text_structure.xml 104 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanZaciura">Otwieram posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Na wstępie chciałbym przywitać wszystkich przedstawicieli oraz posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanZaciura">Tematem naszej Komisji będzie system kształcenia nauczycieli, jest to temat, który obecnie jest jednym z najbardziej dyskutowanych. Proszę pana ministra Przybysza o zaprezentowanie materiału, a pana posła Michalskiego proszę o przygotowanie się do przedłożenia referatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzPrzybysz">Materiał dostarczony państwu jest bardzo obszerny, rejestrujący stan kształcenia i dokształcania nauczycieli w Polsce. Chciałbym zreferować podstawowe elementy programu, wyciągnąć refleksje, określić, jakie są słabości kształcenia nauczycieli, w jakim kierunku należałoby to kształcenie skierować, gdyż uważam, że jest to bardziej wartościowe aniżeli rejestrowanie pewnych faktów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzPrzybysz">W Polsce stan nauczycielski niewątpliwie jest największą grupą zawodową, gdyż liczy ona 690 tys., w tym nauczycieli 590 tys. Tak wielka grupa zawodowa pod względem stratyfikacji powinna być zróżnicowana.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzPrzybysz">Uważam, że polski nauczyciel jest dobrze wykształcony, dlatego że 2/3 nauczycieli posiada wykształcenie wyższe: magisterskie lub licencjackie, natomiast 1/3 w różnych formach dokształca się. Tylko 10% nauczycieli posiada wykształcenie średnie, ta grupa zawodowa wykazuje dużą mobilność.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzPrzybysz">Z tej grupy nauczycieli w roku 1994/1995 studiowało na uczelniach i kolegiach 28%. Jest to około 15 tys. nauczycieli. Jeżeli wszyscy ci nauczyciele będą się dokształcali, to około r. 2000 nie będziemy mieli w edukacji polskiej do czynienia z nauczycielami niedokształconymi. Mogą tu mieć miejsce pewne wyjątki, a dotyczą one raczej języków zachodnioeuropejskich, a także aspektów wychowania pedagogiczno-metodycznego aniżeli wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzPrzybysz">Kształcenie nauczycieli odbywa się wedle dwóch systemów: oświatowego (kolegia nauczycielskie) i na podstawie ustawy o szkolnictwie wyższym. Jeden i drugi system posiada pewne wady, nie są to systemy doskonałe, dotyczy to kształcenia nauczycieli w szkołach akademickich, gdyż jest to nastawienie na wiedzę akademicką, teoretyczną, a mniej na kształcenie absolwentów o profilu zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzPrzybysz">Słabością jest również to, że kształcimy w ciągu pięciu lat zakresu jednego przedmiotu. Należy się zastanowić, czy pieniądze podatnika są jak najlepiej wykorzystane; jeżeli absolwent filologii angielskiej idzie do szkoły, to czy jemu ten rodzaj studiów klasycznych filologicznych jest potrzebny?</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzPrzybysz">Rozmawiałem z panią rektor Komorowską z Uniwersytetu Warszawskiego, która wystąpiła z pomysłem tworzenia na kierunkach filologicznych, kierunku nauczycielskiego, który przygotowywałby do zawodu nauczycielskiego z wyprofilowaniem programów studiów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzPrzybysz">Wadą jest to, że absolwenci otrzymują słabe wykształcenie praktyczne, metodyczne. Przyczyna tkwi nie tylko w słabym finansowaniu szkół wyższych, lecz również wiąże się z karierą zawodową nauczyciela akademickiego, który zajmuje się dydaktyką, a jak wiadomo, z dydaktyki nie można uzyskiwać stopni naukowych, stąd też wybitnych specjalistów dydaktycznych jest niewielu.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzPrzybysz">System rekrutacji na te kierunki nie jest zgodny z zapotrzebowaniami oświaty. Uczelnie są miejscem dokształcania się nauczycieli, jest to pozytywny element.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzPrzybysz">Obecnie na uczelniach wyższych, kolegiach, w wyższych szkołach pedagogicznych dokształca się dokładnie 76 600 osób. Jest to znaczące zjawisko.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzPrzybysz">Mam jednak wątpliwość, czy kierunki kształcenia, studiów podejmowane przez nauczycieli są właściwe. Duża liczba nauczycieli podejmuje naukę z zakresu pedagogiki, jest to bardzo dobre - lecz czy nie powinni pogłębiać wiedzy z zakresu przedmiotu, który nauczają?</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzPrzybysz">Rodzi się tutaj pytanie: czy minister edukacji narodowej może oddziaływać na to zjawisko? W pewnym sensie tak, poprzez system stypendiów ministra dla nauczycieli uzupełniających swoje kwalifikacje.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzPrzybysz">System tych stypendiów działa od kilku lat. Chciałbym tutaj przypomnieć, że w 1995 r. z budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej przeznaczyliśmy na te cele 6 mld zł, w tym roku na ten cel przeznaczyć chcemy 144 mld zł. A będzie to 18 tys. stypendiów po 4 mln zł dopłaty do semestru. Jest to tylko projekt, ja proponuję zmniejszyć tę sumę do 3,5 mln zł i obdzielić większą grupę nauczycieli, dlatego że kierunki, na których studiują nauczyciele, nie są kierunkami biznesowymi, nie są aż tak kosztowne.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzPrzybysz">Pieniądze te są przeznaczone na kierunki takie jak: filologia obca, informatyka, matematyka, język polski. Te kierunki dominują.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzPrzybysz">Chciałbym dodać, że kształcenie nauczycieli znalazło się w okólniku do organizacji Ministerstwa Edukacji Narodowej w Departamencie Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzPrzybysz">W tym roku podział środków będzie wyglądał nieco inaczej, nie będzie uzależniony - jak dotychczas - od liczby nauczycieli w kuratorium, lecz od struktury wykształcenia. Podziału środków dokonają kuratorzy, którzy najlepiej znają potrzeby na swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzPrzybysz">Nie widzę powodu, by dzielić środki przez liczbę nauczycieli (promują to wielkie aglomeracje miejskie) kosztem regionu, gdzie ta struktura jest słabsza, gdzie jest to element promocyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzPrzybysz">Nieco inaczej wygląda system dokształcania się nauczycieli w kolegiach nauczycielskich. Tych kolegiów jest obecnie 89, w tym 33 nauczycielskie, 54 nauczycielskie języków obcych.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzPrzybysz">Absolwenci kolegiów mają prawo pracować w przedszkolach, szkołach podstawowych, placówkach szkolno-wychowawczych. Jeżeli chodzi o nauczycieli języków obcych - również w szkołach średnich.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzPrzybysz">Absolwenci kolegiów mogą otrzymywać tytuł licencjata, dotyczy to kolegiów kuratoryjnych, gdyż o tytule licencjata decydują uczelnie wyższe. Można się zastanawiać, czy to wszystko jest prawnie i legalnie, że absolwent kolegium nie jest studentem, a otrzymuje dyplom uczelni wyższej.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#KazimierzPrzybysz">Są uczelnie, które uznają program kolegiów za wystarczający, sprawują pieczę nad nimi, są również takie, które wprowadzają pewne zajęcia fakultatywne niezbędne, by uzyskać tytuł licencjata.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#KazimierzPrzybysz">Absolwenci kolegiów, którzy przybywali na studia magisterskie uzupełniające - nie wszystkie uczelnie stworzyły program studiów uzupełniających dla absolwentów kolegiów - przyjmowani byli na III lub IV rok.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#KazimierzPrzybysz">System kształcenia w kolegium stanowi pewną całość, to nie jest fragment studiów magisterskich. Tutaj możliwość oddziaływania organu nadzorującego jest duża, gdyż plany i programy studiów oraz celowość utworzenia kolegium znajduje się w programie ministra edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#KazimierzPrzybysz">Minister, podejmując decyzję o utworzeniu kolegium, bierze pod uwagę potrzeby oświatowe w danym regionie. Kolegia kształcą głównie w tych specjalnościach, gdzie jest największy deficyt, jest to szybkie reagowanie na potrzeby oświatowe. Są to podstawowe elementy edukacji nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#KazimierzPrzybysz">Nasuwa się tu pytanie: co należałoby zmienić w tym systemie? Stoimy przed ogromnym problemem tworzenia systemu akredytacji studiów nauczycielskich - dotyczy to w ogóle systemu akredytacji szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#KazimierzPrzybysz">Istnieje bardzo duża swoboda związana z programami studiów i specjalnościach. Spotykamy się tutaj z różnymi pomysłami, które budzą wątpliwości; jeżeli ktoś kształci się na specjalności zarządzanie, turystyka, rekreacja na kierunku politologia, nauki społeczne, to można powiedzieć, że budzi to wątpliwości, czy jest to dobra specjalność na takim kierunku studiów.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#KazimierzPrzybysz">Władze oświatowe nie potrafią na podstawie dyplomu ocenić kwalifikacji do zawodu. Problem ten jest bardzo ważny, gdyż stoimy przed jego rozwiązaniem, przy czym najbardziej zaawansowany jest ten proces, jeżeli chodzi o kolegia nauczycielskie.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#KazimierzPrzybysz">Do końca marca zostanie ostatecznie stworzony system akredytacji kolegiów nauczycielskich w ramach programu. Musimy stworzyć system akredytacji w szkolnictwie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#KazimierzPrzybysz">Drugim problemem jest system dwuprzedmiotowego kształcenia nauczycieli. Uważam, że w Ministerstwie Edukacji Narodowej znajdują się pewne rezerwy dotyczące jakości nauki, szczególnie w małych szkołach jednociągowych, gdzie nauczyciel polskiego uczy przysposobienia obronnego.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#KazimierzPrzybysz">Jest to problem dyskusyjny, co jest bardziej efektywne, czy kształcenie na studiach pełnych magisterskich i licencjackich - uczelnie już ten problem podejmują - czy nie bardziej efektywną formą są studia podyplomowe, gdzie nauczyciel ma już swoją specjalność i gdzie przygotowuje się do realizacji drugiego przedmiotu.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#KazimierzPrzybysz">Trzeci problem dotyczy określenia minimalnych wymagań programowych studiów licencjackich i magisterskich, które mają za zadanie umożliwić uzyskanie kwalifikacji nauczycielskich. Problem ten powinien być rozpatrywany w aspekcie minimów programowych, które to zostały opracowane na posiedzeniu Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#KazimierzPrzybysz">Zbliżamy się tutaj do pozytywnego finału, jednak powinniśmy określić minimum programowe dla studiów licencjackich, czy istotnie ten licencjat powinien być w szkołach wyższych.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#KazimierzPrzybysz">Ustawa mówi, że powinien być, lecz jeżeli spojrzymy na programy studiów, to jest z tym bardzo różnie, czasami jest to pewien fragment studiów magisterskich.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#KazimierzPrzybysz">Następnym problemem jest określenie minimalnych wymagań programowych w zakresie przygotowania pedagogicznego. Z dotacji Ministerstwa Edukacji Narodowej wydziela się pewną sumę pieniędzy i refunduje praktyki nauczycielskie, które są organizowane w wyższych szkołach pedagogicznych i na uniwersytetach.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#KazimierzPrzybysz">Nie przekazujemy bezpośrednio tych środków do uczelni w ramach algorytmu, dlatego że uniwersytety mogą przeznaczyć te pieniądze na inne cele niż praktyki pedagogiczne. Jest to problem znany i nadal będziemy refundować te praktyki.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#KazimierzPrzybysz">Uważam, że problem tych praktyk powinniśmy rozszerzyć, by absolwent uniwersytetu miał także przygotowanie pedagogiczne. Były wysuwane koncepcje powrotu do szkoły ćwiczeń przy wyższych szkołach pedagogicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#KazimierzPrzybysz">Następną kwestią jest opracowanie koncepcji uzupełniających studiów magisterskich dla nauczycieli z licencjatem. Problem dotyczy kształtu studiów pedagogicznych w wyższych szkołach pedagogicznych i na uniwersytetach.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#KazimierzPrzybysz">W obecnej chwili na kierunkach pedagogicznych kształcimy około 23 tys. młodzieży. Natomiast specjalności, które są na tym kierunku, są bardzo wąskie. Naliczyłem w informatorze około 50 specjalności na kierunku pedagogicznym np. pedagogika resocjalizacyjna, specjalna, społeczna, wczesnoszkolna, praca socjalna, wychowanie obronne itd.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#KazimierzPrzybysz">Bardzo dobrze, że kształcimy wybitnych specjalistów, lecz zastanawiam się, czy jest nam potrzebny tak wąski specjalista, czy te specjalności nie powinny być szersze. Uważam, że powinni mieć dodatkowe narzędzia do pracy w szkole i powinni wiedzę wykorzystywać szerzej. Nad tym problemem powinniśmy się zastanowić, lecz niestety, możliwości ministra edukacji narodowej są ograniczone, jeżeli dotyczy to kwestii specjalności, gdyż o tym decyduje uczelnia.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#KazimierzPrzybysz">Następnym problemem jest dopasowywanie naboru na kierunki szkolące pracowników - do potrzeb kadrowych oświaty. Jest to problem delikatny, gdyż wynika to z finansowania, można by to robić, lecz należałoby zmienić pewne zasady.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#KazimierzPrzybysz">Należałoby pomyśleć o koncepcji jakiegoś bonu edukacyjnego. Jeżeli młody człowiek otrzymywałby jakieś dofinansowanie, można by było lepiej kierować tym procesem - promujemy te kierunki studiów, które są niezbędne dla społeczeństwa i rozwoju państwa. Dotyczy to sprawy 300 archeologów na jednym z uniwersytetów. Fakt ten zastanawia, czy pieniądze polskiego podatnika są odpowiednio wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#KazimierzPrzybysz">Chciałbym na koniec odpowiedzieć na pytanie: czy jest idealny model kształcenia nauczycieli?</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#KazimierzPrzybysz">Nigdy nie ma czegoś takiego, co jest idealne. Marzy mi się system, który konsumowałby dwa elementy: uniwersalizm uniwersytecki, otwartość kształcenia, by kształcić nauczyciela jako człowieka światłego, otwartego, mobilnego, który szybko będzie chłonął zmiany w świecie, jednocześnie by mógł otrzymać dobre przygotowanie warsztatowe, pedagogiczne. Uważam, że są pewne szanse.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarianMichalski">Generalnie należy stwierdzić, że przedłożony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej materiał ma charakter informacyjny, ograniczający się do wykazania obecnego systemu kształcenia na poziomie akademickim i licencjackim, wykazując jednocześnie podstawy prawne oraz geografię uczelni wraz z kierunkami kształcenia, z liczbą studentów i słuchaczy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarianMichalski">Rozdzielam nazwy, student i słuchacz, gdyż student jest na uczelni, a słuchacz w kolegium nauczycielskim; do tej sprawy jeszcze powrócę.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarianMichalski">Przedłożony materiał nie zawiera analizy i oceny merytorycznej działalności poszczególnych typów zakładów kształcenia nauczycieli, a zwłaszcza ich sprawności i efektów nauczania przedmiotów kierunkowych i pedagogicznych - dotyczy to przede wszystkim uczelni i tych, którzy kształcą tych nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MarianMichalski">Pierwsze stwierdzenie ministra edukacji narodowej, że stan oświaty, jej rozwój oraz wszelkie reformatorskie zamierzenia zależą przede wszystkim od nauczycieli, a więc od ich przygotowania.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MarianMichalski">Nie ma żadnych informacji dotyczących wyników analitycznych, które mogłyby wynikać z przeprowadzonych kontroli, badań i współdziałania w tej mierze z uczelniami akademickimi, które, jak stwierdzono w informacji, korzystają z pełnej autonomii.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MarianMichalski">Współpraca, a zarazem znowelizowany sposób nadzoru Ministerstwa Edukacji Narodowej nad szkołami wyższymi kształcącymi przyszłych nauczycieli, byłby w tym miejsce ze wszech miar wskazany. Nie dotyczy to tylko kontroli, lecz przede wszystkim wypracowania optymalnego modelu kształcenia - o czym już mówił pan minister - stan oświaty nie powinien zależeć tylko od nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MarianMichalski">Jak wiemy, determinantami są różne składniki, a m.in. czynnik materialny. Jest to czynnik wiodący, szczególnie w naborze. Oprócz kierunkowego i pedagogicznego przygotowania nauczyciel powinien być wolny pod względem materialnym. To samo dotyczy szkół i uczelni.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MarianMichalski">Dotychczasowy system kształcenia nauczycieli składa się - jak już powiedział pan minister - z dwóch członów, szkolnictwa wyższego i oświaty. Niepokoi mnie stwierdzenie, że szkolnictwo wyższe i kolegia przygotowują studentów do zawodu nauczycielskiego, jedni i drudzy korzystają z różnych uprawnień, chociażby socjalnych, zatem zachodzi pilna potrzeba przekształcenia kolegiów w wyższe szkoły zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MarianMichalski">Powinniśmy nadawać tytuły ukończenia wyższej szkoły zawodowej I stopnia, czyli odpowiednik dzisiejszemu licencjatowi. Powinno to nastąpić, gdyż te referencje są bardzo zróżnicowane, jednych i drugich studentów - bardzo często np. jeżdżą tymi samymi pociągami, a korzystają z różnych warunków, jakie się im stwarza.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MarianMichalski">Z informacji wynika, że tytuł zawodowy magistra uprawnia do nauczania we wszystkich typach szkół i placówkach. Należy więc sądzić, że wyższe uczelnie o kierunku pedagogicznym w jednakowym stopniu przygotowują studentów do pracy w szkołach podstawowych, jak też w szkołach ponadpodstawowych, nie tylko kierunkowo, lecz także pod względem metodycznym, a zatem i system praktyk powinien być dostosowany do przyszłego miejsca pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MarianMichalski">Zupełnie inne metody, inny jest zakres wiedzy merytorycznej w szkole średniej, zawodowej i podstawowej - jest to mniej więcej jak instruktor i trener w sporcie, ten, jeden zajmuje się niższym szczeblem wykształcenia, drugi wyższym. Tutaj obowiązują inne zasady, a przede wszystkim metodologia, metody.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MarianMichalski">Z własnych obserwacji mogę stwierdzić, że w tej mierze widzę wiele nieścisłości i braków edukacyjnych, a zwłaszcza na uczelniach, które dodatkowo fakultatywne nauczanie przedmiotów pedagogicznych traktują niekiedy jako zło konieczne - dano temu wyraz w informacji Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MarianMichalski">Uwaga ta dotyczy przede wszystkim przygotowania z psychologii, pedagogiki, metodyki nauczania kierunkowego przedmiotu. Ogromnej staranności przygotowania absolwentów wymagają nowe przedmioty i dobrze, że Ministerstwo Edukacji Narodowej widzi potrzebę nowoczesnego kształcenia, opierając się na zupełnie nowych, niekiedy autorskich programach nauczania.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MarianMichalski">Jak wiemy, powstaje dużo nowych zawodów, chociażby z uwagi na gospodarkę rynkową, do której należy dostosować system kształcenia - przede wszystkim zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MarianMichalski">Informacja Ministerstwa Edukacji Narodowej dostatecznie przedstawia katalog uczelni wyższych kształcących nauczycieli w systemie stacjonarnym, zaocznym, podyplomowym oraz liczbę niepaństwowych szkół wyższych kształcących nauczycieli. Należy przyznać, że zróżnicowany typ uczelni wyższych nie pozwala na jakąkolwiek ocenę ich efektywności pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#MarianMichalski">Kształcenie nauczycieli przedmiotów ogólnych i zawodowych odbywa się w szkołach wyższych i licencjackich należących do różnych resortów jak zdrowia, rolnictwa, kultury i sztuki - w konsekwencji doprowadza to do tego, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie posiada pełnego obrazu liczby absolwentów z przygotowaniem pedagogicznym itp. o czym jest również mowa w tejże informacji.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#MarianMichalski">Słusznie Ministerstwo Edukacji Narodowej postuluje, by Główny Urząd Statystyczny zechciał zająć się taką ewidencją - z takim postulatem może również wystąpić nasza Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#MarianMichalski">Analizując materiały można wyraźnie stwierdzić, że nadmierna autonomia uczelni wyższych nie pozwala Ministerstwu Edukacji Narodowej bezpośrednio ingerować w proces kształcenia nauczycieli. Jedynie uczynić to może poprzez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#MarianMichalski">Sądzę, że jest to problem, który należałoby rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#MarianMichalski">Wielkim mankamentem jest to, że nie są przez nikogo ustalane i zatwierdzane minimalne wymagania programowe, tak dla studiów magisterskich, jak i wyższych studiów zawodowych. Dopiero ta praca trwa, a szczególnie w kolegiach.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#MarianMichalski">W informacji jest brak oceny modelu przygotowania pedagogicznego pod względem efektywności np. studium pedagogiczne wydział specjalizacji, załóżmy grupy fakultatywne, to przede wszystkim dotyczy uczelni wyższych, które obok zawodowego profilu kształcenia dodatkowo są zobowiązane do prowadzenia tychże przedmiotów pedagogicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#MarianMichalski">Czy takie kwalifikacje są równorzędne, chociażby w wykształceniu wyższej szkoły pedagogicznej, czy nawet kolegium? Odpowiedź brzmi - nie.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#MarianMichalski">Kwalifikacje w diametralny sposób różnią się. Dotyczy to przygotowania, przede wszystkim metodycznego, psychologicznego, do prowadzenia przedmiotu.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#MarianMichalski">Stwierdzam, że praktyki zawodowe przyszłych nauczycieli są prowadzone rozmaicie, może świadczyć to o braku jakiegokolwiek systemu czy metody pracy w tej mierze. Wszystko to powinno być skorelowane z systemem, z zakładem, regionem, potrzebami; wszystko wymaga wielu aktów polegających na porozumieniu. Uważam, że to wszystko jest jeszcze przed nami.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#MarianMichalski">Konkludując można zauważyć, że obecny system akademicki posiada wiele niedomagań organizacyjnych, prawnych i kształceniowych.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#MarianMichalski">Kończąc rozważania nad systemem - jeżeli on istnieje - szkolnictwa wyższego kształcącego nauczycieli warto poświęcić kilka uwag szkolnictwu zaocznemu. W ostatnim czasie ten typ szkolnictwa nie tylko zajmuje się doskonaleniem i kształceniem, lecz przede wszystkim wykorzystywany jest jako usługi, niekiedy finansuje się stacjonarne studia przy pomocy czesnego, które musi przekazać na konto uczelni student studiujący zaocznie.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#MarianMichalski">Kilkakrotnie podkreślałem, że w stosunku do nauczycieli kształcących się tym sposobem, jest to niehumanitarne, gdy zarabia on 0,78 średniej krajowej i jeszcze musi kosztem wyżywienia rodziny przekazywać takie ilości pieniędzy na swoje dokształcanie, by utrzymać się przy zawodzie. Jest to wielki problem.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#MarianMichalski">Analizując materiały można wyraźnie stwierdzić, że nadmierna autonomia nie jest dobra, powinna być możliwość ingerencji rządu w struktury akademickiego szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#MarianMichalski">Jeżeli chodzi o studia zaoczne, eksternistyczne i podyplomowe, sądzę, że to powinno być objęte jednym systemem, modelem opracowanym dla wszystkich szkół i oczywiście tutaj wielką rolę powinna odgrywać Rada Szkolnictwa Wyższego w porozumieniu z Ministerstwem Edukacji Narodowej, powinna wyjść naprzeciw przede wszystkim grupom nauczycielskim.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#MarianMichalski">Jeżeli chodzi o kolegia nauczycielskie, to łatwiej mi jest mówić o nich, gdyż wykładałem w tych strukturach, byłem współorganizatorem kolegiów.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#MarianMichalski">Stwierdzam, że proces kształcenia pedagogicznego przygotowania do zawodu jest lepszy, są to szkoły małe, każdy jest znany z nazwiska i imienia. Wtedy, gdy przyjeżdżają do szkoły profesorowie z patronackich uczelni, to ich opinie są bardzo pozytywne, życzyliby sobie uczyć właśnie w kolegiach, gdyż sami przyjeżdżają z uczelni, gdzie jest kilkanaście tysięcy studentów, gdzie jest tylko rejestr i numer studenta.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#MarianMichalski">Jak można przygotować studenta do zawodu i to w dodatku tak ważnego jak zawód nauczyciela?</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#MarianMichalski">Wydaje mi się, że ten typ, który będzie przekształcony w niewielkie uczelnie zawodowe, w lepszym stopniu przygotuje nauczyciela do pełnienia funkcji zawodowych a przede wszystkim dlatego, że tu jest większy kontakt ze szkołą, jest większy kontakt z warsztatem, więcej godzin praktyk - asystenckich, jak i tych ciągłych, a także długofalowych.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#MarianMichalski">Dotyczy to studiów nauczycielskich, gdzie - z pełną odpowiedzialnością powiem, - studenci z kolegiów mają więcej kontaktów ze szkołą aniżeli student na uniwersytecie i w Wyższej Szkole Pedagogicznej. Nie obawiam się stwierdzić tego faktu, gdyż sam kiedyś prowadziłem studium nauczycielskie, które do dziś jest cenione przez sporą liczbę absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#MarianMichalski">Kolegia pracują w symbiozie z uczelniami patronackimi, duża liczba wykładowców uczestniczy w radach pedagogicznych, współuczestniczy w pracy na rzecz przygotowania. Ta rzecz w moim odczuciu jest bardzo dobra.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#MarianMichalski">Opieka wyższych uczelni nad kolegiami, przede wszystkim w prowadzeniu zajęć. Zderzenie środowiska akademickiego z licencjackim, to że istnieje możliwość przyjmowania licencjata na IV rok studiów stacjonarnych, prowadzi do dobrych skutków.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#MarianMichalski">W kolegiach istnieje dowolność, student może poddać się egzaminowi licencjackiemu lub nie, najczęściej jednak wielu studentów składa ten egzamin, gdyż wiąże się to z większym wynagrodzeniem i z dalszą możliwością kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#MarianMichalski">Prowadzenie zajęć z jednej, jak i z drugiej strony - widzę to w Jeleniej Górze - kontakt akademickich nauczycieli ze szkołą ćwiczeń, a nawet możliwość obecności na lekcji, gdzie na studiach robią to asystenci. Nie pamiętam, by wykładowca akademicki z tytułem profesora był na hospitacji studenta i zobaczył żywą przeprowadzoną przez niego lekcję, wysłuchał uwag dyrektora i dopiero wtedy się włączył. Sądzę, że jest to wspaniała sprawa.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#MarianMichalski">Bardzo słusznie pan minister podkreślił, że ten dział przygotowania do zawodu nauczycielskiego - a mianowicie wypracowanie modelu szkoły ćwiczeń, zajęć praktycznych z młodzieżą i warsztatem przyszłej pracy, jest to chyba kluczowy dział przygotowania absolwentów do zawodu.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#MarianMichalski">W tej mierze należy pójść jak najdalej, przygotować nowe zarządzenia, które pozwolą nauczycielom przyjąć studentów i zmotywują ich do tego. Proszę zobaczyć, co się dzieje na praktykach w innych zawodach, jeżeli dobrze nie wynagrodzi się kierownika praktyk, tam praktyki są czasem stracone. Nie mogą być one stracone w naszym zawodzie, gdyż ten zawód kształtuje przyszłe oblicze kraju, kultury i poziom intelektualny.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#MarianMichalski">Bardzo mocno podkreślam ten fakt i bardzo dobrze, że Ministerstwo Edukacji Narodowej widzi ten problem. Mam nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#MarianMichalski">Dyplom nauczania uprawnia tylko do szkół podstawowych. Nie wiem, czy dyplom licencjata nie powinien uprawniać także do nauczania w zasadniczych szkołach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#MarianMichalski">Bardzo dobrze, że po 50 latach nastąpiły zmiany, po których nauczyciel, który ukończy szkołę, będzie wiedział, że ma zawód, a nie tak jak do tej pory, że nauczyciel nie ma zawodu.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#MarianMichalski">Dobrze, że odchodzimy od tego systemu i że nauczyciel po ukończeniu kolegium czy wyższych studiów zawodowych będzie wiedział, że ma zawód, który do końca życia będzie mógł wykonywać i nikt nie będzie go molestował, że będzie musiał kończyć inne akademickie uczelnie, jeżeli nie chce on pracować w szkolnictwie średnim.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#MarianMichalski">Jest to generalna prawda, że w tej mierze Ministerstwo Edukacji Narodowej dużo zrobiło.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#MarianMichalski">Bardzo wysoko cenię sobie niektóre kolegia nauczycielskie, potwierdzam to opinią innych profesorów, że ten poziom jest niekiedy lepszy niż po pięciu latach studiów akademickich. W kolegiach realizuje się normalny program trzech lat studiów, a dopiero później inne przedmioty studenci uzupełniają na uniwersytecie - w wypadku kolegiów jeleniogórskich - jak pedagogika opiekuńcza, wychowanie fizyczne, które jest połączone z pedagogiką opiekuńczą, resocjalizacją.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#MarianMichalski">Studenci bardzo to sobie cenią, a dyrektorowie szkół, w których pracują absolwenci, stawiają im wysokie noty. Chciałbym pogratulować Ministerstwu Edukacji Narodowej za tę decyzję.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#MarianMichalski">Akredytacja jest to dobry sposób zaproponowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, kształcenia w kolegiach nauczycielskich, czyli ograniczenie swobody, ścisła więź, symbioza z uczelniami, które je prowadzą. Tak powinno być, gdyż nie wyobrażam sobie uciekania od współpracy z fachowcami, z ministerstwem.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#MarianMichalski">Przedłożony materiał pozwoli zapoznać się nam ze stanem, nie przedstawił jednak analizy, a dobrze byłoby pokusić się o zbadanie wyników nauczania w porównywalnych zakładach nauczania, na podstawie testów.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#MarianMichalski">Słabością informacji jest brak oceny efektów pracy pod kątem merytorycznym i metodycznym uczelni wyższych w podziale na; wyższe szkoły pedagogiczne, uniwersytety, kolegia nauczycielskie, a bardzo ważnym typem szkół są niepaństwowe zakłady kształcenia nauczycieli. Do tego typu placówek ja nie mam pełnego zaufania, gdyż tam mogą uczyć nieprofesjonaliści, bardzo duża liczba uczniów tych prywatnych szkół przenosi się do szkół państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#MarianMichalski">Brak generalnej oceny systemu praktyk pedagogicznych, w związku z tym stawiam wniosek, by nad tym systemem popracować i przygotować pakiet prawnych rozporządzeń.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#MarianMichalski">Brak klarownego programu współpracy Ministerstwa Edukacji Narodowej ze szkołami akademickimi prowadzącymi kształcenie absolwentów w zawodzie nauczyciela, oczywiście przez różne resorty - czy nie powinien być jednolity program?</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#MarianMichalski">Uważam, że brakuje ustawy o szkolnictwie wyższym, z uwzględnieniem oceny pracy nie tylko uczelni, lecz także kadry, gdyż wiem, że jest bardzo zróżnicowany poziom. Absolwent jednej uczelni nie jest równy absolwentowi innej uczelni.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#MarianMichalski">Proponuję przyjęcie informacji z uwagami, które wyszczególniłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanZaciura">Zanim przejdziemy do pytań i odpowiedzi, chciałbym wskazać, że pomiędzy Ministerstwem Edukacji Narodowej a koreferentem pojawiły się różne punkty widzenia i oceny. Różnice dotyczą tematu autonomii, a także roli Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanZaciura">Czy przedstawiciel Rady Głównej mógłby to skomentować? Może popełniliśmy błąd, gdyż powinniśmy ten materiał podać do zaopiniowania przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego, lecz wtedy nie zachodziła taka potrzeba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaJankowska">Chciałabym odnieść się do kilku spraw. Uważam, że podstawową kwestią, która wynikła pomiędzy treścią referatu pana ministra a wystąpieniem pana posła koreferenta, jest zignorowanie tego, że studia mają być różne z założenia. Dążenie i ocenianie, czy studia, kolegium przygotowują lepiej, czy inaczej pod względem metodycznym, pedagogicznym, czy do konkretnego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AnnaJankowska">Studia akademickie przygotowują znacznie szerzej w kierunku kształcenia, takie jest ich zadanie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AnnaJankowska">W związku z tym, czas i zdolność przyswajania wiedzy przez studenta jest ograniczona, musi się to odbyć kosztem przesunięcia ciężaru w innym kierunku. Błędem jest założenie, że będą to takie same studia. One przygotowują do pracy w innym środowisku, na innym poziomie, poza tym jest inna droga do dokształcania, inna jest droga kariery absolwenta studiów licencjackich, a inna droga absolwenta studiów akademickich.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AnnaJankowska">Tworzymy różne typy szkół, gdyż z założenia wiemy, że mają one w różny sposób przygotowywać, to należy przyjąć do wiadomości, dobrze sformułować zadanie określonej szkoły i zapewnić jej warunki realizacji.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AnnaJankowska">Zawsze jest tak, że kształcenie zawodowe w każdej dziedzinie i w każdym kierunku jest bardziej nastawione na wszelkie zagadnienia związane z praktyką wykonywania zawodu. I właśnie w kształceniu zawodowym jest większy nacisk na zajęcia praktyczne, praktyki i ćwiczenia wykonywane pod okiem odpowiedniej kadry - innego typu kadra uczy w tych szkołach.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#AnnaJankowska">W tej szkole muszą uczyć ludzie z ogromnym doświadczeniem zawodowym, dotyczy to wszystkich kierunków nauki zawodowej, nie tylko nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#AnnaJankowska">Drugą rzeczą jest odnoszenie się do autonomii wyższych uczelni jako do pewnej sytuacji dosyć nowej, która stoi na przeszkodzie, czemuś zagraża. Doświadczenie uczy, że totalna kontrola nie odnosi odpowiednich skutków. Widać to nawet po procedurach opracowywania podręczników, nowych programów, że jeżeli coś dotyczy całego kraju, to bezwładność tego jest ogromna. Zanim uzgodni się to na wszystkich szczeblach, to musi to trwać, tak że doskonałe rozwiązanie może być spóźnione.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#AnnaJankowska">Autonomia szkół jest bardzo cenna, pozwala na dokonywanie pewnych prób na małych próbkach. Uda się coś lepiej, czy gorzej, można to przenieść, natomiast nie można dopuścić do kompletnego woluntaryzmu i do tego, byśmy po 15 latach zorientowali się, że jakaś szkoła szykuje byle kogo i bierze za to pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#AnnaJankowska">Temu zapobiegnie system akredytacji, który najszybciej zostanie wprowadzony w odniesieniu do kolegiów, których jest mniej i są tak małe, że łatwiej zbudować coś w takich mniejszych jednostkach. Tym bardziej że jest to nowe i wszyscy się do tego dostosują.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#AnnaJankowska">Uczelnie wyższe muszą wejść z całym bagażem w nowy system. Uważam, że należy poważnie zastanowić się nad egzaminami państwowymi. To rozwiązuje problem szkół prywatnych czy państwowych. Występuje tu kwestia przygotowania do zawodu i oceny.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#AnnaJankowska">Uważam, że jest akredytacja samej szkoły i jednostek - z jednej strony, czy jakby wymuszanie tych procedur zapewniających jakość, a z drugiej strony egzaminy państwowe, które stwarzają szanse wszystkim, którzy często z przypadku skończyli gorszą szkołę. Tak są w stanie uzyskać ten najwyższy poziom przygotowania zawodowego, jednocześnie będzie wiadomo, jak absolwenci takich szkół zdają egzaminy państwowe, to także stwarza renomę szkoły i wytwarza zdrową konkurencję.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#AnnaJankowska">Stwierdzam, że należy większy wysiłek włożyć w stworzenie drogi zawodowej nauczyciela. Nie tylko jedynej możliwej drogi, lecz różnych. Występują różne sytuacje życiowe, ludzie kończą studia nie z zamiarem wykonywania zawodu nauczycielskiego, ale życie im się tak układa, że ten zawód wykonują.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#AnnaJankowska">Autonomia kojarzy się z anarchią, jest to błędne rozumowanie, gdyż autonomia jest to prawo, które musi się nierozerwalnie łączyć z odpowiedzialnością; to musi być pełna równowaga i wtedy jest wszystko w porządku, natomiast następuje pełna decentralizacja i tych obarczonych odpowiedzialnością jest znacznie więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanZaciura">Uważam, że uściśliliśmy pewne pojęcia, by później ta refleksja nam nie towarzyszyła.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanZaciura">Rozpoczniemy pytania. Proszę o głos panią poseł Staniszewską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GrażynaStaniszewska">Chciałabym zadać pytanie skierowane do pana ministra. Na 15. stronie otrzymanego materiału wyliczone są zadania, jakie stoją przed ministerstwem. Jest to 12 zadań.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#GrażynaStaniszewska">Pan minister dokładnie określił, jakie są problemy z tymi czterema zadaniami, jednak do reszty w ogóle nie nawiązał.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#GrażynaStaniszewska">Chciałabym zapytać; co dotychczas zrobiono w konkretnej sprawie, co w tej chwili i w jakim terminie planuje Ministerstwo Edukacji Narodowej?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#GrażynaStaniszewska">Chciałabym mieć dokładną wizję na jakim etapie działań - w sprawie systemu kształcenia nauczycieli - jest w tej chwili ministerstwo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#IreneuszSkubis">Pierwsze pytanie kieruję do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jak ministerstwo reaguje na potrzeby i chęci kształcenia w stosunku do motywacji nauczycieli?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#IreneuszSkubis">Czy nauczyciele posiadają obecnie motywację do doskonalenia się?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#IreneuszSkubis">Druga część pytania zawiera ten sam kontekst, co poprzednie. Jaka przewidywana jest w najbliższym czasie pomoc dla nauczyciela, który chce się doskonalić, a mam na myśli tutaj pracodawcę, finansowanie, zwracanie kosztów, urlopy itd.? Czy w tym kierunku ministerstwo ma jakieś plany?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#IreneuszSkubis">Drugie pytanie dotyczące kolegiów nauczycielskich - odnosi się do uwag pana posła Michalskiego, który wykroczył poza koreferowanie, dzieląc się z nami własnymi doświadczeniami i spostrzeżeniami.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#IreneuszSkubis">Czy po zebraniu doświadczeń w obecnej działalności pracy i funkcjonowania kolegiów przewiduje się na tym etapie modernizację, przekształcanie lub reformę tych kolegiów przy tak dużej ich różności?</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#IreneuszSkubis">Trzecie pytanie. Ministerstwo Edukacji Narodowej wydaje jednorazowe zezwolenia na kursy kwalifikacyjne; czy jest to dobra metoda, by każdorazowo ubiegać się o kurs i gdyby tematycznie powtarzały się te kursy? Jak to się odnosi do kursów, które chciałyby prowadzić resorty prowadzące również szkoły np. resort rolnictwa, resort kultury i sztuki czy resort zdrowia i opieki społecznej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardKalbarczyk">Pan minister w swoim wystąpieniu twierdził, że w wyższych szkołach pedagogicznych i kolegiach nauczycielskich studiuje obecnie 23 tys. studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzPrzybysz">Ta liczba studentów znajduje się na kierunkach pedagogicznych uniwersyteckich i w wyższych szkołach pedagogicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardKalbarczyk">Chciałbym zapytać, jak duża liczba studentów studiuje na kierunkach nauczycielskich w wyższych szkołach pedagogicznych i kolegiach?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#RyszardKalbarczyk">Chciałbym także dowiedzieć się, ilu absolwentów podejmuje pracę w zawodzie nauczycielskim? Mam pewne wątpliwości, że kształcimy nauczycieli, lecz nie wszyscy podejmują pracę w wyuczonym zawodzie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#RyszardKalbarczyk">Chciałbym wiedzieć, jak duża liczba absolwentów nie podejmuje pracę w tym zawodzie?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#RyszardKalbarczyk">Drugie pytanie dotyczy wypowiedzi pani Jankowskiej. Stwierdziła pani, że do szkolnictwa wyższego zawodowego, kolegiów trafia kadra, która ma dobre rozeznanie dotyczące praktycznej nauki tego zawodu. Jednak czy jest tak na pewno?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzPrzybysz">Proszę o powtórzenie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardKalbarczyk">W kolegiach nauczycielskich powinna nauczać kadra znająca bardzo dobrze od strony praktycznej zawód nauczycielski.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RyszardKalbarczyk">Pani Jankowska wcześniej stwierdziła, że w tych kolegiach powinniśmy kłaść duży nacisk na praktykę nauczania, mniej może na teorię.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#RyszardKalbarczyk">Czy ta kadra faktycznie zna zawód nauczycielski od tej praktycznej strony, gdyż mam mieszane uczucia dotyczące tej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszSławecki">Pan minister powiedział, że uczelnie i kolegia kształcą w bardzo wąskich specjalizacjach. W wielu szkołach, a szczególnie w szkołach wiejskich prowadzone są zajęcia w klasach łączonych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszSławecki">Ministerstwo Edukacji Narodowej opracowało taką siatkę godzin, że dopuszcza połączenie trzech oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszSławecki">Czy znana jest państwu uczelnia lub kolegium nauczycielskie, w którym po trosze mówiłoby się o metodyce pracy w klasach łączonych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanZaciura">Chciałbym zadać kilka pytań dotyczących informacji przedstawionej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Na str. 7 minister pisze, że kształcenie nauczycieli w szkołach wyższych wymaga głębokiej reformy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanZaciura">Pytanie brzmi: na czym ta głęboka reforma ma polegać? Kiedy można się jej spodziewać? Słyszałem już tę opinię wielokrotnie, mówiono także o pewnych zasadach, na czym ten system powinien polegać. Pan poseł koreferent zapytał, czy w ogóle jest jakiś system.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanZaciura">Na stronie 9 jest mowa o kolegiach. Czy w wizji Ministerstwa Edukacji Narodowej i rozwiązaniach ustawowych, które w najbliższym czasie będziemy analizować, ten system kształcenia i dokształcenia nauczycieli, a dokładnie część tego systemu, będzie ulokowany w ustawie o wyższych szkołach zawodowych, gdyż obecnie system ten jest mocno rozproszony?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanZaciura">Następne pytanie odnosi się do informacji zawartej na str. 14, która mówi o tym, że przy ministrze edukacji narodowej działa rada do spraw nauczycieli, powołana decyzją ministra edukacji narodowej w 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanZaciura">Jak pan minister ocenia pracę tej rady, gdyż wygląda mi na to, że jest to ukryta jednostka?</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JanZaciura">Chciałbym dodać - nawiązując do pytania pani poseł Staniszewskiej - że powinien pan minister wyszczególnić (zawarte na str. 15) działania, zadania realizowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Chciałbym wiedzieć, czy należy rozumieć, że państwo uczynili je przedmiotem specjalnych analiz i będą one przeniesione na program, na rozwiązanie organizacyjne. Jeżeli tak, to można by było sformułować wniosek z dzisiejszych obrad Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JanZaciura">Proszę o zabranie głosu pana posła Smykowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LeszekSmykowski">Ministerstwu powinno zależeć na kształceniu specjalistów, na kształceniu nauczycieli o pełnym przygotowaniu zawodowym. Jestem zainteresowany tym, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej przymierza się do stworzenia systemu ulg w kwestii dokształcania nauczycieli? Ta kwestia była dosyć mocno zaakcentowana w koreferacie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LeszekSmykowski">Nie usłyszałem odpowiedzi, w jaki sposób Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza rozwiązać ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzPrzybysz">Została poruszona różna problematyka w postawionych pytaniach. Jest obecna ze mną pani Anna Dakowicz, naczelnik wydziału, który zajmuje się kształceniem nauczycieli. Uważam, że szczegółowe kwestie będą wyjaśniane przez panią naczelnik.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzPrzybysz">Chciałbym zająć się problemami ogólnymi. Bardzo dokładnie słuchałem koreferatu pana posła Michalskiego i nie odnoszę wrażenia, że mówiliśmy jakby dwoma innymi głosami. Być może zaakcentowanie problemu zostało inaczej rozłożone.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KazimierzPrzybysz">W naszych wypowiedziach różnią nas tylko dwie kwestie: problem modelu kształcenia polskiego nauczyciela i problem autonomii uczelni.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KazimierzPrzybysz">Uważam że autonomia jest wartością, która powinna pozostać czymś trwałym - gdyż jak nie ma autonomii, to nie ma wolności badań naukowych. Autonomia nie powinna przemieniać się w woluntaryzm, należy na tę autonomię oddziaływać. Pomijam zakres autonomii - czy ona w takim kształcie jest właściwa, to jest inny obszar naszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#KazimierzPrzybysz">Możliwe, że warto kiedyś pokusić się o dyskusję na ten temat, a także na nowelizację ustaw o stopniach naukowych i szkolnictwie wyższym. Należy oddziaływać na autonomię poprzez system finansowania szkolnictwa wyższego, jest to właśnie jedyny instrument, który powinien być instrumentem silnym.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#KazimierzPrzybysz">Poruszaliśmy ważne tematy, lecz źródło i istota problemu tkwi w statusie socjalnym nauczyciela. Jest to grupa zawodowa, w której nie działają w pełni prawa rynku, tak jak w innych zawodach.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#KazimierzPrzybysz">Z prawami rynku związane jest to, że dobry nauczyciel powinien dobrze zarabiać, słaby o wiele mniej. Jest to zdrowa sytuacja. Stan polskiej edukacji jest słaby, gdyż nad nauczycielami jest rozwijany tak zwany parasol ochronny.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#KazimierzPrzybysz">Jestem przeciwny tworzeniu jednego modelu kształcenia nauczycieli. Uważam, że w tym zawodzie jest miejsce dla rzemieślników, lecz także powinno się znaleźć miejsce dla artystów. Należy kształcić nauczycieli w kolegiach nauczycielskich, jak i na uniwersytetach, dlatego że dotyczy to przyszłych elit.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#KazimierzPrzybysz">Kluczem rozwiązania wielu problemów jest system akredytacji. 19 lub 20 marca odbędziemy konferencję z dyrektorami kolegiów nauczycielskich, gdzie przedstawimy cały projekt akredytacji. Związane jest to ze zmianami ustawowymi.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#KazimierzPrzybysz">System akredytacji odpowie nam na pytanie, które kolegia są bardzo dobre, a które kolegia są słabsze. Łączy się to z projektem ustawy o wyższych szkołach zawodowych. Projekt ten został zatwierdzony przez Radę Ministrów. Wczoraj przesłałem do Urzędu Rady Ministrów akty wykonawcze projektu tej ustawy, będzie to przedmiotem komisji w odległej perspektywie.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#KazimierzPrzybysz">Jak to odnosi się do naszej dyskusji. Mamy zamiar przekształcić w pewnym procesie część kolegiów nauczycielskich w wyższe szkoły zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#KazimierzPrzybysz">Kolegiów nauczycielskich jest prawie 90, przecież nie stworzymy takiej liczby szkół wyższych. Należy myśleć o przekształcaniu najlepszych kolegiów, w pewnym procesie łączenia tych kolegiów, dlatego że jest to duże osiągnięcie systemu oświaty. Jest to dobry pomysł, lecz powstały system jest bardzo rozdrobniony. W kolegium uczy się 30 słuchaczy.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#KazimierzPrzybysz">Czy nie powinniśmy wzmacniać ich poprzez przekształcanie w wyższe szkoły zawodowe? Nie mamy danych, by precyzyjnie odpowiedzieć, ilu studentów kształci się na kierunkach nauczycielskich i jakie są losy tych absolwentów. Nikt tego nie bada.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#KazimierzPrzybysz">Mam dość dokładne informacje dotyczące kolegiów nauczycielskich. Można przyjąć, że znaczna część absolwentów kolegiów nauczycielskich podejmuje pracę w zawodzie, część szuka innych form zatrudnienia, znacznie atrakcyjniejszych.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#KazimierzPrzybysz">Gdyby wszyscy absolwenci filologii germańskiej kolejno podejmowali pracę w szkole, to nie mielibyśmy problemu z brakiem nauczycieli języka niemieckiego. Kształcimy w wyższych szkołach i na uniwersytetach około 5 tys. studentów.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#KazimierzPrzybysz">Ludzie ci idą do zawodu lub do zajęć bardziej atrakcyjnych. Nie można tego zapisać w formie administracyjnej, gdyż działają prawa rynku, co jest jakby w gospodarce rynkowej naturalne. Podobnie jest z absolwentami kolegiów, mniej więcej połowa absolwentów kolegiów podejmuje tylko pracę w oświacie - mam na myśli absolwentów kolegiów języków obcych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaDakowicz">Chciałabym omówić szczegółowo sprawy i problemy postawione przez posłów.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AnnaDakowicz">Pani poseł Staniszewska prosiła o ustosunkowanie się do zadań, które zostały wymienione na końcu przygotowanego materiału. Pierwsze z zadań, które dotyczy wprowadzenia dwuprzedmiotowego kształcenia nauczycieli szkół podstawowych. Jest to w tej chwili realizowane w kolegiach nauczycielskich, dlatego że część kolegiów prowadzi niektóre specjalności łączone.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#AnnaDakowicz">Znajdują się tam takie dziedziny, przedmioty, które są prowadzone wyłącznie jako przedmioty łączone, na przykład: artystyczne, pedagogika opiekuńcza, wychowawcza.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#AnnaDakowicz">W kolegiach nauczycielskich jest to prowadzone wyłącznie w zestawieniu z inną dziedziną, poza tym prowadzone jest kształcenie w innych specjalnościach jako specjalnościach łączonych.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#AnnaDakowicz">Natomiast w przypadku szkół wyższych to zadanie jest realizowane w znacznie mniejszym stopniu. Powodem jest to, że tutaj mamy do czynienia z autonomią, o której była mowa. Uczelnie dotychczas kształciły w zakresie jednej specjalności. I tak to realizują w dalszym ciągu.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#AnnaDakowicz">Podam przykłady kształcenia nauczycieli na studiach zakresu dwóch specjalności zawodowych, realizuje to Uniwersytet Warszawski z zakresu matematyki i fizyki. Podobne plany ma Uniwersytet Wrocławski, który ma podjąć się kształcenia nauczycieli w zakresie dwóch specjalności, w niektórych przedmiotach ścisłych.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#AnnaDakowicz">Najczęściej jest to realizowane w kolegiach nauczycielskich. Przede wszystkim dotyczy to przedmiotów, które nie zapewniają nauczycielowi pełnego pensum w szkole, czyli tak jak wspomniałam przedmioty artystyczne i niektóre inne.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#AnnaDakowicz">W obecnej chwili niektóre kolegia nauczycielskie językowe zastanawiają się nad możliwością prowadzenia kształcenia nauczyciela języka obcego w połączeniu z inną specjalnością np. język francuski z plastyką czy muzyką. Jest to związane z tym, że rośnie zapotrzebowanie na nauczycieli języków obcych, a kolegia mają je zaspokoić. Romaniści w niektórych regionach kraju mają problemy z zatrudnieniem, ten fakt wpłynął na dodawanie im dodatkowych kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#AnnaDakowicz">Następną sprawą jest określenie minimalnych wymagań programowych studiów licencjackich. Problem ten został podjęty, i w tym roku mają być przygotowane minimalne wymagania programowe dla tych studiów.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#AnnaDakowicz">Sprawa określenia minimalnych wymagań programowych - tak zwanego przygotowania pedagogicznego i praktyk pedagogicznych.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#AnnaDakowicz">Przy ministrze edukacji narodowej istnieje Rada do Spraw Kształcenia Nauczycieli - o której tutaj pan poseł wspominał i o której w stosownym miejscu wspomnę - którą chcemy prosić o określenie minimalnych wymagań programowych. Dobrze byłoby to wprowadzić do obowiązującego rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#AnnaDakowicz">Rozporządzenie to określa jedynie wymiar godzinowy tego, co należy uznać za przygotowanie pedagogiczne. Przez przygotowanie pedagogiczne należy rozumieć nabycie wiedzy i umiejętności z zakresu psychologii, pedagogiki i metodyki nauczanej w powiązaniu z kierunkiem kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#AnnaDakowicz">Przygotowanie powinno wynosić minimum 270 godzin - dotyczy to wszystkich form kształcenia nauczycieli, wyższych studiów podyplomowych i kolegiów nauczycielskich. Należy także odbyć praktyki pedagogiczne, określone w wymiarze 150 godzin. Wydaje mi się, że byłoby rzeczą słuszną, aby tam znalazły się również minimalne wymagania programowe.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#AnnaDakowicz">Nie tylko wymiar czasowy, lecz wymagania programowe dotyczące tegoż przygotowania - jest to możliwe do wprowadzenia po określeniu przez Radę do Spraw Kształcenia Nauczycieli tych minimów. Wprowadzone to może być także przy najbliższej nowelizacji rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#AnnaDakowicz">Natomiast opracowanie koncepcji studiów magisterskich uzupełniających dla nauczycieli licencjatów, jest to zadanie dla Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#AnnaDakowicz">Wprowadzenie problematyki pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych i integracji dzieci niepełnosprawnych do szkół wyższych zależy od samych szkół.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#AnnaDakowicz">Jeżeli chodzi o kolegia nauczycielskie, to w programach istniejących tam znajdują się elementy przygotowywania nauczycieli do pracy w szkołach integracyjnych. Niektóre kolegia nauczycielskie, zwłaszcza te kolegia, które przygotowały programy autorskie zaakceptowane przez ministra edukacji narodowej, objęły te zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#AnnaDakowicz">Zagadnienia dotyczyły pracy w klasach integracyjnych czy pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach i znalazły się tam również tematy, które państwo wspominali, mianowicie praca w klasach łączonych.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#AnnaDakowicz">Jestem w stanie podać przykłady kolegiów nauczycielskich, które mają w swoim planie i programie na zajęciach metodyki nauczanie danych przedmiotów. To znalazło się w planach autorskich przygotowanych przez uczelnie bądź przez same kolegia akceptowane przez uczelnie i ministra.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#AnnaDakowicz">Następną sprawą jest dokształcanie czynnych nauczycieli. Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zdania, że całość ciężaru kształcenia nauczycieli powinny przejąć szkoły wyższe i kolegia nauczycielskie, a nie powinny tego realizować placówki doskonalenia nauczycieli, które prowadzą takie kursy i o których pan wspomniał.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#AnnaDakowicz">Na pewno uczelnie nie prowadzą tego w wystarczającym wymiarze w stosunku do potrzeb, a dotyczy to przede wszystkim form nadających to przygotowanie pedagogiczne absolwentom, którzy ukończyli studia kierunkowe, przygotowujące zawodowo, np. techniczne bądź też nauczycieli, którzy chcą uzyskać kwalifikacje w zakresie pedagogiki opiekuńczej i w zakresie oligofropedagogiki.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#AnnaDakowicz">Tutaj problem jest na tyle poważny, że nauczyciele, którzy pracują w szkołach specjalnych bądź integracyjnych powinni oprócz swojego przygotowania posiadać wykształcenie z zakresu oligofropedagogiki.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#AnnaDakowicz">Jeżeli uczelnia kształci polonistę, matematyka, historyka, nadając mu kwalifikacje nauczycielskie, to oprócz tego pracując w szkole specjalnej powinien jeszcze uzyskać kwalifikacje do pracy z dziećmi upośledzonymi. Uczelnie przygotowanie takich nauczycieli realizują w ramach studiów podyplomowych, lecz prowadzone jest w niewystarczającym wymiarze w stosunku do istniejących potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#AnnaDakowicz">Część tego przygotowania realizują placówki doskonalenia nauczycieli w ramach kursów kwalifikacyjnych. Powinno to być w całości wykonywane przez uczelnie, gdyż placówki doskonalenia nauczycieli powinny zajmować się tylko doskonaleniem nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#AnnaDakowicz">Kolejne punkty dotyczą szkół wyższych. Ostatnie punkty realizowane są przez uczelnie w stopniu zadowalającym, gdyż jak wiemy, uczelnie rozszerzają ofertę studiów uzupełniających dla osób legitymujących się tytułem licencjata bądź osób, które ukończyły studium nauczycielskie. Ministerstwo Edukacji Narodowej refunduje koszty niektórym nauczycielom, dopłaca im do tego typu nauczania.</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#AnnaDakowicz">Następne sprawy szczegółowe to problem kursów kwalifikacyjnych, o których pan wspominał. Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zdania, że kształcenie powinno być kształceniem, doskonalenie powinno być prowadzone w szkołach wyższych, w kolegiach nauczycielskich.</u>
          <u xml:id="u-18.26" who="#AnnaDakowicz">Natomiast placówki kształcenia nauczycieli powinny się zajmować właśnie doskonaleniem nauczyciela, który już posiada pełne kwalifikacje. Szkoły wyższe nie realizują w stopniu wystarczającym takiej liczby kursów i studiów podyplomowych, które zapewniłyby wykwalifikowaną kadrę do szkół, zwłaszcza w tych dziedzinach, o których wspomniałam z zakresu pedagogiki specjalnej, pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej i w zakresie samego przygotowania pedagogicznego.</u>
          <u xml:id="u-18.27" who="#AnnaDakowicz">W chwili obecnej Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zmuszone część tego ciężaru przenieść na placówki doskonalenia nauczycieli. Powinny to realizować uczelnie, a robią to placówki doskonalenia nauczycielskiego.</u>
          <u xml:id="u-18.28" who="#AnnaDakowicz">Obecnie przygotowywana jest nowelizacja rozporządzenia o placówkach doskonalenia nauczycieli. W pierwotnej wersji zaistniał projekt, w którym nie było prawnej i formalnej możliwości organizowania kursów kwalifikacyjnych przez te placówki. Kursy te oceniane są przez samych nauczycieli bardzo wysoko, a także przez kadrę pracującą w wojewódzkich ośrodkach metodycznych, również przez nauczycieli akademickich tam angażowanych.</u>
          <u xml:id="u-18.29" who="#AnnaDakowicz">W kolejnej wersji projektu rozporządzenie pozostawi możliwość organizowania tych kursów. Zapisana tam będzie ta możliwość, a minister edukacji narodowej zrezygnuje, jeżeli szkoły wyższe przejmą całość tego kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-18.30" who="#AnnaDakowicz">Kolejne pytanie dotyczyło losów absolwentów studiów nauczycielskich i absolwentów wyższych szkół nauczycielskich, a także kolegiów. Dokładne badania dotyczące absolwentów szkół wyższych nie są prowadzone. Natomiast posiadamy pewne informacje dotyczące losów absolwentów kolegiów nauczycielskich. Państwo mają dołączone do materiału, ilu studentów z kolegium nauczycielskiego podejmuje pracę w szkole, a ilu podejmuje dalsze kształcenie.</u>
          <u xml:id="u-18.31" who="#AnnaDakowicz">Z informacji tej wynikało, że po ukończeniu tych kolegiów blisko 90% podejmuje pracę w szkole, natomiast w kolegiach nauczycielskich językowych odsetek jest znacznie niższy. Średnia wynosi około 50%.</u>
          <u xml:id="u-18.32" who="#AnnaDakowicz">Należy wziąć pod uwagę, że są kolegia, które mają niższy odsetek, i są takie, które mają wyższy, a mianowicie 90%. W porównaniu z uczelniami jest to stosunkowo wysoki odsetek, dlatego że na początku lat 90 były przygotowywane sondażowe badania dotyczące absolwentów neofilologii.</u>
          <u xml:id="u-18.33" who="#AnnaDakowicz">Okazało się, że spośród studentów, którzy ukończyli ten kierunek, pracę w szkole podejmowało 15–20%. Natomiast w kolegiach ten odsetek średnio wynosi 50%. A są takie kolegia, w których wynosi 90%. Odsetek ten czasem będzie się zwiększał, gdyż jest to związane z kwestią nasycenia rynku absolwentów neofilologii, jak kolegiów nauczycielskich.</u>
          <u xml:id="u-18.34" who="#AnnaDakowicz">Kolejne pytanie dotyczyło kadry zatrudnionej w kolegiach nauczycielskich i jej doświadczeń praktycznych związanych ze szkołą, a nie doświadczeń akademickich. Jedną z poważnych zalet kolegiów nauczycielskich jest to, że zatrudnia kadrę zarówno akademicką, jak kadrę nauczycieli praktyków - którzy mają długoletnie doświadczenie metodyczne pracy w szkole. Jest to znakomite połączenie, gdyż przenosi zarówno wiedzę akademicką, jak i daje też pewne przygotowanie metodyczne i praktyczne.</u>
          <u xml:id="u-18.35" who="#AnnaDakowicz">Następne pytanie dotyczy Rady do Spraw Kształcenia Nauczycieli, która istnieje przy ministrze edukacji narodowej. Jest to organ doradczy ministra w dziedzinie kształcenia nauczycieli jest powoływana na podstawie rozporządzenia o zakładach kształcenia nauczycieli, które stanowi, że Rada pełni funkcję opiniodawczą, doradczą w stosunku do ministra i kolegiów nauczycielskich.</u>
          <u xml:id="u-18.36" who="#AnnaDakowicz">Rada ta działa od 1991 r., właśnie skończyła się kadencja i jesteśmy w trakcie tworzenia nowego składu Rady i jej powoływania.</u>
          <u xml:id="u-18.37" who="#AnnaDakowicz">Rada ta pełni przede wszystkim funkcję doradczą, lecz nie jest to jedyny zakres jej obowiązków, pełni także funkcję praktyczną.</u>
          <u xml:id="u-18.38" who="#AnnaDakowicz">Rada powołała zespoły, które zajmują się planami i programami kształcenia w kolegiach nauczycielskich w poszczególnych specjalnościach.</u>
          <u xml:id="u-18.39" who="#AnnaDakowicz">Ponieważ minister ma prawo akceptować autorskie plany i programy, jest to dokonywane za pośrednictwem ekspertów, którzy z tego tytułu są wynagradzani bądź też za pośrednictwem zespołów Rady do Spraw Kształcenia Nauczycieli w których to zespołach pracują specjaliści z poszczególnych dziedzin. Kadencja już się skończyła i obecnie powołujemy następną Radę na następną kadencję.</u>
          <u xml:id="u-18.40" who="#AnnaDakowicz">Dotychczas jednostka ta zajmowała się wyłącznie sprawami kształcenia w kolegiach nauczycielskich, lecz w tym roku przeprowadzona była redukcja Ministerstwa Edukacji Narodowej i Wydział Kształcenia Nauczycieli, który zajmował się wyłącznie kolegiami nauczycielskimi, został przeniesiony do Departamentu Szkolnictwa Wyższego. W tej chwili uważamy, że powinniśmy rozszerzyć kompetencje tej Rady na sprawy kształcenia nauczycieli w szkołach wyższych.</u>
          <u xml:id="u-18.41" who="#AnnaDakowicz">Pan minister mówił o możliwości przekształcania kolegiów nauczycielskich w wyższe szkoły zawodowe, zwrócił uwagę na dużą liczbę tych jednostek. Nie da się automatycznie przekształcić tych kolegiów w szkoły wyższe.</u>
          <u xml:id="u-18.42" who="#AnnaDakowicz">Najlepszą drogą będzie wprowadzenie jednorodności struktury, dlatego że kolegia powołane - w 1990 r., potem, kiedy zostało wydane następne rozporządzenie w 1992 r. - zostały w dwóch formach: jako kolegia nauczycielskie i nauczycielskie kolegia języków obcych.</u>
          <u xml:id="u-18.43" who="#AnnaDakowicz">Słuszne byłoby wprowadzenie jednolitej struktury. Byłyby to kolegia nauczycielskie prowadzące specjalności: pedagogika opiekuńcza, język polski czy specjalności w zakresie języków obcych. To doskonale poprawiło strukturę tych kolegiów i wzmocniło je, dlatego że większość kuratoriów prowadzi właśnie: kolegium nauczycielskie i nauczycielskie kolegium językowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzPrzybysz">Pan poseł Smykowski pytał o ulgi w systemie kształcenia nauczycieli. Są już przygotowywane stypendia, zakładam, że będzie ich minimum 18 tys. razy 4 mln dopłaty do semestru, bądź 3,5 mln i 20 tys. stypendiów.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzPrzybysz">Sprawa ta do końca nie jest uzgodniona. Po raz drugi z tych stypendiów mogą korzystać nauczyciele dokształcający się w szkołach niepaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzPrzybysz">Uważamy, że jest to zasada równoprawności sektora, status socjalny słuchaczy kolegiów jest ten sam jak studentów, poza jedną rzeczą - słuchacz kolegium nie może otrzymywać stypendium.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#KazimierzPrzybysz">W tym roku nie będzie tego, lecz w przyszłym roku może powrócimy do tego, by systemem stypendialnym objąć słuchaczy kolegiów, tym bardziej że nie jest to duża populacja, rzędu 16 tys. Sądzę, że nie będzie to przekraczało możliwości budżetowych MEN.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#KazimierzPrzybysz">Uzupełniając pytanie pana posła dotyczące klas łączonych. Nie wziąłem danych odnośnie do szkolnictwa łączonego, lecz nie popełnię błędu, jeśli powiem, że gdzieś około 25% dzieci wiejskich uczy się w klasach łączonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanZaciura">Jedno pytanie było skierowane do Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaJankowska">Chciałabym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Po pierwsze, mówi się o reformie kształcenia nauczycieli, oczywiście czasy wymagają zmian w tym systemie, lecz bez opracowania projektu reformy oświaty i projektu finansowania oświaty, jest nierealne.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AnnaJankowska">Debaty mogą polegać na tym, że w ramach tego, co jest, staramy się działać jak najlepiej, lecz trudno jest mówić o reformie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AnnaJankowska">Druga sprawa, na którą chciałam zwrócić uwagę, która cały czas się przewija w naszej debacie. Otóż mówiliśmy o tym, że są różne potrzeby w dziedzinie zawodu nauczycielskiego i różny sposób kształcenia, a później zmieniamy zdanie i przechodzimy do twierdzenia, że należy mieć licencjat lub studia magisterskie na uniwersytecie. Nie o to chodzi, by tego magistra kształcić drożej dwuetapowo, tylko należy stworzyć inny model kariery zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AnnaJankowska">Nie chcąc mówić ciągle o tym, w gruncie rzeczy propagujemy taki model postępowania, a to jest niewłaściwe.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AnnaJankowska">Wydaje mi się, że studia licencjackie, wyższe studia zawodowe, przygotowujące inaczej, gdyż inaczej uzupełniające są studia magisterskie, a chodzi nam o kształcenie nauczyciela np. do szkoły podstawowej.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#AnnaJankowska">Oczywiście powinien on poszerzać i uaktualniać swoją wiedzę kierunkową, gdyż jest on bardziej wychowawcą w szkole podstawowej niż matematykiem czy polonistą. Jest to zupełnie inny sposób kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#AnnaJankowska">Jeżeli będzie to doceniane przez władze w kwestiach finansowych, to wyższe stopnie doskonalenia w swoim zawodzie staną się naprawdę pożądane, gdyż staną się sposobem zrealizowania kariery zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#AnnaJankowska">Obecnie każdy tylko myśli, jak dobić na te studia magisterskie. Równie dobrze może się kształcić na ten I czy II stopień specjalizacji, w ciągu dwóch lat, mógłby uzyskać znacznie więcej niż mordując się na studiach magisterskich z matematyki, czy studiując powiedzmy fizykę atomową, czego i tak nie będzie później wykładał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#IreneuszSkubis">Pierwsza refleksja i uwaga, która mi się nasuwa na myśl, to to, że pomimo nawału i mnogości materiału, jaki Komisja planowała w tym roku zrobić, znalazł się temat a, idąc za wnioskiem posła koreferenta chciałbym sformułować taką propozycję, by to stwierdzenie na tym etapie przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#IreneuszSkubis">Chciałbym zaproponować, by do tej sprawy wrócić, gdyż mimo wyczerpującej odpowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, nie jestem do końca usatysfakcjonowany.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#IreneuszSkubis">Chciałem pogłębić poprzednie pytanie; czy system pomocy, stypendiów obejmuje również szkoły resortowe, jak to przedstawia się prawnie, czy jest w tej sprawie jakiś akt wykonawczy, który mówi, że poszczególne resorty prowadzące szkoły mogą również w tym systemie pracować?</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#IreneuszSkubis">Nie uzyskaliśmy konkretnej odpowiedzi na pytanie posła Smykowskiego i moje.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#IreneuszSkubis">Jakie na dzisiaj warunki stwarza resort i pracodawca mobilizujące nauczyciela do doskonalenia? Mam na myśli ulgi, zwolnienia, zwroty kosztów, urlopu.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#IreneuszSkubis">Sumując to wszystko chciałbym zapytać: czy całym tym procesem koordynuje wydział, którym pani kieruje?</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#IreneuszSkubis">Czy jeszcze jest gdzieś jakieś źródło koordynacji procesu całego kształcenia?</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#IreneuszSkubis">Nie uzyskałem do końca odpowiedzi na pytanie; co z reformą kolegiów nauczycielskich? Jeden kierunek został wskazany - dotyczący przekształcenia części kolegiów w wyższe szkoły zawodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LeszekSmykowski">Chciałbym uzyskać informację, na ile system stypendialny jest w stanie zaspokoić potrzeby samokształcenia nauczycieli?</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#LeszekSmykowski">Czy ministerstwo posiada informacje na temat tego, jakie są potrzeby w dziedzinie kształcenia?</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#LeszekSmykowski">Czy system stypendiów, który próbujecie państwo zastosować, w tym roku spełni istniejące zapotrzebowanie?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#LeszekSmykowski">Drugą kwestią jest kwestia dotycząca opinii pana ministra o gospodarce wolnego rynku w sferze zatrudnienia nauczycieli. Chciałbym zapytać, czy nie jest to opinia deklaratywna? Czy ministerstwo dysponuje środkami do wprowadzenia tego systemu, gdyż wiadomo, że pociąga za sobą jakieś koszty.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#LeszekSmykowski">Nie można jedynie deklaratywnie zgłaszać chęci przeprowadzenia takich zmian bez przymierzenia się do realizacji tego pomysłu w zakresie finansowym.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#LeszekSmykowski">Nie chciałbym sądzić, że państwo próbujecie stworzyć system wolnej gry rynkowej w sferze zatrudnienia nauczycieli na podstawie tych środków finansowych, które proponujecie przeznaczyć na oświatę w roku 1996.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZygmuntCybulski">Jestem wykształconym nauczycielem, który przeszedł wszystkie szczeble w działalności nauczycielskiej. Nie umiem się znaleźć w sytuacji, o której dzisiaj mówimy. Mianowicie mam pewne wątpliwości, czy nasza polityka idzie we właściwym kierunku, jeżeli chcemy na siłę zatrudniać magistra pedagoga w przedszkolu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZygmuntCybulski">Mam wątpliwości, czy potrzebny jest magister w nauczaniu początkowym, dobrze jeżeli on będzie, lecz czy taki absolwent niepełnej szkoły wyższej nie byłby tam wystarczający. Jestem przekonany, że byłby wystarczający.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ZygmuntCybulski">Następna sprawa, którą chciałbym poruszyć, to sprawa odpowiedniego doboru do zawodu nauczyciela. W okresie, kiedy kształciliśmy nauczycieli na poziomie średnim dobór był niezwykle wnikliwy, pomijam świadectwo lekarskie, badanie słuchu i wiele innych czynników, które komisje uwzględniały przy rozmowach kwalifikacyjnych z 14-latkiem.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#ZygmuntCybulski">Dzisiaj nikt tego nie robi, jest to zupełnie nieważne. Jak ktoś ma chęć zostać nauczycielem, to na uniwersytecie na te kierunki może zostać przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#ZygmuntCybulski">Obecnie przyjmuje się wszystkich, którzy chcą się dokształcić, czy to jest uniwersytet, czy wyższe szkoły kształcące na kierunkach nieuniwersyteckich. Z drugiej strony mówimy o urynkowieniu tego zawodu. Zawód ten nie będzie urynkowiony, dopóki nie odczuje tego nauczyciel w wynagrodzeniu, lecz jak na razie nie szykuje się, by odczuł.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#ZygmuntCybulski">Co wobec tego zrobić i jak sobie poradzić z tym wszystkim? Kiedy kończyłem kierunek chemii, miałem uprawnienia do nauki fizyki, moi koledzy kończyli fizykę i mieli uprawnienia do nauczania matematyki, gdy kończyli biologię, mieli uprawnienia do nauczania chemii. Poloniści - do nauczania historii, historycy - do nauczania nauki o społeczeństwie itd.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#ZygmuntCybulski">Coś stało się pewnego dnia, że w tym momencie, gdybym chciał powrócić do szkoły, mógłbym uczyć już tylko fizyki.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#ZygmuntCybulski">Kształciłem kiedyś interdyscyplinarnych specjalistów inżynierii materii lądowej. Godzin matematyki było ponad 300, fizyki z elementami elektroniki ponad 400 godzin, chemii około 1000 godzin. Okazało się, że ten absolwent, który skończył studium pedagogiczne mógł jedynie uczyć materiałoznawstwa w szkole zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#ZygmuntCybulski">W związku z tym mam uwagi. Proponuję powrócić do uprawnień absolwentów uniwersytetów w zakresie, o którym wspominałem. I już mamy dwukierunkowego specjalistę.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#ZygmuntCybulski">Kwalifikować przez stosowne badania i rozmowy kandydatów do zawodu nauczycielskiego.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#ZygmuntCybulski">Jeżeli nasi absolwenci, szczególnie ci koledzy z kolegiów językowych, są tak dobrzy w swoich specjalnościach, że my ich do szkół nie możemy pozyskać, to stawiam pytanie: dlaczego oni nie mogą być nauczycielami w szkołach średnich?</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#ZygmuntCybulski">Pamiętam dyskusję na Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego, jeszcze rok czy półtora temu. Rozmawiano tam na temat kwalifikacji. Jeden z ministrów powiedział, że trzeba nauczycielom języków obcych specjalnie podnieść pensje, co uważam, że nie byłoby najlepszym pociągnięciem. Bo jeżeli podnieść, to wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#ZygmuntCybulski">Jednoznacznie należy powiedzieć, że za pracę w szkole średniej musi on dostać większą zapłatę aniżeli za pracę, która wymaga mniejszego wysiłku, np. w ostatnich klasach szkoły podstawowej. W ten sposób można awansować finansowo tego absolwenta, który nie ma kwalifikacji do nauczania w szkole średniej.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#ZygmuntCybulski">Teraz sprawa dotycząca klas łączonych i w ogóle przygotowania dydaktyk szczegółowych nauczyciela. Podstawowym wykształceniem nauczycielskim kiedyś była ewentualność przygotowania nauczyciela w klasach łączonych.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#ZygmuntCybulski">To nie zniknie, ze względu na strukturę rozmieszczenia ludnościowego w Polsce. Nie zniknie ze względu na to - załamała się na tym reforma lat siedemdziesiątych - to znaczy na strukturze systemu komunikacyjnego państwa polskiego i długo nie będziemy w stanie zabierać dzieci samochodami, autobusami, i zwozić ich na określony czas i właściwy przedział czasu do szkoły zbiorczej.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#ZygmuntCybulski">Oczywiste jest, że nauczanie w klasach połączonych będzie i nie trzeba tworzyć nowego modelu ćwiczeń, gdyż ten model już mamy, trzeba tylko go odgrzebać i wprowadzić ponownie.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#ZygmuntCybulski">Oczywiście dla tych, którzy zadeklarują zostać nauczycielami, gdyż w innym przypadku podejrzewam, że gdybyśmy chcieli studentów Uniwersytetu Warszawskiego dopuścić do szkoły ćwiczeń, wszystkie szkoły warszawskie musiałyby spełniać taką rolę.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#ZygmuntCybulski">Szkoły ćwiczeń mają określoną tradycję kształcenia nauczyciela i należy do tego sięgnąć. Nie załamywać rąk, że należy coś nowego wymyśleć.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#ZygmuntCybulski">To mniej więcej miałbym tyle uwag, odnośnie do wystąpień i przedłożonego materiału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AnnaZalewska">Mam troszeczkę inne spojrzenie na system kształcenia i przygotowania do zawodu aniżeli mój przedmówca. Marzy mi się to, by każdy nauczyciel miał wyższe wykształcenie magisterskie. Oczywiście jest to trudna do osiągnięcia sprawa, lecz w tym kierunku powinniśmy iść.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AnnaZalewska">Uważam, że przygotowanie nauczyciela do szkoły i klas 1–3, kierowanie tam najlepszych jest sprawą ważną. Tam rozpoczyna się nauka i jak uczeń zacznie w tych najmłodszych klasach, tak potem będzie szedł przez klasy wyższe.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#AnnaZalewska">Uważam więc, że nie powinno się dzielić - choć niektórzy podpowiadają, że na tym najniższym poziomie nie potrzeba aż tak wysokiego wykształcenia. Ja się z tym nie zgadzam.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#AnnaZalewska">Bardzo dobre jest kształcenie podyplomowe, ale przecież też nie wszyscy mogą je ukończyć.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#AnnaZalewska">Uważam, że powinniśmy dążyć w kierunku jak najwyższego wykształcenia, by potem przerzucić cały ciężar na doskonalenie nauczycieli. I to niekoniecznie doskonalenie to mają prowadzić wykładowcy szkół wyższych, nauczyciele akademiccy.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#AnnaZalewska">Uważam, że bardzo potrzebne jest nauczycielom doskonalenie praktyczne w zawodzie. Mogą to robić metodycy, doradcy, którzy będą mieli kontakt z uczelniami, bo tam będą rozszerzać swoją wiedzę i będą mieli kontakt z osiągnięciami nauki.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#AnnaZalewska">Jak oni to mogą przekazać i wdrażać? System ten powinien u nas zafunkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#AnnaZalewska">Uczestniczyłam w takich kursach doskonalących i wtedy widać, jak bardzo nauczycielom potrzeba takiej praktyki szkolnej, wymiany doświadczeń i podpowiadania, wskazywania, że można tak, a można jeszcze inaczej.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#AnnaZalewska">Podzielam opinię kolegi, że szkoły ćwiczeń są dobre i powinny być. Stwierdzam, że za długo czekamy z tym, gdyż rok minął w czerwcu, kiedy wskazywaliśmy Ministerstwu Edukacji Narodowej - które uznało wtedy za stosowne przywrócić je do życia. Ponad 1,5 roku minęło, i nie wiem, czy zostały podjęte w tym kierunku jakieś decyzje, gdyż jest bardzo dużo do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#AnnaZalewska">Ważną kwestią są finanse. Czy nie jest rozwiązaniem propozycja, wysunięta przy nowelizacji Karty nauczyciela, żeby stworzyć specjalny fundusz na dokształcanie i doskonalenie nauczycieli?</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#AnnaZalewska">Proszę państwa o poparcie tego projektu - nie wiem, czy pracownikom Ministerstwa Edukacji Narodowej jest wiadome - że MEN zaproponowało podczas prac nad nowelizacją Karty nauczyciela pewne pomysły rozwiązania tego problemu. Co prawda, nie określiliśmy sumy odpisu na ten fundusz, lecz Ministerstwo Edukacji Narodowej miało obliczyć, ile to będzie kosztowało.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#AnnaZalewska">Od roku 1997 powinny nastąpić radykalne zmiany; rok 1996 jest takim okresem na przetrwanie.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#AnnaZalewska">Myślę, że pan minister mógłby szerzej powiedzieć o tej sprawie, gdyż jeżeli zapewnimy taki fundusz, to wszystko o czym my tu mówimy, mogłoby być szybciej zrealizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RyszardKalbarczyk">Problem, nad którym dzisiaj dyskutujemy, jest problemem niezmiernie ważnym. Dlatego też dzisiejsza narada powinna wypracować pewne kierunki, jak kształcić nauczycieli, żeby w tej oświacie działo się jak najlepiej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#RyszardKalbarczyk">Jako nauczyciel z 30-letnim stażem pracy, chciałbym powiedzieć, że w dzisiejszej szkole dzieje się bardzo źle. Dzieje się tak często za sprawą nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#RyszardKalbarczyk">Chciałbym powiedzieć, że jestem pod wrażeniem wywiadu przeprowadzonego z Rzecznikiem Praw Ucznia. Dzieją się cuda w szkole. Przychodzi po skończeniu studiów nauczyciel do szkoły i jest on najmądrzejszy.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#RyszardKalbarczyk">Zgadzam się z wypowiedzią pani, choć inaczej to ujmę. Chcemy mieć koniecznie magistrów, ale nie nauczycieli. Magister może być dobrym fachowcem pod względem wiedzy merytorycznej, lecz nie zawsze umie tę wiedzę przekazać. Na tym tle rodzą się konflikty; uczeń-nauczyciel, nauczyciel-rodzic. Dzisiaj rodzice i uczniowie z tego tytułu mają bardzo dużo kłopotów.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#RyszardKalbarczyk">Opinia o szkole, nauczycielach w innych środowiskach zawodowych jest nie najlepsza. Dlatego też, selekcja do wyższych szkół pedagogicznych - należałoby się nad tą kwestią zastanowić. Nie wiem, jak dokonać selekcji, jak to zrobić, gdyż cały czas mówiliśmy o sprawach finansowych.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#RyszardKalbarczyk">Zastanawialiśmy się dzisiaj, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej ma rozeznanie, która uczelnia kształci lepiej, która gorzej. Tutaj najlepszą oceną i wskaźnikiem jest to, kiedy absolwent pójdzie do szkoły i jak tam się sprawdza. Często okazuje się, że absolwent ten daje świadectwo swojej uczelni - tutaj można zrobić takie rozeznanie.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#RyszardKalbarczyk">Obawiam się, że minimalne wymagania programowe dla szkół licencjackich - w tym roku mają się rozpocząć prace - mogą się przedłużyć, choć chciałbym, aby się tak nie stało. Moja obawa wywodzi się z tego, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nad systemem programowym pracuje już tyle lat i nie może dać sobie rady. Nie jestem aż tak optymistycznie nastawiony, że zobaczymy w ciągu roku jakieś zmiany ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#RyszardKalbarczyk">Jednak namawiam do tego przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, by do pracy zabrali się jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzPrzybysz">Pan poseł Skubis pytał, czy nauczyciele resortu objęci są tym systemem. Tak, są objęci tym systemem. Wszelkie ulgi, zwroty, koszty, o których pan raczył wspomnieć, są regulowane w Karcie nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#KazimierzPrzybysz">Pytał pan również, jakie są elementy kształcenia, doskonalenia i jak to jest w strukturach ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#KazimierzPrzybysz">W kompetencji Departamentu Szkolnictwa Wyższego znalazło się kształcenie i dokształcanie nauczycieli. Jest to zgodne z logiką, jeżeli przyjmiemy informację, że docelowo kolegia nauczycielskie będą szkołami wyższymi.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#KazimierzPrzybysz">Doskonalenie nauczycieli jest odrębną kwestią. Uważam, że ludzie powinni doskonalić się przez całe życie. Nie ma tak, że jeżeli ktoś jest dobry na dzisiejszy dzień, to będzie dobry za pięć lat. Jest to niemożliwe, gdyż wszystko się zmienia.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#KazimierzPrzybysz">Doskonalenie nie należy do kompetencji Departamentu Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#KazimierzPrzybysz">Pytaliście państwo o system pomocy nauczycielom. Powtarzam jeszcze raz, że system promocji - niestety - jest, jaki jest. Jest to suma 144 mld zł. System ten obejmuje tylko co trzeciego nauczyciela. Jest to niewystarczające, lecz takie są możliwości finansowe. Pomoc ta z pewnością powinna być większa.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#KazimierzPrzybysz">Nauczyciele dokształcają się zgodnie z tym, co robią w szkole. Mam tu szczegółowe dane, więc możemy pewne problemy uzupełnić np. - studia magisterskie 51891 osób w tym 43472 zgodnie z nauczanym przedmiotem, szkoły wyższe zawodowe 10,5 tys., w tym 8,5 tys. zgodnie z nauczanym przedmiotem, podyplomowo 8600, a ponad 6 tys. zgodnie z nauczanym przedmiotem itd. Mówię o tym, że jest to skromna pomoc, którą możemy obecnie zaofiarować.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#KazimierzPrzybysz">Pan poseł Smykowski trochę mnie przyatakował, lecz ja cały czas twierdzę, że w tym zawodzie powinny występować prawa rynku. Będzie to związane z lepszym systemem oceny jakości nauczania. Przy tych środkach, które są przeznaczane na edukację, trudno robić jakieś gwałtowne zmiany w uposażeniu nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#KazimierzPrzybysz">Czy każdy nauczyciel powinien mieć studia magisterskie? Na pewno nie. Proszę sobie przypomnieć, że eksperci wyraźnie zwracają uwagę, że nawet najbogatsze kraje nie pozwalają sobie na taki luksus, jak kształcenie pełne pięcioletnie na studiach magisterskich. Podzielam pogląd, że w nauczaniu początkowym powinni być najlepsi specjaliści, tylko czy dotyczy to wiedzy przedmiotowej, czy przygotowania metodycznego.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#KazimierzPrzybysz">Wiele problemów można rozwiązać poprzez utworzenie odrębnego kierunku nauczycielskiego z zakresu filologii obcych. Znajduje się to w kompetencji Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego i może warto byłoby to stworzyć.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#KazimierzPrzybysz">Nie mamy rozeznania, które uczelnie kształcą lepiej, a które gorzej. Raczej mówiłbym tutaj o podstawowych jednostkach, gdyż nawet w małych szkołach są wybitne wydziały, a w dużych uczelniach są wydziały słabe.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#KazimierzPrzybysz">Trudnym problemem jest system akredytacji. To jest dopiero przed nami. To, co pisano w rankingach szkół - zawarta tam wiedza nie sprawdza się z moją wiedzą na temat wyższych szkół pedagogicznych.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#KazimierzPrzybysz">Jest to przykład słabości narzędzi. Sensowny system akredytacji - lecz na zrobienie tego systemu potrzeba 2–3 lat, tak by stworzyć stabilny, pełny system akredytacji, który pozwalałby oceniać szkoły wyższe i jednocześnie oceniać szkoły wyższe w ramach wydziału, a nie uczelni. Konsekwencje są takie, że musi zmienić się system finansowania szkół wyższych. Ten lepszy dostanie więcej, gorszy mniej, jest to uczciwe postawienie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AnnaDakowicz">Chciałabym dodać kilka słów odnośnie do sprawy kwalifikacji nauczycieli i absolwentów nauczycielskich kolegiów językowych. O kwalifikacjach nauczycieli stanowi rozporządzenie ministra edukacji narodowej w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli. Ten wyraźny zapis (7) mówi, że absolwenci i nauczyciele z nauczycielskich kolegiów języków obcych posiadają kwalifikacje do nauczania w szkole podstawowej, jak i średniej.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AnnaDakowicz">Drugie wyjaśnienie dotyczy kwalifikacji nauczycieli, którzy ukończyli studia magisterskie lub zawodowe i mają uprawnienia do nauczania jednego przedmiotu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AnnaDakowicz">W rozporządzeniu, o którym mówiłam, istnieje pojęcie kierunku zbliżonego. Kurator oświaty ma prawo uznania jakiegoś kierunku za kierunek zbliżony i uznania kwalifikacji tego nauczyciela do nauczania tego drugiego przedmiotu. Dotyczy to sprawy, o której mówił pan poseł - nauczania przez matematyka fizyki i odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LeszekSmykowski">Spodziewałem się takich odpowiedzi, nie chciałem ferować ocen, bez usłyszenia tego, co jest bolesną prawdą.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#LeszekSmykowski">Muszę powiedzieć, że kwestie stypendiów i cały problem finansowania, kształcenie nauczycieli rozmija się z zapotrzebowaniem środowiska nauczycielskiego. Jeżeli co czwarty nauczyciel ma możność uzyskania wsparcia w tej materii, jest to radykalne rozminięcie się z oczekiwaniami, jakie to środowisko wobec resortu formułuje.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#LeszekSmykowski">Druga kwestia - deklaracje zawsze są piękne, lecz ocenia się je poprzez realizację, to znaczy, chciałbym powiedzieć, że biedy nie da się dzielić.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#LeszekSmykowski">Mamy ambicje edukacji pozytywnej, jednak nie możemy ominąć kwestii finansowych. Jeżeli państwo chcecie formować deklaracje - które oczywiście są godne pochwały i wsparcia - musicie spojrzeć na to w sposób realistyczny, planując budżet oświaty.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#LeszekSmykowski">Kwestie dotyczące systemu edukacji. Próbujemy rozmawiać na temat edukacji nauczycieli w kontekście rozwiązań systemowych. Zabrzmiał mi pewien dysonans w wypowiedzi pana ministra. Z jednej strony akceptacja autonomii uczelni, swobodnie rozwijających się procesów edukacji, a z drugiej strony ta ciągle powracająca chęć centralizacji.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#LeszekSmykowski">Chciałbym stwierdzić, że aspirujemy do życia w społeczeństwie wolnym, jednak nie da się tego wszystkiego uchwycić w jedną rękę.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#LeszekSmykowski">Nie da się wszystkiego skontrolować, zapanować nad wszystkim - to grozi tylko rozbudową systemu administracji resortu. Sądzę, że takiego rozwiązania nie chcemy, bo ono podraża tylko koszty edukacji. Obciąża nas dodatkowymi procedurami, które są barierami do swobodnego rozwoju edukacji.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#LeszekSmykowski">Uważam, że w obecnej sytuacji stać nas na wolną ofertę edukacyjną. Ministerstwo powinno zostawić wolną rękę tym, którzy chcą się kształcić i tym, którzy tę ofertę edukacyjną proponują.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#LeszekSmykowski">Pani Jankowska powiedziała, że Ministerstwo Edukacji Narodowej wręcz zobowiązało się do określenia warunków selekcji nauczycieli, czyli do określenia, co powinno być miernikiem klasyfikacji do zawodu nauczycielskiego.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#LeszekSmykowski">Stworzenie pewnej formy egzaminu państwowego, bez względu na to, z jakiej ścieżki edukacyjnej petent do zawodu nauczycielskiego zjawił się. Jednak poprzez określenie sztywnych reguł obowiązujących tę kategorię zawodową wprowadzić ludzi w pełni wyedukowanych, a nie patrzeć, z jakiej szkoły, ścieżki edukacyjnej przybyli do zawodu.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#LeszekSmykowski">Druga kwestia - trudno mówić o ocenie, które uczelnie są lepsze, a które gorsze, jeżeli Ministerstwo Edukacji Narodowej nie opracowało miernika umiejętności, jakimi powinni dysponować absolwenci tych uczelni. Myślę, że drugim problemem, jakim ministerstwo powinno się zająć, jest opracowanie obiektywnych mierników. Nie można dyskutować wiecznie o tym, lecz przymierzyć się do realizacji tych postulatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AnnaZalewska">W swojej wypowiedzi chciałabym nawiązać do raportu specjalistów, którzy rzeczywiście Polsce tak podpowiadali. Czy my nie możemy być lepsi niż inni, skoro jest tak duże zapotrzebowanie na dokształcanie i rzeczywiście spora liczba nauczycieli kształci się w wyższych uczelniach - wykorzystajmy to.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AnnaZalewska">Nie zaprzeczy pan, panie ministrze, że człowiek z wyższym wykształceniem jest to człowiek o szerszych horyzontach, bardziej pewny, umiejący się sprawniej poruszać w świecie informacji naukowej, a więc większa możliwość przekazywania wiedzy i oddziaływania na osobowość wychowanka. To przecież jest niezaprzeczalne.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AnnaZalewska">Uważam że nie powinniśmy wzorować się, zawsze chcemy dorównać do Zachodu i może właśnie w tym będziemy Zachód wyprzedzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzPrzybysz">Podzielam pogląd pana posła Smykowskiego. Chciałbym odnieść się tylko do dwóch kwestii.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzPrzybysz">Kwestia akredytacji nie jest rolą ministra edukacji narodowej i to powinniśmy sobie uświadomić. Tworzenie akredytacji nie oznacza, że urzędnicy będą oceniali profesorów na uczelniach. To może zrobić Rada Główna Szkolnictwa Wyższego. Tu powinno oceniać środowisko - przy czym z wprowadzeniem pewnej oceny wewnętrznej ze strony odbiorcy.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#KazimierzPrzybysz">Panie pośle, nie jestem przeciwnikiem autonomii szkół wyższych, natomiast uważam, że poprzez pewne mechanizmy finansowe można oddziaływać na ofertę edukacyjną szkół wyższych. To nie ma nic wspólnego z ograniczeniem autonomii.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#KazimierzPrzybysz">Musimy zadać sobie pytanie, czy pieniądze polskiego podatnika są wydatkowane we właściwym sposób. Być może potrzeba więcej specjalistów z zakresu bankowości i zarządzania, aniżeli archeologów. Jest to pytanie, które mam prawo sobie zadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanZaciura">Zbliżamy się do końca naszego posiedzenia. Chciałbym jednak powrócić do problemu autonomii.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanZaciura">Problemy, które tutaj się pojawiały nie są nowymi kwestiami. Wielokrotnie pojawiały się one w naszych dyskusjach, dyskusji plenarnej w Sejmie, w dyskusji o szkolnictwie wyższym. Jednak czasem zapominamy o tym, że przed kilkoma miesiącami rozstrzygnęliśmy pewną kwestię, podjęliśmy pewne decyzje kierunkowe.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JanZaciura">Skoro resort ma przygotować stanowisko w sprawie raportu i zaleceń ekspertów, skoro Sejm w październiku podjął rezolucję zobowiązującą rząd, by do końca marca przedstawiono nam kierunki zmian w systemie edukacyjnym ze specjalnym uwzględnieniem szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JanZaciura">Nie bez przyczyny pytałem o pewne działania (które tutaj są zapisane), gdyż nie wyobrażam sobie, by w tym materiale dotyczącym systemu edukacyjnego i programu zmian - nie było bardzo ważnego elementu, tzn. nauczyciela, jego kwalifikacji, kariery, losów, kształcenia, doskonalenia.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JanZaciura">Wyobrażam sobie, że to, co znajduje się na 15, stronie powinno znaleźć odzwierciedlenie, nie tylko jako kierunek działań. Powstaje dylemat, który należy rozstrzygnąć. Nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć tego do końca, gdyż nie możemy dostosować doboru kandydatów na określone kierunki do potrzeb kadrowych w oświacie.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JanZaciura">Przy centralnej gospodarce, gdy rozstrzyga wszystko planista, może łatwiej, aczkolwiek bilanse siły roboczej nie są możliwe do zastosowania w normalnej praktyce.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JanZaciura">Teraz przy autonomii, przy tylu podmiotach, które będą prowadziły szkołę, rozstrzygnięcie tego dylematu nie jest łatwe. Nie oznacza to jednak, że nie należy tego zmienić, przygotowanie pedagogiczne, problemy finansowe działalności szkół wyższych lub stworzenie systemu stypendialnego dla słuchaczy kolegiów - aczkolwiek ten ostatni problem wydaje mi się łatwiejszy do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JanZaciura">Problem jest tylko jednostronny, polega na zrównaniu uprawnień słuchaczy i studentów, a także na przeznaczeniu większej ilości pieniędzy adresowanych na pomoc stypendialną. Uważam, że jest to znacznie łatwiejsze.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JanZaciura">Chciałbym przypomnieć, że na posiedzeniu Komisji, gdy analizowaliśmy raport o ICD, uczestnicy tego posiedzenia spotkali się z kilkoma kwestiami, które się tutaj pojawiły.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#JanZaciura">Kwestia autonomii - nie w sprawozdaniu z naszej strony, lecz niektórym ekspertom kwestia ta wydawała się zbyt hermetyczna. Pan poseł Michalski zaznaczył to w swojej wypowiedzi, gdyż jest to problem, jak rozległa powinna być ta autonomia i uregulowana pewna relacja pomiędzy władzą, która daje pieniądze, a podmiotem, który jest realizacją pewnej polityki.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#JanZaciura">Nie ukrywam, że niższy szczebel kształcenia zawsze dostosowywał się szybciej aniżeli ten wyższy.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#JanZaciura">Pojawił się następny zarzut, że z jednej strony polscy nauczyciele mają za wysokie wykształcenie, to znaczy, że my wymagamy uniwersyteckiego lub magisterskiego, a z drugiej strony twierdzono, że polscy nauczyciele mają za słabe wykształcenie z tego powodu, że nie mają drugiej czy trzeciej specjalności.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#JanZaciura">Ten element dzisiaj się tu pojawił, pada pytanie: czy iść w tym kierunku?</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#JanZaciura">Nie odpowiada mi sposób myślenia, że wyznaczamy pewne systemy w naszej edukacji, które od razu skazujemy oznaczając, że w tej grupie nie powinni pracować nauczyciele o wysokich kwalifikacjach, gdyż jest to element nieważny. Pojawia się problem - przedszkole - dobrze będzie jak wychowawczyni będzie miała wyższe wykształcenie, a jak nie, to będzie opiekunka, gdyż w innych systemach edukacyjnych też się zdarza.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#JanZaciura">Nie ulega wątpliwości, że pewne kwestie będą rozstrzygnięte przez rynek, a także nauczyciel będzie zmuszony w niektórych środowiskach do podejmowania nauki w kierunkach, do których nie ma kwalifikacji, gdyż będzie oceniany według swoich kwalifikacji dodatkowych. Elementy te prawdopodobnie muszą być wymuszone w środowisku.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#JanZaciura">Absolutnie zgadzam się z panem posłem Smykowskim, że środowisko nauczycielskie wymusza na rządzie, by nie było tak dużego dysonansu między ogromną aktywnością nauczycieli w zdobywaniu kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#JanZaciura">Nigdy wcześniej tego nie było, kierowano, namawiano, fundowano stypendia, gdyż teraz mamy zupełnie inną sytuację. Nauczyciele mają zupełnie inne podejście do swojej kariery, do swego przyszłego życia, nawet zaczynają się kształcić nie tylko za państwowe pieniądze. To nie jest zły system, jeżeli na 42 tys. nauczycieli dokształcających się kilkanaście tysięcy bierze, czyli co czwarty otrzymuje pomoc, co nie pokrywa mu wydatków w całości.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#JanZaciura">Należy poczynić pewne kroki, by ruch w zakresie dokształcania był wspierany przez władze i nie tylko. Nie należy dzielić nauczycieli - to wiąże się z pomysłem funduszu docelowego, do którego mają wpłynąć środki nie tylko z budżetu państwa, lecz także ze źródeł pozabudżetowych, od różnych podmiotów, osób fizycznych. Fundusz ten powinien służyć wszystkim nauczycielom.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#JanZaciura">Strona ministerialna nie przedstawiła nam kompetentnej informacji. Część przedstawionej informacji nie została powielona, gdyż ona ma bogatą obudowę statystyczną, część znajduje się w sekretariacie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#JanZaciura">Uważam, że Komisja powinna zgodzić się z tym, że do 30 marca będziemy oczekiwali opracowania rządowego, wynikającego z październikowej rezolucji i chcielibyśmy, by integralną częścią tego opracowania był nauczyciel i różne aspekty go dotyczące.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#JanZaciura">Gdy ten materiał otrzymam, to w pierwszej kolejności proponuję zapytać na temat resortowego materiału Radę Główną.</u>
          <u xml:id="u-32.21" who="#JanZaciura">Niektóre sprawy nie podlegają dyskusji, nie należy zarzucać ministrowi edukacji narodowej, że nie wykonuje akredytacji, albowiem podzielone są role między organami centralnymi, których nie może przywłaszczyć sobie inny podmiot - w tym przypadku ministerstwo edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-32.22" who="#JanZaciura">W takim razie wysuwam konkluzję, że należy przyjąć informację i oczekiwać sprawozdania rządowego odnoszącego się do rezolucji, która powinna wpłynąć do końca marca. Częścią tego sprawozdania będzie nauczyciel, kształcenie, dokształcanie, doskonalenie zawodowe nauczyciela. Wszystko po to, byśmy mogli spojrzeć na całość w jego zróżnicowaniu, a należy do tego podejść systemowo. Doszliśmy do tego punktu, w którym powinniśmy spojrzeć na ten problem, jak przy debacie - w sposób kompleksowy.</u>
          <u xml:id="u-32.23" who="#JanZaciura">Panie ministrze, czy można to wykonać w tym czasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzPrzybysz">Prace nad tym dokumentem trwają, dlatego też nie będzie żadnej zmiany terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanZaciura">Dziękuję wszystkim gościom oraz posłom za przybycie na dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanZaciura">Zamykam obrady Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>