text_structure.xml
264 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wznawiam obrady Komisji. Witam serdecznie wszystkich obecnych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Wczorajsza debata - zakończona przed planowanym czasem, w wyniku przyjęcia wniosku senator A. Grześkowiak o zakończenie obrad - pozwoliła na przedyskutowanie jako ostatniego art. 35. W dniu dzisiejszym przedmiotem głosowania będą więc artykuły od 28 do 35. Propozycje poprawek zgłoszone do tych artykułów zostały ujęte w druku nr 8/03.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Przypominam również, że zgodnie z przyjętym trybem procedowania nad artykułami przedłożonymi do głosowania nie przeprowadzamy już dyskusji. Możliwe są natomiast pytania do wnioskodawców i autopoprawki wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Rozpoczniemy głosowania od art. 28 lecz proszę jednocześnie zwrócić uwagę na propozycje zgłoszone do art. 29. W dyskusji podnoszony był bowiem problem ścisłego związku materii obu artykułów. Znalazło to wyraz w propozycji senatora P. Andrzejewskiego dotyczącej art. 28, a zawierającej materię art. 28 i art. 29.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję rozpoczęcie głosowania od wniosków najdalej idących, a więc wniosków o skreślenie obu tych artykułów.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o skreślenie art. 28 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 28 głosów przeciwnych, 4 popierających i 1 wstrzymującym się odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc art. 28 pozostaje.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 28 w następującym brzmieniu przedłożonym przez senatora S. Pastuszkę: „Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości oraz zabójstwa umyślne nie podlegają przedawnieniu”.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 22 głosów przeciwnych, przy 6 popierających i 5 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o skreślenie art. 29 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję. Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 20 głosów przeciwnych, przy 10 popierających i 3 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc art. 29 pozostaje.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Ustalimy teraz brzmienie art. 29 dokonując wyboru między wersją przedłożoną przez podkomisję oraz wersją zaproponowaną przez posła W. Cimoszewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PiotrAndrzejewski">Zgłaszam protest, gdyż obie wersje art. 29, to mutacja jednej opcji. Wydaje mi się, że najpierw należałoby przesądzić sam charakter tego czy mamy do czynienia z treścią uwzględniającą zawieszenie biegu przedawnienia. Być może nie będzie woli politycznej i merytorycznej, aby kwestię tę przesądzić w głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Kwestia ta została już pozytywnie przesądzona.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PiotrAndrzejewski">Przepraszam, wycofuję protest.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Skreślenie materii art. 29 nie wchodzi w grę. Teraz dokonujemy ustalenia treści art. 29 mając do wyboru dwie propozycje. Wyboru dokonamy w formie głosowania alternatywnego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o dokonanie wyboru wariantu brzmienia art. 29, spośród propozycji podkomisji: „Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw nie ściganych z przyczyn politycznych uległa zawieszeniu do czasu ustania ich przyczyn” - użycie przycisku „za”, a i propozycji posła W. Cimoszewicza: „Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, nie ściganych z przyczyn politycznych, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn” - użycie przycisku „przeciw”, z równoczesną możliwością wstrzymania się.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 17 głosów popierających, przy 14 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła brzmienie zaproponowane przez posła W. Cimoszewicza.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc art. 29 otrzymał brzmienie: „Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, nie ściganych z przyczyn politycznych, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn”.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Aby stało się zadość naszej procedurze proponuję poddanie pod głosowanie propozycji senatora P. Andrzejewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przyjęcie wniosku senatora P. Andrzejewskiego spowoduje jednak, że otrzymamy dwie wersje materii art. 29. Jedną w przyjętym brzmieniu art. 29 w oparciu o propozycję posła W. Cimoszewicza i drugą zawartą w art. 28 ust. 2 wniosku senatora P. Andrzejewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Informuję, że dotychczas większość Komisji opowiedziała się, aby nie skreślać art. 28 w brzmieniu podkomisji. Przyjęliśmy również art. 29 w wersji przedłożonej przez posła W. Cimoszewicza. Ponieważ jednak został zgłoszony wniosek senatora P. Andrzejewskiego o łączne ujęcie materii art. 28 i art. 29, powinniśmy wniosek ten poddać pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 28 w następującym brzmieniu przedłożonym przez senatora P. Andrzejewskiego:</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw nie ściganych z przyczyn politycznych ulega zawieszeniu do czasu ich ustania”.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 16 głosów popierających, przy 14 przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Ponieważ w konstytucji nie możemy umieścić dwóch wersji tego samego przepisu proponuję głosowanie alternatywne, w którym dokonamy wyboru między wersją art. 28 przedłożoną przez senatora P. Andrzejewskiego, a wersją art. 28 składającą się z art. 28 w wariancie I podkomisji - jako ust. 1 - i przyjętego wniosku posła W. Cimoszewicza dotyczącego art. 29 - jako ust. 2.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy poseł W. Cimoszewicz wyraża zgodę, aby jego propozycja była w art. 28 ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiktorOsiatyński">Chcę jednak przypomnieć, że w dyskusji został wyrażony pogląd, iż art. 28 i art. 29 to jednak dwie różne materie. Nie należy ich łączyć przy pomocy przyjętego sposobu głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Jeżeli zaproponowana formuła głosowania wzbudza kontrowersje, to proponuję, aby przedmiotem głosowania alternatywnego był art. 28 w brzmieniu przedłożonym przez senatora P. Andrzejewskiego oraz art. 28 w wariancie I podkomisji wraz z art. 29 przyjętym w brzmieniu zaproponowanym przez posła W. Cimoszewicza. W wyniku głosowania, albo otrzymamy jeden - wspólny - artykuł, tak jak proponuje senator P. Andrzejewski, albo dwa artykuły.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o dokonanie wyboru między art. 28 w następującej wersji przedłożonej przez senatora P. Andrzejewskiego:</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw nie ściganych z przyczyn politycznych ulega zawieszeniu do czasu ich ustania”.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Użycie przycisku „za” lub art. 28 w wersji I podkomisji: „Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu” wraz z art. 29 przedłożonym przez posła W. Cimoszewicza:</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#AleksanderKwaśniewski">„Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, nie ściganych z przyczyn politycznych, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn” - użycie przycisku „przeciw” wraz z możliwością wstrzymania się.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 20 głosów popierających, przy 14 przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła art. 28 i art. 29. Ich brzmienie jest następujące:</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#AleksanderKwaśniewski">„Art. 28. Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 29. Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, nie ściganych z przyczyn politycznych, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn”.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do art. 30, który dotyczy gwarancji wolności i bezpieczeństwa osobistego.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję, abyśmy w pierwszej kolejności rozstrzygnęli, który z dwóch wariantów ust. 1 propozycji podkomisji, Komisja uznaje za lepszy.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy eksperci dostrzegają jakąś istotną przewagę jednego z wariantów?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeszekWiśniewski">Oba warianty można uznać za tożsame.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Przeprowadzimy głosowanie alternatywne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o ustalenie brzmienia art. 30 ust. 1 w propozycji podkomisji, poprzez wybór wariantu I:</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdemu gwarantuje się wolność osobistą i bezpieczeństwo osobiste. Pozbawienie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych przez ustawę” - użycie przycisku „za”, lub wariant II:</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AleksanderKwaśniewski">„Rzeczpospolita Polska gwarantuje prawną ochronę wolności osobistej i bezpieczeństwa osobistego. Pozbawienie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych przez ustawę” - użycie przycisku „przeciw” wraz z możliwością wstrzymania się.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że zarówno wariant I, jak i wariant II otrzymały po 16 głosów popierających, przy 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#AleksanderKwaśniewski">W tej sytuacji proszę osoby wstrzymujące się, aby pomogły w dokonaniu wyboru.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyCiemniewski">Proszę zwrócić uwagę, że niemal wszystkie ustępy art. 30 zaczynają się od wyrazu „każdy”. Chcę więc przekonać wstrzymujące się osoby do akceptacji podmiotowego ujęcia ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Dopuszczam do głosu jednego zwolennika odmiennego poglądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PiotrAndrzejewski">Mam uwagę formalną dotyczącą głosowania. Przeprowadziliśmy głosowanie nad ust. 2. Dalsze wnioski dotyczące innych ustępów art. 30 w propozycji podkomisji. Są one źle usystematyzowane. Całościowo kwestię art. 30 ujmuje pewien wniosek nr 9 zgłoszony przeze mnie oraz wniosek nr 10 zgłoszony przez senator A. Grześkowiak. Wydaje się więc, że następne głosowanie powinno dotyczyć wyboru między tymi dwoma propozycjami całościowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Już wielokrotnie stosowaliśmy określoną procedurę w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy teraz. Najpierw ustalamy brzmienie poszczególnych całościowych propozycji - w tym przypadku propozycji podkomisji, dokonując wyboru między wariantami ust. 1, a następnie wybierany jedną z całościowych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaŁybacka">Uważam, że różnica między wariantami polega na tym, że w wariancie I chodzi o gwarantowanie wolności i bezpieczeństwa osobistego, a w wariancie II chodzi o gwarancje prawne ochrony wolności osobistej i bezpieczeństwa osobistego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KrystynaŁybacka">Uważam, że nie można każdemu zagwarantować wolności i bezpieczeństwa. Można natomiast zagwarantować prawną ochronę wolności i bezpieczeństwa. jednakże poseł J. Ciemniewski zwrócił uwagę na walor wariantu I wynikający z ujęcia podmiotowego. Proponuję więc rozważenie formuły: „Każdemu gwarantuje się prawną ochronę...” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzDziałowa">Uważam, że powinniśmy dbać o to, aby dyskutowany artykuł miał jednolite brzmienie redakcyjne. Przyjęcie wariantu II spowoduje więc pewną dysharmonię. Trudno będzie też wytłumaczyć, dlaczego akurat w ust. 2 przywołana została Rzeczpospolita Polska, skoro i tak to właśnie Rzeczpospolita Polska jest gwarantem wszystkich praw i wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaŁybacka">Istota różnicy zawiera się w tym, że wariant I mówi o gwarantowaniu wolności, a wariant II o gwarancjach prawnych ochrony wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzDziałocha">Jeżeli konstytucja cokolwiek gwarantuje, to tylko prawnie. Wyraz „prawnie” w wariancie II jest zbędny.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekMazurkiewicz">Zdążyliśmy się zorientować, że na wynik głosowania wpłynęło m.in. nieporozumienie czy wariant II dotyczy całości, czy też tylko ust. 1.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MarekMazurkiewicz">Zgłaszam więc wniosek o reasumpcję głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Nawet nie wiem czy konieczna jest reasumpcja gdyż kwestia nie jest rozstrzygnięta.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Powtórzymy więc głosowanie. Zwracam jednak uwagę, że logika ujęcia podmiotowego wskazuje na wariant I.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o ustalenie brzmienia art. 30 ust. 1 w propozycji podkomisji, poprzez wybór między wariantem I - użycie przycisku „za”, a wariantem II - użycie przycisku „przeciw”, z równoczesną możliwością wstrzymania się.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 29 głosów popierających, przy 3 przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła wariant I art. 30 ust. 1, który brzmi:</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdemu gwarantuje się wolność osobistą i bezpieczeństwo osobiste. Pozbawienie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych przez ustawę”.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Propozycja podkomisji jest więc uporządkowana. Teraz odniesiemy się w głosowaniach do propozycji zmian w art. 30 w wersji podkomisji.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Pierwsze trzy poprawki dotyczą ust. 2 propozycji podkomisji, który brzmi:</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdy pozbawiony wolności ma prawo odwołania się do sądu w celu niezwłocznego ustalenia legalności tego pozbawienia. O każdym pozbawieniu wolności powiadamia się niezwłocznie rodzinę lub osobę wskazaną przez pozbawionego wolności”.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Najdalej idący wniosek przedłożył senator J. Orzechowski, proponując skreślenie ust. 2.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek senatora J. Orzechowskiego o skreślenie ust. 2.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 21 głosów przeciwnych, przy 6 popierających i 5 wstrzymujących się odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o zastąpienie dotychczasowego brzmienia ust. 2, następującym brzmieniem ust. 2 zaproponowanym przez posła W. Cimoszewicza i przedstawiciela Prezydenta RP, prof. A. Rzeplińskiego:</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdy pozbawiony wolności bez wyroku sądu ma prawo odwołania się do sądu w celu niezwłocznego ustalenia legalności tego pozbawienia. O każdym pozbawieniu wolności powiadamia się niezwłocznie rodzinę lub osobę wskazaną przez pozbawionego wolności”.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu, większością 25 głosów popierających, przy 3 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o zastąpienie dotychczasowego brzmienia ust. 2, następującym brzmieniem ust. 2 przedłożonym przez posła M. Króla:</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdy pozbawiony wolności przez zatrzymanie lub aresztowanie ma prawo odwołania się do sądu w celu niezwłocznego ustalenia legalności tego pozbawienia. O każdym pozbawieniu wolności powiadamia się niezwłocznie rodzinę lub osobę wskazaną przez pozbawionego wolności”.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu, większością 18 głosów przeciwnych, przy 11 popierających i 4 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc większe poparcie uzyskała poprawka przedłożona przez posła W. Cimoszewicza i przedstawiciela Prezydenta RP, prof. A. Rzeplińskiego.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję, aby następne głosowanie miało charakter alternatywny, a jego przedmiotem był ust. 2 podkomisji o ust. 2 posła W. Cimoszewicza i prof. A. Rzeplińskiego.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o ustalenie treści art. 30 ust. 2 poprzez wybór między ust. 2 w brzmieniu podkomisji - użycie przycisku „za”, a ust. 2 w brzmieniu przedłożonym przez posła W. Cimoszewicza i prof. A. Rzeplińskiego - użycie przycisku „przeciw”, z jednoczesną możliwością wstrzymania się.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 27 głosów popierających, przy braku głosów przeciwnych i 5 wstrzymujących się przyjęła ust. 2 w brzmieniu propozycji posła W, Cimoszewicza i prof. A. Rzeplińskiego,</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#AleksanderKwaśniewski">Brzmienie art. 30 ust. 2 jest więc następujące:</u>
<u xml:id="u-20.22" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdy pozbawiony wolności bez wyroku sądu ma prawo odwołania się do sądu w celu niezwłocznego ustalenia legalności tego pozbawienia. O każdym pozbawieniu wolności powiadamia się niezwłocznie rodzinę lub osobę wskazaną przez pozbawionego wolności”.</u>
<u xml:id="u-20.23" who="#AleksanderKwaśniewski">W kolejnym wniosku przedstawiciel Prezydenta RP, prof. A. Rzepliński proponuje, aby ust. 3 w brzmieniu: „Każdy, kto został bezprawnie pozbawiony wolności, ma prawo do odszkodowania” stał się ust. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam, że w tej fazie posiedzenia podejmę kwestię merytoryczną, ale uważam, że zasadniczym brakiem rozdziału o prawach i wolnościach obywatelskich jest brak normy, która generalnie przewidywałaby odszkodowanie państwa za niezgodne z prawem działania urzędników. Jest to kwestia zasadnicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AleksanderKwaśniewski">We wczorajszej dyskusji nie został jednak zgłoszony wniosek, o którym mówił poseł J. Ciemniewski.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję więc, aby propozycja posła J. Ciemniewskiego została rozpatrzona przy okazji debaty nad art. 60 projektu, który podejmuje zbliżoną problematykę, albo też w ramach debaty po zakończeniu rozpatrywania rozdziału drugiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiktorOsiatyński">Rozumiem trudno.ci proceduralne, ale jednocześnie chcę podkreślić, że poseł J. Ciemniewski podniósł kwestię fundamentalną. Czytając bowiem art. 30 będzie można dojść do wniosku, że - a contriario - we wszystkich innych przypadkach odszkodowanie nie przysługuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzDziałocha">Art. 60 projektu mówi o odpowiedzialności państwa za naruszenie praw. Nie wynika z niego wprost obowiązek odszkodowania. Konieczne byłoby więc uzupełnienie art. 60.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PiotrAndrzejewski">Również uważam, że mówimy o kwestii fundamentalnej. W projekcie obywatelskim przewidujemy w tego typu sytuacjach odpowiedzialność cywilną i odszkodowawczą.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PiotrAndrzejewski">Uważam, że brzmienie art. 30 ust. 3 nie ogranicza działania art. 60. Popieram więc propozycję posła J. Ciemniewskiego, aby rozszerzyć brzmienie art. 60 tak, aby wszystkie naruszenia praw i wolności były obarczone klauzulą odszkodowania. Zamierzam również zgłosić wniosek o przyjęcie zasady odpowiedzialności cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyCiemniewski">Przychylam się do uwagi prof. W. Osiatyńskiego, że utrzymanie art. 30 ust. 3, przy braku zmian w art. 60, mogłoby całkowicie wypaczyć sens ochrony prawnej obywatela.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Przyjmujemy więc, że do kwestii, o której dyskutowaliśmy powrócimy przy okazji debaty nad art. 60.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WitMajewski">Zgłaszam wniosek formalny, aby głosowanie nad art. 30 ust. 3 przełożyć do czasu rozstrzygnięcia treści art. 60.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Uważam, że należy rozstrzygnąć kwestię art. 30 ust. 3 i ewentualnie powrócić do tej kwestii przy analizie art. 60.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#LeszekWiśniewski">Mam uwagę o charakterze sprostowania. Uważam, że art. 60 stanowiący, że: „Organy władzy publicznej ponoszą odpowiedzialność za naruszenie wolności i praw określonych w Konstytucji”, oznacza wszelkie formy odpowiedzialności przewidziane w ustawach szczególnych. W grę wchodzi również odszkodowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Powracamy do kwestii objętej wnioskiem prof. A. Rzeplińskiego.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek przedstawiciela Prezydenta RP, prof. A. Rzeplińskiego, aby ust. 3 umieścić na końcu art. 30 i oznaczyć jako ust. 5.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu, większością 29 głosów popierających, przy 1 przeciwnym i 3 wstrzymujących się przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Kolejny wniosek złożony przez senatora J. Orzechowskiego dotyczy ust. 4, który brzmi:</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdy zatrzymany powinien być niezwłocznie i w zrozumiałym dla siebie języku poinformowany o przyczynach zatrzymania. Powinien on być zwolniony, jeżeli w okresie 48 godzin nie zostanie mu doręczone postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu wraz z przedstawionymi zarzutami”.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek senatora J. Orzechowskiego, aby w ust. 4 w zdaniu drugim skreślić wyraz „sądu”.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu, większością 15 głosów przeciwnych, przy 14 popierających i 5 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Następny wniosek dotyczy ust. 5, który brzmi:</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#AleksanderKwaśniewski">„Tymczasowe aresztowanie jest poprzedzone wysłuchaniem podejrzanego. Prawo nie może ustanawiać obowiązku zastosowania tymczasowego aresztowania, chyba że wynika to z umowy międzynarodowej”.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek senatora J. orzechowskiego i posła M. Mazurkiewicza o skreślenie ust. 5.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 16 głosów popierających, przy 13 głosach przeciwnych i 6 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Tym samym bezprzedmiotowy stał się kolejny wniosek, w którym prof. A. Rzepliński proponował zmiany w ust. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyGwiżdż">Uważam, że skreślenie ust. 5 nastąpiło z powodu jego treści. Natomiast treść, którą proponuje prof. A. Rzepliński jest inna od treści proponowanej przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wniosek o skreślenie był wnioskiem najdalej idącym i został przyjęty. Teraz natomiast mielibyśmy dokonywać zmian w ustępie, który został skreślony.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Aby jednak spełnić zgłoszony wniosek, proponuję głosowanie nad zdaniem pierwszym, które według propozycji prof. A. Rzeplińskiego miałoby treść: „Tymczasowe aresztowanie jest poprzedzone przedstawieniem zarzutu oraz przesłuchaniem przez sąd”.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przyjęcie tego przepisu oznacza wprowadzenie instytucji sędziego śledczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Taka konsekwencja została również przedstawiona we wczorajszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie propozycji przedstawiciela Prezydenta RP, prof. A. Rzeplińskiego, aby zdanie pierwsze w ust. 5 brzmiało: „Tymczasowe aresztowanie jest poprzedzone przedstawieniem zarzutu oraz przesłuchaniem przez sąd”.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu, większością 16 głosów popierających, przy 14 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Ponieważ jest to nowe brzmienie merytoryczne zapytuję senatora J. Orzechowskiego i posła M. Mazurkiewicza, czy podtrzymują swój wniosek o skreślenie ust. 5?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanOrzechowski">Tak, podtrzymuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MarekMazurkiewicz">Również podtrzymuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję, abyśmy raz jeszcze powrócili do wniosku o skreślenie ust. 5.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek senatora J. Orzechowskiego i posła M. Mazurkiewicza o skreślenie ust. 5 zawierającego zmodyfikowane zdanie pierwsze przyjęte na wniosek przedstawiciela Prezydenta RP, prof. A. Rzeplińskiego. Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu, większością 18 głosów popierających, przy 13 przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc art. 30 nie będzie miał ust. 5.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AleksanderKwaśniewski">W wyniku przeprowadzonych głosowań propozycja art. 30 przygotowane przez podkomisję i przyjęta ze zmianami przez Komisję, składa się z czterech ustępów o następującej treści:</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„ust. 1. Każdemu gwarantuje się wolność osobistą i bezpieczeństwo osobiste. Pozbawienie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych przez ustawę.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy pozbawiony wolności bez wyroku sądu ma prawo odwołania się do sądu w celu niezwłocznego ustalenia legalności tego pozbawienia. O każdym pozbawieniu wolności powiadamia się niezwłocznie rodzinę lub osobę wskazaną przez pozbawionego wolności.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każdy zatrzymany powinien być niezwłocznie i w zrozumiałym dla siebie języku poinformowany o przyczynach zatrzymania. Powinien on być zwolniony, jeżeli w okresie 48 godzin nie zostanie mu doręczone postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu wraz z przedstawionymi zarzutami.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 4. Każdy, kto został bezprawnie pozbawiony wolności, ma prawo do odszkodowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JerzyCiemniewski">Zgłaszam zamiar zgłoszenia wniosku mniejszości dotyczącego ust. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do głosowania nad całościowymi propozycjami art. 30. Zostały one zgłoszone przez: podkomisję, senatora P. Andrzejewskiego i senator A. Grześkowiak.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 30 w brzmieniu ustalonym przez Komisję w oparciu o propozycje podkomisji.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek zyskał 23 głosy popierające, 6 głosów przeciwnych i 4 wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 30 w następującym brzmieniu przedłożonym przez senatora P. Andrzejewskiego:</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„ust. 1. Rzeczpospolita Polska zapewnia prawną ochronę wolności osobistej.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Nikt nie może być pozbawiony wolności osobistej w wyniku aresztowania lub skazania inaczej jak tylko na zasadach i w trybie określonym ustawą, na podstawie orzeczenia władzy sądowniczej.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Pozbawienie wolności w wyniku zatrzymania policyjnego może nastąpić na czas nieprzekraczający 48 godzin i podlega kontroli sądowej.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 4. Każdą osobę zatrzymaną lub tymczasowo aresztowaną należy natychmiast poinformować o przyczynach zastosowania tego środka i o przysługujących jej prawach.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 5. Każdy pozbawiony wolności ma prawo do niezwłocznego porozumienia się z adwokatem i powiadomienia wskazanej przez siebie osoby o fakcie pozbawienia wolności.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 6. Każdy kto został prawnie pozbawiony wolności, ma prawo do dochodzenia na drodze sądowej odpowiedniego odszkodowania”.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 10 głosów popierających, 18 głosów przeciwnych i 6 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 30, art. 30a, art. 30b i art. 30c przedłożonych przez senator A. Grześkowiak w następującym brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Rzeczpospolita Polska zapewnia prawną ochronę wolności osobistej.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Nikt nie może być pozbawiony wolności osobistej inaczej jak tylko na zasadach i w trybie określonym ustawą na podstawie decyzji władzy sądowniczej. Pozbawienie wolności może trwać tylko w granicach niezbędnej potrzeby i tak długo, jak istnieją jego ustawowe podstawy.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Obowiązkiem władzy jest niezwłoczne podanie osobom pozbawionym wolności przyczyn tego pozbawienia. Gwarantuje się im ochronę godności osobistej.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 4. Każdy pozbawiony wolności ma prawo do niezwłocznego porozumienia z adwokatem i korzystania z jego pomocy w zakresie ustalonym przez ustawę. O każdym pozbawieniu wolności należy niezwłocznie powiadomić osobę wskazaną przez pozbawionego wolności.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 30a. Zatrzymanie policyjne może nastąpić na czas nieprzekraczający 24 godzin, jeżeli zachodzą przyczyny tymczasowego aresztowania lub nastąpiło poważne naruszenie porządku publicznego. Prokurator może przedłużyć zatrzymanie na dalszy okres nieprzekraczający 24 godzin.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 30b. Każde zatrzymanie z powodu podejrzenia popełnienia przestępstwa poddane jest niezwłocznej kontroli sądowej. W innych wypadkach zatrzymania skorzystanie z niej odbywa się na żądanie zatrzymanego lub jego pełnomocnika.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 30c. Każdy, kto został bezprawnie pozbawiony wolności, ma prawo do odszkodowania, którego może dochodzić na drodze sądowej”.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek zyskał 7 głosów popierających, 22 głosy przeciwne i 4 wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc w wyniku przeprowadzonych głosowań największe poparcie uzyskał art. 30 przyjęty przez Komisję w oparciu o propozycję przygotowaną przez podkomisję. Jego brzmienie jest następujące:</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdemu gwarantuje się wolność osobistą i bezpieczeństwo osobiste. Pozbawienie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych przez ustawę.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy pozbawiony wolności bez wyroku sądu ma prawo odwołania się do sądu w celu niezwłocznego ustalenia legalności tego pozbawienia. O każdym pozbawieniu wolności powiadamia się niezwłocznie rodzinę lub osobę wskazaną przez pozbawionego wolności.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każdy zatrzymany powinien być niezwłocznie i w zrozumiałym dla siebie języku poinformowany o przyczynach zatrzymania. Powinien on być zwolniony, jeżeli w okresie 48 godzin nie zostanie mu doręczone postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu wraz z przedstawionymi zarzutami.</u>
<u xml:id="u-40.24" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 4. Każdy, kto został bezprawnie pozbawiony wolności, ma prawo do odszkodowania”.</u>
<u xml:id="u-40.25" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do art. 31, w stosunku do którego propozycje przedłożyli: podkomisje, poseł K. Łybacka, senator P. Andrzejewski, senator J. Orzechowski oraz senator A. Grześkowiak.</u>
<u xml:id="u-40.26" who="#AleksanderKwaśniewski">Pierwsze głosowanie dotyczyć będzie końcowego zdania w ust. 3 propozycji podkomisji.</u>
<u xml:id="u-40.27" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o rozszerzenie treści art. 31 ust. 3 w propozycji podkomisji, o końcowe zdanie mające następującą treść: „Nikt nie może być zmuszony w postępowaniu sądowym do świadczenia przeciwko sobie”.</u>
<u xml:id="u-40.28" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 16 głosów popierających, przy 9 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-40.29" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc art.31 ust. 3 został rozszerzony o nowe zdanie końcowe i ma następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-40.30" who="#AleksanderKwaśniewski">„Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Nikt nie ma obowiązku dowodzić swojej niewinności, zaś wątpliwości rozstrzyga się na korzyść osoby, przeciwko której jest prowadzone postępowanie karne. Nikt nie może być zmuszony w postępowaniu sądowym do świadczenia przeciwko sobie”.</u>
<u xml:id="u-40.31" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek poseł K. Łybackiej, aby ust. 3 uzyskał następujące brzmienie: „Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu”.</u>
<u xml:id="u-40.32" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 22 głosów popierających, przy 7 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-40.33" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc art. 31 ust. 3 w propozycji podkomisji, został przez Komisję przyjęty w brzmieniu: „Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.”.</u>
<u xml:id="u-40.34" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek senatora J. Orzechowskiego o dodaniu w art. 31 w propozycji podkomisji ust. 4 o następującej treści:</u>
<u xml:id="u-40.35" who="#AleksanderKwaśniewski">„Nie może być użyta jako dowód informacja uzyskana w wyniku stosowania tortur, wymuszenia, naruszenia nietykalności cielesnej lub psychicznej osoby, w wyniku sprzecznej z ustawą ingerencji w życie prywatne, w korespondencję lub w inne formy porozumiewania się albo w wyniku innego naruszenia prawa”.</u>
<u xml:id="u-40.36" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 17 głosów przeciwnych, przy 14 popierających i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-40.37" who="#AleksanderKwaśniewski">W ten sposób uzyskaliśmy trzy całościowe propozycje art. 31 Są to: propozycja wyjściowa podkomisji przyjęta w formie zmodyfikowanej przez Komisję, propozycja senatora P. Andrzejewskiego i propozycja senator A. Grześkowiak.</u>
<u xml:id="u-40.38" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 31 w następującym brzmieniu ustalonym przez Komisję w oparciu o propozycję podkomisji:</u>
<u xml:id="u-40.39" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-40.40" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy, przeciw komu prowadzone jest postępowanie karne, ma prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania, może wybrać obrońcę lub korzystać z obrońcy z urzędu.</u>
<u xml:id="u-40.41" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu”.</u>
<u xml:id="u-40.42" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 29 głosów popierających, 3 głosy przeciwne i 2 wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-40.43" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 31 w następującym brzmieniu przedłożonym przez senatora P. Andrzejewskiego, w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-40.44" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Odpowiedzialności karnej podlega tylko ten, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w chwili jego popełnienia.</u>
<u xml:id="u-40.45" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Nie można orzec kary, którą czyn nie był zagrożony w chwili jego popełnienia, chyba że chodzi o karę przewidzianą przez ustawę łagodniejszą dla sprawcy.</u>
<u xml:id="u-40.46" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Przepisy powyższe nie stanowią przeszkody w sądzeniu i karaniu za czyn, który w chwili jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl ogólnych zasad prawa uznawanych przez społeczność międzynarodową”.</u>
<u xml:id="u-40.47" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 4 głosy popierające, 20 głosów przeciwnych i 9 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-40.48" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 31, art. 31a i art. 31b w następującym brzmieniu przedłożonym przez senator A. Grześkowiak:</u>
<u xml:id="u-40.49" who="#AleksanderKwaśniewski">"Art. 31. 1. Oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego dopóki wina nie zostanie udowodniona w trybie przewidzianym przez ustawę.</u>
<u xml:id="u-40.50" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Niedopuszczalne jest prowadzenie postępowania karnego przeciwko tej samej osobie, o ten sam czyn, jeżeli zostało ono prawomocnie zakończone w postępowaniu sądowym. Nie wyklucza to możliwości wznowienia postępowania na zasadach przewidzianych ustawą.</u>
<u xml:id="u-40.51" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 31a. 1. Odpowiedzialności karnej podlega tylko ten, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w chwili jego popełnienia.</u>
<u xml:id="u-40.52" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Nie można orzec kary, którą czyn nie był zagrożony w chwili jego popełnienia, chyba że chodzi o karę przewidzianą przez ustawę względniejszą dla sprawcy.</u>
<u xml:id="u-40.53" who="#AleksanderKwaśniewski">3. przepisy powyższe nie stanowią przeszkody w sądzeniu i karaniu za czyn, który w chwili jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl ogólnych zasad prawa uznanych przez społeczność międzynarodową.</u>
<u xml:id="u-40.54" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 31b. 1. Każdemu, przeciwko komu wszczęto postępowanie karne, przysługuje prawo do obrony i prawo do skorzystania z pomocy obrońcy z wyboru lub z urzędu. Osoby znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej mogą korzystać z pomocy obrońcy na koszt Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-40.55" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Nikt nie może być zmuszony w postępowaniu sądowym do świadczenia przeciwko sobie”.</u>
<u xml:id="u-40.56" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 6 głosów popierających, 20 głosów przeciwnych i 9 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-40.57" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc w wyniku przeprowadzonych głosowań, największe poparcie wyrażone większością 29 głosów uzyskał art. 31 w następującym brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-40.58" who="#AleksanderKwaśniewski">„ust. 1. Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukarania za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-40.59" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy, przeciw komu prowadzone jest postępowanie karne, ma prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania, może wybrać obrońcę lub korzystać z obrońcy z urzędu.</u>
<u xml:id="u-40.60" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu”.</u>
<u xml:id="u-40.61" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do art. 32. Oprócz propozycji podkomisji zgłoszone zostały jeszcze 4 poprawki, których autorami są senatorowie: J. Madej, J. Pastuszka, P. Andrzejewski i A. Grześkowiak.</u>
<u xml:id="u-40.62" who="#AleksanderKwaśniewski">Jeżeli chodzi o ust. 1 propozycji podkomisji, to proponuję przyjąć określenie „niezawisłe sądy”, gdyż kwestia ta była już dyskutowana przy okazji debaty na formułę trójpodziału władz. Formuła ta zyskała poparcie większości Komisji, choć przepis, w którym była zawarta, ostatecznie nie znalazł się wśród zasad ustroju w rozdziale pierwszym. Przyjęcie mojej propozycji oznaczałoby, że treść wydrukowana pogrubioną czcionką i ujęta w nawias w ust. 1 propozycji podkomisji oraz w poprawce senatora J. Pastuszki staje się integralną treścią tych przepisów.</u>
<u xml:id="u-40.63" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy ktoś jest przeciwny? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-40.64" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do ustalenia brzmienia ust. 1 w propozycji podkomisji. W tej kwestii poprawki przedłożyli senatorowie: J. Madej i J. Pastuszka.</u>
<u xml:id="u-40.65" who="#AleksanderKwaśniewski">Przypomnę, że brzmienie ust. 1 w propozycji podkomisji jest następujące: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyMadej">Uważam, że w Polsce nie ma innych sądów jak sądy niezależne, bezstronne i niezawisłe. Przymiotniki te są więc zbędne. wystarczy, że sąd będzie właściwy. Taka jest idea mojej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AleksanderKwaśniewski">We wczorajszej dyskusji zwrócono jednak uwagę, że art. 32 ust. 1 będzie pierwszym przepisem dotyczącym sądów i dlatego wskazane byłoby przyjęcie przymiotników określających sądy.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie następującego brzmienia art. 32 ust. 1 zgłoszonego przez senatora J. Madeja: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy sąd”.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 14 głosów popierających, 17 głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie następującego brzmienia art. 32 ust. 1 zgłoszonego przez senatora J. Pastuszkę w brzmieniu: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 16 głosów popierających, 10 przeciwnych i 7 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc poprawka senatora J. Pastuszki jako uzyskująca większe poparcie - poparcie większości Komisji - stała się art. 32 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Propozycja podkomisji - po zmianie wprowadzonej przez Komisję ma więc następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, porządek publiczny lub ze względu na ochronę bezpieczeństwa oraz życia prywatnego stron. Orzeczenie ogłaszane jest publicznie.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczenia sądu pierwszej instancji”.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyęcie art. 32 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję, ze zmianami przyjętymi przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 28 głosów popierających, 2 głosy przeciwne i 4 wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 32 w następującym brzmieniu przedłożonym przez senatora P. Andrzejewskiego:</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez bezstronny i niezawisły sąd.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić jeżeli jawność mogłaby obrażać dobre obyczaje, zakłócić spokój publiczny, ujawnić okoliczności, które ze względu na ważny interes państwa powinny być zachowane w tajemnicy lub przez wzgląd na ochronę istotnego dobra osobistego.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każda ze stron ma prawo do zaskarżania orzeczenia do sądu wyższej instancji”.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 3 głosy popierające, 21 głosów przeciwnych i 6 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 32 zgłoszonego przez senator A. Grześkowiak o następującym brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1 Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.</u>
<u xml:id="u-42.19" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, porządek publiczny lub ze względu na ochronę bezpieczeństwa oraz życia prywatnego stron. Orzeczenie ogłoszone jest zawsze publicznie z wyjątkiem, gdy sprawa dotyczy sporów małżeńskich albo opieki nad dzieckiem.</u>
<u xml:id="u-42.20" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczenia sądu I instancji”.</u>
<u xml:id="u-42.21" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 6 głosów popierających, 22 głosy przeciwne i 4 wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-42.22" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc największe poparcie - wyrażone 28 głosami - uzyskał art. 32 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję ze zmianami dokonanymi przez Komisję. Ostateczne brzmienie art. 32 jest następujące:</u>
<u xml:id="u-42.23" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy - niezależny. bezstronny i niezawisły sąd.</u>
<u xml:id="u-42.24" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, porządek publiczny lub bez względu na ochronę bezpieczeństwa oraz życia prywatnego stron. Orzeczenie ogłaszane jest publicznie.</u>
<u xml:id="u-42.25" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczenia sądu pierwszej instancji”.</u>
<u xml:id="u-42.26" who="#AleksanderKwaśniewski">Chcę dodać, że w końcowych pracach redakcyjnych konieczne będzie zwrócenie uwagi na myślnik i przecinki w ust. 1.</u>
<u xml:id="u-42.27" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do art. 33, który dotyczy obrony koniecznej. Przypomnę, że istota wczorajszej bardzo bogatej dyskusji wskazywała, iż raczej nie należy mieszać materii kodeksowej z materią konstytucyjną. Kwestię tę ujmuje wariant II.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WiktorOsiatyński">Materii kodeksowej nie należy mieszać z materią konstytucyjną wówczas, kiedy nie dotyczy to bezpośrednio stosunków między obywatelem a państwem.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WiktorOsiatyński">Przypominam, że art. 33 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję ma następującą treść:</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WiktorOsiatyński">„Nie popełnia przestępstwa kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na chronione prawem dobro społeczne lub dobro jednostki, jeżeli zastosowany sposób obrony był współmierny do niebezpieczeństwa zamachu”.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o skreślenie art. 33 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 33 głosów popierających, przy 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#WiktorOsiatyński">Tak więc art. 33 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję został skreślony.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#WiktorOsiatyński">Kwestia następna to dwie propozycje nowego art. 33a, które nie są ujęte w projekcie jednolitym, lecz są efektem dyskusji i zgłoszonych poprawek. Jedną z tych propozycji przedłożyli senator J. Pastuszka i przedstawiciel Prezydenta RP, prof. S. Gebethner, a drugą senator A. Grześkowiak.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#WiktorOsiatyński">Propozycja senator A. Grześkowiak ma znacznie szerszy zakres i dlatego proponuję, aby była przedmiotem głosowania w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o wprowadzenie do projektu nowego art. 33a w następującym brzmieniu przedłożonym przez senator A. Grześkowiak:</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#WiktorOsiatyński">„Ust. 1. Rzeczpospolita Polska uznaje prawo własności i prawo dziedziczenia oraz gwarantuje ich prawną ochronę.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#WiktorOsiatyński">Ust. 2. Korzystanie z własności nie może szkodzić dobru ogólnemu i prawom innych osób. Państwo ma prawo do ustawowego ograniczenia korzystania z własności zgodnie z dobrem ogólnym.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#WiktorOsiatyński">Ust. 3. Nikt nie może być wywłaszczony, chyba że wymaga tego interes publiczny, na warunkach i w trybie przewidzianym ustawą i za słusznym i niezwłocznym odszkodowaniem.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#WiktorOsiatyński">Ust. 4. Państwo otacza opieką rodzinne gospodarstwa rolne, udzielając im stosownej pomocy”.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 15 głosów przeciwnych, 13 popierających i 5 wstrzymujących się odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o wprowadzenie do projektu nowego art. 33a w następującym brzmieniu przedłożonym przez senatora J. Pastuszki i przedstawiciela Rady Ministrów, prof. S. Gebethnera:</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#WiktorOsiatyński">„Przepadek rzeczy może nastąpić jedynie w wypadkach przewidzianych ustawą na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu”.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 26 głosów popierających, przy 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#WiktorOsiatyński">Tak więc do projektu został wprowadzony nowy artykuł, który uzyska oznaczenie art. 33 o następującym brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#WiktorOsiatyński">„Przypadek rzeczy może nastąpić jedynie w wypadkach przewidzianych ustawą na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu”.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#WiktorOsiatyński">Przechodzimy do art. 34, który został przedłożony przez podkomisję w brzmieniu wymagającym rozstrzygnięcia przez Komisję treści ust. 1.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#WiktorOsiatyński">Zostały również przedłożone 4 poprawki do propozycji podkomisji.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#WiktorOsiatyński">Ponadto całościowe - alternatywne - propozycje art. 34 przedłożyli senatorowie: P. Andrzejewski i A. Grześkowiak.</u>
<u xml:id="u-43.22" who="#WiktorOsiatyński">Przed głosowaniem chcę wnieść autopoprawkę do mojego wniosku, poprzez skreślenie wyrazu: „prywatnego”.</u>
<u xml:id="u-43.23" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o rozszerzenie treści przedłożonego przez podkomisję art. 34 ust. 1 o formuły: „oraz decydowania o swoim życiu osobistym”.</u>
<u xml:id="u-43.24" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 25 głosów popierających, przy 7 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.25" who="#WiktorOsiatyński">Tak więc art. 34 ust. 1 przedłożony przez podkomisję uzyskał brzmienie: „Każdy ma prawo do ochrony prawnej swojego życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym”.</u>
<u xml:id="u-43.26" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 34 ust. 1 w następującym brzmieniu zaproponowanym przez senatora J. Madeja i posła J. Gwiżdża: „Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia”.</u>
<u xml:id="u-43.27" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 20 głosów przeciwnych, przy 11 popierających i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.28" who="#WiktorOsiatyński">Przechodzimy do ust. 2, który w propozycji podkomisji brzmi:</u>
<u xml:id="u-43.29" who="#WiktorOsiatyński">„Wolność i tajemnica komunikowania się są nienaruszalne. Ich ograniczenie może nastąpić z przyczyn i na warunkach określonych ustawą”.</u>
<u xml:id="u-43.30" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 34 ust. 2 w następującym brzmieniu zaproponowanym przez przedstawicieli Prezydenta RP: prof. A. Rzeplińskiego i dr. W. Kuleszę:</u>
<u xml:id="u-43.31" who="#WiktorOsiatyński">„Wolność i tajemnica komunikowania się są nienaruszalne, chyba że z przyczyn określonych ustawą i na podstawie postanowienia sądu”.</u>
<u xml:id="u-43.32" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 17 głosów popierających, przy 16 przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.33" who="#WiktorOsiatyński">Tak więc art. 34 ust. 2 otrzymał brzmienie:</u>
<u xml:id="u-43.34" who="#WiktorOsiatyński">„Wolność i tajemnica komunikowania się są nienaruszalne, chyba że z przyczyn określonych ustawą i na podstawie postanowienia sądu”.</u>
<u xml:id="u-43.35" who="#WiktorOsiatyński">Przechodzimy do ustalenia brzmienia art. 34 ust. 3, który w propozycji podkomisji brzmi:</u>
<u xml:id="u-43.36" who="#WiktorOsiatyński">„Mieszkanie każdego jest nienaruszalne. Przeszukanie może nastąpić jedynie w wypadkach i w sposób określony ustawą”.</u>
<u xml:id="u-43.37" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 34 ust. 3 zdanie drugie, w następującym brzmieniu zaproponowanym przeze mnie: „Przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w wypadkach i w sposób określony ustawą”.</u>
<u xml:id="u-43.38" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 29 głosów popierających, przy 2 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.39" who="#WiktorOsiatyński">Jest jeszcze jeden wniosek dotyczący ust. 3, który - w zasadzie - powinien być głosowany wcześniej, ale skoro tak się nie stało, to będzie on przedmiotem głosowania teraz.</u>
<u xml:id="u-43.40" who="#WiktorOsiatyński">Poddaję pod głosowanie wniosek o to, aby w art. 34 ust. 3 - propozycji podkomisji - zdanie drugie otrzymało następujące brzmienie przedłożone przez przedstawicieli Prezydenta RP: prof. A. Rzeplińskiego i dr. W. Kuleszy: „Przeszukiwanie może nastąpić z przyczyn określonych ustawą i na podstawie postanowienia sądu”.</u>
<u xml:id="u-43.41" who="#WiktorOsiatyński">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 23 głosów przeciwnych, przy 8 popierających i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.42" who="#WiktorOsiatyński">Tak więc w wyniku przeprowadzonych głosowań art. 34 otrzymał brzmienie:</u>
<u xml:id="u-43.43" who="#WiktorOsiatyński">„Ust. 1. Każdy ma prawo do ochrony prawnej swojego życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym.</u>
<u xml:id="u-43.44" who="#WiktorOsiatyński">Ust. 2. Wolność i tajemnica komunikowania się są nienaruszalne, chyba że z przyczyn określonych ustawą i na podstawie postanowienia sądu.</u>
<u xml:id="u-43.45" who="#WiktorOsiatyński">Ust. 3. Mieszkanie każdego jest nienaruszalne. Przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w wypadkach i w sposób określony ustawą”.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam panie przewodniczący, że podejmuję debatę, ale w przyjmowanych przepisach tworzymy podstawy kodyfikacji. Jednakże czynimy to bardzo niekonsekwentnie, gdyż w przypadku wolności i tajemnicy komunikowania się przyjęty zostaje przepis mówiący o podstawie w formie postanowienia sądu, a jednocześnie w przypadku przeszukania przyjmujemy przepis, który nie przewiduje konieczności uzyskania postanowieni sądu. Przy takich różnicach w podstawach konstytucyjnych bardzo trudne będzie tworzenie norm kodeksowych. Konieczne jest więc widzenie dyskutowanych przepisów w pewnym związku i jako podstawę dla uregulowań o charakterze wykonawczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WładysławKulesza">Przyjęte rozwiązania wyglądałyby trochę inaczej, gdybyśmy najpierw przegłosowali ust. 5, a następnie ust. 4. Mogłaby wówczas zostać ocalona formuła mówiąca o podstawie w postaci postanowienia sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Zgadzam się z opinią, że widoczna jest pewna niekonsekwencja. Konsekwencja mogłaby polegać na tym, że przyjmuje się jednolitą formułę, która w przypadku ograniczeń wymaga podstawy ustawowej. Druga formuła to konieczność podstawy ustawowej i decyzji sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przyjęcie alternatywy, o której mówił pan przewodniczący wymaga uświadomienia, że wówczas niejako z góry zakładamy zmianę systemu postępowania karnego poprzez poddanie wstępnej fazy postępowania nadzorowi sądu, a nie prokuratury, jak to jest obecnie. W związku z tym należy pamiętać, że takie rozwiązanie oznaczałoby istotne rozszerzenie zadań sądów, które i bez tych zadań są bardzo przeciążone.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Myślę, że istnieje świadomość, problemu, o którym przypomniał poseł M. Mazurkiewicz, gdyż problem ten był podnoszony w dyskusji. Wskazywano również na konsekwencje w postaci konieczności utworzenia instytucji sędziego śledczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PiotrWinczorek">Myślę, że kwestię mogłaby rozwiązać ustawa, o której jest mowa kilkakrotnie w dyskutowanym artykule. Ustawa mogłaby bowiem zróżnicować sytuację i w niektórych przypadkach przyznać określone kompetencje sądowi, a w innych przypadkach nie. Trudno chyba wymagać zgody sądu na rozstrzyganie i przeszukanie samochodu. Natomiast przeszukanie mieszkania czy innego pomieszczenia powinno być poprzedzone - przynajmniej w większości wypadków - zgodą sądu. Kwestia ta może być uregulowana w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyZdrada">Rozumiem wątpliwość prof. P. Winczorka, ale proszę sobie wyobrazić sytuację, że uciekający samochodem wchodzi do mieszkania i co wówczas?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Przypominam, że wczoraj w dyskusji nad tą kwestią zabierano głos 18 razy. Można więc przyjąć, że dyskusja została wyczerpana. Dylemat, który przed nami stoi jest dylematem jasnym. Musimy rozstrzygnąć czy przyjmujemy formułę mówiącą o ustawie - co przecież nie wyklucza, że ustawa będzie przewidywała udział sądu - czy przyjmujemy formułę mówiącą o przyczynach określonych ustawą i decyzji sądu. Proponuję zatem głosowanie alternatywne.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o wybór polegający na przyjęciu redakcji art. 34, w myśl której zarówno regulacja przyczyn jak i warunków ograniczeń praw i wolności była regulowana ustawą, użycie przycisku „za” lub przyjęciem redakcji, w myśl której przyczyny ograniczenia praw i wolności reguluje ustawa, a postanowienie wydaje sąd - użycie przycisku „przeciw”, wraz z możliwością wstrzymania się.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 23 głosów popierających, przy 7 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, opowiedziała się za redakcją, w myśl której zarówno przyczyny jak i warunki ograniczenia praw i wolności regulowane są w ustawie.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Oznacza to więc konieczność zmiany w art. 34 ust. 2, który otrzymuje brzmienie:</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„Wolność i tajemnica komunikowania się, są nienaruszalne. Ich ograniczenie może nastąpić z przyczyn i na warunkach określonych ustawą”.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Oznacza to więc modyfikację ustalonego wcześniej brzmienia art. 34. Ostatecznie ustalona przez Komisję - na podstawie propozycji podkomisji - treść art. 34 jest następująca:</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do ochrony prawnej swojego życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Wolność i tajemnica komunikowania się są nienaruszalne. Ich ograniczenie może nastąpić z przyczyn i na warunkach określonych ustawą.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Mieszkanie każdego jest nienaruszalne. Przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w wypadkach i w sposób określony ustawą”.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Jest to jedna z trzech całościowych propozycji brzmienia art. 34.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 34 w brzmieniu ustalonym przez Komisję w oparciu o propozycję podkomisji.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 25 głosów popierających, 6 głosów przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 34 w następującym brzmieniu, przedłożonym przez senatora P. Andrzejewskiego:</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do ochrony prawnej swego życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Obywatel ma prawo dostępu do informacji zebranych o jego osobie przez urzędy i instytucje oraz do żądania sprostowania danych nieprawdziwych lub nieścisłych. Prawo to może ulec ograniczeniu w drodze ustawy ze względu na toczące się postępowanie karne lub ważny interes państwa”.</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyska 4 głosy popierające, 22 głosy przeciwne o 5 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 34 w następującym brzmieniu przedłożonym przez senator A. Grześkowiak:</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do ochrony swojego życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia, tajemnicy korespondencji, rozmów telefonicznych oraz mieszkania.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Ingerencja w to prawo jest dopuszczalna jedynie, jeśli jest przewidziana w ustawie oraz jest konieczna w interesie bezpieczeństwa państwowego i publicznego, a także w celu zapobieżenia skutkom katastrof lub klęsk żywiołowych dla ochrony zdrowia lub moralności albo praw i wolności innych osób.</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Przeszukanie osoby lub pomieszczeń może nastąpić na mocy postanowienia prokuratora lub sądu”.</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 7 głosów popierających, 17 głosów przeciwnych i 7 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc w wyniku przeprowadzonych głosowań, wobec uzyskania największego poparcia, wyrażonego 25 głosami, przyjęta została treść art. 34 ustalona przez Komisję w oparciu o propozycje podkomisji.</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#AleksanderKwaśniewski">Przyjęte brzmienie art. 34 jest następujące:</u>
<u xml:id="u-51.23" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do ochrony prawnej swojego życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym.</u>
<u xml:id="u-51.24" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 2. Wolność i tajemnica komunikowania się są nienaruszalne. Ich ograniczenie może nastąpić z przyczyn i na warunkach określonych ustawą.</u>
<u xml:id="u-51.25" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Mieszkanie każdego jest nienaruszalne. przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w wypadkach i w sposób określony ustawą”.</u>
<u xml:id="u-51.26" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do art. 35. Pierwsza to jak zwykle propozycja podkomisji, do której wspólną poprawkę przedłożyli: Poseł M. Mazurkiewicz i przedstawiciel Prezydenta RP dr W. Kulesza.</u>
<u xml:id="u-51.27" who="#AleksanderKwaśniewski">Ponadto całościowe propozycje przedłożyli posłowie: J. Rokita i M. Mazurkiewicz, przedstawiciel Prezydenta RP, prof. A. Rzepliński oraz senator P. Andrzejewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanRokita">Wobec przedłożonego w druku brzmienia wniosku przedstawiciela Prezydenta RP, prof. A. Rzeplińskiego - który wczoraj w takim brzmieniu nie był przedstawiony - powtarzającego literalnie w ust. 2 i ust. 3 nasz wniosek w ust. 1 i ust. 2 oraz rozszerzonego o prawo obywatela do informacji oraz o kwestię numeru ewidencyjnego, jestem skłonny wycofać nasz wniosek, jeżeli mój pogląd podzieli poseł M. Mazurkiewicz. Jestem gotów poprzeć wniosek prof. A. Rzeplińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Zwracam uwagę na ważną kwestię podjętą w ust. 1 propozycji podkomisji oraz w ust. 1 wniosku prof. A. Rzeplińskiego. Chodzi o kwestię uzyskiwania informacji dotyczących działalności władz i osób publicznych.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Prof. W. Osiatyński podpowiada mi jednak, że tego rodzaju przepis znajduje się w art. 45 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WiktorOsiatyński">Art. 45 ust. 1 jest w miejscu, w którym powinien być, czyli w prawach politycznych. Prawo do uzyskiwania informacji o funkcjonowaniu władz publicznych jest bowiem prawem politycznym. Wydaje się więc, że lepiej byłoby, aby ust. 1 z propozycji prof. A. Rzeplińskiego znalazł się w art. 45. Sugeruję więc, aby w tej sytuacji posłowie: J. Rokita i M. Mazurkiewicz przyjęli z wniosku prof. A. Rzeplińskiego ust. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanRokita">Przychylam się do propozycji prof. W. Osiatyńskiego, aby nasz wniosek został rozszerzony o ust. 4 wniosku prof. A. Rzeplińskiego. Byłby to ust. 3 w naszym wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie mam nic przeciwko numerowi ewidencyjnemu, ale mam wątpliwości czy powinien być wprowadzony do konstytucji. Proszę bowiem pamiętać, że funkcjonuje wiele innych rejestrów, m.in. celny, podatkowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanRokita">Przepraszam za zamieszanie, które spowodowałem. Proponuję, aby głosowanie odbyło się nad wnioskami w takiej wersji, w jakiej zostały nam przedłożone w druku.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#LeszekWiśniewski">W ust. 4 wniosku prof. A. Rzeplińskiego raz mowa jest o numerze ewidencyjnym, a następnie o numerze porządkowym. Podobnie jest w ust. 5 propozycji podkomisji. Konieczne jest chyba ujednolicenie terminologii.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JerzyMadej">Rozróżnienie jest uzasadnione. Numer ewidencyjny składa się z daty urodzenia i dalszych cyfr, które tworzą właśnie numer porządkowy, który pozwala kodować różne informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MarekMazurkiewicz">Druk informuje, że wniosek nr 2 złożył dr W. Kulesza wraz ze mną. Tak nie jest, gdyż nie składałem wniosku tej treści.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WładysławKulesza">Drugim wnioskodawcą jest prof. A. Rzepliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do ustalenia treści art. 35 ust. 2 i ust. 3. Brzmienie podkomisji jest następujące:</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 2. Nie wolno pozyskiwać, gromadzić, przetwarzać i udostępniać informacji o obywatelach innych niż niezbędne w ustroju demokratycznego państwa prawnego,</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Pozyskiwanie, gromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie informacji, o których mowa w ust. 1, przez organy państwowe następuje wyłącznie na podstawie ustawy lub na podstawie pisemnie wyrażonej i swobodnie udzielonej zgody osoby zainteresowanej i w granicach tego upoważnienia”.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęciu art. 35 ust. 2 i ust. 3 w następującym brzmieniu, przedłożonym przez przedstawicieli Prezydenta RP prof. A. Rzeplińskiego i dr. W. Kuleszę:</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 2. Nie wolno pozyskiwać, gromadzić, przetwarzać i udostępniać informacji o obywatelach innych niż konieczne dla ochrony demokratycznego państwa prawnego.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Pozyskiwanie, gromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie informacji, o których mowa w ust. 1, przez organy państwowe następuje na podstawie ustawy albo pisemnej zgody osoby zainteresowanej i w granicach tego upoważnienia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KazimierzDziałocha">Przepraszam, że zabieram głos tuż przed głosowaniem, ale nie jest dla mnie jasne o jakie upoważnienie chodzi w ust. 3 przedłożonej poprawki. Chyba wcześniej należy napisać, że chodzi o upoważnienie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Kwestia ta odnosi się również do ust. 3 propozycji podkomisji. Chodzi więc o upoważnienie danej osoby, a nie ustawy. Być może konieczna jesz autopoprawka. Jeżeli tak, to proszę o właściwą formułę autopoprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Uważam, że nie należy przyjmować poprawki w taki sposób, jak to się teraz dzieje. Ponieważ jednak - jak rozumiem - będzie ustalona treść autopoprawki, w międzyczasie chcę podnieść kwestię formalną.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Proszę o wyjaśnienie czy przedstawiciele Prezydenta RP, a także przedstawiciele Rady Ministrów mogą zgłaszać wnioski personalne czy wnioski powinny być sygnowane formułą stwierdzającą, że jest to wniosek przedstawiciela Prezydenta RP czy Rady Ministrów. Jest bowiem tak, że członkowie Komisji składają wnioski personalne.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#AlicjaGrześkowiak">Proszę więc o wyjaśnienie tej kwestii od strony regulaminowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Przypominam, że zgodnie z ustawą konstytucyjną o trybie przygotowania i uchwalania Konstytucji RP w posiedzeniach Komisji uczestniczą z prawem przedkładania wniosków upoważnieni przedstawiciele Prezydenta RP, Rady Ministrów oraz Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Informuję ponadto, że do Komisji wpłynęło pismo podpisane przez Prezydenta L. Wałęsę, która upoważnia m.in. tu obecnych do reprezentowania go w pracach konstytucyjnych. Od strony formalnej sytuacja jest więc jasna. Można jednak rozważyć dopisanie na naszych drukach formuły stwierdzającej, że dany wniosek przedkłada na przykład przedstawiciel Prezydenta RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Nie kwestionuję i rozumiem to, o czym powiedział pan przewodniczący, lecz wydaje mi się, że wnioski powinny być sygnowane formułą mówiącą, że chodzi o przedstawiciela Prezydenta RP, a nie tylko samym nazwiskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Uważam, że powinna to być formuła mówiąca o przedstawicielu, ale również wymieniająca nazwisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PawełJankiewicz">Zgadzam się z senator A. Grześkowiak, że należy stosować bardziej precyzyjne nazwy. Skoro senator A. Grześkowiak mówi o projekcie senackim, to dobrze byłoby więc, aby dodawała, że chodzi o projekt senacki, ale Senatu I kadencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję powrót do art. 35.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PiotrWinczorek">Jeżeli w ust. 3 wyraz „zgoda” oznacza to samo co „upoważnienie”, to można przyjąć formułę „na podstawie ustawy albo pisemnego upoważnienia osoby zainteresowanej i w granicach tego upoważnienia”, lecz formułę: „na podstawie pisemnej zgody osoby zainteresowanej w granicach tej zgody”. Chodzi więc o zmianę redakcyjną, która pozwoli nie używać dwóch różnych formuł.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MichałPietrzak">Lepsza jest formuła mówiąca o upoważnieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Przyjmujemy więc formułę mówiącą o pisemnym upoważnieniu osoby zainteresowanej i o granicach tego upoważnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JerzyMadej">Proponuję przyjęcie formuły końcowej: „następuje na podstawie ustawy albo pisemnej zgody osoby zainteresowanej i w jej granicach”. Oznaczać to będzie w granicach ustawy i granicach zgody.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję sprawy redakcyjne traktować jako otwarte. Kwestie merytoryczne nie budzą wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 35 ust. 2 i ust. 3 w następującym brzmieniu - z autopoprawką - przedłożonym przez przedstawicieli Prezydenta RP: prof. A. Rzeplińskiego i dr. W Kuleszy:</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 2. Nie wolno pozyskiwać, gromadzić, przetwarzać i udostępniać informacji o obywatelach innych niż konieczne dla ochrony demokratycznego państwa prawnego.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Pozyskiwanie, gromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie informacji, o których mowa w ust. 1, przez organy państwowe następuje na podstawie ustawy albo pisemnego upoważnienia osoby zainteresowanej i w granicach tego upoważnienia”.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu większością 14 głosów popierających, przy 12 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc propozycja podkomisji - zmodyfikowana przez Komisję ma treść następującą:</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do zachowania w tajemnicy informacji dotyczących jego osoby. Wyjątki od tej zasady w stosunku do osób kandydujących lub sprawujących funkcje publiczne określa ustawa.</u>
<u xml:id="u-75.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Nie wolno pozyskiwać, przetwarzać i udostępniać informacji o obywatelach innych niż konieczne dla ochrony demokratycznego państwa prawnego.</u>
<u xml:id="u-75.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Pozyskiwanie, gromadzenie, przetwarzanie i udostępnianie informacji, o których mowa w ust. 1, przez organy państwowe następuje na podstawie ustawy albo pisemnego upoważnienia osoby zainteresowanej i w granicach tego upoważnienia.</u>
<u xml:id="u-75.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 4. Każdy ma prawo dostępu do zgromadzonych przez organy państwowe informacji dotyczących jego osoby oraz do wskazania mu podstawy prawnej dla gromadzenia tych informacji. Informacje pozyskane, lub przechowywane, niezgodnie z prawem bądź zawierające dane niezgodne ze stanem faktycznym lub prawnym ulegają zatarciu.</u>
<u xml:id="u-75.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 5. Numer ewidencyjny obywatela nadawany zgodnie z ustawą w powszechnym systemie ewidencji ludności może określać wyłącznie płeć, datę urodzenia i numer porządkowy. Zabronione jest nadawanie poszczególnym elementom numeru porządkowego znaczeń ukrytych dotyczących informacji, których ujawnienie mogłoby naruszać dobra osobiste obywatela”.</u>
<u xml:id="u-75.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Będzie ona przedmiotem głosowania jako pierwsza spośród czterech propozycji całościowych.</u>
<u xml:id="u-75.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 35 w przedłożonym brzmieniu ustalonym przez Komisję w oparciu o propozycję podkomisji.</u>
<u xml:id="u-75.13" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 14 głosów popierających, 16 głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-75.14" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 35 w następującym brzmieniu, zaproponowanym przez posłów: J. Rokitę i M. Mazurkiewicza:</u>
<u xml:id="u-75.15" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do zachowania w tajemnicy informacji dotyczących jego osoby. Nie wolno pozyskiwać i gromadzić innych informacji o obywatelach niż niezbędnie koniecznych w demokratycznym państwie prawnym. Zasady i tryb gromadzenia informacji określa ustawa.</u>
<u xml:id="u-75.16" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy ma prawo dostępu do dotyczących go dokumentów urzędowych i kartotek, prawo do sprostowania oraz żądania usunięcia informacji zbędnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą. Ograniczenie tych praw może określić ustawa”.</u>
<u xml:id="u-75.17" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 21 głosów popierających, 5 głosów przeciwnych i 5 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-75.18" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 35 w następującym brzmieniu przedłożonym przez przedstawiciela Prezydenta RP, prof. A. Rzeplińskiego:</u>
<u xml:id="u-75.19" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Obywatel polski ma prawo do uzyskania informacji dotyczących działalności władz i osób publicznych. Granice tego prawa może określić ustawa.</u>
<u xml:id="u-75.20" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy ma prawo do zachowania w tajemnicy informacji dotyczących jego osoby. Nie wolno pozyskiwać i gromadzić innych informacji o obywatelach niż niezbędnie koniecznych w demokratycznym państwie prawnym. Zasady i tryb gromadzenia informacji określa ustawa.</u>
<u xml:id="u-75.21" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Każdy ma prawo dostępu do dotyczących go dokumentów urzędowych i kartotek, prawo do sprostowania oraz żądania usunięcia informacji zbędnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą. Ograniczenie tych praw może określić ustawa.</u>
<u xml:id="u-75.22" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 4. Numer ewidencyjny obywatela nadawany zgodnie z ustawą o powszechnym systemie ewidencji ludności może określać wyłącznie płeć, datę urodzenia i numer porządkowy. Zabronione jest nadawanie poszczególnym elementom numeru porządkowego znaczeń ukrytych dotyczących informacji, których ujawnienie mogłoby naruszać dobra osobiste obywatela”.</u>
<u xml:id="u-75.23" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 6 głosów popierających, 21 głosów przeciwnych i 4 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-75.24" who="#AleksanderKwaśniewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 35 i art. 35a w następującym brzmieniu przedłożonym przez senatora P. Andrzejewskiego:</u>
<u xml:id="u-75.25" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 35 ust. 1. Każdy ma prawo do poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji.</u>
<u xml:id="u-75.26" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy ma prawo do wolności przekazywania i uzewnętrzniania przekonań i poglądów według własnego wyboru.</u>
<u xml:id="u-75.27" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3. Ograniczenia tych wolności mogą następować jedynie w wypadkach przewidzianych ustawą. Zakazane jest stosowanie cenzury prewencyjnej.</u>
<u xml:id="u-75.28" who="#AleksanderKwaśniewski">Art. 35a ust. 1. Każdy obywatel ma prawo do pełnej informacji o sprawach publicznych, w tym dotyczących działalności władz i osób publicznych, instytucji państwowych i samorządowych. Prawo to może ulegać ograniczeniu jedynie ze względu na podstawowe interesy państwa określone w ustawie.</u>
<u xml:id="u-75.29" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. osoby, które pełnią funkcje publiczne, lub do nich kandydują, podlegają lustracji. Szczegóły określa ustawa”.</u>
<u xml:id="u-75.30" who="#AleksanderKwaśniewski">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał 4 głosy popierające, 23 głosy przeciwne i 3 wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-75.31" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak więc w wyniku przeprowadzonych głosowań największe poparcie - wyrażone 21 głosami - uzyskało brzmienie art. 35 przedłożone przez posłów: J. Rokitę i M. Mazurkiewicza. Jego brzmienie jest następujące:</u>
<u xml:id="u-75.32" who="#AleksanderKwaśniewski">„Ust. 1. Każdy ma prawo do zachowania w tajemnicy informacji dotyczących jego osoby. Nie wolno pozyskiwać i gromadzić innych informacji o obywatelach niż niezbędnie koniecznych w demokratycznym państwie prawnym. zasady i tryb gromadzenia informacji określa ustawa.</u>
<u xml:id="u-75.33" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 2. Każdy ma prawo dostępu do dotyczących go dokumentów urzędowych i kartotek, prawo do sprostowania oraz żądania usunięcia informacji zbędnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą. Ograniczenie tych praw może określić ustawa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WiktorOsiatyński">Aby być w spokoju wobec swego sumienia chcę głośno powiedzieć - w obecności dziennikarzy - o niedopuszczalnym łamaniu ustawy konstytucyjnej przez Trybunał Konstytucyjny poprzez nie uczestniczenie w posiedzeniach Komisji Konstytucyjnej. Chcę przypomnieć, że art. 4 ust. 3 ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalania Konstytucji RP stwierdza, że w posiedzeniach Komisji Konstytucyjnej uczestniczą z prawem przedkładania wniosków upoważnieni przedstawiciele Prezydenta RP, Rady Ministrów oraz Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#WiktorOsiatyński">Stała nieobecność przedstawicieli Trybunału Konstytucyjnego, który ma doświadczenie i praktykę w stosowaniu orzecznictwa konstytucyjnego, jest sytuacją, na którą chcę publicznie zwrócić uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam, ale wydaje mi się, że nie jest kwestią ekspertów ocenianie zachowania Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JerzyCiemniewski">Równocześnie chcę poinformować prof. W. Osiatyńskiego, że Trybunał Konstytucyjny we wszystkich terminach, w których obraduje Komisja Konstytucyjna, ma swoje posiedzenia. Przed sformułowaniem wygłoszonej uwagi prof. W. Osiatyński mógł ustalić przyczyny nieobecności przedstawicieli Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#JerzyCiemniewski">Uważam, że wypowiedź prof. W. Osiatyńskiego wykracza poza uprawnienia kogokolwiek z obecnych, poza przewodniczącym Komisji, który kwestię tę powinien wyjaśnić z Trybunałem Konstytucyjnym, co jak sądzę czyni.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Także wyrażam żal, że ma miejsce kolizja czasowa posiedzeń Komisji i posiedzeń Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Chcę dodać, że upoważnieni przedstawiciele Trybunału Konstytucyjnego: prof. J. Zakrzewski i prof. J. Trzciński utrzymują kontakt z Komisją, co znajduje wyraz m.in. w uwagach przekazywanych na piśmie.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Plan posiedzeń Komisji jest znany. Myślę więc, że uda się znaleźć formułę, która umożliwi obecność przedstawicieli Trybunału Konstytucyjnego w posiedzeniach Komisji. Obecność ta, to ogromne wsparcie dla naszych prac z racji wiedzy i doświadczenia przedstawicieli Trybunału Konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JerzyGwiżdż">Wobec wypowiedzi posła J. Ciemniewskiego chcę powiedzieć, że przejmuję jako członek Komisji uwagę prof. W. Osiatyńskiego. Nie chodzi bowiem o to, aby w posiedzeniach Komisji uczestniczyli członkowie składów orzekających Trybunału Konstytucyjnego, lecz jego przedstawiciele. Prezydent RP i Rada Ministrów są również reprezentantami przez przedstawicieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Korzystając z okazji, że podejmujemy kwestie natury formalnej chcę powrócić do problemu podniesionego przez senator A. Grześkowiak, gdy mam przed sobą pismo z 6 maja 1994 r., w którym Prezydent L. Wałęsa do reprezentowania siebie w pracach Komisji Konstytucyjnej upoważnia: zastępcę szefa Kancelarii Prezydenta RP, prof. L. Falandysza, prof. A. Andrzejewskiego, prof. M. Pietrzaka, prof. A. Rzeplińskiego oraz dr. W. Kuleszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Pan przewodniczący albo mnie nie zrozumiał, albo nie chce zrozumieć. Z najwyższym szacunkiem traktuję personalne upoważnienie udzielone przez Prezydenta RP. Wydaje mi się natomiast, że jeżeli są składane wnioski czy poprawki, to powinny one być sygnowane formułą stwierdzającą, że autorem wniosku jest przedstawiciel Prezydenta RP, a więc bez personaliów.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Sądzę, że rozumiem kwestię podniesioną przez senator A. Grześkowiak. proszę jednak zrozumieć również mnie. List prezydenta przedstawiłem, aby była jasność, że osoby zgłaszające wnioski dysponują pełnomocnictwami. Ponieważ jednak pracujemy w określonym zespole osób, nazwisko jest wiele mówiące.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Jeżeli czytamy, że wniosek złożył prof. A. Rzepliński, to nie ulega wątpliwości, że zgłosił go przedstawiciel Prezydenta RP. Stosowana do tej pory forma zapisu autorów wniosków jest uproszczona, ale nie ma to znaczenia dla przebiegu prac, gdyż wiemy kto zgłasza wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PiotrAndrzejewski">Chodzi o pewne istniejące domniemanie. Chcielibyśmy usunąć to domniemanie, gdyż jest 5 reprezentantów Prezydenta RP. Jeżeli wniosek sygnuje jeden z nich, to musimy przyjąć domniemanie, że jest to w pełni akceptowane przez pozostałych przedstawicieli. Jeżeli natomiast będzie przyjęta formuła mówiąca o przedstawicielu Prezydenta RP, to wówczas mamy pewność, że odpowiada za to urząd. Ponieważ skład personalny jest zmienny, chodzi o pewność, iż mamy do czynienia z domniemaniem wniosku w pełni uzgodnionego przez wszystkich przedstawicieli Rady Ministrów lub Prezydenta RP.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#PiotrAndrzejewski">Tak więc wniosek senator A. Grześkowiak zmierzał do uczytelnienia charakteru autorytetu określonego organu, a nie konkretnej osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Skłaniam się do poparcia propozycji, aby wnioski były opatrzone adnotacją, że są składane przez przedstawicieli określonego organu.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#LonginPastusiak">Popieram uwagę prof. W. Osiatyńskiego dotyczącą kwestii obecności przedstawicieli Trybunału Konstytucyjnego. Chcę dodać jeszcze jeden argument. który przemawia za tą uwagą. Chodzi przecież o to, że Trybunał Konstytucyjny będzie interpretatorem dzieła, nad którym pracujemy. Wczucie się w intencje ustawodawcy przez przedstawicieli Trybunału Konstytucyjnego byłyby z pożytkiem dla przyszłej interpretacji konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Zwracam się do wszystkich członków Komisji, aby mówiąc o obecności innych, nie zapominali o własnej obecności na posiedzeniach Komisji.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Na tym zakończyliśmy zaplanowaną na dzień dzisiejszy serię głosowań.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Powracamy do debaty nad kolejnymi artykułami projektu.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Po przerwie.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Rozpoczynamy obrady. Przerwa po wyczerpujących głosowaniach była wystarczająco długa.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Raz jeszcze witam wszystkich zaproszonych gości, w tym przedstawicieli Prezydenta RP i przedstawicieli rządu. Mam nadzieję, że już od kolejnego posiedzenia Komisji Konstytucyjnej będę mógł witać również przedstawicieli Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Wczoraj zakończyliśmy nasze obrady na art. 35 Konstytucji RP. Dzisiaj został on przegłosowany.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#AleksanderKwaśniewski">W tej chwili proponuję przejść do omawiania art. 36 z projektu jednolitego Konstytucji RP. Przepis ten dotyczy wolności poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania. W wersji podkomisji redakcyjnej, zagadnień ogólnych i przepisów wprowadzających konstytucję brzmi następująco:</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#AleksanderKwaśniewski">„1. Każdy dysponuje wolnością (ma prawo do swobodnego) poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Każdy może swobodnie opuścić (ma prawo do swobodnego opuszczania) terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Wariant I</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#AleksanderKwaśniewski">3. Osoba polskiej narodowości może powrócić (osoba polskiego pochodzenia ma prawo powrotu) do Polski i osiedlić się na stałe.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Wariant II</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#AleksanderKwaśniewski">Skreślić ust. 3.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#AleksanderKwaśniewski">4. Obywatela polskiego nie można wydalić z kraju ani zakazać mu powrotu do kraju.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#AleksanderKwaśniewski">5. Wolność, o których mowa w ust. 1–3, mogą podlegać ograniczeniom określonym przez ustawę”.</u>
<u xml:id="u-86.16" who="#AleksanderKwaśniewski">W stosunku do art. 36 ust. 3 przedstawione zostały dwa warianty. Który z nich wybierzemy, rozstrzygniemy w głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-86.17" who="#AleksanderKwaśniewski">Najpierw chciałbym zapytać ekspertów, jak oceniają art. 36 (w wersji podkomisji) pod względem elegancji konstytucyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#LeszekWiśniewski">Mam zastrzeżenia do tego, co znajduje się w tym przepisie w nawiasach kwadratowych.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#LeszekWiśniewski">Nie wiem, czy wnioskodawca treści zawartych w nawiasach rozróżnia dwa odrębne pojęcia „wolność” i „prawo”, może je utożsamiać?Skoro jednak Komisja Konstytucyjna zadecydowała, że Rozdział II Konstytucji RP będzie noszą tytuł „Prawa i wolności”, to nie uczyniła tego bez przyczyny. Tytuł Rozdziału II stanowi ujęcie dwóch pojęć prawnych.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#LeszekWiśniewski">W związku z tym, że potem przejdziemy do omawiania wolności sumienia i religii (w art. 37 w wariancie II propozycji podkomisji również mówi się o prawie do wolności), pragnę zwrócić uwagę na mieszanie dwóch pojęć. Prawo jest stanowione normą konstytutywną, natomiast wolność - normą deklaratywną. Jeśli chodzi o prawo - to mamy do czynienia jak gdyby z inną techniką legislacyjną. Przy prawie należy wymienić wszystko, co komuś przysługuje, a także podmiot uprawniony i podmiot zobowiązany do spełnienia świadczenia.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#LeszekWiśniewski">Przy wolności stosuje się inną technikę legislacyjną. Wymienia się to, co jest zakazane bądź nakazane. Wszystko inne jest dopuszczalne i dozwolone.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#LeszekWiśniewski">W związku z tym, dobrze byłoby posługiwać się: pojęciem „wolność” tylko tam, gdzie chodzi o wolność, czyli o swobodę podejmowania aktu wolnego wyboru przez człowieka (wolnej decyzji), a pojęcie „prawo” - tylko tam, gdzie chodzi o jakieś świadczenie.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#LeszekWiśniewski">Nie chcę, abyśmy tymi pojęciami posługiwali się zamiennie.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JerzyGwiżdż">Moim zdaniem, istotą przepisu art. 36 jest właśnie to, co jest w nawiasie, tzn. podkreślenie swobody przemieszczania się. Prawo wyrażone w tym przepisie jest nie tyle prawem do przemieszczania się, ale prawem do swobodnego przemieszczania się.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JerzyGwiżdż">Pomiędzy wyrazami „wolność” i „swoboda” jest jednak jakaś różnica na korzyść tego drugiego. Chodzi o podkreślenie swobody jako elementu możliwości przemieszczania się.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#JerzyGwiżdż">Sądzę, że istotą przepisu art. 36 ust. 1 jest jednak podkreślenie swobodnej możliwości przemieszczania się, tak samo jak w ust. 2 - swobody opuszczania terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WiktorOsiatyński">W moim przekonaniu można tu znaleźć pewien kompromis, zapisując w art. 36 ust. 1: „... wolnością nieskrępowanego poruszania się...”. Swoboda oznacza tyle samo co wolność. Jest to jednak określenie rosyjskie.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#WiktorOsiatyński">Myślę, że sformułowanie „... wolnością nieskrępowanego poruszania się...” jest tożsame z tym, co powiedział poseł J. Gwiżdż, tzn. z prawem swobodnego przemieszczania się. Bez wątpienia chodzi tu jednak o wolność.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#WiktorOsiatyński">W związku z tym mam dwie uwagi. Nie jestem pewien czy wspomniana wolność ma przysługiwać każdemu, czy tylko obywatelowi polskiemu. Jest to kwestia dyskusji i pewnego zastanowienia się. W tej chwili mamy do czynienia z sytuacją otwartego ruchu granicznego z przepływu dużej liczby ludzi. Nie jestem więc pewien czy wolność swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania ma dotyczyć każdego, czy tylko obywatela polskiego.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#WiktorOsiatyński">Jeżeli przyjmiemy wolność poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania, to czy w art. 36 ust. 1 nie należy zapisać: „wyboru miejsca zamieszkania i pobytu”. Miejsce zamieszkania i miejsce pobytu to dwie różne sprawy. Pojęcie „pobyt” nie mieści się z kolei w wyrażeniu „poruszania się”. Pobyt nie jest poruszaniem się, tylko zaprzestaniem poruszania się.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#WiktorOsiatyński">Były to moje dwie uwagi do przepisu art. 36 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-89.5" who="#WiktorOsiatyński">Kolejna moja uwaga dotyczy art. 36 ust. 5. Ograniczamy w nim wolności wymienione w art. 36 ust. 1–3, a zatem czy ograniczenia poszczególnych wolności powinny być zamieszczone na końcu każdego artykułu, w ostatnim jego ustępie, czy też może w każdym z ustępów, jak to ma miejsce w innych propozycjach zapisów?</u>
<u xml:id="u-89.6" who="#WiktorOsiatyński">Dlaczego tym mówię? Dlatego, że nieco inne kryteria ograniczeń można by, a raczej należałoby wprowadzić w każdym z ustępów art. 36. Jako przykład można podać art. 36 ust. 2, który mówi, że każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ograniczenia wolności wyrażonej w tym przepisie, zasugerowane nawet przez ustawę, nie powinny być całkowicie dowolne. Myślę, że ustawa mogłaby ograniczyć taką wolność ze względu na dobro toczącego się postępowania przygotowawczego, postępowania sądowego lub wykonania orzeczenia sądowego. Inne przyczyny ograniczenia tej wolności nie powinny wchodzić w rachubę. ustawa nie powinna ograniczać wolności opuszczania kraju, np. ze względu na inne ważne przyczyny państwowe. Tego typu ograniczeń nie wolno fundować obywatelom polskim. W przeszłości mieliśmy z tego powodu niemało kłopotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Mam pytanie do prof. W. Osiatyńskiego czy pragnie zgłosić jakąś propozycję zapisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiktorOsiatyński">Nie mam prawa inicjowania wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wiem o tym.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Jednak prof. W. Osiatyński chciałby zapewne, aby jego propozycja została przez kogoś podjęta jako wniosek. Proszę o jej dokładne sprecyzowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WiktorOsiatyński">Mój wniosek do art. 36 ust. 1 brzmi następująco: „Obywatel polski dysponuje wolnością nieskrępowanego poruszania się oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy któryś z członków Komisji Konstytucyjnej chciałby przejąć propozycję prof. W. Osiatyńskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WiktorOsiatyński">Jeszcze nie skończyłem.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#WiktorOsiatyński">Według mnie, brzmienie art. 36 ust. 2 powinno być takie: „Każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ograniczenia może określić ustawa ze względu na dobro toczącego się postępowania przygotowawczego, postępowania sądowego lub wykonania orzeczenia sądowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Proszę prof. W. Osiatyńskiego o sformułowanie swego wniosku na piśmie. Być może ktoś będzie chciał go podjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AlicjaGrześkowiak">W miejsce proponowanego przez podkomisję redakcyjną art. 36 chciałabym zgłosić przepis w brzmieniu senackiego projektu Konstytucji RP (Senatu I kadencji), popartego przez grupę senatorów i posłów II kadencji.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Proszę mi wybaczyć w tym miejscu pewną dygresję. Senat charakteryzuje się tym, że ma pewną ciągłość, a więc jakby swoje dziedzictwo.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#AlicjaGrześkowiak">Projekt, o którym wspomniałam, jest na pewno dziedzictwem Senatu niezależnie od tego, jaki skład reprezentuje senat III kadencji. Tak to już jest w historii władzy, chyba że większość senatorów ma zupełnie inny pogląd na określony system wartości.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#AlicjaGrześkowiak">Wyjaśniłam tę sprawę dlatego, że jeden z senatorów domaga się, abym mówiła o wspomnianym projekcie jako o projekcie Senatu I kadencji. Tak czy inaczej, jest to jednak projekt senacki, gdyż zrodził się w łonie komisji Senatu I kadencji.</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#AlicjaGrześkowiak">Powracam do artykułu, który chciałabym zaproponować w miejsce art. 36 w wersji podkomisji. Brzmiałby on następująco:</u>
<u xml:id="u-97.5" who="#AlicjaGrześkowiak">„1. Każdy ma prawo do swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-97.6" who="#AlicjaGrześkowiak">2. Każdy ma prawo do swobodnego opuszczania terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-97.7" who="#AlicjaGrześkowiak">3. osoba polskiego pochodzenia ma prawo powrotu do Polski i osiedlenia się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-97.8" who="#AlicjaGrześkowiak">4. Powyższe prawa mogą podlegać ograniczeniom określonym przez ustawę, jeżeli wymaga tego wzgląd na bezpieczeństwo państwa, porządek publiczny i zdrowie, moralność lub prawa i wolności innych osób.</u>
<u xml:id="u-97.9" who="#AlicjaGrześkowiak">5. Obywatel polski nie może być pozbawiony prawa wjazdu do Polski”.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#StanisławGebethner">Zwracam uwagę, że art. 36 ust. 5 w wersji podkomisji (podobna formuła może się gdzieś jeszcze powtarzać) jest już nieaktualny w świetle przyjęcia art. 21 ust. 3, w którym zawarto ogólną formułę, że prawa mogą być ograniczone ustawami z jakichś określonych względów. Powtarzanie tej samej formuły w art. 36 ust. 5 wydaje się niepotrzebne, gdyż wynika ona z ogólnych przepisów, chyba że w art. 36 mają być zawarte jakieś specjalne, inne warunki ograniczeń. raczej nie należy się spodziewać tego typu warunków.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#StanisławGebethner">Druga sprawa dotyczy kwestii stylistycznych. Jeśli zostałby utrzymany tekst art. 36 ust. 1 w wersji podkomisji, który nie uwzględniałby poprawki zgłoszonej przez prof. W. Osiatyńskiego, to mogłoby to doprowadzić do przyjęcia w Konstytucji RP niezbyt dobrego pod względem prawniczym sformułowania „każdy dysponuje wolnością”. Chodzi mi właściwie o sam zwrot „dysponowanie wolnością”.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Jak rozumiem, prof. S. Gebethner w imieniu rządu złożył propozycje zapisów do art. 36. Potem zostaną one przegłosowane. Chodzi o rezygnację z ust. 5 i zmianę redakcyjną w ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JanOrzechowski">Pierwsza moja uwaga odnosi się do wypowiedzi prof. W. Osiatyńskiego, który stwierdził, że ktoś miałby prawo wyboru nie tylko miejsca zamieszkania, ale i miejsca pobytu. Moim zdaniem, tak drobiazgowe regulacje nie są w konstytucji konieczne. Pojęcie „zamieszkania” jest już ugruntowane w prawie polskim, np. w Kodeksie cywilnym. Miejsce zamieszkania jest zawsze miejscem, w którym człowiek przebywa z zamiarem stałego pobytu. Tak generalnie rozumie się pojęcie „miejsce zamieszkania”.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#JanOrzechowski">W moim przekonaniu, mnożenie dodatkowych określeń nie jest tu akurat konieczne. Nie jest także konieczne wnoszenie z tego powodu poprawek.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#JanOrzechowski">Kolejna moja uwaga odnosi się do art. 36 ust. 5, a właściwie do potrzeby jego istnienia.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#JanOrzechowski">Moim zdaniem, przepis ten powinien być jednak utrzymany. Art. 21 mówiący, że każdemu wolno czynić to, czego nie zabrania ustawa, nie reguluje problemu, którego dotyka art. 36 ust. 5. W związku z tym uważam, iż art. 36 ust. 5 powinien być utrzymany.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KazimierzDziałocha">W związku z użyciem, tym razem w art. 36 ust. 1, kolejnego obcego wyrazu „dysponuje”, pragnę zaapelować o posługiwanie się terminologią języka polskiego.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#KazimierzDziałocha">Naliczyłem aż 6 obcych terminów, które przy pewnym wysiłku można by zastąpić nazwami polskimi. Mam na myśli przyjęte już przez nas artykuły projektu Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#KazimierzDziałocha">W art. 36 ust. 1 można zapisać: „korzysta z wolności poruszania się” (lub inaczej), ale nie „dysponuje”.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#KazimierzDziałocha">Druga moja uwaga wiąże się z tym, o czym ogólnie mówił prof. W. Osiatyński, tzn. z generalną klauzulą z ust. 5 dopuszczającą określone ustawą ograniczenia wolności. Nie wiem, czy podobne generalne ograniczenia na drodze ustawy są uzasadnione, biorąc pod uwagę naturę prawa powrotu do kraju, przysługującego osobie narodowości polskiej. Czy rzeczywiście należy stawiać takie ograniczenia? Czy wypada stawiać przeszkody Polakom powracającym zza granicy do kraju? Mam na myśli indywidualne powroty, nie mówię o masowych kampaniach wspieranych lub organizowanych przez państwo.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#KazimierzDziałocha">Wydaje mi się, że byłoby lepiej określić za każdym razem czy dane ograniczenie jest konieczne. Powinno się to odbywać przy okazji formułowania ograniczeń w odniesieniu do poszczególnych wolności, a nie generalnie. Potem może się okazać, że mamy do czynienia z ograniczeniami zbyt ogólnymi i zbyt rygorystycznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#TadeuszIwiński">Art. 36 jest ważny, dlatego że dotyczy problematyki, która nabiera znaczenia w związku z procesami demograficznymi i migracyjnymi oraz pewnymi aktami zawartymi przez Polskę. Sytuacja jest o tyle złożona, że istnieje potrzeba opracowania nowych ustaw o cudzoziemcach i o obywatelstwie. Brak tych ustaw stanowi pewną przeszkodę. Być może właściwe sformułowanie zapisu art. 36 przyczyni się do przyspieszenia prac nad owymi aktami.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#TadeuszIwiński">Opowiadam się za następującym brzmieniem art. 36 ust. 1 (nieco zmodyfikowana propozycja prof. W. Osiatyńskiego): „Obywatelowi polskiemu przysługuje wolność poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej”. Uważam, że wyraz „nieskrępowanego” jest tutaj zbędny, dlatego że powstałby pewien pleonazm.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#TadeuszIwiński">Nawiasem mówiąc, wyraz „swoboda” jest wyrazem czysto polskim. Występuje też w językach czeskim, słowackim. Nie ma powodu do szerzenia nieprawdziwych informacji lingwistycznych, iż jest to wyraz rosyjski.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#TadeuszIwiński">Wracając do brzmienia art. 36 ust. 1 chcę powiedzieć, że wyraz „pobyt” (poza tym, co mówił senator J. Orzechowski) mogłoby wprowadzić nas w ślepą uliczkę. Wyobraźmy sobie, że ktoś chciałby zafundować sobie pobyt np. na poligonie wojskowym w Drawsku, lub na poligonie „Muszaki”, położonym w woj. olsztyńskim i suwalskim (największym w Polsce).</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#TadeuszIwiński">Opowiadam się za likwidacją art. 36 ust. 3 (tzn. za wariantem II). Utrzymanie go w wersji proponowanej wariancie I otworzyłoby puszkę Pandory z niezwykle delikatnymi kwestiami dotyczącymi repatriacji. przepis ten sugerowałby, iż państwo polskie ma obowiązek przyjmowania wszystkich osób narodowości polskiej (prawnie ma to już miejsce). Znam tylko jedną jedyną konstytucję Izraela, w której expressis verbis stosuje się obowiązek przyjmowania wszystkich osób narodowości żydowskiej.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#TadeuszIwiński">Przepis art. 36 ust. 4: „Obywatela polskiego nie można wydalić z kraju ani zakazać mu powrotu do kraju” eliminuje niebezpieczeństwa związane ze swobodnym opuszczaniem kraju.</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#TadeuszIwiński">Rozumiem zastrzeżenia prof. S. Gebethnera. Niemniej jednak uważam, że z uwagi na szczególną sytuację, należy zachować przepis art. 36 ust. 5.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#TadeuszIwiński">Przedstawiciel Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, bp Jeremiasz: mam uwagę do art. 36 ust. 3 (wariant I), właściwie jest to prośba do członków Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#TadeuszIwiński">Proponuję, aby przepisowi tego ustępu nadać następujące brzmienie: „Obywatele polscy i osoby narodowości polskiej mogą powrócić do Polski i osiedlić się na stałe”.</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#TadeuszIwiński">Po drugiej wojnie światowej ogromna liczba obywateli polskich: Ukraińców, Białorusinów, będących żołnierzami w armii Andersa, wracała na swoje rodzinne ziemie, które znalazły się poza granicami Polski. Do Polski mogli powrócić na tej podstawie, iż byli jej obywatelami. Często fakt posiadania polskiego obywatelstwa ratował im życie. W podobnej sytuacji znalazła się bardzo duża liczba osób.</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#TadeuszIwiński">Bardzo proszę o poddanie pod głosowanie zmienionej redakcji art. 36 ust. 3 (wariant I).</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy zapis powyższego ustępu, przedłożony w projekcie jednolitym Konstytucji RP odpowiada intencjom bp Jeremiasza?</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Przedstawiciel Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego bp Jeremiasz: W przepisie art. 36 ust. 3 powinny być umieszczone również wyrazy „obywatele polscy”. Zapis mówiący jedynie o osobach narodowości polskiej uniemożliwiałby powrót do Polski Ukraińcom, Białorusinom, Litwinom, Żydom.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Rozumiem, że chodzi tu o tych ludzi, którzy od dawna mieszkają poza granicami Polski i w związku z tym nie posiadali (lub nie posiadają) obywatelstwa polskiego. Obywatelstwo polskie posiadali ich dalecy przodkowie. Na tej podstawie osoby te mogą wrócić do kraju.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Mnie natomiast chodzi o tych, których dziadkowie lub rodzice byli obywatelami polskimi.</u>
<u xml:id="u-103.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Gdyby art. 36 ust. 3 został przyjęty w wersji zaproponowanej w wariancie I projektu jednolitego Konstytucji RP, to wykluczono by możliwość powrotu do kraju obywateli polskich narodowości niepolskiej. Nie wiem, w jakim stopniu przepis ten odnosi się do art. 36 ust. 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WiktorOsiatyński">Pragnę odnieść się do wypowiedzi bp Jeremiasza.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#WiktorOsiatyński">Obywatel polski ma prawo powrotu do kraju na podstawie przepisu art. 36 ust. 4: „Obywatela polskiego nie można wydalić z kraju ani zakazać mu powrotu do kraju”.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#WiktorOsiatyński">Jeżeli Komisja Konstytucyjna zechciałaby uwzględnić sugestię bp Jeremiasza, to w art. 36 ust. 3 należałoby zapisać: „Potomkowie obywateli polskich i osoby polskiej narodowości mogą powrócić do Polski i osiedlić się na stałe”. Ludzie, o których mówił bp Jeremiasz, już nie są obywatelami polskimi. Są to potomkowie ludzi będących obywatelami polskimi.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#WiktorOsiatyński">Chcę wypowiedzieć się na temat trzech kwestii. Po pierwsze chodzi mi o prawo pobytu i miejsca zamieszkania. Zgadzam się z senatorem J. Orzechowskim, że miejsce zamieszkania to osiedlenie się z zamiarem stałego pobytu. Jeżeli nie będę posiadał stałego pobytu, to można mi ograniczyć wolność nieskrępowanego poruszania się, gdy moim miejscem zamieszkania będzie Warszawa, a ja zechcę udać się do Zakopanego lub Krakowa i zatrzymać się tam w hotelu. Zatrzymanie się w hotelu nie jest zamieszkaniem z zamiarem stałego osiedlenia się, tylko pobytem. W takiej sytuacji mielibyśmy wyraźne ograniczenie możliwości poruszania się i przerwy w poruszaniu się, czyli pobytu czasowego.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#WiktorOsiatyński">Polskie prawo rozróżnia pobyt stały i pobyt czasowy. Chodzi o to, aby pobyt czasowy również został ujęty w przepisie art. 36 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#WiktorOsiatyński">Po drugie pragnę odnieść się do wątpliwości posła T. Iwińskiego. Jeżeli skreślimy art. 36 ust. 5, to wówczas wszystkie zapisy tego artykułu będą podlegać art. 21 ust. 3, który stwierdza: „Ograniczenia w zakresie korzystania z praw i wolności mogą być ustalone tylko ustawą, gdy są konieczne w demokratycznym państwie, w interesie bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia lub moralności publicznej, albo praw i wolności innych osób”. Oznacza to, że można wydać ustawę, która zabrania wyjazdu np. na poligon w Drawsku. Jest to oczywiste.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#WiktorOsiatyński">Proponuję, aby w art. 36 ust. 2 po zdaniu „Każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” dodać drugie zdanie: „Ograniczenie może określić ustawa ze względu na dobro toczącego się postępowania przygotowawczego, sądowego lub wykonania orzeczenia sądowego”. Przepis taki ma sens, gdyż oznacza on, że ustawa nie będzie mogła nikogo pozbawić prawa wyjazdu ze względu na bezpieczeństwo państwa lub porządku publicznego albo ochrony moralności publicznej, jeżeli jednocześnie nie toczy się przeciwko niemu postępowanie przygotowawcze, sądowe lub nie został wydany wyrok sądowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Mam pytanie w związku z toczącą się dyskusją. Gdybyśmy przepis art. 36 ust. 1 ograniczyli do sformułowania: „Obywatel polski ma prawo swobodnego poruszania się i wybór miejsca zamieszkania na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej”, to co z cudzoziemcami, którzy legalnie przebywają na terytorium naszego państwa? Popadlibyśmy wówczas w sprzeczność. Myślę, że wspomniane sformułowanie nie jest dobre.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Podkomisja zaproponowała następujące brzmienie art. 36 ust. 3: „Osoba polskiego pochodzenia ma prawo powrotu do Polski i osiedlić się na stałe”. Podobna propozycja znajduje się również w senackim projekcie Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#AlicjaGrześkowiak">Wydaje mi się, że przepis ten opracowano po to, aby uregulować nie najlepsze stosunki macierzy ze swoimi obywatelami, którzy pozostali na terenach Rzeczpospolitej Polskiej napadniętych i zagarniętych przez Związek radziecki. Chodzi o to, aby wreszcie przyznać tym ludziom wyraźne prawo powrotu do kraju. Nie z własnej winy znaleźli się oni poza swoją ojczyzną. Ludzie ci posiadają prawo powrotu do niej.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#AlicjaGrześkowiak">Podobna idea przyświecała twórcom przepisu zamieszczonego w senackim projekcie Konstytucji RP. Konstytucja RP, poza konstytucją Izraela, byłaby jedyną, która przyznawałaby powyższe prawo, ale też sytuacja naszego kraju i jego obywateli była specyficzna. Konstytucja RP musi przyznać, że każdy, kto jest pochodzenia polskiego lub obywatelem polskim, ma prawo powrócić do Polski i osiedlić się w niej. Jest to podstawowe prawo każdego człowieka, który jest związany ze swoją ojczyzną.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#AlicjaGrześkowiak">Nawiązując do wypowiedzi bp Jeremiasza chcę powiedzieć, że ust. 5 analogicznego artykułu senackiego projektu Konstytucji RP brzmi następująco: „Obywatel polski nie może być pozbawiony prawa wjazdu do Polski”. Myślę, że przepis ten konsumuje sugestię bp Jeremiasza.</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#AlicjaGrześkowiak">To, że Związek Radziecki narzucił obywatelstwo swojego państwa obywatelom polskim, nie jest równoznaczne z pozbawieniem ich obywatelstwa polskiego. Tylko Rzeczpospolita Polska może pozbawiać własnego obywatelstwa. Można się go oczywiście zrzec, ale władze obcego państwa nie mogą nikogo pozbawić obywatelstwa innego państwa. W moim przekonaniu, ci wszyscy, o których mówiłam przed chwilą, nadal powinni być traktowani jako obywatele polscy. Rzeczpospolita Polska ma obowiązek przyjąć ich na swoje terytorium. Jest to jeden z jej podstawowych obowiązków. Powyższa myśl została zawarta w jednym z przepisów senackiego projektu Konstytucji RP. W nieco zmienionej wersji (nawiązanie do narodowości) znajduje się ona również w projekcie jednolitym Konstytucji RP. W naszym projekcie nie chcieliśmy pisać o osobach polskiej narodowości, aby nie wzbudzać wątpliwości, o jakich mówił bp Jeremiasz. W związku z tym zapisaliśmy, iż „osoba polskiego pochodzenia ma prawo powrotu do Polski”, zdając sobie sprawę, że wyraz „pochodzenie” jest trudne w interpretacji, ale posiada szersze znaczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JerzyGwiżdż">Pragnę uzupełnić wypowiedź senator A. Grześkowiak. Przepis, o którym przed chwilą była mowa, dotyczy również tych wszystkich, którzy urodzili się poza granicami Polski z obywateli polskich i przez to posiadają obywatelstwo polskie, choćby na podstawie przyjętego już przez Komisję Konstytucyjną art. 23 projektu jednolitego Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#JerzyGwiżdż">Wydaje mi się, że zapisy art. 36 (jeżeli się mylę, to proszę mnie sprostować), przedstawione członkom Komisji Konstytucyjnej, są nie takie, jak powinny być, przynajmniej pod względem wytłuszczeń. W podkomisji praw i obowiązków obywateli skupiliśmy się na formułowaniu zasad generalnych, zawartych w ust. 1 i 2 analogicznego przepisu senackiego projektu Konstytucji RP. W art. 36 ust. 1 projektu jednolitego Konstytucji RP powinny być wytłumaczone wyrazy „dysponuje wolnością”, a nie „ma prawo do swobodnego”. W ust. 2 tego samego artykułu powinny być wytłuszczone wyrazy „może swobodnie opuścić”, zamiast sformułowania „ma prawo do swobodnego opuszczania”. Wówczas dyskusja nad art. 36 nabiera innego sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JerzyCiemniewski">Mam uwagi o charakterze redakcyjnym i o charakterze merytorycznym. Według mnie, nie do przyjęcia jest wyrażenie „dysponuje wolnością”, nie mieści się ono w konwencji języka polskiego. Wydaje mi się, że tam, gdzie jest to możliwe, powinniśmy rezygnować z powtarzania, iż chodzi o dane wolności.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#JerzyCiemniewski">W art. 36 ust. 1 można przyjąć następujące sformułowanie: „Każdy może swobodnie poruszać się i wybierać miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej”.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#JerzyCiemniewski">Powtarzanie, że chodzi o prawo lub wolność, jest zupełnie zbędne i sprzeczne z konwencją języka polskiego.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#JerzyCiemniewski">W pełni popieram stanowisko wyrażone przez prof. W, Osiatyńskiego, w odniesieniu do ograniczeń swobodnego opuszczania terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Odesłanie do klauzul generalnych jest zbyt ogólne. Pamiętamy czasy obowiązywania ustawy, która przewidywała wolność opuszczania terytorium naszego kraju, tyle że przewidywała również ograniczenia w tym zakresie ze względu na bezpieczeństwo państwa (podobne ograniczenie przewiduje generalna klauzula art. 21 ust. 3 projektu jednolitego Konstytucji RP) i z kilku innych powodów, był to sławny pkt „d”, o ile dobrze pamiętam.</u>
<u xml:id="u-107.4" who="#JerzyCiemniewski">W odniesieniu do wolności swobodnego opuszczania terytorium Rzeczpospolitej Polskiej powinny być uwzględnione te elementy, o których mówił prof. W. Osiatyński.</u>
<u xml:id="u-107.5" who="#JerzyCiemniewski">Muszę z całą mocą podkreślić, że moje zastrzeżenia nie dotyczą samego faktu, iż osoby polskiego pochodzenia mają prawo powrotu do ojczyzny. Z punktu widzenia prawnego uważam za niemożliwe wprowadzenie mechanizmu prawnego określania narodowości lub pochodzenia polskiego. W moim przekonaniu, tego rodzaju mechanizm jest niemożliwy do zrealizowania. Według mnie narodowość jest pojęciem subiektywnym. W tym przypadku rozstrzygające znaczenie ma deklaracja.</u>
<u xml:id="u-107.6" who="#JerzyCiemniewski">Czy tego rodzaju mechanizm w ogóle jest potrzebny w Konstytucji RP w innych celach, niż cele deklaratywne? Nie słyszałem o przypadkach, aby państwo polskie stawało na przeszkodzie powrotowi do kraju po 1989 r. ludzi, którzy Polskę traktują jako swoją ojczyznę.</u>
<u xml:id="u-107.7" who="#JerzyCiemniewski">Czy miałoby to oznaczać, że obywatelstwo polskie nabywa się niejako automatycznie w momencie osiedlenia się na terytorium państwa polskiego? Czy mają być z tym związane jakieś prawa albo zobowiązania państwa? Nie wydaje mi się, aby chodziło tu o normę, którą dałoby się ująć jako normę prawną. Chodzi tu raczej o czystą deklarację.</u>
<u xml:id="u-107.8" who="#JerzyCiemniewski">Nie będąc przeciwnikiem samego powrotu do ojczyzny ludzi zamieszkałych poza terytorium Polski, nie wydaje mi się, aby można to było ująć w postaci normy prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PiotrWinczorek">Chcę przyłączyć się do uwag posła J. Ciemniewskiego. Rzeczywiście pojęcie „narodowości” (które po raz pierwszy pojawiło się w przepisach projektu jednolitego Konstytucji RP), a zwłaszcza pojęcie „pochodzenia”, jest związane z pewnym subiektywnym ustaleniem poprzez deklarację złożoną przez osobę zainteresowaną. Nie można tego ustalić na podstawie procedur prawnych i ścisłych dowodów.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#PiotrWinczorek">Może się zdarzyć, że chętnych do osiedlenia się w Polsce będzie wielu, miejmy nadzieję, że rozwój naszego kraju będzie zachęcał do osiedlania się w nim. Być może, jest to słuszne i dobre z punktu widzenia interesów państwa i narodu polskiego oraz tych, którzy chcieli to uczynić tyle, że mogą wystąpić kłopoty z nadmiarem chętnych. Z drugiej strony mogą wystąpić problemy wynikające z rozumienia wyrazu „powrót”. Zwróćmy uwagę, co ono literalnie znaczy: powraca ten, kto już był. Jeżeli ktoś urodził się w Stanach Zjednoczonych lub w Kazachstanie i od trzech pokoleń jego rodzina tam zamieszkuje, to on nie powraca, lecz przyjeżdża (i ewentualnie osiedla się). Gdybyśmy dosłownie rozumieli znaczenie wyrazu „powrót”, to podobnym osobom musielibyśmy odmówić prawa osiedlenia się w naszym kraju, ponieważ one nigdy nie mieszkały na terenie państwa polskiego i nigdy stąd nie wyjeżdżały, one tu przyjeżdżają, a nie powracają.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#PiotrWinczorek">Być może wyraz „powrót” w przepisie art. 36 ust. 3 (wariant I) oznacza co innego niż w języku potocznym, ale wątpliwości, o których przed chwilą mówiłem, mogą się pojawiać.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#PiotrWinczorek">Z jednej strony powyższy przepis daje szerokie możliwości, a z drugiej - może je zawężać do szczególnych sytuacji. Może również ograniczać cały problem do jednego pokolenia, gdyż tylko ci mogą powrócić, którzy tu mieszkali, a nie ci, którzy urodzili się gdzie indziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Biorąc pod uwagę wszystkie argumenty, także historyczne, o których mówili senator A. Grześkowiak i bp Jeremiasz okazuje się, że mówimy o dosyć istotnej kwestii. Czy jesteśmy w stanie zaproponować przepis, który nie będzie budził żadnych wątpliwości? Wyrażenie „powrót” de facto ogranicza się do generacji urodzonej w Polsce, co - moim zdaniem - stanowi pewne zawężenie. Czy zapis art. 36 ust. 3 potrafimy sformułować w ten sposób, aby nie wzbudzał niczyich wątpliwości? Proszę ekspertów, aby zastanowili się nad tą kwestią.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#JerzyZdrada">Rozumiem, że definicja powrotu obejmowałaby tych, którzy kiedykolwiek mieli obywatelstwo polskie. Można przyjąć taką interpretację. Sytuacja przedstawia się gorzej w stosunku do tych, którzy takiego obywatelstwa nie posiadali (np. znaczna część osób z Kazachstanu). Powstaje problem czy obywatelstwo polskie dziedziczy się. Z całą pewnością dziedziczy się narodowość, można przecież przyznawać się do swego pochodzenia. Deklaracja woli je określa, a dokumenty tylko potwierdzają.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#JerzyZdrada">Nie zgadzam się z zastrzeżeniami podniesionymi przez posła J. Ciemniewskiego i prof. P. Winczorka w sprawie konieczności doprecyzowań. Pragnę uzyskać odpowiedź na pytanie, postawione już przez posła J. Ciemniewskiego, czy zapis art. 36 ust. 3 (wariant I): „Osoba polskiej narodowości może powrócić do Polski i osiedlić się na stałe” oznacza automatycznie nabywanie obywatelstwa polskiego? Są to dwie różne sprawy. Chciałbym mieć jasność w tej sprawie. Jeżeli ktoś musi się starać o obywatelstwo polskie, to nie ma znaczenia, czy jest to osoba narodowości polskiej, czy jakiejkolwiek innej. Do takiej osoby stosuje się zupełnie inną procedurę, jeżeli chodzi o prawo pobytu na terytorium naszego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#LeszekWiśniewski">Mam dwie uwagi natury prawnej.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#LeszekWiśniewski">Padła propozycja, aby w przepisie art. 36 ust. 1 projektu jednolitego Konstytucji RP wyraz „każdy” zastąpić zwrotem „obywatel polski”. Pragnę podkreślić, że prawo międzynarodowe, w tym art. 12 Paktu Praw Osobistych i Politycznych mówi, że każdy człowiek przebywający legalnie na terytorium państwa dysponuje swobodą poruszania się i wolnością wyboru miejsca zamieszkania. Nie powinniśmy odbiegać od norm prawa międzynarodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Proszę powtórzyć to jeszcze raz.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#LeszekWiśniewski">Art. 12 Paktu Praw Osobistych i Politycznych mówi, iż każdy człowiek przebywający legalnie (wyraz „legalnie” warto dodać do przepisu art. 36 ust. 1) na terytorium państwa dysponuje swobodą poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania. Jeżeli ktoś przebywa w danym kraju legalnie, musi dysponować wspomnianymi swobodami.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#LeszekWiśniewski">Druga uwaga dotyczy art. 36 ust. 3. Przepis ten jest przepisem wchodzącym w zakres polityki imigracyjnej państwa. Wydaje mi się, iż powinien on pozostać w granicach tej polityki. Nie powinien być wtłaczany do Konstytucji RP zwłaszcza, że zawiera wyraźne zobowiązanie państwa do realizacji tego, co samo gwarantuje (mówił o tym poseł J. Zdrada). Po to państwo coś gwarantuje w konstytucji, żeby ktoś mógł z tego skorzystać. W związku z tym, przepis art. 36 ust. 3 (wariant I) projektu jednolitego Konstytucji RP byłoby dobrze pozostawić w granicach polityki imigracyjnej rządu.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#LeszekWiśniewski">Art. 36 ust. 1 powinniśmy zmienić zgodnie z prawem międzynarodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Ad vocem głos zabierze senator A. Grześkowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Gdyby do przepisu art. 36 ust. 1 dodać wyrazy „przebywający legalnie...”, czy dobrze zrozumiałam propozycję prof. L. Wiśniewskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#LeszekWiśniewski">Tak, chodziło o zwrot: „każdy przebywający legalnie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Wtedy należałoby zbadać, czy obywatel polski mieszkający na terenie Polski przebywa na jej terytorium legalnie (tak należy rozumieć sformułowanie „każdy przebywający legalnie"). Nie życzyłabym sobie, aby ograniczono mi (jako obywatelce polskiej) wolność poruszania się po Rzeczpospolitej Polskiej i aby uzależniono ją od tego, czy przebywam w niej legalnie.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Taki standard jest nie do przyjęcia. trzeba ewentualnie wymyśleć jakiś inny, (który nie byłby sprzeczny z Paktem Praw Osobistych i Politycznych). Propozycja prof. L. Wiśniewskiego jest niedobra, ponieważ pojęcie „każdy” obejmuje i cudzoziemców- i apatrydę, i obywatela polskiego. przy obywatelu polskim zastrzeżenie „przebywający legalnie” nie ma sensu, gdy każdy obywatel polski przebywa legalnie na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. W moim przekonaniu, sformułowania podanego przez prof. L. Wiśniewskiego nie można zaaprobować.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JerzyGwiżdż">Pragnę odnieść się do tego, o czym mówili poseł J. Zdrada i prof. P. Winczorek, mianowicie do znaczenia wyrazu „powrót” w przepisie art. 36 ust. 4. W moim przekonaniu, wyraz ten oznacza tu więcej aniżeli w znaczeniu potocznym, choćby z uwagi na przyjęty już art. 23 projektu jednolitego Konstytucji RP, gdzie mówi się, w jaki sposób można nabyć obywatelstwo polskie. Wyraz „powrót” dotyczy tutaj nie tylko tych, którzy byli w Polsce, wyjechali z niej i mogą powrócić (tak można by je rozumieć w potocznym znaczeniu), ale także tych wszystkich, którzy są przynajmniej potomkami obywateli polskich, polskiego obywatelstwa nie zostali nigdy pozbawieni przez władze polskie, ani się go nie zrzekli.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#JerzyGwiżdż">Podmiotowo mamy tu do czynienia z szerszym kręgiem osób, a nie tylko z tymi, którzy wyjeżdżają z Polski. Z tego punktu widzenia zastąpienie wyrazu „powrót” innym byłoby niezbyt właściwe (choćby z uwagi na pewien kontekst historyczny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#StanisławGebethner">Podniesiono kwestię legalnego pobytu, Wydaje mi się, że tekst konwencji międzynarodowej, mówiący o legalnym pobycie, dotyczy państw. Natomiast w samym państwie mamy do czynienia z osobą przebywającą legalnie i nie ma potrzeby o tym pisać. Jeżeli ktoś przebywa nielegalnie, to jest deportowany albo poddany readmisji. Nie widzę potrzeby wpisywania wyrazu „legalnie” do przepisu art. 36 ust. 1 projektu jednolitego Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#StanisławGebethner">Jeżeli chodzi o przepis art. 36 ust. 3, to wątpliwości wysunięte przez prof. P. Winczorka rozwiązuje tekst jednego z zapisów projektu Konstytucji RP, zgłoszonego przez SLD, w którym mówi się: „Osobie pochodzenia polskiego zapewnia się wolność przyjazdu do Polski w celu osiedlenia się”. jest to określenie precyzyjne. Proponuję, aby powyższy zapis umieścić w wariancie I art. 36 ust. 3 projektu jednolitego Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#StanisławGebethner">Z drugiej strony wariant II, w którym proponuje się skreślenie ust. 3, powinien zostać poważnie rozważony, poseł J. Ciemniewski i prof. L. Wiśniewski stwierdzili, że chodzi tu o problem z zakresu polityki. mamy tu do czynienia z deklaracją państwa polskiego wobec naszej diaspory, zwłaszcza przymusowej. Mogą z tego wynikać zobowiązania, jakie już w tej chwili mamy w zakresie realizacji praw określonych w art. 36 ust. 3 wobec Polonii z Kazachstanu.</u>
<u xml:id="u-119.3" who="#StanisławGebethner">Decyzja o wprowadzeniu powyższego zapisu do Konstytucji RP, jest decyzją polityczną. jeżeli już zdecydowaliśmy się na jego wprowadzenie, to raczej w brzmieniu, które zacytowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy prof. S. Gebethner zgłosi wniosek w imieniu rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#StanisławGebethner">Nie zajęliśmy jeszcze wyraźnego stanowiska czy przepis art. 36 ust. 3 wprowadzać do Konstytucji RP. Podałem jego właściwsze brzmienie, gdybyśmy zdecydowali się na zamieszczenie tego przepisu w ustawie zasadniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Prof. S. Gebethnerowi przysługuje prawo składania wniosków. Proponuję skorzystanie z tego prawa. Jeżeli moglibyśmy ulepszyć zapis art. 36 ust. 3 (wariant I) projektu jednolitego Konstytucji RP, byłoby dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MichałDrozdek">Chcę przypomnieć, że w ostatnim rozdziale „Przepisy wprowadzające” obywatelskiego projektu Konstytucji RP, zgłoszonego przez NSZZ „Solidarność”, znajduje się art. 162. Myślę, że przyjęcie tego artykułu (w formie zależnej od koncepcji redaktorów projektu jednolitego Konstytucji RP) rozwiązałoby wiele z problemów, o których była dzisiaj mowa.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#MichałDrozdek">Zacytuję ów przepis. Przypominam, że wszystkie artykuły z rozdziału „Przepisy wprowadzające” projektu obywatelskiego Konstytucji RP senator P. Andrzejewski zgłosił formalnie podczas dyskusji nt. redakcji całości omawianego dokumentu. Art. 162 projektu społecznego Konstytucji RP brzmi następująco:</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#MichałDrozdek">„1. W terminie ustalonym (...) - chodzi o termin jednego roku - zostanie uregulowana w trybie ustawowym kwestia restytucji obywatelstwa polskiego w stosunku do osób, które utraciły je wbrew swojej woli w związku z wojną rozpoczętą 1 września 1939 r. oraz ich zstępnych”. - pragnę zwrócić uwagę na drugą kategorię osób, ponieważ niektórzy urodzili się poza granicami polskimi i nigdy nie byli obywatelami polskimi - „Termin składania wniosków dotyczących przywrócenia obywatelstwa wynosi 5 lat od daty wejścia w życie Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#MichałDrozdek">2. Zasady i tryb przywracania obywatelstwa osobom, o których mowa w ust. 1 określi ustawa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">Niestety, moje obawy nie ustały. Zależy, jak przepis art. 36 ust. 3 ma być interpretowany, czy ogranicza się on do pewnych zaszłości, czasu historycznego, okresu międzywojennego i powojennego, czy ma być traktowany jako ogólna zasada?</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">Problem, jaki mnie nurtuje, zilustruję przykładem człowieka (podobnych przykładów po 1945 r. jest kilkaset tysięcy), który już zmarł więc podamy jego imię i nazwisko. W Jeleniej Górze mieliśmy parafianina o nazwisku Jan Cielica, który zmarł mając ponad 80 lat. Był Białorusinem. Mieszkał na terenach, które obecnie należą do Białorusi. W 1939 r. znalazł się w armii polskiej, potem trafił do armii Andersa i przeszedł szlak wojenny aż do Monte Cassino, gdzie został ranny. Z Włoch wrócił do rodzinnej wsi. Następnie go aresztowano.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">Zawsze podkreślał, iż jest Białorusinem.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">Jeżeli w zapisie art. 36 ust. 3 użyto by sformułowania „osoba narodowości polskiej”, to Jan Cielica nie miałby prawa powrotu do kraju, ponieważ trudno jest udowodnić, że był obywatelem polskim.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">W związku z tym przepis omawianego ustępu musi być tak skonstruowany, aby dany człowiek nie tracił swoich praw obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">Przypuszczam, że w.ród obecnych obywateli Kazachstanu jest wielu ludzi, którzy pochodzą z terenów Polski przedwojennej i przypuszczalnie chcieliby wrócić do Polski obecnej. Czy potraktujemy ich jako osoby nie mające prawa do powrotu ze względu na swoją narodowość? Jeżeli stwierdzimy, że ponieważ nie są osobami polskiego pochodzenia, nie mają prawa powrotu do kraju, postąpimy wybiórczo (selektywnie). Właśnie na tym polega problem. Myślę, że nie łatwo będzie go rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">Chcę powiedzieć o jeszcze jednej sprawie, o której mało się wie, albo mało się mówi. W latach 40. i na początku lat 50. wywożono z Polski ludzi, którzy nie mogli wykazać się obywatelstwem lub narodowością polską. Wywożono ich na mocy układu zawartego pomiędzy aliantami w myśl zasady, że Rosjanie mają mają wrócić do Rosji. W związku z tym, ogromna liczba obywateli polskich narodowości białoruskiej i ukraińskiej w latach 40., nie tylko deklarowała, iż jest Polakami, ale również przyjmowała katolicyzm po to, by móc zostać w Polsce i nie być wywiezionym. Działo się tak często na podstawie zwykłego donosu. Znam przykład dwóch wsi i Gorzowa Wlkp. W ciągu dwóch nocy z Gorzowa Wlkp. zniknęło ponad 300 rodzin i dwie wsie zostały opuszczone w ten sam sposób.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#PrzedstawicielPolskiegoAutokefalicznegoKościołaPrawosławnegobpJeremiasz">Mamy tu do czynienia z problemem, który wymaga precyzji prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Obawiam się, abyśmy nie znaleźli się w sytuacji, która z punktu widzenia tworzenia nowej Konstytucji RP okaże się ogromnie trudną czy wręcz bez wyjścia. Boję się, że może być ogromny kłopot z precyzyjnym sformułowaniem zapisów, które obejmowałyby przypadki indywidualne, które biorąc pod uwagę skomplikowany charakter naszych losów, miały miejsce w przeszłości. Przypadki te powinny stać się podstawą takiego zapisu, który w przyszłości uchroniłby nas przed podobnymi problemami. Myślę, że bardziej trzeba liczyć na to, iż Polska nie będzie musiała w przyszłości stawać przed tego typu problemami, aniżeli szukać precyzyjnych zapisów konstytucyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Pragnę zabrać głos ad vocem do wypowiedzi bp Jeremiasza. W senackim projekcie Konstytucji RP użyto terminu: „pochodzenie polskie”, mając na uwadze nie tylko pochodzenie z krwi, ale również i z ziemi. Myślę, że nasz zapis odpowiada intencji bp Jeremiasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Zdaje się, że nie odpowiada. W podanym przykładzie była mowa o człowieku, który uważał się za Białorusina.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Przedstawiciel Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego bp Jeremiasz: Kiedyś mieszkał w granicach dawnej Rzeczpospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Byłby pewien kłopot ze stworzeniem normy konstytucyjnej dotyczącej granic Polski sprzed 1939 r.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Nie wdawajmy się w dygresje. Wróćmy do meritum sprawy, czyli art. 37 projektu jednolitego Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JerzyCiemniewski">W związku z wypowiedzią dr. Drozdka pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż większość polskiej diaspory w Kazachstanie nie ma nic wspólnego z wojną rozpoczętą 1 września 1939 r. W przeważającej części są to Polacy wywiezieni do Kazachstanu z terenów Ukrainy, z terenów I. Rzeczpospolitej.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#JerzyCiemniewski">Przepisy art. 36 niczego nie rozwiązują, jeśli chodzi o losy Polaków mieszkających za granicą. W moim przekonaniu problem ten jest nierozwiązywalny w kategoriach prawnych. Jeszcze raz odwołuję się do faktu, iż polityka państwa nie musi być regulowana we wszystkich swoich przejawach normami konstytucyjnymi i prawnymi. Powyższy problem przy pomocy norm prawnych zostanie co najwyżej skomplikowany, a na pewno nie zostanie rozwiązany. Uważam, że może go rozstrzygnąć jasna deklaracja polityczna oraz zasada wolności, która powinna być sformułowana w nowej Konstytucji RP, mówiąca, że każdy może osiedlić się w Polsce i że jest to ojczyzna tych, którzy czują się z nią związani.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Odpowiadając ad vocem posłowi J. Ciemniewskiemu pragnę wyjaśnić, że nie chodzi tu o politykę Rzeczpospolitej Polskiej, tylko o podstawowe prawa człowieka, a w tym wypadku - o podstawowe prawa osoby pochodzenia polskiego do ojczyzny. Człowiek ma prawo do narodowości i ma również prawo do ojczyzny. Nie można tego widzieć w kategoriach politycznych (polityki państwa), tylko w kategoriach podstawowego prawa człowieka. Właśnie pracujemy nad rozdziałem traktującym o prawach i wolnościach człowieka.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Polityka państwa polskiego wobec osób pochodzenia polskiego jest obecnie okropna.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WładysławKulesza">Mówimy tu o dwóch odrębnych kwestiach (rozróżnił je już poseł J. Ciemniewski). Czym innym jest zagadnienie ustosunkowania się do tych obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, którzy byli nimi w dniu 1 września 1939 r. i w wyniku wydarzeń lat 1939–45 stracili obywatelstwo polskie wbrew swojej woli. Utratę tę usankcjonowała polska ustawa o obywatelstwie z 1962 r. i niestety, w świetle obowiązującego prawa nie ma w tym zakresie żadnego automatyzmu. Jeżeli chcemy całą kwestię stawiać na płaszczyźnie formalnoprawnej, to rozwiązania zaproponowane przez społeczny projekt Konstytucji RP, zgłoszony przez NSZZ „Solidarność” zbliżają nas najbardziej do pewnego ideału, do dania poręki prawnej ww. ludziom. Należałoby przyjąć te rozwiązania, gdybyśmy chcieli dług wobec nich uregulować w postaci formalnoprawnej (jurydycznej).</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#WładysławKulesza">Kwestie polityczne należy traktować odrębnie.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#WładysławKulesza">Jeżeli chodzi o Polaków z Kazachstanu, to należy przypomnieć, że ludzie ci zyskali poprzez traktat ryski prawo do opcji, które następnie stracili pod koniec lat 20. (często z własnej woli). Formalnie rzecz biorąc, II Rzeczpospolita utraciła z nimi więź obywatelską. Ich powrót do Rzeczpospolitej ma charakter wyłącznie narodowy. Jeżeli decyzji w sprawie Polaków w Kazachstanie chcemy nadać charakter formalnoprawny, a nie wyłącznie narodowy, to musimy zachować przepis art. 36 ust. 3 (wariant I).</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#WładysławKulesza">Być może, sięganie w tym przypadku do regulacji prawnych jest trudne, wadliwe i skomplikuje sprawę. Niemniej jednak, patrząc przez pryzmat tzw. sprawiedliwości dziejowej na zbiorowość ludzi, która pragnie, łaknie powrotu do kraju uznawanego za ojczyznę, być może warto w Konstytucji RP (w tym lub w innym miejscu) dać im odpowiednią porękę prawną.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#WładysławKulesza">Wracając do punktu wyjścia, jest to decyzja polityczna. W ślad za decyzją polityczną pójdą takie czy inne rozwiązania prawne. Pamiętajmy jednak, że inny jest status prawny tych, którzy byli obywatelami Rzeczpospolitej 1 września 1939 r., a inny tych, którzy w latach 30. znaleźli się w Kazachstanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PiotrWinczorek">Wspólnym wysiłkiem, mając na uwadze przezwyciężenie trudności, które rodzą się w związku ze znaczeniem wyrazów „powrót”, „pochodzenie”, wypracowaliśmy następującą formułę zapisu, którą przejąłby poseł J. Gwiżdż...</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#JerzyGwiżdż">To prawda.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PiotrWinczorek">„Osoba przebywająca za granicą, której pochodzenie polskie zostało stwierdzone zgodnie z ustawą, może osiedlić się w Polsce na stałe”.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#PiotrWinczorek">Chodzi o to, aby osobom, których pochodzenie polskie (a zatem niekoniecznie narodowość, ale związek z Polską poprzez fakt, że pochodzą z niej przodkowie tych osób lub one same) zostało stwierdzone, dać możliwość przyjazdu do Polski. Nie musi tu być mowa o powrocie w tym znaczeniu, o którym wcześniej mówiliśmy. Do stwierdzenia pochodzenia polskiego potrzebne byłoby wydanie ustawy o emigracji, która dawałaby na podstawie dokumentów, zeznań świadków lub innej podobnej procedury prawo do powrotu lub osiedlenia się w Polsce. Osoba, która uzyskałaby takie prawo, mogłaby osiedlić się w naszym kraju na stałe. Jeśli chodzi o jej obywatelstwo, to rozstrzygnęłyby to przepisy o obywatelstwie.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#PiotrWinczorek">W zapisach art. 36 nie ma potrzeby określenia, że taka osoba otrzymuje obywatelstwo polskie. Obywatelstwo byłoby uzyskiwane zgodnie z innymi przepisami, które traktują o nabywaniu obywatelstwa polskiego. Nabywanie obywatelstwa naszego państwa przez osoby pochodzenia polskiego, osiedlające się w Polsce na stałe, mogłoby być ułatwione.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Proszę, aby prof. P. Winczorek odczytał jeszcze raz propozycję nowego brzmienia przepisu art. 36 ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PiotrWinczorek">„Osoba przebywająca za granicą, której pochodzenie polskie zostało stwierdzone zgodnie z ustawą, może osiedlić się w Polsce na stałe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Rozumiem, że byłaby do tego konieczna ustawa imigracyjna (jako konsekwencja zgłoszonego przepisu).</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Powyższą propozycję traktujemy jako wniosek posła J. Gwiżdża.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy któryś z członków Komisji Konstytucyjnej pragnie dołączyć się do tego - moim zdaniem - rozsądnego wniosku? Osobiście go popieram.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JerzyZdrada">Pragnę zwrócić uwagę na - moim zdaniem - nieprecyzyjne używanie wyrazu „pochodzenie”. Wyraz „pochodzenie” z całą pewnością odnosi się tylko i wyłącznie do narodowości. Nie chodzi tu o potoczne znaczenie tego wyrazu. Naukowo „pochodzenie” odnosi się jedynie do narodowości. Oczywiście, w ustawie można wyinterpretować, co rozumiemy przez pochodzenie. W takim wypadku musimy pamiętać, że cały problem nie odnosi się wyłącznie do Polaków z Kazachstanu (o czym mówił dr W. Kulesza). Nie chodzi tu tylko o Polaków z Kazachstanu, ale o każdego, kto może wykazać się pochodzeniem polskim (w szerokim rozumieniu tego pojęcia, o jakim mówiła senator A. Grześkowiak), tzn. że zamieszkiwał na terenie Polski lub nawet posiadał obywatelstwo polskie.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#JerzyZdrada">Przed 1939 r. obywatelstwo polskie (w granicach Rzeczpospooitej) posiadało ok. 1 mln osób narodowości niemieckiej. Jeżeli wyraz „pochodzenie” połączymy z obywatelstwem Rzeczpospolitej Polskiej w granicach sprzed 1939 r., to miejmy świadomość, że będzie to znacznie szerszy problem (jednocześnie bardzo ważny). W moim przekonaniu, nie powinniśmy zbyt szeroko interpretować pojęcia „pochodzenie”, gdyż możemy dojść znacznie dalej niż wielu z nas sądzi, a w każdym razie, znacznie dalej niż do Kazachstanu.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#TadeuszIwiński">Chcę poprzeć stanowisko posła J. Zdrady i podtrzymać swoją ideę, aby nie zajmować się tym, co jest zawarte w przepisie art. 36 ust. 3 (być może, wersja zgłoszona przez prof. P. Winczorka jest lepsza od poprzednich) dlatego, że otwiera on morze indywidualnych przypadków. Nie da się znaleźć formuły, która wyczerpie wszystkie casusy.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#TadeuszIwiński">W ostatnim czasie interweniowałem w kilku przypadkach osób, które powróciły z Rosji, Ukrainy, zwabiono mirażami różnych ludzi propagujących ideę powrotu do Polski i teraz, w ramach regulacji obecnie obowiązujących w naszym kraju nie mogą oni uzyskać obywatelstwa polskiego, ani zapewnić sobie warunków normalnego życia.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#TadeuszIwiński">W moim przekonaniu, sprawy te powinny uregulować nowe ustawy o cudzoziemcach i o obywatelstwie. W Konstytucji RP powinniśmy zastosować zasadę redukcjonizmu po to, aby dać pole aktom szczegółowym i aby nie regulować decyzji o charakterze administracyjnym lub politycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Pragnę zabrać głos ad vocem do wystąpienia posła T. Iwińskiego.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Rozumiem, że poseł T. Iwiński popiera i będzie głosował za wariantem II art. 36 ust. 3 (skreślenie tego ustępu). Tak czy inaczej, jeżeli chodzi o morze przypadków indywidualnych, to będziemy musieli przyjąć ustawę o cudzoziemcach lub o imigracji. Propozycja zgłoszona przez posła J. Gwiżdża wydaje się określać pewną normę z zakresu sprawiedliwości dziejowej (o czym wspomniał dr W. Kulesza), stwarza porękę prawną dla osób, które mogą jej oczekiwać ze strony ojczyzny, a z drugiej strony odsyła do ustawy, bo ponieważ wszystkich przypadków nie uda nam się zawrzeć w Konstytucji RP. Wydaje mi się, że w stosunku do przepisu art. 36 ust. 3 projektu jednolitego Konstytucji RP rysuje się możliwość dojścia do kompromisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JerzyMadej">Konstytucję RP piszemy nie na dzisiaj, ale na przyszłość, dlatego nie przekonują mnie argumenty posła T. Iwińskiego, że trzeba będzie tworzyć nową ustawę, że przepis konstytucyjny będzie zbyt szeroki, że ktoś będzie się chciał powoływać na ustawę zasadniczą, Chodzi przecież o to, aby Konstytucja RP dawała szansę powrotu do kraju tym wszystkim, którzy czują się polakami, są związani z Polską lub chcą do niej powrócić. W związku z tym, popieram wniosek firmowany przez posła J. Gwiżdża.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#JerzyMadej">Co prawda, w dalszym ciągu mam wątpliwości związane ze znaczeniem wyrazu „pochodzenie”, mam nadzieję, że eksperci je wyjaśnią.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#KazimierzDziałocha">Chcę odnieść się do wypowiedzi posła J. Zdrady. ustawodawstwa polskie, dokładnie ustawa o obywatelstwie, na którą stale się powołujemy, ustanawiając jeden ze sposobów nabycia obywatelstwa polskiego, który nazywa się nabyciem obywatelstwa polskiego poprzez repatriację, wprowadza pojęcie narodowości i pochodzenia polskiego. W rozumieniu niniejszej ustawy repatriantem jest cudzoziemiec narodowości lub pochodzenia polskiego, który przybył do Polski z zamiarem osiedlenia się na stałe, uzyskując na to zezwolenie właściwego organu polskiego. Wcześniej jest powiedziane, że osoby repatriowane z mocy prawa (ex lege, bez własnego wniosku) nabywają obywatelstwo polskie. „Pochodzenie” nie jest terminem nieznanym, obcym ustawodawstwu polskiemu. Powinniśmy na to zwrócić uwagę w czasie toczącej się dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Ad vocem wypowie się poseł J. Zdrada.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JerzyZdrada">Prof. K. Działocha uczynią słuszną uwagę, ale w ustawie, o której mowa, wyraźnie mówi się o pochodzeniu polskim, a nie o pochodzeniu z terytoriów Rzeczpospolitej Polskiej. Są to dwie różne sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#AleksanderKwaśniewski">W odbytej dyskusji zabierano głos 30 razy. Była to dyskusja bardzo obszerna (demokracji nic bardziej nie zagraża niż przedłużające się dyskusje, ale dzisiejsza mieści się w normie).</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Informuję, że do art. 36 Konstytucji RP poza propozycjami podkomisji, zostały zgłoszone następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#AleksanderKwaśniewski">- senator A. Grześkowiak,</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#AleksanderKwaśniewski">- senatora P. Andrzejewskiego,</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#AleksanderKwaśniewski">- zgłoszony w imieniu rządu przez prof. S. Gebethnera, dotyczący usunięcia art. 36 ust. 5 oraz:</u>
<u xml:id="u-144.5" who="#AleksanderKwaśniewski">- posła J. Gwiżdża, który poparli senator J. Madej, senator J. Orzechowski, osobiście również go popieram.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#StanisławGebethner">Wniosek posła J. Gwiżdża konsumuje moją propozycję. Wycofuję swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#TadeuszIwiński">Zgłaszałem wniosek do art. 36 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Każdy wniosek zgłoszony na piśmie jest zaewidencjonowany i zostanie poddany pod głosowanie. Prezydium Komisji Konstytucyjnej nie spisuje za wnioskodawców ich myśli i idei.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Mam pewną prośbę na przyszłość. W art. 21 ust. 3 (Rozdział I „Zasady ustroju”) stwierdzamy: „Ograniczenia w zakresie korzystania z praw i wolności mogą być ustalone tylko ustawą, gdy są konieczne w demokratycznym państwie...”. W związku z tym sugeruję, abyśmy nie powoływali się na ewentualne ustawy przy poszczególnych ograniczeniach, gdyż w gruncie rzeczy waga przepisów dotyczących wolności wymagałaby zakończenia każdego z nich podobnym zastrzeżeniem, które jako zasadę generalną umieściliśmy w art. 21 ust. 3. Sugeruję, aby w art. 36 zrezygnować z ust. 5, gdyż za chwilę będziemy narażeni na wpisywanie podobnego zapisu do kolejnego artykułu.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Debatę nad bardzo ważnym art. 36 mamy już za sobą. Wnioski zgłoszone do tego artykułu przegłosujemy za dwa tygodnie o godz. 9. Jest ich cztery, a z wnioskiem posła T. Iwińskiego, dotyczącym innej redakcji ust. 1 - pięć.</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do omawiania art. 37, który odnosi się do wolności sumienia i wyznania. W projekcie jednolitym Konstytucji przedłożono dwa warianty tego przepisu, przygotowane przez podkomisję redakcyjną - zagadnień ogólnych i przepisów wprowadzających Konstytucję:</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„Wariant I</u>
<u xml:id="u-147.5" who="#AleksanderKwaśniewski">1. Każdemu przysługuje wolność sumienia i swobodny wybór wyznania.</u>
<u xml:id="u-147.6" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Każdemu przysługuje wolność praktykowania publicznie, jak i prywatnie, indywidualnie lub zbiorowo swojej wiary i wykonywania praktyk religijnych. Ograniczenie praktyk religijnych na ulicach, placach i innych miejscach publicznych, z wyjątkiem miejsc kultu religijnego, może określić ustawa.</u>
<u xml:id="u-147.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Wariant II</u>
<u xml:id="u-147.8" who="#AleksanderKwaśniewski">1. Każdy ma prawo do wolności sumienia i religii.</u>
<u xml:id="u-147.9" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Wolność religii obejmuje wolność posiadania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie kościołów i miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam gdzie się znajdują.</u>
<u xml:id="u-147.10" who="#AleksanderKwaśniewski">3. Państwo uznaje prawo rodziców do zapewnienia swoim dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie z ich przekonaniami. Religia legalnie istniejącego kościoła lub związku wyznaniowego może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszone prawo do wolności religii innych osób i prawo niewierzących.</u>
<u xml:id="u-147.11" who="#AleksanderKwaśniewski">4. Wolność uzewnętrzniania religii może podlegać jedynie ograniczeniom ustawowym przewidzianym, gdy są one konieczne dla ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności albo praw i wolności innych, przy poszanowaniu równości i sprawiedliwości”.</u>
<u xml:id="u-147.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Otwieram dyskusję wokół brzmienia art. 37.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Chciałabym zgłosić inne brzmienie tego przepisu, zgodne z wersją przyjętą w projekcie senackim Konstytucji RP, tzn. z art. 18 tego projektu. Art. 37 mógłby więc przyjąć następującą treść:</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#AlicjaGrześkowiak">„1. Każdy ma prawo do wolności sumienia i religii. Prawo to obejmuje wolność posiadania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie swojej religii przez uprawianie modlitwy - kultu, uczestniczenia w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii realizuje się także przez posiadanie kościołów czy miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących i w prawie osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#AlicjaGrześkowiak">2. Państwo uznaje prawo rodziców do zapewnienia swoim dzieciom wychowania, nauczania moralnego i religijnego zgodnie z ich przekonaniami. Każda prawnie uznana religia może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszone prawo do wolności religii innych osób i prawo niewierzących,</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#AlicjaGrześkowiak">3. Wolność uzewnętrzniania religii może podlegać jedynie ograniczeniom ustawowo przewidzianym, gdy są one konieczne dla ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności albo praw i wolności innych osób przy poszanowaniu równości i sprawiedliwości”.</u>
<u xml:id="u-148.4" who="#AlicjaGrześkowiak">W cytowanym przepisie do formuły ograniczenia praw, która została przyjęta przez podkomisję redakcyjną, zagadnień ogólnych i przepisów wprowadzających Konstytucję, została dodana końcówka „przy poszanowaniu równości i sprawiedliwości”.</u>
<u xml:id="u-148.5" who="#AlicjaGrześkowiak">Gdyby przepis art. 37 został przyjęty w wersji przeze mnie zaproponowanej (w co osobiście nie wierzę), to jego ust. 3 mógłby nawet zostać skreślony, ponieważ istnieje generalna klauzula mówiąca o ewentualnych ograniczeniach.</u>
<u xml:id="u-148.6" who="#AlicjaGrześkowiak">W tej chwili przechodzę do komentarza. Zaproponowany przeze mnie przepis jest dosyć szeroko rozbudowany, a to z tego względu, iż Polska ratyfikowała wiele międzynarodowych aktów praw człowieka, które to akty określają standardy minimalne poszczególnych praw. Nie widzę żadnych powodów, dla których w Konstytucji RP miałby być ograniczony, minimalny standard, zawarty w aktach międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-148.7" who="#AlicjaGrześkowiak">W proponowanym przeze mnie brzmieniu art. 37 dodano również pewien przejaw wolności religii, który realizuje się przez posiadanie kościołów czy miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących. Jak ważna jest to gwarancja wolności religii, mogliśmy się przekonać po incydencie, który miał miejsce wczoraj w Moskwie. Całe szczęście nie wydarzył się on w naszym państwie. Warto zauważyć, że społeczność katolicka Moskwy nie może objąć w posiadanie kościoła, który decyzją władzy został uznany za własność Kościoła Katolickiego. Stąd też wspomniana gwarancja wydaje się potrzebna.</u>
<u xml:id="u-148.8" who="#AlicjaGrześkowiak">Zwracam uwagę członków Komisji Konstytucyjnej na wszystkie międzynarodowe akty praw człowieka, które ustalają pewien minimalny standard i które zostały przez Polskę ratyfikowane. Zwracam też uwagę na konwencję ONZ, która w tej materii obowiązuje, a także na Deklarację organizacji Narodów Zjednoczonych. Są to międzynarodowe akty, które wytyczają zakres standardu wolności i prawa do religii.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Chcę poinformować, że mamy już kilka wniosków do art. 37 (niektóre z nich zostały zgłoszone kilka miesięcy temu). Pozwolę je sobie zewidencjonować:</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#AleksanderKwaśniewski">- Wnioski I i II odpowiadające wariantom I i II propozycji podkomisji redakcyjnej, zagadnień ogólnych i przepisów wprowadzających Konstytucję RP.</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#AleksanderKwaśniewski">- Wniosek III - wniosek senator A. Grześkowiak (zrelacjonowany przed chwilą).</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#AleksanderKwaśniewski">- Wniosek IV - wniosek senatora P. Andrzejewskiego.</u>
<u xml:id="u-149.4" who="#AleksanderKwaśniewski">- Wniosek V - wniosek poseł K. Łybackiej zgłoszony na piśmie (poseł K. Łybacka zgłosiła go wcześniej, przy omawianiu - o ile dobrze pamiętam - art. 34).</u>
<u xml:id="u-149.5" who="#AleksanderKwaśniewski">- Wniosek VI - wniosek posła P. Ikonowicza zgłoszony jeszcze w styczniu.</u>
<u xml:id="u-149.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Wszystkie wnioski zostaną oczywiście przegłosowane za dwa tygodnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JerzyMadej">Chciałbym wystąpić w obronie wolności sumienia. Pragnę, aby państwo gwarantowało ją wszystkim.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#JerzyMadej">W związku z tym proponuję uzupełnić wariant I art. 37 w wersji podkomisji o ust. 3. Jest to wniosek podobny do tego, który zaproponowała poseł K. Łybacka, niemniej jednak nieco się od niego różni.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#JerzyMadej">Mam w związku z tym pytanie do ekspertów. W mojej wersji art. 37 ust. 3 brzmiałby tak: „Nikt nie może być zmuszany do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania”. Czy zamiast wyrazu „zmuszany” nie należy użyć wyrazu „zobowiązany”? Chodzi mi w tym wypadku o poprawność sformułowania, dlatego pytam ekspertów, które ze sformułowań jest lepsze?</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WiktorOsiatyński">„Zobowiązany”.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#JerzyMadej">Czyli wersja zawierająca wyraz „zobowiązany” jest lepsza.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#JerzyMadej">Jeśli chodzi o art. 37 ust. 2 z wariantu II w wersji podkomisji, to znajduje się w nim błąd redakcyjny albo logiczny. W ustępie tym zapisano: „Każdemu przysługuje wolność praktykowania publicznie, jak i prywatnie (...) swojej wiary i wykonywania praktyk religijnych”. Chodzi mi o to, aby zamiast wyrażenia „praktykowania” użyć sformułowania z wariantu II „uzewnętrzniania”. Zapis art. 37 ust. 2 z wariantu I propozycji podkomisji powinien przyjąć następujące brzmienie: „Każdemu przysługuje wolność uzewnętrzniania, prywatnie lub publicznie, indywidualnie lub zbiorowo swojej wiary i wykonywania praktyk religijnych...”.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#JerzyMadej">Przedstawiłem swoje propozycje poprawek do art. 37 ust. 2 i 3 (wariant I wniosku podkomisji). Zgłaszam to formalnie jak wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wniosek senatora J. Madeja jest siódmym wnioskiem do art. 37. Obejmuje on zmianę redakcyjną ust. 2 i dodanie nowego ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#JerzyMadej">Do swojego wniosku chcę wygłosić krótki komentarz.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#JerzyMadej">Senator A. Grześkowiak nawiązywała w swym wystąpieniu do zagrożeń, które mogą zaistnieć w momencie uzewnętrzniania swoich przekonań i praktykowania swej wiary, dając za przykład kraj sąsiedni. ze swej strony chciałbym zapewnić również możliwość nieuzewnętrzniania swoich przekonań tym wszystkim, którzy tego nie chcą, a mogą być do tego czasami namawiani, czy nawet przymuszani.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#JerzyMadej">W związku z tym zgłosiłem do art. 37 dodatkowy ust. 3, który objąłby światopogląd, przekonania religijne i wyznanie. Są to trzy różne elementy. Pierwszy jest najszerszy, trzeci najwęższy. Światopogląd jest najszerszy, przekonania religijne są elementem węższym, natomiast wyznanie jest już sprawą bardzo ściśle określoną.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Pragnę zabrać głos ad vocem.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Bardzo często, kiedy określa się prawo do wolności religii, myli się światopogląd z religią. Religia jest czymś zupełnie innym niż światopogląd i nie mieści się w tym pojęciu. Wiara w Boga i światopogląd, to dwie różne sprawy. Także prawo do religii nie ma nic wspólnego ze światopoglądem. W związku z tym bardzo często wyodrębnia się światopogląd i przekonania religijne. Na pewno przekonania religijne, wiara w Boga i religia nie są częścią światopoglądu.</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#AlicjaGrześkowiak">Na podstawie religii można budować pewien światopogląd. Proszę jednak nie utożsamiać tych pojęć. Ich utożsamianie prowadzi do wysuwania bardzo dziwnych propozycji.</u>
<u xml:id="u-155.3" who="#AlicjaGrześkowiak">Jeżeli chodzi o prawo uzewnętrzniania własnej religii, to pragnę zwrócić uwagę na deklarację ONZ z 1981 r. o eliminacji wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji z powodu religii lub przekonań. gdzie swoboda manifestowania własnej religii lub przekonań została potraktowana bardzo szeroko. Stanowi to pewien standard międzynarodowy.</u>
<u xml:id="u-155.4" who="#AlicjaGrześkowiak">Zwracam także uwagę na Europejską Konwencję Praw Człowieka, którą Polska ratyfikowała. Tam również znajduje się szeroka eksplikacja tego, na czym polega swoboda manifestowania własnej religii. Taka swoboda musi być zagwarantowana, jeżeli prawo do wolności religii ma być rzeczywiście zapewnione.</u>
<u xml:id="u-155.5" who="#AlicjaGrześkowiak">Jest wyraźnie zaznaczone, że swoboda manifestowania własnej religii lub przekonań może być przedmiotem jedynie ograniczeń przewidzianych przez prawo, niezbędnych dla ochrony bezpieczeństwa publicznego, ładu publicznego, zdrowia - moralności, podstawowych swobód i praw innych.</u>
<u xml:id="u-155.6" who="#AlicjaGrześkowiak">Mam pytanie w związku z propozycją zakazu oświadczeń nt. własnej religii. Jak się ma ta propozycja do swobody manifestowania własnej religii?. Jest to pytanie do ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Jeżeli ktoś zawiera głos ad vocem, to chciałbym, aby rzeczywiście był to głos ad vocem. Każdego dopuszczę do głosu. Nie chcę jednak uniemożliwić wypowiedzi innym.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JerzyMadej">Chcę zabrać głos ad vocem.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#JerzyMadej">Przed złożeniem swojego wniosku sięgnąłem do słownika języka polskiego, w którym najszerszym pojęciem jest światopogląd (może on być materialistyczny bądź idealistyczny). Przekonania religijne odnoszą się do takiego czy innego boga, natomiast wiara czyli wyznanie wiąże się już z konkretnym kościołem.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#JerzyMadej">Mówimy o wolności sumienia, a sumienie jest przecież związane ze światopoglądem. Rozumiem, że to denerwuje senator A. Grześkowiak, ale cały czas powtarzam, że sumienie do sprawa nabyta, która jest związana ze światopoglądem. Nie można tych pojęć rozłączać.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#HenrykSacewicz">Chcę zwrócić uwagę na kilka, z mego punktu widzenia bardzo istotnych spraw.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#HenrykSacewicz">Po pierwsze chodzi o operowanie pojęciem „religia” w naszej dość skomplikowanej mozaice wyznaniowej. Od czasu do czasu przypominam tę sprawę. Zauważyłem, iż została ona także poruszona w komentarzu ekspertów. Nie została jednak uwzględniona w proponowanym przez podkomisję brzmieniu art. 37.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#HenrykSacewicz">Według mnie sformułowanie „Każdy ma prawo do wolności sumienia i religii” jest określeniem zbyt wąskim. Poszerzyłbym je o „wyznania”, dlatego że w łonie jednej religii, jaką jest chrześcijaństwo, mamy wiele wyznań,: wyznanie katolickie (jest ich kilka), ewangelickie, wyznania związane z kościołami mniejszościowymi itd. Jest to pierwszy problem, na który chciałbym zwrócić uwagę. Pragnę, aby został on w jakiś sposób rozstrzygnięty.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#HenrykSacewicz">Drugą sprawą, o której chciałbym powiedzieć jest sprawa, która także się gdzieś zagubiła i która jest dyskutowana, choćby na tle kwestii związanych z wojskiem. Pragnę, aby w przyszłej Konstytucji RP znalazł się zapis, że nikt nie może zmuszać innego obywatela do udziału w praktykach religijnych. Takie przypadki, niestety, się zdarzają.</u>
<u xml:id="u-158.4" who="#HenrykSacewicz">Przechodzę do kolejnej sprawy. Bardzo ważne zdanie znajduje się w art. 37 ust. 3 (wariant II propozycji podkomisji). Mam na myśli pierwsze zdanie tego ustępu. Mówi się w nim o prawie rodziców do wychowywania dzieci według ich własnego przekonania. Jednak już drugie zdanie wspomnianego ustępu burzy częściowo to prawo. Chodzi o możliwość nauczania religii w szkole. W związku z tym mam prośbę do ekspertów o wyjaśnienie, co w drugim zdaniu art. 37 ust. 3 oznacza pojęcie „może”, czy jest to nałożenie obowiązku na szkołę (tak właśnie jest dzisiaj) organizowania nauczania religii czy też udostępnienie sal szkolnych do zorganizowania lekcji religii przez kościół?</u>
<u xml:id="u-158.5" who="#HenrykSacewicz">Pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami istnieje mała, acz istotna różnica. Wiąże się to z wieloma konsekwencjami. Nie wiem np., czy pod pojęciem „szkoła” mieści się również przedszkole. Zorganizowanie nauczania religii w szkole jest w praktyce pozbawianiem rodziców możliwości wychowywania dzieci, tak jak sami tego pragną. Dziecka w wieku przedszkolnym nie da się właściwie odseparować od jego rówieśników.</u>
<u xml:id="u-158.6" who="#HenrykSacewicz">Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednym problemie. Być może nie jest to kwestia konstytucyjna. Jednak powinna mieć oddźwięk w jakiejś ustawie. Znowu mamy do czynienia z pewną gradacją ważności ustaw.</u>
<u xml:id="u-158.7" who="#HenrykSacewicz">Moja obawa z tym związana rodzi się na tle konkordatu oraz zapisu mówiącego o decyzjach właścicieli cmentarzy. Musi istnieć pewne zabezpieczenie, że zwłoki, obojętnie czyje by one nie były, należy w sposób zgodny z poszanowaniem pochować niezależnie od tego, czyją własność stanowi dany cmentarz. Nie wszystkie miejscowości mają cmentarze ogólnodostępne.</u>
<u xml:id="u-158.8" who="#HenrykSacewicz">Zaprezentowałem kilka myśli, mając nadzieję, że Komisja Konstytucyjna w jakiś sposób potrafi je odwzorować, rozwiewając tym samym określone wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#StanisławGebethner">Mam pytanie do senator A. Grześkowiak, czy nie można zredukować kilku wariantów brzmienia art. 37? Wariant II propozycji podkomisji stanowi właściwie powtórzenie przepisu senackiego projektu Konstytucji RP. To na życzenie senator A. Grześkowiak w projekcie jednolitym Konstytucji RP umieszczono wariant II. Tylko o tym przypominam.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Czy przy wariancie II propozycji podkomisji do art. 37 było moje nazwisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wariant II propozycji podkomisji jest identyczny z zapisem pochodzącym z projektu senackiego Konstytucji RP. Oczywiście, możemy zapisać oddzielnie wariant II propozycji podkomisji i oddzielnie - wariant senator A. Grześkowiak. Jeżeli jednak oba warianty są identyczne co do słowa, to nie ma żadnych wątpliwości, że przegłosujemy je jako jeden wariant. nad takim samym zapisem nie będziemy głosować dwa razy. Natomiast do wyrazów: „Propozycje podkomisji - wariant II” dopiszemy nazwisko senator A. Grześkowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#KrzysztofKozłowski">Sądzę, że Konstytucja RP powinna jednak rozstrzygać, w miarę możliwości, sprawy sporne, sprawy, które nastręczają problemy. Do problemów, które od lat nie są w Polsce rozwiązane, należy problem nauczania religii w szkołach publicznych (szkoły prywatne z tego wyłączamy). Moim zdaniem, kwestia ta powinna być w Konstytucji RP rozstrzygnięta choćby dlatego, że ma swoją historię i tyle było wokół niej kłopotów.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#KrzysztofKozłowski">W związku z tym wariant I propozycji podkomisji do art. 37 proponuję uzupełnić o dodatkowy ust. 3 (bądź ust. 4, jeżeli zostałby przyjęty wniosek senatora J. Madeja), dający prawo rodzicom do wychowywania dziecka zgodnie z ich przekonaniami oraz zapewniający nauczanie religii w szkołach, zgodnie z życzeniem tychże rodziców. Ów dodatkowy ustęp przyjąłby następujące brzmienie: „Państwo zapewnia nauczanie religii w szkołach publicznych, zgodnie z życzeniami rodziców”.</u>
<u xml:id="u-162.2" who="#KrzysztofKozłowski">Zaproponowałem taki zapis, aby rozstrzygnąć wreszcie sprawę nauczania religii w szkołach publicznych, a nie, żeby robić kolejne uniki i spychając ją na dalszy plan.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Mam prośbę do senatora K. Kozłowskiego, aby zechciał swój wniosek sformułować na piśmie. W tej chwili ewidencjonuję go jako ósmy wniosek do art. 37. Po to, aby mógł być przegłosowany, proszę go złożyć w sekretariacie Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Senator K. Kozłowski proponuje, aby art. 37 w wariancie I podkomisji został uzupełniony o właściwy zapis dotyczący nauczania religii w szkołach, zgodnie z wolą rodziców.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#PiotrIkonowicz">Na wstępie chcę powiedzieć, że zgadzam się z senator A. Grześkowiak, że przekonania światopoglądowe czy światopogląd są zupełnie czymś innym niż religia.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#PiotrIkonowicz">Stąd w przedłożonym przeze mnie wniosku do art. 37 mówi się o tym, że w Rzeczpospolitej Polskiej każdemu przysługuje wolność sumienia, wyznania i przekonań światopoglądowych. Takie sformułowanie jak gdyby rozstrzygało powstały spór i dawało nieco szerszą definicję.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#PiotrIkonowicz">Zdanie drugie zaproponowanego przeze mnie zapisu art. 37 ust. 1 ma następującą treść: „Nikt nie może podlegać dyskryminacji ze względu na światopogląd, wyznanie lub jego brak”.</u>
<u xml:id="u-164.3" who="#PiotrIkonowicz">W przedstawionym przez siebie wniosku do art. 37 chciałbym dokonać pewnej autopoprawki. Zgłoszę ją potem na piśmie. W tej chwili dokonam jej prezentacji. Obecne brzmienie proponowanego przeze mnie art. 37 ust. 2 jest następujące: „Każdy ma prawo do praktykowania i głoszenia swej wiary lub przekonań światopoglądowych indywidualnie lub zbiorowo oraz uczestniczenia w prywatnych lub publicznych obrzędach religijnych i ceremoniach świeckich. Ustawa może ograniczyć prawo do praktyk religijnych lub świeckich w miejscach publicznych ze względu na prawa i wolności innych osób oraz na zasadę neutralności światopoglądowej”. Na końcu tego przepisu było dodane: „... lub bezpieczeństwa państwa”. Po dyskusjach postanowiłem z tego fragmentu zrezygnować. Zgłoszę to na piśmie.</u>
<u xml:id="u-164.4" who="#PiotrIkonowicz">W rozważaniach nad religią w szkole dominuje, w moim przekonaniu i w przekonaniu wielu innych osób, które współdziałały przy tworzeniu zgłoszonego przeze mnie wariantu art. 37 pogląd (ujawniony już na tej sali), iż religia jest sprawą bardzo prywatną. W związku z czym, nie może być mowy, nie tylko o zmuszaniu do praktyk religijnych, ale także o stwarzaniu sytuacji zmuszającej do ujawnienia własnych poglądów co do posiadania wyznania, jego braku, religijności bądź bezwyznaniowości.</u>
<u xml:id="u-164.5" who="#PiotrIkonowicz">Stąd, w proponowanym przeze mnie art. 37 ust. 3 pojawia się zapis: „Nikt nie może być zobowiązany do składania oświadczeń na temat swojego wyznania lub światopoglądu”.</u>
<u xml:id="u-164.6" who="#PiotrIkonowicz">Dla czystości legislacyjnej proponuję, aby sprawy szkolnictwa zostały w tym zakresie ujęte odrębnie. Nie chciałbym niepotrzebnie rozszerzać przepisu dotyczącego religii (wolności religijnych), wkładając do niego kwestie szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-164.7" who="#PiotrIkonowicz">W związku z tym proponuję odrębny artykuł, który zaraz odczytam, próbując go uzasadnić. Nie widzę potrzeby, aby rozważać go osobno.</u>
<u xml:id="u-164.8" who="#PiotrIkonowicz">Jego ust. 1 miałby treść następującą: „W Rzeczypospolitej Polskiej szkolnictwo publiczne ma charakter świecki”. Potrzebę istnienia tego przepisu uzasadniam dwojako.</u>
<u xml:id="u-164.9" who="#PiotrIkonowicz">Po pierwsze, potrzebą tego, aby czyjeś wyznanie lub jego brak stanowiło sprawę prywatną, wprowadzenie do szkolnictwa publicznego nauczania religii, de facto jest zmuszeniem młodych ludzi i ich rodziców do ujawnienia, czy są katolikami, prawosławnymi, ateistami czy osobami bezwyznaniowymi. Jest to naruszenie tak prywatnej sfery praw podmiotowych jednostki, że absolutnie nie możemy się na to zgodzić.</u>
<u xml:id="u-164.10" who="#PiotrIkonowicz">Po drugie, za świeckim charakterem szkoły publicznej przemawia fakt, że szkoła publiczna jest utrzymywana z podatków, które są opłacane przez podatników należących do różnych kościołów bądź nie należących do żadnego kościoła. W momencie płacenia podatków, podatnicy ci absolutnie nie mają na myśli łożenia na jakąkolwiek działalność religijną - zwłaszcza jeśli w przypadku osób niewierzących ma to się skończyć ujawnieniem faktu, że są ludźmi niewierzącymi. Sporo osób, może sobie tego, po prostu, nie życzyć. Takie jest ich podmiotowe, przyrodzone prawo.</u>
<u xml:id="u-164.11" who="#PiotrIkonowicz">To, o czym powiedziałem nie zamyka oczywiście drogi do wychowania religijnego i związanej z tym swobody.</u>
<u xml:id="u-164.12" who="#PiotrIkonowicz">W związku z tym ust. 2 proponowanego odrębnego przepisu brzmiałby: „Kościoły, związki wyznaniowe oraz organizacje i instytucje światopoglądowe mają prawo tworzyć szkoły wszelkiego typu. Jednolite zasady ich powoływania i funkcjonowania określi ustawa”. Proponuję, ten zapis jako odrębny artykuł. Sugerowałbym jednocześnie jego umieszczenie w części Konstytucji RP dotyczącej praw socjalnych, gdzie będzie się mówiło o szkolnictwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#AlicjaGrześkowiak">W moim przekonaniu, debata nad art. 37 rozwija się w niedobrym kierunku. W tej chwili nie dyskutujemy nad tym, jak ograniczyć prawo do religii, tylko jak zabezpieczyć, zagwarantować ludziom wierzącym wolność religijną i przyrodzone prawo do religii. Punkt widzenia przyjęty w dyskusji jest z tego względu całkowicie niesłuszny.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Bardzo bym chciała, aby w przyszłej Konstytucji RP znalazła się gwarancja wolności do religii (jest to prawo przyrodzone), jednak nie w formie zapisu, czego nie wolno wierzącym, tylko poprzez zagwarantowanie czegoś w sposób pozytywny (co niewątpliwie wchodzi w skład prawa do religii). Jeżeli zakres prawa do religii zaczniemy wyznaczać przez wyłączenia, to przepraszam bardzo, ale będzie to dyskryminacja ze względu na religię. A zatem, zakres tego prawa powinien być określony tak, aby nie były naruszone nawet minimalne standardy międzynarodowe. Jeżeli Polska w swojej przyszłej konstytucji przyjmie standard prawa do religii niższy od tego, który ratyfikowała, to będzie to bardzo niedobrze.</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#AlicjaGrześkowiak">Uprzejmie przypominam, że nasz kraj ratyfikował nie tylko Europejską Konwencję Praw Człowieka, ale również pierwszy protokół dodatkowy do tej konwencji, który w art. 2 mówi wyraźnie, że powinnością państwa jest edukacja dzieci, zgodnie z przekonaniami religijnymi i moralnymi rodziców. Orzecznictwo Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie tego przepisu, już dawno wyjaśniło, że w ramach wspomnianego prawa człowieka (w tym wypadku prawa rodziców) do wychowania dzieci, zgodnie z przekonaniami moralnymi i religijnymi, mieści się też prawo rodziców (po stronie państwa stanowi to obowiązek) do zapewnienia w szkołach publicznych nauczania religii.</u>
<u xml:id="u-165.3" who="#AlicjaGrześkowiak">A zatem, przepis mówiący, że szkoła publiczna jest świecka, stanowi wyraźne nawiązanie do stalinowskiej ustawy z 1960 r. bądź 1961 r. (dokładnej daty jej wejścia w życie nie pamiętam). Owa ustawa oświatowa wyraźnie naruszała prawa człowieka, zwłaszcza w omówionym przeze mnie zakresie. Nie sądzę, aby chodziło nam o nie uznawanie interpretacji Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i art. 2, dopiero co ratyfikowanego przez Polskę protokołu.</u>
<u xml:id="u-165.4" who="#AlicjaGrześkowiak">Jeszcze raz apeluję, aby nie zastanawiać się teraz nad problemami, które dotyczą konkordatu. Konkordat wiąże się ze sprawą regulacji stosunków państwo - Kościół, W tej chwili mówimy o przyrodzonym prawie człowieka do religii, które może być realizowane również wtedy, gdy człowiek nie należy do żadnego kościoła. Właśnie o tym rozmawiamy. O stosunkach państwo - Kościół i o cmentarzach (chociaż uważam, że przepis dotyczący cmentarzy nie powinien być normą konstytucyjną) mówiliśmy przy innej okazji. Zwracam uwagę, że są to dwie różne sprawy.</u>
<u xml:id="u-165.5" who="#AlicjaGrześkowiak">Proszę nie pisać o prawie do religii poprzez ograniczenia tylko pozytywnie. Każdy ma prawo do zademonstrowania swojej religii, swojego wyznania. Nikt nie może pod pretekstem milczenia pośrednio zakazać tego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Mam prośbę, abyśmy naszej dyskusji nie nadawali niewłaściwego charakteru. Do tej pory zgłoszono siedem wniosków do art. 37. Każdy z członków Komisji Konstytucyjnej ma prawo do swojego punktu widzenia. Komisja Konstytucyjna większością głosów rozstrzygnie, która z koncepcji jest jej bliższa.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Sugeruję, abyśmy przyjęli, że w dyskutowanej sprawie są różne poglądy, nie bolejmy nad tym faktem, gdyż w Polsce jest to dosyć naturalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#JózefKrukowski">Pragnę zwrócić uwagę, że prawo do wolności religijnej (wolności sumienia i wyznania) to w pierwszej kolejności prawo do uzewnętrzniania swoich przekonań, a nie do milczenia. W Minionym okresie narzucano nam taką koncepcję, ale czyniło to państwo totalitarne. Państwo demokratyczne szanuje prawo do uzewnętrzniania swoich przekonań, a nie tylko prawa do milczenia.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#JózefKrukowski">Prawo do milczenia jest pochodną prawa do wolności, a nie jego istotnym przejawem. Swoje słowa adresuję do senatora J. Madeja, jestem zaskoczony jego krańcową interpretacją prawa do wolności.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#JózefKrukowski">Słuchając ks. Sacewicza, który odwołał się do konkordatu, doszedłem do wniosku, że zaszło tu jakieś nieporozumienie. Komisja Nadzwyczajna, powołana do zbadania zgodności konkordatu z Konstytucją RP (w pracach której uczestniczę jako ekspert), wyjaśniła w swojej opinii, że interpretacja, jaką zasugerował ks. Sacewicz, jest poważnym nieporozumieniem. Konkordat nie zabrania nikomu wyboru miejsca swojego pochówku.</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#JózefKrukowski">Mam prośbę (którą składam nie tylko we własnym imieniu, ale z upoważnienia Konferencji Episkopatu Polski), aby Komisja Konstytucyjna uwzględniła prawo podmiotowe rodziców (nie tylko kościołów), wynikające z godności ludzkiej i rodzicielskiej, w takim rozumieniu, jak to jest przyjęte, zarówno w prawie międzynarodowym (w Paktach Praw Człowieka, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka) jak i w konstytucjach państw zachodnich, np. Niemiec. Austrii lub Belgii. Moja opinia w tym zakresie jest zgodna ze stanowiskiem senatora K. Kozłowskiego.</u>
<u xml:id="u-167.4" who="#JózefKrukowski">Jako kolejny ustęp art. 37 Konstytucji RP (obojętnie, w którym wariancie) proponuję następujący zapis: „Państwo uznaje prawo rodziców lub w odpowiednich wypadkach opiekunów prawnych do religijnego i moralnego wychowania każdego dziecka w zgodności z ich przekonaniami oraz gwarantuje nauczanie religii w szkołach publicznych zgodnie z ich życzeniem”. Nie ma tu mowy o przymusie, ale o poszanowaniu życzenia rodziców.</u>
<u xml:id="u-167.5" who="#JózefKrukowski">Tak jest ostatnio przyjęte w praktyce (w Polsce). Padały głosy o naruszeniu praw, Trybunał Konstytucyjny wyjaśnił wszystkie zarzuty. Posła P. Ikonowicza odsyłam do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#JerzyZdrada">Pragnę odnieść się do wypowiedzi ks. prof. J. Krukowskiego.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#JerzyZdrada">W ustawie o oświacie są zagwarantowane prawa rodziców, jak również prawa dzieci. Taki jest obecny stan prawny, określony przez ustawę o systemie oświaty, obowiązuje on w szkołach. W 1991 r. ów stan wynikał z pewnego kompromisu, który musiał zostać zawarty przy uchwalaniu wspomnianej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#JerzyMadej">Nie bardzo wiem, dlaczego ks. prof. J. Krukowski akurat w moje usta włożył słowa, których nie wypowiedziałem. Powiedziałem tylko, iż opowiadam się za art. 37 ust. 2, który stwierdza, że każdemu przysługuje wolność uzewnętrzniania publicznie, jak i prywatnie, indywidualnie lub zbiorowo swojej wiary. Nie ma w tym zapisie żadnego ograniczenia. Proponowałem dodanie ust. 3 mówiącego, że nikt nie może być zobowiązany do ujawnienia swojego światopoglądu i swojego wyznania. W ust. 2 zawarte jest prawo do ujawniania swego wyznania, jak również prawo do milczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy ks. prof. J. Krukowski pragnie odpowiedzieć na pytanie posła J. Zdrady?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#JózefKrukowski">Prawo do milczenia jest pochodną prawa do wolności. Jego pierwszym przejawem jest prawo do uzewnętrzniania swoich przekonań. W tym się zgadzamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Pytałem o prawa dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#JózefKrukowski">Oczywiście, prawa dziecka powinny być uszanowane. Być może w tym wypadku wystarczy zamieścić je w ustawie. Nie jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#ZachariaszŁyko">Sprawa wolności sumienia i wyznania jest sprawą bardzo ważną (nie potrzeba nikogo o tym przekonywać). Proszę o zwrócenie uwagi na kilka, zdawałoby się drobnych, ale bardzo istotnych kwestii (także związanych z terminologią).</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#ZachariaszŁyko">Pojęcie „wolność sumienia i wyznania” funkcjonuje już w naszym prawie, mamy ustawę o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. W prawie międzynarodowym pojawia się inne, bardzo ciekawe sformułowanie: „wolność religii i przekonań”. Jest to sformułowanie bardzo szerokie, pojemne. Chodzi tu o religię i przekonania w sprawach religijnych, co nie musi oznaczać wyznawania religii, może oznaczać zachowanie stanowisk areligijnych.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#ZachariaszŁyko">Drugie zagadnienie, jakie pragnę poruszyć, to swobodny wybór. Wiąże się z nim kwestia zmiany wyznania. Wydaje mi się, że byłoby dobrze, gdybyśmy obok prawa swobodnego wyboru zapisali expressis verbis prawo do zmiany wyznania.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#ZachariaszŁyko">Wyobraźmy sobie, że ktoś dokonał wyboru religii, przysługuje mu prawo do jej praktykowania i uzewnętrzniania. ktoś inny może powiedzieć: „skoro dokonałeś wyboru, to trzymaj się go”. Prawo wyboru religii powinno obejmować także prawo do jej zmiany. Jeżeli zaznaczymy to w Konstytucji RP, wzmocnimy samą ideę,</u>
<u xml:id="u-174.4" who="#ZachariaszŁyko">Po trzecie, pragnę odnieść się do kwestii prawa rodziców do nauczania swoich dzieci wyznawanej przez siebie religii w szkole publicznej. Nie chcę się wgłębiać w tę sprawę, pragnę jedynie powiedzieć, że ma ona kapitalne znaczenie. Prawo, o którym wspomniałem, powinno być zagwarantowane nie tylko ustawowo, ale również konstytucyjnie. W praktyce sprawa wygląda następująco: szkoła powinna organizować lekcje religii, jednak stosowne rozporządzenie głosi, że warunkiem do tego jest zgłoszenie się przynajmniej ośmiu uczniów w jednej klasie. Okazuje się, że akty niższego rzędu mogą ograniczać prawa do nauczania religii w szkołach publicznych, a nawet je eliminować. Tymczasem mozaika większości i mniejszości wyznaniowych w szkołach może być bardzo interesująca. Mamy przecież do czynienia ze szkołami tolerancji, ekumenizmu, wspólnej nauki itd.</u>
<u xml:id="u-174.5" who="#ZachariaszŁyko">Opowiadam się za jasnym sprecyzowaniem prawa rodziców do nauki ich dzieci wyznawanej przez siebie religii w szkołach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#MichałDrozdek">Idąc tropem myśli posła P. Ikonowicza, należałoby zaproponować konstytucyjny zakaz istnienia kościołów w małych miejscowościach tam, gdzie wszyscy się znają. Kościół i msza niedzielna zmusza mieszkańców takiej miejscowości do zadeklarowania się, czy są wierzący, czy nie. Zmusza ich, aby publicznie na oczach wszystkich pokazali, czy chodzą do kościoła czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Nie sprowadzajmy omawianych spraw do absurdu.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#MichałDrozdek">Argumenty posła P. Ikonowicza wydają mi się absurdalne, dlatego chciałem je zilustrować.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#AleksanderKwaśniewski">W małych miejscowościach, z tych samych powodów trudno jest zachować nawet tajemnicę lekarską.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#MichałDrozdek">Myślę, że postulat, aby nikogo nie zmuszać do podobnych deklaracji, jest bardzo ważny. Niestety, sytuacje życiowe czasami do nich zmuszają (wbrew czyjejś woli). Tak się złożyło, że w młodości będąc niewierzącym, chodziłem na religię z własnego wyboru (nie posyłany przez rodziców), z zainteresowania tą dziedziną kultury, wiedzy ludzkiej, życia człowieka.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#MichałDrozdek">Poprzez własny przykład chciałem zilustrować, że uczęszczanie bądź nie na lekcje religii nie jest jednoznaczne z wyznaniem wiary. Znam wielu katolików, którzy nie chcą chodzić na religię i odwrotnie. Deklaracja posyłania dzieci na lekcje religii nie jest jednoznaczna z wyznaniem wiary.</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#MichałDrozdek">Chodzi tu o podstawowe prawa człowieka, który jest obywatelem i gospodarzem we własnym kraju. Jeżeli ktoś życzy sobie nauczać własne dzieci w szkole publicznej, to Konstytucja RP nie może mu tego zabronić (byle nie były łamane prawa innych ludzi). Zgadzam się, że nikogo nie wolno zmuszać do chodzenia na religię. Byłoby to rozwiązanie absurdalne i nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-179.3" who="#MichałDrozdek">Moim zdaniem, jeżeli z powodu stawiania ludzi przed wyborem uczęszczania lub nie na lekcje religii, likwiduje się możliwość jej nauczania w szkole, to traci się wartości bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-179.4" who="#MichałDrozdek">Pragnę przypomnieć jeden z ustępów art. 24 projektu obywatelskiego Konstytucji RP. Senator P. Andrzejewski (nieobecny w tej chwili) zgłosił go jako wniosek do jednego z artykułów projektu jednolitego Konstytucji RP, nie zrobił tego na forum Komisji Konstytucyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Senator P. Andrzejewski przekazał ów wniosek od razu na piśmie, tłumacząc to oszczędnością czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#MichałDrozdek">W takim razie ograniczę się do przytoczenia tylko jednego ustępu, n a który chciałem zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#MichałDrozdek">Przepis art. 24 ust. 3 projektu społecznego Konstytucji RP brzmi następująco: „Państwo zapewnia nauczanie prawnie uznanych religii w szkole publicznej zgodnie z wolą rodziców. nadzór nad tym nauczaniem sprawuje właściwy kościół lub związek wyznaniowy. Wynikające z tego nadzoru prawa określa umowa ze Stolicą Apostolską oraz ustawy, o których mowa...” - chodzi tu o umowy z innymi kościołami i związkami wyznaniowymi.</u>
<u xml:id="u-181.2" who="#MichałDrozdek">Dlaczego zapisanie takiego nadzoru uznaliśmy za istotne (podobne sformułowanie znajduje się w konstytucji kwietniowej). Ze względu na to, iż można by przyjąć, że jakaś religia jest nauczana wbrew stanowisku kościoła. Wyobraźmy sobie, że np. Towarzystwo Krzewienia Kultury Świeckiej naucza religii katolickiej, prawosławnej lub religioznawstwa. Podobny nadzór ratuje sens nauczania religii jako prawa do wolności religijnej, a nie jako jednego z przedmiotu studiów, np. na Uniwersytecie Warszawskim ktoś może wykładać buddyzm, w ogóle nie będąc buddystą. Stąd wywodzi się propozycja naszego zapisu.</u>
<u xml:id="u-181.3" who="#MichałDrozdek">Pragnę również zwrócić uwagę na art. 24 ust. 5 projektu obywatelskiego Konstytucji RP: „Nikt nie może podlegać przymusowi ani dyskryminacji z powodu swego światopoglądu lub wyznania”. Myślę, że zapis ten zawiera zabezpieczenie przed obawami, że ktokolwiek mógłby być w jakikolwiek sposób zmuszony, np. do religii katolickiej. Podobne zabezpieczenie wprowadziliśmy do naszego projektu Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Senator J. Madej wyraził chęć zabrania głosu ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#JerzyMadej">Zgłaszałem się do dyskusji, a nie do zabrania głosu ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Informuję, że do tej pory zgłoszono siedem wniosków w sprawie brzmienia art. 37 Konstytucji RP. Odnoszęwrażenie, że nasza dyskusja ogranicza się do powtarzania argumentów już przedstawionych. Niemniej jednak jej nie zamykam.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#PiotrWinczorek">Pragnę przypomnieć postanowienia różnych konstytucji dotyczących kwestii, o których mówił senator J. Madej, tzn. wprowadzenia zasady, że nikt nie będzie zobowiązany do ujawniania swoich przekonań religijnych. Obecnie obowiązująca konstytucja niemiecka w art. 136 (utrzymanym w konstytucji weimarskiej z 1919 r.) powiada w ten sposób: „Nikt nie jest obowiązany ujawniać swoich przekonań religijnych. Władze mają prawo pytać o przynależność do związku wyznaniowego tylko o tyle, o ile od tego zależą pewne prawa i obowiązki lub wymagają tego zarządzone ustawą badania statystyczne”. Art. 141 konstytucji niemieckiej odnosi się do tej samej kwestii: „W razie istnienia zapotrzebowania na odprawianie służby bożej, udzielanie pociechy duchowej w wojsku, szpitalach, więzieniach i innych zakładach publicznych należy dopuścić związki wyznaniowe do odprawiania czynności religijnych z wyłączeniem jednak wszelkiego przymusu. Tak reguluje te sprawy konstytucja niemiecka.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#PiotrWinczorek">Konstytucja hiszpańska najpierw deklaruje zasadę wolności religijnej (jest ona deklarowana wszędzie), a następnie w art. 16 ust. 2 stwierdza: „Nikt nie może być zobowiązany do składania oświadczeń co do swojej ideologii, religii lub przekonań”.</u>
<u xml:id="u-185.2" who="#PiotrWinczorek">Niedawno uchwalona konstytucja słoweńska (Słowenia jest krajem katolickim) w art. 41 deklaruje wolność praktykowania religii i innych wierzeń prywatnie lub publicznie, a dalej mówi w sposób następujący: „Nikt nie jest zobowiązany do określenia swojej religii lub innych wierzeń”. Znajduje się w niej również interesujący przepis dotyczący wychowania religijnego dzieci: „Rodzice mają prawo zapewnić dzieciom wychowanie religijne i moralne zgodne ze swymi przekonaniami. Wychowanie dziecka, mające na uwadze zasady religijne i moralne, musi uwzględniać jego wiek, stopień dojrzałości, a także wolność jego sumienia, wyznania oraz inne wierzenia i przekonania”.</u>
<u xml:id="u-185.3" who="#PiotrWinczorek">Stąd wniosek, że są konstytucje, które znają zastrzeżenia o braku obowiązku składania oświadczeń co do swoich przekonań.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#LeszekWiśniewski">Pod adresem ekspertów skierowano pytania dotyczące nazwania tego, o czym teraz mówimy. Otóż, w niemal wszystkich opracowaniach z zakresu praw człowieka to, o czym obecnie mówimy, figuruje pod nazwą „wolność sumienia i wyznania”. Przez wolność sumienia rozumie się wolność światopoglądową, czyli wolność przekonań. Wolność wyznania oznacza wolność w sensie religijnym, tzn. wolność wyznań, które mają charakter konkretnych religii, jak i wyznań, które nie mają charakteru religijnego, ale odnoszą do głębokiej wiary w istnienie jakiejś filozofii (właśnie na tym polega m.in. konfucjonizm).</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#LeszekWiśniewski">Padło też pytanie o znaczenie wyrazu „może” skierowanego pod adresem jednostek prawa publicznego. Chodzi tu o normę konstytucyjną o charakterze fakultatywnym, tzn. jeżeli jest ona adresowana do organów państwowych (lub w ogóle do organów publicznych), oznacza to, że one coś mogą, ale nie muszą.</u>
<u xml:id="u-186.2" who="#LeszekWiśniewski">Art. 37 ust. 3 dotyczy prawa rodziców do zapewnienia dzieciom wychowania religijnego. Chcę przypomnieć, że do tej samej kwestii powraca art. 54 ust. 2 z wariantu I i art. 54 ust. 3 z wariantu II projektu jednolitego Konstytucji RP. Powinniśmy pamiętać, że jeżeli zachowamy przepis art. 37 ust. 3, to należałoby zrezygnować z przepisu art. 54 ust. 2 (wariant I) bądź art. 54 ust. 3 (wariant II) lub odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-186.3" who="#LeszekWiśniewski">Przedstawiciel Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, bp Jeremiasz: Tocząca się dyskusja jest niezwykle istotna. Dużo jednak zależy od precyzji określeń zawartych w przyszłym art. 37 Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-186.4" who="#LeszekWiśniewski">Na przykład bardzo dobre jest wariant II tego przepisu z projektu jednolitego Kontytucji RP, który wiele spraw wyjaśnia.</u>
<u xml:id="u-186.5" who="#LeszekWiśniewski">W tej chwili chciałbym podać kilka przykładów, które uważam za bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-186.6" who="#LeszekWiśniewski">Pierwszy przykład to nauka religii w szkole i w punktach pozaszkolnych. Chodzi tu zwłaszcza o wystawianie stopni na arkuszach ocen i na świadectwach ukończenia szkoły. Praktyka szkół w tym zakresie była bardzo różna. W niektórych z nich odmawiano wstawiania ocen z religii do dziennika, gdy nauka religii odbywała się poza szkołą. Chodzi o szkoły, w których nie można było zorganizować nauczania religii.</u>
<u xml:id="u-186.7" who="#LeszekWiśniewski">Kolejnym problemem jest sprawa cmentarzy. Mam nadzieję, że zostanie ona wkrótce wyjaśniona i uregulowana. Mówił już o tym ks. prof. J. Krukowski. W tej sprawie mamy bardzo złe doświadczenia. Przypominam, choćby kilka przypadków z początku lat. 60. Mogło wtedy dojść do konfrontacji pomiędzy ludnością różnych wyznań.</u>
<u xml:id="u-186.8" who="#LeszekWiśniewski">Sądzę, że w przyszłej Konstytucji RP powinna się znaleźć jakaś wzmianka o prawie rodziców do zapewnienia swoim dzieciom wychowania i nauczania moralnego. Jeszcze nie tak dawno, w niektórych państwach było to zakazane, a nawet karalne.</u>
<u xml:id="u-186.9" who="#LeszekWiśniewski">Dwie kwestie poruszają mnie szczególnie mocno. Po części mówi się o nich w wariancie II propozycji podkomisji do art. 37. Faktem jest to, że istnieją ruchy religijne, bardzo destrukcyjne i pełne nienawiści, nie tylko w stosunku do człowieka, ale również wobec jakiejkolwiek wspólnoty czy państwa.</u>
<u xml:id="u-186.10" who="#LeszekWiśniewski">W związku z tym, takie ogólne sformułowanie, jak w wariancie I propozycji podkomisji do art. 37 ust. 2, może być bardzo niebezpieczne i często nadużywane. Fakt istnienia ruchów religijnych, o których wspomniałem, jest bezsporny. Niekiedy takie ruchy mają, niestety, wielu zwolenników.</u>
<u xml:id="u-186.11" who="#LeszekWiśniewski">Ostatnią kwestią, którą chcę poruszyć jest sprawa uroczystości kościelnych i państwowych. Praktyka ostatnich lat wykazuje, że często uroczystości kościelne łączą się z państwowymi. Zdarza się, że przedstawiciele niektórych kościołów mają kłopoty z uczestnictwem w uroczystościach państwowych przez to, że nie mają możliwości odpowiedniego zachowania się na uroczystościach kościelnych.</u>
<u xml:id="u-186.12" who="#LeszekWiśniewski">Na przykład jedną z uroczystości państwowych Święto Niepodległości Polski poprzedza nabożeństwo w konkretnym kościele, które stanowi integralną część oficjalnych obchodów tego święta.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Zwracam się do bp Jeremiasza. Co może zrobić Konstytucja RP w ostatniej przedstawionej przez niego kwestii?</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Przedstawiciel Polskiego Eutokefalicznego Kościoła Prawosławnego bp Jeremiasz: Sądzę, że Konstytucja RP mogłaby uregulować tę sprawę, oddzielając uroczystości religijne od uroczystości państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#WiktorOsiatyński">Przysłuchując się dyskusji nad art. 37, mnie również wydaje się, że wariant II tego przepisu (z propozycji podkomisji) lepiej broni zasady wolności sumienia i religii. Uważam, że powinien on zostać zachowany. Jednak przy takim ujęciu przepis art. 37, który gwarantuje dużą swobodę sumienia i religii, potrzebne byłoby pewnego rodzaju ograniczenia, broniące mniejszości religijnych bądź osób niewierzących. Konstytucja ma przede wszystkim gwarantować prawa mniejszości, zwłaszcza mniejszości narodowych - w kraju o dominacji jednej grupy narodowej bądź etnicznej lub mniejszości religijnych - w kraju o społecznej dominacji jednej religii.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#WiktorOsiatyński">Wszyscy moi przedmówcy co do jednego i co do drugiego, właśnie się zgadzali.</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#WiktorOsiatyński">W związku z tym, wyróżniłbym dwa ważne elementy.</u>
<u xml:id="u-188.3" who="#WiktorOsiatyński">Po pierwsze należałoby dodać do wariantu II art. 37 (z propozycji podkomisji) po ust. 3 ust. 4, który zostałby sformułowany dość prosto i wzorowałby się na konstytucjach, o których mówił prof. P. Winczorek. Mógłby on przyjąć następujące brzmienie: „Każdy może zachować milczenie w sprawach religii i przekonań”.</u>
<u xml:id="u-188.4" who="#WiktorOsiatyński">Omawiana kwestia nie dotyczy tylko kościoła, wiary, nauczania religii i innych tego typu spraw.</u>
<u xml:id="u-188.5" who="#WiktorOsiatyński">W latach 70. decyzją premiera P. Jaroszewicza ogłoszono w Polsce ankietę pt. „Magister”. Osobiście odmówiłem wypełnienia tej ankiety. Miałem z tego powodu poważne kłopoty. Nie wypełniłem jej tylko dlatego, że była to ankieta przymusowa i zawierała pytania o poglądy i przekonania.</u>
<u xml:id="u-188.6" who="#WiktorOsiatyński">W żadnym państwowym czy innym akcie (dokumencie) nie może znaleźć się pytanie dotyczące przekonań lub poglądów, z wyjątkiem przypadków, kiedy zdecyduje o tym ustawa, a nie premier bądź rząd.</u>
<u xml:id="u-188.7" who="#WiktorOsiatyński">Moim zdaniem, możliwość zachowania milczenia w sprawach religii i przekonań jest zasadniczym prawem konstytucyjnym. Nawet sąd nie może mnie zapytać o przekonania, może on pytać wyłącznie o fakty.</u>
<u xml:id="u-188.8" who="#WiktorOsiatyński">W art. 37 ust. 2 (wariant II propozycji podkomisji), który gwarantuje szeroką swobodę religii, przydałoby się zamieścić ograniczenie, chroniące prawa mniejszości religijnych i osób niewierzących. To ograniczenie mogłoby przyjąć następujące brzmienie: „Publiczne praktykowanie religii nie może godzić w przekonania religijne innych osób ani w przekonania osób niewierzących. Nikogo nie można zmuszać do uczestnictwa w praktykach religijnych”.</u>
<u xml:id="u-188.9" who="#WiktorOsiatyński">Wreszcie w art. 37 ust. 3 (wariant II propozycji podkomisji), po zdaniu 1 kończącym się wyrażeniem „zgodnie z ich przekonaniami”, może należałoby wprowadzić zastrzeżenie, które w konstytucji słoweńskiej przytoczył prof. P. Winczorek, dotyczące uwzględnienia rozwoju i prawa dziecka, albo przynajmniej zastrzeżenie dotyczące wysłuchania dziecka w sprawach jego poglądów.</u>
<u xml:id="u-188.10" who="#WiktorOsiatyński">Na zakończenie chciałbym zasygnalizować problem, który - moim zdaniem - powinien być rozwiązany w Konstytucji RP, albo w art. 37, albo w przepisie odnoszącym się do obowiązków obywatelskich. Chodzi o służbę zastępczą dla osób, którym przekonania religijne nie pozwalają na noszenie broni i na służbę wojskową. Konstytucje innych państw demokratycznych przyjmują w tej sprawie dwa rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-188.11" who="#WiktorOsiatyński">- możliwość zastąpienia służby wojskowej służbą zastępczą, albo:</u>
<u xml:id="u-188.12" who="#WiktorOsiatyński">- nie zmuszanie do udziału w wojnie. jeżeli byłoby to niezgodne z sumieniem bądź przekonaniami (rozwiązanie przyjęte w konstytucji niemieckiej i w kilku innych).</u>
<u xml:id="u-188.13" who="#WiktorOsiatyński">Jeżeli analogiczny przepis ma znaleźć się w Konstytucji RP, to albo w art. 37, albo w artykule odnoszącym się do obowiązku służby wojskowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Jeżeli któryś z członków Komisji Konstytucyjnej chciałby przyjąć propozycje prof. W. Osiatyńskiego, to oczywiście prof. W. Osiatyński gotów jest sformułować je na piśmie.</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Widzę, że senator J. Madej pragnie przejąć propozycje prof. W. Osiatyńskiego. Za chwilę udzielę mu głosu, aby wyraził swoją deklarację.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#StefanPastuszka">Moja wypowiedź będzie krótka.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#StefanPastuszka">Dyskusja nas art. 37 jest bardzo burzliwa i emocjonalna. Jest to symptomatyczne, gdyż dzieje się to w kraju, który posiada ogromne tradycje w zakresie tolerancji i religijnej i narodowościowej.</u>
<u xml:id="u-190.2" who="#StefanPastuszka">Przypomnę, że byliśmy jednym państwem w Europie, w którym nie płonęły stosy z wyznawcami innych religii niż katolicka.</u>
<u xml:id="u-190.3" who="#StefanPastuszka">Różnie interpretuje się pojęcie „wolność i demokracja”. Każdy człowiek ma prawo do samorealizacji, która nie może się jednak odbywać kosztem drugiego człowieka, kosztem jego dobra. Powinniśmy to mieć na uwadze. Demokracja to zapewnienie realizacji praw mniejszości i jednocześnie większości. Znane są przykłady, choćby z kontynentu afrykańskiego i państw latynoskich, ubezwłasnowolnienia większości przez mniejszość.</u>
<u xml:id="u-190.4" who="#StefanPastuszka">Bardzo trudno jest nam znaleźć formułę kompromisową, która zawierałaby w sobie podstawowe elementy polskiej tradycji demokratycznej, wolnościowej i jednocześnie dawałaby satysfakcję wszystkim stronom. Dlatego też pozwalam sobie zaproponować, jako jeden z wariantów art. 37, przepis konstytucyjny, pochodzący z art. 28 projektu Konstytucji RP, przedłożonego przez PSL i Unię Pracy. Sądzę, że stanowi to element kompromisu i wyważenia konsekwencji argumentacji, przyjętej przez polemizujące ze sobą strony.</u>
<u xml:id="u-190.5" who="#StefanPastuszka">Brzmienie proponowanego przeze mnie zapisu art. 37 byłoby następujące:</u>
<u xml:id="u-190.6" who="#StefanPastuszka">1. Gwarantuje się wolność przekonań, sumienia i wyznania.</u>
<u xml:id="u-190.7" who="#StefanPastuszka">2. Każdy ma prawo do swobodnego wyboru wyznania i praktykowania zarówno publicznie, jak i prywatnie, indywidualnie lub zbiorowo swej wiary i wykonywania obrzędów religijnych (w tym miejscu pojawia się bardzo istotne zastrzeżenie), o ile to nie sprzeciwia się porządkowi publicznemu lub moralności publicznej (przykład - ruch satanistów).</u>
<u xml:id="u-190.8" who="#StefanPastuszka">3. Nikt nie może zostać z powodu swoich przekonań lub wyznania ograniczony w prawach i wolnościach.</u>
<u xml:id="u-190.9" who="#StefanPastuszka">4. Rodzice oraz prawni opiekunowie mają prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami (problem ten jest poruszany przez wszystkie strony).</u>
<u xml:id="u-190.10" who="#StefanPastuszka">5. Państwo gwarantuje rodzicom oraz prawnym opiekunom prawo do pobierania przez ich dzieci nauki religii w szkołach i w punktach katechetycznych stosownie do ich wyznania”.</u>
<u xml:id="u-190.11" who="#StefanPastuszka">Wydaje mi siŁ, że przyjęcie takiej formuły art. 37 stanowi pewną reasumpcję poglądów wyrażonych przez różne strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wniosek senatora S. Pastuszki jest ósmym wnioskiem do art. 37. Łącznie z innymi wnioskami zostanie od przedstawiony do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PiotrIkonowicz">Przypominam, że rok bieżący jest rokiem tolerancji. W związku z tym apeluję, abyśmy sobie nawzajem pewną tolerancję jednak okazywali. Znajdujemy się w szacownym gremium Komisji Konstytucyjnej, doradców, przedstawicieli wyznań, kościołów, profesury, a jednak proszę zwrócić uwagę, jak duży ładunek emocji i nietolerancji towarzyszy naszej dyskusji. Jeżeli w tak szacownym gronie przedstawiciele opcji katolickiej wykazują się stwierdzeniami, że jakaś propozycja nawiązuje do stalinizmu, choć prof. P. Winczorek wyraźnie podkreślił, że nawiązuje ona do istniejącej w Europie kultury prawnej i politycznej, której nikt o stalinizm nie podejrzewa - to teraz wyobraźmy sobie, że nie znajdujemy się w szacownym gronie, tylko w zwykłej, miejskiej lub wiejskiej szkole, gdzie nacisk jest większy i gdzie nietolerancja ma szanse być większa.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#PiotrIkonowicz">W swoim wniosku do art. 37 zmierzam do tego, żeby nie stwarzać takiej sytuacji, w której może się objawić nietolerancja i to objawić tak, jak wówczas, kiedy cała klasa chodząca na religię napisała wspólny list do jednej z uczennic, która na religię nie chodziła, że ma na kolanach pójść do kościoła i przeprosić Pana Boga. Podałem jeden z najdrastyczniejszych przykładów. jeżeli w naszym gronie występuje podobny poziom emocji, to nie napawa to optymizmem.</u>
<u xml:id="u-192.2" who="#PiotrIkonowicz">Spróbujmy teraz odwrócić sytuację. Spróbujmy sobie wyobrazić, że to katolicy stanowią w Polsce mniejszość, a większością są ateiści. Jak w takiej sytuacji katolicy zareagowaliby na propozycję, żeby z ich podatków prowadzić w publicznej szkole wykłady o nieistnieniu Boga i racjonalnym światopoglądzie (wykłady „wojująco-ateistyczne”)?</u>
<u xml:id="u-192.3" who="#PiotrIkonowicz">W moim przekonaniu żaden światopogląd nie powinien być narzucany. To samo odnosi się do wyznania. Nie powinny być one narzucane, zwłaszcza za pieniądze publiczne, które są pobierane od ludzi, którzy mają zaufanie do państwa, że nie dojdzie do żadnych nadużyć. Osobiście nie mam powodu i nie mam ochoty składać się na pokrycie potrzeb religijnych innych obywateli. Pobieranie podatków przez państwo jest swoistą umową, zgodnie z którą musimy wypełniać swoje obowiązki i powinniśmy egzekwować swoje prawa.</u>
<u xml:id="u-192.4" who="#PiotrIkonowicz">Stąd jeszcze raz apeluję o tolerancję. Dobrze byłoby przyjąć takie rozwiązanie, w którym nawzajem będziemy próbowali stawać w pozycji oponenta. Mówię to szczerze.</u>
<u xml:id="u-192.5" who="#PiotrIkonowicz">Mam córkę. Nie wiem czy będzie ona religijna, czy nie. Ma dopiero 6 lat. Nie chcę jednak, aby była kiedyś postawiona w sytuacji, kiedy w swojej grupie rówieśniczej musiałaby powiedzieć: „jestem wierząca” bądź „niewierząca”. Chciałbym, aby moja córka, kiedy pójdzie do szkoły miała prawo ukryć fakt, że np. jest bezwyznaniowa po to, aby nie być w tzw. „parszywej mniejszości” w przypadku trafienia na grupę nietolerancyjną. Tak jak już mówiłem, skłonność do nietolerancji w Polsce jest, niestety, większa niż mniejsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#AleksanderKwaśniewski">W pełni popieram apel o tolerancję i o to, aby nie rozmawiać emocjonalnie. Nie wiem jednak, czy poseł P. Ikonowicz zauważył, że o tolerancji mówił bardzo emocjonalnie, powodując wzrost temperatury na sali, a nie jej ochłodzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#JerzyMadej">Zapewniam, że nie będę mówił emocjonalnie, choć moja wypowiedź będzie długa.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#JerzyMadej">Zwracam uwagę, że problem związany z art. 37 jest problemem tego samego typu, co zapis stosunków Państwo - Kościół. W związku z tym boję się, że bez zwołania specjalnego posiedzenia podkomisji redakcyjnej, zagadnień ogólnych i przepisów wprowadzających Konstytucję nie uda się nam uporządkować wszystkich wersji art. 37.</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#JerzyMadej">Chcę powiedzieć, że sam złożyłem propozycję ustępu do tego artykułu. Propozycja ta odnosi się do zakazu zobowiązywania kogokolwiek do ujawniania swojego wyznania.</u>
<u xml:id="u-194.3" who="#JerzyMadej">To, co mnie zaskoczyło w amerykańskim Kongresie, to to, że istnieje lista wszystkich kongresmenów (deputowanych i senatorów) uwzględniająca ich wyznania. Taka lista może istnieć tylko wtedy, kiedy nastąpił kompletny rozdział Kościoła od państwa. Można sobie wtedy pozwolić na to, żeby obywatele deklarowali się w sprawach własnego wyznania.</u>
<u xml:id="u-194.4" who="#JerzyMadej">Zwracam jednak uwagę na drugi przypadek. Często powołujemy się na różne konstytucje. Ja zamierzam powołać się na konstytucję norweską, która mówi, że Norwegia jest państwem wyznaniowym i że protestantyzm jest religią wyznaniową. Król Norwegii musi być protestantem. W konstytucji norweskiej jest także zapisane, że dzieci urodzone w rodzinie protestanckiej muszą być w tej wierze wychowane.</u>
<u xml:id="u-194.5" who="#JerzyMadej">Byłem kiedyś w Norwegii akurat w dzień święta państwowego i o dziwo, nie widziałem żadnego księdza i żadnej uroczystości kościelnej. Było to 17 maja, w dzień święta państwowego Norwegii.</u>
<u xml:id="u-194.6" who="#JerzyMadej">A więc nie zapisy decydują o tym, co później w danym kraju się dzieje, tylko tradycja lub tolerancja, do której tak często się odwołujemy. Właśnie tolerancja ma wpływ na realizację takiego czy innego modelu państwa.</u>
<u xml:id="u-194.7" who="#JerzyMadej">Senator S. Pastuszka w swojej wypowiedzi powołał się na polską tolerancję. Z tą naszą tolerancją różnie jednak bywało. Nasze doświadczenia wskazują wyraźnie na pewne obawy, że jeżeli zapisy konstytucyjne będą nieprecyzyjne, to możemy być narażeni na objawy nietolerancji.</u>
<u xml:id="u-194.8" who="#JerzyMadej">Myślałem, że uda nam się uniknąć szczegółowego zapisywania zarówno uprawnień, jak i ograniczeń, w wariancie II art. 37 projektu jednolitego Konstytucji RP. Słyszę jednak, że są propozycje, aby ten wariant II jeszcze poszerzyć przez dodanie kilku nowych ustępów, które z jednej strony gwarantowałyby rodzicom wychowanie dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a z drugiej chroniłyby tych, którzy nie chcą demonstrować swojego wyznania i nie chcą posyłać dzieci na lekcje religii takiej czy innej.</u>
<u xml:id="u-194.9" who="#JerzyMadej">W tej chwili mam mieszane odczucia. Swoje propozycje zapisów zgłosiłem właściwie do wariantu I art. 37 projektu jednolitego Konstytucji RP, gdzie wszystko jest zapisane krócej.</u>
<u xml:id="u-194.10" who="#JerzyMadej">Jeżeli już jednak prof. W. Osiatyński zaproponował poprawki (uzupełnienia) do wariantu II, to chciałbym w tym momencie połączyć swoje propozycje do wariantu I z propozycjami prof. W. Osiatyńskiego. Wygląda na to, że większe poparcie uzyska raczej szczegółowy wariant II art. 37. Tego się najbardziej obawiam. Wolałbym, aby w Konstytucji RP znalazł się zapis krótszy, bardziej generalny. Wszystkie szczegółowe rozwiązania należałoby wtedy odesłać do ustawy, tak jak to miało miejsce w kilku przyjętych już przez nas artykułach, odnoszących się do innych wolności.</u>
<u xml:id="u-194.11" who="#JerzyMadej">Osobiście opowiadam się za wariantem I art. 37 projektu jednolitego Konstytucji RP, jako za zapisem bardziej ogólnym, oczywiście uwzględniając zgłoszone poprawki. Jeżeli jednak Komisja Konstytucyjna uzna konieczność zapisania art. 37 w sposób bardziej precyzyjny, aby uniknąć jakichś niejednoznacznych rozwiązań, przekroczenia takich czy innych zasad, to wtedy zgłoszę również poprawki do wariantu II projektu jednolitego Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Tak długo, jak będziemy przytaczać różne przykłady z dalszej i bliższej przeszłości, nasza dyskusja będzie trudna. Poseł P. Ikonowicz zastanawiał się czy ewentualna mniejszość katolicka zgodzi się na to, aby z jej podatków finansować naukę ateizmu. Taki argument można łatwo odwrócić. Mniejszość katolicka nie musi przecież na wszystko się zgadzać.</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Zdarza się i tak, że to większość musi się zgadzać na opłacanie działań niezgodnych z jej sposobem myślenia. Mówię tu o systemach niedemokratycznych.</u>
<u xml:id="u-195.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Gdybyśmy art. 37 rozpatrzyli pod kątem pewnych zasadniczych wartości, jakie chcemy chronić w nowoczesnym państwie (jakie chcemy mieć zapisane w konstytucji), to wydaje mi się, że cztery ustępy w wariancie II, uzupełnione o prawo do publicznego niewyrażania wyznania, czyli prawo do milczenia w sprawach wiary, tworzą ład, którego oczekujemy. W art. 37 ust. 1 mamy zagwarantowaną wolność sumienia, przekonań i religii (jedną z podstawowych wolności). W art. 37 ust. 2 jest mowa o uzewnętrznianiu przekonań religijnych.</u>
<u xml:id="u-195.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Ust. 3 tego artykułu traktuje o prawie rodziców do zapewnienia swoim dzieciom wychowania zgodnie z ich przekonaniami. Zapis ten uważam za niekonfliktowy, gdyż przekonania mogą być różne i mogą się kształtować całkowicie pluralistycznie. Możemy co najwyżej zastanowić się nad prawami dziecka, co jest nową wartością w kulturze prawnej Europy. Opowiadam się za tym, aby uwzględnić je w zapisie art. 37 ust. 3. Art. 37 ust. 4 mówi o możliwych ograniczeniach, które możemy albo w nim pozostawić, albo przenieść do przepisu art. 21 ust. 3, gdzie umieściliśmy wszystkie ograniczenia.</u>
<u xml:id="u-195.4" who="#AleksanderKwaśniewski">W gruncie rzeczy brakuje tylko przepisu, który broniłby milczenia w sprawach religii, czyli nie zmuszałby do sytuacji, w których samookreślenie własnego wyznania czy publiczne przyznanie się do niego mogłoby być wymagane.</u>
<u xml:id="u-195.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Sugeruję, aby wnioskodawcy przemyśleli propozycje, które pragną złożyć do art. 37 Konstytucji RP. Być może, w ciągu dwóch tygodni uda im się wymyśleć lepsze sformułowania dotyczące wartości, których powinien bronić ów przepis. Informuję, że do tej pory zgłoszono 9 wniosków do art. 37. Myślę, że spośród nich możemy wybrać ten, który będzie najbardziej odpowiadał całemu katalogowi niezbędnych wolności. Wydaje mi się, że w tej chwili możemy już zakończyć dyskusję nad zapisem art. 37 Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#JanRokita">Chciałbym nieco podważyć pewność, którą słyszę w głosie przewodniczącego A. Kwaśniewskiego i prof. W. Osiatyńskiego co do sensowności zapisywania w Konstytucji RP prawa do milczenia. Jestem przeciwnikiem zamieszczania tego prawa w ustawie zasadniczej. Z wielu powodów wymienię jeden - najistotniejszy.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#JanRokita">Obecnie w Polsce powszechnie podejmuje się krytykę nieprzejrzystości działalności finansowej Kościoła Katolickiego i innych kościołów. Podzielam zdanie, iż jest to sfera dość nieprzejrzysta, wymagająca regulacji. Najpoważniejszą propozycją, która zrodziła się przez ostatnie lata w rozmaitych kontaktach, pracach i rozmowach z różnymi kościołami (aczkolwiek nigdy przez nikogo nie zaakceptowana do końca), jest propozycja dobrowolnego podatku płaconego na swój kościół przez członków danej gminy wyznaniowej.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#JanRokita">Jeżeli do Konstytucji RP wprowadzimy prawo do milczenia (podatek oczywiście wymaga deklaracji wyznania), to tę drogę uporządkowania finansów kościelnych bezpowrotnie zamkniemy.</u>
<u xml:id="u-196.3" who="#JanRokita">W moim przekonaniu, uporządkowanie finansów kościelnych jest rozwiązaniem najlepszym, choć nie wiem, czy kiedykolwiek je wprowadzimy. Czy definitywne zrezygnowanie z niego dzisiaj poprzez zapis konstytucyjny byłoby sprawą sensowną, tego nie jestem pewien.</u>
<u xml:id="u-196.4" who="#JanRokita">Mówię to jedynie dla podważenia głębokiej pewności płynącej z ust prof. W. Osiatyńskiego i przewodniczącego A. Kwaśniewskiego, Prawo do milczenia jest złudne. Może ono działać przeciwko intencjom tych, którzy pragną je wprowadzić do Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Moja pewność dopiero w tym momencie została wystawiona na próbę, gdy poseł J. Rokita zaproponował, aby głębokość wiary mierzyć skłonnością do płacenia podatków. W związku z tym widzę tu pewien istotny problem natury praktycznej.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Nie rozwijajmy w tej chwili podniesionej kwestii, tym bardziej, że sprawa podatków w żaden sposób nie została podjęta w art. 37. Przyjmuję, że zgadzam się z argumentem posła J. Rokity, że istnieje niewątpliwie pewien aspekt praktyczny całego zagadnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#JanRokita">Perspektywa wprowadzenia kiedykolwiek dobrowolnego opodatkowania na rzecz kościołów wymaga zadeklarowania wobec państwa swojej przynależności wyznaniowej, nie da się tego uniknąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, ale poseł J. Rokita twierdzi, że zapisanie w Konstytucji RP prawa do milczenia może w zasadniczy sposób utrudnić wprowadzenie czy wręcz egzekwowanie podobnego opodatkowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#MarekMazurkiewicz">Badałem tę kwestię w Niemczech. Pragnę uspokoić posła J. Rokitę, że według statystyk państwa niemieckiego, w którym obowiązuje prawo do milczenia, zeznaje i płaci na rzecz swojej gminy tylko ten, kto chce w wypadku nie płacenia na rzecz gminy wyznaniowej podatku, np. nie można leżeć na należącym do niej prestiżowym cmentarzu. Ze statystyk tych wynikają również inne formalne dane, że tylko bodajże 37% Polaków, z tych, którzy wyjechali do Niemiec w latach 80., zadeklarowało się jako katolicy (zadeklarowało swoją przynależność do Kościoła Katolickiego). Według powszechnego przekonania wynikającego z faktu ochrzczenia uważamy, że 95% Polaków przynależy do Kościoła Katolickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PiotrWinczorek">Chcę przypomnieć przepisy konstytucji niemieckiej, które były już dzisiaj cytowane. Art. 36 ust. 3brzmi następująco: „Nikt nie jest obowiązany ujawniać swoich przekonań religijnych. Władze mają prawo pytać o przynależność do związku wyznaniowego tylko o tyle, o ile od tego zależą pewne prawa i obowiązki lub wymagają tego zarządzone ustawą badania statystyczne”.</u>
<u xml:id="u-201.1" who="#PiotrWinczorek">Art. 37 ust. 6 ma treść następującą: „Związki wyznaniowe, które są korporacjami prawa publicznego mogą pobierać podatki na podstawie cywilnych list podatkowych stosownie do krajowych przepisów prawnych”. Oba te przepisy wiążą się ze sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Kończymy dyskusję wokół art. 37 Konstytucji RP. Zgłoszono do niego 9 wniosków. Proszę jeszcze prof. W. Osiatyńskiego i senatora J. Madeja, aby sformułowali swoją wspólną propozycję. Jeżeli senator J. Madej nie ma nic przeciwko temu, chętnie przyłączę się do propozycji, mającej na celu zawarcie w wariancie II art. 37 projektu jednolitego Konstytucji RP prawa do milczenia.</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do omówienia art. 38. Podkomisja redakcyjna, zagadnień ogólnych i przepisów wprowadzających Konstytucję RP przedłożyła dwa warianty tego artykułu:</u>
<u xml:id="u-202.2" who="#AleksanderKwaśniewski">„Wariant I</u>
<u xml:id="u-202.3" who="#AleksanderKwaśniewski">1. Każdemu przysługuje wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.</u>
<u xml:id="u-202.4" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Zapewnia się wolność prasy i innych środków masowego przekazu. Korzystanie z tej wolności nie może być ograniczone przez koncesjonowanie lub cenzurę prewencyjną. Ustawa może przewidywać konieczność uzyskania zezwolenia na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.</u>
<u xml:id="u-202.5" who="#AleksanderKwaśniewski">3. Państwo dba, aby różnorodność opinii mogła znaleźć wyraz w środkach masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-202.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Wariant II</u>
<u xml:id="u-202.7" who="#AleksanderKwaśniewski">1. Każdy ma prawo do wolności posiadania, przyjmowania, przekazywania i uzewnętrzniania w inny sposób myśli, przekonań lub poglądów według własnego wyboru.</u>
<u xml:id="u-202.8" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Prawo, o którym mowa w ust. 1, obejmuje także wolność poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji, w tym dotyczących działalności władz i osób publicznych, państwa, instytucji państwowych i samorządowych.</u>
<u xml:id="u-202.9" who="#AleksanderKwaśniewski">3. Państwo gwarantuje wolność sztuki, nauki i badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników.</u>
<u xml:id="u-202.10" who="#AleksanderKwaśniewski">4. Korzystanie z tych wartości nie może być ograniczone przez cenzurę prewencyjną. Ustawa może przewidywać konieczność uzyskania zezwolenia na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej”.</u>
<u xml:id="u-202.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Myślę, że jednocześnie możemy uwzględnić propozycje senatora P. Andrzejewskiego i senator A. Grześkowiak, które zostały zgłoszone wcześniej. W tej chwili mamy już cztery wnioski do art. 38 Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-202.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy w sprawie tego przepisu są chętni do zabrania głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#JerzyMadej">Nie wiem, kto jest autorem wariantu I art. 38 projektu jednolitego Konstytucji RP. Mam wątpliwości co do ust. 3 tego przepisu: „Państwo dba, aby różnorodność opinii mogła znaleźć wyraz w środkach masowego przekazu”. Według mnie, jest to sformułowanie nieco zaskakujące.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#JerzyMadej">Gdybym chciał dokuczyć przewodniczącemu A. Kwaśniewskiemu powiedziałbym, iż jest to zapis z minionego okresu, nie będę jednak taki złośliwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Nie wiem dlaczego, senator J. Madej wiąże z tym zapisem moją osobę. Osobiście zapisałbym: „Szanowni państwo dbają, aby różnorodność opinii mogła znaleźć wyraz w środkach masowego przekazu”. Taka jest moja koncepcja.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#JerzyMadej">Mówiąc poważnie przypomnę, że w 990 r. obecny Prezydent RP w podobny sposób zapewnił pluralizm w OKP. Wiadomo, czym się to skończyło. To nie jest jednak to samo, co monopol.</u>
<u xml:id="u-205.1" who="#JerzyMadej">Zapis mówiący, iż państwo dba, aby różnorodność opinii mogła znaleźć swój wyraz, jest zapisem dosyć dziwnym.</u>
<u xml:id="u-205.2" who="#JerzyMadej">W art. 38 ust. 1 (wariant I) zawarto dwa elementy: dostęp do informacji i wolność wyrażania swoich poglądów. Mam wątpliwości, co jest ważniejsze - chodzi mi o kolejność owych elementów (wolność wyrażania własnych poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji).</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WładysławKulesza">Mam krótką uwagę historyczną. Genezą art. 38 ust. 3 z wariantu I znajdujemy w projekcie konstytucji PSL z 1919 r., w którym mówiono, iż właściwe ku temu, powołane organy państwa będą dbały, aby obywatele przychodzili na świat obdarzeni zdrowiem i właściwymi organami.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Dyskutujemy nad art. 38 Konstytucji RP. Zapisałem odrębne wnioski senatora P. Andrzejewskiego i senator A. Grześkowiak. W sumie mamy już cztery propozycje brzmienia art. 38.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#WiktorOsiatyński">Pragnę po raz kolejny zwrócić uwagę, że to, co jest zapisane w art. 38 ust. 2 wariantu II, znajduje się w art. 45 projektu jednolitego Konstytucji RP. Bardziej odpowiednim miejscem dla drugiej części zdania art. 38 ust. 2, dotyczącej władz, osób publicznych, państwa, instytucji państwowych i samorządowych, jest art. 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Zapis art. 38 ust. 2 z wariantu II jest rzeczywiście zbieżny z art. 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#WiktorOsiatyński">Prawo, o którym mowa w ust. 1 tego artykułu, obejmuje także wolność poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji. Jest to bardzo ważne. To, co dotyczy działalności władz, osób publicznych, państwa, instytucji państwowych i samorządowych, jest prawem politycznych, które powinniśmy umieścić w art. 45. Wówczas artykuł ten należałoby poszerzyć o prawo do rozpowszechniania informacji.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#WiktorOsiatyński">Podoba mi się wariant I art. 38, który jest dosyć precyzyjny. Mam podobną, co senator J. Madej wątpliwość, do ust. 3 tegoż artykułu.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#WiktorOsiatyński">Opowiadam się także za tym, aby w art. 38 umieścić wolność sztuki, nauki i badań naukowych oraz wygłaszania ich wyników, która w różnych projektach Konstytucji RP często znajduje się - moim zdaniem - niesłusznie, w części dotyczącej praw socjalnych. Zwłaszcza nauka i badania naukowe nie powinny znajdować się wśród praw socjalnych (ekonomicznych). Przepis art. 38 poszerzyłbym o prawa kulturalne. Prawa kulturalne, prawa odnoszące się do sztuki, badań naukowych i ogłaszania ich wyników są podstawową wolnością człowieka w zakresie realizacji samego siebie. Uważam, że powinny się one znaleźć w art. 38.</u>
<u xml:id="u-210.3" who="#WiktorOsiatyński">Mogę sformułować odpowiedni wniosek na piśmie, jeśli któryś z członków Komisji Konstytucyjnej zechce go przejąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy któraś z osób uprawnionych do zgłaszania wniosków pragnie przejąć propozycję prof. W. Osiatyńskiego?</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Widzę, że zgłaszają się senator J. Madej i poseł J. Zdrada.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#WiktorOsiatyński">Oraz przewodniczący A. Kwaśniewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Propozycja prof. W. Osiatyńskiego została podtrzymana.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#JerzyZdrada">Jak rozumiem, byłby to art. 38 ust. 3 (wariant I). Prof. W. Osiatyński proponuje skreślenie dotychczasowego ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#JerzyMadej">Chodzi o dodanie do wariantu I art. 38 projektu jednolitego Konstytucji RP ust. 3 tegoż artykułu w wariancie II.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#JerzyZdrada">To prawda. Obecny art. 38 ust. 3 z wariantu I prof. W. Osiatyński proponuje usunąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#JerzyMadej">Albo zmienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#JerzyZdrada">Rozumiem, nasz wniosek dotyczy art. 38 ust. 3 z wariantu I.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Chodzi o zapis dotyczący wolności badań naukowych, tworzenia, sztuki.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Wniosek prof. W. Osiatyńskiego został przejęty przez posła J. Zdradę i senatora J. Madeja.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#StanisławGebethner">Członkom Komisji Konstytucyjnej, którzy podjęli powyższy wniosek proponuję, aby rozważyli możliwość włączenia do art. 38 treści art. 45 ust. 1. Pozostałe ustępy art. 45 właściwie kwalifikują się do skreślenia. Wówczas cała kwestia informacji zostałaby połączona w jednym przepisie.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Rozumiem, że chodzi o informacje dotyczące działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Uważam, że nic nie stoi temu na przeszkodzie, aby zapis regulujący tę sprawę utrzymać jako artykuł w rozdziale dotyczącym praw politycznych (nawet jako artykuł bezustępowy, rozumiem, że pozostałe ustępy art. 45 wydają się zbyt szczegółowe).</u>
<u xml:id="u-221.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Obecnie mówimy o prawach i wolnościach indywidualnych, jednostkowych. Według mnie, podział, który zaproponowałem, jest dość logiczny. Jednakże nie upieram się przy swoim zdaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#StanisławGebethner">Poddałem do rozważenia propozycję, która wydaje mi się realna.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#JerzyMadej">Jestem przeciwny propozycji prof. S. Gebethnera. Opowiadam się za utrzymaniem art. 45 projektu jednolitego Konstytucji RP, gwarantującego obywatelom dostęp do informacji nt. działania wszystkich urzędów państwowych, samorządowych i wszystkich innych, co - moim zdaniem - jest elementem bardzo istotnym. Uważam, że nie powinniśmy nic przenosić z art. 45 do art. 38. Art. 45 powinniśmy utrzymać w całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy są inne wnioski do art. 38 Konstytucji RP? Nie widzę. Informuję, że do art. 38 zgłoszono następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-224.1" who="#AleksanderKwaśniewski">- dwie propozycje podkomisji,</u>
<u xml:id="u-224.2" who="#AleksanderKwaśniewski">- wniosek senatora P. Andrzejewskiego,</u>
<u xml:id="u-224.3" who="#AleksanderKwaśniewski">- wniosek senator A. Grześkowiak,</u>
<u xml:id="u-224.4" who="#AleksanderKwaśniewski">- wniosek posła J. Zdrady i senatora J. Madeja, dotyczący uzupełnienia art. 38 z wariantu I.</u>
<u xml:id="u-224.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Do rozpatrzenia jest również sugestia prof. S. Gebethnera w sprawie art. 45. Na razie nie podjął jej nikt z członków Komisji Konstytucyjnej. Sam prof. S. Gebethner także jej jeszcze nie przedłożył formalnie. Jeżeli to zrobi, przegłosujemy ją.</u>
<u xml:id="u-224.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Sugeruję, abyśmy dzisiaj jednak zakończyli omawiania wolności i praw obywatelskich. Na następnym posiedzeniu Komisji Konstytucyjnej moglibyśmy przejść do zwartego bloku wolności i praw politycznych.</u>
<u xml:id="u-224.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Do kolejnych dwóch artykułów podkomisja redakcyjna, zagadnień ogólnych i przepisów wprowadzających Konstytucję RP nie zgłosiła rozwiązań wariantowych. Czy do art. 39 są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Przypomnę jego brzmienie:</u>
<u xml:id="u-224.8" who="#AleksanderKwaśniewski">„1. Zakazana jest ekstradycja obywatela polskiego (jeżeli umowa międzynarodowa nie stanowi inaczej).</u>
<u xml:id="u-224.9" who="#AleksanderKwaśniewski">2. Zakazana jest ekstradycja osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa politycznego bez użycia przemocy.</u>
<u xml:id="u-224.10" who="#AleksanderKwaśniewski">3. O ekstradycji orzeka sąd”.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#LeszekWiśniewski">W art. 39 ust. 1 zaznaczono tłustym drukiem wyrazy „jeżeli umowa międzynarodowa nie stanowi inaczej”. Chcę powiedzieć, że w świetle obowiązującego prawa polskiego (mającego długą tradycję) ekstradycja obywatela polskiego powinna być dopuszczalna, jeżeli umowa międzynarodowa nie stanowi inaczej. Art. 541 Kodeksu postępowania karnego w tym zakresie wyraźnie uznaje nadrzędność traktatów. Jest to wyjątek od powszechnie obowiązującej w prawie polskim reguły, że traktatu międzynarodowego nie stawia się ponad ustawą. W tym wypadku wyjątkowo traktat stawia się ponad prawem wewnętrznym. W przepisie mówiącym o ekstradycji nadrzędności traktatu została zapewniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#AleksanderKwaśniewski">W takim razie mam pytanie do prof. L. Wiśniewskiego. Jak to się ma do art. 10 ust. 1 z rozdziału „Zasady ustrojowe”, w którym stwierdza się, że Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#LeszekWiśniewski">Tam mamy do czynienia z klauzulą generalną, a tutaj z zakazem lex specialis (zakazuje się ekstradycji obywatela polskiego). Wydaje mi się wskazane dodanie w przepisie art. 39 ust. 1 wyrazów „jeżeli umowa międzynarodowa nie stanowi inaczej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#HenrykSacewicz">Pragnę powrócić do myśli, którą skierowałem na piśmie do Komisji Konstytucyjnej, w sprawie ekstradycji. Jak napisałem, zrodziła się ona na tle tzw. afery karabinowej, która okazała się zwykłą prowokacją w stosunku do obywateli naszego kraju. Wydaje mi się, że powinniśmy stworzyć w tym zakresie zabezpieczenie, żeby państwo trzecie nie mogło domagać się ekstradycji polskiego obywatela bez uzyskania zgody władz polskich. Tak się nawet zdarzyło, Rzeczpospolita Polska nie wyraziła na to zgody, jednak ekstradycja naszego obywatela nastąpiła (z Niemiec do Stanów Zjednoczonych). Uważam, że przed podobnymi przypadkami powinniśmy się dobrze zabezpieczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#StanisławGebethner">Konstytucja RP nic tutaj nie pomoże, to było zależne od Niemiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#AleksanderKwaśniewski">W tej kwestii możemy jedynie odwoływać się do umów międzynarodowych, które zostały zawarte przez Polskę z innymi państwami. W polskiej konstytucji nie możemy zapisać, że obywatel polski, który popełnił przestępstwo za granicą nie podlega jurysdykcji danego kraju, gdyż w rzeczywistości tej jurysdykcji podlega. Jest to zupełnie odrębna sprawa.</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Zgadzam się, że w przepisie art. 39 ust. 1 na zasadzie lex specialis należałoby utrzymać zastrzeżenie, iż ekstradycja obywatela polskiego jest niemożliwa, chyba że umowy międzynarodowe stanowią inaczej.</u>
<u xml:id="u-230.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy do art. 39 ktoś chciałby jeszcze wnieść uwagi? Nie widzę. Rozumiem, że w stosunku do tego przepisu odbędą się dwa głosowania (nad wyrazami wytłuszczonymi i nad całością).</u>
<u xml:id="u-230.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 40 Konstytucji RP. W projekcie jednolitymKonstytucjiRP nadano mu następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-230.4" who="#AleksanderKwaśniewski">„Cudzoziemiec prześladowany za działalność bez użycia przemocy na rzecz obrony wolności i praw człowieka lub drastycznie ich pozbawiony, może uzyskać azyl w Rzeczpospolitej Polskiej. Warunki i tryb udzielania azylu określa ustawa”.</u>
<u xml:id="u-230.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Pragnę zapytać ekspertów jak odbierają ów przepis?</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#WiktorOsiatyński">Musimy uważać, aby nie dopuścić do takiej sytuacji, jaka zaistniała w Niemczech przy dość swobodnym określeniu azylu (trybu i warunków jego udzielania), mimo że w niemieckiej konstytucji są większe ograniczenia niż u nas. W związku z tym proponuję, aby w zdaniu drugim przepis art. 40 projektu jednolitego Konstytucji RP po wyrazach: „Warunki i tryb udzielania azylu...” dodać „...oraz jego ograniczenia niezbędne ze względu na bezpieczeństwo Państwa...” i dalej pozostawić „... określa ustawa”. Skoro wcześniej daliśmy prawo do azylu, to warunki i tryb jego udzielenia nie określają ograniczeń (nie zawierają w sobie ograniczeń). Dlatego uważam za wskazane wyraźne uszczegółowienie omawianego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy generalne stwierdzenie: „Warunki i tryb udzielania azylu określa ustawa” nie jest wystarczające?</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#WiktorOsiatyński">Zastanawiałem się nad tą sprawą i doszedłem do wniosku, że powyższe stwierdzenie nie jest wystarczające, ale mogę być w błędzie.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#WiktorOsiatyński">Chodzi o ograniczenie warunków udzielania azylu ze względu na bezpieczeństwo państwa, a nie ze względu na zapis art. 21 ust. 3, czyli np. ze względu na moralność publiczną. Wydaje mi się, że powinniśmy jednak podkreślić, iż mamy na uwadze bezpieczeństwo państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Zastanawiam się nad sugestią prof. W. Osiatyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#WiktorOsiatyński">Nie upieram się przy niej.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wydaje mi się, że byłaby to próba przesadnej ingerencji. Jeżeli jednak któryś z członków Komisji Konstytucyjnej jest gotów podjąć propozycję prof. W. Osiatyńskiego, to nie mam nic przeciwko temu. Moim zdaniem, ograniczylibyśmy wtedy ustawodawcę w sprawie, która musi zostać uregulowana w odrębnym trybie.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#LeszekWiśniewski">Zwłaszcza, że cudzoziemiec może uzyskać azyl, lecz nie musi.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#AleksanderKwaśniewski">To prawda, mówimy, iż cudzoziemiec może uzyskać azyl, a warunki i tryb jego udzielenia określa ustawa. Myślę, że ograniczenia z punktu widzenia moralnego i tak będą musiały być określone przez ustawodawcę.</u>
<u xml:id="u-238.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Jeżeli któryś z członków Komisji Konstytucyjnej pragnie przejąć sugestię prof. W. Osiatyńskiego, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#StanisławGebethner">Proponuję skrócić art. 40 i nadać mu następujące brzmienie: „Osobom prześladowanym ze względów politycznych przysługuje prawo azylu w Rzeczypospolitej Polskiej. Warunki i tryb udzielania azylu określa ustawa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#LeszekWiśniewski">Prof. S. Gebethner proponuje przyznać prawo do azylu. W propozycji podkomisji mówi się tylko: „może uzyskać azyl”.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#AleksanderKwaśniewski">W propozycji prof. S. Gebethnera można użyć wyrazu „może”.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#StanisławGebethner">Warunki i tryb udzielania azylu określa ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy prof. S. Gebethner może powtórnie przeczytać swoją propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#StanisławGebethner">„Osobom prześladowanym ze względów politycznych przysługuje prawo azylu w Rzeczypospolitej Polskiej. Warunki i tryb udzielania azylu określa ustawa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#LeszekWiśniewski">Mamy tu do czynienia z prawem podmiotowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#StanisławGebethner">Mogę wyraz „przysługuje” zamienić na określenie „mogą uzyskać”.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Wówczas przepis ten brzmiałby następująco: „Osoby prześladowane za działalność polityczną mogą uzyskać azyl w Rzeczypospolitej Polskiej. Warunki i tryb udzielania azylu określa ustawa.”.</u>
<u xml:id="u-247.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Prof. S. Gebethner ma prawo wnieść swoją propozycję w imieniu rządu.</u>
<u xml:id="u-247.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Do art. 40 Konstytucji RP zgłoszono dwa wnioski:</u>
<u xml:id="u-247.3" who="#AleksanderKwaśniewski">- propozycję podkomisji oraz:</u>
<u xml:id="u-247.4" who="#AleksanderKwaśniewski">- wniosek prof. S. Gebethnera, złożony w imieniu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-247.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponuję, abyśmy w tym momencie zakończyli prace Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-247.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Pozostaje nam do omówienia kolejny podrozdział „Wolności i prawa polityczne”, rozpoczynający się od art. 41. Najbliższe posiedzenie Komisji Konstytucyjnej, które będzie miało miejsce za dwa tygodnie (rozpocznie się o godz. 9, a nie jak do tej pory o godz. 11), rozpoczniemy od głosowań nad art. art. 36, 37, 38, 39 i 40.</u>
<u xml:id="u-247.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Członkowie Komisji Konstytucyjnej otrzymali tekst jednolity przyjętych do tej pory propozycji przepisów konstytucyjnych. W stosunku do niektórych sformułowań wysunięto uwagi redakcyjne. Praca redakcyjna oczywiście odbędzie się, ale we właściwym momencie. Zwracam się z prośbą o analizę zawartości merytorycznej przyjętych propozycji treści poszczególnych artykułów. Czy zdaniem członków Komisji Konstytucyjnej coś nie zostało w nich pominięte? Na zakończenie prac nad rozdziałem II projektu jednolitego Konstytucji RP zastanowimy się, czy jakiś ważny przepis konstytucyjny nie został przez nas pominięty w toku dotychczasowych działań.</u>
<u xml:id="u-247.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Jak już powiedziałem, sprawy redakcyjne odkładamy na zakończenie naszych prac. Stworzymy wówczas specjalny zespół, posiadający pełnomocnictwo Komisji Konstytucyjnej do przejrzenia wszystkich przepisów pod kątem poprawności językowej i do ich ujednolicenia. Ów zespół przedstawi nam efekty swoich prac, które w odpowiednim momencie bądź przyjmiemy, bądź odrzucimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#LeszekWiśniewski">Mam prośbę do sekretariatu Komisji Konstytucyjnej, aby ekspertom wcześniej dostarczono teksty wszystkich wniosków, które będą poddane głosowaniu za dwa tygodnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Taka możliwość istnieje. tekst jednolity przyjętych do tej pory propozycji przepisów konstytucyjnych jest do dyspozycji. Wnioski do głosowania również zostaną dzisiaj wydrukowane.</u>
<u xml:id="u-249.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawach różnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#HenrykSacewicz">Wydaje mi się, że wnioski, które będą głosowane, wystarczy wydrukować osobno bez powtarzania przepisów, które już zostały przyjęte. Czy nie szkoda papieru?</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#AleksanderKwaśniewski">W parlamencie, niestety, zużywa się mnóstwo papieru. Tak musi być. Demokracja ma swoje koszty, także ekologiczne. Jednym z kosztów jest także i to, że nasze obrady trwają tak długo. Nie przedłużam ich zatem.</u>
<u xml:id="u-251.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Zamykam posiedzenie Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>