text_structure.xml 112 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 07)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczy marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiesławChrzanowski">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WiesławChrzanowski">Na sekretarzy powołuję posłów Tadeusza Górczyka i Filipa Kaczmarka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WiesławChrzanowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Filip Kaczmarek.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WiesławChrzanowski">Proszę panów posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WiesławChrzanowski">Wysoki Sejmie! Na sali jest pan prezydent. Pragnę pana prezydenta powitać w imieniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WiesławChrzanowski">Wysoki Sejmie! Tydzień temu na Morzu Bałtyckim zatonął prom „Jan Heweliusz”. W dniu dzisiejszym odbywają się uroczystości żałobne. Proszę o uczczenie powstaniem i chwilą milczenia pamięci 52 ofiar, które pochłonęło morze.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#WiesławChrzanowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 14 porządku dziennego: Wyjaśnienie przez panią premier Hannę Suchocką, jak rząd Rzeczypospolitej Polskiej rozumie pojęcie polskiej racji stanu wobec aktualnych wyzwań społeczno-politycznych i ekonomicznych w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#WiesławChrzanowski">Prezydium Sejmu zostało powiadomione, że pani premier upoważnia do zabrania głosu w tej sprawie w imieniu pani premier i rządu pana ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego. Wobec tego, że na posiedzeniu Konwentu Seniorów poruszano kwestię, czy pani premier powinna osobiście zabrać głos w tej sprawie, Prezydium Sejmu - zgodnie ze swymi upoważnieniami - przeprowadziło wykładnię regulaminu Sejmu i uznało, ponieważ regulamin Sejmu nie przewiduje wprost takich punktów porządku dziennego jak wyjaśnienia, że trzeba tutaj, przez analogię, stosować przepis odnoszący się do zapytań (gdzie pani premier ma prawo upoważnić członka rządu do zabrania głosu). Prezydium Sejmu stwierdziło też, że w art. 95 ust. 2 pkt 8 jest wyraźnie powiedziane, że prezes Rady Ministrów wygłasza jedynie exposé. Prezydium Sejmu uwzględniło także art. 51 ustawy o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym i po przeprowadzeniu wykładni tych przepisów uznało, że pani premier jest upoważniona do upoważnienia członka Rady Ministrów do zabrania głosu.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#WiesławChrzanowski">Wobec tego proszę pana ministra Krzysztofa Skubiszewskiego o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#komentarz">(Poseł Waldemar Pawlak: W sprawie formalnej.)</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#WiesławChrzanowski">Przepraszam pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#WiesławChrzanowski">W sprawie formalnej?</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, przepraszam bardzo. Kwestia debaty będzie podjęta po wystąpieniu pana ministra. Wniosek Prezydium Sejmu w tej sprawie jest akurat inny. Pańska propozycja jest przedwczesna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WaldemarPawlak">W takim razie proszę tylko o wypowiedź w pierwszej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławChrzanowski">Jeśli chodzi natomiast o pierwszą sprawę, to chciałem powiedzieć, że w tym zakresie Prezydium Sejmu korzysta ze swojego uprawnienia do przeprowadzania wykładni regulaminu Sejmu. Otóż pani premier została zobowiązana do wystąpienia, ale Prezydium Sejmu uznało, że pani premier może upoważnić pana ministra do zabrania głosu w jej imieniu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Poseł Bronisław Geremek: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WiesławChrzanowski">Wniosek formalny?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BronisławGeremek">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Ponieważ pan prezes Pawlak zabrał głos w tej sprawie, pozwalam sobie, panie marszałku, udzielając pełnego poparcia interpretacji Prezydium Sejmu...</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Formalny wniosek.)</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#BronisławGeremek">... powiedzieć jedno. Otóż pan prezes Pawlak...</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#komentarz">(Głosy z sali: To miał być wniosek formalny.)</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#BronisławGeremek">Zgłaszam wniosek formalny, panowie posłowie. Przed chwilą pan prezes Pawlak powiedział, iż domaga się...</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#komentarz">(Głosy z sali: Pan poseł, nie prezes.)</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#BronisławGeremek">Pan prezes i poseł Waldemar Pawlak powiedział, że oczekuje od prezesa Rady Ministrów wyjaśnień. Kwestia, czego dotyczą te wyjaśnienia, została przez klub pana posła Pawlaka określona. Mianowicie chodzi o to, dlaczego ministrowie głosowali przeciwko wpisowi o racji stanu do aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nieprawda.)</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#BronisławGeremek">Otóż chcę powiedzieć, że jest to kwestia, która narusza pewne zasady legislacyjne. Dobrze wszyscy państwo pamiętają, połowa tej sali pamięta, że w świetnej ustawie o paszportach był jeden tylko przepis: ważne racje państwowe, i to wystarczyło, żeby przekreślić ustawę.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#komentarz">(Głosy z sali: Panie marszałku, wniosek formalny.)</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#BronisławGeremek">Dlatego uważam, że w tej kwestii nie należy podejmować dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiesławChrzanowski">Przepraszam, sprawa debaty będzie później rozpatrywana.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Był wniosek formalny.)</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WiesławChrzanowski">Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#WiesławChrzanowski">Przepraszam, to jest już dyskusja, a nie wnioski formalne. Te sprawy to nie były wnioski formalne.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#WiesławChrzanowski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej! Panie Marszałku! Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(Poseł Antoni Czajka: Panie marszałku, w kwestii formalnej. Wniosek nie został przegłosowany.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławChrzanowski">Przepraszam, nie udzieliłem panu głosu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Poseł Antoni Czajka: Ale wniosek nie został przegłosowany.)</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, nie udzielam panu głosu, wyjaśniłem, z jakiej przyczyny. Proszę nie przeszkadzać.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Poseł Antoni Czajka: No to poseł nie będzie przeszkadzał.)</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej! Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani prezes Rady Ministrów zleciła mi udzielenie odpowiedzi na pytanie postawione przez Wysoką Izbę, mianowicie czym jest polska racja stanu wobec aktualnych wyzwań politycznych, gospodarczych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofSkubiszewski">W skorowidzu do pism zbiorowych Józefa Piłsudskiego nie figuruje pojęcie, o którym mam mówić, a przecież ten mąż stanu i wódz wojskowy całe swe życie poświęcił służbie najbardziej podstawowym celom i interesom Polski. W gruncie rzeczy termin „racja stanu” albo wcale, albo bardzo rzadko pojawia się na kartach zapisanych przez inne czołowe postacie naszego życia politycznego, które odeszły już do historii. Wymienię Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa, Ignacego Daszyńskiego. A jednak każdy z nich niepodległej państwowości bezinteresownie i z poczucia obowiązku służył. Czyli można o racji stanu nie mówić, nie określać jej, a jednocześnie wiedzieć, czym ona jest, i ją realizować. Tak w rządzie postępujemy, lecz Sejm życzy sobie określenia i temu życzeniu czynię zadość.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KrzysztofSkubiszewski">Są w racji stanu naszego państwa pewne imponderabilia. Na imię im honor i szacunek - szacunek dla samego siebie i dla innych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#KrzysztofSkubiszewski"> Szacunek dla samego siebie oznacza imperatyw takiego kształtowania naszej polityki zewnętrznej i wewnętrznej, iżbyśmy zawsze zdołali skutecznie obronić się przed narzuceniem nam przez czynniki zewnętrzne jakichkolwiek decyzji i rozstrzygnięć. Taka postawa otwiera właściwą drogę do współpracy z partnerami od nas silniejszymi i do współdziałania z partnerami mniejszymi. Taka postawa nie wyklucza mądrych kompromisów, będących z reguły istotą polityki, jednocześnie jednak eliminuje fałszywe kompromisy, które zawsze są niebezpieczne. Polityka jest sztuką tego, co możliwe, lecz jednocześnie winna być sztuką osiągania postawionych sobie celów. Dla Polski te cele muszą zawsze pozostać wielkimi.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! W rozumieniu rządu racja stanu Polski nakazuje, iżby w nadchodzących latach utwierdzać odzyskaną suwerenność, budować bezpieczeństwo państwa, wspierać gospodarczy i cywilizacyjny rozwój narodu i społeczeństwa oraz umacniać naszą pozycję na scenie międzynarodowej, zwłaszcza w Europie. Jest to zadanie niełatwe, jeśli zważyć głębię i szybkie tempo zmian zachodzących w międzynarodowym otoczeniu Polski - bliższym i dalszym, jeśli uwzględnić ogrom problemów, jakie stworzyła i stwarza polityczna i gospodarcza transformacja, dla której dotąd - w skali kontynentu - ani my, ani Zachód spójnej strategii nie wypracował. Z rewolucją i ewolucją w środowisku międzynarodowym nasza polityka zagraniczna radziła sobie i radzi, lecz skuteczność naszych działań zewnętrznych ostatecznie zależy od mocy wewnętrznej państwa. Wszelkie polityczne rozchwianie w Polsce i osłabianie państwa od wewnątrz czyni z nas gorszego partnera we współpracy międzynarodowej, a bez tej współpracy nie możemy istnieć jako nowoczesne państwo europejskie.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#KrzysztofSkubiszewski">Skuteczne osiąganie celów służących racji stanu wymaga jasnego określenia naszej polityki, jej strategicznych priorytetów oraz środków, instrumentów i metod. Bez tego bylibyśmy skazani na dryfowanie i niewydolność, co w tym miejscu Europy musiałoby skończyć się katastrofą. Jako naród stoimy przed gigantycznym zadaniem ustrojowej i gospodarczej transformacji oraz cywilizacyjnej modernizacji.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Dla polskiej polityki lat dziewięćdziesiątych kontynent europejski - lub szerzej rzecz ujmując - obszar euroatlantycki pozostanie obszarem o strategicznym znaczeniu. To stwierdzenie rzutuje zasadniczo na rozumienie naszej racji stanu. Priorytetowe zadania w sferze naszych żywotnych interesów na tym obszarze są następujące:</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#KrzysztofSkubiszewski">— po pierwsze, ugruntowanie europejskiej orientacji Polski poprzez stopniowe włączanie jej do struktur integracyjnych i sieci współzależności zachodnioeuropejskich i północnoatlantyckich;</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#KrzysztofSkubiszewski">— po drugie, współtworzenie nowego ładu europejskiego, opartego na współpracy państw i koordynacji instytucji międzynarodowych, zwłaszcza zaś na współtworzeniu ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa;</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#KrzysztofSkubiszewski">— po trzecie, utrwalenie i rozwój jak najlepszych stosunków z sąsiadami;</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#KrzysztofSkubiszewski">— po czwarte, utrwalenie i pogłębienie nowych powiązań regionalnych w naszej części Europy;</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#KrzysztofSkubiszewski">— po piąte, rozwój współpracy dwustronnej we wszystkich dziedzinach z państwami Europy Zachodniej i Ameryki Północnej - czyli euroatlantycki wymiar naszych stosunków bilateralnych.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#KrzysztofSkubiszewski">W tym miejscu dodam, że nie tracimy z pola widzenia świata pozaeuropejskiego. Jest on dla nas istotny. Mamy zarazem świadomość granic działania podyktowanych przez nasz potencjał. Tu, jak i gdzie indziej, winniśmy uwzględniać normalne możliwości Polski.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! Podstawowym elementem naszej racji stanu jest bezpieczeństwo zewnętrzne. Rację stanu można wręcz sprowadzić do kwestii bezpieczeństwa. Ma ono dwie strony: jedna, to zachowanie substancji państwa; druga, to rozwój tej substancji. W drugim przypadku racja stanu gwarantuje nie tylko statyczne bezpieczeństwo, lecz także pewność i stabilność rozwoju. Czynnik bezpieczeństwa sprzężony jest z sytuacją społeczno-polityczną i gospodarczą kraju i dlatego jest bardzo złożony. Sytuacja zewnętrzna, również przy naszym udziale, tak się ukształtowała, że nie zagraża nam obecnie z niczyjej strony agresja lub interwencja zbrojna. Polska nie jest celem podboju, nie grozi nam satelizacja. A jeśli potrafimy uporządkować nasz własny dom, to nie będzie i innych negatywnych zależności. W każdym razie polityka państwa musi stwarzać przesłanki skutecznie chroniące nas przed narzucaniem nam czegokolwiek z zewnątrz. Dodajmy, iż żaden z naszych sąsiadów nie dąży do rewizji naszych granic. Są to fakty nader korzystne i nakazem nie tylko chwili, lecz właśnie racji stanu jest te fakty teraz w pełni wykorzystać, tak w sferze wewnętrznej, jak i w stosunkach zagranicznych. Rząd to czyni. Lecz w parze z eliminacją niektórych tradycyjnych zagrożeń idzie pewna destabilizacja na wschód od naszych granic, a rozwój całej sytuacji w tym rejonie stał się trudny do przewidzenia. Stwierdzając więc brak zagrożenia wojennego i brak wrogiej postawy wobec Polski ze strony jakiegokolwiek państwa, świadomi musimy być różnych możliwych niebezpieczeństw.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#KrzysztofSkubiszewski">Dlatego tak ważny był i pozostaje kierunek wschodni naszej polityki, kierunek rozwojowy. Stwierdzenie to w niczym nie umniejsza roli stosunków z innymi sąsiadami ani nie oznacza obojętności na ewolucję i zmiany u zachodniej i południowej granicy. Na Wschodzie jednak sytuacja jest szczególna. Dlatego obok normalizacji stosunków dwustronnych i ich jak najlepszego kształtowania nasza racja stanu wymaga wspierania u wschodnich sąsiadów - jako niepodległych państw - transformacji demokratycznej. Nie ma lepszej gwarancji dla stabilizacji u naszej wschodniej ściany, jak powiązanie niepodległości z demokracją. Rząd uważa, że jest to wspólny interes nasz i naszych sąsiadów.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#KrzysztofSkubiszewski">Obok wymiaru dwustronnego bezpieczeństwo państwa ma swój szerszy kontekst. Taka jest nasza koncepcja racji stanu. Rząd dynamizuje zapoczątkowaną przed blisko trzema laty politykę konkretnych kroków prowadzących do powiązania nas z Sojuszem Północnoatlantyckim i do efektywnego zainteresowania tego sojuszu bezpieczeństwem Europy Środkowej. Była to i jest polityka nie słów, nie pobożnych życzeń, lecz posuwania się naprzód, krok po kroku, od jednego etapu do drugiego, od eliminowania różnych elementów indyferencji sojuszu do przekonania go o konieczności oddziaływania ochronnego w naszej części Europy. Uważaliśmy bowiem i nadal uważamy Sojusz Północnoatlantycki za filar bezpieczeństwa w zmienionej konfiguracji europejskiej, a obecność wojsk Stanów Zjednoczonych Ameryki w Europie jest dla nas i dla całej Europy Środkowej czynnikiem tak bardzo potrzebnej stabilizacji.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#KrzysztofSkubiszewski">Polska więc zacieśnia kontakty, powiązania i współpracę z Sojuszem Północnoatlantyckim. W działaniach w tym zakresie winno się wykorzystywać wszystkie możliwości. Zadaniem tak ujętej polityki jest stopniowe i faktyczne włączanie Polski w system bezpieczeństwa tego sojuszu. Naszym celem jest członkostwo w NATO. Nasza racja stanu wymaga budowania ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa KBWE.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Zawarliśmy układ o stowarzyszeniu ze Wspólnotą Europejską. Jest to umowa historyczna. Przy całej wadze problemów gospodarczych istota naszych związków ze Wspólnotą leży w sferze politycznej, łącznie ze sferą szeroko pojętego bezpieczeństwa. Wspólnota bowiem od początku jest przedsięwzięciem politycznym. Związki ze Wspólnotą - rezultat konsekwentnej polityki naszego państwa od chwili odzyskania niepodległości - są konkretnym wsparciem naszego bezpieczeństwa zewnętrznego i transformacji demokratycznej. Jest to gwarancja, która w naturalny sposób warunkuje lub ułatwia nasze inne powiązania z Zachodem i umacnia bezpieczeństwo na innych płaszczyznach. Są to także związki z Unią Zachodnioeuropejską.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#KrzysztofSkubiszewski">Poprzez powiązania ze Wspólnotą Europejską wymiar społeczno-polityczny i gospodarczy naszej racji stanu, czyli wymiar wewnętrznopaństwowy, zazębia się z wymiarem międzynarodowym. Powiązania Polski ze Wspólnotą podyktowane są najwyższym interesem państwa i narodu. Dzięki takiemu podejściu trafnie odgadujemy przyszły rozwój, żaden bowiem z wielkich problemów współczesności nie może być dziś rozwiązany w skali wyłącznie narodowej i w izolacji. Wspólnota Europejska, z którą pragniemy się stowarzyszyć, a z czasem do niej wejść, jest bastionem demokracji i wykazuje się wysoką efektywnością gospodarczą i społeczną. Pamiętajmy, że w XXI w. stosunki międzynarodowe zdominuje współpraca między wielkimi wspólnotami gospodarczymi i politycznymi, zbudowanymi na fundamencie jedności cywilizacyjnej. Tylko największe państwa będą mogły zapewnić sobie pomyślność w miarę samodzielnie, inne muszą poszukiwać swej szansy we wspólnotach międzynarodowych. Nie ma innej drogi dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#KrzysztofSkubiszewski">Jednocześnie jednak musimy cały czas mieć na uwadze konsekwencje, jakie niesie stowarzyszenie Polski ze Wspólnotą Europejską. Nie ma tu łatwych i prostych rozwiązań. Przedstawiane były i są obawy o przyszłość polityczną, przede wszystkim zaś ekonomiczną naszego narodu i państwa, ze względu na wkroczenie na drogę integracji. Rząd ma te obawy na uwadze. Występują zagrożenia, a w każdym razie problemy w poszczególnych sektorach gospodarki. Tych zagrożeń i problemów nie wolno lekceważyć.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! Tu dochodzimy do krajowego, wewnętrznopaństwowego sedna postawionej przez Sejm kwestii. Zgranie polityki zagranicznej z wewnętrzną decyduje o tym, że imperatywy płynące z racji stanu nie pozostaną na papierze. Rząd w pełni świadom jest faktu, jak bardzo zróżnicowane są przesłanki niezbędne do tworzenia państwowej strategii realizującej rację stanu. To zróżnicowanie jest coraz większe, z każdym niemal bowiem rokiem pogłębia się złożoność funkcjonowania systemu państwowego, mechanizmów gospodarczych i organizacji społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#KrzysztofSkubiszewski">Sprawą o kardynalnym znaczeniu jest ustrój polityczny państwa, czyli jego konstytucyjne urządzenie. W tej sferze rozstrzyga się pytanie, czy państwo jest sprawne i nowoczesne w obliczu stojących przed nim wyzwań i tendencji rozwojowych w naszym kręgu cywilizacyjnym. Koniecznością chwili jest ułożenie i przyjęcie konstytucji, a zatem wyposażenie państwa w trwałe i jednocześnie żywe prawo konstytucyjne. Obecnie rząd realizuje strategię państwową w ramach „małej konstytucji”, która usprawnia i stabilizuje funkcjonowanie naczelnych organów państwa. Wzmocniona została zarazem władza wykonawcza, co odpowiada interesowi państwowemu i jest zgodne z ogólniejszą tendencją, wyraźną zwłaszcza w państwach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Bezpieczeństwo państwa jest istotą racji stanu. Wiąże się więc ona najściślej z polityką obronną. Międzynarodowa asekuracja państwa nie zmienia w niczym pierwszoplanowego znaczenia jego zdolności obronnej. Doktryna obronna Rzeczypospolitej Polskiej służy naszej racji stanu. Kondycja potencjału obronnego jest trudna, potencjał ten musi zostać poddany dogłębnej restrukturyzacji. Dokonuje się ona dzisiaj w stosunkowo bezpiecznym otoczeniu międzynarodowym. Następują zmiany w liczebności, strukturze i wyposażeniu armii. Zmienia się system dowodzenia i dyslokacja wojsk - zreformowany został resort obrony, mamy nowy terytorialny system organizacji sił zbrojnych. Doceniamy znaczenie narodowego przemysłu obronnego, który należy chronić i unowocześniać na miarę naszych potrzeb i możliwości. Cały nasz system obrony we wszystkich swych warstwach jest dostosowywany do wymogów demokratycznego państwa, do potencjalnych zagrożeń, a także do kształtowanych na nowo zobowiązań międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! Podtrzymanie wartości składających się na rację stanu oraz promocja interesów, które ją wyrażają, wymaga zdrowych podstaw gospodarczych. Nasze zadanie jest tym trudniejsze, iż musimy jednocześnie dokonać ustrojowej transformacji gospodarki narodowej, jej zasadniczej restrukturyzacji w połączeniu z modernizacją odpowiadającą kryteriom nowoczesności u progu nowego stulecia. Wszystko to musimy wykonać zdani przeważnie na własne siły, w sytuacji dalece niewystarczającego zasilania zewnętrznego oraz braku zakumulowanego bogactwa narodowego, w tym kapitału i zasobów dewizowych. Rząd podejmuje to zadanie, mając świadomość faktu, iż nie będzie tu szybkich sukcesów. Ostatnio dowiodły tego grudniowe strajki. Wysiłek transformacyjny musimy łączyć z dążeniem do wypracowania strategii, która zapewni Polsce możliwie najlepsze miejsce w gospodarce światowej i w międzynarodowym podziale pracy. Rząd będzie tworzył warunki wspierające te dziedziny gospodarki, które ze względu na systemowe połączenie sprzyjających czynników mają szanse odnieść międzynarodowy sukces, stają się specjalnością naszego kraju i zapewnią mu trwałe i korzystne miejsce w gospodarce światowej.</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Takim priorytetem jest i pozostanie rolnictwo. Wymaga ono jednak istotnej modyfikacji, innego szlifu, by móc się obronić w sytuacji, gdy gospodarka światowa jest otwarta i nowoczesna. Nowy ustrój gospodarczy spowodował zmianę ekonomicznych warunków produkcji rolnej. Zmiana ta pociąga za sobą nową politykę wobec rolnictwa i wsi. Wycofanie dotacji, nowe zasady gospodarowania, nadanie cenom produktów rolnych charakteru cen rynkowych, dopuszczenie na Polski rynek konkurencyjnych towarów z innych krajów - wszystko to poważnie zmniejszyło opłacalność produkcji rolnej. Znaczenie społeczne tych faktów jest ogromne, skoro rolnictwo jest dziedziną zatrudniającą 27% ludności czynnej zawodowo, a na wsi mieszka 38% obywateli. Z uwagi na sytuację społeczną wsi i specyfikę produkcji rolnej przemiany w tym obszarze mogą dokonywać się tylko ewolucyjnie. A zatem wspomagane być muszą takie przekształcenia produkcji rolnej, które zmierzają do obniżania jej kosztów i do wzrostu opłacalności rolnictwa, przy zachowaniu stabilnej sytuacji na rynku żywnościowym. Rząd dąży do efektywnego wykorzystywania funduszy przeznaczonych na poprawę sytuacji wsi. Wspiera finansowo działania na rzecz poprawy życia, pracy i przedsiębiorczości na wsi i jej wielofunkcyjnego rozwoju. Oznacza to konieczność poszerzenia programów w zakresie infrastruktury - zaopatrzenia w wodę, oczyszczania ścieków i telefonizacji. Rząd dostrzega konieczność takiego kształtowania zmian, aby zmniejszeniu zatrudnienia w rolnictwie nie towarzyszyła gwałtowna migracja ze wsi do miast. Zamiarem rządu jest popieranie tworzenia nowych miejsc pracy na wsi poza rolnictwem oraz wyrównanie poziomu oświaty i dostosowanie opieki zdrowotnej do potrzeb wsi.</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#KrzysztofSkubiszewski">Rolnicy winni mieć możliwość uczestnictwa na korzystnych warunkach w prywatyzacji przedsiębiorstw pracujących w otoczeniu rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-10.27" who="#KrzysztofSkubiszewski">Metody interwencji na rynku rolnym powinny zmierzać do takiego wydawania środków z ubogiego budżetu, aby sukces ekonomiczny gospodarstwa rolnego zależał głównie od rolnika. Jednocześnie w miarę uspokajania zjawisk inflacyjnych i zmniejszania się oprocentowania kredytów w rolnictwie, środki budżetowe powinny być stopniowo przesuwane z dotowania kredytów na rzecz wspomagania inwestycji na wsi.</u>
          <u xml:id="u-10.28" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! Strategia płynąca z polskiej racji stanu wymaga solidnego pieniądza narodowego i dobrych finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-10.29" who="#KrzysztofSkubiszewski">Obecnie rząd zmierza do ograniczenia inflacji, a w każdym razie do zachowania dotychczasowych osiągnięć w tej mierze. Jest to konieczne, aby móc panować nad deficytem budżetowym i realizować planowane wydatki. Pamiętajmy, że różne interesy cząstkowe i grupowe nie są sumą interesu państwowego ani też racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-10.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-10.31" who="#KrzysztofSkubiszewski">Nowoczesne finanse dopiero tworzymy. Konieczna jest odbudowa dochodów państwa i zmiana struktury budżetu. System finansów publicznych winien być stabilny. Dokończona zostanie reforma systemu podatkowego. Obywatele muszą znać zakres płaconych podatków. Rozliczają przecież państwo nie tylko w trybie rewindykacji, lecz także z wydawania pieniędzy. Zasady zasilania budżetu państwa i gmin muszą być jasne i stałe.</u>
          <u xml:id="u-10.32" who="#KrzysztofSkubiszewski">W najwyższym interesie państwa leży zmniejszanie ciężaru zagranicznych długów.</u>
          <u xml:id="u-10.33" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Sprawa inwestycji jest także kwestią podstawową. Mam szczególnie na myśli zwiększenie rodzimego kapitału przeznaczonego na inwestycje. Skoro przez najbliższych 5 lat co najmniej połowę przyrostu produktu narodowego winniśmy przeznaczać na inwestycje, a resztę na podwyższanie konsumpcji, utrzymanie kontroli płac jest nieuniknione. Rząd wszechstronnie popiera dopływ kapitału zagranicznego na nasz rynek. Dopływ ten daje miejsca pracy, dochód z podatków i poprawę koniunktury. Dlatego tak istotne jest uruchomienie różnorakich mechanizmów wzrostu, które sprzyjają opłacalnym inwestycjom.</u>
          <u xml:id="u-10.34" who="#KrzysztofSkubiszewski">Na pierwsze miejsce wysuwa się tu prywatyzacja własności państwowej.</u>
          <u xml:id="u-10.35" who="#KrzysztofSkubiszewski">Rozbudowany po roku 1945 sektor publiczny wytwarza obecnie ponad 70% produkcji przemysłowej. Intencją rządu jest przekształcenie tego sektora w źródło narodowego bogactwa. Rząd stawia sobie za cel możliwie szeroką prywatyzację - jest ona podyktowana potrzebą rozwoju gospodarczego kraju.</u>
          <u xml:id="u-10.36" who="#KrzysztofSkubiszewski">Przedsiębiorstwa państwowe powinny jednak jeszcze przed zakończeniem procesu prywatyzacji poprawić swą efektywność i dostosować się do wymogów nowoczesnej konkurencji. Nowe zasady zarządzania tymi przedsiębiorstwami winny gwarantować zabezpieczenie majątku państwowego przed degradacją. Załoga, kadra i związki zawodowe winny uczestniczyć w decydowaniu o losie przedsiębiorstw państwowych, w ich przekształcaniu i reformowaniu. Chodzi o ustalenie zasad i warunków, na jakich powinno działać i zmieniać się przedsiębiorstwo państwowe.</u>
          <u xml:id="u-10.37" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! Zbędne byłoby osobno dowodzić doniosłej roli oświaty - od podstawowej po akademicką - w kształtowaniu podstaw, bez których nie będzie rozumienia racji stanu Rzeczypospolitej Polskiej. Przypomnieć należy słowa Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.</u>
          <u xml:id="u-10.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-10.39" who="#KrzysztofSkubiszewski"> W niedługim czasie zasoby państwa powinny umożliwić kierowanie większych środków na rozwój materialny i programowy szkolnictwa. Dotyczy to także różnych form oświaty obywatelskiej. Postawy obywatelskie i propaństwowe są w nowoczesnych społeczeństwach Zachodu jednym z elementarnych fundamentów racji stanu. Identyfikacja ze swym państwem musi się u nas stać, podobnie jak gdzie indziej, wartością samoistną.</u>
          <u xml:id="u-10.40" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Ogólnocywilizacyjne i gospodarcze aspekty racji stanu wymagają rozwoju naukowego i technologicznego. Wiemy, iż w tym trudnym dla nas czasie nakłady państwa na rozwój tych dziedzin są niewystarczające. Wraz z zarysowującą się poprawą stanu naszej gospodarki powstaje nadzieja, wciąż jeszcze daleka zresztą, iż będziemy mogli przeznaczać więcej środków na tę sferę. Jej odrodzenie będzie jednym z fundamentów naszego zdrowia gospodarczego w przyszłości. Znamy także doskonale wartość narodowych osiągnięć naukowych i technologicznych dla bezpieczeństwa państwa. Również tutaj jest potrzebne wytworzenie naszych narodowych specjalności.</u>
          <u xml:id="u-10.41" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Polska musi być państwem społecznej gospodarki rynkowej, musi realizować bezpieczeństwo socjalne swych obywateli. Dlatego rząd poczuwa się do obowiązku określenia zasad ochrony tego bezpieczeństwa. Czuje się też odpowiedzialny za tworzenie warunków, które sprzyjają usuwaniu przyczyn ubóstwa. Winien tu istnieć podział odpowiedzialności pomiędzy państwem, pracodawcą, jednostką i grupami obywateli.</u>
          <u xml:id="u-10.42" who="#KrzysztofSkubiszewski">Państwo zobowiązane jest popierać aktywność zbiorową i indywidualną, umożliwiającą uzyskanie środków utrzymania jednostkom i rodzinom. Państwo będzie wspierać obywateli w ich aktywności zawodowej i społecznej, zagwarantuje bezpieczeństwo socjalne obywateli na poziomie minimalnym oraz zapewni efektywność wykorzystywania środków publicznych przeznaczonych na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-10.43" who="#KrzysztofSkubiszewski">Do pracodawcy należeć powinno zapewnienie efektywności ekonomicznej oraz gwarantowanie wypłacania pracownikom płacy minimalnej.</u>
          <u xml:id="u-10.44" who="#KrzysztofSkubiszewski">Jednostki i grupy znajdujące się w trudnej sytuacji winny być wspierane przez stowarzyszenia, fundacje, organizacje społeczne, kościoły i związki wyznaniowe oraz ruchy samopomocowe. Należy zwłaszcza kierować się celem odzyskania przez jednostkę zdolności do samodzielnego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-10.45" who="#KrzysztofSkubiszewski">Podstawową formą działania winna być pomoc, która nie uzależnia biorcy od dawcy, a zarazem stwarza możliwość odzyskania samodzielności życiowej i niesienia pomocy innym. System świadczeń społecznych powinien stawiać barierę nadużyciom i demoralizacji.</u>
          <u xml:id="u-10.46" who="#KrzysztofSkubiszewski">Polityka rodzinna jest istotną częścią polityki społecznej. Przedmiotem szczególnej troski są rodziny napotykające trudności w wypełnianiu swych podstawowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-10.47" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! W jednym z zagranicznych słowników znalazłem następującą definicję: racja stanu jest to „wzgląd na interes wyższy, na który powołuje się w państwie, gdy działa się wbrew prawu, wbrew sprawiedliwości”.</u>
          <u xml:id="u-10.48" who="#KrzysztofSkubiszewski">Rząd odrzuca takie rozumienie racji stanu. Przeciwnie, składnikiem naszej koncepcji jest praworządność, łącznie z egzekwowaniem nakazów prawa. Stąd postulat państwa sprawiedliwego i bezpiecznego. Obronę zasad sprawiedliwości w życiu publicznym i zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa rząd uważa za swój podstawowy obowiązek. Działania instytucji ponoszących odpowiedzialność za przestrzeganie porządku prawnego muszą być skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-10.49" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wysoka Izbo! Kilka słów tytułem konkluzji. Wszyscy dążymy do wielkości Polski, do wielkości dla Polski. Przed wieloma laty Roman Dmowski pisał o „państwie, które ma dostateczne siły i środki”, które ma także „myśl kierującą, zdolną objąć dość szerokie widnokręgi, ażeby polityka jego mogła wywierać wpływ nie tylko na sprawy najbliższe, bezpośrednio go dotyczące, ale brać udział w regulowaniu spraw ogólnoeuropejskich, a jak dziś ogólnoświatowych”.</u>
          <u xml:id="u-10.50" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pamiętajmy jednak, że w swym dążeniu do wielkości państwo i naród muszą przestrzegać moralności publicznej. Nie powinny bać się otwarcia na moralność, tę moralność, która bierze się z naszych chrześcijańskich korzeni. Nie możemy odrywać naszego pojęcia racji stanu od moralności i poszanowania praw jednostki.</u>
          <u xml:id="u-10.51" who="#KrzysztofSkubiszewski">Należy tu także wymóg trwałego pokoju społecznego i konieczność jego stałego budowania, mimo takich czy innych niepowodzeń. Czy nie jest to nakaz nie tylko chwili, lecz narodowej racji stanu?</u>
          <u xml:id="u-10.52" who="#KrzysztofSkubiszewski">Przychodzą tu na myśl słowa papieża Jana Pawła II, gdy na wstępie drugiej pielgrzymki do kraju życzył Polsce pokoju. Nie zapominajmy o angażowaniu się w sprawę pokoju.</u>
          <u xml:id="u-10.53" who="#KrzysztofSkubiszewski">Czy więc mówiąc o racji stanu nie powinniśmy dziś uświadomić sobie właśnie na tej sali, że składnikiem koniecznym jest zgoda sił politycznych, zgoda narodowa? Czy nie należy dziś przypomnieć słów Józefa Piłsudskiego, wypowiedzianych po walce roku 1926, że potrzebny jest „nowy posiew braterstwa”, który „wspólną dla braci prawdę głosi”? Słowa te Piłsudski wypowiedział w momencie, jak to sam był określił: „gdy dookoła nas wre wszędzie kłótnia i zawiść partyjna, gdy dygoce nienawiść”. Czy nie powinniśmy przejść od tego co dzieli, do tego co łączy, do sytuacji, w której to, co różniło staje się już tylko - znowu cytuję Piłsudskiego - „wspomnieniem gwałtownej sprzeczki między kochającymi się wzajemnie i kochającymi swą rodzinę braćmi”? Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-10.54" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WiesławChrzanowski">Pragnę poinformować, że Prezydium Sejmu proponuje ograniczenie debaty do wystąpień w imieniu klubów i kół poselskich trwających nie dłużej niż 5 minut.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WiesławChrzanowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WiesławChrzanowski">Jest sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, pan poseł Jan Rulewski. Jako następny zabierze głos pan poseł Kazimierz Ujazdowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezydencie! Zgłaszam wniosek przeciwko przeprowadzaniu debaty. Nawet to wspaniałe wystąpienie ministra Skubiszewskiego nie dowiodło niczego innego niż to, że wystarczającą wykładnią racji stanu są założenia polityki państwa, które Sejm przyjął w listopadzie ubiegłego roku. Stąd ponowne dyskutowanie, a przynajmniej wniosek posła Pawlaka, który chciałby, żebyśmy na nowo ćwiczyli te zadania z listopada, uważam za bezpodstawne.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę, pan poseł Kazimierz Ujazdowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzMichałUjazdowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rezygnuję z głosu. Przyłączam się do stanowiska posła Rulewskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę, pan poseł Waldemar Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym przekonać koleżanki i kolegów posłów, że mamy do czynienia z najistotniejszą kwestią, nad którą obradował Sejm obecnej kadencji. Dzisiaj, kiedy przeżywamy okres trudności gospodarczych, gdy mamy za sobą pierwszą falę zwiadowców z Zachodu, którzy nie wszyscy byli potencjalnymi...</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o spokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WaldemarPawlak">Przepraszam. Dobrze, w takim razie, proszę państwa, skrócę swoje wystąpienie i nawiążę tylko do tego obrazu, który został dzisiaj tak wyraziście przedstawiony w „Gazecie Wyborczej” przez pana Stanisława Lema. Jeżeli dzisiaj zrezygnujemy z tej dyskusji, nie dziwmy się później, że Sejm nasz będzie nadal postrzegany przez pryzmat spektakularnych kłótni, wykroczeń pojedynczych posłów, pustych ław, czy pamiętników; że potwierdzi obawy tych, co sądzą, że posłowie do takich dyskusji nie dorośli.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WaldemarPawlak">W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego proszę was wszystkich o poparcie wniosku w sprawie odbycia dyskusji nad współczesnym pojmowaniem polskiej racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WaldemarPawlak"> Sądzę, że 5 minut to zbyt mały limit czasu i dlatego proponowałbym rozszerzenie limitu dla oświadczeń klubowych do 15 minut. </u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, przepraszam bardzo, rozumiem, że proponuje pan 15 minut na wystąpienia w imieniu klubów i kół, tak? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, pan poseł Tadeusz Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszIwiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Za cztery lata minie 400 lat od czasu, kiedy Giovanii Botero użył po raz pierwszy pojęcia: „polska racja stanu”, które było później w najróżniejszy sposób wykładane. Otóż bardzo interesująca wykładnia, którą przedstawił nam pan minister Skubiszewski...</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Poseł Jan Rulewski: To samo!)</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszIwiński">... chwileczkę, zmierzam teraz do wniosku - jest wykładnią maksymalnie rozciągliwą. Było to de facto drugie exposé rządu i w związku z tym proponuję, żeby odbyć debatę nad tym wystąpieniem. Jedyną rzeczą, jaką powinien przesądzić Sejm, jest to, czy powinna to być debata krótka, średnia czy długa. Ja proponuję debatę krótką.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#komentarz">(Poseł Jan Rulewski: Głosujemy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszKorwinMikke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stawiam wniosek formalny o ograniczenie wystąpień w imieniu klubów i kół poselskich do 3 minut.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanuszKorwinMikke">Uzasadnienie: to nie jest seminarium.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę, czy kolejny wniosek? Mam już raz, dwa, trzy, cztery, pięć wniosków plus wniosek Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RyszardSmolarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłaszam wniosek formalny, żeby wystąpienie pana ministra Skubiszewskiego jako druk sejmowy dostarczyć wszystkim posłom, ponieważ ostatnia, końcowa sentencja tego wystąpienia, jak się okazuje, już się ulotniła z pamięci niektórych posłów, a ona jednak była ważna i sądzę, że jeszcze nie raz konieczne będzie przypominanie w tej Izbie jej treści.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WiesławChrzanowski">Tego wniosku nie będę poddawał pod głosowanie, bo Prezydium Sejmu przychyli się do propozycji pana posła i wszyscy posłowie otrzymają to przemówienie.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie poddaję pod głosowanie wnioski, poczynając od wniosku najdalej idącego.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WiesławChrzanowski">Wnioskiem najdalej idącym jest propozycja nieprzeprowadzania debaty nad wystąpieniem w sprawie racji stanu. Jest to wniosek pana posła Rulewskiego.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WiesławChrzanowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest za nieprzeprowadzaniem debaty nad wystąpieniem w imieniu pani premier w sprawie racji stanu, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#WiesławChrzanowski">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#WiesławChrzanowski">Stwierdzam, że wniosek został odrzucony 171 głosami przeciwko 151, przy 20 posłach wstrzymujących się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#WiesławChrzanowski">Następny wniosek dotyczy tego, żeby odbyć debatę ograniczoną do 5-minutowych wystąpień przedstawicieli klubów i kół poselskich.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#komentarz">(Poseł Janusz Korwin-Mikke: Do 3-minutowych, panie marszałku!)</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#WiesławChrzanowski">Przepraszam bardzo, tak, 3-minutowych - wniosek pana posła Korwin-Mikke.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#WiesławChrzanowski">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#WiesławChrzanowski">Stwierdzam, że wniosek został odrzucony 174 głosami, przy 151 posłach głosujących za i 17 posłach wstrzymujących się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#WiesławChrzanowski">Kolejny wniosek to wniosek Prezydium Sejmu, by oświadczenia składane w imieniu klubów i kół poselskich były ograniczone do 5 minut.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#WiesławChrzanowski">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-25.20" who="#WiesławChrzanowski">Stwierdzam, że wniosek Prezydium Sejmu został przyjęty 192 głosami przeciwko 138 i przy 13 posłach wstrzymujących się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-25.21" who="#komentarz">(Poseł Donald Tusk: Mam wniosek.)</u>
          <u xml:id="u-25.22" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, czy chodzi o wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#DonaldTusk">W imieniu trzech klubów: Konwencja Polska, ZChN oraz Polski Program Liberalny proszę o 15 minut przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiesławChrzanowski">Przepraszam, ile minut?</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Poseł Donald Tusk: 15 minut.)</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WiesławChrzanowski">Zgodnie z przyjętym zwyczajem, na prośbę klubów zarządzam przerwę do godz. 10.10.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 9 min 58 do godz. 10 min 17)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławChrzanowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiesławChrzanowski">Kontynuujemy rozpatrywanie punktu 14 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WiesławChrzanowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WiesławChrzanowski">Jako pierwszego proszę o zabranie głosu pana posła Longina Pastusiaka z Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#komentarz">(Poseł Izabella Sierakowska: Jeszcze nie skończyła się przerwa.)</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Panie marszałku, rozpoczął pan obrady przed wyznaczonym terminem...)</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WiesławChrzanowski">Ogłosiłem przerwę do godz. 10.10.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Na tablicy podano godz. 10.15.)</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WiesławChrzanowski">A, to przepraszam. Dlaczego na tablicy jest inaczej niż ja ogłaszam?</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#WiesławChrzanowski">Przepraszam, to jeszcze na minutę przerywam obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#komentarz">(Krótka przerwa)</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WiesławChrzanowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#WiesławChrzanowski">Kontynuujemy rozpatrywanie punktu 14 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Longina Pastusiaka z Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Waldemar Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LonginPastusiak">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Debata, którą dziś odbywamy, dotyczy bardzo poważnej materii i Klub Parlamentarny Sojusz Lewicy Demokratycznej wyraża ubolewanie, że tę debatę o tak ważnej sprawie, o materii tak ważnej dla interesów narodowych Polski, państwa polskiego, społeczeństwa polskiego, odbywamy troszkę w warunkach improwizacji, z ograniczeniem limitu czasu wystąpień, wręcz uniemożliwiając szanownym paniom posłankom i panom posłom wypowiedzenie się w tej żywotnej dla przyszłości i również dla teraźniejszości kraju kwestii.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#LonginPastusiak">Polska racja stanu nie jest pojęciem abstrakcyjnym, powinna chronić państwo zarówno w teraźniejszości, jak i w przyszłości. W związku z tym racja stanu osadzona jest mocno w realiach dnia dzisiejszego, ale również czujnie reaguje na zmiany wewnętrzne i zmiany w systemie międzynarodowym, które mogą niekorzystnie wpływać na interesy narodowe kraju.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#LonginPastusiak">Są języki, i to światowe języki, w których w ogóle nie ma pojęcia: racja stanu, np. w języku angielskim. Najbliższym, bliskoznacznym pojęciem racji stanu jest pojęcie interesu narodowego: nation interes. Z kolei w języku francuskim takie pojęcie jest znane. Określenie racja stanu, niestety, było dotąd w Polsce nierzadko nadużywane. Powoływano się na rację stanu w celach propagandowych, w celu uzasadnienia polityki w peryferyjnych zupełnie sprawach. Niestety, przyczyniło się to do deprecjacji pojęcia: ratio status. Uważam, że do takiej deprecjacji przyczyni się również zapis właśnie o racji stanu w ustawie o telewizji. Racja stanu oznacza bowiem nadrzędność interesów państwa, będącego emanacją interesów narodu, nad innymi normami. Racja stanu jest kategorią nadrzędną nad interesami partykularnymi całych grup społecznych, partii politycznych, a także interesów resortowych czy interesów regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#LonginPastusiak">Racja stanu cechuje się stabilnością, trwałością, ale nie jest, niestety, niezmienna. Były okresy w historii Polski, kiedy nadrzędną sprawą było utrzymanie niepodległości, zapewnienie suwerenności czy obrony granic. Dziś są to również wartości nadrzędne dla narodu polskiego, choć nie stoi przed nami groźba utraty niepodległości - o czym mówił pan minister Skubiszewski. Ale w obecnych warunkach, w warunkach kryzysu wewnętrznego, zadłużenia, zależności od rynków zagranicznych, do kategorii polskiej racji stanu należy zaliczyć umacnianie polskiej suwerenności - by użyć bardziej uczonego słowa: optymalizacja suwerenności - tzn. podejmowanie takich działań w naszych stosunkach z zagranicą, które sprzyjać będą wychodzeniu Polski z kryzysu bez zagrożenia dla suwerenności politycznej czy suwerenności gospodarczej Polski.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#LonginPastusiak">Zagrożenie dla suwerenności gospodarczej może pojawić się w zależności od tego, według jakiego modelu rząd polski będzie realizował np. program prywatyzacji, w zależności od tego, jak ostatecznie zostaną ustalone zasady funkcjonowania przedsiębiorstw o kapitale mieszanym, jakie będą warunki uzyskiwania kredytów zagranicznych od instytucji finansowych, zwłaszcza od międzynarodowych instytucji finansowych, Banku Światowego czy też Międzynarodowego Funduszu Walutowego, i wreszcie od tego, na jakich warunkach będą się dokonywały inwestycje zagraniczne w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#LonginPastusiak">Racja stanu w pewnym stopniu wiąże się także z zapewnieniem Polsce odpowiedniego, należnego jej miejsca w świecie i, niestety, w wyniku takiej polityki, jaką się prowadzi w ciągu ostatnich trzech lat, według wszystkich zobiektywizowanych wskaźników, miejsce Polski w świecie słabnie.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo! Nie widzę potrzeby, żeby tutaj wdawać się jak na seminarium naukowym w rozważania nad pojęciem polskiej racji stanu. Jeżeli posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej byli przeciwni zapisowi w ustawie telewizyjnej o polskiej racji stanu, czy o wartościach chrześcijańskich, jeżeli chodzi o polską rację stanu, to tylko dlatego, że bronili pojęcia i istoty polskiej racji stanu. Nie należy bowiem mylić dwóch pojęć; nie należy bowiem mylić pojęcia: bieżąca polityka, zarówno wewnętrzna jak i zagraniczna, z pojęciem: racja stanu. Niestety, z międzynarodowych doświadczeń, jak i również z doświadczenia Polski, wynika, że wielokrotnie posługiwano się pojęciem: polska racja stanu dla uzasadnienia właśnie spraw drugo-, czy nawet trzeciorzędnych przy stosowaniu cenzury politycznej.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#LonginPastusiak">Pan minister Skubiszewski bardzo szeroko określił pojęcie polska racja stanu. Niestety, bardzo często odnosiliśmy wrażenie, przynajmniej my, posłowie opozycji, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, że postawiono znak równości między bieżącą polityką a polską racją stanu. Również wiele różnych zjawisk, z którymi mamy dziś do czynienia - już kończę, panie marszałku - właśnie rozmaite i kolejne porachunki polityczne, wojny na górze, itd. nie służą polskiej racji stanu. Jako opozycja uważamy, że jest potrzebny i możliwy consensus w tej sprawie. I z taką ofertą występujemy. Niestety, ta oferta i ta wyciągnięta ręka nie są podejmowane.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Waldemara Pawlaka z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pan poseł Bronisław Geremek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Całe nasze społeczeństwo gorąco dyskutuje nad tym, co jest, a co nie jest w naszym interesie. Ta masowa dyskusja na temat polskiej racji stanu już się w kraju toczy, zarówno na wsi jak i w mieście. Uczestniczą w niej również środowiska twórcze. Polskie Stronnictwo Ludowe uważa, że nie ma dziś ważniejszego zadania niż znalezienie odpowiedzi na pytania dotyczące naszych żywotnych interesów. Sposobem, który może do tego doprowadzić, jest sformułowanie możliwie konkretnej, uczciwej wykładni nie tylko naszych doraźnych interesów, ale także długofalowych celów. I obowiązek ten spoczywa również na Wysokiej Izbie. Nie chodzi tu o sporządzanie indeksu bieżących nakazów czy zakazów sformułowanych z pozycji obecnego państwa, a tym bardziej - obecnego rządu. Nakazów i zakazów, wedle których ograniczano by prawa społeczeństwa. Chodzi nam raczej o sformułowanie jasnych drogowskazów.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WaldemarPawlak">W języku politycznym rolę takich drogowskazów spełniają obecnie takie sformułowania, jak: wchodzenie do Europy, wdrażanie gospodarki rynkowej, czasami mówimy - społecznej gospodarki rynkowej, likwidacja monopoli, rozwój konkurencji. W opinii naszego społeczeństwa ani te sformułowania, ani cele nie są wystarczające. Ludzie już dosyć nasłuchali się o wchodzeniu do Europy. Ich sprzeciw znajduje wyraz w ironicznym stwierdzeniu, że każdy, kto skończył 5 klas szkoły podstawowej, wie, iż Polska leży w Europie. Nie chodzi przecież o to, żeby Polska leżała w Europie, ale o to, aby Polska zajęła w Europie wysoką pozycję.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#WaldemarPawlak">Innym sformułowaniem, o którym jeszcze niedawno myśleliśmy, że coś istotnie określa, jest zbitka pojęciowa „społeczna gospodarka rynkowa”. Z polskich doświadczeń wynika, że interesy naszej gospodarki mogą być obecnie realizowane najlepiej w warunkach regulowanej gospodarki rynkowej, to znaczy gospodarki rynkowej z elementami regulacji państwa.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#WaldemarPawlak">Polskie Stronnictwo Ludowe nie uważa jednak, że sam fakt interwencjonizmu państwowego jest cnotą, która wszystko przesłania. Dlatego uważamy za konieczne określenie pojmowania naszej racji stanu w odniesieniu do spraw konkurencji oraz monopoli. Wolna konkurencja jest zawsze dobra dla najsilniejszego. Warto przypomnieć czas, kiedy powstały idee liberalne - powstały one w Anglii w tym czasie, kiedy Brytyjczycy chcieli innym krajom, innym państwom wyperswadować aktywną gospodarkę, tak aby zabezpieczyć swoją pozycję na rynku światowym. Syntetycznym wyrazem poglądów liberalnych są słowa: „moim programem jest brak programu” - i ostatnio mamy takich polityków. Najgorsze, że przy tym wszystkim, przy tych wielu naszych trudnościach, co do powyższego założenia, konsekwentnie dotrzymują słowa.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Skończył się porządek ustanowiony po drugiej wojnie światowej. Swe apogeum przeżyła epoka przemysłowa. Na miejsce technologii, które prowadziły do grupowania w wielkich aglomeracjach wielu ludzi, pojawiły się technologie w łączności, transporcie, informacji, które umożliwiają uruchamianie nowoczesnej produkcji w każdej, nawet małej miejscowości. Wystarczy mieć kapitał wyjściowy, kadrę inżynieryjno-techniczną i rynek zbytu. W tej sytuacji myślenie tylko w kategoriach centrum i peryferii, stolicy i prowincji jest anachronizmem. Anachronizmem jest także narzucanie nam, partiom nawiązującym do tradycji ruchu ludowego, przekonania, że najpilniejszym zadaniem na wsi jest zmiana struktury obszarowej rolnictwa, a co za tym idzie niemal pacyfikacja rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#WaldemarPawlak">Tymczasem pojawia się proste pytanie: Czy dziś, w obecnym świecie, naprawdę trzeba tych chłopów prowadzić do bankructwa? Kiedy rodził się przemysł, potrzebna była tania siła robocza dla manufaktur. Takie postępowanie, choć nieludzkie, można było uznać za w jakiejś mierze sensowne.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#WaldemarPawlak">Przepraszam, ale czas na wypowiedzi został tak ograniczony, że trudno dalej rozwijać pewne myśli. W związku z takim postawieniem sprawy przez Wysoką Izbę mam prośbę, aby dyskusję nad polską racją stanu kontynuować. Zgłaszam więc wniosek o powołanie nadzwyczajnej komisji, która by dokonała wykładni, jak w dobie współczesnej rozumiemy zasadnicze elementy polskiej racji stanu. Jestem przekonany, że oprócz ochrony potencjału gospodarczego najważniejsza jest ochrona potencjału intelektualnego i kulturowego, a przez to umacnianie suwerenności i podmiotowości i Polski, i każdego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Bronisława Geremka z Klubu Parlamentarnego Unii Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Krzysztof Król.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BronisławGeremek">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kluby Unii Demokratycznej, Polskiego Programu Liberalnego, Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, Porozumienia Ludowego i Konwencji Polskiej upoważniły mnie do złożenia wspólnego oświadczenia naszych klubów.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#BronisławGeremek">Cieszy mnie, że Wysoka Izba tę jedność zdań koalicji rządowej przyjmuje jako fakt pozytywny. Chcemy bowiem oświadczyć, iż przemówienie pana ministra Krzysztofa Skubiszewskiego wyraża poglądy ugrupowań politycznych połączonych w koalicji rządowej. Stwierdzamy, że temu przemówieniu udzielamy poparcia i obdarzamy je zaufaniem.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#BronisławGeremek">Po drugie, chcemy powiedzieć, że polską racją stanu jest przede wszystkim kontynuowanie tego, co w ciągu tych trzech lat dla Polski zostało zrobione, panowie posłowie, i że ci, którzy są odpowiedzialni za lata poprzednie, powinni o tym nie zapominać. O tym, że Polska jest niepodległa i że wchodzi teraz właśnie na drogę demokratycznego porządku politycznego, panowie posłowie, zapominać nie wolno, bo to jest polska racja stanu - i chcielibyśmy wierzyć, że to jest racja stanu wspólna i wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#BronisławGeremek">Po trzecie, chciałbym powiedzieć, że sprawa racji stanu nie jest problemem politycznych zróżnicowań, nie jest albo liberalna, albo antyliberalna, nie jest ludowa albo antyludowa, robotnicza czy antyrobotnicza. Przedmiotem polskiej racji stanu jest interes państwa polskiego, a zatem interes zbiorowości ludzi, która stanowi naród, i ten interes nie jest określony żadnymi prawnymi definicjami. Nie można tego uznać ani za element prawa, ani za przedmiot działania i debaty nadzwyczajnej czy specjalnej komisji, bo to właśnie tutaj, w tej sali, wytwarza się rozumienie racji stanu, a mianowicie tego, co jest nam wspólne, poza tym wszystkim, co dzieli i dzielić będzie, bo racją stanu musi tu być właśnie rozumny dialog między tymi, co rządzą, i opozycją. Uważamy, że takie właśnie pojmowanie racji stanu ukazuje się parlamentowi w momencie szczególnie ważnym dla kraju, gdy określać się ma straż praw obywatelskich i jednocześnie określać się ma budżet państwa polskiego - właśnie my tu wszyscy, niezależnie od tego, do jakich ugrupowań należymy, wokół pojęcia racji stanu określać będziemy nasze zachowania jako posłów, nasze zachowania jako ugrupowań politycznych. Zgodnie z takim przekonaniem chcemy, ażeby ta dzisiejsza debata o racji stanu owocowała w działaniach Sejmu Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Króla z Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej. Następnym mówcą będzie pan poseł Jan Kulas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofKról">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Z przyjemnością występuję po moim przedmówcy, zwłaszcza że mówił w imieniu całej koalicji rządzącej, ale rozumiem, że z całej koalicji był jedyną osobą, która mogła w tak krótkim czasie wygłosić przemówienie. Podkreślam to, bo chociaż nie zgadzam się z posłem Geremkiem,...</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#KrzysztofKról">... to przyznaję, że było to jedyne możliwe rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#KrzysztofKról">Minister Skubiszewski, przemawiając w imieniu pani premier Suchockiej, mówił bardzo spokojnie, że jest w Polsce dobrze. Chciałbym żyć w takim kraju, o którym mówił minister Skubiszewski. Chciałbym żyć w takim kraju, o którym mówi pani premier Suchocka w telewizji. Ale boję się, że żyję w innym kraju albo oglądam inne programy telewizyjne,...</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#KrzysztofKról">... bo w momencie kiedy nie można tej Polsce robić makijażu, kiedy nie można robić tej Polsce dodatkowej fryzury, to okazuje się, że ta Polska jest bardziej biedna, bardziej zrozpaczona, a racja stanu Polski jest naruszana bez przerwy.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#KrzysztofKról">Naruszanie racji stanu jest najpoważniejszym zarzutem, jaki można postawić w polityce, i dlatego muszę powiedzieć, że mam wątpliwości co do tej sprawy, ponieważ dzisiaj racja stanu, a szczególnie w tej sytuacji, w jakiej jest Polska, to nie jest wyłącznie sprawa polityki międzynarodowej. Jest to głównie sprawa polityki wewnętrznej, jest to kwestia zgody narodowej. Jest to kwestia, tak jak mówił prezydent, planu głównego. Jest to kwestia wspólnego programu, uznania wartości nadrzędnych. Minister Skubiszewski w imieniu rządu mówił, że priorytetem jest sprawa gospodarki, ale, moim zdaniem, nie można jednocześnie mówić tego, a nie podejmować działań, żeby zahamować politykę zubożającą Polskę, politykę, która nie jest w stanie wyrwać Polski z zapaści gospodarczej, gdy potrzebna jest polityka antyrecesyjna. Nie można mówić, tak jak mówił minister Skubiszewski, że priorytetem jest rolnictwo, a jednocześnie nie przedstawiać programu, nie realizować programu ratującego to rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#KrzysztofKról">I wreszcie nie można patrzeć ze spokojem i ufnością w przyszłość, na to, co się dzisiaj dzieje w państwie polskim - że coraz większa część społeczeństwa neguje przemiany, które rozpoczęto w Polsce w roku 1980, kiedy marnowane jest to wielkie zwycięstwo i „Solidarności”, i całej opozycji, kiedy marnowane jest zwycięstwo 1989 r., kiedy marnowane jest zwycięstwo w wyborach prezydenckich roku 1991. Niedługo - mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale istnieje bardzo poważna groźba, że tak się stanie - zostanie zanegowana rola demokratycznej i niepodległościowej opozycji w państwie polskim.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#KrzysztofKról">Najpoważniejsze przypadki naruszenia polskiej racji stanu, które dzisiaj mają miejsce, to, po pierwsze, trwające praktycznie od 1989 r. sprzeczne z racją stanu obciążanie kosztami reformy gospodarczej najuboższej części społeczeństwa. Jest to główny grzech rządów „solidarnościowych”.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#KrzysztofKról">Po drugie, to kwestia lekceważenia obowiązków państwa wobec obywateli. Nie ma, nie powinno być świętszego prawa, niż prawo obywateli do tego, by państwo wykonywało wobec nich swe obowiązki, zwłaszcza te, które dobrowolnie przyjęło na siebie.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#KrzysztofKról">Powiedziałem na początku swojego wystąpienia, że żyję w innej Polsce niż ta, o której mówił minister Skubiszewski. Jednak mam nadzieję, że jeśli nie w obecnym parlamencie, to w przyszłym spotkamy się i nie będzie co do tego wątpliwości, że nie będzie tak, że inna jest Polska w kamerach telewizyjnych, inna w prasie, a w innej żyje trzydzieści parę milionów Polaków.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Jana Kulasa z Klubu Parlamentarnego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jarosław Kaczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanKulas">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Można by określić polską rację stanu jako najwyższą konieczność utrwalania i umacniania suwerenności, niepodległości i demokracji oraz konieczność stworzenia, wytyczenia perspektyw rozwoju zarówno dla całego naszego społeczeństwa, jak i dla każdego z nas indywidualnie. Nade wszystko uważamy, że szczególnie dzisiaj polska racja stanu wymaga lojalnej i rzetelnej współpracy najwyższych organów władz państwowych, rządu, prezydenta, Sejmu i Senatu, oraz władzy sądowniczej. Przede wszystkim konieczne jest osiągnięcie zgody i porozumienia, słowem: konsensu w parlamencie w kwestii ochrony zasadniczych, mających pierwszorzędną wagę interesów państwa i społeczeństwa. I tak: zasadnicze sprawy gospodarcze nie mogą być przedmiotem agresywnych i bezpardonowych rozgrywek politycznych. Budżet państwa nie może być polem konfrontacji pomiędzy partiami koalicji rządowej a partiami opozycji parlamentarnej. Rywalizacja i rozgrywki międzypartyjne w żadnym wypadku nie powinny paraliżować funkcjonowania demokratycznych struktur państwowych.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanKulas">W polskiej racji stanu ważne miejsce zajmuje bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne państwa. Trzeba, aby pomiędzy rządzącymi a rządzonymi został zawarty consensus co do priorytetów w polskiej polityce zagranicznej. Zadaniem instytucji rządowych, samorządowych, społecznych, wszystkich partii politycznych oraz wszystkich obywateli powinna być szczególna troska o wiarygodność Polski w Europie i w świecie. Nie jest jeszcze powszechny, znany gdzie indziej, zwyczaj, że Polacy za granicą o swoim państwie, własnej ojczyźnie mówią dobrze. Rzecz w tym, by Polacy byli solidarni przynajmniej na zewnątrz. Myślę także, że nadchodzi czas promocji Polski w Europie i w świecie, stąd konieczna jest promocja polskiej wytwórczości, rodzimego przemysłu, krajowego rzemiosła, polskiego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JanKulas">Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, uważamy, że ważne jest poszanowanie realiów. Dlatego szanując dumę, godność narodową innych państw, pamiętając o własnych ograniczonych możliwościach i zróżnicowanych doświadczeniach historycznych, nie możemy próbować realizować wielkomocarstwowej polityki w stosunkach z Ukrainą i Rosją, czy polityki protekcyjnej wobec Litwy i Białorusi. Przywołane doświadczenia z przeszłości wskazują na potrzebę przeciwstawienia się różnym fobiom, nacjonalizmom, antysemityzmowi, megalomanii i kosmopolityzmowi. Tolerancyjna, otwarta postawa Polaków, przy zachowaniu jednakże, i to podkreślamy, własnej tożsamości narodowej ułatwi nam wejście do struktur europejskich.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JanKulas">Niewątpliwie na straży polskiej racji stanu stoi Wojsko Polskie. Zawsze jest potrzebne utrzymanie odpowiedniego poziomu uzbrojenia. Jednakże w dzisiejszej Europie prawie żadne państwo nie jest zdolne samo się obronić. Stąd ważkie znaczenie ma poszukiwanie możliwości obrony Polski w ramach systemów bezpieczeństwa zbiorowego. Z problemem obronności kraju wiąże się inna ważna kwestia: Jak wychować młode pokolenie Polaków w duchu głębokiego patriotyzmu, umiłowania ojczyzny?</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JanKulas">Jeśli chodzi o kontekst ogólnospołeczny, uważamy za ważne aktywne, świadome i odpowiedzialne uczestnictwo większości społeczeństwa w życiu publicznym. Przez społeczeństwo państwo nie jest jeszcze postrzegane jako współwłasność ogółu obywateli. Nie można mówić o polskiej racji stanu bez uwzględnienia poszanowania tradycji, trwałych wartości historycznych i narodowych opartych na tysiącletnim dziedzictwie kultury chrześcijańskiej, musi to być powiązane z wychowywaniem polskiej młodzieży w dobrej szkole. To wychowanie staje się jednym z nadrzędnych celów państwa. Nie da się też debatować o przyszłości Polski nie uwzględniając potrzeby stworzenia życiowych perspektyw dla młodzieży we własnym kraju.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JanKulas">Chcemy mówić także o zagrożeniach, przynajmniej o jednym. W obecnych realiach polskich, wobec międzynarodowej sytuacji, przy ograniczonym zaufaniu do Polski na Zachodzie, kampania dotycząca przedterminowych wyborów, tak mocno nagłaśniana, zagraża kruchej stabilności państwa oraz zagraża bezpieczeństwu społecznemu.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#JanKulas">Zwracamy się także do wszystkich środowisk związanych z oświatą i instytucji państwowych. Dzisiejszej Polski nie stać na marnowanie młodych wybitnych talentów. Czas już najwyższy powstrzymać emigrację często wybitnie uzdolnionych Polek i Polaków.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#JanKulas">Na zakończenie dwie ostatnie konkluzje, bo czas mija.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WiesławChrzanowski">Czas już minął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanKulas">Za bardzo istotne dla polskiej racji stanu uważamy odbudowanie powszechnej nadziei, przywrócenie wiary i przekonania, że w Polsce może i powinno być z roku na rok lepiej.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanKulas">Ostatnie zdanie. Polska racja stanu wtedy będzie najlepiej zabezpieczona, gdy jej obywatele, wszyscy mieszkańcy, poczuwać się będą do bezpośredniej odpowiedzialności za przyszłość własnego kraju.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jarosława Kaczyńskiego z Parlamentarnego Klubu Porozumienia Centrum. Następnym mówcą będzie pan poseł Zbigniew Bujak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JarosławKaczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W Polsce jest taka niedobra tradycja, że się nadużywa pojęcia polskiej racji stanu dla celów zupełnie doraźnych - obrony bieżącej polityki jakiejś ekipy rządowej, co czyni się za pomocą odwoływania się właśnie do racji stanu. Z przykrością usłyszałem tutaj wypowiedzi nawiązujące do tej tradycji - i w formach, można to tak określić, eleganckich, wysokich, i w formie cokolwiek zabawnej. Nie chcemy nawiązywać do tej tradycji w odwrotnym celu, to znaczy - odwoływać się do racji stanu atakując bieżącą politykę rządu. To, co przedstawił tutaj pan minister Skubiszewski, słusznie określono jako nowe exposé rządu, można powiedzieć: exposé rządu przedstawione w skrócie. Nie jest możliwe ustosunkowanie się do tego rodzaju przemówienia w ciągu pięciu minut.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JarosławKaczyński">Chciałbym zwrócić uwagę tylko na jeden aspekt tego wystąpienia. Akceptujemy ten sposób myślenia, chociaż chcielibyśmy to jeszcze mocniej podkreślić. Otóż chodzi o to, że polskie bezpieczeństwo zewnętrzne, a pojęcie racji stanu dotyczy przede wszystkim bezpieczeństwa państwa, chociaż nie tylko, może być zawarowane w jeden tylko sposób, poprzez przystąpienie Polski do NATO.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JarosławKaczyński">To jest to, co zostało wniesione do polskiej polityki przez poprzedni rząd i co, na szczęście, jest dzisiaj kontynuowane. I to jest osiągnięcie, chociaż nie jest to osiągnięcie tylko tego rządu. Niemniej, nie chodzi tutaj o rozgrywkę między partiami, między ekipami rządowymi, chodzi rzeczywiście o podstawowy interes naszego kraju. Mamy nadzieję, że ta sprawa będzie kontynuowana - kontynuowana z odwagą, także na płaszczyźnie wewnętrznej, tzn. w wyniku wyraźnego stwierdzenia, że inne konkurencyjne projekty dotyczące polskiego bezpieczeństwa zewnętrznego nie mają sensu i są przez rząd odrzucane. Tego wymaga z jednej strony jasność polskiej polityki - jasność także na zewnątrz - a z drugiej strony zwykła polityczna uczciwość, przyzwoitość, potrzeba politycznej klarowności w stosunku do własnego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#JarosławKaczyński">Bezpieczeństwo zewnętrzne jest najistotniejszym aspektem racji stanu, ale z całą pewnością nie jedynym. Jest także inny aspekt, a biorąc pod uwagę dzisiejszą szczególną polską sytuację, można nawet powiedzieć o dwóch aspektach. Pierwszy z nich dotyczy życia gospodarczego. Każde państwo, także nasze, opiera się na gospodarce, to jest oczywiste, ponieważ na gospodarce opiera się społeczeństwo. Dzisiaj w Polsce żyjemy w czasie szczególnym - przekształceń gospodarczych. I mówiąc o racji stanu trzeba postawić pytanie: Jak te przekształcenia wyglądają? I znów nie chodzi tutaj o spór, o bieżącą politykę, o takie czy inne podatki. Chodzi o to, czy przekształcenia gospodarcze gwarantują wprowadzenie w Polsce normalnie funkcjonującej gospodarki rynkowej oraz jej utrwalenie. Otóż nie mogę się zgodzić ani z tezami pana ministra Skubiszewskiego, ani z tezami pana posła Geremka, które, generalnie rzecz biorąc, można by sprowadzić do twierdzenia, że tak właśnie jest. Nie, proszę państwa - nie jest. Budujemy tutaj strukturę głęboko osadzoną w czasie poprzednim, opartą na hierarchii społecznej, utworzoną w schyłkowym okresie komunizmu, strukturę, w której nie działają podstawowe mechanizmy proefektywnościowe. W szczególności trzeba tutaj wskazać na patologię, jeśli chodzi o działanie banków. Banki są weryfikatorem efektywności gospodarczej w każdym normalnym mechanizmie gospodarczym. To u nas nie funkcjonuje. Nie ma czasu na rozwijanie tutaj tej sprawy, niemniej są to kwestie oczywiste, dziś bardzo łatwe do wykazania także w sensie empirycznym, z odwołaniem się do statystyki. Kontynuowanie tego rodzaju sytuacji, odrzucanie idei przebudowy społecznej jest sprzeczne z polską racją stanu. Prowadzi po prostu ku katastrofie, ku katastrofie, która musi - wcześniej czy później - nastąpić.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#JarosławKaczyński">I wreszcie sprawa ostatnia, mianowicie stosunku tego, co jest teraz, do tego, co było w ciągu ostatnich 40 kilku lat już nie w sferze gospodarczej, ale w sferze państwa. Można to określić tak: Nowe czy stare państwo polskie? Czy można - krótko mówiąc - zabezpieczyć polską rację stanu, nie budując nowego państwa polskiego? Otóż nie można! Mówię o starym państwie polskim rozumianym, oczywiście, nie jako terytorium, tylko jako aparat państwowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, czas mija.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, chciałbym przypomnieć, że mój poprzednik mówił znacznie dłużej niż 5 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WiesławChrzanowski">Nie, też posłowi przypomniałem. Już drugi raz włączam sygnał: czas mija. Proszę kończyć, bo będę musiał odebrać panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JarosławKaczyński">Otóż stare państwo polskie, zarówno jeśli chodzi o jego struktury w dziedzinie gospodarczej, administracji gospodarczej, jak i struktury ściśle państwowe, dotyczące podstawowych, tradycyjnych funkcji państwa, są głęboko spatologizowane, głęboko uwikłane w stary układ społeczny, niejasna jest ich przyszłość. Dotyczy to, niestety, także najwyższych urzędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi, odbieram panu głos, uprzedzałem o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JarosławKaczyński">Chwileczkę, panie marszałku. Pan ogranicza wolność słowa nawet tutaj.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, ja prowadzę obrady i odbieram panu głos.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Bujaka.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#komentarz">(Poseł Antoni Czajka: Protestuję, jest to kompromitacja parlamentu. Niech pan mówi.)</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#WiesławChrzanowski">Pan poseł może protestować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JarosławKaczyński">Panie marszałku, zwracam uwagę, że społeczeństwo na to patrzy. Ja wiem, dlaczego pan mi odebrał głos, ale proszę się nie obawiać, nie będę tego wątku kontynuował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JarosławKaczyński">Chodzi mi tylko o...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, proszę się podporządkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JarosławKaczyński">Chodzi mi tylko o powiedzenie ostatniego zdania. Mianowicie bez budowy nowego państwa polskiego i bez wyjaśnienia tych wszystkich spraw kontynuacja demokracji polskiej - a demokracja jest częścią polskiej racji stanu - będzie po prostu niemożliwa.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, pan poseł Zbigniew Bujak. Następnym mówcą będzie pan poseł Stefan Pastuszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#ZbigniewBujak">Ja oczywiście, panie marszałku, jestem w stanie zająć mównicę nawet przy użyciu stosunkowo niewielkiej siły, ale na drugi raz bardzo proszę nie stawiać mnie w takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#ZbigniewBujak">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kiedy rozważamy problem racji stanu, to powinniśmy zadać sobie pierwsze i podstawowe pytanie: Kto ma być suwerenem, którego racja stanu ma dotyczyć? Nie ulega wątpliwości, że tym suwerenem w naszym państwie ma być naród, obywatel. Powinniśmy więc, prowadząc rozmowę na ten temat, zastanowić się, czy i na ile, i w jakim zakresie sformułowania, jak głęboko opis nadrzędnego interesu powinien być przez naród rozumiany. Myślę, że to, co dziś usłyszeliśmy, to bardzo szeroki, a jednocześnie bardzo głęboki opis tychże naszych nadrzędnych interesów. A jednak mam poczucie, że nasz nadrzędny interes staje się dla obywatela znacznie bardziej czytelny wtedy, kiedy obserwuje on reakcje i zachowania polskich polityków, polskiego rządu w różnych, czasami na pozór drobnych sytuacjach, które odpowiadają na to podstawowe pytanie. Czy racja stanu w Polsce istnieje czy nie? A jeżeli tak, jeżeli można ją opisać, to czy jest przez polskich polityków realizowana czy nie?</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#ZbigniewBujak">W związku z tym chciałbym postawić pytania - dzisiaj może retoryczne - rozwiązanie bowiem tych dylematów będzie dla obywateli sygnałem, jeśli chodzi o sposób reagowania polskiego rządu i polityków w sprawach, w których wymogiem jest racja stanu. Otóż usłyszałem propozycję ze strony wielkiego amerykańskiego polityka, którego bardzo cenię - Zbigniewa Brzezińskiego - aby został przywrócony na swoje stanowisko płk Kukliński - postać polskiej i amerykańskiej sceny politycznej. Uważam płk. Kuklińskiego za wielkiego bohatera - ale bohatera Ameryki. Jeżeli wielki polityk amerykański proponuje rządowi polskiemu przywrócenie takiego człowieka na jego stanowisko, to chciałbym przynajmniej usłyszeć odpowiedź, jaka jest reakcja polskiego rządu. Milczenie nie jest w tym wypadku najlepszą odpowiedzią.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#ZbigniewBujak">Inna sprawa. Oto obywatele polscy, którzy być może popełnili przestępstwo - trzeba to wyjaśnić - zostali poddani jurysdykcji amerykańskiego sądownictwa. Jeżeli ci obywatele chcieliby się przyznać do winy i chcieliby ponieść karę, to jest pytanie: Czy to przyznanie się do winy mają oni złożyć przed sądem Rzeczypospolitej, czy też, zastanawiając się, na ile rząd Rzeczypospolitej jest gotów występować w ich sprawie, mają raczej, licząc na złagodzenie kary, złożyć przed sądem amerykańskim? Życzyłbym sobie, aby polityka polska zmierzała zdecydowanie w tę stronę, aby jurysdykcja wobec tych obywateli była właściwością sądu Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#ZbigniewBujak">Proszę państwa, są inne dla obywatela ważne sprawy - sytuacja gospodarcza. W tej sprawie zawierane są pakty, traktaty, wymieniane są listy intencyjne. Leszek Balcerowicz jest tym politykiem, który często był przez nasz klub i przeze mnie osobiście krytykowany. A jednak to on właśnie w ramach wymiany listów zapoznawał parlamentarne komisje z ich treścią i było naturalną praktyką, że kierownictwa komisji parlamentarnych wypowiadały się na temat treści tych listów. To bardzo ważna dla każdego obywatela sprawa - na ile w tych najważniejszych decyzjach gospodarczych uczestniczą jego przedstawiciele, którzy zostali wybrani do tej najwyższej Izby.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#ZbigniewBujak">I wreszcie czwarta sprawa. Przeżywamy okres wielkiej transformacji prawa, mamy tworzyć konstytucję. Jest wielkie pytanie, jak potraktujemy obywateli w nowym systemie prawnym. Czy przyznamy im prawo do rozstrzygania nawet największych dylematów moralnych, czy też uznamy, że nasze sumienie - czy też może niekiedy sumienie sądu - jest „lepsze” od sumienia obywateli, i czy w związku z tym damy im prawo do rozstrzygania tychże dylematów również w drodze referendum, czy też te prawa obywateli będziemy ograniczać?</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#ZbigniewBujak">W tych szczegółach, w sposobie udzielania odpowiedzi na te szczegółowe kwestie, mieści się także odpowiedź na pytanie, jak klasa polityczna rozumie rację stanu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Stefana Pastuszewskiego z Koła Poselskiego „Chrześcijańska Demokracja”. Następnym mówcą będzie pan poseł Janusz Korwin-Mikke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StefanPastuszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezydencie! Polska racja stanu według Chrześcijańskiej Demokracji to nadrzędny interes narodu i państwa mający ugruntowanie w tradycji, kulturze, ale też w działalności ekonomicznej. Polska racja stanu przejawia się głównie w polityce międzynarodowej, ale ma oparcie - szczególnie we współczesnym świecie, gdy „białą bronią” walki politycznej jest ekonomika - w sytuacji wewnętrznej państwa. Wskazał na to zresztą minister Krzysztof Skubiszewski, który rzeczywiście wygłosił drugie exposé rządu. Tak więc dla zachowania racji stanu niezbędna jest zarówno zgoda narodowa, jak i takie formowanie postaw obywatelskich, aby racja stanu stanowiła trwałą cząstkę świadomości i działania każdego Polaka. Aby do tego doszło, niezbędne są odpowiednie procesy wychowawcze, w tym prowadzone w środkach społecznego przekazu, co niestety, choć tylko symbolicznie, zanegowała część parlamentu - w tym kilku członków rządu - w głosowaniu nad ustawą o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#StefanPastuszewski">Polska racja stanu jest obecnie zagrożona. Odsunięcie tego zagrożenia winno się wiązać ze szczególną troską wszystkich Polaków o sytuację wewnętrzną - dla nas, dla Chrześcijańskiej Demokracji, musi się wiązać ze szczególną troską o rodzinę i jej kondycję moralną i ekonomiczną. Rodzina jest fundamentem każdego narodu, a jej siła jest siłą narodu.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#StefanPastuszewski">Rozpatrując tę kwestię w kategoriach polityki zewnętrznej, musimy wyrazić się krytycznie o pewnych trendach polityki zagranicznej obecnego rządu. Polska racja stanu nie może oznaczać pokornego stania w kolejce do Zachodu, ale dynamiczną realizację naszych interesów w Europie Środkowo-Wschodniej i tworzenie nowego, niekoniecznie uzgodnionego do końca z Zachodem, układu państw: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Ukraina, Białoruś, Litwa, Łotwa, Estonia. W tym układzie polska racja stanu zbiega się w znacznym stopniu z racją stanu większości tych państw.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#StefanPastuszewski">Chrześcijańska Demokracja wyraża nadzieję, że debata nad polską racją stanu wywoła społeczną refleksję nad stanem i perspektywami naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Korwin-Mikke z Koła Poselskiego Unii Polityki Realnej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jan Olszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanuszKorwinMikke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezydencie! Jego Ekscelencja Pan Minister Skubiszewski był uprzejmy zauważyć, że kraje Wspólnot Europejskich są bastionem demokracji. Powiedział też, że charakteryzują się one wysokim wzrostem gospodarczym. Byłbym wdzięczny, gdyby Jego Ekscelencja zechciał powiedzieć z tej trybuny, jaki jest średni roczny wzrost gospodarczy krajów Wspólnoty, a jaki na przykład w Korei Południowej, na Tajwanie czy w Hongkongu, gdzie, jak wiadomo, demokracja jest znacznie mniej rozwinięta. Będę nalegał o krótką i rzeczową odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JanuszKorwinMikke">Po drugie, Jego Ekscelencja stwierdził, że mamy interes w tym, by za naszą wschodnią granicą powstały państwa narodowe i by były one demokratyczne. Mam pytanie, czy procent zwolenników przyjaźni z Polską jest większy wśród elit rządzących, czy wśród ludu ukraińskiego, litewskiego i innych. Z moich obserwacji wynika bowiem, że wśród ludów Europy Wschodniej w warunkach demokracji zwycięża szowinizm, antysemityzm, agresja i nietolerancja. Jestem przekonany, że Jego Ekscelencja ma jakieś specjalne dane wywiadu, które mówią coś innego. Byłbym wdzięczny, gdyby Wasza Ekscelencja zechciał uspokoić moje obawy w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#JanuszKorwinMikke">Po trzecie, silne państwo to państwo mające słabych sąsiadów. Rozumiem, że to jest powód, dla którego Polsce zależy, by u sąsiadów panowała demokracja, i dla którego naszym sąsiadom zależy, żeby u nas panowała demokracja. Byłbym jednak wdzięczny, gdyby Jego Ekscelencja wytłumaczył nam, dlaczego nasza racja stanu leży w tym, żeby u nas panowała demokracja.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#JanuszKorwinMikke">Po czwarte, Jego Ekscelencja powiedział, cytując zresztą Lenina, że państwo bierze na siebie sprawę bezpieczeństwa socjalnego obywateli. Jednak wśród instytucji mających dbać o bezpieczeństwo socjalne wymienił fundacje, instytucje charytatywne, kościoły, nie wymienił zaś - bardzo słusznie zresztą - ani jednej instytucji państwowej. Chciałbym więc jasnej i wyraźnej deklaracji: czy za bezpieczeństwo socjalne jednostek ma w Polsce odpowiadać państwo, czy społeczeństwo? Nie może być tak, że przedstawiciel rządu wygłasza takie formułki, jak na przykład społeczna gospodarka rynkowa, gdzie przy słowie społeczna klaszcze lewica, przy słowie rynkowa klaszcze prawica, a rząd tworzy potworka, który w języku ludowym nazywa się ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra,...</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#JanuszKorwinMikke">... niezdolnego do życia.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#JanuszKorwinMikke">Po piąte - to nie będzie pytanie do Jego Ekscelencji Ministra Skubiszewskiego, lecz do wnioskodawców - chciałem zauważyć, że rolnictwo na Mazowszu jest znacznie gorzej rozwinięte niż w Wielkopolsce, którą mam zaszczyt reprezentować. Produkty z Wielkiej Polski są znacznie groźniejszą konkurencją dla rolników mazowieckich niż na przykład francuskie - nie z uwagi na brak granicy, ale z uwagi na odległość, która ma olbrzymi wpływ na koszty transportu. Pytam: Czy powstanie chłopska liga mazowiecka, która zażąda oddzielenia Mazowsza od Wielkiej Polski w imię obrony interesów chłopa na Mazowszu? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie udzielam głosu panu posłowi Janowi Olszewskiemu z Klubu Parlamentarnego Ruch dla Rzeczypospolitej. Pan poseł jest ostatnim ze zgłoszonych do dyskusji przedstawicieli klubów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanOlszewski">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mój klub nie wnosił o przeprowadzenie tej debaty - nie dlatego, żebyśmy uważali, że ta problematyka, fundamentalna dzisiaj dla Polski, na taką debatę nie zasługuje, ale dlatego, iż uważaliśmy, że w istniejącej, dynamicznej i tak bardzo zmieniającej się sytuacji na taką debatę na forum tej Izby jest, być może, jeszcze za wcześnie. Niemniej stało się tak, że problem stanął na porządku dziennym, został tutaj wywołany czy przywołany, a jest to - co jeszcze raz chcę podkreślić - problem dla Polski dzisiaj najważniejszy, fundamentalny. Jest najważniejszy, dlatego że żyjemy w państwie, które, jako Rzeczpospolita Polska, wybija się - podkreślam to słowo, ten czas teraźniejszy - wybija się na niepodległość i demokrację, dlatego że racja stanu tego państwa jest czymś zupełnie innym niż racja stanu PRL i że trzeba przewartościować wszystkie podstawowe elementy tej państwowości w sytuacji, kiedy to, co w niej nowe, zmaga się z tym, co jest pozostałością po dawnej, niesuwerennej formacji.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JanOlszewski">Jeżeli ten temat stanął tu, w Wysokiej Izbie, to mieliśmy prawo oczekiwać, że będzie potraktowany przez wszystkich uczestników tej debaty w sposób poważny. Muszę z przykrością powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana ministra Skubiszewskiego, że to, co usłyszeliśmy dzisiaj, nie stwarza podstawy do takiej debaty. To właściwie był po prostu tylko skrót - i tu zgadzam się w pełni z tym, co powiedział na wstępie dzisiejszej naszej debaty przedstawiciel „Solidarności” - to rzeczywiście skrót exposé premiera sprzed paru miesięcy, skrót zresztą bardzo ogólnikowy. Rozumiem, że sytuacja pana ministra Skubiszewskiego, który ma przedstawić całokształt polityki rządu, ma zastąpić premiera w sytuacji, kiedy jest znanym i uznanym specjalistą w dziedzinie polityki zagranicznej i za ten odcinek odpowiada, jest trudna. Ale mieliśmy prawo oczekiwać, że zamiast przypomnień o tym, jak ważna jest dla Polski, dla racji stanu np. sprawa gospodarki wodnej, usłyszymy chociaż wyjaśnienia dotyczące kilku podstawowych spraw polskiej polityki zagranicznej. Z wielkim zaciekawieniem oczekiwałem, że może usłyszę wyjaśnienie problemu, nad którym biedziłem się jako premier wspólnie z panem ministrem Skubiszewskim, mianowicie - jak się ma w stosunku do oficjalnie deklarowanej polityki rządu zbliżenie do NATO, jakie są perspektywy wejścia do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, jak się mają koncepcje NATO bis i EWG bis. To jest bądź co bądź dla jednoznaczności polskiej polityki, dla wiarygodności państwa polskiego za granicą, sprawa zasadnicza. I to jest jedna przesłanka, która upoważnia mnie do stwierdzenia, że niestety nie ma ciągle warunków do przeprowadzenia tej najważniejszej dzisiaj dla Polski debaty, tu na forum parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#JanOlszewski">Muszę także powiedzieć, że sposób w jaki my sami, tak, proszę państwa, my sami, podeszliśmy do tego tematu i zgodziliśmy się na określenie pewnych ram tej debaty, również wskazuje na to, że jakby ona na tym forum jeszcze nie dojrzała, ponieważ nie można w ciągu 5 minut przydzielonych przedstawicielom klubów, rzeczowo i jednocześnie wyczerpująco, przedstawić stanowisk, które w tej sprawie powinny być jasne.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#JanOlszewski"> I dlatego sądzę, i to jest wniosek końcowy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WiesławChrzanowski">Panie pośle, czas minął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanOlszewski">... który chcę przedstawić - pan marszałek pozwoli, to jest naprawdę już końcowy wniosek - że zostaliśmy postawieni tu jako Izba, jako polski parlament, pierwszy, przy wszystkich jego mankamentach, który przecież pochodzi z wolnych wyborów, w sytuacji, która powadze tego parlamentu w jakiś sposób uchybia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zabranie głosu pana ministra Krzysztofa Skubiszewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofSkubiszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiem oczywiście krótko, nie tylko ze względu na brak czasu, ale z uwagi na samą materię.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#KrzysztofSkubiszewski">Byłem zdziwiony, że w ogóle materia w tej formie stanęła przed Wysoką Izbą. Tu od razu trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy moje przemówienie było tym samym co exposé rządowe, czy było drugim exposé.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wydaje mi się, że nie. Kto uważnie słuchał, zauważył, że tam były omawiane i inne materie, i akcenty zupełnie inaczej rozłożone. Jednak jeżeli dyskutujemy kwestię racji stanu, nie może to być tylko jałowe przedstawienie pewnych generaliów, co do których w końcu wszyscy się zgodzą. Skoro Sejm pyta o stanowisko rządu w różnych konkretnych kwestiach, to rząd musi swój pogląd wyłożyć.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pan poseł Olszewski wskazał na niedostateczność tego wywodu. To jest oczywiście kwestia oceny, ale sądzę, że co się tyczy polityki zagranicznej, w tych ramach objętościowych czy czasowych, które były mi dostępne, nie pozostawiłem żadnej wątpliwości. Mówienie, że były niejasności, nie odpowiada rzeczywistości. Zarówno stosunek do Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak i do Wspólnot Europejskich został przedstawiony bardzo jasno i bardzo jednoznacznie. Żadnych wątpliwości tutaj nie ma.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#KrzysztofSkubiszewski">Wielu mówców, czy może niektórzy, wyrażało w swych wypowiedziach poglądy zgodne z moim wywodem. Rząd dziękuje za odbycie tej dyskusji, a w szczególności za poparcie niektórych punktów przemówienia.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pana posła Kulasa chciałem zapewnić, że na Wschodzie nie prowadzimy żadnej polityki wielkomocarstwowej. Gdybyśmy stroili się w szaty mocarstwowości, to najwyżej można by mówić o mocarstwowości w wydaniu kieszonkowym, śmiesznym. Tego oczywiście u nas nie ma. Nasze zadanie w polityce zagranicznej, i nie tylko, traktujemy poważnie, ale sądzę, że zawsze budujemy wielkość Polski na wszystkich azymutach, i dotyczy to także kierunku wschodniego, kierunku, o którym powiedziałem, że jest rozwojowy. To jest jedno słowo, które może być przedmiotem osobnego przemówienia, ale nie można było dzisiaj tego wszystkiego rozwinąć.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pan poseł Kaczyński zgodził się ze mną, że bezpieczeństwo jest jądrem, jest centralnym elementem racji stanu. Co się tyczy Sojuszu Północnoatlantyckiego, nie odpowiada jednak rzeczywistości to, co powiedział pan poseł Kaczyński, jakoby ten postulat pojawił się dopiero w polityce poprzedniego rządu przed rokiem. To jest postulat, który realizujemy od początku 1990 r. Tylko, panie pośle, nie o wszystkim się mówi głośno i zawsze. Gdyby pan słyszał moją rozmowę z sekretarzem generalnym NATO, byłby pan innego zdania. To jest postulat, który jest obecny, powtarzam, od 3 lat w naszej polityce, ale wiadomo, że pewne postulaty realizowane są bez słów. Dzisiaj o tym mówimy, gdyż zdołaliśmy uzyskać już konkretne zapowiedzi naszych partnerów, w szczególności partnera amerykańskiego. Wszystko w swoim czasie.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pan poseł Pawlak powiada, że wobec niewystarczającego wymiaru tego, co tu zostało wypowiedziane, trzeba o sprawie dalej dyskutować. Owszem, ale wydaje mi się, że może mniej mówić, a więcej czynić.</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#KrzysztofSkubiszewski"> Przecież racja stanu to jest praktyka wizji państwa, wizji jego naczelnych organów, w tym także rządu, to jest także praktyka codziennego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pan poseł Król zarzucał mi niedokładne referowanie w szczególności kwestii łącznika między racją stanu w jej ujęciu wewnętrznym, a racją stanu w ujęciu zagranicznym. Wydaje mi się, że ten związek był ścisły - proszę łaskawie przeczytać moje przemówienie - był akcentowany. Nie powiedziałem także, panie pośle Król, że w Polsce jest dobrze. Takich słów nie było w moim przemówieniu. Nie sądzę, żebym szybko je miał wypowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-65.12" who="#KrzysztofSkubiszewski"> Pan powiedział, że żyje pan w innej Polsce niż ja. Nie, nie sądzę, żyjemy w tej samej Polsce, i rząd ma wyczucie trudnej i ciężkiej sytuacji, jak sądzę, nie gorsze od pana.</u>
          <u xml:id="u-65.13" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pan poseł Pastusiak nawiązał do sprawy szerokiego ujęcia racji stanu i powiedział, że nastąpiło w moich wywodach pewne pomylenie z polityką. Nie, nie sądzę, żeby to nastąpiło, ale postawienie celu, bez wskazania dróg do tego celu prowadzących, nic nie daje. Stąd musiały być pewne nawiązania. Słusznie pan poseł Geremek silnie podkreślił element wykonawczy w działaniu na rzecz racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-65.14" who="#KrzysztofSkubiszewski">Zgadzam się z panem posłem Kaczyńskim, że nie można nadużywać pojęcia racji stanu dla celów bieżącej polityki, ale że to się dzieje, to sprawa tak stara jak polityka; że to robią niektórzy politycy, również na tej sali, to jest pewien fakt. Przypominam jednak, że inicjatywa podjęcia tej dyskusji wyszła od Sejmu, moje zaś stanowisko od początku było sceptyczne. Ja widziałem inne przedmioty dyskusji na tej sali niż tego rodzaju debatę, ponieważ jej temat powinien być wciąż obecny we wszystkich poruszanych tu tematach, a nie wydzielany do odrębnej dyskusji, która nigdy nie będzie - ani w swej części referującej, ani w swej części poświęconej debacie - wystarczająca i zadowalająca.</u>
          <u xml:id="u-65.15" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pan poseł Pastusiak mówił, że pozycja Polski w świecie słabnie. Moim zdaniem to jest całkowite minięcie się z prawdą. Dziwię się, że poseł, który ma dużą wiedzę o współczesnych sprawach międzynarodowych, może wypowiadać takie opinie. Więcej realizmu, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-65.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-65.17" who="#KrzysztofSkubiszewski">Pan poseł Korwin-Mikke zadał mi szereg pytań. Nawiążę do dwóch i wyjaśnię panu, że Lenina ani dawniej, ani dzisiaj nie cytowałem. Coś tu się panu gruntownie pomyliło.</u>
          <u xml:id="u-65.18" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-65.19" who="#KrzysztofSkubiszewski">Zresztą nie po raz pierwszy zdarza się panu takie gruntowne pomylenie.</u>
          <u xml:id="u-65.20" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-65.21" who="#KrzysztofSkubiszewski"> Ale wróćmy do pańskich pytań, przynajmniej niektórych. Sądzę, że trafnie pan pyta o związek pomiędzy ustrojem politycznym, między demokracją a dochodem narodowym, wskazując na pewne państwa, których systemu politycznego jako minister oceniał, oczywiście, nie będę - łatwiej jest to uczynić posłowi. Mówiąc o dwunastce zachodnioeuropejskiej, powiedziałem, że tam jest i demokracja, i wysoki poziom gospodarki i spraw socjalnych - i to jest cel, do którego musimy dążyć.</u>
          <u xml:id="u-65.22" who="#KrzysztofSkubiszewski">A teraz zagrożenia dla demokracji. To jest właśnie przykład, że gdy się dyskutuje o takiej sprawie jak racja stanu, bardzo łatwo jest mówić o rozmaitych sprawach - powołując się na słowa Boya - każdy o czym innym, jak zwykle w życiu rodzinnym. Otóż jesteśmy świadomi zagrożeń, ale dyskutując o racji stanu musimy odnosić te zagrożenia do naszego planu, do naszego kraju. Dla mnie wielkim zagrożeniem jest rozwój nacjonalizmu w Europie, a on właśnie jest niezależny od systemu, występuje bowiem także w państwach demokratycznych, tylko że one mają środki, żeby z nim walczyć.</u>
          <u xml:id="u-65.23" who="#KrzysztofSkubiszewski">Na zakończenie chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Bujakowi w bardzo konkretnej sprawie, dotyczącej pułkownika Kuklińskiego. Nie jestem upoważniony do złożenia oświadczenia w tej sprawie w imieniu rządu. Sądzę, że powinien to uczynić kto inny z rządu, nie ja. Jeśli chodzi o moją kompetencję w tej sprawie, to mogę panu powiedzieć, że do mnie należy stawianie wniosku o przywrócenie obywatelstwa. Otóż jeżeli uzyskam sygnał, wiadomość od zainteresowanego, w tym wypadku pułkownika Kuklińskiego, że chce odzyskać obywatelstwo polskie (jeśli je utracił), to oczywiście taki wniosek zaraz postawię. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WiesławChrzanowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WiesławChrzanowski">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przyjął do wiadomości wyjaśnienie w sprawie rozumienia przez rząd pojęcia polskiej racji stanu wobec aktualnych wyzwań społeczno-politycznych i ekonomicznych w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#WiesławChrzanowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest sprzeciw.)</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#WiesławChrzanowski">Zgłoszono sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#WiesławChrzanowski">Wobec tego poddam oba wnioski pod głosowanie. Wobec tego, że wnioski te są równie daleko idące, przyjęcie jednego będzie automatycznie świadczyło o odrzuceniu drugiego.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#WiesławChrzanowski">Poddaję pod głosowanie wniosek Prezydium Sejmu o przyjęcie do wiadomości wyjaśnienia przez rząd pojęcia polskiej racji stanu wobec aktualnych wyzwań społeczno-politycznych i ekonomicznych w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#WiesławChrzanowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest za przyjęciem tego wyjaśnienia, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku.</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#WiesławChrzanowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-66.12" who="#WiesławChrzanowski">Stwierdzam, że Sejm przyjął wyjaśnienie rządu w przedmiotowej sprawie większością 157 głosów przeciwko 139, przy 25 posłach wstrzymujących się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-66.13" who="#WiesławChrzanowski">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 34 posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-66.14" who="#WiesławChrzanowski">Informacja o wpływie interpelacji oraz o odpowiedziach na interpelacje znajduje się w doręczonym paniom posłankom i panom posłom druku nr 688.</u>
          <u xml:id="u-66.15" who="#WiesławChrzanowski">Na tym kończymy 34 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej...</u>
          <u xml:id="u-66.16" who="#WiesławChrzanowski">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-66.17" who="#komentarz">(Poseł Waldemar Pawlak: Był wniosek w sprawie formalnej, w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej.)</u>
          <u xml:id="u-66.18" who="#WiesławChrzanowski">Ponieważ chodzi tu o uchwałę, należy złożyć wniosek podpisany przez odpowiednią liczbę posłów i wtedy wprowadzimy tę sprawę do porządku obrad. To nie było przedmiotem tego punktu. Jeżeli wniosek wpłynie, to oczywiście poddamy go pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-66.19" who="#WiesławChrzanowski">Przed zamknięciem posiedzenia proszę jeszcze o wysłuchanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#TadeuszGórczyk">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy odbędzie się w sali kolumnowej wspólne posiedzenie Komisji Handlu i Usług, Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej poświęcone pierwszemu czytaniu projektu rezolucji w sprawie zobowiązania ministra transportu i gospodarki morskiej do wprowadzenia obowiązku wyposażenia pojazdów samochodowych w apteczki.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#TadeuszGórczyk">Zebranie Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego odbędzie się w sali nr 106 bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#TadeuszGórczyk">Również bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 12 w budynku nr 3 odbędzie się zebranie Klubu Parlamentarnego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WiesławChrzanowski">Pragnę poinformować, że protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WiesławChrzanowski">Następne, kolejne posiedzenie Sejmu rozpocznie się w dniu dzisiejszym o godz. 12.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#WiesławChrzanowski">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 11 min 25)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>