text_structure.xml 40.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na podstawie ustawy o Narodowym Banku Polskim przy prezesie NBP działa w charakterze organu opiniodawczo-doradczego Rada Ekonomiczna oraz Rada Naukowa. Członków Rady Ekonomicznej powołuje prezes NBP po zasięgnięciu opinii właściwej komisji sejmowej, którą jest Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Pani prezes Gronkiewicz-Waltz przysłała pismo z prośbą o zaopiniowanie proponowanego składu Rady Ekonomicznej. Zanim go zaopiniujemy, przypomnę regulamin Rady Ekonomicznej. Do jej zadań należy w szczególności rozpatrywanie i opiniowanie w aspekcie praktycznym opracowań teoretycznych i wdrożeniowych dotyczących podstawowych kierunków działalności Narodowego Banku Polskiego oraz materiałów i dokumentów skierowanych przez prezesa NBP do Rady. Może ona rozpatrywać także zagadnienia wniesione przez przewodniczącego Rady lub jej członków.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WiesławaZiółkowska">Prezes NBP powołuje i odwołuje: przewodniczącego Rady, zastępcę przewodniczącego i sekretarza Rady oraz poszczególnych członków Rady.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kadencja Rady wynosi 2 lata. Działa ona na posiedzeniach oraz poprzez wyłonione ze swego składu zespoły robocze, dla których wyznacza kierującego zespołem oraz ustala zakres działania, zadania problemowe (tematyczne) wraz z wytycznymi do ich wykonania. W pracach zespołu mogą brać udział z głosem doradczym specjaliści zaproszeni przez kierującego zespołem. Kierujący zespołami współpracują między sesjami Rady z przewodniczącym. Ustala on także, które wnioski zespołów roboczych wymagają rozpatrzenia na posiedzeniu Rady.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#WiesławaZiółkowska">Kierujący zespołem zwołuje jego posiedzenia, zawiadamia o nich pisemnie prezesa NBP oraz zainteresowane osoby, przewodniczy posiedzeniom oraz formułuje wnioski i podpisuje protokoły z posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#WiesławaZiółkowska">W posiedzeniu rady mogą brać udział: wiceprezesi NBP oraz zaproszeni przez przewodniczącego Rady wybitni specjaliści i eksperci, a także przedstawiciele banków. Posiedzenia Rady odbywają się co najmniej dwa razy w roku. Przewodniczący Rady zwołuje jej posiedzenia również na wniosek prezesa NBP lub co najmniej 1/3 członków Rady. Przewodniczący Rady ustala w porozumieniu z prezesem NBP porządek dzienny posiedzenia Rady.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek prezesa NBP jest sformułowany w sposób następujący: „Zwracam się z prośbą o zaopiniowanie przedstawionego przeze mnie składu Rady i jednocześnie proszę o uzupełnienie listy członków o 3 osoby, zgodnie z preferencjami kierowanej przez Panią sejmowej Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów”.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#WiesławaZiółkowska">Proponowany skład Rady jest następujący: prof. Wiesław Wilczyński - przewodniczący Rady, dr Grażyna Rytelewska - sekretarz Rady oraz członkowie: Jan Borowski - wiceprezes Aries Motor Ltd., Zofia Gaber - prezes zarządu Agros Holding SA, prof. Andrzej Kaźmierczak - Szkoła Główna Handlowa, Michał Machlejd - prezes zarządu Polskiego Banku Inwestycyjnego SA, dr inż. Bogusław Madera - zarządca „Zelmer”, mgr inż. Marek Muszyński - zarządca Zespołu Zakładów Płytek Ceramicznych „Opoczno”, Jacek Socha - przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych, Edmund Tołwiński - prezes zarządu Banku Gdańskiego SA i Wiesława Ziółkowska - przewodnicząca Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#WiesławaZiółkowska">Zaprosiliśmy na posiedzenie kandydatów do Rady Ekonomicznej i będą państwo mogli zadawać im pytania. Pozwolę sobie skierować pytanie do przewodniczącego ustępującej Rady Ekonomicznej, pana prof. Wilczyńskiego. Jak pan profesor ocenia celowość i skuteczność takiej instytucji opiniodawczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławWilczyński">Celowość istnienia takiej rady opiniodawczej jest niewątpliwa. Na posiedzeniach i w ramach opracowań przygotowanych przez członków Rady lub zaproszonych ekspertów, dyskutuje się nad kluczowymi zagadnieniami polityki pieniężno-kredytowej. Na posiedzeniach toczą się dyskusje, podczas których prezentowane są dość zróżnicowane i często kontrowersyjne poglądy. Mam wrażenie, że istnienie tego niekosztownego organu, wynagradzanego tylko za udział w posiedzeniach, które się odbywają raz na trzy miesiące, jest na pewno pożyteczne. W ramach prac Rady Ekonomicznej, która dość często obraduje wspólnie z Radą Naukową, podejmuje się próby formułowania opinii dotyczących kluczowych kwestii polityki pieniężnej. Ponadto poszczególni członkowie tych rad przedstawiają swoje własne, często bardzo wnikliwe opracowania. Niektóre stanowiska publikowane są indywidualnie i np. ja w ubiegłym roku opublikowałem opinię w sprawie konieczności przeciwstawiania się nadmiernej presji eksporterów na dewaluację złotówki.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiesławWilczyński">Koszt istnienia Rady jest tak minimalny, a równocześnie potencjał intelektualny członków obu Rad jest na tyle duży, że można podjąć ryzyko kontynuowania funkcjonowania tych organów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ma pan poczucie wpływu na politykę pieniężną poprzez Radę Ekonomiczną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławWilczyński">Czasami tak, ale zdarza się że niezupełnie i np. ostatnia decyzja NBP o podwyższeniu stóp procentowych nie była konsultowana z Radą, a osobiście nie byłem nią zachwycony i publicznie jej nie poparłem. Także przynajmniej kilku członków Rady nie zgodziło się z tą decyzją. Jesteśmy tylko ekspertami i doradcami a nie decydentami i wobec tego nie możemy mieć pretensji o to, że zarząd NBP podejmuje takie czy inne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiesławWilczyński">Wymieniamy poglądy bardzo osobiste. Nie akceptuję również niektórych postulatów Ministerstwa Finansów, np. ostatnich usiłowań, by Narodowy Bank Polski zwiększył finansowanie budżetu, choć można to osiągnąć przy pomocy banków prywatnych, które podobno cierpią na nadpłynność środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, aby kandydaci na członków Rady powiedzieli o sobie kilka zdań, zanim przystąpimy do zadawania pytań. Wśród tego grona znamy tylko kilka osób, np. prof. Wilczyńskiego i pana Sochę, którego opiniowaliśmy na stanowisko przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejKaźmierczak">Od 20 lat pracuję w Szkole Głównej Handlowej. Obecnie zajmuję stanowisko profesora w Katedrze Bankowości. W latach 1991–1993 byłem członkiem rady Powszechnego Banku Kredytowego SA w Warszawie, a później zostałem doradcą w Kredytbanku. Uważam że mam związki z praktyką bankową. Byłem również członkiem ustępującej Rady Ekonomicznej przy prezesie NBP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MichałMachlejd">Jestem prezesem zarządu Polskiego Banku Inwestycyjnego. W bankowości pracuję przez 16 lat. Poprzednio pracowałem w Banku Gospodarki Żywnościowej, gdzie przeszedłem przez wszystkie szczeble zarządzania, od zastępcy dyrektora departamentu do wiceprezesa zarządu nadzorującego działalność modernizacyjną i infrastrukturalną. Od 1993 r. jestem prezesem zarządu Polskiego Banku Inwestycyjnego i można powiedzieć, że organizowałem działalność tego banku od początku. Pracowałem również w Ministerstwie Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekMuszyński">Szefuję Zakładom Płytek Ceramicznych „Opoczno” od 5 lat, a od lipca mam kontrakt menedżerski na zarządzanie. Mam 39 lat i mój życiorys jest związany z Opocznem. Od 1986 r. do 1990 r. pracowałem w przedsiębiorstwie zagranicznym na stanowisku dyrektora. Powróciłem do zakładów na stanowisko dyrektora naczelnego. Mam wykształcenie techniczne, gdyż ukończyłem AGH, natomiast z bankowością nie jestem związany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli Komisja wyrazi zgodę, to nie będziemy prosili pana Sochę o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#EdmundTołwiński">Mam za sobą 30 lat pracy uniwersyteckiej, stopień naukowy doktora habilitowanego w zakresie finansów i 12 lat pracy w bankowości. Obecnie pełnię funkcję prezesa Banku Gdańskiego SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BogdanPietrzak">Chcę usprawiedliwić nieobecność pani dr Rytelewskiej, która w tej chwili prowadzi zajęcia dydaktyczne. Jest ona pracownikiem Katedry Bankowości w SGH i jednocześnie pracuje na 1/2 etatu w Departamencie Analiz i Badań NBP. W poprzedniej kadencji była sekretarzem naukowym Rady Ekonomicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są pytania do kandydatów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyEysymontt">Mam dwa pytania do prof. Wilczyńskiego. zdaję sobie sprawę z tego, że zawsze członek Rady, a także jej przewodniczący pełni funkcję eksperta, ale gdyby pan profesor kategorycznie nie zgadzał się z polityką pieniężną prowadzoną przez kierownictwo NBP, to czy złożyłby pan rezygnację?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyEysymontt">Niebawem staniemy wobec konieczności nowelizacji dwóch ważnych ustaw: prawa bankowego i ustawy o Narodowym Banku Polskim. Jakie jest pana zdanie na temat pozycji banku centralnego w Polsce: czy jest on zbyt samodzielny, ma w sam raz uprawnień, czy może nadal jest za mało samodzielny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pominęłam pana doktora Maderę, który też jest kandydatem na członka Rady Ekonomicznej, na liście figuruje pan jako zarządca, ale rozumiem, że jest pan prezesem zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BogusławMadera">Rzeczywiście jestem zarządcą, ponieważ mam kontrakt menedżerski, z czym wiąże się większy zakres władzy niż ma prezes zarządu. Sądzę, że ta forma zarządzania jest dobra. Z pewnością państwo znają wyroby firmy i jej pozycję na rynku. Z przedsiębiorstwem tym jestem związany od początku mojej kariery zawodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kontynuujemy zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławStec">Zaniepokoiło mnie to, co powiedział pan prof. Wilczyński, że Rada nie miała wpływu na ostatnią decyzję prezesa NBP. Czy pan profesor uważa, że nadal może trwać taka sytuacja?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#StanisławStec">Decyzja o podwyższeniu oprocentowania ma bardzo duży wpływ na koszty przedsiębiorstw, koszty obsługi długu krajowego, a także ma związek z powstaniem nadpłynności finansowej w bankach, ponieważ żaden rozsądny kredytobiorca nie weźmie kredytu na tak wygórowanych warunkach. Moim zdaniem, trzeba dążyć do zmniejszenia oprocentowania, a nie do jego podwyższania.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#StanisławStec">Czy pan profesor nie uważa, że na sytuację banków polskich ma również pośrednio wpływ nieskuteczność nadzoru bankowego? Czy pana zdaniem nadzór bankowy powinien być usytuowany w ramach NBP, czy może powinien funkcjonować jako odrębna instytucja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie mam prawa ograniczać pytań, ale zwracam się z prośbą, by nie czynili państwo z tego posiedzenia seminarium na temat kształtu polskiego systemu bankowego. Informuję, że posiedzenie na ten temat, na które mamy zamiar zaprosić premiera, prezesa NBP oraz Radę Ekonomiczną, odbędzie się po Świętach Wielkanocnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszCichosz">Zaniepokoił mnie fragment regulaminu Rady Ekonomicznej, z którego wynika, że zajmuje się ona materiałami i dokumentami, które skieruje do niej prezes NBP. W tej sytuacji może ona odgrywać zupełnie pasywną rolę, zwłaszcza jeśli prezes NBP uzna, że tylko niektóre, wygodne dla niego sprawy, będzie kierował do Rady Ekonomicznej. Czy ten organ doradczy zamierza być ekspansywny i domagać się od prezesa materiałów dotyczących istotnych problemów ekonomicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MaciejManicki">Proszę, aby pan prezes Tołwiński, jako szef jednego z większych polskich banków, powiedział kilka zdań na temat konsolidacji w polskim systemie bankowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AlfredDomagalski">Jakie są zasady doboru członków Rady i jakie powinni oni spełniać kryteria?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AlfredDomagalski">Czy członkowie Rady czują się użyteczni, potrzebni i mają poczucie, iż oddziałują na politykę banku centralnego. Zadałem to pytanie dlatego, że wiąże się ono z motywacją uczestniczenia w takim organie doradczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechBłasiak">Chciałem uzasadnić i wyjaśnić stanowisko w sprawie, która jest przedmiotem naszych obrad. Nie negujemy kwalifikacji kandydatów, poczynając od prof. Wilczyńskiego, którego sobie wysoko cenimy, a kończąc na pani poseł Ziółkowskiej. Natomiast uważamy za niewłaściwe opiniowanie przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przyszłego składu Rady Ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WojciechBłasiak">Otóż nasza krytyka sytuacji, w jakiej znajduje się Narodowy Bank Polski wynika z faktu, że nie ma tam ciała kolegialnego. Rada Ekonomiczna jest namiastką takiego ciała w sytuacji nienormalnej, bowiem prezes NBP jest poza wszelką kontrolą, także poza kontrolą parlamentarną. Jeżeli Narodowy Bank Polski chce sobie powołać Radę Ekonomiczną, to jest to jego wewnętrzna sprawa. Uważamy, że głosowanie nad składem tej Rady, niezależnie od najlepszej oceny poszczególnych jej członków, byłoby z naszej strony legitymizowaniem tej nienormalnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WojciechBłasiak">W związku z tym nie będziemy mogli wziąć udziału w tym głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wyjaśniam, że nie jest wewnętrzną sprawą Narodowego Banku Polskiego powołanie Rady Ekonomicznej. Ustawę o Narodowym Banku Polskim przyjął Sejm w 1990 r., nowelizował ją w 1993 r. oraz w 1994 r. i ciągle obowiązuje przepis, który nakazuje powołać taki organ opiniodawczo-doradczy przy prezesie NBP a także nakłada obowiązek na właściwą komisję sejmową zaopiniowania kandydatów do Rady.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WiesławaZiółkowska">Dobrze wiemy o co toczy się spór i wiemy także, że w projektach konstytucji i ustawy o Narodowym Banku Polskim zamierza się zawrzeć inną konstrukcję Rady. Pan poseł miał prawo złożyć poprawki do ustawy o Narodowym Banku Polskim i zlikwidować zapis, np. dotyczący opiniowania przez właściwą komisję sejmową, ale taka propozycja nie była złożona, a w związku z tym nie była rozpatrywana. Dopóki obowiązuje przepis art. 60 ust. 2, to Komisja musi wywiązać się z nałożonego na nią obowiązku. Gdy będzie znowelizowana ustawa o Narodowym Banku Polskim, nowa konstytucja, to wówczas Rada będzie podporządkowana nowym regulacjom. Sądzę, że wszyscy rozumieją przejściowy stan, w jakim się w tej chwili znajdujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyOsiatyński">Ad vocem do wystąpienia pana posła Błasiaka, a częściowo także do wyjaśnień pani przewodniczącego. Trzeba odróżnić organ doradczy, jakim jest Rada Ekonomiczna, która w historii Narodowego Banku Polskiego była różnie nazywana - na początku lat 80-tych byłem jej członkiem i wówczas pani dr Rytelewska również pełniła funkcję sekretarza bardzo dobrze wywiązując się ze swoich obowiązków - od instytucji, jaką jest rada nadzorcza lub rada gubernatorów. Pan poseł Błasiak upomina się o ten drugi organ i powodem niepokoju, nie tylko pana posła, jest fakt, iż tego typu rady nadzorczej czy rady gubernatorów nie ma w strukturze Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JerzyOsiatyński">Pani przewodnicząca słusznie zwróciła uwagę na to, że zmiana funkcji Rady wymaga stosownych nowelizacji i dopiero w ślad za nimi można będzie oczekiwać od rady gubernatorów odpowiedniej polityki. Nie można tego domagać się od organu doradczego.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JerzyOsiatyński">Pan prof. Wilczyński nie wspomniał o tym, o czym wiemy skądinąd, że Rada Ekonomiczna podejmowała także własne inicjatywy dotyczące badań różnych aspektów polityki pieniężnej i przedstawiała różne dokumenty, które później były przedmiotem prac NBP i rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JaninaKraus">Nie można czynić zarzutu, że nie podejmowaliśmy prób zmiany regulacji prawnych dotyczących zarówno statusu NBP, jak i sytuacji w sektorze bankowym. Pani przewodnicząca dobrze pamięta, że w poprzedniej kadencji zgłaszaliśmy odpowiednie inicjatywy - faktem jest, że bez rezultatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPiechociński">Czy jest dorobek pisany Rady i czy członkowie Komisji mogliby się z nim zapoznać w siedzibie NBP?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JanuszPiechociński">Skoro Rada jest ciałem doradczym i może tylko selektywnie doradzać, a o najtrudniejszych decyzjach NBP dowiaduje się ex post i nie współuczestniczy w ich opiniowaniu, to myślę, że warto byłoby przejrzeć ten materiał, zwłaszcza na etapie prac nad konstytucją oraz gdy będziemy dyskutowali o ustawie o Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JanuszPiechociński">Proponuję, aby dorobek pisany Rady, jeśli jest taki, był do wglądu członków Komisji, ze względów zrozumiałych, w siedzibie Narodowego Banku Polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jako członek Rady otrzymywałam różne specjalistyczne opracowania. Myślę, że propozycja pana posła, aby posłowie mogli zapoznać się z tymi dokumentami w trakcie opracowywania konstytucji i nowego prawa bankowego, jest bardzo trafna. Skieruję na ręce przewodniczącego Rady prośbę o przekazanie do sekretariatu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów po jednym egzemplarzu opracowań i sprawozdań z posiedzenia Rady.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę pana prof. Wilczyńskiego o udzielenie odpowiedzi. Większość pytań była skierowana do pana profesora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławWilczyński">Pytania pana posła Eysymontta skłaniają do zabrania głosu na tematy zasadnicze. Chcę od razu stwierdzić, że gdybym nie reprezentował poglądów z grubsza zbieżnych z linią polityki pieniężno-kredytowej, jaką prezentuje zarząd NBP, to oczywiście nie byłbym skłonny być członkiem tej Rady. W każdym razie nie mógłbym jej przewodniczyć, gdybym miał nie zgadzać się z każdą decyzją i we własnym sumieniu nie mógł się zgodzić z całokształtem polityki. Przykład, który podałem, braku entuzjazmu dla decyzji podwyższenia stóp procentowych, która miała miejsce nie tak dawno, jest raczej „wypadkiem przy pracy”. Na przestrzeni lat, kiedy pełniłem funkcję przewodniczącego, nie zdarzyły się sytuacje, w których bym spierał się wyraźnie z panią prezes Gronkiewicz-Waltz czy innymi członkami zarządu w sprawach zasadniczych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławWilczyński">Z pierwszym pytaniem wiąże się drugie pytanie pana posła Eysymontta na temat mojego poglądu w sprawie pozycji Narodowego Banku Polskiego w naszym systemie polityki gospodarczej. Moim zdaniem pozycja, jaką ten bank zajmuje obecnie, jest właściwa. To nie znaczy, że nie można by takich czy innych kwestii lepiej dopracować, zwłaszcza dotyczących różnych uprawnień, czy spraw, które powinien lub nie powinien rozwiązywać Narodowy Bank Polski.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiesławWilczyński">Jeśli chodzi o mój pogląd na pozycję i rolę banku centralnego, to bliższy jest on akceptacji pozycji Bundesbanku niemieckiego aniżeli np. pozycji banku centralnego Francji, który zawsze był agendą rządową i robił to, co kazał mu rząd. Deutche Bundesbank jest bankiem całkowicie niezależnym.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WiesławWilczyński">Niedawno przytaczałem anegdotyczny przykład, że kiedy kanclerz Kohl był w sytuacji „podbramkowej” w drugim roku jednoczenia Niemiec, co wymagało ogromnego subwencjonowania nowych landów, siadał do helikoptera i leciał do Frankfurtu, a nie odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WiesławWilczyński">Dlaczego raczej bliższa mi jest pozycja Bundesbanku aniżeli Banku Francji. Mam prosty argument historyczny. W 1957 r., kiedy podpisywano Traktat Rzymski i rozpoczynała działalność Europejska Wspólnota Gospodarcza, kurs franka i marki był jednakowy 1:1, a dzisiaj marka warta jest prawie 4 franki francuskie. Czy to się nie wiąże z tym, że Bank Francji był agendą rządową, a Bundesbank nigdy nią nie był?</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WiesławWilczyński">Jedno z pytań dotyczyło nadzoru bankowego. Mamy czasami do nadzoru bankowego pretensje o to, że w zasadzie nie zapobiegł jakiejś defraudacji, kradzieży czy udzielenia złego kredytu. Moim zdaniem, nie można mieć tego rodzaju pretensji wobec nadzoru bankowego. Nie jest on w stanie złapać złodzieja, defraudanta czy innego jakiegoś przestępcy przed popełnieniem przestępstwa. W praktyce jest to niemożliwe. Natomiast od nadzoru bankowego oczekujemy by stworzył on taki klimat, który by utrudniał przykre zjawiska w naszym systemie bankowym.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WiesławWilczyński">Czy tę funkcję nadzór bankowy spełnia dobrze? W moim przekonaniu, tak. Na posiedzeniach Rady Ekonomicznej występowali wielokrotnie członkowie kierownictwa nadzoru bankowego i muszę powiedzieć, że te wystąpienia świadczyły o tym, że nadzór bankowy stara się robić wszystko, by tworzyć klimat utrudniający popełnianie najrozmaitszych nadużyć.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WiesławWilczyński">Uważam, że usytuowanie nadzoru bankowego w NBP, jeżeli zakładamy, że działa on uczciwie, dobrze i z pełną wiedzą o problematyce, jest bardziej wskazane, niż np. w Ministerstwie Finansów. Aczkolwiek nie mogę zaprzeczyć, że pracownicy tego ministerstwa znają dobrze problematykę bankową, to jednak nie ma również powodów by sądzić, że pracownicy nadzoru bankowego, usytuowanego w NBP, nie znają problematyki co najmniej tak samo dobrze. Uważam, że nie ma najmniejszych podstaw do wątpienia w to, czy nadzór bankowy, sprawowany obecnie przez NBP, spełnia właściwie swoje funkcje.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#WiesławWilczyński">Kwestia pasywności czy aktywności Rady Ekonomicznej mieści się w gamie innych spraw, których nie chciałbym teraz poruszać. Rada Ekonomiczna, w obecnej wersji - moim zdaniem - robi to do czego jest uprawniona i co może sama zrobić w granicach swojej konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WiesławWilczyński">Czy czujemy się użyteczni? Nie chciałbym odpowiadać za wszystkich, ale na tle prywatnych rozmów, również z członkami Rady Naukowej, mogę powiedzieć, że chyba wszyscy członkowie obu tych rad czują się potrzebni. My przecież zjawiamy się w Narodowym Banku Polskim nie dla pieniędzy. Ktoś, kto by myślał, że honoraria są zawrotne, myliłby się bardzo. Jesteśmy tam po to, by wyrazić swój pogląd na kluczowe kwestie polityki pieniężno-kredytowej. Jesteśmy organem doradczym, bez jakichkolwiek dalszych pretensji.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#WiesławWilczyński">Dorobek, który Rada ma w tej chwili, być może nie jest jakiś specjalnie okazały. Składa się on z różnych opinii, często jeszcze nie doprowadzonych do końca. Jak dalece są ważne dyskusje i spory w ramach Rady, świadczy fakt, że pracowaliśmy bardzo długo nad uzyskaniem zgody na jednolity tekst naszej opinii w sprawie podstawowych zagadnień polityki pieniężno-kredytowej. Było to trudne, ponieważ są różnice w poglądach, może nie tyle w poglądach merytorycznych, ale często w kwestiach formalnych. Podejmowane przez Radę prace wymagały często poważnego wysiłku i zaangażowania czasowego jej członków.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#WiesławWilczyński">Bardzo ciekawy materiał - jak sądzę - zawarty jest w protokołach z posiedzeń Rady. Z reguły składają się one z kilkudziesięciu stron maszynopisu. Lektura tych protokołów, sama w sobie, ilustruje zakres problematyki i wagę problemów, które były poruszane w ramach Rady Ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WiesławWilczyński">Naturalnie nie chcę a priori bronić tego wszystkiego, co robiły rady. Czasami sam mam do siebie pretensje, że być może byłem zbyt pasywny, przynajmniej w pewnych okresach działalności Rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WiesławaZiółkowska">Teraz poproszę pana dyrektora Pietrzaka, by odpowiedział na pytanie dotyczące kryteriów doboru członków Rady Ekonomicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BogdanPietrzak">Dobór kandydatów odbywał się na podstawie kryteriów merytorycznych i w ramach konsultacji, które dokonywały się w gronie osób mających doświadczenie, bowiem pracowały w Radzie Ekonomicznej i Radzie Naukowej. Pani prezes Gronkiewicz-Waltz ustaliła listę na podstawie kryteriów ekonomicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#EdmundTołwiński">Jeden z panów posłów skierował pod moim adresem pytanie w sprawie konsolidacji banków. Jeżeli przez konsolidację będziemy rozumieli różne formy łączenia banków, to ma ona dwa poziomy. Jeden poziom, to łączenie się banków dużych z małymi, czy słabych z silnymi. Obserwujemy wyraźne opóźnienie tego procesu, który niewątpliwie będzie narastał. Jest wiele banków o słabej kondycji, które rozwiązują swoje problemy łącząc się z dużymi bankami z korzyścią dla obu rodzajów banków. Kupowanie małych banków, a pod tym względem Bank Gdański ma pewne doświadczenie, jest o wiele tańsze niż budowanie własnych oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#EdmundTołwiński">O konsolidacji na drugim poziomie - duży bank z dużym bankiem - rozmawiamy od 2 lat, ale efektów jest niewiele. Być może państwo pamiętają o „namaszczeniu” przez ministra finansów dwóch banków - Powszechnego Banku Kredytowego i Banku Gdańskiego, jako liderów konsolidacji. Wszystkie nasze usilne rozmowy prowadzone z dużymi bankami, niestety nie doprowadziły do realnej konsolidacji. W dalszym ciągu jesteśmy na wstępnym etapie rozmów.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#EdmundTołwiński">Osobiście zawsze reprezentowałem pogląd, że procesy konsolidacyjne bardzo dobrze wspiera pieniądz. Najprościej jest mieć pieniądze i kupić inny bank lub pakiet kontrolny w dużym banku. Dlatego też preferowaliśmy następującą kolejność: prywatyzacja a dopiero później konsolidacja. Jeśli chodzi o Bank Gdański, udało nam się zachować tę kolejność i liczymy, że dzięki prywatyzacji, którą w tym roku przeprowadzimy, zgromadzimy od razu albo po dodatkowej emisji, kapitał na procesy konsolidacyjne.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#EdmundTołwiński">Dodam na zakończenie, że konsolidacja nie rozwiązuje wszystkich spraw, a przede wszystkim nie powiększa kapitału systemu bankowego. Powszechnie stosowana jest inna metoda na zgromadzenie kapitału a mianowicie konsorcja, przy użyciu których finansujemy duże projekty. Jest ich coraz więcej i obserwujemy ożywienie w finansowaniu dużych projektów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#EdmundTołwiński">Jeżeli przy pomocy konsolidacji chcielibyśmy uzyskać pewną przeciwwagę dla banków zagranicznych, to ta droga nie prowadzi do tego celu. Wczoraj rozmawiałem z przedstawicielami jednego ze średnich banków niemieckich, którego kapitał jest 10-krotnie większy niż kapitał Banku Gdańskiego. Konsolidacja nie jest rozwiązaniem prowadzącym do rywalizacji kapitałowej z bankami zagranicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefKaleta">Rada Ekonomiczna może być użyteczną społecznie i może pomagać prezesowi banku centralnego, jeżeli będzie od niego niezależna oraz w skład Rady wejdą ludzie kompetentni i krytyczni. Z tego punktu widzenia mam pewne wątpliwości. Na przykład pan Michał Machlejd jest prezesem zarządu Polskiego Banku Inwestycyjnego SA. Bardzo cenię pana prezesa, ale kieruje on bankiem wyłonionym z NBP i nadal bank centralny ma 100% udziałów w Polskim Banku Inwestycyjnym SA. Myślę, że pan prezes mógłby być zapraszany na posiedzenia Rady, ale niekoniecznie musi być jej członkiem, bo zawsze będzie przeszkadzał stosunek zależności.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JózefKaleta">Pan Marek Muszyński stwierdził, że nigdy w życiu nie miał kontaktu z bankowością i z wykształcenia jest inżynierem, a przecież ma zasiąść w Radzie Ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JózefKaleta">Proponuję, aby pani prezes Gronkiewicz-Waltz rozważyła możliwość zweryfikowania listy kandydatów w taki sposób, aby znaleźli się na niej ludzie niezależni od prezesa NBP, z wykształceniem ekonomicznym i krytyczni. Sądzę, że na tej liście powinni się znaleźć dwaj wybitni ekonomiści zajmujący się bankowością od wielu lat, tj. prof. Fedorowicz i prof. Jaworski. Na pewno wnieśliby do Rady wiele potrzebnych i interesujących pomysłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JerzyOsiatyński">W tego typu radach powinni zasiadać przedstawiciele przemysłu po to, aby informowali prezesa NBP o tym, w jaki sposób konkretne rozwiązania stosowane przez aparat bankowy znajdują odzwierciedlenie w codziennej praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BogusławMadera">Uważam, że profesorowie bardzo dobrze znają się na teorii, proponują rozwiązania, które są publikowane na setkach stron, natomiast my reprezentujemy życie, które polega na tym, że jest bank i jego klient. Jeszcze do niedawna do banku chodziliśmy „na kolanach”. Dzisiaj już to się zmieniło. „Zelmer” jest na rynku polskim i zagranicznym i z powodzeniem konkuruje z podobnymi przedsiębiorstwami. Staliśmy się poważnym klientem banków, skoro nasz roczny przerób wynosi 300 mln nowych złotych, w tym eksport ponad 30 mln USD. Występujemy już w roli podmiotu gospodarczego, któremu służy bank. To doświadczenie chcę przenieść na forum Rady Ekonomicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefKaleta">Nie kwestionowałem celowości zaproszenia do składu Rady przedstawicieli przemysłu. Zwróciłem uwagę tylko na to, że pan Marek Muszyński przedstawił się jako ten, który nigdy nie miał do czynienia z bankowością i jest z wykształcenia inżynierem. Sądzę, że wśród kadry zarządzającej przedsiębiorstwami można znaleźć ekonomistów i ludzi, którzy zetknęli się z bankowością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławWilczyński">W poprzedniej kadencji, zgodnie z założeniami, w Radzie Ekonomicznej zasiadali głównie praktycy i tylko ja oraz prof. Andrzej Kaźmierczak mieliśmy stopnie profesorskie. Ta struktura miała służyć temu, by można było wysłuchać opinii skutków polityki bankowej i sposobu reagowania na pewne posunięcia polityki pieniężno-kredytowej.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WiesławWilczyński">W tej chwili skład Rady Ekonomicznej jest bardziej naukowy, a przynajmniej pochodzi „z wyższego szczebla” niż poprzedni skład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszCichosz">W Radzie zasiadałem przez 9 lat. Wówczas nie była ona towarzystwem wzajemnej adoracji, choć wszyscy podlegaliśmy prezesowi NBP. Każda podjęta przez niego decyzja dotyczyła banków, którymi kierowaliśmy i nieraz dochodziło do spięć i awantur. Odrzucaliśmy projekty, pomimo że zależność członków Rady od prezesa NBP była bardzo duża.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanuszCichosz">Uważam, że w Radzie Ekonomicznej powinni zasiadać prezesi banków, praktycy, których dotyczą decyzje prezesa NBP. Dlatego opowiadam się za rozszerzeniem składu Rady o jeszcze jednego prezesa banku. Im więcej jest praktyków, ludzi którzy znają się merytorycznie na sprawach rozpatrywanych przez Radę, tym lepiej dla decyzji podejmowanych przez prezesa NBP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MichałMachlejd">Oczywiście jest zależność między NBP a Polskim Bankiem Inwestycyjnym SA, ale chcę powiedzieć, że wówczas gdy prezes NBP podjął decyzję o podwyższeniu stóp procentowych, to zarząd Banku Inwestycyjnego SA nie dokonał żadnej zmiany. W tym sensie jesteśmy niezależni i kierownictwo NBP nie wywiera na nas presji. Podejmujemy decyzje w sposób niezależny i komercyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na posiedzeniach Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów mieliśmy nie raz możliwość skonfrontowania poglądów przedstawicieli nauki i zarządu NBP. Niewątpliwie profesorowie Fedorowicz i Jaworski prezentują inną koncepcję polityki pieniężnej od tej, która jest realizowana przez Narodowy Bank Polski. Można powołać Radę, której członkowie generalnie zgadzają się z prowadzoną koncepcją polityki pieniężnej, ale można też, aby móc z różnych punktów widzenia patrzeć na pewne problemy, starać się o taki skład Rady, aby byli w niej również ludzie o przeciwnych poglądach.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jesteśmy w dość niezręcznej sytuacji, gdyż regulamin stanowi, że Rada składa się z 14 członków, z tym, że na wniosek przewodniczącego może być ona zwiększona o 2 członków. Na liście, którą przedstawiła prezes Gronkiewicz-Waltz jest 11 osób, ale do nich dołączą 3 osoby z Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. W tej sytuacji możemy tylko złożyć na ręce pana prof. Wilczyńskiego prośbę, aby rozpatrzył możliwość powiększenia składu Rady o dwie kolejne osoby. Oczywiście nie stawiamy sprawy w ten sposób, że tymi osobami mają być bezwzględnie profesorowie Jaworski i Fedorowicz, choćby dlatego, że nie wiemy, czy wyrażą oni zgodę na uczestniczenie w pracach Rady. Możemy jedynie sugerować rozpatrzenie tych kandydatur.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli pan przewodniczący byłby skłonny rozpatrzyć pozytywnie naszą prośbę o rozszerzenie składu Rady Ekonomicznej i wzięcie pod uwagę m.in. kandydatury panów profesorów Fedorowicza i Jaworskiego, jako osób, które prezentują odmienną koncepcję polityki pieniężnej, to bylibyśmy bardzo zobowiązani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WiesławWilczyński">Czy rzeczywiście profesorowie Fedorowicz i Jaworski reprezentują odmienną koncepcję polityki pieniężnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WiesławaZiółkowska">Doświadczaliśmy już, że dochodziło do prezentowania różnych opinii.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Komisja zgadza się na to, abyśmy wysłali do pana przewodniczącego pismo o takiej treści, o jakiej przed chwilą mówiłam? Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan prof. Wilczyński byłby skłonny pozytywnie ustosunkować się do naszej prośby?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławWilczyński">Oczywiście, tak. Ani w moim interesie, a sądzę, że także nie leży w interesie Narodowego Banku Polskiego ograniczanie składu Rady tylko do określonego zestawu osób. Ponadto chciałbym powtórzyć pogląd, który od dawna reprezentuję, na tle poglądów osób, które zostały wymienione, tzn. prof. Fedorowicza i Jaworskiego. Jeśli chodzi o podstawowe kwestie polityki pieniężno-kredytowej, to nie mogę się dopatrzyć wielkich różnic w poglądach, natomiast są na pewno różnice poglądów w kwestiach codziennej praktyki działalności kredytowej - codziennej polityki bankowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, by członkowie Komisji zgłosili 3 kandydatów na członków Rady Ekonomicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławJedoń">W imieniu Klubu Parlamentarnego SLD zgłaszam posła Macieja Manickiego. Pan poseł jest członkiem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, jest wiceprzewodniczącym jednej z największych centrali związkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Zgłaszam kandydaturę pana posła Jerzego Osiatyńskiego. Chciałem zwrócić uwagę, że w składzie Rady nie ma osoby, która prowadziła politykę finansową od strony rządowej. Pan poseł Osiatyński był szefem Centralnego Urzędu Planowania, czyli instytucji, która posiada specyficzny punkt widzenia na kwestie polityki finansowej, a także był ministrem finansów. Jego spory z bankiem centralnym były mniej spektakularne, niż dzieje się to obecnie, ale wiem, że te spory istniały. Pan poseł jest profesorem i politykiem gospodarczym. Sądzę, że jego osoba będzie przydatna Radzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AlfredDomagalski">Zgłaszam kandydaturę pana posła Waldemara Michny, który jest zastępcą przewodniczącego Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a także przewodniczącym podkomisji ds. polityki pieniężnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są inne zgłoszenia? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję pod głosowanie całą listę kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za zaopiniowaniem pozytywnym proponowanego składu Rady Ekonomicznej?</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 23 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#WiesławaZiółkowska">Pozostały nam jeszcze dwie kwestie organizacyjne. Otóż pan poseł Ryszard Bugaj zwraca się z prośbą o odwołanie go ze składu podkomisji stałej ds. monitorowania budżetu, zaś pan poseł Jerzy Eysymontt prosi o odwołanie go ze składu podkomisji stałej ds. oceny realizacji inwestycji centralnych.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem tych propozycji?</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty jednogłośnie - 25 głosami.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#WiesławaZiółkowska">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>