text_structure.xml
278 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję następujący sposób procedowania. Państwo otrzymaliście nową wersję sprawozdania podkomisji, która powstała na podstawie dyskusji, jaką odbyliśmy na poprzednim posiedzeniu oraz uwzględnia wnioski posłów złożone na piśmie. Z tego powodu niektóre punkty są ujęte w dwóch wariantach.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WitoldKoziński">Zrozumiałem, że tekst przyjęty przez Komisję 11 lutego br. będzie podstawą do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiesławaZiółkowska">11 lutego br. rzeczywiście przyjmowaliśmy poszczególne punkty, przy czym za każdym razem zaznaczałam, że posłowie mają prawo zgłaszać jeszcze poprawki na piśmie do następnego poniedziałku. Ostatni tekst przedstawiony przez podkomisję uwzględnia te poprawki.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WiesławaZiółkowska">Po przejrzeniu tego tekstu stwierdzam, że są w nim fragmenty identyczne z tymi, które przyjęliśmy 11 lutego br. oraz są nowe zapisy - jak rozumiem - w wyniku propozycji posłów.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, abyśmy rozpoczęli dyskusję od punktu I, który mówi, że podstawowym celem działalności NBP jest zarówno umacnianie wartości pieniądza, jak również współdziałanie w kształtowaniu polityki gospodarczej państwa, a także w realizacji tej polityki. W 1994 r. NBP będzie prowadził działania sprzyjające realizacji założeń, w myśl których produkt krajowy brutto wzrośnie o około 4,5%, a ceny w grudniu 1994 r. nie powinny wzrosnąć więcej niż o 23% w stosunku do grudnia 1993 r. Celem polityki pieniężnej jest ograniczanie inflacji i utrwalanie ożywienia gospodarczego oraz rozwoju społeczno-gospodarczego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WiesławaZiółkowska">W porównaniu z przyjętą w ubiegłym tygodniu treścią tego punktu, zmiana polega na dopisaniu produktu krajowego brutto. Był to mój wniosek. Treść merytoryczna nie ulega przez to zmianie. Przypominam także, że już poprzednio skreśliliśmy w tym punkcie pierwsze zdanie, bowiem de facto był to cytat jednego z artykułów ustawy o Narodowym Banku Polskim.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WiesławaZiółkowska">Czy możemy przegłosować treść punktu I? Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WiesławaZiółkowska">Kto z państwa jest za przyjęciem punktu I w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję, przy czym zaznaczam, że jego treść jest bardzo podobna do treści odpowiedniego punktu w dokumencie NBP?</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 16 głosami przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do punktu II „Podaż pieniądza”.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WaldemarMichna">Omówię treść pierwszego punktu. Jego treść odpowiada treści odpowiedniego punktu zawartego w uchwale Sejmu „Założenia polityki pieniężnej w 1993 r.”. Stanowi ona wykładnię filozofii polityki pieniężnej, aby dziennikarze mogli się zorientować, a także posłowie, którzy nie uczestniczyli w dyskusji nad założeniami polityki pieniężnej. Punkt ten nie powoduje jakichś zobowiązań dla NBP, natomiast wyjaśnia czemu ma służyć emisja pieniądza w 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o uwagi do punktu 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WitoldKoziński">Mam uwagę do ostatniego zdania, które brzmi: „Podaż nowego pieniądza powinna być wykorzystywana dla zwiększenia kredytowania przedsiębiorstw”. Proponujemy skreślić wyraz „nowego”.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WitoldKoziński">Dodam jeszcze, że skutki zwiększonej podaży pieniądza, które mogą się objawiać zwiększeniem kredytowania przedsiębiorstw, lub nie, te skutki nie zależą od banku centralnego lecz od banków komercyjnych. Jeżeli Komisja uzna, że to zdanie powinno znaleźć się w tekście, to proszę wziąć pod uwagę, że nie może być to obligo dla NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zatem pan prezes proponuje, aby ostatnie zdanie brzmiało: „Podaż pieniądza powinna być wykorzystywana dla zwiększenia kredytowania przedsiębiorstw”.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WitoldKoziński">Podaż pieniądza z definicji równa się przyrostowi zasobów pieniądza. Odbyła się na ten temat dyskusja i sądzę, że członkowie podkomisji akceptują tę zasadę.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś się sprzeciwia skreśleniu wyrazu „nowego”? Nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefKaleta">Jeżeli zapiszemy, że podaż pieniądza powinna być wykorzystywana dla zwiększenia kredytowania przedsiębiorstw, to tym samym eliminujemy gospodarstwa domowe oraz finansowanie deficytu budżetowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WitoldKoziński">Pan poseł ma rację. Jeżeli tekst miałby być pełny, to należałoby dopisać jeszcze gospodarstwa domowe i budżet państwa. Jest jeszcze jedna możliwość polegająca na skreśleniu ostatniego zdania pkt 1, ponieważ jest oczywiste, że podaż pieniądza służy kredytowaniu zarówno przedsiębiorstw, jak i gospodarstw domowych, a ponadto zapisany już został wymóg finansowania deficytu budżetowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dobrze rozumiem, jaką intencją kierowali się autorzy tego zdania. Co roku obserwujemy, że kredytowanie przedsiębiorstw jest coraz niższe. Z tego względu autorzy chcieli podkreślić, że przy podaży pieniądza należy mieć na uwadze wielkość strumienia na kredytowanie przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WaldemarMichna">Dyskutowane obecnie zdanie miało sens, gdy zawierało wyraz „nowego”. Chodziło o to, żeby właśnie strumień został wykorzystany dla zwiększenia kredytowania przedsiębiorstw. Po skreśleniu tego wyrazu w grę wchodzi cały przyrost pieniądza w 1994 r., a zatem nie wystarczy już wskazać przedsiębiorstwa, lecz również gospodarstwa domowe i budżet państwa. Po takim uzupełnieniu treść tego zdania staje się neutralna i z tego powodu można go skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, aby państwo zapoznali się z punktem 2, który nawiązuje do punktu 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JózefKaleta">Proponuję skreślić ostatnie zdanie w punkcie 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę jednak zapoznać się z treścią punktu 2, to być może zmieni pan poseł zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WaldemarMichna">Wnoszę autopoprawkę do punktu 2, polegającą na wykreśleniu dwóch zdań. Punkt 2 otrzymuje brzmienie: „W 1993 r. zaistniały istotne zjawiska wyznaczające charakter założeń polityki pieniężnej w 1994 r. W 1993 r. spadła mianowicie realna podaż pieniądza o ponad 1%”. Na tym można zakończyć i nie dodawać szczegółów statystycznych. Następne zdanie rozpoczyna się od wyrazów: „Większość ważniejszych stóp oprocentowania kredytów pozostawała przez cały rok 1993 na poziomie z lutego 1994...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WitoldKoziński">Sądzę, że cały drugi punkt powinien zostać skreślony. Założenia są deklaracją pewnych intencji dotyczących przyszłości. Natomiast to, co dotyczy przeszłości mieści się w naszych sprawozdaniach z realizacji polityki pieniężnej. Nie ma więc uzasadnienia zamieszczania w założeniach tego, co nie powinno się w nich znaleźć.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefKaleta">Zgadzam się z panem prezesem. Treść punktu 2 to historia.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę zapytać posła W. Michnę, czym kierował się zamieszczając punkt 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WaldemarMichna">Zgadzam się, że z punktu widzenia założeń polityki pieniężnej, która powinna być zbiorem pewnych imperatywów, treść punktu 2 zawiera historię. Uważaliśmy jednak, że należy zamieścić ocenę tego, co już się zdarzyło, gdyż opinia społeczeństwa jest zdezorientowana, także prasa formułuje sądy wskazujące na dezorientację. Wyjaśniamy więc istotę emisji pieniądza, iż będzie ona dostosowana do potrzeb ograniczania inflacji, ale w ten sposób, by brak pieniądza nie utrudniał procesów gospodarczych. Mówimy również, że polityka pieniężna powinna być aktywna wobec procesów gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyEysymontt">Proponuję, aby w założeniach polityki pieniężnej nie mieszać tego, co ma charakter komentarza, z tym co ma charakter imperatywu. Może pan poseł W. Michna zgodzi się, by komentarze przenieść do uchwały, która stanowi wyraz intencji Sejmu. Uważam, że założenia polityki pieniężnej powinny być czytelne, jednoznaczne i nie przemieszane z opisem zaszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zgodnie z intencją posła J. Eysymontta, proponuję punkty 2 i 3 przenieść do uchwały. Jeżeli się na to zdecydujemy, to dyskusję nad treścią tych punktów podejmiemy wówczas, gdy będziemy rozpatrywali poszczególne zapisy uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefKaleta">Zgadzam się na skreślenie obu punktów, natomiast jestem przeciwny zamieszczeniu tego komentarza w uchwale. Jej treść powinna być zwarta, lakoniczna, zobowiązująca do działań. Nie ma potrzeby wyjaśniania w niej z jakiego powodu Sejm wyraża swoje intencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WiesławaZiółkowska">W ten sposób mamy dwie przeciwstawne propozycje. Nie podzielam poglądu posła J. Kalety. Nie ma żadnych norm regulujących treść uchwały Sejmu. Jedno jest pewne, jeśli uchwałodawca proponuje nowe zamierzenia albo działania, które od dłuższego czasu napotykają na reakcję odmienne od tych, jakie oczekuje Sejm, to jest uzasadnione zamieszczenie w uchwale uzasadnienia. Nie będzie to pierwszy przypadek uchwały, w której zamieszczona została argumentacja.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję pod głosowanie dwa wnioski. Pierwszy, o skreślenie punktu 2 i 3. Drugi, o przeniesienie tych punktów do uchwały Sejmu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za skreśleniem punktu 2 i 3?</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#WiesławaZiółkowska">Za skreśleniem punktów opowiedziało się 10 posłów.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przeniesieniem treści punktu 2 i 3 do uchwały Sejmu?</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#WiesławaZiółkowska">Za przeniesieniem opowiedziało się 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#WiesławaZiółkowska">Wracamy do punktu 1. Na razie w ostatnim zdaniu skreśliliśmy wyraz „nowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefKaleta">Zgłosiłem wniosek, aby skreślić całe to zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławaZiółkowska">Bardzo proszę, aby pan poseł rozważył swoją propozycję. Jest ona sprzeczna z wypowiedziami wygłaszanymi przez pana posła z trybuny sejmowej. Proszę zauważyć, że zostanie skreślone zdanie, które wyraża intencje, aby rozpatrzyć dokładnie kredytowanie przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł podtrzymuje wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefKaleta">Tak i wyjaśniam swoje stanowisko. Stwierdzenie, że podaż pieniądza skierowana ma być na zwiększenie kredytowania przedsiębiorstw, gospodarstw domowych i budżetu państwa, jest niepotrzebne. Zamieszczamy bowiem banał, gdyż innych kredytobiorców nie ma. Oddając intencje autorów można by wprowadzić zapis, że preferuje się kredyty na rozwój gospodarki, czy małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł zgłasza konkretny wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefKaleta">Można rozważyć zapisanie jakichś preferencji przy kredytowaniu przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarMichna">O preferencjach można mówić wówczas, gdy równocześnie wprowadzamy jakieś gwarancje dla kredytodawcy lub ulgi dla kredytobiorcy. Tymczasem nic takiego nie proponujemy. Natomiast chodzi o to, aby podaż pieniądza była przeznaczana na kredytowanie przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WaldemarMichna">Jeszcze raz powtórzę, że ostatnie zdanie w punkcie 1 miało sens przed wykreśleniem wyrazu „nowego”. Chodziło bowiem o to, że podaż nowego pieniądza powinna być wykorzystana dla zwiększenia kredytowania przedsiębiorstw. Po skreśleniu tego wyrazu powstała inna sytuacja i teraz należy dopisać gospodarstwa domowe i budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyEysymontt">Rozumiem, że redagujemy teraz dwa dokumenty. Założenia polityki pieniężnej jest to zawsze dokument Narodowego Banku Polskiego, który jest przyjmowany przez Sejm. Może ten dokument przyjąć lub odrzucić, a także może wprowadzić do niego poprawki uzgodnione z NBP. Natomiast uchwała jest swego rodzaju wyrażeniem intencji Sejmu w sprawie założeń polityki pieniężnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WaldemarMichna">Narodowy Bank Polski złożył do Sejmu założenia polityki pieniężnej w 1993 r. Komisja rozpatrując ten dokument zdecydowała się na powołanie podkomisji, powierzając jej uwzględnienie zgłoszonych podczas dyskusji wniosków i uzgodnienie ich z NBP. Przedstawiony przez podkomisję materiał jest kolejnym przybliżeniem stanowisk. W zasadzie zawiera on tę samą treść, co dokument NBP i tylko co do dwóch kwestii jest spór, czego wyrazem są dwa warianty zapisane w materiale podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefKaleta">W punkcie 1 są dwa sprzeczne sformułowania. Raz mówi się, że brak pieniądza nie powinien utrudniać procesów gospodarczych. Zatem jest to pasywna rola polityki pieniężnej. Natomiast w następnym zdaniu, stwierdza się, że polityka pieniężna powinna być aktywna wobec procesów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JózefKaleta">Nie mogę się zgodzić na pasywną rolę polityki pieniężnej, która sprowadza się do tego, by „nie utrudniać”. Właściwe jest drugie sformułowanie, które mówi o aktywnym wspieraniu procesów gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WitoldKoziński">Nawiążę do wypowiedzi posła J. Eysymontta, ponieważ podniósł on bardzo ważną sprawę. Otóż art. 17 ustawy o Narodowym Banku Polskim obliguje nas do złożenia założeń polityki pieniężnej w Sejmie, tak aby mogły się one stać przedmiotem debaty plenarnej. Owoce naszej dyskusji wyobrażam sobie w ten sposób, że niezależnie od tego, co Komisja przedłoży Sejmowi, jeśli chodzi o uchwałę i załącznik do tej uchwały, także Narodowy Bank Polski przedłoży swoje założenia wraz z uzgodnionymi poprawkami.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WitoldKoziński">Mam nadzieję, że uda nam się uzgodnić wszystkie poprawki i wówczas samodzielnym dokumentem Komisji będzie uchwała. Wydaje mi się, że nie możemy zrezygnować z przesłania naszych założeń posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiesławaZiółkowska">Skomplikował pan prezes procedowanie nad założeniami polityki pieniężnej jeszcze bardziej w porównaniu z sytuacją, jaka powstała po otrzymaniu ostatniej wersji sprawozdania podkomisji. Oczywiście nikt nie zabrania posłom zapoznania się z dokumentem NBP, ale z kim pan uzgodni poprawki, które przyjmie Komisja.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WiesławaZiółkowska">Odnoszę wrażenie, że zabrnęliśmy w ślepą uliczkę. Ponieważ podkomisja przedstawiła niedopracowany materiał, proponuję powrócić do dokumentu NBP. Rozpatrując zamieszczone w nim zapisy, będziemy mieli na uwadze tekst materiału opracowanego przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję skreślić część I „Długofalowe cele polityki Narodowego Banku Polskiego”. W miejsce części II „Cele polityki pieniężnej w 1994 r.”, proponuję wprowadzić punkt I zapisany w materiale podkomisji. Przypominam, że ten punkt został już przyjęty przez Komisję i zawiera on podobne treści do prezentowanych przez NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WitoldKoziński">Proszę, by Komisja rozważyła, czy propozycja skreślenia punktu mówiącego, o długofalowych celach polityki Narodowego Banku Polskiego, jest słuszna. Staramy się widzieć politykę pieniężną nie tylko w krótkim horyzoncie czasowym i od ministra finansów domagamy się, aby zechciał pokazać horyzont budżetowy wybiegający poza rok. Stąd uwaga w naszym dokumencie, że koncentrujemy się nie tylko na bieżących sprawach i te sprawy czynimy z myślą o przyszłości. Wydaje nam się, że zamieszczenie tej uwagi jest słuszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiesławaZiółkowska">Apeluję do pana, by nie upierał się przy sformułowaniach, ponieważ są one kontrowersyjne. Pierwsze dwa zdania nawiązują do ustawy o Narodowym Banku Polskim. Z tego względu są one niepotrzebne. Następne zdania zawierają opinię, tego rodzaju, że musielibyśmy rozpocząć nad nimi dyskusję. Nawet gdybyśmy podzielali intencję NBP co do celów polityki pieniężnej, które ma zamiar realizować w najbliższych latach, to przypominam, że określamy założenia na jeden rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WaldemarMichna">Proponuję, by w miejsce części pierwszej „Długofalowe cele polityki Narodowego Banku Polskiego” i części drugiej „Cele polityki pieniężnej w 1994 r.” wprowadzić treść punktu I, który został dzisiaj przyjęty przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł zgłosił wniosek, który podsumowuje moje propozycje względem tych dwóch części zawartych w dokumencie NBP.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem wniosku posła W. Michny?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 21 głosami, przy 5 głosach przeciwnych i 1 wstrzymującym się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jakim tytułem należy opatrzyć punkt I?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">Tytuł brzmi: „Cele polityki pieniężnej w 1994 r.”.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do części III „Podaż pieniądza i czynniki jej kreacji”. Proszę zgłaszać wnioski do punktu 1, mając na uwadze treść punktu 1 zamieszczonego w materiale podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WaldemarMichna">Proponuję skreślić punkt 1 w części III i na jego miejsce wprowadzić następujący tekst: „Emisja pieniądza będzie dostosowana zarówno do potrzeb ograniczania inflacji, jak również do tego, aby brak pieniądza nie utrudniał procesów gospodarczych. Zgodnie z doświadczeniami gospodarki rynkowej, polityka pieniężna powinna być aktywna wobec procesów gospodarczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JózefKaleta">Sformułowania tego rodzaju, jak „nie utrudniał”, „powinna być aktywna”, są nie ostre i nie konkretne. Proponuję inny zapis: „Emisja pieniądza następuje poprzez realny wzrost podaży pieniądza dla jednostek gospodarczych i gospodarstw domowych, co najmniej do poziomu planowanego wzrostu produktu krajowego brutto, czyli do kwoty 169 bln zł”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiesławaZiółkowska">Z dotychczasowego przebiegu dyskusji wynika, że przyrost podaży pieniądza w kwocie 169 bln zł wywoływał najwięcej kontrowersji. Metodą kolejnych przybliżeń, podkomisja uzgodniła z NBP tekst, który zawiera tę kwotę. Odpowiedni zapis znajduje się w materiale podkomisji, ale nieco dalej i do niego jeszcze dojdziemy. W związku z tym nie ma potrzeby w punkcie 1 zawierania sformułowań dotyczących podaży pieniądza.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł J. Kaleta podtrzymuje swój wniosek i uważa, że należy go poddać od głosowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JózefKaleta">Skoro rozdział stanowi tytuł „Podaż pieniądza”, to nie można nie powiedzieć w nim, jakiego rozmiaru to ma być podaż.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mówimy o tym, ale w innym punkcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WładysławJasiński">Proponuję, aby drugie zdanie otrzymało brzmienie: „Zgodnie z doświadczeniami gospodarki rynkowej, polityka pieniężna będzie aktywna wobec procesów gospodarczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WiesławaZiółkowska">Do punktu 1, który wprowadzamy w miejsce punktu 1 w części III, są dwie poprawki. Pierwszą zgłosił poseł J. Kaleta, by skreślić ostatnie zdanie, druga poprawka polega na wprowadzeniu wyrazu „będzie” w miejsce wyrazów „powinna być”.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyEysymontt">Chcę się upewnić, że głosować będziemy nad skreśleniem zdania w brzmieniu: „Podaż nowego pieniądza powinna być wykorzystana dla zwiększenia kredytowania przedsiębiorstw”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WiesławaZiółkowska">W tym zdaniu skreśliliśmy wyraz „nowego”, a teraz będziemy głosowali nad skreśleniem całego zdania. Taki jest wniosek posła J. Kalety.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za skreśleniem ostatniego zdania w punkcie 1?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 12 głosami, przy 10 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się od głosu.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WiesławaZiółkowska">Drugi wniosek dotyczy poprzedniego zdania. Poprawka zmierza do nadania mu następującego brzmienia: „Zgodnie z doświadczeniami gospodarki rynkowej, polityka pieniężna będzie aktywna wobec procesów gospodarczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WitoldKoziński">Poprawka ma nie tylko charakter semantyczny. Można próbować prowadzić politykę aktywną, natomiast nie można jej zadekretować. Przypominam sobie takie czasy, kiedy próbowano wydawać rozkazy, żeby poprawić bilans płatniczy. Procesy gospodarcze rządzą się własnymi prawami i nie można ich zadekretować.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WitoldKoziński">Uważam, że zapis „powinna być” jest również obligujący, natomiast zapis „będzie” jest życzeniem spełnienia czegoś, co może nie być spełnione z powodów obiektywnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiesławaZiółkowska">Odnoszę wrażenie, że pan prezes jest niekonsekwentny, bowiem w tekście dokumentu NBP można znaleźć sformułowania wyraźnie wskazujące, że nie chodzi o zamiar lecz o jego wykonanie, np. nie mówi się, że podstawowym celem polityki pieniężnej będzie obniżanie inflacji, lecz, że jest obniżanie inflacji. Tego skutku też nie da się zadekretować.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JózefKaleta">Proponuję nadać punktowi 1 następujące brzmienie: „Emisja pieniądza będzie dostosowana zarówno do potrzeb ograniczania inflacji, jak i pobudzania gospodarki. Zgodnie z doświadczeniami gospodarki rynkowej, polityka pieniężna powinna być aktywna wobec procesów gospodarczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie mamy żadnych szans, by w takim trybie przyjąć założenia polityki pieniężnej. Ustaliliśmy w ubiegłym tygodniu, że propozycje poprawek zgłasza się do wtorku. Jeżeli teraz każdy z posłów zacznie przedstawiać różne warianty, to nie opracujemy dzisiaj tego dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławCzerniawski">Uważam, że należy zastanowić się nad dalszym procedowaniem. Być może celowe byłoby ogłoszenie półgodzinnej przerwy, w czasie której posłowie zgłaszaliby swoje uwagi do przewodniczącego podkomisji posła W. Michny.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie możemy w ten sposób manipulować pracą Komisji. Był określony termin, w którym poseł J. Kaleta miał prawo zgłosić poprawki. Jeśli zbierzemy się za kilka dni, to niewykluczone, że któryś z posłów znowu zgłosi poprawki. Przypominam państwu, że mamy jeszcze dzisiaj rozpatrzyć kierunki prywatyzacji, a jutro pracujemy nadal nad projektem ustawy budżetowej. Ponadto poseł J. Kaleta złożył projekt uchwały do ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JózefKaleta">Zgłaszam formalny wniosek, żeby podkomisja zebrała się na pół godziny. Ułatwi to nam dalsze prowadzenie obrad. Nie sądzę, aby udało nam się procedować efektywnie, skoro są tak duże różnice zdań i tekst podkomisji nie jest najlepiej sformułowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WiesławaZiółkowska">Podkomisja zbierała się kilkanaście razy. Przez pół godziny nie przygotuje nowej wersji tekstu.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WiesławaZiółkowska">Aby formalności stało się zadość, poddaję pod głosowanie wniosek posła J. Kalety, o ogłoszenie przerwy po to, aby podkomisja mogła się zebrać i przygotować nową treść swojego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty większością głosów.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#WiesławaZiółkowska">W czasie godzinnej przerwy, podkomisja przygotowała poprawki do początkowych zapisów, które w tej chwili drukują się. By nie tracić czasu, proponuję rozpatrzyć projekt uchwały Sejmu w sprawie polityki pieniężnej na 1994 r.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 1 brzmi: „Uchwala się założenia polityki pieniężnej na 1994 r. stanowiące załącznik do uchwały”. Ponieważ jeszcze nie przyjęliśmy załącznika, w związku z tym, treść tego punktu poddam później pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławStec">Jeden z paragrafów tekstu ustawy budżetowej, który wczoraj przyjęliśmy, mówi, że założenia polityki pieniężnej są załącznikiem do tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł pomylił założenia polityki pieniężnej z kierunkami prywatyzacji, które stanowią załącznik do ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są uwagi do punktu 1? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 2 brzmi: „Prezes Narodowego Banku Polskiego przedstawi Sejmowi RP kwartalne sprawozdania z realizacji założeń polityki pieniężnej wraz z wnioskami”. Taką treść zamieszczaliśmy w poprzednich uchwałach Sejmu, z tym, że teraz dodaliśmy wyrazy „wraz z wnioskami”.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są uwagi do tego punktu? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem punktu 2?</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 19 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 3 brzmi: „Rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego dokona do 30.IV.br. oceny dotychczasowej polityki kredytowej, zmierzającej do pobudzania gospodarki, a w tym zwłaszcza do rozwoju eksportu oraz przedstawi ją właściwym komisjom sejmowym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy termin 30 kwietnia br. nie jest zbyt krótki? Wiemy, jak wygląda procedura uzgodnień w ramach pracy rządu. Potrzeba przynajmniej miesiąca na uzgodnienia między resortami, potem nad dokumentem obraduje Rada Ministrów. Może się okazać, że dokonanie oceny, o której mowa w punkcie 3, zostanie raptem dwa tygodnie.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję przedłużyć termin o miesiąc lub dwa miesiące.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wyrażam zgodę na przesunięcie terminu o miesiąc, bo jeżeli zapiszemy datę 30 czerwiec br., to na pewno będziemy rozpatrywali ocenę realizacji polityki kredytowej w gospodarce najwcześniej we wrześniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WitoldKoziński">Zabieram głos tylko po to, aby poradzić pani przewodniczącej i Komisji, bowiem, jeśli się mówi o polityce kredytowej, to trzeba ją przypisać jakiemuś podmiotowi. Kogo Komisja zechce rozliczyć z takiej polityki? Rząd nie prowadzi polityki kredytowej, a także nie prowadzi jej bank centralny.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#WitoldKoziński">Narodowy Bank Polski prowadzi politykę pieniężną.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JózefKaleta">Zatem w punkcie 3 można napisać, że NBP dokona do końca maja oceny dotychczasowej polityki pieniężnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WitoldKoziński">Punkt 2 mówi o tym, że prezes NBP będzie przedstawił Sejmowi informacje o przebiegu realizacji założeń polityki pieniężnej.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#WitoldKoziński">Punkt 3 w obecnym brzmieniu jest mało sensowny, bo jeśli Komisja miałaby oceniać politykę kredytową banków i rozliczać z tego właściciela, czyli rząd, to nie wydaje mi się, aby było to przedsięwzięcie uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy naprawdę jest tak, że ani rząd, ani bank centralny nie ma żadnego wpływu na realizowaną w tym kraju politykę kredytową?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WitoldKoziński">Największy wpływ mają te podmioty, które taką politykę prowadzą, tzn. banki komercyjne. Oczywiście NBP ma pośredni wpływ na politykę kredytową i tylko taki.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JerzyEysymontt">Sądzę, że pan prezes chciał powiedzieć, że właściwie nikt nie prowadzi polityki kredytowej w sensie makroekonomicznym. Aby utrzymać intencje autorów punktu 3, proponuję, by zapisać, że rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego oceni przebieg procesów kredytowania. Unikamy w ten sposób określenia „polityka”, natomiast ocena może być dokonana na podstawie oglądu danych statystycznych i opinii ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rząd przez emisję papierów wartościowych dla sfinansowania deficytu budżetowego, także przez wydawanie rozporządzeń dotyczących np. dopłat do kredytów rolnych, z kolei bank centralny przez kształtowanie rezerw obowiązkowych, a także przez emisję pieniądza - obie te instytucje kształtują politykę kredytową.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#WiesławaZiółkowska">Oczywiście bank centralny nie udziela bezpośrednio kredytów, ale to nie znaczy, że nie kształtuje polityki kredytowej, tworząc lepsze lub gorsze warunki dla banków, np. przez rezerwy obowiązkowe, podwyższając ich płynność finansową, wpompowując pieniądze w upadające banki w ramach procesu ich sanowania itd.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#WiesławaZiółkowska">Trudno więc powiedzieć, że bank centralny stoi z boku tego, co się dzieje z kredytowaniem podmiotów gospodarczych, czy gospodarstw domowych. Możemy natomiast poszukać innego sformułowania, które nie będzie mówiło o polityce kredytowej prowadzonej przez bank centralny, lecz o ocenie, co jest prawidłowe, a co prawidłowe nie jest w polityce kredytowej z punktu widzenia pobudzenia gospodarki, w tym pobudzenia eksportu. Przebieg procesów kredytowych wymaga analizy, a jeśli wypadnie ona niekorzystnie, to należy szukać instrumenty korygujące dotychczasową politykę kredytową.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#WiesławaZiółkowska">Taką chcieliśmy wyrazić intencję w punkcie 3 i może pan prezes pomoże nam przełożyć ją na konkretny zapis w uchwale Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WitoldKoziński">Jeśli mielibyśmy mówić o polityce kredytowej, to w takim ujęciu, jakie zaproponował poseł J. Eysymontt. Rzeczywiście należałoby mówić o ocenie przebiegu procesów kredytowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JózefKaleta">Zgadzam się z panią przewodniczącą, że zarówno rząd, jak i bank centralny mają wpływ na politykę kredytową. Nawet jeśli jej bezpośrednio nie prowadzą, to są najbardziej kompetentne, aby dokonać oceny, bowiem kto inny, niż bank centralny ma ogląd na cały system bankowy. Poza tym w jakimś sensie rząd i NBP ponoszą odpowiedzialność za tę politykę, bo mają możliwości oddziaływania na nią, które wymieniła pani przewodnicząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WojciechArkuszewski">Treść punktu 3 zrozumiałem nieco inaczej. Sądziłem, że chodzi o rolę, jaką odgrywa rząd w zakresie polityki kredytowej wyraźnie adresowanej. Można wyodrębnić taki obszar i mieszczą się w nim na przykład kredyty dla rolnictwa oraz kredyty mieszkaniowe. Obecnie zapowiadane są propozycje dotyczące kredytów dla eksporterów. W moim przekonaniu istnieje pewna przestrzeń do oceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WaldemarMichna">Powód dla którego został zamieszczony punkt 3, sądzę, że jest oczywisty. Od kilku lat spada kredytowanie podmiotów gospodarczych, coraz mniej jest takich możliwości z różnych przyczyn.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WaldemarMichna">Proponuję następujące sformułowanie punktu 3: „Rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego dokona do 30.V.br. oceny dotychczasowych rozwiązań w zakresie kredytowania gospodarki, a w tym zwłaszcza do rozwoju eksportu i przedstawi ją właściwym komisjom sejmowym”. Stylistycznie można dopracować ten zapis, ale istota rzeczy polega na tym, by pominąć pojęcie polityki nie gubiąc meritum tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł się zgodzi na to, aby o rozwiązaniach mówić o procesach, zgodnie z sugestią posła J. Eysymontta.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WaldemarMichna">Nie mam nic przeciwko temu.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przeczytam brzmienie punktu 3, po wprowadzeniu dotychczasowych poprawek: „Rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego dokona do 31.V.br. oceny dotychczasowych procesów...</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JózefKaleta">Przepraszam, że przerywam pani przewodniczącej, ale w tym momencie chcę zgłosić uwagę. Otóż ocena procesów ma wydźwięk neutralny. Nam zależy na ocenie polityki. Sejm uchwala założenia polityki pieniężnej i chcemy oceniać politykę kredytową, a nie to, co zostało na bieżąco zarejestrowane. Wszyscy mamy tego rodzaju statystykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przyjęliśmy już punkt 2, który zobowiązuje NBP do informowania posłów, po upływie każdego kwartału, jak była realizowana polityka pieniężna. W ramach tej informacji otrzymamy dane, jakiego rozmiaru była akcja kredytowa w odniesieniu do podmiotów gospodarczych i gospodarstw domowych.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nie o to nam chodzi. Intencją zapisu jest to, aby rząd ocenił, czy kredytowanie procesów gospodarczych jest właściwe z punktu widzenia zakładanego rozwoju gospodarczego, czy konieczne jest kreowanie aktywniejszej polityki kredytowej, czy rząd tego chce, czy nie chce itd. Jeżeli zapis miałby wyrażać co innego, to nie ma sensu go zamieszczać.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WiesławaZiółkowska">Powtórzę jeszcze raz zapis punktu 3 po poprawkach zaproponowanych przez posłów W. Michnę i J. Eysymontta: „Rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego dokona do 31.V.br. oceny dotychczasowych procesów kredytowania gospodarki, w tym zwłaszcza rozwoju eksportu i przedstawi ją właściwym komisjom sejmowym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JerzyEysymontt">Czy nie wystarczyłoby sformułowanie: „W tym zwłaszcza eksportu”?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WiesławaZiółkowska">Po konsultacji z członkami prezydium, odczytuję jeszcze raz treść punktu 3: „Rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego dokona do 31.V.br. oceny dotychczasowych procesów kredytowania zmierzających do pobudzenia gospodarki, w tym zwłaszcza eksportu i przedstawi ją właściwym komisjom sejmowym”.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy mogę poddać ten punkt pod głosowanie? Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem punktu 3 w brzmieniu, który przed chwilą podałam?</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 18 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 4 wstrzymujących się od głosu.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy teraz do punktu 4, który próbujemy połączyć z punktem 5. W jednym punkcie chodzi o oddłużanie przedsiębiorstw, a w drugim o zatory płatnicze. W obu punktach Sejm nakłada na rząd obowiązek przeanalizowania tych procesów i przedstawienia oceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WojciechArkuszewski">Jeżeli mamy formułować zalecenia dla rządu i NBP odnośnie tych dwóch procesów, to uważam, że najpierw powinniśmy zapoznać się z opinią o stanie złych kredytów. Także rząd powinien nam przedstawić swoją opinię, czy sytuacja w tym względzie będzie się pogarszała, czy też nie ma takiego niebezpieczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie chodzi tylko o złe kredyty. Żeby wypełnić, to co jest zawarte w punkcie 4, to także konieczna jest ocena realizacji ustawy, o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków. Powinniśmy zostać poinformowani, które przedsiębiorstwa zamierza się ratować, a które skazuje się na likwidację itd.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#WiesławaZiółkowska">Odczytam państwu punkt 4, który będzie kompilacją dotychczasowego punktu 4 i 5. „Rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego dokona w terminie 30.IV.br. oceny skuteczności dotychczasowych instrumentów i działań, zmierzających do rozwiązywania problemu zadłużenia jednostek gospodarczych, które osiągają bieżącą rentowność oraz oceny zatorów płatniczych i przedstawi ją wraz z wnioskami Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów”.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zatory płatnicze wiążą się niewątpliwie z zadłużeniem przedsiębiorstw. Mając to na uwadze, może bardziej poprawny byłby następujący zapis punktu 4: „Rząd przy udziale Narodowego Banku Polskiego dokona w terminie do 30.IV.br. oceny skuteczności dotychczasowych instrumentów i działań, zmierzających do rozwiązania problemu zatorów płatniczych oraz zadłużenia jednostek gospodarczych...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JózefKaleta">Proponuję w miejsce wyrazów „zmierzających do rozwiązania problemów zatorów płatniczych” zapisać „zmierzających do oddłużenia przedsiębiorstw”.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chodzi o to, żebyśmy nie zamieścili takiego zapisu, który będzie sugerował, że wszystkie podmioty zostaną oddłużone.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JózefKaleta">Nie ma tego niebezpieczeństwa, ponieważ w tym samym punkcie zaznaczamy, że chodzi o przedsiębiorstwa, które osiągają bieżącą rentowność.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wiem, że propozycja pana posła jest prostsza, ale może być jednoznacznie interpretowana tylko przez fachowców. Jeżeli uchwałę będzie czytał ktoś, kto nie jest dobrze zorientowany, co znaczy bieżąca rentowność, to odniesie wrażenie, że wszystkie przedsiębiorstwa należy oddłużyć. Może na sali sejmowej rozpocząć się niepotrzebna dyskusja.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poza tym nie wszystkie przedsiębiorstwa, które osiągają bieżącą rentowność, powinny być oddłużone. Może być bowiem tak, że za jakiś czas przedsiębiorstwo natrafi na przykład na barierę popytu, nie wytrzyma konkurencji itd.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli pan poseł życzy sobie, to poddam pana propozycję pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JózefKaleta">Wycofuję swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przed głosowaniem zapytam przedstawicieli banku, czy protestują wobec nowego brzmienia punktu 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#WitoldKoziński">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PiotrDziewulski">W punkcie 4 akcent położony jest na rząd. Jako niezorientowany w procedurze sejmowej, chciałem zapytać, czy Rada Ministrów ma możliwość zapoznania się z projektem uchwały, zanim trafi on na plenarne posiedzenie Sejmu?</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#PiotrDziewulski">Pytam dlatego, ponieważ nie czuję się upoważniony do ustosunkowania się do treści punktu 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#WiesławaZiółkowska">Sejm ma prawo podjąć uchwałę i nie jest zobligowany do konsultowania jej treści z rządem. Uchwała jest tej rangi aktem, który nie ma mocy ustawy. Jest to zalecenie pod adresem rządu i NBP. Z doświadczeń 5-letnich wynika, że tylko jedna uchwała Sejmu została zrealizowana i to błyskawicznie - uchwała o „teczkach”. Pozostałe uchwały sejmowe albo w ogóle nie były realizowane, albo rząd realizował je w ograniczonym zakresie, co świadczy o małej skuteczności tej rangi dokumentu.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#WiesławaZiółkowska">Tak jest w Polsce; natomiast w wielu krajach, o bardziej wykształconych demokracjach, uchwała jest dokumentem szanowanym przez obie strony. Miejmy nadzieję, że u nas też do tego dojdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PiotrDziewulski">Jednym z warunków powodujących, że ustawa będzie szanowana, są realistyczne zapisy. W punkcie 4 jest mowa o przedsiębiorstwach, które osiągają bieżącą rentowność, gdy tymczasem GUS podaje informacje z wielomiesięcznym opóźnieniem na temat rentowności przedsiębiorstw. Obawiam się, że użyte sformułowanie może powodować, iż państwo będziecie posądzać rząd o złą wolę, bo np. ocenę tego, co się działo do kwietnia, można będzie przedstawić pod koniec III kw., a taka ocena najprawdopodobniej nie będzie już państwa interesowała ze względu na jej małą aktualność.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#WiesławaZiółkowska">W gronie prezydium dyskutowaliśmy nad określeniem: „bieżąca rentowność”. Także z dyskusji, jaka wywiązała się na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wynika, że to określenie nie jest precyzyjne. Proszę sobie przypomnieć, jak staraliśmy się uzyskać od ministra odpowiedź na pytanie, co to jest bieżąca rentowność kopalń. Nie doszliśmy do porozumienia, co to określenie znaczy. Próba zastąpienia go przedziałem czasu np. pół roku budziła protest. Pytano, a dlaczego nie 3 miesiące, dlaczego nie ostatni miesiąc itp.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 4 rozumiemy w ten sposób, że rząd dokona oceny na podstawie bieżącego materiału statystycznego, jaki posiada.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy nie sądzicie państwo, że termin 30 kwietnia br. należy zastąpić terminem 31 maja br.?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WaldemarMichna">Uważam, że tak należy zrobić, tym bardziej, że w poprzednim punkcie także wprowadziliśmy termin 31 maja br.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto z państwa jest za przyjęciem punktu 4 w takim brzmieniu, jaki przed chwilą przedstawiłam?</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 16 głosami, przy 3 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się od głosu.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 6 - „Uchwała wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od 1 stycznia 1994 r.” jest formalny i przegłosujemy go razem z całą uchwałą.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#WiesławaZiółkowska">Wracamy do założeń polityki w 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WaldemarMichna">Przypominam, że w miejsce części I i II wchodzi punkt I.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że państwo nie protestujecie przeciwko jego przyjęciu. Jego treść jest dokładnie taka sama, jak treść punktu, który został wcześniej przez nas przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JerzyEysymontt">Moja uwaga ma charakter formalny. Punkt I został zatytułowany „Założenia polityki pieniężnej w 1994 r.”, tymczasem tym tytułem powinien być opatrzony cały tekst załącznika do uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wkradł się błąd, ponieważ tytuł powinien brzmieć: „Cele polityki pieniężnej w 1994 r.”.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kontynuujemy dyskusję na punktem II „Podaż pieniądza”, który odpowiada punktowi III w dokumencie NBP pt. „Podaż pieniądza i czynniki jej kreacji”.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę zapytać pana posła W. Michnę, dlaczego zrezygnowano z tytułu, którym posługuje się NBP?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WaldemarMichna">Skracając tytuł nie kierowaliśmy się jakimiś szczególnymi motywami. Nie mam nic przeciwko temu, by punkt II zatytułować „Podaż pieniądza i czynniki jej kreacji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WiesławaZiółkowska">Szczerze mówiąc, nie widzę w tej części czynników kreacji podaży pieniądza.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jakie jest zdanie pana prezesa?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WitoldKoziński">Chciałbym się uchylić od szczegółowego modelowania dyskusji Komisji. Jeśli będziemy mieli uwagi, to na pewno je zgłosimy. Dotychczasowe poprawki nie są sprzeczne z naszym tekstem.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pozostajemy przy dotychczasowym tytule punktu II. Punkt I, po wszystkich poprawkach, otrzymał brzmienie: „Emisja pieniądza będzie dostosowana zarówno do potrzeb ograniczania inflacji, jak i do rozwoju gospodarki. Polityka pieniężna powinna być aktywna wobec procesów gospodarczych”.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są uwagi do tej treści? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem punktu I?</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty przez członków Komisji jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 2 został zapisany w ujęciu wariantowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WojciechArkuszewski">Chcę zapytać prezesa W. Kozińskiego, czy nie mylę się, że w poprzednich latach podaż pieniądza w I półroczu była niższa od podaży pieniądza w II półroczu.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WitoldKoziński">Tak, bo w drugim półroczu jest zwykle większe zapotrzebowanie na emisję pieniądza.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WojciechArkuszewski">Skoro tak, to różnica pomiędzy I a II wariantem jest duża. Drugi wariant powodować będzie, iż w I kwartale podaż pieniądza będzie większa niż w II kwartale, jeśli przebieg procesów gospodarczych odbiegnie od założeń. Jest to niezgodne z obserwowaną tendencją.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WaldemarMichna">Wariant I był już rozważany przez Komisję i wówczas poseł R. Faszyński zgłosił wariant II. Bliższy stanowisku NBP jest wariant I, ponieważ punktem wyjścia do emisji pieniądza w 1994 r. będzie przyrost podaży pieniądza o 155 bln zł.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#WaldemarMichna">Zwróciliśmy się do rządu z pytaniem, jakie jest jego stanowisko w tej sprawie. Zrozumiałem, że w obecności Komisji, minister H. Chmielak opowiedział się za wariantem I, chcę też oświadczyć, że wczoraj, podczas z premierem W. Pawlakiem i ministrem H. Chmielakiem, rozmawialiśmy na ten temat i premier wiedział o kwocie 169 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mamy już trzy warianty, bo przed chwilą poseł A. Wielowieyski złożył swoją wersję punktu 2.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#WiesławaZiółkowska">Różnica pomiędzy wariantem I a wariantem II - oba są zapisane w materiale podkomisji - jest czytelna. Według wariantu I punktem wyjścia NBP do emisji pieniądza w 1994 r. będzie przyrost podaży pieniądza o 155 bln zł i jeżeli w ciągu pierwszych dwóch kwartałów spadek inflacji oraz tempo wzrostu PKB będą zgodne z przewidzianymi w ustawie budżetowej założeniami, to wówczas nastąpi poluzowanie polityki pieniężnej, tak, aby podaż pieniądza w ciągu roku wyniosła 169 bln. zł.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wariant II zaczyna od 169 bln zł, natomiast w przypadku gdy w ciągu I półrocza spadek tempa inflacji będzie wolniejszy, niż 23%, grudzień do grudnia, to wówczas przyrost emisji pieniądza może być zmniejszony do wysokości określonej przez wskaźnik wzrostu inflacji oraz wzrostu PKB.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#WiesławaZiółkowska">Z kolei poseł A. Wielowieyski proponuje, aby punktem wyjścia NBP do emisji pieniądza w 1994 r. był przyrost podaży pieniądza o 155 bln zł. Jednakże, jeśli spadek tempa inflacji utrzymywał się będzie w I półroczu br. na poziomie lub poniżej założeń (27% średniorocznie w stosunku do 1993 r.), a zwłaszcza, gdy tempo wzrostu produktu krajowego brutto będzie się kształtowało wyraźnie poniżej założonych 4,5% rocznie, wówczas przyrost emisji pieniądza może być powiększony.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejWielowieyski">Za elementarną sztukę polityki pieniężnej przyjmuje się wzrost podaży pieniądza relacjonowany do inflacji. Gdy rośnie inflacja „dorzucamy” pieniądza, aby przypadkiem nie zabrakło go ludziom w portfelach, albo by przedsiębiorstwa nie straciły płynności gotówkowej.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#AndrzejWielowieyski">Otóż taka zasada nie jest do przyjęcia. Można rozważyć, z całą ostrożnością, impuls emisyjny dla produkcji. Jeżeli założenia inflacyjne są realizowane z sukcesem, a produkt krajowy brutto nie rośnie w założonym tempie, to sądzę, że można przyjąć pewien impuls emisyjny dla produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na te temat odbyły się trzy debaty. Stanowisko, które prezentuje pan poseł jest jednym ze stanowisk i tak jak inne, można go podważyć. Jeżeli mielibyśmy teraz słuchać uzasadnień do każdego z trzech wariantów, to musielibyśmy od nowa rozpocząć debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WitoldKoziński">Chciałbym wnieść sprostowanie do tego, o czym mówił poseł W. Michna. Sądzę, że minister H. Chmielak inaczej rozłożył akcenty. Otóż we wtorek byłem świadkiem wymiany poglądu na temat wysokości emisji pieniądza między prezesem NBP H. Gronkiewicz-Waltz a premierem W. Pawlakiem. Także uzgodnienia, jakie zapadły na posiedzeniu Rady Ministrów, były nieomal dokładnie takie, jak intencja wyrażona we wniosku posła A. Wielowieyskiego. Minister H. Chmielak mówił, iż punktem wyjścia jest 155 bln zł i gdyby ścieżka inflacyjna nie była zagrożona, to będzie można zwiększyć emisję ponad 155 bln zł. Taką poprawkę jesteśmy gotowi zaakceptować.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PiotrDziewulski">Minister H. Chmielak przekazał mi dokument, który teraz odczytam: „Na tle otrzymanych wyników, przyrost podaży pieniądza w 1994 r., oszacowany przez NBP na 155 bln zł, jest do przyjęcia. Można byłoby go zwiększyć, ale tylko wówczas, gdy w okresie I półrocza zostaną spełnione warunki, tj. inflacja będzie przebiegała zgodnie z założoną ścieżką cen, lub poniżej tej ścieżki, popyt na pieniądz będzie wyższy niż szacunki, których dokonano przygotowując założenia polityki pieniężnej na 1994 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WiesławaZiółkowska">Między wnioskiem posła A. Wielowieyskiego a stanowiskiem rządu jest wyraźna różnica. Poseł A. Wielowieyski mówi w ten sposób: 155 bln zł, to jest ta emisja, która zabezpiecza bezproblemowy przebieg procesów gospodarczych w 1994 r. oraz uwzględnia inflację.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#WiesławaZiółkowska">Mówiliśmy nie raz, że inflacja ma charakter kosztowy. Nawet jeśli tempo spadku inflacji w pierwszej połowie roku utrzyma się na zakładanym poziomie, lub poniżej - twierdzi poseł A. Wielowieyski - to musi być spełniony jeszcze drugi warunek, by przyrost podaży pieniądza był większy od 155 bln zł, a tym warunkiem jest wzrost produktu krajowego brutto poniżej 4,5%. Innymi słowy poseł A. Wielowieyski mówi, że jeżeli prowadzona w I półroczu polityka pieniężna doprowadzi do znacznego spadku inflacji, ale równocześnie będzie ona zagrażać założonemu przyrostowi PKB, to wówczas można podwyższyć podaż pieniądza.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#WiesławaZiółkowska">Komisja przygotowując wariant wyszła z założenia, że przyrost podaży pieniądza o 155 bln zł nie pokrywa w całości przyrostu inflacji i przyrostu PKB w 1994 r., ale ponieważ w tej kwestii istnieją różne stanowiska, a także sam pomiar pożądanego przyrostu podaży pieniądza może być różny, wobec tego należy obserwować w I półroczu co się będzie działo w gospodarce. Jeżeli w tym czasie inflacja utrzyma się na zakładanym poziomie, wzrost PKB będzie zgodny z założeniami polityki pieniężnej, to wówczas rozważy się możliwość wyższego niż 155 bln zł przyrostu podaży pieniądza.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#WiesławaZiółkowska">Podzielę się z państwem uwagą, że procesy oddłużenia przedsiębiorstw, o których mówi także rząd, mają wpływ na politykę pieniężną. W tej chwili podmioty kredytują się nawzajem bezgotówkowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WitoldKoziński">Prezes NBP zwrócił się do premiera z pytaniem w sprawie 169 bln zł na życzenie posła R. Bugaja. Otóż według naszej projekcji, zwiększenie podaży pieniądza ponad 155 bln zł zagraża ścieżce inflacyjnej, którą wspólnie uznaliśmy za zasadną, tj. 23%, grudzień do grudnia.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#WitoldKoziński">Nie mogę inaczej rozumieć stanowiska rządu, niż w ten sposób, że to co z grubsza proponuje poseł A. Wielowieyski, jest równocześnie uzgodnione stanowiskiem NBP i rządu. Sądzę, że jest to bardzo silna rekomendacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WiesławaZiółkowska">Propozycja posła A. Wielowieyskiego jest zupełnie inna niż propozycja rządu. Pan poseł zakłada, że kwota 155 bln zł jest wystarczająca dla uzyskania wzrostu PKB o 4,5%, przy założeniu, że inflacja w 1994 r. wyniesie 23% (grudzień do grudnia). Tymczasem już sama metodologia szacowania niezbędnego przyrostu podaży pieniądza jest dyskusyjna, o czym pan prezes wie, jeśli nie zakłada nieomylności NBP.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przypomnę, iż mój wniosek był dalej idący i on wywołał kolejny wniosek, złożony przez posła R. Bugaja, aby rząd ustosunkował się do polityki pieniężnej, która zakłada przyrost podaży pieniądza o 169 bln zł. Rząd de facto poparł wniosek podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JózefKaleta">Na jakiej podstawie zakładamy, że realne są wskaźniki wzrostu inflacji i PKB, jeśli z góry ogranicza się emisję pieniądza? Poprzez emisję pieniądza gospodarkę można lub zahamować jej rozwój. Zakładamy wydatki budżetowe i deficyt budżetowy zgodnie ze wskaźnikami makroekonomicznymi, a dlaczego odstępuje się od nich przy projekcji podaży pieniądza?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wznieca pan poseł dyskusję. Odpowiedź na pytanie, na jakiej podstawie zakłada się realność wskaźników, wymaga odniesienia się do poprzednich dyskusji i wszystkich ekspertyz, po czym okaże się, że w tej sprawie istnieją różne stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WitoldKoziński">Sądzę, że pytanie jest ważne. Gospodarka jest układem komplementarnym. Zmiana jednego parametru musi pociągnąć za sobą zmianę innego parametru. Mówiąc w uproszczeniu, gospodarka działa na zasadzie naczyń połączonych.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#WitoldKoziński">Jeśli ta teza jest prawdziwa, to daje ona odpowiedź na pytanie, dlaczego wszystkie wielkości wiążą się ze sobą. Otóż z naszych symulacji i rachunków wynika, że podaż pieniądza w kwocie 155 bln zł odpowiada zakładanemu wzrostowi cen. Niestety nie ma tu dowolności, bo gdyby było inaczej i tempo wzrostu 23% można było uzyskać przy przyroście podaży pieniądza o 200 bln zł, to być może bylibyśmy skłonni przyjąć tę kwotę.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#WitoldKoziński">Pozwolę sobie być innego zdania niż pani przewodnicząca. To, co mówił minister H. Chmielak nie odpowiada propozycji posła W. Michny, lecz jest bliższe wnioskowi posła A. Wielowieyskiego. NBP uważa, że wniosek ten można przyjąć i szczęśliwym zbiegiem okoliczności jest to również nasza propozycja uzgodniona z rządem.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WaldemarMichna">Odniosę się do tekstu zacytowanego przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Zawarta jest w nim myśl, iż punktem startu jest kwota 155 bln zł, a po pół roku, po spełnieniu określonych warunków, można zwiększyć emisję pieniądza. Myśl ta odpowiada wariantowi pierwszemu.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#WaldemarMichna">Przypomnę, że minister H. Chmielak na jednym z posiedzeń Komisji opowiedział się za wariantem pierwszym. W moim przekonaniu różnica między tym wariantem, a wypowiedzią ministra sprowadza się do tego, że podkomisja uściśliła określenie „więcej niż 155 bln zł” podając kwotę 169 bln zł, natomiast minister H. Chmielak nie podał żadnej liczby.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PiotrDziewulski">W wariancie zaproponowanym przez posła W. Michnę, znajduje się określenie „będą w przybliżeniu zgodne”, które jest sprzeczne ze stanowiskiem rządu, bowiem może ono oznaczać, że spadek inflacji oraz tempo wzrostu PKB będą wyższe lub niższe od przyjętych założeń. Rząd wyraźnie sformułował warunek, że inflacja będzie przebiegała zgodnie z założoną ścieżką wzrostu cen lub poniżej tej ścieżki.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WaldemarMichna">Wnoszę o skreślenie wyrazów „w przybliżeniu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#WiesławaZiółkowska">Analogiczny zapis, nad którym dyskutowaliśmy w piątek, nie zawierał tych wyrazów. Brzmiał on w ten sposób „... jednakże, jeżeli spadek inflacji utrzymywał się w I półroczu w ramach założeń...”.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję pod głosowanie trzy warianty punktu 2. W pierwszej kolejności głosować będziemy nad wnioskiem podkomisji, uzgodnionym z rządem. Jestem przekonana, że na poprzednim posiedzeniu uzyskał on także akceptację NBP. Wówczas pan prezes zanegował mój wniosek i z tego powodu poseł R. Bugaj poprosił o opinię rządu.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#WiesławaZiółkowska">Rozpoczynamy głosowanie od tego wniosku. Kto jest za przyjęciem wariantu zaproponowanego przez posła W. Michnę? Za wariantem pierwszym opowiedziało się 11 posłów.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem wariantu drugiego, który także jest zapisany w załączniku do uchwały? Za wariantem drugim opowiedziało się 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem wariantu zaproponowanego przez posła W. Wielowieyskiego? Za wariantem trzecim opowiedziało się 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-123.5" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do punktu 3, który brzmi: „Przyrost podaży pieniądza powinien być wykorzystany przede wszystkim na zwiększenie dostępności kredytów dla jednostek gospodarczych, a w tym kredytów aktywizujących eksport. Powinien być też wykorzystany na umocnienie sytuacji finansowej banków zwłaszcza tych, które w modelu polskiego systemu bankowego spełniać mają ważną rolę.</u>
<u xml:id="u-123.6" who="#WiesławaZiółkowska">Polityka pieniężna powinna wykreować instrumenty zapewniające możliwość oddziaływania na obniżkę stopy procentowej kredytów w miarę spadku inflacji, a w tym zwłaszcza obniżenie stopy procentowej kredytów, których udzielanie nie niesie żadnego ryzyka, względnie niesie ryzyko minimalne”.</u>
<u xml:id="u-123.7" who="#WiesławaZiółkowska">Czy nie budzi wątpliwości drugie zdanie? Jaka była intencja podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WaldemarMichna">To zdanie należy czytać w kontekście sanowania banków, o czym mowa jest w ostatniej części tego materiału. NBP decydując się na ratowanie któregoś z banków, powinien działania takie podejmować wobec banków odgrywających ważną rolę w systemie bankowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JózefKaleta">Wszystkie banki spełniają taką rolę. Trudno powiedzieć, że np. banki prywatne są ważniejsze od banków spółdzielczych. Proponuję skreślić ostatnie zdanie w punkcie 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#WaldemarMichna">Zgłaszam taką autopoprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#WitoldKoziński">Moje wątpliwości budzi drugi akapit, który mówi, że polityka pieniężna powinna wykreować instrumenty zapewniające możliwość oddziaływania na obniżkę stopy procentowej kredytów w miarę spadku inflacji. Nie ma takiej potrzeby, gdyż NBP dysponuje odpowiednimi instrumentami. Poza tym w miarę, jak inflacja będzie opadać, możemy sprzyjać obniżeniu stóp procentowych banków komercyjnych, przez to, że będziemy w stanie obniżyć swoje stopy procentowe, ale przekracza nasze możliwości oddziaływanie w taki sposób, aby następowała selekcja, w wyniku której obniżane byłyby stopy procentowe kredytów, „których udzielanie nie niesie żadnego ryzyka, względnie niesie ryzyko minimalne”.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#WitoldKoziński">W związku z tym proponuję skreślić cały akapit.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WaldemarMichna">Poseł S. Stec zgłosił propozycję, aby zamieścić sugestię, iż bank centralny będzie zmierzał do obniżenia stóp procentowych kredytów udzielanych przez banki komercyjne. Jak wiadomo, w 1993 r. stopy procentowe były wysokie i mało elastycznie zmieniały się w stosunku do spadającej inflacji. Staraliśmy się wyrazić propozycję posła S. Steca w formie konkretnego zapisu, aczkolwiek nie twierdzę, że w pełni oddaliśmy intencje, że stopa procentowa kredytów powinna się obniżać w miarę spadku inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wrócę do poprzedniego akapitu. Jakie autorzy mieli na myśli banki pisząc, że mają one spełniać ważną rolę w systemie bankowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WaldemarMichna">Zgłosiłem już autopoprawkę, by skreślić drugie zdanie w punkcie 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WitoldKoziński">Zdanie, które mówi, że polityka pieniężna powinna oddziaływać na obniżkę stopy procentowej kredytów w miarę spadku inflacji, jest tak oczywiste, jak stwierdzenie, że Komisja powinna obradować tak często, jak to jest możliwe. Wiadomo, że w sytuacji, gdy spadnie inflacja, będziemy obniżali swoje stopy procentowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#StanisławStec">W praktyce nie jest to oczywiste i dlatego zapis należy utrzymać.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WitoldKoziński">Będę wdzięczny za przykłady.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#WaldemarMichna">Od czerwca 1993 r. stopa procentowa nie zmieniała się mimo spadku inflacji. Zapis jest wynikiem tej sytuacji, natomiast tendencja jest oczywista i z tego punktu widzenia możemy go skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan prezes sugeruje, by skreślić drugi akapit. Czy ktoś z posłów zgłasza taki wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ZbigniewBomba">Zgłaszam, ponieważ uważam, że bankowi centralnemu zależy na tym, aby stopa procentowa kredytów spadała. Tendencja taka może wystąpić z opóźnieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#MaciejManicki">Moim zdaniem treść drugiego akapitu jest zbyt miękko sformułowana i praktycznie niewiele z niej wynika. Uważam, że należy napisać, iż polityka pieniężna zapewni obniżkę stopy procentowej kredytów. Określenie, iż polityka pieniężna wykreuje instrumenty, uważam za merytorycznie błędne. Polityka ta niczego takiego nie wykreuje, natomiast jest to zadanie dla banku centralnego.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#MaciejManicki">Drugi akapit powinien brzmieć: „Polityka pieniężna zapewni obniżkę stopy procentowej kredytów w miarę spadku inflacji, a w tym zwłaszcza obniżenie stopy procentowej kredytów, których udzielanie nie niesie żadnego ryzyka, względnie niesie ryzyko minimalne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję pod głosowanie poprawkę posła M. Manickiego.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem drugiego akapitu w brzmieniu podanym przez posła M. Manickiego?</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 17 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 5 wstrzymujących się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#WitoldKoziński">Mój komentarz do tej poprawki jest ex post, nie mniej jednak zwracam uwagę, że nowe sformułowanie drugiego akapitu zachęcać będzie niewątpliwie do restrykcyjnej polityki pieniężnej. Obniżka stóp procentowych banku centralnego może nastąpić z ważnej przyczyny, jaką jest obniżenie stopy inflacji. Ponieważ naszym zdaniem bardzo silnie koreluje się ona z podażą pieniądza, zapis stoi w sprzeczności z dyskusją dotyczącą przedziału monetarnego podaży pieniądza. Rozumiem, że taki był wybór Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem całego punktu 3?</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 14 głosami, przy 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się od głosu.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do punktu 4, który także jest zapisany w dwóch wariantach. Wariant pierwszy brzmi: „W 1994 r. na wniosek rządu, przyrost zadłużenia państwa w NBP może wyrazić się kwotą do 35 bln zł w ujęciu kasowym. Przyrost zadłużenia nie powinien tej kwoty przekroczyć. Zadłużenie budżetu państwa w NBP będzie realizowane w drodze zakupu bonów skarbowych w Ministerstwie Finansów”.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#WiesławaZiółkowska">Wariant drugi jest krótszy i brzmi: „W 1994 r. przyrost zadłużenia budżetu państwa w NBP nie może przekroczyć 35 bln zł w ujęciu kasowym, ale nie powinien być mniejszy od kwoty 30 bln zł”. Wariant ten jest zgodny z przyjętym przez Komisję odpowiednim artykułem w projekcie ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#MaciejManicki">Uważam, że ten fakt nie wyklucza możliwości przyjęcia wariantu pierwszego. W obu wariantach górna granica wynosi 35 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł ma rację, ale jeśli w ustawie zapisane są dwie granice: nie mniej niż 30 bln zł - nie więcej niż 35 bln zł, to sądzę, że w uchwale powinniśmy powtórzyć ten sposób wyznaczenia przyrostu zadłużenia budżetu państwa w NBP. Skoro materia jest ta sama, to także zapisy powinny być takie same.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli nikt z państwa nie zgłosi wniosku, aby ponownie głosować nad sposobem zapisania wielkości finansowania deficytu budżetowego państwa przez NBP, to uznam, że tę kwestię rozstrzygnęliśmy przy rozpatrywaniu części tekstowej projektu ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#MaciejManicki">Proponuję przyjąć wariant pierwszy, gdyż jest to przepis pełny, a przede wszystkim podkreśla on, że na wniosek rządu, przyrost zadłużenia może wyrazić się kwotą 35 bln zł w ujęciu kasowym. Oznacza to, że ostatecznie rząd podejmuje decyzję, czy przyrost zadłużenia ma wynieść 30 bln zł, czy więcej niż 30 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WaldemarMichna">Wariant ten nie określa dolnej granicy i z tego powodu finansowanie deficytu budżetowego przez NBP może wynieść tylko 20 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#MaciejManicki">Nie wchodzi w grę taka kwota, ponieważ w ustawie budżetowej jest określona dolna granica, czyli 30 bln zł w ujęciu kasowym. Ustawę tę i załącznik do uchwały należy czytać łącznie. Zaletą wariantu pierwszego jest to, że przesądza, iż decyzję co do kwoty przyrostu zadłużenia ponad 30 bln zł, podejmować będzie rząd a nie NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#WiesławaZiółkowska">Minister H. Chmielak wyraził opinię że zapis powinien być taki sam, jak w ustawie budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PiotrDziewulski">Minister H. Chmielak zwrócił uwagę, że w obu wariantach nie określa się, iż przyrost zadłużenia nastąpi z tytułu zakupu skarbowych papierów wartościowych u emitenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WitoldKoziński">Z obowiązku przypominam, że NBP zapisał w swoich założeniach kwotę do 30 bln zł. Oczywiście Sejm zadecyduje, czy zostanie przyjęta nasza wersja, czy przegłosowana przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#WitoldKoziński">Nie ulega żadnej wątpliwości, że wariant drugi odpowiada temu, co zostało zapisane w ustawie budżetowej. Przedmiotem negocjacji rządu z NBP będzie określona kwota w granicach 30–35 bln zł, natomiast nie może być to zależne tylko od woli rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, by treść zapisu była zgodna z ustawą budżetową i brzmiała w sposób następujący: „W 1994 r. przyrost zadłużenia budżetu państwa w NBP z tytułu bezpośredniego zakupu u emitenta skarbowych papierów wartościowych nie może przekroczyć 35 bln zł w ujęciu kasowym, lecz nie mniej niż kwotę 30 bln zł”.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#MaciejManicki">Proponuję, aby głosować alternatywnie wariant drugi, za którym optuje pani przewodnicząca i pierwsze zdanie w wariancie pierwszym. Dwa pozostałe zdania mają treść zgodną z ustawą budżetową.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem wniosku uzgodnionego z Ministerstwem Finansów i zgodnego z treścią ustawy budżetowej?</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#WiesławaZiółkowska">Za wnioskiem głosowało 16 posłów.</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem wniosku posła M. Manickiego? Za wnioskiem głosował 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-151.3" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do punktu 5 w brzmieniu: „NBP współdziałał będzie z rządem w wypracowaniu tańszych niż obecnie sposobów finansowania kosztów obsługi długu publicznego”. Czy NBP zamieścił w swoim dokumencie taki zapis?</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WitoldKoziński">Nie, ale jest on oczywisty.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem punktu 5?</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 6 brzmi: „Rząd i NBP oddziaływać będą wspólnie na takie kształtowanie się importu i eksportu, aby spadek należności zagranicznych w systemie bankowym nie przekroczył 250 mln dolarów”.</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są uwagi do tego punktu? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-153.4" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem punktu 6?</u>
<u xml:id="u-153.5" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty stosunkiem głosów 19 - za, przy braku głosów przeciwnych i 5 wstrzymujących się od głosu.</u>
<u xml:id="u-153.6" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 7 - „Dla wspierania proeksportowej polityki rządu, NBP zwiększy swój udział w korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA do 25%”.</u>
<u xml:id="u-153.7" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są uwagi do tego punktu? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-153.8" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem punktu 7?</u>
<u xml:id="u-153.9" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 18 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się od głosu.</u>
<u xml:id="u-153.10" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę o komentarz do punktu III?</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WaldemarMichna">Treść tego punktu odpowiada odpowiada propozycji NBP, z wyjątkiem ppkt 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli dobrze pamiętam, to treść tych podpunktów została przyjęta na piątkowym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Komisja przyjęła wówczas taką wersję, jaką przedstawił NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan prezes wnosi uwagi do obecnego brzmienia punktu III?</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#WitoldKoziński">Sens tego, co proponuje podkomisja, jest taki sam, jak naszych założeń. Od woli Komisji zależeć będzie, która wersja zostanie przyjęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że ppkt 1 nie budzi zastrzeżeń. Możemy więc przyjąć, że głównymi instrumentami polityki pieniężnej będą: stopa procentowa, kurs walutowy, limitowanie emisji pieniądza, obowiązkowe rezerwy bankowe, gwarancje kredytowe itp.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan prezes może potwierdzić, że ppkty 2–4 zostały przeniesione z dokumentu NBP?</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#WitoldKoziński">Tekst, który jest przedmiotem obrad Komisji nie różni się od tekstu zawartego w dokumencie NBP, z tym, że ostatnie zdanie w ppkt 4 nie jest potrzebne. Brzmi ono w ten sposób: „Nie wyklucza się wprowadzenia kursu płynnego stabilizowanego, pełniej uwzględniającego bieżący stan popytu i podaży pieniądza zagranicznego”. Ten zapis był zamieszczony w uchwale Sejmu, wyznaczającej politykę pieniężną na 1993 r. Nie powtórzyliśmy go w dokumencie NBP, który dotyczy tej polityki w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#WitoldKoziński">Proponuję skreślić ostatnie zdanie w ppkt 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JózefKaleta">Czy nie należałoby uzupełnić drugie zdanie punktu 4 w ten sposób: „Wskaźnik kroczącej dewaluacji powinien być dostosowany do poziomu inflacji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#WitoldKoziński">Intencją NBP jest utrzymanie stałej, miesięcznej dewaluacji 1,6%. Nie zamierzamy zmieniać tego wskaźnika w zależności od sytuacji cenowej. Ma być on utrzymany przez cały rok.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#WitoldKoziński">Nie wyklucza się jednak, że jeżeli sytuacja podyktuje szybszą zmianę, mówiąc wprost - skokową dewaluację, to taka dewaluacja będzie miała miejsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WiesławaZiółkowska">Było to już przedmiotem rozważań na poprzednim posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#WitoldKoziński">Wówczas poseł A. Wielowieyski słusznie zauważył, że jeżeli mielibyśmy zmieniać wskaźnik kroczącej dewaluacji, to ze względu na sytuację w bilansie płatniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#WiesławaZiółkowska">Bardzo proszę, aby nie wzniecać w tej sprawie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#MaciejManicki">Mam uwagę redakcyjną. Pracujemy teraz nad uchwałą Sejmu i nie może się w niej znaleźć stwierdzenie, iż zamierzeniem rządu i NBP jest... Sejm uchwali założenia polityki pieniężnej, a nie to, co w tym względzie zamierza rząd i NBP.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#MaciejManicki">W związku z tym proponuję, by ppkt 4 zaczynał się od wyrazów: „Utrzymana zostanie krocząca dewaluacja...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#WiesławaZiółkowska">W poprzednich uchwałach Sejmu dotyczących założeń polityki pieniężnej również nakładaliśmy na rząd i NBP określone obowiązki.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#WiesławaZiółkowska">Strona formalna, o której mówił poseł M. Manicki, ma drugorzędne znaczenie. Pierwszorzędne znaczenie ma treść merytoryczna tego punktu. Rodzi się bowiem pytanie, czy rząd ma mieć wpływ, tego rodzaju, że będzie wspólnie z NBP konsultował politykę kursową, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#MaciejManicki">Pani przewodnicząca nie zrozumiała na czym polega moje zastrzeżenie. Nie mam nic przeciwko temu, aby zalecenie o którym mowa w ppkt 4 adresować do rządu i NBP. Zgadzam się na następujące brzmienie pierwszego zdania: „Rząd i NBP powinny utrzymywać mechanizm kroczącej dewaluacji.” Natomiast nie uchwalajmy, co ma być zamierzeniem rządu i NBP.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przeczytam państwu analogiczny zapis zamieszczony w uchwale Sejmu na 1993 r.: „Polityka kursu walutowego będzie kontynuowana i zmierzać będzie do utrzymania płynności...”. Widzę teraz, iż ten zapis zmierza do czegoś innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#WitoldKoziński">Proponuję przyjąć tę wersję, która jest podana w naszych założeniach. Brzmi ona w ten sposób: „Polityka kursu walutowego w 1994 r. będzie kontynuacją polityki zapoczątkowanej w 1991 r., zmierzać będzie do utrzymywania zdolności płatniczej kraju, przy zachowaniu obecnego mechanizmu kroczącej dewaluacji złotego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#WiesławaZiółkowska">Przyjmując ten zapis musielibyśmy zrezygnować z poprzedniego punktu, który mówi, że polityka kursu walutowego w 1994 r. będzie zmierzała do utrzymania zdolności płatniczej kraju, ale także do stymulowania eksportu i podtrzymania konkurencyjności produkcji krajowej na rynku wewnętrznym oraz na rynkach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję, by pierwsze zdanie pkt 4 otrzymało następujące brzmienie: „Polityka rządu i NBP w zakresie kursu walutowego zmierzać będzie do utrzymania mechanizmu kroczącej dewaluacji”.</u>
<u xml:id="u-171.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan prezes W. Koziński ma coś przeciwko takiemu zapisowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#WitoldKoziński">Nie protestuję, aczkolwiek preferuję własny tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zastanówmy się jeszcze nad drugim zdaniem ppkt 4. Odnoszę wrażenie, że zawiera on jakąś ukrytą myśl odnośnie skokowej dewaluacji. Jeżeli tak nie jest, to proponuję skreślić to zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JózefKaleta">Uważam, że to zdanie należy zostawić, ale zredagować je w taki sposób, jak je poprzednio proponowałem. Wskaźnik kroczącej dewaluacji powinien być dostosowany nie do sytuacji, gdyż takie określenie nic nie mówi, ale do bilansu płatniczego oraz poziomu inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#WiesławaZiółkowska">W punkcie 3 mówimy, jakie czynniki należy uwzględniać przy polityce kursu walutowego. W punkcie 4 mamy tylko zapisać, że kurs ten ma być dostosowany do dwóch czynników?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#WaldemarMichna">Zgłaszam autopoprawkę polegającą na skreśleniu w punkcie 4 zdań: „Wskaźnik kroczącej dewaluacji powinien być dostosowany do sytuacji. Nie wyklucza się wprowadzenia kursu płynnego stabilizowanego, pełniej uwzględniającego bieżący stan popytu i podaży pieniądza zagranicznego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem punktu 4, którego pierwsze zdanie otrzymuje brzmienie takie, jak przed chwilą podałam?</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 19 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 wstrzymujących się od głosu.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ widzę, że pan prezes konsultuje się ze swoimi pracownikami, chciałam zapytać, czy nie popełniliśmy jakiegoś błędu?</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#WitoldKoziński">Nie, zapis odpowiada dokładnie intencjom NBP i rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozpatrzymy teraz punkt B „Wykorzystanie instrumentów bezpośrednich”. Czy treść kolejnych podpunktów została zmieniona w stosunku do założeń zawartych w dokumencie NBP?</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#WaldemarMichna">Został wprowadzony ppkt 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli dobrze pamiętam, to pan prezes nie miał nic przeciwko zapisowi w ppkt 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#WitoldKoziński">Nie chciałbym być cytowanym wspólnikiem założeń przyjętych przez Komisję. Wprawdzie nie mogę występować jako wiceprezes NBP i ekspert, ale gdybym miał coś doradzić Komisji, to proponuję zostawić ppkt 8, ponieważ niczego on nie burzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PiotrDziewulski">Chciałem zapytać, co należy rozumieć przez określenie „w stosownych wielkościach”?</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#WitoldKoziński">Inaczej mówiąc, do czasu powołania instytucji ubezpieczającej depozyty, NBP będzie je gwarantował w znanych wielkościach. Do 1 tys. ECU wypłacane jest 100%, od 1–3 tys. ECU... - to są kwestie uzgodnione z ministrem finansów. Ponieważ nie ma potrzeby wymieniania liczb, zatem właściwe jest użycie określenia „w stosownych wielkościach”.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy te uzgodnienia będą wyrażone w rozporządzeniu, zarządzeniu czy w ustawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#WitoldKoziński">Ma być ustawa, ale ściśle odpowiadając na pytanie pani przewodniczącej podkreślam, że regulacja, o której mówiłem przed chwilą, jest przedmiotem nieformalnej umowy pomiędzy prezesem NBP, a ministrem finansów. Ta umowa będzie przedmiotem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#WiesławaZiółkowska">To co zapisała podkomisja w ppkt 8, pomijając kilka elementów, znajduje się w treści rozdziału o sanowaniu banków, który to rozdział zamieszcza NBP w swoim dokumencie. Nawet odnoszę wrażenie, że NBP trafniej sformułował to, co dotyczy instytucji ubezpieczającej depozyty.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy państwo się zgadzają, abyśmy wykluczyli z punktu III ppkt 8 i przyjęli cały rozdział dotyczący sanowania banków umieszczony w dokumencie NBP? Podkomisja zamieszcza dodatkowe zdanie, iż szczególną uwagę NBP poświęci bankom spółdzielczym, w których narastające trudności zagrażają całemu systemowi bankowemu.</u>
<u xml:id="u-187.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy to zdanie budzi wątpliwości pana prezesa?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#WitoldKoziński">Nie, ponieważ jestem autorem tego zdania, które podkomisja zechciała uwzględnić w swojej wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie przegłosowaliśmy fragmentu zatytułowanego „Wykorzystywanie instrumentów bezpośrednich”. Treść podpunktów odpowiada zapisom zamieszczonym w dokumencie NBP, poza ppkt 8, ale ten z kolei jest elementem rozdziału pt. Sanowanie banków.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#WaldemarMichna">Istotą ppkt 8 jest stworzenie ubezpieczenia depozytów. Uważam tę sprawę za istotną, na tyle ważną, że wymagającą umieszczenia w odrębnym zapisie.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem intencje pana posła. Proszę jednak zauważyć, że podkomisja tworzy odrębny punkt tylko po to, aby w stosunku do tego, o czym pisze NBP, zamieścić dodatkowe zdanie w brzmieniu: „Tworzenie systemu ubezpieczenia depozytów uznaje się jako zadanie pilne”.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nie widzę przeszkód, by zdanie to dopisać w rozdziale V Sanowanie banków, w wersji NBP, po drugim akapicie w brzmieniu: „Do czasu wydania odpowiednich aktów prawnych prezes Narodowego Banku Polskiego będzie gwarantował depozyty osób fizycznych do wysokości 1.000 ECU w pełnej kwocie depozytu, a w wysokości od 1.001 do 3.000 ECU w kwocie 90% wartości depozytu”.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Komisja zgadza się na moją propozycję? Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#WiesławaZiółkowska">Uzgodniliśmy zatem, że przyjmujemy zapisy odnośnie sanowania banków w wersji NBP i dodajemy dwa zdania o bankach spółdzielczych, że NBP poświęci im szczególną uwagę, w sytuacji, kiedy narastające trudności zagrażają całemu systemowi bankowemu, oraz drugie zdanie, iż tworzenie systemu ubezpieczenia depozytów uznaje się jako zadanie pilne.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#JózefKaleta">Sanowanie banków należy nazwać po polsku. Ponadto pierwsze zdanie uważam za niepotrzebne. Co wnosi konkretnego stwierdzenie, iż coraz ważniejszym problemem staje się koordynacja działań związanych z realizacją określonej polityki pieniężnej i zapewnieniem bezpiecznego funkcjonowania systemu bankowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#WiesławaZiółkowska">W obecnej sytuacji systemu bankowego, to zdanie nie jest banalne.</u>
<u xml:id="u-193.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan poseł życzy sobie, abym poddała pod głosowanie skreślenie pierwszego zdania w pkt 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#JózefKaleta">Wyraziłem tylko swoje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#MaciejManicki">Redakcyjna poprawka nadałaby temu zdaniu konkretniejsze brzmienie. Wyrazy: „Coraz ważniejszym problemem staje się” należy zastąpić wyrazami „Celowa jest”.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy jesz zgoda na takie sformułowanie zdania pierwszego?</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#WiesławaZiółkowska">Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jakim określeniem można zastąpić „sanowanie banków”?</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#WitoldKoziński">Zawsze lepiej jest mówić poprawnie po polsku. Skoro sanacja oznacza uzdrowienie, to można wprowadzić tytuł uzdrawianie banków.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś jest przeciwny takiej zmianie tytułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proponuję, aby nie zmieniać tytułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#WiesławaZiółkowska">W związku z rozbieżnością zdań, poddaję pod głosowanie oba tytuły: Sanowanie banków i Uzdrawianie banków.</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za zmianą tytułu zgodnie z propozycją posła J. Kalety?</u>
<u xml:id="u-200.2" who="#WiesławaZiółkowska">Za wnioskiem opowiedziało się 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-200.3" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za utrzymaniem dotychczasowego tytułu Sanowanie banków?</u>
<u xml:id="u-200.4" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 8 głosami.</u>
<u xml:id="u-200.5" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję pod głosowanie treść zapisu umieszczonego pt. Sanowanie banków w wersji NBP, przy czym dodane zostały dwa zdania o następującym brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-200.6" who="#WiesławaZiółkowska">- po wyrazach „w kwocie 90% wartości depozytu” następuje zdanie „Tworzenie systemu ubezpieczenia depozytów uznaje się, jako zadanie pilne”,</u>
<u xml:id="u-200.7" who="#WiesławaZiółkowska">- na końcu punktu dodaje się zdanie „Szczególną uwagę NBP poświęci bankom spółdzielczym, w których narastające trudności zagrażają całemu systemowi bankowemu”.</u>
<u xml:id="u-200.8" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem tak brzmiącego zapisu?</u>
<u xml:id="u-200.9" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty 21 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się od głosu.</u>
<u xml:id="u-200.10" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do ostatniego punktu zatytułowanego Rozwój rynku kapitałowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#WaldemarMichna">Podkomisja proponując ten punkt, uważała, że powinniśmy się wypowiedzieć w sprawie udziału NBP we wspieraniu rozwoju rynku papierów wartościowych. Natomiast, gdyby treść tego punktu budziła jakiekolwiek zastrzeżenia NBP, to jesteśmy skłonni zgodzić się na jego skreślenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#WitoldKoziński">Treść zawarta w tym punkcie jest oczywista i z tego względu uważamy, że może on zostać skreślony. Poza tym sprawozdawanie co kwartał z tego, jak się rozwija rynek kapitałowy, jest z punktu widzenia NBP, działaniem niekoniecznie słusznym. Takie sprawozdania przygotowuje Komisja Papierów Wartościowych i dostęp do tych informacji jest powszechny.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#WaldemarMichna">Ten punkt został zamieszczony na mój wniosek i teraz go wycofuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł ma takie prawo.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję pod głosowanie uchwałę wraz z założeniami. Kto jest za przyjęciem obu tych dokumentów?</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty większością głosów. Proszę o zgłaszanie kandydatów na posła referenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#StanisławStec">Zgłaszam przewodniczącego podkomisji posła W. Michnę.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto jest za przyjęciem tej kandydatury?</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wniosek został przyjęty większością głosów.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#WitoldKoziński">Chcę podziękować pani przewodniczącej i Komisji za trudne dyskusje ale owocne. Chociaż utrzymała się pewna rozbieżność dotycząca podaży pieniądza i w tej kwestii zgłosimy autopoprawkę, wedle naszego najlepszego rozumienia sprawy, to jednak widzę, że spędziliśmy czas nie na próżno.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#WitoldKoziński">Zbieżność naszych poglądów jest dość wyraźna.</u>
<u xml:id="u-207.2" who="#WitoldKoziński">Mam nadzieję, że nasze następne spotkania będą mniej czasochłonne.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#WiesławaZiółkowska">Możemy obiecać panu prezesowi, że niedługo spotkamy się. Wprowadzimy zwyczaj co kwartalnej analizy polityki pieniężnej. Prosimy, aby NBP przysyłał nam dokumenty najwcześniej, jak to jest możliwe, ponieważ ocenianie pod koniec II kw. polityki pieniężnej prowadzonej w I kw. mija się z celem.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#WojciechArkuszewski">Przystępujemy teraz do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego tzn. Kierunków prywatyzacji w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#WojciechArkuszewski">Przypominam, że dysponujemy opinią Komisji Przekształceń Własnościowych w sprawie załącznika nr 10 oraz dwoma materiałami, których autorami są Unia Pracy oraz Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#WojciechArkuszewski">W pierwszej kolejności musimy się zastanowić nad sposobem procedowania. Czy członkowie Komisji uważają, że z tych trzech materiałów należy stworzyć jedną wspólną opinię do załącznika nr 10 w brzmieniu przedstawionym przez rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#MaciejManicki">Przypominam, że na jednym z poprzednich posiedzeń ustaliliśmy już, jaka powinna być treść załącznika nr 10 „Kierunki prywatyzacji w 1994 r.”, natomiast nie przeprowadziliśmy głosowania nad całym tym dokumentem.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#MaciejManicki">Ponadto chciałem przypomnieć, że wczoraj przyjęliśmy jeden z artykułów projektu ustawy budżetowej w brzmieniu „Ustala się kierunki prywatyzacji na 1994 r. w brzmieniu jak w załączniku nr 10”.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#WiesławaZiółkowska">Musimy ustalić za którym projektem opowiada się Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#MaciejManicki">Sumując to co wynika z prawa budżetowego, a mianowicie, że Kierunki prywatyzacji w 1994 r. mają być elementem ustawy budżetowej, także to, że inicjatywa ustawodawcza w sprawie ustawy budżetowej przysługuje Radzie Ministrów, Komisja może przygotować projekt uchwały w sprawie kierunków prywatyzacji, ale będzie to akt towarzyszący projektowi ustawy budżetowej. Nie ma żadnych przeszkód, aby przygotować taką uchwałę. Jest to jedyna możliwość, która nam w tej chwili zostaje.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że pan poseł proponuje, aby Komisja przyjęła uchwałę, która będzie towarzyszyła ustawie budżetowej, a konkretnie załącznikowi do tej ustawy, wyznaczającemu kierunki prywatyzacji w 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#JerzyEysymontt">Kieruję pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS. Jeśli dobrze pamiętam, nie została ostatecznie rozstrzygnięta kwestia, czy Kierunki prywatyzacji w 1994 r. mają być załącznikiem do ustawy budżetowej, czy tak jak w latach poprzednich stanowić będą uchwałę Sejmu. Usłyszałem wyjaśnienie, że jest to kwestia interpretacji ustawy Prawo budżetowe. Została ona przesądzona na poziomie Komisji ze względu na to, że przyjęliśmy odpowiedni artykuł w projekcie ustawy budżetowej. Nie mniej jednak chciałbym mieć jasną wykładnię prawną.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Istotnie na poziomie Komisji sprawa jest przesądzona, ale wydaje mi się, że interpretacja zarówno Ministerstwa Finansów jak i Biura Legislacyjnego KS w jakiś sposób obliguje do przyjęcia jednej wersji, aby nie wprowadzać pewnego zamętu i tworzyć jednolity obraz działalności Sejmu. Gdyby w tej chwili zapadła decyzja, że Kierunki prywatyzacji w 1994 r. stanowią uchwałę Sejmu, to należy głosować nad wnioskiem, o skreślenie artykułu w projekcie ustawy budżetowej, który stanowi, iż ten dokument jest załącznikiem do ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#WiesławaZiółkowska">Gdyby było tak, jak mówi poseł M. Manicki, że Komisja może tylko głosować nad treścią załącznika nr 10, ponieważ stanowi on integralną część ustawy budżetowej, a inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie ma tylko Rada Ministrów, to oznaczałoby to, iż posłowie nie mają szansy wnosić poprawek, a w przypadku ich odrzucenia, wnosić wniosków mniejszości. Jest to błędne założenie, ponieważ posłowie mają prawo zgłaszać poprawki do całej ustawy budżetowej, a zdarzyło się już tak, że KPN, jak wniosek mniejszości, przedstawił nową wersję tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję nie kontynuować tego wątku dyskusji. Jest oczywiste, że każdy z posłów może zgłaszać poprawki do załącznika nr 10, a nawet przedstawiania innej wersji tego załącznika. Autorzy tych wersji mają prawo do przedstawienia ich w formie wniosków mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#JaninaKraus">Jeśli dobrze zrozumiałam, to przyjmując zapis ustawy budżetowej, iż kierunki prywatyzacji stanowią załącznik do ustawy, rozstrzygnęliśmy tę kwestię formalną, a nie merytoryczną, którą uważam za otwartą.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pani poseł ma rację. Przyjęliśmy tylko, że Kierunki prywatyzacji w 1994 r. będą załącznikiem do ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#WiesławaZiółkowska">Mam prośbę do posła M. Manickiego, by nie wszczynał na nowo dyskusję. Sądzę, że gdybyśmy mieli nie jedno Biuro Legislacyjne, to wówczas między prawnikami trwałby spór, czy kierunki prywatyzacji mają być wyrażone w formie załącznika do ustawy budżetowej, czy w formie uchwały Sejmu. Przyjęliśmy już konkretne rozwiązanie i co najwyżej moglibyśmy teraz dojść do wniosku, że inicjatywa posłów jest ograniczona. Moim zdaniem taki wniosek byłby niepotrzebny, konfliktujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#MaciejManicki">Nie wykluczam, że dzisiaj Komisja mogłaby przyjąć załącznik nr 10 o zupełnie innej treści od tej, którą do tej pory wypracowaliśmy. Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że załącznik nie może mieć takiego samego charakteru jak uchwała.</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#MaciejManicki">Dysponuję dwoma dokumentami, tzn. załącznikiem i uchwałą, która może być przerobiona na załącznik.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#WojciechArkuszewski">Jeżeli autorzy uchwały wyrażą na to zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#MaciejManicki">Moja propozycja zmierzała do kompromisu. Jeżeli załącznik nr 10 zawiera kierunki prywatyzacji, wymagane przepisami ustawy Prawo budżetowe i ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, to nie ma żadnej przeszkody, aby pojawił się dodatkowy dokument, czyli uchwała Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#WiesławaZiółkowska">Skoro załącznik nr 10 określa to, co należy przeprowadzić w ramach prywatyzacji w 1994 r., to po co jeszcze jeden dokument mówiący o tym samym.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#RyszardBugaj">Zwracam się do pana posła M. Manickiego, by zaprzestał formalnych manewrów, gdyż nie mają one podstaw w Regulaminie Sejmu. Załącznik od uchwały nie różni się rodzajem treści, ale trybem uchwalania. Ponieważ Komisja rozstrzygnęła, że Kierunki prywatyzacji w 1994 r. będą załącznikiem do ustawy budżetowej - czego nie mam zamiaru podważać, choć tak jak poseł J. Eysymontt jestem zwolennikiem uchwały - zmieniamy tytuł naszego materiału, lecz nie jego treść. Naszą wersję załącznika proponujemy w miejsce załącznika rządowego.</u>
<u xml:id="u-224.1" who="#RyszardBugaj">By uzasadnić bliżej, proszę, by pan poseł M. Manicki spojrzał na pierwszą wersję załącznika rządowego. Jego poetyka niczym nie różni się od poetyki tekstu, który my przedkładamy, natomiast różni się treścią.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję, abyśmy zakończyli tę część proceduralną.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#MaciejManicki">Poetyka pierwszej wersji projektu rządowego została uznana przez Komisję Przekształceń Własnościowych za niewłaściwą. Rząd wycofał się i przedstawił autopoprawkę, która nadaje dokumentowi charakter normatywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#RyszardBugaj">Nie czułem się związany przy korzystaniu z moich praw składania poprawek, ani pierwszym przedłożeniem rządu, ani jego autopoprawką. Pan poseł może się czuć związany, to jest pana dobre prawo.</u>
<u xml:id="u-227.1" who="#RyszardBugaj">Poza tym nie podzielam pana poglądu, że materiał podkomisji jest konkretny, czego nie można powiedzieć o dwóch konkurencyjnych materiałach. Nawet upieram się przy stwierdzeniu, że w tych dwóch materiałach jest znacznie więcej konkretów.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#WojciechArkuszewski">Zamykam tę część dyskusji. Proszę, by poseł W. Błasiak zreferował projekt KPN, a następnie poseł R. Bugaj zreferuje projekt Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#WojciechBłasiak">Podsumowując dotychczasową dyskusję, proponuję, by pan poseł M. Manicki zgłosił wniosek o odrzucenie dwóch konkurencyjnych projektów KPN i Unii Pracy i sprawa będzie załatwiona. W imieniu mojego klubu przychylam się do propozycji prezydium Komisji, aby członkowie Komisji rozstrzygnęli, który przyjmują projekt, bądź też zaproponowali jeszcze inną formułę.</u>
<u xml:id="u-229.1" who="#WojciechBłasiak">Zasadnicza różnica pomiędzy projektem rządowym a projektem KPN sprowadza się do tego, że myśmy umieścili cele całego procesu przekształceń własnościowych. Nawiązaliśmy w ten sposób do uchwał Sejmu podjętych w poprzednich latach. A przede wszystkim uważaliśmy, że należy wyjść poza jednoroczny horyzont czasowy właściwy dla budżetu. Uchwalony na dany rok budżet może być gorszy lub lepszy, natomiast przekształcenia własnościowe decydują o charakterze konstytucji gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-229.2" who="#WojciechBłasiak">Przedstawiliśmy sześć celów, które powinny być osiągane w procesie prywatyzacji, a poza tym zobowiązaliśmy rząd, by do końca kwietnia br. przedstawił program przekształceń własnościowych w Polsce w latach 1994–1996, uwzględniający te cele. Uznajemy bowiem, że obrany kierunek przekształceń własnościowych powinien być ukazany w dłuższej perspektywie czasowej.</u>
<u xml:id="u-229.3" who="#WojciechBłasiak">Druga część naszego projektu dotyczy prywatyzacji kapitałowej, tzw. prywatyzacji likwidacyjnej, programu powszechnego uwłaszczenia obywateli, reprywatyzacji. Wyrażamy również swój stosunek do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych i ustawy o skarbie państwa. W każdym z punktów zawarliśmy szczegółowe zobowiązania dla rządu, by wystąpił z inicjatywą ustawodawczą.</u>
<u xml:id="u-229.4" who="#WojciechBłasiak">W punkcie dotyczącym prywatyzacji kapitałowej zobowiązujemy rząd do przedstawienia projektu mapy prywatyzacyjnej, czego nie ma w projekcie rządowym. Uważamy, że powinien on przedstawić Sejmowi do zaakceptowania listę branż przemysłowych oraz dużych przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Poza tym uważamy, że rząd powinien określić minimalny udział skarbu państwa w tych przedsiębiorstwach, który zapewni mu sprawowanie niezbędnej kontroli. Nie chodzi o to, aby zatrzymać prywatyzację w przemysłach strategicznych, lecz o to, aby w sposób jednoznaczny, nie budzący wątpliwości określić minimalne udziały, dzięki którym skarb państwa zachowa kontrolę nad tymi przemysłami.</u>
<u xml:id="u-229.5" who="#WojciechBłasiak">Podam przykład kombinatu miedziowego. Jego prywatyzacja nie może się odbywać poza kontrolą parlamentarną ze względu na strategiczne znaczenie tego przemysłu. Decyzje w tej sprawie nie powinni podejmować wyłącznie urzędnicy Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
<u xml:id="u-229.6" who="#WojciechBłasiak">Proponujemy, aby co najmniej 20% akcji każdego prywatyzowanego przedsiębiorstwa metodą kapitałową, spełniającego wymogi rynku kapitałowego, znalazło się na giełdzie i było przedmiotem swobodnego obrotu giełdowego. W poprzednich dwóch latach obserwowaliśmy bardzo niepokojącą politykę Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, polegającą na niedopuszczaniu akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw do publicznego obrotu giełdowego, co doprowadziło do sytuacji dość absurdalnej. Po 4 latach prywatyzacji, tylko 22–23 spółki akcyjne mają swoje akcje na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, co czyni tę giełdę płytką i swoistą atrapę w procesie przekształceń kapitałowych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-229.7" who="#WojciechBłasiak">Uważamy, że ze względu na ocenę dotychczasowego procesu prywatyzacji, obawy społeczne, a także ze względu na realne zagrożenie stosunkowo słabego gospodarczo kraju, jakim jest Polska, w przypadkach, kiedy kapitał zagraniczny nabywałby własność skarbową między 40–60%, wówczas minister przekształceń własnościowych powinien uzyskać pozytywną opinię ze strony sejmowej Komisji Przekształceń Własnościowych, zaś nabycie akcji powyżej 60% wymagałoby zgody Sejmu.</u>
<u xml:id="u-229.8" who="#WojciechBłasiak">Nie muszę podkreślać, że jest to zasadnicza pomiędzy naszym projektem, a stanowiskiem Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, które tę propozycję uznało za wkroczenie w jego kompetencje. My z kolei, biorąc pod uwagę, to co się dzieje np. we Francji, uważamy, że Sejm powinien mieć możliwość sprawowania realnej funkcji kontrolnej.</u>
<u xml:id="u-229.9" who="#WojciechBłasiak">Jeśli chodzi o tzw. prywatyzację likwidacyjną, to uważamy, że rząd powinien przedstawić nowelizację ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, by uelastycznić i złagodzić warunki zawierania umów o odpłatne korzystanie z mienia likwidowanych przedsiębiorstw, a także stworzyć szersze możliwości dla powstawania spółek pracowniczych z udziałem skarbu państwa. Uważamy także, że powinno się umożliwić sprzedaż przedsiębiorstw na raty z zastosowaniem mechanizmu otwartych przetargów i kredytu hipotecznego. W tym przypadku rząd ma podobną koncepcję.</u>
<u xml:id="u-229.10" who="#WojciechBłasiak">Na posiedzeniu Komisji Przekształceń Własnościowych poróżnił nas z rządem stosunek do akcjonariatu pracowniczego. W swoim projekcie zawarliśmy dyspozycję dla rządu, by opracował i skonsultował ze związkami zawodowym projekt ustawy o akcjonariacie pracowniczym. Wynika to z naszej filozofii przekształceń własnościowych z udziałem jak najszerszej rzeszy obywateli.</u>
<u xml:id="u-229.11" who="#WojciechBłasiak">Różni nas podejście do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Naszym zdaniem nie jest to rozwiązanie, które doprowadzi do uwłaszczenia obywateli. W sytuacji małych zasobów kapitałowych - naszym zdaniem - należałoby opracować program powszechnego uwłaszczenia obywateli. KPN ma swoją wersję programu, ale tym razem ogranicza się do stwierdzenia, że znaczna część społeczeństwa czeka na powszechne uwłaszczenie i program taki powinien zawierać zasadę częściowo umarzanego kredytu na zakup akcji i udziałów prywatyzowanych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-229.12" who="#WojciechBłasiak">Ustosunkowujemy się do problemu reprywatyzacji i rekompensat. W tym przypadku nie ma specjalnych różnic pomiędzy nami a Ministerstwem Przekształceń Własnościowych.</u>
<u xml:id="u-229.13" who="#WojciechBłasiak">Jak już mówiłem, inaczej niż rząd podchodzimy do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych jeszcze z jednego względu. Otóż uważamy, że ponieważ mają one eksperymentalną formułę, to należy ograniczyć liczbę przedsiębiorstw do 100, które w tym roku wezmą udział w programie. Ponadto uważamy, że rząd powinien wyodrębnić cztery fundusze, których zasoby zostaną przeznaczone na ważne cele społeczno-gospodarcze. Wymieniamy następujące fundusze: obrony narodowej, świadczeń emerytalnych, oświaty i ochrony zdrowia. Naszym zdaniem istniejąca ustawa o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych i ich prywatyzacji jest na tyle pojemna, że bez jej nowelizacji można utworzyć wymienione fundusze.</u>
<u xml:id="u-229.14" who="#WojciechBłasiak">Kładziemy nacisk na szybkie przygotowanie projektu ustawy o skarbie państwa, która określi konstytucję gospodarki. Taki obowiązek nakładamy na rząd.</u>
<u xml:id="u-229.15" who="#WojciechBłasiak">Do tego sprowadzają się nasze propozycje, które po dokonanym rozstrzygnięciu przez Komisję, traktujemy jako alternatywny załącznik nr 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#RyszardBugaj">Przedstawiliśmy projekt liczący 22 punkty. Postaram się je zaprezentować maksymalnie zwięźle, ale proszę mi pozwolić na uwagę ogólniejszej natury.</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#RyszardBugaj">Przedkładamy ten projekt, ponieważ nie utraciliśmy nadziei, że to co było całkowicie wspólnym stanowiskiem z PSL i w 80–90% z SLD, w momencie, kiedy formowała się koalicja, nie zmieniło się w sposób zasadniczy. Nie przedstawiamy naszych tez dla demonstracji, ale z nadzieją, że jednak posłowie zechcą się zastanowić i poprą treść wniosku, który kiedyś uważali za własny, a nie ma żadnych zdarzeń, które by dezawuowały poprzedni pogląd.</u>
<u xml:id="u-230.2" who="#RyszardBugaj">Skoncentruję się na krótkim uzasadnieniu. Punkt 1 jest odpowiednikiem tego, co nawet w ustawach często ma charakter preambuły. Jest próbą stwierdzenia, że Sejm dostrzega jaki jest stosunek społeczeństwa do procesu prywatyzacji i uważa, że akceptacja tego procesu przez społeczeństwo jest jednym z kluczowych warunków powodzenia przekształceń systemowych, dalszego ciągu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-230.3" who="#RyszardBugaj">Punkt 2 zawiera postulat dokonania bilansu 3-letnich wysiłków prywatyzacyjnych, opartego na materiale empirycznym dostępnym w zasadzie wyłącznie Ministerstwu Przekształceń Własnościowych. Bilans taki pozwoliłby stwierdzić m.in. czy niektóre zarzuty formułowane pod adresem procesu prywatyzacyjnego są uzasadnione czy nie. Po 3 latach taki bilans jest niezbędny także po to, by nakreślić średniookresowy program przekształceń własnościowych w polskiej gospodarce. Koalicja wielokrotnie podkreślała to w parlamencie i dała wyraz takiemu stanowisku w swoich dokumentach programowych.</u>
<u xml:id="u-230.4" who="#RyszardBugaj">Punkt 3 deklaruje pewne zasady ogólne, ale z całą pewnością nie są one puste. Chodzi o respektowanie zasad efektywności. Oznacza to choćby tyle, że decyzje o prywatyzacji będą podejmowane w świetle tej zasady, tzn. z uwzględnieniem przynajmniej trzech elementów: możliwość otrzymania satysfakcjonującego dochodu budżetu, perspektywa rozwoju produkcji zatrudnienia, możliwość pozyskania środków inwestycyjnych dla przedsiębiorstw - a nie całkiem abstrakcyjnie, jak to wielokrotnie bywało w przeszłości.</u>
<u xml:id="u-230.5" who="#RyszardBugaj">Punkt 4 dotyczy pryncypiów, które koalicja wielokrotnie podkreślała razem z nami, iż zasady rynkowe powinny być takie same lub ekwiwalentne dla wszystkich podmiotów, niezależnie od ich przynależności do sektora własnościowego.</u>
<u xml:id="u-230.6" who="#RyszardBugaj">W punkcie 5 przywołujemy tę zasadę i powtarzamy postulat wysuwany od lat w tym parlamencie, że koniecznie należy uporządkować sytuację z majątkiem, który jest zaszłością z przeszłości. Myślę, że nie trzeba tego bliżej uzasadniać. Wszyscy wiemy, że majątek produkcyjny przedsiębiorstw państwowych nie był kształtowany na podstawie ich decyzji, czy na podstawie reguł rynku, lecz innymi decyzjami w innym systemie. Trzeba stworzyć mechanizm, by przedsiębiorstwa mogły sobie radzić ze zbędnym majątkiem. Wiemy, że sprzedaż tego majątku jest możliwa znacznie poniżej cen ewidencyjnych. To powoduje straty nadzwyczajne ze wszystkimi konsekwencjami.</u>
<u xml:id="u-230.7" who="#RyszardBugaj">L. Balcerowicz był kiedyś bliski podjęcia tego problemu. Wracamy do niego, gdyż uważamy, że jest on jednym z kluczowych problemów.</u>
<u xml:id="u-230.8" who="#RyszardBugaj">W punkcie 6 chodzi o to, byśmy próbowali szacować z góry, jaki jest popyt na majątek państwowy przedsiębiorstw. Powiada się, iż będzie on sprzedawany na rynkowych warunkach, ale w ten sposób można sprzedać dowolną ilość majątku. Kiedyś nauczał nas prof. Sachs, że jak jest popyt i podaż, to będzie jakaś cena. Problem polega na tym, aby szukać punktu równowagi odnosząc się do wartości odtworzeniowej majątku, bo jest to sprawa zasadnicza, choć nie w każdym pojedynczym przypadku.</u>
<u xml:id="u-230.9" who="#RyszardBugaj">W punkcie 7 mówimy o pewnych prowizorycznych zasadach do czasu opracowania średniorocznego programu przekształceń własnościowych. Chciałbym zaakcentować, że w stosunku do przedsiębiorstw dużych i średnich preferowana będzie prywatyzacja kapitałowa. Następnie akcentujemy, że w pewnych klasach przedsiębiorstw prywatyzacja powinna być tak prowadzona, by skarb państwa nie tracił kontroli na tymi przedsiębiorstwami. Nie znaczy to, że konieczne będzie utrzymanie kontroli nad więcej niż 50% kapitału. W niektórych przypadkach wystarczy nawet 10% kapitału w rękach skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-230.10" who="#RyszardBugaj">Jakie dziedziny wydają nam się kluczowe z punktu widzenia utrzymania kontroli skarbu państwa? Dopuszczamy wyjątki, tam gdzie produkcja jest objęta podatkiem akcyzowym. Odpowiadam na to pytanie:</u>
<u xml:id="u-230.11" who="#RyszardBugaj">- przedsiębiorstwa wytwarzające znaczną część surowców i materiałów na eksport - problem dotyczy przede wszystkim inwestorów zagranicznych i obawy, która nie jest tylko teoretyczna, iż nastąpi ograniczenie produkcji w kraju z powodu interesów zagranicznych,</u>
<u xml:id="u-230.12" who="#RyszardBugaj">- przedsiębiorstwa w których mamy do czynienia z produkcją o szczególnym znaczeniu dla przemian strukturalnych w polskiej gospodarce - m.in. chodzi o przemysł zbrojeniowy.</u>
<u xml:id="u-230.13" who="#RyszardBugaj">Akcentujemy także konieczność jak najszerszego, w stosunku do przedsiębiorstw małych i średnich, sprzedawania tych przedsiębiorstw na okresowo organizowanych przetargach, a nie w takim trybie, jaki dzisiaj ma miejsce - bardzo niepokojącym, bardzo podatnym na patologie. Tryb jest obecnie zdecentralizowany i przedsiębiorstwa sprzedają wojewodowie oraz organy założycielskie w postaci różnych ministerstw. Działają bardzo silnie różne interesy odcinkowe. W Polsce toczy się to, co nazywa się grą o własność i korzyści z prywatyzacji. Myślę, że powinniśmy się temu przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-230.14" who="#RyszardBugaj">Bardzo ważne jest także rozstrzygnięcie losów przedsiębiorstw skomercjalizowanych, które nie będą szybko sprywatyzowane. Ta „zamrażarka”, która dzisiaj jest udziałem bardzo dużej liczby przedsiębiorstw, powoduje brak możliwości jakiegokolwiek sensownego horyzontu gospodarowania, brak jasnej motywacji dla załóg i dla kierownictw przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-230.15" who="#RyszardBugaj">Trzeba z skończyć z tym stanem niepewności. Proponujemy, by określić, które przedsiębiorstwa będą jednoosobową spółką skarbu państwa w długim okresie. Zwracam uwagę, że domagamy się od rządu przygotowania uregulowań prawnych dotyczących jednoosobowej spółki skarbu państwa. Obecnie ta forma jest rozwiązaniem dla okresu przejściowego, dla okresu pewnej karencji bytowania przedsiębiorstw i stwarza problemy, jeśli ten okres nie kończy się w odpowiednim terminie. Sądzę, że konieczne jest inne uregulowanie jednoosobowej spółki skarbu państwa, przy czym można się odwołać do doświadczeń polskiego okresu międzywojennego.</u>
<u xml:id="u-230.16" who="#RyszardBugaj">W punkcie 8 akcentujemy bardzo mocno, - zgłaszamy szereg konkretnych postulatów, bowiem od 4 lat nie ma żadnego postępu - że przed prywatyzacją przedsiębiorstwa powinny być restrukturyzowane. Wskazują na to doświadczenia krajów, które z powodzeniem realizowały prywatyzację. Jest to także głębokie przeświadczenie, że normalne mechanizmy mikroekonomiczne, nasz rynek kapitałowy skonfrontowany z wyzwaniem dużej liczby przedsiębiorstw zagrożonych upadłością, wszystko to nie daje dobrych rozwiązań. Domagamy się mechanizmu, o którym nie jestem w stanie powiedzieć nic więcej ze względu na krótki czas mojego wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-230.17" who="#RyszardBugaj">W punkcie 9 akcentujemy pewną zasadę, moim zdaniem bardzo ważną. Jest to zasada aktywnej postawy rządu w stosunku do przedsiębiorstw, które nie mają szans. My niszczymy rynek. Jest na naszym rynku wiele przedsiębiorstw, o których możemy powiedzieć po pewnym postępowaniu, z tym, że nie może ono trwać długu, że te przedsiębiorstwa muszą podlegać likwidacji. Są one powodem wytwarzania zatorów płatniczych, niszczenia rozliczeń a także są czynnikiem ogromnej frustracji załóg. Domagamy się, aby ta sprawa była jak najszybciej podjęta, bowiem nie może trwać wiecznie odwlekanie decyzji, co do likwidacji niektórych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-230.18" who="#RyszardBugaj">W punkcie 10 akcentujemy konieczność jak najszerszego sięgania do czegoś, co określamy jako umowę społeczną i kontrakt menadżerski dla przedsiębiorstw podlegających restrukturyzacji. W takich przypadkach musimy wytwarzać dla załogi i dla menedżmentu interes w sukcesie restrukturyzacji. Dzisiaj bardzo często kierownictwa przedsiębiorstw grają na zniżkę wartości przedsiębiorstw dlatego, że nie mają interesu w osiągnięciu sukcesu.</u>
<u xml:id="u-230.19" who="#RyszardBugaj">W punkcie 11 mówimy o bardzo ważnej sprawie, a mianowicie o tym, że polityka rządu powinna zmierzać do tego, by opłacalność różnych inwestycji kapitałowych była do siebie zbliżana, z uwzględnieniem ryzyka. Dzisiaj w centrum gospodarki ustawione jest „kasyno”, w którym nie można na razie przegrać, tzn. giełda. Dochodowość lokat na giełdzie nie pozostaje w żadnej proporcji do jakichkolwiek innych inwestycji kapitałowych. W sposób oczywisty jest to sytuacja niezdrowa.</u>
<u xml:id="u-230.20" who="#RyszardBugaj">Punkt 12 jest próbą powiedzenia, jakie powinny być podjęte główne kroki dla przezwyciężenia tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-230.21" who="#RyszardBugaj">W punkcie 13 wracamy do pewnego postanowienia, które było ogłoszone, a które uważamy za rozsądne. Chodzi o integrację resortów gospodarczych. Ten projekt cieszy się poparciem w zasadzie wszystkich klubów parlamentarnych, ale ostatnio o nim się nie mówi. Przypominamy samą ideę połączenia resortów gospodarczych, a jeśli rząd od niej odstąpił, to prosimy o wyjaśnienie z jakich powodów.</u>
<u xml:id="u-230.22" who="#RyszardBugaj">W punkcie 14 mówimy o nadzorze właścicielskim, sprawie niesłychanie ważnej. Marzy nam się sytuacja, że w radach nadzorczych będą profesjonalni menedżerowie, a nie urzędnicy i politycy, wykonujący te obowiązki na marginesie swoich innych obowiązków i traktujący je, jako synekury i mniej lub bardziej istotne zasilenie finansowe. Chcemy, żeby zespół ludzki, pracujący w radach nadzorczych przedsiębiorstw skarbu państwa, jako jednoosobowe spółki skarbu państwa oraz przedsiębiorstw z udziałem skarbu państwa, był jednolicie kierowany z uwzględnieniem restrukturyzacji gospodarki. Musi się to także wiązać z rozsądnym rozwiązaniem problemu poboru dywidendy. Bez tego trudno będzie zrobić jakikolwiek postęp.</u>
<u xml:id="u-230.23" who="#RyszardBugaj">W punkcie 15 mówimy o konieczności przygotowania osobnego uregulowania prawnego o spółce skarbu państwa. Nie musi to oznaczać rewolucji i zręb prawny, wynikający z Kodeksu handlowego, nie powinien być obalany. Natomiast z całą pewnością istnieje pewna specyfika spółek skarbu państwa i sądzimy, że takie uregulowanie jest absolutnie konieczne.</u>
<u xml:id="u-230.24" who="#RyszardBugaj">W punkcie 16 mówimy o konieczności przygotowania ustawy o spółkach pracowniczych i udziałach pracowniczych. Jest to coś innego niż leasing, w którym mamy do czynienia z wieloma patologiami. Mamy różne badania nad przedsiębiorstwami, które podlegały leasingowi. Sądzę, że pan minister J. Drygalski zgodzi się, iż rezultaty tych badań nie są nadmiernie optymistyczne. Nie twierdzę, że należy tę ścieżkę zamknąć, ale sądzę, że trzeba możliwie szybko budować ścieżkę dodatkową, tzn. prywatyzację z udziałem pracowników.</u>
<u xml:id="u-230.25" who="#RyszardBugaj">Punkt 17 dotyczy wyceny przedsiębiorstw. Zajmowanie się wyceną przedsiębiorstw, to jedno z najbardziej rentownych zajęć w Polsce, z niewiadomych powodów. Administracja państwa tej rentownej czynności nie chce się podejmować i traci całkowicie kontrolę nad tymi procedurami, podczas, gdy wiadomo, że dzieją się rzeczy bardzo niedobre.</u>
<u xml:id="u-230.26" who="#RyszardBugaj">W punkcie 18 mówimy o konieczności wsparcia dla tzw. drobnej przedsiębiorczości. Jest to bardzo ważna sprawa. Dzisiaj wstęp na rynek jest w Polsce bardzo liberalny, ale drobny przedsiębiorca jest na tym rynku zagubiony. Przede wszystkim nie ma żadnej pomocy doradczej.</u>
<u xml:id="u-230.27" who="#RyszardBugaj">W punkcie 19 mówimy o programie powszechnej prywatyzacji. Nasz postulat nie jest tak radykalny, jak KPN, jeśli chodzi o zakres pierwszego etapu powszechnej prywatyzacji. Chcę także zwrócić uwagę na naszą daleko idącą elastyczność. Kiedy rozmawialiśmy o programie powszechnej prywatyzacji z SLD i PSL upieraliśmy się przy zrezygnowaniu z Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, by program ten był realizowany w innym trybie. Proponowaliśmy, by poszukiwać inwestora strategicznego, a część akcji dystrybuować w trybie charakterystycznym dla powszechnej prywatyzacji. Rezygnujemy z tego postulatu i jest to jeszcze jeden krok w kierunku kompromisu w tej niesłychanie ważnej sprawie.</u>
<u xml:id="u-230.28" who="#RyszardBugaj">Ważnym argumentem jest to, że jeżeli chcemy przyspieszyć prywatyzację kapitałową, to istnieje kolizja między realizacją programu powszechnej prywatyzacji na taką skalę, jaką chce przyjąć rząd, a możliwością przyspieszenia prywatyzacji kapitałowej.</u>
<u xml:id="u-230.29" who="#RyszardBugaj">W punkcie 20 mówimy o ustawie reprywatyzacyjnej. Zobowiązujemy rząd do przedstawienia jej, przy czym formułujemy pewną dyrektywę, co do zawartości tej ustawy. Dyrektywa zakłada, że ustawa reprywatyzacyjna byłaby ustawą skromną i nie pociągającą wielkich wydatków budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-230.30" who="#RyszardBugaj">W punkcie 21 chodzi o uregulowanie sprawy leasingu. Jak wiadomo dzisiaj w Polsce leasing funkcjonuje jako tzw. umowa nienazwana. Jest wokół tego wiele sporów i sprawa wymaga porządnego uregulowania prawnego, spójnego z całym systemem prawa cywilnego i prawa handlowego.</u>
<u xml:id="u-230.31" who="#RyszardBugaj">Punkt 22 tylko z pozoru nie dotyczy spraw prywatyzacji, gdyż zobowiązuje rząd do przedstawienia jakiegoś zarysu koncepcji systemu bankowego w Polsce. Nasz system bankowy rozwija się całkowicie żywiołowo, poza jakąkolwiek refleksją. Tymczasem na świecie jest wiele różnych systemów bankowych, choć nie twierdzę, że któryś z nich trzeba w całości zaaplikować do naszego systemu gospodarczego. Być może trzeba stworzyć mieszankę dwóch, trzech systemów, niemniej jednak jakaś refleksja jest potrzebna. Nie może nasz system bankowy tworzyć się zupełnie przypadkowo. Wydaje się, że rezultatem tego jest obecny stan systemu bankowego.</u>
<u xml:id="u-230.32" who="#RyszardBugaj">Jesteśmy otwarci na postulaty i uwagi dotyczące naszego wniosku. Bardzo chętnie włączymy do naszego tekstu propozycje państwa, które będą dla nas przekonujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#JerzyDrygalski">Jestem w dużym kłopocie, ponieważ słuchając obu wystąpień, odniosłem wrażenie, że mówimy o tym samym, tzn. o prywatyzacji, przy czym prywatyzacja, którą ja znam, jest zupełnie inna niż prywatyzacja, o której mówili posłowie R. Bugaj i W. Błasiak. Nie ma bowiem zgody co do podstawowych faktów. Myślę, że cały szereg uwag zgłoszonych przez posła R. Bugaja wynika, albo z nieporozumień, albo z niechęci wzięcia pod uwagę faktów.</u>
<u xml:id="u-231.1" who="#JerzyDrygalski">Podam kilka przykładów. W punkcie 3 Unia Pracy pisze, że proces prywatyzacji nie powinien być wymuszany na załogach i kierownictwach poprzez dyskryminacyjne obciążenie. Było wręcz przeciwnie, bowiem oprocentowanie kapitału akcyjnego, które zastąpiło dywidendę było o wiele bardziej restrykcyjne niż dywidenda. Nie ma żadnego dowodu na to, że poprzez system ekonomiczny wymuszaliśmy prywatyzację. Przecież spór na ten temat toczył się w Komisji i państwo domagaliście się zrównania opodatkowania spółek skarbu państwa z opodatkowaniem przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-231.2" who="#JerzyDrygalski">Poseł R. Bugaj postuluje, aby przy prywatyzacjach podmiotów dużych i średnich brać pod uwagę możliwość otrzymania satysfakcjonującego dochodu budżetu państwa, perspektywę rozwoju produkcji, możliwość pozyskania środków na inwestycje. To właśnie robimy i mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że nie ma kontraktu prywatyzacji kapitałowej, który by nie brał pod uwagę tych trzech komponentów. Jeżeli pan poseł ma inne zdanie, to proszę nam to udowodnić. W każdym kontrakcie standardowy jest pakiet socjalny, a także pakiet inwestycyjny.</u>
<u xml:id="u-231.3" who="#JerzyDrygalski">Zgadzam się, że należy brać pod uwagę przy prywatyzacji kapitałowej trzy elementy wymienione przez posła R. Bugaja. Różnica polega na tym, iż ja twierdzę, że to już się dzieje, natomiast pan poseł uważa, że tak się dziać powinno.</u>
<u xml:id="u-231.4" who="#JerzyDrygalski">Prawdą jest, że mienie zbędne, to jeden z poważnych problemów przedsiębiorstw państwowych, ale ja każdego tygodnia podpisuję kilkanaście aktów notarialnych o wyodrębnienie mienia nie chcianego. Jest to proces, który toczy się w kraju, natomiast inną sprawą jest to, że toczy się on pomału i napotyka na przeszkody. Chciałbym z satysfakcją powiedzieć, że polskie przedsiębiorstwa, polskie spółki realizują od kilku lat z powodzeniem program restrukturyzacji majątkowej. Nie można więc stwierdzić, że ten problem jest niedostrzegany chyba, że ja nie wiem, co podpisuję.</u>
<u xml:id="u-231.5" who="#JerzyDrygalski">Twierdzi pan poseł, że rząd powinien określić popyt i podaż, ale przecież dobrze pan wie, ponieważ wywarł pan decydujący wpływ na ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, że 90% majątku jest prywatyzowana poza przetargiem. Polska prywatyzacja jest prywatyzacją pracowniczą.</u>
<u xml:id="u-231.6" who="#JerzyDrygalski">Zrobiliśmy ponad 80 prywatyzacji kapitałowych i ponad 1000 z art. 37 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Skoro tak się dzieje, to nie można wysuwać żądania oszacowania podaży i popytu na majątek państwowy. Gros tego majątku jest sprzedawana poza przetargiem, bowiem wyklucza go art. 37, uprzywilejowując załogi.</u>
<u xml:id="u-231.7" who="#JerzyDrygalski">Z kolei poseł W. Błasiak podkreśla istotną - jego zdaniem - różnicę pomiędzy projektem rządowym a projektem KPN, która polega na tym, iż ten drugi projekt określa cele. O celach pisaliśmy przez 3 lata, począwszy od 1991 r. Oczywiście możemy także w tym roku powtórzyć je, ale przecież mamy do czynienia z procesem prywatyzacji i nie chcemy od nowa rozpoczynać tłumaczenia i opisywania wszystkiego tego, co dotyczy tego procesu.</u>
<u xml:id="u-231.8" who="#JerzyDrygalski">Nawiasem mówiąc, KPN zarzuca nam ogólnikowość sformułowań, a przecież taki cel, jak pogłębienie procesu łączenia kapitału pracowniczego z kapitałem finansowym, jest niezrozumiały.</u>
<u xml:id="u-231.9" who="#JerzyDrygalski">Odnoszę wrażenie, że cały szereg uwag obu posłów, referujących programy swoich klubów, wynika z nieporozumień. Poseł W. Błasiak przytoczył przykład KGHM jako groźbę niekontrolowanych decyzji. Powinien pan wiedzieć, że ten kombinat jest na liście przedsiębiorstw o szczególnym znaczeniu i o ich prywatyzacji decyduje rząd. W tym przypadku nie ma żadnej dowolności. Na jakiej więc podstawie mówi pan, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych, w sposób niekontrolowany, będzie decydowało o KGHM?</u>
<u xml:id="u-231.10" who="#JerzyDrygalski">Inny przykład, mówił pan poseł, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych blokowało wejście spółek na giełdę. Pan poseł doskonale wie, że hossa na giełdzie rozpoczęła się od wiosny 1993 r. Wie pan także o tym, że mieliśmy wiele kłopotów ze sprzedażą akcji. Tak było w przypadku Sokołowa, Vistuli i innych spółek, bowiem pracownicy blokowali prywatyzację w drodze oferty publicznej. Powód jest oczywisty: jeśli nie ma inwestora strategicznego, to nie ma z kim negocjować pakietu socjalnego. Posłowie nas nie poparli, kiedy negocjowaliśmy z załogami. Wielu posłów uważało, że mają one prawo do określenia i wyboru ścieżki prywatyzacyjnej. Skoro mają to prawo, to nie można nam zarzucać, że blokujemy oferty publiczne.</u>
<u xml:id="u-231.11" who="#JerzyDrygalski">Jest wiele racji w tym, o czym mówił pan poseł R. Bugaj, że sytuacja na warszawskiej giełdzie jest nienormalna i konieczna jest zwiększona podaż spółek. O tym piszemy w naszym projekcie rządowym.</u>
<u xml:id="u-231.12" who="#JerzyDrygalski">Czy na giełdę ma trafiać obligatoryjnie 20% akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw? Oba projekty, tzn. Unii Pracy i KPN, próbują narzucić cały szereg restrykcyjnych warunków. W niektórych przypadkach może być 20%, w innych 30%, a jeszcze w niektórych tylko 5%. Myślę, że rozwiązanie, które proponuje KPN niezwykle utrudni prywatyzację. Ilość akcji, która trafi na giełdę zależeć będzie od negocjacji z inwestorem strategicznym, a także od wielu innych okoliczności. Oczywiście podzielamy opinię, że zwiększona podaż spółek jest konieczna.</u>
<u xml:id="u-231.13" who="#JerzyDrygalski">Przypomnę, że w ciągu 3 lat, trzykrotnie złagodziliśmy warunki leasingu. Załogom pracowniczym oddajemy majątek nieomal za darmo. Pan poseł doskonale wie, że jest negocjowana wartość majątku, rozłożenie na raty, poza tym majątek nie jest waloryzowany z uwzględnieniem wskaźnika inflacji. Pomijam już stopę oprocentowania kapitału i wiele innych korzystnych dla załóg warunków. Jeżeli formułowany jest zarzut wyprzedaży majątku państwowego, to można mówić o takiej wyprzedaży w ręce pracownicze.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#RyszardBugaj">Raczej w ręce menedżerskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#JerzyDrygalski">Trzymajmy się faktów. Jak pan wie, niezależne instytuty przeprowadziły badania, których wyniki są korzystne dla prywatyzacji likwidacyjnej, aczkolwiek podzielam pana zdanie, że ta ścieżka, z ekonomicznego punktu widzenia, jest niekorzystna. Jest to prywatyzacja bez kapitału, ze spłaszczoną strukturą własności, a ponadto „przejada się” przyszłość firmy. Z czego bowiem spółki spłacają raty, jeśli nie z zysku przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#JerzyDrygalski">Jaką my odgrywamy rolę w tej ścieżce prywatyzacyjnej? Dbamy o to, żeby były trudne warunki wejścia, ale jednocześnie łagodzimy warunki spłaty, po to, aby te spółki miały szansę utrzymać się na rynku. Chciałem państwu z satysfakcją powiedzieć, że nie ma ani jednego przypadku bankructwa w ciągu 3 lat. Natomiast badania pokazują, że struktura kapitałowa spółek pracowniczych jest bardzo spłaszczona. Jeśli nie ma inwestora strategicznego, tzn. że mamy do czynienia ze spółdzielniami, tylko w warunkach Kodeksu handlowego, gdzie nie ma odpowiedzialności za firmę.</u>
<u xml:id="u-233.2" who="#JerzyDrygalski">Niezależne badania pokazują także, że pracownicy szybko pozbywają się swoich akcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#RyszardBugaj">Proszę, aby pan minister nie przypisywał nam sympatii do przedsiębiorstw leasingowanych przez załogi. W naszym tekście nie ma nawet śladu o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#JerzyDrygalski">Dlaczego poruszam te sprawy? Otóż ze złej oceny faktów wysuwane są wnioski, które w moim przekonaniu nie są prawomocne. Wnioski te prowadzą do złych konkluzji.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#JerzyDrygalski">Cieszę się bardzo, że projekty KPN i Unii Pracy nie podważają dotychczasowego modelu prywatyzacji. Oba projekty nie przekreślają prywatyzacji kapitałowej i prywatyzacji likwidacyjnej, aczkolwiek proponują cały szereg poprawek.</u>
<u xml:id="u-235.2" who="#JerzyDrygalski">W przypadku prywatyzacji kapitałowej mamy podobną opcję, jak Unia Pracy. Chcemy państwu zaproponować wręcz ograniczenie leasingu pracowniczego do firm małych. Jeżeli Komisja zaakceptowałaby sprzedaż małych przedsiębiorstw w drodze przetargu, to ja się pod tym podpiszę obydwoma rękami. Natomiast jest problem, czy zaakceptują to związki zawodowe i nasi partnerzy ze spółek.</u>
<u xml:id="u-235.3" who="#JerzyDrygalski">Podzielamy również pogląd, że jest potrzebna mapa prywatyzacji. Natomiast zasadnicza rozbieżność dotyczy oceny programu prywatyzacji powszechnej. Na ten temat dyskutujemy już przez 3 lata. Pierwszy projekt powstał wiosną 1991 r. Sejm przyjął odpowiednią ustawę i moim zdaniem, propozycje posła W. Błasiaka zmierzają do uczynienia z programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych karykatury. Uważam, że są tylko dwa rozwiązania: albo zaniechajmy realizacji tego programu, albo realizujmy go, lecz nie w formie karykaturalnej. Jeżeli pan poseł proponuje, aby tym programem objąć 100 przedsiębiorstw, to co damy obywatelom?</u>
<u xml:id="u-235.4" who="#JerzyDrygalski">Jest ustawa o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych i ich prywatyzacji, jest także kontrola parlamentu, bo przecież selekcja firm zarządzających jest poza Ministerstwem Przekształceń Własnościowych, pewne decyzje zostały już podjęte, więc w moim przekonaniu nie powinniśmy wracać do początku. Podzielam ostrożność Unii Pracy, jeśli chodzi o ilość firm, które uczestniczyć będą w programie. Rozumiem, że nie powinniśmy realizować go pochopnie i potrzebny jest monitoring, ale przede wszystkim jest potrzebna decyzja, czy realizujemy ten program, czy nie. Czeka na niego 450 przedsiębiorstw i muszę się tłumaczyć przed nimi, dlaczego utrzymywany jest stan tymczasowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#RyszardBugaj">Proszę mi wytłumaczyć, czym powodują się niektóre z tych przedsiębiorstw, skoro przychodzą do mnie i skarżą się, że zmusza się je do uczestniczenia w programie Narodowych Funduszy Inwestycyjnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#JerzyDrygalski">Ustawa stanowi, że przedsiębiorstwo dobrowolnie przystępuje do tego programu. Uważam, że doszliśmy do takiego momentu, kiedy trzeba podjąć zdecydowaną decyzję, czy realizujemy program czy nie. Ciągłe zmiany, ciągłe poprawki uniemożliwiają nam pracę, dezorganizują ją. Tracimy masę czasu i energii. Może parlament powinien dojść do wniosku, że ten program należy przekreślić.</u>
<u xml:id="u-237.1" who="#JerzyDrygalski">Pozwolę sobie na jeszcze jedną generalną uwagę. To, co proponuje poseł R. Bugaj, doprowadzi do daleko idącego zbiurokratyzowania procesu prywatyzacji. Rada Ministrów ma decydować o pewnej klasie przedsiębiorstw, a także ma powołać specjalny zespół do oceny. Rząd ma określić warunki restrukturyzacji oraz warunki wyceny. Gminy mają finansować bezpłatne doradztwo itd. Co to wszystko znaczy? Pan poseł przenosi decyzje na szczebel centralny i powoduje niewykonalność procesu prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-237.2" who="#JerzyDrygalski">Dzisiaj w każdym polskim przedsiębiorstwie jest realizowany jakiś program. Jeżeli my przesuniemy decyzje na szczebel Rady Ministrów, prezesa Rady Ministrów, specjalnych zespołów rządowych i jeżeli rząd będzie określał zasady restrukturyzacji, wyceny itd., to nastąpi koncentracja władzy w rękach nielubianych przez pana posła R. Bugaja biurokratów. Oznacza to arbitralność, bowiem nie można z Warszawy decydować sensownie o restrukturyzacji zakładów azotowych, zakładów energetycznych i innych. Siłą polskiej prywatyzacji jest decentralizacja.</u>
<u xml:id="u-237.3" who="#JerzyDrygalski">Unia Pracy w bardzo mocnych słowach mówi o patologiach. Chcę podkreślić, że nie ma ani jednego wyroku w sprawach prywatyzacyjnych. Jeżeli miała miejsce patologia, która prowadziła do nadużyć, do zwykłego złodziejstwa, to powinien wkroczyć prokurator.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#WojciechArkuszewski">W tym momencie wykracza pan poza przedmiot dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#JerzyDrygalski">Jeszcze raz podkreślam, że propozycja Unii Pracy prowadzi do zbiurokratyzowania procedur prywatyzacyjnych, do koncentracji decyzji, a w perspektywie do usztywnienia procesów prywatyzacyjnych. Oczywiście możemy tak zrobić, ale wszyscy państwo musicie mieć świadomość skutków.</u>
<u xml:id="u-239.1" who="#JerzyDrygalski">Doceniam intencje wnioskodawców, podzielam ich troskę i chciałbym współpracować, ale cały szereg propozycji prowadzi do przeregulowania procesu prywatyzacji, który zakłada inicjatywę, przedsiębiorczość, wyobraźnię i zaangażowanie prywatnych pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#RyszardBugaj">Premier mówił o zmianach procesu prywatyzacji w stosunku do dotychczasowej praktyki. Czy pan, jako minister w tym rządzie, mógłby wskazać na trzy zasadnicze sprawy, które wyjaśniają zamiar rządu względem prywatyzacji, zgodnie z zapowiedzią premiera?</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#JerzyDrygalski">Mogę wymienić więcej takich spraw. Rozszerzeniu i pogłębieniu ulegnie opcja propracownicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#RyszardBugaj">Czemu pan jest przeciwny.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#JerzyDrygalski">Nie, stwierdzałem tylko fakty. Każdy program ma swoje konsekwencje dodatnie i ujemne.</u>
<u xml:id="u-243.1" who="#JerzyDrygalski">Odpowiadam teraz na pytanie pana posła. Po drugie, w szerszym niż dotychczas zakresie nastąpi wiązanie procesów prywatyzacji z procesami restrukturyzacji. Myślę, że trzecią ważną zmianą jest dążenie do zrównania sektorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#WojciechArkuszewski">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#MarekOlewiński">Dyskutując nad treścią załącznika nr 10, musimy sobie powiedzieć, że chcemy dzisiaj zakończyć tę dyskusję. Po zapoznaniu się z tezami KPN i Unii Pracy proponuję, aby posłowie R. Bugaj i W. Błasiak powiedzieli, co ich zdaniem należy wprowadzić do materiału, który rozpatrywaliśmy na jednym z poprzednich posiedzeń. Tylko w ten sposób możemy zredagować jeden dokument mówiący o kierunkach prywatyzacji w 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nikt z nas nie lubi biurokracji i to określenie zazwyczaj kojarzy nam się z przeszłością, a także nie najlepiej z teraźniejszością. Czy jednak nie należałoby przywrócić nieco biurokracji, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, w przypadku prywatyzacji? Każdą ustawę, uchwaloną przez Sejm, można zmienić. Dotyczy to nawet ustaw podatkowych i ustawy budżetowej. Na przykład dzisiaj ustalimy stopę podatkową 15%, a już za 2 miesiące, biorąc pod uwagę drogę legislacyjną, możemy obniżyć stopę do 10%.</u>
<u xml:id="u-246.1" who="#WiesławaZiółkowska">Tymczasem procesy prywatyzacyjne są nieodwracalne. Jeden podpis ministra wywołuje skutek, którego cofnąć już nie można. Gdyby prywatyzacja dotyczyła wąskiego zakresu majątku państwa, to można by z mniejszą ostrożnością podejmować decyzje, ale tak nie jest. Wprawdzie dyskutujemy nad kilkustronicowym dokumentem, będącym jedynie załącznikiem do ustawy budżetowej, ale uważam, że jego ranga jest większa od tej ustawy. Kreować on będzie procesy nieodwracalne.</u>
<u xml:id="u-246.2" who="#WiesławaZiółkowska">Czy wobec tego należy pochopnie podchodzić do treści załącznika, czy powinniśmy przejść do porządku dziennego nad propozycjami zawartymi w dokumentach konkurencyjnych w stosunku do dokumentu rządowego? Czy do końca można przyjąć argumentację pana ministra, że novum polegać będzie na rozszerzeniu orientacji propracowniczej, kiedy głośno jest o zjawiskach negatywnych generowanych przez tę orientację? Czy rzeczywiście powinniśmy spokojnie przejść obok propozycji zawartych w dokumencie Unii Pracy dotyczących raportu o stanie prywatyzacji? Co przeszkadza rządowi przedstawić taki raport, w którym zawarłby informacje, jakie sprywatyzowano firmy, jakie są efekty tej prywatyzacji, jaki jest poziom rentowności i efektywności działania, jak ocenia się poszczególne ścieżki prywatyzacyjne na podstawie konkretnych przykładów?</u>
<u xml:id="u-246.3" who="#WiesławaZiółkowska">Obecny stan jest następujący: spora część Sejmu obecnej kadencji i znacząca część Sejmu poprzedniej kadencji krytykowała prywatyzację. Wśród tych krytykujących byli ci, którzy obecnie rządzą. Poprzedni rząd odpowiadał na zarzuty, że jest wszystko w porządku, a zarzuty są nieprawdziwe, natomiast on sam ma dobre intencje. Ten stan ciągle trwa. Zastanawiam się, czy nie jest to dobre rozwiązanie dla rządu, bowiem może on powiedzieć, że wszystko robi dobrze, natomiast posłowie nie mają racji.</u>
<u xml:id="u-246.4" who="#WiesławaZiółkowska">Ten stan nie skończy się dopóki nie będzie rzetelnego materiału stanowiącego raport o prywatyzacji. Parę tygodni temu była nasza delegacja w Anglii, gdzie proces prywatyzacji ma znacznie węższy zakres, a mimo tego został opracowany raport, z którego można wszystkiego się dowiedzieć. Tymczasem u nas od 3 lat nie można się doprosić raportu o stanie prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-246.5" who="#WiesławaZiółkowska">Co stoi na przeszkodzie, aby poważnie potraktować propozycję Unii Pracy. by opracowana została mapa prywatyzacji? Jeżeli państwo sprzedaje swój majątek, to czy nie może ono „zbiurokratyzować się” w takim stopniu, by powiedzieć, które dziedziny będzie prywatyzować i w jaki sposób? Czy to źle, że domagamy się mapy prywatyzacji? Uważam, że dobrze robimy, ponieważ są to decyzje nieodwracalne, prowadzące do przemian ustrojowych.</u>
<u xml:id="u-246.6" who="#WiesławaZiółkowska">Pan minister mówi, że nie było preferencji i zachęt dla załóg przedsiębiorstw, by godziły się one na prywatyzację. Były zachęty, choć trochę sztuczne, ale skuteczne. Wieszaliśmy marchewkę po to, aby załogi pozwalały na szybką prywatyzację. Na przykład załoga Teletry w Poznaniu szybko sprzedała swoje akcje, a teraz uważa się za pokrzywdzoną, że sprzedała je po niskiej cenie. Pojawił się na tym tle nowy konflikt.</u>
<u xml:id="u-246.7" who="#WiesławaZiółkowska">Pojawia się więc pytanie, czy warto podkupywać załogi? Jaki jest w tym interes rządu? Moim zdaniem - nie warto.</u>
<u xml:id="u-246.8" who="#WiesławaZiółkowska">Sądzę, że załącznik nr 10 zasługuje na taką samą uwagę, jak cała ustawa budżetowa, a nawet na większą, bo twierdzę, iż jest to najważniejszy dokument.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Wnioski KPN i Unii Pracy zawierają oceny oraz inne elementy z którymi można się zgodzić lub nie. Czy wnioskodawcy zamierzają wnieść poprawki do tekstu, który został opracowany na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji? Jeśli tak, to wówczas byłaby możliwość uzgodnienia części wniosków. Sądzę, że nie tylko ja mam selektywne podejście do obu projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#WojciechArkuszewski">Proces prywatyzacji w Polsce ze względu na masowy charakter, jest nieporównywalny z prywatyzacją prowadzoną w krajach zachodnich. Dyskusja w sprawie prywatyzacji z pewnością będzie nadal trwała, a także dzisiaj ujawniły się wątki ideologiczne. Niezależnie od tego wątku jest wiele propozycji konkretnych, na które warto zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-248.1" who="#WojciechArkuszewski">Unia Pracy proponuje, aby zakończyć prace nad leasingiem w ciągu 4 miesięcy. Jeśli dobrze pamiętam, to w Ministerstwie Sprawiedliwości istnieje komisja rządowa, która od 3 lat pracuje nad leasingiem i nie wiem, czy zbliża się ona już do finału. Chętnie poparłbym propozycję Unii Pracy, bo to by oznaczało, że w końcu doczekamy się uzupełnienia Kodeksu cywilnego o rozdział dotyczący leasingu, ale nie bardzo wierzę, by mogło to nastąpić w krótkim czasie.</u>
<u xml:id="u-248.2" who="#WojciechArkuszewski">Jeśli chodzi o postulat utworzenia jednego ministerstwa gospodarki, to jestem innego zdania, ponieważ uważam, że takie ministerstwo będzie nieskuteczne. W okresie przejściowym potrzebna jest jedna silna ręka, która zarządza resortami gospodarczymi. Od 1989 r. tak się składa, że resortami gospodarczymi kieruje wicepremier, będący jednocześnie ministrem finansów. W moim przekonaniu zmiana polegająca na utworzeniu jednego resortu gospodarczego doprowadzi do konfliktu szefa tego resortu z szefami innych resortów, zwłaszcza jeżeli nie będą potrafili się między sobą porozumieć. Może coś na ten temat powiedzieć poseł J. Eysymontt, który był ministrem wówczas, gdy premier J. Olszewski chciał doprowadzić do połączenia kilku resortów. Moim zdaniem działało to niezwykle blokująco na proces podejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-248.3" who="#WojciechArkuszewski">Kilka uwag do projektu KPN. Także w tym przypadku aktualna jest uwaga, że zaproponowane terminy są nierealne. Niestety projekty rządowe powstają miesiącami i można nad tym ubolewać, ale trzeba się z tym liczyć.</u>
<u xml:id="u-248.4" who="#WojciechArkuszewski">Posłowie z KPN przesądzają, że będzie jedna instytucja skarbu państwa. Ta sprawa jest przedmiotem dyskusji. Równie dobrze mogą powstać instytucje skarbu państwa, dlatego moim zdaniem, nie należy z góry przesądzać instytucjonalnej formy wykonywania przez skarb państwa jego funkcji właścicielskiej.</u>
<u xml:id="u-248.5" who="#WojciechArkuszewski">Propozycje dotyczące Narodowych Funduszy Inwestycyjnych powodują zmianę ich charakteru. Co się stanie, jeżeli np. fundusz finansujący obronę narodową okaże się niedochodowy? Czy będziemy sprzedawać uzbrojenie, likwidować jakąś dywizję, aby go dofinansować? Nie można podzielić państwa na autonomiczne części. Nie jest możliwe postanowienie, że podatek płacony przez jedno przedsiębiorstwo będzie przeznaczony na oświatę, a inne przedsiębiorstwo będzie wspierało szkolnictwo wyższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#MaciejManicki">Poseł W. Ziółkowska bardzo słusznie zaakcentowała potrzebę opracowania raportu o prywatyzacji. Chciałem poinformować, że do Komisji Przekształceń Własnościowych wpłynął raport o prywatyzacji, dokument liczący kilkaset stron. Jest on udostępniany członkom Komisji Przekształceń Własnościowych oraz wyznaczony został termin posiedzenia tej Komisji, która będzie dyskutowała na ten temat.</u>
<u xml:id="u-249.1" who="#MaciejManicki">Postulat opracowania mapy prywatyzacyjnej pojawił się w obydwu wnioskach, ale także do tego samego zmierza Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów proponując, by do końca czerwca zostały określone gałęzie i rodzaje przedsiębiorstw, nad którymi właściwe organy państwa będą sprawowały kontrolę. Ta informacja zostanie przedstawiona Sejmowi, czyli zostaną wskazane te segmenty gospodarki, gdzie państwo chce sprawować swoją władczą funkcję. Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów odrzuciła dalej idącą propozycję, polegającą na wyspecyfikowaniu poszczególnych organów państwa, które miały podejmować decyzje, co do rodzajów przedsiębiorstw podlegających prywatyzacji. W tej sprawie jest wniosek mniejszości.</u>
<u xml:id="u-249.2" who="#MaciejManicki">Chciałem zwrócić uwagę, że Komisja Przekształceń Własnościowych debatowała nad Kierunkami prywatyzacji w 1993 r. na dwóch posiedzeniach. Na ostatnim posiedzeniu był przez chwilę obecny poseł R. Bugaj. Tezy Unii Pracy dotarły do członków Komisji na 5 minut przed rozpoczęciem posiedzenia. Nieobecność posła R. Bugaja uniemożliwiła pogłębioną debatę nad tezami. Komisja Przekształceń Własnościowych zwróciła się do wszystkich posłów z prośbą o przedstawienie wniosków na piśmie. Wpłynęło ich trochę, ale wśród nich nie było wniosków Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-249.3" who="#MaciejManicki">Podczas posiedzenia Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów sugerowałem posłowi R. Bugajowi, żeby zechciał włączyć się do pracy nad materiałem przedstawionym przez Komisję Przekształceń Własnościowych i wniósł swoje poprawki. Pan poseł miał możliwość aktywnego udziału w pracach nad załącznikiem nr 10, ale nie miał takich chęci. Być może zadecydowało przywiązanie do treści całego dokumentu autorstwa Unii Pracy. Trzeba jednak mieć świadomość, że musimy już kończyć pracę nad projektem ustawy budżetowej. Dlatego proponuję, aby Komisja rozstrzygnęła, który z wariantów będzie rekomendowała Sejmowi, jako załącznik nr 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#RyszardBugaj">Na początku dwie sprawy porządkowe. Nieprawdą jest, że miałem decydujący wpływ, jak powiedział minister J. Drygalski, na kształt obowiązującej ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Jeśli pan pamięta, powstał zespół posłów, którego także ja byłem członkiem i niestety wszystkie ważne sprawy przegraliśmy. Z tego powodu nawet wahałem się, czy mam głosować za ustawą.</u>
<u xml:id="u-250.1" who="#RyszardBugaj">Druga uwaga jest w związku z wypowiedziami posłów T. Syryjczyka i M. Manickiego. Nastąpiło pewne zapętlenie, za które trudno mi przyjąć odpowiedzialność. Dopiero dzisiaj wyjaśniamy charakter dokumentu. Dopiero na pierwszym posiedzeniu Komisji w sprawie kierunków prywatyzacji zdecydowano, kto jest właściwy dla przedłożenia załącznika nr 10, bowiem najpierw trzeba było wyjaśnić, czy dokument ma być tym załącznikiem, czy uchwałą Sejmu.</u>
<u xml:id="u-250.2" who="#RyszardBugaj">Punkt wyjścia, czyli dokument rządowy, w naszej ocenie, nie kwalifikował się do składania poprawek. Mam nadzieję, że pan minister J. Drygalski wybaczy mi, gdy powiem, że nie było czego poprawiać. Można było pozorować poprawki, tzn. zostawić tytuł i wnieść do każdego punktu nowe treści.</u>
<u xml:id="u-250.3" who="#RyszardBugaj">Pan poseł M. Manicki dobrze wie, że sens merytoryczny dokumentu opracowanego przez podkomisję niewiele różnił się od przedłożenia rządowego, aczkolwiek należy odnotować pewien postęp, natomiast biorąc pod uwagę tylko treść i jego konstrukcję, był to zupełnie nowy dokument, który rząd uznał za swoją autopoprawkę.</u>
<u xml:id="u-250.4" who="#RyszardBugaj">Uważam, że dokument Unii Pracy jest lepszy, merytorycznie rozsądniejszy. Oczywiście, gdybym miał czas, to chętnie rozpocząłbym procedurę od punktu wyjścia, jakim był produkt podkomisji. Dlatego dzisiaj muszę prosić Komisję o dokonanie wyboru, bo taki jest stan zaszłości.</u>
<u xml:id="u-250.5" who="#RyszardBugaj">Pan poseł T. Syryjczyk pyta, czy dokument Unii Pracy jest integralny i czy można z niego coś usunąć, czy nie? Jesteśmy oczywiście zainteresowani uzyskaniem poparcia dla tego dokumentu. Rozumiem, że jeżeli pana i Komisji poparcie byłoby okupione określonymi skreśleniami w tekście, to sprawą wnioskodawców jest ocena, czy maksymalizuje szansę przyjęcia go przez Komisję, czy raczej chcą walczyć o poparcie Izby całego dokumentu. Jeżeli pan poseł T. Syryjczyk złoży wniosek, by coś skreślić lub zmienić, to oczywiście pochylimy się nad nim z całą uwagą.</u>
<u xml:id="u-250.6" who="#RyszardBugaj">Główna linia krytyki ministra J. Drygalskiego była następująca: zgadzam się z tym, co jest napisane w waszym dokumencie, szczególnie gdy chodzi o warstwę oceniającą, ale to już się dzieje. Spieramy się zatem co do faktów. Powiem w ten sposób, jeżeli pan minister zgadza się, to proszę poprzeć nasz wniosek. Pan będzie twierdził, że następuje kontynuacja tego, co już się zdarzyło, a ja będę uważał, że dopiero od tego momentu zaczniemy robić tak, jak należy.</u>
<u xml:id="u-250.7" who="#RyszardBugaj">Nie zgadzam się z opinią pana ministra, że prywatyzacja nie była wymuszana na załogach. Słuchając pana ministra, zastanawiam się, czy żyjemy w tym samym kraju. Sztandarową prywatyzacją był E. Wedel. Idąc do tego zakładu wiem, że pracownikom po prywatyzacji można było podnieść wynagrodzenia 2,5 raza, a suma wydatków na podwyżki była mniejsza niż popiwek, jaki firma ta zapłaciłaby, gdyby podniosła wynagrodzenia o 50%. Oczywiście, że w takiej sytuacji pracownicy chcieli prywatyzacji, bo dzięki niej wzrosły im wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-250.8" who="#RyszardBugaj">W tym samym Wedlu Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zrezygnowało z poboru podatku, to czy tym samym nie dał pan tej firmie wielkiej szansy w stosunku do innych firm? Takich przykładów mogę mnożyć w nieskończoność. Prywatyzacja była wymuszana. Stworzona została mapa interesów dla ludzi w przedsiębiorstwie, w tym także dla dyrektorów, które stawały się udziałem załóg decydujących się na prywatyzację. Można było wybierać: przyjęcie oferty prywatyzacyjnej, co dawało szansę na przeżycie, lub odrzucenie takiej oferty, z czym wiązała się wegetacja prowadząca do likwidacji.</u>
<u xml:id="u-250.9" who="#RyszardBugaj">Pan minister powiedział, że podpisuje dziesiątki umów dotyczących mienia niechcianego. Mam pełne zaufanie do tego, co pan podpisuje, ale chciałbym, żeby funkcjonowała jasna reguła, od której będzie pan mógł zrobić odstępstwo. Poza wszystkim, nie tylko jeden uczciwy minister J. Drygalski takie umowy podpisuje. Chodzi o to, by ta „woda prywatyzacyjna” nie była mętna. Zapewniam pana, że nic z tego co napisaliśmy nie prowadzi do prywatyzacji, lecz do stworzenia klarownych zasad.</u>
<u xml:id="u-250.10" who="#RyszardBugaj">Jeśli chodzi o preferencje dla pracowników, to moja teza jest następująca: nie ma dobrego usprawiedliwienia dla wysokich preferencji dla pracowników, bo nie ma mocnego argumentu, że dziś zatrudnieni w przedsiębiorstwie pracownicy mają silny związek z majątkiem przedsiębiorstwa i z jego sukcesem.</u>
<u xml:id="u-250.11" who="#RyszardBugaj">Jeżeli chcemy, aby społeczeństwo korzystało z prywatyzacji, to jest tylko jedna wydajna ścieżka. Prowadzi ona przez budżet i wpływy z prywatyzacji do budżetu. To nie znaczy, że nie można od tego zrobić pewnych ustępstw, ale pan minister mówił tak, jak gdybyśmy się domagali daleko idących udziałów dla pracowników. Może tę opcję można znaleźć w dokumencie KPN, ale w naszej nie ma nawet jej cienia.</u>
<u xml:id="u-250.12" who="#RyszardBugaj">Chcemy, żeby preferencje były jasne. Piszemy bardzo wyraźnie, że przedsiębiorstwa niewielkie, do 400 zatrudnionych, sprzedawane będą na okresowo organizowanych przetargach ofert, które będą analizowane i oceniane przez odpowiednią komisję powołaną przez prezesa Rady Ministrów. Oferty składane przez reprezentację załogi korzystać będą z preferencji, których zasady stosowania określi Rada Ministrów. Dzisiaj jest tak, że bardzo zręczny menedżer uzyska wiele, natomiast nie dostanie nic mniej zręczny menedżer. Gdy załoga dobrze zastrajkuje, to wiele wyrwie, a jeśli nie sięgnie po ten środek, to nic nie zyska. Chcemy preferencji dla załóg, ale jasno określonych, a nie takich, które stanowią łupy wojen toczących się na terenie całej Polski. Tego rodzaju preferencje kompromituje prywatyzację.</u>
<u xml:id="u-250.13" who="#RyszardBugaj">Proszę nie mówić, że załogi czekają na program powszechnej prywatyzacji. Na program ten czekają dyrektorzy i ja im się nie dziwię. Ci dyrektorzy świetnie wiedzą, że tam są „konfitury”, o czym także wie pan minister. CEBOS przeprowadził bardzo duże badania opinii o powszechnej prywatyzacji. Pokazały one, że załogi są sceptyczne bo nie wierzą - moim zdaniem słusznie - że program ten przyniesie im korzyści.</u>
<u xml:id="u-250.14" who="#RyszardBugaj">Nasz wniosek, by program powszechnej prywatyzacji rozłożyć na dwa etapy, jest najlepszym wnioskiem, jaki mogą mieć autorzy tego programu. Może on uratować program powszechnej prywatyzacji przed wysoce prawdopodobną kompromitacją. Jeżeli natomiast pierwsza część programu powiedzie się, to wówczas możemy przystąpić do realizacji drugiej części.</u>
<u xml:id="u-250.15" who="#RyszardBugaj">Uzasadniając ten wniosek, odsyłam do wypowiedzi premiera M. Borowskiego, który wyraził się bardzo precyzyjnie i ubolewałem, że występowałem po nim w tej samej sprawie.</u>
<u xml:id="u-250.16" who="#RyszardBugaj">Oby pan minister nie wypowiedział w złej godzinie, że żadna prywatyzacja nie była przedmiotem zainteresowania prokuratora. Proszę wziąć do ręki raport NIK o prywatyzacji Polcoloru. Przyjrzymy mu się dobrze i być może sami wystąpimy z wnioskiem, by ta prywatyzacja została rozpatrzona przez Komisję i kwalifikowana do Trybunału Stanu. Nawet jeśli tylko połowa zarzutów jest ścisła, to wystarczy, by odpowiadać przed Trybunałem Stanu.</u>
<u xml:id="u-250.17" who="#RyszardBugaj">Odniosę się do wypowiedzi posła W. Arkuszewskiego. Możemy się różnić, co do struktury administracji państwowej. Moim zdaniem w krajach, które dokonują zmian ustrojowych, jest złym pomysłem, aby wicepremier do spraw gospodarczych był równocześnie ministrem finansów. Dla głębokiej restrukturyzacji nie są kluczowe instrumenty finansowe. Nie jest sprawą przypadku, że w Korei Południowej budżet państwa przygotowuje centralny ośrodek planowania, natomiast minister finansów jest tylko od egzekwowania. Oczywiście nie postuluję takiego pomysłu, bo w naszych warunkach byłby on absurdalny.</u>
<u xml:id="u-250.18" who="#RyszardBugaj">Skoro pan poseł W. Arkuszewski uważa obecną strukturę administracji państwowej za właściwą, to powinien odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest sens w tym, że jedno przedsiębiorstwo podlega ministrowi przemysłu i handlu, a drugie przedsiębiorstwo z tej samej branży ministrowi przekształceń własnościowych. Czy można w tych warunkach zorganizować sensowny nadzór właścicielski nad przedsiębiorstwami publicznymi? W moim przekonaniu, tego zrobić się nie da.</u>
<u xml:id="u-250.19" who="#RyszardBugaj">Trzeci resort, który miał być zintegrowany z Ministerstwem Przekształceń Własnościowych i Ministerstwem Przemysłu i Handlu, to Centralny Urząd Planowania. W tej chwili jest to mniej organ administracji państwa, a bardziej instytut. Wydaje się, że konsensus, który się kiedyś zarysował w sprawie integracji trzech resortów, był logiczny i nie widzę powodu, żeby z niego rezygnować.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#JerzyEysymontt">Ustosunkuję się tylko do niektórych wątków. Otrzymaliśmy informację, że jest raport o prywatyzacji i chyba nie złożyło się najlepiej, że najpierw debatujemy nad tym, co mogłoby z tego raportu wynikać. Gdybyśmy wcześniej mieli raport, to być może, w sposób bardziej podbudowany faktami, moglibyśmy debatować o kierunkach prywatyzacji na 1994 r. Obawiam się jednak, że nawet po zapoznaniu się z raportem jeszcze długo będziemy się spierać o fakty, bowiem jeśli chodzi o oceny i ujmowanie liczbowe procesu prywatyzacji, metodologia jest dość dowolna. Najpierw trzeba byłoby sformułować pewien schemat obserwacji zjawisk, rejestracji zjawisk, a później mówić o ich ocenie. W wielu dokumentach sprawozdawczych operuje się liczbą jednostek sprywatyzowanych. Ta informacja nic nie znaczy. Trzeba powiedzieć przynajmniej, jakie parametry muszą być uwzględnione dla każdej jednostki. Takimi parametrami może być: liczba zatrudnionych, wielkość produkcji w jakimś ujęciu, ewidencyjny majątek itd.</u>
<u xml:id="u-251.1" who="#JerzyEysymontt">Dlaczego o tym mówię? Obawiam się, że my nigdy nie dojdziemy do porozumienia, co do faktów, dopóki nie znajdziemy pewnego wspólnego schematu, na podstawie którego będziemy o tych faktach orzekać. Prywatyzacja - moim zdaniem - jest tą dziedziną, gdzie mamy taką sytuację, być może dlatego, że jest to proces nowy i bezprecedensowy.</u>
<u xml:id="u-251.2" who="#JerzyEysymontt">Byłbym za tym, aby raport nie tylko poddać szerokiej dyskusji, ale również popatrzeć na niego z innego punktu widzenia, tzn. jakie on przedstawia fakty i czy to są rzeczywiście te elementy na podstawie których można podjąć ocenę.</u>
<u xml:id="u-251.3" who="#JerzyEysymontt">Nawiążę do tego, o czym mówiła poseł W. Ziółkowska, tzn. do programu prywatyzacji i jej celu. Zgadzam się, że jest to kwestia najważniejsza, natomiast nie bardzo mogę się zgodzić z taką opinią w kontekście ustawy budżetowej. Właściwie cały czas nie wiem, o czym my mówimy. Moim zdaniem, program prywatyzacji w takich warunkach, gdy potencjalny obszar prywatyzacji jest ogromny, z natury rzeczy musi być programem wieloletnim. Większość spraw jest nierozstrzygalnych w okresie rocznym. W takim razie, jeżeli uznajemy z jakichś powodów, że roczny fragment programu prywatyzacji powinien być integralną częścią ustawy budżetowej, to ja się godzę na to wówczas, jeżeli jest on dostatecznie sformalizowany, tak jak inne załączniki do ustawy budżetowej. Kiedy czytam je, to wiem o co chodzi, jaka jest formuła ich budowy, jaki jest schemat, natomiast w przypadku załącznika nr 10 panuje pełna dowolność. Tym gorszą ocenę uzyskuje ten załącznik, jeśli ma on mieć charakter normatywny, co podkreśla poseł M. Manicki.</u>
<u xml:id="u-251.4" who="#JerzyEysymontt">Uważam, że dzisiaj, w obecnej sytuacji, nie dojrzeliśmy do tego, aby kierunki prywatyzacji stanowiły integralną część ustawy budżetowej. To jest powodem, dla którego próbowałem przekonać państwa, że lepiej byłoby gdybyśmy pozostali przy formule uchwały. Nadal to podtrzymuję bez względu na to, który z tych wariantów stanie się ostatecznie załącznikiem nr 10.</u>
<u xml:id="u-251.5" who="#JerzyEysymontt">Ponieważ była poruszona sprawa ministerstwa gospodarki, chciałem tylko oświadczyć, że z moich skromnych doświadczeń rządowych wynika, iż ministerstwo takie powinno powstać jak najprędzej. Za rozwiązanie fatalne uważam takie, iż siłą przewodnią jest minister finansów, niezależnie od tego, czy z tą funkcją wiąże się funkcja wicepremiera od spraw gospodarczych, czy nie. Każdy minister finansów konstytucyjnie jest odpowiedzialny przede wszystkim za budżet, a więc ma z natury rzeczy skrzywienie fiskalne - nie traktuję tego określenia pejoratywnie.</u>
<u xml:id="u-251.6" who="#JerzyEysymontt">Instytucja skarbu państwa to jest wąż morski, tylko my już od niego nie uciekniemy, dlatego, że zbyt wiele powiedziano na ten temat. Jest coś, o czym wszyscy wiedzą, że jest, ale część uważa, iż możemy na to zamknąć oczy. Nie możemy i musimy to jakoś rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-251.7" who="#JerzyEysymontt">Nie twierdzę, że projekty, za którymi kiedyś głosowałem, są najlepsze. W sumie projektów jest dużo, ale należy na coś się zdecydować. Przede wszystkim konieczne jest rozstrzygnięcie jaką chcemy stworzyć instytucję skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#JózefKaleta">Pan poseł J. Eysymontt ma z pewnością wiele racji, ale nas obowiązuje ustawa Prawo budżetowe, która wyraźnie stanowi, że ustawa budżetowa określa m.in. kierunki prywatyzacji majątku państwowego oraz przeznaczenie środków uzyskanych z tego tytułu. Nie jest istotny tytuł dokumentu, natomiast nie możemy odstąpić od tego, co wynika z prawa budżetowego, że stanowi on integralną część ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-252.1" who="#JózefKaleta">Raport o stanie prywatyzacji, aczkolwiek dobrze, że go otrzymamy, nie może zatrzymać prac nad kierunkami prywatyzacji na 1994 r. Myślę, że po uchwaleniu budżetu będziemy mogli wspólnie z Komisją Przekształceń Własnościowych zapoznać się z tym raportem i przedyskutować zawarte w nim oceny. Rzeczywiście warto będzie wyjaśnić fakty, ponieważ dużo jest bulwersujących opinii o dotychczasowym przebiegu procesów prywatyzacyjnych. Sądzę, że należy rozstrzygnąć, kto ma rację, czy Ministerstwo Przekształceń Własnościowych, które mówi, że wszystko przebiegało idealnie, czy też krytycy, którzy zgłaszają wiele zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-252.2" who="#JózefKaleta">Kilka słów na temat trzech projektów. Wszystkie one zawierają sporo sensownych sformułowań. Sądzę, że nie można twierdzić, że projekt, który był przedmiotem dyskusji Komisji na poprzednim posiedzeniu, jest najlepszy i co najwyżej można go uzupełnić niektórymi sformułowaniami z dwóch pozostałych projektów. Zawiera on sformułowania bardzo ogólne, które nie zasługują na miano kierunków prywatyzacji np. podjęcie działań dla wzmocnienia nadzoru właścicielskiego, opracowanie szeregu programów restrukturyzacji sektorów, programu restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków, przekształceń w regionach o najwyższym bezrobociu itd.</u>
<u xml:id="u-252.3" who="#JózefKaleta">Proponuję, aby autorzy wniosków a także pan poseł M. Manicki zastanowili się nad skomponowaniem jednego projektu. Można by wyciągnąć z każdego tekstu najważniejsze problemy, sformułować je w formie kierunków prywatyzacji i w ten sposób powstałby nowy dokument nad którym moglibyśmy obradować jeszcze dziś lub jutro. Sądzę, że taki konsensus jest możliwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#WojciechBłasiak">Jest mi trudno ustosunkować się do propozycji posła J. Kalety, a także innych posłów, którzy uważali, iż można wprowadzić do materiału rządowego dodatkowe punkty stanowiące elementy dwóch konkurencyjnych wniosków. Otóż ja podjąłem taką próbę podczas posiedzenia Komisji Przekształceń Własnościowych. Zgłosiłem wówczas kilkadziesiąt poprawek i wszystkie one zostały odrzucone.</u>
<u xml:id="u-253.1" who="#WojciechBłasiak">Stanowisko Ministerstwa Przekształceń Własnościowych wyrażone przez ministra J. Drygalskiego odpowiada użytemu kiedyś przez posła J. Eysymontta stwierdzeniu, że pieniędzy nie ma, nie było i nie będzie. Także pan minister stwierdza, że alternatywnych propozycji nie ma i być nie może. Tak odebrałem pana wystąpienie w związku z projektem Unii Pracy i KPN.</u>
<u xml:id="u-253.2" who="#WojciechBłasiak">Chciałem zwrócić uwagę, że nie my jesteśmy winni, iż sytuacja się skomplikowała. Zgłoszenie przez rząd autopoprawki niemal w ostatniej chwili postawiło nas w bardzo niezręcznej sytuacji. Także stosunek do naszych propozycji, generalnie negatywny, nie sprzyja współpracy. Jest jeszcze trzecia przeszkoda, bowiem trudno byłoby mi połączyć sformułowania zawarte w projekcie KPN z propozycjami od których rząd nie odstąpi, np. w sprawie pożyczki z Banku Światowego.</u>
<u xml:id="u-253.3" who="#WojciechBłasiak">Powiem szczerze, że nie wiem, co mam odpowiedzieć na propozycję utworzenie jednego tekstu stanowiącego kompilację trzech materiałów. Mogę jedynie zapewnić, że my nie przyczyniliśmy się niczym do stworzenia tej sytuacji. Wykorzystałem wszystkie możliwości, jakie mi przysługiwały i mojemu klubowi, żeby rozegrać sprawę rozsądnie. Zgłosiliśmy poprawki na piśmie do podkomisji, następnie broniłem naszych propozycji podczas obrad Komisji itd. Teraz pozostaje mi czekać, co ustali Komisja i do tych ustaleń się dostosuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#AndrzejŻebrowski">Po wysłuchaniu wypowiedzi pana posła R. Bugaja, czuję się w obowiązku do podjęcia obrony materiału rządowego.</u>
<u xml:id="u-254.1" who="#AndrzejŻebrowski">Słusznie pan poseł zauważył, że nowa redakcja tekstu, przygotowanego przez podkomisję, w dużej mierze odzwierciedla tekst rządowy. Wobec tej zbieżności rząd podobny tekst zgłosił w charakterze autopoprawki, żeby tę zbieżność stanowisk jeszcze zaakcentować. W projekcie przygotowanym przez Komisję Przekształceń Własnościowych znalazła się zdecydowana większość zadań, które rząd zamieścił w swoim własnym projekcie. Chciałem zwrócić uwagę, że w tym projekcie zawarte są dyspozycje dla rządu, by przygotował około 24 projekty dotyczące nowych uregulowań prawnych kilku obszarów prywatyzacji, analiz itd.</u>
<u xml:id="u-254.2" who="#AndrzejŻebrowski">Mówiąc szczerze, sprawując urząd wiceministra, patrzę z lękiem na ten dokument i zastanawiam się, czy zdołamy wykonać wszystko to, co zostało w nich zapisane. Tymczasem pan poseł R. Bugaj twierdzi, że z tego dokumentu nic nie wynika, natomiast ja obawiam się sytuacji, kiedy Komisja weźmie go do ręki za rok i zapyta, co zostało zrobione.</u>
<u xml:id="u-254.3" who="#AndrzejŻebrowski">Pan poseł R. Bugaj stwierdza, że projekt przygotowany przez Unię Pracy jest lepszy. Zgodnie ze zdaniem ministra przekształceń własnościowych i instrukcją jaką od niego otrzymałem, muszę stwierdzić, że dokument Unii Pracy zawiera szereg punktów z którymi minister się zgadza, jak np. ze stwierdzeniem, że w grupie przedsiębiorstw dużych i średnich preferowana będzie prywatyzacja kapitałowa. Odpowiada nam także propozycja dotycząca przetargów, jako metody sprzedaży przedsiębiorstw średnich. W tym przypadku występuje jednak problem techniczny, bowiem gdzie znaleźć tak dużo klientów, by przetarg mógł dojść do skutku. Mamy to samo, co pan poseł, podejście do reprywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-254.4" who="#AndrzejŻebrowski">Nie chcę mnożyć przykładów, lecz sygnalizuję tylko fakt, że nie podchodzimy do propozycji Unii Pracy negatywnie, a wręcz przeciwnie. Poza tym minister już zadeklarował, że chętnie podejmie ideę publikowania listy przedsiębiorstw przeznaczonych w danym roku do prywatyzacji kapitałowej. Problem polega tylko na tym, że do ostatniego momentu przed sprzedażą lista ta jest płynna, bowiem w ostatniej chwili może się wycofać inwestor, czy zaprotestować załoga.</u>
<u xml:id="u-254.5" who="#AndrzejŻebrowski">Z drugiej jednak strony w dokumencie Unii Pracy znajdują się tego rodzaju postulaty, że gdyby znalazły się w dokumencie rządowym, to mam wrażenie, że przez tę samą Unię Pracy zostałyby skrytykowane. Na przykład w ustępie trzecim stwierdza się, że przekształcenia własnościowe w 1994 r. respektować będą zasady efektywności, a proces prywatyzacji nie będzie wymuszany na załogach i kierownictwach. Proces ten nie jest wymuszany, a także kierujemy się generalną zasadą efektywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#WiesławaZiółkowska">Skoro jest tak, jak mówi pan minister, to dlaczego nie można wprowadzić punktu do załącznika nr 10?</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#AndrzejŻebrowski">Powód jest ten, że zostałby on oceniony, jako ogólnikowo sformułowany i nic nie wnoszący. Nie zgadzamy się także z szeregiem innych sformułowań, np. że rozmiary sprzedaży majątku przedsiębiorstw państwowych dostosowane zostaną do realnego popytu i rząd określi szacunkową wielkość popytu inwestorów krajowych i zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-256.1" who="#AndrzejŻebrowski">W pkt 8 Unia Pracy proponuje nam następujące postępowanie z zadłużeniem przedsiębiorstw państwowych. Po pierwsze, umarzane są należności skarbu państwa. Po drugie, określone zostaną warunki umarzania historycznych należności skarbu państwa. Zatem w dwóch przypadkach skarb państwa rezygnuje ze swoich należności. Mało tego, skarb państwa przejmowałby pozostałe wierzytelności sanowanych przedsiębiorstw. Dalej Unia Pracy pisze: „W zamian za przejęte wierzytelności, wierzyciele otrzymywać będą długookresowe obligacje skarbu państwa”, czyli skarb państwa jeszcze się zadłuży, dając obligacje. Jeśli mielibyśmy przenieść w całości punkt 8 do dokumentu rządowego, to trzeba byłoby odbyć szczegółową dyskusję nad kilkoma sprawami.</u>
<u xml:id="u-256.2" who="#AndrzejŻebrowski">Tekst przygotowany przez Komisję Przekształceń Własnościowych stanowi esencję pierwotnego materiału rządowego, poza kilkoma wyjątkami, jest tekstem konkretnym i nakładającym na rząd bardzo poważne obowiązki. Można się spierać, czy należy dodać jeszcze jeden obowiązek, czy ująć trzy obowiązki, bo jest ich wiele, ale nie można powiedzieć, że jest to dokument, który nic nie mówi.</u>
<u xml:id="u-256.3" who="#AndrzejŻebrowski">Odniosę się jeszcze do innych zagadnień. Pan poseł R. Bugaj mówił o „zamrażarce”. Tkwi w niej 500 przedsiębiorstw i część z nich zostanie objętych programem Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, a więc problem się zmniejszy.</u>
<u xml:id="u-256.4" who="#AndrzejŻebrowski">Podniesiony również został problem zarządzania. Minister przekształceń własnościowych realizuje politykę prywatyzacyjną, zaś minister przemysłu i handlu - politykę przemysłową. Nieskuteczność zarządzania przedsiębiorstwami ze szczebla ministerialnego nie wynika z tego, że nie wszystkie przedsiębiorstwa są w gestii jednego ministra. Minister przemysłu i handlu jest organem założycielskim dla około 1500 przedsiębiorstw, z ogólnej liczby 6 tys. przedsiębiorstw, natomiast minister przekształceń własnościowych wykonuje funkcje właściciela w 560 spółkach. Problem tkwi w ilości i w fizycznych możliwościach zapanowania nad ilością.</u>
<u xml:id="u-256.5" who="#AndrzejŻebrowski">Nie ma żadnych przeszkód, by minister przemysłu i handlu realizował politykę przemysłową w spółkach, w których właściciela, czyli skarb państwa, reprezentuje minister przekształceń własnościowych.</u>
<u xml:id="u-256.6" who="#AndrzejŻebrowski">Ponieważ od niedawna piastuję funkcję wiceministra, to być może świeże spojrzenie na kierunki prywatyzacji będzie istotne. Otóż resort przekształceń własnościowych bezpośrednio zadecydował o 100 prywatyzacjach kapitałowych. Prywatyzacje pracownicze są w gestii organów założycielskich, z udziałem ministra przekształceń własnościowych, który wyraża zgodę, ale jest to kontrola niejako z drugiej ręki.</u>
<u xml:id="u-256.7" who="#AndrzejŻebrowski">Ostatnio sporządziliśmy dokument dotyczący prywatyzacji, z którego wynikało, że w Polsce, w różny sposób, sprywatyzowanych zostało około 50% państwowych jednostek gospodarczych - sprywatyzowanych lub zlikwidowanych, ale w tym drugim przypadku, także majątek przeszedł w ręce prywatne. Minister przekształceń własnościowych miał bezpośredni wpływ na prywatyzację 100 przedsiębiorstw. Podkreślam to raz jeszcze, bowiem ta liczba wskazuje na skalę decyzji ministra przekształceń własnościowych. Na przykład dzisiaj dowiedziałem się w Senacie, że Ministerstwo Przemysłu i Handlu planuje powołanie w kaliskim zakładzie produkującym silniki i w Łuczniku radomskim spółek joint venture na części majątku przedsiębiorstwa, gdzie jest produkcja cywilna. Takie przedsięwzięcie jest uzasadnione, natomiast proszę zwrócić uwagę, że jest to także element prywatyzacji, z którym minister przekształceń własnościowych nie ma nic wspólnego. Tymczasem wszystkie uwagi są kierowane pod adresem naszego resortu i my je przyjmujemy, a także staramy się na nie odpowiadać. Nie jest jednak tak, że my mamy wszystko pod kontrolą.</u>
<u xml:id="u-256.8" who="#AndrzejŻebrowski">Bez udziału Ministerstwa Przekształceń Własnościowych jest prywatyzacja PGR. Minister przemysłu i handlu zajmuje się prywatyzacją takich sektorów, jak elektrownie, kopalnie, przemysł zbrojeniowy. Organy założycielskie mają prywatyzację pracowniczą. Z kolei minister finansów zajmuje się prywatyzacją banków i zakładów ubezpieczeniowych, zaś minister współpracy gospodarczej z zagranicą - przedsiębiorstwami handlu zagranicznego, mającymi status spółek prawa handlowego. Dlatego kierowane pod naszym adresem postulaty o pełny raport, czasem nie znajdują pokrycia w zakresie naszego działania i w zakresie naszych dokumentów, co nie znaczy, że odżegnujmy się od raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#JózefKaleta">Panowie ministrowie odrzucają zdecydowanie zarzut, że załogi specjalnie zachęcane są do tego, by godziły się na prywatyzację przedsiębiorstw państwowych. Wystarczy zniesienie popiwku, by odczuły one korzyści z prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#ZbigniewBomba">Z dotychczasowej dyskusji wynika, że mamy sytuację patową. Stawiam formalny wniosek, by poddać pod głosowanie tekst nad którym poprzednio obradowała Komisja, zaś materiały dostarczonej przez KPN i Unię Pracy oraz raport, o którym mówił poseł M. Manicki, uznać za materiały wyjściowe do dalszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#WojciechArkuszewski">Gdyby materiały Unii Pracy i KPN można było podzielić na dwie części, tzn. na ocenę dotychczasowego przebiegu procesu prywatyzacji i na wnioski w sprawie kierunków prywatyzacji na 1994 r., to pierwszą część moglibyśmy potraktować, tak jak proponuje pan poseł i powrócić do niej podczas dyskusji nad raportem. Sądzę, że proceduralnie jest to możliwe, ale nie wątpię, że posłowie z Unii Pracy i KPN chcieliby, aby ich wnioski dotyczące kierunków prywatyzacji znalazły się w załączniku nr 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#WiesławaZiółkowska">Oceniam pozytywnie fakt, że został przygotowany raport o prywatyzacji. Podzielam pogląd posła J. Eysymontta, że nienormalna jest sytuacja, w której uchwalamy kierunki prywatyzacji bez znajomości tego raportu. Jest jeszcze trzecia okoliczność, otóż rząd zapowiedział, że w maju lub w czerwcu przedstawi korektę ustawy budżetowej. Jest więc szansa, że po zapoznaniu się z raportem, można będzie wprowadzić także korektę do załącznika nr 10.</u>
<u xml:id="u-260.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę zgłosić kilka wniosków wychodząc na przeciw postulatowi, by poszukiwać konsensusu. W pierwszej kolejności zgłaszam treść pkt 19, zawartego w tezach Unii Pracy, który brzmi: „Realizacja programu powszechnej prywatyzacji (ustawy o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych i ich prywatyzacji) podzielona zostanie na dwa etapy, z tym, że decyzja o realizacji drugiego etapu zostanie podjęta po dokonaniu oceny skutków etapu pierwszego. Do etapu pierwszego włączonych zostanie nie więcej niż 250 przedsiębiorstw - przede wszystkim tych, których kondycja finansowa jest dość dobra, ale które wymagają rekonstrukcji technicznej. Koncentracja na mniejszej ilości firm powinna umożliwić pozyskanie większych - w przeliczeniu na jedno przedsiębiorstwo - środków na inwestycje, a jednocześnie zmniejszyć niebezpieczeństwo zburzenia równowagi na rynku papierów wartościowych z tytułu potencjalnie większej podaży świadectw inwestycyjnych. W pierwszym etapie przydziały świadectw inwestycyjnych dokonywane będą wyłącznie w ramach rekompensat (także dla pracowników sfery budżetowej) oraz z tytułu reprywatyzacji. Spośród pozostałych przedsiębiorstw uwzględnionych na liście programu, wydzielona zostanie grupa najsilniejszych firm i stopniowo kierowana do prywatyzacji kapitałowej. Przedsiębiorstwa stosunkowo najsłabsze poddane zostaną restrukturyzacji według ogólnych zasad”.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#RyszardBugaj">Bliskie mi są wszystkie intencje, które zmierzają do jakiejś syntezy. Jestem jednak sceptyczny, co do możliwości uczynienia syntezy. Jest również tak, że każdego roku, na skutek takich prób, tworzony był dokument pełen ogólników. Niewykluczone, że tak się stanie i tym razem. Chciałbym, żeby istniał pewien rodzaj alternatywy.</u>
<u xml:id="u-261.1" who="#RyszardBugaj">Nie mogę przyjąć tego, co mówił pan poseł Z. Bomba, bowiem pan poseł chciałby pozbawić mnie praw, które są mi dane na mocy Regulaminu Sejmu i w inny sposób. To, co można uczynić z materiałem Unii Pracy, zależy od mojego wniosku. Mogę nalegać na wniosek mniejszości i jeśli Komisja odrzuci nasze propozycje, to taki wniosek musi się znaleźć.</u>
<u xml:id="u-261.2" who="#RyszardBugaj">Moje prawo nie może być przedmiotem procedowania. Jeśli pani poseł W. Ziółkowska chce spróbować, czy jest szansa na syntezę, to ja się temu nie sprzeciwiam. Myślę jednak, że zajmie nam to dużo czasu, a szansa jest niewielka. Poza kilkoma zbieżnościami, jest kilka spraw, co do których mamy z rządem stanowiska zasadniczo różniące się od siebie.</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Problem polega na tym, że materia poszczególnych punktów zamieszczonych w dokumencie Unii Pracy, jest czasami w jakiś sposób zapisana w załączniku nr 10 nad którym już pracowaliśmy. Jeśli miałbym świadomie głosować, to wolałbym mieć do czynienia z konkretną poprawką do tego załącznika, a nie z punktem wyjętym z dokumentu Unii Pracy. Zdaję sobie sprawę, że jest to technicznie trudne i z tego względu proponuję przeniesienie obrad na dzień następny. Do tego czasu wnioskodawcy przygotują poprawki do zasadniczego tekstu i będziemy wiedzieli nad czym głosujemy. Pani poseł W. Ziółkowska proponuje poprawkę, przy czym nie wiem, czy jej wprowadzenie nie wymaga usunięcia z zasadniczego tekstu jakichś sformułowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł dobrze wie, że opracowaliśmy ponad 100 wniosków do projektu ustawy budżetowej, a potem okazało się, że wola polityczna podyktowała jeden wniosek o odrzucenie ponad 100 wniosków i nasza praca, nawet wykonywana nocami, poszła na marne. W związku z tym, chciałabym dowiedzieć się w pierwszej kolejności, czy dana propozycja znajduje akceptację członków Komisji. Jeśli tak się stanie, to deklaruję, że spełnię zadość procedurze i przygotuję na następne posiedzenie konkretny wniosek ze wskazaniem, w które miejsce zasadniczego tekstu należy go wprowadzić, jaki usunąć fragment zapisu itd. Tak przygotowany wniosek będzie poddany ponownie pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#MaciejManicki">Popieram tę procedurę, ponieważ chętnie przychylę się do niektórych wniosków. Ponieważ dobrze znam tekst podstawowy wiem, że nie sposób sformułować od ręki pełny wniosek. Na przykład w punkcie 19 należałoby skreślić fragment dotyczący reprywatyzacji. Bo jeśli ta sprawa ma być dopiero rozstrzygnięta, to nie można powiedzieć a priori, że w pierwszym etapie programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych będą świadectwa udziałowe z tytułu reprywatyzacji. Po odpowiedniej redakcji punkt ten znalazłby się w części drugiej w punkcie 3, gdzie mowa jest o NFI.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#RyszardBugaj">Spróbujmy w głosowaniu sondażowym ustalić, czy punkt 19 znajdzie akceptację. Dotyczy on sprawy kluczowej, a zarazem spornej. Jeśli uzyskamy zgodę Komisji, to otworzy się droga do dalszych poszukiwań. Jeśli stanie się inaczej, to będę obstawał przy zgłoszeniu wniosku mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#WojciechArkuszewski">Poseł W. Ziółkowska zaproponowała właśnie głosowanie sondażowe, ale nie może zgłosić swoich wniosków, ponieważ każda osoba chce coś dodać.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałem powiedzieć to samo, co pan poseł, abyśmy nie przeszkadzali poseł W. Ziółkowskiej w zgłoszeniu wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ponawiam wniosek o przyjęcie punktu 19 tez Unii Pracy. Oczywiście nie wykluczam, że treść tego punktu może ulec zmianie przez wykreślenie części opisowych lub takich, które nie pasują do konwencji załącznika nr 10. Merytorycznie chodzi o ideę dwóch etapów programu NFI.</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#JerzyDrygalski">Chcę zwrócić uwagę na konsekwencję przyjęcia tego punktu, jaką jest zmiana całego programu NFI, którego realizacja jest w toku, tzn. przetargi, zatwierdzone listy przedsiębiorstw zakwalifikowanych do funduszy, uzgodnienia ze spółkami. Trwa przetarg na firmy zarządzające, tworzone są rady nadzorcze. Przyjęcie punktu 19 oznacza zburzenie programu i bardzo poważne perturbacje w jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-269.1" who="#JerzyDrygalski">Z tego względu wnoszę, aby państwo nie przyjęli punktu 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#WojciechArkuszewski">Sądzę, że dla wszystkich posłów sytuacja jest jasna. Zdajemy sobie sprawę z konsekwencji, które nastąpią w wyniku przyjęcia punktu 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę mi wyjaśnić co oznacza głosowanie pilotażowe? Czy już w tym momencie rozstrzygamy wprowadzenie punktu 19 do zasadniczego materiału, czy opowiadamy się za tym, aby podzespół przygotował ostateczną redakcję tego punktu i wskazał, gdzie zostanie on wprowadzony?</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wnoszę, by w pierwszym głosowaniu Komisja rozstrzygnęła, czy zgadza się na dwa etapy programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Jeżeli wynik głosowania wskaże na akceptację, to wówczas obróbce poddana zostanie treść punktu 19, aby był to wniosek spełniający wszelkie wymogi proceduralne.</u>
<u xml:id="u-272.1" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ jestem wnioskodawcą, chciałabym się jeszcze upewnić, co do słuszności tego wniosku, przed chwilą pan minister J. Drygalski wręcz apelował do nas, byśmy zdecydowali, co będzie z programem Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Zrozumiałam więc, że realizacja tego programu jest na takim etapie, iż jest jeszcze czas na decyzję, czy należy ją kontynuować, czy z niej zrezygnować. Teraz dowiadujemy się, że należy się liczyć z pewnymi zaszłościami.</u>
<u xml:id="u-272.2" who="#WiesławaZiółkowska">Mam prośbę do pana ministra, aby potokiem słów nie gubił istoty sprawy. W związku z tym mam tylko jedno konkretne pytanie, ile zakończono przetargów?</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#JerzyDrygalski">Są w tej chwili zaakceptowane przez Radę Ministrów dwie listy przedsiębiorstw, na których znajduje się ponad 400 przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#RyszardBugaj">Pan próbuje wprowadzić Komisję w błąd. To co pan przed chwilą powiedział, oznacza tylko tyle, że rząd ocenił, iż te przedsiębiorstwa nadają się do programu powszechnej prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-275">
<u xml:id="u-275.0" who="#JerzyDrygalski">Ponieważ pan poseł R. Bugaj przerwał moją wypowiedź, więc będą ją kontynuował. Zakończony jest przetarg na firmy zarządzające. Ten przetarg zakłada określoną liczbę przedsiębiorstw. Zgodnie z ustawą liczbę tę ustalił rząd. Trwają uzgodnienia z kandydatami na firmy zarządzające.</u>
</div>
<div xml:id="div-276">
<u xml:id="u-276.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są już podpisane umowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-277">
<u xml:id="u-277.0" who="#JerzyDrygalski">Umowy nie są podpisane, bowiem trwają uzgodnienia, zwracam jednak uwagę, że nie możemy w trakcie uzgodnień zmieniać warunków.</u>
</div>
<div xml:id="div-278">
<u xml:id="u-278.0" who="#RyszardBugaj">Oczywiście warunki można zmienić, zwłaszcza jeśli jeszcze nie doszło do podpisania umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-279">
<u xml:id="u-279.0" who="#JerzyDrygalski">Oczywiście wszystko można zmienić, lecz problem polega na tym, że my, jako kraj wychodzimy niepoważnie w stosunku do naszych partnerów. Nie można ich bez przerwy zwodzić. Mamy przecież do czynienia z poważnymi konsorcjami światowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-280">
<u xml:id="u-280.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Program NFI miał związek z EBOR, natomiast Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nie ustosunkowało się do mojego pytania, jak teraz widzi sekwencje realizacji NFI, a potem programu stabilizacja - restrukturyzacja - prywatyzacja, będącego przedmiotem negocjacji z EBOR. Jeżeli utrzymany jest sposób myślenia, który kształtował się w połowie 1993 r., to aktualne jest założenie, że poważne podejście do programu stabilizacja - restrukturyzacja - prywatyzacja może nastąpić dopiero po wyczerpaniu programu NFI w tym sensie, że przedsiębiorstwa o lepszej kondycji zostaną zakwalifikowane do tego programu, zaś do drugiego programu trafią przedsiębiorstwa o gorszej kondycji. Nawet szereg osób opowiadało się za tym, żeby nie podejmować programu stabilizacja - restrukturyzacja - prywatyzacja, zanim nie zakończony zostanie program NFI.</u>
<u xml:id="u-280.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Na poprzednim posiedzeniu Komisji rząd nie ustosunkował się do tej kwestii, ale moim zdaniem są przesłanki do tego, aby program negocjowany z EBOR był realizowany w drugiej kolejności. Jeżeli zdecydujemy się na dwa etapy NFI, przy czym nie wiadomo, ile przedsiębiorstw obejmie drugi etap oraz jak on długo będzie trwał, to wykorzystanie kredytu EBOR odwlecze się w czasie. Jest to więc poważna decyzja, biorąc pod uwagę dopływ kapitału kredytowego zewnętrznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-281">
<u xml:id="u-281.0" who="#MaciejManicki">Jeśli dzisiaj rozstrzygniemy, że program NFI będzie miał dwie tury, to jest duże prawdopodobieństwo, że wszystko skończy się na 250 przedsiębiorstwach, czyli na pierwszym etapie. Nie przypuszczam, aby pozostałe przedsiębiorstwa chciały czekać, aż my ocenimy pierwszy etap doprowadzony do samego końca. Oceniam, że przez 3 lata 200 przedsiębiorstw będzie „w zamrażarce”. Taką sytuację uważam za nielogiczną, zwłaszcza, że chodzi o przedsiębiorstwa, które są w stanie znaleźć sobie inne formy prywatyzacji. Zatem przyjęcie punktu 19 będzie oznaczało, że tych 200 przedsiębiorstw wypadnie z programu NFI.</u>
<u xml:id="u-281.1" who="#MaciejManicki">W tej sytuacji trzeba będzie robić ponowny nabór przedsiębiorstw do programu NFI, ale sądzę, że po doświadczeniach z dotychczasowymi procedurami NFI, nie będzie chętnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-282">
<u xml:id="u-282.0" who="#RyszardBugaj">Dlaczego, skoro ten program jest oceniany, jako program świetny, to po pierwszym etapie ustawi się kolejka chętnych do drugiego etapu.</u>
</div>
<div xml:id="div-283">
<u xml:id="u-283.0" who="#MaciejManicki">Nie opowiadam się za żadnym z rozwiązań. Inaczej niż minister J. Drygalski, twierdzę, że realizacja punktu 19 jest możliwa, ponieważ nie zaszły żadne odwracalne fakty. Trwa w tej chwili przetarg na firmy zarządzające i może być ich 14, jeśli programem zostanie objętych ponad 400 przedsiębiorstw, a także może być ich mniej, jeśli program obejmie 250 przedsiębiorstw. Być może, że niektóre firmy same wycofają się z przetargu, gdyż stracą zainteresowanie dla tak ograniczonej liczby przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-283.1" who="#MaciejManicki">Kwestią decyzji politycznej jest to, czy program NFI zostanie podzielony na dwie części ze wskazaniem, że w pierwszej części ma uczestniczyć nie więcej niż 250 przedsiębiorstw. Trzeba mieć świadomość, że decyzję w tej sprawie podejmiemy dzisiaj, w sondażowym głosowaniu, a nie jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-284">
<u xml:id="u-284.0" who="#JanuszPiechociński">Proponuję, żebyśmy nie mieszali dwóch materii: metodologicznej i merytorycznej. Podstawowym materiałem, nad którym pracujemy, jest załącznik nr 10. Na drugiej jego stronie jest pozycja nr 9: „Wdrażanie programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych...”. Do tej pozycji poprawkę zgłosiła poseł W. Ziółkowska polegającą na rozłożeniu programu na dwa etapy. Tylko w ten sposób będziemy wiedzieli nad czym głosujemy.</u>
<u xml:id="u-284.1" who="#JanuszPiechociński">Proponuję, aby zebrał się zespół i przygotował wnioski Unii Pracy, KPN, a także wnioski indywidualnych posłów, jeśli takie zostaną zgłoszone. Taką pracę można wykonać w ciągu 2–3 godzin i jeszcze dziś możemy przystąpić do głosowania nad wnioskami spójnymi z zasadniczym materiałem. Nie róbmy głosowań sondażowych, bo potem będziemy się spierać, czy sondaż był wstępny, czy ostateczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-285">
<u xml:id="u-285.0" who="#AndrzejŻebrowski">Pani poseł pytała, co już zostało zrobione.</u>
</div>
<div xml:id="div-286">
<u xml:id="u-286.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otrzymałam w tej sprawie odpowiedź od ministra J. Drygalskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-287">
<u xml:id="u-287.0" who="#AndrzejŻebrowski">Pozwolę sobie tę wypowiedź uzupełnić. Po pierwsze, przedsiębiorstwa uczestniczące w programie wyraziły na to zgodę, tzn. organy założycielskie i dyrekcje. Teraz musielibyśmy połowie z nich powiedzieć: nie, nie będziecie uczestniczyć w programie. Po drugie, zostały złożone zgłoszenia do przetargów na firmy zarządzające. W tych przetargach biorą udział przede wszystkim konsorcja polsko-zagraniczne w liczbie 30 na 33 zgłoszenia. Oczywiście polskim firmom konsultingowym, bankom czy innym instytucjom można powiedzieć, że warunki się zmieniły, a zatem ich oferty są nieaktualne, natomiast w przetargach biorą udział także znane firmy zagraniczne i banki. Jeśli zrezygnuje się z nich, to wymowa tego będzie dosyć niekorzystna.</u>
<u xml:id="u-287.1" who="#AndrzejŻebrowski">Unia Pracy w swoim projekcie proponuje zmniejszenie, bądź rozwiązanie problemu „zamrażarki”. Program NFI zaangażuje mniej więcej połowę przedsiębiorstw, które są w „zamrażarce”.</u>
<u xml:id="u-287.2" who="#AndrzejŻebrowski">Program Unii Pracy proponuje zwiększenie prywatyzacji kapitałowej. Także w punkcie 19 mówi się, że spośród pozostałych przedsiębiorstw uwzględnionych na liście programu, wydzielona zostanie grupa najsilniejszych firm i stopniowo kierowana do prywatyzacji kapitałowej. Jeżeli 200 przedsiębiorstw z „zamrażarki” jest zakwalifikowanych do NFI oraz 100 przedsiębiorstw opuści „zamrażarkę”, to będzie oznaczać, że poza normalnymi pracami w zakresie prywatyzacji kapitałowej, przewidzianymi na ten rok, mielibyśmy jeszcze znaleźć inwestorów dla około 100 przedsiębiorstw. Tymczasem największym problemem dla prywatyzacji kapitałowej, a nawet można powiedzieć, że dla całego procesu prywatyzacyjnego w Polsce, jest brak inwestorów. NFI jest pewną metodą, poprzez firmy zarządzające, poprzez elementy prywatyzacji powszechnej, na racjonalny i efektywny sposób sprywatyzowania dużego pakietu firm.</u>
<u xml:id="u-287.3" who="#AndrzejŻebrowski">W tej chwili w Polsce, w okresie ciągłych bardzo intensywnych przemian, realizowane są dwa duże programy: NFI i oddłużanie przedsiębiorstw. Jeżeli zakres pierwszego programu zmniejszy się, to tym samym zostanie obcięty program o największej nośności za granicą z punktu widzenia naszych reform. Tym samym zniechęcimy inwestorów strategicznych do prywatyzacji kapitałowej w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-288">
<u xml:id="u-288.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wypowiedź pana ministra prowokuje do podjęcia debaty, bowiem każdy fragment jego wypowiedzi wymaga kontrwypowiedzi. Poza tym nie zgadzają się niektóre fakty. Raz przedstawiciele ministerstwa mówią, że przetargi są zakończone, drugi raz, że są nie zakończone.</u>
<u xml:id="u-288.1" who="#WiesławaZiółkowska">Propozycja zawarta w punkcie 19 jest typową propozycją z klasy wyboru politycznego. Naszym zdaniem, powinniśmy ostrożnie podchodzić do programu NFI. Jest jeszcze czas na to, aby skorygować ten program, co jest działaniem lepszym, niż realizowanie go w pełnym wymiarze i ponoszenie tego negatywnych skutków.</u>
</div>
<div xml:id="div-289">
<u xml:id="u-289.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zgadzam się z panią poseł, bowiem należę do tej grupy, która nie jest zainteresowana wszczynaniem dyskusji. Sprawa nie jest dla nas nowa. Mówi się o niej od 3 lat, czyli od momentu, kiedy tylko rozpoczęły się procesy prywatyzacyjne w Polsce.</u>
<u xml:id="u-289.1" who="#MieczysławCzerniawski">W dalszym ciągu możliwe są trzy scenariusze. Pierwszy byłby wyrazem woli posłów R. Bugaja i W. Błasiaka poszukiwania konsensusu, w wyniku którego powstałby, w miejsce trzech tekstów, jeden dokument stanowiący załącznik nr 10 do ustawy budżetowej. Drugi scenariusz polega na przystąpieniu do głosowania nad tekstem, który był przedmiotem obrad Komisji i po jego przyjęciu poseł R. Bugaj zgłosiłby tezy Unii Pracy, jako wniosek mniejszości. Trzeci scenariusz próbujemy teraz realizować. Aby tę realizację usprawnić, proponuję, by pani poseł W. Ziółkowska, bez dyskusji, poddawała pod głosowanie poszczególne propozycje. Zorientujemy się, czego one dotyczą i albo je przyjmiemy, albo nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-290">
<u xml:id="u-290.0" who="#WojciechArkuszewski">Mam wątpliwości, czy w tak ważnych sprawach możemy głosować nad samą ideą. Wówczas, kiedy zostanie ona przedstawione w formie konkretnego zapisu, to może się okazać, że różnie została ona zrozumiana. W ten sposób zostaną zakwestionowane wyniki głosowania sondażowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-291">
<u xml:id="u-291.0" who="#WiesławaZiółkowska">Podtrzymuję swoją propozycję, aby członkowie Komisji głosowali nad ideą. Wykonałam już ciężką pracę nad wnioskami do projektu ustawy budżetowej i okazało się, że nie była ona nic warta, dlatego że wszystkie wnioski odrzuciliśmy. Mając na uwadze to doświadczenie, chcę teraz wiedzieć, czy ma sens moja nocna praca nad przerabianiem zapisów zamieszczonych w punktach na konkretne wnioski, czy nie. Mogę się tego dowiedzieć tylko po głosowaniu sondażowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-292">
<u xml:id="u-292.0" who="#WojciechArkuszewski">Jutro musi się odbyć drugie głosowanie, które wskaże na ostateczny wynik.</u>
</div>
<div xml:id="div-293">
<u xml:id="u-293.0" who="#WiesławaZiółkowska">Taką propozycję zgłosiłam wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-294">
<u xml:id="u-294.0" who="#RyszardBugaj">Nie będę polemizował z tym co mówili ministrowie J. Drygalski i A. Żebrowski, choć ich wypowiedzi prowokowały polemikę. Chcę tylko powiedzieć, że jeśli chodzi o program powszechnej prywatyzacji, to jesteśmy w takim momencie, jak na 5 minut przed podpisaniem decyzji w sprawie prywatyzacji Banku Śląskiego. Można było narazić się pewnemu zagranicznemu inwestorowi i mieć z tego inne określone konsekwencje, a można było zrobić tak, jak zrobił to rząd.</u>
<u xml:id="u-294.1" who="#RyszardBugaj">Ja uważam, że w tej sprawie, rząd rzeczywiście stworzył sporo faktów dokonanych - pospiesznie, wymuszając na wielu przedsiębiorstwach wejście do programu NFI. Teraz mówi: zamknięte, obrażą się inwestorzy Financial Time opublikuje zły artykuł o Polsce. Tak nie można - decydujemy o sprawach nieporównywalnie ważniejszych, niż to, jaki się ukaże artykuł w Financial Time.</u>
</div>
<div xml:id="div-295">
<u xml:id="u-295.0" who="#WojciechArkuszewski">Przystępujemy do głosowania sondażowego nad treścią punktu 19 zawartego w materiale unii Pracy pt. Kierunki przekształceń własnościowych.</u>
<u xml:id="u-295.1" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem zasadniczej tezy zawartej w tym punkcie, że realizacja programu powszechnej prywatyzacji podzielona zostanie na dwa etapy.</u>
<u xml:id="u-295.2" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów 9 za, 10 przeciw, reszta wstrzymała się od głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-296">
<u xml:id="u-296.0" who="#RyszardBugaj">W tej sytuacji chcę złożyć oświadczenie, że będę nalegał na wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-297">
<u xml:id="u-297.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wnoszę o przyjęcie punktu 17 w brzemieniu: „Będzie porządkowana i doskonalona wycena przedsiębiorstw przeznaczonych do prywatyzacji. Pilnie określone zostaną zasady sporządzania wycen a odpowiednie agendy państwowe będą stopniowo obligowane do przeprowadzania wycen siłami własnymi. Wyceny będą zawsze opiniowane przez zainteresowane przedsiębiorstwo. Przygotowana zostanie analiza w układzie działowo-branżowym wartości księgowej przedsiębiorstw i opracowana koncepcja przeszacowania tego majątku tak, by zbliżyć wartość księgową do wartości odtworzeniowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-298">
<u xml:id="u-298.0" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku:</u>
<u xml:id="u-298.1" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek został przyjęty 18 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 6 wstrzymujących się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-299">
<u xml:id="u-299.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wnoszę wniosek o przyjęcie punktu 16 w brzmieniu: „Również w terminie do połowy 1994 r. rząd przygotuje projekt ustawy o spółkach pracowniczych i udziałach pracowniczych. Ustawa powinna umożliwić wykup przez pracowników akcji i udziału własnego przedsiębiorstwa (do określonej wysokości) z zastosowaniem ulg podatkowych z tytułu tego zakupu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-300">
<u xml:id="u-300.0" who="#AndrzejŻebrowski">Pewne sformułowania, dotyczące rozszerzenia udziału pracowników w prywatyzacji, są już zawarte w podstawowym materiale. Praktycznie rzecz biorąc, gdybyśmy mieli przygotować projekt ustawy o spółkach pracowniczych i udziałach pracowniczych, to 90% tego tekstu stanowiłyby propozycje, które znajdują się w projekcie nowej ustawy prywatyzacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-301">
<u xml:id="u-301.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ustawa ta przewiduje możliwość wykupu przez pracowników akcji i udziału własnego przedsiębiorstwa z zastosowaniem ulg podatkowych z tytułu tego zakupu?</u>
</div>
<div xml:id="div-302">
<u xml:id="u-302.0" who="#JerzyDrygalski">Przyjęcie tego wniosku ma bardzo daleko idące konsekwencje. Oznacza to przekreślenie dotychczasowych rozwiązań, dotychczasowej ścieżki prywatyzacji likwidacyjnej i niezwykłe skomplikowanie procesów prywatyzacji. Treść punktu 16 oznacza, że procesy prywatyzacyjne będą dokonywane na podstawie dwóch ustaw.</u>
<u xml:id="u-302.1" who="#JerzyDrygalski">Jesteśmy przed debatą nad nową ustawą o prywatyzacji, w której jest miejsce na korekty. Zawiera ona bardzo obszerne rozdziały odnośnie prywatyzacji z udziałem pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-303">
<u xml:id="u-303.0" who="#WiesławaZiółkowska">Można je ująć w odrębną ustawę. Dlaczego tego nie chcecie zrobić?</u>
</div>
<div xml:id="div-304">
<u xml:id="u-304.0" who="#JerzyDrygalski">Dlatego, że to rozbija ustawę o prywatyzacji, komplikuje procesy prywatyzacyjne. Proszę nam wierzyć, ponieważ robimy to na co dzień. Już w tej chwili mamy dużą ilość regulacji prawnych i rodzi się problem spójności przepisów i ich koherentności.</u>
</div>
<div xml:id="div-305">
<u xml:id="u-305.0" who="#RyszardBugaj">Jeżeli to, o czym mowa jest w punkcie 16 zostanie uregulowane jako część innej ustawy, to zapewniam pana, że złożę gratulacje i podziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-306">
<u xml:id="u-306.0" who="#MaciejManicki">Chciałem zwrócić uwagę, że dokument już rozpatrzony uwzględnia tę materię. Punkt 8 mówi o przygotowaniu rozwiązań umożliwiających prywatyzację ścieżką pracowniczą, w oparciu o koncepcję spółek z udziałem skarbu państwa. Z kolei inny punkt nakłada na rząd obowiązek zapewnienia wsparcia dla spółek pracowniczych w formie obniżenia kwot... itd.</u>
<u xml:id="u-306.1" who="#MaciejManicki">Czego nie ma w zasadniczym materiale? Nie ma ulg podatkowych z tytułu zakupu przez pracowników akcji i udziału własnego przedsiębiorstwa, ale one są zapisane w podatku dochodowym od osób fizycznych, w postaci 4-miesięcznego wynagrodzenia w okresie 3 lat, przeznaczonego na zakupy prywatyzacyjne. Także nie jest sprecyzowana możliwość wykupu akcji przez pracowników w takiej konwencji, jaka została określona w punkcie 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-307">
<u xml:id="u-307.0" who="#RyszardBugaj">Istotna różnica polega na tym, że wykup przez pracowników akcji i udziału własnego przedsiębiorstwa może być do określonej wysokości. W tej chwili różne ułatwienia dla leasingowanych przez załogi przedsiębiorstw dotyczą pracowników różnego rodzaju. Bardzo często duże części majątku są przechwytywane za bezcen przez menedżerów. Chcemy się temu przeciwstawić. Opowiadamy się za ulgami, za preferencjami, ale na pewnych zasadach.</u>
<u xml:id="u-307.1" who="#RyszardBugaj">Nie neguję, że są pewne pokrewne propozycje do propozycji zawartych w podstawowym materiale, o czym mówił pan poseł M. Manicki, ale są też istotne różnice.</u>
</div>
<div xml:id="div-308">
<u xml:id="u-308.0" who="#MaciejManicki">Teraz zrozumiałem, że punkt 16 ma zastąpić dotychczasowe uzgodnienia wynikające z Paktu o przedsiębiorstwie państwowym, a zatem nie będzie bezpłatnych akcji, a jedynie możliwość zakupu akcji z ulgami z tego tytułu. W tym momencie moje stanowisko w tej sprawie jest jednoznaczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-309">
<u xml:id="u-309.0" who="#JanuszPiechociński">Odnoszę wrażenie, że nad meritum sprawy zaczyna dominować gra słów. Z Regulaminu Sejmu wynika, iż wystarczy, że 15 posłów wniesie odpowiednią poprawkę do ustawy. Myślę, że powinniśmy korzystać z tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-309.1" who="#JanuszPiechociński">Punkt 16 nasuwa podstawowe pytanie, czy zobowiązujemy rząd do przygotowania nowej ustawy o spółkach pracowniczych? Na marginesie dodam, że w polskim prawie nie funkcjonuje takie pojęcie. Czy też chcemy rozszerzyć udział pracowników w prywatyzowanych przedsiębiorstwach?</u>
<u xml:id="u-309.2" who="#JanuszPiechociński">Zgłaszam wniosek, o zakończenie dyskusji i przystąpienie do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-310">
<u xml:id="u-310.0" who="#AndrzejŻebrowski">W ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, a także w nowym projekcie tej ustawy są uregulowane trzy kwestie: leasing majątku przedsiębiorstwa przez potocznie nazywaną spółkę pracowniczą, spółki pracowników z udziałem skarbu państwa, akcje przyznawane pracowników prywatyzowanych przedsiębiorstw w drodze kapitałowej.</u>
<u xml:id="u-310.1" who="#AndrzejŻebrowski">Zwracam uwagę, że w wielu opiniach preferencje dla pracowników dochodzą już do granicy racjonalności procesu prywatyzacji, a nawet ją przekroczyły.</u>
<u xml:id="u-310.2" who="#AndrzejŻebrowski">Powtarzam jeszcze raz, że trzy segmenty, które przed chwilą wyliczyłem można wyjąć z projektu ustawy prywatyzacyjnej i przenieść do nowej ustawy. Projekt ten rząd skieruje do Sejmu i jeśli będą jakieś zastrzeżenia, to można wprowadzać korekty. Pan poseł mówił, że menedżment jest nazbyt uprzywilejowany przy prywatyzacjach pracowniczych, to przecież można zapisać określone ograniczenia, np. związać preferencje z kontraktem menedżerskim. Nowa ustawa jest niepotrzebna, natomiast kwestią otwartą jest to, czy mają pozostać proponowane zapisy w projekcie ustawy prywatyzacyjnej, czy należy je przemodelować. Dyskusja w tej sprawie jest przed nami.</u>
</div>
<div xml:id="div-311">
<u xml:id="u-311.0" who="#WojciechArkuszewski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-311.1" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem wniosku poseł W. Ziółkowskiej, by przyjąć punkt 16, który mówi o umożliwieniu wykupu przez pracowników akcji i udziału własnego przedsiębiorstwa - do określonej wysokości - z zastosowaniem ulg podatkowych z tytułu tego zakupu?</u>
<u xml:id="u-311.2" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów: 5 - za, 17 - przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-312">
<u xml:id="u-312.0" who="#WiesławaZiółkowska">Następny wniosek odpowiada treści punktu 15: „Do połowy roku 1994 przygotowany zostanie projekt ustawy regulującej działanie spółki skarbu państwa (z uwzględnieniem jej specyfikacji). Ustawa zagwarantuje udział załogi w zarządzaniu spółką w taki sposób, by ilość miejsc w radzie nadzorczej stanowiła odpowiednik połowy miejsc, wynikających z udziału skarbu państwa, jednak nie mniej niż 1/3. Przedstawiciele załogi w radzie nadzorczej mogliby być profesjonalnymi menedżerami, powoływanymi przez załogę. Ustawa będzie gwarantować ochronę autonomii przedsiębiorstwa oraz warunki swobodnego dostępu do rynku kapitałowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-313">
<u xml:id="u-313.0" who="#RyszardBugaj">Chcę zwrócić uwagę na bardzo ważny element. Dzisiaj przekształcenie przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę skarbu państwa spycha reprezentację załogi na margines. Podejmujemy próbę przeniesienia do naszych warunków zasady niemieckiej, że odpowiednik połowy kapitału państwowego w spółce daje miejsca dla reprezentacji załogi. Moim zdaniem otwiera to drogę do dość szybkiego, limitowanego tylko przez zdolność znalezienia odpowiedniej ilości ludzi do rad nadzorczych, przekształcenia przedsiębiorstw państwowych w spółki skarbu państwa, co jest formułą znacznie nowocześniejszą i lepiej dostosowaną do rynkowej gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-314">
<u xml:id="u-314.0" who="#JerzyDrygalski">Propozycje, które zgłasza pan poseł R. Bugaj są uwzględnione w noweli ustawy prywatyzacyjnej, jak również w Pakcie o przedsiębiorstwie państwowym. Wzorując się na wzorcach niemieckich zaproponowaliśmy szereg rozwiązań a wśród nich są dalej idące, niż wniosek pana posła R. Bugaja.</u>
</div>
<div xml:id="div-315">
<u xml:id="u-315.0" who="#WiesławaZiółkowska">W tej sytuacji wycofuję wniosek o przyjęcie punktu 15. Skoro pan minister informuje publicznie, że to co zostało zaproponowane będzie miało swój wyraz w ustawie prywatyzacyjnej, to zostaje mi tylko poczekać na tę ustawę, a następnie porównać treść punktu 15 z jej zawartością.</u>
</div>
<div xml:id="div-316">
<u xml:id="u-316.0" who="#WojciechArkuszewski">Pani poseł, jako wnioskodawca, ma prawo wycofać wniosek, natomiast zgłosić go może ponownie pan poseł R. Bugaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-317">
<u xml:id="u-317.0" who="#RyszardBugaj">Nie zabieram głosu z takim zamiarem, natomiast sądzę, że dokument, który zostanie uchwalony przez Sejm, powinien być dokumentem spójnym i kompleksowym. Powinien to być sygnał dla ludzi i dla podmiotów gospodarczych - dla aktorów funkcjonujących w gospodarce i dla opinii publicznej - jaki w istocie rzeczy będzie program prywatyzacyjny realizowany przez rząd.</u>
<u xml:id="u-317.1" who="#RyszardBugaj">W związku z tym nie powinniśmy przyjąć - takie jest moje zdanie - zasady, że skoro ministerstwo nad czymś pracuje, to pomijamy to w kierunkach prywatyzacji. W ten sposób tracimy zasadę spójności.</u>
</div>
<div xml:id="div-318">
<u xml:id="u-318.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan poseł ma rację i sądzę, że przyjęcie punktu 15 nie spotka się ze sprzeciwem, skoro także ministerstwo dostrzega te same sprawy i zamierza je uregulować w nowej ustawie prywatyzacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-319">
<u xml:id="u-319.0" who="#MaciejManicki">Aczkolwiek idea zawarta w Pakcie o przedsiębiorstwie państwowym jest zbliżona do treści punktu 15, to jednak różna jest ilość miejsc dla załóg w radzie nadzorczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-320">
<u xml:id="u-320.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy mam rozumieć, że pani poseł podtrzymuje wniosek w sprawie punktu 15?</u>
</div>
<div xml:id="div-321">
<u xml:id="u-321.0" who="#WiesławaZiółkowska">Podtrzymuję zgłoszenie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-322">
<u xml:id="u-322.0" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem punktu 15?</u>
<u xml:id="u-322.1" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów: 9 - za, 11 - przeciw, reszta wstrzymała się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-323">
<u xml:id="u-323.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wnioskuję o przyjęcie punktu 14 w brzmieniu: „W roku 1994 zorganizowany zostanie zintegrowany nadzór właścicielski nad spółkami skarbu państwa oraz udziałami skarbu państwa w spółkach. Nadzór sprawować będzie odpowiednia agencja, skupiająca członków rad nadzorczych, działających w imieniu skarbu państw i zgodnie z wytycznymi państwowej polityki gospodarczej (szczególnie polityki przemysłowej). Wykonywanie funkcji w radach nadzorczych będzie stopniowo powierzane zawodowym menedżerom, pełniącym wyłącznie te funkcje (w 3–4 spółkach) i odpowiednio motywowanych oraz wynagradzanych według jednolitych zasad”.</u>
</div>
<div xml:id="div-324">
<u xml:id="u-324.0" who="#MaciejManicki">W materiale podstawowym piszemy: „Rząd przedstawi parlamentowi projekty: ustaw regulujących instytucję skarbu państwa oraz określających zasady gospodarowania jego mieniem, a także nadzoru właścicielskiego wykonywanego w jego imieniu, mających na celu w możliwie krótkim czasie...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-325">
<u xml:id="u-325.0" who="#JerzyDrygalski">Intencje obu zapisów są takie same, natomiast obawiam się sformułowania użytego w punkcie 14 „zintegrowany nadzór właścicielski nad spółkami skarbu państwa”. Właściwie nie bardzo wiadomo, o co chodzi. To określenie może prowadzić do daleko idących nieporozumień.</u>
</div>
<div xml:id="div-326">
<u xml:id="u-326.0" who="#RyszardBugaj">Wyjaśniamy, że nadzór sprawować będzie odpowiednia agencja skupiająca członków rad nadzorczych, działających w imieniu skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-327">
<u xml:id="u-327.0" who="#JerzyDrygalski">Taka kierunkowa dyspozycja wymaga bardzo poważnej debaty i namysłu. W związku z tym wydaje się, że zapis rządowy, który przecież nie przesądza, czy ma być agencja, czy jakaś inna forma, jest bardziej kompleksowy i pozwala na ujęcie całości problematyki bez używania takiego określenia, jak „zintegrowany nadzór”.</u>
</div>
<div xml:id="div-328">
<u xml:id="u-328.0" who="#RyszardBugaj">Przypomnę, że wojujemy z Ministerstwem Przekształceń Własnościowych od 3 lat, by w sprawie nadzoru właścicielskiego stało się coś pożytecznego. Jeżeli kolejny raz przyjmiemy formułę z której nic nie wynika, to nie mamy gwarancji, że coś się zmieni.</u>
</div>
<div xml:id="div-329">
<u xml:id="u-329.0" who="#AndrzejŻebrowski">Przejdźmy do konkretów. Rozumiem, że proponowana przez pana posła agencja będzie quazi instytucją państwową, natomiast nadzór nad spółkami sprawować będą członkowie rad nadzorczych. Każdy z tych członków będzie nadzorował 1–4 spółek, a potem urządzą sobie parlament, w którym zaczną się zastanawiać, jak dobrze nadzorują. Od czasu do czasu skład tego parlamentu będzie zmieniony przez reprezentanta skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-329.1" who="#AndrzejŻebrowski">Moim zdaniem kwestia nadzoru właścicielskiego powinna być uregulowana. Problemem, tak jak w całej polskiej gospodarce, jest skala. Natomiast proponowane w punkcie 14 rozwiązanie jest dysfunkcjonalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-330">
<u xml:id="u-330.0" who="#WojciechArkuszewski">Proszę, by pan minister poniechał ironicznego tonu. Propozycja dotyczy powołania zawodowych nadzorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-331">
<u xml:id="u-331.0" who="#JanuszPiechociński">Opowiadam się za wersją, którą wcześniej przedyskutowaliśmy. Rząd zapowiada, jako jeden z priorytetów, wprowadzenie w tym roku instytucji skarbu państwa. Parlament zdecyduje, jaka to będzie instytucja i jak będzie ona funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-332">
<u xml:id="u-332.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Czy wnioskodawcy chodzi o stworzenie de facto ministerstwa udziałów, czy o instytucje skarbu państwa. W moim przekonaniu, jeżeli zmierzamy w kierunku integracji skarbu państwa, to po to, aby był nadzór właścicielski - wykonywanie prokury w imieniu skarbu państwa z maksymalizowaniem zysku lub prywatyzowanie i sprzedaż - natomiast politykę przemysłową powinien prowadzić organ taki, jak minister przemysłu czy minister gospodarki, jednolitymi instrumentami. Powinien on traktować firmy publiczne, mieszane i inne jednakowo i oddziaływać na nie. Chyba, że chodzi o przedsiębiorstwa publiczne szczególnego znaczenia, jak np. porty lotnicze, telekomunikacja, porty morskie itp. gdzie ministrowie resortowi realizują własność i politykę.</u>
<u xml:id="u-332.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Zapis w punkcie 14 ma zasadniczą wadę, że następuje przemieszanie polityki z nadzorem właścicielskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-333">
<u xml:id="u-333.0" who="#RyszardBugaj">To co pan poseł uważa za główną wadę, to w moim przekonaniu jest głównym walorem punktu 14. Uważam, że w odniesieniu do spółek skarbu państwa musi istnieć transmisja między jakimś programem przemysłowym, a zachowaniem reprezentantów skarbu państwa w tych spółkach, co nie znaczy, że jest to transmisja prowadząca do prostej decyzji. Proszę zwrócić uwagę, co się działo w przemyśle miedziowym, gdzie bezpośrednio z Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, poprzez radę nadzorczą, próbowano podejmować decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-334">
<u xml:id="u-334.0" who="#WojciechArkuszewski">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem poseł W. Ziółkowskiej, o wprowadzenie do tekstu zasadniczego punktu 14.</u>
<u xml:id="u-334.1" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-334.2" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów: 4 - za, 13 - przeciw, reszta wstrzymała się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-335">
<u xml:id="u-335.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dwa następne wnioski, które chcę zgłosić, są swego rodzaju sondażem, czy projekt Unii Pracy zawiera zdecydowanie odmienne propozycje od propozycji rządu i nie jest możliwe znalezienie wspólnej linii kierunków prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-335.1" who="#WiesławaZiółkowska">Zgłaszam łącznie dwa punkty 11 i 12 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-335.2" who="#WiesławaZiółkowska">- punkt 11 „Racjonalnie funkcjonujący system ekonomiczny powinien gwarantować zbliżoną (z uwzględnieniem ryzyka) dochodowość inwestycji kapitałowych. Obecnie warunek ten nie jest spełniany, ponieważ rentowność inwestycji w papiery wartościowe jest nieporównywalna z jakimikolwiek innymi inwestycjami. Źródłem tej dysproporcjonalności jest zarówno nie racjonalnie niska wycena wartości emisyjnej akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw, jak i zwolnienie dochodów giełdowych z wszelkiego opodatkowania. W 1994 r. cena emisyjna prywatyzowanych spółek będzie - poza szczególnymi wyjątkami - ustalana za pośrednictwem giełdy. Skarb państwa będzie pozostawiał w swojej gestii odpowiedni pakiet akcji, który później (w całości lub w części) będzie odsprzedany inwestorowi strategicznemu na podstawie negocjacji, w uzasadnionych przypadkach poniżej bieżącej ceny giełdowej”;</u>
<u xml:id="u-335.3" who="#WiesławaZiółkowska">- punkt 12 „Rząd do końcu I kw. br. przedstawi projekty opodatkowania dochodów kapitałowych z tym, że opodatkowanie transakcji giełdowych obowiązywać będzie od II kw. br., dochody kapitałowe nie będą podlegały kumulacji z dochodami z innych źródeł i obciążone będą jednolitą stawką (bez progresji) poczynając od początku roku 1995”.</u>
</div>
<div xml:id="div-336">
<u xml:id="u-336.0" who="#JerzyDrygalski">Zgadzamy się, że dochodowość inwestycji kapitałowych powinna być zbliżona, nie mniej jednak osiągnięcie tego nie jest łatwe i nie można go zadekretować. Proszę cały czas pamiętać, że przygotowujemy załącznik do ustawy budżetowej, a zatem państwo za parę miesięcy spytacie, czy została uzyskana podobna dochodowość różnych inwestycji kapitałowych. Trudno przewidzieć, czy sytuacja na giełdzie ułoży się tak, że dochodowość z inwestowania w papiery wartościowe była podobna do oprocentowania wkładów terminowych.</u>
<u xml:id="u-336.1" who="#JerzyDrygalski">Myślę, że intencja zawarta w punkcie 11 jest słuszna, ale jestem przeciwny zapisywaniu jej w załączniku do ustawy budżetowej, bowiem może się okazać, że zostały nałożone na rząd niewykonalne zadania. Albo też rząd zostanie zmuszony do działań nieracjonalnych np. do jakichś gwałtownych, nieprzemyślanych interwencji, czy ingerencji na giełdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-337">
<u xml:id="u-337.0" who="#RyszardBugaj">Chciałem pana ministra uspokoić, iż nie nakładamy na rząd takiej bezpośredniej odpowiedzialności. Piszemy w ten sposób: „Racjonalnie funkcjonujący system ekonomiczny powinien gwarantować zbliżoną, z uwzględnieniem ryzyka, dochodowość inwestycji kapitałowej”. Na rząd chcemy nałożyć obowiązek wprowadzenia takich zmian w systemie ekonomicznym, by osiągany był pożądany kierunek, jeśli chodzi o dochodowość inwestycji kapitałowych. Zoperacjonalizowane jest to w punkcie 12. Nawet nie przesądzamy, że opodatkowanie transakcji giełdowych zostanie zrealizowane, bowiem piszemy, że rząd przedstawi w tej sprawie projekt, a potem będzie decyzja Izby.</u>
</div>
<div xml:id="div-338">
<u xml:id="u-338.0" who="#JerzyDrygalski">Są to bardzo poważne decyzje, które wymagają symulacji. Proponuję, aby zawartość punktów 11 i 12 była przedmiotem debaty Komisji Przekształceń Własnościowych oraz Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, natomiast nie należy ich zapisywać w dokumencie stanowiącym załącznik do ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-339">
<u xml:id="u-339.0" who="#AndrzejŻebrowski">Pan poseł proponuje w punkcie 11, by począwszy od tego roku cena emisyjna prywatyzowanych spółek była ustalana głównie za pośrednictwem giełdy. Zwracam uwagę, że jest to dość duża operacja techniczna i wszystko wskazuje na to, że może się okazać, iż nie będzie technicznych możliwości, aby ją zrealizować. Przykład Banku Śląskiego świadczy o tym dobitnie.</u>
<u xml:id="u-339.1" who="#AndrzejŻebrowski">Odnośnie następnej propozycji, by skarb państwa zatrzymywał pewien pakiet akcji, chcę powiedzieć, że prywatyzacja kapitałowa ma wówczas sens, gdy jakąś odpowiedzialność za firmę bierze na siebie inwestor strategiczny. Ponosi on jeszcze inne nakłady i zobowiązania, np. zobowiązuje się do ochrony środowiska, inwestycji, zatrudnienia. Różne są dodatkowe elementy wpływające na obniżenie ceny. Poza tym inwestor strategiczny nie ulega owczemu pędowi, jak obecna klientela grająca na giełdzie z bardzo różnych, często obiektywnych względów. Wreszcie kupując pakiet 25%, czy 50% akcji inaczej się je wycenia, niż gdy kupuje się 3–4-5 sztuk w spekulacyjnych warunkach naszej giełdy.</u>
<u xml:id="u-339.2" who="#AndrzejŻebrowski">Pan poseł R. Bugaj zastrzega, że w uzasadnionych przypadkach, inwestorom zagranicznym skarb państwa sprzeda akcje poniżej bieżącej ceny giełdowej. Określenie „w uzasadnionych przypadkach” brzmi bardzo ładnie, ale jestem ciekaw, jak zareaguje Komisja Przekształceń Własnościowych na sytuację, kiedy cena zapłacona przez inwestora i cena ukształtowana na giełdzie będą w relacji jak 1:5. Jestem pewien, że nawet gdyby to był jedyny chętny inwestor strategiczny, to nikt nas nie pochwali za jego znalezienie, natomiast zostaniemy oskarżeni, że nie umiemy albo nie mieliśmy z różnych względów ochoty negocjować z tym inwestorem.</u>
</div>
<div xml:id="div-340">
<u xml:id="u-340.0" who="#RyszardBugaj">Dotykamy sedna sprawy, a mianowicie czy chcemy nagminnie występującej sytuacji, że ze względu na ofertę inwestora strategicznego ministerstwo sprzedaje w pierwszej emisji akcje po tej samej cenie, a następnie akcje te na giełdzie wycenione są kilka razy więcej. Są wyjątkowe sytuacje, kiedy trzeba to dopuścić. Ale problem polega na tym, że taka praktyka jest nagminna.</u>
<u xml:id="u-340.1" who="#RyszardBugaj">Czy pan minister nie wyobraża sobie, by przez pewien czas rolę inwestora strategicznego pełnił skarb państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-341">
<u xml:id="u-341.0" who="#AndrzejŻebrowski">Tak by mogło być, gdyby skarb państwa miał pieniądze na inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-342">
<u xml:id="u-342.0" who="#WiesławaZiółkowska">Posłowie mogą się zapoznać z raportem NIK w jaki sposób są realizowane inwestycje przez inwestorów zagranicznych. Jest to bardzo ciekawa lektura nasuwająca szereg wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-343">
<u xml:id="u-343.0" who="#WojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek pani poseł W. Ziółkowskiej o włączenie do materiału zasadniczego tez zwartych w punktach 11 i 12.</u>
<u xml:id="u-343.1" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-343.2" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek został przyjęty 10 głosami przy 8 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-344">
<u xml:id="u-344.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wnoszę o przyjęcie dwóch punktów 6 i 7 ponieważ łączą się one ze sobą. Mam świadomość, że treść punktu 7 jest częściowo zawarta w materiale podstawowym.</u>
<u xml:id="u-344.1" who="#WiesławaZiółkowska">Brzmienie punktu 6 jest następujące: „Zakłada się, że w roku 1994 udział sektora prywatnego w gospodarce istotnie wzrośnie zarówno w następstwie prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, jak również dzięki dalszemu szybkiemu przyrostowi ilości przedsiębiorstw prywatnych (prywatyzacja założycielska). Rozmiary sprzedaży majątku przedsiębiorstw państwowych dostosowane zostaną do realnego popytu. Rząd określi szacunkową wielkość popytu inwestorów krajowych i zagranicznych, na majątek państwowych przedsiębiorstw i odpowiednio do tego dostosuje ofertę sprzedaży. Wyceniając oferowany majątek rząd kierował się będzie przede wszystkim wartością odtworzeniową netto. W uzasadnionych przypadkach akceptowana być musi sprzedaż nawet znacznie poniżej tej wartości. Korekty rozmiarów oferty majątku do prywatyzacji (pomniejszenie lub powiększenie) powinny następować na podstawie porównania średnich cen uzyskiwanych ze sprzedaży do wartości odtworzeniowej netto”.</u>
<u xml:id="u-344.2" who="#WiesławaZiółkowska">Punkt 7 - „Do czasu opracowania średniookresowego programu, który zawierał będzie „mapę prywatyzacji”, w roku 1994 rząd stosował będzie następujące zasady wyboru kierunków oraz metod prywatyzacji:</u>
<u xml:id="u-344.3" who="#WiesławaZiółkowska">- w grupie przedsiębiorstw dużych i średnich (ponad 400 zatrudnionych w 1993 r.) preferowana będzie prywatyzacja kapitałowa,</u>
<u xml:id="u-344.4" who="#WiesławaZiółkowska">- w dużych prywatyzowanych przedsiębiorstwach (poza bardzo szczególnymi wyjątkami) oraz w dziedzinach, gdzie produkcja objęta jest podatkiem akcyzowym, w przedsiębiorstwach wytwarzających znaczną część surowców i materiałów na eksport, a także w przedsiębiorstwach istotnych z punktu widzenia strukturalnej polityki państwa, w rękach skarbu państwa powinien pozostawać kontrolny pakiet akcji (jednak często może być mniej niż 50%),</u>
<u xml:id="u-344.5" who="#WiesławaZiółkowska">- przedsiębiorstwa niewielkie (do 400 zatrudnionych) sprzedawane będą na okresowo organizowanych przetargach ofert, które będą analizowane i oceniane przez odpowiednią komisję powołaną przez Prezesa Rady Ministrów, oferty składane przez reprezentację załogi korzystać będą z preferencji, których zasady stosowania określi Rada Ministrów.</u>
<u xml:id="u-344.6" who="#WiesławaZiółkowska">Pilnie podjęta zostanie decyzja o dalszych losach przedsiębiorstw przekształconych w jednoosobowe spółki skarbu państwa i podana do wiadomości tych przedsiębiorstw”.</u>
</div>
<div xml:id="div-345">
<u xml:id="u-345.0" who="#JerzyDrygalski">Oba postulaty są niewykonalne. O rozmiarach sprzedaży majątku decydują załogi przez to, że od nich zależy, czy dane przedsiębiorstwo będzie prywatyzowane, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-346">
<u xml:id="u-346.0" who="#RyszardBugaj">Czy pan minister chce powiedzieć, że rząd nie ma żadnego wpływu na rozmiary prywatyzacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-347">
<u xml:id="u-347.0" who="#JerzyDrygalski">Rząd ma niewielki wpływ, bowiem w Polsce jest skrajnie negocjacyjny model prywatyzacji, gdzie głos pracowników ma decydującą rolę. W związku z tym, próba określenia rozmiarów sprzedaży, pomijając już to, że prywatyzacja likwidacyjna wyłącza sprzedaż, jest niewykonalna.</u>
<u xml:id="u-347.1" who="#JerzyDrygalski">Czy rząd może określić wielkość popytu? Przecież wiadomo, że czynniki popytu są bardzo złożone. Popyt zależy od klimatu politycznego, od skłonności do inwestowania itd. Także ten postulat nie jest realistyczny.</u>
<u xml:id="u-347.2" who="#JerzyDrygalski">Natomiast jeśli chodzi o mapę prywatyzacji, to ten postulat jest już zapisany w naszych kierunkach prywatyzacji, aczkolwiek w innej formie.</u>
<u xml:id="u-347.3" who="#JerzyDrygalski">Oczywiście zgadzamy się z propozycjami zawartymi w punkcie 7 z tym, że postulat, aby przedsiębiorstwa niewielkie sprzedawane były na okresowo organizowanych przetargach ofert, jest sprzeczny z dotychczasowym programem, z tym, że jest on nam bliski. Chcę jednak zwrócić uwagę na jego konsekwencję, jaką jest zanegowanie dotychczasowej prywatyzacji z udziałem pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-348">
<u xml:id="u-348.0" who="#RyszardBugaj">Nie podzielam argumentów dotyczących możliwości oszacowania podaży i popytu, ale nie chcę tego tematu rozwijać. Zgadzam się na skreślenie punktu 6, ale podtrzymuję punkt 7.</u>
<u xml:id="u-348.1" who="#RyszardBugaj">Po pierwsze, nie eliminuje on, na gruncie obecnego prawa, prywatyzacji leasingowych. Jego zaletą jest to, że w perspektywie pozwoli on zmniejszyć albo usunąć tę ścieżkę prywatyzacyjną, z której korzystają nie tylko załogi. Przepisy mówią, że 50% majątku powinna wykupić załoga, a resztę może kupić inwestor zewnętrzny w postaci osoby fizycznej, który korzysta z tych samych preferencji, co załogi. Czy to jest racjonalne, albo czy to ma jakikolwiek związek z normami sprawiedliwości? Z pewnością nie, więc zrobimy krok we właściwą stronę.</u>
</div>
<div xml:id="div-349">
<u xml:id="u-349.0" who="#JerzyDrygalski">Jestem skłonny z panem się zgodzić, jednakże po wprowadzeniu jednej korekty. W ostatnim tiret powinniśmy wykreślić odpowiednią komisję powołaną przez prezesa Rady Ministrów oraz fragment mówiący, że oferty składane przez reprezentację załogi korzystać będą z preferencji, których zasady stosowania określi Rada Ministrów. Są to postulaty niewykonalne technicznie. Rada Ministrów nie może zajmować się poszczególnymi przypadkami, bo przecież projektów prywatyzacji są setki. Rada Ministrów nie może się zajmować określeniem preferencji np. dla 50 pracowników, gdy w grę wchodzi zakład o takim zatrudnieniu.</u>
<u xml:id="u-349.1" who="#JerzyDrygalski">Poza tym byłbym również za korektą pakietu kontrolnego akcji. My przygotujemy listę przedsiębiorstw, które wymagają szczególnej kontroli państwa, z tym że można ją wykonać w różny sposób np. poprzez złotą akcję, poprzez szczególne zapisy w statucie i przy zastosowaniu całego szeregu instrumentów prawa handlowego. Niekoniecznie państwo musi zostawić sobie kontrolny pakiet akcji.</u>
<u xml:id="u-349.2" who="#JerzyDrygalski">Z tymi dwoma poprawkami jesteśmy gotowi poprzeć punkt 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-350">
<u xml:id="u-350.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Rozumiem, że pierwsze tiret w punkcie 7, gdzie stwierdza się, że w grupie przedsiębiorstw dużych i średnich preferowana będzie prywatyzacja kapitałowa, odnosi się również do prywatyzacji na rzecz funduszy, niekoniecznie NFI. Jeżeli tak, to popieram tę część wniosku.</u>
<u xml:id="u-350.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Do drugiego tiret mam uwagę, tego rodzaju, że kontrola państwa niekoniecznie musi być sprawowana z racji funkcji właścicielskich. Podkreślam jeszcze raz, że w wielu przypadkach istotne są postanowienia regulacyjne dotyczące danej dziedziny, a nie własność. Z tego względu uważam, że ta kwestia jest ujęta w materiale podstawowym.</u>
<u xml:id="u-350.2" who="#TadeuszSyryjczyk">W przypadku trzeciego tiret uważam, że korzystne byłoby zrytmizowanie przetargów, np. co miesiąc i wiadomo byłoby, ile przedsiębiorstw jest sprzedawanych. W ten sposób robi Agencja Rolna Skarbu Państwa, ale nie łudźmy się, że ten tryb wyeliminuje konflikty.</u>
<u xml:id="u-350.3" who="#TadeuszSyryjczyk">W związku z trzecim tiret wiąże się szersze zagadnienie, a mianowicie preferencje dla polskiego kapitału względem kapitału zagranicznego. Wiele razy było podnoszone, że leasing, jako forma ułatwiająca nabycie majątku przez kapitał polski, powinna być praktykowana. Pan poseł R. Bugaj skrytykował to, a zatem powstaje problem, czy jesteśmy za tym, aby polscy inwestorzy pomnażali swój majątek, korzystając z pewnych preferencji, które wiążą się z leasingiem? W ten sposób rozrasta się majątek rodzimy.</u>
<u xml:id="u-350.4" who="#TadeuszSyryjczyk">W niektórych krajach stosuje się leasingowanie maszyn przez państwo dla firm prywatnych i jest to element polityki przemysłowej. Formą technologicznego wspomagania drobnych przedsiębiorstw we Francji jest m.in. leasingowanie maszyn. Leasing powoduje, że jest lepsze zabezpieczenie kredytu. Nie jest to uważane za jakąś szczególną „zbrodnię” przeciwko skarbowi państwa.</u>
<u xml:id="u-350.5" who="#TadeuszSyryjczyk">Jak można preferować kapitał polski? Między innymi w ten sposób, że inwestor polski ma możliwość nabycia na raty majątku państwowego, a nie ma takich możliwości inwestor zagraniczny. Na czym polega problem drobnych przedsiębiorstw w Polsce? Otóż jest duża grupa drobnych przedsiębiorców, którzy nie mają zabezpieczenia pod kredyty. W takim przypadku forma leasingowania majątku jest metodą bezpieczniejszą niż kredyt bez pokrycia. Majątek, który jest przedmiotem kredytu, jest równocześnie jego zabezpieczeniem.</u>
<u xml:id="u-350.6" who="#TadeuszSyryjczyk">Być może, że w Polsce są złe metody prawne, ale sądzę, że leasing jest doświadczeniem pozytywnym i tego typu forma może być stosowana przy prywatyzacji. Nie sądzę, aby należało zdecydowanie oponować przeciwko niej.</u>
</div>
<div xml:id="div-351">
<u xml:id="u-351.0" who="#WojciechArkuszewski">Czy pan poseł R. Bugaj zgodzi się na ogólny zapis o kontroli przetargu?</u>
</div>
<div xml:id="div-352">
<u xml:id="u-352.0" who="#RyszardBugaj">Zgadzam się z wieloma wątkami wypowiedzi posła T. Syryjczyka. Na czym polega problem? Leasing powinien być dobrym środkiem przekraczania problemu zabezpieczenia kredytu. Natomiast u nas podlega on patologizacji. Chce się bowiem przekazać majątek państwowy tym, którzy w ogóle nie mają środków. Moim zdaniem musi być jakaś granica, która już została przekroczona. Wynika to z licznych raportów.</u>
<u xml:id="u-352.1" who="#RyszardBugaj">Druga uwaga. Dlaczego niesłychanie ważną sprawą jest byśmy do naszej praktyki wprowadzili zasadę przetargów? Chodzi o to, byśmy różne przypadki prywatyzacyjne porównywali ze sobą. Dzisiaj dzieje się tak, że jeden wojewoda sprzedaje majątek stosując takie a nie inne rygory finansowe, z różnych powodów. Nieraz dlatego, że wynikają one z określonego układu wojewody, czy z jego poglądów. Z kolei minister stosuje jeszcze inne rygory finansowe.</u>
<u xml:id="u-352.2" who="#RyszardBugaj">Zmierzam tylko do pewnej standaryzacji umożliwiającej porównywanie. Wypowiedź ministra J. Drygalskiego odebrałem jako nieporozumienie. Otóż, ja wcale nie chcę, aby Rada Ministrów wypowiadała się o ułatwieniach dla załogi w konkretnym przypadku. Natomiast chcę, aby Rada Ministrów określiła zasady tych ułatwień i zasady ich stosowania. Będą to normy dla wojewodów i innych organów założycielskich. Dzisiaj zasady są nieokreślone i na tym polega problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-353">
<u xml:id="u-353.0" who="#JerzyDrygalski">Nie jest tak, że obecnie system preferencji dla pracowników jest nieokreślony. Bardzo ściśle określa go ustawa prywatyzacyjna. Wprowadza ona precyzyjne reguły, od których nie ma odstępstw. Także przygotowywana nowelizacja tej ustawy wprowadza takie reguły. Być może rozporządzenie Rady Ministrów mogłoby je doprecyzować.</u>
</div>
<div xml:id="div-354">
<u xml:id="u-354.0" who="#RyszardBugaj">Ważna jest jeszcze sytuacja, kiedy do przetargu zgłasza się załoga z jakimś projektem. Ma ona okazję zapoznać się z projektami inwestorów zewnętrznych. Po obejrzeniu tych projektów może dojść do wniosku, że wycofuje się z przetargu, bo oferta złożona przez inwestora zewnętrznego jest korzystniejsza, np. dlatego, że zamierza on podjąć inwestycje.</u>
<u xml:id="u-354.1" who="#RyszardBugaj">Skoro pan minister twierdzi, że reguły są ściśle określone, to proszę mi powiedzieć, co decyduje o tym, że leasing może być zarówno na pół roku, jak i na 15 lat?</u>
</div>
<div xml:id="div-355">
<u xml:id="u-355.0" who="#AndrzejŻebrowski">Chciałem zauważyć, że w projekcie Unii Pracy mówi się, iż przedsiębiorstwa niewielkie mają być sprzedawane i ta forma powinna zastąpić obecny leasing.</u>
</div>
<div xml:id="div-356">
<u xml:id="u-356.0" who="#RyszardBugaj">Tak nie zostało powiedziane.</u>
</div>
<div xml:id="div-357">
<u xml:id="u-357.0" who="#AndrzejŻebrowski">Zgódźmy się, że Unia Pracy wskazuje drogę do wyparcia leasingu na rzecz sprzedaży niewielkich przedsiębiorstw w przetargach, przy czym gdy przetarg wygra załoga, korzystać ma ona z preferencji. Zatem jest to metoda konkurencyjna do leasingu. Trzeba więc powiedzieć, że największą barierą jest obowiązek zebrania przez spółki pracownicze 20% wartości księgowej netto kapitału własnego. Pan poseł R. Bugaj stawia jeszcze wyżej poprzeczkę, domagając się sprzedawania małych przedsiębiorstw. Oczywiście sprzedaż może być na raty, ale w nowym projekcie ustawy prywatyzacyjnej przewidujemy taką formę. Proponujemy również nową formę, a mianowicie spółkę skarbu państwa z udziałem pracowników, też na zasadzie preferencyjnej, przy dużo mniejszym wkładzie własnym i przy możliwości wykupywania następnych partii udziałów na raty.</u>
<u xml:id="u-357.1" who="#AndrzejŻebrowski">Mam wątpliwości, czy zarzuty, iż leasing powoduje nabywanie majątku państwa daleko poniżej jego wartości, nie staną się aktualne w przypadku sprzedaży drobnych przedsiębiorstw załogom. Przedstawianie, iż ta metoda ma być konkurencyjna wobec leasingu jest czystą fikcją.</u>
<u xml:id="u-357.2" who="#AndrzejŻebrowski">Poza tym już obecnie osoby mogą kupować przedsiębiorstwa w trybie kupowania samego majątku. Także sprzedaż przedsiębiorstw może następować w drodze przetargu lub zaproszenia do rokowań. Ta ścieżka już jest wykorzystywana, tylko temu wszystkiemu nie patronuje Rada Ministrów. Z tego względu proponowany zapis jest zapisem pustym.</u>
</div>
<div xml:id="div-358">
<u xml:id="u-358.0" who="#JanuszPiechociński">Dyskutujemy w ten sposób, jak byśmy zobaczyli pierwszy raz na oczy dokument Kierunki prywatyzacji w 1994 r., który nie był jeszcze opiniowany przez Komisję Przekształceń Własnościowych, a także Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie przeprowadziła dyskusji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-358.1" who="#JanuszPiechociński">Proszę pan przewodniczącego, by rejestrował zgłaszane wnioski bez dopuszczania do szerszych wywodów. Wchodzimy bowiem w doktrynalne spory. Znajdujemy się w końcowym etapie pracy i proszę byśmy postępowali zgodnie z procedurą, którą sami przyjęliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-359">
<u xml:id="u-359.0" who="#WojciechBłasiak">Zgłaszam wniosek o zamknięcie dyskusji nad tym punktem.</u>
</div>
<div xml:id="div-360">
<u xml:id="u-360.0" who="#WojciechArkuszewski">Dopuszczę do głosu tylko dwóch posłów, którzy zgłosili się przed tym wnioskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-361">
<u xml:id="u-361.0" who="#RyszardBugaj">Nie ulega wątpliwości, że ścieżka, którą proponujemy jest konkurencyjna do leasingu, ale nie wyklucza go. O to nam chodziło. Mając dwie ścieżki, będziemy mogli stopniowo ograniczać leasing, sprzedając więcej przedsiębiorstw w drodze przetargu ofert. Rząd ma znaczny wpływ na to, w jakim stopniu będzie eksploatowana jedna ścieżka, a w jakim druga ścieżka prywatyzacyjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-362">
<u xml:id="u-362.0" who="#WojciechArkuszewski">Kto jest za przyjęciem wniosku o wprowadzenie do materiału zasadniczego tez zawartych w punkcie 7?</u>
<u xml:id="u-362.1" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów: 5 - za, 15 - przeciw, reszta wstrzymała się od głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-363">
<u xml:id="u-363.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wyniki głosowania wskazują, że nie powinnam zgłaszać już więcej wniosków. Z posłem R. Bugajem zastanowimy się, czy zgłosimy tezy Unii Pracy, jako wniosek mniejszości, czy też poszczególne punkty przeredagujemy na poprawki do materiału zasadniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-364">
<u xml:id="u-364.0" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że jutro poddamy pod głosowanie dokument Kierunki prywatyzacji w 1994 r. Do jutra także posłowie W. Ziółkowska i R. Bugaj zdecydują, czy do tego dokumentu zgłaszają poprawki, czy też wybiorą drugie rozwiązanie, tzn. wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-365">
<u xml:id="u-365.0" who="#WojciechBłasiak">Dlaczego mamy odkładać głosowanie na jutro?</u>
</div>
<div xml:id="div-366">
<u xml:id="u-366.0" who="#RyszardBugaj">Rzeczywiście pan poseł W. Błasiak ma rację i nie powinniśmy przeciągać tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-367">
<u xml:id="u-367.0" who="#WojciechArkuszewski">Kolejność głosowania będzie następująca: wnioski KPN, wnioski Unii Pracy oraz materiał podstawowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-368">
<u xml:id="u-368.0" who="#JanuszPiechociński">Jestem zaskoczony obecną sytuacją. Nie po to głosowałem za jednym z wniosków Unii Pracy, a teraz okazuje się, że mamy głosować nad całym tekstem, po to, aby klub ten mógł zgłosić wniosek mniejszości. Czy po to prowadziliśmy długą dyskusję, aby ekscytować się, kto ma jakie poglądy?</u>
</div>
<div xml:id="div-369">
<u xml:id="u-369.0" who="#WiesławaZiółkowska">Były to moje wnioski i zgłosiłam je bez konsultacji z posłem R. Bugajem. Chciałam poszukać konsensusu, ale okazało się, że na niewielu płaszczyznach mogę go znaleźć.</u>
</div>
<div xml:id="div-370">
<u xml:id="u-370.0" who="#JanuszPiechociński">Zdaję sobie sprawę po co była ta „zabawa”. Chodziło o to, aby na posiedzeniu plenarnym powiedzieć mniej więcej tak: chcieliśmy, zaproponowaliśmy tezy i wszystko zostało odrzucone. Co oczywiście ma świadczyć, że większość sejmowa nastawiła się na dyktat.</u>
<u xml:id="u-370.1" who="#JanuszPiechociński">Otóż nie. Nastawiliśmy się na merytoryczną współpracę z każdym, kto formułuje wnioski, ale niestety niewiele z nich jest czytelnych. Na ogół zostały przedstawione sugestie i mgliście zarysowane nowe ścieżki prywatyzacyjne.</u>
<u xml:id="u-370.2" who="#JanuszPiechociński">Chciałbym, aby przynajmniej to było dla nas, pracujących w tej Komisji jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-371">
<u xml:id="u-371.0" who="#WojciechBłasiak">Nawiązując do wypowiedzi posła J. Piechocińskiego, chcę zauważyć, że strona rządowa reprezentowała koalicję i nie wykazywała żadnej woli porozumienia i zaakceptowania choćby minimalnej części wniosków. Nie było takiego wniosku, który nie zostałby natychmiast skontrowany przez stronę rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-372">
<u xml:id="u-372.0" who="#MaciejManicki">Wbrew pozorom, sprawa nie jest tak jednoznaczna. Większością głosów został przyjęty punkt 11, ale teraz widzę, że muszą nastąpić zmiany w materiale podstawowym. Uznaliśmy za słuszną propozycję, by cena emisyjna prywatyzowanych spółek była ustalana za pośrednictwem giełdy, poza szczególnymi wyjątkami. Sprzeczne jest to z przyjętym już punktem w brzmieniu: „W tym celu rząd zapewni częstsze niż dotychczas łączenie oferty publicznej ze sprzedażą pakietu akcji inwestorom aktywnym”. Propozycja zawarta w punkcie 11 stoi w sprzeczności z punktem 16.</u>
<u xml:id="u-372.1" who="#MaciejManicki">Pozostając przy punkcie 11, chcę zwrócić uwagę, że jego pierwsza część nie nadaje się do wprowadzenia do materiału podstawowego, dlatego, że zawiera ona ocenę stanu rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-373">
<u xml:id="u-373.0" who="#WojciechArkuszewski">Rozumiem, że pan poseł popiera głosowanie nad całością wniosków Unii Pracy i KPN.</u>
</div>
<div xml:id="div-374">
<u xml:id="u-374.0" who="#WiesławaZiółkowska">Insynuacje posła J. Pichocińskiego sprawiły mi przyszłość. Podtrzymuję propozycję, że te punkty, które zostały zaakceptowane przez Komisję, zostaną przeze mnie przeredagowane na konkretne poprawki.</u>
<u xml:id="u-374.1" who="#WiesławaZiółkowska">Mam prośbę do Komisji, aby zechciała rozpatrzyć jeszcze jeden mój wniosek o przyjęcie punktu 22, który ma dla mnie ogromne znaczenie. Punkt ten brzmi: „W terminie do połowy roku, rząd przedstawi koncepcję kompleksowej reformy systemu bankowego, oraz koncepcję prywatyzacji przedsiębiorstw komunalnych oraz przedsiębiorstw handlu zagranicznego - do tego czasu nie będą podejmowane decyzje o prywatyzacji dotyczące tych sektorów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-375">
<u xml:id="u-375.0" who="#RyszardBugaj">Czuję się zmuszony, by odpowiedzieć panu posłowi J. Piechocińskiemu. Granice kooperacji z większością rządową sprawdziliśmy przy pracach na projektem ustawy budżetowej. Oceniam je, jako bliskie zera - żadnego dialogu.</u>
<u xml:id="u-375.1" who="#RyszardBugaj">Powtórzę to, co mówiłem na początku posiedzenia. Projekt, który przedstawia Unia Pracy, zawiera mniej więcej tezy, jakie uzgodniliśmy z PSL w toku rozmów koalicyjnych. Rozumiem, że dzisiaj w tej sprawie jest inny pogląd. My poglądu nie zmieniliśmy i chcemy go wyrazić. Jeżeli byłaby szansa uratować choćby najważniejsze tezy, to oczywiście jestem gotów wycofać dokument Unii Pracy, ale w głosowaniu okazało się, że niestety nie można uratować tego, co jest dla nas najważniejsze. Został już tylko jeden sposób: niech każdy broni swojego.</u>
</div>
<div xml:id="div-376">
<u xml:id="u-376.0" who="#WojciechArkuszewski">Dyskusja już została wcześniej zamknięta. Czy pan poseł R. Bugaj podtrzymuje wniosek, by głosowanie odbyło się nad całością tez Unii Pracy, czy dopuszcza pan możliwość, że poseł W. Ziółkowska przygotuje na jutrzejsze posiedzenie dwie poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-377">
<u xml:id="u-377.0" who="#RyszardBugaj">Wnioski zgłaszała poseł W. Ziółkowska i ma pełne prawo decydować, co z nimi zrobi.</u>
</div>
<div xml:id="div-378">
<u xml:id="u-378.0" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję, byśmy nie głosowali nad punktem 22 an block, ponieważ mowa jest w nim o różnych sprawach, a więc o reformie systemu bankowego, prywatyzacji przedsiębiorstw komunalnych oraz przedsiębiorstw handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-378.1" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję zakończyć dyskusję, natomiast jutro głosować będziemy nad trzema punktami zgłoszonymi przez poseł W. Ziółkowską i na tym zakończymy pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-379">
<u xml:id="u-379.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym dokładnie wiedzieć, czy głosując nad propozycjami zgłoszonymi przez poseł W. Ziółkowską, po raz kolejny zdecydujemy, czy wprowadzamy je do podstawowego tekstu?</u>
</div>
<div xml:id="div-380">
<u xml:id="u-380.0" who="#WojciechArkuszewski">Ta sprawa została już dzisiaj rozstrzygnięta w odniesieniu do dwóch wniosków. Niezależnie od tego, posłowie z Unii Pracy mogą podać pod głosowanie cały tekst i jeżeli nie zostanie on przyjęty, to stanie się on wnioskiem mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-381">
<u xml:id="u-381.0" who="#MieczysławCzerniawski">Rozumiem, że przyjęliśmy intencje zawarte w dwóch punktach autorstwa Unii Pracy. Nie oznacza to, że przyjęliśmy dotychczasową treść tych punktów i konkretny już wniosek może stanowić fragment danego punktu. Czy dobrze rozumiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-382">
<u xml:id="u-382.0" who="#WojciechArkuszewski">Tak. Nie był przez nas rozpatrzony punkt 22 i namawiam poseł W. Ziółkowską, by rozpisała go na elementy, bowiem gdybym poddał ten punkt pod głosowanie w całości, to posłowie odrzuciliby go z różnych powodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-383">
<u xml:id="u-383.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałem wyrazić swój protest wobec tego, co powiedział poseł R. Bugaj o braku możliwości współpracy z koalicją. Myślę, że porozumieliśmy się w wielu sprawach, podczas pracy nad projektem ustawy budżetowej, co zapamiętaliśmy. Być może, że jutro nie przyjmiemy propozycji Unii Pracy, ale zapamiętamy, czego one dotyczyły i jaki wyznaczały kierunek prywatyzacji i niewykluczone, że powrócimy do tych propozycji, jeśli stworzą się takie możliwości.</u>
<u xml:id="u-383.1" who="#MieczysławCzerniawski">Kompromis polega również na tym, że obie strony poszukują wspólnej płaszczyzny porozumienia, natomiast nie jest kompromisem, jeżeli tylko ja mam uznawać racje drugiej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-384">
<u xml:id="u-384.0" who="#RyszardBugaj">Nie neguję tego, że praca w samej Komisji układała się bardzo interesująco. Natomiast potem, jak pan poseł dobrze wie, odbyło się spotkanie premiera W. Pawlaka z częścią Komisji, które zaowocowało konkretnymi decyzjami. Po tych decyzjach z naszych wysiłków nie zostało praktycznie nic.</u>
</div>
<div xml:id="div-385">
<u xml:id="u-385.0" who="#JerzyDrygalski">Aczkolwiek, pan przewodniczący apelował, aby nie podejmować dyskusji nad punktem 22, nie mniej jednak chciałbym wskazać, że jest to punkt szalenie kontrowersyjny. Przede wszystkim ze względu na podjęcie sprawy prywatyzacji przedsiębiorstw komunalnych, czyli własności gmin. Proponuję, aby tego w ogóle nie rozpatrywać, a także pominąć zawieszenie prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-386">
<u xml:id="u-386.0" who="#AndrzejŻebrowski">Odniosę się do współpracy. Pan poseł odniósł się do koalicji rządowej, ale ma to także związek z samym rządem.</u>
<u xml:id="u-386.1" who="#AndrzejŻebrowski">Od początku rozpatrywania kierunków prywatyzacji na ten rok, brałem udział w posiedzeniach Komisji Przekształceń Własnościowych oraz w posiedzeniach podkomisji powołanej przez tę samą komisję. Uzgadnialiśmy teksty i fakt przyjęcia przez rząd, w formie autopoprawki, prawie wszystkich wniosków podkomisji, świadczy o współpracy. Reprezentując dziś rząd, po dwukrotnej debacie Rady Ministrów na temat kierunków prywatyzacji, po przyjęciu dwóch autopoprawek, nie mam żadnej możliwości manewru w sytuacji, gdy od nowa dyskutowany jest tekst projektu załącznika.</u>
</div>
<div xml:id="div-387">
<u xml:id="u-387.0" who="#WojciechArkuszewski">Proponuję, aby sprawy dotyczące stylu pracy były wyjaśniane poza posiedzeniami Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-388">
<u xml:id="u-388.0" who="#MaciejManicki">Także chciałem odnieść się do punktu 22 i zauważyć, że my nie przygotowujemy programu polityki społeczno-gospodarczej lecz kierunki prywatyzacji. W tym punkcie jest mowa o takich sprawach, które nie dotyczą prywatyzacji, chyba że chcemy ją zahamować.</u>
</div>
<div xml:id="div-389">
<u xml:id="u-389.0" who="#WiesławaZiółkowska">Na nasze posiedzenie przybył wiceminister edukacji narodowej, by odpowiedzieć na pytanie poseł H. Góralskiej. Chodziło o podział 2,5 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-390">
<u xml:id="u-390.0" who="#HelenaGóralska">Złożyłam pytanie o podział tej kwoty i dostawałam kolejne odpowiedzi ustne lub na piśmie, natomiast poza tym jest sprawa programu pilotażowego. Do wyjaśnień Ministerstwa Edukacji Narodowej mam następujące pytania:</u>
<u xml:id="u-390.1" who="#HelenaGóralska">- rozdzielenie pomiędzy poszczególne typy szkół środków na wynagrodzenia z pochodnymi - 890 mld zł, to według moich szacunków, daje dodatkowe zatrudnienie 12–13 tys. osób. Chciałam się upewnić, czy rzeczywiście taka liczba osób zostanie dodatkowo zatrudniona?</u>
<u xml:id="u-390.2" who="#HelenaGóralska">- czy środki, które były przewidziane w rezerwie celowej na podwyżki uwzględniają te dodatkowe etaty, czy nie?</u>
<u xml:id="u-390.3" who="#HelenaGóralska">- przedstawiciele ministerstwa mówili, że w związku z innym podziałem, stosowanym drugi rok, środków między kuratoria, potrzebna jest pewna rezerwa na korektę tego podziału. Tej rezerwy nie znalazłam.</u>
</div>
<div xml:id="div-391">
<u xml:id="u-391.0" who="#KazimierzDera">Rok 1994 jest specyficzny ze względu na kilka przedsięwzięć. Po raz pierwszy w tym roku podejmujemy zadania związane z programem pilotażowym i inny będzie system funkcjonowania ze względu na przejmowanie szkół przez wytypowane ośrodki. Wiele spraw związanych z tym programem nie było rozstrzygniętych do 1 stycznia br. A także nie można powiedzieć, że obecnie już wszystko zostało rozstrzygnięte. Gdyby nie to, że dysponujemy pewnymi środkami, które podzielimy później, to nie byłoby szansy na sfinansowanie programu pilotażowego. Wiele szacunków dotyczących tego pilotażu mogło być robionych na podstawie przewidywanego wykonania budżetu na rok 1993. W związku z tym wystąpiły przypadki niedoszacowania. To musi być skorygowane, bowiem dla funkcjonowania szkoły najważniejsze są wynagrodzenia dla nauczycieli, zwłaszcza, że w dowolnym terminie nie można go zwolnić.</u>
<u xml:id="u-391.1" who="#KazimierzDera">Wyjaśniłem powód, dla którego konieczna jest rezerwa.</u>
<u xml:id="u-391.2" who="#KazimierzDera">Zaistniało bardzo niebezpieczne zjawisko dotyczące adopcji. Musieliśmy się zdecydować na utworzenie kuratoryjnych ośrodków adopcyjno-wychowawczych, które nie wszędzie zostały jeszcze powołane. Na marginesie powiem, że sprawa wiąże się z eksportem dzieci. Powołanie tych ośrodków wiąże się nie tylko z potrzebą stworzenia bazy, lub poszerzenia bazy placówek już funkcjonujących, ale także z koniecznością dodatkowego zatrudnienia. Ten problem musi być rozwiązany w tym roku, ale będzie to kosztowało.</u>
<u xml:id="u-391.3" who="#KazimierzDera">Jest jeszcze jeden istotny problem. Przekazujemy szkoły samorządom, ale nie można jeszcze zwolnić w resorcie pewnej części administracji, ponieważ nie wszystkie szkoły zostały przejęte przez gminy. Tymczasem w administracji samorządowej już tworzymy pewne struktury i powstaje dualizm, który musi trwać przez jakiś czas.</u>
<u xml:id="u-391.4" who="#KazimierzDera">Jest wiele spraw do końca nierozpoznanych i z tego względu mieliśmy problemy z wyszacowaniem niezbędnych środków finansowych. Z tego powodu konieczne jest utworzenie rezerwy środków finansowych. Proszę zauważyć, że gmina może przejąć szkołę w dowolnym terminie w ciągu roku, ale również może wycofać się z zadeklarowania przejęcia szkoły. Takie przypadki mieliśmy w ramach programu pilotażowego. Jest to żywa materia i trzeba się liczyć z tym, że wiele elementów będzie się zmieniać.</u>
<u xml:id="u-391.5" who="#KazimierzDera">Odpowiadam na szczegółowe pytania pani poseł. Rozdzielić środki na poszczególne typy szkół, np. środki inwestycyjne możemy dopiero teraz, gdy gminy powiedziały nam w czym chcą partycypować. W tym roku gminy miały trudności z dokładnym zbilansowaniem budżetu, z uwagi na przesuwające się w czasie prac nad budżetem państwa. Musieliśmy więc zachować pewną rezerwę. Teraz, kiedy wiemy, jakie inwestycje planują gminy, możemy doszacować poprzednie nasze rachunki. Są więc już przewidziane konkretne środki na określone typy szkół i dla kuratoriów. Cały czas staraliśmy się zainteresować gminy, by partycypowały w inwestycjach w zakresie szkół ponadpodstawowych. Nie ma wielu chętnych, ponieważ szkoła ponadpodstawowa jest zwykle dla kilku gmin. W związku z tym musieliśmy zatrzymać pewną kwotę, którą podzielimy, gdy znajdziemy sojuszników, chętnych do rozpoczęcia z nami inwestycji. W tych regionach, gdzie jest wyż demograficzny, podejmować będziemy inwestycje w całości przez nas finansowane.</u>
<u xml:id="u-391.6" who="#KazimierzDera">Podkreślam jeszcze raz, że w momencie tworzenia budżetu nie byliśmy w stanie precyzyjnie określić wielu pozycji.</u>
<u xml:id="u-391.7" who="#KazimierzDera">Jeśli chodzi o podwyżki płac, to nie uwzględnialiśmy środków w ramach rezerwy. Jest nierozwiązany problem redukowania zatrudnienia w szkołach. Nie można powiedzieć, że został on zbagatelizowany i nie została podjęta redukcja zatrudnienia. Wykonaliśmy ją w granicach 2,4%. Chcemy się wywiązać z zadania, ale przecież mamy do czynienia z nauczycielami, którym musimy wypłacić wynagrodzenia, a nie zostały one uwzględnione w limicie. Można przyjąć zasadę, że w ramach danej kwoty powinny być wypłacone wynagrodzenia, niezależnie od wysokości zatrudnienia. Mamy jednak związki zawodowe, które pilnują każdej złotówki na podwyżkę wynagrodzeń. Musimy więc wydzielić pewną rezerwę z ogólnego budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-392">
<u xml:id="u-392.0" who="#HelenaGóralska">Pozwolę sobie na konkluzję, ponieważ nie chcę już więcej wyjaśnień Ministerstwa Edukacji Narodowej, bo jak sądzę, takich na jakich mi zależy, nigdy nie uzyskam.</u>
<u xml:id="u-392.1" who="#HelenaGóralska">Konkluzja jest następująca. Zatrudnionych jest 12–13 tys. osób więcej niż przyznanych środków na wynagrodzenia i na podwyżki. Z tego wynika, że przeciętne wynagrodzenie w oświacie będzie faktycznie niższe od zakładanego, ponieważ limit środków rozkłada się na większą liczbę osób. Miałam liczne sygnały, że w IV kw. ub.roku licznie zatrudniano nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-392.2" who="#HelenaGóralska">Dwa miesiące temu środki na inwestycje ministerstwo nie mogło podzielić, a teraz okazuje się, że jest to wykonalne, bo gminy złożyły zapotrzebowanie. Otóż znaczna liczba gmin nie ma uchwalonych budżetów i nie mogła złożyć takich zapotrzebowań na środki inwestycyjne. Zdumiewa mnie także rozpoczynanie nowych inwestycji, co jest sprzeczne z tym, o czym mówili przedstawiciele rządu, że środki przeznacza się na inwestycje, które mają być zakończone w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-392.3" who="#HelenaGóralska">Z informacji, którą otrzymałam od MEN, zorientowałam się już czego dotyczy tzw. pozostała działalność. Nie ma tutaj żadnej rezerwy na korektę zaproponowanego algorytmu podziału.</u>
</div>
<div xml:id="div-393">
<u xml:id="u-393.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałam podziękować panu ministrowi K. Derze za to, że kolejny dzień siedzi razem z nami i czeka, aby odpowiedzieć poseł H. Góralskiej, tak jakby nie można było załatwić tego w inny sposób. Każdy z nas, jeśli ma pytania, zna adresy resortów, a ponadto można spotkać ministrów w kuluarach Sejmu.</u>
<u xml:id="u-393.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Minister K. Dera odpowiadał na pytania, kiedy była przyjmowana część budżetowa dotycząca oświaty. Wówczas pani poseł bardzo często wychodziła z sali, natomiast ja, a także wielu innych posłów uczestniczyliśmy cały czas w obradach i otrzymaliśmy odpowiedzi na wszystkie pytania, a także uzyskaliśmy interesujące nas informacje.</u>
<u xml:id="u-393.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pani poseł H. Góralska dobrze wie, że w ub.roku rozpoczął się proces przekazywania szkół gminom. Trzeba również uwzględnić duże rozproszenie szkół w poszczególnych wsiach. To był także jeden z powodów ze względu, na które nie można było zredukować liczby nauczycieli odpowiednio do określonego wskaźnika. Już w momencie jego uchwalenia był on nierealny.</u>
<u xml:id="u-393.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Na zakończenie stwierdzę, że na pytania pani poseł powinien odpowiadać poprzedni minister edukacji narodowej. Obecnego ministra będziemy rozliczać w przyszłym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-394">
<u xml:id="u-394.0" who="#WojciechArkuszewski">Jedno sprostowanie - rozpoczął się trzeci rok przekazywania szkół gminom.</u>
<u xml:id="u-394.1" who="#WojciechArkuszewski">Chciałem przeprosić pana ministra za to, że tak długo czekał. Wynika to z nieporozumienia, bowiem nie wiedziałem, że do dzisiejszego porządku dziennego został wprowadzony ten punkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-395">
<u xml:id="u-395.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Nie zgadzam się z sugestią, że posłowie powinni starać się uzyskać odpowiedzi na pytania, bezpośrednio w ministerstwach. Zasadą parlamentaryzmu jest m.in. to, że dochodzi do publicznej wymiany poglądów między rządem a opozycją. Nie można stawiać sprawy w ten sposób, że nieprzyzwoitością jest zadawanie pytań i oczekiwanie odpowiedzi na nie podczas posiedzeń Komisji. Są nawet takie parlamenty, gdzie zadaje się rządowi pytania bez uprzedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-396">
<u xml:id="u-396.0" who="#WojciechArkuszewski">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>