text_structure.xml 99.6 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram posiedzenie. Rozpoczynamy od rozpatrzenia inwestycji centralnych. Proponuję jednak, aby przedtem wysłuchać informacji rektora Uniwersytetu Poznańskiego w związku z naszą decyzją, którą podjęliśmy przy 6 głosach za, 6 głosach przeciw i reszcie wstrzymujących się. Dotyczy ona ograniczenia środków na budowę uniwersytetu w Słubicach. Jak państwo pamiętacie, otrzymaliśmy informację o bardzo małym wykorzystaniu tych środków w 1994 r. W wyniku tego np. ja wstrzymałam się od głosu, ponieważ informacja była zbyt ogólna, aby w sposób odpowiedzialny podjąć decyzję. Taki wynik głosowania dotarł do Uniwersytetu Poznańskiego patronującego tej budowie i pan rektor postanowił osobiście członkom Komisji przedstawić ten problem. Otrzymaliśmy również obszerną informację pisemną na temat tej inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyFedorowski">Bardzo dziękuję za zaproszenie mnie na posiedzenie Komisji. W dostarczonej państwu informacji pisemnej zawarte są najważniejsze fakty dotyczące Collegium Polonicum w Słubicach. Jest to inwestycja wspólna rządu polskiego i rządu Brandenburgii. Nasz uniwersytet, blisko współpracujący z uniwersytetem we Frankfurcie nad Odrą, został wytypowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej jako jednostka, która ma realizować tę inwestycję.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzyFedorowski">Inwestycja ta przez trzy minione lata nie była niestety realizowana. Dopiero Sejm tej kadencji przyznał w ub.r. kwotę 82 mld zł na rozpoczęcie inwestycji. Jesteśmy ogromnie zobowiązani Sejmowi za przyznanie tych środków, dlatego że dopiero od tego momentu zaczęła się rzeczywista realizacja tego przedsięwzięcia, do czego nasz rząd zobowiązał się w roku 1991.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzyFedorowski">Wszyscy państwo wiecie, że rozpoczynanie inwestycji jest bardzo złożone i trudne; dlatego pieniądze, które otrzymaliśmy, faktycznie dopiero w kwietniu mogły być użyte. Jednak już wcześniej poczyniliśmy daleko idące starania, przedstawione w kalendarium załączonym do informacji. Kalendarium to rozpoczyna się od daty podpisania umowy, a kończy na razie na nadaniu tytułu „Amicus” pierwszemu domowi studenckiemu w Słubicach, który nasza uczelnia wybudowała kredytując ministerstwo w wysokości 4,3 mld zł, ponieważ środków na ten cel nie otrzymywaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JerzyFedorowski">Nasze doświadczenia kredytowania inwestycji przez uczelnię - wcale nie bogatą - wpłynęły na to, że czekaliśmy z rozpoczęciem jakichkolwiek dalszych kroków do momentu otrzymania faktycznych pieniędzy, co nastąpiło, jak mówiłem, dopiero w kwietniu 1994 r. Od tego czasu, mając wszystkie tereny prawnie przyznane uniwersytetowi, rozpoczęliśmy działalność polegającą na rozpisaniu już nie konkursu ogólnego, bo na to było już za późno, ale konkursu ofert na wybudowanie Collegium Polonicum w Słubicach i na wybudowanie domów studenckich. Takich ofert wpłynęło ponad 20. Z tych zespołów wytypowanych zostało 8 do przedstawienia makiet i dwa z nich wygrały: jeden warszawski - na budowę domów akademickich i jeden poznański - na budowę głównego korpusu i biblioteki.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JerzyFedorowski">Rozstrzygnięcie tego konkursu ofert nastąpiło dopiero w lipcu 1994 r. Szybciej tego zrobić nie było można, bo każdy architekt musi mieć co najmniej półtora miesiąca na wykonanie jakiegoś sensownego projektu. Zrobiliśmy to w maksymalnie możliwym terminie. W międzyczasie została przyjęta ziemia i poczyniono starania mające na celu rozpoczęcie budowy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JerzyFedorowski">1 września br. podpisaliśmy umowę z Interbudem Gobex w Gorzowie, który wygrał przetarg na budowę, i od tego dnia rozpoczęto tę inwestycję. Z terenu wojskowego wyburzono bunkry służące do garażowania czołgów i wywieziono materiał oraz otwarto plac budowy. Stan zaawansowania tej budowy prezentują zdjęcia, które wręczyłem pani przewodniczącej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JerzyFedorowski">Ponieważ najważniejsze są finanse, chciałem powiedzieć, że na dokończenie budowy pierwszego domu studenckiego „Amicus” wydaliśmy 7,5 mld zł, na przygotowanie terenu i rozpoczęcie budowy oraz wstępne zaawansowanie prac budowlanych, a także zakup obudowy otworów okiennych wydaliśmy 34,711 mld zł. Na zbrojenie terenu i pierwsze etapy projektowania oraz rozpoczęcie budowy Collegium Polonicum wydaliśmy kolejne 14,107 mld zł, a na pozostałe prace projektowe i przygotowawcze blisko 4 mld zł. Z sumy 82 mld zł, przyznanych przez Sejm i rząd, wydaliśmy w ciągu 8 miesięcy - 60,249 mld zł, co stanowi 73 proc. przyznanych nam środków.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JerzyFedorowski">Wydaje mi się, że tempo prac jest niesłychanie szybkie. W działania te zaangażowany był cały zespół uniwersytetu. Odbyło się wiele spotkań z radą miasta Słubic, z zarządem miast, z naszym partnerem niemieckim, wojewodą gorzowskim i jego zastępcami, a także z kilkunastoma instytucjami i przedsiębiorstwami, aby przygotować jak najlepiej i jak najszybciej budowę.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JerzyFedorowski">Chciałbym kilka słów powiedzieć o znaczeniu Collegium Polonicum. Jest to inwestycja czy instytucja unikalna w skali światowej. Nie ma drugiej takiej instytucji przygranicznej, której celem jest kształcenie młodzieży z obu stron granicy międzypaństwowej i która prowadzi po obu stronach granicy.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JerzyFedorowski">Kształcenie i badania już się rozpoczęły 3 lata temu, chociaż nie było tam jeszcze żadnych pomieszczeń. Obecnie studiuje tam ok. 600 polskich studentów - w Jadlinie. Studenci ci otrzymują stypendia niemieckie i stypendia polskie. Są równocześnie immatrykulowani na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu i na Uniwersytecie „Viadrina” we Frankfurcie nad Odrą. W ciągu minionych 2,5 roku doprowadzili do tego, że klimat i wzajemne zaufanie pomiędzy ludnością niemiecką i polską na tych terenach zupełnie się zmienił.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JerzyFedorowski">Wiele się mówi o Krzyżowej, wszyscy o niej słyszeli, ale mało kto słyszał o Słubicach. Twierdzę, że przedsięwzięcie powołania w Słubicach Collegium Polonicum jest znacznie ważniejsze od przedsięwzięcia w Krzyżowem, ponieważ odbywa się tam ciągłe kształcenie na poziomie magisterskim. Kształci się tam polskich studentów, których liczba za 2 lata wyniesie od 1200 do 1500. Wydatki związane z tym kształceniem bierze na siebie strona niemiecka. Studenci ci będą wykształceni w obu kierunkach: prawa polskiego i prawa niemieckiego, kulturoznawstwa i ekonomii polskiej i niemieckiej, a więc będą doskonale przygotowanymi specjalistami, gotowymi do natychmiastowego rozpoczęcia pracy w rozmaitych instytucjach typu europejskiego czy międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JerzyFedorowski">Budowa Collegium Polonicum dokładnie na wprost mostu słubickiego będzie albo bardzo dobrą, albo bardzo złą wizytówką naszego kraju. To również trzeba brać pod uwagę. Jeżeli wybudujemy te obiekty szybko i pięknie, wystawimy sobie jak najlepsze świadectwo. Jeżeli budowa będzie trwała bardzo długo i do niczego nie doprowadzi, może pojawić się znowu pogardliwe określenie - Polnische Wirtschaft.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JerzyFedorowski">Prosiłbym bardzo uprzejmie państwa o rozpatrzenie ponowne tej sprawy i zwrócenie bacznej uwagi na to przedsięwzięcie inwestycyjne, bo nie jest to przedsięwzięcie błahe. Aby nie być zależnym tylko od dotacji rządowych, uniwersytet poczynił starania o pozyskiwanie środków pozabudżetowych. Zarejestrowaliśmy Fundację i Stowarzyszenie na rzecz Słubic, wystąpiliśmy do Fundacji Niemiecko-Polskiej i przeprowadziliśmy rozmowy zarówno w Bonn, jak i z polskimi członkami zarządu tej Fundacji. Mamy przyrzeczone znaczące kwoty. Otrzymaliśmy już 4 mln ECU z funduszów PHARE, przyrzeczone są dotacje z funduszu przygranicznego przez wojewodę gorzowskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JerzyFedorowski">Otrzymaliśmy również zapewnienie od prezesa Polonii Amerykańskiej, pana Edwarda Moskala, że dla potrzeb Collegium Polonicum skomputeryzuje i urządzi bibliotekę, ale dopiero gdy zostanie ona wybudowana. Jeżeli nie będziemy szybko budowali tych obiektów, stanie się nam i całej Polsce ogromna krzywda, choć brzmi to może zbyt patetycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałam postawić wniosek o reasumpcję naszego wcześniejszego głosowania. Uzasadniam to dwoma powodami. Powód pierwszy jest taki, że informacja, jaką otrzymaliśmy z Ministerstwa Edukacji Narodowej podawała, iż środki przyznane na tę budowę zostały w 1994 r. wykorzystane tylko w kilkunastu procentach, podczas gdy z informacji, jaką otrzymaliśmy teraz na piśmie, wynika, że są one wykorzystane z 73 proc. Powód drugi jest taki, że z wcześniejszej informacji wynikało, iż wystąpiły nieprawidłowości w działaniach inwestora, podczas gdy okazuje się, że pieniądze z resortu przekazano dopiero w kwietniu i - praktycznie rzecz biorąc - tej inwestycji nie było można rozpocząć wcześniej. Szczegółowy opis tej sprawy jest zawarty w dokumentacji. Na zdjęciach widać zaawansowanie prac budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję, że podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu kwoty przewidzianej na tę inwestycję o 30 mld zł 6 głosami przeciw, przy 6 - za, i braku głosów wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławCiesielski">Jestem przeciwny wnioskowi o reasumpcję, a uzasadniam to następująco. Chciałbym, po pierwsze, sprostować złożone tu informacje. W głosowaniu było 9 głosów za zmniejszeniem tej kwoty, przy 8 głosach przeciwnych i 6 wstrzymujących się. Z informacji, jaką otrzymaliśmy o stanie zaawansowania robót za trzy kwartały, wynikało, że nie było to kilkanaście procent, tylko 40,2 proc. Dane przytoczone przez pana rektora dotyczą stanu z 30 listopada, a więc są o miesiąc późniejsze.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiesławCiesielski">Chciałbym, po drugie, zwrócić uwagę, że jest to inwestycja Ministerstwa Edukacji Narodowej. Cała argumentacja uzasadniająca celowość podjęcia tej inwestycji była przedstawiana nam również rok temu. Ponieważ wiedzieliśmy, że inwestycja nie jest przygotowana, wobec tego z planowanych przez resort edukacji 100 mld zł na rok 1994 zaproponowaliśmy wtedy zmniejszenie tej kwoty do 72 mld zł, uważając że i tak nie wykorzysta się tych środków na tej budowie. Ministerstwo Edukacji Narodowej wywierało presję twierdząc, że możliwe jest pełne wykorzystanie przyznanych środków, i w drodze nieformalnych nacisków na posłów kwota 72 mld zł została powiększona do kwoty 82 mld zł. Zwracam uwagę, że w rezultacie wykorzystano tylko 70 proc. tej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WiesławCiesielski">Innymi słowy, potwierdziła się opinia podkomisji, wyrażona w ub.r. w toku dyskusji nad ustawą budżetową na rok 1994, iż przyznane środki są za duże w stosunku do możliwości realizacyjnych. To legło u podstaw naszej propozycji, którą Komisja przyjęła jednak większością głosów na poprzednim posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie pośle, możemy sprawdzić stenogram i sprawdzimy, ale zapewniam pana, że mój wstrzymujący się głos zdecydował, a więc było na pewno 6 za i 6 przeciw przy moim, nie jednym zresztą wówczas głosie wstrzymującym się. Udowodnię to panu posłowi na podstawie stenogramu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławPiątkowski">Argumentacja przedstawiona przez pana rektora ma bardzo istotną wagę. Ponieważ ta kwestia wykracza poza nasze wewnętrzne polskie sprawy, uważam że Komisja powinna się przychylić do prośby pana rektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy możemy przystąpić do głosowania wniosku o ponowne głosowanie kwestii przyznania środków z budżetu na tę inwestycję w Słubicach? Kto jest za tym, aby ponownie rozpatrzyć wniosek o przyznanie środków na tę inwestycję?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 10 posłów poparło wniosek, 6 posłów było przeciwnych, 11 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś z państwa chce w tej sprawie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AlfredDomagalski">Chciałbym zapytać pana rektora, jaka jest gwarancja, że ta kwota, o którą zabiega, zostanie w pełni wykorzystana, abyśmy nie mieli takiej sytuacji w końcu roku, że będziemy się wzajemnie wypytywać i mieć do siebie później pretensje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławaZiółkowska">To jest bardzo ważne pytanie, bo jeżeli trzeci rok z rzędu okaże się, że w ramach realizacji inwestycji nadal są nie wykorzystywane środki, to możemy tego już nie kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyFedorowski">Zacznę od tego, że nie zgodzę się z panem posłem Ciesielskim, iż inwestycja finansowana jest trzeci rok z rzędu, bo rok 1994 jest pierwszym, w którym jest dotowana z budżetu centralnego i to nie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, ale w ramach specjalnego programu. Jest to również pierwszy rok budowy, a wszystkie wstępne czynności zabierają bardzo dużo czasu. Mamy już gotowy projekt budowy akademików, projekt architektoniczny, a do końca lutego 1995 r. będziemy mieli plan techniczny gmachu głównego i biblioteki.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzyFedorowski">Mamy zawarte umowy z przedsiębiorstwami budowlanymi pod bardzo surowymi rygorami. Jednym słowem, mogę gwarantować, że nawet dwukrotnie wyższą od zaplanowanej kwotę możemy racjonalnie i terminowo wykorzystać, jeżeli te środki otrzymamy natychmiast. Ministerstwo Edukacji Narodowej, widząc postępy robót, zdecydowało się zamrozić pozostałą z tego roku kwotę tak, abyśmy mogli w styczniu kontynuować budowę. Jestem w stanie zagwarantować wydanie 140 mld zł w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś w tej sprawie chce zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za tym, aby zaplanowaną kwotę 70 mld zł utrzymać na tę inwestycję w Słubicach?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 9 posłów poparło wniosek, 9 posłów było przeciwnych, 7 osób wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek nie uzyskał akceptacji. Pozostaje pierwszy wynik głosowania, czyli kwota pomniejszona o 30 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WiesławaZiółkowska">Teraz przystępujemy do omawiania pozostałych inwestycji centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławCiesielski">Przypominam, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów podjęła decyzję o obniżeniu kwoty nakładów na inwestycje centralne w stosunku do projektu rządowego o 224,5 mld zł. Podkomisja do spraw kontroli i oceny realizacji inwestycji centralnych na posiedzeniu w dniu 9 grudnia br., wspólnie z przedstawicielami Ministerstwa Finansów i Centralnego Urzędu Planowania, postanowiła zarekomendować Komisji następujące propozycje ujęte w trzech punktach.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WiesławCiesielski">Po pierwsze, proponujemy, aby zwiększyć kwoty nakładów na następujące cztery inwestycje centralne z zał. nr 6. W rozdz. X, liczba porządkowa 55 - rozbudowa i modernizacja szpitala MSW w Olsztynie - zwiększyć dotychczasową kwotę o 10 mld zł. W rozdz. XVII, liczba porządkowa 88 - budowa opery w Bydgoszczy - zwiększyć kwotę o 2 mld zł. W rozdz. XVII, liczba porządkowa 142 - rozbudowa i modernizacja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Tarnobrzegu - zwiększyć kwotę o 33 mld zł, liczba porządkowa 2 w wykazie inwestycji centralnych, finansowanych z dotacji celowych na zadania własne gmin - oczyszczalnia ścieków dla miasta Chełma - zwiększyć dotychczasową kwotę o 10 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WiesławCiesielski">Po drugie, proponujemy wprowadzić trzy nowe pozycje do zał. nr 6. W rozdz. XVII, nowa pozycja 154 - oczyszczalnia ścieków w Jaśle - kwota 10 mld zł. W rozdz. XVII, nowa pozycja 155 - zakończenie budowy i doposażenie szpitala w Bartoszycach - kwota 80 mld zł. W rozdz. XVII, nowa pozycja 156 - rozbudowa i modernizacja Szpitala Rejonowego w Mielcu - kwota 40 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#WiesławCiesielski">Po trzecie, zgłaszamy wniosek o wprowadzenie nowego zapisu, stosownie do zmian dokonanych w prawie budżetowym, do części 83, dział 97, rozdz. 9718, jako nową pozycję nr 51 - dofinansowanie inwestycji centralnych zgodnie z art. 27a ustawy - Prawo budżetowe. Jest to kwota 39,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#WiesławCiesielski">Wniosek ten jest rezultatem dyskusji, jaka toczyła się na ten temat na poprzednim posiedzeniu Komisji. Padła wówczas propozycja, aby wygospodarowane w różnych pozycjach inwestycji centralnych kwoty pozostały na realizację inwestycji centralnych w myśl art. 27a ustawy Prawo budżetowe, który daje prawo ministrowi finansów przesuwanie nie wykorzystanych kwot z niektórych obiektów na inne obiekty, gdzie zaawansowanie robót jest właściwe, po uzyskaniu pozytywnej opinii Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chielibyśmy wiedzieć, czym kierowała się podkomisja rekomendując nam te zwiększenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławCiesielski">W stosunku do tego, co referowałem na poprzednim posiedzeniu Komisji, mamy tylko jedną zmianę. Uznałem więc, że nie ma potrzeby powtarzać przedstawionej już argumentacji, ale skoro jest takie życzenie, to bardzo proszę. Nowa pozycja w stosunku do poprzedniego przedłożenia to jest kwota 10 mld zł dla Urzędu m. Chełma na dokończenie budowy oczyszczalni ścieków. I to jest nowy zapis dotyczący części 83, dział 97, rozdz. 9718 o dofinansowanie inwestycji centralnych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WiesławCiesielski">Do podkomisji wpłynęło kilkanaście wniosków o powiększenie kwot w poszczególnych pozycjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławaZiółkowska">Może zechciałby pan, panie pośle, powiedzieć kilka słów o każdej z rekomendowanych pozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławCiesielski">Jeżeli chodzi o szpital MSW w Olsztynie, w tym roku jest bardzo dobre zaawansowanie prac i zwiększenie tej kwoty na wniosek ministra spraw wewnętrznych, przy pozytywnej opinii Komisji Zdrowia, uznaliśmy za możliwe.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WiesławCiesielski">Następna pozycja dotyczy budowy opery w Bydgoszczy. Jest to przedłożenie Komisji Kultury i Środków Masowego Przekazu. Komisja z zaoszczędzonych środków w omawianych przez nią budżetach proponowała wydać 2 mld zł. My dla zachowania czystości zapisów postanowiliśmy, aby nie dokonywać przesunięć środków z tak bardzo odległych pozycji i dlatego te 2 mld zł z zaoszczędzonych kwot proponujemy wpisać do zał. nr 6.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WiesławCiesielski">Skierowanie kwoty 33 mld zł do Urzędu Wojewódzkiego w Tarnobrzegu i wykorzystanie tych środków umożliwi znaczne przyspieszenie i skrócenie terminu zakończenia rozbudowy i modernizacji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Tarnobrzegu. Byłby to jedyny przypadek ze 178 inwestycji centralnych realizowanych w 1995 r. skrócenia o 2 lata oddania tej budowy. Wniosek jest pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Zdrowia i resort.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WiesławCiesielski">Co do następnej pozycji dotyczącej Urzędu m.Chełma sytuacja jest taka, że do dokończenia budowy oczyszczalni ścieków potrzeba 57 mld zł. Termin zakończenia tej inwestycji mija w 1996 r. Przyznanie większej kwoty w tym przypadku oznacza praktycznie zakończenie tej inwestycji w 1995 r. Według uzyskanych informacji są potrzebne do wykonania tego zadania odpowiednie moce przerobowe.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#WiesławCiesielski">Jeżeli chodzi o Urząd Wojewódzki w Krośnie, jest zgłoszona propozycja skierowania po raz pierwszy kwoty 10 mld zł na budowę oczyszczalni ścieków w Jaśle. Zdecydowana większość zgromadzonych na ten cel środków to są środki własne Urzędu. Jest to ważna inwestycja dla całego makroregionu, bo właśnie tam, w związku ze zlokalizowanymi tam zakładami petrochemicznymi, powstają największe zanieczyszczenia, które później wpływają na jakość wody pitnej w woj. rzeszowskim, w woj. tarnobrzeskim i dalej.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#WiesławCiesielski">Kolejna pozycja to szpital w Bartoszycach. Obiekt ten jest prawie gotowy i przyznanie dodatkowo kwoty 80 mld zł umożliwi oddanie go wraz z pełnym wyposażeniem w 1995 r. Przypomnę, że rok temu ustaliliśmy pewne priorytety dla inwestycji, które w danym roku budżetowym mogą być zakończone. I tu jest taki właśnie przypadek.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#WiesławCiesielski">Na rozbudowę i modernizację szpitala w Mielcu proponuje się przeznaczyć dodatkową kwotę 40 mld zł. W ostatnich latach budowa ta była prowadzona wyłącznie ze środków własnych. Przygotowana została dzięki temu niemal chyba infrastruktura. Skierowanie tej kwoty umożliwi w 1995 r. oddanie bloku szpitalnego z łóżkami, co w sytuacji obecnego zagęszczenia i w związku z tym złych warunków sanitarnych pozwoli na uzyskanie zdecydowanej poprawy i podjęcie remontu starej części szpitala.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#WiesławCiesielski">Propozycja wprowadzenia nowego zapisu do części 83, jak już mówiłem, umożliwiałaby kierowanie dodatkowych środków do tych inwestycji, które w ciągu roku mają najwyższe zaawansowanie prac i rokują ich szybkie zakończenie. Przypominam, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego, Centralnego Urzędu Planowania i Ministerstwa Finansów w jednej trzeciej ze 188 inwestycji centralnych, realizowanych w roku 1994, niestety nie było możliwości wykorzystania w pełni przydzielonych na nią kwot.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#WiesławCiesielski">Naszym zdaniem tego rodzaju zapis, jakkolwiek jest to kwota niewielka w stosunku do wielkości realizowanych inwestycji, stanowić będzie zachętę dla wspierania tych inwestycji, które realizowane są bardzo dobrze i prawidłowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy kto w tej sprawie chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AlfredDomagalski">Z tego, co zrozumiałem, rozszerzamy liczbę inwestycji centralnych o dodatkowe zadania. Prosiłbym o bliższe uzasadnienie wprowadzenia tych nowych inwestycji włączanych do planu na rok 1995. Na czyj wniosek zostały one wprowadzone na listę inwestycji centralnych? Wydaje mi się, że mamy jednak zbyt dużo tytułów tych inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekBorowski">Chciałbym zgłosić kwestię bardziej generalną. Komisja dokonała oceny możliwości i potrzeby wydatkowania określonych kwot na inwestycje centralne i doszła do wniosku, że o 224,5 mld zł można te kwoty zmniejszyć. Jeżeli to nie zostanie zakwestionowane na tej sali, to będziemy musieli najpierw potwierdzić tę decyzję.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MarekBorowski">Pozostaje teraz kwestia rozdysponowania środków. Uważam, że powinniśmy przyjąć również pewną zasadę co do ich rozdysponowania, a mianowicie taką, że - tak jak do tej pory uznawaliśmy - kwoty zaoszczędzone pozostają do rozstrzygnięcia na koniec analizy budżetu. Chcę zwrócić uwagę, że musimy w ustawie budżetowej zapewnić pełną zgodność tej ustawy z innymi ustawami przyjętymi w międzyczasie, m.in. z ustawą o kształtowaniu płac w sferze budżetowej, gdzie zakłada się co najmniej 6 proc. wzrost płac. Do osiągnięcia tego wskaźnika brakuje trochę środków i w związku z tym będziemy musieli przede wszystkim to rozważyć. Dlatego proponowałbym, aby w tej chwili ograniczyć decyzje, jeżeli chodzi o naszą zgodę na przenoszenie tych środków na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MarekBorowski">Sądzę, że w tych przypadkach, kiedy mamy do czynienia z możliwością rzeczywistego zakończenia prowadzonych już w roku 1995 inwestycji, to zdajemy się tu na opinię podkomisji i na opinie resortów, ale w innych przypadkach takiego podziału kwot nie powinniśmy dokonywać w tej chwili. Nie znaczy to, że tak się nie stanie w momencie, kiedy cała pula zaoszczędzonych środków będzie dzielona, ale nie powinniśmy podejmować tych decyzji już teraz.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#MarekBorowski">Jeżeli chodzi o takie inwestycje, jak np. oczyszczalnie ścieków, to potrzeb takich w kraju jest znacznie więcej. Jeżeli taka sprawa nie ma charakteru wyjątkowego i z jakichś szczególnych powodów nie może być załatwiona w 1995 r., uważam, że nie powinna być podejmowana.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#MarekBorowski">Z danych, które zostały tu podane, wynika, że takie możliwości stwarza zakończenie budowy i doposażenie szpitala w Bartoszycach, czy też rozbudowa i modernizacja szpitala rejonowego w Mielcu. Co do pozostałych pozycji - może z wyjątkiem budowy opery w Bydgoszczy, gdzie sama Komisja Kultury i Środków Przekazu znalazła te środki i 2 mld zł nie stanowią większego problemu - cała reszta jednak powinna być poddana ponownej dyskusji wtedy, kiedy będziemy wiedzieli, jaką pulą środków dysponujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiesławPiątkowski">Chciałbym na chwilę wrócić do kwestii, o której już mówiliśmy, a mianowicie dotacji na grupową oczyszczalnię ścieków w Łodzi, ponieważ mówimy o środkach, co do których będziemy podejmowali decyzje.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WiesławPiątkowski">Na posiedzeniu Komisji mówiliśmy już, że na skutek niedostatecznych postępów prac zredukowane zostały planowane środki, w tym przypadku o 50 mld zł. W tej sprawie mam pismo wiceprezydenta m. Łodzi, który wyjaśnia, że dotacja budżetowa w roku 1994 na tę inwestycję miała wynieść 110 mld zł. Preliminarz wpływu środków z budżetu centralnego zakładał w miarę regularne przekazywanie, począwszy od kwietnia, kwot w wysokości 10–15 mld zł miesięcznie. Wiceprezydent stwierdza, że do końca sierpnia nie przekazano przyznanej dotacji budżetowej. W rezultacie otrzymano później 50 mld zł, co spowodowało określone komplikacje z ich wydatkowaniem, ale prace zostały wykonane i środki te zostały wykorzystane w 72,4 proc. A więc nie wydatkowano tych środków w całości nie z powodu zaniedbań, lecz z powodu nie uzyskania środków w odpowiednim czasie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WiesławPiątkowski">Czy można wobec tego powrócić do tej pierwotnej propozycji, jeżeli chodzi o wysokość środków przyznanych na grupową oczyszczalnię ścieków w Łodzi, nie obniżając tej kwoty o 50 mld zł? Taki jest mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WaldemarMichna">Wypowiadałem się już poprzednio za tym, aby całą kwotę 224,5 mld zł przesunąć do rezerwy inwestycji centralnych i abyśmy jako Komisja opiniowali jej rozdysponowanie dopiero po pierwszym półroczu 1995 r., bo wówczas prawdopodobnie trafniej rozdzielilibyśmy te środki. W tej chwili wobec napiętej coraz bardziej sytuacji w budżecie jestem za przyjęciem wniosku pana posła Borowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym jeszcze zapytać panią minister Wasilewską. Jeżeli sprawa szpitala w Bartoszycach i przyznanie tam 80 mld zł oznacza zakończenie budowy i doposażenia, to dlaczego wniosek ten nie został wcześniej ujęty w inwestycjach centralnych, skoro przyznajemy priorytet tym, które są kończone? Chciałabym wiedzieć, jaki jest stosunek ministerstwa do pozostałych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HalinaWasilewska">Jeżeli chodzi o szpital w Bartoszycach, to zgodnie z posiadanymi przez nas informacjami i sprawozdaniami dotyczącymi budowy tego szpitala, zakończenie robót nastąpiło tam fizycznie w 1994 r. Szpital oraz grupa posłów z tego terenu sygnalizują, chociaż sprawa ta wpłynęła po zakończeniu przygotowywania projektu budżetu, potrzebę dokonania dodatkowych nakładów na doposażenie tego szpitala, bo istnieje szansa na pozyskanie w tej chwili lepszej aparatury i osiągnięcie wyższego poziomu technicznego, niż było to przewidziane w projekcie tego szpitala, gdy był budowany. Budowa ta trwała ponad 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#HalinaWasilewska">Jeżeli chodzi o kwotę, o jaką proponuje się zmniejszyć nakłady na inwestycje centralne w wyniku dyskusji w Komisji oraz podkomisji to prawdę powiedziawszy, wszystkie wymienione przez pana posła Ciesielskiego obiekty są wynikiem wniosków składanych z reguły przez grupy posłów. Nie mamy tu w wielu przypadkach dostatecznego rozpoznania dokumentacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#HalinaWasilewska">Chciałabym raz jeszcze poddać pod państwa rozwagę następującą kwestię. Nakłady na inwestycje centralne były planowane z wielką ostrożnością i z pełną świadomością trudnej sytuacji budżetowej. Chodziło nam o to, aby budżet miał znaczenie prorozwojowe i miał tę nośność rozwojową, a więc aby inwestycje kończyć sprawnie i terminowo. Nasze stanowisko wobec propozycji podkomisji, aby środki, które zostały ograniczone w poszczególnych pozycjach projektów inwestycyjnych, jednak pozostały w ogólnej kwocie celów inwestycyjnych jest pozytywne, co byłoby zgodne z ogólną ideą budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy dwa wnioski. Wniosek pana posła Piątkowskiego, który oznacza faktycznie ponowne rozpatrzenie sprawy budowy oczyszczalni ścieków w Łodzi, bo Komisja podjęła już decyzję o zmniejszeniu środków na ten cel o 50 mld zł. Gdyby Komisja przychyliła się do wniosku pana posła, to zaraz przystąpilibyśmy do ponownego rozstrzygnięcia w głosowaniu, czy utrzymujemy tę wcześniejszą decyzję, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WiesławaZiółkowska">I mamy wniosek drugi, pana posła Borowskiego, aby całą tę kwotę, określoną już przez Komisję w wysokości 224,5 mld zł pozostawić w tej chwili nie rozdysponowaną oraz głosować wszystkie zgłoszone propozycje zwiększeń łącznie z wszystkimi innymi głosowaniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Chciałabym uzupełnić wypowiedź w sprawie budowy oczyszczalni ścieków w Jaśle. 12 grudnia podpisana została decyzja ministra finansów uruchamiająca środki w wysokości 5 mld zł na oczyszczalnię ścieków w Jaśle, zgodnie z wystąpieniem wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do rozstrzygania. Zaczniemy od sprawy oczyszczalni ścieków w Łodzi. Czy potrzebne są tu dodatkowe informacje? Nie ma takiej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za tym, aby utrzymać kwotę 136 mld zł, bez pomniejszania jej o 50 mld zł, na tę inwestycję?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 3 posłów poparło wniosek, 17 posłów było przeciwnych, 4 posłów wstrzymało się.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję teraz pod głosowanie wniosek, aby całą kwotę środków wygospodarowanych przez podkomisję w wysokości 224,5 mld zł pozostawić do rozstrzygnięcia łącznego w chwili decydowania o zmianach i przesunięciach oraz propozycjach podkomisji do spraw inwestycji centralnych. Nie wiem, czy ten wniosek musi być głosowany, jeżeli nie ma sprzeciwu. Czy ktoś wnosi sprzeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiesławCiesielski">Mnie jako przewodniczącemu podkomisji nie wypada zgodzić się z tym wnioskiem. Podkomisja wyraziła swoją opinię i w tej sytuacji muszę wyrazić sprzeciw, bo stanowisko podkomisji jest inne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję w takim razie pod głosowanie, aby wszystkie te propozycje zgłoszone przez podkomisję rozpatrywać przy łącznym głosowaniu wszystkich zmian w budżecie. Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 18 posłów poparło wniosek, 6 posłów było przeciwnych, 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jest jeszcze propozycja pani minister, aby ta kwota pozostała w całości w pozycji budżetowej - inwestycje centralne. Mogłaby ona być ulokowana ewentualnie, zgodnie z propozycją podkomisji, w rezerwach. Decyzję o tym, czy przeznaczyć ją w całości do rezerw, też możemy odłożyć, chociaż możemy ją także podjąć już dzisiaj. Czy jest wola podjęcia takiej decyzji? Czy wobec tego jest sprzeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekBorowski">Proponuję postawić kropkę nad i, a więc powiedzieć, że kwestia rozdysponowania tej kwoty 224,5 mld zł nastąpi wtedy, gdy będziemy decydowali o wszystkich kwotach. Czy zostanie to w rezerwie, czy przeznaczone będzie na konkretne inwestycje - to się jeszcze okaże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie ma. Rozpatrywanie inwestycji centralnych Komisja zakończyła.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do rozpatrzenia sprawy zatrudnienia i wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz środków i limitów na podwyżki.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy tu taki stan rzeczy, że w ustawie budżetowej, w części uzasadnienia do ustawy jest zapis, iż środki na podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej dają wzrost o co najmniej 5 punktów procentowych, natomiast - jak wiadomo - ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej przewiduje wzrost o 6 punktów procentowych. Zwróciliśmy się do Ministerstwa Finansów o wyrażenie stanowiska co do sposobu rozwiązania tej sprawy. Prosimy o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Nie bardzo rozumiem, czy chodzi o dodatkowe środki, które należy przeznaczyć na sfinansowanie tej różnicy o 0,5 proc., czy też o zasadę, zgodnie z którą należy te środki wygospodarować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chodzi najpierw o środki. Oczekuję oficjalnego stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">A więc zgodnie z art. 5 ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej wzrost przeciętnego wynagrodzenia powinien być wyższy o co najmniej 6 punktów procentowych od planowanego w ustawie budżetowej średnio rocznego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. W celu osiągnięcia tego poziomu wzrostu konieczne są dodatkowe koszty z tytułu wzrostu o 0,57 punktu procentowego wynagrodzeń. Skutek tego dla budżetu państwa jest następujący.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Po pierwsze, 0,57 punktu procentowego wzrostu wynagrodzeń, finansowanych przez budżet państwa, są to jednostki budżetowe oraz gospodarka pozabudżetowa dotowana i szkoły wyższe; jest to kwota rzędu 1,012 bln zł. Z kolei wzrost wynagrodzeń o 0,57 punktu procentowego w państwowej sferze budżetowej, łącznie z gospodarką pozabudżetową nie dotowaną, jest to podstawa do naliczania podatku w wysokości 782 mld zł. Wzrost wynagrodzeń o 0,57 punktu procentowego bez żołnierzy i funkcjonariuszy, który stanowi podstawę do naliczenia składki na ubezpieczenie społeczne i Fundusz Pracy, to kwota 615,4 mld zł. Składka na ubezpieczenie społeczne i Fundusz Pracy w wysokości 46 proc. to kwota 283 mld zł. Od tych kwot należałoby odjąć kwotę związaną z podatkiem dochodowym od osób fizycznych w wysokości 21 proc., pomniejszoną o 15 proc. z tytułu dochodów własnych gmin; jest to kwota 24,637 mld zł, które stanowi dochód gmin. W związku z tym saldo z tytułu tego pomniejszenia wynosi 139,609 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Skutek finansowy całkowity dla budżetu państwa z tytułu wzrostu wynagrodzeń o 0,57 punktu procentowego wynosi 1,012 bln zł minus 238 mld zł z tytułu składki na ubezpieczenie społeczne oraz kwoty 139 mld zł, co daje razem kwotę 589,308 mld zł. Taki jest skutek netto dla budżetu, co oznacza potrzebę poszukiwania minimum kwoty rzędu blisko 600 mld zł wśród innych wydatków budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w tej sprawie ktoś z państwa chce zabrać głos? Jakie jest stanowisko rządu w sprawie pozyskania środków na te podwyżki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Sądzę, że w toku prac Komisji powinny być te środki stopniowo wygospodarowane. Nie ma uniwersalnej recepty, którą rząd śmiałby tu prezentować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławaZiółkowska">A więc rząd z jednej strony deklaruje co najmniej 6-punktowy wzrost wynagrodzeń, a z drugiej strony nie ma żadnych propozycji dotyczących strony dochodowej budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">W przedłożeniu rządowym kwota ta była zgodna z propozycją ustawy budżetowej i wynosiła 5,5 proc. W toku prac sejmowych nad projektem budżetu podwyższono, jak wiadomo, ten wskaźnik wzrostu o 0,5 punktu procentowego i ta kwota wzrosła. W pierwszej wersji była pełna zgodność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś w tej sprawie chce zabrać głos? Oznacza to dość znaczną zmianę w budżecie i w załącznikach. Możemy znaleźć się w takiej sytuacji, że nastąpi pat w kontynuowaniu dalszych prac nad budżetem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekBorowski">Sądzę, że nie znajdziemy się w takiej sytuacji patowej, chociaż to tylko od nas zależy. Faktem jest, że w toku prac poselskich zwiększono wskaźnik wzrostu z 5 proc. do 6 proc, a wtedy gdy rząd przedstawiał swój projekt, środki w budżecie były, nawet z naddatkiem 0,5 proc. w stosunku do projektu. W tej chwili wiemy, że potrzeba 600 mld zł. Nie mamy jeszcze podsumowanych wszystkich zmniejszeń, które nastąpiły w trakcie prac nad budżetem. Będą one albo wystarczające i nam taką nadzieję, albo trzeba będzie zaproponować, być może wspólnie z rządem, a być może bez wyraźnego udziału rządu, ażeby tę brakującą kwotę, która chyba nie będzie już większa, znaleźć poprzez zmniejszenie niektórych innych wydatków. Myślę tutaj o takich wydatków, które nie będą wymagały zbyt dużych korekt w ustawie budżetowej, a więc przede wszystkim poprzez przesunięcia w ramach rezerw celowych, gdzie takie zróżnicowania są stosunkowo łatwe. Nie jest to więc tak wielki problem i dlatego nie zabierałem głosu wcześniej. W momencie kiedy przystąpimy do ostatecznego procedowania, te sprawy załatwimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WiesławaZiółkowska">Utrzymanie tej kwoty w rezerwach celowych, która gwarantowałaby podwyżki o 6 punktów procentowych, oznacza tyle, że korekty wymagają kalkulacje podatków, bo po stronie podatku dochodowego od osób fizycznych i po stronie Funduszu Pracy muszą nastąpić zmiany, chyba że nie uznalibyśmy tego faktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekBorowski">Kalkulacje dotyczące wysokości podatków nie są częścią ustawy budżetowej. To jest część uzasadnienia, która jest badana przez Komisję. Gdyby w grę wchodziły jakieś bardzo poważne zmiany, trzeba byłoby się nad tym zastanowić, ale - jak słyszę z wyliczeń - jest to rząd stukilkudziesięciu miliardów złotych. To się mieści w granicach jednego promila wpływów podatkowych, a więc w granicach błędu statystycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie pośle, ale dochody budżetowe są załącznikiem nr 1 ustawy budżetowej. Moim zdaniem, pozostawienie tego w takim stanie rzeczy może z punktu widzenia legislacyjnego i formalnoprawnego rodzić daleko idące wątpliwości. Nie jest tak, że dochody są tylko w części dotyczącej uzasadnienia; są one ujęte w zał. nr 1 budżetu i one muszą być zgodne z istniejącym ustawodawstwem.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WiesławaZiółkowska">W tej chwili ma pan przedłożenie rządowe, w którym zapisano, że jest 5 punktów procentowych, i kalkulacje dochodów wykonano na podstawie wskaźnika, a wiadomo, że ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń mówi o co najmniej 6 punktach procentowych i musi być po obu stronach zgodna, tzn. po stronie wydatków, jak i dochodów budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekBorowski">Mimo wszystko jest to kwestia tylko kalkulacji. Można przyjąć, że każdy z elementów, jakie brano do tej kalkulacji - a jest ich wiele - podlega pewnym wahaniom wynikającym z sytuacji. W związku z tym w momencie, kiedy sejmowa komisja, a następnie Sejm ostatecznie przyjmą określoną wysokość dochodów, oznaczać będzie, że ją akceptują. Jeżeli ktoś będzie uważał, że należy zwiększyć te dochody, np. o 130 mld zł, to taki wniosek może postawić. Natomiast jeżeli ktoś inny będzie uważał, że skala niepewności uzyskania tych dochodów czy ryzyko jest i tak dostatecznie wysokie, będzie przeciwny takiemu wnioskowi. My to rozstrzygniemy w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Kwoty zarówno dotyczące zwiększenia dochodów, jak i zwiększenia wydatków Ministerstwo Finansów dokona. Trzeba będzie podnieść dochody po stronie podatku dochodowego od osób fizycznych i wysokości składki na ubezpieczenie społeczne. To trzeba będzie uwzględnić w budżecie i te wszystkie kwestie przewidzieliśmy. Kwota, którą podałam, jest kwotą netto i uwzględnia również po stronie dochodów zwiększenie wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych. Trzeba będzie również zmienić ustawę budżetową zgodnie z życzeniem Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto z państwa chce zabrać głos na temat załącznika, w którym są podane środki na podwyżki? Nikt nie chce zabrać głosu i problemów nikt nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Rozumiem, że dostaniemy dodatkową informację na temat korekty dochodów i rozchodów w związku z przyjęciem wyższego wskaźnika procentowego wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Jest jednak jeszcze jeden problem. W tabelach nie przedstawiono, jaki jest wzrost procentowy wynagrodzeń w poszczególnych podsektorach sfery budżetowej, w poszczególnych działach, np. w oświacie, w służbie zdrowia, w służbach mundurowych. Nie ma jasnego obrazu proporcji podziału tego średniego wzrostu wynagrodzeń ponad 6 proc. pomiędzy średnie w poszczególnych działach. A to powinniśmy wiedzieć. I uważam, że powinniśmy otrzymać również taką informację. Czy wszędzie został skalkulowany ten sam wzrost w granicach 5,5 lub 6 proc., czy też są różne kalkulacje dla różnych podsektorów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Takie informacje były przekazywane na początku debaty budżetowej, a więc zarówno tabele o środkach i limitach wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, przeciętna liczona według wskaźników dyrektywnych, jak i dane o podziale działowym wraz ze wskaźnikiem procentowym relacji do przeciętnego wynagrodzenia zatrudnionych w poszczególnych działach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Nie mamy jednak nowych tabeli w sytuacji, kiedy wskaźnik wzrostu jest wyższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WaldemarDługołęcki">Tego nie można było do tej pory wykonać, ponieważ brak kilku podstawowych informacji o charakterze decyzyjnym, np. czy w ramach tych ok. 600 mld zł, o których mówiła pani minister, należy podwyższyć środki na wynagrodzenia we wszystkich działach równomiernie, tzn. stosownie do udziału, czy też np. skoncentrować je w jednym czy w dwóch działach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechArkuszewski">Nie pamiętam takiej tabeli, w której byłyby podane procenty wzrostu wynagrodzeń w poszczególnych działach w sferze budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Przekazaliśmy 120 egzemplarzy do Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WiesławaZiółkowska">Był taki dokument i pan poseł powinien go mieć. Problem polega na tym, jaka jest różnica między etatami kalkulacyjnymi a etatami rzeczywistymi i jakie jest w efekcie rzeczywiste planowane wynagrodzenie, obliczone w oparciu o aktualne zatrudnienie w poszczególnych działach. Prosiłabym o wyjaśnienie, jak będą kształtowały się planowane wielkości oparte o rzeczywiste zatrudnienie, a nie kalkulacyjne, bo wiemy, że rozbieżność między rzeczywistym a kalkulacyjnym zatrudnieniem jest olbrzymia i bardzo różna w poszczególnych działach sfery budżetowej. Powinniśmy otrzymać albo dodatkowe materiały, albo ustne informacje w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyEysymontt">Byłbym zainteresowany informacją, jaka jest intencja rządu co do kształtowania struktury średnich wynagrodzeń w sferze budżetowej w podziale na poszczególne działy. Może to być bowiem polityka zwiększania płac o przyjęty wskaźnik bez zmiany struktury, albo też polityka zastosowania pewnych świadomych preferencji w stosunku do wybranych działów. Na podstawie materiałów, którymi dysponujemy, nie potrafię sobie wyrobić żadnej opinii na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poprosimy o interpretację dostarczonych nam tabel, bo nie wiadomo, co z nich wynika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Może najpierw wyjaśnię tę wątpliwość. Rząd przedstawił informację dotyczącą faktycznego zatrudnienia i została ona przyjęta przez Sejm. Jednocześnie chcę podkreślić, że rząd nie planuje wielkości faktycznego zatrudnienia ani faktycznego wynagrodzenia w sferze budżetowej. Ponieważ wiąże się to z konkretnym ruchem kadrowym, można to określać tylko w odpowiednim dniu i okresie. Zmiany odbywają się tu w ciągu całego roku i nie można tego zaplanować wcześniej. Założenia planowe mają charakter tylko ogólny.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">W roku 1994 i w roku 1995 proponujemy utrzymanie dotychczasowych relacji, natomiast w przyszłych latach określane będą te relacje w wyniku prac Trójstronnej Komisji. Innego mechanizmu - poza tymi negocjacjami - nie przewiduje się ani w ustawie budżetowej, ani w ustawie o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pani minister, spróbujmy się zrozumieć. Skoro parlament ma uchwalić załącznik, w którym są zapisane środki na wynagrodzenia, skoro jest tyle problemów z ustalaniem relacji płac w sferze budżetowej do płac w sferze przedsiębiorstw oraz z dynamiką płac w sferze budżetowej, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, czy Sejm ma podstawy do podjęcia decyzji. Jeżeli pani mi mówi, że nie można szczegółowo określić, jak będzie się kształtowało zatrudnienie, to wyjaśniam, że ja nie domagam się żadnych precyzyjnych danych co do jednego etatu. Chcę tylko wiedzieć, czy rząd ma jakąś politykę kształtowania faktycznego zatrudnienia w sferze budżetowej i faktycznej wysokości płac. Czy jest tu jakaś polityka, czy też są tylko etaty kalkulacyjne, a ja wprost mówię - etaty manipulacyjne, którymi państwo manipulujecie raz w lewo, raz w prawo, bo tego inaczej określić się nie da. Chciałabym bardzo to zrozumieć.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pani minister mówi, że otrzymaliśmy dane o faktycznym zatrudnieniu. Parokrotnie przy omawianiu sposobu rozwiązywania tych spraw w poszczególnych resortach wykazywałam, że co innego otrzymujemy z Ministerstwa Finansów, a co innego prezentują resorty. Prosiłam, abyście państwo przedstawili jakiś dokument, z którego wynika zbieżność tych danych. Podajecie państwo np. tabele mające charakter dokumentu podpisanego przez premiera i przedłożone parlamentowi, w których podane są liczby etatów kalkulacyjnych i liczby etatów rzeczywistych za I półrocze 1994 r. Między tymi danymi są duże rozbieżności. W jednym dziale są duże nadwyżki, w innym - prawie niedobory. Czym to jest podyktowane? Czy jest jakaś polityka, czy tylko przypadkowo się tu ustala etaty kalkulacyjne na podstawie tego, ile kto wytarguje?</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#WiesławaZiółkowska">Dlaczego co innego, jeżeli chodzi o liczby etatów, przedstawiają resorty, a co innego prezentuje Ministerstwo Finansów? Na czym polega ta tajemnica? Czy jest polityka planowania zatrudnienia i płac w sferze budżetowej, czy jej nie ma, bo - jak mówiłam - etaty kalkulacyjne można określić raczej jako manipulacyjne, a nie kalkulacyjne. Jeżeli ktoś mi odpowie, na podstawie czego kalkuluje się etaty, byłabym bardzo wdzięczna.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#WiesławaZiółkowska">Napisałam pismo w tej sprawie do Ministerstwa Finansów i otrzymałam odpowiedź: w oparciu o rozporządzenie. To rozporządzenie musi mieć jeszcze jakieś podstawy, jeżeli mają to być etaty kalkulacyjne, które służą kształtowaniu polityki płac i zatrudnienia w sferze budżetowej. Prosiłabym o rzeczowe wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Będę prosiła pana dyr. Kurowskiego o szczegółowe wyjaśnienie tych kwestii, natomiast chciałabym powiedzieć, że rząd nie manipuluje, a planuje określone wielkości i limity zatrudnienia, jak i wynagrodzenie działowe na rok 1995 według dotychczasowych relacji. Jeżeli chodzi o rozbieżności międzyresortowe, to mamy dane dotyczące tego stanu, obliczone przez resorty w wielkościach wynikających z określonych zmian organizacyjnych. Dane te dotyczą konkretnego okresu i albo wpływają do nas w określonym miejscu, albo zbiorczo po kwartale czy roku, i uwzględniają zachodzące zmiany.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Ministerstwo Finansów stara się korelować te rozbieżności na bieżąco, ale aktualne dane dotyczące faktycznego wynagrodzenia mają tylko resorty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyKurowski">Zacznę od wyjaśnienia, dlaczego kilka lat temu wprowadzono pojęcie etatów kalkulacyjnych. Kiedyś był plan zatrudnienia jak w fabryce i dane o jego wykonaniu. Teraz w sektorze przedsiębiorstw też jakaś fabryka sporządza taki plan, co nie znaczy, że faktyczne zatrudnienie równa się planowanemu. Gdy panowała zasada tzw. etatyzacji, administracja centralna była pod naporem ciągłych wniosków o zwiększanie zatrudnienia. Żaden zespół, który próbował analizować, jakie powinno być optymalne zatrudnienie, nie mógł sobie z tym poradzić. Kiedy przyjęto wreszcie stan sprzed paru lat za optimum, nazwano to kalkulacyjną liczbą etatów i na tej podstawie przyznawano środki na wynagrodzenia, okazało się, że w wyniku różnych zmian organizacyjnych kierownicy jednostek zaczęli nieco zmniejszać faktyczne zatrudnienie. Skutek był taki, że powstały pewne oszczędności. Podstawą do planowania na kolejne lata, również na rok 1995, jest generalna zasada utrzymania tej liczby kalkulacyjnej z roku poprzedniego, co jest bazą, i zmieniamy to - zarówno zmniejszając, jak i zwiększając liczbę etatów w zależności od tego, czy zmieniają się zadania dla danego działu czy raczej części poszczególnych jednostek.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JerzyKurowski">I powstaje taka sytuacja, że w ciągu roku występują różnice w różnych działach sfery budżetowej między kalkulacyjną liczbą etatów a faktycznym zatrudnieniem. W jednych większe, w innych mniejsze. Następują takie zmiany dość często i trudno wyciągać wnioski na podstawie analizy z okresu półrocza czy nawet 9 miesięcy; można by to zrobić dopiero po upływie roku, bo wówczas są pełniejsze dane z GUS w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JerzyKurowski">Gdybyśmy zdecydowali teraz, że rezygnujemy z tej kalkulacyjnej liczby etatów, to wykonać musimy plan etatowy i faktyczne jego wykonanie będzie znowu zmienne w ciągu roku, chociażby ze względu na trwający ruch kadrowy. Te różnice i zmiany wykorzystuje się nie w formie trwałych podwyżek wynagrodzeń, ale generalnie, jeżeli taka oszczędność etatowa ma jakieś znaczenie, to w jednostkach, które to osiągają; udziela się im jednorazowych nagród z tych oszczędności. Nie angażuje się trwale tych środków, bo mogą się znaleźć kandydaci do pracy na zwolnione miejsca, a przede wszystkim jest to ważne dla planowania zatrudnienia na rok następny. Taka jest filozofia.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JerzyKurowski">Obawiamy się, że gdybyśmy przeszli z powrotem na tę tzw. etatyzację, będziemy znowu pod naporem wszystkich dysponentów i części kierowników jednostek o zwiększanie zatrudnienia. Jak wykazała praktyka sprzed lat, prawie każdy potrafi udowodnić, że ma za mało ludzi. Wtedy powstają trudniejsze do rozwiązania dylematy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mniej wiem, niż wiedziałam przed tą wypowiedzią. Proszę spojrzeć na załącznik, na który powołuje się ministerstwo. Mam tę tabelę przed sobą i patrzę. Pozycja - działy ogółem i rubryka - etaty kalkulacyjne; środki i limity wynagrodzeń: 2.508.452. W załączniku nr 10 do ustawy budżetowej, który ma być przedmiotem głosowań, pozycja - działy ogółem i liczba: 2.263.601. Z czym mam tu do czynienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyEysymontt">Panie dyrektorze, zadałem pytanie, na które miałem nadzieję otrzymać odpowiedź, ale jej nie otrzymałem. Moje pytanie jest ogólniejsze i być może łatwiejsze do odpowiedzi i jeszcze raz je ponawiam na tle tego, o czym pan mówił. Interesuje mnie sprawa następująca. Może łatwiej to będzie wyjaśnić na przykładzie - nie szczegółowych liczb, ale generalnych proporcji.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzyEysymontt">Pan dyrektor mówi, że nie można tego, nie można owego. Każdy z nas wie, że cokolwiek się planuje, potrzeba jakiejś elastyczności, ale mam pytanie: czy, generalnie rzecz biorąc, rząd uważa, że np. w Ministerstwie Edukacji Narodowej należy dążyć do obniżenia liczby zatrudnionych, czy do wzrostu liczby zatrudnionych? I może inny przykład, przewrotnie bardzo szczegółowy: czy rząd uważa, że relacja średniej płacy - bez względu na to, jak wyliczonej - pomiędzy np. Centralnym Urzędem Planowania, a więc jednostką administracji rządowej, a Ministerstwem Finansów, również jednostką administracji centralnej, jest słuszna, czy nie? Czy powinna być taka różnica, czy nie? Czy należałoby podnieść średnią wynagrodzenia w CUP w stosunku do średniej w Ministerstwie Finansów, czy wręcz odwrotnie? Jeżeli nie znamy tego rodzaju intencji kierunkowych rządu, to de facto nic nie możemy powiedzieć o tym, jaką rząd zamierza prowadzić politykę w tych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyKurowski">Generalnie, jak mówiła już pani minister, rząd założył na rok 1995 utrzymanie dotychczasowych relacji z roku 1994. Jeżeli pan poseł pyta...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie mógł rząd tego założyć, panie dyrektorze, bo podwyższyliście liczbę etatów np. w MEN i kilku innych resortach. Co prawda, jest różnica stanowisk co do rozmiarów tego podwyższenia, bo co innego wyście napisali, a inną informację przedstawiło Ministerstwo Edukacji Narodowej. Jeżeli zwiększono liczbę etatów kalkulacyjnych w stosunku do roku 1994, to znaczy, że relacje zostały również zmienione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JerzyKurowski">Jeżeli nie zmienia się przeciętna płaca, to relacje między działami się nie zmienią, nawet przy wzroście zatrudnienia. Pan poseł pyta, jakie jest nasze stanowisko, w takiej lub innej centrali powinno się zwiększyć, czy zmniejszyć zatrudnienie; my to wiążemy tylko ze zmianą zakresu zadań. Jeżeli zakres zadań nie ulega zmianie, to naszym zdaniem i zatrudnienie nie powinno się zmieniać w takiej czy innej jednostce.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JerzyKurowski">Jeżeli chodzi o relacje między działami, to zgodnie z ustawą o kształtowaniu środków na wynagrodzenia, właśnie w ramach Trójstronnej Komisji dyskusje na ten temat będą dotyczyć bardziej tych relacji niż wynagrodzeń. Chcę zwrócić państwu uwagę na olbrzymi problem, jaki się z tym wiąże. Otóż za najbardziej nie dofinansowane pod względem płacowym uważa się - i chyba słusznie - dwa działy: ochronę zdrowia i edukację, które liczbowo stanowią łącznie ponad 60 proc. zatrudnionych w całej sferze budżetowej. Ze względu na liczbę osób tam zatrudnionych, która wynosi ponad 1,3 mln, poprawa relacji na korzyść tych dwóch działów powołuje olbrzymi wzrost wydatków na wynagrodzenia. I to jest bardzo trudny problem do rozwiązania. Wymaga to i czasu, i reorganizacji w tych dwóch działach.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#JerzyKurowski">Różnice, jakie wykazała pani przewodnicząca między tabelami, wynikają przede wszystkim z uwzględniania liczby etatów związanych z realizacji zadań tzw. pilotażowych. W jednym przypadku są one ujęte, a w drugim nie. Wyjaśniamy to w piśmie, dzisiaj dostarczonym pani przewodniczącej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WaldemarDługołęcki">Dodałbym dwa słowa do tego wyjaśnienia. W jednym z załączników w dodatkowym naszym materiale jest podana wyższa liczba etatów kalkulacyjnych, łącznie z objętymi programem pilotażowym i liczbą etatów kalkulacyjnych dla oświaty. Powodem jest to, że ten załącznik w dodatkowym materiale ma objaśnić podział rezerwy na podwyżki wynagrodzeń. A tutaj, programu pilotażowego i przekazania szkół gminom, z przepisów szczególnych wynika, że rezerwy na podwyżki wynagrodzeń w tych jednostkach mają być nadal finansowane z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WaldemarDługołęcki">Dlatego załącznik nr 11 obejmuje środki na podwyżki wynagrodzeń dla pracowników szkół samorządowych, finansowanych w formie subwencji oświatowej, a także dla pracowników objętych programem pilotażowym. Natomiast załącznik nr 10, który dotyczy zatrudnienia czy liczby etatów kalkulacyjnych w państwowej sferze budżetowej, zgodnie z ustawą tych etatów nie może obejmować. Jest to więc różnica w prezentacji tej samej liczby etatów.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#WaldemarDługołęcki">Różnica, jaka powstaje po dodaniu tych liczb, wynika z przyrostów i innych zmian reorganizacyjnych. Taka jest generalna zasada konstrukcji tych dwóch załączników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WojciechArkuszewski">Nie bardzo zrozumiałem pana wypowiedź. Z materiału, który dostarczyliście państwo dzisiaj, wynika, że średnie wynagrodzenie w dziale oświata i wychowanie wynosi 5,5 mln zł, a bez pilotażu jest 5,568 mln zł. Ponieważ młodzieży w obszarze objętym pilotażem jest jedna czwarta, to znaczy, że różnica średniego wynagrodzenia, planowanego w szkołach tzw. pilotażowych i w szkołach poza pilotażem, wynosi ok. 200 tys. zł na niekorzyść tych pierwszych. Nie bardzo wiem, skąd się to bierze.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WojciechArkuszewski">Jest jeszcze drugi problem, jeżeli chodzi o środki na wynagrodzenia, które państwo tu podajecie, i dynamikę wzrostu wynagrodzeń. Pan dyrektor powiedział, że najgorsza sytuacja jest w oświacie i służbie zdrowia, i tam planuje się największe wzrosty: w służbie zdrowia o 27,5 proc., podobnie w oświacie. Natomiast w szkolnictwie wyższym planuje się wzrost wynagrodzeń o 30 proc., w administracji państwowej - o 33,5 proc., a w wymiarze sprawiedliwości - o 31 proc., podczas gdy np. w turystyce planuje się wzrost wynagrodzeń o 25 proc. Z tego wynika, że następuje zmiana relacji pomiędzy poszczególnymi działami. Chcielibyśmy w związku z tym wiedzieć, do czego rząd zmierza, bo z tego wynika, że rośnie rozpiętość wynagrodzeń. Czy taka jest intencja rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o wynagrodzenia w oświacie, obejmuje się nie tylko szkoły w obszarze pilotażu, ale również szkoły gminne podstawowe, finansowane w formie subwencji oświatowej. W tych szkołach wynagrodzenie jest niższe niż w szkołach ponadpodstawowych. Szczegóły może wyjaśnić Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WaldemarDługołęcki">W odniesieniu do wzrostu wynagrodzenia w szkolnictwie wyższym wytłumaczenie jest stosunkowo proste. Otóż Rada Ministrów uznała potrzebę dokonania pewnego odstępstwa w stosunku do szkolnictwa wyższego i przyznano tutaj dodatkowo 300 mld zł na wyższe niż w pozostałych działach podwyżki wynagrodzeń. I jest to właśnie element pewnej polityki. Dlatego wskaźnik średniego wzrostu wynosi nie 27,2 proc., jak w innych działach, a nieco ponad 30 proc.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o różnice w stosunku do innych działów, np. w administracji państwowej, składa się na to wiele przyczyn. W administracji państwowej na skutek zmian organizacyjnych, polegających m.in. na przesunięciu od 1 stycznia 1995 r. do działu obrona narodowa 3649 etatów kalkulacyjnych z przeciętnym wynagrodzeniem stosunkowo niskim, osiągnięto podwyższenie dynamiki przyrostu wynagrodzeń w tym dziale. Są tu również ujęte rezerwy etatowe dla pracowników aparatu skarbowego i kontroli skarbowej, gdzie średnia jest stosunkowo wyższa niż w innych działach. I dlatego ta dynamika wzrostu jest nieco wyższa. Podwyższa ją także kilkaset etatów tzw. „erek” w tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WiesławaZiółkowska">Popatrzmy na przeciętne planowane wynagrodzenie bez podwyżek w centralach ministerstw i urzędów centralnych w 1995 r. Na przykład w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej przeciętna ogółem wynosi 9.365 mln zł. Planowane przeciętne wynagrodzenie w całym dziale ochrony zdrowia na rok 1995 wynosi 5.436 mln zł, a dla pracowników w administracji resortu - 8,8 mln zł. Jak należy rozumieć tę różnicę, tzn. 80 proc. w stosunku do kwot podanych w zał. nr 10?</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WiesławaZiółkowska">Średnia płaca w centrali jest prawie dwa razy wyższa od przeciętnej płacy w całym dziale - ochrona zdrowia, nie licząc podwyżek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JaninaKraus">Cała ta dyskusja mogła i powinna się odbyć przy okazji dyskusji sejmowej nad informacją rządu o kształtowaniu się wynagrodzeń w sferze budżetowej w 1994 r. Jak wszystkim wiadomo, tę informację trzy połączone komisje uznały za niewystarczającą i podjęły decyzję o tym, żeby ten punkt zdjąć z porządku posiedzenia plenarnego. Do tej pory nie otrzymałam wyjaśnienia, dlaczego tak się nie stało. Przecież tam właśnie wyjaśnialiśmy kwestię etatów kalkulacyjnych, wysokości wynagrodzeń itd. Mówię to tylko na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JaninaKraus">Chciałabym podnieść inny problem. W tej informacji znalazłam zapis, że dane, które przedstawia nam Ministerstwo Finansów, są nieporównywalne z danymi GUS, dlatego że GUS robi to jak gdyby w innym układzie, stosując inne standardy europejskiej klasyfikacji. We własnym zakresie starałam się dokonać obliczeń i okazało się to niemożliwe. Dla mnie otwiera się tu pole do manipulacji, bo - po pierwsze - ministerstwo przedstawia różne materiały, również nieporównywalne, a po drugie - nie daje to żadnych szans porównania tego z tym, co przedstawia nam GUS. Jak w takim razie ministerstwo widzi rozwiązanie tego problemu i jak długo będzie to trwało, że rząd na swój użytek będzie robił własną statystykę, dla Sejmu będzie robił inną statystykę, a GUS będzie robił jeszcze inną, i w dodatku są to dane nieporównywalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałam dodać, że taka sama sytuacja, jaką podawałam na przykładzie ochrony zdrowia, występuje w przypadku edukacji narodowej. W centrali resortu średnia płaca jest dwa razy wyższa od przeciętnej w całym dziale - oświata i wychowanie.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czym państwo kierowaliście się zwiększając liczbę etatów w niektórych działach, bo pan powiedział, że jak zwiększają się zadania, to zwiększa się i liczba etatów. W czym wyraża się zwiększenie zadań np. dla Kasy Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych, że liczba etatów rośnie o 405? Na czym polegają te zadania dla KRUS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WaldemarDługołęcki">Może podam dwie informacje, które pozwolą ocenić tę różnicę, na którą zwróciła uwagę pani przewodnicząca. Nie zamierzam dyskutować na temat różnicy pomiędzy płacami w centrali MEN i w jednostkach podległych. Tam jest większość nauczycieli w tym dziale. Bardzo charakterystyczne jest to w ochronie zdrowia. W tym dziale mamy taką sytuację, że występuje tu bardzo duże zróżnicowanie, jeżeli chodzi o wykształcenie; są tam i lekarze, i salowe w szpitalach.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WaldemarDługołęcki">Dane dotyczące centrali resortu zdrowia, tak jak i innych ministerstw, odnoszą się do tzw. merytorycznych urzędników wyłącznie; nie ma tu kierowców, sprzątaczek, bo dane o nich mieszczą się w zakładach obsługi. W centralach resortów zatrudnieni są pracownicy z wyższym wykształceniem, bo taki jest wymóg, i przez to struktura zatrudnienia jest nieco inna niż we wszystkich pozostałych działach traktowanych jako całość.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#WaldemarDługołęcki">W KRUS ten przyrost wynika z uruchomienia trzech zakładów - centrów rehabilitacji rolników oraz zwiększenia liczby terenowych oddziałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">W tym ostatnim przypadku zadania te należały do gmin jako zadania zlecone, a ponieważ zostały wyłączone i przekazane do KRUS, to automatycznie przekazano tam etaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeszcze sprawa wzrostu zatrudnienia, a właściwie wzrostu etatów kalkulacyjnych dla Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WiesławaZiółkowska">Ile po tym wzroście resort ma etatów kalkulacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WaldemarDługołęcki">Ogółem w całym dziale - oświata i wychowanie jest przyrost o 9632 etaty. Dane, o które państwo pytacie, wynikają z dodatkowej informacji Ministerstwa Edukacji Narodowej i dotyczą już podziału tego przyrostu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy teraz tych etatów kalkulacyjnych w oświacie jest tyle, ile faktycznie zatrudnionych, czy też rzeczywiste zatrudnienie jest wyższe od liczby etatów kalkulacyjnych? Przypominam, że mamy w dokumencie, podpisanym przez premiera Pawlaka, dla oświaty i wychowania liczbę 737,491 jako stan zatrudnienia kalkulacyjnego, a faktyczne wynosi 529.883. Potem okazało się, że sytuacja jest odwrotna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WaldemarDługołęcki">Różnica ta wynika z aktualnego stanu zatrudnienia w szkołach gminnych. Może wyjaśni to pan dyr. Walicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#StanisławWalicki">Ustawa o finansowaniu gmin - w związku z tym, że samorządy terytorialne przejmują szkolnictwo podstawowe w gminach, które się na to zdecydują, przed terminem obligatoryjnym 1 stycznia 1996 r. przewiduje, że minister edukacji w sytuacji, kiedy gmina decyduje się na przejęcie tych zadań, zobowiązany jest finansować ją w taki sam sposób, jak finansuje szkoły państwowe. Zobowiązany jest także odliczyć od limitu wynagrodzeń osobowych, które posiada na dany rok, stosowną część środków przeznaczoną na koszty prowadzenia szkolnictwa podstawowego, czyli po prostu na wynagrodzenia osobowe nauczycieli i innych pracowników szkół podstawowych przejętych przez gminy.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#StanisławWalicki">Dlatego podawana w statystyce liczba etatów ok. 500 tys., jakie są w Ministerstwie Edukacji Narodowej, jest to zatrudnienie w szkołach i placówkach prowadzonych przez kuratoria oświaty, natomiast kalkulacyjna liczba etatów uwzględnia także tych pracowników, którzy zatrudnieni są w szkołach prowadzonych przez samorządy terytorialne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#FranciszekPotulski">Czy ten wzrost o ponad 9 tys., wykazany w dostarczonym nam materiale, oznacza, że wynika on ze wzrostu zadań, inaczej mówiąc - wzrostu liczby młodzieży w następnym roczniku, który przyjdzie do szkół podstawowych i średnich? Czy też wynika to z tej nieszczęsnej sprawy katechetów, o której tu już rozmawialiśmy, i czy tu uwzględnia się to zatrudnienie i etaty? Czy też ten wzrost wynika z dwuletniego niedoszacowania kalkulacyjnej liczby etatów?</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#FranciszekPotulski">I jeszcze dwa zdania na temat etatów kalkulacyjnych i rzeczywistych. Wydaje się, że w oświacie nie można porównywać tych dwóch elementów, gdyż takie porównywanie prowadzi do nieporozumień.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#FranciszekPotulski">Gdy dzieci w danej szkole mają łącznie w tygodniu 180 godz., oznacza to 10 etatów kalkulacyjnych, a rzeczywista liczba nauczycieli zatrudnionych do obsługi tych 180 godzin może być inna i powinna być mniejsza. Moim zdaniem, rozróżnianie tych dwóch liczb mogłoby być elementem pewnej polityki finansowej państwa, prowadzonej również w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi. Wcale nie jestem pewien, czy naszą średnią płacę zapisaną w budżecie należy liczyć do etatów kalkulacyjnych, a nie np. do kalkulacyjnych plus 20 proc. Aktualny stan rzeczywiście pozwala manipulować obu stronom i wykorzystywać pewne luki interpretacyjne. Na dobrą sprawę można oprzeć się na wybranych danych i powiedzieć, że jest nędza oświatowa, a opierając się na innych danych można twierdzić, że w zasadzie nie jest tak najgorzej. Wydaje się, że jest to sprawa, której nie uda się rozstrzygnąć teraz, przy okazji dyskusji nad budżetem na rok 1995, chociaż jest nieco jaśniej, niż było rok temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WaldemarDługołęcki">To zwiększenie etatów kalkulacyjnych dla działu - oświata i wychowanie o 9632 miało na celu umożliwienie ministrowi edukacji narodowej wyjścia z sytuacji przekraczania stanu zatrudnienia. Kwota środków na wynagrodzenia była przekraczana, odbywało się to kosztem wydatków rzeczowych i powstawały zadłużenia. Minister finansów wspomaga tu Ministerstwo Edukacji Narodowej dwojako: po pierwsze, jest większa liczba etatów kalkulacyjnych o ponad 9 tys., po drugie, podejmowane są te działania, o których mówiliśmy w zakresie sfinansowania jeszcze w tym roku zobowiązań. Liczymy na to, że umożliwi to oświacie wyjść na prostą. Potrzebny jest jednak wysiłek organizacyjny ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej. Można dzięki temu skończyć z przekraczaniem zatrudnienia w tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WiesławaZiółkowska">O ile wyższe jest faktyczne zatrudnienie od tej podwyższonej liczby etatów kalkulacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KazimierzDera">Potwierdzone mamy następujące dane, bo możemy operować tylko sprawozdaniami rocznymi. Na koniec 1993 r. rozbieżność między planistycznymi, kalkulacyjnymi etatami a faktycznym zatrudnieniem w edukacji wynosiła 23.289 etatów i są to oficjalne dane GUS. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że rok wcześniej nakazano zmniejszyć liczbę etatów o 5 proc., a oznaczało to faktycznie 34 tys. etatów. W 1993 r. nie udało się resortowi przeprowadzić tej redukcji, ale podejmowano starania o zmniejszenie etatów i ograniczono zatrudnienie do takiej wysokości, że przekroczenie wyniosło tylko 24 tys. Wszystko wskazuje na to, że do końca roku bieżącego to przekroczenie liczby etatów będzie wynosiło nieco powyżej 12 tys. My w ciągu całego roku bieżącego dokonujemy zmniejszania zatrudnienia nie na zasadzie redukcji osób, ale w miejsce osób odchodzących na emeryturę w placówkach, gdzie nie zwiększa się zadań edukacyjnych, nie zatrudniamy nowych. W dziale - edukacja nie ma więc redukcji, ale też nie ma wzrostu zatrudnienia. Fakt przydzielenia nam 9363 etatów wychodzi naprzeciw temu, czego nie dokonano 2 lata temu. Nie są to etaty dla katechetów, ani wynikające z nowych zadań, a tylko dostosowanie się do tego stanu zatrudnienia, którego nie wprowadzono w resorcie edukacji na mocy ustawy sejmowej z 1993 r. nakazującej 5 proc. redukcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że po dodaniu od początku przyszłego roku tych ponad 9 tys. etatów zatrudnienie w oświacie będzie wyższe od kalkulacyjnego o 3 tys. etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#KazimierzDera">Na początku tak będzie, ale w 1995 r. wykonamy te ustalenia dotyczące poziomu faktycznego zatrudnienia i aby nie łamać dyscypliny, dojdziemy do zbieżności etatów rzeczywistych i kalkulacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś w tej sprawie chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WaldemarDługołęcki">To, o czym mówił pan minister, jest oczywiście tylko pewnym szacunkiem i Ministerstwo Finansów liczy na to, że ta różnica powinna być jednak mniejsza, i uważamy, że są szanse, aby to uzyskać. Oceniam, że pan minister podał tę kwotę z pewnym zapasem i MEN postawi sobie chyba ambitniejsze zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KazimierzDera">My wywiążemy się z tego zadania i tę politykę prowadzimy konsekwentnie. Trzeba jednak brać pod uwagę, że w tym roku oddano do użytku prawie 400 nowych obiektów szkolnych w miejsce starych, a ponad 360 w r.ub. w miejsce starych, to szkoły nowoczesne z kotłowniami zamiast pieców. I w tej grupie, np. palaczy, zwiększa się nam zatrudnienie. Dlatego wolę ostrożniej określać zadania, niż mówił o tym pan dyr. Długołęcki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś z państwa zamierza jeszcze zabrać głos na temat załączników dotyczących etatów kalkulacyjnych i środków na podwyżki oraz rezerwy celowej na podwyżki płac? Nikt. Możemy więc przystąpić do następnej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pozwolę sobie tylko wyrazić pogląd, że po raz ostatni rozpatrywaliśmy taki załącznik i w takiej formie. Przy takim stanie informacji, jaką państwo z Ministerstwa Finansów nam dostarczacie, obawiam się, że idea działania Komisji Trójstronnej, nawet jeżeli powstanie taka Komisja, zostanie już na początku bardzo osłabiona. Tu naprawdę nie wiadomo, nad czym rokować i o czym debatować, i nie wiadomo, czy ktoś nad tym panuje, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#FranciszekPotulski">Bez otwierania dyskusji w tej sprawie, ale przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że przeciętne planowane wynagrodzenie bez podwyżek w 1995 r. w dziale - oświata i wychowanie ma wynieść 4,597 mln zł, natomiast to samo przeciętne wynagrodzenie liczone bez szkół samorządowych jest wyższe. Oznaczałoby to, że albo trzeba zastanowić się w Komisji Samorządu Terytorialnego, jak jest naprawdę, albo zrezygnować z argumentu, że nauczyciele przekazani do szkół samorządowych mają lepsze warunki wynagrodzenia. Trzeba zauważyć, że samorząd może bez żadnych innych wskazań podnieść pensje nauczycieli w szkołach, które prowadzi, o 50 proc. Tak, jak my szukamy środków w budżecie państwa, tak samo w budżecie każdej gminy, każdego miasta można znaleźć środki na podniesienie uposażeń nauczycielskich bez wyciągania ręki do państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zgłasza się do głosu pan poseł Święcicki, prezydent Warszawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MarcinŚwięcicki">W bieżącym roku Sejm uchwalił ustawę o ustroju miasta stołecznego Warszawy i z tej ustawy, jak i z innych okoliczności wynikają pewne konsekwencje finansowe, które w projekcie budżetu na rok 1995 nie są uwzględnione w należyty sposób. Zgłaszam te sprawy dość późno, ale jak państwo wiecie, przez kilka miesięcy nie było powołanych władz warszawskich. Niemniej jednak nie oznacza to, że z tego powodu nie powinny być uwzględniane te konsekwencje finansowe, chociaż są zgłaszane późno.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#MarcinŚwięcicki">Chodzi o dwie sprawy. Po pierwsze, ustawa o ustroju miasta st. Warszawy zwiększyła liczbę gmin w Warszawie i jednostek organizacyjnych samorządowych z 8 do 18. Mieliśmy 8 gmin - dzielnic, z których pozostaje w dalszym ciągu 7 gmin - dzielnic, a doszło jeszcze 10 nowych gmin warszawskich, które nie mają siedzib, gdzie trzeba umieścić pracowników; ponadto trzeba dokonać podziału dokumentacji podatkowej, geodezyjnej i innej jako zadanie nadzwyczajne, specjalne i wykonać to szybko. W przeciwnym razie cały organizm miejski, stołeczny oraz obsługa mieszkańców nie może funkcjonować. Każde utworzenie nowej gminy, gdziekolwiek by się ono odbywało, pociąga za sobą pewne przejściowe wydatki i odpowiednią pomoc rządu. Nie było takiego przypadku, żeby tworzyć nową gminę i żeby nie było pomocy rządu w utworzeniu takiej nowej jednostki, która ma zapewnić bardziej sprawne funkcjonowanie samorządu w państwie.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#MarcinŚwięcicki">Dokonaliśmy w Warszawie oceny możliwości samorządowej wdrożenia ustawy warszawskiej i łączna kwota wydatków na to wynosi 56 mld zł. Zdając sobie sprawę z sytuacji budżetu państwa oraz dążąc do tego, aby te gminy samodzielnie starały się zdobyć jak najwięcej środków na wdrożenie ustawy „warszawskiej”, a także po dokonaniu innych niezbędnych ograniczeń okazuje się, że jednak kwota, o którą występujemy, sięga poniżej 30 proc. faktycznych kosztów wdrożenia tej ustawy, czyli 158 mld zł. Jest to kwota pokrywająca zaledwie koszty dokonania zmian w całej dokumentacji miejskiej, jej podziale pomiędzy te nowe jednostki terytorialne oraz adaptacji lokali na ich siedziby i ewentualnie pokrycie do 20 proc. kosztów nowych siedzib.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#MarcinŚwięcicki">Ustawa „warszawska” nałożyła na gminy warszawskie obowiązek pełnienia funkcji stołecznych, które polegają nie tylko na obsłudze uroczystości i na zapewnieniu porządku, na ochronie miejsc pamięci narodowej, funkcjonowaniu urzędów publicznych itd. Przypominam, że 53 proc. rozmaitych demonstracji odbywa się w Warszawie. Ustawa nałożyła na gminy także zadanie przekazywania działek i miejsc pod siedziby urzędów, jak też np. placówek zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#MarcinŚwięcicki">Został skierowany do nas wniosek rządu o przekazanie jednemu z państw bezpłatnej działki w centrum stolicy wartości ponad 100 mld zł, w zamian za co polski rząd otrzyma w tymże państwie również bezpłatnie atrakcyjną działkę w stolicy tegoż państwa - wartości kilkakrotnie większej. Jest to więc dobry interes dla naszego państwa. Warszawa oddaje bezpłatnie działkę, a w zamian za to nasze państwo dostaje działkę znacznie większej wartości.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#MarcinŚwięcicki">W myśl ustawy „warszawskiej” jest to zadanie zlecone, a zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym zadania zlecone są realizowane wówczas, kiedy są zapewnione na to środki przez rząd. Nie możemy dać zgody na odstąpienie tej działki rządowi innego państwa, nawet jeżeli są takie umowy, jeżeli nie będzie realizowany art. 8 ustawy o samorządzie terytorialnym, który mówi jednoznacznie, że zadania zlecone są wykonywane przez gminę po zapewnieniu środków finansowych przez administrację rządową. Takiej rekompensaty z tytułu utraty tej działki w postaci zapewnienia środków nie dostajemy.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#MarcinŚwięcicki">Nie wiem, czy nie grozi nam jeszcze kilka podobnych wystąpień, bo MSZ sygnalizuje, że jest jeszcze kilka takich porozumień aktualnych i być może już w najbliższym roku będziemy mieli wystąpienia o przekazanie dalszych działek.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#MarcinŚwięcicki">Warszawa jest takim organizmem - można tak powiedzieć - że powinna sobie dać radę sama i moją ambicją jest, aby sobie dawała radę sama. Jednak po sporządzeniu pierwszej przymiarki budżetu w Warszawie okazało się, że przy ogólnej kwocie budżetowej miasta stołecznego 8 bln zł i gminy centrum - ok. 6 bln zł deficyt sięga 3,5 bln zł. Po rozmaitych cięciach, po wstrzymaniu inwestycji, po poszukiwaniach różnych nowych źródeł dochodów i innych działaniach deficyt ten sięga ciągle jeszcze 1,7 bln zł. Z takim deficytem nie możemy iść na posiedzenie Rady Warszawy przed końcem roku i nie możemy przyjąć budżetu, ponieważ bez wskazania źródeł pokrycia tej luki żaden budżet nie zostanie przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#MarcinŚwięcicki">Dlatego musimy zwrócić się do Sejmu o nasze prawa, o minimum pokrycia tych naszych potrzeb, które wynikają z innych ustaw i których sami nie jesteśmy w stanie zaspokoić. Występujemy o to również z tego względu, z jakiego wszystkie gminy, a miasta w szczególności, są narażone na istotne uszczuplenie swoich środków finansowych w najbliższych latach, ale które Warszawę w jakimś stopniu szczególnie dotknęły. Jest to spadek wpływów z poboru opłaty skarbowej, wynikający ze zmian w funkcjonowaniu tej opłaty i zwiększeniu środków płynących z tego tytułu do budżetu państwa, a także spadek wpływów z tytułu podatku od wartości dodanej od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#MarcinŚwięcicki">Szacujemy, że tylko z powodu zmian w poborze opłat skarbowych w tym roku Warszawa straciła ok. 240 mld zł, a w przyszłym roku straci ok. 350 mld zł. Również Warszawa musi dzielić się wpływami z podatku dochodowego od osób fizycznych z okolicami podwarszawskimi. Jest także sprawa dodatków mieszkaniowych, które w tak wielkim organizmie, jak Warszawa, obciąża przede wszystkim nasz budżet gminy bez możliwości dostępu do środków rządowych, ponieważ my się nie kwalifikujemy do ich uzyskiwania jako uzyskujący dochód powyżej ustalonego progu, aby z tego korzystać.</u>
          <u xml:id="u-89.10" who="#MarcinŚwięcicki">Jest wiele takich szczegółowych spraw, które wpływają na to, że Warszawa samodzielnie nie może sobie poradzić z wdrożeniem ustawy „warszawskiej” i uruchomieniem nowego mechanizmu samorządowego, ani także z realizacją tych ustawowych zadań, zlecanych nam przez rząd, jak to, o jakim wspomniałem.</u>
          <u xml:id="u-89.11" who="#MarcinŚwięcicki">Z tych wszystkich względów uznałem za niezbędne wystąpienie nawet w tej późnej fazie do Komisji i Sejmu o środki już mocno zminimalizowane, ale jednak niezbędne. Występuję o łączną kwotę 100 mld zł na realizację zadań zleconych oraz o 158 mld zł na wdrożenie ustawy „warszawskiej”, co jest kwotą sięgającą poniżej 30 proc. faktycznych kosztów tego wdrożenia. A więc w sumie występuję o 258 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Proponowałbym, aby rząd ustosunkował się do jeszcze jednego problemu. W toku prac legislacyjnych znajduje się ustawa zmieniająca podatek od spadków i darowizn. Zmiany te są generalnie społecznie zasadne; chodzi m.in. o zniesienie opodatkowania spadków np. w przypadkach dziedziczenia mieszkania przez dzieci. Jest to znowu taki podatek, z którego wpływy w 100 proc. kierowane są do gmin, a więc wpływy te będą zmniejszone. Dotychczas w wyniku korekty podatku VAT wiele opłat przeniesionych zostało z opłaty skarbowej do VAT, a teraz zmniejszą się wpływy po uchwaleniu nowego podatku od spadków i darowizn, a więc w sumie zmniejszą się wpływy gmin.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Wreszcie sprawa finansowania zadań zleconych, o czym mówił prezydent Warszawy. Do tego rząd powinien się ustosunkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WiesławaZiółkowska">Bardzo proszę o wypowiedź przedstawiciela rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Stanowisko rządu wyrażone zostało w projekcie ustawy budżetowej. Jak wiadomo, dla wojewody warszawskiego na wdrożenie ustawy o ustroju miasta st. Warszawy przewidziano odpowiednie kwoty. Są to: kwota przeznaczona na pokrycie kosztów 92 etatów - 8,490 mld zł wraz z podwyżkami w kwocie 1,830 mld zł oraz kwota wydatków rzeczowych 15,410 mld zł na zadania zlecone. Łącznie jest to kwota 25,730 mld zł. Wniosek Komisji Samorządu Terytorialnego dotyczył zwiększenia tych środków o 50 mld zł. Rząd z uwagi na sytuację budżetu, a zwłaszcza konieczność wygospodarowania dodatkowych 600 mld zł na sfinansowanie podwyżek płac w sferze budżetowej, nie popiera wniosków pana prezydenta Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jak wiadomo, środki te zostały przeznaczone nie dla samorządów, a dla wojewody warszawskiego na sfinansowanie kosztów związanych z wdrożeniem tej ustawy. Nie przewidziano też kwoty związanej z dodatkowymi inwestycjami, a więc kupnem działki czy innymi zadaniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Czy jest przewidziana jakaś docelowa procedura dotycząca kompensowania samorządowi Warszawy wydatków, które ponosić będzie nie tylko w związku z wdrożeniem jednorazowym ustawy, ale permanentnym realizowaniem pewnych dodatkowych zadań zleconych. Żadne inne miasto nie ma obowiązku oddawania za darmo np. działek komukolwiek. Nie mamy też odpowiedzi, jak rząd zamierza zrekompensować samorządowi ubytki wpływów z opłat skarbowych oraz wpływów z przyszłego podatku ze spadków i darowizn. To jest może pytanie wyprzedzające, ale wydaje się, że powinna być jakaś wizja działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WojciechArkuszewski">Przy okazji uchwalania ustawy „warszawskiej” toczyła się dyskusja na temat relacji między Warszawą jako wcześniej gminą a Warszawą jako stolicą i wynikającymi z tego dodatkowymi funkcjami miasta. Było jasne, że Warszawa ma dodatkowe obowiązki i potrzebne są dodatkowe środki. Jak zostanie w przyszłości rozwiązany ten problem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Odpowiadam na pytanie dotyczące ustawy o podatku od spadków i darowizn i ewentualnych kompensat. Wydaje się, że to zagadnienie powinno być rozwiązane przy okazji ewentualnej nowelizacji ustawy o finansowaniu gmin, ponieważ rodzaj kompensaty może być przewidziany jedynie w formie zwiększenia subwencji ogólnej z budżetu państwa. A więc nie jest to chyba moment, kiedy te sprawy mogą być rozstrzygane, ale z pewnością rząd zajmie stanowisko wówczas, kiedy ta ustawa będzie rozważana, i z pewnością taka kompensata zostanie dokonana. Dalsze szczegóły wyjaśni pani dyr. Suchocka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#ElżbietaSuchocka">Po raz pierwszy dzisiaj na Komisji spotkałam się z problemem oddawania działek dla ambasad i trudno mi się na ten temat wypowiadać. Przez 4 lata nigdy taki problem nie pojawił się w Ministerstwie Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Konstrukcja budżetu opiera się na istniejącym prawie. Jest ustawa, która przewiduje zlecenie gminie Warszawa określonych zadań, a nie przewiduje konsekwencji finansowych związanych z ich realizacją. Z tego wynikają skutki finansowe, a jest to ustawa, którą wniósł rząd do Sejmu i została uchwalona. Przy okazji rozpatrywania projektu budżetu powinny być podliczone skutki ustaw, które aktualnie obowiązują, zwłaszcza jeśli zachodzi potrzeba wydatkowania pewnych środków.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Ustawa, która rozszerzyła zakres podatku VAT, jest także inicjatywą rządową i powoduje skutki finansowe dla budżetów gmin. Brak uwzględnienia tego w omawianym budżecie jest też trudny do akceptacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że sprawa jest wyjaśniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#MarcinŚwięcicki">Nie jest wyjaśniona, bo rozumiem, że rząd jest nieprzygotowany do dyskusji w sprawie realizacji ustawy, która nakłada na gminę zadania zlecone, m.in. w postaci wymiany działek między rządami na mocy umów międzynarodowych. Tu sprawa jest jednoznaczna: zadanie zlecone może być wykonane po zapewnieniu środków finansowych przez administrację rządową. Jeżeli nie ma tych środków, to my dajemy odmowną odpowiedź i umowa nie jest realizowana. Obciąża to rząd i państwo polskie nie dostaje tej działki w innym państwie, która jest kilkakrotnie więcej warta. Może rząd przemyśli tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile potrzeba pieniędzy na ten cel, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#MarcinŚwięcicki">Wartość rynkowa tej działki wynosi 110 mld zł, jeżeli będzie to tylko ta jedna działka. Występujemy o 100 mld zł, a więc poniżej wartości rynkowej, i nie domagamy się żadnych innych środków, np. na obsługę uroczystości państwowych, przyjmowanie delegacji zagranicznych itp. Te wydatki są pokrywane z naszych pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan prezydent jest posłem i może złożyć propozycję, aby skorygować budżet po stronie wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Muszą być tu liczone również koszty stołeczności Warszawy. Pokrycie 20 proc. kosztów wdrożenia ustawy „warszawskiej” - to jednak za mało. Jak to się ma do rzeczywistych kosztów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#MarcinŚwięcicki">Jeśli na wdrożenie ustawy przewidziana jest kwota 25 mld zł, to są to środki tylko na zwiększenie rejonów i etaty u wojewody. Obliczamy ogólne koszty wdrożenia na 550 mld zł, a występujemy o 158 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Proponuję, abyśmy to przyjęli jako jeden z wniosków do rozpatrywania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Chciałam poinformować, że do Ministerstwa Finansów wpłynął wniosek o zwiększenie środków o 25 mld zł na przekwaterowania lokatorów działki w Śródmieściu. To była jedyna kwota i jedyne wystąpienie dotyczące nieruchomości - podejrzewam, że właśnie tej samej. O wystąpieniu rzędu 100 mld zł Ministerstwo Finansów nic nie wie; nie wiemy również, na jakie cele przeznaczona ma być ta dodatkowa kwota rzędu blisko 138 mld zł i trudno mi się do tego ustosunkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dostaliśmy pismo wraz z załącznikiem. Czy ministerstwo nie otrzymało takiego pisma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MarcinŚwięcicki">Władze Warszawy przystąpiły tak późno do działania, że dopiero kilka dni temu zakończyliśmy prace nad tym i wystąpiliśmy z pismem bezpośrednio do Sejmu sądząc, że ministerstwo zostanie poinformowane o tych wpływających wnioskach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WiesławaZiółkowska">Może pan powie, panie prezydencie, na co ma być przeznaczone te 138 mld zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MarcinŚwięcicki">Jest to kwota, na którą składają się wydatki dotyczące podziału dokumentacji miejskiej, geodezyjnej, komunikacyjnej, podatkowej itd. Ta dokumentacja musiała być w szybkim trybie przejrzana, aby urzędy mogły funkcjonować, oraz rozdzielona z 8 gmin - dzielnic pomiędzy 18 dzielnic lub nowo powołanych gmin. Trzeba było to wykonać natychmiast, niemal w godzinach nocnych, w trybie prac zleconych. Inna pozycja to jest adaptacja budynków kosztem 49 mld zł oraz 20 proc. od kwoty budowy nowej siedziby w 10 gminach.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#MarcinŚwięcicki">Występujemy łącznie o zwrot 28 proc. kosztów wdrażania ustawy „warszawskiej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Warszawa jest oczywiście szczególnym miastem, ale do tej pory powstawało wiele różnych urzędów gminnych i budżet państwa nie finansował potrzeb z tego tytułu. Natomiast jeżeli chodzi o pismo skierowane do pani przewodniczącej Ziółkowskiej, wydaje mi się, że również Ministerstwo Finansów nie może się do niego ustosunkować, ponieważ np. wymienione tu zadanie zlecone, związane ze stołecznością Warszawy, wynika z ustawy i kwota 100 mld zł na ten cel jest bardzo duża. Powinna być rozpisana i udokumentowana oraz należycie uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Innych środków poza kwotą 25 mld zł na ten cel w budżecie nie przewidziano. Z pobieżnego przejrzenia załączonej tu do wniosku tabeli wynika np., że przewiduje się na adaptację budynku na tymczasową siedzibę gminy Ursus kwotę 1 mld zł oraz na wyposażenie i komputeryzację urzędu 200 mln zł. O ile wiem, gmina Ursus ma już siedzibę i funkcjonuje od dłuższego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MarcinŚwięcicki">Ta gmina była powołana na rok czy pół roku przed uchwaleniem ustawy „warszawskiej”, ale funkcjonowała wówczas jeszcze razem z gminą Ochota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zgłoszenie mamy. Pan poseł ma prawo zgłosić oficjalnie wniosek do budżetu. I proszę to zrobić w ramach poselskich propozycji zmian w budżecie na piśmie i złożyć do Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WiesławaZiółkowska">Stanowisko rządu znamy, jest negatywne.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kończymy ten fragment naszego posiedzenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>