text_structure.xml 22.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanBorkowski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Układu Europejskiego. Tematem dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie projektów dwóch dezyderatów oraz sprawy różne, jeżeli takie zostaną zgłoszone. Czy są uwagi do porządku obrad? Jeżeli nie, to proponuję przystąpić do realizacji przyjętego programu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanBorkowski">Przystępując do rozpatrzenia pierwszego projektu noszącego nr 9, chcę przypomnieć, że chodzi o ponowienie dezyderatu w związku z tym, iż odpowiedź na dezyderat nr 8 nie została przyjęta przez Komisję na jej poprzednim posiedzeniu. Dlatego proponujemy takie brzmienie, jakie zostało przedstawione w projekcie przekazanym członkom Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanBorkowski">W imieniu prezydium chcę wnieść autopoprawkę dotyczącą sformułowania pierwszego zdania. Chodzi o to, aby w trzecim wierszu, po wyrazach: „przekazania Sejmowi RP” umieścić sformułowanie z wiersza piątego: „dopiero w miesiącu wrześniu 1995 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MariaStolzman">Moja uwaga dotyczy pierwszego zdania. Z oczywistych względów proponuję skreślić wyraz: „miesiącu”, ponieważ jest on zbyteczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanBorkowski">Tak więc sformułowanie będzie brzmiało następująco: „dopiero we wrześniu 1995 r.”. Czy są inne uwagi do treści dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MariaStolzman">Kolejna uwaga dotyczy nieprecyzyjnego sformułowania w przedostatnim akapicie projektu. Jest w nim mowa o „rozbudowanych procedurach związanych z oceną i zatwierdzeniem raportu przez struktury rządowe”. Można użyć lepszych określeń. Na przykład zamiast: „struktury rządowe” zapisać po prostu: „rząd”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanBorkowski">Chcę podkreślić, że ten dezyderat nie wnosi nowych treści poza tymi, które były już przedyskutowane. Podtrzymujemy zatem stanowisko wobec tego, że inne wersje nie zostały przyjęte przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JózefZegar">Moja wątpliwość dotyczy drugiego akapitu od końca. Nie wiem, czy jest on potrzebny i na miejscu. W każdym przypadku, gdy istnieje możliwość podania najnowszych informacji, należy uważać takie postępowanie za właściwe. Nie wiem zatem, czy powinniśmy ingerować w tę sprawę. Jeżeli tego rodzaju informacje znalazły się w raporcie, należy to ocenić bardzo dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Sądzę, że mogę odpowiedzieć panu posłowi J. Zegarowi. Zamieszczenie w raporcie informacji o I kwartale 1995 r. nie jest celowe, ponieważ utrudnia to ocenę działań rządu w tej materii. W ten sposób będziemy pracować w rytmie, który nie da się do końca określić i ocenić. Zresztą uchwała Sejmu mówi wyraźnie o corocznym, a więc rocznym sprawozdaniu rządu. Nie chodzi więc o 15 czy 18 miesięcy, tylko o sprawozdanie obejmujące jeden rok.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Jeżeli mamy więc do czynienia z różnymi urzędami, które przedstawiają roczne sprawozdania ze swojej działalności, dobrze by było odnosić takie dane do tego, co wydarzyło się w 1994 r. Dlatego sądzę, że sens omawianego akapitu w dezyderacie odnosi się bardziej do przyszłości niż do przeszłości. Nie sądzę bowiem, że oczekujemy od rządu, aby wycofał przekazany już Komisji raport oraz opracował nowy, nie uwzględniający danych z I kwartału br. Chodzi raczej o wprowadzenie pewnej zasady, aby w relacjach między Komisją a rządem trzymać się litery i ducha uchwały Sejmu stanowiącej, że chodzi o dane dotyczące roku kalendarzowego. Dlatego chciałbym, aby przyszłoroczny raport obejmował również pierwszy kwartał, o którym mowa w obecnym sprawozdaniu. Tylko w ten sposób będziemy mogli dokonywać rzetelnych ocen dotyczących całego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefZegar">Może wyjaśnię, o co mi chodzi. Ostatni akapit mówi, że: „nie później niż do dnia 30 kwietnia roku następnego”. Moje pytanie jest więc następujące. Czy w tym terminie rząd jest w stanie przedstawić raport za rok poprzedni i dodatkowo za I kwartał? Jeśli nie, to rozważany akapit jest po prostu zbędny. Według mnie rząd nie jest w stanie przedstawić danych za I kwartał. Natomiast jeżeli jest w stanie, to dlaczego aż do 30 kwietnia? Może skrócić ten termin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszGawin">Z jednej strony zgadzam się z panem posłem Zegarem, że ten akapit byłby niepotrzebny, z drugiej jednak zgadzam się z panem posłem Nowiną-Konopką. W tym przypadku, jeżeli zamieszczenie informacji o I kwartale roku następnego ma opóźniać doręczenie raportu, to uważam, że ten akapit stanowi istotną część dezyderatu. Jest on potrzebny. Nam jest potrzebna ocena roczna. Natomiast będzie cieszyć umieszczenie większej ilości informacji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszGawin">Nie negujemy tego, że rząd dał nam trochę więcej informacji, ale jeżeli z tego powodu nastąpiło opóźnienie do września, to właśnie to jest negatywne. Dlatego zamieszczamy ten akapit, żeby na przyszłość dostać tę informację podstawową. Jeżeli natomiast dostaniemy coś ponadto i materiał będzie przygotowany w wyznaczonym terminie, wówczas będziemy z tego bardzo zadowoleni. Jeżeli chodzi o termin 30 kwietnia, to na jednym z posiedzeń dyskutowaliśmy na ten temat i wydaje nam się, że ten termin jest odpowiedni, chociaż rząd sugerował nam, że może nie zdążyć przygotować raportu w takim okresie. Chociaż uważam, że jeżeli przyłoży się do pracy, to powinien zdążyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanBorkowski">Chciałbym wypowiedzieć się w związku z doświadczeniami z podkomisji. Zamieszczanie danych z kolejnego roku np. z I kwartału, daje podstawę do tego, żeby przedstawiciele poszczególnych resortów mówili o działaniach z bieżącego roku. Nie jesteśmy bowiem w stanie oddzielić tego, co zrobiono w roku ubiegłym, od tego, co zrobiono obecnie. W związku z tym może się zdarzyć, że nie ma ewidentnych postępów w pracach za rok ubiegły, ale tegoroczne zadania są wstawiane do sprawozdania przedstawianego Komisji. Jest to oczywiście pewna metodyczna trudność, aby rozdzielić te sprawy. Roczne sprawozdania dają lepszą klarowność i pozwolą nam efektywnie planować prace Komisji każdego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nawiązując do wątku podniesionego przez pana posła J. Zegara, chcę przyłączyć się do opinii pana przewodniczącego. Raport jest dokumentem zawierającym pewien chronologicznie zamknięty okres, w tym przypadku roczny. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rząd wraz z raportem przedłożył dodatkowy dokument informujący o aktualnych przedsięwzięciach, ale nie powinno to być integralną częścią tego raportu, lecz innego dokumentu, który może być przedmiotem oddzielnej dyskusji. Zgadzam się z panem posłem Zegarem, że dobrze jest, przedkładając ten raport, dołączyć krótką informację w oddzielnym dokumencie o bieżących działaniach rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanBorkowski">Proponuję poddać projekt dezyderatu pod głosowanie. Sformułowanie w przedostatnim akapicie wiąże się istotnie z datą 30 kwietnia, więc jakby nie jest konieczne. Jest to sugestia dla rządu w jakiej formie i kiedy raport powinien być oddany Sejmowi. Czy możemy przystąpić do głosowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefZegar">Czy formułujemy ten dezyderat w sposób właściwy? Najpierw stwierdzamy, że nieprawidłowe jest przekazanie raportu tak późno, a na końcu formułujemy postulat, aby był on przekazywany nie później niż do 30 kwietnia roku następnego. Co do tych sformułowań nie mam wątpliwości. Sądzę natomiast, że akapit drugi od końca wprowadza niejasność. Prawdę mówiąc nie ma większego znaczenia, czy go zapiszemy, czy nie, natomiast dla przejrzystości nie uważam, aby było konieczne zapisywanie go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanBorkowski">Dezyderat ten należy czytać wraz z dezyderatem nr 8 i odpowiedzią na niego. Jeżeli przeanalizujemy całość, to myślę, że treść dezyderatu nr 9 staje się jaśniejsza.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanBorkowski">Poddaję pod głosowanie projekt dezyderatu nr 9. Kto z posłów jest za przyjęciem dezyderatu w treści dostarczonej na piśmie?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanBorkowski">Przy 13 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, Komisja przyjęła tekst dezyderatu nr 9.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JanBorkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego posiedzenia - rozpatrzenia projektu dezyderatu nr 10 Komisji dotyczącego nieuwzględniania Komisji w konsultowaniu rządowych negocjacji z organami Wspólnoty Europejskiej. Mam nadzieję, że paniom i panom posłom została dostarczona treść regulaminu Sejmu dotycząca przedmiotowego zakresu działania komisji sejmowych. Nie wnosimy tym dezyderatem nic nowego. W żadnym przypadku nie jest to chęć udziału w negocjacjach. Nie było to także przedmiotem oczekiwań członków Komisji na poprzednim posiedzeniu, choć z prasy dowiedziałem się, że Komisja chce uczestniczyć w negocjacjach dotyczących np. funduszu PHARE. Było to też przedmiotem pytań skierowanych do mnie przez przedstawicieli ambasad krajów zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JanBorkowski">Jest to nieporozumienie. Takich ambicji nie mamy, nie czujemy się kompetentni do tego. Nie przewiduje tego żadna ustawa. Natomiast zgodnie z regulaminem Sejmu do zadań Komisji należy konsultacja negocjacji prowadzonych przez rząd RP z organami Wspólnoty Europejskiej. Jest to forma bardzo ogólna, może być realizowana w bardzo różny sposób.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JanBorkowski">Myślę, że prośba o taką rozmowę z rządem nie jest zbyt daleko idąca. Na bieżąco bylibyśmy informowani i moglibyśmy współdziałając z rządem rozpatrywać te sprawy, które rzeczywiście są ważne i które powinny również docierać do wiadomości partnerów z Unii Europejskiej. Stanowisko parlamentu na ogół nie szkodzi rządowi, raczej jest wsparciem w dyskusji. Myślę, że tak należałoby tę funkcję traktować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MariaStolzman">Sądzę, że jest to dezyderat ważny i potrzebny. Uważam, że jest to jedna z lepiej prowadzonych Komisji w obecnym parlamencie i może szkoda, że sprawozdania dostarcza się jej z blisko półrocznym opóźnieniem oraz nie informuje się jej o sprawach, które są jej statutowym obowiązkiem. Natomiast jest pewna sprzeczność w samym sformułowaniu dezyderatu. Chodzi mianowicie o to, że Komisja zwraca się do ministra o wyjaśnienie przyczyn nieprzedstawiania regularnych informacji o toczących się rządowych informacjach, a w drugim akapicie, tam gdzie mówi się o zadaniach Komisji, jest mowa o konsultowaniu negocjacji. Są to dwie różne sprawy. Czym innym jest konsultowanie, a czym innym informowanie. Albo czegoś nie rozumiem, albo jest tu sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Pamiętam moment, kiedy uchwalaliśmy fragment regulaminu Sejmu, na który tutaj się powołujemy. Osobiście sądzę, że zapis o konsultowaniu negocjacji jest sformułowaniem nieszczęśliwym. Dlatego, że jeżeli rozumieć je rozszerzająco, sugeruje ono, iż Sejm jest taką superegzekutywą, która bierze na siebie odpowiedzialność za prowadzone negocjacje. Wiadomo jednak, że w krajach, w których system prawny otarł się o Monteskiusza, to ta kwestia jest wyraźnie oddzielona. Rząd odpowiada za efekty swojej pracy, a Sejm nie bierze odpowiedzialności za konkretne działania robocze rządu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Właśnie żeby uniknąć nadinterpretacji zwrotu z uchwały, zaproponowałem zwrot: „regularnych informacji”. Można rozumieć konsultowanie negocjacji także jako przedstawianie regularnych informacji. Jest to trochę zawężające, ale unika się w ten sposób nieporozumienia, które - jak mówił pan przewodniczący - po informacji w prasie na temat postulatów ze strony Komisji spowodowało powstanie pytań, czy to oznacza, że Komisja wchodzi w proces negocjacyjny, co byłoby oczywistym absurdem. Zgadzam się z panią poseł, że nie jest to ustawowe określenie wyjęte z tekstu uchwały i przeniesione do dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PiotrNowinaKonopka">Sądzę, że będzie racjonalniej użyć takiego języka, mówiąc: „ regularnej informacji”, a nie trzymać się litery uchwały, która - w mojej opinii - nie jest najszczęśliwiej sformułowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MariaStolzman">To nie wyjaśnia mojej wątpliwości, że jest sprzeczność. Albo chcemy, żeby Komisja konsultowała, albo żeby była informowana. To nie jest to samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanBorkowski">Czy w takim razie są propozycje zmiany zapisu projektu dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechGrabałowski">W drugim akapicie po prostu cytujemy tekst uchwały i nie możemy tutaj nic zmienić ani poprawić, ponieważ jest to obowiązujący akt prawny i żeby go zmienić, trzeba byłoby postępować zgodnie z określonym trybem. Natomiast istotą sprawy jest to, co powiedział pan przewodniczący na początku, że nie jest wolą Komisji przywoływanie rządu na konsultacje. Wobec tego stwierdzenie o informacji w pierwszym zdaniu jest ze wszech miar prawidłowe i precyzyjnie określa wolę Komisji w tym względzie. Oczywiście nie usuwa to owej niezgodności, o której pani poseł mówiła, ale myślę, że nie jest to najistotniejsza sprawa w tym dezyderacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszGawin">Chcę zwrócić uwagę na trzeci akapit w związku z treścią zawartą w akapicie pierwszym. W pierwszym proponuje się sformułowanie: „Komisja (...) postanowiła zwrócić się do Pana Prezesa Rady Ministrów z prośbą o wyjaśnienie przyczyn nie przedstawienia (...) informacji o toczących się rządowych negocjacjach z organami Unii Europejskiej”. W drugim akapicie zostało wyjaśnione, o co chodzi Komisji. Natomiast w trzecim użyte zostało ponownie sformułowanie: „Komisja zwraca się do rządu”.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszGawin">Proponuję zmianę tego zapisu na: „Komisja oczekuje od rządu działań umożliwiających wypełnianie jej obowiązków konstytucyjnych” i dalej bez zmian. Proponowane przeze mnie sformułowanie lepiej przystawałoby do pozostałej części dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chcę się odnieść do wcześniej poruszanej kwestii, dotyczącej rozumienia pojęcia konsultacje, użytego w drugim akapicie projektu dezyderatu. Podczas dyskusji nad regulaminem staraliśmy się po polsku określić takie uprawnienie Komisji. Proponowano wówczas, by rozumieć je jako monitorowanie procesu postępowania, uzyskiwanie informacji, a w związku z tym kierowanie dezyderatów lub zapytań. Nie chcieliśmy amerykanizować polskiego tekstu parlamentarnego, stąd przyjęto najbliższe temu sformułowaniu określenie - konsultowanie. Rozumieliśmy również, że ów zwrot oznacza uczestnictwo Komisji w zachodzących procesach niejako z zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekMazurkiewicz">Obecnie nie jesteśmy w stanie zmienić uchwały i chyba nie ma takiej potrzeby. Chodzi o to, by zdawać sobie sprawę, że mówiąc o konsultowaniu mamy na myśli informowanie Komisji przez rząd o podejmowanych działaniach oraz możliwość formułowania dezyderatów i zaleceń w sprawach należących do kompetencji Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanBorkowski">Chcę zapytać członków Komisji, czy zgadzają się z propozycją skreślenia wyrazu: „regularnych”, w pierwszym, akapicie projektu? Takie sformułowanie osłabiłoby niejako ostrość projektu, nie zmuszałoby do przedstawiania zbyt często szczegółowych informacji itd. Jednocześnie zapewniłoby pewną swobodę w przedstawianiu tego rodzaju danych. Zarazem istota dezyderatu pozostałaby nie zmieniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MariaStolzman">Może rząd przedstawiałby sprawozdanie po zakończeniu negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanBorkowski">Uważam, że nie byłoby to dobre rozwiązanie, gdyż czasem proces negocjacyjny trwa wiele miesięcy. W takiej sytuacji przedstawianie Komisji informacji na bieżąco byłoby pożądane. Informacje takie wprowadzałyby nas w tematykę i ułatwiały jej zrozumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Przypominam sobie Sejm poprzedniej kadencji oraz prace ówczesnej Komisji do Spraw Układu Europejskiego. Znaczną część moich obowiązków, jako ówczesnego przewodniczącego Komisji, zajmował pan poseł J.Korwin-Mikke. Wyrażał on np. życzenie, aby rząd przynajmniej raz w tygodniu szczegółowo informował o każdym wyjeździe, o każdej rozmowie przedstawicieli rządu z przedstawicielami innych państw. Próbowałem go jakoś pacyfikować, jednak efekt był niewielki, ponieważ spór trwał przez całą kadencję.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Dlatego bałbym się powrotu tego rodzaju logiki, ponieważ jest ona groźna. Moja historyczna nieco refleksja ma przestrzec przed zastosowaniem podobnej logiki obecnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanBorkowski">Potwierdzają to protokoły posiedzeń Komisji z poprzedniej kadencji. Sprawdziłem je i rzeczywiście był to motyw powtarzający się. Czy mam rozumieć, że skreślenie określenia: „regularnych” - jako łagodzące formę - może być dokonane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Skreślenie byłoby raczej słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanBorkowski">W związku z tym poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie projektu dezyderatu, z uwzględnieniem skreślenia wyrazu: „regularnych” w akapicie pierwszym oraz zmiany w akapicie trzecim polegającej na zastąpieniu odpowiedniego fragmentu zapisem: „Komisja oczekuje od rządu działań umożliwiających...”.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JanBorkowski">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem dezyderatu w proponowanej wersji?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JanBorkowski">Za wnioskiem głosowało 14 posłów. Stwierdzam, że przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, Komisja jednogłośnie przyjęła tekst dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JanBorkowski">Przechodzimy do spraw różnych. W tym punkcie posiedzenia chcę poinformować panie i panów posłów o trzech kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#JanBorkowski">Po pierwsze - na najbliższym posiedzeniu Komisji rząd przedstawi informację o toczących się obecnie negocjacjach z organami Unii Europejskiej. Mielibyśmy wtedy okazję wymienić opinie na ten temat. Jest to o tyle uzasadnione, że dotychczas nie poświęciliśmy tym sprawom całego posiedzenia Komisji. Posiedzenie odbyłoby się 14 listopada, co było zresztą przewidziane w harmonogramie prac Komisji. 14 listopada jest dniem przed posiedzeniem Sejmu, zatem posiedzenie rozpocznie się we wtorek o godz. 9.00.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#komentarz">(Głosy z sali: Posiedzenie Sejmu w tym tygodniu zostało odwołane. Posiedzenie odbędzie się w dniach 22–24 listopada.)</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#JanBorkowski">Wobec tego dokonujemy szybkiej korekty terminów i przesuwamy posiedzenie Komisji na wtorek, 21 listopada br., na godz. 9.00. Taki termin jest korzystny ze względu na tryb pracy rządu. Na posiedzenie zaprosimy pełnomocnika rządu oraz przedstawiciela ministra spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#JanBorkowski">Kolejna sprawa organizacyjna dotyczy pobytu w Polsce w dniach 23 i 24 listopada deputowanego do Zgromadzenia Narodowego Francji, przewodniczącego delegacji francuskiego Zgromadzenia Narodowego do spraw Unii Europejskiej - Roberta Pandraud. Jest to dwudniowa wizyta w Polsce na zaproszenie przewodniczącego Komisji. W czasie posiedzenia Sejmu zorganizowalibyśmy posiedzenie Komisji, podczas którego gość przedstawi stanowisko Zgromadzenia Narodowego w sprawach integracji europejskiej. Szczegółowy harmonogram wizyty przekażemy wszystkim członkom Komisji. Jednocześnie zaproponujemy udział w realizacji poszczególnych punktów programu. Obecnie trwają uzgodnienia dotyczące realizacji szczegółowych spraw związanych z wizytą.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#JanBorkowski">Trzecia informacja jest związania z planem prac Komisji na następny rok, a w szczególności z projektem prac na I półrocze 1996 r. Proszę o zgłaszanie propozycji tematów, które powinny znaleźć się w harmonogramie prac na I półrocze przyszłego roku. Wnioski proszę kierować albo do członków prezydium, albo można przekazać je do sekretariatu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#JanBorkowski">Jeżeli nie ma innych uwag lub pytań, na tym zakończymy obrady. Dziękuję bardzo za udział. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>