text_structure.xml
104 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanZaciura">Serdecznie witam na posiedzeniu wszystkich członków Komisji i zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanZaciura">Przedmiotem posiedzenia jest stan przygotowań MEN do rozpoczęcia nowego roku szkolnego i akademickiego. Proszę też o akceptację uzupełnienia porządku o punkt dotyczący odpowiedzi na dezyderat nr 7. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliście państwo dzisiejszy porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanZaciura">Przechodzimy do pierwszego punktu obrad, czyli do informacji MEN na temat stanu przygotowań i organizacji roku szkolnego 1995–1996.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanZaciura">Zanim oddam głos pani minister Grabowskiej, chcę poinformować, że pani sekretarz Komisji będzie zbierać w czasie posiedzenia deklaracje posłów, co do udziału w dniach 7–8 września br. w wyjazdowym posiedzeniu w Niepołomicach i w Krakowie. Tematem będą problemy związane z przekazywaniem szkół podstawowych samorządom terenowym, co odbywać się będzie na podstawie ustawy o systemie oświaty. W spotkaniach wezmą udział przedstawiciele resortu i podmiotów gospodarczych oraz dyrektorzy szkół. Przy okazji informuję, że 29 sierpnia odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej, powołanej do prac nad projektem zmian w ustawie Karta nauczyciela. Zapraszam na posiedzenie wszystkich zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanZaciura">Proszę o zabranie głosu panią wiceminister D. Grabowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DanutaGrabowska">Na piśmie przedstawiliśmy państwu materiał, dotyczący zasadniczych kwestii, którymi zajmowaliśmy się przygotowując rok szkolny. W materiale tym ukazaliśmy również problemy, przed którymi stanęliśmy w momencie, gdy konstytucyjne zadania, dotyczące realizacji systemu edukacyjnego, natrafiają na bariery wynikające z kwestii finansowych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DanutaGrabowska">Spraw zawartych w materiale Ministerstwa Edukacji Narodowej nie będę omawiał szczegółowo, ale pragnę zwrócić uwagę na niektóre spośród nich. Powstały one w wyniku dyskusji z kuratorami oświaty, która odbyła się w Jachrance w ciągu ostatnich dwóch dni - 21 i 22 sierpnia br. kuratorzy przeprowadzą w tym tygodniu rozmowy z samorządami i dyrektorami szkół w swoich rejonach. Wszystko to ma na celu dopięcie przygotowań do nowego roku szkolnego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DanutaGrabowska">Do kalendarza roku szkolnego wnieśliśmy jedno pytanie, dotyczące organizacji ferii zimowych. Problem ten pojawia się cyklicznie i resortowi zależy na jego ostatecznym rozwiązaniu. Niektórzy wojewodowie i związki gmin turystycznych zadają pytania i sugerują ważne rozwiązania dotyczące terminów ferii zimowych. Przesyła się nam wykresy i mapy Polski z zaznaczeniem różnych obszarów, które powinny mieć ferie zimowe w tym samym terminie. Dzieli się tam Polskę wzdłuż lub w poprzek, w zależności od gremium składającego propozycję.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DanutaGrabowska">Główne argumenty za zróżnicowanie terminów ferii zimowych dotyczą możliwości lepszego wykorzystania bazy turystycznej, z której mogłaby wówczas korzystać większa liczba dzieci, a koszty byłyby niższe. Stąd propozycja, aby minister edukacji narodowej obligatoryjnie ustalił te strefy.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DanutaGrabowska">Wszystkie sugestie i stanowiska przekazywałam kuratorom do wiadomości z prośbą o opinie i o rozmowy z dyrektorami szkół. Jeszcze przedwczoraj zwróciliśmy się z zapytaniem, jak ułożyć kalendarz szkolny, zwłaszcza w kwestii ferii zimowych. Pytanie to zadaliśmy w kontekście rytmiczności nauczania. W środowisku nauczycielskim trwa dyskusja, ile dni należy przeznaczyć na naukę w roku kalendarzowym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DanutaGrabowska">Poważni pedagodzy stwierdzili, iż chcąc uniknąć przeciążenia dziecka, a zrealizować materiał - nie należy zejść poniżej 205 dni dydaktycznych. W tej chwili liczba ta wynosi nieco ponad 180. Poprosiliśmy kuratorów o ich opinie na te tematy.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DanutaGrabowska">Głos w tej sprawie zabrało wielu kuratorów. Reprezentowali oni w różnych kwestiach różne opinie, ale w jednej sprawie mieli wspólny pogląd - twierdzili bowiem, że rodzice domagają się od ministra edukacji ustalenia jednego terminu ferii zimowych. Motywują tę prośbę tym, że wiele biednych rodzin wysyła swoje dzieci do krewnych w inny region kraju, ci zaś wysyłają w tym czasie swoje dzieci do nich. Jest to często jedyna forma wypoczynku w zimie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#DanutaGrabowska">Kuratorzy podkreślali, że żądania dotyczą jednego i to stałego terminu ferii zimowych. Jednym z argumentów była możliwość dokształcania się w takim terminie nauczycieli z całego kraju w uczelniach. Różne terminy ferii powodują, że opuszczają oni zajęcia dydaktyczne.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#DanutaGrabowska">Ministerstwo odpowiedziało bowiem kuratorom, iż nie wycofuje się ze swojego stanowiska i proponuje dogadywanie się w ramach czasowych 6 tygodni. Jest to rozwiązanie optymalne, pozwala kilku województwom dogadać się co do wspólnego terminu ferii. W przedstawionym materiale podtrzymujemy tę decyzję, która spotkała się z negatywną oceną części kuratorów, ale też z pewnym zrozumieniem. Strony muszą wykazać w dyskusjach na temat terminu dużą cierpliwość, ale wówczas postanowią to wspólnie i dobiorą optymalne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#DanutaGrabowska">Nie mamy, jako MEN, prawa dzielić Polski, np. na północ i południe. Szanujemy inną niż oświatowa bazę turystyczną. Jednak dla organizacji fachowej najtańszego wypoczynku cenimy sobie najbardziej bazę turystyczną oświaty. Są to bursy, internaty, które należy wykorzystać. Kuratorzy mówili nam podsumowując akcję letnią, że zdarzają się przypadki nie rejestrowania kolonii u kuratora przez jakieś podmioty gospodarcze. W momencie, gdy w tragicznym wypadku ginie 3 dzieci, prokurator żąda od kuratora nasilenia nadzoru nad placówką, w której wypadek się zdarzył. Kurator zaś dowiaduje się o tej placówce w chwili wypadku. Powstają firmy, które oferują rodzicom atrakcyjne warunki, a na miejscu okazuje się, że większość ofert była bajką. Liczba „dzikich” kolonii, to ogromny problem. Kuratorzy są więc zdania, iż podstawową formą i bazą jest własność oświaty. Tam wypoczynek jest najtańszy i fachowo zapewniony.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#DanutaGrabowska">Proszę państwa, aby ze zrozumieniem przyjąć naszą propozycję dotyczącą ferii zimowych. poprzedzona ona została długą i wnikliwą dyskusją.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#DanutaGrabowska">W tym roku szkolnym postawiliśmy sobie priorytetowe zadanie - jest to przekazanie wszystkich szkół podstawowych gminom do 1 stycznia 1996 r. Zleciliśmy kuratorom jak najczęstsze spotkania z samorządami, omawianie kwestii spornych, aby w spokoju przekazać samorządom szkoły podstawowe.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#DanutaGrabowska">Dla zapewnienia dobrej współpracy pomiędzy kuratoriami a samorządami zasugerowaliśmy, iż szkoły musimy przekazać zadłużone. W obecnej sytuacji trudno się dziwić gminom, że są pełne obaw i wątpliwości. Długi i zobowiązania szkół resort edukacji musi wziąć na siebie. Przekazywanie szkół wiąże się i tak z wieloma problemami. Gdy szkoła stoi na pograniczu dwóch gmin, staramy się spór załagodzić i rozwiązać sprawę.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#DanutaGrabowska">Resort zaproponował kuratorom spotkania w makroregionach, w celu zastanowienia się nad nowelizacją rozporządzeń ministra do ustawy o systemie oświaty. Zarys już istnieje, ale prosiliśmy o konsultacje z praktykami, ponieważ trzeba je skonstruować starannie. Prace nad rozporządzeniami muszą zakończyć się szybko, gdyż chcemy, aby weszły w życie wraz z ustawą.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#DanutaGrabowska">Spotkania w 4 makroregionach odbędą się pomiędzy 15 września a 15 października br. Będziemy dyskutować o rozporządzeniach i samej ustawie. Zależy nam, aby treść ustawy znali nie tylko pracownicy nadzoru pedagogicznego, ale również samorządy terytorialne.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#DanutaGrabowska">Deklarujemy współpracę w przygotowaniach ustawy Karta nauczyciela i również przy sprawnym wdrażaniu jej w życie.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#DanutaGrabowska">Kolejna sprawa to prace nad reformowaniem szkolnictwa ponadpaństwowego. Myślę o sieci szkół. Pewien etap w reformie został zakończony zwiększonym naborem do liceów ogólnokształcących. Pomimo pewnych napięć młodzież, która zdała egzaminy do liceów ogólnokształcących została do nich przyjęta, a tym samym rozbudowaliśmy ich sieć. Uważamy, że jest to niezwykle pozytywne zjawisko szczególnie, gdy chcemy zmieniać strukturę szkolnictwa ponadpodstawowego.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#DanutaGrabowska">O reformowaniu szkolnictwa zawodowego obszernie piszemy w naszym materiale. Nie będę mówiła na temat, ale w raz z całym zespołem jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#DanutaGrabowska">Przy sprawie prac nad nową maturą pragnę państwa poinformować, że po raz pierwszy odnotowaliśmy duży sukces podczas zdawania matury międzynarodowej. Uczniowie z III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni zdali ją rewelacyjnie, gdyż na możliwych 46 punktów uzyskali ponad 40.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#DanutaGrabowska">Młodzież, która przystąpiła do matury międzynarodowej (wszyscy), zdała ją i otworzyła sobie okno na świat. Bardzo się z tego cieszymy, gratulujemy absolwentom i pedagogom, Choć jest to droga forma, nie chcemy z niej rezygnować. Teraz realizują ją dwie polskie szkoły. Postaramy się tę liczbę poszerzyć. Wiele emocji łączyło się z oczekiwaniem na wyniki matury, prace są zakodowane, sprawdzano je w Nowej Zelandii, a wyniki napawają optymizmem. Jeszcze raz gratulujemy.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#DanutaGrabowska">Prace nad nową maturą, dostosowane do norm międzynarodowych, są zaawansowane, a najlepiej może o tym powiedzieć pan dyrektor Sawicki.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#DanutaGrabowska">Kwestia ta wiąże się z reformą szkół średnich. W 137 szkołach, po decyzjach rad pedagogicznych, wprowadzamy nowy typ szkoły - liceum techniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanZaciura">Prosiłbym o uzupełnienie tej informacji o: sprawę nowego roku akademickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefLepich">Rok akademicki 1995–1996 rozpocznie się w 89 uczelniach państwowych i 66 uczelniach niepaństwowych. Tę drugą liczbę podkreślam szczególnie, gdyż w ciągu ostatniego roku powstało aż 16 uczelni niepaństwowych. Oferta powiększyła się więc znakomicie. Przyrost następuje głównie w obszarze kierunków ekonomicznych. 45 uczelni niepaństwowych oferuje naukę na kierunku ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JózefLepich">Zacząłem swoją wypowiedź od tych liczb, gdyż przed debatą parlamentarną na temat kierunków rozwoju szkolnictwa wyższego chcę pokazać rozmiar obszaru, o którym będzie mowa. Materiał do debaty został uzgodniony z resortami i 30 września odbędzie się na ten temat posiedzenie Komitetu Społeczno Ekonomicznego Rady Ministrów, zaś po nim materiał zostanie rekomendowany do Sejmu. Materiały zawierają informacje dotyczące bieżącego funkcjonowania szkolnictwa wyższego, jak również perspektywicznego ustroju i przemian.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JózefLepich">Pragnę państwa poinformować, że równolegle z materiałem przygotowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej powstał materiał stworzony przez rektorów uczelni autonomicznych, który przedstawia perspektywy przemian i rozwoju szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JózefLepich">W najbliższym czasie trafi do parlamentu projekt ustawy o wyższych szkołach zawodowych. Dotychczas szkoła o szkolnictwie wyższym regulowała sprawy powołania uczelni niepaństwowych zawodowych. Chcemy, aby mogły powstawać też państwowe uczelnie zawodowe. Liczymy tu na współpracę z lokalnymi samorządami. Mamy już za sobą pierwsze projekty powoływania takich szkół wyższych. Jeśli Sejm uchwaliłby ustawę o wyższych szkołach zawodowych, poszerzy się oferta edukacyjna i ściślej zwiąże się kierunki kształcenia z potrzebami lokalnymi rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JózefLepich">Istniała obawa, że w tym roku zanotuje się po raz pierwszy obniżenie liczby przyjęć na I rok studiów. Od kilku lat odnotowujemy kilkunastoprocentowe przyrosty przyjęć na studia dzienne, a jeszcze wyższe na studia zaoczne. Informacje z końca lipca nie potwierdzają tej obawy, przyjęto więcej osób na I rok studiów niż w roku ubiegłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanZaciura">Otwieram teraz dyskusję i proszę o pytania do resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Pierwsze pytanie kieruję do pana dyrektora J. Lepicha. Jak Ministerstwo Edukacji Narodowej pragnie zapobiec pogarszającemu się poziomowi kształcenia studentów? Wzrost liczby przyjęć na studia nie zmienia faktu, że kształcimy teraz gorzej. Warunki i możliwości kadrowe uczelni są niedobre.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Kolejne pytania dotyczą materiału resortu edukacji narodowej. Znalazły się w nim sprawy, które mnie cieszą, jak wprowadzenie do programów elementów ochrony środowiska, zarysu gospodarki rynkowej i bezpieczeństwa drogowego. Jednak proszę o odpowiedź na pytanie, co się dzieje z zawieszoną reformą programową? Pracował nad nią Instytut Badań Edukacyjnych, a także Pracownia Kształcenia Ogólnego przez kilka lat. Dlaczego zrezygnowaliście państwo z tych koncepcji? Jeśli były one, to dlaczego tak późno z nich zrezygnowaliście? Jakie są nowe zamierzenia rządu dotyczące reformy programowej?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Kolejne pytanie zadawałem już w zeszłym roku, a także w chwili, gdy pan minister Czarny uzyskiwał akceptację Komisji na to stanowisko. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży nałożyła na resort obowiązek wprowadzenia do szkół przedmiotu o nazwie - przygotowanie do życia w rodzinie. Dyskusje na ten temat trwają już dwa lata. Nie wiemy nadal, czy taki przedmiot będzie wprowadzony. W prasie czytamy, że przygotowywane podręczniki nie uczą, jak się ustrzec przed niepożądaną ciążą, a zawierają kwestie, których rodzice z żadnych środowisk nie poprą - nikt nie chce, aby 14-latki uczyły się o patologiach.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#IzabelaJarugaNowacka">„Głos Nauczyciela” donosi, że w ubiegłym roku 500 piętnastolatek urodziło dziecko, 2 tys. dzieci urodziły szesnastolatki, a 5 tysięcy dzieci ma 17-letnie matki. Ile dziewcząt zaszło w ciążę - nie znajdziemy odpowiedzi w żadnych statystykach.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#IzabelaJarugaNowacka">Ustawa była kompromisem politycznym ówczesnych sił. Obecnie Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej obniżyło zakres świadczeń dla matek i kobiet, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, a resort edukacji narodowej nie szerzy wiedzy na ten temat. Będę wobec tego wnioskować o uchylenie tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanZaciura">Pragnę tu przypomnieć, że 9 sierpnia - po 2-dniowym posiedzeniu Komisji poświęconym realizacji budżetu za 1994 r. - kierownictwo naszej Komisji spotkało się z kierownictwem resortu i rozmawialiśmy m.in. o przygotowaniach do nowego roku szkolnego. Omawialiśmy też informacje prasowe i opinie wygłaszane pod adresem resortu. Dzisiaj wracamy do niektórych z problemów. Faktycznie, nie rozpatrywaliśmy tej sprawy pod kątem, kiedy młode dziewczyny powinny rodzić dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LudwikTurko">Wrócę do spraw programowych. Wydaje mi się, że przedstawione materiały nie są jasne w tym zakresie. Stwierdzenie, że prace nad opracowaniem projektu programowego były zlecone Instytutowi Badań Edukacyjnych i nie doszło do zakończenia tych prac, jest enigmatyczne i niczego nie wyjaśnia: kiedy zostały one zlecone, z jakim terminem realizacji? Dlaczego nie doszło do zakończenia prac? Czy zmieniła się koncepcja ministerstwa, czy też powodem były rozbieżności merytoryczne?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#LudwikTurko">Jak należy rozumieć twierdzenie, że znowelizowano programy nauczania przedmiotów ogólnokształcących dla szkół podstawowych i zasadniczych? Kto tym się zajął? Czy znów Instytut, który w poprzednim akapicie okazał się niesolidnym partnerem?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#LudwikTurko">W punkcie poświęconym kształceniu zawodowemu młodzieży i dorosłych znajduje się informacja, iż w celu realizacji prowadzenia prac programowych utworzono przy Instytucie Badań Edukacyjnych pracownię programów kształcenia zawodowego. Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej uważa Instytut za solidnego partnera, czy też nie?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#LudwikTurko">Półstronicowa informacja na temat przygotowań do nowego roku akademickiego jest zbyt skrótowa. Co będzie z istniejącym zadłużeniem szkół wyższych? Suma ta zbliża się do poziomu 13% całości budżetu uczelni. Wiele uniwersytetów jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Nie można pomijać tego problemu.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#LudwikTurko">Istotna wydaje się kwestia ustalenia, w którym miejscu jesteśmy w porównaniu z innymi krajami, biorąc pod uwagę np. współczynnik skolaryzacji.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#LudwikTurko">Na str. 43 raportu ekspertów OECD znajduje się stwierdzenie burzące mój porządek myślenia. Pisze się tam, że wizytatorzy byli zaskoczeni powszechnie panującą wśród ekspertów opinią, że Polska pozostaje w tyle za innymi krajami pod względem wielkości naboru do szkół wyższych. Wydaje się - piszą eksperci - iż ten pesymistyczny pogląd nie jest oparty na konkretnych danych statystycznych. W różnych krajach co innego rozumie się pod pojęciem: szkolnictwo średnie. Stąd nieporozumienie w odczycie danych statystycznych.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#LudwikTurko">Jeżeli mamy dyskutować na temat szkolnictwa wyższego w Polsce, musimy dokładnie wiedzieć, na którym miejscu się plasujemy. Kwestia metodologiczna jest tu niezwykle istotna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofDołowy">Pierwsze moje pytanie jest związane z materiałem Ministerstwa Edukacji Narodowej, który otrzymaliśmy niedawno. Niesłychanie niepokoi mnie fakt, iż wymieniono od 130 do 200 zawodów, w których kształci się nasza młodzież. Jest to prosta droga do bezrobocia. Co pewien czas niektóre zawody giną, np. nie kładzie się już tynków, lecz panele. Jedynym sposobem na racjonalne kształcenie zawodowe jest określenie około 20 zawodów. Liczba 200 nie jest z tej epoki.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofDołowy">Druga sprawa została już poruszona przez pana posła Turko. Chciałbym również wiedzieć, jakie są plany względem reformy programowej systemu nauczania.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KrzysztofDołowy">I jeszcze proszę mi wyjaśnić czy nabór na studia, który jest zaskakująco dobry, dotyczy jednakowo wszystkich szkół wyższych. Oczywiście cieszy nas wzrost liczby studentów, jednak interesuje mnie czy wzrasta liczba studentów na najbardziej renomowanych uczelniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejLipski">Interesują mnie sprawy kadrowe, które są zawarte w pkt 7 informacji MEN. Mówi się o odejściu z pracy 34,5 tys. osób, a na to miejsce zatrudni się 30,5 tys. osób. Czy liczby te dotyczą szkół podstawowych i ponadpodstawowych, czy też liczba dotyczy któregoś z tych rodzajów szkół? Osobiście mam wrażenie, że przy zwolnieniach mówi się jedynie o szkołach podstawowych, a jednocześnie sugeruje się, iż nastąpił wzrost zatrudnienia w szkołach ponadpodstawowych. Chciałbym dowiedzieć się, jak będzie wyglądało zatrudnienie w szkołach ponadpodstawowych.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejLipski">Wspomniano już dzisiaj, że wkrótce odbędzie się plenarna debata na temat szkolnictwa wyższego. Czekaliśmy na tę debatę bardzo długo. W czerwcu br. wziąłem udział w dyskusji, w której uczestniczył także pan minister Czarny, wtedy pan minister zapewniał, że 21 czerwca odbędzie się debata plenarna na temat szkolnictwa wyższego. Teraz mówi się o terminie wrześniowym. Pomijam już dyskusję na temat terminu, ale proszę mi powiedzieć, kiedy posłowie otrzymają z resortu materiały będące podstawą dyskusji w debacie sejmowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszSławecki">W punkcie 1 materiału MEN, dotyczącym organizacji szkoły, znalazło się zdanie: „Szkołom nie zatwierdzono zajęć pozalekcyjnych, ograniczono podział na grupy, stworzono liczniejsze oddziały”. W dziale 6 tego materiału pisze się natomiast: „W celu poprawy sytuacji w omawianej problematyce konieczne jest podejmowanie następujących zadań” i dalej: „Zwrócona zostanie uwaga na upowszechnianie czynnego uczestnictwa uczniów w różnorodnych zajęciach pozalekcyjnych i pozaszkolnych z kultury fizycznej i turystyki”. Jak można pogodzić twierdzenia w wymienionych punktach?</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszSławecki">Po drugie, proszę przybliżyć nam koncepcję rozbudowy sieci szkół, przedszkoli i placówek promujących zdrowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarianMichalski">Ile dzieci podejmie w tym roku szkolnym naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej? Proszę o porównanie tej liczby z ubiegłym rokiem. Pytam, dlatego że mówi się o niżu demograficznym.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MarianMichalski">Ile szkół nie zakończy remontów do 1 września 1995 r.? Czy ministerstwo zna skalę potrzeb finansowych na remonty szkół? Warto pamiętać, że gminy nie dysponują pieniędzmi na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IreneuszSkubis">Chcę kontynuować sprawę poruszoną już przez pana posła Lipskiego. Czy 1,1%, o które zostały zmniejszone etaty kalkulacyjne, zostało uwzględnione w projekcie budżetu? Nie jest to duża liczba, ponieważ dotyczy około 4 tys. osób, jednak interesuje nas sposób myślenia i kalkulowania etatów.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#IreneuszSkubis">Na jakim etapie jest przygotowanie dokumentów nowelizujących i przepisów szczegółowych dla uściślenia kompetencji gminy i kompetencji kuratora wobec szkół podstawowych? Uważam, że te dokumenty powinny być już gotowe, ponieważ nie możemy czekać z przejmowaniem szkół przez gminy do 1 stycznia 1996 r. Ten proces powinien odbywać się stopniowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IrenaPetryna">Jak wygląda wyposażenie w nowoczesny sprzęt liceów technicznych? Podano, iż istnieje obecnie 137 szkół zawodowych. Ile liceów technicznych zostało zorganizowanych od początku?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#IrenaPetryna">Mam jeszcze uwagę dotyczącą podsumowania akcji letniej. Pani minister wspominała o rozmowie z kuratorami na ten temat. Myślę, że gdyby nauczyciele pod koniec roku szkolnego zorientowali się ilu uczniów jedzie na kolonie i przez kogo są one zorganizowane, wówczas więcej dzieci trafiłoby na kolonię zorganizowane przez kuratoria oświaty. Uniknęlibyśmy wtedy - przynajmniej częściowo - takich sytuacji, jak wymieniona przez panią minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanZaciura">Przed oddaniem głosu pani minister Grabowskiej, pragnę zakomunikować, że do Komisji wpłynęła liczna korespondencja w sprawie programów oszczędnościowych. Listy kierują do nas rodzice, uczniowie, nauczyciele, samorządy, wójtowie i burmistrzowie, związki zawodowe oświaty itp. Natomiast w informacji resortu odnieśli się państwo do tego tematu bardzo pobieżnie. Tylko w jednym miejscu możemy znaleźć próbę rozliczenia oszczędności w odniesieniu do etatów nauczycielskich. Brakuje danych dotyczących pracowników niepedagogicznych. Kiedy otrzymamy pełną informację dotyczącą programów oszczędnościowych i racjonalizacji wydatków?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanZaciura">Proszę, aby wśród odpowiedzi znalazła się również informacja na powyższy temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DanutaGrabowska">Na początku pragnę zaznaczyć, że staraliśmy się przyjść na dzisiejsze posiedzenie w jak najszerszym składzie, aby móc odpowiedzieć na wszystkie państwa pytania. Serdecznie przepraszam za nieobecność pana ministra Czarnego, który jest zobowiązany do udziału w posiedzeniu Rady Ministrów. Mam nadzieję, że w momencie gdy posiedzenie rządu zakończy się, pan minister dołączy do reprezentacji resortu.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#DanutaGrabowska">Niektóre państwa pytania pokrywały się i spróbuję je pogrupować. Na pytania związane ze szkolnictwem wyższym odpowie pan dyrektor Józef Lepiech, o sprawach kadrowych i ekonomicznych powie pan minister Kazimierz Dera, na pytania dotyczące szkolnictwa zawodowego odpowie pani dyrektor Halina Cieślak, zaś o reformie kształcenia ogólnego powie pan dyrektor Mirosław Sawicki.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#DanutaGrabowska">Pragnę jeszcze zapewnić, że nie zrezygnowaliśmy z reformy programowej. Pan poseł Turko zapytał, czy resort traktuje Instytut Badań Edukacyjnych jako poważnego partnera. Muszę powiedzieć, że w przypadku pracowni kształcenia zawodowego tego instytutu sprawa wygląda inaczej, ponieważ powstał on w momencie likwidacji Instytutu Kształcenia Zawodowego. Tę lukę należało czymś zastąpić i dlatego w Instytucie Badań Edukacyjnych powstała pracownia, gdzie pracuje grupa poważnych naukowców, ich prace są systematyczne, a współpraca bardzo dobra. Nie mieliśmy powodów, aby z tą grupą ludzi rozwiązywać umowę, wprost przeciwnie - kontynuujemy współpracę, gdyż z opracowań pracowni korzystamy w dużym stopniu. Trudno mi oceniać każdego pracownika Instytutu osobno. Pracownia Kształcenia Ogólnego, mimo kilkakrotnych zmian w harmonogramach, w efekcie nie wywiązała się z żadnych zobowiązań. Zaproponowała natomiast zwiększenie liczby etatów, podniesienie płac, zwiększenie liczby telefonów i samochodów. Nasz resort nie jest w stanie kontynuować współpracy z tą pracownią i dlatego rozwiązaliśmy umowę.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#DanutaGrabowska">W takim przypadku nie mogę jednoznacznie wypowiedzieć się na temat Instytutu Badań Edukacyjnych, ponieważ z jedną pracownią współpracujemy z dobrym efektem, zaś z drugą zerwaliśmy umowę.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MirosławSawicki">Zacznę od pytania pani poseł Jarugi-Nowackiej, dotyczącego zajęć wychowania seksualnego w szkołach. Ustawa „antyaborcyjna” zobowiązuje nas nie tyle do wprowadzenia przedmiotu, co do wprowadzenia szkolnego nauczania i ustalenie jego programu. Taki program został przygotowany dwa lata temu i przekazany do szkół. Dwukrotnie monitorowaliśmy już do placówek o sposób realizacji tego programu. Po pierwszym roku informowano nas, że program będzie realizowany, lecz w tym roku wydaje się, że w tym kształcie nie da się zrealizować programu nauczania seksualnego. Twierdzi się, że jest on zbyt mało informacyjny. W tym roku będziemy zmieniać program, dostosowując go do potrzeb odbiorcy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MirosławSawicki">Zawsze program musi być zweryfikowany w praktyce i w tym przypadku taka weryfikacja nie wypadła pozytywnie. Mamy świadomość, że w ciągu roku szkolnego musimy go szybko zmienić.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MirosławSawicki">Do prowadzenia przedmiotu wychowania seksualnego istnieje kilka książek pomocniczych, ale nie ma podręcznika. Wpisanie do zestawu książek pomocniczych odbywa się wyłącznie na podstawie recenzji rzeczoznawców. Do omawianego podręcznika mamy trzy pozytywne recenzje i na tej podstawie książka została wpisana do zestawu. Moim zdaniem, książka ukazuje temat od strony biologiczno-medycznej i wydaje mi się, że nadaje się raczej dla nauczycieli przygotowujących się do zajęć. Żaden z urzędników ministerstwa nie jest uprawniony do formułowania wiążącej opinii do danej książki.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MirosławSawicki">W zestawie książek do wychowania seksualnego nie ma pozycji, która nie spotkałaby się z krytyką i protestami z różnych stron. Nie udało nam się znaleźć książki, która nie wzbudzałaby takich emocji.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MirosławSawicki">Ustawa „antyaborcyjna” i Konwencja praw dziecka obligują ministerstwo do prowadzenia nauczania w tej materii zgodnego z wolą rodziców. Mówi się, że system oświaty wspomaga wychowawczą funkcję rodziny.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MirosławSawicki">Odpowiadając na pytanie dotyczące reformy oświatowej, chcę zwrócić uwagę państwa na fakt, że w październiku odbędzie się specjalne posiedzenie Komisji poświęcone reformie. Większość szczegółów przedstawimy na tym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#MirosławSawicki">Sprawa reformy nie wiąże się bezpośrednio z przygotowaniami do nowego roku szkolnego. Spróbuję teraz odpowiedzieć na niektóre pytania. Istota reformy programowej, której przeprowadzenie jest warunkiem zmian w systemie ocen i egzaminów oraz w funkcjonowaniu nadzoru pedagogicznego, polega na opracowaniu standardu edukacyjnego dla poszczególnych etapów kształcenia. W znowelizowanej ustawie o systemie oświaty mówi się o opracowaniu podstawy programowej przedmiotów obowiązkowych. Jest to istota reformy.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#MirosławSawicki">W marcu br. został nam zaproponowany komplet 10 dokumentów będących podstawą programową przedmiotów obowiązkowych. Materiały powinny obejmować 15 przedmiotów obowiązkowych, a więc brakuje jeszcze 5. Propozycja dotycząca 10 przedmiotów została uznana przez nas za nie nadającą się do publikacji. Wymagała ona wielu korekt redakcyjnych. Przekazaliśmy te dokumenty do recenzji i wynikało z nich, że dokumenty są niejednolite, potwierdziło to nasze obawy.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#MirosławSawicki">Jeżeli chcemy uznać, że podstawa programowa jest dokumentem, który staje się regulatorem poziomu kształcenia, a jest to dalece niejednolity dokument, to nie może on spełnić takiej roli. Tym bardziej że została przyjęta błędna metodologia pracy. Z dokumentów wynika, iż na wstępie prac nie określono, jak ma być konstruowana podstawa programowa i jaką rolę ma pełnić w systemie oświaty.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#MirosławSawicki">Prace nad reformą programową odbywają się jedynie w zespołach przedmiotowych, nie określono kanonu generalnego, a tylko kanony dla poszczególnych przedmiotów. Trudno powiedzieć, że kanon kształcenia ogólnego jest prostą sumą nauczania w zakresie poszczególnych przedmiotów. Naszym zdaniem, należy najpierw określić: co oznacza wykształcenie ogólne na poziomie podstawowym, na poziomie średnim, do jakich umiejętności absolwentów powinny one doprowadzić. Brakuje tego w dokumentach i dlatego podstawa programowa nie określa kompetencji uczniów i absolwentów szkół.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#MirosławSawicki">Zaproponowane nam dokumenty nie są w stanie pełnić roli regulatora poziomu kształcenia. Minister Czarny zdecydował więc o rozwiązaniu umowy z pracownią kształcenia ogólnego w Instytucie Badań Edukacyjnych.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#MirosławSawicki">Nasze plany dotyczące tej dziedziny nie są jeszcze w pełni sprecyzowane i szczegóły możemy przedstawić na październikowym posiedzeniu Komisji. Mamy świadomość, że budowanie podstaw programowych, które określałyby poziom kształcenia na poszczególnych szczeblach edukacji, nie może być zadaniem dla kilkunastu zespołów przedmiotowych. Musi powstać pewna struktura, która będzie programować działania zespołów. Powinni w tym ciele znaleźć się przedstawiciele Instytutu Badań Edukacyjnych, towarzystw naukowych, poszczególnych instytutów w uczelniach, wojewódzkich ośrodków metodycznych, instytucji odpowiedzialnych za druk podręczników oraz stowarzyszeń nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#MirosławSawicki">Tę strukturę powołamy we wrześniu i dopiero w październiku będę mógł powiedzieć o efektach działania. Chcę skoordynować czasowo i merytorycznie te prace z pracami nad nową naturą i myślę, że w pierwszej połowie 1996 r. przedstawimy wariantowe propozycje nowych rozwiązań maturalnych. Chcemy skoordynować to również z pracami nad kształceniem zawodowym i z pracami nad programami nauczania. Dopiero wówczas będzie można stworzyć komplet podręczników i złożyć propozycje programów nauczania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanZaciura">Przejdziemy zaraz do pytań związanych ze szkolnictwem zawodowym. Widzę jednak, że pan poseł Lipski pragnie ustosunkować się do wypowiedzi pana dyrektora Sawickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejLipski">Trudno mi zrozumieć niektóre elementy wypowiedzi pana dyrektora. Ma pan rację mówiąc, że ustawa „antyaborcyjana” nie nakłada na resort obowiązku wprowadzenia odrębnego przedmiotu wychowania seksualnego. Mówi się tam jedynie o obowiązku nauczania. Jeżeli nie będzie to specjalny przedmiot, to chcę zapytać: w ramach jakich lekcji ma odbywać się wychowanie seksualne, czy w ramach matematyki, czy wychowania plastycznego?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Dlaczego elementarny błąd metodologiczny dotyczący reformy programowej został tak późno odkryty?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">W sprawie edukacji seksualnej mam wrażenie, że resort nie wykazuje woli przecięcia dyskusji i podjęcia jakiegokolwiek działania, aby zapobiec dramatom młodych dziewczyn, o których już mówiłam. Myślę, że nie ma rodziców, którzy zaakceptowaliby owe perwersyjne propozycje. Przecież ucząc o bezpieczeństwie drogowym nie mówi się o wszystkich dramatach, które zdarzają się na drogach. Przy edukacji seksualnej również trzeba zastanowić się co chcemy osiągnąć wprowadzając ten przedmiot. Chcemy zapobiegać niepożądanej ciąży. Ten element wiedzy i promowanie najlepszych zasad współżycia rodzinnego trzeba zawrzeć w programie edukacji seksualnej. W przeciwnym razie - środowiska katolickie mówią - że promujemy wczesne rozpoczęcie życia seksualnego i perwersję.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Apeluję, aby resort wywiązał się w tej kwestii ze swoich obowiązków.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanZaciura">Do tej emocjonalnej kwestii wrócimy za chwilę. Nie chciałbym, aby informacja o posiedzeniu dzisiejszej Komisji w mediach nie odnosiła się wyłącznie do kwestii edukacji seksualnej w szkołach.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanZaciura">Wracamy do problemów szkolnictwa zawodowego i o głos proszę panią dyrektor Cieślak.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HalinaCieślak">Pierwsze pytanie dotyczyło klasyfikacji zawodów. Klasyfikacji z 1986 r. mówiła o liczbie 500 zawodów. Późniejsze zmiany ograniczyły tę liczbę do 300 zawodów. Obecna klasyfikacja z 1993 r. mówi o 138 zawodach. Są to zawody szeroko profilowe. Gwarantują one większą mobilność zawodową. Poprzednio zawody obejmowały również bardzo drobiazgowe wykształcenie i pracownika kształcono wówczas na konkretne stanowisko pracy. W tej chwili mobilność będzie większa i sądzimy, że z liczby 138 zawodów nie możemy skreślić żadnego. Niektóre resorty naciskają, aby w otwartej klasyfikacji powiększyć liczbę zawodów, jednak my stoimy na stanowisku, iż obecna klasyfikacja jest wystarczająca.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#HalinaCieślak">Komisje programowe, których jest 15 przy Instytucie Badań Edukacyjnych, przygotowują dokumentacje programowe na nowy rok szkolny. Dokumentacji jest 20 i będą gotowe niebawem. Będą one opiniowane w wybranych szkołach. Oczywiście prace będą trwać nadal, dopóki nie nastąpi pełna realizacja tych zawodów, które obejmuje nasza klasyfikacja.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#HalinaCieślak">Drugie pytanie dotyczyło liceów technicznych i ich wyposażenia. W maju br. z wyliczeń wynikało, że na każdą szkołę wprowadzającą liceum techniczne będzie przypadać około 900 mln starych złotych. Uważaliśmy, że na początek należy wyposażyć te szkoły w dwie najbardziej potrzebne pracownie - informatyczną i biologiczną. Ta ostatnia z tego powodu, że do tej pory w szkołach technicznych nie istniały takie pracownie. Program nauczania w liceum technicznym obejmuje natomiast lekcje biologii.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#HalinaCieślak">Ministerstwo ogłosiło przetargi na wyposażenie obu typów pracowni i zaoszczędziliśmy w ten sposób około 30% pieniędzy. We wrześniu i październiku sprzęt zostanie dostarczony do szkół wprowadzających licea techniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofDołowy">Prosiłbym o przesłanie mi listy zawodów. Wciąż twierdzę, że powinno ich być 20, a nie 138.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefLepiech">Będę miał kłopot z odpowiedzią na zasadnicze pytania dotyczące szkolnictwa wyższego. Kłopot polega na tym, że pracowaliśmy równolegle nad obszernym materiałem pod tytułem „Szkolnictwo wyższe i nauka - stan, perspektywy, zamierzenia”. Materiał MEN dostarczony państwu dzisiaj mówi o sytuacji w szkolnictwie wyższym, a dokładnie o aktualnych sprawach i perspektywach rozwoju. Informacja miała obejmować konkretnie przygotowania do nowego roku akademickiego. Materiał był bardzo ogólny, ponieważ sądziliśmy, że zbiegną się w czasie terminy debaty parlamentarnej nad szkolnictwem wyższym i posiedzenia Komisji na temat stanu przygotowań do nowego roku akademickiego. Stało się inaczej i zrozumiały jest w tej sytuacji niedosyt informacji. Jest to częściowo odpowiedź na pytanie, dlaczego informacja jest taka skrótowa.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JózefLepiech">Pani poseł Jaruga-Nowacka zadała zasadnicze pytanie. Od dawna nie ukrywamy, że problemy materialne szkolnictwa wyższego napawają nas wielką troską. W ciągu ostatnich lat stan nie poprawia się, a w niektórych przypadkach pogarsza. Dotyczy to sytuacji płacowej, inwestycyjnej. Jednak należy odnotować również sukcesy, nie można powiedzieć globalnie, że sytuacja we wszystkich uczelniach jest zła. Istnieją uczelnie, które dysponują w miarę wystarczającą bazą materialną, a dotyczy to głównie mniejszych uczelni.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JózefLepiech">Jeśli w najbliższym czasie nie przeznaczymy środków inwestycyjnych na szkolnictwo wyższe, to nie będzie można mówić o wzroście wskaźnika skolaryzacji. Nie będziemy też mogli zwiększyć przyrostu kształconych studentów. Sytuacja materialna pracowników naukowych i administracji uczelni jest bardzo zła i pogorszyć się już nie może. Takie jest credo kierownictwa ministerstwa. Będziemy jak najszybciej zabiegać o poprawę sytuacji materialnej pracowników w szkolnictwie wyższym.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JózefLepiech">Cieszę się, że rekrutacja na studia nie spadła w tym roku. Mówiłem już, że wszyscy chcemy, aby wzrósł wskaźnik skolaryzacji. Za rok 1994 wynosi on 18,7 i wzrósł w stosunku do poprzedniego 5,8. Jest to duże osiągnięcie, ale wszystkie rezerwy zostały już wyczerpane i trudno będzie osiągnąć wyższy stan.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JózefLepiech">Dużym problemem jest zadłużenie niektórych uczelni. Klasycznym przykładem jest Uniwersytet Wrocławski, którego zadłużenie osiągnęło 100 mld starych złotych. Działania centralne są bardzo ograniczone, gdyż dysponujemy bardzo szczupłym budżetem przeznaczanym na szkolnictwo wyższe i nie możemy iść z daleko idącą pomocą tylko jednej uczelni. Zadłużenie Uniwersytetu Wrocławskiego wynika w głównej mierze z nieudolnego zarządzania środkami finansowymi. Wiele uczelni jest zadłużonych, ale przykład Wrocławia przeraża nas najmocniej.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JózefLepiech">Mamy nadzieję, że w wyniku październikowej debaty plenarnej na temat szkolnictwa wyższego będzie można spojrzeć inaczej na jego potrzeby. Wiemy, że oświata jest równie uboga w środki finansowe, ale mamy nadzieję, że szkolnictwo wyższe będzie traktowane na równi z oświatą.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JózefLepiech">Pytano o liczbę studentów przyjętych w tym roku na I rok. Wyniki są na razie wstępne, gdyż trwa jeszcze dodatkowa rekrutacja na niektóre kierunki. Widać jednak, że większe uczelnie przyjęły nieco mniej studentów, ale różnice wynoszą 500–800 osób w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Dotyczy to m.in Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#JózefLepiech">Niepokoi nas inne zjawisko związane z naborem na I rok studiów. Niepokojąco wzrosła liczba przyjęć na odpłatne studia zaoczne, wieczorowe. Rozumiemy, że uczelnie chcą podreperować swój budżet pieniędzmi uzyskanymi z czesnego. Zwracamy jednak uwagę lektorom, aby dysproporcje pomiędzy liczbą przyjmowanych na I rok studiów dziennych a liczbą przyjmowanych na studia zaoczne były w miarę rozsądne, powiedzmy 1 do 1. W innym przypadku automatycznie pogarszają się warunki studiowania zaocznego, gdyż liczba studentów przerasta możliwości uczelni.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#JózefLepiech">Po posiedzeniu Komitetu Społecznego Rady Ministrów z 30 sierpnia br., w pierwszej połowie września będzie przedstawiony posłom Komisji całościowy materiał dotyczący szkolnictwa wyższego i nauki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzDera">Na wstępie chcę podzielić się z państwem dwoma refleksjami ogólnymi. Zdenerwowanie członków tej Komisji na każde stwierdzenie przedstawiciela resortu, dotyczące braku pieniędzy, jest zrozumiałe i wynika z życzliwości i zrozumienia problemów oświaty. Pyta się nas, dlaczego jesteśmy tak mało agresywni w zdobywaniu środków i tworzeniu koncepcji budżetu na szczeblu rządowym. W Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów mówiono o wydatkach na oświatę i pytano nas, dlaczego resort tak powili wypracowuje program dostosowawczy zadań edukacyjnych do możliwości finansowych państwa. Członkowie tej Komisji interesowali się, jakie sankcje dyscyplinarne wyciąga się wobec tych, którzy naruszają dyscyplinę budżetową. Ten dylemat towarzyszy nam przy każdej okazji. Wywalczenie sobie wysokości budżetu oświaty w momencie, gdy inne resorty patrzą na każdą wydatkowaną złotówkę.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KazimierzDera">W Sejmie są nie tylko osoby, które znają problemy oświaty i daliby nam każdą zaoszczędzoną złotówkę, inni szukają oszczędności w oświacie. Możemy poruszać się tylko w ramach wydatków zatwierdzonych w budżecie resortu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KazimierzDera">Kierownictwo Ministerstwa Edukacji Narodowej decyduje się na wydawanie środków na pograniczu możliwości, aby nie ograniczać już świadczeń edukacyjnych i nie pogarszać warunków działalności edukacyjnej. Liczymy się z tym, że taka sytuacja tworzy kolejne zobowiązania, ale wychodzimy z założenia, że gospodarka narodowa poprawia się i z każdym rokiem budżet będzie korzystniejszy. Dlatego widzimy szansę, aby z budżetów przyszłych lat pokryć zobowiązania, które powstały w poprzednich latach. Dlatego też spłacamy z pokorą zobowiązania powstałe w 1990 i 1991 r. Jeden z posłów wyliczał, jaka jest tendencja do generowania się długów w 1994 r. Zestawienie to było wykonane na podstawie naszych danych. Długi zmniejszają się w porównaniu do wielkości zobowiązań z roku 1993. Pomimo nieco korzystniejszego budżetu na 1995 r. wszystko wskazuje na to, że przy obecnych zobowiązaniach nie uda nam się wyzerować budżetu oświaty. Jesteśmy świadomi faktu, że na koniec 1995 r. powstaną kolejne zobowiązania, które będą pokryte przez kolejne budżety. Pewną szansę widzimy też w rezerwach, które mogą powstać w budżecie 1995 r.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#KazimierzDera">Niedobory finansowe dotykają najbardziej wszystkich zadań poza minimum programowym. Zajęcia pozalekcyjne właściwie już nie istnieją. Gdyby nie budżet pozarządowy, nie bylibyśmy w stanie zrealizować żadnego zajęcia pozalekcyjnego.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#KazimierzDera">Praktycznie nie przeprowadzamy już za nasze środki żadnych remontów szkół. W tym roku udało nam się zgromadzić średnio środki na remont co dziesiątego obiektu wymagającego remontu. Ogólnie jest to około 40 obiektów. Nie są to kapitalne remonty, gdyż na nie nas nie stać. Generalne remonty przeprowadzane są tylko w 1–2 obiektach w województwie. Kwalifikuje się do niego przynajmniej 8 obiektów w każdym województwie. Gdyby przeprowadzono na bieżąco remonty szczegółowe, można byłoby uniknąć w wielu przypadkach remontów kapitalnych. Jednak średnio 30% obiektów musi być poddanych remontom bieżącym, a na to środków nie ma.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#KazimierzDera">Większość remontów wykonywanych jest ze środków samorządowych i przy pomocy rodziców. Powszechnie odnawianie szkoły przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego przeprowadzane jest z dobrowolnych składek rodziców lub dzięki rodzicom, którzy posiadają firmy budowlane i remontowe. Każdy dyrektor szkoły musi poszukać sponsora, aby móc wyremontować szkołę.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#KazimierzDera">Nie dysponujemy ewidencją dotyczącą technicznego stanu przygotowań do nowego roku szkolnego. Jedynie kuratorzy przekazują nam wyrywkowe informacje na temat remontów.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#KazimierzDera">Kolejny problem wiąże się z programem dostosowawczym oświaty do możliwości finansowych. Wiąże się to z redukcją etatów. Podstawowe oszczędności można poczynić jedynie w funduszu płac. Stanowi on 81–85% budżetu. Płace są jednak tak niskie, że chcąc oszczędzić można jedynie zlikwidować etaty. W 1993 r. nie podjęto redukcji zatrudnienia, a jednocześnie o 5% zmniejszono fundusz płac. Zrozumiałe jest więc, że w 1994 r. nie można było zaoszczędzić ani złotówki.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#KazimierzDera">Wymienione w materiale resortu 34 tys. etatów, to odejście nauczycieli z zawodu i dotyczy ono wszystkich typów szkół i placówek. Wykorzystujemy naturalny ruch kadrowy, aby uniknąć atmosfery napięcia i zdenerwowania. Największe rezerwy kadrowe istnieją oczywiście w szkołach podstawowych. Jednak największe rezerwy wystąpiły w szkołach, które przejęły już samorządy i nie mogliśmy już tam podjąć działań oszczędnościowych. Pod nadzorem resortu pozostały już tylko małe szkoły wiejskie, gdzie rezerw w etatach nie ma.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#KazimierzDera">Rezerwy istnieją tylko w placówkach opiekuńczo-wychowawczych w grupie pracowników niepedagogicznych. Podjęliśmy już ostre działania dotyczące obsługi i administracji tych obiektów. Dotychczas istniało za dużo etatów administracyjnych w każdej placówce opiekuńczo-wychowawczej. Jednak oszczędności nie będą duże, ponieważ takich placówek jest niewiele. Łącznie będzie to oszczędność rzędu 1,5%, jednak nie będą to oszczędności, które można byłoby przeznaczyć na nową działalność, lecz zmniejszą one zagrożenie wejścia w wyższe zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#KazimierzDera">Kolejne niewielkie oszczędności spowodowane są likwidacją zajęć pozalekcyjnych w placówkach, gdzie takie zajęcia były jeszcze pokrywane przez resort. Sytuacja została już uporządkowana w szkołach podstawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#IreneuszSkubis">Ad vocem. Rozumiem, że pan minister przez przypadek tylko nie wymienił środków specjalnych, Mówiąc o remontach o odnawianiach szkół, wymieniał pan jako źródła finansowania resort, samorządy i rodziców, a pominął pan środki specjalne szkół. W ubiegłym roku niektóre szkoły wygospodarowały ich bardzo duże i należy im oddać sprawiedliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzDera">Są to środki w wysokości równej co środki samorządowe przeznaczone na ten cel. Środki specjalne szkół pochodzą głównie z wydzierżawiania obiektów oświatowych i różnorodnych form szkoleniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanZaciura">Podczas prac Komisji nad opinią o wykonaniu budżetu za 1994 r. dokładnie wyliczaliśmy wielkość tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MirosławSawicki">Spróbuję odpowiedzieć na pytanie pani poseł Jarugi-Nowackiej. W podręczniku doktora Lwa Starowicza znajduje się pełna informacja o zapobieganiu ciąży bez zachęcania lub zniechęcania. Jest tam także informacja o możliwych skutkach przedwczesnej inicjacji seksualnej. W prasie w ocenach tej książki pojawiało się słowo „perwersja”. Jest to subiektywna ocena, a granicy między tym, co uznaje się za perwersję, a tym co nią nie jest, nie podejmuję się określić.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MirosławSawicki">Podtrzymuję swoje zastrzeżenia do tego podręcznika, ale recenzenci tych zastrzeżeń nie poparli. Na podstawie ich oceny książka została wpisana do zestawu lektur pomocniczych w prowadzeniu tej działalności edukacyjnej.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MirosławSawicki">Pan poseł Lipski pytał w ramach jakiego przedmiotu ma się przekazywać wiedzę z zakresu wychowania seksualnego. Całość tej problematyki koordynuje wychowawca i nauka odbywa się na lekcjach wychowawczych. Jednak należy pamiętać, że ta dziedzina funkcjonowania osoby ludzkiej nie jest materią, której można nauczyć. Wymaga ona pewnego aspektu wychowawczego. Nie można tylko dostarczać suchych informacji. Jeśli tak by było, można przekazać wiedzę na ten temat w ciągu 4 miesięcy, ale pozostaje pytanie - kiedy ma się to odbyć? Czy na początku szkoły średniej, czy pod koniec podstawowej?</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MirosławSawicki">Program wychowania seksualnego jest przewidziany na 12 lat nauczania. Część informacyjna jest traktowana jako dostarczenie młodzieży wiedzy, pozwalającej jej podejmować słuszne decyzje. Część wychowawcza ma na celu wskazywanie, że decyzje te muszą być świadome, że trzeba się liczyć z konsekwencjami. Taka działalność wychowawcy prowadzona jest również na wycieczkach i tylko przy znajomości uczniów. Wychowawca powinien organizować spotkania ze specjalistami - seksuologami, lekarzami, psychologami.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#MirosławSawicki">Obecnie istnieją województwa, gdzie sprawa wygląda bardzo dobrze, w innych - niestety - dużo gorzej. Złe wyważenie akcentów w tym programie powoduje, że jego realizacja pozostawia wiele do życzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanZaciura">Przechodzimy do kolejnej rundy pytań. Po odpowiedziach na nie, spróbujemy podsumować naszą dyskusję formułując ocenę informacji MEN.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#GrażynaStaniszewska">Chcę zapytać o kształt algorytmu. Rok szkolny obejmuje okres do czerwca 1996 r. i muszą być znane reguły finansowania szkół przez cały rok szkolny, a nie tylko do końca 1995 r. Jeżeli gminy nie mają do tej pory żadnej informacji, na jakich zasadach będzie tworzony fundusz na prowadzenie szkół podstawowych, to trudno przygotować się do przejęcia takich obowiązków. Małe gminy mają skromne budżety i nie mogą przesunąć środków, np. z budowy drogi do oświaty.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#GrażynaStaniszewska">Prawidłowy jest pomysł ze skasowaniem notorycznego zadłużenia szkół podstawowych. Szkoda, że jest on opóźniony o dwa lata, ale dobrze, że w ogóle jest. Jednak pozostaje problem notorycznego zadłużania się szkół średnich i wyższych. Jaki pomysł macie państwo w tej dziedzinie? Co zrobić, aby oświata przestała płacić karne odsetki?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#GrażynaStaniszewska">Jestem zwolenniczką racjonalizacji wydawania środków. Uważam, że w oświacie mnóstwo pieniędzy się marnuje. Czy oprócz likwidacji zajęć pozalekcyjnych, resort poczynił jakieś inne działania, które miałyby wartość psychologiczną, mimo, że środki zaoszczędzone byłyby nawet niewielkie? Przykładem może być utrzymywanie mieszkania dla pracownika szkoły, ogrzewanego razem z całą szkołą. Wówczas każdego dnia, w święta i podczas ferii, ogrzewanie w całym budynku pracuje pełną parą. Są to zmarnowane spore pieniądze.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#GrażynaStaniszewska">Gminy natomiast po przejęciu szkół doprowadziły do takich oszczędności. Czy resort postąpi tak samo ze swoimi szkołami? Dopiero wówczas zrozumiem kasowanie części zajęć pozalekcyjnych.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#GrażynaStaniszewska">Chcę jeszcze zapytać o szkolnictwo pozazawodowe. Co zrobiło MEN, aby uniknąć produkowania bezrobotnych absolwentów? 70%, a na Śląsku nawet 90% absolwentów szkół zawodowych od razu przechodzi na zasiłek dla bezrobotnych. Przecież utrzymanie niektórych szkół to pieniądze wyrzucone w błoto.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#GrażynaStaniszewska">Dziwnie brzmi w materiale MEN stwierdzenie, iż cały czas eksperymentalnie uczy się w niektórych szkołach zawodowych podstaw gospodarki rynkowej. Po 5 latach wdrażania nowej gospodarki wciąż młode pokolenie tylko eksperymentalnie uczy się jej zasad. Być może od 2–3 lat eksperyment ten mógłby dotyczyć liceów ogólnokształcących, ale nie szkół zawodowych. W liceach tego się nie robi, a przecież nie każdy absolwent idzie teraz na studia. Drugim elementem wiedzy wdrażanej powinny być podstawy prawne. Mam wrażenie, że resort edukacji nie nadąża za gospodarką. Jest więc przyczyną braku dostosowania się polskiego społeczeństwa do nowego systemu systemu gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanTarczyński">W materiale MEN nie mogę doszukać się danych, dotyczących zakresu inwestycji w 1996 r. w odniesieniu do szkół podstawowych. Czy będą obowiązywać zasady współfinansowania inwestycji? Jakie plany ma tutaj resort edukacji?</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JanTarczyński">Na pierwszej stronie informacji pisze się o spotkaniach z przedstawicielami samorządów w kwestiach przygotowania do przekazania szkół. Jestem wójtem jednej z gmin i przejmuję już od 1 września 1995 r. szkoły podstawowe. Z przykrością stwierdzam, że w województwie siedleckim nie słyszałem o takich spotkaniach. Tylko dyrektorzy szkół zgłaszali się z arkuszami egzaminacyjnymi nowego roku szkolnego. Poza tym nie działo się nic. Nie wiem, czy resort jest przygotowany do kolejnego roku szkolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanZaciura">Prosiłbym, aby pytania nie dotyczyły problemów, które będą poruszone podczas opracowywania nowego budżetu budżetu resortu. Prace takie nie rozpoczęły się się jeszcze i ministerstwo nie potrafi podać konkretnych liczb.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraHyla">Moi przedmówcy wyprzedzili mnie w niektórych kwestiach. Zapytam tylko o jedno. Mówiliście państwo o oszczędnościach w oświacie. Dlaczego te pieniądze spływają tak późno i płacone są odsetki? Wiele szkół zostało na początku wakacji odciętych od energii elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#BarbaraHyla">Znane jest państwu wykupywanie długów przez osoby prawne. Dlaczego dla tych osób potem pieniądze się znajdują, a wcześniej nie spływają środki do kuratoriów? Wówczas uregulowano by długi korzystniej dla oświaty.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#BarbaraHyla">W moim województwie rozmowy samorządów z kuratorem odbywają się regularnie i wszystkie problemy są dyskutowane. Widać z tego, że przykład pana posła Tarczyńskiego nie jest zasadą. I jeszcze jedna prośba. Zmieniła się ostatnio struktura MEN. Wszyscy bylibyśmy wdzięczni za dostarczenie materiału pokazującego kto za co jest odpowiedzialny.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanZaciura">Na ostatnim spotkaniu prezydium Komisji otrzymało plik materiałów o strukturze resortu. Będzie to jeszcze uzupełnione. Wtedy dostaną państwo takie zestawienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Proszę nam powiedzieć, co stało się z pomysłem MEN o odpłatności za studia pedagogiczne i lingwistyczne?</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">W rozdziale dotyczącym problematyki opiekuńczo-wychowawczej powiedziano, ku mojej radości, że uczniowie będą traktowani bardziej podmiotowo, że będą przestrzegane prawa ucznia i realizowane zapisy Konwencji o Prawach Dziecka. W jaki sposób ministerstwo przygotowało się do tego?</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Powtórzę jeszcze pytanie, na które nie uzyskałam odpowiedzi. Dlaczego tak późno MEN odkryło błąd metodologiczny w reformie programowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzDera">Proces przygotowania algorytmu jest złożony. Na 1996 r. jest on praktycznie wynegocjowany. Etap wstępny jest zakończony, a koledzy przygotowują materiały do konsultacji ze strukturami samorządowymi. Przyjęcie powinno nastąpić w połowie września. Mamy już pewne wyliczenia, a w oparciu o ten algorytm, wartości na każdą gminę w Polsce w kilku wariantach. Teraz wystarczy parę godzin pracy, aby dokona korekt po oficjalnym przyjęciu algorytmu. Wywiążemy się z obowiązku w ustawowym terminie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KazimierzDera">Pani poseł Staniszewska podała bardzo trafny przykład na redukcję zadłużenia szkół. Marnotrawstwo jest tu widoczne. Poruszaliśmy już te kwestie w rozmach z kuratorami przy porządkowaniu spraw majątkowych. Nie jest dobrym sposobem na ucieczkę od zobowiązań oddanie gminom szkół podstawowych. Zapisy budżetowe, dotyczące szkół podstawowych w nowych warunkach, są bezpieczne i stabilne. Nie może ich zmienić także rząd. W budżecie zagwarantowane są środki i odnoszą się one do stałych pozycji. Pozostaje problem rzetelnego rozdzielenia przy pomocy algorytmu, który jest wypracowany przy decydującym udziale samorządów.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#KazimierzDera">W szkołach średnich i wyższych pozycją wiodącą w wydatkach pozapłacowych stanowi energia cieplna. W ubiegłym roku podjęliśmy już problem modyfikacji i modernizacji węzłów ciepłowniczych. Automatyzacja ma dać duże oszczędności przez zmniejszenie zużycia energii cieplnej. Jednak ciepłownicy szybko dostosowują się do tego i zmieniają ryczałt za gotowość dostawy. W ten sposób nasze oszczędności w tej dziedzinie spadły, choć oczywiście oszczędza na tym kraj. Podopisujemy teraz umowy na modernizację z paroma firmami.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#KazimierzDera">Koncepcja dotycząca inwestycji na 1996 r. jest taka sama jak w 1995 r. Na zadania inwestycyjne będą wydzielane środki i będą one rozpisane na szkolnictwo podstawowe i ponadpodstawowe. Podział na szkoły podstawowe odbywać się będzie z udziałem kuratora, ale środki będą wydzielone. Podział ten dotyczy rozpoczętych inwestycji ze wskaźnikiem konieczności nowych inwestycji. Jeżeli Sejm przyjmie propozycję, to w 1996 r. nie będzie zgody na otwieranie nowych inwestycji, poza zdarzeniami losowym. Oznacza to spalenie lub inne zniszczenie szkoły.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#KazimierzDera">W wielu przypadkach samorządy nie liczą się ze zdaniem kuratora - mają do tego prawa - mają do tego prawo - i rozpoczynają inwestycję ze swoich środków. Później zarzucają nam niesolidność, gdyż nie dokładamy się do tej inwestycji. Nie wiążą nas w takich sytuacjach żadne zobowiązania. Możemy przeznaczyć środki na ten cel w ostatniej kolejności.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#KazimierzDera">Słuszne były uwagi tworzenia zatorów płatniczych. Jest to wynikiem nierytmicznych transz od ministra finansów. Nie przetrzymujemy pieniędzy w resorcie. Mamy wcześniej przygotowane rozdzielniki na poszczególne kuratoria i od razu wysyłamy tam pieniądze. Niestety, te środki do nas nie wpływają. Ministerstwo Finansów twierdzi, że podatnicy nie płacą regularnie i odbija się to ostatecznie na nas.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#KazimierzDera">Kontrolowały nas w tej sprawie związki zawodowe, chciały wiedzieć, jak wygląda spływ środków od ministra finansów do gminy. Potwierdzają moje zdanie, że w MEN te pieniądze nie są przetrzymywane. Przykro mi, że tak źle wygląda sprawa przekazywania szkół w Siedlcach. Jutro od rana interweniuję w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanZaciura">Komisji znana jest od dawna sytuacja w Siedlcach, a dlaczego ministerstwo o tym nie wiedziało, to dziwi.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefLepich">Obecnie nie trwają żadne prace nad systemem odpłatności za ukończenie studiów pedagogicznych w przypadku, gdy dana osoba nie podejmuje pracy w zawodzie nauczyciela. Nie mówię tu, że taki pomysł był, czy też nie. Nie był w każdym razie realizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MirosławSawicki">Najpierw częściowa odpowiedź na pytanie pani poseł Jarugi-Nowackiej. Kiedy w 1992 r. powstało Biuro ds. Reformy Szkolnej w MEN, miało ono rangę departamentu. Było ono podległe bezpośrednio ministrowi. Zadaniem Biura było przygotowanie reformy oświatowej. Nie mnie oceniać jak prace przebiegały. Sytuację zmienił pan minister Łuczak likwidując tę komórkę jako biuro i przenosząc ją do Instytutu Badań Edukacyjnych. Zawarto porozumienie między IBE a MEN, które precyzyjnie określało zadania biura. Podczas analizy prac biura po roku stwierdziliśmy, we nie jest to przygotowane należycie.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MirosławSawicki">Nie mogę jeszcze do końca odpowiedzieć na pytanie, dotyczące przedmiotowości ucznia. Jest to nowy zapis w ustawie o systemie oświaty. Pojawił się tam nie tylko w preambule, ale też jako zadanie nadzoru do kontrolowania respektowania praw ucznia i praw dziecka. Rozmawialiśmy o tym z kuratorami na naradach w makroregionach. Ów nadzór chcemy wpisać do rozporządzenia ministra o nadzorze pedagogicznym. Zajmujemy się też przypadkami nieprawnego wyrzucania uczniów ze szkół. Należy również określić dokładnie, jakie zadania stawia przed uczniem system oświaty. Wtedy będzie można oprze się o taką konstrukcję przy określaniu podmiotowości uczniów.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanZaciura">Tę część odpowiedzi uznaliśmy za wystarczającą i nie jest konieczne, aby inny przedstawiciel resortu ją uzupełniał.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JanZaciura">Sprawę szkolnictwa zawodowego proszę potraktować sygnalnie, ponieważ odbyliśmy na ten temat debatę i ta sprawa też była w niej poruszana. Przyjęliśmy wówczas pakiet dokumentów, które mówiły też o zapobieganiu bezrobociu, o nowych formach kształcenia itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HalinaCieślak">Chcąc ograniczyć bezrobocie w tej grupie resort zamierza ograniczać kształcenie na poziomie szkoły zasadniczej. Z kształcenia na konkretne stanowisko przechodzimy na kształcenie szerokoprofilowe. Zapewni to większą mobilność zawodową. Wprowadzamy nowy typ szkoły - liceum techniczne. Mamy nadzieję, że taka szkoła zminimalizuje niedostatki obecnego systemu szkolnictwa zawodowego. Liceum techniczne ma przygotować absolwenta z wiedzą ogólną i zawodową. Po jego ukończeniu można w krótkim cyklu nauki - do roku, uzyskać zawód. Ważne jest, że opóźnia się moment, w którym absolwent wybiera zawód. Będzie to wiek około 18 lat. Zawód można dobrać do potrzeb rynku pracy i umiejętności. Wprowadzamy nowe dokumentacje programowe, szerokoprofilowe i ogólnozawodowe. Nowe przedmioty, jak nauka o gospodarce rynkowej, wprowadzane są stopniowo. Po zakończeniu cyklu nauki tego przedmiotu w danej klasie, nauczyciel zaopiniuje program, wykaże jego braki i dopiero poprawiony program można wprowadzić na szeroką skalę. W tym czasie przygotowujemy też nauczycieli do kształcenia w nowym przedmiocie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StefanLubiszewski">W czwartym kwartale tego roku Najwyższa Izba Kontroli podejmuje szeroko zakrojoną kontrolę stanu i organizacji szkolnictwa zawodowego. Kontrola będzie przeprowadzona na terenie kilkunastu województw przy udziale 9–10 delegatów. Obejmiemy ważne okręgi przemysłowe, m.in katowickie. Po tej kontroli, w pierwszym kwartale 1996 r. będzie okazja do szczegółowego omówienia tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MichałSeweryński">Pragnę państwu zasygnalizować, że środowiskowy odbiór zjawisk, o których była dzisiaj mowa, u progu nowego roku akademickiego jest nieco inny, niż można byłoby wnioskować z tonu wypowiedzi przedstawicieli MEN.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MichałSeweryński">Jeżeli chodzi o liczbę osób przyjętych na studia wyższe, to nie powodu do triumfalizmu. Nie wiem czy jest chociaż powód do zadowolenia. Szkoły wyższe podzielają obawy, które były wyrażone w wystąpieniach poselskich, iż dalsze zwiększenie liczby studentów przy obecnych możliwościach kadrowych i przy braku środków finansowych, to proces, który musi być zahamowany.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#MichałSeweryński">Jeśli jednak liczba studentów nie maleje, a wręcz wzrasta liczba przyjętych na pierwszy rok studiów, to należy brać pod uwagę trzy przyczyny takiego stanu rzeczy: ogromne zainteresowanie społeczne studiami w uniwersytetach i szkołach ekonomicznych, wzrost liczby szkół prywatnych, przyjmujących na studia za pieniądze i - najbardziej niepokojący powód - komercjalizacja studiów wyższych.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#MichałSeweryński">Wzrost zainteresowania studiowaniem wynika z faktu, iż na polskim rynku pracy zarysowuje się wyraźnie prawidłowość znana w innych krajach - czym wyższe wykształcenie, tym większa szansa na zatrudnienie. Powinniśmy się z tego cieszy, gdyż wykształcenie staje się ważnym czynnikiem karier osobistych. Uczelnie nie potrafią oprzeć się tak wielkiemu naciskowi społecznemu. Wiemy, że w nas lokowane są nadzieje milionów ludzi w Polsce. Trudno postawić kategoryczną barierę, poza którą nie przejmiemy już nikogo. Środowisko akademickie przyzwyczajone jest do okazywania prospołecznej postawy. Dlatego, pomimo pewnych zamierzeń podejmowanych przez uczelnie, liczba studentów trochę rośnie.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#MichałSeweryński">Drugim czynnikiem wzrostu tej liczby jest powstawanie szkół prywatnych, gdzie dostęp jest łatwiejszy. Wystarczy bowiem zapłacić i jest się studentem.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#MichałSeweryński">Wymieniony ostatni powód - komercjalizacji szkół wyższych - wiąże się z tym poprzednim. Uczelnie, chcąc przetrwać i zapewnić możliwość studiowania za darmo, muszą zdobywać jedyne realne źródło finansowania - opłaty od studentów. Ministerstwo nakłania nas do korzystania z tej formy.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#MichałSeweryński">Rozum podpowiada nam, że dla uzyskania odpowiedniego poziomu nauczania powinniśmy ograniczać liczbę przyjęć, ale żeby przetrwać, żeby zapłacić nauczycielom akademickim i zahamować ich odpływ, musimy szukać dochodów. Wiemy, że nie możemy liczyć na wsparcie budżetu przy remontowaniu budynków uczelni. Fakty te są bardzo niepokojące i dlatego przedstawiam je państwu. Jesteśmy zmuszeni sytuacją do komercjalizacji studiów.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#MichałSeweryński">Kolejnym niepokojącym zjawiskiem jest zmuszanie nas do szukania oszczędności poprzez redukcję zatrudnienia. Od 5 lat kieruję Uniwersytetem Łódzkim i praktykowałem już tę formę. Jeżeli w styczniu zwolnię 200 osób, to pieniądze na ich wypłaty zaoszczędzę po 6 miesiącach, bo trzeba liczyć okres wypowiedzenia i odprawę. Jednak w następnym roku te etaty nie będą już brane pod uwagę w obliczeniach i nie otrzymam na nie pieniędzy. Redukując zatrudnienie możemy zmniejszyć wydatki z budżetu państwa, ale nie polepszymy sytuacji w uczelniach.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#MichałSeweryński">Jeszcze jedno, skoro nastąpił poważny wzrost liczby studentów na przestrzeni kilku ostatnich lat, a na niektórych uczelniach liczba studentów podwoiła się, to ktoś tę młodzież musi uczyć. Nie możemy ograniczać zatrudnienia, raczej powinniśmy się starać zatrudniać nowych pracowników. Jedyne możliwości manewru mamy w grupie pracowników nie będących nauczycielami akademickimi.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#MichałSeweryński">Wspomniany już przez pana dyrektora Lepicha dokument rektorów na temat perspektyw rozwojowych szkolnictwa wyższego w Polsce jest opracowany i zostanie państwu wkrótce przedstawiony. Będzie w nim stosunek wszystkich rektorów do problemów szkolnictwa wyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanZaciura">Omawiane problemy nie mieszczą się jedynie w kontekście przygotowań do nowego roku akademickiego. Ponowimy dyskusję przy budżecie na 1996 r. i faktycznie cały rok upłynie nam na marzeniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RobertPawłowski">Podobnie jak pan rektor obawiam się, że współczynnik skolaryzacji jest powodem do radości bez względu na koszty. Liczba studentów rośnie, głównie dlatego, że ilość środków przyznawanych uczelniom uzależniona jest od liczby studentów. Jedyne co można zrobić, to powiązać liczbę studentów z nakładami na szkolnictwo. Należy zauważyć, że osoby idące na studia nie idą do wojska, nie pobierają zasiłku dla bezrobotnych, a przychodzą do szkół wyższych i tu trzeba je utrzymać przez kilka lat, jednocześnie nie daje się na to większej ilości środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanZaciura">W informacji MEN na str. 16 mowa jest o powołaniu komisji ds. reformy systemu pomocy materialnej dla studentów. Czy przedstawiciel Parlamentu Studentów PR bierze udział w pracach tej komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RobertPawłowski">Tak łącznie ze mną trzech studentów reprezentuje nasze środowisko w składzie komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanZaciura">Jak oceniają państwo realność terminu zakończenia prac Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RobertPawłowski">Komisja jest liczebnie skromna, składa się z 3 studentów i 3 osób z MEN. Bardzo pesymistycznie zapatruję się na możliwość terminowego zakończenia prac, tym bardziej że prace prowadzą głównie studenci, a nie przedstawiciele MEN. Mamy nadzieję, że to się zmieni.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanZaciura">Przepraszam za to egzaminowanie, ale tylko w ten sposób możemy skontrolować poprawność danych z informacji MEN.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JanZaciura">Prosiłbym teraz państwa o opinie i próby oceny materiałów resortu. Rozumiem trudność połączenia tematyki szkolnictwa wyższego i pozostałego, ale nie chcieliśmy dzielić już tego tematu, ponieważ wynika tu jednocześnie pewna ocena funkcjonowania resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SewerynSokołowski">Mam jeszcze pytanie do resortu edukacji. O ile wzrosną nakłady na szkolnictwo wyższe w budżecie na 1996 r., mając na uwadze fakt, iż 42% 18- i 19-letnich Europejczyków - wyłączając kraje b. ZSRR - mieszka w Polsce? W jakim stopniu przybliża się ta liczba do 1% całości budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanZaciura">Nie wiem czy nie powinienem uchylić pytania, bowiem zamknęliśmy już turę pytań. Teraz musielibyśmy rozpocząć debatę na nowo. Dzisiaj o 17 rozpoczyna pracę zespół Komisji Trójstronnej i ma ona do poniedziałku wypracować stanowisko na temat wielkości środków partycypacji w budżecie poszczególnych sfer oświaty. Istnieje tam duża preferencja dla szkolnictwa wyższego. Jest to propozycja, na którą muszą wyrazić zgodę wszystkie grupy społeczne, którym jest ciężko.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JanZaciura">Obawiam się, że resort nie jest w tej chwili w stanie odpowiedzieć na pana pytanie. Proszę raczej przyjąć zaproszenie na nasze posiedzenie we wrześniu poświęcone szkolnictwu wyższemu i nauce na tle polityki społeczno-gospodarczej państwa, stanowi i perspektywom rozwoju. Będzie to debata, nad materiałem rządowym, Instytutu Badań Naukowych i Polskiej Akademii Nauk. Jeżeli rząd nie przedłoży nam materiału do 10 września, będziemy dyskutować w oparciu o dokumenty resortowe, nie mające charakteru rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SewerynSokołowski">Pozwolę sobie na jedną uwagę. Przedstawiciele resortu, podczas prac wymienionej już komisji, zasłaniają się niemożnością przebicia w rządzie ze swoim stanowiskiem. Mówiła tak pani z departamentu ekonomicznego MEN.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanZaciura">Żałuję, że nie ma dziś na sali pana ministra Przybysza, gdyż problemy szkolnictwa wyższego leżą właśnie w jego gestii.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JanZaciura">Czy są jeszcze uwagi do informacji MEN?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Myślę, że do problemów szkół wyższych i nauki wrócimy wkrótce podczas specjalnej debaty.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">W imieniu pana posła Turko i w swoim własnym chcę zaproponować Komisji wystosowanie do MEN dezyderatu, odnośnie spraw programowych, a także spraw związanych z realizacją ustawy „antyaborcyjnej” i zamierzeń co do podmiotowości ucznia. Proszę pana przewodniczącego o poddanie tego wniosku pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanZaciura">Właściwie autorzy wniosku zawarli w nim trzy dezyderaty na odrębne tematy.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JanZaciura">W czasie dyskusji wspomniano o raporcie NIK, o pracach programowych. Tymczasem pan dyrektor Lubiszewski powiadomił mnie, że obszerny dokument przygotowywany jest przez NIK na październik. Będzie to raport pt.: „Przemiany organizacyjno-strukturalne i programowe w oświacie w latach 1989-1994”. Częścią tego dokumentu NIK, który będzie przedmiotem dwudniowego posiedzenia Komisji, jest raport o kontroli w MEN i Instytucie Badań Edukacyjnych.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JanZaciura">Powołując dezyderat w tej sprawie, dobrze byłoby znać treść raportu NIK. Mogą tam znaleźć się tezy o odpowiedzialności personalnej. Być może dobrze byłoby poczekać na dostarczenie tej części dokumentu NIK. Powinna ona dotrzeć do nas w ciągu kilkunastu dni, co deklaruje mi pan dyrektor Lubiszewski.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#JanZaciura">Na posiedzeniu prezydium Komisji, pan minister Czarny oświadczył, że z uwagi na fakt, iż sprawa stała się kwestią merytoryczną i publiczną, resort może udostępnić ten raport środkom masowego przekazu. Byłoby źle, gdybyśmy o treści raportu dowiadywali się z prasy.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#JanZaciura">Nie neguję konieczności uchwalenia dezyderatu w sprawach programowych MEN, ale apeluję do NIK, aby w krótkim terminie przedłożyła nam materiały o kontroli w MEN i Instytucie Badań Edukacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StefanLubiszewski">Parę słów wyjaśnienia. Nie mamy odrębnego raportu na temat przemian podstaw programowych, czy też działalności pracowni programów kształcenia ogólnego w IBE. W ramach szerokiej kontroli badaliśmy wiele jednostek, w tym MEN i IBE. Sporządzone są protokoły pokontrolne i te dokumenty są jedynie do użytku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#StefanLubiszewski">Mogę przygotować w ciągu 2 tygodni krótką notatkę na temat ustaleń kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanZaciura">Dziękuję za to zobowiązanie. Czy są jeszcze zgłoszenia do dyskusji? Proszę o kilka słów panią minister Grabowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#DanutaGrabowska">Dziękuję państwu za uwagi i opinie wyrażone pod adresem resortu. O przemianach w strukturze oświaty można myśleć rozmaicie - można zastanawiać się czy jest ona spowolniona, czy też przyspieszona, jaki był jej kalendarz itp. Każdy ma prawo do indywidualnej oceny. Jeszcze niedawno mówiliśmy o 500 zawodach. Teraz pracujemy intensywnie w zespołach międzyresortowych, a nie jest to praca łatwa, gdyż każdy resort ma własne interesy do obrony, chcąc ustalić definicję każdego zawodu. Inicjatywa takiej definicji musi wypływać z odpowiedniego resortu, zaś Ministerstwo Edukacji Narodowej jest drugą instancją, zbieramy jedynie te definicje. Praca nad listą zawodów jest bardzo skomplikowana, trwa długo.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#DanutaGrabowska">Żałuję, że na sali nie ma w tej chwili pani poseł Staniszewskiej. Nic nie stało na przeszkodzie, gdy likwidowano Instytut Kształcenia Zawodowego, aby natychmiast na to miejsce powołać inną jednostkę, która wypełniłaby lukę. Przypominam, że dopiero w 1993 r. powołano niewielką pracownię wypełniającą ten brak. Od tego czasu opracowano wiele dokumentacji, zmieniono klasyfikację zawodów, wprowadzono wdrożenia i przeszkolono wielu nauczycieli. W związku z tym należy być obiektywnym w ocenach prac tej pracowni. Bierzemy pełną odpowiedzialność za ten czas i nikogo nie obciążamy błędami.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#DanutaGrabowska">Przed czterema laty do szkół ogólnokształcących przychodziło 19,5% populacji, a nie było jeszcze wówczas wyżu demograficznego. W ubiegłym roku szkolnym liczba klas i oddziałów w liceach ogólnokształcących została zwiększona. 27,5% populacji poszło w ubiegłym roku do liceum ogólnokształcącego i tyle samo do innej szkoły licealnej. Jedynie 5% młodzieży kończącej szkołę podstawową nie poszło do żadnej innej szkoły. Sądzę, że te cyfry pokazują kierunki i zadania, jakie chcemy realizować w dalszym ciągu.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#DanutaGrabowska">Oświata jest procesem i rewolucyjnych zmian nie da się tam wprowadzić. Około 25–30% młodzieży nie pokona pewnego progu intelektualnego, musi uzyskać zawody robotnicze. O tej młodzieży też trzeba pamiętać i nie można interesować się jedynie młodymi ludźmi podążającymi za wiedzą. Musimy zachować zdrowy rozsądek.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#DanutaGrabowska">Przypomnę jeszcze, że elementy gospodarki rynkowej prowadzone są jako przedmiot w 200 liceach ogólnokształcących.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#DanutaGrabowska">Ministerstwu znany jest poziom pracy kuratorium siedleckiego i wkrótce podejmiemy pewne działania. Nieudolność jest tam tak rażąca, że musimy zadziałać natychmiast.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#DanutaGrabowska">Omawialiśmy już z Najwyższą Izbą Kontroli na temat wstępnego materiału, o którym była mowa. Pan dyrektor Lubiszewski uczestniczył w tych rozmowach. W efekcie współpracy została podjęta decyzja o likwidacji pracowni kształcenia ogólnego i rozwiązaniu umowy z Instytutem Badań Edukacyjnych. Był to rok, w którym pracownia miała harmonogram prac i mieliśmy możliwość rozliczenia jej efektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanZaciura">Interesowałem się w województwie stołecznym dynamiką wzrostu naboru do liceów ogólnokształcących. W tym roku było 900 absolwentów liceów, a rekrutacja do I klasy liceum ogólnokształcącego objęła 15 tys. uczniów. Znam kuratoria, w których młodzież ucząca się w szkołach ponadpodstawowych w 50% składa się z uczniów liceów ogólnokształcących. Podczas czerwcowej debaty przyjęliśmy założenie resortu mówiące, iż tę piramidę należy odwrócić i 20% uczniów powinno być w szkołach zasadniczych zawodowych, a 80% powinni stanowić uczniowie pełnych szkół ogólnokształcących.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanZaciura">Wciąż jeszcze czeka na rozwiązanie sprawa bezrobocia wśród młodzieży kończącej szkoły zasadnicze. Generalnie należy rozwiązać problemy szkolnictwa zawodowego. Mówiliśmy już, że wymaga to współdziałania wielu resortów, m.in. Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanTarczyński">Chcę zaznaczyć, że nie miałem na celu zaszkodzenie panu kuratorowi siedleckiemu. Chciałem tylko, aby resort zwrócił uwagę na realizację zapisu dotyczącego przygotowań do przejęcia szkół podstawowych przez gminy. Podałem przykład własnej gminy, gdyż najlepiej znam sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#StefanLubiszewski">Pani minister Grabowska powiedziała, że w końcu czerwca uczestniczyłem w ocenie Instytutu Badań Edukacyjnych i Pracowni Kształcenia Ogólnego. Pragnę wyjaśnić, że na prośbę kierownictwa resortu oświaty odbyła się się w ostatnich dniach czerwca narada pokontrolna w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Moi współpracownicy zreferowali wówczas wyniki kontroli w IBE. Natomiast sama ocena odbyła się bez naszego udziału. Na tej naradzie dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych został zobowiązany do ostatecznej oceny Pracowni Kształcenia Ogólnego. Dwa dni później odbyła się ocena tej pracowni.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanZaciura">Przypominam, że pani poseł Jaruga-Nowacka zgłosiła wniosek o wystosowanie dezyderatów do MEN. Sugerowałem, aby zaczekać ze sformułowaniem wniosków do momentu, gdy NIK dostarczy nam skrótowy materiał z kontroli. Czy ktoś jest przeciwny takiej propozycji? Nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Zgadzam się, że Komisja nie może przyjąć treści dezyderatów bez uprzedniego zapoznania się z wynikami kontroli NIK. Mam nadzieję, że do dyskusji powrócimy po zapoznaniu się z materiałami Najwyższej Izby Kontroli. Chciałabym jednak, aby dzisiejsze posiedzenie zakończyło się pewną oceną przedłożonego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej dokumentu. Do kwestii szkolnictwa wyższego wrócimy wkrótce podczas debaty, ale podsumujmy część dotyczącą nowego roku szkolnego. Istotne jest zaznaczenie, iż oczekujemy wyjaśnień kwestii programowych i kwestii podmiotowości ucznia. Chcemy dowiedzieć się, jakiego człowieka przygotowuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanZaciura">Ocena przygotowań do nowego roku szkolnego zostaje odłożona, gdyż materiał MEN jest fragmentaryczny. Po drugie, musimy pamiętać, że autonomia uczelni jest na tyle szeroka, że możemy jedynie sugerować rozwiązania i działać poprzez instrumenty ekonomiczne. Do tej sprawy wrócimy podczas debaty w drugiej połowie września.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JanZaciura">Musimy jednak sformułować końcową ocenę dzisiejszego posiedzenia. W przeciwnym razie spotkamy się z zarzutem, iż nie ma efektu naszych prac. Rolą Komisji nie jest dyrygowanie resortem i jego komórkami. Chcemy znać okoliczności i sposoby przygotowania do nowego roku szkolnego. Pamiętajmy, że takiej kumulacji problemów, jaka wystąpiła w tym roku, ja osobiście nie pamiętam. W drugiej dekadzie lipca uchwalaliśmy ustawę o systemie oświaty. Niektórzy twierdzili, że nie zdążymy. Atmosfera prac nad ustawą nie zawsze była sprzyjająca.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JanZaciura">W tym roku spadła realna płaca w oświacie, wymagano od nas wdrażania programów dostosowawczo-oszczędnościowych. Rzutowało to na sytuację oświaty. Duży wpływ na naszą pracę i ocenę jej efektów miały publikacje prasowe, które ukazywały się w lipcu czy w sierpniu, przedstawiające pracę resortu i kuratoriów. Nie bez znaczenia dla atmosfery prac były publikacje informujące, że nowo powołany kurator składa rezygnację, a następnie na naradzie kuratorów witamy tego samego kuratora jako nowo powołanego. Trudno jest pominąć tego typu informacje.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#JanZaciura">9 sierpnia odbyliśmy spotkanie z kierownictwem resortu, następnie przedstawiciele resortu spotkali się z premierem. Pamiętajmy, że kierownictwo Ministerstwa Edukacji Narodowej oceniane jest z dwóch stron - ze strony parlamentu i rządu.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#JanZaciura">Bardzo często Komisja staje się organem, który - w opinii wielu osób - żąda rzeczy niemożliwych do wykonania. Z dzisiejszej debaty wyciągam wniosek do prac nad budżetem na 1996 rok. Wnioski powinny dotyczyć funkcjonowania szkół w gminach, jak również zakresu pracy kuratoryjnej. Posłowie zdecydują jaki algorytm będzie dotyczyć szkół funkcjonujących w gminach. Słyszałem opinię działacza samorządowego który twierdził, iż wydyskutował z rządem umieszczeniem algorytmu w zmianie ustawy o finansowaniu gmin. Inny działacz samorządowy mówi, że źle by się stało, gdyby algorytm został umieszczony w tej ustawie. Nie ulega natomiast wątpliwości, że tę kwestię rozstrzygnęliśmy w ustawie o systemie ustawy. Ustawa zawiera kwestie węzłowe - wielkość subwencji w stosunku do dochodów budżetu państwa, termin przekazywania subwencji i drogę subwencji z ministerstwa do gminy. Jeżeli te trzy warunki będą funkcjonować w 1996 r., to powinniśmy uniknąć konfliktu.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#JanZaciura">Z informacji MEN wynika także inny wniosek. Chodzi o ferie zimowe. Decyzję pozostawiliśmy kuratorom, ja zaś uważam, że powinna to być decyzja ponadkuratoryjna, podejmowana z udziałem kierownictwa resortu i zainteresowanych. Należy osiągnąć konsensus w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#JanZaciura">Komisja powinna podzielić pogląd wyrażony w wielu listach i petycjach, dotyczący konsekwencji z wdrażania w nieco amatorski sposób programów oszczędnościowo-dostosowawczych. Sądzę, że można byłoby osiągnąć lepszy efekt bez nagłaśniania tych programów. Ruch naturalny w oświacie jest zawsze i efekty można było uzyskać bez specjalnych działań. Jedni odchodzą na emerytury, inni rezygnują z pracy w oświacie ze względów finansowych. Na ich miejsce przychodzą inni. Nie ma powodu do tworzenia specjalnych programów.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#JanZaciura">Komisja powinna zatem podzielić pogląd organów samorządu terytorialnego, rodziców i środowisk społecznych, gdyż niepotrzebnie destabilizowano sytuację w oświacie i żądaliśmy zbyt wiele, a efekty będą widoczne dopiero jesienią. Dopiero wtedy jesteśmy w stanie ustalić ile ubyło etatów administracyjnych i pedagogicznych, ilu nauczycieli przybyło po studiach, jaka jest ich struktura itp. Nie znamy teraz sytuacji i nie potrzebna jest dyskusja. Wiadomo tylko, że sytuacja materialna środowiska nauczycielskiego jest trudna i finanse nie przyciągną absolwentów wyższych uczelni. Być może przybędzie nauczycieli z wykształceniem średnim. Rozstrzyganie tych dylematów jest jeszcze przed nami.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#JanZaciura">Przed nami jest jeszcze praca nad kształtem Karty nauczyciela. Mam nadzieję, że dyskusja na ten temat nie doprowadzi do kolejnej fali niezadowolenia w środowisku nauczycielskim. W dużym stopniu będzie to zależało od nas.</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#JanZaciura">Elementem oceny dzisiejszego tematu posiedzenia będą dezyderaty, które uchwalimy po zapoznaniu się z notatką pana dyrektora Lubiszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KazimierzSas">Do dyskusji na temat środków finansowych dla oświaty i kwestii reformy wrócimy jeszcze w tym roku. Teraz proponuję przyjąć informację MEN na temat stanu przygotowań do nowego roku szkolnego i akademickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanZaciura">Skoro nie pojawiły się wnioski o nieprzyjęcie tej informacji, uznaję, że Komisja przyjęła informację. Jednak do wielu tematów poruszanych dzisiaj wrócimy na następnych posiedzeniach.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanZaciura">Przechodzimy do kolejnego punktu posiedzenia, którym jest rozpatrzenie odpowiedzi przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych na dezyderat w sprawie działań restrukturyzacyjnych w nauce oraz dofinansowania działalności ogólno-technicznej i wspomagającej badania.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#JanZaciura">Poproszę o krótkie przedstawienie materiału pana Jana Frąckowiaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanFrąckowiak">W imieniu pana premiera Łuczaka, który jest przewodniczącym Komitetu, przepraszam za jego nieobecność. W tej chwili uczestniczy on w posiedzeniu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JanFrąckowiak">Postaram się przedstawić sprawę krótko, gdyż materiał został państwu przedłożony na piśmie. Popieramy pierwszy punkt dezyderatu Komisji. Potwierdzamy opinię, iż podjęta restrukturyzacja w latach 1992–1993 była spowodowana dramatycznym załamaniem się finansów na naukę. Termin „restrukturyzacja” nie objął całości działań. Zdajemy sobie sprawę, że nie była wówczas możliwe osiągnięcie wszystkich rezultatów, jakie były związane z terminem „restrukturyzacja”.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JanFrąckowiak">W tekście dezyderatu zapisali państwo, iż w praktyce działania sprowadziły się do zmniejszenia kosztów działalności jednostek. Nie spowodowały one faktycznej poprawy sytuacji finansowej w tych jednostkach. W wielu przypadkach tak było, że zmniejszenie kosztów nie doprowadziło do poprawy sytuacji kryzysowej, ale - w naszym przekonaniu - uchroniło wiele jednostek przed bankructwem. Efekt więc był widoczny.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#JanFrąckowiak">Zgadzamy się także z drugim punktem dezyderatu. Uznajemy potrzebę znacznie głębszej restrukturyzacji nauki. Wymaga to jednak większych nakładów. Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza, czasami trzeba dosypać trochę cukru. Możliwość uzyskania wyższej efektywności przez samo referowanie jest ograniczona. Konieczne są finanse.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#JanFrąckowiak">Jesteśmy zgodni z Komisją, iż sprawy legislacyjne powinny być uregulowane jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#JanFrąckowiak">Odnośnie działalności ogólnotechnicznej i wspomagającej badania, przyznaję, że Komitet Badań Naukowych podziela opinię Komisji, iż nie zawsze właściwie są wykorzystywane środki na tzw. potrzeby własne resortu. Pozostaje pytanie, czy organy nienadzorujące jednostek naukowych i badawczych powinny otrzymywać środki DOT. Należy zastanowić się czy nie powinniśmy zastosować ostrzejszych zasad konkursów. W najbliższym czasie postaramy się przedstawić państwu koncepcję działania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#JanFrąckowiak">Nasza perspektywiczna polityka opierała się na twierdzeniu, że wspomaganie nauki polega również na tworzeniu obszaru klientów. Chcielibyśmy zachęcić organy władzy państwowej do sięgania do nauki po ekspertyzy, informacje i wiedzę. Resorty mają prawo użyć pewnej części środków na potrzeby własne, w szczególności na ekspertyzy. Regularnie stawiamy wniosek, aby pieniądze te były kierowane do jednostek Komitetu.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#JanFrąckowiak">W naszym materiale podajemy proporcję: w 1995 r. na potrzeby jednostek naukowo-badawczych przeznacza się 73% środków DOT, na potrzeby własne organów - 27%, zaś potrzeby organów, które nie nadzorują jednostek - tylko 1,2%.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#JanFrąckowiak">W czwartym punkcie dezyderatu mowa jest o objęciu stałą i systematyczną pomocą finansową bibliotek naukowych oraz o wsparciu działalności wydawniczej. Jest to priorytetem działalności Komitetu Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#JanFrąckowiak">W 1994 r. na te cele przeznaczono aż trzy czwarte wszystkich środków na DOT. Jest to duża liczba w porównaniu z rokiem 1991, kiedy na wsparcie bibliotek naukowych i działalności wydawniczej przeznaczono zaledwie około 53% środków DOT.</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#JanFrąckowiak">W piątym punkcie Komisja zwraca się o opracowanie nowych zasad umożliwiających towarzystwom naukowym ubieganie się o dofinansowanie niektórych rodzajów ich działalności ze środków budżetu państwa. Chodzi o dylemat, czy niektóre towarzystwa zasługują na dofinansowanie w formie podmiotowej. Odpowiedź na to pytanie jest trudna. Wielu z członków Komitetu opowiada się takim rozwiązaniem. Pozostaje tylko pytanie, które to mają być towarzystwa. W tej chwili dysponujemy materiałem zawierającym ranking towarzystw naukowych w Polsce. Dokument ten posłuży nam do racjonalizacji finansowania towarzystw naukowych, których jest obecnie w Polsce 345. Towarzystwa te skupiają około 500 tys. członków, z czego około 10 tys. posiada tytuł profesorski.</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#JanFrąckowiak">Oprócz problemu komu przyznać te pieniądze, należy zastanowić się czy w ogóle to robić. Finansowanie zadaniowe ma pewną przewagę - coś za te pieniądze trzeba zrobić. Finansowanie podmiotowe jest pretekstem do wzrostu kosztów utrzymania. Pojawiła się sugestia, iż finansować należy te towarzystwa, które posiadają znaczny majątek trwały, który trzeba chronić. Być może jest to droga, którą należy wypracować.</u>
<u xml:id="u-69.12" who="#JanFrąckowiak">Do końca września br. zbieramy wnioski od resortów na temat zapotrzebowania na środki DOT. Zwyczajowo w IV kwartale wysyłamy listy, w których zwracamy uwagę na wykorzystanie środków DOT.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanZaciura">Proszę o komentarza posła - inicjatora dezyderatu, Krzysztofa Dołowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#KrzysztofDołowy">Odpowiedź Komitetu Badań Naukowych jest wyczerpująca i zgodna z naszymi intencjami. Jedyną kwestią, która nie została rozwiązana jest działalność ogólno-techniczna. Z raportu NIK wynikało, że instytucje centralne zlecały same sobie wykonanie ekspertyzy dotyczącej bieżącej działalności tej instytucji. Zwracaliśmy uwagę na kuriozalność tej sytuacji. Sądzimy, że Komitet Badań Naukowych powinien w listach zaznaczyć, że taka działalność jest niedozwolona.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#KrzysztofDołowy">Najwyższa Izba Kontroli zwraca również uwagę, że wiele instytucji próbuje „utopić” koszty własne firmy. Rozumiemy, że trzeba kupić biurka czy komputery, ale nie są to zakupy w ramach działalności naukowej. Takie wydatki powinny być rozdzielone.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#KrzysztofDołowy">Sugerowaliśmy w dezyderacie przyjęcie formy konkursów, ponieważ sądzimy, że wówczas dokumentacja będzie jasna. Trudniej jest w takiej dokumentacji ukryć cokolwiek. Komitet nie może kontrolować tysięcy decyzji instytucji centralnych, ale trzeba zapobiec wydawaniu pieniędzy niezgodnie z intencją ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#KrzysztofDołowy">Sugeruję, aby Komitet Badań Naukowych wystosował list do jednostek korzystających ze środków DOT, w którym będzie zapisane czego nie należy robić. Nie można kategorycznie zakazywać, gdyż mogą pojawić się wyjątki, jednak intencja ogólna powinna być jasna.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#KrzysztofDołowy">Uważam, że odpowiedź na nasz dezyderat należy przyjąć z zaznaczeniem prośby dotyczącej wymienionego przeze mnie listu.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanZaciura">Poprosiłbym, aby pan dyrektor Lubiszewski wyraził swoją opinię na temat propozycji pana posła Dołowego. Proszę również ocenić realizację wniosków Najwyższej Izby Kontroli w wyniku wystąpienia Komisji z dezyderatem.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#StefanLubiszewski">Faktycznie, widzę pewną zmianę w realizacji wniosków NIK. Tym bardziej będzie to widoczne, gdy Komitet Badań Naukowych wystosuje list, o którym mówił pan poseł Dołowy.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#StefanLubiszewski">Niektóre sformułowania w odpowiedzi na dezyderat są zbyt lakoniczne w moim przekonaniu. Widzę jednak możliwość realizacji naszych wniosków. Komitet złożył też dodatkowe wyjaśnienia do materiałów NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#IreneuszSkubis">Z przyjemnością usłyszałem stwierdzenie pana posła Dołowego, iż pół roku temu, podczas oceny prac KBN i ówczesnego ministra, nie wszystko było w porządku.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#IreneuszSkubis">Chcę zgłosić propozycję, aby Komitet Badań Naukowych przekazał nam materiał zawierający ranking towarzystw naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JanZaciura">O głos poprosił jeszcze sekretarz KBN, pan Jan Frąckowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanFrąckowiak">Wydaje mi się, że do odpowiedzi na dezyderat dołączyliśmy także nasze odpowiedzi do Najwyższej Izby Kontroli. Dysponują więc państwo pełną dokumentacją.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JanFrąckowiak">Zobowiązuję się z zadowoleniem do przygotowania listu, o którym mówił pan poseł Dołowy. Chciałbym jednak zapytać Najwyższą Izbę Kontroli, czy zechciałaby pomóc nam w sformułowaniu treści takiego listu? Punkt widzenia kontrolerów NIK jest bardziej wyostrzony na wszelkie niuanse. Byłoby to wówczas działanie prewencyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#StefanLubiszewski">Rola Najwyższej Izby Kontroli jest zupełnie inna i jestem przeciwny tworzeniu wspólnych dokumentów. W materiałach Najwyższej Izby Kontroli można znaleźć wyniki kontroli i wnioski pokontrolne. Na ich podstawie Komitet Badań Naukowych może sam sformułować taki list.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JanZaciura">Mam nadzieję, że pan sekretarz zrozumie stanowisko Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#JanZaciura">Pan poseł Dołowy złożył wniosek o przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 7 z jednoczesnym apelem, aby Komitet skierował list do dysponentów środkami DOT.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#JanZaciura">Przed głosowaniem pragnę podzielić się z państwem pewną informacją. Pan poseł Zdrada i ja uczestniczyliśmy w kontrowersyjnej dyskusji nad wykonaniem budżetu za 1994 r. w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#JanZaciura">W części dotyczącej Komitetu Badań Naukowych głównym dyskutantem był pan poseł Błasiak. Odkryliśmy tym samym znawcę tematu. Gdybym nie zakończył dyskusji pomiędzy panem posłem Błasiakiem a panią minister Kozłowską, zapraszając na posiedzenia Komisji poświęcone problemom nauki, to prawdopodobnie dyskusja nie zakończyłaby się szybko. Uzgodniliśmy, że pan poseł Błasiak będzie zapraszany na posiedzenia naszej Komisji. Sprawę tę poruszam, ponieważ na posiedzeniu dotyczącym wykonania budżetu w części odnoszącej się do Komitetu Badań Naukowych mówiono o sprawach zawartych w naszym dezyderacie. Ostatecznie budżet został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#JanZaciura">Przechodzimy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem odpowiedzi przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych na dezyderat nr 7?</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#JanZaciura">W głosowaniu odpowiedź została przyjęta jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#JanZaciura">Dziękuję państwu za udział w dzisiejszym posiedzeniu. Przypominam posłom o konieczności zgłoszenia w sekretariacie Komisji chęci udziału w wyjazdowym posiedzeniu w Niepołomicach i Krakowie. W tej chwili zgłosiło się 17 posłów.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#JanZaciura">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>