text_structure.xml
37.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewBujak">Witam serdecznie na dzisiejszym spotkaniu członków Komisji, przedstawicieli rządu i innych organów państwa oraz prasę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewBujak">Temat posiedzenia wzbudził duże zainteresowanie. Zanim przejdę do meritum, pragnę przypomnieć, że od wielu lat do różnych instytucji, także do naszych biur poselskich i sekretariatów Komisji, wpływają prośby, interwencje i wnioski związane z obywatelstwem. Tymczasem do tej pory nie omówiliśmy tej kwestii w parlamencie, a należało zastanowić się na czym polegają skargi i prośby dotyczące obywatelstwa, jak szeroki katalog spraw one obejmują i co która instytucja powinna zrobić w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewBujak">Wnioski i listy wpływają do wielu instytucji. Postanowiliśmy więc przeprowadzić posiedzenie, na którym przedstawiciele Sejmu, resortów i innych organów wymienią spostrzeżenia i propozycje w kwestii obywatelstwa. Musimy doprowadzić do sytuacji, kiedy wszyscy będziemy wiedzieć, kto odpowiada za sprawy obywatelstwa i co odpowiadać zainteresowanym osobom.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewBujak">Tematem zainteresował nas swego czasu pan poseł A.Potocki i jego poprosiliśmy dziś o wprowadzenie do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewBujak">W porządku dziennym znalazł się tylko jeden punkt. Czy ktoś chciałby wnieść uwagi w tej sprawie? Nie słyszę. Uważam, że porządek został zaakceptowany.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewBujak">Przekazuję głos panu posłowi Potockiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejPotocki">Kiedyś to ja wniosłem temat, ale pan przewodniczący przyzwyczaił się do niego tak, że jest to właściwie nasz wspólny problem.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejPotocki">Chciałbym poruszyć kilka spraw, które wiążą się z obecnie funkcjonującą ustawą o obywatelstwie. Pochodzi ona z 1962 r., później była nowelizowana. Zawiera jednak dużo artykułów „martwych” i nie uwzględnia kilku problemów, które dziś wydają się bardzo istotne. Zmieniła się sytuacja polityczna Polski i jej obywateli, zmieniła się relacja z państwami stałego pobytu. Inna jest też sytuacja z nabywaniem obywatelstwa lub z jego odzyskiwaniem, co jest wyjątkowo ograniczone w ustawie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejPotocki">Moim zdaniem, ustawa o obywatelstwie powinna rozstrzygać następujące problemy. Powinna definiować obywatelstwo. W różnych ustawodawstwach utożsamia się je z narodowością lub też te dwie sprawy traktuje się rozdzielnie. Ustawa polska nie wypowiada się na ten temat. Wydawałoby się, że z tradycji polskiej wynika, że obywatelstwo nie powinno być tożsame z narodowością.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejPotocki">W ustawie obywatelstwo powinno być określone jako zespół wzajemnych praw i obowiązków obywatela i państwa, ich relacja prawna przy uwzględnieniu przywilejów człowieka.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejPotocki">Ustawa powinna też regulować tryb uzyskiwania i utraty obywatelstwa. Dotychczasowe rozwiązania ustawowe ograniczają się do uznania nabycia obywatelstwa przez urodzenie lub znalezienie. Ten ostatni termin dotyczy dzieci znalezionych, których obywatelstwa nie można określić i automatycznie zostają one obywatelami Polski.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejPotocki">Ustawa reguluje również kwestie obywatelstwa związane z adopcją lub małżeństwem. Nie określa jednak szczegółowych warunków nabycia, a także warunków podmiotowych - co znajduje się w innych ustawodawstwach - takich jak stwierdzenie faktycznych związków z Polską, jej kulturą, językiem i instytucjami.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejPotocki">Ustawa nie określa też warunków odmowy udzielenia obywatelstwa ze względu na interes państwa. Nie ma tu sposobu odzyskiwania obywatelstwa przez osoby, które je utraciły na skutek zdarzeń historycznych lub politycznych. Mam na myśli ludzi, którzy mogliby się ubiegać o repatriację z terenów byłego ZSRR, tzn. dawnych obszarów Polski, a którzy byli polskimi obywatelami przed wrześniem 1939 r. lub też byli nimi ich rodzice.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejPotocki">Tryb odzyskiwania obywatelstwa musi być określony ustawowo, a sposób uzyskiwania obywatelstwa przez takie osoby powinien być inny niż dla pozostałych cudzoziemców, ubiegających się o polski paszport i dowód osobisty.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejPotocki">Kolejna sprawa, która wymaga regulacji dotyczy łączenia obywatelstwa polskiego i innych państw. W sposób faktyczny funkcjonuje więc podwójne obywatelstwo. Dotyczy to dużej rzeszy naszych rodaków. Rzeczypospolita Polska przyjęła milczącą zasadę, iż nie ingeruje w to, ile paszportów posiada jej obywatel. Osobę legitymującą się polskim paszportem uważa za obywatela RP, nie określając żadnych konsekwencji wynikających z faktu, iż taka osoba posiada inne paszporty.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejPotocki">Ustawa o obywatelstwie z 15 lutego 1962 r. mówi wyraźnie, że można być obywatelem tylko jednego państwa. Jest to explicite stwierdzone w art. 2 ustawy. Jest to sprzeczne ze stanem faktycznym. W zasadzie można byłoby wyciągnąć wniosek z takiego przepisu i żądać od polskiego obywatela zrzeczenia się innego obywatelstwa, ale praktyka wprowadzona przez państwo polskie jest inna.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejPotocki">Można przypomnieć precedens z 1989 r., kiedy prawo do udziału w wyborach miały wszystkie osoby legitymujące się dowolnym dokumentem tożsamości, który stwierdzał obecne lub przeszłe obywatelstwo polskie. W ten sposób zasadę obywatelstwa polskiego rozciągnięto daleko poza granice ustawowe.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejPotocki">Było to słuszne posunięcie z punktu widzenia Polonii i interesów Polski, ale zupełnie niezgodne z obowiązującą ustawą. Dodatkowo Polska podpisała swego czasu Konwencję Haską, która wyraźnie mówi o unikaniu podwójnego obywatelstwa. Do 1989 r. osoby, które nabyły obce obywatelstwo traciły polskie. Dziś respektuje się ich polskie obywatelstwo, mimo nieważnych dokumentów. Nie ma to jednak żadnego odniesienia w ustawie. Dotyczy to dawnych obywateli Polski zamieszkałych w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych, ale także w krajach za wschodnią granicą.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejPotocki">Chcemy zaproponować, aby te problemy zostały rozwiązane, a dzisiejsza dyskusja doprowadziła do stworzenia projektu nowelizacji ustawy lub powstania nowej ustawy. Z wielu stron napływają głosy o konieczności opracowania ustawy repatriacyjnej. Nie byłby potrzebny osobny akt prawny, gdyby ustawa o obywatelstwie zawierała zapisy dotyczące repatriacji. Poza tym można by objąć nią osoby powracające do Polski, nie tylko z byłego ZSRR, ale także z krajów Europy Zachodniej, USA, Australii i wszystkich kontynentów.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejPotocki">Istnieje jeszcze problem ludzi mieszkających na stałe w Polsce i ubiegających się skutecznie o obywatelstwo niemieckie. Obecnie legitymują się dwoma paszportami. W praktyce polskiej traktuje się ich jako naszych obywateli, a w Niemczech uznawani są za obywateli tamtego państwa i tam właśnie pełnią obowiązek służby wojskowej. Tymczasem jest to sprzeczne z polską ustawą o obywatelstwie i ustawą o obowiązku służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejPotocki">W wielu krajach automatycznie traci się obywatelstwo, jeśli pełni się funkcje w organach innego państwa. W tamtych ustawodawstwach wylicza się stanowiska, których ich obywatele nie mogą pełnić w organach obcych państw. W Polsce przymyka się oko na taki problem, a dotyczy on kilkuset tysięcy obywateli.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejPotocki">Tak więc mamy taką sytuację: około 200 tys. Polaków posiada paszporty innych krajów, wypełnia obowiązki wobec tamtego państwa, a kłóci się to z duchem polskiego prawodawstwa oraz z definicją obywatelstwa, jaką przedstawiłem na początku wypowiedzi. Proponuje się rozmaite rozwiązania dotyczące tej sprawy. Zgodnie z polityką międzynarodową dąży się do eliminowania instytucji podwójnego obywatelstwa i ograniczenia liczby osób, które legitymują się dwoma paszportami. Między wieloma krajami podpisuje się umowy o unikaniu podwójnego obywatelstwa.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejPotocki">Sądzę, że dziś podpisanie takiej umowy z Niemcami nie byłoby korzystne, zaś dla wielu naszych obywateli mieszkających w Niemczech oznaczałoby stratę kontaktu z krajem ojczystym. Byłbym ostrożny w proponowaniu takiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejPotocki">W ustawie o obywatelstwie powinny znaleźć się przepisy uszczegóławiające zobowiązania obywateli polskich wobec własnego państwa, które uniemożliwiałyby swobodną dystrybucję obcych obywatelstw w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejPotocki">Taki wstęp jest wystarczającym zarysowaniem problemu. W dyskusji będziemy zapewne szczegółowo omawiać różne kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję za głębokie przedstawienie tematu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZbigniewBujak">Proszę teraz przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych o przedstawienie tych problemów z punktu widzenia resortu. Szczególnie chcielibyśmy dowiedzieć się, jakie perspektywy otwiera przed nami przyszłe wstąpienie do Unii Europejskiej? Czy eliminuje to niektóre problemy, czy też stwarza nowe?</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZbigniewBujak">Następnie poproszę o opinię kierownictwa resortu spraw wewnętrznych. Na sali są również przedstawiciele innych instytucji i organów, których poprosimy później o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PiotrStachańczyk">Zanim przejdę do meritum, pozwolę sobie na kilka sprostowań do wypowiedzi pana posła Potockiego. Dopiero na tle tych wyjaśnień pewne kwestie staną się zrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PiotrStachańczyk">Wbrew temu, co mówi pan poseł, ustawa o obywatelstwie nie wyklucza wprost posiadania innego obywatelstwa. W art. 2 mówi ona, że obywatel polski nie może być uznawany za obywatela innego kraju, co oznacza, że człowiek taki nie może skutecznie wobec władz RP powoływać się na posiadanie innego obywatelstwa. Nie wyklucza to posiadania obcego obywatelstwa.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PiotrStachańczyk">Ustawodawstwo polskie - w przeciwieństwie do prawa w niektórych krajach - nie zawiera zasady wyłączającej posiadanie drugiego obywatelstwa. Taką zasadę zawierało ustawodawstwo w Polsce międzywojennej. W ustawie z 1920 r. występowały rygorystyczne zasady, które - poza nielicznymi wyjątkami - wykluczały posiadanie obcych obywatelstw.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PiotrStachańczyk">Do 1989 r. nie było przepisu ani zasady automatycznego tracenia obywatelstwa w jakichś okolicznościach. Każda utrata polskiego obywatelstwa wymagała aktu woli ze strony osoby zainteresowanej. Zupełnie co innego, gdy ludzie byli w niektórych przypadkach do takiego aktu woli zmuszani.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PiotrStachańczyk">Obecna ustawa zawiera przepisy dotyczące repatriantów. Art. 12 mówi wyraźnie o nabywaniu obywatelstwa przez repatriantów, a ust. 2 tego artykułu określa, kto jest repatriantem. Inna sprawa, że przepis ten był martwy przez ostatnie lata. Dopiero pewne ustalenia przyjęte przez Radę Ministrów pozwolą go uruchomić.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PiotrStachańczyk">W odniesieniu do problematyki europejskiej pojawiają się dwie kwestie. Istnieje Konwencja Strasburska z 6 maja 1963 r. o ograniczaniu przypadków podwójnego obywatelstwa oraz o obowiązkach wojskowych w przypadkach podwójnego obywatelstwa. Zakłada ona, że pełnoletni obywatele jednej z umawiających się stron, którzy w wyniku złożenia oświadczenia woli, naturalizacji lub przywrócenia nabędą obywatelstwo drugiej strony, tracą dotychczasowe obywatelstwo i osobom tym nie można udzielić zezwolenia na zachowanie dotychczasowego obywatelstwa. Ta generalna zasada zawarta jest w art. 1. Dalej pojawiają się pewne wyjątki inne sytuacje, np. gdy kilka obywatelstw posiada się z chwilą urodzenia.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PiotrStachańczyk">W Konwencji jest też mowa o odbywaniu służby wojskowej w przypadku posiadania wielu obywatelstw. Mówi się tutaj, że generalną zasadą jest obowiązek wobec tej strony, na terytorium której stale się zamieszkuje. Tu również są wyjątki.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PiotrStachańczyk">Polska nie jest stroną tej konwencji. Żaden z krajów byłego bloku socjalistycznego nie przystąpił do Konwencji Strasburskiej ani też do jej protokołów dodatkowych.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PiotrStachańczyk">Polska jest natomiast reprezentowana w Komitecie ds. Obywatelstwa Rady Europy, gdzie trwają intensywne prace nad nową konwencją. Większość członków Rady uważa, że Konwencja z 1963 r. wymaga zmian. W pracach nad nową konwencją uczestniczy z naszej strony prof. dr hab. Zdzisław Galicki. Pracuje on od kilku lat nad tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PiotrStachańczyk">Na grudniowym posiedzeniu Rady Europy ustalono kolejny wstępny projekt konwencji. Nie można powiedzieć, że prace zbliżają się do zakończenia, ale na pewno wykonano już ogrom prac i koniec ich jest bliski. Będzie to zbiór przepisów międzynarodowych ważnych dla nas z punktu widzenia jednoczenia się z Europą.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PiotrStachańczyk">Sądzę, że przedstawiciele MSW będą mogli dodać wiele do mojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewBujak">Rozumiem, że nie są to wszystkie problemy, z jakimi styka się MSZ w związku z obywatelstwem. Zachęcałbym, aby resort przedstawił nam szerzej wszystkie dylematy pojawiające się w trakcie rozmów dyplomatycznych. Chcielibyśmy wiedzieć, jak wygląda ta sprawa w stosunkach z poszczególnymi państwami.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZbigniewBujak">Teraz proszę o głos przedstawiciela MSW.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyZimowski">Sprawy obywatelstwa są teraz jednymi z najważniejszych problemów w krajach europejskich. Tak więc na ten temat toczy się dyskusja w Europie. Dylemat jest następujący: jak być obywatelem Europy, a jednocześnie obywatelem konkretnego kraju?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyZimowski">Ten problem będzie rozstrzygać konwencja, w opracowaniu której bierze udział przedstawiciel rządu polskiego - prof. Zdzisław Galicki. Kieruje on zespołem redakcyjnym, a więc konwencja powstanie przy znacznym udziale strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyZimowski">Podobne dyskusje jak nasza dzisiejsza, toczyły się w Republice Federalnej Niemiec. Wszędzie tam, gdzie pojawił się problem obywatelstwa, dochodziło od razu do burzliwych debat. Był to problem polityczny, a nawet problem konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyZimowski">Zasadniczymi problemami, z którymi się spotkaliśmy, są: podwójne obywatelstwo i repatriacja.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyZimowski">W 1990 r. przyjęliśmy taką interpretację art. 2 ustawy, iż nie wyklucza on posiadania dwóch paszportów. Jednak ktoś, kto posiada polskie obywatelstwo nie może powoływać się przed polskimi władzami na fakt, iż jest też obywatelem innego państwa. W Polsce jest on obywatelem polskim.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyZimowski">Wzbudziło to dyskusję teraz, kiedy wystąpił problem sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Wśród zainteresowanych jest wielu posiadaczy podwójnego obywatelstwa. PSL złożył wniosek, aby ziemi nie sprzedawać obcym obywatelom, nawet jeśli jednocześnie są Polakami.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyZimowski">Sprawa podwójnego obywatelstwa znajduje rozwiązanie w Konwencji Rady Europy. Na ten temat istnieją dwie opinie wśród członków Rady. Jedni sądzą, że obywatel dwóch państw powinien móc powoływać się na prawa związane z obywatelstwem obu krajów. Chodzi o pewien zakres praw, np. służbę wojskową. Z drugiej strony jest też tendencja przywiązania każdego do danego kraju. Dyskusja nad ostatecznym rozwiązaniem wciąż trwa.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyZimowski">Drugi problem wiąże się z repatriacją. Według naszych przepisów zakończyła się ona po dwóch wielkich akcjach repatriacyjnych w latach 40-tych i 50-tych. Potem repatriacji jakby nie było. Tak mówią przepisy.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JerzyZimowski">My odczuwamy taki sposób myślenia. Uważamy, że repatriacja istnieje. Nabycie obywatelstwa występuje po spełnieniu trzech warunków. Pochodzenie lub narodowość, to pierwszy z nich, ale nie ma zwięzłej definicji tych pojęć. W innych ustawodawstwach także trudno znaleźć przykłady zdefiniowania pochodzenia lub narodowości.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JerzyZimowski">Drugim warunkiem jest wola zamieszkania w „starej ojczyźnie”, a także zamiar osiedlenia się na stałe.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JerzyZimowski">Trzeci warunek jest najistotniejszy - zezwolenie na repatriację ze strony władz polskich musi być wydane przed przekroczeniem granicy przez obecnego obywatela kraju za naszą wschodnią granicą, bo głównie ich repatriacja dotyczy.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JerzyZimowski">Warunki te są podane wyraźnie w przepisach. W ustawie zapisano, że w jej rozumieniu repatriantem jest cudzoziemiec narodowości lub pochodzenia polskiego, który przybywa do Polski z zamiarem osiedlenia się na stałe, uzyskując na to zezwolenie właściwego organu polskiego.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JerzyZimowski">Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego potwierdziło, że repatriantem staje się dana osoba dopiero w momencie, kiedy przed przekroczeniem granicy uzyska zezwolenie na osiedlenie się w Polsce.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JerzyZimowski">Taki warunek budzi największe problemy. W Polsce przebywają bowiem osoby, które są na ogół obywatelami byłego Związku Radzieckiego, a przyjechały do Polski nie mówiąc, że mają zamiar się osiedlić. Teraz zaadoptowali się u nas, mają tu rodziny, mieszkania, pracę i chcą w Polsce zostać. W ich pismach wyrażane jest na ogół przekonanie, że pochodzenie polskie powinno wystarczyć do uzyskania polskiego obywatelstwa.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#JerzyZimowski">Prawo określa jednak dokładnie, jakie warunki muszą być spełnione przy repatriacji. Tylko po ich spełnieniu uzyskuje się polskie obywatelstwo po przekroczeniu granicy.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#JerzyZimowski">Po dwóch latach pracy, gdy problem ten nasilał się, nasze ministerstwo we współpracy z MSZ opracowały pewien tryb postępowania, który pozwoli na rozwiązanie tych przypadków. Należy najpierw znaleźć gminę, która przyjmie daną rodzinę. Z reguły mowa jest o osobach z Kazachstanu, tych jest najwięcej. Gmina stwarza odpowiednie warunki do życia, takie osoby powinny mieć pracę i jakiś lokal. Przy bezrobociu w kraju i trudnościach mieszkaniowych, trudno jest zagwarantować przyjezdnym godziwe warunki życia.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#JerzyZimowski">Jeśli jednak sytuacja tak następuje, polski konsul wydaje zgodę na repatriację. Komplikacje stwarza też fakt, że w odniesieniu do Kazachstanu nie są to ludzie z pochodzeniem polskim nawet z okresu międzywojennego. Często są to obywatele ZSRR, którzy nigdy nie byli obywatelami polskimi. Mieszkali oni przed wojną za wschodnią granicą Polski, a w ramach czystek w latach 1939–40 zostali deportowani do Kazachstanu.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#JerzyZimowski">Kwestia repatriacji ze Wschodu może być rozwiązana dopiero po przeanalizowaniu, jaką liczbę osób możemy przyjąć stwarzając im warunki do życia i pracy.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#JerzyZimowski">Są to zasadnicze problemy, o których mówił także pan poseł Potocki. Istnieją inne, np. definicja obywatelstwa, czy określenie zakresu praw i obowiązków z niego wynikających, które nie zostały w obecnej ustawie sprecyzowane.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#JerzyZimowski">Mam przed sobą cały katalog problemów, którego nie będę teraz cytować. Zawiera on szereg uwag do ustawy. Przekażemy Komisji ten dokument.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#JerzyZimowski">Jesteśmy też gotowi stworzyć ogólny raport o funkcjonowaniu w praktyce ustawy o obywatelstwie.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#JerzyZimowski">Podkreślam na zakończenie, że w Radzie Europy toczy się wielka dyskusja nad formą przyszłego obywatelstwa europejskiego. Poza tym każda ustawa o obywatelstwie wzbudzi szeroką dyskusję polityczną. Niektóre rozwiązania mogą się okazać szokujące dla polaków. Problem ten jest dla nas nowy i każda propozycja wzbudzi obawy i sprzeciwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewBujak">Zanim oddam głos kolejnym mówcom, chciałbym podzielić się z państwem jedną refleksją i zadać jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ZbigniewBujak">Generalnie imigranci czy emigranci ożywiają region, w którym się osiedlają. Nie znam przypadku, aby imigracja stwarzała problem. Jest raczej przeciwnie, wnosi ze sobą nowe pomysły i kontakty. Jeżeli dobrze rozumiem politykę prowadzoną w naszym państwie, to przyjęliśmy dziwne rozwiązanie. Staramy się tych repatriantów rozproszyć po całym kraju. Nie jestem pewien, czy to jest dobry pomysł, ale nie jestem w tej dziedzinie fachowcem.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#ZbigniewBujak">Mówienie, że imigrant jest problemem ze względu na mieszkanie, pracę itd. jest raczej bezpodstawne. Generalnie są to ludzie, którzy decydują się na przeniesienie do Polski, pokazują, że są operatywni, aktywniejsi niż przeciętni ludzie. Sądzę, iż Rzeczypospolita powinna raczej odnieść z tytułu ich przyjazdów korzyści.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#ZbigniewBujak">Jest to moje osobiste podejście do tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#ZbigniewBujak">Mam pytanie odnośnie sprawy służby wojskowej. W drodze do NATO i Unii Europejskiej przyjęliśmy dość szczególny tryb. Zmierzamy tam przede wszystkim przez silną integrację ze strukturami wojskowymi NATO. Objawia się to we wspólnych ćwiczeniach wojskowych, misjach i innych akcjach. W ramach wspólnych struktur wojskowych i NATO tworzy się chyba nowa sytuacja dla współdziałania armii.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#ZbigniewBujak">Czy z tego punktu widzenia wciąż pozostanie problemem w Europie, kto w czyjej armii służy? Czy wspólna struktura obronna NATO nie jest wyjściem z sytuacji? W którą stronę idzie ewolucja NATO i czy nie przynosi odpowiedzi na ten problem?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejPotocki">We wszystkich ustawodawstwach europejskich, które odnoszą się do problemu służby swoich obywateli dla innych państw, pojawia się zastrzeżenie. Wolno taką służbę pełnić, ale za zgodą własnego kraju.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejPotocki">W Polsce jest ustawa, która mówi odwrotnie, tzn. zabronione jest służenie bez zgody. Trudno sobie wyobrazić, aby jakaś ustawa w ogóle zabraniała służby w innych państwach, biorąc pod uwagę polskie powiązania i aspiracje.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyZimowski">Odpowiem na oba poruszone tu problemy. Mówił pan, że odnosi wrażenie, że następuje rozproszenie migrantów. Doświadczenia państw, które miały wiele problemów z migracją mówią, że nie ma problemów z ludźmi bogatymi. Taki człowiek kupi sobie ziemię, dom, rozwinie jakąś działalność. Kłopoty dotyczą ludzi, którzy wracają do „starej ojczyzny”, ale nie znają języka, pochodzą z innych kręgów kulturowych i nie znają też realiów naszego kraju. Co z nimi zrobić? Jak ich zaadaptować do społeczeństwa?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyZimowski">Innym problemem jest migracja ekonomiczna, która na ogół jest nielegalna.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyZimowski">Doświadczenie takich krajów jak USA, Kanada, Niemcy czy Szwajcaria uczy, że zamykanie migrantów, napływających w określonych ilościach do danego kraju, w specjalnych domach nie zdało egzaminu. Powodowało to tworzenie się getta, a nie następowało wchodzenie w życie społeczne.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JerzyZimowski">Najlepszym sposobem jest znalezienie opiekuna, może to być gmina lub rodzina, która wprowadza migrantów w życie państwa. Jest to najskuteczniejszy sposób zaadoptowania się w społeczeństwie. W Niemczech, gdzie sytuację znam najlepiej, były to adaptacje przeprowadzane przez gminy, oczywiście przy subsydiowaniu przez państwo.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JerzyZimowski">Z doświadczeń niemieckich wynika też, że znajomość języka miejscowego prezentuje około 10% przyjeżdżających. Potwierdza się to w przypadku naszych rodaków z Kazachstanu. Na 100 tys. osób około połowy, to małżonkowie pochodzenia obcego, tzn. Rosjanie, Niemcy itp. Sporą grupę stanowią emigranci, którzy wymagają pełnej opieki państwa.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JerzyZimowski">Powtarzam więc, że integrowanie jakby szkodziło migrantom. Nasi cudzoziemcy świetnie czują się w polskim ośrodku dla uchodźców, a kiedy chcemy ich poddać procesowi adaptacji, to nie bardzo chcą się na to zgodzić. Nie chcą się uczyć języka polskiego, gdyż nie traktują Polski jako kraju docelowego.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JerzyZimowski">Drugi problem dotyczy wspólnej armii. Nie orientuję się w szczegółach rozmów z NATO. Z tego co wiem, każdy kraj chce mieć narodową armię. To pewien dogmat. Część państw tworzy armię zawodową, wychodząc z założenia, że ta forma jest dobrym rozwiązaniem w sytuacji integracji europejskiej.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JerzyZimowski">Mogę państwu przeczytać, co zapisano w tej sprawie we wstępnym projekcie konwencji europejskiej. „Osoby będące obywatelami dwóch bądź więcej państw mogą spełniać obowiązek służby wojskowej tylko w jednym z państw, których są obywatelami”.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JerzyZimowski">Zastosowanie trybu określonego w tym artykule uzależnione jest od specjalnego porozumienia między państwami-stronami. Musiałyby to być umowy bilateralne lub multilateralne.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#JerzyZimowski">W projekcie konwencji znalazło się też takie założenie, że osoba taka podlega obowiązkowi służby wojskowej w stosunku do państwa - strony, na którego terytorium zazwyczaj przebywa.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#JerzyZimowski">Są to kryteria, które ewentualnie będą brane pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewBujak">Dlaczego tu nie próbuje się wykorzystać tych rodzajów formacji, które są wspólne? Dlaczego osoby o podwójnym obywatelstwie nie mogłyby być kierowanie do wspólnej jednostki?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyZimowski">Królują tu raczej interesy narodowe i nie wiem, czy pewien idealizm może zwyciężyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejMalanowski">Rzecznik Praw Obywatelskich interesuje się sprawami związanymi z obywatelstwem od lipca 1992 r. Prowadził liczną korespondencję z różnymi instytucjami i osobami. Rozpoczęła się ona od pism do ówczesnego marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego, następnie z panem przewodniczącym Komisji Zbigniewem Bujakiem, z Kancelarią Prezydenta itd.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejMalanowski">Wystąpienie Rzecznika w tej sprawie dotyczyło w istocie trzech problemów i potrzeby zmiany ustawy przez nowelizację lub wydanie nowego aktu. Owe problemy, to przywrócenie obywatelstwa polskiego, co dotyczyło głównie obywateli byłego ZSRR, formalnie uznanie podwójnego obywatelstwa oraz trzeci problem, który wiąże się raczej z listami osób pozostających w miejscach odosobnienia i dotyczy ich próśb do Rzecznika Praw Obywatelskich o pomoc w pozbyciu się obywatelstwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejMalanowski">Obserwowałem bacznie wymianę poglądów między panem posłem Potockim a panem dyrektorem Stachańczykiem na temat oceny art. 2 ustawy. Czy jest on liberalny czy też restrykcyjny? Sam się nad tym poważnie zastanawiałem. Należałoby przyjrzeć się zapisom przebiegu prac nad ustawą w 1962 r., aby móc zorientować się, czym kierowano się wówczas uchwalając art. 2.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AndrzejMalanowski">Sądzę, że można zupełnie rozsądnie tłumaczyć treść art. 2 zarówno w sposób liberalny, jak i stwierdzić, że ustawodawca nie chciał być liberalny.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AndrzejMalanowski">Rzecznik Praw Obywatelskich nie proponuje tu żadnych rozwiązań, uczestniczy on w procesie legislacyjnym bardzo delikatnie, pokazuje problemy, a nie ich rozwiązania. Zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że dany akt prawny będzie oprotestowany przed Trybunałem Konstytucyjnym i wtedy rzecznik mógłby się spotkać z zarzutem, iż oceniał i angażował się w proces legislacyjny.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#AndrzejMalanowski">Ani moi zwierzchnicy, ani ja nie będziemy uczestniczyć w powstawaniu nowych przepisów. Możemy jedynie przedstawić państwu zakres problemów, z jakimi się stykamy. Rzecznik otrzymywał np. sygnały od służb dyplomatycznych w Zagrzebiu. Wskazywano, iż przy obecnym stanie prawnym, kiedy nie uznajemy podwójnego obywatelstwa, utrudniona jest pomoc osobom, które znalazły się w zasięgu działań wojennych, a są Polakami mieszkającymi w byłej Jugosławii po zawarciu związku małżeńskiego. Nie ma podstawy do udzielenia im pomocy konsularnej.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#AndrzejMalanowski">W aktach posiadamy dokumenty wskazujące na to, że w Sejmie powstawały projekty ustaw dotyczących obywatelstwa. Mam tu projekt z 21 lipca 1990 r., który powstał w Sejmie X kadencji. Niestety, nie doszło do jego uchwalenia. W swoich pracach Komisja powinna dzisiaj sięgnąć do tego rodzaju dokumentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewBujak">Proszę o udział w dyskusji. Pojawiły się nowe problemy i zagadnienia. Czy na coś jeszcze należy zwrócić uwagę?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JarosławMojsiejuk">Chciałbym zwrócić uwagę na pewien aspekt dyskusji, który wiąże się z projektem konstytucji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JarosławMojsiejuk">Wydaje mi się, że projekt konstytucji zawiera niespójne rozwiązania. Instytucja nadania obywatelstwa przez prezydenta - na skutek błędu lub przeoczenia - wymaga kontrasygnaty premiera. Zawsze akt nadania obywatelstwa był prerogatywą najwyższego organu w państwie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JarosławMojsiejuk">Druga uwaga dotyczy instytucji zrzeczenia się obywatelstwa. Jest to propozycja nowego rozwiązania. Wola osoby musi wystarczyć do zrzeczenia się. Ma być ona wyrażona przed odpowiednim organem. Do tej pory z obywatelstwa zwalnia się specjalnym aktem. Niekonsekwencja polega na tym, że zrzeczenie się obywatelstwa ma być dokonane jakimś aktem prezydenta. To sprzeczność, którą należy wyeliminować.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewBujak">Niedawno wpłynęła do mnie osobliwa interwencja. Zwrócono mi uwagę, że na polskim paszporcie znajdują się napisy po francusku, angielsku i po rosyjsku, które dotyczą prośby o udzielenie pomocy osobie legitymującej się paszportem. Nie ma tam napisu po niemiecku. Tymczasem wielu Polaków wyjeżdża do Niemiec i z powodu bliskiego sąsiedztwa również należałoby o tym pomyśleć. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JarosławMojsiejuk">Napis po niemiecku nie jest obligatoryjny. Określają to normy ISO i IATA. Jednak w następnym roku pan minister Siemiątkowski zapowiedział wprowadzenie nowego wzoru paszportów. Wówczas rozpatrzymy kwestię dodania napisu po niemiecku.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewBujak">Sądzę, że większość z nas uzna, iż napis w języku niemieckim powinien znaleźć się w paszporcie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewBujak">Zaskoczeniem jest dla mnie fakt, że nie można rozwiązać problemów wojskowych w drodze umów w ramach NATO. Uważam, że gdyby kilku idealistów zajęło się tą sprawą, można byłoby rozwiązać problem pewnej kategorii obywateli.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZbigniewBujak">Czy są jeszcze jakieś uwagi związane z obywatelstwem i samą ustawą?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZbigniewBujak">Jeśli nie ma, kończymy dyskusję. Chcę zwrócić uwagę na fakt, iż zgłoszono tu wiele uwag, ale nie zostały one określone konkretnie jako wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejPotocki">Tematy przedstawione dzisiaj będą przedmiotem dalszej analizy. Nikt też nie zakwestionował konieczności pewnej nowelizacji ustawy o obywatelstwie. Pan minister Zimowski powiedział, że przedłoży nam katalog problemów w związku z funkcjonowaniem tego aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejPotocki">Powinniśmy podjąć się opracowania komisyjnego projektu noweli, która obejmowałaby zagadnienia poruszane w trakcie dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejPotocki">Jeszcze raz chciałbym wrócić do kwestii podwójnego obywatelstwa. Nie chcę, aby z dzisiejszego posiedzenia wyniesiono pomysł o tworzeniu specjalnych oddziałów dla osób o specjalnym statusie państwowym. Moglibyśmy wówczas spowodować utworzenie kategorii obywateli gorszego rodzaju. Nie jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AndrzejPotocki">Sądzę, że najrozsądniejszy zapis ustawowy na temat podwójnego obywatelstwa mógłby brzmieć następująco: Rzeczypospolita Polska nie akceptuje żadnych konsekwencji, które wynikają z posiadania przez jej obywateli obywatelstw innych państw.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AndrzejPotocki">Myślę, że prezydium Komisji powinno przyjąć jakiś termin na zbieranie uwag z resortów i innych organów a wtedy spotkalibyśmy się ponownie, aby całość spraw przeanalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewBujak">Jeżeli nie usłyszę zastrzeżeń, uznam, że propozycja pracy nad komisyjnym projektem ustawy została przyjęta. Nie słyszę. Pozostaje określić termin, o którym mówił pan poseł Potocki.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LucynaPietrzyk">Z ust pana ministra Zimowskiego padło zobowiązanie przedstawienia Komisji raportu zawierającego uwagi i wnioski do funkcjonowania nie zawsze przystających do dzisiejszych realiów przepisów ustawy. Dobrze byłoby, aby wszyscy członkowie Komisji mogli się z tym raportem zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejPotocki">Mówiłem, że jest to podstawowy warunek do prowadzenia dalszych prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewBujak">Tryb postępowania jest więc określony. W uzgodnieniu z panem ministrem Zimowskim, proponuję termin 15 września 1996 r., w którym otrzymamy wnioski i uwagi na temat obywatelstwa. Wówczas przystąpimy do formułowania projektu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#ZbigniewBujak">Czy są inne sprawy? Przypomnę państwu, że na wniosek pana posła Grzyba i poparciu prezydium Komisji, przygotowujemy ogólne posiedzenie na temat"trzeciego filaru” integracji europejskiej - problematyki bezpieczeństwa wewnętrznego. Chcemy poznać problemy i zakres spraw w podobnej formie posiedzenia, o którego terminie powiadomimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LucynaPietrzyk">Jutro w sali 118 o godz. 1800 członkowie Klubu PSL organizują spotkanie z prezydium Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ Policjantów. Będzie ono poświęcone funkcjonowaniu Policji z punktu widzenia związkowców. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewBujak">To wszystko na dzisiaj. Dziękuję za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>