text_structure.xml
39.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekMoczulski">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiejszy porządek dzienny przewiduje dwa punkty. Czy są jakieś wnioski dotyczące zmiany bądź uzupełnienia porządku dziennego? Jeżeli nie - przechodzimy do omawiania punktu pierwszego, dotyczącego odpowiedzi na dezyderat nr 7. Proszę o zabranie głosu wicepremiera Pietrewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MirosławPietrewicz">Pragnę przedstawić krótką informację i odpowiedź na dezyderat nr 7 Komisji Łączności z Polakami za Granicą, a dotyczącą sposobu funkcjonowania i organizowania problematyki polonijnej w obszarze administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MirosławPietrewicz">Muszę przypomnieć, że sprawami Polonii i Polaków mieszkających za granicą zajmuje się w Polsce wiele ministerstw i urzędów centralnych oraz instytucji i organizacji. Myślę, że temat ten dobrze porządkuje i przedstawia materiał dostarczony państwu przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MirosławPietrewicz">W obszarze kompetencji rządu organami zajmującymi się wspomnianą problematyką są przede wszystkim Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które zajmuje się utrzymywaniem i zacieśnianiem więzi z Polakami i Polonią za granicą, Ministerstwo Kultury i Sztuki, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, a także Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W dużym zakresie tematyka tych prac dotyczy również np. Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MirosławPietrewicz">W celu uzgadniania stanowisk członków Rady Ministrów oraz inicjowania i przygotowania rozstrzygnięć Rady Ministrów utworzony został Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów, który funkcjonuje od stycznia br. w obecnym swoim kształcie. Komitet istnieje od jesieni 1993 r.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MirosławPietrewicz">Do obowiązków Komitetu należy przygotowywanie opinii do projektów aktów prawnych i innych materiałów, kierowanych na posiedzenia Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MirosławPietrewicz">Obok tej podstawowej struktury rządowej, od 1994 r. istnieje Komisja Międzresortowa ds. Polonii i Polaków za Granicą powstała w miejsce Komisji Międzyresortowej ds. Polonii, Emigracji i Polaków za Granicą. Komisja ta, na której czele stoi jeden z wicepremierów, od lipca ub.r. - w mojej osobie współpracuje z Komitetem Społeczno-Politycznym i zajmuje się sprawami, które ze względu na swój charakter nie są przewidziane do stawiania pod obrady Komitetu, a następnie Rady Ministrów. Sprawy te nie wchodzą w normalne procedury na poszczególnych szczeblach machiny urzędniczej, ani w procedury legislacyjne.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MirosławPietrewicz">Jest to - można powiedzieć - forma uzgadniania poglądów, stanowisk, opinii z obszaru działania Komisji Międzyresortowej. Jeżeli forum nie wystarcza do wypracowania opinii czy wspólnego poglądu, to omawiany problem może być wniesiony pod obrady Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MirosławPietrewicz">Bieżący kontakt z organizacjami polonijnymi utrzymuje kilkuosobowy zespół pracowników Departamentu Spraw Społeczno-Politycznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Działania zespołu nadzoruje sekretarz Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów, który przygotowuje materiały na posiedzenia Komitetu Społeczno-Politycznego i Komisji Międzyresortowej. Gdyby była potrzeba szczegółowego przedstawienia zasad działania i funkcjonowania tego zespołu - mógłby je przedstawić obecny na dzisiejszym posiedzeniu minister Nikolski.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MirosławPietrewicz">Pragnę powiedzieć, że wiele spraw trafia do dyrektora mego sekretariatu - pana Andrzeja Mickiewicza. Jest to konsekwencja funkcjonowania dawnych struktur, w którym Gabinet Wicepremiera obsługiwał Komisję Międzyresortową i był jedynym ciałem zajmującym się omawianą problematyką w Urzędzie Rady Ministrów. Jeżeli państwo pozwolą, tyle tytułem wprowadzenia. Na sali obecni są przedstawiciele poszczególnych resortów, którzy gotowi są odpowiedzieć na szczegółowe pytania posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekMoczulski">Oddaję głos przedstawicielom resortów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WitMajewski">Jeżeli mowa o resortach, zwracam się z prośbą do pana ministra Nikolskiego, aby zechciał powiedzieć o swoich osiągnięciach związanych z Komitetem Społeczno-Politycznym oraz funkcji, które pełni w Kancelarii Premiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LechNikolski">Pan premier Pietrewicz mówił już o tym, jaka jest rola Komitetu Społeczno-Politycznego w pracy na rzecz środowisk polonijnych. Gdy zachodzi taka potrzeba, wówczas kolegialne zgromadzenie ministrów zajmuje się problemami wykraczającymi poza kompetencje jednego tylko ministra.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#LechNikolski">Jeżeli do rozwiązania jakiejś sprawy potrzebne są uzgodnienia i decyzje kilku ministrów, zbiera się wówczas Komitet Społeczno-Polityczny. Na przykład w ub.r. Komitet Społeczno-Polityczny rekomendował Radzie Ministrów wypracowany przez Międzyresortową Komisję dokument dotyczący problemu repatriacji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#LechNikolski">Jeżeli chodzi o Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i Departament Spraw Społeczno-Politycznych, to rzeczywiście w ramach Departamentu istnieje 3-osobowy zespół pracowniczy starający się utrzymać bieżące kontakty ze środowiskami polonijnymi. Dotyczy to bardzo często spraw interwencyjnych.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#LechNikolski">Do takich spraw interwencyjnych w br. należały m.in. interwencje w sprawie blokady konta Związku Polaków na Litwie, a także interwencje w sprawie budowy jednej ze szkół polskich na Łotwie. Była to szkoła im. Ity Kozakiewicz. Postaraliśmy się, aby z rezerwy ogólnej budżetu została przekazana pewna kwota na doposażenie tej szkoły.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#LechNikolski">Możemy również mówić o własnych interwencjach Departamentu i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie zainicjowanych przez środowiska polonijne. Do takich inicjatyw należy wspólna z kwaterą ZHP akcja kolonii dla dzieci ubogich ze środowisk polonijnych. Organizacja przebiegała bardzo sprawnie. Były wprawdzie przypadki, że z jednego z krajów przyjechały dzieci nie pochodzące z rodzin ubogich, ale jest to problem miejscowej rekrutacji, odbywającej się przy współudziale organizacji polonijnych i służb konsularnych. Był także przypadek, że dzieci z Litwy zrezygnowały z przyjazdu, aby miejsca na kolonii mogły być wykorzystane przez dzieci ofiar powodzi w Polsce.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#LechNikolski">Podjęliśmy także działania zmierzające do uznawania przez polskie władze stopni i tytułów naukowych nadawanych przez Polski Uniwersytet na Obczyźnie mieszczący się w Londynie. Wymagało to sięgania do wielu rozstrzygnięć prawnych. Ostatnio dyskutowałem na ten temat z jednym z szefów organizacji polonijnych w Anglii. Rozmawialiśmy m.in. na temat daty, od której taki akt by obowiązywał. Osiągnęliśmy kompromis i właściwy projekt ustawy został przygotowany przez ministra edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#LechNikolski">Ponadto w tym półroczu podjęliśmy wysiłki zmierzające do uzyskania pełnego oglądu problematyki Polonii na forum Komitetu Społeczno-Politycznego. Zwróciliśmy się do przedstawicieli resortów - ministra edukacji narodowej, ministra kultury i sztuki, ministra spraw zagranicznych, Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych - o przedstawienie informacji na temat ich pracy i doświadczeń w środowiskach polonijnych.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#LechNikolski">W większości posiadamy już te informacje i zespół utworzony przez dyrektora departamentu jest w trakcie wypracowywania wniosków. Wnioski te trafią pod obrady Komitetu Społeczno-Politycznego. Materiał ten będzie następnie przedstawiony i rekomendowany Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#LechNikolski">Departament ds. Społeczno-Politycznych realizował także inicjatywę przygotowania i utworzenia Światowego Funduszu Polonii, którego celem jest wspomaganie polskich środowisk na Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#LechNikolski">W tej sprawie prowadzona jest wspólna korespondencja i otrzymywaliśmy wiele pozytywnych sygnałów. W ramach wstępnych dyskusji nad budżetem na 1998 r. rozważany był pomysł przekazania pewnej kwoty, mającej stać się początkiem tego funduszu. Mogę powiedzieć, że staramy się reagować na sygnały i prośby o interwencje - jakie do nas docierają. Staramy się również wychodzić z szerszymi inicjatywami, jak wspomniana akcja kolonijna czy utworzenie Światowego Funduszu Polonii. Uważam, że przyjęta formuła działania Komitetu i Departamentu sprawdza się w praktyce.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaBober">Przedstawię krótko działania na rzecz Polonii i Polaków mieszkających za granicą, którymi zajmuje się resort edukacji narodowej. Ministerstwo Edukacji Narodowej kontynuuje działania na rzecz oświaty polonijnej na podstawie uchwały Rady Ministrów nr 145 z 1995 r. oraz rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 10 sierpnia 1992 r. w sprawie zasad wspomagania nauczania historii, geografii i języka polskiego wśród Polonii.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ElżbietaBober">Podstawą działania Ministerstwa Edukacji Narodowej na rzecz oświaty polskiej na Wschodzie są umowy dwustronne zawierane z ministerstwami edukacji poszczególnych krajów. Wynegocjowane warunki określają zakres pomocy ze strony Polski bez narażenia się na zarzut ingerowania w system obcego szkolnictwa lub na zarzut polonizacji, a równocześnie zobowiązują resorty oświaty poszczególnych krajów do realizacji swoich zadań oświatowych wobec polskiej mniejszości narodowej. Corocznie uzgadniane są plany pracy na każdy rok, w ramach podpisanych wcześniej porozumień.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ElżbietaBober">Przybliżę teraz państwu obszary, którymi się zajmujemy. Pierwszy obszar to kierowanie nauczycieli z Polski do pracy dydaktycznej na Wschodzie. Opiera się on na zapotrzebowaniu danego państwa, konkretnych placówek oświatowych. Nauczanie odbywa się w szkole podczas wykładania danego przedmiotu, bądź też w ramach systemu fakultatywnego lub zajęć sobotnio-niedzielnych.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#ElżbietaBober">Liczby nauczycieli kształtują się na poziomie ok. 120 - rocznie. Najwięcej nauczycieli kierujemy obecnie do Kazachstanu. Obszary zapotrzebowania na polskich nauczycieli zmieniają się, bowiem naszym celem jest wykształcenie ze środowisk polskich nauczycieli miejscowych. Nauczycieli miejscowych zamierzamy następnie wspomagać działaniem metodyków koordynujących ich pracę.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#ElżbietaBober">Dla przykładu powiem, że do niedawna nie było zapotrzebowania na polskich nauczycieli w Rosji. Teraz zapotrzebowanie takie się pojawiło, natomiast spada zainteresowanie w Bukowinie Rumuńskiej, ponieważ pracują tam wykształceni przez nas nauczyciele. Gdyby ktoś z państwa był zainteresowany, jak na przestrzeni lat od 1989 r. kształtowały się te sprawy, to służę odpowiednimi materiałami.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#ElżbietaBober">Drugim obszarem działań Ministerstwa Edukacji Narodowej jest organizowanie pomocy metodycznej dla zamieszkałych za granicą nauczycieli języka polskiego lub innych przedmiotów nauczanych w języku polskim poprzez organizowanie kursów doskonalących.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#ElżbietaBober">Przez cały rok szkolny, łącznie z wakacjami, zapraszamy do nas nauczycieli na kursy językowo-metodyczne oraz warsztaty. Placówką ministerstwa, która organizuje te szkolenia jest Polonijne Centrum Nauczycielskie w Lublinie. Kursy odbywają się u nas w kraju lub zespół centrum wyjeżdża w miejsce zamieszkania danego środowiska polonijnego. Ostatnio duże zapotrzebowanie na tego rodzaju pomoc zgłaszają także środowiska zachodnie.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#ElżbietaBober">Trzecim obszarem działalności jest organizacja w Polsce wakacyjnych i semestralnych praktyk językowych dla studentów kierunków pedagogicznych uczelni - głównie wschodnich. Każdego roku takie praktyki organizowane są przez Uniwersytet im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Rzeszowie. W tym roku przyjęliśmy 140 studentów na takie 3-tygodniowe praktyki językowe.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#ElżbietaBober">Czwartym obszarem jest opiniowanie i negocjowanie programów opracowanych dla szkół polskich, głównie na Białorusi, Ukrainie i Łotwie. Są to tak zwane komisje programowe do spraw nauczania języka polskiego wśród mniejszości narodowych na Białorusi, Łotwie i Ukrainie i mniejszości tych krajów zamieszkujących w Polsce.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#ElżbietaBober">Komisja polsko-białoruska i polsko-łotewska wypracowały już wspólne programy, natomiast komisja polsko-ukraińska dopiero rozpoczyna swoją działalność - pierwsze spotkanie odbędzie się w Kijowie pod koniec października br.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#ElżbietaBober">Kolejnym obszarem naszych działań jest wyposażenie placówek nauczania języka polskiego w podręczniki, pomoce dydaktyczne i czasopisma. Systematycznie odpowiadamy na wszystkie zapotrzebowania. Kształtuje się to bardzo różnie. Głównie są to takie kraje, jak: Białoruś, Ukraina, Łotwa, natomiast Litwa posiada własne podręczniki i tam polskie podręczniki kierowane są jako uzupełniające. W tej chwili możemy się poszczycić nowymi podręcznikami opracowanymi specjalnie dla tych środowisk.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#ElżbietaBober">Dysponujemy podręcznikiem wydanym przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”, autorstwa osoby, która pracowała w Kazachstanie. Jest to doskonały podręcznik cieszący się dużym zainteresowaniem. Myślę, że dla obszarów rosyjskojęzycznych będzie on znakomitą pomocą naukową.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#ElżbietaBober">Preferujemy podręczniki opracowywane przez nauczycieli ze środowisk, do których są one kierowane. W chwili obecnej wydajemy podręcznik opracowany przez profesorów Uniwersytetu Moskiewskiego.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#ElżbietaBober">Szóstym obszarem działania Ministerstwa Edukacji Narodowej jest organizacja wypoczynku letniego dla dzieci pochodzenia polskiego. Ministerstwo Edukacji Narodowej finansuje ten wypoczynek, organizatorem jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#ElżbietaBober">Kolejnym, ogromnym obszarem naszej działalności jest kształcenie studentów pochodzenia polskiego na polskich uczelniach. Jest to m.in. kształcenie nauczycieli na potrzeby oświaty w krajach zamieszkania.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#ElżbietaBober">Przedstawiłam pokrótce główne obszary działań Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczących środowisk polonijnych i Polaków mieszkających za granicą naszego kraju. Ponadto zajmujemy się promocją języka polskiego jako języka obcego - ale nie jest to przedmiotem dzisiejszego spotkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MagdalenaGumkowska">Nie będę koncentrowała się na zasadach współpracy i działaniach na rzecz Polonii, ponieważ te problemy są wszystkim doskonale znane i wielokrotnie były przedstawione w naszych materiałach. Oczywiście działamy w oparciu o odpowiednie umowy i opierając się na priorytetach polityki kulturalnej wypracowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Uważam, że w chwili obecnej warto jest zwrócić uwagę na nowe pojawiające się elementy. Pomoc rzeczowa jest pomocą o charakterze ciągłym i wyraża się poprzez wysyłanie książek, przekazywanie strojów, przyjmowanie gości, organizowanie kursów itp. Wszystkie te działania są znane i kontynuowane i nie widzę powodów dla szczegółowego ich przedstawiania.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MagdalenaGumkowska">Bardzo istotnym elementem w naszej formule strategii promocji kultury polskiej jest zwrócenie uwagi na fakt, iż musimy promować kulturę za pośrednictwem środowisk polonijnych. Środowiska te są dla nas najważniejszym i pierwszoplanowym partnerem, którego musimy w jakiś sposób zainteresować Polską. Jak wiadomo, nie wszystkie środowiska polonijne są zainteresowane Polską, wielu ludzi boi się nowych kontaktów i nie wie czego po takich kontaktach oczekiwać.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MagdalenaGumkowska">Naszą rolą jest przekonanie tych ludzi do tego, że do Polski warto jest przyjeżdżać i że nasz kraj może oferować im coś interesującego. Pojawiają się tu dwa problemy. Pierwszy to edukacja, w innym znaczeniu tego terminu niż obejmują to działania Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jest to edukacja związana z animowaniem życia kulturalnego. Jesteśmy obecnie zainteresowani tworzeniem takiego programu, który zapewniałby w sekwencji kilkuletniej stworzenie różnego rodzaju form edukacji dla animatorów życia kulturalnego ze środowisk polonijnych.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MagdalenaGumkowska">Młodzi ludzie muszą zastąpić działaczy polonijnych wywodzących się z odchodzących już pokoleń. Należy zrobić wszystko, aby młodzi działacze polonijni byli zainteresowali Polską. Trudno oczekiwać, że działania takie muszą być realizowane wyłącznie rękami animatorów życia kulturalnego z Centrum Animacji Kultury, a więc jednostki, która podlega Ministerstwu Kultury i Sztuki. Myślę, że możemy liczyć na pomoc wyższych uczelni artystycznych, które mogą i powinny włączyć się w nurt tych projektów, które będą konstruowane.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MagdalenaGumkowska">Z drugiej strony Ministerstwo Kultury i Sztuki powinno dbać o to, aby obraz Polski był transmitowany na zewnątrz poprzez literaturę polską w przekładach.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#MagdalenaGumkowska">Myślę, że bardzo ważnym elementem będzie stworzenie takiej formuły programowej, która pozwoli naszemu Ministerstwu na wypracowanie programu translatorskiego, dotyczącego pewnego kanonu literatury polskiej dla Polonii w językach krajów ich zamieszkania.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#MagdalenaGumkowska">Polakami są także potomkowie dawnych emigrantów czy zesłańców i należy ich w jakiś sposób zainteresować Polską. Nie wszyscy ci ludzie, których korzenie są w Polsce znają język ojczysty. Jeżeli nie będą oni mieli szansy kontaktu z polską literaturą poprzez przekłady, to kontaktów takich nie będzie.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#MagdalenaGumkowska">Ten projekt będzie wkrótce wykreowany przez Ministerstwo Kultury i Sztuki i mam nadzieję, że przy współudziale instytucji czy stowarzyszeń twórczych będzie on przedyskutowany i realizowany. Są to nowe elementy naszej działalności, do realizacji których dopiero się przygotowujemy.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#MagdalenaGumkowska">Nie będę także wspominała szczegółowo o programie „Polonia 2000”, który wszyscy z państwa mieli okazję poznać. On także stwarza w perspektywie najbliższych lat możliwości nie tylko konkretnych działań, ale także pobudzi zainteresowania sferą naukową problematyki polonijnej.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#MagdalenaGumkowska">Być może jest to plan dalekosiężny, ale uważam, że istnieje szansa na pojawienie się na końcu tej drogi „Polonia 2000” inicjatyw intelektualnych.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#MagdalenaGumkowska">To wszystko charakteryzuje zainteresowania Ministerstwa Kultury i Sztuki w odniesieniu do prac nad popularyzacją i promocją kultury polskiej w środowiskach polonijnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DobiesławRzemieniewski">Ministerstwo Spraw Zagranicznych opiera swoją współpracę z Polonią i Polakami za granicą na dwóch podstawowych aktach prawnych: ustawie o urzędzie ministra spraw zagranicznych z 1974 r. i ustawie o funkcjach konsulów z 1984 r. Działamy w dwóch płaszczyznach. Po pierwsze - za pośrednictwem placówek dyplomatycznych i konsularnych, zwłaszcza za pośrednictwem naszych konsulów generalnych oraz wydziałów konsularnych w ambasadach. Sfera ich działalności wiąże się z życiem polonijnym, wszystkim co dotyczy Polonii, współpracy z organizacjami polonijnymi i Polakami mieszkającymi za granicą. Wchodzą w to takie zagadnienia, jak: kultura, szkolnictwo, opieka nad miejscami pamięci narodowej itp. Wszystko, o czym dotychczas była mowa leży w obrębie zainteresowań i obowiązków konsulów i konsulatów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#DobiesławRzemieniewski">Druga sfera dotyczy działania MSZ i pragnę zwrócić uwagę na zjawisko, które pojawiło się w ostatnich latach - mam na myśli strukturę prawną, która powstała w stosunkach dwu- i wielostronnych. Dotyczy ona głównie państw ościennych i traktatów, jakie Polska zawarła z tymi krajami.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#DobiesławRzemieniewski">We wszystkich traktatach, poczynając od traktatu polsko-niemieckiego, a na traktacie polsko-litewskim kończąc, zawarte są obszerne punkty dotyczące praw osób należących do mniejszości polskiej. Punkty te są często rozwijane w aktach niższego rzędu. Traktaty są podstawą do działań zarówno naszej służby dyplomatyczno-konsularnej, jak i samego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#DobiesławRzemieniewski">Są to działania wspierające środowiska polskie i polonijne, jak też działania interwencyjne. Nie ma możliwości opowiedzenia podczas dzisiejszego posiedzenia o szczegółowych działaniach naszych służb. We wszystkich przedsięwzięciach uczestniczy Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#DobiesławRzemieniewski">Kolejna sfera działań dotyczy opiniowania zdarzeń na styku kraj - środowiska polonijne - zagranica. Wszystko, co wykracza poza działania krajowe, dzieje się za pośrednictwem, przy współpracy, lub po zasięgnięciu opinii Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#DobiesławRzemieniewski">Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt związany ze zmianami ostatnich lat. Podejście do Polonii i Polaków za granicą zmieniło się poprzez fakt „odkrycia” Polaków mieszkających za naszą wschodnią granicą. Wiąże się z tym powstanie całej sieci placówek konsularnych, których często podstawowym działaniem jest współpraca z Polakami tam mieszkającymi, wspieranie ich dążeń do zachowania tożsamości narodowej.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#DobiesławRzemieniewski">Ponadto, w odniesieniu do wcześniejszych zasad, wypracowaliśmy zasady partnerstwa w kontaktach z Polonią - osobami, które wywodzą się z Polski, ale których związek z kulturą polską jest bardzo zróżnicowany.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#DobiesławRzemieniewski">Ta sfera naszych działań jest bardzo wszechstronna i wynika głównie z potrzeb Polonii i Polaków mieszkających za granicą. Pojawiają się oczywiście problemy, które zależą od sytuacji grup polonijnych i mniejszościowych w poszczególnych krajach, a także stosunku państwa do tych społeczności i ich możliwości rozwoju. Jest to proces dynamiczny, który ulega stałej zmianie i w tym procesie nasza służba dyplomatyczna i MSZ uczestniczy na co dzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeszekMoczulski">Dziękuję bardzo, przejdziemy teraz do pytań i dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WitMajewski">Pragnę podzielić się z państwem refleksją, że celem dezyderatu Komisji było spojrzenie na koordynację zadań i obowiązków dotyczących opieki i więzi z Polonią ze strony naszych władz państwowych.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WitMajewski">Po wysłuchaniu tych informacji i po zapoznaniu się z odpowiedzią na dezyderat dochodzimy do wniosku, że jeżeli chodzi o rząd, to istnieje przewaga funkcji koordynacyjno-planistycznych nad realizacyjnymi.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WitMajewski">Jeżeli uwzględnimy, że w Kancelarii Premiera 3 osoby są merytorycznie zainteresowane łącznością z Polonią i Polakami oraz - jak rozumiem - pan premier Pietrewicz wyznacza osoby wspierające do tych zadań, to należy stwierdzić, że jest to niezwykle niewielkie zaangażowanie w stosunku do rozległości zadań polonijnych. Jest to „deficyt” wykonawczy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WitMajewski">Ponadto, nawet w bogatym i rozwiniętym aparacie koordynacyjnym, napotykamy na niekonsekwencje i niespójności. To także było przyczyną sformułowania dezyderatu. Byliśmy zaniepokojeni, gdyż głównym ogniwem koordynacyjnym miała być Komisja Międzyresortowa. Tymczasem w zestawieniu prawnym, które otrzymaliśmy, Komisja Międzyresortowa nie pojawia się w wykazie odpowiednich instytucji tylko gdzieś dalej w tekście. Dlatego powstaje pytanie, czy między Komitetem Społeczno-Politycznym i Komisją Międzyresortową istnieje koordynacja, czy nie? W chwili obecnej obiema instytucjami kierują inni członkowie rządu i wynika z tego, że koordynatorem powinien być premier. Ale czy jest? Czy układ ten sprawnie funkcjonuje?</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WitMajewski">Z praktyki pracy w Komisji Łączności z Polakami za Granicą wynika, że zgodnie ze statutem Komisji Międzyresortowej powinniśmy być zapraszani na obrady tej Komisji, a zaproszenia takie są nieczęste. Skłania to do wniosku, że sprawy te i funkcje koordynacyjne nie są do końca sprecyzowane. Rozumiem, że jesteśmy u schyłku kadencji. Występuję w imieniu posłów, którzy przygotowywali dezyderat. Ponieważ nie moglibyśmy nawet rozpatrzyć odpowiedzi, to trudno byłoby dzisiaj ponawiać dezyderat.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WitMajewski">Po drugie - sprawy wynikające z dzisiejszego posiedzenia należy odnotować w sprawozdaniu z działalności Komisji, jako nasz testament dla komisji następnej kadencji. Trzeba wskazać, że są to sprawy bardzo pilne, wymagające podjęcia bezpośrednio po wyborach.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#WitMajewski">Myślę, że powinniśmy również domagać się ustosunkowania Kancelarii Prezydenta do problemu działań podejmowanych przez państwo wobec Polonii. Trzeba ustalić jednolity mechanizm w kraju, który byłby sprawny i skuteczny, i który by nie rozpraszał naszych wysiłków, lecz wpływał na większą ich efektywność.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#WitMajewski">Jeśli chodzi o zadania rządu, to dotychczasowy model, polegający na funkcjonowaniu dwóch komitetów koordynacyjnych - Komitetu Społeczno-Politycznego i Komisji Międzyresortowej, przy bardzo skromnym zapleczu wykonawczo-organizacyjnym - jest nie do przyjęcia. Rząd powinien przemyśleć tę sprawę i wyciągnąć stosowne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LonginPastusiak">Czytając odpowiedź pana premiera na dezyderat nr 7 Komisji podkreślałem w tekście instytucje zajmujące się sprawami polonijnymi i naliczyłem ich co najmniej 7, poczynając od podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przez ministra spraw zagranicznych, Departament Konsularny i Wychodźstwa MSZ, ministra spraw wewnętrznych i administracji, Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów, Międzyresortową Komisję do Spraw Polonii i Polaków za Granicą, Departament Spraw Społeczno-Politycznych Prezesa Rady Ministrów itd.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#LonginPastusiak">Odpowiedź na pytanie, kto zajmuje się całokształtem spraw polonijnych, brzmi - nikt. Jeśli problematyką polonijną zajmuje się tak wiele instytucji, to nikt nie jest odpowiedzialny za całokształt spraw polonijnych. Fakt, że tak wiele instytucji zaangażowanych jest w sprawy polonijne, jest anachronizmem, pozostałością z czasów, kiedy kontakty polonijne były instrumentem utrzymywania kontaktów Polski z zagranicą i były wykorzystywane przez inne resorty do nawiązywania współpracy z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#LonginPastusiak">Jeżeli spojrzymy na te sprawy w kontekście reorganizacji administracji państwowej, to widać, że w obszarze spraw polonijnych nic się nie zmieniło. Przecież ograniczamy kompetencje ministrów, organów państwowych po to, żeby rząd jak najmniej ingerował w różne sprawy. Tymczasem w kwestiach polonijnych brakuje nowoczesnych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#LonginPastusiak">Nieunikniona jest tendencja, że w strukturze państwa polskiego sprawami polonijnymi będą w coraz większym stopniu zajmowały się organizacje pozarządowe. W tym kierunku powinny iść nasze rekomendacje jako Komisji, a nie w kierunku zwiększania liczby struktur w administracji państwowej, zajmujących się sprawami polonijnymi.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#LonginPastusiak">Proszę nie odbierać mojej wypowiedzi jako próby deprecjonowania znaczenia problematyki polonijnej. Mówię w trosce o efektywne utrzymywanie więzi Polonii z macierzą. Polonus w coraz większym stopniu będzie traktowany i powinien być traktowany jak każdy cudzoziemiec, oczywiście o szczególnym znaczeniu dla kraju. Powinniśmy kontynuować programy na rzecz zachowania polskości wśród rodaków za granicą.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#LonginPastusiak">W związku z integracją Polski z Unią Europejską, tego rodzaju struktury państwowe będą traktowane jako anachroniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LeszekMoczulski">Myślę, że tego problemu nie da się „obejść”, ponieważ Polacy mieszkający za granicą, Polonia oraz ludzie mieszkający jako ludność rodzima we własnych ojczyznach, to grupa wielomilionowa, w stosunku do której państwo polskie ma obowiązki. Są to obowiązki w stosunku do obywateli polskich, do potomków obywateli polskich oraz do ludzi, którzy utożsamiają się z Polską.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#LeszekMoczulski">Obecny system działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą powstał przypadkowo i na pewno nie jest w stanie podołać obowiązkom. Nie chodzi o to, żeby go komplikować i rozbudowywać. Być może on już jest za duży. Nie jest jednak skuteczny. Została złamana podstawowa zasada, że interesy zewnętrzne, zagraniczne skupione są w resorcie spraw zagranicznych, który w najprzeróżniejszych dziedzinach koordynuje sprawy dziejące się poza granicami Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#LeszekMoczulski">Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, obok MSZ, powstawały placówki spraw zagranicznych, a nawet jedno ministerstwo, całkowicie odrębne, które zajmuje się sprawami zagranicznymi, choć nie jest częścią MSZ. W Sejmie, w Senacie, w województwach, na różnych szczeblach administracji powstają placówki, które zajmują się sprawami zagranicznymi, co powoduje pewien bałagan. Na pewno widać to na płaszczyźnie zagadnień związanych z Polonią i Polakami za granicą.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#LeszekMoczulski">Podam przykład. Przy prezydentach ważnych miast są wysocy urzędnicy, którzy prowadzą politykę kulturalną w stosunku do zagranicy. Ponadto taką politykę kulturalną prowadzi Ministerstwo Kultury i Sztuki, Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zagadnieniami tymi zajmuje się także premier, prezydent oraz marszałkowie obu Izb parlamentu. Jest to system, który powstawał przypadkowo i jest niefunkcjonalny.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#LeszekMoczulski">Pozornie nadajemy wyższą rangę problematyce polonijnej, dlatego osobą odpowiedzialną za kontakty z Polonią i z Polakami za granicą jest już nie dyrektor departamentu tylko wicepremier. Być może niedługo będzie to premier lub prezydent.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#LeszekMoczulski">Jeśli spojrzelibyśmy na ten system i zastanowili się, kto w układzie rządowym powinien koordynować wszystkie działania, to bez trudu można odpowiedzieć, że funkcję koordynacyjną powinna sprawować placówka w Kancelarii Premiera, ponieważ premier zajmuje się koordynacją i ta placówka funkcjonuje dla niego.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#LeszekMoczulski">Gdyby sprawy Polonii były w rękach jednego tylko wiceministra w którymś ministerstwie, to on byłby w stanie więcej załatwić niż zapewne bardzo oddani, aktywni i zaangażowani urzędnicy w Kancelarii Premiera, w liczbie 3 osób, którzy nie są partnerami ani dla ministrów, ani dla wiceministrów, ani dla dyrektorów departamentów w różnych resortach.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#LeszekMoczulski">Komórka ta nie ma ani możliwości technicznych, ani prawnych. Na pewno nie ma wystarczającego autorytetu. Ponadto może ona podejmować tylko doraźne interwencje. Jeśli polskie dzieci, które przyjechały z Syberii nie mają biletu na stacji granicznej w Sokółce, to ta komórka prawdopodobnie poradzi sobie z tym problemem. Jeżeli jednak pojawia się sprawa, która ma znaczenie merytoryczne, to tego typu komórka nie może sobie poradzić.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#LeszekMoczulski">Mamy chociażby przykład polskiej szkoły w Rydze. Niedawno Komisja zajmowała się tą sprawą. Inwestycje na Wschodzie finansuje Kancelaria Senatu, która działa za pośrednictwem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Ich stanowisko popierane przez większość członków Komisji i przedstawicieli resortów, było następujące - nie należy rozpraszać środków.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#LeszekMoczulski">Działania interwencyjne poszły w odwrotnym kierunku niż na to wskazywała cała argumentacja ze strony tych, którzy zajmują się instytucjami oświatowymi na Wschodzie. Nie jest to zarzut, bo być może taka pomoc była potrzebna. Chodzi o to, że być może w dobrej wierze, mamy do czynienia z działaniami sprzecznymi.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#LeszekMoczulski">Słusznie poseł Majewski zauważył, że funkcjonuje wiele organów koordynacyjnych, ale podejmowanych jest niewiele działań. Sytuacja przedstawia się tak, jakby to nie były organa koordynacyjne, tylko organa, które rozmawiają na temat koordynacji. Rozmowa i dyskusja prowadzą do tego, że sprawę, przynajmniej w kategoriach psychologicznych, uważa się za załatwioną.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#LeszekMoczulski">Przypominam sobie - moim zdaniem - bardzo ważną dyskusję, która niegdyś miała miejsce na posiedzeniu Komisji Międzyresortowej, a dotyczyła sytuacji Polaków w Niemczech. Myślę, że stanowisko komisji było jednolite. Zapoznaliśmy się ze szczegółowymi danymi. Mieliśmy możność wyrobienia sobie stanowiska, które było bardzo zbliżone do stanowiska Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Zastanawiałem się, co wyniknie z ustaleń Komisji Międzyresortowej, jak one wpłyną na stanowisko MSZ, na funkcjonowanie ambasady polskiej w Bonn, a także na działania podejmowane przez niektóre inne resorty.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#LeszekMoczulski">Okazało się, że była to bardzo ciekawa dyskusja, która doprowadziła do słusznych wniosków i na tym sprawa się skończyła. Żadnych następstw nie było.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#LeszekMoczulski">Poseł Majewski ma rację mówiąc, że nie chodzi o to, żeby na zakończenie kadencji w sposób negatywny ustosunkować się do odpowiedzi na dezyderat nr 7 Komisji. Za chwilę zgłoszę wniosek o pozytywne przyjęcie odpowiedzi rządu. Byłoby jednak wskazane, aby pomyśleć o nowym usytuowaniu problematyki polonijnej w pracach rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LechNikolski">Chciałbym zabrać głos w sprawie dwóch problemów, które spowodowane są - być może - nieścisłością w naszych przekazach. Proszę, aby 3-osobowa komórka prawnicza nie była utożsamiana z wykonawstwem w rządzie. Nie jest tak, że cały ciężar pracy spoczywa na tej 3-osobowej komórce. Ona raczej organizuje pracę tych ciał, które państwo uznali za doradcze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#LechNikolski">Przy zmianach, które dokonywały się w strukturach rządowych, na przełomie roku, naturalne wydawało się, by te elementy koordynacyjne powierzać tym ciałom w rządzie, które generalnie zajmują się koordynacją. Jeśli coś wykracza poza uprawnienia jednego ministra, czy też minister spraw zagranicznych potrzebuje pomocy innych ministrów w wykonywaniu swoich obowiązków, to Komitet Społeczno-Polityczny służy pomocą. Tam minister spraw zagranicznych może szukać rozstrzygnięć w danej sprawie oraz wspólnego zdania z innymi. Jest to forum, gdzie może toczyć się dyskusja. To ciało nigdy nie zastąpi, i nie ma takiego celu zastąpienia, działań któregokolwiek z ministrów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#LechNikolski">Nie ma także dublowania się działań Komisji Międzyresortowej i Komitetu Społeczno-Politycznego. Na marginesie powiem, że w sprawach Komitetu, a także w wielu innych sprawach, posługujemy się pracami różnych zespołów o charakterze stałym i powoływanych doraźnie. To sprawdza się raz lepiej, raz gorzej, ale nigdy ciała koordynacyjne nie mogą zastąpić ministrów i ich komórek w realizacji statutowych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#LechNikolski">Pan przewodniczący wspomniał o budowie szkoły na Łotwie. Zgadzając się z ideą nierozpraszania środków, bo ona jest rzeczywiście najskuteczniejsza, mogę tylko powiedzieć, że sytuacja była na tyle dramatyczna, że uznaliśmy, iż nie sięgając do normalnych środków można pomóc dodatkowymi funduszami. Wydawało nam się, że to nie będzie zaprzeczało zasadzie nierozpraszania środków. Być może ta interwencja pozwoli szkole funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LeszekMoczulski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Stawiam wniosek o pozytywne przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 7 Komisji. Czy ktoś z posłów zgłasza sprzeciw? Nie widzę. Odpowiedź została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LeszekMoczulski">Na tym zakończyliśmy omawianie pierwszego punktu porządku dziennego. Drugi punkt obrad jest bardzo krótki, dotyczy terminu następnego posiedzenia Komisji. W dniu 27 sierpnia o godz. 17,30 spotykamy się w gronie Komisji. Będzie to posiedzenie podsumowujące prace Komisji w tej kadencji Sejmu RP.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#LeszekMoczulski">Jeżeli nie ma innych uwag, dziękuję za udział w obradach i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>