiększono o 6,7% niczego jeszcze nie dowodzą. Bardzo przepraszam, ale jest to żonglerka liczbami. Wykonanie przeniesień jest to żonglerka liczbami i próba stworzenia z tego rodzaju porównań i statystyki jakiejś oceny. To naprawdę dotyczy kilkudziesięciu organizacji i wydaje mi się, że ten Urząd nie zasłużył na tyle uwag krytycznych, zwłaszcza, że Najwyższa Izba Kontroli sama stwierdza poprawę. Te uwagi krytyczne nie w pełni korespondują również ze stwierdzeniem generalnym zawartym zresztą w konkluzji wystąpienia pani dyrektor.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#JanKomornicki">Chciałbym również nie podzielić uwag Najwyższej Izby Kontroli dotyczących zarzutu, że w zasadzie urząd generalnie nie przestrzegał prawa budżetowego ponieważ nie zlecał, jak to powinno być zrobione, wykonywania zadań państwowych jednostkom kultury fizycznej niepaństwowym na zasadzie dosyć ogólnego przetargu. Trzeba pamiętać, że pod nadzorem tego resortu działa kilkadziesiąt organizacji o charakterze ogólnopolskim, związków sportowych i organizacji kultury fizycznej, wyspecjalizowanych od lat, często w innych ustawach ich nazwy są przywoływane, w realizowaniu obowiązków należących generalnie do państwa. Stąd też szerokie poszukiwanie w tej chwili innej alternatywy wydaje się jednak szukaniem dziury w całym, tym bardziej, że Najwyższa Izba Kontroli nie przedstawia zastrzeżeń do sposobu wykonania tych zadań zleconych, a jedynie do sposobu ich zlecania.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#JanKomornicki">Są przypadki kontrowersyjne. Na przykład zlecenie Fundacji Kultury i przekazanie jej środków na dopłatę do wydania Encyklopedii Kultury Fizycznej do wysokości 30 tys. nowych złotych, praktycznie nie przedstawia się korzystnie. Brak jest wyraźnych zastrzeżeń dotyczących sposobu wykonywania tych zadań, przez organizacje, którym Urząd to zlecił.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#JanKomornicki">Domaganie się, żeby urząd zlecał to w formie umowy, sądzę, że nie tylko w moim przekonaniu, jest nieuprawnione. Takie zasady bowiem mają obowiązywać dopiero od połowy 1995 roku, zgodnie z dyspozycją Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#JanKomornicki">Samo zlecanie natomiast, w niektórych organizacjach kultury fizycznej, budzi pewnego rodzaju nie tyle wesołość, co zastrzeżenie, bowiem niektóre zadania np. z zakresu bezpieczeństwa w górach i na wodach, bardzo trudno jest precyzyjnie określić. Wymaga to bowiem utrzymania dosyć poważnego aparatu i majątku, który został już przez państwo zafundowany specjalistycznym stowarzyszeniom. Zlecanie wykonania prac zleconych organizacjom umocowanym w innych ustawach jest trudną łamigłówką prawną, ponieważ w tych regulacjach prawnych te prawa należą do niej. Myślę, że trzeba podejść do tego spokojnie.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#JanKomornicki">Muszę powiedzieć, że z pewnym podziwem przyglądałem się temu oraz powtórzonym przez Najwyższą Izbę Kontroli zarzutami absolutnej odporności zarówno prawnej, jak i merytorycznej na tłumaczenia Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, poza samym łamaniem lub przestrzeganiem prawa istnieje przecież trochę „cienkości” polegających po prostu na zrozumieniu pewnej specyfiki tego resortu.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#JanKomornicki">Jest tu kilka zarzutów o charakterze bardzo poważnym. Czy na przykład zawiadomiono prokuratora, ponieważ postawiono zarzut, że Urząd zlecił Instytutowi Turystyki zadanie rozbudowy i aktualizacji danych komputerowego systemu informacji na rynku turystycznym. Mimo, że zadanie nie zostało wykonane w 1994 roku należność wypłacono w całości. A podstawowej roboty nie zrobiono. Jest to przestępstwo.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#JanKomornicki">Powstaje pytanie, jaka była umowa? Ja mogę się tylko domyślać, że miała charakter wieloletni a przykazywane kwoty mają charakter zaliczek, czy subwencji na realizację tego zadania. Postawienie tego rodzaju zarzutu, dla poważnego posła, powoduje jednak wstrząs. Co to właściwie znaczy?</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#JanKomornicki">Płaci się za rzeczy, które nie zostały wykonane? Nie jest to opatrzone żadnym komentarzem i w związku z tym jest to stwierdzenie po prostu dokonywania przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki przestępstwa. Myślę, że w ten sposób nie powinno się przedstawiać spraw oficjalnym materiale. Powinno się też zaopatrzyć go w konkluzję, co z tym faktem, poza zawiadomieniem o tym naszej Komisji w sprawozdaniu, Najwyższa Izba Kontroli zrobiła.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#JanKomornicki">Bardzo trudno jest polemizować z zarzutami Najwyższej Izby Kontroli dotyczącymi wyjazdów służbowych. Nie mam najmniejszego zamiaru bronić UKFiT-u i twierdzić, że powinni wyjeżdżać dyrektorzy departamentów oraz podpisywać w imieniu tego Urzędu porozumienia z zarządem Orbisu a więc załatwienie, jak pisze NIK „drobnych spraw administracyjnych”. W tym przypadku chodzi o podpisanie aneksu do porozumienia Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki z kimś tam. NIK uważa, że wysłano zbyt wysokich rangą urzędników. Pytam więc, to kto właściwie powinien to podpisywać?</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#JanKomornicki">Wydaje mi się więc, że tego rodzaju stwierdzenie mają charakter stronniczy i proszę, niech pani się nie obraża i nie gniewa. Ja używam prostych słów.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#JanKomornicki">Wydaje mi się też, że po raz pierwszy spotkałem się z materiałem, w którym usiłuje się pokazać, że jest dużo drobnych usterek, ponieważ generalnie jest dużo lepiej. Chodzi o to, żeby pokazanie mankamentów zaciemniło obraz. Nie będę rozwijał tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#JanKomornicki">O podróżach zagranicznych mówił już prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki i proponuję podzielić ten pogląd.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#JanKomornicki">Jeśli chodzi o przygotowania do Atlanty; znowu jest ten sam problem o którym mówiłem. Jeżeli planuje się w bardzo małej skali, bo jest mało pieniędzy do wydania, to bardzo łatwo się pomylić. Jeżeli globalnie planuje się bardzo mało na wyjazdy, które są jedną z podstawowych form działania tego urzędu, który przecież zajmuje się reprezentacją polskiego sportu i polskiej kultury fizycznej poza granicami kraju, jeżeli ma się tak bardzo mało do wydania, to czasem nagły wzrost środków jest potrzebny.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#JanKomornicki">Zadałem szczególnie zarzut, jaki NIK postawiła w odniesieniu do dyrektora ośrodka informacji turystycznej w Nowym Jorku. Chodzi o to, że jego pensja przekracza dochody ambasadora. Uważam, że przy pisaniu tego materiału, nie napisano całej prawdy. Napisano tylko, że jest to pensja wyższa od pensji ambasadora, ale nie napisano, że jest to człowiek mieszkający tam stale, który płaci podatki amerykańskie i opłaca z tych pieniędzy mieszkanie. Ponadto zatrudniony jest na zupełnie innych warunkach niż pracownicy delegowani z Polski, jak np. ambasadorzy. To czyni tę kwotę zupełnie inną kwotą netto, gdyby się sprawę wyjaśniło do końca.</u>
          <u xml:id="u-7.42" who="#JanKomornicki">Konkludując, chciałbym zaproponować, aby Wysoka Komisja zechciała przyjąć sprawozdanie Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, składane w imieniu rządu, z wykonania budżetu państwa w części 45 wraz ze zbiorczym zestawieniem wydatków wojewodów. Budżet ten zasługuje tylko, wobec tego, co mówił pan minister Paszczyk, na pewnego rodzaju współczucie, że jest ciągle tak bardzo skromny. Dobrze, że gminy coraz lepiej rozumieją i mogą trochę środków przeznaczać na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-7.43" who="#JanKomornicki">Proponuję przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za 1994 rok wraz z generalną uwagą Najwyższej Izby Kontroli, która stwierdza po prostu prawidłowość realizacji szczególnie wydatków budżetowych. Proponuję przyjąć także do protokołu, uwagi o konieczności poprawienia planowania dochodów w latach następnych i dalszego doskonalenia funkcjonowania Urzędu, który podjął akurat w 1994 roku, po zmianie kierownictwa, trud naprawiania wielu nieprawidłowości z lat poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-7.44" who="#JanKomornicki">Generalna propozycja jest taka, abyśmy przyjęli sprawozdanie bez uwag. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#DanutaGajdus">Z konieczności muszę się odnieść do wypowiedzi pana posła - koreferenta. Zacznę od spraw najbardziej generalnych.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#DanutaGajdus">Zawsze mi się wydawało, że Najwyższa Izba Kontroli to są oczy Sejmu, Parlamentu a także każdej z komisji. I w takim charakterze te oczy dokonują analizy budżetu poszczególnych ministerstw, zgodnie z ustawą obowiązującą, bo ta przyszła nakłada jeszcze więcej obowiązków. W tym sensie, czynienie zarzutów NIK-owi, że nie przedłożył Wysokiej Komisji informacji z wykonania budżetu, co jest zadaniem urzędującego ministra, a zgodnie z ustawą, z obowiązkami jakie na nas nakładają przepisy, przedstawił szanownej Komisji uwagi do wykonania, jest, moim zdaniem, zarzutem nietrafnym. I trudno w związku z tym, w uwagach do wykonania budżetu, ograniczyć się do prostych sformułowań i tabelek, bo to jest zadanie dla urzędu kontrolowanego.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#DanutaGajdus">Natomiast my, zgodnie z ustawą, wyobrażamy sobie nasz obowiązek właśnie w ten sposób. Sądziliśmy też, że w tak ważnym dniu dla Urzędu jak ten, padną uwagi na temat niedociągnięć, których sam Urząd może nie widzi. Bo najmniej widzi się na własnym podwórku.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#DanutaGajdus">Przecież w swojej wypowiedzi podkreśliłam także i fakt, że widzimy radykalną zmianę, pozytywną, w wykonaniu budżetu za 1994 rok zwłaszcza po stronie wydatków. Natomiast jeśli formułujemy jakiekolwiek zastrzeżenia, to nie dlatego, żeby tendencyjnie szukać dziury w całym, tylko dlatego, że tak postrzegamy nasz obowiązek wobec Komisji, wobec całego Parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#DanutaGajdus">Wydaje mi się też, na co wskazuje nasza wieloletnia współpraca z urzędami państwowymi, także z UKFiT-em, że nasze uwagi są skrzętnie wykorzystywane przez poszczególnych szefów. Pan minister S. Paszczyk na początku sam stwierdził, że wiele tego typu ocen formułowanych w latach poprzednich, zostało wykorzystanych przez Urząd dla poprawienia jego kondycji, zwłaszcza jeśli chodzi o wydatkowanie środków. Myślę, że wpływa także na poprawę naszej ostatecznej oceny wykonania budżetu za 1994 rok.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#DanutaGajdus">W tym sensie, sądzę, że nie tylko Urzędowi należy gratulować niebywałej odporności. Tę odporność posiada także NIK w badaniu budżetów poszczególnych resortów. Za nieuzasadniony uważam zarzut dotyczący porównań roku 1994 z poprzednimi latami. Tylko w ten sposób można pokazać pewne tendencje. I pozwolę sobie w tej sytuacji bronić Izby. Mamy pawo do dokonywania tego typu ocen, jeżeli nasze materiały mają być materiałami wnikliwymi, badającymi i zgłaszającymi uwagi a nie jedynie sprawozdaniem o wykonaniu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#DanutaGajdus">Nie wiem, czy mam się odnosić tu do szczegółowych kwestii podniesionych przez pana posła - koreferenta. Może podam tylko jeden z przykładów. Padła tu kwestia wpłaconej zaliczki. Ja nie rozstrzygam tego, czy umowa zawierała tego typu zastrzeżenie, że można tę zaliczkę wpłacić w całości i nie wykonać pracy. Zwracam tylko uwagę, że zgodnie z obowiązującym prawem taki Urząd, jak UKFiT, podobnie jak minister zdrowia i opieki społecznej i minister pracy, nie ma prawa do zaliczkowania na przyszłość. Bo to są pieniądze publiczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekZieliński">Uważam, że obrady Komisji przebiegają dosyć dziwnie, ponieważ właściwie pan prezes w swoim wystąpieniu powinien się odnieść do zarzutów i mam nadzieję, że to zrobi. Wówczas wystąpienie pana posła J. Komornickiego byłoby niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekZieliński">To wszystko są pewne dywagacje na ten temat, bo pan poseł nie jest w stanie zweryfikować części zarzutów. To należało do prezesa Urzędu i dziwię się, że pan poseł J. Komornicki całe swoje wystąpienie poświęcił NIK-owi, jako naszej, sejmowej instytucji powołanej do kontroli przestrzegania prawa, a nie zasadniczemu materiałowi, jakim jest sprawozdanie z wykonania budżetu za 1994 rok w części dotyczącej UKFiT. Wnioskował natomiast o przyjęcie tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MarekZieliński">Wnioskuję, aby wysłuchać pana prezesa S. Paszczyka, który powinien się ustosunkować do zarzutów, jakie NIK postawił. Dopiero ewentualnie potem mogłaby się odbyć dyskusja. Inaczej, obawiam się, będzie trwała polemika pomiędzy NIK-iem i posłem J. Komornickim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanKomornicki">Po pierwsze, panie pośle, założyłem, że każdy z nas materiał przeczytał. Zarówno sprawozdanie Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, jak i zarzuty NIK-u. Ponieważ zarzuty te są poważne, uważałem, że powinienem się do nich odnieść.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanKomornicki">W ramach sprostowania, informuję, że zgodnie z obyczajem, zostałem poproszony przez prezydium Komisji o skoreferowanie całości zagadnienia. Do czego więc miałem się odnieść, jeśli nie do uwag krytycznych?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanKomornicki">Z tymi uwagami albo trzeba się zgodzić, albo odrzucić. Natomiast pani dyrektor chciałem powiedzieć, że ja nie Urzędowi, ale NIK-owi gratuluję odporności, bo nie chce uznawać sensownych tłumaczeń prawnych i merytorycznych. Można oczywiście prowadzić taką praktykę, ale ja proponowałbym, aby NIK nie zajmował się krytyką ustaw budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanKomornicki">Ja nie chciałem tego tematu rozwijać, ale zdenerwowałem się na sposób napisania tego materiału. Nie dlatego, że to jest materiał zrobiony dla Sejmu, bo Sejm to potrzebuje. Ale myślę, że podejmując temat totalizatora, Zespół NIK posunął się za daleko w dokonywaniu ocen sposobu i działania Sejmu, w tym także posłów którzy uchwalali ustawę. I prosiłbym, aby to rozważyć spokojnie. Staram się wyrażać jasno w tej kwestii. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StefanPaszczyk">Po pierwsze, tylko Komisja dysponuje materiałami moimi i NIK-u, bowiem NIK skierował ten materiał na ręce przewodniczącego Komisji. Otrzymałem je od przewodniczącego i tylko w tym kontekście ustosunkowałem się do nich.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#StefanPaszczyk">W związku z kontrolą NIK i protokołem, mam dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi. Jeżeli pan poseł jest zainteresowany, to informuję, że właśnie teraz czytam materiał dostarczony Komisji. Jednym słowem, nie dostałem uwag NIK oficjalnie, tylko z Komisji i Komisji też odpowiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekWielgus">Jeśli jest materiał krytyczny wobec tak ważnej sprawy, pan prezes również pisemnie, daje swoją opinię do tego materiału. Taki jest zwyczaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StefanPaszczyk">Nie zmienia to faktu, że wiele uwag NIK uważam za nieuzasadnione. Na przykład ten dotyczący giełdy i możliwości pozbycia się przez zakłady produkujące sprzęt sportowy wyrobów, które zalegały w magazynach. Do innych zarzutów ustosunkowałem się już w swoim wystąpieniu. Zarzut powszechnego nieprzestrzegania prawa budżetowego jest również nieuzasadniony. Jeżeli mam zgodę ministra finansów na określone działania, to są one zgodne z prawem. To samo dotyczy np. zarzutu odnoszącego się do środków lokomocji i proponowania autokaru dla Polskiego Związku Szermierczego i zawodników. Trudno sobie wyobrazić, żeby po przejechaniu 1,5 tysiąca km startowali w mistrzostwach świata. Czy to byłaby oszczędność?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StefanPaszczyk">Prosiłbym bardzo o zweryfikowanie tych uwag. To samo dotyczy zleceń różnych zadań merytorycznych. Mówiłem już o specjalizacji poszczególnych stowarzyszeń i braku konkurencji. Ponad 2000 zleceń, pokażcie mi drugi taki resort. Uważam, że było to jak najbardziej zgodne z prawem i uzasadnione merytorycznie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StefanPaszczyk">Również współpraca z polskimi związkami sportowymi, w tym także dotycząca kształtowania kadry trenerów, w tych bardzo trudnych warunkach finansowych. Dlatego w swojej ocenie proszę o wzięcie pod uwagę tych wszystkich uwarunkowań. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekWielgus">Sądzę, że każdy z posłów wnikliwie przeczyta wszystkie materiały. Bardzo proszę, otwieram dyskusję. Sądzę, że zarówno pan minister S. Paszczyk jak i poseł J. Komornicki przedstawili państwu problem dość czytelnie i ze wszystkich stron. Proszę więc o opinie i uwagi. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Rzeczywiście, dość dziwnie przebiegają dziś nasze obrady i przyznam się, że sądziłem, że posiedzenie zakończymy w ciągu pół godziny.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Mamy ocenić wykonanie budżetu za 1994 r. przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki i zarówno NIK jak i koreferent i wszyscy tu obecni wyrażają pozytywne opinie o wykonaniu tego budżetu. Podzielam natomiast pogląd, że materiały, które otrzymaliśmy, wypaczają trochę ten dobry obraz. Chciałbym oczywiście, aby NIK był rzeczywiście naszymi oczami w terenie. Ale nie mogę dostawać zeza, gdy czytam te materiały. Jeżeli czytam nie na temat, np. o totolotku, czy to jest słuszna ustawa, czy nie, czy są to środki budżetowe, czy pozabudżetowe, to przecież nie dotyczy wykonania budżetu w 1994 roku.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Sądzę, że do tej dyskusji wrócimy innym razem. Na całym świecie jednak środki totalizatora są poza budżetem. Oczywiście my możemy być wyjątkiem.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Każda uwaga, każdy znaleziony negatywny drobiazg, powinien być podniesiony w protokole NIK. To jest bezsporne. Natomiast jeśli ocena jest pozytywna, to powinno to być pokazane w sposób jasny. I taka ona jest w gruncie rzeczy, tak ja to rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Proponuję nie skupiać się na materiałach, których sens jest przecież taki, że jest lepiej. Proponuję skrócić nieco dyskusję. Stwierdzenie, że budżet jest wydatkowany zgodnie z prawem jest bardzo ważne. Druga sprawa - to merytoryczna informacja jakiemu celowi służyło wydatkowanie tego budżetu. Sądzę, że każdy zgodzi się z opinią, że przemiany jakie nastąpiły, były korzystne. To jest druga bardzo ważna teza. I w świetle tego proponuję skrócić dyskusję i przejść do przegłosowania tak ważnej sprawy jak przyjęcie wykonania, lub też nieprzyjęcie budżetu za 1994 rok w części dotyczącej Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekZieliński">Ja w sprawie formalnej. Okazało się, że istnieje dokument stanowiący odpowiedź Urzędu na zarzuty NIK, który pan przewodniczący zachomikował. Nie udostępnił ich nam. I jak mamy teraz dyskutować? Parę zarzutów było bulwersujących. To są praktyki z minionych 40 lat. Ja chciałbym znać odpowiedź pana prezesa S. Paszczyka i jego wyjaśnienia, chociaż w świetle naszej dotychczasowej dyskusji jest on w absolutnym porządku, ponieważ przedłożył pisemne wyjaśnienie, jest czysty.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarekZieliński">Obecnie właściwie nie wiem co powinienem zrobić. Czy wnioskować do pana przewodniczącego, żeby zechciał teraz wygłosić parę zdań na ten temat a później udostępnić ten materiał? W sumie, tak przygotowane posiedzenie Komisji jest po prostu nieporozumieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekWielgus">Może wobec tego, panie pośle, ma pan jakieś konkretne pytania. Pan minister S. Paszczyk w swoim wystąpieniu przekazał już pewne uwagi dotyczące budżetu i wydatkowania pieniędzy. Jest to również zawarte w materiale skierowanym do nas. Co tu jest jeszcze niezrozumiałe i co wymaga jeszcze wyjaśnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekZieliński">NIK postawiła pewną liczbę zarzutów, z których część zbulwersowała niektóre osoby. NIK ośmiela się stawiać jakieś zarzuty takiemu cudownemu urzędowi, jakim jest Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Natomiast jedyny poważny problem, o którym tu mówiono to jest kwestia egzekwowania prawa budżetowego. Tu jest pewien spór.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarekZieliński">Pan prezes S. Paszczyk zajął w tej sprawie stanowisko i mogę sobie wyrobić na ten temat zdanie. Ale jest szereg zarzutów innych. Ja też chciałbym zająć jakieś stanowisko, jak to zrobił pan poseł J. Komornicki, który wygłosił szereg uwag do tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MarekZieliński">Chciałbym też znać stanowisko Instytutu Turystyki w tej sprawie. Jest tu mowa również o niegospodarności w kontekście różnego rodzaju wyjazdów. Być może tak nie jest, ale tym bardziej, uważam, nie można przejść nad tym do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MarekZieliński">Zdaniem NIK, celowość niektórych wyjazdów budziła istotne zastrzeżenia tak pod względem doboru osób delegowanych, uzyskanych efektów jak i ich zasadności. Np. „w charakterze obserwatora Mistrzostw Świata w gimnastyce artystycznej w Paryżu uczestniczyła osoba ze znajomością języka niemieckiego, zajmująca się sprawami elektronicznego przetwarzana danych. Główny merytoryczny wniosek ww. obserwatora UKFiT (uczestniczące 2 polskie zawodniczki zajęły 13 i ostatnie - 35 miejsce), to m.in. występ naszych reprezentantek upoważnia do wniosku, że należy umożliwić im, jak najlepsze przygotowanie do startu w przyszłorocznych mistrzostwach świata”.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MarekZieliński">Na koniec jeszcze jedna uwaga. Ja rozumiem wątpliwości co do przedłożenia materiału dotyczącego realizacji zadań finansowanych z pieniędzy uzyskiwanych z realizacji ustawy o rozdysponowaniu środków z totalizatora. Ten problem będzie bowiem przedmiotem obrad naszego posiedzenia i wtedy zostanie on poddany analizie. Jest natomiast jedna rzecz, która wyniknęła przy okazji, dzięki temu, że ten materiał odnalazł się. Otóż było tak, że najpierw weszła w życie ustawa, a dopiero potem rozpoczęły się zabiegi o wykorzystanie pieniędzy. Jest więc naturalne, że pieniądze te przeleżały się na koncie i to na koncie a vista. Trudno więc w tej szczególnej sytuacji uznać to za nieprawidłowość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekWielgus">Przepraszam państwa. Ja, przynajmniej do tej pory myślałem, że w Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu, zasiadają osoby, które jednak coś na ten temat wiedzą. Z wypowiedzi pana posła M. Zielińskiego wynika, że mogę mieć wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MarekWielgus">Minister S. Paszczyk dosyć jasno wytłumaczył nam z czym wiążą się wyjazdy i ich zwiększenie. My sami rozumiemy, że i przed Igrzyskami Olimpijskimi, i to wszystko, co się wydarza w ostatnim okresie, co się obecnie dzieje w polskim sporcie, musi być spotęgowane kontaktami z zewnątrz. Musi być wzmocnione kontaktami ze światem.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MarekWielgus">Na przykład nie dziwię się, że osoby kontrolujące te sprawy ze strony NIK mają taki a nie inny stosunek do nich. Po prostu, dla nich jest to zwykła rzecz, w którą NIK nie wchodzi głęboko. Ma wątpliwości dlaczego zwiększono liczbę wyjazdów, bo nie ma takich czy innych medali. Nawet któryś z posłów powiedział, że taniej byłoby nie tym lecz innym autokarem. Może na niektóre zawody można by na piechotę pójść. Wtedy na pewno byłoby taniej. A NIK, jak sądzę, pochwaliłaby, że jest to dobre rozwiązanie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StefanPaszczyk">Trzeba wziąć pod uwagę, że w ostatnich latach nasze zadania wzrosły i to znacznie. W związku z tym wzrosły także koszty.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StefanPaszczyk">Druga sprawa - zarzut, że osoba, która pojechała do Paryża na mistrzostwa znała język niemiecki. Dla mniej bardziej istotne jest na ile interesowała się daną dziedziną sportu. A ponadto, wśród kilkunastu pracowników, ja nie mogę mieć odpowiedniej osoby ze znajomością odpowiedniego języka, na każdą okoliczność wyjazdu. Ważne jest, czy ona zna poziom danej dyscypliny sportu, bo w tym przypadku chodzi o mistrzostwa świata. Ważne jest też, czy zna język, którym posługuje się światowa federacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanKomornicki">Wydaje mi się, że pan poseł M. Zieliński nie zechciał wysłuchać podstawowej informacji, dotyczącej obiegu dokumentu. My dostaliśmy ten dokument jako posłowie, na polecenie przewodniczącego Komisji; tego materiału nie dostał pan prezes S. Paszczyk.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanKomornicki">Jest natomiast drugi materiał, który nazywa się protokół pokontrolny NIK. Pan przewodniczący Wielgus przesłał ten materiał panu prezesowi Paszczykowi, chociaż nie musiał tego robić, po to, aby mógł się do niego ustosunkować. jest to materiał zewnętrzny Komisji, który nadszedł parę dni temu. To wszystko odbywało się w bardzo dużym pośpiechu tak, że my naprawdę musimy patrzeć na to wszystko z dużą rozwagą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekWielgus">Jest bardzo nieszczęśliwe, że odbywa się to właśnie w takim okresie i że zmusza się komisje do bardzo szybkiego, często pochopnego działania. Sądzę, że ten problem będziemy musieli poruszyć na spotkaniu z Marszałkiem Sejmu. Uważam, że powinna być inna procedura pozwalająca na właściwą pracę. Tak, żeby wszyscy posłowie wiedzieli o co chodzi, żeby do wszystkich dotarły wszystkie informacje. Dobrym przykładem może być fakt, że informacje na temat wykonania budżetu wojewodów otrzymaliśmy dzisiaj, ponieważ wcześniej nie było takiej możliwości. To również jest nie w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DanutaGajdus">Chciałam wyjaśnić, że grzecznościowo przesłaliśmy ten dokument nie tylko do Komisji, ale również do pana ministra A. Paszczyka, do Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. I mogę to udokumentować, dlatego nie wiem, dlaczego pan minister S. Paszczyk tego materiału nie zna.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DanutaGajdus">Z wypowiedzi państwa odnoszę wrażenie, że państwo traktujecie urzędników Najwyższej Izby Kontroli jako bezdusznych i obojętnych ludzi, którym sport polski nie leży na sercu i nie rozumieją jego problemów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#DanutaGajdus">Otóż chciałam powiedzieć, że tak nie jest. My również doskonale rozumiemy potrzebę wyjazdów zagranicznych, ale taka jest nasza rola, żeby nie odnosić się do wszystkich 117 wyjazdów, jakie odbyli urzędnicy UKFiT w 1994 roku, ale do tych, które wzbudziły z tych czy innych względów, zainteresowanie kontrolującego. My mamy prawo do takiego odniesienia się.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#DanutaGajdus">Nie jest natomiast naszą intencją wkraczanie w czyjekolwiek kompetencje i wypowiadanie się, co do merytorycznej zasadności takich czy innych działań. Muszę jednak skonstatować, że niektóre z tych licznych wyjazdów, budzą nasze wątpliwości. Odpowiedź pana prezesa na ten temat wydaje i się demagogiczna. Proszę nie zmuszać nas do tego, żebyśmy podali bardzo konkretne przykłady zdecydowanie wątpliwych wyjazdów, bo problem nie ogranicza się do tego, czy ktoś zna taki czy inny język, tylko, co należy do jego obowiązków. Wykonania jakiego zadania państwo oczekujecie. A to budzi wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekWielgus">Dyskusja schodzi na niewłaściwy tor. Wszystkim nam zależy, żeby sport polski się rozwijał. Bardzo proszę, pan poseł Michalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarianMichalski">To już jest mój, chyba, 11 budżet, którego wysłuchuję drugi dzień. Edukacja narodowa ma prawie 11 działów.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarianMichalski">Przysłuchując się tej dyskusji, rzeczywiście, od początku mówiliśmy o tym, że sam Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, w swojej strukturze, jest jeszcze „niepełny”. Wynika to stąd, że turystyka i związane z nią problemy merytoryczne, trafiają do nas wraz z budżetem. Nie są natomiast analizowane przez naszą Komisję merytorycznie, ponieważ leży ona w gestii Komisji Łączności, Handlu i Usług. Dla mnie, jako posła, wynika z tego, że pieniądze na ten cel powinny trafić na taki grunt, aby przyniosły społeczeństwu jak najwięcej korzyści. Musimy więc dać sobie odpowiedź, czy ten bilion z małym hakiem, o którym mówimy obecnie, a który otrzymuje Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, jest wystarczający, aby Urząd mógł kreować i oddziaływać na politykę w dziedzinie kultury fizycznej, sportu i turystyki w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MarianMichalski">Uważam, że ten budżet jest zaniżony i, że w naszej kadencji, nie powinien on być niższy niż przynajmniej 0,25% dochodu narodowego. Nie mówiąc już o 0,60 czy 0,55% jakie stanowił w 1991 roku.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MarianMichalski">Generalnie więc ten budżet jest za mały. Widać to pośrednio także z materiałów NIK. I uważam, że powinniśmy, jako Komisja Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu z takim wnioskiem wystąpić. Jako specjalista przecież przebywam w terenie i słucham ludzi, którzy m.in. wypowiadają się na temat funkcjonowania Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#MarianMichalski">Muszę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że pieniądze, które przekazujemy Urzędowi, w 95% a nawet w 99% są prawidłowo rozdysponowane. A że są uchybienia i potknięcia...</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#MarianMichalski">Ponadto gdybyście państwo posłuchali, co ma do powiedzenia NIK na temat działalności Ministerstwa Edukacji Narodowej, Komitetu Badań Naukowych itp. to okazałoby się dopiero jak dobry jest Urząd w stosunku do tamtych instytucji. Z wielką satysfakcją przeczytałem na stronie 5, że: „Kontrola wykazała, że z punktu widzenia legalności, gospodarności, celowości i rzetelności, zarówno w planowaniu (opracowywaniu planu finansowego UKFiT), jak i w dokonywaniu wydatków - w porównaniu do wyników kontroli wykonania budżetu UKFiT w 1992 i w 1993 roku - nastąpiła poprawa”. I takiej poprawy Komisja oczekiwała.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#MarianMichalski">Przypomnijmy sobie, że przecież totalnie krytykowaliśmy realizację budżetu za rok 1992 i 1993. Byłoby bardzo dobrze, gdyby NIK wykazał, a w zasadzie to zrobił, czego UKFiT nie wykonał w 1994 roku. Wtedy materiał byłby jaśniejszy i bardziej zrozumiały. Łatwiejsza byłaby dyskusja, a panu prezesowi S. Paszczykowi łatwiej byłoby odpowiadać na zarzuty.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#MarianMichalski">Ja twierdzę, że ten poziom budżetu jest w miarę dobry i merytorycznie posiada swoje odbicie w terenie. Jest opracowany cały system jego wykorzystania, są programy jak np. program sportu dzieci i młodzieży, program przygotowania do igrzysk olimpijskich. To jest najwyższa wartość, której nie musimy się wstydzić wobec innych krajów. Co nie zmienia faktu, że ciągle jeszcze mamy wielkie braki w zakresie powszechnej kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#MarianMichalski">Zarówno Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, jak i my, dobrze wiemy, że w nadchodzących latach będziemy musieli odwrócić się nieco od sportu, a więcej środków przeznaczyć na działalność w masowej kulturze fizycznej. Ale to przecież nie jest tematem naszej dzisiejszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#MarianMichalski">Jeżeli mogę coś odpowiedzieć Najwyższej Izby Kontroli, to wstrzymajmy się jeszcze z nowelizacją tej ustawy. Przynajmniej dwa lata, bo w ten sposób damy możliwość pomocy dla terenu w odremontowaniu wszystkich zdekapitalizowanych obiektów, które zostały zniszczone w okresie do 1994 roku. Proponuję przystąpić do nowelizacji dopiero w 1997 roku. To jest moja ogólna uwaga.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#MarianMichalski">Mam jeszcze pytanie do pana prezesa S. Paszczyka. Mało dotąd mówiliśmy o Akademiach Wychowania Fizycznego. To jest produkcja oficerów kultury fizycznej w kraju. Wiemy jak dalece te jednostki są niedofinansowane. Dzisiejsza dyskusja powinna nam dać drogowskaz do budowy budżetu na 1996 rok.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#MarianMichalski">Ile pieniędzy komu powinniśmy dołożyć, ile powinniśmy zażądać podwyżki budżetu, w tym także, jeśli chodzi o akademie wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#MarianMichalski">Chciałbym też jeszcze raz zaprotestować przeciwko temu, że od nauczycieli studiujących żąda się opłaty w wysokości 7 mln zł za semestr. Nauczyciel przeważnie jest niedofinansowany, jeśli chodzi o pensję, przynajmniej o 40%. I jeszcze ma dokładać do budżetu uczelni bo jego dopłatami uczelnie wspierają swoją działalność merytoryczną. Sądzę, że w końcowych wnioskach Komisji powinien znaleźć się również taki zapis. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofWolfram">Podzielam pogląd pana przewodniczącego, że nie powinniśmy się zajmować problemem gier liczbowych. Mam też wniosek. Przystępując do prac nad budżetem roku 1996, musimy mieć absolutnie jasność, co do interpretacji. To nie może być tak, że ktoś ma inny punkt widzenia, bo to nie jest tylko i wyłącznie sprawa punktu widzenia. Nie jest to również wyłącznie sprawa resortu.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KrzysztofWolfram">Jeżeli ustawa zasila polski sport, to proponuję, abyśmy wzięli w tym sporze na tyle udział, na ile mamy wątpliwości. A te wątpliwości powinniśmy mieć jak najszybciej rozjaśnione.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KrzysztofWolfram">Chciałbym się też odnieść do wypowiedzi pana posła J. Komornickiego. Ja myślę, że uwagi, które tu zostały postawione, mogą być oczywiście postulatami Komisji, ale, że na ten temat przydałaby się osobna debata, np. po przerwie wakacyjnej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszJurek">Na początek moja osobista refleksja dotycząca stosunku pana ministra S. Paszczyka do materiału NIK, który został nam przedstawiony i poddany wszechstronnej analizie przez posła-koreferenta.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanuszJurek">Chciałbym panu pogratulować, panie ministrze, takiej postawy bo wydaje mi się, że mógłby się pan odnieść obojętnie do zarzutów postawionych w materiale. Pana postawa tylko utwierdza nas w przekonaniu, że kierunek obrany przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, kierowany przez pana jest właściwy. Całkowicie podzielam pańskie zdanie, że patrząc na inne budżety, także fundusze specjalne, nieobojętne jest, jak reagują media na zapisy Najwyższej Izby Kontroli. Czasami nawet najlepsze intencje, poparte wynikami, a w przypadku Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, są wyraźnie zaakceptowane także przez Najwyższą Izbę Kontroli, mogą być przez media wypaczone. W ten sposób powstanie odwrotny obraz.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanuszJurek">Pani dyrektor NIK deklarowała się tu jako osoba sprzyjająca sportowi, dlatego chciałbym, aby ten aspekt sprawy również był wzięty pod uwagę. Bo w tym momencie trzeba sobie odpowiedzieć na dwa podstawowe pytania. Czy regres, który miał miejsce w latach ubiegłych, został zatrzymany przez obecne kierownictwo resortu? Na przykładzie działań wynikających z budżetu 19914oku, w moim przekonaniu, odpowiedź brzmi - tak. Został zatrzymany.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JanuszJurek">I drugie pytanie - czy są podstawy do właściwego wydatkowania środków finansowych, jakimi dysponuje Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#JanuszJurek">Śmiem twierdzić, w oparciu o doświadczenie, jak również i zaangażowanie, bo tu wracamy do współodpowiedzialności posłów za przyjęte ustalenia ustawowe i sposób ich realizacji, że te podstawy także są w jakiś sposób prawidłowo przygotowane.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#JanuszJurek">Nie podzielam stanowiska wyrażonego przez pana posła Zielińskiego. Nazwał on rzeczą bulwersującą, że najpierw była ustawa, a potem sposób jej realizacji. Otóż chciałbym przypomnieć, że zarys podmiotowy tej ustawy, został wyraźnie określony. Oczywiście, można było wydatkować te pieniądze bardziej rozrzutnie, nie zastanawiać się jak spożytkować je najbardziej racjonalnie, a wtedy stopień wydatkowania ich byłby zdecydowanie wyższy. Nie jest to jednak przedmiotem obrad dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#JanuszJurek">Opowiadałbym się zdecydowanie natomiast za kierunkiem, który przyjął Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, a mianowicie - określenie ogólne i stworzenie pewnych zasad podejmowania decyzji. Wiem, że bywają różne sytuacje i dla ludzi, którym postęp w danej dziedzinie najbardziej leży na sercu, często bardzo trudne, bowiem ten postęp staje się irytujący dla innych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DanutaGajdus">W wielu wypowiedziach uczestników dzisiejszego spotkania, w podtekście, dość łatwo wyczuwalnym, zawarty był niesformułowany do końca zarzut, że NIK nie jest zwolennikiem tej ustawy. Otóż chciałam powiedzieć głośno, że jeżeli ktokolwiek z państwa tu obecnych chciałby to przypisać NIK-owi, to byłaby to teza z gruntu błędna.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#DanutaGajdus">W żadnym z materiałów, ani ustnym, ani pisemnym, nie ma dowodów nawet na tego typu podejrzenie, że odnosimy się do tej ustawy niechętnie. W żadnym z materiałów nie znajdą państwo dowodów na to, że NIK podważa jej zasadność. I tę kwestię chciałabym wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#DanutaGajdus">Natomiast będę z zainteresowaniem oczekiwała rozwoju wypadków dotyczących tej ustawy i sposobów jej realizacji, w kontekście jednak nadania charakteru prawnego tym pieniądzom. Proszę bowiem zauważyć, że są to duże pieniądze, na dziś rzędu pieniędzy stanowiących budżet całego UKFiT-u.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#DanutaGajdus">Ponadto są to pieniądze podatników i jako podatnicy mamy prawo wiedzieć, co się z nimi dzieje.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#DanutaGajdus">Nie kwestionujemy przy tym prawa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, do dysponowania nimi, albowiem ramy ustawowe w sposób dość precyzyjny określają cele, na które mogą być one wydawane. Natomiast wydaje mi się, że byłoby chyba źle, gdyby te pieniądze nie miały jakiegokolwiek charakteru strategicznego w rozwoju dziedziny, na której cele są wydatkowane.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#DanutaGajdus">Instytucja, która bada gospodarkę, jaką jest NIK, ma prawo do sformułowania w tym zakresie oceny i nie podzielenie opinii w tym zakresie wyrażonej np. przez Ministerstwo Finansów, które nie jest organem ustawodawczym ani też nie ma upoważnienia do tego typu działań. Uprawnienia ustawodawcze ma wyłącznie Sejm i w związku z tym starałam się, na wyraźną prośbę pana przewodniczącego, przedłożyć argumenty wyłącznie prawne, które w naszym przekonaniu przemawiają wyłącznie za rozstrzygnięciem charakteru prawnego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekWielgus">Zanim przejdziemy do głosowania opinii na temat wykonania budżetu UKFiT za 1994 rok, chciałbym powiedzieć kilka słów na zakończenie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekWielgus">Myślę, że nasza dyskusja zaogniła się w pewnym momencie, ale sądzę, że ani posłowie, ani przedstawiciele NIK, ani też prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki nie życzą sobie wojny ani też zadrażnień. Naszym celem jest tylko wypracowanie oceny.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekWielgus">Dziękujemy za wszelkie uwagi Najwyższej Izbie Kontroli choć z dyskusji i z koreferatu poselskiego wynika, że były one może zbyt drobiazgowe, a wnioski zbyt daleko idące. Trzeba bowiem brać pod uwagę także specyfikę działania Urzędu, wielkość jego budżetu i problemy z jakimi się boryka. Trzeba również wziąć pod uwagę to, do czego odnosił się NIK, a więc lata 1992–1993, w stosunku do których widać znaczącą poprawę sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MarekWielgus">Pan prezes S. Paszczyk sam stwierdził, że to pomogło Urzędowi wyjść z pewnych niejasności i błędów, które były poprzednio popełniane. Myślę, że nasza ocena, to sprawozdanie i wydatkowanie tylu pieniędzy, co było właśnie oceniane, na kanwie działań innych ministerstw, uzyskałoby bardzo wysoką ocenę posłów. Dlatego chciałbym zaproponować państwu przegłosowanie pozytywnej opinii.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MarekWielgus">Sądzę, że taka właśnie opinia wynikała generalnie z naszej dyskusji. Jeśli więc nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że generalnie zgadzamy się z przedłożonym przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki sprawozdaniem z wykonania budżetu za 1994 rok.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#MarekWielgus">A oto propozycja opinii: „Opinia Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu uchwalona na posiedzeniu w dniu 8 sierpnia 1995 r. dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#MarekWielgus">W dniu 8 sierpnia 1995 r. Komisja Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za rok 994 w części 45 dotyczącej Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki w zakresie kultury fizycznej i sportu wraz z uwagami dotyczącymi wykonania budżetu państwa w 1994 roku w części dotyczącej UKFiT-u, opracowanymi przez Najwyższą Izbę Kontroli, oraz sprawozdanie dotyczące wykonania budżetu państwa za rok 1994 w części dotyczącej wykonania budżetu wojewodów w zakresie działu 85 dotyczącego kultury fizycznej i sportu.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#MarekWielgus">Po analizie otrzymanych dokumentów oraz dyskusji poselskiej, Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu w 1994 roku oraz podziale generalnie opinię NIK o prawidłowości wykonania budżetu na rok 1994”.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#MarekWielgus">Czy państwo zgodzą się na taki tekst? Kto z państwa posłów jest za przyjęciem tej opinii dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, proszę podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#MarekWielgus">W głosowaniu 11 posłów opowiedziało się za przyjęciem tej opinii, 1 osoba wstrzymała się.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#MarekWielgus">Dziękuję bardzo, mogę tylko pogratulować panu ministrowi S. Paszczykowi i podziękować za roczną działalność. Rzeczywiście, dodatkowe pieniądze, którymi pan dysponował ułatwiły działalność Urzędu, na co wskazywali w dyskusji posłowie. Należy sobie życzyć, aby ze strony NIK było w roku przyszłym mniej wątpliwości i dyskusja nie dłuższa niż 30 minutowa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#MarekWielgus">Przechodzimy do punktu ostatniego - który nie dotyczy już budżetu. Rozpatrzenie odpowiedzi Prezesa Rady Ministrów na dezyderat nr 3 Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#MarekWielgus">Jak państwo pamiętacie, zwróciliśmy się z takim dezyderatem do premiera i otrzymaliśmy odpowiedź od ministra M. Borowskiego, która jakby nie zamyka nam drogi.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#MarekWielgus">Minister powołuje się w niej na przebudowę centrum gospodarczego, co daje nam pewną nadzieję. Będziemy w kontekście z ministrem M. Borowskim i będziemy śledzili tę sprawę i naciskali na powołanie Ministerstwa Młodzieży i Kultury Fizycznej. Nie będę tu przywoływał argumentów i tłumaczył potrzeby, bo wielokrotnie na ten temat dyskutowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#MarekWielgus">Zdajemy sobie też sprawę z tego, że o wiele więcej możemy osiągnąć, jeśli będzie to Ministerstwo. Dziś jednak musimy uzbroić się w cierpliwość. Sądzę, że w trakcie przebudowy centrum gospodarczego pewne propozycje zostaną także z nami przedyskutowane.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#MarekWielgus">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos na ten temat? Nie, w takim razie dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu. Następne posiedzenie odbędzie się 23 sierpnia. Tematem obrad będzie projekt ustawy o kulturze fizycznej, wspólnie z Komisją Ustawodawczą.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#MarekWielgus">29 sierpnia odbędzie się następne posiedzenie Komisji na temat wydatkowania pieniędzy przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#MarekWielgus">Dziękuję bardzo, zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>