text_structure.xml 60.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewBujak">Witam na posiedzeniu połączonych Komisji - Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Samorządu Terytorialnego. Nasze spotkanie poświęcone jest wyrażeniu opinii na temat tego, czy minister - szef Urzędu Rady Ministrów zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewBujak">Przeczytam notę biograficzną kandydata.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewBujak">Leszek Miller, minister - szef Urzędu Rady Ministrów, urodzony 3.07.1946 r. w Żyrardowie (woj. skierniewickie), obywatelstwo polskie. Jest żonaty, jego syn Leszek pracuje w sektorze prywatnym. Ukończył studia politologiczne w Wyższej Szkole Nauk Społecznych. Pracę zawodową rozpoczął jako robotnik w Zakładach Przemysłu Lniarskiego w Żyrardowie. Pełnił wiele funkcji we władzach PZPR. W ostatnim okresie istnienia tej partii był sekretarzem i członkiem Biura Politycznego. Uczestniczył w obradach „okrągłego stołu”, był współprzewodniczącym zespołu ds. młodzieży. Poseł ziemi łódzkiej poprzedniej kadencji Sejmu, członek Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Polityki Społecznej. W komisjach nadzwyczajnych był członkiem Komisji ds. Ordynacji Wyborczej i Paktu o przedsiębiorstwie państwowym. Założył Fundację „Łódzkim dzieciom, łódzkim szkołom”.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewBujak">Jest posłem ziemi łódzkiej obecnej kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewBujak">Członek i założyciel SdRP, na II kongresie wybrany wiceprzewodniczącym.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewBujak">Od 26.10.1993 r. do 7.02.1995 r. pełnił funkcję ministra pracy i polityki socjalnej oraz przewodniczącego Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#ZbigniewBujak">Przewodniczący V Regionalnej Konferencji Międzynarodowej Organizacji Pracy, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#ZbigniewBujak">Panie ministrze, gdybym po latach chciał powiedzieć, że nie wiem, dlaczego jako opozycja ponieśliśmy porażkę przy „okrągłym stole”, przy „stoliku ds. młodzieży”, to nie mówiłbym prawdy, ponieważ mieliśmy silnego przeciwnika.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#ZbigniewBujak">Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LeszekMiller">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to pozostanę w innej optyce oceny obrad zespołu ds. młodzieży „okrągłego stołu”. Na sali widzę zresztą mojego ówczesnego partnera pana Andrzeja Celińskiego, który był drugim współprzewodniczącym. Myślę, że to właśnie strona solidarnościowo-opozycyjna odniosła duży sukces, z korzyścią dla nas wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#LeszekMiller">Chciałbym rozpocząć od skoncentrowania się na trzech sprawach zawartych w expose pana Włodzimierza Cimoszewicza, które wydają się dobrą podstawą do zarysowania mojego planu działania i wyobrażenia jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#LeszekMiller">Przypomnę, że w expose W. Cimoszewicz zwrócił uwagę na pięć problemów, które mieszczą się w kompetencji szefa Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#LeszekMiller">Po pierwsze, zwrócił uwagę na potrzebę reformy centrum rządu; po drugie - na konieczność powołania służby cywilnej; po trzecie - na reformę terytorialnego podziału kraju; po czwarte - na reformę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych; po piąte - na konieczność analizy wprowadzonych niedawno przepisów dotyczących finansowania gmin, nowych uprawnień władz samorządowych wielkich miast, a także nowych zadań przekazanych gminom.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#LeszekMiller">Chciałbym nieco szerzej odnieść się do tych kwestii. Jeśli chodzi o reformę centrum rządu, to 15.12.1995 r. rząd przekazał do Sejmu trzy projekty ustaw o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów, o utworzeniu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, o utworzeniu urzędu ministra administracji publicznej i mieszkalnictwa. Pierwszy projekt jest nawiązaniem do trwających nieustannie od 20 lat prób ujęcia w formie ustawy problematyki organizacji prac Rady Ministrów. Jest to także wykonanie dyspozycji zawartej w ustawie konstytucyjnej z 1992 r. Projekt porządkuje materię związaną z pracą rządu i wzmacnia pracę premiera, ustawowo także potwierdza rolę Rady Legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#LeszekMiller">Projekt drugi stworzy Kancelarię Premiera, z równoczesnym zniesieniem Urzędu Rady Ministrów. Potrzebę likwidacji Urzędu Rady Ministrów podkreślali kolejni szefowie tego organu administracji państwowej, mimo to URM istnieje nadal i dobrze się trzyma. W przedłożonej koncepcji przewiduje się utworzenie z części Urzędu Rady Ministrów urzędu stanowiącego bezpośrednie zaplecze dla prac premiera i rządu oraz Kancelarii Premiera, w której ulokowane byłyby także rządowe centra informacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#LeszekMiller">Wreszcie projekt trzeci zakłada utworzenie nowego ministerstwa złożonego z tych jednostek organizacyjnych Urzędu Rady Ministrów, które nie obsługują bezpośrednio prac premiera i rządu oraz dodanie do tej tematyki kwestii związanych z mieszkalnictwem.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#LeszekMiller">W tym miejscu pragnę państwu zasygnalizować, że rząd złoży autopoprawkę, wprowadzającą na miejsce mieszkalnictwa większość spraw ulokowanych w obecnym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych bez Urzędu Ochrony Państwa. W związku z tym powstałoby Ministerstwo Administracji i Spraw Wewnętrznych - nazwa byłaby taka sama, jak nazwa komisji, którą kieruje pan Z. Bujak. Rodzi się rzeczywiście pytanie, czy te trzy projekty ustaw, które zostały zgłoszone do Sejmu, spotkają się z przychylnością wszystkich zainteresowanych; będzie w tej sprawie dyskusja. Chciałbym już teraz zasygnalizować gotowość do poważnej debaty.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#LeszekMiller">Druga kwestia poruszona w expose pana premiera to powołanie służby cywilnej. Projekt ustawy o Państwowej Służbie Cywilnej rząd przekazał do Sejmu 11 stycznia 1995 r., a więc ponad rok temu. Trwają prace w Komisji Nadzwyczajnej powołanej specjalnie w tym celu. Równolegle do prac sejmowych przebiegają prace Rady ds. Służby Cywilnej przy prezesie Rady Ministrów, powołanej 18 lipca 1995 r. W dotychczasowym toku prac nad tą ustawą natknięto się na wiele problemów spornych. Wywołuje to sporo kontrowersji. Do tych najważniejszych można zaliczyć problem zakresu najwyższych stanowisk kierowniczych w urzędach, które wyłączone byłyby spod działania ustawy o Państwowej Służbie Cywilnej jako tzw. stanowiska obsadzane w drodze kryteriów politycznych. Istnieje konieczność odpowiedzi na pytanie, jakie stanowiska obejmuje Państwowa Służba Cywilna?</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#LeszekMiller">Druga kwestia to zakres podmiotowy funkcjonowania tej ustawy, a więc czy należy ograniczyć się tylko do administracji rządowej, czy też należy wyjść poza administrację rządową?</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#LeszekMiller">Wreszcie trzeci dylemat to kwestia mentalności politycznej urzędników służby cywilnej. Nasuwa się tu pytanie, czy taki urzędnik może należeć do partii politycznej, czy nie?</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#LeszekMiller">Ostatnia sprawa to stosunek do przyszłych instytucji w służbie cywilnej w polskiej administracji. Czy może to być organ kolegialny, czy też organ administracji państwowej? Czy należy iść w kierunku powołania krajowego urzędu służby cywilnej, czy pozostać przy komisji tak, jak jest zaproponowane w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#LeszekMiller">W ustawie budżetowej na rok bieżący zagwarantowano środki, aby można było pierwszych 500 osób objąć działaniem tej ustawy. W przyszłym roku planujemy 3 tysiące osób, zaś w latach następnych będzie to uzależnione od możliwości budżetowych naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#LeszekMiller">Przy okazji chciałbym poprosić posłów, aby zintensyfikowali swoją pracę, ponieważ już rok temu ta ustawa została skierowana do Sejmu. Jeżeli chcemy, aby ustawa mogła rozpocząć swoje funkcjonowanie, powinniśmy zbliżać się do finału prac nad nią.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#LeszekMiller">Trzeci problem zasygnalizowany przez premiera to reforma terytorialnego kraju. Premier podkreślił, że ostateczne decyzje muszą być poprzedzone dojrzałą analizą i szeroką dyskusją społeczną. Decyzja w tej sprawie przesądzi o kształcie państwa na dziesiątki lat. Myślę zatem, że można pokusić się o zarysowanie pewnej sekwencji czasowej, którą mógłbym scharakteryzować w ten sposób, że rok 1996 powinien być rokiem dyskusji i konsultacji, rok 1997 - rokiem decyzji parlamentu w tej sprawie. Rok 1998 powinien być rokiem wyborów. Można byłoby połączyć te wybory z wyborami władz gmin. Gdyby porozumienie można było osiągnąć jeszcze w 1996 r., to wybory samorządowe można by odbyć razem z parlamentarnymi w 1997. Komisja nadzwyczajna zakończyła pracę nad poselskim projektem ustawy o samorządzie powiatowym, choć nie oznacza to, że nie są potrzebne dalsze projekty aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#LeszekMiller">Trzeba pracować nad ordynacją wyborczą, nad ustawą kompetencyjną, nad ustawą wprowadzającą czy o finansach samorządu. Myślę, że dzisiejszy stan dyskusji w tej sprawie osiąga pomału consensus co do przekonania, że jest potrzebny drugi szczebel samorządu terytorialnego. Są jeszcze rozbieżności, jak on będzie wyglądał, ale w publicznej dyskusji powinniśmy wszystko wyjaśnić. Przyszły podział terytorialny powinien być konsekwencją ilości przekazanych uprawnień. Kwestia porozumienia się w tej sprawie powoduje wybór takiej, a nie innej drogi. Są propozycje, aby tę problematykę umiejscowić w ewentualnym referendum konstytucyjnym. Uważam, że w tej sprawie nigdy nie jest za dużo dyskusji. Mam własne doświadczenia z projektem reformy ubezpieczeń społecznych, w sprawie której poświęciliśmy wiele miesięcy na szeroką dyskusję społeczną. Dzisiaj jest znacznie mniej niebezpieczeństw związanych z wdrażaniem reformy ubezpieczeń społecznych po tych konsultacjach, niż gdyby ich nie było.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#LeszekMiller">Czwarty problem to reforma Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Będziemy zmierzali w kierunku utworzenia urzędu ministra administracji i spraw wewnętrznych. O potrzebie tych zmian przekonuje mnie to, iż wiele zadań przyporządkowanych ministrowi spraw wewnętrznych pozostaje w bardzo bliskim sąsiedztwie kompetencji ministra administracji publicznej i mieszkalnictwa, a nawet niektóre kwestie pokrywają się, np. kwestie powszechnego, elektronicznego systemu ewidencji ludności. Ustawodawca zakłada, że ta problematyka byłaby przyporządkowana zarówno ministrowi administracji publicznej i mieszkalnictwa, jak i pozostałaby w obecnym kształcie w MSW. Inne przykłady to ewidencja ludności, rejestracja stanu cywilnego, nadzór nad wydawaniem paszportów przez wojewodów, sprawy związane z obywatelstwem, stowarzyszeniami, zgromadzeniami czy uprawnienia związane z powszechnym obowiązkiem obrony, zezwoleniem na nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców. Wymieniłem tylko niektóre kwestie, ale wydaje mi się, że zamiar połączenia części problematyki MSW z częścią kompetencji obecnego Urzędu Rady Ministrów jest bardzo naturalny i będzie łatwy do obrony przed ewentualną krytyką. Nie będę wchodził w szczegóły, np. gdzie powinien być usytuowany Urząd Ochrony Państwa, wywiad i kontrwywiad. są to kwestie nie wchodzące bezpośrednio w zakres moich kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#LeszekMiller">Ostatnia sprawa to zapowiedź pana premiera, że będą prowadzone analizy wdrożonych przepisów dotyczących finansowania gmin, nowych uprawnień władz samorządowych wielkich miast, a także nowych zadań przekazanych gminom. Mój pogląd jest taki, że wdrożenie ustawy z 24 listopada 1995 r. o zmianie zakresu działania niektórych miast oraz o miejskich strefach usług publicznych jest ważnym krokiem na drodze do centralizacji naszego państwa i wyposażenia samorządów w nowe uprawnienia. Obecnie prowadzona jest obserwacja funkcjonowania tej ustawy, a po 30 czerwca bieżącego roku rząd dokona jej oceny. Realizowane są prace związane z analizą reklamacji miast, wskazujących, że nowe dochody nie zapewniają wystarczających środków na realizację przyjętych zadań. Zakończenie tych prac analitycznych jest przewidziane na koniec kwietnia br. W budżecie zapewniona jest kwota 900 mld starych złotych, która zostanie spożytkowana na zaspokojenie roszczeń w tym względzie. Pragnę wyrazić swój pogląd, że środki w żadnym wypadku nie mogą być podzielone arbitralnie, a po uzgodnieniu w Komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego także mam pewność, iż sposób ich dzielenia będzie pod kontrolą społeczną i samych samorządów.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#LeszekMiller">Grudniowa nowelizacja ustawy o finansach gmin, przejęciu oświaty, 15%, a nie 17% udział gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych powoduje dzisiaj wiele obaw co do stanu finansów gmin. Do końca kwietnia Urząd Rady Ministrów będzie szacował razem z Ministerstwem Finansów i związkami gmin skalę ubytków finansowych, jakie nastąpiły w wielu gminach. Uważam, iż trzeba dokładnie zbadać stan finansów w gminach wiejskich i małych miastach, dlatego że tutaj dostrzegam największe zagrożenia, zwłaszcza w finansowaniu oświaty po decyzji o przejęciu szkół. Mamy tu zresztą problem związany z brakiem skorygowania etatów kalkulacyjnych od 1993 r. w oświacie i to może rzutować na niedobór środków. Zastanawiam się, czy nie jest potrzebna nowa ustawa o finansowaniu gmin, która zastąpiłaby nowelizację grudniową. Chciałbym być obecny w dyskusjach nad tym problemem. Wydaje się też, że słynny algorytm 6,6% dotyczący oświaty (w tej chwili są już tego symptomy) jest zbyt niski. Poważnym problemem jest także kwestia wynikająca z obowiązującego prawa, krzywdzącego gminy, że jeśli zmniejsza się podatek dochodowy od osób fizycznych, to wówczas zmniejsza się również subwencja. Zamiast tego rozwiązania można starać się o uzyskanie poziomu średniego i dopiero od tego porównywać te wydatki. Są to oczywiście delikatne sprawy związane ze stanem finansów publicznych naszego państwa i z dyskusjami z Ministerstwem Finansów. Jeśli jednak zapytaliby mnie państwo o realności tych uwag, to mając pewne doświadczenie w negocjacjach z ministrem finansów, niewykluczone jest, że poradziłbym sobie w dyskusjach.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#LeszekMiller">Szanowni państwo, przedstawione przeze mnie zagadnienia zostały naszkicowane bezpośrednio w exposé przez premiera W. Cimoszewicza. Nie wyczerpują one oczywiście całości problemów. Wspomnę również, że wśród przekazanych projektów ustaw do Sejmu jest także projekt ustawy o zmianie ustawy o terenowych organach rządowej administracji ogólnej, który idzie w kierunku zwiększenia kompetencji i zakresu zadań wojewodów. Pragnę wrazić przekonanie, że ta ustawa nie jest modelem docelowym. Jest to podsumowanie pewnego etapu prac. Rozumiem intencję zawartą w tej ustawie. Należy dążyć do sytuacji, w której wojewodowie otrzymują do dyspozycji pewne kompetencje, także te, które w tej chwili są umieszczone w obszarze działalności administracji specjalnej. Wojewodowie równolegle do tych prac muszą przekazywać wiele swoich uprawnień do samorządów lokalnych. Wtedy dopiero idea decentralizacji może objawić się w całej swej atrakcyjności. Chciałbym na tym zakończyć, oddając się do państwa dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PiotrBuczkowski">Myślę, że po tym obszernym wstępie dyskusja będzie interesująca i owocna.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PiotrBuczkowski">Chciałbym nawiązać do ostatniej kwestii, dotyczącej wysokości podatków i opłat lokalnych. Od 5 lat dyskutujemy o tym, żeby ustawie zagwarantować standardowy poziom, który ustalany byłby przez ministra finansów. Natomiast od tego poziomu rady gmin miałyby możliwość podwyższenia lub zmniejszenia tej wysokości. Byłby to instrument stymulujący rozwój gmin wiejskich, które w tej chwili są poddane różnym naciskom, aby udzielać zwolnień od podatków rolnych. Mamy analizy, że ten podatek nie wpłynie. Mam nadzieję, że przy nowelizacji ustawy, którą przygotowujemy w Komisji, pan minister będzie się życzliwie trzymał tej deklaracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IrenaLipowicz">Mam zasadnicze pytanie. Pan minister podtrzymuje chęć wniesienia pakietu ustaw zmierzających do reformy centrum. Zapewne jako poseł zapoznał się pan z opiniami ekspertów, które są bardzo złe. Problem polega na tym, że o ile dokonała się połowiczna reforma lokalna, to drugą częścią zasadniczej reformy państwa jest reforma centrum. Tej reformy nie zdążyły dokonać rządy solidarnościowe. W tej chwili, po złożonym pakiecie ustaw widzimy, że ta góra urodziła mysz, która źle przysłużyła się Polsce. Sytuacja wygląda w ten sposób - ustawy są dotknięte licznymi wadami prawnymi. Eksperci mówią, że wadliwie skonstruowane są kompetencje poszczególnych organów, że ich poziom legislacyjny jest taki, iż nie zasługują na wniesienie do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#IrenaLipowicz">W drugiej sprawie mamy do czynienia z pozorną reformą. Proponuję, abyśmy nie używali do tego przedsięwzięcia zmiany jednego czy dwóch ministerstw pojęć tak istotnych jak reforma. Miało to być zasadnicze odchudzenie biurokracji centralnej. Polska w poprzednim systemie cierpiała na pewne wodogłowie, typowe dla wszystkich krajów tego systemu - na rozrost administracji centralnej. Złożony pakiet zapowiada redukcję zatrudnienia, być może o 5%. Nie chcę wchodzić w szczegóły legislacyjne, ale pytanie jest zasadnicze. Czy rzeczywiście jest pan minister przekonany o tym, że bez dalszych prac można wnosić te zmiany, które niesłusznie zostały nazwane reformą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LeszekMiller">Aby odpowiedzieć na pytanie pani poseł, musielibyśmy zacząć od konkretów. Musiałbym wiedzieć, jakie ustawy z tego pakietu określa pani jako wadliwe, a które pani zdaniem nie wytrzymują próby krytyki. Zgodnie ze swoimi kompetencjami mogę mówić o czterech ustawach - o ustawie o organizacji w trybie prac Rady Ministrów, o utworzeniu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, o utworzeniu urzędu ministra administracji publicznej oraz o zmianie ustawy o terenowych organach rządowych administracji ogólnej. Wydaje mi się, że te cztery ustawy trudno byłoby poddać tak zdecydowanej krytyce, jak pani poseł była uprzejma to uczynić. Jeśli intencją pani wystąpienia jest sugestia, by wycofać i po kolejnej dyskusji w Radzie Ministrów przekazać do Sejmu, to musimy zakładać kolejną zwłokę.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o ustawę o ministrze administracji publicznej, to na pewno wymaga ona jeszcze wiele pracy. Natomiast wydaje mi się, że można pokusić się uzyskanie zbieżności ocen o komisjach. Sejm będzie musiał wyrobić sobie opinię, gdzie te ustawy powinny być kierowane i które komisje powinny je rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#LeszekMiller">Jeśli będę miał taką szansę, postaram się nie pominąć żadnej okazji do konstruktywnej krytyki, żeby nie sprawiać wrażenia, iż rząd wszystko wie najlepiej i pozostaje głuchy na opinie posłów. Myślę, że wiele z tych krytycznych uwag, które zapewne pojawią się w dalszej procedurze legislacyjnej, będzie można wykorzystać w pracach Sejmu. Deklaruję gotowość do takich prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IrenaLipowicz">Jestem rozczarowana taką odpowiedzią. Panie ministrze, poprzedni rząd złożył do Sejmu również niedopracowany projekt ustawy o wielkich miastach. Pocieszano nas, że zostanie on zmieniony w komisji sejmowej, a potem w Senacie. Następnie okazało się, że takie zmiany nie nastąpiły. W tej chwili są ogromne problemy z realizacją tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#IrenaLipowicz">Składane są projekty, które są zasadniczo wadliwe. Nie mówię o drobnych wadach, ale o tym, co w opinii ekspertów dotyczy tego, że reforma centrum miała dotyczyć zasadniczej zmiany kompetencji poszczególnych resortów. Naukowcy są zgodni, że to, co rząd przygotował jest projektem niedoskonałym, że to nie jest ani ograniczenie zadań administracji centralnej, ani nie osiągnęło odpowiedniego poziomu legislacyjnego. Jest to zmarnowanie pieniędzy państwowych i zrzucanie wszystkiego na Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BarbaraImiołczyk">Jestem członkiem Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Nadzwyczajnej ds. samorządu powiatowego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BarbaraImiołczyk">Przyznam się, że z dużym zaniepokojeniem przyjęłam wczorajsze expose pana premiera, kiedy mówił o dalszym wzmacnianiu pozycji samorządu terytorialnego, rozszerzaniu zadań i analizie dyskusji nad podziałem terytorialnym kraju. Chciałabym prosić pana ministra, aby jako szef Urzędu Rady Ministrów przedstawił konkretne zamierzenia, jakie w tej sprawie chce przedsięwziąć. Naszym zadaniem jest ocenić, czy pan minister zapewni realizację programu rządowego. Nie wiem, co pan premier miał na myśli, kiedy mówił o rozszerzeniu zadań i wzmocnieniu samorządu terytorialnego. Po 1990 r., kiedy to zostały utworzone gminy, walczymy o to, aby powstały kolejne szczeble samorządu terytorialnego. Na tym etapie, do którego doprowadził minister M. Borowski, już nic nie da się więcej zrobić. Dlatego wzmacnianie, rozszerzanie, pogłębianie i doskonalenie jest bardzo dobrym hasłem, które rzeczywiście można sprzedać, ale poza tym środowiskiem, które dokładnie wie, o co chodzi. Czy państwo nie wiedzą, co jeszcze zrobić? Czy po prostu nic nie chcecie zrobić i dlatego padają takie słowa? Chciałabym, aby pan minister rozwiał tę podstawową moją wątpliwość.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BarbaraImiołczyk">Chciałabym się odnieść do punktu trzeciego pana wystąpienia, a mianowicie do rzekomej reformy terytorialnego podziału kraju. Wydaje mi się, że dyskusja i analiza to jest stanowczo z mało. Przedstawił pan perspektywę roku 1998, który miałby być wprowadzeniem drugiego szczebla samorządu, czyli powiatu. Wczoraj w expose premiera nie padło słowo powiat. Mam nadzieję, że nie jest ono zakazane. Tak wygląda, jakby w każdej kolejnej zmianie rządu termin wprowadzenia powiatu zmieniał się o kolejny rok. Mówię o ministrze Janiku odpowiedzialnym w Kancelarii Prezydenta za sprawy samorządu terytorialnego, który jednocześnie jest przewodniczącym Komisji. Jednym z haseł Aleksandra Kwaśniewskiego - kandydata na prezydenta - było zdecydowane przyspieszenie prac nad reformą administracji publicznej i wprowadzeniem drugiego szczebla samorządu. Rozumiem, że po wczorajszym zapewnieniu premiera Cimoszewicza współpraca między premierem, prezydentem a parlamentem zdecydowanie usprawni działanie rządu i przyspieszy podejmowanie reformy. Możemy więc oczekiwać przyspieszenia, a nie opóźnienia o kolejny rok.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#BarbaraImiołczyk">Apeluję, aby nie od posłów wymagać kolejnych kroków legislacyjnych, projektów aktów prawnych, aby nie tylko na Komisji spoczywał obowiązek pracy, ale również na rządzie.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#BarbaraImiołczyk">Mam pytanie do pana ministra - jakie projekty w tej sprawie zamierza przedstawić w tej sprawie Urząd Rady Ministrów naszej Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PiotrPankanin">Zacznę od ostatniej sekwencji pytania pani poseł B. Imiołczyk. Chciałbym zapytać o to, czy w związku z nie całkiem jasnym określeniem się pana ministra po stronie reformy powiatowej, Komisja Nadzwyczajna kierowana przez ministra Janika może liczyć na pomoc ze strony rządu w dziedzinie szybkiego zbudowania podstawowego pakietu ustaw powiatowych. Sama ustawa przecież nie wystarczy. Potrzebne są przynajmniej cztery ustawy towarzyszące, żeby stworzyć trzon podstawowy. Jeśli jest tak, jak mówi pan minister, że można byłoby przystąpić do dalszej reformy administracji rządowej w przyszłym roku, to najwyższy czas, aby przesądzić tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PiotrPankanin">Drugie moje pytanie jest zupełnie z innej dziedziny. Chciałbym spytać pana ministra o sprawę przekazywania uprawnień wojewodom w aspekcie administracji specjalnych. Otóż dojrzewa dyskusja na łamach nie tylko prasy, ale i w pewnych innych środowiskach, dotycząca przekazywania niektórych uprawnień administracji specjalnej, związanej ze służbami kontrolnymi. Przede wszystkim chodzi o takie służby jak służba ochrony środowiska, służby inspekcji sanitarnej oraz konserwacji zabytków. Tendencja była tego rodzaju, że w latach osiemdziesiątych próbowano Inspekcję Ochrony Środowiska wyłuskać spod władzy wojewodów, żeby mówiła własnym głosem i aby wojewoda nie popadał w schizofrenię, kiedy musiałby dbać o to, aby podległy mu zakład dobrze produkował, a z drugiej strony, żeby jako nadzorca Inspekcji Ochrony Środowiska kontrolował również emisję zanieczyszczeń. To samo dotyczy inspekcji sanitarnej czy konserwacji zabytków. Interes wojewody może być inny od interesu tych służb. Chciałbym poznać zdanie pana ministra na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławPawlak">Chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy, które były przedmiotem pańskiego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StanisławPawlak">Po pierwsze - jeśli chodzi o ustawę o finansowaniu gmin, usłyszeliśmy, że zastanawiał się pan nad tym, czy potrzebna jest nowa ustawa. Przy uchwalaniu nowelizacji stwierdziliśmy, że już w styczniu powinna być inicjatywa rządowa na temat nowej ustawy o finansach gmin. To, co uchwaliliśmy, poprawiło sytuację gmin, ale nie do końca. Ponieważ udział w podatkach od osób fizycznych szczególnie dotyczy gmin wiejskich, mam pytanie - czy rząd nie zastanawia się nad tym, ażeby udział w podatkach od osób fizycznych zróżnicować wobec miast i gmin wiejskich. Można by się spierać co do granicy mieszkańców, ale po nowelizacji tej ustawy wiemy, że podatek naliczany jest ze względu na miejsce zamieszkania podatnika. W związku z tym chciałbym wyrazić wątpliwość - czy w naszych pracach nie byłoby lepiej doprowadzić do zróżnicowania między wsią i miastem.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StanisławPawlak">Druga sprawa to subwencja oświatowa. Źle się dzieje w tej dziedzinie, ponieważ większość gmin cierpi na niedobór pieniędzy już na początku roku. Myślę, że jak najszybciej należałoby dokonań zmian, wynikających przede wszystkim z algorytmu, tak aby w gminach, w których występuje niedobór środków tylko na płace i pochodne ten problem rozwiązać. W poprzednim roku było w miarę dobrze, ale w tym roku jest niewłaściwie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#StanisławPawlak">Trzeci problem to podział terytorialny. Wszyscy mówimy o powiatach, opozycja czeka na powiaty. Chciałbym się przy okazji dowiedzieć o reformie województw. Nikt chyba nie wyobraża sobie, aby wprowadzić nowe powiaty w tej strukturze województw, a jeżeli tak, to czy rzeczywiście mają to być duże województwa, realizujące zadania strategiczne państwa po reformie centrum, czy też regiony, których zakres działania byłby zróżnicowany wobec sytuacji gospodarczej w poszczególnych regionach. Chciałbym poznać stanowisko pana ministra w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LeszekMiller">Pozwolę sobie wrócić do kwestii poruszonej przez panią poseł I. Lipowicz. Będę wdzięczny, jeżeli uzyskam wskazanie tych projektów ustaw, które leżą w moich kompetencjach, a które budzą krytykę. Wówczas przedstawię je Radzie Ministrów i poproszę o przejrzenie w trybie pilnym. Jednak, abym mógł to uczynić, muszę znać konkretne zarzuty do tych czterech ustaw.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#LeszekMiller">Tak na marginesie, to uwaga dotycząca błędów legislacyjnych ustawy o dużych miastach jest uwagą do posłów, ponieważ był to projekt poselski, a nie rządowy. Jeśli chodzi o kwestię poruszoną w kolejnych pytaniach, wydaje mi się, że rzeczywiście, jak się popatrzy na ostatnie dwa lata, to można odnieść wrażenie, że Urząd Rady Ministrów trochę wypuścił problematykę reform z ręki. Główny ciężar inicjatyw ustawodawczych przesunął się w kierunku prac w parlamencie. Nie chcę mówić, że jest to z gruntu wadliwe, ale mogę powiedzieć, że obecność rządu w tej sprawie niewątpliwie powinna być większa, dlatego że komórki rządowe dysponują znacznie większym potencjałem który jest używany do takich celów. Zapewne rzecz ta wymaga poważnego potraktowania i właśnie do tego się zobowiązuję.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#LeszekMiller">Mogę państwa zapewnić, że W. Cimoszewicz jest zwolennikiem budowania społeczeństwa obywatelskiego. Mam zamiar pracować nad decentralizacją państwa. Rozumiem przez to kreowanie nowych podmiotów, które przejmą obowiązki i zadania od państwa - dzisiaj zastrzeżonych dla centrum lub administracji specjalnej. Także wojewoda przekaże wiele swoich kompetencji i uprawnień do samorządów terytorialnych. Wreszcie rozumiem przez to nie tylko zmianę nazw, ale przede wszystkim zmianę funkcji. Będę się starał określić, które z tych funkcji nie powinny w ogóle interesować państwa, tylko powinny być domeną społeczeństw i samorządów lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#LeszekMiller">Z potrzebą decentralizacji łączę potrzebę umocnienia finansowego samorządu, gdyż idea samorządności może łatwo się zdezawuować, jeżeli nie będzie środków na realizację coraz większych zadań.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#LeszekMiller">Jeżeli zaś chodzi o umocnienie finansowe, to rozumiem praktykę, w której subwencje i dotacje powinny być zainwestowane w coraz większym zakresie własnymi źródłami finansowania. Przy tej okazji wydaje mi się, że słuszna jest próba opracowania ustawy o działalności gospodarczej gmin, która ma się nazywać projektem ustawy o przedsiębiorstwie komunalnym. Myślę, że należy iść w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#LeszekMiller">Jako przedstawiciel Urzędu Rady Ministrów mogę powiedzieć, że chciałbym, aby cele, które naszkicowałem, były przełożone na język konkretnych działań legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#LeszekMiller">Pozwolę sobie na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji przedłożyć już konkretny plan, którego dzisiaj przedstawić nie mogę, jako że będzie on wynikał z planu i harmonogramu prac rządu W. Cimoszewicza. Mogę mieć rozmaite zmiany i bardzo szlachetne intencje, ale będę mógł o nich mówić publicznie wówczas, gdy Rada Ministrów przyjmie harmonogram i plan działań. Natychmiast zaproponuję państwu wszystkie zmiany, które z tego planu będą wynikały.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#LeszekMiller">Co do reformy terytorialnej, to oczywiście pragnę państwa zapewnić, że komisja pana posła Janika i wszystkie inne, które pracują w innych kwestiach, mogą liczyć na pomoc i poparcie Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o reformę powiatową, to już wspomniałem, że potrzebne są także dalsze ustawy towarzyszące. Jesteśmy gotowi do pracy nad nimi i do współpracy ze stosownymi komisjami.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#LeszekMiller">Co do uprawnień dla wojewodów, to nowelizacja ustawy administracji ogólnej jest niewątpliwie pewnym krokiem w kierunku przekazania rozmaitych kompetencji, w tym także administracji specjalnej. Pragnę państwu powiedzieć, że te rozwiązania, które są zawarte w tym projekcie, są rozwiązaniami, które można było w tym momencie i na tym etapie przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o służby ochrony środowiska, inspekcji sanitarnej, interesu wojewody i interesu tych służb, to myślę, że w takich kwestiach, które dotyczą chociażby inspekcji sanitarnej, to może wystąpić konflikt i trzeba się tu kierować interesem obywateli. Jestem za tym rozwiązaniem, które znajduje się w projekcie przesłanym Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#LeszekMiller">Co do inicjatywy rządowej dotyczącej finansów gmin, konsultowałem ten problem z ministrem finansów, który zapewnił mnie, że w ministerstwie rozpoczęto już prace. Uzgodniłem, że potraktujemy tę sprawę jako bardzo pilną, tak aby zrealizować rezolucję Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o problem zróżnicowania podatków, taka koncepcja wydaje mi się słuszna. Może tu pomóc kategoryzacja gmin i w zależności od niej zastosowanie odpowiednich wariantów.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#LeszekMiller">Podzielam pogląd, że powiat w obecnej strukturze województw jest przedsięwzięciem nielogicznym. Są to zbyt małe województwa, żeby je dzielić na duże powiaty. Jak państwo wiedzą, są trzy propozycje - 12, 17 i 20 - jeden z tych niewątpliwie musi zostać wybrany. Myślę, że należałoby się zbliżyć do wariantu drugiego lub trzeciego, czyli albo 17, albo 20, choć oczywiście trudno teraz przesądzać, który z nich zostanie ostatecznie wybrany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKracik">Pan minister powiedział, że wybory do powiatów planowane są na 1998 r., to znaczy, że odbędą się one nie za kadencji tej koalicji. Czy zatem gotów jest pan potwierdzić taką tezę, że za cenę trwania koalicji państwo odkładają sprawę „powiatyzacji” do następnego rządu?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#StanisławKracik">Sprawa druga dotyczy tego, o co pytał poseł S. Pawlak, mianowicie paradoksalnej sytuacji w sprawie finansów oświatowych. Zapis ustawy sejmowej mówi o tym, że ma to być nie mniej niż 6,6% i jest to algorytm z lat 1993–1994, stosowany w praktyce przez 330 gmin, a który pozwalał wyliczać potrzebne koszty, co dobrze koresponduje z zapisem „nie mniej niż”. Natomiast praktyka 1995 i 1996 r. była taka, że wrócono do zasady dzielenia puli przyznanej przez Sejm. W związku z tym jest to metoda niekosztowna, a podziałowa. Czy byłby pan skłonny zadeklarować w sposób jasny, że popierałby pan metodę kosztową?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#StanisławKracik">Trzecia kwestia o charakterze pozamerytorycznym, ale mająca z dzisiejszym spotkaniem ścisły związek. Jest pan autorem bardzo słynnej maksymy o prawdziwym mężczyźnie, którego poznaje się po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. Chciałbym zapytać, bo pan tak uzasadnił potrzebę pozostania na stanowisku ministra opieki społecznej, czy pan dokończy reformy systemu ubezpieczeń, czy też pan bardziej chciałby być w Urzędzie Rady Ministrów, czy wreszcie maksyma jest już nieaktualna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarianStarownik">Przyjmuję z dużym zadowoleniem tę refleksję, że chce pan podjąć badania dotyczące rozwiązań finansów w gminie i na tej podstawie budować nową ustawę. Takie oczekiwanie istnieje od dawna. Pan minister już wspomniał, że rezolucja parlamentu była podjęta już w sierpniu, ale poprzedni rząd nie wywiązał się z tego. Miejmy nadzieję, że w tym roku uda się zbudować nową ustawę o finansach gmin. Mam na myśli taką ustawę, która w odpowiedni sposób załatwi interesy wszelkich rodzajów gmin. Cieszę się, że przyjął pan propozycję z programu PSL o kategoryzacji gmin. Natomiast mamy poważne obawy, gdy słyszymy, zwłaszcza ze strony opozycji, jakoby program powiatów był już przesądzony. Wszyscy wiemy, że nie ma jednomyślności w tej sprawie. Polskie Stronnictwo Ludowe wniosło projekt ustawy o województwie samorządowym i widzi inną koncepcję budowania powiatów. Uważamy, że jest to materia konstytucyjna i ustrojowa. Sądzę, że można by było rozstrzygnąć ten problem w jednym z referendów przedkonstytucyjnych. Byłoby wtedy jasne przyzwolenie społeczne do prowadzenia tych reform. Na pewno opór materii będzie bardzo duży, jeśli chodzi o likwidację województw. Jeśli byłoby to rozstrzygnięte w referendum, wtedy PSL miałaby pewność, że jest przyzwolenie społeczne i że można wprowadzać reformy zarówno powiatowe, jak i dokonywać redukcji województw czy też zmian granic województw.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarianStarownik">Jeszcze za czasów ministra Strąka w ramach koalicji podjęliśmy inicjatywę nowelizacji ustawy kompetencyjnej dla gmin. Ta ustawa została przepracowana w Urzędzie Rady Ministrów z udziałem ekspertów. Wtedy była nawet obietnica, że ta ustawa niebawem wejdzie do Sejmu. Nie ma dzisiaj nic takiego i nikt niczego nie proponuje, żeby te kompetencje poszerzyć lub zmienić.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MarianStarownik">Myślę, że przyszedł na to już czas, bo samorządy coraz częściej pytają, co dalej będzie z kompetencjami; czy do czasu rozstrzygnięć drugich szczebli samorządowych ten temat nie będzie podejmowany?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarianStarownik">Ostatnie moje pytanie. Jakoś dziwnie się stało, że nasz projekt ustawy o województwie samorządowym, który wniosła grupa posłów jesienią ubiegłego roku pod decyzję Prezydium Sejmu, został skierowany cztery miesiące temu do Urzędu Rady Ministrów i tam przepadł. Nie można usłyszeć opinii i nie może ujrzeć on światła dziennego. Prosiłbym, aby pan minister zainteresował się tym, żeby ktoś wydał jakąś opinię, aby projekt mógł dojść do Sejmu i aby można było mówić o tym projekcie, że funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LeszekMiller">Nie mogę podzielić poglądu, że za cenę trwania koalicji odkłada się rozstrzygnięcia dotyczące powiatów, czy też zostawia się tę kwestię do rozstrzygnięcia nowej koalicji. Po pierwsze, nie jest wykluczone, że koalicja SLD - PSL będzie rządzić po kolejnych wyborach parlamentarnych. Będzie również nowy skład koalicji SLD - PSL realizowany. Po drugie, dobrze państwo wiedzą, że jest to kwestia, która budzi wiele społecznych kontrowersji, że prawdą jest, iż nad tymi rozwiązaniami pracuje się od dawna. Prawdą jest też, że w dalszym ciągu ten problem jest oceniany bardzo różnie. Były prowadzone rozmaite badania opinii publicznej, a także wypełniane ankiety, które wskazują, że jeśli chodzi o zwolenników powiatów, tyle samo jest ich zwolenników, co przeciwników. Odpowiedzialna władza musi się liczyć z tymi opiniami. I jeśli mówiłem, że obecny rok powinien być rokiem wyjaśnienia tych kwestii, publicznej dyskusji i debaty, to głównie mam na myśli konieczność uzyskania większej pewności, że wszyscy zainteresowani tą problematyką otrzymali w tej sprawie dostateczne informacje i mogą wyrazić swój pogląd. Mówiłem więc o roku konsultacji i publicznej rozmowy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#LeszekMiller">Co do wyboru metody kosztowej czy podziałowej, proszę mi wybaczyć, ale nie mogę precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, dlatego że problem nie jest mi dostatecznie znany i pozwolę sobie odpowiedzieć w późniejszym terminie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#LeszekMiller">Nie ukrywam, że bardzo głęboko zastanawiałem się nad propozycją premiera W. Cimoszewicza. Rozważałem wszystkie plusy i minusy tej decyzji. Mniej więcej rok temu miałem podobną propozycję. Wówczas zdecydowanie odmówiłem, bo uważałem, że rozpoczęte reformy, które podjąłem jako minister pracy, nie mogą być przerwane. Dzisiaj mogę powiedzieć, że wszystkie akty ustawodawcze, projekty ustaw dotyczące reformy zasiłków rodzinnych, chorobowych czy orzecznictwa inwalidzkiego, rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych, programu zmniejszenia i zwalczania bezrobocia, czy wreszcie programu reformy ubezpieczeń społecznych zostały przekazane do Sejmu - część z nich weszła już w życie, a nad częścią trwają prace w parlamencie. Rola ministra pracy w tym momencie się skończyła. Dlatego też świadomość tego stanu rzeczy pomogła mi podjąć stosowną decyzję o objęciu Urzędu Rady Ministrów. Nie oznacza to oczywiście, że czuję się zwolniony z wspomagania moich kolegów nad dalszymi pracami; będę służył im własnym doświadczeniem.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#LeszekMiller">To zatem zdecydowało o przyjęciu propozycji W. Cimoszewicza. Nie ukrywam, że wystarczająco atrakcyjne wydawało mi się wyzwanie podjęcia wysiłku związanego z decentralizacją, poszerzaniu kompetencji, pomocą dla samorządów. W związku z tym maksyma, którą przytoczył pan poseł S. Kracik może być w dalszym ciągu przeze mnie sławiona i głoszona.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#LeszekMiller">Co do rozstrzygnięcia problemu powiatów w referendum konstytucyjnym, jest to kwestia, która rozbudza szereg kontrowersji. Nie chciałbym odrzucać żadnego pomysłu, który wprowadza do procesu decyzyjnego czynnik obywatelskiej odpowiedzialności uczestniczenia w decyzji. Jak pan poseł stwierdził, w tej sprawie panuje milczenie.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o województwo samorządowe, to zdążyłem się zapoznać ze stanowiskiem Konwentu Wojewodów, które jest nieprzychylne dla tego projektu. Oczywiście to niczego nie przesądza, ale chciałem zasygnalizować, że istnieje takie stanowisko. Postaram się przyspieszyć sporządzanie innych opinii z kompetentnych komórek Urzędu Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszZemke">Moje pytanie dotyczy funkcjonowania urzędu wojewody. Jak pan minister widzi korelację pomiędzy administracją terenową, rządową a specjalną? Proszę o wyraźną deklarację, czy jest pan za tym, żeby umacniać kompetencje wojewodów i urzędów, które im podlegają?</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanuszZemke">Drugie pytanie - jaka jest wizja pana pracy z wojewodami?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanuszZemke">Czy obejmując stanowisko szefa URM planuje pan jakieś zmiany w obsadzie wojewodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#CzesławFiedorowicz">Na początek proszę, aby pan minister w swojej działalności nie rozgraniczał i nie przeciwstawiał pracowników samorządowych pracownikom państwowym, ponieważ pracownicy samorządowi są również pracownikami państwowymi. Niestety, pana poprzednicy bardzo często rozgraniczali te kategorie, przeciwstawiając pracowników samorządowych pracownikom państwowym. Samorząd jest przecież zasadniczą częścią państwa.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#CzesławFiedorowicz">Moje pytania dotyczą spraw finansowych. Po pierwsze - pana dwaj poprzednicy zapewniali, choć z tego nic nie wyszło, o tym, że bardzo precyzyjnie zostaną policzone koszty przekazywanych zadań gminom w postaci ustaw bez zapewnienia środków finansowych. O ten właśnie problem rozbijała się zawsze sprawa finansów gminnych. Wprawdzie minister Marek Borowski obiecywał, że dokładnie to policzy, ale nie zrobił tego. Chciałbym uzyskać od pana zapewnienie, że do połowy tego roku oszacuje pan te koszty przy pomocy swoich służb.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#CzesławFiedorowicz">Ponadto chciałbym prosić, aby pański urząd stał na straży zapewniania w projektach ustaw odpowiednich środków na przekazywane zadania gminom w związku z wejściem nowej ustawy o samorządzie terytorialnym. Ministerstwo Finansów z oczywistych względów nie troszczy się o finanse gmin. W związku z tym myślę, że tylko URM jest w stanie bronić zapisów ustawowych, zapewniając w nich właściwe środki na realizację zadań. Myślę, że weźmie pan pod uwagę także swoje błędne decyzje, kiedy jako minister pracy i polityki socjalnej, nakładając na gminy zadania własne nie dawał środków, co powodowało istotne problemy. Dzisiaj w gminach jest trudna sytuacja. Zwracałem się nawet z interpelacją do pana premiera, gdyż ostatnie decyzje rządu w sprawie zadań z zakresu opieki społecznej są niestety, jednostronne. Znaczy to, że przypisują dodatkowe kompetencje, dodatkową konieczność wypłaty zasiłków, natomiast ograniczają środki z budżetu państwa na ich realizację, nie wskazując innych źródeł pokrycia tych zadań. Sądzę, że w tym zakresie powinien pan skorygować swoje błędne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#CzesławFiedorowicz">Na koniec pytanie szczegółowe - czy zamierza pan pozostawić w Urzędzie Rady Ministrów zadania współpracy transgranicznej z gminami sąsiednich państw: Niemiec, Czech, Słowacji i dawnego Związku Radzieckiego, czy też zamierza pan przesunąć to do innego resortu lub poczekać na reformę centrum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LeszekMiller">Jak widzę relacje pomiędzy administracją specjalną a wojewodami? Uważam, że w Polsce jest zbyt wiele przedstawicielstw administracji specjalnej, czyli inaczej mówiąc - rodzajów administracji. Oczywiście nie ze wszystkich można zrezygnować. Dalsze jednak postępowanie powinno zmierzać w kierunku ograniczenia rodzajów administracji specjalnej tak, aby wojewoda czuł się gospodarzem swojego terenu w ramach obowiązującego prawa. Będę sprzyjał temu procesowi.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LeszekMiller">Z wojewodami zamierzam współpracować w znacznie ściślejszym wymiarze. Chciałbym zaproponować premierowi, aby Urząd Rady Ministrów był miejscem wielu roboczych, codziennych konsultacji z wojewodami, spotkań. Pierwsze takie spotkanie nastąpi zaraz po przyjęciu przez rząd harmonogramu i planu pracy, aby wojewodowie dowiedzieli się, czego od nich oczekujemy. Chcemy też poznać ich opinie w sprawie możliwości realizacji wspólnych ustaleń. Zamierzam częściej bywać w terenie, spotykać się z grupami wojewodów. Chciałbym, aby wojewodowie mogli powiedzieć, że więź między centralną administracją rządową a nimi jest wystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o zmiany personalne na stanowiskach wojewodów, to myślę, że wszystkie podstawowe zmiany już się dokonały. W tej chwili prowadzone są prace nad powołaniem nowego wojewody krakowskiego. W najbliższy poniedziałek Sejm zaopiniuje kandydaturę. Doszły do mnie sygnały z zastrzeżeniami do wojewodów gdańskiego i słupskiego, ale nie zdążyłem tego jeszcze zbadać. Nie wydaje mi się jednak, żeby za czasów rządu Włodzimierza Cimoszewicza można było sobie wyobrazić jakąś wielką, zasadniczą wymianę wojewodów. Według mnie wszystkie podstawowe decyzje zostały już podjęte.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#LeszekMiller">Podzielam pogląd pana posła Cz. Fiedorowicza, żeby nie dążyć do przeciwstawiania pracowników samorządowych pracownikom administracji rządowej. Będę się starał, aby tak nie było.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#LeszekMiller">Sygnalizowałem już, że zamierzamy liczyć koszty przekazywania zadań gminom. Takie działania zostały już podjęte i do końca marca przedstawimy państwu wyniki. Żałuję, że nie udało się wprowadzić 17% progu, tylko 15. Sprawa jednak na ten rok jest zamknięta.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#komentarz">(Głos z sali: A jak pan poseł głosował w tej sprawie?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekMiller">Nie było mnie wtedy w Sejmie. Oczywiście dylemat - ile środków do budżetu, a ile środków poza budżetem - jest zawsze ważnym i trudnym dylematem. Teraz jednak mogę państwo być pewni, że głosowanie w takich wypadkach będzie z mojej strony jednoznaczne. Będę starał się także skłaniać ministra finansów, aby bardziej przejmował się wszystkimi środkami, które muszą być zapewnione na realizację nowych zadań, tym bardziej że ustawa o tym wyraźnie stanowi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o problemy związane z pomocą społeczną, mam chęć na małą polemikę. Mógłbym zgodzić się z panem posłem tylko w jednym przypadku - mianowicie w kwestii środków, które miały służyć wypłatom kobietom w ciąży i wychowującym dzieci, co było pokłosiem ustawy antyaborcyjnej. Rzeczywiście, wydano w tej sprawie rozporządzenie Rady Ministrów, ale nie było środków do jego realizacji. Mieliśmy do czynienia z bardzo napiętą sytuacją w dziedzinie pomocy społecznej. Kobiety, które spełniały kryteria tej pomocy, nie otrzymywały jej. W tej chwili sprawa jest już załatwiona pozytywnie. Zaręczam, że będę z wielką uwagą śledził wszystkie decyzje dotyczące przekazywania uprawnień i konieczności podążania za tymi uprawnieniami. Jeśli zaś chcielibyśmy tylko przekazywać uprawnienia bez środków, to jest to dobra droga do kompromitacji idei samorządności. Nie wolno dziś do tego dopuścić.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#LeszekMiller">Problematyka transgranicznej współpracy z gminami jest w zakresie zadań Urzędu Rady Ministrów i niewątpliwie pozostanie do momentu, aż URM przestanie istnieć. Natomiast gdzie potem będzie ona usytuowana, trudno teraz powiedzieć. Na pewno nie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Sądzę, że albo przejdzie do ministra administracji i spraw wewnętrznych, albo zostanie umieszczona w resorcie współpracy gospodarczej z zagranicą. A może też po prostu trzeba ją przekazać w całości wojewodom i zdjąć zainteresowanie tą sprawą Urzędu Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewBujak">Jeżeli dobrze rozumiem subtelności stosunku między korpusami poszczególnych kategorii pracowników, to pracownicy samorządów terytorialnych nie mieliby nic przeciwko temu, aby mówić o nich jako o pracownikach administracji państwowej. Natomiast nie życzyliby sobie chyba, żeby ich włączać w korpus pracowników administracji rządowej. Pracownicy administracji rządowej to jest jeden korpus, pracownicy administracji samorządowej to jest inny korpus, a wszyscy razem chcą być pracownikami administracji państwowej, czy administracji publicznej. Pan minister połączył pracowników administracji państwa z pracownikami administracji rządowej. To nie chodzi o to połączenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarcinŚwięcicki">Z zapowiedzi koalicji słyszymy o decentralizacji, o umacnianiu samorządności, o tym, że zgodność polityczna pomiędzy rządem, prezydentem a większością sejmową zapewni przyspieszenie reform. Tymczasem w sprawie kluczowej dla pogłębienia samorządności i decentralizacji, jaką jest powołanie powiatów i województw, pan minister proponuje jeszcze jeden rok dyskusji. Koncepcja powiatów i województw pojawiła się przecież w 1993 r. Czy nie należy tego uznać za celowe odwlekanie tej sprawy do końca kadencji?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MarcinŚwięcicki">Czy zamierza pan wykonać zobowiązania swojego poprzednika - mianowicie, że będą dokonane obliczenia również wstecz za zmiany w obciążeniach finansowych gmin w porównaniu z zadaniami, jakie były podejmowane i przekazywane gminom? Czy będą zrekompensowane straty finansowe samorządu terytorialnego w minionym okresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofWiecheć">Słusznie pan minister zauważył, że warto i trzeba ponownie zainteresować się finansami gmin. Chociażby z uwagi na tytuł, o którym mówił pan poseł S. Pawlak, członek Komisji Samorządu Terytorialnego. Potrzebne jest nowe, świeże spojrzenie na logikę pewnych podatków. Na przykład podatek od środków transportowych, podatek typowo materialny. Gminy w tym przypadku mają pewne uprawnienia. Dochodzi teraz do takich paradoksów, że mając samochód ciężarowy płaci się za niego mniej niż za samochód osobowy. Czy pan minister jest za zmianą formuły tego podatku, np. zawartego w paliwie? Oczywiście przy bezwzględnym założeniu, że te pieniądze pozostają w gminie. Chciałem przypomnieć, że sprawa trwa już bardzo długo. Pan minister M. Borowski i pan minister W. Modzelewski mieli już pomysły na rozwiązanie tego problemu, ale nie doprowadziliśmy do ich końca.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofWiecheć">Drugie pytanie miało dotyczyć drugiego szczebla samorządu terytorialnego, ale w zasadzie pan minister wyjaśnił już tę sprawę. W związku z tym chciałbym postawić pewną tezę, że wcześniej wejdziemy do NATO, niż zaistnieje u nas drugi szczebel samorządu terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o powiaty i województwa, to czuję się zwolniony z odpowiedzi na to pytanie, ponieważ mówiłem już o tym kilkakrotnie. Proszę rozumieć, że podtrzymuję swoje wcześniejsze opinie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#LeszekMiller">Na temat obietnic obliczeń mojego wielkiego poprzednika mogę powiedzieć, że prace są prowadzone i właściwie dobiegają końca. Niedługo będę mógł przekazać wyniki tych obliczeń.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#LeszekMiller">W sprawie podatku od środków transportu trwają dyskusje, jest wiele rozbieżności i kontrowersji. Nieprzychylne stanowisko zajmuje minister finansów. Obiecuję, że tej sprawie poświęcę więcej czasu, skonsultuję się ze specjalistami. Jak wspominałem wcześniej, jestem za tym, żeby maksymalnie różnicować podatki w zależności od rodzaju gmin, kategoryzacji. Nie można gmin traktować jednakowo. Tym punktem widzenia będę się kierował w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym wyjaśnić kilka rzeczy. Po pierwsze - wiadomo, że Komisja Konstytucyjna przyjęła podział: gminy, powiaty, województwa. W tej chwili przy optymistycznym założeniu współpracy, o której deklarował pan minister za około 3 miesiące będziemy gotowi z ustawami okołobudżetowymi. Sprawa trafi do Sejmu. Oznacza to jednak, że rząd odłoży to na półtora roku. Jakie będzie pana stanowisko w tej kwestii, jak pan będzie głosował? Czy będzie pan walczył o powiaty i duże województwo samorządowe? Chciałabym przypomnieć, że w 1990 r. wprowadzono gminę, czyli gdyby powierzyć pana koalicji wdrażanie w życie tego projektu, to też trwałoby 8 lat.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#IrenaLipowicz">Jeżeli porównać tempo reform Polski międzywojennej, to jest bardzo symptomatyczne.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#IrenaLipowicz">Nieprawdą jest to, co powiedział pan minister, że błędy legislacyjne w ustawie o wielkich miastach i ogromne koszty, krzywda gmin, którym źle naliczono subwencje, niezadowolenie z ustawy - jest winą parlamentu. Przypominam, że w Senacie wyraźnie wskazywałam na błędy legislacyjne. Obecny tu pan minister M. Borowski apelował do senatorów, aby wprowadzili, mimo świadomości istniejących błędów, tę ułomną ustawę. Cieszę się z deklaracji, że takie przypadki nie będą się powtarzały, a kompromitujący projekt zmiany ustawy o centrum pan minister jest skłonny przejrzeć i zastanowić się nad nim. Podejrzewam, że te wszystkie manewry są obliczone na zwłokę. Może należałoby zlikwidować naszą Komisję, odpowiednie komórki dotyczące reformy powiatowej i nie marnować pieniędzy podatników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewBujak">Panie ministrze, jest pan bliski uzyskania głosu poparcia od pani poseł I. Lipowicz. Wszystko zależy od pańskiej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#LeszekMiller">Zawsze uważałem, że pani poseł I. Lipowicz nie kieruje się podziałami partyjnymi, politycznymi, a ma wzgląd na kwestie merytoryczne i ich wymowę. Opinia pana przewodniczącego utwierdza mnie w tym przekonaniu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#LeszekMiller">Obawiam się, iż pani założenie, że w ciągu 3 miesięcy będzie można sporządzić wszystkie okołobudżetowe ustawy (ordynacja, ustawa o kompetencjach, ustawa o wprowadzeniu itd.) nie jest poparte realiami. Przypuszczam, że będzie to wymagało znacznie więcej czasu. Natomiast z pewnością pani poseł zauważyła, że szkicując ramy czasowe tych decyzji mówiłem, że gdyby porozumienie w tej sprawie można było osiągnąć jeszcze w 1996 r., to wówczas wybory samorządowe można byłoby połączyć z wyborami parlamentarnymi już w 1997 r. Wszystko jednak zależy od tego, co się w tym roku zdarzy. Podkreślam, że rząd chciałby, żeby osiągnąć możliwie daleko idącą zbieżność opinii. Nie chcielibyśmy podejmować wiążących decyzji ze świadomością, że one przesądzają kształt naszego państwa na wiele następnych lat w sytuacji, kiedy pozostaje wiele kwestii nie wyjaśnionych i kiedy jest istotna rozbieżność opinii. Mam nadzieję, że dalsze rozmowy i konsultacje zbliżą nasze stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarianStarownik">Chciałbym, aby pan minister ustosunkował się do następującej refleksji. Czy nie uważa pan, że powiatami chcą nas uszczęśliwić szczególnie ci, których to nie dotyczy? Przecież ustawa o dużych miastach rozstrzygnęła ten problem. Powiaty nie będą dotyczyły dużych miast, ponieważ mają one swoje kompetencje. Natomiast ludzie wywodzący się z tych kręgów, których to nie dotyczy, chcą uszczęśliwiać tych, którzy nie chcą tych powiatów. Cieszę się z wypowiedzi pana ministra i uważam, że właśnie w taki sposób należy podchodzić do problemu. Zresztą myślę, że tym problemem opozycja chce uszczęśliwić koalicję, aby później wytykać jej, że ten projekt nie wyszedł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewBujak">Rozumiem, że zakończyliśmy serię pytań. Pozostaje nam jeszcze ewentualnie dyskusja i głosowanie. Czy na czas głosowania posłowie chcieliby pozostać sami? Nie widzę żadnych zgłoszeń. Czy możemy w obecności pana ministra przeprowadzić głosowanie? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że wniosek jest przyjęty. Ponieważ nie ma już chętnych do dyskusji, przechodzimy do głosowania. Przypominam, że głosują posłowie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Samorządu Terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ZbigniewBujak">Kto jest za poparciem pana ministra Leszka Millera jako kandydata na szefa Urzędu Rady Ministrów?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ZbigniewBujak">Stosunkiem głosów 25 do 13, przy 2 głosach wstrzymujących się, pan poseł L. Miller uzyskał poparcie połączonych komisji na pełnieni funkcji szefa Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#ZbigniewBujak">Proszę przyjąć moje gratulacje.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#ZbigniewBujak">Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>