text_structure.xml
293 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu, poświęcone rozpatrzeniu bardzo ważnych zagadnień. Rozpatrzyć dzisiaj mamy bowiem projekt ustawy budżetowej na 1996 r. w częściach dotyczących szeroko rozumianej kultury. Szczegółowy porządek dzisiejszych obrad został państwu doręczony.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Witam wszystkich posłów oraz przybyłych gości. Chciałbym podkreślić obecność w naszym gronie ministra kultury i sztuki, pana Kazimierza Dejmka, którego szczególnie serdecznie witam.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Ze względu na bardzo obszerny program dzisiejszego posiedzenia chciałbym zaproponować następujący sposób procedowania. Do przerwy obiadowej chcielibyśmy rozpatrzyć wszystkie punkty porządku dziennego, odnoszące się w różnym stopniu do projektu budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Na sesji popołudniowej chcielibyśmy natomiast omówić projekt budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej. Mam nadzieję, że punkt dotyczący przyjęcia opinii do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich uda nam się rozpatrzyć jeszcze podczas sesji przedpołudniowej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejUrbańczyk">W każdym punkcie porządku dziennego przewidziany jest koreferat poselski. Chciałbym zaapelować do mówców, aby zechcieli pamiętać o tym, że dzisiejszy porządek obrad jest bardzo obszerny i w swoich wypowiedziach ograniczali się do spraw najważniejszych. Tylko przy takim założeniu uda nam się rozpatrzyć dzisiaj wszystkie punkty porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym teraz prosić pana ministra K. Dejmka o przedstawienie głównych tendencji występujących w projekcie budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki na rok 1996.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzDejmek">Na wstępie chciałbym podkreślić, że m.in. dzięki staraniom Komisji Kultury i Środków Przekazu udało się zahamować spadkową tendencję nakładów z budżetu państwa na kulturę i sztukę. Pomimo pewnego wzrostu tych nakładów, jaki notujemy od 2 lat, nie oznacza to jednak zaspokojenia potrzeb wynikających z zadań podstawowej działalności na polu kultury i sztuki.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzDejmek">W związku z powyższym wszczęliśmy dodatkowe starania o pozyskanie zwiększonych środków m.in. na odbudowę Teatru Narodowego, dzięki czemu 1996 r. będzie ostatnim rokiem realizowania tej inwestycji. Pozyskaliśmy znaczne środki na poprawę sytuacji finansowej i materialnej Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie. Udało nam się także pozyskać dość znaczne środki na zakup książek dla bibliotek publicznych oraz na prace zabezpieczające cenne obiekty piśmiennictwa. Z dodatkowych środków niewielką kwotę mogliśmy przeznaczyć na zakup instrumentów dla Filharmonii Narodowej oraz na potrzeby Centralnej Biblioteki Polskiego Związku Niewidomych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzDejmek">Sądzę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że najbliższy rok będzie rokiem trudnym, wymagającym wielu starań i wielu wysiłków ze strony urzędu ministra kultury i sztuki oraz ze strony wojewodów, a także ze strony szefów instytucji i placówek kulturalnych. Nie kryję, że liczymy w tym względzie na wsparcie i pomoc ze strony sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzDejmek">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na szczególnie trudną sytuację finansową instytucji artystycznych. Niepokojąco wygląda zwłaszcza sytuacja płacowa w tych instytucjach. W tej sprawie minister kultury i sztuki wystąpił do wszystkich wojewodów z prośbą o rozważenie możliwości przyznania tym instytucjom dodatkowych dotacji na ten cel. Jutro w Urzędzie Rady Ministrów odbędzie się w tej sprawie spotkanie wszystkich zainteresowanych podmiotów z przedstawicielami rządu, z udziałem premiera J. Oleksego, który wykazuje żywe zainteresowanie tą sprawą.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzDejmek">Chciałbym powiedzieć, że po 2 latach sprawowania przeze mnie urzędu ministra kultury i sztuki utrzymujemy w polityce kulturalnej 3 priorytety: ochronę książki i czytelnictwa, ochronę narodowego dziedzictwa kulturowego oraz edukację kulturalną społeczeństwa. Pragnę państwa poinformować, że prace nad programem edukacji kulturalnej zostały już ukończone, a materiały zostały przekazane do kilku resortów. Program edukacji kulturalnej już w swoim założeniu jest programem międzyresortowym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzDejmek">W sprawie przedstawienia generalnych założeń oraz szczegółowych propozycji zawartych w projekcie budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki na 1996 rok, chciałbym prosić o zabranie głosu pana ministra W. Janasa.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WacławJanas">Proponuję, abyśmy wspólnie rozpatrzyli projekt ustawy budżetowej na 1996 r. w częściach dotyczących Ministerstwa Kultury i Sztuki, zbiorczego budżetu wojewodów oraz dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe, a także dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WacławJanas">Chciałbym przypomnieć, że w ubiegłym roku podczas rozpatrywania projektu budżetu na 1995 r. zastosowaliśmy podobną zasadę. Proponuję zatem, abyśmy wysłuchali informacji dotyczących wszystkich spraw związanych z działalnością Ministerstwa Kultury i Sztuki, a następnie wysłuchali koreferatu pani poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej, która w jednym wystąpieniu odniesie się do tych wszystkich problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WacławJanas">Wydatki budżetu państwa na kulturę i sztukę w 1996 r. wyniosą 836 mln zł, czyli prawie 8,5 bln starych złotych. Oznacza to wzrost o 23,4% w stosunku do przewidywanego wykonania budżetu na 1995 r. Chcemy podkreślić, że cały budżet na 1996 r. ma wzrosnąć o 21,5%, natomiast część dotycząca kultury w tym budżecie wzrosnąć ma o 23,4%. Przyrost środków na kulturę i sztukę ma być zatem wyraźnie większy niż wzrost wydatków budżetu państwa ogółem.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WacławJanas">Wydatki na kulturę i sztukę w 1996 r. stanowić mają 0,75% budżetu państwa. Przewidujemy, że wykonanie budżetu państwa w dziale kultura i sztuka w 1995 r. wyniesie około 0,74% budżetu państwa, chociaż w planie budżetu na 1995 r. wydatki na kulturę i sztukę stanowiły 0,71% ogółu wydatków. Dodatkowe pieniądze, jakie wpłynęły do budżetu, umożliwiły zwiększenie wskaźnika wydatków na kulturę i sztukę o 0,03%. Spodziewamy się, że w 1996 r. uzyskamy dodatkowe środki z budżetu państwa, co spowoduje, że faktyczne wykonanie budżetu w dziale kultura i sztuka będzie w przyszłym roku wyższe niż zakładany wskaźnik 0,75%.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WacławJanas">Można więc powiedzieć, że od 2 lat mamy do czynienia z systematycznym wzrostem realnych nakładów na kulturę i sztukę.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WacławJanas">Ze wspomnianej kwoty około 8,5 bln starych złotych, około 58,6% środków pozostanie w gestii wojewodów (jest to kwota bliska 5 bln starych złotych), w innych resortach pozostanie około 1,7% środków (około 17 mld starych złotych), natomiast środki, jakie pozostaną do dyspozycji ministra kultury i sztuki zamkną się kwotą około 3,3 bln starych złotych, co stanowi 39% wydatków. W tej ostatniej kwocie 80% środków to będą wydatki bieżące. Na inwestycje przeznaczymy 21,9%, w stosunku do 33% w 1995 r. Chcę zwrócić państwa uwagę na fakt, że wydatki na bieżące potrzeby kultury wzrastają nieproporcjonalnie szybciej niż wydatki na inwestycje. W praktyce wydatki na inwestycje w sferze kultury finansowane przez ministra kultury i sztuki spadną. Wiąże się to m.in. z zakończeniem odbudowy Teatru Narodowego. Oznacza to także, że środki, które jeszcze w 1995 r. przeznaczaliśmy na inwestycje, w roku przyszłym zostaną przeznaczone w większym stopniu na bieżące potrzeby instytucji i placówek kultury.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WacławJanas">Z tych środków 63% jest przeznaczone na utrzymanie 41 instytucji artystycznych. 37% wydatków bieżących przeznaczyć zamierzamy na finansowanie różnych zadań bieżących w sferze kultury. Szczegóły możecie państwo odnaleźć w materiałach, jakie przekazaliśmy Komisji.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WacławJanas">Planując wydatki na 1996 rok utrzymujemy priorytety zakreślone jeszcze jesienią 1993 r. Na pierwszym miejscu stawiamy sprawę ochrony naszego dziedzictwa kulturowego, na drugim miejscu - wspieranie niekomercyjnej, niskonakładowej literatury, opracowań badawczych i krytycznych oraz książek i czasopism kulturalnych. Trzecim priorytetem pozostaje edukacja kulturalna społeczeństwa. Są to trzy grupy zagadnień, na których chcemy się skoncentrować i przeznaczyć możliwie duże środki.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WacławJanas">Oprócz imprez kulturalnych, jakie znajdujecie państwo w przedłożonym materiale, pragnę państwa poinformować, że chcielibyśmy, aby w 1996 r. odbył się zjazd tłumaczy literatury polskiej z całego świata. Sądzimy, że - dla popularyzacji polskiej kultury, a zwłaszcza literatury - taki zjazd byłby ważnym i pożytecznym wydarzeniem.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WacławJanas">W części 34 minister kultury i sztuki dysponuje kwotą nieco ponad 658 mln zł. Oznacza to poziom wyższy o 23,7% od przewidywanego wykonania zadań w 1995 r. W tej kwocie znajdują się także wydatki przewidziane na oświatę i naukę.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WacławJanas">W dziale 66 (różne usługi materialne) zaplanowaliśmy wydatki w kwocie około 23,7 mln zł. W tej grupie gros wydatków stanowią środki przeznaczone na kinematografię.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#WacławJanas">W dziale oświata i wychowanie przewidujemy kwotę wyższą o 26,3% niż przewidywane wykonanie w 1995 r. Oznacza to ponad 188 mln zł. Wydatki te stanowią 28% środków budżetu ministra kultury i sztuki. Z tej kwoty finansujemy 275 szkół artystycznych, 17 państwowych ognisk artystycznych, 20 burs i internatów oraz kilka centrów kształcenia nauczycieli i pracowników kultury. Tutaj ujęte są także wynagrodzenia dla ponad 12 tysięcy nauczycieli. Chcę poinformować posłów, że w 1995 r. minister finansów zwiększył liczbę etatów w szkolnictwie artystycznym w taki sposób, aby zlikwidować deficyt kadrowy, jaki miał miejsce od kilku lat. Odpowiednio wzrosły środki na wynagrodzenia nauczycieli. Począwszy od przyszłego roku nie powinno być zatem w szkolnictwie artystycznym I i II stopnia żadnych kłopotów w tym względzie. W 1996 r. przewiduje się na inwestycje w szkolnictwie artystycznym środki, które pozwolą dokończyć wiele inwestycji i kontynuować budowy już rozpoczęte.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#WacławJanas">W dziale 81, obejmującym 17 wyższych uczelni artystycznych, przewidziano kwotę ponad 87,6 mln zł. Oznacza to wzrost o 19,7% w stosunku do przewidywanego wykonania zadań w 1995 r. Chcę jednak dodać, że o kwotę około 30 mld zł zostanie wzmocnione wyższe szkolnictwo artystyczne z przeznaczeniem jej na remonty obiektów. W ten sposób wielkość środków przeznaczonych na wyższe szkolnictwo artystyczne zwiększy się o ponad 23% w stosunku do wydatków na szkolnictwo artystyczne w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#WacławJanas">Jeśli już mowa o inwestycjach, to chciałbym powiedzieć, że szczególnie zależy nam na wydatnym przyspieszeniu budowy Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, która trwa już kilkanaście lat. Chcemy także przyspieszyć prace inwestycyjne w wyższych szkołach plastycznych w Poznaniu i we Wrocławiu. Chcemy kontynuować rozbudowę Akademii Muzycznej w Poznaniu i Akademii Muzycznej w Gdańsku. Zamierzamy przeznaczyć środki na budowę 2 domów studenckich w Białymstoku i w Warszawie. Chcemy także wybudować teatr dla Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#WacławJanas">Na tak zwaną działalność różną przewidziano w projekcie budżetu ponad 1,9 mln zł, czyli o 10% więcej niż w 1995 r. Znakomita większość tych środków ma być przekazana na dofinansowanie działalności kulturalnej stowarzyszeń mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#WacławJanas">W projekcie budżetu na 1996 r. na administrację państwową przeznaczamy 26,5 mln zł. Są to środki przeznaczone na utrzymanie centrali Ministerstwa Kultury i Sztuki, Komitetu Kinematografii. W tej kwocie największą część, tj. ponad 15 mln zł, przeznacza się na utrzymanie 49 biur wojewódzkich konserwatorów zabytków.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o dochody budżetowe, to przewidziane są one w wysokości około 3,2 mln zł. Jak widać, są to dochody skromne. Przewidujemy, że około 90% tych dochodów stanowić będą wpływy z prywatyzacji instytucji kultury, a w szczególności instytucji wydawniczych i przedsiębiorstw poligraficznych, które będą prywatyzowane z udziałem Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#WacławJanas">Zgodnie z ustawą o prawie autorskim z 1994 r. przewidujemy, że w 1996 r. na Fundusz Promocji Twórczości wpłynie kwota około 500 tys. zł. Myślę, że nie ma potrzeby referować tutaj szczegółowych danych, które zawarte są w dostarczonych państwu materiałach.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o zbiorczy budżet wojewodów, to materiał jaki przygotowaliśmy jest bardzo szczegółowy, i chciałbym wskazać tylko generalne tendencje, jakie występują w budżetach wojewodów. Nie we wszystkich przypadkach bowiem jesteśmy z tych budżetów zadowoleni.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#WacławJanas">W skali kraju, w 1995 r. wojewodowie przekazali ze swoich budżetów na potrzeby kultury i sztuki 2,45%. Przewiduje się, że w 1996 r. na te cele wojewodowie przekażą ze swoich budżetów 2,59%. Oznacza to wzrost wskaźnika o 0,14%. Przy okazji chciałbym państwa prosić o sprostowanie pomyłki na pierwszej stronie naszego materiału, gdzie zamiast 1996 r. figuruje rok 1995. Przepraszam, ale nie zauważyliśmy tego błędu maszynowego.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#WacławJanas">Budżet zbiorczy wojewodów rośnie w 1996 r. o 24,1%, podczas gdy budżet wojewodów w skali państwa ogółem rośnie o 17,1%. Wydatki na kulturę i sztukę wzrastają więc znacznie bardziej niż budżet wojewodów ogółem. Oczywiście taka tendencja może nas tylko cieszyć.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#WacławJanas">Są województwa, które do spraw kultury przywiązują dużą uwagę i dały temu wyraz w swoich projektach budżetu. Największy wzrost wydatków na kulturę (oczywiście w 1995 r.) notujemy w woj. katowickim (o 58,6%), w woj. suwalskim - o ponad 42% w woj. przemyskim - o ponad 44%, w elbląskim - o ponad - 41%, w siedleckim - o ponad 39%, w chełmskim - o ponad 32%.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#WacławJanas">Są też jednak województwa, w których wzrost zaplanowany na 1996 r. nie pokrywa nawet skutków inflacji. Najniższy wzrost zaplanowało woj. wrocławskie - 8,1%. Z rozmowy z wojewodą wrocławskim z naszych danych wynika, że wojewoda wrocławski w ubiegłym roku przeznaczył ponad 40 mld zł (starych) na odbudowę Teatru Polskiego. W 1996 r. tych wydatków w budżecie już nie będzie, w związku z czym notuje się tam tak mały wzrost nakładów w budżecie. Chcę bowiem podkreślić, że woj. wrocławskie przeznacza na kulturę największy procent ze swego budżetu wśród wszystkich województw w kraju. Mimo że w województwie tym wzrost środków na kulturę ma wynieść w przyszłym roku tylko 8%, wojewoda wrocławski przeznacza na sprawy kultury 5,1% całego budżetu województwa.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#WacławJanas">Potwierdza się, że największy udział wydatków na kulturę notuje się w tych województwach, gdzie funkcjonuje najwięcej instytucji kultury, gdzie działają duże centra kulturalne. Po województwie wrocławskim, drugie miejsce zajmuje województwo miejskie-krakowskie (4,72%). Jest to zjawisko bardzo obiecujące, zważywszy na fakt, że wiele instytucji kulturalnych Krakowa sfinansowanych jest bezpośrednio przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Mimo to, władze wojewódzkie przeznaczają na kulturę nie małe środki. Po województwie krakowskim kolejną pozycję zajmuje województwo lubelskie (4,17%), miasto-Łódź (3.98%), Poznań - 3,82% i Warszawa - 3,24%. Szczególnym przypadkiem jest woj. chełmskie, które na sprawy kultury przeznacza ponad 4% swojego budżetu. Jest to związane z inwestycją kulturalną, która największe wydatki poniesie właśnie w 1996 r.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o tempo wzrostu wydatków na kulturę, to warto wskazać np. woj. olsztyńskie, które na ten cel przeznacza o 10% więcej środków niż w 1995 r., ten sam wskaźnik notujemy w woj. koszalińskim, w wałbrzyskim - o 11%, a w woj. łódzkim o 13%, chociaż udział wydatków na kulturę w woj. łódzkim jest bardzo wysoki.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#WacławJanas">Oczywiście trzeba dostrzegać zróżnicowanie wydatków bieżących i nakładów inwestycyjnych. Najwyższy wzrost wydatków bieżących notujemy w woj. suwalskim i przemyskim (ponad 42%). Wysokie wskaźniki notujemy także w województwach: siedleckim, poznańskim i leszczyńskim. Najniższy wskaźnik notujemy zaś w województwach: olsztyńskim, wałbrzyskim i koszalińskim.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#WacławJanas">Zatrudnienie w sferze budżetowej w 1996 r. nie ulega żadnej zmianie. Pozostaje liczba etatów przyznanych na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#WacławJanas">Wynagrodzenia osobowe w instytucjach kultury w 1995 r., przy nie zmienionym stanie zatrudnienia, zwiększyły się o 29,5%. Nawet gdybyśmy zakładali realny wzrost inflacji na poziomie 20 do 22%, oznacza to realny wzrost płac w sferze kultury.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#WacławJanas">Z ogólnej kwoty, jaka pozostaje w dyspozycji wojewodów, około 30% przeznacza się na instytucje artystyczne (opery, operetki, teatry itp.), około 22% - na biblioteki, około 20% na muzea. Te trzy grupy instytucji kulturalnych pochłaniają łącznie około 72% wydatków. Tyle informacji chciałbym państwu przekazać w związku z rozpatrywaniem zbiorczego budżetu wojewodów na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o dotacje dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe w zakresie działu - kultura i sztuka, to na ten cel przewidujemy kwotę około 23 mln zł, tj. około 4% budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Z tej kwoty niemal 2 mln zł przeznaczamy na sprawy popierania działalności kulturalnej organizacji mniejszości narodowych. Pozostałe 21 mln zł przeznaczamy na organizację różnego rodzaju festiwali, konkursów, przeglądów. W większości przypadków są to imprezy cykliczne, które weszły już na trwałe do kalendarza imprez kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#WacławJanas">Warto przypomnieć o takich przedsięwzięciach jak np. Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. H. Wieniawskiego w Poznaniu, Festiwal Moniuszkowski w Kudowie Zdroju, Vratislavia Cantas we Wrocławiu, Warszawska Jesień, Warszawski Festiwal Filmowy itp. Finansujemy z tych środków także imprezy przeznaczone dla Polonii i Polaków za granicą. Z tych środków pokrywamy także działalność Domu Artysty Weterana w Skolimowie, Centralnej Biblioteki Niewidomych oraz zakup instrumentów dla prowadzonej przez ministra kultury i sztuki kolekcji instrumentów lutniczych.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o dotacje dla jednostek niepaństwowych w zadania wojewodów, to chciałbym poinformować, że na ten cel zaplanowano na rok 1996 wzrost o 12,6%. Dotacje celowe dla gmin wyniosą w 1996 r. 2,3 mln zł. Kwota ta będzie przeznaczona m.in. na pokrycie wydatków związanych z organizacją festiwali, imprez, konkursów, sesji itp.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o dotacje celowe na finansowanie zadań zleconych gminom oraz na finansowanie zadań przekazanych na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 13 lipca 1993 (czyli tzw. pilotaż), to w 1996 r. obejmie on 20 województw, czyli o 5 mniej niż w 1995 r. Przypomnę, że w 1995 r. z programu pilotażowego wycofały się województwa: łódzkie, olsztyńskie, rzeszowskie, wałbrzyskie i wrocławskie.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#WacławJanas">W 1996 r. w programie pilotażowym pozostanie 49 instytucji kultury, w tym 20 teatrów, 13 biur wystaw artystycznych, 5 muzeów, 5 filharmonii, 4 domy i ośrodki kultury, 1 instytucja estradowa i 1 instytucja ochrony zabytków.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#WacławJanas">W związku z tym, że w 1996 r. 5 województw wycofuje się z programu pilotażowego, dotacja na finansowanie zadań pilotażowych zmniejszy się z 38 mln zł do 23 mln zł.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#WacławJanas">Tyle mogę powiedzieć posługując się konkretnymi faktami i suchymi liczbami. Teraz chciałbym kilka słów powiedzieć o tym, jak Ministerstwo Kultury i Sztuki widzi główne problemy budżetu kultury w 1996 r.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#WacławJanas">Niezależnie od tego, że następuje stały, systematyczny wzrost realnych wydatków na kulturę przyznać musimy, że nie jest to budżet rozwoju. Oczywiście przyznane środki mogą być w 1996 r. lepiej wykorzystane niż w roku poprzednim. Trzeba koncentrować się wokół tych zagadnień i spraw, które w kulturze są najważniejsze. W tym zaś co najważniejsze, szczególną opieką należy otoczyć to, co najlepsze, najbardziej oryginalne, najbardziej potrzebne, najbardziej nowatorskie i ważne dla przyszłości naszej kultury. Mówiąc o tym, że nie jest to budżet rozwoju, mamy świadomość, że jeśli dziś kultura nie będzie się rozwijać, to koszty w przyszłości będą bardzo poważne.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#WacławJanas">Wszystko to, co powiedziałem, wpływa na ocenę rangi problemów kultury, na wybór racjonalnych celów. Trudna sytuacja zobowiązuje administrację stopnia centralnego i szczebla wojewódzkiego do takiego działania, aby pieniądze, o których dzisiaj mówimy, powiększać o środki pochodzące ze źródeł samorządowych i różnego rodzaju fundacji i indywidualnych sponsorów.</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#WacławJanas">W dużej mierze sukces kultury zależy od tego czy potrafimy przekonać bogatych ludzi i bogate instytucje do tego, że warto i trzeba inwestować w kulturę. Zależy to także od zwiększonych wpływów własnych. Chodzi także o to, aby gospodarować oszczędniej.</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#WacławJanas">Oczywiście specjalne obowiązki spoczywają na rządzie i urzędzie ministra kultury i sztuki. Jesteśmy zobowiązani do proponowania nowych skutecznych rozwiązań. Takie propozycje przygotowujemy. Chcemy m.in. przygotować projekt nowej ustawy, która w sposób kompleksowy traktowałaby użytkowników obiektów kulturalnych, aby odczuli oni, że inwestując w ochronę zabytków czy naszego dziedzictwa kulturalnego, mogą liczyć na ulgi podatkowe. Myślę, że zarysowana w Strategii dla Polski koncepcja inwestowania w kapitał ludzki, przewidująca stosowanie pewnych ulg, jakie wolno osobom prywatnym odliczać od swoich dochodów, może wspomóc funkcjonowanie instytucji kultury.</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#WacławJanas">To są wszystko jednak środki dodatkowe, które mogą wspomóc, ale nie wystarczą na pełny rozwój instytucji kultury. Nie bacząc na to, że następuje wzrost środków pozabudżetowych, musimy przyjąć, że budżet państwa ponosi podstawową odpowiedzialność za losy kultury polskiej.</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#WacławJanas">Minister kultury i sztuki taką zasadę uznaje, podkreśla, że państwo ma niezbywalny obowiązek opieki nad swoją kulturą. Przejawia się to również w tym, że w projekcie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, który jest już w fazie uzgodnień, znajduje się projekt zapisu rządowego, który mówi, iż państwo powinno być mecenasem kultury.</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#WacławJanas">Tak w skrócie kierownictwo resortu kultury i sztuki ocenia projekt budżetu na 1996 r. W dzisiejszym posiedzeniu biorą udział przewodniczący Komitetu Kinematografii P. Ścibor-Rylski oraz dyrektorzy departamentów w Ministerstwie Kultury i Sztuki, którzy są do państwa dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Dziękuję panu ministrowi za tak obszerne i wnikliwe przedstawienie tych zagadnień. Proszę teraz panią poseł I. Śledzińską-Katarasińską o przedstawienie poselskiego koreferatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W swoim koreferacie chciałabym odnieść się krótko tylko do najważniejszych spraw. Oczywiście dla zachowania toku wywodu zapewne powtórzę niektóre stwierdzenia i informacje, jakie przedstawił pan minister W. Janas.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Łączne wydatki na kulturę i sztukę, jakie przewiduje projekt ustawy budżetowej na 1996 r., rzeczywiście mają wzrosnąć o 23,4% w porównaniu z 1995 r. Rzeczywiście oznacza to, że ich udział w wydatkach państwa ogółem poprawia się o 0,01%, czyli do 0,75%. Oznacza to także, że kultura i sztuka utrzymują się nad kreską budżetowej stagnacji. Jeśli trafne są prognozy dotyczące przyszłorocznej inflacji, to możemy liczyć na realny wzrost środków na kulturę w 1996 r. o 3,7%.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Te fakty upoważniają rząd, do stwierdzenia, że także na polu kultury konsekwentnie realizowany jest cel strategiczny, tj. inwestowanie w kapitał ludzki. Z faktami nie należy dyskutować, ale sądzę, że z przedłożonym projektem budżetu dyskutować warto i trzeba.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan minister K. Dejmek obejmując swoje stanowisko uznał, że dla zachowania status quo konieczne jest, aby wydatki na kulturę i sztukę stanowiły co najmniej 1% w budżecie państwa. Jego zdaniem o rozwoju można mówić, gdy wskaźnik ten sięgnie 2%. Te projekty nie uwzględniały roli samorządów lokalnych i ich budżetów. Rzeczywistość jest jednak taka, że dopóki gros środków przekazuje się do centrali, a samorządy lokalne przede wszystkim borykają się z remontami, zapaścią budownictwa mieszkaniowego, remontem dróg, rosnącą liczbą petentów opieki społecznej, to trudno liczyć, że samorządy okażą się natychmiast hojnym mecenasem kultury.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Po wstępnej analizie przedłożonego projektu budżetu trzeba podkreślić, że mimo wszystko jest to budżet stagnacji i budżet braków oraz znanej od lat szarpaniny. Porównując prognozy inflacyjne z rzeczywistą inflacją 1994 r. czy 1995 r., trzeba się zastanowić, czy w 1996 r. rzeczywiście jakąś sumę uda nam się uszczknąć z tego realnego wzrostu 3,7%.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Cechą charakterystyczną przedłożonego projektu budżetu jest dalsze przesuwanie środków na kulturę i sztukę do budżetu wojewodów. Tam właśnie wskaźniki rosną ogółem w porównaniu z przewidywanym wykonaniem 1995 r. o 24,1%, podczas gdy ogół wydatków zbiorczego budżetu wojewodów rośnie tylko o 17,1%. Konsekwentnie maleje udział Ministerstwa Kultury i Sztuki do 39,3%.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powód jest taki, że kończą się dwie sztandarowe inwestycje. Jeszcze w tym roku ma być zakończona rozbudowa Biblioteki Narodowej, a w przyszłym roku ma być oddany do użytku Teatr Narodowy w Warszawie. O ile w br. ta ostatnia inwestycja pochłonęła ponad 700 mld zł., to w roku przyszłym na ten cel przeznacza się tylko 557 mld zł (starych).</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Odnosząc się do tych inwestycji już dziś można powiedzieć, że bardzo pilne jest podjęcie budowy drugiego kompleksu magazynowego dla Biblioteki Narodowej. Inaczej nie odrobimy 30-letniego poślizgu w jej budowie. Jak słyszałam, Ministerstwo Kultury i Sztuki życzliwie odnosi się do tych potrzeb, ale - niestety - nie ma na ten cel środków.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli natomiast chodzi o nakłady na odbudowę Teatru Narodowego, to chciałabym powiedzieć, że łatwiej by nam się rozmawiało, gdybyśmy znali wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli. O ile mi wiadomo, wyniki tej kontroli nie są zbyt przyjazne dla tego procesu inwestycyjnego. Taka sytuacja trwa już od lat.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ostatnio, przy absolutorium za rok 1994 mieliśmy okazję zastanawiać się, czy te publiczne środki były racjonalnie wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie mam - niestety - w ręku wyników kontroli NIK, ale apeluję do prezydium Komisji, aby to zagadnienie nie umknęło naszej uwadze.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rosnące znaczenie budżetów wojewodów nakazuje wyjątkowo solidne przyjrzenie się tym budżetom. Nic bowiem bardziej mylącego niż operowanie jednym czy dwoma wskaźnikami.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To prawda, że Ministerstwo Kultury i Sztuki nie ma merytorycznego wpływu na kulturotwórcze działania niektórych wojewodów. Powinno jednak mieć świadomość, że w budżecie rysują się dla kultury prawdziwe niebezpieczeństwa. Z tego względu nie mogę podzielać w całej rozciągłości optymizmu pana ministra W. Janasa w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydatki bieżące na kulturę w budżetach wojewodów rosną o 20,5%, ale po odjęciu skutków obligatoryjnych, podwyżek płac - rosną one już tylko o 12,7%. To jest oczywiście poniżej poziomu zakładanej inflacji. Można się obawiać, że instytucje kultury nie tylko nie wydostaną się z długów, ale nawet wpadną w nowe.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o proporcje wydatków na kulturę, to nie znaczy, że jakieś województwo nie kocha kultury. Można spotkać się z opinią, że nie objęcie kultury systemem parametryzacji powoduje właśnie powstanie wspomnianej dysproporcji. Na kulturę w budżetach wojewodów przeznacza się po prostu tyle, ile zostanie po zaspokojeniu innych ważnych potrzeb społecznych. W przypadku wydatków służby zdrowia obowiązują pewne parametry, które się przelicza i trzeba określoną kwotę wydzielić. W przypadku kultury ten mechanizm - niestety - nie funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przedłożony przez resort materiał jest rzeczywiście szczegółowy i obrazuje sytuację także w przekroju międzywojewódzkim. W moim przekonaniu, te 4 województwa tj. wałbrzyskie, olsztyńskie, koszalińskie i łódzkie zaczynają zasługiwać na miano Polski C, jeśli chodzi o sprawy kultury.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie miałam wystarczająco wiele czasu, aby bardziej wnikliwie zapoznać się z przedłożonymi materiałami. Na podstawie uzyskanych informacji wiem jednak, że obok dysproporcji międzywojewódzkich mogą wystąpić jeszcze głębsze dysproporcje wewnątrzwojewódzkie. W tym samym województwie funkcjonować będą zatem instytucje kultury różnych kategorii.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym posłużyć się przykładem Łodzi. Wojewoda łódzki, dysponując wzrostem wydatków ogółem na poziomie 109,6%, na dział - kultura i sztuka przeznacza prawie 27,5 mln zł. Oznacza to wzrost o 13,2% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1995 r. Można powiedzieć, że nie jest to wynik imponujący, ale wojewoda łódzki przeznaczył przecież na kulturę większy wskaźnik niż wzrost budżetu ogółem, a więc z naszego punktu widzenia wszystko jest w porządku.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ten sam wojewoda twierdzi jednak, że kiedy wykona dyspozycję ustawy o wielkich miastach i z powrotem odda gminie to, co do tej pory było w pilotażu, to musi zwrócić środki zwiększone o 19,8%, czyli ze środkami zwiększonymi o przewidywany poziom inflacji. Tym samym własne instytucje, które mu pozostaną, skaże na wzrost wydatków bieżących tylko o 6,6%.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W instytucjach kulturalnych pozostających w gestii samorządu będzie lepiej. Z drugiej jednak strony nie może być tak, że instytucje samorządowe, z 224 etatami, funkcjonują na poziomie zadowalającym, a instytucje wojewody, gdzie mamy 426 etatów, mają pogorszyć warunki swego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przyznam, że nie wiem, czy to mój wojewoda czegoś nie rozumie, czy też Ministerstwo Finansów oszukuje Ministerstwo Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podejrzewam, że zachodzi raczej ta druga ewentualność. Największe niebezpieczeństwo dla budżetów wojewodów dostrzegam tam, gdzie wchodzi w życie ustawa o wielkich miastach. Tam następuje absolutne rozwarstwienie sytuacji instytucji kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ostatnia kwestia, to ustalenie na co przekazywane są pieniądze i na co wydaje pieniądze samo Ministerstwo Kultury i Sztuki. W przedłożonych materiałach wskazuje się na takie priorytety jak: ochrona i konserwacja zabytków, wspieranie niskonakładowej i niekomercyjnej prasy oraz książek, a także promocję i organizację imprez kulturalnych. W tych sprawach chciałabym zadać kilka konkretnych pytań.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chcę zapytać, o ile wzrosną dotacje do produkcji książek i prasy. Jak w wymiarze finansowym i rzeczowym przedstawia się ochrona książki i czytelnictwa. Chciałabym się także upewnić, czy w 1996 r. nie grozi nam likwidacja bądź okaleczenie jakichś ważnych imprez kulturalnych. Czy nie okaże się, że coś, co weszło już do kalendarza imprez kulturalnych, czasem nawet o randze światowej, nagle musi być zlikwidowane lub ograniczone. Chcę np. zapytać, czy w 1996 r. odbędą się Łódzkie Spotkania Baletowe?</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym się dowiedzieć, czy konstruowanie budżetu było poprzedzone dyskusjami podobnymi do debaty, jaka ma się odbyć jutro, pod przewodnictwem pana premiera. Wiadomo mi, że inicjatorem tego spotkania był przewodniczący naszej Komisji, pan poseł J. Braun, który zresztą weźmie w nim udział. Nie wiem natomiast, dlaczego nie jest to spotkanie ze wszystkimi wojewodami. Z przedstawionych na to spotkanie materiałów wynika, że przeciętne wynagrodzenie pracowników artystycznych zatrudnionych w instytucjach artystycznych, często wynosi połowę przeciętnego wynagrodzenia, a z reguły jest od niego o 1 do 2 mln zł niższe.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeżeli tę informację zderzymy z wątpliwym wzrostem nakładów i z tą dziwaczną sytuacją w budżecie wojewodów w kontekście wchodzenia ustawy o działalności wielkich miast, to trudno być optymistą co do kondycji kultury i sztuki w nadchodzącym roku.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zanim postawię jeszcze kilka konkretnych pytań, chciałabym przypomnieć, że samo Ministerstwo Kultury i Sztuki dzieli swoje środki w następujących proporcjach: na dział kultura i sztuka - 49,9%, oświata i wychowanie - 28,7%, szkolnictwo wyższe - 13,3%, administracja państwowa - 4,2%, różne usługi materialne - 3,6% oraz działalność różna - 0,3%. Najciekawsze jest jednak to, że dysponując kwotami o 27,3% większymi, procentowy wzrost najwyższy jest w dziale - różne usługi materialne (przyrost o 44,3%), administracja państwowa (przyrost 32,6%), oświata i wychowanie (przyrost o 26,3%).</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wcześniejsze wskaźniki prowokują mnie do zadania następujących pytań. Czy zaplanowane na ten rok środki na rekonstrukcję bazy kinematografii zostały wydane mądrze i czy mamy tę rekonstrukcję, czy też jej nie mamy?</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o szkolnictwo wyższe, to pan minister mówił, żeby nie przejmować się tymi kwotami, bo dodatkowo przewidziano 30 mld zł na remonty. Rozumiem, że chodzi tu o remonty obiektów zabytkowych. To bardzo dobrze, że będzie się remontowało obiekty zabytkowe, ale bardzo proszę, aby nie liczyć tych samych pieniędzy dwukrotnie. Albo mamy mniej pieniędzy na ochronę zabytków, albo na szkolnictwo wyższe. Przecież nie całe szkolnictwo wyższe mieści się w obiektach zabytkowych.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Generalnie powtarza się sytuacja sprzed roku czy dwóch. Wyższe szkolnictwo artystyczne traktowane jest bowiem jak szkolnictwo drugiej kategorii w porównaniu ze szkolnictwem wyższym w ogóle. Jeszcze gdy nie było boomu budżetowego wobec wyższego szkolnictwa, jaki dostrzec można w projekcie przyszłorocznego budżetu, a my już zwracaliśmy uwagę, że szkolnictwo artystyczne jest gorzej traktowane. W przypadku szkolnictwa wyższego ogółem przewiduje się wyraźny skok, a w przypadku wyższego szkolnictwa artystycznego - wzrost ma rekompensować tylko inflację. To jest bardzo niepokojący sygnał.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Myślę, że przed uzyskaniem odpowiedzi na postawione pytania moje uwagi należałoby zakończyć powściągliwą konkluzją. Najbardziej powściągliwa, na jaką się mogłam zdobyć brzmi następująco: projekt budżetu na 1996 r. nie przynosi zmian w sytuacji polskiej kultury i sztuki i nie stanowi gwarancji zahamowania procesu degradacji tej sfery życia publicznego. Komercyjne disco polo nie musi się bać konkurencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję, abyśmy teraz przystąpili do dyskusji, a potem poprosimy przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki o odniesienie się do postawionych pytań i głosów w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekWeiss">Cieszę się, że o niektórych sprawach w taki właśnie sposób mówiła już pani poseł I. Śledzińska-Katarasińska. Czuję się zwolniony z obowiązku powtarzania tych samych argumentów i ocen.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JacekWeiss">Chcę zauważyć, że wzrost budżetu kultury do poziomu 0,75% budżetu państwa byłby o wiele mniejszy, gdyby odliczyć wydatki przewidziane na odbudowę Teatru Narodowego. Po odliczeniu tych wydatków wspomniany wskaźnik wyniósłby tylko 0,69% budżetu państwa. Podobnie sytuacja kształtowała się w roku ubiegłym. Zwiększanie środków na kulturę w budżecie w praktyce oznacza zwiększanie środków na budownictwo. Cieszę się, że Teatr Narodowy będzie odbudowany, ale faktycznie nie są to pieniądze na kulturę, tylko na budownictwo.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JacekWeiss">Od 4 lat próbuję państwa namówić na zbuntowanie się przeciwko temu faktowi, a Komisja Kultury i Środków Przekazu nadal jest jedyną komisją, która nie proponuje zwiększenia budżetu, mimo że Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, a także Komisja Zdrowia zawsze proponują zwiększenie budżetu i czasami uzyskują jakieś dodatkowe środki.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JacekWeiss">Z faktu, że inflacja jest zwykle wyższa niż planowana wynika, że państwo ma zwiększone dochody. Wiadomo przecież, że przy zwiększonych dochodach są zwiększone podatki, czyli także dochody. Ponieważ kultura stale jest w regresie, dobrze byłoby zastanowić się nad tym, czy nie warto przygotować się na taką sytuację, że mogą być zwiększone dochody państwa i uzyskać z tych zwiększonych dochodów ewentualne środki na poprawę sytuacji w kulturze.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JacekWeiss">Jeśli chodzi o wyższe uczelnie artystyczne, to podzielam opinię przedstawioną przez panią poseł. Zapewnienie pana ministra, że uczelnie te otrzymają dodatkowe środki jest dla tych szkół niezbyt korzystne. Wiadomo, że podział środków następuje w skali miesięcznej, w 1/12, a czasami jest to dzielone jeszcze dodatkowo trzy razy w miesiącu. Gdyby tu zastosować wskaźnik 23,3% odnoszący się do szkolnictwa wyższego ogółem, to te pieniądze byłyby dzielone na 12 części. W istniejącej sytuacji będą dzielone pieniądze składające się na wielkość 19,3%. Poza tym wiadomo, że środki z ochrony zabytków zwraca się dopiero po wykonaniu remontów. To jest odmienny sposób finansowania, który stanowi dodatkowe utrudnienie dla tych szkół. Wolałbym, aby te pieniądze były od razu zapisane na szkolnictwo artystyczne, choć nie mogę powiedzieć, że to szkolnictwo nie uzyskuje dodatkowych środków z ministerstwa. Chcę państwa poinformować, że nauczyciele akademiccy zarabiają mniej niż nauczyciele szkół MEN. Zdarza się, że profesorowie wyższych szkół artystycznych podejmują dodatkową pracę w szkołach pedagogicznych, gdzie otrzymują wynagrodzenie o 50% wyższe.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JacekWeiss">Proszono mnie o zwrócenie uwagi posłów na jeszcze jedną sprawę. W projekcie budżetu przewidziane są środki na budowę liceum muzycznego i plastycznego w Katowicach. To liceum mieści się obecnie w baraku. Każdy z państwa może to sprawdzić, najlepsze liceum muzyczne w Polsce mieści się w baraku bez piwnicy. Przewidziana w budżecie na budowę nowego liceum kwota 40 mld zł stanowi niewielką gwarancję przyspieszenia prac. Chciałbym prosić o zwiększenie tej kwoty o 60 mld zł. Jest to inwestycja centralna. Może zamiast dodatkowego wyposażania kawiarni w odbudowywanym Teatrze Narodowym, lepiej przeznaczyć te środki na budowę liceum?</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JacekWeiss">Jeżeli chodzi o budżet wojewodów, to obawiam się, że sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej niż o tym mówiono. Wczoraj przebywałem w Katowicach, a przed dwoma tygodniami byłem w Gdańsku. W obu miastach omawiano budżety instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JacekWeiss">W Katowicach sytuacja wygląda wprost tragicznie. Czołowy solista Opery Śląskiej otrzymuje brutto pensję 3,5 mln zł i jest to najwyższa pensja w teatrze. Średni zarobek brutto w Gdańsku wynosi w instytucjach artystycznych 3,5 mln zł. Sytuacja jest rozpaczliwa. Mówiłem o tych sprawach już przed rokiem. Jutro będzie na ten temat debata w Urzędzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JacekWeiss">Chcę przypomnieć, że Komisja Kultury i Środków Przekazu podjęła w tej sprawie dezyderat na posiedzeniu w Teatrze Ateneum. Ja nie widzę w tym projekcie ustawy żadnego zapisu dotyczącego podwyżek dla pracowników instytucji artystycznych. W ogóle na ten temat nie ma mowy. Wiem, że pan minister zwrócił się do wojewodów o umieszczenie w budżetach tych pieniędzy, ale wojewodowie nie mają z czego pokryć tych wydatków. W budżetach wojewodów 80% środków pochłaniają dopłaty do leków. Jeśli wojewoda nie otrzyma dodatkowych środków, to ochrona zdrowia zawsze wygra z kulturą i na kulturę zawsze będzie brakowało środków.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JacekWeiss">Mimo stosunkowo wysokiego udziału wydatków na kulturę w budżecie woj. wrocławskiego, sytuacja kultury wcale nie jest tam tak dobra. Po pierwsze chcę zauważać, że w projekcie budżetu na 1996 r. wciąż figuruje kwota 4 mld zł na dokończenie inwestycji w Teatrze Polskim. Po drugie, we Wrocławiu samorząd oddaje wojewodzie 9 instytucji kultury. Wojewoda będzie musiał przejąć całkowite finansowanie tych instytucji. Po trzecie wreszcie, Opera Wrocławska nadaje się do natychmiastowego gruntownego remontu. W tym budynku nie było remontu od 150 lat.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#JacekWeiss">W tej sytuacji pozostawienie budżetu w wysokości o 8% większego niż obecnie, przy długach 5 mld zł, które ma Opera Wrocławska, przy niewielkich pensjach, jakie otrzymują pracownicy tej instytucji, to sytuacja jest kompromitująca dla wojewody, który na dodatek pełni funkcję przewodniczącego konwentu wojewodów.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#JacekWeiss">W niektórych województwach sytuacja jest pocieszająca. W tych województwach, w których funkcjonuje wiele instytucji artystycznych, to jest we Wrocławiu, Łodzi, Gdańsku czy Poznaniu sytuacja kultura jest tragiczna. W tym budżecie pewnie już niewiele można zrobić, ale chciałbym zaapelować o zastanowienie się nad możliwością dokonania koniecznych zmian w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#JacekWeiss">Wiele instytucji jest wciąż w poważnym stopniu zadłużona. Tę sprawę trzeba raz na zawsze rozstrzygnąć. Rosną długi instytucji, zwalnia się pracowników, prowadząc czasem do zmniejszenia stanu osobowego instytucji artystycznej nawet o 50%. W Operze Śląskiej zatrudnionych jest zaledwie 45 muzyków. W tym gronie nie muszę przypominać, że nasi czołowi soliści operowi w dużej mierze wywodzą się właśnie z Opery Śląskiej. Sytuacja tej opery jest zaś tragiczna, podobnie zresztą jak sytuacja Opery Gdańskiej.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#JacekWeiss">W powstałej sytuacji wymyka się spod opieki Komisji Kultury i Środków Przekazu sprawa instytucji kultury w gminach. Panuje tu całkowity „wolny rynek”. Wczoraj w Katowicach otrzymałem pismo prezydenta miasta Rybnika, który pisze, że pracownikom samorządowych instytucji kultury nie należy się podwyżka z października br. Nie mówi on, że nie ma tych pieniędzy, tylko że podwyżka się nie należy. Czy w Polsce w ogóle obowiązuje jakieś prawo?</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#JacekWeiss">O ile oświata i służba zdrowia finansowana jest z budżetu także w przypadku instytucji gminnych, o tyle ta zasada nie odnosi się do placówek kultury. W 1995 r. samorządy - niestety - w żadnym stopniu nie wywiązały się ze swoich obowiązków dotyczących podwyżek lipcowych i październikowych.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#JacekWeiss">Pan minister wspomniał o dochodach z prywatyzacji poligrafii. Chciałbym zwrócić uwagę Komisji, że pracownicy i kierownictwa zakładów poligraficznych chcą dokonać prywatyzacji z udziałem pracowników. Niestety, napotyka to na opór Ministerstwa Przekształceń Własnościowych. Chciałbym państwa prosić o interwencję w tej sprawie. Zdarzają się bowiem już skrajne sytuacje, kiedy narzucani są komisarze wbrew woli zarówno ministerstwa, jak i wbrew woli pracowników tych instytucji.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#JacekWeiss">O ile dzięki życzliwości ministra finansów zostały zwiększone etaty kalkulacyjne dla szkół artystycznych (za to należy tutaj wyrazić podziękowanie), to - niestety - stagnacja w zakresie etatów kalkulacyjnych nadal dotyka instytucji upowszechniania kultury. Trzy lata temu instytucjom tym zabrano 13% etatów i do tej pory nic się nie zmieniło.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#JacekWeiss">Wiem, że podjęto już decyzję, że w przyszłym roku nie będą zwiększane limity etatów. Chciałbym jednak prosić o uwzględnienie tej sprawy w pracach nad budżetem na 1997 r. W wielu małych województwach funkcjonują już tylko 3 instytucje kultury pozostające w gestii wojewody, tj. Muzeum, Biblioteka Wojewódzka i Biuro Wystaw Artystycznych. Te instytucje mają poniżej 100 etatów. Praktycznie dla pracowników merytorycznych tam już nie ma miejsca.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#JacekWeiss">Co roku zgłaszane były potrzeby dotyczące limitu wynagrodzeń w tych okrojonych etatowo instytucjach. Ostatecznie jakieś rozwiązania się znajdują, ale przecież lepiej byłoby, gdyby te instytucje miały od razu zaplanowane pieniądze w takiej wysokości, w jakiej rzeczywiście są im potrzebne, gdyby nie musiały one co roku w III kwartale prosić o zwiększenie środków. Chyba że chodzi nam o to, aby tych instytucji już nie było, aby nie było muzeów wojewódzkich czy wojewódzkich bibliotek publicznych. Wówczas oczywiście etaty te można zupełnie wykreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Pracując dwa lata w tej Komisji nigdy nie odczułem, aby ktokolwiek dążył do likwidacji, o której mówił pan J. Weiss. Czy ze strony posłów są jakieś pytania lub uwagi do przedstawionych zagadnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IrenaPetryna">Chciałabym zwrócić uwagę na dwie kwestie. Na stowarzyszenia muzyczne, artystyczne i kulturalne w budżecie na 1996 r. przeznaczono kwotę nieznacznie większą niż w 1995 r. Powszechnie wiadomo, że sytuacja wielu towarzystw jest bardzo trudna, a często wręcz tragiczna. Dochodzi do poważnych zadłużeń, co grozi całkowitym załamaniem ruchu społeczno-kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#IrenaPetryna">Jak Ministerstwo Kultury i Sztuki zamierza rozwiązać ten problem? O ile mi wiadomo, funkcjonuje jeszcze w Polsce około 1500 stowarzyszeń twórczych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#IrenaPetryna">Z przedłożonego projektu zbiorczego budżetu wojewodów nie bardzo potrafiłam wyczytać procentowy udział kultury tradycyjnej w budżecie ministra kultury i sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Widzę, że pan poseł Z. Podkański ma godnego następcę w naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławGołębiewski">Już trzykrotnie uznawaliśmy, że budżet, który można by nazwać budżetem minimum kultury powinien wynosić 1% wydatków budżetu ogółem, budżet rozwoju kultury musiałby być zdecydowanie większy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiesławGołębiewski">Co powinniśmy zrobić? Czy powtarzać co roku, że tak właśnie uważamy, a mimo to środki finansowe na kulturę nie ulegają wyraźnemu zwiększeniu, czy też powinniśmy zaprzestać formułowania takich oczekiwań po stwierdzeniu, że po raz trzeci te parametry nie ulegają zmianie. Czy powinniśmy się zawsze godzić z tym co jest? Przypomnę, że pan minister K. Dejmek wielokrotnie deklarował publicznie powyższe wielkości. Istniejąca sytuacja oznaczać może olbrzymią niemoc Ministerstwa Kultury i Sztuki wobec reguł postępowania Ministerstwa Finansów, które rządzi się innymi zasadami.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WiesławGołębiewski">Jak wiadomo, odbudowa Teatru Narodowego, to inwestycja, która od lat spotyka się z wieloma poważnymi zastrzeżeniami wobec których nie możemy przejść obojętnie. O ile pamiętam, inwestycja ta zajmuje w budżecie Ministerstwa Kultury i Sztuki 17% środków. Dzisiaj pan profesor J. Weiss zdefiniował kulturę na nowo twierdząc, że kultura duchowa może istnieć bez kultury materialnej. Dla mnie jest to konstatacja niepojęta i chciałbym się kategorycznie takiej definicji przeciwstawić. Jest to dziwoląg, który nie ma żadnego odpowiednika w żadnym systemie ani w przeszłości, ani obecnie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WiesławGołębiewski">Cieszy mnie deklaratywność dotycząca wspierania inicjatyw w sferze kultury. Realizacja zadań z tego zakresu w sposób szczególny będzie się odnosić do upowszechniania kultury w środowiskach dzieci i młodzieży, osób niepełnosprawnych i małych społeczności.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WiesławGołębiewski">Chcę zapytać, na jakie tu wsparcie można liczyć. Czy chodzi o wsparcie rzędu 20–30 mln starych złotych, czy też chodzi o wsparcie zdecydowanie większe?</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WiesławGołębiewski">W dziale 66 (różne usługi materialne) wskazuje się, że wydatki przeznaczone są głównie na finansowanie produkcji filmowej oraz modernizację i remonty w wytwórniach filmowych, jak również uregulowanie praw własnościowych. Wydatki inwestycyjne zaplanowane zostały na wymianę i uzupełnienie bazy technicznej wytwórni filmowych.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WiesławGołębiewski">Niedawno nasza Komisja miała wyjazdowe posiedzenie w Łodzi, gdzie - jak wiadomo - notuje się duże napięcie w tym środowisku. Komisja wystąpiła z dezyderatem do ministra kultury i sztuki, który pośrednio był adresowany do przewodniczącego Komitetu Kinematografii. Istniejące środki nie gwarantują radykalnej poprawy kondycji łódzkiego centrum filmowego. Chcę zapytać, na jakim etapie znajduje się restrukturyzacja tego centrum i jakich środków ta restrukturyzacja wymaga. Na miejscu przekonaliśmy się, że przy obecnych środkach i przy obecnym tempie działania ta restrukturyzacja nie ma żadnych szans. Można mieć uzasadnione obawy, że kierowane do centrum środki finansowe będą wchłaniane, ale nie będą gwarantowały polepszenia kondycji Łódzkiego Centrum Filmowego. Reakcja Komitetu Kinematografii, czyli instytucji państwowej, celowo do tego powołanej na prawach ministerstwa, jest nikła i wymaga wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#WiesławGołębiewski">Nie po raz pierwszy zastanawialiśmy się nad udziałem Ministerstwa Kultury i Sztuki w produkcji polskich filmów. W dyskusjach nad budżetem zawieraliśmy konkluzje, że w przedsięwzięciach, które mogą być opłacalne ekonomicznie, 30–40% środków może być traktowane jako pewnego rodzaju pożyczka. Ministerstwo Kultury i Sztuki miało się do takiej propozycji ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#WiesławGołębiewski">Niepokoi mnie stan relacji pomiędzy wydatkami bieżącymi (84,6%) i utrzymaniem i remontami placówek (15,4%), jaki występuje w przypadku wyższego szkolnictwa artystycznego. Takie relacje są niebezpieczne. Konkluzja, stwierdzająca, że potrzeby remontowe tych placówek nie będą zrealizowane w pełni, jest mało konkretna. Trzeba doprecyzować w jakim stopniu te potrzeby będą zrealizowane. Z przedstawionego zestawienia wynika w sposób oczywisty, że istniejące potrzeby remontowe nie mają szans realizacji. Trzeba jednak te dane w sposób maksymalny uściślić.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#WiesławGołębiewski">Nawiązując do wypowiedzi pani poseł I. Petryny chciałbym podkreślić, że cenimy sobie tożsamość narodową, korzenie, kulturę ludową. Dokonując analizy wykonania budżetu za 1994 r. stwierdzaliśmy, że relacje pomiędzy ochroną tożsamości mniejszości narodowych a ochroną tożsamości naszej są złe, odwrócone. Jak to w praktyce wygląda po naszych uwagach zgłaszanych latem br.?</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym jeszcze postawić kilka pytań dotyczących kondycji kultury w woj. sieradzkim. Nie ma tam środków na rewaloryzację płac pracowników kultury ustawową, z lipca i października br. Pracownicy ci nie otrzymali żadnych podwyżek gwarantowanych ustawowo. Co prawda etaty kalkulacyjne zostały zwiększone, ale nadal nie odzwierciedlają stanu faktycznego. Płacą za to pracownicy kultury, ci z największym stażem, którzy nie otrzymują nagród okolicznościowych za swoją działalność. Myślę, że lepiej podnosić płace niż zwalniać merytorycznych pracowników na 3–5 lat przed emeryturą, co pochłania oczywiście ogromne środki budżetowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszSamborski">Na wstępie chciałbym się nie zgodzić z dwoma poglądami zaprezentowanymi przez pana profesora Weissa. Mówił on, że nasza Komisja jest chyba jedyną komisją sejmową, której nie niepokoi stan finansowania kultury, przedkładane przez rząd projekty budżetu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszSamborski">Takie stwierdzenie nie odpowiada rzeczywistości. Jeśli przyjmując projekt budżetu stwierdzamy, że jest to projekt stagnacji albo nawet regresu, to trudno wyobrazić sobie inną formę oddziaływania parlamentarzystów. Trzeba także wspomnieć o licznych dezyderatach, zapytaniach i interpelacjach, w których wyrażały swój niepokój o stan kultury narodowej. Myślę, że jesteśmy w stanie obronić się przed tego rodzaju zarzutami. Konieczna jest oczywiście odrobina dobrej woli i zrozumienie naszych poczynań.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszSamborski">Trudno zgodzić się z poglądem, że zaproponowany poziom wydatków na kulturę jest wynikiem wyłącznie braku siły sprawczej Ministerstwa Kultury i Sztuki. Ja oczywiście nie zamierzam wypowiadać się w imieniu tego resortu. Osobiście mam świadomość, że to ministerstwo nie pracuje w próżni, że działa w pewnym układzie. Trwa walka o środki pomiędzy różnymi resortami i pomiędzy różnymi dziedzinami życia. Walka ta toczy się na różnych płaszczyznach i w różnych wymiarach. Każdy musi mieć udział w formowaniu postulatów i kształtowaniu rzeczywistości. Można przecież postawić zarzut także naszej Komisji, że działa niewystarczająco aktywnie, zbyt łagodnie. Prawdopodobnie moglibyśmy zgłaszać nasze postulaty bardziej ostro i być może przyniosłoby to większe rezultaty.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszSamborski">Na istniejącą sytuację, na stan kultury i wielkość środków przeznaczanych na jej potrzeby oddziałuje zatem wiele różnorodnych czynników. Przyjęty w projekcie budżetu wskaźnik 0,75 jest także wynikiem istniejących możliwości i oddziaływania różnych sił społecznych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszSamborski">Chciałbym powrócić do zagadnienia, które podniosła pani poseł I. Petryna, a które pan przewodniczący zakwalifikował jako kontynuację działań podjętych przez pana ministra Z. Podkańskiego. Nie jest to nasze przeczulenie ani nasza fobia. W amatorskim ruchu artystycznym upatrujemy ogromną szansę dla podtrzymywania życia kulturalnego przy minimalnym nakładzie środków. Są to z reguły zespoły artystyczne, które nie mają żadnej bazy technicznej, żadnych sekretarek, ani innych nakładów. Ludzie ci poświęcają swój wolny czas niczego nie żądając w zamian.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszSamborski">Pewien choćby niewielki strumień finansowy, umożliwiający funkcjonowanie tych struktur, stwarzający szansę zakupów strojów, instrumentów itp., w następstwie przynosi aktywność kulturalną w całym środowisku gminy, wzbogaca ofertę kulturalną, liczbę form aktywności kulturalnej. Głośno chcemy upominać się o środki na ten rodzaj działalności kulturalnej. W ten sposób chcemy dbać o zachowanie tożsamości kulturalnej narodu, pielęgnować jego piękne tradycje, wychodzić naprzeciw spontanicznej aktywności lokalnych społeczności. Cieszyć nas powinno to, że w codziennej szarej rzeczywistości ludzie chcą jeszcze robić coś pożytecznego.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#TadeuszSamborski">Chcę zapytać, jak pan minister widzi możliwość wyraźnego zwiększenia środków na rozwój artystycznej działalności amatorskiej?</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TadeuszSamborski">Jak pan minister widzi szanse rozwoju działalności ludowych zespołów pieśni i tańca itp.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TadeuszSamborski">Chciałbym zapytać, czy jest jakiś zespół artystyczny tego typu, który jest finansowany z budżetu i można powiedzieć, że jest to zespół państwowy? O ile mi wiadomo, takie zespoły, jak „Śląsk” czy „Mazowsze” nie pozostają już na wyłącznym utrzymaniu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Czy ten fragment kultury narodowej jest dostrzegany, jest należycie finansowany i ma zapewnione gwarancje istnienia?</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#TadeuszSamborski">Chcę zapytać czy w przedłożonym projekcie budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki znajdują się jakieś środki na promocję zagraniczną kultury polskiej? Czy taka pozycja jest zagwarantowana w projekcie budżetu resortu kultury, czy też występuje ona na styku Ministerstwa Kultury i Sztuki wraz z Ministerstwem Spraw Zagranicznych? Dla mnie zrozumiała jest pewna ostrożność kierownictwa Ministerstwa Kultury i Sztuki w planowaniu takich wydatków w sytuacji, kiedy resort ten pozbawiony jest realnego wpływu na program działalności instytutów polskich za granicą. To zrozumiałe, że nikt nie chce inwestować w przedsięwzięcia, na które nie ma wpływu.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#TadeuszSamborski">Czy w przypadku, gdy nastąpią zmiany regulacji prawnych w tym zakresie, Ministerstwo Kultury i Sztuki przewiduje jakiś sposób partycypowania w promowaniu Polski i polskiej kultury narodowej? Uważam, że promowanie kultury polskiej za granicą jest doskonałym sposobem do promowania naszego kraju na arenie międzynarodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IzabellaSierakowska">Chcę postawić pytanie, które nawiązuje do wypowiedzi pana J. Weissa. Czy jest szansa na zakończenie w 1996 r. odbudowy Teatru Narodowego? Czy pieniądze przyznane w budżecie na 1995 r. na ten cel zostaną w pełni wykorzystane? Chcę zapytać, czy Ministerstwo Kultury i Sztuki ma rozeznanie, jaki jest rzeczywisty stan wykorzystania środków przyznanych w budżecie tegorocznym na centralne inwestycje w sferze kultury? Czy wszystkie kwoty przyznane na centralne inwestycje zostaną w pełni wykorzystane?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#IzabellaSierakowska">Z informacji, jakie posiadam, odnoszących się do służby zdrowia wynika, że wiele środków nie wykorzystano. Może warto przygotować i przedstawi taką analizę i skierować środki, których nie wykorzystano w inwestycjach centralnych, na inne ważne i pilne zadania?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#IzabellaSierakowska">Chcę przypomnieć, że w ub. roku przyznano spore środki na budowę filharmonii w Lublinie. Kwota ta została w pełni wykorzystana już w listopadzie. Co więcej, inwestor dołożył jeszcze około 6% środków, jakie mógł wypracować, jak na obecne warunki jest to kwota dość poważna. Chcę zapytać, czy wszędzie te środki zostały w pełni wykorzystane?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Po wypowiedzi pana posła W. Gołębiewskiego chciałabym zwrócić uwagę na to, co pominęłam w koreferacie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Z wypowiedzi pana posła mogłoby wynikać, że w dalszym ciągu w tym budżecie faworyzowane są zadania związane z zachowaniem tożsamości narodowej, dotyczące działalności kulturalnej w tym zakresie. Chcę podkreślić, że działania te nie są faworyzowane. Chciałabym podkreślić, że w gruncie rzeczy wzrost tej puli wydatków o 10% jest regresem w stosunku do sytuacji, jaką udawało nam się uzyskiwać. Czy jest to celowa polityka, czy też środki zostały przesunięte w inne miejsce. Mam nadzieję, że jest to zjawisko przejściowe i niebezpieczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeśli nie ma innych pytań, to chciałbym prosić przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki o ustosunkowanie się do podstawowych pytań, które zostały sformułowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WacławJanas">Chciałbym, aby w kolejności wypowiedzieli się pani dyrektor A. Poniecka w sprawach szkolnictwa artystycznego, a następnie pan prezes T. Ścibor-Rylski.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdriannaPoniecka">Chciałabym kilka słów powiedzieć o wydatkach szkolnictwa artystycznego. Od trzech lat resort zabiegał o zwiększenie środków na płace. Od trzech lat nie otrzymywaliśmy pieniędzy ani na brakujące etaty, ani na podwyżki. Ta sytuacja doprowadziła do obecnego stanu. Wszystko wskazuje na to, że w 1996 r. uda nam się w końcu ten problem rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AdriannaPoniecka">Nie jestem natomiast w stanie odpowiedzieć panu posłowi na pytanie, jaki procent remontów będzie zrealizowany. Jak wiadomo, w 1990 r. minister kultury i sztuki przejął od wojewodów całą bazę szkolnictwa artystycznego I i II stopnia. Stan tej bazy był wówczas dramatyczny. Także Katowice, o których mówił pan J. Weiss nie posiadały bazy dla szkół artystycznych. Dopiero minister kultury i sztuki podjął decyzję, aby rozpocząć tę budowę.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AdriannaPoniecka">Baza obiektów dydaktycznych szkolnictwa artystycznego, która remontowana jest każdego roku na podstawie bardzo wnikliwej analizy listy potrzeb, zwykle uzupełniana jest przez przypadki szczególnie zagrożonych obiektów, walące się dachy i ściany itp. Takich przypadków jest wiele w ciągu każdego roku i muszą być one uwzględniane w bardzo precyzyjnym harmonogramie prac remontowych. To pozwala osiągać maksymalne efekty w zakresie prac remontowych.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AdriannaPoniecka">Generalnie jednak przy centralizacji tych niewielkich środków, udaje się każdego roku oddać kilka obiektów dla szkolnictwa artystycznego I i II stopnia. Obiekty te wzbogacają infrastrukturę kultury w różnych regionach kraju.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AdriannaPoniecka">Proszę wybaczyć, że nie powiem czy wykonujemy 20 czy 30% zadań. Mam świadomość, że podobnie jak w latach poprzednich, także w 1996 r. będziemy zmuszeni do podjęcia w nagłym trybie pilnych prac remontowych wielu obiektów, co będzie równoznaczne z opóźnieniem prac na budowach już ujętych w planie. Mając tę świadomość uważam, że moje zobowiązanie wobec państwa byłoby zobowiązaniem niepoważnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszŚciborRylski">Chciałbym przypomnieć państwu, że jednym z zaleceń Najwyższej Izby Kontroli i jednym z postulatów Komisji była analiza dotychczasowego programu restrukturyzacji łódzkiego ośrodka filmowego. Taka analiza została dokonana i otrzymaliśmy w jej wyniku informację, którą przedłożyliśmy państwu na wyjazdowym posiedzeniu w Łodzi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszŚciborRylski">Podczas tego posiedzenia mieliśmy świadomość, że zarówno wielkość przeznaczonych na ten cel środków, jak i poziom oczekiwań załóg zgromadzonych na sali są nierealne. Praktyka dowiodła, że były to odczucia słuszne.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#TadeuszŚciborRylski">Największym błędem programu restrukturyzacji przyjętego w Łodzi był fakt niepodporządkowania się jego rygorom przez wszystkie jednostki łódzkie. Pomysł, aby cały majątek kinematografii w Łodzi zgromadzić na jednym terenie i umożliwić tam realizację wszystkich filmów (fabularnych, oświatowych i animowanych), został przez załogi odrzucony, a jak wiadomo, załogi miały tam głos decydujący. Kilka instytucji wyłączyło się z tego programu. Wszystkie kłopoty spadły zaś na Łódzkie Centrum Filmowe jako nową instytucję, która nie została wyposażona w żaden dodatkowy majątek. Stała się ona za to spadkobierczynią wszystkich wcześniej zaciągniętych długów przez jednostki, które połączyły się w jeden organizm.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#TadeuszŚciborRylski">Sytuacja ta doprowadziła do sformułowania następujących wniosków:</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#TadeuszŚciborRylski">- Komitet Kinematografii po otrzymaniu opinii komisji sejmowej i zaleceń Najwyższej Izby Kontroli wstrzymał finansowanie programu restrukturyzacji i zlecił opracowanie programu naprawczego bądź nowego programu restrukturyzacji. W tym czasie weszła w życie ustawa o zamówieniach publicznych. Ostateczny program otrzymamy 20 grudnia br.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#TadeuszŚciborRylski">Ze spotkań i przeprowadzonych konsultacji wynika, że główny nacisk położony będzie na powrót do restrukturyzacji wszystkich jednostek łódzkich. Usamodzielnienie, które zostało przyjęte we wcześniejszym programie jest teraz kwestionowane jako rozwiązanie niesłuszne.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#TadeuszŚciborRylski">W powstałej sytuacji Komitet Kinematografii podjął uchwałę, aby finansować jedynie te wierzytelności, które zostały jednoznacznie zweryfikowane i które pozwolą na ich uregulowanie. Jak państwu wiadomo, od trzech lat w Łodzi nie płacono składek na ZUS. Udało się zawrzeć ugodę z ZUS i ta sprawa faktycznie jest już załatwiona. Na ten cel przeznaczono głównie środki przewidziane w 1985 r. na restrukturyzację.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#TadeuszŚciborRylski">Nie jest tak, że Komitet Kinematografii jest niewrażliwy na wszelkie sygnały i postulaty, jakie napływają z Łodzi. Chcę państwu powiedzieć, że cztery związki zawodowe, jakie działają na terenie tej instytucji, mają zupełnie niewiarygodne roszczenia w stosunku do środków budżetowych. Chciałyby one, abyśmy dzisiaj pokryli wszystkie wierzytelności, które poprzednie zarządy instytucji pozaciągały, bez zgody i bez pytania się o słuszność swoich decyzji organu założycielskiego. Zapewniam państwa, że nawet cały budżet Komitetu Kinematografii byłby za mały na to, aby w pełni pokryć te wierzytelności. Zgłaszane roszczenia i oczekiwania drastycznie rozmijają się z tym, co rzeczywiście w Łodzi można uratować.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#TadeuszŚciborRylski">Podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu w Łodzi, powiedziałem, że Komitet Kinematografii nie będzie dążył do likwidacji łódzkiego centrum filmowego, a jedynie do uporządkowania spraw. Jako organ założycielski i finansujący uporządkowanie to rozumiemy jednak inaczej niż zatrudnieni tam ludzie. Oni ciągle czekają na to, że ktoś skieruje do Łodzi produkcję. Jak państwo pamiętają, nasza reforma nie przewiduje takiego sterowania.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#TadeuszŚciborRylski">Dzisiaj wyraźnie widać, że ośrodek łódzki jest za duży dla potrzeb kinematografii w tym wydaniu, w jakim ona dziś funkcjonuje. Okazało się, że w 1995 r. na 24 filmy fabularne wyprodukowane w Polsce, tylko 1 film został wyprodukowany w Łodzi. Jak widać potrzeba istnienia tak dużego ośrodka dla realizacji takiej produkcji, którą od kilku lat notujemy, jest zupełnie zbędna.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#TadeuszŚciborRylski">Całea nieszczęście polega na tym, że ugięliśmy się pod naporem tamtejszego środowiska, nie postawiliśmy tamtych instytucji w stan likwidacji, nie ponieśliśmy tego ciężaru likwidacji, który byłby znacznie mniejszy. Demokratycznie zgodziliśmy się na bardzo liberalne rozwiązania. Wszystkie załogi i dyrekcje uczestniczyły we wspólnym programie ratowania łódzkiego ośrodka.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#TadeuszŚciborRylski">Dzisiaj Komitet Kinematografii ponosi tego konsekwencje. Nie jest to odpowiedzialność finansowa, gdyż staraliśmy się zabezpieczyć, aby zbyt duże środki nie zostały wydane na ten cel. Ludzie ci mają natomiast do nas pretensje, że zgodziliśmy się na ten cały proceder.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#TadeuszŚciborRylski">Nie uważam, żebyśmy popełnili zasadniczy błąd. Próbowaliśmy ratować wszystko, co dla kinematografii warte było uratowania, mając świadomość zasług ośrodka łódzkiego w tworzeniu powojennej kinematografii polskiej. Głosy, które dzisiaj słyszę, na temat naszych działań, uważam za wysoce niesprawiedliwe. W dalszym ciągu podtrzymujemy tezę o potrzebie uratowania Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#TadeuszŚciborRylski">Jeśli chodzi o sposób wydatkowania środków, to chciałbym poinformować, że gros środków, które przeznaczyliśmy na restrukturyzację pokrywa umowy z wierzycielami. Największy ciężar, jaki spoczywa na tych instytucjach, to wierzytelności wobec firmy szwajcarskiej, która sprzedała tym jednostkom sprzęt nagłaśniający o wielkiej wartości. Ilość tego sprzętu czterokrotnie przewyższa realne potrzeby naszego kraju. Sądzę, że sprzętem tym można by obdzieli co najmniej pół Europy. Nie jest możliwe załatwienie tych problemów w jakiś prosty, skuteczny sposób. Nie możemy dopuścić do tego, aby Komitet Kinematografii stał się stroną dla tych wierzytelności, a takie są oczekiwania załóg.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chcę przypomnieć, że już rok temu słyszeliśmy te same wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszŚciborRylski">Pragnę jednak podkreślić, że nie możemy przyjąć na siebie tych zobowiązań. Przecież jesteśmy powołani do tego, aby pilnować sposobu wydatkowania środków z budżetu państwa. Nigdy nie godziliśmy się na to, aby ze środków budżetowych te zakusy zostały dokonane i nie zgodzimy się nigdy na to, aby te zadłużenia pokryć ze środków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszŚciborRylski">Te podstawowe sprawy są przemilczane w pismach kierowanych do Komisji. Pisze się tylko o tym, że Komitet Kinematografii nie daje pieniędzy na restrukturyzację. W tym miejscu mogę tylko powiedzieć, że pieniędzy rzeczywiście nie damy do swobodnego dysponowania tym niezorganizowanym strukturom.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#TadeuszŚciborRylski">Komitet Kinematografii ponosi odpowiedzialność tylko za to, że cały proces trwa tak długo. Jedynym usprawiedliwieniem, jakie mogę przedstawić jest procedura zamówień publicznych. Gdyby nie to, to sądzę, że w połowie roku bylibyśmy gotowi. Ze względu na wspomniane procedury gotowi będziemy na 20 grudnia br. i ze środków, jakie są przewidziane na kinematografię w projekcie budżetu na 1996 r. dokonamy pełnej restrukturyzacji ośrodka łódzkiego.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#TadeuszŚciborRylski">Chciałbym podkreślić, że bardzo pomocne jest stanowisko władzy, zarówno prezydenta miasta, jak i wojewody. Zawarliśmy z nimi stosowne porozumienia. Zbędny majątek nie zagospodarowany przekażemy na potrzeby zadłużenia wobec gminy Łódź. Takie założenia przyjęliśmy i ich nie zmieniamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszSamborski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym zgłosić jedno niewielkie uzupełnienie do wypowiedzi pana przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WiesławGołębiewski">Pan przewodniczący powiedział, że zakupiony sprzęt czterokrotnie przekracza rzeczywiste potrzeby ośrodka łódzkiego. Z naszych informacji wynika, że koszt tej transakcji jest dziś czterokrotnie większy. Inaczej mówiąc, umowę sporządzono tak, że za ten sprzęt trzeba będzie płacić czterokrotnie więcej niż wynosi wartość rynkowa tego sprzętu. Gdyby się w porę zorientowano i oddano ten sprzęt, to już byłoby po problemie. Sprzęt zakupiono by na nowych zasadach i kosztowałby on 50% tego, co trzeba zapłacić.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszSamborski">Czy są jeszcze jakieś pytania do budżetu Komitetu Kinematografii? Jeśli nie, to chciałbym prosić przedstawiciela Ministerstwa Kultury i Sztuki o ustosunkowanie się do postawionych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WacławJanas">Na wstępie chciałbym udzielić odpowiedzi na pytania szczegółowe, a swoją wypowiedź chciałbym zakończyć przedstawieniem opinii kierownictwa resortu o projekcie budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WacławJanas">Pani poseł pytała, dlaczego pan premier J. Oleksy nie spotka się jutro z przedstawicielami wszystkich województw. Chcę poinformować, że w jutrzejszym spotkaniu u pana premiera weźmie udział około 20 osób i nie można było zaprosić wszystkich chętnych. Wiadomo mi, że będą obecni przedstawiciele wszystkich rodzajów instytucji artystycznych, tj. oper, operetek, filharmonii, teatrów dramatycznych, teatrów lalkowych. Będą obecni przedstawiciele związków zawodowych i stowarzyszeń twórczych. W spotkaniu będą uczestniczyć także przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Ma to być narada sztabowa, która doprowadzić ma do zaproponowania pewnych decyzji, które poprawią sytuację płacową pracowników instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WacławJanas">Zgadzam się z poglądem, że trzeba już myśleć o rozpoczęciu kolejnego etapu budowy Biblioteki Narodowej, a zwłaszcza drugiego magazynu. Trzeba te prace rozpocząć jak najszybciej z uwagi na istnienie zaplecza, które przygotowane jest do podjęcia takich prac. Nie udało nam się wpisać tego zadania do projektu budżetu na 1996 r. Przygotowujemy jednak w ministerstwie projekt budowy drugiego magazynu i jeśli znajdą się na to środki, to zaproponujemy wprowadzenie tej inwestycji do projektu budżetu na 1997 r.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#WacławJanas">W wypowiedziach kilku osób przewijała się sprawa Teatru Narodowego. Chciałbym prosić, aby nie nadużywano sformułowania o „szastaniu pieniędzmi podatnika”. Niewątpliwie były na tej budowie pewne nieprawidłowości. Mogę tylko zapewnić, że - naszym zdaniem - od kiedy minister K. Dejmek objął swój urząd, nad tą inwestycją sprawowany jest stały i wnikliwy nadzór. Odnoszę wrażenie, że środki wydatkowane są teraz bardziej racjonalnie i efektywnie. W niedługim czasie Najwyższa Izba Kontroli przedstawi swój raport na temat realizacji tej inwestycji i będziemy mogli wówczas podjąć dyskusję na podstawie rzeczywistych danych.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o sprawę wielkich miast oraz tego, co się stało z budżetem wojewodów, to sytuacja wymaga rzeczywiście wyjaśnienia. Myślę, że są dwie możliwości. Albo wykorzystamy rezerwę wojewody, którą można przeznaczyć na poprawę działania instytucji podlegających wojewodzie, albo odpowiednie zapisy powinny się znaleźć w projekcie budżetu na 1997 r.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#WacławJanas">Mam świadomość, że 1996 r. będzie rokiem trudnym. Liczymy jednak na to, że w rezerwie wojewodów znajdą się środki, które nie pozwolą na pogorszenie stanu tych instytucji kultury, które podlegają wojewodzie.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#WacławJanas">Chciałbym państwa poinformować, że konwent wojewodów wypracował pewien system parametrycznego podziału środków przez ministra finansów. Uważamy, że jest to dla ministra finansów system pomocniczy. Nie da się bowiem dokonać sprawiedliwego podziału środków przeliczając wszystko detalicznie na liczbę etatów, powierzchnię pomieszczeń itp. Obawiam się zresztą, że taki sztywny, równy podział przynosiłby więcej szkody kulturze niż pożytku. To są sprawy zbyt drażliwe, zbyt delikatne, aby można było dokonywać takiego arytmetycznego podziału.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#WacławJanas">Zaproponowany system można jednak traktować jako narzędzie pomocnicze, które pozwoli bardziej sprawiedliwie i bardziej obiektywnie dzielić środki w kulturze.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#WacławJanas">Myślę, że podczas jutrzejszego spotkania w Urzędzie Rady Ministrów kwestia finansowania instytucji artystycznych będzie dokładnie omawiana. Liczę na to, że minister finansów przedstawi tam koncepcję finansowania tych instytucji w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o konkretne pytanie pani poseł dotyczące tego, jak zamierzamy w przyszłym roku potraktować preferencyjnie książkę i czytelnictwo to chciałbym poinformować, że w roku bieżącym wydatki z budżetu państwa wyniosą około 46 mld starych złotych, a na 1996 r. przewidujemy wzrost tych wydatków do poziomu o około 46 mld starych złotych, co oznacza wzrost o około 38,5%.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#WacławJanas">W roku przyszłym będą utrzymane wszystkie ważne imprezy kulturalne, które zostały zaakceptowane przez ministra kultury i sztuki w kalendarzu imprez. W 1996 r. nie będzie Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, który w roku bieżącym pochłonął znaczną część środków. Oczywiście będą inne imprezy, ale mniej kosztowne i - mam nadzieję - że środków na nie nie zabraknie. Myślę, że odbędą się także Łódzkie Spotkania Baletowe.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#WacławJanas">Pani poseł zwróciła uwagę na wzrost wydatków przeznaczonych na administrację. Chciałem poinformować, że te 8 mld zł przeznaczono nie na płace, lecz techniczne doposażenie Ministerstwa Kultury i Sztuki. Zakupiliśmy m.in. sprzęt komputerowy.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#WacławJanas">Sprawa wyższego szkolnictwa artystycznego - w moim przekonaniu - wymaga odrębnej dyskusji na temat jego przyszłości. Do takiej dyskusji zapewne dojdzie. Odpowiedni departament przygotowuje się do tego. Ze swej strony przedstawimy państwu, jak resort widzi przyszłość wyższego szkolnictwa artystycznego. Według projektu budżetu na 1996 r. nakłady na wyższe szkolnictwo artystyczne wzrastają o 19,7%, a po dodaniu ok. 30 mld zł, o których mówiłem, stanowić to będzie wzrost o 22,4%. Jeśli szacunkowo odniesiemy się do podwyżek płac, jakie nastąpią od 1 lipca 1996 r., to będzie to wzrost o około 30,4%. Przyznaję, że nie jesteśmy z tego zadowoleni. Takie są jednak istniejące możliwości. Jeśli w ciągu roku pojawią się jakieś dodatkowe możliwości, to zapewne wskaźnik ten będzie wyższy.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#WacławJanas">Chcę zwrócić państwa uwagę, że zarówno prezes Rady Ministrów, jak i minister finansów osobiście interesują się dosyć głęboko sprawami kultury. To z pewnością wiele spraw ułatwia. Jutrzejsze spotkanie w Urzędzie Rady Ministrów będzie kolejnym etapem zabiegów o powiększenie środków na kulturę. Jak państwu wiadomo, było już wystąpienie pana posła J. Brauna, a pan minister mówił już dzisiaj, że wysłał do wszystkich wojewodów list, w którym prosił każdego wojewodę o zwrócenie bacznej uwagi na problemy instytucji artystycznych, działających na jego terenie, a zwłaszcza na problemy płacowe pracowników tych instytucji. Pan minister prosił wojewodów o poinformowanie go o przedsięwziętych w tym zakresie działaniach. Otrzymaliśmy wiele konkretnych odpowiedzi zawierających często korzystne dla ludzi kultury rozwiązania. Chcę tylko podkreślić, że kierownictwo resortu o sprawach instytucji artystycznych w codziennej działalności nie zapomina.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#WacławJanas">W swoim wystąpieniu mówiłem o tym, że gdybyśmy odliczyli w budżecie wydatki na odbudowę Teatr Narodowego, to oczywiście wskaźnik procentowy tych wydatków byłby niższy. Przecież są to jednak nakłady na kulturę. Chcę zwrócić uwagę, że udział wydatków na inwestycje w budżecie zmalał z 33% do 21%. Te 10 punktów procentowych różnicy oznacza zwiększenie wydatków na działalność bieżącą instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#WacławJanas">Ponieważ pan J. Weiss powoływał się w swoim wystąpieniu na przykład instytucji artystycznych w Gdańsku i w Bytomiu, to chcę poinformować, że średnia płaca pracownika artystycznego w Operze Śląskiej w Bytomiu wyniosła 5,62 mln zł, w Operetce w Gliwicach - 6,14 mln zł.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#WacławJanas">Średni zarobek pracownika artystycznego w Operze Bałtyckiej w Gdańsku wynosi 4,86 mln zł, a w Teatrze Muzycznym w Gdyni - 15,38 mln zł. Są to dane oficjalne, prawdziwe i proszę wierzyć, że tak rzeczywiście jest. Ja nie twierdzę, że są to płace wysokie. Jest to z pewnością za mało, ale liczby są właśnie takie.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#WacławJanas">Chcę podziękować za wywołanie tematu prywatyzacji przemysłu poligraficznego. Chciałbym w tym miejscu podkreślić rolę ministra przekształceń własnościowych, który czasami nie zgadza się z propozycjami, jakie mu przedkładamy. Jak wiadomo, proces prywatyzacyjny ściśle wiąże się z dużymi pieniędzmi. Są to sprawy zwykle dość skomplikowane, których nie da się rozstrzygnąć z nadmiernym pośpiechem. Myślę, że prowadzone działania podejmowane są w taki sposób, aby nie hamowały procesu prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#WacławJanas">W nawiązaniu do wypowiedzi pani poseł I. Petryny, chcę powiedzieć, że od momentu objęcia urzędu ministra kultury i sztuki przez K. Dejmka, chcieliśmy aby istniała możliwość dotowania stowarzyszeń kulturalnych, a w szczególności - społecznego ruchu kulturalnego. Jak wszyscy chyba tutaj wiedzą, w latach 1990–1994 takiej możliwości faktycznie nie było. Jeśli nawet poszczególni wojewodowie coś w tej sprawie czynili, to wojewoda narażał się na zarzuty ze strony Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#WacławJanas">15 listopada br. rząd wydał rozporządzenie, które dopuszcza dofinansowywanie społecznego ruchu kulturalnego w różnych jego przejawach.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#WacławJanas">Środki na ten cel znajdują się w zasadzie w budżetach wojewodów. Są rzadkie przypadki, kiedy minister kultury i sztuki dofinansowuje jakąś poważną imprezę. Pan poseł T. Samborski ma oczywiście rację, gdy twierdzi, że praktycznie ministrowi, żadna instytucja nie podlega bezpośrednio, w tym instytucje związane ze społecznym ruchem artystycznym. Warto jednak podkreślić, że wiele ważnych imprez o charakterze folklorystycznym, jak np. Festiwal Ziem Górskich dofinansowuje Ministerstwo Kultury i Sztuki. Finansujemy także niektóre audycje telewizyjne.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#WacławJanas">Pytanie posła W. Gołębiewskiego sprowadza się do tego, na jakie dofinansowanie może liczyć impreza o charakterze lokalnym. Mówiłem już o tym, że działania Ministerstwa Kultury i Sztuki zmierzają do daleko posuniętej decentralizacji zarządzania kulturą. Minister kultury i sztuki może wspierać finansowo imprezy o charakterze ogólnopolskim lub ponadkrajowym. W pozostałych przypadkach można liczyć na wsparcie ze środków wojewodów.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#WacławJanas">Zgadzam się z oceną pani poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej, że kwota 18 mld zł na kulturę mniejszości narodowych, które stanowią w Polsce około 3% ludności, to nie jest kwota wygórowana. Można domniemywać zasadnie, że cała pozostała część środków przeznaczona jest na kulturę polską zarówno profesjonalną, jak i amatorską. Zgadzam się więc, że nie są to środki duże, ale musimy dokonywać pewnych wyborów. Podejmując często trudne decyzje staramy się je uzasadnić i prosimy Komisję o zaakceptowanie naszych propozycji.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#WacławJanas">Pan poseł T. Samborski pytał o środki przeznaczane na współpracę kulturalną z zagranicą, a zwłaszcza o środki przeznaczane na działalność instytutów polskich. Myślę, że pan poseł doskonale te sprawy zna.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#WacławJanas">Uważamy, że instytuty polskie powinny mieć program, który jest akceptowany zarówno przez kierownictwo MSZ, jak i przez kierownictwo Ministerstwa Kultury i Sztuki. Aktualnie są to autorskie programy działania i nie chcielibyśmy dokonywać merytorycznej oceny realizowanych 13 programów autorskich. Myślę, że nadejdzie kiedyś czas do wspólnego przedyskutowania efektów tej działalności.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#WacławJanas">Odpowiadając na pytanie pani poseł I. Sierakowskiej, chciałbym wyrazić nadzieję i przekonanie, że jeśli nie wydarzy się nic szczególnego, to w dniu 19 listopada 1996 r. odbędzie się w Teatrze Narodowym pierwsza premiera w odbudowanym gmachu.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#WacławJanas">Jeśli chodzi o stopień wykorzystania środków na odbudowę Teatru Narodowego, to chciałbym zapewnić, że wnikliwie kontrolujemy sposób ich wydatkowania i mogę powiedzieć, że być może w 1995 r. z przyznanej kwoty 700 mld zł nie zostanie wykorzystana kwota około 50 mld zł. Oczywiście kwota ta nie przepadnie. Przyczyny takiej sytuacji są dwie. Po pierwsze - ustawa o zamówieniach publicznych znacznie wydłuża cykl prac, które można powierzać firmom wykonawczym. Druga, to to - że minister finansów zwolnił Teatr Narodowy z podatku VAT, co przyniosło dodatkowo około 100 mld zł. Można więc powiedzieć, że kwota przeznaczona na tę inwestycję została zwiększona o 100 mld zł.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#WacławJanas">Zapewne do niektórych wątków odniesie się jeszcze pan minister K. Dejmek, a ja na zakończenie chciałbym się jeszcze ogólnie ustosunkować do dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#WacławJanas">W imieniu kierownictwa resortu chciałbym serdecznie podziękować pani poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej za przygotowany koreferat, który był krytyczny wobec nas. Oczywiście odniesiemy się do uwag zawartych w koreferacie, które rzeczywiście są dla nas inspirujące. Mogę państwa zapewnić, że o uwagach zawartych w koreferacie i zgłoszonych w toku dzisiejszej dyskusji nie zapomnimy. Z pewnością musimy zastanowić się nad uwagami dotyczącymi np. Biblioteki Narodowej czy wyższego szkolnictwa artystycznego. Jeśli zaistnieje taka możliwość, to w ciągu roku powinniśmy pomóc w rozwiązaniu tych dwóch spraw. Myślę, że pożyteczne będzie tutaj ścisłe współdziałanie ministerstwa z Komisją. Chcemy groszem publicznym dysponować racjonalnie i sprawiedliwie. Służą temu m.in. także takie debaty. Cele wskazane przez Komisję i akceptowane przez administrację będą z pewnością realizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzDejmek">Chciałbym się przyłączyć do podziękowań, jakie przekazał minister W. Janas, zwłaszcza pod adresem autorki koreferatu. Wypowiedź pana ministra W. Janasa chciałbym uzupełnić o jedno zdanie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzDejmek">Każda sprawa, o której państwo wypowiadaliście się tak wnikliwie, z takim zaangażowaniem i troską, ma swoje tło, kulisy, korzenie. Rozmowa na wiele podniesionych dziś tematów wykracza poza ramy tego oficjalnego, rzeczowego spotkania. Być może wiele spraw trzeba głębiej przedyskutować, szerzej wytłumaczyć. Trzeba zwłaszcza zastanowić się nad perspektywami rozwoju wielu dziedzin kultury. A zmartwień mamy wiele.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#KazimierzDejmek">Ze strony resortu kultury nie usłyszeliście państwo żadnych triumfalnych sygnałów. W przyszłym roku udział wydatków na kulturę w budżecie państwa osiągnąć ma - zgodnie z projektem budżetu - wskaźnik 0,75%. Mam nadzieję, że wskaźnik ten w praktyce zostanie przekroczony. Niestety, do wskaźnika 1% jest jeszcze wciąż daleko. Wszyscy zaś wiemy, że wydatki na kulturę w wysokości 1% budżetu państwa stanowią minimum niezbędne dla utrzymania istniejącego stanu kultury, dla zapewnienia jej bieżącego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#KazimierzDejmek">Chcę państwa poinformować, że wszczęliśmy starania o to, aby w tekście ustawy zasadniczej znalazł się krótki zapis ustanawiający obowiązki państwa jako mecenasa kultury. Chciałbym prosić wszystkich posłów, aby w stosownym momencie zechcieli poprzeć naszą propozycję, aby taki zapis znalazł się w tekście przyszłej konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejUrbańczyk">To jest oczywiście bardzo ważny postulat dla naszej Komisji. Myślę, że wszyscy doceniamy tę inicjatywę resortu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Po wystąpieniach panów ministrów nie widzę dalszych zgłoszeń do dyskusji. Proponuję, abyśmy zupełnie wstępnie uznali, że skoro nie pojawił się żaden wniosek o odrzucenie projektu ustawy budżetowej na 1996 r. w częściach dotyczących Ministerstwa Kultury i Sztuki, zbiorczego budżetu wojewodów, dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe oraz dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom, że Komisja przyjmuje przedłożony projekt. W sprawach szczegółowych wypowiemy się pod koniec dzisiejszego posiedzenia, po południu, po dyskusji nad projektem ustawy budżetowej w części dotyczącej Polskiej Agencji Prasowej.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Uważam, że wyczerpaliśmy w ten sposób dwa pierwsze punkty porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję, abyśmy teraz rozpatrzyli projekt opinii do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w sprawie środków finansowych przewidzianych na finansowanie działalności Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa oraz Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa w 1996 r. Przypominam, że środki na ten cel przewidziane są w budżecie Kancelarii Prezydenta RP.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Przystępujemy do rozpatrzenia tego fragmentu budżetu Kancelarii Prezydenta RP. Pozwalam sobie wystąpić w roli koreferenta, także z tego tytułu, że jestem posłem krakowskim i członkiem Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, powołanym w skład tego ciała przez Prezydenta L. Wałęsę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JacekWeiss">Chciałbym tylko w tym momencie podkreślić, że kiedy zwracałem uwagę na fakt, że Komisja Kultury i Środków Przekazu nie zgłaszała dotychczas wniosków o zwiększenie w budżecie środków przeznaczonych na kulturę, to miałem na myśli to, że kiedy inne komisje występują z takimi postulatami, to czasem udaje się uzyskać jakieś dodatkowe środki w budżecie. Wywierana presja może przynieść skutek choćby w latach następnych. Nie było moim zamiarem krytykowanie Komisji, a tym bardziej sugerowanie, że robi ona zbyt mało wobec potrzeb kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się zaproponować i wyegzekwować taki projekt budżetu, że będziemy mogli powiedzieć, że będzie to budżet przełomu dla kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JacekWeiss">Chciałbym jeszcze raz zwrócić państwa uwagę na sytuację Liceum Muzycznego w Katowicach. Byłem wstrząśnięty, kiedy zobaczyłem w jakich warunkach kształci się tam młodzież uzdolniona muzycznie. Ta szkoła wymaga natychmiastowej pomocy. A jest to przecież najlepsze liceum muzyczne w Polsce, z którego wywodzi się wielu znakomitych muzyków.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Dziękujemy panu za te informacje i sugestie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa powołany został do życia ustawą z dnia 18 kwietnia 1985 r. Podstawowym źródłem finansowania tego funduszu jest budżet państwa, w części odnoszącej się do Kancelarii Prezydenta RP. Ten wkład symbolizuje troskę państwa o zabytki kultury narodowej. Jest to dobra tradycja, którą trzeba utrzymać. Myślę, że dobrze będzie, jeśli priorytet związany ze szczególną opieką państwa nad dziedzictwem kulturowym znajdował będzie odzwierciedlenie nie tylko w budżecie Ministerstwa Kultury i Sztuki, ale także w budżecie pierwszej osoby w państwie.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Oczywiście dążyć trzeba do tego, aby ten fundusz był wspomagany także środkami pozabudżetowymi. Celowe wydaje się jednak podtrzymanie tej inicjatywy i zapewnienie w tej części budżetu Kancelarii Prezydenta RP niezbędnych środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Obecnie środki z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa pokrywają 50% ogółu wydatków ponoszonych na rewaloryzację i ochronę zabytków w Krakowie. Planując wydatki na 1996 r. Kancelaria Prezydenta RP proponuje, aby na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa przeznaczyć kwotę 25 mln nowych złotych. Wielkość tej kwoty oznacza, że nie ma tu jakiegoś drastycznego skoku, że jest to wyłącznie skonsumowanie skutków inflacji.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Fundusz ten powstaje w taki sposób, że najpierw przedstawiane są potrzeby, które opiniowane są przez środowisko, specjalistów i konserwatorów. Potem potrzeby te się sumuje i poszukuje środków na realizację.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Wydaje się, że przedstawione propozycje są realistyczne i zgodne z potrzebami, które obecnie powinny być szczególnie dostrzeżone.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Jak państwu wiadomo, kilka dni temu Kraków otrzymał miano Europejskiej Stolicy Kultury na rok 2000. Dla polskiej polityki kulturalnej jest to wydarzenie niezwykłej miary. Trzeba uczynić wszystko, aby Kraków odnalazł się w tej sytuacji, aby miał na ten cel wystarczające środki. Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa może być ujęty jako jeden z elementów tej wielkiej akcji.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#AndrzejUrbańczyk">Chcę przypomnieć państwu, że zbliżają się obchody 1000-lecia Biskupstwa Krakowskiego. Trzeba z tej okazji dokonać wielu prac renowacyjnych na Wzgórzu Wawelskim. Są to wydatki bardzo poważne, szczegółowo wyłożone w piśmie Kancelarii Prezydenta RP.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym zgłosić wniosek o zaakceptowanie przedłożonej propozycji ujęcia w budżecie Kancelarii Prezydenta RP kwoty 25 mln zł z przeznaczeniem na potrzeby Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AleksanderKrawczuk">Jako krakowianin chciałem przedstawić Komisji pewną bardzo konkretną sprawę, zarazem pouczającą i znamienną. Chodzi o budynek przy ul. Brackiej, w którym mieści się siedziba Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Budynek ten został nie tak dawno zrewaloryzowany, wygląda teraz okazale i pięknie.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AleksanderKrawczuk">Kilka miesięcy temu Związek Artystów Rzeźbiarzy, który mieścił się obok, otrzymał przydział na piwnice mieszczące się w budynku przy ul. Brackiej. Kiedy rzeźbiarze zaczęli się fachowym okiem przyglądać, okazało się, że budynek został zrewaloryzowany kosztownie, ale niefachowo. Występuje zawilgocenie piwnic, budynek gnije od spodu i od środka. Jeśli nie podejmie się pilnych działań zaradczych, to szybko budynek może się obrócić w ruinę.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AleksanderKrawczuk">Podnoszę ten fakt nie tylko dlatego, aby uczulić Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa na dbałość o własną siedzibę, ale również z tej racji, aby zwrócić uwagę, że zawsze kosztowna rewaloryzacja nie w każdym przypadku jest fachowo i dobrze wykonana. Wiele spraw wymaga krytycznej oceny, dokładnego przyjrzenia się już wykonanym pracom. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. Nie możemy dopuścić do tego, aby na rewaloryzację Krakowa przeznaczano ogromne środki, a potem efekty były takie, jak w przypadku budynku przy ul. Brackiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że członkiem Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa jestem dopiero od 2 tygodni.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym dodać, że w dyskusji podczas oceny wykonania budżetu za rok 1994 zgłaszane były wnioski dotyczące kontrolowania wykonania prac finansowanych ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa przez niezależne instytucje. Jak do tej pory, wszystkie prace od 10 lat były kontrolowane wyłącznie przez służby wojewody lub komisje rewizyjne samego Społecznego Komitetu. Wydaje się, że na ten cel wydatkowano już tak wielkie kwoty, że sugestie, aby miała tam miejsce także kontrola Najwyższej Izby Kontroli są całkiem zasadne. Uważam, że trzeba spokojnie wypracować skuteczne mechanizmy kontroli wydatkowania środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Ponawiam swój wniosek o pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu Kancelarii Prezydenta RP na rok 1996 w części dotyczącej działalności Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa oraz Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wstępnie wniosek przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Ogłaszam, że Komisja wstępnie zaakceptowała pozytywną opinię w sprawie środków przewidzianych na finansowanie Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa oraz Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Zakończyliśmy rozpatrywanie IV punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Rozpoczynamy drugą część posiedzenia, na której rozpatrzyć mamy projekt ustawy budżetowej na rok 1996, w częściach dotyczących Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#AndrzejUrbańczyk">Witam wszystkich przybyłych gości, w tym przewodniczącego Krajowej Rady, Marka Jurka.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym prosić pana przewodniczącego o scharakteryzowanie głównych założeń projektu budżetu na 1996 r. i głównych tendencji jakie występują w nim na tle dotychczasowych doświadczeń. Proszę o wskazanie najważniejszych zadań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 1996 r., które powinny znaleźć odzwierciedlenie w wielkości środków, jakie budżet państwa ma wyasygnować na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarekJurek">Jak zapewne wszyscy już zauważyli, budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w kształcie jaki Rada przedkłada i prosi o jego zatwierdzenie, w 1996 r. wyraźnie rośnie. Proponowany wzrost wynosi aż 75% w porównaniu ze środkami, jakie parlament przyznał nam w budżecie na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MarekJurek">O ile budżet KRRiTV na 1995 r. wyniósł 95 mld starych złotych, to wnosimy, aby w przyszłym roku budżet Rady wyniósł 167,3 mld starych złotych. Tak wyraźny wzrost może wywołać wrażenie i dlatego chciałbym się skupić w swoim wystąpieniu przede wszystkim na uzasadnieniu tego wzrostu. Oczywiście potem postaram się odpowiedzieć na wszystkie państwa pytania.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#MarekJurek">Kilka słów trzeba powiedzieć o przewidywanych dochodach Rady w 1996 r. W przedłożonym projekcie dochody Rady w 1996 r. kształtują się na poziomie 34 mld starych złotych. W tym miejscu chcemy zaproponować autopoprawkę, gdyż przewidujemy wzrost tych dochodów do poziomu 42 mld zł. Ten wzrost wynika z planowanej przez nas realizacji wniosków sieciowych w II konkursie koncesyjnym. Jak państwu wiadomo, głównym źródłem dochodów Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są nasze dochody własne, pochodzące głównie z opłat koncesyjnych. Z pewnością II konkurs koncesyjny nie będzie miał tak szerokiego zasięgu, jak I konkurs. Prawdopodobnie nie będziemy w przyszłym roku przyznawać koncesji ogólnopolskich. Przypomnę, że w Polsce mamy dwie ogólnopolskie koncesjonowane telewizje i 3 sieci radiowe. W przyszłym roku planujemy przyznać dwie sieci telewizyjne ponadregionalne (jeśli nie ulegnie to weryfikacji w konkursie). Otrzymaliśmy także wiele wniosków o przyznanie koncesji sieciowej radiowej, które nie mają jednak tak szerokiego zasięgu jak np. „Radio Zet”, „Radio RMF” czy „Radio Maryja”. One mają charakter sieciowy w tym sensie, że przekraczają granicę kilku województw.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#MarekJurek">Po skalkulowaniu dochodów, jakie z tego tytułu powinniśmy otrzymać, zakładamy, że powinniśmy w przyszłym roku uzyskać przychody w wysokości 42 mld starych złotych, co stanowi 61% planowanych dochodów z poprzedniego roku.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#MarekJurek">Chciałem zacząć od tego wyjaśnienia, aby państwu uświadomić, że Krajowa Rada jest co prawda ciałem dokonującym pewnego arbitrażu i ocen, ale zapewnia też zupełnie realne dochody budżetowi państwa. W tym miejscu chciałbym jeszcze zwrócić państwa uwagę, że w br. dochody Rady będą - według naszych szacunków - wyższe o 10% niż planowane, a wydatki będą niższe o 17% niż założenia planu.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#MarekJurek">Wydatki w 1996 r. planujemy na poziomie 167 mld zł, co stanowi 174% planowanych wydatków z roku poprzedniego.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#MarekJurek">Na niższe wydatki niż zaplanowane w budżecie wpływ miało zapewne i to, że Rada wciąż nie ma stałej siedziby, na adaptację której planowaliśmy pewne wydatki.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#MarekJurek">Najważniejsze wydatki Krajowej Rady, to wynagrodzenia, które mogą pochłonąć 46 mld zł, co stanowi 26% planowanego budżetu. Koszt usług niematerialnych planujemy na 28 mld zł, co stanowi 17% budżetu Rady. Inwestycje wynieść mają 38 mld zł, co stanowi 23% planowanego budżetu Rady. Łącznie wspomniane wydatki stanowią ponad 66% naszych wydatków. W tych właśnie dziedzinach zaznacza się najwyższy wzrost w stosunku do budżetu z roku poprzedniego.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o wynagrodzenia, to dzisiaj w prasie znalazłem informację, że Rada planuje wydać na ten cel 70 mld zł. Nie jest to wiadomość ścisła, gdyż w przedłożonym dokumencie wymieniamy kwotę 44 mld starych złotych.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#MarekJurek">Oprócz środków na wynagrodzenia chciałbym zwrócić państwa uwagę na 3 pozycje. Po pierwsze - będziemy się ponownie zwracali do Komisji i parlamentu o przyznanie nam środków na edycję biuletynu. Nasz biuletyn ma być rodzajem pisma urzędowego, zapewniającego nam łączność z nadawcami, których działalność regulujemy. W biuletynie tym można by znaleźć wszystkie nasze akty prawne, interpretacje podejmowanych przez Radę decyzji oraz informacje o bieżącej działalności Rady. Do tej pory takiego wydawnictwa nie ma, co - naszym zdaniem - wydatnie ogranicza naszą działalność.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#MarekJurek">Podczas niedawnej konferencji Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Telewizji Kablowej znowu spotkaliśmy się z apelami o usystematyzowanie naszej polityki informacyjnej. Oczywiście możemy to czynić poprzez organizowane konferencje prasowe czy też w drodze korespondencji z tymi, których działalność regulujemy. Sądzę jednak, że wydawanie biuletynów pozwoliłoby nam w znacznym stopniu te sprawy uporządkować.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#MarekJurek">Na edycję biuletynu chcielibyśmy przeznaczyć 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#MarekJurek">Kolejna sprawa dotyczy zwiększenia zatrudnienia, co powinno pochłonąć 3,5 mld starych złotych.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#MarekJurek">Ostatnia sprawa, którą chciałbym zasygnalizować nie jest od nas zależna. W wypadku zatwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny nowelizacji ustawy (co przecież nie od nas zależy), również wzrosną pensje członków KRRiTV, gdyż według tej nowelizacji zostaną oni przesunięci do innej kategorii zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o sprawę wydawania biuletynu i kwestię zwiększenia zatrudnienia, związane z tym wydatki stanowić będą 4,5 mld zł, to jest 14 z 52 punktów procentowych, o które wzrastają proponowane koszty wynagrodzeń. Wzrost wynagrodzeń okazuje się zatem niższy, jeśli uwzględnić nasze szczególne potrzeby.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#MarekJurek">Warto zauważyć, że w przyszłym roku zatrudnienie w Krajowej Radzie będzie rosło wolniej niż w roku obecnym. Jeszcze w 1995 r. zatrudnienie ma wzrosnąć o 26 etatów, a w 1996 r. tylko o 18.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#MarekJurek">Kolejną wielką pozycją, która w dużym stopniu wpływa na tak znaczny wzrost budżetu Krajowej Rady są usługi niematerialne.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#MarekJurek">Planowane w tym zakresie wydatki wzrastają o 76%, z około 28 mld starych złotych na około 50 mld zł. Chciałbym zwrócić uwagę, że większość tego wzrostu ma być przeznaczona na sfinansowanie nowoczesnego systemu analiz programowych. Z firmą, która miałaby przygotować ten monitoring, prowadzimy jeszcze pertraktacje.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#MarekJurek">Od Komisji Kultury i Środków Przekazu otrzymaliśmy pismo domagające się zintensyfikowania naszych prac, zmierzających do oceny warunków wykonywania koncesji. Chodzi o zbadanie kwot, jakie przeznaczane są na produkcję niezależną, produkcję krajową, reklamę itp. Prace firmy, z którą prowadzimy pertraktacje miałyby charakter analiz ilościowych. Badania te mogą pokazać, jak wygląda rzeczywista struktura programów. Będziemy wiedzieli ile nadawca nadaje reklam, ile nadaje programów krajowych, a jaką część stanowi produkcja niezależna.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#MarekJurek">Aby jednak sprawdzić czy materiały zostały prawidłowo zakodowane, czy nie wprowadzono w błąd już na samym starcie, potrzebny jest także monitoring klasyczny. Trzeba sprawdzić czy wszystkie programy zostały prawidłowo zakodowane.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#MarekJurek">Nawet gdyby zostały pomyślnie sfinalizowane rozmowy prowadzone ze wspomnianą firmą, to nie załatwią nim one monitoringu klasycznego, który odnosić się ma do treści programowych.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#MarekJurek">Przypomnę, że zgodnie z art. 6 ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, mamy kontrolować działalność nadawców w ramach ustawy. W ubiegłym roku podczas debaty parlamentarnej wiele mówiono o potrzebie monitoringu telewizji publicznej i radia publicznego. Musimy mieć środki na realizację monitoringu klasycznego, polegającego na tym, że ktoś program słucha lub ogląda, analizuje jego treści i przedkłada nam swoje oceny, a następnie Krajowa Rada może przygotować na tej podstawie odpowiednie oceny.</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#MarekJurek">W przypadku gdyby prowadzone pertraktacje zakończyły się niepowodzeniem, koszty poniesione na zaangażowanie firmy wyniosą 7 mld zł. Dodatkowe 3,5 mld zł trzeba będzie przeznaczyć na zwiększenie naszych własnych prac monitoringowych. 5 mld zł w tym projekcie przeznaczamy na finansowanie przez Radę prac badawczych, związanych z wprowadzeniem do Polski techniki cyfrowej.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#MarekJurek">Podobne prace są prowadzone w Polskim Radiu, któremu przyznaliśmy na to środki abonamentowe.</u>
<u xml:id="u-34.24" who="#MarekJurek">Rozumiem, że o wdrożeniu naszego programu i jego poszczególnych elementów będziemy decydować wspólnie. Ze swej strony Rada będzie przedkładała określone propozycje, a Komisja będzie decydowała o przyznaniu, bądź nie, odpowiednich środków.</u>
<u xml:id="u-34.25" who="#MarekJurek">Wysoki wzrost wydatków na usługi niematerialne wiąże się ściśle z finansowaniem porozumienia z firmą, która przygotować ma monitoring oraz ze sfinansowaniem prac badawczych nad wprowadzeniem do Polski techniki cyfrowej. Na ten cel łącznie przeznaczy się 12 mld starych złotych. Była już o tym mowa podczas ubiegłorocznej debaty parlamentarnej, kiedy na posiedzeniu plenarnym ocenialiście państwo pracę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-34.26" who="#MarekJurek">Trzecim czynnikiem, który wpłynął na tak wysoki wzrost wydatków w planowanym na rok przyszły budżecie, są inwestycje. Zakładamy tutaj wydatki w wysokości 38 mld zł, z czego zdecydowana większość wzrostu, to jest ponad 29 mld zł, przeznaczyć zamierzamy na pokrycie kosztów adaptacji nowej siedziby Rady.</u>
<u xml:id="u-34.27" who="#MarekJurek">Jeśli państwa ten wątek zainteresuje, to poinformujemy państwa dokładniej o tym, jak przedstawia się sprawa z siedzibą Rady. Przypomnę, że obecnie mamy jeden budynek własny, oddany do naszej dyspozycji z zasobów państwowych, przy al. Sobieskiego. Drugi budynek wydzierżawiamy. Nie mamy jednego samodzielnego budynku o powierzchni około 3 tys. m2, który zaspokajałby potrzeby funkcjonowania naszego dużego organizmu. Przypomnę, że Rada zatrudnia 140 pracowników. Gdyby udało nam się uzyskać możliwość wprowadzenia się do nowej siedziby, to koszty adaptacji wyniosłyby 29 mld zł. Jeśli uzyskanie nowej siedziby się nie powiedzie, to oczywiście ta kwota znajdzie się w rubryce kwot niezrealizowanych i nie będzie obciążać budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-34.28" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o inwestycje, to w ramach tej części budżetowej będziemy przeprowadzać komputeryzację naszego biura i podłączanie naszego biura do sieci Internetu.</u>
<u xml:id="u-34.29" who="#MarekJurek">Warto zwrócić uwagę na to, że po odliczeniu kosztów adaptacji nowej siedziby, nasze wydatki z zaplanowanych 167 mld zł maleją do 138 mld zł, to jest do kwoty o jaką staraliśmy się w ubiegłym roku. Te zwiększone wydatki ściśle więc związane są z planowanymi przedsięwzięciami szczegółowymi, o których już państwu mówiłem.</u>
<u xml:id="u-34.30" who="#MarekJurek">Niezależnie od tego czy wprowadzimy się do nowej siedziby, koszty opłacania obecnej siedziby, za którą musimy regulować czynsz, szacujemy na 10,5 mld zł, w tym 2,5 mld zł na ochronę.</u>
<u xml:id="u-34.31" who="#MarekJurek">Chciałem kilka słów powiedzieć o działalności zagranicznej Rady. W wyniku porozumienia zawartego między Krajową Radą i Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwem Kultury i Sztuki, MSZ delegowało na Krajową Radę obowiązek reprezentowania Polski w strukturach Rady Europy, zajmujących się mediami. Tę działalność warto szerzej państwu przedstawić, ale nie ma z nami wiceprzewodniczącego Rady, pana B. Sulika, który tym obszarem szczegółowo się zajmuje. Mogę tylko państwu powiedzieć, że są to przede wszystkim dwie organizacje: Eureka Audiovisuel, która zajmuje się integracją działalności mediów w nowych demokracjach i adaptacją nowych technik oraz Komitet ds. Kierowania Mediami przy Radzie Europy.</u>
<u xml:id="u-34.32" who="#MarekJurek">W roku bieżącym jako członek Eureka Audiovisuel, Polska przejmuje kierownictwo w tej organizacji. Będzie się to wiązało z pewnymi szczególnymi wydatkami ponoszonymi w ramach budżetu Rady.</u>
<u xml:id="u-34.33" who="#MarekJurek">W założeniach budżetowych, jakie państwu przedłożyliśmy, wyszczególniliśmy kwotę 700 mln zł na składki w ramach organizacji Eureka Audiovisuel. Oczywiście same składki nie wyczerpują wszystkich wydatków, jakie będziemy musieli ponosić w związku z przynależnością do tej organizacji. Strona polska, jako koordynator jej prac, będzie zobowiązana do zorganizowania w naszym kraju dwóch międzynarodowych konferencji. W najbliższym roku w Polsce zlokalizowany będzie także sekretariat Eureki Audiovisueli.</u>
<u xml:id="u-34.34" who="#MarekJurek">Jak z tego wynika, przeniesienie na nas przez MSZ obowiązków reprezentowania Polski w Radzie Europy wiąże się z koniecznością poniesienia nowych wydatków, także związanych z wyjazdami zagranicznymi. Chcielibyśmy, aby nasza działalność w tej dziedzinie nie była jednostronna. Oczywiście wiele się jeszcze możemy nauczyć od krajów Europy Zachodniej. Dobrze się jednak stanie, jeśli będziemy utrzymywać także bliskie kontakty z nowymi demokracjami w Europie Środkowej i Wschodniej. Dla tych krajów polski system medialny może być pewnym wzorcem. Możemy tutaj wnieść swój wkład i w ten sposób przyczynić się do realizacji polityki państwa.</u>
<u xml:id="u-34.35" who="#MarekJurek">Biorąc pod uwagę wszystkie zwiększone obowiązki, koszty naszej działalności zagranicznej wzrastają z niecałych 3 mld starych złotych do ponad 5,5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-34.36" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o siedzibę Rady, to mówiłem już o tym, że jeśli nie zrealizujemy kwot przyznanych na jej ewentualną adaptację, to realne wydatki, jakie będą oceniane po 12 miesiącach ulegną radykalnemu zmniejszeniu. Trzeba się jednak liczyć z tym, że być może uda nam się w końcu zagwarantować Radzie trwałą i odpowiednią siedzibę.</u>
<u xml:id="u-34.37" who="#MarekJurek">Przypomnę, że w ubiegłym roku Rada otrzymała propozycję objęcia byłej siedziby ambasady wietnamskiej przy ul. Kawalerii. Niestety, okazało się, że budynek ten był zajęty, gdyż przedsiębiorstwo administrujące tym budynkiem wynajęło go niezwłocznie po wyprowadzeniu się wietnamskiej ambasady. Sprawa została skierowana do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-34.38" who="#MarekJurek">Gdyby się okazało, że budynek ten został wydzierżawiony bezprawnie, to oczywiście pojawia się szansa na znalezienie trwałej siedziby dla Rady. Jeśli nie, to oczywiście będziemy prowadzili inne rozmowy, które powinny doprowadzić do tego, aby zagwarantować Radzie z jednej strony godną siedzibę, a z drugiej - warunki sprzyjające zintegrowanej pracy. Nie muszę chyba państwu tłumaczyć, jak wielkim utrudnieniem jest dla nas brak jednej siedziby. Trudności komunikacyjne i łącznościowe wpływają oczywiście na podniesienie kosztów działalności Rady.</u>
<u xml:id="u-34.39" who="#MarekJurek">Tyle chciałem państwu powiedzieć tytułem wprowadzenia do dyskusji. Przedłożyliśmy państwu także bardziej szczegółowy dokument w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Autorem koreferatu z ramienia Komisji jest pan poseł Jerzy Wenderlich, którego chciałbym prosić o skomentowanie przedłożonego dokumentu i wypowiedzi pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyWenderlich">Mój koreferat będzie krótszy niż początkowo przewidywałem, gdyż pan przewodniczący w swoim wystąpieniu wyjaśnił już kilka spraw, o które zamierzałem zapytać.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JerzyWenderlich">Sprawozdania budżetowe i merytoryczne Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji budziły zawsze wielkie zaciekawienie, a czasami były nawet przyczyną emocjonalnych debat. Nie chciałbym w tym miejscu wracać do debat merytorycznych. Jeśli chodzi o debaty budżetowe, to bywało, że zastanawialiśmy się, czy nie za dużo środków Rada przeznacza na zakup kwiatów, czy wody sodowej. Do takich dyskusji prowokowały nas projekty budżetowe.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JerzyWenderlich">Myślę, że z poprzednich sporów wyciągnięto wnioski, gdyż przedłożony dokument jest mniej szczegółowy. Rodzi on jednak wiele pytań. Już na wstępie chciałbym podnieść problem strategiczny.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JerzyWenderlich">Na 1996 r. przewiduje się inflację na poziomie 17%. Tymczasem projekt budżetu, zaproponowany przez Krajową Radę, oznacza wzrost nie o 75%, lecz biorąc pod uwagę tegoroczne wykonanie budżetu oznacza zwiększenie środków o około 6%. Jeśli dobrze liczę, to łącznie chodzi o 83%.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JerzyWenderlich">Strategiczny problem polega na tym, abyśmy sobie odpowiedzieli na pytanie, czy tak duży wzrost, przewidziany w projekcie budżetu Krajowej Rady, jest uzasadniony nowymi zadaniami. Pan przewodniczący mówił już dzisiaj o szerszych i bardziej precyzyjnych formach monitoringu. Chciałbym prosić, aby pan przewodniczący jeszcze dokładniej poinformował nas, kiedy i w jaki sposób ten nowy system monitoringu byłby wdrażany.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#JerzyWenderlich">Z tego, co mi wiadomo, wynika, że proponowany system monitoringu określić można jako zbójecki. Mają to być donosy, czy informacje przekazywane przez jednych nadawców a odnoszące się do innych, które mają służyć ocenie programów poszczególnych nadawców. Pytam o to, aby uzyskać w tej mierze pełne i wiarygodne wyjaśnienia. Chcę zapytać, czy w przypadku, gdyby w przyszłym roku rzeczywiście zafunkcjonował nowy monitoring, to wspomniana kwota 7 mld starych złotych wystarczyłaby do pokrycia wszystkich kosztów pełnego, klasycznego monitoringu. Gdyby system ten miał być podobny do stosowanego obecnie, polegającego na rozpatrywaniu donosów, to kwota 7 mld zł wydaje się zdecydowanie przesadzona.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym także uzyskać informację, dlaczego po raz kolejny Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie wykonała przewidywanych wydatków. Dochody będą co prawda przekroczone, ale wiadomo, że wynika to w dużej mierze z ubiegłorocznego „poślizgu” i z przeniesienia pewnej kwoty z 1994 r. na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#JerzyWenderlich">Z przedłożonego materiału wynika, że w 1996 r. w sposób drastyczny mają wzrosnąć (w porównaniu do 1995 r.) wynagrodzenia. Przyrost zatrudnienia wynieść ma zaledwie o 18 etatów. Biorąc więc pod uwagę inflację i przyrost etatów, wzrost środków na wynagrodzenia wydaje się bardzo wysoki. Chcę jeszcze raz zapytać, czy aż taka wysoka dynamika wzrostu wynagrodzeń jest całkowicie uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#JerzyWenderlich">W pozycji - różne wydatki osobowe i świadczenia społeczne - znajduje się kwota 14 tys. zł. Nie jest to kwota zbyt wielka, ale biorąc pod uwagę proporcje oznacza ona wzrost o 700%. Zważywszy jednak wartość bezwzględną tej kwoty, osobiście nie domagam się w tym punkcie dodatkowych wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#JerzyWenderlich">Jeśli chodzi o podróże służbowe krajowe i zagraniczne, to wzrost wynieść ma 191%. Domyślam się, że większa liczba nadawców stwarza konieczność częstszych podróży i kontaktów z nowymi nadawcami. Zastanawiam się jednak czy wskaźnik przyrostu - 191% - nie wykracza poza racjonalne proporcje i ponad przyrost nadawców.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#JerzyWenderlich">Lawinowo wzrastają także wydatki przewidziane na materiały i usługi. Tutaj wzrost wydatków osiąga aż 207%. Chociażby np. na koszty związane z ochroną obiektu, które przekraczają 2,5 mld zł. Wydaje mi się, że tę pozycję należałoby w jakichś rozsądnych granicach pomniejszyć. Przypominam, że pytałem już czy w przypadku, gdyby monitoring miał mieć charakter tak archaiczny, jak obecnie, to przewidywana na ten cel kwota 7 mld zł jest usprawiedliwiona. Chciałbym prosić o wyjaśnienie kwestii 5 mld zł przeznaczonych na przygotowanie programu promowania postępu technicznego. Dokonanie samego przeglądu za 5 mld zł, wydaje się kwotą zbyt dużą.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#JerzyWenderlich">Do wyjaśnienia pozostaje jeszcze sprawa, którą omawialiśmy już w ub. roku i która już wówczas wzbudziła wiele namiętności. Chodzi mi o sprawę siedziby Krajowej Rady. Chcę zapytać czy w projekcie budżetu nie specyfikuje się pewnych spraw dwukrotnie. W przypadku pozycji na 25 mld zł pisze się, że duża część tej sumy, to podatki na rzecz gminy z tytułu użytkowania siedziby przy al. Sobieskiego. W innej pozycji, pt. - inwestycje - przewidziano kwotę 38 mld zł na adaptację nowego pomieszczenia. Gdyby to pomieszczenie miało być zaadaptowane i użytkowane, np. od marca lub kwietnia, to nie powinny być potem uwzględniane koszty za użytkowanie siedziby przy ul. Sobieskiego. Odnoszę wrażenie, że pewne koszty liczone są w tym zestawieniu dwukrotnie.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#JerzyWenderlich">Nie będę pytał o fundusz dyspozycyjny, gdyż na ten cel przeznaczono stosunkowo niewielkie środki.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#JerzyWenderlich">Na zakończenie chciałbym zapytać, czy przygotowując projekt budżetu na 1996 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie uległa tej pokusie, że trzeba w projekcie zaproponować wskaźniki znacznie przekraczające realne potrzeby, aby nawet w przypadku redukcji tego projektu, faktycznie przyznane środki w pełni pokryły zaplanowane wydatki.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#JerzyWenderlich">Po zapoznaniu się z projektem budżetu przygotowanym przez Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz przez Polską Agencję Prasową, gdzie przyrosty wskaźników - mimo także ogromnych zadań - nie były tak wielkie, wydaje mi się, że autorzy projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ulegli manierze „zażądajmy dużo, to nawet jak nam zredukują, to i tak jeszcze sporo zostanie”.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#JerzyWenderlich">W konkluzji chciałbym zaproponować zmniejszenie proponowanego budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na przyszły rok o 10%.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Dziękuję panu posłowi za przedstawienie koreferatu. Przystępujemy do dyskusji. Kto z posłów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiesławGołębiewski">Jestem zdumiony wystąpieniem pana posła J. Wenderlicha, który wyciągnął siekierę, a uderzył malutkim młotkiem. Dziwi mnie to, że po tak silnym ataku na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, w konkluzji pan poseł zgłosił propozycje daleko odbiegające od tonacji całego wystąpienia. Dostrzegam tu wyraźny brak konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WiesławGołębiewski">W budżecie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przewidziane są ogromne kwoty i obcięcie tego budżetu o 10% w zasadzie sprowadza się do likwidacji jakichś błędów statystycznych, czy niedoszacowań. Jeśli jakiś problem omawiamy systemowo, to sądzę, że powinniśmy do tych spraw podejść nieco inaczej.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WiesławGołębiewski">W myśleniu członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a zwłaszcza w myśleniu przewodniczącego Rady mamy do czynienia z pewną filozofią. Polega ona na tym, że bez wysiłku można sięgać do kieszeni budżetu państwa i pozyskiwać duże środki na własne potrzeby, w tym także na przedsięwzięcia wątpliwe. O ile od budżetu państwa oczekujemy jak najdalej idącej pomocy, to od siebie wymagamy jak najmniej.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WiesławGołębiewski">Swoje spostrzeżenie chciałbym poprzeć przykładem zaczerpniętym z przedłożonego opracowania. Skoro Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odpowiada za całokształt ładu w eterze i sieciach kablowych, to jeśli przyjrzymy się uważnie jak rzeczywiście ten ład wygląda, a także uświadomimy sobie, że z tego tytułu wpływają określone opłaty koncesyjne, to mamy podstawy sądzić, że nie jest najlepiej ze sprawowaniem nadzoru przez Radę w tym zakresie. Odbiorcy w mniejszych miejscowościach cierpią, gdyż nie dociera do nich nawet sygnał, jaki powinien docierać z obowiązku, tj. sygnał publicznej radiofonii i publicznej telewizji. Po prostu sygnał ten „nie trzyma” wymaganych parametrów.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WiesławGołębiewski">Powstaje pytanie, kiedy Krajowa Rada rozpocznie proces poprawy tego stanu rzeczy. Gdyby Krajowej Radzie rzeczywiście zależało na realizacji tego procesu, to korzyści byłyby obustronne. Zyska odbiorca publicznych programów radia i telewizji, który będzie miał szerszą ofertę o ulepszonej jakości, a po drugie - przy masowości tego procesu - można obliczyć, jakie potencjalne wpływy z tytułu tego procesu koncesyjnego otrzymamy.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WiesławGołębiewski">Jeśli zwrócimy uwagę, że koncesje lokalne za stacje radiowe przyniosą wpływy w wysokości 412 tys. zł, a opłaty koncesyjne za sieci kablowe wyniosą 700 tys. zł (a jest to przecież tylko wierzchołek góry lodowej), to są to przecież kwoty poważne. Krajowa Rada musi wywiązać się z ustawowej powinności, jaka na niej ciąży. Tego zadania nie można wciąż przesuwać w nieokreśloną przyszłość. Przecież te pieniądze powinny być przez operatorów wpłacone jak najszybciej. Są przecież chętni do wejścia na polski rynek i czekają tylko na decyzje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym mieć nadzieję, że kierownictwo Krajowej Rady zadba o podniesienie efektywności pracy Biura Rady nie tylko poprzez zwiększanie etatów i zwiększanie wydatków na koszty działania tego biura. Już obecnie biuro to zatrudnia przecież 151 osób.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#WiesławGołębiewski">Od takiego ciała, jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, mamy prawo oczekiwać wysokiego profesjonalizmu działania, dotrzymywania terminów zapowiedzianych procesów koncesyjnych, dotrzymywania terminów przesłuchań, odpowiadanie na piśmie w ustalonym trybie i terminie itp.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#WiesławGołębiewski">Mam do czynienia z wymianą korespondencji ze wszystkimi uprawnionymi organami, które odpowiadają za media, eter, częstotliwość itd. Okazuje się, że rutynowo i profesjonalnie reagują Telewizja Polska SA, Polskie Radio SA, Ministerstwo Łączności, Telekomunikacja Polska SA. Te instytucje znają reguły postępowania i wiedzą, że na pismo obywatela należy odpowiedzieć w ciągu 30 dni. Niestety, dochodzi do tego, że jako poseł jestem zmuszany do podejmowania interwencji, aby Krajowa Rada odpowiedziała w terminie na pisma korespondentów Rady.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#WiesławGołębiewski">Moje obawy związane są z wysokością zaproponowanego budżetu dla Krajowej Rady, przy dramatycznie niskim poziomie profesjonalizmu pracy jej biura. Członkowie Krajowej Rady muszą panować nad grupą 151 pracowników i dbać o jakość ich pracy. Nie można do poważnych spraw podchodzić w sposób lekkomyślny, niefrasobliwy. Nie można np. przekładać w nieskończoność realizowanego programu koncesyjnego, koniecznych przesłuchań itd. W ten sposób uciekają bowiem konkretne pieniądze. Każde opóźnienie działania powoduje realną, wymierną stratę pieniężną. Oddalanie procesu koncesyjnego oznacza pozbywanie się niemałych przecież wpływów.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#WiesławGołębiewski">W przesłance uzasadnienia przedłożonego projektu budżetu Krajowej Rady nie dostrzegam logiki. Projekt przewiduje ogromny wzrost wydatków. Jeśli porównamy to do mizerii wydatków z budżetu państwa na kulturę, to można przyjąć, że gdyby udało nam się obciąć projekt budżetu Krajowej Rady o 50 mld starych złotych, to statystycznie każde województwo mogłoby otrzymać dodatkowy 1 mld zł. W dziedzinie animacji, ruchu społeczno-kulturalnego oznaczałoby to dynamiczny, rewolucyjny wzrost środków. Ludzi odpowiadających za kulturę w województwach otrzymanie dodatkowego 1 mld zł mogłoby przyprawić o zawrót głowy. W zamian Krajowa Rada proponuje kolejny rok eksperymentów z poszukiwaniem siedziby dla siebie. Czy stać nas na takie eksperymenty?</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#WiesławGołębiewski">Jeśli weźmiemy pod uwagę, że członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mają ogromne doświadczenie, układy, znajomości, a na dodatek armię 151 pracowników, to wydaje się sprawą zastanawiającą, jak można było do tej pory nie znaleźć dla Rady odpowiedniej siedziby. Świadczyć to może o wyraźnej nieporadności organizacyjnej. Warszawa jest dużym miastem, nie brakuje w nim ani terenu, ani odpowiednich budynków. Rada może liczyć na pomoc Komisji w pozyskaniu siedziby. Tę kwestię raz na zawsze trzeba rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#WiesławGołębiewski">Na ochronę obiektów projekt budżetu przewiduje kwotę 2,65 mld zł. Oznacza to, że co miesiąc za ochronę obiektów Rady wydaje się 220 mln zł. Inna kwota, to różnego rodzaju posługi gospodarcze, konserwacyjne, naprawa sprzętu. Rada stanowi doskonałe źródło pozyskiwania pieniędzy przez różnego rodzaju usługobiorców, na ten cel przeznacza się 387 mln zł miesięcznie. Można zapytać, co tak bardzo się psuje w Krajowej Radzie? Kto z tych urządzeń korzysta, że ulegają one tak częstym i tak kosztownym awariom? A może Rada kupuje urządzenia wybrakowane lub bez gwarancji? Wydaje mi się, że nie możemy akceptować kwoty 4,65 mld na ten cel.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#WiesławGołębiewski">Kiedy zestawimy wszystkie koszty, o których mówiłem, to okaże się, że koszty stałe związane z utrzymaniem obiektów wynoszą łącznie prawie 16 mld zł, czyli 10% całości budżetu firmy. Myślę, że jest to stanowczo za dużo i cierpi na tym działalność merytoryczna.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#WiesławGołębiewski">Przy okazji przyjmowania sprawozdania z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji prosiłem z trybuny sejmowej, aby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wypowiedziała się co do systemowego rozwiązania zagospodarowania fal średnich. Z tą sprawą także trzeba coś zrobić. Nie może być tak, że będziemy utrzymywać te stacje, ponosić znaczne koszty, a grono odbiorców z roku na rok będzie topniało. Nie może być tak, że poszukujemy rozwiązań organizacyjnych czy programowych wybiegających daleko w przyszłość, a podstawowe, proste problemy nie znajdują rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#WiesławGołębiewski">Jak najszybciej trzeba doprowadzić do pełnego pokrycia kraju programami publicznego radia i publicznej telewizji. Bardzo łatwo dyskusja może potoczyć się w taki sposób, że nie stać nas na utrzymanie kolejnych programów telewizyjnych, a więc może lepiej je sprzedać, gdyż nabywca zapewne się znajdzie. Chcemy przypomnieć, że na ośrodki regionalne w ostatnich latach przeznaczono ogromne środki, pochodzące od ludzi opłacających dobrowolnie i terminowo abonament.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#WiesławGołębiewski">Chcę przypomnieć, że nasza Komisja wygrała batalię o to, aby publiczna telewizja miała reklamę, a Krajowa Rada nie powinna jej ograniczać, po to, aby były środki na niezbędne inwestycje. Te sprawy wymagają uporządkowania.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#WiesławGołębiewski">Kilka słów chciałbym teraz poświęcić problemom radia. Chcę zapytać członków Krajowej Rady, jaki jest cel przystąpienia do prac wspierających wprowadzenie techniki cyfrowej we wszystkich fazach produkcji i emisji programów radiowych? Odnoszę wrażenie, że rozpoczął się bardzo niebezpieczny proces eksperymentowania w technice cyfrowej. Nie wiem czy stać nas na takie eksperymenty. Zauważyłem, że w górnym paśmie UKF mamy dzisiaj ogromny tłok. Więcej jest chętnych do zajęcia tych częstotliwości niż wolnych pasm. Wciąż martwe jest pasmo 104 do 106 Mhz. Dla jakiego grona odbiorców ono jest blokowane?</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#WiesławGołębiewski">Chcę państwa poinformować, że to pasmo wycięto decyzją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dla 0,1% potencjalnych odbiorców. Pytam, dlaczego tak atrakcyjne górne pasmo UKF jest wciąż martwe? Jeśli się nie mylę, to za tym pasmem pracuje tylko Radio Zet.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#WiesławGołębiewski">Całe to pasmo jest zarezerwowane. Wydanie koncesji na to pasmo spowodowałoby wpłynięcie nowych opłat koncesyjnych. W perspektywie 10 lat liczby elitarnych odbiorników na to pasmo może wynosić w Polsce 0,1% wszystkich odbiorców radia publicznego i niepublicznego. Powstaje generalne pytanie, czy opłaca się blokować da ułamka procenta potencjalnych odbiorców tak atrakcyjny kąsek, jakim jest górne pasmo UKF?</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#WiesławGołębiewski">Moim zdaniem, takie działania nie są uzasadnione, zwłaszcza że na świecie technika poszła w innym kierunku. Na przykład w Niemczech pasmo to podniesiono zdecydowanie wyżej. Okazuje się, że obecnie nie ma w Europie producentów sprzętu nadawczego i odbiorczego w tym nietypowym paśmie UKF. Jeśli Polska chce eksperymentalnie nadawać w tym paśmie, a odbiorcy chcą korzystać z takiego pasma, to muszą za tę technikę zapłacić więcej, niż odbiorca w Niemczech, we Francji czy w innych państwach.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#WiesławGołębiewski">Decyzja w tej sprawie należy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Rada musi się odnieść do podstawowych wyzwań XXI wieku w dziedzinie przesyłania obrazu telewizyjnego i dźwięku radiowego. Jest to droga pozyskania dodatkowych wpływów do własnej kasy, to pozwoli w oczywisty sposób zmniejszyć wydatki budżetowe. Pieniądze wpłacane z kieszeni podatnika powinny wzrastać proporcjonalnie do wielkości własnych wpływów Rady.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#WiesławGołębiewski">Ostatnia uwaga dotyczy siedziby Rady. Myślę, że 1996 r. powinien być ostatnim na ostateczne znalezienie nowej siedziby Rady. Sądzę, że Rada taką siedzibę uzyska, a koszty jej utrzymania nie będą wyższe niż w przypadku siedzib innych tego typu organów państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Słuchając pana posła zastanawiałem się co to będzie, kiedy w marcu przystąpimy do oceny pracy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszSamborski">Po tym obszernym wykładzie pana posła W. Gołębiewskiego, chciałbym podzielić się z państwem kilkoma spostrzeżeniami.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#TadeuszSamborski">Zakończyliśmy właśnie debatę nad projektem budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki. To z pewnością wpływa na nasze odczucia i wrażenia. Jeśli uświadomimy sobie, że w skali budżetu państwa wzrost nakładów na kulturę wyniesie zaledwie jedną setną, a faktyczny wzrost w skali samego resortu ma wynieść 23%, to mogą się rodzić określone skojarzenia i refleksje, gdy skonstatujemy, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji występuje o zwiększenie środków budżetu aż o 75%.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#TadeuszSamborski">Osobiście przychylam się do opinii, że zmniejszenie zaproponowanego budżetu Rady o 10% oznacza tylko drobną korektę i trzeba wnikliwie rozpatrzyć jaki jest realny zakres potrzeb Rady. Być może panowie sami ulegają jakimś sugestiom, wynikającym z pewnych uproszczonych ocen. Ja także dostrzegam w tym projekcie niespójność interpretacji z faktami.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#TadeuszSamborski">Chciałbym zapytać, jakie są rzeczywiste przyczyny, dla których po raz trzeci panowie tworzą układ przychodów i wydatków, zakładają większe potrzeby, gdy po raz kolejny wykonanie planu jest mniejsze. Przecież w ubiegłym roku także zmniejszyliśmy zaproponowaną wielkość budżetu Krajowej Rady.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#TadeuszSamborski">Chcę zapytać, ile wynosi czynsz za pomieszczenia, które Rada wydzierżawia od Episkopatu Polski.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#TadeuszSamborski">Chcę podkreślić, że dla posłów nie są zrozumiałe te przeciągające się trudności z uzyskaniem własnej, samodzielnej siedziby Rady.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#TadeuszSamborski">Czy któreś ministerstwo czy wojewoda, czy ktokolwiek inny wyraźnie powiedział, że nie da Radzie siedziby, bądź że taka siedziba Radzie nie przysługuje? Czy są jakieś inne powody, dla których poważna instytucja nie może uzyskać własnej siedziby? Zbyt dużą część swoich środków Rada zmuszona jest przeznaczać na opłaty czynszowe, aby takich pytań nie stawiać. Nie może tak być, że w jednej części miasta swą siedzibę ma kierownictwo instytucji, a w innej - pracownicy. Wiadomo, że taka sytuacja z pewnością nie ułatwia codziennej pracy Rady.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#TadeuszSamborski">Właśnie te kwestie wzbudziły u mnie wątpliwości związane z zaproponowaną wysokością budżetu Rady. Opowiadam się za znacznym zmniejszeniem środków przeznaczonych dla Rady w budżecie na 1996 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym przede wszystkim przedstawicielom Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji uświadomić czy przypomnieć, skąd wypływa ton wypowiedzi poselskich.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rzeczywiście, na dzisiejszym przedpołudniowym posiedzeniu Komisji rozpatrywaliśmy projekt budżetu na 1996 r. Ministerstwa Kultury i Sztuki. Chciałabym poinformować pana przewodniczącego M. Jurka, że w dziale 91 - administracja państwowa, obejmującym Ministerstwo Kultury i Sztuki, Komitet Kinematografii, wojewódzkie biura konserwatorów zabytków przewidziano kwotę 27,5 mln zł. Oznacza to, że cała administracja kultury i sztuki w Polsce ma więcej zaledwie o 10 mln zł niż państwo żądacie na potrzeby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ze swej strony chciałam się podzielić tylko tą jedną uwagą.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jest to rzeczywiście zestawienie szokujące. Chciałbym teraz prosić o zabranie głosu panią poseł z Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TeresaDobosz">Chciałabym postawić kilka pytań. Mam przed sobą dwa dokumenty. Pierwszy, to „Projekt ustawy budżetowej na 1996 r.”, który skierowano do druku 31 października br. Mam świadomość, że do dnia 27 października można było zgłaszać do tego projektu ewentualne uwagi i propozycje zmian.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#TeresaDobosz">Drugi dokument stanowi uszczegółowienie tego co jest zawarte w projekcie ustawy budżetowej i nosi nazwę „objaśnienia projektu dochodów i wydatków budżetowych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r.”.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#TeresaDobosz">W projekcie zostały założone wydatki na rok 1996 i przewidywane wykonanie w roku 1995, opiewające na kwotę, która była założona w ustawie budżetowej na 1995 r. W tym drugim dokumencie poszerzona została tabela, w której zawarte są 3 informacje. Informacje te wskazują na jaką kwotę opiewała ustawa budżetowa w 1995 r., jakie jest przewidywane wykonanie w 1995 r. i jaki jest projekt planu na rok 1996.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#TeresaDobosz">Podnoszę tę sprawę tylko dlatego, że pan przewodniczący M. Jurek był uprzejmy odnosić projekt planu budżetu na 1996 r. tylko i wyłącznie do planu budżetu na 1995 r., podczas gdy z tabeli jasno wynika, że wykonanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji po cięciu jakie miało miejsce w ubiegłym roku stanowi zaledwie 81% planu. Wynika z tego, że wskaźnik środków, które rosną w projekcie planu na 1996 r. w stosunku do wykonania planu za 1995 r. jest znacznie większy niż ten, który można znaleźć w państwa dokumencie.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#TeresaDobosz">Ten sposób rozumowania odnosi się do wszystkich tabel zamieszczonych w materiałach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Odnosi się więc on także do tabeli na str. 3 zawierającej wydatki osobowe, jak również do tabeli, która jest zamieszczona na str. 7.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#TeresaDobosz">Biorąc powyższe pod uwagę z całą stanowczością podpisuję się pod propozycją, którą zgłosił pan poseł W. Gołębiewski, tj. zmniejszeniem budżetu Krajowej Rady na 1996 r. o kwotę 50 mld starych złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanBudkiewicz">Do już zgłoszonych uwag chciałbym tylko dodać, że w ostatnich dwóch latach mieliśmy zaszczyt gościć na posiedzeniach Komisji 4 przewodniczących Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ku mojemu zdziwieniu, u wszystkich przewodniczących, którzy zaszczycili nas swą obecnością, krojenie budżetu było na miarę sytości a nie możliwości. Trzy razy słyszeliśmy te same argumenty. Bez żadnej pokory i skromności (nie dodam - chrześcijańskiej) zarówno w płacach, jak i wojażach krajowych, a zwłaszcza zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JanBudkiewicz">W ubiegłym roku mieliśmy całkowitą rację obcinając budżet Krajowej Rady o 35 mld zł. Okazało się, że Krajowa Rada nie była w stanie wydać nawet tej pomniejszonej kwoty środków, jaka pozostała po obcięciu przedłożonego wówczas projektu budżetu.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JanBudkiewicz">Nie powtarzając zatem przytaczanych już dzisiaj argumentów, również wnoszę o obcięcie budżetu Krajowej Rady o kwotę 50 mld zł.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JanBudkiewicz">Przy okazji chciałbym zadać jedno pytanie. Na str. 5 w akapicie mówiącym o podróżach krajowych i zagranicznych czytamy, że „wydatki w tej grupie obejmują płatności z tytułu podróży służbowych członków KRRiTV oraz pracowników Biura do ośrodków TV i rozgłośni radiofonii publicznej, a także nadawców prywatnych”. Chciałbym zapytać, jacy to nadawcy prywatni i z jakiego tytułu będą mieli finansowane przez Krajową Radę swoje podróże krajowe i zagraniczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AleksanderKrawczuk">Być może moje pytanie wywoła uśmiechy, ale sądzę, że warto je postawić choćby dla rozładowania atmosfery.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AleksanderKrawczuk">Jak wszyscy pamiętamy, przez pewien czas siedziba Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mieściła się w budynku vis a vis hotelu sejmowego. Wszyscy także wiemy, że na skutek „życzliwych” poczynań obecnego pana prezydenta Krajowa Rada została stamtąd eksmitowana. Ta właśnie decyzja spowodowała koszty związane z wynajmowaniem pomieszczeń i potrzebę poszukiwania nowej siedziby dla Rady.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#AleksanderKrawczuk">Wydaje się, że ten budynek, w którym mieściła się kiedyś siedziba KRRiTV wykorzystywany jest w stosunkowo nikłym stopniu. Chciałbym zapytać, czy Krajowa Rada brała pod uwagę możliwość powrotu na stare miejsce. Być może nie jest to najwspanialsza siedziba, ale jest to obiekt przygotowany do tego rodzaju funkcji, a przy tym strzeżony.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszSamborski">Zachęcam państwa do dyskusji. Kto chciałby jeszcze zabrać głos? W tej chwili mamy propozycję zgłoszoną przez posła koreferenta, aby budżet Krajowej Rady zmniejszyć o 10% i trzy propozycje poselskie wnoszące o zmniejszenie tego budżetu o 50 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyWenderlich">Zgadzam się z oceną, że moja wypowiedź miała charakter dość drastyczny. Stawiałem jednak także pewne pytania. Chciałbym zwrócić uwagę, że postawione znaki zapytania wymagają wyjaśnień. Nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Do tych spraw nie możemy przykładać tylko miary inflacyjnej.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JerzyWenderlich">Głęboko wierzę, że zarówno pan przewodniczący M. Jurek, jak i członek Rady R. Miazek odpowiedzą na pytanie, jakie nowe zadania pojawiają się w działalności Krajowej Rady, czym jest uzasadniony tak znaczny wzrost kosztów. Myślę, że po takich wyjaśnieniach nie będziemy do tego projektu przykładać jedynie wskaźnika inflacji. Źle by się stało, gdybyśmy chcieli ten projekt budżetu oceniać tylko takim narzędziem. Krajowa Rada funkcjonuje dopiero od 3 lat i myślę, że jeszcze przez długi czas będzie jej przybywać zadań i obowiązków. To oczywiście stwarza konieczność przyrostu środków większego niż tylko uwzględniającego wskaźnik inflacji. Stąd moja prośba, aby przedstawiciele Krajowej Rady zechcieli bardzo dokładnie wyjaśnić nam te kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Nie pierwszy raz, z pewnym zdziwieniem odczytujemy w projekcie budżetu Krajowej Rady pozycje, które są z całą pewnością zawyżone. Fakt nie wykonywania wydatków jest wystarczającym argumentem przemawiającym za tym, że popełniany jest jakiś błąd myślowy w pracy nad budżetem Krajowej Rady.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Osobiście bulwersuje mnie już fakt, że w takiej instytucji pracuje 151 osób. Pracują one na rzecz zadań nie tak przecież wielkich, szerokich. Instytucja ta korzysta przy tym w bardzo szerokim zakresie z usług świata zewnętrznego, ekspertów itp. Nie mam o to pretensji i uważam, że tak właśnie powinno się pracować w instytucjach centralnych.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Mam za sobą doświadczenia kierowania licznymi zespołami ludzkimi i wiem, że nie zawsze liczba pracowników decyduje o ostatecznym efekcie pracy danej instytucji.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Jest jedna dziedzina, która nie budzi żadnej wątpliwości i tutaj wpisuję się raczej w ton wypowiedzi pana posła J. Wenderlicha niż w ton radykalnych wniosków pana posła W. Gołębiewskiego i pani poseł T. Dobosz. Chodzi mi o inwestycje.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Są czynniki, które zmuszają Krajową Radę do dbania o swą nowoczesność. Zmieniają się narzędzia przekazu, muszą się więc pojawiać także nowe narzędzia kontroli tych przekazów. Chciałbym, abyśmy pamiętali o tym, że potrzeby inwestycyjne Krajowej Rady są obiektywną koniecznością. Krajowa Rada musi sprostać wyzwaniom postępu technicznego, pojawianiu się nowych technologii w procesach społecznego komunikowania się. Zmiany następują tu przecież bardzo szybko.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Biorąc powyższe pod uwagę, uważam, że trzeba przyłożyć nieco ulgową taryfę w odniesieniu do tego, co stanowi inwestycje w nowoczesne narzędzia pracy. Dlatego chciałbym bronić pozycji przeznaczonych na inwestycje, monitoring, komputeryzację instytucji itp. Zastanawiałbym się natomiast nad proponowanymi wielkościami dotyczącymi zatrudnienia i innymi przesadzonymi wskaźnikami.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest instytucją stosunkowo młodą. Dziwi jednak uporczywie powtarzany po raz trzeci specyficzny ton rozumowania zaprezentowany w przedłożonym projekcie budżetu. Ten styl myślenia nas nie przekonuje. Przedstawiane w kolejnych projektach budżetu dane wyjściowe za każdym razem nas szokują. Poprzednio już dwukrotnie obcinaliśmy proponowane w projektach budżetu wielkości, a mimo to już zmniejszone wskaźniki nie były wykonywane. Jest to więc instytucja młoda, ale niechętnie się ucząca. Moim wkładem do dzisiejszej dyskusji ma być obrona części inwestycyjnej w projekcie budżetu Krajowej Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RyszardUlicki">Jest rzeczą zadziwiającą, że już po raz trzeci mamy do czynienia z opracowaniem, które daleko wykracza poza realne potrzeby Rady. Ktoś żartobliwie powiedział, że Rada istnieje dopiero 3 lata, ale ma taki apetyt, jakby miała 33 lata.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#RyszardUlicki">Myślę, że warunkiem przyjęcia propozycji zgłoszonej przez pana posła A. Urbańczyka mogłaby być przeprowadzona w najbliższym czasie rozmowa Komisji z Radą, podczas której uzyskalibyśmy wyczerpujące informacje dotyczące proponowanych kierunków rozwoju działalności Rady. Przy dotychczasowym tempie rozwoju już niedługo Rada będzie większa niż cały Urząd Rady Ministrów, Telewizja Polska SA itd. Może nastąpić monstrualne powiększenie tej instytucji.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#RyszardUlicki">Byłoby dobrze, gdyby Krajowa Rada mogła przedstawić w niedługim czasie naszej Komisji szczegółową koncepcję swego działania w przyszłości. Ja oczywiście doceniam i rozumiem bieżące potrzeby tej instytucji, ale odczuwam także potrzebę przedstawienia szerszej koncepcji jej działania.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#RyszardUlicki">Obawiam się, że na tle mizerii z jaką mieliśmy do czynienia podczas dzisiejszego przedpołudniowego posiedzenia trudno będzie wyborcom wytłumaczyć, dlaczego akurat Krajowa Rada ma się rozwijać w tak znacznym stopniu. Wydawało mi się, że po zaspokojeniu podstawowych potrzeb i uregulowaniu najważniejszych spraw Rada będzie się zdobywała na pewne samoograniczanie. Zdaje się, że byłem w błędzie.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#RyszardUlicki">W konkluzji chciałbym stwierdzić, że w pełni rozumiem potrzebę koniecznych inwestycji związanych z rozbudową monitoringu itd., ale jednocześnie uważam, że Komisja powinna otrzymać pewną kompleksową, całościową wizję rozwiązań, o których myśli Rada.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TeresaDobosz">Nie kwestionuję potrzeby dokonania w Krajowej Radzie niezbędnych inwestycji. Jeżeli jednak zapoznamy się z materiałami przedłożonymi przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, to zauważymy, że na str. 3 w inwestycjach przewidzianych w ustawie budżetowej na 1995 r. zapisana została kwota 1,67 mln zł. Przewidywane wykonanie tej pozycji wynosi 0,797 mln zł, a projekt planu na 1996 r. zakłada inwestycje w kwocie 3,8 mln zł. Proszę zwrócić uwagę, że w objaśnieniach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji można przeczytać, że w grupie wydatków inwestycyjnych zaplanowano środki finansowe na adaptację nowej, docelowej siedziby w wysokości 2,885 mln zł, w tym na zakupy inwestycyjne 1,24 mln zł, a ponadto na zakup środków trwałych takich jak: samochody, komputery, anteny satelitarne - planuje się kwotę 930 tys. zł. Chcę zwrócić państwa uwagę, że w proponowanej kwocie 3,8 mln zł przeznaczonej na inwestycje w 1996 r., aż 2,8 mln zł przeznacza się na adaptację nowej, docelowej siedziby.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Przypuszczam, że pani poseł nawiązuje do mojej wypowiedzi, w której upominałem się o ochronę inwestycji. Ja myślałem także o pewnych usługach, a zwłaszcza o monitorowaniu. Traktowałem te sprawy jako inwestowanie w narzędzia pracy Krajowej Rady. Chciałbym, aby to, co umownie nazwałem inwestycjami było ochronione.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WiesławGołębiewski">Już tylko dla porządku prawnego chciałbym zwrócić uwagę, że na początku tego materiału wkradł się błąd. We „wprowadzeniu” czytamy, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji została powołana na podstawie ustawy z dnia 29 grudnia 1993 roku. Chcę przypomnieć, że chodzi tu o ustawę z 1992 r.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WiesławGołębiewski">Z całym szacunkiem muszę się odnieść do umiejętności pana przewodniczącego A. Urbańczyka, który w tak przemyślny sposób stępił wszystkie podnoszone dziś argumenty merytoryczne. Niezależnie jednak od niewątpliwego daru przekonywania pana przewodniczącego, przytoczone wcześniej argumenty zachowują swoją moc.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WiesławGołębiewski">Moja obawa sprowadza się do tego, że za rok spotkamy się ponownie i natrafimy na te same problemy. Skoro po raz trzeci napotykamy dzisiaj na te same sytuacje, na ten sam sposób rozumowania i argumentacji, to trudno uwierzyć, że za rok będzie inaczej. Uważam więc, że z szacunku dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powinniśmy podnieść poprzeczkę, aby ta Rada mogła zacząć funkcjonować w większym stopniu samodzielnie, o własnych siłach. Krajowa Rada może oczywiście liczyć na budżet państwa, ale przede wszystkim powinna liczyć sama na siebie.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#WiesławGołębiewski">Pan poseł A. Urbańczyk mówił o potrzebie monitoringu. Proszę bardzo, niech będzie monitoring. Ale za ten monitoring nie powinien płacić podatnik. W gospodarce rynkowej jeśli mówimy o potrzebie kontroli, to przecież mamy świadomość, że potrzeba tej kontroli wypływa nie tylko z ustawy, ale przede wszystkim z tego, że ktoś nie dotrzymuje warunków koncesji. Jeśli zakupimy drogą aparaturę do monitoringu obciążając podatnika, to koszty tego monitoringu muszą ponieść te podmioty, które nie dotrzymują warunków koncesji. Występują np. o przyznanie koncesji na moc 10 W, a nadają z mocą wielokrotnie większą. Monitoring tylko wówczas ma sens, jeśli jego koszty pokryją ci nadawcy, którzy łamią ustawę lub ustalenia koncesyjne.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#WiesławGołębiewski">Nie możemy się godzić na to, aby bez dyskusji przekazać duże środki na zakup sprzętu umożliwiającego efektywny monitoring, jeśli równocześnie nie stwierdzimy konieczności wymuszania od nadawców przestrzegania warunków koncesji. Są przecież przewidziane kary dla tych, którzy nadają treści niezgodne z koncesją lub nadają z mocą inną niż ustalona w koncesji.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#WiesławGołębiewski">Mogę, podać przykład Łodzi, gdzie w centrum miasta w ogóle nie słychać radia publicznego. Inne podmioty komercyjne po opłaceniu niskiej koncesji za użytkowanie niskich mocy, w praktyce używają nadajników o wielkiej mocy, o zasięgu o promieniu 100 km. Tu powinna obowiązywać żelazna konsekwencja w ściganiu tego rodzaju zachowań. Podobnie należy w pełni dbać o rzetelne wywiązywanie się z opłat za reklamy.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#WiesławGołębiewski">Odnoszę wrażenie, że Krajowa Rada jest bardzo pobłażliwa wobec nadawców uchylających się od wnoszenia wszystkich należnych opłat. Jako posłowie nie możemy być pobłażliwi wobec Krajowej Rady, gdyż tutaj chodzi o pieniądze podatnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym krótko odnieść się do wypowiedzi pana posła W. Gołębiewskiego, który skierował pod moim adresem swego rodzaju upomnienie. Pan poseł sugerował, jakobym w swoim wystąpieniu wątki merytoryczne próbował usunąć na margines.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Myślę, że w rozumowaniu pana posła tkwi zasadniczy błąd. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest konstytucyjną instytucją państwa i nie jest jej obowiązkiem gromadzenie i zarabianie pieniędzy. Państwo polskie i podatnicy chcą mieć ład i porządek w eterze i poprzez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji kontrolować wykonywanie ustawowych powinności i zobowiązań tych, którzy uczestniczą w wymianie informacji. To jest podstawowe zadanie tej Rady. Powtarzam, że nie jest podstawowym obowiązkiem Krajowej Rady pozyskiwanie pieniędzy. Z takim poglądem chcę polemizować. Nie powinniśmy mylić instytucji budżetowych, czy przedsiębiorstw z taką instytucją jaką jest Krajowa Rada.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Jest to zasadnicza ustrojowa kwestia. Zadanie pozyskiwania środków na własną działalność i do budżetu państwa jest sprawą wtórną w działalności Krajowej Rady, wobec podstawowego zadania, jakim jest tworzenie i pilnowanie ładu w eterze. Na to zaś potrzebne są pieniądze podatnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#TeresaDobosz">Chcę jeszcze zadać jedno pytanie. Jednym ze źródeł wpłat, jakie wpływają do Polskiego Radia SA i Telewizji Polskiej SA są wpłaty pochodzące z abonamentu. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji decyduje o podziale tych środków między radio i telewizję.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#TeresaDobosz">Chciałabym prosić o informację, w jakiej orientacyjnej wysokości będą to środki w 1996 r. oraz w jakiej proporcji zostaną one podzielone między telewizję i radio.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym zapytać, w jaki sposób pan przewodniczący i członkowie Krajowej Rady zechcą ustosunkować się do zgłoszonych tutaj propozycji, to znaczy wariantu obcięcia budżetu KRRiTV, przewidującego zmniejszenie środków Rady o 10% i wariantu zgłoszonego przez pozostałych posłów, przewidującego zmniejszenie tego budżetu o 29%.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszSamborski">Myślę, że do dotychczasowych wypowiedzi i postawionych pytań zechce się odnieść przewodniczący Krajowej Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MarekJurek">O ile to możliwe, chciałbym prosić państwa o usprawnienie procedowania, gdyż o godzinie 16 mamy ogłoszenie wyroku, a ta debata dopiero się rozwija. Chyba że zgodzicie się państwo, abyśmy na jakiś czas opuścili tę salę i po wysłuchaniu wyroku wrócili tutaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RyszardMiazek">Nawiązując do oczekującego nas postanowienia Trybunału, myślę, że jest to dobry moment, aby wskazać na potrzebę opracowania nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Wypowiedź pana posła W. Gołębiewskiego może być znakomitym zagajeniem do takiej debaty o przyszłości.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RyszardMiazek">Myślę, że wiele spraw trzeba przemyśleć od nowa. Funkcjonowanie Krajowej Rady, koszty z tym związane, źródła utrzymania Krajowej Rady, źródła finansowania obsługi rynku mediów itd. W moim przekonaniu, formy funkcjonujące na podstawie dotychczasowych przepisów w ogromnym stopniu już się wyczerpały.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#RyszardMiazek">Zgadzam się z oceną pana przewodniczącego, że nie jest zadaniem Krajowej Rady gromadzenie środków finansowych. Myślę, że wszyscy w Radzie wyznają taką filozofię. Niemniej uważam, że rynek mediów jest na tyle atrakcyjny, że może i powinien sam się finansować. Nie ma przy tym znaczenia fakt, gdzie te dochody wpłyną, czy do Krajowej Rady czy w inne miejsca. Z całą pewnością jakieś dochody będą wpływały, a mogę poinformować, że tylko z tytułu przyznanych częstotliwości rynek prywatny zapłaci w tym roku 50 mld zł. Tych wpływów nie byłoby, gdyby w eterze nie istniał ład i porządek prawny gwarantowany przez ustawę oraz działalność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak wszyscy pamiętamy, w okresie piractwa takich dochodów nie było, gdyż nie było tytułu prawnego, aby takie wpływy miały miejsce.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#RyszardMiazek">Jeśli w przyszłorocznym procesie przydzielania koncesji przydzielimy 100 czy 150 nowych koncesji, to dochody z tego tytułu powiększą tylko nasze wpływy. Budżet państwa zostanie zasilony. Myślę, że gdybyśmy wnikliwie przeanalizowali rynek mediów, to okaże się, że już obecnie jest to rynek samofinansujący się.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#RyszardMiazek">Zgadzam się z poglądem, że najwyższa już pora, aby określić granice wzrostu Krajowej Rady, o określenie jej zadań oraz oszacowanie w miarę precyzyjne, ile ma kosztować jej funkcjonowanie. Do tej pory kwestie finansowe Rady ściśle wiązano ze wzrostem zatrudnienia. Sami doszliśmy w Radzie do wniosku, że nie powinniśmy zwiększać naszych oczekiwań, poza wielkości ubiegłoroczne. Wydaje się, że optymalną granicą zatrudnienia jest personel liczący 150 do 160 osób. Myślę, że nie powinniśmy w przyszłości wychodzić poza tę granicę.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#RyszardMiazek">Niestety, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma swoją specyfikę. Mam ogromny dyskomfort psychiczny. Myślę, że nie ma takiej drugiej rady, nie tylko w Polsce, ale i w Europie, która tak mało płaci, a tak drogo kosztuje. Ja nie mam żadnych innych dochodów, cała moja aktywność zawodowa związana jest z funkcjonowaniem Krajowej Rady. W 1993 r. moje dochody wniosły 8 mln zł miesięcznie, w 1994 r. - 13 mln zł, a w 1995 r. wyniosą 20 mln zł miesięcznie netto. Ja nie narzekam, ale zwracam uwagę, że są to dochody niższe niż średnia płaca pracowników Biura Rady, niższe niż wynagrodzenia naszych dyrektorów w biurze. Czasem odnoszę wrażenie, że nasze dochody nie rekompensują uciążliwości socjalnej tej pracy, a mimo to funkcjonowanie całego organizmu kosztuje bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#RyszardMiazek">Wysokie koszty funkcjonowania Krajowej Rady wiążą się m.in. z tym, że 9 jej członków funkcjonuje samodzielnie. Każda korespondencja, która przychodzi na adres przewodniczącego Rady, musi być powielona na 9 gabinetów. Wszyscy członkowie Rady muszą zapoznawać się ze wszystkimi dokumentami, gdyż mają zapewnione prawo do jednakowego dostępu do korespondencji, jaka napływa do Rady. Nasze kserokopiarki po roku funkcjonowania w ogromnym stopniu już się zużyły. Na nasz adres napływa bardzo wiele obszernych materiałów, które muszą być powielane w 9 egzemplarzach. Można wskazać wiele innych działań, które zwiększają koszty funkcjonowania Rady. Wiążą się one przede wszystkim z tym, że istnieje konieczność obsługiwania 9 samodzielnych sekretariatów. Dominują więc koszty biurowe.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#RyszardMiazek">Gdybyśmy zatem chcieli poszukiwać oszczędności w tej dziedzinie, to można się zastanawiać czy np. nie wystarczy 7 członków Krajowej Rady. Może wystarczy nawet 5-osobowy skład Rady? Oczywiście, jeśli utrzymamy skład 9-osobowy, to trzeba się liczyć z dotychczasowymi wysokimi kosztami biurowymi.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#RyszardMiazek">Drugim czynnikiem wpływającym na znaczne koszty funkcjonowania Krajowej Rady są inwestycje. Osobiście zaangażowałem się już kiedyś w poszukiwanie samodzielnej siedziby Rady. Muszę przyznać, że czułem się upokorzony faktem, że byłem poniekąd zmuszony koniecznością poszukiwania dla siebie siedziby. W różnych instytucjach pokazywano nam jakieś pomieszczenia, części korytarzy itp. To miały być propozycje siedziby konstytucyjnego organu jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Mam wrażenie, że nie jest zadaniem członków Rady poszukiwanie w Warszawie siedziby dla tego organu.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#RyszardMiazek">Jak wiadomo, dotychczasowe poszukiwania nie przyniosły rezultatu i Rada nadal funkcjonuje w bardzo trudnych warunkach lokalowych. Pewną nadzieję stwarza reforma centrum gospodarczego. Być może uda się wygospodarować jakąś większą siedzibę, która będzie spełniała niezbędne parametry.</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#RyszardMiazek">Być może posłowie mają rację. Jeśli nie mamy żadnej pewności, że pieniądze przeznaczone na inwestycje rzeczywiście będziemy w stanie w 1996 r. wydać, to może lepiej, aby te pieniądze „pracowały” na innym koncie, niż mają bezproduktywnie czekać w budżecie Krajowej Rady. Jeśli nie ma szans na efektywne ich zagospodarowanie przez Krajową Radę, to lepiej aby spełniły one pożyteczną rolę w innej dziedzinie. W moim przekonaniu, nie mamy żadnych gwarancji, że do końca 1996 r. uda się Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji znaleźć nową siedzibę i dokonać przeprowadzki. Myślę, że będzie to realne dopiero na początku 1997 r., w wyniku planowanej reformy centrum gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#RyszardMiazek">W przypadku pomyślnego zbiegu okoliczności i powstania możliwości otrzymania nowej siedziby jeszcze w 1996 r., parlament i rząd z pewnością znajdą jakieś rozwiązanie umożliwiające wygospodarowanie na ten cel środków z rezerw budżetowych.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#RyszardMiazek">Jeśli chodzi o koszty funkcjonowania Rady, to chciałbym przypomnieć, że prowadziliśmy długie i niełatwe rozmowy z firmami zagranicznymi. Bardzo długo nie chciano nam powiedzieć ile będzie kosztował monitoring stacji radiowych i telewizyjnych w zakresie przewidzianym ustawą i koncesjami. Jak wiadomo, są pewne parametry pozwalające kontrolować, czy nadawca spełnia wymogi ustawy i udzielonej mu koncesji. Dopiero po wielu staraniach z naszej strony, zachodni kontrahent przedłożył nam kosztorys tej działalności przewidujący koszt monitoringu w wysokości 6 mln dolarów rocznie, przy zatrudnieniu kilkunastu osób.</u>
<u xml:id="u-58.13" who="#RyszardMiazek">Musieliśmy zrezygnować z tak daleko idącego monitorowania. Pożytkiem z tych rozmów było rozbudzenie wyobraźni, świadomości, co to znaczy monitorować w sposób ciągły 200 nadawców, co miesiąc uzyskiwać informacje na temat ich funkcjonowania. Jeżeli rzeczywiście chcemy rzetelnie kontrolować stopień rzetelności w przestrzeganiu przez nadawców przepisów ustawy i udzielonych koncesji, to musimy mieć świadomość, że koszty techniczne i osobowe takiego monitorowania będą bardzo wysokie.</u>
<u xml:id="u-58.14" who="#RyszardMiazek">Biorąc powyższe pod uwagę trzeba się zastanowić, czy w istniejących warunkach, także finansowych, jest możliwe i zasadne prowadzenie tak wyczerpującego monitoringu, czy obecne potrzeby rzeczywiście zmuszają nas do takiej działalności? Być może dotychczasowy system „donosów” może być jeszcze stosowany w 1996 r., co pozwoli na zaoszczędzenie 160 mld zł. Czy rzeczywiście warto przeznaczyć kwotę 160 mld zł tylko na to, abyśmy wiedzieli dokładnie, kto i w jakim zakresie przestrzega ustalonych koncesji.</u>
<u xml:id="u-58.15" who="#RyszardMiazek">Na problem monitorowania przewidzieliśmy w budżecie 7 mld zł. Za tę kwotę będziemy mogli uczynić tylko to, co uważamy za niezbędne. Być może najpierw warto monitorować tylko główne centra nadawania, takie jak Warszawa czy Kraków, gdzie skupiają się sygnały emitowane przez największą liczbę stacji. W ten sposób monitoringiem obejmiemy głównych nadawców i za kwotę 7 mld zł dowiemy się jak są przestrzegane koncesje. Oczywiście mam świadomość, że nie wyczerpie to problematyki monitorowania, gdyż nie będzie to równoznaczne z zainstalowaniem u każdego nadawcy komputera i objęciem procesem monitorowania wszystkich nadawców.</u>
<u xml:id="u-58.16" who="#RyszardMiazek">Wskazałem państwu tylko na niektóre, podatkowe problemy finansowe, jakie występują w pracy Krajowej Rady. Nie jest nam łatwo zwracać się do Sejmu o pieniądze. Mamy świadomość, że budżet kultury jest niewielki, a potrzeby ogromne. Obsługujemy jednak rynek zupełnie wyjątkowy, skomplikowany, wymagający kwalifikowanej obsługi. Otwarte pozostaje pytanie, w jaki sposób zabezpieczyć stałe źródła samofinansowania się rynku mediów.</u>
<u xml:id="u-58.17" who="#RyszardMiazek">Koszty finansowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są porównywalne z kosztami działania podobnego organu w Niemczech, gdzie na ten cel przekazuje się środki w wysokości około 2% wpływów od abonamentów. Przyjęto tam rozwiązanie, że wpływy w wysokości 2% od abonamentu przeznacza się na obsługę zarówno rynku prywatnego mediów, jak i mediów publicznych. W naszym przypadku przyjęcie podobnej zasady oznacza przeznaczenie na potrzeby Krajowej Rady kwoty około 140–150 mld zł. W Niemczech działalność ta kosztuje około 160 mln marek.</u>
<u xml:id="u-58.18" who="#RyszardMiazek">Wszystkie te informacje pozostają bez końcowej konkluzji. Mamy do czynienia z pytaniami otwartymi. Wszyscy musimy poszukiwać racjonalnych i oszczędnych rozwiązań. Dotyczy to zarówno procesu monitorowania, jak i zatrudnienia czy siedziby Krajowej Rady. Wszystkie zadania musimy wykonywać przy wykorzystaniu jak najmniejszych nakładów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MarekJurek">Pani poseł T. Dobosz pytała o przyczyny niewykorzystania ubiegłorocznych planów budżetowych Krajowej Rady. Prawdą jest, że porównania odnosiłem do ubiegłorocznych planów, a nie do planowanego wykonania budżetu za 1995 r. Jak wiadomo, do końca roku pozostało nam jeszcze kilka tygodni.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MarekJurek">Chcę wskazać na trzy sprawy. Po pierwsze - do dzisiaj Krajowa Rada nie posiada własnej, samodzielnej siedziby. To pierwsza przyczyna.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MarekJurek">Przed chwilą pan R. Miazek mówił o tym, że podtrzymujemy górny pułap zatrudnienia, jaki podaliśmy państwu w planach ubiegłorocznych, to jest 160 etatów. Tego wskaźnika nie podwyższono. Zwracam uwagę, że w ubiegłym roku nie zrealizowaliśmy zamierzeń planu i mamy obecnie tylko 142 etaty. Mamy więc jeszcze do obsadzenia 18 etatów. Wolne etaty mamy przede wszystkim w departamencie programowym, reklamy, monitoringu.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#MarekJurek">Trzecią przyczyną jest zarzucenie planowanego pierwotnie sposobu monitorowania i rezygnacja z zakupu specjalnie wyposażonego samochodu pomiarowego, który wraz z kompetentną obsługą wymagał oczywiście poniesienia niemałych kosztów.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#MarekJurek">To są główne przyczyny nie wykonania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 1995 r.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#MarekJurek">Zgłaszano tutaj wiele uwag i opinii odnoszących się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Mówiono m.in. o wysokości abonamentu czy porządkowaniu telewizji kablowej. Dziękuję panu przewodniczącemu za okazane zrozumienie dla faktu, że jesteśmy instytucją, która nie jest powołana do zarabiania pieniędzy, Nigdy nie zarobimy tyle, ile musimy wydawać. Rada ma natomiast pewne środki dyscyplinujące, może nakładać kary i powinna z tych możliwości korzystać.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o telewizję kablową i naruszenia prawa jakie mają tutaj miejsce, to przede wszystkim informujemy prokuraturę. Czynimy to metodycznie, mamy przecież wykaz nadawców posiadających zezwolenie PAR na emitowanie programów, a nie zarejestrowali się u nas, a więc nie zapłacili odpowiednich wpłat. Oczywiście będziemy docierać także do tych, którzy łamiąc techniczne warunki nadawania, nie mają nawet zezwolenia PAR. W poprzednim tygodniu zgłosiliśmy 17 takich przypadków w samej Warszawie. Będziemy zawiadamiali prokuraturę o pozostałych przypadkach, analizując sytuację w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#MarekJurek">Jest prawie pewne, że operator działający dotychczas nielegalnie nie przerwie swojej działalności i będziemy domagać się, aby kary z tego tytułu i normalne opłaty rejestrowe ostatecznie trafiły do Krajowej Rady. Być może niektórzy operatorzy po prostu nie wiedzą, że trzeba tego rodzaju opłaty wnieść.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o systemową ocenę przyszłości fal średnich, to zgadzam się z poglądem, że jest to zadanie dla naszych ekspertów. Myślę, że do czasu opracowania tegorocznego sprawozdania powinniśmy zaprezentować taką koncepcję przyszłościową. Pamiętam doskonale, że była już o tym mowa podczas debaty dorocznej w maju br. W ostatnich miesiącach w naszej pracy dominowały inne zagadnienia, takie jak wybory, proces koncesyjny itd. W pracach zespołu ekspertów problematyka ta była jednak stale obecna, poszukiwano rozwiązań nie tylko przyszłościowych, nowatorskich, ale także sposobów bardziej efektywnego wykorzystania już istniejących możliwości. Z pewnością nasze stanowisko na temat przyszłości fal średnich będziemy chcieli państwu zaprezentować.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o pokrycie kraju programami telewizji publicznej i radia publicznego, to w najbliższej przyszłości podejmiemy zapewne przygotowane już decyzje. Chodzi przede wszystkim o uzupełnienie zakresu nadawania programu I na zachodzie kraju. W przypadku Łodzi, o którym mówił pan poseł, przydzieliliśmy dodatkową częstotliwość w trybie interwencyjnym. Rzeczywiście, bez tego publiczna rozgłośnia w Łodzi nie byłaby słyszalna. W koniecznych przypadkach podejmujemy więc działania w trybie interwencyjnym, chociaż nie jest to podstawowy przedmiot naszych działań.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#MarekJurek">Chcę zwrócić państwa uwagę na dwa aspekty sprawy związanej z siedzibą Krajowej Rady. Jeden z nich przedstawił przed chwilą pan R. Miazek, a o drugim już państwu mówiłem. Jeżeli będziemy mieli ostateczny wyrok NSA w sprawie siedziby, którą nam poprzednio proponowano, to będziemy mogli przystąpić do starań o jej pozyskanie i zagospodarowanie. Chodzi o siedzibę przy ul. Kawalerii.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#MarekJurek">Jeśli nie uzyskamy tutaj korzystnego orzeczenia, to perspektywy przeniesienia się do nowej siedziby wyglądają dużo gorzej. Wiadomo mi, że od dawna prowadzone były rozmowy z szefami wielu resortów, przedstawicielami URM, wskazywano nam różne lokalizacje. W końcu lokalizacja, którą nam wskazano jako definitywną okazała się zajęta. Czekamy na wyrok w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#MarekJurek">Pomysł jaki zgłosił na dzisiejszym posiedzeniu pan poseł A. Krawczuk jest na swój sposób dobry. Chcę jednak zwrócić uwagę, że realne potrzeby lokalowe Krajowej Rady szacujemy na około 3,5 m2 i żadne skrzydło Kancelarii Prezydenta RP przy ul. Wiejskiej takiej powierzchni nam nie zagwarantuje. Nie widzę sensu w pozyskaniu trzeciej, dodatkowej siedziby Rady i jeszcze większym przestrzennym rozczłonkowaniu jej działalności.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o radiofonię cyfrową, to oczywiście - zgodnie z sugestią pana posła - możemy tę sprawę jeszcze raz przeanalizować. Chcę jednak zauważyć, że zarówno w gronie ekspertów, jak i w naszym gronie panuje powszechne przekonanie, że to jest przyszłość radiofonii. Oczywiście trudno przewidywać, że ta przyszłość zrealizuje się w sposób skokowy. Z początku będzie to z pewnością radio elitarne, o ograniczonym zasięgu. Myślę jednak, że potem taki skok upowszechniający nową technikę nastąpi. Jest pytanie, czy mamy w tym procesie brać udział, czy nie. Uważamy, że działalność radiofonii publicznej w tym zakresie powinniśmy wspierać, uwzględniając takie potrzeby przy podziale wpływów z abonamentu i wpływów pozaabonamentowych.</u>
<u xml:id="u-59.14" who="#MarekJurek">To, czy weźmiemy udział w tym procesie, w podstawowej mierze zależy od państwa decyzji. Nie przypadkowo w swoim wstępnym zagajeniu wymieniłem kwotowo nowe zadania stojące przed Krajową Radą, zmieniające w tak wyraźnym stopniu strukturę jej budżetu.</u>
<u xml:id="u-59.15" who="#MarekJurek">Pan poseł R. Ulicki pytał ile chcemy mieć budynków. Chcemy mieć jeden budynek o powierzchni odpowiedniej do zadań Krajowej Rady. Jeśli natomiast chodzi o próg zatrudnienia, to mówiłem już, że zamierzamy utrzymać wskaźnik ubiegłoroczny i przewidujemy, że w przyszłości dokonamy pewnych zmian strukturalnych zgodnie z państwa propozycjami, w obrębie naszego biura. Jak wiadomo, bieżące zadania Rady ulegają zmianom i chcemy nowe, pojawiające się zadania realizować przy pomocy już zatrudnionej kadry.</u>
<u xml:id="u-59.16" who="#MarekJurek">Przez pierwsze 3 lata pracy Krajowa Rada w dużej mierze zajmowała się pracami związanymi z przydziałem koncesji. Gros działań poświęcaliśmy na uruchomienie prywatnej telewizji i prywatnego radia. W przyszłości coraz większą rolę odgrywać będą zadania programowe. Dominowały będą pytania, jak funkcjonują poszczególni nadawcy, jaki program jest emitowany. Nie chcemy w tym celu zatrudniać nowych pracowników lecz bardziej racjonalnie wykorzystać już istniejącą załogę.</u>
<u xml:id="u-59.17" who="#MarekJurek">Jeśli chodzi o koszty funkcjonowania naszej siedziby, to szczegółowych informacji udzieli państwu przedstawiciel biura Rady. Wyjaśni on m.in. koszty dzierżawienia obiektu przy Skwerze Księdza Prymasa Wyszyńskiego.</u>
<u xml:id="u-59.18" who="#MarekJurek">Oczywiście koszty siedziby stałej byłyby niższe. Jeśli już jednak musimy wynajmować pomieszczenia, to chcę państwu powiedzieć, że obecna dzierżawa, jest znacznie tańsza niż koszty wynajmu lokali w tej części Warszawy od innych kontrahentów.</u>
<u xml:id="u-59.19" who="#MarekJurek">Jeśli natomiast chodzi o kwotę przewidzianą w budżecie na opłacenie siedziby przy al. Sobieskiego, to chcę zwrócić uwagę, że jest to siedziba, którą nam oddano w użytkowanie. Jeśli w przyszłości uzyskamy odpowiednio większą siedzibę, to oddamy ten obiekt w takim stanie, w jakim otrzymaliśmy. Jeśli to się okaże niemożliwe, to pozostanie on w naszej dyspozycji. Podkreślam, że jest to nasza własna siedziba, a obiekt na Woli wynajmujemy. W odniesieniu do siedziby przy al. Sobieskiego opłacamy więc podatek, a w przypadku siedziby na Woli płacimy za koszty dzierżawy. Bardziej szczegółowe informacje w tym zakresie przekażą państwu moi współpracownicy.</u>
<u xml:id="u-59.20" who="#MarekJurek">Kilka słów chciałbym jeszcze poświęcić sprawie monitoringu. W przyszłości będzie to zapewne główne zagadnienie naszej pracy. Monitoring należy postrzegać jako działalność wielowymiarową. Związane z tym zagadnienia mógłby państwu przybliżyć pan M. Siwiec, który na bieżąco zajmuje się tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-59.21" who="#MarekJurek">Prezydium Komisji poparło oficjalnie program monitoringu, który przewiduje możliwość wybiórczego monitorowania niektórych nadawców, a którego koszty szacuje się na około 7 mld zł. Chcę podkreślić, że jest to tylko jeden z aspektów monitoringu. Chodzi tu tylko o odpowiedź na pytanie, w jaki sposób realizowane są maksymalne kwoty w zakresie reklamy, a także minimalne kwoty, jeśli chodzi o udział w produkcji polskiej w emitowanych programach. Takie analizy można wykonywać zarówno w skali roku, jak i w odniesieniu do poszczególnych miesięcy, kwartałów, a nawet dni.</u>
<u xml:id="u-59.22" who="#MarekJurek">Pani poseł porównała działalność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do działalności Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jeżeli mamy być współodpowiedzialni za stan kultury narodowej i sposób funkcjonowania mediów, to nie możemy ograniczać naszego monitoringu do analizy wielkości ilościowych, ale także zwracać uwagę na jakość emitowanych programów, ich wartość. Nasi eksperci muszą więc w większym stopniu zajmować się oceną programów, a nie tylko proporcjami czasu antenowego. Na ten cel przewidujemy w projekcie budżetu dodatkową kwotę umieszczoną w realizacji monitoringu.</u>
<u xml:id="u-59.23" who="#MarekJurek">Państwo doskonale o tym wiecie, że państwa, gdzie funkcjonują instytucje o porówny-walnych zadaniach do Krajowej Rady, często dysponują nieporównywalnie większymi środkami służącymi do monitorowania programów radiowych i telewizyjnych. Dzięki temu mogą one prowadzić bardziej pogłębiony monitoring jakościowy. Nasz departament programowy ocenia na bieżąco jakość programów radiowych i telewizyjnych mediów publicznych i przedstawia okresowo odpowiednie sprawozdania. Ostatnio jego działalność skupiła się na analizowaniu programów wyborczych. Z jednej strony więc oceniamy bezstronność publicznej radiofonii i publicznej telewizji, a z drugiej - w jakiś sposób tę bezstronność gwarantujemy.</u>
<u xml:id="u-59.24" who="#MarekJurek">Czy stosowane przez nas metody można określać jako „zbójeckie”? Oczywiście wykorzystujemy skargi jakie do nas napływają. Uważam, że każda redakcja ma prawo w uzasadnionych wypadkach się skarżyć, gdyż jest to uzasadnione w warunkach uczciwej konkurencji. Celem skargi nie jest przecież to, aby komuś szkodzić, tylko to, aby także inni stosowali te same ograniczenia, które w stosunku do siebie przyjmują ci, którzy się skarżą.</u>
<u xml:id="u-59.25" who="#MarekJurek">Mówiłem już o potrzebie rozróżniania ilościowych i jakościowych aspektów monitoringu. Chodzi także o kontrolowanie audycji reklamowych. Jeśli rozpocznie się ta nowa faza monitoringu, to będziemy mogli zredukować w pewnym zakresie zadania naszego departamentu reklamy wewnątrz biura. Jeśli natomiast zapadnie decyzja o zaoszczędzeniu owych 7 mld zł, niezbędnych na wdrożenie tego programu, to będziemy się musieli starać rozszerzyć działalność naszego biura departamentu reklamy. Przyznam, że czasem sami zastanawiamy się czy nasz departament jest w stanie postrzegać te problemy w sposób kompleksowy, panoramiczny, traktując wszystkich partnerów jednakowo.</u>
<u xml:id="u-59.26" who="#MarekJurek">Jeśli nie będziemy mieli monitoringu technicznego, to będziemy musieli rozwijać dotychczasowe formy i zadania departamentu reklamy w zakresie przestrzegania ustawy.</u>
<u xml:id="u-59.27" who="#MarekJurek">Myślę, że - ze względu na późną porę - nie ma już potrzeby ponownego uzasadniania wszystkich zawartych w naszym dokumencie pozycji budżetowych. Jeśli jest takie państwa życzenie, to więcej szczegółów może państwu podać dyrektor departamentu programowego. Zapraszam także Komisję do złożenia wizyty w Krajowej Radzie i zapoznania się na miejscu z naszą pracą i naszymi problemami. Takie bezpośrednie doświadczenie zawsze się liczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Dziękuję panu przewodniczącemu za te wyjaśnienia. Czy ktoś z posłów ma jeszcze pytania do pana przewodniczącego?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#IzabellaSierakowska">Chciałabym prosić pana przewodniczącego o wypowiedź, jak ocenia on wkład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w rozwój obiektywnej i niezależnej telewizji w Polsce. Ponieważ Krajowa Rada żąda bardzo znacznego zwiększenia środków w budżecie na rok przyszły, o czym już dzisiaj mówił pan poseł W. Gołębiewski, być może należy jej się taka nagroda za to, że tak dobrze działa. Chciałabym usłyszeć zdanie pana przewodniczącego na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MarekJurek">Ostatnio monitorowaliśmy kampanię wyborczą i za-prezentowana publicznie nasza ocena jest pozytywna w stosunku do wszystkich głównych kandydatów, którzy w tej kampanii wystąpili. W tej sprawie wypowiadali się m.in.: mój zastępca, pan B. Sulik, pan M. Siwiec, pan A. Zarębski. Ja także zabierałem głos w tej sprawie podczas konferencji prasowej. Wszystkie te wypowiedzi i oceny zmierzały do tego, że realizujemy model telewizji publicznej, która staje się forum, na którym mogą być prezentowane różne treści i poglądy, które mogą ze sobą konkurować.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#MarekJurek">Chciałbym jeszcze kilka słów powiedzieć na temat abonamentu. Szacujemy, że przyszłoroczne wpływy z abonamentu wyniosą prawie 6,5 bln starych złotych. 60% tych wpływów przeznaczymy dla telewizji, a 40% - dla radia. W przypadku radia, 48% zostanie przeznaczone na potrzeby Polskiego Radia SA, a 42% na pozostałe 17 rozgłośni regionalnych. W przypadku telewizji - 33% zostało przeznaczone na potrzeby oddziałów terenowych Telewizji Polskiej SA, z założeniem, że powstanie 12 oddział w Białymstoku. 76% środków przeznacza się natomiast na potrzeby trzech programów centralnych. Jak państwu wiadomo, Telewizja Polonia dostaje wsparcie zewnętrzne oraz ewentualne ulgi z Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WiesławGołębiewski">Pan przewodniczący wiele mówił o siedzibie Rady i uregulowaniach prawnych. Chcę zapytać, czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest w posiadaniu notarialnego aktu własności na siedzibę i działkę, z których korzysta.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#TadeuszSamborski">Proponuję przychylić się teraz do prośby pana przewodniczącego o czasowe zwolnienie go z obecności na dzisiejszym posiedzeniu, w celu uczestniczenia w ogłoszeniu wyroku NSA.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JerzyWenderlich">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie może dyktować nam jak długo ma trwać posiedzenie Komisji. Przecież państwo wiedzieliście o dzisiejszym posiedzeniu Komisji i o sprawie wyroku NSA. Nie możemy obradować nad projektem budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji bez udziału jej przedstawiciela. Jeśli panowie zamierzają nas opuścić, to wnoszę o przerwanie obrad i przełożenie terminu posiedzenia Komisji na inny dzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#TadeuszSamborski">Zna-leźliśmy się w dość kłopotliwej sytuacji. Jeśli jednak przychylimy się do opinii, jaką przedłożył Komisji członek Krajowej Rady, pan R. Miazek, który zakłada, że w 1996 r. Krajowa Rada raczej nie uzyska nowej siedziby, to 37 mld zł przewidziane na inwestycje związane z uzyskaniem i adaptacją siedziby możemy wyłączyć z naszych rozważań jako oddzielne autonomiczne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#TadeuszSamborski">Myślę, że przy takim podejściu możliwe jest osiągnięcie zbieżności poglądów na sprawę projektu budżetu Krajowej Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym prosić o jakąś klarowną deklarację odnoszącą się do inwestycji.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JerzyWenderlich">Pan R. Miazek wyraził przekonanie, że uzyskanie nowej siedziby dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będzie możliwe dopiero w 1997 r. Proszę więc o jasną deklarację czy jesteście państwo przekonani, że uda się nową siedzibę Rady pozyskać i adaptować jeszcze w 1996 r., co oczywiście wiązałoby się z określonymi kosztami.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JerzyWenderlich">Jeśli natomiast wszyscy jesteśmy zgodni, że nie jest to możliwe w 1996 r. i kwestia pozyskania nowej siedziby będzie aktualna dopiero w 1997 r., to proponujemy, abyśmy od razu przestali uwzględniać tę kwotę dwudziestu kilku miliardów złotych i powzięli decyzje w jaki sposób podzielić pozostałą kwotę przewidzianą w projekcie budżetu Krajowej Rady.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#JerzyWenderlich">Raz jeszcze zapytuję, czy pan przewodniczący przewiduje, że prace adaptacyjne w nowej siedzibie będą miały miejsce jeszcze w 1996 r., czy też nie? Jeśli nie, to proponuję, abyśmy od razu przewidzianą na ten cel kwotę wyjęli z projektu budżetu i rozpatrywali projekt pomniejszony o tę kwotę.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#TadeuszSamborski">W tym kierunku zmierzała właśnie moja propozycja. Sądziłem tylko, że chodzi tu o kwotę 37 mld zł. Oczywiście najważniejsza jest tutaj deklaracja ze strony Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MarekJurek">Jak już mówiłem, w kwestii siedziby Rady oczekujemy teraz na wyrok NSA w sprawie wydzierżawienia budynku przy ul. Kawalerii 4. W tej chwili budynek ten znajduje się w gruncie rzeczy w rękach prywatnych, a ściślej mówiąc w dyspozycji telewizji prywatnej.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#MarekJurek">Gdybyśmy ten obiekt otrzymali, to oczywiście będziemy chcieli jak najszybciej zaadaptować go do naszych potrzeb. Jest to przecież dla nas istotna szansa polepszenia warunków pracy Rady. Jeśli chodzi o powierzchnię, budynek ten spełnia nasze wymogi. Dla Krajowej Rady kwestia wprowadzenia się do nowej, stałej i ostatecznej siedziby, to kwestia zarówno prestiżu, jak i warunków pracy, a także oszczędności finansowych.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#MarekJurek">Czy to będzie możliwe w 1996 r.? To zależy od innej władzy, innej niż władza ustawodawcza i innej niż ta, którą dysponuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#MarekJurek">Wychodząc z założenia, że skoro państwo oczekujecie od nas, że będziemy mieli ostateczną siedzibę, którą zagospodarujemy i która nie będzie przedmiotem stałego punktu w budżecie, a takie oczekiwanie jest zbieżne także z naszymi dążeniami, to wpisaliśmy tę pozycję do projektu budżetu. Wolelibyśmy mieć te pieniądze w budżecie zagwarantowane i w razie potrzeby mieć możliwość dysponowania tymi środkami.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#MarekJurek">Jeśli państwo zadecydujecie inaczej, to po reformie struktury Rady Ministrów i centrum gospodarczego zakładamy, że będziemy mieli dużo większe szanse na pozyskanie siedziby i dużo większe możliwości. Tyle mogę w tej sprawie powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JerzyWenderlich">Mieliśmy niedawno okazję jako grupa posłów odwiedzić siedzibę Krajowej Rady i muszę przyznać, że nie są to komfortowe warunki pracy.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JerzyWenderlich">Jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że wspomniany budynek uda się nabyć, to myślę, że te pieniądze, o które toczy się spór, można zawrzeć w budżecie inwestycyjnym. Zgadzam się więc z poglądem pana posła A. Urbańczyka, aby tych pieniędzy z budżetu nie wyłączać. Chcę jednak podkreślić, że w przypadku zmniejszenia budżetu Krajowej Rady na 1996 r. (o co wielu posłów występowało), nie możemy dopuścić do zmniejszenia wydatków inwestycyjnych. Zmniejszenie budżetu nie powinno się także niekorzystnie odbić na zmniejszeniu zadań monitoringu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MarekJurek">Aby państwu zobrazować w jakich warunkach pracujemy, mogę tylko wskazać, że korzystamy z uprzejmości Kancelarii Sejmu i naszą konferencję prasową organizujemy w gmachu Sejmu za darmo. Nie mamy nawet własnej sali konferencyjnej z prawdziwego zdarzenia. Chcę poinformować, że kiedy organizowaliśmy niedawno 4-stronną konferencję na temat m.in. finansowania telewizji Polonia, która powinna ustawowo otrzymywać dopłaty z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, to siedzieliśmy przy jednym stole wspólnie z naszymi gośćmi w dwóch rzędach, korzystając z największej sali, jaką dysponuje Krajowa Rada. Tak wyglądają realne warunki naszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#TeresaDobosz">Jeżeli tok mojego rozumowania jest nieprawidłowy, to proszę pana przewodniczącego o sprostowanie.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#TeresaDobosz">Myślę, że zawarte w projekcie budżetu Krajowej Rady na 1996 r. środki na zakup i adaptację nowej siedziby wiążą się z takim myśleniem, że nie ma reformy centrum gospodarczego i nie będzie nowych lokali, jakie można pozyskać od Urzędu Rady Ministrów, nie angażując w to środków pochodzących z budżetu. Czy rzeczywiście tak to wygląda?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MarekJurek">To nie są środki przewidziane na zakup siedziby, gdyż Sejm już poprzednio odmówił nam zgody na ewentualny zakup nowego budynku, czy też budowę nowej siedziby. Liczymy obecnie tylko na przydział budynku pozostającego w dyspozycji państwa i na koszty adaptacji. Przewidziane w projekcie ustawy budżetowej środki przeznaczone mają być wyłącznie na koszty adaptacji, czyli wprowadzenia się do nowej siedziby, jej odpowiedniego wyposażenia, przystosowania do warunków pracy Krajowej Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#TadeuszSamborski">Chcę poprosić państwa posłów o dalsze propozycje w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WiesławGołębiewski">Chcę zapytać, skąd bierze się norma 21 m2 przypadających na 1 pracownika Krajowej Rady? Jeśli uwzględnimy taką normę, to siedziba Krajowej rady powinna mieć 4 kondygnacje w obrysie zewnętrznym 100 na 100 metrów. Jest to olbrzymi gmach.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JacekKufel">Przewidujemy na potrzeby siedziby Krajowej Rady obiekt o powierzchni około 3,5 tys. m2, łącznie z ciągami komunikacyjnymi. Przewidujemy, że na ten cel przypadnie około 1200 m2. Pomieszczenia zasiedlone i użytkowane zajmą więc powierzchnię około 2300 m2, w tym sala konferencyjna o powierzchni około 100 m2.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JacekKufel">Poprzednio za każde wynajęcie sali konferencyjnej Kancelaria Sejmu pobierała od nas opłaty w wysokości 8 mln zł (w 1993 r.). W tej chwili mamy system bezpłatnego wynajmu.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#JacekKufel">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie dotyczące wynajmowanego lokalu przy ul. Żytniej. Już w roku ubiegłym, przy zatwierdzaniu projektu budżetu na 1995 r. informowałem, że mieliśmy wiele różnych propozycji wynajmu lokalu na potrzeby Krajowej Rady. Ta propozycja, którą otrzymaliśmy przy Skwerze Księdza Kardynała Wyszyńskiego była najtańsza.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#JacekKufel">Wynajmujemy tam powierzchnię około 1425 m2. Za część powierzchni, która była wynajęta wcześniej płacimy równowartość 13 dolarów plus VAT, a za część, którą wynajęliśmy na potrzeby monitoringu płacimy równowartość 14 dolarów plus VAT. Kwoty przeznaczone na ten cel uwzględnione są w materiale objaśniającym na str.10 w ramach usług niematerialnych. Przewidujemy na ten cel łącznie 8,2 mld starych złotych. W ramach tej kwoty mieści się opłata za wynajem pomieszczeń przy ul. Żytniej w 1996 r. Kwota ta uwzględnia przeliczeniowy kurs dolara przy założeniu, że zgodnie z prognozą ministra finansów, średni kurs dolara w 1996 r. wyniesie 2,8 zł.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#JacekKufel">Część wydatków związana będzie z konserwacją naszych obiektów. Chcę przypomnieć, że Krajowa Rada eksploatuje 2 siedziby. Pierwszą otrzymaliśmy w użytkowanie od Urzędu Rady Ministrów. Urząd z kolei przejął ten obiekt przy al. Sobieskiego od b. Komitetu ds. Radia i Telewizji. Ten obiekt ma powierzchnię około 450 m2. Koszty eksploatacyjne tego obiektu obejmują m.in. ochronę obiektu, zasady ppoż. itd. Uwzględnić też trzeba koszty konserwacji sieci alarmowej, telefonicznej, komputerowej itd. Są to konkretne wydatki ponoszone przez Krajową Radę, które można sprawdzić. Koszty eksploatacji ponosimy w obu siedzibach, tj. przy ul., Żytniej i przy al. Sobieskiego.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#JacekKufel">Skąd takie wysokie koszty ochrony obiektów? Zgodnie z przepisami wydanymi przez ministra spraw wewnętrznych każdy obiekt tego typu musi być odpowiednio chroniony i wymaga wieloosobowego posterunku. Obie siedziby są chronione i na jednego pracownika ochrony przypada koszt około 40 tys. zł plus VAT za jedną godzinę. Stąd właśnie powstała kwota 2,6 mld zł. W siedzibie przy al. Sobieskiego posterunek jest 3-osobowy, a w siedzibie przy ul. Żytniej 4-osobowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#RyszardUlicki">Chciałbym zapytać, jak w praktyce przedstawia się sposób opłacania czynszu za obiekty użytkowane przez Krajową Radę.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JacekKufel">Do 1994 r. opłacaliśmy czynsz za jeden kwartał z góry. W tej chwili czynsz opłacamy co miesiąc. Myślę, że w przypadku opuszczenia siedziby obie strony uzgodnią poniesione nakłady inwestycyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#TadeuszSamborski">Chciałbym zwrócić się z pytaniem do pani poseł T. Dobosz, jako osoby bardziej kompetentnej i przedstawiciela Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#TadeuszSamborski">W świetle wypowiedzi przedstawicieli Krajowej Rady, zgłaszanych wcześniej wątpliwości oraz dotychczasowych doświadczeń śmiem wątpić, aby w 1996 r. Rada rzeczywiście przeniosła się do nowej siedziby. W takim przypadku ta kwota ponad 20 mld zł byłaby zamrożona. Środki te nie będą efektywnie pracowały, nie będą wykorzystywane w innych działach. Stąd wniosek o wyłączenie tej kwoty z budżetu wydaje się zasadne.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#TadeuszSamborski">Chcę zapytać, czy w przypadku, gdyby okazało się, że z jakichś przyczyn możliwe będzie przeniesienie Rady do nowej siedziby jeszcze w 1996 r., a my nie mielibyśmy w budżecie tych środków, jest możliwe wydzielenie np. z rezerwy budżetowej państwa środków na ten cel?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#TeresaDobosz">Sprawdzałam przed chwilą rezerwy celowe w budżecie państwa i nie znalazłam tam takiej kwoty.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#TeresaDobosz">Myślę, że Komisja przede wszystkim musi odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, czy taka kwota na inwestycje to jest kwota rzeczywiście odpowiadająca niezbędnym wydatkom na adaptację nowej siedziby Rady. W moim osobistym odczuciu zaproponowana kwota rażąco przewyższa rzeczywiste potrzeby w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#TadeuszSamborski">Jakie w związku z tym będą propozycje naszej Komisji? Kto chciałby w tej sprawie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JanByra">Zgłoszono dzisiaj dwa wnioski odnoszące się do skali proponowanego obcięcia budżetu Krajowej Rady. Pan poseł J. Wenderlich zaproponował obcięcie budżetu Rady o 10%, a grupa posłów wnioskuje o zmniejszenie tego budżetu o 30%, tj. o około 50 mld zł.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JanByra">Po wysłuchaniu zgłoszonych dzisiaj uwag, wniosków i opinii chciałbym zaproponować obcięcie budżetu Krajowej Rady w wysokości 20%, tj. jego zmniejszenie o około 32 mld zł. To jest kwota zbliżona do przewidzianej na inwestycje, co do których nie ma przecież pewności, że będą zrealizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#TadeuszSamborski">Mamy więc kolejną propozycję odnoszącą się do przedłożonego projektu budżetu Krajowej Rady. Kto jeszcze chciałby w tej sprawie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WiesławGołębiewski">Odnosząc się do propozycji zgłoszonej przez pana posła J. Byrę chcę przypomnieć, że wskazywałem źródła innych rezerw. Wskazywałem, że na usługi gospodarcze, konserwację i naprawę sprzętu przewidziano wydatki w wysokości 13 mln zł dziennie. Powstaje więc pytanie, co tak się psuje i dlaczego, że wymaga to aż takich nakładów? To tylko jedna z możliwych rezerw, jakie dostrzegam. Myślę, że jeśli przyjrzymy się bardziej szczegółowo innym grupom wydatków, to znajdziemy jeszcze inne rezerwy.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#WiesławGołębiewski">Moja propozycja nie zmierzała do tego, aby całkowicie z projektu budżetu wyeliminować środki przewidziane na inwestycje związane z nową siedzibą, bez naruszania innych grup wydatków. Myślę, że pewną rezerwę na inwestycje trzeba pozostawić.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#WiesławGołębiewski">Konkluzja nasza powinna zmierzać do tego, aby Krajowa Rada uwzględniła nasze propozycje dotyczące rzetelnego zweryfikowania kwot przewidzianych w różnych pozycjach projektu budżetu, a jednocześnie wydzieliła niezbędną minimalną rezerwę na tę inwestycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Znaleźliśmy się rzeczywiście w bardzo trudnej sytuacji. Nie chcemy przecież zniechęcać kierownictwa Krajowej Rady do poniechania działań modernizacyjnych, o których mówiłem.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Z drugiej jednak strony została wykazana wątpliwość odnosząca się do zasadności uwzględniania w budżecie na 1996 r. kwoty przeznaczonej na pozyskanie i adaptację nowej siedziby dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chodzi o kwotę prawie 30 mld zł. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że będzie raczej bardzo trudno znaleźć w ciągu roku odpowiedni budynek na siedzibę Rady.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#AndrzejUrbańczyk">W świetle dzisiejszej dyskusji i zgłoszonych przez posłów wątpliwości, a także nie do końca przekonujących wyjaśnień ze strony przedstawicieli Krajowej Rady, wydaje mi się, że jesteśmy upoważnieni do stwierdzenia, że sygnalizowane przez Krajową Radę potrzeby są zawyżone. Myślę, że możemy już przystąpić do głosowania wniosków na rzecz obcięcia projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Komisja może zaproponować zmniejszenie globalnego budżetu Rady, natomiast sama Rada będzie musiała postanowić, jak te zmniejszone środki rozpisać na poszczególne pozycje w nowej wersji projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Z całą mocą chciałbym jednak podkreślić, aby obcięcie budżetu Krajowej Rady nie odbyło się kosztem rezygnacji z modernizacji narzędzi, którymi Rada powinna dysponować, aby mogła rzetelnie wypełniać swoje podstawowe zadania. Mam tu przede wszystkim na myśli proces monitorowania, bez orzekania czy to ma być nowoczesne, czy bardziej prymitywne działanie. Najważniejsze jest to, aby takie skuteczne narzędzia były. Podobną uwagę można odnieść do procesu komputeryzacji Krajowej Rady.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję, abyśmy zgodzili się z propozycją zgłoszoną przez pana posła J. Byrę i zastosowali tutaj coś w rodzaju „krakowskiego targu”, to jest o obcięcie budżetu Krajowej Rady o kwotę około 30 mld. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#TadeuszSamborski">Czy są inne propozycje w tej sprawie? Rozumiem, że stoi przed nami zadanie opowiedzenia się za propozycją pana posła J. Wenderlicha, który proponował zmniejszenie budżetu Rady o 10% lub za propozycją pana posła J. Byry, który zgłosił propozycję zmniejszenia tego budżetu o 20%.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Gdybyśmy nawet przegłosowali propozycję pana posła J. Byry, która jest dla Krajowej Rady mniej korzystna niż propozycja zgłoszona przez pana posła J. Wenderlicha, to chciałbym przypomnieć, że na poprzednim posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów musieliśmy stoczyć prawdziwą batalię o to, aby obronić obcięcie w tak nikłym stopniu budżetu Krajowej Rady. Zwracam uwagę, że w tamtej Komisji zasiadają posłowie znający się na problemach ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Mówię to pod adresem przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zwracam uwagę, że uzasadnianie wniosków i przekonywanie do ich słuszności jeszcze się nie skończyło. Powinniście nas państwo wyposażyć w takie argumenty, które pozwolą pani poseł T. Dobosz, czy reprezentantowi naszej Komisji na uzasadnienie tak niewielkiego obcięcia projektu budżetu Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanBudkiewicz">Przypominam, że jeszcze wcześniej została zgłoszona propozycja zmniejszenia projektu budżetu Krajowej Rady na 1996 r. o 29%, to jest o kwotę 50 mld zł. Mówił o tym pan poseł W. Gołębiewski. Proszę o wzięcie pod uwagę także tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#TeresaDobosz">Zgodnie z regulaminową procedurą pracy nad po-szczególnymi częściami projektu budżetu, czuję się w obowiązku poinformować państwa, że jako członek Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów będę na jej posiedzeniu wnioskowała za pierwszym wnioskiem, tj, za tym, aby budżet Krajowej Rady obciąć o 29%. Lojalnie chciałam państwa o tym uprzedzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Mam nadzieję, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów będzie się liczyła z opinią naszej Komisji i wynikiem głosowania, jakie przeprowadzimy w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MarekJurek">Jeszcze przed głosowaniem chciałbym prosić, abyście państwo mieli w pamięci wszystkie szczególne wydatki, które wpływają na zwiększenie tej kwoty i które stanowią novum w stosunku do wydatków Rady w 1995 r. Jeśli państwo zmniejszycie nasz budżet o 50 mld zł, to nawet mnożąc przez 117% te 79 mld zł, które przewidujemy wydać w 1996 r., co da 93 mld zł, będziemy mieli jedynie 24 mld zł ponad tę kwotę.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#MarekJurek">Chciałbym państwa prosić, abyście w momencie głosowania wzięli pod uwagę takie kwestie, jak nasz biuletyn, który zapewnia nam komunikację z nadawcami prywatnym, jak rozszerzanie zatrudnienia, jak konsekwencje nowelizacji finansowej, która właśnie wchodzi w życie. W konsekwencji zostajemy przeniesieni w rządową siatkę płac, to będzie miało swoje konsekwencje. Proszę także zwrócić uwagę na potrzebę rozszerzenia systemu monitorowania, wprowadzenia techniki cyfrowej do radiofonii, zwiększenie liczby komputerów, podłączenie nas do sieci Iternet, naszą obecność w procesie Europa wizualna, a także reprezentowanie Polski w Radzie Europy.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#TadeuszSamborski">Za chwilę zarządzę głosowanie. Mamy w tej chwili zgłoszone 3 propozycje, to jest zmniejszenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 29%, 20% lub 10%. Najdalej idącą propozycją jest wniosek o zmniejszenie budżetu Krajowej Rady na 1996 r. o 29%. Tę propozycję zgłosił pan poseł W. Gołębiewski, a przypomniał ją pan poseł J. Budkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JanKowalik">Wolałbym, abyśmy operowali nie procentami lecz kwotami wyrażonymi w złotych. Myślę, że będzie to bardziej celowe i łatwiejsze dla członków Komisji. Ja np. chciałbym wiedzieć, czy głosuję za 29%, czy za określoną kwotą.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#TadeuszSamborski">Ta propozycja wydaje się zasadna. O ile pamiętam, pierwsza propozycja opiewała na kwotę 50 mld zł, druga - na kwotę 32 mld zł, a trzecia - 16 mld zł. Przeprowadzimy zatem głosowanie nad zmniejszeniem budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r. o jedną z tych kwot.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#TeresaDobosz">Chcę tylko przypomnieć, że zgodnie z zapowiedzią, na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów będę prezentowała wniosek o zmniejszenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o kwotę 50 mld zł w stosunku do przedłożonego projektu budżetu na 1996 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#TadeuszSamborski">Przyjmujemy do wiadomości tę informację, ale proszę wziąć pod uwagę, że nasza Komisja ma przedstawić także własne stanowisko w tej sprawie. Kto z państwa opowiada się za zmniejszeniem budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r. w stosunku do przedłożonego projektu o kwotę 50 mld starych złotych?</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#TadeuszSamborski">Kto jest za zmniejszeniem budżetu Krajowej Rady o 32 mld zł?</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#TadeuszSamborski">Kto jest za zmniejszeniem Krajowej Rady o 16 mld zł?</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#TadeuszSamborski">Stwierdzam, że w głosowaniu za pierwszą propozycją, to jest za zmniejszeniem budżetu Krajowej Rady o 50 mld zł opowiedziało się 5 osób, za zmniejszeniem tego budżetu o kwotę 32 mld zł - 7 osób, a zmniejszeniem budżetu Krajowej Rady o kwotę 16 mld zł - 1 osoba.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#TadeuszSamborski">Rozumiem, że wiążącym stanowiskiem Komisji jest propozycja, aby budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r. został zmniejszony o kwotę 32 mld zł w stosunku do pierwotnie założonego projektu ustawy. W ten sposób budżet Krajowej Rady na 1996 r. i tak będzie większy w porównaniu z budżetem tegorocznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chcę się odnieść do oświadczenia pani poseł T. Dobosz.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydaje mi się, że na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów powinno być zaprezentowane stanowisko Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r. Myślę, że nasza Komisja podejmując decyzję w tej sprawie ma jednocześnie pewne sugestie dotyczące zagospodarowania tych środków, a przynajmniej części tych środków.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Gdybyśmy nie uwzględnili tej sugestii, to oznaczałoby to, że spełniamy tylko proceduralną rolę wobec prac Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Nasze decyzje były przecież czymś podyktowane. Cały dzień debatujemy dzisiaj nad budżetem kultury. Myślę, że nasze sugestie dotyczące ewentualnego przesunięcia środków wewnątrz budżetu kultury powinny być co najmniej wysłuchane.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#TeresaDobosz">Chcę zwrócić państwa uwagę, że nad projektem budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów będzie obradowała już w najbliższy czwartek. Nie mamy więc czasu i już dzisiaj powinny zapaść bardziej wiążące rozstrzygnięcia. Rzeczywiście, w ubiegłym roku było tak, że środki zaoszczędzone na tej Komisji zostały spożytkowane w obrębie zadań realizowanych przez podmioty, którymi Komisja się nie zajmuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#TadeuszSamborski">Chcę zapewnić panią poseł, że decyzje w tej sprawie podejmiemy jeszcze dzisiaj i będą one mieściły się w obrębie zadań, jakie stoją przed Ministerstwem Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#TadeuszSamborski">Jeśli nie ma innych uwag w tej sprawie, to proponuję, abyśmy tę część posiedzenia uznali za zamkniętą.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JanKowalik">Zastanawiam się, czy naszym ostatnim głosowaniem nie wylaliśmy dziecka z kąpielą. Na ile znam sposób podejścia do spraw w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, to budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r. zostanie obcięty o 50 mld zł. Nasza Komisja wskaże propozycje dotyczące zagospodarowania 32 mld zł (bo o taką kwotę zaproponowaliśmy zmniejszenie budżetu Krajowej Rady), a pozostałe 18 mld zł wypłynie poza Ministerstwo Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#JanKowalik">Chcę zaproponować, abyśmy się zastanowili nad zagospodarowaniem tej kwoty 18 mld zł i wskazali dodatkowy cel na jaki te pieniądze należy przeznaczyć. Jeśli tego nie zrobimy, to ta poważna kwota wypłynie poza resort kultury.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#JanKowalik">Uczciwie głosowałem za zmniejszeniem budżetu Krajowej Rady o 32 mld zł, a otrzeźwienie przyszło dopiero na korytarzu, kiedy przypomniałem sobie, jak takie wnioski są rozpatrywane przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Gdyby dzisiaj istniała możliwość reasumpcji głosowania, to zagłosowałbym inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JerzyWenderlich">Nie padła tu odpowiedź na moje pytanie, a był to problem o zasadniczym znaczeniu. Nie odpowiedzieliśmy na pytanie, czy głosując za obcięciem budżetu Krajowej Rady uwzględniamy inwestycje, czy też nie. Jeśli przyjęlibyśmy, że głosujemy za obcięciem bez inwestycji, to ja bym głosował inaczej, a myślę, że inaczej głosowałoby także wielu innych posłów. Jeśli bowiem głosowaliśmy bez inwestycji, to oznacza to, że nie zabraliśmy ani złotówki.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Zwracając się do pana posła J. Wenderlicha mogę tylko powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego co się stanie. Proponuję więc, aby nie zakładać, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów ulegnie wypowiedzi pani poseł T. Dobosz, a nie argumentacji przedłożonej przez naszą Komisję. Spodziewam się przy tym, że przez najbliższe dwa dni Krajowa Rada będzie uprawiała nasilony lobbing wśród posłów Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#AndrzejUrbańczyk">W tej chwili mamy decyzję Komisji i będziemy rozpatrywać te kwestie w obrębie środków, które na tym posiedzeniu Komisja znalazła.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Chcę także zaproponować, abyśmy do kontrowersji wokół wykorzystania środków jakie powstają po obcięciu budżetu Krajowej Rady powrócili po rozpatrzeniu projektu budżetu Polskiej Agencji Prasowej na 1996 r. Myślę, że ta sprawa nie wywoła tak licznych uwag i wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#TadeuszSamborski">Jest to bardzo rozsądna propozycja. Przystępujemy zatem do rozpatrzenia projektu ustawy budżetowej na 1996 r. w części dotyczącej Polskiej Agencji Prasowej.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#TadeuszSamborski">Witam przybyłych przedstawicieli kierownictwa PAP z panem prezesem W. Gogołkiem. Kto z państwa chciałby zaprezentować projekt ustawy budżetowej na 1996 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WłodzimierzGogołek">Podobnie jak informowaliśmy w roku ubiegłym, nasza agencja osiągnęła poziom nasycenia sprzedaży dla tradycyjnych odbiorców medialnych. Wszystkich potencjalnych odbiorców, których można było zagospodarować udało nam się pozyskać. Bez względu na nasze dalsze wysiłki prawdopodobnie nie uda się już pozyskać nowych odbiorców. Bez względu więc na ewentualną promocję naszej oferty i jej jakość nie zwiększymy dochodów z tego zakresu.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#WłodzimierzGogołek">Drugie ważne uwarunkowanie działalności Polskiej Agencji Prasowej w 1996 r. sprowadza się do tego, że zagraniczne holdingi kapitałowe mogą renegocjować umowy, żądając upustów. Pojawia się więc nowy problem holdingów zagranicznych. Jeden z nich, obejmujący 12 gazet, zgłosił już pewne sugestie, że tak właśnie będzie postępował.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#WłodzimierzGogołek">Po trzecie wreszcie zaczęliśmy się przygotowywać do przekształceń naszej agencji, które są w toku, jeśli idzie o kwestie ustawodawstwa. Zmienia się struktura osobowa naszej agencji, zmieniamy liczbę osób zatrudnionych, struktury organizacyjne, zwłaszcza w administracji, a także dążymy do większego uzbrojenia technicznego agencji tak, aby pracę ludzką mogły zastąpić maszyny. Ten proces trwa.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#WłodzimierzGogołek">Oczywiście nie zamierzamy poprzestać na wskazaniu uwarunkowań, które stwarzają nam pewne kłopoty. Aby przeciwdziałać tym trudnościom, wzbogaciliśmy ofertę naszej agencji. Pojawiło się wiele nowych serwisów, które dzięki nowym technologiom dystrybucji informacji są dostępne nawet dla osób prywatnych. Wszystkich państwa serdecznie zachęcam do korzystania z usług naszej agencji. Korzystanie z naszych usług jest bezpłatne przez pierwszy miesiąc, i to na całym świecie. Nie ma żadnych przestrzennych ograniczeń w odbiorze naszych serwisów.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#WłodzimierzGogołek">Nowością jest więc m.in. fakt, że mamy indywidualnych, prywatnych odbiorców. Zastosowane nowe technologie pozwalają natomiast zmniejszyć zatrudnienie, spadek zatrudnienia w administracji nasila się zwłaszcza w ostatnich tygodniach.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#WłodzimierzGogołek">Zwracam państwa uwagę, że Polska Agencja Prasowa pozostaje agencją prowadzącą działalność publiczną. Dystrybuowane przez nas informacje dostępne są obecnie na całym świecie. Być może nie byłoby w tym fakcie nic nadzwyczajnego, gdyby nie liczba odbiorców. Proszę sobie wyobrazić, że w ciągu tygodnia, który minął, zaglądano do naszego serwisu z całego świata 45 tysięcy razy. Ci ludzie zaglądając do naszego serwisu mają za darmo wszystkie tytuły tego co się dzieje w Polsce, otrzymują obiektywne informacje, łącznie ze zdjęciami.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#WłodzimierzGogołek">Jest to działalność typowo publiczna i agencja nie pobiera za nią opłat.</u>
<u xml:id="u-104.7" who="#WłodzimierzGogołek">Jak większość przedsiębiorstw i instytucji, w warunkach gospodarki rynkowej borykamy się także z pewnymi kłopotami. Dostrzegamy jednak możliwe rozwiązania, pamiętając o przekształceniach. Nasze wymagania finansowe od lat nie ulegają zmianie. Liczymy tylko na to, aby środki budżetowe pozwalały na wypełnienie luki inflacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#TadeuszSamborski">Dziękuję bardzo panu prezesowi za to zagajenie. Kto chciałby zabrać głos w sprawie przedłożonego projektu budżetu PAP?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#BronisławHynowski">Jeżeli zechcą państwo otrzymać dodatkowe, szczegółowe wyjaśnienia do przedłożonego projektu budżetu PAP, to bardzo chętnie udzielę stosownych informacji.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#BronisławHynowski">Nawiązując do wypowiedzi pana prezesa W. Gogołka, chciałbym poinformować, że z analizy wykonania budżetu PAP za 10 miesięcy br. wynika, że budżet agencji realizowany jest na poziomie inflacji i większość pozycji budżetowych realizowana jest w 100%. Na tej podstawie, w październiku br. skonstruowaliśmy w miarę precyzyjny projekt budżetu PAP na 1996 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#TadeuszSamborski">Czy ktoś z posłów chciałby ustosunkować się do przedłożonego projektu? Koreferat poselski w tej sprawie przygotował pan poseł J. Budkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#JanBudkiewicz">Analiza budżetu i kierunków działalności Polskiej Agencji Prasowej na 1996 r. budzi bardzo mieszane uczucia. Więcej jest znaków zapytania i niepewności niż punktów jasnych.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#JanBudkiewicz">Z jednej strony stwierdza się, że budżet PAP został zrównoważony i w przyszłym roku planowane koszty utrzymania agencji znalazły pokrycie w dochodach własnych i dotacji z budżetu państwa. Z drugiej strony - sygnalizuje się zagrożenia, które mogą tę równowagę budżetową zburzyć.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#JanBudkiewicz">Jako przykład tych niebezpieczeństw można wskazać, że odbiorcy materiałów PAP zapowiadają renegocjacje umów, co w efekcie może znacznie pomniejszyć dochody agencji. Od razu stawiam pytanie, czy to nie może powiększyć dochodów PAP?</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#JanBudkiewicz">W projekcie budżetu nie ujęto skutków regulacji wynagrodzeń dla sfery budżetowej, a taką sferą jest PAP. Może się więc okazać, że zabraknie pieniędzy na podwyżki dla pracowników. Dlaczego tego nie ujęto?</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#JanBudkiewicz">W budżecie nie ujęto także kosztów wynikających z opłat za użytkowanie przez PAP lokali w Warszawie. Dlaczego nie ujęto?</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#JanBudkiewicz">Po czwarte, PAP nie będzie mogła w pełni zrealizować planowych zakupów inwestycyjnych, gdyż musi spłacić wysoki kredytu zaciągnięty w Szwajcarii.</u>
<u xml:id="u-108.6" who="#JanBudkiewicz">Niepokój budzi malejąca liczba zagranicznych placówek PAP. Obecnie mamy już ich tylko 11. Moim zdaniem, prawdziwym skandalem jest zlikwidowanie ze względów finansowych przedstawicielstw w tak ważnych stolicach jak: Bonn i Paryż. Utrzymanie w tych stolicach, a także w innych, dziennikarzy na umowie-zleceniu oczywiście nie załatwia sprawy. Poza zmniejszoną skutecznością pracy agencji oznacza to bowiem osłabienie jej prestiżu i pozycji.</u>
<u xml:id="u-108.7" who="#JanBudkiewicz">Podane fakty dowodzą, że PAP wyczerpała już rezerwy proste i boryka się z kłopotami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-108.8" who="#JanBudkiewicz">W dniu 7 kwietnia 1995 r. kolegium reakcji krajowej PAP uchwaliło wotum nieufności wobec swego prezesa, zarzucając mu podejmowanie arbitralnych decyzji godzących w statutową działalność agencji.,. Chodziło o likwidację zespołu ekonomicznego redakcji krajowej. W dniu 27 sierpnia br. rzeczniczka rządu wystosowała do prezesa PAP protest przeciwko sposobom informowania, co staje się „przyczyną szumu informacyjnego i dezorganizuje przekaz wiadomości między nadawcą a odbiorcą”. Protest ten został poparty przykładami. Rzeczniczka wyraziła jednocześnie nadzieję, że kierownictwo PAP więcej uwagi poświęci sprawom merytorycznym niż zmianom organizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-108.9" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym też podać przykłady z ostatnich dni. Zanotowano ogromne opóźnienia w przekazie informacji dotyczącej kampanii wyborczej i samych wyborów. Co ciekawe, DPA, AFP i Reuter wyprzedziły PAP w przekazie informacji o przewidywanych wynikach II tury wyborów prezydenckich. Przedstawiciela PAP nie było np. przy wywiadzie A. Kwaśniewskiego dla amerykańskiej telewizji CNN. Był to wywiad niezwykle ważny nie tylko ze względu na rangę, jaką na rynku mediów ma CNN, ale przede wszystkim, dlatego że był to pierwszy wywiad prezydenta elekta. W rezultacie, informacje o tym akcie przekazano z 5-godzinnym opóźnieniem, a przy tym - co jest zupełnym kuriozum - za AFP. Okazuje się, że w Aleje Jerozolimskie bliżej jest trafić z Paryża niż z ulicy Rozbrat.</u>
<u xml:id="u-108.10" who="#JanBudkiewicz">Wszystkie podane fakty i te związane z finansami, i te związane ze sprawami organizacyjnymi Polskiej Agencji Prasowej dowodzą niezbicie, że istnieje pilna konieczność zmiany struktury PAP i sposobu kierowania tą agencją. W Sejmie są już dwa projekty ustaw dotyczące przekształceń PAP. Jeden rządowy, drugi - poselski.</u>
<u xml:id="u-108.11" who="#JanBudkiewicz">Oba projekty, niezależnie od różnic, zakładają przekształcenie PAP w spółkę akcyjną, co ma umożliwić rozwiązanie nabrzmiałych problemów finansowych i strukturalnych. Należy mieć nadzieję, że powołana do tego podkomisja przyspieszy i zakończy swe prace.</u>
<u xml:id="u-108.12" who="#JanBudkiewicz">Mówiłem już o tym dokładnie rok temu, że fundamentalne dla przyszłości agencji jest przekształcenie organizacyjno-własnościowe Polskiej Agencji Prasowej.</u>
<u xml:id="u-108.13" who="#JanBudkiewicz">Zanim nasza podkomisja ds. rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących PAP przygotuje dokument końcowy, wobec realnych zagrożeń dla finansów agencji, wnioskuję o zaakceptowanie projektu budżetu PAP na 1996 r., a także zaakcentowania w nim skutków regulacji wynagrodzeń, kosztów czynszu, zakupów inwestycyjnych, a także przywrócenia w Bonn i w Paryżu stałych przedstawicielstw PAP. Wszystkie te działania wydają mi się niezbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#TadeuszSamborski">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Zachęcam do otwartej dyskusji. Skoro nikt się nie zgłasza, to chciałbym prosić prezesa agencji o odniesienie się do zgłoszonych uwag i propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WłodzimierzGogołek">Zabieram głos z dużym zaskoczeniem, gdyż duża część informacji, które przekazał państwu pan poseł, nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#WłodzimierzGogołek">Oczywiście przewidziane są renegocjacje umów z naszymi partnerami i będziemy chcieli, aby płacili nam więcej za korzystanie z naszych usług, za odbiór serwisu PAP.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#WłodzimierzGogołek">Jest to także przewidziane w planie, gdzie każda z ulg renegocjowanych uwzględnia przynajmniej wielkość inflacji.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#WłodzimierzGogołek">Obawiamy się jedynie tego, że może się zdarzyć tak, że nam się nie powiedzie i nie tylko nie dostaniemy więcej środków, ale otrzymamy nawet mniej środków.</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#WłodzimierzGogołek">Chcę podkreślić, że zamierzamy podejmować wszelkie wysiłki zmierzające do pozyskania większych środków. Zakładamy większe wpływy od naszych partnerów. Podczas negocjacji będziemy się o to starać. Nasi strategiczni partnerzy to telewizja, radio i duże gazety. Tego zarzutu nie mogę więc przyjąć.</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#WłodzimierzGogołek">Pan poseł słusznie zauważył, że kredyt szwajcarski będzie nas kosztował 6,5 mld zł rocznie, mimo że miał to być prezent. Jeśli będzie potrzeba, to przedstawię w tej sprawie bardziej szczegółowe informacje i odpowiednią dokumentację.</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#WłodzimierzGogołek">Chcę podkreślić, że to jest uwzględnione w ramach rezygnacji z inwestycji, która już została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-110.7" who="#WłodzimierzGogołek">Pan poseł wspomniał o likwidacji placówek PAP w Bonn i Paryżu. Pan poseł trafnie zauważył, że w Bonn zlikwidowaliśmy korespondenta, ale chciałbym podkreślić, że w tym samym czasie został powołany korespondent PAP w Berlinie i przedstawicielstwo PAP w tym mieście. Mamy więc przedstawiciela PAP w Berlinie, docelowej stolicy Niemiec, a było to przewidziane już 2 lata temu.</u>
<u xml:id="u-110.8" who="#WłodzimierzGogołek">Podstawowym zadaniem PAP jest dostarczanie informacji o Polsce. Informacje odbierane ze świata są tak samo dostępne w serwisach informacyjnych, jak te, które odbieramy od części korespondentów.</u>
<u xml:id="u-110.9" who="#WłodzimierzGogołek">Zwracam uwagę, że duże europejskie agencje prasowe mają 2–3 korespondentów na świecie. Pomijam oczywiście DPA, AFP czy Reutera. Większość pozostałych agencji nie ma korespondentów zagranicznych. Jeżeli przekształcimy się zgodnie z założonymi planami, to utrzymanie tak licznej grupy przedstawicielstw w różnych krajach i tak licznej grupy korespondentów okaże się niemożliwe. Co więcej, stałe utrzymywanie takiej armii korespondentów nie jest możliwe do akceptacji przez żadne państwo, ani żadną agencję, oprócz trzech wymienionych potentatów.</u>
<u xml:id="u-110.10" who="#WłodzimierzGogołek">Chcę podkreślić, że PAP otrzymuje dotacje z budżetu państwa w wysokości 20%, a na przykład Agencja France Presse - 60%.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#BronisławHynowski">Chcę państwa poinformować, że wszyscy korespondenci, którzy stanowią zaledwie 3% zatrudnionych w agencji, konsumują 10% budżetu agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WłodzimierzGogołek">Przyjęliśmy zatem strategię, która naturalnie była konsultowana, że koncentrujemy się na serwisie krajowym, bowiem serwis krajowy został wzmocniony właśnie dzięki tym pieniądzom. Dzięki temu zostały uruchomione także serwisy regionalne.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#WłodzimierzGogołek">Jeśli idzie o krytyczne uwagi dotyczące naszego serwisu, to szkoda, że pan poseł wcześniej o tym nie powiedział. Przed tym posiedzeniem nie otrzymałem żadnej takiej krytycznej uwagi. Wręcz przeciwnie, kilka dni temu spotkałem się z przedstawicielem Reutera, który obawia się jakości naszych serwisów. Szef Reutera na Europę i Azję spotkał się ze mną i przekazał mi gratulacje.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#WłodzimierzGogołek">Dzisiaj dostałem pismo ze Stanów Zjednoczonych, które potwierdza także jakość naszego serwisu.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#WłodzimierzGogołek">Mamy komplet użytkowników PAP zebrany z wszystkich użytkowników, którzy płacą za nasz serwis. Spotykamy się cyklicznie, zbieramy od nich uwagi. Takich zasadniczych uwag, jak przedstawił pan poseł, dotychczas nie było. Oczywiście uwagi, które pan poseł przekazał wnikliwie rozpatrzymy.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#WłodzimierzGogołek">W swoim wystąpieniu pan poseł przypomniał bolesną dla mnie sprawę owego wotum nieufności. W tej sprawie wypowiadałem się już nawet na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Podkreślam, że w tej sprawie występowało tylko pewne grono osób, a nie cała agencja i nie całe kolegium. Wniosek podpisało tylko 7 osób. Większość z nich oświadczyła mi ostatnio, że zmieniła swe zdanie.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#WłodzimierzGogołek">Jeśli chodzi o szumy informacyjne, jakie zarzucała nam pani rzecznik, to chciałbym oświadczyć, że nie powstały one z naszej strony. Jeśli pan poseł sobie życzy, to mogę tę sprawę szczegółowo wyjaśnić, podobnie jak już wyjaśniałem to panu premierowi.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#WłodzimierzGogołek">Pan poseł zarzuca naszej agencji opóźnienia w przekazywaniu wyników wyborów. Proszę zwrócić uwagę, że oficjalne wyniki pojawiły się dopiero o godzinie 20. Przewidywane wyniki, opracowane przez PAP z dokładnością do 0,01 zostały ogłoszone o godzinie 13. Różnica wynosi więc 7 godzin. Tylko my i wyłącznie my podaliśmy te wyniki z tak dużym wyprzedzeniem, dzięki pracy korespondentów terenowych.</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#WłodzimierzGogołek">Myślę, że w wypowiedzi pana posła chodziło o coś innego. Redakcja polityczna PAP opracowała te wyniki w ciągu 7 godzin z dokładnością do 0,01. Dokładnie takie same wyniki podała później Krajowa Komisja Wyborcza. Rzeczywiście, oficjalne wyniki wyborów podaliśmy 15 minut później. Jeszcze raz powtarzam, że były one dokładnie takie same. Po raz pierwszy wyniki te podaliśmy jednak 7 godzin wcześniej.</u>
<u xml:id="u-112.8" who="#WłodzimierzGogołek">Jeśli chodzi o zmianę struktury PAP, to chcę poinformować, że prace w tym zakresie trwają. Zmiany przebiegają w dobrym kierunku i przynoszą wymierne korzyści finansowe. Chcę podkreślić, że kondycja finansowa agencji jest obecnie najlepsza od 3–4 lat. Jesteśmy w tej chwili w idealnej kondycji finansowej.</u>
<u xml:id="u-112.9" who="#WłodzimierzGogołek">Do końca br. mamy zapewnione wszystkie wydatki płacowe i inwestycyjne. Praktycznie nie spotykamy się z żadnymi problemami finansowymi. Sytuacja jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że nie zrozumiecie państwo tego opacznie układając nasz budżet na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-112.10" who="#WłodzimierzGogołek">Rzeczywiście zrezygnowaliśmy z korespondenta w Bonn i w Paryżu. Co więcej, od 1 stycznia 1996 r. nie będziemy mieli swojego przedstawiciela w Londynie. Jest to tendencja ogólnoeuropejska. Oczywiście możemy postępować inaczej, jeśli tylko państwo tak postanowicie. Proszę tylko pamiętać o tym, że utrzymanie jednego korespondenta PAP kosztuje 5–6 mld zł. Jeśli nam państwo przydzielicie dodatkowo 100 mld zł, to oczywiście sieć naszych korespondentów znakomicie rozbudujemy.</u>
<u xml:id="u-112.11" who="#WłodzimierzGogołek">Po przekształceniach, agencja będzie musiała płacić za swoich korespondentów. Obawiam się, że nie zarobi tyle pieniędzy. Wówczas trzeba by podejmować pochopne, szybkie decyzje z czego rezygnować.</u>
<u xml:id="u-112.12" who="#WłodzimierzGogołek">Mamy plan uzyskania samodzielności finansowej do czerwca 1996 r. Jego powodzenie zależy od pełnej realizacji wszystkich przewidzianych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JanBudkiewicz">To co powiedziałem o zagrożeniach, znajduje się na str. 3, przedłożonego przez PAP dokumentu. Znajdujemy tam następujący zapis: „Na realizację planu może mieć wpływ kilka zagrożeń, które w konsekwencji mogą uczynić sytuację finansową bardzo trudną i niestabilną”. To państwo napisaliście te uwagi, a ja tylko je przytoczyłem. Wskazujecie państwo dalej, że nie są uwzględnione skutki regulacji, że nie ma możliwości osiągnięcia znacznych dodatkowych przychodów, a także że nie uwzględniono opłat za czynsze. Ja tego nie wymyśliłem, to są państwa uwagi.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#JanBudkiewicz">Myślę, że pan prezes się przejęzyczył, mówiąc, iż jeden korespondent PAP kosztuje 5 do 6 mld zł. Proszę pokazać, jak to wygląda w kontekście innych wydatków PAP. Jeśli się mylę, to proszę mnie sprostować.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#JanBudkiewicz">Mówiłem o wątpliwościach wynikających z tego dokumentu, a jednocześnie wnioskowałem o akceptację przedłożonego budżetu PAP. Powtarzałem jedynie uwagi, na które państwo sami wskazywaliście. Były to przede wszystkim zagrożenia wymienione na str. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#BronisławHynowski">Chciałbym uzupełnić informacje dotyczące podwyżek płac dla pracowników. Oczywiście trudno jest nam precyzyjnie określić w planie budżetu, jaka kwota będzie konieczna na te podwyżki.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#BronisławHynowski">Po pierwsze, bywamy zaskakiwani decyzjami o podwyżkach płac w sferze budżetowej i nie wiemy, jaką wysokość mogą one mieć w roku przyszłym. Po drugie, przy zmianach struktury organizacyjnej agencji notujemy dość wyraźny spadek zatrudnienia. W drugim półroczu br. spadek ten wyniósł około 7%. Zakładamy, że w pierwszej połowie 1996 r. wskaźnik ten powinien wynieść około 10%. Głównie chodzi tu o etaty pomocnicze i administracyjne. Bardzo trudno jest więc teraz powiedzieć, jaka kwota powinna być przeznaczona na przewidywane podwyżki. Jak wiadomo, z budżetu każdorazowo otrzymujemy na regulację podwyżek 20%. Pozostałą kwotę agencja musi wypracować z własnych przychodów.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#BronisławHynowski">Jeśli chodzi o kwestię nie ujęcia w projekcie budżetu czynszu za najem lokalu, to chcę poinformować, że nie mogliśmy tego zrobić z prostej przyczyny. Nie jest uregulowane bowiem prawo własności budynku, w którym znajduje się siedziba Polskiej Agencji Prasowej. Od kilku już lat trwają negocjacje pomiędzy Urzędem Dzielnicowym i Sądem Administracyjnym, który nie wydaje żadnych decyzji w tej sprawie. Jak państwu zapewne wiadomo, poprzednio agencja płaciła czynsz na rzecz PKO BP. Kiedy sąd uchylił swoją decyzją fakt, że obiekt ten jest chociażby w zarządzie PKO BP, agencja zaniechała płacenia czynszu. Dopóty, dopóki nie będzie ustalony właściciel obiektu, trudno określić o jaki czynsz ma chodzić i dlaczego w ogóle powinniśmy go planować.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#BronisławHynowski">Chciałbym jeszcze odpowiedzieć na pytanie dotyczące pracy naszych korespondentów zagranicznych. Jeden korespondent zagraniczny kosztuje agencję od 2 do 5 mld zł rocznie. W projekcie budżetu na 1996 r. przewidziano na ten cel ok. 23 mld zł. Oczywiście koszty utrzymania poszczególnych placówek nie są jednakowe. Inaczej kosztuje placówka w Moskwie, inaczej w Wilnie czy w Mińsku, a jeszcze inaczej - w Waszyngtonie czy w Nowym Jorku.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#BronisławHynowski">Nie mówiono tutaj o tym, ale mamy bardzo rozwiniętą, szeroką wymianę serwisów informacyjnych z innymi agencjami. To sprawia, że nasz dostęp do wiadomości światowych jest znacznie szerszy od tego, co może nam zapewnić korespondent przebywający stale w Wiedniu, Izraelu czy Paryżu.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#BronisławHynowski">Oczywiście bardziej stymulująco wypływa na pracownika sytuacja, kiedy jest on delegowany doraźnie na kilkudniowy pobyt. Efekt pracy takiego korespondenta jest znacznie lepszy niż korespondenta stale przebywającego w danym miejscu. Przeprowadzona analiza wykazała, że stały korespondent przesyła np. z Wiednia 14–16 depesz miesięcznie. Bardzo łatwo wyliczyć ile w takim razie kosztuje nas 1 depesza.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JanBudkiewicz">Chcę powiedzieć, że od dawna wiemy, jakie będą płace w sferze budżetowej w 1996 r. Jest to przecież ustalenie Komisji Trójstronnej. Mogę te dane panu przypomnieć, choć PAP podawała je w swoich informacjach. Wszystkim wiadomo, że płace w sferze budżetowej mają być zwiększone w stopniu przekraczającym o 3,5% inflację.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#BronisławHynowski">Mówiąc o wielkości środków, pokazałem, że nie chodzi nam tylko o ten wskaźnik procentowy, lecz także o liczbę zatrudnionych, która zmalała w ciągu półrocza o 7%, a planowane zmniejszenie w przyszłym roku ma wynieść około 10%.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#BronisławHynowski">Gdyby w przyszłym roku miało nastąpić przekształcenie agencji, to wiadomo, że musimy proces restrukturyzacji bardzo przyspieszyć i będą na to potrzebne inne środki, których w tej chwili nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WłodzimierzGogołek">Chciałbym jeszcze uzupełnić dotychczasowe wypowiedzi przedstawicieli PAP. Mówiłem już o tym, że kondycja finansowa agencji jest znakomita. Proszę zauważyć, że od maja do końca br. uzyskaliśmy 25% więcej użytkowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeśli nie ma już innych głosów w dyskusji, to proponuję przejść do głosowania nad wnioskiem posła J. Budkiewicza, który zaproponował przyjęcie projektu budżetu PAP na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu budżetu Polskiej Agencji Prasowej na 1996 r.?</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że w głosowaniu Komisja jednomyślnie przyjęła projekt budżetu Polskiej Agencji Prasowej na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Przystępujemy teraz do ostatniej części dzisiejszego posiedzenia. Został nam do przyjęcia Telewizji. Już na samym wstępie chciałbym zaapelować, abyśmy przy rozpatrywaniu tych spraw nie tworzyli „koncertu życzeń” i postępowali w sposób powściągliwy, nie rozdrabniali niepotrzebnie tych środków. Lepiej będzie, jeśli wybierzemy jakiś wyraźny cel, społecznie zrozumiały i akceptowany. Kto chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JanBudkiewicz">Mam wątpliwość, czy uda nam się wskazać jakiś jeden ogólny cel. Każdy z nas przecież wie, w którym miejscu budżet wojewodów jest dziurawy. Znamy doskonale sytuację w poszczególnych miastach i województwach. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia już w roku ubiegłym. Myślę, że udało nam wówczas w sposób rozsądny i właściwy wybrnąć z tego problemu, proponując nie wymyślone, a przy tym nie wygórowane „koncerty życzeń”, ale konkretne, pilne potrzeby.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#JanBudkiewicz">Chcę zasugerować, aby jeszcze dziś (o ile to możliwe), albo jutro rano, każdy z nas zaproponował cel przeznaczenia tych pieniędzy. Warto tu przypomnieć, że w budżecie tegorocznym takie pieniądze przeznaczyliśmy przede wszystkim na te inwestycje kulturalne, które trwają już od wielu lat i wymagają zewnętrznego wsparcia. Wydaje mi się, że była to inicjatywa słuszna. Ze swej strony chciałbym państwu wskazać dwie takie inwestycje. Jedna z nich dotyczy województwa, w którym jestem posłem, a druga - województwa warszawskie-go.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozpatrywaliśmy dzisiaj w formie informacji zbiorczy budżet wojewodów. Te środki wypływają bezpośrednio z Ministerstwa Finansów, a wojewodowie - od 2 lat - mają możliwość przesuwania tych środków między działami. Oczywiście wojewodowie liczą się przede wszystkim z najpilniejszymi potrzebami na swoim terenie.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeżeli zgłoszone wnioski dotyczą inwestycji instytucji pozostającej w gestii wojewody, to musiałyby one być wnioskami o zwiększenie budżetu wojewody, że wskazaniem adresu. Wobec tego chciałabym przypomnieć to, co potwierdziło kierownictwo resortu. Mamy mianowicie całkowicie niewyjaśnioną sytuację relacji między budżetami wojewodów, a ustawą, a funkcjonowaniem wielkich miast. Być może okaże się, że właśnie tam jest największa dziura budżetowa. Jeśli rząd nie przedłoży autopoprawki do budżetu, to potwierdzi się to, że budżety zostały tak skonstruowane, że w przypadku, kiedy wojewoda odda samorządom także zadania kulturalne ze wskaźnikiem inflacyjnym 19,8 - to tym wojewodom zabraknie wielu środków. Mówię o tym, aby precyzyjnie wskazać możliwe przesunięcie tych środków.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o wykorzystanie środków, jakie nam pozostały, to nie chodzi tu o koncert życzeń. Ze swej strony chciałabym zaproponować dwa punkty, które wskazałam już w swoim koreferacie. Przypomnę, że w pierwszym przypadku chodziło o Bibliotekę Narodową. Powinno nam zależeć na tym, aby po zakończeniu inwestycji nie likwidować zaplecza inwestycyjnego, tylko od razu przystąpić do budowy obiektu magazynowego. Na ten cel potrzeba 200 tys. zł (na prace projektowe) i 300 tys. zł (następne prace budowlane). Złożony został oficjalny wniosek w tej sprawie do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Ja ten wniosek, zgłoszony przez dyrekcję Biblioteki Narodowej, popieram i przedstawiam państwu do rozważenia. Wniosek ten uzyskał poparcie kierownictwa resortu.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Druga sprawa dotyczy wyższego szkolnictwa artystycznego. Wydaje się, że przyrost środków w tym zakresie jest stosunkowo niski.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W materiałach znaleźć można sugestię stwierdzającą, że po zrealizowaniu podwyżek płac w działalności dydaktycznej w szkolnictwie artystycznym na utrzymanie i remonty pozostanie 15,2% środków, co jest zdecydowanie za mało. Myślę, że dodatkowa kwota 500 tys. złotych podniosłaby wskaźnik środków przeznaczonych na remonty i utrzymanie do około 16%.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Trzeci cel, jaki chciałabym wskazać, to zwiększenie środków finansowych na potrzeby mniejszości narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Przypominam, że ten wniosek dotyczący zwiększenia środków na potrzeby mniejszości narodowych już państwo posiadacie. Chodzi o przeznaczenie na ten cel dodatkowo kwoty 500 tys. złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JerzyWenderlich">Kilka lat temu spłonęło w Toruniu Muzeum Etnograficzne. Były nawet ofiary śmiertelne. Powstał Społeczny Komitet Odbudowy Muzeum Etnograficznego w Toruniu. Do zakończenia tej inwestycji brakuje już niewiele środków. Brakuje około 9 mld zł.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#JerzyWenderlich">Rozmawiałem w tej sprawie z panem ministrem Polakiem, przyjechała delegacja działaczy kultury z Torunia.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#JerzyWenderlich">Drugi cel, to waloryzacja zabytkowego budynku strażnicy straży pożarnej w Toruniu.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#JerzyWenderlich">Chcę zaproponować przeznaczenie na potrzeby Muzeum Etnograficznego w Toruniu kwoty 4 mld zł, a na siedzibę straży - 2 mld zł, czyli łącznie wygospodarować z powstałej rezerwy 6 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#RyszardUlicki">Chciałbym prosić Komisję, aby wzięła pod uwagę specyficzne potrzeby kulturalne miasta Koszalina. Instytucje artystyczne zlokalizowane w Koszalinie docierają z ofertą programową do kilku sąsiednich województw. Chodzi zwłaszcza o teatr i filharmonię. Jak wiadomo, ani w woj. słupskim, ani w woj. pilskim nie ma teatru ani filharmonii.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#RyszardUlicki">Chciałbym prosić o przeznaczenie na potrzeby woj. koszalińskiego kwoty 2 mld starych złotych. 1 mld zł proponuję przeznaczyć na teatr, a 1 mld zł - na dokończenie siedziby filharmonii.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#RyszardUlicki">Poprzednie władze wojewódzkie w Koszalinie zlikwidowały wojewódzki dom kultury. W mieście powstała dramatyczna sytuacja. Filharmonia koszalińska nie ma gdzie grać. Trzeba jak najszybciej stworzyć normalne warunki jej funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#RyszardUlicki">Powtarza swój wniosek: proszę o przeznaczenie 1 mld złotych na teatr w Koszalinie i 1 mld zł na potrzeby filharmonii w Koszalinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JanByra">Przede wszystkim chciałbym zaproponować, ażeby Komisja zebrała się ponownie w dniu jutrzejszym i spokojnie rozpatrzyła w porze obiadowej wszystkie zgłoszone wnioski. Obawiam się, że jeśli będziemy teraz podejmować decyzje „na gorąco”, to nie wszystkie mogą się okazać trafne.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#JanByra">Chciałbym zaproponować, abyśmy kwotę 32 mld zł zaoszczędzoną na Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zagospodarowali. Ponieważ można się spodziewać, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów obetnie kolejne kwoty, proponuję, abyśmy w piśmie do tej Komisji zawarli sugestię, aby z tego obcięcia 5 mld zł przeznaczyła na potrzeby biura ds. mniejszości narodowych. Chcę państwu przypomnieć, że biuro to na działalność kulturalną mniejszości narodowych otrzymało 19,5 mld zł, natomiast minimalne zgłoszone potrzeby opiewają na kwotę 38 mld zł.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#JanByra">Pan poseł Urbańczyk prosił, abyśmy tych środków nie rozdrabniali na kolejne inwestycje lecz zastanowili się nad systemem wykorzystania tych środków.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#JanByra">Ja dostrzegam taki system. W tym roku pan prezydent L. Wałęsa ustanowił listę miast historycznych. Lista ta obejmuje 15 miast. Pan minister Polak informował, że miasta te będą mogły liczyć na dofinansowanie prac rewaloryzacyjnych w wysokości nie 23% lecz 50%. Ta zapowiedź nie została jednak w praktyce zrealizowana. Uważam, że jeśli Ministerstwo Kultury i Sztuki przyjęło ochronę zabytków jako jeden z priorytetów w zadaniach na lata 1995–1997, to zaproponowana formuła doskonale wpisuje się w tak zarysowany priorytet. Jeśli tak się nie stanie, to złożyłem w tej sprawie stosowny konkretny wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#TadeuszSamborski">Wniosek ten dotyczy zwiększenia budżetu wojewody zamojskiego w dziale 85 o kwotę 3 mld zł na renowację zamojskiej Starówki.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#TadeuszSamborski">Pani poseł I. Sierakowska z zaoszczędzonych wydatków proponuje przesunąć kwotę 5 mld zł z części 47 do części 85 wojewody lubelskiego.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#TadeuszSamborski">Poseł J. Budkiewicz zwracał uwagę, że nasze wnioski wynikają bezpośrednio z wiedzy, jaką dysponujemy o problemach kultury w poszczególnych województwach. Jeśli ja wiem, że od 50 lat nikt nie inwestował w województwie legnickim w renowację zabytków baroku, to myślę, że ratowanie tych cennych obiektów jest naszym obowiązkiem. Często do przeciwdziałania dewastacji i uratowania cennego zabytku wystarczy niewielka kwota.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#TadeuszSamborski">Komisja przebywała z wizytą w woj. legnickim i zapoznała się na miejscu z sytuacją zabytków znajdujących się na tych terenach. Wnioskuję o przyznanie dodatkowej kwoty 3 mld zł na ratowanie zabytków śląskiego baroku.</u>
<u xml:id="u-125.4" who="#TadeuszSamborski">Przypomnę, że pani poseł I. Sierakowska wnioskowała o przyznanie 5 mld zł w dziale 83 na budowę teatru i filharmonii w Lublinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JanBudkiewicz">Chcę zgłosić wniosek o przeznaczenie środków na remont i modernizację skrzydła bramnego i piwnic zamku w Nidzicy. W tej części zamku mieści się Miejska Biblioteka Publiczna i Dom Kultury. Proszę o przeznaczenie na ten cel kwoty 400 tys. nowych złotych.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#JanBudkiewicz">Drugi mój wniosek dotyczy zabytkowej szkoły im. C.K. Norwida w Radzyminie pod Warszawą. Konieczne jest tam wykonanie remontu dachu, prac tynkarskich i malarskich. Wnoszę o przeznaczenie na ten cel kwoty 250 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#JanBudkiewicz">W pełni popieram wniosek zgłoszony przez pana przewodniczącego o przeznaczenie kwoty 500 tys. zł na potrzeby mniejszości narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#WiesławGołębiewski">Stała się rzecz, której jako poseł najbardziej się obawiałem. Dzielimy przysłowiową skórę na niedźwiedziu.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#WiesławGołębiewski">Wydaje mi się przy tym, że niektórzy posłowie poparli swoistą schizofrenię. Pan poseł J. Wenderlich stara się nam wmówić, że opowiadał się za zmniejszeniem w maksymalnym stopniu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a w praktyce zaproponował rozwiązanie najłagodniejsze. Następnie pan poseł podpisuje się pod wnioskiem pani I. Śledzińskiej-Katarasińskiej i w tym momencie limit środków zostaje wyczerpany. Oszczędności wyniosły bowiem 16,5 mld zł, a propozycje pani poseł sięgają 18 mld zł.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#WiesławGołębiewski">Pamiętam, że na jednym z posiedzeń pan poseł J. Byra bardzo ostro atakował pana posła T. Samborskiego za to, co dzisiaj sam popełnia. Pan poseł mówił wówczas, że układy, różnego rodzaju partykularyzmy, regionalne patrzenie na problemy, „dojścia” do ministerstwa itd. powodują, że środki nie są dzielone obiektywnie. Sam natomiast odpowiednie pismo już wystosował.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#WiesławGołębiewski">Jeszcze rok czy dwa lata temu pani poseł I. Sierakowska była bardzo czuła na zimno młodzieży szkolnej szkół artystycznych. Dzisiaj ta czułość pani poseł uszła w siną dal.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#WiesławGołębiewski">Zgłoszone przed chwilą propozycje po prostu napawają mnie głębokim przerażeniem. Ta koncepcja jest nielogiczna, niespójna i nie do zaakceptowania. Oznacza ona przecież nic innego, jak tylko to, że chronić należy obiekty kultury znajdujące się tylko w tych województwach, które mają swoich posłów w sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Tylko w tych województwach znajdują się perły kultury narodowej zagrożone dewastacją. W pozostałych województwach trudno zna-leźć cokolwiek cennego. Taki sposób myślenia jest nie do przyjęcia i ja kategorycznie przeciwko temu protestuję.</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#WiesławGołębiewski">Jedyną koncepcję, jaką mogę zaakceptować, jest propozycja pani poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej, abyśmy patrzyli globalnie na problemy i pomijali partykularyzm.</u>
<u xml:id="u-127.6" who="#WiesławGołębiewski">Po wypowiedziach posłów wynotowałem sobie 7 zadań dotyczących województwa sieradzkiego i mógłbym dowodzić, że one są także ważne i zaproponować przyznanie na ten cel odpowiednich środków. Ale tego nie uczynię.</u>
<u xml:id="u-127.7" who="#WiesławGołębiewski">Postulat związany z pracami na terenie Biblioteki Narodowej wydaje się słuszny. Całe szkolnictwo artystyczne jest od lat niedoinwestowane. Potrzeby mniejszości narodowych także są uzasadnione. To są problemy do rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-127.8" who="#WiesławGołębiewski">Jeśli ktoś znajdzie jakiś inny klucz na popieranie np. twórczości artystycznej w województwach, to myślę, że warto będzie taki postulat rozpatrzyć.</u>
<u xml:id="u-127.9" who="#WiesławGołębiewski">Swoją wypowiedź celowo wyostrzyłem, aby sprowokować dyskusję i odejście od zaproponowanej koncepcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chcę powiedzieć, że solidaryzuję się z panem posłem W. Gołębiewskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#IzabellaSierakowska">Z ubolewaniem przyjmuję wypowiedź pana posła W. Gołębiewskiego. To, że nie domagamy się dzisiaj dostarczenia węgla do szkół artystycznych może nas tylko cieszyć. Oznacza to bowiem, że szkoły te mają węgiel dostarczony. Myślę, że jest to zasługa także pana posła W. Gołębiewskiego, który należy do koalicji.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#IzabellaSierakowska">Nie powinien państwa dziwić fakt, że konsekwentnie domagam się środków na potrzeby teatru w Lublinie. Jest to jeden z większych teatrów na terenie Polski południowo-wschodniej. Budowa tego teatru trwa już od 20 lat. Myślę, że z uznaniem należy się odnieść do sytuacji, kiedy środki z budżetu centralnego przeznaczane na dokończenie tej budowy, uzupełniane są z innych źródeł.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WiesławGołębiewski">Budowa opery w Bydgoszczy także trwa już od wielu, wielu lat. Nie mamy jednak w składzie Komisji posła z Bydgoszczy, który postawiłby odpowiedni wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JanByra">Chciałem poinformować Komisję, że pan poseł W. Gołębiewski wprowadza nas w błąd. Jeśli państwo sobie przypominacie, to pozwoliłem sobie zwrócić uwagę panu posłowi T. Samborskiemu na to, że podczas roku budżetowego „wychodził” pewne kwoty od pana ministra. Uważam, że nie jest to najwłaściwsze zachowanie. Dzisiaj natomiast Komisja dokonuje zgodnie z prawem i przysługującymi jej kompetencjami ustaleń budżetowych. Jest to postępowanie naturalne, zasadne i właściwe. Czym innym jest natomiast wtrącanie się w wykonywanie władzy.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#JanByra">Nie jest prawdą, że stawiam na partykularyzm. Zaproponowałem przecież dzisiaj formułę dofinansowania miast historycznych. Było to konsekwencją stanowiska Komisji. Przypomnę, że podczas wyjazdowego posiedzenia w Zamościu Komisja jednomyślnie przyjęła dezyderat nr 10 i pan poseł także głosował za przyjęciem tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#JerzyWenderlich">Nie dziwię się panu posłowi A. Urbańczykowi, że przyłącza się do tonacji wypowiedzi pana posła W. Gołębiewskiego. Kraków korzysta przecież z wyjątkowych przywilejów finansowych na ochronę zabytków. Musimy pamiętać o tym, że w terenie kwota 1 czy 2 mld złotych ma czasem ogromne znaczenie, zwłaszcza, jeśli przeznaczana jest na ochronę zabytków.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#TadeuszSamborski">Nawiązując do wypowiedzi pana posła W. Gołębiewskiego trudno nie zwrócić uwagi, że nasycenie poszczególnych województw w obiekty zabytkowe, a zwłaszcza obiekty wysokiej rangi artystycznej, nie jest jednakowe.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#TadeuszSamborski">Pamiętajmy o tym, że nawet drobne kwoty przeznaczone na ratowanie poszczególnych obiektów pobudzają różnorodne inicjatywy społeczne. Tworzą się społeczne komitety, organizowane są zbiórki itd. W ten sposób często ratujemy bezcenne obiekty, których inaczej się nie dostrzeże.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#JanKowalik">Propozycja, którą zgłosił pan poseł J. Byra, aby odłożyć rozpatrywanie tych wniosków do jutra, może zaowocować wieczorną giełdą, podczas której zawiązywałyby się swoiste sojusze „jeśli ty poprzesz mój wniosek, to ja poprę twój”.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#JanKowalik">Sądzę, że pani poseł I. Śledzińska-Katarasińska wskazała dwa i ogólne cele. Taki ogólny cel przeznaczenia środków na ochronę miast historycznych wskazał pan poseł J. Byra. Te wnioski trudno podejrzewać o jakiś partykularyzm.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#JanKowalik">Jeśli na te trzy ogólne cele przeznaczymy kwotę 32 mld zł jaką wygospodarowaliśmy z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to może być to rozwiązanie efektywne. Wszystkie pozostałe wnioski proponuję uwzględnić w kwocie 18 mld zł. Idę o zakład, że budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostanie przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zostanie pomniejszony o kwotę 50 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JanBudkiewicz">Pan poseł chyba nie składał wniosków. Ja w ubiegłym roku składałem wnioski w imieniu naszej Komisji. Składanie wniosku łączy się z określoną, ściśle przestrzeganą procedurą. Jeśli np. wniosek ma dotyczyć 15 miast historycznych, to do każdego miasta trzeba przedstawić dodatkowy załącznik precyzyjnie określający na jaki cel mają być środki przeznaczone. We wniosku muszą się znaleźć informacje, skąd pieniądze mają pochodzić i na co mają być przeznaczone. Muszą być konkretne informacje do budżetu którego wojewody i na jaki cel pieniądze są przekazywane. Każdy wniosek musi być odpowiednio uargumentowany w taki sposób, aby Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów miała przekonanie, że jest to wniosek ważny i zasadny. Nie może być więc wniosku o przyznanie jakiejś kwoty na 15 miast.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JanBudkiewicz">Ponieważ Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zbierze się już w najbliższy czwartek, proponuję abyśmy unikali wniosków ogólnikowych, zgłaszane propozycje przedstawiali w formie bardzo konkretnej. W ten sposób unikniemy utraty tych dodatkowych środków, które moglibyśmy zagospodarować.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym powiedzieć, że nie będę uczestniczył w dzieleniu dodatkowych środków, które uzyskaliśmy dzięki zmniejszeniu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w taki sposób, jak to miało przed chwilą miejsce.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Doskonale rozumiem, że w każdym województwie występują określone potrzeby i że posłowie są na nie wrażliwi. Obowiązkiem posłów jest dbać o te sprawy, przede wszystkim poprzez aktywne oddziaływanie na politykę ministerstwa, wpływanie na decyzje wojewodów, a także w inny sposób.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Dzisiaj nie znajdziemy sprawiedliwego klucza, który nie będzie kluczem przypadkowym, który nie będzie polegał na tym, że środowiska, z których wywodzą się posłowie zasiadający w tej Komisji, otrzymają pewien rodzaj premii. Ja takiej premii nie chcę i niezależnie od tego, co na temat pieniędzy, jakie na mocy ustawy otrzymuje od 10 lat Kraków na odnowę swych zabytków powie pan poseł J. Wenderlich, nie będę uczestniczył w takim sposobie dzielenia środków.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Myślę, że będę zgodny z oceną pana posła W. Gołębiewskiego, jeśli zgłoszę wniosek, aby całą kwotę 32 mld zł, jaka pozostała ze środków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przeznaczyć na te trzy ogólne cele, to jest mniejszości narodowe, szkolnictwo artystyczne i Bibliotekę Narodową. Każdy z nas docenia zapewne wagę tych spraw i nie może mieć pretensji do innych posłów. Taki podział środków wydaje się sprawiedliwy.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję, abyśmy nie myśleli o żadnej dodatkowej kwocie 18 mld zł. Jeśli wysłannik naszej Komisji będzie te sprawy referował na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, to musi on być przekonany, że decyzja Komisji była słuszna.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję obalić wszystkie pozostałe zgłoszone wnioski i skoncentrować się na tych trzech zadaniach. Myślę, że jest to dobry sposób rozumienia obowiązków poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#RyszardUlicki">Kiedy zgłaszałem swój wniosek o przyznanie kwoty 2 mld zł na potrzeby dwóch najważniejszych instytucji artystycznych w wojewódzkim Koszalinie, to miałem pełną świadomość i głębokie przekonanie, że tym samym w dramatyczny sposób apeluję o uratowanie dwóch instytucji artystycznych w mieście, które systematycznie się prowincjonalizuje z powodu likwidowania różnych instytucji. Jeśli tego procesu nie powstrzymamy, to w krótkim czasie Koszalin cofnie się w rozwoju cywilizacyjnym o 50 lat.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#RyszardUlicki">Jeśli ktoś podejrzewa, że za zgłoszonym przeze mnie wnioskiem kryje się jakiś interes, jakiś partykularyzm, czy prowincjonalny sposób myślenia, a z drugiej strony mamy kolegów, którzy występują zatroskani o dobro całego państwa, to ja przeciwko temu protestuję. Odłóżcie panowie te popisy na inne okazje.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#RyszardUlicki">Wniosek zgłoszony przez pana posła J. Byrę także wydaje się piękny, ale proszę zwrócić uwagę, że w przypadku gdy podzielimy kwotę 32 mld zł na 15 miast historycznych, to w praktyce otrzymane kwoty będą zupełnie niezauważalne w budżetach tych miast. Takie pieniądze nie pozwolą na rozwiązanie żadnego ważnego zadania w tych miastach.</u>
<u xml:id="u-137.3" who="#RyszardUlicki">Członkom naszej Komisji potrzeby kulturalne poszczególnych województw znane są bardziej niż innym posłom. Cały dzień zastanawialiśmy się także nad potrzebami kultury w skali całego kraju. Teraz dzielimy tylko drobne środki na załatwienie lokalnych spraw. Wybór zależy od naszej zbiorowej mądrości. Nie może tu być żadnego kumoterstwa. Ze swej strony optuję po prostu za interesem kultury w moim regionie, ponieważ doskonale wiem, że jeśli tego nie uczynię, to szybko nastąpi sprowincjonalizowanie ośrodka, który obsługuje 3 województwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Gdyby w tej części posiedzenia uczestniczył pan J. Weiss, to z pewnością przypomniałby nam ze łzami w oczach szkołę muzyczną w Katowicach, która funkcjonuje w baraku. Takich problemów i sytuacji można przytoczyć bardzo wiele. Obawiam się jednak, że nie możemy w ten sposób dalej procedować. Czy tylko dlatego że nie ma na posiedzeniu pana posła J. Wuttke, szkoła muzyczna w Katowicach ma nie otrzymać pieniędzy?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#TeresaDobosz">Chcę państwa poinformować, że podczas przerwy sprawdziłam, że w inwestycjach centralnych wspomniana szkoła ma zrealizowane środki przeznaczone na rok bieżący w 100%, w przeciwieństwie np. do Teatru Narodowego w Warszawie. Myślę więc, że być może warto się nad tym zastanawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JerzyWenderlich">Podtrzymuję swój wniosek, aby wzorem lat ubiegłych pieniądze wygospodarowane rozdzielić. Pan poseł R. Ulicki słusznie zauważył, że nie wystarczą one na pełne pokrycie poszczególnych zadań. To tylko część środków na dane zadanie, która zmobilizuje dodatkowe siły społeczne w terenie, aby zdobyć brakujące pieniądze. Chcemy te drobne pieniądze otrzymać oficjalnie na mocy uchwały z przeznaczeniem na realizację konkretnych zadań. W Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów mamy panią poseł T. Dobosz, która rozumie potrzeby kultury, która bardzo pomogła nam w ubiegłym roku i która wie co w terenie oznaczać może przyznanie dodatkowo 1 czy 2 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#JerzyWenderlich">Zgłaszam wniosek, aby uwzględnić wszystkie drobne kwoty z przeznaczeniem na konkretne zadania i odrzucić koncepcję wspólnego worka. Wydaje mi się dziwne, gdy takie poglądy formułuje osoba, która czerpie z budżetu ogromne środki na ochronę zabytków Krakowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AndrzejUrbańczyk">To jest przywilej nadany Krakowowi przez ustawę w 1985 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W każdej chwili mogę zgłosić wniosek o przyznanie dodatkowych środków na potrzeby Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Łodzi, które znajduje się rzeczywiście w bardzo trudnej sytuacji. Nie ma pieniędzy na działalność bieżącą, na wyjazdy, na wystawy, na renowacje zbiorów. To nawet nie jest lokalna sprawa, bo to jest jedyne tego rodzaju muzeum w kraju.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ja jednak takiego wniosku nie zgłaszam. Przecież stwierdziliśmy dzisiaj, że mamy budżet stagnacji w kulturze i że w tym budżecie stagnacji są wyraźne dziury. Jako przykład można wskazać szkolnictwo artystyczne.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W takiej sytuacji musimy dokonywać bardzo trudnych wyborów. Jeśli zwiększymy środki na inwestycje, to okaże się, że brakuje środków na działalność instytucji artystycznych, szkoły będą zadłużone wobec elektrociepłowni itd.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powinniśmy więc mówić o sprawach strategicznych, do których zaliczyć należy m.in. kwestie płac w instytucjach artystycznych, o których mówił dzisiaj pan J. Weiss. Inną sprawą strategiczną jest funkcjonowanie szkół artystycznych. Borykają się one z wieloma trudnymi problemami, a rozmieszczone są przecież w całym kraju. Myślę, że możemy przyczynić się do tego, aby problemy szkół artystycznych zostały w jakimś stopniu załatwione.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Postulat dotyczy Biblioteki Narodowej zgłaszałam po głębokim namyśle. Wiadomo, że budowa nowego magazynu jest tam konieczna. Kończy się właśnie proces inwestycyjny i za chwilę całe zaplecze zejdzie z budowy. Potem trzeba będzie instalować je od nowa, co oczywiście pociągnie za sobą dodatkowe koszty. Stąd właśnie mój wniosek.</u>
<u xml:id="u-142.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Uważam, że byłoby naszą zasługą, gdybyśmy dzisiejszą decyzją przyczynili się do kontynuowania niezbędnych prac prowadzonych na terenie Biblioteki Narodowej.</u>
<u xml:id="u-142.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kolejny mój wniosek dotyczy spraw mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-142.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Myślę, że jeśli na dzisiejszym posiedzeniu racjonalnie rozdysponujemy te kwoty, które nam pozostały do rozdzielenia, to będziemy mogli z czystym sumieniem wracać do swoich województw.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#TadeuszSamborski">Chcę kilka słów powiedzieć o wniosku dotyczącym przyznania dodatkowych kwot na potrzeby kulturalne mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#TadeuszSamborski">Oczywiście opowiadam się za tym, aby przyznać mniejszościom narodowym wspomniane 5 mld zł. Tym bardziej że ta kwota jest już praktycznie zagwarantowana.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#TadeuszSamborski">Mam natomiast wrażenie, że sugestia pani poseł dotycząca przekazania kwoty 27 mld zł - mimo że argumentacja pani poseł jest całkowicie zasadna - nie przyniesie tych skutków, jakich oczekujemy. Taka myśl wywołać może cały łańcuch nowych propozycji, inicjatyw i działań. Grozi więc ogromne rozdrobnienie środków, co z pewnością w niewielkim stopniu poprawić może sytuację w poszczególnych dziedzinach, ale nigdzie nie dokonają się zmiany o charakterze przełomowym.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#TadeuszSamborski">Natomiast propozycje posłów dotyczące przeznaczenia np. kwoty 2 mld zł na załatwienie jakiejś konkretnej sprawy w terenie, pozwalają na radykalną poprawę sytuacji, a czasem na całkowite rozwiązanie problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#AndrzejUrbańczyk">W tej sytuacji możemy rozpocząć dyskusję o zasadach jakimi będziemy się kierować w dalszym postępowaniu. Czy zgodnie z sugestią pani poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej skoncentrujemy te środki na jednym ważnym zadaniu, czy też przystąpimy do tworzenia listy indywidualnych życzeń i postulatów. Proponuję przegłosować dalszy tryb postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym prosić panią poseł I. Śledzińską-Katarasińską o informowanie Komisji, jak widzi ona podział środków na Bibliotekę Narodową i na wyższe szkolnictwo artystyczne. Można przypuszczać, że z tego podziału szkolnictwo artystyczne otrzyma kilkanaście miliardów złotych, co oczywiście nie rozwiąże problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chcę zauważać, że budżet największego teatru w Polsce, to jest Starego Teatru w Krakowie wynosi obecnie 50 mld zł. To nie są małe pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JanBudkiewicz">Ale mówimy tu o szkolnictwie artystycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mówiłam o przeznaczeniu 500 tys. zł na Bibliotkę Narodową. Zgodnie z przedłożonymi materiałami, 200 tys. zł pochłoną prace projektowe, które mogą się rozpocząć nawet dzisiaj, a 300 tys. zł ma być przeznaczone na rozpoczęcie budowy.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli pan poseł pyta, jak ta kwota ma się do szkolnictwa artystycznego, to chcę poinformować, że pozostają jeszcze 22 mld zł. Na działalność bieżącą uczelni artystycznych przeznacza się 75,4 mln zł. Jeśli do tej kwoty dodamy 600–700 tys. zł, to te nowe pieniądze poprawią wskaźnik środków przeznaczonych na działalność bieżącą z 15 do 16%.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy to jest dużo? W działalności bieżącej, bez uwzględniania płac, to jest dużo. To są kwoty, które prawdopodobnie pozwolą lepiej funkcjonować szkolnictwu artystycznemu. Patrzę na globalne wydatki i do globalnych wydatków przymierzam zwiększenie tej kwoty. Uważam, że warto podjąć takie decyzje, gdyż oznaczają one przyznanie liczących się kwot. Myślę, że wszystkie argumenty zostały już przytoczone i możemy przystąpić do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję przeprowadzić to głosowanie nieco inaczej. Jeśli przegra koncepcja pan poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej, to poszczególne jej pozycje mają prawo być potem rozpatrywane.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Najpierw rozstrzygnijmy tę kwestię, czy koncentrujemy środki. Kto jest za rozwiązaniem, aby przeznaczyć całą kwotę zaoszczędzoną z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na trzy zadania: mniejszości narodowe (500 tys. zł), Biblioteka Narodowa (500 tys. zł) i szkolnictwo artystyczne (pozostała część kwoty)?</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JanKowalik">Proszę zarządzić przerwanie głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Pan poseł J. Kowalik ma jakąś ważną uwagę. Przerywamy głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#JanKowalik">Z tego co widzę, na szkoły artystyczne przeznacza się kwotę 188 tys zł. Dołożylibyśmy do tej kwoty 22 tys. zł. To już jest spory dodatek.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#JanKowalik">W świetle powyższego proponuję, aby szkolnictwu artystycznemu dołożyć 12 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Rozumiem, że wszystko już sobie wyjaśniliśmy i możemy ponowić głosowanie.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto jest za przeznaczeniem wygospodarowanej kwoty w porządku, który wymieniłem poprzednio?</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że w głosowaniu 5 posłów opowiedziało się za wnioskiem, 6 - przeciwko, a 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy są jakieś inne zwarte, systemowe pomysły? To co proponowała pani poseł I. Śledzińska-Katarasińska było zwartym pomysłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#JanByra">Chcę przypomnieć, że zgłosiłem już propozycję, aby zaoszczędzoną kwotę przeznaczyć na mniejszości narodowe oraz na realizację programu miast historycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JerzyWenderlich">Zwracam uwagę, że chodzi o 15 miast historycznych. Jest na sali pan poseł R. Ulicki, który nie mógłby partycypować w tej kwocie. Chciałbym prosić pana posła J. Byrę, aby ze względu na potrzeby szersze niż tylko 15 miast zechciał swój wniosek wycofać.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#TadeuszSamborski">Proszę spojrzeć na mapę Polski, aby zorientować się, które miasta zostały zaliczone do tego programu. Po zachodniej stronie Wisły nie ma ani jednego miasta. O czym my mówimy?</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym, aby pani poseł T.Dobosz zajęła takie stanowisko, że w przypadku, gdyby Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie przychyliła się do naszych rozdrobnionych wniosków, wskazała inne, zdecydowanie ważniejsze społecznie cele i zabrała całą tę kwotę.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#TeresaDobosz">Nie potrafię się odnieść do pytania, które postawił pan poseł W. Gołębiewski.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#TeresaDobosz">Biorąc pod uwagę zasady pracy nad budżetem, jakie miały miejsce przez ostatnie dwa lata, polegającą na tym, że gromadzono wszystkie zaoszczędzone kwoty, a potem Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów decydowała, co jest najważniejszym zadaniem. Pamiętam przykład przeznaczenia całej kwoty nadwyżki na cząstkowy spis rolny. Jak państwo pamiętacie, w roku ubiegłym Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów odpowiedziała pozytywnie na sugestie Komisji Kultury i Środków Przekazu i przyjęła zgłoszone propozycje.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#TeresaDobosz">Nie wiem jakie stanowisko Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zajmie podczas tegorocznych prac nad budżetem. Być może będzie ono również pozytywne, przychylne Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#IzabellaSierakowska">Chcę złożyć wniosek nieco zmodyfikowany. W projekcie, który głosowaliśmy wcześniej nie podobało mi się rozdrobnienie środków na poszczególne zadania. Przy zastosowaniu takiego trybu zawsze można powiedzieć, że zwyciężył partykularny punkt widzenia.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#IzabellaSierakowska">Gdybyśmy przyjęli taką koncepcję, że mamy te 5 mld zł na potrzeby mniejszości narodowych, a całą pozostałą część przeznaczyli na szkolnictwo artystyczne, to sądzę, że łatwiej będzie się posłom zgodzić na takie rozwiązanie, niż na rozwiązanie polegające na rozproszeniu środków na wiele zadań. Obawiam się że w tym drugim przypadku nie osiągniemy porozumienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Pojawiają się bardzo ciekawe wnioski i zaraz przystąpimy do kolejnych głosowań. Czy jeszcze ktoś chciałby zgłosić jakieś propozycje i zapytania? Myślę, że możemy dzisiaj zakończyć prace Komisji podjęciem takich decyzji, że nikt nie będzie się czuł przegrany.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Pojawił się nowy wniosek zgłoszony przez panią I. Sierakowską i musimy rozważyć wyjście z tej sytuacji. Pani poseł I. Sierakowska ma taką intencję, abyśmy całą zaoszczędzoną kwotę przeznaczyli na dwa zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#TadeuszSamborski">Przecież tę kwestię już przegłosowaliśmy. Były dwie koncepcje. Koncepcja pani poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej oraz propozycja rozdrobnienia środków na wiele zadań, podziału według regionalnych potrzeb. Rozumiem, że opowiedzieliśmy się właśnie za tą koncepcją.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Muszę stanowczo zaprotestować przeciwko takiej interpretacji. Nie tak sformułowałem swój wniosek. Pytałem: „kto jest za propozycją, którą sformułowała pani poseł I. Śledzińska-Katarasińska, tj. Muzeum Narodowe, szkolnictwo artystyczne, mniejszości narodowe”. To nie był wniosek wykluczający inne.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#JerzyWenderlich">Mam wrażenie, że jest to próba makiawelistycznej, pokrętnej reasumpcji. Zgodnie z tym, co powiedział pan poseł T. Samborski, głosowaliśmy dwa wnioski i jednym głosem wygrał wniosek, za którym ja optuję. Potem pan poseł R. Ulicki zgłosił propozycję powołania 3-osobowej grupy, która będzie mediować z wnioskodawcami, tak, aby wszystkie zgłoszone wnioski zamknęły się w kwocie 27 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#JanBudkiewicz">Ja głosowałem przeciwko wnioskowi pani poseł I. Śledzińskiej-Katarasińskiej. Muszę jednak powiedzieć, że wniosek ten był jednoznacznie sformułowany: kto jest za wnioskiem, kto jest przeciw? Nie był głosowany żaden inny wniosek. Bądźmy uczciwi. Możemy jeszcze głosować kolejne wnioski, ale oddajmy sprawiedliwość propozycjom przedłożonym wcześniej przez pana posła A. Urbańczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Myślę, że nie tylko panu posłowi R. Ulickiemu można zagwarantować prawo zgłaszania kandydatów do tego 3-osobowego zespołu. Proponuję tajne głosowanie w tej sprawie. Chcę zaapelować do posłów, abyśmy osiągnęli kompromis na miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#JanByra">Proponuję przyjąć takie rozwiązanie, aby w tym zespole znalazły się osoby, które nie zgłaszają żadnych indywidualnych wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#AndrzejUrbańczyk">To doskonały pomysł.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Głosujemy zatem wniosek zgłoszony przez pana posła R. Ulickiego o powołanie 3-osobowego zespołu do rozpatrzenia zgłoszonych wniosków. Uważam, że trzeba posłom dać szansę zgłoszenia kandydatur do tego zespołu. Nie mogę się zgodzić z propozycją pana posła R. Ulickiego aby ten zespół był powołany w składzie podanym wyłącznie przez niego. Taka propozycja nie wyczerpuje zasad demokracji.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Proszę pana posła R. Ulickiego, aby sformułował swój wniosek w taki sposób, aby mógł być on przez Komisję przegłosowany. Rozumiem, że pan poseł R. Ulicki podtrzymuje swój wniosek o powołanie 3-osobowego zespołu poselskiego w składzie przez siebie zaproponowanym.</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto jest za przyjęciem tej propozycji?</u>
<u xml:id="u-167.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek pana posła R. Ulickiego nie został przez Komisję przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#TadeuszSamborski">Zgłaszam propozycję, abyśmy ogłosili przerwę w obradach Komisji i obrady wznowili jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Nie możemy przyjąć takiego wniosku, gdyż pojutrze będzie obradowała Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Jutro musimy sformułować wszystkie wnioski, podpisać protokoły i przekazać je tej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#JanBudkiewicz">Mam wniosek, aby przegłosować propozycje zgłoszone przez panią poseł I. Sierakowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Pani poseł I. Sierakowska nie wycofała się ze swojego wniosku. Myślę, że możemy ten wniosek poddać pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Mam prośbę do pani poseł I. Sierakowskiej o powtórzenie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#IzabellaSierakowska">Gdybyśmy mieli do podziału 50 mld zł, to być może udałoby nam się załatwić problemy, o jakich mówiła pani poseł I. Śledzińska-Katarasińska.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#IzabellaSierakowska">Proszę o rozpatrzenie mojego wniosku, aby na potrzeby mniejszości narodowych przeznaczyć 5 mld zł, a całą pozostałą kwotę proponuję przeznaczyć na szkolnictwo artystyczne średnie i wyższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Ja solidaryzuję się z tym wnioskiem pani poseł I. Sierakowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#TadeuszSamborski">Rozumiem, że pani poseł Sierakowska nie będzie zadowolona z kwoty 5 mld zł. Oświadczam, że ja za 1 mld zł jestem w stanie uratować 5 obiektów zabytkowych. Jestem gotów rozliczyć się z takiej deklaracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#JanByra">Chciałbym podtrzymać swój wniosek, abyśmy powołali zespół, w skład którego wejdą osoby, które same nie zgłaszają jakichkolwiek wniosków finansowych. Ten zespół powinien zaproponować sposób podziału środków na wszystkie zgłoszone wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Powinienem ten wniosek poddać pod głosowanie, ale w świetle pojawiających się konstruktywnych propozycji, proszę pozwolić, że najpierw poddam pod głosowanie wniosek pani poseł I. Sierakowskiej.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję przegłosować wniosek, aby środki zaoszczędzone z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przeznaczyć w sposób następujący: 500 tys. zł do budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki na działalność mniejszości narodowych, a całą pozostałą część - na szkolnictwo artystyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#TadeuszSamborski">Proponuję, aby do tego wniosku nie włączać kwoty 5 mld zł. O tym już jednoznacznie zdecydowaliśmy. Jeśli ktoś będzie głosował przeciwko przedstawionemu wnioskowi, to oznaczałoby, że głosuje także przeciwko tej kwocie 5 mld zł. Otóż nie. Jestem za tym, aby tę kwotę 5 mld zł w sposób automatyczny przekazać na potrzeby mniejszości narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Mamy zatem dwa wnioski.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto jest za przeznaczeniem 500 tys. zł, zgodnie z opinią Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych na potrzeby działalności kulturalnej w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-178.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu przyjęła ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-178.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Po uwzględnieniu wyników tego głosowania, z zaoszczędzonych z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pieniędzy pozostało nam 27 mld zł.</u>
<u xml:id="u-178.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto jest za przeznaczeniem całej tej kwoty 27 mld zł na potrzeby szkolnictwa artystycznego, do zapisania w odpowiednich rubrykach budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki?</u>
<u xml:id="u-178.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że przy 2 głosach wstrzymujących Komisja przyjęła zgłoszony wniosek.</u>
<u xml:id="u-178.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Pozostaje nam do rozstrzygnięcia wybór przedstawiciela Komisji, który nasze dzisiejsze ustalenia przedstawi Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Rozumiem, że wszystkie decyzje z dzisiejszego posiedzenia Komisji zreferuje jedna osoba.</u>
<u xml:id="u-178.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Proponuję, aby stanowisko Komisji Kultury i Środków Przekazu przedstawił na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów pan poseł A. Urbańczyk.)</u>
<u xml:id="u-178.8" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto jest za tym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-178.9" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że w głosowaniu Komisja przyjęła zgłoszoną propozycję.</u>
<u xml:id="u-178.10" who="#AndrzejUrbańczyk">Dziękuję wszystkim posłom i zaproszonym gościom za owocną pracę. Zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>