text_structure.xml
258 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dzisiejsze posiedzenie rozpoczniemy od omawiania budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WiesławaZiółkowska">Posłem referentem jest poseł Piotr Marciniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PiotrMarciniak">Stoję przed dość trudnym zadaniem, dlatego że w tym roku dyskusja, jaka toczyła się podczas obrad Komisji Spraw Zagranicznych, była wyjątkowo długa i wyjątkowo wnikliwa. Dyskusja ta stała się okazją do omówienia nie tylko kwestii związanych z realizacją ubiegłorocznego budżetu MSZ, ale stała się dyskusją o szerszym wymiarze. Posłowie mówili nie tylko o sprawach dotyczących sprawozdania, ale także o sposobach konstruowania budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PiotrMarciniak">Wobec tego postaram się w sposób syntetyczny zaprezentować te problemy, które zostały poruszone podczas poselskiej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PiotrMarciniak">Wszyscy posłowie-członkowie Komisji Spraw Zagranicznych, byli absolutnie zgodni co do tego, że wydatki ponoszone przez Polskę, na prowadzenie polityki zagranicznej są wydatkami zbyt niskimi. Jeden z posłów stwierdził nawet w dość dramatycznym tonie, że nie da się prowadzić polityki zagranicznej kraju średniej wielkości za kwotę 100 mln dolarów rocznie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PiotrMarciniak">Argumentem potwierdzającym to stwierdzenie jest fakt, że Polska wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej ma rzeczywiście bardzo niski procent udziału wydatków na służbę zagraniczną w strukturze budżetu. W polskim budżecie jest to 0,26%, natomiast w Słowacji jest to ponad 1%, na Węgrzech prawie 1%, a w Czechach - 0,8%. Czyli generalnie wszystkie te kraje o podobnym statusie ekonomicznym i podobnej też sytuacji politycznej, ale mniejsze od Polski, czyli z natury rzeczy mające nieco mniejsze obowiązki międzynarodowe, przeznaczają na swoją politykę zagraniczną znacznie większą część budżetu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PiotrMarciniak">Te uwagi o charakterze wstępu były niezbędne po temu, aby w pełni oddać atmosferę, jaka towarzyszyła wspomnianej na początku dyskusji, toczonej podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PiotrMarciniak">Przechodzę teraz do meritum, czyli do oceny budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Swoje wystąpienie chcę podzielić na dwie części.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PiotrMarciniak">Pierwsza z nich odnosić się będzie do spraw związanych z dochodami osiąganymi przez MSZ, a druga do spraw związanych z gospodarowaniem środkami budżetowymi. Podczas wspomnianego już posiedzenia Komisji padały głosy, iż istnieje stała tendencja do zmiany proporcji udziału dochodów w wydatkach służby zagranicznej. Kończą się bowiem czasy, w których służba zagraniczna sama się finansowała. Wynika to z faktu zmiany realiów, a przede wszystkim z faktu, iż główne źródło wpływów do budżetu państwa z tytułu działalności Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którymi były opłaty konsularne, wykazują stałą tendencję spadkową. Dzieje się tak dlatego, że w większości krajów mamy już ruch bezwizowy. W zasadzie większość wykonywanych obecnie operacji konsularnych stanowią operacje prawne, a nie operacje związane z fachową obsługą ruchu turystycznego, czy też z obsługą osób przyjeżdżających do Polski. Jest to także w znacznym stopniu obsługa polskiej Polonii.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PiotrMarciniak">Komisja Spraw Zagranicznych zgodziła się z opinią Ministerstwa Spraw Zagranicznych, iż generalnie nie można się spodziewać, że to źródło dochodów może zostać powiększone. Jak to już zaznaczyłem stale spada liczba operacji konsularnych, a próba niwelowania skutków tego spadku kosztem podwyższenia cen usług ma swoje granice.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PiotrMarciniak">Z analiz przedstawionych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wynika, że opłaty, jakich polskie służby konsularne żądają za swoje usługi są jednymi z wyższych w skali światowej. Pamiętać należy przy tym, iż podwyższanie tych cen uderza przede wszystkim w naszych rodaków, wobec czego nie ma możliwości dalszego podnoszenia cen usług konsularnych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PiotrMarciniak">Trzeba jednak powiedzieć, że w roku 1995, który jest przedmiotem dzisiejszej analizy, polskie służby konsularne istotnie dokonały dość dużego wysiłku, aby utrzymać istniejące wpływy. Wpływy te w liczbach bezwzględnych rzeczywiście wykazują niewielki wzrost, w stosunku do wpływów z roku poprzedniego, co odnotowano przy spadku usług o 6%. Faktycznie oznacza to, że zwiększono koszty operacji konsularnych właśnie o 6%.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PiotrMarciniak">Chciałbym teraz nieco wybiec do przodu, mówiąc o pewnych działaniach usprawniających działanie MSZ. Ministerstwo planuje bowiem wprowadzenie drobnych usług świadczonych przez konsulaty, takich jak wykonywanie prostych tłumaczeń. Chodzi o to, aby konsulaty dokonywały tych tłumaczeń we własnym zakresie, co byłoby dodatkowym źródłem dochodów, obniżając jednocześnie koszty operacji, które klienci muszą wykonać.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PiotrMarciniak">W planowanym budżecie znajdowało się pokaźne źródło wpływów, które miało polegać na ograniczaniu rezerw. Jak wiadomo, na placówkach istnieje pewna ilość rezerw dewizowych, co jest szczególnie ważne w tych krajach, w których system bankowy i finansowy nie jest rozwinięty, wobec czego odpowiednie rezerwy muszą istnieć, gdyż jest to niezbędne dla płynnego funkcjonowania placówek służby zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PiotrMarciniak">Jest to też kwestia związana z obiegiem pieniędzy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zasugerowało, aby zmniejszać te rezerwy, choć w rzeczywistości tendencja taka rysuje się już od kilku lat. Jeszcze pod koniec lat 80. rezerwy te sięgały 60 mln dolarów, w tej chwili wielkość tych rezerw zmniejszyła się pięcio-, sześciokrotnie. Trudno jest ustalić dokładną wysokość tych rezerw, gdyż jest to wielkość zmienna, jednak rezerwy te obecnie są już znacznie niższe niż przed kilkoma laty i oscylują wokół poziomu określanego jako niezbędne minimum. To minimum trzeba szacować na 8–10 mln dolarów.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PiotrMarciniak">W kontekście nadziei na możliwości dalszego zmniejszenia rezerw na kontach zagranicznych chciałem zwrócić uwagę na fakt, iż w gruncie rzeczy budżet realizowany po stronie dochodów jest taki, jak to proponowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, natomiast nie został zrealizowany ten zapis, który ostatecznie zamieszczony został w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PiotrMarciniak">Wydaje mi się, że zjawisko to świadczy o tym, iż to właśnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w tym przypadku, uwzględniając zarówno oceny Najwyższej Izby Kontroli, jak i tę wiedzę, którą posiedliśmy na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, wykazało się większym realizmem i lepszym rozeznaniem sytuacji, niż to, które znalazło wyraz w ostatecznym kształcie budżetu. W istocie bowiem dochody budżetowe wyniosły 60 mln zł, a nie 87 mln zł, jak to było przewidziane w ustawie budżetowej. Różnica ta nie wynika z niższych wpływów konsularnych, gdyż wpływy te są akurat takie, jakie mogły być, ale z przeszacowania możliwości ściągnięcia pieniędzy z kont dewizowych. Oczywiście, te pieniądze są, stanowią własność Polski, ale nie „przeszły” przez budżet w roku 1995.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PiotrMarciniak">Chciałbym teraz przejść do gospodarowania środkami przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Otóż rozpocznę omawianie tej kwestii od zastrzeżeń sformułowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli wobec MSZ. Najwyższa Izba Kontroli sporządziła wobec Ministerstwa Spraw Zagranicznych wnioski pokontrolne o dokonanie istotnych zmian. W swoim wystąpieniu chciałbym się skupić na dwóch kwestiach, które wydają mi się najistotniejsze, a które wzbudziły największe wątpliwości Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PiotrMarciniak">Otóż Komisja Spraw Zagranicznych potwierdziła zasadność wniosku Najwyższej Izby Kontroli, który sugerował, aby Ministerstwo Spraw Zagranicznych wykazywało jak największą zapobiegliwość w zapewnianiu skuteczności działań dyscyplinujących gospodarkę finansową resortu. Ta ogólna uwaga jest efektem kontroli przeprowadzonej przez NIK zarówno w centrali MSZ, jak i na wybranych placówkach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PiotrMarciniak">W ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w placówkach zlokalizowanych w krajach byłego Związku Radzieckiego. Kontrole te wykazały pewnego rodzaju niedoskonałości w realizowaniu polityki zagranicznej. Na 5 skontrolowanych placówek w trzech stwierdzono nieprawidłowości w dokumentacji, a także pewne elementy niegospodarności.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#PiotrMarciniak">Jednak tylko w jednym przypadku, dotyczy to centrali Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a nie placówki, stwierdzono naruszenie dyscypliny budżetowej, polegającym na naruszeniu przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. Sprawa ta dotyczyła w sumie bardzo niewielkiej kwoty, bo 203 tys. zł i polegała na kupnie kserokopiarek dla centrali MSZ.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#PiotrMarciniak">Wszystkie inne zarzuty formułowane przez Najwyższą Izbę Kontroli dotyczyły głównie sprawozdawczości finansowej prowadzonej pomiędzy centralą a placówkami.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#PiotrMarciniak">Natomiast zarzuty adresowane do placówek wiązały się z kwestią braku należytej gospodarności. Chodziło w tych zarzutach m.in. o sposób zagospodarowania nowych obiektów, o równoległe utrzymywanie dwóch obiektów, do podobnych celów itd. Wszystkie te sprawy wynikały z trudności w funkcjonowaniu placówek na terenie nowych państw poradzieckich, w których są nader niestabilne struktury państwowe, wobec czego polskie służby dyplomatyczne mają, poważne kłopoty z realizacją swoich zadań. Odnosi się to przede wszystkim do możliwości zdobycia i zagospodarowania nowych, odpowiednich siedzib. Kłopoty te powodują częstokroć konieczność poniesienia nawet zdwojonych kosztów, jakich wymaga uzyskanie mieszkania dla dyplomaty.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#PiotrMarciniak">Przechodzę do drugiej, nader ważnej sprawy, jaką jest funkcjonowanie instytutów kultury polskiej. Z wyrywkowych kontroli Najwyższej Izby Kontroli oraz z wiedzy będącej w posiadaniu centrali Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, iż rysuje się bardzo znaczna dysproporcja w wielkości środków wydawanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych na utrzymanie tych obiektów i na zapewnienie finansowania zatrudnionych tam pracowników a wydatkami ponoszonymi na działalność merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#PiotrMarciniak">Co prawda proporcje te są nader niekorzystne, ale trzeba też pamiętać o tym, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie jest jedynym źródłem finansowania działalności merytorycznej instytutów. Jednak nawet uwzględniając to zastrzeżenie, rysujące się w tym względzie proporcje i tak są niepokojące. Istnieje ogromny problem czy Polskę, przy tak szczupłym budżecie, stać na to, aby utrzymywać instytuty, jeżeli nie można ze względów finansowych zapewnić im odpowiedniej aktywności działania.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#PiotrMarciniak">Problem ten teoretycznie można rozwiązać droga zmniejszania liczby placówek, ale jest to wyjście nie do zaakceptowania z politycznego punktu widzenia. Komisja Spraw Zagranicznych niejednokrotnie zwracała nawet uwagę na potrzebę tworzenia nowych instytutów, które by służyły Polonii i dokumentowały naszą obecność w dziedzinie kultury w takich państwach, jak Ukraina czy Białoruś.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#PiotrMarciniak">W tych państwach są szczególnie rozległe zadania, których realizacja pomogłaby tworzyć rzeczywisty wizerunek Polski. Nie jest to jednak proste, bo samo powołanie nowych placówek nie rozwiąże zasygnalizowanego już przeze mnie problemu, obecności kulturalnej Polski na wymienionych terenach. To nie może być tylko podtrzymywanie istnienia placówek, musi być też realizowana działalność z prawdziwego zdarzenia.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#PiotrMarciniak">Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zmienienie formuły funkcjonowania instytutów kultury polskiej, na instytuty polskie. Takie placówki mogłyby prowadzić nie tylko działalność kulturalną, ale także poszerzyć ją o sprawy biznesu, turystyki i jeszcze innych dziedzin. Zmiana formuły pozwoliłaby również na zmianę dotychczasowych zasad finansowania budżetowego na finansowanie również ze źródeł pozabudżetowych i z wpływów uzyskiwanych z własnej działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#PiotrMarciniak">Wdrożenie tego zamysłu wymaga kompleksowych działań różnych resortów. Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych podjęła się nie tylko przeanalizowania tej sytuacji, ale także współuczestnictwa w niezbędnych w tym zakresie działaniach. W sprawie tej trzeba będzie wystąpić z inicjatywą ustawodawczą bądź też inicjatywą rządową.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#PiotrMarciniak">Te posunięcia, z czego sobie zdajemy sprawę, nie rozwiążą bez reszty kwestii finansowania tych placówek. Niezależnie od zaprezentowanych projektów zmian i tak trzeba będzie w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów problem ten, w kontekście środków finansowych, rozważyć w sposób kompleksowy. Musi być wyważone stanowisko w tej sprawie i jasny obraz tego, w jaki sposób finansować w przyszłości polskie instytuty.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#PiotrMarciniak">Przechodzę do kolejnej sprawy dotyczącej wydawania przez resort spraw zagranicznych przyznanych mu środków budżetowych. Podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych poświęconego temu zagadnieniu posłowie zwracali uwagę na brak zasad długofalowego konstruowania budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest to nader specyficzny budżet służący realizowaniu, głównie poza granicami kraju, również specyficznych zadań. W związku z tym istnieje konieczność opracowania strategii konstruowania tegoż budżetu. W sytuacji, gdy strategia taka nie istnieje, mamy do czynienia z marnowaniem pewnych środków finansowych resortu.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#PiotrMarciniak">Klasycznym przykładem jest, przy niskim budżecie MSZ, wynajmowanie obiektów na potrzeby placówek dyplomatycznych. Dzieje się tak dlatego, iż nie stać nas na kupowanie domów, rezydencji i działek. Wobec tego zmuszeni jesteśmy płacić bardzo wysokie dzierżawy oraz czynsze.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#PiotrMarciniak">W perspektywie kilkuletniej okazuje się, iż opłaty te przewyższają koszt nabycia nieruchomości poza granicami kraju. Myślę, że przy długofalowej strategii tworzenia budżetu MSZ zjawisko to zostałoby wyeliminowane, gdyż swojego rodzaju oszczędności, polegające na wynajmowaniu obiektów, a nie kupowaniu ich, po kilku latach w istocie okazują się stratami.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#PiotrMarciniak">W tej sytuacji kierujemy apel do Ministerstwa Finansów, a także do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, aby zechciały zwrócić uwagę na to, iż drogą do oszczędności jest także celowe i sensowne zwiększenie podatków na cele inwestycyjne. Jest to tym ważniejsze, że zwłaszcza wydatki inwestycyjne w resorcie spraw zagranicznych, wykazują tendencję malejącą. Wynika to nie tylko z faktu, iż ponosimy wydatki związane z wynajmem obiektów, ale także z dekapitalizacją posiadanych przez nas zasobów. Utrzymywanie tej tendencji w perspektywie lat będzie kosztowało budżet więcej, niż wówczas, gdybyśmy w miarę równomiernie finansowali obecnie te potrzeby inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#PiotrMarciniak">Klasycznym, a zarazem skandalicznym przykładem, jest kwestia ambasady w Tokio, która została zniszczona w wyniku trzęsienia ziemi. W chwili obecnej są już nowe projekty budynku ambasady, ale z uwagi na brak środków finansowych nie można rozpocząć prac, co oznacza konieczność płacenia horrendalnie wysokich czynszów za wynajem, gdyż Tokio jest chyba najdroższą stolicą świata.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#PiotrMarciniak">Budowa nowego obiektu ambasady bez wątpienia pochłonęłaby olbrzymie kwoty, ale w perspektywie byłoby to mniej niż wnoszenie opłat za wynajem. Przytaczam ten przykład, aby zobrazować całość budżetu resortu za rok ubiegły.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#PiotrMarciniak">W roku 1995 opłaty dzierżawne i czynsze stanowiły wielki procent wydatków. W naszym przekonaniu jest to w pewnym sensie marnotrawienie publicznych środków, co nie wynika z winy samego resortu, ale jest skutkiem polityki prowadzonej wobec tegoż resortu.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#PiotrMarciniak">Komisja Spraw Zagranicznych zajęła się także kwestią poziomu płac w resorcie. Niestety, znowu nie moglibyśmy być zbyt krytyczni, gdyż po przeprowadzeniu wnikliwej analizy tego problemu okazało się, że zarówno w stosunku do innych działów administracji państwowej, jak i w stosunku do porównywalnych służb zagranicznych w innych krajach, wynagrodzenie pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest na bardzo niskim poziomie. Płace w resorcie generalnie utrzymują się na poziomie 65% tego, co zarabia się w polskiej administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#PiotrMarciniak">Nasi ambasadorowie zarabiają od 30 do 60% tego, co zarabiają ambasadorowie Węgier, Czech i Słowacji. W tym przypadku nie chodzi tylko o zobrazowanie indywidualnych dochodów pracowników polskiej dyplomacji, ale także o kształtowanie wizerunku Polski za granicą. Wszak zarobki ambasadora i jego fundusz reprezentacyjny jest nie tylko jego prywatną sprawą, ale jest to także sprawa o wymiarze publicznym, gdyż daje mu określone możliwości funkcjonowania w kraju jego rezydowania.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#PiotrMarciniak">Kolejną sprawą, związaną z budżetem, mającą już swoją historię, jest sprawa radia „Polonia” i fikcji związanej z funkcjonowaniem tej radiostacji, gdyż w tym przypadku rysuje się niezgodność stanu faktycznego ze stanem prawnym.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#PiotrMarciniak">Komisja Spraw Zagranicznych będzie występowała z postulatem mającym na celu zlikwidowanie tej fikcji, polegającym na tym, żeby cały ciężar działalności propagandowej telewizji na potrzeby Polonii, czy też zagranicznych słuchaczy, ponosiła telewizja publiczna, a nie budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#PiotrMarciniak">Dużo czasu podczas obrad Komisji Spraw Zagranicznych zajęła dyskusja na temat szkolnictwa polskiego za granicą. Sprawa ta powinna być rozwiązywana na zasadzie umów dwustronnych. Jednak tak nie jest i mamy olbrzymie trudności z wyegzekwowaniem w tym względzie zobowiązań naszych partnerów, a pamiętać należy, iż istnieje olbrzymia presja polskich środowisk na wspomaganie przez polski rząd i państwo szkolnictwa polskiego za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#PiotrMarciniak">W poprzednim budżecie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na sfinansowanie polskiego szkolnictwa za granicą wydało 4 mln zł, ale wszyscy zgodnie ocenili, iż jest to zgoła zaledwie kropla w morzu potrzeb i że w zasadzie tak szczupłe środki niczego nie rozwiązują. Moim zdaniem, nie jest zadaniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych finansowanie polskiego szkolnictwa poza granicami kraju, gdyż jest to zaledwie pochodna głównego trzonu działalności resortu, niemniej jest to problem, który również chciałem uświadomić posłom Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#PiotrMarciniak">W tym samym dziale - Oświata i szkolnictwo - jest mowa o placówce zlokalizowanej i utrzymywanej w Polsce, na potrzeby dzieci polskich pracowników służby dyplomatycznej. Chodzi o dom dzieci pracowników służby zagranicznej, mający już swoją długą historię. Dom ten spełnia dwojaką rolę. Jest swojego rodzaju domem dziecka przeznaczonym dla tych dzieci pracowników służby zagranicznej, które pozostały w kraju, a ponadto spełnia rolę internatu na potrzeby zespołu szkół ogólnokształcących, w których pozostałe w kraju dzieci pracowników przygotowują się do zdania matury.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#PiotrMarciniak">W ubiegłym roku z placówki tej korzystało jedenaścioro dzieci pracowników służby zagranicznej przebywających poza krajem. Dzieci te przebywają w placówce znacznie dłużej niż kilkudziesięcioosobowa grupa młodzieży, która w placówce mieszka przez kilka miesięcy, aby przygotować się do egzaminu dojrzałości i zdać go w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#PiotrMarciniak">Utrzymanie tego domu w roku 1995 pochłonęło z budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych ponad 500 tys. zł. Sprawa ta była przedmiotem dyskusji, zastanawiano się czy w tym przypadku nie można poczynić jakichś oszczędności. Jednak zwolennikom takiego działania przypominam, że oszczędności takie już zostały poczynione.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#PiotrMarciniak">Przychody uzyskane przez tę szkołę są wyższe niż miało to miejsce przed rokiem, przy czym zgodnie z zapisem ustawy budżetowej przychody te w całości zostały przeznaczone na potrzeby tej placówki. Stąd też nie można mówić, mimo uzyskanych przychodów, o bezpośrednich wpływach do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#PiotrMarciniak">Dość istotnym wątkiem dyskusji, podjętej podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych, była kwestia działań oszczędnościowych podejmowanych przez resort. W tym względzie rysuje się kilka istotnych poczynań, które zostały podjęte w roku 1995, ale są realizowane również i obecnie.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#PiotrMarciniak">Najistotniejsze są oszczędności wynikające z komputeryzacji. W ciągu ostatnich dwóch lat dokonano komputeryzacji resortu, a także części placówek Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przy czym prace w tym zakresie są kontynuowane. Dzięki temu będzie można osiągnąć pewnego rodzaju zgoła niebanalne korzyści. Polegają one na tym, że codzienną wysyłkę prasy do placówek zastąpi się siecią INTERNET.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#PiotrMarciniak">Bardzo ważną kwestią jest fakt, że resort zwiększające się z roku na rok zadania, realizuje przy niezmienionej pod względem liczebności, obsadzie etatowej. W ostatnich latach przybyło netto 20 placówek zagranicznych polskiej służby dyplomatycznej, przy czym kadra dla nowych placówek niejako wygospodarowana została z dotychczasowej obsady istniejących już placówek. Oznacza to, że za granicą przebywa ta sama liczba osób, mimo że przybyło ponad 20 placówek, w których wykonywana jest służba dyplomatyczna.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#PiotrMarciniak">Ostatnią już sprawą jest działanie mające na celu uzyskiwanie oszczędności, nawet w drobnych na pozór kwestiach. Na przykład wewnętrznym rozporządzeniem zalecono przechodzenie na tańszy park samochodowy, oczywiście odbywać się to musi przy zachowaniu takiego standardu, jaki jest niezbędny dla utrzymania właściwej pozycji ambasadorów i dla właściwego wykonywania zadań spoczywających na polskich placówkach za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#PiotrMarciniak">Generalnie rzecz biorąc, po przeprowadzeniu debaty na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, opinia wydana przez Komisję jest opinią pozytywną. Podobną uwagę można odnieść do sprawozdania przedłożonego przez Najwyższą Izbę Kontroli, oczywiście przy uwzględnieniu zaprezentowanych już wniosków pokontrolnych. W sumie Komisja Spraw Zagranicznych w drodze głosowania zaakceptowała sprawozdanie z wykonania budżetu przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w roku 1995.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechArkuszewski">Z racji wielkiej szczegółowości, z jaką poseł Marciniak zreferował powierzone mu zadanie moje wystąpienie, siłą rzeczy, będzie stosunkowo krótkie. Otóż jest tak, że opinia Najwyższej Izby Kontroli może wyzwalać dość ambiwalentne odczucia, gdyż nie zawiera w końcowej swojej części wniosku prezentującego pozytywną opinię o budżecie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wobec tego sądzę, że Najwyższa Izba Kontrola powinna wyjaśnić co spowodowało tak wstrzemięźliwą postawę wobec analizowanego budżetu ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WojciechArkuszewski">Chciałbym teraz zwrócić uwagę na te sprawy, do których poseł Marciniak nie ustosunkował się w swoim wystąpieniu. Według mnie w realizacji budżetu resortu odnotować można kilka nieprawidłowości. Najwyższa Izba Kontroli stawia na przykład zarzut, iż gospodarstwo pomocnicze utworzone zostało w sposób nieprawidłowy, czyli mówiąc precyzyjnie, sprzecznie z prawem.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WojciechArkuszewski">Sprawozdanie Izby zwraca uwagę również na to, że regulamin Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest sprzeczny z obowiązującą strukturą, co w praktyce oznacza, że departament budżetowy działa nieregulaminowo, choć zaznaczyć należy, iż plan finansowy jest dobry.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WojciechArkuszewski">Innym zarzutem, który zawarty został w materiale Najwyższej Izby Kontroli, jest stwierdzenie, że sprawozdawczość prowadzona przez placówki zagraniczne jest weryfikowana w niedostatecznym, a więc niezadowalającym stopniu. Oznacza to, że wówczas, gdy Najwyższa Izba Kontroli prowadziła swoje działania, w resorcie dwie trzecie sprawozdawczości sporządzonej przez zagraniczne placówki, nie było jeszcze zweryfikowane.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WojciechArkuszewski">Rodzi się wobec tego pytanie, co spowodowało taki stan rzeczy. Być może przyczyną jest niejednokrotnie olbrzymie oddalenie placówek od centrali, co nie pozwala na „zmieszczenie się” w normalnej procedurze budżetowej stosowanej w odniesieniu do sprawozdawczości. A jeśli tak jest istotnie, to należałoby się zastanowić nad zasadnością zmiany przepisów tak, abyśmy nie mieli do czynienia ze stałym ich naruszaniem.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzę do kolejnej sprawy, zaledwie zasygnalizowanej przez posła Marciniaka. Rzeczywiście sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych piętnowała Ministerstwo Spraw Zagranicznych za zbyt słabe ubieganie się o zwiększenie wydatków budżetowych na potrzeby swojego resortu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WojciechArkuszewski">Natomiast w moim odczuciu, sytuacja jest tu dość specyficzna. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w odróżnieniu od innych resortów, które walczą o jak największe środki finansowe, zachowuje się lojalnie wobec rządu. Polega to na tym, że resort występuje tylko o niezbędne środki i stara się w nich „zmieścić”. Taka postawa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, moim zdaniem, raczej zasługuje na pochwałę, gdyż resort nie stara się „rozdrapać” tego, co tylko się da.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WojciechArkuszewski">Sumując przedstawione tu uwagi akcentuję szczególnie problem prawno-regulaminowy, który zarysował się w funkcjonowaniu ministerstwa. Ponadto raz jeszcze zwracam się do Najwyższej Izby Kontroli, aby zechciała wyjaśnić co spowodowało, że w jej sprawozdaniu brak jest zdania opiniującego wykonanie budżetu w resorcie spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WojciechArkuszewski">Na koniec pozostawiam znaną już sprawę, którą określiłbym jako zadłużenie w składkach. W tym względzie jest kilka drobnych pozycji i jedna większego formatu, a stanowi ją finansowanie operacji w Libanie.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WojciechArkuszewski">Prosiłbym o wyjaśnienie dlaczego wstrzymujemy się z uregulowaniem tej sprawy, czy jest dla takiej postawy jeszcze jakieś inne, pozafinansowe, uzasadnienie? Myślę, że jeśli nie ma po temu istotnych powodów, należałoby tę sprawę wreszcie załatwić. Z punktu widzenia budżetu nie są to znaczące kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechKertner">Kwestia poruszona przez posła Arkuszewskiego nie ogranicza się wyłącznie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W kilku ministerstwach, u kilku dysponentów budżetu, na skutek nowej procedury, wynikającej z ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, nie zostało jeszcze zakończone postępowanie odwoławcze. W jednej z sytuacji, z którą posłowie będą mieli do czynienia, jeszcze nawet nie został podpisany protokół pokontrolny, zatem tym bardziej nie można mówić o sformułowaniu wniosków. Pamiętać bowiem należy, iż ubiegłoroczny budżet był pierwszym budżetem, kontrolowanym pod rządami nowej ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechKertner">Natomiast przypadku materiału dotyczącego Ministerstwa Spraw Zagranicznych analiza Najwyższej Izby Kontroli kończy się stwierdzeniem, że do przedłożonego wystąpienia minister spraw zagranicznych złożył zastrzeżenie. W związku z tym, że w analizie nie może znaleźć się nic więcej z ocen, niż ma to miejsce w wystąpieniu, a z kolei wystąpienie musi mieć swoje źródło w protokole, na tym etapie nie można było nic więcej napisać.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechKertner">Chcę poinformować, że wystąpienie to było rozpatrywane przez kolegium Najwyższej Izby Kontroli. W posiedzeniu uczestniczyli wiceminister Wyzner oraz dyr. generalny z Ministerstwa Spraw Zagranicznych - Krzysztof Jakubowski, a także inni przedstawiciele resortu spraw zagranicznych. Przedłożyli oni dodatkowo obszerne wyjaśnienia do wystąpienia sporządzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WojciechKertner">Rezultatem obrad kolegium było przychylenie się do zastrzeżeń zgłoszonych przez ministra, w części, w której chodziło o uogólnienia, jakich nie powinniśmy poczynić w naszym sprawozdaniu z wykonania budżetu przez MSZ w roku 1995.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WojciechKertner">Minister argumentował, iż skontrolowane zostały tylko 4 placówki zagraniczne. To prawda, ale prawdą jest także fakt, że jednak w ciągu roku Najwyższa Izba Kontroli nie jest w stanie skontrolować większej liczby placówek służby zagranicznej, jest to także sprawa kosztów. Wobec tego zmodyfikowana została częściowo wymowa wystąpienia NIK i zachowane w nim zostało tylko odniesienie do tych kilku skontrolowanych placówek.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WojciechKertner">Rezultat tych poczynań jest taki, że Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu w części dotyczącej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Oczywiście, z tymi zastrzeżeniami, które zostały podniesione w omówieniu wykonania budżetu i z wnioskami, które są opisane.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AlicjaMłynarska">Chciałam wnieść tylko kilka drobnych uwag. Uwagi te wynikają wyłącznie z analizy sprawozdania przedstawionego przez ministerstwo.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AlicjaMłynarska">W sprawozdaniu tym rysuje się różnica w dochodach, jakie zostały uzyskane przez placówki zagraniczne i jakie zostały odprowadzone. Nie bardzo jest dla mnie jasne, czy jest to świadomie zachowana na kontach placówek rezerwa dewizowa, czy też różnica ta wynika z terminów rozliczeń między placówkami. Muszę zaznaczyć, że uwaga moja dotyczy znacznej kwoty.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AlicjaMłynarska">Druga moja uwaga związana jest z domem dzieci pracowników służby zagranicznej. Oczywiście, zgodnie z ustawą, dochody zostały przeznaczone na środek specjalny. Jednak dochody zostały wykonane w kwocie trzykrotnie mniejszej niż było to planowane. Chciałabym prosić o informację czy był jakiś szczególny powód takiego stanu rzeczy. Wyjaśnienia tej sprawy, niestety, nie ma w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AlicjaMłynarska">Mam też jeszcze jedną uwagę, której nie adresuję bezpośrednio do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, gdyż jest to sytuacja występująca również w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. W klasyfikacji znajduje się rozdział - placówki zagraniczne, a w nim paragraf - utrzymanie placówek. W paragrafie tym w zasadzie mieszczą się wszystkie rodzaje wydatków. Muszę stwierdzić, że nie mam przekonania do zawarcia w jednym paragrafie tych wszystkich wydatków, które odpowiadają innym paragrafom, stosowanym do pozostałych jednostek budżetowych. Myślę, że na tę wątpliwość powinno raczej odpowiedzieć Ministerstwo Finansów, niż omawiany resort.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AlicjaMłynarska">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na niewielką kwotę, ale dotyczącą kwestii, która przewija się w kilku częściach budżetowych i dotyczy wydatków majątkowych. W sprawozdaniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych stwierdzono, iż w ramach działu 89 dokonano przeniesienia kwoty wynoszącej 20 tys. zł z wydatków bieżących na wydatki majątkowe. Jest to opisane, ale manewr ten nie znalazł odzwierciedlenia w sprawozdaniu Ministerstwa Finansów. W tym przypadku również chciałam zadać pytanie o przyczynę takiego działania.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AlicjaMłynarska">Przejdę teraz do sprawy gospodarstwa pomocniczego. Oprócz uwag przekazanych przez Najwyższą Izbę Kontroli mam jeszcze pytanie w kontekście zysku osiągniętego przez gospodarstwo pomocnicze. Jest to zysk niewielki, ale zgodnie z przepisami powinien być w części przekazany do budżetu państwa. Jednak ze sprawozdania Ministerstwa Finansów bynajmniej nie wynika, że miało to miejsce w roku 1995. Jak wobec tego należy rozumieć tę sytuację?</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AlicjaMłynarska">Chciałam zaprezentować jeszcze jedną sprawę. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich omawiano budżet Kancelarii Senatu, która realizuje dotacje na zadanie państwowe zlecane jednostkom niepaństwowym. Zadania te wiążą się z opieką nad Polonią i Polakami za granicą. Z uwagi na zbieżność celów, na jakie wydatkowane są pieniądze zarówno Kancelarii Senatu, jak i w części Ministerstwa Spraw Zagranicznych, to jest dofinansowanie organizacji polonijnych, szkolnictwa itd., zadałam pytanie czy w tym zakresie istnieje jakaś współpraca między służbami Kancelarii Senatu a Ministerstwem Spraw Zagranicznych, w celu teoretycznie rzecz biorąc, uniknięcia dublowania wspierania jakichś inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#AlicjaMłynarska">Wówczas to, na wspomnianym posiedzeniu przedstawiciel Kancelarii Senatu zapewnił, iż istotnie jest realizowana współpraca tego typu. Rozumiem, że podobnego zdania będzie także przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Być może część z tych spraw, o których mówiła pani ekspert, będących przedmiotem krytycznych uwag, zostanie rozwiązana w roku 1996.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chcę poinformować, że uwagi o zbyt kompleksowej księgowości, dotyczącej pracy placówek zagranicznych, zostaną wkrótce uwzględnione, gdyż po długich pracach przygotowawczych, od tego roku obowiązuje rozporządzenie, które mówi o nowych zasadach księgowania pewnych wielkości. Są to zasady bardziej zbliżone do tych, które obowiązują w innych jednostkach gospodarki w kraju. Aczkolwiek stale pozostaje otwarte to pytanie, które przedstawił poseł sprawozdawca, jak dalece należy dbać o nakłady finansowe w sensie ich efektywności, a jak dalece o problemy czysto formalne.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chodzi bowiem o to, że nasze propozycje dotyczące rozbudowania księgowości placówek, spotkały się ze słuszną skądinąd uwagą, że księgowością zajmują się częstokroć osoby mające jeszcze wiele innych czasochłonnych obowiązków. W takiej sytuacji sięganie po bardziej skomplikowane formy prowadzenia księgowości w zagranicznych placówkach, oznaczałoby konieczność zwiększenia zatrudnienia o ekspertów. Jest to problem, nad którym od dość już dawna trwają dywagacje.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym się teraz odnieść do uwag dotyczących wyników gospodarstwa pomocniczego. Otóż zgodnie z prawem budżetowym, jeśli wyniki takie pojawią się pod koniec roku, to za każdym razem powinny być przekazane do dziesiątego dnia następnego miesiąca. Być może rozliczenia te były rozliczeniami zamykającymi rok i pojawią się dopiero w roku 1996.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym też ustosunkować się do kwestii domu dla dzieci pracowników służby zagranicznej. Dyskusje na ten temat już prawie mają swoją historię. Z pewną satysfakcją odnotowujemy pewien niewielki postęp w zakresie efektywności prowadzenia tej placówki.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pozostała jeszcze do wyjaśnienia sprawa przesunięć pomiędzy wydatkami bieżącymi i majątkowymi, o których jest mowa w sprawozdaniu resortowym. Są to przesunięcia wewnątrz resortu. Nie wszystkie z nich znajdują odbicie w budżecie państwa, ponieważ czasami dotyczą paragrafu budżetowego, który nie występuje z tą szczegółowością.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To były sprawy zaprezentowane przez panią ekspert?</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest jeszcze sprawa o szerszym wymiarze, która dotyczy tworzenia placówek zagranicznych, ich organizacji i utrzymywania poza granicami kraju. Wyjaśniam wobec tego, że prace mające zmierzać do utworzenia długofalowej koncepcji rozwoju służby, sieci placówek, ich sposobu wyposażenia oraz budowy niezbędnych obiektów, są pracami, które rząd już zainicjował. Obecnie prowadzimy badania nad tym czy i jak dalece będzie się można ewentualnie posłużyć formami kredytowymi przy budowie niektórych z tych placówek.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Faktem jest bowiem, że taka sytuacja, jaka wytworzyła się w Tokio i jeszcze w kilku innych placówkach, wymaga pilnych rozstrzygnięć finansowych. Przy czym nie zawsze finansowanie to może się znaleźć w budżecie pod postacią środków bezpośredniej dotacji. Chcielibyśmy, aby były to formy kredytowania bardziej komercyjne i tym samym lepiej nadzorowane przez zainteresowane banki.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Kontrowersje budzi kwestia wynagrodzeń, spieszę zatem z wyjaśnieniem, iż jest to znowu kwestia systemu. Wynagrodzenia służby dyplomatycznej oczywiście poddawane są waloryzacji. W roku 1995 waloryzacja ta dokonana została pod koniec roku. Natomiast w roku 1996 przeprowadzono już jedną waloryzację w maju.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jednak system, który został opracowany i który wiązał waloryzację wynagrodzeń służb zagranicznych ze zmianami kosztów utrzymania w krajach, w których placówki funkcjonują, okazał się systemem nie zawsze najlepszym i nie zawsze adekwatnym. Z tego też względu podjęte już zostały prace, w których uczestniczy Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Finansów, a także Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz Ministerstwo Pracy, nad ewentualną próbą adaptacji do naszych warunków tego systemu, który istnieje w innych krajach, gdzie mamy do czynienia z dwojakim rodzajem wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W myśl funkcjonujących w innych państwach rozwiązań systemu wynagradzania, część wynagrodzenia płatna jest w kraju, druga zaś płatna za granicą, traktowana jest jako pewnego rodzaju dieta, czy jak kto woli zasiłek, wypłacany właśnie z tytułu pobytu za granicą. Ta druga część jest w pewien sposób powiązana z kosztami utrzymania, które trzeba ponosić w miejscu pobytu.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Część ta, nazwijmy ją umownie zasiłkowo-dietowa, nie podlega rozliczeniu podatkowemu, natomiast część płatna w kraju jest przedmiotem opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jak to już zaznaczyłam, podjęliśmy prace nad ustaleniem czy system taki można będzie wprowadzić u nas w kraju. Musimy wszak wiedzieć, ile wyniosą koszty wprowadzenia takich zasad, gdyż każdorazową ewentualną podwyżkę, wynagrodzeń pracowników służby dyplomatycznej należałoby zestawiać z możliwościami budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofJakubowski">Wydaje mi się, że do tej pory wszystkie szczegółowe kwestie zostały już wyjaśnione, wobec czego chciałbym tylko dodać, że w trudnych warunkach finansowych, w jakich funkcjonował resort spraw zagranicznych w roku 1995, mimo pewnych niedociągnięć, budżet jakoś udało się zrealizować. Na sformułowanie takiego stwierdzenia zezwala zaprezentowana tutaj ocena wykonania tego budżetu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KrzysztofJakubowski">Jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wszelkie pytania, jakie pojawią się w trakcie dyskusji i wyjaśnić ewentualne wątpliwości. Chciałem jeszcze podkreślić, że szereg spraw, które były zainicjowane w roku 1995, jeszcze nie dało widocznego faktu, ale efekt ten będzie można dostrzec przy ocenie budżetu za rok 1996.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KrzysztofJakubowski">Poseł Marciniak w swoim wystąpieniu zwracał uwagę na niektóre z oszczędnościowych posunięcia, które już zostały podjęte przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechArkuszewski">Interesuje mnie, jak kształtuje się relacja pomiędzy regulaminem a strukturą organizacyjną Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W tym kontekście chciałbym zapytać czy zostały usunięte nieprawidłowości związane z tworzeniem gospodarstwa pomocniczego. Interesuje mnie także stanowisko resortu wobec zaległych składek.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofJakubowski">Co prawda kwestia statutu MSZ została już zilustrowana w naszym sprawozdaniu, ale w kontekście pytania postawionego przez posła Arkuszewskiego zaprezentuję szczegółowe wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofJakubowski">Rzeczywiście przez kilka miesięcy utrzymywała się niespójność pomiędzy faktyczną strukturą organizacyjną Ministerstwa Spraw Zagranicznych a jego statutem i regulaminami wewnętrznymi. Wynikało to z następujących przyczyn: w roku 1994 jesienią została najpierw przedstawiona propozycja, a następnie podjęta została decyzja, zmieniająca strukturę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Decyzję tę podjął minister spraw zagranicznych zgodnie ze swoimi uprawnieniami, zgodnie też z ustawą o ministrze spraw zagranicznych. O decyzji tej powiadomiona została Rada Ministrów, a więc wszelkie formalności towarzyszące podejmowaniu decyzji, zostały dopełnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o przedstawienie konkretnych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofJakubowski">W sierpniu 1994 r. podjęta została decyzja zmieniająca strukturę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jednocześnie wystąpiliśmy do Rady Ministrów z prośbą o zatwierdzenie zmian w statucie. Na odpowiedź Rady Ministrów czekaliśmy dość długo, choć nie spodziewaliśmy się decyzji negatywnej. Dochodziły bowiem sygnały, że po jakimś czasie uzyskamy pozytywne rozstrzygnięcie. Wobec tego, nie mając decyzji Rady Ministrów, dotyczącej nowego statutu, będącego podstawą do zatwierdzenia nowego regulaminu ministerstwa jako takiego, który jest bazą dla opracowania i przyjęcia regulaminu poszczególnych departamentów, kierownictwo resortu kilkakrotnie odkładało opracowanie regulaminu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofJakubowski">Obecnie sprawa ta już doczekała się pomyślnego finału, gdyż statut został zatwierdzony w lipcu i w najbliższych dniach wejdzie w życie. Na podstawie statutu zostaną opracowane regulaminy ministerstwa oraz regulamin nowych jednostek. Nawiasem mówiąc, jednostki te po części w istocie nie były organizowane od podstaw, gdyż raczej można mówić o przywróceniu poprzednio funkcjonujących jednostek organizacyjnych Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zrobione to zostało zgodnie z zaleceniami Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli. Mam nadzieję, że do końca września ostatecznie uda nam się uregulować sytuację w kontekście regulaminów wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofJakubowski">Postaram się teraz wyjaśnić kwestię składek. Nasze zadłużenie w stosunku do organizacji międzynarodowych od lat jest jednym z głównych problemów, narasta bowiem w sposób niepokojący. Sprawa ta jest doskonale znana posłom Komisji. Nie sądzę, aby w tej chwili była możliwość rozwiązania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofJakubowski">Zadłużenie to dotyczy m.in. składek na operacje pokojowe prowadzone w ramach działalności Organizacji Narodów Zjednoczonych. Składki te są naliczane w specyficzny sposób, typowy dla zobowiązań organizacji członkowskich. Składki te, w przypadku prowadzenia operacji pokojowych, są zróżnicowane, a państwa wnoszące wpłaty podzielone są na cztery grupy. Polska zakwalifikowana została do państw płacących mniej, niż wynikałoby to z rozmiarów naszego zaangażowania w operacje pokojowe.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofJakubowski">Z drugiej zaś strony, z racji naszego zaangażowania w operacje pokojowe w Libanie, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest nam winna zwrot kosztów poniesionych na wyposażenie i utrzymanie naszych jednostek wojskowych biorących udział w tych operacjach.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofJakubowski">Jak widać nie jest to sprawa tylko naszych zaległych zobowiązań, ale także sprawa zwrotu poniesionych przez Polskę nakładów. Wobec tego proponowaliśmy Organizacji Narodów Zjednoczonych przeprowadzenie rozliczenia salda powinności i należności. Jednak organizacja propozycji tej nie przyjęła. W takiej sytuacji nadal utrzymuje się zarówno nasze zadłużenie, jak i nasza wierzytelność w stosunku do Organizacji Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#KrzysztofJakubowski">Nie sądzę, aby zadłużenie wobec Organizacji Narodów Zjednoczonych było znaczącym problemem. Większym problemem są zadłużenia wobec międzynarodowych organizacji, do których powinniśmy wnosić składki, a wobec których nie możemy przykładać takiej miary, jaką z racji dwustronnych zobowiązań tu zobrazowanych, przykładamy do kwestii zadłużenia, wynikającego z uczestnictwa w operacjach pokojowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechArkuszewski">Proszę o informację, ile wynosi to zadłużenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJakubowski">Przewidujemy, że na koniec roku 1996 zadłużenie osiągnie kwotę 76 mln zł, z czego odjąć należy 15 mln zł na operacje pokojowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o wyjaśnienie z jakich tytułów jest to zasłużenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofJakubowski">Jest to zadłużenie z tytułu kosztów operacji pokojowych, jakie prowadzone są w ramach działalności ONZ.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KrzysztofJakubowski">Chciałbym jeszcze wyjaśnić, że nasze zadłużenie z racji uczestnictwa w operacjach pokojowych mniej więcej równoważy się z wierzytelnościami, o czym już wcześniej wspomniałem. Prognozujemy, że w najbliższych latach zadłużenie to będzie dość znacznie przyrastać.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram dyskusję, proszę o pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejWielowieyski">Sprawy, o których już wstępnie dyskutowaliśmy są niezmiernie ważne. Istotna jest kwestia zadłużenia, jak również problem tworzenia nowych placówek służby zagranicznej. Natomiast proponowałbym, aby w końcu jasno odpowiedzieć dlaczego wynagrodzenia w Ministerstwie Spraw Zagranicznych są tak niskie. Muszę przyznać, że jest to dla mnie zgoła niejasne. Wszak nie jesteśmy izolowanym, małym krajem, dla którego kontakty zagraniczne nie stanowią zbyt wielkiego problemu, dla Polski sektor problemów zagranicznych jest sektorem niezwykle ważnym dla wszystkich dziedzin naszego życia.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejWielowieyski">Rozumiem, że w latach osiemdziesiątych takie traktowanie resortu było w pewnym sensie zrozumiałe. Wówczas bowiem wyjazd na placówkę zagraniczną, wobec różnicy kursów walut, stanowił znakomity interes. Opłacało się referentowi, radcy, naczelnikowi i dyrektorowi pobiedować trochę w centrali MSZ po to, aby później wyjechać na kilka lat na placówkę i w ten sposób stworzyć sobie materialne rezerwy. Aby zmienić status materialny nie były nawet potrzebne żadne fundusze tego rodzaju, o jakich mówiła wiceminister Wasilewska.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jednak w następnych latach sytuacja uległa radykalnej zmianie, choć i obecnie kryje się w niej sporo niejasności. Może nadal pobyt na placówce zagranicznej jest dobrym interesem? Być może Ministerstwo Finansów dokonało odpowiednich symulacji i wie dlaczego naczelnik, specjalista, dyrektor lub też doradca ministra w MSZ zarabia niewiele, zaś pracownicy na podobnych stanowiskach w ministerstwach: finansów, przemysłu i handlu, sprawiedliwości oraz pracy zarabiają co najmniej dwa razy więcej.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejWielowieyski">W tym kontekście chciałbym poinformować, że dobry specjalista w sejmowej komisji zarabia więcej niż dyrektor departamentu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, odpowiedzialny za duży sektor. Raz jeszcze podkreślam, iż jest to dla mnie proporcja zupełnie niezrozumiała.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejWielowieyski">Chcę ponadto dodać, iż skala finansowa tego problemu jest niewielka, „poprawka” zarobków w sumie nie pociągnie zbyt wielkich wydatków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AndrzejWielowieyski">W roku 1995 średnie wynagrodzenie pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych wyniosło nieco ponad 11 mln (starych) zł, podczas gdy średnie uposażenie w sferze budżetowej sięgało ok. 15 mln zł. Wiodącą pozycję w rankingu zarobków w sferze budżetowej zajmowały wyliczone już ministerstwa oraz Najwyższa Izba Kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AndrzejWielowieyski">Na koniec chciałbym sformułować kilka pytań. Interesuje mnie jak kształtują się płace w centralach ministerstw spraw zagranicznych, zwłaszcza u naszych sąsiadów, w relacji do zarobków osiąganych przez pracowników sfery budżetowej u tychże sąsiadów. Osobną sprawą są płace zagraniczne, w tym względzie rzeczywiście zachowujemy ostrożność, ale śledzimy jak sytuacja ta się kształtuje na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AndrzejWielowieyski">Prosiłbym także, aby Ministerstwo Finansów zechciało wyjaśnić, jak resort uzasadnia takie kształtowanie się zarobków w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RyszardFaszyński">Jak to już powiedział poseł Marciniak, Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest dość specyficznym resortem, który znaczną część swoich zadań wykonuje poza krajem, wobec czego ponosi wydatki w walutach obcych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#RyszardFaszyński">Przy konstrukcji budżetu średni kurs dolara zakładany był na poziomie 2 zł 68 gr, a faktycznie wyniósł tylko 90% tej kwoty, natomiast wszystkie wydatki zostały zrealizowane w 99%. Jak z tego widać, ministerstwo wydało w walutach obcych pieniądze ekstra, wobec tego chciałbym się dowiedzieć na co zostały one zadysponowane. W planowaniu kwot tych nie było i nie mogło być, złotówki te bowiem miały się przełożyć na mniejszą liczbę dolarów, niż przełożyły się w rzeczywistości.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AlfredDomagalski">Jestem trochę zaniepokojony wynikami kontroli Najwyższej Izby Kontroli, przeprowadzonymi w ub.r. w kilku placówkach zagranicznych. Wyniki kontroli wykazały sporo nieprawidłowości w zakresie gospodarowania środkami budżetowymi. Zaznaczyć pragnę, że sytuacja taka powtarza się już od trzech lat.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AlfredDomagalski">Pragnę przytoczyć jeden z przykładów niegospodarności, o której mówi materiał NIK. jednym z państw, w których funkcjonuje polska placówka zagraniczna, wynajęto obiekt na rezydencję dla ambasadora, z czynszem wynoszącym 33 tys. dolarów rocznie. Być może w skali całego budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie jest to wielka kwota, gdyż daje rocznie ok. 1 mld zł, choć w tym przypadku nie chodzi o samą wysokość kwoty, a o mechanizm działania.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AlfredDomagalski">Czynsz w takiej wysokości wnoszony był przez półtora roku przed przeprowadzeniem kontroli NIK i sytuacja ta utrzymuje się nadal. Jak się okazało, obiekt wynajęty za taką kwotę, wymagał poważnego remontu, na który trzeba by wyłożyć ok. 70 mln dolarów. Interesuje mnie wobec tego, kto podjął decyzję o wynajmie i czym się kierował dokonując wyboru tego konkretnego obiektu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#AlfredDomagalski">Nie mam pewności czy podobne przypadki nie występują także w innych placówkach zagranicznych, wszak Najwyższa Izba Kontroli bada w skali roku 3–4 placówki.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#AlfredDomagalski">Proszę też o informację, czy w przedstawionej sytuacji Ministerstwo Spraw Zagranicznych zbadało sprawę i pokusiło się o wyciągnięcie stosownych wniosków. Pragnę się także dowiedzieć czy MSZ ma pewien system kontroli tych placówek. Rozumiem, że placówki rozmieszczone w bardzo odległych krajach, ale tym bardziej chciałbym wiedzieć czy MSZ ogranicza się wyłącznie do przekazywania pieniędzy, przy założeniu, że pracownicy placówek są na tyle uczciwi, solidni i rzetelni, iż bez potrzeby nie wydadzą ani jednego dolara. Ujawnione nieprawidłowości, muszę przyznać, nieco mnie bulwersują.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o wyjaśnienie kto zadecydował o tym, że osobom zwolnionym w trybie dyscyplinarnym nadal wypłacano pensje, mimo że w istocie nie powinni tych pensji otrzymywać. Czytamy o tym na s. 26 materiału przedłożonego przez Najwyższą Izbę Kontroli. Czy jest ktoś odpowiedzialny za taki stan rzeczy?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł Wielowieyski mówił o zbyt niskich płacach w MSZ. Jednak obszar żądań płacowych w skali całej sfery budżetowej jest duży, iż trudno sobie wyobrazić, aby udało się wygospodarować jakieś środki extra na znaczące podwyżki płac dla pracowników resortu spraw zagranicznych, chociaż zapewne byłoby miło, gdyby tak się stało. Jednak realia skłaniają do stwierdzenia, że będzie to sprawa bardzo trudna. Natomiast na kanwie przytoczonego przeze mnie przykładu widać, że jest ewidentna niegospodarność.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WiesławaZiółkowska">Z materiału Najwyższej Izby Kontroli wynika także, iż środki przeznaczone na instytuty kultury polskiej za granicą wystarczają zaledwie na ich istnienie, natomiast nie ma środków na prowadzenie działalności przez te placówki. Dowodem tego jest instytut w Berlinie. W tym kontekście rodzi się pytanie, jaki jest sens utrzymywania „przy życiu” tych placówek, skoro środki finansowe prawie w całości idą na opłacenie czynszu, a brakuje ich na działalność, dla której instytuty te zostały powołane.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WiesławaZiółkowska">W tej sytuacji chciałabym się dowiedzieć, jakie koncepcje w tym względzie ma Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Chcę raz jeszcze podkreślić, iż nie sądzę, aby w ciągu kilku, a nawet kilkunastu najbliższych lat nastąpił jakiś istotny wzrost środków finansowych, który by pozwolił na powiększenie wydatków resortu spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym się jeszcze ustosunkować do kwestii domu dla dzieci pracowników placówek zagranicznych. Jeżeli rzeczywiście z bursy tej placówki korzysta jedenaścioro dzieci pracowników, to chyba nie ma sensu jej utrzymywać, prostsze byłoby dofinansowanie tych dzieci inną drogą.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#WiesławaZiółkowska">Z materiałów nam przedłożonych wynika, że w rzeczywistości, jak to już powiedziałam, z placówki tej, choć nazywa się domem dla dzieci pracowników służby zagranicznej, w istocie korzysta tylko jedenaścioro dzieci pracowników dyplomacji. Jest natomiast troje dzieci pracowników Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, a dzieci pracowników spoza pracowników służby zagranicznej 46 oraz 16 praktykantów.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#WiesławaZiółkowska">Mogliśmy tu usłyszeć, jakie kwoty pobierane są za wyżywienie i noclegi dzieci, nie będących dziećmi pracowników służby zagranicznej, mieszkających w tej placówce.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#WiesławaZiółkowska">Z przedstawionych tu wyliczeń wynika, iż dochody uzyskane z tego tytułu wynoszą 140 tys. zł. Rozumiem, że dochody te wpływają na środek specjalny, dysponowany następnie na utrzymanie tej placówki. Jednak chciałabym się upewnić czy tak jest istotnie. Na środek specjalny w roku 1995 wpłynęło 91 tys. zł, wydano zaś 31 tys. zł, czyli stan końcowy środka specjalnego wyniósł 111 tys. zł. Tymczasem z budżetu na ten dom wydaliśmy 565 tys. zł. Wobec tego proszę o wyjaśnienie na co jeszcze idą te pieniądze?</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli pieniądze ze środka specjalnego idą na utrzymanie tego domu, to tym samym na koniec roku stan środka specjalnego powinien dojść do zera, gdyż pieniądze z tego środka powinny być przeznaczone na utrzymanie tego domu.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jeszcze pytanie, czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych rozważało zasadność dalszego utrzymywania tej placówki, skoro w rzeczywistości zaledwie jedną szóstą jego pensjonariuszy stanowią dzieci pracowników służby zagranicznej. W obecnej sytuacji każde dziecko wymaga dotowania w wysokości 50 tys. zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#WiesławaZiółkowska">W porównaniu z kosztami utrzymania dzieci z domów dziecka, choć może nie jest to porównanie adekwatne do sytuacji, koszt utrzymania jednego dziecka w placówce MSZ okaże się, dwudziestokrotnie wyższy.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#WiesławaZiółkowska">Raz jeszcze stawiam pytanie czy jest sens dalszego utrzymywania tej placówki. Nie miałabym nic przeciwko temu, aby każdemu z tych jedenaściorga dzieci dołożyć 50 tys. zł rocznie, co i tam wyniesie mniej niż zachowywanie dotychczasowej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę także o wyjaśnienie czy wyciągnięte zostały konsekwencje wobec tych osób, które naruszyły ustawę o zamówieniach publicznych. Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zadaje to pytanie wszędzie tam, gdzie ustawa ta została naruszona, a przypadków naruszać tego typu mamy bardzo wiele. Proszę o wymienienie z nazwiska kto naruszył przepisy ustawy i jakie konsekwencje zostały wobec niego wyciągnięte.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#WiesławaZiółkowska">Skoro nie ma już dalszych pytań, przystępujemy do wysłuchania odpowiedzi oraz wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofJakubowski">Pani poseł Ziółkowska podniosła sprawę osób zwolnionych dyscyplinarnie, które nadal figurowały na listach płac i pobierały wynagrodzenia. Oczywiście, w tym względzie mogły powstać pewne wątpliwości, ale jestem przekonany, że poseł Ziółkowska miała na uwadze sytuacje, w których pewne osoby zostały dyscyplinarnie odwołane z placówek.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofJakubowski">Przykładem takiego działania była placówka w Buenos Aires, skąd decyzją ministerstwa zostały odwołane trzy osoby. W praktyce oznaczało to, że wymienieni zostali wszyscy pracownicy merytoryczni. Jednak pamiętać należy, iż dyscyplinarne odwołanie z placówki nie jest tożsame z dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy. Ta druga sytuacja w przypadku osób zwolnionych z Buenos Aires nie miała miejsca.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofJakubowski">Pracownicy ci, po przyjeździe do kraju, postawieni zostali do dyspozycji departamentu personalnego MSZ i jako osoby nadal pozostające w zatrudnieniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych otrzymywały wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#KrzysztofJakubowski">Wobec części osób odwołanych dyscyplinarnie zostały złożone w trybie pilnym wnioski o skierowanie spraw do komisji dyscyplinarnej ministerstwa. Jednak nastąpiło swojego rodzaju zahamowanie działań i nadal tkwimy na etapie wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#KrzysztofJakubowski">W każdym razie sprawy te ostatecznie nie były rozpatrywane przez komisję dyscyplinarną. Obecnie istnieje już tylko droga dochodzenia roszczeń skarbu państwa wobec osób winnych zaniedbań, poza strukturami Ministerstwa Spraw Zagranicznych. I z tej drogi ministerstwo ma zamiar skorzystać w sytuacji, gdy zawiodły wszelkie inne możliwości rozwikłania tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#KrzysztofJakubowski">W tej chwili nie chcę się wdawać w szczegółową ocenę tej sytuacji w kontekście formalnoprawnym. Sumując, chciałem raz jeszcze powiedzieć, że osoby te co prawda, po ocenie przeprowadzonej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zostały odwołane dyscyplinarnie, ale nie zostały dyscyplinarnie zwolnione z pracy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i dlatego wypłacano im wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#KrzysztofJakubowski">Przechodzę do drugiej sprawy poruszonej przez panią poseł Ziółkowską. Nie mogę się zgodzić z oceną sytuacji, w jakiej znajdują się instytuty kultury polskiej, którą zaprezentowała przewodnicząca Komisji. Istotnie placówka w Berlinie może przeznaczyć ok. 6–7% swojego budżetu na działalność merytoryczną, gdyż lwią część środków pochłaniają czynsze oraz wynagrodzenia pracowników, wobec czego jej utrzymywanie jest nonsensowne. Zgadzam się, że w takiej sytuacji powinniśmy podjąć radykalne kroki i zawiesić działalność niektórych placówek, takich właśnie jak berlińska.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#KrzysztofJakubowski">Muszę jednak powiedzieć, że nasze dotychczasowe doświadczenia w tym względzie są bardzo niedobre. Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów doskonale zna przykłady prób zamykania placówek. Wydawało nam się każdorazowo, że decyzję taką poprzedza wnikliwa analiza sytuacji, jednak zaraz potem uruchomiona była cała procedura odwoławcza. Jak już powiedziałem, posłowie prowadzili na ten temat nader burzliwe dyskusje, wskazując kontrowersyjność naszych decyzji.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#KrzysztofJakubowski">Sytuacja, w jakiej funkcjonują polskie instytuty kulturalne, jest przedmiotem naszej stałej troski i podjęliśmy już pewne działania mające na celu rozwikłanie tej kwestii. Już został sporządzony i przedstawiony kierownictwu rządu projekt powołania instytucji pod nazwą „Instytut Polski”.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#KrzysztofJakubowski">Instytucja taka spełniałaby funkcję patronacką wobec tych wszystkich instytutów, które działają poza granicami kraju. Nie chcę tu czynić prostych analogii do Instytutu Francuskiego, Instytutu im. Goethego lub Instytutu Brytyjskiego, choć sama zasada funkcjonowania proponowanej placówki byłaby podobna, oczywiście przy założeniu, iż nie jest to ta sama skala problemu.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#KrzysztofJakubowski">Zadaniem takiego instytutu i jego placówek zagranicznych, które by nazywały się instytutami polskimi, byłaby szeroko rozumiana promocja Polski i to nie tylko w dziedzinie kultury, ale także i w innych dziedzinach, takich jak nauka, turystyka, dorobek przemysłowy itd. Przy takim założeniu bazą dla funkcjonowania placówek byłoby wykorzystywane w szerszym zakresie tych środków na promocję, które przeznaczane są obecnie na ten cel w skali całego państwa i którymi dysponuje rząd, a nie tylko Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o informację, kiedy wreszcie zapadną te decyzje, o których dane nam jest słyszeć. Przypominam, iż już w ubiegłym roku sprawa ta również była omawiana. Proszę także o dane na temat kosztów utrzymania tych instytutów.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofJakubowski">Na spotkaniu z premierem, które odbyło się na początku lipca br. zapadła decyzja o przygotowaniu tego projektu tego rodzaju inicjatywy. W istocie projekt ten już jest gotowy i przechodzi uzgodnienia w poszczególnych departamentach ministerialnych. W najbliższym czasie sprawie tej zostanie nadany dalszy bieg.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#KrzysztofJakubowski">Myślę, że w większym wykorzystaniu środków na promocję instytuty miałyby znacznie większą rację bytu. Natomiast w obecnej sytuacji zgadzam się z oceną przedstawioną przez panią poseł Ziółkowską. Chcemy racjonalizować działalność tych placówek, m.in. służy temu podjęta niedawno decyzja o zlikwidowaniu działalności handlowej realizowanej dotychczas przez instytuty. Działalność ta nie przynosiła korzyści ekonomicznych, natomiast nastręczała nam sporo kłopotów. Już zostały wyznaczone terminy zlikwidowania tej działalności w Pradze, Bratysławie i Budapeszcie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#KrzysztofJakubowski">Przechodzę do kolejnej sprawy poruszonej przez poseł Ziółkowską, to jest do kwestii funkcjonowania bursy dla dzieci pracowników służby zagranicznej. Po ubiegłorocznej dyskusji w tegorocznym budżecie zostały zmniejszone środki finansowe na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o wyjaśnienie stopnia wykorzystania środka specjalnego, który miał być przeznaczany na utrzymanie domu dla dzieci pracowników służby zagranicznej. Jest tu pewna niejasność, bowiem tylko część z tego środka zostaje zadysponowana na potrzeby placówki, a resztę pokrywa się pieniędzmi budżetowymi, natomiast na koncie środka specjalnego pozostają nie wykorzystane kwoty.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nadal utrzymuję, że byłoby racjonalniejsze zawieszenie działalności tej bursy i przejście nawet na finansowanie tych dzieci pracowników, które z niej korzystają.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofJakubowski">Ministerstwo Spraw Zagranicznych nader poważnie podchodzi do sugestii i propozycji Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w tej sprawie. Muszę jednakże wyjaśnić, że w kompleksie nazwanym umownie domem dziecka dla dzieci pracowników służby zagranicznej, w istocie działają trzy instytucje. Oprócz wymienionej już bursy w kompleksie tym jest jeszcze zespół szkół ogólnokształcących oraz przedszkole, które nie odgrywa w całej tej sprawie zbyt wielkiej roli.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KrzysztofJakubowski">Najważniejszy natomiast jest zespół szkół ogólnokształcących z tego względu, że w większości naszych placówek zagranicznych nie ma możliwości systematycznego kształcenia się młodzieży w polskich szkołach, gdyż po prostu szkół takich jest bardzo niewiele. Wobec tego jedyną możliwością jest kształcenie się w systemie korespondencyjnym.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KrzysztofJakubowski">Z kolei cykl pracy na placówkach zagranicznych jest tego typu, że nie zawsze dziecko przebywające z rodzicami może skończyć szkołę średnią i uzyskać maturę w miejscu pobytu rodziców. Bywa i tak, że rodzice wracają do kraju wówczas, gdy dziecko znajduje się w klasie maturalnej, co powoduje wielkie komplikacje.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#KrzysztofJakubowski">Chcę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że młody człowiek, który przebywał z rodzicami na placówce i kontynuował naukę trybem korespondencyjnym, w istocie ma niewielkie szanse na zdanie matury w Polsce, w normalnej szkole. Wobec tego dla bardzo wielu dzieci jedyną możliwością uzyskania świadectwa dojrzałości jest podjęcie dalszej nauki w szkole funkcjonującej przy placówce dla dzieci dyplomatów.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#KrzysztofJakubowski">Bywa i tak, że dzieci pracowników służby zagranicznej kończą szkoły średnie w krajach, w których przebywają, ale chcą mieć także i polską maturę. Szansą na zrealizowanie tego zamysłu jest nauka w wymienionej już szkole. Aby jednak mogły zdawać w Polsce maturę muszą przejść kilkumiesięczny kurs wyrównawczy. Zazwyczaj dzieci przyjeżdżają na pół roku przed maturą, uczą się naszym trybem oraz korzystają z konsultacji i dopiero następnie przystępują do egzaminu dojrzałości. Podczas tego kursu dostosowawczego dzieci mieszkają w bursie, której istnienie jak widać, jest dość kontrowersyjne.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#KrzysztofJakubowski">Sam także nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy jest to sytuacja dobra i czy rzeczywiście nie inwestujemy zbyt wielu środków w tę niewielką w sumie grupę młodzieży. Co do jednego jestem przekonany w stu procentach, iż jest to jedyna szansa na to, aby dzieci te zyskały polską maturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WiesławaZiółkowska">Znaczy to, że mówimy o zaledwie jedenaściorgu dzieciach. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofJakubowski">Nie, to nie jest tak. Jedenaścioro dzieci pracowników służby zagranicznej na stałe mieszka w bursie. Są to dzieci tych rodziców, którzy wyjechali na placówki pozostawiając dzieci w kraju.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#KrzysztofJakubowski">Jest też grupa dzieci, które przyjeżdżają co roku na kurs wyrównawczy i przygotowują się do zdania polskiej matury.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jednak mimo wszystko proponuję dalsze ograniczanie środków budżetowych na ten cel. Jest tu pewna niejasność, z materiałów nam przedłożonych nie wynika kto finansuje funkcjonowanie szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofJakubowski">Szkołę finansuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ w przyszłym roku, jak to już zaznaczyłam, damy jeszcze mniej środków na tę placówkę, myślę że trzeba będzie podwyższyć odpłatność. Wysokość finansowania pobytu jednego dziecka w placówce tej jest 20-krotnie wyższa niż wynosi finansowanie pensjonariuszy domów dziecka w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofJakubowski">Następne pytanie postawione przez panią poseł Ziółkowską dotyczyło konsekwencji, jakie zostały wyciągnięte wobec osób winnych naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KrzysztofJakubowski">Wyjaśniam wobec tego, że takie konsekwencje w aspekcie formalnoprawnym, poza udzieleniem upomnień, nie były wyciągnięte. Stało się tak dlatego, iż nawet Najwyższa Izba Kontroli uznała, że te naruszenia, które miały miejsce w zarządzie obsługi, nie miały takiego charakteru, który by wskazywał na potrzebę wyciągnięcia ostrzejszych konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#KrzysztofJakubowski">Natomiast w stosunku do danej osoby wyciągnięto konsekwencje polegające na ograniczeniu wyjazdów służbowych, zablokowaniu awansów i na pozbawieniu premii. Inne konsekwencje nie zostały wyciągnięte.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#KrzysztofJakubowski">Przechodzę teraz do pytania pani poseł Ziółkowskiej o koszty utrzymania naszych 13 instytutów. W skali rocznej koszty utrzymania jednej placówki kształtują się na poziomie 130–160 tys. dolarów, czyli utrzymanie wszystkich tych placówek osiąga ok. 2 mln dolarów w ciągu roku. Zaznaczam, iż są to wyliczenia poczynione doraźnie, przez przedstawicieli MSZ obecnych na posiedzeniu, wobec czego w najbliższym czasie prześlemy Komisji dokładne wyliczenie.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#KrzysztofJakubowski">Poseł Wielowieyski zadał pytanie, na które nie jestem w stanie odpowiedzieć, gdyż nie wiem jak kształtują się płace w centralach spraw zagranicznych naszych sąsiadów. Co prawda ubiegaliśmy się już o takie dane, ale odmówiono nam ich udostępnienia. Natomiast dysponujemy danymi odnoszącymi się do płac dyplomatów czeskich, węgierskich i słowackich, przebywających na placówkach zagranicznych. W razie potrzeby dane te przekażemy zainteresowanym.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#KrzysztofJakubowski">Mogę już teraz powiedzieć, że np. we Francji radca ambasady czeskiej zarabia o 73% więcej od radcy naszej ambasady, Węgier na takim samym stanowisku zarabia o 50% więcej, podobnie jak i Słowak, a Duńczyk aż o 200% więcej. Również i te dane możemy udostępnić w każdej chwili.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#KrzysztofJakubowski">Padło też pytanie dotyczące nieprawidłowości stwierdzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli w czterech placówkach. Oczywiście, Najwyższa Izba Kontroli przeprowadza tylko tyle kontroli, ile wynika z planu pracy, ale chcę też powiedzieć, że staramy się ściśle współpracować z NIK.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#KrzysztofJakubowski">Przeprowadzane są np. kontrole, które są wynikiem naszych sugestii i które dotyczą konkretnych placówek. Muszę przyznać, że owe kontrole „na zlecenie” Ministerstwa Spraw Zagranicznych przyniosły oczekiwane rezultaty, to znaczy doprowadziły w efekcie do wyklarowania niejasnych sytuacji.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#KrzysztofJakubowski">W Ministerstwie Spraw Zagranicznych funkcjonuje Inspektorat Służby Zagranicznej, który co roku przeprowadza w placówkach kontrolę merytoryczną, jak i administracyjno-finansową. Plan tych kontroli każdorazowo zatwierdza minister spraw zagranicznych. Z reguły udaje się rocznie skontrolować kilkanaście placówek, gdyż na podjęcie działania na szerszą skalę, z powodów finansowych, resortu nie stać.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#KrzysztofJakubowski">Inspektorzy bowiem mogą wyjeżdżać w celu przeprowadzenia kontroli tylko w ramach środków zadysponowanych na realizację podróży służbowych. Choć są to niemałe kwoty musimy nimi nader racjonalnie i ze wszech miar rozważnie gospodarować. Pamiętać trzeba o tym, że liczba delegacji zagranicznych, w których uczestniczy Ministerstwo Spraw Zagranicznych, z uwagi na konieczność poszerzenia naszego udziału w życiu międzynarodowym, jest bardzo znaczna. Z tego też względu, mając na uwadze ograniczone środki finansowe, nie zawsze tak często możemy wysyłać inspektorów, jak byśmy tego chcieli.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#KrzysztofJakubowski">Trzecim rodzajem kontroli, jakim systematycznie poddawane są nasze placówki zagraniczne, są kontrole będące w gestii Departamentu Kontroli Skarbowej Ministerstwa Finansów. W tej kwestii nader ściśle współpracujemy z Ministerstwem Finansów starając się wskazywać te obszary, które w kontekście kontroli są dla nas obszarami bardzo istotnymi. Korzystamy również z wyników tych kontroli. Dodać chcę jeszcze, iż kontrole te są przeprowadzane bardzo wnikliwie i skrupulatnie.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#KrzysztofJakubowski">W trakcie zadawania poselskich pytań wypłynęła sprawa wynajmu obiektu w Mińsku, gdyż dotyczy to właśnie tego miasta, choć w wypowiedzi posła Domagalskiego nie zostało ono wymienione.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#KrzysztofJakubowski">Przyznaję, że sprawa ta rzeczywiście była rozwiązana dość niefortunnie, jednak muszę też powiedzieć, że wyciągnęliśmy z tego wnioski i dokonaliśmy modyfikacji struktury ministerstwa, co pozwoli na lepszą koordynację działań, a więc i na uniknięcie w przyszłości takich sytuacji, jaka obecnie ma miejsce w Mińsku. Zmiany organizacyjne polegają na scaleniu dwóch odrębnych do tej pory biur. Przekształcone one zostały w jeden departament administracyjno-finansowy.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#KrzysztofJakubowski">Jak wykazało doświadczenie, funkcjonująca przed kilkoma laty struktura organizacyjna okazała się racjonalniejsza od tej, którą wprowadzono później. Wprowadzone zostały pewne zmiany personalne. Przypomnieć jeszcze muszę, że istniejące przed zilustrowanymi zmianami problemy personalne również były przyczyną pewnych nieprawidłowości w działaniu. W chwili obecnej kierownictwo departamentu administracyjno-finansowego składa się z nowych ludzi.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#KrzysztofJakubowski">Przechodzę do kolejnej sprawy. Chcę powiedzieć, że kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli nie zostali w dostateczny i wyczerpujący sposób poinformowani przez sam resort spraw zagranicznych o wszelkich aspektach „sprawy mińskiej”. W umowie o najem lokalu istnieje bowiem klauzula, która mówi, że pieniądze wpłacane za wynajem lokalu w istotnym stopniu będą zwracane w postaci zmniejszonego czynszu po przeprowadzeniu remontu.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#KrzysztofJakubowski">Być może zapis ten nie został dostatecznie zaakceptowany. Po zakończeniu remontu czynsz, jaki będziemy wnosić, będzie w odpowiednich proporcjach obniżony z tego względu, że wynajmowany lokal zyska na wartości, a przecież nadal nie będzie naszą własnością. Czyli straty te nie do końca będą tak ewidentne, jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#KrzysztofJakubowski">Pozostaje mi jeszcze odpowiedzieć na pytanie posła Faszyńskiego, dotyczące zmiany kursu walut. Przyznaję, że w wyniku sytuacji, jaka ukształtowała się na rynku dewizowym, rzeczywiście mieliśmy możliwości zakupu większej ilości dewiz, ale nie są to oszczędności, jak sugeruje poseł Faszyński. Resort boryka się z koniecznością, poniesienia nakładów inwestycyjno-remontowych na placówkach zagranicznych, którym nie może sprostać nawet przy najkorzystniejszym dla nas kursie dolara. Sprawę tę podnosiliśmy już wielokrotnie.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#KrzysztofJakubowski">Ministerstwo Spraw Zagranicznych dysponuje majątkiem w postaci budynków i mieszkań, który szacowany jest na ok. 600 mln dolarów. Jeżeli zastosować tylko na 2,5% skalę amortyzacji tych obiektów okazałoby się, iż potrzeba nam 15 mln dolarów rocznie na odtworzenie wartości tych obiektów, nie mówiąc o potrzebach inwestycyjnych. A jak wiadomo, w budżecie nie ma pozycji na odpisy amortyzacyjne.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#KrzysztofJakubowski">W roku 1995 na całą działalność inwestycyjno-remontową, czyli na inwestycje i remonty kapitalne, mieliśmy ok. 7 mln dolarów, Tak, że wszystkie „oszczędności”, jakie uzyskaliśmy dzięki korzystnemu przelicznikowi dolara, natychmiast przeznaczyliśmy na przeciwdziałanie dekapitalizacji naszych placówek. To rzeczywiście jest dla resortu poważny problem. Nie mówię już o tak ekstremalnych sytuacjach, gdy ambasady mają siedziby w budynkach zabytkowych klasy zerowej. W takiej sytuacji zobowiązani jesteśmy wewnętrznymi przepisami państw, w których funkcjonują ambasady, do utrzymania tych zabytków w należytym stanie i do prowadzenia niezbędnych prac konserwatorskich.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#KrzysztofJakubowski">Na przykład pałac Talleyrandów w Paryżu będący zabytkiem klasy zerowej, musi być udostępniony dwa razy w tygodniu publiczności, przez co budynek ulega zniszczeniu. Koszty utrzymania pałacu i jego konserwacji ponosi Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a skoro nie ma odpisów amortyzacyjnych, środki na ten cel muszą być przewidziane w budżecie. Na te cele przewidziane zostały ewentualne oszczędności. Jeżeli odpowiedź ta nie usatysfakcjonuje posła Faszyńskiego, przygotujemy dokładniejsze wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RyszardFaszyński">O tym, że środki te zostały wydane doskonale wiem, natomiast pozostaje jeszcze do wyjaśnienia kwestia nieco innej natury. Przy konstruowaniu budżetu Ministerstwo Spraw Zagranicznych planowało zapewne określone wydatki, obejmujące także przeciwdziałanie dekapitalizacji majątku trwałego, pozostającego w administrowaniu MSZ. A skoro tak, to chciałbym się dowiedzieć na co przeznaczone zostały pieniądze uzyskane z korzystnego przelicznika dewizowego. Proszę o konkretne przykłady, mówiące o tym, o jakie działania pierwotny plan został poszerzony.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#RyszardFaszyński">Chciałbym się także odnieść jeszcze raz do „sprawy mińskiej”. Z informacji dyr. Jakubowskiego wynika, że zgodnie z zawartą klauzulą wydatki poniesione na remont nie przepadną, gdyż w jakimś procencie zwrócone zostaną w obniżonych kosztach wynajmu.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#RyszardFaszyński">Nie wiem czy Najwyższa Izba Kontroli nie ma racji utrzymując, iż niewłaściwie sporządzona umowa, lub usterki w jej ostatecznym dopracowaniu, spowodowały, iż nie można rozpocząć prac adaptacyjnych. Jest w tym jednak jakaś niejasność, skoro ministerstwo utrzymuje, iż rzeczywiście jest to klauzula. Wobec tego proszę o wyjaśnienie dlaczego do tej pory nie rozpoczęto robót adaptacyjnych, co powoduje, że nadal koszty wynajmu są niebotycznie wysokie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AlfredDomagalski">Jest faktem, że podpisano umowę, w myśl której już przez półtora roku płacimy 33 tys. dolarów w skali rocznej za wynajem tego obiektu i faktem jest także to, że nie rozpoczęliśmy jeszcze prac remontowych. W takiej sytuacji budżet ponosi ewidentne straty. Jeśli klauzula taka istotnie jest w umowie, to nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby rozpocząć prace adaptacyjne i aby wreszcie obiekt ten mógł być wykorzystywany na takie cele, na jakie został wynajęty.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AlfredDomagalski">W związku z tym proszę, aby Ministerstwo Spraw Zagranicznych zechciało szczegółowo odpowiedzieć na piśmie, kto podpisał tę umowę, jaka klauzula jest w niej zawarta i kto ponosi odpowiedzialność za zawarcie tego typu umowy. Interesuje mnie też jakie konsekwencje poniosła osoba odpowiedzialna za taki stan rzeczy. Chciałbym wiedzieć, czy na przykład autor tego dokumentu nie pójdzie z Mińska na placówkę dyplomatyczną do Waszyngtonu.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#AlfredDomagalski">W moim przekonaniu prawdopodobnie za kwotę 70–100 tys. dolarów w Mińsku można by kupić całkiem przyzwoity obiekt. Czyli Ministerstwo Spraw Zagranicznych uzyskałoby na własność nieruchomość za cenę planowanego remontu i rocznego czynszu, obecnie wynajmowanego budynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofJakubowski">Chcę wyprowadzić posła Domagalskiego z błędu, gdyż ceny nieruchomości w Mińsku są niebywale wysokie i za taki, jak obecnie wynajmujemy, obiekt trzeba by zapłacić nie tysiące, a miliony dolarów.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofJakubowski">Poseł Faszyński pytał na co zostały zadysponowane i wydane kwoty, na swój sposób zaoszczędzone na przeliczniku kursowym dolara. Wyjaśniam wobec tego, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma szereg wydatków, których nie planuje. Przykładem wydatków tego typu są właśnie wspomniane już remonty, na które możemy sobie pozwolić tylko fakultatywnie.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofJakubowski">W praktyce konstrukcja budżetu wygląda tak, że na wydatki remontowo-inwestycyjne przeznaczamy takie kwoty, jakie nam zostają. Jak wynika z przedstawionej sytuacji, nie planowaliśmy wydatków, o które pytał poseł Faszyński. Jeżeli poseł Faszyński będzie sobie tego życzył, przedstawimy szczegółową analizę owych nieplanowanych wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o informację, czy wobec osoby odpowiedzialnej za tę niefortunną umowę zawartą w Mińsku, wyciągnięto jakieś konsekwencje?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofJakubowski">Osoba ta powróciła do kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy o wyjaśnienie szczegółów tej sprawy w pisemnej informacji.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WiesławaZiółkowska">Interesuje mnie też sprawa instytutów i koszty ich utrzymania, zaś zaprezentowane tu wyjaśnienia nie są wystarczające, wobec czego w tym względzie również proszę o informacje na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PiotrMarciniak">Raz jeszcze chcę zabrać głos w kontekście „sprawy mińskiej”. Trzeba sobie zdawać sprawę z faktu, że nie był to przypadek incydentalny, gdyż w trzech z pięciu skontrolowanych placówek, stwierdzono różnego rodzaju uchybienia.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PiotrMarciniak">W swoim wystąpieniu starałem się zwrócić uwagę na to, że problem nie polega tylko na stwierdzeniu jednostkowej nieprawidłowości, gdyż każda z nich, jak się później okazuje, w jakiś sposób jest warunkowana określonymi okolicznościami.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PiotrMarciniak">Natomiast problem polega na tym, co zostało podkreślone przez posłów Komisji Spraw Zagranicznych, że obserwuje się powtarzalność pewnego rodzaju sytuacji, choć towarzyszą temu zjawisku zróżnicowane okoliczności i odmienne uwarunkowania. Wobec tego Komisja zwróciła uwagę na zapis zawarty w sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli, mówiący o potrzebie poprawy skuteczności podejmowanych działań, mających na celu zdyscyplinowanie generalnie rzecz biorąc, problematyki finansowej, inwestycyjnej oraz wynajmu lokali.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PiotrMarciniak">Nie chodzi zatem wyłącznie o wyłapywanie nieprawidłowości, ale o skonstruowanie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych systemu, który zapewniałby skuteczne dyscyplinowanie tej polityki, aby funkcjonował mechanizm ograniczający tego typu zjawiska.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PiotrMarciniak">Przyznam, że tym niekorzystnym zjawiskiem zazwyczaj towarzyszą obiektywne okoliczności. Często na przykład nie można, z braku środków finansowych, zatrudnić odpowiednio kompetentnych osób do prowadzenia negocjacji, a także rozmów o wielkiej wadze itd. Są to, bez wątpienia obiektywne przyczyny, ale nie mogą się one powtarzać, gdy w efekcie kosztuje to Polskę zbyt wiele.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym się dowiedzieć, czy coś w tym zakresie robi się już w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, czy istnieje może choćby szansa, iż podjęte zostaną działania, które pozwolą na poprawę sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym podzielić się pewną smutną refleksją dotyczącą budżetu MSZ nie tylko za rok ubiegły, ale także i wcześniejszych, a kto wie, czy również nie przyszłych, budżetów tego resortu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JerzyOsiatyński">Otóż w ciągu ostatnich dwóch lat odbyłem podróże do wielu krajów, w których kontaktowałem się z naszymi ambasadorami. W kontekście doświadczeń zdobytych w trakcie tych kontaktów chciałbym zwrócić Ministerstwu Spraw Zagranicznych uwagę na pewną prawidłowość, która nas bardzo wiele kosztuje. Uwaga moja dotyczy nie samych ambasadorów, ale służb zaopatrzeniowych zatrudnionych w polskich placówkach.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JerzyOsiatyński">Ministerstwo Spraw Zagranicznych często wysyła na placówki i to zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, osoby, które nie znają języka i które nie mają najmniejszego pojęcia o tym, jak na miejscu należy dokonywać zamówień publicznych. Później zaś mamy do czynienia z nietrafionymi inwestycjami, z nieracjonalnym wynajmem lokali i z zakupami budynków, które zupełnie nie nadają się do tego, aby mogły spełniać elementarne kryteria budynku ambasady.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JerzyOsiatyński">Na przykład w Kazachstanie, w Ałma Acie, kupiono połowę przedszkola, którego obecnie nikt nie jest w stanie zabezpieczyć. Na remont i adaptację tego budynku wydano już olbrzymie kwoty.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#JerzyOsiatyński">Podobnie dzieje się w wielu innych placówkach zagranicznych. Ani Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, ani Komisja Spraw Zagranicznych nie są w stanie zainteresować się wszystkimi tego typu przykładami.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JerzyOsiatyński">Wobec tego apeluję do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby niezależnie od należytej staranności w obsadzie ambasadorów, dbając o publiczne pieniądze, zechciało zwrócić uwagę, kto wysyłany jest w charakterze zaopatrzeniowca w polskich placówkach i kto podejmuje decyzje dotyczące zakupu budynków, gruntów i tego wszystkiego, co wiąże się z naszymi ambasadami.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#JerzyOsiatyński">Nie jestem w stanie uogólnić wszystkich tych doświadczeń, które zebrałem podczas rozmów prowadzonych z naszymi ambasadorami, jednak mogę powiedzieć, że wnioski z tych spotkań są bardzo złe i nader niepokojące.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofJakubowski">Może to wywołać zdumienie, ale muszę powtórzyć to samo, co powiedział poseł Osiatyński, gdyż tak jest istotnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dlaczego w takim razie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wysyła na placówki niekompetentnych ludzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofJakubowski">Dzieje się tak dlatego, iż za te pieniądze, które możemy zaoferować pracownikom administracyjnym w naszych placówkach, nie jesteśmy w stanie zatrudnić specjalistów. W bardzo wielu przypadkach nawet nie mamy etatów administracyjnych, wobec czego oferujemy tylko tzw. ryczałty. Najczęściej w takim trybie zatrudnione są żony pracowników działów politycznych albo mężowie pań, które są konsulami lub wicedyrektorami instytutów itd.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#KrzysztofJakubowski">W służbach dyplomatycznych zamożniejszych od nas państw działy administracyjne obsadzone są przez fachowców z prawdziwego zdarzenia, legitymujących się stosownymi dyplomami i tytułami, jednak nas na to nie stać.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jednak chyba nie zawsze jest źle tak, jak to mówi dyr. Jakubowski?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofJakubowski">Nigdy nie ukrywaliśmy tego, że przeważnie wysyłamy osoby przeszkolone i przyuczone do podjęcia obowiązków, jakie na nie czekają na placówkach. Natomiast przy dokonywaniu zakupów inwestycyjnych każdorazowo wysyłamy przedstawicieli departamentu administracyjnego i departamentu łączności Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którzy muszą się wypowiedzieć w każdej sytuacji i którzy dopiero po pełnym rozpoznaniu sytuacji parafują projekt umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JerzyOsiatyński">Proponuję, aby ktoś pojechał i zobaczył jak wygląda ten budynek, który wynajmuje nasza placówka w Ałma Acie...</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofJakubowski">Jest to bardzo poważny problem, gdyż w tym momencie powstaje pytanie o kompetencje osób, które na miejscu podejmowały tego rodzaju decyzje. Muszę przyznać, że do tej pory nie miałem żadnych wątpliwości co do tego, że były to osoby kompetentne.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MieczysławKaleta">Myślę, że trzeba rozważyć kompetencje nie tylko pracowników administracyjnych placówek, ale również i pozostałych. Komisja proponuje jakiś system zapobiegania nadużyciom, co nie wydaje mi się dobrym posunięciem.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MieczysławKaleta">Uważam, iż nie da się stworzyć systemu tego typu, jednolitego dla wszystkich ambasad. Najlepszą gwarancją powinny być kwalifikacje i rzetelność ludzi wysyłanych na placówki. Z materiałów Najwyższej Izby Kontroli wynika jednak, że ludzie ci nie zawsze są moralni, nie zawsze rzetelni i nie zawsze dbają o interes państwa, narażając tym samym skarb państwa na olbrzymie straty.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MieczysławKaleta">Wobec tego uważam, iż wniosek przedstawiony przez posła Osiatyńskiego trzeba odnieść także do pozostałych, poza administracyjnymi, pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TadeuszSamborski">Myślę, że wniosek tu zaprezentowany można skorygować o przemyślenia wynikające z pracy Komisji Spraw Zagranicznych, a także z naszych własnych doświadczeń poselskich.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#TadeuszSamborski">Nie sądzę, aby przyczyna ujawnionych niedociągnięć leżała po stronie żon kierowców lub intendentów, gdyż jednak w jakiś sposób są one przyuczone. Pełnią one zazwyczaj funkcje kasjerek lub zaopatrzeniowców. Jeżeli nawet kupię coś po wyższej cenie, gdyż nie mogą się porozumieć, są to w gruncie rzeczy drobne sprawy.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#TadeuszSamborski">Natomiast jest rzeczywiście problem odpowiedzialności tych osób, które podejmują decyzje, a także problem tych osób, które tolerują klimat nonszalancji wobec nieracjonalnych działań. Przykładem tego jest berliński instytut, w którym już od roku 1993 działo się źle. Sygnalizowali o tym zarówno posłowie, jak i alarmowała opinia publiczna. W takiej sytuacji jeden z dyrektorów Ministerstwa Spraw Zagranicznych zaangażował się w działanie, mające na celu przeprowadzenie korekty personalnej.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#TadeuszSamborski">Jednak efekt był taki, że ów dyrektor musiał odejść z resortu, a osoba winna zaniedbań pozostała na dotychczas zajmowanym stanowisku jeszcze przez kilka ładnych lat. O ile wiem, osobie tej w chwili obecnej grozi postępowanie w trybie prokuratorskim, wobec czego boi się nawet przyjechać do kraju, czyli jednak ktoś tolerował przedstawioną sytuację przez trzy lata.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#TadeuszSamborski">Jako posłowie sygnalizowaliśmy, iż na berlińskiej placówce są marnotrawione i źle lokowane pieniądze, że osoba odpowiedzialna za taki stan rzeczy, bez wiedzy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, założyła sobie konto, że ambasador nie wykazuje, iż w jego placówce jeździ nie 6 samochodów, a tylko 2 i nie ma tych samochodów w księdze inwentarzowej.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#TadeuszSamborski">Powinno to wzbudzić nie tylko niepokój, ale spowodować szybkie i skuteczne działania ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tak się jednak nie stało.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#TadeuszSamborski">Z kolei w sytuacji, gdy ambasada przepłaca zlecenia na inwestycje o 50 tys. dolarów, ktoś za to po prostu powinien ponieść odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#TadeuszSamborski">W tym kontekście skala odpowiedzialności, jaka spoczywa na decydentach desygnowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w moim przekonaniu jest po prostu znikoma.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#TadeuszSamborski">Pragnę podziękować pracownikom Najwyższej Izby Kontroli, którzy dużym nakładem pracy wykazują wiele nieprawidłowości, wobec których często jako sejmowe komisje, przechodzimy obojętnie.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#TadeuszSamborski">Poseł Marciniak, w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych, ocenił nieprawidłowości występujące na placówkach i wykazał ich powtarzalność. Jeżeli w raporcie Najwyższej Izby Kontroli odnotowuje się, iż nie wdrożono wniosku z roku 1994, ani też wniosku z roku 1995, powinno to wzbudzić zainteresowanie i niepokój. Na wszelkie ujawnione niedopatrzenia trzeba natychmiast reagować, nie może być tak, aby szef placówki dyplomatycznej traktowany był jako osoba ze wszech miar nietykalna.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#TadeuszSamborski">Przy każdej próbie skorygowania nieprawidłowości odzywa się wielki lobbing poparcia, a dopiero później w dokumentach finansowych znajduje odbicie rzeczywisty obraz tego, co się dzieje w placówce.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym jednak, aby nie lekceważyć kwestii braku kompetencji i nierozwagi zaopatrzeniowców. Natomiast w przypadku osoby, o której mówił poseł Samborski problem polega na tym, że osobę tę zastąpił pracownik, który z kolei nie zna języka niemieckiego.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JerzyOsiatyński">Nie jest to bynajmniej jedyny tego typu przykład. Znam placówki w krajach byłego Związku Radzieckiego, w których dokonuje się modernizacji lub generalnego remontu zakupionego budynku. Jak wiadomo, w krajach tych, obok języka danej republiki, drugim językiem, funkcjonującym w powszechnym wymiarze, jest rosyjski.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JerzyOsiatyński">Okazuje się, że w takiej właśnie sytuacji, zaopatrzeniowiec przysłany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, mający się zająć modernizacją, nie zna rosyjskiego. Poseł Samborski doskonale wie, co oznacza budowa lub modernizacja domu. Ów zaopatrzeniowiec swoją działalność na miejscu musi rozpocząć od negocjowania stawek dzierżawnych, a potem musi wybrać i zakupić materiały budowlane i nadzorować ekipy prowadzące roboty oraz sprawować ogólny nadzór nad całością prac.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JerzyOsiatyński">W trakcie realizowania budowy lub prowadzenia modernizacji załatwiać trzeba na bieżąco dziesiątki spraw, które wymagają biegłej znajomości języka i umiejętności poruszania się w obcym systemie prawnym. Ma za to wszystko płacimy, jak się zresztą okazuje, nader wygórowaną w przytoczonych uwarunkowaniach, cenę. Nie mówmy wobec tego o zdezorientowanych żonach, które podejmują się niewielkich w sumie przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JerzyOsiatyński">Nie chciałem kontrować argumentów przytaczanych przez dyr. Jakubowskiego, gdyż jest to sprawa innego i większego wymiaru. Częstokroć jest tak, że szef placówki nie jest w stanie zmienić zaistniałej sytuacji, gdyż nie wie jakie jeszcze dodatkowe funkcje w ambasadzie ma pełnić ów przysłany niefortunnie „specjalista od prowadzenia budowy”. Niechże osoby tego typu będą wysyłane na placówki, aby odpowiadać za sprawy np. kultury, a nie za wydawanie naszych pieniędzy. O to mi chodzi. Jest to punkt, który chciałem podnieść w swojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MieczysławKrajewski">Już dawno chciałem postawić wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jednak po tej dyskusji odebrałem wystąpienia pana dyr. Jakubowskiego w ostatniej kwestii jako humorystyczne, wręcz kabaretowe.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MieczysławKrajewski">Teza, iż nie mamy kadry, która biegle znałaby języki, przy znacznej liczbie dobrze wykształconych absolwentów wyższych uczelni, którzy mają dyplomy ukończenia różnych filologii, a borykają się z kłopotami jakich nastręcza znalezienie pracy, w żaden sposób nie da się obronić. Chyba, że sytuacja w Ministerstwie Spraw Zagranicznych jest taka sama jak w niektórych firmach zajmujących się handlem zagranicznym, gdzie 80% kadry jest w UOP, wobec czego mają na względzie wyłącznie interesy państwa, a nie prowadzą działalności merytorycznej. Jeżeli istotnie jest to taka, jak podaję, sytuacja, to tym bardziej trzeba ją zmienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#FranciszekPotulski">Jeżeli sugestia posła Osiatyńskiego idzie w tym kierunku, że „specjaliści” od prowadzenia prac budowlanych w istocie zatrudnieni są przez Urząd Ochrony Państwa, to tym bardziej nie wiem po co są wysyłani, skoro właśnie pracownicy służb specjalnych powinni legitymować się biegłą znajomością języka.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#FranciszekPotulski">Przechodzę do innej kwestii. Przy okazji analizowania wykonania budżetu poszczególnych resortów zazwyczaj ściśle przyglądamy się wysokości środków budżetowych jakie otrzymują resorty, porównujemy wielkość przekazanych środków z produktem krajowym brutto itd.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#FranciszekPotulski">Natomiast z dzisiejszej dyskusji wynika, iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydaje więcej, niż dostaje z budżetu. W związku z tym apeluję do tych, którzy prezentują budżety poszczególnych resortów, aby brali pod uwagę wszystkie pieniądze jakie dostaje dane ministerstwo. Aby np. uwzględniali to, że Ministerstwo Obrony Narodowej nie wnosi opłat portowych od swoich okrętów, zawijających do portów. To też są jakieś pieniądze. Być może lepiej jednak byłoby zaplanować wszystko, także wszelkie zamierzone remonty i modernizację, gdyż dopiero wówczas będzie wiadomo, ile w rzeczywistości się wydaje.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#FranciszekPotulski">Natomiast dochody należałoby odprowadzać, po stronie dochodów, do budżetu państwa. Przy obecnym systemie obraz gospodarki budżetowej jest dość zaciemniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiesławaZiółkowska">Choć podczas naszej dyskusji, zwłaszcza w ostatniej jej fazie, zarysowały się także akcenty humorystyczne, ogólny obraz sytuacji bynajmniej nie napawa optymizmem. Wnioski pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli powtarzają się corocznie i czasami nie bywają realizowane. Jednak nawet w tej niełatwej sytuacji trzeba sobie zdawać sprawę, że w najbliższym czasie środki dla MSZ nadal będą mocno ograniczone, gdyż nie ma realnych szans na ich podniesienie.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jedno jest oczywiste, że obszar działań, które powinno podjąć samo Ministerstwo Spraw Zagranicznych w celu ograniczenia marnotrawstwa i szukania rezerw wewnątrz resortu, jest znacznie szerszy i pewniejszy w kontekście zgłaszanej potrzeby zwiększenia środków finansowych, niż żądanie wzrostu wydatków.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zwracam się też do posła Marciniaka, aby drugim razem przedstawiciel Komisji Spraw Zagranicznych zechciał przyjść na posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów z propozycjami, jak zdyscyplinować wydatkowanie pieniędzy w resorcie spraw zagranicznych, a nie z żądaniem przyznania większych środków. Żądanie to bowiem pozostanie wyłącznie na papierze, w kontekście tak wielu, niezałatwionych spraw, w wymiarze krajowym.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jeszcze prośbę do pana dyr. Jakubowskiego, aby resort przygotował na piśmie informację ile osób w ciągu ostatnich 2–3 lat zostało ukaranych z powodu niegospodarności, które ujawniła zarówno Najwyższa Izba Kontroli, jak i samo Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Przy czym chciałabym, aby była to imienna lista ukaranych. Posłowie zwracali uwagę, że obecnie jest klimat dla tolerowania niegospodarności.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofJakubowski">Być może to, co powiedziałem o naszych kłopotach w pionie administracyjnym, brzmiało humorystycznie, jednak dla nas nie jest to wesołe. Wobec tego czuję się w obowiązku wyjaśnić, że my dlatego nie zatrudniamy fachowców, gdyż nie mamy etatów administracyjnych. Rozwiązujemy tę sytuację w taki sposób, że wysyłając dyplomatę na placówkę, upewniamy się czy jego żona zechce pracować w księgowości. Często nawet od tego uzależniamy wyjazd. Bywa i tak, że nawet dobrze przygotowany dyplomata, znający język, nie zostanie wysłany za granicę, jeżeli jego żona nie zechce podjąć pracy w księgowości. Nie jest to zatem kwestia naszej dobrej woli, a finansowych ograniczeń.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#KrzysztofJakubowski">Utrzymanie 146 placówek przy takiej, jak mamy obecnie, liczbie etatów oraz przy wzrastających zadaniach i przy wynagrodzeniach jakie oferujemy, staje się coraz trudniejsze. Nie zdradzę żadnej tajemnicy mówiąc, że już zostały podjęte decyzje o utworzeniu nowych placówek.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#KrzysztofJakubowski">W najbliższym czasie otwarta będzie ambasada w Ryjadzie, została także ogłoszona decyzja o otwarciu konsulatu generalnego w Irkucku, będzie też otwarta ambasada w Skopje. Staje się też nieuniknione otwarcie nowej ambasady przy NATO w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#KrzysztofJakubowski">Wszystkie te placówki muszą dysponować kadrą, na zatrudnienie której musimy mieć środki finansowe. Jednak nie jest to możliwe przy takich środkach, jakimi obecnie dysponuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PiotrMarciniak">Chciałbym wdać się w polemikę z panią poseł Ziółkowską w kontekście przedstawionej przez nią oceny sprawozdania Komisji Spraw Zagranicznych z wykonania budżetu MSZ. Jest uproszczeniem stwierdzenie, iż Komisja Spraw Zagranicznych ograniczyła się do zaprezentowania wniosku o przyznanie ministerstwu większych środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PiotrMarciniak">Stwierdziliśmy tylko tyle, że mały budżet oznacza często budżet dziurawy i w jakimś sensie rozrzutny. Jeżeli oszczędzamy na płacach oraz inwestycjach, to działania takie owocują chybionymi decyzjami, a także niewłaściwą polityką personalną i kierowaniem na placówki osób źle przygotowanych. Efektem takiego stanu rzeczy są też wysokie wydatki dysponowane na pokrycie czynszów.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PiotrMarciniak">Głównym wnioskiem Komisji Spraw Zagranicznych było to, aby rozpatrywać budżet nie tyle w kategoriach dużych pieniędzy, co w kontekście zaplanowania pewnej strategii. Być może opłaci się przygotować dwa, trzy większe budżety resortu, aby za kilka lat wydawać mniej pieniędzy. W takich właśnie kategoriach prezentowałem stanowisko Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WojciechArkuszewski">Jeżeli porównuje się budżety na politykę zagraniczną w Polsce i w innych krajach, to wówczas trzeba sprawdzić czy na pewno porównuje się to samo. W Polsce bowiem budżet na realizowanie polityki zagranicznej jest w trzech częściach. Są to: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” będące w gestii Kancelarii Senatu. Gdybyśmy chcieli przeprowadzić porównanie wówczas musielibyśmy dodać te trzy części. Być może w innych krajach budżet również znajduje się w kilku częściach.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WojciechArkuszewski">Jeżeli wrócimy do tej dyskusji przy pracach nad budżetem na rok przyszły, to prosiłbym, aby Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu przygotowało stosowną opinię, zawierającą porównywalne zestawienia. Wtedy będziemy wiedzieli czy naprawdę wydajemy tak mało, czy też jesteśmy źle zorganizowani. Tę drugą możliwość także należy uwzględnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych za rok 1995.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WiesławaZiółkowska">Za przyjęciem budżetu opowiedziało się 6 posłów, 2 posłów było przeciwnych, 14 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wynik głosowania mówi sam za siebie. Życzę przedstawicielom MSZ, aby w roku następnym był lepszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#FranciszekPotulski">Uwaga, którą zaprezentował poseł Arkuszewski jest zbieżna z tym, co stwierdziłem nieco wcześniej. Sytuacja ta dotyczy nie tylko Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale także szkolnictwa wyższego, Ministerstwa Obrony Narodowej i jeszcze innych. Analizując wykonanie budżetu jakiegoś resortu każdorazowo należy brać pod uwagę rzeczywiście wszystkie środki, jakimi dany resort dysponuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WiesławaZiółkowska">Biuro Studiów i Ekspertyz stara się to robić, choć nie zawsze ma pełny dostęp do niezbędnych materiałów.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do analizy sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Posłem sprawozdawcą ze strony właściwej komisji jest poseł Nycz, zaś z naszej Komisji poseł Arkuszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KazimierzNycz">Budżet ministra współpracy gospodarczej z zagranicą za rok 1995 po stronie dochodów zamknął się kwotą 80 mln 229 tys., co stanowi 125% wykonania planu dochodów, natomiast po stronie wydatków budżet roku 1995 zamknął się kwotą 100 mln 971 tys. zł, co stanowi wykonanie planu w 98,3%. Pragnę podkreślić, że Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, która przed kilkoma dniami analizowała wykonanie budżetu zarówno po stronie dochodów, jak i po stronie wydatków, podkreśliła postępującą w sposób znaczący poprawę w zakresie poszczególnych parametrów wykonania budżetu, zarówno po stronie dochodów, jak i po stronie wydatków. Komisja podkreśliła również merytorycznie korzystną działalność Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, akcentując, że do efektów roku 1995 należy zaliczyć zwiększenie w stosunku do roku 1995 liczonego w dolarach, eksportu o blisko 33%, a importu o prawie 35%. Wartość eksportu wyniosła 22 mld 895 mln dolarów, importu zaś prawie 29 mld 50 mln dolarów.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#KazimierzNycz">Pomimo ujemnego salda na koniec roku 1995, w kwocie ponad 6 mld 155 mln dolarów, członkowie Komisji podkreślili szereg pozytywnych zjawisk. Należy do nich dalszy, dynamiczny wzrost obrotów towarowych, utrzymanie wysokiego poziomu obrotów z krajami Unii Europejskiej, zwiększenie dynamiki eksportu do krajów byłego Związku Radzieckiego, zwłaszcza Rosji i Ukrainy, wzrost udziału importu zaopatrzeniowego do przeszło 68% w imporcie ogółem, dalszy wzrost udziału sektora prywatnego w obrotach polskiego handlu zagranicznego i znaczący przypływ inwestycji zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#KazimierzNycz">Przechodzę do krótkiego zreferowania podstawowych wskaźników po stronie dochodów budżetowych. W tym kontekście chcę podkreślić, że podstawową pozycję w wykonaniu dochodów budżetowych resortu stanowiły wpływy zaewidencjonowane w dziale 97 - Różne rozliczenia, zwłaszcza w prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego, które wykonano w kwocie 53 mln 770 tys. zł, co stanowi 101,5% planu zapisanego w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#KazimierzNycz">Drugą co do wielkości pozycją po stronie dochodów, były dochody w dziale 90 - dochody od osób prawnych i od osób fizycznych, które wykonano w kwocie 12 mln 292 tys. zł, co daje 136,6% w stosunku do ustawy budżetowej. Stanowią one dochody skarbu państwa z tytułu dywidendy od spółek handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#KazimierzNycz">Przechodzę teraz do zaprezentowania wydatków budżetowych, które stanowią kwotę prawie 101 mln zł. Po zmianach, z uwzględnieniem dodatkowych środków finansowych na wynagrodzenia, w ramach przytoczonej kwoty finansowej były podstawowe zadania resortu. Koszty utrzymania placówek ekonomiczno-handlowych za granicą wyniosły 55,8% całości wydatków, co oznacza, że wydatki te zostały zrealizowane w 99%. Jest to kwota niebagatelna, gdyż wynosi 56 mln 326 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#KazimierzNycz">Koszty utrzymania centrali ministerstwa wyniosły ok. 14% całości wydatków, co dało 13 mln 916 tys. zł. Wydatki na promocję eksportu osiągnęły 17% całości wydatków i stanowiły 17 mln 150 tys. zł, co daje 96%. SAD i usługi informatyczne - 3 mln 296 tys. zł. Koszty składek wnoszonych z tytułu członkostwa w organizacjach międzynarodowych i zagranicznych podróży służbowych - 5 mln 712 tys. zł. Koszty utrzymania pozostałych jednostek sfery budżetowej - 2 mln 368 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#KazimierzNycz">W kontekście dzisiejszej dyskusji o placówkach zagranicznych, pozostających w gestii Ministerstwa Spraw Zagranicznych, chciałbym jeszcze wrócić do kwoty 56 mln 326 tys. zł, wydatkowanej na utrzymanie placówek ekonomiczno-handlowych i wyjaśnić, że Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą prowadzi działalność zagraniczną w 74 placówkach z trzynastoma ich oddziałami i szesnastoma przedstawicielstwami, w których w roku 1995 zatrudnionych było 312 pracowników etatowych oraz 360 pracowników ryczałtowych. Są to ludzie, którzy przede wszystkim powinni promować działalność proeksportową.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#KazimierzNycz">Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą podzieliła pogląd sformułowany przez ministerstwo, prezentując pozytywną opinię, dotyczącą zarówno wykonania dochodów, jak i wydatków budżetowych, zrealizowanych przez resort w roku 1995.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#KazimierzNycz">Chcę także poinformować, że taką pozytywną opinię zaprezentował, uczestniczący w posiedzeniu Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli. Na tę pozytywną opinię złożyła się m.in. większa dyscyplina finansowa oraz tworzenie nowych placówek biur radców handlowych, co powinno dać widoczne efekty w dziedzinie prowadzenia działalności eksportowej.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#KazimierzNycz">Poza tymi korzystnymi zjawiskami można mieć zastrzeżenia do dwóch zjawisk. Pierwszym z nich jest zbyt mała kwota zadysponowana na promocję eksportu, a wiadomo, że w tym zakresie środki te relatywnie mogłyby być wykorzystane o wiele lepiej. Drugim zaś jest zbyt powolne tempo prywatyzacji tych przedsiębiorstw, nad którymi nadzór właścicielski sprawuje minister współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WojciechArkuszewski">Chciałbym tylko wnieść kilka uwag, które w moim odczuciu są uwagami istotnymi.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WojciechArkuszewski">Najwyższa Izba Kontroli w swoim materiale zwróciła uwagę na dwie sprawy. Pierwszą z nich jest niewłaściwe planowanie budżetowe. Polega to na tym, że to, co Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą zmieściło w budżecie na rok 1995, w sposób istotny różni się od tego, co było realizowane w trakcie tegoż roku.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WojciechArkuszewski">Oto dwa przykłady zasygnalizowanego stanu rzeczy. Pierwszym z nich jest fakt, że w dochodach zapomniano uwzględnić dochody byłego Funduszu Rozwoju Eksportu. Natomiast drugim, bardziej dotkliwym przykładem jest tryb prywatyzacji prowadzonej przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Co prawda zaplanowano prywatyzację kilku przedsiębiorstw i zapisano dochody z tego tytułu, ale w rzeczywistości prywatyzacja ta nie została przeprowadzona. Mam nawet wrażenie, iż w tym względzie do tej pory nie nastąpiły jakieś istotne zmiany.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WojciechArkuszewski">Pamiętać należy, że dochody z prywatyzacji są dochodami wpływającymi z racji procesów prywatyzacyjnych przeprowadzonych w poprzednich latach. Godzi się wobec tego zapytać, jak doszło do takiej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#WojciechArkuszewski">Mam jeszcze kilka uwag dodatkowych. Podniesiony został zarzut polegający na stwierdzeniu, że nadzór właścicielski sprawowany przez ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, jest działaniem nieskutecznym, a dywidendy „ściągane” są z opóźnieniem. Jest to zarzut sformułowany przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#WojciechArkuszewski">Chciałbym też przedstawić nieprawidłowość polegającą na tym, że KUKE, czyli Korporacja Ubezpieczenia Kredytów Eksportowych, występuje w budżecie w kilku miejscach.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#WojciechArkuszewski">Osobiście znalazłem trzy źródła, z których KUKE otrzymywała w roku bieżącym środki finansowe. Pierwszym z tych źródeł są rezerwy celowe, drugim, dość dla mnie niejasna - „kwota pozostała”, a trzecim - fundusz na promocję eksportu. Proszę wobec tego o informację, czy były jeszcze inne pozycje w budżecie, z których KUKE dostała środki finansowe oraz o wyjaśnienie dlaczego korporacja była zasilana „po kawałku”. Interesuje mnie też jak wyglądają rozliczenia KUKE z budżetem państwa.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzę do drugiej sprawy. W budżecie były zaplanowane środki na promocję eksportu. Opinia dotycząca tej kwestii jest dość dziwna, gdyż zawiera stwierdzenie, że decyzję podejmowano z pominięciem regulacji zawartych w ustawie o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#WojciechArkuszewski">O ile dobrze odebrałem intencję tego stwierdzenia, chodzi o to, że decyzje te podejmowane były niezgodnie z prawem.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#WojciechArkuszewski">Natomiast w Radzie ds. Promocji Eksportu, która podejmowała tę decyzję, zasiadali zarówno posłowie, jak i senatorowie. Rozumiem, że z tego powodu opinia ta jest tak liberalna. Mimo to sądzę, iż dobrze byłoby dokładniej wyjaśnić tę kwestię. W tym kontekście godzi się zapytać dlaczego nie został ogłoszony przetarg przy wydawaniu pieniędzy przeznaczonych na ten cel. Takie wątpliwości nasuwają się po przeczytaniu omówionego fragmentu informacji Najwyższej Izby Kontroli, wobec czego właśnie od NIK oczekuję wyjaśnień w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#WojciechArkuszewski">Pozostała jeszcze jedna kwestia dość dla mnie niejasna. W ramach promocji eksportu wydawano środki na sfinansowanie udziału Polski w różnych targach międzynarodowych. Rozumiem, iż w pełni uzasadnione jest uczestnictwo Polski w targach odbywających się w Rosji i w Niemczech, natomiast dziwnym wydaje mi się fakt, że na trzecim miejscu znalazła się Malezja. Nie dziwiłbym się, gdyby była to Francja lub Ukraina, jednak Malezja budzi pewne wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli chce zabrać głos w kontekście zaprezentowanych wystąpień?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Właściwie wszystko to, co mieliśmy do przekazania, zawarliśmy w naszych uwagach. Posłowie, relacjonując przebieg debaty w Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, zobrazowali wszystkie te kwestie, o których mówią wyniki naszych kontroli.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Chciałbym wobec tego ustosunkować się tylko do pytania zadanego przez posła Arkuszewskiego. Tak to się stało, że komisja powołana przez ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, akurat w wymienianych przez nas przypadkach, nie przestrzegała regulacji ustawowych i przyznało pieniądze Krajowej Izbie Gospodarczej, bez zachowania obowiązującej procedury. Takie było ustalenie pokontrolne i nic ponadto nie mogę dodać.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AlicjaMłynarska">Chcę podkreślić, że spora część dochodów Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą w ubiegłym roku była efektem nieprawidłowych działań podejmowanych w minionych latach. Oznacza to, że w odpowiednim roku nie została odprowadzona nadwyżka z zakładu budżetowego. Sprawa ta już została załatwiona, ale myślę, że warto o tym wiedzieć.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#AlicjaMłynarska">Ktoś może mi zarzucić, iż z uporem trzymam się kwestii związanych z wydatkami majątkowymi, ale i tym razem nie mogę pominąć tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#AlicjaMłynarska">W ubiegłym roku w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą można było odnotować zwiększenie wydatków tego typu o kwotę 950 tys. zł. Jest to niejako „dodatkowe” zwiększenie, które nastąpiło oprócz decyzji powziętej przez ministra finansów, w zakresie dysponowania rezerwami celowymi. Było to wynikiem pewnych przesunięć pomiędzy wydatkami na finansowanie inwestycji. W efekcie tego posunięcia zwiększone zostały wydatki kapitałowe, czyli udziały w spółce.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#AlicjaMłynarska">Przechodzę do kolejnej kwestii. W sprawozdaniu w sposób dość ogólny stwierdzono, że zwiększeniu uległa kwota wydatków w rodzinie „Placówki zagraniczne” o prawie 2 mln zł, z czego tylko 166 tys. wynikało z podwyżek wynagrodzeń przyznanych decyzjami ministra finansów, natomiast reszta została wygospodarowana z oszczędności budżetowych. Nic ponadto nie umieszczono w sprawozdaniu, wobec czego trudno dociec jakie to były oszczędności i skąd się wzięły.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym odnieść się do uwag dotyczących finansowania KUKE w kilku częściach budżetu. Korporacja ta była „budowana” w ciągu ub.r. Jednocześnie trwały prace nad ustawą, która miała przyznawać dopłaty do kredytów eksportowych, tak zresztą już jest w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W dniu 27 listopada 1995 r. minister współpracy gospodarczej z zagranicą przedstawił premierowi sytuację, jaka wytworzyła się w związku z opóźnionym wdrożeniem przepisów wykonawczych, regulujących uruchomienie gwarantowanych przez skarb państwa ubezpieczeń kontraktów eksportowych. Wobec tego kwota w wysokości 20 mln zł, przyznana na dopłaty do oprocentowania kredytów eksportowych nie mogła zostać zrealizowana. Dlatego też minister prosił, aby kwota ta została przekazana na zwiększenie kapitału akcyjnego KUKE.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ponieważ KUKE ubezpiecza kredyty i wzmacnia te działania, którym mają służyć również ewentualne dopłaty do oprocentowania kredytów eksportowych, minister finansów podjął decyzję, w myśl której został zwiększony kapitał akcyjny KUKE. Przyczyni się to również do zwiększenia znaczenia ministra współpracy gospodarczej z zagranicą jako udziałowca, w aspekcie podejmowania decyzji dotyczących KUKE.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanKaczurba">Dziękuję za umożliwienie nam przedstawienia naszego wyjaśnienia. Dziękuję też za zaprezentowane dzisiaj opinie. Sądzimy, że na tle znacznej aktywności, którą w ub.r. rozwijał sektor handlu zagranicznego, przedstawione tu opinie są rzetelnym udokumentowaniem tej właśnie działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zanim Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przystąpi do udzielania odpowiedzi na konkretne poselskie pytania, ze swojej strony chciałabym dorzucić jeszcze jedno.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WiesławaZiółkowska">W ubiegłym roku podwoiła się liczba delegacji zagranicznych, a ponadto opóźniono rozliczenia tych delegacji. Nie widzę powodów, dla których przy takim braku środków finansowych miałoby występować takie zjawisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PiotrMisiuna">Rozpocznę od podniesionej tu kwestii prywatyzacji. W ubiegłym roku plan dochodów w tej dziedzinie nie tylko został wykonany, ale nawet notowaliśmy przekroczenie. Wobec tego wzrosły realne dochody uzyskane z prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego, obliczone po uwzględnieniu ubiegłorocznego wskaźnika inflacji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PiotrMisiuna">Oczywiście, struktura uzyskanych dochodów odbiegła od zaplanowanej. Stało się to z dwóch przyczyn. Pierwszą z nich były trudności natury prawnej, występujące przy ustalaniach tytułów własnościowych. Chodzi tu przede wszystkim o grunty, ale też i o inne tytuły majątkowe.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PiotrMisiuna">Drugą przyczyną jest wielość podmiotów uczestniczących w procesie prywatyzacji. Proces ten dotyczy nie tylko Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, ale także innych jednostek zajmujących się prywatyzacją. Skutkiem takiego stanu rzeczy były opóźnienia w realizowaniu prywatyzacji niektórych jednostek, zaplanowanych na rok 1995. Większość z nich została już jednak sprywatyzowana w roku 1996. Wobec tego supozycja, iż nie zostaną one sprywatyzowane w tym roku, traci rację bytu.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PiotrMisiuna">Z dużych projektów prywatyzacyjnych roku poprzedniego, sprywatyzowano w roku 1996 BUDIMEX i POLSERVIS, zmieniono natomiast formułę prywatyzacyjną firmy POLIMEX-CEKOP, która będzie prywatyzowana przez podniesienie kapitału. Oznacza to w praktyce, że dochód z prywatyzacji pozostanie w spółce wymagającej wzmocnienia, a nie przejdzie do budżetu państwa. Z przyczyn prawnych nie będziemy chyba w stanie uporać się jedynie z prywatyzacją firmy NAVIMOR.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#PiotrMisiuna">W sumie, po upływie pierwszego półrocza, osiągnęliśmy już większość dochodów zaplanowanych na rok 1996.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#PiotrMisiuna">Najwyższa Izba Kontroli postawiła Ministerstwu Współpracy Gospodarczej z Zagranicą drobny w sumie zarzut, o ściąganiu z opóźnieniem dywidend ze spółek z udziałem skarbu państwa. Sprawa ta dotyczy 4,5% dochodów.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#PiotrMisiuna">Opóźnienie to wynika głównie z faktu, iż w niektórych spółkach jesteśmy współwłaścicielem, często z udziałem mniejszościowym. Natomiast uchwała o podziale zysków jest podejmowana decyzją wszystkich współwłaścicieli w trybie decyzji walnego zgromadzenia wspólników.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#PiotrMisiuna">Uchwała o podziale zysków powinna zawierać określenie konkretnego terminu wpłaty dywidendy. Jeżeli warunki te nie zostaną spełnione, a uchwała, jeżeli nawet zostanie powzięta, nie zostanie wykonana, to pozostaje już tylko droga sądowa. Jak wiadomo, droga taka w naszych warunkach jest nader żmudna i nie da się na niej przyspieszyć terminu ściągnięcia tego typu należności wobec skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WandaSamborska">Chciałabym odnieść się do zarzutów postawionych przez posła Arkuszewskiego, a w szczególności do tych, które dotyczą gospodarowania środkami budżetowymi na promocję eksportu, pozostającymi w dyspozycji ministra współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#WandaSamborska">W tym kontekście chciałam zauważyć, że wszędzie tam, gdzie były możliwe do zastosowania reguły wynikające z zapisów ustawy o zamówieniach publicznych, były one rzeczywiście stosowane i przestrzegane.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#WandaSamborska">Natomiast specyfika działalności promocyjnej eksportu, realizowana przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, w wielu przypadkach powoduje, że ustawa o zamówieniach publicznych nie jest możliwa do zastosowania. Dzieje się tak z powodu praktykowania specyficznych form działalności, jakie podejmują niektórzy z wykonawców, u których zamawiamy określone działania promocyjne.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#WandaSamborska">Niemal wszędzie tam, gdzie wchodzi w grę normalne wykonawstwo wystawy, czy też sporządzenie kopii filmów promocyjnych, przygotowujemy przetargi organizowane zgodnie z zasadami sztuki, czyli zgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#WandaSamborska">Muszę jednak zaznaczyć, że w bardzo wielu przypadkach, z wyłuszczonych już powodów, działanie takie nie jest możliwe.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#WandaSamborska">Mamy wykładnię, w myśl której rozdysponowanie kwoty figurującej w ustawie budżetowej, a przeznaczonej na promocję eksportu, nie podlega ustawie o zamówieniach publicznych. Chcę też przypomnieć, że finansowanie ze środków budżetowych na promocję, w większości przypadków jest w gruncie rzeczy dofinansowywaniem działań, które podejmowane są przez innych i na które również przez innych organizowane są przetargi.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#WandaSamborska">To ma miejsce w przypadku organizowania ekspozycji targowych przez Krajową Izbę Gospodarczą. To właśnie Krajowa Izba Gospodarcza organizuje przetargi na wykonawcę. Natomiast Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jest tylko współuczestnikiem współfinansującym to przedsięwzięcie.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#WandaSamborska">Chciałabym jeszcze ustosunkować się do wątpliwości przedstawionych przez posła Arkuszewskiego, dotyczących zasadności organizowania targów w Malezji. W kontekście zaprezentowanych wątpliwości należy wyjaśnić, że właśnie w Malezji na specjalistycznej wystawie prezentowany był sprzęt specjalny związany z obronnością. Zorganizowanie ekspozycji tego typu pociąga nader wysokie koszty, jednak zdecydowaliśmy się na uczestnictwo w targach, gdyż szanse, jakie się w tym kontekście rysowały przed polskim przemysłem zbrojeniowym, były znaczne. Dlatego i kwota przeznaczona na tę konkretną ekspozycję jest dość duża.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WojciechArkuszewski">Prosiłbym o podanie przykładów takich działań, wobec których nie można stosować przetargów.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WandaSamborska">Dzieje się tak w sytuacji, gdy składamy w określonych instytucjach naukowych zapotrzebowanie na zrealizowanie konkretnego tematu. W wielu przypadkach instytuty te mogą zrealizować zamówienie tylko u siebie i wyłącznie własnymi siłami, gdyż z różnych powodów mają dostęp do niezbędnych źródeł informacji.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#WandaSamborska">Na przykład resortowy Instytut Koniunktur i Cen ma dostęp do informacji spływających z placówek zagranicznych, z biur doradców handlowych, zaś tymi danymi nie dysponują inne jednostki, funkcjonujące w uczelniach lub innych instytutach naukowo-badawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WojciechArkuszewski">Ale skoro np. Krajowej Izbie Gospodarczej powierza się jakieś zadania, są to, w moim przekonaniu, zadania zlecone. Wówczas realizacja tak sklasyfikowanych zadań odbywa się w odmiennym trybie.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#WojciechArkuszewski">Ponieważ odpowiedź jaką uzyskałem nie satysfakcjonuje mnie, prosiłbym o sporządzenie na ten temat informacji na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WandaSamborska">Informuję, że Krajowej Izbie Gospodarczej nie zlecamy, ani też nie powierzamy zadań. KIG występuje do Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą o dofinansowanie, przy czym nie chodzi o środki dla izby. Dofinansowanie takie jest rozdysponowywane pomiędzy uczestników wystawy i tylko do nich mają prawo trafić środki uzyskane przez KIG tym trybem. Ponadto środki te mogą być przelane wyłącznie na konto tychże uczestników wystawy. Organizator natomiast nigdy nie jest beneficjentem tych środków.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#WandaSamborska">Dodać jeszcze należy, że KIG wcześniej przeprowadza przetarg, po czym zgłasza się do Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, mając już gotową koncepcję finansowania przedsięwzięcia, a także wyszczególnienie zainteresowanych firm. To w sumie są nader drobiazgowe procedury.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#WandaSamborska">Pamiętać należy, iż Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą nie jest wykonawcą żadnej z wystaw. Nie jest zadaniem ministerstwa utrzymywanie służb wystawienniczych ani organizowanie ekspozycji. Natomiast ministerstwo swoimi środkami budżetowymi przeznaczonymi na promocję, służy firmom, które biorą udział w wystawach organizowanych przez wyspecjalizowane firmy wystawiennicze. I właśnie jedną z nich jest Krajowa Izba Gospodarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JerzyOsiatyński">Czy stosowane procedury wystawiennicze są na tyle szczelne, że uniemożliwiają wtórny przepływ środków, dawanych przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą tym podmiotom, do Krajowej Izby Gospodarczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WandaSamborska">Środki te, już z samego założenia powinny przepłynąć do podmiotów gospodarczych. Staramy się to sprawdzać wszędzie tam, gdzie tylko jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#WandaSamborska">Zdajemy sobie sprawę, że siłą rzeczy muszą się zarysować jakieś luki, gdyż w ub.r. objęliśmy tą formą pomocy aż 3,5 tys. podmiotów gospodarczych, a więc wszystkiego i wszędzie nie da się skontrolować.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JerzyOsiatyński">Pytałem o to, czy w obowiązujących procedurach są takie zabezpieczenia, które sprawiają, że firmy te nie występują tylko w charakterze pośredników pomiędzy Ministerstwem Współpracy Gospodarczej z Zagranicą a Krajową Izbą Gospodarczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WandaSamborska">Owszem, funkcjonują zabezpieczenia tego typu.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JanuszRutkowski">Chciałbym wypowiedzieć się na temat dofinansowywania placówek zagranicznych. Rzeczywiście z uwagi na szczupłość środków przyznanych na ten cel, musieliśmy dofinansować placówki z własnych środków.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#JanuszRutkowski">Szczególnie chciałbym zaakcentować kwestię komputeryzacji placówek, której nie mogliśmy wdrożyć w należytym wymiarze z uwagi na wspomniany już brak pieniędzy. Wobec tego zwiększyliśmy środki na komputeryzację o kwotę 350 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#JanuszRutkowski">Przechodzę do kolejnej sprawy. Poseł Ziółkowska zapytała, co spowodowało w ub.r. wzrost liczby delegacji zagranicznych. Oczywiście, są po temu uzasadnienia natury merytorycznej, ale w pewnym sensie podzielamy też spostrzeżenia poseł Ziółkowskiej. Już wcześniej podjęliśmy kroki mające na celu uszczuplenie liczby delegacji zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#JanuszRutkowski">W kontekście tych działań przygotowaliśmy pismo, które sygnował swoim podpisem minister Buchacz. Pismo to zostało rozesłane do wszystkich członków kierownictwa oraz do dyrektorów departamentów. Zawierało ono zalecenie oszczędnego gospodarowania środkami przeznaczonymi na realizację delegacji zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nadal nie wiem, czym dyktowany był wzrost liczby delegacji zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanuszRutkowski">Wzrost liczby delegacji spowodowany był wzrostem liczby zadań. Wielu wyjazdów wymaga np. sprawa przystąpienia Polski do Unii Europejskiej lub kontakty realizowane w kontekście OECD.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o informację, gdzie w sprawozdaniu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą znajdują się dane dotyczące planu wydatków na podróże służbowe zagraniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JanuszRutkowski">W rozdziela 91–92 jest pozycja - zakupy towarów i usług. Jeżeli do tej pozycji dodamy jeszcze wielkości odnoszące się do składek, to łącznie uzyskamy pozycję współpraca naukowo-techniczna i gospodarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WiesławaZiółkowska">Z danych, do których odwołuje się przedstawiciel Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wynika, że niewłaściwie konstruowaliśmy budżet resortu. Takie wnioski mogę wyciągnąć w oparciu o liczby zamieszczone w przytoczonej pozycji budżetu.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#WiesławaZiółkowska">Zgodnie z ustawą budżetową na zakupy towarów i usług przewidziano 1 mln 750 tys. zł, natomiast po zmianach było to 1 mln 470 tys. zł, czyli plan wydatków w tym zakresie nie został wykonany.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#WiesławaZiółkowska">Natomiast przedstawiciel Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą chce mi powiedzieć, że zgodziliśmy się na dwukrotne zwiększenie w roku 1995 środków dysponowanych na podróże zagraniczne. Tak to wygląda w świetle przytoczonych danych, które dokumentują ponadto, że z jednej strony w stosunku do roku 1994 podwojone zostały podróże zagraniczne, z drugiej zaś mamy niepełne wykorzystanie zaplanowanych pierwotnie na ten cel środków. Coś tu jest nie w porządku, wobec czego przy konstruowaniu tegorocznego budżetu nader bacznie będziemy się przyglądać tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#WiesławaZiółkowska">Pozycję dotyczącą podróży krajowych i zagranicznych szczególnie dokładnie analizowaliśmy w budżetach wszystkich do tej pory przedyskutowanych sprawozdaniach z wykonania budżetu za rok 1995. Każdorazowo padały wyjaśnienia, że wzrost liczby, zarówno jednych, jak i drugich podróży wynika z potrzeby integracji, poszerzania, rozwijania itd. W tym względzie przyjmowaliśmy oczywiste racje i merytoryczne uzasadnienia, jednak mimo wszystko staraliśmy się ten wzrost nieco stonować.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#WiesławaZiółkowska">Przy naszej wielkiej skrupulatności nie bardzo mogę uwierzyć, abyśmy „przepuścili” coś takiego, jak dwukrotny wzrost podróży zagranicznych w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. W takiej sytuacji proszę o sporządzenie pisemnej informacji na temat podróży zagranicznych w resorcie, w latach 1994–1995.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JanKaczurba">Chciałem zapewnić Komisję, iż nie jest naszą intencją ukrywanie czegokolwiek, wobec czego sporządzimy stosowną informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#RyszardFaszyński">Chciałem przypomnieć o pewnej sytuacji z roku ubiegłego. Mianowicie przy rozpatrywaniu absolutorium za rok 1994 zrodziły się wątpliwości, dotyczące sposobu wydatkowania pieniędzy zapisanych w ustawie budżetowej na promocję eksportu. W roku 1994 środki te zostały przede wszystkim rozdysponowane w formie świadczeń na rzecz osób fizycznych.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#RyszardFaszyński">W roku 1995 po raz drugi przewidziano ustawą budżetową środki na ten cel. W tym kontekście mam kilka wątpliwości. Przedstawiciele Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą poinformowali nas, że Krajowa Izba Gospodarcza nie brała żadnych środków na promocję eksportu. Wobec tego proszę, aby Najwyższa Izba Kontroli odniosła się do zapisu o następującym brzmieniu: Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przekazało na rzecz Krajowej Izby Gospodarczej kwotę 2 mln zł.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#RyszardFaszyński">Chciałbym się dowiedzieć, czy jest to pomyłka, czy też tak było istotnie. W świetle stwierdzenia, iż MWGzZ nic nie przekazało izbie gospodarczej żadnych środków, rodzi się sprzeczność.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#RyszardFaszyński">Mam też drugą wątpliwość, czy w sytuacji, gdy Krajowa Izba Gospodarcza przygotowuje przetargi i występuje o pieniądze, celowym jest, aby sfery biznesu w tej radzie, która bez procedury zamówień publicznych przyznaje pieniądze, reprezentował sekretarz generalny Krajowej Izby Gospodarczej. Z obecnego stanu rzeczy wynika bowiem, że Krajowa Izba Gospodarcza składa propozycje, KIG ją opiniuje i KIG przyznaje środki finansowe.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#RyszardFaszyński">Kolejną sprawą jest wykorzystanie tych środków, które miały być przeznaczone pierwotnie na promocję eksportu, na potrzeby własne Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Wśród wydatków zrealizowanych z tej puli znalazły się m.in. nagrody dla pracowników resortu oraz dla pracowników zakładu budżetowego. Z tego też źródła uzupełnione zostały środki placówek Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Jest to dla mnie niejasne, gdyż placówki te są umieszczone w zupełnie innej części budżetu.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#RyszardFaszyński">Proszę o wyjaśnienie w takim razie z jakich działań w dziedzinie promocji zrezygnowało Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą po to, aby dofinansować własne placówki.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WandaSamborska">Środki na działalność promocyjną stale są niewystarczające, co więcej, w roku 1995 w stosunku do roku 1994 nawet zostały zmniejszone. Świadczenia na rzecz osób fizycznych, jest to pozycja, która została zapisana w ustawie budżetowej. Sprawa ta była szczegółowo przedyskutowana. Pozycja ta przede wszystkim obejmuje nagrody dla eksporterów. Nagrody te nazywają się Mister Eksportu i Junior Eksportu Produktów Żywnościowych, Mister i Junior Eksportu Międzynarodowych Targów Poznańskich - edycja czerwcowa oraz Mister i Junior Eksportu Targów Tekstylnych w Łodzi.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#WandaSamborska">Niewielkie środki przeznaczone zostały dla tych, którzy w znaczący sposób zaangażowali się w promocję eksportu. Byli wśród nich również pracownicy Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, którzy szczególnie aktywnie pracowali na rzecz promocji eksportu. Pracownicy ci zostali przez ministra uhonorowani niewielkimi nagrodami pieniężnymi.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#WandaSamborska">Na taki tryb postępowania wyraziło zgodę Ministerstwo Finansów, które dało wykładnię, że minister może ze środków budżetowych na promocję, pozostających w jego dyspozycji, udzielać m.in. nagród również osobom fizycznym.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#WandaSamborska">Poseł Faszyński w swojej wypowiedzi użył sformułowania: „Ministerstwo przekazało na rzecz Krajowej Izby Gospodarczej”. Stwierdzenie to wymaga pewnego komentarza. Raz jeszcze czuję się zobowiązana podkreślić, że wówczas, gdy ministerstwo daje te środki, towarzyszy temu intencja, aby Krajowa Izba Gospodarcza przekazała je jako dofinansowanie udziału poszczególnych firm, wystawiających swoje wyroby na różnego rodzaju targach. Pieniądze te nie są kierowane ani na rzecz, ani też na konto Izby, ale jak to już zaznaczyłam, są dawane w intencji przekazania ich wystawcom.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#WandaSamborska">W wielu przypadkach sprawdzaliśmy prawidłowość rozdysponowania przekazanych Krajowej Izbie Gospodarczej środków.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#WandaSamborska">Natomiast nie jest możliwe przeprowadzenie tego typu kontroli we wszystkich firmach, które powinny zgodnie z założeniem otrzymać od Krajowej Izby Gospodarczej pieniądze, gdyż w grę wchodzi ok. 3,5 tys. podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#WandaSamborska">System ten, jak wykazały ubiegłoroczne doświadczenia, nastręczał niejakich wątpliwości co do swojej prawidłowości, wobec czego w roku bieżącym nie korzystamy już z pośrednictwa Krajowej Izby Gospodarczej, ale przekazujemy pieniądze na konto każdej z firm. Wprowadzenie takiego trybu przekazywania pieniędzy nastręcza ministerstwu wiele pracy, ale pozwala stwierdzić, iż ten nowy system jest ze wszech miar klarowny, a jego funkcjonowanie nie powinno budzić zbędnych emocji. Doświadczenia ubiegłoroczne nauczyły nas jeszcze większej sumienności i dokładności w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#WandaSamborska">Posłowie mówili także o przeznaczeniu środków, pierwotnie dysponowanych na promocję eksportu, na potrzeby własne Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, oraz na uzupełnienie środków na działalność proeksportową placówek zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#WandaSamborska">Wyjaśniam wobec tego, że tą drogą bynajmniej nie realizujemy potrzeb resortu, ale zaspokajamy potrzeby i wykonujemy zadania promocyjne, realizowane zarówno przez ministerstwo, jak i przez placówki zagraniczne ministerstwa, czyli przez biura radców handlowych.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#WandaSamborska">Dodać jeszcze muszę, iż środki te nie są wydawane na potrzeby własne ministerstwa, ale na działalność promocyjną. Każdy radca handlowy placówki zagranicznej składa odpowiedni wniosek, należycie udokumentowany, zawierający stosowną kalkulację. Nie są to zatem środki, które pozwalają mu na pokrycie potrzeb administracyjnych, wynikających z funkcjonowania placówki, ale są to środki, które pozwalają mu prowadzić działalność promocyjną, taką jakiej od niego wymagamy i jakiej oczekują polskie podmioty gospodarcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZbigniewBomba">Chciałbym jeszcze wrócić do kwestii, która nadal pozostaje dla mnie niejasna. W sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli czytamy o wpłacie do budżetu państwa zaległych dywidend. Z materiału tego dowiadujemy się, że łącznie do budżetu państwa z 34 spółek z opóźnieniem wpłynęło 1,4 mln zł.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#ZbigniewBomba">Interesuje mnie wobec tego, ile z tych spółek przynosi dochody i w ilu większościowym kapitałem dysponuje skarb państwa. Chciałbym też wiedzieć, ile spośród tych spółek w momencie założenia miało większościowy kapitał ze strony państwa, a obecnie ma kapitał mniejszościowy?</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#ZbigniewBomba">Proszę też o informację, czy oprócz udziałów w wymienionych już trzydziestu czterech spółkach, Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą ma jeszcze gdzie indziej swoje udziały i jaki kapitał, sumarycznie, wchodzi w grę.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PiotrMisiuna">Pan poseł Bomba zadał pytanie tak obszerne, że pełna odpowiedź wymagałaby wygłoszenia sporego referatu, wobec tego postaram się odpowiadać syntetycznie.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PiotrMisiuna">Rozpocznę od ostatniej kwestii. Kapitały zakładowe w tych spółkach są bardzo niskie, w związku z tym nie mogą one stanowić podstawy do szacowania zaangażowania kapitałowego państwa.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#PiotrMisiuna">Musiałaby zostać przeprowadzona realna wycena wartości tych spółek. Działanie takie jest podejmowane przy prowadzeniu procesu prywatyzacyjnego lub restrukturyzacyjnego przedsiębiorstwa. Dopiero wówczas realnie można by ocenić zbiorczą wartość wszystkich spółek z udziałem skarbu państwa, reprezentowanego przez ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. W obecnych uwarunkowaniach nie mogę udzielić odpowiedzi na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#PiotrMisiuna">Pan poseł Bomba pytał też o liczbę spółek, w których skarb państwa reprezentowany jest przez ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Podkreślam, iż chodzi wyłącznie o „naszego” ministra, gdyż trzeba pamiętać, że część central handlu zagranicznego ma innych reprezentantów skarbu państwa. Są wśród nich np. minister przemysłu i handlu, a także inni ministrowie, wojewodowie i organa samorządowe. Dopiero po przeprowadzeniu reformy centrum administracyjnego i powołaniu Ministerstwa Skarbu sprawa ta zostanie uporządkowana w wymiarze globalnym.</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#PiotrMisiuna">Dlatego też mogę mówić wyłącznie o sektorze współpracy gospodarczej z zagranicą. Przy takim zastrzeżeniu mogę powiedzieć, że minister współpracy gospodarczej z zagranicą reprezentuje skarb państwa w ok. 40 spółkach. Są to zarówno spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, jak i spółki akcyjne. Udział skarbu państwa w tych przedsiębiorstwach jest zróżnicowany i waha się od kilku do 80%. Można przyjąć założenie, iż w przypadku spółek niesprywatyzowanych jest to 51%.</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#PiotrMisiuna">Nie można też jednoznacznie odpowiedzieć na drugie z pytań postawionych przez posła Bombę, dotyczące dochodowości spółek. Wartość ta bowiem jest labilna i zmienia się okresowo.</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#PiotrMisiuna">Przechodzę teraz do poziomu dywidendy ściągniętej z poszczególnych spółek. W sprawozdaniu z wykonania budżetu przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jest podana wartość dywidendy ściągniętej ze wszystkich tych spółek, w których reprezentujemy skarb państwa. Sprawozdanie to zostało także przedłożone Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą.</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#PiotrMisiuna">Pan poseł Bomba pytał także o zaległości we wpłatach dywidendy. Otóż większość zaległych wpłat z lat 1990–1993 stanowią dywidendy spółki BALTONA, która już od 4 lata wykazuje deficyt.</u>
<u xml:id="u-88.8" who="#PiotrMisiuna">W roku 1990 w spółce tej, która jeszcze wówczas przynosiła zyski, dość arbitralnie naliczona została dywidenda na bardzo wysokim poziomie.</u>
<u xml:id="u-88.9" who="#PiotrMisiuna">Kwota tej dywidendy drastycznie urosła już do setki procent. Raptowne załamanie się tej spółki, wynikające ze znanych przyczyn rynkowych, spowodowało, iż zaczęła przynosić bardzo duże straty. W takiej sytuacji spłacenie dywidendy nigdy już praktycznie nie będzie możliwe. W ubiegłym roku powzięta została decyzja o restrukturyzacji tej spółki. Skarb państwa, na równi z innymi udziałowcami, poniósł stratę, gdyż musiał zrezygnować z nieściągalnej dywidendy.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WojciechArkuszewski">Pani przewodnicząca Ziółkowska, prosiła, abyśmy dzisiaj nie głosowali budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, tylko abyśmy poczekali na odpowiedź od resortu.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#WojciechArkuszewski">Obecnie przechodzimy do analizy wykonania budżetu Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#WojciechArkuszewski">Posłem referentem jest poseł Nycz.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#KazimierzNycz">Plan dochodów budżetowych na 1995 rok, wykonany został w kwocie 5 mld 838 mln zł, co dało 105,93%. Dochody ogółem wzrosły o blisko 18% w stosunku do dochodów uzyskanych w roku 1994 i o blisko 11%, przy porównaniu z rokiem 1994, w warunkach roku 1995.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#KazimierzNycz">Główną pozycję dochodów stanowią wpływy z ceł, zaplanowane na kwotę 5 mld 430 mln zł, a wykonane w kwocie 5 mld 774 mln 511 tys. zł. Stanowi to 106,34%.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#KazimierzNycz">W dziale 91 - Administracja państwowa osiągnięto dochody wyższe o przeszło 19% od dochodów uzyskanych w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#KazimierzNycz">Obok dochodów budżetowych, planowanych w Głównym Urzędzie Ceł, administracja celna pobierała dochody, jako płatnik podmiotów dokonujących obrotu towarowego z zagranicą. W roku 1995 osiągnięto z podatku wpływy w kwocie ogółem 16 mld 470 mln 500 tys. zł. Podatek obrotowy stanowił w tym 73 mln zł, podatek akcyzowy - 1 mld 316 mln 845 tys. zł, podatek VAT - 11 mld 893 mln 456 tys. zł, podatek importowy - 3 mld 186 mln 389 tys. zł. W sumie wpływy z podatku były wyższe o przeszło 35% w stosunku do wpływów uzyskanych w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#KazimierzNycz">Wydatki budżetowe za rok 1995 wykonane zostały w kwocie 220 mln 131 tys. zł, co stanowiło 98,59%.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#KazimierzNycz">Do głównych pozycji wydatków budżetowych zaliczyć należy: wynagrodzenia wraz z pochodnymi - 136 mln zł, wydatki na finansowanie inwestycji - 13,5 mln zł, wydatki rzeczowe i pozostałe - 70 mln 606 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-90.6" who="#KazimierzNycz">Z satysfakcją należy odnotować pełne wykonanie kwoty 13,5 mln zł w zakresie zadań inwestycyjnych. Podkreślić też należy, że całość obecnie realizowanych nakładów inwestycyjnych stanowi kwotę 85 mln 212 tys. zł. Z tego w budynkach i budowlach prawie 58 mln zł, w gotowych dobrach inwestycyjnych - 27 mln zł, a w pozostałych - 752 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-90.7" who="#KazimierzNycz">W toku realizacji, w roku 1995 było 27 zadań, w tym 18 kontynuowanych, 6 rozpoczętych w roku 1994 i 3 rozpoczęte w roku ubiegłym. Nie zostały wliczone do tego koszty okablowania, zakupienie nowoczesnych środków łączności, sprzętu optycznego i fotograficznego, sieci łączności radiowej i samochodów oraz kserokopiarek.</u>
<u xml:id="u-90.8" who="#KazimierzNycz">Podczas posiedzenia Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, poświęconego omówieniu wykonania budżetu Głównego Urzędu Ceł za rok 1995, podkreślano jednoznacznie zdecydowaną poprawę w zakresie terminowości w realizacji zadań i dyscypliny budżetowej. Wyszczególniono też przy tej okazji cały szereg pozytywów. Chciałbym skoncentrować się tylko na kilku z nich.</u>
<u xml:id="u-90.9" who="#KazimierzNycz">Pozytywnie oceniono bardziej trafne prognozowanie przez Główny Urząd Ceł dochodów na rok 1995 w stosunku do lat poprzednich, znaczny wzrost dochodów budżetowych zapisanych w 76 - grzywny i kary.</u>
<u xml:id="u-90.10" who="#KazimierzNycz">Uzyskana z tego tytułu kwota 5 mln 248 tys. zł stanowi przyrost o blisko 44% w stosunku do wykonania roku 1994. Nastąpił też znaczący wzrost wpływów do budżetu państwa, o ponad 35% w stosunku do wykonania 1994 r., z tytułu poboru podatków. Do pozytywnych działań zaliczyć też należy tworzenie nowych jednostek organizacyjnych, w tym oddziałów i posterunków celnych. Na koniec roku 1995 funkcjonowało 18 urzędów celnych, 153 oddziały oraz 202 posterunki celne.</u>
<u xml:id="u-90.11" who="#KazimierzNycz">Dodać należy, iż zdaniem sejmowej Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, administracja celna realizowała zadania w nader ciężkich warunkach, nawet trudniejszych niż w roku 1994. Spowodowane to zostało dokonującymi się przemianami społeczno-ekonomicznymi, sytuacją jaka wytworzyła się w trakcie realizowania procesów dostosowawczych przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, a także koniecznych zmian wynikających z nowelizacji umów międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-90.12" who="#KazimierzNycz">Zdaniem Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, zadania Głównego Urzędu Ceł, mimo wymienionych utrudnień w funkcjonowaniu administracji celnej, wykonane zostały należycie. Zaznaczyć tu należy, iż dużym zagrożeniem dla funkcjonowania tej administracji była rosnąca przestępczość gospodarcza.</u>
<u xml:id="u-90.13" who="#KazimierzNycz">Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą wydała pozytywną opinię o wykonaniu budżetu na rok 1995 przez Główny Urząd Ceł, zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków, rekomendując Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przyjęcie przedłożonego sprawozdania. Podobne stanowisko zaprezentowali w swoim wystąpieniu przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-90.14" who="#KazimierzNycz">Ponieważ za kilka miesięcy będziemy opiniować projekt budżetu państwa na rok 1997, chciałbym Komisji przekazać pewną sugestię o potrzebie zabezpieczenia określonych środków finansowych w budżecie roku 1997, na zwiększenie liczby etatów w administracji celnej, co jest niezbędne z uwagi na wzrost zadań, jakie spoczywają na tej administracji.</u>
<u xml:id="u-90.15" who="#KazimierzNycz">Dla udokumentowania potrzeby takiego posunięcia chciałbym przytoczyć dwie kwoty. W roku 1995, na utrzymanie jednego funkcjonariusza celnego, wydatkowano środki budżetowe w kwocie 18 mln 500 tys. zł. Natomiast kwota dochodów wraz z podatkami, pobranych przez służby celne, przypadająca na jednego zatrudnionego, wyniosła w tym samym czasie 1 mln 876 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-90.16" who="#KazimierzNycz">Sądzę, że zestawienie tych dwóch liczb jest nader wymowne i nie wymaga odrębnego komentarza. Myślę też, że wzmocnienie kadry administracji celnej, z wiadomych powodów może być jedną z trafniejszych inwestycji budżetu państwa na rok 1997.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WojciechArkuszewski">Rzeczywiście w skali roku Główny Urząd Ceł ściąga 223 bln starych zł z ceł oraz różnych podatków, takich jak VAT i akcyza, gdyż podatki te pobierane są na granicy.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że służby celne wykonują ogrom prac, nie wiem jednak czy nawet przy takim ogromie pracy w GUC musi być aż siedem etatów „R”. Wszak Główny Urząd Celny nie jest ministerstwem. Podobno prezes GUC ma sześciu zastępców.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WojciechArkuszewski">Mam też inną uwagę. Mianowicie środek specjalny jest wydawany głównie na dodatki do płac. Sprawa ta była kwestionowana przez Najwyższą Izbę Kontroli, która uważała, iż większa część środka specjalnego powinna być przeznaczana na inwestycje. Mówię o tym, choć wiem, że płace w Głównym Urzędzie Ceł są za niskie.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#WojciechArkuszewski">Trzecia moja uwaga dotyczy dość niezrozumiałego dla mnie stwierdzenia zamieszczonego w opinii Najwyższej Izby Kontroli, że z „Uniwersalem” toczy się spór o budynek, i że tenże „Uniwersal” nie rozliczył kwoty zaliczki. Rodzi się zatem pytanie: i co dalej? Uwaga ta została pozbawiona jakiejkolwiek pointy.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#ZbigniewSzmigrodzki">W Głównym Urzędzie Ceł są dwa główne problemy, wymagające rozwiązania. Pierwszym z nich jest ściągalność wierzytelności skarbu państwa. W roku 1995 nastąpił przyrost nie ściągniętych od dłużników zobowiązań celnych z 318 mln zł do 412 mln zł, co stanowi 6,4%. Zwiększyła się też liczba dłużników z 11.984 do 12.615 osób, czyli przyrost przekroczył 5%.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Drugi problem zasygnalizowany przez posła sprawozdawcę, wcześniej już będący przedmiotem sejmowej dyskusji, dotyczy wykorzystywania środków specjalnych na finansowanie wynagrodzeń i pochodnych. Przez takie praktyki ogranicza się możliwości finansowania nakładów inwestycyjnych, w zakresie których w Głównym Urzędzie Celnym rysują się olbrzymie potrzeby.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Szczególnie dotyczy to konieczności budowy przejść granicznych. Ruch na obecnie funkcjonujących przejściach dynamicznie rośnie z roku na rok, zaś podjęte już inwestycje bądź nie są kontynuowane, bądź też realizowane są w bardzo długich cyklach, co podnosi koszty prowadzonych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Trzecią kwestię istotnie stanowi przytoczony już „Uniwersal”. W tej chwili sprawa dotycząca tej firmy już została skierowana do sądu. Myślę, że prezes GUC będzie mógł powiedzieć więcej na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JanuszPiechociński">Przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli stwierdził, że kierownictwo Głównego Urzędu Ceł w zbyt małym stopniu wykorzystuje środek specjalny na potrzeby inwestycyjne. Usłyszeliśmy też, że inwestycje prowadzone przez Główny Urząd Ceł idą w ślimaczym tempie.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#JanuszPiechociński">Wobec tego chciałbym się dowiedzieć, czy środki na te inwestycje na pewno zostały zaplanowane we właściwy sposób. A może jest inna przyczyna takiego stanu rzeczy? Moim zdaniem, należałoby rozważyć czy istotnie powodem są zbyt szczupłe środki, czy też jest to tylko sugestia Najwyższej Izby Kontroli polegająca na tym, aby przez środek specjalny zwiększyć możliwości inwestycyjne Głównego Urzędu Ceł.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Chcę wyjaśnić, że w sytuacji, gdyby część pieniędzy ze środka specjalnego nie była przeznaczana na płace, to te inwestycje, które są w toku, doczekałyby się szybszej i sprawniejszej realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JanuszPiechociński">Czy oznacza to, że Najwyższa Izba Kontroli nie wnosi żadnych zastrzeżeń do sposobu realizowanych obecnie inwestycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Tak powiedzieć nie mogę, gdyż mamy zastrzeżenia różnego rodzaju. Przekazaliśmy uwagi na ten temat do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Uwagi te i zastrzeżenia sprecyzowane zostały w wyniku kontroli kontynuowanych obecnie inwestycji Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Nie mamy natomiast uwag co do tego, że GUC zrobił tyle w dziedzinie inwestycji, na ile dysponował środkami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Wskazujemy tylko na potrzebę ponoszenia większych nakładów na przejścia graniczne, zbudowanie infrastruktury i na to wszystko, co w przyszłości pozwoli na sprawniejszy i mniej dolegliwe przeprowadzanie odpraw celnych.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Wiadomo, że w chwili obecnej samo przejście nie wystarczy. Musi działać całe „oprzyrządowanie” takie jak informatyka, łączność i wszelkiego rodzaju specjalistyczne przyrządy.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanuszPiechociński">Ale przecież środki na przejścia graniczne znajdują się w zbiorczym budżecie wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#ZbigniewSzmigrodzki">Owszem, są również w zbiorczym budżecie wojewodów, ale nie dotyczy to wszystkich punktów odpraw celnych. Na przykład to przejście, które było realizowane w Świecku, prawie w całości pokryte było ze środków finansowych Głównego Urzędu Ceł.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MieczysławNogaj">Chciałbym odpowiedzieć na zgłoszone tutaj pytania. Pierwsze pytanie dotyczyło liczby etatów „R”. Wyjaśnia wobec tego, że mamy siedem stanowisk typu „R”, a wykorzystujemy sześć z nich. Poza mną na stanowisku „R” zatrudniamy trzech zastępców, jest też jeden dyrektor generalny i jeden inspektor generalny, zarządzający Generalnym Inspektoratem Celnym.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#MieczysławNogaj">Drugie pytanie dotyczyło proporcji wykorzystania środka specjalnego na inwestycje oraz na płace. Jest to dylemat zrodzony w kontekście zarobków osiąganych przez naszą administrację. Polega on na tym, że wysokość płac finansowanych z budżetu państwa jest niższa od płac innych służb mundurowych. Różnica ta jest niwelowana premią, która jest dysponowana właśnie ze środka specjalnego. Z tego samego środka pokrywamy również premie przyznawane za szczególne osiągnięcia w zwalczaniu przestępczości celnej.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#MieczysławNogaj">Temat ten został przez nas przedłożony pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Opracowaliśmy szczegółowy materiał na temat sposobu finansowania płac w administracji celnej.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#MieczysławNogaj">Muszę powiedzieć, że w tym roku nad Głównym Urzędem Ceł zawisła groźba strajku. W wyniku rozmów, które ze strony rządu prowadził minister współpracy gospodarczej z zagranicą, podpisane zostało porozumienie, w myśl którego podtrzymane zostają dotychczasowe zasady finansowania wynagrodzeń, natomiast do końca roku mają zostać wypracowane nowe zasady, które by stabilizowały dochody pracowników administracji celnej.</u>
<u xml:id="u-99.4" who="#MieczysławNogaj">Obecnie pracujemy nad tym dokumentem, a materiały w tej sprawie przekazaliśmy, zgodnie z podjętymi ustaleniami, do Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz do Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-99.5" who="#MieczysławNogaj">Obecna sytuacja w zakresie kształtowania wynagrodzeń jest wynikiem systemu, obowiązującego już od lat. Nie mamy innego, poza środkiem specjalnym, źródła dla sfinansowanie premii należnych bardzo znacznej liczbie pracowników.</u>
<u xml:id="u-99.6" who="#MieczysławNogaj">Chcę też przypomnieć, że z budżetu państwa otrzymaliśmy pieniądze tylko na budowę przejścia w Świecku, pozostałe inwestycje finansowe są wyłącznie z zasobów środka specjalnego. W tak trudnej sytuacji aktywnie poszukujemy środków pomocowych.</u>
<u xml:id="u-99.7" who="#MieczysławNogaj">Muszę powiedzieć, że starania te powiodły się i udało nam się uzyskać ok. 13 mln ECU od Unii Europejskiej, jak również od innych krajów. W tej chwili jesteśmy już na etapie podpisywania konkretnych programów, dzięki czemu otrzymamy dalsze 2 mln ECU na zakup sprzętu i kolejne 2 mln ECU na zrealizowanie innych wydatków. Nie będę ich tu szczegółowo omawiał, uczynię to w razie zainteresowania posłów tą kwestią.</u>
<u xml:id="u-99.8" who="#MieczysławNogaj">Niezależnie od przedstawionych działań staramy się w razie potrzeby, w trybie bezinwestycyjnym, ustanawiać jednostki organizacyjne administracji celnej, korzystając z przekazywanych nam w formie darowizn budynków i miejsc, w których mogą zostać zlokalizowane takie jednostki. W ten sposób staramy się uzupełnić już istniejącą sieć placówek celnych.</u>
<u xml:id="u-99.9" who="#MieczysławNogaj">Następne pytanie dotyczyło ściągalności wierzytelności skarbu państwa. Muszę powiedzieć, że dane tu przedstawione zostały udokumentowane wielkościami bezwzględnymi.</u>
<u xml:id="u-99.10" who="#MieczysławNogaj">Natomiast jeżeli odniesiemy to do wielkości pobieranych należności, to okaże się, że w roku 1993 można mówić o wielkości rzędu 2,46%, w roku 1994 było to 2,27%, a w roku 1995 tylko 1,85%, czyli jednak zjawisko to wykazuje tendencję malejącą.</u>
<u xml:id="u-99.11" who="#MieczysławNogaj">Chciałbym teraz przejść do źródeł wzrostu tych wierzytelności. Jedno z nich bez wątpienia jest oczywiste (zostało to zapisane w materiale NIK) i związane jest z funkcjonowaniem systemu zabezpieczeń. Myśmy zaczęli ściągać te należności, ale zgodnie z decyzją rządu musieliśmy poniechać tego działania, bo moglibyśmy doprowadzić do bankructwa systemu.</u>
<u xml:id="u-99.12" who="#MieczysławNogaj">Kolejne źródła wzrostu wierzytelności wiążą się z tym, że „porządkujemy” przeszłość. Okazało się bowiem, że szereg decyzji nie zostało podjętych, inne czekały na przedawnienie.</u>
<u xml:id="u-99.13" who="#MieczysławNogaj">Obecnie podejmujemy te decyzje, nadajemy im bieg i decyzje wymiarowe wpisywane są jako decyzje do ściągnięcia. Uznaliśmy bowiem, że sprawy te nie powinny dłużej czekać.</u>
<u xml:id="u-99.14" who="#MieczysławNogaj">Chcę też przypomnieć posłom Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, że w wyniku działań wewnętrznych odkryliśmy w Urzędzie Celnym w Warszawie prawie 900 przedawnionych decyzji, co spowodowało duże straty, gdyż w tym przypadku wchodzą w grę znaczne kwoty. Sprawa ta zgłoszona została do prokuratury i trwają wyjaśnienia ujawnionej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-99.15" who="#MieczysławNogaj">Natomiast kwestia dalszego postępowania była wielokrotnie podnoszona na posiedzeniach kadry kierowniczej, podczas obrad prezydium Kolegium Głównego Urzędu Ceł, a także na posiedzeniu samego kolegium. W tym zakresie zostały przygotowane stosowne materiały. W wyniku dyskusji prowadzonych w wymienionych gremiach dokonaliśmy zmian wewnętrznych przepisów. Wydany został specjalny okólnik regulujący te sprawy.</u>
<u xml:id="u-99.16" who="#MieczysławNogaj">Dyrektorzy urzędów celnych zostali zobowiązani do wprowadzenia comiesięcznego przekazywania informacji do Departamentu Budżetowo-Finansowego, który musi ustalać kto jest winien powstania, zwłaszcza dodatkowych zobowiązań w tym zakresie, a także podejmować odpowiednie środki dyscyplinujące wobec tych, którzy spowodowali powstanie tego typu należności.</u>
<u xml:id="u-99.17" who="#MieczysławNogaj">Natomiast kwestie związane z bardziej skomplikowanymi wierzytelnościami rozpatrywane są przez służby prawne Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-99.18" who="#MieczysławNogaj">Chcę również wspomnieć, że w wyniku działań kontrolnych pewna liczba osób została ukarana odebraniem premii oraz naganami i upomnieniami za niedopełnienie obowiązków.</u>
<u xml:id="u-99.19" who="#MieczysławNogaj">W tej chwili dysponujemy już ogólnopolską bazą danych o dłużnikach. Obecnie wiążemy ją z programem nazwanym „odsetki”. Takie połączenie pozwoli na uruchomienie funkcjonowania pełnego systemu wiążącego te sprawy.</u>
<u xml:id="u-99.20" who="#MieczysławNogaj">Obecnie dysponujemy bardzo szczegółową analizą zadłużeń za rok 1995 przygotowaną na najbliższe posiedzenie kolegium Głównego Urzędu Ceł. Analiza ta, rozpisana została według przyczyn powstania wierzytelności, według urzędów oraz według możliwości ściągnięcia zobowiązań. Tak usystematyzowane dane pozwolą na podjęcie w tym zakresie dalszych czynności porządkujących.</u>
<u xml:id="u-99.21" who="#MieczysławNogaj">Chciałbym się teraz odnieść do kwestii wykorzystania środka specjalnego. Art. 70 ustawy - Prawo celne stwierdza, że pieniądze ze środka specjalnego mogą być przeznaczone na usprawnienie pracy administracji celnej, a także na premie, czyli jak to widać z przywołanego przepisu, była podstawa prawna, zezwalająca na takie rozdysponowanie środka specjalnego, jak to miało miejsce w roku 1995.</u>
<u xml:id="u-99.22" who="#MieczysławNogaj">Posłowie wypowiadali się także na temat sporu z „Uniwersalem”. W istocie problem jest bardzo prosty i wymaga tylko rozstrzygnięcia, kto ma zapłacić za detoksyzację. Ponieważ umowa nie przewidywała wydatków tego typu, Główny Urząd Ceł zwrócił się z pisemną prośbą, aby firma sama pokryła koszty przeprowadzenia detoksyzacji. Ponieważ zrodziły się w tym względzie kontrowersje sprawę tę w chwili obecnej musi rozstrzygnąć sąd.</u>
<u xml:id="u-99.23" who="#MieczysławNogaj">Przechodzę teraz do wniosku zgłoszonego przez posła Nycza. Nie ukrywam, iż perspektywa, że w roku przyszłym administracja celna może nie dostać etatów i może również nie mieć zabezpieczonych środków na realizację kontraktu z firmą, która w tej chwili prowadzi komputeryzację, może zrodzić problem prawny, jak kontynuować realizację już zaawansowanych prac.</u>
<u xml:id="u-99.24" who="#MieczysławNogaj">Przypominam, że sprawa komputeryzacji została zaakceptowana przez Radę Ministrów, a zadanie to zostało nałożone do realizacji na administrację celną. Fakt, iż nie była to Rada Ministrów w swym obecnym składzie, nie powinien mieć wpływu na dalszy przebieg tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-99.25" who="#MieczysławNogaj">Zasygnalizowana kwestia zbyt małej liczby etatów dla administracji celnej skomplikuje sytuację nie tylko tych, którzy będą przechodzili odprawę celną na granicy, ale także tych, którzy zechcą odprawić się wewnątrz Polski. Ponadto mniejsza liczba operacji celnych oznacza mniejsze też wpływy do budżetu państwa. W obecnej sytuacji rysuje się konieczność zbudowania inaczej rozłożonej służby celnej wewnątrz kraju.</u>
<u xml:id="u-99.26" who="#MieczysławNogaj">Na razie główne siły zlokalizowane zostały przy granicach, jednak w myśl nowego prawa celnego, które lada moment zostanie uchwalone przez Sejm, procedura celna zostanie uproszczona i poddana modyfikacji.</u>
<u xml:id="u-99.27" who="#MieczysławNogaj">Główny Urząd Ceł już przygotował materiał mówiący o zasadach reorganizacji, która czeka nas w najbliższym czasie. Pierwszy wniosek, jaki nasuwa się w kontekście planowanej reorganizacji służby celnej, dotyczy pilnej potrzeby zwiększenia liczby etatów dla służby celnej. Etaty te będą również potrzebne w pierwszej fazie komputeryzacji. Jest paradoksem, iż w pierwszej fazie komputeryzacji trzeba równolegle prowadzić dwie ewidencje. Dopiero w pewnej perspektywie będzie można mówić o ograniczeniu liczby zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-99.28" who="#MieczysławNogaj">Nie sposób pominąć też kwestii przesunięcia administracji celnej na naszą granicę ze Wschodem. Jeżeli mówimy o tym, że chcemy przystąpić do Unii Europejskiej, co wymaga skonstruowania nowych standardów, to musimy zbudować nową administrację właśnie na tej granicy. Działanie takie wymaga zatrudnienia odpowiedniej liczby osób, które tam podejmą pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MieczysławKaleta">Chciałem powrócić do kwestii dochodów. W roku ubiegłym import, w stosunku do roku poprzedniego, wzrósł o 40%, a mimo to dochody budżetowe z tytułu ceł realnie uległy obniżeniu. Prosiłbym wobec tego o wyjaśnienie, w jakim stopniu zjawisko to spowodowane zostało obniżeniem stawek celnych, a w jakim uchylaniem się od płacenia ceł.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym rozwinąć pytanie postawione przez posła Kaletę. W dyskusji nad projektem budżetu na rok 1995 uczestniczyli również przedstawiciele Głównego Urzędu Ceł. Wówczas, zarówno poseł Faszyński, jak i ja, wskazywaliśmy na to, że wolumen importu jest zaniżony w sposób ewidentny. Sugerowaliśmy, aby przyjąć założenie, iż dynamika importu będzie niższa, niż dynamika produktu krajowego brutto.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JerzyOsiatyński">Obecnie mamy już poza sobą rok 1995. Rozumiem, iż dwie grupy czynników wpłynęły na to, że przychody z ceł są niższe, niż można było oczekiwać. Jedna grupa tych czynników wynika z faktu, iż kurs dolara był w ciągu roku niższy, niż to przyjęto w ustawie budżetowej. Jednak zjawisko to było i jest poza wszelką kontrolą, a więc należy ją przyjąć jako coś naturalnego.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JerzyOsiatyński">Natomiast druga grupa czynników dotyczy średniej stawki celnej. Pan prof. Ziemkowski sporządził stosowaną ekspertyzę dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, w której uwzględnił różnice w kursie dolara. Po uwzględnieniu tej różnicy z wyliczeń wynikało, iż import, w przeliczeniu na złotówki, był wyższy od prognozowanego, o 14 mld 353 mln zł.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#JerzyOsiatyński">Jest też druga różnica, rysująca się pomiędzy prognozowaną a faktyczną stawką celną. Różnica ta sięgnęła 1,2%. Część tej różnicy wynika z CEFTA, WTO, EFTA itd., ale część jest wynikiem bezcłowym kontyngentów. Wobec tego chciałbym usłyszeć informację, jaki ubytek w cle powstał z tytułu wymienionych kontyngentów, większych niż to planował Główny Urząd Ceł, o charakterze innym, niż traktatowy.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#JerzyOsiatyński">Gdyby kwotę 14 mld 353 mln zł przemnożyć przez średnią stawkę celną, wynoszącą 9,6%, to dodatkowe wpływy z cła, powinny być wyższe od prognozowanych o 1 mld 378 mln zł i to przy niższej stawce celnej i dodatkowych kontyngentach bezcłowych. W rzeczywistości wpływy z cła były wyższe od prognozowanych o 344 mln zł. Mówię o tym, gdyż nie zgadzają mi się wyniki rachunków przedstawionych przez Główny Urząd Ceł. Nie mogę w tych rozliczeniach doszukać się 1 mld zł, co stanowi sporą kwotę.</u>
<u xml:id="u-101.5" who="#JerzyOsiatyński">Przy okazji chcę powiedzieć, że w przedstawionych materiałach w ogóle nie zgadzają mi się zapisane w nich trendy. Główny Urząd Ceł prognozował wzrost importu w procencie mniejszym niż nominalny wzrost ceł. Były to odpowiednio wielkości 5% oraz 6,3%. W rzeczywistości import wzrósł o 21%, a cła nominalnie o 18%. Wielkości te przytaczam za prof. Ziemkowskim, ale i tak końcowe rachunki nie chcą się zgodzić.</u>
<u xml:id="u-101.6" who="#JerzyOsiatyński">Zdaję sobie sprawę, że przygotowanie stosownych wyjaśnień wymaga przeprowadzenia dodatkowych kalkulacji, wobec czego sądzę, że najlepiej byłoby sporządzić pisemną informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejWielowieyski">Prosiłbym o wyjaśnienie dlaczego w roku 1995 spadły realne płace celników. Stało się tak w sytuacji, gdy inne resorty poczyniły wielkie wysiłki, aby zniwelować skutki wyższej niż planowano, inflacji.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#AndrzejWielowieyski">Być może i w tym zjawisku kryje się w jakiejś części odpowiedź na pytanie o powody pewnej niewydolności w egzekwowaniu należności celnych w warunkach wzrostu importu.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanuszPiechociński">Przy projektowaniu budżetów na poprzednie lata, a także przy analizie ich wykonania, wykorzystanie środka specjalnego budziło wiele emocji i wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#JanuszPiechociński">W tym kontekście proszę o informację, jak wysoki w ubiegłych latach był udział w płacach środka specjalnego, a jaka część wynagrodzeń finansowana była wprost z budżetu. Interesuje mnie też na ile jest to porównywalne z tym udziałem, który jest w aparacie skarbowym Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#JanuszPiechociński">Pytam o to, gdyż doszliśmy do zaskakującej sytuacji. Z jednej strony notuje się spadek płac realnych, z drugiej zaś Najwyższa Izba Kontroli sugeruje, że przy innym wykorzystaniu środka specjalnego można by wykonać więcej zadań inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#JanuszPiechociński">Myślę, że Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych powinny wreszcie rozstrzygnąć tę kwestię. W chwili obecnej mamy do czynienia ze spadkiem uposażeń, co powoduje wielką presję pracowników służb celnych na wykorzystanie środka specjalnego celem podwyższenia płac, przy jednoczesnych oczekiwaniach, że tenże sam środek specjalny wykorzystany zostanie, w większym niż dotychczas stopniu, na realizację inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MieczysławNogaj">Wysokość płac realizujemy w takich warunkach, jakie określa nam minister finansów oraz minister pracy, wszak nie możemy zmienić przyznanych nam limitów. Jest to odpowiedź na pytanie o poziom płac w Głównym Urzędzie Celnym.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#MieczysławNogaj">Chcę powiedzieć, że w wyniku ustaleń przeprowadzonych ze związkami zawodowymi, dokonaliśmy nader szczegółowej analizy porównawczej naszych uposażeń z uposażeniami innej części służby mundurowej. Wyniki tej analizy jasno wskazują, że w tym przypadku administracja celna otrzymuje odpowiednio mniej pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#MieczysławNogaj">Materiały niezbędne dla przeprowadzenia takiego porównania zdobyliśmy z wielkim trudem, nie udało nam się dotrzeć do wszystkich danych, które by pozwoliły na sporządzenie kompletnego materiału porównawczego. Jednak nawet z tych niepełnych danych wyłania się prawda o różnicy wysokości środków budżetowych przeznaczanych na płace w poszczególnych, interesujących nas, grupach. W skrajnych przypadkach różnica ta sięga nawet 50%.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#MieczysławNogaj">Z tego też względu sięgamy do zasobów środka specjalnego, co pozwala na złagodzenie tak drastycznych różnic. Pamiętać jednak trzeba, że środek specjalny jest niestabilnym źródłem dochodu, dlatego że tworzą go opłaty pobierane za czynności urzędów celnych.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#MieczysławNogaj">Jest to dość dziwna konstrukcja, stworzonego kiedyś prawa, polegająca na tym, że im więcej zbierzemy tym więcej wypłacimy. Przed laty panowało przekonanie, że środek specjalny jest jednak stabilniejszym źródłem dochodów. Przy wzroście zatrudnienia, niezbędnym w obecnej sytuacji, premie zaczynają być dominującym elementem.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#MieczysławNogaj">Jak już zasygnalizowałem we wcześniejszym wystąpieniu, chcemy przebudować obowiązujące dotychczas zasady, co jednak naruszy obecną konstrukcję. Może to też stać się dylematem dla budżetu państwa. Chcę przypomnieć, że kiedyś administracja celna była opłacana procentem od zadań wykonywanych na rzecz ministra finansów, czyli poziom wynagrodzeń był powiązany z poziomem pobranych podatków. Ustalenie to zostało zmienione wówczas, gdy podatek obrotowy został zastąpiony podatkiem VAT.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#MieczysławNogaj">Propozycje zmian zostały już przez nas opracowane i zostały przedstawione ministrowi współpracy gospodarczej z zagranicą oraz ministrowi finansów.</u>
<u xml:id="u-104.7" who="#MieczysławNogaj">Kolejne pytanie dotyczyło prognozowania wielkości cła. Wobec tego wyjaśniam, że już przesłaliśmy na ręce pani poseł Ziółkowskiej materiał zatytułowany: „Analiza poboru cła i podatków w zależności od grup towarowych i urzędów celnych, w roku 1994 i w roku 1995”.</u>
<u xml:id="u-104.8" who="#MieczysławNogaj">Przechodząc do pytania posła Osiatyńskiego stwierdzam, że moje wyliczenia, nieco różnią się od tych, które zaprezentował poseł Osiatyński. Muszę wyjaśnić, że średnia stawka celna nie obejmuje kontyngentów, stąd mogła powstać również w wyniku wyliczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JerzyOsiatyński">O ile rozumiem prezes Nogaj utrzymuje, iż kontyngenty należy odjąć nie od stawki celnej w wysokości 10,8%, ale stawki w wysokości od 9,6%. Oznacza to, że wyjaśnienie, które jest zawarte w sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa, gdzie powiada się, że w rzeczywistości stawka celna wynosiła ok. 9,6%, podczas gdy w prognozie zakładano stawkę celną na poziomie 10,8%, jest wyjaśnieniem fałszywym.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JerzyOsiatyński">W materiale, na który się powołuję czytamy: „Na najniższą od przyjętej w ustawie efektywną stawkę wpłynęły m.in. realizacja porozumień oraz uszczuplenie należności celnej z tytułu kontyngentów bezcłowych”.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#JerzyOsiatyński">W takim stwierdzeniu tkwi błąd, gdyż uszczuplenia z tytułu kontyngentów bezcłowych dotyczą dalszych uszczupleń poniżej stawki 9,6%, a nie różnicy pomiędzy 10,8% a 9,6%. Wobec zaistniałych różnic proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Sprawa polega nie na tym, kiedy liczy się cło, ale kiedy i od czego odejmuje się tę wartość importu, która była wartością kontyngentu.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wyliczenie wielkości dodatkowego importu w sposób przeprowadzony przez posła Osiatyńskiego, jest prawdziwe. Pamiętać jednak należy, że w istocie cło zostało pobrane od wartości importu, pomniejszonej o wartość bezcłowego kontyngentu. Dopiero od tej ostatniej wielkości została wyliczona opłata celna, która również została odjęta od cła.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Po przeprowadzeniu takiego działania otrzymujemy stawkę celną na poziomie 9,6%. I tak właśnie zostało to zapisane przez Ministerstwo Finansów. Takie też były nasze wcześniejsze szacunki.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chciałam zrobić uwagę, że w tym rachunku brakuje jeszcze jednego wyliczenia dotyczącego zwrotu ceł eksporterom. Mimo nader dokładnej analizy, którą przedstawił Główny Urząd Ceł na temat importu i ruchu grup importowych, a także zmiany ceł w różnych grupach towarowych, nie jesteśmy w stanie prześledzić tego procesu do samego końca.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ta suma, która pojawia się w budżecie, jako ostateczny wynik poboru ceł, nie jest li tylko wpływem z tytułu importu. Jest natomiast saldem wpływów uzyskanych z tytułu importu i zwrotów z tytułu eksportu.</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uwaga ta dotyczy wszystkich podatków, które są zaangażowane w przepływ towarów przez granicę, pod warunkiem, że jest to przepływ w dwie strony, czyli jeżeli import jest wsadem do eksportu. Prowadząc wyliczenie musimy uwzględniać przytoczone tu prawidłowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JerzyOsiatyński">Przy założeniu, iż jest istotnie tak, jak to przedstawia wiceminister Wasilewska, dodatkowy import, przedstawiony w sprawozdaniu, a wynoszący 14 mld 353 mln zł, należałoby przemnożyć nie przez 9,6, ale przez 10,8. Wtedy uzyskalibyśmy nie kwotę 14 mld 353 mln zł, a 15 mld 508 mln zł i w tej drugiej wielkości byłyby również zawarte kontyngenty. Jeżeli mnożymy przez 9,6, to wówczas nie ma w tym rachunku kontyngentów.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#JerzyOsiatyński">Pani wiceminister Wasilewska sama zilustrowała zawiłości tych wyliczeń, wobec czego proszę o matrycę do tych rachunków.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#JerzyOsiatyński">Jeżeli od kwoty 15 mld 508 mln zł odejmiemy prawie 1 mld zł, to wówczas uzyskamy kwotę 14 mld 353 mln zł. I za druga kwota będzie wielkością obrazującą wysokość wpływów, uwzględniającą straty poniesione w dochodach z ceł z racji zrealizowania kontyngentów bezcłowych. Tu się kryje różnica pomiędzy efektywną stawką 10,8% a 9,6%. W tym kontekście niezrozumiałe jest dla mnie wyliczenie przedstawione przez wiceminister Wasilewską. Ponieważ istotnie jest tu jakaś zawiłość, chętnie przeczytałbym notatkę, która mi to wyjaśni.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WojciechArkuszewski">Proszę, aby prezes GUC oraz wiceminister finansów przedstawili na piśmie stosowne rachunki i wyliczenia, co pozwoli rozwiać wszelkie zasygnalizowane tu niejasności.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejWielowieyski">Prezes Głównego Urzędu Ceł stwierdził, iż realny spadek płac celników spowodowany był koniecznością przestrzegania dyscypliny finansowej, narzuconej przez Ministerstwo Finansów.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#AndrzejWielowieyski">W tej sytuacji proszę, aby przedstawiciel ministerstwa wyjaśnił nam przyczynę takiego stanu rzeczy, zwłaszcza że inne resorty w tym samym roku zyskały podwyżki płac, sięgające kilku procent powyżej inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Celnicy, jak i wszystkie inne grupy budżetowe mieli przyznane określone środki, ukształtowane według tych samych schematów.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ponadto prezes GUC, w wyjaśnieniach, które przedstawiał Radzie Ministrów oraz KERM, wskazał na to, że w służbach celnych notuje się wielką rotację kadr, a oprócz tego w zawodzie tym pracują ludzie stosunkowo młodzi, wobec czego ich płace są adekwatne do długości stażu.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jak wiadomo, model wynagradzania jest taki, że po pięciu latach pracy pojawia się dodatek stażowy, który do dwudziestego roku pracy co roku wzrasta o jeden procent, aby następnie pozostać do końca okresu zatrudnienia na tym samym poziomie. Przy znaczących różnicach wiekowych płace mogą być nader zróżnicowane, gdyż dodatek stażowy stanowi niebagatelną pozycję w wynagrodzeniu.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Muszę też wyjaśnić, iż w roku 1995 nie było w żadnym dziale sfery budżetowej realnego spadku płac. Podkreślam, że można mówić o różnego rodzaju zachwianiach, ale nie o spadku realnej wartości.</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie mam w tej chwili dokładnych wyliczeń, które by dokumentowały tę sytuację, ale przypomnę, że na posiedzeniach sejmowych komisji niejednokrotnie byliśmy „odpytywani” z tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Raz jeszcze zaznaczam, iż nie można mówić o realnym spadku płac w kontekście poszczególnych składników wynagrodzenia, w żadnym z działów państwowej sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Natomiast można mówić o realnym spadku płac, jeżeli w wynagrodzeniach uwzględni się premie dysponowane z puli środka specjalnego. O utrzymaniu realnej wartości płac mogę mówić tylko w odniesieniu do płac, które finansował budżet państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WojciechArkuszewski">Dane o spadku płac celników figurują w materiale Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przeanalizuję tę informację, choć tak jak to powiedziałam, pewne zaburzenia wysokości płac mogą wystąpić w sytuacji, gdy do wysokości wypłat doliczymy kwoty ze środka specjalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JanuszPiechociński">Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą dokonała stosownych wyliczeń, skąd wzięło się ograniczenie w cłach, jaka była efektywna stopa taryfy celnej itd. Rolą branżowej komisji było sprawdzenie zgodności planowanych dochodów i wydatków oraz analizowanie ewentualnych uchybień zgłoszonych przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#KazimierzNycz">Komisja branżowa istotnie, przynajmniej w części, miała wątpliwość co do tego, czy te współczynniki, o których była mowa, są do końca przekonujące i jak „przekłada się” to na obniżenie wpływów z tytułu poboru ceł.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#KazimierzNycz">Zaproponowaliśmy, aby całemu blokowi problemów dotyczących handlu zagranicznego poświęcić odrębną debatę sejmową. Wówczas też przedyskutowana byłaby kwestia ceł w szerszym kontekście. Już został złożony wniosek w sprawie takiej właśnie debaty. Zwróciliśmy się też, jako Komisja, o sporządzenie niezbędnych materiałów, zawierających szczegółowe wyliczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję, abyśmy na tym etapie przerwali posiedzenie. Do głosowania przystąpimy po uzyskaniu niezbędnych informacji zarówno z Ministerstwa Finansów, jak i z Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#WojciechArkuszewski">Przejdziemy teraz do kwestii rezerw celowych, z których w tej części budżetowej zrealizowany był tylko jeden wydatek poniesiony na KUKE. Sprawę tę również przegłosujemy dopiero po otrzymaniu stosownych wyjaśnień, w obecności przedstawicieli Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#WojciechArkuszewski">Natomiast problematyka obsługi zadłużenia zagranicznego częściowo pokrywa się z kwestią finansowania deficytu. Proponuję, aby teraz krótko zapoznać się z kwestią zadłużenia zagranicznego. W tej dziedzinie rysuje się zaskakująca różnica pomiędzy strukturą finansowania deficytu zaplanowaną w budżecie, a faktycznie realizowaną.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#WojciechArkuszewski">Dlatego godzi się zapytać dlaczego w tym miejscu, w którym Ministerstwo Finansów całkowicie kontroluje sytuację, powstała różnica między planem a wykonaniem finansowania deficytu. Trzeba też wyjaśnić czy różnica ta jest całkowicie legalna, gdyż daje się słyszeć głosy kwestionujące tę legalność. Rodzi się też pytanie dotyczące efektywności poczynionych kroków w zakresie finansowania tegoż deficytu.</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#WojciechArkuszewski">W zakresie obsługi zadłużenia zagranicznego osiągnięte zostały drobne dochody z odsetek od niewielkich kredytów udzielonych przez Polskę. W tym względzie nie mamy jakichś szczególnych zastrzeżeń. Natomiast wydaliśmy nieco mniej, niż to było planowane, na sfinansowanie naszego zadłużenia zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-115.5" who="#WojciechArkuszewski">Minister finansów w pewnym momencie obniżył planowane wydatki, a w rzeczywistości wydano jeszcze mniej, niż wynikało to z ustaleń powziętych po korekcie.</u>
<u xml:id="u-115.6" who="#WojciechArkuszewski">Mam wrażenie, iż prawie wszystkie niekorzystne zjawiska, które można obserwować w tym zakresie, wynikają z aprecjacji złotówki. Ponadto wówczas, gdy nasze zadłużenie w skali roku liczymy w dolarach, uzyskujemy pewien przyrost, który w większości wynika ze zmian kursowych pomiędzy różnymi dewizami. Gdybyśmy nie liczyli tego sumarycznie, tylko w poszczególnych dewizach, to w zasadzie mielibyśmy ustabilizowane zadłużenie na stałym poziomie. Są to najważniejsze kwestie, dotyczące zadłużenia zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-115.7" who="#WojciechArkuszewski">Czy w tej sprawie są jeszcze jakieś pytania? Skoro nie ma uwag uważam tę część za przyjętą.</u>
<u xml:id="u-115.8" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do następnej części naszego posiedzenia. Rozpocznie ją pan poseł Budkiewicz, który jako reprezentant sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, zreferuje opinię Komisji dotyczącą wykonania budżetu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#JanBudkiewicz">Komisja Kultury i Środków Przekazu, po dyskusji i po wysłuchaniu uwag Najwyższej Izby Kontroli, uznała, że realizacja ustawy budżetowej w części Ministerstwa Kultury i Sztuki może być przyjęta.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#JanBudkiewicz">Podczas analizowania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zgłoszono kilka uwag dotyczących wydatków.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#JanBudkiewicz">W poselskiej dyskusji akcentowano przede wszystkim te zjawiska, które mają już swoją historię, a z którymi mieliśmy do czynienia także w trakcie realizacji ubiegłorocznego budżetu. Fakt, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie ma stałej siedziby powoduje, iż ponosimy wcale niemałe, a zbędne wydatki. Uwaga ta została zawarta w sprawozdaniu pokontrolnym Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#JanBudkiewicz">Druga uwaga, również autorstwa Najwyższej Izby Kontroli, dotyczyła przestrzegania przepisów, zwłaszcza przez głównych księgowych oraz spraw, które wiążą się z czysto specjalistyczną realizacją budżetu.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#JanBudkiewicz">Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu była także mowa, co podkreślała Najwyższa Izba Kontroli, o konieczności przestrzegania ustawy o zamówieniach publicznych i o właściwym planowaniu wydatków. Chcę podkreślić, iż mimo obniżenia wydatków KRRiT na rok 1995 i tak nie zostały one zrealizowane. Myślę, że jest to sygnał mówiący o potrzebie uczulenia krajowej rady na to, aby w latach przyszłych bardziej realnie oceniała zarówno swoje potrzeby, jak i możliwości.</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#JanBudkiewicz">Komisja Kultury i Środków Przekazu, po dyskusji w głosowaniu przyjęła realizację budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za rok 1995.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WojciechArkuszewski">Ze strony Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, posłem referentem jest pani poseł Teresa Dobosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#TeresaDobosz">Na wstępie chcę powiedzieć, że dyskusja, jaka odbyła się na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu na temat budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, była dyskusją nader merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#TeresaDobosz">Była to także dyskusja najbardziej szczegółowa spośród tych, jakich dane mi było wysłuchać na przestrzeni ostatnich trzech lat.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#TeresaDobosz">Dochody Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1995 zostały zaplanowane na kwotę 6 mln 700 tys. zł, zaś wykonanie wyniosło 7 mln 783 tys. 800 zł. Dochody rady pochodziły przede wszystkim ze sprzedaży składników majątkowych, z opłat za koncesje, z opłat za wpis do rejestru operatorów kadrowych i z odsetek.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#TeresaDobosz">Z ogólnej kwoty 7 mln 783 tys. 800 zł, aż 6 mln 907 tys. zł przypada na opłaty za koncesję w pierwszym i drugim procesie koncesyjnym.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#TeresaDobosz">Natomiast wydatki rady planowano w wysokości 13 mln 42 tys. zł, po zmianach zostały one zmniejszone do kwoty 9 mln 570 tys. zł, a rzeczywiste ich wykonanie wyniosło 8 mln 391 tys. 700 zł. Zrealizowano więc 87,7% wydatków przewidzianych ustawą budżetową po zmianach. Tak więc, mimo zmniejszenia planu wydatków podczas prac Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nad ustawą budżetową, ten plan wydatków nie został w pełni zrealizowany. Uwaga ta dotyczy prawie wszystkich rozdziałów i paragrafów.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#TeresaDobosz">Na podkreślenie zasługuje to, co już podniósł w swoim wystąpieniu poseł Budkiewicz, że szczególny niepokój budzi niewykonanie wydatków na finansowanie inwestycji. Z planowanej na ten cel kwoty 1 mln 670 tys. zł wydatkowano tylko 1 mln 70 tys. zł, co daje 64,1%. Stało się tak dlatego, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w roku 1995 w dalszym ciągu nie dysponowała docelową siedzibą, wobec czego nie mogła skorzystać ze środków przeznaczonych na prace budowlane i zakupy inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#TeresaDobosz">Taka sytuacja rzutowała także na inne sprawy. Polega to na tym, że szczupłość wynajmowanych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji pomieszczeń, powoduje niemożność zatrudnienia nowych pracowników. To z kolei powoduje konieczność rezygnacji z zakupu samochodu technicznego, a w efekcie wpływa na słabą realizację w roku 1995 jednej z podstawowych funkcji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jaką jest monitorowanie programów radiowych i telewizyjnych nadawców publicznych i komercyjnych. W związku z tym nieodparcie rodzi się pytanie, kiedy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie miała własną, stałą siedzibę.</u>
<u xml:id="u-118.7" who="#TeresaDobosz">Inną sprawą, którą chcę poruszyć w swoim wystąpieniu, jest powtarzająca się już drugi rok nieprawidłowość w dysponowaniu funduszem reprezentacyjnym. Utrzymanie klauzuli poufności w stosunku do tych środków, uniemożliwiało głównej księgowej budżetu kontrolowanie legalności wydatków z tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-118.8" who="#TeresaDobosz">Przechodzę do kolejnego zagadnienia. W analizie wykonania budżetu państwa na rok 1995 Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na 10 przypadków nieprzestrzegania przez Krajową Radę procedur przewidzianych w ustawie o zamówieniach publicznych, szczególnie dotyczy to zakupów o wartości powyżej 10 tys. ECU.</u>
<u xml:id="u-118.9" who="#TeresaDobosz">Jednak rozmiar i skała nieprawidłowości, o których mówiłam i które tylko sygnalizowałam, nie miały zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, istotnego wpływu na stopień realizacji ustawy budżetowej. Pozwoliło to Najwyższej Izbie Kontroli na pozytywną ocenę realizacji budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-118.10" who="#TeresaDobosz">W świetle opinii Komisji Kultury i Środków Przekazu, a także wszystkich materiałów, z którymi miałam okazję się zapoznać, wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za rok 1995 przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WojciechArkuszewski">Proszę, aby w kwestii opiniowania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wypowiedział się przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#AndrzejŁodyga">Po raz pierwszy po reorganizacji Najwyższej Izby Kontroli i wdrożeniu ustawy o NIK, departament przeze mnie reprezentowany przeprowadzał kontrolę wykonania budżetu w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#AndrzejŁodyga">Zarówno poseł sprawozdawca z Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, jak i poseł referent z Komisji Kultury i Środków Przekazu, nader szczegółowo przedstawili stan faktyczny, który przedłożyliśmy Komisji w analizie.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#AndrzejŁodyga">Ze swej strony chciałbym jedynie powiedzieć, nie powtarzając już tego co zostało powiedziane w kontekście dochodów i wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz stwierdzonych przez nas nieprawidłowości, iż z informacji będącej odpowiedzią na nasze wystąpienie pokontrolne, przedłożonej przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na ręce prezesa Najwyższej Izby Kontroli, wynika że wszystkim zgłoszonym przez nas wnioskom nadano właściwy tok realizacji.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#AndrzejŁodyga">Oznacza to, że wszystkie wnioski mają szanse na realizację. Zdaję sobie sprawę, że nader trudnym, choć koniecznym do realizacji wnioskiem, będzie zapewnienie stałej siedziby dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#AndrzejŁodyga">Jak wynika z dotychczasowych doświadczeń nie jest to sprawa prosta. Raz jeszcze chciałem podkreślić, że w sumie realizację budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków, pomimo stwierdzonych nieprawidłowości, Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#BolesławSulik">W zasadzie referenci zaprezentowali wszystkie kwestie dotyczące realizacji budżetu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w roku ubiegłym. Natomiast chciałbym powiedzieć, iż podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu przedstawiono sugestie dotyczące ewentualnego osadzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w dawnym budynku cenzury, przy ul. Mysiej. Przyznam, że lokalizacja istotnie jest znakomita, natomiast ambiwalentne odczucia mogą wywołać skojarzenia z poprzednim użytkowaniem tego budynku.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#BolesławSulik">Przyznaję, iż rzeczywiście brak stałej i docelowej siedziby, wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami, są dla nas olbrzymim obciążeniem. Natomiast wszystkie nieprawidłowości, wypunktowane przez Najwyższą Izbę Kontroli, albo już zostały skorygowane, albo też stanie się to w najbliższym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy są jakieś pytania lub wątpliwości? Skoro nie ma, przechodzimy do głosowania nad sprawozdaniem dotyczącym wykonania budżetu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w roku 1995.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem sprawozdania?</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#WojciechArkuszewski">Za przyjęciem sprawozdania opowiedziało się jednogłośnie 11 posłów.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do omówienia wykonania budżetu w roku 1995 przez Polską Agencję Prasową. Posłem referentem jest, podobnie jak poprzednio, poseł Budkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JanBudkiewicz">Analizując budżet Polskiej Agencji Prasowej i jego wykonanie zwracaliśmy uwagę nie tylko na pieniądze, ale także na merytoryczną stronę działalności Agencji. Posłowie zwracali uwagę, iż obecny status PAP stale ma znamiona tymczasowości, co rzutuje na sytuację ogólną Agencji.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#JanBudkiewicz">Polska Agencja Prasowa nieprzerwanie funkcjonuje, oczekując jednocześnie na ustawę. Jak wiemy są dwa projekty, nad którymi prace nie zostały zakończone i nie udało się do tej pory „sprowadzić” tych dwóch propozycji do kształtu projektu jednej ustawy.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#JanBudkiewicz">Komisja Kultury i Środków Przekazu uznała, iż realizacja planowanych zadań finansowych przebiegała poprawnie, wobec czego wyraziła akceptację dla przedłożonego jej sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#JanBudkiewicz">Natomiast do uwag zgłoszonych przez Najwyższą Izbę Kontroli ustosunkował się przedstawiciel Polskiej Agencji Prasowej, obecny na posiedzeniu Komisji, który wyjaśnił wiele z prezentowanych wątpliwości i zastrzeżeń, stwierdził też, że wnioski pokontrolne NIK w znacznej mierze zostały wykonane. Nie będę się wdawać w szczegóły, gdyż przed nami jest jeszcze wystąpienie poseł Dobosz oraz przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#TeresaDobosz">W budżecie państwa na 1995 rok dla Polskiej Agencji Prasowej nie planowano dochodów, natomiast wykonano je w wysokości 244 tys. zł. Pieniądze te pochodzą z różnych usług materialnych, świadczonych przez Polską Agencję Prasową.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#TeresaDobosz">Wydatki zaplanowane zostały w kwocie 6 mln 300 tys. zł, po zmianach było to 6 mln 747 tys. zł, a wykonanie wyniosło 6 mln 822 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#TeresaDobosz">Na tę kwotę wydatków złożyły się dotacje w wysokości 5 mln 232 tys. zł, na bieżące wydatki Agencji 1 mln 590 tys. stanowiła dotacja przeznaczona na zakupy inwestycyjne, związane z procesem unowocześnienia Agencji.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#TeresaDobosz">Kwota z budżetu państwa pokryła 24,1% wydatków bieżących Polskiej Agencji Prasowej, pozostałe 75,9% wydatków pokryte zostało z dochodów własnych Agencji. Stało się to możliwe dzięki temu, że w roku 1995, podobnie jak w latach poprzednich, Polska Agencja Prasowa prowadziła nadal działalność w formie zakładu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#TeresaDobosz">Przekazana PAP dotacja, bez majątkowej, była wyższa niż w roku 1994, co przy niskiej dynamice wzrostu dochodów własnych spowodowało zwiększenie finansowania Polskiej Agencji Prasowej przez budżet państwa, z 17,9% w roku 1994 do 24,1%.</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#TeresaDobosz">Podobnie jak w latach poprzednich, tak i w roku 1995, działalność Agencji nadal była deficytowa, a największe straty przynosiły redakcje zagraniczne i fotograficzna. W ub.r. nie wzrosło także zatrudnienie w Agencji.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#TeresaDobosz">Średnioroczne zatrudnienie kształtowało się na poziomie 69% przyznanej liczby etatów kalkulacyjnych. Jak to już zasygnalizowałam, Polska Agencja Prasowa prowadziła działalność w formie zakładu budżetowego, a 75% wydatków bieżących pokryte zostało z dochodów własnych.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#TeresaDobosz">Na planowaną kwotę własnych dochodów, w wysokości 16 mln 463 tys. zł, wykonano 16 mln 421 tys. zł, co stanowi 99,7% planu.</u>
<u xml:id="u-124.8" who="#TeresaDobosz">Na własne przychody Agencji składała się sprzedaż serwisów informacyjnych, biuletynów, serwisu prasowego centralnej agencji, usługi satelitarne, techniczne oraz poligraficzne.</u>
<u xml:id="u-124.9" who="#TeresaDobosz">Koszty utrzymania Agencji planowane w wysokości 21 mln 150 tys. zł, po zmianach wyniosły 21 mln 672 tys. zł, a wykorzystane zostały w 99,8%.</u>
<u xml:id="u-124.10" who="#TeresaDobosz">W roku 1995 Polska Agencja Prasowa odnotowała szereg osiągnięć, takich jak zainstalowanie i uruchomienie nowego systemu informatycznego do pozyskiwania, przetwarzania, archiwizowania, a także dystrybucji serwisów informacyjnych. Do sukcesów Agencji zaliczyć również należy zmodernizowanie systemu przejmowania, opracowywania i rozsyłania zdjęć z zastosowaniem techniki cyfrowej oraz wejście PAP do Internet.</u>
<u xml:id="u-124.11" who="#TeresaDobosz">W analizie budżetu PAP za rok 1995 Najwyższa Izba Kontroli, pozytywnie oceniając jego wykonanie, jednocześnie zwróciła uwagę na pewne nieprawidłowości. Skala i charakter tych nieprawidłowości nie miały istotnego wpływu na realizację budżetu, niemniej jednak występowały przypadki nieprzestrzegania przy zakupach przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, rachunkowość prowadzona w roku 1995 w PAP była niezgodna z zasadami określonymi w ustawie o rachunkowości, a także były przypadki nieodprowadzania wpływów, będących dochodami budżetu państwa, do tegoż budżetu. Myślę, że przedstawiciel Agencji wyjaśni i skomentuje przedstawione tu uchybienia.</u>
<u xml:id="u-124.12" who="#TeresaDobosz">Uwzględniając uwagi zgłoszone przez Najwyższą Izbę Kontroli, a także przebieg dyskusji odbytej na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu, wnoszę o przyjęcie sprawozdania z budżetu Polskiej Agencji Prasowej w roku 1995.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#WojciechArkuszewski">Proszę, aby do wypowiedzi pani poseł Dobosz ustosunkował się przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#ZbigniewWiniecki">Po kontroli, Najwyższa Izba Kontroli sformułowała trzy wnioski. Dotyczyły one, jak to już powiedziała pani poseł Dobosz, prawidłowości odprowadzania do budżetu państwa dochodów budżetowych, dokonania wyceny aktywów i ustalenia wyniku finansowego niezgodnie z ustawą o rachunkowości, oraz dokonania zakupów towarów i usług niezgodnie z zasadami ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#ZbigniewWiniecki">Zasadniczy wniosek dotyczył odprowadzania na rzecz budżetu państwa dochodów budżetowych. Jest to duża kwota, w części dotycząca wniosku z ubiegłorocznej kontroli budżetowej. Kwotę odprowadzoną do budżetu, w wysokości 440 tys. zł stanowią wyłącznie dochody uzyskane w roku 1995. Natomiast nie został wykonany wniosek będący wynikiem kontroli przeprowadzonej w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#ZbigniewWiniecki">Tyle mamy uwag do wykonania budżetu Polskiej Agencji Prasowej za rok ubiegły.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#BronisławHynowski">Na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej komisji reprezentuję PAP w imieniu prezesa i z jego upoważnienia.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#BronisławHynowski">Na wstępie chciałem poinformować, że wnioski pokontrolne, sporządzone przez Najwyższą Izbę Kontroli, aktualnie znajdują się w fazie realizacji. Uwaga ta dotyczy głównie odprowadzania do budżetu dochodów budżetowych, w tym m.in. dochodów uzyskiwanych z tytułu wynajmu części, powierzchni obiektu będącego w zarządzie Polskiej Agencji Prasowej, zlokalizowanego przy ul. Mysiej, w którym przed kilkoma laty miał siedzibę urząd cenzury.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#BronisławHynowski">Otóż okazało się, iż poprzednie kierownictwo Polskiej Agencji Prasowej w roku 1992 podpisało trzyletnią umowę na udostępnienie części tej powierzchni bankowi PKO BP. Przychody z tego tytułu wpłacono jednorazowo i zostały one sklasyfikowane jako przychody własne. Stąd też odprowadzenie ich do budżetu w chwili obecnej byłoby sprawą nader skomplikowaną. Musielibyśmy wystąpić do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o przyznanie odpowiednich środków, gdyż sami nie jesteśmy w stanie ich wygospodarować.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#BronisławHynowski">Natomiast pieniądze, zakwalifikowane jako przychody własne, zostały rozdysponowane między innymi, w latach 1992–1994, na inwestycje znacznie przekraczające możliwości ówczesnych planów budżetowych. W sprawie tej zwracaliśmy się już do Ministerstwa Finansów, a także do urzędu skarbowego w tym celu, aby zaległość ta została uregulowana w jakiś sposób od strony formalnej.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#BronisławHynowski">Chciałbym się teraz ustosunkować do wniosku dotyczącego wyceny aktywów i pasywów. Nieprawidłowości spowodowane zostały niewłaściwym przygotowaniem księgowej, która nie znała odpowiednich przepisów. Wobec tego osoba ta została zwolniona i jej miejsce zajęła kompetentna pracownica. Obecnie wniosek ten jest już w trakcie realizacji.</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#BronisławHynowski">Trzecie zalecenie dotyczyło ustawy o zamówieniach publicznych. Sprawa ta również znajduje się na etapie wdrażania zaleceń pokontrolnych. Oczywiście, przy realizacji tego wniosku uwzględniamy wszelkie dopuszczane tą ustawą warianty, bowiem w sytuacji awaryjnej w Polskiej Agencji Prasowej nie zawsze można ogłaszać przetarg dwustopniowy z uwagi na długotrwałą procedurę, podczas gdy Agencja musi działać, bez przerwy, przez wszystkie dni w roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WojciechArkuszewski">Proszę o informację na temat stanu zatrudnienia w Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#BronisławHynowski">Obecnie Polska Agencja Prasowa zatrudnia 548 osób. W roku ubiegłym mieliśmy 773 etaty kalkulacyjne, przy czym zgłosiliśmy rezygnację z 20 etatów. Jednak wystąpiła jakaś pomyłka w oficjalnych dokumentach, wskutek czego zamiast zmniejszyć nam etaty kalkulacyjne o tę liczbę, zwiększono je o 20. Wobec tego obecnie mamy 793 etaty kalkulacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WojciechArkuszewski">Proszę, aby Ministerstwo Finansów wyjaśniło ten ewenement. Takie niespodziewane zwiększenie liczby etatów pozwoliło na znaczne podwyższenie wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan dyr. Hynowski, mówiąc o zatrudnieniu, zapewne zapomniał o tym, że są jeszcze korespondenci zagraniczni. Wyjaśniam też, że takie niespodziewane przyznanie etatów kalkulacyjnych chyba graniczyłoby z cudem. Przyznam, że nie znam takiego przypadku, aby Ministerstwo Finansów zamiast zmniejszyć liczbę etatów, dodało kilkadziesiąt z własnej inicjatywy. Ponieważ chodzi o rok 1995, zobowiązuję się do wyjaśnienia tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WojciechArkuszewski">Jest nagminną krytyką utrzymywanie większej liczby etatów kalkulacyjnych, niż wynikałoby to ze stanu zatrudnienia. Jednak w przypadku Polskiej Agencji Prasowej różnica ta istotnie jest bardzo znaczna, wobec czego kwestia ta wymaga wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#WojciechArkuszewski">Mam też pytanie innej natury. Chciałbym się dowiedzieć dlaczego Polska Agencja Prasowa likwiduje placówki zagraniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#BronisławHynowski">Jest to jakiś mit, który trafił do prasy i został rozpowszechniony. W roku 1995 ubyła tylko jedna placówka zagraniczna. Aktualnie na placówkach zagranicznych przebywa 13 naszych korespondentów. Stanowi to 3% kadry PAP, a pochłania 10% kosztów.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#BronisławHynowski">Wobec tego, aby zmniejszyć te koszty, etatowych pracowników zastępujemy współpracownikami. Są to z reguły obywatele danego kraju, polskiego pochodzenia. Przy takim rozwiązaniu nie płacimy za ich mieszkania, nie opłacamy też świadczeń dla rodzin itd. Osoby te w zasadzie wykonują taką pracę jak korespondenci etatowi, agencja zaś sporo oszczędza.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#BronisławHynowski">W relacji do poprzednio ponoszonych kosztów, jakie pociągało utrzymanie korespondentów etatowych, oszczędności sięgają nawet 30%.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#WojciechArkuszewski">Być może, iż stykamy się mitem, ale jest to mit, który i nam przekazał sam dyr. Hynowski. W przedłożonych nam materiałach czytamy bowiem, że w roku 1995 w sierpniu zakończyła działalność placówka w Bonn, we wrześniu przestała funkcjonować placówka w Paryżu, w listopadzie zaś w Wiedniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#BronisławHynowski">Zlikwidowanie placówki w Bonn tylko z pozoru oznacza zmniejszenie liczby naszych zagranicznych placówek. Zanim zakończyła funkcjonowanie placówka w Bonn otwarto i w pełni wyposażono placówkę w Berlinie, oprócz tego mamy współpracownika w Bonn, czyli w chwili obecnej w Niemczech mamy dwóch korespondentów.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#BronisławHynowski">Natomiast bardzo kosztowny Paryż zmusił nas do zastąpienia stałej placówki współpracownikiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#WojciechArkuszewski">Przyjmuję to do wiadomości, ale równocześnie nie wiem dlaczego w takim razie w sprawozdaniu zamieszczone zostały zacytowane przeze mnie dane, dotyczące likwidacji placówek.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#BronisławHynowski">Jest to faktyczna likwidacja stałych placówek, co nie jest tożsame z rezygnacją ze współpracowników przysyłających korespondencję. Jak to już zaznaczyłem, jest to rozwiązanie znacznie tańsze, gdyż w przypadku współpracownika zobowiązani jesteśmy pokrywać tylko koszty honorariów i łączności.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WojciechArkuszewski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu przez Polską Agencję Prasową w roku 1995?</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#WojciechArkuszewski">Za przyjęciem sprawozdania opowiedziało się 10 posłów, nikt nie był przeciwny, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#WojciechArkuszewski">Przystępujemy do pracy nad sprawozdaniem z wykonania budżetu przez Ministerstwo Kultury i Sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JanBudkiewicz">Rozpocznę od stwierdzenia, że sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu pozytywnie oceniła wykonanie budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Wysłuchaliśmy także uwag Najwyższej Izby Kontroli, przyjmując jej wniosek, który także zawiera pozytywną ocenę wykonania budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym zatrzymać się przy dwóch punktach, które zdaniem Komisji Kultury i Środków Przekazu miały duże znaczenie. Chodzi o to, że w części budżetowej 34, ze środków budżetowych finansowana była działalność ponad 430 jednostek organizacyjnych, podporządkowanych Ministerstwu Kultury i Sztuki. Są to instytucje o nader różnorodnym charakterze i różnym też statusie prawnym, wobec czego działalność Ministerstwa Kultury i Sztuki w tym obszarze należy ocenić nader pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#JanBudkiewicz">Uwagi sformułowane przez Najwyższą Izbę Kontroli zawierają m.in. stwierdzenie, iż dochody budżetu państwa były zaniżone w wyniku finansowania działalności przez narodowe instytucje kultury z dochodów uzyskiwanych z najmu i dzierżawy składników majątkowych stanowiących własność skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#JanBudkiewicz">Chcę powiedzieć, że naszymi wspólnymi siłami dokonaliśmy nowelizacji ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Dzięki tej nowelizacji już nie powtórzą się zastrzeżenia tego typu, sformułowane przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#JanBudkiewicz">Kończąc, pragnę podkreślić dobre realizowanie budżetu w resorcie kultury i raz jeszcze wnoszę o przyjęcie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#TeresaDobosz">Dochody w części 34 - Ministerstwo Kultury i Sztuki, w roku 1995 planowane były w wysokości 303 mln 341 tys. zł, a wykonane zostały w wysokości 12 mln 58 tys. zł. Zostały one trzykrotnie przekroczone w stosunku do planu, a na tak wysokie wykonanie dochodów miały wpływ przede wszystkim środki uzyskane z prywatyzacji, m.in. ze sprzedaży Domów Książki w Olsztynie i Bydgoszczy, Wydawnictwa Artystycznego i Filmowego oraz Wydawnictwa Sportu i Turystyki, Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych i oddania w leasing wydawnictw, drukarni i zakładów graficznych.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#TeresaDobosz">Natomiast plan wydatków zakładał 473 mln 141 tys. zł, po zmianach było to 538 mln 376 tys. zł, a faktyczne wykonanie wyniosło 537 mln 758 tys. zł. Zrealizowano więc wydatki prawie w 100% planu po zmianach. Z tej kwoty wydatków 82% stanowiły wydatki bieżące, pozostałe zaś 18% stanowiły wydatki inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#TeresaDobosz">Ze środków budżetu państwa w części 34 finansowana była działalność ponad 430 jednostek organizacyjnych, w tym m.in. 42 instytucje kultury, 322 szkół artystycznych, burs oraz internatów oraz 17 wyższych uczelni. Ze środków w tej części budżetu finansowana była również działalność w zakresie produkcji, dystrybucji i rozpowszechniania filmów, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa kulturowego, konkursów, festiwali, przeglądów, działalność wydawnicza oraz zadania z zakresu kultury mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#TeresaDobosz">Największe środki przeznaczono na realizację zadań z zakresu kultury i sztuki, to znaczy 51,2% wydatków w części 34, drugą w kolejności była oświata i wychowanie - 27,8%, a wydatki na szkolnictwo wyższe wyniosły 13,8%.</u>
<u xml:id="u-140.4" who="#TeresaDobosz">Na pozostałe 4 działy, czyli na administrację państwową, różne usługi materialne, to znaczy instytucje filmowe, na różną działalność i różne rozliczenia, wydano łącznie tylko 7,2% środków z ogólnej kwoty.</u>
<u xml:id="u-140.5" who="#TeresaDobosz">W roku 1995 w stosunku do roku 1994, wydatki budżetowe w części 34 wzrosły o 28,3%, a w porównywalnych warunkach wydatki budżetowe w roku 1995, w stosunku do wykonania w roku 1994, wzrosły o 0,4%.</u>
<u xml:id="u-140.6" who="#TeresaDobosz">W roku 1995 odnotowano nieuzasadnione przekroczenie wydatków na wynagrodzenia w dziale 79 - oświata i wychowanie. Limit wynagrodzeń osobowych przekroczony został w 94 spośród 321 placówek oświatowych, nadzorowanych przez Ministerstwo Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-140.7" who="#TeresaDobosz">Również w tym dziale na dzień 31 grudnia wystąpiły zobowiązania wymagalne w 305 spośród 321 placówek. Największe kwoty, bo ok. 39%, stanowią zadłużenia w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Funduszu Pracy.</u>
<u xml:id="u-140.8" who="#TeresaDobosz">Natomiast w zakresie gospodarki pozabudżetowej, oprócz tej dotowanej, zaplanowanej kwotą dotacji w wysokości 230 mln 560 tys. zł, która wykonana została w wysokości 235 mln 54 tys. zł, część 34 obejmuje także gospodarkę pozabudżetową niedotowaną, czyli środki specjalne i gospodarstwo pomocnicze. W roku 1995 środki specjalne funkcjonowały w obrębie działu 79 - oświata i wychowanie i działu 91 - administracja państwowa. W środkach tych planowane były dochody w wysokości 6 mln 749 tys. zł, uzyskano 8 mln 798 tys. zł, z czego przy planowanych 6 mln 886 tys. zł, wydano kwotę 8 mln 847 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-140.9" who="#TeresaDobosz">Uzyskiwane środki pozabudżetowe przeznaczane były w dziale 79 na pokrycie wydatków rzeczowych szkół artystycznych, a w dziale 91 - na pokrycie kosztów działalności do Spraw Ocen i Wycen Dóbr Kultury.</u>
<u xml:id="u-140.10" who="#TeresaDobosz">W formie gospodarstwa pomocniczego prowadził działalność zakład gospodarczy Ministerstwa Kultury i Sztuki, a koszty swej działalności pokrywał ze sprzedaży usług. Na zaplanowane 1 mln 349 tys. zł, uzyskano dochody w wysokości 1 mln 250 tys. zł, wydatkowano zaś kwotę 1 mln 232 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-140.11" who="#TeresaDobosz">Jeżeli chodzi o dotacje dla jednostek niepaństwowych na realizację zadań państwowych, to w dziale 83 - kultura i sztuka - 5,9% ogółu wydatków, czyli kwota 16 mln 320 tys. zł, przeznaczona została na finansowanie zadań państwowych, zlecanych do realizacji jednostkom niepaństwowym. Dotyczyło to konserwacji zabytków, tu była kwota 160 tys. zł, stowarzyszeń - 7 mln 638 tys. zł i pozostałej działalności, która kosztowała 8 mln 522 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-140.12" who="#TeresaDobosz">Środki zadysponowane na konserwację zabytków przeznaczone zostały m.in. na konferencję archeologiczną, na publikacje na temat ochrony przeciwpożarowej obiektów zabytkowych, oraz na organizację konkursów Ministerstwa Kultury i Sztuki i Głównego Konserwatora Zabytków na najlepszego użytkownika obiektu zabytkowego roku 1993 i 1994.</u>
<u xml:id="u-140.13" who="#TeresaDobosz">W zakresie wydatków poniesionych na stowarzyszenia, finansowano i dofinansowywano zadania z dziedziny kultury i sztuki, czyli z dziedziny teatru, muzyki, filmu, plastyki, ochrony zabytków i twórczości ludowej. Zlecano też działalność promocyjną, organizację koncertów, kursów mistrzowskich, obozów muzycznych i plastycznych, konkursów i festiwali.</u>
<u xml:id="u-140.14" who="#TeresaDobosz">Szczegółowy wykaz tych zadań znajduje się w materiałach przedstawionych przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Myślę, że warto zajrzeć do tych materiałów, gdyż zostały w nich wyszczególnione wszystkie duże imprezy o charakterze krajowym i międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-140.15" who="#TeresaDobosz">W ramach pozostałej działalności wydatkowano środki na realizację zadań merytorycznych, wykonywanych przez komórki organizacyjne Ministerstwa Kultury i Sztuki, z zakresu muzealnictwa, plastyki, muzyki, teatru, książki i czytelnictwa, edukacji kulturalnej, kinematografii, wymiany kulturalnej z zagranicą i twórczości.</u>
<u xml:id="u-140.16" who="#TeresaDobosz">Szczegółowy wykaz tych zadań przedstawiony został również w materiałach przedłożonych przez Ministerstwo Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-140.17" who="#TeresaDobosz">W dziale 89 - różna działalność. Z ogólnej kwoty 1 mln 737 tys. zł na zadania państwowe zlecone jednostkom niepaństwowym, na potrzeby mniejszości narodowych przeznaczono kwotę 1 mln 678 tys. zł. Zadania w tym zakresie realizowało 36 stowarzyszeń mniejszościowych, a dotyczyły one wspierania niskonakładowej prasy i wydawnictw, a także organizacji imprez kulturalnych. W tym względzie także odsyłam do szczegółowych danych zawartych w materiałach Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-140.18" who="#TeresaDobosz">Chcę się jeszcze odnieść do funduszu celowego - Funduszu Promocji Twórczości. Fundusz ten został ustanowiony na mocy ustawy o Prawie autorskim i prawach pokrewnych i nie był ujmowany w ustawie budżetowej na rok 1995.</u>
<u xml:id="u-140.19" who="#TeresaDobosz">W roku ubiegłym dochody tego funduszu wyniosły 55 tys. zł, a ponieważ nie poniesiono żadnych wydatków, środki te w całości przeszły na rok 1996.</u>
<u xml:id="u-140.20" who="#TeresaDobosz">W analizie wykonania budżetu za 1995 rok Najwyższa Izba Kontroli zawarła wnioski dotyczące dyscypliny wydatków, podkreślając równocześnie, iż resort podjął działania w celu usunięcia nieprawidłowości i w efekcie pozytywnie oceniła wykonanie budżetu za rok 1995.</u>
<u xml:id="u-140.21" who="#TeresaDobosz">Jest to jeden z nielicznych tego rodzaju zapisów, w całym nader obszernym materiale Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-140.22" who="#TeresaDobosz">Po wysłuchaniu dyskusji, odbytej na posiedzeniu Komisji Kultury i Sztuki i Środków Przekazu, a także po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami, wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki za rok 1995.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#CelinaFilec">Myślę, że powiedziane zostało już wszystko. Chciałam tylko potwierdzić, że Najwyższa Izba Kontroli skierowała do ministra kultury i sztuki, do przewodniczącego Komitetu Kinematografii oraz do Centrum Edukacji Artystycznej, stosowne wnioski w celu poprawy dyscypliny wydatków budżetowych w roku przyszłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#TeresaDobosz">Chciałabym jeszcze powiedzieć kilka słów na temat specyfiki materiałów przygotowywanych przez Najwyższą Izbę Kontroli nie tylko w kontekście omawianego obecnie resortu.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#TeresaDobosz">Charakteryzują się one tym, iż po całej serii zarzutów, czasami ciężkiego kalibru, na końcu umieszczony jest zazwyczaj wniosek mówiący, że przy wyłuszczonych nieprawidłowościach, przy ich skali i rozmiarach, nie ma podstaw po temu, aby nie przyjąć wykonania budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy Ministerstwo Finansów stosowało jakieś działania dyscyplinarne?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie rysowała się taka potrzeba, bowiem w roku 1995 prowadzona była współpraca ministra kultury i ministra finansów. Być może zdarzały się drobne przekroczenia dyscypliny budżetowej, ale trzeba także uwzględnić fakt, iż w grę wchodzi finansowanie bardzo pokaźnej liczby jednostek. Są to częstokroć jednostki drobne, nie bardzo umiejące się poruszać w zawiłościach prawa budżetowego, a one właśnie były „klientami” ministra kultury i sztuki.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W kontekście tego wyjaśnienia nie sądzę, aby można było mówić o dużych wykroczeniach budżetowych. Przyznaję, że zdarzały się niewielkie wykroczenia, znane zresztą wszystkim tu obecnym, ale zostały już skorygowane po kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Mówiąc dokładniej, chodzi o inwestycję prowadzoną w Teatrze Wielkim w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Kwestia ta, choć znajduje się formalnie pod nadzorem ministra kultury i sztuki, była przedmiotem naszych dyskusji i stosownych działań w obrębie inwestycji centralnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#AndrzejWielowieyski">Sądzę, że w świetle tego sprawozdania, które przedłożyła Najwyższa Izba Kontroli, Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie może po prostu przyjąć do wiadomości informacji o przekroczeniach i nie zająć wobec tej kwestii żadnego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#AndrzejWielowieyski">Skala przekroczeń liczby etatów, jaką odnotowano w ponad jednej czwartej placówek oświatowych, jest bardzo znaczna. Były wszak jakieś limity, które zostały przekroczone. Ponadto z wydatków rzeczowych przeznaczano środki na płace i zapłacono olbrzymią kwotę 180 mld zł odsetek z tytułu zaległości rzeczowych. W tym kontekście bardzo surowo należy ocenić stan porządku w realizowaniu gospodarki finansowej.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#AndrzejWielowieyski">Być może punkt wyjścia był źle wyprofilowany, wobec czego przyznajmy się i powiedzmy otwarcie, iż ktoś popełnił błąd na etapie prac nad budżetem. Jeżeli jednak takie stwierdzenie nie padnie, to wówczas trzeba powiedzieć, że nastąpiło dość duże naruszenie dyscypliny finansowej, wobec czego końcowa ocena Najwyższej Izby Kontroli wydaje mi się nadmiernie ostrożną.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Są to nader trudne i niejednoznaczne sytuacje, ponieważ te wszystkie jednostki, które zostały zamieszczone pod szyldem Ministerstwa Kultury i Sztuki, w istocie stanowią kilka bardzo różnych tworów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mamy tutaj bowiem jednostki budżetowe, dla których ważne są limity wynagrodzeń i limity zatrudnienia. Są wśród nich także jednostki będące jednostkami pozabudżetowymi o pewnym, też zróżnicowanym, stopniu samodzielności. Mamy na przykład szkoły wyższe, a także teatry, które z kolei są jednostkami po części się samofinansującymi. Jednak w praktyce wygląda to różnie i jest zależne od tego, kto jest opiekunem teatru. Są też różnego rodzaju muzea i skanseny.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To wszystko powoduje, że w tych jednostkach, które mają różne stopnie samodzielności finansowej, obowiązują limity etatowe, zgodnie z którymi przyznawane są środki na wynagrodzenia. Jednak pamiętać należy, iż środki te nie finansują całości wynagrodzeń. Środki na pozostałą część przyrostu wynagrodzeń jednostki te muszą w różny sposób wypracować same.</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Są zatem jednostki, które wypracowują własne dochody, jednak w kontekście tychże dochodów najczęściej dochodzi do pewnych nieporozumień. Dzieje się tak dlatego, że dochody te zgodnie z istniejącym jeszcze prawem, powinny być odprowadzane na rzecz skarbu państwa wtedy, gdy są dobrami wypracowanymi w oparciu o dobra skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-146.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ustawa o jednostkach kultury, która niebawem wejdzie w życie, mówi już, że jednostki te będą korzystały z przywileju. Przywilej ten polega na tym, że dochody z działalności kulturalnej i z innego rodzaju działalności, o ile będą przyznawane na cele kulturalne, pozostaną jako dochody jednostek, w których zostały wypracowane bez obowiązku odprowadzania ich do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-146.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zdaję sobie sprawę z faktu, że liczba przekroczeń dyscypliny budżetowej jest bardzo znaczna i prawdą jest to, co pisze Najwyższa Izba Kontroli, iż mamy do czynienia z wieloma naruszeniami budżetu. Trzeba jednak pamiętać, że jakaś mała jednostka, taka jak skansen czy muzeum, położona w oddaleniu od ośrodków miejskich, co prawda może się dopuścić przekroczenia dyscypliny budżetowej, ale najczęściej przekroczenie takie wynika po prostu z niewiedzy, a nie z umyślnego naruszania budżetu.</u>
<u xml:id="u-146.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wyjaśnialiśmy te sprawy wespół z Ministerstwem Kultury i Sztuki i staraliśmy się znaleźć właściwe formy finansowania, które by zwiększały dyscyplinę budżetową podejmowanych działań. Jednocześnie staraliśmy się, aby jak największa liczba jednostek wdrożyła sobie zasady poprawnego realizowania polityki budżetowej. Obserwowaliśmy też, jak wyglądają dochody tych jednostek.</u>
<u xml:id="u-146.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Takie informacje przekazali moi współpracownicy, gdyż z osobistych doświadczeń, z racji terminu objęcia obecnie zajmowanego stanowiska, znam zaledwie niewielki kawałek „kuchni budżetowej” roku 1995.</u>
<u xml:id="u-146.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W posiedzeniu uczestniczy dyr. Garstka z Ministerstwa Finansów i w razie potrzeby może służyć bardziej szczegółowymi wyjaśnieniami tych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#FranciszekPotulski">Myślę, że wrócimy jeszcze raz do tego problemu przy omawianiu załącznika 10–11, obejmującego kwestie wynagrodzeń w sferze budżetowej, gdyż omawiana właśnie sprawa łączy się w sposób jednoznaczny z wynagrodzeniami.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#FranciszekPotulski">Jestem głęboko przekonany, że obecna sytuacja wynika ze złej konstrukcji planu budżetu jeszcze w roku 1993. Wówczas to założono 5-procentowy spadek etatów kalkulacyjnych w całej sferze budżetowej. Ta 5-procentowa różnica w liczbie etatów kalkulacyjnych dała o sobie znać w roku 1995 i w roku obecnym.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#FranciszekPotulski">Czasami sprzyjające tej decyzji okoliczności łagodzą dolegliwość jej skutków. Na przykład w oświacie ubytek etatów nie jest tak mocno odczuwalny, gdyż mamy do czynienia ze spadkiem liczby dzieci w wieku szkolnym. Jednak i tu sytuacja nie jest zbyt dobra, gdyż przybyli katecheci.</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#FranciszekPotulski">Moim zdaniem, do wykonania budżetu już od roku 1992 należałoby również wliczyć dług, jaki ciążył na danej branży. Ponieważ przy szczupłości środków pensje trzeba płacić regularnie, zabiera się część pieniędzy z wydatków rzeczowych, narastają też zaległości w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Mówiłem przedstawicielom Najwyższej Izby Kontroli, iż dla mnie jest niezrozumiałe kilkakrotne kontrolowanie resortu, bez wskazania błędu, jaki jest popełniany przy konstrukcji budżetu. Z roku na rok mamy do czynienia z narastającym zadłużeniem.</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#FranciszekPotulski">Różne sprawy złożyły się na to, że w roku 1993 sprawa ta nie została zrealizowana. Wówczas to został rozwiązany Sejm, nie została też zmieniona Karta Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-147.5" who="#FranciszekPotulski">Wiceminister Wasilewska mówiła o placówkach istniejących w oddaleniu od ośrodków miejskich. Jeżeli na przykład skansen został zorganizowany gdzieś na odludziu, to siłą rzeczy musi być w nim zatrudnionych trzech dozorców, którym trzeba wypłacać pensje.</u>
<u xml:id="u-147.6" who="#FranciszekPotulski">Jeżeli w takiej sytuacji zmniejszy się etaty o 5%, wówczas zrodzi się nader skomplikowana sytuacja, gdyż w przytoczonym już przykładowo skansenie, wymagającym stałego nadzoru na wypłaty wynagrodzeń trzeba będzie „pożyczać” pieniądze z ZUS, czy z innego źródła, co spowoduje narastanie zadłużenia. Jest to nie tylko dylemat kultury, ale także resortu zdrowia i oświaty.</u>
<u xml:id="u-147.7" who="#FranciszekPotulski">Nie wiem czy posłowie przypominają sobie dyskusję, jaka rozwinęła się przy okazji konstruowania budżetu na rok 1996 na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Wówczas to stwierdziliśmy, że subwencja oświatowa została niedoszacowana i że brakuje 12 tys. etatów kalkulacyjnych. Z prostych wyliczeń wynika, że daliśmy 1,5 bln zł mniej, niż potrzebowały gminy na pokrycie zobowiązań płacowych wobec pracowników oświaty. Pamiętać trzeba, że środki na wynagrodzenie muszą obejmować nie tylko płace, ale także wysokie składki na ZUS.</u>
<u xml:id="u-147.8" who="#FranciszekPotulski">Najwyższy czas, aby przeciąć to błędne koło i szukać wyjścia z sytuacji, która ukształtowała się kilka lat temu. Jednak najpierw trzeba otwarcie powiedzieć o przyczynach takiego stanu rzeczy. Jeśli nie podejmiemy zdecydowanych i racjonalnych działań, za rok znów będziemy rozmawiać o tym, że w jakimś teatrze wypłacone uposażenie w kwocie większej, niż przewidziane to było w planie budżetowym.</u>
<u xml:id="u-147.9" who="#FranciszekPotulski">W przedstawionych uwarunkowaniach najwyżej można uszczuplić zadania nakładane na oświatę. Rząd Bieleckiego był pod tym względem uczciwszy, gdyż nakazał „obcięcie” zadań edukacyjnych. Mówię o tym, choć byłem przeciwnego typu poczynaniom, a nawet na znak protestu składałem rezygnację z funkcji dyrektora szkoły.</u>
<u xml:id="u-147.10" who="#FranciszekPotulski">Natomiast w roku 1993 zadania pozostały w poprzednim swoim wymiarze, a środków finansowych nie przybyło. Podobnie było na przykład z wprowadzeniem trzeciej godziny wychowania fizycznego w skali tygodnia, bez przyznania na zrealizowanie tego przedsięwzięcia jakichkolwiek pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy są jeszcze uwagi do omawianego budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WacławJanas">Do wypowiedzi posła Potulskiego chciałbym jeszcze dodać kilka uwag. Poseł Potulski powoływał się na przykład oświaty, którą dotknęło 5-procentowe zmniejszenie liczby etatów. Wobec tego chciałbym poinformować posłów, iż w przypadku szkolnictwa artystycznego w roku 1993 liczbę etatów zmniejszono nie o pięć, ale aż o 15%.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#WacławJanas">Taka sytuacja trwała przez 3 lata i dopiero w bieżącym roku dostaliśmy dodatkowe etaty oraz środki finansowe. Dzięki temu szkoły artystyczne rok 1996 zakończą bez zadłużeń.</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#WacławJanas">Chciałbym też podzielić się pewną uwagą wynikającą z mojego doświadczenia. Nie sądzę, aby Najwyższa Izba Kontroli wystawiła pozytywną ocenę wykonaniu budżetu resortu, gdyby istotne były jakieś poważne uchybienia i nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#WacławJanas">Pamiętać należy, iż co roku poddawani jesteśmy nader szczegółowej kontroli, wobec czego uważam, iż sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli rzetelnie i wnikliwie przedstawia stan faktyczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WojciechArkuszewski">Po wyczerpaniu dyskusji poddaję pod głosowanie wykonanie budżetu za rok 1995 w resorcie kultury.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki w roku 1995?</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#WojciechArkuszewski">Za przyjęciem budżetu opowiedziało się 9 posłów, 1 poseł był przeciwny, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do wykonania zbiorczego budżetu wojewodów, w części dotyczącej kultury. Sprawę tę zreferuje pan poseł Budkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JanBudkiewicz">Przy okazji prezentowania budżetu wojewodów trzeba powrócić do kilku z tych uwag, które już padły przy dyskusji nad wykonaniem budżetu przez Ministerstwo Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#JanBudkiewicz">Zacznę od informacji natury statystycznych. W gestii wojewodów z ogólnej sumy 704 tys. 68 zł znalazło się 416 tys. zł, co stanowi prawie 60% całego budżetu resortu kultury. Podobnie wielkość ta kształtowała się w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#JanBudkiewicz">W roku 1995 najwięcej pieniędzy wojewodowie przeznaczyli na utrzymanie instytucji kultury - było 83,7% całego budżetu. Jest to zjawisko wysoce niepokojące, ponieważ tym samym nie wystarcza już środków na inne zadania.</u>
<u xml:id="u-151.3" who="#JanBudkiewicz">Chcę powiedzieć, że tylko 0,9% wyasygnowano na zadania zlecone gminom, a 2% na zadania zlecone jednostkom niepaństwowym. Dane te dokumentują, iż mieliśmy do czynienia z „budżetem biedy”.</u>
<u xml:id="u-151.4" who="#JanBudkiewicz">Aż w dwudziestu województwach ich włodarze nie mieli dla gmin żadnych zadań zleconych, zgoła symboliczne kwoty przeznaczono na dofinansowanie tzw. pilotażu. Oznacza to, że wojewodom wystarcza środków finansowych zaledwie na wiązanie końca z końcem.</u>
<u xml:id="u-151.5" who="#JanBudkiewicz">W roku ubiegłym wojewodowie najwięcej pieniędzy przeznaczali na instytucje artystyczne, o których już mówiła wiceminister Wasilewska, a także na potrzeby muzeów i bibliotek.</u>
<u xml:id="u-151.6" who="#JanBudkiewicz">Chcę zasygnalizować, że wydatki na kulturę w poszczególnych województwach są bardzo zróżnicowane. Podam kilka przykładów dla udokumentowania tego stwierdzenia.</u>
<u xml:id="u-151.7" who="#JanBudkiewicz">Wcale nie jest tak, że zasobne województwa najwięcej łożę na kulturę. Na przykład woj. przemyskie, w stosunku do roku 1994, wydało na kulturę 128,2%, woj. lubelskie i wrocławskie po ok. 112% wydatków poniesionych w roku 1994, podczas gdy woj. katowickie tylko 104,1% Wielkości te są dość wymowne.</u>
<u xml:id="u-151.8" who="#JanBudkiewicz">Wysoce niepokojącą sprawą, o której mówili wojewodowie, jest wciąż zaniżony limit zatrudnienia. W takiej sytuacji „obcina się” ludziom premie, wysyła na bezpłatne urlopy i nie daje nagród jubileuszowych. W obawie przed utratą pracy ludzie godzą się na tak krzywdzące ich postępowanie.</u>
<u xml:id="u-151.9" who="#JanBudkiewicz">Uważam, iż nie wolno dopuścić do takiej sytuacji w budżecie na rok 1997. Chcę poprzeć to, co powiedział przed chwilą poseł Potulski, że w sprawie tej muszą zostać pojęte generalne rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-151.10" who="#JanBudkiewicz">Chcę poinformować, że z Poznania otrzymaliśmy sygnały o wręcz dramatycznej sytuacji, jaka panuje w tamtejszych instytucjach artystycznych, w których nie ma żadnych środków na podwyżki płac, a wynagrodzenia są bardzo niskie.</u>
<u xml:id="u-151.11" who="#JanBudkiewicz">W tej chwili są to najniższe, dopuszczane przepisami, uposażenia. Nie można szukać dodatkowych środków, drogą podwyższania cen biletów, gdyż i tak frekwencja jest niska.</u>
<u xml:id="u-151.12" who="#JanBudkiewicz">Dyrektorzy tych instytucji z Poznania, Bydgoszczy, Olsztyna i Warszawy, mówią o tym, iż brakuje pieniędzy na konserwację i bieżące remonty budynków, zwłaszcza zabytkowych, wobec których konserwatorzy zabytków stawiają nader wysokie wymagania. Nie ma też pieniędzy na zakup instrumentów muzycznych, aparatury nagłaśniającej itd.</u>
<u xml:id="u-151.13" who="#JanBudkiewicz">Mówię o tym tak obszernie, gdyż trzeba zwrócić szczególną uwagę na budżety wojewodów. Budżety te muszą być wyższe niż do tej pory. W tym względzie musi nastąpić jakiś postęp, w przeciwnym razie nie pomogą ani talenty ani inicjatywy, ani umowne „kradzieże” środków przeznaczonych na inne cele. Niewiele też da przesuwanie środków z jednych paragrafów na inne. Takie działanie jest oszukiwaniem się, niczym więcej.</u>
<u xml:id="u-151.14" who="#JanBudkiewicz">Wnoszę o przyjęcie sprawozdania budżetu wojewodów, sprawozdania dzielenia biedy.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#TeresaDobosz">W zbiorczym budżecie wojewodów, w części 85 nie planowano dochodów, a zostały one zrealizowane w wysokości 518 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#TeresaDobosz">Dla działu 83 - kultura i sztuka ustawa określała wydatki, wedle planu, na 361 mln 424 tys. zł, po zmianach zaś 416 mln 69 tys. zł, a faktyczne wykonanie wyniosło 415 mln 935 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#TeresaDobosz">W roku 1995 ze zbiorczego budżetu wojewodów finansowano 410 instytucji kultury, które prowadzą gospodarkę finansową bądź na zasadach określonych dla zakładów budżetowych, bądź też samodzielną gospodarkę finansową, w ramach posiadanych środków.</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#TeresaDobosz">Przy wydatkach w kwocie 415 mln 935 tys. zł, 84,9% przeznaczono na wydatki bieżące, a 106% na wydatki majątkowe. W porównaniu z rokiem 1994 wydatki ogółem wzrosły o 36,7%, a ich udział w wydatkach zbiorczego budżetu wojewodów, określonych dla działu 83 - kultura i sztuka, wzrósł z 2,48% w roku 1994 do 2,6% w roku 1995.</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#TeresaDobosz">W roku 1995 dotacje dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe stanowiły kwotę 7 mln 476 tys. zł, czyli 2% ogółu wydatków bieżących.</u>
<u xml:id="u-152.5" who="#TeresaDobosz">Największe kwoty wykorzystały woj.woj. wrocławskie, łódzkie, legnickie, lubelskie, poznańskie, krakowskie i toruńskie, od kwoty 1 mln 127 tys. zł do 465 tys. zł. Najwięcej środków wykorzystało woj. toruńskie. Natomiast na przeciwległym biegunie znalazło się woj. bialskopodlaskie - 8 tys. zł, woj. tarnobrzeskie - 15 tys. zł oraz woj. łomżyńskie i ostrołęckie. Pełna tabela wykorzystania tych środków znajduje się w materiałach Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-152.6" who="#TeresaDobosz">Przechodzę teraz do zilustrowania dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom i finansowanie zadań zleconych miastom. W roku 1995 wydatki na zadania zlecone gminom, w zbiorczym budżecie wojewodów stanowiły kwotę 3 mln 426 tys. zł, czyli 0,9% wydatków bieżących ogółem i 3 mln 150 tys. zł, czyli 7,1% wydatków majątkowych ogółem.</u>
<u xml:id="u-152.7" who="#TeresaDobosz">Natomiast zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 13 lipca 1993 r., niektórym gminom o statusie miasta przekazano 81 instytucji kultury. Odbyło się to w ramach tzw. pilotażu. Było to 37 instytucji kultury sfery budżetowej, które prowadzą gospodarkę finansową w postaci zakładów budżetowych i 44 instytucje kultury tzw. artystyczne, czyli te, które prowadzą samodzielną gospodarkę finansową.</u>
<u xml:id="u-152.8" who="#TeresaDobosz">W roku 1995 na pilotaż wydatkowano kwotę 31 mln 127 tys. zł, czyli 10% wydatków bieżących ogółem i 10 tys. zł, czyli 0,02% wydatków majątkowych.</u>
<u xml:id="u-152.9" who="#TeresaDobosz">Do wykonania zbiorczego budżetu wojewodów, w części 85 Najwyższa Izba Kontroli nie zgłosiła uwag, pozytywnie zaopiniowany on został również przez sejmową Komisję Kultury i Środków Przekazu. Podobnie i ja proszę o przyjęcie wykonania budżetu w tej części.</u>
<u xml:id="u-152.10" who="#TeresaDobosz">Chciałabym jeszcze na zakończenie odpowiedzieć na postulat zgłoszony przez posła Potulskiego. W przypadku Ministerstwa Kultury i Sztuki jest materiał, który mówi o wydatkach w dziale 83 - kultura i sztuka, nie tylko w obrębie Ministerstwa kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-152.11" who="#TeresaDobosz">Ogólnie rzecz biorąc, w dziale 83 - kultura i sztuka, wykonanie wydatków w roku 1995 wynosiło 703 mln 626 tys. zł. W stosunku do roku 1994 wydatki w tym dziale wzrosły o 36,6%.</u>
<u xml:id="u-152.12" who="#TeresaDobosz">Nakłady na kulturę w roku 1995 stanowiły 0,77% wydatków budżetu państwa, przy 0,75% w roku 1994, a dysponentami środków w tym dziale byli: wojewodowie - 59,1% środków, Ministerstwo Kultury i Sztuki - 39,1% środków i pozostałe resorty, a jest ich kilkanaście - 1,8%.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy są dalsze pytania bądź uwagi? Skoro nie ma, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#WojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie przyjęcie zbiorczego budżetu wojewodów - część 85, w zakresie działu 83 - kultura i sztuka.</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem wykonania budżetu w tej części?</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#WojciechArkuszewski">Za przyjęciem zbiorczego budżetu wojewodów w zakresie kultury i sztuki opowiedziało się 10 posłów, nikt nie był przeciwny, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#AndrzejWielowieyski">W sektorze kultury ponad 40% wydatków realizowanych jest poprzez zbiorcze budżety wojewodów. Jednak mimo tego, gdy chce się przyjrzeć bliżej sektorowi kultury realizowanemu poprzez te właśnie budżety, każdorazowo trafia się na swojego rodzaju pustkę. W gruncie rzeczy nie jesteśmy w stanie powiedzieć jak to z bliska wygląda.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#AndrzejWielowieyski">Bez wątpienia pozytywnym symptomem w tym względzie jest brak zadłużenia. Nie wiemy natomiast jak gospodaruje się przyznanymi środkami budżetowymi, jak kwestia ta wygląda np. w kontekście organizowania przetargów i innych ważnych spraw. Myślę, że trzeba by tej kwestii przyjrzeć się nieco lepiej tak, aby uzyskać rozeznanie sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#WojciechArkuszewski">Dziękuję wszystkim za aktywny udział i uczestnictwo w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>