text_structure.xml 280 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na wstępie apeluję, abyśmy korzystali z dostępnych nam środków audiowizualnych. Sądzę, że zespół ds. analiz budżetowych wypróbuje przy okazji naszych obrad to, jakie może być wykorzystanie tych analiz.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pragnę państwa poinformować, że jutrzejsze posiedzenie Komisji, rozpoczynające się od godz. 9, w pierwszym punkcie obrad zajmie się dokończeniem dyskusji, którą wczoraj przerwaliśmy, tj. dyskusji na temat problemów dotyczących inflacji oraz szacunku dochodów i wydatków budżetowych. Minister Kalicki oraz przedstawiciele NBP zobowiązali się do przedstawienia szczegółowych uzasadnień swych stanowisk na temat ścieżki inflacyjnej w 1995 r. i do udzielenia odpowiedzi na pytanie, jakie działania będzie podejmował rząd, gdyby okazało się, że ścieżka inflacyjna jest odmienna od zakładanej. Taki będzie pierwszy punkt obrad naszego posiedzenia, a potem będziemy rozpatrywać, tak jak zaplanowaliśmy, poszczególne części budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyOsiatyński">Mam pytanie: czy otrzymaliśmy lub otrzymamy odpowiedź na podniesioną przez nas kwestię: jakie będą skutki budżetowe zwiększenia jednego punktu inflacji. Z tą sprawą zwróciliśmy się do rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">Minister Kalicki zapowiedział, że gdybyśmy zażądali przedstawienia tych skutków w różnych wariantach, to byłoby to niesłychanie trudne i wymagałoby dłuższego czasu. W takim natomiast zakresie, w jakim jest to możliwe otrzymamy ustną informację oraz informację pisemną, która zostanie nam dostarczona jeszcze w tym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WiesławaZiółkowska">Uważam, że jest rzeczą istotną, aby jutrzejsze posiedzenie rozpocząć właśnie od spraw związanych z inflacją i szacunkiem dochodów i wydatków budżetowych, ponieważ potrzebne to nam będzie przy rozpatrywaniu budżetu Ministerstwa Finansów oraz przychodów i wydatków budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę państwa poinformować, że pytania, na które nie otrzymaliśmy odpowiedzi od razu i które złożyliście państwo na piśmie, są w tej chwili opracowane w taki sposób, aby można je było skierować do każdego resortu, zaś kopia tych wszystkich pism zostanie skierowana do pana premiera G. Kołodko, jako szefa rządu od spraw gospodarczych. Nie będziemy żądać udzielenia odpowiedzi na te pytania w ciągu 1 czy 2 dni. Chodzi nam o uzyskanie odpowiedzi w czasie, który zostanie uznany przez ministerstwa za optymalny, tj. taki, który starczy na opracowanie rzetelnych wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WiesławaZiółkowska">Zanim przystąpimy do omawiania projektu Urzędu Zamówień Publicznych jeszcze jedna informacja natury organizacyjnej. Na wniosek grupy posłów, po uzgodnieniu z przewodniczącym Komisji Sprawiedliwości posłem A. Bentkowskim odwołuje się sobotnie posiedzenie obu naszych Komisji w sprawie ustawy ubezpieczeniowej. Sprawę tę uzgadniał poseł W. Arkuszewski z posłem A. Bentkowskim oraz z marszałkiem J. Oleksym i według tych uzgodnień do omawiania tej ustawy przystąpimy natychmiast po drugim czytaniu ustawy budżetowej, tj. jeszcze w I połowie stycznia 1995 r. W związku z tym prosimy, aby sekretariaty obu Komisji powiadomiły o tym wszystkich posłów, zwłaszcza tych, którzy musieliby dojechać spoza Warszawy na zaplanowane przedtem w sobotę posiedzenie Komisji. Pracujemy zatem do piątku włącznie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy teraz do omówienia projektu budżetu Urzędu Zamówień Publicznych. Proszę najpierw o zabranie głosu przedstawiciela Urzędu Zamówień Publicznych przy URM, potem koreferat w imieniu Komisji przedstawi poseł W. Arkuszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianLemke">Ustawa o zamówieniach publicznych, która wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1995 r., przewiduje utworzenie Urzędu Zamówień Publicznych, tj. centralnego organu administracji państwowej, kompetentnego w sprawach zamówień publicznych w zakresie określonym ustawą. Dokument, który został państwu przesłany, w dużym skrócie omawia zakres działania Urzędu Zamówień Publicznych oraz prezesa tego urzędu, a następnie przedstawia plan budżetu urzędu na 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarianLemke">Wydatki urzędu zaplanowane zostały na 43 mld zł. Wielkość ta wyznaczona została dwoma założeniami. Po pierwsze tym, że dotyczy ona nowotworzonego urzędu, dlatego znaczne wydatki zaplanowane zostały na przystosowanie pomieszczeń do potrzeb urzędu, na zakup materiałów i wyposażenia oraz systemu komputerowego, który będzie obsługiwał sferę zamówień publicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarianLemke">Co do wynagrodzeń osobowych, to projekt budżetu, opierając się na średniej płacy zaplanowanej w administracji państwowej i przyznanej liczbie etatów, zgodny jest z projektem struktury Urzędu Zamówień Publicznych, prezentowanym w Sejmie podczas prac nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych. Na tym poprzestałbym na razie, gotów jestem do odpowiedzi na ewentualne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechArkuszewski">Dostrzegam kilka problemów, które wiążą się z tym budżetem, a wśród nich jeden problem ma poważne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WojciechArkuszewski">Zacznę od dwóch drobnych kwestii. Po pierwsze, Urząd zakłada, że w przyszłym roku w ogóle nie będzie miał dochodów własnych, choć będzie wydawał biuletyn. Stwierdzam, że instytucje wydające biuletyny mają z tego tytułu duże dochody. Na przykład Ministerstwo Finansów z tytułu wydawania biuletynu uzyskuje rocznie kwotę 40 mld zł. Myślę, że biuletyn Urzędu Zamówień Publicznych będzie na pewno czytany przez przedstawicieli wielu przedsiębiorstw i jednostek gospodarczych, które będą chciały wziąć udział w organizowanych przez Urząd przetargach. Nie mogę więc zrozumieć, dlaczego te wszystkie jednostki mają za darmo otrzymywać potrzebne im informacje. To jedna uwaga.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WojciechArkuszewski">Moja druga szczegółowa uwaga sprowadza się do tego, że omawiany projekt budżetu sporządzony został raczej niechlujnie. Na przykład na ostatniej stronie znajdujemy pozycję - wydatki majątkowe i jest w niej zapis dotyczący zakupu sprzętu komputerowego. Znalazł tam się błąd, gdyż przewiduje się zakup 10 komputerów po 60 mln zł i 31 komputerów po 40 mln zł. W sumie daje to 1,840 mld zł, a zapisane jest 1,240 mld zł. Słowem, mamy różnicę, która wynosi 600 mln zł. Dziwne jest dla mnie, dlaczego 42 pracowników urzędu łącznie z kierowcami potrzebuje aż 42 komputerów. Czyżby i kierowcom potrzebne były komputery? Nie widzę uzasadnienia dla umieszczenia w budżecie tego rodzaju potrzeb. To druga szczegółowa kwestia związana z projektem omawianego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WojciechArkuszewski">Generalny problem polega na tym, na jakim poziomie powinny zostać określone realne wydatki Urzędu Zamówień Publicznych w pierwszym roku jego pracy. Możemy np. porównać wydatki Urzędu z wydatkami Komisji Papierów Wartościowych, która zatrudnia 2,5 raza więcej pracowników niż Urząd, przy znacznie skromniejszym budżecie. W projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych na 1 pracownika wypada kwota ok. 1 mld zł. Nie znam żadnego innego centralnego Urzędu, gdzie byłyby takie proporcje. Gdybyśmy więc przyjęli, że budżet urzędu, który zatrudnia 2,5 raza mniej osób niż Komisja Papierów Wartościowych, powinien być proporcjonalny do liczby zatrudnionych, to uzyskalibyśmy kwotę 15 mld zł, tymczasem projekt tego budżetu ma po stronie wydatków 43 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WojciechArkuszewski">Nasuwa się pytanie, skąd wzięła się tak znaczna różnica? Oczywiste jest, że założenie nowego urzędu pociąga za sobą dodatkowe wydatki. Rozumiem, że ten czynnik znacznie podwyższa kwotę wydatków Urzędu, lecz uważam, że projektowana kwota 30 mld zł związana z rozruchem nowej instytucji jest kwotą zbyt znaczną. Łatwiej będzie państwu dostrzec tę kwestię, jeżeli porówna się projekt budżetu Urzędu z projektem budżetu następnej instytucji, której budżet będziemy rozpatrywać, tj. Komisji Papierów Wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WojciechArkuszewski">Przyjrzyjmy się więc poszczególnym pozycjom zawartym w jednym i drugim budżecie, a zauważymy sprawy, które budzą zdziwienie. W projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych na usługi transportowe, pocztowe i telefoniczne przewiduje się kwotę 2 mld zł, zaś w budżecie Komisji Papierów Wartościowych przewiduje się na te cele kwotę 2,6 mld zł, a powtarzam raz jeszcze, że Komisja Papierów Wartościowych zatrudnia 2,5 więcej pracowników niż Urząd, w dodatku to ona występuje o różne informacje, natomiast do Urzędu zainteresowani sami będą się zwracać z informacjami i ofertami, oczekując na nie odpowiedzi. Zatem stosując miarę liczby pracowników, Urząd powinien zaplanować na ww. cele kwotę 600 mln zł, a nie 2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WojciechArkuszewski">Weźmy następną pozycję obejmującą usługi niematerialne: czynsz, szkolenie, dokształcanie pracowników, ekspertyzy, przeglądy samochodów, usługi komunalne, opłaty za parkingi itp. Na te cele w budżecie Urzędu przeznacza się prawie 10 mld zł, a w budżecie Komisji Papierów Wartościowych 3,5 mld zł. Zatem w Komisji Papierów Wartościowych, która zatrudnia ponad dwukrotnie więcej ludzi niż Urząd, zaplanowano 3 razy mniejsze wydatki na ten sam cel. Ponadto, znalazły się tu różne wydatki trudne do zrozumienia.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WojciechArkuszewski">Wytłumaczalne jest, że w Urzędzie Zamówień Publicznych zaplanowano 6,5 mld zł na wynagrodzenia. Sądzę natomiast, że wydatki bieżące powinny być 2 razy większe od kwoty wynagrodzeń i byłaby to już duża kwota. Byłoby to 18 mld zł, które znajduje uzasadnienie w projekcie omawianego budżetu. Trudno natomiast sobie wyobrazić, że aż 22 mld zł potrzeba na organizację biura, na modernizację i przystosowanie pomieszczeń oraz na zakup sprzętu. W związku z tym mam pytanie, ile metrów kwadratowych powierzchni zajmą pomieszczenia Urzędu i ile będziecie państwo płacili za 1 m2 powierzchni? Musimy sobie wyjaśnić, skąd wzięła się tak znaczna kwota zaplanowanych na ten cel wydatków. Pomijam już w tym momencie sprawę komputerów. Ogólnie wydaje mi się, że wszystkie pozycje zawarte w projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych zostały zaplanowane znacznie na wyrost, są wielokrotnie wyższe, niż być powinny.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#WojciechArkuszewski">Mam następujące pytanie: jeżeli zakłada się przystosowanie pomieszczeń dla potrzeb Urzędu, to rozumiem, że nie chodzi tu o remont generalny budynku, tylko o jego przystosowanie do określonych potrzeb. Gdybyśmy założyli, że na 1 pracownika Urzędu będzie przypadać 10 m2 powierzchni, to modernizacja obejmująca 400 m2 nie powinna kosztować więcej niż 1,2 mld zł. Przyjmuję bowiem, że koszt jej wyniesie 3 mln zł za 1 m2. W projekcie zaś przewidziano na ten cel 10 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#WojciechArkuszewski">Obawiam się, że Urząd organizując się nie skorzystał z zapisu ustawy o zamówieniach publicznych, która przewiduje powołanie Urzędu, a także organizowanie przetargów na organizację określonych robót. Gdybyście w drodze przetargu zlecili wykonanie robót za owe 15 mld zł, o których wcześniej mówiłem, to i tak bylibyście państwo bogatsi od wszystkich pozostałych urzędów administracji centralnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyOsiatyński">Czy można prosić, aby do omawianego projektu budżetu ustosunkował się przedstawiciel Ministerstwa Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dyr. W. Długołęcki z Ministerstwa Finansów wszedł dopiero na salę, prosiłabym więc o powtórzenie pytań, których nie mógł usłyszeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechArkuszewski">Powtarzam pytania. Dlaczego w Urzędzie Zamówień Publicznych zakłada się, że nie będzie czerpać się dochodów z tytułu wydawania biuletynu? Dlaczego w przedstawionym nam projekcie budżetu, w pozycji zapisanej na ostatniej stronie, planuje się tyle komputerów, ilu ma być pracowników urzędu? Jest to rachunek nierealistyczny a w dodatku suma pieniędzy przeznaczonych na komputery nie zgadza się z innymi zapisami projektu budżetu. Następne pytanie. Czy przedmiotem oceny było to, ile potrzeba pieniędzy na zaadaptowanie budynku i zorganizowanie biura?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WojciechArkuszewski">Wydaje się, że przy 40-osobowym biurze kwota, która kształtowałaby się w granicach od 10 mld zł do 15 mld zł na wydatki bieżące byłaby zupełnie wystarczająca. Reszta pieniędzy przeznaczona zostałaby na zorganizowanie biura, a więc kwota ok. 30 mld zł na adaptację budynku i zorganizowanie biura i tak jest kwotą wyjątkowo znaczną. Co więcej, w projekcie omawianego budżetu poszczególne pozycje zostały bardzo zawyżone, są znacznie wyższe niż te same wydatki Komisji Papierów Wartościowych, która ma 2,5-krotnie więcej pracowników niż ma mieć Urząd. Jak można uzasadnić tak wysoki poziom wydatków w projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WaldemarDługołęcki">Mówimy o urzędzie tworzonym od nowa, dzisiaj jeszcze nie istniejącym. W Urzędzie Rady Ministrów istnieją tylko zalążki organizacyjne tej nowej instytucji, dlatego plan wydatków jest wyższy niż w innych resortach i instytucjach. Tymi względami kierowało się Ministerstwo Finansów, przyjmując proponowane zasady kalkulacji. Prosiłbym, aby na podniesione szczegółowe pytania odpowiedział przedstawiciel Urzędu Rady Ministrów, gdyż to URM opracował tę część budżetu, która została włączona do projektu budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zgoda, lecz przedtem zapytam, czy są jeszcze pytania ze strony posłów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzAdamski">Mam pytanie w sprawie zakupu sprzętu komputerowego, a ściślej biorąc zakupu drukarek laserowych. Są to specjalistyczne drukarki o najwyższej jakości i zastanawiam się, czy istnieje potrzeba, aby właśnie tej klasy drukarki znalazły się od razu w Urzędzie Zamówień Publicznych. Czy na początek nie wystarczyłyby drukarki atramentowe, ewentualnie igłowe, które są powszechnie stosowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewBomba">Przy rozpatrywaniu projektu omawianego budżetu ważne jest to, kiedy urząd ma wystartować? Bo jeśli np. jego praca faktycznie ma się rozpocząć od września przyszłego roku, to po co mu tak znaczny budżet?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TeresaDobosz">W strukturze Urzędu Zamówień Publicznych przewidziane jest kolegium, jako ciało doradcze prezesa. Chciałabym zapytać, kto jest w tym kolegium, czy ukonstytuowało się już ono i ile osób obejmuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarianLemke">Zacznę od pytania posła W. Arkuszewskiego, czy Urząd będzie organizował przetargi? Oczywiście, że tak. Ponieważ Urząd jeszcze nie istnieje, to wszystkie jego wydatki trzeba było przewidzieć od zera i dlatego zostały zaplanowane na o wiele wyższym poziomie niż w istniejących urzędach.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MarianLemke">Co do innych pytań szczegółowych, to chciałem zaznaczyć, że bardzo ważną pozycją w budżecie są szkolenia. One już trwają, są organizowane przez URM. Od przyszłego roku będzie je organizował Urząd Zamówień Publicznych, szkoleń będzie wiele, bo co najmniej 5 tys. osób w skali całego kraju powinno być przeszkolonych w zakresie stosowania ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MarianLemke">Co się tyczy zakupu oraz instalacji sprzętu komputerowego, to projekt budżetu przewiduje zaprojektowanie, wykonanie, instalację i uruchomienie takiego systemu komputerowego, który byłby w stanie udźwignąć zadania nałożony na Urząd przez ustawę. Chodzi tu więc zarówno o ewidencję zamówień publicznych z całego kraju, jak i o wydawanie biuletynu zamówień publicznych. Dlatego liczba komputerów przekraczać ma liczbę pracowników. Niezbędny będzie bowiem również zakup tych komputerów, które pracować będą poza Urzędem, lecz na rzecz Urzędu. Mam tu np. na myśli sposób wydawania biuletynu zamówień publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie dyrektorze, bez odpowiedzi pozostały jeszcze następujące pytania. Dlaczego nie zaplanowano dochodów z tytułu wydawania biuletynu zamówień publicznych? Dlaczego biuletyn ma być rozprowadzany nieodpłatnie? Do tego można dodać pytanie, dlaczego szkolenie nie może być częściowo odpłatne? Ile trzeba naprawdę wydać na adaptację budynku. Proszę o odpowiedź na wszystkie pytania poselskie, nie tylko te, które zadał poseł referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarianLemke">Co do biuletynu zamówień publicznych, to planuje się, że wydawnictwo to będzie sprzedawane po kosztach własnych i nie będzie źródłem dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechArkuszewski">Lecz w projekcie budżetu zostały zapisane koszty druku. Jeżeli więc zamierza się sprzedawać biuletyn po kosztach własnych, to z tego tytułu urząd powinien uzyskać 3 mld zł. Projekt jest źle napisany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarianLemke">Co do kalkulacji kosztów druku biuletynu zamówień publicznych - a będzie to wydawnictwo periodyczne, ukazujące się 2 razy w tygodniu w nakładzie 20 tys. egzemplarzy - to szacunkowy koszt wydawania tego biuletynu w ciągu roku wynosi ok. 12 mld zł. Kwotę tę mają pokrywać wpływy ze sprzedaży biuletynu. 3 mld zł, o które pan pyta, przeznaczone jest na rozruch biuletynu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechArkuszewski">Z pana wyjaśnień wynika, że będą dochody z tytułu sprzedaży biuletynu, co powinno zostać zapisane w projekcie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WaldemarDługołęcki">Być może moja odpowiedź nie będzie precyzyjna i nie zadowoli Komisji, gdyż dokładnie nie wiem, jak ma wyglądać organizacja biuletynu. Rozumuję jednak przez porównanie. I tak Dziennik Ustaw, „Monitor Polski” i inne tego typu wydawnictwa czerpią pieniądze ze środków wypracowanych przez gospodarstwo pomocnicze, które funkcjonuje przy URM. Gospodarstwo to ma swoje własne dochody, działa ono na zasadzie samofinansowania się. Zatem kwota, o której jest mowa, jest być może kwotą, którą trzeba dopłacić na początku wydawania biuletynu. Tak się domyślam, choć nie do końca jest mi wiadomo, jaka ma być organizacja biuletynu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarianLemke">Chciałbym uzupełnić wypowiedź dyr. W. Długołęckiego. Biuletyn ma być wydawany ze środków gospodarstwa pomocniczego URM i dlatego w projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych nie ma pozycji - dochody.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarianLemke">Co do dalszych pytań, to Urząd rozpocznie prace nie od września, lecz najpóźniej od 1 stycznia 1995 r. Co do kolegium Urzędu, to zgodnie z ustawą, zostanie ono powołane przez prezesa Rady Ministrów na wniosek prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze tego kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyOsiatyński">Składam wniosek formalny. Pamiętam, że był taki zwyczaj, iż jeśli jakaś część budżetu była częścią składową budżetu URM, to taki projekt podlegał kontroli finansowej URM, a także ministra W. Misiąga bądź jego współpracowników w Ministerstwie Finansów. Ponieważ mamy wątpliwości co do tego, czy liczby podane w projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych są prawidłowe, a dotyczy to zarówno kosztów ogólnych, jak i kosztów adaptacji budynku oraz kosztów bieżących, to chciałbym zaproponować, abyśmy na razie pominęli ten punkt obrad. Równocześnie poprosilibyśmy przedstawicieli URM i Ministerstwa Finansów, aby raz jeszcze przyjrzeli się wielkościom zawartym w projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych i wtedy, gdy wszystko zostanie zadowalająco wyjaśnione, raz jeszcze wrócimy do rozstrzygnięcia tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechArkuszewski">Wydaje mi się jednak, że w dochodach URM nie ma kwot przeznaczonych dla Urzędu Zamówień Publicznych. Wszystkie dochody URM wynoszą 5 mld zł, a z wyjaśnień pana dyrektora wynika, że dochody z tytułu wydawania biuletynu byłyby wyższe od tej kwoty. W moim przekonaniu omawiany budżet został źle przygotowany. Na przykład dochody, które czerpie Ministerstwo Finansów z tytułu wydawania biuletynu są zapisane w budżecie ministerstwa. Dlaczego więc w tym przypadku miałoby być inaczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WaldemarDługołęcki">Wyjaśniam, co następuje. Dochody są wtedy, gdy nadwyżkę wpłaca się do budżetu państwa. Jeśli natomiast występuje strona kosztów i strona dochodów, to tego rodzaju dochody służą finansowaniu wydatków w gospodarstwie pomocniczym. Zgodnie z obowiązującą klasyfikacją budżetową wyniki finansowe gospodarstwa pomocniczego nie są planowane w dziale administracja państwowa, tylko w dziale działalność różna. Należałoby więc ich szukać w dziale 89 budżetu, a nie w administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechArkuszewski">Omawiany projekt budżetu urzędu można jednak zrozumieć tak, że biuletyn będzie sprzedawany ze stratą. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego działalność ta nie miałaby być działalnością dochodową, przecież w biuletynie zamówień publicznych ogłaszać się będzie przetargi i każda firma będzie chciała kupić takie wydawnictwo. Powinno ono przynosić nawet większe zyski niż „Monitor Rządowy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś kompetentny chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechArkuszewski">Nie jestem w stanie stwierdzić, gdzie powinny zostać zapisane dochody z tytułu wydawania biuletynu, lecz wydaje mi się, że w projekcie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych powinny być one zaznaczone. Jest też dla mnie rzeczą oczywistą, że jeśli urząd ten otrzyma w budżecie o 15 mld zł mniej niż planowano, to i tak będzie bardzo dużo, i tak w przeliczeniu na głowę 1 pracownika będzie to bogatszy urząd od innych urzędów administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł W. Arkuszewski proponuje zredukowanie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych o 15 mld zł, tj. z proponowanych 43 mld zł do 28 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyOsiatyński">Nie otrzymaliśmy żadnego wyjaśnienia, dlaczego modernizacja i adaptacja pomieszczeń urzędu ma aż tak dużo kosztować. Czy nie należałoby dokonać cięć i w tej części budżetu? Jak rozumiem, poseł W. Arkuszewski proponuje to cięcie z uwagi na sprawę łączącą się z wydawaniem biuletynu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechArkuszewski">Ja po prostu nie rozumiem tego budżetu. Istnieją ogólnie przyjęte sposoby oceniania wysokości wydatków w biurach. Na przykład w urzędach skarbowych wydatki bieżące, pozapłacowe są dwa razy niższe od wydatków płacowych, co bardzo łatwo można sprawdzić. W izbach skarbowych jest podobnie. W centralnych urzędach, przynajmniej w części, wydatki pozapłacowe są z reguły wyższe od płacowych. W tym jednak przypadku ta różnica jest tak niewiarygodnie wysoka, że podobnych proporcji nie widziałem w żadnym innym budżecie urzędu administracji państwowej. Sprowadzam więc w tym przypadku wydatki do poziomu porównywalnego z poziomem tych samych wydatków w innych instytucjach centralnych, do tego dodaję 10 mld zł na modernizację i rozruch urzędu. Uważam, że taka kwota całkowicie wystarczy, biorąc pod uwagę wielkość zatrudnienia, które ma wynieść 40 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy jest jeszcze potrzeba dalszych wyjaśnień? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję więc pod głosowanie wniosek posła referenta o zmniejszenie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych o 15 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewBomba">Tak ni stąd, ni zowąd mamy wnosić o zredukowanie budżetu właśnie o kwotę 15 mld zł. Zanim podejmiemy tę decyzję, może przedstawiciel Urzędu chciałby jeszcze bronić budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WiesławaZiółkowska">Każdy urząd, którego budżet jest opiniowany przez Komisję, musi sobie zdawać sprawę z tego, że trzeba się przygotować do obrony swych racji. Nie ma więc powodu ku temu, aby głosowanie odsuwać w czasie, dlatego że otrzymane wyjaśnienia do końca nas nie satysfakcjonują. Jeśli będziemy przekładać podejmowanie decyzji, to nie mamy szansy na to, aby w terminie wywiązać się z pracy związanej z budżetem.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nawet gdybyśmy chcieli żądać ze strony Urzędu bardzo szczegółowych kalkulacji, to też moglibyśmy nie dojść do jednoznacznych wniosków, gdyż np. kwota wydatków zależy do wyboru jakości, klasy urządzeń i wielu innych złożonych względów. Istotne jest to, że jak proponuje pan poseł sprawozdawca, projekt tego budżetu można zredukować bez uszczerbku dla zadań Urzędu, gdyż został on skonstruowany na wyrost w porównaniu z innymi tego typu instytucjami.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy więc do głosowania. Poddaję pod głosowanie wniosek o zmniejszenie budżetu Urzędu Zamówień Publicznych o 15 mld zł. Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 11 głosami za, przy 2 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się, wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do Komisji Papierów Wartościowych. Najpierw oddaję głos panu przewodniczącemu Komisji z prośbą, aby syntetycznie przedstawił projekt budżetu, a następnie zabierze głos poseł referent, tj. poseł W. Arkuszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JacekSocha">Przedstawiamy dziś budżet na 1995 r. Komisji Papierów Wartościowych, organu administracji rządowej, który z mocy ustawy o obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych, odpowiedzialny jest za regulowanie rynku papierów wartościowych, za ich dopuszczanie do obrotu publicznego i nadzór nad tymi sprawami. Z mocy ustawy urząd odpowiedzialny jest również za prowadzenie działalności edukacyjnej i inspiracyjnej na rynku papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JacekSocha">W br. stan zatrudnienia w Komisji wynosi 92 osoby, w przyszłym roku zwiększy się o 8 etatów. Jest to i tak niższy stan zatrudnienia od tego, który był planowany dla Komisji Papierów Wartościowych w 1991 r., tj. w chwili rozpoczęcia działalności przez Komisję. Przypomnę, że wówczas mieliśmy pięć papierów wartościowych notowanych na giełdzie w Warszawie, pracowało zaledwie kilka domów maklerskich, a zainteresowanie inwestorów obrotami i działalnością giełdy było sporadyczne.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JacekSocha">W okresie 3 lat, które minęły od czasu powstania Komisji Papierów Wartościowych, odbyła ona 80 posiedzeń, dopuściła do obrotu publicznego akcje 55 spółek, licencjonowała ponad 50 domów maklerskich, sprawując zarazem nad nimi kontrolę; Komisja licencjonowała również jeden fundusz powierniczy „Pionier” i nadzoruje rynek papierów wartościowych w kontekście takich jego zagrożeń, jak wykorzystywanie poufnych informacji, tajemnicy zawodowej, manipulowanie cenami. Zadania więc Komisji Papierów Wartościowych zdecydowanie obecnie wzrosły w stosunku do badań z 1991 r. Przypomnę tu, że obecnie na rynku papierów wartościowych mamy ok. 1 mln rachunków inwestycyjnych, a obroty giełdy, aczkolwiek w tej chwili zdecydowanie niższe niż przed kilkoma miesiącami, kilkadziesiątkrotnie przewyższają obroty z okresu, gdy Komisja Papierów Wartościowych tworzyła się.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JacekSocha">Planowany na rok przyszły budżet Komisji wzrasta o 119,8% w stosunku do br. W budżecie wydatki materialne rosną o 120%, natomiast płace zawarte w odpowiedniej części budżetu wzrastają o 117,7% w porównaniu z rokiem obecnym. Jak widać więc, w przyszłym roku płace w zatrudnionych w Komisji Papierów Wartościowych będą wzrastały stosownie do planowanej na rok przyszły inflacji. Mówię o tym dlatego, że w ustawie o obrocie papierami wartościowymi znajduje się przepis, który mówi, że wynagrodzenia w Komisji Papierów Wartościowych określane w ustawie budżetowej powinny być powiązane z wielkością dochodów uzyskiwanych w sektorze bankowym. Zapis ten jest bardzo ogólny i trudny do interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JacekSocha">Obecnie, mówię tu o danych z początku listopada 1994 r., średnie płace w Komisji kształtują się na poziomie 9,332 mln zł miesięcznie, a dokładnie mówiąc nieco powyżej tej kwoty. Taki podział płac jest oczywiście przyczyną pewnych trudności związanych z utrzymaniem w Komisji wartościowych pracowników, jako że na rynku finansowym jest dość silna konkurencja i poszukuje się dobrych fachowców. Istnieje zatem groźba, że wartościowi pracownicy będą znajdowali pracę w innych instytucjach rynku kapitałowego.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JacekSocha">Fluktuację pracowników udało się nam ostatnio nieco zahamować. Być może jednak, że jest to zjawisko chwilowe, gdyż nie ma ono wyraźnego charakteru. Dodam tu, że w Komisji Papierów Wartościowych działa Biuro Prawne, które przygotowuje akty administracyjne i dokonuje wykładni przepisów prawa z zakresu obrotu papierami wartościowymi. Istnieje też u nas Biuro Finansów i Analiz Ekonomicznych, które przygotowuje wnioski o dopuszczeniu papierów wartościowych do rynku publicznego oraz sprawuje kontrolę nad dostarczaniem do Komisji i rynku publicznego informacji o spółkach, które znajdują się już na rynku.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#JacekSocha">Przypomnę tu, że każda spółka mająca akcje w obrocie publicznym zobowiązana jest do przedstawiania raportów: miesięcznego, kwartalnego, półrocznego i rocznego oraz raportów bieżących o zdarzeniach dotyczących spółki, które zaistniały w ciągu ostatnich 24 godzin. Mówię tu o takich zdarzeniach, które mogą mieć wpływ na cenę papierów wartościowych. Mamy też Biuro Domów Maklerskich i Komisji Powierniczych, które licencjonuje i kontroluje te instytucje. Zaznaczam, że sytuacja finansowa i kadrowa tego biura jest trudna, ponieważ 53 domy maklerskie kontrolowane są tylko przez kilka osób, które są bez przerwy w drodze. Dlatego posiłkujemy się obecnie usługami firm rewidenckich, które to firmy pracują na nasze zlecenie. Sami bowiem nie jesteśmy w stanie wykonać tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#JacekSocha">W tej dziedzinie sytuacja jest bardzo dramatyczna. Ostatnio podjęliśmy np. decyzję o zamknięciu Biura Maklerskiego „Broker”, które miało bardzo poważne problemy finansowe i wykazywało ogromne straty, stanowiąc zagrożenie dla rynku. Te problemy w tej chwili pogłębiają się. Domy maklerskie mające jeszcze w I półroczu br. ogromne przychody, mają teraz bardzo poważne straty. Zatem ze strony Komisji Papierów Wartościowych nadzór nad nimi musi być wzmocniony, aby nie dopuścić do upadku dalszych domów maklerskich, a istnieje takie zagrożenie.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#JacekSocha">W Komisji Papierów Wartościowych działa też Biuro Inspekcji, które ma teraz 15 etatów. Biuro to prowadzi postępowania administracyjne za naruszenie przepisów prawa przez biura maklerskie, jak również nadzoruje cały rynek kilkudziesięciu spółek oraz miliona inwestorów. Według mnie, w porównaniu do znaczenia i zakresu tej pracy, zatrudnienie w Biurze Inspekcji jest bardzo skromne, może zbyt skromne. W Komisji działa także Biuro Administracyjno-Budżetowe i Biuro Sekretariatu obsługujące samą Komisję Papierów Wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#JacekSocha">Komisja zatrudnia obecnie łącznie, a raczej należałoby powiedzieć, że dysponuje liczbą 91,5 etatów. Swą działalność edukacyjną Komisja finansuje z dochodów uzyskiwanych ze środka specjalnego, a wpływy ze środka specjalnego pochodzą przede wszystkim z opłat za egzaminy maklerskie i egzaminy dla doradców. W tej chwili prowadzimy np. akcję edukacyjną, która polega na przeszkoleniu kilkuset nauczycieli szkół z całego kraju. Ze środka specjalnego zakupimy też wyposażenie dla - mamy nadzieję - najlepiej wyposażonej biblioteki w Polsce obejmującej literaturę rynku kapitałowego. Zostanie ona uruchomiona w I kwartale przyszłego roku. Zorganizowaliśmy też Centrum Informacji Komisji, gdzie przychodzi codziennie dużo interesantów, aby dowiedzieć się, co dzieje się na rynku papierów wartościowych. Sądzę, że biblioteka będzie jakby rozszerzeniem działalności centrum. W lokalu Komisji nie mamy odpowiedniego pomieszczenia dla prowadzenia działalności informacyjnej i lokal taki będziemy chcieli wynająć, gdzieś w okolicach między giełdą a Komisją. Tyle tytułem wstępnego uzasadnienia projektu budżetu Komisji na rok przyszły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WojciechArkuszewski">Porównując budżet Urzędu Zamówień Publicznych z budżetem Komisji Papierów Wartościowych, uznałem budżet Komisji za przykład pozytywny. Mogę teraz dodać do tego złośliwy nieco komentarz, że ten budżet był wręcz za dobry, ponieważ zawarte w nim dane nie zgadzają się z liczbami zapisanymi w budżecie państwa. Mam więc pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Finansów - dlaczego dostajemy niepoprawnie opracowane dokumenty?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WojciechArkuszewski">W budżecie Komisji Papierów Wartościowych jest kwota planowanych dochodów w wysokości 6 mld zł, zaś w budżecie państwa czytam, że planowane dochody Komisji Papierów Wartościowych wyniosą 12 mld zł. Co do wydatków, to w materiale dostarczonym przez Komisję nie uwzględnione zostały pochodne od wynagrodzeń. Taką różnicę zauważam w porównaniu z liczbą zapisaną w budżecie państwa. Złośliwie mogę jeszcze stwierdzić, że materiał Komisji uzasadnia wydatkowanie 31 mld zł, zaś w budżecie państwa mamy kwotę 37 mld zł na wynagrodzenia, a różnica ta wynika z nieuwzględnienia pochodnych od wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WojciechArkuszewski">Sądzę, że powinniśmy jednak otrzymywać poprawne dokumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WaldemarDługołęcki">Nie istnieją dokumenty poprawne lub niepoprawne. W zasadzie jest tylko jeden dokument budżetowy, tj. rządowy projekt ustawy budżetowej. Wszelkie inne wyjaśnienia resorty przedkładają na żądanie sejmowej Komisji budżetowej. Obowiązkiem zaś Komisji Papierów Wartościowych, podobnie jak każdej innej instytucji administracji państwowej, jest przedkładanie Sejmowi materiałów zgodnych z projektem ustawy budżetowej. Czyli dochody Komisji są takie, jak to zostało zapisane w odpowiedniej części załączonej do projektu budżetu państwa. Jeżeli więc Komisja Papierów Wartościowych wykazuje niższe dochody od tych zapisanych w budżecie, to po prostu przedstawia państwu niewłaściwe materiały, które wymagają korekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechArkuszewski">Materiał Komisji został sporządzony we wrześniu br., a więc zakładam, że rząd konstruując budżet opierał się na tym samym materiale co parlament. Dziwi mnie zatem to, w jaki sposób w budżecie pojawiła się inna kwota. Przypuszczam, że sprawni urzędnicy Departamentu Budżetu Państwa Ministerstwa Finansów mogli dopisać w budżecie pochodne od wynagrodzeń, gdy zwrócili uwagę, że nie zostały one uwzględnione. Nie wiem jednak, w jaki sposób pojawiło się dodatkowe 6 mld zł w dochodach Komisji? Czyżby istniały jakieś inne, nie dostępne dla nas dokumenty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WaldemarDługołęcki">To nie rząd dopisuje dane do materiału Komisji Papierów Wartościowych, sporządzonego we wrześniu, lecz Komisja Papierów Wartościowych zobowiązana jest dostarczyć Komisji sejmowej bardziej szczegółowe informacje na podstawie tego, co uchwaliła Rada Ministrów. To oczywista sprawa. Ponieważ od września br. zmieniła się np. prognoza cenowa, to również odpowiednio zwiększone zostały dochody budżetu państwa, a także jednostek budżetowych. W tym czasie Ministerstwo Finansów dysponując danymi z wykonania budżetu za kolejne okresy sprawozdawcze, projektując wydatki na rok przyszły, zaproponowało rządowi podwyższenie dochodów od jednostek budżetowych, co zostało rozpisane na poszczególne resorty, dotycząc także tej części budżetu, która odnosi się do Komisji Papierów Wartościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JacekSocha">Rzeczywiście, w materiale dostarczonym przez Komisję Papierów Wartościowych na temat budżetu na 1995 r. nie ma po stronie dochodów kwoty w wysokości 12 mld zł. Na str. 6 naszego materiału planowany dochód na rok przyszły w ramach środka specjalnego wynosi 6 mld zł. Inaczej mówiąc planujemy, a szacunek ten szybko się zmienia, ponieważ maleje zainteresowanie egzaminami maklerskimi, które były głównym źródłem naszych dochodów z tzw. środka specjalnego - uzyskanie z tego tytułu 6 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JacekSocha">Na marginesie chcę tu stwierdzić, że jak czytamy w prasie, maklerowi proponuje się uposażenie w wys. 3 mln zł i dlatego maleje zainteresowanie tym trudnym egzaminem. Niemniej jednak, egzaminy odbywają się, już za kilka dni organizujemy egzamin dla 2 tys. osób, a opłaty za ten egzamin już dawno do nas wpłynęły. Szacujemy - powtarzam - że z tytułu egzaminów oraz z dochodów uzyskiwanych z wydawnictw na tzw. środek specjalny Komisji wpłynie w przyszłym roku kwota 6 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JacekSocha">Dlaczego w projekcie budżetu państwa zapisana została kwota dochodu Komisji Papierów Wartościowych w wys. 12 mld zł? Ponieważ Ministerstwo Finansów dowiedziało się, że Komisja Papierów Wartościowych, spełniająca m.in. jako organ administracji państwowej funkcje nadzorcze, nakłada kary na podmioty, które łamią przepisy prawa. Ustawa o publicznym obrocie daje Komisji prawo nałożenia kary pieniężnej do wysokości 5 mld zł, zarówno na fundusz powierniczy, jak i na domy maklerskie. W br. Komisja Papierów Wartościowych nałożyła kary łącznie przekraczające kwotę 12 mld zł i kwota ta została przekazana do budżetu. W związku z tym, w projekcie przyszłorocznego budżetu zaplanowano z tytułu kar wpływy rzędu 12 mld zł, o czym Komisja dowiedziała się już po przygotowaniu dla Sejmu materiału, o którym była mowa. Projekt naszego budżetu był bowiem omawiany po przygotowaniu materiału dla sejmowej Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WaldemarDługołęcki">Nawiązując do słów pana posła W. Arkuszewskiego nt. wyjaśnień zawartych w materiale Komisji Papierów Wartościowych na str. 6, chciałem powiedzieć, co następuje. W tym miejscu zostały pokazane dochody ze środka specjalnego, które nie są sprzeczne z dochodami zapisanymi w dziale 91 budżetu państwa w postaci kwoty 12 mld zł. Nasze ministerstwo nie zrobiło w tym przypadku żadnego odstępstwa od procedury, bo system budżetowy zakłada, że dochody ze środka specjalnego muszą trafić do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WaldemarDługołęcki">Nawiązując do wypowiedzi pana przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych, że wynagrodzenia w omawianym budżecie wzrastają o 17% w stosunku do 1994 r., chciałbym dodać, że wzrost ten wynika z faktu, iż na 1995 r. w Komisji Papierów Wartościowych zaplanowano zwiększenie etatów o 8 etatów kalkulacyjnych, co łączy się ze wzrostem zadań Komisji Papierów Wartościowych. Dlatego właśnie wynagrodzenia w tej instytucji w 1995 r. rosną nieco szybciej niż w innych instytucjach administracji państwowej. Komisja Papierów Wartościowych, tak jak każdy inny organ administracji państwowej otrzymuje środki na podwyżki wynagrodzeń, ale w budżecie, o którym mówimy, w wynagrodzeniach uwzględniono tylko skutki tegorocznych podwyżek. Gdyby zatem nie wzrost etatów kalkulacyjnych, to wynagrodzenia zwiększyłyby się niewiele ponad 8%.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WaldemarDługołęcki">Sądzę również, że pan przewodniczący przecenia rolę Ministerstwa Finansów w zakresie kształtowania średnich wynagrodzeń w poszczególnych resortach. Proces ten przebiega zgodnie z ustawą o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej. Podział środków na podwyżki zawiera ustawa budżetowa, natomiast podziału na poszczególne resorty dokonuje Rada Ministrów, wydając odpowiednie rozporządzenia. Informacje te Ministerstwo Finansów przekazało pani przewodniczącej Komisji budżetowej, zgodnie z życzeniem Komisji.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#WaldemarDługołęcki">Dodam tu, że średnie płace w Komisji Papierów Wartościowych w 1994 r. są wyższe niż w innych naczelnych organach administracji państwowej, a znacznie wyższe niż w tych centralnych organach administracji, z którymi należałoby porównywać Komisję Papierów Wartościowych. W 1994 r. średnia płaca w Komisji Papierów Wartościowych w przeliczeniu średniorocznym wynosi 9,026 mln zł na jeden etat kalkulacyjny. We wszystkich zaś centralach ministerstw i w urzędach centralnych średnia płaca wynosi odpowiednio 8,040 mln zł. Na przykład w Urzędzie Patentowym RP średnia płaca wyniosła w br. 7,072 mln zł. W tych rachunkach nie biorę pod uwagę podwyżek, bo nie wiadomo, jak się one ukształtują, jak Rada Ministrów podzieli pomiędzy poszczególne resorty środki przewidziane w rezerwie budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#WaldemarDługołęcki">Wracając zatem do budżetu na 1995 r. średnia płaca w Komisji Papierów Wartościowych, uwzględniając tylko skutki wynikające z tegorocznych podwyżek, wyniesie 9,758 mln zł, podczas gdy średnia we wszystkich centralach ministerstw wyniesie 9,073 mln zł. Średnia zaś w Urzędzie Patentowym RP wyniesie w 1995 r. w takim przeliczeniu 7,463 mln zł. Na podanych przykładach widać te preferencje wynikające z ustawowego zapisu, o którym wspomniał pan przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WiesławaZiółkowska">Stwierdzam, że nie dysponuję materiałami, na które powołuje się pan dyrektor. Mamy te materiały, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Finansów przy rozpatrywaniu ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej, a także dokumentem zawierającym dane szacunkowe podziału pieniędzy w sferze budżetowej na 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WiesławaZiółkowska">Dysponuję natomiast również materiałem GUS z sierpnia 1994 r., gdzie na str. 9 zawarta jest następująca statystyka. Średnia płaca w Komisji Papierów Wartościowych w maju 1994 r. (nie całoroczna) wyniosła 9,080 mln zł. Odpowiednia zaś średnia w innych centralnych organach administracji państwowej wyniosła odpowiednio: w Urzędzie Pracy 8,727 mln zł, w Głównym Urzędzie Ceł 12,646 mln zł, w Kancelarii Sejmu 10,679 mln zł, w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej 7,928 mln zł. To są średnie z maja 1994 r., oparte na statystyce GUS. Ta statystyka nie całkiem potwierdza tezę, że płace w Komisji Papierów Wartościowych mają odniesienie do płac sektora bankowego i znacznie przekraczają średnie płace w innych organach administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WaldemarDługołęcki">Na ręce pani przewodniczącej przedwczoraj wieczorem wysłaliśmy najnowsze dane i ten materiał, z całą pewnością, znajdzie się niebawem w Komisji budżetowej. Znajdujemy w nim odpowiedź na pytanie, jak kształtują się średnie wynagrodzenia w centralach ministerstw. Niejako uprzedzając te informacje, pani przewodnicząca zadała pytanie, na które chcę od razu odpowiedzieć. Zaznaczam, że Ministerstwo Finansów wykazuje obecnie tylko średnie płace planistyczne i to wynikające z wynagrodzeń osobowych, bez uwzględnienia podziałów między poszczególnymi stanowiskami pracy, ponieważ dysponujemy tylko takimi danymi. Statystyka uwzględnia środki, które resorty otrzymują na etaty kalkulacyjne przy założeniu, że utrzymują pełne zatrudnienie. Inaczej mówiąc, jest to średnie wynagrodzenie liczone na jeden etat kalkulacyjny.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WaldemarDługołęcki">Wniosek Komisji budżetowej, która domaga się danych nie tylko planistycznych, lecz także dotyczących wykonania planu, przekazaliśmy do Głównego Urzędu Statystycznego. Sądzę, że pani przewodnicząca posługuje się obecnie statystyką dostarczoną przez GUS, który pokazuje faktyczne wykonanie planu, tj. średnie wynagrodzenie obejmujące również wakaty, które występują w poszczególnych instytucjach, a pieniądze z tytułu tych wakatów wypłacane są pracownikom w postaci nagród.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WaldemarDługołęcki">Sądzę, że średnie wynagrodzeń, którymi operuje pani przewodnicząca, uwzględnia wypłaty z zakładowego funduszu nagród, tymczasem nasze średnie wynagrodzeń nie obejmują wypłat z tego tytułu. Średnie wynagrodzenie, które pani przewodnicząca podała w odniesieniu do Głównego Urzędu Ceł obejmuje również wypłaty ze środka specjalnego, jako że w GUC funkcjonują tego typu nagrody, zaś podane przeze mnie średnie wynagrodzeń nie obejmują tego rodzaju wypłat. Na tym, z grubsza biorąc, polegają różnice między statystycznymi danymi.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#WaldemarDługołęcki">Innymi słowy, dane, którymi się posługiwałem, są danymi planistycznymi na 1995 r., obliczonymi według liczby etatów kalkulacyjnych dla poszczególnych resortów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechArkuszewski">Mogę powiedzieć tylko tyle, że godne ubolewania jest, iż między jedną a drugą statystyką występują tak znaczne różnice. Teraz zrozumiałem, że projekt budżetu Komisji Papierów Wartościowych został napisany niepoprawnie, gdyż nie zawiera on informacji o wpływach z tytułu kar. Apeluję więc do pana przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych, aby w materiałach, które w przyszłości będzie pan przygotowywał na użytek Sejmu, zawarta była także informacja o tych wpływach.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że Komisja Papierów Wartościowych ma w tym roku bardzo duże dochody. Do 12 mld zł z tytułu kar należy dodać 18 mld zł z tytułu organizowanych szkoleń. Tymczasem w projekcie budżetu państwa na 1995 r., w planie finansowym zawierającym przewidywane wykonanie budżetu za 1994 r. zapisana została kwota 18 mld zł. Z tego wynika, że Komisja Papierów Wartościowych nie uwzględniła w ogóle w swym materiale wpływów z tytułu kar. Państwo zakładacie, że w 1995 r. wpływy z tytułu szkoleń i egzaminów spadną trzykrotnie w stosunku do roku obecnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JacekSocha">Przepraszam, że nie powiedziałem tego, że dochody z tytułu kar Komisja Papierów Wartościowych przekazuje budżetowi państwa. Pieniądze te odprowadzamy do budżetu państwa, a o tym, iż kwota 12 mld zł została wpisana do projektu budżetu państwa na 1995 r., Komisja Papierów Wartościowych we wrześniu jeszcze nie wiedziała. Nie określamy przewidywanych wpływów z tytułu kar. Według stanu na dzień dzisiejszy, tj. do dnia 19 listopada br. z tytułu kar wpłynęło na rachunek Komisji Papierów Wartościowych 23,650 mld zł. Można więc powiedzieć, że w br. Komisja Papierów Wartościowych prawie samofinansowała się i proszę zapisać tę kwotę w odpowiedniej rubryce budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WojciechArkuszewski">Ta informacja dość daleko odbiega od treści materiału, który otrzymaliśmy. Apelowałbym, aby państwo przygotowywali nam takie informacje, na podstawie których można by wyciągać wnioski bez odwoływania się do szczegółowych dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję przyjęcie projektu budżetu Komisji Papierów Wartościowych na 1995 r. i apeluję, aby w przyszłości Komisja Papierów Wartościowych dostarczała nam lepsze materiały. Czy są inne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzAdamski">Mam jedną uwagę adresowaną do Komisji Papierów Wartościowych. Przysyłacie nam państwo materiały chyba nie po to, by nas zniechęcać do ich studiowania. Ten wydruk jest niby zrobiony oszczędnie, lecz musiałbym chyba sobie sprawić specjalne okulary, aby odczytać te dane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy są inne wnioski? Nie widzę. Wobec tego, uważam budżet Komisji Papierów Wartościowych za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do następnej części budżetu państwa, tj. do projektu budżetu Głównego Urzędu Statystycznego na 1995 r. Najpierw poproszę o przedstawienie swych uwag pana prezesa GUS, potem zaś do projektu ustosunkuje się w imieniu Komisji poseł Jerzy Eysymontt. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyOleński">Główny Urząd Statystyczny ma wprawdzie w swej nazwie wyraz „urząd”, lecz z punktu widzenia funkcji, jaką spełnia GUS, jest przede wszystkim fabryką danych statystycznych oraz instytutem badawczym.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JerzyOleński">Nasz budżet powstaje w sposób następujący. Jesienią każdego roku, wyprzedzającego rok budżetowy, rozpoczynamy prace nad programem badań statystycznych. W połowie następnego roku projekt badań jest przygotowany, także budżet jest pochodną tych badań statystycznych, które muszą zostać przeprowadzone. Podobnie postępowaliśmy w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JerzyOleński">Przygotowany program badań obejmował ponad 240 tematów badawczych. Ostatecznie w wyniku ograniczeń, które wiążą się z możliwościami finansowymi państwa, został on ograniczony do 226 tematów badawczych plus mikrospis, który jest finansowany z rezerwy celowej. Poza tym prace GUS obejmują ok. 110 tematów dotyczących metodologii badań. Prowadzimy 14 agencji rejestrów i baz danych. Rocznie wydajemy ok. 140 publikacji, nie licząc wielu innych informacji udzielanych w bardzo różnej formie: albo na piśmie, albo bezpośrednio, albo w formie dostępnych zbiorów informacji i przekazywania danych na nośnikach maszynowych.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#JerzyOleński">Infrastruktura GUS jako resortu obejmuje centralę GUS, wydzielone ośrodki informatyczne, Centralną Bibliotekę Statystyczną, która jest największą biblioteką statystyczną w tej części Europy i w ogóle należy do grupy największych bibliotek statystycznych, a także jest jedną z dwóch centralnych bibliotek ekonomicznych w naszym kraju. Statystyka jest bardzo naukochłonną dziedziną, wobec tego w strukturze GUS znajdują się dwie placówki naukowo-badawcze. Mam tu na myśli Zakład Badań Statystyczno-Ekonomicznych, który specjalizuje się przede wszystkim w prowadzeniu analiz ekonomicznych, związanych z prowadzeniem rachunków narodowych i porównaniami międzynarodowymi oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Statystyki. Ta ostatnia placówka zajmuje się przygotowywaniem narzędzi metodologicznych dla statystyki, przede wszystkim takich narzędzi jak klasyfikacje, nomenklatury, rejestry, definicje pojęć, a także wdrażaniem nowoczesnych technologii informacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#JerzyOleński">Mamy 49 wojewódzkich urzędów statystycznych, którym podlega ponad 100 oddziałów terenowych. We wszystkich strukturach GUS zatrudnienie wynosi ok. 8,5 tys. etatów kalkulacyjnych. Mamy pewną liczbę wakatów przede wszystkim w placówkach terenowych, co wiąże się z normalną fluktuacją kadr.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#JerzyOleński">Czym się zajmujemy? Chcę zaznaczyć to, że obecnie, oprócz normalnej realizacji programu badań statystycznych, w szerokim zakresie prowadzimy prace związane z dostosowaniem statystyki do międzynarodowych standardów. Umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską nakłada bowiem na nas bardzo duże wymagania w zakresie dostosowania metodologii badań statystycznych do standardów unijnych, a także udostępniania i publikowania informacji statystycznych w takim zakresie, jakie obowiązuje członków Unii Europejskiej. Pod tym względem realizujemy zobowiązania zaciągnięte przez polski rząd.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#JerzyOleński">Ponadto spełniamy wymagania związane z uczestnictwem Polski w wielu międzynarodowych organizacjach, takich jak ONZ i inne. Pod tym względem GUS jest wykonawcą, najczęściej bezpośrednim, a czasami pośrednim dla innych resortów, którym dostarczamy danych, jakie potem przekazuje się organizacjom międzynarodowym. Wiąże się z tym także nasz bezpośredni udział w pracach tych organizacji, że powołam się na to, iż obecnie prezes GUS jest przewodniczącym Komisji Statystycznej ONZ oraz członkiem Biura Konferencji Statystyków Europejskich.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#JerzyOleński">Prace natury metodologicznej stanowią dodatkowe obciążenie, któremu musimy podołać. Opracowujemy i publikujemy informacje na wiele tematów w dwóch działach klasyfikacyjnych: w dotychczasowym układzie i w nowym układzie, który już wprowadziliśmy. Przykładowo: w klasyfikacji wyrobów i usług w tej chwili znajdujemy się na etapie przejściowym, gdyż mamy już opracowaną polską wersję tej klasyfikacji, spójną ze standardami EWG, lecz w związku z tym, iż w dalszym ciągu wymagają tego względy statystyki wewnątrzkrajowej, utrzymujemy jeszcze dotychczasową klasyfikację. Podobnie jest z klasyfikacjami związanymi z zatrudnieniem. Dla zagranicznych kontrahentów, dla MOP publikujemy informacje w układzie międzynarodowej klasyfikacji pojęć, a równocześnie z uwagi na obowiązujące u nas przepisy i uprawnienia pracownicze, opracowujemy informacje w dotychczasowych układach klasyfikacji zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#JerzyOleński">Mamy nadzieję, że 1994 r. jest ostatnim rokiem, gdy publikujemy te informacje w dwóch układach: to jest według klasyfikacji naszej gospodarki narodowej i dawnego RWPG oraz w układzie w pełni spójnym ze standardami europejskimi. Znajdujemy się również w procesie transformacji technologicznej, przechodząc z technologii zdecydowanie przestarzałych na nowe technologie. Jesteśmy chyba ostatnią już w Polsce instytucją, która jeszcze pracuje na sprawnych komputerach typu „Odra”.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#JerzyOleński">Niestety, wcześniej nie mogliśmy sobie pozwolić na rezygnację z tej przestarzałej techniki, lecz w ciągu najbliższych 2 lat chcielibyśmy z nią skończyć. Nie mogąc zaprzestać produkcji, na razie korzystamy z tych maszyn, które posiadamy, lecz jesteśmy przekonani, że zgodnie z naszym programem inwestycyjnym, opartym niestety, na bardzo skromnych środkach, uda nam się w okresie 2–3 lat przejść na całkowicie inną, nowoczesną technologię. Sprawi ona, że będziemy mogli oferować nowsze niż dotychczas, lepsze i efektywne dla naszych użytkowników formuły obsługi informacyjnej. Chodzi tu o bezpośredni dostęp do zbiorów i baz danych, o możliwość udzielania odpowiedzi natychmiastowych na stawiane pytania, a także o dostęp do dużych zbiorów informacji.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#JerzyOleński">Wprawdzie obecnie również mamy dostęp do dużych zbiorów informacji, lecz ze względu na istniejące możliwości techniczne, tego rodzaju oferta z naszej strony - również na użytek komisji sejmowych - jest dość ograniczona. Zaznaczam, że działalność informacyjna GUS dotyczy nie tylko centrali, ale również wszystkich wojewódzkich urzędów statystycznych. Formy aktywnej informacji staramy się rozwijać nie tylko poprzez publikacje.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#JerzyOleński">Co się tyczy budżetu GUS na 1995 r., to wzrost naszego budżetu wyraża się 11% wskaźnikiem, z tym że wygląda to różnie, w różnych pozycjach budżetowych. Jeśli np. chodzi o wynagrodzenia osobowe, to przewiduje się ich wzrost tylko o 5,4%. Istotny jest wzrost budżetu w części dotyczącej środków na materiały i usługi, który wyraża się wskaźnikiem 29,5%. Niestety, nie sądzę, aby nawet tak znaczny nominalny wzrost tych środków mógł nam w pełni zrekompensować podwyżkę cen używanych przez nas materiałów. Mam tu przede wszystkim na myśli papier, którego ceny w ostatnim czasie wzrosły wręcz lawinowo, w tym także ceny papieru komputerowego. Biją w nas również podwyżki czynszu oraz komunikacji.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#JerzyOleński">Chcielibyśmy także przejść na transmisję danych. Niestety, mimo że przechodzimy na nocne transmisje z uwagi na różnice taryf za energię, oszczędności z tego tytułu nie są znaczne. Z uwagi na ograniczone środki musimy stosować tego rodzaju formy przekazywania informacji, z których w innych warunkach dawno byśmy zrezygnowali, że powołam się na przykład przekazywania dyskietek drogą pocztową. Tylko te najcenniejsze zbiory, które musimy przetwarzać bardzo szybko, opracowujemy techniką transmisji, a skądinąd wiadomo, że powinna już ona być techniką powszechną.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#JerzyOleński">W przyszłym roku być może, że będziemy mogli przejść na kilkakrotnie szybsze, niż to jest obecnie, sposoby przekazywania danych. To wymaga jednak inwestycji i uruchomienia innych sieci. Prezentując zadania GUS, chciałbym podkreślić to, że projekt badań statystycznych stanowi podstawę do przyznania środków, które na te badania zostały zapisane w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#JerzyOleński">W naszym budżecie dochody stanowią niewielką część tego, co przeznaczono na nakłady. W dochodach natomiast odnotowujemy bardzo duży wzrost, bo o 46,3%, ale przy nakładach, które wynoszą 1,1 bln zł, kwota dochodów ma niewielkie znaczenie. Staramy się jednak w tym względzie prowadzić racjonalną politykę. Moim zdaniem, nawiązując do głosów poselskich, statystyka nie powinna zarabiać na informacji, naszym obowiązkiem jest przede wszystkim jej dostarczanie. Najchętniej widzielibyśmy tego rodzaju formę przekazywania informacji, abyśmy mogli przygotowując budżet określić nasze serwituty na rzecz innych resortów nie tylko w odniesieniu do publikacji obligatoryjnych, ale i do form obsługi informacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#JerzyOleński">W związku z naszymi kontaktami zagranicznymi, ostatnio nasi radcy handlowi potrzebują na bieżąco udostępnianych informacji i to czasami bardzo szczegółowych, dotyczących przede wszystkim handlu zagranicznego i spraw gospodarczych. Są to sprawy ważne, gdyż na tym opiera się promocja Polski za granicą. Tymczasem tradycyjne sposoby przekazywania informacji są niewystarczające. Przejście tym odcinku na transmisje danych, na informacje faksem - kosztuje i to niemało. Z punktu widzenia zasobów informacyjnych jesteśmy przygotowani do świadczenia tego rodzaju usług, lecz nie są one ujęte ani w naszych zadaniach, ani w budżecie. Te zadania są zapisane w innych resortach. Gdyby więc udało się doprowadzić do koordynacji w tym zakresie, to sądzę, że nasze dane mogłyby być szerzej wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#JerzyOleński">Współpracujemy ściśle z innymi resortami i mam nadzieję, że stopniowo uda się nam rozszerzać te formy udostępniania informacji, o których mówiłem. Tyle mam do powiedzenia tytułem wprowadzenia do dyskusji, pozostałe fakty są zapisane w przekazanych państwu materiałach. Będę wdzięczny za wszystkie pytania, na które w miarę możliwości będą starał się odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JerzyEysymontt">Na tle dwóch poprzednio omawianych budżetów, projekt budżetu GUS jest znacznie poważniejszy, że podam, iż wydatki przekraczają w nim 1 bln zł. GUS jest dużą jednostką i choćby z tego względu projekt wymaga bardzo wnikliwego rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JerzyEysymontt">Swoje uwagi chciałbym skoncentrować na dwóch sprawach. Po pierwsze, na zadaniach GUS w porównaniu do ich wykonania w obecnym roku budżetowym, po drugie, na dochodach i wydatkach, które warunkują realizację tych zadań. W materiale przedłożonym przez GUS wskazuje się na to, że w ub.r. nie wszystkie zadania, tj. tematy badawcze zostały wykonane. Wynikało to ze skromnych środków, niewystarczających środków przeznaczonych na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JerzyEysymontt">Pamiętamy długą debatę dotyczącą problemów związanych ze spisem rolnym. Nasza Komisja była inicjatorem podjęcia starań o to, aby ten spis choćby w ograniczonym zakresie mógł zostać zrealizowany, co zostało uwieńczone powodzeniem. Tak istotnego, szczególnego problemu nie ma w projekcie budżetu GUS na rok bieżący. Nie ma kontrowersji ani w odniesieniu do jakości usług, ani na temat wykonania zadań planowanych, ani w wymiarze finansowym, co jest pozytywną stroną tego budżetu, a w każdym razie może świadczyć o dogadaniu się na etapie tworzenia projektu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#JerzyEysymontt">Niemniej jednak, chciałbym zwrócić uwagę na to, że istnieje dość znaczna rozbieżność pomiędzy wykazaną w materiale pozycją ogólną wydatków, które zostały uwidocznione w projekcie budżetu GUS, a tym, co znalazło swój wyraz w ustawie budżetowej. Niektóre zadania mają dotyczyć koniunktury gospodarstw domowych, badań panelowych na temat ubóstwa i badań dotyczących rocznej działalności przedsiębiorstw, przeprowadzonych w formie tzw. ankiety strukturalnej. Sprawa polega na tym, że w czasie określonym, takim jaki zazwyczaj się stosuje, te badania nie będą mogły być wykonane.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#JerzyEysymontt">Różnica, o której wspomniałem, w przeliczeniu na pieniądze wyraża się kwotą 1,5 bln zł, którą to kwotę zaproponował GUS na wykonanie tych zadań, a wielkością 1,105 bln zł zapisaną w ustawie budżetowej. Z tym, że należałoby jeszcze dodać 125 mld zł, które znajdują się w rezerwie celowej z przeznaczeniem na mikrospis. Rozumiem, że do tego rodzaju konstatacji bardzo trudno ustosunkować się naszej Komisji. Przy rozpatrywaniu budżetu zawsze wraca problem kosztów informacji i pytanie, czy za dodatkową informację warto zapłacić.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#JerzyEysymontt">Nawiązując do słów pana prezesa, że na informacji nie należy zarabiać, rozumiem, że słowa te odnoszą się wyłącznie do informacji na użytek sfery publicznej, jeżeli bowiem fabryka informacji, którą jest GUS, finansowana jest z budżetu, to ci którzy ją finansują, powinni bezpłatnie otrzymywać informacje. Nie wiem natomiast, czy dewiza ta może znaleźć generalne zastosowanie. Miałbym co do tego wątpliwość. GUS jest przecież nie tylko dostarczycielem informacji, a w warunkach gospodarki rynkowej i rozwijającego się sektora prywatnego dostarcza dane nie tylko dla instytucji publicznych, budżetowych, lecz także dla podmiotów prywatnych. Sądzę, że w stosunkach z podmiotami prywatnymi informacja powinna być traktowana jak towar.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#JerzyEysymontt">Przechodząc do spraw bardziej szczegółowych po stronie dochodów budżetu GUS, chciałbym prosić o wyjaśnienie następującej kwestii. Istnieje dość znaczna różnica między wielkością przewidywanych dochodów w projekcie budżetu przedstawionym nam przez GUS a wielkością przyjętą w ustawie budżetowej. W ustawie mamy 9,420 mld zł, a GUS proponował 7 mld zł, wyjaśniam, że różnica ta dotyczy głównie dwóch pozycji: produkcji poligraficznej oraz wpływów ze sprzedaży składników majątkowych.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#JerzyEysymontt">Chciałbym też wiedzieć, jakie rubryki na stronach 36 i 37 - w jednym przypadku chodzi o projekt budżetu na 1995 r., a w drugim o projekt budżetu na 1994 r. dotyczą wykonania za 1994 r., a jakie 1995 r.? Czy GUS przyjmując te wielkości dochodów uznaje za realne ich wykonanie w tej podwyższonej kwocie? Tyle na temat dochodów w budżecie GUS na 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#JerzyEysymontt">Co do wydatków, to choć nie można tu stosować takich miar, jakie stosuje się w odniesieniu do typowych ministerstw, gros wydatków odnosi się do wynagrodzeń. Patrząc na poziom średniego wynagrodzenia w GUS, rzeczywiście trzeba stwierdzić, że jest ono bardzo niskie w porównaniu z innymi ministerstwami i urzędami centralnymi. Dodam, że w materiale GUS zwraca się uwagę na związane z tą sprawą znaczne trudności w wykonywaniu zadań przez resort. Zwłaszcza zmienionych zadań urzędu dostosowanych do zmienionych funkcji GUS, jak powiedział pan prezes.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#JerzyEysymontt">Chciałbym też wiedzieć, czy przy takim poziomie wynagrodzeń - a dodam, że planowane zatrudnienie na 1995 r. ma pozostać mniej więcej na nie zmienionym poziomie - realne jest wykonanie planowanych zadań, czy zadania te będą wykonalne ze względów kadrowych? Dalsze pytanie: czy w strukturze zatrudnienia w tej sytuacji, uwzględniając potrzebę zaangażowania wysoko kwalifikowanych kadr, będą mogły zostać dokonane niezbędne zmiany? Jest to bardzo ważne pytanie i sądzę, że będzie się ono powtarzać przy omawianiu budżetu innych centralnych urzędów i ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#JerzyEysymontt">Chciałbym, aby pan prezes krótko powiedział nam, jak na tym tle wygląda przebieg reorganizacji przeprowadzanych w centrali GUS i w wojewódzkich urzędach? O ile mi bowiem wiadomo, reorganizacja jest w toku. Pytam też, czy ma to jakieś konsekwencje budżetowe, bo materiał o tym nic nie mówi, a jeśli ma to konsekwencje budżetowe, to jakie? Przypuszczam, że dla oceny wykonania zadań GUS w 1995 r. sprawa ta będzie miała duże znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#JerzyEysymontt">W materiale dostarczonym przez GUS niewiele stosunkowo pisze się o modernizacji technicznej urzędu, o czym wspominał pan prezes J. Oleński. Pod tym względem sytuacja w GUS jest nie najlepsza, sądząc na podstawie planowanych wydatków inwestycyjnych, które są głównym źródłem finansowania modernizacji technicznej. Ten nominalny wskaźnik wzrostu kształtuje się zaledwie na poziomie 103% w budżecie na 1995 r. w porównaniu z budżetem na 1994 r., tj. znacznie poniżej nawet bardzo optymistycznie zaplanowanego wskaźnika inflacji. Usłyszeliśmy tu przed chwilą o komputerze „Odra” i zapewne część młodszych, siedzących na tej sali osób w ogóle nie wie, co to za urządzenie, i byłoby skłonne poszukiwać go w muzeum. Mam pytanie, czy przy tych nakładach inwestycyjnych jest w ogóle szansa na realizację zadań 1995 r. związanych z modernizacją technologiczną?</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#JerzyEysymontt">Na tle przedstawionych nam materiałów, nie mam tego rodzaju wątpliwości, które zgłaszał poseł W. Arkuszewski w odniesieniu do ocenianych przez siebie projektów budżetu. Mam wrażenie, że budżet GUS został zbudowany w sposób dość oszczędny. Niemniej jednak w takich sytuacjach należy postawić sobie pytanie, czy czasem ta oszczędność nie idzie zbyt daleko. Mam tu na myśli choćby zadania dotyczące modernizacji techniki planistycznej oraz zadania związane z masowymi operacjami GUS, które są w dużej mierze uzależnione od poziomu techniki, choć zdaję sobie sprawę z tego, że procesy modernizacyjne wymagają czasu i ich przeprowadzenie nie mieści się na ogół w jednym roku kalendarzowym.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#JerzyEysymontt">Po uzyskaniu odpowiedzi na postawione pytania, które być może zostaną uzupełnione wnioskami innych posłów, generalnie wnoszę o przyjęcie przedłożonego przez rząd budżetu w części dotyczącej GUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie do pana prezesa. Przy pozycji gospodarka pozabudżetowa widzę kwotę 29 mld zł. Chcę spytać, jakiego rodzaju działalność prowadzi się w GUS w ramach tej gospodarki? Chodzi mi zarówno o dochody, jak i o wydatki. Z czego państwo uzyskujecie dochody w gospodarce pozabudżetowej w wysokości 9 mld zł?</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WiesławaZiółkowska">Drugie moje pytanie wykracza poza budżet, lecz ponieważ przez 5 lat mej działalności w Sejmie nie mogę uzyskać tej informacji, chcę w tym celu wykorzystać dzisiejszą okazję. Chciałabym wiedzieć, jak kształtowały się realne płace w latach 1990–1993, tj. w latach już zamkniętych, w poszczególnych jednostkach budżetowych. Zadowoliłaby mnie chociażby informacja, jak wyglądała średnia płaca w tych wszystkich jednostkach. Chciałabym zorientować się, gdzie i w jakim stopniu spadały wynagrodzenia, a gdzie wzrastały. Okazuje się, że tej informacji od dłuższego czasu nie mogę uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o dalsze pytania do pana prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#FranciszekPotulski">Być może, że moje wątpliwości świadczą o nieumiejętności czytania tabel. Lecz nie bardzo rozumiem, z czego wynika różnica między danymi w tabeli 35, która dotyczy wynagrodzeń osobowych, a danymi zamieszczonymi w tabeli na str. 41 dostarczonego nam materiału. W pierwszym przypadku podana została kwota 450 mld zł, w drugim przypadku 418 mld zł. I drugie pytanie: na stronach 40 i 41 są dwie tabele, z których jedna mówi o wydatkach przewidzianych w ustawie budżetowej w 1994 r. na poziomie 877 mld zł i o przewidywanych wydatkach w ustawie na 1995 r. w kwocie 995 mld zł. Oznacza to ponad 15% wzrost po stronie wydatków, zaś w projekcie ustawy budżetowej na 1995 r. mówi się o wzroście wydatków rzędu 11% w stosunku do wykonania 1994 r. Jeżeli w rachunku wykonania budżetu 1994 r. zostały uwzględnione jakieś inne czynniki, to planowany w podanej kwocie poziom wzrostu wydatków jest mylący i wyraźnie zaniżony. Pytam, skąd się wzięła tego rodzaju rozbieżność?</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#FranciszekPotulski">Mam tego samego rodzaju pytanie w związku z tabelą na str. 41, która dotyczy wynagrodzeń. W 1995 r. na wynagrodzenia w części dotyczącej sfery budżetowej GUS przewiduje się 345 mld zł, a ta sama pozycja w wykonaniu 1994 r. wynosi o 20% więcej. W związku z tym wskaźnik wzrostu wynagrodzeń przewidziany w ustawie budżetowej, zaplanowany na 105% budzi wątpliwości. Pytam, czy to nie jest mylący wskaźnik przy założeniu, jeśli dobrze odczytałem tabele, że w 1994 r. i 1995 r. nie będzie w GUS wzrostu liczby etatów. Chciałem zauważyć, że na str. 46 dostarczonego nam materiału jest informacja o zatrudnieniu w centrali GUS. Poseł J. Eysymontt mówił o reorganizacji i w nawiązaniu do tego chciałbym dodać, że według mnie zmiany organizacyjne w GUS mają służyć zmniejszeniu zatrudnienia. Wprawdzie w GUS nie jest ono wielkie, ale na 1995 r. w centrali został zaplanowany wzrost zatrudnienia o 40 etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JózefGruszka">Moje pytanie dotyczy zamierzeń, o których mówi się w przedłożonym nam materiale, GUS zapowiada, że niektóre publikacje będzie wydawać w wersji angielskiej. Pytam, czy ten zamiar wynika z umów międzynarodowych, czy też z poszukiwania dodatkowych dochodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#FranciszekPotulski">Chciałbym jeszcze dodać, co następuje. Na str. 46 mówi się, że przeciętne wynagrodzenie w GUS wynosi 4,103 mln zł i jest ono jedno z najniższych wynagrodzeń w porównaniu z innymi centralnymi organami administracji państwowej. Natomiast z informacji, którą otrzymaliśmy z GUS w sierpniu br., a dotyczącej maja 1994 r. wynika, że w centrali GUS średnie zarobki wyniosły 7,283 mln zł. Prosiłbym więc o wyjaśnienie, dlaczego w maju ta średnia była tak wysoka, a w przeliczeniu całego roku ma ona wynieść niewiele ponad 4 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#FranciszekPotulski">Na str. 46 jest też tabela ilustrująca dochody budżetowe. Ustawa budżetowa na 1994 r. przewiduje ponad 5,5 mld zł po stronie dochodów, natomiast wykonanie dochodów ma wynieść 6,416 mld zł. W tej pozycji znów mamy zasadniczą różnicę między projektem budżetu przedstawionym przez GUS a ustawą budżetową. GUS podaje po stronie dochodów 7 mld zł, a ustawa budżetowa o 2,5 mld zł więcej. Skąd takie rozbieżności pomiędzy zapisem ustawy budżetowej a danymi GUS? Dodam, że w materiale zwrócono uwagę na fakt, że wykonanie dochodów GUS za 1994 r. będzie znacznie wyższe, niż zakładał plan, i znów nie wiem, czy ten wskaźnik dotyczy wyliczenia GUS, czy ustawy budżetowej? Zapytam jeszcze, jak GUS planował dochody budżetowe w ub.r. i czy również występowały tego rodzaju różnice?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WaldemarDługołęcki">Chcę powiedzieć, że dzieląc pieniądze między poszczególne działy Ministerstwo Finansów kierowało się m.in. potrzebami zarówno po stronie dochodów, jak i po stronie wydatków. Zapisane w budżecie 18 bln zł jako dochody budżetowe od jednostek budżetowych jest zadaniem w sumie bardzo ambitnym i stąd wystąpiły duże przyrosty po stronie dochodów w poszczególnych resortach.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WaldemarDługołęcki">W związku z pytaniem pana posła zaznaczam, że projekt budżetu GUS w ogóle nie istnieje, jest tylko projekt budżetu uchwalony przez Radę Ministrów. Należy więc przyjąć takie wielkości dochodów, które zostały zapisane w załączniku do ustawy budżetowej. Z punktu widzenia ministra finansów istotne jest, czy w ogóle dochody budżetu państwa będą wykonane, następnie czy będą wykonane dochody w poszczególnych działach, mniej zaś jest istotna pełna realizacja dochodów poszczególnych resortów. Zaproponowaliśmy Radzie Ministrów takie wielkości po to, aby generalnie rzecz biorąc, dochody od jednostek sfery budżetowej były zaplanowane na odpowiednim poziomie. Formalnie biorąc, GUS nie miał prawa przedstawiać Komisji tabeli na str. 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WiesławaZiółkowska">Z którego przepisu wynika, że GUS nie miał takiego prawa? Czy posłowie nie mają prawa żądać tych informacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WaldemarDługołęcki">Posłowie mają prawo żądać wszystkiego. Zasada, o której wspomniałem, wynika z tego, że to Rada Ministrów przedstawia Sejmowi i Komisji projekt ustawy budżetowej, a zgodnie z prawem budżetowym resorty na żądanie Komisji przedstawiają dodatkowe wyjaśnienia. Wprawdzie zasada ta nie jest nigdzie bezpośrednio zapisana, lecz jest to chyba sprawa oczywista, że wyjaśnienia resortu powinny być zgodne z podstawowym dokumentem przedłożonym przez Radę Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławaZiółkowska">Gdyby ten dokument, mówię o materiale GUS, miał charakter ustawowego dokumentu, to podzielałabym pana pogląd, lecz jest to materiał wyjaśniający, przedstawiony na żądanie Komisji. Gdyby nawet nie było tego dokumentu, to i tak posłowie prosiliby zapewne o wyjaśnienie rozbieżności, które zauważyli między danymi GUS, a zapisami zawartymi w projekcie ustawy budżetowej. Prosiłabym, aby pan dyrektor nie nadużywał określeń dotyczących tego, co jest zgodne, a co nie jest zgodne z prawem. Dokument GUS nie ma mocy ustawowej i został przygotowany na żądanie posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#FranciszekPotulski">Na tle wypowiedzi pana dyrektora z Ministerstwa Finansów chcę zgłosić pewną wątpliwość. Rozumiem, że rząd, przedstawiając zadania dla GUS i określając jego wydatki, podał też zadanie polegające na uzyskaniu dochodów w wysokości 9,5 mld zł. Jeżeli GUS stwierdza, że jest to realne, to wobec tego, czy limity zatrudnienia i pozostałe wydatki GUS nie zostały zaniżone? W szacunku wydatków występuje różnica o ponad 30%, jest to różnica bardzo znaczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli nie ma innych zgłoszeń do dyskusji ze strony posłów, to oddaję głos panu prezesowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyOleński">Co do zasadniczej kwestii podniesionej przez pana posła J. Eysymontta, związanej z odpłatnością za informację, wyjaśniam, że mówiąc, iż GUS nie nastawia się na handel informacją, miałem na myśli nasze statutowe obowiązki. Obowiązkiem GUS jest bowiem, zgodnie z ustawą o statystyce, zaopatrywanie w informacje zarówno społeczeństwa, jak i instytucji publicznych. Istnieją pewne tendencje, aby skomercjalizować naszą działalność informacyjną. Tak np. postąpiono w przypadku informacji naukowo-technicznej, co spowodowało krach bardzo dobrze przez całe lata poprzednie funkcjonujących ośrodków i instytutów zajmujących się tymi sprawami. Gdy bowiem decyzja taka została podjęta, ośrodki i instytuty naukowe nie były do tej sytuacji przygotowane, nie miały źródeł dochodów, z których mogłyby pokryć koszty uzyskania potrzebnych im informacji.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzyOleński">Zdarza się, że instytucje zwracają się do nas o informacje, które nie są objęte obligatoryjnymi zadaniami GUS, mówiąc po prostu, czego potrzebują dla celów naukowo-badawczych i że nie mają pieniędzy, aby kupić te informacje. Czasami takie sytuacje są dla nas kłopotliwe, bo przygotowanie określonych informacji pociąga za sobą wymierne koszty. Przede wszystkim chciałbym tu zwrócić uwagę na to, że staramy się jednak wychodzić naprzeciw tego rodzaju potrzebom i przyjmujemy w takich sytuacjach zasadę, że cena informacji jest wyłącznie ceną uzyskania tego produktu.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JerzyOleński">Równocześnie prowadzimy sprzedaż informacji dla instytucji prywatnych, stosując normalne, rynkowe zasady, a dochody z tego tytułu wykazują rosnącą tendencję. Na przykład produktem, który dobrze się sprzedaje, jest rejestr jednostek gospodarki narodowej, o który zwracają się do nas różnego rodzaju instytucje i jednostki, m.in. te, które prowadzą badania marketingowe.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JerzyOleński">Co do struktury dochodów GUS, to największy w nich udział mają przede wszystkim różnego rodzaju usługi informatyczne i usługi poligraficzne, a charakterystyczne jest to, że nasze obciążenie tego rodzaju zleceniami jest nierytmiczne. Istnieją okresy spiętrzenia robót wymagające uruchomienia II i III zmiany. Są też okresy, gdy dysponujemy pewnymi rezerwami pod tym względem. Drugą zmianę uruchamiamy wtedy, gdy napływa więcej zleceń.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JerzyOleński">Dodam tu, że rynek na usługi informatyczne i poligraficzne wyraźnie zmienia się, tj. kurczy się i konkurencja jest coraz większa. Udaje nam się jakoś egzystować na tym rynku. Uzyskujemy za nie różne ceny, charakterystyczne jest, że przede wszystkim istnieje popyt na usługi odpowiedniej jakości.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#JerzyOleński">Dodatkowym elementem mającym wpływ na nasze dochody jest dokonywana przez nas wymiana składników majątkowych, sprzętu, samochodów. Wymiana ta jest stosunkowo duża jak na urzędy centralne, a sprzedaż częściowo wyeksploatowanego sprzętu przynosi nam dość znaczne dochody. Uzupełnieniem dochodów jest również sprzedaż naszych publikacji. W br. z tytułu sprzedaży publikacji, dzięki włączeniu w to wszystkich wojewódzkich urzędów statystycznych, uzyskaliśmy znaczny przyrost sprzedaży podstawowych wydawnictw GUS, takich jak np. „Mały rocznik statystyczny” rozszedł się w ponad dwukrotnie wyższej liczbie egzemplarzy niż w ub.r. Nie są to wprawdzie wielkie kwoty, gdyż biorąc pod uwagę koszty opracowania naszych publikacji, trzeba uznać je za tanie. Ponieważ jednak sprzedajemy je w dużych ilościach, to przynoszą nam one zyski, które się liczą.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#JerzyOleński">Kolejna kwestia dotyczy wysokości wynagrodzeń i zmian w strukturze zatrudnienia. GUS jest instytucją, co stwierdzam z przykrością, gdzie poziom płac jest bardzo niski i to zarówno w centrali, jak i w urzędach wojewódzkich. Ponadto występuje wielka dysproporcja pomiędzy płacami w centrali a płacami w urzędach wojewódzkich, które traktowane są jako administracja terenowa, zaś centrala GUS mieści się w administracji centralnej. Te dysproporcje wyjaśniają różnicę, na którą zwrócił uwagę pan poseł F. Potulski. W maju br. płace w centrali GUS wyniosły ponad 7 mln zł, natomiast średnioroczna płaca w całym resorcie wynosi ponad 4 mln zł w br.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#JerzyOleński">Ponadto trzeba wziąć pod uwagę to, że wszystkie płace w administracji państwowej trzeba podzielić na dwie części: w br. dzielą się one na płace, które otrzymywali pracownicy do czasu podwyżki majowo-czerwcowej, i na płace po podwyżce. Dlatego płaca średnioroczna kształtuje się inaczej niż średnia płaca w konkretnym miesiącu.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#JerzyOleński">Chcę wyrazić swą troskę o to, że tak niski jest poziom płac w wojewódzkich urzędach statystycznych. Z tego powodu nie jesteśmy w stanie konkurować z innymi urzędami, a tym bardziej z sektorem prywatnym, bankami, urzędami skarbowymi, które najzwyczajniej w świecie podkupują nam wykwalifikowanych pracowników. Tradycyjnie już statystyka szkoli pracowników dla innych resortów. Mówię „tradycyjnie”, gdyż sytuacja ta trwa od dziesiątków lat i chyba większość informatyków pracujących w sektorze publicznym została wyszkolona w urzędach statystycznych. Bolejemy nad tą sytuacją, ale cóż możemy zrobić? Po prostu szkolić dalej.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#JerzyOleński">Na czym polega reorganizacja i modernizacja resortu? Mam tu na myśli modernizację techniczną. Zmiany organizacyjne nie pociągają za sobą skutków budżetowych w skali całego resortu. Dotychczasowy model organizacyjny był zorientowany na sprawozdawczość, która zobowiązana była do przetworzenia danych w krótkim czasie, do przetworzenia - patrząc na to z dzisiejszego punktu widzenia - stosunkowo niewielkiej liczby sprawozdań w bardzo krótkim czasie. W związku z tym, mieliśmy i mamy rozbudowany potencjał, który służy zbieraniu i przetwarzaniu informacji w wojewódzkich urzędach statystycznych.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#JerzyOleński">Ten model organizacyjny określał strukturę zatrudnienia. Mianowicie, w centrali GUS jest zatrudnionych tylko ok. 20% informatyków, zaś 80% pracuje w terenie. W rozwiniętych państwach sytuacja jest dokładnie odwrotna i muszę stwierdzić, że nasza struktura zatrudnienia nie odpowiada współczesnym potrzebom. Najbardziej efektywny na świecie urząd statystyczny to jest urząd kanadyjski, 80% ludzi zatrudnia w centrali - 5,5 tys. ludzi pracuje tam pod jednym dachem, zaś pozostałe osoby zatrudnione są w punktach terenowych, znakomicie zresztą skomputeryzowanych.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#JerzyOleński">W istniejącej strukturze zatrudnienia musimy dokonać zmian. Na czym one mają polegać? Chociaż widzimy, że już zostały wyczerpane nasze możliwości lokalowe, a budynek GUS jest stosunkowo niewielki, dokonujemy przemieszczeń pracowników z terenu, gdzie w wyniku komputeryzacji części prac uaktywniamy pewne rezerwy. Chodzi tu o problem, o którym już wspomniałem, o rozszerzenie tych prac, które dotychczas były wykonywane w niewielkim zakresie, a muszą być wykonywane w znacznie szerszym wymiarze. Mówię tu o konieczności prezentowania przez nas materiałów znajdujących się na wysokim poziomie analitycznym.</u>
          <u xml:id="u-60.12" who="#JerzyOleński">W poprzednim okresie GUS był w poważnej mierze dostarczycielem surowca dla Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i dla resortów. Teraz zaś resorty oczekują od nas bardziej analitycznych materiałów niż uprzednio. Stopniowo przeprowadzamy tego rodzaju transformacje. Zakładamy, że w 1995 r. dokona się przesunięcia 105 etatów, z czego 40 etatów są to etaty dla informatyków. 65 etatów przesuniemy do centrali z tzw. terenu, co oznacza równoczesne przesunięcie funduszu płac.</u>
          <u xml:id="u-60.13" who="#JerzyOleński">Równocześnie dokonaliśmy, właściwie te prace są już u finału, zmian w strukturze centrali GUS, polegających na innym podziale między departamentami. Obecna struktura centrali GUS jest już zatwierdzona, przypisane do niej zostały określone zadania, etaty itp. Struktura ta odpowiada modelowi organizacyjnemu gospodarki rynkowej i czasom, które przeżywamy, tj. czasom transformacji. Nie chciałbym szczegółowo wchodzić w te sprawy; jeśli kogoś z państwa one interesują, służę materiałami na ten temat. Z istotniejszych zmian w centrali wymienię utworzenie Departamentu Organizacji Badań, a dodam, że takie same zmiany zostały wprowadzone w wojewódzkich urzędach. Utworzyliśmy też tzw. departamenty autorskie, które powinny odpowiadać przede wszystkim za metodologię badań i są odciążone od operacji technicznych, które zostały przesunięte do wyspecjalizowanej komórki, którą jest Departament Organizacji Badań GUS.</u>
          <u xml:id="u-60.14" who="#JerzyOleński">Dokonujemy także zmian w zakresie prowadzenia rejestrów, co wiąże się z coraz szerszym przechodzeniem na badania reprezentacyjne. Zakładamy dokonanie reorganizacji sieci ankieterów. Chodzi nam o zwiększenie ich profesjonalizmu, a także wydajności ankieterów. Zatrudniając ankieterów na etatach, równocześnie coraz szerzej szukamy współpracujących z nami, dobrze wyszkolonych ankieterów, którzy pracują na zasadzie umowy zlecenia. Co do kwestii modernizacji sprzętu, to jest to dla nas bardzo bolesna sprawa. Chciałoby się, aby GUS z punktu widzenia poziomu informatyki nie przypominał muzeum. Jesteśmy chyba ostatnią instytucją w kraju, która ma całkiem sprawne „Odry”, bo pracują u nas programiści, którzy potrafią utrzymywać w ruchu te maszyny. Nie możemy więc w obecnej sytuacji zrezygnować z tych maszyn, a inwestycje w zakresie modernizacji sprzętu informatycznego są niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-60.15" who="#JerzyOleński">Musieliśmy dokonać pewnych wyborów związanych z przeznaczeniem środków inwestycyjnych i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy w stanie na tych muzealnych maszynach popracować jeszcze przez rok, kierując wysiłek inwestycyjny na zmiany metodologii badań. Łączy się to z przeznaczeniem pieniędzy np. na zatrudnienie kwalifikowanych ankieterów, których bardzo często angażujemy z zewnątrz GUS. Jeżeli mamy np. do wyboru przeprowadzenie badań nt. szarej strefy oraz nt. małego ruchu granicznego, czy też zakup nowoczesnego komputera, to musieliśmy zrezygnować z tego zakupu. Chciałbym, abyśmy przy przyszłych budżetach nie musieli podejmować tego rodzaju wyboru.</u>
          <u xml:id="u-60.16" who="#JerzyOleński">Patrząc na nasz sprzęt, trzeba stwierdzić, że stosunkowo mocną jego stroną są mikrokomputery, całkiem niezłe, nie mamy właściwie prawie wcale dużych nowoczesnych komputerów. Jesteśmy chyba ostatnim urzędem statystycznym, nie tylko w Europie, który nie ma centrali wyposażonej w silne komputery. Dlatego np. nie jesteśmy w stanie uruchomić eleganckiego serwisu informacyjnego, że powołam się na formę stosowaną za granicą, polegającą na natychmiastowych odpowiedziach na pytanie - on line. Udostępnianie takich informacji wymaga zupełnie innej techniki od tej, którą dysponujemy obecnie, związanej również ze sposobami ochrony danych.</u>
          <u xml:id="u-60.17" who="#JerzyOleński">Pragnąc wnieść nutkę optymizmu do swej wypowiedzi stwierdzam, że Unia Europejska patrzy na nas życzliwie i że udało nam się uzyskać obietnicę, iż otrzymamy środki z programu PHARE. Jednak wszyscy ci, którzy mieli do czynienia z funkcjonowaniem tego programu, dobrze wiedzą, że procedura związana z uzyskiwaniem pieniędzy z PHARE jest bardzo trudna.</u>
          <u xml:id="u-60.18" who="#JerzyOleński">Ze względów, o których mówiłem przedtem wzrost środków na inwestycje w budżecie 1995 r. jest znikomy, co w praktyce oznacza spadek środków na ten cel w wartościach realnych. Praktycznie biorąc, środki budżetowe przeznaczamy na wydatki bieżące na utrzymanie i konserwację sprzętu, zakupy części zamiennych, na dodatkowe drobne urządzenia i poprawę niektórych instalacji. W budżecie 1995 r. nie występuje w istocie modernizacja, liczymy jedynie na to, że uda nam się uzyskać trochę pieniędzy z programu PHARE.</u>
          <u xml:id="u-60.19" who="#JerzyOleński">Co do działalności pozabudżetowej, to świadczymy pewne usługi na specjalnych zasadach. Przede wszystkim nasze dwa ośrodki informatyczne w Radomiu świadczą na zewnątrz usługi informacyjne w formie serwisu specjalnego. Gdybyśmy tego nie robili, nie mielibyśmy pieniędzy na papier, który bardzo podrożał i nie starczyłoby nam pieniędzy nawet na telefony.</u>
          <u xml:id="u-60.20" who="#JerzyOleński">Było pytanie o publikacje wydawane w języku angielskim, czy chodzi nam o uzyskanie dochodów, czy istnieje na nie zapotrzebowanie. Chcę zwrócić uwagę na to, że przyjęty jest pewien międzynarodowy standard publikowania statystyki, istniejący zresztą nie od dzisiaj. Od czasu zakończenia I wojny światowej została przyjęta zasada publikowania materiałów statystycznych w dwu językach. W okresie międzywojennym drugim językiem był język francuski. Jeżeli państwo sięgnięcie do publikacji międzywojennych, to przekonacie się, że wszystkie publikacje statystyczne były wydawane w języku polskim i w języku francuskim, z wyjątkiem wydawnictw ściśle wewnętrznych. Obecnie więc wracamy do tradycji publikowania statystyki według międzynarodowych standardów.</u>
          <u xml:id="u-60.21" who="#JerzyOleński">Ponadto istnieje taka potrzeba praktyczna, bowiem poważnym odbiorcą, który kupuje nasze publikacje po godziwych cenach, jest odbiorca zagraniczny. Nawet znaczną część nakładu naszego biuletynu, który jest biuletynem polskojęzycznym, wykupują odbiorcy zagraniczni. Wszystkie podstawowe publikacje np. dotyczące handlu zagranicznego i rynku pracy wydajemy w wersjach dwujęzycznych, bo widzimy wyraźny wzrost zapotrzebowania na nie. Przyjęliśmy więc pewien standard i ustaliliśmy listę publikacji, które powinny ukazywać się w wersji dwujęzycznej, takie wydawnictwa kierujemy również do wszystkich bibliotek.</u>
          <u xml:id="u-60.22" who="#JerzyOleński">Dwujęzyczne publikacje umożliwiają nam także prowadzenie bardzo szerokiej wymiany w międzynarodowej skali z bibliotekami statystycznymi w innych krajach. Nasza biblioteka jest bardzo biedna i nie ma pieniędzy na publikacje obcojęzyczne, a gros przyrostu bardzo ciekawych zbiorów bibliotecznych pochodzi z wymiany międzynarodowej, dzięki której uzyskujemy bardzo wartościowe pozycje.</u>
          <u xml:id="u-60.23" who="#JerzyOleński">Co się tyczy dochodów, to miarodajna jest wielkość ustalona w projekcie ustawy budżetowej. Przyjmujemy zadania uzyskania w 1995 r. dochodów w wysokości ponad 9 bln zł i z tego zobowiązania będziemy musieli się wywiązać. Pozostałe natomiast liczby po stronie dochodów dają obraz kształtowania się budżetu, co może okazać się dla posłów wartościową informacją. Dla nas np. najciekawszą fazą przy pracach nad budżetem jest praca nad programem badań statystycznych i nad kalkulacjami dotyczącymi tych badań. Taki jest tok prac nad budżetem, że po wstępnych propozycjach obcina się część środków i w budżecie zapisuje się wielkości wynikające z przyjętych priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-60.24" who="#JerzyOleński">Tyle z mojej strony, poproszę głównego księgowego resortu, dyr. H. Górskiego o odniesienie się do spraw finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#HenrykGórski">Chcę wyjaśnić różnicę między wielkością zapisaną w budżecie GUS na str. 35 a kwotą w budżecie państwa. Dotycząca wynagrodzeń tabela na str. 35 pokazuje dzisiejszy poziom wynagrodzeń łącznie z zakładowym funduszem nagród. W budżecie państwa wynagrodzenia zostały ujęte wraz z pochodnymi od płac (część 11 budżetu), zaś zakładowy fundusz nagród został zapisany oddzielnie w części 17. Tym tłumaczą się różnice, o które pytał pan poseł.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#HenrykGórski">Kilka pytań dotyczyło danych o dochodach. Czy w proponowanym budżecie szacunek dochodów jest realny? Wyjaśniam, że w budżecie GUS uwzględnia się trzy źródła dochodów: plan dochodów budżetowych z tytułu publikacji, dochody z tytułu informatyki i dochody z tytułu zbywalności składników majątkowych. Od kilku lat prowadzimy program oszczędnościowy, który zmierza do tego, aby dochody wzrastały. Dbamy więc o sprzedaż publikacji, rozszerzamy tę sprzedaż, bacząc równocześnie, aby nie były one zbyt drogie i przez to aby nie skurczył się popyt na nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JerzyOleński">Chcę jeszcze przeprosić panią przewodniczącą, że do tej pory nie zostały przez nas dostarczone informacje na temat płac, o które pani się do nas zwracała. Poproszę nasz Departament Prawny, aby przygotował tego rodzaju informację. Ten casus świadczy o tym, że nasza służba informacyjna nie działa tak jak należałoby. Mam wrażenie, że w przyszłości będzie lepiej, a najlepiej byłoby, aby tu na miejscu w Sejmie zainstalować terminal, który dostarczałby potrzebnych państwu informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym upewnić się, czy moje pytanie jest klarowne. Chodzi mi o realne średnioroczne płace w sferze budżetowej poczynając od 1990 r. Widzę, że są jeszcze dalsze pytania poselskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#FranciszekPotulski">Co do tabeli na str. 36, to myślę, że jest ona bardzo mało czytelna. Jeśli chce się odpowiedzieć na pytanie, jakie dochody przewidywał GUS na 1994 r., to mógłbym próbować odczytać te dane w sposób następujący. GUS przewidywał określony poziom wydatków. Ich wykonanie okazało się wyraźnie wyższe. Można przypuszczać, że w 1995 r. GUS zamierza zastosować tę samą taktykę. Ponieważ nie mam danych sprzed roku, więc poruszam tę sprawę, lecz rozumiem, że niekoniecznie musicie państwo odpowiedzieć na tę uwagę.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#FranciszekPotulski">Kolejna sprawa. Co się tyczy tabel na stronach 35 i 41, to być może, że przedstawiciele GUS mają rację, ale rzecz polega na tym, że z tabel nie da się tego odczytać. Na str. 35 mówi się, że plan wynagrodzeń osobowych na rok następny wynosi 450 mld zł, a na str. 41 jest inna wielkość. Nie jest to dla mnie zrozumiałe i nie wiem, jak to interpretować.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#FranciszekPotulski">Dalsze pytanie. Ustawa budżetowa na 1995 r. przewidywała wynagrodzenia na poziomie 418,5 mld zł, a wykonanie w wysokości 345 mld zł. Rozumiem to tak, że w trakcie roku GUS otrzyma dodatkowe kwoty na wynagrodzenia w związku z podwyżkami płac w państwowej sferze budżetowej. Porównywanie planu do wykonania również jest mylące, bo wcale nie będzie wzrost płac równał się wskaźnikowi 105%. Przy założeniu, że ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej zostanie uchwalona, wzrost płac wyrazi się 23% wskaźnikiem plus 5%, które zostało zaplanowane. Myślę, że tego rodzaju problemy ze wskaźnikami będziemy mieli nie tylko w związku z materiałem GUS, lecz także przy rozpatrywaniu budżetu innych resortów.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#FranciszekPotulski">Równocześnie prawdą jest, jak trafnie zauważył poseł J. Eysymontt, że wynagrodzenia planowane są bardzo oszczędnie, poniżej stopnia planowanej inflacji, przy zerowym wzroście zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JerzyOleński">W związku z tą różnicą w podanych wielkościach, chciałem raz jeszcze powiedzieć, że może rzeczywiście niefortunnie zamieściliśmy tę kwotę w tabeli lub powinniśmy wyjaśnić, że tabela na str. 35 obejmuje również zakładowy fundusz nagród. Co do tabeli na str. 41, to zgodna jest ona z ustawą budżetową na 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#JerzyOleński">Ustawa przewidywała kwotę na wynagrodzenia wysokości 345 mld zł, lecz musimy pamiętać, że w trakcie roku były dwukrotne podwyżki: z dniem 1 stycznia i z dniem 1 czerwca. Możemy planować podwyżki płac na 1995 r., ponieważ zarządzenie ministra finansów uwzględnia tylko skutki poprawy płac w 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WaldemarDługołęcki">Sprawa tabeli, o której mówił pan poseł, polega na tym, że w tabeli pokazane są wynagrodzenia ogółem. Uwzględnia się więc w tej kwocie także pracowników gospodarstw pomocniczych, które działają na zasadzie samofinansowania. W kwotach planowanych wykazywany jest limit dotyczący gospodarki pozabudżetowej, natomiast w gospodarstwach pomocniczych nie planuje się środków na wynagrodzenia, bo te gospodarstwa wypracowują je sobie same. Różnica uwidoczniona na str. 41 materiału obejmuje wynagrodzenia pracowników państwowej sfery budżetowej, natomiast nie są planowane środki na wynagrodzenia gospodarstw pomocniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy dobrze rozumiem, że osoby zatrudnione w gospodarstwach pomocniczych, zaliczanych do jednostek niebudżetowych, otrzymują częściowo wynagrodzenia z tego, co jest w limicie przewidzianym dla sfery budżetowej, a częściowo dostają pieniądze ze swych samofinansujących się gospodarstw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WaldemarDługołęcki">Obowiązujący system wynika z ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia, obecnej ustawy, a także z tej, która będzie obowiązywać w 1995 r. W jednostkach budżetowych środki finansowe na płace są limitowane, natomiast w jednostkach pozabudżetowych, tj. w zakładach budżetowych i w gospodarstwach pomocniczych, które nie otrzymują dotacji z budżetu, określany jest tylko limit wynagrodzeń, natomiast pieniądze uzyskują te jednostki ze zrealizowanych przez siebie dochodów.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WaldemarDługołęcki">Ponieważ zakłady pozabudżetowe i jednostki pomocnicze, takie jak te, o których mówimy, są jednostkami, gdzie wynagrodzenia są limitowane - określa się ten limit. Na str. 35 materiału GUS, gdzie mowa jest o wynagrodzeniach osobowych, łącznie pokazane są płace jednostek budżetowych i limit dotyczący gospodarstwa pomocniczego, które jest samofinansujące się i nie występuje tam dotacja z budżetu. Na tym polegają rozbieżności liczbowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WiesławaZiółkowska">A jeśli gospodarstwo pomocnicze otrzymuje dotacje, to czy wówczas inaczej określa się wynagrodzenia i zatrudnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli występuje taka dotacja, to jest ona dotacją z budżetu, a jednocześnie pokazana jest po stronie wydatków w macierzystej jednostce albo jako usługa, albo jako dotacja. W omawianym przypadku mamy do czynienia z gospodarstwem pomocniczym, które jest uwzględnione w dziale 89 budżetu, zaś usługi w tym gospodarstwie pomocniczym kupuje w tym przypadku GUS i wydatki na ten cel są zaplanowane w dziale - administracja państwowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WiesławaZiółkowska">Może niezbyt precyzyjnie sformułowałam pytanie. W załączniku nr 10 zostały zaplanowane kwoty wynagrodzeń jednostek budżetowych i gospodarstw pomocniczych, które nie są dotowane. Czy mam rozumieć, że jeśli byłyby one dotowane, to zatrudnienie i płace byłyby traktowane w budżecie inaczej, a jeśli są nie dotowane, to Ministerstwo Finansów ustala tylko w odniesieniu do nich limity płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WaldemarDługołęcki">Tak jest, pani poseł. Załącznik nr 10 uwzględnia te jednostki, które są w pełni finansowane przez budżet oraz gospodarkę pozabudżetową, częściowo finansowaną z budżetu, a także te jednostki gospodarki pozabudżetowej, które w ogóle nie otrzymały dotacji, ale ustalany jest dla nich limit wynagrodzeń. W tym sensie gospodarstwo pomocnicze, o którym mówimy, ujęte jest w zał. nr 10 w części dotyczącej gospodarki budżetowej nie dotowanej. Ustalany jest więc limit wynagrodzeń dla tego gospodarstwa, natomiast nie są planowane środki na dotacje. Gospodarstwo to dokonuje wypłat wynagrodzeń do wysokości ustalonego limitu, ale z realizowanych przez siebie dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#FranciszekPotulski">Rozumiem, że wskaźnik na str. 41, że wynagrodzenia wzrastają w 1995 r. o 105,4%, nie ma absolutnie żadnego znaczenia i że na tej podstawie nie można wyciągać żadnych wniosków i nie można powiedzieć, czy GUS poradzi sobie z zadaniami, czy nie poradzi. Właściwie ten wskaźnik niczego nie mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WiesławaZiółkowska">Moim zdaniem uwaga pana posła jest daleko idąca. Ten wskaźnik znaczy tyle, że określa on środki bez podwyżek na wynagrodzenia. Nie mogę przyjąć uwagi, że wskaźnik ten niczego nie mówi, bo musiałabym uznać, że wszystkie załączniki do ustawy budżetowej nic nie znaczą. Słabość tych załączników polega na tym, że nie można na ich podstawie porównać planowanych wielkości z rokiem poprzednim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyEysymontt">Bardzo krótko reasumując to, co usłyszeliśmy, chcę powiedzieć, że oceniając dochody GUS odnosimy się do ustawy budżetowej i próbujemy stwierdzić, czy dochody zostały zaplanowane realnie, czy są one możliwe do wykonania. Moje pytanie szło w tym kierunku. Naszym obowiązkiem jest również pytać o to, jak dalece jest to realne.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JerzyEysymontt">Co do kwestii rozpatrywanej przed chwilą, to nie dotyczy ona tylko GUS, ale całej państwowej sfery budżetowej. W szczególności zaś dotyczy urzędów administracji centralnej z tego powodu, że w nich udział wynagrodzeń jest bardzo wysoki w całokształcie wydatków. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że sam fakt umieszczania wszystkich pieniędzy na podwyżki płacowe w rezerwie celowej i to, że Sejm nie ma wpływu na to, jak pieniądze te są dzielone w obrębie działów - te względy powodują pewną dezorientację. Moim zdaniem, jest to pewien przyczynek do zastanowienia się, co należałoby zmienić w sposobie prezentacji danych w ustawie budżetowej i w załącznikach do ustawy, bo te dokumenty otrzymuje Sejm i o nich decydujemy.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#JerzyEysymontt">Ludzie pytają - ile dostanę do ręki? Ile realnie zarabiam? Sympatyzuję z tymi głosami, które podnoszą, że statystyka powinna być czytelna i my, posłowie powinniśmy wiedzieć, o czym decydujemy.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#JerzyEysymontt">Wracając do projektu budżetu GUS to wnioskuję, abyśmy tę część budżetu przyjęli bez poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wprawdzie debata nad tą częścią budżetu trwa długo, ale dzieje się tak dlatego, że dotyczy ona problemu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej i myślę, że jeżeli teraz przeprowadzimy tę dyskusję, to przy rozpatrywaniu budżetów innych instytucji będziemy mieli mniejsze problemy.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WiesławaZiółkowska">W zał. nr 11 mamy zapisaną rezerwę na podwyżki ogółem na działy, a w ramach działów mamy jednostki budżetowe, gospodarkę pozabudżetową dotowaną, gospodarkę budżetową nie dotowaną i zostały tu jeszcze zapisane szkoły wyższe.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WiesławaZiółkowska">Poproszę jeszcze pana dyrektora, aby mi wytłumaczył, co następuje. Rozumiem, że na gospodarstwa pozabudżetowe, niezależnie od tego czy są one dotowane, czy nie dotowane, nie przeznacza się środków z budżetu państwa - środków na wynagrodzenia - bo te zakłady finansują się same. Mam natomiast pytanie, czy te limity na wzrost wynagrodzeń pochodzą z rezerwy celowej na podwyżki wynagrodzeń. Trzeba by podsumować te wszystkie wielkości, aby dowiedzieć się, czy zaplanowany wskaźnik wzrostu wynagrodzeń ostanie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WaldemarDługołęcki">Sprawa wygląda tak, jak mówiliśmy wcześniej, pani przewodnicząca, paradoksalne może wydawać się to i z pozoru może to wyglądać na nieprawidłowość, że przewiduje się rezerwę na podwyżki i limity dla gospodarki pozabudżetowej nie dotowanej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie dyrektorze, proszę spojrzeć na zał. nr 11. Na wynagrodzenia dla jednostek budżetowych zaplanowano 25,6 bln zł, dla gospodarki pozabudżetowej dotowanej 274 mld zł, dla gospodarki budżetowej nie dotowanej 209 mld zł, dla szkół wyższych 1,9 bln zł. Rozumiem, że te wszystkie pozycje muszą się zsumować, aby otrzymać kwotę 29 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WaldemarDługołęcki">Taka jest suma tych pozycji. Natomiast w stosunku do gospodarki pozabudżetowej, zarówno dotowanej, jak i nie dotowanej, ustala się limity. Z tym, że w gospodarce dotowanej 100% tych kwot idzie na podwyżki i jednostki te otrzymują pieniądze w takiej wysokości, w jakiej są one finansowana z budżetu. Jeżeli np. są finansowane w 20%, a w 80% utrzymują się z własnych dochodów, to z rezerwy na podwyżki wynagrodzeń otrzymują 20% przewidzianych dla nich podwyżek.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast gospodarka pozabudżetowa nie dotowana otrzyma z rezerwy 100% limit, nie dostanie natomiast żadnych środków, tj. całość podwyżek będzie musiał sfinansować z własnych źródeł. Na tym polega ta różnica.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WiesławaZiółkowska">W takim razie te 29 bln zł zapisanych w zał. nr 11 na podwyżki wynagrodzeń, to częściowo są pieniądze, a częściowo limity, czy mam rację? W takim razie pytam, jaka kwota w rezerwie celowej ministra finansów jest przewidziana na podwyżki wynagrodzeń? Proszę odnaleźć odpowiednie dane, a ja w tym czasie poddam pod głosowanie wniosek o przyjęcie budżetu GUS.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem budżetu GUS na 1995 r.?</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 15 głosami za, przy 2 głosach wstrzymujących się budżet GUS został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WaldemarDługołęcki">Na str. 225 w części 83 ustawy budżetowej - rezerwy celowe zostały zaplanowane środki na podwyżki wynagrodzeń w jednostkach budżetowych dotowanych w 100%. Jest to kwota 34,807 bln zł. Kwota ta jest o tyle wyższa, że zostały w niej zaplanowane środki na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i obejmuje ona wynagrodzenia łącznie z ich pochodnymi. Natomiast w pozycji dotacje i subwencje podana jest kwota 2,270 bln zł. Są to środki przewidziane na podwyżki wynagrodzeń w gospodarce pozabudżetowej dotowanej, co zostało dopisane na str. 235 uzasadnienia do ustawy budżetowej. Jeśli zaś mówimy o odpowiednich przepisach, to wynagrodzeń dotyczy art. 32 projektu ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WaldemarDługołęcki">Myślę, że w szczegółowy sposób będziemy odpowiadać na te pytania wtedy, gdy będą omawiane rezerwy celowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WiesławaZiółkowska">Z całą pewnością nie pominiemy tej sprawy, ale muszę powiedzieć, że jest to niezwykle skomplikowana materia.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do omawiania projektu budżetu Centralnego Urzędu Planowania. Proszę bardzo - pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#HalinaWasilewska">Jeśli chodzi o planowane wydatki CUP, to w 1995 r. wyniosą one 118,980 mld zł. W przedłożonym Komisji materiale dość dokładnie opisaliśmy nasze zamierzenia i zadania w roku przyszłym. Zadania te, merytorycznie rzecz biorąc, ulegają pewnym zmianom w stosunku do br. Są dwie przyczyny tych zmian. Pierwsza przyczyna polega na tym, że przy nowych regulacjach dotyczących polityki przestrzennej i polityki regionalnej, wzrastają ustawowe zadania Urzędu w zakresie śledzenia polityki regionalnej, przedstawiania koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju, jakie wnosi się zarówno pod obrady Rady Ministrów, jak i pod obrady Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#HalinaWasilewska">Ponadto, decyzjami Rady Ministrów urząd został zobowiązany do przedstawienia w roku przyszłym pierwszego planu i długofalowej koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju do 2005 r. To pierwsza przyczyna zmian.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#HalinaWasilewska">Druga przyczyna zmian ma swoje źródło w przyjęciu „Strategii dla Polski” i w nowym systemie prac nad tym dokumentem. Powoduje to, że niektóre analizy i zadania urzędu zyskały większe niż dotychczas znaczenie, co zwłaszcza dotyczy analiz strukturalnych i branżowych.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#HalinaWasilewska">Inne analizy pozostały na nie zmienionym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#HalinaWasilewska">Kolejną sprawą jest zmiana zasad współpracy z organizacjami międzynarodowymi. Mam tu na myśli Dyrekcję ds. Makroekonomicznych Unii Europejskiej oraz odpowiednie organizacje systemu ONZ. W tych przypadkach jesteśmy jak gdyby korespondentami i wspólnie opracowujemy odpowiednie analizy.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#HalinaWasilewska">Kolejna sprawa dotyczy zwiększania i rozbudowywania analiz w zakresie inwestycji publicznej, nie tylko analiz makro, w zawartych w załączniku nr 6 do ustawy, nie tylko inwestycji centralnych, lecz również innych inwestycji realizowanych ze środków publicznych, obejmujących zarówno dotacje, jak i gwarancje oraz kredyty preferencyjne. Powyższe względy powodują, że kadra CUP podlega dwóm procesom: procesowi naturalnej wymiany z uwagi na przechodzenie pracowników na emerytury oraz procesowi przypływu nowych pracowników, których trzeba kształcić.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#HalinaWasilewska">W centrali CUP mamy 384 etaty, z których 36, to etaty dla wojska, ponieważ w CUP działa specjalna, wydzielona komórka planowania gospodarczo-obronnego. Ponadto 97 etatów zostało przewidzianych w biurach planowania regionalnego, a na terenie kraju istnieje 9 takich biur.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#HalinaWasilewska">Druga grupa zatrudnienia obejmuje 129 etatów kalkulacyjnych, którymi dysponuje jednostka pomocnicza naszego urzędu, tj. gospodarstwo pomocnicze - centrum informatyczne. Pozostałymi 120 etatami dysponuje Zakład Obsługi CUP, który zajmuje się eksploatacją i utrzymaniem technicznym dwóch gmachów: tj. siedziby CUP przy pl. Trzech Krzyży, gdzie mieści się również Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz siedziby Instytutu Informacji Naukowo-Technicznej i Ekonomicznej, gdzie mieszczą się również takie instytucje jak: centrala Agencji Rozwoju Regionalnego, Ośrodek Badań Opinii Społecznej oraz jedno z biur współpracy i integracji z EWG. Tak wygląda układ strukturalny CUP.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#HalinaWasilewska">Wskaźniki zatrudnienia i wynagrodzeń w CUP w 1995 r. w porównaniu z 1994 r. zawarte są w zał. nr 10 w części 06. W części 10/48 umieszczone zostały etaty wojskowe, w części 10/40 gospodarstwo pomocnicze, to jest pierwsze gospodarstwo pomocnicze, w części 10/13 drugie gospodarstwo pomocnicze. Te tabele dają obraz Urzędu z punktu widzenia stanu zatrudnienia i płac.</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#HalinaWasilewska">Co do budżetu GUS na 1995 r. w porównaniu z 1994 r., to warto zauważyć następujące zmiany.</u>
          <u xml:id="u-83.10" who="#HalinaWasilewska">Po pierwsze - było to uzgadniane z Ministerstwem Finansów - nastąpiło zmniejszenie naszych dochodów, które w 1994 r. były szacowane na 3,5 mld zł, a w 1995 r. są szacowane na poziomie faktycznego wykonania 1994 r., tj. na kwotę 2,5 mld zł. Nastąpiło to dlatego, że nasze biuro informatyczne napotyka w tej chwili na dużo większą konkurencję i trudności ze sprzedażą swych usług niż poprzednio. Podstawą naszej pracy są źródłowe materiały GUS, a nie zawsze mamy pieniądze, aby je kupić.</u>
          <u xml:id="u-83.11" who="#HalinaWasilewska">Po drugie, przy ogólnym wzroście naszego budżetu i naszych zadań o 13,5%, nie licząc tego, co zostało przeznaczone na wzrost wynagrodzeń, najsłabiej wyglądają nakłady inwestycyjne przewidziane na 1995 r. W stosunku do wykonania 1994 r. nakłady te maleją. Wiąże się to z realizowanym od 1993 r. wzrostem nakładów na restytucję sprzętu informatycznego, zatem w roku przyszłym dotychczasowa skala inwestycji nie będzie już potrzebna. Zaznaczam, że ta transformacja informatyczna kosztuje nas bardzo wiele.</u>
          <u xml:id="u-83.12" who="#HalinaWasilewska">Po trzecie, najszybciej rosnącą pozycją w budżecie przyszłego roku, o 75% w stosunku do wykonania br., są materiały i przedmioty nietrwałe: papier, dyskietki itp. Co do pozostałych wydatków, to odnotować trzeba wzrost opłat za energię i za usługi materialne, to jest za usługi, które kupujemy w naszych obu gospodarstwach pomocniczych. Ponieważ nie są one dotowane, za wykonywane przez te gospodarstwa usługi płaci się, tak jak za inne usługi zewnętrzne.</u>
          <u xml:id="u-83.13" who="#HalinaWasilewska">Rosną również nakłady na usługi niematerialne, co wiąże się z faktem, że nasze biura regionalne poza biurem stołecznym warszawskim, które mieści się w naszym gmachu, mają swe siedziby w urzędach wojewódzkich, a wojewodowie zwiększają opłaty czynszowe. Mamy osiem biur regionalnych, a koszty z tytułu czynszu za wynajem rosną szybciej niż inne składniki kosztów.</u>
          <u xml:id="u-83.14" who="#HalinaWasilewska">Tak w ogromnym skrócie wygląda budżet CUP na rok przyszły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę teraz o zabranie głosu posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JerzyEysymontt">Na wstępie muszę poruszyć dwie sprawy ogólniejszej natury, o jednej z nich mówiliśmy przy okazji rozpatrywania budżetu GUS. Mianowicie, okazuje się, że występują coraz większe trudności ze sprzedażą usług informatycznych. Jeśli tak jest, to istnieje domniemanie - nie wiem czy słuszne - że moc obliczeniowa w niejednej instytucji nie jest wykorzystana. Gdyby podstawowy użytkownik wykorzystywał ją w pełni, to w ogóle nie trzeba byłoby sprzedawać tych usług na zewnątrz. Tu po raz kolejny z rzędu powstaje znak zapytania - jak centralne agendy rządowe wykorzystują moc obliczeniową, która została stworzona i jest utrzymywana za społeczne pieniądze. Czy nie można by wprowadzić udoskonaleń, biorąc pod uwagę to, że inne urzędy centralne i ministerstwa, że powołam się na przykład Ministerstwa Przemysłu i Handlu, także posiadają własne centra obliczeniowe? Pytam, czy przez odpowiednie połączenie w sieci tych instytucji, prace prowadzone na poziomie metodologicznym i planistycznym, w szczególności prace polegające na projektowaniu baz danych, nie mogłyby być organizowane w ten sposób, aby obniżyć ich koszty.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#JerzyEysymontt">Już ponad 20 lat temu, jako skromny pracownik miałem okazję wypowiadać się na ten temat, a było to wtedy, gdy znajdowaliśmy się na przełomie drugiej i trzeciej generacji sprzętu informatycznego. Teraz jesteśmy na przełomie piątej i szóstej generacji, a sprawy wyglądają mniej więcej tak samo. Chcę tu zaznaczyć, że skoro pozycja w budżecie - usługi materialne obejmuje głównie usługi informatyczne, to w związku z większą konkurencją wykonanie tych usług w br. ukształtuje się nieco poniżej założeń budżetu. W projekcie natomiast budżetu na rok przyszły zapisany został znaczący wzrost zadań w tym zakresie. Kończę ten wywód pytaniem: czy oznacza to, że istotnie zapotrzebowanie na usługi informatyczne będzie większe?</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#JerzyEysymontt">Inny temat ogólny nie znalazł się w ani ustawie budżetowej, ani w dodatkowym materiale CUP i nie musiał się znaleźć. Łączy się natomiast ze „Strategią dla Polski”. Chcę postawić mianowicie pytanie, co dalej z ministerstwem gospodarki i jakie ewentualnie konsekwencje wynikają z wykonania lub z niewykonania zamierzeń dotyczących utworzenia tego ministerstwa. Sprawa ta wróci przy rozpatrywaniu projektów budżetu niektórych innych ministerstw. Sądzę, że bez uzyskania odpowiedzi na te pytania, trudno jest merytorycznie ocenić, czy uzasadnione są pewne wydatki w projekcie budżetu CUP. Wydaje mi się, że zarówno przedłożony materiał, jak i wypowiedź pani minister świadczą o zasadności wydatków w budżecie CUP. Zwracam jednak uwagę, że jest to przedłożenie rządowe, podobnie jak „Strategia dla Polski”. Pytania te skierowane więc są do przedstawiciela rządu, chodzi mi o to, co rząd myśli o utworzeniu ministerstwa gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#JerzyEysymontt">Kolejna sprawa - wynagrodzeń, sprawa wciąż powracająca. Zarówno z materiału CUP, jak i z własnych, wprawdzie minionych już doświadczeń pracy w tym urzędzie, dobrze mi wiadomo, że umieszczenie CUP w rankingu dość nisko usytuowanych w hierarchii zarobków centralnych agend rządowych powoduje trudności kadrowe i odpływ pracowników. Nasuwa się zatem pytanie, jakie są właściwie kryteria polityki płacowej w odniesieniu do agend rządowych?</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#JerzyEysymontt">Zaznaczam, że tabelka ilustrująca poziom wynagrodzeń w urzędach centralnych i ministerstwach, dostarczona przez Ministerstwo Finansów, zawiera tylko pół prawdy. Przykładowo: w materiale tym nie została uwzględniona kwota rzeczywistych dochodów osiąganych przez pracowników Ministerstwa Finansów. Wiadomo, że dyrektorzy departamentów w Ministerstwie Finansów otrzymują nagrody, które w istotny sposób zwiększają poziom ich wynagrodzeń, a nie zostały uwzględnione w tym materiale. Nasuwa się tu taka refleksja: może parlament nie powinien się w ogóle ustosunkowywać do tej kwestii, jeśli nie ma w niej nic do powiedzenia w sensie decyzyjnym. Może powinniśmy w ogóle zrezygnować z rozważań na te tematy. Stawiam to pytanie jako pytanie otwarte, proszę nie traktować tej uwagi jako złośliwości.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#JerzyEysymontt">Niemniej jednak poziom płac w agendach rządowych w oczywisty sposób odbiega od wysokości wynagrodzeń w porównywalnych miejscach pracy poza administracją państwową i jest zaprzeczeniem prawidłowych relacji płacowych. Mówili o tym: prezes Komisji Papierów Wartościowych, prezes GUS, a teraz ten sam temat poruszyła pani minister H. Wasilewska. Będąc posłem nie mogę nie zastanawiać się nad tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#JerzyEysymontt">Generalnie wnoszę o przyjęcie budżetu CUP, proszę natomiast o odpowiedź na pytania, przede wszystkim na pytanie dotyczące usług informatycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jedno pytanie natury szczegółowej. Rozumiem, że 669 etatów w resorcie to etaty kalkulacyjne. Pytam, ile CUP ma etatów rzeczywistych, jakie jest rzeczywiste zatrudnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#HalinaWasilewska">Mamy 663 etaty kalkulacyjne plus 36 etatów wojskowych, co równa się 669 etatom. Etaty wojskowe są to etaty MON, lecz dotyczą one osób pracujących u nas i na naszą rzecz. Etaty te występują operacyjnie w naszym budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WiesławaZiółkowska">A ile wynosi faktyczne zatrudnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#HalinaWasilewska">W głównej grupie etatów kalkulacyjnych zatrudnione są 384 osoby. Jeśli chodzi o gospodarstwo pomocnicze, które ma 120 etatów, to w tej chwili zatrudniamy 104 osoby. W centrum informatycznym obecnie pracuje 60 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zatem łączne faktyczne zatrudnienie wynosi 540 osób. Tyle wynosi rzeczywiste zatrudnienie. Nie mogę wyrazić poglądu, czy jest ono za małe, czy za duże, ale jest to istotna dla nas wskazówka. Tego rodzaju załącznik po raz pierwszy pojawia się w ustawie budżetowej i będzie on omawiany przy rezerwach, gdyż w tej części budżetu przewidziane zostały pieniądze na podwyżki wynagrodzeń. Rodzi się jednak pytanie, kto i w jaki sposób weryfikuje etaty kalkulacyjne? Następne pytanie: jakie są rozbieżności między etatami kalkulacyjnymi a etatami rzeczywistymi w poszczególnych resortach?</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, aby te sprawy, które raz po raz wracają w dyskusji, pozostawić do czasu, gdy będziemy omawiać rezerwę celową, w której zostały umieszczone pieniądze na wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#ZbigniewBomba">Mam pytanie, czy tę nadwyżkę etatów kalkulacyjnych nad rzeczywistymi, wynosi ona 120 etatów, można wykorzystać na podwyżki dla zatrudnionych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#HalinaWasilewska">W świetle istniejące prawa budżetowego i na podstawie ustawy o wynagrodzeniach w sferze budżetowej, pieniądze, które są zaoszczędzane z tytułu nieobsadzenia etatów wtedy, gdy mówimy o podstawowej jednostce budżetowej - to kwotę tę można tylko częściowo wykorzystać na podwyżkę płac. Dlaczego częściowo? Bo przeciętne wynagrodzeń nie mogą przekraczać ustalonych limitów podwyżek na cały rok budżetowy. Pozostałą zaoszczędzoną część pieniędzy można natomiast wydać na nagrody dla pracowników i to robimy.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#HalinaWasilewska">Inaczej wygląda sprawa w takich jednostkach, jak centrum informatyczne i gospodarstwo pomocnicze. Aby można było uruchomić pieniądze w tych jednostkach - ponieważ są to jednostki budżetowe - muszą się one wykazać dodatnim wynikiem finansowym. Jest to warunek uruchomienia nawet tej części środków, która może być wydatkowana w formie nagród.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chcąc więc wyliczyć rzeczywiste wynagrodzenia, trzeba wziąć pod uwagę, że tabele te nie uwzględniają podwyżek. Prosiłabym jednak, abyśmy na razie sprawy płacowe odłożyli na bok, bo będziemy je omawiać przy rozpatrywaniu zał. nr 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#FranciszekPotulski">Na temat płac powiem tylko tyle, że przy tego typu rozliczaniu płac nie opłaca się oszczędzać na etatach.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#FranciszekPotulski">Mam pytanie, jak się ma plan etatowy w budżecie CUP na 1995 r. do wykorzystania etatów w 1994 r., czy nastąpi wzrost liczby etatów, czy nie? Drugie pytanie: rozumiem, że wzrost nakładów na energię elektryczną zaplanowano na poziomie 153,8% wzrostu. Nie wynika to z rozszerzenia powierzchni zajmowanej przez CUP, a w związku z tym jest to jakby wytyczna dla wszystkich pozostałych jednostek budżetowych. Inaczej mówiąc, czy prawidłowo rozumuję, jeśli domagam się takiego samego wskaźnika wzrostu wydatków na energię przy np. budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej, przy budżecie Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej i innych urzędów? Przecież ogrzewamy i oświetlamy tak samo, chyba że następuje wzrost powierzchni. I jeszcze jedno: jak zostały zaplanowane wydatki na energię, w relacji do wskaźnika wzrostu cen za energię w 1995 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WiesławPiątkowski">Z dostarczonych materiałów wynika, że CUP poszerza swą działalność w 1995 r. i sądzę, iż zasługuje to na akceptację naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WiesławPiątkowski">Mam pytanie: jak pani minister ocenia współpracę CUP z Ministerstwem Finansów i z innymi centralnymi organami planistycznymi? W szczególności interesuje mnie to, czy współpraca ta ma charakter systemowy i czy pewne prace nie są dublowane przez kilka instytucji np. prace podejmowane w związku ze „Strategią dla Polski”. Chciałbym też spytać, w jakiej postaci ukazują się wyniki pracy CUP, mam tu na myśli raporty, publikacje itp. W dostarczonych nam materiałach niewiele mówi się o tych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#HalinaWasilewska">Jeśli można, to rozpocznę od najbardziej wymiernej sprawy, to jest od nakładów na energię. Nie zwiększamy naszej powierzchni ani naszej kubatury, natomiast następuje u nas rozwój komputeryzacji. Nowoczesne zaś urządzenia mają to do siebie, że w efekcie ich stosowania wzrasta zużycie energii. Jeśli np. poprzednio na komputer przypadało 10 osób, a teraz będą przypadały na komputer 3 osoby, to z komputera będzie się częściej korzystało. Łatwiejszy dostęp do komputera powoduje, że jest on bardziej eksploatowany, taka jest prawidłowość.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#HalinaWasilewska">Co do opłat za gaz i centralne ogrzewanie, to gazu używamy stosunkowo niewiele. Z uwagi natomiast na wielki budynek CUP mamy zainstalowane liczniki poboru c.o. i sterujemy poborem energii. Grzanie jest więc zmniejszane lub wyłączane, jeżeli pogoda na to pozwala. Zaznaczam, że wskaźnik poboru energii jest jedynym słusznym wskaźnikiem w naszych warunkach, jeżeli jednak w budynku nie ma regulatorów centralnego ogrzewania, to wskaźnik c.o. będzie inny. Gdzie indziej może być on wyższy.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#HalinaWasilewska">Było pytanie o etaty. Co do 378 etatów kalkulacyjnych, to liczba ich nie zmienia się od 1992 r., natomiast stan wykorzystania etatów ulega zmianie. W tej chwili jest on bardzo wysoki z uwagi na to, że usiłujemy zatrzymać w CUP część młodej kadry. Mamy nadzieję, że może teraz nam się to uda, gdyż w ostatnich miesiącach odpływ kadr został zahamowany. W przyszłym roku kilkanaście osób odchodzi na emerytury, a więc musimy teraz myśleć o pracownikach, którzy ich zastąpią.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#HalinaWasilewska">Pan poseł pyta o współpracę w CUP z Ministerstwem Finansów i innymi organami administracji centralnej. Muszę powiedzieć, że współpraca ta przeżywa ewolucję. Różnie to bywało w przeszłości, teraz współpraca ta przybiera kształt współpracy systemowej. Można powiedzieć, że powracamy do systemowej współpracy, gdyż takowa istniała w przeszłości. Mam tu na myśli początek 1989 r., gdy obowiązywał jeszcze centralny plan roczny i narodowy plan społeczno-gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#HalinaWasilewska">Niekiedy współpraca ta była nawet sporadyczna. W tej chwili stajemy się coraz bardziej uznanym zapleczem, które wykonuje analizy i prognozy dla rządu i dla całej administracji. Obecnie, gdy zwracamy się do innych instytucji z prośbą o materiały i wyjaśnienia, to nie spotykamy się już z ostrą odmową, tylko otrzymujemy to, czego sobie życzymy.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#HalinaWasilewska">Nasza współpraca z Ministerstwem Finansów jest z oczywistych powodów jeszcze ściślejsza niż z innymi resortami. W tym momencie można by spróbować odnieść się do pytania o ministerstwo gospodarki, lecz byłaby to dyskusja na odrębny temat i odpowiedź na postawione pytanie wymaga szerokich rozważań. Mogę powiedzieć tylko tyle, że domagamy się wzmocnienia tych pionów CUP, które charakteryzują nasz Urząd wobec reszty administracji. W tym kierunku idą też nasze prace, a robimy to po to, aby piony te były przygotowane do ewentualnych zmian, które mogą nastąpić w zarządzaniu centralnym.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#HalinaWasilewska">Co do naszych opracowań, to część z nich jest publikowana, pewną część przekazujemy do Sejmu. Ponadto przygotowujemy materiały dla potrzeb rządu, wykorzystywane w pracach rządu, ale nie zawsze uzyskujemy placet na to, aby były one udostępniane wszystkim i publikowane.</u>
          <u xml:id="u-96.7" who="#HalinaWasilewska">Przechodzę teraz do najważniejszej sprawy: czy jest popyt na usługi informatyczne, czy też nie ma takiego popytu? Prawdą jest, że w różnych instytucjach rządowych działają sieci informatyczne, różnego zasięgu i na różnym poziomie. My jesteśmy jedną z tych instytucji, które pierwsze były obecne na rynku informatycznym, otrzymaliśmy na to środki, o czym doskonale wie pan poseł J. Eysymontt. Obecnie urządzenia te zestarzały się moralnie, gdyż są to stare generacje komputerów, ponadto prawdą jest, że zmieniły się zasady pracy naszego centrum informatyki.</u>
          <u xml:id="u-96.8" who="#HalinaWasilewska">Ongiś bazy danych były udostępniane naszemu centrum informatycznemu nieodpłatnie i bez ograniczeń. Mogliśmy więc występować z większą ofertą sprzedaży tych usług. Teraz jest inaczej. Poza tym wiele instytucji, dla których byliśmy wykonawcami, a mam tu na myśli nie tylko instytucje budżetowe, lecz także instytucje komercyjne - np. niektóre banki, ZUS - dysponują obecnie własnymi ośrodkami informatycznymi i nie korzystają z naszych usług. Ograniczył się nie tylko pod tym względem rynek budżetowy, lecz wzrosły także koszty działania na rynku komputerowym. Odpadli nam również odbiorcy zewnętrzni, a nasze centrum informatyczne czerpało przychody z tego tytułu, pozwalające na utrzymanie centrum i jego prawidłową eksploatację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WiesławaZiółkowska">Gospodarstwa pomocnicze CUP będące w sferze pozabudżetowej to są, jak rozumiem, centra obliczeniowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#HalinaWasilewska">To jest centrum obliczeniowe i zakład obsługi eksploatacji tych dwóch naszych wielkich budynków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy realne płace CUP spadają, czy wzrastają w 1994 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#HalinaWasilewska">O odpowiedź na to pytanie poproszę panią dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RomaWymysłowska">W tym momencie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Czy pani poseł ma na myśli średnią płacę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chodzi mi o wszystkie składniki wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#RomaWymysłowska">Generalnie, średnia płaca w CUP spadła ze względu na to, że struktura wynagrodzeń przesunęła się u nas na korzyść wypłat nagród jubileuszowych i odpraw emerytalnych, bo bardzo dużo pracowników odchodzi na emeryturę. Dość liczna grupa pobiera nagrody za długoletnią pracę. Oznacza to, że kwota przeznaczona na wynagrodzenia dla ogółu pracowników jest relatywnie niższa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że dzisiaj nie otrzymamy na temat płac wyczerpujących informacji. Proszę więc o przedstawienie na piśmie informacji o realnych wynagrodzeniach CUP począwszy od 1990 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#HalinaWasilewska">Mam pytanie, czy chodzi o wynagrodzenia netto, czy o wynagrodzenia brutto? Wprawdzie w 1990 r. te dwie wielkości były jednakowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poproszę o wynagrodzenia netto i o wynagrodzenia brutto. Prośba podyktowana jest tym, że próbujemy sobie wyjaśnić sprawy płacowe. Chodzi więc nam o płace netto i płace brutto, o płace realne.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie: czy nie mylę się, że te opracowania CUP, które nie są publikowane, na życzenie posłów są dostępne, czy też istnieje jakiś zakaz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#HalinaWasilewska">Nie istnieje żaden zakaz. Ograniczenie polega na tym, że w przyszłym roku planuje się wielką reformę metodologii statystyki - mówił o tym pan prezes GUS - i coraz mniej pewni jesteśmy wyników niektórych opracowań. Szczerze mówiąc, nieraz jesteśmy całkiem niepewni. To, co robimy, z chęcią udostępniamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli porównamy wydatki CUP w 1994 r. z wydatkami planowanymi na 1995 r., to stwierdzamy, że w istocie są one nieporównywalne w części płacowej dotyczącej planowanych podwyżek na rok przyszły. Czy jeszcze jakieś inne czynniki powodują, że dane płacowe są nieporównywalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#HalinaWasilewska">Wykonanie planowanych płac w 1994 r. wyniesie zapewne 104,843 mld zł, różnica wynosi 9,703 mld zł w stosunku do planu. Z tego podwyżki płac i związanych z nimi pochodnych zamykają się kwotą 9,456 mld zł plus 200 mln zł z tytułu wyrównania za grudzień. Otrzymujemy więc kwotę 9,656 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pani mi podała plan i przewidywane wykonanie za 1994 r., a ja mam pytanie, czy plan na 1995 r. w porównaniu z przewidywanym wykonaniem 1994 r., czy różnica z tego tytułu jest czynnikiem, który powoduje nieporównywalność tych danych. A może jest jeszcze jakiś inny powód, że trudno jest określić, ile wyniosą podwyżki w roku przyszłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#HalinaWasilewska">Czynnikiem, który zawsze wpływa na porównywalność danych płacowych, jest efekt roczny podwyżek. Na przykład podwyżka lipcowa rzutuje na wykonanie planu w zakresie wynagrodzeń przez 5 miesięcy obecnego roku, natomiast w 1995 r. ten efekt obejmie 12 miesięcy i na tym polega podstawowa różnica w stosunku do planowanego o 5,2% wzrostu płac.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#HalinaWasilewska">Drugim czynnikiem, który odgrywa rolę w warunkach CUP są wypłaty na nagrody jubileuszowe i na odprawy emerytalne. Ten czynnik także utrudnia nam porównywanie danych 1994 r. i 1995 r. Jeszcze jedna różnica występuje u nas, a łączy się ona z rozliczeniem „R-ki”, w grudniu przybył nam dyrektor generalny CUP, co także wpłynęło na zmianę struktury płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli nie ma dalszych pytań, to poddaję pod głosowanie wniosek posła J. Eysymontta o przyjęcie budżetu CUP na 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 17 głosami za (jednogłośnie), budżet CUP został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy teraz do projektu budżetu Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę pana prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#LechKaczyński">Zacznę od wydatków w projekcie budżetu NIK. Wydatki w budżecie na 1995 r. wynoszą 784,860 mld zł, co oznacza ich wzrost o 138,6% w stosunku do budżetu tegorocznego.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#LechKaczyński">Budżet NIK podobnie, jak budżety prawie wszystkich instytucji centralnych, to przede wszystkim płace oraz pochodne od płac. Pod tym względem nie ma znaczących różnic w budżecie na 1995 r. w stosunku do lat poprzednich. Wskaźnik obrazujący wynagrodzenia i ich pochodne nieco zmniejszył się w stosunku do roku obecnego, wynosząc 76,2% budżetu na 1995 r. W tym wynagrodzenia osobowe zamykają się kwotą 388,740 mld zł. Nagrody z zakładowego funduszu nagród wynoszą 20,8 mld zł, wydatki osobowe nie zaliczane do nagród 900 mln zł, składki na ubezpieczenia społeczne 184,984 mld zł, składki na Fundusz Pracy 12,28 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#LechKaczyński">Poza tym - na podróże służbowe krajowe przeznacza się w naszym budżecie 24,4 mld zł. Trzeba pamiętać, że specyfika wydatków budżetowych NIK polega na tym, że znaczne kwoty muszą być przeznaczone na podróże służbowe, których w NIK jest nieporównanie więcej niż gdzie indziej. Na wyjazdy zagraniczne, a zaznaczam, że są to wyjazdy, które w znacznej części także obejmują kontrole przeprowadzane za granicą, przeznaczamy 2,8 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#LechKaczyński">Dalsze wydatki. Na materiały i wyposażenie przewiduje się w budżecie 20,9 mld zł, na energię elektryczną 7,7 mld zł, na usługi materialne 40,2 mld zł, na usługi niematerialne 27,9 mld zł, na różne opłaty 6,2 mld zł. Na odpis na rzecz funduszu oświaty łącznie z pewnymi wydatkami socjalnymi przeznacza się 3,34 mld zł. Podatek na rzecz budżetu państwa oraz budżetu gmin wynosi według projektu budżetu na 1995 r. 1,7 mld zł. Ponadto podatki i opłaty na rzecz gmin wynoszą 1,8 mld zł, a składki na organizacje międzynarodowe 60 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#LechKaczyński">Chciałbym zwrócić szczególną uwagę Komisji na takie wydatki zaplanowane w budżecie NIK na rok przyszły, jakie przeciętnie nie spotykane są w naszym budżecie. Rok przyszły, zgodnie z zawieraną obecnie przez nas umową o komputeryzacji, będzie głównym rokiem komputeryzacji NIK. Poczyniliśmy już wprawdzie dość znaczne postępy w tym zakresie, ale główne wydatki przypadną na rok przyszły i będą sięgały kwoty 127 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-113.5" who="#LechKaczyński">Drugim takim nadzwyczajnym wydatkiem, choć na nieporównywalnie mniejszą skalę, jest wydatek związany z konferencją EUROSAI, która odbędzie się w 1995 r. w Warszawie między 10 a 12 maja. EUROSAI to międzynarodowa organizacja europejska organizacji kontrolnych poszczególnych państw. Dla NIK osiągnięciem i wyróżnieniem jest to, że główne seminarium międzynarodowe z udziałem 38 prezesów organów kontrolnych - co najmniej połowa powinna przyjechać do Warszawy - odbędzie się w Warszawie. Seminarium to w znacznej mierze poświęcone będzie kontroli spraw związanych z procesem prywatyzacji. Wydatki na seminarium wyniosą 2,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-113.6" who="#LechKaczyński">Co do wydatków inwestycyjnych, to mają one przede wszystkim charakter związany z przyszłymi zakupami. Jest tu jedna poważna pozycja: zakup budynku dla delegatury NIK w Szczecinie - na ten cel przeznaczyliśmy 7,5 mld zł. Poza tym wydatki inwestycyjne mają charakter standardowy, z tym że jeżeli Wysoka Izba na to nam pozwoli, to w przyszłym roku będziemy kończyli prace mające na cele doprowadzenie do końca poprawy wystroju i estetyki budynku NIK. W ostatnich 3 latach w tym zakresie nastąpił bardzo znaczny postęp prac, a jeśli otrzymamy odpowiednie środki, to w 1995 r. to przedsięwzięcie zostanie zakończone. Zaznaczam, że dalsze prace będą miały charakter konserwacyjny.</u>
          <u xml:id="u-113.7" who="#LechKaczyński">Wspomniałem już, że w budżecie na 1995 r. nieco niższy jest udział wydatków na wynagrodzenia łącznie z pochodnymi. Wynika to właśnie z tego, że konieczne są te nadzwyczajne nakłady, o których mówiłem. Chcę jednak podkreślić, że budżet NIK pozostanie w dalszym ciągu budżetem płacowym.</u>
          <u xml:id="u-113.8" who="#LechKaczyński">Zakładamy, że liczba osób zatrudnionych w NIK w 1995 r. nie wzrośnie, liczba etatów wyniesie 1450. Będzie następował pewien naturalny ruch pracowników, co pozwoli nam na zatrudnienie grupy nowych specjalistów. W tej chwili zatrudnienie w NIK wynosi 1443 osoby, a przeciętna roczna zatrudnienia wyniesie ok. 1450 osób.</u>
          <u xml:id="u-113.9" who="#LechKaczyński">Chcę zwrócić uwagę Komisji na następujący problem, choć myślę, że nie ja będę go rozwiązywał. Od 1996 r. przewiduje się wprowadzenie nowej procedury kontrolnej. Jeżeli Sejm uzna, że potrzebna jest taka sama jak dotychczas efektywność NIK po wprowadzeniu tej nowej procedury, trzeba będzie się zdecydować na zwiększenie liczby etatów, ponieważ jest to procedura o wiele bardziej pracochłonna od dotychczasowej. Można sądzić, że nowa procedura wejdzie w życie w II połowie 1995 r., ponieważ wtedy wejdzie również w życie ustawa o NIK, po jej zatwierdzeniu przez Senat i podpisaniu przez prezydenta, co zapewne nastąpi przy końcu br. lub na początku roku przyszłego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dziękuję panu prezesowi. Proszę teraz o zabranie głosu pana posła referenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JózefKaleta">Na tle projektu budżetu NIK na 19195 r. chciałbym zgłosić kilka wątpliwości i pytań, a zależnie od uzyskanych odpowiedzi sformułuję wnioski na temat budżetu.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#JózefKaleta">Moja pierwsza wątpliwość dotyczy płac. W NIK na rok przyszły planuje się wzrost płac o 34,2%, tj. o ok. 6 punktów więcej niż w innych urzędach centralnych. Mam wątpliwość, czy ta preferencja jest uzasadniona, gdyż przeciętne płace w NIK wynoszą obecnie według danych GUS 16,156 mln zł miesięcznie, a więc są znacznie wyższe niż w większości innych centralnych organów. W niejednym resorcie przeciętne płace wynoszą od 7–8 mln zł miesięcznie, że powołam się na przykład Ministerstwa Kultury i Sztuki, gdzie przeciętna płaca kształtuje się na poziomie 8 mln zł miesięcznie, podobnie jest w Ministerstwie Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej, w Ministerstwie Edukacji Narodowej, a w niektórych resortach średnia płaca kształtuje się nawet na poziomie ok. 6 mln zł miesięcznie. To są dane z br. Mam więc wątpliwości, czy rzeczywiście uzasadnione są dalsze preferencje płacowe dla NIK, choć rozumiem rangę tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#JózefKaleta">Wątpliwość druga polega na tym, czy zagraniczne podróże służbowe wymagają rzeczywiście tak znacznego wzrostu wydatków, tj. o 75%. Na seminarium międzynarodowe przeznaczono w budżecie NIK 3 mld zł, a na ogół wszędzie jest tak, że w kosztach imprez międzynarodowych partycypują również zaproszeni goście. Czy nie można by więc przynajmniej częściowo obciążyć tymi kosztami innych uczestników seminarium?</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#JózefKaleta">Dalsze wątpliwości. Czy zaplanowany 55% wzrost nakładów na usługi niematerialne nie jest za wysoki? W innych resortach na usługi materialne przeznacza się na ogół ok. 23% wydatków budżetowych, stosownie do wskaźnika planowanej na rok przyszły inflacji. W NIK na ten cel przewiduje się aż 55%, a w dostarczonym nam materiale nie znajduję uzasadnienia dla tak wysokich nakładów na usługi niematerialne.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#JózefKaleta">Sprawa utrzymania ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego NIK w Goławicach. Wątpliwości budzi zwłaszcza zaplanowana kwota na remonty w wysokości prawie 10 mld zł. Przewiduje się w tym na odnowienie elewacji 1,5 mld zł, a 6,5 mld zł na remont urządzeń rekreacyjnych. Na marginesie chcę spytać, w jakim stopniu ośrodek ten jest wykorzystywany w ciągu całego roku, jakie są pełne koszty utrzymania ośrodka?</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#JózefKaleta">Następne moje pytanie odnosi się do samochodów służbowych. W projekcie budżetu przewidziany jest zakup 12 samochodów służbowych. Chcę zapytać, ile NIK ma samochodów służbowych i czy ewentualnie nie można by w tej pozycji poczynić jakichś oszczędności?</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#JózefKaleta">Kolejna drobna sprawa. Piszecie państwo w swym materiale, że zamierzacie ograniczyć zakres kontroli w 1995 r., bo trzeba przeszkolić pracowników w związku z wejściem w życie nowej ustawy o NIK. Ja sądzę, że nie powinno się ograniczać zakresu kontroli jest tyle nieprawidłowości w naszej gospodarce, że należałoby się raczej zastanowić nad możliwością rozszerzenia kontroli NIK. Poza tym zapoznanie się z nową ustawą nie wymaga, jak sądzę, tak dużo czasu, jakby to wynikało z przedstawionego uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WaldemrMichna">Dziękuję panu prezesowi. Otwieram dyskusję poselską na temat projektu budżetu Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#KazimierzAdamski">Chciałem prosić pana prezesa o dodatkowe wyjaśnienia na temat planowanego wzrostu płac. Tak jak powiedział poseł J. Kaleta, zaplanowany wzrost płac w NIK jest dość wysoki. Zgadzam się z tym, że pracownicy merytoryczni NIK powinni być dobrze wynagradzani, lecz w projekcie budżetu przewiduje się również znaczne zwiększenie płac dla pracowników administracyjnych, zakłada się, że płace tej grupy pracowników wzrosną o ok. 25% w stosunku do roku obecnego.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#KazimierzAdamski">Następne zagadnienie. Nasuwa się pytanie, czyżby dotychczas NIK nie była w ogóle wyposażona w komputery, bo w 1994 r. wydatkowano na ten cel 5,5 mld zł i jeszcze w tym roku ma być zainstalowane programowanie komputerowe, a na 1995 r. planuje się kwotę 27 mld zł na urządzenia informatyczne.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#KazimierzAdamski">Chciałbym również prosić o przybliżenie nam spraw związanych z wydatkami na urządzenia medyczne. Chciałbym wiedzieć, czy NIK ma własną przychodnię? Zastanawia to, że 400 mln zł zamierza się przeznaczyć na samą aparaturę medyczną. Następnie - planuje się wydatkowanie 427 mln zł na zakup maszyn do pisania. Z tego, co wiem, jeśli instytucja jest wyposażona w komputery, to one przeważnie zastępują maszyny do pisania. Dlatego postawiłem to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#AlfredDomagalski">Chciałbym się dowiedzieć, co było podstawą wyceny planowanych robót remontowo-budowlanych, na które zamierza się przeznaczyć poważne kwoty. Rozumiem, że są to kosztowne prace, ale co do niektórych pozycji można mieć wątpliwości. Poseł J. Kaleta wspomniał o sprawie remontu urządzeń rekreacyjnych w ośrodku szkoleniowym. Według mnie, to rzeczywiście znaczna kwota. Mniejsza już kwota odnosi się do reperacji siatki ogrodzeniowej, na co przeznacza się 180 mln zł. Jak obliczyłem, za 180 mln zł można kupić ok. 3 km zupełnie nowej siatki. Generalnie w projekcie budżetu NIK zwracają uwagę wysokie kwoty przeznaczone na roboty remontowo-budowlane, prosiłbym więc o bliższe wyjaśnienie tych wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#FranciszekPotulski">Chcę spytać, dlaczego w przedłożonym nam materiale porównuje się planowane wydatki do wydatków z 1994 r., a nie ma wykonania tegorocznego planu. Czy to oznacza, że wszystkie zaplanowane pozycje w budżecie NIK na rok obecny zostały wykonane zgodnie z planem? Co za tym idzie, czy nie ma takiej pozycji, w której w wyniku wykonania budżetu tegorocznego uzyskano jakieś oszczędności?</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#FranciszekPotulski">Następna kwestia. Prawie we wszystkich pozycjach dotyczących wydatków na 1995 r. jest założona wyższa dynamika nakładów od planowanej na rok przyszły inflacji. Dotyczy to takich punktów budżetu jak: usługi materialne, usługi niematerialne, odnosi się to również do płac. Jeśli dobrze sobie przypominam, to w br. nastąpił w NIK wyraźny wzrost płac, czy więc nie należałoby potraktować wynagrodzenia w NIK planowane na 1995 r., tj. wzrost tych wynagrodzeń, tak jak w całej sferze budżetowej. Czy nie należałoby zastosować takiego wskaźnika wzrostu płac, jaki odnosi się do całej sfery budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ problem płac w NIK od lat 5 jest żelaznym tematem każdej debaty budżetowej, w związku z tym czy mógłby pan prezes podać, jak w innych krajach kształtują się relacje płacowe między takimi instytucjami jak NIK a innymi organami państwowymi? Prosiłabym też o odpowiedź na pytanie, jak kształtują się realne płace w NIK w ostatnich 4 latach? Jeżeli odpowiedzi na to ostatnie pytanie nie uzyskam dzisiaj, to poproszę o dostarczenie informacji na ten temat na piśmie w możliwie bliskim terminie. Zaznaczam, że chodzi mi zarówno o płace brutto, jak i netto.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#WiesławaZiółkowska">Dalsze pytanie: czy zatrudnienie zaplanowane na 1995 r. w wysokości 1450 osób dotyczy etatów kalkulacyjnych, czy rzeczywistego zatrudnienia? Czy tego rodzaju rozbieżność istnieje w zatrudnieniu w NIK, gdyż w innych centralnych urzędach administracji państwowej mamy do czynienia z rozbieżnością między etatami kalkulacyjnymi a rzeczywistym stanem zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym też wiedzieć, czy stan organizacyjny NIK w 1995 r. jest porównywalny ze stanem organizacyjnym w 1994 r.? Pytam o to, bo mamy do czynienia z takimi sytuacjami, że nie da się porównać budżetu określonej instytucji z roku na rok, ponieważ okazuje się, że powstają nowe komórki organizacyjne, a inne likwiduje się. Zdaję sobie sprawę z tego, że w odniesieniu do NIK moje pytanie ma ograniczone zastosowanie, lecz jest to standardowe pytanie, które zadaję przedstawicielom wszystkich instytucji, których projekty budżetów są przez nas oceniane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#FranciszekPotulski">Jeśli można, to prosiłbym o wyjaśnienie stwierdzenia, które zawarte jest w materiale NIK na str. 5. Nie będę czytał tego fragmentu, gdyż widzę, że pan prezes wie, o co mi chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze dalsze pytania do przedstawicieli NIK? Nie widzę. Prosiłabym więc pana prezesa o odpowiedzi i wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#LechKaczyński">Zacznę może od spraw związanych z wynagrodzeniami, gdyż wiele pytań dotyczyło tego tematu. Nie zamierzam kwestionować faktu, że obecnie, a w istocie od jesieni 1992 r., płace w NIK są stosunkowo wysokie. Rzeczywiście, przeciętny poziom wynagrodzeń wynosi u nas w br. 16,1 mln zł miesięcznie. Formalnie rzecz biorąc, są to najwyższe płace w szeroko pojętej administracji państwowej, choć płace w Ministerstwie Finansów są zbliżone do poziomu NIK i sądzę, że gdyby wziąć pod uwagę wszystkie składniki płacowe w Ministerstwie Finansów, to nie wiem, gdzie wyszłaby wyższa kwota wynagrodzeń. Zaznaczam, że nie kwestionuję wysokiego poziomu wynagrodzeń w Ministerstwie Finansów, gdyż jest to bardzo trudna praca.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#LechKaczyński">Na czym polega cały problem? Przede wszystkim zacznę od tego, że w NIK potrzebni są głównie prawnicy i ekonomiści, których brakuje na rynku pracy, jeśli mamy na myśli wysoko kwalifikowanych fachowców. Ponadto praca u nas należy do bardzo uciążliwych z wielu powodów. Nasze płace są więc konkurencyjne wobec płac w innych ministerstwach, nie są natomiast konkurencyjne, jeśli mamy na myśli tę część rynku pracy, która odnosi się do dobrych prawników i dobrych ekonomistów.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#LechKaczyński">Osobną kwestią jest szczególny charakter pracy w NIK. Nie chcę twierdzić, że wyłącznie u nas pracuje się ciężko, a gdzie indziej pracuje się lekko. Trzeba jednak powiedzie, że inspektorzy NIK oraz doradcy - istnieje u nas takie stanowisko i proszę tego nie mylić z doradcami prezesa - przeważnie pracują będąc w delegacjach, a ten rodzaj pracy mało komu odpowiada. Poza tym jest to praca niezbyt sympatyczna, nikt nie lubi kontrolerów, co jest rzeczą zrozumiałą.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#LechKaczyński">Wszystkie powyższe racje powodują, że dla zachowania tej niezmiernie względnej swobody kadrowej, jaką ma kierownictwo NIK - mówię względnej, gdyż ta swoboda jest bardzo poważnie ograniczona przepisami - konieczne jest kontynuowanie polityki wysokich płac. Poseł J. Kaleta porównał nasze płace z płacami w innych instytucjach i resortach. Zdaję sobie sprawę ze zróżnicowania płacowego w obrębie administracji państwowej, nie mówiąc już o całej sferze budżetowej. Wiem, że istniejący układ jest głęboko bolesny dla pracowników tych działów sfery budżetowej, których wynagrodzenia są bardzo niskie.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#LechKaczyński">Niemniej jednak wydatki budżetu NIK to zaledwie 1 promil w budżecie państwa, mówię o wszystkich wydatkach NIK, nie tylko o wydatkach na płace. Wydatki na płace w NIK równają się więc ułamka promila budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-123.5" who="#LechKaczyński">Co się tyczy kwestii zróżnicowania między wynagrodzeniami tych pracowników NIK, którzy wykonują kontrole, a tych pracowników, którzy należą do obsługi, to sądzę, że pod tym względem proporcje płacowe są u nas właściwe. Niewiele bowiem więcej niż 16% udziału w płacach mają u nas inni pracownicy niż kontrolerzy i pracownicy nadzoru. Należy tu pamiętać, że niektórzy nasi pracownicy, którzy formalnie nie są kontrolerami, są często włączani do działań kontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-123.6" who="#LechKaczyński">Trzeba powiedzieć, że od jesieni 1992 r. pod znacznym wpływem związków zawodowych, które na to naciskały, przyjęliśmy założenie, aby każda podwyżka płac w NIK powiększała różnicę między kontrolerami, a pozostałymi pracownikami, oczywiście na korzyść tej pierwszej grupy. Zaznaczam, że poprzednio wynagrodzenia w NIK były bardzo spłaszczone, a część pracowników obsługi otrzymywała płace równe, a nawet większe od płac kontrolerów. Zgodnie z całą swą personalną polityką, nie wykonywałem w tej mierze żadnych, gwałtownych ruchów, niemniej jednak proporcje płacowe na korzyść pracowników kontroli i nadzoru stają się u nas coraz bardziej widoczne i prawidłowe. Jeżeli będzie kontynuowana taka polityka płacowa, którą zaplanowało obecne kierownictwo NIK, to te różnice będą nadal wzrastały.</u>
          <u xml:id="u-123.7" who="#LechKaczyński">W moim głębokim przekonaniu, polityka bardzo znacznego różnicowania płac między poszczególnymi działami administracji państwowej jest polityką, która rodzi olbrzymie napięcia. Krótko mówiąc: ta skóra nie warta jest za wyprawkę. Wydaje nam się więc, że jeżeli pracownicy kontroli zarabiają zdecydowanie dobrze, to przynajmniej dość dobrze powinni zarabiać pozostali pracownicy.</u>
          <u xml:id="u-123.8" who="#LechKaczyński">Co do podróży zagranicznych, to mówiłem już o tym, że NIK przeprowadza także kontrole za granicą. W istocie dotyczy to trzech rodzajów placówek: konsulatów, biur radców handlowych oraz ambasad. Muszę tutaj ze smutkiem stwierdzić, że nie było bezwynikowej kontroli NIK za granicą, choć są to kontrole przeprowadzane na bardzo małą skalę. Z góry chcę stwierdzić, że jeśli chodzi o wyjazdy kierownictwa NIK, to mogę śmiało powiedzieć, że są one bardzo ograniczone w stosunku do kierownictwa innych organów administracji państwowej, choć nie mam tu na myśli wszystkich organów. Nie zdarzyło mi się być za granicą z innego powodu niż z powodu międzynarodowych konferencji EUROSAI i INFOSAI. W bieżącym roku poza, wizytą na Białorusi, byłem za granicą trzykrotnie. Ta sama zasada dotycząca wyjazdów zagranicznych odnosi się do moich zastępców.</u>
          <u xml:id="u-123.9" who="#LechKaczyński">Kwota przeznaczona w 1995 r. na kontrole zagraniczne dotyczy kilku kontroli, które trwają. Na przykład kontrola ambasady w Moskwie trwa ok. 1,5 miesiąca, podobnie kontrola ambasady w Rzymie trwa również ok. 1,5 miesiąca. Kontrola ambasady Kijowie trwa 20 dni, w Tallinie także 20 dni. Kontrole przeprowadzają dwie osoby, a wszystko to pociąga za sobą olbrzymie koszty, biorąc zwłaszcza pod uwagę relacje między walutami obcymi a walutą polską.</u>
          <u xml:id="u-123.10" who="#LechKaczyński">Przejdźmy teraz do sprawy międzynarodowego seminarium w Warszawie i kosztów tego seminarium, o co pytał pan poseł J. Kaleta. Istotnie, koszty tego rodzaju imprez pokrywane są wspólnie przez ich uczestników i tym razem też tak będzie. W przypadku seminarium, o którym mówię, udział w kosztach międzynarodowej organizacji kontrolerskiej EUROSAI nie jest wielki. Dlaczego? Bo organizujemy tę konferencję przy pomocy Międzynarodowego Trybunału Kontroli, a skład tego trybunału jest istotny z punktu widzenia organizacji seminarium. Jak mówiłem, jest to przedsięwzięcie wysoce prestiżowe. Nie może być ono na przykład zorganizowane w naszym ośrodku w Goławicach, o którym też była dzisiaj mowa.</u>
          <u xml:id="u-123.11" who="#LechKaczyński">Kwestia ośrodka w Goławicach. Jaki jest stopień rocznego wykorzystania ośrodka? Stuprocentowy. Ośrodek ten służy celom rekreacyjnym w lipcu i sierpniu i to też nie do końca. W pozostałych miesiącach bez przerwy trwają tam szkolenia. Charakterystyczną cechą pracy w NIK jest właśnie konieczność ciągłego dokształcania się. Organizujemy albo szkolenia aplikacyjne nowych pracowników, np. na temat prywatyzacji, albo tzw. szkolenia przedkontrolne. Ośrodek w Goławicach jest tak dalece wykorzystywany, że często zdarza się, iż nie ma gdzie zorganizować spotkania dyrektorów delegatur NIK, ponieważ ośrodek jest zajęty. W przyszłym roku na szkolenie przewidziane są szczególnie znaczne wydatki w związku z wejściem w życie nowej ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Z tego powodu, tj. z uwagi na wprowadzenie nowej procedury kontrolnej, odbędą się szkolenia dyrektorów i ich zastępców.</u>
          <u xml:id="u-123.12" who="#LechKaczyński">Chcę podkreślić, że nowa ustawa wprowadza prawdziwą rewolucję w zakresie procedury kontrolnej. Będzie to procedura zbliżona do procedury postępowania sądowego, a trzeba pamiętać, że choć w NIK pracuje bardzo wielu prawników, to ciągle mamy ich za mało. Nowa procedura oznacza przedsięwzięcie na nie spotykaną skalę w powojennej historii NIK, a myślę, że także w przedwojennej historii. Szkolenie będzie więc musiało objąć w I półroczu 1995 r. ok. 20% pracowników, którzy wykonują kontrole i którzy z tytułu szkolenia będą musieli zostać wyłączeni ze swej normalnej pracy kontrolerskiej. Dlatego przewidujemy pewien spadek aktywności pracy NIK. Ponadto każda nowa procedura działania pociąga za sobą zwiększenie liczby błędów, co także będzie miało wpływ na zmniejszenie efektywności pracy. Pewne jest jednak, że utrzymanie dotychczasowej procedury postępowania kontrolnego było niemożliwe, przypomnę choćby to, że postępowanie to w ogóle nie było regulowane ustawą.</u>
          <u xml:id="u-123.13" who="#LechKaczyński">Wracając do sprawy kosztów utrzymania ośrodka w Goławicach, to koszty te wynoszą 33 mld zł rocznie. Obowiązuje tam dość wysoka odpłatność za dzienny pobyt, wynosząca 500 tys. zł dla osób nieuprawnionych. Jest tam więc dość drogo, tym bardziej że ośrodek jest porządny, lecz warunki pobytu są tam dość spartańskie. Poza letnim sezonem pobyt w ośrodku jest nieodpłatny, gdyż odbywają się tam na ogół 3-tygodniowe szkolenia pracowników. Istotnie koszty utrzymania ośrodka są dość wysokie. Tyle wyjaśnień z mojej strony, natomiast o wyjaśnienie poruszonej sprawy samochodów poproszę dyrektora generalnego NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JanMikosa">Najwyższa Izba Kontroli dysponuje według stanu na dzień dzisiejszy 37 samochodami, w tym są 2 mikrobusy, 1 autobus, półciężarówka, większość to samochody osobowe, których mamy 32. Z tego 15 samochodów jest w centrali, reszta w terenie, zaś z 32 samochodów osobowych, 14 jest użytkowanych co najmniej od 6 lat, a często dłużej. Te samochody zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego. Zaznaczam, że nasze delegatury odczuwają tak dotkliwy brak samochodów, że często utrudnione jest poruszanie się dyrektorów delegatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#LechKaczyński">Przechodzę teraz do wyjaśnienia sprawy komputerów. Mamy w NIK 38 komputerów, a 1994 r. można nazwać rokiem komputeryzacji NIK. Nie ma jeszcze natomiast komputeryzacji programów kontrolnych, specjalnych programów, a przyszły rok będzie pierwszym rokiem realizacji tego zadania. Mogę także powiedzieć państwu, że w 1992 r., gdy objąłem swoje obowiązki w Izbie, były w NIK 2 komputery, oba przestarzałe, a do tego jeden popsuty.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#LechKaczyński">Czy dysponujemy własną służbą zdrowia? Nie można tak powiedzieć, lecz w delegaturze warszawskiej, bardzo licznej, jest przychodnia dla pracowników wyposażona w pewne urządzenia m.in. w elektrokardiogram. Zaznaczam, że NIK jest instytucją o dużej zachorowalności, co łączy się także z wysoką przeciętną wieku pracowników. W br. po raz pierwszy struktura zatrudnienia jest taka, że pracowników między 50–60 rokiem życia jest minimalnie mniej (o kilka osób) niż pracowników między 40–50 rokiem życia. Biorąc w dodatku pod uwagę bardzo stresogenny charakter tej pracy, trzeba stwierdzić, że nasi pracownicy mają bardzo duże kłopoty ze zdrowiem. Jeśli chodzi o sprzęt medyczny, na zakup którego zaplanowaliśmy środki w budżecie, to ma to być przede wszystkim sprzęt stomatologiczny.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#LechKaczyński">Sprawa zakupu maszyn do pisania. Jesteśmy ewentualnie gotowi odstąpić od tego wydatku, lecz muszę powiedzieć, że byłoby to dosyć trudne. Powiem tu tylko, że Izba rocznie sporządza ok. 300–400 samych protokołów, a pisze się u nas nieporównanie więcej, pomijając już to, co trafia do Sejmu. Taka produkcja dokumentów powoduje, że zapotrzebowanie na sprzęt do pisania jest wręcz olbrzymie. Zakup tych ok. 20 maszyn do pisania ułatwi pracę kilkudziesięciu osobom.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#LechKaczyński">Jeśli chodzi o pytanie, co było podstawą planowania w budżecie wydatków inwestycyjnych, to o odpowiedź poproszę dyr. Mikosę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanMikosa">Podstawą planowania w budżecie inwestycji są kosztorysy inwestorskie i ekspertyzy sporządzane ze znacznym wyprzedzeniem. W momencie, gdy wprowadzamy już wydatki do budżetu, ekspertyzy są zamknięte. Ustosunkowując się do uwagi pana posła, że za zaplanowane 180 mln zł można kupić 3 km siatki, wyjaśniam, że długość tego ogrodzenia ma ok. 6 km i cena siatki oraz wykonania robót nie jest wygórowana, gdyż trzeba tam nie tylko zmienić siatkę, lecz również część ogrodzenia na terenie, który należy do Izby, tj. do skarbu państwa, lecz dotychczas nie był ogrodzony. Ostatnio sąd rejonowy potwierdził, że niemały kawałek gruntu jest częścią nieruchomości w Goławicach, którą trzeba ogrodzić. Kosztorysy inwestorskie zamawiamy w Kombinacie Budownictwa Warszawa i w Tebie. W NIK mamy bardzo szczupłe, kilkuosobowe służby, które można by nazwać nadzorem inwestorskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#LechKaczyński">Przechodzę do sprawy funduszu dyspozycyjnego. Część funduszu została wydana w ub.r., w tej chwili stan jest taki, że z funduszu wydano 124,318 mln zł, tj. trzecią część funduszu. To jest pozycja w budżecie, która wykaże oszczędności, o co pytał pan poseł. Będzie to jednak kwota niewielka. Co się tyczy oszczędności w innych pozycjach, to nie mogę jeszcze w sposób jednoznaczny określić tegorocznego wykonania budżetu, w końcu jest to jedenasty miesiąc jego realizacji. Nie zapowiada się, aby były znaczące oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#LechKaczyński">Tegoroczny budżet jest realizowany z jedną zmianą w stosunku do planu, tj. nie wykorzystana kwota z zakładowego funduszu nagród została przeniesiona na fundusz socjalny. W tegorocznym budżecie mamy tylko tę jedną zmianę i nie widzimy konieczności przeprowadzania dalszych zmian.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#LechKaczyński">Było pytanie o strukturę organizacyjną NIK. Nie zmieniła się ona od 1 lipca 1992 r. W przyszłym roku planowana jest jedna zmiana organizacyjna, mianowicie zgodnie z uchwaloną przez Sejm ustawą, swoją działalność zakończyć musi Zespół ds. Spółdzielczości. Ponadto jeśli ustawa samorządowa utrzyma się w tym kształcie co obecnie, to będzie konieczne powołanie zespołu ds. samorządu terytorialnego w NIK. Czyli - w przyszłym roku jeden zespół ulegnie likwidacji, a w jego miejsce zostanie zapewne powołany inny zespół, tak że liczba jednostek organizacyjnych nie zmieni się. Innych zmian w Najwyższej Izbie Kontroli nie było. Nie zmienialiśmy struktury organizacyjnej, nie powoływaliśmy nowych wydziałów.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#LechKaczyński">Pani przewodnicząca pytała o dynamikę płac poczynając od 1992 r. Nie jestem w tej chwili w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Jedno jest pewne: w 1992 r. nastąpił w NIK gwałtowny wzrost płac zarówno w wymiarze nominalnym, jak i realnym. Później natomiast płace utrzymywały się u nas na mniej więcej tym samym poziomie, oczywiście były pewne podwyżki, ale nie gwałtowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanMikosa">Chciałbym jeszcze odpowiedzieć na pytanie posła F. Potulskiego, dlaczego zakłada się na rok przyszły większą dynamikę płac niż zaplanowana na 1995 r. inflacja?</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#JanMikosa">Po pierwsze dlatego, że zgodnie z projektem nowej ustawy o NIK znacznie rozszerza się zakres zadań Izby. Po drugie dlatego, że w jednym z artykułów tejże ustawy przewiduje się - to jest kompletne novum - że z budżetu NIK będą pokrywane wynagrodzenia dla pracowników jednostki kontrolowanej, uczestniczących w postępowaniu kontrolnym. Udokumentowane koszty urządzeń, z których korzystają kontrolerzy, Izba będzie również zobowiązana ponosić. Podobnie jak wydatki związane z powoływaniem biegłych specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#JanMikosa">W związku z pytaniem o wydatki na podróże służbowe, chciałem państwu powiedzieć, że w myśl art. 78 ust. 2 nowej ustawy diety dla kontrolerów NIK zostały zwiększone do poziomu dwukrotnie przewyższającego wysokość diety w kraju. To znaczy, że będziemy wypłacać diety podwójnie wyższe niż inne instytucje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#JózefKaleta">Pan prezes ma rację mówiąc, że praca kontrolerów NIK jest nieprzyjemna i niesympatyczna. W podobnej jednak sytuacji są kontrolerzy wydziałów finansów, wydziałów skarbowych, pracownicy urzędów celnych, a płace tych grup zatrudnionych są co najmniej o 40%, a może nawet o 50% niższe od płac kontrolerów NIK. Wykonując więc podobne funkcje kontrolne co inni, pracownicy NIK są wyraźnie uprzywilejowani. Byłbym więc za tym, aby wzrost płac w NIK w 1995 r. utrzymać na poziomie wzrostu w innych organach administracji centralnej. Proponuję, aby był to 28%, a nie 34,3% wzrost, bo i tak dysproporcja będzie olbrzymia na korzyść zatrudnionych w NIK. Średnia płaca w NIK wynosi dzisiaj 16,2 mln. zł miesięcznie, a tymczasem profesorowie wyższych uczelni zarabiają po 6 mln zł i tyleż samo wynosi średnia płaca w niektórych resortach.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#JózefKaleta">Sprawa remontu urządzeń rekreacyjnych w ośrodku NIK. 600 mln zł przeznacza się w przyszłorocznym budżecie na remonty rekreacyjnych urządzeń w ośrodku szkoleniowym. Nie ma pieniędzy na rekreacyjne urządzenia w przedszkolach, szkołach, a tu 600 mln zł chcemy przeznaczyć na taki cel. Obawiam się, że w tak trudnej jak obecna sytuacji budżetu, nie byłoby to uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#JózefKaleta">Kwestia wyjazdów zagranicznych. W materiale NIK na str. 15 czytam, że nie są to wyjazdy związane z kontrolami, lecz wyjazdy mające na celu utrzymywanie kontaktów, pewnego rodzaju wizyty. Oczywiście, że tego typu wyjazdy są również potrzebne, lecz w obecnej sytuacji zwiększenie o 75% wydatków na wyjazdy jest, moim zdaniem, niezasadne. Należałoby nieco obniżyć dynamikę tych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#JózefKaleta">Sprawa usług niematerialnych, na ten cel w przyszłorocznym budżecie przewiduje się 55% wzrost wydatków. Nie ma ku temu uzasadnienia, moim zdaniem. Wzrost kosztów podróży służbowych jest zasadny i tego nie kwestionujemy. Jeśli natomiast mają tak znacznie wzrosnąć wydatki na usługi niematerialne, to należałoby to uzasadnić. Jeśli dziś nie jest to możliwe, to możemy umówić się, że dostarczycie państwo informacje na ten temat na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#FranciszekPotulski">Istotnie, ustawa o NIK zwiększa zadania tej instytucji i dlatego pozycje w tegorocznym i przyszłorocznym budżecie są mało porównywalne. Chcę dodać do tego, co powiedział poseł J. Kaleta, że w tak trudnych zawodach jak policja i wojsko nie ma podwójnej diety. Nie będę już tu wspominał o posłach, którzy także przebywają na ogół poza domem, pracują poza domem.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#FranciszekPotulski">Nie bardzo też rozumiem, jak należy interpretować stwierdzenie pana prezesa, iż nie tylko kontrolerzy, lecz również pozostali pracownicy powinni zarabiać nie najgorzej. Przepraszam za banał, ale czy to ma oznaczać, że pielęgniarka pracująca w przychodni NIK ma zarabiać więcej niż pielęgniarka w powszechnej służbie zdrowia? Uważam, że jest uzasadnienie ku temu, aby pracownicy ogólnej służby zdrowia zarabiali więcej od pracowników przychodni zakładowych.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#FranciszekPotulski">Pan prezes stwierdził, że nie ma jeszcze programów komputerowych dotyczących działalności kontrolnej. Chciałem spytać, czy nie bierze pan pod uwagę takiego niebezpieczeństwa, że NIK podejmie pod tym względem duży wysiłek inwestycyjny, że Izba będzie miała wiele komputerów, a nie będzie miała programów i komputery nie będą wykorzystane. Trzeba to brać pod uwagę, tym bardziej iż w 1994 r. przeznaczono znaczne kwoty na komputeryzację, a pan prezes sam stwierdził, że nie ma jeszcze programów do komputerów.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#FranciszekPotulski">Chcę też spytać o to, czy nie byłoby uderzeniem w zasadę niezależności NIK, jeśli leczyliby się oni w lecznicy rządowej, chociażby korzystając z leczenia stomatologicznego. Nie bardzo zrozumiałem, jaki związek istnieje między chorobami zębów a wykonywanym zawodem.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#FranciszekPotulski">Chciałbym przyłączyć się do uwag posła J. Kalety, aby wydatki na płace w NIK utrzymać na takim samym poziomie co w całej sferze budżetowej. Chodzi ni o przewidywane podwyżki płac. Trzeba wziąć pod uwagę to, że nie ma już kontrolera nad wydatkami płacowymi NIK i odpowiedzialność za to spoczywa, poza NIK, wyłącznie na Wysokiej Izbie. Skoro płace, o których mówimy są już odzwierciedleniem efektów pracy, czy nie byłoby słuszne, aby dynamika płac w NIK w 1995 r. była taka jak w całej państwowej sferze budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#LechKaczyński">Odnosząc się do pytania na temat płac posła J. Kalety, odpowiadam, że przyjęta dynamika wzrostu obejmuje wynagrodzenia bez pochodnych.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#LechKaczyński">Sprawa poziomu płac kontrolerów NIK z kontrolerami innych instytucji. Rzeczywiście tamta praca jest również mało przyjemna, ale tym się różni od pracy kontrolerów NIK, że u nas kontrole odbywają się poza miejscem zamieszkania. Nie odpowiada zatem rzeczywistości stwierdzenie, że kontrolerzy zatrudnieni gdzie indziej są w podobnej sytuacji co inspektorzy NIK.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#LechKaczyński">Problem szkolenia. Wydatki na szkolenie w 1995 r. są wydatkami ekstraordynaryjnymi, co wiąże się z wprowadzeniem w życie nowej ustawy. Z tego powodu trzeba przeszkolić ponad 1000 osób z kadry kierowniczej, a mamy na to ok. 6 miesięcy przy założeniu, że przy końcu br. otrzymamy potrzebną nam podstawę prawną w postaci opublikowania nowej ustawy. Nie sądzę, aby Senat nie przyjął tej ustawy, ale jeśli chodzi o urząd prezydenta, to może być inaczej. Wtedy okres przeznaczony na szkolenie skróciłby się znacznie. W każdym razie wydatki na szkolenie należą do wydatków uzasadnionych.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#LechKaczyński">Kolejna kwestia wiąże się z wydatkami przeznaczonymi na zatrudnienie rzeczoznawców - w kwocie 4,9 mln zł. Jest to konieczne z uwagi na rozległość zainteresowań NIK. Wyznaczyliśmy stawki dla rzeczoznawców, nie są to stawki bardzo niskie, lecz nie mogą być niskie, gdyż nie mielibyśmy chętnych do podejmowania tej pracy. Przyjęte u nas stawki dla rzeczoznawców są porównywalne ze stawkami instytucji prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#LechKaczyński">Poseł J. Kaleta zwrócił uwagę na sprawę wyjazdów zagranicznych. Potwierdzam, że przewidziana w budżecie kwota 2,8 mld zł nie dotyczy wyjazdów związanych ze stosunkami międzynarodowymi NIK. Większość pieniędzy, tj. 1,6 mld zł przeznaczona jest na kontrole przeprowadzane za granicą. Kwota ta wynosi mniej więcej ok. 2 promili budżetu państwa i nie wydaje się być istotna.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#LechKaczyński">Doskonale wiem, że kolejarze, policjanci, a także posłowie - sam byłem posłem i senatorem - dużo jeżdżą i dużo przebywają poza domem, ale nie sądzę, aby były to sprawy całkowicie porównywalne.</u>
          <u xml:id="u-131.6" who="#LechKaczyński">Oczywiście, że wszystko zależy od tego, czy Wysoka Izba chce, aby NIK działała w sposób efektywny. Na tym tle chcę zwrócić uwagę na jedną sprawę. Oczywiste jest, że chęć do pracy oraz dynamika zgłoszeń do pracy w NIK zależy nie tyle od poczucia wzrostu płac, co od tego, aby było poczucie, że płace nie spadają. Gdy mamy do czynienia ze sprawami społecznymi na większą skalę, to wiadomo jest, że jeśli płace nawet lekko rosną, ale zauważalnie nie rosną, to wtedy jest poczucie, że następuje spadek płac. Taka już jest ludzka natura. Podobnie prawidłowością jest, że ludzie przeceniają inflację, a nie doceniają wzrostu swego dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-131.7" who="#LechKaczyński">Było pytanie, jak oceniam budżet NIK. Ta ocena nie należy już do mnie, chcę również powiedzieć, że nie sądzę, abym ja realizował ten budżet.</u>
          <u xml:id="u-131.8" who="#LechKaczyński">Sprawa oprogramowania komputerów. W przyszłym roku oprogramowanie będzie nieporównanie bardziej kosztowne niż sam sprzęt. Muszę powiedzieć, że całkowicie rozumiem pytanie o wykorzystanie komputerów. My sami wielokrotnie podczas kontroli spotykaliśmy się z sytuacjami, gdy został zakupiony sprzęt, lecz nie był on wprzęgnięty w jakikolwiek system i komputery stały na korytarzach. W NIK zrobiliśmy wszystko, aby zapobiec takiej sytuacji i m.in. dlatego komputeryzacja na większą skalę nie ruszyła w 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-131.9" who="#LechKaczyński">Co do lecznicy, to rozumiem pewną ironię pana posła. Oczywiście, że nie choroby uzębienia są największym problemem zdrowotnym pracowników NIK. Jeśli chodzi o korzystanie z lecznicy rządowej, to, jak mi wiadomo, kierownictwo tej lecznicy już w tej chwili uważa, że liczba uprawnionych jest za duża w stosunku do możliwości, którymi dysponuje lecznica. Aby nie było nieporozumień powiem jeszcze, że większość pracowników NIK nie korzysta z lecznicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#TadeuszMatyjek">Jednej sprawy nie zrozumiałem. Pan prezes powiedział, że budynki NIK są dzierżawione. Wobec tego dlaczego na reperację dachów i wymianę rynien planuje się kwotę w wysokości ponad 7 mld zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#LechKaczyński">Budynek przy ul. Filtrowej w Warszawie jest własnością skarbu państwa, a NIK nim administruje. Warszawska delegatura mieści się w tym samym budynku, zaś inne delegatury, tj. 16 delegatur poza Warszawą, w większości muszą płacić koszty dzierżawy budynków, w których mają swoje siedziby. Bodajże tylko dwa z tych 16 budynków są własnością skarbu państwa, większość ich należy do władz komunalnych, którym trzeba płacić koszty dzierżawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JózefKaleta">Chcę zgłosić dwa wnioski do projektu budżetu NIK na 1995 r. Po pierwsze, zgodnie z przebiegiem dyskusji proponuję, aby obniżyć wzrost płac i pochodnych od płac do poziomu wzrostu wynagrodzeń w innych organach administracji, tj. do 28%. Wtedy realny wzrost płac wyniósłby w NIK 6%, więc i tak nie ma mowy o stagnacji płac w NIK. Gdyby przyjąć 28% w skali przyszłego roku wzrost płac w NIK, to równałby on się kwocie 29 mld zł. To jest różnica wyniosłaby 29 mld zł. To mój pierwszy wniosek.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#JózefKaleta">Drugi wniosek. Proponuję, aby w budżecie NIK skreślić kwotę 6,6 mld zł przeznaczoną na remont urządzeń rekreacyjnych w ośrodku szkoleniowym. To znaczy, że wnoszę o pozostawienie pieniędzy przeznaczonych na odnowienie elewacji, bo to jest potrzebne dla zabezpieczenia budynku, natomiast zaplanowana kwota na remont urządzeń rekreacyjnych jest przesadnie duża. W końcu jest to ośrodek szkoleniowy, w którym nie są potrzebne kosztowne urządzenia rekreacyjne. Proszę, aby te dwa wnioski poddać pod głosowanie. W innych sprawach trzeba, moim zdaniem, uznać racje przedstawicieli NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#FranciszekPotulski">Wydaje mi się, że różnica między planowaną a proponowaną przez posła J. Kaletę podwyżką płac w NIK jest nieco mniejsza niż kwota 29 mld zł. Faktem jest jednak, że takie obniżenie wzrostu płac miałoby konsekwencje i w innych pozycjach np., takich jak składka na ubezpieczenia społeczne. Chcę też zwrócić uwagę na to, że budżet NIK w roku przyszłym ma wzrosnąć o 38,6%, a więc powyżej planowanej inflacji. Gdyby założyć 23% wzrost wydatków w budżecie NIK, to jest na poziomie planowanej inflacji, i utrzymać wzrost nakładów na poziomie 1994 r., a także przyjąć założenie, że dotacje na inwestycje są uzasadnione i sztywne, to pozostałaby nadwyżka w tym budżecie w wysokości 40 mld zł, a z tego 20 mld zł byłoby przeznaczone na wzrost płac. Syntetyzując uważam, że budżet NIK powinien zostać zredukowany o 20 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JózefKaleta">Dokładnie obliczyłem, że różnica wynosi 29 mld zł przy przyjęciu wzrostu płac, takiego jak w całej sferze budżetowej i obejmującego także nagrody wraz z pochodnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosiłabym pana posła, aby pan jasno sformułował swoje propozycje i sądzę, że co do liczb, to Biuro Studiów i Ekspertyz KS zrobi odpowiedni rachunek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JózefKaleta">Płace zostały zapisane na str. 11, gdyby zwiększyć odpowiednio zapisaną w budżecie kwotę o 28%, to jest przy zastosowaniu przelicznika dotyczącego innych resortów, różnica wyniesie dokładnie 29 mld zł. To jest mój pierwszy wniosek.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#JózefKaleta">Drugi wniosek polega na tym, aby w budżecie NIK skreślić kwotę 6,6 mld zł przeznaczoną na remont urządzeń rekreacyjnych w ośrodku NIK. Takie są moje dwa wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#LechKaczyński">Muszę stwierdzić, że ta ostatnia kwota była przeznaczona na remont basenu w ośrodku, a basen został zbudowany 22 lata temu. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach taka kwota przeznaczona na doprowadzenie do porządku basenu jest bulwersująca.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#LechKaczyński">Co do kwestii płacowych, to trudno mi się zgodzić na tego rodzaju redukcję, biorąc zwłaszcza pod uwagę to, że pracownicy będą obliczać wzrost płac w przyszłym roku od tego poziomu wynagrodzeń, który jest u nas od jesieni br. Regulacja płac następuje we wrześniu i nikt nie bierze pod uwagę przeciętnych rocznych. Nie mogę więc podzielić poglądu pana posła J. Kalety na ten temat. Zaplanowaliśmy wzrost płac, tak jak to się stosuje, tj. jako zwiększenie przeciętnych rocznych wynagrodzeń, lecz w uwagach, które przesłaliśmy na ręce pani przewodniczącej nt. budżetu na 1995 r., zaznaczyliśmy, że planowanie podwyżek płac stosownie do założonego wskaźnika inflacji jest bardzo ryzykowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie do przedstawicieli rządu. Jakiego rzędu ma być nominalny wzrost płac w sferze budżetowej w 1995 r. w stosunku do 1994 r.? O ile procent? Dajmy trochę czasu na odpowiedź, a na razie proponuję przegłosowanie wniosku o skreślenie z budżetu NIK 6,6 mld zł przeznaczonych na remonty urządzeń rekreacyjnych w ośrodka NIK. Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 13 głosami za, przy 4 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się, wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#WiesławaZiółkowska">Ponawiam pytanie do przedstawicieli rządu. Mam też pytanie do pana prezesa: czy założony w budżecie NIK 34% wzrost płac na 1995 r. jest wzrostem średniej do średniej? Pan prezes potwierdza. Z tego, co pan powiedział wynika, że w ciągu 1994 r. były w NIK podwyżki płac. Zatem w podanym wskaźniku wzrostu na 1995 r. zawarte są skutki podwyżek z 1994 r. Pytam, ile w planowanym wzroście płac na 1995 r. wynoszą te skutki podwyżek z 1994 r., a ile rzeczywisty wzrost płac?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#LechKaczyński">Trudno mi udzielić ścisłej odpowiedzi na to pytanie, lecz mniej więcej liczymy, że przy 25% wzroście płac, kwota realnych podwyżek wynosiłaby w NIK od 3–4 mld zł miesięcznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy przedstawiciele rządu są już przygotowani do odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie? Powtórzę je raz jeszcze: w jakiej części wzrost płac zaplanowany na 1995 r. w państwowej sferze budżetowej jest przeniesieniem skutków z 1994 r., a w jakiej części jest on następstwem podwyżek, które mają być przeprowadzone już w 1995 r.? Chodzi mi o uzyskanie takiej „żelaznej” informacji, gdyż to samo pytanie mam zamiar zadawać przedstawicielom wszystkich instytucji państwowej sfery budżetowej, łącznie z Sejmem i Senatem. Chodzi mi o to, abyśmy mieli możliwość rzetelnego porównania planowanego wzrostu płac z poziomem płac w roku bieżącym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeśli chodzi o wskaźnik dotyczący relacji planowanego na 1995 r. wzrostu płac w stosunku do przewidywanego wykonania w 1994 r., a więc również z uwzględnieniem zmian organizacyjnych, to wskaźnik planowanych podwyżek na rok przyszły wynosi 127,7% w sferze budżetowej. Wskaźnik podwyżek do planowanego wykonania 1994 r. wynosi zaś 128,2%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wciąż nie rozumiem. Jak państwu wiadomo, w państwowej sferze budżetowej można operować wskaźnikami zatrudnienia w różnym ujęciu. Można brać uwagę etaty kalkulacyjne i można brać pod uwagę rzeczywiste zatrudnienie. Ja pytam o rzeczywistą średnią płacę zaplanowaną na 1995 r., bo w NIK mamy do czynienia z rzeczywistą średnią płacą.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#WiesławaZiółkowska">Powtarzam więc raz jeszcze, że pytam o rzeczywisty wzrost średniej płacy w państwowej sferze budżetowej, spowodowany przyrostem tejże płacy z tytułu skutków zmian płacowych z 1994 r. To jedno. Pytam też o to, jaka część przyrostu płac będzie według planu spowodowana rzeczywistymi podwyżkami płac w 1995 r. Te same pytania kieruję do Najwyższej Izby Kontroli i będę kierowała do każdego urzędu administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JózefKaleta">W każdym razie podwyżki nie przekroczą w sferze budżetowej przewidywanej kwoty 451 mld zł. Zatrudnienie przeliczam przez 28,1% i wychodzi kwota przewidziana w roku przyszłym na podwyżki. Myślę, że sprawa jest dość klarowna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dla mnie nie jest klarowna. Poproszę panią minister o klarowną odpowiedź, ile będzie wynosił rzeczywisty przyrost płac w sferze budżetowej w 1995 r. w stosunku do 1994 r. Przyrost nominalny i rzeczywisty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeśli chodzi o procentowy wskaźnik dynamiki wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w jednostkach budżetowych w 1995 r. w stosunku do 1994 r., to wynosi on 128,2%, natomiast w poszczególnych działach sfery budżetowej wzrost ten przedstawia się różnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ja pytam o to, czy jest to wskaźnik obliczony o rzeczywiste zatrudnienie w 1994 r. i rzeczywiste zatrudnienie przewidywane na 1995 r. Jest bowiem olbrzymia różnica między etatami rzeczywistymi a etatami kalkulacyjnymi. Chodzi o to, że płace dla sfery budżetowej są liczone w sposób następujący. Kwotę wynagrodzeń przewidzianą na podwyżki dzieli się przez etaty kalkulacyjne, jednak w wielu instytucjach występuje znaczna różnica między etatami kalkulacyjnymi, a etatami rzeczywistymi. Na przykład w CUP różnica ta wynosi 120 etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#LechKaczyński">U nas w ciągu 1995 r. nie będzie przyrostu ani o jeden etat. Etaty kalkulacyjne dokładnie odpowiadają w NIK liczbie etatów rzeczywistych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeśli chodzi o dane dotyczące płac i etatów na 1995 r., to dysponujemy jedynie danymi planistycznymi. W NIK nie ma rozbieżności między danymi realnymi a planistycznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie o to mi chodzi. Pytam o realne płace w ujęciu brutto w sferze budżetowej w 1994 r. i w 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Co do 1994 r. trudno jest to określić, bo rok się jeszcze nie skończył i będziemy dysponowali miarodajną statystyką pod koniec roku. Mogę mówić jedynie o danych planistycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#WiesławaZiółkowska">Tej sprawy nie można tak pozostawić, trzeba ją wyjaśnić. Odwołuję się do załącznika nr 10 do ustawy budżetowej na 1995 r., w którym to załączniku mamy zapisane zatrudnienie i wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej. Zatrudnienie ogółem w państwowej sferze budżetowej, tj. etaty kalkulacyjne równają się liczbie 2 263 601 etatów.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#WiesławaZiółkowska">To są etaty kalkulacyjne, a ja również pytam o zatrudnienie rzeczywiste. Pani minister, jeśli przedstawiciele ministerstwa nie mogą od razu udzielić odpowiedzi na moje pytania, to proszę tak powiedzieć. Możecie państwo informacje te dostarczyć nam jutro lub pojutrze, lecz proszę o to, aby była to pełna informacja. Istnieje różnica między sposobem liczenia płac w tych urzędach centralnych, które nie wchodzą w skład państwowej sfery budżetowej a tymi, które wchodzą.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przeciętną płacę w państwowej sferze budżetowej otrzymuje się drogą dokonania następującego rachunku. W liczniku mamy wypłaty, a w mianowniku etaty kalkulacyjne. W przypadku natomiast Kancelarii Senatu, Kancelarii Sejmu, Kancelarii Prezydenta, Najwyższej Izby Kontroli, Naczelnego Sądu Administracyjnego i może jeszcze jakichś jednostek nie liczy się etatów kalkulacyjnych, tylko etaty rzeczywiste.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#WiesławaZiółkowska">Rozbieżność między etatami kalkulacyjnymi a etatami rzeczywistymi jest znaczna. Nie wiem, ile wynosi ona w tym momencie, lecz z całą pewnością niebawem otrzymamy tę informację. Z tą rozbieżnością wiąże się właśnie cały problem: jeśli chce się porównywać przyrosty płac w 1995 r. - nie tylko w NIK, lecz również w innych instytucjach - i ściśle określać te przyrosty, to trzeba mieć przeciętne obliczone nie w odniesieniu do etatów kalkulacyjnych, tylko do etatów rzeczywistych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#IrenaZawiska">Z upoważnienia pani minister, chcę tu dodać kilka krótkich informacji. To, co w załączniku zostało opracowane, musi być spójne z ustawą o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej. W jednostkach pozarządowych, co oświadczam z całą odpowiedzialnością, płace liczone są według planistycznego poziomu zatrudnienia, a rzeczywisty poziom zatrudnienia w tych jednostkach obrazuje sprawozdawczość GUS w okresach półrocznych i rocznych. Takimi danymi nie dysponuje Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#IrenaZawiska">GUS ma sprawozdawczość pół roczną i roczną i w momencie, gdy skończy się okres sprawozdawczy, wtedy okaże się, że zarówno w jednostkach rządowych, jak i pozarządowych występują mniejsze lub większe odchylenia od planu w zatrudnieniu. W NIK natomiast rzeczywisty poziom zatrudnienia jest zbliżony do planistycznego.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#IrenaZawiska">W trybie roboczym GUS dostarcza mi danych za poszczególne kwartały dotyczące tych jednostek, które ja osobiście finansuję. Chcę też zwrócić uwagę państwa na to, że GUS stosuje nieco inną nomenklaturę od nomenklatury budżetowej. Na przykład dla GUS administracją państwową są nie tylko te jednostki, które i my traktujemy jako administrację państwową, lecz również te jednostki, które w budżecie ujęte są w dziale 68. GUS stosuje nomenklaturę europejską i z tego powodu np. przyrost administracji według naszej nomenklatury różni się, i to znacznie, od statystyki GUS na ten sam temat.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#IrenaZawiska">My na bieżąco nie mamy tych danych, o które pyta pani przewodnicząca i zał. nr 10 uwzględnia tylko liczbę etatów kalkulacyjnych. Można przy tej okazji wyrazić życzenie, aby ta liczba etatów kalkulacyjnych została skorygowana zgodnie z wykonaniem planu na rok obecny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#WiesławaZiółkowska">Co roku mamy do czynienia z tym samym problemem i jeśli nie uda nam się tego wyjaśnić przy okazji rozpatrywania przyszłorocznego budżetu, to za rok wrócimy do tych samych spraw. W świetle tego, co usłyszałam, mam znacznie łatwiejsze pytanie: ile wynosi różnica między etatami kalkulacyjnymi a etatami rzeczywistymi w całej sferze budżetowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#IrenaZawiska">Jeśli nie dysponujemy danymi z wykonania budżetu, to nie możemy odpowiedzieć na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę mi wobec tego powiedzieć, ile wynosiła ta różnica w 1993 r.?</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#WiesławaZiółkowska">Uważam, że musimy bardzo dokładnie zanalizować te sprawy. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy płace w sferze budżetowej są porównywalne z płacami w sektorze przedsiębiorstw, a zapewniam państwa, że w sektorze przedsiębiorstw mamy do czynienia z rzeczywistym zatrudnieniem, a nie kalkulacyjnym. Sprawa ta wymaga wyjaśnień i nie jest to z mojej strony żadne widzimisię. Poproszę więc panią minister E. Chojnę-Duch, aby określiła możliwie najwcześniejszy termin, w którym będę mogła uzyskać odpowiedzi na moje pytania: ile wynosiła średnia płaca w państwowej sferze budżetowej w 1993 r., ile wynosiła rzeczywista płaca, a jaka jej część wynikała z różnicy między etatami kalkulacyjnymi a etatami rzeczywistymi? Jak się planuje w tym względzie wykonanie 1994 r. i wykonanie 1995 r.?</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli mi państwo powiecie, że nie możemy otrzymać danych za 1993 r. i planowanych danych za 1994 r. i 1995 r. dotyczących rzeczywistych płac, tak abyśmy mogli porównać je z płacami w Kancelarii Sejmu, w Kancelarii Senatu i w Kancelarii Prezydenta, to pytam - co my tu robimy?</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#WiesławaZiółkowska">Pani minister, bardzo proszę o dobrą wolę i pomoc w dostarczeniu tych danych, tak abyśmy mogli porównać wszystkie płace w jednostkach budżetowych łącznie z kancelarią Prezydenta, Kancelarią Sejmu i Kancelarią Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#FranciszekPotulski">Pani przewodnicząca, chcę zasygnalizować, że sprawa różnicy między etatami kalkulacyjnymi a etatami rzeczywistymi wyniknie w kilku resortach. Proponuję więc, aby uprzedzić te resorty, że Komisja postawi takie pytanie, na które nie jest łatwo odpowiedzieć, jak sądzę. Myślę, że należałoby także prosić o uzasadnienie w tym względzie, gdyż jestem sobie w stanie wyobrazić, że np. w służbie zdrowia kalkulacyjna liczba etatów powinna być większa od rzeczywistej liczby etatów, lecz inaczej sprawa wygląda w urzędach państwowych, gdzie liczba etatów kalkulacyjnych powinna być zbliżona do rzeczywistych.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#FranciszekPotulski">W służbie zdrowia taka różnica jest o tyle uzasadniona, że np. w przypadku choroby lekarza lub pielęgniarki potrzebne jest zastępstwo. W oświacie sprawa wygląda podobnie.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#FranciszekPotulski">Warto jednak zainteresowanych uprzedzić, że będzie takie pytanie, bo jeśli tego nie zrobimy, to zapewne staną oni przed takim samym dylematem, jak obecnie Ministerstwo Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poprosimy wobec tego sekretariat, aby wszystkie instytucje, których budżety będziemy oceniać, były poinformowane, że będziemy prosili o takie informacje.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję państwu, abyśmy powstrzymali się od głosowania nad budżetem NIK i poproszę Ministerstwo Finansów, aby określiło termin, w którym będziecie nam państwo w stanie dostarczyć informacji, o które prosimy. Termin powinien być możliwie szybki, ale taki, aby informacja była pełna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#LechKaczyński">My jesteśmy w stanie dostarczyć te informacje Komisji jutro przed południem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Dla nas jest to sprawa dość kłopotliwa. Można powiedzieć, że nie możemy prowadzić statystyki o jakby nielegalnym nieco charakterze. Posługujemy się statystyką, którą stosuje się dla celów planistycznych. Nie wiem, czy GUS dysponuje taką sprawozdawczością, która jest potrzebna Komisji. Możemy poprosić o te dane, choć nie mamy formalnych uprawnień ku temu, aby to zrobić. Organem, który prowadzi badania statystyczne i sprawozdawczość, jest GUS. Ministerstwo Finansów będzie próbowało zwrócić się do GUS o te dane, dla potrzeb Wysokiej Izby, lecz nie wiem, z jakim skutkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że pani minister robi pierwszy krok i wykazuje dobrą wolę, zróbmy więc drugi krok. Otóż nie może być tak, abym musiała pisać do premiera W. Pawlaka w sprawie uzyskania pełnej informacji dotyczącej rzeczywistego stanu zatrudnienia w resortach rządowych. Trudno mi nawet znaleźć w tej chwili właściwe słowo. To wszystko odbywa się przecież z pieniędzy podatników. Wynagrodzenia w sferze budżetowej, realnie biorąc spadają w stosunku do sektora przedsiębiorstw, a my nie potrafimy powiedzieć, ile wynosi ten spadek. Nie potrafimy uzyskać informacji z ministerstw. Dla mnie jest to sytuacja niedopuszczalna. W związku z tym proszę, aby pani minister zadeklarowała, że otrzymamy te informacje. Nie będę naciskała na to, abyśmy ją otrzymali jutro lub pojutrze. Możemy ją otrzymać w przyszłym tygodniu, lecz proszę o deklarację. Inaczej zwrócę się w tej sprawie do premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#FranciszekPotulski">Sądzę, że gdybyśmy przyjęli wniosek posła J. Kalety dotyczący projektu budżetu NIK, to znaczy uznalibyśmy, że wskaźnik wzrostu płac w roku przyszłym powinien być w NIK taki sam, jak w całej sferze budżetowej i wynieść 27,2%...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#WiesławaZiółkowska">W istocie nie wiem, jaki powinien to być wskaźnik. Jeśli pan poseł stawia taki wniosek, to oczywiście poddam go pod głosowanie. Najpierw jednak poproszę, aby pani minister odpowiedziała na moją prośbę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Proponuję, że przedstawimy takie dane za okres I półrocza 1994 r. i za rok 1993 r. Nie możemy przedstawić takiej statystyki za cały 1994 r. Sprawa dotyczy następujących wskaźników: wskaźnika przeciętnego planowanego zatrudnienia na rok przyszły w sferze budżetowej, wskaźnika wzrostu płac w NIK. W tej mierze z sali padła propozycja, aby wskaźnik planowany (wzrost o 131%) obniżyć do poziomu przeciętnego wzrostu płac w sferze budżetowej (ok. 128%). Te wskaźniki są chyba wystarczające do powzięcia określonej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pani wybaczy, ale to, czy mamy wystarczające dane, czy nie - posłowie rozstrzygną przez głosowanie. Ja też byłabym za tym, abyśmy mogli podejmować szybkie rozstrzygnięcia, lecz chciałabym rzetelnie postępować wobec każdej instytucji. Proszę więc Ministerstwo Finansów o informację, ile wynosi średnia realna płaca w państwowej sferze budżetowej w 1993 r. i w I połowie 1994 r. - zgadzam się na to. Proszę też o dostarczenie informacji, jak planowane wskaźniki na 1995 r. mają się do wykonania 1994 r., do planowanego wykonania, a nie rzeczywistego. Rozumiem, że pani minister przyjmuje moją prośbę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Tak, oczywiście pani przewodnicząca, że przyjmuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#WiesławaZiółkowska">W takim razie, może przy rozpatrywaniu następnego budżetu, te sprawy będą już prostsze.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pytam panów posłów J. Kalety i F. Potulskiego, czy podtrzymują swoje wnioski, aby teraz przegłosować budżet NIK. Nie podtrzymują. W takim razie odkładam głosowanie nad wnioskiem pana posła J. Kalety, który brzmi: aby wzrost płac w NIK, chodzi o nominalny wzrost płac, był taki sam, jak planowany na rok przyszły wzrost płac w państwowej sferze budżetowej, aby wyrażał się tym samym procentem. Proszę o zapisanie tego wniosku, adresuję to do Biura Legislacyjnego KS po to, aby był on już gotowy, gdy w stosownym momencie będziemy nad nim głosować.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#WiesławaZiółkowska">Uprzejmie proszę sekretariat Komisji budżetowej o poinformowanie instytucji, których budżety będziemy rozpatrywać, jakie dane są nam potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#WojciechArkuszewski">Zabieram głos w sprawie formalnej. Stwierdzam, że trudno nam będzie rozpatrywać następną sprawę, tj. obsługę długo krajowego, ponieważ materiał, który otrzymaliśmy z Ministerstwa Finansów jest niekompletny. Z wyprzedzeniem otrzymaliśmy tylko jedną część tego materiału, a załącznik wpłynął do Komisji dopiero przed chwilą i jest właśnie powielany. Nie jestem więc w stanie jako referent ustosunkować się do treści załącznika, bo go nie czytałem. Załącznik jest ważny, bo zawiera wykaz inwestycji centralnych poręczanych w imieniu skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Rzeczywiście, stało się to wskutek pewnego niedopatrzenia. Załącznik, który skierowaliśmy do Komisji z opóźnieniem, obejmuje wykaz poręczeń inwestycji centralnych. Sądzę, że za chwilę państwo go otrzymacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poseł J. Kaleta proponuje, aby w miejsce obsługi zadłużenia krajowego omówić sprawę rezerw celowych. Nie wiem czy poseł W. Arkuszewski jest przygotowany do referowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#WojciechArkuszewski">Jestem przygotowany i uważam, że to jest bardzo dobry pomysł, aby rezerwy celowe omawiać w pierwszej kolejności. Przy tym temacie pojawia się wiele problemów, których omówienie będzie przydatne przy rozpatrywaniu dalszych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pomysł jest tym bardziej dobry, że nie tracimy dzisiaj czasu i omówimy większą część budżetu, gdyż i tak jutrzejszy porządek dzienny jest bardzo obszerny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#ZbigniewBomba">Mam pytanie. W tej chwili otrzymaliśmy załącznik, o którym była mowa, ale nie wiem, jaki ma on związek z obsługą długu krajowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#WojciechArkuszewski">Ma związek, gdyż obsługa długu krajowego obejmuje listę poręczeń i gwarancji inwestycji centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#FranciszekPotulski">Ponieważ poseł W. Arkuszewski powiedział, że nie potrzeba mu wiele czasu na zapoznanie się z treścią załącznika, to może i obsługę długu krajowego moglibyśmy dzisiaj omówić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#WojciechArkuszewski">Lista tytułów objętych załącznikiem jest bardzo długa, więc proponuję jednak, abyśmy przełożyli omówienie tej sprawy na jutro.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#WojciechArkuszewski">Wobec tego przechodzimy do rezerw ogólnych. Proszę stronę rządową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Rezerwa ogólna w pierwszej wersji budżetu wynosiła 515 mld zł, lecz w związku z autopoprawką, która wczoraj została uchwalona przez Radę Ministrów i prawdopodobnie jutro rano odpowiednie pismo wpłynie na ręce marszałka Sejmu, wielkość tej kwoty została powiększona do 700 mld zł. A więc proponujemy, aby rezerwa ogólna budżetu wynosiła 700 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">W związku z postanowieniami art. 4 Prawa budżetowego, tworzy się ogólną rezerwę budżetową do wysokości 1% wydatków budżetu. Dopuszczalna więc kwota rezerwy ogólnej w omawianym projekcie budżetu może wynieść do 9 bln zł. Ponieważ część rezerw zaplanowaliśmy jako rezerwy celowe w odpowiednich częściach budżetu, to jedynie te rezerwy, które mają charakter wydatków nie przewidzianych, zostały zaproponowane w formie rezerwy ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Równocześnie Rada Ministrów upoważniła do dysponowania rezerwą prezesa Rady Ministrów (do wysokości 2 mld zł) i ministra finansów do wysokości 1,5 mld zł. Zatem Rada Ministrów dysponuje rezerwą, która może sięgać do wysokości 0,06% łącznych wydatków państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#WojciechArkuszewski">Nie widzę tu problemów oprócz jednego. Dlaczego od kilku lat operuje się tą samą wielkością rezerwy, do której wydatkowania upoważniony jest prezes Rady Ministrów, a wielkość rezerwy ministra finansów również się nie zmienia od lat kilku. Premier dysponuje rezerwą w wysokości 2 mld zł, a minister finansów w wysokości 1,5 mld zł. Realna wartość pieniędzy spada, czy nie zamierza się zmienić tych kwot? Operowanie tymi samymi wielkościami od 1991 r. jest nieco dziwne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeżeli taka będzie wola Komisji, aby zmienić te kwoty, to rząd się do tego przychyli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#WiesławaZiółkowska">Do kompetencji rządu, a nie Sejmu należy wystąpienie z ewentualną propozycją dotyczącą zmiany tych kwot. Chcielibyśmy usłyszeć opinię pani minister na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#FranciszekPotulski">Moje pytanie brzmi: czy wraz ze wzrostem rezerwy ogólnej z 500 mld zł do 700 mld zł ulegają także zmianie wymienione kwoty? Wydaje się być rzeczą oczywistą to, że należałoby je podwyższyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Takiej propozycji akurat nie uwzględniliśmy w projekcie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#WojciechArkuszewski">Wydaje się, że sprawa jest na tyle szczegółowa, że nie warto dłużej się nad nią zatrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#WojciechArkuszewski">Mam następujące pytanie związane z rezerwą ogólną. W prognozie wykonania rezerwy przewiduje się, że przy końcu br. część rezerwy, to jest 125 mld zł będzie nie wykorzystana. Co jest powodem takiej prognozy? Jeśli dobrze zrozumiałem zapis znajdujący się w projekcie ustawy budżetowej na 1995 r., to te 125 mld zł nie będzie wydatkowane w br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie wygląda to tak, wykonanie rezerwy ogólnej wynosi 125 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#WojciechArkuszewski">Chcę więc spytać panią minister, co oznacza ten zapis w projekcie budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Według ustawy budżetowej na 1994 r. rezerwa ogólna Rady Ministrów wynosi 277 mld zł. Rozdysponowanie zaś rezerwy przedstawia się następująco. 177 mld zł wydatkowano już z rezerwy ogólnej na podstawie odpowiednich uchwał. Decyzją premiera uruchamianie środków z rezerwy zostało wstrzymane do grudnia i odblokowane to zostanie dopiero wtedy, gdy na koncie rezerwy pozostanie ok. 100 mld zł. Dopiero przy końcu grudnia br. kwota ta zostanie rozdysponowana na najistotniejsze potrzeby, na zdarzenia nieprzewidziane. W grudniu kwota rezerwy zostanie podzielona do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#JerzyOsiatyński">Jakie były w tym roku najważniejsze wydatki z rezerwy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Lista wydatków jest długa, podam więc tylko niektóre, istotniejsze pozycje z tej listy.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Dla Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, na finansowanie bieżących wydatków związanych z obchodami 50. rocznicy bitwy o Monte Cassino, zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z dnia 22 marca br. wydatkowano z rezerwy 660 mld zł. Na sfinansowanie uczestnictwa kombatantów w obchodach tej rocznicy - 1,6 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Następne pozycje. Dla Ministerstwa Obrony Narodowej na przeformowanie polskiego kontyngentu wojskowego w tymczasowych Siłach Zbrojonych ONZ w Libanie - 444 mld zł. Dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Głównego Urzędu Ceł na bieżące wydatki na wyposażenie oraz nagrody dla służb, które brały udział w akcjach „Zapora I” i „Zapora II” z rezerwy wydatkowano dwie kwoty: 45 mld zł i 5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-189.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">Na sfinansowanie wydatków związanych z delegowaniem polskich specjalistów do Katynia i Miednoje, zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z dnia 7 czerwca br. wydano z rezerwy 5,300 mld zł. Delegowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-189.4" who="#ElżbietaChojnaDuch">Dla Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej na sfinansowanie wydatków związanych z funkcjonowaniem komisji trójstronnej, wydano z rezerwy 5 mld zł. Dla wojewody warszawskiego na sfinansowanie 50 rocznicy powstania warszawskiego - 15 mld zł. Dla wojewody gorzowskiego na sfinansowanie budowy terminalu w Świecku, zgodnie z uchwałą z lipca br. wydano 25 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-189.5" who="#ElżbietaChojnaDuch">Na zapewnienie funkcjonowania sekretariatu Międzynarodowego Światowego Kongresu Górniczego - 320 mln zł. Na realizację prac legislacyjnych rządu w II półroczu br. - 2 mld zł. Dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na uzupełnienie i odnowienie wyposażenia Państwowej Straży Pożarnej, które to wyposażenie uległo zniszczeniu w czasie akcji ratowniczej podczas suszy - 29 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-189.6" who="#ElżbietaChojnaDuch">Dla Ministerstwa Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej na cele szkoleniowe, związane z nowymi regulacjami prawnymi, w myśl uchwały Rady Ministrów z października br. wydano 1 mld zł. Dla Ministerstwa Edukacji Narodowej na wyposażenie dzieci uczestniczących w ruchu drogowym w elementy odblaskowe - 2,5 mld zł. Są również drobniejsze kwoty, które wydatkowano z rezerwy ogólnej na mocy decyzji prezesa Rady Ministrów lub ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-189.7" who="#ElżbietaChojnaDuch">Ogólna kwota rozdysponowanych środków wynosi 178,219 mld zł. Kwota pozostająca do rozdysponowania 98,781 mld zł. Jeżeli będą państwa interesowały te kwoty, o których wspomniałam, a które zostały wydane z rezerwy w wyniku decyzji premiera lub ministra finansów, to dysponuję odpowiednim zestawieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#FranciszekPotulski">Mam tylko taką uwagę, że poza jedną lub dwiema pozycjami, wszystkie pozostałe kwoty powinny być zapisane w odpowiednich częściach ustawy budżetowej. Rozumiem, że pieniądze przyznane Straży Pożarnej na sprzęt zniszczony w czasie akcji związanej z suszą - jest wynikiem zdarzenia losowego, lecz większość wydatków powinna być z góry przewidziana w budżecie i nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat z rezerwy finansuje się te wszystkie cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wydaje się, panie pośle, że te decyzje były skutkiem tego, iż wydatki na wymienione przeze mnie cele nie zostały zapisane w ustawie budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś chce zabrać jeszcze głos na temat rezerw ogólnych? Nie widzę. Wobec tego poddaję pod głosowanie projekt części 84 budżetu na 1995 r. - rezerwy ogólne. Kto jest za przyjęciem tej części budżetu w przedstawionej wersji?</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#WiesławaZiółkowska">W głosowaniu 19 głosami za (jednogłośnie), Komisja przyjęła tę część budżetu.</u>
          <u xml:id="u-192.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do rezerwy celowej. Proszę pana posła referenta o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#WojciechArkuszewski">Ta część projektu budżetu zawiera wiele pozycji i proponuję, abyśmy omawiali je kolejno, punkt po punkcie, gdyż inaczej się pogubimy. Rozumiem, że państwo zgadzacie się na taki tryb procedowania.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#WojciechArkuszewski">Pierwsza pozycja w rezerwach celowych to dotacje na restrukturyzację zadłużenia przedsiębiorstw z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, zaplanowane na kwotę 8 bln zł. Ten zapis jest bardzo sporny, bo jeśli przedsiębiorstwa będą wiedziały, że w budżecie zostały przewidziane pieniądze dla tych, którzy nie płacą składki na ZUS z powodu procedury układowej, to będzie to działało demoralizująco. Apeluję, aby zmienić ten zapis, a może usunąć tę pozycję z rezerwy celowej, bo może to skłaniać przedsiębiorstwa do tego, aby nie płaciły składki na ZUS.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#WojciechArkuszewski">Jeżeli jest to konieczne, to ewentualnie można przenieść tę kwotę do dotacji dla ZUS lub rozwiązać ten problem w inny sposób. Proponuję, aby zastanowić się nad taką nowelizacją prawa, która przyczyniałaby się do rozwiązania problemu składek, częściowo zaś przenieść te wydatki do dotacji dla ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#HelenaGóralska">W uzasadnieniu mówi się, że zasady przyznawania dotacji określi rozporządzeniem Rada Ministrów. Prosiłabym panią przewodniczącą, aby wystąpiła pani do rządu z prośbą o dostarczenie nam projektu tego rozporządzenia. Przy rozpatrywaniu poprzedniego budżetu projekty stosownych rozporządzeń Rady Ministrów i ministrów były posłom udostępniane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#FranciszekPotulski">Tym bardziej popieram wniosek pani poseł H. Góralskiej, iż myślę, że w rozporządzeniu zostaną tak określone warunki przyznawania pieniędzy z rezerwy celowej, że nie będzie łatwo sięgnąć po te pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#ZbigniewBomba">Wobec tego, czy w ustawie budżetowej nie należałoby dopisać, iż zasady przyznawania tej dotacji określi rozporządzeniem Rada Ministrów w uzgodnieniu z Komisją budżetową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#HelenaGóralska">Nie zgadzam się z panem posłem, gdyż tego rodzaju uzupełnienie oznaczałoby, że Sejm chce również pełnić funkcje wykonawcze. Mnie wyłącznie chodzi o udostępnienie nam projektu tego rozporządzenia, którego w sensie formalnym, oficjalnym nie powinniśmy opiniować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zgodnie z regulaminem Sejmu, jeśli taka byłaby nasza wola, to możemy określić preferowane dziedziny z punktu widzenia omawianych dotacji, lecz wypowiadanie się, jakiemu przedsiębiorstwu należą się te dotacje, a jakiemu nie, oznaczałoby połączenie przez Sejm władzy ustawodawczej z władzą wykonawczą.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie do pani minister: załóżmy hipotetycznie, że zrezygnowalibyśmy z tej kwoty w budżecie. Czy oznaczałoby to potrzebę podwyższenia dotacji dla ZUS o 8 bln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Zapisanie tej kwoty w budżecie jest nieuniknione. Sądzę, że powinna być ona uwzględniona w rezerwie celowej, gdyż nasza propozycja jest optymalną propozycją, bowiem przewidziana procedura przyznawania tej dotacji działa mobilizująco na przedsiębiorstwa. Rozporządzenie, o które państwo pytacie, przygotowuje minister przemysłu i handlu, jest ono prawie gotowe i niedługo będzie mogło zostać przedstawione Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy więc panią minister, aby pani skontaktowała się z ministrem przemysłu i handlu i zorientowała się, jaka jest możliwość dostarczenia nam rozporządzenia jak najszybciej. Nie chciałabym ustalać konkretnego terminu, bo rozumiem, że trudne mogłoby być wywiązanie się z niego. Prosiłabym, aby pani minister sama określiła, kiedy otrzymamy to rozporządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#ElżbietaSuchocka">Rozporządzenie przygotowuje minister przemysłu i handlu, jest ono rzeczywiście prawie gotowe. Teraz możemy jedynie przedstawić projekt tego rozporządzenia, bo dopóki nie zostanie uchwalona ustawa budżetowa, to rozporządzenie nie może wejść w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wobec tego prosimy o projekt rozporządzenia i o określenie terminu, w którym go otrzymamy. Proszę sekretariat Komisji, aby odnotowywał wszystkie nasze prośby do rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#JerzyOsiatyński">Chcę prosić panią minister o bliższe wyjaśnienie, dlaczego została tu zapisana kwota akurat 8 bln zł? O ile mi wiadomo, zaległości z tytułu składek na ZUS są znacznie większe i sięgają ok. 30 bln zł, a może nawet 40 bln zł. Z czego wynika ten rachunek?</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#JerzyOsiatyński">Rozumiem, że zaległe składki na ZUS narastały i wobec tego Ministerstwo Finansów stanęło przed alternatywą: albo zrezygnować ze ściągnięcia tych pieniędzy od dłużników i zwiększyć dotacje dla ZUS, albo uwarunkować dotacje dla przedsiębiorstw, tak aby uruchomiło to bankowe postępowanie ugodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wydaje mi się, że zupełnie inaczej wyglądać będzie ta rozmowa, gdy otrzymamy projekt tego rozporządzenia i będziemy mogli się z nim zapoznać. Sugerowałabym więc, abyśmy na razie odłożyli rozpatrzenie pierwszej pozycji rezerw celowych do momentu uzyskania projektu rozporządzenia. To usprawni nam pracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#JerzyOsiatyński">Nie mam nic przeciwko temu, zwracam jednak uwagę na to, że rozporządzenie będzie regulowało tryb przyznawania dotacji, a ja pytam o wielkość tych dotacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli jest możliwość wyjaśnienia, dlaczego jest to akurat kwota 8 bln zł, to bardzo proszę. Jeśli zaś nie ma takiej możliwości, to wyjaśnimy tę sprawę łącznie z rozpatrzeniem projektu rozporządzenia. Nie wiem, w jaki sposób przedstawiciele rządu chcą to wyjaśnić i kiedy, pozostawiam to państwu do wyboru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#ElżbietaSuchocka">Skąd wzięła się tego rodzaju propozycja? Otóż są takie podmioty gospodarcze, które mają już zakończone postępowanie ugodowe lub układowe, wdrażają program naprawczy, tak że istnieje szansa na to, aby zaczęły one normalnie funkcjonować, a jedynym zadłużeniem tych podmiotów jest zadłużenie wobec ZUS. Jednostki te w związku z wielomiliardowymi długami wobec ZUS mają problemy z uzyskaniem kredytów. Dotacjami tymi będą więc objęte tylko te przedsiębiorstwa, które prawidłowo wdrażają program naprawczy. Zakłada się, że z dotacji nie będzie się finansować wszystkich należności wobec ZUS, lecz 50% należności wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jeżeli zaś np. w wyniku postępowania układowego lub ugodowego okaże się, że zobowiązania wobec skarbu państwa są niższe, to dotacje też będą niższe.</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#ElżbietaSuchocka">Kwota 8 bln zł wzięła się stąd, że po zorganizowaniu przeglądu przedsiębiorstw, minister przemysłu i handlu uznał, że dotacja ta powinna wynieść ok. 20 bln. Zakładając, że średnia dotacja dla objętych nią przedsiębiorstw będzie niższa niż 50%, zaplanowaliśmy w budżecie kwotę 8 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-207.2" who="#ElżbietaSuchocka">Pierwszym warunkiem przyznania tej dotacji jest podpisanie porozumienia z ZUS nt. spłaty pozostałej części zobowiązania. Drugim warunkiem - bieżące opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wydaje mi się, że ta forma pomocy dla przedsiębiorstw jest lepsza niż powiększanie dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Uważam jednak, że zapis ten wymaga rozpoznania z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#WiesławaZiółkowska">W świetle wyjaśnień pani dyrektor, rozumiem, iż zostały wytypowane przedsiębiorstwa, które będą mogły skorzystać z tej dotacji. Mam pytanie, czy są takie przedsiębiorstwa, które zostały zakwalifikowane jako podlegające tej formie oddłużenia i które jednocześnie w znaczący sposób podniosły płace? Docierają bowiem do mnie takie sygnały, choć nie mam dowodów na ich potwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-208.2" who="#WiesławaZiółkowska">Prosiłabym, aby łącznie z rozporządzeniem Ministerstwo Finansów przygotowało dla nas informację, która zawierać będzie odpowiedź na pytanie: czy wśród przedsiębiorstw zakwalifikowanych do otrzymania tych dotacji były takie, które podniosły płace w znaczącym stopniu? Bylibyśmy wdzięczni za przygotowanie dla nas takiej informacji, bo wtedy będziemy mieli podstawę dla podjęcia decyzji o wydatkowaniu 8 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">W najbliższym czasie przedłożymy taką informację, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie dotyczące części 2/24 ustawy budżetowej - rezerwy celowe. Różne rozliczenia powtarzają się i w rezerwach celowych, i w rezerwach ogólnych. Prosiłabym o wyjaśnienie tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#ElżbietaSuchocka">Taka jest po prostu klasyfikacja budżetowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy musi tak być, bo jest to mylące?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#WojciechArkuszewski">W ustawie można zauważyć pewną niekonsekwencję, proszę spojrzeć dwa wiersze wyżej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam pytanie: czy w tegorocznym budżecie był taki sam układ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#ElżbietaSuchocka">Tak, pani przewodnicząca. Wszystkie rezerwy znajdują się w dziale 97 - różne rozliczenia. Do tego przypisany jest rozdział 7/18 - rezerwy ogólne i celowe, w paragrafach 80 i 81 są rezerwy bieżące i rezerwy inwestycyjne. W części 81 mamy rezerwę ogólną, w części 83 - rezerwy celowe. Tak się to podaje: część, dział, rozdział, paragraf.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wciąż tego nie rozumiem. Można odnieść wrażenie, że w tych rezerwach zapisanych w części 83 budżetu są również rezerwy ogólne. Pozostawiamy jednak tę sprawę do rozstrzygnięcia Ministerstwu Finansów. Rozumiemy, że są to kwoty rezerw celowych. Być może, że w Prawie budżetowym zmienimy ten układ. Może państwo zgodzicie się ze stanowiskiem posła W. Arkuszewskiego, który ma własną propozycję w tej sprawie. Chodzi o to, aby układ był bardziej przejrzysty i nie mylący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#ElżbietaSuchocka">Przede wszystkim wchodzi tu w grę rozporządzenie ministra finansów o klasyfikacji budżetu. Jeśli chce się zmienić klasyfikację w budżecie, to najpierw powinno być zmienione to rozporządzenie. Należałoby może stworzyć dwa rozdziały: jeden zawierający rezerwy ogólne, drugi - rezerwy celowe. Potem można by ewentualnie dokonać zmian w ustawie budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wracamy do rezerw celowych, poz. 2. Proszę posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#WojciechArkuszewski">Poz. 2 zawiera kwotę w wysokości 2,5 bln zł na dodatki mieszkaniowe. Wynika to z ustawy o najmie lokali mieszkalnych, którą uchwaliliśmy w połowie br. Pamiętam, że podczas debaty sejmowej była mowa, że na ten cel potrzebna jest kwota w granicach od 4,8 bln zł do 6 bln zł. Podobno rząd przyjął autopoprawkę, która zwiększa kwotę rezerwy na ten cel. Prosiłbym panią minister o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Zgodnie z tekstem przyjętej wczoraj przez rząd autopoprawki, kwota przewidziana pierwotnie w budżecie na dodatki mieszkaniowe została zwiększona o 2,3 bln zł, co w sumie daje kwotę 4,8 bln zł. Jest to wyjście naprzeciw postulatom poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#WojciechArkuszewski">Mam pytanie: w budżecie na 1994 r. była przewidziana kwota przeznaczona na dodatki mieszkaniowe, jakie będzie jej wykorzystanie według rządu? Ze względu bowiem na opóźnienie związane z opublikowaniem rozporządzenia wykonawczego w tej sprawie, spodziewam się, że gminy nie zdążą wykorzystać tych pieniędzy w br. Musiałyby bowiem w ciągu kilku tygodni przedstawić rachunki o wypłaceniu dodatków na sumę wyższą niż 1 bln zł. Rozumiem, że kwota zaplanowana na dodatki mieszkaniowe w br. nie zostanie wykorzystana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wiadomo mi, że sprawą tą zajmują się Komisje: Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Samorządu Terytorialnego. Musimy więc poczekać na opinię wymienionych Komisji na temat dodatków mieszkaniowych. Prosiłabym, abyśmy na razie przyjęli, że kwota na dodatki została podniesiona do wysokości 4,8 bln zł i pozostawili tę sprawę na boku do czasu zapoznania się z opinią wymienionych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#WojciechArkuszewski">Poz. 3 rezerw celowych. Dopłaty do oprocentowania bankowych kredytów „suszowych” zaplanowane na kwotę 1,9 bln zł. Rozumiem, że pieniądze te przeznaczone są na uzupełnienie dopłat do kredytów udzielonych w 1994 r. na podstawie uchwały Rady Ministrów z dnia 13 września br. Wydaje mi się, że kwota ta powinna się znaleźć w rezerwie Ministerstwa Finansów, nie rozumiem, dlaczego została ona zapisana w rezerwach celowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#HelenaGóralska">Mam kilka pytań w związku z tą pozycją w budżecie. W uzasadnieniu mówi się, że chodzi o dopłaty udzielane na podstawie uchwały Rady Ministrów w sprawie uruchomienia dodatkowych środków na dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych, przeznaczonych na zakup rzeczowych środków obrotowych do produkcji rolnej. Chciałabym wiedzieć, jaka jest treść tej uchwały? Czy mówiła ona, że kredyty będą udzielane od 1 stycznia 1995 r.? Ponadto, skoro mówi się tu o dodatkowych środkach, to pytam: skąd wzięły się te dodatkowe środki w 1994 r.?</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#HelenaGóralska">W ustawie budżetowej z roku poprzedniego był art. 46, zawierający delegację dla Rady Ministrów w sprawie określania trybu dopłat do kredytów rolnych. W poprzednim budżecie na ten cel przewidziane było 2,5 bln zł, a kwota ta znajdowała się w budżecie Ministerstwa Finansów. W obecnie rozpatrywanym projekcie budżetu, jak sprawdziłam, wygląda to następująco: kwota 1,9 bln zł zawarta jest w części 83 budżetu, następnie kwota 1,5 bln zł jest zapisana w części dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, 900 mld zł - w budżecie Ministerstwa Finansów i jeszcze mamy 100 mld zł na dopłaty do zakupów i przechowywania ryb w budżecie Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#HelenaGóralska">Poprzednio więc na te wszystkie cele było zapisane 2,5 bln zł w budżecie Ministerstwa Finansów, a zasady i tryb dopłat do kredytów rolnych były określone rozporządzeniem Rady Ministrów. Teraz mamy to wszystko podzielone na części i nie ma delegacji dla Rady Ministrów. Chciałabym sprawy dotacji rolnych rozpatrzyć łącznie, mogą one być zapisane albo w budżecie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, albo w budżecie Ministerstwa Finansów. Najlepiej byłoby, aby te wszystkie pozycje znalazły się w budżecie Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-224.3" who="#HelenaGóralska">Chciałabym wiedzieć, dlaczego nie ma w tej sprawie rozporządzenia Rady Ministrów? Trudno rozpatrywać tę pozycję rezerw celowych dopóty, dopóki nie otrzymamy wyjaśnienia, jaka jest treść uchwały Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#WiesławaZiółkowska">Trzeba się zgodzić z tym wnioskiem. Przechodzimy do poz. 4 i ten sam problem, co przy poz. 3 rezerw celowych. Wiadomo mi, że Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zajmowała się już m.in. tą sprawą i z całą pewnością dotacja ta została uwzględniona również w budżecie ministra finansów. Trzeba więc będzie odłożyć rozpatrzenie tych części rezerw celowych, które odnoszą się do rolnictwa, do czasu uzyskania odpowiedniej opinii od Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Powinniśmy to rozpatrzyć przy budżecie ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#FranciszekPotulski">Z takim uzupełnieniem, że należałoby uprzedzić wszystkie sejmowe komisje branżowe, aby ustosunkowały się w swych opiniach do odpowiednich części rezerw celowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, abyśmy zgodnie z wnioskiem posła F. Potulskiego, raz jeszcze przejrzeli poszczególne pozycje rezerw celowych. Następna pozycja to dotacje na budownictwo czynszowe. Tu będzie nam potrzebna opinia Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. W dalszej kolejności mamy Agencję Rynku Rolnego i znów wracamy do konieczności zapoznania się z opinią Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Przy dalszej części rezerwy dotyczącej kredytów eksportowych potrzebna nam będzie opinia Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą. Zaznaczam, że podana przeze mnie kolejność dotacji jest kolejnością przyjętą w samej ustawie budżetowej, nieco różni się ona od kolejności przyjętej w informacji Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-227.1" who="#WiesławaZiółkowska">Następnie mamy dopłaty do budownictwa czynszowego, tu musimy sięgnąć do opinii Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Dalej jest dotacja na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt. Znów trzeba się odwołać do opinii Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Kolejna część dotacji celowej odnosi się do utworzenia agencji techniki i technologii przy ministrze przemysłu i handlu. Znów będzie nam potrzebna opinia właściwej komisji. W dalszej kolejności mamy dotację przeznaczoną na zasiłki z pomocy społecznej. Nie możemy tego rozpatrzyć bez opinii Komisji Polityki Społecznej itd. itd.</u>
          <u xml:id="u-227.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wnoszę, aby nie rozpatrywać dotacji celowych teraz, gdyż one wszystkie są powiązane tematycznie z pracą odpowiednich komisji Sejmu. Rozpatrzymy więc je wtedy, gdy będziemy znali opinie tych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję, abyśmy wszystkie pozycje dotacji celowych przejrzeli wstępnie i stwierdzili, jakie występują związane z tymi dotacjami problemy. Mamy tu do czynienia z dwojakiego rodzaju problemami: po pierwsze merytorycznymi, tj. dotyczącymi celowości proponowanych kwot, po drugie przy dotacjach celowych występują problemy prawne. Przykładowo, nie wiem, dlaczego w budżecie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa przeznaczone są środki na wykupywanie gruntów skarbu państwa. Agencja jest przecież od tego, aby sprzedawać te grunty. Przy prawie każdym punkcie występują różnego rodzaju problemy, chciałbym, abyśmy przejrzeli przynajmniej najważniejsze z nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł referent proponuje, aby wstępnie rozpatrzyć kwoty z rezerw celowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#JózefMichalik">Uważam, że pan poseł referent powinien być przygotowany do referowania i wtedy będziemy rozpatrywać rezerwy celowe we właściwym trybie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#WiesławaZiółkowska">Problem procedowania nie jest zawiniony przez posła referenta. Sprawą zasadniczą jest bowiem to, że rezerwy celowe powinniśmy rozpatrywać na końcu pracy nad budżetem, po zaznajomieniu się z opiniami komisji resortowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#WojciechArkuszewski">Przy rezerwach celowych powtarzają się dwojakiego rodzaju problemy: po pierwsze problemy merytoryczne, po drugie problemy prawne. Chciałbym jeszcze pokrótce zreferować niektóre pozycje, zadać rządowi kilka pytań i poprosić o ustosunkowanie się do nich. Uważam, że będzie to przydatne dla dalszej pracy nad budżetem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pytam czy jest wola takiego procedowania? Czy mam poddać wniosek pana posła referenta pod głosowanie - z tym pytaniem zwracam się do pana posła J. Michalika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#JózefMichalik">Jeżeli pan poseł referent będzie zadawał pytania pod adresem rządu, który będzie udzielał odpowiedzi, to posuniemy się do przodu. Jeżeli zaś poszczególne pozycje rezerw celowych będą tylko kwestionowane bez wypunktowania problemów, to będziemy stali w miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę bardzo, oddaję głos panu posłowi W. Arkuszewskiemu, aby zreferował sprawy najbardziej istotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#WojciechArkuszewski">Referuję w ten sposób, gdyż robię to na podstawie dokumentów otrzymanych od rządu, a one są skąpe w wyjaśnieniach.</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#WojciechArkuszewski">Pkt 4 rezerwy celowej. Przewiduje się dotację dla Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w wysokości 50 mld zł. Dotacja ta nie jest wcale tak oczywistą sprawą, jak mogłoby się to wydawać. Celem działalności Agencji jest sprzedaż gruntów lub ich dzierżawa. Agencja pracuje na rozrachunku gospodarczym i na własną odpowiedzialność. Pytam, z jakiego powodu Agencja ma dostawać pieniądze na wykup ziemi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#ElżbietaSuchocka">Przyznanie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa środków na wykup gruntów wynika z tego, że rolnik, który pobiera emeryturę lub rentę, musi pozbyć się gospodarstwa rolnego. Gdy nie znajdzie nabywcy na gospodarstwo lub nie może przekazać go w spadku, wówczas zgodnie z ustawą, gospodarstwo to musi zostać wykupione przez skarb państwa. W imieniu skarbu państwa grunty te wykupuje Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. W budżecie na 1994 r. na ten cel byli przewidziane 150 mld zł, z czego do dzisiaj wykorzystane zostało 35 mld zł. Z powodu małego wykorzystania tych środków w br., na 1995 r. przewiduje się na ten cel 50 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym wiedzieć, kto ustala ceny na ziemię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#ElżbietaSuchocka">Przepraszam, nie potrafię w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie, ale przypuszczam, że ceny ustala Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#WojciechArkuszewski">Z całą pewnością Agencja nie kupuje ziemi za własne pieniądze. Jest to pewnego rodzaju problem, pani dyrektor. Agencja obraca określonym majątkiem, jest swego rodzaju przedsiębiorstwem. Dlaczego więc nie wykupuje ziemi z własnych środków? Jakie jest uzasadnienie tego, że Agencja otrzymuje z budżetu pieniądze na wykup ziemi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#ElżbietaSuchocka">Zadanie wykupu ziemi nie jest zadaniem, które wynika z ustawy powołującej Agencję. Zadanie to wynika z ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników i zostało ustawowo potraktowane jako zadanie skarbu państwa. Agencja spełnia zatem tę funkcję w imieniu skarbu państwa i za środki państwowe. Poprzednio robili to wojewodowie, a wykupione gospodarstwa przechodziły bodajże na własność Państwowego Funduszu Ziemi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dlaczego kwota ta została umieszczona właśnie w rezerwach celowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#ElżbietaSuchocka">Dlatego, że nigdy nie wiadomo, jakiej wielkości kwota będzie na ten cel potrzebna. Nie wiadomo bowiem, czy rolnicy przechodzący na renty i emerytury będą mieli komu sprzedać swoje gospodarstwa, czy nie. W poszczególnych latach popyt na ziemię kształtował się różnie. W 1994 r. sytuacja wygląda tak, że zapotrzebowanie na te środki jest małe w stosunku do tego, co zostało zaplanowane. W 1993 r. potrzeby te były znacznie większe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym zapytać o następującą sprawę. Jeżeli Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa sprzedaje gospodarstwo rolnika, który przeszedł na emeryturę, to czy pieniądze te zasilają dochód Agencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#ElżbietaSuchocka">One pozostają w Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#JerzyOsiatyński">Jeżeli Agencja czerpie dochód z tego tytułu, to dochód ten powinien zasilać budżet państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#WaldemarMichna">Dotychczas, wskutek braku koniunktury w rolnictwie, plany sprzedaży ziemi są bardzo małe i faktyczna sprzedaż ziemi jest bardzo niewielka. Sytuacja kształtuje się tak, że podaż ziemi z tytułu dążenia do uzyskania emerytur i rent jest znacznie większa niż faktyczna sprzedaż ziemi. Ziemia zaś, którą wcześniej użytkowały PGR, jest najczęściej rozdysponowana na dzierżawy, na wieloletnie spłaty itd. Nie znam szczegółów, być może, że sytuacja kształtuje się różnie w różnych regionach kraju, lecz ogólna tendencja jest taka, jak mówię. Uważam, że słuszna jest intencja posła W. Arkuszewskiego. W przyszłości powinno być, tak aby zarówno sprzedażą, jak i kupnem ziemi zajmowała się ta sama agencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przepraszam, ale zmuszona jestem teraz opuścić obrady, przewodnictwo obejmie poseł W. Arkuszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#JerzyOsiatyński">Wyjaśnienie posła W. Michny nie jest wyczerpujące, bo po pierwsze, są regiony, gdzie sprzedaż ziemi wygląda całkiem nieźle i są regiony, gdzie wygląda ona gorzej. W każdym razie wyjaśnienie to nie przekreśla zapisu, który powinien stanowić, że dochody z tytułu sprzedaży ziemi nie są dochodami Agencji, lecz dochodami budżetu. Przy założeniu, że budżet wtedy realizowałby te dochody, gdy ziemia zostanie sprzedana. W takim ujęciu byłaby to operacja kredytowa, obecnie natomiast proces ten polega na jednostronnym nabywaniu ziemi na koszt budżetu, potem zaś pieniądze z tego tytułu wpływają na konto Agencji, która nimi obraca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#JózefGruszka">W sprawie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, chciałbym wyjaśnić, co następuje. Proponuję, abyśmy popatrzyli na tę Agencję jako na podmiot, który nie tylko prowadzi sprzedaż gruntów, lecz również prowadzi gospodarstwa rolne, które są własnością skarbu państwa. Jeżeli popatrzymy dziś na zyskowność pracy w rolnictwie, to zobaczymy, że Agencja otrzymująca z urzędu pieniądze, pieniędzy tych fizycznie nie ma. Po prostu obracają nimi gospodarstwa zarządzane przez Agencję. Uważam, że pieniądze przeznaczone na zakup za pośrednictwem Agencji gruntów od tych rolników, którzy chcą przejść na emeryturę lub rentę, a nie mają komu przekazać swoich gospodarstw - są wykorzystywane właściwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#JózefMichalik">Niedawno przedstawiano nam raport o stanie Agencji, więc mogę tu podać kilka informacji. Agencja dysponuje majątkiem o wartości ok. 60 bln zł. Jej działalność przyniosła straty rzędu ok. 10 bln zł. Występuje taki paradoks, że z jednej strony Agencja dysponuje olbrzymim majątkiem, zaś z drugiej strony nie ma środków na pokrycie swych zobowiązań. Biorąc to pod uwagę trzeba stwierdzić, że gdybyśmy przyjęli pogląd posła J. Osiatyńskiego, to chcąc przejść na emeryturę rolnik musiałby na to czekać w nieskończoność, bo Agencja nie dysponowałaby pieniędzmi.</u>
          <u xml:id="u-251.1" who="#JózefMichalik">Na dzień dzisiejszy Agencja nie wypłaca wynagrodzeń dla pracowników z tytułu zwolnień, nie płaci za energię elektryczną i za inne świadczenia, bo nie ma pieniędzy. Ludzie przeżywają prawdziwe tragedie. Obecnie realizacja zgłoszonych wniosków jest niemożliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#JerzyOsiatyński">Myślę, że mogę zgodzić się z posłem J. Michalikiem, że powinno się kupować ziemię od rolników, którzy chcą przejść na emerytury, tyle tylko, że byłoby właściwe, aby była to operacja kredytowa. Agencja powinna kupować grunty na kredyt, a wtedy, gdy tę ziemię sprzedaje, część pieniędzy zwracać budżetowi. Proponuję, aby Ministerstwo Finansów zmieniło ten zapis właśnie w tym sensie, aby proces ten miał charakter operacji kredytowej, a nie był procesem jednostronnego transferu środków z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#JózefMichalik">Rozumiem obawy posła J. Osiatyńskiego, lecz mamy do czynienia z wielkim nieporozumieniem. Uchwalona została ustawa o powołaniu Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, lecz nie wyposażono tej Agencji w dostateczną ilość środków i stąd być może wynikają trudności z wykupem tej ziemi, która dawniej zasilała Państwowy Fundusz Ziemi. Nie przeczę, że może część ziemi jest sprzedawana przez Agencję, lecz najczęściej stosowane są formy dzierżawy. Najważniejsze jest to, że ziemia przejmowana od rolników, którzy przeszli na emerytury i nie pracują już, nie leży odłogiem dzięki Agencji. Na kupno tej ziemi na ogół nie ma chętnych, choć wygląda to różnie w różnych okolicach Polski.</u>
          <u xml:id="u-253.1" who="#JózefMichalik">Wydaje mi się, że Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa właściwie przeznacza środki, które zostały jej przyznane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#JerzyOsiatyński">Chcę tylko nieśmiało przypomnieć, że Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa miała być Agencją wyposażoną w miliardowe środki - podkreślam miliardowe - i miała następnie stać się Agencją samofinansującą się. Wydaje się, że powinniśmy dążyć do tego, aby Agencja tak funkcjonowała.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#JerzyOsiatyński">Ponawiam prośbę do Ministerstwa Finansów, aby zastanowiło się nad zapisem, o którym mówimy i nad tym, czy dotacji dla Agencji w kwocie 50 mld zł nie zamienić na rodzaj kredytu, z którego finansowany byłby wykup ziemi od rolników przechodzących na emerytury. Jednocześnie pieniądze z tytułu ziemi służyłyby spłacie tego kredytu. Musiałby to być kredyt bardzo nisko oprocentowany, chodzi mi jednak o to, aby ten obrót ziemią nie miał charakteru jednostronnego transferu dochodów z budżetu na rzecz Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#WojciechArkuszewski">Poseł W. Michna proponuje, abyśmy zaprosili na posiedzenie prezesa A. Tańskiego w celu wyjaśnienia nam spraw wątpliwych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#ZbigniewBomba">Propozycję posła J. Osiatyńskiego rozumiem jako propozycję innej regulacji ustawowej, bo inaczej według mnie nie da się tego przeprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#JerzyOsiatyński">Moja propozycja nie wymaga nowej regulacji ustawowej, można to zrobić w trybie zmiany wewnętrznych przepisów Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#ZbigniewBomba">Chyba w tej chwili nie rozwiążemy omawianej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#JerzyOsiatyński">Jeśli zrezygnowalibyśmy z tej dotacji, to stworzone zostałyby warunki ku temu, aby dopuścić tego rodzaju rozwiązanie, o którym mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#FranciszekPotulski">Myślę, że nie możemy rozstrzygać tej sprawy bez zasięgnięcia opinii Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz przedstawicieli Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Podtrzymuę swój poprzedni wniosek, aby dotacje celowe rozpatrzyć dopiero po zapoznaniu się z opiniami odpowiednich Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#TomaszGietek">Wokół Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa narosły pewne mity. Otóż w 1989 r., gdy został wprowadzony wolny rynek, który sprawił, że większość PGR znalazła się w takim stanie, jaki znamy, Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa przekazano gospodarstwa PGR z całym inwentarzem. Przekazano Agencji wielki majątek, który wszakże nie przynosi dochodu, a został przejęty z bilionowymi stratami. Gdybyśmy przyjęli zgłoszoną propozycję, to skazalibyśmy rolników na to, że przez dziesiątki lat oczekiwaliby na należne im pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#WojciechArkuszewski">Nie jest dla mnie całkiem jasna ta sprawa, gdyż proces, o którym mówimy, wygląda różnie na różnych terenach kraju. O ile się orientuję, w centralnej Polsce przedstawia się on nie najgorzej, natomiast tam, gdzie było dużo PGR, przebiega to znacznie wolniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#HelenaGóralska">Decyzja w sprawie dotacji w kwocie 50 mld zł wymaga opinii Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Chciałabym również znać pogląd na ten temat pana prezesa A. Tańskiego z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Z tych powodów uważam, że jest to kolejna rezerwa, której rozpatrzenie musimy odroczyć.</u>
          <u xml:id="u-263.1" who="#HelenaGóralska">Stawiam wniosek, abyśmy odroczyli decyzje w tej sprawie i zasięgnęli przedtem opinii Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz prezesa A. Tańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy wszyscy zgadzają się z tym wnioskiem, czy ktoś chce jeszcze kontynuować dyskusję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#JózefGruszka">Wniosek jest rozsądny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#TomaszGietek">Wobec tego, rezygnuję teraz z dyskusji i zakładam, że prezes A. Tański wyjaśni te sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#WojciechArkuszewski">Kończymy więc dyskusje nad tym punktem i apeluję do naszego sekretariatu o zaproszenie prezesa A. Tańskiego na to posiedzenie, na którym będziemy omawiać sprawę tej dotacji.</u>
          <u xml:id="u-267.1" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do pkt. 5. Dotację w wysokości 50 mld zł przewiduje się na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt jako uzupełnienie środków znajdujących się już w budżetach wojewodów. Mam jedno pytanie: czy w sytuacji, gdy budżet wojewodów tworzy się tak, że wojewoda dzieląc pieniądze wie, że jeśli przeznaczy je na choroby zwierząt, czy na pomoc społeczną, to ma szansę uzyskania pieniędzy z rezerwy celowej - pytam, czy nie skłaniamy w ten sposób wojewodów do przeznaczania pieniędzy na inne cele? Chodzi mi o to, czy w trybie pracy nad budżetem nie występuje pewna sprzeczność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wydaje mi się, że nie ma takiego niebezpieczeństwa. Zwracam uwagę na to, że te wydatki przewidziane są w ramach limitu, którym dysponuje minister rolnictwa. Ta dotacja przeznaczona jest dla tych województw, gdzie zaistniały nieprzewidziane okoliczności np. wybuchła epidemia wścieklizny. Trudno z góry przewidzieć, czy te koszty będą rozkładały się równomiernie w całym kraju, czy też będą występowały w niektórych województwach. Tego rodzaju dotacje przewidziane są na podstawie dwóch aktów prawnych: Prawa budżetowego (art. 19) i ustawy budżetowej (art. 19). Zaznaczam, że takie wydatki planuje się nie tylko w Polsce, ale i w krajach Unii Europejskiej i kwota 50 mld zł jest raczej kwotą nazbyt skromną aniżeli zbyt wysoką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#JózefGruszka">Panie przewodniczący, uważam, że nie można stawiać sprawy tak - tworzenie centralnej rezerwy jako uzupełnienie środków posiadanych przez wojewodów jest nieporozumieniem. Nikt przecież nie jest w stanie przewidzieć, gdzie może się pojawić wśród zwierząt ognisko choroby zakaźnej i jaka to będzie choroba. Wtedy szybka interwencja chroni przed rozpowszechnieniem się epidemii, a zapis ten służy tylko i wyłącznie zwalczaniu epidemii wśród zwierząt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Ponieważ w tegorocznym budżecie była przewidziana kwota 26 mld zł na zwalczanie chorób zakaźnych wśród zwierząt, chcę się spytać, jak kwota ta została wykorzystana i jakimi motywami kierowano się podnosząc ją o 100%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Kwota 26 mld zł zaplanowana w budżecie 1994 r. nie została w całości wykorzystana. Tego typu wydatki są nieprzewidywalne i dlatego zaplanowane zostały większe nakłady na wydatki rzeczowe związane z obsługą weterynaryjną i na szczepionki. Łączy się to także ze zmianą cen, co dotyczy również 1995 r. Dlatego kwota przewidziana na ten cele jest wyższa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Skoro w tym roku dotacja ta nie została wydała w całości, to jakie jest uzasadnienie dla podnoszenia jej o 100%, a biorąc pod uwagę niewykonanie tegoroczne, faktyczny wzrost nakładów na rok przyszły byłby jeszcze większy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wydaje się, że najwłaściwsze będzie, jeżeli minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej przedstawi dokładną kalkulację tych wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#WaldemarMichna">Nie można ściśle zaplanować kwot związanych z przeciwdziałaniem chorobom zakaźnym zwierząt. Gdy wybuchnie epidemia, pieniądze trzeba mieć w pogotowiu. Nie wykorzystanie tej dotacji w br. oznacza tyle, że w tym roku nie było epidemii. Kwota przewidziana na ten cel w budżecie musi być, taka aby była ona instrumentem bezpieczeństwa. Oczywiście, jeśli państwo sobie życzycie, to minister rolnictwa może wyjaśnić tę kwestię w sposób szczegółowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#JerzyOsiatyński">Podzielam pogląd, aby odłożyć tę dyskusję do czasu aż wypowie się Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Zwracam jednak uwagę, że argument o tegorocznej podwyżce cen jest mało przekonujący, gdyż mimo podwyżki cen już dokonanej, kwota 26 mld zł nie została wykorzystana tak, jak planowano. Wydaje mi się, że najrozsądniejszym wyjściem byłoby pomnożenie rzeczywistego wykonania tegorocznego tej dotacji - nie wiem, jakie ono jest, gdyż Ministerstwo Finansów nie podało nam żadnego wskaźnika - wykonania w br. przez procent planowanej inflacji na rok przyszły. Wtedy otrzymamy kwotę prawidłowo zaplanowaną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#JanuszPiechociński">Nie wiemy jednak tego, jaki jest stan zapasów środków weterynaryjnych. Może okazać się, że zapasy są niewielkie i nie ma możliwości np. dłuższego przechowywania leków. Może wchodzić tu w grę wiele okoliczności, których nie znamy. Proponuję, abyśmy nie prowadzili tego rodzaju dyskusji przy każdym punkcie budżetu, nie najważniejszym z punktu widzenia całości. Poczekajmy na opinię właściwych komisji sejmowych. Proponuję posłom z Unii Wolności, aby zwrócili się do swoich przedstawicieli w komisjach branżowych o dokładne zbadanie tej sprawy, gdyż wyjaśnienia jej nie należy właściwie oczekiwać od Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#JerzyOsiatyński">Chcę zwrócić uwagę pana posła J. Piechocińskiego na to, że sprawa spójności budżetu nie jest wyłącznie sprawą posłów z Unii Wolności i dobrze byłoby, aby rady te zaadresował również do własnych kolegów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Powiem tylko tylko na ten temat, że przyjęcie poglądu posła J. Osiatyńskiego oznacza, iż zakłada się, że w 1995 r. epidemii wśród zwierząt nie będzie, tak jak nie było jej w 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#JerzyOsiatyński">Ja tylko sądzę, że nie będzie większej intensywności zachorowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Dotacja ta przewidziana jest na wiele celów: na szczepionki, na przeciwdziałanie pozostałościom chemicznym w produktach pochodzenia zwierzęcego, na działalność prewencyjną, na akcję szczepień, na zakup środków farmaceutycznych itp. Są to bardzo poważne wydatki i gdy wybuchnie wśród zwierząt epidemia, choćby wścieklizny, to szybko może się okazać, że pieniędzy nie starcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#HelenaGóralska">Nawiązując do wypowiedzi posła J. Piechocińskiego chcę stwierdzić, że w tym roku, podczas pierwszego czytania ustawy budżetowej nie został uruchomiony rządowy punkt konsultacyjny. Przy rozpatrywaniu budżetów w latach poprzednich było tak, że jeśli ktoś miał wątpliwości i pytania, to w tym punkcie konsultacyjnym mógł sobie wszystko wyjaśnić. Zdaję sobie sprawę z tego, że Prezydium Sejmu w takim, a nie innym składzie, nie wystąpiło do rządu o uruchomienie takiego punktu konsultacyjnego. Dlatego teraz przy budżecie mamy więcej pracy niż poprzednio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Z jednej strony Prezydium Sejmu nie zgłosiło takiego zapotrzebowania, zaś z drugiej strony można powiedzieć, że nie wykazywali go w tym sensie, jak mówi pani poseł, również członkowie parlamentu. Gdyby posłowie byli bezpośrednio zainteresowani szczegółami budżetu, to w Ministerstwie Finansów mogli i mogą uzyskać wszelkie wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy ktoś ma jeszcze uwagi do poz. 5 rezerw celowych? Nie widzę. Uważam, tę sprawę za wyczerpaną. Czekamy na opinię Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a teraz przechodzimy do rozpatrywania następnej pozycji. Dotyczy ona zasiłków z pomocy społecznej, tu potrzebna będzie opinia Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-283.1" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do poz. 7. Przewiduje się dotację w wysokości 50 mld zł na dofinansowanie organizacji pozarządowych udzielających pomocy bezdomnym. Chcę spytać, o jakie organizacje pozarządowe chodzi w tym zapisie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Kwota ta została zaproponowana w ostatniej fazie ustaleń budżetowych, dlatego znalazła się w rezerwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#WojciechArkuszewski">Ponawiam pytanie, jakie organizacje pozarządowe zajmują się pomocą bezdomnym. Chciałbym też wiedzieć, jak przedstawia się wykorzystanie dotacji przeznaczonych na ten cel w br. i jakie organizacje otrzymały te dotacje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wykorzystanie jest 100%, co do organizacji, to w tej chwili nie umiem poinformować Komisji, zrobimy to na kolejnym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#WojciechArkuszewski">Apeluję do Ministerstwa Finansów, aby było przygotowane do udzielania odpowiedzi na takie pytania. Proszę również sekretariat, aby uprzedził przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, że będziemy pytali o te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-287.1" who="#WojciechArkuszewski">Przechodzimy do następnego punktu: podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej i pochodne od wynagrodzeń. Mam tu następujące pytania. Od kilku lat przyjęto procedurę, w myśl której istnieje jedna wielka rezerwa celowa na podwyżki wynagrodzeń w całej sferze budżetowej. Procedura ta jest niesłychanie kłopotliwa, a przyjęte wskaźniki podwyżek szybko są przekraczane.</u>
          <u xml:id="u-287.2" who="#WojciechArkuszewski">Czy nie można by zastosować innej procedury, tak aby rezerwa przewidziana na podwyżki nie była fikcyjna, lecz rzeczywista i ściśle przestrzegana? Realnie patrząc, tej zmiany procedury nie da się już przeprowadzić w br., ale od przyszłego roku należałoby zmienić tryb pracy nad budżetem, tak aby był on łatwiejszy dla nas wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Kwota przewidziana w rezerwie jest rozdysponowana zgodnie z projektem ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej, która, miejmy nadzieję, niebawem zostanie zaakceptowana przez Wysoką Izbę. Zgodnie z ustawowymi regulacjami, kwoty te zostaną podzielone przez Radę Ministrów. Na podwyżki przewiduje się co najmniej o 5 punktów więcej aniżeli wyniesie przewidywana ścieżka inflacji w roku przyszłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#WaldemarDługołęcki">Chcę przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno, bo w 1993 r. Komisja budżetowa rozpatrywała rezerwę, która w ogóle nie była podzielona na działy. W zał. nr 10 został dokonany podział rezerwy na poszczególne działy sfery budżetowej, a praktycznie rzecz biorąc Komisja budżetowa i Sejm podejmują decyzje o charakterze strategicznym. Rozstrzygają, ile otrzyma zdrowie, ile oświata i szkolnictwo wyższe itp. To wszystko jest zawarte w załączniku do ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#WojciechArkuszewski">Te dane powinny być umieszczone chyba w uzasadnienie do ustawy budżetowej, gdyż byłoby to czytelniejsze. Większość posłów miała trudności ze znalezieniem i interpretacją danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#WaldemarDługołęcki">Nie sądzę, aby miało to znaczenie. W zał. nr 11 dokonany został podział podwyżek między działami sfery budżetowej. Chcę zwrócić tu uwagę na jedną sprawę. Załóżmy, że Sejm zmieni proponowany 5,5% wskaźnik podwyżek, to jest o 5,5% wyższy od ścieżki inflacji i że zgodnie ze sprawozdaniem trzech połączonych komisji sejmowych będzie to podwyżka, która wyniesie 6 punktów.</u>
          <u xml:id="u-291.1" who="#WaldemarDługołęcki">W takiej sytuacji musielibyśmy wprowadzać zmiany nie tylko w zał. nr 11, ale dokładnie we wszystkich częściach budżetu. Być może, że względy techniczne nie są najważniejsze, ale jest to jeden z argumentów, który można przytoczyć za przyjęciem takiego podziału, jaki proponuje rząd. Gdyby przyjęta została zmiana, o której wspomniałem, to można by wyciągnąć wniosek, że Sejm chce decydować w sprawach płacowych za rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#FranciszekPotulski">W kwestii formalnej mam pytanie do pana przewodniczącego. Czy jest taki punkt w rezerwach celowych, który nie wymaga opinii komisji resortowej? Jeśli nie, to ponawiam wniosek, aby odłożyć rozpatrywanie rezerw celowych do czasu, aż uzyskamy opinie resortowych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#WojciechArkuszewski">Sądzę, że niektóre sprawy można jednak dzisiaj rozstrzygnąć, a przynajmniej uzyskać odpowiedzi na postawione przez nas pytania. Postaram się bardzo selektywnie omawiać te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-293.1" who="#WojciechArkuszewski">Pkt 12 przewiduje rezerwę na sfinansowanie skutków przyznania dodatkowych etatów w miesiącach listopadzie i grudniu 1994 r. Chodzi o rezerwę w wysokości 74 mld zł. Chciałbym dowiedzieć się, ile będzie tych dodatkowych etatów przy końcu br. i dlaczego trzeba tę rezerwę przenieść na rok przyszły?</u>
          <u xml:id="u-293.2" who="#WojciechArkuszewski">Pkt 13 - chodzi o rezerwę na wydatki skarbowe i kontrolerskie. Nie wiem, dlaczego dotacja ta została umieszczona w rezerwach, a nie w budżecie Ministerstwa Finansów?</u>
          <u xml:id="u-293.3" who="#WojciechArkuszewski">Zaznaczam, że w tej chwili poruszam tylko najważniejsze sprawy. Nie będę np. pytał o dotacje przewidziane na ochronę zdrowia, gdyż wymaga to opinii Komisji Zdrowia, zgodnie z przyjętą przez nas zasadą.</u>
          <u xml:id="u-293.4" who="#WojciechArkuszewski">Przejdę więc teraz do pkt. 22, w którym zapisane jest 15 mld zł dotacji na realizację Programu Stabilizacja, Restrukturyzacja, Prywatyzacja. To bardzo poważny program realizowany ze środków Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Pamiętam, że podczas dyskusji na temat tego programu zwracano uwagę na to, że jest on w pewien sposób powiązany z programem Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Zapowiadano też, że te przedsiębiorstwa, które mają szansę na poprawę swojej kondycji, a nie wejdą w skład Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, będą przewidziane do tego programu, który jest traktowany jako program pomocowy wobec Narodowych Funduszy Inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-293.5" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że przynajmniej Ministerstwo Finansów wie, które przedsiębiorstwa zostały wytypowane do tego programu. To znaczy, tak mi się wydawało, a tu czytam, że dotacja jest przeznaczona na pokrycie kosztów związanych z wyselekcjonowaniem przedsiębiorstw i spółek do udziału w programie. Czy dobrze to interpretuję? Muszę powiedzieć, że wydaje mi się to dziwne, iż jeszcze nie dokonano tej selekcji, a ponadto kwota przewidzianych na ten cel jest znaczna.</u>
          <u xml:id="u-293.6" who="#WojciechArkuszewski">Następną uwagę mam do punktu 26. Przewiduje tu się kwotę 1 bln zł na wybory Prezydenta RP, referenda i wybory uzupełniające. Uważam, że jak już tu ktoś wspomniał, rzeczywiście można by zaoszczędzić 0,5 bln zł w stosunku do planowanej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-293.7" who="#WojciechArkuszewski">Kolejne pytanie odnosi się do pkt. 35, w którym przewiduje się kwotę 150 mld zł na budowę i modernizację przejść granicznych. Pytam, o które przejścia graniczne tu chodzi?</u>
          <u xml:id="u-293.8" who="#WojciechArkuszewski">Wątpliwości budzi następnie pkt 38, w którym zapisana została kwota 1.232.500 mln zł na zobowiązania skarbu państwa i inne cele. Kwota jest poważna i wydaje mi się, że Ministerstwo Finansów dopisało sobie końcówkę wydatków, na które nie mogło znaleźć środków w budżecie. Bardzo trudno jest oszacować, jakie będą zobowiązania skarbu państwa w przyszłym roku i zastanawia to, że ta suma została podana z tak wielką dokładnością.</u>
          <u xml:id="u-293.9" who="#WojciechArkuszewski">Ostatnia sprawa, którą dzisiaj chcę poruszyć. W trzeciej części rezerw celowych zaplanowana została bardzo znaczna kwota w wysokości prawie 795 mld zł na finansowanie zadań leśnictwa. Mam pytanie, jaki jest związek pomiędzy wykorzystaniem tej rezerwy a uzyskaniem kredytu z Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego, o czym się mówi w uzasadnieniu. Połowa tych wydatków ma być sfinansowana ze środków budżetowych a połowa z kredytów zagranicznych. Pytam, skąd się wzięło to uwarunkowanie?</u>
          <u xml:id="u-293.10" who="#WojciechArkuszewski">To byłoby wszystko z mojej strony, jeśli chodzi o rezerwy celowe. Czy ktoś z posłów ma jeszcze wstępne pytania? Nie. Wobec tego, proszę panią minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Zacznę może od ostatniego pytania. Kwota 794,9 mld zł została zaplanowana dokładnie w takiej samej wysokości, w jakiej otrzymamy kredyt z Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jest ona równoważnikiem kwoty dolarowej. Na pytanie o przejścia graniczne odpowie pani dyr. E. Suchocka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#ElżbietaSuchocka">Panie przewodniczący, jeśli byłoby wiadomo, jakie przejścia graniczne trzeba będzie modernizować, to środki na ten cel znalazłyby się w budżetach wojewodów. Jest to rezerwa na uzupełnienie wydatków związanych z budową i modernizacją dróg i przejść granicznych. Ponieważ część tych wydatków jest finansowana z pomocy zagranicznej, środki te będą uruchamiane z budżetu sukcesywnie, a rezerwą tą będzie dysponował Urząd Rady Ministrów, gdzie został powołany specjalny zespół, który zajmuje się m.in. przejściami granicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Przepraszam panie przewodniczący, ale proszę mi przypomnieć dalsze pana pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#WojciechArkuszewski">Pytałem o koszty wyborów, czy pani minister nie uważa, a raczej Ministerstwo Finansów nie uważa, że można by je obniżyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Panie przewodniczący, przez pana prezydenta zgłoszona została wyższa kwota na ten cel, mianowicie kwota 1 biliona i ponad 200 mld zł, Ministerstwo Finansów uznało, że kwota 1 bln zł jest kwotą racjonalną, biorąc pod uwagę dotychczasowe wydatki na podobne cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy pan dyrektor zechciałby uzupełnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#WaldemarDługołęcki">Obie rezerwy, gdyż wchodzą tu w grę dwie kwoty, nie zostały zgłoszone przez stronę rządową, lecz przez Państwową Komisję Wyborczą i Kancelarię Prezydenta. Zatem redukcja tych wydatków przez Radę Ministrów jest dość wątpliwa ze względów formalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#FranciszekPotulski">Tego punktu też nie da się rozstrzygnąć bez udziału zainteresowanych. Domyślam się, że zapewne Państwowa Komisja Wyborcza zakłada, iż odbędą się dwie tury wyborów, a Kancelaria Prezydenta, że wybory zostaną przeprowadzone w jednej turze. Myślę, że nie da się rozstrzygnąć dotacji bez wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, ale proponuję, aby Ministerstwo Finansów podało kwotę tej dotacji według swego uznania. Przecież Ministerstwo Finansów płaciło za poprzednie wybory i sądzę, że ma własne zdanie na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#WaldemarDługołęcki">Trudno jest, panie przewodniczący, aby Ministerstwo Finansów zaproponowało wysokość tej dotacji, skoro nie jesteśmy do tego powołani, aby np. oceniać, czy każdy wyborca powinien otrzymać do ręki, czy nie egzemplarz konstytucji. My tej odpowiedzi nie znamy, a bez tego trudno oszacować wydatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy mogę prosić pana dyrektora, aby na następne posiedzenie przygotował mi odpowiedź na pytanie: ile kosztowałyby wybory prezydenckie połączone z referendum konstytucyjnym oraz wyborami uzupełniającymi w trzech lub czterech okręgach senatorskich. Wybory przeprowadzone równocześnie jesienią przyszłego roku. Jaka byłaby to kwota? Pytam czy można by skorzystać z pomocy Ministerstwa Finansów przy dokonaniu tego rodzaju wyceny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Panie przewodniczący, wydaje się, że można by podać co najmniej 10, a może nawet 20 wariantów tego rodzaju wyliczeń i chyba Krajowe Biuro Wyborcze jest powołane do dokonywania tego rodzaju obliczeń. W formie żartu można by też powiedzieć, że jeżeli Sejm zostanie rozwiązany, to pewne wydatki trzeba będzie przewidzieć na nowe wybory do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#WojciechArkuszewski">Nie wygląda jednak na to, aby w przyszłym roku miały się odbyć wybory do Sejmu. Myślę, że Ministerstwo Finansów ma własną opinię nt. kosztów wyborów, które mają się odbyć w 1995 r. i czy można by dowiedzieć się, ile te koszty mogą wynieść według zdania Ministerstwa Finansów. Nie zwracam się o to do Państwowej Komisji Wyborczej ani do pana prezydenta, bo wiem, że przygotowaliby mi materiał, powiedziałbym „z rozpędem”. Ministerstwo Finansów jest zaś zainteresowane w oszczędzaniu pieniędzy i może zechciałoby ujawnić własne zdane na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Panie przewodniczący, jeśli otrzymamy kalkulacje Państwowej Komisji Wyborczej, to możemy je z naszej strony ocenić, zweryfikować i przedstawić sejmowej Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Trudno jest nam natomiast oceniać tego rodzaju koszty na podstawie orientacyjnych szacunków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#WojciechArkuszewski">Ja w każdym razie zapowiadam, że przy dalszych pracach nad budżetem zgłoszę wniosek o obcięcie tych wydatków o 400 mld zł, bo nie widzę podstaw dla tak wysokich wydatków na wybory.</u>
          <u xml:id="u-308.1" who="#WojciechArkuszewski">Ponieważ obradujemy już dzisiaj od wielu godzin i jesteśmy zmęczeni, proponuję, aby do całości wydatków z rezerw celowych Komisja ustosunkowała się na końcu prac nad budżetem, gdy będziemy już znali stanowiska pozostałych komisji sejmowych na temat wydatków związanych z ich zakresem działania.</u>
          <u xml:id="u-308.2" who="#WojciechArkuszewski">Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>