text_structure.xml 91.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Posiedzenie dzisiejsze poświęcone jest rozpatrzeniu realizacji dwóch uchwał. Uchwały Sejmu z 16 grudnia 1993 roku w sprawie wykonania ustaw regulujących zasady opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych i osób prawnych i uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 marca 1994 w sprawie zwiększenia dochodów budżetu państwa. Zobowiązano rząd, aby przedstawił Sejmowi sprawozdanie z realizacji ustaleń zawartych w obu tych uchwałach do dnia 30 września 1994 roku. Terminy nie zostały dotrzymane, ale materiały zostały dostarczone dość dawno. Nie było czasu na rozpatrzenie tych spraw. Sprawozdania są dość zróżnicowane, ale głównie dotyczą kwestii podatkowych, ponieważ uchwała Sejmu z dnia 16 grudnia zobowiązuje rząd do przedstawienia informacji o wykonaniu upoważnień do wydania aktów wykonawczych i analizy systemu podatkowego i programu jego stabilizacji. Druga uchwała także dotyczy w większości dochodów budżetu państwa, chociaż także w pewnym fragmencie mówi o racjonalizacji wydatków na administrację centralną, wojewódzką oraz reformowaniu administracji państwowej w ogóle. Zacznijmy od spraw podatkowych. Proszę o przedstawienie tych spraw, ale jeśli chodzi o akty wykonawcze, proszę o potraktowanie informacji skrótowo, ponieważ zostały one wydane. Proponuję jednocześnie o skoncentrowanie się na drugiej części, to znaczy na analizie systemu podatkowego i programu jego stabilizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WitoldModzelewski">Zacznę od uchwały z 16 grudnia. Informacja dotycząca realizacji tej uchwały składa się faktycznie z trzech części. W pierwszej przedstawiona jest synteza dotycząca wykonania zobowiązań, wynikająca z delegacji ustawowej zawartej w ustawie z 16 grudnia zeszłego roku. To była ustawa nowelizująca przede wszystkim podatek dochodowy od osób fizycznych, od osób prawnych oraz nowelizująca niektóre inne ustawy. W tej ustawie zawarto kilka delegacji - i to jest pierwsza część przedłożonej informacji. Druga część to analiza systemu podatkowego i programu jego stabilizacji. Trzecia to aneks informacyjny, statystyczny, zawierający kompendium wiedzy niezbędny dla zobrazowania punktu drugiego, dotyczący zarówno podatku dochodowego od osób fizycznych jak i podatku dochodowego od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WitoldModzelewski">Delegacji ustawowych było kilka. Pierwsza, najbardziej systemowo poważna i stwarzająca nowy element w generalnym systemie podatkowym, była zawarta w artykule 1 punkt 11 litera h - to było zobowiązanie dla Rady Ministrów do wydania rozporządzenia w sprawie odliczeń od dochodów wydatków inwestycyjnych oraz obniżek w podatku dochodowym. To są ulgi inwestycyjne i to rozporządzenie - jest jedyny akt Rady Ministrów - zostało wydane 25 stycznia bieżącego roku, następnie, w wyniku określonych postulatów doszła jeszcze nowela z 20 maja. To rozporządzenie ze względu na to, że dotyczy podatku dochodowego, mogło obowiązywać od 1 stycznia, i ta delegacja została przez Radę Ministrów wydana. Czy można ją było wydać wcześniej? Chyba nie, bo ustawa została opublikowana 31 grudnia zeszłego roku, więc to był maksymalnie krótki termin do wydania takiego rozporządzenia, biorąc pod uwagę fakt, że to nie jest akt ministra finansów, a Rady Ministrów. Druga delegacja jest zawarta w artykule 1 punkt 12. To jest nowela do artykułu 30 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zobowiązywała do określenia szczegółowych zasad dotyczących zryczałtowanego podatku od przychodów. Na podstawie tej delegacji, czyli dokładnie w ustawie nowelizowanej w artykule 30 ustęp 6, zostało wydane rozporządzenie ministra finansów z 25 stycznia 1994 r. To było rozporządzenie zmieniające rozporządzenie wcześniej wydane z 23 września 1993 w sprawie zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodów osób fizycznych. Było ono nowelą, dostosowującą przepisy związane z ryczałtem, które wydano 23 grudnia, do zmian wynikających z ustawy, jaka wprowadzała nowe elementy, a przede wszystkim inną nieco delegację ustawową.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WitoldModzelewski">Kolejna delegacja ustawowa zawarta była w artykule 2 punkt 5 litera b. To dotyczyło podatku dochodowego od osób prawnych - jest to analogiczna delegacja, jak delegacja dotycząca podatku dochodowego od osób fizycznych, dotycząca ulg inwestycyjnych. Wspomniane przez mnie na wstępie rozporządzenie Rady Ministrów z 25 stycznia 1994, znowelizowane rozporządzeniem z 20 maja 1994 roku, jest wspólnym rozporządzeniem w sprawie ulg inwestycyjnych w podatkach dochodowych, zarówno dla podatku dochodowego od osób prawnych, jak i podatku dochodowego od osób fizycznych. I tamto rozporządzenie realizowało obie powyższe delegacje.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WitoldModzelewski">Następna delegacja dotyczyła - to jest artykuł 4 punkt 2 ustawy z 16 grudnia - ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Przypomnę, że wtedy nastąpiła zmiana artykułu 22 ustawy, dotycząca zasad obliczania odsetek za zwłokę oraz odsetek należnych od zobowiązań podatkowych. To miało na celu ujednolicenie w akcie wykonawczym zasad obliczania tych odsetek w związku ze zmianą artykułu 22. To rozporządzenie zostało wydane 30 grudnia 1993 roku. Weszło w życie z dniem 1 stycznia 1994. Następna delegacja - to jest artykuł 7 ustawy z 16 grudnia - dotyczyła zmiany ustawy o Urzędzie Ministra Finansów oraz Urzędach i Izbach Skarbowych. Wprowadzono dodatek kontrolerski dla pracowników urzędów skarbowych, dodatek ten został rozporządzeniem z 24 stycznia 1994 roku wprowadzony. Wynosi on 750 tysięcy złotych do dwóch milionów. Nie może jednak przekroczyć 50 procent wynagrodzenia. Ostatnia delegacja to artykuł 10 ustawy z 16 grudnia. Był to obowiązek wydania tekstów jednolitych. Minister finansów podpisał obwieszczenia w sprawie wydania tekstu jednolitego ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, od osób prawnych oraz o Urzędzie Ministra Finansów. Zostały one przekazane do Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WitoldModzelewski">To była pierwsza część. Druga część informacji, dotyczącej analizy systemu podatkowego - zacznę od refleksji: nie wiem, czy dobrze zinterpretowaliśmy uchwałę, bo uchwała w nazwie dotyczy podatków dochodowych, natomiast w punkcie dotyczy analizy systemu podatkowego. Interpretując całość treści ustawy, rozumieliśmy, że ta analiza dotyczy podatków dochodowych, ze względu na nazwę uchwały, i do tej analizy treść informacji sprowadzono. W pisemnej informacji zostały przedstawione Komisji tezy wyjściowe, które można sprowadzić do następujących dwóch założeń. Podatki dochodowe w Polsce, co jest pewną specyfiką, są regulowane dwiema ustawami. Teoretycznie może istnieć jeden podatek dochodowy z częścią dotyczącą podatku dochodowego od osób fizycznych i od osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nie mających osobowości prawnych. Jak wiadomo, jest bardzo wiele podobieństw w tych podatkach, są to bardzo podobne konstrukcje. Tak się złożyło, że w Polsce są to dwa podatki. Pierwszy - z 26 lipca 1991 - to jest podatek dochodowy od osób fizycznych. I drugi, później uchwalony - 15 lutego 1992 roku - podatek dochodowy od osób prawnych, przy czym jest on kontynuacją ustawy z 31 stycznia 1989 roku o podatku dochodowym od osób prawnych. To jest bardzo podobna konstrukcja - i ten punkt wyjścia, ten kształt obu ustaw uregulowany na początku 1992 roku, ma bardzo wiele cech wspólnych, które to cechy zachowują - mimo obowiązujących nowel - pewną stabilność. Są to ustawy, które opodatkowują dochód podatnika, przy czym jest to dochód ustalany na zasadzie samoopodatkowania. Czyli podatnik sam oblicza swój dochód, następnie oblicza na jego podstawie należny podatek. Podatki te pobierane są w formie zaliczek. I to są cechy wspólne. Między tymi podatkami jest ta podstawowa różnica, że podatek dochodowy od osób prawnych ma charakter podatku proporcjonalnego, natomiast podatek dochodowy od osób fizycznych ma charakter, w zasadzie, podatku progresywnego, niemniej wyjątków od tej progresji jest kilka dla dochodów niekumulowanych. Wspólną cechą jest to, że ten podatek dotyczy zawsze indywidualnego dochodu, to znaczy, że żaden z tych podatków nie ma cech kurialności - można powiedzieć, że tylko w jednym punkcie jest cecha kurialna, a to przy kumulacji dochodów osoby fizycznej z dochodami dzieci. Są to podatki nazywane - zgodnie z tradycją pojęciową - albo o charakterze personalistycznym, albo spersonifikowanym, to znaczy, że nie ma elementu łączenia dochodów określonych grup podatników jako przedmiotu opodatkowania - wyjątkiem jest ów element podatku dochodowego od osób fizycznych, dotyczący kumulowania dochodów małoletnich dzieci. I w zasadzie prawa - co warto podkreślić - do łącznego opodatkowania dochodów małżonków. Ale to już jest prawo, natomiast dochody małoletnich dzieci są kumulowane, z pewnymi wyjątkami, z dochodami rodziców.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WitoldModzelewski">Następną wspólną cechą jest samo pojęcie dochodów i przychodów. Są to pojęcia kształtowane na początku lat osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych, w obu ustawach, i poza niewielkimi, drobnymi różnicami pozostają one trwałym i stabilnym elementem systemu podatkowego. Definicje są bardzo zbliżone. Podzielę się taką oto refleksją ogólniejszą: w perspektywie to może być jeden podatek dochodowy. Mogłaby nastąpić integracja formalna, to znaczy wydanie jednej ustawy regulującej podatek dochodowy w Polsce, co uprościłoby problem od strony legislacyjnej, bo przecież wiele przepisów w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, jak i od osób prawnych po prostu się powtarza. Można by powiedzieć - jest to mój osobisty pogląd - że przyszłością powinna być integracja. Jedna ustawa. Część ogólna dla całości wszelkiego opodatkowania dochodów, która definiowałaby podstawowe pojęcia, zakres podmiotowy i zakres przedmiotowy, a następnie byłyby części szczególne, na przykład dotyczące opodatkowania dochodów z pracy, które zawsze są inaczej opodatkowane, ponieważ dochód ustala się nie na podstawie rzeczywistych kosztów przychodów, bowiem koszty mają najczęściej charakter znormatyzowany. Tego nie ma - zaznaczam - w informacji, ale jeśli pokusić się o spojrzenie w dalszą przyszłość, to w zasadzie powinno to tak wyglądać. Nie sądzę, by to miało mieć miejsce wcześniej niż w roku 1996 albo 1997 - i to nie byłaby zmiana o charakterze merytorycznym. To byłaby zmiana upraszczająca. Dałaby podatnikowi jeden akt regulujący całość zagadnienia, niezależnie od tego, czy jest osobą prawną, osobą fizyczną, czy na przykład spółką prawa handlowego nie mającą osobowości prawnej. Tak widziałbym perspektywę kształtowania się w przyszłości całości modelu, ale ten model przyszły powinien już zawierać wszystkie te konstrukcje, które obecnie wykształcono w obu ustawach, i te konstrukcje wspólne, które mogłyby być wykorzystane przez przyszłą ustawę o jednolitym podatku dochodowym. Zaznaczam, byłaby to zmiana o charakterze upraszczająco legislacyjnym, a nie o charakterze stricte merytorycznym, bo takiej potrzeby nie ma. To jest ta wielka płaszczyzna stabilizacji systemu podatkowego. Problem jest bardziej złożony, bo system podatkowy może być stabilizowany i uproszczony na różnych płaszczyznach oceny, płaszczyznach analizy i płaszczyznach funkcjonowania. Niewątpliwie krokiem w kierunku uproszczenia systemu, który jest chyba krokiem trwałym, jest upowszechnienie dla określonych grup podatkowych uproszczonych form opodatkowania dochodu. Pragnę przypomnieć, że od 1 stycznia bieżącego roku ponad milion nowych podatników zostało objętych uproszczoną, bardzo prostą metodą opodatkowania w formie ryczałtowej. Dotychczas około trzystu kilkudziesięciu tysięcy - mówię o 1993 roku - byli to podatnicy objęci formami zryczałtowanymi, czyli tak zwaną kartą podatkową i tak zwanym ryczałtem od przychodów. Od 1 stycznia ta grupa została znakomicie zwiększona, to znaczy do miliona podatników. I w sumie, mimo początkowych wątpliwości i sporów na tym tle, zarówno praktyka funkcjonowania ryczałtu, jak i nawet zagraniczni - nie zawsze nam przychylni eksperci - potwierdzili ten kierunek przebudowy. Niewielcy podatnicy o niewielkich dochodach i obrotach powinni być opodatkowani w sposób zryczałtowany.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WitoldModzelewski">Ostatnie zalecenia albo sugestie wobec strony polskiej, skierowane z Banku Światowego całkowicie potwierdzają ten kierunek, i uważamy ten kierunek za cenny i potrzebny. Dla tych podatników, dla których pełna ewidencja przychodów i kosztów jest po prostu zadaniem zbyt trudnym, powinny być zastosowane formy zryczałtowane, które nigdy nie sięgają dochodu, jaki on jest. Ale nie można powiedzieć, że w ogóle nie da się ustalić dochodu w wielkości, jaki on jest, skoro podatnik najczęściej nie ma technicznych możliwości ustalenia go w wielkości rzeczywistej. Albo po prostu brak mu wiedzy. Ten element upraszczający w systemie podatkowym opodatkowania dochodów osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą powinien być trwały i pozostać, przynajmniej w dostrzegalnej perspektywie - i stać się elementem ustawowym, co zresztą znalazło potwierdzenie w obecnych nowelach rozpatrywanych przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WitoldModzelewski">Kolejną płaszczyzną uproszczenia jest praca nad dokumentacją podatkową. Tak rozumieliśmy intencje uchwały. Wrzucę kamyczek do własnego ogródka. System dokumentacji podatku dochodowego od osób fizycznych należy do bardzo skomplikowanych. Jest to podatek od strony technicznej poprzez cały system dokumentacji pomyślany jako jedna z bardzo skomplikowanych konstrukcji. Może nawet za bardzo. Korzystając ze swoistej okazji, jaką stwarza ustawa o denominacji, która nam nakazuje przebudowę całości dokumentacji podatkowej, staramy się uprościć stronę dokumentacyjną. Oczywiście, w takim zakresie, w jakim jest to we władzy ministra finansów. Bo w dużym stopniu obowiązek wydania formularzy podatkowych wynika z mocy ustawy i minister finansów zrezygnować z tego nie może. Wykorzystujemy tę okazję, aby wydając nowe formularze związane z denominacją złotego, wykorzystać od razu doświadczenia, pozwalające na uproszczenie tychże formularzy. Wykraczając nieco poza tekst informacji pisemnej, powiem o dwóch rzeczach. Po pierwsze, niezależnie od sporów na tym tle, nasze podatki dochodowe jednak wyraźnie ewoluują w kierunku podatków o stosunkowo dużym systemie ulg. Jest to zgodne z postulatami większości środowisk podatników. Podatnicy tego oczekują. Tyle że za to się czymś płaci. Tym czymś jest po prostu utrudnienie dokumentacyjne, i to jest normalny koszt rzeczy. Nam się udało stworzyć w podatkach dochodowych ulgę inwestycyjną stosunkowo prostą, tę z 25 stycznia, bo to jest tak zwana ulga typu dochodowego, a nie ulga typu nakładowego. Trzeba jednak mieć świadomość, że każdy system ulg - nie zwolnień, ale ulg, a te rzeczy często są mylone - zawsze jest czynnikiem komplikującym dokumentację podatkową. Kolejna nowela będzie miała charakter przede wszystkim techniczny - bo jedynym poważnym elementem w systemie podatkowym o charakterze merytorycznym, którego nie mamy, jest opodatkowanie dochodów kapitałowych, które trzeba zrobić na 1 stycznia 1996, ponieważ kończą się zwolnienia, i Wysokiej Izbie przedłożymy w pierwszej połowie przyszłego roku szczegółową koncepcję nowel do obu podatków dochodowych, dotyczących opodatkowania dochodów kapitałowych. To trzeba redefiniować. Kończą się zwolnienia, które są zwolnieniami czasowymi, a najgorszym wariantem byłoby niezrobienie niczego, bo byśmy te dochody wrzucili w zasady ogólne. To fatalne rozwiązanie. I to jest jeden element poważnej zmiany merytorycznej, która musi nastąpić, a w zasadzie jest to wypełnienie luki.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WitoldModzelewski">Drugim elementem będzie podatek dochodowy w holdingach - to nastąpi później. Jest to także sprawa bardzo skomplikowana, ale wypełni określoną lukę systemową.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WitoldModzelewski">Ponadto zwrócimy się do Wysokiej Izby o ograniczenie delegacji dotyczących dokumentacji podatkowej. Kierunkiem prac nad nowelami - a w niektórych przypadkach trzeba będzie wystąpić do Wysokiej Izby - ustawa tego wymaga, a nie możemy zrezygnować z określonej dokumentacji, skoro ustawa tego wymaga. Chcieliśmy tego nie dodawać od przyszłego roku, ponieważ ilość obowiązków, jakie spadają na podatnika od 1 stycznia 1995 roku, zwłaszcza w świetle ustawy denominacyjnej, jest tak duża, że im mniej spraw będziemy zmieniać od 1 stycznia 1995 roku, tym lepiej, ale zakładamy, że od 1 stycznia 1996 roku pewną część dotyczącą delegacji dotyczącej dokumentacji podatkowej w podatku dochodowym trzeba po prostu częściowo ograniczyć, częściowo uprościć, a być może jeszcze coś zlikwidować. System dotyczy podatku dochodowego od osób fizycznych, bo podatek dochodowy od osób prawnych jest stosunkowo standardowo dokumentowany i nie stanowi z reguły szczególnego ewenementu, jeśli chodzi o ilość obowiązków dokumentacyjnych, spoczywających na podatniku.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WitoldModzelewski">Nie będę przedstawiał części liczbowej. Ona jest bardzo obszerna. Chcieliśmy dać w niej możliwie najszerszą informację. Chcieliśmy wykorzystać tę okazję do przedstawienia określonych danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram dyskusję dotyczącą tego fragmentu i tej uchwały. Czyli na temat analizy systemu podatkowego i programu jego stabilizowania. Sądzę, że to, co otrzymaliśmy, trzeba traktować jako informację wstępną. Materiał dotyczy roku 1992, wstępnych danych za rok 1993 i, dodatkowo, szacunku podatku dochodowego zryczałtowanego za rok 1994 (za 5 miesięcy). Trudno wyrazić swoją opinię na temat systemu podatkowego w oparciu o część danych, dotyczących roku 1992, szacunkowe dane, dotyczące roku 1993, i zaledwie fragment danych dotyczących roku 1994. Reformę generalną systemu podatkowego, a więc wprowadzenie dwóch głównych podatków, charakterystycznych dla systemów rynkowych, mamy za sobą. Teraz trzeba mądrze system podatkowy zmieniać i udoskonalać. By to zrobić, należy spełnić dwa warunki: monitorować istniejący system, by mieć pełną informację, jak on funkcjonuje, a więc na przykład mieć informację, jak się kształtuje efektywna stawka podatku, jakie są faktyczne ulgi, jakie obszary nie są opodatkowane, jak wygląda opodatkowanie poszczególnych rodzajów działalności, bo ono często bardzo odbiega od naszych wyobrażeń. Ku memu wielkiemu zdziwieniu na przykład, opodatkowanie działalności podmiotów prywatnych, prowadzących praktyki lekarskie, jest znikome, jest nawet nieporównywalne z opodatkowaniem emerytów i rencistów, jest niższe niż średni podatek płacony przez emeryta i rencistę. To rzecz trudna do wyobrażenia, by lekarz prowadzący praktykę uzyskiwał dochód, który daje do budżetu państwa podatek niższy aniżeli podatek z przeciętnej emerytury i renty. Są też takie rodzaje działalności, o jakich pojęcia nie mamy: w jaki sposób odprowadza się podatki od tych rodzajów działalności? Inny przykład: to ocena podatku zryczałtowanego. Szacunek roczny będzie wymagał weryfikacji, bo dane, które mamy, podano wyjątkowo wstępnie. Czy na przykład powinno być tak, że przeciętny podatek, jaki płaci podatnik najemny, wynosi 5 milionów za rok 1993, a przeciętny podatek zryczałtowany od dochodów wynosi - według obliczeń za 5 miesięcy - około siedmiu milionów rocznie na jednego podatnika, czyli miesięcznie 631 tysięcy? Uwzględniając inflację, wyglądałoby na to, że przeciętny podatek, jaki płaci pracownik najemny, jest prawie taki sam albo nawet trochę wyższy od tego, jaki płaci ryczałtowiec. To by wymagało zweryfikowania danych o bieżącej informacji, dotyczącej roku 1993, bo te dane już są. System podatkowy jest obszarem, który bez względu na to, kto będzie rządził, kto będzie pracował w Komisji Budżetowej, pozostanie najbardziej delikatnym, wrażliwym elementem, do którego najczęściej się odwołują politycy, ponieważ jest to nerw gospodarki i nerw zachowań ludzkich. Ten system wymaga monitorowania, żebyśmy wiedzieli, jaki mamy stan rzeczy. Po drugie wymaga zmian robionych z odpowiednim wyprzedzeniem. Nie może być tak, że na krótko przed uchwaleniem ustawy budżetowej szybko zmieniamy ustawy podatkowe. A taka praktyka się już utarła. Nasza dzisiejsza debata miałaby sens, gdyby udało nam się uzyskać ze strony Ministerstwa Finansów deklarację - by znów nie trzeba się było odwoływać do ustaw sejmowych - co do tego, w jakim trybie Ministerstwo Finansów ma zamiar zaproponować zmiany w systemie podatkowym na rok 1996.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chodzi o to, by było to dokonane najpóźniej w pierwszym półroczu 1995 roku. Komisja budżetowa musi mieć czas na pracę nad tymi zmianami, a podatnicy powinni mieć rozeznanie, jakich zmian należy w systemie podatkowym oczekiwać. Do programu podatków powrócimy przy budżecie - już niedługo - i wtedy poprosimy pana ministra, tym razem na piśmie, o bardzo szczegółowe kalkulacje szacunków wpływów podatkowych na rok 1995 w oparciu o szacunkowe wykonanie roku 1994, i o rzeczywiste wykonanie roku 1993. I o wielkości poszczególnych ulg z różnych tytułów, które funkcjonują. To są nie tylko ulgi, ale także zmniejszenia z podstawy opodatkowania, i dochody ze źródeł przychodów wolnych od podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Unifikacja podatku dochodowego, jak rozumiem, będzie zrobiona. Jednak okres dwu-, trzyletniego oczekiwania jest dość długi. To się odbija i w naszej pracy. Nowelizacje są de facto zawsze równoległe i część wspólna to bardzo ważne zadanie. Drugi problem dotyczy przepisów wykonawczych. Jest to zjawisko w technice wydawania przepisów niepokojące, to jest dość duża liczba tak zwanych zaniechań ustalania i poborów o charakterze ogólnym, co de facto powoduje, że na poziomie zarządzenia, nawet nie rozporządzenia, podejmowane są decyzje, które skądinąd są przedmiotem debaty sejmowej na poziomie ustawodawczym. To zaniechanie oznacza wyłączenie spod opodatkowania nie pojedynczych osób, a pewnej grupy podatników, i dotyczy sporów, które się tutaj toczyły w formie prac ustawodawczych. Ta praktyka powinna być stopniowo eliminowana. Ona służy korygowaniu błędów i pomyłek, które narastają w procesie ustawodawczym, ale są w istocie zaprzeczeniem hierarchii systemu prawnego. Są zaniechania, które są decyzjami o wymiarze zbliżonym niekiedy do ustawy - ponieważ wyłączając całą grupę, my dyskutujemy czasem o takich wyłączeniach przy dyskusji o ustawach. Trzeci problem to sprawa szczegółowa - chodzi o pewne konsekwencje w rozliczaniu niektórych odliczeń. O ile w przypadku ksiąg rachunkowych, ksiąg przychodów i rozchodów jest jasne, że w księgach rachunkowych składka ZUS jest po prostu kosztem, to w księgach przychodów i rozchodów ZUS jest odliczeniem, i w księdze nie występuje, w ewidencji z kolei ZUS wrócił, to znaczy jest rozliczany i przypisany do PIT-u. Jest niekonsekwencja w sytuacjach, jak się ewidencjonuje wydatki na ZUS. Zwłaszcza w wypadku najprostszej ewidencji jest tu niekonsekwencja, na przykład w przypadku spółki cywilnej, która nie jest ubezpieczona. A odpisywać trzeba. W niektórych przedsiębiorstwach to jest kosztem, w innych odliczeniem. Trzeba się zdecydować, czy koszty są powiązane z ewidencją, jak księga i tak dalej, a odliczenia już deklaracją. Problem form odliczeń rozmaitych w objaśnieniach do druków rozmaitych nie znajduje wystarczającego rozwinięcia. Nie przypuszczam, by przeciętny podatnik wpadał zawsze poprawnie na to, gdzie ma wpisywać rozmaite odliczenia przy wypełnianiu rozliczenia podatku dochodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyEysymontt">Z wypowiedzi pana ministra wypada, że jest całkiem nieźle, o ile nie zupełnie dobrze. W moim odczuciu nie jest dobrze. Dlatego że stabilność systemu nie może być mierzona tylko stabilnością jego pewnych generalnych zasad. To jest ważne, ale pamiętajmy, że podatek to jest świadczenie konkretne, i jest to przede wszystkim kalkulacja. A więc wszystkie kwestie, które wiążą się z liczbowymi ustaleniami, co do tego, ile realnie podatnik musi zapłacić, stanowią dopiero podstawę jego ewentualnych kalkulacji przyszłościowych. Każdy z nas, który tu jakiś czas pracuje, wie, ile było nowelizacji, w czasie choćby ostatnich dwóch lat. Ten system naprawdę nie jest stabilny i nikt nie udowodni, że on stabilny jest. Przyznam, że sympatyzuję z tymi, którzy uważają, że przy pracach nad nową konstytucją należy bardzo poważnie rozważyć możliwość wprowadzenia konstytucyjnych utrudnień zmian prawa podatkowego. To jest problem generalny, ponieważ to, o czym mówił pan minister, można podsumować tak: to jest postępowanie w dobrym kierunku, ale meandry są jeszcze tak duże, a do stabilności jest jeszcze naprawdę daleko. I to jest sprawa generalna, co do której nie mam pełnej zgodności z tonem wypowiedzi pana ministra. Druga sprawa: sądzę, że rzeczą ogromnie ważną jest strona techniczna, nie tylko samych formularzy, ale także języka podatkowego. Jednym z ważnym dla praktyki stabilizatorów byłoby opracowanie czegoś w rodzaju słownika pojęć podatkowych, swego rodzaju technicznego kodeksu, do którego zawsze można by znaleźć odwołanie. Dzięki temu zawsze by było wiadomo, że jeżeli w jakimś formularzu występuje określone pojęcie, nawet oznaczone jakimś symbolem, to jest to pojęcie, które można dokładnie i ściśle zidentyfikować. To jest sprawa techniczna, ale bardzo znacząca. Robienie czegoś takiego ma sens tylko wówczas, jeżeli przyjmiemy, że zakres zmian będzie niewielki i zmiany będą następować rzadko. To są rzeczy, które się wzajemnie warunkują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WaldemarMichna">Chcę podjąć kwestię holdingu. Jest to nie tylko kwestia podatkowa, ponieważ w ogóle brak prawa o spółkach spółek - a to jest bardzo szerokie zagadnienie, a sprowadza się ono w dużej części do kwestii podatkowych. Nasza literatura ekonomiczna pełna jest pojęcia holdingu, ale w istocie rzeczy, z punktu widzenia prawnego, poza kwestią banków spółdzielczych nie mamy prawa holdingowego. Na przykład kwestia grupowania się banków - jeśli nie będzie prawa holdingowego i kwestii podatkowej rozwiązywanej, jak jest to rozwiązywane w tych krajach, gdzie istnieje prawo holdingowe, to będzie nam trudno w ogóle umocnić banki poprzez wszelkiego rodzaju ich powiązania, mające wszak na celu ich umocnienie. Chciałbym zwrócić uwagę na pilną potrzebę podniesienia tej kwestii. Po drugie Ministerstwo Finansów mogłoby być inicjatorem ustawy holdingowej, którą uważam za wyjątkowo pilną dla umocnienia naszej gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WitoldModzelewski">Rozumiem krytykę informacji, wygłoszoną przez panią przewodniczącą, bo moment złożenia informacji - 30 września br. - wykluczał podanie pełnej informacji o 1993 roku, ale ta informacja już jest. Tam nie ma rewolucyjnych zmian w tej informacji, ale jest to już pełna informacja dotycząca funkcjonowania podatku dochodowego od osób fizycznych za rok 1993. Co do postulatu pani przewodniczącej, to znaczy postulatu o uzupełnienie informacji - to już mamy przygotowane. Odpowiem posłowi Syryjczykowi - artykuł 8 ustawy o zobowiązaniach podatkowych, czyli owe zaniechania: choć mam świadomość, że nie jest to element całkowicie jasny dla podatnika, bo może istnieć zwolnienie, ulga, całkowite lub częściowe zaniechanie, które są wykonywane na podstawie innych przepisów niż ta ustawa, którą podatnik stosuje. Jest to pewien problem. Ale artykuł 8 ma pewną tradycję, bardzo długą, która ma na celu dostosowanie regulacji prawnych ustaw czy rozporządzeń do sytuacji, które są nieprzewidywalne. To można prześledzić na podstawie ustawodawstwa. To, co na początku musiało być szybko dostosowane przez artykuł ósmy ustawy o zobowiązaniach podatkowych, następnie przechodziło albo do ustawy, albo do rozporządzeń i stawało się elementem trwałym. Jeśli nie musiało być elementem trwałym, po prostu było to wycofywane. Kiedyś byłem wielkim przeciwnikiem artykułu ósmego - krytykowaliśmy go ze wszystkich możliwych stron. Okazało się jednak, że analogiczne rozwiązania części ogólnych prawa podatkowego tego rodzaju przepis zawierają i ten przepis jest potrzebny. Być może - i to chcemy zrobić w ordynacji - trzeba stworzyć pewne klauzule generalne, które pozwalałyby stosować ten przepis. Praktycznie ich obecnie nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Jest zbiorcza informacja o zaniechaniach ogólnych, a nie jednostkowych, stworzona dla parlamentu, po to, by poinformować, że jego dorobek skorygowano. Niekiedy nie ma innego rozwiązania: byłoby wyjściem rażąco niesystemowym, gdyby zaniechania nie użyć. Powinna istnieć jednak reguła parlamentarna stanowiąca, czy władza wykonawcza przygotowuje taką ustawę, a my ją zatwierdzamy, czy jest to jednak coś, co poszło kontra ustaleniom. Dla kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WitoldModzelewski">Ja się z panem zgadzam. Z drugiej strony, jaki jest tego efekt? Jest to działanie oczywiście wyłącznie in minus. Można tego zaniechać całkowicie lub częściowo, i będzie to zgodne z pryncypiami systemu podatkowego, że władzy wykonawczej co najwyżej wolno mniej, na pewno nie wolno więcej niż parlament na to zezwoli. To jest reakcja na sytuacje szczególne, a zwłaszcza na przykład takie, że jest jakiejś grupie ludzi wypłacona nadzwyczajna nagroda - to niedobre słowo - a to dotyczyło pewnej grupy kombatantów. I jak zareagować powinien w tym momencie prawodawca, czy uruchamiać wielką machinę prawodawczą? Tout proportion gardée.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Przygotować informację zbiorczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WitoldModzelewski">O zaniechaniu indywidualnym decyduje naczelnik urzędu skarbowego. Oczywiście nie ma żadnego problemu - wszystkie informacje są publikowane i tego rodzaju informacje możemy dostarczyć. Może to wyglądać - a niekiedy i tak się zdarza, że dany wydatek jest kosztem albo odliczeniem. Ma to głęboką przyczynę. Nie chcę tu powiedzieć, że rząd czy ustawodawca tak naprawdę był zawsze w pełni konsekwentny. Prawo polskie nie rozróżnia w stosunku do osoby fizycznej dochodu podatnika i dochodu firmy podatnika. Jest to pewna wada nie tylko prawa podatkowego, jest to zasada generalnej kumulacji. Ktoś, kto prowadzi działalność gospodarczą i zarazem ma rentę, jest podatnikiem jako jeden, a przy głębszym wejrzeniu widzimy, że czym innym jest osoba fizyczna, a czym innym jest firma osoby fizycznej. Nasz ustawodawca stanął na stanowisku tak zwanej generalnej kumulacji i to powoduje, że niekiedy wychodzą zabawne szczegóły. Na przykład: gdyby osoba była firmą, to znaczy osobą prawną, to byłby koszt, a przez to, że jest osobą fizyczną, to rozdysponowuje swój dochód. Koncepcja kosztów uzyskania przychodu nie jest w pełni konsekwentna w prawie polskim. Ona ma pewne elementy, które są swoistym wyborem, czy coś jest kosztem, czy coś jest rozdysponowaniem przychodu. Jest pewien wybór, pewna konwencja. Dojście do sytuacji takiego swoistego kupca rejestrowego, automatycznie eliminuje ten problem. Przez zasadę generalnej kumulacji ZUS może stać się nagle rozdysponowaniem dochodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Tego się nie da prowadzić konsekwentnie, bo zawsze będą problemy. Nie jest rzeczą konsekwentną, że w ewidencji ZUS wchodzi do zapisów w książce ewidencji obrotów. Trzeba to tam wpisać i obliczyć. Natomiast w książce przychodów i rozchodów ZUS się pomija.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WitoldModzelewski">To jest ten problem. Jest to osobisty ZUS dla osoby fizycznej, który nagle przez zasadę generalnej kumulacji staje się rozdysponowaniem dochodu. To jest szczegół, który musimy wyjaśnić. Albo to jest nieporozumienie, albo pan poseł ma rację. Czy jest potrzebny ten swoisty język pojęć podatkowych? Naszym zdaniem tak. To jest rola ordynacji podatkowej, którą w przyszłym roku Wysokiej Izbie przedłożymy. Część ogólna prawa podatkowego definiująca dla całości systemu podatkowego te wszystkie pojęcia prawne, które są właściwe dla każdego podatku albo dla każdego typu podatków. Ja rozumiem to w płaszczyźnie normatywnej. Ordynacja podatkowa, jako część ogólna prawa podatkowego, właśnie istnieje po to, aby pojęcia i legalne definicje były właściwe dla całego systemu podatkowego, co oczywiście nie wyklucza prac o charakterze naukowym, wyjaśniającym. Rolą ordynacji jest to, by klamrą spiąć całość materialnego prawa podatkowego i ujednolicić pojęcia, na przykład odliczeń i naliczeń. Nawet w tych pojęciach mamy różnice. Zwolnienia i wolne, albo ulga i odliczenie. To są rzeczy bardzo ważne, bo podatnik musi wiedzieć - musi mieć legalną, a nie interpretacyjną definicję, chociaż nie wykluczy to roli wykładni. Jest to rola części ogólnej prawa podatkowego i nad tym pracujemy, i w przyszłym roku przedłożymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyEysymontt">Mnie chodzi o aspekt bardziej praktyczny tej sprawy, Chodzi mi o to, że jeśli jako podatnik dostaję do ręki formularz podatkowy, to w tym formularzu nie ma prawa być żadnej nazwy, a w szczególności nazwy, do której muszę dopisać liczbę, która nie jest jednoznacznie identyfikowalna z tym słownikiem. O to mi chodzi konkretnie. Bo to jest dopiero poziom operacyjny, na którym podatnik uzyskuje jednoznaczność, a ta jednoznaczność może się przenosić na organy, które współrozstrzygają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WitoldModzelewski">Ja jako legalista patrzę na to z punktu widzenia czysto prawnego. Żeby w formularzu była gwarancja, że owo pojęcie jest jasne, to takie pojęcie musi być ustawowo zdefiniowane. Są pojęcia właściwe dla podatku dochodowego, a są pojęcia właściwe dla całości systemu podatkowego. Widzę miejsce pojęć podstawowych wspólnych. Podatki dochodowe są własnością już chyba pięciu kolejnych rządów. Jak na taką ilość rządów i tak krótki czas obowiązywania tych ustaw, to zmian wbrew pozorom tak dużo nie było. Mieliśmy do czynienia z ustawami, które obowiązują od 1992 roku. Nie minął trzeci rok obowiązywania. W tym czasie były cztery rządy. Miejmy świadomość, że w podatkach dochodowych, jak w żadnym innym podatku, realizuje się zmiana koncepcji politycznych poszczególnych rządów. Podatki dochodowe stanowią część programów politycznych partii, które zwyciężają w wyborach. Nie jestem politykiem, dlatego jest mi to łatwiej powiedzieć. Miejmy świadomość, że poza płaszczyzną merytoryczną, wiedzy, techniki podatkowej, jest jeszcze pewna płaszczyzna wyboru o charakterze politycznym. To są wybory i te wybory będą realizowane. W niektórych krajach jest nawet tak, że podstawowe sporne problemy polityczne, jak ulgi, stawki, skala corocznie są przenoszone do parlamentu i mówi się: a w przyszłym roku to będzie tak. Ja potwierdzam tezę, że w tej płaszczyźnie prawo podatkowe nie jest stabilne. Jeżeli jednak przez trzy lata mieliśmy do czynienia z czterema rządami, czy można mieć świadomość, że w takich warunkach politycznych tak polityczne podatki, jak podatki dochodowe, mają szansę być stabilne? Sądzę, że teraz ta szansa jest większa. Jeszcze odpowiedź panu profesorowi Michnie: holding jest dla nas głównie problemem podatkowym. Nie stawiamy sobie tak ambitnych zadań, by minister finansów mógł odpowiedzieć na wszystkie pytania w tej dziedzinie. Uważamy, że trzeba dostosować prawo podatkowe, a dokładnie podatek dochodowy od osób prawnych do faktu występowania holdingu. Chcemy to zrobić na zasadzie minimalizacji kłopotów i z pewną ostrożnością. W 1994, 1995 roku chcemy to zrobić mocą aktu wykonawczego. Tam jest wiele diabłów, które mogą z tego wyskoczyć. Przedłożymy projekt Wysokiej Izbie dla utrwalenia tego w formie ustawowej. Dokładnie, o co chodzi? Reinwestowanie, zabezpieczenie przed transferem i wywozem zysków. To jest najtrudniejsze zagadnienie, bo reszta jest prosta. Chcemy to zrobić aktem wykonawczym, żeby można się było zabezpieczyć i ewentualnie, dopiero, gdy uzyskamy poważne doświadczenie, przedłożyć to Wysokiej Izbie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy mogę zaproponować przyjęcie informacji o wykonaniu przez rząd uchwały Sejmu z dnia 16 grudnia 1993 roku. To jest uchwała, która zobowiązywała rząd do przedłożenia dwóch informacji - informacji o wykonaniu upoważnień do wydawania aktów wykonawczych oraz analizy systemu podatkowego i programu jego stabilizacji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję przyjęcie tej informacji. Z dwoma następującymi ustaleniami Komisji. Ustalenie pierwsze: by skierować do rządu prośbę, by w terminie do 30 kwietnia przedstawił swoje zamierzenia co do zmian w systemie podatkowym na rok 1996. Chodzi o to, by przed wakacjami podatkowymi Komisja Budżetowa mogła zakończyć prace nad systemem podatkowym, a potem miała czas na kolejne, następujące po sobie czynności. Drugie ustalenie: by Komisja powołała stałą podkomisję do spraw monitorowania systemu podatkowego. Poseł Syryjczyk wyraził zgodę na tworzenie takiej podkomisji. Partie polityczne proszę o przedstawienie swoich kandydatów do stałej podkomisji. Rolą tej podkomisji byłoby i monitorowanie systemu podatkowego, i zbieranie informacji nie na temat pojedynczych pretensji i źle wyliczonych podatków, ale zbierania uwag podatników co do luk w przepisach, nieszczelności, nieprawidłowości itd. Taka Komisja powinna być pomocna posłom, ale byłaby również bardzo pomocna rządowi. Rządowi na takiej podkomisji również zależeć powinno. Czy podkomisja będzie miała możliwości owocnej pracy, zależy w dużym stopniu od zakresu informacji, jaki rząd udostępni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WitoldModzelewski">Bez żadnych zastrzeżeń, ale i z sympatią witam inicjatywę pewnego dialogu, który mógłby posłużyć udostępnieniu informacji, jakie mamy od podatników. Służę ogromną grupą korespondencji i wniosków, które można by szerzej przedyskutować. Mam prośbę do pierwszego punktu - 30 kwietnia mija termin składania rozliczeń w podatku dochodowym. Przez miesiąc poprzedzający my śpimy mało. Mamy stan mobilizacji, normalny, oczywisty i konieczny. Proszę o przedłużenie terminu o miesiąc, co pozwoli osiągnąć lepszą jakość pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prośbę tę można zrozumieć, ale termin 30 maja prowadzi do ryzyka, że nie zdążymy z pracą przed absolutorium. Do 30 maja? Może być wcześniej? Przyjmijmy deklarację ministra Modzelewskiego, że 30 maja to termin graniczny przedstawienia przez rząd zamierzeń co do zmian w systemie podatkowym na rok 1996, tak by Komisja Budżetowa mogła przed przerwą wakacyjną zakończyć pracę nad tymi zmianami.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Komisja jest za przyjęciem informacji rządu z tymi dwoma ustaleniami? Kto jest za? 15 osób za, nie ma głosów przeciwnych, nie ma wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Do podkomisji ma wejść po jednej osobie z klubu poselskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiesławaZiółkowska">Tak. Prosimy o zgłaszanie kandydatur. Na następnym posiedzeniu zatwierdzimy skład podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kolejna uchwała z 5 marca 1994 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldModzelewski">Ta uchwała jest tak obszerna i tak bogata tematycznie, że przedstawiciele Ministerstwa Finansów podzielą się głosami. Nikt z nas nie potrafi powiedzieć o wszystkim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WiesławaZiółkowska">W szczególności Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oczekuje, że po pierwsze rząd przedłoży Sejmowi w terminie do 30 czerwca projekt programu społeczno-gospodarczego na lata 1995–1997, ze szczególnym uwzględnieniem polityki finansowej państwa. Rząd wyjaśnił, iż tym programem jest „Strategia dla Polski”. Proponuję, byśmy przyjęli tę informację i nie prowadzili debaty merytorycznej nad „Strategią dla Polski”. Czy ktoś protestuje przeciwko takiej propozycji? Nie. Punkt drugi: wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim rząd podejmie starania o pełniejsze wykorzystanie przyznanych Polsce kredytów oraz subwencji zagranicznych. To jest temat, w którym proszę o wypowiedzenie syntetyczne, co zostało zrobione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanKubik">Ministerstwo Finansów bardzo skrupulatnie czuwa wspólnie z NBP, by te kredyty były dla Polski możliwe. Odbyło się spotkanie z Bankiem Światowym w kwietniu br. Jeszcze do końca roku będą dwa spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiesławaZiółkowska">Te informacje są już nam podane. To, że będą się odbywały następne spotkania, jest rzeczą naturalną. Jakąś miarą sytuacji jest to, czy te spotkania są skuteczne. Jaki jest stopień wykorzystania kredytów oraz subwencji zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RyszardPazura">Chciałbym się odnieść do kredytów udzielonych przez Bank Światowy. Stopień wykorzystania tych kredytów jest zróżnicowany i uzależniony od celów, na jakie te kredyty są udzielane. Średni stopień wykorzystania tych kredytów wynosi w tej chwili 30 procent i nie odbiega od stopnia wykorzystania kredytów w innych krajach naszego regionu. Natomiast najsłabiej, jeśli chodzi o zakres przedmiotowy, wykorzystywane są linie kredytowe. Czyli środki udostępniane przez Bank Światowy rządowi polskiemu lub polskim bankom w celu dalszego odpożyczania podmiotom gospodarczym. Tu mamy wiele przyczyn dla takiego stanu rzeczy. Chyba najistotniejszym jest ogólna sytuacja makroekonomiczna, wysoka inflacja, która powoduje, że nie występuje zbytnia skłonność do inwestowania. Zgodnie z harmonogramem wykorzystane są kredyty, które zasilają budżet państwa, są to kredyty tak zwane dostosowawcze. Podobnie ma się sprawa w stosunku do kredytów inwestycyjnych, wykorzystywanych przez podmioty gospodarcze, a przeznaczonych na realizację dużych projektów infrastrukturalnych. Mam tu na myśli restrukturyzację kolejnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli każdy oddzielnie będzie temat kredytów zagranicznych rozpatrywał, to będziemy potrzebowali kilku godzin. Problem jest na tyle ważny, że warto kiedyś poświęcić na to więcej czasu. Natomiast teraz wprost pytam: albo informacja jest, albo jej nie ma i poproszę o nią na piśmie. Jaki jest stopień wykorzystania kredytów zagranicznych, czy sytuacja ulega poprawie, czy to jest stan stagnacji, czy pogorszenia? Chodzi o wszystkie kredyty zagraniczne. Dysponują nimi różne instytucje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RyszardPazura">W ciągu dwóch tygodni taką informację złożymy na piśmie. Czy wystarczy taki termin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Będziemy musieli się zastanowić, co zrobić z uchwałą. Czy przyjąć takie rozwiązanie, czy prosić o uzupełnienie. W takim razie prosimy o taką informację. Proszę także wystąpić do Narodowego Banku Polskiego, bo z Narodowego Banku Polskiego nie mamy w ogóle informacji. Punkt trzeci: informacja dotycząca podjęcia działania mającego na celu zredukowanie oraz restrukturyzację zadłużenia budżetowego podmiotów gospodarczych, zwłaszcza przedsiębiorstw państwowych z tytułu długów powstałych w latach 1989–1992 oraz zrównania przedsiębiorstw państwowych z prywatnymi w polityce podatkowej, kredytowej i dochodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WitoldModzelewski">Formułowaliśmy te informacje, kiedy nie mieliśmy jeszcze technicznej możliwości pełnego zebrania o funkcjonowaniu zarządzenia oddłużeniowego z 4 marca. Mogę powiedzieć Wysokiej Komisji. Za dwa pierwsze etapy - a będą jeszcze etapy kończące się 30 października i 30 listopada - postępowaniem zostało objętych ponad 6500 podmiotów gospodarczych. Kwota objęta oddłużeniem, to znaczy kwota, która została objęta tym postępowaniem, wynosi 4,3 biliona złotych. Z tego tytułu za dwie pierwsze raty wpłynęło prawie bilion złotych dochodów budżetowych, natomiast decyzje dotyczące zaniechania podatków objęły kwoty 1 biliona 252 miliardów złotych. Czyli dwa pierwsze etapy są naprawdę obiecujące. Zarówno ilość podmiotów objętych oddłużeniem, jak i kwoty, które zostały objęte tym oddłużeniem, jak i wpływy budżetowe są na tyle obiecujące, że pierwsze informacje pokazują, że zarządzenie żyje, działa i dobrze funkcjonuje. Oczywiście pełną informację dostarczymy po 30 listopada, kiedy skończy się funkcjonowanie tego zarządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kiedy taką informację możemy otrzymać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WitoldModzelewski">Możemy przesłać tę informację za okres do 31 sierpnia w ciągu dwóch tygodni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławaZiółkowska">6500 podmiotów, 4,3 biliona złotych objęte postępowaniem, do 31 sierpnia wpłynęło 1 bilion, a 1 bilion 350 miliardów to są decyzje o zaniechaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RyszardPazura">Do Sejmu wpłynął szerszy materiał na ten temat pod nazwą „Stosowane instrumenty zmniejszenia zatorów płatniczych”. W dokumencie tym te instrumenty są pogrupowane i dobrze by było, żeby informacja o tym nie była w tej chwili omawiana, ponieważ w tej chwili będzie wyrywkowa. Lepiej będzie to zrobić dopiero na początku przyszłego roku, kiedy zaistnieje informacja o efektach tego zarządzenia. A więc jest w Sejmie pełniejsza znacznie informacja, tu mamy tylko informację skrótową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, by pan mówił o informacjach sprzed kilku miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardPazura">W tej informacji wskazujemy, że dobrze by było, gdyby następna, pełniejsza informacja nastąpiła na początku roku, bo takie są terminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławaZiółkowska">Musimy się przygotować do prac nad podatkiem w budżecie 1996, dlatego będziemy prosić o informacje, które można uzyskać w tej chwili. Drugim instrumentem, oprócz zarządzenia, o którym mowa, jest zarządzenie z 4 marca - to jest jeszcze ustawa restrukturyzacyjna. Prosimy o informacje takie, jakimi aktualnie pan dysponuje. Jak ministerstwo ocenia ustawę o restrukturyzacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardPazura">Ta ustawa ma na celu nie tylko restrukturyzację zadłużenia, ale realizację przez przedsiębiorstwa określonych projektów restrukturyzacyjnych, bądź też przyspieszenie likwidacji, a nawet w niektórych wypadkach upadłości przedsiębiorstw, które w żadnym przypadku, według oceny wierzycieli, szans rozwoju i utrzymania się na rynku nie mają. Efekty tej ustawy są wielorakie, a procesy z nią związane ciągle się dzieją. Jeszcze trzy banki uzyskają obecnie obligacje restrukturyzacyjne i pełna informacja będzie możliwa w połowie przyszłego roku. Oczywiście my możemy uaktualnić informację z maja, ale niewiele to wniesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WiesławaZiółkowska">Myślałam, że pan poda w cyfrach, jakiego mniej więcej zakresu zadłużenia to dotyczy, ale skoro takiej informacji nie mamy, prosimy o informację na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JózefKaleta">Rząd znów przedkłada propozycję, która różnicuje sektory, a mieliśmy jednoznaczne stanowisko, że trzeba zmierzać do zrównania sektorów w polityce podatkowej i dochodowej. To jest zapisane w Konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WitoldModzelewski">Są jeszcze tylko dwa elementy, przy czym nie są to elementy sensu stricto systemu podatkowego, dwa elementy różnicujące. Elementem różnicującym jest dywidenda od przedsiębiorstw państwowych lub oprocentowanie kapitałów jednostkowych w spółkach skarbu państwa, które nie ma odpowiednika od osób fizycznych i osób prawnych, nie mających osobowości prawnej. Drugim elementem jest opłata sankcyjna w metodach kształtowania wynagrodzeń. Ten drugi element traci moc od pierwszego stycznia przyszłego roku. Regulacje przedłożone na rok 1995 już nie różnicują statusu prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RyszardPazura">W zakresie płac będzie powszechny system negocjacyjny, który obejmie podmioty gospodarcze o określonym zatrudnieniu, powyżej określonego zatrudnienia - proponuje się 50 osób. Dotyczył będzie więc zarówno sfery państwowej, jak i prywatnej. To nie jest już instrument typu finansowego i nie zawiera żadnych sankcji finansowych. Wczoraj był dyskutowany na Komisji Trójstronnej, po Komisji być może jeszcze wróci do Rady Ministrów, następnie rząd prześle go do Sejmu. Jest tam uwypuklona rola Komisji Trójstronnej w ustalaniu możliwości wzrostu płac i monitorowania wzrostu płac z punktu widzenia makroekonomicznego w okresach kwartalnych. To są dwie tezy zawarte w tym projekcie jako główne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł Kaleta podtrzymuje swoje zdanie, że się różnicuje podmioty. Gdyby ta ustawa już w tej chwili wpłynęła do Sejmu jako projekt rządowy, to moglibyśmy powiedzieć, że ustawa nie jest zrealizowana w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RyszardPazura">Parlament przyjął projekt ustawy o zmianie kodeksu pracy, który zakłada likwidację wszelkich ograniczeń płacowych, a więc zrównuje wszelkie sektory z dniem 1 stycznia 1994.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Drugi aspekt sprawy. Mianowicie zagadnienie poboru zysku z podmiotów publicznych, to jest uprawnienie bardziej właścicielskie niż publicznoprawne i podatkowe. Jego nie należy mieszać z podatkowymi. Źle jest, że to się nazywa opodatkowaniem kapitału spółek skarbu państwa, bo to jest de facto pobór części zysku, tyle że naliczany od bazy kapitałowej, co nie jest być może najszczęśliwsze. Powinna być inna formuła. Natomiast tam jest zróżnicowanie w tej chwili, bo dywidenda od przedsiębiorstwa państwowego i oprocentowanie kapitałowe spółek skarbu państwa utrzymane jest w jednolitej formie. To znaczy ta proporcja jest sztuczna, ale zakładając, że kapitał jest sumą funduszu założycielskiego i funduszu przedsiębiorstwa, i na tej podstawie wylicza się podobne procenty, ale po to by spółki nie płaciły więcej zdecydowanie, jest zwolnienie, zaniechanie zastosowane. Ustawy nie są skorygowane. Wycofano poprzednie, które ku temu zmierzały, a nowych nie wniesiono. Jest więc problem w sferze prawnej. Popiwek to jedna kwestia i on ulega likwidacji 1 stycznia. Wchodzi coś nowego, rząd szykuje - jak przyjdzie, to zobaczymy. Natomiast jeśli chodzi o pobór zysku przez państwo z jego firm, to firmy pod tytułem spółki i firmy nazywane przedsiębiorstwami państwowymi mają różny status, bo to wynika z różnego definiowania funduszy, i muszą mieć różny, ale była próba ujednolicenia tego w tym duchu, że średnio biorąc fundusz założycielski to jest jedna czwarta funduszy całkowitych, w związku z tym dywidenda jest 12, to od spółek powinno być 2,5 - na przykład. Taką regułę trzymamy. Ta reguła się rozjechała w pewnym momencie. Ujednolicają się teraz z zaniechaniami poboru. To nie jest prawidłowe. Powinna być jednolita ustawa o podziale zysków w podmiotach publicznych. W podmiotach publicznych, zarówno w spółkach, jak i w przedsiębiorstwach państwowych, jak i w innych formach prawnych na bazie majątku skarbu państwa. Jesteśmy odleglejsi niż jakieś dwa lata temu, kiedy te procenty się jakoś zeszły, nie mogły się do końca zejść, bo są inne definicje kapitału, ale były w pobliżu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RyszardPazura">Problemy te mają być rozwiązywane w projekcie ustawy aktualnie przygotowywanej przez rząd, która będzie się nazywać: „O komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych”. Ma w niej być zniesiona dywidenda obligatoryjna i oprocentowanie kapitału jednoosobowych spółek skarbu państwa i wprowadzone rozwiązanie kodeksowe polegające na sformułowaniu dywidendy w ekonomicznym znaczeniu tego słowa, czyli jako udział właściciela w zysku po opodatkowaniu. Dyskusyjna jest kwestia, jak to pobierać, czy w cyklach po zakończeniu roku obrotowego, czy zaliczkowo w trakcie roku, ze względu na rozłożenie potrzeb wydatkowych budżetu państwa. Trudno jest dzisiaj powiedzieć, czy w ciągu dwóch czy trzech tygodni uda się prace nad tą ustawą i całą ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych zakończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chyba nie warto podejmować terminu uściślenia tego terminu. Z żalem trzeba to skonstatować, ponieważ kolejne podawane terminy, że ta ustawa wreszcie się znajdzie w parlamencie, jak dotychczas nie owocują żadnym projektem. Natomiast problem równości sektorów był i jest ciągle aktualny, i w odniesieniu do tak zwanego popiwku, i w odniesieniu do dywidendy. Czekamy na konkretne rozstrzygnięcia ustawowe, które ma rząd przedstawić. Czy w tej sprawie ktoś chce zabrać głos? Nie. Przechodzimy do punktu 4: rząd opracuje do 30 czerwca 1994 roku wieloletnią prognozę działania systemu emerytalno-rentowego wraz z wnioskami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WitoldModzelewski">O ile sobie przypominam to na Radzie Ministrów podzielona jest ta uchwała na trzy części, trzy odpowiedzi. Jest druga odpowiedź, którą minister Strąk będzie przedstawiał jako punkt trzeci. Ten punkt został wydzielony jako odrębna informacja. Tego minister finansów do dziś nie przygotowywał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WiesławaZiółkowska">My mamy zlecenie wyrażenia opinii co do przyjęcia albo nieprzyjęcia wykonania uchwały. Chcę wiedzieć, czy ta długoletnia prognoza na termin 30 czerwca była przygotowana, czy nie? Czy to jasne, czy nie? Więc nie wiemy. Punkt piąty: w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej w dziedzinie wprowadzenia opodatkowania obrotów giełdowych, włączenia podatku od środków transportowych do podatku akcyzowego od paliw silnikowych. Szeroko opisane są problemy z włączeniem podatków silnikowych. Była też niedawno podjęta kolejna uchwała w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JerzyEysymontt">12 upłynął termin przedłożenia projektu ustawy zgodnie z uchwałą Sejmu. To była prawie jednomyślna uchwała Sejmu. Jednomyślna uchwała trzech komisji. I teraz mamy informację, że nie da się tego wprowadzić z dniem 1 stycznia, a pan minister nas zapewniał, że minister finansów ma gotowy projekt już od maja. Co się dzieje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WitoldModzelewski">Na ten temat strasznie długo debatowaliśmy, przedstawiając wszystkie za i przeciw. Rolą ministra finansów jest przygotowanie odpowiedniego projektu, ale żeby projekt stał się inicjatywą ustawodawczą, musi być przyjęty przez rząd. Rząd nie znalazł jednolitego stanowiska w tej sprawie i ta uchwała była właśnie powodem tej debaty. Nasz projekt został opracowany w maju tego roku, rząd nie podzielił stanowiska ministra finansów w tym względzie i w związku z tym, że była druga uchwała w tej sprawie, minister finansów zwrócił się do rządu z pytaniem, czy rząd podtrzymuje stanowisko, a stanowisko rządu jest takie, że nie będzie takiej inicjatywy ustawodawczej, przynajmniej w najbliższej perspektywie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WiesławaZiółkowska">Informacja jest. Sytuacja jest czytelna. Nie jest celowe podejmowanie w tej chwili ponownej debaty nad zasadnością włączania tego podatku do podatku akcyzowego. Rozumiemy, że rząd w tym zakresie nie wykonał uchwały. Następna sprawa: inicjatywa ustawodawcza w zakresie obciążenia niektórych czynności, związanych z ruchem granicznym oraz transportem międzynarodowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WitoldModzelewski">To już jest zrealizowane. W noweli do ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym jest zawarta ta nowela. Nie były przedmiotem sporów ani w Sejmie, ani w Senacie, więc to już jest kwestia jutrzejszej debaty, podpisu prezydenta i wydania aktu wykonawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt szósty - dotyczy przygotowania kompleksowej reformy opodatkowania nieruchomości, która dzięki opodatkowaniu ich wartości zwiększy w najbliższych latach dochody samorządu terytorialnego z tego tytułu. W informacji dostarczonej mówi się, że trwa praca nad przygotowaniem tego podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WitoldModzelewski">Istnieje opracowanie na ten temat. Sprawą sporną jest, kto ma prowadzić katasterę. Jak od strony organizacyjnej miałoby wyglądać prowadzenie urządzenia katastralnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kiedy rząd przewiduje przedłożenie tego projektu Sejmowi? W przyszłym roku. Czy da się określić, w której połowie roku? Nie. Zatem rząd złożył nam informację, że przygotowuje taką reformę w przyszłym roku. Punkt siódmy: rząd unowocześni i usprawni pobór podatków, a w tym celu opracuje projekt ordynacji podatkowej. Pan minister poinformował nas, że ten projekt jest przygotowywany i w drugim kwartale przewiduje się jego przedłożenie parlamentowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WitoldModzelewski">Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przedłożymy projekt ustawy. Szczegółowe założenia są opracowane. Jest to obszerny dokument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławaZiółkowska">Podpunkt następny. Rząd przedłoży projekt o podporządkowaniu Głównego Urzędu Ceł ministrowi finansów. Jest w Sejmie inicjatywa poselska, opracowana razem z niektórymi przedstawicielami rządu, dotycząca tzw. policji celnej - mówi się w niej też o podporządkowaniu tej policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WitoldModzelewski">Opracowaliśmy projekt zmiany podporządkowania Głównego Urzędu Ceł ministrowi finansów. Sprawa była przedmiotem posiedzenia Rady Ministrów. Rząd nie zajął w tej sprawie ostatecznego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czyli nie wykonał uchwały. Miał przedłożyć projekt, nie przedłożył. Następny punkt: rząd przedłoży projekt nowelizacji ustawy o kontroli skarbowej oraz projekt ustawy o Inspekcji Celno-Skarbowej podporządkowanej ministrowi finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WaldemarManugiewicz">Przedstawiona obecnie informacja rządu jest trochę nieaktualna z uwagi na to, że 12 października br. odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Generalnym Inspektorze Celnym. Pierwotnie przy nowelizacji ustawy o kontroli skarbowej chcieliśmy włączyć do ustawy instytucję Generalnego Inspektoratu Celnego. W związku z tym jednak, że jest inicjatywa poselska, i rząd, przedkładając swoje stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o Generalnym Inspektorze Celnym, z pełną aprobatą odniósł się do tej propozycji i deklarował udział przedstawicieli rządu w komisjach sejmowych, będzie przygotowana tylko i wyłącznie zmiana ustawy o kontroli skarbowej. Taki dokument jest już gotowy i w przyszłym tygodniu będzie przedstawiony do uzgodnień międzyresortowych. Zgodnie z deklaracją rządu, jego przedstawiciele będą aktywnie uczestniczyli w pracach komisji sejmowej nad przygotowaniem ostatecznego tekstu ustawy o Generalnym Inspektorze Celnym. W ten sposób skonstruowana ustawa w znacznej części zawiera to, co określono w uchwale Sejmu w związku z powołaniem Inspekcji Celno-Skarbowej: wiele uprawnień, jakie przewidziano dla Generalnego Inspektora Celnego, związanych z prowadzeniem działalności operacyjnej, dochodzeniowo-śledczej, pewnych działań w zakresie kontroli. To mniej więcej odpowiada intencji powołania inspekcji celno-skarbowej. Te dwa dokumenty, czyli nowelizacja ustawy o kontroli skarbowej i projekt ustawy o Generalnym Inspektorze Celnym, wypełniają zapis, który znajduje się w punkcie 7 c uchwały sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kiedy należy oczekiwać ustawy o kontroli skarbowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WaldemarManugiewicz">Do połowy grudnia projekt powinien być skierowany na posiedzenie rządu. Do Sejmu wpłynie albo pod koniec grudnia albo na początku stycznia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przyjmujemy tę informację. Zapisuję, że rząd zamierza, i że nie ma decyzji. Nieprecyzyjna jest ta informacja, ale chciałabym, by to zamierzenie było jasno określone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WaldemarManugiewicz">Szanuję zapisy w uchwale Sejmu, ale uchwała nie określiła, kiedy ma się to stać. Mówiłem o tym, w jakim kierunku zmierzają prace rządu. W momencie, gdy dojdzie do uchwały o Generalnym Inspektorze Celnym, dojdzie do zmiany ustawy o kontroli skarbowej, trzeba będzie podjąć decyzję o innej formie organizacyjnej tych jednostek, które ewentualnie podlegałyby ministrowi finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WiesławaZiółkowska">Można będzie domagać się jednoznacznych rozstrzygnięć, gdy będziemy finalizować pracę nad tzw. ustawą o policji celnej. To rozstrzygnięcie powinno tam ostatecznie nastąpić: komu policja i komu urząd celny są podporządkowane.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WiesławaZiółkowska">Następny punkt: usprawnienie funkcjonowania aparatu skarbowego, przyspieszające proces komputeryzacji, zwiększające zatrudnienie oraz zapewnienie ochrony pracownikom tego aparatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanKubik">W tej sprawie został powołany przy Prezesie Rady Ministrów pełnomocnik do spraw informatyki. Jeśli chodzi o umowę zawartą między wykonawcą, firmą Bull, istnieje zabezpieczenie między rządem polskim a rządem francuskim. W październiku przedstawiciel premiera odbył rozmowy z ministrem finansów Francji, co do przyspieszenia procesów komputeryzacji. W tej chwili prowadzimy w dwóch ośrodkach, w Otwocku i w Warszawie-Pradze, w dwóch urzędach skarbowych, proces wdrożenia, który powinien się zakończyć do końca listopada, a najpóźniej 10 grudnia. Rok 1995 powinien być, przynajmniej od początku kwietnia, w pełni skomputeryzowany. Jeśli chodzi o drugi problem - funkcjonowania aparatu skarbowego - minister finansów w ubiegłym roku zdecydował o powiększeniu aparatu skarbowego o dziesięć nowych urzędów skarbowych. W roku 1995 przewiduje się także powiększenie aparatu skarbowego o dziesięć urzędów skarbowych, a w roku 1996 trzeba się zastanowić, jak w Polsce tak ułożyć mapę urzędów skarbowych, by obywatele mieli jak najlepsze do nich dojście. To znaczy, możliwość skorzystania z funkcjonowania urzędów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JanKubik">Ale nie wszystkie urzędy są jednakowe. Są większe, które zatrudniają do trzystu, a nawet ponad trzysta osób, i są mniejsze. Te większe staramy się dzielić, by usprawnić ich funkcjonowanie. Jeśli chodzi o poprawę sytuacji kadrowej i sytuacji płacowej, została zmieniona w ubiegłym roku ustawa o ministrze finansów, w której wprowadzono obowiązek dokonywania kontroli przez aparat skarbowy. Przyznano dodatki skarbowe, w 1994 roku przyznano tych dodatków skarbowych około 4 tysięcy na 32 tysiące pracowników, pracujących w aparacie skarbowym, co stanowi 12,5 procenta. W tym roku przyznano 2800 etatów urzędom skarbowym, w przyszłym roku przewidujemy taką samą wielkość, w latach 1996 i 1997 po trzy tysiące etatów. To zabezpieczy w jakiś sposób pełne funkcjonowanie urzędów. Przyrost podmiotów gospodarczych, które podlegają opodatkowaniu, rośnie szybciej niż dynamika zatrudnienia w aparacie skarbowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WiesławaZiółkowska">Informacja pisemna na ten temat jest bardzo skromna, informacja ustna trochę nam poszerza wiedzę. Problem jest olbrzymi. Komisja powinna się tym szczególnie zainteresować. Proponuję, by skierować prośbę o przedłożenie programu na dłuższy okres. Takie zamierzenia w ministerstwie są. Zamierzenie dotyczące usprawnienia aparatu skarbowego, szeroko rozumiane, mam na myśli i komputeryzację, i zatrudnienie, i przeszkalanie. Co my, którzy mamy decydować o wzroście zatrudnienia w tym aparacie, mamy powiedzieć podatnikom, to znaczy, jakie są efekty tych działań, jak wzrosła ściągalność podatków, ile wszczęto postępowań itd. Jak funkcjonuje aparat skarbowy, jakie są jego wady i ułomności, i jak się je zamierza usunąć. Na kiedy możemy otrzymać taką informację? 15 lutego. W sprawie następnego punktu minister Modzelewski informację już złożył. Kolejny punkt, ósmy: rząd zbada możliwość uzyskania dodatkowych dochodów budżetowych w wyniku sprzedaży mieszkań komunalnych, mieszkań Ministerstwa Obrony Narodowej i innych państwowych jednostek organizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RyszardPazura">W zakresie mieszkań komunalnych suwerenem są gminy. Najgorzej w tym względzie jest w mieście stołecznym Warszawa, z powodu niewyczyszczonych spraw własnościowych. Wyceny prowadzą gminy. Jest trudno w tym zakresie uzyskiwać jakieś informacje. Nie ma sprawozdawczości. Nie byłoby celowe proszenie o sprawozdania. W zależności od sytuacji materialnej gminy, od popytu i podaży takich mieszkań, różnie kształtują się ceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WiesławaZiółkowska">Myślę, że pozostawienie tej sprawy Komisji Samorządu będzie właściwe. Chodzi o skierowanie tam tematu - by zajęła się nią szerzej. Z informacji pisemnej wynika, żeby zwiększyć dochody gminy, a tym samym budżetu państwa, należałoby się zastanowić nad warunkami, które zachęcałyby najemców do nabywania zajmowanych mieszkań. W analizie tego programu niezbędny jest udział Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JózefKaleta">Myślę, że chodzi o duże pieniądze, jeżeli mamy 4 miliony mieszkań komunalnych. Wszystkich nie da się sprzedać. Licząc połowę, to byłoby ze sto bilionów. Komisja Samorządu może się tym zajmować, ale nasza Komisja nie powinna rezygnować. Chodzi także o mieszkania Ministerstwa Obrony Narodowej. Chodzi tam o 180 tysięcy mieszkań, które są zajmowane przez niewojskowych. Dopłaca się do eksploatacji 500 miliardów. Dopiero w tej chwili słyszę, że jest coś robione w tej sprawie. Ale przez cały rok istniało zobowiązanie rządu o zbadanie sprawy i stworzenie warunków, by można było te dochody ściągać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WiesławaZiółkowska">Są dwie sprawy - mieszkania MON i komunalne. Chodzi o informację, jakie rząd podejmuje działania, by zachęcić do sprzedaży tych mieszkań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardPazura">To, o czym wspomniał pan profesor, dotyczy mieszkań zakładowych, a nie komunalnych. O ile chodzi o mieszkania zakładowe MON, nie wpłynie to na dochody budżetu państwa, zmniejszy natomiast wydatki na utrzymanie mieszkań, i to może być proces rozłożony na wiele lat. Druga sprawa: nieruchomości rolne skarbu państwa. Wysoka Izba rozwiązała ten dylemat, nowelizując ustawę o Agencji Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa i formułując niezwykle korzystne warunki zakupu mieszkań. Ten proces bardzo powoli idzie. Pozostały mieszkania zakładowe - minister budownictwa i rząd wystąpili z projektem ustawy o przekazywaniu przez zakłady pracy gminom mieszkań zakładowych. Nie należy sądzić, że ze sprzedaży mieszkań zakładowych będą jakieś zyski. To raczej będą straty. Sprzedaż idzie, ale tylko tam, gdzie firma, która te mieszkania oferuje, może pokryć koszty sprzedaży, może uczestniczyć jeszcze jakiś czas w pokrywaniu kosztów. To nie jest tylko problem mieszkań, to jest problem węzłów ciepłowniczych, gazu itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie ma jednak bliższych efektów tej informacji. Nie mamy informacji co do MON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RyszardPazura">W MON jest w tej sprawie projekt ustawy, jeszcze nierozpatrywany w parlamencie, dotyczący pliku ustaw dotyczących obronności. To dotyczy ludzi, którzy już nie pracują na etatach w wojsku. Są to renciści i emeryci. Kto do tego dopłaci, to jest zasadnicze pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nadal pozostaje prośba do rządu, by badanie możliwości zwiększenia dochodów w tej dziedzinie było kontynuowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JerzyEysymontt">500 miliardów dopłacacie. Czy to jest pogłębianie strat? Czy naprawdę nie można uzyskać jakichś środków ze sprzedaży tych mieszkań? Czy nie można uzyskać dochodów ze sprzedaży mieszkań komunalnych? Są gminy, które dobrze robią, ale ogromna większość gmin nie jest w stanie przeskoczyć barier biurokratycznych, które stwarzają centralne organy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ZbigniewBomba">W ubiegłym roku otrzymaliśmy wiadomość, od bodajże przedstawiciela Kwatermistrzostwa, że około 30 procent tych mieszkań zajmują ludzie nieuprawnieni. Co innego emeryci i renciści. Ale co z tym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, by rząd złożył informację w tej sprawie do końca listopada. Pan minister Pazura zechce przyjąć tę prośbę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#RyszardPazura">Minister budownictwa jest koordynatorem w tej sprawie. Zwrócimy się do nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WiesławaZiółkowska">Bardzo proszę o dostarczenie do końca listopada informacji uzupełniających, dotyczących zbadania możliwości uzyskania dochodów budżetowych ze sprzedaży mieszkań komunalnych, a jeśli się okaże, że nie są to dochody, a straty, to z czego one wynikają, i jak się zamierza te problemy rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#RyszardPazura">Proszę o zwolnienie rządu z oceny możliwości w takim czasie. Jest to zadanie własne gmin. Rząd nie ma prawa ingerować w gospodarkę samorządową. Nawet po informację nie wolno nam się zgłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WiesławaZiółkowska">Z czego to wynika? To jak mamy uzyskać tę informację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JózefKaleta">Nigdzie na świecie samorząd nie jest w pełni autonomiczny. W jakimś zakresie podlega prawu centralnemu. Rząd finansuje samorządy terytorialne i powinien być zainteresowany dochodami z tytułu zmniejszania dopłat do eksploatacji i sprzedaży. Powinien stwarzać warunki, i o to chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli rząd napisze, że nie jest tym zainteresowany, to także będzie to informacja. Natomiast w części dotyczącej MON i innych jednostek organizacyjnych, problem istnieje. Prosimy o informację do 30 listopada.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 10: koszty obsługi długu publicznego będą w tym roku niższe niż planowano. Proponuję przyjąć informację. Przy budżecie na rok 1996 trzeba będzie sprawę podjąć. Punkt następny: rząd przedstawi informację o likwidacji funduszów pozabudżetowych, co do sposobu możliwości zakończenia roszczeń oraz sposobu nadzoru parlamentarnego i rządowego nad funduszami i agencjami działającymi w oparciu o środki budżetowe. To jest sprawa niezałatwiona i na pewno wypłynie przy omawianiu budżetu ponownie. Można to uregulować przez prawo budżetowe, mówiąc, że zasady rachunkowości i gospodarki finansowej określi właściwy minister, któremu ten fundusz podlega, nie rozwiązuje problemu, bo istnieje kwestia kontroli pieniędzy, które idą do różnych agencji i różnych innych funduszy. Chcielibyśmy uzyskać szczegółową informację na ten temat. Tych funduszów jest sporo. Komisja i Sejm powinny mieć informacje, jak te pieniądze są wykorzystywane. Takiej informacji nie mamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#RyszardPazura">Sprawa jest skomplikowana. O ile nad Agencją Rynku Rolnego sprawuje nadzór minister rolnictwa, o tyle nad Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nadzór sprawuje minister rolnictwa, ale nad działalnością finansową czuwa minister finansów. Ani Sejm, ani przepisy prawne nie rozstrzygają, w jaki sposób sprawuje się nadzór finansowy nad działalnością agencji i jaka jest odpowiedzialność nadzorcy, i jakie instytucje od donatorów wykorzystuje. Jedyne przepisy w tym zakresie to przepisy kodeksu handlowego. Ponieważ mamy ograniczone możliwości do tworzenia organów nadzoru w ramach Ministerstwa Finansów, muszą występować kłopoty. Jedynie przepisy prawa handlowego są dokładne - mówią, co grozi przy zaniechaniu nadzoru, co grozi, gdy się nie działa, co grozi, gdy właściciel, rada lub zarząd działają niezgodnie z interesem firmy. Tam są ścisłe kryteria.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy moglibyśmy przyjąć ustalenie, że to wymaga skatalogowania i rozpoznania? Wiemy o funduszach emerytowo-rentowych itp., ale jest cała masa drobniejszych. Też korzystają z funduszy publicznych, udzielają gwarancji, poręczeń. Potem z pieniędzy publicznych takie poręczenie się finansuje. Mam propozycję, by rząd skatalogował wszystkie te instytucje, i podał, ile te instytucje otrzymały pieniędzy z budżetu państwa i kto sprawuje nad tym nadzór. Wyjdzie pewnie z tego sprawdzenia, że niektóre kwestie nie są w ogóle uregulowane. To pomoże nam w kolejnej nowelizacji prawa budżetowego. Proponuję, by to zrobić do 15 grudnia. Ta sprawa jest niejasna. To powinno być określone, kto nadzoruje. W jakim zakresie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#RyszardPazura">Chciałbym uściślić. Chodzi o te agencje, które są agencjami rządowymi powstałymi w drodze ustawy. Nie dotyczy to chyba agencji i fundacji, które korzystają z funduszów budżetowych... To jest niemożliwe do ustalenia. Jest na przykład powódź i zgłasza się fundacja, że załatwi problem. Dostaje środki budżetowe. Było to trzy lata temu czy cztery lata temu i nigdy się nie zdarzy więcej... Chyba chodzi o agencje, które są na trwale zasilane z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rzecz oczywista, że nie chodzi nam o jednorazowe okazje, oczywiście nie. Termin 15 grudnia jest terminem chyba dobrym. Punkt następny: rząd przedłoży Sejmowi RP informację o faktycznym kształtowaniu się środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej i propozycje dalszych działań. Wiem, że ten problem jest stale prowadzony. Wracamy do sprawy reformowania administracji państwowej. Czy istnieje taki program?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WojciechJankowiak">Dokumentów pod tytułem: program reformowania administracji rządowej - nie ma. Natomiast sfera zainteresowań, którą rząd przejawiał, określa ten program. Urząd Rady Ministrów przygotował pakiet czterech projektów ustaw, który obejmuje całość spraw reformy w dziedzinie administracji rządowej. Nie obejmuje to administracji samorządowej. Pakiet tych ustaw był przez rząd rozpatrywany. Dwie zostały skierowane do dalszych prac. Można je traktować jako program reformy administracji rządowej. Są przez rząd przyjęte i skierowano je do dalszych działań. Pierwsza, to zmiana ustawy o ustawie o pracownikach urzędów państwowych, skierowano ją do Sejmu z wnioskiem o przyjęcie w trybie pilnym. Druga ustawa o państwowej służbie cywilnej została również przez rząd przyjęta. Opóźnienie wynika stąd, że zespół, który został przez ministra-szefa powołany, postawił sobie ambitny cel, by Sejmowi przedłożyć projekt ustawy wraz z podstawowymi aktami wykonawczymi. Dwie pozostałe ustawy, to znaczy ustawa o naczelnych organach państwa oraz ustawa o terenowych organach administracji rządowej, niezakwestionowane w sposób generalny, zostały skierowane do dalszych prac czy uściśleń, wynikających z rozbieżności szczegółowych. W najbliższych tygodniach będzie przedmiotem szczegółowych obrad rządu, i wówczas uzyska akceptację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy zapis, że rząd przedstawi do 30 września program reformowania administracji państwowej. Do 30 września żaden program nie został rządowi przedstawiony. Natomiast w trybie pilnym skierowano do Sejmu ustawę o zmianie ustawy o urzędnikach państwowych. Będzie skierowana wkrótce do Sejmu ustawa o państwowej służbie cywilnej, nad którą rząd zakończył pracę. Nie ma jeszcze dwóch ustaw, które dotyczyć będą naczelnych i terenowych organów administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JózefKaleta">Pan powiedział, że te ustawy wyczerpują projekty reformy administracji. Ale o coś zupełnie innego chodziło w projekcie uchwały Sejmu. Tam chodziło o to, by zredukować liczbę pracowników administracji centralnej, zredukować liczbę wiceministrów - bo osiągamy rekordy światowe - by zredukować liczbę resortów branżowych. Taka była intencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ZbigniewBomba">Mam przed sobą ekspertyzę Biura Studiów i Ekspertyz. Nie ma danych z 1994, nie zostały jeszcze opublikowane. Wynika z niej, że ogółem administracja państwowa miała w roku 1990 - 75,2 pracowników, a 1993 - 115,4 tys. Administracja centralna w roku 1990 - 46 tysięcy, w 1993 - 88 tysięcy. Terenowe organy rządowej administracji specjalnej w 1990 r. 34,2 tysięcy pracowników, w 1993 - 72 tysiące. Rozrasta się nam administracja w piękny sposób. Jeżeli nie zaczniemy tego regulować, administracja zacznie połykać coraz większą część budżetu. Nie wiem, czy to jest bardzo uzasadnione, aż taki rozrost.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozpoczęli panowie sprawę znajdującą się w 2 zdaniu punktu 9: rząd podejmie działania mające na celu racjonalizację wydatków na administrację państwową stopnia centralnego i wojewódzkiego, zwłaszcza przez zmniejszenie zatrudnienia, w tym na stanowiskach kierowniczych, oraz opracowanie projektu ustawy o zamówieniach publicznych. O zamówieniach publicznych ustawa już jest, nie tylko projekt. Pytam więc pana dyrektora o działania w zakresie zmniejszania zatrudnienia w administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WojciechJankowiak">Zacznę od przytoczonych cyfr - to dotyczy głównie administracji specjalnej, w ramach administracji specjalnej mamy urzędy skarbowe, urzędy pracy i program ich rozbudowy. Dlatego te cyfry mogą być mylące, aczkolwiek w wymiarze bezpośrednim są niepokojące. Chcę nawiązać do projektów ustaw, o których mówimy - mają z tą sprawą bezpośredni związek. Ustawa o zmianie ustawy o pracownikach państwowych. Nie bez kozery została załatwiona ona w pierwszej kolejności. Zawiera ona jedną podstawową rzecz. Mianowanie urzędników na określone stanowiska. Obecny mechanizm powoduje, że dokonywanie jakichkolwiek korekt czy zmian zasadniczych jest szalenie trudne, bo ustawa dotychczasowa w sposób daleko idący chroni urzędników urzędów państwowych. Prawdą jest, że przy jakichkolwiek zmianach personalnych kierownictwa ministerstw czy urzędów wojewódzkich dokonanie zmian personalnych na niższych szczeblach ze względu na tę ustawę było niemożliwe, a więc uciekano się do wybiegu polegającego na zmianach organizacyjnych, by dokonać zmian personalnych. Doprowadzało to do wykrzywiania struktur organizacyjnych, zwiększania zatrudnienia, utrzymywania zatrudnienia nieracjonalnego. Projekt ustawy o zmianie ustawy o pracownikach państwowych zmienia konstrukcję: mianowania dokonywane będą nie na stanowisko, a ogólnie w urzędzie, co umożliwi dokonywanie przesunięć i zmian bez konieczności takich wybiegów, o jakich wspomniałem. Drugi element o znacznie dalej idących konsekwencjach, to ustawa o państwowej służbie cywilnej. Ona nie jest przygotowywana po to, by takie uregulowanie wprowadzić. Jest tu założenie, że wraz z wdrażaniem ustawy o państwowej służbie cywilnej powstaje konieczność przeanalizowania wszystkich stanowisk pracy, które będą taką służbą objęte, określenia zakresu obowiązków, a przy okazji zweryfikowania, ile jest potrzebnych czy niepotrzebnych stanowisk pracy. To praca ogromna. W naszym założeniu - jeśli ustawa o państwowej służbie cywilnej uzyska aprobatę parlamentu - jej wdrażanie, dochodzenie do momentu docelowego będzie trwało wiele lat. Jeżeli wprowadzenie tej ustawy doprowadzi do racjonalizacji zatrudnienia, likwidacji zbędnych etatów w administracji, to nie musi jednak doprowadzić do zmniejszenia wydatków w administracji, ponieważ jednym z warunków państwowej służby cywilnej, poza stawianiem wysokich wymogów urzędnikom, jest ich godziwe wynagradzanie. Pozostałe dwie ustawy, nieprzyjęte jeszcze przez rząd, zmierzają między innymi do ścisłego koordynowania administracji specjalnych. Wojewoda ma być koordynatorem i oddziaływać na politykę administracji specjalnych, ponieważ do tej pory pracowały one według suwerennych, niezagrożonych przez nikogo decyzji poszczególnych resortów. Urząd Rady Ministrów nad poszczególnymi administracjami specjalnymi nie może sprawować pieczy. Innym istotnym elementem jest unifikacja struktur organizacyjnych. Każde ministerstwo, każdy urząd wojewódzki powinien mieć podobną strukturę organizacyjną. Jednolitość organizacyjna będzie musiała spowodować rewizję struktur organizacyjnych, a co za tym idzie przyjrzenie się kwestii zatrudnienia w administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WiesławaZiółkowska">Według rządu działania zmierzające do racjonalizacji zatrudnienia zawarte są we wspomnianych ustawach. Proszę o informację o zatrudnieniu w administracji w ciągu ostatnich lat, z wyłączeniem urzędów skarbowych, gdzie wzrost zatrudnienia uważamy za zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WojciechJankowiak">Obawiam się, że jeśli chodzi o administrację specjalną, URM nie posiada bezpośrednich danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WiesławaZiółkowska">To trzeba poprosić o dane Ministerstwo Finansów. Bardzo proszę o dane do końca listopada. W sprawie mieszkań komunalnych - o informację w tej sprawie się zwrócimy do prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Sąd Administracyjny dał taką wykładnię sprzedaży mieszkań komunalnych, że ona stała się niemożliwa, ponieważ zakładano, że trzeba przesłać cenę rynkową - także do osób, które mieszkają w tym mieszkaniu. Praktycznie więc sprzedać można tylko mieszkania wolne. Teraz dopiero gmina ma możliwość stosowania ulg, po nowelizacji, jakiej dokonaliśmy. Trzeba rozpoznać obecną sytuację prawną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie możemy się zwracać do kilku tysięcy gmin, ale informację na pewno uzyskamy. Rozpatrzyliśmy wszystkie punkty, z wyjątkiem 4, w którym mówi się, że rząd opracuje w terminie do 30 czerwca 1994 roku wieloletnią prognozę działań systemu emerytalno-rentowego wraz z wnioskami. Spróbujemy ustalić, czy taka informacja w ogóle do Sejmu wpłynęła. Nie wpłynęła? Więc sprawa jest oczywista. Ale jeśli nawet taka prognoza by wpłynęła, to nie nasza Komisja powinna być najwłaściwszą do jej opiniowania. Istnieje Komisja Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#WiesławaZiółkowska">Skierowaliśmy prośby do rządu: by do 15 lutego przedstawił informację o działaniach zmierzających do usprawnienia funkcjonowania aparatu skarbowego i skutkach działań do tej pory podejmowanych. By do 30 listopada uzyskać informację w sprawie mieszkań komunalnych. Może to jest za krótki termin. Do 30 listopada uzyskamy informację o zatrudnieniu w urzędach centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#IrenaZawiskaMinisterstwoFinansów">Chciałabym sprecyzować pytanie, czy chodzi o dane planistyczne, czy dane z wykonania, ponieważ od wykonania jest Główny Urząd Statystyczny. GUS stosuje europejską klasyfikację działalności. Według tych kryteriów administracją publiczną, czyli i państwową, i samorządową, nie jest dokładnie to, co jest administracją państwową według kryteriów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#IrenaZawiskaMinisterstwoFinansów">To jest techniczna sprawa. Proszę podać to, co macie, z określeniem, jak to się różni od informacji GUS. Ja proszę o czytelną informację. Nie wierzę, że tej informacji nie posiadacie, a jeżeli nie posiadacie, to jest bardzo źle. O informację proszę do 30 listopada. Czy Komisja może przegłosować informację o realizacji uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JózefKaleta">Pozostała sprawa podporządkowania Głównego Urzędu Ceł Ministerstwu Finansów. Nie ma projektu. Włączenie podatku od środków transportowych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WiesławaZiółkowska">Minister Manugiewicz jasno powiedział, że rząd określi swoje stanowisko w sprawie urzędu celnego w trakcie prac nad ustawą o policji celnej. Tę informację jesteśmy zobowiązani przyjąć. Sprawa podatku transportowego - stwierdziliśmy, że takiej inicjatywy ustawodawczej nie ma. Komisja po prostu przyjmuje sprawozdanie. Sprawozdawca stwierdzi, że takiej inicjatywy nie ma.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem tak sformułowanej informacji o wykonaniu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, z wszystkimi ustaleniami i zastrzeżeniami o wykonaniu i niewykonaniu poszczególnych zaleceń?</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#WiesławaZiółkowska">14 głosów za, 4 głosy przeciw, 3 głosy wstrzymujące się.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>