text_structure.xml 74.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewBujak">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Prezydium Sejmu zwróciło się do Komisji z prośbą o zaopiniowanie, czy kandydat na ministra spraw wewnętrznych, Andrzej Milczanowski, zapewni wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewBujak">Przeczytam teraz krótki życiorys kandydata.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewBujak">Andrzej Milczanowski, dotychczasowy minister spraw wewnętrznych urodził się dnia 26 maja 1939 r. w Równem Wołyńskim. Ma wykształcenie wyższe prawnicze. W latach 1962–1968 był prokuratorem w Prokuraturze Powiatowej w Szczecinie. W latach 1968–1980 pracował jako radca prawny. Uczestnik strajku w sierpniu 1980 r. w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Szczecinie. Był w tym czasie kierownikiem Biura Prawnego Zarządu Regionu „Solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewBujak">Po ogłoszeniu stanu wojennego został aresztowany na terenie Stoczni im. A. Warskiego za organizowanie i kierowanie strajkiem w Stoczni i w Regionie Pomorza Zachodniego. Został skazany przez sąd wojskowy na 5 lat więzienia. Od 1 lipca 1984 r. był szefem podziemnej „Solidarności” Regionu Pomorze Zachodnie. Członek Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej oraz Krajowej Komisji Wykonawczej „Solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewBujak">Od maja 1990 r. był zastępcą, a od sierpnia 1990 r. szefem Urzędu Ochrony Państwa. W związku ze złożoną dnia 31 stycznia 1992 r. rezygnacją, został odwołany z zajmowanego stanowiska. 5 czerwca 1992 r. został mianowany na stanowisko sekretarza stanu w MSW kierującego Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. W rządzie Hanny Suchockiej był ministrem spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewBujak">Jest laureatem nagrody duńskiej Fundacji im. Paula Lauritzena za działalność w obronie praw człowieka (1988 r.) oraz nagrody POL-KUL za działalność na rzecz niezależnej kultury polskiej (1989 r.). Żonaty, ma córkę.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#ZbigniewBujak">Teraz poprosimy pana, panie ministrze, o rozszerzenie tych fragmentów w expose premiera, które dotyczą funkcjonowania resortu spraw wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejMilczanowski">Jeżeli spojrzeć na wyniki ankiet i badań opinii publicznej, to w hierarchii społecznych potrzeb najdalej na drugim miejscu znajduje się kwestia zapewnienia bezpieczeństwa, ochrony życia, zdrowia i mienia ludzkiego. W tej sytuacji wydawałoby się, że jest rzeczą oczywistą, iż kwestie bezpieczeństwa i porządku publicznego traktowane być muszą przez każdy rząd jako kwestie priorytetowe. Niestety, z całą odpowiedzialnością, a jednocześnie z przykrością muszę stwierdzić, że zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego nie było w ostatnich latach traktowane jako priorytet w polityce państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejMilczanowski">Dzisiejsze stwierdzenia pana premiera Oleksego, zawarte w jego expose, pozwalają mieć wyraźną nadzieję, iż istotne problemy związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz skutecznym zwalczaniem przestępczości, zostaną potraktowane jako priorytetowe. Trzeba jednak sobie wyraźnie powiedzieć o dwóch bardzo istotnych faktach, które miały miejsce w latach 1991–1993.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejMilczanowski">W 1991 r. budżet resortu spraw wewnętrznych zmniejszony został o kwotę 1,851 bln zł, tj. o 17,8%. Był to znaczący fakt, który w zasadniczy sposób rzutował na następne budżety, które konstruowano według zasady - byle by nie dać resortowi mniej niż w roku poprzednim, z uwzględnieniem inflacji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejMilczanowski">Jeżeli więc w 1991 r. budżet Ministerstwa Spraw Wewnętrznych głównie w zakresie wydatków rzeczowych - bo wydatki osobowe muszą tak czy inaczej zostać uwzględnione - został okrojony na kwotę 1,851 bln zł, tj. o 17,8%, to takie ograniczenie w decydujący sposób rzutowało na wielkość budżetów resortu w latach: 1992, 1993, 1994, a także na budżet 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejMilczanowski">Oto drugi fakt, o którym chcę wspomnieć: w 1992 r. podjęto decyzję o zmniejszeniu liczby etatów w Policji ze 105 tys. etatów do 95 tys. etatów. W tej chwili liczba etatów w Policji wynosi, dokładnie biorąc, 99,3 tys., a więc jest mniejsza o 5,7 tys. etatów niż w 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejMilczanowski">Zatem oparty na faktach i liczbach wniosek brzmi następująco: w 1995 r. mamy, relatywnie biorąc, mniej pieniędzy i bezwzględnie mniejszą liczbę policjantów niż w 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejMilczanowski">Tymczasem, jak wygląda sytuacja pod względem zagrożenia przestępczością?</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejMilczanowski">Jeżeli stan z 1993 r. odnieść do stanu 1989 r., to trzeba stwierdzić, że liczba przestępstw wzrosła w tym czasie o ponad 65%. W 1994 r. nastąpił dalszy wzrost przestępczości o 6,3% w stosunku do roku poprzedniego, do poziomu ponad 906 tys. przestępstw rocznie. Te liczby nie oddają jednak całej skali zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejMilczanowski">Jak więc wyglądają inne wskaźniki ilustrujące zagrożenie przestępczością?</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejMilczanowski">Zupełnie nowe warunki ekonomiczne i polityczne, gospodarki rynkowa, otwarcie granic - czynniki te sprawiły, że pojawiły się nowe rodzaje przestępczości - dla przykładu wspomnę tu chociażby o przestępstwach bankowych. Nastąpił też skokowy wzrost tych odmian przestępczości, które uprzednio występowały w zaledwie śladowych rozmiarach. Odnosi się to np. do przestępczości dotyczącej produkcji i obrotu narkotykami. Nastąpił również lawinowy wzrost fałszerstw pieniędzy, wzrost kradzieży samochodów, że chociażby powołam się na to, iż w 1994 r. odnotowano 50 tys. kradzieży samochodów.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejMilczanowski">Na specjalną uwagę zasługuje wzrost zabójstw, że podam, iż w 1994 r. mieliśmy do czynienia z 1060 zabójstwami. Nastąpił także wzrost przestępstw związanych z tzw. terroryzmem kryminalnym, występujących w ubiegłych latach w śladowej skali. Chodzi tu o eksplozje i zamachy bombowe.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejMilczanowski">Trzeba też wreszcie powiedzieć o zjawisku, które w nowych warunkach nabrało nowych wymiarów, nowych cech, stało się nową jakością - mam tu na myśli przestępczość zorganizowaną. Charakteryzuje się ona tym, że wykształciły się jej struktury zarówno o zasięgu regionalnym, jak i o zasięgu ogólnokrajowym. Z przestępczością zorganizowaną łączy się wysoki stopień przygotowania przestępców do popełniania przestępstw, ich planowanie. Doskonałe jest wyposażenie przestępców w środki transportu, łączności oraz w broń palną. Charakterystyczne jest posługiwanie się bronią palną w wielu bandyckich napadach. Dokładnie biorąc w 1994 r. zarejestrowano 963 napady z bronią w ręku, co jest bardzo znacznym wzrostem w stosunku do lat poprzednich. W 1993 r. odnotowano 86 przypadków terroru kryminalnego, zaś w 1994 r. już 122 akty terroru. Zorganizowana przestępczość charakteryzuje się również korumpowaniem urzędników różnego szczebla.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejMilczanowski">Myślę, że na podstawie podanych faktów, macie państwo jasny obraz sytuacji, którą określiłbym mianem paradoksalnej. Otóż w stosunku do 1992 r., relatywnie biorąc, znacznie zmniejszył się budżet Policji, zmniejszyła się liczba etatów, natomiast znacznie wzrosła, liczbowo i jakościowo, przestępczość i to przestępczość najgroźniejsza. Chciałbym powiedzieć, że całkowicie identyfikuję się ze stwierdzeniem pana premiera Oleksego zawartym w expose, że bać powinien się przestępca, a nie obywatel. Niemniej jednak do tego, aby Policja mogła być skuteczna, musi ona posiadać minimum niezbędnych środków.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejMilczanowski">Siłą rzeczy, musi tu paść pytanie, jak określić to minimum? Jestem realistą. Zdaję sobie sprawę z trudności budżetowych, z trudnej sytuacji służby zdrowia, oświaty, szkolnictwa wyższego, opieki społecznej i innych dziedzin. Mam świadomość tych wszystkich trudności. Niemniej jednak musi być pewna hierarchia celów i zadań państwa. Zapewnienie bezpieczeństwa dla życia, zdrowia i mienia obywateli postawiłbym na pierwszym miejscu w tej hierarchii, a jeżeli nie na pierwszym miejscu, to najdalej na drugim.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejMilczanowski">Jak te stwierdzenia w realny sposób przełożyć na konkrety? Otóż uważam, że w 1996 r. liczbę etatów w Policji powinno zwiększyć się o ok. 10 tys., a budżet Policji powinien wzrosnąć o kwotę 2 bln zł, biorąc pod uwagę stricte wydatki rzeczowe, poza wydatkami osobowymi. Bowiem zaangażowanie dodatkowo 10 tys. policjantów wymaga odpowiedniego zwiększania funduszu płac. Tak powinien wyglądać budżet Policji na 1996 r., przy uwzględnieniu, rzecz jasna, wskaźnika inflacji.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejMilczanowski">Widzę również potrzebę przeprowadzenia w Policji pewnych zmian strukturalnych, a mam tu na myśli Komendę Główną Policji, lecz nie tylko ją. Konieczne jest także zwiększenie jednostek zajmujących się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej. Widzę wreszcie potrzebę wzrostu etatów w takiej służbie, jak Straż Graniczna o co najmniej 1 tys. funkcjonariuszy. W budżecie na 1996 r. celowe będzie, według mnie, zabezpieczenie co najmniej dodatkowego 1 bln zł dla innych służb resortu spraw wewnętrznych. Opowiadam się także za możliwie jak najszybszym uchwaleniem zmian w ustawach policyjnych, bo sprawa wyposażenia Policji w odpowiednie środki prawne jest palącą koniecznością.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejMilczanowski">Całkowicie zgadzam się ze stwierdzeniem pana premiera Oleksego, że Polska jest terenem intensywnej penetracji ze strony służb specjalnych państw obcych. Postrzeganie zaś spraw tajemnicy państwowej i służbowej, rozumianej w sposób modelowy, powiedziałbym, zachodnioeuropejski, praktycznie dość daleko odbiega od tego, co obowiązuje w krajach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejMilczanowski">W ten sposób, z grubsza biorąc, naprędce określiłbym najpilniejsze potrzeby Policji oraz innych służb nadzorowanych przez ministra spraw wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję bardzo. Proszę o zgłaszanie się do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszZemke">Panie ministrze, nasza Komisja wyrażała już pozytywną opinię na temat pańskiej kandydatury 1,5 roku temu. Mój pogląd jest taki, że nie ma nowych, istotnych okoliczności, które uzasadniałyby zmianę decyzji wtedy podjętej przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszZemke">Chcę podnieść inny problem. Pan minister mówił o konieczności wzmocnienia Policji pod względem etatowym i finansowym. Przyznam się, że znając sytuację budżetu państwa i potrzeby innych resortów, wydaje mi się mało prawdopodobne, aby budżet państwa był np. w stanie finansowo udźwignąć konsekwencje zwiększenia liczby policjantów o 10 tys. w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanuszZemke">Natomiast sądzę, że od pewnego czasu pojawił się inny poważny problem, którego nie podejmujemy. Wiąże się on ze strukturą resortu i z tym, co pan w swoim czasie określił jako wszechogarniające działanie MSW. Jest to resort przepotężny, zatrudniający prawie 200 tys. ludzi, resort ogromnie skomplikowany, obejmujący różne służby, poczynając od wywiadu, a skończywszy na Państwowej Straży Pożarnej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanuszZemke">Pytam, czy w tak wielkim skomplikowanym resorcie, który jest codziennie poddawany ocenie obywateli, którzy patrzą na te sprawy przez pryzmat swych indywidualnych doświadczeń, nie należałoby zastanowić się nad innym usytuowaniem wywiadu i kontrwywiadu, choćby po to, aby gros sił technicznych i operacyjnych resortu skupić na działalności Policji.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanuszZemke">Mam następujące obawy. Czy wobec tak ogromnej skali zadań resortu, pewne niezmiernie istotne sprawy nie schodzą czasem na plan dalszy? Na przykład dla decydentów ważne jest, aby mieć codziennie wiarygodne informacje o nastrojach, mniej zaś ważne jest to, jak wygląda zagrożenie przestępczością. Stąd mam następujące pytanie: czy nie należałoby wrócić do koncepcji, o których pan minister sam mówił kilka lat temu i zastanowić się nad filozofią działania MSW, nad sprawami generalnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszJedynak">Opinii o panu ministrze nie zmieniłem, natomiast niepokoi mnie jedno zjawisko. Nie ma tygodnia, żeby prasa nie podawała, iż policjanci w całym kraju zamieszani są w różnego rodzaju afery i jest coraz więcej powiązań Policji z przestępczością. Pytam, jak pan ma zamiar działać, aby temu zapobiec? Rozumiem trudności, z którymi boryka się Policja, lecz jej obecny stan jest stanem niepokojącym. Nieomal nie ma dnia, żeby prasa nie podawała o przypadkach korupcji w Policji. Chciałbym wiedzieć, jak pan zamierza zapobiegać tym zjawiskom i je zwalczać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanOlszowski">W pewnym sensie powtórzę pytania posła Zemke. Jest pan jednym z najbardziej doświadczonych ministrów, będzie pan zasiadał już w trzecim rządzie. Tym bardziej więc niepokoi mnie to, że jedyny cel, który pan minister chciałby osiągnąć, sprowadza się do tego, że chciałby pan mieć więcej „kasy”. To nie jest żaden pozytywny program. Moim zdaniem, minister zamierzający dobrze kierować resortem, powinien powiedzieć co chce poprawić i zreformować. Tak, jak wygłaszający expose premier powinien mieć jakiś pomysł na rządzenie państwem, podobnie minister powinien mieć pomysł na kierowanie resortem. Ten pomysł nie może się, moim zdaniem, sprowadzać do żądania większej ilości pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarianMarczewski">Panie ministrze, oczywiście, że jest pan dla mnie właściwym kandydatem, ale mam do pana kilka pytań. W jednym ze swych wystąpień mówiłem już o tym, że życzyłbym sobie, aby szef Policji zachowywał się tak jak pan, tj. nie uchylał się od odpowiedzialności za podjęte decyzje.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarianMarczewski">Mam jednak takie odczucie, że biorąc na siebie odpowiedzialność, swoją osobowością jakby osłania pan pewne poczynania, które nie zawsze są właściwe.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MarianMarczewski">Przejdę teraz do sprawy budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wiadomo mi, że na posiedzeniu Rady Ministrów walczył pan o zwiększenie budżetu resortu, lecz nam się wydaje, że może pan walczył za mało energicznie. Może się mylę, lecz mam takie odczucie, że pan na wstępie pogodził się z tym, co panu zaproponowano. Wprawdzie występował pan o dodatkowe środki, lecz chyba robił to pan za mało aktywnie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#MarianMarczewski">Kolejna uwaga. Mówił pan o potrzebie dodatkowych środków i dodatkowych etatów, lecz nawiązując do słów mego poprzednika, chcę zapytać, jakie zmiany planuje pan w resorcie? Widzę, że w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy niewiele się działo w tym resorcie w zakresie rozwiązywania spraw stosunkowo prostych. Mam tu na myśli takie kwestie jak: sprawa lokalnej policji, która jest niewydolna i nikomu niepotrzebna, kwestię dzielnicowych, kwestię aresztów policyjnych. Chodzi mi także o to, aby wspólnie z Ministerstwem Sprawiedliwości, została sensownie uregulowana organizacja konwojów. Olbrzymie środki i siły są bowiem marnotrawione.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MarianMarczewski">Sprawa aresztów. Wiem, że w niektórych środowiskach istnieją w tym względzie urazy, ale aresztowanie w porę zwiększa szanse Policji, jest warunkiem jej szybkiego działania. Nie łudźmy się bowiem, że dla obywateli najważniejsze są te rozwiązania, nad którymi w tej chwili pracujemy w ustawach policyjnych, że takie instytucje jak zakup kontrolowany, czy podsłuch załatwią wszystko. Kowalskiego interesują przede wszystkim sprawy codzienne, chodzi mu o to, aby nie okradziono mu mieszkania lub piwnicy. Przecież nie mamy do czynienia wyłącznie z przestępczością aferową i mafijną, występuje także przestępczość drobniejszej natury, której zwalczanie jest bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa obywateli na co dzień.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#MarianMarczewski">Pytam więc, co pan jako minister, co Komendant Główny Policji zamierzacie zrobić, aby poprawić stan bezpieczeństwa obywateli? Co zamierzacie zrobić oprócz dążenia do zapewnienia resortowi większych środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję, proszę teraz o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejMilczanowski">Zacznę od pytania dotyczącego struktury Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a konkretnie od sprawy wyłączenia z tej struktury wywiadu i kontrwywiadu. Chcę tu państwu całkowicie szczerze przedstawić wszelkie związane z tą sprawą okoliczności natury merytorycznej, a także pewne trudności natury politycznej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejMilczanowski">Zacznę od spraw natury merytorycznej. Otóż całkowicie zgadzam się z tym, że wywiad nie powinien być usytuowany przy ministrze spraw wewnętrznych, choć występuje tu jedna, trudna do rozstrzygnięcia kwestia: czy obie służby, wywiad i kontrwywiad, powinny być razem, czy osobno? Praktyka innych krajów jest pod tym względem różna. Przychylam się jednak do poglądu, aby wywiad był niezależny od ministra spraw wewnętrznych. Co się tyczy natomiast kontrwywiadu, to powszechnie stosowaną w Europie praktyką jest lokowanie tej służby w stosunku podległości wobec ministra spraw wewnętrznych. Tak jest w Wielkiej Brytanii, we Francji i w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejMilczanowski">Powiem teraz o pewnych pozamerytorycznych trudnościach związanych z wyprowadzeniem wywiadu z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Muszę bowiem myśleć nie tylko o merytorycznych względach. Mówiąc szczerze, muszę również mieć na uwadze pewne uwarunkowania polityczne. Wyprowadzamy bowiem z MSW wywiad, ale musimy zadać sobie pytanie, jaka ma być jego podległość? Patrząc na to chłodno i teoretycznie istnieją dwie możliwości. Powołam się na praktykę nie tylko Rosji, lecz również krajów Europy Środkowo-Wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejMilczanowski">Istnieje więc możliwość podporządkowania wywiadu bądź prezydentowi, bądź rządowi. Zatem w sytuacji, gdy występuję z wnioskiem dotyczącym wywiadu, muszę mieć świadomość tego, że problem ten staje się zarzewiem konfliktu politycznego. Mówię o tym zupełnie szczerze. Bodajże już w 1992 r. widziałem ten problem i miałem zamiar wystąpić o inne podporządkowanie wywiadu, ale sam się przed tym cofnąłem dlatego, aby sprawa wyprowadzenia takiej lub innej służby z MSW, nie stała się zarzewiem konfliktu między ośrodkami władzy politycznej. Może myślę zbyt ostrożnie, lecz widzę tę przeszkodę.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejMilczanowski">Wydaje się natomiast, że kontrwywiad, UOP plus pomocnicze służby operacyjne powinny pozostać w podległości wobec ministra spraw wewnętrznych. Tak jest w ogromnej większości znaczących państw europejskich.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejMilczanowski">Co do wywiadu, to odwołując się do międzynarodowych porównań, chcę powiedzieć, że np. w Wielkiej Brytanii wywiad jest podległy premierowi, usytuowany bliżej ministra spraw zagranicznych. We Francji jest to relacja premier - prezydent, w Niemczech wywiad podlega Urzędowi Kanclerskiemu za pośrednictwem ministra ds. służb specjalnych. Z kolei w Rosji, Bułgarii i w innych krajach Europy Wschodniej wywiad podlega prezydentowi.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejMilczanowski">Zasygnalizowałem problem, który mógłby się stać zarzewiem konfliktu politycznego, bo każdy ośrodek władzy chciałby dysponować takim narzędziem, jakim jest służba wywiadu.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#AndrzejMilczanowski">Pan poseł Jedynak zgłasza uwagę, że nie ma tygodnia, aby prasa nie donosiła o udziale policjantów w aferze przestępczej. Proszę nie posądzać mnie o przewrotność, ale powiem tak. Z jednej strony musi to martwić, lecz z drugiej strony, według mego przekonania, jest to również symptom polityki twardej ręki w stosunku do wykroczeń funkcjonariuszy. Taką politykę stosuje np. w Warszawie komendant stołeczny Policji pan Stańczyk wobec wykroczeń służbowych oraz karnych policjantów.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#AndrzejMilczanowski">Wszyscy wiedzą, że w każdej dużej zbiorowości, a zbiorowość policyjna wraz z pracownikami cywilnymi liczy sto kilkanaście tysięcy ludzi, patologie się trafiają. Sądzę jednak, że lepiej nie mieć pobłażliwego oka wobec wykroczeń, nie zamazywać ich, a tam, gdzie istnieją uzasadnione ku temu okoliczności, usuwać winnych ze służby lub wszczynać postępowanie karne. To jest jakby pozbywanie się brudnej piany.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#AndrzejMilczanowski">Fakty są niezbite i oczywiste. Prasa rzeczywiście wiele pisze o przestępstwach policjantów, proszę jednak zwrócić uwagę, że wiele postępowań służbowych i postępowań karnych wszczętych zostało z inicjatywy samych wojewódzkich komendantów Policji. Przyznaję, że wykroczenia w ostatnim okresie uległy nasileniu i powtarzam - z jednej strony musi to smucić, lecz z drugiej strony daje to szansę na oczyszczenie policyjnej służby z patologicznych naleciałości.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#AndrzejMilczanowski">Pan poseł stwierdza, że ja chcę tylko więcej etatów i pyta, jaki mam pomysł na kierowanie resortem. W swym wystąpieniu zwróciłem tylko uwagę na pewien paradoks, a chcę przytoczyć jeszcze jedno statystyczne porównanie. W 1989 r. stan etatowy Policji wynosił ok. 124 tys. ludzi, niezależnie od tego, że służba bezpieczeństwa liczyła 22 tys. pracowników. Mówiłem o tym, że w ciągu 3 lat przestępczość wzrosła o ponad 65%, że pojawiły się jej nowe rodzaje i że znacznie zwiększyła się przestępczość najgroźniejsza. Tymczasem budżet resortu w 1992 r. zmniejszył się 17,8%, tj. o 1,8 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#AndrzejMilczanowski">Przytoczę jeszcze inne przeliczenie. W 1995 r. na wydatki rzeczowe, bieżące wraz z inwestycjami przeznaczono 15,7% budżetu Policji w ogóle, zaś w 1990 r. wydatki rzeczowe Policji wynosiły 41,9% jej budżetu. Proszę zestawić ze sobą te dwa wskaźniki: 41,9% oraz 15,7%. Mówią one same za siebie. Jest to sytuacja chora, a chorobę tę można porównać nie do zaziębienia, nawet nie do szkarlatyny, lecz do zapaści. Nie mogę tych faktów przed państwem ukrywać.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#AndrzejMilczanowski">O jakim więc programie mogę mówić, jeżeli nie mam najniezbędniejszego minimum środków - kadrowych i finansowych. Jeżeli przy tak znacznym w ostatnich latach wzroście przestępczości, w tym również najgroźniejszej, w 1992 r. zmniejszono liczbę etatów w Policji ze 105 tys. do 95 tys. O pozytywnym programie można mówić wtedy, jeżeli istnieją ku temu warunki wykonawcze. Jeżeli zaś tych warunków nie ma nawet w minimalnym zakresie, to mogę sobie jedynie kreślić jasne wizje programowe na ścianie. Mogę przedstawiać państwu wiele pomysłów, ale muszę mieć środki realizacyjne, których nie mam i zanosi się na to, że w 1995 r. mieć ich nie będę.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#AndrzejMilczanowski">Przejdę teraz do podniesionej przez pana kwestii, że za mało staram się o pieniądze. Chcę powiedzieć, że w połowie ub.r. na plenarnym posiedzeniu Sejmu, niestety przy małej frekwencji - inna sprawa, że wygłaszałem to przemówienie późno, tuż przed godziną 24 - podawałem te same liczby i te same argumenty, które przytaczam państwu dzisiaj. Do pana premiera Pawlaka i do wicepremiera Kołodki wystosowałem 8 pism, które mogę przedstawić w każdej chwili. A przecież mnie jako członka Rady Ministrów obowiązuje w zakresie budżetu pełna dyscyplina, o czym dzisiaj mówił pan premier Oleksy. Nie mogę postępować jak zagończyk. Po pewnych ustaleniach Rady Ministrów, gdy nie udało mi się przebić z moimi postulatami i gdy obowiązuje już jednolite stanowisko rządu, nie mogę ostro walczyć na forum komisji sejmowych o spełnienie postulatów resortu.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#AndrzejMilczanowski">Spójrzcie państwo sami. Na posiedzeniu Rady Ministrów prosiłem w sumie o dodatkową kwotę 570 mld zł, w tym 300 mld zł na krajowy system ratowniczy i gaśniczy i 270 mld zł na odtworzenie tego co niezbędne w zakresie środków łączności. Decyzją Rady Ministrów otrzymałem dodatkowe 100 mld zł, a w Sejmie 160 mld zł. Pytam więc, cóż ja mogę więcej uczynić?</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#AndrzejMilczanowski">Sam zastanawiałem się nad tą sprawą i powiem państwu wprost: ja nie mam za sobą żadnego politycznego lobby, które by mnie wsparło podczas dyskusji budżetowej. Sam sobie zadawałem pytanie na posiedzeniu Rady Ministrów i po posiedzeniu Rady Ministrów, czy przypadkiem moja osoba nie szkodzi temu resortowi. Myślałem tak: gdyby na moim miejscu był ktoś wpływowy z koalicji, to może wywalczyłby te środki. Nie formułuję tego jako zarzut, państwo sami wiecie - życie jest takie, jakie jest. Widziałem, że znalazły się dodatkowe środki z całą pewnością na bardzo potrzebne cele: na służbę zdrowia, na ochronę środowiska, na rolnictwo, na sprawy socjalne. Przecież uczestniczę w posiedzeniach Rady Ministrów, widzę i słyszę, co się dzieje. A prawda jest taka, że na bezpieczeństwo i porządek publiczny resort otrzymał dodatkową kwotę 100 mld zł. Jakaż to kwota w zestawieniu z 200 tysięczną rzeczą ludzi, z istniejącymi zaniedbaniami i co gorsze ze stale rosnącymi zagrożeniami.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#AndrzejMilczanowski">Kwestia policji lokalnej. Padł tu postulat jej likwidacji. Są różne opinie na temat policji lokalnej. Podzielam pogląd pana posła, że policja lokalna w większości miejscowości nie zdaje egzaminu, z tym że większość tych jednostek uległa już likwidacji. Jednak pan poseł sam doskonale wie, że np. Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie, a także inne osoby z uporem lansują tezę, że policja lokalna jest niezbędnym uzupełnieniem sił policyjnych. Moim zdaniem - a wyraziłem już ten pogląd oficjalnie - policja lokalna jak dowiodło życie, w większości przypadków nie spełnia oczekiwań, które wiązano z jej utworzeniem.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#AndrzejMilczanowski">Sprawa aresztów policyjnych. W tej sprawie zapewne narażę się państwu. Powiedziałbym tak: nie mam miękkiego serca dla przestępców, nie „bawiłbym” się w zbytnie delikatności. Powtórzę tu to samo, co już mówiłem niejednokrotnie: kosztem bezpieczeństwa, życia, zdrowia i mienia obywateli, wiele instytucji troszczy się o prawa dla podejrzanych, dla przestępców. Tak twierdziłem i twierdzę. Wyrażałem też niejednokrotnie pogląd, że areszty policyjne powinny umożliwiać skuteczniejsze niż dotychczas postępowanie z podejrzanymi. Mówię to wprost, bo albo chce się być skutecznym, albo płaci się za brak skuteczności.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#AndrzejMilczanowski">Proszę jednak zważyć, że głos Ministerstwa Spraw Wewnętrznych nie jest w tej mierze decydujący. Ważne byłyby tu głosy wypowiadane w parlamencie. Uważam np., że celowe byłoby stworzenie możliwości, aby przetrzymywanie w areszcie policyjnym mogło trwać do 3 miesięcy. To państwo jednak będziecie o tym decydować i śmiem wątpić, czy moje propozycje zostałyby zaakceptowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję bardzo. Widzę jeszcze kilka zgłoszeń, udzielam więc głosu w kolejności zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyDziewulski">Mam dwa pytania do pana ministra. Po pierwsze, jakie według pana powinny być priorytety wydatków w resorcie spraw wewnętrznych, szczególnie w Policji? Gdyby pan dzisiaj otrzymał np. 500 mld zł - wiem, że to mało, lecz podaję tę kwotę „z sufitu” - co zrobiłby pan z tymi pieniędzmi, jakie priorytety by pan zastosował?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyDziewulski">Moje drugie pytanie jest mało istotne z punktu widzenia celu dzisiejszego posiedzenia, lecz jakże istotne dla policjantów. Jak panu wiadomo, policjanci od czasu do czasu, a może nawet nie od czasu do czasu, lecz systematycznie, pracują dodatkowo przy cichej tolerancji ze strony władz zwierzchnich. Skoro tak jest i skoro nie można zapewnić policjantom przyzwoitych pensji, to czy nie należałoby zastanowić się nad zalegalizowaniem tej pracy. Trzeba by rozstrzygnąć - albo likwidujemy wszelkie ciche umowy, albo wskazujemy policjantom, że mają np. ochraniać taki i taki bank i oni pracują tam pod kontrolą. To jest tylko teza, nie jest to propozycja. Jaki jest pański stosunek do tego rodzaju opinii policjantów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaOzga">Bezpieczeństwo wewnętrzne wymaga przeciwdziałania coraz większej liczbie zagrożeń dla ludzkiego życia, zdrowia, mienia oraz dla środowiska naturalnego. Odpowiedzialność za eliminację oraz ograniczenie skutków tych zagrożeń spoczywa na panu ministrze. Zadania te realizowane są m.in. przez Państwową Straż Pożarną i ochotnicze straże pożarne, które działają w warunkach dużych niedostatków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KrystynaOzga">Pytam, jakie kroki podejmie pan minister, aby przekonać przyszły rząd o konieczności zintensyfikowania prac mających na celu wdrożenie krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KrystynaOzga">Druga sprawa. Na ministrze spraw wewnętrznych spoczywa również odpowiedzialność za ratownictwo medyczne, które odgrywa ważną rolę w czasie katastrof, klęsk żywiołowych. Jak pan widzi, panie ministrze, realizację tego zadania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarianKról">Zaznaczam panie ministrze, że nie jestem członkiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, lecz gdybym był członkiem tej Komisji, to na pewno głosowałbym za pozytywnym zaopiniowaniem pańskiej kandydatury.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarianKról">Z tego co pan powiedział wynika, że w wielu sprawach działa pan skutecznie, lecz nie umie pan skutecznie zdobywać pieniędzy. Przeanalizowałem dokładnie tegoroczny budżet resortu i muszę powiedzieć, że w moim odczuciu komisja sejmowa, która nadzoruje ten resort, nie spełnia tych oczekiwań, jakie łączą się z jej działaniem.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MarianKról">Dynamika środków przyznanych w br. na resort spraw wewnętrznych wyraża się wskaźnikiem wzrostu o 113,5% w stosunku do ub.r. Jeżeli weźmiemy pod uwagę planowany 17% wskaźnik inflacji, a po I kwartale już wiadomo, że będzie on wyższy, to widzimy, że zagrożenia dla realizacji zadań resortu są tym większe. Chodzi tu zaś o zapewnienie bezpieczeństwa Polakom i Polsce. Uważam, że bez wsparcia Komisji nie będzie pan mógł być skuteczny w realizacji tych celów, o których powiedział pan premier w swym expose.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MarianKról">Chcę pana jeszcze zapytać, czy opowiadał się pan za tym, aby do budżetu resortu włączone zostały świadczenia emerytalne policjantów i funkcjonariuszy? Jest to kwota 11 bln zł, co oznacza dodatkowe obciążenie resortu. Jakie było pana zdanie w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MarianKról">Następna kwestia. Jeżeli nie można liczyć na dodatkowe pieniądze, czy przewiduje pan jakieś przesunięcia środków w ramach tego budżetu, który obowiązuje? I ostatnie pytanie: gdyby był pan ministrem spraw wewnętrznych za 10 lat, czy nie uważałby pan, że szefów policji, poczynając od gminy po województwo należałoby wyłaniać w drodze wyborów? Pytam o to, gdyż tak jest w niektórych państwach zachodnich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewBujak">Przechodzimy do odpowiedzi. Chcę tylko zauważyć, że jeśli posłowie koalicji rządzącej zarzucają ministrowi, że za mało stara się o pieniądze, to ja jako przewodniczący Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych czuję się zażenowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejMilczanowski">Na co wydałbym 500 mld zł? Odpowiadam bez wahania: wydałbym te pieniądze na łączność, na informatykę i pewną część tej kwoty wydałbym na remonty. Co do remontów, to nie chodzi tu o zapewnienie jakiegokolwiek komfortu, są to sprawy cieknących dachów i walących się murów, minimalne potrzeby w zakresie remontów szacuje się obecnie na 750 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejMilczanowski">A więc najpilniejsze potrzeby resortu to wzmocnienie łączności oraz stworzenie ogólnopolskiej sieci informatycznej obejmującej każdy posterunek, każdą komendę rejonową i wojewódzką i prowadzącą do Komendy Głównej Policji. Chodzi nam o stworzenie na początek sieci informatycznej, która obejmie od 5–7 programów, z tym że w latach następnych należałoby również uwzględnić radiowozy tak, aby patrol policyjny mógł z samochodu otrzymać błyskawicznie potrzebne informacje. Niezależnie od tych priorytetów, które wymieniłem, chciałoby się również przynajmniej w minimalnym zakresie zaspokoić i inne, najbardziej niezbędne potrzeby. Na przykład policjanci wyliczyli, że potrzeba im 60 tys. kamizelek kuloodpornych. Na razie można by więc przynajmniej kupić kilka tys. kamizelek.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AndrzejMilczanowski">Dodatkowa praca policjantów - jestem jej przeciwny. Przy okazji chcę natomiast powiedzieć o jednej okoliczności, o której wielokrotnie mówiłem i na posiedzeniu Rady Ministrów i w Sejmie i na posiedzeniach Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Mianowicie, chodzi mi o stale pogłębiający się rozziew między płacami Policji a płacami wojska. Różnica, jeśli chodzi o płace wynosi ponad 20%, jeśli zaś chodzi o inne świadczenia od 30–140%. Zaznaczam, że jeszcze w 1990 r. relacja płacowa kształtowała się jak 1:1. Aby jednak wyrównać płace i świadczenia Policji z wojskiem potrzebne byłoby, dokładnie biorąc 4,7 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#AndrzejMilczanowski">Mimo tak niskich uposażeń policjantów jestem jednak przeciwny temu, aby mogli oni dodatkowo pracować. Dlaczego? Nie da się bowiem precyzyjnie oddzielić dodatkowej pracy od zajęcia podstawowego, a dodatkowa praca może stwarzać liczne okazje do wykorzystywania służby dla uzyskiwania większych efektów pracy dodatkowej. Mówiąc najprościej: okazja czyni złodzieja. Jestem więc z zasady przeciwny, aby policjanci pracowali dodatkowo, natomiast uważam, że powinno im się płacić lepiej i więcej, tak jak płaci się w wojsku.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#AndrzejMilczanowski">Kwestia zintensyfikowania prac nad wdrożeniem krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. Było też pytanie o mój stosunek do ratownictwa medycznego. Niektórzy z państwa podnoszą zarzut, że jestem nieskuteczny w staraniu się o pieniądze. Wspomnę tu więc, że na posiedzeniu Rady Ministrów twierdziłem, iż z dokumentów, analiz i symulacji wynika, że wdrożenie krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego wymaga 3,5 bln zł. Tymczasem ja prosiłem tylko o dodatkowe 300 mld zł, a ostatecznie otrzymałem 160 mld zł i to po ciężkich bojach, pan minister Sobotka jest świadkiem.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#AndrzejMilczanowski">Mimo braku środków, oczywiście że wdrażamy system ratowniczo-gaśniczy za pośrednictwem komendanta Państwowej Straży Pożarnej, na którym spoczywa obowiązek realizacji tego systemu, pod moim nadzorem. Wdrażamy go jednak w formie szkieletowej, bo tylko na to nas stać.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#AndrzejMilczanowski">Ratownictwo medyczne. Chcę powiedzieć, że również w Państwowej Straży Pożarnej jest silne lobby na rzecz utworzenia specjalnego ratownictwa medycznego. Tymczasem minister zdrowia i opieki społecznej zadaje mi bardzo trafne pytanie, czy nie stworzymy czasem takiej sytuacji, że kilka osób i kilka resortów będzie odpowiedzialnych za te służby. Jak sprawić, aby z powszechnego ratownictwa medycznego wydzielić służby specjalne? Pewne jest, że ja sam nie rozwiążę tego problemu. Rozmawiałem na ten temat z ministrem zdrowia i opieki społecznej i widzę, że w tym względzie powstanie silny opór. Jest to więc kwestia nie tyle dobrej woli, co kwestia decyzji politycznej, która rozstrzygnie, jak ma być zorganizowane ratownictwo medyczne. Chodzi bowiem o ratownictwo medyczne - kolejowe, powszechnej służby zdrowia, ratownictwo medyczne MSW. W tej materii musiałaby zapaść decyzja na bardzo wysokim szczeblu. Realistycznie patrząc uważam, że partykularne interesy będą przeszkadzały w wypracowaniu racjonalnej koncepcji ratownictwa medycznego.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#AndrzejMilczanowski">Pan poseł podniósł kwestię zdobywania dodatkowych pieniędzy, nawiązując do trwającego od 1 lutego w lokalnej skali, protestu policjantów. 10 lutego uchwałę w tej sprawie podjęła Komisja Krajowa Niezależnego Samorządnego Związku Policjantów. Jakie są, z grubsza biorąc postulaty policjantów? Zwiększenie o 1,5 bln zł środków na wydatki rzeczowe Policji, pod warunkiem, że wpływy budżetu w 1995 r. będą wyższe niż zakładano w projekcie budżetu. Myślę, że jest to realistyczny postulat i oczekiwałbym, że zyska on poparcie zarówno na posiedzeniu Rady Ministrów, jak i w parlamencie. Może on zostać zrealizowany nie wcześniej jednak niż po upływie 6 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#AndrzejMilczanowski">Do tego postulatu dołączyłbym swój własny wniosek. Rada Ministrów ma w tej chwili rezerwę w kwocie 400 mld zł, zaś długi Policji za 1994 r. wynoszą 170,5 mld zł. Długi te wynikły m.in. stąd, że faktyczny poziom inflacji w ub.r. był znacznie większy od poziomu zakładanego w budżecie. Będę więc wnioskował, aby Rada Ministrów z rezerwy budżetowej przeznaczyła owe 170,5 mld zł na pokrycie długów Policji za ub.r. Trudno mi jednak gwarantować, że to osiągnę. Chcę powiedzieć jedno, choć możecie państwo źle o mnie pomyśleć: pan wicepremier Kołodko nie jest dobrze usposobiony do sprawy zaspokojenia potrzeb finansowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Niestety, wprawdzie tak może powiedzieć każdy minister, ale część resortów uzyskała jednak dodatkowe środki w znaczącej wysokości. Ja nie uzyskałem.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#AndrzejMilczanowski">Sprawa włączenia do budżetu resortu świadczeń emerytalno-rentowych i co za tym idzie, kosztów obsługi tych świadczeń. Ustawa emerytalno-rentowa nałożyła na resort wywiązanie się z tego obowiązku, tak więc jest to obowiązek ustawowy. Postanowienie to weszło w życie od dnia 1 stycznia 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#AndrzejMilczanowski">Czy istnieją możliwości przesunięcia środków wewnątrz budżetu resortu? Z całą otwartością państwu powiem, że nie ma takich możliwości. Jestem gotów udostępnić każdemu z posłów poszczególne części budżetu służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i proszę mi wskazać na takie możliwości, jeśli one istnieją. Ja ich nie widzę. Wszystkie służby mi „płaczą”, że brakuje im pieniędzy i co gorsza, jest to uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#AndrzejMilczanowski">Czy nie warto byłoby wybierać komendantów Policji? Niestety, Policja jest Policją państwową, a wybór komendantów uzależniałby ich w znacznym stopniu od środowisk lokalnych: od radnych, prezydentów, burmistrzów. Istota Policji państwowej polega na tym, że nie może ona być uzależniona od jakiegokolwiek środowiska. Policja państwowa ma wyraźną hierarchię zależności i podległości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogdanPęk">Zanim zadam pytanie, mam prośbę, aby pochopnie nie likwidować policji lokalnej, bo np. w Krakowskiem funkcjonuje ona całkiem nieźle.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#BogdanPęk">Panie ministrze, ponieważ jest pan człowiekiem, który posiada potężną władzę bez kontroli i możliwości uzyskania, praktycznie biorąc, każdej informacji, mam więc dla pana nieco trudniejsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#BogdanPęk">Jak to właściwie jest z tą podległością służb MSW, o której mówił pan, ale w odniesieniu do niższych szczebli w hierarchii. Czyje polecenia wykonałby pan w sytuacji kryzysowej, a przed kilkoma tygodniami mieliśmy właśnie sytuację, gdy istniała możliwość powstania w państwie kryzysu. Czy wykonałby pan wtedy polecenia pana prezydenta, czy premiera i czym by się pan kierował?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#BogdanPęk">Dla ułatwienia podam taki teoretyczny przykład. Mamy taką sytuację, jaka zaistniała 2 tygodnie temu. Załóżmy, że pan prezydent rozwiązuje parlament, większość ekspertów i prawników twierdzi, że jest to działanie nieformalne. Parlament nie stosuje się do zalecenia prezydenta i stawia go przed Trybunałem Stanu. Otrzymuje pan dwa sprzeczne rozkazy. Jak pan wtedy postąpi? Zaznaczam, że ja uzależniam głosowanie od odpowiedzi na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejBrachmański">Panie ministrze, nie ukrywam, że jestem nieco rozczarowany tonem, jakim usiłuje pan z nami rozmawiać. Chyba już się nieco znamy i pan doskonale wie, że nasza Komisja energicznie walczy o środki budżetowe dla Policji, wszyscy zdajemy sobie sprawę z policyjnej mizerii. Generalnie rzecz biorąc, nie jest tak, że Policja jest biedna, a reszta państwa jest bogata. Wszyscy wiemy, że minister Kołodko, cokolwiek byśmy o nim nie powiedzieli, jest w takiej sytuacji, że musimy dzielić biedę.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejBrachmański">Ja sądziłem, że pan minister przedstawi nam raczej program działania w warunkach biedy, gdyż nie jest prawdą, że nie można działać w warunkach biedy. Jeśli pan pyta, czy można wskazać na źle zagospodarowane środki w budżecie MSW, to ja skromny człowiek, który nie ma wglądu do środka resortu, powiem co następuje. Prasa doniosła, że 2–3 tygodnie temu Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe przeprowadzały wielkie ćwiczenia, największe od kilku lat, które kosztowały przecież wiele pieniędzy. Mam pytanie, czy w sytuacji takiej mizerii finansowej jest sens ściągania setek rezerwistów i to w okresie, który nie bardzo sprzyja ćwiczeniom?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejBrachmański">Z naszych doświadczeń wynika, a obracamy się w kręgach Policji, może nie centralnej, lecz lokalnej i regionalnej, że z tym dzieleniem biedy bywa różnie. Generalnie można powiedzieć, że w komendach wojewódzkich Policji jest jeszcze sporo ludzi, co do których do końca nie wiadomo, co tam robią. Jeśli natomiast spojrzy się niżej, to widać, że rzeczywiście nie ma policjantów. Znam gminę, gdzie jest tylko jeden policjant i właściwie nie wiadomo, czy należy utrzymywać ten posterunek. Ogólnie biorąc, gminy czekają na policjantów.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejBrachmański">Mam też takie wrażenie, że w resorcie brakuje do końca koncepcji działania. Powołam się tu tylko na przykład jednej służby, która jest mi bliska, mianowicie na Straż Graniczną. Od 3 lat w Straży Granicznej toczy się dyskusja, jak ma wyglądać praca Straży i dotychczas nie opracowano żadnej koncepcji w tym względzie. Jeżeli lada moment mamy zmieniać ustawy policyjne, również w tej części, która dotyczy Straży Granicznej, to muszę powiedzieć, że sam nie znajduję odpowiedzi na pytanie - jak ma wyglądać ochrona naszej granicy? Czy ma to być ochrona liniowa, czy jednak nie liniowa? Poza tym nadal nie widać współpracy między Strażą Graniczną, a wojskami lotniczymi.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejBrachmański">Nie jest więc to tylko kwestia biedy i braku pieniędzy. Czasami mam wrażenie, że jest to także kwestia pewnej niezborności organizacyjnej. Wydaje mi się, że wtedy, gdy piętrzą się problemy, brakuje jakby czasu na to, aby spokojnie, z boku spojrzeć na sytuację. Aby mój wywód zakończyć jakąś konkluzją zapytam tak - czy zamierza pan przeprowadzić może nie reformę, bo jestem przeciwnikiem zbyt częstych reform, czy zamierza więc pan powołać grupę ludzi, która przygotowałaby zwartą koncepcję funkcjonowania resortu na okres 5–6 lat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie ministrze, mam kilka pytań dotyczących ewentualnych zmian i reform w Policji, bo struktura Ministerstwa Spraw Wewnętrznych nie zmieniła się kompletnie. Stworzono Urząd Ochrony Państwa, przemianowano milicję na Policję, ale strukturalnie MSW nie uległo zmianie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BogdanBorusewicz">Po pierwsze, czy mógłby pan powiedzieć, jaki jest pana stosunek do tego, co zapowiedział w swoim czasie komendant Smolarek, tj. do utworzenia okręgów policyjnych? Czy ten kierunek reformy w Policji uważa pan za potrzebny?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BogdanBorusewicz">Po drugie, czy nie sądzi pan, że przy istniejącej mizerii budżetowej utrzymywanie w MSW odrębnej służby zdrowia jest zbyt kosztowne? Chciałbym też wiedzieć, jakie jest obciążenie resortowej służby zdrowia i ile ona kosztuje? Czy w resorcie nie myśli się o tym, aby zlikwidować resortową służbę zdrowia i połączyć ją ewentualnie z wojskową służbą zdrowia, bądź zintegrować ją po prostu z powszechną służbą zdrowia, bo wtedy można by zaoszczędzić część przeznaczonych na resortową służbę zdrowia pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#BogdanBorusewicz">Moje trzecie pytanie odnosi się do Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. W budżecie MSW przeznacza się na te jednostki prawie tyle samo pieniędzy, ile na Urząd Ochrony Państwa. Czy uważa pan, że dobrze jest, aby w strukturze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych funkcjonowały jednostki wojskowe i działali oficerowie, które mają znacznie wyższe płace od funkcjonariuszy MSW i przez to tworzą się pewne napięcia. Wprawdzie w Policji również są zmilitaryzowane oddziały, lecz istnieje duża różnica między ich płacami, a płacami wojska. Krótko mówiąc: czy pan uważa, że w strukturze MSW powinny znajdować się klasyczne jednostki wojskowe?</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#BogdanBorusewicz">Dalsze pytanie. Czy pan nie sądzi, że obrona cywilna kraju, na którą łoży się z budżetu wojska, jest usytuowana właściwie? Czy nie należałoby obrony cywilnej wyłączyć z wojska po to, aby można było stworzyć zintegrowaną strukturę w Policji?</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#BogdanBorusewicz">Słusznie mówił pan o mizerii finansowej. W związku z tym, że ustawy policyjne nie przewidują rozwiązań polegających na dofinansowaniu lub współfinansowaniu Policji przez gminy, czy nie uważa pan, że jednak powinno się pójść w tym kierunku? Brak mechanizmów kontroli tych pieniędzy, które gminy przekazują na cele bezpieczeństwa publicznego, spowoduje według mnie, że współfinansowanie tych celów przez samorządy lokalne nie będzie większe niż jest w tej chwili. Czy nie uważa pan, że błędem jest to, iż nie zrobiło się jakiegoś odważniejszego kroku w stronę gmin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję bardzo. Proszę o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejMilczanowski">Pan poseł stwierdził, że mam potężną władzę bez kontroli. Na temat tej potężnej władzy mogę powiedzieć jedno. Otóż po kilku miesiącach sprawowania funkcji, którą pełnię, zdałem sobie bardzo wyraźnie sprawę z tego nad czym powinien zastanawiać się minister spraw wewnętrznych obejmując swój urząd. Powinien zastanawiać się nad tym, czego nie może zmienić, a dopiero potem nad tym, co może i powinien zmienić.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejMilczanowski">Jeżeli przyjrzeć się moim uprawnieniom i zobowiązaniom, to trzeba stwierdzić, że ciąży na mnie wiele zobowiązań, w zakresie sprawowania kontroli, lecz chciałbym zapytać, jakim dysponuję aparatem, który ma tę kontrolę spełniać? Co do moich uprawnień, to łączą się one po pierwsze z możliwością wywierania wpływu na budżet resortu, po drugie z możliwością powoływania i odwoływania komendantów oraz innych funkcjonariuszy. Tymczasem dysponuję Inspektoratem Nadzoru i Kontroli, który zatrudnia obecnie 70 osób, a w 1992 r. składał się z 18 osób. Osiągnąłem to, że zatrudnienie w inspektoracie zwiększyłem do 70 osób, ale pytam, czy nawet ta liczba inspektorów jest w stanie skutecznie sprawować nadzór nad całym resortem?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejMilczanowski">Było pytanie, jak zachowałbym się w sytuacji kryzysowej? Jestem legalistą i postąpiłbym z całą pewnością, zgodnie z prawem. Odwołałbym się do zasad, które obowiązują każdego urzędnika, to znaczy zachowałbym się tak, jak wymaga tego prawo.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejMilczanowski">Sprawa ćwiczeń Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. Nie było tak, jak mówi pan poseł, kilka tygodni temu Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe nie przeprowadzały żadnych ćwiczeń. Skoro już o tym mówimy, to pod koniec marca br. odbędą się ograniczone ćwiczenia Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, mające na celu m.in. zabezpieczenie granic.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AndrzejMilczanowski">Padł zarzut, że nie ma koncepcji działania Straży Granicznej. Ależ jest taka koncepcja. Główna treść działalności Straży Granicznej polegać ma na przejściu na funkcje policyjne i odejściu od funkcji liniowej. Straż Graniczna doskonale o tym wie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#AndrzejMilczanowski">Jest natomiast kwestia współpracy Straży Granicznej z wojskami lotniczymi. W 1994 r. miało miejsce ok. 30 naruszeń naszej granicy z powietrza, od strony Litwy. W 1995 r. już w ciągu niespełna 2 miesięcy zdarzyło się 8 naruszeń granicy. W każdym przypadku Straż Graniczna zawiadamiała Dowództwo Wojsk Lotniczych, lecz nie wywoływało to żadnej reakcji. Na 38 naruszeń granicy z powietrza, znam tylko jeden przypadek, gdy nasz samolot wyleciał z jednostki.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#AndrzejMilczanowski">Mimo, że nie mamy obowiązku ochrony granic z powietrza, bo ten obowiązek spoczywa na wojskach lotniczych, to będziemy zabezpieczać granice z powietrza. Komendant Główny Straży Granicznej wielokrotnie interweniował w Dowództwie Wojsk Lotniczych, aby przerwać to bezprawie, lecz bez rezultatów. Przedstawiciele Dowództwa Wojsk Lotniczych twierdzą, że ich urządzenia działają od mniej więcej 600 m, niżej nie są skuteczne. Wiadomo mi jednak, że istnieją urządzenia radiolokacyjne na kołach, które mogą osłaniać granicę do wysokości 600 m, tego się jednak nie robi.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#AndrzejMilczanowski">Na rocznej odprawie 2 tygodnie temu mówiłem, że nie mogę się godzić na taki stan rzeczy. Powtarzam więc, że choć obowiązek ochrony granic z powietrza nie należy do nas, to będziemy to robić przy pomocy Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych i 103 Pułku Lotniczego. Sami osłonimy granice z powietrza, choć pociągnie to za sobą dodatkowe koszty. Nie mogę jednak pozwolić na to, aby kpiono sobie z państwa polskiego, aby to państwo było ośmieszane. Skutecznych działań ze strony powołanych do tego wojsk nie możemy się jednak doczekać.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#AndrzejMilczanowski">Czy zamierzam powołać grupę ludzi, która przygotowałaby zwartą koncepcję działania resortu spraw wewnętrznych na 5–6 lat. Oczywiście że tak, tylko tyle, że planując koncepcję nie mogę ich oderwać od posiadanych środków.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#AndrzejMilczanowski">Nie zgodziłbym się ze stwierdzeniem pana posła Borusewicza, że struktura MSW nie zmieniła się kompletnie. Jaki jest mój stosunek do tworzenia okręgów policyjnych? Pozytywny. Zdaję sobie natomiast sprawę z trudności związanych z tworzeniem okręgów i przypuszczam, że również w Sejmie spotkam się z pewnym oporem. Bowiem likwidacja niektórych komend wojewódzkich oznacza likwidację etatów kierowniczych, narusza pewne interesy, ale powiadam, jestem za utworzeniem okręgów policyjnych.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#AndrzejMilczanowski">Sprawa resortowej służby zdrowia, ile ona kosztuje. Utrzymanie resortowej służby zdrowia kosztuje rocznie 1,6 bln zł, a służba ta zatrudnia 13,6 tys. osób. Likwidacja resortowej służby zdrowia lub jej włączenie do powszechnej służby zdrowia - łączy się to z niełatwymi problemami. Na dzień dzisiejszy, jestem za utrzymaniem resortowej służby zdrowia, lecz w rozmiarach odpowiadających potrzebom resortu. Znaczy to, że opowiadam się za liczbowym zmniejszeniem resortowej służby zdrowia i za redukcją środków przeznaczonych na jej utrzymanie.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#AndrzejMilczanowski">Czy Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe kosztują tyle, co Urząd Ochrony Państwa? Z tego co pamiętam, budżet Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych wynosi ok. 1,2 bln zł, a obejmują one ponad 12 tys. żołnierzy i pracowników. Chcę państwu powiedzieć, że w ostatnich 2 tygodniach odbyłem dwie wielogodzinne narady z Dowództwem Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, a narady te w ewidentny sposób wykazały, że pewne potrzeby tych wojsk ich budżet nie zaspokaja, co wynika m.in. z przejścia w tym roku na skróconą, 15-miesięczną służbę wojskową. Z tego choćby tytułu zwiększają się potrzeby tych wojsk o ponad 60 mld zł. Nie ma tych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#AndrzejMilczanowski">Jeśli się spojrzy na budżet „Nadwiślańczyków”, to widać, że na szkolenie nie ma w budżecie ani złotówki, a przecież musimy szkolić żołnierzy. Uważam więc, że muszę znaleźć dla „Nadwiślańczyków” choćby trochę pieniędzy. Ich rola nie jest szerzej znana, a przecież jest bardzo ważna. Po pierwsze, zabezpieczają oni ważne obiekty państwowe i rządowe. Po drugie, zabezpieczają wszystkie ambasady i placówki dyplomatyczne w Warszawie. Po trzecie, zabezpieczają i dbają o stanowiska kierowania. Po czwarte, wykonują pewne istotne funkcje w skali państwa w zakresie łączności, na godzinę „W”.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#AndrzejMilczanowski">Są to niemałe zadania, angażujące tysiące żołnierzy. Było pytanie, jaki jest mój stosunek do tego, że wojska te pozostają w resorcie spraw wewnętrznych? Odpowiem, że wcale nie wycofuję się z tego, co powiedziałem w czerwcu 1992 r., iż uważam, że Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe powinny być poza resortem spraw wewnętrznych. Model jest taki, a praktyka? Taka jest teoria, a życie? Na początku objęcia przeze mnie funkcji wydawało mi się, że mogę to zrobić, lecz okazało się, że nie bardzo mogę.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#AndrzejMilczanowski">Dlaczego? Wojsko nie przejmie Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, bo ma pewne limity stanów osobowych, do których musi się stosować zgodnie z podpisanymi konwencjami. Jak słyszałem, wielokrotnie pisała o tym prasa, podporządkowanie tych wojsk panu prezydentowi, stworzenie gwardii prezydenckiej nie byłoby dobre. Mimo więc to, że chętnie przekazałbym te jednostki, pytam, gdzie one mają być? Mówiąc ściśle, rozmawiałem na ten temat w swoim czasie z ówczesnym ministrem obrony narodowej J. Onyszkiewiczem i on także nie chciał przejąć tych jednostek. Skoro prezydent nie może przejąć tych jednostek, armia mówi nie, to ich podporządkowanie musi być takie, jakie jest.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#AndrzejMilczanowski">Co do obrony cywilnej, to istnieje koncepcja, w myśl której obrona cywilna ma przejść do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Istnieje projekt ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Myślę, że istnieją pewne szanse na to, aby ustawa ta została uchwalona w 1995 r., być może więc, że od początku 1996 r. wejdzie ona w życie.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#AndrzejMilczanowski">Sprawa finansowania policji przez gminy. Nie taję tego, że wiele gmin dotuje Policję, daje pieniądze na benzynę, na pomieszczenia. Niedawno np. otwierałem komisariat w Węgierskiej Wólce, wybudowany wyłącznie przez gminę kosztem 2,5 mld zł. Dotacje gminne są jednak kroplą w morzu potrzeb i jeśli gminy nie będą miały możliwości czerpania w większej części z podatków, to nie będą również miały z czego finansować Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję. Proszę o dalsze pytania, lecz możliwie krótkie, bo niebawem musimy skończyć posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ArturSmółko">Powiedział pan, panie ministrze, że wicepremier Kołodko nie lubi resortu. Posłowie koalicyjni także twierdzą, że nie ma zrozumienia dla tego, co oni mówią do swego rządu. Chciałbym wobec tego spytać, czy wystarczy panu wiara w optymizm i deklaracje premiera?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ArturSmółko">Pan minister stwierdza, że w 1996 r. chciałby pan zwiększyć etaty w Policji o 10 tys., a w Straży Granicznej o 1 tys. Mówi pan, że fundusz wydatków rzeczowych musi zostać powiększony o 2 bln zł. Wobec tego, skoro wicepremier Kołodko nie lubi resortu, wysłał pan w sprawach budżetowych 8 pism bez żadnego skutku, pytam więc, czy pańskie deklaracje nie są deklaracjami bez pokrycia i to nie z pańskiej winy? Nie będzie po prostu woli, aby przeprowadzić te zmiany, które pan zapowiada.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#ArturSmółko">Ponadto mam 2 krótkie pytania. W MSW i w Policji mamy nie tylko do czynienia z problemami finansowymi. Istnieje również problem współdziałania między poszczególnymi służbami resortu. Jak pan sądzi, panie ministrze, czy nie można by poprawić współpracy między Strażą Graniczną, a Urzędem Ochrony Państwa, bo w województwach ta współpraca często wygląda źle.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#ArturSmółko">Kolejne pytanie. Poseł Zemke namawiał pana ministra do wyprowadzenia z resortu wywiadu i kontrwywiadu. Cieszę się bardzo, że pan minister zadeklarował, że na razie nie zamierza tego robić. Zwracam uwagę, iż w tej sprawie nie ma jeszcze przesądzenia konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#ArturSmółko">Kolejna kwestia. Mamy delegatury Urzędu Ochrony Państwa, lecz ciekawe jest, że ustawa nie przewidziała istnienia delegatury UOP w Warszawie. Wiadomo, jak wielka jest w stolicy skala zagrożeń. Pytam zatem, czy nie istnieją jakieś racjonalne przesłanki ku temu, aby powstała delegatura UOP w Warszawie i aby centrala Urzędu Ochrony Państwa była zwolniona z tych zadań, które musi wykonywać w stolicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefMioduszewski">Pan minister przedstawił w dość czarnych barwach sytuację w resorcie w ostatnich latach, a przecież był pan ministrem kolejnych rządów, teraz zaś niejako dystansuje się pan o tych rządów, co można odczytać jako stanowisko opozycyjne. Wprawdzie w jednej ze swych odpowiedzi uspokoił nas pan stwierdzeniem, że czyni pan to powodowany troską o ład i bezpieczeństwo w kraju, ale mimo wszystko mam pewne „ale”.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JózefMioduszewski">Pan minister wprawdzie ciepło wypowiadał się na temat expose premiera, lecz mam pytanie: jeśli ten rząd podejmie określone decyzje, które oceni pan krytycznie, czy będzie pan także wyrażał swoje odrębne zdanie, czy też uzna pan, że taka jest konieczność chwili?</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JózefMioduszewski">Następne pytanie. Zdecydowanie wypowiedział się pan przeciwko społecznej kontroli nad Policją. Argumentując, że stwarza to różne zagrożenia. Czy jednak nie uważa pan, że protesty Policji stwarzają dodatkowe zagrożenie dla ładu i bezpieczeństwa kraju? Te grupy są tak zorganizowane i mają takie środki nacisku, że może to prowadzić do poważnych komplikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarianMarczewski">Właściwie wiele pytań, które stawiamy, jest w istocie skierowanych do Komendanta Głównego Policji. Czy panu ministrowi wiadomo, kiedy zostanie podpisana nominacja Komendanta Głównego Policji, czy rozmawiał pan na ten temat z premierem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechNowaczyk">Pan minister mówił o środkach materialnych, a ja chciałbym zapytać, jak pan ocenia tzw. materię ludzką? To znaczy, jak pan ocenia zaangażowanie swoich służb w wykonywanie zadań, zważywszy, że dysponują one skromnymi środkami materialnymi.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WojciechNowaczyk">Następne pytanie. Jak pan ocenia używanie w czasie ostatniego protestu służb policyjnych, proporczyków o barwach narodowych, które umieszcza się na radiowozach i przed siedzibami komend Policji? Spotykam się z krytycznymi uwagami obywateli na ten temat. Czy pan to ocenia pozytywnie, czy negatywnie? Nie ukrywam, że patrzę na to krytycznie.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WojciechNowaczyk">Prosiłbym, aby pan minister podzielił się z nami osiągnięciami poszczególnych służb. Słyszę, że nie ma na to czasu, lecz jednak chciałbym, aby pan powiedział kilka słów na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewBujak">Przypominam państwu, że dzisiaj odbywa się przesłuchanie kandydata, a nie debata na temat pracy resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrCzarnecki">Czy widzi pan możliwość włączenia zakładowych Straży Pożarnych w system ochrony przeciwpożarowej kraju?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję. Proszę o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejMilczanowski">Co do budżetu, to myślę, że powiedziałem na ten temat dostatecznie wiele. Padł zarzut o niedostatecznym współdziałaniu między poszczególnymi służbami resortu. Ja z kolei twierdzę, że współpraca między poszczególnymi służbami, np. między Strażą Graniczną a Policją jest dobra i mogę na to podać wiele przykładów. Powiem tylko o jednym: gdy w 1994 r. śmigłowcem po naszej stronie granicy wylądowała grupa ukraińska, to wspólna akcja policyjna i Straży Granicznej doprowadziła do ujęcia grupy.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejMilczanowski">Co do ochrony granicy wschodniej i śledzenia naruszeń granicy z powietrza, to przez cały czas istnieje współpraca między Strażą Graniczną a Policją, a na naradzie Straży Granicznej, w której niedawno uczestniczyłem, wyrażano jak najlepsze opinie na temat współdziałania z Policją. Podobnie wygląda sprawa w odniesieniu do współpracy między Strażą Graniczną a Urzędem Ochrony Państwa. Przed 2 dniami, w związku z zamachami bombowymi w Warszawie mówiłem, że UOP włączył się w te akcje. Chcę państwu powiedzieć, że UOP włączył się w nie w sposób intensywny i skuteczny, naprowadzając Policję na wiele śladów. Część tych śladów została już podjęta.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#AndrzejMilczanowski">Czy ma być delegatura UOP w Warszawie? Ja nie widzę takiej potrzeby. W stolicy jest centrala UOP zatrudniając potężną liczbę funkcjonariuszy. Myślę, że nie tylko ze względów formalnych, lecz także ze względów merytorycznych nie wskazane byłoby tworzenie delegatury Urzędu Ochrony Państwa w Warszawie, gdyż uważam, że centrala ma najlepsze pozycje wyjściowe do prowadzenia różnorodnych i trudnych spraw.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#AndrzejMilczanowski">Pan poseł zarzuca mi, że jakoby miałem powiedzieć, iż nie widzę potrzeby istnienia społecznej kontroli nad Policją. Niczego takiego nie powiedziałem. Wcale o tym nie świadczy mój negatywny stosunek do wybierania komendantów Policji, czemu jestem przeciwny z prostej przyczyny: ponieważ zostaliby oni uzależnieni od środowisk lokalnych, czego chciałbym uniknąć.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#AndrzejMilczanowski">Podniesiona została sprawa protestów policjantów, które według pana posła, stwarzają zagrożenie dla społeczeństwa. Możliwość protestów jest jednak przewidziana w statucie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#AndrzejMilczanowski">Kiedy zostanie podpisana nominacja Komendanta Głównego Policji? Myślę, że w ciągu 4–5 dni.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#AndrzejMilczanowski">Jak oceniam zaangażowanie ludzi w pracę? Jest to trudne pytanie i nie chciałbym odpowiadać na nie w sposób deklaratywny lub nie sprawdzony. Mogę stwierdzić tak: część ludzi pracuje bardzo ofiarnie, jest bardzo zaangażowana. Niestety, pewna część, jak to się mówi, „wozi się na plecach innych”. Taka jest prawda.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#AndrzejMilczanowski">Kwestia używania na radiowozach flag o barwach narodowych. Nie są to barwy narodowe, bo na flagach jest jeszcze niebieska wstążeczka.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#AndrzejMilczanowski">Jakie są osiągnięcia resortu. Mimo całej mizerii finansowej, Policji udało się przeprowadzić wiele trudnych akcji. Powołam się tu na sprawę, która jest obecnie na wokandzie, tj. na sprawę łomiarza. Co do osiągnięć Urzędu Ochrony Państwa, to nie mogę powoływać się na konkretne sprawy, powiem tylko tyle, że jeśli w wymierny sposób miałbym przeliczyć wartość osiągnięć UOP od 1990 r. do chwili obecnej, to musiałbym mówić o setkach bilionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#AndrzejMilczanowski">Nie mam tu na myśli wyłącznie spraw, które skończyły się procesami sądowymi. Na przykład w 1994 r. zabezpieczone zostało mienie o wartości ok. 4 bln zł. Mam tu na myśli również tajne operacje, które przyniosły wymierne korzyści naszemu państwu. Zatem raz jeszcze powtarzam: korzyści przysporzone państwu przez UOP można przeliczyć na setki bilionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#AndrzejMilczanowski">Jakie są materialne osiągnięcia Straży Granicznej? Tak zwany odzysk klasycznego przemytu w 1994 r. wyraża się liczbą 73 mld zł. Odzyskano również ponad 2,2 tys. samochodów o wartości ponad 1 bln zł. Jeśli zaś chodzi o mienie odzyskane przez Policję, to ma ono wielobilionową wartość.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#AndrzejMilczanowski">Sprawa włączenia zakładowych straży pożarnych do systemu ochrony przeciwpożarowej. Jak pan poseł orientuje się, niektóre zakładowe straże pożarne już zostały włączone do tego systemu. Niestety, z powodów finansowych Państwowa Straż Pożarna nie jest w stanie przejąć wszystkich zakładowych straży pożarnych. W tych jednostkach, gdzie zakładowe straże pożarne nie zostały włączone do systemu, powinny one istnieć nadal. Chcę tu zaznaczyć, że właściwie obowiązek włączenia zakładowych straży do państwowego systemu ochrony przeciwpożarowej spoczywa na pracodawcach. Mógłbym wyliczyć wiele zakładów, które wywiązują się z tego obowiązku. Budżet państwa nie ma jednak pieniędzy na to, aby włączyć do państwowego systemu straż pożarną, np. wszystkich ważniejszych zakładów pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGrzyb">Stwierdził pan, że istnieje problem uzyskania politycznego wsparcia pańskich działań ze strony rządów, których był pan członkiem. Jednocześnie w jednym z wywiadów znalazło się stwierdzenie - odnosiło się ono do kwestii powołania Komendanta Głównego Policji - dziennikarza, który powiedział, że zaprzyjaźnieni posłowie przewidują, iż sprawa będzie miała taki to, a taki przebieg. Czy podziela pan pogląd, że istnieje kategoria posłów zaprzyjaźnionych z resortem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejMilczanowski">Powiedziałbym tak. Niestety, uważam, że w sprawach budżetowych nie miałem dostatecznego wsparcia. Szczerze podzieliłem się z państwem swymi refleksjami na ten temat. Podkreślam jednak, że mówię tu o wsparciu budżetowym, nie mam na myśli innego rodzaju wsparcia. Co do tego innego rodzaju wsparcia, to otrzymywałem je zarówno ze strony SLD, jak i PSL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewBujak">Nie widzę dalszych zgłoszeń, pozwolę więc sobie zdać ostatnie pytanie. Jak będzie wyglądała i jak wygląda ochrona prokuratorów i sędziów? Uważam, że władza ustawodawcza i władza wykonawcza są chronione bardzo dobrze, tak jak tego wymaga rzeczywistość. Moja teza jest taka, że władza sądownicza nie jest chroniona w ogóle, chyba, że nic mi o tym nie wiadomo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejMilczanowski">Panie przewodniczący, z ostatnich informacji Ministerstwa Sprawiedliwości, a także mass mediów wynika, że Ministerstwo Sprawiedliwości powołuje straż sądową, której zadaniem będzie nie tylko pilnowanie budynków i obiektów Ministerstwa Sprawiedliwości, tj. sądów i prokuratur, lecz również ochrona fizyczna sędziów i prokuratorów. Powiem szczerze, że w tej chwili nie mamy ani środków, ani ludzi, którzy mogliby zapewnić ochronę prokuratorów i sędziów.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejMilczanowski">Zważcie państwo na sytuację. W ub.r. bodajże w Chorzowie, zdarzył się przypadek usiłowania zabójstwa sędziego - kobiety przez sprawcę niezadowolonego z wyroku alimentacyjnego. Chronienie więc znacznej części sędziów i prokuratorów, nie mówiąc już o wszystkich, z racji braku etatów i pieniędzy na tę ochronę jest praktycznie niemożliwe. Jeśli będziemy mieli do czynienia z zagrożeniem dla kilku, najwyżej kilkunastu osób, to doraźnie przez pewien czas, mogę zapewnić im ochronę. Nie mam jednak możliwości stworzenia systemu ochronnego dla sędziów i prokuratorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję panu ministrowi. Czy są jeszcze zgłoszenia do zadawania pytań? Nie widzę. Przypominam, że mamy ocenić, czy pan minister Andrzej Milczanowski zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu w zakresie swojej odpowiedzialności. Mówiąc szczerze, z wypowiedzi kandydata wynika, że jest w stanie zapewnić. Z wypowiedzi zaś posłów koalicyjnych wynika, że nie ma takich możliwości.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Sprawa wygląda nie tak.)</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ZbigniewBujak">Czy są wnioski w tej części posiedzenia? Czy ktoś ma wnioski dotyczące procedury? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#ZbigniewBujak">W takim razie proponuję, abyśmy przeprowadzili jawne głosowanie. Czy ktoś jest innego zdania? Nie, jest zgoda na jawne głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#ZbigniewBujak">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za udzieleniem zaufania przedstawionemu nam kandydatowi na stanowisko ministra spraw wewnętrznych, Andrzejowi Milczanowskiemu?</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#ZbigniewBujak">W głosowaniu 21 głosami za, przy 3 głosach wstrzymujących się, Komisja pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Andrzeja Milczanowskiego na stanowisko ministra spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#ZbigniewBujak">Panie ministrze, chcę panu zakomunikować, że Komisja przy braku głosów przeciwnych, pozytywnie zaopiniowała pana kandydaturę na stanowisko ministra spraw wewnętrznych. Gratuluję panu.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#ZbigniewBujak">Chcę państwu jeszcze odczytać treść pisma, które wyślemy do Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#ZbigniewBujak">„Prezydium Sejmu na podstawie art. 61b ust. 6 regulaminu Sejmu, w dniu 3 marca 1995 r. przekazało do Komisji wniosek prezesa Rady Ministrów o wybór Rady Ministrów, w celu wydania opinii, czy kandydat na stanowisko ministra spraw wewnętrznych pan Andrzej Milczanowski zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#ZbigniewBujak">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych po rozpatrzeniu powyższego wniosku na posiedzeniu w dniu 3 marca br., postanowiła w przedmiotowej sprawie wydać opinię pozytywną”.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#ZbigniewBujak">Dziękuję za udział w posiedzeniu i zamykam obrady.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>