text_structure.xml
10.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszSzymański">Otwieram posiedzenie dwóch komisji: Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu oraz Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszSzymański">Tematem posiedzenia jest sprawa rozpatrzenia dezyderatu, który byłby skierowany do prezesa Rady Ministrów. Rzecz dotyczy spraw oczywistej, która - naszym zdaniem - zbyt późno została dostrzeżona, ale jednak została dostrzeżona. Jest to nowy problem, być może ta okoliczność, że jest to rok przedolimpijski każe ze szczególnym wrażliwością spojrzeć na brak wykonania dyspozycji ustawowej, jaką był obowiązek wydania rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanuszSzymański">Jeszcze pamiętam jak wielu z nas w I kadencji walczyło o zmianę przepisów Prawa celnego i ta zmiana miała umożliwić przewóz towarów z zagranicy według ustanowionych norm. Chodziło o to, aby wolny od cła był sprzęt, jeżeli przedmiotem tego przywozu są: sprzęt sportowy i środki służące do odnowy biologicznej, zakupione za granicą przez ogólnopolskie stowarzyszenia kultury fizycznej dla reprezentacji narodowej i olimpijskiej przeznaczony do niegospodarczej działalności statutowej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanuszSzymański">Powstał wówczas problem, który zna dobrze pan poseł Gorzelańczyk, że zrobiono wówczas „dziurkę”, która jest właściwie wyłomem i łamie cały system prawa celnego, ponieważ jest „wytrychem” do omijania przepisów prawa celnego. Tym samym cały sprzęt sportowy będzie płynął przez tę „dziurkę” w systemie prawa celnego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanuszSzymański">Posłowie przyjęli wówczas rozwiązanie, które zdawało się ze wszech miar praktyczne, iż udadzą się z tą krytyką do ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, co mieściłoby się w ramach tzw. zezwolenia na przywóz bezcłowy. Ta sama ustawa uprawomocniła się 20 lipca 1993 r., mamy dzisiaj 17 lutego 1995 r. i do dzisiaj zobowiązanie do wydania aktu wykonawczego nie zostało zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanuszSzymański">W związku z tym posłowie otrzymali projekt dezyderatu przygotowany przez prezydia obu komisji i otwieram dyskusję na ten temat. Prosiłbym o konkluzje, żebyśmy mogli przyjąć ten dezyderat i skierować go do prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekWielgus">Chciałbym również w tej sprawie przypomnieć, że Komisja Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu wystąpiła z zapytaniem do ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Obiecano nam, że w pierwszych dniach stycznia dojdzie wreszcie do porozumienia z Głównym Urzędem Ceł. Niestety, wiem z moich informacji, że do porozumienia nie doszło i w dalszym ciągu jest ogromna opieszałość ze strony ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Wydaje mi się, że nie mamy już żadnej siły i żadnych dróg rozwiązania poza dezyderatem do pana premiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Proponuję, aby ostatni akapit rozpocząć od słów: „takie zaniechanie” i przenieść to” do dnia dzisiejszego powyższe upoważnienia do wydania aktu wykonawczego nie zostały zrealizowane”. Czyli jak gdyby opis tego co się stało skomasowany mielibyśmy w jednym miejscu. Powyższe zadanie nie zostało zrealizowane i takie zaniechanie jest naruszeniem. Końcowym wnioskiem byłoby „że w tej sytuacji Komisje proponują...” i tu zakończylibyśmy naszym wnioskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanuszSzymański">Wydawało nam się, że przypomnienie pewnych form, pewnych zasad na końcu jest właściwsze, ale są tutaj wszystkie możliwe sposoby prowadzące do celu. Jeżeli pan poseł Gorzelańczyk jest bardzo do swojej propozycji przywiązany to prezydia komisji zbiorą się w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanuszSzymański">Nam się wydawało, że właśnie takie stwierdzenie na końcu - z uwagi na niewykonanie rozporządzenia, dezyderat do prezesa Rady Ministrów jest jak gdyby takim ostrzeżeniem. W normalnym systemie pisze się wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej. Jeżeli przez półtora roku organ, który jest zobowiązany do wydania aktu wykonawczego, a nie wydaje go.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanuszSzymański">Chcę powiedzieć, że mimo wszystko środowisko sportowe jest sprawne i kwestia, że przez półtora roku organ przywoływany przez Urząd Kultury Fizycznej, o czym rozmawiałem z prezesem Paszczykiem, nie reaguje. W ostatnim czasie otrzymałem kilkadziesiąt listów i to nasunęło mi pomysł dezyderatu. Porozumiałem się z panem posłem Wielgusem, który powiedział, że Komisja Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu podjęła działanie, a on sam napisał interpelację w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanuszSzymański">I właściwie nic się nie stało, natomiast ten instrument dezyderatu stwarza nam możliwość otrzymania odpowiedzi. Jeżeli odpowiedź nie nastąpi, to wtedy posuniemy się do dalszego kroku, ale chciałbym, żeby miała miejsce gradacja działań.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanuszSzymański">Została wykorzystana interpelacja, teraz będzie dezyderat. Jeżeli to nie pomoże użyjemy dalszych urzędowych kroków, ale w tej chwili wydaje mi się, że takie właśnie postępowanie jest właściwe. Czy w związku z tymi wyjaśnieniami pan poseł Gorzelańczyk nadal podtrzymuje swoje propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewGorzelańczyk">Jeżeli moja propozycja miałaby wywołać niepotrzebną dyskusję, to ja ją wycofuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofWiecheć">W tym duchu, w jakim mówił pan przewodniczący o kolejnych sposobach działania na instytucje należy nadal postępować. Chodzi mi o czas. Wszystkie te elementy działania wymagają odpowiedniego czasu, także rozpatrzenie dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofWiecheć">Mam praktyczne pytanie, razem z przewodniczącym Głównego Urzędu Ceł mieliśmy zapytanie poselskie. Otrzymaliśmy odpowiedzi, że sprawy zostaną rozpatrzone z podaniem konkretnej daty i terminu. Czy ta droga poprzez dezyderat jest właściwa, czy nie należałoby iść raczej drogą służbową. Powiedzieć po prostu, że ten wiceminister, niestety, nie zrealizował tych konkretnych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofWiecheć">Nie jestem praktykiem i mam pytanie, czy ta droga, którą zmierzamy dotąd jest właściwa i najszybsza?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszSzymański">Wydaje się, że ta nasza propozycja wynikała z pewnego przemyślenia, przyjęcia gradacji środków i dezyderat w tej fazie - choć na pewno spóźniony - jest właściwy. Jeżeli on nie przyniesie skutków to wtedy rozpatrzymy inne środki.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszSzymański">Chcę powiedzieć, że w mojej praktyce w Komisji Ustawodawczej dezyderat jest skuteczną formą. W przypadku nawet niewykonania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, jak również innych zaniechań. Rysuje się natomiast takie przesłanie, że my istotnie mało zajmujemy się kontrolą wykonania ustanowionych przepisów ustawowych i akurat ten przypadek każe nam zmieniać ten stan rzeczy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanuszSzymański">Powinniśmy jako komisje co kwartał spotykać się i zachęcam do tego posłów. W tym obszarze właściwości przedmiotowych działań, komisje powinny dokonać monitoringu wykonania upoważnień do wydania aktów wykonawczych. W tej chwili brakuje 93 akty wykonawcze obowiązujących przepisów ustawowych. Czy są inne głosy w dyskusji? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanuszSzymański">Kto z posłów jest za przyjęciem dezyderatu w tym brzmieniu, w jakim przedłożyły go prezydia obu komisji?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanuszSzymański">Stwierdzam, że komisje jednomyślnie przyjęły dezyderat.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JanuszSzymański">Czy w sprawach różnych ktoś chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BarbaraImiołczyk">Chciałabym serdecznie podziękować za współpracę z Komisją Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu. Zgodnie z decyzją Sejmu przejdę do pracy w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, gdzie zmuszona będę bardzo intensywnie pracować.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BarbaraImiołczyk">Chcę natomiast prosić przewodniczącego Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu o to, abym mogła nadal otrzymywać informacje czym zajmować się będzie Komisja. Chcę podkreślić, że zwłaszcza problemy dotyczące młodzieży nadal bardzo mnie interesują. Chciałabym również brać udział w pracach Komisji już nie jako jej członek, ale poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekWielgus">Jest mi niezmiernie przykro, bo w ciągu krótkiego czasu tracimy drugiego, bardzo aktywnego członka naszej Komisji. Po pośle Kopciu odchodzi pani poseł Imiołczyk. Wiadomo, że w każdej komisji jest grupa posłów pracujących i posłów „migających się”. U nas jest grupa takich posłów, których zaliczam do czołówki i odejście pani poseł Imiołczyk jest ogromną stratą.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MarekWielgus">Będziemy przysyłali wszelkiego rodzaju materiały. Pragnę podziękować za współpracę i życzę sobie, aby przychodzili do pracy w Komisji właśnie tacy członkowie, jak poseł Barbara Imiołczyk i poseł Kopeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanuszSzymański">Dziękuję wszystkim za przybycie, zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>