text_structure.xml 258 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Dzisiejsze obrady rozpoczniemy od rozpatrzenia opinii Komisji Spraw Zagranicznych. Posłem referentem ze strony Komisji Spraw Zagranicznych jest poseł Longin Pastusiak. Posłem referentem ze strony Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów miał być poseł W. Arkuszewski. Może powstać pewne nieporozumienie wynikające z faktu, że poseł R. Faszyński w ostatniej chwili przejął obowiązki posła W. Arkuszewskiego, który jest niedysponowany, o czym nas nie uprzedził. W związku z tym nie mamy na piśmie uwag przedstawiciela Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, który uczestniczył w posiedzeniach Komisji Spraw Zagranicznych. Wymogiem regulaminowym jest, aby taki przedstawiciel, podobnie jak właściwa Komisja, sformułował swoje uwagi na piśmie. Poseł R. Faszyński nie dysponuje owymi uwagami, ale nie stało się to z jego winy, ponieważ w zastępstwie, w ostatniej chwili, przejął obowiązki posła W. Arkuszewskiego. Na przyszłość proszę sekretariat Komisji, aby dopilnował, by zawsze była przygotowana na piśmie opinia przedstawiciela Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, uczestniczącego w posiedzeniu właściwej Komisji w roli koreferenta.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do omówienia opinii Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie Ministerstwa Spraw Zagranicznych - część 32 i Rezerw celowych - część 83 - poz. 39, 43. Głos zabierze poseł referent ze strony Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LonginPastusiak">Komisja Spraw Zagranicznych wyznaczyła mnie na sprawozdawcę projektu budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Komisja ta na posiedzeniu odbytym w dniu 28 listopada br. przeprowadziła bardzo szczegółową analizę i dyskusję nad projektem budżetu MSZ.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#LonginPastusiak">Rozpocznę od kilku uwag wprowadzających. Po pierwsze, pragnę przypomnieć, że planowane dochody MSZ na 1996 r. wynoszą 50 mln 120 tys. zł, zaś wydatki - 330 mln 79 tys. zł. Projekt budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych został jednogłośnie uznany przez członków Komisji Spraw Zagranicznych jako niezadowalający. Wszystkie zobiektywizowane wskaźniki potwierdzają tę ocenę. Przypomnę, że projekt budżetu MSZ stanowi zaledwie 0,33% projektu budżetu państwa. Dla porównania chcę zasygnalizować, że np. na Węgrzech projekt budżetu MSZ stanowi 0,57% projektu budżetu państwa, w Republice Czeskiej - 0,86%, a w Słowacji - 1,02%.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#LonginPastusiak">Specyfika wydatków Ministerstwa Spraw Zagranicznych polega na tym, że ponad 90% (bodajże - 96%) tych wydatków stanowią wydatki zagraniczne, z czego ponad 85% stanowią koszty stałe ponoszone na utrzymanie polskich placówek za granicą.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#LonginPastusiak">Jeżeli chodzi o wydatki w centrali na płace, to niestety, z ubolewaniem stwierdziliśmy, że uposażenie pracowników MSZ plasuje się w dolnych przedziałach tabeli przeciętnych uposażeń i wynosi 1005 zł. Jest ono o wiele niższe niż w większości innych resortów i urzędów centralnych. O ile kiedyś owa różnica była uzasadniona o tyle że, biorąc pod uwagę wysoki kurs dolara, uposażenie krajowe uzupełniano płacami dewizowymi, to dziś sytuacja taka nie ma już miejsca i mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju anachronizmem. Bardzo negatywnie odbija się to na doborze kadr w MSZ. Wiadomo przecież, że do pracy w tym resorcie potrzeba dobrych prawników znających obce języki czy dobrych tłumaczy. Płaca, jaką MSZ może zaoferować młodym ludziom posiadającym takie kwalifikacje, jest nieporównywalnie mniejsza wobec tego, co mogą zaoferować instytucje zagraniczne lub firmy prywatne. W związku z tym mamy do czynienia z selektywnym, negatywnym doborem kadr w tym resorcie. Ludzie bardziej uzdolnieni i bardziej kompetentni znajdują zatrudnienie związane z o wiele wyższym uposażeniem w instytucjach zagranicznych działających w Polsce lub w polskich przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#LonginPastusiak">Sytuacja materialna służby zagranicznej - stwierdzam to z ubolewaniem - rzutuje na jakość i efektywność jej pracy. Skuteczność działania polskiej polityki zagranicznej zależy nie tylko od prawidłowych założeń tej polityki, nie tylko od kwalifikacji kadr, ale też w znacznym stopniu zależy od zaplecza materialnego. Polityka, która nie ma wsparcia finansowego jest jałowym sloganem, deklaracją. Taka polityka nie może być skuteczna.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#LonginPastusiak">Bez zdziwienia zapoznałem się z ostatnimi wynikami badań Ośrodka Badania Opinii Publicznej i Centrum Badania Opinii Społecznej dotyczącymi polityki zagranicznej. Otóż na pytanie: „Czy w stosunkach z innymi krajami Polska wystarczająco zabezpiecza swoje interesy” 60% ankietowanych odpowiedziało: „raczej niewystarczająco”, a tylko 23% pytanych odpowiedziało: „raczej wystarczająco”. Innymi słowy, w opinii przeważającej większości naszych obywateli, polityka zagraniczna jest nieskuteczna. Przypuszczam, że w znacznym stopniu wiąże się to z ubóstwem naszych placówek i środków finansowych, którymi dysponuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwłaszcza w sferze bezpośrednich kontaktów obywateli polskich z placówkami. Często, kiedy obywatele zgłaszają się do placówki w potrzebie, ani konsulat, ani ambasada nie jest w stanie im pomóc.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#LonginPastusiak">W związku z powyższym, po odbyciu bardzo szczegółowej i wyczerpującej dyskusji Komisja Spraw Zagranicznych postanowiła zwrócić się do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o poparcie czterech wniosków. Przyjmując rządowe przedłożenie projektu ustawy budżetowej na przyszły rok w części dotyczącej Ministerstwa Spraw Zagranicznych, sformułowaliśmy cztery wnioski, które zreferuję w kolejności, w jakiej zostały przedstawione w „Uwagach do projektu budżetu w Części 32: Ministerstwo Spraw Zagranicznych”, adresowanych do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#LonginPastusiak">Po pierwsze, chodzi o środki w wysokości 28 mln zł z przeznaczeniem na uruchomienie placówek uznanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych za priorytetowe. Dotyczy to Ambasady RP w Tbilisi. Przypomnę, że jest to miejsce wysoce konfliktowe i niespokojne z punktu widzenia bezpieczeństwa. Polska została wybrana do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Będzie miała z tego tytułu określone zobowiązania. Musi być przecież zaangażowana w rejonach niestabilnych. Utworzenie Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Tbilisi, nie mówiąc o interesach ekonomicznych (jest to rejon bogaty w surowce, w tym ropę naftową), jest ze wszech miar pożądane.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#LonginPastusiak">Podobnie ma się sprawa otwarcia Ambasady RP w Taszkiencie, Konsulatu Generalnego we Władywostoku i Konsulatu Generalnego w Barcelonie, a także Instytutu Polskiego w Wilnie. Są to placówki, które, biorąc pod uwagę polskie interesy w tych krajach, uważamy za priorytetowe wśród 24 placówek, jakie MSZ powinien uruchomić z racji naszych zobowiązań międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#LonginPastusiak">Pragnę dodać, że wniosek w sprawie przeznaczenia środków na uruchomienie wymienionych placówek został przez członków Komisji Spraw Zagranicznych przyjęty jednogłośnie, bez żadnego głosu przeciwnego i wstrzymującego się.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#LonginPastusiak">Drugi wniosek, być może nawet ważniejszy od pierwszego, dotyczy zaspokojenia potrzeb inwestycyjnych, które MSZ jest zobowiązany realizować w 1996 r. Chodzi tu o Ambasadę RP w Brukseli. Chcę przypomnieć, że zakupiliśmy tam budynek i że tamtejsza placówka ma rozszerzone zadania w związku z perspektywą naszego członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim i Unii Zachodnioeuropejskiej. w budżecie MSZ na rok miniony - 1995 i planowanych wydatkach na rok 1996 zabezpieczono na ten cel prawie 550 tys. dolarów amerykańskich. Byłoby wszakże ze wszech miar celowe, aby można było owe inwestycje zakończyć jak najszybciej, do czego potrzebne jest około 2 mln dolarów amerykańskich.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#LonginPastusiak">Drugą priorytetową inwestycją jest Ambasada RP w Tokio. Działka i budynek, które się tam znajdują, stanowią własność Skarbu Państwa. Niestety, w wyniku kolejnych trzęsień ziemi, jakie miały miejsce w Japonii, między innymi w Jokohamie, budynek ambasady uległ degradacji. Komisje i polska, i japońska stwierdziły jednoznacznie, że stan bezpieczeństwa tego obiektu nie mieści się w żadnych normach klasyfikacji bezpieczeństwa budynków w Japonii. Stanowi on zagrożenie dla życia tamtejszych pracowników. MSZ zostało zmuszone do ewakuowania personelu naszej ambasady do budynku zastępczego. W związku z tym, że jesteśmy właścicielem działki, istnieje potrzeba rozbiórki obiektu, który, jak mówiłem, nie spełnia żadnych kryteriów klasyfikacji bezpieczeństwa, oraz wybudowania nowego budynku. Koszt tego przedsięwzięcia szacuje się na 11 mln dolarów amerykańskich, a środków tych nie przewidziano w budżecie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#LonginPastusiak">Trzeci punkt wśród potrzeb inwestycyjnych to budowa siedziby Konsulatu Generalnego RP w Kaliningradzie. Chcę powiedzieć, że Polska otrzymała od władz rosyjskich w wieczyste użytkowanie działkę w Kaliningradzie. Chodzi tu o rejon sąsiadujący z Polską, w którym bardzo aktywnie działają polskie grupy biznesu. Z punktu widzenia interesów polskich nie jest dla nas obojętne, co się dzieje w tym mieście, zwłaszcza że utrzymujemy tam żywe kontakty, nie tylko turystyczne ale też gospodarcze. Obecność Konsulatu Generalnego RP w Kaliningradzie jest ze wszech miar pożądana. W budżecie MSZ na lata 1995–96 zarezerwowano wprawdzie na ten cel 900 tys. dolarów amerykańskich, ale konieczne jest dofinansowanie owej inwestycji w wysokości 1,5 mln dolarów amerykańskich.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#LonginPastusiak">Innymi słowy, szacunkowe łączne koszty inwestycyjne w wymienionych priorytetowych punktach (wyeliminowaliśmy inne potrzeby, które zgłosiło MSZ) wynoszą 15,9 mln dolarów amerykańskich.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#LonginPastusiak">Trzeci wniosek, jaki Komisja Spraw Zagranicznych przyjęła, również jednogłośnie, dotyczy sumy 2,5 mln zł na pokrycie kosztów uruchomienia Konsulatu Generalnego RP w Kokczetawie w Kazachstanie. Jak wiadomo, mieszka tam liczna Polonia. Istnieje potrzeba przyjścia z pomocą Polonii Kazachstańskiej, której sytuacja społeczna jest bardzo trudna. Są rozważane rozmaite propozycje w sprawie repatriacji Polaków z Kazachstanu. Część Polonii zgłasza takie zamiary. W każdym bądź razie, uruchomienie konsulatu w rejonie szczególnie silnej koncentracji społeczności polskiej Komisja Spraw Zagranicznych jednomyślnie uznała za pożądane.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#LonginPastusiak">Czwarty wniosek dotyczy kwoty 1,5 mln zł na utworzenie dodatkowych 40 etatów merytorycznych dla wzmocnienia działalności Ministerstwa Spraw Zagranicznych wobec Unii Europejskiej, Sojuszu Atlantyckiego i Unii Zachodnioeuropejskiej. Są to priorytetowe, a wręcz strategiczne, cele polskiej polityki zagranicznej. Chodzi tu również o aktywizację polskiej polityki wobec nowo powstałych państw, państw powstałych w miejsce dawnych republik Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#LonginPastusiak">Suma 1,5 mln zł obejmuje koszty osobowe, a także zakup niezbędnych towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#LonginPastusiak">Czwarty wniosek przyjęto w Komisji Spraw Zagranicznych przy dwóch głosach wstrzymujących.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#LonginPastusiak">Gorąco proszę członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o życzliwy stosunek do naszych postulatów. Nie są to potrzeby wygórowane. Jeżeli chcemy zaznaczyć nasze miejsce na politycznej mapie świata i prowadzić aktywną politykę broniącą polskich interesów, musimy przedsięwziąć w tej mierze określone kroki.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#LonginPastusiak">Chcę dodać, że uruchomienie wspomnianych placówek może przysporzyć Skarbowi Państwa dodatkowych dochodów. MSZ prawie w całości odprowadza swoje dochody do Skarbu Państwa. W przyszłym roku tylko niewielki odsetek z zaplanowanych w wysokości 50 mln zł dochodów będzie przeznaczony na modernizację prac konsulatów. Ogromna większość dochodów Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest odprowadzona do Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#LonginPastusiak">Jeszcze raz gorąco proszę o życzliwe potraktowanie wniosków zgłoszonych przez Komisję Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardFaszyński">Dziękuję za zrozumienie faktu, iż nie przedkładam w tym momencie opinii na piśmie, zobowiązuję się do uzupełnienia tego braku. Jak wspomniała poseł W. Ziółkowska, część, którą za chwilę będę referował, przyjąłem w „trybie awaryjnym” i w związku z tym nie wszystko byłem w stanie przygotować.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#RyszardFaszyński">Swoje wystąpienie pragnę rozpocząć od dochodów MSZ, które przedstawiciel Komisji Spraw Zagranicznych skwitował podaniem jednej kwoty. W projekcie budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych na rok 1996 mamy do czynienia z tragiczną zapaścią dochodów. Otóż zaplanowane dochody nominalnie wynoszą zaledwie 57,5% dochodów z roku 1995. Jeżeli weźmiemy pod uwagę również inflację, to będzie to kwota mniejsza o ponad połowę.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#RyszardFaszyński">Ministerstwo Spraw Zagranicznych uzasadnia ten fakt zniesieniem wiz, nową polityką paszportową państwa, w tym zniesieniem opłat za wznowienie ważności paszportów. Są to elementy prawdziwe, aczkolwiek nie nowe. Mogą one w pewien sposób oddziaływać na rzecz spadku dochodów MSZ, ale przecież musiały wystąpić już w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#RyszardFaszyński">Jeżeli chodzi o zmniejszenie wpływów z tytułu odsetek bankowych, MSZ wyjaśnia, że chodzi tu o proces zachodzący w ostatnich dwóch latach. Nie do końca jednakże uzasadnia to zapaść przyszłorocznych dochodów tego resortu w stosunku do roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#RyszardFaszyński">Chcę powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy, której nie ma w przygotowanym przez MSZ materiale. Chodzi mi o nowe uregulowania w zakresie opodatkowania spadków zagranicznych. Spadki, które były załatwiane przez polskie urzędy konsularne, nie były opodatkowane, teraz po zmianie ustawy o podatku od spadków i darowizn - są. W istotny sposób zmniejszą się poprzez to wpływy naszych konsulatów, szczególnie w Stanach Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#RyszardFaszyński">Nie jestem w stanie przedstawić wiarygodnych alternatywnych szacunków. Niemniej wydaje mi się, że dochody MSZ są w wysokim stopniu niedoszacowane. W poszczególnych pozycjach dochody Ministerstwa Spraw Zagranicznych w stosunku do roku 1995 kształtują się następująco (podaję wartości nominalne):</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#RyszardFaszyński">- centrala MSZ - 48,3%,</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#RyszardFaszyński">- placówki zagraniczne - 62,1%,</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#RyszardFaszyński">- pozostałe dochody - 37,5%.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#RyszardFaszyński">Konfrontując te wielkości z wydatkami MSZ zauważymy, że całość wydatków nominalnie wzrasta o 133% w porównaniu z rokiem 1995 - czyli powyżej wskaźnika inflacji. Wpływ na taki wzrost wydatków ma głównie pozycja „placówki zagraniczne”, gdzie zaplanowano wydatki nominalnie wyższe o 140%. Uważam, że jest to właściwy krok. Zgadzam się z przedstawicielem Komisji Spraw Zagranicznych, iż nasza służb zagraniczna była niedoinwestowana w roku bieżącym i znajdowała się w gorszej sytuacji niż służby państw ościennych. Rządowy projekt budżetu na rok przyszły pragnie zaradzić tej sytuacji, zwiększając wydatki na służbę zagraniczną realnie prawie o 20%.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#RyszardFaszyński">Wnioski Komisji Spraw Zagranicznych dotyczą kwoty 12 mln zł. Gdyby zaplanowane wydatki powiększyć o tę sumę, to dynamika budżetu MSZ wyniosłaby 162%. Byłaby to rzecz bezprecedensowa w całym projekcie budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#RyszardFaszyński">Jakkolwiek wiemy, że każdy resort posiada większe potrzeby niż jest pieniędzy do podziału, tym niemniej jestem trochę rozczarowany, iż Komisja Spraw Zagranicznych nie przedstawiła żadnych propozycji skąd wziąć środki na realizację dodatkowych inwestycji. Wydaje mi się, że postulowana dynamika budżetu MSZ byłaby przesadna. Widzę możliwość uwzględnienia części wniosków Komisji Spraw Zagranicznych w sytuacji, kiedy dochody Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie będą tak drastycznie spadać.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#RyszardFaszyński">Jeżeli chodzi o pozostałe pozycje po stronie wydatków, to ich dynamika waha się od 110% do 119%. W tym zakresie MSZ trochę oszczędza, gdyż wydatki te plasują się poniżej zakładanej inflacji.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o gospodarkę pozabudżetową, to w materiale przygotowanym przez MSZ przedstawiono wydatki na gospodarstwo pomocnicze, natomiast nie ma nic po stronie dochodów. W projekcie ustawy budżetowej podana jest kwota dochodów równa pozycji wydatków, przy czym dotacja z budżetu państwa wynosi zero. Byłbym zobowiązany, gdyby strona dochodowa została omówiona na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przez przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych bardziej szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#RyszardFaszyński">Ostatnia sprawa związana z omawianym właśnie punktem porządku dziennego to rezerwy celowe.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#RyszardFaszyński">Jeżeli chodzi o pozycję 39 w części „Rezerwy celowe”, tzn. o kwotę 9 mln 200 tys. zł na wzrost wynagrodzeń w placówkach zagranicznych, to nie zgłaszam w tym względzie żadnych uwag. Uważam, że jest to przedsięwzięcie właściwe, dobrze wyszacowane i potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#RyszardFaszyński">Mam wątpliwości w stosunku do pozycji 43 części 83 (Rezerwy celowe), czyli wobec 2 mln zł przeznaczonych na składki do organizacji zagranicznych. Biorąc pod uwagę fakt, że nasze przewidywane zadłużenie na koniec tego roku z tytułu owych składek wyniesie 55 mln zł, i według projektu budżetu ma wzrosnąć w ciągu następnego roku do prawie 76,5 mln zł, uważam, że należy zlikwidować tę pozycję w części „Rezerwy celowe” i przenieść ją do budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wydaje mi się, że to MSZ powinien regulować składki, z którymi zalegamy. Nie jest tak, że nie wiadomo, czy pieniądze na składki będą potrzebne. W takiej sytuacji rzeczywiście można by umieścić tę pozycję w rezerwach celowych. W momencie, kiedy wiadomym jest, że nawet dysponując owymi 2,5 mln zł nasze zadłużenie z tytułu składek do organizacji międzynarodowych będzie wzrastało, nie widzę sensu umieszczania tej kwoty w rezerwach celowych. Są to pieniądze, które muszą znaleźć się w budżecie Ministerstwa Spraw Zagranicznych i muszą zostać wydane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Czy Ministerstwo Finansów w jakiś sposób weryfikuje pozycje po stronie dochodów poszczególnych resortów czy też przyjmuje do wiadomości to, co ministerstwa wskazują?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Dochody budżetu państwa są weryfikowane w oparciu o informacje przekazywane przez resorty oraz w oparciu o przewidywania dotyczące poszczególnych elementów. Dochody, na co wskazał już poseł sprawozdawca, podlegają redukcji ze względu na zmiany relacji kursów. Korzystamy na tym w Polsce, ale dochody placówek zagranicznych maleją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławaZiółkowska">Maleją one nie tylko realnie, ale też w znacznym stopniu - nominalnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardFaszyński">Nominalnie dochody MSZ zaplanowane na rok 1996 są niższe niż osiągnięte w roku 1993. W latach 1993–1995 nominalnie wzrastały, a w roku 1996 planuje się ich spadek poniżej poziomu z roku 1993. Mamy tu do czynienia z tragedią, która mogłaby być wynikiem co najmniej wojny światowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To nie jest tragedia wynikająca ze światowej wojny. Jest zupełnie odwrotnie. Chodzi tu o konsekwencje porozumień międzynarodowych o ruchu bezwizowym. Liczba naszych obywateli wyjeżdżających za granicę bez wiz wzrasta. Zgodnie z warunkami wzajemności podobne uprawnienia są przyznawane obywatelom innych krajów. Mamy tu do czynienia z paradoksem polegającym na tym, że z jednej strony rośnie intensywność międzynarodowej wymiany osobowej, a z drugiej strony drastycznie maleją opłaty wizowe, gdyż rozszerza się liczba krajów objętych ruchem bezwizowym. Ministerstwo Finansów podzieliło opinię MSZ na temat niemożności wzrostu dochodów z placówek zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ministerstwo Finansów akceptuje taki stan rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że rozszerzenie ruchu bezwizowego miało miejsce również w 1995 r., kiedy to dochody z placówek zagranicznych były znacznie wyższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LonginPastusiak">Komisja Spraw Zagranicznych zajmowała się tym problemem. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych złożyli takie same wyjaśnienia, jak podniesione przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#LonginPastusiak">Przy okazji pragnę zaznaczyć, że wraz z reprezentantami MSZ bardzo szczegółowo przedyskutowaliśmy rozmaite programy oszczędnościowe, które resort ten mógłby wdrażać. Na podstawie informacji, którymi dysponujemy, mogę powiedzieć, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych obecnie jest zaangażowane w zmianę taboru samochodowego na tańszy, redukcję wydatków na placówkach. Nie zapominajmy wszakże, że są określone granice wszelkich oszczędności. Niedawno zamknięto placówkę w Ułan-Bator, co spotkało się z protestami części członków Komisji Spraw Zagranicznych oraz innych posłów. Tam, gdzie jest taka możliwość, rozważa się propozycje połączenia np. biur radców handlowych z placówkami dyplomatycznymi. Bada się też efektywność działania ośrodków kultury polskiej.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#LonginPastusiak">Osobiście sugerowałem pracownikom MSZ rozważenie następującej sprawy. Ostatnio Stany Zjednoczone wprowadziły opłaty wizowe wobec obywateli polskich udających się do USA. Kiedyś obowiązywało porozumienie, zgodnie z którym w zamian za zniesienie obowiązku wizowego dla Amerykanów, Stany Zjednoczone rezygnowały z opłat wizowych dla obywateli polskich. Obecnie Amerykanie wprowadzili takie opłaty dla naszych obywateli. Uważam, że na zasadzie wzajemności powinniśmy rozważyć możliwość np. obciążenia amerykańskich turystów przyjeżdżających do Polski opłatami, które stanowiłyby mniej więcej ekwiwalent kosztów ponoszonych przez Polaków. Ministerstwo Spraw Zagranicznych bardzo odpowiedzialnie potraktowało tę sprawę i wiem, że rozważa różne warianty jej rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszCichosz">Pragnę nawiązać do ostatniej wypowiedzi posła L. Pastusiaka. Jak pamiętamy, przy omawianiu wykonania ustawy budżetowej za 1994 r. Najwyższa Izba Kontroli zgłosiła szereg bardzo istotnych uwag dotyczących wydatków Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Podawano przykłady szeregu ambasad, które można było połączyć z biurami radców handlowych. Wskazywano na dużą niegospodarność, wysokie koszty utrzymania, możliwość zmniejszenia wydatków administracyjno-gospodarczych w efekcie połączenia biur radców handlowych z placówkami dyplomatycznymi.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanuszCichosz">Poseł L. Pastusiak stwierdził, że Komisja Spraw Zagranicznych została poinformowana o wielu sprawach przez MSZ. Chcę zapytać, czy Ministerstwo Finansów przeanalizowało, czy i w jakim stopniu zalecenia Najwyższej Izby Kontroli w zakresie zwiększenia oszczędności i lepszej gospodarności zostały uwzględnione przy formułowaniu projektu budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych na rok 1996?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ministerstwo Finansów w stosunku do placówek innego ministerstwa nie może dokonywać tak wnikliwej kontroli, jak czyni to NIK. Prowadzimy jedynie kontrolę przestrzegania dyscypliny budżetu. Podczas takich przeglądów stwierdziliśmy, że w ramach MSZ rzeczywiście są czynione różne wysiłki organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chcę zwrócić uwagę, że kwestia połączenia różnego rodzaju polskich przedstawicielstw zagranicznych w jednolity organizm będzie rozstrzygana przez rząd w ramach kolejnej fazy reformy centrum. W roku 1996 wciąż musimy utrzymywać taki układ, jaki funkcjonuje obecnie. W ciągu roku 1995 dało się dostrzec poprawę gospodarności finansowej MSZ. Czy można zrobić więcej? Niewątpliwie jest to bardzo trudne. Naszym zdaniem, Ministerstwo Spraw Zagranicznych czyni w tym kierunku określone wysiłki, ale trudno jest zejść poniżej pewnego minimum. Praktycznie wzrasta aktywność Polski na forum zagranicznym, co wiąże się ze wzrostem wydatków. Daliśmy wyraz zrozumienia tej sytuacji, proponując bardzo wysoki przyrost wydatków MSZ. Była mowa o 33% wzroście wydatków w budżecie resortu spraw zagranicznych. Chcę przypomnieć, że jest to przyrost, w którym nie uwzględniono, podobnie jak we wszystkich innych resortach, środków związanych ze wzrostem wynagrodzeń w centrali MSZ oraz wszystkich jego organach, ponieważ chodzi tu o sferę budżetową. Chodzi więc na razie o przyrost wydatków nie uwzględniający nakładów na wzrost wynagrodzeń w 1996 r. Stąd nie są to całkowicie porównywalne wielkości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie, co wśród wydatków centrali MSZ oznacza pozycja „ubezpieczenia pracowników”?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WiesławaZiółkowska">Na str. 9 szczegółowego projektu budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych widnieją następujące pozycje:</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WiesławaZiółkowska">- zakładowy fundusz nagród,</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WiesławaZiółkowska">- składki na ubezpieczenia społeczne,</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#WiesławaZiółkowska">- składki na fundusz pracy,</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#WiesławaZiółkowska">- odpisy na fundusz socjalny,</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#WiesławaZiółkowska">- ubezpieczenia pracowników.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#WiesławaZiółkowska">Co oznacza ostatnia pozycja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofJakubowski">Proszą, aby odpowiedział na to pytanie dyrektor Biura Finansowego w MSZ Z. Fabjański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZygmuntFabjański">Według mojego rozeznania, chodzi tu o polisy za ubezpieczenie pracowników placówek zagranicznych, płatne w centrali. 1200 pracowników etatowych wraz z rodzinami jest ubezpieczonych od nieszczęśliwych wypadków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chodzi o ubezpieczenia pracowników placówek zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZygmuntFabjański">Tak, ubezpieczenie to płacone jest w złotówkach w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy dyrektor Z. Fabjański z całą odpowiedzialnością składa takie oświadczenie wobec członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, czy też jest to tylko przypuszczenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZygmuntFabjański">W tej chwili jest to tylko domniemanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WiesławaZiółkowska">W takim razie proszę o potwierdzenie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LonginPastusiak">O ile się orientuję - nie chciałbym wyręczać przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale z tego co wiem - resort ten z powodu szczupłości środków prowadzi specyficzną politykę ubezpieczeń swoich pracowników, nieporównywalną z polityką prowadzoną w tym zakresie przez inne państwa. Pracownicy polskich placówek zagranicznych w zasadzie nie są ubezpieczeni. Oczywiście jest to polityka bardzo ryzykowna. W nagłych przypadkach, gdy ktoś dostanie zawału serca lub będzie musiał poddać się leczeniu szpitalnemu z innego powodu, trzeba będzie za to zapłacić gotówką.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#LonginPastusiak">Po drugie, o ile się orientuję, ubezpieczenia te dotyczą miejscowych pracowników, lokalnego personelu, który musi być ubezpieczony z racji zabezpieczenia socjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poproszę o dostarczenie mi tej informacji na piśmie. Nie mogę poprzestać na ustnym wyjaśnieniu typu: „o ile się dobrze orientuję”. Chcę dokładnie wiedzieć, na co zostanie wydatkowana kwota 170 tys. zł w pozycji „ubezpieczenia pracowników”.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poza tym interesuje mnie kwestia telewizji „Polonia”.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przykro mi bardzo, ale jestem zmuszona zgłosić wniosek w sprawie zmniejszenia o połowę środków na utrzymanie Domu Dzieci Pracowników Służby Zagranicznej. Fundusze na ten cel wzrosły powyżej wskaźnika inflacji. Wydaje mi się, że opłaty związane z miejscem w tym Domu nie uległy zmianie bądź też uległy w minimalnym stopniu. W związku z tym wnioskuję o zmniejszenie środków wydatkowanych na ten obiekt o połowę.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę również o wyjaśnienie, co kryje się pod pozycją „zakup towarów i usług”? Proszę o wyspecyfikowanie kwoty 16,8 mln zł, która została ujęta w wydatkach centrali MSZ. Jeżeli przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych są przygotowani do przedstawienia takiej specyfikacji, to chętnie jej wysłuchamy, jeśli - nie, to proszą przygotować ją na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze jakieś pytania bądź uwagi do projektu budżetu MSZ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HelenaGóralska">Mam pytanie związane z propozycjami Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie wydzielenia środków na uruchomienie kolejnych ambasad i konsulatów. Otóż, otwarcie takiej placówki wymaga uzgodnień z danym krajem. Musi tu zadziałać choćby zasada wzajemności. Wiem, że jakiś czas temu nie wydano zgody na uruchomienie Konsulatu Generalnego RP w Kokczetawie. Chciałbym widzieć, czy coś się tu zmieniło? Z gruntu jest to słuszne przedsięwzięcie, ale jeżeli władze Kazachstanu nie wyraziły zgody na uruchomienie naszej placówki w Kokczetawie, pieniądze na ten cel są zbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli nie ma innych uwag, to pragnę przypomnieć minister H. Wasilewskiej-Trenkner, że poseł referent skierował pytanie dotyczące uzupełnienia składek do organizacji międzynarodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Środki z rezerw celowych zostały przyznane na składkę, która bądź będzie miała miejsce, bądź nie będzie miała miejsca, gdyż jest to sprawa negocjacji w związku z przystąpieniem Polski do OECD. Nie chodzi tu o pieniądze przeznaczone na zapłacenie jakichś mniej ważnych składek; rezerwa została zapreliminowana na jedną szczególną składkę.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o kwestie zadłużenia, czy innymi słowy - wymagalność płacenia składek (choć nasz kraj ich nie reguluje), to mamy tu do czynienia z rozliczeniami międzynarodowymi, które podlegają negocjacjom. Mamy też inne świadczenia wobec zagranicy i w związku z tym nie wszystko trzeba od razu pokrywać, ale negocjować, czy musimy regulować całość zadłużenia. Zakładając wzrost środków na opłacenie składek, nie zakładamy niestety, że wszystkie z nich zostaną uregulowane, gdyż mamy nadzieję, że część z nich zostanie uregulowana w ramach negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Składki na rzecz OECD będą nową rzeczą, o ile dojdzie do przystąpienia Polski do tej organizacji. Jak mówiłam wczoraj, mamy nadzieję, że stanie się to w pierwszym półroczu roku 1996.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zdaje się, że nie ma sprzyjającego klimatu (osobiście też tego nie popieram) dla wzrostu zatrudnienia w administracji. Tymczasem okazuje się, że w centrali MSZ w roku 1995 były 624 etaty, a w roku 1996 ma ich być 628, w tym w kierownictwie resortu - 8 „R-ek”.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nie mam też informacji, ile etatów przewiduje się w gospodarstwie pomocniczym; roku ubiegłym było ich 230.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o wyjaśnienie, z czym związana jest tendencja do zwiększenia liczby etatów w administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefKaleta">Mam pytanie do minister H. Wasilewskiej-Trenkner, jak odnosi się ona do propozycji Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie dodatkowych środków na uruchomienie nowych placówek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofJakubowski">Na początku pragnę odpowiedzieć na pytanie związane z telewizją „Polonia”. Sejm uchwalił ustawę nakładającą na ministra finansów i ministra spraw zagranicznych obowiązek finansowania programów radiowych i telewizyjnych przeznaczonych dla odbiorców zagranicznych. Przygotowując projekt budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i obracając się w ramach limitów, które zostały nam wyznaczone, mogliśmy przeznaczyć na ten cel 4 mln 313 tys. zł. Jest to oczywiście suma bardzo szczupła. Przygotowanie programów telewizyjnych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile kwota ta powinna wynosić zdaniem ministra K. Jakubowskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KrzysztofJakubowski">Nie próbowaliśmy określić choćby przybliżonej sumy na programy telewizyjne, które moglibyśmy opłacać i zamawiać na rzecz rodaków za granicą. Ze wstępnego rozeznania wynikało, iż musiałaby być to suma wielokrotnie wyższa. W związku z tym założyliśmy, że całość preliminowanych środków przeznaczymy na finansowanie audycji radiowych adresowanych do odbiorców zagranicznych, przede wszystkim Polonii, ale nie tylko, gdyż z tego co wiemy, programy te są odbierane również przez innych. Uznaliśmy, że w warunkach zamawiania produkcji programów telewizyjnych, niezbyt duże środki, którymi dysponujemy, lepiej będzie skoncentrować na tym, co może być efektywniej przy ich wykorzystaniu zrobione, tzn. na produkcji radiowej. Można oczywiście kwestionować zasadność takiej decyzji. Można zastanawiać się, czy mimo wszystko nie lepiej byłoby część środków przeznaczyć na audycje radiowe, a pozostałą część na programy telewizyjne? Nasze doświadczenia wskazują jednak, że efektywność rozdrobnienia owych środków byłaby znikoma. W takim przypadku, według naszego rozeznania, byłyby one gorzej wykorzystane. Dlatego nie proponujemy finansowania programów telewizyjnych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#KrzysztofJakubowski">Rozumiem, że poseł W. Ziółkowska wnioskuje zmniejszenie o połowę kwoty przeznaczonej na utrzymanie Domu Dzieci Pracowników Służby Zagranicznej i nie oczekuje od nas ustosunkowania się do tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WiesławaZiółkowska">Uczyniłam tak w stosunku do trzeciego projektu budżetu MSZ. Prosiłam, aby resort sam zweryfikował odpłatność za miejsce w Domu Dzieci Pracowników Służby Zagranicznej, ponieważ wiem (na podstawie informacji przekazywanych przez MSZ przy okazji rozpatrywania poprzednich projektów budżetu tego ministerstwa), że mieszkają w tym internacie dzieci pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jak również dzieci pracowników nie zatrudnionych w służbie zagranicznej. Dowiadywałam się, jaka jest opłata za jedno miejsce i okazało się, że jest ona znikoma i niewaloryzowana. Uważam, że jest to sytuacja nieprawidłowa, skoro w innych miejscowościach dzieci korzystają z normalnych szkół publicznych bez szczególnego rodzaju dofinansowania ze strony budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WiesławaZiółkowska">Trzykrotnie apelowałam do przedstawicieli MSZ, aby rozważyli tę kwestię i zwiększyli odpłatność za miejsce w owym Domu. Nie uczyniono tego, a wręcz odwrotnie, kwota na utrzymanie tego obiektu wzrosła ponad poziom inflacji, tzn. o przeszło 28%. W związku z tym, skoro moje apele nie dały rezultatów, nie pozostaje mi już inna droga, jak tylko wnioskować o obniżenie środków na ten cel. Jako poseł nie mogę zrobić nic więcej. Propozycja, którą wniosłam, będzie głosowana w stosownym momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofJakubowski">Chciałbym jeszcze raz złożyć na ręce przewodniczącej W. Ziółkowskiej pisemne wyjaśnienie i uzasadnienie. Niezależnie od tego, czy zawarte w nim argumenty uzyskają aprobatę, na pewno nasze stanowisko zostanie lepiej naświetlone.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofJakubowski">Odpowiadając na pytanie w sprawie uzgodnień co do otwierania nowych placówek, chcę powiedzieć, że wszystkie propozycje uruchomienia ambasad, konsulatów bądź też instytutów kultury, zanim nada się im wymiar oficjalny, są zgłaszane przez odpowiednie departamenty terytorialne lub funkcjonalne po uzyskaniu stosownych zapewnień. Propozycja otwarcia Konsulatu Generalnego RP w Kokczetawie została zgłoszona przez Departament Konsularny i Wychodźstwa z zapewnieniem, że została ona przekonsultowana z władzami Kazachstanu. Jeśli poseł H. Góralska życzy sobie uzyskać takie wyjaśnienie na piśmie, to oczywiście je prześlemy.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofJakubowski">Poseł W. Ziółkowska pytała o ilość etatów w resorcie spraw zagranicznych. Sugeruję, aby wyjaśnił to dyrektor Z.Fabjański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZygmuntFabjański">Decyzją ministra pracy i polityki socjalnej otrzymaliśmy dodatkowe 4 etaty z przeznaczeniem na departamenty branżowe. Zostały one przydzielone do Departamentu Instytucji Europejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile rzeczywiście osób było zatrudnionych w Ministerstwie Spraw Zagranicznych na koniec III kwartału 1995 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZygmuntFabjański">Jest pełna obsada etatowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WiesławaZiółkowska">Co to znaczy „pełna obsada”? Jeżeli zrobimy porównanie z etatami kalkulacyjnymi, to przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych mówią nieprawdę. Proszę podawać rzetelne informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZygmuntFabjański">Oprócz ludzi zatrudnionych na etatach, mamy też osoby w tzw. dyspozycji kadrowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę mi powiedzieć, ile rzeczywiście osób jest zatrudnionych w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, a jaka jest liczba etatów kalkulacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZygmuntFabjański">Etatów kalkulacyjnych jest 629, natomiast na etatach jest zatrudnionych 583 pracowników oraz 50 osób znajduje się w naszej dyspozycji. Chodzi tu o osoby, które wracają z placówek zagranicznych, są na urlopach i muszą być przez nas opłacane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">O ile wzrośnie zatrudnienie w MSZ w roku 1996 i dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZygmuntFabjański">Obecnie otrzymaliśmy decyzję o przyznaniu nam 15 dodatkowych etatów, które obsadzimy. Na koniec 1995 r. liczba etatów w naszym resorcie wyniesie około 645–647. W przedstawionym przez nas materiale dodatkowe etaty nie zostały jeszcze uwzględnione, dlatego że decyzja w tej sprawie zapadła dopiero na początku listopada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WiesławaZiółkowska">W projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych przewidziano 637 etatów. Stan zatrudnienia na koniec III kwartału 1995 r. wyniósł 598 etatów. Widzę tu dużą rozbieżność z tym, co mówi dyrektor Z. Fabjański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZygmuntFabjański">Podałem, że obecnie mamy obsadzone 583 etaty oraz 50 ludzi w dyspozycji, których musimy utrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#ZygmuntFabjański">Jeżeli chodzi o stan etatów na koniec bieżącego roku, to już wyjaśniałem, że na początku listopada dostaliśmy 15 dodatkowych etatów, co oznacza, iż nowy rok rozpoczniemy mając do dyspozycji 645 czy raczej 637 etatów kalkulacyjnych. Czy wszystkie z nich zostaną obsadzone do końca roku trudno mi jest powiedzieć, gdyż pozostał nam raptem jeden miesiąc. 15 etatów do tej pory pozostało nieobsadzonych. W tej chwili departament personalny pracuje nad ich obsadą. Muszę zaznaczyć, że pieniądze na ten cel dostaliśmy wczoraj (mam tu na myśli decyzję ministra finansów).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofJakubowski">Czy pytanie poseł W. Ziółkowskiej w jakiś sposób wiąże się z wnioskami Komisji Spraw Zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na razie próbuję porównywać informacje przedstawione przez reprezentantów MSZ z tym, co jest zawarte w przygotowanych materiałach. Stwierdzam tu pewne rozbieżności. Zna-leźliśmy się w niezbyt komfortowej sytuacji, dlatego że dyrektor Z. Fabjański nie wie, jaką liczbą etatów kalkulacyjnych dysponuje i ile wynosi faktyczne zatrudnienie. Jeszcze inne dane wynikają z opracowań GUS.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ płace i pochodne stanowią istotny element kosztów, to rozbieżności występujące pomiędzy etatami kalkulacyjnymi a rzeczywistym zatrudnieniem, pomiędzy tym co mówi dyrektor Z. Fabjański, a tym, co wynika z danych statystycznych, mają istotny wpływ na wydatki Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy uda się nam wreszcie ustalić, ile etatów jest opłacanych w MSZ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZygmuntFabjański">Obecnie mamy 629 etatów, w tym 8 etatów kierownictwa i 4 wojskowe, plus dodatkowe 15 etatów, co w sumie daje 644 etaty pracownicze. Liczba ta nie zostanie przekroczona. Na koniec września dysponowaliśmy 583 etatami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w przyszłym roku zakładany jest spadek zatrudnienia w Ministerstwie Spraw Zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ZygmuntFabjański">Nie, a wręcz odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WiesławaZiółkowska">W materiale opracowanym przez MSZ czytam, że liczba pracowników w centrali to 641 osób. Jeżeli to prawda, to w stosunku do 544 etatów, oznacza to spadek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ZygmuntFabjański">Kiedy opracowywaliśmy nasz materiał, jeszcze nie otrzymaliśmy decyzji o przyznaniu nam dodatkowych 15 etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę przedstawić na piśmie szczegółowe rozliczenie etatów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w którym nie będzie rozbieżności z danymi Głównego Urzędu Statystycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ZygmuntFabjański">Jeśli będzie ono zgodne z danymi GUS-u, to jednocześnie będzie rozbieżne ze stanem rzeczywistym. GUS nie posiada aktualnych danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę dyrektora Z. Fabjańskiego, aby wyjaśnił wraz z pracownikami Głównego Urzędu Statystycznego, z czego wynikają owe rozbieżności. Dane GUS-u są opracowywane w tym przypadku w oparciu o materiały MSZ. Być może, następuje przekłamanie informacji, bądź też występują różne źródła informacji. Niewątpliwie GUS otrzymuje dane z resortu, potem przekazuje je Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, nie wiem tylko z czego biorą się rozbieżności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ZygmuntFabjański">Z jakiego okresu są to dane?</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#ZygmuntFabjański">Poseł Wiesława Ziółkowska (UP) Za trzy kwartały roku 1995. Przyjmę każde porównania, jakie przedstawi mi dyrektor Z. Fabjański, choć najlepiej, jeśli będą one dotyczyły podanych trzech kwartałów.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#ZygmuntFabjański">Rozumiem, że wyjaśnienia w sprawie pozycji „zakupy towarów i usług” oraz „ubezpieczenia pracowników” otrzymam na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RyszardFaszyński">Zadałem pytanie dotyczące dochodów gospodarstwa pomocniczego. W materiale, który mamy do dyspozycji, napisano, że praktycznie pracuje ono na potrzeby MSZ. Chciałbym wiedzieć, czy prawie w 100% gospodarstwo pomocnicze jest finansowane za pośrednictwem MSZ z budżetu państwa, czy też znajduje ono jakiekolwiek inne pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KrzysztofJakubowski">Gospodarstwo pomocnicze w całości pracuje na potrzeby Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W tej chwili praktycznie nie ma innych dochodów poza tymi, które wiążą się z realizacją zamówień centrali. Jak wiadomo, kończy ono pierwszy rok swojej działalności. Poszukujemy możliwości zwiększenia jego dochodów, ale obecnie jesteśmy dopiero na etapie projektów. W pierwszym roku funkcjonowania gospodarstwa pomocniczego musieliśmy sprawdzić, jak będzie ono sobie radzić i jakie pojawią się możliwości osiągania przez nie dochodów. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zaczniemy je wykorzystywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardFaszyński">Moje pytanie dotyczyło właśnie roku przyszłego. Jaki procent kwoty 4 mln 123 tys. zł będą stanowiły w 1996 r. dochody gospodarstwa pomocniczego pochodzące z budżetu MSZ czyli de facto z budżetu państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofJakubowski">Gospodarstwo pomocnicze dochód swój w całości uzyska z budżetu MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę wyjaśnić, czym jest gospodarstwo pomocnicze w resorcie spraw zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#KrzysztofJakubowski">Gospodarstwo pomocnicze to zarząd obsługi Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który zajmuje się szeregiem spraw związanych z utrzymaniem budynków, transportem, zaopatrzeniem placówek w materiały, jak też sprawami związanymi z wysoko wyspecjalizowanymi dziedzinami naszej działalności, np. biurem tłumaczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiesławaZiółkowska">O ile wzrosną w przyszłym roku wydatki gospodarstwa pomocniczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofJakubowski">W roku 1996 wydatki gospodarstwa pomocniczego wzrastają o przewidywany wskaźnik inflacji, tj. poniżej 20% - podaję tę liczbę z pamięci, dyrektor Z. Fabjański zaraz to sprawdzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jak wygląda przewidywane wykonanie budżetu gospodarstwa pomocniczego za 1995 r.?</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WiesławaZiółkowska">Mam przed sobą opracowanie szczegółowych części budżetu MSZ. Muszę przyznać, że jest to niesamowicie interesująca a jednocześnie trudna lektura, ponieważ za każdym razem jest ona inaczej formułowana i w związku z tym trudno jest cokolwiek porównywać. Dlatego też proszę o przygotowanie analizy, ile kosztuje budżet państwa gospodarstwo pomocnicze, ile osób było i będzie w nim zatrudnionych w latach 1994–96?</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zastanawiam się, kto w resorcie spraw zagranicznych przygotowuje potrzebne nam materiały, dlatego że za każdym razem mają one inny układ i trudno je porównać. Być może minister finansów powinien zaproponować jakiś standardowy układ, dlatego że borykamy się ze sporymi trudnościami czytając dostarczone nam dokumenty. W materiale resortu spraw zagranicznych na rok 1996 widnieje pozycja „gospodarstwo pomocnicze”. „Konia z rzędem” ofiaruję temu, kto znajdzie tę pozycję podobnie rozpisaną w 1995 r. Nie mówię już o roku 1994.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KrzysztofJakubowski">Gospodarstwo pomocnicze działa dopiero pierwszy rok. Niewątpliwie jest to rok zbierania doświadczeń. Na pewno zdarzyły się jakieś niedociągnięcia - nikt nie ma zamiaru tego kwestionować. Wynikają one w dużej mierze z eksperymentalnego okresu działania gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#KrzysztofJakubowski">Postaramy się jak najszybciej przedstawić pisemną analizę budżetu gospodarstwa pomocniczego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Proszę wszakże wziąć pod uwagę, że pewne niedociągnięcia mogą wynikać z braku rutyny i doświadczeń, z faktu, że chodzi tu o nową strukturę w naszym resorcie. Oczywiście zachodzi potrzeba szybkiego i konsekwentnego usuwania zaistniałych niedociągnięć, co będziemy czynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dziękuję za złożoną deklarację. Nie wiem, czy w zakresie dochodów i wydatków gospodarstwa pomocniczego są jakieś nieprawidłowości, ale ocena tego należy do pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ja na razie nie potrafię tego ocenić. Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że nie jest tym zainteresowana właściwa komisja. Rozważanie tej kwestii powinno być przedmiotem obrad Komisji Spraw Zagranicznych a nie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejWielowieyski">Mam pytanie do ministra K. Jakubowskiego. Przedstawiono nam wykaz placówek zagranicznych, które powinniśmy uruchomić, na co nie ma środków. Równocześnie Komisja Spraw Zagranicznych przedłożyła wnioski dotyczące niektórych z tych placówek. Czy minister K. Jakubowski mógłby nam wyjaśnić, które z pozycji umieszczonych na str. 19 przygotowanego materiału mieszczą się w preliminarzu 26 mln zł przeznaczonych na inwestycje, z czego, jak się zdaje, 20 mln zł przeznaczono na inwestycje zagraniczne, a 6 mln zł - na krajowe? Wydaje się, że niektóre pozycje zostały tu już uwzględnione, np. Ambasada RP w Brukseli, a inne - nie. Powinny wynikać z tego priorytety, które Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów weźmie pod uwagę rozpatrując wnioski Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KrzysztofJakubowski">Na str. 19 naszego opracowania zawarliśmy wykaz placówek, których uruchomienie jest konieczne zdaniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Kierownictwo resortu wysłuchało i głęboko przeanalizowało opinie departamentów zarówno terytorialnych, jak i funkcjonalnych, zaangażowanych i odpowiadających za pracę poszczególnych placówek. Departamenty terytorialne odpowiadają za ambasady, Departament Konsularny i Wychodźstwa odpowiada za konsulaty, Departament Promocji i Informacji - za instytuty polskie.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#KrzysztofJakubowski">Przedstawiliśmy zestawienie placówek, których otwarcie byłoby konieczne. Wiedząc, że niestety nawet w dłuższym okresie nie będzie możliwe zrealizowanie wszystkich potrzeb, staraliśmy się ułożyć pewien ranking ważności placówek - przede wszystkim - politycznej. Zdaniem kierownictwa resortu, opierającego się na analizach właściwych departamentów, obecnie najważniejsze są Ambasady RP w Tbilisi i Taszkiencie. Nie wdając się w szczegółowe rozważania chcę jedynie powiedzieć, że zakładamy, iż Ambasada RP w Tbilisi nie będzie ambasadą jedynie w Gruzji. Ostatecznego rozstrzygnięcia w tej mierze jeszcze nie ma, ponieważ nasza ambasada w Azerbejdżanie jest kwestią bardzo delikatną i póki co, nie wiadomo, gdzie będzie usytuowana. Wchodzą tu w grę regionalne ambicje ze strony Turcji.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#KrzysztofJakubowski">Pośród konsulatów, obecnie najważniejsze wydają się być Konsulaty Generalne RP w Barcelonie i Władywostoku. Potrzeba uruchomienia Instytutu Polskiego w Wilnie również nie powinna być poddawana w wątpliwość. Nie oznacza to wcale, że potrzeba uruchomienia Instytutu Polskiego np. w Tel-Awiwie lub Sankt Petersburgu jest mniej istotna. Jednak w sytuacji, kiedy dysponujemy ograniczonymi środkami i wiedząc, że w najbliższej przyszłości nie będziemy zdolni pokryć wszystkich potrzeb, musimy przyjąć pewną kolejność. Uważamy, że jeżeli będą pojawiały się nowe możliwości finansowe, to właśnie w takiej a nie innej kolejności powinny być otwierane nowe placówki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejWielowieyski">Dyrektor K. Jakubowski nie odpowiedzialna moje pytanie, czy w wykazie ze str. 19 materiału MSZ ujęto placówki uwzględnione w preliminarzu, czy też nie ma żadnych pieniędzy przewidzianych na uruchomienie placówek w Tbilisi, Taszkiencie, Kokczetawie, Barcelonie? Jak mi się wydaje, na inwestycje zagraniczne przeznaczono około 20 mln zł. Czy w przygotowanym preliminarzu przewidziano jakieś kwoty na otwarcie placówek uznanych przez MSZ za priorytetowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KrzysztofJakubowski">Jeszcze raz chcę podkreślić, że na str. 10 naszego opracowania widnieje wykaz placówek, na ustanowienie i otwarcie których nie zostały przewidziane żadne środki. 26 mln zł (zależnie od kursu - ale zapewne poniżej 10 mln dolarów amerykańskich), które preliminujemy na inwestycje, to całość funduszy, jakie możemy przeznaczyć na inwestycje i remonty, w tym remonty kapitalne i inne w placówkach już istniejących.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#KrzysztofJakubowski">Stosując minimalne stawki amortyzacyjne i nie chcąc dopuścić do dekapitalizacji istniejącego majątku zagranicznego MSZ, bez rozbudowywania go, musielibyśmy wydawać tylko na remonty około 10 mln dolarów amerykańskich rocznie. Przy obecnym stanie środków dekapitalizacja majątku państwa za granicą niestety stale postępuje. Jak już powiedziałem, 26 mln zł jest to mniej niż 10 mln dolarów amerykańskich, a pieniądze te musimy wydatkować nie tylko na działalność remontową, ale też na kontynuację prowadzonych już inwestycji, jak np. na priorytetową w tej chwili budowę przedstawicielstwa polskiego przy wspólnotach europejskich w Brukseli. Chcę wyjaśnić, że placówka, o której wspomniał poseł L. Pastusiak, tzn. bilateralna ambasada w Brukseli i ewentualnie ambasada przy NATO i UZE to niezależna, odrębna placówka od aktualnie budowanego przedstawicielstwa przy wspólnotach europejskich, które jest finansowane z budżetu MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejWielowieyski">Rozumiem, że placówka w Brukseli nie została uwzględniona w wykazie znajdującym się na str. 19 materiałów MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KrzysztofJakubowski">To prawda, przypominam wszakże, że w Brukseli mamy do czynienia z dwiema placówkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WiesławaZiółkowska">Udało mi się rozszyfrować budżet gospodarstwa pomocniczego. Ze zdziwieniem muszę stwierdzić, że dostrzegam 41% wzrost wydatków na owe gospodarstwo. Na szczęście, zamiast 29 mld starych zł chodzi tu tylko o 41 mld starych zł. Jeszcze raz apeluję do przedstawiciela Komisji Spraw Zagranicznych o zainteresowanie się tą sprawą. Ja, w każdym bądź razie, od razu wnoszę o obniżenie wzrostu owych wydatków jedynie do wzrostu o wskaźnik inflacji, tzn. o 20%. Oznacza to obniżenie wydatków na gospodarstwo pomocnicze o około 600 tys. zł. Oczekuję informacji od przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych, z czym był związany zaplanowany tak wysoki wzrost wydatków na to gospodarstwo.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wzrost wydatków na administrację państwową zaplanowano na poziomie 34%, a na placówki zagraniczne - na poziomie 39%. Rozumiem, że na szczęście placówki zagraniczne nie muszą brać pod uwagę polskiej inflacji. Tymczasem czytam, że dewaluacja jednostki koszyka walut wyniesie w ciągu roku 11,7%, zaokrąglając - 12%. Skąd więc 39% wzrost wydatków na placówki zagraniczne? Szczerze mówiąc, znów widzę tu możliwość zmniejszenia zaplanowanych wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KrzysztofJakubowski">Jeżeli chodzi o gospodarstwo pomocnicze czyli zarząd obsługi MSZ, to oczywiście przedstawimy dokładną analizę i wyjaśnienie wzrostu wydatków w tym zakresie. Wzrost tych wydatków miał swoje uzasadnienie, które postaramy się przedstawić możliwie szczegółowo. Mam nadzieję, że decyzja, którą przed chwilą wyartykułowała poseł W. Ziółkowska, nie ma ostatecznego charakteru i nasze wyjaśnienia wpłyną na jej choćby częściową zmianę.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#KrzysztofJakubowski">Wzrost wydatków na placówki zagraniczne jest związany z pewnymi kosztami, które trzeba ponieść i o których wcześniej informowaliśmy. Chodzi tu o działanie od nas niezależne, narzucone nam poprzez rozwój wielostronnej współpracy międzynarodowej i plany przystąpienia Polski do NATO.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#KrzysztofJakubowski">W wyniku długotrwałych konsultacji, rozmów i negocjacji z Kwaterą Główną NATO musimy w przyszłym roku rozpocząć modernizację systemów bezpieczeństwa szeregu placówek. Nie jesteśmy w stanie zrobić tego we wszystkich placówkach, mimo zdecydowanego zalecenia ze strony odpowiednich władz Paktu Północnoatlantyckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam nadzieję, że nie są to tajne informacje i w związku z tym proszę o dostarczenie specyfikacji przyczyn wzrostu wydatków w placówkach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli dobrze przyjrzymy się projektowi budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, to okaże się, że życzenia Komisji Spraw Zagranicznych będą mogły być spełnione po zweryfikowaniu odpowiednich pozycji tego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WiesławaZiółkowska">Znaleźliśmy się w sytuacji wyjątkowo niekomfortowej, dlatego że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów ma mało czasu na szczegółowe omawianie poszczególnych części projektu ustawy budżetowej. Znacznie więcej czasu mogą temu poświęcić właściwe komisje resortowe. Skoro już doszliśmy do obecnego etapu rozważania projektu budżetu MSZ, proszę ministra K. Jakubowskiego o szersze wyjaśnienia. Jeżeli wyjaśnienia te okażą się niewystarczające, to zgodnie z Regulaminem Sejmu mamy możliwość skierowania do właściwej komisji resortowej dodatkowych zapytań. Ponieważ mogę się mylić w moich wyliczeniach, jeszcze raz proszę o dostarczenie specyfikacji, które już wymieniałam.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#WiesławaZiółkowska">Interesuje mnie również kwestia telewizji „Polonia”. Niech któryś z przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych wyjaśni mi, czy telewizja ta ma funkcjonować, czy też ma jej nie być? Kto ją finansuje? Czy MSZ jest zainteresowany telewizją „Polonia” czy też nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KrzysztofJakubowski">Jesteśmy zainteresowani telewizją „Polonia”. Wielokrotnie prowadziliśmy na ten temat rozmowy.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#KrzysztofJakubowski">Jeżeli poseł W. Ziółkowska uważa, że pokrycia nawet takich wydatków, o jakich mówił poseł L. Pastusiak, powinniśmy szukać w ramach projektu budżetu MSZ, to mając na względzie realizację zamierzeń priorytetowych, oszczędności próbowalibyśmy zna-leźć nie poprzez zmniejszenie kosztów funkcjonowania placówek, ale właśnie poprzez inwestycje typu telewizja „Polonia”. Suma przewidziana na informacyjną działalność za granicą jest tak znikoma, że naszym zdaniem, nie ma sensu rozdrabniać jej na programy telewizyjne. Postanowiliśmy wydatkować ją na audycje radiowe.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#KrzysztofJakubowski">Z tego, co mi wiadomo, obecnie telewizja „Polonia” jest finansowana z funduszów Telewizji Polskiej S.A.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że takie jest stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które można podzielać lub nie. Osobiście nie przychylam się do niego. Będziemy dziś rozpatrywać projekt budżetu na rok przyszły Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przy okazji zapytamy przedstawicieli KRRiTV o ich pogląd na tę sprawę. W końcu ktoś musi się tym zainteresować. Albo funkcjonuje telewizja, która ma na celu informowanie o tym, co dzieje się w naszym kraju, albo jej nie ma, bo nie ma kto jej finansować.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wydaje mi się, że powinniśmy zaprosić na posiedzenie naszej Komisji reprezentanta Telewizji „Polonia”. Słyszę, że weźmie on udział w posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejWielowieyski">Za chwilę muszę udać się na posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Wcześniej jednak pragnę przedstawić pewne propozycje.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#AndrzejWielowieyski">Niezależnie od tego, czy uda się nam coś zaoszczędzić w niektórych pozycjach, np. w wydatkach na gospodarstwo pomocnicze lub Dom Dzieci Pracowników Służby Zagranicznej, to biorąc pod uwagę stan wyposażenia naszych placówek, niestety dużo słabszy niż stan wyposażenia placówek niewiele bogatszych sąsiadów Polski, jak również porównując poziom wynagrodzenia central MSZ z wynagrodzeniami w innych resortach, powinniśmy być bardzo ostrożni w stosunku do projektu budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych na rok 1996. Jeżeli chodzi o propozycje dodatkowych wydatków, które resort przedstawił w dużo szerszym zakresie, a Komisja Spraw Zagranicznych wyraźnie je już ograniczyła, to nie jestem pewien, czy potrafimy sprostać wydatkom rzędu 50 mln zł, o które wnioskuje owa Komisja.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#AndrzejWielowieyski">Sądzę, że bezwzględnie powinniśmy zająć się problemem wzmocnienia naszych komórek zajmujących się integracją z Unią Europejską i Paktem Północnoatlantyckim. Przed trzema dniami dwie komisje sejmowe wspólnie skonstatowały fakt, że sytuacja w tym zakresie jest przerażająca. Tymi niezmiernie złożonymi, skomplikowanymi zagadnieniami zajmuje się kilka osób, czasami kilka innych dorywczo, gdy trzeba tworzyć różne zespoły i pracować grupowo. Inne kraje aspirujące do członkostwa w Unii Europejskiej czy Pakcie Północnoatlantyckim robią w tym zakresie niewspółmiernie więcej, angażują znacznie więcej ludzi, wiedzy, wysiłków aniżeli Polska. Tym właśnie uzasadnia się wniosek o dodatkowe 30–40 etatów w MSZ.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#AndrzejWielowieyski">Jak co roku przy omawianiu projektu ustawy budżetowej na kolejny rok, okaże się, że trzeba skończyć budowę dodatkowej oczyszczalni ścieków lub odcinka drogi wojewódzkiej, oddać oddział szpitalny czy utworzyć kilka etatów w którymś z resortów. Powinny istnieć w tym zakresie jakieś priorytety. Wydaje się, że problem zwiększenia liczby etatów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych koniecznie trzeba podnieść. Wszystko zależy od naszych wspólnych decyzji, podczas posiedzenia parlamentu postaramy się znaleźć na ten cel kilka milionów złotych. Okazuje się, że można wygospodarować trochę oszczędności, choćby parę milionów w ramach rezerw celowych. Nie tylko ogólne względy, ale elementarny zdrowy rozsądek wskazuje, że będzie można w tej sferze zaoszczędzić parę groszy.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#AndrzejWielowieyski">Uważam, że uruchomienie jednej ambasady w rejonie kaukaskim i jednej ambasady w największym kraju Azji Środkowej, gdzie istnieją bardzo duże możliwości kontaktów, nie tylko politycznych, a zwłaszcza gospodarczych, powinno stać się naszym priorytetem i inwestycje te powinny zostać uwzględnione przy rozdziale wygospodarowanych rezerw finansowych. Proszę to potraktować jako mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na str. 9 szczegółowego projektu budżetu MSZ w pozycji „ubezpieczenia pracowników” zapisano kwotę 170 tys. zł. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych wyjaśnili, że chodzi tu o pracowników krajowych na placówkach. Tymczasem na str. 12 tego samego projektu w pozycji „placówki zagraniczne” widzę kwotę 132 tys. zł, która również stanowi koszty ubezpieczenia pracowników krajowych na placówkach. Im dłużej studiuję te materiały, moje wątpliwości nie zmniejszają się, a wręcz przeciwnie - rosną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ZygmuntFabjański">Wyjaśnimy to na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WiesławaZiółkowska">W kontekście wypowiedzi posła A. Wielowieyskiego bardzo ważne jest również wyjaśnienie kwestii związanych z liczbą etatów. Ustawa budżetowa na 1995 r. w Ministerstwie Spraw Zagranicznych przewidywała 620 etatów kalkulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych? Nie ma. Znaleźliśmy się w stanie tzw. zawieszenia. Do poniedziałku oczekuję szczegółowych pisemnych odpowiedzi na postawione pytania. Wówczas posła referenta Komisji Spraw Zagranicznych oraz ministra K. Jakubowskiego poinformujemy o terminie drugiej części posiedzenia poświęconego rozpatrzeniu projektu budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych na 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#HelenaGóralska">Czy na poniedziałek nie jest przewidziane posiedzenie naszej Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na razie jeszcze w poniedziałki nie pracujemy, choć nie wiadomo, co będzie dalej.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym, aby brakujące wyjaśnienia pracownicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych dostarczyli nam do wtorku po to, abyśmy mogli zapoznać się z nimi przed posiedzeniem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Omawianie danych kwestii bez zapoznania się z właściwym materiałem nie ma sensu.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy teraz do rozpatrzenia opinii Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą - część 25. Referentem ze strony Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą jest poseł A. Malinowski, natomiast koreferentem ze strony Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów - poseł R. Faszyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejMalinowski">Chcę przekazać opinię Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Jako komisja właściwa zajmowaliśmy się projektem budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą 28 listopada 1995 r. Nie wnosimy żadnych propozycji zmian do tego budżetu, traktując go jako budżet minimalny, możliwy do wykonania - w stosunku do zadań, które są nałożone na ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Jest to budżet minimalny także i z tego powodu, że po stronie wydatków uwzględnia jedynie wskaźnik inflacyjny.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#AndrzejMalinowski">To wszystko, co chciałem na ten temat przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#RyszardFaszyński">Mam trochę więcej do powiedzenia na temat tego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#RyszardFaszyński">Chcę jednak zacząć od sprawy pośrednio tylko związanej z budżetem Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, która jednak została przedstawiona na str. 18–19 szczegółowego projektu budżetu ministerstwa. Mam na myśli obrót towarowy z zagranicą. Co prawda, wiąże się to bardziej z budżetem Głównego Urzędu Ceł i z moimi do niego uwagami, jednak szczegółowo zostało to opisane w materiale przygotowanym przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Co ciekawe, w materiale tym zamieszczono dwie tabele. Pierwsza odnosi się do projektu ustawy budżetowej na 1996 r., druga - do prognoz Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, które trochę odbiegają od przewidywań projektu ustawy budżetowej, jeśli chodzi o dynamiki importu i eksportu.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#RyszardFaszyński">Rozbieżności w tych tabelach są zaledwie kilkuprocentowe. Tym niemniej wydaje mi się, że wątpliwości Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą co do prawidłowości szacunków dynamiki importu i eksportu z projektem ustawy budżetowej są uzasadnione. Możemy to zaobserwować na podstawie tego, co dzieje się w roku 1995. Według projektu ustawy budżetowej, dynamika importu i eksportu zmniejsza się znacząco. W kontekście uzasadnienia do ustawy budżetowej mamy raczej do czynienia z elementami nakręcającymi wymianę z zagranicą, np. w stosunku do 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#RyszardFaszyński">W 1996 r. ma nastąpić prawie takie samo obniżenie stawek celnych jak w latach 1994–95. W przyszłym roku zamierzamy o wiele bardziej obniżyć podatek graniczny.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#RyszardFaszyński">To wszystko raczej sugeruje, że dynamika importu i eksportu, jeżeli już spadnie, to raczej nieznacznie. Tak zresztą prognozuje Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Ta prognoza jest mi zdecydowanie bliższa od tej, która znajduje się w projekcie ustawy budżetowej (w uzasadnieniu).</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o dochody Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą na 1996 r., to zostały one zaplanowane na 62 mln 612 tys. zł. Gros tych dochodów (50,5 mln zł) będzie pochodziło z prywatyzacji, z czego przeważająca większość (47,5 mln zł) - ze sprzedaży przedsiębiorstw. Jeżeli zestawimy owe 47,5 mln zł z całością dochodów Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, to należy zapytać, co będzie dalej. Wszystkie pozostałe pozycje dochodowe, takie jak: leasing, dzierżawa, handel zagraniczny, dywidenda, administracja państwowa, stanowią bardzo niewielki udział. Czy należy się spodziewać, że po wyzbyciu się przedsiębiorstw, np. za rok, przedstawiciele Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przyjdą na posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i przedstawią dochody rzędu 20% dochodów, które zostały zaplanowane na 1996 r.?</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#RyszardFaszyński">Wyraziłem pewną obawę. Nie dotyczy ona jednak przyszłego roku. Pomimo tego, zastanawiam się, co będzie się działo z dochodami budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą np. w roku 1997. W szczegółowym projekcie budżetu ministerstwa tam, gdzie wspomina się o prywatyzacji kapitałowej bezpośredniej, pobrzmiewa co chwila zdanie o zakończeniu tego procesu. Wygląda na to, że dochody z prywatyzacji kapitałowej w roku 1997 mogą się już nie pojawić. Byłbym wdzięczny ministerstwu za parę słów komentarza na ten temat i za rozszerzenie perspektywy dochodowej na rok 1997.</u>
          <u xml:id="u-86.7" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o wydatki w części 25, to dynamika ich jest bardzo wysoka, ale głównie ma to związek z wpisaniem w dziale 94 (Finanse) dopłat na finansowanie kontraktów eksportowych. Chodzi tu o dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych. Wcześniej ta pozycja w budżecie Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą nie występowała. Jest to zatem dodatkowe 30 mln zł, które winduje dynamikę wydatków owego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-86.8" who="#RyszardFaszyński">Oprócz tego istnieje jeszcze jedna pozycja, w której dynamika wydatków przekracza inflację dość wyraźnie. Mam na myśli dział 64 (Handel zagraniczny) - 131,4%. Ze środków planowanych na promocję polskiego eksportu kwotę 2 mln zł przeznacza się na świadczenia na rzecz osób fizycznych. Przypominam sobie pewną sprawę związaną z absolutorium za rok 1994, kilka kolumn w sprawozdaniu z wykonania budżetu zostało zamienionych względem ustawy budżetowej na rok 1994. 20 mld starych zł zostało przeznaczonych na nagrody. Było to dość mocno kwestionowane. Biorąc pod uwagę wysoką dynamikę wydatków Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą w dziale 64, zgłaszam wniosek o wykreślenie 2 mln zł - z przeznaczeniem na świadczenia na rzecz osób fizycznych - czyli o zmniejszenie strony wydatków. Pomimo tego, dynamika wydatków w dziale „Handel zagraniczny” przekroczy inflację. Owe 2 mln zł miało być przeznaczone na nagrody - m.in. dla pracowników ministerstwa. Po ewentualnym uwzględnieniu mojego wniosku, dynamika wydatków w dziale 64 wyniesie 122% czyli minimalnie powyżej inflacji.</u>
          <u xml:id="u-86.9" who="#RyszardFaszyński">Przechodzę do kluczowej sprawy, którą zawsze się zajmujemy, a więc - wydatków na administrację państwową. Znajduję tu pewną rzecz, która w kontekście tego, o czym mówiliśmy na temat budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jest trochę niepokojąca. W dziale 91 (Administracja państwowa) dynamika wydatków w centrali jest powyżej inflacji - 23%, jeśli chodzi o placówki zagraniczne - poniżej inflacji - 15%. Doskonale rozumiem, że w przypadku placówek zagranicznych mamy głównie do czynienia z wydatkami dewizowymi, dlatego powinniśmy brać tu pod uwagę raczej inflację walutową, a nie cenową, która jest trochę niższa. Tym niemniej wydaje mi się, że w roku 1996 Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przychylniejszym okiem będzie patrzyło na swój budynek w Warszawie niż na placówki poza granicami kraju, co mi osobiście specjalnie nie odpowiada.</u>
          <u xml:id="u-86.10" who="#RyszardFaszyński">W tym zakresie prosiłbym o dokładniejszą informację, skąd wzięła się ta różnica w spojrzeniu i z jakich powodów przychylniej patrzy się na centralę.</u>
          <u xml:id="u-86.11" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o całość materiału szczegółowego, przedłożonego przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, to sprawa przedstawia się podobnie jak z materiałem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą działa zakład budżetowy i gospodarstwo pomocnicze. W szczegółowym budżecie MSZ wspomniano przynajmniej o wydatkach gospodarstwa pomocniczego; w materiale MWGzZ nie wspomina się ani o wydatkach zakładu budżetowego, ani o wydatkach gospodarstwa pomocniczego, tak samo - w uzasadnieniu do ustawy budżetowej, gdyż widocznie uznano, że są to niewielkie pozycje. W zasadzie dane na ten temat można znaleźć w Załączniku nr 4. Podano tam jednak tylko dwie, trzy liczby. Mogę je tu przytoczyć, choć dla mnie prawie nic z nich nie wynika.</u>
          <u xml:id="u-86.12" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o zakład budżetowy, to według projektu ustawy budżetowej jego dochody planuje się na kwotę 8 mln 974 tys. zł (w tym dotacja z budżetu państwa - 0). W tym miejscu pragnę zadać to samo pytanie, które zadałem w czasie rozpatrywania budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, czy przy braku dotacji z budżetu państwa zakład budżetowy Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą osiąga jakieś dochody spoza budżetu państwa, a nie pobiera je via ministerstwo - de facto z budżetu państwa?</u>
          <u xml:id="u-86.13" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o wydatki wspomnianego zakładu budżetowego (8 mln 898 tys. zł), to zestawiając je z dochodami mamy do czynienia z nadwyżką w kwocie 76 tys. zł. Co oznacza owa nadwyżka? Czy będzie ona gdzieś ulokowana?</u>
          <u xml:id="u-86.14" who="#RyszardFaszyński">Wpłata do budżetu państwa wyniesie 120 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-86.15" who="#RyszardFaszyński">To wszystko, co wiadomo o zakładzie budżetowym.</u>
          <u xml:id="u-86.16" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o gospodarstwo pomocnicze, to pytania pozostają bez zmian. Wiadomo o nim tyle, co o zakładzie budżetowym. Nie możemy tu jednak postawić pytania o nadwyżkę, gdyż dochody i wydatki owego gospodarstwa kształtują się na poziomie 4 mln 609 tys. zł. Dotacja z budżetu państwa i wpłata do tego budżetu wynoszą 0. Można jednak zadać pytanie, czy brak dotacji z budżetu państwa oznacza, że to gospodarstwo pomocnicze cokolwiek zarabia na kimkolwiek innym poza Ministerstwem Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, czyli de facto poza budżetem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WiesławaZiółkowska">Uzupełniając wypowiedź posła R. Faszyńskiego, chcę powiedzieć, że wydatki zakładu budżetowego ministerstwa wzrastają o 48% w stosunku do roku 1995, natomiast gospodarstwa pomocniczego - o 27%. Proszę o podanie przyczyny tych wzrostów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławStec">Chcę zapytać, dlaczego w projekcie budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą na 1996 r. przychody zaplanowano na kwotę 62 mln 612 tys. zł, gdy w wykonaniu budżetu ministerstwa za 10 miesięcy 1995 r. widnieje suma 63 mln 529 tys. zł? Można z tego wyciągnąć wniosek, że dochody uzyskane z 10 miesięcy tego roku będą wyższe niż planowane na rok 1996.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#StanisławStec">Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w pozycji „Dochody od osób prawnych i fizycznych (dywidendy)” uwzględniono także dywidendę z tytułu udziałów Skarbu Państwa w Agencji Rozwoju Gospodarczego, jeżeli tak - to w jakiej wysokości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JerzyEysymontt">Chcę zadać dwa pytania nieco ogólniejszej natury. Pierwsze zadałem już właściwie przy referowaniu budżetu Centralnego Urzędu Planowania w związku z decyzjami rządu w zakresie restrukturyzacji administracji centralnej, jaka ma się odbyć w roku przyszłym. Chcę je jednak powtórzyć. Czy projektowany budżet Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą będzie równie dobry i wystarczający, biorąc pod uwagę wspomnianą restrukturyzację? Jeżeli sprawdzą się „przecieki” - Sejm nie jest o tym szczegółowo informowany - to w roku przyszłym to ministerstwo nie będzie już w ogóle istniało lub będzie istniało w jakiejś formie przejściowej.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#JerzyEysymontt">Drugie moje pytanie wiąże się z faktem, że zwiększają się nam służby zagraniczne. Przed chwilą omawialiśmy projekt budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w którym wysunięto skądinąd zasadne postulaty o rozbudowę kadrową i materialną służb zagranicznych. Przy okazji omawiania projektu budżetu Ministerstwa Finansów dowiedzieliśmy się, że będą powoływane także swoiste agendy tego ministerstwa za granicą w postaci radców finansowych, jeżeli dobrze sobie to przypominam. Pragnę zauważyć, że dość liczną służbę zagraniczną posiada również ministerstwo, którego budżet w tej chwili omawiamy. Chciałbym się w związku z tym dowiedzieć, jakie jest zdanie Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą na temat zasadności utrzymywania de facto odrębnych służb, które powinny zajmować się tymi samymi sprawami, tzn. generalnie rzecz biorąc - promocją polskiej gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że odpowiedzi na postawione pytania udzieli minister J. Czaja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JanCzaja">Zacznę może od spraw ogólniejszych.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#JanCzaja">Jeśli chodzi o pewne szacunki, prognozy zawarte w ustawie budżetowej i szacunki, które przedstawiło Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, to oczywiście uważamy, że to nasze prognozy są słuszne, mało tego - wszelkie dane, które dotyczą bieżącego roku, potwierdzają, że dynamika eksportu jest dynamiką, która rośnie wolniej niż dynamika importu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WiesławaZiółkowska">Moim zdaniem, dynamika eksportu rośnie znacznie szybciej niż dynamika importu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanCzaja">Poseł W. Ziółkowska ma rację. Chodzi mi o wzrost dynamiki eksportu. Uwzględniając to sprostowanie, moje rozumowanie wydaje się prawidłowe.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JanCzaja">Biorąc pod uwagę mechanizmy ekonomiczne, które są wprowadzane, biorąc pod uwagę politykę gospodarczą, a także liberalizację szczególnie stawek celnych - mam tu na myśli stałe schodzenie w dół tych stawek o 20% w naszych kontaktach gospodarczych z Unią Europejską. EFTA, CEFTA, stałe obniżanie stawek celnych z tytułu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na które pytanie odpowiada minister J. Czaja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanCzaja">Pragnę ustosunkować się do tego, co powiedział poseł R. Faszyński na temat różnic pomiędzy naszymi szacunkami a przewidywaniami ustawy budżetowej w zakresie dynamiki eksportu i importu w najbliższym czasie. Uważam, że nasze prognozy są bliższe prawdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam duży szacunek do prognoz Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Jednak, jak mogę mieć do nich zaufanie, skoro co roku rzeczywistość jest odmienna. Mam na myśli prognozy dotyczące eksportu i importu. W roku 1995 plan znacznie odbiegał od wykonania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JanCzaja">Trudno mi powiedzieć na czym opiera swoje przekonanie w tym względzie przewodnicząca W. Ziółkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WiesławaZiółkowska">Opieram je na przewidywanym wykonaniu budżetu za rok 1995 i na projekcie budżetu na rok 1995.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JanCzaja">My natomiast porównujemy ustawę budżetową z naszymi prognozami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WiesławaZiółkowska">O którym konkretnie roku teraz mówimy? Zaraz wszystko ministrowi J. Czai udowodnię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanCzaja">Mówiłem o prognozach zawartych w ustawie budżetowej na rok 1996 i o naszych prognozach, tj. Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Trudno do końca spierać się o prognozy, które są tylko przewidywaniami. Dlatego też podtrzymujemy naszą prognozę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poseł J. Eysymontt pragnie zadać pytanie uściślające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JerzyEysymontt">Rozumiem, że minister J. Czaja mówiąc „nasze prognozy” ma na myśli prognozę resortową, która różni się od makroekonomicznej prognozy przedłożonej przez rząd RP, którego członkiem jest również minister J. Czaja, w załączeniu do ustawy budżetowej. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JanCzaja">Dokładnie tak.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#JanCzaja">Teraz przechodzę do omówienia rzeczy bardziej konkretnych. Zadano mi pytanie, co stanie się z dochodami budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą w przyszłym roku. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że gros wpływów naszego budżetu pochodzi z prywatyzacji i że proces prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego jest zaawansowany - w pewnym momencie będzie on musiał być zakończony - to oczywiście ta pozycja jako pozycja dochodowa budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą będzie musiała maleć. Jest to wynikiem pewnych naturalnych konsekwencji.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#JanCzaja">Moim zdaniem, poziom dochodów z tytułu dywidend będzie zależał od wyników gospodarczych przedsiębiorstw, w których Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą posiada swoje udziały. Przewidujemy, że także w tym przypadku będziemy mieli do czynienia z tendencją malejącą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy to oznacza, że dochody z tego tytułu będą spadać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JanCzaja">Po prostu, udziały Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą we wspomnianych przedsiębiorstwach będą maleć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jak rozumiem, w tej chwili minister J. Czaja odpowiada również na pytanie posła S. Steca, czy w dochodach ministerstwa mieści się dywidenda z tytułu posiadania udziałów w Agencji Rozwoju Gospodarczego, a jeżeli tak - to ile ta dywidenda wynosi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JanCzaja">Przechodzę do omówienia kolejnej sprawy, a mianowicie promocji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy we wpływach z dywidend uwzględnia się także dywidendę z Agencji Rozwoju Gospodarczego, czy też nie? Jeśli się uwzględnia, to ile ona wynosi? Tak brzmiało pytanie posła S. Steca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JanCzaja">Pragnę nadmienić, że ARG nie wykazuje dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WiesławaZiółkowska">A zatem, Agencja Rozwoju Gospodarczego nie wykazuje dochodów. Ile udziałów ma w niej Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PiotrMisiuna">Jak wszystkim wiadomo, Agencja Rozwoju Gospodarczego budziła pewnego rodzaju kontrowersje prawne. Mam tu na myśli szczególnie sam fakt jej powołania. Dlatego też minister współpracy gospodarczej z zagranicą wstrzymał jej działalność na okres mniej więcej 1 roku. Dopiero na wiosnę 1995 r. rozpoczęła ona w zasadzie normalną statutową działalność. W związku z czym, jak do tej pory Agencja Rozwoju Gospodarczego nie rejestruje zysku. Trudno więc było planować dywidendę za kończący się 1995 r., która byłaby ujęta w ustawie budżetowej na rok 1996.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PiotrMisiuna">Jeśli chodzi o poziom dywidend z innych spółek z udziałem Skarbu Państwa, to należy zauważyć, iż maleje liczba spółek, w których Skarb Państwa ma jeszcze udziały. Prawdopodobnie proces prywatyzacji central handlu zagranicznego zostanie zakończony w 1997 r. Tak też na tę sprawę należy patrzeć. W 1997 r. skończą się dochody z tytułu sprzedaży jednostek handlu zagranicznego i poważnie zmaleją wpływy z dywidend w związku z tym że Skarb Państwa pozostanie tylko w niewielkim zakresie udziałowcem w tzw. „resztówkach” - będzie miał nieznaczne udziały w kilku jednostkach handlu zagranicznego, przez co realizowane dywidendy będą bardzo małe.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#PiotrMisiuna">Natomiast szansą z punktu widzenia budżetu państwa jest spodziewany wzrost dochodów z podatków, naliczanych od obrotów wspomnianych przedsiębiorstw po ich prywatyzacji. Liczymy na to, że ów proces prywatyzacji spowoduje efektywniejsze działanie i większą rentowność tych przedsiębiorstw i w ślad za tym - większe wpływy do budżetu państwa z płaconych przez nie podatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie usłyszałam odpowiedzi dyrektora P. Misiuny na temat liczby udziałów Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą w Agencji Rozwoju Gospodarczego. Ile te udziały wynoszą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PiotrMisiuna">Nasze udziały w ARG wynoszą 100% kapitału. Jest to kapitał wniesiony przez Skarb Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czyli, jak rozumiem, nic z tego dla dochodów Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PiotrMisiuna">Na razie - nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WiesławaZiółkowska">A więc, „ładne” są to udziały. Jak rozumiem, dywidendy za 1996 r. również nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PiotrMisiuna">W 1996 r. dywidendę nalicza się od zysku zrealizowanego w 1995 r., który to rok właśnie się kończy. Do tej pory Agencja Rozwoju Gospodarczego nie rejestruje zysku, gdyż dopiero niedawno podjęła działalność statutową. W związku z tym nie będzie dywidendy liczonej w 1996 r. od zysku za rok 1995. Natomiast jest szansa na dywidendę za rok 1996, która, być może, wpłynie do budżetu państwa w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#PiotrMisiuna">Poseł Wiesława Ziółkowska (UP) Czy przedstawiciel Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą w ten sam sposób zainwestowałby swoje własne pieniądze, aby nie przynosiły one żadnego zysku? Ile kwotowo wynoszą udziały ministerstwa w Agencji Rozwoju Gospodarczego?</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#PiotrMisiuna">Kapitał do Agencji Rozwoju Gospodarczego był wniesiony aportem. Aport tworzyły akcje Skarbu Państwa w spółkach: Bank Rozwoju Eksportu S.A., Uniwersal S.A. i Elektrim S.A. W ostatnim czasie doszły akcje Agrosu S.A.Aport ma to do siebie, że może być w rozmaity sposób szacowany. Szacunek aportu wniesionego do ARG (akcji spółek) był dokonywany w okresie hossy na giełdzie. W tej chwili, ponieważ hossa się już dawno skończyła, wartość realna tych akcji może być mierzona aktualnym poziomem cen giełdowych, które są o wiele niższe niż w momencie dokonywania szacunku aportu wnoszonego do Agencji Rozwoju Gospodarczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WiesławaZiółkowska">Być może zadałam pytanie retoryczne. Chcę je jednak powtórzyć. Czy dyrektor P. Misiuna swoje własne „aporty” wniósłby do takich podmiotów, które nie przynosiłyby zysku - nawet dywidendy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PiotrMisiuna">Nie mam możliwości zainwestowania własnych pieniędzy w Agencję Rozwoju Gospodarczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie pytam dyrektora P. Misiuny o możliwości inwestowania. Czy dyrektor P. Misiuna, mając aporty, które zostały wniesione przez Skarb Państwa do Agencji Rozwoju Gospodarczego, ulokowałby je w takich podmiotach, które nie dawałyby mu nawet dywidendy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PiotrMisiuna">Nie ulokowałbym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dziękuję za odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę powrócić do sprawy, której nie rozumiem. Moim zdaniem, na 1995 r. zakłada się realny wzrost eksportu o 7,5%, natomiast importu - o 5%. Ile będzie wynosił realny wzrost eksportu i importu w przewidywanym wykonaniu za ten rok? W projekcie ustawy budżetowej realny wzrost eksportu - przypominam - wynosi 7–5%, natomiast importu - 5%. Chcę zrozumieć prawidłowość tego szacunku.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#WiesławaZiółkowska">Być może, moje pytanie jest bezzasadne - w takim przypadku je wycofam. Proszę mi zatem przedstawić przewidywane wykonanie realnego wzrostu eksportu i importu w 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JanuszRutkowski">W tej chwili operujemy wielkościami nierealnymi, które były tylko prognozami w bieżących cenach. Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą nie dokonywało prognozy w wielkościach realnych czyli cenach stałych, gdyż nie bardzo wiadomo, jaką metodologią posługują się autorzy przewidywanych wielkości realnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przedstawiciele Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, którzy przedkładają budżet swego resortu, muszą chyba wiedzieć, co z jego działalności znajduje odzwierciedlenie w budżecie państwa. Możemy pominąć ten fakt, niech jednak dyrektor J. Rutkowski odpowie mi na pytanie, ile w 1995 r. wyniesie nominalny wzrost eksportu i importu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanuszRutkowski">W przewidywanym wykonaniu za 1995 r. możemy nieco zweryfikować podane przed chwilą dane z naszej informacji. Na koniec tego roku dynamika eksportu może wynieść 132–135%, natomiast dynamika importu - 138–142%. Wszystkie dane na to wskazują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WiesławaZiółkowska">Niech mi teraz przedstawiciele Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wytłumaczą, na czym polega prawidłowość ich szacunków, skoro realny wzrost eksportu zakładano na 7,5%, natomiast importu - na 5% - czyli realny wzrost eksportu zaplanowano o 2,5% wyższy niż wzrost importu. Powracając do wartości nominalnych, pragnę zauważyć, że nominalnie dynamika importu jest wyższa niż dynamika eksportu. Czyli w tym przypadku tendencje zostały odwrócone.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym to zrozumieć. Skąd taka różnica w szacunkach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanuszRutkowski">Zaszło tu chyba jakieś nieporozumienie. Gdybyśmy na owe szacunki nałożyli zmiany cen dewizowych, to, być może, osiągnęlibyśmy podobne realne wielości dynamiki eksportu i importu. Sam jednak mam wątpliwości, czy odwrócenie proporcji jest tu możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#WiesławaZiółkowska">Moim zdaniem, jest możliwe. Prosiłam o udzielenie mi dokładniejszej informacji. Była zakładana większa dynamika eksportu. W rzeczywistości okazało się, że większa jest dynamika importu. Jeżeli dynamika eksportu realnie miała być 1,5 raza wyższa od dynamiki importu, to dlaczego nominalnie wyższa jest teraz dynamika importu? Jest to wynik odmienny od tego, co prognozowało Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Przypominam, że minister J. Czaja stwierdził, że szacunki ministerstwa dotyczące eksportu i importu są prawidłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JanuszRutkowski">To nie my byliśmy autorami prognozy, którą przedstawiła przewodnicząca W. Ziółkowska. Za sukces Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą uważamy to, że przekonaliśmy w dyskusjach naszych partnerów, że proporcje eksport - import będą korzystne dla importu, natomiast niekorzystne dla eksportu. Co do kierunków zmian tych proporcji w roku 1995 i w latach następnych zgadzamy się, co do dynamiki tych zmian - niestety nie. A zatem, eksport będzie miał nieco niższą dynamikę od importu.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#JanuszRutkowski">Jeśli chodzi o prognozy i przewidywania, które przytoczyła przewodnicząca W. Ziółkowska, to nie my byliśmy ich autorami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otrzymałam materiały, z których wynika, że eksport w 1996 r. ma wzrosnąć o 16%, zaś import - o 13,7%. Dyrektor J. Rutkowski mówił przed chwilą, że przekonał swoich partnerów, iż dynamika importu w 1996 r. będzie wyższa niż dynamika eksportu. Podane przeze mnie dane pochodzą z projektu budżetu na rok 1996.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#WiesławaZiółkowska">Widzę, że nie zostałam dobrze zrozumiana przez przedstawicieli Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Mam nadzieję, że faktycznie jest to tylko nieporozumienie. Prosiłabym więc dyrektora J. Rutkowskiego albo lepiej - ministra J. Czaję, aby zechciał on potwierdzić swoją prawidłowość prognozy, porównując ją z dokumentacją zawartą w ustawie budżetowej. To samo pragnę zrobić z przewidywanym wykonaniem budżetu na 1995 r. i planem budżetu na 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JanCzaja">Zgadzamy się co do kierunków, jeśli chodzi o dynamikę wzrostu eksportu i importu. Różnimy się natomiast co do głębokości przewidywanych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dane z projektu ustawy budżetowej na rok 1996 wyraźnie wskazują, że realny wzrost eksportu wyniesie 16%, zaś importu - 13,7%. Przedstawiciele Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą mówią mi natomiast, że dynamika importu będzie wyższa od dynamiki eksportu. Proszę o wyjaśnienie przyczyn tych różnic. Dla ułatwienia dodam, że cały czas posługuję się danymi ze str. 27–28 uzasadnienia do ustawy budżetowej na rok 1996.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wcale nie neguję, że przedstawiciele ministerstwa mają rację, ponieważ wielu ekspertów wyrażało ten sam pogląd. Dlatego też bardzo ich proszę o uzasadnienie swego stanowiska we wspomnianych przeze mnie sprawach.</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jak rozumiem, możemy przejść do kwestii związanych z etatami. Etaty kalkulacyjne w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą pozostają bez zmian. A co ze wzrostem płac?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JanuszRutkowski">Płace wzrastają w granicach, które zostały ustalone w centrali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jaka kwota została w budżecie Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przeznaczona na opłacanie składek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JanuszRutkowski">Chodzi tu o 2 mln zł na OECD w przypadku przystąpienia do tej organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WiesławaZiółkowska">A więc, jest to kwota składki.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto dokonuje szacunków dochodów z cła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JanuszRutkowski">Szacunków takich dokonują w zasadzie trzy instytucje, dlatego że chodzi w tym wypadku o kilka składników. Jeżeli weźmiemy pod uwagę kurs, to dla niego przyjmowana jest prognoza zgodna z założeniami ministra finansów. Jeżeli zaś chodzi o wielkość obrotów, to w prognozowaniu uczestniczy Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą - tak samo jak przy szacowaniu wielkości średniej stawki celnej, a także z definicji - Główny Urząd Ceł.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#JanuszRutkowski">A zatem, w dokonywaniu szacunków dochodów z cła uczestniczą trzy wymienione przeze mnie instytucje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#WiesławaZiółkowska">Która z tych instytucji oficjalnie stanowi instytucję przedkładającą nam prognozę dochodów z cła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JanuszRutkowski">To minister finansów przedstawia szacunki, biorąc pod uwagę wielkości finalne dochodów z ceł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę teraz przedstawić wydatki majątkowe Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą na rok 1996 i porównać je z wydatkami za rok 1995.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JanuszRutkowski">Wskaźnik wzrostu wydatków majątkowych ministerstwa jest zbieżny z tym, który został przyjęty w założeniach do projektu ustawy budżetowej przez Radę Ministrów i zatwierdzony przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WiesławaZiółkowska">Co obejmują wydatki majątkowe w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z zagranicą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanuszRutkowski">Wydatki majątkowe ministerstwa tworzą:</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#JanuszRutkowski">- dla centrali - zakupy takich urządzeń jak: telefaksy, fotokopiarki, maszyny do pisania i liczenia, samochody i sprzęt komputerowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli w przyszłym roku ma zostać zlikwidowane w wyniku restrukturyzacji centrum administracyjnego Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, to czy zakupy, o których wspomniał dyrektor J. Rutkowski, mają jakiś sens?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JanuszRutkowski">O ile dobrze pamiętam przy opracowywaniu projektu budżetu państwa minister finansów zdecydował, że będzie on konstruowany według stanu na dzień dzisiejszy. Natomiast, co będzie dalej, trudno powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JanCzaja">Jeśli chodzi o reformę centrum administracyjnego i gospodarczego, to istnieją tylko jej założenia, które wstępnie zostały przyjęte przez Radę Ministrów. A zatem, reforma ta jest dopiero kształtowana. Zakładamy, że jest to rzecz przyszła i niepewna. Dlatego też musimy przyjąć taką ewentualność, że Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą będzie nadal istniało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o szczegółowe uzasadnienie na piśmie wszystkich nowych zakupów ministerstwa, takich jak: faksy, komputery, itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JanCzaja">Takie uzasadnienie możemy przedstawić w każdym momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy na wszystkie pytania zostały udzielone odpowiedzi? A może minister J. Czaja chce zadać jakieś pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JanCzaja">Jeszcze nie odpowiedzieliśmy na pytanie odnośnie promocji polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#JanCzaja">Poseł R. Faszyński wykazał, że następuje w tym zakresie znaczny wzrost wydatków - powyżej zakładanej stopy inflacji. Myślę, że jest to pewna logiczna konsekwencja. Promocja jest tą działalnością, która na pewno w dużym stopniu przyczynia się do wzrostu skali obrotu gospodarczego. Mam tu na myśli nie tylko handel zagraniczny, ale również inwestycje zagraniczne w Polsce. Wzrost w tym zakresie wydatków ministerstwa wydaje się rzeczą naturalną.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#JanCzaja">Biorąc pod uwagę, że siła naszych przedsiębiorstw jest taka, jaka jest - prowadzą one promocję w ograniczonym zakresie - to zwłaszcza na rynkach dalekich promocja państwa jest jedyną możliwą.</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#JanCzaja">Gdyby były potrzebne w tej mierze jakieś dodatkowe wyjaśnienia, to jest tu z nami dyrektor Departamentu Promocji MWGzZ W. Samborska, którą teraz proszę o uzupełnienie mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WandaSamborska">Chcę ustosunkować się do kwestii podniesionej przez jednego z posłów - przeznaczenia 2 mln zł na świadczenia na rzecz osób fizycznych. Pragnę rozszyfrować tę pozycję. W „wolnym tłumaczeniu” chodzi tu o nagrody ministra współpracy gospodarczej z zagranicą za szczególne osiągnięcia w działalności promocyjnej. Kwota 2 mln zł, o której wspomniałam, w głównej mierze jest przeznaczona na finansowanie nagród bardzo prestiżowych, cieszących się co roku dużym uznaniem i zainteresowaniem, nagród związanych z wystawianiem polskich towarów o charakterze proeksportowym na takich targach, jak: Międzynarodowe Targi Poznańskie (letnia edycja), Mister i Junior Eksportu, Targi „Polagra” (na których jest przyznawana nagroda Mistera i Juniora Eksportu produktów żywnościowych), Targi „Inter Fashion”, oraz na finansowanie różnego typu nagród za całokształt działalności promocyjnej, związanej z realizowaniem zadań wynikających z aktywnej promocji polskiej gospodarki za granicą.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#WandaSamborska">Kwota ta odpowiada bieżącym potrzebom. Jest ona skalkulowana na poziomie bieżącego roku. Wydaje się, że żadnego nadużycia tu nie popełniamy, jeśli chodzi o zaufanie członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Mogę zapewnić, że kwota przeznaczona na nagrody za szczególne osiągnięcia w działalności promocyjnej nie wzrosła w stosunku do 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że na wszystkie pytania zostały udzielone odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#JerzyEysymontt">Prosiłbym jeszcze o odpowiedź na moje pytanie. Pytałem o służby zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#JerzyEysymontt">Chcę zwrócić uwagę, że na placówki zagraniczne Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wydaje więcej pieniędzy niż na centralę resortu. Być może, jest to słuszne i uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#JerzyEysymontt">Moje pytanie idzie w tym kierunku, że jeżeli mamy coś ulepszać w administracji, to powinniśmy do tego zmierzać. Rozumiem, że Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przyjęło założenie, iż nic się nie zmieni, jednak sygnały pochodzące z rządu są nieco inne.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#JerzyEysymontt">Zgadzam się całkowicie z ministrem J. Czają, że polską gospodarkę należy promować poprzez agendy państwowe. Dlaczego jednak tak się dzieje, że trochę ludzi, którzy się tym zajmują, pracuje w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, trochę w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, a teraz być może także będą pracować w Ministerstwie Finansów? Czy przypadkiem na biedny kraj, jakim jest Polska, nie jest to zbyt duża rozrzutność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę także o uzasadnienie wzrostu wydatków inwestycyjnych ministerstwa z 2 mld 278 mln starych zł w 1995 r. do kwoty 3 mld 760 mln starych zł w 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JanuszRutkowski">Gdy chodzi o wskaźnik wzrostu wydatków inwestycyjnych, to udzieliłem już na ten temat odpowiedzi. Przypominam, że jest to wskaźnik, który został przyjęty w założeniach do projektu budżetu. Nie został on przez nas nawet w minimalnym stopniu przekroczony. Tyle dostaliśmy pieniędzy, ile wynosi ten wskaźnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#JanuszRutkowski">Dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ, jak podzielę 376 tys. zł przez 278 tys. zł, to otrzymam inny wskaźnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JanuszRutkowski">O którym wskaźniku teraz mówimy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#WiesławaZiółkowska">O wskaźniku wydatków inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czytam ze str. 30 szczegółowego budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą na rok 1996: „wydatki inwestycyjne - 376 tys. zł” i ze str. 27 szczegółowego budżetu na rok 1995: „wydatki inwestycyjne - 278 tys. zł”. A zatem, mamy w tym przypadku wzrost o 35%, czyli wskaźnik wzrostu wydatków inwestycyjnych jest wyższy niż przed chwilą podał dyrektor J. Rutkowski.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy dyrektor J. Rutkowski próbuje mnie oszukać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JanuszRutkowski">Wykluczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#WiesławaZiółkowska">Posiadam dwa materiały, w których podane przeze mnie pozycje i kwoty są dokładnie takie same.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JanuszRutkowski">Za chwilę odpowiem na pytanie przewodniczącej W. Ziółkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JanCzaja">Chcę odpowiedzieć na pytanie postawione przez posła J. Eysymontta, dotyczące służb zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#JanCzaja">Jak członkowie Komisji wiedzą, istnieją dwa rodzaje placówek zagranicznych: placówki dyplomatyczne i biura radców handlowych. W ramach szeroko pojętej reformy centrum administracyjnego i gospodarczego toczy się dyskusja na temat ewentualnego scalenia tych służb i podporządkowania ich jednemu gestorowi. Ta dyskusja toczy się od dawna. Czym się ona zakończy, trudno powiedzieć, ponieważ istnieją pewne określone korzyści związane z odrębnym funkcjonowaniem owych służb. Oczywiście, istnieją także powody, dla których, być może, należałoby je połączyć.</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#JanCzaja">Póki co, sprawa ta nie jest jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta. Mało tego, służby dyplomatyczne mają ściśle określone zadania, które wiążą się z tym, co służby te zwykle powinny spełniać. Natomiast biura radców handlowych są wyspecjalizowanymi służbami handlowo-ekonomicznymi, które promują polską gospodarkę i prowadzą informację gospodarczą, a także partycypują w tym, że informacja o zakresie polskich możliwości gospodarczych, o tym co się w Polsce dzieje, jest informacją profesjonalną. Służby te są w gruncie rzeczy niezastąpione, dopóki nasze przedsiębiorstwa nie będą w stanie dokonywać promocji we własnym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-165.3" who="#JanCzaja">Chcę podkreślić, że państwa zachodnie, które mają od dziesiątków lat lub od wieków gospodarkę rynkową, również posiadają takie czy inne agendy radców handlowych. Dlatego jakikolwiek eksperyment w tym względzie może mieć negatywne skutki. Póki co zakładamy, że biura radców handlowych będą się rozwijać. Mało tego, jednym z postulatów, które stawialiśmy w czasie dyskusji budżetowej w łonie rządu i na posiedzeniach komisji sejmowych, była kwestia dofinansowania istniejących placówek ekonomiczno-handlowych, jak i nowo tworzących się.</u>
          <u xml:id="u-165.4" who="#JanCzaja">Mamy w tej chwili taką sytuację, że na terenach byłych republik ZSRR w wielu przypadkach nie posiadamy żadnych służb. Po to, żeby rozwijać kontakty handlowe, powołanie tam określonych służb wydaje się niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-165.5" who="#JanCzaja">Dopóki nie zapadną konkretne decyzje rządowe, które przedłożymy Sejmowi, to mamy prawo, a nawet obowiązek promować biura radców handlowych i tworzyć im warunki do normalnego działania.</u>
          <u xml:id="u-165.6" who="#JanCzaja">Jeśli chodzi o służby zagraniczne związane z Ministerstwem Finansów, których powołanie jest rekomendowane, to zostaną one zintegrowane z istniejącymi służbami, przede wszystkim - z biurami radców handlowych. Nie przewidujemy powoływania trzeciego rodzaju służb zagranicznych, które byłby w gestii wyłącznie Ministerstwa Finansów. Moim zdaniem, byłaby to chyba przesada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chcę powiedzieć o dwóch rzeczach. Mam nadzieję, że pozwoli to w pełni wyjaśnić wątpliwości wyrażone przez posła J. Eysymontta.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o przedstawicielstwa zagraniczne ministra finansów, to w różnych miejscach, gdzie skupiają się główne instytucje finansowe świata, przedstawiciele naszego resortu są członkami społeczności placówek zagranicznych - albo biur radców handlowych, albo ambasad. Reprezentant Ministerstwa Finansów jest tylko jednym z urzędników pracujących na placówce.</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przedstawiciele zagraniczni ministra finansów figurują w budżecie resortu finansów tylko dlatego, że to my pokrywamy ich wynagrodzenia w czasie pobytu na placówce.</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o finansowanie kosztów zakwaterowania, to wygląda to różnie w zależności od sytuacji danej placówki. Niektóre z nich mają własne mieszkania, zakupione na terenie określonego miasta. Wtedy płacimy koszty bieżące. W innych przypadkach sami sfinansowaliśmy lub musimy sfinansować mieszkania dla naszych przedstawicieli. Chodzi o to, aby w naszych służbach ekonomiczno-dyplomatycznych za granicą pracowali ludzie, którzy znają problematykę finansową, ponieważ właśnie w Waszyngtonie, Londynie, Tokio, Brukseli i Paryżu sprawy, które dotyczą finansów, są dla nas sprawami niezwykle istotnymi. Stąd, w wymienionych przeze mnie miastach lokujemy ludzi, którzy są ekspertami od polityki finansowej.</u>
          <u xml:id="u-166.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Podobnie, jeśli chodzi o skład personalny placówek zagranicznych. Wszyscy zabiegamy o to, aby polska służba gospodarcza i dyplomatyczna w określonych miejscach była służbą o bardzo wysokich kompetencjach zawodowych. Przy WTO w Genewie powinni pracować np. rolnicy, którzy mają określone „przełożenie” na tamto życie administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-166.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W żaden sposób placówki zagraniczne nie są rozbudowywane, ponieważ nasi przedstawiciele zagraniczni są delegowani spośród pracowników Ministerstwa Finansów. Właściwie zmienia się tylko miejsce pobytu urzędnika, który nadal jednak pozostaje urzędnikiem Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-166.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pragnę się także ustosunkować do kwestii finansowania reformy centrum administracyjnego. Chcę zwrócić uwagę, że w części „Rezerwy celowe” znajduje się 1,5 mln zł na sfinansowanie kosztów związanych z tą reformą. Pozostała część wydatków na ten cel jest de facto ujęta w budżetach resortów, które ulegną restrukturyzacji. Finansowanie poszczególnych resortów jest, praktycznie rzecz biorąc, prowadzone w rytmie dekadowym, gdyż co miesiąc - nie naraz, ale w określonych porcjach - dostają one kwoty, które są przewidziane w ich budżetach. Wobec czego, w momencie, kiedy Sejm raczy zaakceptować przedłożone przez rząd projekty ustaw o reformie centrum administracyjnego i reforma wejdzie w życie, zahamowanie finansowania likwidowanych resortów będzie możliwe.</u>
          <u xml:id="u-166.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ponadto, wszystkie elementy wyposażenia biurowego, które są przewidziane w budżetach resortów w przyszłości poddanych restrukturyzacji, są de facto urządzeniami, z których nadal będzie korzystać administracja publiczna, ponieważ obowiązki, które są pełnione przez administrację obecnych ministerstw, ulegną co prawda zmianie, jeśli chodzi o ich charakter, jednak nadal pozostaną. Stąd zaprojektowano utworzenie Urzędu Ministra Gospodarki i Handlu Międzynarodowego i jednocześnie biura Komitetu Integracji Europejskiej. Zmiany te wskazują na to, że współpraca gospodarcza z zagranicą jako pewna część działalności polskiej administracji będzie musiała rosnąć, gdyż wynika to z naszych zobowiązań międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-166.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Moja wypowiedź miała na celu wyjaśnienie pewnych spraw, o których tutaj dyskutujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę teraz dyrektora J. Rutkowskiego o udzielenie odpowiedzi na moje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JanuszRutkowski">Przewodnicząca W. Ziółkowska miała rację. Po prostu, źle zrozumiałem jej pytanie.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#JanuszRutkowski">Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą otrzymało dokładnie 10% w części 25 na wydatki inwestycyjne. Natomiast podział tych wydatków nie nastąpił w sposób automatyczny - po 10%, np. Ośrodek Studiów Wschodnich dostał zamiast 10% z 278 tys. zł (czyli ok. 30 tys. zł) - 100 tys. zł. Dlatego wystąpiły rozbieżności, które zauważyła przewodnicząca W. Ziółkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jak to możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#JanuszRutkowski">Wskaźnik przyrostu inwestycji w części 25 wynosi 10%. W 1995 r. przeznaczono na inwestycje 3 mln 98 tys. zł, natomiast w planie na 1996 r. zapisano 3 mln 408 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#WiesławaZiółkowska">Moim zdaniem, powołujemy się na różne materiały. Na str. 30 materiału przygotowanego przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą na 1996 r. odnajduję dział 89 i czytam: „wydatki inwestycyjne - 376 tys. zł”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#JanuszRutkowski">Kwota 376 tys. zł mieści się w podanej przeze mnie wielkości przyrostu - 3 mln 408 tys. zł (plan na 1996 r.). Owa kwota w porównaniu do planu na 1995 r. (3 mln 98 tys. zł) wzrasta o 10%. W dziale 89, na który zwróciła uwagę przewodnicząca W. Ziółkowska, występuje pozycja „Ośrodek Studiów Wschodnich” oznaczająca naszą jednostkę budżetową. Wspomniana jednostka na 1995 r. miała zaplanowane wydatki inwestycyjne w kwocie 278 tys. zł. 10% z tej sumy to 30 tys. zł. Jednak zamiast 30 tys. zł Ośrodek Studiów Wschodnich otrzymał 100 tys. zł. Stąd wziął się przyrost wydatków inwestycyjnych o 35%, który zauważyła przewodnicząca W. Ziółkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę jeszcze dyrektora J. Rutkowskiego o wyjaśnienie pozycji „wydatki majątkowe” w dziale 91 (Administracja państwowa).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#JanuszRutkowski">Dokładnie wyliczenie w tym zakresie przedstawię na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę także uwzględnić dynamikę wydatków majątkowych w stosunku do roku 1995.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JanuszRutkowski">Rozumiem, że odpowiednie zestawienie mamy przekazać przewodniczącej W. Ziółkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#WiesławaZiółkowska">Tak.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę powiedzieć, że poseł S. Stec, którego w tej chwili nie ma na sali, zgłosił wniosek o zwiększenie dochodów Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą o kwotę 10,5–20 tys. zł. Zaraz oddam ten wniosek do Biura Studiów Budżetowych. Łączne dochody ministerstwa wynosiłyby wtedy 73 mln 112 tys. zł. W uzasadnieniu swojego wniosku poseł S. Stec podaje, że za 10 miesięcy 1995 r. dochody Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą są szacowane na kwotę 65 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#WiesławaZiółkowska">Ze swoimi wnioskami odnośnie wydatków majątkowych powstrzymuje się do czasu uzyskania odpowiedniej specyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę także Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą o wyjaśnienie mi na piśmie różnic w szacunkach, jeśli chodzi o dynamikę eksportu i importu.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w stosunku do Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą były jeszcze jakieś inne prośby?</u>
          <u xml:id="u-177.5" who="#WiesławaZiółkowska">A co z gospodarstwem pomocniczym? Czy zostało to wyjaśnione? Nic nie zostało wyjaśnione ani na temat gospodarstwa pomocniczego, ani na temat zakładu budżetowego. Wydatki gospodarstwa pomocniczego wzrastają o 48%, natomiast zakładu budżetowego - trzydzieści kilka procent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JanuszRutkowski">Trzydzieści kilka procent jest raczej niemożliwe, gdyż wydatki osobowe wraz z pochodnymi co prawda wzrastają powyżej wskaźnika inflacji, jednak nie mają takiego pędu. Wydatki rzeczowe wzrastają o 19,8%. Natomiast wydatki osobowe wzrastają według innego wskaźnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wydatki gospodarstwa pomocniczego wzrastają w stosunku do roku 1995 o 27%. Nie widzę jednak żadnego powodu, dla którego wzrost ten miałby być wyższy od wzrostu inflacji.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#WiesławaZiółkowska">Po drugie, wydatki zakładu budżetowego wzrastają o 43%. Dlaczego notuje się tu tak wysoki wzrost?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#JanuszRutkowski">Dlatego, że nasz zakład budżetowy - Centralny Inspektorat Standaryzacji ma nowe zadania. Przechodzi on teraz restrukturyzację, zmienia całą swoją strukturę organizacyjną. W Sejmie znajduje się projekt ustawy o zmianie organizacyjnej CIS. Zadania Centralnego Inspektoratu Standaryzacji będą ciągle wzrastały. Przypominam, że jest to jednostka samofinansująca się. Nie powoduje ona żadnego uszczerbku dla budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę teraz dyrektora J. Rutkowskiego o wyjaśnienie wzrostu wydatków gospodarstwa pomocniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#JanuszRutkowski">Wydatki naszego gospodarstwa pomocniczego będą pokrywane ze środków budżetu centrali ministerstwa. Budżet ten wzrasta w porównaniu do 1995 r. o 23% - czyli wydatki centrali ministerstwa wzrastają o 23%. Połowę wydatków centrali stanowią wydatki osobowe z pochodnymi. Wzrastają one według wskaźnika o 6% wyższego niż wskaźnik inflacji. Jeśli średni wzrost wydatków centrali wynosi 23%, a połowę tych wydatków stanowią wydatki osobowe z pochodnymi, które wzrastają o 6% powyżej poziomu inflacji, to nie będzie to 19,8%, tylko znacznie więcej. Wskaźnik wzrostu wydatków osobowych nie jest zatem taki sam jak poziom inflacji, tylko znacznie wyższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#WiesławaZiółkowska">Coś tu jednak mi nie pasuje. Być może, dyrektor J. Rutkowski ma w pewnym sensie rację.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#WiesławaZiółkowska">Operuję teraz wskaźnikami w skali makro. W załączniku nr 4 do ustawy budżetowej na 1996 r., dotyczącym gospodarki pozabudżetowej, odnajduję gospodarstwa pomocnicze i widzę, że dynamika wzrostu wydatków wszystkich gospodarstw pomocniczych jest znacznie niższa niż dynamika wzrostu wydatków gospodarstwa pomocniczego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Czy to oznacza, że w innych gospodarstwach pomocniczych wzrost będzie niższy, a w gospodarstwie pomocniczym MWGzZ - tak wysoki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#JanuszRutkowski">Wzrost wydatków gospodarstwa pomocniczego mieści się we wzroście wydatków centrali o 23%. Przecież wiadomo, że cała struktura wzrostu cen naprawdę nie będzie oscylowała wokół 19,8%, tylko w szeregu przypadkach - powyżej tej wartości. Dlatego też wydatki gospodarstwa pomocniczego zaplanowaliśmy nieco wyższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Proszę przedstawicieli Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, żeby zechcieli przypomnieć sobie, że referują budżet państwa przyjęty przez Radę Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę dyrektora J. Rutkowskiego o przedstawienie jeszcze dochodów gospodarstwa pomocniczego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Jaka część tych dochodów pochodzi z budżetu centrali ministerstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#RyszardFaszyński">Patrząc na część projektu budżetu, poświęconą gospodarce pozabudżetowej, mogę odpowiedzieć na to pytanie. Kolejny raz okazuje się, że dochody gospodarstwa pomocniczego są dochodami de facto w całości uzyskanymi poprzez budżet państwa. Nie ma w tym przypadku żadnych dochodów „ubocznych” - są tylko dochody uzyskiwane z centrali ministerstwa. Czy ta sama sytuacja występuje w przypadku zakładu budżetowe, czy tylko gospodarstwa pomocniczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dyrektor J. Rutkowski referował już kwestie związane z zakładem budżetowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JanuszRutkowski">Nasz zakład budżetowy samodzielnie wypracowuje sobie wszystkie dochody - w 100%. Nawet ma nadwyżki. Natomiast gospodarstwo pomocnicze tworzą: kancelaria ogólna, kancelaria kurierska, wydział transportowy dla obsługi centrali ministerstwa. Pracownicy zatrudnieni w tym gospodarstwie są tak zajęci, że nie mają czasu na dodatkowy zarobek. Cały czas pracują na naszą rzecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że zakład budżetowy jest jednostką samofinansującą się, natomiast gospodarstwo pomocnicze jest finansowane z budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Proszę tylko o wyjaśnienie wzrostu wydatków w tym gospodarstwie w porównaniu do wzrostu wydatków w gospodarstwach pomocniczych innych resortów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JanCzaja">Zacznę od wyjaśnienia wzrostu wydatków w Centralnym Inspektoracie Standaryzacji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#WiesławaZiółkowska">O CIS w tej chwili nie pytamy. Chyba że minister J. Czaja chce coś powiedzieć wyprzedzająco. Widzę jednak, że nie ma on na to ochoty.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy zatem do rozpatrzenia opinii Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie Głównego Urzędu Ceł - część 51.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#AndrzejMalinowski">Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą proponuje przyjąć projekt budżetu Głównego Urzędu Ceł bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#AndrzejMalinowski">Ustosunkowując się do uwagi posła R. Faszyńskiego, chcę powiedzieć, że bardzo długo i dokładnie omawialiśmy zarówno projekt budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, jak i projekt budżetu GUC-u, przede wszystkim z punktu widzenia tych kwestii, które wielokrotnie postulowaliśmy i które wielokrotnie były przedmiotem naszych dezyderatów do Rady Ministrów, a mimo to nie zostały uwzględnione. W stosunku do GUC chodzi tu np. o zakończenie niezwykle ważnego dla funkcjonowania naszych służb celnych i przeciwdziałania rozwojowi szarej strefy procesu komputeryzacji i informatyzacji. Szukaliśmy kwoty 19 mln zł, która pozwoliłaby na rozwiązanie tego niezwykle bolesnego problemu. Szukaliśmy również możliwości sfinansowania 2 tys. etatów, które, jak ustalono już przed kilku laty, Główny Urząd Ceł powinien otrzymać w celu usprawnienia pracy służb celnych. Niestety, mimo starań Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą nie udało się znaleźć środków na sfinansowanie owych zamierzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#RyszardFaszyński">Być może będę mógł pomóc posłowi A. Malinowskiemu, gdyż mnie udało się coś znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#RyszardFaszyński">Jak zwykle zacznę od dochodów Głównego Urzędu Ceł. W omówieniu budżetu GUC po stronie wydatków wszędzie widzę odnośniki do przewidywanego wykonania ustawy budżetowej. Natomiast jeśli chodzi o wpływy z ceł, to dostrzegam odniesienie nie do przewidywanego wykonania ustawy budżetowej za rok 1995, ale do planu na rok 1995. Moim zdaniem, nie dzieje się to przypadkowo. Względem ustawy budżetowej na rok 1995 jej przewidywane wykonanie, o czym możemy się dowiedzieć z uzasadnienia do ustawy budżetowej, jest wyższe o 2,7 bln starych zł, co oczywiście dość znacznie zmienia wskaźniki podane w materiale GUC.</u>
          <u xml:id="u-194.2" who="#RyszardFaszyński">W zasadzie Główny Urząd Ceł planuje w przyszłym roku realny wzrost wydatków i realny spadek dochodów. Moim zdaniem plany te są niewłaściwe.</u>
          <u xml:id="u-194.3" who="#RyszardFaszyński">Jeżeli chodzi o wyszacowanie wpływów z ceł, to wzrost importu założono zgodnie ze statystyką celną na 25%. Jak już mówiłem przy okazji debaty nad projektem budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, sądzę, że może się tu zdarzyć niewielkie odchylenie w prognozach in plus. Chodzi tu o tę samą strukturę i spadek efektywnej stawki celnej o 20%. Danych tych nie kwestionuję.</u>
          <u xml:id="u-194.4" who="#RyszardFaszyński">Zakłada się, że w przyszłym roku dewaluacja złotego wyniesie około 11% czyli znacznie poniżej wskaźnika inflacji. Tymczasem w założeniach GUC przyjęto, że kurs dolara będzie się odchylał od centralnego kursu, tak wolno dewaluowanego, maksymalnie w dół. Dopuszczalne widełki wynoszą 7%, tutaj przyjęto odchylenie o 6% i co więcej, odchylenie to ma być absolutnie niezmienne. Uważam, że założenie to rozminie się z rzeczywistością, jeśli wskaźnik inflacji nie zostanie przekroczony, co być może nastąpi.</u>
          <u xml:id="u-194.5" who="#RyszardFaszyński">Uważam, że na skutek bardzo znaczącej różnicy w tempie inflacji i tempie dewaluacji dolara nastąpi zbliżenie kursu rynkowego do kursu centralnego. W związku z tym wnioskuję o zwiększenie planu wpływów z ceł o 200 mln zł. Zdaję sobie sprawę, że za chwilę usłyszę protesty, iż jest to wzrost nierealny i mocno przesadzony.</u>
          <u xml:id="u-194.6" who="#RyszardFaszyński">Pragnę cofnąć się do debaty nad ustawą budżetową na 1995 r., kiedy to wpływy z ceł wyszacowałem na 5,62 mld zł. Znalazło to wyraz we wnioskach mniejszości zamieszczonych w sprawozdaniu Komisji. Jak się okazuje przewidywanie wykonania owych wpływów wynosi 5,7 mld zł. Błąd, który popełniłem, jest rzędu 1,5%, natomiast błąd rządu wyniósł 5%. Poprzednim razem również usłyszałem, że moje szacunki są bzdurne i że absolutnie jest to niewykonalne. Mówiłem wówczas, że robię szacunki bardzo ostrożne i jestem przekonany, iż mój plan nie będzie przekroczony. Faktycznie mogłem go zwiększyć o 0,8 bln starych zł i również wówczas nie przekroczyłbym przewidywanego wykonania ustawy budżetowej za rok 1995.</u>
          <u xml:id="u-194.7" who="#RyszardFaszyński">Stawiam wniosek o podwyższenie dochodów Głównego Urzędu Ceł o 200 mln zł. Jak mówiłem na wstępie posłowi A. Malinowskiemu, upatruję w tym szansę da realizacji wniosków, które rozpatrywała Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-194.8" who="#RyszardFaszyński">Wydatki Głównego Urzędu Ceł realnie wzrastają. Nie będę upierał się przy tym, aby wzrastały one tylko o poziom inflacji, gdyż znacznie rosną obroty handlowe i są tworzone dwa nowe urzędy celne. Analizując szczegółowe zestawienie wydatków budżetowych GUC, przekonamy się, że do owego wzrostu przyczyniają się głównie wydatki na finansowanie inwestycji. Moim zdaniem, utrzymanie takiego poziomu wydatków inwestycyjnych jest celowe tylko wtedy, gdy przestaniemy zmniejszać wysokość stawek celnych. Jeżeli realne wpływy z ceł mają spadać, jeżeli rezygnujemy z tego typu finansowania budżetu państwa, to sensownym byłoby utrzymanie stanu bieżącego bez dodatkowego inwestowania. Skoro inwestycje te nie mają dać rezultatów, to po co je czynić? Inwestycje powinny być robione jedynie z zamiarem osiągnięcia korzyści.</u>
          <u xml:id="u-194.9" who="#RyszardFaszyński">Moje wątpliwości wzbudziło porównanie jednostki centralnej z jednostkami terenowymi. Dynamika tzw. wydatków rzeczowych i pozostałych jest bardzo wysoka w wypadku jednostki centralnej i dość niska, często poniżej wskaźnika inflacji, w jednostkach terenowych. Wydaje mi się, że skuteczność pobierania opłat celnych w dużym stopniu zależy od jednostek terenowych i właśnie do nich powinniśmy kierować pieniądze. Sama centrala tak dużo nie cli. Zresztą już poseł A. Malinowski mówił o dodatkowym ruchu towarowym, który trzeba obsłużyć. Rozumiem, że są na to potrzebne środki.</u>
          <u xml:id="u-194.10" who="#RyszardFaszyński">Jeżeli chodzi o służbowe podróże krajowe, to rzeczywiście ich koszty mogą szybciej rosnąć w wypadku centrali. Jeżeli centrala ma efektywnie nadzorować pracę urzędów celnych, to jej urzędnicy muszą więcej jeździć niż pracownicy owych urzędów.</u>
          <u xml:id="u-194.11" who="#RyszardFaszyński">Muszę przyznać, że trochę zaskoczyła mnie następująca zmiana relacji. Otóż, w roku 1995 wydatki jednostek terenowych były 5,5 raza większe niż wydatki centrali. Natomiast w projekcie budżetu GUC na rok przyszły planuje się, że ten stosunek będzie niższy i wydatki centrali będą mniejsze jedynie niecałe 3 razy od wydatków jednostek terenowych. Chciałbym poznać przyczyny zmiany prawie o połowę owych relacji. Nie sądzę, aby był to wynik jakiegoś procesu, musi to być rezultat znaczniejszego wydarzenia.</u>
          <u xml:id="u-194.12" who="#RyszardFaszyński">Dynamika wzrostu wydatków na materiały i wyposażenie w centrali wynosi 151%, a w jednostkach terenowych - 110%, czyli poniżej wskaźnika inflacji. W tym wypadku również pragnę usłyszeć wyjaśnienie tego stanu rzeczy. Na razie składam wniosek (mam nadzieję, że po zapoznaniu się z wyjaśnieniami będę mógł go wycofać) o zmniejszenie wydatków w centrali na materiały i wyposażenie o 530 tys. zł. W ten sposób dynamika wzrostu zostałaby wyrównana.</u>
          <u xml:id="u-194.13" who="#RyszardFaszyński">Dynamika wzrostu wydatków na usługi materialne kształtuje się następująco: 184% - centrala i 120% - terenowe urzędy celne. W tym przypadku różnica również jest bardzo duża. Podobnie jak poprzednim razem, chciałbym usłyszeć wyjaśnienie owej rozbieżności. Wstępnie składam wniosek o wyrównanie dynamiki wzrostu wydatków w zakresie usług materialnych poprzez zmniejszenie wydatków w centrali o 830 tys. zł. Mam nadzieję, że po wysłuchaniu wyjaśnień ustnych lub przeczytaniu pisemnych wniosek ten również wycofam.</u>
          <u xml:id="u-194.14" who="#RyszardFaszyński">Moją wypowiedź pragnę zakończyć pewnym komplementem. Pośród produktów, które dzisiaj koreferuję, w projekcie budżetu Głównego Urzędu Ceł na rok 1995 po raz pierwszy znalazłem dość szczegółowe omówienie wydatków i dochodów gospodarki pozabudżetowej. Wydatki na kształcenie w Ośrodku Kształcenia i Doskonalenia Funkcjonariuszy Celnych wzrastają o 27%. Porównując owe wydatki z wydatkami, o których mówiliśmy przy okazji dwóch wcześniej omawianych resortów, możemy stwierdzić, że wzrastają one nieco powyżej poziomu inflacji. Niemniej chyba oczywistą jest konieczność zwiększania efektywności pracy służb celnych. W tym celu trzeba rozbudowywać programy szkolenia, czego nikt chyba nie kwestionuje.</u>
          <u xml:id="u-194.15" who="#RyszardFaszyński">Pragnę dowiedzieć się, czym różnią się od siebie ośrodki w Muszynie i Otwocku? Otóż, jeden z nich jest ośrodkiem kształcenia i doskonalenia, a drugi ośrodkiem szkoleniowym. O ile w Otwocku dochody i wydatki realnie rosną, o tyle w Muszynie ich wzrost nie przekroczy wskaźnika inflacji. Chciałbym poznać różnice pomiędzy tymi obydwoma ośrodkami i poznać przyczynę tak różnej dynamiki ich przychodów i rozchodów. Czy ośrodek w Muszynie przeznacza się do likwidacji, a jego funkcje ma przejąć ośrodek w Otwocku? Wówczas wszystko byłoby zrozumiałe. Jeśli zsumujemy wzrosty dochodów i wydatków w obu ośrodkach - w jednym - 27%, a w drugim 5% - to zbliżymy się do poziomu inflacji. Wygląda to trochę jak przesuwanie przychodów i rozchodów z jednego obiektu do drugiego. Proszę potwierdzić, czy mam rację. Jeśli nie, proszę przedstawić uzasadnienie takiego stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-194.16" who="#RyszardFaszyński">Środek specjalny wynika z ustawy. Stanowi go 30% sumy uzyskanej ze sprzedaży przedmiotów pochodzących z przestępstw celnych, itp. W tym zakresie nie zgłaszam żadnych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#AndrzejMalinowski">Pragnę podziękować posłowi R. Faszyńskiemu za wskazanie dodatkowych możliwości finansowych. Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą również analizowała wpływy z ceł. Pragnę usłyszeć odpowiedź na pytanie - co będzie istotne dla dalszego toku dyskusji - czy poseł R. Faszyński w swoich prognozach uwzględnił konieczną liberalizację stawek celnych związaną z ratyfikowaniem przez parlament porozumień z GATT (WTO), liberalizację wynikającą z umów z CEFTA i Unią Europejską oraz kontyngenty celne i plafony wynikające ze zobowiązań międzynarodowych. Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą wzięła to wszystko pod uwagę, co nie pozwoliło jej zaproponować takich rozwiązań, jakie zaprezentował poseł R. Faszyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#RyszardFaszyński">Przedstawiając swoje prognozy nie kwestionowałem ani wolumenu importu, ani spadku stawek celnych o 2 punkty procentowe, ani przedstawionego w uzasadnieniu do ustawy budżetowej na rok 1996 udziału importu bezcłowego. W opracowanym przez GUC rachunku nieprzekonującym wydaje mi się założenie, że przy o około 70% wolniejszym tempie dewaluacji złotego niż inflacji kurs rynkowy dolara będzie cały czas tak mocno odchylał się od kursu centralnego. Na tym zasadza się cała różnica.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest wiele elementów, które wpływają na wysokość wymiaru cła. Dewaluacja, o której mówił poseł R. Faszyński, również wpływa na wielkość wartości celnej. Mówię o tym, dlatego że jest to jeden ze składników, o którym często zapominamy podczas dokonywania szacunków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zanim oddam głos prezesowi GUC, pragnę zapytać, ile wynosi średnia płaca pracowników tego urzędu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#MieczysławNogaj">Zacznę od ostatniego pytania, podaję dane za dziewięć miesięcy tego roku. Płaca osób zatrudnionych w Głównym Urzędzie Ceł, łącznie z osobami zatrudnionymi na tzw. „R-ce”, wynosi 993,85 zł, natomiast płaca pracowników urzędów celnych wynosi 550,85 zł. Wynagrodzenie to jest wspomagane wypłatami ze środka specjalnego w postaci premii. Pracownicy Głównego Urzędu Ceł otrzymują 562,13 zł, pracownicy urzędów celnych - 440,91 zł. W sumie średnia pensja osób zatrudnionych w centrali kształtuje się na poziomie 1556 zł (dokładnie 1555, 98 zł), a osób zatrudnionych w jednostkach terenowych - na poziomie 991,76 zł. Od października płaca ta zwiększyła się o 90 zł zgodnie z decyzją o podwyższeniu wynagrodzeń pracowników administracji celnej, podobnie jak i pracowników pozostałych części administracji budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#MieczysławNogaj">Przechodząc do zagadnienia dochodów Głównego Urzędu Ceł, nie chcę odnosić się do kwestii kursu walutowego, gdyż my go nie kształtujemy. Jest to rzecz od nas niezależna, dlatego też trudno mi o niej dyskutować. Do wyliczenia naszych dochodów posługujemy się pewnymi parametrami, które są szacowane przez inne części administracji, o czym już dzisiaj przypomniano.</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#MieczysławNogaj">Na rok 1996 są przewidziane wydatki związane z pokryciem kosztów kontraktu o nazwie „Wykonanie, wdrożenie i utrzymanie ogólno-polskiego systemu informatycznego dla administracji celnej”. Realizację tego kontraktu rozpoczęto już w tym roku, przy czym występują tu opóźnienia w płatnościach. Pierwsza rata płatności ma być uregulowana w roku następnym. Proponuje się, aby wyniosła ona 30 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#MieczysławNogaj">Wspomniany kontrakt będzie realizowany przez najbliższe lata, przy czym płatności będą przesunięte w czasie. Po zakończeniu jego realizacji będą one regulowane jeszcze w 2002 r. Przygotowaliśmy i przekazaliśmy bardzo szczegółowe omówienie w tym zakresie. Koszty wykonania kontraktu są zawarte w pozycji przypisanej do jednostki centralnej. Wydatki na finansowanie inwestycji zostały po prostu scentralizowane.</u>
          <u xml:id="u-199.4" who="#MieczysławNogaj">Poseł R. Faszyński zwrócił uwagę na obniżenie kosztów podróży służbowych. Wiąże się to z tym, że przejazdy pomiędzy oddziałami i posterunkami celnymi a siedzibą urzędu zostały ograniczone. Z ocen dokonanych przez urzędy celne wynika, że możliwe są w tym zakresie oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-199.5" who="#MieczysławNogaj">Natomiast w rozdziale 91.11 (Jednostki centralne) poz. 28 (podróże służbowe) odnotowujemy wzrost wydatków, który jest związany z nadzorowaniem przez centralę działalności urzędów, oddziałów i posterunków celnych. Chodzi tu głównie o Biuro Kontroli Wewnętrznej Głównego Urzędu Ceł, Delegaturę Generalnego Inspektoratu Celnego oraz Biuro Obrotu Objętego Szczególną Kontrolą i w konsekwencji o przestrzeganie przepisów dotyczących umownie COCOM-u. Rok bieżący wykazał, że wydatki w tym zakresie wzrosły. Musieliśmy dodatkowo uruchomić kontrole wewnętrzne dotyczące szeregu jednostek. Do urzędu warszawskiego zostali ściągnięci kontrolerzy z całego kraju, co spowodowało wzrost wydatków. Podobnie rzecz miała się w Gdyni. W roku 1996 trzeba będzie wzmocnić planowane kontrole, co znów wiąże się z określonymi wydatkami z tytułu krajowych podróży służbowych.</u>
          <u xml:id="u-199.6" who="#MieczysławNogaj">W rozdziale 91.11 (Jednostki centralne) poz. 36 (usługi materialne) planuje się wzrost wydatków w 1996 r. o 2,4 mln zł, czyli o 84% w stosunku do przewidywanego wykonania ustawy budżetowej za 1995 r. Jest to związane z zakończeniem wyposażenia Generalnego Inspektoratu Celnego, rozbudową infrastruktury technicznej, czyli sieci łączności, sieci komputerowej, bazy transportowej. Chodzi tu o pokrycie wydatków na eksploatację sieci przywoławczych, połączenia telekomunikacyjne w sieciach telekomunikacyjnych policji, konserwację urządzeń telekomunikacyjnych w Generalnym Inspektoracie Celnym i jego delegaturach rozmieszczonych w terenie.</u>
          <u xml:id="u-199.7" who="#MieczysławNogaj">Po drugie, chodzi tu również o koszty związane z wprowadzeniem nowego Prawa celnego. W tej chwili parlament rozpatruje projekt nowego Prawa celnego. Musieliśmy uwzględnić wydatki na serwis i konserwację sprzętu informatycznego oraz usługi poligraficzne. Akt podstawowy i przepisy wykonawcze obejmują 2000 stron. Związane z tym wydatki musieliśmy przewidzieć wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-199.8" who="#MieczysławNogaj">Poseł R. Faszyński poruszył kwestię ośrodków szkoleniowych. Podstawowym ośrodkiem jest ośrodek w Otwocku. Ośrodek w Muszynie jest ośrodkiem pomocniczym, służącym urzędom i administracji celnej z południa kraju. Jest on mały, gdyż liczy 60 miejsc, podczas gdy ośrodek w Otwocku liczy 220 miejsc. Szkolenia dla naszych pracowników z południa Polski są organizowane właśnie w Muszynie. Oba ośrodki są wykorzystywane maksymalnie. Gdybyśmy dysponowali jeszcze jednym, można by było prowadzić więcej szkoleń. Ośrodek w Otwocku jest lepiej wyposażony, obiekt ten został odremontowany. Ośrodek w Muszynie cały czas jest w trakcie podnoszenia standardu, tzn. tworzenia warunków pozwalających na przeprowadzenie przeszkoleń funkcjonariuszy celnych. Niesłusznym jest przypuszczenie, że jeden ośrodek jest „faworyzowany” a drugi „nie lubiany”. Oba są wykorzystywane do organizowania szkoleń, przy czym w jednym remont został już zakończony, a w drugim wciąż jest w trakcie.</u>
          <u xml:id="u-199.9" who="#MieczysławNogaj">Wydaje mi się, że odpowiedziałem na wszystkie postawione pytania. Zanotowałem je bardzo uważnie i starałem się żadnego nie pozostawić bez odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#RyszardFaszyński">Przekonuje mnie wyjaśnienie zwłaszcza w zakresie wydatków na usługi materialne oraz materiały i wyposażenie. Jeżeli wydatki Generalnego Inspektoratu Ceł zostały umieszczone wśród wydatków jednostki centralnej, to zgodnie z wyrażoną wcześniej nadzieją wycofuję zgłoszone przez siebie wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ wszystkie wnioski są rejestrowane, proszę wyraźnie zaznaczyć fakt ich wycofania, aby potem uniknąć zbędnych nieporozumień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#RyszardFaszyński">Wyraziłem nadzieję, że wyjaśnienia przedstawicieli Głównego Urzędu Ceł będą przekonujące i jasne. Tak było w istocie. W związku z tym wycofuję swoje wnioski o zmniejszenie wydatków centrali na usługi materialne oraz materiały i wyposażenie.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#RyszardFaszyński">W dalszym ciągu intryguje mnie problem ośrodka szkoleniowego w Muszynie. Trwa tam remont, a wydatki na ten ośrodek wzrastają poniżej wskaźnika inflacji. Czy jest szansa, że remont ten zostanie zakończony, skoro dynamika środków jedynie na bieżące potrzeby ośrodka w Otwocku jest wyższa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy na sali jest obecny przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli? Czy NIK kontrolował budżet Głównego Urzędu Ceł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#JanuszGradowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy sformułowano jakieś uwagi w stosunku do tego budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#JanuszGradowski">Wysunęliśmy pewne uwagi, które zostały zawarte w opracowanych wnioskach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#MieczysławNogaj">Z wydatków przeznaczonych dla ośrodka w Muszynie mamy zamiar doposażyć ów obiekt. Nie będziemy tam prowadzić remontu w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na miarę możliwości chcemy doposażyć ów ośrodek. Finansujemy to z naszych wewnętrznych środków, więc jesteśmy w pewnym stopniu ograniczeni rachunkami bilansowymi. Oczywiście, chcielibyśmy zrobić więcej ale musimy obracać się w ramach kwot, którymi dysponujemy.</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#MieczysławNogaj">Ośrodek w Otwocku jest eksploatowany bardziej intensywnie. Skala organizowanych w nim szkoleń jest większa, dlatego że liczy on więcej miejsc. Lepsze też jest jego wyposażenie specjalistyczne. Ośrodek w Muszynie jest w tej chwili doposażany. Chcemy poprawić w nim standard wyposażenia specjalistycznego, które mogłoby służyć właśnie specjalistycznemu szkoleniu funkcjonariuszy celnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na ile, zdaniem prezesa M. Nogaja, kształtuje się szara strefa w zakresie ściągalności cła? Czy GUC dokonywał szacunków w tym obszarze? Wiem, że niektóre instytuty przeprowadzały takie badania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#MieczysławNogaj">Zagadnienie to będzie przedmiotem naszego jutrzejszego kolegium. Opracowaliśmy specjalny materiał, który przedstawia postrzeganie tego problemu przez administrację celną. Po zatwierdzeniu owego materiału, przekażę go do wiadomości członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Problem ten był przez nas analizowany, wnioski zawarliśmy w materiale, który jutro omówimy i wówczas przekażemy go posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kiedy otrzymamy to opracowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#MieczysławNogaj">Zakładam, że zostanie ono przyjęte przez nasze kolegium. Jeżeli jednak będą zgłaszane jakieś uwagi, będziemy starali się to doprecyzować. Pragnę nadmienić, że członkami kolegium są dyrektorzy Głównego Urzędu Ceł i dyrektorzy urzędów celnych.</u>
          <u xml:id="u-211.1" who="#MieczysławNogaj">Temat szarej strefy w obszarze ceł został przez nas podjęty z całą odpowiedzialnością. Materiał w tym zakresie został opracowany. Chcemy go jeszcze raz porządnie przeanalizować. Jeżeli tylko zostanie zatwierdzony, na pewno przekażemy go członkom Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Nie potrafię przewidzieć, jaką decyzję podejmą uczestnicy wspomnianego kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś ma jeszcze pytania dotyczące projektu budżetu Głównego Urzędu Ceł na rok 1996?</u>
          <u xml:id="u-212.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poza wnioskiem posła R. Faszyńskiego w sprawie podwyższenia wpływów z ceł, nie ma innych wniosków bądź próśb skierowanych do przedstawicieli Głównego Urzędu Ceł.</u>
          <u xml:id="u-212.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do omówienia projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996. Czy na sali są obecni reprezentanci Rady?</u>
          <u xml:id="u-212.3" who="#WiesławaZiółkowska">Czy poseł R. Faszyński zgłasza inną propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#RyszardFaszyński">Myślę, że powinniśmy przejść do omówienia projektu budżetu Obsługi zadłużenia zagranicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#WiesławaZiółkowska">Projekt budżetu Obsługi zadłużenia zagranicznego omówimy w obecności ministra K. Kalickiego, który o to mnie prosił.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz minister K. Kalicki jeszcze nie dotarli, ale, jak słyszę są już w drodze, ogłaszam 10-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-214.2" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-214.3" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy pewne problemy organizacyjne w Prezydium Komisji. W związku z tym, że równolegle odbywa się szereg posiedzeń innych komisji, w których uczestniczą przedstawiciele Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów jako koreferenci, a także niedługo rozpoczyna się posiedzenie podkomisji ds. polityki pieniężnej, zgłaszam propozycję, która mam nadzieję zostanie przyjęta, żebyśmy zakończyli nasze dzisiejsze obrady do godz. 16.00. Nie omówione dziś kwestie zostaną rozpatrzone w innym terminie, o którym poinformuję później. Taki a nie inny harmonogram naszych prac wiąże się z tym, że wszystkie komisje resortowe muszą do 4 grudnia 1995 r. przedstawić swoje opinie na temat projektu ustawy budżetowej na 1996 r. Gdybyśmy o tym zapomnieli, nie mielibyśmy na sali wystarczającej liczby członków Komisji, a być może - także koreferentów.</u>
          <u xml:id="u-214.4" who="#WiesławaZiółkowska">Jeszcze raz dokładnie przejrzałam projekt budżetu Głównego Urzędu Ceł. Muszę przyznać, że mam w stosunku do niego parę wątpliwości. Poseł R. Faszyński zgłosił wniosek o podwyższenie dochodów z ceł. W związku z tym pragnę skierować do sekretariatu Komisji i Biura Studiów Budżetowych zapytanie do Głównego Urzędu Ceł o szacunek wpływów budżetowych z ceł. Prosiłabym prezesa M. Nogaja o przedstawienie mi takiego szacunku.</u>
          <u xml:id="u-214.5" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy teraz do omówienia opinii Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie obsługi zadłużenia zagranicznego - część 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#KrzysztofKalicki">Chcę zapytać, jak w tej chwili będziemy procedować, gdyż materiał dotyczący zadłużenia zagranicznego został szczegółowo przedstawiony na posiedzeniu Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą ze wszystkimi detalami. Wiem, że materiał ten został przesłany do Prezydium Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Czy mam go referować? Pragnę jednak przypomnieć, że ma on charakter poufny. Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów otrzymała 5 egzemplarzy tego materiału. Czy przewodnicząca W. Ziółkowska oczekuje ode mnie jego szczegółowego zreferowania, czy tylko przekazania najważniejszych informacji? Jak rozumiem, poseł J. Koralewski przedstawi w tej sprawie stanowisko Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#WiesławaZiółkowska">Najpierw poproszę o stanowisko Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą. Następnie wypowie się poseł - koreferent, a na końcu minister K. Kalicki odpowie na ewentualne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#JerzyKoralewski">Stanowisko Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą jest jasne. Nie wnosimy żadnych uwag do projektu budżetu obsługi zadłużenia zagranicznego. Prosimy o przyjęcie go bez zmian. Takie stanowisko uzgodniliśmy na posiedzeniu 28 listopada 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#RyszardFaszyński">Może nie będę tak lakoniczny jak poseł J. Koralewski. Będę jednak w swoich słowach bardzo powściągliwy, chociażby z tego powodu, o którym wspomniał minister K. Kalicki, że materiał dotyczący zadłużenia zagranicznego został opatrzony klauzulą poufności. Wobec tego postaram się w sposób otwarty nie wchodzić w szczegóły tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#RyszardFaszyński">Jeżeli chodzi o dochody w części „Obsługa zadłużenia zagranicznego” na 1996 r., to są one w stosunku do ustawy budżetowej na 1995 r. realnie wyższe o 250%. Jeżeli jednak porównamy je z przewidywanym wykonaniem budżetu w tej dziedzinie za 1995 r., to tendencja ta znakomicie się odwraca - wzrost w tym wypadku wyniesie 71,5% (w cenach realnych). Zostało to przekonująco wyjaśnione we wspomnianym już materiale.</u>
          <u xml:id="u-218.2" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o wydatki w części „Obsługa zadłużenia zagranicznego”, to realnie one wzrastają, co w świetle salda finansowania zadłużenia zagranicznego za rok 1995 wydaje się dość jasne.</u>
          <u xml:id="u-218.3" who="#RyszardFaszyński">Mam nadzieję, że w 1997 r. będziemy mogli zaobserwować, biorąc pod uwagę planowane saldo finansowania zadłużenia zagranicznego za rok 1996, odwrotną tendencję. Mam nadzieję, że w przyszłości koszty odsetkowe realnie zaczną spadać.</u>
          <u xml:id="u-218.4" who="#RyszardFaszyński">Taki jest mój krótki komentarz. Podzielam stanowisko Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pragnę wystosować prośbę do ministra K. Kalickiego, aby spowodował, żebyśmy otrzymali projekcję zadłużenia zagranicznego Polski w takim zakresie, w jakim oznacza to zadłużenie dla budżetu państwa. Mam tu na myśli kwoty także z tytułu starych zadłużeń - Klub Londyński, Klub Paryski. Do tego dochodzą jeszcze nowe zadłużenia. Rozumiem, że taką projekcję otrzymam według stanu na dzień dzisiejszy, tzn. na 30 listopada 1995 r. Przypominam, że dyrektor P. Dziewulski obiecywał nam, iż przedstawi nam projekcję zadłużenia krajowego. W tej chwili prosimy o projekcję zadłużenia zagranicznego. W takim zakresie, w jakim Ministerstwo Finansów uznaje to za informację o ograniczonym zasięgu, proszę o sprecyzowanie jej charakteru. Rozumiem, że nie powinna mieć ona charakteru szczególnie tajnego. Powinna być za to parametrem, wyznacznikiem podejmowanych przez parlament i nie tylko decyzji. Jeżeli Ministerstwo Finansów uzna, że owa informacja ma charakter tajny, to proszę o dostarczenie do Komisji tylko jednego jej egzemplarza.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#WiesławaZiółkowska">Dyrektor P. Dziewulski stwierdził, że projekcję zadłużenia krajowego i zagranicznego można skonstruować w ten sposób, iż uwzględni się łączne dane, np. na koniec 1995 r., na koniec 1996 r. i na koniec 1997 r. Wtedy byłoby można z łatwością dokonywać różnego rodzaju zestawień.</u>
          <u xml:id="u-219.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zapewniam, że informacja taka byłaby przechowywana w sejfie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i byłaby udostępniana tylko tym posłom, którzy podpisali stosowne zobowiązanie, iż nikomu nie będą przekazywać danych pochodzących z tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#KrzysztofKalicki">Poseł R. Faszyński poruszył dwa zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#KrzysztofKalicki">Jeśli chodzi o dochody w części „Obsługa zadłużenia zagranicznego”, to są one funkcją tego, ile mamy należności zagranicznych. Kwestię tę omawialiśmy bardzo dokładnie na posiedzeniu Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-220.2" who="#KrzysztofKalicki">Chcę zwrócić uwagę na to, że rok bieżący należy w tym zakresie do wyjątkowych, gdyż Brazylia spłaciła nam w tym okresie zobowiązania clearingowe w walutach wymienialnych, czego nie mogliśmy się spodziewać. Stąd dochody w części 41 wyjątkowo są w tym roku wyższe.</u>
          <u xml:id="u-220.3" who="#KrzysztofKalicki">Chcę jednak zaznaczyć, że nie ma takiego prostego przełożenia między wydatkami budżetu państwa na obsługę długu zagranicznego a zaciąganiem zobowiązań w danym roku. Oczywiście, jakieś minimalne przełożenie z tego tytułu jest. W rzeczywistości najważniejszymi pozycjami, które się zmieniają, są odsetki w Klubie Paryskim i Klubie Londyńskim. One decydują o kosztach, o których przed chwilą wspomniałem. Trzeba sobie zdawać sprawę, że koszty te będą w przyszłości rosły. Rosły też będą spłaty kapitału, które będziemy musieli realizować w następnych latach. Ogólnie mogę powiedzieć, że mamy pewien karb zadłużenia, który bardzo poważnie narasta.</u>
          <u xml:id="u-220.4" who="#KrzysztofKalicki">Mam jeszcze jedną uwagę. Projekcje zadłużenia zagranicznego robimy przy pewnych założeniach dotyczących zaciągania kolejnych kredytów. Chciałbym na to wyraźnie wskazać. Bez tego powstałaby luka, której w żaden sposób nie dałoby się sfinansować.</u>
          <u xml:id="u-220.5" who="#KrzysztofKalicki">Zapewniam, że przedstawimy w tym zakresie stosowny materiał. Faktycznie, może lepiej byłoby uzgodnić z Departamentem Długu Publicznego połączenie projekcji długów krajowego i zagranicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prezydium Komisji chodzi o uzyskanie takiej informacji, w której moglibyśmy rozróżnić, jakie decyzje w ciągu danego roku budżetowego wpłynęły na wzrost zobowiązań i długu publicznego, a jakie - zagranicznego np. w roku 1995 (stan na koniec roku). W 1996 r. poprosimy o identyczną informację (stan na koniec roku). Inaczej nie uchwycimy dynamiki zadłużenia naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wszystko jedno, kto jest ministrem finansów, zawsze jednak ktoś nas straszy, że rośnie nam dług publiczny z tytułu deficytu budżetowego. Tymczasem, ów dług rośnie nie tylko z tego tytułu. On rośnie także z „nowych” tytułów...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#KrzysztofKalicki">...ale uzyskane w ten sposób środki przeznaczone są na finansowanie deficytu budżetowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chcielibyśmy jednak to jakoś uchwycić, w jaki sposób decyzje podejmowane przez konkretnego ministra w danym okresie wpływają na wzrost obciążeń w latach następnych. Aby taką informację uzyskać, musimy w kolejnych latach zachować taką samą procedurę, żebyśmy na koniec danego roku wiedzieli, jakie decyzje nowe i stare wpływają na ów wzrost obciążeń. Mam tu na myśli choćby zobowiązania wobec Klubu Londyńskiego i Klubu Paryskiego. W informacji za kolejne lata powinno się wymieniać te decyzje, które na bieżąco są podejmowane, chyba że nastąpi jakaś restrukturyzacja długu zagranicznego - raczej nie należy się tego spodziewać. Oczywiście, wchodzą tu w grę także różnice kursowe i stopa dewaluacji złotego.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#WiesławaZiółkowska">Głównie jednak chodzi nam o to, aby dowiedzieć się, jakie decyzje - poza podjętymi do tej pory - w danym roku wpływają na wzrost długu krajowego (kwestię tę omówiliśmy już z dyrektorem P. Dziewulskim; otrzymamy stosowną informację) i zagranicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#KrzysztofKalicki">Pragnę krótko zilustrować to zagadnienie. Np. w tym roku zwiększenie zadłużenia zagranicznego wyniosło 1,6 mld dolarów amerykańskich (stan na sierpień 1995 r.), z tego jednak 967 mln dolarów, czyli prawie miliard dolarów było wynikiem różnic kursowych. Chodzi tu o zmianę kwoty długu w przeliczeniu na dolary. Natomiast pozostałe 638 mln dolarów amerykańskich faktycznie stanowi zaciągnięty kapitał. Mamy do czynienia z tak poważnymi fluktuacjami, że na koniec września 1995 r. przyrost zadłużenia zagranicznego w wyniku różnic kursowych wyniósł 1,4 mld dolarów amerykańskich.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#KrzysztofKalicki">Także, jak widać, mamy do czynienia z poważnymi problemami. Nasze prognozy opieramy na stałych relacjach kursowych. To również należy wziąć pod uwagę, że nie są one deterministycznie określone.</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#KrzysztofKalicki">Zapewniam, że przygotuję w tym zakresie stosowny materiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę, aby minister K. Kalicki przygotował projekcję zadłużenia zagranicznego na dany dzień. Jeśli będzie to projekcja uwzględniająca dany kurs i daną stopę dewaluacji, to tym lepiej.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że obsługa długu zagranicznego jest specyficzną dziedziną budżetową, która wymaga innego sposobu rozpatrywania. Wobec tego, że Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą nie wnosi do budżetu obsługi zadłużenia zagranicznego żadnych zastrzeżeń - zakładam, że rozpatrywała ten budżet szczegółowo - nie będziemy do niego więcej wracać.</u>
          <u xml:id="u-225.2" who="#WiesławaZiółkowska">Na materiał przygotowany przez Ministerstwo Finansów oczekujemy w poniedziałek.</u>
          <u xml:id="u-225.3" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do omówienia opinii Komisji Kultury i Środków Przekazu o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - część 47. Najpierw wysłuchamy wystąpienia posła referenta Komisji Kultury i Środków Przekazu. Oddaję głos posłowi A. Urbańczykowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jak członkowie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zapewne zdążyli się zorientować na podstawie opinii przedstawionej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu, projekt budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996 wzbudził nasze poważne wątpliwości. Muszę dodać, że nie stało się tak po raz pierwszy. W roku ubiegłym projekt budżetu KRRiTV również był przedmiotem surowej krytyki i wielu uwag.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Komisja Kultury i Środków Przekazu nie zdecydowała się na zaakceptowanie projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w kształcie, w jakim został on nam przedłożony. Uznaliśmy, że instytucja, która w latach 1994–95 nie wykonała planu swoich wydatków, w systemie planowania własnych zadań popełnia wyraźne błędy, wykazuje tendencje myślenia imperialnego, biurokratycznego, co ma swoje odbicie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę posła A. Urbańczyka, aby wyeliminował ze swojej wypowiedzi zbędne określenia i postarał się operować wyłącznie faktami i liczbami. Chciałabym uniknąć w ten sposób niepotrzebnych zadrażnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Postaram się zastosować do apelu przewodniczącej W. Ziółkowskiej, niemniej jestem zmuszony do posługiwania się pewnymi kategoriami ocennymi, dlatego że zobowiązała mnie do tego Komisja Kultury i Środków Przekazu. Wnioski Komisji w ocenie jej członków są wystarczająco drastyczne. Staram się odzwierciedlić nasz sposób myślenia.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Uznaliśmy, że redukcja budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 20%, tzn. o 32 mld starych zł powinna przywrócić równowagę w planowaniu przez nią swoich wydatków i wpływów. Mamy nadzieję, że pozwoli to tej instytucji funkcjonować normalnie, a szczególnie wykorzystać środki na poprawę gospodarności oraz sporządzić nowe narzędzia kontroli nadawców. Fakt, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie posiada tradycyjnego i elektronicznego systemu kontroli nadawców, stanowi jej słaby punkt. Rok 1996 powinien stanowić przełom w tym zakresie. Dlatego też uważamy, że wystarczającym jest obniżenie wydatków KRRiTV o 20%. Do takich konkluzji doszła Komisja Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#WiesławaZiółkowska">Interesuje mnie, czym poseł A. Urbańczyk uzasadnia swoje mniemanie, że jest to obniżenie wystarczające? Szczerze mówiąc, w żadnej innej pozycji budżetowej nie obserwuje się takiego wzrostu wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wciąż jest instytucją nową. Trudno ją porównywać z podobnymi instytucjami typu ministerstw. Składa się ona z 9 samodzielnych „delegatów ludu” dysponujących określonymi uprawnieniami i działających niejako na własny użytek. W sferze administracyjnej trzeba tu wszystko mnożyć razy dziewięć. Jest to pierwszy element naszego mniemania, że proponowane obniżenie jest wystarczające i że wzrost środków przeznaczonych na działalność KRRiTV w stosunku do roku bieżącego również jest wystarczający.</u>
          <u xml:id="u-230.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Po drugie, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w 1996 r. musi dysponować środkami na stworzenie systemu monitorowania nadawców, kontrolowania rozgłośni radiowych i ośrodków telewizyjnych. Do tej pory nie stworzono takiego systemu. W roku 1996 pojawiają się możliwości elektronicznego kontrolowania setek nadawców. Niestety, jest to proces kosztowny. Chodzi o to, aby przy niezakłóconej, normalnej działalności KRRiTV, zapewnić możliwość stworzenia systemu monitorowania. Wiążą się z tym dosyć poważne wydatki.</u>
          <u xml:id="u-230.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Takie są dwa główne motywy naszego przekonania, że zredukowanie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jedynie o 20% jest wystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#TeresaDobosz">Dochody Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r. zostały zaplanowane w wysokości 3 mln 464 tys. zł. Głównie będą pochodziły z opłat koncesyjnych w ramach drugiego procesu koncesyjnego, który rozpoczął się w marcu 1995 r. Jak stwierdzili członkowie Komisji Kultury i Środków Przekazu - nie widać jego końca.</u>
          <u xml:id="u-231.1" who="#TeresaDobosz">Wydatki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 1996 r. zostały zaplanowane na poziomie 16 mln 732 tys. zł, co zgodnie z projektem ustawy budżetowej na rok 1996 stanowi wzrost o 74,8% w stosunku do przewidywanego wykonania budżetu w 1995 r. Pragnę zaznaczyć, że w materiale KRRiTV pod tytułem „Objaśnienia projektu dochodów i wydatków budżetowych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996”, wydanym w listopadzie 1995 r., a więc w materiale uszczegóławiającym to, co zapisano w ustawie budżetowej, przewiduje się wykonanie wydatków w roku 1995 zaledwie na poziomie 81% zakładanego planu. W efekcie więc plan na rok 1996 w stosunku do przewidywanego wykonania budżetu w roku 1995 wzrasta o kwotę 8 mln 812 tys. zł, czyli o 111%. W tym wydatki na wynagrodzenia rosną o 64%, różne wydatki osobowe i świadczenia społeczne, czyli nagrody na festiwalach, konkursach, przeglądach twórców filmowych i radiowo-telewizyjnych, a także wypłaty rent odszkodowawczych rosną o 700%, środki na podróże służbowe - o 90,6%, środki na materiały i usługi - o 106,6%, wydatki na opłaty i składki proporcjonalnie do płac - o 70,2%. Wydatki zagraniczne, tj. składki do organizacji „Eureka”, „Audiovizer”, w którym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie reprezentowała Polskę, w przyszłym roku wyniosą 70 tys. zł. Kwota ta wcześniej nie była planowana, po raz pierwszy pojawia się ona w projekcie budżetu na rok 1996. Wydatki na inwestycje rosną prawie 5-krotnie w stosunku do przewidywanego wykonania ustawy budżetowej w roku 1995. Na zakup środków trwałych przeznacza się kwotę 930 tys. zł, zaś na adaptację docelowej siedziby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - 2 mln 885 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-231.2" who="#TeresaDobosz">Na marginesie, chcę zwrócić uwagę na rzecz następującą. W projekcie budżetu państwa na rok 1996 w części 83 (Rezerwy celowe) dziale 97 rozdziale 97/8 na pokrycie kosztów rzeczowych związanych z wdrożeniem reformy centrum gospodarczego, w tym na przeprowadzki, uzupełnienia wyposażenia urzędów, prace remontowe i porządkowe oraz prace organizacyjne związane z utworzeniem nowych urzędów przewidziano kwotę 1 mln 500 tys. zł. Proszę porównać obie sumy. Sama Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma dostać 2 mln 885 tys. zł, a wszystkie urzędy centralne - w sumie 1 mln 500 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-231.3" who="#TeresaDobosz">Nie da się obronić tezy, którą podnoszono na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu, że w 1995 r. część środków przeznaczonych na inwestycje nie została wykorzystana, gdyż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie uzyskała stałej siedziby. Niewykorzystane środki plasują się na poziomie 873 tys. zł. Przypomnę, że w 1996 r. planuje się w tym zakresie wydatki rzędu 2 mln 885 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-231.4" who="#TeresaDobosz">Mówiąc o wydatkach chcę podnieść także kwestię honorariów, które rosną o 33,3%. Podzielam pogląd członków Komisji Kultury i Środków Przekazu, że projekt budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji został skrojony na miarę marzeń, a nie przy uwzględnieniu faktycznych potrzeb, nie mówiąc już o możliwościach państwa. Dlatego też wnioskuję o obniżenie przyszłorocznego projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o kwotę wyższą niż zaproponowała Komisja Kultury i Środków Przekazu, a mianowicie - o kwotę 5 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pragnę powitać na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, posła X kadencji Sejmu Marka Jurka. Przy okazji muszę dodać, że przewodniczący M. Jurek strasznie się „rozhulał”. Jak do tej pory nie zetknęłam się jeszcze z podobnym budżetem, w którym dochody w stosunku do roku ubiegłego wynosiłyby 47%, natomiast wydatki byłby ponad dwukrotnie wyższe. Widzę tu rozrzutność, która, moim zdaniem, w wielu pozycjach nie znajduje uzasadnienia. Nie rozumiem, dlaczego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji musi tyle wydawać na podróże zagraniczne, materiały i inne pozycje, które wskazała poseł T. Dobosz. Jest to rzecz wręcz niesłychana. Środki na materiały i usługi wzrastają dwukrotnie. Po prostu jest to niewiarygodne. W gruncie rzeczy, oznacza to, że planuje się kupić dwa razy tyle tego wszystkiego, na czym się siedzi, czym się pisze, itd. Proponuję ograniczyć podobną działalność, gdyż dopatruję się w niej nawet pewnych zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-232.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy na tym etapie debaty są pytania do przewodniczącego M. Jurka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#WiesławCiesielski">Jeśli dobrze pamiętam debatę nad projektem budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1995, to wydaje mi się, że bardzo poważny wzrost tego budżetu w stosunku do roku 1994 związany był z zadaniem polegającym na konieczności wdrożenia w roku 1995 systemu monitoringu. Z tego co pamiętam, to zadanie i przeznaczone nań kwoty obroniły się. Można z tego wnioskować, że gdyby budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996 został zwiększony jedynie o wskaźnik inflacji, wszystko byłoby w porządku. Tymczasem obserwuje się w tym zakresie ogromny wzrost - znów uzasadniony koniecznością wdrażania monitoringu. Wydatków na monitoring nie można liczyć kilkakrotnie.</u>
          <u xml:id="u-233.1" who="#WiesławCiesielski">Proszę mi wyjaśnić, czy wydatki na stworzenie systemu monitorowania nadawców zawarte są w bazowym budżecie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, czy też uwzględnione w kwocie, o którą budżet ten ma wzrosnąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jeszcze jedno pytanie wynikające z mojej nieznajomości rzeczy. Ilu członków liczy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji? Dziewięciu. Ile osób jest w niej zatrudnionych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#MarekJurek">Łącznie 142 osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wynika z tego, że na jednego członka Rady przypada kilkanaście osób. Szczerze powiedziawszy, jest to bardzo wysokie zatrudnienie. Nie ma drugiej takiej instytucji, która podchodziłaby do owej materii tak rozrzutnie.</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji M. Jurek zechce się zapewne ustosunkować do podniesionych tu zarzutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#MarekJurek">Na początku pozwolę sobie zauważyć, że miałem przyjemność pracować wraz z poseł W. Ziółkowską przez dwie kadencje Sejmu - IX i X. Dziękuję, że poseł W. Ziółkowska przypomniała o mojej pracy w budynku parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-237.1" who="#MarekJurek">Wzrost wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wiąże się nie tylko ze wzrostem wskaźnika inflacji, ale wynika też z nowych zadań, które postaram się zreferować, skupiając się na najważniejszych. Chcę zaznaczyć, że będę podawał kwoty wyrażone w starych złotych.</u>
          <u xml:id="u-237.2" who="#MarekJurek">Po dokonaniu korekty zasygnalizowanej w Komisji Kultury i Środków Przekazu okazuje się, że dochody, jakie w przyszłym roku odprowadzimy do budżetu państwa, wyniosą nie około 34 mld zł, tylko około 42 mld zł. Nie zgłosiliśmy tej poprawki na piśmie, lecz ustnie na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu, które odbywało się przedwczoraj. Dokonaliśmy szczegółowej kalkulacji opłat koncesyjnych. Za przyznanie koncesji sieciowych, które są źródłem największych dochodów, dlatego że obejmują największe terytorium - opłaty koncesyjne są uzależnione od zasięgu oglądalności czy też słuchalności stacji telewizyjnych i radiowych - opłaty te wyniosą 42 mld starych zł. Mówię o tym dlatego, żeby zwrócić uwagę, iż, oczywiście niewspółmiernie do kosztów naszej działalności, ale jednak wnosimy pewien wkład do budżetu państwa bezpośrednio w postaci opłat koncesyjnych i pośrednio poprzez udzielanie koncesji, za które potem Ministerstwo Łączności pobiera opłaty częstotliwościowe.</u>
          <u xml:id="u-237.3" who="#MarekJurek">Wracając do wzrostu wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, chcę powiedzieć, że tłumaczy się on - przede wszystkim zwiększeniem środków na:</u>
          <u xml:id="u-237.4" who="#MarekJurek">- wynagrodzenia, które stanowią 26% planowanego budżetu i wynoszą 44 mld zł (a nie 77 mld zł, jak donosiła „Rzeczpospolita”),</u>
          <u xml:id="u-237.5" who="#MarekJurek">- usługi niematerialne - 28 mld zł, czyli 17% budżetu,</u>
          <u xml:id="u-237.6" who="#MarekJurek">- inwestycje - 38 mld zł, czyli 23% zakładanych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-237.7" who="#MarekJurek">Łącznie punkty te stanowią prawie 67% czyli 2/3 wydatków KRRiTV zaplanowanych na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-237.8" who="#MarekJurek">Już w ubiegłym roku zakładaliśmy, że górny a zarazem optymalny próg zatrudnienia w Radzie wyniesie 160 etatów. W tym roku nie zrealizowaliśmy w pełni naszych planów w tym zakresie, co między innymi jest jedną z przyczyn niewykonania naszego budżetu. Zatrudnienie wzrosło wprawdzie o 28 etatów, co w sumie dało dopiero 142 etaty. Jeżeli trzeba będzie bronić zakładanej docelowej liczby etatów, jestem gotów to uczynić. Nadal zgłaszamy potrzebę doprowadzenia liczby etatów do górnej granicy 160. W miarę możności, potem zamierzamy wewnętrznie się restrukturyzować. Pragniemy dostosowywać naszą strukturę do zadań, które będą się zmieniały i będą nabierały różnego znaczenia. Pozostaniemy wówczas przy tym samym poziomie zatrudnienia, jeśli obecnie Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zdecyduje się nam przyznać środki na osiągnięcie planowanego pułapu.</u>
          <u xml:id="u-237.9" who="#MarekJurek">W związku ze sferą wynagrodzeń pragnę zwrócić uwagę na jeszcze dwie sprawy. Po pierwsze, chodzi o Biuletyn Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, na który nie mieliśmy funduszy w ubiegłym roku. Biuletyn jest dla nas bardzo ważnym środkiem komunikacji z nadawcami, za których działalność odpowiadamy i których działalność regulujemy. Bardzo często, jak np. na ostatniej konferencji Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Telewizji Kablowej, prosi się nas o stworzenie jednolitego publikatora, w którym uzasadnialibyśmy nasze stanowisko, publikowalibyśmy wszystkie nasze akty, zamieszczalibyśmy wypowiedzi teoretyczne naszych ekspertów lub ocenę sytuacji, czy choćby informowalibyśmy o tym, nad czym pracujemy. 1 mld starych zł na ten cel to nie jest dużo w porównaniu z całym naszym budżetem. Mimo wszystko pragnę zwrócić uwagę na ten punkt.</u>
          <u xml:id="u-237.10" who="#MarekJurek">Po drugie, zmieni się nasza siatka płac. Nasze dochody były względnie niskie w porównaniu z dochodami rządowymi, ale my byliśmy z nich zadowoleni. W wyniku nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, którą przyjął parlament, przed dwoma dniami zatwierdził Trybunał Konstytucyjny i wkrótce podpisze Prezydent RP, członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji znajdą się w siatce płac Rady Ministrów. Pensja przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będzie równa pensji ministra stanu, pensje jej członków będą równe pensjom sekretarzy stanu. Nie ubiegaliśmy się o to. Zostało nam to przyznane przez obydwie izby parlamentu. Pociąga to za sobą wzrost wydatków na wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-237.11" who="#MarekJurek">Jeżeli chodzi o rozszerzenie zatrudnienia w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji o 18 etatów, to koszty tego przedsięwzięcia szacujemy na 3,5 mld starych złotych.</u>
          <u xml:id="u-237.12" who="#MarekJurek">Wydatki na Biuletyn Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz zwiększenie zatrudnienia wyniosą w sumie 4,5 mld starych złotych, co stanowi 14 z 52 punktów procentowych, o które wzrastają planowane koszty wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-237.13" who="#MarekJurek">Padło też pytanie dotyczące usług niematerialnych. Wydatki w tym zakresie planujemy zwiększyć o 3/4 czyli 76% - z 28 mld zł do 50 mld zł. Na czym te wydatki polegają. Po pierwsze, chodzi tu o wspomniany już monitoring. Obecnie prowadzimy rozmowy z amerykańską firmą „Crowlay”, która ma nam zapewnić monitoring elektroniczny, polegający na czasowym pomiarze struktury programowej. Owa struktura programowa przez każdego nadawcę w radiu bądź telewizji będzie sygnalizowana poprzez kodowanie poszczególnych bloków audycji, np. bloku reklamowego, audycji producenta niezależnego (przypomnę, że nadawcy mają obowiązek zakupywać pewną ilość audycji na zewnątrz), produkcji polskiej w odróżnieniu od produkcji zagranicznej. Monitoring przy pomocy metod elektronicznych pozwoli w długim cyklu czasowym, zależnie od tego, przez jaki okres daną rozgłośnię radiową lub stację telewizyjną zdecydujemy się monitorować, określić pełną strukturę czasu poszczególnych skategoryzowanych przez nas typów audycji. Pozwoli to nam na sprawdzenie, czy poszczególni nadawcy realizują w ilości zapisane w ustawie, np. obowiązek emisji 30% filmów bądź audycji polskich, z tym, że mają to być audycje nieinformacyjne, niesportowe, czyli przede wszystkim kulturalne, rozrywkowe i inne tego typu. Musimy też sprawdzać, czy wielkości reklamowe nie są przekraczane, a zatem, czy konkurencja jest uczciwa. Dopuszczalny czas reklamy to 12 minut w ciągu godziny i 15% programu emitowanego w ciągu doby, o ile koncesja nie przewiduje w tym zakresie innych proporcji. Jesteśmy zobowiązani sprawdzać, czy nie ma w tym względzie nadużyć w stosunku do innych nadawców lub nadużyć prawa, za co powinno się uiszczać określone kary pieniężne. Koszty takiego monitoringu w ramach naszych możliwości szacujemy na 7 mld starych złotych. Właśnie o taki zakres monitoringu negocjujemy z firmą „Crowlay”.</u>
          <u xml:id="u-237.14" who="#MarekJurek">Drugi składnik, który wyjaśnia wysoki wzrost (tzn. o 22 mld starych zł) wydatków na usługi niematerialne, to prace badawcze i eksperckie które będziemy zamawiać w związku z wprowadzeniem w Polsce techniki cyfrowej. Planujemy wydać na ten cel 5 mld starych zł, o ile Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przyzna, a potem parlament zatwierdzi w naszym budżecie - stosowne środki. Technika cyfrowa w odróżnieniu od dotychczas stosowanej stanowi najbardziej obiecujący i główny kierunek rozwoju mediów elektronicznych. W najbliższym czasie będzie z niej korzystać bardzo ograniczona liczba odbiorców, nawet gdyby w Polsce rozpoczęto produkcję odbiorników stwarzających możliwość odbierania tego typu sygnałów. Niemniej, w najbliższych latach każdy kraj europejski, w tym Polska, który potencjalnie może skorzystać z możliwości wprowadzenia technik cyfrowych, będzie musiał zdecydować, czy zmodernizuje technologie nadawania programu radiowego czy nie. Proponujemy, aby Polska wzięła udział w tym procesie. W tym roku, dokonując podziału abonamentu, co jest naszym ustawowym obowiązkiem, przyznaliśmy Polskiemu Radiu środki na to, aby prowadziło ono ze swej strony eksperymenty w tym zakresie. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce natomiast zapewnić wsparcie badawcze. Zamierzamy wydatkować pieniądze, przede wszystkim na ekspertyzy. Chodzi tu o kwotę 5 mld starych zł.</u>
          <u xml:id="u-237.15" who="#MarekJurek">Wspominałem już o negocjacjach z firmą „Crowlay” i 7 mld zł z puli 22 mld zł, o które mają wzrosnąć wydatki w sferze usług niematerialnych. Chodzi tu jedynie o pomiar czasowy, tzn. sprawdzanie, czy dany nadawca nie nadaje nielegalnie zbyt dużo reklam albo czy wywiązuje się z obowiązków wobec kultury polskiej (emisja polskich filmów) lub wobec producentów niezależnych (kupowanie od nich audycji). Jest to tylko część monitoringu. Drugą część analiz programowych stanowią analizy treściowe, np. analizy programów nadawanych przez Polskie Radio lub regionalne rozgłośnie publiczne oraz przez Telewizję Polską.</u>
          <u xml:id="u-237.16" who="#MarekJurek">Wiadomo, że ustawa o radiofonii i telewizji formułuje określone zadania programowe w stosunku do nadawców publicznych. Obowiązkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest weryfikowanie, czy zadania te są realizowane. Jeżeli w przyszłości będziemy ustosunkowywać się do głosów wypowiadanych w obronie prawa telewizji do działalności reklamowej lub do głosów na rzecz ograniczenia takiej działalności, będziemy musieli ocenić, czy pieniądze są wydawane na realizację misji telewizji publicznej, czy są wykonywane zadania edukacyjne kulturalne informacyjne, które stoją przed mediami publicznymi - w odróżnieniu od mediów rozrywkowo-komercyjnych. Po to, aby to czynić, oprócz monitoringu ilościowego, który bada, czy dane typy audycji znajdują się na antenie albo czy nie przekracza się granic działalności komercyjnej poprzez emitowanie zbyt dużej ilości reklam, musimy prowadzić analizy stricte programowe. Na konieczne ekspertyzy programowe przewidujemy w przyszłym roku kwotę 3,5 mld starych zł. Część tej sumy zostanie wydatkowana na ocenę programów nadawców prywatnych, ale przede wszystkim - publicznych. Analizy programowe mają na celu ocenę, czy Polskie Radio, Telewizja Polska i regionalne rozgłośnie publiczne wywiązują się ze stojących przed nimi zadań.</u>
          <u xml:id="u-237.17" who="#MarekJurek">Na tym zasadza się gros wzrostu przyszłorocznych wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w obszarze usług niematerialnych. Reszta to koszty inflacji i wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-237.18" who="#MarekJurek">Trzecia rzecz, na którą chciałem zwrócić uwagę, to inwestycje. Zakładamy tu wydatki w wysokości 38 mld starych zł. Komisja Kultury i Środków Przekazu zaproponowała zmniejszenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie wskazując, w którym konkretnie punkcie miałoby nastąpić obniżenie wydatków. Jeżeli Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie odstąpi od tych zamierzeń, to - w tej chwili jeszcze dyskutujemy nad tym problemem - ale najprawdopodobniej obniżenie wydatków nastąpiłoby właśnie w tej sferze.</u>
          <u xml:id="u-237.19" who="#MarekJurek">3/4 sumy 38 mld starych zł, a więc 29 mld starych zł to koszty adaptacji nowej siedziby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, o ile uda się nam ją uzyskać. Sejm podczas ubiegłorocznej debaty nad budżetem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zdecydował, że nie przychyli się do ewentualnych planów czy wręcz rozważenia możliwości zakupienia przez nas nowego budynku z przeznaczeniem na trwałą siedzibę Rady, albo do wybudowania takiego obiektu. Sejm zdecydował, że mamy szukać możliwości uzyskania siedziby z zasobów państwowych. Wskazano nam taką siedzibę, ale okazało się, że w międzyczasie budynek ten, a chodzi tu o byłe lokum Ambasady Wietnamu, został przez administrującą nim firmę wydzierżawiony właścicielowi jednej z prywatnych stacji telewizyjnych. Decyzja ta została zaskarżona do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W tej chwili czekamy na wyrok. Jeżeli wyrok ten będzie dla nas przychylny i jeżeli będziemy dysponować środkami na zaadaptowanie wspomnianego budynku, wykorzystamy je właściwie.</u>
          <u xml:id="u-237.20" who="#MarekJurek">W tej chwili członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pracują w dwóch budynkach oddalonych od siebie o 10 km. Pierwszy to budynek przy ul. Sobieskiego, będący w naszym trwałym użytkowaniu. Drugi to wynajmowany budynek przy ul. Żytniej na Woli. Oba nie mają wystarczającej powierzchni, z jakiej powinniśmy korzystać, aby wypełnić wszystkie stojące przed nami zadania. Poza tym nie gwarantują nam one ani prestiżu, ani odpowiednich warunków pracy. Co więcej, ponosimy straty finansowe związane z koniecznością ciągłego przemieszczania się pomiędzy dwiema siedzibami.</u>
          <u xml:id="u-237.21" who="#MarekJurek">Kwota 29 mld starych zł z puli 38 mld starych zł przeznaczonych na inwestycje ma pokryć koszty związane z przeprowadzeniem się Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do nowej siedziby.</u>
          <u xml:id="u-237.22" who="#MarekJurek">Będziemy przeprowadzać komputeryzację naszego biura. W tej chwili dysponujemy komputerami w niewystarczającej ilości. Zamierzamy również podłączyć się do sieci „Internetu”, co pozwoli nam korzystać z informacji, z których korzysta większość nowoczesnych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-237.23" who="#MarekJurek">Jeżeli odejmiemy środki przeznaczone na adaptację nowej siedziby, to wy :tak zdarzyć, iż w wyniku decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego będziemy mieli możliwość wprowadzenia się do nowej siedziby, podobnie jak w ubiegłym roku, uwzględniliśmy odpowiednią kwotę na zagospodarowanie wśród naszych potencjalnych wydatków. Referując tę kwestię na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu wyraziliśmy opinię, iż o wiele bardziej prawdopodobnym jest, że ostatecznie docelową siedzibę otrzymamy dopiero w 1997 r., po reformie centrum gospodarczego. Tym niemniej chcemy być przygotowani na ewentualne objęcie jej w roku 1996.</u>
          <u xml:id="u-237.24" who="#MarekJurek">Tymczasem, koszty opłacania i ochrony naszej obecnej siedziby szacujemy na 10,5 mld starych zł, tj. 8 mld starych zł wyniosą opłaty za czynsz i 2,5 mld starych zł - koszty ochrony.</u>
          <u xml:id="u-237.25" who="#MarekJurek">Padło pytanie, dlaczego dwukrotnie wzrastają wydatki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na podróże zagraniczne. W bieżącym roku w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwem Kultury i Sztuki podjęliśmy decyzję, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzyma (bezpośrednio od MSZ) delegację do reprezentowania Polski w organach Rady Europy zajmujących się mass-mediami. Mam tu na myśli przede wszystkim dwa ciała (choć podkomitetów tych jest oczywiście więcej): CDMM czyli Komitet Sterujący do Spraw Mass-mediów przy Radzie Europy oraz organizacją „Eureka Audiowizualna”, która działa od 1989 r. i zajmuje się integracją technicznego poziomu funkcjonowania mediów w dwóch częściach Europy - Europie Środkowo-Wschodniej i Europie Zachodniej. Polska już od kilku lat pracuje we wspomnianej organizacji, obecnie obejmuje jej przewodnictwo. Będzie się to wiązać z koniecznością zainstalowania w Polsce na jeden rok jej sekretariatu, urządzenia dwóch konferencji oraz prowadzenia bieżących spraw organizacji.</u>
          <u xml:id="u-237.26" who="#MarekJurek">Jesteśmy świadomi, że - do tej pory bez delegacji MSZ, a teraz już z delegacją - prowadząc sprawy polskie w Radzie Europy powinniśmy w większym stopniu rozwinąć nasze kontakty z nowymi demokracjami, krajami Europy Środkowo-Wschodniej, dlatego że jest to zgodne z naszą racją stanu.</u>
          <u xml:id="u-237.27" who="#MarekJurek">O kwestii naszej siedziby już mówiłem. Pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć rozkład naszych wydatków, wskazując, że taka instytucja jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, niezależnie od tego, że wypełnia swoje rutynowe funkcje wobec państwa (również ustawowe zadania), wciąż jest w stanie organizacji. Musimy stworzyć takie rzeczy, jak choćby elektroniczny system monitoringu pomiaru czasowego. Możemy też robić to metodami klasycznymi, co również pociąga za sobą określone nakłady. Musimy mieć nową siedzibę. Ciągle rozszerzamy naszą działalność zagraniczną. Przypomnę, że dopiero w tym roku przejmujemy funkcje, które trwale jako reprezentant państwa będziemy sprawować. Do tej pory nie mamy swojego biuletynu. Wszystko to tłumaczy taki a nie inny wzrost naszych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-237.28" who="#MarekJurek">Które z wymienionych zadań zrealizujemy, zależy od tego, na co dostaniemy środki. Decyzja w tym względzie należy do członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz parlamentu. Ze swej strony referujemy własną wizję realizacji zadań ustawowych i wskazujemy na środki, które będą nam w tym celu potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-237.29" who="#MarekJurek">Powtórzę jeszcze raz główne zadania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz ich koszty:</u>
          <u xml:id="u-237.30" who="#MarekJurek">- stworzenie Biuletynu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - 1 mld starych zł,</u>
          <u xml:id="u-237.31" who="#MarekJurek">- rozszerzenie zatrudnienia wraz z pochodnymi, w tym opłata składek - 3,5 mld starych zł,</u>
          <u xml:id="u-237.32" who="#MarekJurek">- sfinansowanie współpracy z firmą „Crowlay” w zakresie monitoringu elektronicznego - 7 mld starych zł,</u>
          <u xml:id="u-237.33" who="#MarekJurek">- badania w sferze wprowadzania technik cyfrowych - 5 mld starych zł,</u>
          <u xml:id="u-237.34" who="#MarekJurek">- pokrycie kosztów adaptacji nowej siedziby KRRiTV - 29 mld starych zł,</u>
          <u xml:id="u-237.35" who="#MarekJurek">- ochrona i utrzymanie dotychczasowej siedziby Rady - 10,5 mld starych zł,</u>
          <u xml:id="u-237.36" who="#MarekJurek">- działalność zagraniczna - w związku z czym wyszczególniono 700 mln starych zł na: pokrycie składek z tytułu przynależności do „Eureki Audiowizualnej”, gdyż uważamy, że powinniśmy je regularnie opłacać.</u>
          <u xml:id="u-237.37" who="#MarekJurek">Proszę członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o zrozumienie dla naszych potrzeb i projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#WiesławaZiółkowska">Muszę przyznać, że jestem trochę zaskoczona. W ciągu ostatnich kilku lat nie przypominam sobie, abym miała do czynienia z budżetem, w którym wydatki wzrastałyby o 111% z takich powodów, o jakich mówił przed chwilą przewodniczący M. Jurek - każda instytucja, której budżet rozpatrujemy, znalazłaby w istocie podobne powody. Przed momentem omawialiśmy projekt budżetu Głównego Urzędu Ceł. Przyznaję uczciwie, że jeśli już miałabym zainwestować środki, o które dopomina się przewodniczący M. Jurek, to najpierw zainwestowałabym je w GUC, żeby przyniosły one jakiś zarobek dla państwa.</u>
          <u xml:id="u-238.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nie ma mowy, aby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dostała pieniądze w takiej wysokości. Ogólnie rzecz biorąc, przedstawienie takiego budżetu jest nieprzyzwoitością. Jeżeli nasze państwo jest w takiej sytuacji, w jakiej jest, że polscy obywatele zarabiają poniżej minimum socjalnego - 40% społeczeństwa, że ograniczamy, gdzie się tylko da i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przedkłada projekt budżetu, w którym wydatki rosną o 111% w stosunku do przewidywanego wykonania budżetu za rok 1995, a dochody spadają o 47%, to mam w stosunku do jej budżetu - zarówno po stronie wydatków, jak i dochodów - olbrzymie zastrzeżenia, choć przyznaję uczciwie, że część argumentacji przewodniczącego M. Jurka przyjmuję. Jednak w znacznej części argumentów tych, siedząc za stołem prezydialnym, po prostu nie jestem w stanie zrozumieć. Rozumiem, że trzeba się urodzić w innym społeczeństwie, żeby wychodzić z takimi propozycjami.</u>
          <u xml:id="u-238.2" who="#WiesławaZiółkowska">Gdybyśmy mieli taką sytuację, że w każdej z części budżetowych następuje wzrost wydatków, chociażby o połowę tego, co proponuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - każda instytucja ma swoje potrzeby - to jeszcze byłabym to w stanie zrozumieć.</u>
          <u xml:id="u-238.3" who="#WiesławaZiółkowska">Muszę przyznać, że w tym stanie rzeczy trudno mi weryfikować szczegółowo budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pozycja po pozycji.</u>
          <u xml:id="u-238.4" who="#WiesławaZiółkowska">Najlepszym rozwiązaniem jest to, które zaproponowała poseł T. Dobosz, aby wydatki KRRiTV zmniejszyć o 5 mln zł. Pomysł ten w pełni popieram. Co więcej, mam zakusy na cięcia o wiele większe, ponieważ naszego państwa po prostu nie stać na wydawanie tak olbrzymich kwot pieniędzy na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Znam niejedną szkołę i niejeden szpital, które za znacznie mniejszą kwotę byłyby nam bardzo wdzięczne.</u>
          <u xml:id="u-238.5" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę wspomnieć o kwestii, której nie rozumiem. Przewodniczący M. Jurek nie jest w stanie mi wytłumaczyć tak dużego wzrostu wydatków w pozycji „podróże zagraniczne”. Te wydatki są już i tak bardzo wysokie. Jak porównam budżet Kancelarii Prezydenta z budżetem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to dochodzę do wniosku, że Krajowa Rada wydaje na materiały tyle, co Kancelaria Prezydenta. Można postawić pytanie, który z tych urzędów jest ważniejszy.</u>
          <u xml:id="u-238.6" who="#WiesławaZiółkowska">W projekcie budżetu KRRiTV odnajduję takie pozycje, które wprowadzają w zakłopotanie, że aż żal mówić.</u>
          <u xml:id="u-238.7" who="#WiesławaZiółkowska">Popieram wniosek koreferenta Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, poseł T. Dobosz. Uważam, że Komisja Kultury i Środków Przekazu, właściwa w zakresie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, dość łagodnie potraktowała całą sprawę.</u>
          <u xml:id="u-238.8" who="#WiesławaZiółkowska">Czy, jeśli chodzi o planowane inwestycje Krajowej Rady, to wchodzą tu w grę tylko nowe pomieszczenia? Także w tej pozycji wzrost jest horrendalny.</u>
          <u xml:id="u-238.9" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli jednak ustalimy zmniejszenie wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 5 mln zł, czyli przyjmiemy propozycję poseł T. Dobosz, to bardzo bym prosiła przewodniczącego M. Jurka o ponowne, szczegółowe rozpisanie projektu budżetu KRRiTV na rok 1996. Natomiast dyrektor E. Suchocką prosiłabym o skorygowanie w projekcie budżetu Krajowej Rady danych dotyczących przewidywanego wykonania budżetu za rok 1995. Zauważyłam tam błędy. Co innego mamy w projekcie ustawy budżetowej na 1996 r., a co innego - w szczegółowym materiale przedłożonym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. W ustawie budżetowej dynamikę wydatków określa się na 174,8%, a powinno być - 211%.</u>
          <u xml:id="u-238.10" who="#WiesławaZiółkowska">W tej chwili muszę zająć się innymi sprawami, dlatego dalsze obrady poprowadzi przewodniczący W. Michna. Przypominam, że ustaliliśmy zakończenie dzisiejszego posiedzenia Komisji na godz. 16.00. Sprawy nie rozpatrzone zostaną omówione w innym terminie, który później ustalimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#TeresaDobosz">Nie chcę komentować wypowiedzi przewodniczącego M. Jurka. Interesują mnie tylko fakty.</u>
          <u xml:id="u-239.1" who="#TeresaDobosz">Zatrudnienie w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji w 1996 r. wzrasta o 18 osób, czyli o 64%. Nie chcę tego komentować.</u>
          <u xml:id="u-239.2" who="#TeresaDobosz">Jeżeli chodzi o inwestycje, to nie kwestionuję tego, co zostało zapisane w biuletynie przygotowanym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, że na zakupy środków trwałych zaplanowano środki w wysokości 930 tys. zł. Jestem tego samego zdania co przewodniczący M. Jurek, że sprzęt komputerowy, trzy samochody osobowe oraz sprzęt do monitoringu są rzeczami bezwzględnie potrzebnymi. Natomiast kwestionuję niezbędność kwoty 2 mln 885 tys. zł, którą planuje się przeznaczyć na adaptację docelowej siedziby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wcześniej wskazywałam, że na adaptację budynków wszystkich centralnych urzędów (poza KRRiTV), uwzględniając ewentualną restrukturyzację centrum administracyjnego, potrzebna jest kwota 1 mln 500 tys. zł, natomiast dla samej Krajowej Rady - 2 mln 885 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-239.3" who="#TeresaDobosz">Chcę także odnieść się do pozycji „usługi niematerialne”. Nie jest tak, że przeważającą część wydatków stanowią wyłącznie ekspertyzy, umowy - zlecenia i zwłaszcza monitoring. Co prawda, wymienione przeze mnie rzeczy pochłaniają dużo środków. Jednak sporo pieniędzy przeznacza się także na wynajem pomieszczeń.</u>
          <u xml:id="u-239.4" who="#TeresaDobosz">Pragnę też zauważyć, że wydawanie biuletynu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji planowano już w 1994 r. Jednak wtedy nic z tego nie wyszło i nie ujrzał on światła dziennego. W 1995 r. sytuacja przedstawia się podobnie. Być może, dopiero w 1996 r. ujrzy on światło dzienne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chcę tylko skomentować uwagę przewodniczącej W. Ziółkowskiej na temat nikłych wpływów Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i że są one niewspółmierne w stosunku do wydatków. Pragnę nawiązać do ducha i litery ustawy o radiofonii i telewizji. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie została powołana po to, by generować dochody. Jest to typowy organ kontrolny, tworzący pewien ład w eterze, pewne wzorce postępowania i modele. Możliwości kreowania przez niego wpływów są naturalną koleją rzeczy ograniczone, ponieważ wbrew pozorom częstotliwości nie są jakimiś tworami abstrakcyjnymi, „z gumy”. Są to konkretne rzeczy, za które pobiera się stosowne opłaty. Możliwości karania nadawców za popełnione błędy są również ograniczone. Chcę przez to osłabić nieco wymowę uwagi przewodniczącej W. Ziółkowskiej, że dochody Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mogłyby być większe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#JanuszPiechociński">Muszę przyznać, że niektórymi komentarzami jestem głęboko zaniepokojony. Równie dobrze można by powiedzieć, że instytucja, która w zeszłym roku nie istniała, ma przyrost wydatków w nieskończoność, a dopiero z 50% nieskończoności otrzymamy jakąś konkretną kwotę.</u>
          <u xml:id="u-241.1" who="#JanuszPiechociński">W momencie powoływania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zabrakło nam wyobraźni. Nie przewidzieliśmy, że to ciało będzie miało bardziej rozległe kompetencje i obowiązki. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę Krajowej Radzie, że powinna ona dopilnowywać, oddziaływać, nadzorować i monitorować. Dzisiaj napływają do nas niepokojące sygnały, że decyzje, które zostały podjęte, rozdzielenia eteru, skutkują w ten sposób, iż część polskich podmiotów prywatnych wypada z rynku. Jest to wielki problem, nad którym debatuje Komisja Kultury i Środków Przekazu. Rozumiem, że zostanie wystosowany apel do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz do rządu o podjęcie w tym zakresie stosownych działań.</u>
          <u xml:id="u-241.2" who="#JanuszPiechociński">Myślę, że powinniśmy skoncentrować się na projekcie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, żeby odpowiedzieć na pytanie, czy w roku 1996 widać jakąś szansę na adaptację jej nowej siedziby. Skoro Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji tak długo „męczyła się” w starej siedzibie i zapowiedziano reorganizację centrum gospodarczego, to może w jej wyniku uwolnią się nowe moce powierzchniowe - w co bardzo wątpię. Śledziłem kilka reform administracyjnych w Warszawie i po każdej z tych reform zapotrzebowanie na powierzchnię biurową państwowych instytucji zamiast maleć, rosło.</u>
          <u xml:id="u-241.3" who="#JanuszPiechociński">Dyskutujemy konkretnie nad tymi propozycjami, które tu padły. Pamiętajmy jednak, że faktycznie zakres obowiązków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, także w kontaktach z zagranicą, wzrósł w sposób istotny. Mówienie tutaj, że nastąpił wzrost wydatków na wyjazdy zagraniczne o dwieście kilka procent, tak naprawdę niczego nie wyjaśnia.</u>
          <u xml:id="u-241.4" who="#JanuszPiechociński">Mam jedno pytanie. W jaki sposób w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji będą rozdysponowane dodatkowe etaty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#WiesławCiesielski">Pragnę podzielić zaniepokojenie przewodniczącej W. Ziółkowskiej. Jest jednak jeszcze kilka dodatkowych powodów, z powodu których się niepokoję.</u>
          <u xml:id="u-242.1" who="#WiesławCiesielski">Kiedy czytałem dane na temat planowanego budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz kiedy uważnie słuchałem wystąpienia przewodniczącego M. Jurka, to nie ukrywam, że „powiało mi wielkim światem”. Myślałem wtedy: „Gdyby tak cały kraj był już na takim poziomie. Gdybyśmy przy każdej części budżetu zastanawiali się nad tak poważnymi przedsięwzięciami”. Tymczasem znam takie województwo, w którym do tej pory 27 funkcjonujących szkół zostało wybudowanych w latach 1830–1852. Szkoły te teraz się walą. Uczy się w nich młodzież, która wejdzie w wiek produkcyjny w XXI wieku. Brakuje nam środków na zamknięcie tych szkół i wybudowanie normalnych na miarę przynajmniej XX wieku. Mam tu na myśli kwotę rzędu 40–50 mld starych zł. Kiedy oceniamy budżet resortu edukacji narodowej, to oczywiście wspominamy o wielkim zadłużeniu, o tym, że nie ma pieniędzy i że nic się nie da zrobić. I tak z roku na rok powtarzamy sobie te wielkie słowa o niemożności rozwiązania podstawowych, elementarnych, egzystencjalnych problemów. To już nie Europa, tylko przyszłość „kosmiczna”.</u>
          <u xml:id="u-242.2" who="#WiesławCiesielski">W tym samym czasie lekką ręką uzasadniamy celowość inwestycji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chyba powinna być w naszym kraju jakaś hierarchia potrzeb do zaspokajania. Moim zdaniem, wzrost wydatków Krajowej Rady w granicach wskaźnika inflacji, a nawet trochę powyżej - do 30%, jeszcze da się obronić. Jednak zwiększenie tych wydatków o ponad 20% przy tak rozbudowanej hierarchii potrzeb w żaden sposób się nie obroni.</u>
          <u xml:id="u-242.3" who="#WiesławCiesielski">Przypomnę, że kwota zmniejszenia wydatków KRRiTV, którą postuluje poseł T. Dobosz, wystarczy na rozwiązanie problemów jednego województwa, które posiada szkoły XX-wieczne, drewniane, walące się i zagrzybione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Staram się bronić stanowiska Komisji Kultury i Środków Przekazu w zakresie projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Właściwie to doświadczenie życiowe, a nie instrumentarium, którym moglibyśmy ewentualnie dysponować, podpowiada nam obniżenie wydatków w budżecie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 32 mld starych zł. Wyczuwamy jakiś błędny sposób myślenia wśród autorów tego projektu budżetu już od kilku lat - za duże wyobrażenie o sobie.</u>
          <u xml:id="u-243.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Uważamy, że zmniejszenie wydatków o kwotę 32 mld starych zł pozwoli, mimo wszystko, wykonać całość zadań nałożonych na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, łącznie z adaptacją nowych pomieszczeń. Została jednak zakwestionowana kwota 28 mld starych zł, która miała być przeznaczona na adaptację docelowej siedziby Krajowej Rady. Stwierdzono, że kwota ta gdzieś „zniknie”, zanim powstanie budynek - nowa siedziba KRRiTV. Myślę, że jeżeli nawet w roku przyszłym budynek ten stanie, to i bez tej kwoty 28 mld starych zł pozostanie w budżecie Krajowej Rady tyle środków, że ów nowy budynek będzie można zagospodarować, pod warunkiem jednak, że zaoszczędzi się na innych rzeczach, np. zatrudnieniu.</u>
          <u xml:id="u-243.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Dlatego bronię punktu widzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu, która proponuje zmniejszenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji po stronie wydatków o 32 mld starych zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#WaldemarMichna">Moim zdaniem, także przedstawiciel Ministerstwa Finansów powinien wypowiedzieć się na temat projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stanowi jednostkę pozarządową. Ocena jej budżetu nie leży w naszej kompetencji, dlatego wolałabym w tej sprawie wstrzymać się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#WaldemarMichna">W ciągu kilku lat ustaliła się pewna tradycja. Doskonale wiemy, że w stosunku do niektórych instytucji minister finansów pełni rolę wyłącznie „listonosza”. Zawsze jednak przedstawiciel resortu finansów może wygłosić opinię jako podmiot zewnętrzny. Jeżeli chce wstrzymać się od głosu, to taką decyzję również powinniśmy uszanować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mam prośbę do posłów referentów, aby dokładnie przyjrzeli się sposobowi prezentacji wykonania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za rok 1995. Wielkości i wskaźniki występujące w projekcie budżetu KRRiTV na 1996 r. zostały podane w stosunku do kwot planowanych na 1995 r. (z uwzględnieniem kilku korekt). Przewidywane wykonanie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 1995 r. jest w wielu przypadkach niższe. De facto, dynamiki wzrostu wydatków Krajowej Rady, którymi operujemy, są dużo wyższe niż te, które są wykazane w ostatniej kolumnie zestawienia, zawartego na str. 7 szczegółowego materiału KRRiTV.</u>
          <u xml:id="u-247.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Proszę to wziąć pod rozwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#TerasaDobosz">Moje wystąpienie ma związek z wypowiedzą minister H. Wasilewskiej-Trenkner.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#TerasaDobosz">Przypominam, że już wcześniej wspomniałam, iż plan wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996 w stosunku do przewidywanego wykonania z rok 1995 to zaledwie 81%. O różnicach występujących pomiędzy materiałami: podstawowym dokumentem, jakim jest projekt budżetu, a objaśnieniami, które przedłożyła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jako dodatkowy materiał, mówiłam w pierwszym swoim wystąpieniu. Dlatego wszystkie wskaźniki tak radykalnie wzrosły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#WaldemarMichna">Chcę wyjaśnić dwie kwestie.</u>
          <u xml:id="u-249.1" who="#WaldemarMichna">Na pierwszym spotkaniu z instytucjami takimi jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zapoznajemy się tylko z ich budżetami. Ostateczne decyzje poprzez głosowania podejmiemy później, po zbilansowaniu całości planowanych dochodów i wydatków budżetowych. Gdybyśmy już dzisiaj zdecydowali o rozdysponowaniu określonych kwot, to, być może, nie starczyłoby nam środków na te części budżetu, które będą rozpatrywane jako ostatnie. Dopiero w ostatniej fazie będziemy głosować nad rekomendacjami Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-249.2" who="#WaldemarMichna">Proponuję, aby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji sama spróbowała poprawić planowany przez siebie budżet, uwzględniając jego pomniejszenie o 5 mln zł, tak jak sugerowała to poseł T. Dobosz. Wtedy moglibyśmy ponownie ów budżet rozpatrzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#WiesławCiesielski">Moim zdaniem, Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów powinna już dzisiaj przeprowadzić głosowania nad wnioskami o zmniejszenie wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji planowanych na rok 1996. Autorzy pierwszego wniosku proponują zmniejszenie owych wydatków o 32 mld starych zł, zaś poseł T. Dobosz - o 50 mld starych zł. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy dzisiaj te wnioski przegłosowali. A co będzie dalej, później będziemy się martwić.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#WiesławCiesielski">Formalnie wnoszę o przegłosowanie obydwu wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#MarekJurek">Pierwszą sprawą, którą chciałem wyjaśnić, są nasze dochody. Są one pochodną pewnych zobiektywizowanych sytuacji; zależą od tego, co mamy do rozdysponowania w danym konkursie koncesyjnym. Jeżeli nasze dochody w roku bieżącym są znacznie niższe niż w roku 1994, to tylko dlatego, że w roku ubiegłym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji koncesjonowała ogólnopolskie sieci radiowe i telewizyjne (2 sieci telewizyjne i 3 sieci radiowe). Obecnie udzielamy koncesji na sieci lokalne i rozszerzamy już przyznane koncesje. Z tego tytułu mamy określone dochody. W przyszłym roku będziemy koncesjonowali sieci ponadregionalne. Natomiast takich decyzji, jakie podejmowaliśmy w 1994 r., już nie podejmujemy. Chcę jednak zauważyć, że pomimo tego, w 1995 r. uzyskamy dochody w kwocie 42 mld starych zł. Poza tym, pośrednio przyczyniamy się do tego, że Ministerstwo Łączności stale uzyskuje wpływy z tytułu opłat częstotliwościowych od tych nadawców, którzy działają poza naszą kontrolą i na podstawie naszych decyzji koncesyjnych. Nie są to, co prawda, dochody przechodzące przez nasze ręce, jednak są to wpływy Skarbu Państwa, będące następstwem naszych decyzji. Jeszcze raz pragnę przypomnieć, że w jednym roku przyznajemy koncesje stacjom ogólno-polskim, w innym - nie. Od tego zależy skala naszych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-251.1" who="#MarekJurek">Kolejną sprawą, jaką chcę poruszyć, są wyjazdy zagraniczne. Mam przed sobą spis tegorocznych wyjazdów zagranicznych - częściowo zrealizowanych. Zawiera on 37 pozycji. Nieobecna w tej chwili poseł W. Ziółkowska wniosła do swojej oceny owych wyjazdów akcenty moralne. Chcę powiedzieć, że w ciągu mojego półrocznego przewodniczenia Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji za granicą byłem jeden raz przez 3 dni. Był to wyjazd do Paryża, który musiałem odbyć jako przewodniczący Rady. W wyjazdach zagranicznych bardzo często biorą udział nasi pracownicy - wyjeżdżają na konferencje poświęcone rozwojowi technicznemu - eksperci, a także wiceprzewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Bolesław Sulik jako nasz przedstawiciel w prezydiach niektórych komitetów i podkomitetów, w których Polska jest reprezentowana właśnie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Większość wyjazdów w pierwszym półroczu tego roku była związana z naszym udziałem w Radzie Europy. Połowa z nich to wyjazdy członków Krajowej Rady, druga połowa - to wyjazdy ekspertów lub pracowników. W czerwcu odbyło się spotkanie kontaktowe narodowych organizacji regulujących media z całej Europy - naszych odpowiedników. Wcześniej odbywały się spotkania w ramach komitetów. Wypada wspomnieć też o grupie roboczej europejskich ciał regulujących.</u>
          <u xml:id="u-251.2" who="#MarekJurek">Pragnę przypomnieć, że regulacje medialne, z czym wiąże się obraz polskiego rynku mediów oraz dochody państwa, obejmują nie tylko regulacje narodowe, tzn. ustawę o radiofonii i telewizji. Jeżeli chodzi o ustrój naszych mediów, to w znacznych stopniu podlegamy Konwencji o Telewizji Ponadgranicznej, która jest realizowana przez ciała Rady Europy i odpowiednie komitety wykonawcze, działające w ramach samej konwencji.</u>
          <u xml:id="u-251.3" who="#MarekJurek">W czasie tegorocznych debat prowadzonych w Komisji Kultury i Środków Przekazu nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wnosiła o zapewnienie Polsce większych możliwości obrony interesów naszych producentów kinowych na rynku telewizyjnym. Robiliśmy to, dlatego że w 1989 r. często zapominano, iż regulacje, jakim będziemy podlegać, nie będą regulacjami wyłącznie narodowymi, lecz międzynarodowymi. Jeżeli mamy w tej dziedzinie na cokolwiek wpływać, to musimy być obecni na różnych forach, które wymieniłem. Właśnie tym uwarunkowany jest dwukrotny (z 3 mld starych zł na 5,5 mld starych zł) wzrost naszych wydatków na podróże zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-251.4" who="#MarekJurek">Chcę podkreślić, że nie chodzi tu jedynie o bierne uczestnictwo, ale też jak np. w przypadku „Eureki Audiowizualnej” o przewodnictwo oraz opłacanie składek (mieszczą się one w osobnej pozycji, o czym już mówiłem).</u>
          <u xml:id="u-251.5" who="#MarekJurek">Właśnie takie racje przemawiają za naszym udziałem w różnych zagranicznych spotkaniach. Przypomnę, że cały czas mówię o organach Rady Europy, która, jak sama nazwa wskazuje, obejmuje całą Europę, a nie o kontaktach bilateralnych, jakie w regionie Europy Środkowo-Wschodniej również powinniśmy rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-251.6" who="#MarekJurek">Następna podniesiona kwestia to struktura zatrudnienia. Przewodnicząca W. Ziółkowska stwierdziła, że w żadnej instytucji nie przypada tak wielu pracowników na jednego członka ciała kierującego czy też jednego decydenta. W naszym państwie mamy wiele organów jednoosobowych, takich jak ministrowie. Posiadają one kilkudziesięcio- lub nawet stu kilkudziesięcioosobową obsługę.</u>
          <u xml:id="u-251.7" who="#MarekJurek">Wydaje mi się, że zostałem źle zrozumiany. Poseł W. Ziółkowska, obliczając liczbę pracowników przypadających na jednego członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, chyba miała na myśli obsługę indywidualną. Każdy z członków KRRiTV korzysta z pomocy tylko jednego asystenta oraz ze wspólnych sekretariatów. Bezpośrednia obsługa członków Rady liczy kilkanaście osób.</u>
          <u xml:id="u-251.8" who="#MarekJurek">Strukturę zatrudnienia w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji tworzą pracownicy departamentów, w których prowadzona jest praca merytoryczna, podobnie jak w każdym resorcie. Departament programowy zajmuje się analizami treści programowych, obecnie np. analizą przebiegu kampanii wyborczej. Kilkuosobowa komórka departamentu reklamy sprawdza, czy przestrzegane są przepisy ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie reklamy. Departament prawny nadzoruje całą naszą pracę legislacyjną oraz kontakty z innymi instytucjami państwowymi. Departament ekonomiczny wykonuje kolosalną pracę, jeżeli chodzi o podział abonamentu. W tym roku będziemy dzielić 5,5 bln starych zł uzyskanych z abonamentu pomiędzy poszczególne jednostki publicznej radiofonii i telewizji. Departament finansowy zawiaduje naszym własnym budżetem. Są to normalne struktury istniejące w każdym resorcie. 14,5 pracownika Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przypada na jednego jej członka, ale wcale to nie oznacza, że 14 osób obsługuje jednego członka. Jak już mówiłem, są to pracownicy merytorycznych departamentów.</u>
          <u xml:id="u-251.9" who="#MarekJurek">W jakim kierunku struktura zatrudnienia w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji będzie się dalej rozwijać? Pytał o to poseł J. Piechociński. 18 nowych etatów ma nam zapewnić rozwój w trzech kierunkach, z których dwa wiążą się z monitoringiem. Planujemy wzrost zatrudnienia w departamencie programowym, który w tej chwili liczy 14 pracowników a jest to zdecydowanie za mało. Planujemy też wzrost zatrudnienia w departamencie reklamy po to, aby działalność prywatnych nadawców mogła być w większym stopniu prawnie kontrolowana. Po trzecie, zamierzamy utworzyć nowy departament zagraniczny. Myślę, że nie muszę dodatkowo uzasadniać potrzeby jego stworzenia, gdyż wynika ona z tego wszystkiego, o czym mówiłem przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-251.10" who="#MarekJurek">Na koniec pragnę prosić członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o wyrozumiałość dla naszych wydatków. Analiza, jaką przedstawił poseł J. Piechociński, oddaje istotę rzeczy. Jeżeli startuje się od zera, to wzrost jest rekordowy, nieprawdopodobny, „rośnie w nieskończoność”. Nasza instytucja, co starałem się wykazać, nie posiada jeszcze wielu podstawowych struktur, instrumentów oraz form działalności. Wciąż budujemy ostateczny kształt Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. O tym, że nasze potrzeby nie są nieograniczone świadczy fakt, że już drugi rok z rzędu wskazujemy tą samą maksymalną liczbę zatrudnienia. W przyszłości wewnętrzną strukturę naszych departamentów chcemy regulować samodzielnie, nie poprzez wzrost zatrudnienia, ale poprzez zmianę obsady poszczególnych departamentów w zależności do zadań wysuwających się w danym roku na czoło.</u>
          <u xml:id="u-251.11" who="#MarekJurek">Jest rzeczą oczywistą, że w pierwszych latach pracy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jej głównym zadaniem było stworzenie pluralistycznego rynku mediów. Stąd też proces koncesyjny oraz decyzje o działalności tych a nie innych nadawców prywatnych miały znaczenie zasadnicze. W tej chwili ranga tej dziedziny naszej pracy będzie maleć, rosnąć będzie natomiast ranga nadzoru programowego, reklamowego, prawnego nad działalnością prywatnych nadawców. Departamenty zajmujące się tym będą nabierać wagi, podobnie jak obowiązek reprezentowania Polski za granicą, który oficjalnie jest wykonywany od tego roku. Wcześniej, nasze kontakty zagraniczne miały mniej lub bardziej charakter wykonawczy w stosunku do innych resortów. Taki jest zakres naszej działalności. Poszczególne pozycje, które tłumaczą wzrost naszych wydatków, wynikają z nowych zadań. Wymieniłem je już, podając jednocześnie wysokość środków, jakie zamierzamy wydać na ich realizację.</u>
          <u xml:id="u-251.12" who="#MarekJurek">Zwracam się do członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o minimalne obciążenie projektowanego budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996. Jeżeli zapadnie postanowienie, że racje państwa wymagają zmniejszenia naszych wydatków, to proszę przynajmniej o przychylenie się do wniosku Komisji Kultury i Środków Przekazu, nie zaś do propozycji obniżenia naszego budżetu w takiej skali, która zaprzepaściłaby możliwości rozwoju podejmowanych przez nas działań, dlatego że ucierpi na tym porządek prawny. Rozumiem porównanie z Głównym Urzędem Ceł, które o tyle jest trafne, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji musi działać na rzecz tego, aby prawo nie było łamane, a wtedy gdy jednak jest ono naruszane - aby państwo otrzymywało z tego tytułu należyte zadośćuczynienie materialne. Po to, aby tak się stało, musimy mieć niezbędne instrumenty. Nie chodzi o nasze dochody, ale dochody budżetu państwa. W związku z tym proszę o zrozumienie dla projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996, przynajmniej w takim stopniu, jaki wykazała Komisja Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#WaldemarMichna">Pragnę sformułować pewien wniosek. Chcę, abyśmy przyjęli consensus, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w ciągu kilku dni opracuje nową strukturę własnych dochodów i wydatków przy założeniu, że jej budżet zostaje zmniejszony o 5 mln zł. Byłoby to równoznaczne z podjęciem przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów pewnej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#WiesławCiesielski">W takiej sytuacji wolałbym wycofać swój wniosek formalny i poprzeć propozycję posła W. Michny, aby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przygotowała nową wersję swojego budżetu, opartą o wskaźniki wzrostu przyjęte w projektach przyszłorocznych planów dochodów i wydatków innych instytucji. W moim przekonaniu optymalny wskaźnik wzrostu powinien wynosić 30%, tzn. dynamika przyrostu budżetu powinna osiągać poziom 130%. Póki co nie znamy rzeczywistego wykonania ustawy budżetowej za rok 1995, co może mieć znaczenie przy planowaniu przyszłorocznych budżetów. Przypominam, że wzrost wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w roku 1995 znacznie przekraczał przyjęte przed rokiem średnie wskaźniki wzrostu poszczególnych budżetów. Dobrze by było gdybyśmy otrzymali nową realną wersję wydatków budżetowych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996. Być może, okaże się wówczas, że nie będziemy upierali się przy kwocie 5 mln zł. Być może, wydatki te obniżymy tylko o 3 mln zł, a być może - aż o 7 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#WaldemarMichna">Rozumiem, że obniżenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 5 mln zł będzie oznaczało spełnienie postulatu posła W. Ciesielskiego. W planie wydatków Rady na 1996 r. zapisano kwotę 16,7 mln zł, a przewidywane wykonanie 1995 r. wynosi prawie 9,6 mln zł. Mnożąc 9,6 mln zł przez 30%, otrzymamy wydatki pomniejszone właśnie o około 5 mln zł. Zgłaszając swój wniosek poseł T. Dobosz kierowała się chyba podobnymi wyliczeniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#TeresaDobosz">Gdyby przewidywane wykonanie wydatków za rok 1995 pomnożyć przez wskaźnik 131%, to moja propozycja musiałaby być bardziej radykalna, gdyż musiałabym wnioskować o obniżenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 6,3 mln zł. Przychyliłam się jednak do propozycji posła W. Gołębiewskiego i wniosłam o zmniejszenie tego budżetu o 5 mln zł. Uważałam, że w ten sposób znalazłam „złoty środek”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jestem zmuszony polemizować ze stanowiskiem posła W. Michny. Albo traktujemy poważnie kierownictwa instytucji tworzących system polskiego państwa, albo próbujemy szukać wyjść, które są nielogiczne i nieracjonalne. Poprzez swoją propozycję poseł W. Michna (przy pełnym szacunku dla tonu tej propozycji, w którym dostrzegam pewien rodzaj życzliwości) zmusza kierownictwo Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do powiedzenia, że są grupą nieodpowiedzialnych ludzi, którzy wzięli swój budżet „z księżyca”, a teraz stworzą inny, tylko dlatego, że ciało zewnętrzne poleciło im zrobić inną „przymiarkę”. Uważam, że uczciwiej i rozsądniej byłoby przyjąć, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w dobrej wierze i przeświadczeniu, że postępuje właściwie, zaproponowała taki a nie inny projekt swojego przyszłorocznego budżetu. Komisja Kultury i Środków Przekazu poddała ów projekt weryfikacji, zmierzyła go miarą własnego doświadczenia życiowego i wyznaczyła pewien kierunek postępowania, do którego musi się zastosować podlegająca jej kontroli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Z dwojga złego wolę głosowanie i jednoznaczne stwierdzenie, w jakich realnych ramach budżetowych Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma się poruszać, niż zmuszanie jej do tworzenia nowego projektu budżetu, który właściwie byłby i tak określony przez propozycję posła W. Michny. Poseł W. Michna bez głosowania i formalnej decyzji ze strony Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów operuje kwotą 5 mln zł. Wolę uczciwą i poważną grę aniżeli stawianie poważnych ludzi w niepoważnej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#WiesławCiesielski">Jestem zmuszony polemizować z posłem A. Urbańczykiem odnośnie stwierdzenia „poważni ludzie”. Jeżeli posłowie są informowani przez poważnych ludzi, że przewidywane wykonanie wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za rok 1995 wynosi 9 mln 570 tys. zł, a w rzeczywistości jest ono o 2 mln zł niższe, to pytam, kto tu jest niepoważnie traktowany? Jesteśmy wprowadzani w błąd przez poważną instytucję, która twierdzi, że przewidywane wykonanie jej wydatków za rok 1995 wynosi 9 mln 570 tys. zł, podczas gdy naprawdę wynosi 7 mln 800 tys. zł. Wobec tego wskaźniki wzrostu trzeba przykładać do kwoty 7 mln 800 tys. zł, a nie do kwoty 9 mln 570 tys.zł. Wtedy sprawa będzie postawiona poważnie.</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#WiesławCiesielski">Przypominam, że w tej chwili rozmawiamy o pieniądzach pochodzących z podatków wszystkich obywateli, których mamy obowiązek reprezentować. Wobec tego uważam że potrzeba zweryfikowania nierzetelnych danych, jakie zostały przedstawione Wysokiej Izbie, jest przejawem poważnego potraktowania problemu. Wolałbym, abyśmy nie musieli z góry narzucać obniżenia przyszłorocznych wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 5 bądź też 3 mln zł. Wolałbym, aby Rada wreszcie przeprowadziła rzetelną analizę swoich przychodów i rozchodów. Przyznam szczerze, że wprowadzanie Wysokiej Izby w błąd uważam za oburzające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#TeresaDobosz">Cały czas podtrzymując wniosek o obniżenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, muszę w tym momencie stanąć w jej obronie. W chwili konstruowania projektu budżetu (przypominam, iż jest to połowa roku) podaje się kwoty przewidywanego wykonania. Mam wszakże pretensje, że w swoim objaśnieniu, o którym już dzisiaj wspominałam, pracownicy Rady właściwe wskaźniki porównywali do planu budżetu na 1995 r., a nie do przewidywanego wykonania za 1995 r. W tym przejawia się nierzetelność informowania posłów, na którą wskazywał poseł W. Ciesielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#WaldemarMichna">Reprezentant Komisji Kultury i Środków Przekazu stwierdził, że woli decyzję podjętą w trakcie głosowania niż propozycję ponownego skonstruowania projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na 1996 r. Skoro jest taka wola, to musimy przeprowadzić głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#MarekJurek">Chcę wyjaśnić przyczyny niezrealizowania naszego budżetu na rok 1995. Szacunki na temat przewidywanych rzeczywistych wydatków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostały zrobione przez nas. Nikt nas nie musiał kontrolować, sami rzetelnie przedstawiliśmy członkom Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów stan faktyczny. O powodach niezrealizowania tegorocznych wydatków już mówiłem. Wskaźniki wzrostu porównywaliśmy z przewidywanym wykonaniem budżetu za rok 1995, dlatego że zadania, których nie wykonaliśmy w tym roku, wciąż uważamy za aktualne. Niewykonanie tych zadań przesądziło o tym że przewidywane wydatki są niższe od pierwotnie zakładanych i zapisanych w ustawie budżetowej na 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#MarekJurek">Wpływ na taki stan rzeczy miały następujące fakty, o których zresztą już mówiłem. Po pierwsze, nie wprowadziliśmy się do nowej siedziby, co wciąż pozostaje aktualne. Według nas, chyba że parlament zdecyduje inaczej, środki przeznaczone na ten cel należy przenieść do przyszłorocznego budżetu. Po drugie, nie zrealizowaliśmy zakładanego zatrudnienia, którego górny pułap pozostaje niezmieniony. Na początku roku mieliśmy obsadzonych 116 etatów. Zamierzaliśmy zwiększyć ich liczbę o 44 i częściowo ten plan wykonaliśmy. W efekcie dążymy do osiągnięcia progu zatrudnienia, który ustaliliśmy w ubiegłym roku. Będziemy realizować owo zamierzenie w następnym roku i dlatego też środki przeznaczone na ten cel postanowiliśmy przenieść do przyszłorocznego budżetu. Po trzecie, dochodzi tu nowa pozycja związana ze wzrostem uposażeń członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak już mówiłem, nie stało się to z naszej inicjatywy, ale dlatego, że zostaniemy wyjęci spod finansowej jurysdykcji Prezydenta RP i przeniesieni do siatki płac Rady Ministrów. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będzie otrzymywał płacę analogiczną do ministra stanu, a jej członkowie - płacę taką jak sekretarze stanu.</u>
          <u xml:id="u-260.2" who="#MarekJurek">Należy dodać, że częściowo przenosimy też wydatki na monitoring, nieco je modyfikując. W ubiegłym roku planowaliśmy zakup (tańszego w stosunku do kosztów współpracy z „Crowlay”) samochodu do pomiaru technicznego, monitoringu ruchomego. Obecnie postanowiliśmy zrezygnować z tego zakupu, a na to miejsce wprowadzić wydatki w ramach negocjacji z firmą „Crowlay”.</u>
          <u xml:id="u-260.3" who="#MarekJurek">Szereg nowych przyszłorocznych wydatków powtarza się, niektóre z nich są nowe. Ze względu na przeniesienie części z nich z budżetu tegorocznego do budżetu na rok 1996 odnosiliśmy się do kwoty zapisanej w rubryce przewidywane wykonanie za 1995 r. Nie można tu mówić o niepoważnej z naszej strony analizie, dlatego że nie w takiej konwencji przyszliśmy tutaj rozmawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#WaldemarMichna">Rozumiem, że ci, którzy zgłosili swoje wnioski, nadal je podtrzymują. Wnioskiem najdalej idącym jest wniosek poseł T. Dobosz. Poddamy go pod głosowanie w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-261.1" who="#WaldemarMichna">Za wnioskiem o obniżenie projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996 o 5 mln zł głosowały 2 osoby, 7 osób było przeciwnych, a 3 wstrzymały się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#ZbigniewBomba">Do projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na rok 1996 zgłoszono dwa wnioski. Jednym z nich był wniosek poseł T. Dobosz, a drugi zgłosił reprezentant Komisji Kultury i Środków Przekazu. Myślę, że należy uwzględnić wniosek Komisji Kultury i Środków Przekazu, która ma w tej sprawie lepsze rozeznanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#WaldemarMichna">Proszę przypomnieć, jak brzmiała propozycja Komisji Kultury i Środków Przekazu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Wnieśliśmy o obniżenie przyszłorocznego budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 20% czyli o 32 mld starych zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#RyszardBugaj">Chcę zapytać, czy przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ustosunkowali się do tego wniosku? Uważam, że powinni to uczynić.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#RyszardBugaj">Nie nalegam na odpowiedź, gdyż w posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów uczestniczę od niedawna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#MarekJurek">W zasadzie wniosek o zmniejszenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 32 mld starych zł nie zagraża planowanym przez nas wydatkom na adaptację nowej siedziby. O tej kwestii rozmawialiśmy już wczoraj na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu. Przyjmujemy tę propozycję, po prostu, do wiadomości. Jest to związane z realistycznymi ocenami szans wprowadzenia się przez nas do nowej siedziby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#WaldemarMichna">A zatem, przechodzimy do głosowania nad wnioskiem Komisji Kultury i Środków Przekazu o zmniejszenie o kwotę 3 mln 200 tys. zł budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji po stronie wydatków na 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-267.1" who="#WaldemarMichna">Za wnioskiem opowiedziało się 6 posłów, 3 posłów było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-267.2" who="#WaldemarMichna">Przyjmujemy zatem propozycję Komisji Kultury i Środków Przekazu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#WiesławCiesielski">Padł jeszcze jeden wniosek, który proszę poddać pod głosowanie, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jeszcze raz rozpisze swój budżet po stronie wydatków w oparciu o wskaźnik wzrostu przyjęty dla innych instytucji centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#WaldemarMichna">Jeżeli jakiś wniosek uzyska większość głosów, to jest chyba oczywiste, że inne nie przeszły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#RyszardBugaj">Myślę, że wniosek posła W. Ciesielskiego mógłby zostać przyjęty, gdyby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zechciała podjąć się zadania przekonstruowania swojego budżetu. Musimy przy tym pamiętać, że Krajowa Rada jest suwerenna w przedkładaniu swojego projektu budżetu, jednak Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów jest suwerenna rekomendować Sejmowi zmianę tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#RyszardBugaj">Jeżeli przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji akceptuje wniosek posła W. Ciesielskiego, to rzeczywiście powinien on być poddany pod głosowanie. Jeżeli - nie, to określona decyzja została już przez nas podjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#WaldemarMichna">Uważam, że jeżeli już przegłosowaliśmy zmniejszenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 3 mln 200 tys. zł, to jest to wytyczna, według której Krajowa Rada powinna na jedno z następnych posiedzeń Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przygotować nową strukturę wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#TeresaDobosz">Składam na piśmie wniosek mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-272.1" who="#TeresaDobosz">Na tym kończymy rozpatrywanie projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-272.2" who="#TeresaDobosz">Do godziny 16.00 nie zdążymy już niestety omówić ani projektu budżetu Polskiej Agencji Prasowej, ani projektu budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Obawiam się, że przewodniczącej Agencji Prasowej i Ministerstwa Kultury i Sztuki. Wydaje mi się jednak, że wobec nie wniesienia przez Komisję Kultury i Środków Przekazu żadnych uwag do tych projektów budżetów, można by zaryzykować odbycie 15-minutowej debaty na ten temat - zgodnie z zapowiedzią przewodniczącej W. Ziółkowskiej, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów debatuje dzisiaj do godz. 16.00.</u>
          <u xml:id="u-273.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Komisja Kultury i Środków Przekazu nie wnosi w tym zakresie uwag, które wymagałyby głębokiej dyskusji. Prosimy o zaaprobowanie projektu budżetu Polskiej Agencji Prasowej bez zmian. Podobnie ma się rzecz z projektem budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki i projektem Zbiorczego budżetu wojewodów (dział „Kultura i Sztuka”).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#WaldemarMichna">Przechodzimy zatem do rozpatrzenia opinii Komisji Kultury i Środków Przekazu o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie Polskiej Agencji Prasowej - część 56.</u>
          <u xml:id="u-274.1" who="#WaldemarMichna">W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów koreferat wygłosi poseł T. Dobosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#TeresaDobosz">Polska Agencja Prasowa na 1996 r. zaplanowała wydatki w kwocie 7 mln 940 tys. zł, z czego w par. 47 (Dotacje na działalność podstawową) - 6 mln 191 tys. zł oraz w par. 72 (Dotacje na inwestycje) - 1 mln 749 tys. zł. Są to środki pochodzące z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-275.1" who="#TeresaDobosz">PAP działa w postaci zakładu budżetowego. Pieniądze na jego utrzymanie pochodzą przede wszystkim z dochodów własnych, a także z dotacji z budżetu państwa na działalność podstawową.</u>
          <u xml:id="u-275.2" who="#TeresaDobosz">Jeżeli chodzi o gospodarkę pozabudżetową, to przychody własne agencji ze sprzedaży serwisów tekstowych i fotograficznych, usług technicznych, a także pozostałe przychody pozaredakcyjne zostały zaplanowane na 1996 r. w kwocie 20 mln 33 tys. zł, co oznacza, że w stosunku do przewidywanego wykonania za 1995 r. następuje ich wzrost o 24,9%.</u>
          <u xml:id="u-275.3" who="#TeresaDobosz">Ogółem dochody PAP (uwzględniając dotację z budżetu państwa i dochody własne) wyniosą 26 mln 224 tys. zł, z czego z budżetu państwa pochodzić będzie 6 mln 191 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-275.4" who="#TeresaDobosz">Własne przychody agencji pochodzą przede wszystkim ze sprzedaży serwisu informacyjnego - stanowi to ok. 213 przychodów ogółem - a także serwisu fotograficznego Centralnej Agencji Fotograficznej, usług w systemie „Emitent”, który służy do przekazywania i dystrybucji informacji bieżących i okresowych, dostarczanych przez emitentów papierów wartościowych dopuszczonych do publicznego obrotu, ze świadczenia usług technicznych i satelitarnych, ze sprzedaży serwisów obcych agencji odbiorcom krajowym i zagranicznym za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej i ze świadczenia usług poligraficznych.</u>
          <u xml:id="u-275.5" who="#TeresaDobosz">Koszty utrzymania Polskiej Agencji Prasowej w 1996 r. wyniosą 26 mln 52 tys. zł. Będą więc wyższe od przewidywanego wykonania w 1995 r. o 23,8%.</u>
          <u xml:id="u-275.6" who="#TeresaDobosz">Tyle właściwie mam do powiedzenia o PAP. Chcę jednak jeszcze wspomnieć o planie inwestycyjnym Polskiej Agencji Prasowej na 1996 r. Opiewa on na kwotę 1 mln 749 tys. zł. Agencja postawiła sobie za cel osiągnięcie większej sprawności technicznej i niezawodności w gromadzeniu archiwów oraz przekazywaniu serwisów tekstowych i fotograficznych swoim klientom.</u>
          <u xml:id="u-275.7" who="#TeresaDobosz">By spełnić warunek pełnej legalności odbioru produktów PAP, należy całkowicie wyeliminować przekaz radiowy i zastąpić go transmisją satelitarną. W związku z tym należy zakupić kolejną partię odbiorników satelitarnych. By spełnić zaś warunek obniżenia kosztów łączności, PAP musi powszechnie wykorzystywać łączność cyfrową. W tym celu powinien on zakupić sprzęt informatyczny wraz z oprogramowaniem, a także środki łączności, oraz zmodernizować łączność wewnętrzną. Wymienione przeze mnie zakupy zapewnią utrzymanie istniejącej infrastruktury agencji na właściwym poziomie technicznym oraz umożliwią świadczenie przez nią usług najwyższej jakości.</u>
          <u xml:id="u-275.8" who="#TeresaDobosz">Jednym z niezbędnych dla normalnego funkcjonowania agencji zakupów jest nowoczesny komputer służący do archiwizowania baz danych i zapewniający łatwość dostępu do nich dla wszystkich dziennikarzy PAP oraz dla odbiorców zewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-275.9" who="#TeresaDobosz">W latach 1994–95 został zainstalowany (w 1996 r. będzie uruchomiony) agencyjny system komputerowy „Typlan”. By działał on w pełni, Polska Agencja Prasowa musi zakupić nowoczesny komputer, o którym wspomniałam, ale jednocześnie w 1996 r. agencja musi spłacić pierwszą ratę kredytu udzielonego przez rząd szwajcarski na dostawę z firmy „Almadia AG” agencyjnego systemu edytorskiego.</u>
          <u xml:id="u-275.10" who="#TeresaDobosz">Chcę także odnieść się do dokumentu firmowanego przez Urząd Rady Ministrów, Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Biuro ds. Pomocy Zagranicznej. W dokumencie tym jest mowa o tym, że w ramach umowy zawartej pomiędzy Polską Agencją Prasową a rządem szwajcarskim Rząd Konfederacji Szwajcarskiej udzieli PAP-owi darowizny, jako 80% wartości kontraktu. Pozostałe 20% ma zostać spłacone w trzech rocznych ratach. Spłata tych rat kapitałowych rozpocznie się po zakończeniu okresu karencji. Pierwsza rata przypada akurat na rok 1996.</u>
          <u xml:id="u-275.11" who="#TeresaDobosz">Na dobrą sprawę w budżecie Polskiej Agencji Prasowej nie przewidziano środków na spłatę owej raty kredytu. Należy z czegoś zrezygnować. Albo kończymy inwestycję komputerową „Typlan”, albo w jakiś sposób spłacamy pierwszą ratę kredytu, o którym przed chwilą mówiłam.</u>
          <u xml:id="u-275.12" who="#TeresaDobosz">Na marginesie pragnę dodać, że owe 20% przyznanych środków, które należy zwrócić i tak powróci do naszego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-275.13" who="#TeresaDobosz">W związku z powyższym zgłaszam wniosek o zwiększenie dla Polskiej Agencji Prasowej dotacji z budżetu państwa o kwotę 650 tys. zł. Można tę sumę uzyskać poprzez przeniesienie stosownej kwoty z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przed momentem złożyłam stosowny wniosek na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#WaldemarMichna">Okazuje się, że z projektem budżetu Polskiej Agencji Prasowej są jednak jakieś problemy. Jego omawianie nie odbywa się tak bezkonfliktowo, jak to zapowiadał przedstawiciel Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#WaldemarMichna">Czy ktoś w tej sprawie chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeszcze raz podkreślam, że otrzymaliśmy projekt budżetu Polskiej Agencji Prasowej racjonalny i zrównoważony.</u>
          <u xml:id="u-277.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Popieram propozycję poseł T. Dobosz, choć nie tak do końca, gdyż Komisja Kultury i Środków Przekazu wstępnie rozdysponowała już kwotę „zaoszczędzoną” na Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, proponując nieco inne jej przeznaczenie. Oczywiście, rozdysponowanie tej kwoty może być również przedmiotem wniosków mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-277.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Natomiast co do samej istoty projektu budżetu Polskiej Agencji Prasowej w kształcie przedłożenia rządowego Komisja Kultury i Środków Przekazu nie ma żadnych wątpliwości i prosi o jego przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#WaldemarMichna">Przyjmujemy to do wiadomości. Dzisiaj jednak nie możemy rozdysponowywać owej dodatkowej kwoty, pochodzącej z projektu budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. O jej przeznaczeniu zadecydujemy w końcowej fazie prac nad projektem budżetu na 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-278.1" who="#WaldemarMichna">Nie zdążymy dzisiaj rozpatrzyć projektu budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Nasze obrady musimy zakończyć o godz. 16.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#TeresaDobosz">Jeżeli chodzi o projekt budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki, to jest to projekt, który nie budził większych emocji na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu. Osobiście również nie mam do niego uwag. Zobowiązuję się złożyć na piśmie swój koreferat na temat dochodów i wydatków Ministerstwa Kultury i Sztuki na 1996 r. W ten sposób zakończylibyśmy dzisiaj rozpatrywanie opinii Komisji Kultury i Środków Przekazu o projekcie ustawy budżetowej na 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#WaldemarMichna">Czy do projektu budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki są jeszcze jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Nie mam w tym zakresie żadnych uwag. Projekt budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki znam bardzo dobrze. Został on znakomicie skonstruowany. Popieram więc jego przyjęcie bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#TeresaDobosz">To samo dotyczy projektu Zbiorczego budżetu wojewodów (dział „Kultura i Sztuka”). Mam do niego tylko kilka drobnych uwag. Niektórzy wojewodowie przeznaczają na kulturę i sztukę zbyt mało środków. Generalnie jednak budżet ten jest dobry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Korzystając z tak przychylnego tonu i życzliwości przewodniczącego W. Michny, żebyśmy dzisiaj zakończyli omawianie projektu ustawy budżetowej na 1996 r. w zakresie podlegającym zainteresowaniu Komisji Kultury i Środków Przekazu, chciałbym prosić wszystkich członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o wnikliwe przeczytanie opinii Komisji Kultury i Środków Przekazu, szczególnie w kwestiach dotyczących przeznaczenia środków z potencjalnych rezerw, które mogą jeszcze zostać ujawnione, na wyrównanie dysproporcji, jakie istnieją między płacami pracowników instytucji artystycznych a płacami sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-283.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Ze swej strony chciałbym bardzo podziękować członkom Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów za tak sprawne i życzliwe potraktowanie kręgu problemów, które leżą w zainteresowaniu Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#WaldemarMichna">W końcowej fazie prac nad projektem budżetu na 1996 r., kiedy będziemy głosować nad projektami budżetów poszczególnych instytucji, zapadną ostateczne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-284.1" who="#WaldemarMichna">Może przedstawiciel Komisji Kultury i Środków Przekazu poprosiłby przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji M. Jurka, aby wcześniej doręczył nam nową wersję projektu budżetu KRRiTV? Rozumiem, że pewne wnioski w tym zakresie już przegłosowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Nie zgadzam się. Nie przegłosowaliśmy takiego wniosku. Przewodniczący M. Jurek nie przyjął na siebie takiego zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-285.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Stan rzeczywisty jest taki: Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów postanowiła zmniejszyć budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji po stronie wydatków o 32 mld starych zł. Został także zgłoszony wniosek mniejszości o obniżenie wydatków KRRiTV o 50 mld starych zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#WaldemarMichna">To, o czym mówił przed chwilą poseł A. Urbańczyk, przyjmujemy jako punkt wyjścia do podjęcia ostatecznych decyzji podczas głosowania. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>