text_structure.xml
191 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie dwóch punktów. W pierwszej kolejności rozpatrzyć mamy komisyjny projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zmianie niektórych ustaw. Projekt ten jest dziełem wspólnym. Powstał on po długich uzgodnieniach Ministerstwa Finansów z Narodowym Bankiem Polskim z udziałem członków prezydium Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Jest to wynik zobowiązania, które podjęliśmy w trakcie prac nad systemem podatkowym w grudniu ub. roku. Nie mając wówczas czasu na dokładne rozważenie propozycji uznania za koszt uzyskania przychodu niektórych rezerw na kredyty stracone, zobowiązaliśmy się, że do tej sprawy wrócimy w terminie późniejszym. Termin ten mocno się przedłużył, ponieważ długo trwały ustalenia, kto ma wnieść projekt. Czy rząd normalną ścieżką legislacyjną, czy posłowie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poseł referent zapoznał posłów z projektem ustawy w czasie jej pierwszego czytania. Teraz zapytam przedstawicieli rządu i przedstawicieli NBP, czy zmieniło się ich stanowisko do treści projektu, która była wynikiem wspólnych ustaleń. Proszę także o zajęcie stanowiska wobec opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WaldemarManugiewicz">Projekt zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych - w tym kształcie, jaki jest rozpatrywany przez komisje sejmowe - został uzgodniony między Ministerstwem Finansów, Związkiem Banków Polskich i Narodowym Bankiem Polskim. Tekst nie powinien budzić wątpliwości. Wszystkie trzy strony doszły do wspólnego wniosku, że zaproponowane rozwiązanie jest optymalne i łagodzi ono sytuację w zakresie opodatkowania podatkiem dochodowym rezerw na złe kredyty, tworzone w systemie bankowym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WaldemarManugiewicz">Praktycznie nie wnosimy zastrzeżeń. W trakcie dyskusji zgłosimy drobne uwagi, bardziej o charakterze redakcyjnym niż merytorycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Związek Banków Polskich ma jakieś uwagi do treści projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">W imieniu Związku Banków Polskich, chciałbym serdecznie podziękować pani przewodniczącej i członkom Komisji za zrealizowanie deklaracji i że ustawa w tej formie trafiła pod obrady.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WiesławaZiółkowska">Po wymienieniu ogólnych poglądów przystąpimy do pracy nad ustawą, punkt po punkcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyEysymontt">Wystąpię w roli adwokata diabła. Pani przewodnicząca prosiła również o ustosunkowanie się do ekspertyzy, głównie o charakterze prawnym, wydanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Stawia ona dość istotny zarzut o nierównoprawności jednostek, a nawet w tekście jest powiedziane, że w przypadku zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego, byłoby je bardzo łatwo wygrać. Uważam, że powinniśmy mieć jasność w tej sprawie. W moim przekonaniu jest to zarzut poważny, chociaż osobiście popieram ideę tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EwaCharewicz">Narodowy Bank Polski podtrzymuje swoje stanowisko i swoją prośbę o uznanie rezerw na kredyty stracone za koszt uzyskania przychodu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EwaCharewicz">Ekspertyza prawna zwraca uwagę na nierówne traktowanie stron. Banki są instytucjami specyficznymi. Niezależnie od tego, gdzie się pojawia kryzys bankowy, ale zależnie od jego rozmiaru, jedną z podstawowych form restrukturyzacji trudnych kredytów jest złagodzenie polityki podatkowej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#EwaCharewicz">Obecnie złe kredyty w bankach są skutkiem skumulowania się złych kredytów udzielonych w latach 1990–1992. Jednocześnie w tych latach rezerwy tworzone na kredyty stracone nie były uznawane za koszt uzyskania przychodu. Spowodowało to m.in. pogłębienie się sytuacji kryzysowej w sektorze bankowym. Liczba kredytów straconych, które będą przechodziły z poszczególnych kategorii, tzn. z kredytów poniżej standardu, wątpliwych do grupy kredytów straconych będzie coraz to mniejsza i w związku z tym, skutki podatkowe dla budżetu z tytułu proponowanego rozwiązania powinny być relatywnie mniejsze, jako, że główne obciążenie banki poniosły w latach 1991–1992, 1993 a zwłaszcza w tym ostatnim roku, gdy tworzyły rezerwy z zysku po opodatkowaniu, powodując pogłębienie strat w systemie bankowym.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#EwaCharewicz">Rezerwy celowe z istoty swojej są buforem, który zabezpiecza przed przenoszeniem negatywnych skutków podjętego ryzyka na deponentów. Z tych też względów proszę o przyjęcie liberalizacji, tylko w stosunku do kredytów straconych - o to wnioskujemy - kiedy bank przez 6 miesięcy nie tylko nie odzyskuje kapitału, ale również nie otrzymuje odsetek. Z drugiej jednak strony musi płaci deponentom za ulokowane pieniądze.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#EwaCharewicz">Zapoznaliśmy się z sytuacją kryzysową, która miała miejsce w krajach znacznie wyżej rozwiniętych, gdzie rynki finansowe: kapitałowy, kredytowy i bankowy są rynkami o wiele bardziej dojrzałymi. Analiza zaistniałej sytuacji kryzysu bankowego w krajach skandynawskich wskazuje na to, że państwa zajmowały stanowisko, iż banków nie można traktować w równoprawny sposób, jak inne podmioty gospodarcze, z uwagi na szczególny charakter banku, jako instytucji zaufania publicznego. Także ze względu na niebezpieczeństwo odpływu depozytów z banków. Wszelka sytuacja kryzysowa w systemie bankowym, która jest przenoszona na otoczenie, skutkuje osłabieniem skłonności do oszczędzania.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#EwaCharewicz">Pierwsze symptomy, które wystąpiły w bankach spółdzielczych wyraźnie wskazują na silnie przemieszczanie się środków, a w zasadzie na odpływ środków z tych banków. Zjawisko to jest bardzo groźne.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#EwaCharewicz">Z tych też względów chciałabym, aby argument o braku równorzędnego traktowania podmiotów, rozpatrywać przez cały czas z punktu widzenia banku, jako instytucji zaufania publicznego, instytucji, która poprzez swoją politykę powinna powodować pobudzanie skłonności do oszczędzania, jako podstawowego elementu finansowania wzrostu gospodarczego, m.in. procesów inwestycyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dzisiaj otrzymaliśmy dodatkowe pismo, firmowane przez prezesa W. Kozińskiego, który proponuje dodatkowe zmiany do ustawy. Czy zostały one uzgodnione z rządem?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EwaCharewicz">Nie, są to propozycje NBP, które wstępnie były sygnalizowane na spotkaniu z Ministerstwem Finansów, kiedy rozważaliśmy zmiany do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyOsiatyński">Niewątpliwie problemem jest kryzys w wielu bankach, zwłaszcza spółdzielczych. Właściwie można powiedzieć, że idea, którą przedstawiła pani dyrektor, w imieniu NBP, polega na tym, że skoro banki są w trudnej sytuacji, czy kryzysowej, to wobec tego skarb państwa, a de facto podatnicy, powinni te trudności usunąć. Przygotowuje się więc zapis ustawowy, w rezultacie którego przychody podatkowe z tytułu dochodów banków będą odpowiednio mniejsze, bowiem rezerwy na złe kredyty mają być wliczane w ciężar kosztów.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JerzyOsiatyński">Jest to pewien sposób na rozładowanie sytuacji, ale sądzę, że wszystkich zainteresuje, czy jest to jedyny sposób. Być może Narodowy Bank Polski, w ramach funkcji kontrolnych, podejmuje pakiet innych działań, w rezultacie których nieprawidłowości powstałe w bankach są ujawniane dostatecznie wcześnie i prowadzi się tam takie postępowanie sanujące, iż nie musi następować upadek tych banków.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JerzyOsiatyński">Nie umiem powiedzieć, jakie NBP podejmował środki kilka czy kilkanaście miesięcy temu, bo nigdy nie informował o tym Ministerstwa Finansów, ale likwidował on upadające banki na koszt podatnika - na koszt budżetu, bez jakiejkolwiek możliwości zapewnienia rządowi, czy Ministerstwu Finansów, podejmowania równoległych działań, które mogłyby uchronić podatników od wydawania tych pieniędzy. Być może, gdyby informacje o niedobrej sytuacji banków były przekazywane dostatecznie wcześnie i byłoby jakieś współdziałanie, to nie doszłoby do sytuacji, jaka obecnie występuje, a mianowicie NBP „kosi” złe banki na koszt budżetu, czyli podatników.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JerzyOsiatyński">Co więcej, występuje on o koncesje, które idą jeszcze dalej - mam na myśli pismo prezesa W. Kozińskiego - od tego, co zostało wynegocjowane na zasadach kompromisu, pomiędzy Ministerstwem Finansów a NBP.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JerzyOsiatyński">Jeśli ta zmiana ustawy nie jest jedynym działaniem, to jakie inne podejmuje NBP dla uzdrowienia sytuacji kryzysowej w bankach spółdzielczych?</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JerzyOsiatyński">Skoro propozycja, którą dzisiaj mamy rozpatrzyć, angażuje pieniądze podatników, to jaki jest sposób kontroli, czy są one wydawane rozumnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#EwaCharewicz">W wypowiedzi mojego przedmówcy padł zarzut, który polega na nieporozumieniu. W 1992 r. NBP podjął się stworzenia nadzoru bankowego nad bankami spółdzielczymi. Depozyty osób prawnych złożone w tych bankach korzystają z ochrony skarbu państwa. Po pierwszych dwóch miesiącach, po przejrzeniu sprawozdawczości 1675 banków spółdzielczych stwierdziliśmy, że sytuacja w tym sektorze jest niebezpieczna dla całego sektora bankowego. Przede wszystkim wynika ona z tego, że banki spółdzielcze nieprzygotowane do działalności komercyjnej - kadrowo, kapitałowo i organizacyjnie - zostały upoważnione do prowadzenia działalności na terenie całej Polski. Zostały także upoważnione do podejmowania wszystkich czynności, w tym również do udzielania gwarancji.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#EwaCharewicz">Chcę zwrócić uwagę, że mimo iż prawo bankowe nie dawało takich możliwości, to widząc ogromne zagrożenie dla skarbu państwa, który odpowiada za depozyty, podjęliśmy działalność zmierzającą przede wszystkim do przestrzeżenia banków przed przyjmowaniem gwarancji depozytowych, udzielanych przez banki spółdzielcze, z uwagi na to, że ich kapitały wyznaczające możliwości realizacji gwarancji, nie dawały żadnych takich szans. Ryzyko z tym związane przeniesione byłoby na skarb państwa, ze względu na ochronę depozytów.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#EwaCharewicz">Od września zaczęliśmy tworzyć nadzór bankowy nad bankami spółdzielczymi. Jest to kwestia przeszkolenia co najmniej 300 osób, które trzeba było nauczyć, co to jest nadzór bankowy. Powszechnie w Polsce nadzór bankowy utożsamia się z takimi instytucjami jak NIK, prokuratura, rewizja w banku. Przede wszystkim jednak należało stworzyć ramy prawne, takie w których banki mogłyby funkcjonować w sposób bezpieczny.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#EwaCharewicz">Żaden nadzór bankowy na świecie nie jest w stanie zapobiec upadłości banku, łamaniu przez banki przepisów. Zawsze wchodzimy do banków po fakcie, analizuje zjawiska na podstawie już zaistniałych umów kredytowych, czyli wyciągamy wnioski ze zdarzeń, które już miały miejsce.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#EwaCharewicz">Chcę również zwrócić uwagę na to, że w listopadzie odbyło się pierwsze spotkanie z ówczesnym ministrem finansów, na którym prezes NBP przedstawiła listę banków, które wówczas, po pierwszej weryfikacji, kwalifikowały się do likwidacji i upadłości. W miarę badania sytuacji banków, odkrywaliśmy coraz to nowe pola nieprawidłowości, przede wszystkim w zakresie udzielania kredytów.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#EwaCharewicz">Podstawową sprawą było to, że banki spółdzielcze zaczęły kredytować nie tylko rolnictwo, czyli złamały podstawową zasadę, która obowiązuje banki, a brzmi ona: poznaj swojego klienta. Uwierzyły one, że można finansować podmioty gospodarcze, które posiadały biznes-plany. Uwierzyły w to, że dokumenty te są rzetelnie przygotowane. Przede wszystkim jednak nie potrafiły rozpoznać ryzyka związanego z podejmowaniem nowej działalności. Stały się głównym miejscem wyłudzania pieniędzy przez różnego rodzaju środowiska. Trzeba także powiedzieć, że finansowały one szereg przedsięwzięć, które nie z winy podmiotów gospodarczych, okazały się przedsięwzięciami nieefektownymi, nierentownymi i podmioty te upadały.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyOsiatyński">Wówczas, gdy NBP odkrył to, jakie zostały podjęte kroki, pamiętając o tym, że minister finansów w stosunku do banków spółdzielczych nie ma żadnej gestii, natomiast ma je NBP, z racji nadzoru bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EwaCharewicz">Podejmowaliśmy wszystkie czynności, na podjęcie których pozwala prawo bankowe. W momencie zidentyfikowania zjawiska, prezes NBP skierowała pismo do zarządu banku, który odpowiada za sposób jego prowadzenia także do rady nadzorczej, wskazując na potrzebę opracowania procedur przestrzegania przepisów ustawy Prawo bankowe, szczególnie w zakresie artykułów dotyczących poprawnego kredytowania, analizowania zdolności finansowej poszczególnych podmiotów, obowiązku utrzymywania odpowiedniej płynności.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#EwaCharewicz">Kredyty udzielone przez banki spółdzielcze w latach 1990–1992 są to kredyty, które odkładają się jako niepracujące aktywa w tych bankach. Można oskarżać NBP za to, że odkrył i wyciągnął na światło dzienne nieprawidłowości. Nie zmienia to jednak sytuacji, że gdy w banku niepracujące aktywa przekraczają pewną masę krytyczną, to traci on płynność i musi upaść. NBP nie ma żadnej innej możliwości, niż stwierdzenie faktu i postawienie danego banku w stan upadłości, jako, że jego aktywa nie wystarczają na pokrycie zobowiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyOsiatyński">Nie oskarżam NBP, że odkrył nieprawidłowości, lecz, że po ich odkryciu, a przed postawieniem banku w stan upadłości, nie podejmował odpowiednich kroków, które ograniczyłyby zakres działania banku.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, aby pani dyrektor syntetycznie wypunktowała działania, które podejmuje NBP, by przeciwdziałać sytuacji kryzysowej w bankach.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EwaCharewicz">Podejmowane były działania zgodne z prawem bankowym. Pierwszą reakcją było wysłanie zaleceń i zwrócenie uwagi bankowi na potrzebę działania zgodnego z przepisami. Takie samo zalecenie otrzymywała rada nadzorcza.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#EwaCharewicz">Jeden z przepisów prawa bankowego mówi, że w przypadku nagminnego naruszania tej ustawy, prezes NBP może wystąpić do organów nadzorczych banków o zawieszenie działalności zarządu. Tego typu czynności były podejmowane w przypadku, gdy zostało stwierdzone nagminne naruszanie prawa bankowego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#EwaCharewicz">Powoływane były także zarządy komisaryczne, tam gdzie było to możliwe i gdzie naszym zdaniem zarząd komisaryczny dawał gwarancję wyprowadzenia banku z zaistniałej sytuacji, albo zapobieżenia nadmiernemu wypływowi środków, zwłaszcza na rzecz osób powiązanych z bankami, tzn. osób, które uczestniczyły w radzie banku lub zarządzie.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#EwaCharewicz">W tych przypadkach, kiedy stwierdzaliśmy, że w banku wystąpiła strata lub zaistniała groźba straty, NBP zgodnie z prawem bankowym zalecał opracowanie programu naprawczego. Banki opracowały ponad 800 takich programów. Wydaje się, że po raz pierwszy spotkały się one z potrzebą przeanalizowania w pełni swojej działalności. W tej chwili sprawdzonych jest 600 programów naprawczych i 250 zostało zrealizowanych ze skutkiem pozytywnym.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#EwaCharewicz">Są jednak banki, którym nie pomoże nawet najlepiej opracowany program naprawczy, jeżeli nie zostaną dokapitalizowane, jeżeli nie stworzy im się możliwości złagodzenia określonych sytuacji.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#EwaCharewicz">W 1992 r. prezes NBP po raz pierwszy wystosowała pismo do wszystkich banków spółdzielczych, zakazując im udzielania gwarancji, wskazując na potrzebę działania w ramach własnego otoczenia i na potrzebę finansowania działalności rolniczej oraz rolno-spożywczej. Jednocześnie zobligowała te banki, aby wszystkie nadwyżki finansowe zostały przeznaczone na podniesienie udziałów członkowskich (funduszy własnych banków).</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#EwaCharewicz">Trzeba wskazać na to, że banki spółdzielcze poniosły ogromny wysiłek w tym zakresie i z nielicznymi wyjątkami zalecenie prezesa NBP zostało wykonane bardzo skutecznie. Fundusze banków spółdzielczych podniosły się prawie o 100%, co nie zmienia sytuacji, że ilość złych kredytów, spowodowana recesją w rolnictwie, ale nie tylko, bo powodem było także finansowanie podmiotów nie związanych z rolnictwem i ich upadłość, doprowadziła do kryzysowej sytuacji w tym sektorze.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#EwaCharewicz">W 1992 r. banki spółdzielcze zostały zmobilizowane do tworzenia i włączania się w struktury zrzeszeniowe, które miały stanowić dla nich „centrale”, służące do prowadzenia rozliczeń, tworzenia funduszy gwarancyjnego i solidarnościowego. Podjęto ogromną akcję polegającą na przybliżeniu bankom spółdzielczym potrzeby preferowania zasady spółdzielczości wzajemnej pomocy.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#EwaCharewicz">Te wszystkie posunięcia częściowo zaowocowały, gdyż inaczej ilość banków kwalifikujących się do upadłości (w tej chwili jest ich 277) byłaby większa.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławStec">Czy NBP zaproponuje rządowi nowelizację prawa bankowego w najbliższym czasie? Na ten temat rozmawialiśmy już podczas debaty nad ustawami podatkowymi w roku ubiegłym. Między innymi chodzi o to, aby w umowie bankowej można zagwarantować terminy realizacji płatności pieniężnych oraz określić wysokość kosztów obsługi, m.in. prowizji. Nie powinno być to tylko materią zarządzenia czy instrukcji prezesa NBP, na które to akty prawne klient banku nie ma żadnego wpływu.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławStec">Nie ulega wątpliwości, że należy przyjąć rozwiązanie, które zawiera ta nowelizacja ustawy podatkowej, ale czy na taką skalę. Pani dyrektor uzasadniała proponowaną regulację przede wszystkim sytuacją w bankach spółdzielczych. Większość z nas jest przekonana, że bankom tym trzeba udzielić pomocy. Czy jednak nie lepiej byłoby zastosować dokapitalizowanie banków spółdzielczych, niż stwarzać szerokie uprawnienia wszystkim bankom, w tym także prywatnym, które finansują tylko ściśle dobraną grupę osób?</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławStec">Nie możemy powiedzieć, że już teraz nie ma różnic między przedsiębiorstwami państwowymi a bankami pod względem przywilejów. Banki mają bardzo duży przywilej, jakim jest egzekucja z majątku dłużnika bez potrzeby wszczynania postępowania sądowego. Opowiadam się za dodatkowym przywilejem, wynikającym z tej nowelizacji, ale moim zdaniem, nie może on być tak daleko posunięty, że jeśli zaległość nie zostanie wpłacona w ciągu 6 miesięcy, to stanowi ona koszt uzyskania przychodu. Musimy pamiętać o tym, że problemy banków powstały w wyniku wysokich odsetek. Dzisiaj cena kredytu refinansowego wynosi 35%, a średnia cena kredytu dla klientów banków kształtuje się w granicach 50%. Zatem prowizja jest bardzo wysoka i ta kwestia też powinna być rozwiązana w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#StanisławStec">Chcę zapytać przedstawiciela NBP, czy zawieszenie działalności rzemieślniczego banku spółdzielczego w Poznaniu było wynikiem opodatkowania rezerw, czy udzielania złych kredytów?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzAdamski">Po wysłuchaniu pani dyrektor, muszę wziąć w obronę banki spółdzielcze. Podobało mi się to, co pani dyrektor powiedziała na końcu swojego wystąpienia o powodach złej sytuacji finansowej banków spółdzielczych, ale generalizowanie, że kredytowały one każdego klienta, który chciał zaciągnąć kredyt, mija się z celem. Kłopoty mają swoje źródło w gospodarce lat poprzednich. Spowodowały je również kredyty preferencyjne. W tym roku, kiedy rolnictwo dotknęła susza, banki spółdzielcze udzielały kredyty preferencyjne i zostało na nich wymuszone przesunięcie terminu ich spłaty, a także odsetek o najbliższe trzy miesiące, przez co nie uzyskały one przychodów, ale musiały zapłacić podatki. A przecież była to polityka rządu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzAdamski">Banki spółdzielcze rzeczywiście są w trudnej sytuacji i nie można powiedzieć, że mają krociowe zyski, bo większość kredytów udzielają na warunkach preferencyjnych i marża wynosi tylko 5%.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzAdamski">Mówię o tym, aby państwo nie wyrobili sobie opinii, że banki spółdzielcze działały bardzo źle, a ich zarządy i rady nadzorcze „wypłynęły na głębokie wody” i w tej chwili trzeba tym bankom pomóc, bo jeśli padną, to załamie się system bankowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prawdą jest to, co pan poseł powiedział na końcu, ale prawdą jest także to, że zamierza się pomóc bankom spółdzielczym pieniędzmi podatników.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzAdamski">Nie można jednak generalizować, że wszystkie banki spółdzielcze działały w taki sposób, który doprowadził je do upadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WiesławaZiółkowska">Każde uogólnienie ma to do siebie, że nie ujawnia, iż część podmiotów działała dobrze. W przypadku banków spółdzielczych jest jednak zbyt dużo przypadków niefrasobliwości i innych negatywnych zjawisk, nawet patologicznych, które doprowadziły do wiadomych skutków, za które będą płacić wszyscy podatnicy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę przedstawiciela Związku Banków Polskich, aby odniósł się do fragmentu wypowiedzi pana posła S. Steca, z której wynikało, że prowizja banku wynosi 20 punktów procentowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarianKrzak">Chciałbym sprostować informację, że przeciętna stopa oprocentowania kredytu wynosi 50%. Jestem przekonany, że kształtuje ona się w granicach 40–42%, przy czym następuje bardzo szybkie obniżanie marży, wynikającej z różnicy między oprocentowaniem depozytów i oprocentowaniem kredytów.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MarianKrzak">Jest faktem, że w ub. roku rentowność banków, która już nie jest wysoka, brutto wynosi około 6% (w 1992 r. wyniosła 18%). Mamy do czynienia z trzykrotnym obniżeniem rentowności.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MarianKrzak">Podkreślam, że mówię o rentowności brutto. Nie wiem, czy państwo zdajecie sobie sprawę, że w ub. roku suma podatków zebranych od systemu bankowego wyniosła 13,5 bln zł a dochód banków wyniósł 10 bln zł. Tak więc rentowność netto banków za ubiegły rok jest ujemna. Stało się to m.in. wskutek opodatkowania rezerw bankowych na kredyty nieregularne. Nawet nie przewidywaliśmy, że netto bankowość poniesie ubytek swoich zasobów wskutek wysokiej stopy podatkowej, a przede wszystkim przez opodatkowanie rezerw i wymaganie nałożone przez NBP w zakresie tworzenia wysokich rezerw, które później zostało nieco złagodzone.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MarianKrzak">W tej sytuacji, rozpatrywana dzisiaj ustawa jest niesłychanie ważna. Na dłuższą metę nie sposób utrzymać systemu bankowego, który płaci więcej podatków niż sam zarabia. jest to historyczne wydarzenie, które będzie zapisane w kronikach, że tak właśnie zadziałał system podatkowy wspólnie z obowiązkiem tworzenia rezerw.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MarianKrzak">Potwierdzam, to co powiedziała pani dyrektor E. Charewicz. W ub. roku nastąpiła bardzo duża poprawa, gdyż 80% złych kredytów jest pokrytych rezerwami, a na początku 1993 r. ten wskaźnik wynosił 40–50%. Banki poniosły ogromny wysiłek, a jednocześnie płacąc z tego tytułu ogromnie wysokie podatki. Także w I kw. br. stopa opodatkowania przekracza znacznie to, co wynika z ustawy. W banku, w którym ja pracuję, stopa podatkowa wyniosła 80%. Są to ogromne obciążenia.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#MarianKrzak">Pan poseł J. Osiatyński dobrze wie, że system bankowy zasila finanse państwa nie tylko z tytułu podatków, ale także z tytułu ukrytego podatku, jakim są rezerwy obowiązkowe, nieoprocentowane i które wynoszą ponad 40 bln zł. Z nich budżet czerpie ogromne dodatkowe dochody. Łatwo je wyliczyć, licząc dochody z NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyOsiatyński">Pan prezes proponuje je usunąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MarianKrzak">W każdym razie wydaje mi się, że to co zostało zastosowane w Polsce, wobec słabego systemu bankowego, przewyższa to, co jest stosowane w krajach zachodnich, ponieważ tam stopa rezerw obowiązkowych jest bardzo niska. Nawet u naszych południowych sąsiadów wynosi ona 3–4%, podczas gdy u nas, w zależności od depozytów złotówkowych czy dolarowych, wynosi odpowiednio 23% i 10%.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MarianKrzak">Jest to drugie źródło zasilania budżetu, ale jest także trzeci element, o którym nie należy zapominać. System bankowy jest głównym organizatorem wykupu obligacji skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#MarianKrzak">Biorąc to wszystko pod uwagę, system bankowy jest ważnym elementem tłoczenia pieniędzy z gospodarki i społeczeństwa do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#MarianKrzak">Wracając do sprawy, o której mówił pan poseł J. Osiatyński, chcę powiedzieć, że takie wydarzenia, jakie miały miejsce w Polsce, wystąpiły w Stanach Zjednoczonych. Po polityce Reagana padło kilkaset drobnych banków oszczędnościowych. Budżet Stanów Zjednoczonych wyasygnował kilkaset miliardów dolarów na ich sanację i zabezpieczenie depozytów.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#MarianKrzak">Oczywiście nie popieram sytuacji, która powstała w polskim systemie bankowym. Na nasze usprawiedliwienie jest to, że rozwinięta sieć banków spółdzielczych wchodziła w system gospodarki rynkowej, podczas gdy na samym początku uregulowania prawne nie były najlepsze. Był to okres liberalizmu, którego także chciały zakosztować banki spółdzielcze, a często musiałyby ratować swoje dochody, m.in. dlatego, że udzielały kredyty preferencyjne, które nie dawały dochodów.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#MarianKrzak">Podałem kilka ogólnych danych, aby komisje orientowały się, że w ub. roku system bankowy znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, także wskutek nie najlepszych uregulowań podatkowych i obowiązków w zakresie tworzenia rezerw nie w pełni zgranych z systemem podatkowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, aby rząd ustosunkował się do opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WaldemarManugiewicz">Pani przewodnicząca pozwoli, że zacznę od kilku słów na temat tego, co zostało dotychczas powiedziane. Można bowiem odnieść wrażenie, że całe zło jest w systemie podatkowym i fiskus postanowił zniszczyć w latach 1992–1993 cały system bankowy.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WaldemarManugiewicz">Chcę zwrócić uwagę, że regulacje, jakie zostały wprowadzone do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, były przyjęte przez parlament. W międzyczasie pojawiło się zarządzenie prezesa NBP, akt prawny niższego rzędu, na podstawie którego na wszystkie banki został nałożony obowiązek utworzenia rezerw na kredyty wątpliwe, stracone. To spowodowało określone obciążenie finansowe. Z uwagi na obowiązujące regulacje w systemie podatkowym (większość rezerw nie była uznawana za koszt uzyskania przychodów) wtórnym zjawiskiem było to, że zdecydowana większość rezerw, które zostały utworzone w systemie bankowym, została opodatkowana.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#WaldemarManugiewicz">Trudno przyjąć argument, że akt prawny niższego rzędu powinien automatycznie wywołać zmiany o charakterze ustawowym. Zgadzam się natomiast, że tworzenie rezerw na kredyty stracone i zmiany w systemie podatkowym powinny być załatwiane równolegle, by nie dochodziło do kolizji czasowej. Pani przewodnicząca najlepiej wie, jak długo trwała dyskusja w sprawie rezerw na złe kredyty w systemie bankowym. Przez dwa lata próbowaliśmy znaleźć optymalne rozwiązanie, które pogodziłoby interesy systemu podatkowego z wymogami ryzyka w działalności bankowej.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#WaldemarManugiewicz">Przechodzę teraz do opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS. Generalna jej konkluzja jest tak, że jeśli parlament przyjmie w tym brzmieniu regulację, która została zaproponowana w projekcie ustawy, to istnieje prawdopodobieństwo jej zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny, ponieważ, cytuję: „Trybunał mógłby orzecz o nie konstytucyjności tej ustawy. Konstytucja bowiem mówi o wolności gospodarczej tylko w kontekście równego traktowania, bez względu na formę własności, nie dając jednocześnie żadnych wskazówek odnośnie specjalnego statusu podmiotów”.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#WaldemarManugiewicz">Zwracam uwagę, że projektodawcy proponują regulację o charakterze ustawowym. Ustawodawca ma prawo przyjąć szczególne regulacje dla określonych podmiotów. Już dzisiaj w prawie podatkowym w zależności od formy organizacyjnej (przedsiębiorstwo państwowe, spółka prawa handlowego, spółdzielnia, organizacja społeczna) podmioty są traktowane trochę inaczej pod względem ulg i zwolnień podatkowych. Jest to normalna praktyka.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#WaldemarManugiewicz">Rozwiązanie zapisane w projekcie ustawy nie jest adresowane bezpośrednio do podmiotów, które nazywają się bankami, lecz do wszystkich jednostek organizacyjnych, które na podstawie odrębnych przepisów mają prawo udzielania pożyczek, bądź też kredytów.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#WaldemarManugiewicz">W tej chwili są zaawansowane prace nad nową ustawą o restrukturyzacji Banku Gospodarki Żywnościowej i banków spółdzielczych. Przewiduje się pewne regulacje, które w sposób istotny wpłyną na sytuację finansową tego sektora systemu bankowego. Te dwa projekty są komplementarne, ponieważ ustawa o restrukturyzacji BGŻ i banków spółdzielczych może być uchwalona np. za dwa miesiące, należałoby wprowadzić wcześniej regulacje zawarte w projekcie ustawy, która jest przedmiotem dzisiejszych obrad.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#WaldemarManugiewicz">Czy państwo wiecie o jeszcze jednym aspekcie tej ustawy? Wówczas gdy pracowaliśmy nad wspólnym tekstem, który został zaakceptowany następnie przez wszystkie strony. Zgłoszona została sugestia, żeby prezes NBP odłożył termin do którego banki mają utworzyć rezerwy pokrywające w 100% kredyty stracone. Prezes zmieniła odpowiednie zarządzenia i przesunęła ten termin na dzień 21 marca 1994 r.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#WaldemarManugiewicz">Dlaczego o tym mówię? Regulacje zapisane w tym projekcie miały na celu skoordynowanie rezerw tworzonych w systemie bankowym, a wynikają one z zarządzenia prezesa NBP, wydanego w trosce o bezpieczeństwo systemu bankowego, ze zmianami w prawie podatkowym, które weszłyby w życie od 1 stycznia 1994 r. Oczywiście nie do końca rozwiązuje to wszystkie problemy, jakie w tej chwili system bankowy ma do pokonania, ale nie taka była intencja zmian ustawowych, natomiast załatwia generalny problem na styku: gospodarka finansowa banków - podatek dochodowy od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#WaldemarManugiewicz">Wydaje mi się, że przyjęte w tym projekcie kryteria są optymalnym rozwiązaniem, najlepszym z możliwych, które w wyniku kilkumiesięcznych prac udało nam się uzgodnić.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#WaldemarManugiewicz">Wrócę do opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS. Sądzę, że obawa, iż tego typu regulacja, która w sposób szczególny preferuje określone grupy podmiotów, mogłaby być zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, jest przesadzona. Powiedziałem już, że prawo podatkowe, a szczególnie ustawodawca, który decyduje o pewnych rozwiązaniach, ma prawo potraktować w inny sposób określone podmioty. Mamy już w prawie podatkowym różne traktowanie podmiotów i nie tworzymy żadnego precedensu. Ponadto proponowane rozwiązanie nie odbiega od standardów światowych ani europejskich. W każdej zdrowej gospodarce, tego typu regulacje, znajdują się w systemie podatkowym i nie budzi to emocji, ani też krytycznych zastrzeżeń, że ktoś w sposób wyjątkowy traktuje jedną grupę podmiotów.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#WaldemarManugiewicz">Wyjaśnię, że zaproponowana w projekcie ustawy regulacja powoduje, że będzie można tworzyć rezerwy tylko na przyrost złych kredytów, oznacza to, że w 100% będzie utworzona rezerwa na nowe kredyty stracone, ale jednocześnie bank będzie ściągał swoje długi od kredytobiorców. W momencie, kiedy pojawią się ściągnięte złotówki, to inne rezerwy ulegną stopniowemu rozwiązaniu. W związku z tym trudno w tej chwili powiedzieć, że skutek finansowy proponowanej regulacji wyniesie 1.700 mld zł. Ta kwota może być mniejsza lub nieco większa. Nikt z nas, w sposób precyzyjny, nie jest w stanie tego określić.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#WaldemarManugiewicz">W dyskusjach podczas pierwszego czytania projektu ustawy, przewijały się głosy, by zastanowić się nad innym rozwiązaniem, którym mogłoby być dokapitalizowanie banków. Wskazywano, że może być to sposób na rozwiązanie problemów systemu bankowego. Oponuję przeciwko takiemu rozwiązaniu. Wydaje mi się, że omawiana dzisiaj ustawa oraz projekt ustawy o restrukturyzacji BGŻ i banków spółdzielczych - ustawy komplementarne - rozwiązują problemy w systemie bankowym, a szczególnie w najbardziej jego zaniedbanej części, czyli problemy banków spółdzielczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, by pani dyrektor E. Charewicz udzieliła odpowiedzi na pytania pana posła S. Steca.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#EwaCharewicz">Odpowiadając na pytanie, czy są złożone zmiany do ustawy Prawo bankowe oraz do ustawy o Narodowym Banku Polskim, chciałam zwrócić uwagę, że NBP przedstawił komisji sejmowej, pracującej pod przewodnictwem marszałka J. Oleksego projekty dotyczące niezbędnych zmian w obu ustawach.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#EwaCharewicz">Przewiduje się m.in. wprowadzenie mechanizmów, które wspomogą sanowanie i restrukturyzację sektora bankowego. Złagodzenie rygorów podatkowych powinno się przyczynić do wzmocnienia bezpieczeństwa wkładów oszczędnościowych (depozytów i lokat gromadzonych w bankach), nie mniej jednak nie wyeliminuje to do końca kłopotów systemu bankowego. W związku z tym NBP zaproponował zmiany, które jego zdaniem, powinny doprowadzić przede wszystkim do wzmocnienia nadzoru bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wchodzimy na nowy obszar tematyczny i w ten sposób zmniejszają się szanse na merytoryczną pracę nad ustawą. Proszę tylko o udzielenie odpowiedzi, w sposób syntetyczny, na pytanie posła S. Steca.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiesławaZiółkowska">Z tego, co pani dyrektor powiedziała wnioskuję, że są projekty zmian dwóch ustaw dotyczących prawa bankowego i Narodowego Banku Polskiego. Dodam jeszcze, że rząd ma się zdecydować, czy te dwa projekty wniesie do Sejmu jako własną inicjatywę legislacyjną, czy też będzie to inicjatywa legislacyjna posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EwaCharewicz">Propozycja, aby w prawie bankowym uregulować sprawę prowizji nie wydaje mi się trafną. W ub. roku koszty w bankach wzrosły o 100%.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mimo mojej usilnej prośby, wchodzi pani w kolejny obszar merytoryczny, po którym należy dyskutować przy korekcie prawa bankowego. Niewątpliwie ta sprawa będzie przedmiotem dyskusji, ponieważ pojawiła się ona już na jednym z grudniowych posiedzeń Komisji. Natomiast w tej chwili proponuję skoncentrować się na meritum tego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#EwaCharewicz">Chcę uzupełnić odpowiedź, odnosząc się do wypowiedzi pana posła w sprawie oprocentowania kredytów. Jedno z nich dotyczyło oprocentowania kredytów. Wszyscy powinni wiedzieć, że akcja kredytowa ulega systematycznemu zmniejszeniu. Zwracam również uwagę na to, że dochody banku z tytułu akcji kredytowej ulegają bardzo wyraźnemu zmniejszeniu. W naszym odczuciu ta sytuacja jest niebezpieczna dla gospodarki i dla sposobu jej finansowania.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#EwaCharewicz">Oczywiście ciężar przesunął się na papiery wartościowe, ponieważ banki działają w określonym środowisku prawnym. Ryzyko związane z udzielaniem kredytów, przy braku wywiadowni oraz prawnych możliwości poprawnego jej stworzenia (prawo bankowe nie daje takiej możliwości) jest wzmożone. Jeśli do tego doda się uregulowania dotyczące rezerw na kredyty stracone, nie można się dziwić, że banki odchodzą od akcji kredytowej, wchodząc w innego rodzaju instrumenty, m.in. finansują papiery wartościowe.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#EwaCharewicz">Chcę zwrócić jeszcze uwagę na tworzenie rezerw celowych. Art. 100 ustawy Prawo bankowe mówi (ust. 3), że celem nadzoru jest zapewnienie bezpieczeństwa wkładów oszczędnościowych i lokat gromadzonych w bankach. Obowiązek tworzenia rezerw celowych, jest niczym innym, jak jedynym, podstawowym elementem stworzenia bezpieczeństwa wkładów oszczędnościowych i lokat.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#EwaCharewicz">W związku z tym, niezależnie od tego, jak będzie się kształtowała polityka fiskalna, NBP musi tworzyć regulacje prawne, które zmuszą banki do tego, aby nie trafione kredyty, chore aktywa obciążały wynik finansowy banku, a nie były przekładane na deponentów. Tworzenie rezerw jest i będzie obowiązkiem, niezależnie od tego, czy rezerwy na kredyty stracone będą uznane za koszt uzyskania przychodu, czy nie.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#EwaCharewicz">Kompromis, który został wypracowany pomiędzy rządem, a NBP zmierzał do tego, by nie pogłębiać sytuacji kryzysowej w sektorze bankowym. Rząd Szwecji w momencie, kiedy wystąpił kryzys bankowy, dokapitalizował banki w kwocie 25 mld dolarów, a jednocześnie stwierdził, że mimo, iż banki są niewypłacalne, to rząd gwarantuje ich wypłacalność. Podobnie problem rozwiązał rząd fiński, zmierzając przede wszystkim do ochrony skłonności do oszczędzania.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#EwaCharewicz">Chciałabym, abyśmy widzieli również aspekt finansowania wzrostu gospodarczego m.in. przez kredyt inwestycyjny oraz wiedzieli, że będzie to możliwe jeśli wzmacniana będzie skłonność do oszczędzania.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewBomba">Nie satysfakcjonowała mnie odpowiedź pani dyrektor na pytanie posła J. Osiatyńskiego. Pytał on, jak bank centralny i banki komercyjne oraz spółdzielcze zabezpieczą się przed nietrafionymi kredytami. Do tego sprowadza się przecież sedno sprawy. Projekt ustawy, który teraz rozpatrujemy, jest swego rodzaju lekarstwem na chorobę - lekarstwem, za które zapłaci budżet państwa. Tymczasem chodzi o to, żeby zlikwidować chorobę. Chciałbym więc dowiedzieć się, czy bank centralny robi coś w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#ZbigniewBomba">Sądzę, że znaczna część kredytów, określanych jako złe kredyty, powstała dlatego, że pomiędzy bankami nie ma systemu informacji o osobach, które pobrały kredyty. Czy coś w tym względzie jest robione? Wydaje mi się, że mniej kosztowałby centralny system informacji, aniżeli uzdrawianie systemu bankowego, taką metodą jaką się tu proponuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardBugaj">Od dłuższego czasu próbuję sobie wyrobić pogląd, ustalić diagnozę stanu finansowego banków. Zastanawiam się także, jaka może być trafna terapia. Przyznam, że nie mam gotowego poglądu, ale szereg spraw mnie niepokoi.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#RyszardBugaj">Dzisiaj najbardziej zaniepokoiło mnie wystąpienie prezesa M. Krzaka. Sądzę, że był to przykład wystąpienia lobbistycznego, roszczeniowego.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#RyszardBugaj">Sytuacja finansowa banków jest rezultatem recesji w gospodarce, także wcześniejszych błędnych uregulowań prawnych, ale nie są to wszystkie przyczyny. Sytuacja ta jest również wynikiem głębokich patologii w systemie bankowym. Nie bardzo sobie wyobrażam, że Sejm zgodzi się na stosowanie terapii jednostronnej, przede wszystkim kosztem podatników, na co słusznie zwrócił uwagę poseł J. Osiatyński.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#RyszardBugaj">Pan prezes M. Krzak dobrze o tym wie, że koszty systemu bankowego nie składają się tylko z tych elementów, o których pan mówił. Składają się również z „rekordu świata”, jeśli chodzi o wzrost wynagrodzeń w systemie bankowym. Regulowania te są tak uniwersalne, że nawet bank centralny, który pełni w istocie pewne funkcje administracyjne w systemie państwa, ma swój osobny system wynagrodzeń i orientuje się na wynagrodzenia w bankach komercyjnych. Oczywiście są to o wiele wyższe wynagrodzenia niż w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#RyszardBugaj">Chciałem zapytać pana prezesa, co zrobił Związek Banków Polskich dla przeciwdziałania tym narastającym patologiom w polskim systemie bankowym - narastającym od bardzo dawna? Co w tej sprawie zrobiło to środowisko?</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#RyszardBugaj">Należy zauważyć, że nie mamy żadnego mechanizmu, który by prowadził m.in do eliminowania z systemu bankowego menadżerów odpowiedzialnych za różnego rodzaju nadużycia. Nic tutaj się nie dzieje. Uważam, że jeżeli my mamy podejmować w tej chwili jakieś przeciwdziałania, to muszą one być symetryczne. Rozumiem przez to, że nie będzie się stosować wyłącznie takich działań, za które rachunek zapłacą podatnicy. W tej chwili mówimy tylko o takim działaniu i przedstawiciele środowiska bankowego tylko tę jedną stronę akcentują.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#RyszardBugaj">Nie rozumiem, co pan prezes miał na myśli mówiąc o wysokiej stopie podatkowej. Stawki podatku dochodowego są takie same dla banków i przedsiębiorstw. Natomiast w systemie bankowym powstało więcej kosztów patologicznych i tę różnicę trzeba wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#RyszardBugaj">Narasta problem, co do którego także nie mam ostatecznego poglądu, działań NBP polegających na płaceniu rachunków, w istocie rzeczy na koszt podatnika, bo czym jest kredyt dla prywatnych banków oprocentowany w wysokości 1%? Nie jest to nacjonalizacja, przejmowanie udziałów, jest to już dotacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#EwaCharewicz">Jest to nacjonalizacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RyszardBugaj">Jakim sposobem, może pani dyrektor to wyjaśni.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RyszardBugaj">Niepokojące jest także podkreślanie przez przedstawiciela NBP oraz Związku Banków Polskich, że Szwedzi zapłacili swój rachunek i to samo zrobiono we Finlandii. Czy państwo używający tego argumentu chcieli powiedzieć, że system bankowy w Szwecji i Finlandii miał taką skalę patologii, jaką ma polski system bankowy? W tych krajach rzeczywiście płacono za pewne wydarzenie.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#RyszardBugaj">Proponuję, aby tę ustawę potraktować jako element pakietu innych ustaw, tych które przedkłada NBP. Jedyny wyjątek, jaki powinniśmy zrobić, przyjmując regulację poza szerszym planem, dotyczy BGŻ i banków spółdzielczych. Uregulowanie tej części sektora bankowego jest w jakiejś mierze modelowe, natomiast sprawy, którymi dzisiaj się zajmujemy, polegają na wyrywaniu pieniędzy podatników i zalecałbym trochę więcej ostrożności oraz rozpatrzenie ich, jako element pewnego pakietu propozycji uzdrawiania systemu bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiesławaZiółkowska">System bankowy budził, a także będzie budził coraz większe emocje. Ta materia charakteryzuje się tym, że wchodzi w obszar spraw poufnych. Prezydium Komisji dysponuje raportem o zagrożeniach i kierunkach restrukturyzacji systemu bankowego. Z tym raportem mogą się państwo zapoznać.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WiesławaZiółkowska">Ponownie apeluję, abyśmy nie omawiali całokształtu systemu bankowego. Niewątpliwie czeka nas to wówczas, kiedy zajmiemy się projektem ustawy o restrukturyzacji BGŻ i banków spółdzielczych oraz projektem ustawy zmieniającej prawo bankowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JerzyOsiatyński">Jeśli chodzi o stworzenie systemu bankowego w Polsce, to od 1988 r. znajdujemy się na dosyć grząskim terenie. Wiele rzeczy trzeba zmieniać, ale chodzi o to, aby stąpając po tym terenie, nie forsować rozwiązań, do których przyjęcia nie jesteśmy przygotowani.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JerzyOsiatyński">Dlatego opowiadam się za kompromisem, który został osiągnięty pomiędzy NBP a Ministerstwem Finansów, kolejnym kompromisem, którzy obniża barierę w systemie bankowym kosztem większego obciążenia podatnika, ale jestem na pewno przeciwny metodzie, którą NBP praktykuje z pewną lubością, a polega ona na tym, że w ostatniej chwili podrzuca nam się kolejny pomysł, nie uzgodniony z rządem, ani nawet z Ministerstwem Finansów, na zasadzie, że może uda się coś jeszcze przeforsować. Jestem absolutnie przeciwny takiemu traktowaniu bardzo delikatnej materii, jakim jest system bankowy.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JerzyOsiatyński">Odniosł się teraz do spraw, o których mówili zarówno dyrektor E. Charewicz, jak i prezes M. Krzak. Być może, pieniądze powinny być dane bankom, tak jak to miało miejsce w Stanach Zjednoczonych, Finlandii czy Szwecji. Problem powstaje w innym miejscu, a mianowicie, jaka jest sejmowa kontrola nad sposobem wydania tych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JerzyOsiatyński">Zwracam się z pytaniem do pani dyrektor. Jaka jest kontrola nad kredytami, które dostał BIG na ratowanie UBR. Jaka jest kontrola nad kredytami emisyjnymi, które NBP daje w takim czy innym przypadku, zwiększającymi emisję pieniądza albo tworząc możliwości, że emisja pieniądza została zwiększona.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JerzyOsiatyński">Nie chodzi o to, że tego nie należy robić. Nie chodzi także o to, że pakiet różnych sposobów sanowania banków jest sam w sobie zły. Jestem za 80% rozwiązań, które proponuje NBP w tym pakiecie, ale nie może być tak, że NBP podejmując decyzje w tych sprawach odpowiada przed Bogiem i historią.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JerzyOsiatyński">Ilekroć wydajemy pieniądze podatników, także przez to, że zaniechamy poboru podatku od określonych podmiotów gospodarczych, nad tym musi być społeczna kontrola i tę kontrolę wykonuje parlament.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JerzyOsiatyński">Prezes M. Krzak, podnosząc sprawę rezerw, zastosował bardzo szczególne rozumowanie, które polega na tym, że skoro są słabe banki, to w takim razie nie powinny one tworzyć dużych rezerw. Myślę, że rację ma pani dyrektor E. Charewicz. Im słabszy bank, tym ostrzejsze powinny być rygory i tym wyższe progi rezerw.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JerzyOsiatyński">Mam jednak pretensje do NBP, za to, że pani dyrektor E. Charewicz stwierdziła, iż rezerwy są jedynym instrumentem ochrony depozytów i z tego względu powinny być one duże. Wysokie rezerwy nie mogą być jedynym instrumentem kontroli jak funkcjonują banki.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#JerzyOsiatyński">Swego czasu myślano podobnie o odsetkach karnych, że jeśli będą one olbrzymie, to zniechęcą kredytobiorców do popadania w zaległości. Wysokie odsetki karne okazały się zupełnie nieskuteczne. Z tego punktu widzenia także wysokie rezerwy mogą się okazać mało skuteczne, jeśli chodzi o ograniczenie złych kredytów. Ponadto, jeśli z powodu wysokich rezerw pracuje mała część aktywów banku, to musi się to odzwierciedlać w wysokiej marży pomiędzy stopą płaconą od wkładów i stopą liczoną od kredytów.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#JerzyOsiatyński">Pan prezes M. Krzak podkreślił rolę systemu bankowego w finansowaniu deficytu budżetowego. Muszę powiedzieć, że jestem zmartwiony tym, iż banki kupują obligacje skarbu państwa. Najpierw banki kredytowały to co nie powinno się kredytować, a teraz jest ucieczka od kredytowania w obligacje i bony skarbowe, bo one nie niosą za sobą żadnego ryzyka.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#JerzyOsiatyński">W związku z tym, chcę powiedzieć posłom z koalicji, którzy potakują, że rzeczywiście tak jest, że rozwiązanie polega na zmniejszaniu deficytu budżetowego. Trzeba pamiętać, że już w ub. roku mieliśmy problemy z finansowaniem deficytu budżetowego i gdyby nie dodatkowe dochody państwa, to moglibyśmy sfinansować deficyt rzędu 50–52 bln zł. Należy w tym roku dążyć do zmniejszenia deficytu, dlatego, że poczucie bezpieczeństwa, jakie dają obligacje, jest tak bardzo konkurencyjne w stosunku do działań w zakresie udzielania kredytów, że za chwilę nie będą one tego robić. Za chwilę doprowadzi to do eutanazji systemu bankowego, bowiem będzie on lokował środki w 100% pewne papiery wartościowe.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#JerzyOsiatyński">Jeszcze raz proszę, by nie wprowadzać dodatkowych rozwiązań, zaproponowanych przez NBP i przyjąć propozycję, która jest wynikiem kompromisu dwóch stron, tzn. NBP i Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WiesławaZiółkowska">W dyskusji używane jest pojęcie „rezerwa” w dwóch znaczeniach. Ponieważ nie wszyscy mieli kontakt z prawem bankowym, w sposób uproszczony wyjaśnię, że prezes M. Krzak mówił o rezerwie obowiązkowej, jego zdaniem za wysokiej, skutkiem czego część aktywów banku nie pracuje i podraża to kredyt, natomiast w projekcie ustawy chodzi o rezerwę na kredyty stracone.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#HelenaGóralska">Chcę zwrócić uwagę, że mamy do czynienia z nierównoprawnością stron. Prezes NBP, wydając w listopadzie zarządzenie o rezerwach celowych, nie musiał tego zarządzenia konsultować z kimkolwiek. Mógł je pokazać Związkowi Banków Polskich, ale nie miał takiego obowiązku. Po wydaniu tego zarządzenia, wszyscy zostali postawieni „pod ścianą”. Nie było dobrej woli, ze strony prezesa NBP, aby skoordynować zarządzenie z systemem podatkowym.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#HelenaGóralska">Pani dyrektor E. Charewicz powiedziała m.in., że nie mogą istnieć wywiadownie. Nie wiem skąd wzięła się ta opinia, bowiem przeglądając prasę, bardzo często można się natknąć na informację o wywiadowniach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#HelenaGóralska">Od dwóch miesięcy pracuje zespół ds. bankowości, na forum którego przedstawiciele NBP składają kolejne postulaty w sprawie zmiany prawa bankowego. Muszę powiedzieć, że nigdy nie dostaliśmy odpowiedzi na pytanie, dlaczego NBP nie wystąpił z nowelizacją, uwzględniającą te postulaty, ustaw dotyczących prawa bankowego i Narodowego Banku Polskiego. Ostatnio usłyszeliśmy, że w sierpniu były prowadzone uzgodnienia. Teraz mamy już prawie połowę maja.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#HelenaGóralska">Rozlegają się głosy, że bankom należy pomóc. Chcę zwrócić uwagę na to, że jakaś część banków znalazła się w kryzysowej sytuacji ze względu na „hulaszczy tryb życia”. Można się o tym przekonać, odwiedzając siedziby banków spółdzielczych. Zwłaszcza zapraszam wszystkich do nowej siedziby BGŻ w Częstochowie. Sądzę, że bank o 200-letniej tradycji mogły sobie pozwolić o taki standard wyposażenia siedziby. Wówczas, kiedy będziemy pracować nad projektem ustawy o restrukturyzacji tego banku, powinniśmy o tym pamiętać.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#HelenaGóralska">Powinniśmy również pamiętać, co powiedziała pani dyrektor E. Charewicz o „wyprowadzaniu pieniędzy z banków” na rzecz członków zarządów lub członków rad nadzorczych. W Częstochowie toczy się w tej chwili kilka postępowań prokuratorskich w sprawie udzielania kredytów za łapówki.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#HelenaGóralska">Musimy mieć wszyscy świadomość, że jak przyjmiemy ten projekt ustawy, to z kieszeni podatnika zostaną pokryte tego typu patologie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">Należałoby jeszcze powiedzieć, co się stanie, gdy nie przyjmiemy projektu tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JerzyEysymontt">Sądzę, że z tego, co już zostało powiedziane, należałoby wyciągnąć wnioski. W moim przekonaniu, kolejny raz stoimy wobec nieszczęsnej dla Polski sytuacji wyboru mniejszego zła. Jeśli większość uzna, że ta regulacja jest mniejszym złem, to zostanie ona zaakceptowana. Są argumenty, które za tym przemawiają natury ogólnogospodarczej. Wiadomo, że w każdej gospodarce, mniej więcej normalnej, system bankowy jest newralgicznym punktem i bez względu na to, jak oceniamy, przyjmując kryteria moralne, powody zagrożenia tego systemu, to jednak musimy się zgodzić z tym, że jego zła sytuacja finansowa ma charakter zagrożenia finansowego. Sądzę, że to zrozumienie istnieje także w kręgach Ministerstwa Finansów, które z natury rzeczy proponowanej regulacji nie bardzo może sprzyjać.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JerzyEysymontt">Mając to na uwadze, nie można odrzucić argumentów zasadnych. Nie można powiedzieć, że system bankowy jest bez winy i bez żadnych zewnętrznych cech, które spowodowały jego obecną sytuację.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JerzyEysymontt">Obawiam się tylko jednego, że proponowana regulacja stanie się regulacją stałą. Musimy mieć świadomość tego, że jest ona właściwa tylko dla nadzwyczajnej sytuacji. Tak, jak jestem przeciwnikiem ciągłego manipulowania przy prawie podatkowym, to mam wrażenie, że proponowana regulacja musi być tymczasowa. Stałoby się bardzo źle, gdyby lobby sektora bankowego - nie używam tego wyrażenia w znaczeniu pejoratywnym, gdyż każdy sektor ma swoich przedstawicieli, którzy mają prawo go bronić - uznali, że jak drugi raz się pomylimy, to też ktoś za to zapłaci. Otóż nie. Nie można tego rodzaju ustępstwa na rzecz uzdrowienia systemu bankowego, traktować jako zachęty do kolejnych złych decyzji. Złe decyzje rozumiem jako decyzje nieprofesjonalne oraz podejmowane z takich pobudek, które są uznawane za patologiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Z racji tego, że jestem rolnikiem, wiem, że najwięcej kredytów trudnych, udzielonych przez banki spółdzielcze dotyczy sektora rolnego, przetwórczego, chłodniczego. Nie jest tajemnicą, że ostatnio rolnikom zaczęło się nieco lepiej wieść i pomału odzyskujemy płynność finansową. Jednak nieprzejednane stanowisko pracowników banków, nie pozwala nam śmielej pójść do przodu. Z reguły nie przyjmują one naszych projektów naprawczych. Podają one jeden argument: nie bo nie.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AlojzyGąsiorczyk">Taką też postawę przyjmuje BGŻ w Katowicach w stosunku do zakładu przemysłu mięsnego, chłodniczego, zakładów podrobowych. Uważam, że nadszedł czas, aby w tym banku byli zatrudniani fachowcy, którzy nie tylko znaliby się na operacjach bankowych, ale także na branżach, którym udzielają kredytów.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jest to niewątpliwie dobry pomysł, ale należałoby go rozważyć, wówczas kiedy będziemy rozpatrywali projekt o restrukturyzacji BGŻ.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Oczywiście zgadzam się na propozycję pani przewodniczącej. Chciałem wykorzystać obecność przedstawicieli NBP oraz Związku Banków Polskich, by zasygnalizować, moim zdaniem jeden z ważniejszych problemów, a mianowicie, brak fachowców w oddziałach BGŻ. Nie chcemy dotacji, natomiast chcemy być traktowani przez BGŻ na zasadach partnerskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wypowiedź pana posła prowokuje do dyskusji, jak w gospodarce rynkowej powinien funkcjonować system bankowy. Proponuję, abyśmy tę dyskusję przeprowadzili wówczas, kiedy będą złożone do Sejmu konkretne projekty ustaw dotyczące BGŻ i zmieniające prawo bankowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Chcę się zwrócić do państwa z prośbą o to, abyście nabrali przekonania, że uczestniczycie w dobrej sprawie. Uczestniczycie w procesie, rozpoczętym kilka lat temu, ucywilizowania polskiego systemu bankowego. Nie ma w świecie, może z wyjątkiem Kuby i Korei Płn., takiego systemu, w którym nie uznawano by, że część działalności bankowej jest związane z ryzykiem. Jeżeli to ryzyko jest ograniczone do minimum przez regulujących, to wówczas nie ma działalności kredytowej. Są natomiast tylko bony skarbowe i pewne subsydia.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Państwo debatując nad projektem tej ustawy, określicie minimalny, dopuszczalny zakres ryzyka działalności bankowej, bądź nie. Stąd dylemat o którym mówił poseł J. Osiatyński i kilka innych osób: czy kredyty czy bony skarbowe. Jeżeli jedyną instytucją określającą zakres dopuszczalnego ryzyka w Polsce będzie prokurator, z konieczności, to nie będzie działalności bankowej.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Czy była szansa, aby w porę reagować na to co się dzieje w systemie bankowym? Proponuję, by NBP i Ministerstwo Finansów nie obwiniały się wzajemnie. Z powodów ekonomicznych i natłoku różnych spraw w parlamencie, nie można było zsynchronizować niektórych rozwiązań. Dokapitalizowanie największych banków, jest niczym innym tylko elementem tych rozwiązań. Tak samo restrukturyzacja BGŻ i banków spółdzielczych. Dzisiaj jest stawiana „kropka nad i”, że państwo ustala, w pewnym sensie, dopuszczalny poziom ryzyka w działalności bankowej. Do tego dołączyć należy całe instrumentarium nadzoru, ze strony NBP tworzenia rezerw częściowo tylko w ciężar kosztów. Pozostałe rezerwy nie są kosztami w rozumieniu podatkowym.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Od roku można zarzucić każdemu bankowi, który udzielił kredytu klientowi, a ten zalega ze spłatą kredytów innym bankom. Funkcjonuje bowiem system informacji międzybankowej o złych kredytobiorcach. W tym systemie znajdują się, praktycznie rzecz biorąc, wszystkie banki, które mogą uzyskać informacje o 44 tysiącach kredytobiorców zalegających ze spłatami w różnych bankach. Krótko mówiąc, informacje, że w każdym banku może ta sama osoba może zaciągnąć kredyt, wprowadzając wierzycieli w błąd, już są nieprawdziwe od roku. Nadal będzie budowany coraz bardziej szczelny system informacji o kredytobiorcach.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">W ostatnich miesiącach mieliśmy do wyboru: wypłacić kilka bilionów złotych depozytów, czy dopłacić do banku pewną kwotę, mniejszą niż w pierwszym przypadku, żeby uratować bank. Dzięki inicjatywie NBP, Ministerstwa Finansów i pracy zespołu ds. bankowości, rozpatrywana dzisiaj regulacja trafi pod obrady izby i będzie można powiedzieć, że od tego czasu istnieje podstawowa, fundamentalna infrastruktura, do tego cywilizowana do zarządzania i kreowania rozwoju polskiej bankowości.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Informacje o nazbyt wysokich kosztach w niektórych bankach są niewątpliwie prawdziwe. Koszty te są już weryfikowane przez rynek, bowiem konkurencja na polskim rynku powoduje, że dzisiaj banki nie tylko już zastanawiają się za co mają dokończyć inwestycję, która została rozpoczęta 4–5 lat temu, kiedy wydawało się, że pieniądze będą łatwe, ale także liczą się z każdą złotówką.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Nie mogę wypowiedzieć jednej uwagi, czując się odpowiedzialny za to, co się dzieje. Jeżeli myślimy poważnie o integracji z Europą i ze światem, to musimy także zastanowić się, w jaki sposób budować silny, sprawny, konkurencyjny system bankowy, zdolny do oferowania usług na polskim rynku i czasami na rynkach międzynarodowych. Proszę pamiętać o tym, że gdybyśmy polski system bankowy połączyli w jeden wielki bank, to byłby to trzynasty w kolejności bank w Niemczech. Jeżeli dzisiaj dyskutujemy o określeniu dopuszczalnego ryzyka i o pewnym odciążeniu bankowości, to myślimy również o tym, by system bankowy, który w osiemdziesięciu kilku procentach jest nadal w ręku skarbu państwa, również w ten sposób umacniać. Oczywiście muszą być budowane wszystkie instrumenty nadzoru, kontroli, negocjacji.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Chcę również powiedzieć, że Związek Banków Polskich czyni wiele, by wszystkie sytuacje patologiczne, które występują w systemie bankowym, były eliminowane. To zjawisko ma wiele przyczyn i np. co jest winien klient, że zostały zerwane więzy pooperacyjne jego największego partnera. Przychodzi on do banku i mówi: nie ma zamówienia. Właśnie po to są rezerwy, by bank mógł rozmawiać z klientami o restrukturyzacji zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Jeszcze raz podkreślę, że wszyscy uczestniczymy w dobrej sprawie ucywilizowania polskiego systemu bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKS">Dodam do tego co napisałam w opinii o konstytucyjności, że rację ma pan minister W. Manugiewicz. Parlament może uchwalić taką ustawę dla sektorów zaufania publicznego. Tego w swojej opinii nie kwestionuję. Natomiast chodzi o argumenty w przypadku, gdyby znalazły się podmioty, które kwestionowałyby potrzebę wprowadzenia tego typu rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKS">Zgadzam się z opinią posła J. Eysymontta, że ta ustawa powinna mieć charakter określony czasowo, a także z opinią posła S. Steca, że może nie należałoby objąć tą ustawą całego sektora bankowego, lecz tylko banki, które są rzeczywiście w złej sytuacji finansowej.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKS">Mam jeszcze jedną uwagę szczegółową dotyczącą przyjętej definicji. Pojawiają się dwa pojęcia: wierzytelności nieściągalne i wierzytelności odpisane jako nieściągalne. Sądzę, że definicja powinna dotyczyć wierzytelności odpisanych, jako nieściągalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WiesławaZiółkowska">Uwagę pani dotyczącą definicji rozpatrzymy, gdy przejdziemy do odpowiedniego zapisu ustawowego. Poproszę wówczas także, aby do niej ustosunkowało się Ministerstwo Finansów i NBP.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są uwagi do tytułu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli nie będziemy zmieniać jeszcze innych ustaw, to tytuł powinien brzmieć: „Ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zmianie ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pierwsza zmiana została wprowadzona do art. 12 ust. 1 pkt 4, w którym skreśla się wyrazy: „zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 34”. Czy są uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WiesławaZiółkowska">Druga zmiana dotyczy art. 16 ust. 1, którego pkt 25 otrzymuje nowe brzmienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KazimierzPańtak">Zapis w pkt. a) jest bardzo mylący. W przepisie tym jest mowa o wierzytelnościach nieściągalnych i wierzytelnościach, których nieściągalność została uprawdopodobniona, przy czym oba te określenia mają oznaczać to samo. Dlatego proponuję następujące brzmienie pkt. a): „wierzytelności nieściągalnych, które uprzednio na podstawie art. 12 ust. 3 zostały zarachowane jako przychody należne, jeżeli na wierzytelność uznaną za nieściągalną uprzednio utworzono rezerwę na mocy pkt. 26 niniejszego przepisu. Uznanie za nieściągalną, powoduje rozwiązanie rezerwy bez prawa do ponownego obciążenia kosztów uzyskania przychodu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#IrenaOżóg">Rzeczywiście przepis może budzić wątpliwości. Uwzględniając uwagi Biura Legislacyjnego KS, proponujemy następującą jego treść: „wierzytelności, które uprzednio na podstawie art. 12 ust. 3 zostały zarachowane, jako przychody należne i których nieściągalność została udokumentowana w sposób określony w ust. 2”.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#IrenaOżóg">Ustęp 2 mówi, jakie muszą być spełnione przesłanki, jakie są wymagane dokumenty dla uprawdopodobnienia, że została poniesiona strata. Cały pkt 25 dotyczy strat, bez względu na to, czy uprzednio była tworzona rezerwa, uznawana za koszt uzyskania przychodu, czy też nie. Jeśli zaistniałaby sytuacja tego rodzaju, że najpierw została utworzona rezerwa, a później przekształciła się ona w ewidentną stratę, to oczywiste jest, że rezerwa ulega rozwiązaniu i strata jest kosztem uzyskania przychodu, czyli uprzednie uznanie rezerwy za koszt uzyskania przychodu, w dacie przekształcenia się jej w ewidentną stratę, nie powoduje żadnego ruchu w kosztach uzyskania przychodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy przedstawiciele NBP mają uwagi do podanej treści pkt. a)? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WiesławaZiółkowska">Rozpatrzymy teraz treść pkt. b). Czy są uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 26 otrzymuje nowe brzmienie. Proszę zgłaszać uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKS">Powtórzę to, co mówiłam wcześniej, że w ustępie 2., gdzie jest definicja wierzytelności nieściągalnych, należałoby napisać „Za wierzytelności odpisane jako nieściągalne...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WiesławaZiółkowska">W tej chwili rozpatrujemy treść pkt. 26. Pani uwaga dotyczy innego przepisu.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#WiesławaZiółkowska">Powtarzam, czy są uwagi do pkt. 26? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana polega na skreśleniu pkt. 34. Czy są pytania?</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#WiesławaZiółkowska">Czy taka forma pracy jest wystarczająca, bo jeśli nie, to poprosimy panią dyrektor I. Ożóg, aby wyjaśniła dlaczego releguje punkt 34. Nikt nie zgłasza potrzeby takiej prezentacji zmiany do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana dotyczy ust. 2, który otrzymuje nowe brzmienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#HelenaGóralska">Do ustawy podatkowej wprowadza się pojęcie kredytu straconego, który jest zdefiniowany w zarządzeniu prezesa NBP. Jeśli się nie mylę, w przepisach podatkowych kredyt stracony nie został zdefiniowany.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#HelenaGóralska">Stąd wynika moja wątpliwość, że ustawa posługiwać się będzie pojęciem kredytu straconego, a jego definicja jest wyłącznie w zarządzeniu prezesa NBP. Czy taką sytuację można uznać za normalną?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#IrenaOżóg">Takie pojęcie funkcjonuje w przepisach prawa bankowego i stamtąd zostało przeniesione do tej ustawy, z tym, że dyspozycja pkt. 25 wyraźnie odnosi się do języka ustawy podatkowej, gdzie mówimy o wierzytelnościach odpisanych, jako nieściągalne. Jeżeli zapis pkt. 26 lit. b) budzi wątpliwości, to wyraz „straconych” należałoby zastąpić wyrazami „odpisanych jako nieściągalne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#HelenaGóralska">Nie wiem jakie powinno być przyjęte rozwiązanie. Zgłosiłam swoje wątpliwości ze względu na to, że w pkt. 25 lit. b) po raz pierwszy pojawia się w ustawie podatkowej pojęcie straconego kredytu, które to jest zdefiniowane w zarządzeniu prezesa NBP z listopada 1992 r.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#HelenaGóralska">Od momentu wydania zarządzenia było ono już trzy razy zmieniane. Z tego względu chcę zapytać, czy nie powinna być w tej ustawie zamieszczona definicja kredytu straconego w rozumieniu przepisów podatkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#IrenaOżóg">Nie rozpatrywaliśmy jeszcze ust. 2, który odnosi się do całego pkt. 25, a więc także do straconych kredytów. W ust. 2 zdefiniowane są okoliczności, kiedy kredyt można uznać za stratę traktowaną jako koszt uzyskania przychodu.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#IrenaOżóg">Nawet gdyby prezes NBP uznała za stosowne zmienić definicję kredytu straconego, to i tak nie będzie miało to żadnego efektu w związku z ust. 2, gdzie są określone przesłanki uznania kredytu za stracony.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WiesławaZiółkowska">Biuro Studiów i Ekspertyz KS zwraca uwagę, że w ustawie funkcjonują dwa określenia. Raz mówimy o wierzytelnościach nieściągalnych, a innym razem o wierzytelnościach odpisanych jako nieściągalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#DanutaKozłowska">Proponuję skreślić w ust. 2 wyraz „nieściągalne”. Po tej poprawce ust. 2 otrzyma brzmienie: „Za wierzytelności, o których mowa w ust. 1 pkt 25, uważa się te wierzytelność...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IrenaOżóg">Po uzgodnieniach z NBP, w ust. 2 zostały wymienione przesłanki uznania faktycznej straty za koszt uzyskania przychodu. Jednym ze sposobów dokumentowania poniesienia straty jest postanowienie o nieściągalności, wydane przez komornika, drugim - postanowienie sądu o ukończeniu postępowania upadłościowego. Jest to dość wąski zakres, kiedy straty można uznać za koszt uzyskania przychodu.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#IrenaOżóg">Jest jeszcze jedna sytuacja, którą chcę poddać pod rozwagę Komisjom. Toczy się postępowanie upadłościowe wobec dłużnika i masa dłużnika nie pozwala nie tylko na pokrycie straconych kredytów, ale również nie pozwala na sfinansowanie postępowania upadłościowego.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#IrenaOżóg">Mając na uwadze taki przypadek, proponujemy dopisać do przepisu ust. 2: „albo o umorzeniu tego postępowania z powodu niewystarczającego majątku masy upadłości na zaspokojenie kosztów postępowania”. Jest to określenie przyjęte z prawa upadłościowego (art. 217 ust. 1 pkt 1).</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JerzyOsiatyński">Proszę, aby pani dyrektor podała brzmienie całego ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#IrenaOżóg">„Za wierzytelności, o których mowa w ust. 1 pkt 25, uważa się te wierzytelności, których nieściągalność została udokumentowana postanowieniem o nieściągalności, uznanym przez wierzyciela jako odpowiadającym stanowi faktycznemu, wydanym przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego lub postanowieniem sądu o ukończeniu postępowania upadłościowego, albo o umorzeniu tego postępowania z powodu niewystarczającego majątku masy upadłości na zaspokojenie kosztów postępowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzPańtak">Jest to za wąska regulacja, ponieważ sąd może oddalić wniosek o ogłoszenie postępowania upadłościowego, jeżeli w sposób oczywisty nie wystarczy na koszty postępowania. Mówię o następującej sytuacji: podmiot składa wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego, a sąd oddala wniosek, bowiem stwierdził, że w sposób oczywisty nie wystarczy na koszty postępowania. Taka sytuacja jest często spotykana.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JerzyZgerewicz">Uwzględniając uwagę pana posła, można w ustępie 2 zapisać: sąd oddala lub umarza wniosek o ogłoszenie z powodu braku możliwości zaspokojenia kosztów postępowania upadłościowego z majątku dłużnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JerzyOsiatyński">Ponieważ każdy zapis rodzi określone konsekwencje, proponuję, aby panowie ze Związku Banków Polskich, przedstawiciele Ministerstwa Finansów oraz Biura Legislacyjnego KS spróbowali sformułować przepis, a potem do niego wrócimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł ma rację, bowiem przepis tak rozszerzony określać będzie dodatkowe sytuacje, kiedy wierzytelności będą mogły być uznane za nieściągalne. Jest to poważna sprawa i oddajmy ją w ręce fachowców.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#WiesławaZiółkowska">Usłyszymy jeszcze, jakie zajmuje stanowisko NBP wobec tych nowych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#EwaCharewicz">Bardzo często mamy do czynienia z przypadkami oddalenia wniosku wskutek tego, że masa upadłości nie wystarcza na wszczęcie postępowania upadłościowego i pokrycie kosztów. W związku z tym przepis powinien uwzględniać taką sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#IrenaOżóg">Jeśli chodzi o wydanie postanowienia o umorzeniu postępowania z powodu braku masy upadłości, to sąd do tego jest zobowiązany i nie może uchylić się od wydania takiego postanowienia. Natomiast sąd może oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości - cytuję art. 13 prawa upadłościowego: „jeśli majątek dłużnika nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania”.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#IrenaOżóg">Pozwolę sobie odwołać się do komentarza do tego artykułu: „Ustawa nie nakłada na sąd obowiązku oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości, lecz jeśli majątek dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów, lecz pozostawia to jego uznaniu, sąd może pomimo to ogłosić upadłość”.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#IrenaOżóg">Jeżeli przyjmiemy, że nieściągalność wierzytelności może być udokumentowana również postanowieniem o oddaleniu, to rozszerzamy „furtkę”. Czy powinna to być przesłanka dla uznania za koszt uzyskania przychodu? Trzeba pamiętać, że w prawie podatkowym mamy inne regulacje, które wiążą się z problematyką postępowania upadłościowego, a które uznają za koszt uzyskania przychodu straty z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#IrenaOżóg">Zatem, jeśli majątek nie wystarcza na pokrycie postępowania, na co sąd ma dowody, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby upadłość została ogłoszona, zwłaszcza, że mimo postanowienia o oddaleniu wniosku, wnioskodawcy mogą po raz kolejny składać wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że pani dyrektor jest przeciwna rozszerzeniu przepisu o oddalenie postępowania upadłościowego, w przypadku gdy masa upadłościowa nie wystarczy na pokrycie kosztów.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WaldemarManugiewicz">Od takiego dłużnika nie „wyciśnie się” ani złotówki. Iluzją jest oczekiwanie, że spłaci on kredyt. Dlatego uznałbym rozszerzenie przepisu o tę sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy panią dyrektor, aby podała brzmienie zakończenia ustępu 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#IrenaOżóg">„albo o oddaleniu wniosku lub umorzeniu postępowania z powodu niewystarczającego majątku masy upadłości na zaspokojenie kosztów postępowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czwarta zmiana - po ustępie 2 dodaje się ustęp 2a i 2b. ustęp 2b otrzymuje brzmienie: „Nieściągalność wierzytelności uznaje się za uprawdopodobnioną:</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#WiesławaZiółkowska">1) w przypadku określonym w ust. 1 pkt 26 lit a w szczególności, gdy:</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#WiesławaZiółkowska">a) dłużnik został postawiony w stan likwidacji lub została ogłoszona jego upadłość, albo</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#WiesławaZiółkowska">b) na wniosek dłużnika wszczęte zostało postępowanie ugodowe w rozumieniu przepisów o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków albo postępowanie ugodowe w rozumieniu przepisów prawa o postępowaniu układowym, albo</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#WiesławaZiółkowska">c) wierzytelność został potwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu i skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego, albo</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#WiesławaZiółkowska">d) wierzytelność jest kwestionowana przez dłużnika i została skierowana na drogę sądową”.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KazimierzPańtak">Przez kogo skierowana na drogę sądową? Wystąpić mogą dwa przypadki. Pierwszy, gdy wszczęta została egzekucja i dłużnik się broni. Drugi, gdy wierzyciel dochodzi roszczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#IrenaOżóg">Punkt pierwszy dotyczy ogółu podatników. Do tego przepisu zostały przeniesione dotychczasowe postanowienia ustawy, poza punktem c. W zapisie: wierzytelność jest kwestionowana przez dłużnika i została skierowana na drogę sądową, wyraz „i” wskazuje na dłużnika. Jeżeli on się nie zgadza i twierdzi, że nie ma zobowiązania, to chcąc się z niego zwolnić, kieruje sprawę na drogę sądową.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#KazimierzPańtak">Zasadą jest, że wierzyciel dochodzi roszczenia i kieruje na drogę postępowania sądowego sprawę, aby to roszczenie zostało spełnione. Kiedy wierzytelność może być kwestionowana przez dłużnika? Znam tylko jeden taki przypadek, a mianowicie jest przeprowadzana egzekucja bankowa bez wyroku sądowego i jest powództwo przeciwegzekucyjne, bowiem dłużnik broni się przed egzekucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że w pkt. d chodzi o powództwo przeciwegzekucyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#KazimierzPańtak">Z wyjaśnień pani dyrektor wynika, że dłużnik wnosi o ustalenie, iż nie jest dłużnikiem, ale jest to absurdalne.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#KazimierzPańtak">Proszę również o wyjaśnienie treści pkt c „wierzytelność została potwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu i skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego”. Czy jeśli bank prowadzi egzekucję i tytułem wykonawczym jest wyciąg z ksiąg bankowych, to wówczas jest uprawdopodobniona nieściągalność wierzytelności.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#IrenaOżóg">Proszę zwrócić uwagę, że chodzi tu o wierzytelność potwierdzoną prawomocnym orzeczeniem sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#KazimierzPańtak">Wycofuję to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WiesławaZiółkowska">W pkt. 2 jest odwołanie do ust. 1 pkt 26 lit. b, bowiem przepis ten mówi, że nie uznaje się za koszty rezerw tworzonych na pokrycie wierzytelności, których nieściągalność została uprawdopodobniona, z wyjątkiem tych rezerw utworzonych na pokrycie straconych kredytów (pożyczek) w jednostkach organizacyjnych, o których mowa w pkt. 25 lit. b.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#StanisławStec">Wnioskuję o przyjęcie następującej treści pkt. 2: „w przypadku określonym w ust. 1 pkt 26 lit. b, gdy:</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#StanisławStec">a) spełniony jest warunek określony w pkt. 1 lit. a, b i d,</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#StanisławStec">b) wierzytelność została skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego”.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#StanisławStec">Chcę wyeliminować możliwości tworzenia rezerw, gdy miejsce pobytu dłużnika nie jest znane, gdy w ocenie wierzyciela sytuacja ekonomiczno-finansowa dłużnika pogorszyła się w sposób nieodwracalny, lub gdy w ciągu 6 miesięcy nie wyegzekwowano należności.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#StanisławStec">Ostatni warunek jest zbyt łagodny, a pozostałe zbyt uznaniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#WładysławKulczycki">Gdybyśmy tak zawęzili nowelizację tej ustawy podatkowej, to w ogóle nie ma sensu nad nią dyskutować. Bardzo niewielki odsetek kredytów byłby uznawany za należności stracone. Taka zmiana jest nieracjonalna. Szkoda tylko wcześniejszych uzgodnień między NBP a Ministerstwem Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#KazimierzPańtak">Rozumiem, że ustanawia się rezerwę, gdy miejsce pobytu dłużnika, przy czym dotyczyć to może tylko osób fizycznych, gdyż miejsce osoby prawnej jest wpisane do rejestru. Proszę jednak wyobrazić sobie sytuację, iż dłużnik się ukrywa ale znany jest jego majątek. Przepisy procedury sądowej przewidują możliwość ustanowienia kuratora majątku i można doprowadzić do wyroku i do roszczenia.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#KazimierzPańtak">Uważam, że ważny jest majątek, a nie miejsce pobytu dłużnika. Może mieć on duży majątek, zarządzany przez pełnomocnika, ale nie będzie można odzyskać kredytu, jeśli dłużnik będzie się ukrywał.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MarianKrzak">Chodzi o taki przypadek, kiedy nic nie można ustalić ani miejsca pobytu dłużnika, ani jego majątku. Oczywiście musi to zostać udokumentowane. Bank w którym pracuję zbiera dokumenty, że dłużnik znikł.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#KazimierzPańtak">Zapis może być interpretowany w taki sposób, o jakim mówiłam przed chwilą. Wystarczy, że centralne biuro adresowe czy jakaś firma detektywistyczna stwierdzi, iż nie może znaleźć dłużnika i nie będzie prowadzone przeciwko niemu np. postępowanie egzekucyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarianKrzak">Nie jest to prawdopodobne, bo przecież bank musi dbać o swój interes.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KazimierzPańtak">Zostawmy dobrą lub złą wolę banku na boku, a zajmijmy się tworzeniem dobrego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">We wszystkich przypadkach, o których mowa w pkt. 2, występuje ten sam mechanizm. Banki będą musiały dysponować rzetelną dokumentacją, którą przedstawiać będą inspektorom skarbowym.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">W przypadku każdego kredytu straconego muszą być udokumentowane czynności i należyta staranność banku, który zrobił wszystko, aby odzyskać wierzytelności.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Proponuję, byśmy nie utożsamiali kreowania rezerwy z dochodzeniem wierzytelności. Mimo ustanowienia rezerwy, bank nie jest zwolniony z tego obowiązku. Jeśli cokolwiek odzyska, to rezerwa jest rozwiązywana w tej części albo w całości. Poza tym z odzyskanej części bank płaci podatek.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Mówimy o regulacji, która jest fragmentem określonego mechanizmu. Chcę podkreślić, że w ciągu ostatnich 3 lat, banki i instytucje skarbowe nauczyły się dochodzenia i windykacji wierzytelności.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#KazimierzPańtak">Sądzę, że można dopisać, że nieznany jest też majątek dłużnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WaldemarManugiewicz">Może lepsza będzie następująca redakcja: „miejsce pobytu dłużnika jest nieznane i nie został ujawniony jego majątek, mimo podjęcia przez wierzyciela działań zmierzających do ustalenia tego miejsca, albo”.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#WaldemarManugiewicz">Zwracam także uwagę na treść pkt. b „opóźnienie w spłacie kapitału kredytu (pożyczki) lub odsetek przekracza 6 miesięcy, a ponadto...”. jest to jeden warunek, a oprócz niego trzeba spełnić któryś z warunków wymienionych po wyrazach „a ponadto” by móc stworzyć rezerwę. Jeżeli jest cenzura czasowa 6 miesięcy, to musi upłynąć ten okres i zostać spełniony jeden z czterech dodatkowych warunków.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#MarianKrzak">Jest to wynik uzgodnień z Ministerstwem Finansów, które nie chciało się zgodzić na to, aby cezura czasowa była samoistnym warunkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WiesławaZiółkowska">W sprawie tego punktu uzgodnienia trwały najdłużej.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WojciechBłasiak">Chciałbym uzyskać wyjaśnienia od przedstawiciela NBP, dlaczego sprzeciwia się poprawce zaproponowanej przez posła S. Steca, zwłaszcza, że usłyszeliśmy ogólnikową opinię, że poprawka uczyni całą ustawę bezsensowną.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WładysławKulczycki">Kredyt, którego opóźnienie w spłacie jest dłuższe niż 6 miesięcy, to de facto kredyt stracony. Niewielkie jest prawdopodobieństwo jego odzyskania. Aby depozyt w banku był pewny, to taki kredyt musi być zabezpieczony.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#WładysławKulczycki">Przypomnę, że firmy konsultingowe, które prowadziły audyty w polskich bankach, za cenzurę czasową brały 30 dni, uznając, że opóźnienie w spłacie powyżej 30 dni stanowi już bardzo złą obsługę kredytu.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#WładysławKulczycki">Należność nie spłacona przez 6 miesięcy jest obciążona bardzo dużym ryzykiem i aby rezerwa spełniła swoją funkcję, musi być utworzona rezerwa na tak źle obsługiwany kredyt.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Chcę zapytać, co oznacza w czwartym tiret określenie „w ocenie wierzyciela”. Ta ocena jest subiektywna. Można bardzo szybko podjąć decyzję kredytową po to, aby po 6 miesiącach doprowadzić do sytuacji ekonomiczno-finansowej dłużnika takiej, która nie pozwoli na spłacenie kredytu.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Nie rozumiem potrzeby zamieszczania takiego warunku i wnioskuję o skreślenie tego tiret.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WładysławKulczycki">Na tej sali panuje przeświadczenie, że banki w sposób świadomy będą udzielać złych kredytów. W związku z tym będą tworzyć rezerwy po to, aby obciążać swoje wyniki finansowe.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#WładysławKulczycki">Chcę zwrócić uwagę, że w tej chwili problemem polskich banków są niedobory kapitału. Jeżeli będą obciążać swoje wyniki finansowe, to wówczas zanika bardzo istotne źródło zdobywania kapitału, jakim jest akumulacja zysku.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WiesławaZiółkowska">Podaje pan ogólną informację i pytanie jest znowu zawieszone w próżni.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WładysławKulczycki">Nie sposób w działalności kredytowej stwarzać bardzo precyzyjnych kryteriów, które powodują, że w sposób jednoznaczny możemy uznać, iż kredyt jest stracony. Kredytowanie i analiza kredytowa jest bardzo często sztuką w której większe znaczenie ma intuicja, niż precyzyjne kryteria. Na użytek izb skarbowych, zaproponowaliśmy Ministerstwu Finansów 2–3 kryteria, które precyzują sytuację. Mają być one stosowane przez urzędników skarbowych, którzy będą dokonywać oceny kredytów straconych.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#StanisławStec">Co stałoby się, gdybyśmy skreślili literę „b”? Przedsiębiorstwa też mają wierzytelności, które są nieściągalne i nie tworzą na nie rezerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę wskazać, którą literę „b” proponuje pan skreślić w pkt. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#StanisławStec">Ustęp 2a pkt 2 brzmi: „w przypadku określonym w ust. 1 pkt 26 lit. b, gdy...”. Skreślmy wyrazy „lit. b”.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WaldemarManugiewicz">Zwracam uwagę, że zrobilibyśmy niewłaściwą regulację. Teraz w pkt. 2 mamy przynajmniej cezurę czasową 6 miesięcy, gdy skreślimy pkt b, to może się okazać, że zaleganie dłużnika ze spłatą kredytu przez kilka dni uzasadnia tworzenie rezerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panu posłowi nie chodzi o skreślenie zapisu oznaczonego lit. b w pkt 2 lecz o literę b w preambule tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#StanisławStec">Jeżeli przedsiębiorstwo ma należność, której nie może ściągnąć przez 6 miesięcy, to także powinno móc stworzyć rezerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że wniosek pana posła sprowadza się do tego, aby każdy podmiot gospodarczy mógł utworzyć rezerwę, gdy sprzedał swoje dobra i przez 6 miesięcy i nie dostał za nie pieniędzy. Ta poprawka spowoduje, że już nikt nic nie będzie płacił. Wzajemne zadłużenie przedsiębiorstw wynosi 411 bln zł.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pomiędzy niewątpliwie trudną sytuacją przedsiębiorstw, a sytuacją banków jest różnica. Oddłużenie przedsiębiorstw jest załatwione rozporządzeniem ministra finansów, aczkolwiek nie wiadomo, czy okaże się ono skuteczne. Natomiast inną sprawą jest utworzenie rezerw w bankach. Na ten temat toczyła się długa debata.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#KazimierzPańtak">Sądzę, że pani poseł J. Sypniewska zwróciła uwagę na istotny mankament regulacji zawartej w czwartym tiret. Organy skarbowe usłyszą od banku: ja sobie tak oceniłem. Dlatego wnioskuję o skreślenie wyrazów „w ocenie wierzyciela” i czwarty określić w ten sposób: „sytuacja ekonomiczno-finansowa dłużnika pogorszyła się w sposób nieodwracalny, uniemożliwiający spłacenie kredytu (pożyczki)”. Wówczas organ podatkowy będzie mógł zweryfikować, czy zaistniała taka sytuacja uzasadniającą utworzenie rezerwy, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Zwracam się do posła S. Steca, by rozważył jeszcze jeden aspekt. Zanim dojdzie do sytuacji, iż bank może utworzyć rezerwę na kredyt stracony, będącą elementem kosztów, przez kilka miesięcy istnieć musi rezerwa na kredyt w sytuacji nieregularnej. Od tej rezerwy bank płaci podatek. Jeżeli tego nie uwzględnimy, to rzeczywiście można posądzać bank o kombinowanie po to, aby mógł podzielić się kosztami z budżetem państwa. Nieprawda, bankowi nie opłaca się to, gdyż przez kilka miesięcy, zanim utworzy rezerwę na kredyt stracony. Płaci podatek dochodowy od rezerwy na kredyt w sytuacji nieregularnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#StanisławStec">Proponuję utrzymać zapis w ust. 2 ale bez ostatniego tiret „w ocenie wierzyciela, sytuacja ekonomiczno-finansowa dłużnika pogorszyła się w sposób nieodwracalny, uniemożliwiający spłacenie kredytu (pożyczki)”.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MarianKrzak">Przypomnę, że w związku z tym warunkiem zapadło ustalenie, że minister finansów wyda instrukcję, co to znaczy, że sytuacja ekonomiczno-finansowa dłużnika pogorszyła się w sposób nieodwracalny. W tej instrukcji miało być wyjaśnione, iż taka sytuacja występuje wówczas, gdy:</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#MarianKrzak">- straty plus zobowiązania przekroczyły wartość aktywów,</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#MarianKrzak">- wystąpiły wypadki losowe i odszkodowanie nie pokryje strat,</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#MarianKrzak">- podmiot stracił licencję,</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#MarianKrzak">- zabezpieczenie kredytu utraciło swoją wartość przy stałych stratach przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#KazimierzPańtak">W tej sytuacji są dwa możliwe rozwiązania, albo skreślimy wyrazy: „w ocenie wierzyciela”, albo skreślimy całe tiret.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#KazimierzPańtak">Podam jeszcze jeden argument. Obowiązuje zasada: nie można być sędzią we własnej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WaldemarManugiewicz">Faktycznie, w czasie prac nad ostatecznym kształtem projektu tej ustawy, podjęta został próba uzgodnienia, że Ministerstwo Finansów wspólnie ze Związkiem Banków Polskich oraz nadzorem bankowym, przygotuje „list intencyjny” dla izb i urzędów skarbowych. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy takiej propozycji. Poza tym, mam poważne wątpliwości, czy Ministerstwo Finansów zgodziłoby się na wszystkie punkty wymienione przez prezesa M. Krzaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WładysławKulczycki">Ze zdumieniem słucham tego, co mówi pan minister. Dnia 11 lutego 1994 r., bezpośrednio po spotkaniach, które miały miejsce w Ministerstwie Finansów, skierowaliśmy do pani dyrektor I. Ożóg propozycję kryteriów, którymi należałoby się posługiwać przy ocenie sytuacji, o której mowa w czwartym tiret.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WaldemarManugiewicz">Projekt taki nie został przygotowany i uzgodniony z zainteresowanymi stronami. Uznaję, że takiego dokumentu nie ma. Uczciwość nakazuje mi przekazanie takiej informacji, gdyż nie byłbym w stanie odpowiedzieć na pytanie, jakie kryteria będą stosowane w praktyce.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#IrenaOżóg">Wobec takich sformułowań pod adresem Ministerstwa Finansów i moim, chcę poinformować Komisje, że zapis w czwartym tiret może budzić wątpliwości. Z przepisów, które obowiązują w bankach, ocena sytuacji ekonomiczno-finansowej powinna uwzględniać - cytuję fragment zarządzenia prezesa NBP:</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#IrenaOżóg">„- czynniki obiektywne takie, jak: rentowność, zyskowność, współczynnik wypłacalności, współczynnik płynności, rotacja należności, rotacja zasobów,</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#IrenaOżóg">- czynniki subiektywne, takie jak: jakość zarządzania, ocena kadry kierowniczej, stopień zależności o rynku, stopień zależności od dotacji rządowych, zamówień rządowych, kilku dużych dostawców lub odbiorców”.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#IrenaOżóg">W trakcie uzgodnień ostatecznego kształtu projektu ustawy, były prowadzone rozmowy, na które powołał się prezes M. Krzak. Jako praktyk wykonujące pewne postanowienia ustawowe, jestem przeciwna przepisom, które wymagają interpretacji na użytek urzędów i izb skarbowych w formie prawa powielaczowego.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#IrenaOżóg">Przypomnę, że przed 1992 r. mieliśmy postanowienie w ustawie, że nie stanowią kosztów uzyskania przychodu rezerwy na należności, których nieściągalność została uprawdopodobniona. Przepis jest bardzo ogólny i do dzisiaj prowadzimy spory z bankami, które nie dostosowują się do zaleceń wewnętrznych i twardo walczą o pieniądze.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#IrenaOżóg">Sytuacja powtórzy się, jeśli w tej ustawie znajdą się nieostre sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#RyszardFaszyński">Przepis ustawowy zawsze będzie ważniejszy od instrukcji czy zarządzenia, a rozpatrywany przez nas mówi, że ocena należy do wierzyciela. We wszystkich sprawach przed sądem, sąd musi uznać rację ustawy i nie będzie kwestionował także subiektywnych ocen wierzyciela. Instrukcja, którą Ministerstwo Finansów mogłoby wydać dla izb skarbowych, w sposób oczywisty nie będzie wiążąca dla banków.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#RyszardFaszyński">Stanowczo popieram wniosek o skreślenie czwartego tiret.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Uważam, że nie wchodzi w rachubę możliwość tego rodzaju, że a priori dopuścimy do wydania instrukcji, która doprecyzuje ustawę i nawet nie wiadomo, czy będzie ona publikowana, czy nie. W razie sporu przed sądem administracyjnym, czy innymi organami sądowymi, taka instrukcja nie będzie brana pod uwagę, jako źródło prawa. Jeżeli zakładamy, że czwarty wniosek wymaga wyjaśnienia, to w tym celu powinno być ogłoszone rozporządzenie w Dzienniku Ustaw. W żadnym przypadku nie powinniśmy powracać do praktyki ustalania przepisów w inny sposób, które do tego nie będą ogłaszane.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Z tego względu albo powstanie sformułowanie wystarczające dla praktyki decyzyjnej i orzeczniczej w sądzie, a jeśli nie będzie innej formuły, to trzeba wykreślić z ust. 2 czwarte tiret.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#TadeuszSyryjczyk">Ustęp ten zawiera wyjątki od reguły i wszystkie te przypadki powinny być zdefiniowane, by nie stały się elementem ocennym. Ten warunek jest spełniony, gdy mowa jest o postępowaniach ogłaszanych przez sądy, czy decyzjach organów niezależnych od wierzyciela i dłużnika. Natomiast nie powinny mieć miejsca elementy ocenne. Jeżeli bank stwierdzi, że sytuacja dłużnika jest zła, to powinien użyć którejś z dróg określonych w ustępie 1, a zatem wystąpić o postępowanie układowe, postępowanie upadłościowe, czyli być wnioskodawcą konkretnego postępowania. Wtedy zaistnieje sytuacja, potwierdzona formalną decyzją, czy formalną czynnością organów egzekucyjnych, sądowych i innych, która będzie legitymacją dla ewentualnego odpisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MarianKrzak">Chcę zwrócić uwagę, że wzbudzający kontrowersję przypadek dotyczy stosunków między władzami skarbowymi a bankiem. Chodzi tylko o ten typ stosunków. Wydaje się, że w takiej sytuacji można skreślić wyrazy „w ocenie wierzyciela” i zostawić pozostałą część zapisu. Bank musi udowodnić, izbie skarbowej, że sytuacja dłużnika pogorszyła się w sposób nieodwracalny.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#MarianKrzak">Oczywiście byłoby pożądane wyjaśnienie - instrukcja, to nie najlepsze określenie - jakie musiały zaistnieć obiektywne sytuacje, które uniemożliwiając spłacenie kredytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Sytuacje te, to de facto upadłość, ale nie nazwy się jej po imieniu i nie występuje z wnioskiem. Bank wie, że dłużnik jest w istocie niewypłacalny, ale nie wystąpi z wnioskiem, bo są jakieś powody, dla których brzydko byłoby nazwać rzecz po imieniu. Jest to próba kolejnego rozmiękczania stanu finansowego państwa. Będą podmioty de facto upadłe, której to upadłości, z jakichś powodów nie ogłasza się.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#IrenaOżóg">Nie zgadzam się z tym, co powiedział pan prezes M. Krzak, że bank musiałby udowodnić, iż słusznie poczynił rezerwy, uznając je za koszt uzyskania przychodu. Praktycznie wystąpiłaby sytuacja odwrotna. Urząd skarbowy musiałby udowodnić, że bank nie miał prawa ustalić takiej rezerwy.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#IrenaOżóg">Kiedy rozmawialiśmy o tej regulacji w lutym, nie było jeszcze orzecznictwa sądowego w tym zakresie. Teraz jest bogate orzecznictwo i wszelkie zalecenia wydane organom skarbowym przez Ministerstwo Finansów, nie są honorowane przez sąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Są takie sytuacje, kiedy bank jest przekonany, że dłużnik nie ma z czego spłacić kredytu. Podam przykład: jest jednozakładowe przedsiębiorstwo. W ten obiekt uderzył piorun i wszystko się spaliło. Nikt nie zaprzeczy, że sytuacja tego przedsiębiorstwa pogorszyła się nieodwracalnie.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Czy chcemy podawać dłużnika do sądu i generować koszty? Czy chcemy, żeby dłużnik udowodnił bankowi, płacąc od masy kredytu należności? Dlatego uzgodniliśmy w czasie negocjacji Ministerstwa Finansów z NBP, że spróbujemy określić sytuację, kiedy rzeczywiście sytuacja dłużnika pogorszyła się nieodwracalnie.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#KrzysztofPietraszkiewicz">Proszę pamiętać, że zawsze musi wystąpić pierwszy warunek - 6 miesięcy opóźnienia w spłacie i jeden dodatkowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Jest to sytuacja patologiczna, kiedy zaszła faktyczna niewypłacalność i nie prowadzi się żadnego postępowania, które ma na celu wyklarowanie statusu prawnego i ekonomicznego podmiotu. Gdy zakład spalił się, to należy wprowadzić ten podmiot w taki stan prawny, który odpowiada faktycznej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#MarianKrzak">Pan poseł nie bierze pod uwagę, że klientami banku są nie tylko osoby prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#TadeuszSyryjczyk">W przypadku osób fizycznych, prowadzących działalność gospodarczą, też ogłasza się upadłość.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#HelenaGóralska">Przypomnę, że będziemy jeszcze rozpatrywali nowelizację ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Intencją grupy posłów, którzy złożyli ten projekt, było ograniczenie klauzul „zdrowego rozsądku”, którym kieruje się minister finansów i organy skarbowe, wykonując ustawowe uprawnienia do udzielenia zwolnień i ulg podatkowych. W tym celu zaproponowane zostały bardziej precyzyjne zapisy. Gdybyśmy przyjęli regulację, nad którą teraz dyskutujemy, to obralibyśmy zupełnie przeciwny kierunek, do tego, który obrała grupa posłów proponując zmiany w ustawie o zobowiązaniach podatkowych.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#HelenaGóralska">Trudno jest mi zgodzić się z argumentem, że wystarczy, iż spali się cały majątek dłużnika, aby została utworzona rezerwa. Ta sytuacja też ma jakieś prawne zakończenie, np. wykreślenie podmiotu z rejestru.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#KazimierzPańtak">Po „płomiennym” wystąpieniu pana K. Pietraszkiewicza chcę powiedzieć, że bank bierze pieniądze m.in. za ryzyko. Niech więc nie dzieli się tym ryzykiem ze skarbem państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#StanisławStec">W sytuacji przedstawionej przez pana K. Pietrzykowskiego odpowiada pkt 25. Jeżeli piorun uderzył w zakład, to wierzytelności spisane są w straty i jest to koszt uzyskania przychodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za skreśleniem czwartego tiret w ust. 2a pkt 2 lit. b?</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty: 14 głosami, przy 1 głosie wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do ust. 2b. Czy są uwagi? Nie widzę. Czy ktoś zgłasza poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#JerzyOsiatyński">Ponieważ nikt nie zgłasza wniosku o skreślenie ust. 2 w całości lub jakiejś jego części, to proponuję przyjąć go przez aklamację.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, aby pani dyrektor I. Ożóg wyjaśniła regulację zawartą w art. 2 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#IrenaOżóg">Przepisy art. 2 są trudne ze względu na zmiany, jakie zachodziły między 31 grudnia 1993 r. a 6 stycznia 1994 r. Otóż na dzień 31 grudnia 1993 r. banki miały obowiązek utworzyć rezerwy w wysokości 100% kredytów straconych, według stanu na ten dzień i według przepisów zarządzenia prezesa NBP. Część banków, ze względu na swoją sytuację finansową, nie była w stanie takich kredytów utworzyć.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#IrenaOżóg">7 stycznia 1994 r. prezes NBP wydała zarządzenie, które obligowały banki do utworzenia na dzień 31 grudnia 1993 r. rezerw na pokrycie 70% kredytów straconych, a do 31 marca 1994 r. miały one uzupełnić rezerwy do 100%.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#IrenaOżóg">Równocześnie w trakcie uzgodnień z NBP, przyjęto, że jeśli banki na 31 grudnia 1993 r. utworzyły rezerwy pokrywające w 100% kredyty stracone, to przyrostu rezerw, w związku ze zmianą zarządzenia prezesa NBP, nie uznawano by za koszt uzyskania przychodu. O tym mówi ust. 1. Gdyby np. bank, który utworzył na dzień 31 grudnia 1993 r. rezerwę 100%, a następnie na tle przepisów zarządzenia prezes NBP z 7 stycznia 1994 r., obniżył ją do 70%, to 30% nie będzie uznane za koszt uzyskania przychodu.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#IrenaOżóg">Ustęp 2 dotyczy sytuacji, kiedy banki utworzyły rezerwy na poziomie 70% kredytów straconych, a następnie do 31 marca 1994 r. uzupełniły je do 100%. Przyrost ten stanowi u nich koszt uzyskania przychodu.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#IrenaOżóg">Ustęp 3 określa, że jeśli banki do 31 grudnia 1993 r. utworzyły rezerwy na poziomie wyższym niż 70%, to kosztem uzyskania przychodu byłby przyrost rezerwy ponad tę wysokość.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#IrenaOżóg">Ustęp 4 stanowi tylko o tym, że jeśli banki nie dostosowały się do przepisów zarządzenia prezesa NBP, to przyrost rezerw w 1994 r. ponad określone stany, nie jest kosztem uzyskania przychodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są pytania w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#MarianKrzak">Są to przepisy dyscyplinujące banki.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli nie ma uwag i propozycji, to przechodzimy do art. 3, który dotyczy ustawy z dnia 6 marca 1993 r. o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania. W tej ustawie skreśla się w art. 15 ustęp 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jest to konsekwencja przyjęcia art. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#WiesławaZiółkowska">Art. 4 określa termin wejścia w życie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#IrenaOżóg">W tym artykule jest błąd. Jego poprawne brzmienie jest następujące: „Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia i ma zastosowanie od 1 stycznia 1994 r. z wyjątkiem art. 1 pkt 4 dotyczącego ust. 2a pkt 1 lit. c...”.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#IrenaOżóg">Wyłączenie to dotyczy przyjętego przez Komisje ustępu 2a pkt c, gdzie rozszerzone zostały wymogi uznania rezerwy za koszt uzyskania przychodu o skierowanie do wykonania, w drodze postępowania egzekucyjnego, prawomocnego orzeczenia sądu.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#IrenaOżóg">Chodzi o to, aby prawo nie działało wstecz niekorzystnie dla podatnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#StanisławStec">Czy ustawa musi obowiązywać od 1 stycznia 1994 r.? Czy nie narażamy się na kłopoty z Trybunałem Konstytucyjnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#KazimierzPańtak">Mamy tu do czynienia z retroakcją, ale przepisy mogą wejść w życie z mocą wsteczną, jeśli są one korzystne dla podatników. W tej sprawie powinni się wypowiedzieć przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Proszę więc o precyzyjną odpowiedź, czy rzeczywiście wszystkie przepisy tej ustawy są korzystne?</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#IrenaOżóg">Na to pytanie powinny odpowiedzieć banki.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#IrenaOżóg">Do czasu aż ta ustawa wejdzie w życie, uznawanie w bankach rezerw za koszt uzyskania przychodu, jest bardzo ograniczone. Przepisy art. 15 ust. 5 ustawy opublikowanej w Dzienniku Ustaw nr 28 z ub. roku stanowią, że kosztem uzyskania przychodów w bankach są tworzone, zgodnie z przepisami prawa bankowego, rezerwy na pokrycie wierzytelności bez odsetek z tytułu udzielonych pożyczek dłużnikom: postawionym w stan likwidacji lub upadłości albo których miejsce pobytu nie jest znane. Właściwie tylko te dwie sytuacje pozwalają na utworzenie rezerw, natomiast ta ustawa wprowadza dodatkowe możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Moim zdaniem, nie może być w taki sposób sformułowany przepis, który czyni go zupełnie niezrozumiałym. Sądzę, że podobnie, jak w art. 2, powinno być wyraźnie napisane która regulacja wchodzi w życie później niż ustawa. Sytuacja, kiedy część zdania jednego podpunktu wchodzi w życie w innym terminie niż cała ustawa, nie powinna mieć miejsca „w produkcji” ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Proponuję, aby dokonać przeformułowania art. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli chcemy, by przepis wprowadzić częściowo w życie później niż całą ustawę, to inaczej nie można sformułować tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł ma jakąś propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Nie mam propozycji, ale od tego są fachowcy, aby przygotowali zapis takiego typu, jak w art. 2, gdzie określa się skutki zdarzeń mających miejsca w różnym czasie. Także w tym artykule można napisać, że te przypadki, które zostały skierowane na drogę postępowania egzekucyjnego, pomimo tego, że nastąpiły przed wejściem w życie ustawy, są lub nie są brane pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#KazimierzPańtak">Rzeczywiście zapis może nie jest najszczęśliwiej sformułowany, ale w kategoriach literackich, bowiem z punktu widzenia prawnego jest on poprawny.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JerzyOsiatyński">Proponuję, aby przedstawicielka Biura Legislacyjnego KS razem ze współautorami tej nowelizacji, zastanowili się nad redakcją art. 4 w czasie przerwy. Mieliśmy już jeden punkt, którego redakcja nie została rozstrzygnięta. Jest to drugi punkt, który wymaga zastanowienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jest to rozsądna propozycja. Pierwszy punkt, o którym mówił pan poseł J. Osiatyński, dotyczący ust. 2, został już rozstrzygnięty. Ustaliliśmy treść tego ustępu i nie musimy już do niego wracać.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JerzyOsiatyński">Odnośnie ust. 2 były dwie propozycje. Jedną przedstawiła pani dyrektor I. Ożóg, ale także ktoś z posłów zgłosił, aby przeformułować całą treść ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przypomnę, że pani dyrektor I. Ożóg miała wątpliwości, czy ust. 2 należy uzupełnić o taką sytuację, kiedy wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego zostaje oddalony przez sąd. Wypowiedź ministra W. Manugiewicza przesądziła tę sprawę. Uzgodniliśmy, że ust. 2 zostaje uzupełniony dwoma sytuacjami, tzn. kiedy sąd oddalił wniosek o ogłoszeniu upadłości lub umorzył postępowanie. Pani dyrektor I. Ożóg przedstawiła nam ostateczne brzmienie ust. 2 z tym uzupełnieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JerzyOsiatyński">Pamiętam ten fragment naszego posiedzenia. Rzeczywiście pani dyrektor I. Ożóg podyktowała nam ten zapis, ale była również propozycja przeformułowania całego ustępu 2.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#JerzyOsiatyński">Nie będę się jednak spierał i jeśli treść ust. 2 została rozstrzygnięta, to tylko proszę, aby treść tego ustępu została nam przekazana na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#WiesławaZiółkowska">Po przerwie powinniśmy jeszcze wrócić do ust. 2a pkt 1 lit. d. Przypominam, że poseł K. Pańtak miał wątpliwości w związku z brzmieniem tego punktu „wierzytelność jest kwestionowana przez dłużnika i została skierowana na drogę sądową”.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#WiesławaZiółkowska">Państwo otrzymaliście inaczej zredagowany ustęp 2 oraz propozycję zapisania art. 4 w inny sposób niż dotychczas.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, aby pani dyrektor I. Ożóg wyjaśniła, jakie zmiany zostały wprowadzone do ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#IrenaOżóg">W stosunku do tekstu ust. 2, który był przez Komisje rozpatrywany, nie wprowadziliśmy żadnych zmian merytorycznych. Proponujemy natomiast nową redakcję tego artykułu, która czyni go bardziej czytelnym. Ustęp ten otrzymuje następujące brzmienie: „2. Za wierzytelności, o których mowa w ust. 1 pkt 25, uważa się te wierzytelności, których nieściągalność została udokumentowana:</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#IrenaOżóg">1) postanowieniem o nieściągalności, uznanym przez wierzyciela jako odpowiadający stanowi faktycznemu, wydanym przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego albo</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#IrenaOżóg">2) postanowieniem sądu o:</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#IrenaOżóg">a) oddaleniu wniosku o ogłoszeniu upadłości, gdy majątek masy nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego lub</u>
<u xml:id="u-157.4" who="#IrenaOżóg">b) umorzeniu postępowania upadłościowego, gdy zachodzi okoliczność wymieniona pod lit. a lub</u>
<u xml:id="u-157.5" who="#IrenaOżóg">c) ukończeniu postępowania upadłościowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Ukończenie postępowania upadłościowego może zakończyć się tym, że wierzyciel otrzyma jakieś aktywa. W takiej sytuacji, nie poniósł on pełnej straty, a zatem nie ma uzasadnienia do utworzenia rezerwy w wysokości kredytu straconego. Powinien być uwzględniony fakt, że wierzyciel otrzyma jakąś część swojej wierzytelności.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#KazimierzPańtak">Jeżeli dobrze rozumiem, to nie wchodzi tu, w jakikolwiek sposób zaspokojenie wierzycieli, albowiem koszty mają pierwszeństwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Pan poseł mówi o sytuacji, którą uwzględniają punkty a i b. Natomiast pkt c mówi o zakończeniu postępowania upadłościowego. Może to być sytuacja lepsza niż oddalenie wniosku o ogłoszeniu upadłości lub umorzenie postępowania, w wyniku tego, że nie wystarcza na koszty.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#IrenaOżóg">Sąd ogłaszając upadłość, rozpoczyna cały proces podziału masy. Jeżeli w trakcie trwania ogłoszonej upadłości jest pokrycie wierzytelności z masy upadłości, to oczywiście straty już się zmniejszają. Po zakończeniu postępowania upadłościowego mogły być zaspokojone w części lub w całości wierzytelności wierzycieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Rozumiem, że zakończenie postępowania upadłościowego następuje po zaspokojeniu wierzytelności a nie przed.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#KazimierzPańtak">Paradoksalny przykład: zakończono postępowanie, wierzyciele nie otrzymali nic, ale wystarczyło na koszty. Jeżeli przez moment zabraknie na koszty, to sąd umarza postępowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Interesuje mnie inny przypadek, a mianowicie, że postępowanie biegnie i okazuje się, że można zaspokoić wierzytelności. W związku z tym mam pytanie, czy zakończenie postępowania następuje wówczas, kiedy sąd orzeka co komu można dać, czy wtedy kiedy da.?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#IrenaOżóg">Kiedy zostanie podzielona masa upadłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do głosowania nad ust. 2 w brzmieniu, które przedstawiła przed chwilą pani dyrektor I. Ożóg.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za jego przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty jednogłośnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#IrenaOżóg">Wątpliwości budził pkt d w ust. 2a. Chcieliśmy zaproponować zmianę redakcyjną, która nie zmienia istoty regulacji, ale powoduje, że jest ona czytelniejsza. Punkt d brzmi: „wierzytelność jest kwestionowana przez dłużnika w drodze powództwa sądowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#KazimierzPańtak">Nie „w drodze powództwa sądowego” lecz „na drodze powództwa sądowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#IrenaOżóg">Może być tak, jak proponuje pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jakich unikamy niejasności przez tę korektę?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#IrenaOżóg">Staje się oczywiste, że tylko dłużnik występuje na drogę sądową.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, by przedstawicielka Biura Legislacyjnego KS ustosunkowała się do tej zmiany w pkt d.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Przez to doprecyzowanie będzie wiadomo, że nie chodzi o kwestionowanie w jakikolwiek sposób wierzytelności. Zostało powiedziane wyraźnie, że wierzytelność jest kwestionowana przez dłużnika na drodze z powództwa sądowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy teraz do art. 4. Jest propozycja, aby artykuł ten otrzymał brzmienie: „Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, z mocą od dnia 1 stycznia 1994 r., z wyjątkiem art. 1 pkt 4 dotyczącego ust. 2a pkt 1 lit. c, który w części dotyczącej skierowania na drogę postępowania egzekucyjnego wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia”.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#WiesławaZiółkowska">Właściwie zamieniony został jeden wyraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zdecydowaliśmy się na omówienie, jaka część ustępu 2a pkt 1 lit. c wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. W tym celu jest zapis: „który w części dotyczącej skierowania na drogę postępowania egzekucyjnego...”. Ten zapis jest w miejsce zapisu: „który w części obejmującej wyrazy „i skierowania na drogę postępowania egzekucyjnego...”.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Lepszą czytelność uzyskalibyśmy, gdyby można było ust. 2a pkt 1 lit c rozbić na dwa punkty, ale tego nie można zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#WaldemarManugiewicz">Proponujemy inną redakcję: „Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia i ma zastosowanie od 1 stycznia 1994 r. z wyjątkiem art. 1 pkt 4 dotyczącego ust. 2a pkt 1 lit. c, który wchodzi w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia ustawy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jest to zmiana nie tylko redakcyjna ale także merytoryczna, bowiem postanawia się, że cały ust. 2a lit. c wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy, a nie tylko jego część dotycząca skierowania na drogę postępowania egzekucyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#WaldemarManugiewicz">Co oznacza, że cały pkt c wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy? Przez okres od 1 stycznia br. do daty ogłoszenia ustawy plus 14 obowiązywałaby dotychczasowa regulacja zawarta w dotychczasowej ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#WaldemarManugiewicz">Wyjaśnię jeszcze na czym polega dotychczasowa regulacja. Punkt c w dzisiejszym brzmieniu: „wierzytelność została potwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Istota art. 4 polega m.in. na tym, że warunek skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego będzie obowiązywał dopiero po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy. Czy nie można byłoby tego zapisać w sposób czytelny, np. że ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia 1 stycznia 1994 r. z tym, że warunek skierowania sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego, określony w art. 16 ust. 2a pkt 1 lit. c obowiązuje po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Rozumiem, że została zaakceptowana propozycja Ministerstwa Finansów, że chodzi o cały zapis pod lit. c, a nie o jego część.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#RyszardFaszyński">Zwracam uwagę, że wszystkie przepisy, które zapisane zostały w tekście jednolitym kursywą, nie będą obowiązywały od 1 stycznia 1994 r. Skreślony więc także zostanie przepis, który zdaniem ministra powinien obowiązywać do tego czasu, aż zastąpi go odpowiedni przepis tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Ustawa w zasadzie określa, kiedy można wykonać operację księgową i dlatego sądzę, że to co pan poseł podniósł nie będzie stanowiło problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#WaldemarManugiewicz">Propozycja posła T. Syryjczyka jest najlepszym rozwiązaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Biuro legislacyjne KS o ostateczne zredagowanie art.4. Rozumiem, że nie ma rozbieżności merytorycznych i cała sprawa sprowadza się do czytelnego sformułowania tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#WiesławaZiółkowska">Zakończyliśmy rozpatrywanie projektu ustawy i moglibyśmy przystąpić do głosowania, gdyby nie to, że powinniśmy się odnieść do propozycji, które dzisiaj otrzymaliśmy na piśmie od NBP.</u>
<u xml:id="u-184.2" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę, aby z nimi zapoznała nas pani dyrektor E. Charewicz, a także aby je uzasadniła.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#EwaCharewicz">To uzasadnienie przedstawi dyrektor K. Jakubiak, który m.in. zajmuje się problemem sanowania banków w sytuacji kryzysowej. Nasze propozycje wiążą się z tą działalnością NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#KrzysztofJakubiak">Zmiany zaproponowane przez NBP dotyczą nowelizacji dwóch ustaw, z tym, że do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, proponujemy wprowadzić jedną zmianę.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#KrzysztofJakubiak">Na wstępie, chciałem podkreślić, że nie jest tak, jak powiedział poseł J. Osiatyński, iż naszym zamiarem jest podrzucenie Komisjom „kukułczego jaja”. Ponieważ w komisji specjalnej, obradującej pod przewodnictwem marszałka Sejmu, mają być omawiane sprawy podatkowe, to obawialiśmy się sytuacji, że postawiony nam zostanie zarzut, iż nie zabraliśmy głosu, gdy Komisje nowelizowały ustawy podatkowe. Tylko z tego powodu wystąpiliśmy z tymi poprawkami. Poza tym, jest to tylko prośba o rozważenie celowości proponowanych zmian, jako że obydwa projekty mają charakter inicjatyw poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jak państwu wiadomo, prezes NBP skierowała do marszałka Sejmu pismo (24 marca br.) w którym poruszyła trzy sprawy. Jedna ma odzwierciedlenie w nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, druga dotyczy restrukturyzacji BGŹ i banków spółdzielczych, a trzecia znalazła swój wyraz w piśmie prezesa W. Kozińskiego.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#WiesławaZiółkowska">Podczas obrad komisji specjalnej ustaliliśmy, a następnie w imieniu prezydium Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów napisałam, że trzecia sprawa może być rozpatrywana przy zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#KrzysztofJakubiak">Dotychczas było tak, że jeżeli podmiot gospodarczy poniósł w danym roku stratę, to może ją rozliczyć w okresie następnych 3 lat. Od tej zasady są wyjątki, a mianowicie, gdy zachodzi łączenie, przekształcenie formy prawnej i podział podmiotu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#KrzysztofJakubiak">Istnieje pilna potrzeba konsolidacji banków zarówno spółdzielczych, jak i działających w formie spółki akcyjnej. Nie ukrywamy, że dopuszczenie możliwości, w przypadku łączenia się banków, odliczenia od dochodu, przez bank przejmujący, straty poniesionej przez bank przejmowany, miałoby dla nas ogromne znaczenie. O tyle, o ile bank będzie mógł sobie odliczyć od dochodu stratę, mniej musi wyłożyć NBP, aby wyrównać stratę.</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#KrzysztofJakubiak">Jest to system naczyń połączonych. NBP rozlicza się z budżetem i jeśli damy bankowi więcej pieniędzy, gdyż nie może on sobie odliczyć stratę od dochodu, to wtedy mniej wpłynie do budżetu. Proponujemy więc takie rozwiązanie, które będzie zachęcało banki do przejmowania banków o złej sytuacji finansowej, a równocześnie nie będzie to obciążało ich ponad miarę.</u>
<u xml:id="u-188.3" who="#KrzysztofJakubiak">Chcę również powiedzieć, że zapis ten jest niemalże w całości wyjęty z uzgadnianego projektu o restrukturyzacji banków spółdzielczych, który był także przedstawiany specjalnej komisji sejmowej. Później w projekcie przyjętym przez Radę Ministrów przepis nie znalazł się. Proponujemy, aby go zamieścić w ustawie, która jest przedmiotem rozpatrywania Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jakie rząd zajmuje stanowisko w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#WaldemarManugiewicz">Zapis zaproponowany przez NBP, to pierwszy krok do wydania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia, że ta zmiana w sposób niejednolity traktuje podatników. Norma prawna, która jest określona w art. 7 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych funkcjonuje od kilku lat. Była wątpliwość natury interpretacyjnej, co się dzieje w momencie likwidacji i podziału firm. Dwa lata temu, przy zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, parlament w sposób jednoznaczny postanowił, że w przypadku łączenia i podziału firm, strata danego podmiotu, który przestał funkcjonować, nie może być przejęta przez nowy podmiot.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#WaldemarManugiewicz">Poza tym, chcę zwrócić uwagę, że ustawa o podatku dochodowym dotyczy dochodu uzyskanego przez danego podatnika w wyniku prowadzonej działalności przez cały rok podatkowy. Przyjmując propozycję NBP złamalibyśmy tę podstawową zasadę.</u>
<u xml:id="u-190.2" who="#WaldemarManugiewicz">Poza tym jest szereg innych rozwiązań, np. wsparcie kapitałowe banku upadającego lub banku o złej kondycji finansowej, które ułatwiają łączenie banków.</u>
<u xml:id="u-190.3" who="#WaldemarManugiewicz">Zwracam również uwagę, że wówczas gdy dwa banki łączą się w jeden organizm, to bank przejmujący drugi bank, przejmuje portfel wszelkich kredytów, które zostały udzielone przez bank podlegający likwidacji. Zatem bank przejmujący może utworzyć sobie rezerwy na portfel złych kredytów. Przyjęcie przez Sejm ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, w jakiś sposób, załatwia problem, o którym mowa jest w wystąpieniu prezes NBP do marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-190.4" who="#WaldemarManugiewicz">Mówiłem już dzisiaj, że jest przygotowywany projekt ustawy o restrukturyzacji BGŻ i banków spółdzielczych. W tym projekcie również jest uregulowana ta sprawa, z korzyścią dla sektora banków spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-190.5" who="#WaldemarManugiewicz">Zgłaszam uwagi do propozycji NBP „na gorąco”, ponieważ jesteśmy zaskoczeni ich zgłoszeniem na tym posiedzeniu Komisji. Wydaje mi się, że nie ma żadnego uzasadnienia, żeby tak szczególna regulacja dla konkretnych podmiotów, znalazła wyraz w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#EwaCharewicz">Chcę wskazać, że wszystkie przepisy, a także stosowane instrumenty, nie sprzyjają restrukturyzacji systemu bankowego, którą prowadzi NBP. Nasza propozycja wiąże się z określoną sytuacją i np. gdy chcieliśmy, aby jeden z banków państwowych przejął upadający bank prywatny, to okazało się to niemożliwe, ponieważ pod adresem NBP zostało skierowane życzenie, aby wyrównać podatek, który bank przejmujący musiałby zapłacić. W takim układzie opłaca nam się postawić w stan upadłości bank i zapłacić za depozyty tylko określoną kwotę. Nie wiem natomiast, czy jest to słuszne z punktu widzenia stabilności całego systemu bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dotychczasowa regulacja mówi, że podmiot poniesioną stratę może odliczać od dochodów przez trzy kolejne lata.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#WiesławaZiółkowska">Bardzo proszę o wytłumaczenie, o co toczy się gra?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#IrenaOżóg">Gra toczy się o to, aby bank, który włączy do siebie bank upadający, mógł korzystać z przywilejów podatkowych, które byłyby skutkiem złej sytuacji banku przejmowanego.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#MarianKrzak">Chcę zwrócić uwagę, że jesteśmy w okresie restrukturyzacji bankowej i konsolidacji, czyli umacniania poszczególnych jednostek bankowych. Ten proces jest konieczny. Uwzględnienie propozycji NBP w sposób znakomity ułatwiłoby przejmowanie przez banki silniejsze banków słabszych.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Kosztem podatników.)</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#MarianKrzak">Odpowiadając na ten zarzut, chcę powiedzieć, że system bankowy w ub. roku zapłacił podatków więcej, niż wynosił jego dochód. Można więc powiedzieć, że pokrył on stosunkowo niewielkie ubytki budżetowe, jeśli weźmie się pod uwagę wagę sprawy. W interesie konsolidacji, w interesie reformy bankowej, należy ułatwić proces łączenia banków i polityka podatkowa powinna temu sprzyjać.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#EwaCharewicz">Można powiedzieć, że jest to kosztem podatnika. Natomiast postawienie banku w stan upadku, czyli spowodowanie na wiele miesięcy, a nawet lat procesów upadłościowych, tak jak to występuje w przypadku banków spółdzielczych, wymusza upadłość wielu podmiotów gospodarczych, które miały rachunki w banku, który stawiamy w stan upadłości. Mamy do czynienia jeszcze z inną sytuacją, a mianowicie z utratą miejsc pracy, utratą podatków, wypłacaniem zasiłków dla bezrobotnych. Jest to proces bardzo złożony i naszej propozycji nie da się w prosty sposób przełożyć na argument, że jej realizacja odbywać się będzie kosztem podatnika. W czasie upadku banku handlowego komercyjnego, koszt podatnika jest znacznie wyższy, aniżeli zastosowanie ulgi dla banku, który przejmując słaby bank, przejmuje tym samym straty. Bank silniejszy, przejmując aktywa i pasywa banku słabszego daje żyć podmiotom gospodarczym, które były zasilane przez ten bank.</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#EwaCharewicz">Powtórzę to co już powiedziałam, jest to najłagodniejsza forma sanowania systemu bankowego. Naszą intencją było zwrócenie się do państwa o przychylne rozpatrzenie propozycji. Brak możliwości odliczania od dochodów strat, w przypadku gdy nastąpiło połączenie dwóch banków, uniemożliwiało sanowanie banków spółdzielczych przez ich łączenie. Powołam się jeszcze raz na przykład, iż od roku czasu jeden z banków państwowych opiera się przed przejęciem banku prywatnego, m.in. z uwagi na to, że nie można zastosować ulgi podatkowej. Stwarza nam to ogromne kłopoty przy czyszczeniu systemu bankowego z chorych organizmów.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#WaldemarManugiewicz">Abstrahuję od argumentów społecznych: bezrobotnych, zasiłków dla nich itd. Zostawmy także na boku sprawę banków spółdzielczych, gdyż jest przygotowywana odrębna regulacja ustawowa i ich problem zostanie w niej załatwiony w sposób właściwy.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#WaldemarManugiewicz">Dla dobra systemu bankowego, jego prawidłowego funkcjonowania, powinno być normalne zjawisko, że jeśli jeden bank jest silniejszy ekonomicznie i finansowo, to system bankowy powinien być zainteresowany tym, aby jak najszybciej dokonać sanacji. Trudno się spodziewać, że cały czas będzie jakaś preferencja w systemie podatkowym, bo nie jest on w stanie załatwić wszystkich problemów w tym kraju. NBP powinien być zainteresowany eliminowaniem słabszych ekonomicznie banków, ale nie może to się odbywać kosztem skarbu państwa. Do nas też wpływają wnioski - wręcz stawia nam się ultimatum - że jeżeli minister finansów wyrazi zgodę na obniżenie podatku dochodowego od banku, który zechce wchłonąć upadający bank, to wnioskodawca jest gotów rozważyć takie rozwiązanie. Natomiast jeżeli minister nie wyrazi zgody, to jemu nie zależy na dokonaniu pewnej zmiany w systemie bankowym.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#WaldemarManugiewicz">W argumentacji pani dyrektor E. Charewicz dostrzegłem pewne nieporozumienie. Na upadających bankach ciążą określone zobowiązania podatkowe, ale to nie ma nic wspólnego ze stratami, które powstają w bankach przejmowanych. Nie można stawiać znaku równości pomiędzy tymi dwoma sprawami.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#WiesławaZiółkowska">Sytuacja przedstawia się dosyć klarownie. Obie strony mają rację. Zapewne jest tak, iż wprowadzenie zasady, że bank silny będzie mógł od swoich dochodów odliczać przez trzy lata stratę banku przejmowanego, spowoduje, że nie wpłynie od niego w tym okresie ani złotówka do budżetu państwa. Z drugiej jednak strony, jest to metoda na to, aby system bankowy konsolidował się i żeby umacniały się banki. Albo się je dokapitalizowuje, albo szuka się rozwiązania w systemie podatkowym.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy jednak powinniśmy rozpatrywać propozycję NBP na tym etapie? Może należałoby pozostawić sobie możliwość ponownego powrócenia do sprawy po zaciągnięciu opinii wicepremiera G. Kołodki. Rozumiem stanowisko ministra W. Manugiewicza i dyrektor I. Ożóg. Bronią oni dochodów budżetowych. Rozumiem także stanowisko dyrektor I. Charewicz, która zainteresowana jest umacnianiem banków, nawet kosztem budżetu.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#WiesławaZiółkowska">W tej sytuacji proponuję skierować do wicepremiera G. Kołodki oficjalne pytanie odnośnie sanowania banków, w kontekście propozycji NBP. Nie jestem zwolenniczką odkładania spraw na później, ale wobec kontrowersyjności tej sprawy uważam, że należy ją lepiej rozpoznać.</u>
<u xml:id="u-197.3" who="#WiesławaZiółkowska">Czy państwo podzielają moją propozycję? Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-197.4" who="#WiesławaZiółkowska">Podejmujemy zatem zobowiązanie, że rozpatrzymy tę sprawę przy nowelizacja prawa bankowego, co zapewne będzie miało miejsce w czerwcu b. roku.</u>
<u xml:id="u-197.5" who="#WiesławaZiółkowska">Kończymy pracę nad nowelizacją ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#EwaCharewicz">Gwoli wyjaśnienia chciałam powiedzieć, iż Ministerstwo Finansów widzi potrzebę zastosowania tego typu ulgi w przypadku banków spółdzielczych, bowiem skarb państwa odpowiada za depozyty ludności, natomiast nie widzi potrzeby zastosowania tego typu rozwiązania przy sanowaniu</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#EwaCharewicz">banków - spółek akcyjnych, niezależnie od tego, czyją one są własnością. W systemie bankowym, praktycznie prawie wcale nie mamy banków prywatnych. Jaki to jest bank prywatny, w którym pieniądze są instytucji państwowej. Za depozyty w tych bankach wypłaci NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pani dyrektor stawia sprawę, że widzi się większą potrzebę sanowania banków spółdzielczych. Przecież NBP kładzie duży nacisk na bardzo złą sytuację w tych bankach. Pod naporem państwa argumentacji i dokumentacji, którą dostarczacie, następuje taki bieg zdarzeń.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#WiesławaZiółkowska">Musimy mieć jednak świadomość, że każde tego rodzaju rozstrzygnięcie, jak to, które nam zostało zaproponowane w sytuacji łączenia się dwóch banków, powoduje określone konsekwencje dla budżetu. Chciałem np. usłyszeć od pani dyrektor, ile w najbliższych 2–3 latach może być przypadków, że bank silniejszy przejmie słabszy, jeśli byśmy zaakceptowali rozwiązanie dotyczące ulgi podatkowej. Jakie mogą być straty dla budżetu z tego tytułu. Jeżeli w komisji budżetowej mamy podejmować decyzje, które niosą za sobą skutki finansowe, to powinniśmy je znać, przynajmniej w sposób przybliżony. Takim materiałem nie dysponujemy. Także z tego względu uważam za celowe spokojne rozpatrzenie sprawy, wówczas kiedy otrzymamy tę informację od prezesa NBP, a także stanowisko wicepremiera G. Kołodki.</u>
<u xml:id="u-199.2" who="#WiesławaZiółkowska">Powracamy do projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Przypominam, że tytuł ustawy ulega zmianie, o czym sygnalizowałam na początku posiedzenia. Ponadto, chcę prosić o upoważnienie do dokonania zmian czysto redakcyjnych.</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Przeczytam, jak brzmi art. 4. „Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od 1 stycznia 1994 r., z tym że warunek skierowania na drogę postępowania egzekucyjnego, o którym mowa w art. 1 pkt 4, dotyczącym dodanego ust. 2a pkt 1 lit. c, wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę podać jeszcze tytuł ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zmianie ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję, że pan poseł S. Stec zgłosił zmianę do kolejnej ustawy o działalności gospodarczej. Przypomnę, że materia, której dotyczy wniosek pana posła, została bardzo szybko przyjęta w czasie prac nad prawem podatkowym w grudniu ub. roku. Wniosek wymaga opinii wicepremiera W. Kołodki oraz NBP. Uważam, że nie można ad hoc zmieniać ustaw, korzystając z nadarzającej się okazji.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł S. Stec zapowiada, że zgłosi wniosek w czasie plenarnego posiedzenia Sejmu i jeśli byłby on przyjęty, to wówczas musielibyśmy powrócić do poprzedniego tytułu ustawy.</u>
<u xml:id="u-203.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy do głosowania nad całym tekstem ustawy.</u>
<u xml:id="u-203.3" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy wraz z wprowadzonymi dzisiaj poprawkami?</u>
<u xml:id="u-203.4" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 11 głosami, przy 1 głosie przeciwnym i 4 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-203.5" who="#WiesławaZiółkowska">Posłem sprawozdawcą jest nadal poseł K. Adamski.</u>
<u xml:id="u-203.6" who="#WiesławaZiółkowska">Przystępujemy teraz do wykonania drugiego punktu porządku dziennego, czyli rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy o zobowiązaniach podatkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#RyszardFaszyński">Prezentację tego projektu zacznę od przypomnienia, że w trakcie dyskusji nad absolutorium zaistniał spór między NIK a Ministerstwem Finansów, któremu został postawiony zarzut uznaniowości przy udzielaniu ulg i zwolnień podatkowych. Ten spór uświadomił, że pewne regulacje ustawowe należy doprecyzować. W trakcie prac nad nowelizacją ustaw podatkowych w grudniu ub. roku zostały przedstawione propozycje dodatkowych regulacji, ale jak wszyscy pamiętamy, pracowaliśmy pod presją krótkich terminów i zostało przyjęte ustalenie, że złożony zostanie dodatkowy projekt nowelizacji, wyczerpujące te regulacje.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#RyszardFaszyński">Wszystkie propozycje projektu ustawy zmierzają do zawężenia uznaniowości decyzji Ministerstwa Finansów, do uszczelnienia „sita” podatkowego a także do ułatwienia nam pracy przy absolutoriach, bowiem będziemy dysponowali informacją o ilości decyzji o odroczeniach, umorzeniach itd. zobowiązań podatkowych. Informacja ta będzie nam potrzebna również przy planowaniu budżetu, gdyż pozwoli na ocenę, czy można spodziewać się jakiejś rezerwy w miarę poprawiania się koniunktury i sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw, co jest ważne wobec licznych wniosków składanych przez komisje sejmowe podczas rozpatrywania projektu ustawy budżetowej, wniosków o zwiększenie wydatków na oświatę, służbę zdrowia itd. A może okazać się, że nie ma żadnej rezerwy, gdy ściągane są wszystkie wydatki, w pełnym wymiarze i nie można liczyć na to, że poprawa sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw spowoduje pojawienie się jakichś dodatkowych dochodów.</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#RyszardFaszyński">Odniosę się do dwóch uwag zgłoszonych podczas pierwszego czytania projektu ustawy, które traktujemy jako słuszne. Poseł S. Stec zgłosił uwagę do art. 7a. Jeśli przedstawi zapis zgodny z intencją wygłoszoną na sali sejmowej, to w pełni podzielimy jego zastrzeżenia. W art. 31 ust. 3 jesteśmy skłonni odstąpić od limitów umorzeń. Zostały one przekonująco skrytykowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę przedstawicieli rządu o opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WaldemarManugiewicz">Swoje wystąpienie mogą ograniczyć do stwierdzenia, że w pełni podpisuję się pod opinią wydaną przez Biuro Studiów i Ekspertyz KS. Niezależnie od tego, chciałbym stwierdzić, że ustawa o zobowiązaniach podatkowych funkcjonuje w tym kształcie od 1980 r. Nie wszystkie przepisy są na tyle jednoznaczne, że nie budzą żadnej wątpliwości. W tych przypadkach, gdzie organ podatkowy ma możliwość podejmowania decyzji o zaniechaniu, umorzeniu, odroczeniu, rozłożeniu na raty podatku, zawsze można powiedzieć, że decyzja ma charakter uznaniowy, bowiem urząd skarbowy decyduje ostatecznie o tym, czy wniosek podatnika jest załatwiony pozytywnie czy negatywnie. Nie da się stworzyć kazuistycznych przepisów, które w pewnych ramach określą przypadki, na podstawie których będzie można stwierdzić, czy dana decyzja jest uzasadniona, czy nie.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#WaldemarManugiewicz">Podam pierwszy z brzegu przykład. W projekcie poselskim jest propozycja, aby w przepisie, że minister finansów może zarządzić zaniechanie ustalania części lub całości zobowiązań podatkowych i poboru podatku w przypadkach gospodarczo lub społecznie uzasadnionych, a także, gdy wymagają tego inne szczególne okoliczności, skreślić wyrazy „a także gdy wymagają tego inne szczególne okoliczności”. Zostaje natomiast norma prawna, która brzmi „w wypadkach gospodarczo lub społecznie uzasadnionych”. Zawsze więc można powiedzieć, że jeśli firmie grozi likwidacja i z tego względu jakaś grupa ludzi utraci pracę, to zaistniały przesłanki tej normy prawnej i organ podatkowy kierował się względami społecznymi. Oczywiście nie można tego przyjąć jako reguły. Nie na tym polega rola organu podatkowego, by chronił on firmę od bankructwa. Chcę tylko wskazać, że mimo intencji projektodawców, aby ograniczyć uznaniowość, nadal występuje ten problem. Nie da się bowiem ściśle określić ram działania organów podatkowych.</u>
<u xml:id="u-206.2" who="#WaldemarManugiewicz">Pod adresem aparatu skarbowego i ministra finansów wysuwane są zarzuty, że w trakcie roku podatkowego podejmowane są uznaniowe decyzje dotyczące różnego rodzaju podatków, począwszy od podatku od spadków i darowizn, a skończywszy na podatkach dochodowych. Nie jest to rozdawanie pieniędzy, gdyż w budżecie pojawiło się dużo złotówek po stronie dochodów i ministra finansów boli głowa od myślenia, co zrobić, żeby ukryć ponadplanowe dochody. Decyzje te wynikają z racjonalnego postępowania na podstawie racjonalnych przesłanek. Minister finansów i jego aparat jest bardzo oszczędny w decyzjach o zaniechaniu poboru podatków lub zwolnieniu od zobowiązań podatkowych. Większość decyzji wydawanych przez aparat skarbowy dotyczy raczej odroczeń i rozłożenia na raty podatków.</u>
<u xml:id="u-206.3" who="#WaldemarManugiewicz">Klasycznym tego przykładem jest ostatnie zarządzenie ministra finansów tzw. oddłużeniowe, które daje możliwość uregulowania pewnych zaszłości podatkowych z lat 1991–1993, przy czym chodzi o podatki już zniesione lub podatki, które będą zniesione w niedługiej przyszłości. Propozycje zawarte w projekcie ustawy o zmianie ustawy o zobowiązaniach podatkowych w wielu przypadkach uniemożliwią zastosowanie tego zarządzenia.</u>
<u xml:id="u-206.4" who="#WaldemarManugiewicz">Propozycja dotycząca określenia limitu kwoty, którą w danym roku podatkowym można przeznaczyć na utratę dochodów w związku z decyzjami o zaniechaniu i umorzeniu, jest najgorszym z możliwych rozwiązań. Zaprasza się wszystkich podatników, by ustawili się w kolejce do urzędu skarbowego, bo minister finansów otrzymał pewien limit na to, aby zaniechać określoną część zobowiązań podatkowych. Z pewnością intencja autorów była inna, ale również w ten sposób można odebrać propozycję zmiany normy prawnej.</u>
<u xml:id="u-206.5" who="#WaldemarManugiewicz">Dotychczasowa ustawa ma określone wady, podobnie jak inne regulacje ustawowe, ale uważam, że częściowa regulacja, jaka została zaproponowana, nie załatwia istoty problemu. Nowy kształt takiej ustawy, jak ustawa o zobowiązaniach podatkowych będzie dopiero w ordynacji podatkowej, która prawdopodobnie będzie gotowa w 1995 r. i jej projekt zostanie przedłożony Sejmowi, tak aby ustawa mogła wejść w życie od 1 stycznia 1996 r. Zastąpi ona dotychczasową ustawę o zobowiązaniach podatkowych oraz pewien zakres przepisów z kodeksu postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-206.6" who="#WaldemarManugiewicz">Znaczna część proponowanych przepisów dla skorygowania dotychczasowych regulacji ma charakter porządkowy i uściślający - coś się przenosi, coś grupuje, natomiast niewiele jest rozstrzygnięć merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-206.7" who="#WaldemarManugiewicz">Jeszcze raz powtórzę, że wszystkich kryteriów nie da się określić w ustawie. Życie jest bogatsze od wszystkich naszych zapisów. Czasami decyzja, która powoduje odroczenie w czasie pewnych płatności na rzecz budżetu rozwiązuje problemy danego przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-206.8" who="#WaldemarManugiewicz">Przypomnę, że od 1 stycznia 1994 r. obowiązuje dodatkowa norma prawna w ustawie o zobowiązaniach podatkowych, tego rodzaju, że odroczenie terminu płatności określonych podatków nie jest darmowe. Za okres odroczenia terminu płatności dwóch podatków dochodowych, akcyzy, VAT, liczone są odsetki w wysokości 50% odsetek ustawowych za zwłokę. W związku z tym parakredyt podatkowy, który do tej pory polegał na zamrożeniu kwoty długu, staje się kosztowny.</u>
<u xml:id="u-206.9" who="#WaldemarManugiewicz">Powinna być dokonana gruntowna zmiana ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Z całym szacunkiem podchodząc do propozycji zamieszczonych w projekcie ustawy, mają one raczej charakter kosmetyczny. Natomiast gruntowna zmiana ustawy, powinna nastąpić w momencie, gdy rząd przedłoży izbie projekt ustawy o ordynacji podatkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zakres stosowanych ulg i zwolnień podatkowych był kontrolowany przez NIK. Z pewnością spostrzeżenia tej instytucji przydadzą się przy rozpatrywaniu tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#WojciechJanicki">Projekt tej ustawy zrodził się, jak wynika z uzasadnienia, na tle informacji NIK o wykonaniu budżetu. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest możliwe sprecyzowanie wszystkich sytuacji, które występują w praktyce. Temu dał wyraz prezes NIK w piśmie do pani przewodniczącej z 11 stycznia br. A zatem organom skarbowym należy dać pewien zakres decyzji uznaniowych. Niemniej jednak nasi inspektorzy stwierdzili, że urzędy skarbowe w sposób mechaniczny posługują się regulacjami ustawowymi. Jeśli ustawa dopuszcza możliwość zwolnień, to powinno zostać opisane, jakie uzasadniają je cele gospodarcze i społeczne i dlaczego zwolnienia podatkowe są niezbędne. Inspektorom NIK przedstawiany jest tylko jeden argument: jest to zgodne z art. 8.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#WojciechJanicki">Często spotykamy się z brakiem analizy ekonomicznej podatnika przy rozpatrywaniu jego wniosku. W dokumentach nie ma śladu próby weryfikacji informacji podawanych przez podatnika. Biorąc pod uwagę sytuację budżetową, należy podjąć próby dyscyplinowania podatników.</u>
<u xml:id="u-208.2" who="#WojciechJanicki">Nie ukrywam, że kwestionujemy praktykę Ministerstwa Finansów, które zaleca urzędom skarbowym, by zwalniały od podatku poszczególnych, wymienionych z nazwy podatników. Zdarza się, że wnioski ministra nie są respektowane, ale są to nie częste przypadki.</u>
<u xml:id="u-208.3" who="#WojciechJanicki">Jeśli chodzi o zmiany do ustawy, to wątpliwy wydaje mi się art. 7a, który mówi, że zwolnienia i umorzenia zobowiązań podatkowych przewidziane ustawą nie mają zastosowania do podatników otrzymujących w danym roku podatkowym dotacje budżetowe. Ta regulacja może bardzo zaszkodzić np. PKP, gdyż przedsiębiorstwo to dostaje dotacje a także korzysta ze zwolnień. Właściciel baru mlecznego, jeśli będzie się ubiegał o zwolnienie podatkowe, to otrzyma decyzję odmowną.</u>
<u xml:id="u-208.4" who="#WojciechJanicki">Wątpliwa wydaje się także potrzeba określania limitu umorzeń w danym roku podatkowym.</u>
<u xml:id="u-208.5" who="#WojciechJanicki">Słuszna natomiast jest propozycja zawarta w art. 38a, nakładająca na ministra finansów obowiązek prowadzenia rejestru zwolnień, umorzeń itd. Może to być mechanizm ograniczający liczbę decyzji w tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#WiesławaZiółkowska">Także w tym przypadku, zanim przystąpimy do rozpatrzenia tego projektu, powinniśmy zapoznać się ze szczegółowymi informacjami, ile i na jaką kwotę w ciągu ostatnich dwóch lat wydano decyzji o zwolnieniu, umorzeniu i odroczeniu zobowiązań podatkowych, jakich podatków oraz jakich podmiotów dotyczyły te decyzje.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#WiesławaZiółkowska">Też jestem rygorystką i chciałabym, żeby urzędnik wykonywał tylko to, co zostało określone w ustawie. Gospodarka jest jednak żywym organizmem, do tego w naszym przypadku podlega szybkim przemianom i nie można przewidzieć wszystkich okoliczności i uregulować je. Z kolei nasz system podatkowy jest zanadto fiskalny. Niektóre podmioty stawiane są w takiej sytuacji, że bez umorzenia czy odroczenia zobowiązań podatkowych, na bruk wyjdzie duża grupa ludzi. W ustabilizowanej gospodarce można zawężać pole swobodnych decyzji ministra finansów, ale w naszych warunkach ten kierunek jest przedwczesny, natomiast należy wzmacniać kontrolę.</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zapoznamy się z informacjami, o które poprosimy pana ministra W. Manugiewicza, zawierający zestaw umorzeń, ulg, odroczeń itd., które zastosowały urzędy skarbowe, zgodnie ze swoimi prawami, a także odpowiadającą na pytanie, jakich podmiotów i podatków dotyczyły te decyzje. Będziemy mogli ocenić, jak wykorzystywany jest instrument ułatwiający podatnikom życie, który może mieć zarówno negatywne i pozytywne notowanie, np. może wspierać niektóre procesy gospodarcze. Sedno sprawy tkwi w tym, jak jest on wykorzystywany przez pracowników urzędów skarbowych, izb skarbowych i Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-209.3" who="#WiesławaZiółkowska">Zwracam uwagę, że projekt tej ustawy wprowadza znaczne ograniczenia, wyraźnym tego przykładem jest rolnictwo. Dopłaty do kredytów rolnych mają formę dotacji. Rolnik, który wziął kredyt preferencyjny i złożył wniosek o umorzenie podatku, spotka się z decyzją odmowną. Moim zdaniem łączenie zwolnień i umorzeń z dotacją budżetową nie jest trafne. Na całym świecie funkcjonują dotacje budżetowe, w różnej formie i są one określonym instrumentem aktywizacji polityki gospodarczej. Ten proces zostałby powstrzymany przez regulację zawartą w art. 7b.</u>
<u xml:id="u-209.4" who="#WiesławaZiółkowska">Sądzę, że należy poprosić ekspertów o informacje, jak w innych krajach wykorzystywane są tego rodzaju regulacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#WaldemarManugiewicz">Ministerstwo Finansów przedłoży informację o wydanych decyzjach odnośnie: zaniechania, umorzenia, odroczenia, rozłożenia na raty. Obejmiemy okres dwóch lat. Nie jesteśmy jednak w stanie przedstawić takiej informacji wcześniej niż za miesiąc. Także proszę o wyrozumiałość, jeśli nie dotrzymamy tego terminu i przedłuży się on o dwa tygodnie. Chciałbym zwrócić uwagę, że zakończył się okres rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych. Pracownicy urzędów skarbowych muszą teraz rozliczyć wszystkie nadpłaty w tym podatku.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#WaldemarManugiewicz">Poproszę urzędy skarbowe o fotokopie wszystkich decyzji, jakie zostały wydane w ciągu dwóch lat. Dostarczymy państwu tę dokumentację, aby było wiadomo, czego dotyczyły decyzje i skąd one wynikały.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#WaldemarManugiewicz">Niedawno odbyła się dyskusja na forum tej Komisji a także w parlamencie dotycząca m.in. oceny funkcjonowania rządu za 1992 r. Przedstawiane były wnioski z kontroli NIK. Dobrze pamiętam, że gros decyzji dotyczyło rozłożenia na raty i odroczenia trzech tytułów podatkowych: podatku od wzrostu wynagrodzeń, dywidendy od przedsiębiorstw państwowych oraz oprocentowania kapitału w jednoosobowych spółkach skarbu państwa. Nie mówię, że były to jedyne decyzje, ale jeżeli przyjmiemy za 100% wszystkie decyzje wydawane przez aparat skarbowy, to znakomita przewaga przypada na te trzy tytuły podatkowe.</u>
<u xml:id="u-210.3" who="#WaldemarManugiewicz">Uczciwie powiem, że takim instrumentem, jak popiwek, prowadziliśmy grę z wieloma przedsiębiorstwami. Dzięki temu udało nam się utrzymać w ryzach np. wynagrodzenia w PKP, kosztem umarzania określonej kwoty popiwku - coś za coś. Zdecydowaliśmy się na ograniczenie zobowiązania z tytułu podatku od wzrostu wynagrodzeń, ale jednocześnie mieliśmy jakiś wpływ na kształtowanie się wynagrodzeń w tej instytucji. Jest to pewna gra instrumentami podatkowymi.</u>
<u xml:id="u-210.4" who="#WaldemarManugiewicz">Proszę zwrócić uwagę, jakiego rodzaju jest problem. Czy na decyzje wydawane przez aparat skarbowy należy patrzyć doraźnie, poprzez pryzmat budżetu jednego roku, czy należy na taką decyzję popatrzyć w trochę szerszym horyzoncie czasowym i zastanowić się, co oznacza ona dla konkretnego podmiotu gospodarczego, nie tylko w danym roku podatkowym ale za rok, za dwa, za trzy. Czy ta decyzja pomoże w jakiś sposób firmie, która przeżywa trudności finansowe, czy ułatwi jej wyjście z „dołka” finansowego.</u>
<u xml:id="u-210.5" who="#WaldemarManugiewicz">Szereg decyzji, które wydaje aparat skarbowy, odbywa się na zasadzie, że firma przedstawia program uzdrowienia gospodarki finansowej oraz swoje perspektywy, iż ma rynki zbytu w kraju, czy za granicą, opłaca jej się uruchomić dodatkową produkcję, zwiększyć zatrudnienie, ale ma problem w postaci obciążenia podatkowego z lat minionych. Gra jest tego rodzaju: wydaje się decyzje o odroczeniu na 3 do 5 miesięcy, a następnie urząd patrzy, co firma zrobiła z tego ambitnego programu. Jeżeli widać pozytywne efekty, to następna decyzja jest o rozłożeniu zaległych podatków na raty, ale nie takie, które uniemożliwią normalne funkcjonowanie przedsiębiorstwa, zahamują jego płynność finansową, ale takie raty, które dadzą mu możliwość regulowania na bieżąco zobowiązań podatkowych, jak również wywiązywanie się z długów z lat minionych.</u>
<u xml:id="u-210.6" who="#WaldemarManugiewicz">Wydaje mi się, że tego typu gra, oparta na zdrowych zasadach, bo również chodzi o dbałość o wpływy budżetowe w przyszłych latach, powinna być utrzymana. Chcę poinformować, że również wielu posłów występuje ze słusznymi wnioskami, że są konkretne przedsiębiorstwa, które mają zadłużenie z lat minionych i gdyby je rozłożyć na raty w sensowny sposób, to za chwilę dana firma stanie w pierwszym szeregu firm, które mają dobrą sytuację finansową.</u>
<u xml:id="u-210.7" who="#WaldemarManugiewicz">Przyjmuję krytyczną ocenę NIK. Nie twierdzę, że wszystkie decyzje, które były wydane przez aparat skarbowy, są decyzjami takimi, o jakich mówiłem przed chwilą. Ale wydaje mi się, że również takie decyzje trzeba mieć na uwadze, próbując w jakiś sposób ograniczyć funkcjonowanie głównie art. 8 i art. 31.</u>
<u xml:id="u-210.8" who="#WaldemarManugiewicz">Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby skreślenie tych dwóch artykułów. Wówczas urząd skarbowy nie miałby prawa do żadnych decyzji o zaniechaniu i umorzeniu. Nikt nie postawi zarzutu, że własny aparat ministra finansów działa na jego niekorzyść, gdyż to minister jest ustawowo zobowiązany do tego, żeby dbać o dochody budżetu, te które zostały zapisane w ustawie budżetowej, bądź też o dodatkowe złotówki, które mogą się pojawić z tytułu działania aparatu skarbowego.</u>
<u xml:id="u-210.9" who="#WaldemarManugiewicz">W ciągu miesiąca lub półtora miesiąca będziemy w stanie przedstawić Komisji ocenę wszystkich decyzji, które zostały wydane w ciągu minionych dwóch lat z podziałem na decyzje dotyczące zaniechania, umorzenia, odroczenia i rozłożenia na raty poszczególnych tytułów podatkowych.</u>
<u xml:id="u-210.10" who="#WaldemarManugiewicz">Ta informacja da obraz autentycznej sytuacji, czy miało miejsce rozdawanie pieniędzy przez aparat skarbowy, czy też był jakiś głębszy sens w tym, co robili urzędnicy aparatu skarbowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#RyszardFaszyński">Zwracam się z propozycją, aby również NIK przedstawił nam informacje na podstawie przeprowadzonych kontroli. Sądzę, że najbardziej zainteresuje nas, ile decyzji NIK kwestionuje i jakie ma do nich uwagi, oraz jaki jest udział procentowy tych decyzji w ogółu podjętych decyzji przez aparat skarbowy, przy czym chodzi o udział procentowy kwotowy i liczbowy. Będziemy wówczas mieli ogląd sytuacji z dwóch stron, a nie tylko ze strony resortu finansów.</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#RyszardFaszyński">Zgadzam się z uwagą, że przedłożona przez nas ustawa ma charakter kosmetyczny. Nie chcieliśmy jej wprowadzać jako samodzielnej nowelizacji, ale swego czasu pan minister W. Modzelewski zapewnił, że zgłoszone w grudniu propozycje do ustawy o zobowiązaniach podatkowych będą miały formę nowelizacji tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-211.2" who="#RyszardFaszyński">Po wystąpieniu pana ministra W. Manugiewicza zastanawiam się, czy nie był to wybieg, aby uniknąć nowych regulacji, które proponowaliśmy w grudniu.</u>
<u xml:id="u-211.3" who="#RyszardFaszyński">Chciałbym podziękować za „miażdżącą krytykę” dwóch artykułów, które chcemy zmienić i taką deklarację złożyłem przed wystąpieniem pana ministra. Jeśli zaś chodzi o art. 8, to chcę powiedzieć, że skreślenie szczególnych okoliczności powoduje, że uzasadnienie wydanej decyzji musi uwzględniać przyczyny społeczne lub gospodarcze, natomiast nie może być ono dowolne. Jeżeli zostawimy „inne szczególne okoliczności”, to uzasadnienie może być dowolne, bo każda okoliczność będzie inna, niż społeczna lub gospodarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#WiesławaZiółkowska">Obawiam się, że NIK będzie miał trudności z przedstawieniem tak szczegółowej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#WojciechJanicki">W ciągu najbliższego miesiąca kierownictwo NIK zatwierdzi informacje o kontroli urzędów skarbowych. Będzie można w nich znaleźć niektóre dane, ale zwracam uwagę, że prowadzimy wyrywkowe kontrole, jeśli mielibyśmy przedstawić wskaźniki procentowe, których domaga się pan poseł, to musielibyśmy skorzystać z materiałów Ministerstwa Finansów. Mogę tylko powiedzieć, jaka jest skala problemu na podstawie badań NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#RyszardFaszyński">To mi wystarczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że pan dyrektor przedstawi obszerną informację, wykorzystując wyniki kontroli NIK.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#WiesławaZiółkowska">Sądzę, że naszym zadaniem jest jak najmądrzej uregulować te kwestie, które budzą zastrzeżenia. Nie posądzałabym ministra W. Modzelewskiego o złą wolę i niechęć przed zmianą przepisów ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Wydaje się, że każdy minister wolałby nie mieć możliwości udzielania ulg i zwolnień podatkowych, niż wysłuchiwać, że decyzje w tych sprawach były podejmowane źle i naraziły budżet państwa na straty. Spróbujmy zastanowić się nad regulacjami wówczas, jak dobrze rozpoznamy sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Rozumiem, że teraz zgłaszamy postulaty generalne, a szczegółową dyskusję odbędziemy później.</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Uważam, że należy inaczej potraktować sprawę dywidendy i oprocentowania kapitału, a także w pewnym sensie popiwku, jako rozrachunku pomiędzy właścicielem a przedsiębiorstwem państwowym, aniżeli inne podatki. Wszelkie umorzenia w tej pierwszej grupie nie naruszają równości podmiotów. Każdy właściciel może robić sobie co chce i nie brać dywidendy, albo nie brać oprocentowania kapitału ze swojej firmy. Pozostałe podatki powinny być potraktowane w miarę rygorystycznie i do nich powinny się odnosić rygoryzmy zaproponowane w tym projekcie.</u>
<u xml:id="u-216.2" who="#TadeuszSyryjczyk">Dobrym pomysłem natomiast jest sprawozdawczość w tym zakresie. W tej chwili jest sytuacja paradoksalna. Parę godzin debatujemy nad dotacją dla górnictwa, wynoszącą 0,5 bln zł, a równocześnie występuje dotacja do ZUS około 20 bln zł z tego powodu, że kopalnie nie płacą składek. W tej drugiej sprawie w ogóle nie debatujemy i nie zastanawiamy się, skąd biorą się takie zaległości itd. W związku z tym musi być jakaś metoda weryfikacji udzielanych na dużą skalę.</u>
<u xml:id="u-216.3" who="#TadeuszSyryjczyk">Być może zachodzi potrzeba robienia kontroli post factum, do czego nawiązuje jeden z artykułów wnioskodawców. Po przekroczeniu pewnej kwoty umorzenia, raport w tej sprawie jest przedstawiany Komisji i w ten sposób przynajmniej nie negujemy poważnej części naszej pracy nad budżetem. Mechanizm ulg zaniechań i umorzeń de facto daje dyskrecjonalną władzę znacznie wyższą niż ma Sejm, jeśli chodzi o wykonywanie budżetu.</u>
<u xml:id="u-216.4" who="#TadeuszSyryjczyk">Głęboka nowelizacja ustawy o zobowiązaniach podatkowych nastąpi dopiero za 1,5 roku. W tej sytuacji potrzebna jest ta „mała” nowelizacja. Lepiej, żeby się ją opracowało teraz, niż w grudniu b. roku. Może należałoby propozycje wnioskodawców uzupełnić o inne, np. zgłoszone przez Ministerstwo Finansów. Na przykład art. 3 oraz art. 16 zawierają pojęcie j.g.u., które już nie jest zdefiniowane w polskim prawie. Nie obowiązuje już bowiem ustawa o podatku obrotowym, która podawała definicje jednostki gospodarki uspołecznionej. Jest to szczegół techniczny, ale uważam, że obecna ustawa zawiera artykuły, które wprowadzają w błąd. Przykładem tego jest art. 14. Powiedzmy, że prowadzę przedsiębiorstwo i pobieram podatki od swoich pracowników, czyli jestem płatnikiem. Zatrudniam się gdziekolwiek na pół etatu i staję się pracownikiem, a z przepisu art. 14 wynika, że przestaję ponosić odpowiedzialność jako płatnik.</u>
<u xml:id="u-216.5" who="#TadeuszSyryjczyk">Podnoszona była kontrowersyjność art. 7a w projekcie ustawy. Moim zdaniem należy rozróżnić dotację przedmiotową, która wiąże się z korektą cen (ciepłownictwo, bary mleczne, PKP) i w istocie mają charakter subwencji dla konsumenta, od dotacji, którą się udziela konkretnemu podmiotowi gospodarczemu na jego cele restrukturyzacyjne itd. Proponuję, aby wnioskodawcy uwzględnili tę różnicę i odpowiednio skorygowali przepis art. 7a.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#WiesławaZiółkowska">W piśmie NBP, które otrzymaliśmy dzisiaj, są również propozycje odnośnie ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Z dotychczasowej dyskusji wynika, że jest wola znowelizowania tej ustawy, przed jej generalną nowelizacją, która będzie miała miejsce w przyszłym roku. Sądzę więc, że należałoby zastanowić się nad wszystkimi propozycjami zmian, także sygnalizowanymi przez NBP. Jeżeli Ministerstwo Finansów ma też jakieś sugestie, to należałoby przeprowadzić zmiany według nich w połowie tego roku, a nie w grudniu czy na początku przyszłego roku, o czym mówił pan poseł T. Syryjczyk.</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poproszę teraz przedstawiciela NBP, aby zreferował propozycje zmian do ustawy o zobowiązaniach podatkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#KrzysztofJakubiak">Nasze propozycje dotyczą zastawu ustawowego. Nie przedstawiliśmy żadnych propozycji dotyczących hipoteki ustawowej, dlatego, że wymagałyby one dokonania pewnych zmian w ustawie o hipotece i księgach wieczystych.</u>
<u xml:id="u-218.1" who="#KrzysztofJakubiak">Bank jest specyficznym podmiotem gospodarczym, który prowadzi swoją działalność poprzez kredytowanie innych podmiotów i przyjmowanie zabezpieczenia udzielonych kredytów i pożyczek. Z reguły najpopularniejszymi formami są: zastaw, hipoteka i przewłaszczenie na zabezpieczenie.</u>
<u xml:id="u-218.2" who="#KrzysztofJakubiak">Jeśli chodzi o przewłaszczenie na zabezpieczenie, jest to dosyć atrakcyjna dla banku forma, dlatego, że na bank przechodzi własność zabezpieczenia, co praktycznie daje mu pewność, że w przypadku braku spłaty kredytu bank się zaspokoi. Przy przewłaszczeniu, z reguły sytuacja jest tego rodzaju, że przedmiot przewłaszczenia pozostawia się kredytobiorcy, który wykorzystuje go dla prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-218.3" who="#KrzysztofJakubiak">Niestety, art. 49 ustawy o zobowiązaniach podatkowych przewiduje, że wszystkie przedmioty, które znajdują się w zakładzie podatnika, podlegają ustawowemu zastawowi, niezależnie od tego, czyją są własnością. Oznacza to, że przewłaszczenie na zabezpieczenie traci swój sens. Prawo to, z mocy ustawy, zostaje obciążone zastawem na rzecz skarbu państwa. Stąd wynika nasza propozycja. Chodzi o wyłączenie rzeczy, które stanowią własność banku, a jednocześnie są zabezpieczeniem udzielonego kredytu lub pożyczki.</u>
<u xml:id="u-218.4" who="#KrzysztofJakubiak">Druga propozycja wiąże się wprost z zastawem ustawowym. Chodzi o to, aby prawo pierwszeństwa, z jakiego zastaw ustawowy korzysta wobec wszystkich wierzytelności, nie dotyczyło również zastawu bankowego, jeżeli prawo to powstało przed datą powstania zaległości podatkowych. Jeżeli bank dołożył należytej staranności przy udzielaniu kredytu czy pożyczki i stwierdził, że dany kredytobiorca czy pożyczkobiorca nie zalega z podatkami, natomiast zaległości te powstały później, to chodzi o to, aby zastaw nie stał się bezwartościowym zabezpieczeniem kredytu czy pożyczki.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jakie jest stanowisko przedstawiciela rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#WaldemarManugiewicz">Dylemat jest tego rodzaju, czy to ma się odbyć kosztem systemu bankowego, czy kosztem skarbu państwa? Trzeba odpowiedzieć na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zanim odpowiemy na to pytanie, to musimy uzyskać wyczerpującą informację od NBP i od Ministerstwa Finansów. Nie mamy informacji choćby takiej, jakich należy oczekiwać skutków dla budżetu i dla systemu bankowego, proponowanych regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#WaldemarManugiewicz">Takich informacji nie możemy udzielić, skoro dzisiaj dowiedzieliśmy się o tej inicjatywie NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie wątpię, że pan minister, po wysłuchaniu wyjaśnień przedstawiciela NBP, ma własne zdanie w sprawie proponowanych regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#WaldemarManugiewicz">Dyskusja merytoryczna musi być również podbudowana określonymi liczbami.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#RyszardFaszyński">Mam zastrzeżenia do drugiej propozycji NBP. Uprzywilejowuje ona banki w stosunku np. do kogoś, kto na jakiś czas wydzierżawił maszyny. Jemu można zabrać, pomimo, że jest to umowa czasowego użyczenia, a bank przewłaszczył tylko na jakiś czas maszyny i nie może stracić tego mienia. Jest to rażąca nierówność.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#KrzysztofJakubiak">Dane liczbowe są niewątpliwe bardzo ważne, ale sprawa pewności obrotu prawnego jest również istotna. Dzisiaj występuje sytuacja, że praktycznie rzecz biorąc, każdy wierzyciel nie jest pewny swojej wierzytelności, gdyż przed tą wierzytelnością jest wierzytelność skarbu państwa. Dokładając maksymalnej i należytej staranności, nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy jego zabezpieczenie będzie skuteczne, czy nie będzie skuteczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#StanisławStec">Zgłaszam wniosek formalny o przerwanie tej dyskusji z uwagi na to, że mamy uzyskać informacje z Ministerstwa finansów. Dopiero na podstawie tej informacji, a także wniosków NIK, zdecydujemy, czy powołujemy podkomisję, która przygotuje propozycje zmian w ustawie o zobowiązaniach podatkowych, czy odstępujemy od jej nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie podjęliśmy dyskusji nad ustawą lecz zbieramy propozycje, jakie powinniśmy otrzymać informacje, aby rzetelnie podejść do projektu przedstawionego przez grupę posłów. Ponieważ jest konsensus co do tego, że nowelizacja zostanie dokonana, zastanawiamy się również czy nie powinna ona być szersza od poselskiego projektu ustawy. Dlatego wysłuchaliśmy propozycji NBP. Teraz zapytam ministra W. Manugiewicza czy Ministerstwo Finansów nie widzi potrzeby wprowadzenia jeszcze innych regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#WaldemarManugiewicz">Nie przewidujemy żadnych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#EwaCharewicz">W moim odczuciu, wyliczenie skutków finansowych naszych propozycji jest niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#WiesławaZiółkowska">Sądzę, że coś można wyliczyć. Na przykład, ile banki stracą, jeśli nie zostanie wprowadzona regulacja, a ile zyskają.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#EwaCharewicz">Można byłoby zebrać informacje z banków, jaki procent udzielonych kredytów stanowią zastawy, w jakim stopniu zabezpieczają udzielone kredyty, ale to nie daje odpowiedzi, ile banki tracą w sytuacji, kiedy wkracza skarb państwa i korzysta z prawa pierwszeństwa w zabezpieczeniu swoich wierzytelności. Wówczas kredyty banków są nie zabezpieczone, mimo że dołożyły one maksymalnej staranności. Kredyt w takiej sytuacji staje się niczym innym, tylko kredytem straconym, o czym mówiliśmy kilka godzin wcześniej.</u>
<u xml:id="u-232.1" who="#EwaCharewicz">Istotne jest to, że banki działają w określonym środowisku prawnym, które jest wyjątkowo dla nich niekorzystne. Regulacje dotyczące hipoteki i zastawu stwarzają dla sektora bankowego bardzo niebezpieczną sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kończymy tę dyskusję, proszę aby do 10 czerwca br. Komisja otrzymała informacje.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł S. Stec zgłosił propozycję wprowadzenia zmiany do ustawy o działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#StanisławStec">16 grudnia ub. roku znowelizowaliśmy ustawę o działalności gospodarczej. Wprowadzony został zapis, który uzupełnił regulację, iż zobowiązania między kontrahentami można płacić w gotówce do wysokości 3 tys. ECU i to uzupełnienie polegało na dopisaniu wyrazów: „albo równowartości 1000 ECU, gdy suma wartości tych należności zobowiązań powstałych w miesiącu poprzednim przekracza 10 tys. ECU, w przeliczeniu na złote według kursu kupna walut obcych, ogłoszonego przez NBP z następnego dnia miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym dokonywano operacji finansowych”. To uzupełnienie powoduje, że gdy między dwoma kontrahentami w danym miesiącu są większe obroty - według interpretacji Ministerstwa Finansów, wynoszą one ponad 230 mln zł - wówczas można płacić gotówką do 23 mln zł.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#StanisławStec">Nie byłoby problemu, gdyby system bankowy był wydolny. Nieraz przelewy między sąsiadującymi ze sobą gminami idą 6–7 dni. Przypominam, że za nieprzestrzeganie rygoru obrotu bezgotówkowego, podmiotom gospodarczym grożą wysokie sankcje.</u>
<u xml:id="u-234.2" who="#StanisławStec">Moja propozycja zmierza do złagodzenia przepisu, po to, aby go można było zrealizować w obecnych realiach. Zatem proponuję, aby utrzymać 3 tys. ECU oraz sankcje. W ub. roku obowiązywał wymóg 3 tys. ECU, ale nie było sankcji, więc przepis był łamany. Od 1 stycznia br. podmioty gospodarcze dostosowują się do wymogu 3 tys. ECU, natomiast praktycznie nie zwraca się uwagi na dwa następne wymogi, tzn. 1 tys. ECU i 10 tys. ECU.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jest to nadzwyczajna sytuacja, ponieważ tego problemu nie było w porządku dziennym. Informuję państwa, że jest taka propozycja, natomiast jako przewodnicząca Komisji stwierdzam, że jest to tryb niedozwolony, gdy chodzi o przepisy prawa podatkowego. W grudniu ub. roku bardzo szybko zmienialiśmy ustawę o działalności gospodarczej, ale działaliśmy pod pręgierzem Trybunału Konstytucyjnego, bowiem jeśli nie skończylibyśmy do końca grudnia ub. roku nowelizacji ustaw podatkowych, to rząd wprowadziłby zmiany podatkowe z mocą wsteczną.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#WiesławaZiółkowska">Teraz taka sytuacja nie występuje. Co więcej, skoro wprowadziliśmy nie dawno zmianę do ustawy o działalności gospodarczej, to należałoby zobaczyć, jak ona funkcjonuje i w tym celu poprosić o pinię Ministerstwo Finansów i NBP. Być może okaże się, że trzeba będzie zastąpić przepis innym przepisem, aby reguły dotyczące obrotu bezgotówkowego były realizowane z uwzględnieniem wszystkich warunków.</u>
<u xml:id="u-235.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przypominam, że intencją zmiany ustawy o działalności gospodarczej było to, aby wszystkie obroty były rejestrowane i aby była większa szansa ściągalności podatków. Chodziło o ograniczenie „obrotów walizkowych”, by regulowanie zobowiązań między dwoma kontrahentami nie odbywało się przy pomocy pieniędzy przyniesionych w walizce, bowiem przez taki obrót należności budżetu państwa były realizowane w ostatniej kolejności.</u>
<u xml:id="u-235.3" who="#WiesławaZiółkowska">Być może, że przepis jest niedoskonały, lecz by się o tym przekonać proszę Ministerstwo Finansów o ocenę dotychczasowego jego funkcjonowania. Poproszę także o wstępną ocenę przedstawicieli NBP wobec zarzutu sformułowanego przez posła S. Steca. Czy skala zjawiska, o którym mówił pan poseł jest rzeczywiście tak duża, że utrudnia ona podmiotom gospodarczym przestrzeganie przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#WaldemarManugiewicz">Z przyjemnością dostarczamy Komisji wszystkie materiały, które są jej potrzebne do pracy, ale tego materiału nie możemy dostarczyć. Dokładnie mówiąc, nie wiemy jak funkcjonuje przepis. Możemy tylko ocenić merytorycznie zapisy, które zostały wprowadzone do ustawy o działalności gospodarczej. Nie mamy prawa wglądu do kont bankowych, do rachunków klientów banków, a w związku z tym nie wiemy, czy każda transakcja przechodzi przez rachunek itd. Taka merytoryczna ocena z naszej strony, może zaowocować propozycją, co należy zmienić, aby ucywilizować rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jest jeszcze taka instytucja, jak kontrola skarbowa. W takim razie, jak można stosować sankcje, skoro nie wiadomo, kto oceni, czy prawo jest złamane?</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#WaldemarManugiewicz">Generalny inspektor kontroli skarbowej może tylko w określonych sytuacjach wystąpić do prezesa NBP z prośbą o ujawnienie stanu rachunków bankowych określonego podatnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zapewniam wnioskodawcę, że rzetelnie podejdziemy do jego propozycji, ale zmiana przepisu co dwa miesiące, do tego w sytuacji, gdy nie wiemy, jak on funkcjonuje, nie służy niczemu dobremu.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#RyszardFaszyński">Po wypowiedzi pana ministra sądzę, że warto byłoby przyjąć propozycję posła S. Steca, choćby tylko z samego szacunku dla prawa. Sankcja jest iluzoryczna, skoro nikt nie wie, czy przepis jest wykonywany, czy łamany. Stale powtarzam, że prawo, które źle funkcjonuje jest gorsze niż brak tego prawa, gdyż tamta sytuacja uczy lekceważenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#WiesławaZiółkowska">Skąd pan poseł nabrał przekonania, że przepis jest łamany, skoro ani Ministerstwo Finansów ani NBP w tej sprawie się nie wypowiedziały. Z tego, że jedna pani drugiej pani powiedziała, iż odbiorca towaru wchodzi do przedsiębiorstwa z walizką pieniędzy, o niczym jeszcze nie świadczy. Pan poseł S. Stec twierdzi, że przepis jest tylko częściowo realizowany, ale nikt tego nie potwierdził, ani też nie zweryfikował.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#RyszardFaszyński">Jeżeli nikt nie jest w stanie nałożyć sankcji, bo nikt nie jest w stanie ustalić organów upoważnionych do nałożenia sankcji, to czy prawo to jest obciążone jakąś restrykcją, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#WaldemarManugiewicz">Być może późna pora powoduje takie nieporozumienia. Sankcje są określone w ustawie o działalności gospodarczej i oczywiście te sankcje nakłada sąd, a nie aparat skarbowy. Aby stwierdzić, jak działa konkretny mechanizm, to powinniśmy skontrolować kilkadziesiąt tysięcy podmiotów gospodarczych, tylko po to, żeby odpowiedzieć na pytanie, czy ta zasada jest przestrzegana w praktyce czy nie. W tym miejscu chcę stwierdzić, że aparat skarbowy ma jeszcze parę innych zadań do zrealizowania.</u>
<u xml:id="u-243.1" who="#WaldemarManugiewicz">Powiedziałem szczerze, że nie potrafię, na podstawie kilku miesięcy funkcjonowania przepisu, ocenić czy ta zasada jest przestrzegana czy nie. Natomiast problem, który podniósł pan poseł S. Stec, iż banki przekazują z dużym opóźnieniem środki finansowe, nie zostanie rozwiązany bez względu na to, czy zapiszemy 3 tys. ECU, czy 30 tys. ECU. Jego przyczyną nie jest wysokość jednostkowego obrotu.</u>
<u xml:id="u-243.2" who="#WaldemarManugiewicz">Możemy się pokusić o ocenę funkcjonowania przepisu dopiero pod koniec roku, gdy będziemy mieli wyniki z kontroli określonych podmiotów. Minister finansów nie może zarządzić ad hoc takiej kontroli, bowiem należałoby odłożyć pewne sprawy, które mamy zrealizować, jako aparat kontrolny.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#WiesławaZiółkowska">Decyzja należy do posła S. Steca. Jeżeli uzyskamy od Ministerstwa Finansów przekonujące wyjaśnienia, to ta zmiana do ustawy o działalności gospodarczej może być nawet inicjatywą poselską.</u>
<u xml:id="u-244.1" who="#WiesławaZiółkowska">Na pewno możemy wyciągnąć jeden wniosek: nie można szybko wprowadzać korekt do ustaw, ale także szybko te korekty poprawiać.</u>
<u xml:id="u-244.2" who="#WiesławaZiółkowska">Na tym kończymy posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>