text_structure.xml 78.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich członków Komisji, przedstawicieli rządu i innych instytucji. Rozpatrzymy dziś rządowy Raport, który po raz pierwszy obejmuje okres 5 lat. Prezydium Sejmu skierowało do nas Raport z prośbą o rozpatrzenie. Drugim dokumentem jest Harmonogram skierowany również przez Prezydium Sejmu, bez szczegółowych uwag co do trybu postępowania.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejGrzyb">Na zakończenie zajmiemy się rozpatrzeniem odpowiedzi na dezyderat Komisji w sprawie przygotowania polskiego rolnictwa do wymagań przyszłego członkostwa w Unii.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejGrzyb">Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu przygotowało dla nas opinie do dwóch pierwszych dokumentów. W imieniu Komisji chciałbym podziękować BSE za wykonaną pracę, pomimo czasu urlopowego. Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Sądzę, że byłoby celowe przedstawienie prezentacji rządowej łącznie w odniesieniu do Raportu i Harmonogramu wraz z uwagami Avis. Proponuję, aby nad dwoma tematami przeprowadzić łączną debatę. Podział na dwie debaty byłby sztuczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy propozycja pana posła budzi wątpliwości? Nie słyszę. Uważam, że Komisja przyjęła zaproponowany tryb postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Jeszcze jedna kwestia formalna. W piśmie przekazanym nam przez Prezydium Sejmu znajduje się klauzula mówiąca, iż Rada Ministrów upoważniła prezesa RM do zaprezentowania powyższego dokumentu w toku prac parlamentarnych. Na sali nie widzę pana premiera, chciałbym się więc dowiedzieć, czy jest ktoś upoważniony przez pana premiera do jego reprezentowania?Jaka jest formuła prezentowania Raportu? Kto jest upoważniony do jego przedstawienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzyb">Zwróciłem się do Komitetu Integracji Europejskiej w dniu 8 sierpnia z prośbą o przygotowanie materiałów dotyczących obu omawianych punktów. Dokument jest podpisany przez panią minister Huebner. Sądzę, że właśnie Komitet będzie prezentować oba dokumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Z treści listu pana premiera Cimoszewicza do Marszałka Sejmu wynika, że do prezentowania Harmonogramu upoważniony jest Prezes Rady Ministrów. Gdyby napisano, że ma to być przewodniczący Komitetu, można by uznać, że treść może przedstawić ktoś inny. Jednak w tej sprawie mamy rozmawiać z rządem, a nie z Komitetem Integracji Europejskiej. Kto reprezentuje więc Prezesa RM na dzisiejszym posiedzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WładysławPiskorz">Urząd Komitetu jest jednym z centralnych organów administracji państwowej i jednym z reprezentantów rządu. Na sali są też przedstawiciele innych resortów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Rozumiem, że pan minister ma niedługi staż pracy w rządzie. To pana rozgrzesza z elementarnego pomieszania pojęć. W sprawie, kto reprezentuje rząd w danej debacie interpretacja jest ścisła. Rada Ministrów upoważnia członka Rady Ministrów, który w razie swoich pilnych obowiązków może wyznaczyć swojego przedstawiciela. Widzimy, że Prezes Rady Ministrów nie uznał za konieczne chociaż w finale prac parlamentarnych przyjść na posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej, choć jest przewodniczącym Komitetu Integracji Europejskiej. Nie uznał też za stosowne delegować swojego przedstawiciela. Musimy to przyjąć do wiadomości. Nie jestem nawet tym faktem zdziwiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejMicewskiniez">Zwyczajem jest, iż Prezes RM występuje przed Sejmem, nie jest natomiast nigdzie powiedziane, że powinien występować przed Komisją sejmową. Prezes RM ma naprawdę dużo zajęć, kieruje całym rządem, polityką państwa. Domaganie się, żeby był obecny na posiedzeniu Komisji, jest absurdalne. Natomiast skandalem jest nieobecność pani minister Huebner, która reprezentuje Prezesa RM w tej dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGrzyb">Zazwyczaj przedstawiciel rządu przychodzi na posiedzenie Komisji z upoważnieniem do reprezentowania Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy pan przewodniczący składa formalny wniosek w poruszonej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Pomimo niechęci pana premiera nawet do wyznaczenia swojego przedstawiciela na posiedzenie Komisji, Komisji powinna wypełniać swoje obowiązki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę przedstawiciela rządu o wygłoszenie słowa wstępnego dotyczącego zarówno dwóch pierwszych punktów porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławPiskorz">Rozpocznę od pierwszego dokumentu, a więc „Raportu z wykonania programu działań dostosowujących polską gospodarkę i system prawny do wymagań Układu Europejskiego oraz przyszłego członkostwa Polski w Unii Europejskiej w latach 1992–1996”.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WładysławPiskorz">Integracja Polski z Unią Europejską jest najważniejszym celem Polski w nadchodzących latach. Bezpośrednio po ratyfikowaniu przez Polskę Układu Europejskiego, ustanawiającego stowarzyszenie Rzeczypospolitej Polskiej ze Wspólnotami Europejskimi, uchwałą Sejmu RP z 4 lipca 1992 roku zwrócono się do rządu polskiego o przygotowanie programu działań dostosowujących do wymagań Układu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WładysławPiskorz">Zgodnie z uchwałą na przełomie lat 1992–1993 został przygotowany program działań dostosowujących polską gospodarkę i system prawny do wymagań Układu Europejskiego. Program nie spełniał jednak swoich zadań jako podstawa do określania działań dostosowawczych niezbędnych dla uzyskania członkostwa. Uwzględniał on bowiem wymagania związane ze stowarzyszeniem Polski ze Wspólnotami. Tymczasem już podczas Szczytu Kopenhaskiego w 1993 roku ustalone zostały warunki członkostwa w Unii krajów stowarzyszonych, a 8 kwietnia 1994 roku rząd RP złożył wniosek o przyjęcie Polski do Unii Europejskiej. Należy jednak podkreślić, że do czasu przyjęcia Narodowej Strategii Integracji był to główny dokument programowy określający podstawowe kierunki prac rządowych w obszarze integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WładysławPiskorz">Narodowa Strategia Integracji została przygotowana zgodnie z uchwałą Sejmu z marca 1996 roku, którą rząd przyjął w styczniu 1997 roku. W kwietniu 1997 roku była ona przedmiotem obrad sejmowej Komisji ds. Układu Europejskiego oraz obrad Senatu.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WładysławPiskorz">Ten strategiczny dokument został wyposażony w instrument wykonawczy w postaci „Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji”, który również jest przedmiotem obrad Komisji. Pojawiła się potrzeba zmiany począwszy od 1997 roku dotychczasowej formuły Raportu. Powinien się on odnosić do działań przewidywanych w Narodowej Strategii Integracji i Harmonogramie zapewniającym jej wdrożenie. Z tego względu przedkładany dziś Raport za lata 1992–1996 jest ostatnim odnoszącym się do programu działań przyjętego na przełomie 1992 i 1993 roku.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#WładysławPiskorz">Dotychczasowe raporty za lata 1993, 1994 i 1995 obrazowały głównie wysiłki podejmowane przez wszystkie ministerstwa i urzędy centralne w danym roku. Ten Raport koncentruje się na działaniach podejmowanych w 1996 roku, lecz zawiera także podsumowanie wyników prac dostosowawczych przeprowadzanych w latach 1992–1996. Takie podsumowanie pozwoli ocenić stopień zaawansowania integracji Polski z Unią w czasie intensywnych przygotowań do negocjacji o członkostwo. Jest też niezbędne dla programowania prac przez Komitet Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#WładysławPiskorz">Wraz ze zmianą koncepcji Raportu podlega również zmianie struktura instytucjonalna zajmująca się problematyką integracji europejskiej. Od października 1996 roku istnieje Komitet Integracji Europejskiej, który oprócz przygotowań do negocjacji zajmuje się też monitorowaniem procesów integracyjnych, koordynowaniem prac dostosowawczych w dziedzinie prawa, opiniowaniem projektów aktów prawnych co do ich zgodności z prawem wspólnotowym.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#WładysławPiskorz">Od momentu powołania do sierpnia 1997 roku Komitet odbył 7 posiedzeń, w rezultacie których doszło do przyjęcia szeregu ważnych decyzji. Pełne ich zestawienie znajduje się na stronach 14 i 15 Raportu. Organem wykonawczym Komitetu jest Urząd Komitetu, który przy stałej współpracy z odpowiednimi służbami, ministerstwami i urzędami centralnymi oraz parlamentem, a także na podstawie stałych kontaktów z instytucjami Unii Europejskiej, wykonuje przyznane statutowo zadania.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#WładysławPiskorz">Okres lat 1992–1996 oznaczał duży postęp w działaniach dostosowawczych do wymogów integracji. Działania odbywały się w sferze materialnej i polegały na sprostaniu zwiększonej konkurencji na jednolitym rynku europejskim, a także w sferze instytucjonalnej i dotyczyły wprowadzania w Polsce jednolitego rynku europejskiego, systemu prawnego zgodnego z systemem Unii Europejskiej. Działania odbywały się też w sferze handlu.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#WładysławPiskorz">Był to okres wdrażania postanowień Układu Europejskiego, którego część handlowa weszła w życie w lutym 1992 roku, zaś sam Układ w kwietniu 1994 roku.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#WładysławPiskorz">Na dzisiejszym spotkaniu nie ma możliwości przedstawienia w szczegółach dorobku działań dostosowawczych w każdym z sektorów. Będzie to przedmiotem dalszych prac Komisji. Podsumowując dokonania w poszczególnych sektorach można tylko stwierdzić, że zakres dokonań jest szeroki, choć nierównomierny. Zwrócono na to uwagę w materiale Biura Studiów i Ekspertyz. Stopień zaawansowania działań dostosowawczych wymaga przyspieszenia w wielu dziedzinach i zostały one zidentyfikowane w raportach, a szczególnie w Harmonogramie działań implementacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#WładysławPiskorz">Uzupełniając Raport chciałbym wskazać te działania, które powinny zapewnić wdrażanie rekomendacji płynących z Raportu. Gdy Urząd Komitetu Integracji Europejskiej podjął przygotowania Narodowej Strategii Integracji i Harmonogramu działań, zintensyfikowano kontakty i współpracę z organizacjami pozarządowymi, których celem było wprowadzenie polskiego przedstawiciela do Komitetu Ekonomiczno-Społecznego Unii Europejskiej. Koordynowano i aktualizowano odpowiedzi na kwestionariusz Komisji Europejskiej w związku z przygotowaną opinią na temat wniosku Polski o członkostwo w Unii. Uruchomiono kampanię informacyjną propagującą tematykę integracyjną. Zostało to zapoczątkowane otwarciem Centrum Informacji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#WładysławPiskorz">Zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z 18 lipca 1997 roku nastąpiła zmiana w strukturze organizacyjnej Urzędu Komitetu. W miejsce zlikwidowanych departamentu ekonomicznego i departamentu instytucji europejskich zostały utworzone dwa nowe departamenty: do spraw negocjacji akcesyjnych i stosunków międzynarodowych. Zmiany zostały podyktowane koniecznością wyodrębnienia komórki odpowiedzialnej za organizowanie procesu negocjacyjnego oraz za stosunki dwustronne z krajami trzecimi w celu zapewnienia lobbingu w procesie negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#WładysławPiskorz">W 1996 roku Komisja Europejska przystąpiła, zgodnie z decyzją Rady Unii Europejskiej z kwietnia 1995 roku, do przygotowania opinii o polskim wniosku, czyli tzw. Avis. Wymagało to zebrania przez Komisję Europejską informacji o gospodarce, systemie prawnym, sytuacji społecznej. W tym celu Komisja przygotowała obszerny, liczący ponad 170 stron, kwestionariusz zawierający szczegółowe pytania dotyczące prawie wszystkich przejawów życia w Polsce. Dokument ten otrzymaliśmy w kwietniu 1996 roku. Proces odpowiedzi na kwestionariusz wymagał ogromnego wysiłku kilkuset pracowników administracji państwowej oraz ich ścisłej współpracy i dużego zaangażowania. 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła opinię do polskiego wniosku o członkostwie. Obok wielu opinii pochlebnych znalazło się w niej wiele stwierdzeń niezbyt precyzyjnie oddających obraz sytuacji w Polsce, a w niektórych przypadkach opinii nieaktualnych.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#WładysławPiskorz">Na ostatnim posiedzeniu w dniu 18 sierpnia br. Komitet Integracji Europejskiej zobowiązał sekretarza Komitetu, aby we współpracy ze wszystkimi ministrami i szefami urzędów centralnych przygotował dokument zawierający uaktualnienie i uściślenie informacji zawartych w Avis. Przekazanie tego dokumentu ma nastąpić do końca sierpnia br. Zobowiązano także do przygotowania dokumentu stanowiącego reakcję na zawartą w Avis opinie wskazujące implikacje dla polityki i działań rządu oraz przedłożenia takiego dokumentu pod obrady Komitetu Integracji Europejskiej, a następnie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#WładysławPiskorz">Po akceptacji przez rząd powyższy dokument zostanie niezwłocznie przesłany do sejmowej Komisji Integracji Europejskiej. Urząd Komitetu już w dniu ukazania się opinii przygotował wstępny komentarz do tej opinii, który został przesłany przez sekretarza Komitetu do Komisji Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#WładysławPiskorz">Jednym z najważniejszych zadań Komitetu jest dziś organizacyjne i merytoryczne przygotowanie procesu negocjacji o członkostwo w Unii Europejskiej. W marcu br. powołano zespół zadaniowy, w skład którego wchodzą podsekretarze stanu reprezentujący ministerstwa i urzędy centralne. Przewodniczą oni 33 podzespołom utworzonym dla poszczególnych obszarów negocjacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#WładysławPiskorz">Rezultatem prac zespołu jest raport stan harmonizacji w dziedzinach stanowiących przedmiot zainteresowań poszczególnych podzespołów, identyfikację obszarów negocjacyjnych i potencjalnych problemów w rozmowach z Unią Europejską, kwestie wrażliwe z punktu widzenia polskich interesów gospodarczych, społecznych i politycznych. Raport został przyjęty przez Radę Ministrów 19 sierpnia br. i ma stworzyć podstawę do opracowania polskiego stanowiska negocjacyjnego, do zarysowania głównych elementów strategii negocjacyjnej, do przedstawienia wyników dotychczasowych analiz oraz wypracowania argumentacji na użytek rozmów przedakcesyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#WładysławPiskorz">Chciałbym poświęcić kilka zdań ocenie wykorzystania pomocy Unii Europejskiej świadczonej w ramach programów PHARE. W latach 1990–1996 postawiła do dyspozycji kwotę ok. 1,4 mld ECU na realizację wielu programów związanych z dostosowywaniem Polski. Stopień wykorzystania tych funduszy przez kilka lat pozostawiał wiele do życzenia. Przejawiało się to w niskim stopniu zakontraktowania tych środków, w przedłużaniu okresów wykorzystywania środków.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#WładysławPiskorz">W ciągu ostatnich 2 lat zanotowano wyraźny postęp w wykorzystaniu środków, co zostało zanotowane przez Komisję Europejską po przeprowadzeniu rutynowej kontroli stanu realizacji poszczególnych programów PHARE. Polska została zaliczona do grupy krajów przodujących wśród beneficjentów PHARE.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#WładysławPiskorz">Ze środków programów PHARE finansowano szereg działań, które koncentrowały się w sferze ochrony środowiska, dostosowań prawnych, budowy infrastruktury. Od pewnego czasu Polska zgłaszała potrzebę zreformowania systemu udzielania pomocy przez Unię Europejską. Komisja Europejska podjęła zdecydowane działania zmierzające do radykalnego zreformowania sposobu funkcjonowania funduszy PHARE. Zmiany idą w kierunku sugerowanym przez Polskę, a więc pomoc ma być zorientowana na wspieranie procesów akcesyjnych, głównie w dwóch obszarach - wspieranie procesów dostosowań instytucjonalnych oraz wzmacnianie, poprzez wspieranie inwestycji, zdolności sprostania zwiększonej presji konkurencyjnej na jednolitym rynku europejskim.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#WładysławPiskorz">Ma zostać ograniczona skala zbiurokratyzowania procedur wdrażania programów PHARE, aby większą odpowiedzialność przekazywać państwom korzystającym z tej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#WładysławPiskorz">Przed rządem stoi poważne zadanie przygotowania do końca roku narodowego programu wdrażania aktów prawnych zgodnie z wymogami acquis communautaire. Udzielanie pomocy PHARE będzie uzależnione od stopnia realizacji zobowiązań nakreślonych w narodowym programie wdrażania rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#WładysławPiskorz">Drugim ważnym zadaniem stawianym przed krajami korzystającymi z pomocy PHARE jest utworzenie centralnej instytucji promocji inwestycji, która powinna istnieć przy Ministerstwie Finansów. Koordynowałaby ona pomoc na cele inwestycyjne skierowaną z Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#WładysławPiskorz">W przedstawionym Raporcie zaprezentowano działania dostosowawcze i integracyjne zapoczątkowane i koordynowane przez pełnomocnika rządu do spraw integracji europejskiej oraz pomocy zagranicznej i kontynuowane przez Komitet Integracji Europejskiej. Rozszerzona wersja Raportu pozwoli na zachowanie pełnego obrazu działań, na pokazanie stanu wyjściowego.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#WładysławPiskorz">Chciałbym teraz powiedzieć kilka zdań wprowadzenia do Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji. Strategia została przygotowana zgodnie z uchwałą Sejmu z marca 1996 roku. Systematyzuje ona dotychczasowe przedsięwzięcia integracyjne i precyzuje priorytety w tym zakresie. Dokument Strategii został zaakceptowany przez Radę Ministrów w styczniu 1997 roku, zaś przez Sejm przyjęty 22 maja 1997 roku.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#WładysławPiskorz">Harmonogram został opracowany przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej zgodnie z decyzją Rady Ministrów przy współpracy z właściwymi ministrami i kierownikami urzędów centralnych. Komitet przyjął Harmonogram w kwietniu, zaś Rada Ministrów 3 czerwca br.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#WładysławPiskorz">Dokument ten zawiera wyselekcjonowane z tekstu Narodowej Strategii Integracji zadania. Wskazuje instytucje wiodące oraz podając terminy realizacji zadań. W załączniku przedstawiono wykaz szczegółowych programów, które zostaną przygotowane przez określone instytucje administracji centralnej w zadeklarowanych przez nie terminach. Dokumenty o charakterze programowym już istnieją, gdyż zostały przyjęte przez rząd i komitety. Muszą jednak zostać zweryfikowane w związku z przyjęciem Narodowej Strategii Integracji.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#WładysławPiskorz">Rząd z uwagą zapoznał się z treścią opinii Komisji Europejskiej dotyczącej stopnia przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej pod kątem weryfikacji działań implementacyjnych. W Urzędzie Komitetu prowadzone są prace nad dokumentem stanowiącym reakcję na uwagi zawarte w Avis i wskazującym implikacje opinii Komisji Europejskiej dla polityki i działań rządu.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#WładysławPiskorz">Opinia zawiera pozytywną ocenę wysiłku wykonanego przez społeczeństwo polskie i władze w ostatnich latach. Działania te zbliżają nasz kraj do standardów Unii Europejskiej. Pomimo korzystnego wizerunku Polski zaprezentowanego w Avis Komisja Europejska wskazuje obszary, w których musimy zintensyfikować nasze działania. Chodzi m.in. o kryteria polityczne, w których mówi się o zakończeniu procedur kompensacyjnych dla osób, które utraciły majątek w okresie okupacji nazistowskiej oraz w wyniku przymusowej nacjonalizacji po II wojnie światowej.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#WładysławPiskorz">Zwrócono uwagę na potrzebę pełnego urynkowienia oraz zagwarantowania długoterminowej stabilności w gospodarce. Wskazano na konieczność reformy systemu emerytalnego i systemu zabezpieczeń społecznych. Zwrócono też uwagę na konieczność rozwoju sektora usług finansowych, szczególnie sektora bankowego. Należy też spełnić kryterium konkurencyjności gospodarki. Zwracano uwagę na konieczność szybszej prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, modernizację rolnictwa i dostosowań w zakresie polityki handlowej.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#WładysławPiskorz">W dziedzinie dostosowania prawa zwrócono uwagę na konieczność zwiększenia wysiłków na rzecz adaptacji przepisów dotyczących rynku wewnętrznego, m.in. chodzi o ustawę o zamówieniach publicznych, ochronę danych, reguły konkurencji, liberalizację przepływu kapitału, przepisy techniczne i standardy.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#WładysławPiskorz">W znacznej mierze podzielamy szczegółowe uwagi zawarte w Avis. Z opinii krytycznych rząd polski wyciągnie odpowiednie wnioski dla bieżącej polityki i długofalowych planów oraz dla przygotowywanych negocjacji. Równie istotne będzie zweryfikowanie niektórych przepisów Narodowej Strategii Integracji oraz Harmonogramu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejGrzyb">Proszę teraz koreferentów naszej Komisji o zabranie głosu i wygłoszenie uwag do przedłożonych dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszGawin">Raport z wykonania programu działań dostosowujących polską gospodarkę i system prawny do wymagań Układu Europejskiego w latach 1992–1996 otrzymaliśmy w czerwcu br. Do końca Raporty nie spełniały więc uchwały naszej Komisji, w której zapisano, iż Raporty powinny być nam dostarczane najpóźniej w kwietniu roku następnego po roku ocenianym.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszGawin">Ze względu na krótki czas od otrzymania Raportu trudno było przygotować szczegółową analizę treści Raportu. Przedłożony dokument ocenia przede wszystkim rok 1996, który charakteryzował się znaczną aktywnością w procesach dostosowujących polską gospodarkę i system prawny do wymagań Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszGawin">Jako istotne należy podkreślić następujące punkty. W 1996 roku Polska przedstawiła Komisji Europejskiej z działań dostosowujących, powołano Komitet Integracji Europejskiej, podjęto prace nad Narodową Strategią Integracji, którą rząd przyjął w styczniu 1997 roku. Sejm przyjął też wiele ustaw zbliżających nasze prawo do ustawodawstwa europejskiego. Rok 1996 był więc rokiem owocnym w procesach dostosowujących.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszGawin">Przystępując do oceny Raportu można stwierdzić, że jest on napisany dość szczegółowo, ale mając na uwadze fakt, iż obejmuje on lata 1992–1996, nie jest Raportem wyczerpującym. Można powielić wszystkie uwagi, które pojawiały się w sprawozdaniach Komisji z lat ubiegłych oceniających poszczególne Raporty, a szczególnie sprawozdanie za rok 1995. W ocenie Biura Studiów i Ekspertyz żadna dziedzina gospodarki nie wykonała w zadowalający sposób zadań wynikających z programu działań dostosowujących. W wielu opiniach pojawiają się zapisy, iż Raport nie spełnia swego zadania, ponieważ nie zawiera pełnych i wyczerpujących informacji na temat działań dostosowawczych do wymagań Układu Europejskiego. Zamieszczono w nim jedynie pobieżne, mało usystematyzowane wiadomości o generalnych kierunkach współpracy Polski z Unią w ostatnich latach z powołaniem się na przykłady.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#TadeuszGawin">Inne opinie zaznaczają, że do poważnych mankamentów można zaliczyć brak części syntetycznej, która pozwoliłaby na wyrobienie sobie opinii, jak dalece zaawansowane są przygotowania do integracji z Unią Europejską. Brak też informacji o dziedzinach, które stać się mogą największym problemem w czasie negocjacji. Jaki jest realistyczny horyzont czasowy dla realizacji priorytetowych zadań?</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#TadeuszGawin">W innej opinii napisano: Reasumując, wyrażam pogląd, że część Raportu będąca przedmiotem mojej opinii w niektórych fragmentach jest opracowana wyczerpująco. Niektóre jednak tematy zostały pominięte.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#TadeuszGawin">Najczęściej tego typu opinie pojawiają się przy ocenie poszczególnych resortów lub wybranych zagadnień. Przeglądając te analizy można zauważyć, że żadna dziedzina nie zrealizowała zadań dostosowawczych polską gospodarkę i system prawny do wymagań Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#TadeuszGawin">Nie jest moim zadaniem opiniowanie działań poszczególnych resortów w 1996 roku i poprzednich latach. Uważam, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisja powinna przyjąć do wiadomości przedłożony Raport nie wnikając zbyt głęboko w zagadnienia w nim przedstawione. Sądzę, że uwagi zawarte w sprawozdaniu do Raportu za 1995 rok można tutaj powtórzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechGrabałowski">Odniosę się do Harmonogramu działań implementacyjnych. Najpierw kilka zdań ogólnego wstępu. Uchwałą z 14 marca 1996 roku Sejm RP zobowiązał rząd do opracowania Narodowej Strategii Integracji. Jej założeniem, co wynikało z sugestii kierowanych przez parlament pod adresem rządu, było objęcie wszystkich zadań czekających nasz kraj w okresie poprzedzającym negocjacje, w trakcie negocjacji oraz w pierwszych latach członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Miało to być usystematyzowanie dotychczasowych przedsięwzięć oraz wyraźne sprecyzowanie priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WojciechGrabałowski">Przedstawiony Harmonogram jest pierwszym kompleksowym spisem zadań wynikających z Narodowej Strategii Integracji. Czy jest on kompleksowy?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WojciechGrabałowski">Czytając Harmonogram nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy jest to materiał kompletny. Dokument odbiega formą od materiałów z poprzednich lat. Tamte raporty miały charakter branżowy. Mimo krytycznych uwag mieliśmy tam pełny obraz stanu bazowego, celów i priorytetów, ścieżek dojścia do nich oraz sfer zbieżnych i konfliktowych w obszarach międzybranżowych.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WojciechGrabałowski">Harmonogram zbudowany jest w formie spisu wybranych zagadnień. Stąd wniosek, że nie są wszystkie zadania. Sformułowano kilkanaście grup tematycznych ocenianych jako przejrzyste i wyraźne. Biorąc pod uwagę, że jest to konsekwencją Narodowej Strategii Integracji oraz szczegółowej opinii Komisji Europejskiej dotyczącej polskiego wniosku, można uznać, iż taki układ dokumentu jest dobry. Jednak jego analizę przeprowadzić można jedynie w ścisłym związku z wymienionymi dokumentami.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#WojciechGrabałowski">W tej chwili mamy Narodową Strategię Integracji, wniosek o przyjęcie do Unii, opinię Komisji Europejskiej do wniosku oraz kolejne Raporty rządu z działań dostosowawczych za lata 1994–1996. Jest to ogromny, wielowątkowy materiał empiryczny o zróżnicowanej wadze tematycznej. W toku lektury niektórych z tych dokumentów zadałem sobie pytanie, jak sam próbowałbym się wywiązać z zadania opracowania takiego Harmonogramu? Przede wszystkim starałbym się znaleźć jakąś formułę, która stanowiłaby podstawę konstrukcji i ułatwiałaby pracę z tym dokumentem.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#WojciechGrabałowski">Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że kluczem mogłoby być zachowanie pewnego stałego układu tematycznego zaczerpniętego z Narodowej Strategii Integracji. Harmonogram byłby więc rozpisaniem na zadania poszczególnych rozdziałów Strategii z zachowaniem metodyki rozwinięcia. Byłby to stan wyjściowy jako baza, cele i priorytety, drogi osiągnięcia celów, czas dojścia, opis zadań i ich przypisanie do konkretnych instytucji lub osób, wyłonienie obszarów zbieżnych i konfliktowych, a także zasady monitoringu.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#WojciechGrabałowski">Jest to moje wyobrażenie takiego materiału. Gdyby Harmonogram był budowany właśnie w ten sposób, to w dalszych latach mógłby być uzupełniany o materiały negocjacyjne oraz weryfikowany w sferze problemów wewnętrznych, dotyczących polityki rządu, spraw budżetowych, społeczno-gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#WojciechGrabałowski">Całościowy materiał byłby łatwy do segmentowania, można go podzielić na poszczególne części, aby rozpatrywać go segmentami tematycznymi.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#WojciechGrabałowski">Ufam, że przedłożony materiał budowany był przy podobnych założeniach. Niepokoi jednak zdanie pana ministra, że są tu wybrane fragmenty. Wciąż nie mamy więc jednolitego spisu zadań na tle pozycji wyjściowej, priorytetów, czasu, itd.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#WojciechGrabałowski">Posłużę się pewną analogią. Harmonogram jawi mi się jako dobra partytura, właściwym rozpisaniem utworu na instrumenty. Niezależnie od tego, który dyrygent z niej skorzysta, poprowadzi orkiestrę tak, że zagra ona poprawnie całość utworu.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#WojciechGrabałowski">Za kilka lat pojawią się kolejne Raporty, dojdzie pakiet dokumentów negocjacyjnych. W ogromnej masie dokumentów trudno będzie znaleźć się ludziom z zewnątrz. Z pozycji posła kończącej się kadencji widzę, ile czasu wymagało przygotowanie się i ogarnięcie całości tematu. Wiem, jakiego wysiłku to wymaga. Sądzę, że konieczne jest stworzenie jednego dokumentu, na którym będzie się pracować przez kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#WojciechGrabałowski">Nie było moim zadaniem odniesienie się do szczegółowej części Harmonogramu. Otrzymaliśmy opinię Biura Studiów i Ekspertyz, do której mam pewne zastrzeżenie. W niektórych fragmentach jest to opis Harmonogramu, a nie opinia o nim. W opinii napisano np., że dokument, mimo iż jest przejrzysty, jest jednak w niektórych punktach ogólnikowy, bez zarysowania wyraźnego horyzontu czasowego realizacji zadań. Trudno mi w tej chwili powiedzieć, czy jest to opinia negatywna, czy też pozytywna. Nie wiemy jeszcze, co nas czeka, a więc ogólnikowe przedstawienie spraw jest pożądane. Wejście w okres negocjacji może nam zaburzyć wszystkie czasowe cezury.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#WojciechGrabałowski">Decyduję się więc na ocenę takiego opisu jako oceny pozytywnej. Konstruktorzy Harmonogramu słusznie nie precyzowali tematów, które za rok lub pół roku będą korygowane.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#WojciechGrabałowski">Ważne wydają mi się fragmenty dotyczące opinii Komisji Europejskiej. Podkreślono łatwość nabywania środków trwałych, gruntów, obiektów i nieruchomości przez kapitał obcy, np. cała telekomunikacja.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#WojciechGrabałowski">Składam wniosek o przyjęcie Harmonogramu. Materiał ma jedną wadę, którą już przedstawiłem. Nie umiem powiedzieć, czy jest to dokument kompletny, a Harmonogram powinien być spisem wszystkich zadań. Składam jeszcze jeden wniosek o poświęcenie w przyszłych latach większej uwagi metodologii takiego dokumentu. Marzy mi się, abyśmy posiadali jedne kompletny dokument, który mówiłby o bazowej sytuacji, celach, priorytetach, czasie ich realizacji, obszarach konfliktowych i monitorowaniu procesu. Myślę, że jest szansa na konstruowanie w taki sposób Harmonogramu. Na jego podstawie można będzie ocenić działania w przeszłości, zaplanować działania w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejGrzyb">Sądzę, że w dużym stopniu uwagi zawarte w wystąpieniu pana posła Grabałowskiego są podzielane przez członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram dyskusję. O głos poprosił pan poseł Nowina-Konopka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PiotrNowinaKonopka">W historii naszych spotkań, debat z rządem przyszedł czas na specyficzną chwilę - podsumowania. Szereg planów rządu nie ma w teraz większego znaczenia, ponieważ ich realizacja jest zawieszona.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Powinniśmy więc oceniać to, co było, a nie to, co ktoś miał w planach.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PiotrNowinaKonopka">Po raz pierwszy mamy okazję skonfrontowania zapisu działań z ostatnich 4 lat, próby skonkretyzowania programu działań przedstawionego w Narodowej Strategii Integracji z oceną sformułowaną przez Komisję Europejską. Dopiero te elementy dają nam podstawę do rozmowy o strategii dostosowania Polski do wymagań Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PiotrNowinaKonopka">Dziękuję ekspertom za wspieranie nas przez te lata przy poznawaniu i analizie tak złożonego obszaru. Ich wysiłek godny jest najwyższego szacunku.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PiotrNowinaKonopka">Słuchając wypowiedzi pana ministra i kolegów posłów, sformułowałem dwie generalne uwagi. Zadałem sobie trud pobieżnego wyliczenia uwag zgłoszonych w Avis Komisji Europejskiej. Hasła obejmujące 20 pozycji są członkom Komisji dobrze znane. Nie jest to odkrycie Komisji Europejskiej, że w telekomunikacji w Polsce istnieją zapóźnienia w przyswojeniu acquis communautaire, że brak jest reformy systemu emerytalnego i zabezpieczenia socjalnego. O tym wszystkim rozmawialiśmy na posiedzeniach naszej Komisji przez ostatnie 4 lata.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PiotrNowinaKonopka">Rząd odpowiada, że wprawdzie nie udało się jeszcze wszystkiego zrobić, ale na pewno uda się w nowym roku i że pretensje o zwolnienie tempa są nieuzasadnione. Jestem przekonany, że na podstawie przedłożonych dokumentów mamy pełen tytuł do wystawienia oceny negatywnej. Lista problemów niezałatwionych i wstrzymanych, tych na które nie znaleziono radykalnych odpowiedzi jest tak długa, że uzasadnia najbardziej krytyczną ocenę.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PiotrNowinaKonopka">Z rosnącym zdziwieniem obserwuję reakcję rządu na opinię Komisji Europejskiej. Przypominam wypowiedź pana premiera Cimoszewicza, który zaraz po otrzymaniu Avis obwieścił, że obawialiśmy się, iż opinia ta będzie gorsza. Tymczasem.... i tu nastąpił długi wywód pokazujący, że Komisja wystawiła nam bardzo wysoką ocenę.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PiotrNowinaKonopka">Komisja Europejska nie jest instytucją charytatywną i nie jest zobowiązana do obrony naszych interesów. Z drugiej strony składa się z ludzi dobrze wychowanych, operujących tekstem uprzejmym, zgodnym z kanonami wypowiedzi dyplomatycznych. Proszę zrozumieć, że Komisja Europejska mówi: proszę państwa w Polsce, to wasza sprawa, czy przeprowadzicie wszystkie doradzane przez nas reformy, to wasza sprawa, w jakim stanie będzie Polska w 2002 roku. Jeżeli Polska nie chce wziąć na siebie ciężaru reform, które umożliwią jej stawienie czoła konkurencji, to my możemy ustalić datę wstąpienia Polski do Unii na 2010 lub 2020 rok. Jesteście suwerennym krajem.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PiotrNowinaKonopka">Samozachwyt, jaki stał się udziałem rządu po opinii Komisji Europejskiej, w moim przekonaniu, wynika z niezrozumienia prostego mechanizmu lub z pogodzenia się z tym, że Polska nie bierze na siebie zadania osiągnięcia szybko pozycji konkurencyjnej. Z tego punktu widzenia tempo przemian w ostatnich 4 latach było słabe i zmniejszyło radykalnie nasze szanse na sprostanie konkurencji w terminie, który sobie sami wymyśliliśmy.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PiotrNowinaKonopka">To nie przypadek, że czynniki rządowe przestały już twardo upierać się przy roku 2000. To nie przypadek, że poszczególni ministrowie mówią, że do 2005–2007 roku pewnie zdążymy. Pozostaje pytanie, jaki koszt poniesiemy odwlekając proces, który ja obrazowo nazywam „pójściem do dentysty”. Jak uczy doświadczenie życiowe, warto iść szybciej niż za późno. Polityka rządu to właśnie polityka odwlekania pójścia do dentysty i to jest uzupełnione fałszywym współczuciem dla pacjenta. Zapomina się, że bez względu na ilość zażytych proszków od bólu zęba trzeba będzie pójść do dentysty, a więc że polska gospodarka będzie w stanie mniej konkurencyjnym niż mogłaby być, że Polska nie będzie dostosowana do Unii i będziemy odsuwani jako partner gorszej kategorii.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PiotrNowinaKonopka">Wciąż nie jest nam znana odpowiedź na pytanie, kiedy do Unii, w jakim kierunku będą szły negocjacje? Jeżeli miałoby się zdarzyć, że kolejne 4 lata pozostanie przy władzy ten sam układ polityczny, to będziemy dalej odkładać decyzję o pójściu do dentysty.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PiotrNowinaKonopka">Lektura wszystkich dokumentów potwierdza uwagi zgłoszone przez panów posłów, ale prowadzi mnie do zupełnie innej konkluzji. Nie ma najmniejszej podstawy, aby Raport za ostatnie 4 lata, wobec którego rząd wiedział jakie są nasze oczekiwania, uznać za zaspakajający te oczekiwania. Raport pokazuje liczne fakty zapóźnień. Odzwierciedla też brak strategicznej myśli w rządzie. Traktuje całą sferę jak pojedyncze, niepołączone klocki. Tymczasem wiadomo, że te klocki nie pasują do siebie.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#PiotrNowinaKonopka">Nie widzę podstaw do uznania Raportu za dokument, którego oczekiwaliśmy od rządu. Wprowadza nas się w błąd, ponieważ obowiązkiem rządu było pokazać, gdzie znajdują się owe „miny”. Wiemy przecież, że „pola minowe” pokrywają się z geografią „pól minowych” wskazanych w Avis Komisji Europejskiej. Nie myślałem, że tak precyzyjnie będziemy wskazywać słabe punkty bieżących działań rządu operując tylko rocznymi Raportami, nie dysponując tak rozbudowanym aparatem, jak Komisja Europejska.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#PiotrNowinaKonopka">Nie widzę również powodu, aby pozytywnie odnieść się do Harmonogramu. Ma on jedną zasadniczą wadę. Trudno jest stwierdzić, czy wszystkie pola zostały nim objęte, czy działania są precyzyjnie zaadresowane. Nie jest to jednak tylko nasza nieudolność intelektualna, wynika to z faktu, że konstrukcja Harmonogramu nie operuje kategoriami Strategii. Pomimo poważnie brzmiących tytułów - Narodowa Strategia Integracji, Harmonogram działań implementacyjnych - elementów strategicznych tutaj nie ma.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#PiotrNowinaKonopka">Nie wiem, co rząd traktuje jako najważniejsze. Nie chcę domyślać się i pytać po kolei rząd, czy ważniejszy jest niedostatek wysiłków poświęconych zamówieniom publicznym, liberalizacja przepływów kapitałowych, czy też niedostateczne wysiłki inwestycyjne i organizacyjne w poprawie stanu środowiska naturalnego, itp? Gdyby piramida celów została przez rząd przedstawiona, nie mielibyśmy kłopotów z oceną Harmonogramu. Brakuje tu myślenia strategicznego.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#PiotrNowinaKonopka">W warstwie retoryki politycznej nikt nie ma wątpliwości co do priorytetów przyjętych przez rząd. Panuje generalny konsensus w koalicji i opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej co do tego, że jednym z priorytetów jest przygotowanie Polski do członkostwa w Unii Europejskiej w perspektywie najbliższych lat. Jednak, gdy dochodzi do dyskusji, okazuje się, że retoryka jest pusta, a opóźnienia mogą stać się przyczyną dramatu. Nie jestem katastrofistą, ale analiza terminów przygotowania się do członkostwa budzi obawę, czy nasze „5 minut” w tym czasie nie minie? Nie mamy przed sobą nieograniczonego horyzontu czasowego. Wszyscy na tej sali wiemy, że czas dany Polsce jest ograniczony.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#PiotrNowinaKonopka">Kończy się kadencja parlamentu, wiele już się nie da zrobić. Apeluję chociaż, aby nasza dzisiejsza refleksja nie dała przyszłemu rządowi - obojętnie jaki on będzie - łatwego rozgrzeszenia z przyszłych zaniedbań, od których uchowaj nas Boże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZdzisławTuszyński">Przysłuchiwałem się uważnie druzgocącej krytyce pana posła Nowiny-Konopki. Sądzę, że taka krytyka miałaby z pewnością swoje uzasadnienie, gdyby nie czas, w którym się znajdujemy. Nie ulega wątpliwości, że należy ją odnieść do kontekstu wyborczego. Pan poseł powiedział, że w sytuacji, gdy powtórzy się obecny układ polityczny, integracja europejska Polski zostanie odłożona w czasie. Nie powiem, że dokonano wszystkiego i nie można było dokonać więcej. Jednak ugrupowanie pana posła Nowiny-Konopki czyni umizgi do ugrupowań, które w przyszłym parlamencie integracji europejskiej nie przyspieszyłyby. Krytyka jest więc nie zupełnie na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#ZdzisławTuszyński">Mam także uwagi do Raportu. Mamy teraz Narodową Strategię Integracji, mamy Harmonogram działań, mamy Raport, mamy też w miarę pozytywną ocenę Komisji Europejskiej. Być może w ocenie jest wiele dyplomacji, o której mówił pan poseł Nowina-Konopka. Gbybym jednak miał powiedzieć, jaki jest stan techniczny, technologiczny i sytuacja w polskiej gospodarce, to chyba nie zrobiłbym tego na podstawie Raportu. Np. napisano w nim, że rozpoczynamy naukę języków obcych dla nauczycieli. Nasuwa się pytanie, czy do 2010 roku zaczniemy uczyć już uczniów?</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#ZdzisławTuszyński">Sądzę, że następna Komisja Integracji Europejskiej przede wszystkim powinna przyjrzeć się stanowi polskiej gospodarki, przygotowaniu polskiego społeczeństwa i konkurencyjności Polski. Myślę też, że obecnie rządzące ugrupowania na pewno nie będą hamować procesu integracji europejskiej. Natomiast te, do których „mruga” Unia Wolności będą raczej robić coś innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Przed oskarżeniem o kampanię wyborczą w moim wystąpieniu broni mnie fakt, iż mówię to samo przez całe 4 lata. Protokoły i członkowie Komisji wiedzą, że zawsze mówiłem to samo. Teraz robimy rachunek sumienia za 4 lata i dlatego powtarzam swoje argumenty. To, co potrafi zrobić w tej sprawie koalicja, to my już wiemy. Jednak, co zrobią ugrupowania, do których „mrugamy”, to się dopiero okaże.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Uważam, że postąpilibyśmy nieroztropnie przykrywając „płaszczem miłosierdzia” sprawy, które potem mogą okazać się tragiczne dla jakiegokolwiek rządu. Podtrzymuję swoją uwagę. Nasza Komisja nie powinna mówić nieprawdy w sprawach, które będą dotyczyć jeszcze nie jednego Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BernardSzweda">W ostatnim czasie mało było lub prawie w ogóle nie było inicjatyw dotyczących propozycji szerokiej debaty społecznej na temat zasad i stopnia przygotowania do integracji z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#BernardSzweda">Zdecydowana większość instytucji i środków masowego przekazu stało się agendami reklamowymi Unii i rzekomych dokonań polskiego rządu. Nie przedstawia się natomiast problemów, które trzeba rozwiązać przed wejściem do Unii.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#BernardSzweda">W przyszłym parlamencie będą zwolennicy szybkiego przystąpienia do Unii Europejskiej, jak i przeciwnicy tej opcji, którzy uzależniają termin wstąpienia do Unii od sytuacji społecznej i gospodarczej kraju.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#BernardSzweda">Nie próbuje się rozpocząć dyskusji narodowej, np. za pośrednictwem samorządów terytorialnych i gospodarczych, ponieważ trudno byłoby odpowiedzieć na wiele pytań.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#BernardSzweda">Przedstawione dokumenty prezentują głównie dane statystyczne. Każdy rząd będzie się chwalić.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#BernardSzweda">Pan minister mówił, co jest ważne dla Unii Europejskiej. Wiele z tych spraw jest istotnych też dla nas i zajmujemy się nimi. Nie zajmujemy się jednak kwestią bezpiecznego przystąpienia Polski do Unii. Stan gospodarki i poziom dochodów społeczeństwa powinny wyznaczać termin przystąpienia Polski do Unii.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#BernardSzweda">W trakcie poważnej debaty społecznej na pewno padłyby pytania dotyczące poziomu podatków uniemożliwiających w Polsce stworzenie klasy średniej. Spór o termin jest raczej przedwyborczym hasłem. Musimy najpierw stworzyć Polakom komfort psychiczny, aby wstąpienie do Unii przyjęto pozytywnie. Z rozmów z członkami parlamentu europejskiego wynika, że niepokoi ich też brak w Polsce takiej dyskusji. Środki masowego przekazu i instytucje rządowe zajmują się przede wszystkim reklamą swoich dokonań. Nie inicjują poważnej dyskusji. Być może społeczeństwo zagłosuje za wstąpieniem do Unii, ale problemy po integracji mogą nas przerosnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechGrabałowski">Spędziliśmy w tym gmachu 4 lata. Przez ten czas z różnym uporem u różnych posłów staraliśmy się formułować uwagi krytyczne i konstruktywne, aby rząd opracowywał dokumenty coraz lepiej, aby intensyfikował swoje działania w obszarach, które wydawały się nam najważniejsze ze strategicznego punktu widzenia.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WojciechGrabałowski">W wielu miejscach opinia Komisji Europejskiej jest zbieżna z naszymi uwagami. Moja sytuacja przy formowaniu ocen jest mniej komfortowa niż pana posła. Wszystkie ugrupowania tego parlamentu mają prawa i skrzętnie z nich korzystają. Nie jest to powodem do czyjejś frustracji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WojciechGrabałowski">Przygotowując moje dzisiejsze wystąpienie zastanowiłem się, co zrobić. Myślałem o poprawieniu materiału, ale jako realista zastanowiłem się, co będzie jeśli tego dokumentu nie przyjmiemy. Wróci on do rządu i w tej kadencji nie będzie już przedstawiony parlamentowi. Rząd odczeka kilka miesięcy, złoży dokument w podobnej formie, który zostanie rozpatrzony. Alternatywą do tego rozwiązania było przyjęcie materiału i dołączenie krytycznych uwag z prośbą o poprawienie. To rozwiązanie wydawało mi się słuszniejsze. Stąd mój wniosek o akceptację.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WojciechGrabałowski">Sądzę, że w drodze do Unii Europejskiej to właśnie nam powinno zależeć na przyjęciu do tej organizacji. Nie powinien nas dziwić dyplomatyczny chłód Avis, ponieważ to naszym zadaniem jest wyłowić grzecznie podane uwagi i przełożyć je na kategoryczny ton. Ma to być mobilizacja.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#WojciechGrabałowski">Przyznam, że mam wrażenie, iż nasze uwagi krytyczne odbijały się jak groch o ścianę. Jestem jednak za przyjęciem materiału i zobowiązać rząd do jego doskonalenia.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#WojciechGrabałowski">Chcę jeszcze odnieść się krótko do wypowiedzi pana posła Szwedy. Twierdzi pan, że za mało dyskutujemy o procesach integracyjnych. Nie wątpię, że ma pan takie odczucia, ponieważ widzę pana na posiedzeniu Komisji może 3 raz. Pana opinia jest tylko dowodem na moją tezę, że okres adaptacji posła do analizy morza dokumentów integracyjnych jest długi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszGawin">Przypomnę, że składałem wniosek o przyjęcie do wiadomości przez Komisję przedłożonego materiału. Trudno przedstawić inny wniosek, skoro poprzednim rocznym Raportom nasza Komisja poświęcała bardzo dużo czasu i żadnemu nie wydała negatywnej opinii. W takiej sytuacji nie można wystawić negatywnej opinii za jeden rok, w którym tak wiele się zdarzyło. Komitetowi Integracji Europejskiej przewodniczy sam premier, co pokazuje wagę tematu. Powstała Narodowa Strategia Integracji, a Sejm pracował intensywnie nad wieloma ustawami dostosowanymi do prawa europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszGawin">Nie mogę zgodzić się z opinią negatywną w stosunku do Raportu. Ze względu na brak czasu na dokładne zapoznanie się ze wszystkimi opiniami i dokumentami nie można przyjąć wniosku pana posła Nowiny-Konopki.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszGawin">Można przyznać, że Raport jest ułomny, że nie zareagowano w pełni na nasze wnioski dotyczące poprawy treści Raportu, że czytamy dwie różne oceny tego samego zjawiska, ponieważ pisze je Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Narodowy Bank Polski. Jest to jednak również wynikiem faktu, iż nie sprecyzowaliśmy do końca wymagań naszej Komisji co do treści Raportu. Nie sprecyzowaliśmy, czy ma to być Raport pisany przez poszczególne resorty i wydany w postaci książki, czy ma to być raport pisany przez Komitet Integracji Europejskiej? Proszę pamiętać, że na naszych posiedzeniach resorty twierdziły, że przekazały do Komitetu obszerne materiały, ale do Raportu zapisano niektóre.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszGawin">Chcąc mieć pełen obraz sytuacji należałoby się spotkać z poszczególnymi resortami i dowiedzieć się, jak wygląda to w ich zakresach.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszGawin">Nie widzę powodu, aby wydawać rządowi negatywną opinię za przedłożony Raport, choć nie jest on najlepszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BernardSzweda">Nie chodziłem często na posiedzenia Komisji Integracji Europejskiej, ponieważ wyszedłem z założenia, że szkoda czasu na czcze gadanie. Niewiele to zmienia. Studiowałem wszystkie dokumenty. Większość z nich zawiera statystykę i nie odzwierciedla stanu przygotowań Polski do procesu integracji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#BernardSzweda">Posłowie opozycji, a jest ich kilkunastu w tym parlamencie, byli traktowani wyjątkowo. Jeżeli wyrażali zdanie przeciwne wobec koalicji, nie podejmowano z nimi dyskusji, byli ośmieszani. Nie ma sensu dyskusja, gdy jest 15 jednakowych poglądów przeciwko jednemu.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#BernardSzweda">Mam nadzieję, że do przyszłego Sejmu przyjdą realiści, a nie przeciwnicy integracji. Większość będzie zastanawiać się, jak szybko przystąpić do Unii, a nie będzie zajmować się wyłącznie polityką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGrzyb">Trudno mi się z panem zgodzić. Nie sądzę, że był pan ośmieszany na naszych posiedzeniach, gdy wygłaszał pan swoje poglądy. Przynajmniej z mojej strony.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejGrzyb">Każdy ma prawo odnieść się do poglądów kolegów, jest to prawo posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejMicewskiniez">Wszyscy zgodzimy się z tym, że w czasie ostatniego roku zrobiono najwięcej w zakresie dążeń Polski do Unii Europejskiej. W tej sytuacji odrzucenie Raportu byłoby absurdalne. Byłbym jednak zwolennikiem uzupełnienia treści Raportu o te punkty, które przekazała Komisja Europejska. Nie należy ich przy tym wyrażać dyplomatycznie, lecz dosłownie i jasno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanBorkowski">Czuję się w obowiązku zabrać głos w imieniu Ministra Spraw Zagranicznych oraz innych członków rządu, którzy być może dziś nie będą się wypowiadać. Musimy sobie wyraźnie uświadomić, z jakiego punktu startowaliśmy na początku tej kadencji Sejmu i jaki okres obejmuje ten Raport. Proszę zauważyć, że w 1993 roku Układ Europejski był ratyfikowany tylko przez część państw członkowskich, w tym przez Polskę. Wszedł w życie dopiero w 1994 roku, w momencie gdy rząd przedkładał już Sejmowi pierwszy Raport z działań dostosowawczych za rok 1993.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanBorkowski">Zaczynaliśmy więc dyskusję w tej Komisji nie mając jeszcze wielu punktów odniesienia. Pierwszy Raport był z pewnością niedoskonały, każdy kolejny uzupełniano nowymi doświadczeniami i uwagami wnoszonymi tu, na posiedzeniach Komisji. Sądzę, że porównując Raporty za 1993 rok i obecny, zobaczymy dorobek tych lat i tej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanBorkowski">W ślad za wejściem w życie Układu Europejskiego 1 lutego 1994 roku już 8 kwietnia 1994 roku odbyła się w Sejmie plenarna dyskusja nad wnioskiem o członkostwo Polski w Unii Europejskiej, który przygotował rząd. Była to dyskusja o naszych nadziejach i zamiarach, a nie realizacji precyzyjnego harmonogramu działań implementacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JanBorkowski">Wówczas mieliśmy perspektywę współpracy ze Wspólnotami, ale była to perspektywa niejasna. Dialog strukturalny był ograniczony. Mieliśmy dopiero przed sobą pierwsze doświadczenia z Rady Stowarzyszenia i Komitetu Stowarzyszenia. Nie mieliśmy żadnych terminów, o co upominał się nasz rząd przy wsparciu parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#JanBorkowski">Dopiero w 1993 roku w Kopenhadze Rada określiła kryteria uzyskania członkostwa i są one dziś głównym punktem odniesienia dla Polski. Potem był traktat z Maastricht, kierowany do państw członkowskich, ale jego kryteria są pomocne, choć nie są spełnione nawet przez kraje członkowskie Unii. Dwum kryteriom traktatu z Maastricht udało się nam już sprostać.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#JanBorkowski">Chcę państwu pokazać ewolucję, jaką przeszliśmy w czasie, który objęty jest Raportem.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#JanBorkowski">Dopiero w grudniu 1994 roku w Essen po raz pierwszy przedstawiciel polskiego rządu wziął udział w spotkaniu Rady Europy. Także w grudniu 1994 roku została przyjęta przez Radę strategia przedczłonkowska, która jest ważnym dokumentem.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#JanBorkowski">W grudniu 1995 roku w Madrycie została przyjęta deklaracja dotycząca rozpoczęcia negocjacji z Polską, które to mogą się rozpocząć po zakończeniu Konferencji Międzyrządowej. Był to pierwszy jasno określony punkt w kalendarzu. Do dziś jest najważniejszym punktem w naszych pracach.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#JanBorkowski">W 1993 roku zostały przedstawione Sejmowi programy działań dostosowawczych. W 1994 roku - pierwszy Raport za 1993 rok. W 1995 roku - Harmonogram działań dostosowawczych, a Raport był wspomagany przez Białą Księgę, którą Rada Europejska przyjęła w czerwcu w Cannes.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#JanBorkowski">W lipcu 1996 roku rząd polski złożył ogromny pakiet materiałów, które były odpowiedzią na kwestionariusz Komisji Europejskiej. Prace na nimi trwały zaledwie kilka miesięcy. Każdy czytający odpowiedź na kwestionariusz widzi, że wszystkie ministerstwa i urzędy centralne włożyły dużo pracy w te materiały. Gdyby nie duża liczba osób pracujących systematycznie nad przygotowaniami do członkostwa, nie powstałaby tak szybko odpowiedź na kwestionariusz.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#JanBorkowski">Unia Europejska jest naszym ważnym partnerem. W działaniach politycznych staramy się przyłączać do działań Unii Europejskiej na forum międzynarodowym. Unia jest jednak także naszym konkurentem, co odczuwamy cały czas. Musieliśmy stoczyć walki handlowe, które wymagały aktywności poszczególnych ministerstw. Jest to proces szukania naszego miejsca w gospodarce europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#JanBorkowski">Proces dostosowawczy nie przebiega przy pełnej zgodzie obu stron co do drogi dochodzenia, lecz na zasadzie szukania metod współdziałania, inicjowania tematów, które po jakimś czasie znajdują odbicie w decyzjach Unii Europejskiej. Sądzimy, że gdyby nie aktywność polskiej strony, Unia nie przyjęłaby trybu działania z państwami stowarzyszonymi, który obecnie funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#JanBorkowski">Narodowa Strategia Integracji była wspominana jako intencja rządu w 1994 roku ustami ministra Olechowskiego. Podobne deklaracje składał też na forum tej Komisji minister Bartoszewski. Nie mieliśmy jednak żadnego wzorca, szukaliśmy metody, według której strategia mogła być opracowana.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#JanBorkowski">Dokument jest więc materiałem nowatorskim, który nie opiera się na żadnym wzorze. Jest to próba, która spotkała się z życzliwym przyjęciem adresatów, przede wszystkim Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#JanBorkowski">Harmonogram jest dokumentem skierowanym do struktur rządowych. Może być trudny w analizie, ale był on wypracowywany w poszczególnych ministerstwach i urzędach centralnych, został skoordynowany przez Komitet Integracji Europejskiej, przyjęty w odpowiednich gremiach rządowych. Wraca jednak do realizacji przez struktury rządowe. Ważne jest więc, że w poszczególnych ministerstwach istnieje zrozumienie tego dokumentu, istnieją struktury, przez które Harmonogram będzie wdrażany. Obecność na dzisiejszym posiedzeniu przedstawicieli poszczególnych resortów i urzędów centralnych, która zawsze była liczna na posiedzeniach Komisji, świadczy o tym, że stale pracującym nad sprawami integracji zespołom tematyka nie jest obca. Harmonogram jest im dobrze znany.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#JanBorkowski">Raport nie jest celem, ale efektem prac rządu. Jako dokument wychodzący na zewnątrz nie zawiera wszystkich elementów. Jest kompromisem. Jednocześnie Raport uwzględnia wyniki prac i dyskusji nad kolejnymi Raportami. Nie może być więc oceniany jako coś zupełnie nowego. To kontynuacja całości. Ze względu na szerszy horyzont czasowy Raportu nie może on być bardziej szczegółowy niż Raporty roczne.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#JanBorkowski">Ośmielam się zwrócić do państwa z prośbą o przyjęcie Raportu biorąc pod uwagę jego charakter metodologiczny i fakt, iż jest to dokument skoordynowany wewnętrznie.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#JanBorkowski">Rząd bardzo ceni sobie pracę Komisji Integracji Europejskiej. Sądzę, że reprezentacja wielu resortów jest tu tak liczna, ponieważ jest to dodatkowe forum, na którym przedstawiciele poszczególnych resortów mogą uzyskiwać ważne uwagi i informacje pozwalające na coraz lepszą współpracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGrzyb">Sądzę, że chodzi tu o ocenę wzajemnych relacji między rządem a Komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanBorkowski">Nieśmiało jako poseł wyraziłem taką opinię. Komisja jest stworzona do oceny działań rządu, ale podkreślam, że cenimy sobie możliwość uczestnictwa w debatach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WładysławPiskorz">W wystąpieniach panów posłów kilka razy pojawiało się odwołanie do mojej wypowiedzi, kiedy powiedziałem, że Harmonogram działań implementacyjnych zawiera wyselekcjonowane elementy Narodowej Strategii Integracji. Oznaczało to tylko tyle, że Urząd Komitetu Integracji Europejskiej podzielił Strategię wyodrębniając zadania. Nie można było w Harmonogramie użyć języka opisowego stosowanego w Strategii.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WładysławPiskorz">Harmonogram jest jednak kompleksowy i obejmuje więcej zagadnień niż w Narodowej Strategii Integracji. Do Harmonogramu dodano załączniki, które zawierają wykaz programów nie objętych Strategią. Harmonogram jest materiałem elastycznym i będzie uzupełniany o uwagi z opinii Komisji Europejskiej. Wiele tych uwag pokrywało się rzeczywiście z opiniami Komisji Integracji Europejskiej i stały się one jednymi z priorytetów Harmonogramu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WładysławPiskorz">Rząd reaguje na Avis Komisji Europejskiej. Dzisiaj wysłaliśmy dokument, który zawiera informacje wyjaśniające niejasności i przekłamania z Avis. Opinia o polskim wniosku będzie rozpatrywana przez państwa członkowskie 2 września br.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#WładysławPiskorz">Chciałbym dodać kilka zdań do krytycznej opinii pana przewodniczącego Nowiny-Konopki o reakcji premiera na Avis. Oceniając tę reakcję całościowo, była ona wyważona. Nikt nie kwestionuje faktu, że - pomijając język dyplomatyczny - opinia była pozytywna. Taką opinię wyrażono wobec 10 krajów, zaś Polska i Węgry znalazły się w czołówce. Nie widzę przeszkód do tego, aby premier państwa polskiego wyraził publicznie taką ocenę Avis. To był jego obowiązek. Jeśli popełniamy błędy, powinniśmy posypywać głowę popiołem, ale w momencie, gdy ma miejsce taki fakt, który jest przecież zasługą całego społeczeństwa, trzeba o tym otwarcie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#WładysławPiskorz">Rząd podjął już pracę przełożenia dyplomatycznego języka Avis na konkretne uwagi. Wyniki prac będą przedłożone Komisji. Sądzę, że wspólnie opracujemy program działań, który nie spowoduje zwolnienia tempa.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#WładysławPiskorz">Z przyjemnością usłyszałem tu pozytywne opinie o wysiłku wykonanym przez ostatni rok. Poprawiła się koordynacja działań poszczególnych resortów w sprawach integracji. Duże znaczenie miały dla nas wnioski i uwagi Komisji Integracji Europejskiej, która wnikliwie analizowała wszystkie dokumenty integracyjne. Nie wszystkie wnioski Komisji udało nam się uwzględnić, jednak staraliśmy się wdrożyć jak najwięcej z nich. Pomogły nam również w lepszym przygotowaniu materiałów przedłożonych państwu dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Istotnie lektura Avis adresowanego do 10 krajów potwierdza, że Polska relatywnie uzyskała jedną z najwyższych ocen. Jednak start w takim składzie nie upoważnia nas do nakładania sobie wieńca laurowego. Konkurencja nie była zbyt mocna. Nawet konkurencja Czechów i Węgrów nie była tak mocna, jak to się wydawało jeszcze rok temu. Przez grzeczność nie wspomnę już innych miłych krajów.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Wywód historyczny pana ministra Borkowskiego pokazujący, od kiedy wiedzieliśmy i co trzeba zrobić, jest obarczony grzechem niepamięci. Co mamy zrobić wiedzieliśmy już znacznie wcześniej, jeszcze przed podpisaniem Układu o stowarzyszeniu. Nie nastąpiły żadne dramatyczne zmiany, które kazałyby czekać rządowi z decyzjami i zacząć je powoli wdrażać dopiero w 1996 roku. Nie neguję faktu, że w 1996 roku nastąpiło pewne przyspieszenie, ale wśród tych działań były też kontrproduktywne, które nasiliły się jednak w 1997 roku. Nie mówię o tym, ponieważ umówiliśmy się, że operujemy odniesieniami do 1996 roku.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PiotrNowinaKonopka">Nie boję się powiedzieć, że niektóre sprawy dotyczące dostosowania do integrującej się Europy i konieczność działań w wielu dziedzinach były jasne już przed 1989 rokiem. Z biegiem lat były to coraz bardziej oczywiste fakty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym poprzeć stanowisko kolegów referentów i rządu. W ostatnich latach intensywność prac była ogromna, a można to było ocenić z perspektywy prac tej Komisji, a także Komisji Ustawodawczej i Konstytucyjnej. Nie ulega wątpliwości, że od sfery wyobrażeń i planów przeszliśmy, szczególnie w sferze normatywnej, do faktów, do konkretnych działań opartych na trudnych negocjacjach ze stroną unijną.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MarekMazurkiewicz">Miałem okazję uczestniczyć w posiedzeniu komisji finansów i budżetu Parlamentu Europejskiego, kiedy Polska występowała po raz pierwszy na pełnych prawach. Miałem zaszczyt reprezentować nas w tych obradach. W moim króciutkim wystąpieniu prezentowałem nasz stan wejściowy i spojrzenie na koszty integracji. Uzyskaliśmy tam wysoką ocenę co do stopnia przygotowań, choć materiał był nader syntetyczny.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MarekMazurkiewicz">Mimo ogromnego wysiłku wielu ogniw, administracji, samorządów i sił społecznych, w sferze regulacyjnej realizowaliśmy w ciągu 4 lat nie tylko zadania wynikające z Układu Europejskiego, ale w wielu miejscach wyprzedzaliśmy te wymogi dostosowując bieżące ustawodawstwo do przewidywanych kierunków regulacji europejskich, które mogą nas obowiązywać.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MarekMazurkiewicz">Sądzę, że wrażenie opóźnień, jakie odniósł pan poseł Nowina-Konopka wynikało niejednokrotnie z faktu, iż pomimo generalnego handicapu ze strony Unii i wsparcia dla naszych działań, zdarzały się pozarynkowe, pozacelne rygory wprowadzane były niejednokrotnie jako dyskryminujące. Z naszej strony pewne posunięcia musiały być dostosowane do realiów drugiej strony.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MarekMazurkiewicz">Pan poseł powiedział, że nie można się cieszyć z pozytywnej opinii Avis, bo konkurencja była słabsza. Taka była konkurencja w tej dyscyplinie i tak nas Europa ocenia. Proszę pamiętać, że nawet członkowie Unii nie spełniają wszystkich wyśrubowanych standardów.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#MarekMazurkiewicz">Przy pełnej mobilizacji działań nie powinniśmy podchodzić z niepotrzebnymi kompleksami ani tym bardziej nie powinniśmy dawać fałszywych sygnałów partnerom z tamtej strony, że jest gorzej niż jest w rzeczywistości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy są inne zgłoszenia? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejGrzyb">Jesteśmy w dość trudnej sytuacji, ponieważ sformułowanie opinii o dwóch tak obszernych dokumentach na jednym posiedzeniu Komisji jest bardzo trudne. Nie jesteśmy jednak w stanie poświęcić tym materiałom więcej czasu. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z faktu, iż rzetelnej analizie dokumentów musielibyśmy poświęcić kilka posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#AndrzejGrzyb">Posłowie konferencji proponują przyjęcie materiałów wraz z zobowiązaniem dla rządu do udoskonalenia dokumentów. Uwagi dotyczą m.in. metodologii tworzenia tych materiałów, co podkreślaliśmy przy ocenie kolejnych Raportów. Posłowie podzielają również opinię, że Raport za lata 1992–1996 nie w pełni uwzględnia formułowane przez nas opinie.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#AndrzejGrzyb">Wobec Harmonogramu wdrożenia Narodowej Strategii Integracji wyrażono opinię, iż nie zawiera on wszystkich celów i elementów Strategii. Czytając ten dokument trudno zorientować się, w jakim miejscu jesteśmy.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#AndrzejGrzyb">Podkreślili państwo również fakt, iż wiele uwag sformułowanych przez nas w poprzednich latach w stosunku do Raportów pokrywa się z opiniami zawartymi w Avis Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#AndrzejGrzyb">Pan przewodniczący Nowina-Konopka złożył natomiast wniosek o negatywne zaopiniowanie Raportu i Harmonogramu.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#AndrzejGrzyb">Musimy więc rozstrzygnąć, jaką opinię wyrazi Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Chcę podkreślić, że wszyscy wypowiadający się mają w gruncie rzeczy to samo zdanie. Nasza ocena obu dokumentów nie jest oceną dobrą. Trudności zaczynają się dopiero, gdy mamy podjąć decyzję mającą swoje konsekwencje. Jednak naprawdę konsekwencji formalnych nie będzie. Nie jest to votum nieufności, nie przynosi konsekwencji organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Sądzę, że w odniesieniu do Harmonogramu nikt nam nie zlecił sformułowania opinii przyjmującej lub odrzucającej. Mam tylko list premiera do Marszałka Sejmu, w którym napisano: W związku z przyjęciem przez Wysoką Izbę Narodowej Strategii Integracji i zapowiedzią przekazania Harmonogramu przesyłam panu Marszałkowi powyższy dokument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejGrzyb">Prezydium Sejmu skierowało zaś do Komisji Harmonogram i Raport bez żadnego zalecenia. Przekazano nam je tylko do rozpatrzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Ocena Harmonogramu sprowadza się we wszystkich wypowiedziach do wspólnego mianownika ze znakiem ujemnym. Raport mieliśmy rozpatrzyć, a więc to zrobiliśmy. Marszałek nie oczekuje od nas sprawozdania. W tej kwestii jesteśmy również zgodni. Komisja podtrzymuje swoje krytyczne opinie z poprzednich lat. Uwagi podobne znalazły się z Avis Komisji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGrzyb">Zapiszmy więc, że Komisja Integracji rozpatrzyła Raport i podtrzymała swoje krytyczne uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli przedstawia się do rozpatrzenia, to oczywistą rzeczą jest zakończenie rozpatrzenia konkluzją. Z dyskusji i otrzymanych przez nas opinii nie wynika tylko krytyka Raportu. Całość oceniana jest pozytywnie, ale pojawiają się szczegółowe krytyczne uwagi. Dyskwalifikacja nie byłaby odzwierciedleniem wszystkich głosów na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WojciechGrabałowski">Przedmiotem moich zainteresowań był Harmonogram. Można przyjąć, że Komisja zapoznała się z przedstawionym Harmonogramem i po tym dodać kilka zdań podsumowujących dyskusję. Marszałek nie oczekiwał od nas nawet takiej opinii.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WojciechGrabałowski">Moje główne uwagi dotyczyły przede wszystkim metodologii. W dyskusji również nie przebijał ton negacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejGrzyb">Uważam, że opinia nasza powinna zostać zapisana. Proponuję, aby panowie koreferenci wraz z prezydium sformułowali projekt opinii, który w piątek o 8.15 Komisja mogłaby zatwierdzić opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Do głosowań plenarnych w piątek zostanie 45 minut i jestem pewien, że nie jest wystarczający czas na dyskusję i przyjęcie wyważonej opinii. Potrzebne będzie normalne posiedzenie Komisji. Proponowałem rozwiązanie kompromisowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechGrabałowski">Może Komisja upoważni prezydium do sformułowania opinii. Nie będzie konieczne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Nie chodzi tu o drobiazg, lecz opinię w sprawie dwóch kluczowych dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Skoro nie ma zgody na zaproponowaną przeze mnie formę, pozostaje nam dzisiaj przegłosować poszczególne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Proponuję rozważenie następującej formy opinii: Komisja Integracji Europejskiej zapoznała się z Harmonogramem działań implementacyjnych i zwróciła uwagę na fakt, iż w opiniach formowanych przez Komisję na przestrzeni mijającej kadencji następuje istotna zbieżność z uwagami zawartymi w Avis Komisji Europejskiej. Komisja w dyskusji nad Harmonogramem stwierdziła, że niedostatecznie odzwierciedla on strategię działań niezbędnych do przezwyciężenia problemów, przed którymi stoimy. Komisja rozpatrzyła również Raport za lata 1992–1996 i podtrzymuje uwagi formułowane w toku mijającej kadencji, które w przyszłości należy w pełniejszym stopniu wziąć pod uwagę. Taka forma nie wymaga żadnych czynności proceduralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGrzyb">Po przelaniu pana propozycji na papier powinniśmy się spotkać i zapoznać wszystkich członków Komisji z treścią opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarekMazurkiewicz">Sądzę, że na początku pana propozycji brakuje zdania mówiącego, iż Komisja pozytywnie oceniła oba dokumenty, lecz podtrzymuje swoje uwagi itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WojciechGrabałowski">Nawet myśl poddana przez pana posła Nowinę-Konopkę także wymaga weryfikacji. Wracamy do punktu wyjścia. Jeśli projekt opracuje prezydium wraz w koreferentami, spotkamy się prawie w takim samym gronie, co w tej chwili. W piątek zorientujemy się, czy Komisja zaakceptuje tekst przygotowany przez prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZdzisławTuszyński">Uważam, że powinniśmy rozstrzygnąć tę kwestię w tej chwili. Mamy propozycję pana posła Nowiny-Konopki i uzupełnienie pana posła Mazurkiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGrzyb">Za kilka minut otrzymamy tekst projektu i rozpatrzymy tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Proszę zwrócić uwagę, że nie proponuję zdania odwrotnego do panów posłów. W mojej formule unikamy oceny, która nie była od nas wymagana. Przyjęcie do wiadomości oznacza akceptację. Odejdźmy od oceniania dokumentów, lecz przyjmijmy je do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Moja propozycja jest następująca: Komisja Integracji Europejskiej zapoznała się z Harmonogramem działań implementacyjnych i zwróciła uwagę na fakt, iż w opiniach formowanych przez Komisję na przestrzeni mijającej kadencji następuje istotna zbieżność z uwagami zawartymi w Avis Komisji Europejskiej. Komisja w dyskusji nad Harmonogramem stwierdziła, że niedostatecznie odzwierciedla on strategię działań niezbędnych do przezwyciężenia problemów, przed którymi stoimy. Komisja rozpatrzyła również Raport za lata 1992–1996 i podtrzymuje uwagi formułowane w toku mijającej kadencji, które w przyszłości należy w pełniejszym stopniu wziąć pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan poseł Grabałowski zapowiedział, że złoży dziś swoją propozycję zapisu. Proponuję, aby w piątek wrócić do tematu. Jeżeli uznamy, że nie wystarczy nam czasu na omówienie sprawy w piątek, będziemy musieli spotkać się 4 września. Ten punkt porządku nie został zakończony.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 13 Komisji. Został on uchwalony w dniu 25 czerwca 1997 roku. Komisja zwróciła się do Prezesa Rady Ministrów zwracając uwagę na kilka kwestii szczegółowych związanych z terminem rozpoczęcia negocjacji warunków przyjęcia Polski do Unii Europejskiej. Znaczenie sektora rolnego dla polskiej gospodarki oraz mogące pojawić się trudności negocjacyjne były powodem sformułowania przez Komisję kilku uwag. Otrzymaliśmy odpowiedź podpisaną przez wicepremiera Jarosława Kalinowskiego. Czy są uwagi do tej odpowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Sądzę, że w odpowiedzi jest jedna wyjątkowo istotna analiza szczegółowego przygotowania programu realizacyjnego rolnictwa uwzględniając koszty integracji polskiego rolnictwa wraz z osłoną socjalną. Zaczęto wreszcie realistycznie kalkulować. Zapis: szacowany poziom wydatków budżetowych oraz transferów od polskich konsumentów będący następstwem dostosowań do WPR przemawia za rekomendacją scenariuszy tzw. szybkiego członkostwa. Cieszę się, że minister rolnictwa podpisał się pod tym zdaniem.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Drugie istotne zdanie brzmi: analiza kosztów budżetowych w całym okresie dostosowawczym wykazuje, że koszty te wzrastają wraz ze wzrostem okresu dostosowywania cen. Opinia taka nie jest zawarta w odpowiedzi expresis verbis. Panu premierowi Kalinowskiemu zabrakło odwagi, aby powiedzieć: wszystkie ręce na pokład. Opłaca nam się teraz ponieść pewne koszty, aby wejść do Unii z jak najmniejszym garbem. Sądzę, że odpowiedź powinna zostać przyjęta przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwnego zdania niż pan poseł Nowina-Konopka? Nie słyszę. Rozumiem, że Komisja przyjęła do wiadomości odpowiedź rządu na dezyderat nr 13 Komisji.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejGrzyb">Dziękuję za udział w posiedzeniu. Zamykam obrady Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>