text_structure.xml 431 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 05)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałkowie Jadwiga Biedrzycka, Jerzy Ozdowski i Marek Wieczorek)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RomanMalinowski">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Danutę Prędko i Mirosławę Sciańską.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Mirosława Sciańska.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RomanMalinowski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RomanMalinowski">Protokół 10 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec nie wniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#RomanMalinowski">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#RomanMalinowski">Do Sejmu wpłynął przedstawiony przez Radę Państwa projekt ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw. Prezydium Sejmu skierowało projekt ten do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm na podstawie art. 63 regulaminu Sejmu przystąpił do rozpatrzenia sprawozdania Komisji o powyższym projekcie ustawy w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#RomanMalinowski">Do Prezydium Sejmu wpłynęły także wnioski w sprawie zmian w składzie Rady Państwa oraz w składzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#RomanMalinowski">W związku z powyższym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego przez dodanie nowych punktów 3 i 4 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#RomanMalinowski">„3. Sprawozdanie Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw (druki nr 85 i 86).</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#RomanMalinowski">Sprawozdawca poseł Elżbieta Gacek.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#RomanMalinowski">4. Zmiany na stanowiskach państwowych”.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#RomanMalinowski">Dotychczasowe punkty 3–6 otrzymałyby oznaczenie pkt 5–8.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#RomanMalinowski">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Przed dwoma tygodniami zakończył prace X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Było to doniosłe wydarzenie w życiu naszego narodu i w działalności państwa. Po raz pierwszy opracowany został program rozwoju socjalistycznej Polski o tak szerokim zakresie i o tak odległym horyzoncie czasowym.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#RomanMalinowski">Wywodzący się z ideowo-teoretycznego dziedzictwa ruchu robotniczego program X Zjazdu nawiązuje do doświadczeń historycznych narodu polskiego, do jego rewolucyjnych i patriotycznych tradycji. Zarazem wychodzi naprzeciw podstawowym problemom, dążeniom i potrzebom narodu i państwa, wytyczając drogi rozwoju sięgające XXI wieku.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#RomanMalinowski">X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej jest dobitnym potwierdzeniem, a zarazem rozwinięciem linii socjalistycznej odnowy, linii reform i porozumienia. Temu dobrze służą inicjatywy powołania ciał konsultacyjnych przy Radzie Państwa i wojewódzkich radach narodowych, ustanowienia społecznych rzeczników praw obywatelskich, trwające prace nad projektem ustawy o konsultacjach, a także zapowiadana dalsza demokratyzacja systemu wyborczego. Istotne znaczenie posiada również wniesiony przez Radę Państwa projekt ustawy stwarzający możliwość powrotu do normalnego życia części tych, którzy naruszyli prawo.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#RomanMalinowski">Jako najwyższą narodową potrzebę uchwały X Zjazdu traktują konieczność intensywnego i efektywnego przyspieszenia rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Jednocześnie wskazują, że realizacja tego zadania wymaga przezwyciężenia w najbliższych latach skutków kryzysu, zahamowania inflacji, osiągnięcia równowagi ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#RomanMalinowski">Uchwały X Zjazdu partii wskazują na wielkie problemy społeczne, na których trzeba skupić cały twórczy i aktywny wysiłek nas wszystkich. Są to sprawy wyżywienia, mieszkaniowe, zaspokajania rosnących potrzeb w zakresie oświaty i kultury, ochrony zdrowia i środowiska naturalnego, kształtowania polityki dochodów ludności zgodnie z zasadami socjalistycznej sprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#RomanMalinowski">Uchwały X Zjazdu potwierdzają, że ludowładztwo stanowi słowne źródła siły socjalistycznego państwa oraz kreślą drogi dalszego rozwoju demokracji socjalistycznej, a także doskonalenia prawa, jego stabilności i spójności.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#RomanMalinowski">Zjazd, określając miejsce Polski we współczesnym świecie potwierdził, że fundamentem polskiej polityki zagranicznej jest sojusz ze Związkiem Radzieckim i ścisłe, sojusznicze stosunki z pozostałymi państwami socjalistycznymi, które służą nadrzędnemu celowi — jakim jest uchronienie świata przed wojną nuklearną.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#RomanMalinowski">Realizacja uchwał Zjazdu, uwzględniających także wiele przemyśleń i wniosków sformułowanych w trakcie niedawnej kampanii wyborczej do Sejmu oraz zgłoszonych przez posłów, wymaga zespolenia wszystkich patriotycznych sił naszego społeczeństwa w rozwiązywaniu głównych problemów narodowego bytu. Fundamentem tego zespolenia jest sojusznicze współdziałanie spełniającej przewodnią rolę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej ze Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym, ugruntowane w ramach koalicyjnego sposobu sprawowania władzy.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#RomanMalinowski">Doniosłe znaczenie ma zapowiedziane na Zjeździe rozszerzenie ram porozumienia narodowego, wzbogacenie form społecznego dialogu. Zmieniają się też jego treści. „W minionych latach — mówił I Sekretarz KC PZPR Wojciech Jaruzelski na X Zjeździe — wysuwało się na czoło porozumienie polityczne. Obecnie szczególnie ważne jest współdziałanie społeczno-gospodarcze, porozumienie dobrej roboty, gospodarności, wielkich porządków w ojczystym domu”.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Kluczem do rozwiązania niełatwych polskich problemów jest wzmożenie procesów rozwojowych i efektywnościowych, skrócenie dystansu dzielącego nas od naukowo-technicznej i gospodarczej czołówki świata. Od dobrze zorganizowanej pracy, od zasadniczego przełomu w jej efektywności zależy powodzenie naszych planów, pomyślna przyszłość kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#RomanMalinowski">Uchwały X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej powinny znaleźć pełne potwierdzenie w działalności wszystkich organów państwa. Ich ogólnonarodowy charakter sprawia, że w dorobku Zjazdu powinny znaleźć inspirację organizacje samorządowe, społeczne, zawodowe, oświatowe, kulturalne, których rola w życiu społecznym kraju powinna stale wzrastać.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#RomanMalinowski">Szczególne zadania w przekształcaniu dorobku Zjazdu w konkretne decyzje państwowe przypadają Sejmowi, radom narodowym, Rządowi oraz organom administracji państwowej. Ważne zadania w zakresie umacniania praworządności stoją przed organami wymiaru sprawiedliwości oraz organami kontroli. W najbliższym czasie wszystkie organy państwowe powinny dokonać oceny stojących przed nimi zadań w świetle uchwał X Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#RomanMalinowski">Istotne zadania stoją przed Sejmem. Zasadniczą treścią naszych prac nad planem 5-letnim oraz nad planami finansowymi państwa powinno być dążenie, aby w maksymalnym stopniu odpowiadały one intencjom zawartym w uchwałach X Zjazdu partii. Na czoło naszych zadań w najbliższych latach powinna wysuwać się szeroko rozumiana kontrola realizacji ustaw, konsekwentne egzekwowanie dyscypliny państwowej, poszanowania prawa. Obowiązujące ustawy oraz plany społeczno-gospodarcze powinny stanowić zasadnicze ramy, w których egzekwowane być powinny obowiązki organów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#RomanMalinowski">Sejm realizując pieczę nad radami narodowymi, samorządem terytorialnym i pracowniczym powinien stwarzać możliwości ich rozwoju. Pełne wykorzystywanie przez rady narodowe ich szerokich uprawnień powinno być traktowane jako ustawowy obowiązek i potrzeba rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#RomanMalinowski">Realizacja tych zadań wymaga, aby w pracy komisji sejmowych, w zgłaszanych interpelacjach i zapytaniach, punkt ciężkości przesuwał się na działania kontrolne, w miejsce jednostronnej niekiedy aktywności postulatywnej. W związku z tym wzrastać będzie rola i znaczenie Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#RomanMalinowski">Zacieśniać się powinna współpraca komisji sejmowych ze związkami zawodowymi, organizacjami społecznymi, organami PRON. Uważamy za niezbędne coraz szersze korzystanie przez Sejm i jego komisje ze stworzonego zaplecza konsultacyjno-opiniodawczego, w postaci Rady Społeczno-Gospodarczej i Zespołu Doradców Sejmowych, częstsze organizowanie konsultacji, zapewnienie większej planowości w pracy Sejmu i jego komisji oraz zacieśnianie więzi posłów z wyborcami. Konsultacje pragniemy traktować nie tylko jako źródło wiedzy o poglądach i nastrojach nurtujących społeczeństwo, ale także wykorzystywać je dla kształtowania postaw i poglądów obywateli. W pełni odpowiada nam wygłoszone na Zjeździe stwierdzenie, że powinno być więcej demokracji w zbiorowym namyśle, ale i więcej konsekwencji w realizacji podjętych uchwał, więcej wymagalności i wykonawczej dyscypliny, W dziedzinie stanowienia ustaw powinniśmy dążyć do zapewnienia, aby prawo było racjonalne, demokratyczne, wyrażało zasady socjalistycznej sprawiedliwości. Jednocześnie powinniśmy dążyć do prawa stabilnego, ulegającego absolutnie niezbędnym i w pełni dojrzałym zmianom.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu uważa za niezbędne uwzględnienie — w porozumieniu z właściwymi organami państwowymi — w planach pracy Sejmu i komisji sejmowych problemów wynikających z uchwał X Zjazdu PZPR. Odnosi się to także odpowiednio do planów pracy wojewódzkich zespołów poselskich. Na odbytym przed kilkoma dniami spotkaniu Prezydium Sejmu i Prezydium Rządu rozpatrzono szereg spraw, związanych z pogłębieniem współdziałania Rządu z Sejmem w świetle uchwał X Zjazdu partii.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! X Zjazd PZPR otwiera nowy okres w rozwoju naszego ludowego państwa. Jestem głęboko przekonany, że ludzie pracy naszego kraju, robotnicy, rolnicy, inteligencja, nie szczędząc wysiłków przekształcą uchwały X Zjazdu w rzeczywistość. Bowiem tylko zbiorowym wysiłkiem, na drodze dalszego socjalistycznego rozwoju może nastąpić rozwiązanie naszych narodowych problemów, urzeczywistnienie dojrzałych dążeń i aspiracji ludzi pracy, postęp we wszystkich dziedzinach życia politycznego, społecznego i gospodarczego. Jest to jedyna droga do zapewnienia naszemu społeczeństwu pomyślnej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Zanim przystąpimy do porządku dziennego pragnę z przyjemnością poinformować, że na salę obrad przybyła przebywająca od kilku dni w Polsce na zaproszenie Sejmu delegacja Parlamentu Australii z panią Joan Child, Przewodniczącą Izby Reprezentantów.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#RomanMalinowski">Chciałbym wyrazić zadowolenie z przyjazdu parlamentarzystów australijskich do Polski, a zarazem przekonanie, że ich wizyta, odbyte liczne rozmowy i spotkania będą dobrze służyć lepszemu wzajemnemu zrozumieniu naszych narodów i pomyślnemu rozwojowi polsko-australijskiej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#RomanMalinowski">Pragnę serdecznie powitać w imieniu Obywateli Posłów Szanownych Kolegów Australijskich, a ponieważ ich wizyta dobiega końca, jednocześnie pożegnać i życzyć im szczęśliwego powrotu do domu z przyjemnymi wrażeniami z pobytu w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad punktem 1 i 2 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#RomanMalinowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#RomanMalinowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy zatem do punktów 1 i 2 porządku dziennego: Sprawozdania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów:</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#RomanMalinowski">1) o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1985 r.;</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#RomanMalinowski">2) o sprawozdaniu z wykonania planu kredytowego i bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności w 1985 r.;</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#RomanMalinowski">3) o bilansie płatniczym PRL wraz z oceną wykonania planu obrotów płatniczych z zagranicą za rok 1985;</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#RomanMalinowski">4) o sprawozdaniu z wykonania planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury za 1985 r.;</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#RomanMalinowski">5) o sprawozdaniu z wykonania planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej za 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#RomanMalinowski">— wniosek w przedmiocie absolutorium dla Rządu za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1985 r. (druki nr 74, 75, 76, 77, 78 184), oraz Sprawozdania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów:</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#RomanMalinowski">1) o sprawozdaniu z realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985,</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#RomanMalinowski">2) o raporcie o stanie realizacji programu oszczędnościowego w latach 1983–1985 (druki nr 79, 80 i 84).</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#RomanMalinowski">Głos ma sprawozdawca pkt. 1 i 2 poseł Mieczysław Frącki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławFrącki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Od połowy czerwca wszystkie komisje sejmowe, zgodnie z zaleceniem Prezydium Sejmu, wnikliwie analizowały odpowiednie części sprawozdania Rządu z wykonania budżetu państwa w 1985 r. oraz pozostałych centralnych planów finansowych, to jest planu kredytowego, planu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz bilansu płatniczego wraz z oceną wykonania obrotów płatniczych z zagranicą. Szczegółowej ocenie poddano także przebieg wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego w latach 1983–1985 oraz sprawozdania z wykonania Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury za rok 1985 i Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej za 1985 r., a także raport o stanie realizacji programu oszczędnościowego w latach 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławFrącki">Generalną ocenę przedłożonych sprawozdań przeprowadzono na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przy współudziale przedstawicieli pozostałych komisji sejmowych w dniu 8 lipca 1986 r. Dokonując oceny przedłożonych sprawozdań wykorzystano uwagi komisji w odniesieniu do poszczególnych części sprawozdań, a także opinie Rady Społeczno-Gospodarczej i zespołu doradców sejmowych. Zapoznano się również z analizą wykonania budżetu państwa w 1985 r. przygotowaną przez Najwyższą Izbę Kontroli, jak również z uwagami Najwyższej Izby Kontroli do sprawozdania z przebiegu realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławFrącki">Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie uwagi i wnioski z debaty poselskiej nad przedłożonymi przez Rząd sprawozdaniami.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MieczysławFrącki">Wykonanie budżetu państwa jest istotnie uzależnione od realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego. Ogólna charakterystyka Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985 zawarta w sprawozdaniu Rządu oraz poszczególne jego rozdziały cechuje dążenie do obiektywnego przedstawienia wyników, ujawnienia trudności i niepowodzeń. Generalna ocena realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego jest niezwykle trudna i złożona, nie tylko ze względu na zróżnicowany stopień jego wykonania, ale także ze względu na stopniowe, w miarę upływu 3-latki, osłabienie korzystnych wyników, jak również ze względu na dysproporcje pomiędzy szeroko rozumianym postępem ilościowym i jakościowym.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MieczysławFrącki">Pomimo wielu obaw w okresie formułowania planu o realność zakładanej wtedy dynamiki, wykonanie zadań w większości przypadków jest wyższe od zakładanych w planie. Należy podkreślić, że przełamanie rujnującej spadkowej tendencji z lat 1980–1982 dokonane zostało w niezwykle trudnych warunkach restrykcji i blokady importowej z krajów kapitalistycznych oraz głębokiego kryzysu społeczno — moralnego. Plan zakładał tempo wzrostu dochodu narodowego od 10,1% do 11,7%, a jego realizacja wyniosła 15,7%. Pewne wątpliwości wzbudza zaniżenie amortyzacji szacowane na około 500–600 mld zł, co sztucznie zawyża produkcję czystą i dochód narodowy. Nie oszacowano również skutków spadku jakości.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MieczysławFrącki">Wyższa niż zakładał plan była produkcja przemysłowa i rolna, wyższy wzrost spożycia. Dużo większy niż planowano był postęp w realizacji programu samowystarczalności żywnościowej. Nastąpiła zasadnicza poprawa relacji w produkcji roślinnej i zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MieczysławFrącki">Na uzyskanie dobrych wyników w rolnictwie miała wpływ przede wszystkim nowa polityka państwa względem rolnictwa, zaangażowana postawa wszystkich rolników oraz korzystne w kolejnych czterech latach warunki klimatyczne. Osiągnięte wyniki, które należy uznać za sukces, pozwoliły na zniesienie reglamentacji żywności, oprócz mięsa, zrównoważenie importu i eksportu żywności i istotną poprawę wyżywienia narodu.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MieczysławFrącki">W przemyśle osiągnięta dynamika 16,4% produkcji sprzedanej przekroczyła nieco założenia planowe, wynoszące pomiędzy 14% a 16%. Globalne rozmiary produkcji przemysłowej osiągnęły poziom zbliżony do okresu przedkryzysowego, tj. 97,4% poziomu produkcji z roku 1979. Znacznie gorsze są wyniki ilościowe przemysłu, jeżeli weźmie się pod uwagę jego wewnętrzną strukturę. Wystąpiły następujące niekorzystne zjawiska:</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MieczysławFrącki">— tempo wzrostu produkcji dóbr konsumpcyjnych było równe tempu wzrostu produkcji całej, podczas gdy założenia planowe przewidywały wyprzedzenie o około 50%;</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MieczysławFrącki">— mimo zrealizowania większości zadań planowych w zakresie produkcji rolnej i przemysłu spożywczego, ich realizacja nastąpiła przy o wiele niższych dostawach środków produkcji dla rolnictwa. Ponadto w stosunku do planu nakłady na produkcję nawozów mineralnych były niższe prawie o 16%, a środków ochrony roślin o 33%. Daleko niższy był też import komponentów wysokobiałkowych;</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MieczysławFrącki">— w eksporcie wyrobów przemysłu elektromaszynowego do krajów kapitalistycznych uzyskano zaledwie 65% planowanych wielkości, licząc w cenach stałych i w rezultacie nastąpił spadek udziału tej grupy wyrobów w całym eksporcie do krajów II obszaru płatniczego z 28% w 1982 r. do 19% w 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MieczysławFrącki">W sumie więc trwające od wielu lat tendencje słabej dynamiki produkcji na rzecz rynku konsumpcyjnego i eksportu oraz produkcji grup wyrobów — nośników postępu technicznego — nie tylko nie uległy zahamowaniu, lecz znacznie pogłębiły się.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MieczysławFrącki">Do pozytywów wykonania planu należy zaliczyć wzrost społecznej wydajności pracy w jednakowej skali, jak przyrost dochodu narodowego. Cały przyrost dochodu narodowego został osiągnięty w rezultacie wzrostu społecznej wydajności pracy, przekraczając w ten sposób założenia planu. Średniorocznie wydajność pracy rosła o 5,2% wobec zakładanej w planie 4,1%.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MieczysławFrącki">Najwięcej zastrzeżeń i wątpliwości jest do działalności inwestycyjnej. Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy zakładał wzrost nakładów inwestycyjnych o 1,1%. W rzeczywistości wzrosły one o 29% i były większe o 740 mld zł w cenach 1982 r. od założeń planowych. Nie może zadowalać wzrost nakładów inwestycyjnych, jeżeli w parze z nim nie idzie poprawa ich struktury i sprawności całego procesu inwestowania. Zwiększenie inwestycji ponad plan dokonało się głównie w robotach budowlano-montażowych. Należy też pamiętać, że wzrost nakładów inwestycyjnych następował mimo zdecydowanego spadku importu maszyn i środków transportu przy jednoczesnym spadku w latach 1980–1982 własnej produkcji przemysłu maszynowego i potencjału budownictwa. Był to więc wzrost nakładów inwestycyjnych przy istnieniu poważnych braków w potencjale realizacyjnym inwestycji. W związku z tym nie tylko utrzymała się, ale i pogłębiła niesprawność procesów inwestycyjnych. Plan oddania zadań inwestycyjnych do eksploatacji w roku 1983 wykonano w około 72%, a w roku 1985 tylko w 65,5%. Wyraźnie wydłużyły się cykle inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MieczysławFrącki">Przy istniejącej obecnie dynamice postępu innowacyjnego na świecie wydłużenie cykli inwestycyjnych to nie tylko zamrożenie środków i kreowanie nierównowagi, ale wprowadzenie do aparatu wytwórczego gospodarki obiektów, których poziom techniczny odbiega znacznie od średnich technicznych standardów światowych. Ta skala przekroczenia nakładów inwestycyjnych i sposobu ich rozdysponowania była jedną z głównych przyczyn wzrostu nierównowagi gospodarczej i opóźnienia wdrażania reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#MieczysławFrącki">Rozmiary budownictwa mieszkaniowego w kolejnych latach Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego wynosiły: w 1983 r. — 194,6 tys. mieszkań, w 1984–194,2 tys. i w 1985–188 tys. mieszkań. Są to ilości, które świadczą, że liczba oddawanych mieszkań utrzymała się w granicach planu z tym, że jednocześnie słabnące tempo realizacji tego budownictwa wobec wysokich i niezaspokojonych potrzeb jest wysoce niepokojące i społecznie nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#MieczysławFrącki">Zawarte w sprawozdaniu dane i oceny dotyczące równowagi pieniężno-rynkowej, dochodów ludności, stanu rynku konsumpcyjnego, ruchu cen detalicznych prawidłowo opisują stan rzeczy w tych dziedzinach, podkreślają osiągnięcia w normalizacji rynku i wyszczególniają brak zrównoważenia popytu i podaży. Zadania planu przekroczono w dostawach żywności, ale dość znacznie nie wykonano w dostawach artykułów nieżywnościowych. Łącznie dostawy na rynek kształtowały się poniżej planu o około 3%. Tak więc podażowa strona równowagi rynku wewnętrznego została w tyle za założeniami planu.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#MieczysławFrącki">Jak natomiast kształtowała się strona popytowa? W Narodowym Planie Społeczno — Gospodarczym zakładano wzrost pieniężnych przychodów ludności o 48%, natomiast faktyczny wzrost wyniósł 86%, tj. około 1,8 raza był wyższy. Zakładano przy tym, że ten przyrost zostanie pokryty przez wzrost dostaw na rynek o 21% do 24%, licząc w cenach stałych, i przez wzrost cen o 37% do 44%. W rezultacie zamierzano osiągnąć globalne zrównoważenie rynku i zejście do skali inflacji cenowej do wielkości „jednocyfrowej”. Cel ten wydawał się możliwy po szoku cenowym z roku 1982, który przyniósł niemal podwojenie poziomu cen i przywrócił elementarną równowagę, przede wszystkim na rynku żywnościowym. Żaden z tych celów nie został osiągnięty.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#MieczysławFrącki">Wzrost cen w omawianym okresie przekroczył 60% i był wobec niepełnego wykonania planu dostaw głównym narzędziem równoważenia rynku. Czy jednak wystarczającym? Wprawdzie skala inflacji cenowej obniżyła się z 21% do 15% w roku 1985, jednakże nastąpiło to przy silnym wzroście dotacji i luki inflacyjnej. Nie oddziałała ona na zaburzenie równowagi rynkowej głównie dlatego, że zasoby pieniądza koncentrowały się w silniejszych dochodowo grupach ludności, dla których wydatkowanie gotówki na towary podstawowe nie jest obecnie atrakcją. Stwarza to jednak poważne obciążenie na najbliższy okres. Należy jednak podkreślić, że nastąpiło zwiększenie się odsetka rodzin emerytów i rencistów, żyjących z niskich dochodów, z 27,7% w roku 1982 do 35% w 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#MieczysławFrącki">Głównym źródłem wypływu pieniądza na rynek, bez jego związku z poprawą efektywności w produkcji, były wynagrodzenia za pracę. Ta wielkiej wagi sprawa nie znalazła, poza ogólnikami, swej analizy w sprawozdaniu. Wymaga ona odrębnego omówienia w związku z krytyką rozwiązań systemowych. Presja na wzrost wynagrodzeń mogła stać się skuteczna i jednocześnie niszcząca ekonomicznie i społecznie przez umożliwienie obchodzenia systemu, przez przyznawanie odrębnych zasad, ulg i zwolnień dla poszczególnych przedsiębiorstw i zakładów. Dowodzi to o słabości polityki gospodarczej państwa na tym newralgicznym polu. Zastosowane mierniki, głównie produkcji netto, pozwalały przedsiębiorstwom na łatwą manipulację. Inne przedsiębiorstwa, nie mające takich możliwości, domagały się energicznie ulg i zwolnień i uzyskały je. Uzależnienie wzrostu wynagrodzeń od mierników, dających możliwość podnoszenia kosztów produkcji i cen jest centralnym, nie rozwiązanym problemem.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#MieczysławFrącki">W ocenie realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego nie sposób pominąć znaczenia reformy gospodarczej. W swoich założeniach wniosła ona — w odróżnieniu od okresów poprzednich — głębokie zmiany w stylu i charakterze polityki gospodarczej. Pobudzać miała procesy adaptacyjne, głównie w wyniku wymuszania większej efektywności gospodarowania i konieczności zwiększenia zysku w warunkach twardego finansowania. Założenia te nie zostały w pełni zrealizowane. Zysk z wielu względów nie stał się jeszcze czynnikiem silnie i skutecznie wpływającym na zwiększenie efektywności gospodarowania. Nadal dominuje kosztowy model kształtowania cen. Brak jest rynkowej weryfikacji cen, a pozarynkowa ma najczęściej charakter formalny. W konsekwencji mamy wciąż do czynienia w znacznej mierze z przypadkowymi relacjami cen, nie mającymi walorów parametrów rachunku ekonomicznego. Podważa to obiektywność wyników ekonomicznych przedsiębiorstw i utrudnia ich ocenę.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#MieczysławFrącki">Nie udało się zrealizować, według założeń, twardego finansowania. Naciskowi fiskalnemu towarzyszył rozbudowujący się z upływem czasu system dotacji i ulg, w dużej części mający charakter uznaniowo-przetargowy.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#MieczysławFrącki">Przy ocenie wykonania planu za lata 1983–1985 istotne jest przede wszystkim określenie sfer, gdzie nie będzie możliwa prosta kontynuacja trendów rozwojowych i gdzie konieczne są przemiany jakościowe. Przede wszystkim dotyczy to reformy wdrażania mechanizmów proefektywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#MieczysławFrącki">Mechanizmy te nie działają, bo nie stworzyliśmy odpowiedniej infrastruktury gospodarczej, związanej z równowagą, cenotwórstwem i trudnym finansowaniem. Nie zrealizowano zadań 3-latki w zakresie równowagi rynku i budżetu. Te opóźnienia w stosunku do planu mają szczególnie niekorzystne skutki, gdyż utrudniają przemiany jakościowe w gospodarce. I nie tylko utrudniają wprowadzenie przymusu ekonomicznego dla obniżenia kosztów i poprawy jakości, ale uniemożliwiają wypełnienie przez rynek jego niezwykle ważnej funkcji, jaką jest selekcja struktury produkcji i producentów.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#MieczysławFrącki">Wzrost dotacji i świadczeń budżetu kreuje nie tylko nierównowagę finansową i rynkową, ale musi prowadzić do ciągłego wzrostu opodatkowania akumulacji finansowej przedsiębiorstw. Prowadzi to do zmienności reguł finansowych, zmniejsza motywacyjną rolę zysku. Występuje wtedy niezdrowa sytuacja, w której jednym nie opłaca się aktywność, bo liczą na dotacje i ulgi, a innym nie opłaca się aktywizować, bo są świadomi, że zostaną ukarani drogą dodatkowych obciążeń.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#MieczysławFrącki">Do istotnych mankamentów sprawozdania należy pominięcie problematyki instrumentacji planu, wynikającej z wdrażania reformy gospodarczej. Właśnie na tym polu należy doszukiwać się:</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#MieczysławFrącki">— braku postępu w innowacyjności gospodarki, a zwłaszcza zmian strukturalnych,</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#MieczysławFrącki">— nieracjonalności zatrudnienia przy „głodzie” rąk do pracy,</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#MieczysławFrącki">— niskiej sprawności procesu inwestycyjnego,</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#MieczysławFrącki">— żywiołowego wzrostu płac i cen, wypaczeń w cenotwórstwie, systemie dotacji, zjawisk monopolistycznych i utrzymywania równowagi rynku,</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#MieczysławFrącki">— niskiej roli czynnika finansowego,</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#MieczysławFrącki">— słabych postępów w oszczędzaniu paliw, surowców i materiałów.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#MieczysławFrącki">Sprawozdanie nie uwypukla szczególnych niedostatków w zakresie edukacji narodowej, ochrony zdrowia oraz wykorzystywania rezultatów rodzimej nauki, które występowały w ubiegłym 3-leciu. Cząstkowe dane na ten temat, zawarte w sprawozdaniu, wykazują jednoznacznie, że w tych dziedzinach nastąpił głęboki regres.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#MieczysławFrącki">Wysoka Izbo! Ocena ogólna wykonania budżetu państwa wskazuje, że założona proporcja wtórnego podziału dochodu narodowego nie uległa zasadniczym zmianom, chociaż nastąpiły zmiany wielkości dochodów i wydatków budżetu. I tak — dochody budżetu państwa wzrosły z planowanych ok. 3 bilionów 700 mld zł do 4 bilionów 43 mld zł, a więc o ok. 350 mld zł, a po uwzględnieniu salda zmian cen, o około 166 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#MieczysławFrącki">Wzrost wydatków jest znacznie mniejszy aniżeli wzrost dochodów. W efekcie więc za planowany deficyt budżetu państwa ze 138 mld zł zmalał do 35 mld zł. Jest to jednak tylko wynik rachunkowy. Zmniejszenie deficytu nastąpiło w głównej mierze dzięki nadwyżkom w budżetach terenowych, które pozostają w gestii rad narodowych. Faktycznie deficyt budżetu centralnego zmniejszył się ze 138 mld zł do 127 mld zł, czyli o ok. 11 mld zł. Niewątpliwie deficyt mógłby być znacznie mniejszy, gdyby nie przesunięcie w czasie wprowadzania zaplanowanych podwyżek cen detalicznych, jak również podwyższenie od lipca 1985 r. cen skupu niektórych produktów rolnych, bez zrekompensowania podwyżką cen detalicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#MieczysławFrącki">Ograniczenie deficytu wymagało ograniczenia wzrostu wydatków zarówno bieżących, jak i niestety wydatków na inwestycje i remonty kapitalne w sferze budżetowej. W efekcie więc, mimo ograniczenia deficytu budżetu centralnego o około 11 mld zł, zadłużenie państwa w Narodowym Banku Polskim z tytułu kredytu na pokrycie deficytu nadal wzrasta i w 1985 r. osiągnęło kwotę 590,7 mld zł. Słuszna jest w tym względzie uwaga Rady Społeczno-Gospodarczej, że w sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa należałoby wykazać stan bieżący zadłużenia w NBP i w rachunku ciągłym.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#MieczysławFrącki">Generalnie oceniając wykonanie budżetu, wszystkie komisje, pomimo pewnych uwag szczegółowych dotyczących planowania, przyjęły sprawozdania z wykonania resortowych części budżetu, wnioskując o udzielenie absolutorium Rządowi w ramach rozpatrywanych części. Zarówno wyniki wykonania budżetu za 1985 r., jak i prace nad uchwaleniem budżetu na rok 1986 wykazują wiele niedoskonałości naszego systemu finansowego, na co zwracaliśmy uwagę zarówno w dyskusji nad projektem budżetu na 1986 rok, jak i nad wstępnym projektem Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990. I na to zwracają uwagę poszczególne komisje przy ocenie wykonania resortowych części budżetu państwa za 1985 r. I tak:</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#MieczysławFrącki">— nadal występują wysokie dopłaty do cen towarów i usług, które są wynikiem zarówno nieprawidłowych relacji cen, jak i niedostatecznej kontroli kosztów tych towarów i usług,</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#MieczysławFrącki">— w dalszym ciągu wzrastają dysproporcje pomiędzy wzrostem płac a wzrostem produkcji, co świadczy o mało skutecznym oddziaływaniu motywacyjnym, a co powoduje wzrost inflacji, a tym samym opóźnienie wychodzenia z kryzysu,</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#MieczysławFrącki">— niedostateczne nakłady na remonty kapitalne powodują postępujący od lat proces dekapitalizacji majątku trwałego naszej gospodarki;</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#MieczysławFrącki">— nadal mało skuteczne są instrumenty oddziaływania na zwiększenie efektywności gospodarowania, na wzrost eksportu i zmniejszenie materiało-i energochłonności;</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#MieczysławFrącki">— niepokojący jest wzrost kosztów produkcji w przemyśle i budownictwie, wymaga to poddania działalności gospodarczej w tych działach gospodarki szczegółowej analizie także w komisjach sejmowych;</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#MieczysławFrącki">— brak środków powoduje niedostateczne nakłady na ochronę środowiska: wody, powietrza i gleby, co pociąga za sobą postępującą degradację środowiska, co w niedalekiej przyszłości odbije się na zdrowiu ludności oraz na wynikach ekonomicznych całej gospodarki;</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#MieczysławFrącki">— inflacja powoduje osłabienie realnej wartości dochodów nie tylko ludności, ale także budżetu i w związku z tym, mimo nominalnego wzrostu dochodów w poszczególnych działach naszej gospodarki — efektywnie nakłady te nie wzrastają, a niekiedy nawet maleją;</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#MieczysławFrącki">— występuje konieczność zdyscyplinowania procesów inwestycyjnych dla obniżenia kosztów inwestycji i przyspieszenia oddawania inwestycji do eksploatacji;</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#MieczysławFrącki">— brak spójności pomiędzy polityką budżetową i polityką kredytową osłabia skuteczność realizacji polityki trudnego pieniądza, na co zwraca uwagę Najwyższa Izba Kontroli;</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#MieczysławFrącki">— występuje potrzeba doskonalenia zasad i trybu planowania budżetowego dla zwiększenia realności planowania, zwłaszcza budżetów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#MieczysławFrącki">Te generalne uwagi podkreślone zarówno przez komisje sejmowe, Radę Społeczno-Gospodarczą, jak i Najwyższą Izbę Kontroli, przy ocenie wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego i budżetu za rok 1985, jak i w dyskusjach nad założeniami NPSG na lata 1986–1990 i przy uchwalaniu budżetu na rok 1986 nakładają określone obowiązki zarówno na Rząd, a także na komisje sejmowe przy realizacji ich funkcji kontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#MieczysławFrącki">Wysoki Sejmie! Jednym ze sposobów oddziaływania na poprawę efektywności gospodarowania było zróżnicowanie stosunku banków do przedsiębiorstw, w zależności od efektywności ich gospodarki. Wspierając za pomocą kredytu przedsiębiorstwa efektywnie gospodarujące, banki nasiliły jednocześnie oddziaływanie na przedsiębiorstwa niegospodarne, zwłaszcza na te, które utraciły zdolność kredytową. Kredytowanie tych przedsiębiorstw banki uzależniły od wdrażania i skutecznej realizacji programów uzdrawiania gospodarki przewidywanych w ustawie o poprawie gospodarki przedsiębiorstwa państwowego oraz o jego upadłości. Przedsiębiorstwom nie spełniającym tego warunku, banki wypowiadały kredyty.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#MieczysławFrącki">Według stanu na koniec 1985 r. banki stwierdziły utratę zdolności kredytowej w 746 jednostkach, w tym w 210 przedsiębiorstwach państwowych. Głównie na skutek presji ekonomicznej banków, polegającej na zagrożeniu całkowitego wycofania kredytów, w 37 przedsiębiorstwach organy założycielskie powołały zgodnie z ustawą zarządy komisaryczne, a w większości pozostałych wdrożono wewnętrzne postępowanie uzdrawiające. W 26 przedsiębiorstwach, na skutek niemożności opracowania wiarygodnego programu uzdrowienia lub na skutek jego nierealizowania, nastąpiło wstrzymanie i przymusowa spłata kredytów. Na skutek stwierdzonej przez banki utraty zdolności do samofinansowania, zlikwidowano 7 przedsiębiorstw państwowych i 42 spółdzielnie. Pełne wdrożenie zasad postępowania przewidzianych we wspomnianej ustawie banki traktują jako jeden ze skuteczniejszych środków podnoszenia efektywności gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#MieczysławFrącki">Oceniając realizację planu kredytowego w 1985 r. należy stwierdzić przekroczenie planowanego wzrostu kredytów obrotowych udzielonych jednostkom gospodarki uspołecznionej o 345 mld zł. Główną przyczyną tego przekroczenia jest przede wszystkim wyższy od planowanego wzrost cen i w konsekwencji wzrost wartości zapasów i należności w gospodarce. Wzrost kredytów inwestycyjnych dla jednostek gospodarki uspołecznionej ukształtował się w granicach zbliżonych do wielkości planowanej. Niewielkie odchylenia w stosunku do planu były w grupie inwestycji centralnych oraz w spółdzielczym budownictwie mieszkaniowym. Główny strumień zasilania kredytowego skierowany został na rozwój gospodarki żywnościowej, w tym na produkcję rolną, skup i przechowalnictwo, przemysł spożywczy oraz na mechanizację prac wydobywczych w górnictwie, zakup taboru transportowego oraz na modernizację i rozwój przemysłu przetwórczego. Nadal jednak udział kredytów bankowych w finansowaniu inwestycji przedsiębiorstw jest zbyt mały, a ich kierunek nie wspiera dostatecznie planowanych przemian strukturalnych w przemyśle. Dzieje się tak m.in. na skutek ograniczenia możliwości kredytowych banków, konieczności automatycznego kredytowania inwestycji centralnych kredytem, który nie znajduje pełnego pokrycia w przewidywanej przyszłej akumulacji inwestujących jednostek i udzielany jest na gwarancję przyszłej spłaty z budżetu, jak również na skutek kredytowania deficytu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#MieczysławFrącki">Jeżeli chodzi o kredyty udzielane jednostkom gospodarki nie uspołecznionej, to na uwagę zasługuje znacznie wyższy niż zakładano wzrost wypłat kredytów inwestycyjnych dla rolników. W stosunku do roku 1984 nastąpiła przy tym wyraźna zmiana kierunków przeznaczenia tego kredytu. W szczególności o 80% w porównaniu do roku 1984 wzrosło przeznaczenie kredytów na zakup ciągników i maszyn rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#MieczysławFrącki">Wysoki Sejmie! W bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności w 1985 r. nie uzyskano zakładanego w planie dalszego postępu wyrażającego się zbilansowaniem bieżącej siły nabywczej ludności z podażą towarów i usług. Pozytywne tendencje w tym względzie, jakie zarysowały się w latach 1983 i 1984 nie zostały utrzymane. O ile bieżąca luka inflacyjna w roku 1982 wynosiła około 200 mld zł, to w 1983 wyniosła 90 mld zł, a w 1984 r. — 40 mld zł. W roku 1985 luka inflacyjna wzrosła do 150 mld zł. Podstawowa przyczyna tej niekorzystnej sytuacji, to znaczne przekroczenie planowanej wielkości przychodów pieniężnych ludności o 368 mld zł, tj. o 6,1% oraz mniejszy od zakładanego w Centralnym Planie Rocznym wzrost wolumenu podaży towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#MieczysławFrącki">Na planowany wzrost podaży towarów, liczony w cenach stałych od 4% do 4,4% — wzrost faktyczny wyniósł 2,8%. Wobec zakładanego 5,6% wzrostu usług osiągnięto 1,6%.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#MieczysławFrącki">O wysokim przekroczeniu planowanych przychodów zdecydowały przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#MieczysławFrącki">— wynagrodzenia za pracę — odchylenie od planu o 3,8%, tj. 114 mld zł;</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#MieczysławFrącki">— przychody ze sprzedaży produktów rolniczych — odchylenie od planu o 10,9%, tj. 94 mld zł;</u>
          <u xml:id="u-3.57" who="#MieczysławFrącki">— przychody gospodarki pozarolniczej nie uspołecznionej — odchylenie od planu o 23,4%, tj. o 84 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.58" who="#MieczysławFrącki">Natomiast łączne wydatki ludności przekroczyły założenia planu rocznego tylko nieznacznie, bo o około 0,9%, tj. 51 mld zł. W konsekwencji przyrost zasobów pieniężnych ludności ukształtował się w 1985 r. na poziomie 626 mld zł, tj. 2-krotnie wyższym od zakładanego. Tak wysokiego przyrostu nie notowano w latach ubiegłych. W 1983 r. wynosił on 293 mld zł, w 1984 r. — 287 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.59" who="#MieczysławFrącki">W 1985 r. nie zostało zrealizowane założenie planowe zmniejszenia dynamiki wynagrodzeń za pracę ze 119,2% w 1984 do 113,3% w 1985 r. Wzrost wynagrodzeń był skutkiem wzrostu przeciętnej płacy o 18,7%. W 1985 r. nie zostały utrzymane planowane relacje pomiędzy tempem wzrostu przeciętnych wynagrodzeń a tempem wzrostu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.60" who="#MieczysławFrącki">W 1985 roku nie został osiągnięty zakładany postęp w równoważeniu rynku. Podaż towarów i usług w cenach stałych wzrosła o 2,7%, wobec planowanego wzrostu o 4,5%. W wyniku znacznie szybszego wzrostu przychodów o 24,2% aniżeli podaży towarów i usług w roku 1985 nastąpiło wyraźne pogorszenie relacji dostaw towarów do siły nabywczej ludności, która w latach 1982–1984 ulegała stopniowej poprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.61" who="#MieczysławFrącki">Brak postępu w równoważeniu rynku występował w warunkach wyższego niż planowano wzrostu cen detalicznych towarów i usług konsumpcyjnych — planowano w granicach 12–13%, zrealizowano 14,8%.</u>
          <u xml:id="u-3.62" who="#MieczysławFrącki">Wysoki Sejmie! Bilans płatniczy Polski za 1985 r. został przedstawiony przez Narodowy Bank Polski w sposób jasny i treściwy na tle planu na ten rok oraz obrotów za kilka poprzednich lat. Wynika z niego znaczne pogorszenie sytuacji płatniczej Polski w ciągu 3-letniego okresu Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985. W obrotach w walutach krajów socjalistycznych zadłużenie nasze w rublach transferowych, głównie w Związku Radzieckim, wzrosło o 1 884 mln rubli, czyli o 50%, i osiągnęło poziom 5 631 mln rubli. W walutach wymienialnych zadłużenie wzrosło o 2 861 mln dolarów, czyli o 8%, osiągając na koniec 1985 r. poziom 29,3 mld dolarów. Granica zadłużenia w rublach transferowych ustalona przez Sejm została przekroczona o 300 mln rubli, podczas gdy zadłużenie w walutach wymienialnych było o 700 mln dolarów niższe od tej granicy.</u>
          <u xml:id="u-3.63" who="#MieczysławFrącki">Bez szybkiego powiększenia wpływów z eksportu, szczególnie wyrobów przemysłu przetwórczego, niemożliwa będzie poprawa zaopatrzenia gospodarki w niezbędny import oraz zwiększenie niepełnej obecnie obsługi zadłużenia zagranicznego. Jest to jeden z najbardziej istotnych problemów naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.64" who="#MieczysławFrącki">Wysoka Izbo! Ze sprawozdania z wykonania Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury za rok 1985 wynika, iż zbyt małe są dochody funduszu pochodzące ze źródeł pozabudżetowych — około 2%. Należy znaleźć odpowiednie instrumenty, które zachęcałyby przedsiębiorstwa i zakłady pracy do przekazywania środków na Centralny Fundusz Rozwoju Kultury. Wydaje się, że środki funduszu były dzielone sprawiedliwie pomiędzy poszczególne województwa. W dalszym ciągu należy otaczać ochroną te regiony, w których mały potencjał gospodarczy uniemożliwia dokonywanie wysokich wpłat na Centralny Fundusz Rozwoju Kultury z tytułu odpisu od podatku od funduszu płac, a ambicje kulturalne ludzi z tych regionów wymagają pomocy finansowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.65" who="#MieczysławFrącki">Obywatele posłowie! Sprawozdanie z wykonania planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej za 1985 r. świadczy wymownie o tym, że w ciągu ubiegłych 3 lat w ogóle nie zaczęły działać skutecznie te mechanizmy ekonomiczne, dla których fundusz ten został utworzony, a mianowicie mechanizmy przymusu ekonomicznego, skłaniającego przedsiębiorstwa do racjonalizacji zatrudnienia. Wydatki na przygotowanie zawodowe pracowników, związane z potrzebą ich przekwalifikowania i przemieszczenia, stanowiły w 1985 r. mniej aniżeli 10% wydatków funduszu, a w tej kwocie główną pozycją były wydatki na szkolenie pracowników w ramach ich własnych zakładów pracy. Ponad 85% środków funduszu pozostaje lokatą w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.66" who="#MieczysławFrącki">Wysoka Izbo! Sejm poprzedniej kadencji uznał, że wobec faktów nieracjonalnego zużywania czynników produkcji, problem oszczędnego wytwarzania jest na tyle ważny, że należy poświęcić mu szczególną uwagę. Znalazło to swój wyraz w opracowaniu programu oszczędnościowego, wprowadzonego jako dokument stanowiący integralną część Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985. Głównymi celami programu oszczędnościowego były: efektywne wykorzystanie zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych, wzrost wydajności pracy, lepsze wykorzystanie zdolności produkcyjnych, obniżenie strat w produkcji, w transporcie, magazynowaniu i użytkowaniu wytworzonych dóbr. Osiągnięcie tych celów jest trudne i wymaga ciągłego wysiłku dla realizacji zadań społeczno-gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-3.67" who="#MieczysławFrącki">Raport zawiera dużo dobrych i rzetelnych informacji oraz ocen wyników oszczędnościowych w minionych 3 latach. Stanowi także dobry materiał, który powinien być wykorzystany przy formułowaniu zadań na lata 1986–1990.</u>
          <u xml:id="u-3.68" who="#MieczysławFrącki">Wysoki Sejmie! W debacie poselskiej, prowadzonej w poszczególnych komisjach, jak i na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, pomimo wielu krytycznych uwag i zastrzeżeń dotyczących niektórych obszarów działalności gospodarczej, pozytywnie oceniono rozpatrywane dzisiaj sprawozdania Rządu z działalności w 1985 r. oraz w latach 1983–1985. Podkreślano rzetelność prezentowanych sprawozdań. Przy dokonywaniu oceny uwzględniono:</u>
          <u xml:id="u-3.69" who="#MieczysławFrącki">— bardzo trudne warunki realizacji zadań, związane z restrykcjami i blokadą gospodarczą ze strony krajów kapitalistycznych;</u>
          <u xml:id="u-3.70" who="#MieczysławFrącki">— osiągnięcie celu podstawowego, jakim było odwrócenie tendencji spadkowych na rzecz rozwoju gospodarczego;</u>
          <u xml:id="u-3.71" who="#MieczysławFrącki">— duże wysiłki Rządu na rzecz ochrony socjalnej ludności;</u>
          <u xml:id="u-3.72" who="#MieczysławFrącki">— głęboki kryzys społeczno-moralny utrudniający aktywizację zawodową znacznej części społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.73" who="#MieczysławFrącki">W celu lepszego wykorzystania dorobku debaty poselskiej, w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę, ażeby Wysoki Sejm zalecić raczył Rządowi uwzględnienie w dalszej działalności uwag i wniosków, zawartych w opiniach komisji sejmowych oraz wynikających z dyskusji w Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów w odniesieniu do wszystkich sprawozdań i raportu organów Rządu.</u>
          <u xml:id="u-3.74" who="#MieczysławFrącki">Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedstawiam Wysokiej Izbie wniosek zawarty w druku sejmowym nr 84 o zatwierdzenie:</u>
          <u xml:id="u-3.75" who="#MieczysławFrącki">— sprawozdania Rządu z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1985 r.;</u>
          <u xml:id="u-3.76" who="#MieczysławFrącki">— sprawozdania z wykonania planu kredytowego i bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności w 1985 r;</u>
          <u xml:id="u-3.77" who="#MieczysławFrącki">— bilansu płatniczego PRL wraz z oceną wykonania planu obrotów płatniczych z zagranicą za 1985 r.;</u>
          <u xml:id="u-3.78" who="#MieczysławFrącki">— sprawozdania z wykonania planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury za 1985 r.;</u>
          <u xml:id="u-3.79" who="#MieczysławFrącki">— sprawozdania z wykonania planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej za 1985 r.;</u>
          <u xml:id="u-3.80" who="#MieczysławFrącki">— sprawozdania Rządu z realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-3.81" who="#MieczysławFrącki">Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedstawiam Wysokiej Izbie wniosek o udzielenie absolutorium dla Rządu za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-3.82" who="#MieczysławFrącki">Równocześnie w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów stawiam wniosek o przyjęcie raportu o stanie realizacji programu oszczędnościowego w latach 1983–1985 do wiadomości. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.83" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję Obywatelowi Posłowi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Tadeusza Hupałowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszHupałowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Najwyższa Izba Kontroli przedłożyła Wysokiemu Sejmowi i jego komisjom analizę wykonania budżetu państwa w 1985 r. oraz uwagi do sprawozdania Rządu z wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985. Komisjom sejmowym przedstawiło ponadto analizy i oceny wykonania zadań planu oraz wykonania budżetu przez poszczególne ministerstwa, urzędy centralne, jednostki równorzędne. Oprócz tego Najwyższa Izba Kontroli systematycznie przedkładała Prezydium Sejmu i komisjom wyniki badań wielu zagadnień społeczno-ekonomicznych związanych z realizacją planu i budżetu w minionych trzech latach.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszHupałowski">Wysoki Sejmie! Narodowy Plan Społeczno — Gospodarczy był realizowany w bardzo trudnych, złożonych warunkach wewnętrznych i zewnętrznych, których nie będę charakteryzował, jako że zbyt dobrze tkwią jeszcze w naszej pamięci indywidualnej i zbiorowej. Był to plan ogromnej odpowiedzialności i nie mniejszej nadziei. Stawiał zadanie wyprowadzenia kraju z najgłębszego kryzysu społeczno-gospodarczego, odwrócenia spadkowych tendencji w produkcji materialnej większości działów gospodarki narodowej, zapewnienia wyżywienia narodu, pełniejszego zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, poprawy zaopatrzenia ludności w niezbędne do codziennego życia towary przemysłowe oraz osłony przed skutkami kryzysu grup ludności znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji materialnej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#TadeuszHupałowski">Szczególna złożoność polegała na tym, że cele te miały być realizowane jednocześnie z przywracaniem ogólnoekonomicznej równowagi w gospodarce. Większość celów zawartych w NPSG osiągnięto, większość zadań zrealizowano, w tym wiele z nich nawet z nadwyżką. Syntetycznym wyrazem rozwoju gospodarczego jest kształtowanie się dochodu narodowego. Dochód narodowy wytworzony wzrósł w latach 1983–1985 w cenach stałych o 15,7%, wobec zakładanego wzrostu o 10,1–11,7%. Pomimo znacznego przekroczenia założeń planu poziom dochodu narodowego wytworzonego był jednak niższy niż w 1978 r. W ostatnim roku trzyletniego okresu miał miejsce dalszy wzrost gospodarczy kraju, choć w wielu dziedzinach tempo wzrostu uległo, niestety, osłabieniu. Spowodowane to było zwłaszcza trudnościami zaopatrzeniowymi w podstawowe surowce i paliwa oraz różne komponenty, jak też niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi w pierwszym kwartale.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#TadeuszHupałowski">Rok 1985 był też dla finansów kraju kolejnym trudnym rokiem. Nie uzyskano zamierzonej poprawy równowagi pieniężno-rynkowej. Wystąpił szybszy wzrost przychodów ludności od wzrostu dostaw towarów i usług. Wynikało to w wydatnej mierze z dalszego pogorszenia relacji między wzrostem wynagrodzeń a wydajnością pracy. Przeprowadzone kontrole wskazują jednocześnie, jak dalece nie wszystkie rezerwy wzrostu produkcji i poprawy efektywności gospodarowania zostały w praktyce wykorzystane do zwiększenia dochodu narodowego. Skala różnorodnych nie spożytkowanych możliwości jest jeszcze znaczna.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#TadeuszHupałowski">W nawiązaniu do sprawozdania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, wygłoszonego przez obywatela posła Mieczysława Frąckiego, przedstawię wybrane problemy związane z przedmiotem dzisiejszej debaty. W szczególności zwrócę uwagę na sprawy wymagające bliższego zainteresowania ośrodków kształtujących politykę finansową.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#TadeuszHupałowski">Obywatele Posłowie! Według założeń Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego w końcu okresu jego realizacji miał być zlikwidowany deficyt budżetowy występujący od 1980 r. Okazało się jednak, że realia gospodarczo-finansowe u progu roku 1985 jawnie nie gwarantują pierwotnie zakładanego przywrócenia równowagi budżetowej. W tej sytuacji Wysoki Sejm ustalił na 1985 r. dopuszczalny niedobór budżetowy w kwocie 138 mld zł. Cała ta kwota odnosiła się do budżetu centralnego. Wykonanie budżetu centralnego zamknęło się niedoborem w kwocie 127 mld 309 mln zł, to jest niższym od planowanego o niespełna 8%, a prawie równym niedoborowi roku poprzedniego. Po uwzględnieniu nadwyżek występujących w budżetach terenowych w sumie 92 mld 100 min zł niedobór budżetu państwa wyniósł 35 mld 200 mln zł. Tak licząc, można powiedzieć, że osiągnięty został pewien postęp na drodze równoważenia dochodów i wydatków budżetowych, jako że niedobór budżetu państwa w 1985 r., w porównaniu z rokiem poprzednim, zmalał prawie o połowę.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#TadeuszHupałowski">Zmniejszenie niedoboru budżetowego w stosunku do założeń ustawy osiągnięto w rezultacie przekroczenia planowanych dochodów o 5,5%, zaś wydatków tylko o 2,7%. Na takie ukształtowanie proporcji między dochodami a wydatkami istotny wpływ miały zmiany w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej a budżetem. Mam tu zwłaszcza na myśli wyższe tempo wzrostu dochodów z gospodarki uspołecznionej od wzrostu wy datków na finansowanie tej gospodarki. Poprawę równowagi budżetowej spowodował szczególnie wzrost podatku dochodowego o około 48%, który wyrównał z pewną nadwyżką mniejsze od planowanych wpływy z podatku obrotowego.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#TadeuszHupałowski">W ostatnich latach zwraca uwagę wysoka dynamika dochodów i wydatków budżetowych. Na przykład w 1985 r. dochody wzrosły o 22,5%, a wydatki o 21,1%. Przyczyniły się do tego nie tylko pozytywne zjawiska wzrostu produkcji i usług, ale o wielkości tych wskaźników decydowały w dużym stopniu utrzymująca się inflacja cenowa i rosnąca skala redystrybucji środków finansowanych przez budżet. Redystrybucja ta obejmuje zarówno finansowanie całej sfery niematerialnej, jak i dotowanie konsumpcji towarów i usług, zasilanie przedsiębiorstw deficytowych środkami czerpanymi z przedsiębiorstw rentownych.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#TadeuszHupałowski">Rola przedsiębiorstw określona — w warunkach reformy gospodarczej — formułą trzech „S” wymaga, by podstawowym wyznacznikiem bytu i rozwoju przedsiębiorstwa był wynik finansowy. Trudna sytuacja gospodarcza kraju nie ułatwia pełnej realizacji ustawowej zasady samofinansowania przedsiębiorstw. Brak równowagi w wielu segmentach rynku wewnętrznego, różny poziom uzbrojenia technicznego przedsiębiorstw, nawet w tej samej branży, różne możliwości zaopatrzenia w czynniki wytwórcze, hamowanie wzrostu cen w imię osłony grup ludności o najniższych dochodach powodowały, że sytuacja finansowa przedsiębiorstw w 1985 r. była wysoce zróżnicowana i to — w aspekcie tego co powiedziałem — w wielu przypadkach bez ich zasługi bądź winy. Te obiektywne uwarunkowania w znacznym stopniu usprawiedliwiały duży, formalnie wbrew reformie, zakres wspomagania z budżetu jednostek sfery produkcyjnej, chociaż sytuacja ta opóźnia wcielenie w życie założeń samofinansowania jednostek gospodarczych i, niestety, nie sprzyja podnoszeniu efektywności gospodarowania zarówno w tych jednostkach, które są dotowane, jak i w tych, które muszą oddawać znaczną część swoich dochodów, Nadwyżka akumulacji finansowej w przedsiębiorstwach rentownych nad ujemną akumulacją finansową w przedsiębiorstwach deficytowych wzrosła w stosunku do roku poprzedniego o 21,4%. Nie było to jednak związane w dostatecznym stopniu z postępem efektywności gospodarowania, bowiem około 80% przyrostu akumulacji finansowej było rezultatem wzrostu cen, a tylko niespełna 20% wynikało z ilościowego wzrostu sprzedaży produkcji i usług. Dotychczas nie uzyskano też liczących się wyników obniżania jednostkowych kosztów własnych. Ten kluczowy problem naszej gospodarki zajął poczesne miejsce w referatach, w dyskusji i uchwałach X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#TadeuszHupałowski">Bardzo niepomyślnym zjawiskiem było zwiększanie się w ostatnich latach liczby przedsiębiorstw deficytowych. Liczba tych jednostek stanowi już około 20% wszystkich przedsiębiorstw. Kwota ujemnej akumulacji w tych jednostkach w roku 1985 wyniosła 1 bilion 141 mld zł. W rezultacie tego, akumulacja finansowa, którą osiągnięto w przedsiębiorstwach rentownych, uległa uszczupleniu przez przedsiębiorstwa deficytowe o 32%.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#TadeuszHupałowski">Szczególne pogłębienie deficytu nastąpiło w przemyśle węglowym, mleczarskim i mięsnym oraz w komunikacji miejskiej i gospodarce mieszkaniowej. Główną przyczyną ujemnej akumulacji finansowej i konieczności dotowania nierentownej produkcji z budżetu państwa było utrzymywanie cen towarów i usług nie pokrywających kosztów własnych. Trudny to ze względów społecznych problem do ekonomicznie właściwego rozwiązania, ale uchylić się przed nim nie sposób.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#TadeuszHupałowski">W roku 1985 dopłaty do konsumpcji towarów i usług wzrosły prawie o 15% w stosunku do roku poprzedniego. Dotacje przedmiotowe, które stanowią dominującą część strumienia wydatków budżetowych na finansowanie gospodarki narodowej wzrosły prawie o 1/5, a ich dynamika była tylko o 4 punkty niższa niż w roku poprzednim.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#TadeuszHupałowski">Dostrzegając obiektywne przesłanki zróżnicowanej sytuacji finansowej przedsiębiorstw i konieczność wspomagania z budżetu jednostek sfery produkcyjnej, Najwyższa Izba Kontroli ujawniła, że w wielu przedsiębiorstwach przyczyną trudności finansowych było kształtowanie płac w oderwaniu od uzyskiwanych efektów produkcyjnych, opłacanie wysokich obciążeń na PFAZ w związku z nieuzasadnionym wzrostem wynagrodzeń, brak skutecznych działań na rzecz poprawy efektywności gospodarowania, brak postępu technicznego, brak poprawy jakości produkowanych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#TadeuszHupałowski">W ocenie kontroli, funkcjonujący w roku 1985 system zasilania przedsiębiorstw z budżetu często nie miał charakteru proefektywnościowego, Zasady ustalania wysokości stawek dotacji przedmiotowych w oparciu o indywidualny poziom kosztów, określony przy tym w planach jednostek korzystających z dotacji nie stwarzały motywów do obniżania kosztów jednostkowych i podejmowania wysiłków na rzecz uruchamiania rezerw we własnym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#TadeuszHupałowski">Kontrole stwierdziły m.in., że system dotowania wyrobów przemysłu rolno-spożywczego sankcjonował nie uzasadnione technicznymi warunkami produkcji duże zróżnicowanie jednostkowych kosztów wytwarzania tych samych wyrobów w różnych zakładach, a mnogość tytułów i duża rozpiętość stawek dotacji, jak też udzielone organom założycielskim upoważnienia do ich różnicowania, prowadziły niejednokrotnie do wyrównywania poziomu rentowności całej branży. Nie umożliwiało też eliminowania z życia gospodarczego przejawów bezzasadnie wysokich indywidualnych kosztów wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#TadeuszHupałowski">Znaczne dotacje pochłania gospodarka mieszkaniowa na eksploatację i remonty budynków mieszkalnych. Kontrole ujawniają liczne przypadki zawyżania zapotrzebowania na dotacje i nie mniej liczne przejawy niegospodarności — zawyżanie kosztów remontów powodowane niewłaściwą organizacją robót, niepełnym wykorzystaniem czasu pracy, jak i nierzetelne rozliczanie robót i materiałów.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#TadeuszHupałowski">Badania Najwyższej Izby Kontroli, dotyczące działalności handlu zagranicznego, wykazują małą skuteczność niektórych mechanizmów reformy gospodarczej. Na przykład rachunek wyrównawczy w handlu zagranicznym, ustanowiony jako element przejściowy, w miarę upływu czasu umacnia się, a jego rola zamiast maleć — rośnie. I będzie rosła, jeśli nie ma mu towarzyszyć obniżka kosztów produkcji i dbałość o korzystne ceny w handlu zagranicznym. Niezależnie od tego spostrzegamy potrzebę bardziej wnikliwego, merytorycznego weryfikowania wniosków składanych przez przedsiębiorstwa, ponieważ dotychczasowy sposób funkcjonowania rachunku umożliwia pobieranie znacznych dopłat również na podstawie nierzetelnych kalkulacji kosztów produkcji. Względna łatwość otrzymywania przez przedsiębiorstwa dopłat stwarza możliwość nadużywania systemu do finansowania nieprawidłowej działalności. Wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli wykazały, że wielkość niesłusznie pobranych w ostatnich 2 latach dopłat wyrównawczych wyniosła 6,6% ogółu dopłat. Nie ma podstaw do uogólniania tych wielkości, ale też nie ma podstaw do twierdzenia, że tylko w kontrolowanych przedsiębiorstwach te złe praktyki stosowano.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#TadeuszHupałowski">Odwrotne zjawisko obserwujemy w funkcjonowaniu rachunku odpisów dewizowych. Jego rola, jako najsilniej dotychczas działającego bodźca proeksportowego, ostatnio, niestety, maleje. Rosną odpisy dewiz na rachunek przedsiębiorstw eksportujących, ale nawarstwiają się także zaległości nie zrealizowanych zleceń płatniczych. Wynoszą one aktualnie około 450 mln dolarów. Może trzeba zweryfikować obecnie stosowaną zasadę uzależniania stawek odpisów dewizowych od importochłonności, może związać wysokość stawek z opłacalnością eksportu, czego się dotychczas nie czyni, może przyjrzeć się w ogóle wysokościom stawek odpisów, ale mimo trudnej sytuacji płatniczej kraju nie można dopuścić do utraty zaufania przedsiębiorstw eksporterów do tego skutecznego, proeksportowego bodźca.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#TadeuszHupałowski">Ustalenia kontroli Najwyższej Izby Kontroli wskazują, że niekorzystne wyniki ekonomiczne w znacznej liczbie przedsiębiorstw były w dużej mierze konsekwencją niedostatecznego wykorzystania potencjału wytwórczego i zasobów materiałowych oraz ponoszenia często nadmiernych, nieuzasadnionych kosztów i strat. Ruch do przodu był wyraźnie wstrzymywany opóźnieniami w realizacji inwestycji, a następnie w osiąganiu projektowanych zdolności produkcyjnych w obiektach oddanych do eksploatacji.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#TadeuszHupałowski">Zbyt niskie wykorzystanie istniejących środków produkcji, maszyn, urządzeń i środków transportu było następstwem wadliwej organizacji i niedostatecznej dyscypliny pracy, niesprawnego zaopatrzenia materiałowo-technicznego, niedostatku współpracy kooperacyjnej zakładów oraz zaniedbań w działalności konserwacyjno-remontowej w zakładach.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#TadeuszHupałowski">Im solidniej i szybciej będzie rozpoznany i rozstrzygnięty wniesiony przez X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej żywotny problem udoskonalenia struktur organizacyjnych i atestacji stanowisk, sprowadzający się w swej istocie do zasadniczej poprawy organizacji, dyscypliny i unormowania pracy, tym skuteczniej i rychlej nastąpi uzdrawianie gospodarki narodowej i poprawa bytu społeczeństwa. Najwyższa Izba Kontroli będzie w tym procesie aktywnie uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#TadeuszHupałowski">Obywatele Posłowie! Ważnym zadaniem Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego, w dużej mierze warunkującym pomyślną realizację całego planu, była poprawa efektywności gospodarowania przez obniżanie materiałochłonności i energochłonności produkcji. Stosowne zadania zostały rozwinięte i skonkretyzowane w rządowym programie oszczędnościowym na lata 1983–1985. Ze sprawozdania rządowego wynika, iż zostały one w przeważającej części zrealizowane. Istotnie, na tle 1982 r., w którym poziom gospodarności był szczególnie niezadowalający, postęp jest wyraźny, choć stale jeszcze nie na miarę obiektywnie realnych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#TadeuszHupałowski">Prowadzone w latach 1983–1985 kontrole wykazały duże zróżnicowanie skuteczności działań oszczędnościowych. W znacznej części skontrolowanych przedsiębiorstw i spółdzielni, osiągnięte już efekty w realizacji programów oszczędnościowych, rekompensowały częściowo wzrost kosztów materiałowych, wynikających ze wzrostu ceń zaopatrzeniowych. Ale też w nie mniejszej części zbadanych programów oszczędnościowych występowały nie poddające się rozliczeniu zadania hasłowe, bez określenia spodziewanych efektów, niezbędnych nakładów, terminów i osób odpowiedzialnych za ich realizację. W niektórych programach zakładowych pomijano zadania wynikające z programów resortowych, a nawet z uchwał samorządu pracowniczego i analizy sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#TadeuszHupałowski">Dominowały zadania z zakresu tzw. rezerw prostych. Natomiast zbyt mało uwagi poświęcano modernizacji konstrukcji wyrobów i technologii wytwarzania, co przede wszystkim warunkuje wydatne i trwałe zmniejszenie materiałochłonności, pracochłonności i energochłonności produkcji.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#TadeuszHupałowski">O nie wykorzystanych rezerwach, w tym także prostych, świadczą liczne przykłady niegospodarności, a już przejawem szczególnego wynaturzenia jest marnowanie pełnowartościowych materiałów, pracy ludzkiej, energii, paliw i środków trwałych na produkcję wyrobów złej jakości.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#TadeuszHupałowski">Wiele strat wynikało z ponadnormatywnych odpadów i braków produkcyjnych, z niedoborów i szkód w transporcie i magazynowaniu surowców, paliw i materiałów. Nierzadko dokonywano podwyżek ceń, wbrew obowiązującym ograniczeniom. Wykorzystując m.in, podwyżki cen, w blisko 40% skontrolowanych jednostek zwiększono płace w stopniu przewyższającym osiągnięty wzrost wydajności pracy. Niekiedy nawet dokonano podwyżek płac przy spadku wydajności pracy. Działania te w sposób oczywisty wzmagały procesy inflacyjne. Mimo zawarcia tysięcy porozumień płacowych, ustawa o zakładowych systemach wynagradzania nadal oczekuje pełnej realizacji także i w tych przedsiębiorstwach, w których porozumienia te zawarto.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#TadeuszHupałowski">W świadomości wszystkich obywateli konieczne jest ugruntowanie przekonania, że bez radykalnej poprawy gospodarowania nie zrealizujemy zamierzonych celów. Nie ma dziś, ani nie będzie jutro, alternatywy dla racjonalnego gospodarowania. Nie chodzi tylko o równowagę budżetową. Zadania stojące przed gospodarką narodową są znacznie bardziej rozległe, zmierzają do wytworzenia środków niezbędnych do rekonstrukcji aparatu wytwórczego, do poprawy warunków bytu społeczeństwa, rozwoju nauki i oświaty, ochrony zdrowia, a także do spłaty zaciągniętych długów.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#TadeuszHupałowski">Wysoki Sejmie! Odpowiedzialne zadanie pieniężnego zasilania gospodarki narodowej mają do spełnienia banki. Uchwałą sejmową banki zostały zobowiązane do kontynuowania w 1985 r. polityki pobudzającej efektywność kredytowanych jednostek, a wszystko w imię przeciwdziałania zjawiskom inflacyjnym. Reforma gospodarcza zniosła automatyzm kredytowy, warunkując przyznawanie kredytów - posiadaniem przez przedsiębiorstwa zdolności kredytowej. W ślad za tym obserwacja i analiza zdolności kredytowej przedsiębiorstw w całym okresie wykorzystania i spłaty kredytów stała się naczelnym obowiązkiem banku. Innymi słowy, poprawa efektów gospodarowania kredytobiorcy ma być stymulowana przez bank „za pomocą złotówki” udzielonej na kredyt.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#TadeuszHupałowski">Ważne znaczenie dla polityki trudnego pieniądza ma także spójność polityki kredytowej i budżetowej. Jak te pryncypia były szanowane, wykazała kontrola działalności Narodowego Banku Polskiego i Banku Gospodarki Żywnościowej w 1985 r. Kontrolą objęto ok. 10% jednostek organizacyjnych NBP i ponad 20% jednostek BGŻ. W ciągu roku 1985 zaczęły sukcesywnie narastać zaległości płatnicze przedsiębiorstw. Wystąpiło w znacznej mierze niedopuszczalne zjawisko wzajemnego kredytowania się przedsiębiorstw z pominięciem banku. W tych warunkach Narodowy Bank Polski zmuszony był zmodyfikować wytyczne polityki kredytowej i ułatwić przedsiębiorstwom dostęp do kredytów krótkoterminowych, głównie do kredytów na należności. Taka polityka kredytowa banku, wprowadzona od drugiego półrocza, stworzyła korzystne warunki finansowe dla przedsiębiorstw realizujących pożądaną społecznie produkcję dóbr i usług. Taka polityka kredytowa spowodowała jednakże i to, iż wiele oddziałów banków rozluźniło warunki kredytowania także przedsiębiorstwom o niskiej efektywności gospodarczej. Te i inne przyczyny sprawiły, że dopływ kredytów do przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej został znacznie, bo prawie o 350 mld zł zwiększony ponad założenia planu kredytowego. Podkreślić tu trzeba, iż rozszerzenie akcji kredytowej banków znalazło tylko częściowe pokrycie do wysokości 212 mld zł w ponadplanowo zakumulowanych środkach jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#TadeuszHupałowski">Kontrola wykazała, że nie wszystkie jednostki organizacyjne banków przestrzegały instrukcyjnego obowiązku oceny i analizy wykorzystania udzielonego kredytu, nie wszystkie też stosowały sankcje kredytowe za nieterminową realizację inwestycji kredytowanych. Stwierdzono nawet przypadki udzielania kredytów w rozmiarach przekraczających realne potrzeby finansowe przedsiębiorstw. Nieprawidłowości i uchybienia wystąpiły w 1/4 skontrolowanych jednostek organizacyjnych NBP, co jednak nie dotyczy na ogół poprawnie kredytowanej działalności inwestycyjnej. Znacznie więcej nieprawidłowości stwierdzono w Banku Gospodarki Żywnościowej. Występowały one w 2/3 skontrolowanych jednostek. Większa też była rozpiętość merytoryczna uchybień.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#TadeuszHupałowski">Szczególnie wnikliwej obserwacji poddaliśmy politykę kredytową, stosowaną wobec przedsiębiorstw o zagrożonej zdolności kredytowej, zwłaszcza zaś sposób realizacji przez banki ustawy o poprawie gospodarki przedsiębiorstwa oraz o jego upadłości.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#TadeuszHupałowski">Skuteczność działań banków na rzecz wymuszania postępowania uzdrawiającego była widoczna. Banki na ogół terminowo i z dużą dozą ekonomicznej rozwagi inicjowały to postępowanie. Nie były jednak odosobnione przypadki braku konsekwencji w egzekwowaniu przez banki postępu efektywności w przedsiębiorstwach kredytowanych warunkowo w oparciu o programy uzdrowień. Programy często zawierały jedynie informacje o przewidywanych zabiegach o ulgi podatkowe, ulgi w obciążeniach na PFAZ, o zwiększone dotacje, a nawet umorzenia sankcji z tytułu nieprawidłowo stosowanych cen. A to nie są dźwignie poprawy efektów gospodarowania. Często te ulgi i umorzenia były faktycznie przyznawane ze środków płynących z budżetu i z różnych funduszów scentralizowanych z dyspozycji resortów czy z pożyczek resortowych i dopiero wtedy banki podejmowały dalsze kredytowanie zagrożonych przedsiębiorstw. Przypadki te dowodzą, że nie ma jeszcze pełnej spójności polityki budżetowej i kredytowej, a więc w tym świetle ważna i nader aktualna jest lapidarnie wyrażona wytyczna Prezesa Rady Ministrów obywatela Zbigniewa Messnera — kredyt tak, ulgi nie. Kredyt pobudzający faktyczną poprawę efektywności gospodarowania, kredyt udzielany według zasad polityki trudnego pieniądza.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#TadeuszHupałowski">Wysoka Izbo! Ostatnia ze spraw — niektóre zagadnienia budżetów terenowych. Delegatury Najwyższej Izby Kontroli przedłożyły wojewódzkim radom narodowym analizę wykonania ich budżetów. Analizę poprzedzono kontrolami we wszystkich urzędach wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#TadeuszHupałowski">Ranga budżetów terenowych jest wysoka, są one źródłem finansowania wielu kluczowych dziedzin, służą rozwojowi oświaty, ochrony zdrowia, gospodarki komunalnej, mieszkaniowej, bez mała całej sferze społeczno-bytowej. Rok 1985 był pierwszym, w którym obowiązywało nowe prawo budżetowe. Stosunkowo od niedawna obowiązuje ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Także nowo wybrane rady narodowe działały zaledwie od drugiego półrocza roku 1984. Akcentuję te cezury czasowe, bo nie gwarantują one dokonania pełnej oceny realizacji nowego prawa budżetowego, na tle rozszerzonych uprawnień rad narodowych. Budżety terenowe nie są samowystarczalne, a muszą być zrównoważone. To oznacza, że część środków na pokrycie wydatków otrzymują z budżetu centralnego. Zróżnicowany jest udział środków z budżetu centralnego w strukturze dochodów poszczególnych województw. Województwa o rozwiniętym przemyśle zasilane są w relatywnie mniejszym, zaś pozostałe w większym stopniu z budżetu centralnego. Przy braku samowystarczalności budżetów terenowych, jednocześnie powstają w nich po zakończeniu roku budżetowego nadwyżki budżetowe — różnica między osiągniętymi dochodami i poniesionymi wydatkami.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#TadeuszHupałowski">W 1985 r. nadwyżka w budżetach terenowych wyniosła 92 100 mln zł; była o 53%, a więc znacznie — wyższa od zrealizowanej w roku poprzednim i stanowiła bez mała 7% w porównaniu do całości wydatków budżetów terenowych. Na kwotę tej nadwyżki w 94% składały się ponadplanowe dochody, a tylko 6% powstało z nie wykorzystanych kredytów. W roku poprzednim z nie wykorzystanych kredytów pochodziło 25% nadwyżki budżetowej. Obserwujemy więc, że w 1985 r. prawie cała nadwyżka budżetowa powstała z ponadplanowych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#TadeuszHupałowski">Poziom nadwyżek jest w poszczególnych województwach znacznie zróżnicowany. W 31 województwach nadwyżka, licząc procentowo, ukształtowała się poniżej przeciętnej kraju — w granicach od 2% do ponad 6% w porównaniu do wydatków. Są jednak województwa, które zrealizowały bardzo wysokie nadwyżki budżetowe, w granicach 9%, 10% i ponad 11%.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#TadeuszHupałowski">Przyczyny znacznych rozbieżności poziomu nadwyżek budżetowych w poszczególnych województwach są oczywiście złożone, uwarunkowane wieloma różnymi czynnikami. Nasuwa się pytanie, czy dobrze zaplanowano dochody własne w tych województwach, które zrealizowały niskie nadwyżki budżetowe, czy też w tych, które osiągnęły znaczne nadwyżki. Nie budzi wątpliwości nadwyżka wypracowana w wyniku starań o maksymalizowanie dochodów własnych, budzi natomiast zastrzeżenie minimalizowanie dochodów własnych na etapie planowania. Nasuwa się i drugie pytanie, jaka powinna być zależność między poziomem zasilania budżetów terenowych z budżetu centralnego a wielkością dochodów własnych województw. A zatem, jaki być powinien optymalny poziom nadwyżek w budżetach terenowych w warunkach niezrównoważonego budżetu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#TadeuszHupałowski">Są to pytania oczekujące odpowiedzi w oparciu o pogłębioną analizę funkcjonowania budżetów terenowych w nowych ustawowych unormowaniach. Taka analiza powinna też ułatwić radom narodowym pełniejszą, bardziej obiektywną ocenę planowania i wywiązywania się terenowych organów administracji państwowej z realizacji budżetu.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#TadeuszHupałowski">Kontrole budżetów terenowych wykazały postępującą poprawę dyscypliny wydatków budżetowych, chociaż jeszcze nierównomierną w poszczególnych województwach. Prawdą jest, że poprawa ta była często wymuszana ożywioną działalnością komisji orzekających w sprawach o naruszanie dyscypliny budżetowej. Trzykrotnie w porównaniu do roku poprzedniego wzrosła liczba spraw rozpatrywanych przez te komisje. Był to wynik nasilenia kontroli budżetowych prowadzonych przez organy kontroli urzędów wojewódzkich i resortu finansów. Jest to skuteczna, choć długa, mozolna droga do poprawy dyscypliny budżetowej. Oby prowadziła do utrwalenia świadomości, że przestrzeganie prawa budżetowego jest podstawowym obowiązkiem, regułą postępowania dysponentów na wszystkich szczeblach gospodarowania środkami budżetowymi.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#TadeuszHupałowski">Na tle przedstawionych problemów budżetów terenowych, chciałbym podkreślić, że nie tracą na aktualności uwagi Sejmu VIII kadencji, wyrażone w dniu 10 lipca 1985 r. przy ocenie funkcjonowania ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, że mechanizmy finansowe w obszarze budżetów terenowych wymagają doskonalenia.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#TadeuszHupałowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rok 1985, aczkolwiek efektami gospodarczymi nie mógł zaspokoić wszystkich oczekiwań społecznych, przyniósł wyraźną, dalszą poprawę sytuacji społeczno-ekonomicznej. Uzyskane rezultaty są wspólnym dorobkiem milionowych rzesz ludzi pracy, którzy w kopalniach i hutach, na roli i w laboratoriach, w tysiącach zakładów produkcyjnych i usługowych, w codziennym trudzie kształtowali podstawy bytu narodowego. Są też dorobkiem Rządu, którego organizatorska działalność dobrze służyła wykonaniu trudnych zadań. Nowy system zarządzania gospodarką narodową stwarza szerokie możliwości rozwoju inicjatywy i energii społecznej. Konsekwentne i na wszystkich szczeblach zarządzania wdrażanie zasad reformy gospodarczej jest warunkiem pełnego wyzwolenia twórczych sił narodu, osiągnięcia postępu w zaspokajaniu potrzeb społecznych. Kierunki działań określił X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Wytyczone na Zjeździe cele i drogi ich realizacji wymagają powszechnego, społecznego zrozumienia, akceptacji i zaangażowania. Jest to wielka, jedyna szansa, by również w Polsce rosła w cenie sumienna praca i twórcza inwencja. Dziękuję Obywatelom Posłom za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję Obywatelowi Prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#RomanMalinowski">Otwieram łączną dyskusję nad sprawozdaniami Rządu z wykonania budżetu i planów finansowych w 1985 r., nad wnioskiem w sprawie absolutorium oraz sprawozdaniami z wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego i programu oszczędnościowego na lata 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Kazimierz Paszek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzPaszek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Podejmuję dyskusję w imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jako delegat na X Zjazd partii. Stoję przed trudnym zadaniem. Mam ustosunkować się do rozpatrywanych problemów związanych ze sprawozdaniem z wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985 oraz realizacji budżetu państwa w 1985 r. Mam pełną świadomość tego, że problematyka ta była wszechstronnie, krytycznie i twórczo rozpatrywana w trakcie obrad X Zjazdu PZPR, a sformułowane wnioski i oceny zgodne są z tymi, jakie wypracowaliśmy także w Sejmie i jego komisjach; znalazły się one w uchwałach Zjazdu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzPaszek">W związku z tym nie uda się uniknąć pewnych powtórzeń, chociaż postaram się przedstawić je w innym kontekście. Chcę jednak na wstępie podkreślić fakt, który mnie zafrapował w pracy Zjazdu. Jest nim realność i rzetelność prezentowanych ocen w referacie Komitetu Centralnego PZPR, wygłoszonym przez towarzysza Wojciecha Jaruzelskiego oraz odwaga w stawianiu trudnych zadań na trudne czasy. Odwaga opiera się na realiach i zawiera wielką dozę wiary w twórcze możliwości nas, wszystkich Polaków. Do takich przyszłościowych, ale koniecznych zarazem zadań zaliczam przyspieszenie rozwoju jako warunku sprostania wyzwaniom współczesności i zaspokajania naszych dążeń narodowych. Przyspieszenie rozumiane jako proces głębokich przemian jakościowych we wszystkich dziedzinach naszego życia. Przejście do intensywnych metod rozwoju, dla których musi być przygotowana podstawa w postaci przywrócenia gospodarce równowagi, złagodzenia występujących i widocznych jeszcze dysproporcji, zdecydowanego podniesienia efektywności wykorzystania wszystkich posiadanych czynników rozwojowych, a także przygotowania warunków do zasadniczej modernizacji potencjału gospodarczego i unowocześnienia struktury ekonomicznej. Zjazd też wyraźnie określił dźwignie efektywnego, intensywnego rozwoju, jakimi powinny stać się: dalsze konsekwentne wdrażanie reformy gospodarczej z doskonaleniem jej ekonomicznych instrumentów i wdrażaniem proefektywnościowych rozwiązań: przyspieszenie postępu naukowo-technicznego, zmiany w strukturze i doskonaleniu systemu funkcjonowania gospodarki, a także proeksportowe jej ustawienie, w tym również, co ważne, poprawa jakości i nowoczesności wyrobów. Każde z tych zadań ma swoje głębokie uzasadnienie zarówno w tym co posiadamy, jak i w tym co należy zrobić i ma uzasadnienie we wnioskach, jakie wynikają z analizy realizacji wspomnianego 3-letniego planu gospodarczego oraz bieżącej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju, które były przedstawione przez moich przedmówców.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KazimierzPaszek">Punktem wyjścia do dokonania syntetycznej charakterystyki, oceniającej pod kątem społeczno-gospodarczym lata 1983–1985 i zadania wynikające dla następnej 5-latki jest uchwała Sejmu z 28. IV. 1983 r. o narodowym planie na ten okres, która sformułowała cztery podstawowe cele ogólnospołeczne. Przypomnę.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KazimierzPaszek">Pierwszy — zapewnienie wyżywienia narodu, przy zmniejszeniu zależności artykułów żywnościowych od importu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#KazimierzPaszek">Drugi — zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych oraz rozwój technicznej i społecznej infrastruktury w miastach i osiedlach.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#KazimierzPaszek">Trzeci — poprawę zaopatrzenia ludności w niezbędne do codziennego życia towary przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#KazimierzPaszek">Czwarty — ochronę przed skutkami kryzysu grup ludności znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji materialnej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#KazimierzPaszek">Te cztery narodowe zadania chcę uczynić podstawą wyrażenia wybiórczej opinii o wykonaniu przez Rząd wyżej wspomnianej uchwały Sejmu. W takiej opinii musi się znaleźć obok wyników ekonomicznych wyrażanych wskaźnikami matematycznymi także rachunek ekonomiczny oraz to, co posłowie muszą uznać za potwierdzenie faktycznych osiągnięć materialnych i moralnych, to jest społeczne odczucie poziomu zaspokajania ludzkich potrzeb możliwego w aktualnych warunkach. To co zostało zrobione lub zostało częściowo zrobione, a także to co nie zostało zrobione w omawianym okresie, jest już przeszłością, bez powrotu, ale prawidłowe nauki z doświadczeń tych lat są teraźniejszością i przyszłością. Weryfikowanie tych nauk w polityce społeczno-gospodarczej i ustawodawczej, wykorzystanie i dostosowanie ich do wymogów współczesności, jest realną możliwością w pozornej niemożliwości, żyjemy bowiem poniekąd w dwóch wymiarach czasu.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#KazimierzPaszek">Pierwszy — ogólnoświatowy, charakteryzujący się procesami niezwykłego przyspieszenia naukowo-technicznego, narzucającego społeczeństwom tempo rozwojowe do granic biologicznej i psychicznej wytrzymałości.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#KazimierzPaszek">Drugi — nasz polski, wyznaczany jeszcze nie zawsze zagojonymi, do końca przeżyciami, jeszcze wolnymi i nierównomiernymi procesami wyzwalania się z kryzysu, które względnie obniżają nasz poziom cywilizacyjny w stosunku do krajów wysoko rozwiniętych i naszych własnych aspiracji i ambicji.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#KazimierzPaszek">X Zjazd PZPR sformułował trudne zadania, mające spowodować, aby czas polski z ogólnoświatowym odpowiednio szybko zasymilował się. Powstaje pytanie, czy po wielu dobrych i złych doświadczeniach jesteśmy zdolni i czy mamy rzeczywiste możliwości, aby spełnić nasze aspiracje i ambicje lepszego życia i dogonienia świata. Przy pewnych obiektywnych zastrzeżeniach, odpowiedź brzmi: tak, bezwzględnie tak.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#KazimierzPaszek">Na uzasadnienie tej twierdzącej odpowiedzi składa się:</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#KazimierzPaszek">– po pierwsze — ogólnie korzystne wykonanie planu 3-letniego, gdyż dysponowaliśmy i dysponujemy wielkim majątkiem narodowym, szacowanym na przeszło 20 bilionów złotych w postaci majątku produkcyjnego, i intelektualnym, gdyż ponad 3/4 zatrudnionych ma wykształcenie ponadpodstawowe i wyższe. Te dwa dobra — wykształciliśmy i wytworzyliśmy w warunkach socjalistycznej oświaty i nauki oraz produkcji,</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#KazimierzPaszek">– po drugie — polskie społeczeństwo, pomimo zachwiań w przeszłości, stało i stoi na gruncie socjalistycznej racji stanu,</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#KazimierzPaszek">– po trzecie — świadomość społeczna osadzona jest w rzeczywistości i oczywistości, którą można określić, że nie jesteśmy narodem bezdzietnym, a nasze dzieci nie są historycznymi sierotami. Mają konkretnych rodziców i konkretne państwo. I to powoduje przesunięcie z argumentu — „ziemia ojców, dziadów, pradziadów” na rzecz argumentu — „ziemia dzieci, wnuków i prawnuków”.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#KazimierzPaszek">Wykorzystałem tu cytat z Tuwima. Tuwim powiedział jeszcze, że do socjalizmu biegnie się w siedmiomilowych butach tylko przez pierwsze dni rewolucji. Potem trzeba zdobywać centymetr po centymetrze.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#KazimierzPaszek">Po czwarte — uchwały X Zjazdu PZPR uporządkowały i uczyniły bardziej przejrzystym krajobraz polityczny i społeczno-gospodarczy Polski, a osnową swego programu uczyniły przyspieszenie i efektywność, które muszą umożliwić wejście Polski w ogólnoświatowy wymiar czasu do roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#KazimierzPaszek">Te cztery generalne czynniki stwarzają korzystne warunki dla koncepcji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego do roku 1090 i wizji na dalsze lata. X Zjazd PZPR referatem i uchwalonymi dokumentami pozwolił rozeznać sytuację bieżącą, ale przede wszystkim wskazać realne możliwości przyspieszenia i wzrostu efektywności, tkwiące w polskim społeczeństwie i gospodarce, dla wykonania sześciu najpilniejszych zadań społecznych, które są zgodne z oczekiwaniami obywateli. Ale analiza wykonania planu 3-letniego wykazuje, że aby utrzymać korzystne trendy w rolnictwie, zapewniające coraz lepsze wyżywienie narodu — które odczuwamy we wzroście spożycia i poprawie jakości wyżywienia, pomimo wzrostu ludności w omawianych latach o prawie milion osób — bezwzględną koniecznością staje się, aby przemysł zapewnił odpowiednią ilość i jakość środków produkcji i ochrony roślin, a organizacje i instytucje usługujące rolnictwu solidną i racjonalną działalnością wyeliminowały marnotrawstwo i niszczenie rolniczego produktu w drodze od rolnika przez przetwórstwo i handel do konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#KazimierzPaszek">Partia postawiła ambitne zadania w zakresie rozwiązywania problemu mieszkaniowego. Krytycznie odnosimy się jednak do części realizowanego budownictwa mieszkaniowego, które wprawdzie przekroczyło dolną granicę planu 3-letniego — dało 557 tys. mieszkań dla 1 800 tys. osób — to jednak nie wykonało zadań budownictwa indywidualnego, wydłużyło cykl przeciętnej budowy, podrożyło dopuszczalne koszty i nie nadążyło z uzbrojeniem terenów. To musi niepokoić, tym bardziej, że przed tymże budownictwem stoi zadanie unowocześnienia technologii budowania, odejścia od nadmiernej materiałochłonności, przede wszystkim cementu i energii, co tworzy bariery uniemożliwiające wykonanie przyszłych, zwiększonych zadań.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#KazimierzPaszek">Analizując realizację wspomnianej uchwały Sejmu z kwietnia 1983 r. nastąpił niższy niż planowano wzrost dostaw towarów nieżywnościowych, który miał wynieść w okresie 3 lat w cenach stałych 28%, w rzeczywistości wyniósł 21%. Spowodowało to, że nie we wszystkich wypadkach można było zrównoważyć rynek w sytuacji względnie wysokiego — co należy szczególnie podkreślić — i wyżej niż planowano wzrostu dochodów pieniężnych ludności. Ponadplanowa dynamika przychodów pieniężnych ludności wynikała i wynika w dalszym ciągu z rozluźnienia zasady ekonomicznej: jaka praca — taka płaca. Ta zasada w dowolnym tłumaczeniu odnoszona jest do wyników pracy jednostkowej, a musi się odnosić przede wszystkim do źródła dobrej roboty, którym jest społeczny podział pracy i zakładowe systemy płac. Na przykład co oznacza dobra płaca za dobrą pracę w godzinach nadliczbowych? Znaczy to, że godziny nadliczbowe, jeżeli są przedłużeniem dobrze zorganizowanej i wydajnej pracy w normalnym czasie, służą dobrej sprawie, ale jeżeli stanowią formę zastępczą dla raz już opłaconych przestojów, są dodatkowym źródłem inflacji.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#KazimierzPaszek">X Zjazd PZPR, jak już stwierdziłem, przeanalizował całą złożoną sytuację społeczno-gospodarczą kraju. Ocenił pozytywnie działania służące przykładem, wyeksponował nie kwestionowane osiągnięcia, ale też krytycznie odniósł się do niedomagań i do negatywnych przejawów naszego życia. Przez cały czas trwania Zjazdu przewijało się twierdzenie nadrzędne, że wszystko zależy od człowieka, który ma dobrze zorganizowaną pracę, odpowiednie kwalifikacje i chce dobrze pracować nowoczesnymi metodami i narzędziami. Bowiem w ludziach tkwią największe rezerwy, które jeszcze nie zawsze potrafimy wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#KazimierzPaszek">Aby przyspieszyć procesy unowocześniające polską gospodarkę i osadzające ją w trendach światowych, odblokować różnorodne hamulce subiektywne i obiektywne, Zjazd zainicjował generalny przegląd struktur organizacyjnych i stanowisk pracy w całym państwie. Dobra organizacja to także niezbędny warunek sprawnego i skutecznego wykorzystania nowych technologii oraz wzrostu efektywności gospodarowania w reformującym się systemie ekonomicznym.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#KazimierzPaszek">To wielkie kompleksowe przedsięwzięcie powinno:</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#KazimierzPaszek">– po pierwsze — wesprzeć reformę gospodarczą i musi przyczynić się do dokończenia reformy centrum przez ostateczne dostosowanie jego funkcji do zmodyfikowanego systemu zarządzania i ukształtowania roli i struktury ministerstw jako wykonawców polityki Rządu wobec danej branży. Zakończeniem tego procesu byłoby przyjęcie ustawy o Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#KazimierzPaszek">Po drugie — przyjąć rozwiązania organizacyjne w zależności od techniczno-ekonomicznych cech poszczególnych działów gospodarki. Dotyczy to zwłaszcza problemu tzw. struktur ponadzakładowych, które muszą być w sposób uzasadniony zróżnicowane, oparte na jasnych kryteriach rachunku ekonomicznego i efektywności.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#KazimierzPaszek">Po trzecie — wprowadzić pełną realizację zatrudnienia, prawidłowe rozmieszczenie kadr wewnątrz przedsiębiorstw i spółdzielni, od dyrekcji przez wydziały i brygady, aż do stanowiska robotniczego. Chodzi o wprowadzenie logicznego ładu do systemu organizacji i zarządzania polską, reformującą się gospodarką, mającą szanse wzięcia udziału w światowym wyścigu cywilizacyjnym i to nie centymetr po centymetrze — za Tuwimem — a metr po metrze według naszej mentalności socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#KazimierzPaszek">Wreszcie niech mi będzie wolno jako delegatowi na X Zjazd PZPR podzielić się jeszcze następującą refleksją, wiążącą się zarówno z dzisiejszą debatą, jak również z pracą Sejmu, jaka nas oczekuje.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#KazimierzPaszek">W dotychczasowej pracy nad budżetem państwa, a także w zgodności realizacji rocznych planów z wieloletnimi, z racji przeżywanego kryzysu i wielości potrzeb do zaspokojenia, często przeszkadzała nam, posłom i komisjom właśnie ta wielość krzyżujących się słusznych celów pomnażanych także naszymi środowiskowymi i zawodowymi ponad możliwości potrzebami.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#KazimierzPaszek">Uchwała X Zjazdu PZPR — co jest również jej konstruktywną cechą — jasno precyzuje zarówno podstawowe zadania społeczne, jak również warunkuje wykonanie podstawowych zadań gospodarczych. Uchwała też — co postulowaliśmy również my, posłowie, w przedzjazdowej dyskusji — ustala tym samym hierarchię celów, przyznając otwarcie, że „obiektywne warunki ekonomiczne nie pozwalają na szybkie rozwiązanie wszystkich palących problemów, dlatego należy skupić uwagę, siły i środki przede wszystkim na tych, które mają największe znaczenie dla klasy robotniczej i wszystkich ludzi pracy”.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#KazimierzPaszek">Wyraźne sprecyzowanie celów pozwoli nam, posłom, komisjom sejmowym i Najwyższej Izbie Kontroli na lepsze badanie, czy rzeczywiście tworzone będą warunki do ich realizacji i czy te cele będą osiągane. Łatwiej będzie sprawdzać, na ile zapewnia się realizację określonych celów. Jednym słowem, łatwiej będzie Sejmowi kontrolować, czy stworzone mechanizmy sprzyjają i służą osiąganiu tych celów przed chwilą wymienionych. Pod jednym jednak warunkiem, a mianowicie, że my sami będziemy umieli wznieść się ponad choć słuszne niewątpliwie, potrzeby własnych środowisk. Jeśli sami nie będziemy sprzyjali pomnażaniu celów w myśl dość powszechnej praktyki — ja rozumiem, niemniej jednak zważywszy na znaczenie, wagę naszego zawodu, środowiska, proponuję przyznać nam, dać, uwzględnić, itd. itd. — wówczas znowu mamy szansę utonąć w powodzi nadmiaru słusznych celów w rezultacie niczego nie rozwiązując.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#KazimierzPaszek">A przecież czeka nas jeszcze — myślę, że przy okazji uchwalania planu 5-letniego — odpowiedź na inne, ważkie pytanie, postawione na X Zjeździe przez tow. Wojciecha Jaruzelskiego: szybciej czy wolniej rozwiązywać problemy i wychodzić z kłopotów? Szybciej, ale z wyrzeczeniami, wolniej — czyli dłużej borykając się z kłopotami.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#KazimierzPaszek">Jak widać uchwały Zjazdu skłaniają do przemyśleń, do wielu przemyśleń, aby to co zostało zgodnie z powszechnymi odczuciami wyeksponowane na Zjeździe przekuć w czyny, bo te się będą tylko liczyły.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#KazimierzPaszek">Klub Poselski PZPR, który reprezentuję, ma ambicję podjęcia wielu nowych inicjatyw, aby to co trzeba i można w Sejmie uczynić dla wdrażania uchwał X Zjazdu, zostało wykonane.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#KazimierzPaszek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiając w imieniu Klubu Poselskiego PZPR uwagi i refleksje w dzisiejszej debacie budżetowej i do sprawozdania z realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego w latach 1983–1985, mam świadomość żywotności i realności ocen, jakie zostały przedstawione w wystąpieniach tow. Wojciecha Jaruzelskiego i tow. Zbigniewa Messnera na X Zjeździe PZPR. W wystąpieniach tych została dokonana głęboka, wnikliwa i krytyczna analiza naszej sytuacji społeczno-gospodarczej oraz zaproponowane zadania, które mają na celu nie tylko doprowadzić do przezwyciężenia występujących trudności i służyć dalszej normalizacji warunków funkcjonowania socjalistycznej gospodarki, ale mają stworzyć równocześnie bazę dla osiągania przyspieszenia naszego rozwoju, który jest warunkiem doścignięcia świata, jak również zrealizowania naszych własnych aspiracji i dążeń. Aby nasze dzieci odziedziczyły po nas ojczyznę rozwijającą się, godną ich czasów.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#KazimierzPaszek">Klub Poselski PZPR ma świadomość wszystkich uwarunkowań składających się na naszą rzeczywistość społeczną i gospodarcza. I z poczuciem tej świadomości będzie głosować za przyjęciem wszystkich rozpatrywanych dziś aktów, zgodnie z propozycjami Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz za udzieleniem absolutorium Rządowi. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RomanMalinowski">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 do godz. 12 min. 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JadwigaBiedrzycka">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniami Rządu z wykonania budżetu i planów r finansowych w 1985 r.,nad wnioskiem w sprawie absolutorium oraz nad sprawozdaniami z wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego oraz programu oszczędnościowego na lata 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Stanisław Partyła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławPartyła">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiona Wysokiej Izbie przez posła sprawozdawcę ocena wykonania planu i budżetu oraz materiały dotyczące wykonania budżetu, a także realizacja Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego za lata 1983–1985 i inne wiążące się z tym dokumenty dowodzą, że kraj nasz powoli, ale konsekwentnie wychodzi z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławPartyła">Jest jeszcze wiele kłopotów i trudności, ale, co odczuwamy wszyscy, postępuje poprawa sytuacji gospodarczej. Polska odzyskuje wiarygodność i należne jej miejsce wśród krajów świata. Stajemy się państwem aktywnie uczestniczącym w kształtowaniu polityki pokoju i współpracy międzynarodowej. Od roku 1982 z trudnościami, ale i nie bez powodzenia, wdrażamy reformę gospodarczą. Sejm ubiegłej kadencji stworzył nie tylko jej podstawy prawne, lecz również wiele systemowych rozwiązań, torujących jej urzeczywistnianie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławPartyła">Do niewątpliwych osiągnięć ostatnich lat należy stale rozwijający się dialog społeczny, nadanie nowych uprawnień władczych radom narodowym, rozwój samorządu terytorialnego, odbudowa ruchu związkowego i stały proces umacniania jego struktur, stworzenie korzystnych warunków działalności samorządu pracowniczego, rolniczego i spółdzielczego, demokratyzacja systemu zarządzania, ochrona osób o najniższych dochodach.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławPartyła">W sferze ekonomicznej postęp jest zróżnicowany, ale widoczny. Wymienić tu trzeba m.in. poprawę sytuacji rynkowej, zwłaszcza rynku żywnościowego, znaczny, choć wciąż za mały wzrost dostaw towarów przemysłowych, poprawę sytuacji ekonomicznej większości przedsiębiorstw, zmniejszenie deficytu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławPartyła">Stopniowo wychodzimy z kryzysu gospodarczego i społecznego, ale do wyników na miarę naszych potrzeb, a także w stosunku do osiągnięć krajów sąsiednich sporo mamy jeszcze do odrobienia. Stąd wynika potrzeba rzeczowej, wnikliwej analizy dotychczasowych rezultatów, aby w bieżącej 5-latce doskonalić zasady reformy gospodarczej, uzyskać lepsze efekty w ramach istniejących uwarunkowań wewnętrznych i zewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#StanisławPartyła">Taki kierunek działań został potwierdzony przez X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który wytyczył na najbliższe lata cele społeczne, polityczne i gospodarcze oraz kierunki działań zmierzające do osiągnięcia tych celów, charakteryzujące się wolą twórczego kontynuowania socjalistycznej odnowy.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#StanisławPartyła">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, którego aktyw brał szeroki udział w dyskusji przedzjazdowej, zgłaszając szereg wniosków i postulatów do przedłożonych materiałów zjazdowych, będzie aktywnie uczestniczyć w realizacji uchwał X Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#StanisławPartyła">Wysoki Sejmie! Jakimi rezultatami zakończyliśmy rok 1985? Osiągnięcie w budżecie większych niż planowane o 5,5% dochodów, przy przekroczeniu planowanych wydatków o 2,7%, należy uznać za zjawisko pozytywne. Pozwoliło to w rezultacie zmniejszyć niedobór budżetu państwa do najniższej wartości w skali planu 3-letniego. Tym niemniej nie osiągnęliśmy założonego w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym pełnego zrównoważenia budżetu państwa. Wzrosło tym samym zadłużenie państwa w Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#StanisławPartyła">Uznając, że budżet państwa został w zasadzie wykonany, nie w pełni jednak przestrzegano zasady, mającej wspierać realizację celów społeczno-gospodarczych „ trudnego pieniądza” ze względu na mało spójną politykę budżetową i kredytową. Nie zmniejszono rozmiaru dotacji przedmiotowych, na co złożyły się m.in. wolniejsze tempo wzrostu cen sprzedaży dotowanych wyrobów i usług od wzrostu kosztów ich wytworzenia, jak również wzrost fizycznych rozmiarów produkcji dotowanych wyrobów i usług. Funkcjonujący system dotacji przedmiotowych nie sprzyjał motywacji do obniżki kosztów wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#StanisławPartyła">Jeżeli przyjąć za właściwą miarę uzyskanych efektów wskaźniki wzrostu dochodu narodowego wytworzonego i podzielonego, to przyrost tych wielkości odpowiednio o 3,3% i 3,4%, pozwala sformułować twierdzenie, że końcowy rok planu 3-letniego zakończyliśmy w miarę pozytywnymi rezultatami. Nie możemy jednak nie dostrzegać faktu, że wzrost tych wartości w roku 1985 był niższy niż w latach 1983 i 1984. Trzeba także pamiętać i o tym, że dochód narodowy wytworzony był o 11,6%, a podzielony o 16,9% niższy od poziomu roku 1978.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#StanisławPartyła">Obywatele Posłowie! Możliwość osiągnięcia korzystniejszych wyników wyraźnie hamowały niepokojące zjawiska. Nie osiągnięto założonego na lata 1983–1985 pełnego zrównoważenia budżetu państwa, a wzrost jego zadłużenia w Narodowym Banku Polskim był jednym z czynników inflacjogennych. Zbyt liberalna była polityka budżetowa i kredytowa prowadzona w stosunku do przedsiębiorstw. Nie dopracowano się także skutecznego systemu wynagrodzeń, ściśle uzależniającego wysokość wynagrodzenia od efektów pracy, co należy ocenić szczególnie krytycznie. Stąd trudno było w tych warunkach przybliżyć się do globalnej równowagi rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#StanisławPartyła">Zakładany w bilansie pieniężnych przychodów i wydatków przyrost przychodów pieniężnych ludności o 17% wyniósł faktycznie 24%, zaś podaż towarów i usług w cenach bieżących wzrosła o około 18% i została osiągnięta głównie na skutek ruchów cen. To oczywiście znacznie pogorszyło równowagę pieniężno-rynkową. Na sytuację tę wpłynęło również groźne zjawisko powiększających się strat i nieuzasadnionych kosztów. Jak wynika ze sprawozdania Ministerstwa Finansów, były one tylko w roku ubiegłym blisko o 88% wyższe niż w roku 1984 i wynosiły ponad 49 mld zł, co odpowiada wielkości 2/3 rocznych nakładów na ochronę zdrowia i opiekę społeczną. Odczytujemy to jako sygnał alarmowy, który powinien uruchomić instrumenty ekonomiczne, pozwalające skutecznie przeciwstawić się tym zjawiskom. Reakcje na nie powinny być zdecydowanie ostrzejsze, gdyż w przeciwnym razie nie osiągniemy równowagi rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#StanisławPartyła">Innym, nie mniej ważnym czynnikiem inflacjogennym, są nie ukończone i nie oddane w terminie inwestycje. Rozszerzający się front inwestycyjny, niezadowalająca jego sprawność, przy nikłych efektach w oddawaniu nowych zakładów do użytku, zamraża nadmiar środków w inwestycjach w toku. Niezrównoważenie rynku inwestycyjnego wynika z wielu przyczyn. Są wśród nich: trudności zaopatrzeniowe, złe wykorzystanie czasu pracy, marnotrawstwo surowców i materiałów.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#StanisławPartyła">Szczególnie nośna społecznie w całym procesie inwestycyjnym jest problematyka budownictwa mieszkaniowego. Mimo, że w latach 1983–1985 wykonanie określonych planem zadań przekroczyło dolną granicę wielkości planowanych, to przecież należy odnieść się krytycznie do takich chociażby faktów, jak przewlekłe cykle realizacyjne, brak postępu w wyprzedzającym przygotowaniu terenów budowlanych, często nie uzasadnione koszty budownictwa mieszkaniowego. Osobny problem, który trzeba widzieć, to przeznaczenie tylko 5% z całości nakładów na budownictwo mieszkaniowe, na remonty i modernizację już istniejącej substancji mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#StanisławPartyła">Ze szczególną ostrością występują zagrożenia w inwestycjach w gospodarce żywnościowej. Rok 1985 był kolejnym rokiem spadku udziału kompleksu żywnościowego w nakładach inwestycyjnych ogółem. Jeżeli do tego dodamy, że w wewnętrznej strukturze inwestycji nie zachowano planowych proporcji dotyczących udziału przemysłu rolno-spożywczego, a ten zawężony w proporcjach plan wykonano w roku ubiegłym zaledwie w 60%, to powstaje sytuacja, w której trud rolnika może być niejednokrotnie zmarnowany.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#StanisławPartyła">Obywatele Posłowie! Jednym z najistotniejszych celów Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985 było zapewnienie poprawy poziomu wyżywienia narodu. Osiągnięte efekty uznać należy za zadowalające. Ważną rolę kreatywną w tym zakresie ma konsekwentna realizacja polityki gospodarczej i społecznej wobec wsi i rolnictwa, określona historycznymi już dziś decyzjami XI wspólnego Plenum Komitetu Centralnego PZPR i Naczelnego Komitetu ZSL, potwierdzonymi na X Zjeździe słowami I Sekretarza Komitetu Centralnego Wojciecha Jaruzelskiego: „Stabilna polityka rolna przyjęta przez partię wspólnie ze Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym zdaje praktyczny egzamin i będzie kontynuowana. Pamiętne hasło — zielone światło dla rolnictwa — pozostaje w mocy”.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#StanisławPartyła">Dziś można powiedzieć, że efekty uzyskane w minionych 3 latach, to dobry prognostyk rozwiązania w niedalekiej przyszłości problemu samowystarczalności żywnościowej kraju. Na tym tle jednak z niepokojem należy spojrzeć na wyniki roku 1985. Globalna wielkość produkcji została co prawda utrzymana na poziomie 1984 r., tym niemniej w produkcji zwierzęcej niepokoi spadek pogłowia bydła, a zwłaszcza krów. Mamy prawo oczekiwać od rolnictwa coraz lepszych rezultatów, lecz pod warunkiem pełnego wywiązania ze wszystkich wobec niego zobowiązań określonych planem. Dziś o zasobności naszego stołu coraz częściej decyduje to, co zostało wytworzone przez robotnika i w postaci środków produkcji wsparło chłopskie wysiłki. W tych warunkach z przykrością trzeba stwierdzić, że nie wszystkie w planie założone zadania zostały wykonane. Odczuwalny postęp nastąpił w dostawach sprzętu rolniczego, aczkolwiek nadal występuje deficyt wielu maszyn, urządzeń i środków produkcji, a postęp w prorolniczej reorientacji przemysłu jest ciągle zbyt wolny, czego dowodem jest nie tylko występujący brak, lecz także powszechny dziś głód części zamiennych czy też żenująca niekiedy jakość środków produkcji.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#StanisławPartyła">Niepokojąca sytuacja zarysowała się w zakresie dostaw nawozów mineralnych i wapna nawozowego dla rolnictwa. Niewykonanie planu produkcji nawozów, spadek ich zużycia do poziomu 175 kg NPK na hektar i zaspokojenie zaledwie w 50% potrzeb w zakresie wapna magnezowego, ograniczyło w znacznym stopniu efektywność nawożenia i wzrost plonów w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#StanisławPartyła">Skuteczną barierą, nie pozwalającą na osiągnięcie poprawy wyników produkcji rolnej, jest niewystarczająca wielkość dostaw środków ochrony roślin. Zadania w tym zakresie wykonano zaledwie w 70%. Zabrakło odczuwalnego postępu w melioracji użytków rolnych. Zadania planowe w roku 1985 wykonano w 60% i był to kolejny rok niewykonania planu.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#StanisławPartyła">Zapewnieniu opłacalności produkcji rolnej służy coroczne urealnianie cen rolnych, w zależności od wzrostu kosztów produkcji. Potwierdzając słuszność tych zasad, trzeba jednak podkreślić, że mimo to nie udało się zachować właściwego parytetu dochodów rolników w stosunku do dochodów pracowników innych działów gospodarki narodowej. Źródłem tego zjawiska był przede wszystkim ponadplanowy wzrost wypłat w pozarolniczych działach gospodarki narodowej. Nie zostały więc do końca zrealizowane zadania wynikające z programu rozwoju gospodarki żywnościowej. Utrzymywanie takiej sytuacji w latach następnych wpływać będzie niewątpliwie na obniżenie dochodów ludności rolniczej i spadek motywacji do rozwijania produkcji rolnej, a tym samym może ograniczyć wzrost dostaw żywności.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#StanisławPartyła">Wysoki Sejmie! Na podstawie wyników dotychczasowej działalności naszej gospodarki Wydaje się celowe rozważenie w dyskusji sejmowej nad planem społeczno-gospodarczym na lata 1986–1990 niektórych problemów. Do tych ważniejszych zaliczyłbym:</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#StanisławPartyła">— doskonalenie systemu planowania pod kątem spójności i realności planu poszczególnych gałęzi gospodarki narodowej; plan nie może być zapisem „życzeniowym”, który nie zawsze będzie zrealizowany, a propozycją zbliżoną do realiów już w okresie jego ustalania;</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#StanisławPartyła">— konsekwentne zmierzanie do uzyskania globalnej równowagi rynkowej w drodze zwiększenia dostaw towarów oraz doskonalenie instrumentów ekonomicznych i społecznych, zapewniających wzrost dochodów w zależności od wydajności pracy i wyników produkcyjnych oraz kształtowanie cen w powiązaniu ze wzrostem dochodów;</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#StanisławPartyła">— podejmowanie działań systemowych wymuszających likwidowanie strat i nieuzasadnionych kosztów oraz nadmiernego zużycia materiałów, surowców i energii;</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#StanisławPartyła">— w warunkach ograniczonych możliwości dalsze porządkowanie frontu inwestycyjnego przez zmniejszanie nakładów na roboty budowlano-montażowe na rzecz wdrażania postępu naukowo-badawczego i nowoczesnych technologii, przez instalację wysoko wydajnych maszyn i urządzeń;</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#StanisławPartyła">— w nakładach na budownictwo mieszkaniowe przeznaczenie w większym niż dotychczas zakresie środków na remont istniejących starych zasobów mieszkaniowych;</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#StanisławPartyła">— zapewnienie gospodarce żywnościowej środków inwestycyjnych na takim poziomie, na jakim wzrastają nakłady dla całej sfery produkcji materialnej; dotyczy to w szczególności zapewnienia środków dla pełnej realizacji zadań, wynikających z programu rozwoju rolnictwa w zakresie melioracji, zaopatrzenia wsi i rolnictwa w wodę, modernizacji sieci energetycznej;</u>
          <u xml:id="u-10.27" who="#StanisławPartyła">— włączenie do Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego zadań wynikających z programu rządowego o rozwoju przemysłu rolno-spożywczego, stworzenie warunków do unowocześnienia procesów technologicznych w tym przemyśle;</u>
          <u xml:id="u-10.28" who="#StanisławPartyła">— włączenie do Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego, zgodnie z uchwałą Sejmu, zadań wynikających z programu rozwoju rolnictwa, a w szczególności w zakresie zwiększenia dostaw środków produkcji i poprawy ich jakości, zapewnienie opłacalności produkcji i właściwego parytetu dochodów rolników oraz stworzenie rezerwy środków na ten cel w budżecie;</u>
          <u xml:id="u-10.29" who="#StanisławPartyła">— poprawę warunków socjalno-bytowych ludności wiejskiej w szczególności przez dalsze szybsze rozwiązywanie problemów oświaty i kultury na wsi.</u>
          <u xml:id="u-10.30" who="#StanisławPartyła">Wysoka Izbo! Posłowie Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, oceniając pozytywnie sprawozdanie Rządu z wykonania budżetu państwa, planów finansowych związanych z budżetem za rok 1985 oraz biorąc pod uwagę realizację podstawowych zadań Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985, mając świadomość braków i niedociągnięć, które wystąpiły, popierają wniosek posła sprawozdawcy o:</u>
          <u xml:id="u-10.31" who="#StanisławPartyła">– po pierwsze — zatwierdzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa i planów finansowych za rok 1985,</u>
          <u xml:id="u-10.32" who="#StanisławPartyła">– po drugie — udzielenie Rządowi absolutorium za rok 1985,</u>
          <u xml:id="u-10.33" who="#StanisławPartyła">– po trzecie — zatwierdzenie sprawozdania Rządu z realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego w latach 1983–1985 i będą za tymi wnioskami głosować. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-10.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Jerzy Gruchalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyGruchalski">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! Posłowie, członkowie Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, brali udział w pracach komisji sejmowych nad oceną wykonania planu i budżetu państwa w 1985 r. oraz wykonaniem NPSG w latach 1983–1985. Wysoko oceniając wysiłki zmierzające do stabilizacji sytuacji ekonomiczno-społecznej i wyjścia z kryzysu, wyrażają oni jednak swe zaniepokojenie niektórymi zjawiskami, które powodują, iż przyjęte założenia planu nie zostały w pełni wykonane. Sejm, uchwalając plan w 1983 r., określił cele, proporcje i środki realizacji zadań.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyGruchalski">Do niewątpliwie najpoważniejszych celów zaliczone zostało zapewnienie wyżywienia narodu. Szereg pozytywnych tendencji, wspartych przez cały ten okres korzystnymi warunkami atmosferycznymi sprawiło, że zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły spożywcze wyraźnie się poprawiło. Zniesiono prawie w całości niezwykle uciążliwą dla społeczeństwa reglamentację, pozostawiając rozdzielnictwo jedynie mięsa i wyrobów czekoladowych. Rynek w zasadzie się ustabilizował. Nie nastąpiła jednak spodziewana poprawa zaopatrzenia w artykuły przemysłowe. Zamiast zakładanego wzrostu dostaw rynkowych o 28%, osiągnięto zaledwie 21%.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JerzyGruchalski">Nadal kryzysowa była sytuacja w budownictwie mieszkaniowym. Przekroczono w nim co prawda dolną granicę planu 3-letniego, lecz plan był ustalony w oparciu o niską podstawę wyjściową, a tempo jego realizacji wykazywało tendencję spadkową. Budownictwo funkcjonuje nadal w warunkach „rynku wykonawcy”. Nie stwarza to przymusu działań proefektywnościowych. Występuje natomiast szereg nieprawidłowości lub wręcz paradoksów. Zaliczyć do nich można chociażby istniejące rażące różnice cen 1 m2 powierzchni użytkowej mieszkań w różnych województwach.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JerzyGruchalski">Wolniejszy niż przewidywano był rozwój indywidualnego budownictwa mieszkaniowego, który miał wynieść 35%, a faktycznie ukształtował się na poziomie 30%. W odczuciu społecznym, mimo stałych zapewnień i podkreślania znaczenia budownictwa mieszkaniowego, nie nastąpiła istotna zmiana. Na wielu jeszcze budowach panuje bałagan i marnotrawstwo materiałów budowlanych. Buduje się długo, źle i drogo. Wciąż występuje nie kontrolowana fluktuacja zatrudnionych pracowników. Ta sytuacja każe bić na alarm.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JerzyGruchalski">Mimo, że równowaga pieniężno-rynkowa odczuwalnie poprawiła się, stopień zrównoważenia rynku był niższy od planowanego w NPSG. Brak postępu w dziedzinie przyspieszenia wzrostu produkcji rynkowej jest jedną z podstawowych nieprawidłowości w realizacji NPSG.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JerzyGruchalski">Pragnę przypomnieć, że w NPSG na lata 1983–1985 założono, iż na każdy 1% wzrostu produkcji ogółem, wzrost towarów i usług wynosi 1,4%. W efekcie relacja ukształtowała się w wielkości 1:1. Spowodowało to wzrost w 1985 r. luki inflacyjnej, tym bardziej, że przyrost przychodów pieniężnych ludności był szybszy od przewidywanego. Nie osiągnięto zatem globalnego zrównoważenia rynku oraz zmniejszenia skali inflacji poniżej wskaźnika 10%. Stwarza to poważne obciążenia na najbliższy okres, zwłaszcza jeśli wpływowi pieniędzy pochodzących z wynagrodzeń nie będzie towarzyszyła poprawa efektywności pracy.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JerzyGruchalski">Bardzo niepokojącym objawem jest systematycznie rosnący deficyt budżetu państwa. Zadłużenie skarbu państwa wynosiło pod koniec ub. roku aż 590 mld zł i stan ten nie może być dłużej tolerowany. Chaotyczny i nadmiernie rozbudowany system dotacji, zjawisko krytykowanego powszechnie fiskalizmu oraz przenoszenie obciążeń za złe gospodarowanie na osiągających dobre wyniki gospodarcze, prowadzi do powiększenia ukrytej inflacji.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#JerzyGruchalski">Wiele zrobiono w zakresie ochrony ludności przed skutkami kryzysu. Przykładem może być wzrost emerytur o około 76%, zamiast założonych 51%. Mimo to, odsetek rodzin rencistów i emerytów żyjących z niskich dochodów wzrósł z ponad 27% w 1982 r. do 35% w 1985 r. Przeciętna emerytura w 1985 r. nie wyniosła nawet 50% przeciętnego wynagrodzenia. W tych warunkach konieczne się staje przyspieszenie waloryzacji rent i emerytur. To wszystko wobec słabego tempa zmian strukturalnych w gospodarce, narastającego zadłużenia państwa, postępującej dekapitalizacji majątku narodowego, a także degradacji środowiska naturalnego stwarza niekorzystną sytuację społeczną, wyrażającą się w bierności części społeczeństwa, która pozostając pod wpływem bieżących kłopotów, nie widzi perspektywy rozwoju i poprawy swej sytuacji osobistej i kraju. Jest to najistotniejsza sprawa, bowiem przezwyciężenie zjawisk stagnacji i apatii stworzyłoby niewątpliwie, zdaniem naszego Klubu, realne możliwości korzystnego wykonania nakreślonych zadań. Efekty uzyskane w ubiegłych 3 latach w niewątpliwy sposób osłabiły lub przełamały wiele negatywnych zjawisk życia gospodarczego i społecznego, przyczyniły się — mimo głębokich różnic w poszczególnych dziedzinach — do utworzenia pewnych podstaw do konstrukcji planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#JerzyGruchalski">Wysoki Sejmie! Oceniając tendencje, jakie wystąpiły w latach 1983–1985, można stwierdzić, iż kierunki działań społeczno-gospodarczych były słuszne i skuteczne. Eliminowano też te zjawiska, które pod koniec lat siedemdziesiątych i na początku lat osiemdziesiątych przyczyniły się do kryzysu globalnego. Niezadowalające natomiast było tempo pokonywania trudności. Szczególnie niepokoi powolny i mało skuteczny proces równoważenia gospodarki oraz ciągle jej niska efektywność, marnotrawstwo surowców i materiałów, niska jakość produkcji. Na przyczyny tej sytuacji wpływa wiele elementów, których eliminacja lub radykalna naprawa oczekiwana jest przez społeczeństwo. Na obraz sytuacji wpływ ma niekorzystna struktura gospodarki narodowej. Zjawisko należy rozpatrywać w co najmniej dwóch aspektach.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#JerzyGruchalski">Po pierwsze — chodzi tu o nadmierną i nieuzasadnioną przewagę działów wytwarzających środki produkcji nad działami produkującymi na rynek.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#JerzyGruchalski">Po wtóre — o ciągle zbyt dużą koncentrację produkcji, co dzieje się kosztem przedsiębiorstw średnich i małych, kosztem drobnej wytwórczości. Towarzyszy temu objaw niedorozwoju lub nawet zamierania niektórych usług materialnych.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#JerzyGruchalski">Brak postępu w dziedzinie przyspieszenia wzrostu produkcji rynkowej jest jedną z zasadniczych nieprawidłowości w realizacji NPSG. Inercja strukturalna w tej dziedzinie wywołuje wiele niekorzystnych skutków, utrudniając zapewnienie aktywnej roli pieniądza. Znaczący wpływ na równowagę rynkową mają dostawy towarów i podaż usług, pochodzące z drobnej wytwórczości. Znaczenie to wynika nie tyle z bezwzględnej wartości sprzedaży, ile z różnorodności asortymentu i możliwości zaspokajania potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#JerzyGruchalski">Określone w planie 3-letnim wartości sprzedaży wyrobów i usług zostały zrealizowane przez drobną wytwórczość ze znacznym wyprzedzeniem. Zadania gospodarcze nałożone na tę sferę wykonane zostały mimo pogłębiających się trudności zaopatrzeniowych. Zahamowany został również, z wyjątkiem spółdzielczości pracy, kryzys w zakresie świadczenia usług. W warunkach reformy, samodzielne, drobne, lecz prężne przedsiębiorstwa usługowe, zdały w większości egzamin. W dążeniu do zaspokojenia potrzeb, zrównoważenia rynku, lepszej kondycji społeczeństwa niezrozumiała jest ograniczona aktywność wielu czynników, w tym także wielu władz terenowych w uruchamianiu przedsiębiorstw mniejszych, lepiej dostosowujących się do potrzeb produkcji rynkowej i wykazujących szybsze tempo wzrostu produkcji niż duże przedsiębiorstwa kluczowe. Przykładem może być fakt, iż w 21 województwach do tej pory nie uruchomiono ani jednego przedsiębiorstwa państwowego przemysłu terenowego. Nasuwa się tu wniosek o ograniczenie dotacji z budżetu centralnego tym jednostkom administracji terenowej, które nie dbają o dochody własne, które nie widzą perspektyw rozwoju gospodarczego w oparciu o własne możliwości, nie dostrzegają zatem w dostatecznym stopniu potrzeb i oczekiwań społeczeństwa. Stopniowe zmiany strukturalne gospodarki są fundamentem skutecznej poprawy warunków życia społeczeństwa i czynnikiem mogącym walnie przyczynić się do skutecznego pokonywania zjawisk kryzysowych.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#JerzyGruchalski">Wysoka Izbo! Stosowane w praktyce mechanizmy rynkowe nie mogą być ograniczane do pozornych i doraźnych efektów. Kosztowa formuła tworzenia cen nakręca spiralę inflacyjną, zaś brak związku wysokości płacy z wymiernymi efektami pracy stwarza skutki nie tylko ekonomiczne, lecz sieje spustoszenie w sferze moralności i poszanowania pracy. Podobnie niekorzystny jest brak ścisłych związków planów rzeczowych z finansowymi. Nie może zabraknąć reakcji na ten problem w NPSG na lata 1986–1990, gdyż doprowadzić to może do potwierdzenia zasady stosowanej często przez złych producentów, że opłaca się produkować drogo przy zużyciu zbyt wielu surowców, często energochłonnie; przy wewnętrznym bałaganie organizacyjnym, towarów nie przybędzie, zaś zwiększone koszty produkcji pokryje dotacja i wyższa cena wyrobu. Takim poczynaniom trzeba kategorycznie się przeciwstawić, dążąc, by plany finansowe były zgodne z zobowiązaniami rzeczowymi producentów.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#JerzyGruchalski">Obywatele Posłowie! W ub. roku budżet państwa zamknięty został deficytem w wysokości ponad 35 mld zł. Zadłużenie skarbu w Narodowym Banku Polskim wzrosło w 1985 r. o ponad 126 mld zł. Łącznie z poprzednimi długami daje to wspomnianą sumę ponad 590 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#JerzyGruchalski">Zwracam uwagę, że utrzymywanie się, a nawet pogłębianie deficytu budżetowego sprawiło, że nie zrealizowano fragmentu uchwały Sejmu o NPSG na lata 1983–1985 mówiącego o konieczności likwidacji niedoboru. Zbilansowanie budżetu zostało uznane wówczas jako istotny element uzdrawiający gospodarkę. Zadania tego nie wykonano. Przyczyną jest w dużej mierze nadmiernie rozwinięty system ulg i dotacji. Zwracano na to niekorzystne zjawisko uwagę w toku prac nad realizacją planu za ostatnie 3 lata. Polityka cenowa nie tylko nie stwarza w przedsiębiorstwach chęci do ograniczania dotacji, lecz wręcz wymusza zwiększenie takiej pomocy. W dalszym ciągu niezbędna jest konsekwencja w realizacji zmian struktury cen; odchodzenie wszędzie tam, gdzie jest możliwe społecznie, od utrzymywania cen nie będących wyrazem właściwych relacji podaży i popytu.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#JerzyGruchalski">Dotychczasowe instrumenty ekonomicznej presji na przedsiębiorstwa nie są w pełni skuteczne. Po prostu sankcje, które grożą przedsiębiorstwu za złą gospodarkę, są niewspółmierne w stosunku do zysku osiąganego bez nakładu pracy. Równowagi budżetowej nie da się uzyskać dotychczasową, zbyt wybiórczą i doraźną polityką fiskalną, lecz przez utworzenie jednolitego, a przede wszystkim stabilnego systemu podatkowego. Plany finansowe zaś powinny być związane z planami rzeczowymi tak, by mogły spełniać rolę weryfikatora i koordynatora procesów gospodarczych, a także kształtować politykę pieniężno-kredytową.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#JerzyGruchalski">Poważny wpływ na gospodarkę w latach 1983–1985 miał bilans płatniczy obrotów z zagranicą. Dynamika eksportu uległa w kolejnych 3 latach wyraźnemu osłabieniu od 11,3% w roku 1983, przez 9% w 1984, do zaledwie 2% w ub. roku. Opłacalność eksportu nie poprawiła się, zaś jako negatywne zjawisko należy podkreślić utrwalenie się tradycyjnej, lecz niekorzystnej struktury wywozu. Preferowany był wywóz surowców lub mało przetworzonych półfabrykatów, zamiast eksportu uprzedmiotowionej pracy ludzkiej. Jednocześnie nadal utrzymywała się presja na wzrost importu. Efektem był spadek w ubiegłym roku dodatniego salda obrotów towarowych z drugim obszarem płatniczym o około 300 mln dolarów w porównaniu do 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#JerzyGruchalski">Obywatele Posłowie! Przedstawione problemy dotyczące spraw gospodarczych ubiegłego roku wiążą się z ogólnym obrazem minionego planu 3-letniego, wskazują na niedociągnięcia, błędy i trudności w realizacji zadań społeczno-gospodarczych kraju, kształtują obraz trudności, jakie napotyka zarówno centrum kierowania, jak i całe społeczeństwo. Warto jednak zwrócić uwagę, że o ile można mieć dużo zastrzeżeń do sposobu realizacji planu, o tyle kierunki strategiczne przyjęte w 1983 r. zasługują na zachowanie i poparcie. Tak zresztą określił je także X Zjazd PZPR wymieniając jako najpilniejsze zadania społeczne:</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#JerzyGruchalski">— poprawę zaopatrzenia rynku w żywność i wyroby przemysłowe,</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#JerzyGruchalski">— doprowadzenie do postępu w rozwiązywaniu problemu mieszkaniowego,</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#JerzyGruchalski">— skuteczne ograniczenie inflacji,</u>
          <u xml:id="u-12.22" who="#JerzyGruchalski">— ochronę zdrowia społeczeństwa i stanu środowiska naturalnego,</u>
          <u xml:id="u-12.23" who="#JerzyGruchalski">— rozwój powszechnej oświaty, szkolnictwa wszystkich szczebli i kultury,</u>
          <u xml:id="u-12.24" who="#JerzyGruchalski">— zgodnie z zasadami sprawiedliwości społeczne! kształtowanie dochodów pieniężnych ludności.</u>
          <u xml:id="u-12.25" who="#JerzyGruchalski">Stronnictwo Demokratyczne w pełni popiera te zadania. Będzie brało w ich realizacji czynny, wymierny udział. Nie powstają one jednak same z siebie, a będąc wynikiem potrzeb społecznych, wynikają z aktualnej rzeczywistości gospodarczej, z tego co osiągnęliśmy w latach 1983–1985, z tego także, czego pokonać i wykonać nie zdołaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-12.26" who="#JerzyGruchalski">Przyszłość gospodarcza zależy od konsekwencji w stosowaniu rozwiązań ekonomicznych w życiu gospodarczym. Warunkiem o najwyższym znaczeniu jest restrukturalizacja gospodarki narodowej. Dotyczy to nie tylko wzrostu podaży środków konsumpcji, ale również poprawy wskaźnika udziału małych i drobnych form gospodarczych. Drobna wytwórczość stanęła do egzaminu z ekonomiki w najtrudniejszym okresie i zdała go z wyróżnieniem. Jej możliwości nadal nie są w pełni wykorzystywane. Wyrażamy pogląd, że drobna wytwórczość dysponuje dużym zasobem rezerwy sił i środków. Może ona i powinna być równorzędnym partnerem dla dużych organizmów gospodarczych. Zmiany strukturalne wiążą się z możliwościami rozwoju produkcji proeksportowej, której tak potrzebujemy. Poprawa w tym zakresie należy do najistotniejszych zadań strategii gospodarczej. Współudział w ich realizacji mogą mieć małe, prężne, dobrze wyposażone technicznie, technologicznie i surowcowo zakłady. Są one zdolne do szybkiego reagowania na aktualne potrzeby rynku zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-12.27" who="#JerzyGruchalski">Działania w przyszłym roku, a także w latach następnych, muszą skupiać się na problemach decydujących o stabilizacji ekonomicznej kraju. Pierwsza i najważniejsza jest reforma gospodarcza. Jej kontynuowanie i dalsze usprawnianie działania jest koniecznością. Przedsięwzięcia modelowe i decyzje powinny utrwalać wypracowane formy oraz zmierzać do usprawnień najsłabiej funkcjonujących działów gospodarki narodowej. Warunkiem jest istnienie stabilnego systemu działania gospodarki narodowej oraz konsekwentna i jasna polityka ekonomiczna. Widząc w tym zakresie konsekwencję w poczynaniach Rządu, mimo wielu przedstawionych krytycznie zjawisk realizacyjnych, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, przyjmując do wiadomości sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1985 r., będzie głosować za udzieleniem Rządowi absolutorium. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-12.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Władysław Sawicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WładysławSawicki">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Uczestniczymy w rozpatrywaniu dwóch niezmiernie ważnych tematów, traktujących o aktualnym stanie gospodarki naszego kraju. Rozległość wynikających problemów każę zatrzymać się na niektórych elementach realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985. Rok 1985 zakończył pierwszy etap przebudowy systemu funkcjonowania gospodarki narodowej, zatem bieżąca uwaga naszego społeczeństwa skupia się — na ocenie tego, co osiągnęliśmy od czasu wprowadzenia do naszej ekonomiki zasad reformy, a obecnie — na przygotowaniu dalszych działań. Założenia kierunkowe reformy są powszechnie znane, nie utraciły one aktualności. Czteroletni proces przekształceń uwypuklił różne problemy, wykazał pełniej źródła sprzeczności, niekiedy konfliktów, uwydatnił znaczenie gry interesów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WładysławSawicki">Podobnie powszechne jest przekonanie, że podstawą socjalistycznej odnowy zainicjowanej przez IX Nadzwyczajny Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jest reforma gospodarcza, która przyczyniła się do przezwyciężenia kryzysu, do odwrócenia spadkowych tendencji w produkcji.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WładysławSawicki">Ramy koniecznych rozwiązań w gospodarce kraju w niełatwym okresie określił uchwalony przez Sejm w kwietniu 1983 r. Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy, niekiedy zwany planem stabilizacji na lata 1983–1985. Analizę wyników wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego za ten okres przedstawił poseł sprawozdawca. Godny podkreślenia jest wzrost dochodu narodowego. Dochód narodowy wytworzony był w roku 1985 o 15,7% wyższy niż w roku 1982, a podzielony o 14%. Produkcja przemysłowa wzrosła o 16%, a rolna o 11%. Podane przyrosty są godne uwagi, pomimo że nie we wszystkich dziedzinach doprowadziły do osiągnięcia poziomu sprzed kryzysu. Osiągnięte rezultaty nie powinny przesłaniać faktu, że wyniki 1985 r. były mniej korzystne od uzyskanych w dwóch poprzednich latach. Spadło tempo wzrostu dochodu narodowego wytworzonego w stosunku do 1984 r. o 2,4 punktu, a produkcja sprzedana przemysłu uspołecznionego w stałych cenach zbytu — o 1,5 punktu. Produkcja niektórych ważniejszych wyrobów przemysłowych nie osiągnęła poziomu założonego w Centralnym Planie Rocznym na 1985 r., stanowiąc o utrzymywaniu się nierównowagi rynkowej nie tylko cząstkowej, ale i ogólnej. Nie uległ likwidacji deficyt budżetowy, utrzymuje się luka inflacyjna.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WładysławSawicki">Do moich rozważań nad możliwością poprawy efektywności gospodarki naszego kraju wybrałem rolę przemysłu terenowego, jaką spełniał i jaką powinien spełniać w naszym systemie gospodarczym. Jest faktem, że ustalone dla drobnej wytwórczości w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985 zadania zostały wysoko przekroczone. Wartość produkcji sprzedanej w uspołecznionej drobnej wytwórczości w 1985 r. wyprzedziła tempo wzrostu produkcji całego przemysłu o 8,6 punktu. Wpłynęło to na: wzrost udziału tej dziedziny wytwórczości w wartości produkcji przemysłowej z 5,4% w 1982 r. do 6% w 1985 r. W 1985 r. 57% produkcji tego przemysłu przeznaczono na zaopatrzenie rynku. Odnosi się jednak wrażenie, że rozwój drobnej wytwórczości jest jakby na marginesie przedsięwzięć rozwojowych podejmowanych w całej naszej gospodarce. Baczny obserwator może dostrzec przyczyny tego stanu. Zachodzi zatem potrzeba przedstawienia niektórych.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WładysławSawicki">Dopuszczono w przeszłości do powstania dysproporcji w rozwojowych gałęziach przemysłu. Wpływało na to szereg czynników natury doktrynalnej, np. prymat grupy A, lub instytucjonalnej, a przede wszystkim presja silnych grup branżowego nacisku. Brak konkurencyjności, przy niestosowaniu prawidłowego rachunku ekonomicznego w działalności gospodarczej, był czynnikiem ułatwiającym powstanie struktur charakteryzujących się wysoką energo-i materiałochłonnością. Było to następstwem słabego postępu technologicznego i nikłej innowacyjności. Trwała tendencja do nadmiernej koncentracji zdolności produkcyjnych i produkcji w wielkich zakładach bez względu na to, czy efektywność produkcji potwierdzała słuszność tych poczynań, czy też nie. Doprowadziło to do zahamowania rozwoju małych i średnich zakładów, i drobnej wytwórczości w ogóle. Uchwałą nr 235 Rady Ministrów z 17 grudnia 1975 r. zniesiono państwowy przemysł terenowy, z wyjątkiem woj. katowickiego i warszawskiego. Przekazanych zostało 367 przedsiębiorstw o wartości produkcji ponad 30 mld zł i zatrudnieniu ponad 140 tys. osób. Zniesienie państwowego przemysłu terenowego stanowiło uszczuplenie bazy produkcyjnej, przyczyniło się do powstania głębokich deficytów wielu towarów rynkowych i kooperacyjnych, rozproszenia wykwalifikowanej kadry pracowniczej. Skutki tego odczuwalne są do dziś. Szkodliwe skutki tej decyzji spowodowały podjęcie działań zmierzających do odtworzenia tego przemysłu. Trudno określić, w jakiej mierze przyczyniła się do tego Polska Telewizja, mająca w swym czasie wdzięczny temat do reportaży o brakach np. prostych narzędzi do prac gospodarczych czy rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WładysławSawicki">Finałem wszechstronnych działań było uchwalenie przez Sejm VIII kadencji w dniu 31 stycznia 1985 r. ustawy o drobnej wytwórczości. Uznano, że dla osiągnięcia wydatnego wzrostu produkcji towarów i usług konieczne jest właściwe łączenie metod produkcji wielkoseryjnej z produkcją drobną, że celowe jest kojarzenie wielkiego i małego przemysłu przez odpowiednie formy kooperacji i koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WładysławSawicki">W przeszłości drobna wytwórczość nie była doceniana u nas w procesach realizacji postępu cywilizacyjno-technicznego, tego postępu, który ucieleśniony być powinien w sprzętach i towarach codziennego użytku. Wszędzie na świecie ten rodzaj postępu tworzy się właśnie w małych i średnich zakładach, oczywiście nowocześnie wyposażonych i wyspecjalizowanych. Zakłady te mogą także odegrać rolę w procesach wdrażania tzw. wielkiego postępu, przy produkcji serii próbnych, jako weryfikator tego postępu, zanim upowszechniony on zostanie na wielką skalę.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#WładysławSawicki">Sądzić można, że drobna wytwórczość może z powodzeniem pełnić rolę amortyzatora trudności gospodarczych ze względu na relatywnie tańsze miejsca pracy, wykorzystanie surowców wtórnych, odpadowych i lokalnych, elastyczność technologiczną, lepsze sterowanie zespołami ludzkimi, przywiązanie tych zespołów do swego miejsca pracy itp.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#WładysławSawicki">Ze swej strony ponadto widzę możliwość przeciwdziałania przez ten przemysł praktykom monopolistycznym w naszej gospodarce przez wewnętrzną konkurencję, a tym samym łagodzenia działania nie aprobowanego przez społeczeństwo dyktatu niektórych jednostek naszego przemysłu kluczowego.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#WładysławSawicki">W ślad za ustawą Rada Państwa i Rada Ministrów podjęły wspólną uchwałę w dniu 30 czerwca 1985 r. w sprawie odbudowy i rozwoju przedsiębiorstw terenowych drobnej wytwórczości. Ważność problemu wyeksponowano na krajowej naradzie partyjno-gospodarczej w Poznaniu, co stanowiło o podjęciu przez Radę Ministrów następnej uchwały, zobowiązującej ministrów i organy założycielskie do podjęcia działań ułatwiających rozwój tego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#WładysławSawicki">Nie wdając się w szczegółowe przedstawienie zahamowań i innych ujemnych zjawisk, jakie mają miejsce przy wdrażaniu ustawy i uchwał, należy podkreślić, że są one liczne i o określonym nasileniu nie tylko w niektórych województwach, ale są również w centrum.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#WładysławSawicki">Wiarygodność wobec mieszkańców mego miasta i Podhala zobowiązuje mnie do wyrażenia dezaprobaty dla decyzji o unieruchomieniu z dniem 1 kwietnia br. zakładu ceramicznego, wchodzącego w skład przedsiębiorstwa, którego organem założycielskim jest Ministerstwo Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej. Zakład ten był od 50 lat typowym zakładem przemysłu terenowego, dobrze służył rozwojowi budownictwa indywidualnego i uspołecznionego na Podhalu. Jestem przeświadczony, że przyjęty w dniu 2 czerwca br. przez Prezydium Rządu projekt programu rozwoju uspołecznionej drobnej wytwórczości zapewni jej dalszy rozwój przez przestrzeganie postanowień co do niezbędnych dla niej preferencji, zwłaszcza w dziedzinie zaopatrzenia surowcowo-materiałowego, eliminowania przejawów partykularnych działań w tym zakresie ze strony przedsiębiorstw kluczowych i ich zrzeszeń, zahamuje spadek zatrudnienia, w tym szczególnie w systemie pracy nakładczej.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#WładysławSawicki">Rozwijanie przemysłu terenowego zostało też zapowiedziane na X Zjeździe partii. Problem ten wiąże się z całą strategiczną linią Zjazdu w sprawach gospodarczych, która jak nigdy dotąd ukierunkowana została na zwiększenie efektywności i podnoszenie sprawności funkcjonowania całej gospodarki narodowej. W nurcie związanych z tym problemów i inicjatyw znajdują się także zagadnienia rosnącej roli uspołecznionego przemysłu terenowego, jego zdolności do dynamicznego działania, elastycznej adaptacji do zmieniających się wymogów, a także do szybkiego uruchamiania nowoczesnej produkcji. Najmocniej zaakcentowane to zostało w wystąpieniu zjazdowym Premiera Zbigniewa Messnera, który stwierdzając, że „silny nacisk zostanie położony na rozwój średnich i małych przedsiębiorstw uspołecznionych”, poinformował o trwających pracach nad stworzeniem formalno-prawnych i ekonomicznych zasad powstawania i funkcjonowania tych jednostek. Jest to jednocześnie temat szczególnego zainteresowania ze strony Sejmu i obywateli posłów.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#WładysławSawicki">Przywracanie do łask drobnej wytwórczości nie jest dziś sztuką dla sztuki, ale formą szybkiego i relatywnie mniej kapitałochłonnego wypełniania niedoboru dóbr. Jest szansą poprawy efektywności całej naszej gospodarki. Poważną rolę w tym zakresie spełniać powinny również rady narodowe. X Zjazd partii zadeklarował wolę umacniania ich roli oraz przedstawił koncepcję przyznania radom dodatkowych uprawnień. W ślad za tym postanowieniem Rada Państwa podjęła 10 lipca br. uchwałę, mającą na celu stworzenie warunków dla zapewnienia radom narodowym prawnych i gospodarczo-ekonomicznych podstaw do samodzielnego decydowania o sprawach terenu. Chcę wyrazić przekonanie, że rosnąca rola rad narodowych jako gospodarza terenu oznaczać będzie także dalszą stymulację rozwoju przemysłu terenowego.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#WładysławSawicki">Przekonany jestem, że wraz z większą samodzielnością finansową rad narodowych po stępować będzie współmierna do niej, większa odpowiedzialność za gospodarkę, zwłaszcza zaś — co dobitnie podkreślił tow. Jaruzelski na Zjeździe — za przemysł terenowy, w tym za wielce pożądaną budowę niewielkich zakładów przemysłowo-usługowych na wsi.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#WładysławSawicki">Obywatele Posłowie! Rok bieżący jest pierwszy w realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990. Rozpoczynamy jego realizację w odmiennych od poprzednich warunkach, przy wyczerpujących się rezerwach prostych w naszej gospodarce, a zatem — konieczności przekształcania jej na materiało-i energooszczędną, zatem bardziej efektywną.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#WładysławSawicki">Niech mi będzie wolno mieć przekonanie, że w dorobku naszej gospodarki w tym 5-leciu bardziej znaczący udział będzie miał również przemysł terenowy, który posłużył mi do przedstawienie niektórych uwarunkowań naszej działalności gospodarczej. Zasadniczą dla naszego bytu i rozwoju kwestią zmian strukturalnych zajmie się Wysoki Sejm przy uchwalaniu Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na bieżące 5-lecie.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#WładysławSawicki">Zapisy w uchwale X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej są materiałem nie tylko do przemyśleń, lecz wskazaniem metod i form działania ukierunkowanego na tworzenie warunków szybszego marszu naprzód. Co to znaczy iść szybciej naprzód? To znaczy — przytaczając wybrane fragmenty II rozdziału tej uchwały — że o wyborze formy organizacyjnej powinny decydować przesłanki efektywnościowe i rachunek ekonomiczny.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#WładysławSawicki">Obok branż, w których dominować powinny mniejsze, a także nie związane strukturą ponadpodstawową przedsiębiorstwa, potrzebne są różne formy koncentracji organizacyjnej tam, gdzie jest to niezbędne dla przyspieszenia postępu naukowo-technicznego, przeprowadzenia niezbędnych inwestycji. Koncentracja taka nie może sprzyjać praktykom monopolistycznym.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#WładysławSawicki">We wszystkich gałęziach gospodarki narodowej popierać się będzie powstawanie w różnych formach małych zakładów pilotujących produkcję nowych wyrobów i wprowadzających nowoczesne procesy technologiczne.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#WładysławSawicki">Zjazd wypowiedział się za przyspieszeniem, za działaniami, które może dziś wymagać będą określonych wyrzeczeń i na pewno większego wysiłku, ale w przyszłości zaowocują wyższą efektywnością, lepiej zaopatrzonym rynkiem i pełniejszym zaspokojeniem potrzeb. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Andrzej Sidor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejSidor">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Zabierając głos w dyskusji na temat realizacji Narodowego Planu Społeczno–Gospodarczego w latach 1983–1985 w zakresie ochrony zdrowia i opieki społecznej, pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pozytywne, jak i negatywne aspekty tej realizacji, albowiem zdrowie i życie jest najwyższą wartością dla człowieka.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejSidor">Zgodnie z założeniami Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego, w omawianym czasie realizacja założeń miała koncentrować się na węzłowych kierunkach działania, a mianowicie: przeciwdziałaniu zagrożeniu zdrowia, usprawnieniu podstawowej opieki zdrowotnej, szczególnie nad matką i dzieckiem, na opiece psychiatrycznej, poprawie zaopatrzenia w leki i sprzęt medyczny, poprawie bazy materialnej służby zdrowia i opieki społecznej, a szczególnie zwiększeniu liczby łóżek szpitalnych i miejsc w domach pomocy społecznej oraz na poprawie stanu kadry i doskonaleniu systemu polityki kadrowej i zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejSidor">W uchwale sejmowej o Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985 uznano jako najważniejsze zadanie w dziedzinie ochrony zdrowia — poprawę materialnej bazy lecznictwa, a w szczególności zwiększenie liczby łóżek szpitalnych, a w dziedzinie opieki społecznej zwiększenie liczby miejsc w domach opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejSidor">Za podstawowe i największe osiągnięcie w omawianym okresie należy uznać niedopuszczenie do pogorszenia stanu zdrowia społeczeństwa, a nawet uzyskanie w niektórych dziedzinach poprawy. Mimo pogorszenia się stanu sanitarnego kraju, zmniejszyła się liczba przypadków zachorowań na choroby zakaźne, co jest zjawiskiem zadziwiającym, ale dobrze świadczącym o profilaktycznej działalności służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AndrzejSidor">Nadal największym zagrożeniem, a więc i w latach omawianych, są choroby cywilizacyjne. Notuje się wzrost chorób układu krążenia, chorób nowotworowych, urazów i wypadków oraz zatruć. Są one przyczyną prawie 75% zgonów obecnie notowanych. Bardzo niepokojące jest zjawisko nadmiernej umieralności mężczyzn w wieku produkcyjnym, a przyczyny tego nie są dokładnie poznane. Rząd przeznaczył liczące się środki na badania dla ustalenia przyczyn tego zjawiska i opracowania środków zapobiegawczych.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#AndrzejSidor">Do zjawisk pozytywnych zaliczyć należy obniżenie się w latach 1983–1985 współczynnika umieralności niemowląt, chociaż jest on jeszcze daleki od poziomu przodujących państw europejskich. Na dość dobrym poziomie europejskim utrzymuje się średnia życia w Polsce. W omawianym okresie wynosiła ona 75 lat dla kobiet i prawie 67 lat dla mężczyzn.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#AndrzejSidor">Bardzo poważny problem stanowią nadal zjawiska patologii społecznej, takie jak alkoholizm, narkomania i palenie tytoniu. Wzrastająca tendencja tych zjawisk wymaga na silenia przeciwdziałań. Jest to obowiązek służby zdrowia, ale również bardzo ważne zadanie dla placówek oświatowych, środków masowej propagandy i informacji, instytucji społecznych i wychowawczych, organizacji młodzieżowych, ale szczególnie — jak sformułował to w referacie wygłoszonym na X Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Premier Zbigniew Messner — jest to szczególne zadanie wychowania w rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#AndrzejSidor">Do wielkich zadań polityki społecznej zaliczono i zrealizowano rozbudowę bazy materialnej, szczególnie powiększono liczbę łóżek szpitalnych. Nawet w najtrudniejszym, ostatnim okresie oddano ich do użytku więcej niż kiedykolwiek poprzednio. Nie uzyskano jednak powszechnie odczuwalnej poprawy w zakresie ochrony zdrowia, chociaż prawie o 60 tys. zwiększono stan zatrudnienia w służbie zdrowia, chociaż prawie o 60% więcej niż w poprzednich 5-latkach przekazano łóżek szpitalnych, to zbyt duże są zaniedbania w tym zakresie, zbyt wiele szpitali trzeba zamykać ze względu na bezpieczeństwo leczonych i leczących, by można je było zniwelować w tak krótkim czasie, zwłaszcza w dobie kryzysu i niewydolności organizacyjnej przedsiębiorstw budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#AndrzejSidor">Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy zakłada przyrost o prawie 18 tys. liczby łóżek szpitalnych, faktycznie przekazano prawie 6 tys., co stanowi 32% realizacji założeń. Liczba miejsc w domach opieki społecznej wzrosła zaledwie o 1 600, co stanowi 18% założeń Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego. Natomiast liczba łóżek szpitalnych dla chorych psychicznie uległa zmniejszeniu w okresie 1983–1985 z 10,1 do 9,6 na 10 tys. ludności.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#AndrzejSidor">Nasuwa się tu wniosek, że chyba zbyt optymistycznie i zbyt odważnie zaplanowano rozwój bazy w stosunku do możliwości wykonawczych. Stąd wynika wniosek drugi, że na przyszłość, na przyszłą 5-latkę, bardziej należy mierzyć zamiary na siły, a po przyjęciu realnych planów bezwzględnie wszystkie siły wykorzystać przy realizacji tych zamiarów.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#AndrzejSidor">Nie została również zrealizowana planowana produkcja leków krajowych, jak wykazały to materiały Najwyższej Izby Kontroli. Mimo wartościowego wzrostu dostaw wyrobów farmaceutycznych i artykułów sanitarnych, nie zostały wykonane ilościowe i asortymentowe potrzeby lecznictwa i to w niepokojącym stopniu. Ilość leków nie dostarczonych w 1983 r. wynosiła 23% i wzrosła w 1985 r. do 41%. W wyniku niedoborów leków krajowych Rząd podjął znaczny wysiłek finansowy i wzrosły dostawy leków importowanych z I i II obszaru płatniczego odpowiednio o 20% i o 40%.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#AndrzejSidor">Wystąpiły znaczne braki sprzętu ortopedycznego i dla ludzi niepełnosprawnych oraz aparatury laboratoryjnej i diagnostycznej oraz wysoce specjalistycznego sprzętu dla kardiochirurgii, neurochirurgii i traumatologii, ale także prostego sprzętu jednorazowego zastosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#AndrzejSidor">Z satysfakcją należy stwierdzić, że pod koniec omawianego okresu i obecnie notuje się wyraźną poprawę zaopatrzenia w podstawowy i standardowy sprzęt medyczny i nie występują nagminne braki leków.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#AndrzejSidor">Ostatnim zagadnieniem niekorzystnym, mającym bardzo poważne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania ochrony zdrowia i opieki społecznej, jest wielokrotnie poruszany z tej trybuny przez obywateli posłów problem niskich płac w służbie zdrowia. Płac, które mimo przeprowadzonej w tym roku podwyżki, w dalszym ciągu plasują pracowników służby zdrowia i opieki społecznej na najniższych pozycjach statystycznych. Wyraża się to niską liczbą zatrudnionego personelu pomocniczego, technicznego i podstawowego, zaś niedobór tego personelu w niektórych placówkach zdrowia jest na granicy niebezpieczeństwa obsługi.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#AndrzejSidor">Wysoka Izbo! Podsumowanie omawianego okresu realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego w dziedzinie ochrony zdrowie i opieki społecznej wynika z przedstawionej sytuacji. Jednak szczególnie należy podkreślić, że resort ochrony zdrowia i opieki społecznej ze swojej strony wykonał w miarę posiadanych możliwości wszystko to, co mogło być w tym zakresie wykonane. Reszta zależała od budownictwa, przemysłu i finansów.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#AndrzejSidor">Wartością służby zdrowia są: wiedza, umiejętności oraz chęci i ofiarność działania. Aby było to najwłaściwiej spożytkowane, muszą być spełnione pewne określone warunki, inaczej te ogromne i tak pożyteczne wartości nie mogą być właściwie i w pełni wykorzystane. Należy jednak zastanowić się nad inną stroną tego zagadnienia — czy właściwie jest wykorzystana praca i ogromny majątek, jaki społeczeństwo otrzymuje od państwa za pośrednictwem służby zdrowia. Czy właściwa i prawidłowa jest gospodarka i wykorzystanie leków, pracy pogotowia ratunkowego, właściwe korzystanie z łóżek szpitalnych, wreszcie — wykorzystanie samego personelu medycznego i sprzętu? Czy obecny model bezpłatnej służby zdrowia i świadczeń społecznych jest modelem bez wad? Czy nie powinniśmy pomyśleć nad innym systemem, również bezpłatnej ochrony zdrowia, ale bardziej ekonomicznym i dyscyplinującym użytkowników i wykonawców?</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#AndrzejSidor">Obywatele Posłowie! Na X Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w referacie programowym, wygłoszonym przez I Sekretarza tow. Wojciecha Jaruzelskiego, jak i referacie społeczno-gospodarczym wygłoszonym przez Premiera Zbigniewa Messnera zostały ocenione sytuacja, przyczyny i skutki, ale również przedstawione wytyczne i program realizacji. W referacie I Sekretarza Komitetu Centralnego PZPR wykazane zostały w sposób pryncypialny przyczyny obecnej sytuacji, ale również drogi wyjścia i tempo, w jakim powinna przebiegać realizacja. Dyskusja zjazdowa w pełni potwierdziła słuszność tych założeń. Potwierdzono, że mimo wyjątkowo nie sprzyjających okoliczności starano się zrealizować założenia i zasady urzeczywistnić w praktyce. Rezultaty są jeszcze odległe od oczekiwań społecznych, ale przyjęte kierunki nie mogły budzić zastrzeżeń. Uchwały X Zjazdu określają najważniejsze zadania dla podniesienia na znacznie wyższy poziom ochrony zdrowia społeczeństwa i za kluczowe uznały następujące problemy:</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#AndrzejSidor">– po pierwsze — skuteczną ochronę społeczeństwa przed głównymi zagrożeniami zdrowotnymi, wynikającymi z chorób cywilizacyjnych, patologii społecznej i degradacji środowiska naturalnego;</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#AndrzejSidor">– po drugie — realizację szerokich programów opieki nad matką i dzieckiem;</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#AndrzejSidor">– po trzecie — pełne wyegzekwowanie bezpiecznych i zdrowych stanowisk pracy;</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#AndrzejSidor">– po czwarte — wzmożenie opieki nad ludźmi niepełnosprawnymi i starymi;</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#AndrzejSidor">– po piąte — poprawę stanu sanitarnego kraju i higieny życia osobistego oraz rozwój profilaktyki;</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#AndrzejSidor">– po szóste — rozbudowę szpitalnictwa i zaopatrzenie placówek służby zdrowia w nowoczesny sprzęt oraz w pełni zaspokajające potrzeby — dostawy nowoczesnych leków;</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#AndrzejSidor">– po siódme — podjęcie działań mających na celu poprawę sprawności działania kadr służby zdrowia, podnoszenie ich społecznej rangi oraz poziomu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#AndrzejSidor">Decyzje te poszerzają przyjęte przez IX Zjazd partii założenia, dotyczące resortu zdrowia i opieki społecznej. Należy też dążyć do zrealizowania tych zadań w wyznaczonym czasie i rozmiarach, aby osiągnąć pełną równowagę gospodarczą i społeczną.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#AndrzejSidor">Na zakończenie chcę powrócić jeszcze raz do referatu I Sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Szczególnie utkwił mi w pamięci jeden krótki fragment, zdanie, które jest wyjątkowo gorzkie w swojej treści, zdanie, które nie powinno dawać spokoju nie tylko służbie zdrowia i oświacie, ale wszystkim obywatelom naszego kraju. Zdanie, które jest słusznym oskarżeniem, ale i nakazaniem czynności. Brzmi ono następująco: „W epoce przeszczepów serca nie zniknęły choroby brudnych rąk”. Jest się nad czym zastanowić. Do likwidacji tego hańbiącego zjawiska, które przynosi ogromne szkody, nie są konieczne żadne nakłady finansowe. Konieczna jest kultura osobista i dyscyplina społeczna. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Wiktor Leyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiktorLeyk">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Debata dzisiejsza ma charakter zasadniczy, oceniamy bowiem poczynania gospodarcze naszego państwa w latach 1983–1985. Aby tego dokonać, konieczne jest przypomnienie warunków wyjściowych planu gospodarczego na początku lat osiemdziesiątych. Dochód narodowy wytworzony zmniejszył się o 22%, a dochód narodowy podzielony — o 25%. Odnotowano spadek produkcji przemysłu o 13%, a rolnictwa o 10%. Bardzo poważnej obniżce uległy nakłady inwestycyjne oraz relacje w polskim handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WiktorLeyk">Obywatelom posłom doskonale wiadome jest tło społeczne oraz uwarunkowania zewnętrzne tamtego czasu. W tak trudnych warunkach wyjściowych, przy wielu niewiadomych, nakreślenie planu 3-letniego było zagadnieniem skomplikowanym. Dzisiaj możemy stwierdzić, że ówczesne oceny były słuszne, a Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na lata 1983–1985 został wykonany. Koło Poselskie Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego fakt ten przyjmuje z satysfakcją.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WiktorLeyk">Dochód narodowy wytworzony wzrósł w owym czasie o 4% w stosunku do górnej granicy zakładanej w NPSG. Podobnie dochód narodowy do podziału wzrósł o 14,6%, podczas gdy w planie zakładano wzrost o 8,5–10,1%, to znaczy, że przekroczono plan o 4,5%. Dzięki temu z kolei można było przekroczyć założenia NPSG zarówno w dziedzinie spożycia, jak i nakładów inwestycyjnych. Nakłady te wzrosły o 28,8%, podczas gdy plan zakładał wzrost o 1,1%. Spożycie wzrosło o ok. 3%, przy czym spożycie zbiorowe zwiększało się szybciej niż indywidualne.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WiktorLeyk">Duży wpływ na pozytywne wykonanie planu 3-letniego miało polskie rolnictwo. Jeszcze raz okazało się, że ten sektor gospodarki ma dla nas kluczowe znaczenie. Stabilizacja prawna oraz zwiększenie udziału rolnictwa w środkach finansowych i materialnych pozwoliły zdecydowanie poprawić zaopatrzenie w żywność i odejść niemal w całości od reglamentacji. Nasze rolnictwo najszybciej potrafiło przystosować się do nowej sytuacji i wykazało dużą elastyczność w produkcji. Należy jednak podkreślić, że środki inwestycyjne na rolnictwo nie mogą być zmniejszone wraz z poprawą sytuacji zaopatrzeniowej na rynku. Procentowy udział sektora rolnictwa w nakładach inwestycyjnych całej gospodarki musi pozostać wielkością stałą.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WiktorLeyk">Zjawiskiem skomplikowanym była w latach 1983–1985 sytuacja pieniężno-rynkowa. Należy stwierdzić wyraźną poprawę, chociaż stopień zrównoważenia rynku był niższy od założeń NPSG, a luka inflacyjna, malejąca przez dwa pierwsze lata, w ostatnim roku niepokojąco wzrosła. Działania w sferze pieniężno-rynkowej, mające na celu osiągnięcie równowagi, muszą stać się głównym celem naszego budżetu w nadchodzącym okresie. Podobnie skomplikowany charakter ma sytuacja polskiego handlu zagranicznego. Rząd z dużą determinacją osiąga dodatnie saldo bieżącego bilansu płatniczego z II obszarem, a także przedsięwziął wiele środków, aby unormować sytuację z polskimi wierzycielami. Musimy mieć jednak świadomość, iż zadłużenie polskie będzie przez dłuższy okres czasu rzutować na nasz poziom życia.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#WiktorLeyk">Reasumując, należy powiedzieć, że wykonanie planu 3-letniego z jednej strony ukazało w miarę realność planowania, z drugiej zaś umożliwia w bieżącej pięciolatce dalszą przebudowę strukturalną naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#WiktorLeyk">Wysoki Sejmie! Niedawno Polska Zjednoczona Partia Robotnicza zakończyła swój X Zjazd. Przebieg obrad oraz ich wyniki były z uwagą śledzone przez całe polskie społeczeństwo. Program opracowany na Zjeździe ma charakter realny, a cele, które partia uznaje za najważniejsze w najbliższych latach, to:</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#WiktorLeyk">— lepsze wyżywienie narodu,</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#WiktorLeyk">— poprawa sytuacji mieszkaniowej,</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#WiktorLeyk">— unowocześnienie oświaty i rozbudowa jej bazy materialnej,</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#WiktorLeyk">— postęp w ochronie zdrowia i środowiska naturalnego, — sprawiedliwy podział, umocnienie zasady — każdemu według pracy.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#WiktorLeyk">Cele te są zbieżne z odczuciami każdego obywatela. Aby je zrealizować, konieczne jest:</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#WiktorLeyk">— przyspieszenie postępu naukowo-technicznego,</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#WiktorLeyk">— dokonanie zmian strukturalnych,</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#WiktorLeyk">— eliminowanie marnotrawstwa,</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#WiktorLeyk">— poprawa jakości produkcji,</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#WiktorLeyk">— rozszerzenie udziału w międzynarodowym podziale pracy.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#WiktorLeyk">Zasady te muszą znaleźć odzwierciedlenie w planie 5-letnim, zwłaszcza zaś celowa jest koncentracja środków na wybranych kierunkach, mogąca zapewnić widoczne rezultaty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#WiktorLeyk">Chciałbym na marginesie podkreślić, że zmiany strukturalne, które musimy dokonać w naszej gospodarce, są w moim mniemaniu kluczem do osiągnięcia wcześniej wymienionych celów. Będzie to wymagało ze strony Rządu zdecydowania i stanowczości przy lokowaniu środków inwestycyjnych, ponieważ dotychczasowe wysiłki w latach 1983–1985 nie przyniosły oczekiwanych efektów. Musi tu obowiązywać zasada, że tylko efektywna i realizowana w terminie inwestycja otrzymuje odpowiednie wsparcie finansowe.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#WiktorLeyk">Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne zawsze opowiadało się za jak najszerszym udziałem bezpartyjnych w zarządzaniu poszczególnymi ogniwami w gospodarce narodowej. Dlatego też przyjęliśmy z satysfakcją te słowa w przemówieniu I Sekretarza KC PZPR, gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w których zapowiedział on przegląd stanowisk pracy, szczególnie akcentując kwalifikacje kadr kierowniczych. Uważamy, że o objęciu stanowiska stanowiska kierownika czy dyrektora powinny decydować przede wszystkim wiedza, umiejętności i kompetencje pracownika.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#WiktorLeyk">Wysoka Izbo! Na zakończenie przez chwilę pragnę powiedzieć kilka zdań na temat projektu ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw, o którym niedługo będzie mowa na tej sali.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#WiktorLeyk">Nie muszę zapewniać, że Stowarzyszenie, które ma w swojej nazwie „chrześcijańskie” wita każdy akt humanitarny ze zrozumieniem, sympatią i nadzieją. Postanowienia ustawy, dotyczące osób aresztowanych i już osądzonych za działalność niekryminalną, są dla nas ważnym krokiem, kolejnym zresztą, podjętym w kierunku porozumienia narodowego. Ustawa ta przyniesie, wyrażam tę nadzieję, pokój w wielu rodzinach, a także w skali całej narodowej zbiorowości.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#WiktorLeyk">Pragnę tu przypomnieć, że Minister Sprawiedliwości, omawiając w tygodniku „Polityka” nr 30 z 1984 r. wyniki amnestii z roku 1983, skierowanej głównie pod adresem właśnie sprawców niekryminalnych, powiedział, że na 4 800 amnestionowanych, tylko 12 weszło ponownie na drogę konfliktu z prawem karnym. Jest to dobra prognoza. Wyrażamy swą aprobatę także dla amnestionowania tej grupy drobnych przestępców, którzy nie zawinili zbyt poważnie, są sprawcami jednorazowych przestępstw, dają gwarancję, że ostrzeżenie, którego im udzielono, wystarczy. Taka jest dobra tradycja polskich ustaw amnestyjnych i polskiego wymiaru sprawiedliwości. Podobnie, jak szerokie amnestionowanie kobiet, młodocianych i ludzi w podeszłym wieku.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#WiktorLeyk">Wcześniej mówiłem o znaczeniu X Zjazdu PZPR. W tym kontekście chciałem podkreślić szczególnie humanistyczną orientację wynikającą z polityki ostatnich lat. Na tym gruncie istnieją dobre warunki do poszerzania współuczestnictwa przedstawicieli różnych środowisk i różnych kierunków ideowych w rozwiązywaniu spraw nadrzędnych naszej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#WiktorLeyk">Koło Poselskie ChSS będzie głosować za przyjęciem przedłożonych Wysokiej Izbie sprawozdań. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Józefa Palmowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefaPalmowska">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawozdanie Rządu z wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985 oraz z wykonania budżetu państwa za rok ubiegły, a także uwagi do sprawozdania, przedłożone przez Najwyższą Izbę Kontroli obrazują osiągnięty postęp w rozwoju gospodarczym kraju. Nie ukrywają też niedomagań, wskazując na wewnętrzne i na zewnętrzne uwarunkowania i trudności realizacyjne zarówno te o charakterze obiektywnym, jak i te o charakterze subiektywnym, które w sumie miały wpływ na stan gospodarki narodowej. Rozpatrujemy tę problematykę w kilkanaście dni po zakończeniu obrad X Zjazdu partii, którego uchwała na czoło zamierzeń na obecne 5-lecie wysuwa m.in. wzmocnienie i utrwalenie zdolności gospodarki narodowej do efektywnego i zrównoważonego rozwoju, zaś za pierwszą i najważniejszą sprawę tego rozwoju uznaję reformę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JózefaPalmowska">Zjazd, opowiadając się zdecydowanie za kontynuowaniem i dalszym usprawnianiem funkcjonowania reformy, zadekretował jej drugi, jakościowo nowy etap, w którym przez wdrażanie kompleksowych rozwiązań proefektywnościowych następować powinno przyspieszenie równoważenia gospodarki. Odwołuję się do tych niezwykle ważnych sformułowań uchwały Zjazdu, chcąc zwrócić uwagę obywateli posłów na niektóre problemy związane z przeobrażaniem struktury i funkcjonowania rynku w warunkach doskonalenia reformy gospodarczej na tle realizacji zadań społeczno-gospodarczego rozwoju w trzech poprzednich latach.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JózefaPalmowska">Wprawdzie reformowanie gospodarki rozpoczęto w roku poprzedzającym uchwalenie planu 3-letniego, to jednak jego realizacja nierozdzielnie związana jest z wdrażaniem oraz doskonaleniem mechanizmów reformy i jej oddziaływaniem na rozwój i funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Należy stwierdzić, że zadania planu 3-letniego określone zostały w sposób umiarkowany i z jednej strony uwzględniały potencjalnie duże możliwości gospodarki, z drugiej zaś — skutki kryzysu, bariery rozwojowe, wśród których niemałe znaczenie miały też motywy związane z ograniczoną społeczną gotowością do szybkiego pokonywania kryzysu i jego złożonych, wielostronnych następstw.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JózefaPalmowska">Uwzględniając te uwarunkowania, należałoby pozytywnie ocenić odczuwalną poprawę, jaka nastąpiła w stanie równoważenia rynku, głównie w dziedzinie żywności, w której struktura podaży uległa zbliżeniu do struktury popytu. W niektórych asortymentach towarowych odnotowano nawet narastanie zapasów, pozwalających na dokonanie okresowych i sezonowych obniżek cen. Ograniczono również zasięg reglamentacji oraz rozdzielnictwa i centralnego sterowania. Równocześnie jednak nie udało się osiągnąć planowanego wzrostu podaży artykułów nieżywnościowych i to aż o 7%. Nie pojawiły się na rynku wyroby innowacyjne, a jakość wielu towarów uległa znacznemu pogorszeniu przy jednoczesnym, często nieuzasadnionym wzroście ich cen. Ocenia się, że w 1985 r. równowagę cząstkową, lecz nie zawsze dostatecznie trwałą, osiągnięto zaledwie w około 30% asortymentów występujących w sprzedaży detalicznej, przy utrzymaniu się stosunkowo niekorzystnej struktury asortymentowej, w której wysoki, bo ponad 35-procentowy udział, miały artykuły żywnościowe. Przyczyny takiego stanu są różne. Jednakże wśród nich wymienia się głównie osłabienie mechanizmów rynkowych, które zgodnie z reformą powinny być samoczynnym regulatorem procesów produkcji obrotu towarowego i konsumpcji, w granicach określonych, oczywiście, przez cele centralnych planów społeczno-gospodarczych i oddziaływania ekonomicznych narzędzi centralnego sterowania przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JózefaPalmowska">Wprowadzenie w stosunkowo szerokim zakresie mechanizmów zastępczych, takich jak np. reglamentacja, rozdzielnictwo, programy operacyjne, zamówienia rządowe i inne, chociaż w danym okresie konieczne i uzasadnione także względami społecznymi, przyniosło wielorakie, w tym również negatywne następstwa. Uważam, że szczególnie niekorzystnie przejawiają się one w działalności jednostek gospodarczych, których znaczna część nie jest zainteresowana zwiększaniem aktywności produkcyjnej, a raczej maksymalizacją korzystnych profitów, jakie są możliwe do uzyskania dzięki stosowaniu zastępczych mechanizmów rynku i ochronnemu oddziaływaniu socjalnej polityki państwa. Często więc nie postawa zaangażowana, konfrontacja z rynkiem, zdrowa ekonomicznie kalkulacja i poszukiwanie własnych rozwiązań, a przeciwnie, zabiegi o różnego rodzaju preferencje i ulgi oraz tzw. bezpieczne, obliczone na przetrwanie działania, charakteryzują wielu producentów, a także przedsiębiorstwa handlowe. Na ten aspekt zwraca się uwagę w wielu opracowaniach i materiałach rozpatrywanych również w komisjach sejmowych, a znajdujących swoje potwierdzenie w poselskich wizytacjach w terenie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JózefaPalmowska">Myślę, że zapowiedziane w uchwale X Zjazdu wdrażanie rozwiązań proefektywnościowych, w tym ograniczenie dotacji i konsekwentne przestrzeganie zasady samofinansowania, skutecznie przeciwdziałać będzie takim postawom i zmuszać będzie przedsiębiorstwa do większego podporządkowania się regułom i warunkom rynku. Wpływać będzie także na właściwe gospodarowanie środkami z dotacji państwowych, których ograniczony zasób, a głównie złe nimi gospodarowanie, jest obecnie hamulcem rozwoju tych dziedzin produkcji, które charakteryzują się największą efektywnością. Równocześnie zapewnić powinno zwiększenie zakresu i siły oddziaływania rozwiązań systemowych, które w ostatnich latach uległy poważnemu osłabieniu, powodując nie uzasadnione dynamiką produkcji zróżnicowanie warunków ekonomicznych poszczególnych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JózefaPalmowska">Wysoki Sejmie! Na równoważenie rynku oddziałują różne czynniki, w tym między innymi polityką cenowa i dochodowa państwa. W okresie realizacji planu 3-letniego stosowano w tym zakresie zasady, które w części tylko uwzględniały prawidłowości ekonomiczne, związane z działaniem mechanizmu rynkowego. W niektórych tylko segmentach rynku ukształtowały się ceny równowagi, w szerokim zaś zakresie stosowano ceny urzędowe i politykę blokowania wzrostu cen detalicznych, przy jednoczesnym kształtowaniu wysokiego podatku obrotowego od wielu artykułów. Trudno jest negować słuszność i celowość preferowania w danym okresie takich zasad cenotwórstwa, bowiem w makroskali decydować muszą niejednokrotnie nie tylko czyste względy ekonomiczne. Jednakże słuszna wydaje się opinia, formułowana także przez obywateli posłów, że obecny poziom i relacje ceń nie spełniają w stopniu dostatecznym funkcji stymulującej wzrost oczekiwanej społecznie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JózefaPalmowska">W naszej gospodarce, a przede wszystkim w społeczeństwie, ukształtowała się pewna bariera obawy przed cenami równowagi. Nadmiernie krępuje ona uczciwych producentów, jest motywacją presji obywateli na zwiększenie ochrony socjalnej ze strony państwa, potęguje naciski na szybszy, a w rezultacie inflacyjny wzrost płac i dochodów ludności. Jest to jak wiadomo bardzo trudny, a także społecznie drażliwy temat. Prawdą jest jednak, że preferowanie dotychczasowych zasad w polityce cenowej sytuacji rynkowej radykalnie nie zmieniło. Oczywiście, radykalna poprawa związana jest z funkcjonowaniem innych jeszcze czynników mechanizmu rynkowego, jak chociażby zwiększona podaż towarów o odpowiednich walorach użytkowych i jakościowych, czy też swobodna konkurencyjność rynku i likwidacja układów monopolistycznych. Niemniej w całym tym kompleksie racjonalna polityka cenowa mogłaby i powinna odgrywać znacznie poważniejszą niż obecnie rolę. W przeciwnym razie nadal będziemy rozważać dylemat unaoczniony w referacie zjazdowym przez I Sekretarza KC Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Wojciecha Jaruzelskiego — czy szybciej dojść do równowagi, akceptując związane z tym konsekwencje, między innymi przez racjonalizację cen, czy też, nie akceptując tych rygorów, żyć dłużej z ciężarem niedostatków rynkowych, przewagą producenta nad konsumentem, stałym zagrożeniem spekulacją, stępiałymi bodźcami do pracy, zmniejszonymi szansami na szybszy rozwój. X Zjazd partii w swojej uchwale zdecydowanie opowiedział się za porządkowaniem relacji cen. Chcę wyrazić przekonanie, że ta polityczna dyrektywa zintensyfikuje rozpoczęte już wnikliwe prace nad urealnieniem parametrów ekonomicznych, w tym także dotyczących zasadności poziomu cen. Powinny one pełniej niż dotąd odzwierciedlać relacje popytowo-podażowe, służyć upowszechnieniu stosowania rachunku ekonomicznego oraz efektywnej alokacji czynników produkcji.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#JózefaPalmowska">Obywatele Posłowie! Nasilenie działalności kontrolnej przyjęte zostało za jedno z podstawowych zadań Sejmu IX kadencji. Komisje sejmowe, a także plenarne posiedzenia Sejmu stały się forum dla rozpatrywania wielu ważnych społecznie spraw, związanych głównie z oceną realizacji ustaw. Przyjęto w tym zakresie słuszną metodę prowadzenia możliwie kompleksowych ocen, popartych wcześniejszym poselskim rozeznaniem tematu w terenie, oraz wnikliwą analizą i oceną wszystkich zainteresowanych komisji sejmowych. Przykładem takiej kontroli było rozpatrzenie przez Sejm pakietu ustaw związanych z problematyką patologii społecznej. Przypominam te fakty inspirowane oceną, zaprezentowaną na X Zjeździć partii, a dotyczącą małej skuteczności działania ustawy o jakości wyrobów i usług. Wydaje się, że może to być temat na kolejną kompleksową parlamentarną ocenę, która pozwoliłaby zastanowić się, co należy zmienić w rozwiązaniach prawnych, żeby umożliwić pełne egzekwowanie niezbędnych działań mających wpłynąć na tak konieczną poprawę jakości wyrobów i usług. Tak jak Zjazd problemowi jakości życia, pracy, produkcji, wytworów ludzkiej działalności przypisuje zasadnicze znaczenie, tak też uważam, że w pracy naszego parlamentu należałoby ten temat również jak najczęściej i możliwie szeroko rozpatrywać przy omawianiu różnorodnych zagadnień społecznych i gospodarczych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Tomasz Adamczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TomaszAdamczuk">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Rok 1985 był kolejnym etapem poprawy funkcjonowania gospodarki narodowej oraz stabilizacji finansowej państwa. Wzrósł w tym roku dochód wytworzony, miał miejsce dalszy wzrost wydajności pracy, zmniejszenie materiałochłonności i energochłonności produkcji. Wzrosła, chociaż mniej niż w roku poprzednim, globalna produkcja rolnicza.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TomaszAdamczuk">Obok pozytywnych tendencji i zjawisk w gospodarce, było jeszcze szereg procesów niekorzystnych. W rolnictwie w 1985 r. nie zrealizowano w pełni planowanych inwestycji. W inwestycjach nadal mieliśmy do czynienia z nadmiernym rozszerzeniem frontu, wydłużeniem cykli.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#TomaszAdamczuk">Przygotowując się do oceny wykonania budżetu państwa za rok 1985, studiowałem materiały zawierające zestawienia statystyczne i muszę przyznać, że dla mnie, rolnika, stanowiły dosyć trudną lekturę. Lekturę trochę oderwaną od życia. Dopiero uświadomienie sobie tego, że za tymi sznureczkami liczb kryje się ogrom ludzkiej pracy, kryją się codzienne kłopoty i niedostatki — dodawało tym materiałom czytelności.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#TomaszAdamczuk">Jaki był ten rok w polityce społecznej i gospodarczej w ocenie zwykłych ludzi, u mnie w województwie, w gminie, na wsi? Niewątpliwie był to rok bez porównania lepszy niż pierwsze lata osiemdziesiąte. Trzeba jednak przyznać, że przyniósł on również kłopoty i niedostatki. Dokuczliwy stał się niedobór niektórych podstawowych środków do produkcji, jak węgiel, nawozy mineralne i środki ochrony roślin. Sytuacja jest na tyle trudna, że sprawy te były omawiane prawie na wszystkich spotkaniach z wyborcami.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#TomaszAdamczuk">Pod koniec roku 1985 i na początku 1986 r. dał się we znaki również niedobór pasz treściwych. Ciągle brakuje nam odważnego programu produkcji białka. Dlatego każdy przyrost produkcji zwierzęcej musi nieść za sobą konieczność rozszerzenia importu koncentratów białkowych.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#TomaszAdamczuk">Rok 1985 — to także znaczny wzrost eksportu naszego rolnictwa. Osiągnięto prawie zrównoważenie między eksportem i importem artykułów rolno-spożywczych.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#TomaszAdamczuk">Obywatele Posłowie! Lata 1983–1985 potwierdziły słuszność ustaleń przyjętych na wspólnym XI Plenum NK ZSL i KC PZPR. Potwierdziły, że rolnictwo, niezależnie od sektora, ma duże możliwości rozwoju produkcji. Wszystko to jednak możliwe jest przy utrzymaniu się tendencji rozwojowych w rolnictwie, przy stałym dopływie środków do produkcji, a także środków finansowych, umożliwiających ich zakup.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#TomaszAdamczuk">W skali kraju w latach 1983–1985 zmniejszyła się liczba gospodarstw poniżej 10 ha, natomiast wzrosła o 9% liczba gospodarstw o obszarze powyżej 10 ha i o 12% o powierzchni ponad 15 ha. Łącznie powiększyły one swój obszar o 700 tys. ha i użytkują blisko 45% areału indywidualnej gospodarki. Tendencje te trzeba rozwijać, a nie hamować, bo od tego zależy przecież intensyfikacja produkcji rolnej. Nie we wszystkich regionach kraju takie warunki zaistniały. Jako przykład podam tu swoje województwo. Z analizy dochodów rolników indywidualnych za 1985 r. w województwie chełmskim wynika, że w porównaniu do roku poprzedniego tempo wzrostu wydatków pieniężnych było wyższe o 2,1% od wzrostu przychodów gospodarstw rolnych. Dochody rolnictwa indywidualnego rosły znacznie wolniej niż ludności zatrudnionej poza rolnictwem. Powodowało to pogłębienie się dysparytetu dochodów na niekorzyść rolnictwa w roku ubiegłym. Rolnicy wyrażają wątpliwość, czy ostatnie zmiany cen skupu i cen środków produkcji poprawią sytuację w tym zakresie, bowiem w stosowanym systemie cen rolnictwo w przeważającej części zbywa swe produkty po cenach urzędowych, ustalonych przez państwo, zaś większość cen na środki produkcji to ceny umowne.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#TomaszAdamczuk">Sytuacja dochodowa rolników ma swoje bezpośrednie odbicie w zainteresowaniu kupnem ziemi. O ile na początku lat osiemdziesiątych sprzedaż ziemi z Państwowego Funduszu Ziemi w naszym województwie wynosiła po kilka tysięcy hektarów, to obecnie wynosi kilkaset, przy wzmożonym przekazywaniu ziemi państwu.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#TomaszAdamczuk">Obecnie powierzchnia PFZ w województwie chełmskim, jednym z najmniejszych w kraju, wynosi około 30 tys. ha. Tworzy się kolejne PGR, ale tempo wypadania ziemi jest takie, że do końca 5-latki będzie tej ziemi blisko 40 tys. ha. Ziemi, jak to się często mówi, niczyjej. Przytaczam te dane nie po to, by wytargować coś dla województwa, chociaż mamy wiele spraw nie załatwionych, takich jak na przykład rozpoczęcie budowy elewatora w Krasnymstawie, ale raczej po to, by zilustrować przykładem typową sytuację, która istnieje w województwach wschodnich i obok której nie można przechodzić obojętnie.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#TomaszAdamczuk">Potrzebna jest dzisiaj pomoc nowo tworzonym gospodarstwom rolnym, ale przede wszystkim konieczne staje się odwrócenie tendencji w istniejących gospodarstwach. Jak się patrzy na opustoszałe, opuszczone wsie, mimo woli nasuwa się refleksja, że życie, które tak łatwo odeszło z tych wsi, trzeba przywracać ogromnym kosztem. Rolnicy oczekują od Rządu konkretnych rozwiązań w tej sprawie. Dotyczy to m.in. takich spraw, jak polityka dochodowa wobec rolnictwa, regulacja stosunków wodnych, scalanie gruntów itp. I tak dla przykładu — zadania melioracyjne wykonano w latach 1983–1985 tylko w 74%. Również w roku bieżącym zagrożone jest wykonanie zadań, wyasygnowano bowiem na melioracje o blisko 9% środków finansowych za mało. Na wykonanie planu nie pozwala również techniczne uzbrojenie przedsiębiorstw melioracyjnych. Jest to niepokojący sygnał, tym bardziej, że jak informuje NIK, w latach 1983–1985 dostawy sprzętu melioracyjnego zostały zrealizowane zaledwie w granicach 35%, a dostawy wielu podstawowych asortymentów były zerowe. Istniejące maszyny zużyte są już w 90%.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#TomaszAdamczuk">Na tle tych faktów nasuwają się 2 wnioski: dotychczasowy system finansowania melioracji nie zdaje egzaminu. Przy braku środków w budżetach terenowych i przy ogromnych potrzebach województw często melioracje są i będą zadaniem dalekim.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#TomaszAdamczuk">Wniosek drugi dotyczy znacznego zwiększenia produkcji maszyn i urządzeń melioracyjnych. Nakłady na przemysł elektromaszynowy w latach 1986–1990 mają wzrosnąć o 41,5% w stosunku do poprzedniego 5-lecia. Natomiast wzrost nakładów na przemysł maszyn rolniczych w tym okresie ma wynieść 32,5%. Jest to na pewno temat do dyskusji czy przy projekcie NPSG.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#TomaszAdamczuk">Szanowni Posłowie! Można by sobie zadać pytanie — co ma wspólnego dyskusja o odłogach z dyskusją o wykonaniu budżetu państwa. Zawsze przy ustalaniu kolejnych planów rocznych patrzy się bardziej na to, jak dzielić środki niż na to, jak je tworzyć. Odłogi są jakimś dowodem niewykorzystania możliwości tworzenia dóbr i pomnożenia dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#TomaszAdamczuk">Mówiąc o tych odłogach trzeba przyznać, że nie są to jedyne rezerwy istniejące w naszej gospodarce. W marcu tego roku wraz z grupą posłów odwiedziliśmy hutę im. Marcelego Nowotki w Ostrowcu Świętokrzyskim. Oglądaliśmy nowoczesną stalownię. Była ona wykorzystana tylko w połowie ze względu na brak złomu. Co roku, jadąc zimą do Chełma, liczę, ile kominów dymi w naszej cementowni. Przeważnie nie wszystkie. Tutaj przyczyną niewykorzystania mocy produkcyjnych jest brak węgla. Otrzymałem w zimie, przy okazji któregoś posiedzenia komisji, informację z zakładów „Pilmot” we Wrocławiu, z której to wynikało, że zakłady mogą podwoić produkcję opryskiwaczy; przeszkodą jest brak ludzi do pracy. Można by podjąć taką wędrówkę po zakładach i gospodarstwach. W wielu wypadkach okazałoby się, że nie wykorzystujemy do końca tego co mamy. Nie mówię tego po to, ażeby obwiniać tych, co tam pracują. Przeszkody są często niemożliwe do usunięcia przez nich samych. Mówię o tym, bo mimo woli nasuwa mi się pewna myśl — dokonujemy dzisiaj oceny polityki gospodarczej Rządu za lata 1983–1985, oceny gospodarki znajdującej się w bardzo trudnej sytuacji. Gospodarki zadłużonej do tego stopnia, że nie płacimy wszystkich odsetek od kredytów. Oceny tej dokonujemy z pewnej niewielkiej wprawdzie perspektywy, z dłuższej perspektywy da swoją ocenę historia. Czy będziemy wobec niej w porządku, jeśli nie wykorzystujemy możliwości produkcyjnych kraju?</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#TomaszAdamczuk">System ekonomiczny powinien sprzyjać wykorzystaniu każdego hektara ziemi, każdego miejsca pracy. Być może trzeba tu radykalnych rozwiązań. To, czego się najbardziej obawiam, to że powoli oswoiliśmy się z kryzysem, niemożliwością, z przeciętnością i bylejakością życia. Prawda jest jednak taka, że jeżeli chcemy dogonić naszych sąsiadów, musimy rozwijać się szybciej od nich. Sposobem na to może być tylko praca. Ale praca dobrze zorganizowana i uczciwie podzielona. Bo dzisiaj ciągle się jeszcze mówi o tym, jak uczciwie podzielić się wynagrodzeniem, a mniej o tym, jak podzielić się pracą. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale wydaje mi się, że wszystko jest do odrobienia, oprócz czasu, który mija bezpowrotnie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Głos ma poseł Aleksander Legatowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderLegatowicz">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Tematem naszych dzisiejszych obrad są sprawozdania z wykonania planów w 1985 roku oraz realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego za lata 1983–1985. Istotne elementy naszej najnowszej historii gospodarczej zostały ujęte w przedstawionym sprawozdaniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. W swojej wypowiedzi chciałem to sprawozdanie uzupełnić zwróceniem uwagi na kilka aspektów, może niezbyt dobitnie ujętych w sprawozdaniu, a przede wszystkim szeregiem wniosków na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AleksanderLegatowicz">Na posiedzeniu Komisji, której sprawozdanie omawiamy, przewodniczący zespołu doradców prof. Łukaszewicz zwrócił uwagę na to, że w sprawozdaniach, przedstawionych przez Rząd, nie jest w dostatecznym stopniu przeprowadzona analiza i ocena skuteczności instrumentów realizacji planu. Chciałbym w pełnym zakresie przyłączyć się do tego spostrzeżenia. Ocena taka zawsze jest istotna, a staje się niezbędna w odniesieniu do konkretnego okresu lat 1983–1985, który to okres był czasem zmian i reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#AleksanderLegatowicz">Postulat trzeciej już w Polsce próby reformy gospodarczej został sformułowany w roku 1980. W roku 1981 zostały przyjęte podstawowe kierunki i koncepcja reformy. Przez cały rozważany okres tzw. wola polityczna przeprowadzania reformy była deklarowana. Dziś mamy już rok 1986 i wypowiadane są dwa ważne i słuszne stwierdzenia, że jak dotąd nie nastąpił przełom w efektywności i pierwszą z głównych dźwigni intensyfikacji rozwoju gospodarki ma być przejście do drugiego etapu reformy.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#AleksanderLegatowicz">Powstaje pytanie — dlaczego tak długo i z tak miernym skutkiem trwa proces reformowania gospodarki. Uważam, że pomimo istnienia szeregu interesujących raportów i opracowań sprawa nie jest wyjaśniona do końca. Konieczna jest — w moim przekonaniu — gruntowna, dogłębna diagnoza i weryfikacja procesu reformowania gospodarki. Chodzi o to, abyśmy nie popełniali ponownie tych samych błędów lub na zasadzie tzw. jazdy od bandy do bandy — błędów nowych, których można uniknąć. Kilka słów na ten temat z uwypukleniem tych aspektów, które są mniej znane i uświadamiane.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#AleksanderLegatowicz">Pytanie pierwsze — czy źródłem trudności wdrożenia reformy i małych jej rezultatów nie jest przypadkiem niedopracowanie w podstawowych elementach koncepcji reformy. Bardzo bym chciał powiedzieć, że wszystko jest w porządku w tym zakresie. I może będę tu odosobniony, ale muszę powiedzieć, że to nie jest sprawa do końca dopracowana. Merytorycznie reforma oparta jest na kompilacji wizji tradycyjnej, socjalistycznej gospodarki planowej z uproszczoną wizją gospodarki rynkowej, uzupełnioną ideą samorządowego modelu zarządzania i doraźnie modyfikowaną na podstawie zawężonych, pragmatycznych odcinkowych przesłanek. Słabość tej koncepcji polega na tym, że wzorce zaczerpnięte z efektywnych gospodarek zachodnich rynkowych nie są adekwatne do warunków wynikających z ustrojowego charakteru podmiotów gospodarczych u nas i dodatkowo do warunków startu w procesie reformowania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#AleksanderLegatowicz">W uproszczeniu — jeżeli chodzi o gospodarkę kapitalistyczną, podstawowy mechanizm napędowy gospodarki tworzy aktywność gospodarcza właścicieli środków produkcji, na których rachunek działalność gospodarcza jest prowadzona przez ich fachowych pełnomocników w menadżerskim systemie zarządzania jednostkami gospodarczymi.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#AleksanderLegatowicz">Jeżeli chodzi o tradycyjny system socjalistyczny, podstawowy mechanizm napędowy tworzy aktywność gospodarcza państwowej administracji gospodarczej, działającej w imieniu i na rachunek całego społeczeństwa, zarządzając w systemie nakazowo-rozdzielczym jednostkami gospodarczymi w hierarchicznej strukturze zarządzania — W koncepcji reformy przedsiębiorstwa mają być samodzielne i wyeliminowany ma być nakazowy system zarządzania. Znaczy to, że ma być wyeliminowany mechanizm napędowy, wynikający z aktywności bezpośredniej państwowej administracji gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#AleksanderLegatowicz">Z drugiej strony nie są zmienione stosunki własności, nie ma prywatnych właścicieli z inicjatywy i w interesie których prowadzona jest działalność gospodarcza.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#AleksanderLegatowicz">Reasumując — pierwszą podstawową słabością przyjętej koncepcji reformy jest brak jednoznacznego określenia grupy ludzi, z inicjatywy i na bezpośrednią odpowiedzialność ekonomiczną której działalność gospodarcza jest prowadzona. Inaczej mówiąc — brak jest precyzyjnej interpretacji w aspekcie funkcjonalno-systemowym w skali mikroustrojowej zasady uspołecznienia środków produkcji. Praktyczną konsekwencją tego jest niejednoznaczność relacji pomiędzy dyrektorem i załogą i jej samorządem, czego ostatnim na przykład przejawem jest tendencja do wzmacniania pozycji dyrektora.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#AleksanderLegatowicz">Drugą ważną konsekwencją tego jest to, że do wewnątrz przedsiębiorstwa wchodzą sprzeczności pomiędzy interesem ogólnym i interesem załogi. Podczas gdy przy samorządowym modelu efektywne działanie wymaga integracji preferencji całej załogi z dyrektorem włącznie, z ogólnospołecznym optimum. Są wobec przedsiębiorstw formułowane postulaty, aby kierowały się one interesem ogólnospołecznym czy też godziły w bliżej nie określony sposób interes ogólny z interesem własnym. Ale pozostają one w sferze życzeń. Realne procesy w gospodarce zachodzą w tych warunkach w wyniku mało uporządkowanej gry partykularnych interesów.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#AleksanderLegatowicz">Dodać trzeba, że praktyczny system ekonomiczny, ukryty pod hasłem samofinansowania, jest nieadekwatny do samorządowego modelu zarządzania i tworzy znaczne obszary motywacji nieracjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#AleksanderLegatowicz">Wniosek zatem dla drugiego etapu reformy gospodarczej jest następujący: istnieje pilna potrzeba precyzyjnego zdefiniowania zintegrowanej grupy społecznej jako podmiotu aktywności gospodarczej i oddziaływania ekonomicznego, pilna potrzeba precyzyjnego zdefiniowania optimum gospodarczego, jakie w ramach reformy ma być realizowane i pilna potrzeba określenia systemu ekonomicznego stwarzającego silne motywacje adresowane do powyższego podmiotu oddziaływania ekonomicznego, konsystentne z przyjętym optimum.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#AleksanderLegatowicz">Jest stwierdzeniem banalnym, że warunkiem koniecznym udanej reformy gospodarczej jest poprawny układ cen. Jest również banalne stwierdzenie, że istniejący układ cen w piątym już roku wprowadzania reformy jest nieprawidłowy, pomimo że świadomość tego istnieje już od dziesiątków lat. Powstaje pytanie, dlaczego tak się dzieje.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#AleksanderLegatowicz">Ceny są parametrami rachunku ekonomicznego, który ma być w reformie podstawą decyzji gospodarczych i zachowania się podmiotów gospodarczych od konsumenta na rynku, przez przedsiębiorstwo, do centralnych organów planujących w ujęciu wartościowym. To zachowanie się tych podmiotów gospodarczych musi prowadzić do określonego optimum gospodarczego. Wobec tego musimy to optimum gospodarcze zdefiniować precyzyjnie i operatywnie. Tak, ażeby wyciągnąć z tego wnioski dotyczące prawidłowego układu cen. Jeżeli to zrobimy, to dopiero będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, kto, w jakim trybie powinien ceny ustalać. To musi być ktoś taki, kto będzie miał ku temu wszystkie niezbędne informacje i co najważniejsze, będzie chciał ustalić ceny na właściwym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#AleksanderLegatowicz">Otóż ta prosta, logiczna sekwencja była praktycznie ignorowana w stworzeniu całego mechanizmu cenotwórstwa. Przyjęto bowiem strukturę cen — urzędowe, regulowane, umowne, uporządkowane według stopnia ingerencji organów centralnych do układu cenotwórstwa, bez sprecyzowania, jaki układ cen uważany jest za poprawny i do jakiego stanu w gospodarce w istocie rzeczy ma doprowadzić. Ten podstawowy brak metodologiczny jest pierwszym źródłem słabości rozwiązań w sferze cenotwórstwa.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#AleksanderLegatowicz">Drugim ważnym źródłem wadliwości rozwiązań w tej sferze jest to, że problem cen to nie tylko intelektualny problem poprawności systemowej rachunku ekonomicznego. Konsekwencją struktury cen są przepływy finansowe, mające swoje skutki w sferze podziału, a więc w sferze interesów poszczególnych grup społecznych. Wiemy z doświadczenia, że problem cen, to problem polityczny, bynajmniej niemarginesowy. Dlatego problem poprawnego układu cen powinien być rozpatrywany łącznie z procedurami wdrożeniowymi ich zmiany, spełniającymi warunki akceptacji społecznej, a z drugiej strony odporności na deformacje pod wpływem partykularnych interesów.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#AleksanderLegatowicz">Ważne jest, że trzy najczęściej dyskutowane bazy cenotwórstwa, tzn. formuła kosztowa, ceny handlu zagranicznego i ceny równowagi rynkowej same w sobie nie prowadzą do optymalnego układu cen i mają swoje różne wady. I jeżeli nie mamy nadrzędnego kryterium określającego ceny. A propos cen równowagi — różna może być równowaga: może być równowaga optymalna w sensie najniższego możliwego poziomu cen, a tym samym najwyższej stopy życiowej, a może być równowaga podaży i popytu, przy bardzo wysokich cenach. I na to trzeba zwrócić uwagę dyskutując ten problem.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#AleksanderLegatowicz">Wobec tego wniosek następny do drugiego etapu reformy. Nie można w ogóle angażować się w drugi etap reformy bez uporządkowania problemu cenotwórstwa w oparciu o metodologię o wyższej jakości systemowej niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#AleksanderLegatowicz">Na koniec tego krótkiego przeglądu elementów składających się na reformę gospodarczą kilka słów o instrumentach korekcyjnych systemu ekonomicznego, a więc podatkach, ulgach, dotacjach itd.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#AleksanderLegatowicz">Trzeba stwierdzić, że w zakresie ekonomicznego przepisotwórstwa pobiliśmy wszelkie rekordy i z nadwyżką zrekompensowaliśmy niskie tempo wzrostu bądź regresy w zakresie dochodu narodowego, eksportu, budownictwa mieszkaniowego itd. W trzeciej części raportu Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, jaki otrzymaliśmy o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981–1985, dotyczącej wniosków kierunkowych, w wersji przeznaczonej do publikacji, w feralnym punkcie 13 jest napisane: „wzrost roli prawa w sterowaniu gospodarką i w działalności przedsiębiorstw wymaga także zapewnienia odpowiedniej obsługi prawnej przedsiębiorstwa. Obecne rozwiązania w tym zakresie, kontynuując wieloletnią praktykę, sprowadzają problem obsługi prawnej do zatrudnienia przez przedsiębiorstwo radcy prawnego, którego prawa i obowiązki określa odrębna ustawa. Rozwiązanie to zakłada, iż radca prawny jest w stanie opanować całość skomplikowanej problematyki prawno-ekonomicznej przedsiębiorstwa, co — jak potwierdza praktyka — jest obecnie niemożliwe. Należałoby stworzyć warunki do powstawania zespołów radców prawnych, grupujących specjalistów prawa z różnych dziedzin działalności przedsiębiorstw, które na zasadzie zlecenia prowadziłyby stałą lub doraźną obsługę prawną przedsiębiorstwa”. Powstaje pytanie — ilu. Trzech, pięciu, czy dziesięciu ludzi może opanować prawno-ekonomiczną problematykę przedsiębiorstwa? Czy przypadkiem nie mówimy zbyt poważnie o sytuacji w istocie rzeczy karykaturalnej, może nawet ośmieszającej trochę reformę?</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#AleksanderLegatowicz">Dodać trzeba, że każdy z tych setek już chyba prawie przepisów regulacyjnych, oparty na bardzo odcinkowych przesłankach, jest wątpliwy z punktu widzenia racjonalności systemowej, co można byłoby godzinami udowadniać. Powstaje zatem pytanie, co dalej w tym zakresie? Czy mamy ten zagmatwany układ modyfikować, uzupełniając nowymi przepisami? Nasuwa się zatem trzeci wniosek dla drugiego etapu reformy: istnieje konieczność nowego opracowania, systemowo poprawnego, przejrzystego i całościowego zestawu reguł działania jednostek gospodarczych z jednoczesną eliminacją wszystkich dotychczas obowiązujących przepisów. Pamiętać przy tym należy, że konstrukcje naprawdę nowoczesne są z reguły nawet bardzo wyrafinowane i zaawansowane w założeniach i wewnętrznej logice, ale jednocześnie bardzo proste i łatwe w obsłudze.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#AleksanderLegatowicz">Na zakończenie kilka już tylko słów na temat problemu nierównowagi. Problem równowagi. Jest pytanie — jakiej równowagi. Otóż jest takie myślenie, które sprowadza się do następujących stwierdzeń: mechanizmy reformy dla swego skutecznego działania wymagają równowagi. Trzeba zatem radykalnymi posunięciami cenowo-finansowymi doprowadzić do równowagi, traktując to jako koszt reformy, który społeczeństwo musi ponieść, a potem już wszystko będzie dobrze. Powstanie rynkowy przymus ekonomiczny, wymuszający efektywność i cała operacja się opłaci.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#AleksanderLegatowicz">Bardzo bym przestrzegał przed takim podejściem i przestrzegał przed nie przygotowanymi, jakimiś radykalnymi, nie dopracowanymi posunięciami. Po pierwsze dlatego, że... (przypominają mi, że za długo mówię, więc mogę skończyć. Od Pani Marszałek zależy, czy mogę dokończyć przemówienie, już mam niedużo).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Prosimy o skrócenie wypowiedzi. Przekroczył obywatel poseł czas wypowiedzi już o 7 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AleksanderLegatowicz">Pozostawiam więc decyzję pani Marszałek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Bardzo proszę o dokończenie, ale wzięcie pod uwagę faktu przekroczenia czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AleksanderLegatowicz">Mam jedną stronicę. Dlaczego więc bym przestrzegał przed tym problemem takich gwałtownych skoków.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AleksanderLegatowicz">Po pierwsze dlatego — co przed chwilą mówiłem — mamy w zakresie reformy sytuację nie dopracowaną. I nieskuteczność naszych działań nie tylko wynika z problemu nierównowagi, ale też z szeregu innych przyczyn. Rozwiązania reformy muszą być dostosowane do warunków startu i zawierać w sobie mechanizmy optymalnego równoważenia gospodarki, a nie naginanie rzeczywistości — w dużej mierze kosztem społeczeństwa — do niezbyt dopracowanej koncepcji reformy. Trzeba wyeliminować źródła powstawania nierównowagi. Inaczej odrodzi się ona na nowo, tym bardziej, że wszelkie nagłe posunięcia będą źródłem napięć społecznych, o trudnym do przewidzenia charakterze. Trzeba pamiętać, że nierównowaga ma strukturę subtelną i wszelkie nagłe, nieselektywne posunięcia muszą efekty istniejących dysproporcji pogłębić. Wszelkie nagłe, kosztowne z punktu widzenia społeczeństwa działania, mogą w odczuciu społeczeństwa ideę reformy nawet pogrzebać i sprowokować nowe trudności w tak potrzebnym procesie reformowania gospodarki. Trzeba zatem najpierw zrobić wszystko, aby proces reformowania gospodarki wprowadzić na jakościowo nowy etap z systemowego punktu widzenia. Inaczej będziemy postępowali jak przedsiębiorstwo, które nieuzasadnionymi kosztami swojej nieporadności chce obciążać społeczeństwo windowaniem cen. Dziękuję za uwagę, chociaż Chciałem dwa słowa powiedzieć o ostatnim punkcie porządku dziennego. Czy mogę?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AleksanderLegatowicz">Chciałem się króciutko odnieść do problemu propozycji zmian w zakresie amnestii w pewnej formie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AleksanderLegatowicz">Proszę Państwa! Nawiążę tutaj do tego tekstu, który przed chwilą wypowiedziałem. Jest to działalność, której efektem są szanse porozumienia i polepszenia klimatu społecznego. Otóż swoją tezę tak bym sformułował: najbardziej efektywne w tym zakresie byłoby zastosowanie amnestii do ostatniego więźnia tzw. niekryminalnego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Proszę posła sekretarza Danutę Prędko o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#DanutaPredko">W dniu dzisiejszym, to jest 17 lipca 1986 r., bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu, odbędą się posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#DanutaPredko">— Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej — sala nr 118 im. Konstytucji 3 Maja,</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#DanutaPredko">— Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży — sala nr 197 im. Adolfa Warskiego,</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#DanutaPredko">— Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — sala kolumnowa,</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#DanutaPredko">— Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej — sala nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JadwigaBiedrzycka">Zarządzam przerwę w obradach do godz. 16.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 40 do godz. 16 min. 10)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyOzdowski">Wznawiamy obrady.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JerzyOzdowski">Kontynuujemy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JerzyOzdowski">Udzielam głosu posłowi Lucjanowi Stępieniowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LucjanStępień">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dla dalszego rozwoju całej gospodarki i sprawnego jej funkcjonowania istotne znaczenie ma rozwój średnich i drobnych przedsiębiorstw współpracujących z sektorem państwowym, jak i bezpośrednio zaopatrujących rynek w towary i usługi. Taką właśnie funkcję pełni w naszym kraju drobna wytwórczość, a w jej ramach rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#LucjanStępień">Lata 1983–1985 dla gospodarki narodowej były okresem wychodzenia z kryzysu. W okresie tym rzemiosło wypełniło z nadwyżką swe zadania, zaopatrując rynek w towary i usługi, choć dotkliwie odczuwało braki w zaopatrzeniu. Od 1983 r. wystąpiła niepokojąca tendencja malejącego przyrostu sieci zakładów. Tendencja ta w 1986 r. uległa na szczęście zahamowaniu i w chwili obecnej przyrost liczby zakładów rzemieślniczych ukształtował się na średnim poziomie — w I półroczu br. ponad 8 tys. zakładów. Na koniec 1985 r. rzemiosło zasiliło rynek w towary i usługi o wartości ponad 550 mld zł, a więc w masę towarowo- -usługową w sposób istotny odczuwalną przez konsumentów. W chwili obecnej na terenie kraju funkcjonuje 335 tys. zakładów rzemieślniczych, które w roku bieżącym dadzą na rynek towary i usługi o łącznej wartości ponad 660 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#LucjanStępień">Obywatele Posłowie! Powszechnie znanymi i tradycyjnymi kierunkami działalności rzemieślniczej jest świadczenie usług dla ludności, a także produkcja wyrobów rynkowych. Realizując cele wytyczone w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985, rzemiosło rozwinęło w znacznym zakresie świadczenie usług dla rolnictwa i ludności wiejskiej, a także coraz szerzej rozwija się produkcja maszyn i narzędzi rolniczych oraz części zamiennych do maszyn rolniczych, ciągników itp. Wykonywane są wszystkie usługi wchodzące w zakres działania rzemiosła, a także usługi w ważniejszych kampaniach rolniczych, to jest żniwach, sianokosach, wykopkach, omłotach.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#LucjanStępień">Równie ważną dziedziną z punktu widzenia ogólnospołecznego są usługi dla służby zdrowia, a także produkcja narzędzi i aparatury medycznej. Aparatura ta, zaprezentowana na targach „Salmed”, spotkała się z dużym zainteresowaniem.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#LucjanStępień">Szczególnie dynamicznie rozwija się produkcja materiałów budowlanych, głównie z surowców lokalnych, co w obecnej sytuacji ostrego deficytu materiałów budowlanych wymaga podkreślenia. Coraz większego znaczenia przy ciągłym braku mocy przerobowych dużych przedsiębiorstw budowlanych nabierają także usługi o charakterze remontowo-budowlanym wykonywane przez rzemiosło.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#LucjanStępień">W ramach kooperacji z jednostkami gospodarki uspołecznionej rzemiosło dostarcza artykuły zaopatrzeniowo-inwestycyjne do niemal wszystkich branż gospodarki uspołecznionej. Jest to słuszny kierunek działania, pozwalający przy mniejszym zatrudnieniu rytmicznie dostarczać potrzebne przemysłowi kluczowemu części i drobne elementy konstrukcyjne.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#LucjanStępień">Pragnę także zwrócić uwagę na działania rzemiosła w zakresie zaopatrzenia rynku. Wartość dostaw towarów rynkowych do uspołecznionego handlu detalicznego wyniosła w 1985 r. 86,5 mld zł i wzrosła w stosunku do roku poprzedniego o blisko 37%. Rozwój związków kooperacyjnych rzemiosła z sektorem państwowym mógłby postępować znacznie szybciej, z pożytkiem dla obu stron, a więc i z pożytkiem dla całej gospodarki narodowej, gdyby nie nadal występujące zahamowania w tym względzie w wielu przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#LucjanStępień">W ostatnich latach obserwuje się wzrost eksportu rzemieślniczego. Wartość tego eksportu nie odzwierciedla jednak potencjalnych możliwości rzemiosła w tym zakresie, chociaż międzynarodowe targi drobnej wytwórczości „Kooperacja” stwarzają rzemiosłu dodatkową szansę. Rozwój rzemiosła gwarantuje wzrost wpływów do budżetu, umożliwia wykorzystanie surowców lokalnych i odpadowych, a także przyczynia się do aktywizacji zawodowej wsi i małych miast.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#LucjanStępień">Od wielu lat wzrost wpływów do budżetu od rzemiosła znacznie wyprzedza tempo wzrostu wartości obrotów rzemiosła. Tempo przyrostu obrotów w roku 1985, w porównaniu do 1983 r. — wyniosło 180%, a tempo przyrostu wpłat do budżetu w tym samym okresie — 268%. W 1985 r. wpływy od całego rzemiosła wyniosły ponad 67 mld zł. Rzemiosło zasila ponadto budżet wpłatami z tytułu ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń, podatku od wynagrodzeń, z tytułu ubezpieczeń społecznych, opłat terenowych itp. Uważam za niezbędne wyodrębnienie w dokumentach resortu finansów całości wpływów od rzemiosła, a nie tylko od jednostek Centralnego Związku Rzemiosła, które wyniosły około 5 mld zł. Ma to zasadnicze znaczenie, gdyż obecne przedstawianie wpływów do budżetu od rzemiosła deprecjonuje stosunek obrotów rzemiosła i dochodów państwa z tego tytułu, co niejednokrotnie prowadzi do fałszywych wniosków i nieprawdziwych ocen.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#LucjanStępień">Obywatele Posłowie! Z dużą satysfakcją środowisko rzemieślnicze przyjęło wystąpienie 1 Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wygłoszone na X Zjeździe partii, a zwłaszcza potwierdzenie woli kontynuacji, wspólnie ze Stronnictwem Demokratycznym, polityki gwarantującej stabilne warunki rozwoju rzemiosła. Również odpowiedni zapis w uchwale X Zjazdu witamy z uznaniem. Będziemy starali się sprostać zadaniom postawionym przed rzemiosłem. Wespół z odpowiednimi czynnikami samorząd rzemieślniczy podejmie walkę z pseudorzemiosłem, ludźmi niesolidnymi, nie znającymi zawodu, szukającymi niegodnych środków łatwego bogacenia się.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#LucjanStępień">Pragnę tu przytoczyć słowa Przewodniczącego naszego Stronnictwa, kol. Tadeusza Młyńczaka, wypowiedziane na X Zjeździe partii: „Podkreślamy wspólną z PZPR politykę rozwoju drobnej wytwórczości, w tym rzemiosła oraz usług. Przynoszą one znaczne korzyści gospodarce i społeczeństwu. Stronnictwo nasze z głębokim uznaniem odniesie się do tych działań, które sprzyjają prawidłowej realizacji tej polityki. Natomiast bardzo szczerze z pozycji sojuszniczych zwracamy uwagę na szkodliwość tych przejawów, które nie respektują założeń i nie uwzględniają społeczno-gospodarczych walorów rozwoju drobnej wytwórczości. Dotyczy to również rzemiosła, które uważamy za stały składnik socjalistycznej gospodarki narodowej, a którego działalność rozwiązuje pomyślnie wiele kwestii społeczno-gospodarczych na terenie całego kraju. Rzemiosło w swej zdecydowanej większości jest rzetelne, pracowite i patriotyczne”.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#LucjanStępień">Takie rzeczywiście jest rzemiosło. Potwierdziło to swą pracą w chwilach trudnych i ciężkich, w momentach wymagających więcej niż można żądać. Takich chwil, takich momentów mieliśmy niemało w trudnych latach wydobywania się z kryzysu, w latach 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#LucjanStępień">Wysoki Sejmie! Środowisko rzemieślnicze, mimo znacznego przekroczenia założeń planu na lata 1983–1985, mogłoby dać na rynek znacznie wyższą masę towarową, wykonać więcej usług, gdyby w pełni wykorzystało swój potencjał ekonomiczny. Jest on obecnie wykorzystany zaledwie w około 60%.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#LucjanStępień">W okresie sprawozdawczym nadal stały na przeszkodzie różnorodne bariery. Podstawową z nich była i jest bariera zaopatrzeniowa. Mimo iż ustawa o wykonywaniu rzemiosła formalnie zrównuje rzemiosło w dostępie do źródeł zaopatrzenia wraz z innymi podmiotami gospodarczymi, daje się jednak zauważyć ograniczenie tego dostępu i to nawet do materiałów i surowców odpadowych, na których głównie opiera się działalność produkcyjna rzemiosła. Równie istotne znaczenie ma pełne pokrycie gwarantowanego zaopatrzenia surowcowo-materiałowego dla realizacji zamówień rządowych, w której uczestniczy rzemiosło. Dotrzymywanie ustawowych zobowiązań wobec rzemiosła miałoby swój wpływ na jakość jego wyrobów i zapobiegałoby skutecznie różnym nieprawidłowościom, które mogą powstawać przy szukaniu zaopatrzenia na własną rękę.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#LucjanStępień">Inną barierą jest niestabilność polityki podatkowej wobec rzemiosła — wysoka progresja podatkowa i bardzo wysokie stawki podatku dochodowego. Stabilny system podatkowy przewidziany na dłuższy czas, czytelny i przejrzysty, preferujący szczególnie pożądane kierunki działalności rzemieślniczej przyczyniłby się niewątpliwie do wzrostu produkcji i usług rzemiosła. W wielu krajach, także socjalistycznych, występują tendencje do obniżenia progresji stopy podatku dochodowego do poziomu 60%.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#LucjanStępień">Zoptymalizowanie wielkości zatrudnienia w zakładach rzemieślniczych, zmniejszenie trudności o charakterze formalno-dokumentacyjnym, większe uelastycznienie systemu kredytowego z odpowiednimi zasadami preferencyjnymi — to wszystko bodźce do zdynamizowania działalności gospodarczej rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#LucjanStępień">Z realizacji zadań, które nakreślił Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na lata 1983–1985 wynika potrzeba dalszego doskonalenia metod i form współpracy organizacji rzemieślniczych z terenowymi organami władzy w zakresie określenia szczególnie pożądanych na danym terenie dziedzin działalności rzemiosła w zakresie polityki lokalowej i lokalizacyjnej, zasad koncesjonowania, stosowania preferencji podatkowych, a także preferencji w zakresie opłat czynszowo-lokalowych.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#LucjanStępień">Obywatele Posłowie! Nie wszystkie zadania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985 zostały wykonane. Podejmie je plan 5-letni, nad którym w najbliższym czasie Sejm rozpocznie pracę. Widzimy tu także zadania dla rzemiosła, które pragnie jak najlepiej uczestniczyć w przemianach społeczno-gospodarczych kraju, biorąc udział w wysiłkach mających na celu ugruntowanie równowagi gospodarczej, przyczyniając się tym samym do wzrostu poziomu życia naszego społeczeństwa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Wojciech Budzyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechBudzyński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na lata 1983–1985 dokonał wyboru spraw społecznych, którym należy nadać priorytet. Wśród głównych celów społecznych, obok zapewnienia wyżywienia narodu, przy zmniejszonej zależności od importu, wymienione zostały: maksymalnie możliwy wzrost budownictwa mieszkaniowego oraz rozwój technicznej i społecznej infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WojciechBudzyński">Ustalając cele, zadania i warunki realizacji w zakresie budownictwa, gospodarki komunalnej i przemysłu materiałów budowlanych, NPSG określił w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WojciechBudzyński">— wzrost produkcji budowlano-montażowej o 12%,</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#WojciechBudzyński">— przeznaczenie na kompleks mieszkaniowy 30% nakładów inwestycyjnych w gospodarce narodowej, co zapewni wybudowanie 530 do 590 tys. mieszkań, w tym 205 tys. mieszkań w budownictwie indywidualnym,</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#WojciechBudzyński">— osiągnięcie produkcji przemysłu materiałów budowlanych na poziomie wyników uzyskanych w 1979 r.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#WojciechBudzyński">W swych podstawowych założeniach w zakresie budownictwa, gospodarki komunalnej i produkcji materiałów budowlanych Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na tę 3-latkę został wykonany. W toku realizacji planu występowały jednakże zjawiska i tendencje niekorzystne, które zmniejszały efektywność i hamowały możliwość jego maksymalizacji. Do najważniejszych z nich należy zaliczyć niekorzystne kształtowanie się proporcji między stopniem realizacji planu mierzonego wartością produkcji budowlano-montażowej a realizacją planu rzeczowego. Przy przekroczeniu o 4,4% założeń NPSG w wyrazie wartościowym efekty rzeczowe np. w budownictwie przeznaczonym dla oświaty wyniosły tylko niewiele ponad 70%, a w budowie przychodni, ośrodków zdrowia również niewykonane zostały zadania, o czym mówili moi przedmówcy.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#WojciechBudzyński">Opóźnienia realizacji inwestycji w większości przypadków mają swoje podłoże nie tylko w złej organizacji wykonawstwa, ale też i w przygotowaniu inwestycji do realizacji. Dotyczy to przekazywania placów budów, dokumentacji przekazywanej cząstkowo i z dużymi opóźnieniami. Przy dłuższych cyklach budowy, jak w budownictwie komunalnym i przeznaczonym dla szpitalnictwa, pierwotnie zaprojektowane rozwiązania stają się nieaktualne i ze względów techniczno-technologicznych oraz zaopatrzeniowych często niemożliwe do zastosowania. Wszystko to wpływa na wielkość ponoszonych nakładów i nieadekwatnych do nich efektów rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#WojciechBudzyński">Podobnie, mimo podejmowania w ostatnich latach działań na rzecz uzasadnionego zahamowania nowo rozpoczynanych inwestycji, front inwestycyjny zwiększył się. Nie opanowana dekoncentracja potencjału wykonawcze go w realizacji zbyt dużej liczby inwestycji budowlanych powoduje, o czym wspominałem, znaczne przekroczenie cykli. Następuje równocześnie olbrzymie w skali kraju zamrożenie nakładów i środków oraz znaczny wzrost kosztów inwestycyjnych. Na koniec roku 1985 czynnych było ponad 19 tys. placów budów. I do zakończenia tych inwestycji potrzeba 4 biliony 600 mld zł, jest to wartość blisko połowy planowanych zadań na bieżącą 5-latkę.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#WojciechBudzyński">Wysoka Izbo! Jednym z podstawowych czynników, warunkujących rozwój budownictwa i decydujących o postępie w zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych była i jest obok dostępności terenów uzbrojonych oraz rozwoju ciepłownictwa odpowiednia co do rozmiarów i struktury podaż materiałów i wyrobów. Poziomu produkcji z roku 1979 nie osiągnęły te branże przemysłu materiałów budowlanych, które w decydującym stopniu zależne były i są od zasilania w surowce, paliwa i energię, m.in. przemysł cementowy, farb i lakierów, płyt azbestowo-cementowych. Natomiast realizacja Centralnego Planu Rocznego za rok 1985 wykazała, że i w pozostałych branżach wielkości produkcji nie są ustabilizowane i pewne. Nadal na liście wyrobów deficytowych znajduje się blisko 50 rodzajów materiałów wymagających preferencji rozwojowych. Stąd też w przemyśle materiałów budowlanych należy podjąć działania, które umożliwią powstrzymanie dekapitalizacji majątku produkcyjnego, stworzą ekonomiczno-finansowe i organizacyjne warunki przeciwdziałające dużemu i ciągłemu zmniejszaniu się stanu zatrudnienia. Wyrażam przekonanie, że opracowane ostatnio w tej sprawie programy będą w pełni i do końca zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#WojciechBudzyński">Wysoki Sejmie! Ze zrozumiałych względów jednym z problemów najbardziej nurtujących społeczeństwo jest sytuacja mieszkaniowa. Plan rzeczowy budownictwa mieszkaniowego został wykonany w 109% do 98,5% w stosunku do dolnej i górnej granicy planu. Wyższy procent wykonania zadań był w budownictwie uspołecznionym. Natomiast budownictwo indywidualne zrealizowało założenia NPSG w 82,6%. Mimo że podstawowe wielkości zostały wykonane, to w ocenie społecznej nie wykorzystano wszystkich możliwości do zwiększenia efektów budownictwa mieszkaniowego. Świadczą o tym liczne zjawiska negatywne, jak marnotrawstwo materiałów, wydłużenie cykli budowy budynków mieszkalnych, pogorszenie rytmiczności oddawanych mieszkań, bowiem w grudniu oddaje się do użytku ponad 25% efektów całorocznych. Wszystkie te negatywne zjawiska wpływają na wielkość kosztów jednostkowych. Przeciwdziałając temu, wprowadzony został obowiązek pełnego wdrożenia normatywnej bazy materiałowej i kosztorysowania. Daje to już pierwsze pozytywne rezultaty. Ale jak wykazały wizytacje poselskie Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, proces ten przebiega jeszcze zbyt wolno.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#WojciechBudzyński">Mówiąc o zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, zasadniczą uwagę skupiamy na nowym budownictwie. Jest to w części uzasadnione, gdyż tworzenie nowego daje większą satysfakcję. Jednak nie mniej ważna jest ochrona mieszkań znajdujących się w starej zabudowie miejskiej i osiedlowej, ochrona starych mieszkań, które nadal pozostają w cieniu nowych bloków i nowych wieżowców.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#WojciechBudzyński">Realizacja programów remontów i modernizacji budynków odbiegała znacznie od zamierzeń i wyniosła tylko 77% założeń NPSG. Obecnie milion mieszkań wymaga pilnej modernizacji, aby zapobiec losowi, jaki spotkał 700 tys. mieszkań, których dekapitalizacja przekroczyła barierę opłacalności remontowej. Problem ten został dostrzeżony i uwzględniony w bieżącej 5-latce, ale dla sprawnego przeprowadzenia remontów i modernizacji należy zapewnić zaopatrzenie w materiały, zastosowanie odpowiednich instrumentów ekonomicznych oraz uznać je za równorzędne z nowymi, inwestycjami mieszkaniowymi.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#WojciechBudzyński">Wysoki Sejmie! Poprawa sytuacji mieszkaniowej była i jest nadal jednym z najtrudniejszych punktów realizacji planu. Mieszkalnictwo, będąc ważnym działem gospodarki narodowej, powinno stać się czynnikiem stymulującym jej rozwój. Takie aktywne określenie roli budownictwa mieszkaniowego wymaga decyzji nadających gospodarce mieszkaniowej cechy działalności gospodarczej, opartej na kryteriach ekonomicznych i w większym stopniu oddzielonej od działalności socjalnej. Dotyczy to doskonalenia systemu finansowania i kredytowania, zasad odpłatności ze strony obywateli oraz zasad udzielania pomocy socjalnej na te cele. Z drugiej strony należy tworzyć warunki do powstawania powszechnego ruchu budowlanego w kraju, obejmującego jak najszersze kręgi społeczne, zainteresowane rozwiązywaniem własnych potrzeb mieszkaniowych. Inicjatywy te powinny jednoczyć indywidualnych obywateli i organizacje społeczne i włączać w realizację środki finansowe indywidualne i grupowe, zwiększając tym samym fundusze państwowe przeznaczone na budownictwo mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#WojciechBudzyński">Wysoki Sejmie! Osiągnięcie postępu w rozwiązywaniu problemu mieszkaniowego zostało zaliczone do jednego z sześciu najpilniejszych zadań społecznych sformułowanych w uchwale X. Zjazdu PZPR. Ten programowy dokument partii deklaruje, że docelowym zamierzeniem jest zapewnienie „każdej rodzinie warunków umożliwiających własnym wysiłkiem i przy pomocy państwa, zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych”. Zawiera też dyrektywę, że w latach 1986–1990 wybudować należy 1 mln 50 tys. do 1 mln 150 tys. mieszkań, a równocześnie stworzyć warunki do budowania w drugiej połowie następnej 5-latki po 300 tys. mieszkań rocznie. Pobudza to społeczny optymizm, że wreszcie, aczkolwiek stopniowo, przełamany zostanie długotrwały i jakże dokuczliwy dla obywateli impas mieszkaniowy. Ten optymizm nie wynika tylko ze statystycznego wymiaru planowanego postępu, jaki został zapowiedziany w uchwale Zjazdu. Związany on jest z całym ekonomicznym programem Zjazdu, jego zdecydowanym ukierunkowaniem na zwiększenie efektywności gospodarowania i poprawę warunków życia ludzi pracy. Wynika on także ze stanowczej i krytycznej tonacji zjazdowej dyskusji, oraz z referatu wygłoszonego przez I Sekretarza Komitetu Centralnego PZPR tow. Wojciecha Jaruzelskiego. W tym referacie odnajdujemy nie tylko ocenę i analizę obecnego stanu w budownictwie mieszkaniowym, jego wielorakie i złożone uwarunkowania gospodarcze i społeczne, ale także dobitną deklarację, że — „program mieszkaniowy będzie w centrum uwagi partii”. Ta właśnie deklaracja, odczytywana jako rzeczywista zapowiedź szybszej poprawy ilościowej i jakościowej, w połączeniu z zarysowaną w programie partii i uchwale Zjazdu perspektywą rozwoju budownictwa mieszkaniowego, odpowiada społecznym oczekiwaniom. Jednakże jej spełnienie zależy przede wszystkim od coraz skuteczniejszego działania w samym budownictwie, a także na jego rzecz.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#WojciechBudzyński">Wyrażam przekonanie, że dla podniesienia skuteczności takiego działania istotne znaczenie mieć będzie zapowiedziane w uchwale Zjazdu partii przeprowadzenie powszechnego przeglądu funkcjonowania struktur w gospodarce i państwie z szerokim wykorzystaniem metody atestacji. Te przedsięwzięcia powinny zarówno w budownictwie, jak i w całej gospodarce narodowej wspomagać reformę gospodarczą, odblokować różnorodne hamulce, oddziałując równocześnie na wdrażanie nowych technologii i wzrost efektywności gospodarowania. Myślę, że w całym budownictwie ta cenna zjazdowa inicjatywa zostanie w jak najszerszym zakresie zrealizowana.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#WojciechBudzyński">Na koniec chcę wyrazić zdziwienie co do ocen i niektórych poglądów wyrażonych w wystąpieniu posła Aleksandra Legatowicza, szczególnie dotyczących reformy gospodarczej. Partia od początku opowiadała się i opowiada za reformą i konsekwentnym jej wdrażaniem, ucząc się jej i doskonaląc jej mechanizmy. Zostało to dobitnie potwierdzone w uchwale X Zjazdu PZPR w części dotyczącej i odnoszącej się do poprawy efektywności gospodarowania i wdrażania drugiego etapu reformy. Stąd też nie mogę się zgodzić z poglądem wyrażonym przez posła Legatowicza odnośnie do oceny reformy i stopnia jej wdrażania. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Zbigniew Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewZieliński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Do powtarzalnych corocznie zadań Sejmu należy rozpatrywanie sprawozdań Rządu z wykonania planów finansowych i budżetu państwa za rok poprzedni. W nowej kadencji Sejmu zadanie to realizujemy po raz pierwszy. Pomimo obaw wyrażonych dość powszechnie okazało się, że brak doświadczenia większości posłów w tym względzie nie zaciążył negatywnie na wynikach prac komisji sejmowych, oceniających działalność Rządu i jego organów. Przeciwnie, to pierwsze zetknięcie posłów z koniecznością dokonania skomplikowanej analizy zjawisk gospodarczych spowodowało niezwykle wnikliwe potraktowanie zadania i sformułowanie ocen w niezrutynizowany sposób. Koledzy posłowie sprawozdawcy, których wypowiedzi mieliśmy okazję wysłuchać, przedstawili syntetyczny wynik prac wszystkich komisji sejmowych, w szczególności Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, sumującej zebrane oceny i wnioski.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#ZbigniewZieliński">Debata plenarna w Sejmie nad sprawozdaniem Rządu za rok ubiegły stanowi okazję do bardziej ogólnej refleksji nad stanem i rozwojem gospodarki narodowej, w oparciu o wnioski, jakich dostarcza ocena wyników działalności w tamtym okresie. Skłania do tego także szereg innych okoliczności. Stoimy ciągle jeszcze przed koniecznością dalszej konkretyzacji zadań i mechanizmów zwiększających efektywność naszej gospodarki w najbliższych latach. Sprawy te były niedawno przedmiotem szerokiej debaty na X Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Zostały na nim określone cele strategiczne państwa i kierunki przekształceń systemowych, które powinny umożliwić przyspieszenie rozwoju cywilizacyjnego i kulturalnego Polski.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#ZbigniewZieliński">Chciałbym w swej wypowiedzi ograniczyć się do spraw dotyczących udziału wierzących w realizacji programu przyspieszonego rozwoju kraju i przywracania mu należnego miejsca w Europie i świecie. Tak bowiem określone zostały cele w programie partii, zaadresowanym do całego narodu, narodu w większości swej katolickiego. Fakt ten, jak wynika to z przemówienia gen. Wojciecha Jaruzelskiego na Zjeździe, partia dostrzega i wyciąga z tego stosowne wnioski. Mamy jeszcze żywo w pamięci obszerny fragment tego przemówienia, poświęcony ocenie stosunków wyznaniowych w Polsce, a zwłaszcza oczekiwanemu ich wymodelowaniu na przyszłość, ażeby służyły narodowym interesom Polaków i zabezpieczały polską rację stanu.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#ZbigniewZieliński">Jednoznaczne stwierdzenie, że — „Polsce jest potrzebne konstruktywne współdziałanie państwa i kościoła” — wskazuje na znaczenie, jakie nadaje się porozumieniu między państwem a Kościołem i jest potwierdzeniem woli kształtowania tych stosunków na zasadzie współdziałania.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#ZbigniewZieliński">W przyjętym przez X Zjazd PZPR programie stwierdza się wyraźnie: „Partia wychodzi z założenia, że możliwe i konieczne jest nie tylko trwałe ułożenie stosunków z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, lecz także długofalowe ich współdziałanie z państwem w wielu dziedzinach życia, żywotnych dla interesów całego narodu”.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#ZbigniewZieliński">Proszę nie mieć mi za złe, że przytoczę jeszcze jeden ustęp uchwały programowej Zjazdu — „Partia przywiązuje wielką wagę do zapewnienia pełnej realizacji wolności sumienia i wyznania oraz do współdziałania wszystkich obywateli dla dobra kraju, niezależnie od ich światopoglądu”.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#ZbigniewZieliński">Trudno przecenić znaczenie tych stwierdzeń zawartych w dokumentach wyznaczających linię działania partii w kształtowaniu polityki państwowej. Potraktowanie ich werbalnie, tak jak traktuje się okolicznościowe deklaracje, dowodziłoby nie tylko braku wyobraźni i dojrzałości katolickiej większości w naszym kraju, ale także byłoby niedopuszczalnym zaprzepaszczeniem szansy udziału katolików w Polsce w odbudowywaniu międzynarodowej pozycji Polski i rozwiązywaniu jej nabrzmiałych problemów wewnętrznych. To wyzwanie wobec katolickiej większości w Polsce nie może pozostać bez odpowiedzi. Wskazuje ono na potrzebę ponoszenia współodpowiedzialności wszystkich Polaków za przyszłość narodu i jego państwa.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#ZbigniewZieliński">Co powoduje więc, że mimo pozytywnych zjawisk w stosunkach państwo — Kościół, jak stwierdzono to w referacie zjazdowym, powstają trudności rzutujące na występowanie zachowawczych postaw w części społeczności katolickiej.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#ZbigniewZieliński">Zaakceptowanie przez całe społeczeństwo współodpowiedzialności za państwo wymaga jego identyfikacji z tym państwem bez względu na stopień krytycznego stosunku wobec sposobu sprawowania władzy, ekip kierowniczych i form rządzenia. W praktyce funkcjonowania państwa występuje jeszcze wiele zjawisk, które muszą być krytycznie oceniane. Nie może to jednak uzasadniać wyobcowania, odrzucania państwowości w jej obecnym kształcie tylko dlatego, że władzę w kraju sprawuje partia marksistowska. Wywodzimy się wszyscy z jednego pnia. Nasza wrażliwość na to, co dobre, a co złe — praktycznie niczym się nie różni. Kształtowały ją tradycje narodowe, wychowanie w rodzinie, szkoła, a także katechizacja prowadzona przez Kościół katolicki. Różnice światopoglądowe nie powinny więc stanowić przeszkody we wspólnym rozwiązywaniu praktycznych problemów związanych z funkcjonowaniem państwa i położeniem narodu.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#ZbigniewZieliński">Codzienne doznania kształtują naszą świadomość, nasze poglądy i postawy. Powojenna wielka migracja ludności i w ogromnym tempie dokonana urbanizacja kraju nie zostały bez wpływu na relatywizację norm moralnych, wrażliwość etyczną, a także degradację obyczaju i kultury zachowań jednostek w stosunkach międzyludzkich. Obniża to ciągle jeszcze rezultaty naszego zbiorowego wysiłku, który powinien mieć na celu wydźwignięcie się z trudności gospodarczych i poprawę jakości życia.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#ZbigniewZieliński">Źródłem wielu stresów, napięć psychicznych, złego samopoczucia, powszechnie odczuwanych przez społeczeństwo, w większej mierze są uwarunkowania z dziedziny kultury współżycia i zachowań interpersonalnych, aniżeli rzeczywiste niedostatki w zaspokajaniu potrzeb materialnych. Włączenie się jednostek i grup społecznych w nurt zbiorowego działania w realizacji wielkich zamierzeń dźwignięcia kraju z trudności, w których się znalazł, wymaga ich identyfikacji z tymi celami. Wymaga to zwłaszcza od większości katolickiej zrozumienia swoich powinności płynących z nakazów ewangelicznych. Współudział katolików potrzebny jest szczególnie w działaniu na rzecz odnowy moralnej narodu. Kościół katolicki ma w tej dziedzinie wielkie doświadczenia i osiągnięcia, służąc nimi wszystkim, którzy zabiegają o poprawę stosunków społecznych. Kondycja moralna narodu byłaby znacznie gorsza, gdyby nie wysiłek Kościoła podejmowany nieustannie na przestrzeni dziejów narodu, zwłaszcza po drugiej wojnie światowej.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#ZbigniewZieliński">Nikt nie może uznać się za zwolnionego z obowiązku współdziałania w realizacji wspólnego dobra narodu. Dystansowanie się wobec tych potrzeb w naszej sytuacji z przyczyn politycznych czy światopoglądowych ma dzisiaj wymiar moralny i w tych kategoriach musi być oceniane negatywnie. Indyferentne postawy wyrażające się manifestowaniem w skrajnych przypadkach swojej obcości we własnej ojczyźnie są wyrazem hołdowania konformizmowi i nie mają nic wspólnego z zaangażowaniem ideowym, chociaż niekiedy w ten sposób próbuje się je przedstawić społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#ZbigniewZieliński">Proponowane w uchwale PZPR obszary współdziałania państwa z Kościołem respektują w pełni podstawowe zadania Kościoła, jego misję religijną. Niczym nie są usprawiedliwione obawy o „upolitycznienie” jego działalności w przypadku ściślejszego współdziałania z państwem.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#ZbigniewZieliński">Odrębną sprawą jest szerszy udział katolików świeckich w życiu publicznym i podejmowanie przez nich ról w organach przedstawicielskich i uczestnictwa w sprawowaniu władzy państwowej. Ich działalność nie może obciążać nikogo więcej jak ich samych. W organach, do których wchodzą, reprezentują bowiem siebie bądź organizacje, które ich rekomendowały. Ich religijny światopogląd powinien stanowić inspirację aktywnego uczestnictwa w życiu publicznym, a nauczanie społeczne Kościoła powinno być przesłanką określającą stosunek do problemów, które wymagają rozwiązań. Katolicy muszą dzisiaj wyraźniej niż dotąd określić swój stosunek wobec sytuacji narodu i socjalistycznego państwa polskiego, w kontekście zagrożeń i proponowanych dróg wyprowadzenia kraju z jego położenia. Katolicy w Polsce nie mogą zrzucić z siebie ciążącej na nich współodpowiedzialności za przyszłość Polski, w jej obecnym kształcie ustrojowym, faktycznie dzisiaj zaakceptowanym przez większość społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#ZbigniewZieliński">Socjalistyczny charakter państwa, jak to już wielokrotnie stwierdzono, nie wiąże się z preferowaniem określonych treści światopoglądowych, wręcz przeciwnie — państwo socjalistyczne ma zapewnić obywatelom swobodę wyboru filozofii życia. W tych warunkach uczestnictwo katolików w działalności państwa w jego obecnym ustrojowym kształcie nie może powodować zakwestionowania ich wiarygodności.</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#ZbigniewZieliński">Integrująca społeczeństwo polskie rola Kościoła katolickiego w okresie powojennym jest powszechnie doceniana. Wielki Prymas tysiąclecia kardynał Wyszyński, jak też jego następca kardynał Glemp wielokrotnie dawali wyraz przekonaniu, że Polska jest jedna, ta w której żyjemy, położona między Bugiem a Odrą i Nysą Łużycką, od Tatr do Morza Bałtyckiego, a także, że nie przez kontestację, ale przez rzetelny wysiłek całego narodu możliwa jest poprawa losu polskiego i przywrócenie należnej naszemu krajowi pozycji na arenie międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#ZbigniewZieliński">Wysoki Sejmie! Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej stworzył okazję do spojrzenia jakby na nowo na stosunki Polski z jej wielkim sąsiadem — Związkiem Radzieckim. Przemówienie Sekretarza Generalnego KPZR Michaiła Gorbaczowa zawiera w sobie nie tylko potwierdzenie tradycyjnych już więzów między Polską a Związkiem Radzieckim, ale ukazuje nowe horyzonty w stosunkach między naszymi krajami. Oferta rozszerzenia współpracy partnerskiej we wszystkich interesujących obydwie strony dziedzinach, w nauce, kulturze, zwłaszcza zaś w dziedzinie gospodarczej, w obecnym położeniu Polski ma szczególne znaczenie. Stwarza szanse przyspieszenia realizacji zadań nakreślonych w planach społeczno-gospodarczych na najbliższe lata. Poszerzenie współpracy w takim duchu, jaki zaprezentował Gorbaczow, ułatwiać będzie wyzbywanie się historycznie uwarunkowanych i nie do końca wygasłych resentymentów w zakresie stosunków między narodami polskim i rosyjskim, tkwiących jeszcze w podświadomości nie tylko w naszym społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#ZbigniewZieliński">Wysoki Sejmie! Pragnę na zakończenie dać wyraz uznania naszego Koła Poselskiego PZKS dla inicjatywy PRON, wyrażonej w przedłożonym przez Radę Państwa projekcie ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw. Jest ona potwierdzeniem stabilizowania się porządku społecznego w naszym kraju. Jesteśmy przekonani, że jej uchwalenie przyczyni się do wzrostu autorytetu państwa zarówno wewnątrz kraju, jak i za granicą, i stworzenia klimatu korzystnego dla realizacji zamierzeń jego władz.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#ZbigniewZieliński">Podzielając oceny przedstawione przez posłów sprawozdawców w odniesieniu do wykonania budżetu państwa, bilansu płatniczego oraz dochodów i wydatków pieniężnych ludności, a także planów kredytowego, Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury i Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej za rok 1985 Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego głosować będzie za ich zatwierdzeniem i udzieleniem Rządowi absolutorium oraz stosownego podziękowania. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-39.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Stanisław Żelichowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławŻelichowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W przedłożonych przez Rząd materiałach rozpatrywanych na dzisiejszym posiedzeniu zbyt mało uwagi poświęca się tak ważnej problematyce, jaką jest ochrona środowiska i gospodarka leśna. Lasy zajmują blisko 1/3 powierzchni kraju, i jak wszyscy wiemy, spełniają różnorakie funkcje istotne nie tylko dla gospodarki narodowej, ale przede wszystkim ochrony naturalnego środowiska dla życia człowieka. Wykorzystując dobra wynikające z tego odtwarzanego majątku narodowego, człowiek musi respektować odwieczne i nieodwracalne prawa przyrody.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#StanisławŻelichowski">Dynamiczny rozwój cywilizacji, zwłaszcza technicznej, spowodował w wielu rejonach naszego globu, w tym również w naszym kraju, wielkie zagrożenie środowiska przyrodniczego. Naczelnym więc zadaniem jest zahamowanie degradacji środowiska i podejmowanie działań likwidujących źródła jego skażenia.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#StanisławŻelichowski">Już ponad 20 lat temu Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Thant w swoim głośnym raporcie nazwał skażenie środowiska przyrodniczego śmiertelnym zagrożeniem ludzkości. Z tej samej trybuny Przewodniczący Rady Państwa generał Wojciech Jaruzelski zgłosił konkretną propozycję dotyczącą swobodnego przepływu doświadczeń, licencji i technologii służących ochronie środowiska naturalnego. Z przeprowadzonych przez ekologów badań wynika, że co minuta na naszym globie ginie 15 ha lasów, a niezależnie od funkcji produkcyjnych, 1 ha lasów zatrzymuje rocznie około 60 ton pyłów. Jedno stuletnie drzewo liściaste dostarcza w sezonie wegetacyjnym 2,5 tys. metrów sześciennych tlenu, czyli ilość zużywaną przez człowieka w ciągu 20 lat. Przykładów takich można podać wiele. Skutki degradacji środowiska odczuwamy obecnie wszyscy, choćby w niekorzystnych zmianach klimatycznych, zachwianiu stosunków wodnych, w skażeniu gleb i roślin. Wprawdzie ograniczono w ostatnich latach ilość pyłów emitowanych przez przemysł i jest to działanie pozytywne, lecz ilość emitowanych gazów, które są szczególnie szkodliwe, uległa znacznemu zwiększeniu, a prognozy nie przewidują ich ograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#StanisławŻelichowski">Z powodu wymienionych przyczyn już dziś na przynajmniej 700 tys. ha lasów mamy znaczne szkody gospodarcze, a prognozy w tym zakresie przewidują, że do roku 1990 zagrożona będzie prawie połowa powierzchni leśnej kraju.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#StanisławŻelichowski">Jestem świeżo pod wrażeniem skutków klęski ekologicznej w Sudetach Zachodnich, które wraz z grupą leśników wizytowaliśmy w tym miesiącu. W rejonie tym osłabione klęskami żywiołowymi drzewostany, atakowane przez szkodliwe owady i grzyby, ulegają zamieraniu przede wszystkim wskutek dużego skażenia atmosfery. Najważniejszym zadaniem w tym rejonie jest również ograniczenie emisji przygranicznych. Takich zagrożonych obszarów mamy w kraju więcej. Usuwanie skutków klęsk wywołanych skażeniem środowiska naturalnego jest bardzo trudne, długotrwałe i kosztowne. W rejonach tych zaistniały jednak sytuacje wyjątkowe i niezbędne są wyjątkowe środki w celu ich rozładowania.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#StanisławŻelichowski">7 lat trwała likwidacja ataku, o niespotykanym rozmiarze, brudnicy mniszki, a przez wiele lat odczuwać będziemy jej skutki. W powstałej sytuacji Lasy Państwowe skierowały wszystkie siły i środki na porządkowanie stanu sanitarnego lasu, jego odtworzenie i biologiczne uodpornienie. Istotna poprawa nie nastąpi jednak bez likwidacji przyczyn. Dla ratowania więc lasów i zahamowania postępującej degradacji środowiska zachodzi pilna potrzeba wdrożenia technologii umożliwiających przyhamowanie rosnących zanieczyszczeń. Konieczne jest także zwiększenie w jednostkach gospodarczych przymusu ekonomicznego dla wzmożenia ich działań na rzecz ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#StanisławŻelichowski">Do czasu jednak redukcji zanieczyszczeń należy w leśnictwie intensyfikować zabiegi ochronne i hodowlane, mające za zadanie ograniczenie skutków wyżej wymienionych zjawisk. Do likwidacji tych niekorzystnych zjawisk pomocna była dla leśników uchwała Prezydium Rządu z 1983 r., która umożliwiła poprawę wyposażenia technicznego oraz warunków socjalno-bytowych pracowników. Chciałbym podziękować za tę pomoc obywatelowi Prezesowi Rady Ministrów oraz ministrom, których resorty pomogły nam wygrać jedną z potyczek w walce o zdrowy las.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#StanisławŻelichowski">Wysoka Izbo! Dla istotnej poprawy gospodarki leśnej i podniesienia stanu sanitarnego lasów, przy jednoczesnym lepszym wykorzystaniu zasobów, należy podjąć szereg przedsięwzięć. Do najważniejszych zaliczam konieczność porządkowania problemów prawno-organizacyjnych i gospodarki finansowej. Niezależnie od formy własności lasów, powinny obowiązywać jednolite zasady prowadzenia gospodarki leśnej w całym kraju. Należy zapewnić aktywną ochronę przyrody w całej gospodarce leśnej, w tym również w rezerwatach i parkach narodowych, stanowiących integralną część polskich lasów.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#StanisławŻelichowski">Leśnictwo i wstępny pierwiastkowy przerób drewna powinny stanowić jednolity organizm gospodarczy. Pozwoli to na racjonalne wykorzystanie drewna w bazach surowcowych, jego segregację, eliminowanie nieuzasadnionych przewozów surowca drzewnego i wyrobów. Celem bowiem gospodarki leśnej w aktualnej sytuacji powinno być takie zaspokojenie społecznych potrzeb, które pozwoli zachować trwałość użytkowania lasu. Lepsze wykorzystanie tego, co wytwarza przyroda, bardziej oszczędna gospodarka drewnem powinna zaspokoić również społeczne potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#StanisławŻelichowski">Realizacja zadań mających na celu poprawę równowagi ekologicznej i pozyskiwanie większej ilości bardziej wartościowego surowca wymagać będzie udzielenia pomocy leśnictwu w zakresie infrastruktury i dostaw sprzętu technicznego w ilościach zapisanych w kompleksowym programie poprawy gospodarki leśnej do 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#StanisławŻelichowski">Obywatele Posłowie! Drugą grupą zagadnień ważnych dla bieżącego funkcjonowania lasów i stworzenia warunków ich rozwoju na przyszłość jest gospodarka finansowa. Mówiąc o sytuacji finansowej leśnictwa, chcę oświadczyć, że nie będę wnioskował o dotacje, leśnictwo bowiem zawsze przyczyniało się do łagodzenia napięć gospodarczych zarówno w okresie odbudowy kraju po zgliszczach wojennych, jak i w okresach późniejszych. Lasy są naturalnym bogactwem narodu i są w stanie finansować własną działalność gospodarczą pod warunkiem, że potrafimy patrzeć na prawa ekonomii przez pryzmat praw przyrody.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#StanisławŻelichowski">Podstawowym źródłem finansowania działalności gospodarczej Lasów Państwowych są wpływy ze sprzedaży drewna, których zwiększenie ograniczone jest możliwościami biologicznymi użytkowania lasów. Ceny drewna są natomiast cenami urzędowymi i nie są podwyższane w dostatecznym stopniu. Tymczasem koszty znacznie rosną wskutek wzrostu cen innych materiałów i usług, jak również surowców. Przeciętnie rocznie koszty te wzrastają od 10% do 20%. W najbliższym czasie należy urealnić ceny drewna. W przyszłości podwyżka cen materiałów czy usług powinna brać pod uwagę skutki finansowe, jakie spowoduje dla pozostałych branż gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#StanisławŻelichowski">Nie chciałbym cytować bilansu finansowego dla zobrazowania sytuacji ekonomiczne; leśnictwa — wymienię jedynie niektóre wskaźniki.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#StanisławŻelichowski">W związku z relatywnie dużym wzrostem kosztów nastąpił spadek rentowności z 12,6% w 1982 r. do 4,1% w 1985 r. Brak dostatecznej wysokości nakładów inwestycyjnych ujemnie wpływa na stan środków trwałych. Dekapitalizacja majątku trwałego w lasach państwowych jest jedną z najwyższych ze wszystkich branż w kraju.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#StanisławŻelichowski">System finansowy Lasów Państwowych w warunkach reformy gospodarczej powinien uwzględniać przyrodnicze warunki produkcji leśnej, a więc:</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#StanisławŻelichowski">— konieczność zastosowania niektórych systemów rozwiązań ekonomiczno-finansowych, dotyczących budownictwa mieszkaniowego, dostosowaną do warunków produkcji politykę podatku od płac i kształtowania mierników płacowych dostosowanych do rozmiarów produkcji,</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#StanisławŻelichowski">— korzystniejsze rozłożenie wydatków ponoszonych przez Lasy Państwowe z tytułu odszkodowań łowieckich i utrzymania leśniczych do spraw lasów nie państwowych,</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#StanisławŻelichowski">— stworzenie możliwości partycypowania leśnictwa w funduszu ochrony środowiska,</u>
          <u xml:id="u-41.18" who="#StanisławŻelichowski">— stworzenie warunków do zasilania funduszu leśnego — przeznaczonego na finansowanie działalności na rzecz przyszłych pokoleń — nie tylko ze sprzedaży surowca drzewnego, ale również z efektów uzyskanych przy pierwiastkowym przerobie drewna i skupie owoców runa leśnego.</u>
          <u xml:id="u-41.19" who="#StanisławŻelichowski">Poprawa sytuacji ekonomicznej powinna pozwolić na wzrost wynagrodzenia, co umożliwiłoby niezbędny przyrost zatrudnienia w leśnictwie. Prawidłowa gospodarka w lasach wymaga dodatkowego zatrudnienia około 30 tys. stałych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-41.20" who="#StanisławŻelichowski">Chciałbym zaznaczyć, że znaczny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej nie zawsze związany z wydajnością pracy, o czym dziś już było dużo mówione, pogorszył sytuację tych, którzy przestrzegali reguł gry narzuconej przez reformę gospodarczą, a do tych jednostek należały również Lasy Państwowe.</u>
          <u xml:id="u-41.21" who="#StanisławŻelichowski">Uporządkowanie przedstawionych wyżej problemów, a także ścisła realizacja podjętego przez Rząd kompleksowego programu poprawy gospodarki leśnej do 1990 r. stanowią minimum warunków dla rozwoju tego ważnego odcinka naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-41.22" who="#StanisławŻelichowski">Z uwagi na fakt, że w leśnictwie nawet nieznaczne opóźnienie pewnych prac może spowodować zmiany nieodwracalne, pozwolę sobie na zakończenie wyrazić przekonanie, że zadania i środki wymienione w kompleksowym programie znajdą należne im miejsce w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990. Pracownicy Lasów Państwowych dołożą wszelkich starań w celu realizacji programu, aby zgodnie z duchem i uchwałami X Zjazdu PZPR wnieść swój wkład do rozwoju kraju. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-41.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Władysław Baka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WładysławBaka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo przepraszam, że nie będę przemawiał jako Prezes NBP, ale wrócę do swojej poprzedniej funkcji, pełnomocnika Rządu ds. reformy gospodarczej. Wprawdzie funkcja jest już historią, problem jednak pozostaje.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WładysławBaka">Chciałbym mianowicie z pozycji człowieka, który czuje się współodpowiedzialny za koncepcję, który uczestniczył w pracach nad przygotowaniem koncepcji reformy, odnieść się do niektórych stwierdzeń zawartych w wystąpieniu prof. Legatowicza.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#WładysławBaka">Mianowicie prof. Legatowicz stwierdza, podobnie jak inni posłowie, że konieczne jest przejście do II etapu reformy. Jednakże różnica zasadnicza między innymi posłami a prof. Legatowiczem polega na tym, że o ile inni posłowie, a także Rząd uważają, że przejście do II etapu powinno polegać na rozwinięciu, pogłębieniu, doprowadzeniu do stanowisk pracy zasad i założeń reformy w tym kształcie, w jakim została uchwalona na IX Zjeździe PZPR, i program konkretny w tym zakresie został przez X Zjazd PZPR opracowany, o tyle prof. Legatowicz uważa, że II etap powinien polegać na skreśleniu wszystkiego, tej koncepcji, którą do tej pory realizowaliśmy i opracowaniu z gruntu innej koncepcji, czyli będąc bardziej precyzyjnym, trzeba byłoby powiedzieć, że tu nie chodzi o przejście do II etapu, tylko przejście do czwartej próby reformowania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#WładysławBaka">Z reguły przechodziliśmy do następnej próby reformowania gospodarki wtedy, kiedy stwierdzaliśmy, że poprzednia się nie powiodła. Do tej pory nikt tego nie udowodnił, przeciwnie, wszelkie oceny, także te, które są zawarte w materiałach rządowych, te oceny, które były przedstawione na Zjeździe partii, te oceny, które są formułowane w wystąpieniach obywateli posłów wskazują, że w dużej mierze dzięki reformie udało się przezwyciężyć tendencje spadkowe, załamanie gospodarcze, uruchomić procesy wzrostowe, Prof. Legatowicz. Wydaję mi się, nie jest ścisły twierdząc, ze musimy przystąpić do innej reformy, ponieważ mamy do czynienia z bardzo miernymi wynikami, a nawet regresem ekonomicznym. Jest to teza empiryczna, która się łatwo weryfikuje w świetle faktów i która się weryfikuje negatywnie. Nie można bowiem powiedzieć, ze wyniki nie są satysfakcjonujące — to prawda. Ale nie można powiedzieć, że są mierne, a już na pewno nie można powiedzieć, że mamy do czynienia z regresem, jeżeli przez trzy kolejne lata idziemy kursem wzrostu dochodu narodowego 6%, 5%, 3%. I w tym roku produkcja przemysłowa rozwija się w tempie ok. 6%.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#WładysławBaka">Nie można powiedzieć o regresie w warunkach, kiedy gospodarka, która dotknięta została tak wielkimi restrykcjami, znalazła w sobie tyle siły m.in. dzięki tym nowym mechanizmom, aby wygospodarować nadwyżkę eksportową rzędu 1,5 mld dolarów rocznie.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#WładysławBaka">Nie można powiedzieć, że regres występuje w warunkach, kiedy w gospodarce osiągamy wzrost wydajności pracy prawie pozwalający na zrekompensowanie ubytku produkcji spowodowanego zmniejszeniem zatrudnienia o 800 tys. ludzi. Nie można powiedzieć więc, że mamy do czynienia z regresem. Chciałbym ponadto podkreślić, że również analiza branżowa, sektorowa, prowadzi do wniosku, z którego wynika, że tam, gdzie reformę zaczęto najwcześniej, tam są najlepsze wyniki. Chodzi mi o drobną wytwórczość, chodzi mi o PGR oraz o niektóre inne branże. A także tam, w tych przedsiębiorstwach, gdzie występuje najpełniejsze doprowadzenie reformy do stanowisk pracy, mamy najlepsze rezultaty. Czy to potwierdza tezę, że reforma się nie sprawdza? Nie, tej tezy się potwierdzić nie da. Natomiast potwierdza tę tezę, że tylko w zaawansowaniu i pogłębieniu realizacyjnym reformy osiągnąć można większy sukces. I dlatego hasło — linia IX Zjazdu PZPR w reformowaniu gospodarki plus większa konsekwencja i większa skuteczność działania to jest program X Zjazdu PZPR, to jest synteza, którą kieruje się Rząd w programowaniu swoich działań.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#WładysławBaka">Powiedzmy jednak w ten sposób, że wyniki potwierdzają słuszność założeń reformy, ale być może, że jakiś inny wariant reformy dałby jeszcze lepsze wyniki. To jest oczywiście czysta spekulacja. Stoimy na stanowisku takim, żeby nie odrzucać żadnej krytyki. X Zjazd, cała dyskusja przedzjazdowa, prace Rządu, prace w komisji d/s reformy gospodarczej, we wszystkich ciałach kolektywnych, ciałach doradczych, dyskusja prasowa wreszcie jest pełna różnorakich krytyk. Przyznajemy, że wiele jest jeszcze niewłaściwych rozwiązań, wiele jest niedostosowań, wiele jest jeszcze niespójności.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#WładysławBaka">Prace zmierzające do udoskonalenia systemu, wraz z pracami realizacyjnymi trwają, nadajemy im coraz żywsze tempo, większy wymiar. Nie oznacza to, że odrzucamy w ogóle myśl o dyskutowaniu założeń. Przeciwnie, uważamy że nie powinno być niczego, co znajduje się poza zakresem, poza polem dyskusji. Kierujemy się przy tym zasadą, że nie wolno nie przyznawać się do błędu, wtedy kiedy stwierdza się, że taki błąd występuje. Tą zasadą niezmiennie kierujemy się od początku realizacji reformy. A zatem uważamy, że jeżeli będzie bardzo miarodajna krytyka, a zwłaszcza krytyka, która uwieńczona będzie przedstawieniem konstruktywnego obrazu nowego modelu systemu funkcjonowania gospodarki, to może i trzeba byłoby pomyśleć o odstąpienia od tego modelu, który jest obecnie realizowany. Niestety, w literaturze przedmiotu nie zaprezentowano do tej pory żadnego z modeli teoretycznych, które by się kwalifikowały jako modele do zastosowania — jako modele alternatywne.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#WładysławBaka">Proponuję spojrzeć na krytykę, jaką przedstawił obywatel poseł Legatowicz w kategoriach teoretycznych, ponieważ posługiwał się on kategoriami teoretycznymi. Mianowicie poseł prof. Legatowicz stwierdza rzecz następującą. Ta koncepcja, którą wprowadzamy w życie, toż to jest czysty eklektyzm, czyli sztuczne połączenie nie przystających do siebie w zasadzie elementów. I że z takim modelem, z taką koncepcją daleko zajechać nie można. A więc pierwsza sprawa — empiria tego nie potwierdza. Ale teraz w warstwie czysto teoretycznej. Jakie są składowe tego eklektycznego modelu, o którym mówi jako o reformie prof. Legatowicz?</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#WładysławBaka">A mianowicie pierwszy element to jest połączenie koncepcji kapitalistycznej przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#WładysławBaka">Raz — kapitalistyczna przedsiębiorczość.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#WładysławBaka">Dwa — socjalistyczny system nakazowo- -rozdzielczy z tzw. dominującą funkcją administracji jako czynnika sprawczego całego ruchu ekonomicznego. To jest drugi element tego niby eklektycznego modelu.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#WładysławBaka">Trzy — samorządność.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#WładysławBaka">Cztery — pragmatyzm.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#WładysławBaka">Cztery elementy modelu. I słusznie, bardzo słusznie, prof. Legatowicz postuluje, ażeby w podejściu modelowym, w podejściu do koncepcji reformy, w podejściu do oceny tej reformy, kierować się poczuciem realizmu, dostosowywać rozwiązania do konkretnych uwarunkowań. Jeśli tak, to myślę, że ten czwarty element — pragmatyzm — musimy odrzucić. Bo w takim przypadku pragmatyzm jest cnotą, ponieważ pragmatyzm pozwala nam na dostosowywanie rozwiązań koncepcyjnych do konkretnych uwarunkowań. Przy czym mamy wypracowaną linię pragmatyzmu, linię, która polega na dostosowywaniu działań do warunków, ale tak, by nie zboczyć z kursu. Ale tak, żeby nie zgubić wiodącej linii. I to jest nasza koncepcja pragmatyzmu, którą się kierujemy i którą musimy się w dalszym ciągu kierować. Zapewne niedoskonale to czynimy, ale ciągle wszyscy uczymy się tej reformy gospodarowania w nowych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#WładysławBaka">A teraz pozostałe trzy elementy. Pozwolę sobie zapytać — kto uczynił przedsiębiorczość cechą wyłącznie kapitalistyczną. Przedsiębiorczość ludzi, przedsiębiorczość menadżerów. Pytam się — na jakiej podstawie twierdzenie takie jest uprawnione. Otóż uważam, że ono nie jest uprawnione. Nie jest uprawnione ze względu na to, że przedsiębiorczość jest naturalną cechą człowieka, działającego w określonych warunkach, który przez przedsiębiorczość pozyskuje przyrodę dla swoich celów i w związku z tym przedsiębiorczość jest kategorią uniwersalną. Natomiast sprawą społeczną, zależną od ustroju jest — w jakim kierunku ta przedsiębiorczość jest wyzwalana, co ma na celu ta przedsiębiorczość. Czy to ma być profit, maksymalizacja zysku czy inne cechy i inne cele, i jakie są motywacje tej przedsiębiorczości?</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#WładysławBaka">Teraz druga teza — kto i na jakiej podstawie stwierdził, że immanentną, czyli przyrodzoną wręcz cechą ustroju socjalistycznego jest system nakazowo-rozdzielczy. Nikt nigdzie takiej tezy nie dowiódł i dowieść nie może. Nam usiłuje się narzucić tę tezę, że socjalizm to jest system nakazowo-rozdzielczy. Tymczasem system nakazowo-rozdzielczy jest systemem zarządzania, który spełnił doniosłe pozytywne funkcje w pierwszym etapie rozwoju gospodarki socjalistycznej. Natomiast, jak wskazuje na to doświadczenie polskie, a także jak wskazuje doświadczenie innych państw socjalistycznych — bardzo proszę przestudiować np. materiały XXVII Zjazdu, Zjazdu partii węgierskiej, Zjazdu partii bułgarskiej, wszystkich partii — system nakazowo-rozdzielczy w swojej tradycyjnej postaci, w swojej istocie, w swojej funkcji się przeżył. M.in, dlatego, że nastąpił rozwój sił wytwórczych, nastąpiło zróżnicowanie i bardzo złożone stały się układy ekonomiczne i przy pomocy tego systemu — dowiódł tego już prof. Lange — przy pomocy największych maszyn matematycznych, komputerów stosować nie można, zarządzać nie można. Musi się przejść do innych systemów, do systemów, w których element — nazwijmy myśli człowieka, myśli programowej rozwoju — byłby kojarzony z oddolną inicjatywą, z oddolnymi siłami postępu, z możliwościami samorealizacji jednostki i całych zespołów ludzkich. A więc i tego, można powiedzieć, założenia teoretycznego nie możemy uznać za właściwe.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#WładysławBaka">Wreszcie trzecia sprawa — samorządność. Kto przeciwstawiać może samorządność socjalistycznemu ustrojowi? W samorządności najpełniej urzeczywistniają się najbardziej fundamentalne cechy systemu socjalistycznego. Oczywiście, trzeba baczyć, jaka to ma być samorządność, w jakich ramach, w jakich dziedzinach, w jaki sposób ma się realizować, żeby nie popaść w anarchosyndykalizm. I to jest ta wielka sztuka, którą staramy się opanowywać, opracowywać.</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#WładysławBaka">A zatem prof. Legatowicz wybaczy mi, że powiem dość stanowczo, iż odrzucam tezę o eklektycznym charakterze koncepcji polskiej reformy gospodarczej. Stwierdzę natomiast tak, że jesteśmy u progu tworzenia nowego, organicznie socjalistycznego systemu funkcjonowania gospodarki, który dyskontuje doświadczenia i wychodzi naprzeciw potrzebom, aspiracjom ludzi.</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#WładysławBaka">Jakie są cechy tego modelu. Nie chciałbym przeciągać swojego wystąpienia, ponieważ już i tak nadużyłem cierpliwości obywateli posłów, ale skoro pewne elementy seminaryjności w te nasze przemówienia się wkradły, pozwolę sobie jeszcze w tym dydaktyzmie utkwić minutę. Są to następujące cechy tego modelu. Mianowicie stworzenie warunków do umocnienia strategicznych funkcji planowania centralnego, z równoczesnym rozwinięciem uspołecznienia planowania tak, ażeby stworzyć płaszczyznę wyłaniania różnych interesów, różnych grup społecznych i — można powiedzieć — wyboru tych kierunków, które są przez społeczeństwo uznawane za najwłaściwsze w danym momencie. Ukształtowanie takich procedur planowania demokratycznego, które jednocześnie pozwalają na wykorzystanie kompetentnego czynnika i które jednocześnie zmuszają do wykorzystywania czynnika kompetencji, ze względu na to, że uspołecznienie planowania, czyli prowadzenie planowania „na oczach” całego społeczeństwa, wymaga ciągłego rozliczania się z dokonywanych wyborów, ergo wymaga odpowiedniej bazy, solidnej bazy teoretycznej podstaw naukowych do dokonywanych wyborów, do podejmowanych rozstrzygnięć. To jest pierwsza cecha.</u>
          <u xml:id="u-43.20" who="#WładysławBaka">Druga cecha, to jest samodzielność przedsiębiorstw w granicach prawa z oddziaływaniem na przedsiębiorstwa w ramach strategicznego, centralnego planowania przy pomocy narzędzi ekonomicznych, i — z drugiej strony — stworzenie możliwości oddziaływania rynku socjalistycznego na decyzje samodzielnych przedsiębiorstw. Samodzielność powiązana z odpowiedzialnością za osiągane wyniki.</u>
          <u xml:id="u-43.21" who="#WładysławBaka">I wreszcie trzecia cecha, bardzo istotna, samorządność. I ostatnia sprawa, mianowicie model, który ze swojej natury stawia wymaganie przed naukami, w tym zwłaszcza naukami ekonomicznymi — rozpoznawanie praw i prawidłowości rozwoju społecznego. Łatwo bowiem stosować w nakazowym systemie nakaz, bez opierania się na rozpoznanych prawidłowościach. W tym modelu luka w poznaniu, nieznajomość sprzężeń, związków przyczynowo-skutkowych bardzo srodze się mści. Model, który zmusza tych, którzy organizują proces planowania do posiłkowania się nauką.</u>
          <u xml:id="u-43.22" who="#WładysławBaka">Czy to są cechy wyczerpujące? — Oczywiście nie. Zwróciłem uwagę tylko na niektóre z tych spraw. Natomiast chciałbym jeszcze na koniec podkreślić bardzo mocno, że jest to model głęboko socjalistyczny. Model, który pozwala pełniej realizować cechy gospodarki socjalistycznej, a mianowicie koncepcja, która prowadzi do umacniania w pełnym tego słowa znaczeniu społecznych własności środków produkcji i wprzęgania w służbę społeczeństwa środków produkcji, rozwoju sił wytwórczych. Jest to model, który stwarza warunki, aczkolwiek i tego dotyczyła krytyka także podczas dzisiejszej debaty, ale model jako taki, jako koncepcja stwarza warunki do umocnienia, do rozwoju, podziału według wyników pracy, odpowiedzialności za osiągane wyniki. Jest to wreszcie model, który stwarza warunki do wykorzystywania czynnika władzy dla długofalowego planowania procesów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-43.23" who="#WładysławBaka">W swoim krytycznym słowie prof. Legatowicz, wybitny znawca problematyki ekonomicznej, odniósł się również do spraw cen i nie sposób nie przyznać mu w wielu punktach racji. Jest pewien szkopuł — mianowicie jest pragnienie prostoty we wszystkich nas. My tutaj też byśmy chcieli, żeby cena spełniała jakąś jedną funkcję, żebyśmy się zdecydowali, którą funkcję ona ma spełniać i wtedy byśmy lepiej prowadzili tę politykę cen. Niestety, rzeczy się mają w ten sposób, że cena obiektywna spełnia wiele funkcji. No, wymieńmy chociażby trzy: pierwsza — cena ma równoważyć podaż z popytem, druga — cena spełnia dużą rolę w podziale dochodu narodowego — czynnik socjalny, niska cena, wysoka cena na towary, trzecia — cena ma wskazywać, co jest efektywne, co nie jest efektywne, stanowić podstawę do dokonywania wyboru ekonomicznego, żeby racjonalnie działać.</u>
          <u xml:id="u-43.24" who="#WładysławBaka">I między tymi funkcjami cen występuj i określone sprzeczności. Te sprzeczności występują tym ostrzej, im gospodarka jest biedniejsza. Im mniej jest towarów, tym ostrzej występuje sprzeczność między ceną równowagi, która musiałaby być wysoka, a funkcją socjalną tej ceny po to, żeby zapewnić dostępność towarów.</u>
          <u xml:id="u-43.25" who="#WładysławBaka">Jeśli jest bieda, również występuje istotna różnica między ceną jako ceną socjalną a ceną jako wskazówką do rachunku ekonomicznego. Proszę bardzo — cena węgla. Dla węgla powinniśmy mieć cenę 7 tys. zł przynajmniej, za tonę. Funkcja socjalna nie ułatwia nam dostosowania się do tego wymogu racjonalizacji układu cen. A więc dochodzimy do tego wniosku, że kierując się podobnym dążeniem, jak prof. Legatowicz, żeby uporządkować sprawę, nie możemy, niestety, odłożyć na plan drugi, trzeci, czwarty innych funkcji cen, koncentrować się tylko na jednej, chociaż uważam, że ten kierunek rozumowania, który przedstawił prof. Legatowicz jest słuszny, że powinniśmy — rzecz prosta — optymalizując układ cen, orientować się na taki układ, taką cenę, która nam pozwoli spełniać te funkcje najlepiej, optymalnie. Otóż w programie Rządu taka orientacja jest. Mianowicie nie będzie cena spełniała funkcji prawidłowo na długą metę w planach perspektywicznych, jeżeli nie będzie to cena zmierzająca do ceny równowagi, ponieważ wtedy życie gospodarcze z natury staje się życiem zdeformowanym. I dlatego też podzielam pogląd w pełni przedstawiony przez prof. Legatowicza, że kwestia koncepcji cen — zresztą wnioski są bardzo zbieżne — musi być w polu uwagi, w polu widzenia, bo warunkuje prawidłowe funkcjonowanie mechanizmu, a także wywołuje potrzebę ponownego, bardzo gruntownego przeanalizowania całego systemu układów korekcyjnych, jak chociażby kursu walutowego — dziedzina, w której prof. Legatowicz jest jednym z najwybitniejszych specjalistów — czy całego systemu dotacji, o których to sprawach była dzisiaj mowa; jako swego rodzaju układ korekcyjny dla cen.</u>
          <u xml:id="u-43.26" who="#WładysławBaka">I ostatnia sprawa — kwestia prawa, zalew przepisów. My również uważamy, że przepisów jest za dużo i chyba Rząd jest jednym z pierwszych krytyków. Krytyka — to jedna sprawa — a uporządkowanie w krótkim okresie to jest druga sprawa.</u>
          <u xml:id="u-43.27" who="#WładysławBaka">Chciałbym zwrócić uwagę na dwa elementy. Pierwszy element, to jest ten, że wielką zasługą reformowania gospodarki jest to, że oparliśmy stosunki w gospodarce narodowej na prawie; że w tej chwili relacje między organami administracji państwowej a przedsiębiorstwami oparte są na ustawach. To jest jeden z istotnych czynników trwałości reformy. Nie łudźmy się, że byłoby tak samo, gdyby tego prawa nie było. A więc prawo spełniło wielką, doniosłą rolę.</u>
          <u xml:id="u-43.28" who="#WładysławBaka">Czy tych przepisów prawa jest bardzo dużo? Uważamy, że różnych przepisów rzeczywiście jest bardzo wiele, ale rozumiemy to w ten sposób, że jeżeli teraz podejmujemy wielki program przeglądu struktur organizacyjnych i atestację, to musi to być powiązane z czymś, co można byłoby nazwać analizą wartości poszczególnych funkcji spełnianych na różnych stanowiskach. Czyli trzeba będzie spojrzeć na układ prawa, trzeba będzie spojrzeć na przepisy, jakie występują. Bardzo często może się bowiem zdarzyć tak, że przy obecnie obowiązujących przepisach niezbędnych jest 10 urzędników, ale wcale tych przepisów nie trzeba tak dużo, można je uprościć na przykład do takiej skali, że będzie potrzeba tylko 2 urzędników — i to jest bardzo istotne zadanie, bardzo istotna sprawa przy podejmowanym programie przeglądu struktur organizacyjnych i atestacji stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-43.29" who="#WładysławBaka">I na koniec zostałem upoważniony przez Prezesa Rady Ministrów, jednocześnie przewodniczącego Komisji d/s Reformy Gospodarczej, do oświadczenia, że zarówno krytyka, zwłaszcza koncepcje konstruktywne, które byłyby przedłożone przez prof. Legatowicza zostaną w trybie wręcz ekspresowym przez właściwe zespoły w Komisji do Spraw Reformy Gospodarczej rozpatrzone. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-43.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyOzdowski">Bardzo dziękuję obywatelowi Prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JerzyOzdowski">X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w swojej uchwale wezwał do pracy wyjaśniająco-konsultacyjnej, służącej podnoszeniu kultury politycznej i ekonomiczne i społeczeństwa. Nasza Izba w bieżącej debacie taką pracę efektywnie podjęła. Praca taka służy umocnieniu i rozszerzeniu wsparcia społeczeństwa dla ogólnonarodowego działanie reformy, odnowy i porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Krystyna Wawrzynowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Dokonując porównania przedstawionych do oceny obywateli posłów sprawozdań z zanotowanymi w naszej pamięci wydarzeniami ostatnich trzech lat nasuwa się szereg refleksji. Nurtuje odpowiedź na pytanie:</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#KrystynaWawrzynowicz">— Czy okres ten umieliśmy właściwie wykorzystać?</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#KrystynaWawrzynowicz">— Czy można było bardziej umocnić naszą gospodarkę?</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#KrystynaWawrzynowicz">— Czy można było podnieść na wyższy poziom życie społeczeństwa?</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#KrystynaWawrzynowicz">Odpowiedzi na te pytania wynikają tak z analizy materiałów przedstawionych przez Rząd, oceny realizacji zadań dokonanej przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz dyskusji obywateli posłów. Odpowiedzi na te pytania są niezmiernie ważne, ponieważ pozwolą one na wyeliminowanie niedociągnięć i nieprawidłowych działań tak obiektywnych, jak i subiektywnych w przygotowaniu zapisów obecnego planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#KrystynaWawrzynowicz">W Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym postawiliśmy sobie do realizacji kilka najważniejszych celów społecznych, z których najistotniejszym, kilkakrotnie dzisiaj poruszanym, była poprawa wyżywienia narodu. Wystarczy sięgnąć pamięcią wstecz, porównać zawartość naszych spiżarń domowych z lat 1981–1982 i możliwości ich zaopatrzenia w roku 1985, aby ocenić pozytywnie realizację tego celu. Ale równocześnie nasuwa się pytanie, czy nasze jadłospisy nie mogły być bardziej urozmaicone?</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#KrystynaWawrzynowicz">Zjawiskiem wysoce niekorzystnym jest brak możliwości pełnego zagospodarowania wyprodukowanej żywności — warzyw i owoców, odławianych ryb. Niepełne możliwości magazynowania, przetwórstwa i transportu owoców i warzyw spowodowały zmniejszenie ich spożycia w roku ubiegłym, w stosunku do roku 1982. Byłabym osobiście uspokojona, gdyby ewentualna różnica pokryta była z plonów stale powiększających się obszarowo ogrodów działkowych, a być może nie zbilansowanych w przedstawionych danych. W pełni należy więc dołożyć starań do podjętych zamierzeń w zakresie doinwestowania przemysłu przetwórstwa spożywczego, realizacji programów w zakresie zapewnienia ciągów chłodniczych oraz zapewnienia opakowań dla artykułów spożywczych, aby zagospodarować całość wyprodukowanej żywności. Ważne jest, aby lokalizacja zakładów przetwórczych była w ścisłym powiązaniu z bazą surowcową. Rozwój małych zakładów przetwórczych może nastąpić w ramach odtwarzania przemysłu terenowego.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#KrystynaWawrzynowicz">Zastanowienie budzi wczorajsza decyzja Rady Ministrów o wprowadzeniu w całym kraju wolnego obrotu mięsem. Dlaczego, gdy podaż mięsa jest dostateczna w wielu regionach kraju tworzą się kolejki, aby zrealizować przyznane przydziały kartkowe. Funkcjonowanie dwóch systemów sprzedaży mięsa podzieli społeczeństwo na tych, których stać będzie na zakup mięsa w obrocie wolnorynkowym i realizację kartek oraz tych, którym brak czasu na stanie w kolejkach uniemożliwia nawet realizację przysługującego im przydziału. Jeżeli stać nas na wolny obrót mięsem, którego nie neguję, czy nie należy w związku z tym szukać odważniejszych rozwiązań. Warto chyba przeanalizować system organizacji obrotu mięsem, począwszy od skupu, i rozważyć ewentualną możliwość odejścia od monopolu. Rozszerzyć możliwość skupu i sprzedaży na spółdzielczość rolniczą i spożywczą, a także na rzemiosło, pod kontrolą państwa.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#KrystynaWawrzynowicz">Założenia planu 3-letniego przewidywały również poprawę zaopatrzenia ludności w artykuły nieżywnościowe. Równowaga podaży i popytu artykułów przemysłowych nastąpiła według przedstawionych materiałów w stosunku do 30–40% towarów. Przemysł nie zrealizował, nie zawsze z przyczyn od niego zależnych, około 40% zamówień handlowych. Pomimo utrzymywania się w stosunku do wielu artykułów wahnięć równowagi podaży i popytu, nastąpiła jednak znaczna poprawa w zaopatrzeniu w stosunku do roku 1982. Jest ona różna, w różnych grupach artykułów. Niedostateczna w dostawie artykułów dziewiarskich, niektórych konfekcyjnych, w dostawie sprzętu zmechanizowanego i radiowo-telewizyjnego. Na skutek znacznej podwyżki cen na tzw. artykuły luksusowe spadł popyt i nawet wprowadzenie dogodnych rozwiązań ratalnych nie ustawiło kolejek przed ladami po takie artykuły, jak dywany, futra, wyroby skórzane, drogi sprzęt radiofoniczny. Nadal jednak w stosunku do większości towarów utrzymuje się rynek producenta, a nie konsumenta. Należałoby dążyć do takich rozwiązań systemowych, aby rozeznając potrzeby społeczne przyszłościowo planować rozmiary produkcji.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#KrystynaWawrzynowicz">Obywatele Posłowie! Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy lat 1983–1985 był pierwszym planem realizowanym w sprzężeniu z funkcjonowaniem ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Ustawa dała samodzielność gospodarzom terenu zarówno przy planowaniu zadań i środków, jak również możność decydowania o realizacji tych planów. Pozytywnym efektem tych działań jest przeznaczanie środków na zapewnienie najpilniejszych potrzeb społecznych dla danego terenu. Rady narodowe mają bezpośredni wpływ na wykonanie budżetów terenowych, wypracowanie dochodów i właściwe rozplanowanie wydatków w ramach posiadanych uprawnień. O właściwym wykonywaniu ich funkcji świadczy realizacja budżetów terenowych. W skali kraju zostały zrealizowane dochody budżetów terenowych w stosunku do planu, po zmianach, w 106,4%. Wydatki natomiast nie osiągnęły planowanego progu. W efekcie wypracowano dodatkowe środki stanowiące tzw. nadwyżkę budżetową o 53% większą od nadwyżki w roku 1984. Wynikało to przede wszystkim z wysokiego stopnia realizacji dochodów własnych, w których szczególnie duży udział miały wpłaty przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych do budżetu terenowego oraz podatki i opłaty od gospodarki nie uspołecznionej i ludności. Szczególnie podatki i opłaty od gospodarki nie uspołecznionej i od ludności w roku ubiegłym wzrosły o 57,8% w stosunku do 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#KrystynaWawrzynowicz">Nadwyżka budżetowa pozwala na swobodniejsze dysponowanie posiadanymi środkami i uzupełnia je. Część nadwyżek budżetowych przeznacza się na inwestycje i remonty kapitalne, część na pokrycie wzrostu cen umownych, a część na finansowanie wydatków bieżących. Coraz trudniej bowiem w terenie zapewnić i nie przekroczyć wydatków na potrzeby komunalne, to jest oczyszczanie miast, utrzymanie dróg, oświetlenie ulic, utrzymanie zieleni, zbrojenie terenów pod budownictwo, a szczególnie na rozwój ciepłownictwa. Środków, pomimo ich niewykorzystania przez kilka województw, brakuje na remonty kapitalne, w tym zwłaszcza na remonty mieszkań i obiektów oświaty.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#KrystynaWawrzynowicz">Niepokoi w naszej sytuacji mieszkaniowej fakt nierealizowania w pełni zadań w zakresie remontów kapitalnych w budownictwie mieszkaniowym. Niewykonywanie nawet niskich zamierzeń, albowiem tylko 4,1% stanowią nakłady na remonty w ogólnych nakładach inwestycyjnych, rzutować będzie na stan naszej substancji mieszkaniowej w najbliższych latach. Sytuacja w zakresie wykorzystania środków na ten cel w poszczególnych województwach jest zróżnicowana. Większość województw wykorzystała środki, chociaż efekty były różne. Na realizację zadań rzutowały wzrastające koszty remontów, braki materiałowe i niedostateczne moce przerobowe. Większość tych zadań jest wykonywana przez przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, których sytuacja płacowa z roku na rok wpływa negatywnie na stan zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#KrystynaWawrzynowicz">Przykładowo — przeciętna płaca w gospodarce komunalnej w woj. jeleniogórskim w przedsiębiorstwach podległych bezpośrednio terenowym organom administracji państwowej wyniosła w roku ubiegłym 16 298 zł, w roku 1985 stan zatrudnienia wynosił jedynie 65,2% średniego stanu zatrudnienia z lat 1973–1975. W roku bieżącym zatrudnienie również wykazuje tendencję malejącą, wzrasta natomiast zakres świadczonych usług i realizowanych zadań. Przy tak opłacanej pracy nie sposób znaleźć fachowców, szczególnie z zawodów budowlanych. Szczególny niepokój budzą miasta Dolnego Śląska i Ziem Odzyskanych. Nie zawsze inwencja i zaangażowanie rad narodowych oraz terenowych organów administracji państwowej wystarczają dla zapewnienia potrzeb w tym zakresie. Stan budynków mieszkalnych w tych regionach w ostatnich latach uległ znacznej dewastacji i aby temu procesowi zapobiec, należy podjąć natychmiastowe rozwiązania systemowe w zakresie opłacania służb komunalnych, jak również zapewnienia środków i materiałów na remonty kapitalne.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#KrystynaWawrzynowicz">Żeby zrealizować zadania w całej gospodarce komunalnej, trzeba zagwarantować dostateczne środki i materiały, a płaca tam powinna być równie atrakcyjna, jak w innych przemysłach; w przeciwnym wypadku nastąpi regres w zaspokajaniu potrzeb komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#KrystynaWawrzynowicz">Rozszerzenie uprawnień samorządów terytorialnych zgodnie z kierunkami działania przyjętymi w gorącej dyskusji na obradach X Zjazdu musi iść w parze ze środkami do ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#KrystynaWawrzynowicz">Obywatele Posłowie! Dokonując oceny tego, co udało się nam wykonać w omawianym okresie, trzeba mieć zawsze na uwadze stan wyjściowy, uwarunkowania gospodarcze i społeczne, a także polityczne, w jakich przyszło nam realizować ambitne zadania. Uwzględniając to, można ich wykonanie ocenić pozytywnie. Wymagało ono dużego wysiłku, a czasem wręcz przełamania oporów wewnętrznych. I chociaż standard naszego życia podnosi się wolno, musimy tę różnicę dostrzegać.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#KrystynaWawrzynowicz">Równocześnie głośno musimy mówić o tym, co powoduje brak przyspieszenia, mobilizować tych, którzy opóźniają osiągnięcie wspólnego celu — poprawy warunków życia całego społeczeństwa. I taki cel powinna spełnić dzisiejsza debata poselska. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Lidia Kozicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#LidiaKozicka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrując wykonanie budżetu za miniony rok oraz realizację założeń Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985, nie możemy pominąć tych dziedzin życia, które nie są bezpośrednio związane z produkcją. Mam na myśli zaspokajanie potrzeb oświatowych, kulturalnych i zdrowotnych obywateli. W ostatnim okresie Rząd czynił wiele starań, aby rozwiązywać nabrzmiałe problemy w tym zakresie. Mimo to, stan zaspokojenia tych potrzeb jest jeszcze niewystarczający. Jest to szczególnie odczuwalne na wsi. Daje temu wyraz młode pokolenie w niechętnych na ogół postawach wobec zawodu rolnika i pracy na wsi. Potrzebne są ośrodki kultury, biblioteki, a przede wszystkim potrzebna jest dobra szkoła. Wprawdzie wyrównywanie startu edukacyjnego jest jedną z fundamentalnych zasad naszej polityki, i wiele w tym zakresie osiągnęliśmy, pozostało jeszcze wiele do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#LidiaKozicka">Na trudności edukacyjne natrafia dziecko już w wieku przedszkolnym. Mówi się, że zapewnienie opieki przedszkolnej dzieciom w miastach jest warunkiem podjęcia pracy zawodowej przez matkę. To prawda. Lecz, czy kobiety wiejskie nie pracują zawodowo? Ich praca niejednokrotnie jest trudniejsza i trwa od świtu do nocy. W tym czasie dzieci pozostają najczęściej bez jakiejkolwiek opieki.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#LidiaKozicka">Objęcie większej liczby dzieci wychowaniem przedszkolnym pozwoliłoby już w tym najwcześniejszym okresie wyrównywać braki środowiskowe i wychowawcze. Dlatego muszą niepokoić znaczne różnice w upowszechnianiu wychowania przedszkolnego między wsią i miastem. Na wsi wychowaniem tym obejmujemy nieledwie ponad 1/3 dzieci, a w mieście blisko 60%. Nie zwiększył się również, mimo założeń, odsetek dzieci 5-letnich objętych tą formą wychowania. Pogłębiły się więc różnice w stopniu zaspokajania potrzeb na ten rodzaj opieki w mieście i na wsi.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#LidiaKozicka">Obywatele Posłowie! Niedostatki infrastruktury szkolnej na wsi są jedną z podstawowych przyczyn zachwiania realizacji programowo uznanej zasady jednolitości szkoły podstawowej na wsi i w mieście. Mimo wielu programów opracowywanych na różnych szczeblach, od Ministerstwa Oświaty i Wychowania do gminy, nie nastąpiła wyraźna poprawa. Podobnie jak w całej gospodarce, tak i w oświacie występują, mimo 30% wzrostu, wyraźne niedostatki w realizacji inwestycji. W roku 1985 wykonano w oświacie w tym zakresie 96% planu. Jest to wprawdzie mniejszy niedobór niż w 1984 r., ale dotyczy wielu województw. Nadal ciąży na oświacie praktyka przesuwania terminów realizacji inwestycji i bardzo niski jest stopień zaawansowania inwestycji nowo rozpoczynanych.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#LidiaKozicka">Taka sytuacja jest również w woj. toruńskim, które mam zaszczyt w Sejmie reprezentować. Pilną potrzebą jest wybudowanie w naszym województwie około 50 obiektów oświatowych. Przyznane w bieżącym roku przez wojewódzką radę narodową środki pozwolą jedynie na kontynuację inwestycji rozpoczętych. W bieżącej 5-latce może uda się wybudować kilka zaledwie szkół. Nie lepsza sytuacja jest, jeżeli chodzi o remonty kapitalne. Na wsi toruńskiej znajduje się ponad 300 szkół sprzed 1900 roku. Jaki jest ich stan techniczno-sanitarny, nie muszę chyba mówić. Nic więc dziwnego, że do kuratorium oświaty i wychowania wpłynęło w bieżącym roku około 120 wniosków na remonty kapitalne. Niestety, przyznane środki pozwalają przyjąć do realizacji zaledwie 1/3 wniosków. Ile z tego zrealizuje się, przy powszechnie znanych trudnościach materiałowych i wykonawczych, nie wspominając już o inflacji, nie wiadomo. Podobna sytuacja jest w całym kraju.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#LidiaKozicka">Ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, chociaż zwiększyła zainteresowanie władz lokalnych oświatą, to jednak nie stworzyła skutecznych i konsekwentnych mechanizmów rozwiązywania jej trudności na swoim terenie. Świadczy o tym również fakt, że propozycje do Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego województw w zakresie oświaty są o wiele niższe niż to wynika z programu rządowego na lata 1986–1990. Jeżeli nic się nie zmieni, to już dziś można powiedzieć, że założenia bieżącej 5-latki, dotyczące oświaty, nie zostaną w pełni zrealizowane. Sytuacja taka ogromnie martwi mieszkańców wsi, przede wszystkim dlatego, że stan lokalowy jest tu katastrofalny. Około 50% budynków jest tak starych i zużytych, że nie nadaje się już do remontu kapitalnego, a nauka w nich często zagraża bezpieczeństwu i zdrowiu dzieci.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#LidiaKozicka">Pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów, że wyż demograficzny nie omija również szkół wiejskich, szczególnie zbiorczych. Nie możemy dopuścić w szkolnictwie wiejskim do zmianowości ze względu na fakt, że ok. 30% dzieci jest dowożonych z odległości ponad 10 km. Przy tym nagminnie brak jest stołówek i możliwości zorganizowania posiłku. Brak świetlic uniemożliwia zapewnienie właściwej opieki nad dziećmi oczekującymi na odjazd do domu.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#LidiaKozicka">W sytuacji dotkliwego braku szkół i przedszkoli fakt niezrealizowania planów inwestycji i remontów kapitalnych w zakresie rzeczowym w istotny sposób zaważyć musi na całościowej ocenie wykonania planu i budżetu w oświacie. Z dokumentów Najwyższej Izby Kontroli wynika, iż w remontach szkół mamy do czynienia z wieloma nieprawidłowościami, poczynając od ewidentnych błędów w planowaniu, kończąc na marnotrawstwie materiałów, nadużyciach typu zawyżania kosztorysów i pobierania zapłaty za nie wykonane roboty. Przyczyną tego stanu rzeczy jest brak kontroli. Zlikwidowanie tego zjawiska to jedno z ważnych zadań resortu i rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#LidiaKozicka">Muszę stwierdzić, że w minionym 5-leciu nie zmalały dysproporcje regionalne w bazie szkolnictwa podstawowego. Jeśli mówimy o ich wyrównywaniu, to w roku 1985 nie było to równanie w górę. Dlatego cieszy fakt, że poprawa stanu naszej oświaty w projekcie Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego potraktowana została jako zadanie priorytetowe. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że aby ten cel osiągnąć, niezbędny jest w nadchodzących latach wyraźny wzrost nakładów na oświatę z budżetu państwa w granicach do 7%. Rzeczą sprawiedliwą będzie przeznaczenie odpowiednich środków dla wsi, proporcjonalnie do liczby dzieci i zadań do wykonania. Zasługują na to mieszkańcy wsi, uwzględniając ich ofiarność wyrażającą się ogromną liczbą czynów społecznych. Wnoszę o rozpatrzenie tej propozycji w toku dyskusji nad projektem Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#LidiaKozicka">Wysoka Izbo! W minionym 5-leciu ujawnił się w sposób drastyczny deficyt kadr. Również i to niekorzystne zjawisko szczególnie dotkliwie ugodziło w szkołę wiejską, gdzie w 1983 r. 30% kadry nie miało przygotowania pedagogicznego. W wielu szkołach wiejskich powstało niespotykane zjawisko: uczy się uczniów i uczy się nauczycieli. Czy uda się tę sytuację zmienić? Jak na razie prognozy nie są zbyt optymistyczne. Do roku 1990 należy obsadzić w oświacie 124 tys. etatów. Jeśli nawet wszyscy absolwenci szkół o kierunkach nauczycielskich, od uniwersytetu po SWP, podjęliby pracę w szkole, a tak przecież nie jest, to i tak niedobory kadrowe byłyby znaczne. Dlatego zupełnie niezrozumiały dla mnie jest fakt, że na pierwszy rok studiów nauczycielskich 1985/1986 zmniejszono limity przyjęć. Już dziś wiadomo, że zatrudnienie nauczycieli matematyki i języka polskiego zostanie zrealizowane w ok. 30% w stosunku do potrzeb. W jaki sposób tych specjalistów pozyskać na wieś — nie wiem. Aby temu zapobiec, potrzebne są bardziej energiczne działania, szczególnie w zakresie polityki mieszkaniowej, tym bardziej, że w 1985 r. oddano do użytku 16,5% mieszkań dla nauczycieli, tj. mniej niż w roku 1984. Jest to groźna tendencja. Jeśli utrzyma się w roku bieżącym, a jak dotąd wszystko na to wskazuje, nastąpi dalsze zahamowanie dopływu kadr do szkół wiejskich. Nie możemy do tego dopuścić. Uważam, że konieczne jest stworzenie na wsi preferencji typu przydziału działki, kredytu bankowego, materiałów budowlanych wszystkim nauczycielom wyrażającym chęć budowy domku jednorodzinnego. Nie obciążyłoby to budżetu państwa, a z pewnością chociaż częściowo złagodziłoby głód mieszkaniowy. Również rady narodowe muszą bezwzględnie realizować nałożony na nie obowiązek zapewnienia mieszkań nauczycielom. Wnoszę, aby i ten problem został wszechstronnie rozpatrzony w toku debaty nad projektem Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na przyszłą 5-latkę.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#LidiaKozicka">Wysoki Sejmie! W latach 1981–1985 nastąpiła poprawa w ochronie zdrowia, w tym i ludności wiejskiej. Odnotowując ten fakt z uznaniem, nie możemy jednak nie dostrzegać wielu ujemnych zjawisk, które występowały w 1985 r., a których nie udało się zlikwidować. I nadal na wsi w 5% ośrodków zdrowia brak stale zatrudnionego lekarza, a w ponad 20% — stomatologa. Tylko w co piątym ośrodku zdrowia na wsi jest pełna obsada lekarzy w stosunku do liczby ludności, a w połowie — pełna obsada pielęgniarek. Taki stan bardzo niekorzystnie rzutuje na opiekę zdrowotną nad ludnością wiejską, a w szczególności nad dziećmi. Znaczna część uczniów szkół wiejskich nie ma w ogóle kontaktu z lekarzem, względnie kontakt rzadki, sporadyczny i to często poza siedzibą szkoły. Jest to tym bardziej niepokojące, ponieważ badania NIK wykazały, że 50% uczniów cierpi na zaburzenia w rozwoju i stanie zdrowia, a ok. 94% dzieci wiejskich dotkniętych jest próchnicą zębów. Niezadowalający stan opieki lekarskiej nad dziećmi i młodzieżą znany jest od lat. Jednak założenia jego poprawy zawarte w krajowym i wojewódzkich programach poprawy opieki zdrowotnej, realizowane są w niewielkim zakresie. Musi to budzić uzasadniony sprzeciw, a naszym poselskim obowiązkiem jest domaganie się radykalnej poprawy.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#LidiaKozicka">Wysoka Izbo! Jeśli chodzi o rozwój kultury w środowisku wiejskim, to trudno dziś mówić o postępie. W wielu dziedzinach cofamy się, zwłaszcza jeśli chodzi o infrastrukturę. Jest to bardzo bolesny problem. Od wielu lat na wsi właściwie budownictwo na potrzeby kulturalne nie było finansowane ze środków budżetowych, lecz realizowano je w czynach społecznych. Dzieci wiejskie, jak i dorośli, mają znacznie mniejszy dostęp do kina, teatru, muzeum, rzadziej jeżdżą na wycieczki.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#LidiaKozicka">Pragnę przypomnieć, że jeszcze ok. 10% rodzin wiejskich nie dysponuje odbiornikiem telewizyjnym, a blisko 60% wsi nie posiada żadnych placówek kulturalnych. Niepokój budzi brak kadr. Ponad 40% pracowników klubów wiejskich, których liczba niepokojąco maleje, nie ma nawet wykształcenia średniego. Tylko 5% ma dyplom wyższych uczelni. Ludzie ci wykazują sporo dobrych chęci, ale ich oferta indywidualna jest z góry ograniczona. Toteż wiele klubów coraz rzadziej pełni swoje pierwotne funkcje, tj. placówek życia kulturalnego. Wyrównywanie dysproporcji w dostępie do kultury określono w programie IX Kongresu ZSL, a istota tych myśli zawarta została w decyzjach wspólnego XI Plenum KC PZPR i NK ZSL, jak również X Zjazdu PZPR. Czyż wobec tego w upowszechnianiu najlepszych wartości kultury narodowej, w procesie edukacji i wychowania oraz w rozwijaniu uzdolnień i talentów dzieci i młodzieży wieś nie ma prawa liczyć na większe wsparcie państwa? Uważam, że rzeczą sprawiedliwą i słuszną będzie znaczne zwiększenie udziału funduszu kultury w rozwoju infrastruktury kulturalnej wsi, gdzie żyje i pracuje ok. 40% ludności kraju.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#LidiaKozicka">Obywatele Posłowie! Mimo wielu wysiłków Rządu, ciągle jeszcze istnieją dysproporcje w warunkach bytowych mieszkańców wsi i miast. Zachodzi więc konieczność uwzględnienia w programach rozwoju kraju realnych możliwości wyrównywania tych różnic. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Tadeusz Kijonka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#TadeuszKijonka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W tej kwestii nie może być różnicy zdań ani stanowisk spornych, skoro pytanie o miejsce i rangę kultury jest w istocie pytaniem o sens życia oraz kształt człowieczeństwa godnego. Także odpowiedzi nie może być jednej, zawężonej do obowiązujących wszystkich formuł, jeśli pełna samorealizacja ma być aktem twórczej kreacji w znaczeniu indywidualnym i zbiorowym, aby życie stawało się coraz bogatsze i wzajemnie inspirujące, na miarę możliwości i uświadomionych potrzeb duchowych we wszystkich, bo także i w swoich powszednich przejawach.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#TadeuszKijonka">Właśnie tak zostało to wyrażone z trybuny X Zjazdu przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który mówiąc o wielkiej roli kultury w socjalistycznym rozwoju kraju stwierdził: „Rozumiemy ją szeroko. Jako zasadnicze wzbogacenie humanistycznej motywacji. Jako istotną treść pracy i współżycia, słowa i obyczaju. Jako tworzenie, pielęgnowanie i upowszechnianie dzieł ludzkiego talentu, wyobraźni i wrażliwości”.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#TadeuszKijonka">Tak pojęta koncepcja kultury, otwartej na podstawowe wartości, a w najszerszym sensie demokratyczna, bo zakładająca równy do niej dostęp, wymaga spełnienia określonych warunków organizacyjnych i materialnych, by nadrzędna idea porozumienia i rozwoju przez kulturę mogła stać się prawem i szansą wszystkich, niezależnie od przynależności do środowiska i miejsca zamieszkania. Cel to wielki i szczytny, lecz jakże trudny do osiągnięcia w naszych warunkach gospodarczych przy narosłych w czasie zaniedbaniach, kontrastach i dysproporcjach w materialnym stanie kultury.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#TadeuszKijonka">Pełna prawda o tym, jaka jest kondycja polskie i kultury stała się ogólnie znana przede wszystkim z tak obiektywnego, szeroko dyskutowanego dokumentu, jakim jest „Raport o stanie kultury”, przedstawiony przez Narodową Radę Kultury. Dysponujemy więc gruntowną wiedzą nie tylko o rozlicznych, z reguły palących potrzebach w tym zakresie, ale i o wszelakich ograniczeniach, które zagrażają rozwojowi polskiej kultury w sferze twórczości, upowszechnienia, a także i wszechstronnej promocji za granicą — niestety, lecz przede wszystkim ze względu na skąpe możliwości finansowe.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#TadeuszKijonka">Wysoki Sejmie! Osiągnięcia kulturalne Polski w minionym 40-leciu są bezsporne, a przecież w znacznie większym stopniu odczuwamy dziś narastające braki i niedostatki w tej sferze, tym bardziej, iż po okresie mozolnej odbudowy życia kulturalnego w latach ostatnich, to one właśnie określają granice tego, co osiągalne i możliwe.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#TadeuszKijonka">Spośród istniejących barier rozwoju, szczególnie niepokoić musi dramatyczny wręcz stan w zakresie bazy materialno-technicznej, eksploatowanej od lat ponad miarę, więc zdekapitalizowanej i zużytej w stopniu wymagającym wszechstronnych inwestycji. Długo by o tym — wiadomo: alarmujący stan fonografii, kinematografii, poligrafii, radia i telewizji... a przecież w każdym z tych przypadków chodzi również i o sferę produkcyjną kultury, o przemysły, które wszędzie na świecie są źródłem wyjątkowo intratnych zysków. My zaś, z racji ograniczeń technicznych, nie wykorzystujemy kapitału naszej kultury, jakże dla świata atrakcyjnej, bo z 1000-letnim rodowodem. A przy tym narasta jeszcze dystans między nami a krajami nie tylko ścisłej czołówki w dziedzinie sprzętu elektronicznego, który — jak aparatura video — otwiera nową epokę w dziedzinie kultury.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#TadeuszKijonka">Wysoki Sejmie! To są sprawy przykre i wstydliwe. Faktem jest, iż statystyczny Polak Wydaje 2-krotnie więcej na alkohol niż na kulturę, że 50% społeczeństwa, według badań GUS nie uczęszcza do kina, 40% nie sięga po książkę. Maleje czytelnictwo gazet. Poważnie zmniejszyła się liczba widzów w teatrach i salach koncertowych. Nie lepiej wygląda też frekwencja w muzeach i galeriach. A są to wszystko alarmujące świadectwa malejącej aktywności kulturalnej, lecz także zaniżania aspiracji i postępującej komercjalizacji i to w skali masowej.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#TadeuszKijonka">Gdzie przyczyny — gdzie skutki? Kwestia to złożona, choć diagnoza nie jest tajemnicą. Otóż jest rzeczą niewątpliwą, że kultura stała się obszarem rozlicznych niedostatków i dysproporcji także ze względu na jej obecny układ przestrzenny z dziedzinami szczególnej preferencji — od 25% do 60% kadr twórczych skupia dziś stolica — ale i rejonami upokarzających zaniedbań, w tym coraz bardziej narastającego poczucia społecznego upośledzenia w dostępie do nauki i kultury polskiej prowincji.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#TadeuszKijonka">To prawda, iż wiele spośród istniejących dysproporcji w tej sferze wynika z dziedzicznego zapóźnienia pewnych regionów, dysproporcji których nie usunęła rewolucja kulturalna pierwszych lat po roku 1945. A potem, wbrew optymistycznym hasłom, wraz z żywiołową industrializacja, zaczęły narastać nowe dysproporcje szczególnie w obrębie przemysłowych gigantów. Nie tylko więc geograficzna usytuowanie ludzi i środowisk określa dziś dostęp do kultury. O wiele groźniejszym zjawiskiem są dysproporcje uwarunkowane przynależnością społeczną.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#TadeuszKijonka">Z faktu, iż 70% społeczeństwa ma wykształcenie podstawowe czy zawodowe, wynikają nowe społeczne bariery w dostępie do kultury, także jako wynik drastycznych zaniedbań w edukacji kulturalnej i artystycznej, wychowania przez całe lata pokoleń ślepych i głuchych, a nie zawsze z własnej winy niewrażliwych. Można więc jasno ustalić bezpośrednią zależność miedzy traktowaniem przez planistów nakładów na te cele jako na dziedziny konsumpcji, czyli tzw. sferę nieprodukcyjną — a bezpośrednimi skutkami tak pojętej polityki społeczno-gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#TadeuszKijonka">Wysoki Sejmie! Od miejsca kultury w narodowym budżecie, od realnych nakładów na jej potrzeby zależy w dużym stopniu ofensywność i skuteczność programów w tej szczególnie ważnej i delikatnej dziedzinie życia społecznego — a więc wzrost oczekiwanej aktywności, która nie pojawi się automatycznie, sama z siebie, bez wytrwałych wysiłków w formowaniu aspiracji, w tym za przyczyną pomnożonych nakładów.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#TadeuszKijonka">A te kształtowały się od wielu lat niekorzystnie. Jeszcze w roku 1970 na inwestycje w kulturze przeznaczono 0,4% budżetu, 5 lat później już tylko 0,2%, potem jeszcze mniej. Nie ma co nawet porównywać się z innymi krajami socjalistycznymi w wydatkach na te cele. Toteż i skutki są znane: pasywność programów, postępujące zaniżanie kryteriów, narastające dysproporcje w dostępie do kultury, coraz gorszy stan bazy.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#TadeuszKijonka">Szczególne zagrożenie przyniosły jednak czasy kryzysu, gdy zerwały się liczne dotychczasowe więzi i wyczerpały stałe źródła finansowania, w tym i przez zamożny mecenat związkowy. Toteż niepodważalnym osiągnięciem lat ostatnich jest stworzenie nowych, organizacyjnych, ekonomicznych i prawnych podstaw polskiej kultury. Decydującą rolę pośród tych aktów spełnia niewątpliwie tak oryginalne rozwiązanie, jakim jest ustawa z 4 maja 1982 r. o Narodowej Radzie Kultury i o Funduszu Rozwoju Kultury, który powstaje jako stały odpis od podatku od funduszu płac i aktualnie wynosi 13,6%, stając się głównym, choć nie jedynym źródłem finansowania kultury.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#TadeuszKijonka">Lecz ten ważki, cenny instrument nie może spełnić swego zadania na miarę potrzeb z dwóch podstawowych względów: realną wartość odpisów na ten cel obniża stopa inflacji, a jednocześnie — i to również niepokoi — wpływy te zostały wcale znacznie ograniczone, ponieważ liczne przedsiębiorstwa, a nawet całe branże uzyskały zwolnienia z odpisów na ten cel, pomimo jednoznacznych zastrzeżeń, w tym i Narodowej Rady Kultury. Przykre to i prawdziwe, że tak wiele instytucji czuje się uprawnionymi do ubiegania się o ulgi w tym względzie, choć oznacza to w każdym wypadku zubożenie narodowej kultury jako całości, a więc i nas wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#TadeuszKijonka">To nie o zwolnienia wypada prosić i ulgi wymuszać, wręcz przeciwnie — chcę więc z tego miejsca, Wysoki Sejmie, upomnieć się za Narodową Radą Kultury, za sejmową Komisją Kultury, za tymi wszystkimi licznymi głosami instytucji i organizacji, które to podjęły i zgłosiły wnioski o zwiększenie odpisu na Fundusz Rozwoju Kultury z 13,6% do postulowanych 15%, co przyniesie wzrost środków o ponad 6 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-49.15" who="#TadeuszKijonka">Jest to z wielu względów sprawa paląca, gdyż bez mocnych podstaw materialnych niemożliwa jest realizacja ofensywnej wizji rozwoju i upowszechniania kultury polskiej. Towarzyszyć temu powinny jeszcze większa gospodarność i oszczędność w dysponowaniu tym funduszem, a także poszerzanie mecenatu oraz nowych źródeł pozyskiwania środków na te cele. Tak wygospodarowane dodatkowe środki należy skierować przede wszystkim tam, gdzie zaniedbania, dysproporcje i potrzeby są największe. Pamiętajmy o sytuacji polskiej prowincji w tym zakresie oraz o zaległych, a coraz bardziej narastających obowiązkach wobec środowisk robotniczych, w tym szczególnie nowych skupisk, bo nie ma integracji pełnej poza kulturą.</u>
          <u xml:id="u-49.16" who="#TadeuszKijonka">Pod tym względem jest jeszcze wiele do zrobienia, a instrument firmowany przez Fundusz Rozwoju Kultury nie jest także doskonały. Potrzebne są wnikliwsze, z większym zrozumieniem społecznych potrzeb formułowane oceny, choć oczywiście wszystkim jest ciężko. Czy jest bowiem sprawą normalną, że w bardzo niewielkim stopniu jest w tym podziale uwzględniony współczynnik demograficzny? Jakby nie o finansowanie ludzi przez instytucje chodziło, lecz o dotowanie bezosobowych jednostek budżetowych. Dziwne bywają czasem miary w tym względzie. Na dowód — woj. katowickie, największe skupisko klasy robotniczej, największy przez całe 40-lecie plac inwestycyjny przemysłu ciężkiego, a więc i obszar, który stał się jednym gigantycznym „kotłem” społecznym. Województwo to daje z odpisów na Fundusz Rozwoju Kultury najwięcej. Otrzymuje natomiast, przy uwzględnieniu wskaźnika demograficznego, ledwo tyle, że usytuowane jest w dotacji z tego źródła na jednym z ostatnich, bo na 46 miejscu wśród województw, z kwotą niższą od średniej w kraju, która wynosi obecnie 1 181 zł na osobę — aż o 390 zł. Można to, owszem, uznać za dowód wysokiej oceny śląskiej gospodarności, ale czy równej wrażliwości na zaległe od dziesięcioleci potrzeby tego największego skupiska polskiego proletariatu.</u>
          <u xml:id="u-49.17" who="#TadeuszKijonka">Wysoki Sejmie! Nowa, jakże oczekiwana geografia kultury polskiej nie uformuje się samoczynnie, jako że zlikwidowanie licznych barier finansowych, organizacyjnych i kadrowych, zależy także od materialnych warunków. To pewne, iż środki limitują możliwości, a te — realny dostęp do kultury. Obowiązujące ustawy mogą wspierać działalność w tym zakresie, ale nie zredukują automatycznie dysproporcji, które są niewątpliwie wynikiem cywilizacyjnych zapóźnień, ale także błędów centralistycznej polityki kulturalnej niejednego minionego okresu.</u>
          <u xml:id="u-49.18" who="#TadeuszKijonka">Model kultury polskiej był w swoich najlepszych czasach modelem policentrycznym. Jej dzieje dowodzą, że im więcej odrębności, różnic i źródeł inspiracji, tym większe bogactwo form i treści. I silniejsze promieniowanie tradycji naszej kultury narodowej, która powinna rozwijać się przez twórczość, ale i wzrastać na szerszej przestrzeni społecznej: „im bardziej jednostka korzysta z dorobku kultury narodowej — stwierdza Stanisław Ossowski — tym więcej nici wiąże ją z różnymi punktami ideologicznej ojczyzny, tym żywszy ma obraz jej całości, tym większe poczucie swojskości”.</u>
          <u xml:id="u-49.19" who="#TadeuszKijonka">Uczyńmy więc wszystko, by rozbudować i ugruntować możliwie najszerszy dostęp do kultury, by edukacja kulturalna miała charakter powszechny i to od najmłodszych lat. Pamiętajmy, iż wszyscy jesteśmy dłużnikami kultury polskiej, bo my z niej wszyscy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-49.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Stanisław Nowel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławNowel">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie od rzeczy będzie, jeżeli stwierdzę, że dzisiejsze posiedzenie Sejmu ma charakter szczególny. Składa się na to fakt, że rozpatrujemy sprawę udzielenia absolutorium Rządowi za wykonanie planu i budżetu w 1985 r., który to rok był ostatnim z trzech lat, w których zaplanowaliśmy przezwyciężenie skutków kryzysu społeczno-gospodarczego. Jest też inny, ważniejszy powód, aby lak twierdzić. Odbywamy dziś pierwsze posiedzenie po zakończeniu obrad X Zjazdu PZPR. To właśnie X Zjazd zamyka pewien szczególny okres w naszej najnowszej historii. Lapidarnie rzecz ujmując, jest obecnie czas przechodzenia od zupełnej wyjątkowości początku lat osiemdziesiątych do pełnej normalności drugiej ich połowy.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#StanisławNowel">Postępująca normalizacja w wielu dziedzinach życia z jednej strony ułatwia wiele działań, z drugiej — stawia nowe jakościowo problemy, o których tak wiele mówiono w dyskusji zjazdowej i dzisiejszej — sejmowej. Uważam, że Sejm jako najwyższy organ władzy w państwie, w którym kierowniczą rolę pełni PZPR, może i powinien z dokumentów zjazdowych czerpać inspirację do działania, a przede wszystkim czynnie realizować generalną linię Zjazdu, jaką jest linia skutecznej realizacji tego co konieczne, linia socjalistycznej konsekwencji w działaniu.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#StanisławNowel">Jednym z działań, do których przywiązujemy najwyższą wagę i o których nie sposób nie mówić na dzisiejszym posiedzeniu Wysokiej Izby, jest planowanie gospodarcze oraz związana z nim realizacja planów rocznych i wieloletnich.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#StanisławNowel">Już w uchwale IX Zjazdu mogliśmy odczytać, że jednym z najważniejszych zadań państwa będzie umocnienie centralnego planowania, jego strategicznej roli w gospodarce narodowej, przy jednoczesnym znacznym uspołecznieniu samego procesu planowania. W okresie między IX a X Zjazdem zasada ta, chociaż w wyjątkowo trudnych warunkach, była konsekwentnie realizowana.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#StanisławNowel">Program doskonalenia socjalizmu w Polsce musi zawierać w sobie jako integralną część program doskonalenia procesów planistycznych, pozwalający na jak najszybsze usuwanie niedoskonałości i błędów. W rozpatrywanym dziś przez nas okresie występowały jeszcze tego rodzaju zjawiska, i obywatele posłowie pozwolą, że jako nauczyciel zajmę ich uwagę problemami planowania wydatków w oświacie.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#StanisławNowel">Zastrzegam na wstępie,. że mam świadomość faktu, że lata 1983–1985 były dla planowania gospodarczego bodajże najtrudniejsze w powojennej historii Polski. Częste zmiany cen, niezrównoważenie budżetu, zmienność sytuacji społecznej powodował, że nie zawsze można było przewidzieć do końca skutki podejmowanych działań. Z drugiej jednak strony oświata jest tą dziedziną wydatków budżetowych państwa, w której wiele danych można znać z dużym wyprzedzeniem i dokładnością. Na czym to twierdzenie opieram? Otóż działalność oświatowo-wychowawcza rozpoczyna się wychowaniem przedszkolnym. Już dziś możemy z dużą dokładnością stwierdzić, ile dzieci będziemy mieli w przedszkolach w przyszłym roku, ile godzin przepracują tam nauczyciele, jakie będą niezbędne wydatki rzeczowe. Jest to po prostu limitowane liczbą miejsc w istniejących i nowo budowanych przedszkolach. Liczbę dzieci w szkołach podstaw owych znamy praktycznie z 7-letnim wyprzedzeniem. Określa to już liczbę oddziałów, a więc także liczbę godzin pracy nauczycieli, zapotrzebowanie na podręczniki, sprzęt i inne niezbędne wydatki w oświacie.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#StanisławNowel">Do końca czerwca każdego roku kuratoria oświaty i wychowania zatwierdzają projekty organizacyjne przedszkoli i szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Dane w nich zawarte są aktualne do września następnego roku. Wszystkie te wielkości są na ogół skrupulatnie weryfikowane przez inspektorów oświaty oraz pracowników kuratoriów oświaty i wychowania. Powinny więc być to dane wiarygodne.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#StanisławNowel">W oświacie nie ma rewolucyjnych zmian płacowych, ani też, wielkich wahań w wydatkach rzeczowych. Dyscyplina wypłat z osobowego funduszu płac jest duża, jeśli nie powiedzieć największa w gospodarce narodowej. System płac nauczycieli ma tę właściwość, że tzw. awanse automatyczne tylko w niewielkim stopniu wpływają na osobowy fundusz płac, a regulacji płac dokonuje się raz w roku na ściśle określonych zasadach. Mówię o tym dlatego, że osobowy fundusz płac stanowi najpoważniejszą pozycję w budżecie oświatowym. Wszystko to sprawia, że teoretycznie rady narodowe stopnia podstawowego i wojewódzkiego nie powinny mieć żadnych kłopotów z zaplanowaniem wydatków na utrzymanie podległych im placówek oświatowych. Jest to tym bardziej istotne, że w małych jednostkach administracyjnych budżet oświatowy jest często dominującą częścią budżetu gminy i jego wykonanie ma duże znaczenie dla wykonania całości. Dlaczego więc w 1985 r. już po raz trzeci z rzędu wystąpiło niepokojące zjawisko znacznego przekroczenia zaplanowanych w budżetach terenowych wydatków na oświatę?</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#StanisławNowel">Zaplanowane w ustawie budżetowej na rok 1985 wydatki na szkolnictwo ogólnokształcące i wychowanie zostały w ciągu roku, w wyniku zmian centralnych, podwyższone o 11,2%, w wyniku zmian terenowych o dalsze 2,8%, a i tak niedobór samego funduszu płac wyniósł na koniec roku 5,3 mld zł. Skąd takie niedobory, gdzie popełniono błędy? Z informacji, jakie uzyskałem w terenowych jednostkach administracji oświatowej wynika, że zaplanowane przez nie na początku roku wielkości w większości wypadków zgadzały się z poziomem wydatków w końcu roku. Rzecz w tym, że limity, jakie otrzymały kuratoria z Ministerstwa Oświaty i Wychowania były zupełnie inne niż zgłoszone potrzeby. Zjawisko to, aczkolwiek w mniejszym wymiarze, daje o sobie znać jeszcze w roku bieżącym. Ciśnie się pytanie, czy jest to swoisty eksperyment planistyczny, czy próba wymuszenia oszczędności na oświacie, czy wobec istniejącego deficytu budżetowego — niezbyt racjonalna próba jego zrównoważenia.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#StanisławNowel">W oświacie, jak w każdej dziedzinie życia, trzeba oszczędzać, racjonalnie wydatkować każdą złotówkę. Zapewnienie jednak przyszłości naszego kraju wymaga, aby nie oszczędzać na oświacie. Niezależnie zresztą od motywów było to działanie bardzo destrukcyjne. Oto niektóre jego skutki. W końcu roku kalendarzowego, kiedy rytm pracy dydaktycznej szkoły jest najlepszy, zaczyna się poszukiwanie rezerw — ograniczanie zajęć pozalekcyjnych, zastępstw za nieobecnych nauczycieli oraz poszukiwanie źródeł pokrycia niedoborów. Nie było chyba najlepszym sposobem pokrycie ich w 1985 r. w części województw z nadwyżek budżetowych, które zamiast na płace dla nauczycieli mogły być przeznaczone na przykład na poparcie ważnych inicjatyw społecznych, także w zakresie poprawy bazy oświatowej. Sytuacja taka nie wpłynęła również dyscyplinująco na kadrę kierowniczą szkół, bo jeśli co roku braki w budżecie są w jakiś sposób pokrywane, to niektórzy czują się wręcz zwolnieni z obowiązku oszczędnego gospodarowania, tym bardziej że takie „ręczne sterowanie” budżetem pod koniec roku charakteryzuje się pewną bezwładnością i żywiołowością, i część jednostek stwierdzała, że nagle braki przeistaczały się w nadwyżki, z którymi nie bardzo wiadomo co począć. Nie miało to już oczywiście nic wspólnego z planową działalnością.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#StanisławNowel">Z analizy wykonania budżetu państwa w 1985 r., dokonanej przez Najwyższą Izbę Kontroli, dowiadujemy się, że w omawianych działach planowanie wydatków przebiegało bez pełnej znajomości potrzeb. Są w strukturze organów kierowania państwem instytucje i organy, których obowiązkiem jest takie potrzeby dokładnie znać.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#StanisławNowel">Problemy oświaty należy podejmować nie wtedy, kiedy stają się prawdziwymi kłopotami społecznymi, ale wtedy, kiedy należy je podjąć. Dotyczy to przede wszystkim planowania rozwoju bazy oświatowej i kształcenia kadr w dostosowaniu do warunków demograficznych.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#StanisławNowel">Przedstawione przeze mnie zjawiska były przedmiotem krytycznej analizy sejmowej Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży, której jestem członkiem. Wskazaliśmy na popełniane błędy i sposoby ich uniknięcia. Jesteśmy przekonani, że należą one do bezpowrotnej przeszłości. Uważamy, że pierwszoplanowym zadaniem jest umocnienie i doskonalenie koordynacyjnej i planistycznej funkcji Ministerstwa Oświaty i Wychowania.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#StanisławNowel">Wysoki Sejmie! „Polską szkołę wynieść musimy do rangi najwyższej narodowej instytucji, czyniąc tę ideę znakiem szczególnej troski partii. Również dlatego, że siły i środki przeznaczone na oświatę, jakość i nowoczesność edukacji to najefektywniejsza z inwestycji”. To słowa wypowiedziane z trybuny X Zjazdu przez I Sekretarza Komitetu Centralnego PZPR tow. Wojciecha Jaruzelskiego. W dwóch zdaniach zostało dobitnie scharakteryzowane jedno z najważniejszych, ogólnonarodowych zadań. Sądzę, że słowa te zapadły głęboko w pamięć wszystkim sojusznikom szkoły, wszystkim nauczycielom i wychowawcom, a także działaczom politycznym, społecznym i gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#StanisławNowel">Wbrew pokutującym jeszcze gdzieniegdzie poglądom, oświata nie jest dokuczliwym petentem, wyciągającym rękę po budżet państwa. Wręcz odwrotnie, społeczeństwo dziś jest dłużnikiem oświaty, która realizuje nałożone na nią zadania w wyjątkowo trudnych warunkach. Zapowiedź spłaty tego długu znajdujemy w uchwale X Zjazdu. „Obecne pięciolecie zaznaczy się zdecydowanym postępem w tej dziedzinie i przyniesie wzrost rangi oświaty i szkolnictwa w życiu i rozwoju naszego narodu. Będą ulegały stopniowej poprawie warunki nauki dzieci i młodzieży. Wyż demograficzny ostatniego pięciolecia, w którym liczba rodzących się dzieci wyniosła około 700 tys. rocznie, stawia przed państwem jako jeden z najważniejszej uwagi problemów społecznych budowę nowych pomieszczeń do nauki w ilości 18 tys. w tym pięcioleciu”.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#StanisławNowel">Środowisko nauczycielskie traktuje to zadanie jako bardzo poważny obowiązek nałożony na wszystkich nauczycieli, wychowawców, kadrę kierowniczą, aby wraz z polepszającymi się warunkami rosła też jakość prac dydaktyczno-wychowawczej. Jest dla na: wszystkich oczywiste, że aby to zadanie zrealizować, nie wystarczy przeznaczać na potrzeby edukacji narodowej, tak jak obecnie, poniżej 5% dochodu narodowego do podziału, lecz jak najszybciej osiągnąć wraz z rosnącymi możliwościami ekonomicznymi państwa poziom 7%, który zapewnia prawidłowy rozwój systemu oświatowego.</u>
          <u xml:id="u-51.16" who="#StanisławNowel">Mógłbym powiedzieć, że jako nauczyciel mam satysfakcję i cieszę się, że zadanie to zostało umieszczone w rozdziale uchwały zatytułowanym „Najpilniejsze zadania społeczne”. Tylko dlaczego jako nauczyciel? Przecież dotyczy to wszystkich nas, a właściwie naszych dzieci i wnuków, którym chcemy budować lepszą przyszłość. Tej właśnie przyszłości mają służyć kolejne zadania sformułowane w uchwale X Zjazdu, że wymienię tylko: „osiągnięcie dalszych postępów w wyrównywaniu szans oświatowych dzieci i młodzieży z różnych środowisk, zapewnienie takiego stanu bazy lokalowej oświaty i jej wyposażenia, aby stopniowo polepszać warunki nauczania”.</u>
          <u xml:id="u-51.17" who="#StanisławNowel">Oczywiste jest, że bez nowych szkół, przedszkoli i, sal gimnastycznych, mieszkań dla nauczycieli ani jedno, ani drugie zadanie nie będzie zrealizowane. Wiele mogą tu pomóc inicjatywy społeczne w ramach Narodowego Czynu Pomocy Szkole, które powinny być nadal rozwijane i silnie wspierane. Jednak główny ciężar w dalszym ciągu ponosić będzie budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-51.18" who="#StanisławNowel">Dlatego też, obywatele posłowie, dyskutując dziś o wykonaniu zadań planu i budżetu w 1985 r. powinniśmy moim zdaniem odpowiednią wagę przykładać do problemów właściwej realizacji części oświatowej budżetu państwa. Dobrze zaplanowany i podzielony budżet na oświatę to zarówno dziś, jak i w przyszłości warunek spokojnej, rytmicznej, nie zakłóconej pracy szkół i przedszkoli, a tym samym lepsze efekty dydaktyczno-wychowawcze. Jest to również warunek konieczny do tego, aby uwaga nauczycieli i kadry kierowniczej szkół nie była zaprzątnięta kłopotami materialnymi ich warsztatów pracy, a była zwrócona przede wszystkim na doskonalenie pracy, wdrożenie nowatorstwa i postępu pedagogicznego, zdecydowaną i konsekwentną promocję dobrego nauczyciela, podnoszenia jego prestiżu społecznego i pozycji materialnej, kształcenie i wychowanie dla przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-51.19" who="#StanisławNowel">„Nauczycielom nie należy ani schlebiać, ani ich poszturchiwać. Natomiast trzeba ich dobrze przygotowywać do zawodu, systematycznie dokształcać, stwarzać sprzyjające warunki i wreszcie wymagać”. Te słowa, wypowiedziane przez I Sekretarza Komitetu Centralnego tow. Wojciecha Jaruzelskiego na XXIV Plenum zostały z wielką aprobatą przyjęte przez ogół nauczycieli, były bowiem zbieżne z tym, czego nauczyciele oczekiwali. Uważam, że były one najbardziej trafnym wyłożeniem zasad aktywnej polityki kadrowej w oświacie. Polityki, która właściwie stosowana w oświacie jest niezbędnym warunkiem powodzenia całokształtu dalekosiężnej polityki kadrowej partii. To szkoła przecież kształtuje podstawowe cechy przyszłych kierowników naszej działalności gospodarczej i społecznej. Jak czytamy w referacie Komitetu Centralnego PZPR wygłoszonym na X Zjeździe: „Misją oświaty jest odgrywać rolę wyprzedzającą... System edukacji narodowej od zerówki do szkoły wyższej, praca nauczycieli i wszystkich sojuszników szkoły ma służyć przygotowaniu do życia i pracy w socjalistycznej Polsce przełomu XX i XXI wieku”.</u>
          <u xml:id="u-51.20" who="#StanisławNowel">Na zakończenie chciałbym nawiązać do wystąpienia posła Legatowicza, którego wysłuchałem z zainteresowaniem i które zmuszać musi do refleksji nie tylko ludzi profesjonalnie zajmujących się reformą, ale również wszystkich tych, którym na sercu leży dobro naszej ojczyzny. Jak słusznie zauważył poseł Legatowicz, nie jest to pierwsza próba reformowania gospodarki w naszym kraju. Po poprzednich, niestety nieudanych, zostało wiele obaw, które — jak sądzę — legły u podstaw wypowiedzi posła. Rozumiejąc jego intencje, trudno jednak zgodzić się z jego wywodami. Dlatego chciałbym zwrócić uwagę na kwestie podstawowe.</u>
          <u xml:id="u-51.21" who="#StanisławNowel">Po pierwsze — mamy dużą zdolność do tworzenia różnego rodzaju reform, brak nam jednak cierpliwości do ich konsekwentnego wdrażania. Stąd głośne w świecie i nie przynoszące nam chwały przysłowie o „słomianym ogniu”. Nie reformujmy więc reformy, zanim jej nie sprawdzimy, zanim nie posiądziemy pełnej wiedzy o jej walorach i mankamentach. Wystąpienie posła Legatowicza, jak sądzę, zmierza właśnie do tego, by już reformować, tak jakby chodziło o jednorazowy akt, a nie o długotrwały proces.</u>
          <u xml:id="u-51.22" who="#StanisławNowel">Po drugie — zbyt szybko i łatwo dokonujemy ocen kategorycznych typu: brak efektywności itp., gdy prawda jest taka, że nie osiągnęliśmy jeszcze zadowalającej efektywności w naszym gospodarowaniu, ale gospodarujemy efektywniej, co zgadza się z założeniami reformy. Co więcej, stwarzamy różne nowe możliwości jej poprawy za pomocą m.in. systemu brygadowego, o czym w wystąpieniu posła Legatowicza nie było mowy.</u>
          <u xml:id="u-51.23" who="#StanisławNowel">Po trzecie — proponowana reforma dotyczy gospodarki socjalistycznej. Z niej wyrasta i jest w istocie sposobem rozwoju tej gospodarki, a nie metodą na rozbicie socjalizmu w Polsce. O tym też powinni pamiętać ci reformatorzy, którzy widzieli w niej możliwości reprywatyzacji i wprowadzenia praw kapitalistycznych do naszej gospodarki. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-51.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Jan Mieloch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanMieloch">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedmiotem dzisiejszej debaty są sprawy szczególne zarówno z ogólnospołecznego, jak indywidualnego punktu widzenia każdego obywatela Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanMieloch">Każde sprawozdanie z wykonania kolejnego planu społeczno-gospodarczego jest w istocie sprawozdaniem z wykonania doniosłej części polityki państwowej, części, która razem z polityką gospodarczą wyznacza miejsce Polski Ludowej w świecie oraz określa sytuację obywatela w kraju. Wzrost gospodarczy w państwie socjalistycznym musi służyć postępowi społecznemu, czego wyrazem materialnym jest podnoszenie poziomu i jakości zaspokajania szeroko rozumianych potrzeb społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanMieloch">W minionym okresie podstawowym celem była obrona osiągniętego poziomu życia zagrożonego skutkami błędów poprzedniej polityki gospodarczej, systematycznym dezorganizowaniem gospodarki i restrykcjami ze strony krajów kapitalistycznych. Doprowadziło to do 25% spadku dochodu narodowego. Nacisk na wzrost płac przy skróceniu czasu pracy i inne niekorzystne zjawiska w sferze zaopatrzeniowej i produkcyjnej spowodowały wysoką stopę inflacji ze wszystkimi społeczno-ekonomicznymi następstwami.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#JanMieloch">Opracowanie NPSG w warunkach utrzymujących się w gospodarce tendencji spadkowych stawiało wymóg myślenia perspektywicznego. 3-letni zasięg NPSG na 1983–1985 r. kojarzy się nam z podobnym 3-letnim planem odbudowy gospodarczej na lata 1947–1949. Jednak nie to jest najistotniejsze, lecz pewna porównywalność sytuacji, w jakich obydwa te plany powstawały, a następnie były realizowane. Zarówno wtedy, jak i w ostatnich latach krytyczna sytuacja gospodarcza i poważne problemy społeczne determinowały charakter i skalę zadań przyjętych w planie.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#JanMieloch">Należy stwierdzić jednoznacznie, że główne cele NPSG zostały osiągnięte. Podstawowe wskaźniki zostały wykonane, choć zakres ich wykonania w poszczególnych dziedzinach jest znacznie zróżnicowany. Trudne warunki realizacji zadań, spowodowane m.in. obciążeniem gospodarki obsługą zadłużenia zagranicznego, ze wszystkimi konsekwencjami z tego wynikającymi, nie sprzyjały harmonijnemu rozwojowi produkcji. Wpłynęło to oczywiście ograniczająco na większość przedsięwzięć systemowych i hamowało proces reformowania gospodarki. Problemów było wiele. Pozwolę sobie poruszyć kilka z nich.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#JanMieloch">Wysoki Sejmie! Wobec faktów nieracjonalnego wykorzystania czynników produkcji, jednym ze szczególnie istotnych był problem oszczędnego wytwarzania, co znalazło swój wyraz w opracowaniu programu oszczędnościowego i wprowadzeniu go jako dokumentu stanowiącego integralną część NPSG na lata 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#JanMieloch">Generalnym celem programu było oczywiście zracjonalizowanie wykorzystania wspomnianych czynników produkcji, zmniejszenie strat, poprawa jakości produktów itp. Osiągnięcie tego celu wymagało współdziałania w realizacji wszystkich zadań społeczno-gospodarczych. Wyniki trudno byłoby uznać za zadowalające, mimo że pewne oszczędności w określonych grupach materiałowych czy zużyciu energii zostały poczynione.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#JanMieloch">Mające miejsce fakty nierzetelnego informowania o osiągniętych oszczędnościach oraz braki jednolitej metodologii wyliczania efektów, przedsięwzięć oszczędnościowych, a także zjawiska inflacyjne nie sprzyjają ocenie realizacji programu oszczędnościowego od strony statystycznej. Nie kwestionowaną korzyścią, jaka wynika z zajęcia się na taką skalę problemem oszczędzania, jest znaczny zasób doświadczeń, jakie uzyskaliśmy zarówno dla inwentaryzacji zjawiska, jak i metodologii działania w przyszłości. Nie bez uzasadnienia program oszczędnościowy został związany z programem przeciwdziałania inflacji. To właśnie procesy inflacyjne umniejszają wyniki realizacji zadań prooszczędnościowych. W warunkach inflacji pieniądz jako kwantyfikator wartości nie spełnia swojej roli, nie można się nim posługiwać jako wiarygodnym miernikiem nakładów i efektów. Stosowane porównania w miernikach naturalnych są trudne, ograniczające możliwość oceny, a czasami przybierają formy wręcz groteskowe. Tworzy się podwójny obrót w gospodarce, co znalazło swoje potwierdzenie także w wyjaśnieniach niezrealizowania przedsięwzięć oszczędnościowych, wskutek braku środków rzeczowych. Zasadnicza różnica pomiędzy dobrem materialnym a trudno wymienialnym na nie pieniądzem powoduje w obrocie sytuacje, jakie charakteryzowały odległe formacje społeczno-ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#JanMieloch">Faktem jest, że w okresie minionego NPSG prawie wyłącznym, bo blisko 90% źródłem finansowania zadań, mających w konsekwencji spowodować oszczędność w użyciu czynników produkcji, były środki własne przedsiębiorstw. Nie dlatego jednak, że środków tych przedsiębiorstwa miały tak dużo, lecz że zadania były ograniczone. Wynikało to także z uzasadnionej niechęci do zaciągania kredytów, wobec braku możliwości rzeczowego ich zaangażowania. Pozycja pieniądza w obrocie ograniczała także skuteczność prooszczędnościowych mechanizmów ekonomicznych. Uważam zatem, że obrona wartości pieniądza jest zadaniem pierwszym i nieodkładalnym.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#JanMieloch">W referacie Komitetu Centralnego PZPR na X Zjazd odnajdujemy w tej kwestii stwierdzenie, że mocny pieniądz to warunek zdrowia gospodarki, skutecznego działania ekonomicznych mechanizmów reformy. Słaby pieniądz to stępienie motywacji do pracy, rozproszenie energii społecznej, wybujały kult obcych walut. Należy w tym miejscu dodać, że mnogość ulg w obciążeniu wyniku finansowego przedsiębiorstw, w tym także ulg proefektywnościowych, osłabiał ich motywacyjność. Skomplikowany sposób rozliczania, od niesienie do przyszłych wyników i uzależnienie od każdorazowej, indywidualnej decyzji ograniczyły zasięg i znaczenie ulg.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#JanMieloch">Oszczędne wytwarzanie, to przede wszystkim wytwarzanie jakościowo dobrych wyrobów. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że dobra jakość wyrobu — to jakość najniższa, jaka jest niezbędna, aby wyrób zyskał nabywcę. Na pewno doskonale funkcjonuje to na rynku, gdzie nabywca ma możliwość dokonania wyboru, w warunkach konkurencji i względnego nadmiaru. Możemy jednak wyobrazić sobie poziom jakości wyrobów, gdyby w obecnych warunkach uzależnić go wyłącznie od gry na rynku. Dlatego też stosować musimy wielokierunkowe działania chroniące użytkowników, a także gospodarkę od skutków nieprzestrzegania rygorów technologicznych czy wręcz zwykłego partactwa. Nie uzyskano pozytywnych wyników analizy jakości wyprodukowanych wyrobów w minionym trzyleciu. Obniżyła się ilość wyrobów kwalifikowanych znakami Q i 1. Siedząc proces wytwarzania w niejednym przedsiębiorstwie, często zaobserwować można, że właśnie rozluźnienie rygorów technologicznych przez zbyt częste dopuszczanie zmian i zastępstw jest początkiem złej jakości produktu. To już nie jest zwykłe brakoróbstwo, to świadome działanie powodujące straty. Problem jakości znalazł swoje miejsce w referacie KC wygłoszonym na X Zjeździe PZPR, w którym m.in. czytamy, że zła jakość produkcji powoduje ogromne straty. Ma to szczególną wymowę w sytuacji, gdy część zakładów z powodu niedoboru materiałów pracuje na niepełnych obrotach. Konsekwentne stosowanie sankcji finansowych, instrumentów cenowych, podatkowych i kredytowych oraz egzekwowanie imiennej odpowiedzialności musi doprowadzić do tego, że produkcja złej jakości nikomu się nie opłaci.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#JanMieloch">Zapewne problem oszczędnego gospodarowania obejmuje dwie sfery, a więc sferę zwykłej gospodarskiej powinności oszczędzania, przeciwdziałania marnotrawstwu i niszczeniu dobra ogólnego czy też zwalczania zwykłego lenistwa oraz sferę działań rozwojowych, przyszłościowych, opartych na wyżej motywowanym twórczym zaangażowaniu jednostek i zespołów pracowniczych, ukierunkowanych na nowatorstwo i postęp.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#JanMieloch">Zwykła gospodarność jest zatem podstawowym obowiązkiem każdego pracownika i powinna być konsekwentnie wymagana. Natomiast zasadniczym, choć trudniejszym zadaniem jest aktywne działanie na rzecz oszczędniejszej gospodarki zasobami przez rozwój i postęp. Tu właśnie jest miejsce dla nauki, badań i wdrożeń nowych rozwiązań. Niestety, osiągnięcia w tej mierze są niezadowalające. Nadal zaplecze naukowe i badawcze nie miało istotnego wpływu na wyniki gospodarcze lat 1983–1985. Nakłady poniesione na prace naukowe i badawcze były niewspółmierne do praktycznych wyników. Sądzę, że struktura tych nakładów także była niewłaściwa, dzieła często trafiały na półki, a instytucjom naukowym i badawczym trudno by było pochwalić się liczącymi się osiągnięciami. Oczekiwać należy, że rozpoczęta w roku 1985, tj. w ostatnim okresie realizacji zadań minionego NPSG, działalność Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń zaznaczy się w najbliższej przyszłości poprawą sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#JanMieloch">Wysoka Izbo! Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że realizacja zadań NPSG w minionych trzech latach napotykała szereg poważnych barier ograniczających. Do jednej ze szczególnie dotkliwych zaliczyć trzeba barierę importu, którego zakres limitowany wielkością eksportu i zobowiązaniami kredytowymi nie odpowiadał w żadnym stopniu potrzebom gospodarki. Nakładały się na to restrykcje gospodarcze, dodatkowo poważnie obciążające bilans płatniczy.</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#JanMieloch">Brak możliwości zakupów potrzebnych nowoczesnych maszyn, urządzeń, aparatury wpływał niekorzystnie także na realizację wdrożeń do produkcji nowych rozwiązań technicznych. Jakkolwiek globalny planowy wzrost eksportu został osiągnięty nawet z pewną nadwyżką, to jednak w większym stopniu dotyczyło to dostaw do krajów I obszaru płatniczego. Niekorzystnym zjawiskiem było zmniejszenie się w 3-leciu udziału w eksporcie wyrobów przemysłu elektromaszynowego. Wystąpiło więc tu sprzężenie pomiędzy koniecznością proeksportowej restrukturalizacji produkcji a niezbędnym do tego celu importem. Należy bezwzględnie przerwać ten swoisty zespół niemożności.</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#JanMieloch">Zmiany struktury produkcji muszą doprowadzić do zwiększenia udziału naszej gospodarki w międzynarodowym podziale pracy. Jednak, co podkreślił na X Zjeździe I Sekretarz KC PZPR gen. Wojciech Jaruzelski, zmiany strukturalne, to nie tylko sprawa odgórnych decyzji. Obowiązkiem centrum jest określenie kierunków przekształceń oraz dostosowanie do nich polityki inwestycyjnej i kredytowej. Zadaniem przedsiębiorstw jest dokonywanie zmian w profilu produkcji, unowocześnianie jej, przyspieszanie procesów odnawiania wyrobów, lepsze ich dostosowanie do potrzeb rynku i eksportu.</u>
          <u xml:id="u-53.16" who="#JanMieloch">W tym miejscu uzasadnione będzie omówienie koniecznych zmian struktury zaangażowania środków na korzyść produkcji rynkowej. Założenia NPSG na lata 1983–1985 przewidywały, że na każdy 1% wzrostu produkcji ogółem, wzrost dostaw towarów i usług na rynek wyniesie 1,4%. Relacja ta ukształtowała się jednak jak 1:1 i była jedną z przyczyn utrzymania się tendencji inflacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-53.17" who="#JanMieloch">Wysoka Izbo! Obok skutecznego zahamowania tendencji spadkowych i odzyskania zdolności gospodarki narodowej do rozszerzonej reprodukcji dochodu narodowego, głównym osiągnięciem minionego okresu było wdrażanie reformy gospodarczej. Doświadczenia minionego okresu są bardzo różne. Obok przedsiębiorstw dobrze prowadzonych, przynoszących dochód, nadal poważna część przynosi straty, wymaga dotacji państwowych, a w konsekwencji wypacza opinię o skuteczności systemu ekonomicznego i prawidłowości jego konstrukcji. Nie ulega wątpliwości, że weryfikacja systemu dokonuje się najpełniej w praktyce, jednak można było już wcześniej przewidzieć, że na przykład nie będzie możliwe przeprowadzenie procesu upadłości przedsiębiorstwa bez dopuszczenia i prawnego uregulowania możliwości pozabankowego kredytowania przedsiębiorstw i związanego z nim przepływu kapitałów, także umiejscowionych w środkach trwałych.</u>
          <u xml:id="u-53.18" who="#JanMieloch">Pragnę jeszcze raz skierować uwagę obywateli posłów na ważną i ściśle związaną z każdym problemem gospodarczym uspołecznioną drobną wytwórczość, której znaczenie podkreśla także uchwała X Zjazdu PZPR. Jak zapewne doskonale wiemy, przedsiębiorstwa drobnej wytwórczości — państwowe, spółdzielcze, organizacji społecznych, zdeterminowane warunkami, przez nikogo nie hołubione, walczyły o życie, zmuszone ponadto udowadniać, że są one rzeczywiście potrzebne. W kolejce po środki produkcji zawsze były ostatnie. Mimo to, albo właśnie dlatego, nauczyły się realnie i efektywnie gospodarować na własny rachunek.</u>
          <u xml:id="u-53.19" who="#JanMieloch">W uspołecznionej drobnej wytwórczości wartość produkcji sprzedanej w stałych cenach zbytu wzrosła w latach 1983–1985 o 35,7%, tj. o 19,4 punktu szybciej, niż produkcja całego przemysłu uspołecznionego. W roku ubiegłym 57% produkcji drobnej wytwórczości przeznaczone było bezpośrednio na rynek. Można więc bez wątpienia sformułować opinię, że rozwój drobnej wytwórczości jest ze wszech miar korzystny, bo dający gwarancję wysokiej efektywności oraz związany z najważniejszą obecnie wytwórczością — - na potrzeby rynku. Jednak rozwój ten nie może następować jakby na marginesie całej gospodarki. Nie jest więc możliwe oparcie rozwoju drobnej wytwórczości jedynie na surowcach miejscowych i wtórnych oraz środkach produkcji wycofywanych z eksploatacji przez jednostki przemysłów kluczowych, zwłaszcza wtedy, gdy oczekujemy produkcji wysokiej jakości czy produkcji przeznaczonej na eksport. Drobna wytwórczość może i powinna znaleźć się w zasięgu wdrożeń nowych technologii i wyrobów. Sprawdzone duże zdolności adaptacyjne tego przemysłu są niepodważalnym argumentem przemawiającym za jak najszerszym udziałem w ogólnogospodarczych czy branżowych przedsięwzięciach dla rozwoju i postępu.</u>
          <u xml:id="u-53.20" who="#JanMieloch">Proces legislacyjny, jaki dokonał się w ostatnich latach daje dobre podstawy do właściwego usytuowania jednostek drobnej wytwórczości w strukturze gospodarczej kraju. Możemy więc oczekiwać nie tylko prawnych, lecz i materialnych warunków ich rozwoju. Byleby szybciej. Bo szybciej, jak na X Zjeździe PZPR w swoim przemówieniu końcowym powiedział gen. Wojciech Jaruzelski, to energiczne włączenie się do wyścigu technologicznego, lepsze wykorzystanie wielkich możliwości intelektualnych naszego społeczeństwa, śmiała, przemyślana modernizacja gospodarki. Można dodać — modernizacja wszystkich jej segmentów.</u>
          <u xml:id="u-53.21" who="#JanMieloch">Wysoki Sejmie! Aby ustosunkować się do wykonania budżetu państwa za rok 1985, poza sprawozdaniem Ministra Finansów, przestudiowałem kilka sprawozdań resortowych i uważam, że wnioski zawarte w analizie Najwyższej Izby Kontroli oraz ekspertyzie zespołu Rady Społeczno-Gospodarczej uznać należy za trafne. Niezbędne jest bowiem zarówno doskonalenie zasad i trybu planowania budżetowego w celu urealnienia w przyszłości przedkładanego Sejmowi projektu budżetu, jak i zasadnicze ograniczenie dopuszczalności zmian w budżecie przy rygorystycznym przestrzeganiu zasad ich dokonywania, określonych prawem budżetowym. Istotnie dyscypliny realizacji budżetu nie można uznać za zadowalającą.</u>
          <u xml:id="u-53.22" who="#JanMieloch">Wysoki Sejmie! W przekonaniu, że udział w pracach komisji sejmowych, jak i w dzisiejszej debacie okażą się pożyteczne dla przyszłej działalności, członkowie Koła Poselskiego „Pax” będą głosowali za przyjęciem sprawozdania z realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego za lata 1983–1985 i budżetu państwa za rok 1985 oraz za udzieleniem Rządowi absolutorium. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Kazimierz Smuda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzSmuda">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie przypadkowo bezpośrednio po zakończeniu obrad X Zjazdu partii, członkowie jej kierownictwa spotkali się z załogami zakładów pracy. Oznaczało to, jak wielką wagę kierownictwo partii przywiązuje do robotniczej opinii o tych wszystkich narodowych sprawach, nad którymi radził Zjazd i do których określił swój stosunek w przyjętych dokumentach. Oznaczało to też potwierdzenie tej prawdy, że umacnianie bliskiej więzi, zaufania i poparcia klasy robotniczej dla robotniczej partii i jej programu jest fundamentalną zasadą sprawowania przez partię jej przewodniej roli w społeczeństwie. Przypominam te fakty także i dlatego, że od tych właśnie spotkań rozpoczął się okres zbiorowego zastanawiania się nad tym, w jaki sposób najlepiej i z największymi efektami realizować zadania wytyczone przez Zjazd PZPR.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#KazimierzSmuda">Dzisiejsza nasza debata również w niemałym zakresie wypełnia to zadanie i chociaż oceniana jest przeszłość, to w rzeczywistości uwaga obywateli posłów bacznie zwrócona jest ku przyszłości. Sejm bowiem jest tym organem, który najpełniej współuczestniczy swoją pracą ustawodawczą i programową w kształtowaniu tej przyszłości, której ideowy i polityczny wizerunek został zaprezentowany w programie partii i uchwale X Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#KazimierzSmuda">Obywatele Posłowie! Budżet państwa w swojej merytorycznej funkcji spełniać ma istotną rolę w umacnianiu równowagi finansowej państwa, sprzyjać efektywności gospodarowania oraz zapewniać środki na realizację społeczno-gospodarczego rozwoju, przy należytej dyscyplinie gospodarowania tymi środkami.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#KazimierzSmuda">Znane są uwarunkowania utrudniające osiąganie w ostatnich latach równowagi budżetowej. Są to przede wszystkim uwarunkowania czysto ekonomiczne, ale również i społeczno-polityczne. Uwarunkowania te rzutowały zapewne i w 1985 r. na odchylenia od założeń uchwalonego przez Sejm budżetu części dotyczącej ponadplanowego wzrostu przychodów pieniężnych ludności oraz kredytów dla gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#KazimierzSmuda">Reprezentując przemysł, chciałbym w swojej wypowiedzi nawiązać do tej części budżetu, którą kształtują przedsiębiorstwa przez obowiązujące obciążenia podatkowe, oraz system ulg i dotacji podmiotowych i przedmiotowych. W wielu przedsiębiorstwach ukształtowała się opinia o wysokich obciążeniach na rzecz budżetu państwa, a małych ulgach związanych ze specyfiką i rodzajem produkcji. Dane wykonania budżetu państwa za rok 1985 odczuć tych w pełni nie potwierdzają. Prawda, jak zwykle bywa — sytuuje się pośrodku. Nie wszystkie dziedziny przemysłu funkcjonują przecież na zasadzie jednakowych reguł gry ekonomicznej, ustanowionej w mechanizmach reformy gospodarczej. Luźniejszy układ cen w dziedzinach: handel, budownictwo i transport znajduje swój wyraz w wyższej niż w przemyśle dynamice wpływów do budżetu w postaci podatku dochodowego, Dla niektórych gałęzi przemysłu, głównie tam, gdzie obowiązują ceny urzędowe, przykładowo w hutnictwie, oznacza to równocześnie pogorszenie warunków do efektywnego gospodarowania. Korzystają one bowiem z usług budownictwa, transportu i handlu. Przy innych, niezależnych czynnikach kształtujących wzrost kosztów (przykładowo amortyzacja) może to uzasadniać w części obniżanie zysku, a zatem i podatku dochodowego oraz sięganie po dotacje i ulgi.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#KazimierzSmuda">Generalnie jednak Zjazd wypowiedział się za rygorystyczną polityką dotacyjną. W tej dziedzinie występował jeszcze swoisty woluntaryzm i za łatwo przychodziło zakładom pracy pozyskiwanie różnego rodzaju ulg i dotacji, Te ostatnie są konieczne i powinny być stosowane nie tylko na zasadach racjonalnych, ale może nawet w szerszym niż obecnie wymiarze finansowym. Jednakże sposób ich pozyskiwania oraz celowość wykorzystywania bezwzględnie wynikać muszą z mechanizmu ekonomicznego, przy zapewnieniu ciągłej i dostatecznie skutecznej kontroli finansowej.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#KazimierzSmuda">Na równowagę budżetową istotny wpływ wywiera oczywiście polityka w zakresie kształtowania przychodów pieniężnych ludności z jednej strony oraz produkcja artykułów rynkowych i ich ceny z drugiej. Trudno nie widzieć tendencji ostatnich lat, a zatem i 1985 r. w zakresie wysokiego opłacania wzrostu społecznej wydajności pracy. Plan 1985 r. zakładał w tym względzie dla przemysłu wskaźnik opłacania wydajności pracy rzędu 2,98 do 3,37. Wykonanie natomiast wyniosło w przemyśle 4,48, zaś w budownictwie 6,07, przy czym należy zauważyć, iż najwyższą dynamikę wynagrodzeń, bo ponad 22%, notuje przemysł wydobywczy.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#KazimierzSmuda">Rozumiejąc sytuację przemysłu wydobywczego i jego uwarunkowania oraz stosowane preferencje, nie sposób jednak me brać pod uwagę reakcji przedsiębiorstw z innych gałęzi przemysłu, tym bardziej, że postulat proporcjonalnego opłacania wzrostu wydajności pracy wydaje się jednym z najważniejszych w obecnym okresie.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#KazimierzSmuda">Wobec globalnej nierównowagi na rynku zatrudnienia konieczne staje się nieraz kreowanie wzrostu wynagrodzeń dla ograniczenia odpływu pracowników, co na przykład w warunkach woj. katowickiego i zlokalizowanego tam hutnictwa może mieć swoje uzasadnienie. Przemysł kluczowy, w tym również hutnictwo, notuje w ostatnich latach systematyczny odpływ pracowników. Luźniejsze układy ekonomiczne w innych obszarach gospodarki pozwalają na kreowanie wyższych wynagrodzeń niż w przemyśle kluczowym. Okazuje się, iż wynagrodzenie za pracę i jego wysokość są podstawowym na dzisiaj czynnikiem motywacji do pracy. Lepsza niż gdzie indziej baza socjalna, a nawet mieszkaniowa przemysłu kluczowego, nie stanowi dostatecznej zachęty do podejmowania i kontynuowania pracy.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#KazimierzSmuda">Nic też dziwnego, iż przemysł ten dążąc do realizacji ustalonych zadań podejmuje działania samoobronne, sprowadzające się do maksymalizacji płacy, wyprzedzającej często tempo wzrostu wydajności, a w skrajnych przypadkach wykraczające nawet poza zdolność finansową przedsiębiorstwa. Suma zachowań poszczególnych obszarów kumuluje się w dynamice wynagrodzeń, w kosztach wytwarzania, a zatem szeroko pojętej efektywności procesów gospodarczych, niestety, w kierunkach niepożądanych. Ograniczenie tych niekorzystnych zjawisk można, moim zdaniem, osiągnąć przez stopniowe dochodzenie do równowagi na rynku zatrudnienia i pracy Oraz stosowanie zbliżonych, o ile nie jednakowych, reguł gry i zasad ekonomicznych dla większości dziedzin gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#KazimierzSmuda">X Zjazd partii proklamował ostrą walkę z inflacją. Podzielam ocenę przytoczoną przez tow. Wojciecha Jaruzelskiego, że leży to „w najgłębszym interesie klasy robotniczej, wszystkich ludzi pracy”. W tej uporczywej walce, jaką prowadzimy z ograniczeniem zjawisk inflacyjnych i usuwaniem ich przyczyn, i która zgodnie z zapowiedzią Zjazdu PZPR ulegnie nasileniu, właśnie fundamentalne znaczenie mieć będzie ukształtowanie prawidłowych relacji płac w stosunku do efektów produkcyjnych. To jest problem, który w opinii wielu posłów skupiać powinien szczególne zainteresowanie Sejmu i jego komisji.</u>
          <u xml:id="u-55.11" who="#KazimierzSmuda">Wysoki Sejmie! Do problemów, które w niedostatecznym stopniu są rozwiązywane, należą również w odczuciu społecznym sprawy ochrony środowiska. Z przedłożonego sprawozdania, w którym problematyce tej poświęcono nader skromne miejsce, wynika wprawdzie, że udział nakładów na ochronę środowiska w nakładach inwestycyjnych na gospodarkę uspołecznioną zwiększył się z 1,4% w 1982 r. do 2,7% w 1985 r., to jednak w wyniku ogromnych zaniedbań w przeszłości pozwala to jedynie, i to z trudem, na hamowanie postępującej degradacji środowiska, a nie na jego poprawę.</u>
          <u xml:id="u-55.12" who="#KazimierzSmuda">Trudna sytuacja gospodarcza kraju wymaga rozważenia, czy stać nas co roku na ponoszenie setek miliardów złotych strat z tytułu złego stanu środowiska. Tymczasem ani w NPSG na lata 1983–1985, ani w dotychczasowym projekcie na lata 1986–1990 rozwiązywanie tego problemu nie zostało zaliczone do podstawowych celów społecznych, mimo że na obszarach ekologicznego zagrożenia, których jest już 27, mieszka jedna trzecia ludności kraju. Praktycznie nie jest to już problem ochrony środowiska, a ochrony zdrowia, a nawet życia ludności.</u>
          <u xml:id="u-55.13" who="#KazimierzSmuda">Ranga ochrony środowiska, społeczna presja na pozytywne rozwiązania w tej dziedzinie, jak można przypuszczać, będzie z każdym rokiem rosła. Posłużę się przykładem woj. katowickiego, którego jestem mieszkańcem. Jeśli w województwie tym na brak mieszkań narzeka około 200 tys. ludzi, trudne warunki nauczania odnoszą się do 500 tys. dzieci, to w zanieczyszczonym ponad dopuszczalne normy środowisku żyje ponad 3 mln ludzi, coraz bardziej świadomych tego faktu. Podobne proporcje, choć może nie tak drastyczne, odnoszą się do innych zagrożonych obszarów.</u>
          <u xml:id="u-55.14" who="#KazimierzSmuda">Nasuwają się refleksje. Jeżeli do tej pory nie było nas stać na bardziej radykalne przedsięwzięcia w kierunku zmiany niekorzystnych trendów, a wygląda na to, że i w najbliższych latach niewiele się zmieni, należałoby dać większą możliwość w tym względzie władzom terenowym. Dla obszarów ekologicznego zagrożenia proponuję rozważyć zwolnienie odpowiednich urzędów wojewódzkich od obowiązku odprowadzania na fundusze centralne gromadzonych środków funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej, zaś w odniesieniu do woj. katowickiego utrzymanie zasad obowiązujących w latach 1983–1985. Proponuję również rozważenie możliwości przekazania kompetencji w zakresie uchylania kar za naruszenie zasad korzystania ze środowiska naturalnego wojewódzkim radom narodowym. Wraz z mieszkańcami wielkoprzemysłowego regionu woj. katowickiego liczę, że Rząd w stosownym czasie rozważy sugerowane modyfikacje i w miarę ich wprowadzania będziemy mogli upatrywać korzystniejsze zmiany w dyskutowanych na dzisiejszym posiedzeniu problemach.</u>
          <u xml:id="u-55.15" who="#KazimierzSmuda">Obywatele Posłowie! Pozwólcie na zakończenie odnieść się jeszcze do jednej kwestii. W zakresie polemiki wywołanej w czasie dzisiejszego posiedzenia wystąpieniem posła Legatowicza chciałbym od razu stwierdzić, że bardziej odpowiadają mi poglądy wyrażone przez prof. Władysława Bakę. Doceniając troskę posła Legatowicza o stan naszej gospodarki i naszego gospodarowania, wyrażoną w niektórych słusznych jego spostrzeżeniach i ocenach, nie mogę zgodzić się z jedną z tez, starannie zresztą skrywaną, którą poseł Legatowicz wyraził w zdaniu, że i z reformą byłoby lepiej, i z naszą gospodarką, gdyby — tu dodajmy — nie była to socjalistyczna gospodarka, to znaczy gdyby zmienione zostały stosunki własności, wrócili prywatni właściciele i z inicjatywy i w interesie których prowadzona byłaby aktywność gospodarcza. Jako poseł reprezentujący środowisko robotnicze nie mogę się z tymi poglądami zgodzić, a w żadnym wypadku ich poprzeć. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-55.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyOzdowski">Wysoka Izbo! Głos ma obywatel poseł Aleksander Legatowicz, z tym, że otrzymałem zapewnienie na piśmie od obywatela posła, że jego wypowiedź będzie trwała 3 minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AleksanderLegatowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przede wszystkim chciałem przeprosić Izbę, że za długo przemawiałem, sprowokowałem polemikę i jeszcze przemawiam. Po drugie chciałem bardzo podziękować profesorowi Bace za wypowiedź. Z profesorem Baką rozmawiałem chyba 4 czy 5 razy w sumie na temat reformy gospodarczej, tylko zawsze byłem w roli takiego dziada, który przemówił do obrazu, a obraz do niego ani razu.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#AleksanderLegatowicz">Tym razem obraz przemówił do dziada. Proszę Państwa! To jest cud w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#AleksanderLegatowicz">A teraz parę słów poważnie. Proszę Państwa! Jesteśmy w drugim etapie reformy. Nie chodzi o to, czy to ma być czwarta reforma, czy też drugi jej etap. Może to być tak sformułowane i inaczej. Chodzi o to, ażeby ten drugi etap był udany. Tę sprawę obserwuję, pracuję, myślę nad tym i przedstawiam to Państwu, Sejmowi, Rządowi, jak mogę i chodzi tylko o to, ażeby wszystko to co w tym jest z prawdy i słuszności było wzięte pod uwagę i żeby to się przyczyniło do przeprowadzenia tej reformy. Uważam że wdrożenie tej reformy to jest kluczowe zagadnienie naszego życia gospodarczego, a w tym również i społecznego, politycznego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#JerzyOzdowski">Proponowany przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania Rządu z wykonania budżetu państwa w 1985 r.; sprawozdania z wykonania planu kredytowego i bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności w 1985 r.; bilansu płatniczego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wraz z oceną wykonania planu obrotów płatniczych z zagranicą za rok 1985; sprawozdania z wykonania planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury za 1985 r.; sprawozdania z wykonania planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej za 1985 r., a także w sprawie wniosku w przedmiocie udzielenia Rządowi absolutorium — zawarty jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 84.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie zatwierdzenia sprawozdania z wykonania w 1985 r. budżetu państwa, planu kredytowego, bilansu płatniczego, planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury, planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej oraz udzielił Rządowi absolutorium za ten okres.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#JerzyOzdowski">Zaproponowany przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania Rządu z realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985 oraz przyjęcia do wiadomości raportu o stanie realizacji programu oszczędnościowego w latach 1983–1985 — zawarty jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 84.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm jednogłośnie podjął uchwałę w sprawie zatwierdzenia sprawozdania z realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego oraz przyjęcia do wiadomości raportu o stanie realizacji programu oszczędnościowego w latach 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw (druki nr 85 i 86).</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#JerzyOzdowski">Głos ma sprawozdawca poseł Elżbieta Gacek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ElżbietaGacek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Działając z mocy art. 25 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Rada Państwa wystąpiła do Marszałka Sejmu PRL z projektem ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców przestępstw, zawartym w druku sejmowym nr 85.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#ElżbietaGacek">Z upoważnienia Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości i Prac Ustawodawczych, które rozpoznawały ten projekt, niech mi wolno będzie przedstawić Wysokiej Izbie jego założenia i rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#ElżbietaGacek">Postępująca normalizacja życia społecznego i gospodarczego, tworzona i realizowana stopniowo, ale konsekwentnie, poprawa codziennej egzystencji ludzi pracy, odczuwalna poprawa ładu i porządku wewnętrznego kraju, wzrost poczucia bezpieczeństwa jego obywateli, ugruntowanie roli prawa jako regulatora stosunków społecznych, sprawiły, że Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego podjął inicjatywę kolejnej decyzji humanitarnej, uzasadniając jej celowość potrzebą dania raz jeszcze szansy sprawcom określonych kategorii przestępstw, powrotu do normalnego życia w rodzinie i w społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#ElżbietaGacek">Inicjatywa Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego spotkała się ze zrozumieniem najwyższych władz partyjnych i państwowych, które w tej sprawie poświęcały zawsze wiele uwagi. Świadczą o tym m.in. dokumenty najwyższej doniosłości, a w. szczególności referat programowy X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jego uchwały.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#ElżbietaGacek">Proszę więc pozwolić mi na przypomnienie z tej trybuny fragmentu referatu wygłoszonego przez I Sekretarza KC PZPR tow. Wojciecha Jaruzelskiego dotyczącego poruszanej przeze mnie sprawy. „Z uwagą odnotowujemy najnowszą inicjatywę PRON. Komitet Centralny sądzi, że można by stworzyć jeszcze jedną szansę powrotu do normalnego życia dla sprawców określonych kategorii przestępstw przeciwko interesom państwa. Oczywiście wymagać się od nich będzie przestrzegania konstytucyjnego porządku prawnego. Wobec sprawców przestępstw pospolitych łagodzenie rygorów prawnych mogłoby objąć dzieci, młodocianych i sprawców przestępstw nieumyślnych. Nie powinno wszakże dotyczyć recydywistów, osób, które dopuściły się zbrodni lub popełniły przestępstwo w stanie nietrzeźwości, jak również tych, które prowadziły pasożytniczy tryb życia”. Stwierdzenia powyższe korespondują z wynikami niedawnej debaty poselskiej poświęconej ocenie zjawisk patologicznych w życiu społecznym i z treścią podjętej w tym względzie uchwały sejmowej. Podkreślenia przy tym wymaga okoliczność, że sytuację społeczno-polityczną w kraju cechuje aktualnie rozszerzanie się porozumienia narodowego, umacnianie ładu i porządku społecznego. Stosowanie wyłącznie środków przymusu nie jest już bezwzględnie wymagane, tym bardziej że cele, dla których środki karne musiałyby być użyte, w szczególności wobec sprawców przestępstw przeciwko państwu i porządkowi publicznemu, zostały w znacznym stopniu osiągnięte. Nie stoją temu również na przeszkodzie obowiązujące kierunki polityki karnej, wytyczone ustawą z 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej, ani też zasady prawa karnego, obowiązujące w tym przedmiocie. Znane są dobre doświadczenia i przykłady związane z wprowadzeniem i realizacją poprzednich ustaw zawierających decyzje humanitarne; zdecydowana większość osób nimi objęta została społecznie odzyskana i nie popadła ponownie w kolizję z obowiązującym prawem.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#ElżbietaGacek">Wysoki Sejmie! Podstawowe wartości ustrojowe socjalistycznej Polski mogą być realizowane jedynie w warunkach bezwzględnego przestrzegania obowiązującego porządku prawnego i wychowania w szacunku dla prawa. Wychodząc naprzeciw realizacji tej zasady na obecnym etapie dokonujących się przemian społecznych i uwzględniając potrzebę poszerzenia frontu porozumienia narodowego, poddajemy pod rozwagę i do decyzji obywateli posłów projekt wspomnianej ustawy. Jest ona jeszcze jedną próbą i okazją dania szansy tym, którzy z różnych przyczyn pobłądzili i powrót ich do społeczeństwa należy ułatwić.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#ElżbietaGacek">W naszej poselskiej i społecznej działalności powinniśmy pójść jeszcze dalej. Powinniśmy wyzwalać i kształtować te elementy świadomości jednostek, środowisk i grup społecznych, dzięki którym będą mogły one zrozumieć i nabrać przekonania, że socjalizm stwarza realne możliwości życia aktywnego i wartościowego, z poczuciem przynależności do społeczeństwa, bez potrzeby naruszania prawa.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#ElżbietaGacek">Przedstawiony projekt ustawy powinien także stać się nowym spoiwem naszej wewnętrznej struktury społecznej, w której każdy i w każdym czasie może włączyć się do budowy socjalistycznej ojczyzny. Nie oznacza to wszakże rehabilitacji dla tych wszystkich, którzy z przyczyn szczególnie społecznie nagannych godzili w socjalistyczny porządek prawny. Tylko praworządna władza, ciesząca się autorytetem i poparciem społeczeństwa może podjąć tej rangi decyzje humanitarne. Podjęciu tego aktu dobrej woli powinna towarzyszyć jednocześnie świadomość, że każdy przejaw porozumienia społecznego może liczyć na zrozumienie i poparcie władzy, a każdy fakt naruszenia porządku prawnego spotka się z należytą represją.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#ElżbietaGacek">Wysoki Sejmie! Już sama nazwa proponowanego projektu ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw wskazuje, że mamy do czynienia ze zbiorem przepisów, które do sprawców określonych kategorii przestępstw mogą, ale nie muszą być stosowane, w miarę spełnianych przesłanek przewidzianych tym prawem. Fakultatywny w zasadzie charakter proponowanych rozwiązań prawnych zarówno od strony założeń podmiotowych, jak i przedmiotowych, różni przedstawioną ustawę od dotychczasowych aktów amnestyjnych, opartych w zasadzie na obligatoryjnym charakterze działających mechanizmów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#ElżbietaGacek">Wychodząc naprzeciw sprawcom przestępstw przeciwko państwu lub porządkowi publicznemu, umownie nazywając je grupą pierwszą, chcemy dać szansę powrotu do społeczeństwa tym spośród nich, którzy dotychczasowym postępowaniem, rodzajem popełnianych przestępstw, zachowaniem po popełnieniu przestępstwa i rokowaniami resocjalizacyjnymi dają podstawę do przypuszczenia, że na drogę przestępstwa nie powrócą i włączą się do czynnego udziału w życiu kraju.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#ElżbietaGacek">Graniczną datą dla działania przedstawionego aktu prawnego jest 17 lipca 1986 r., bowiem obejmuje on swoim zasięgiem przestępstwa przeciwko państwu i porządkowi publicznemu, przestępstwa pospolite oraz skarbowe i wykroczenia, w tym także skarbowe, popełnione przed tą datą. Podobnie data 17 lipca 1986 r. jest proponowana jako końcowa dla przedstawienia zarzutów w postępowaniu przygotowawczym sprawcom przestępstw przeciwko państwu lub porządkowi publicznemu. Jej bezskuteczny upływ daje sprawcom wymienionych przestępstw szansę na skorzystanie z trybu stworzonego tymi przepisami — art. 3 projektu — w sposób szerszy niż to przewiduje art. 1 projektu, pod warunkiem jednakże złożenia przez tychże sprawców organowi powołanemu do ścigania oświadczenia o zaniechaniu przestępczej działalności oraz ujawnienia szczegółów towarzyszących popełnieniu przestępstw, a także wydania narzędzi i innych przedmiotów, w przypadkach prawem przewidzianych.</u>
          <u xml:id="u-59.11" who="#ElżbietaGacek">Warunkiem wydania decyzji o umorzeniu postępowania lub odstąpieniu od jego wszczynania w odniesieniu do omawianych przypadków — z art. 3 projektu ustawy jest ponadto wymóg dobrowolnego zgłoszenia się przez sprawcę do organu powołanego do ścigania przestępstw, także za granicą, w polskim przedstawicielstwie dyplomatycznym lub urzędzie konsularnym, najpóźniej do dnia 31 grudnia 1986 r. i złożenia oświadczenia w tym względzie do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-59.12" who="#ElżbietaGacek">Na uwagę obywateli posłów zasługuje okoliczność, że przedstawiany projekt odnosi się także do sprawców, którzy z powodów politycznych dopuścili się przestępstw wymierzonych przeciwko interesom politycznym, społecznym i gospodarczym państwa, jego instytucjom i organom, a także przeciwko porządkowi publicznemu — art. 1 projektu. Ustawa obejmuje zarówno sprawców przestępstw już osądzonych, jak i sprawców, wobec których toczy się postępowanie karne, a także tych, którzy do dnia 31 grudnia 1986 r. dobrowolnie ujawnią swoją przestępczą działalność, o czym mówiłam uprzednio. W tych wypadkach zastosowanie szczególnego trybu -postępowania spowoduje darowanie w całości orzeczonych prawomocnie kar pozbawienia wolności, nie ściągniętych grzywien, opłat oraz kosztów sądowych. Darowanie w całości obejmuje także orzeczone prawomocnie kary dodatkowe, z wyjątkiem orzeczenia o przepadku rzeczy, degradacji i obniżenia stopnia wojskowego, a także zasądzonych odszkodowań i nawiązek, które podlegają wykonaniu. Tak szerokie działanie ustawy stanowi wobec sprawców wymienionych przestępstw dowód konsekwencji działania władzy, która w ten sposób daje szansę powrotu do społeczeństwa tym, którzy tylko zbłądzili. Ustawę stosować będzie sąd właściwy do rozpoznania każdej ze spraw tej kategorii na wniosek prokuratora, a w postępowaniu przygotowawczym — prokurator.</u>
          <u xml:id="u-59.13" who="#ElżbietaGacek">Mając na uwadze potrzebę zapewnienia ochrony najistotniejszych interesów gospodarczych PRL, a nade wszystko zapewnienie bezpieczeństwa państwa, proponuje się w art. 2 ust. 4 projektu wyłączyć możliwość stosowania omawianej ustawy w odniesieniu do sprawców, którzy dopuścili się następujących przestępstw:</u>
          <u xml:id="u-59.14" who="#ElżbietaGacek">— zdrady ojczyzny, udziału w spisku przeciwko PRL, szpiegostwa, sabotażu i szkodnictwa, a także podjęli przygotowania zmierzające do zdrady ojczyzny i udziału w spisku,</u>
          <u xml:id="u-59.15" who="#ElżbietaGacek">— aferowych przestępstw gospodarczych, dewizowych i celnych,</u>
          <u xml:id="u-59.16" who="#ElżbietaGacek">— udziału w porozumieniu na szkodę PRL, związku tajnym lub związku przestępczym.</u>
          <u xml:id="u-59.17" who="#ElżbietaGacek">Z uwagi na charakter i szkodliwość społeczną wskazanych przestępstw, propozycja pozostawienia ich poza zasięgiem działania dobrodziejstwa ustawy nie wymaga uzasadnienia. Nie oznacza to wszakże, że w żadnym przypadku i żaden ze sprawców wskazanej grupy przestępstw nie będzie mógł skorzystać z dobrodziejstwa przedstawionej ustawy. W przypadkach wyjątkowych, uzasadnionych szczególnymi względami, proponuje się, by w odniesieniu do przestępstw wyłączonych spod stosowania ustawy Prokurator Generalny PRL mógł wystąpić do Sądu Najwyższego z wnioskiem o zastosowanie przewidzianych w niej skutków. Mówi o tym art. 4 projektu. Ocena tych niewątpliwie jednostkowych, zupełnie wyjątkowych sytuacji, powierzona zostałaby naczelnym organom wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-59.18" who="#ElżbietaGacek">Kolejną grupę przestępstw, określonych powszechnie jako przestępstwa pospolite, a także przestępstwa skarbowe, proponuje się objąć omawianą ustawą w sposób następujący: wprowadzając jako kryterium podstawowe rozmiar orzeczonych kar pozbawienia wolności darować prawomocnie orzeczone kary pozbawienia wolności do roku, a łagodzić o połowę prawomocnie orzeczone kary pozbawienia wolności wymierzone od roku do lat dwóch — art. 5 projektu. Takie sformułowanie przedmiotowego zakresu stosowania ustawy oparte jest na przekonaniu, że ocena społecznego niebezpieczeństwa czynu zawarta jest w wymierzonej przez sąd karze.</u>
          <u xml:id="u-59.19" who="#ElżbietaGacek">W odniesieniu do kategorii przestępstw pospolitych, w przeciwieństwie do przestępstw popełnionych z powodów politycznych — darowaniu i złagodzeniu podlegałaby tylko kara pozbawienia wolności. Natomiast orzeczone prawomocnie: kara grzywny, kary dodatkowe i nawiązki, jak również zasądzone koszty, opłaty i odszkodowania podlegałyby wykonaniu. W projekcie wychodzi się bowiem z założenia, że sprawcy przestępstw pospolitych, którzy skorzystają z dobrodziejstwa ustawy i zwolnieni zostaną z zakładów karnych, powinni zrealizować inne orzeczone w ich przypadkach kary i uiścić koszty oraz opłaty.</u>
          <u xml:id="u-59.20" who="#ElżbietaGacek">Postanowienia ustawy miałyby także zastosowanie wobec sprawców jeszcze nie osądzonych, przeciwko którym toczy się postępowanie karne, ale tylko wówczas, gdy z okoliczności sprawy wynika, że należałoby orzec kary, które uległyby darowaniu lub złagodzeniu.</u>
          <u xml:id="u-59.21" who="#ElżbietaGacek">Biorąc pod uwagę względy prewencji ogólnej i szczególnej, zastosowanie przewidzianego w projekcie ustawy szczególnego trybu dla tej grupy przestępstw, proponuje się wyłączyć w odniesieniu do sprawców, którzy dopuścili się: zbrodni, zgwałcenia, zaboru mienia przewoźnika, produkcji, przemytu i handlu narkotykami, nielegalnego wyrobu i przechowywania spirytusu bądź przyrządów przeznaczonych do jego produkcji, a także handlu tymi artykułami.</u>
          <u xml:id="u-59.22" who="#ElżbietaGacek">Wyłączeniem proponuje się również objąć sprawców przestępstw określonych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz recydywistów, pasożytów społecznych i tych, którzy popełnili przestępstwo o charakterze chuligańskim lub w stanie nietrzeźwości (art. 7 projektu).</u>
          <u xml:id="u-59.23" who="#ElżbietaGacek">Propozycje tych wyłączeń są konsekwencją uznania, iż stopień społecznego niebezpieczeństwa określonej kategorii czynu oraz charakter i okoliczności ich popełnienia uzasadniają niestosowanie wobec ich sprawców żadnych szczególnych względów. Wyraz tym poglądom dawało społeczeństwo polskie w ogólnonarodowej dyskusji przedzjazdowej, we wnioskach, postulatach i opiniach różnych kręgów społecznych, kierowanych do władz państwowych przy okazji kampanii wyborczej do rad narodowych i Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-59.24" who="#ElżbietaGacek">Niezależnie od omówionego powyżej zakresu stosowania ustawy, proponuje się w art. 6 projektu rozszerzyć jej skutki wobec sprawców przestępstw pospolitych, którzy z uwagi na wiek i sytuację rodzinną zasługują ze względów humanitarnych na szczególne potraktowanie. Dotyczy to sprawców, którzy do dnia wejścia w życie ustawy ukończyli: kobiety — 50 lat życia, mężczyźni — 60 lat, młodocianych oraz osób sprawujących osobistą opiekę rodzicielską nad dzieckiem do lat 16. Do sprawców zasługujących na specjalne potraktowanie proponuje się zaliczyć także tych, którzy popełnili przestępstwo nieumyślnie. Stosowanie wobec tej grupy osób przewidzianego w ustawie szczególnego trybu polegałoby na możliwości zastosowania przez sąd, na wniosek prokuratora, warunkowego, przedterminowego zwolnienia od odbywania reszty kary pozbawienia wolności bez względu na część odbytej kary i okres przebywania w zakładzie karnym.</u>
          <u xml:id="u-59.25" who="#ElżbietaGacek">Stosowanie przewidzianego w ustawie szczególnego trybu postępowania wobec sprawców przestępstw popełnionych do dnia 17 lipca 1986 r. obydwu omówionych grup, a więc zarówno przestępstw przeciwko państwu, porządkowi publicznemu, jak i przestępstw pospolitych, proponuje się rozpocząć od 23 lipca br., a zwolnienia osób pozbawionych wolności zakończyć do dnia 15 września 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-59.26" who="#ElżbietaGacek">Dobrodziejstwa ustawy nie są jednak bezwarunkowe. Jeżeli bowiem w proponowanym do ustalenia — do 31 grudnia 1987 r. okresie próby, osoba, wobec której zastosowano ustawę, popełni nowe, umyślne przestępstwo podobne, za które orzeczona zostanie kara pozbawienia wolności, orzeczenie o zastosowaniu ustawy zostanie uchylone (art. 8 projektu). Konsekwencją tego uchylenia będzie wykonanie darowanej lub złagodzonej kary, a w przypadku umorzenia postępowania lub zaniechania jego wszczęcia — nastąpi podjęcie na nowo postępowania karnego, natomiast warunkowe przedterminowe zwolnienie zostanie odwołane.</u>
          <u xml:id="u-59.27" who="#ElżbietaGacek">Projekt ustawy określa: właściwość organów ją stosujących — sąd na wniosek prokuratora lub prokurator — tryb postępowania oraz przysługujące stronom środki zaskarżenia. Są one adekwatne do procedury przewidzianej w ustawie Kodeks postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-59.28" who="#ElżbietaGacek">Co się tyczy sprawców wykroczeń, to zakres stosowania ustawy odnosiłby się tylko do ukaranych prawomocnym orzeczeniem na kary aresztu, ograniczenia wolności i kary zastępcze aresztu oraz tych, wobec których postępowanie nie zostało zakończone prawomocnym orzeczeniem, ale z okoliczności sprawy wynika, że należałoby orzec za ich popełnienie którąś z trzech wymienionych kar. Zastosowanie ustawy wobec sprawców wykroczeń polegałoby na darowaniu wymierzonych kar, względnie umorzeniu postępowania, jeżeli należałoby orzec karę, która uległaby darowaniu.</u>
          <u xml:id="u-59.29" who="#ElżbietaGacek">Orzeczone w postępowaniu w sprawach o wykroczenia kary grzywny i kary dodatkowe podlegałyby wykonaniu. W tej części ustawę realizowałyby także organy finansowe i kolegia do spraw wykroczeń — każde w zakresie swojej właściwości.</u>
          <u xml:id="u-59.30" who="#ElżbietaGacek">Wysoki Sejmie! W ramach niniejszego wystąpienia nie sposób było omówić wszystkich rozwiązań ustawowych przedstawionego projektu ustawy, w tym głównie natury proceduralnej. Szczegóły w tym względzie zawiera druk sejmowy nr 85.</u>
          <u xml:id="u-59.31" who="#ElżbietaGacek">Jako poseł sprawozdawca, winna jestem obywatelom posłom przedstawienie wyników wspólnych prac Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych nad projektem omawianej ustawy. Wymienione komisje sejmowe, po wnikliwej dyskusji, przyjęły jednomyślnie i bez istotnych poprawek tekst proponowanej ustawy, podzielając trafność i celowość wszystkich zaproponowanych rozwiązań. Zgłoszone poprawki przez te komisje dotyczą strony redakcyjnej i technicznej tekstu i zawarte zostały w druku sejmowym nr 86. Obie komisje wyraziły przekonanie, że ustawa o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw spotka się z ogólnym zrozumieniem i poparciem.</u>
          <u xml:id="u-59.32" who="#ElżbietaGacek">Wysoki Sejmie! Przedstawiając projekt ustawy i działając w trosce o dalszy los osób nią objętych, zwracam się z tego miejsca do środowisk i społeczników, zakładów pracy, organizacji społecznych i najbliższych, do których wrócą — o przyjście im z pomocą, o umożliwienie im uczynienia od nowa pierwszych trudnych kroków. Niech ryzyko, jakie podejmiemy jako społeczeństwo, w imię humanitarnych ideałów socjalizmu okaże się słuszne, a towarzysząca X Zjazdowi partii myśl, iż „podstawą pozytywnej oceny człowieka nie może być tylko to, że nie zrobił niczego źle, jeżeli nie próbuje zrobić czegoś lepiej”, zostanie zmaterializowana.</u>
          <u xml:id="u-59.33" who="#ElżbietaGacek">W imieniu Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw — w brzmieniu przedłożonym przez Radę Państwa z przedstawionymi poprawkami. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyOzdowski">Bardzo dziękuję posłowi sprawozdawcy za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzyOzdowski">Czy w powyższej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#JerzyOzdowski">Ogłaszam 30-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 19 min. 25 do godz. 20 min. 10)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MarekWieczorek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#MarekWieczorek">Wobec przedłużających się obrad, Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm zrezygnował w dniu dzisiejszym z punktu porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#MarekWieczorek">Jednocześnie Prezydium Sejmu proponuje, aby zgłoszone zapytania potraktować jako interpelacje, które Prezydium Sejmu skieruje do właściwych organów państwowych i na które Obywatele Posłowie otrzymają pisemne odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#MarekWieczorek">Jeżeli ktoś z Obywateli Posłów pragnie utrzymać formę zapytania, odpowiedzi byłyby udzielone na posiedzeniu Sejmu we wrześniu br.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#MarekWieczorek">Proponuję propozycję powyższą przegłosować.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za powyższą propozycją — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Zmiany na stanowiskach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#MarekWieczorek">Obywatele Posłowie! Do Prezydium Sejmu wpłynęło pismo Przewodniczącego Rady Państwa następującej treści:</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#MarekWieczorek">„Uprzejmie informuję, że na moje ręce złożył rezygnację z funkcji członka Rady Państwa obywatel Alfred Miodowicz.</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#MarekWieczorek">W związku z tym zwracam się o odwołanie przez Sejm obywatela Alfreda Miodowicza z funkcji członka Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#MarekWieczorek">Jednocześnie zgłaszam na członka Rady Państwa kandydaturę obywatela Jerzego Uziębły, posła na Sejm z 17 okręgu wyborczego, członka Prezydium Komitetu Wykonawczego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, przewodniczącego Federacji Związków Zawodowych Marynarzy i Rybaków Dalekomorskich”. Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#MarekWieczorek">Przypominam, że zgodnie z art. 52 ust. 3 regulaminu Sejmu, uchwały w sprawie wyboru i odwołania ze składu Rady Państwa zapadają bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-61.18" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
          <u xml:id="u-61.19" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-61.20" who="#MarekWieczorek">Proponuję podjęcie przez Sejm następujących uchwał:</u>
          <u xml:id="u-61.21" who="#MarekWieczorek">Uchwała w sprawie odwołania obywatela posła Alfreda Miodowicza ze stanowiska członka Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-61.22" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-61.23" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-61.24" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-61.25" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania? 3 posłów.</u>
          <u xml:id="u-61.26" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że uchwała została przyjęta przy 3 wstrzymujących się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-61.27" who="#MarekWieczorek">Uchwała w sprawie wyboru obywatela posła Jerzego Uziębły na stanowisko członka Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-61.28" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-61.29" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-61.30" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-61.31" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-61.32" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że uchwała została przyjęta przy jednym sprzeciwie.</u>
          <u xml:id="u-61.33" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 29 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej odwołał obywatela posła Alfreda Miodowicza ze stanowiska członka Rady Państwa oraz dokonał wyboru obywatela posła Jerzego Uziębły na stanowisko członka Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-61.34" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy obecnie do zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-61.35" who="#MarekWieczorek">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów Zbigniewa Messnera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ZbigniewMessner">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę przedstawić propozycje zmian w składzie Rady Ministrów. Wnoszę o odwołanie:</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#ZbigniewMessner">— obywatela Józefa Niewiadomskiego — ze stanowiska Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, w związku z wyborem na I sekretarza Komitetu Łódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej,</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#ZbigniewMessner">— obywatela Stanisława Nieckarza — ze stanowiska Ministra Finansów — na jego prośbę.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#ZbigniewMessner">Jestem przeświadczony, że Wysoka Izba przyjmie te propozycje. W tej myśli pragnę z tego miejsca złożyć obywatelowi Józefowi Niewiadomskiemu szczere podziękowanie za udział w pracach Rządu i systemowe wysiłki podjęte dla poprawy działalności resortu, w tym zwłaszcza włożone w integrowanie Ministerstwa stosownie do jego nowych funkcji i zadań. Jednocześnie życzę mu powodzenia w wykonywaniu obecnych partyjnych powinności.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#ZbigniewMessner">Pragnę też wyrazić podziękowanie obywatelowi Stanisławowi Nieckarzowi za kilkuletnią, energiczną pracę na stanowisku Ministra Finansów i w składzie Rady Ministrów oraz Prezydium Rządu.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#ZbigniewMessner">Równocześnie wnoszę o powołanie obywatela Jerzego Bajszczaka na stanowisko Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#ZbigniewMessner">Jerzy Bajszczak urodził się w 1936 r. w Warszawie w rodzinie inteligenckiej. Studia wyższe ukończył w 1959 r. w Politechnice Krakowskiej, uzyskując dyplom mgr. inż. budownictwa lądowego. Ma za sobą ponad 25 lat pracy w budownictwie na różnych odpowiedzialnych stanowiskach. Rozpoczął od kierownika budowy w Warszawskim Przedsiębiorstwie Budowy Pieców Przemysłowych, a następnie był naczelnikiem wydziału w Zjednoczeniu Budownictwa Zakładów Chemicznych w Warszawie. W roku 1971 powołany został na stanowisko dyrektora Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego „Kujawy” we Włocławku. Pod jego kierownictwem przedsiębiorstwo to realizowało takie wielkiej skali inwestycje, jak: Zakłady Włókien Sztucznych „Elana” Toruń, Cementownię „Kujawy” czy Zakłady Azotowe „Włocławek”. W roku 1973 przeszedł do byłego Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, początkowo pracując na stanowisku wicedyrektora Departamentu Budownictwa Przemysłowego, a potem dyrektora Departamentu Nauki, Techniki i Projektowania. Od 1980 r. jest dyrektorem naczelnym Centralnego Ośrodka Badawczo-Projektowego Budownictwa Przemysłowego „Bistyp” w Warszawie. Działa jednocześnie jako członek Rady Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz członek Rady Naukowej Instytutu Organizacji, Zarządzania i Ekonomiki Przemysłu Budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#ZbigniewMessner">Uzyskał wysokie kwalifikacje zawodowe, biegłe umiejętności i bogate doświadczenie w zakresie organizacji budownictwa i kierowania zespołami ludzkimi. Przejawia odpowiedzialność, zdolność podejmowania decyzji i konsekwencję w działaniu. Z tytułu wyróżniającej się oceny w trakcie przeglądu kadrowego, został zaliczony do tzw. kadry rezerwowej. Jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#ZbigniewMessner">Wnoszę również o powołanie obywatela Bazylego Samojlika na stanowisko Ministra Finansów.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#ZbigniewMessner">Bazyli Samojlik urodził się w 1943 r. w Józefowie, w woj. białostockim, w rodzinie chłopskiej. Studia wyższe ukończył w 1965 r. w Szkole Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie. W latach 1965–1978 pracował w tejże uczelni jako pracownik naukowy. Współpracuje z nią nieprzerwanie do chwili obecnej, przy czym w roku 1981 uzyskał w tej uczelni stopień naukowy doktora habilitowanego nauk ekonomicznych. Za prace z zakresu teorii ekonomii i polityki gospodarczej zdobył wyróżnienie im. Oskara Langego oraz kilkakrotnie nagrodę Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#ZbigniewMessner">W latach 1976–1981 był członkiem komisji Akademii Nauk krajów członkowskich RWPG do spraw projektowania rozwiązań ekonomiczno-finansowych. Od 1978 r. do 1980 r. pracował w Wydziale Planowania i Analiz Gospodarczych Komitetu Centralnego PZPR na stanowisku inspektora. Przeszedł następnie na stanowisko doradcy ekonomicznego Prezesa Rady Ministrów i awansował kolejno na zastępcę kierownika, a w 1983 r. na kierownika Zespołu Doradców Prezesa Rady Ministrów. Był członkiem Zespołu Komisji Reformy Gospodarczej, opracowującej rozwiązania ekonomiczno-finansowe. Aktualnie jest członkiem sekretariatu tej Komisji. Kieruje pracami przygotowującymi stanowisko Komisji w zakresie problematyki polityki gospodarczej, zwłaszcza finansowej, płatniczej i cenowej.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#ZbigniewMessner">Jest wysokiej klasy specjalistą nauk ekonomicznych, w tym zwłaszcza kształtowania rozwiązań systemowych. Reprezentuje progresywną szkołę myślenia w sprawach niezbędnej na obecnym etapie polityki finansowej Rządu oraz dalszego wdrażania reformy gospodarczej. Wyróżnia się wysokimi przymiotami charakteru, pracowitością, poczuciem odpowiedzialności, odwagą w prezentowaniu i obronie słusznej sprawy. Nabył doświadczenia organizatorskie i umiejętności kierowania działalnością zespołową. W wyniku przeglądu kadrowego zaliczony był do kadry rezerwowej. Jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi Premierowi.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#MarekWieczorek">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że przedstawione propozycje zostały pozytywnie zaopiniowane przez właściwe komisje sejmowe.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych wniosków?</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#MarekWieczorek">Przypominam, że zgodnie z art. 54 regulaminu — Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#MarekWieczorek">Proponuję podjęcie przez Sejm następujących uchwał:</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#MarekWieczorek">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Józefa Niewiadomskiego ze stanowiska Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#MarekWieczorek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#MarekWieczorek">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Stanisława Nieckarza ze stanowiska Ministra Finansów.</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-63.13" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.14" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-63.15" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-63.16" who="#MarekWieczorek">Uchwała w sprawie powołania obywatela Jerzego Bajszczaka na stanowisko Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-63.17" who="#MarekWieczorek">Automatyczny system obliczania głosów zarejestrował brak głosów przeciw i 1 głos wstrzymujący się.</u>
          <u xml:id="u-63.18" who="#MarekWieczorek">Automatyczny system obliczania głosów zarejestrował 1 głos przeciw i 8 głosów wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-63.19" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-63.20" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.21" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-63.22" who="#MarekWieczorek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-63.23" who="#MarekWieczorek">Uchwała w sprawie powołania obywatela Bazylego Samojlika na stanowisko Ministra Finansów.</u>
          <u xml:id="u-63.24" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-63.25" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.26" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-63.27" who="#MarekWieczorek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-63.28" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm. Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — podjął uchwały w sprawie odwołania obywateli: Józefa Niewiadomskiego ze stanowiska Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, i Stanisława Nieckarza ze stanowiska Ministra Finansów oraz powołał obywateli Jerzego Bajszczaka na stanowisko Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej oraz Bazylego Samojlika na stanowisko Ministra Finansów.</u>
          <u xml:id="u-63.29" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Powołanie członków Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej IX kadencji (druk nr 87).</u>
          <u xml:id="u-63.30" who="#MarekWieczorek">Obywatele Posłowie! Obecnie w skład Rady Społeczno-Gospodarczej wchodzi 241 członków. Prezydium Sejmu — po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów — przedstawia Wysokiej Izbie propozycje powołania dalszych 9 członków Rady, zgłoszonych przez upoważnione przez Prezydium Sejmu organizacje, instytucje i zakłady pracy. W ten sposób skład Rady wzrośnie do 250 członków, to jest do maksymalnej liczby określonej w uchwale Sejmu z dnia 12 listopada 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-63.31" who="#MarekWieczorek">Proponowane kandydatury są zawarte w doręczonym Obywatelom Posłom druku nr 87.</u>
          <u xml:id="u-63.32" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w powyższej sprawie oraz czy są uwagi do przedstawionych. przez Prezydium Sejmu kandydatów na członków Rady?</u>
          <u xml:id="u-63.33" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-63.34" who="#MarekWieczorek">Przypominam, że zgodnie z art. 28 regulaminu — Sejm powołuje członków Rady Społeczno-Gospodarczej zwykłą większością głosów, w głosowaniu łącznym.</u>
          <u xml:id="u-63.35" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-63.36" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za wnioskiem w sprawie powołania członków Rady Społeczno-Gospodarczej, zgodnie z przedstawionymi propozycjami — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-63.37" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.38" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-63.39" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-63.40" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie § 4 ust. 1 uchwały Sejmu z dnia 12 listopada 1985 r. — powołał w skład Rady Społeczno-Gospodarczej osoby wymienione w druku sejmowym nr 87.</u>
          <u xml:id="u-63.41" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdania Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Prac Ustawodawczych o poselskim projekcie uchwały Regulamin Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druki nr 81 i 83).</u>
          <u xml:id="u-63.42" who="#MarekWieczorek">Głos ma sprawozdawca poseł Elżbieta Rutkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ElżbietaRutkowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z prac nad poselskim projektem uchwały dotyczącym regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zawartym w drukach sejmowych nr 81 i 83.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#ElżbietaRutkowska">Regulamin Sejmu stanowi w naszym systemie parlamentarnym, obok przepisów Konstytucji, podstawowe źródło prawa parlamentarnego. Reguluje on — zgodnie z art. 23 ust. 4 Konstytucji — porządek prac Sejmu, organizację wewnętrzną, w tym rodzaj i liczbę Komisji, a także — co ma szczególnie istotne znaczenie — stosunki parlamentu z innymi organami państwowymi.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#ElżbietaRutkowska">Obecnie obowiązujący regulamin Sejmu został uchwalony w dniu 1 marca 1957 r. Obowiązuje więc już z górą 29 lat. W tym okresie był 11-krotnie nowelizowany, przy czym niemal każda kolejna jego nowelizacja polegała na dodawaniu do jednolitej pierwotnej konstrukcji szeregu nowych rozwiązań, co w konsekwencji prowadziło do braku spójności wewnętrznej tego aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#ElżbietaRutkowska">Doświadczenia praktyki parlamentarnej w latach osiemdziesiątych oraz wyznaczone uchwałami PZPR, ZSL i SD polityczne kierunki umacniania rozwoju demokracji socjalistycznej stworzyły potrzebę podjęcia prac zmierzających do opracowania katalogu niezbędnych zmian w obowiązującym regulaminie Sejmu, tym bardziej, iż w związku z wejściem w życie ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, szereg kwestii dotyczących problematyki posłów zostało wyłączonych z dotychczasowego regulaminu Sejmu, znajdując swoje uregulowanie w wymienionej ustawię, inne zaś odesłano w tej ustawie do uregulowania właśnie w regulaminie Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#ElżbietaRutkowska">Dokonane analizy przesądziły o podjęciu prac nad projektem nowego regulaminu Sejmu. Uznano bowiem, iż w ramach kolejnej nowelizacji nie ma możliwości przywrócenia dotychczasowemu regulaminowi jego spójności, jak też szereg kwestii odesłanych przez ustawę o obowiązkach i prawach posłów nie dałoby się pomieścić w strukturze i układzie treści obowiązującego regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#ElżbietaRutkowska">W pracach nad projektem nowego regulaminu Sejmu korzystano w szerokim zakresie z dorobku teorii i praktyki w dziedzinie prawa parlamentarnego, między innymi wniosków wynikających z konferencji naukowych poświęconych tej problematyce, propozycji zgłoszonych przez Prezydium Sejmu VIII kadencji, a także uwag posłów oraz teoretyków i praktyków prawa konstytucyjnego. Uwagi do projektu zgłosiły również Rada Państwa, Rada Ministrów oraz Rada Społeczno-Gospodarcza.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#ElżbietaRutkowska">Wysoki Sejmie! Projekt regulaminu zachowuje dotychczasową formę tego aktu prawnego, a mianowicie formę uchwały Sejmu, jakkolwiek nie brak zwolenników poglądu, szczególnie wśród przedstawicieli doktryny, iż regulamin Sejmu powinien mieć formę ustawy. Mimo wielu głosów opowiadających się za formą ustawy, wydaje się jednak, iż uchwała byłaby tu formą najwłaściwszą. Regulamin regulować będzie bowiem jak dotychczas przede wszystkim organizację wewnętrzną Sejmu oraz zasady i tryb postępowania w nim, a w stosunkach zewnętrznych — jedynie stosunek Sejmu do innych organów państwowych. Dla uregulowania tych kwestii, a ponadto po wyłączeniu z dotychczasowego regulaminu zagadnień związanych ze statusem posła, forma uchwały dla nowego regulaminu Sejmu jest w zupełności wystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#ElżbietaRutkowska">Projekt przewiduje odmienny od dotychczasowego podział normowanej materii. Proponuje się mianowicie, wyodrębnienie 6 działów, obejmujących kolejno: Dział I — Przepisy ogólne; Dział II — Organy Sejmu; Dział III — Wojewódzkie Zespoły Poselskie; Dział IV — Postępowanie w Sejmie; Dział V — Kancelaria Sejmu; Dział VI — Przepisy szczególne i końcowe.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#ElżbietaRutkowska">Integralną częścią projektu regulaminu jest załącznik, zawierający przedmiotowy zakres działania wszystkich komisji sejmowych. Proponowana systematyka pozostaje w pełnej spójności z zasadami techniki prawodawczej oraz pozwala — jak się wydaje — na zachowanie jasności i czytelności normowanej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#ElżbietaRutkowska">Jak wspomniałam na wstępie decydujący wpływ na kształt i treść przedstawionego projektu regulaminu miało uchwalenie w dniu 31 lipca 1985 r. ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm PRL. Ustawa ta regulując zagadnienia związane z pozycją i rolą posła na Sejm, odesłała do regulaminu Sejmu unormowanie następujących kwestii:</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#ElżbietaRutkowska">1) organizacji wewnętrznej Sejmu i porządku jego prac oraz związanych z tym obowiązków i praw posłów,</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#ElżbietaRutkowska">2) zakresu i form działania wojewódzkich zespołów poselskich,</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#ElżbietaRutkowska">3) zasad i trybu uczestniczenia posła w podejmowaniu poselskich inicjatyw ustawodawczych oraz w rozpatrywaniu i projektów ustaw i uchwał Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-64.13" who="#ElżbietaRutkowska">4) zasad i trybu wnoszenia interpelacji i zapytań poselskich,</u>
          <u xml:id="u-64.14" who="#ElżbietaRutkowska">5) trybu rozpatrywania przez właściwe organy państwowe, instytucje i organizacje wniosków i uwag posłów wypowiedzianych w toku posiedzeń Sejmu i komisji sejmowych, a także trybu i form obowiązkowego udzielania odpowiedzi na interpelacje i zapytania poselskie oraz ich rozpatrywania przez Sejm,</u>
          <u xml:id="u-64.15" who="#ElżbietaRutkowska">6) trybu postępowania w sprawach wyrażenia zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karno-sądowej lub aresztowanie,</u>
          <u xml:id="u-64.16" who="#ElżbietaRutkowska">7) zadań Prezydium Sejmu w zakresie udzielania posłom niezbędnej pomocy w ich pracy, czuwania nad wykonywaniem przez posłów obowiązków poselskich, nad wykonywaniem wobec posłów przez organy państwowe i inne jednostki organizacyjne obowiązków określonych w ustawie,</u>
          <u xml:id="u-64.17" who="#ElżbietaRutkowska">8) zadań Kancelarii Sejmu w zakresie zapewnienia i organizacji właściwej obsługi posłów w wykonywaniu ich obowiązków, pomocy merytorycznej, zwłaszcza w zakresie dostępu do opracowań fachowych, literatury i ekspertyz, a także zapewnienia organizacyjnych i materialno-technicznych warunków realizacji tych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-64.18" who="#ElżbietaRutkowska">Realizację wymienionych wyżej postanowień ustawy stanowi między innymi zawarta w projekcie propozycja ujęcia w odrębnych działach przepisów dotyczących zadań i form działania wojewódzkich zespołów poselskich, a także statusu prawnego i zadań Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-64.19" who="#ElżbietaRutkowska">W związku z przyjęciem w projekcie odmiennej od dotychczasowej struktury wewnętrznej, na szczególną uwagę zasługuje wyodrębnienie w postaci załącznika do regulaminu przedmiotowego zakresu działania komisji. Obecny regulamin Sejmu jest w tej kwestii niejednolity, bowiem przedmiotowy zakres działania niektórych Komisji, na przykład Regulaminowej i Spraw Poselskich; Skarg i Wniosków, ustalony jest wprost w regulaminie, innych natomiast — w wydanej na podstawie regulaminu uchwale Prezydium Sejmu. Przedstawione rozwiązanie pozostawia kwestię kształtowania przedmiotowego zakresu działania wszystkich komisji w gestii wyłącznie Sejmu, jak również umożliwia wprowadzenie ewentualnych zmian w tym zakresie bez potrzeby naruszania struktury wewnętrznej samego regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-64.20" who="#ElżbietaRutkowska">Obywatele Posłowie! Przedstawiony projekt uchwały Sejmu wprowadza istotne zmiany w zakresie procesu ustawodawczego. Proponuje się mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-64.21" who="#ElżbietaRutkowska">— w art. 32 i 33 precyzyjne określenie wymogów, jakim powinno odpowiadać uzasadnienie do projektu uchwały,</u>
          <u xml:id="u-64.22" who="#ElżbietaRutkowska">— w art. 35 ustanowienie zasady odbywania pierwszego czytania projektu ustawy (uchwały) na posiedzeniu Sejmu, jedynie z możliwością odstępstwa i skierowania projektu do pierwszego czytania na posiedzenie komisji,</u>
          <u xml:id="u-64.23" who="#ElżbietaRutkowska">— w art. 39 i 40 ustalenie obowiązku brania pod uwagę przez komisje i podkomisje w toku prac legislacyjnych opinii Rady Społeczno-Gospodarczej oraz innych komisji, a także wyników ewentualnej konsultacji społecznej,</u>
          <u xml:id="u-64.24" who="#ElżbietaRutkowska">— w art. 41 ustalenie zasad, jakim powinno odpowiadać sprawozdanie komisji o przekazanym projekcie ustawy,</u>
          <u xml:id="u-64.25" who="#ElżbietaRutkowska">— w art. 45 określenie obowiązku podpisania przez Marszałka Sejmu tekstów uchwalonych ustaw i uchwał oraz przesłania ich właściwym organom w celu ogłoszenia,</u>
          <u xml:id="u-64.26" who="#ElżbietaRutkowska">— w art. 49 ustalenie, iż w postępowaniu dotyczącym projektów ustaw i uchwał oraz zatwierdzania dekretów, w zakresie problematyki prawno-legislacyjnej, uczestniczy Szef Kancelarii Sejmu, przedstawiając stosowne uwagi i propozycje,</u>
          <u xml:id="u-64.27" who="#ElżbietaRutkowska">— w art. 79 podnosi się wymagane quorum przy podejmowaniu przez Sejm ustaw, uchwał i innych decyzji do obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów; obecnie quorum wynosi 1/3 liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-64.28" who="#ElżbietaRutkowska">Proponowane rozwiązania wynikające z doświadczeń Sejmu w tym względzie, szczególnie Sejmu VIII kadencji, mają na celu poprzez usprawnienie postępowania legislacyjnego w Sejmie, podniesienie jakości uchwalonych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-64.29" who="#ElżbietaRutkowska">Nowością natomiast w stosunku do obowiązującego stanu prawnego jest ujęta w projekcie propozycja regulaminowa uregulowania zagadnień związanych z przeprowadzaniem przez komisje sejmowe kontroli wprowadzania w życie i wykonywania ustaw i uchwał Sejmu. Kwestie te reguluje art. 94 i 95. Kontrola taka podejmowana byłaby przez komisję przedmiotowo właściwą we współdziałaniu z innymi zainteresowanymi komisjami. Ujmowane w sprawozdaniu wyniki kontroli mogłyby stanowić przedmiot obrad Sejmu. Należy sądzić, iż proponowane rozwiązania sprzyjać będą właściwej realizacji, wynikającej z Konstytucji, funkcji kontrolnej Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-64.30" who="#ElżbietaRutkowska">Obywatele Posłowie! Obok omówionych wyżej zagadnień projekt zawiera także szereg propozycji rozwiązań nowych bądź odmiennych od dotychczasowych. Spośród nich na szczególną uwagę zasługują następujące propozycje:</u>
          <u xml:id="u-64.31" who="#ElżbietaRutkowska">1) wprowadzenie obowiązku pisemnego usprawiedliwiania nieobecności posłów na posiedzeniach Sejmu i komisji sejmowych,</u>
          <u xml:id="u-64.32" who="#ElżbietaRutkowska">2) określenie trybu postępowania w sprawach dotyczących:</u>
          <u xml:id="u-64.33" who="#ElżbietaRutkowska">— ważności wyboru posłów,</u>
          <u xml:id="u-64.34" who="#ElżbietaRutkowska">— niewykonywania obowiązków poselskich,</u>
          <u xml:id="u-64.35" who="#ElżbietaRutkowska">3) określenie na czym polega jawność posiedzeń Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-64.36" who="#ElżbietaRutkowska">4) określenie organów państwowych obowiązanych uczestniczyć w posiedzeniach Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-64.37" who="#ElżbietaRutkowska">5) rozszerzenie uprawnień Prezydium Sejmu o upoważnienie do ustalania zasad organizowania doradztwa naukowego na rzecz Sejmu i jego organów oraz korzystania z opinii i ekspertyz, a także do uchwalania budżetu Kancelarii Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-64.38" who="#ElżbietaRutkowska">6) określenie Konwentu Seniorów jako organu Sejmu zapewniającego współdziałanie klubów i kół poselskich w sprawach związanych z działalnością i tokiem prac Sejmu oraz tokiem prac Rady Społeczno-Gospodarczej,</u>
          <u xml:id="u-64.39" who="#ElżbietaRutkowska">7) zwiększenie liczby sekretarzy Sejmu do czternastu,</u>
          <u xml:id="u-64.40" who="#ElżbietaRutkowska">8) ustalenie trybu wyboru Trybunału Stanu i członków Trybunału Konstytucyjnego,</u>
          <u xml:id="u-64.41" who="#ElżbietaRutkowska">9) ustanowienie jednakowej większości głosów dla wyboru i powołania wszystkich organów państwowych, a mianowicie większości bezwzględnej; dotychczas do powołania i odwołania członków Rady Ministrów wymagana była zwykła większość głosów,</u>
          <u xml:id="u-64.42" who="#ElżbietaRutkowska">10) powiększenie liczby podmiotów uprawnionych do wnoszenia projektów uchwał o Prezydium Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-64.43" who="#ElżbietaRutkowska">11) przyjęcie zasady kierowania dekretów do rozpatrzenia przez właściwe komisje sejmowe, w tym Komisję Prac Ustawodawczych,</u>
          <u xml:id="u-64.44" who="#ElżbietaRutkowska">12) określenie definicji podejmowanych przez Sejm rezolucji, oświadczeń, deklaracji i apeli oraz trybu ich podejmowania,</u>
          <u xml:id="u-64.45" who="#ElżbietaRutkowska">13) określenie zasad postępowania z projektami planów perspektywicznych oraz wariantami założeń narodowego planu społeczno-gospodarczego, a także ustalenie wniosków, z jakimi może wystąpić na posiedzeniu Sejmu Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów,</u>
          <u xml:id="u-64.46" who="#ElżbietaRutkowska">14) odstąpienie od możliwości tworzenia międzykomisyjnych zespołów poselskich z wyjątkiem zespołów powoływanych przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów dla rozpatrzenia określonych problemów społeczno-gospodarczych,</u>
          <u xml:id="u-64.47" who="#ElżbietaRutkowska">15) określenie trybu postępowania w sprawie informacji Trybunału Stanu oraz orzeczeń i informacji Trybunału Konstytucyjnego,</u>
          <u xml:id="u-64.48" who="#ElżbietaRutkowska">16) uzupełnienie podmiotów, do których mogą być kierowane interpelacje i zapytania o prezesa Narodowego Banku Polskiego,</u>
          <u xml:id="u-64.49" who="#ElżbietaRutkowska">17) ustanowienie Diariusza Sejmowego jako ogólnodostępnego, nieurzędowego sprawozdania z posiedzenia Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-64.50" who="#ElżbietaRutkowska">18) określenie przedmiotu posiedzeń komisji sejmowych,</u>
          <u xml:id="u-64.51" who="#ElżbietaRutkowska">19) rozszerzenie katalogu podmiotów, do których mogą być kierowane dezyderaty — o prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz katalogu podmiotów, do których mogą być kierowane opinie — także o inne organy i instytucje o charakterze centralnym,</u>
          <u xml:id="u-64.52" who="#ElżbietaRutkowska">20) ustalenie trybu odbywania przez komisje posiedzeń wspólnych oraz podejmowania przez nie uchwał,</u>
          <u xml:id="u-64.53" who="#ElżbietaRutkowska">21) określenie zasad dotyczących sporządzania protokołów i biuletynów z posiedzeń komisji sejmowych,</u>
          <u xml:id="u-64.54" who="#ElżbietaRutkowska">22) ustalenie obowiązku sporządzania przez komisje sprawozdania ze swej działalności,</u>
          <u xml:id="u-64.55" who="#ElżbietaRutkowska">23) rozwinięcie przepisów dotyczących Kancelarii Sejmu jako organu wykonawczego Prezydium Sejmu oraz doradczego Sejmu i jego organów, zgodnie z przepisami ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm PRL.</u>
          <u xml:id="u-64.56" who="#ElżbietaRutkowska">Wysoki Sejmie! W trakcie prac nad omawianym poselskim projektem regulaminu obydwie Komisje wniosły wiele poprawek, głównie porządkowych, ale także merytorycznych, zawartych w druku sejmowym nr 83. Te merytoryczne dotyczą m.in. art. 17 ust. 1, mówiącego o tym, że Prezydium Sejmu nie tylko stoi na straży praw Sejmu oraz organizuje pracę naszego parlamentu, ale także reprezentuje Sejm na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-64.57" who="#ElżbietaRutkowska">Art. 9 formułujący przedmiot posiedzeń Sejmu, a zwłaszcza jego ust. 2 pkt 11, postanowiono rozszerzyć o sprawy wniesione bądź przekazane również z inicjatywy Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-64.58" who="#ElżbietaRutkowska">W dziale III określającym funkcjonowanie wojewódzkich zespołów poselskich — art. 26 ust. 1 pkt 1 zaproponowano, by działalność poselską w terenie planować i koordynować we współdziałaniu z właściwymi organami Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, zaś w ust. 2 pkt 1 zasugerowano by na swoje posiedzenia wojewódzkie zespoły poselskie zapraszały członków Rady Społeczno — Gospodarczej i radę wojewódzką Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, która przecież czuwa nad realizacją Deklaracji Wyborczej na danym terenie. Podobne dyspozycje zawarto w art. 89 ust. 2 i 3 projektu regulaminu dla komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-64.59" who="#ElżbietaRutkowska">Obydwie Komisje (Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich oraz Komisja Prac Ustawodawczych) upoważniły mnie także do zgłoszenia dwóch autopoprawek do projektu regulaminu, nie zawartych w druku sejmowym nr 83.</u>
          <u xml:id="u-64.60" who="#ElżbietaRutkowska">Pierwsza dotyczy art. 15 projektu regulaminu, który wyodrębnia następujące organy Sejmu: Prezydium Sejmu, Konwent Seniorów, komisje sejmowe oraz sekretarzy Sejmu. Wychodząc naprzeciw rzeczywistości, Komisje uznały za stosowne zaproponowanie skreślenia pkt 4 w art. 15, tj. istnienia samodzielnego organu — sekretarzy Sejmu. Obydwie Komisje podzieliły poselski wniosek, że jest to organ pomocniczy dla prowadzącego obrady Sejmu Marszałka i art. 25 projektu regulaminu wystarczająco reguluje jego funkcję i tryb działania.</u>
          <u xml:id="u-64.61" who="#ElżbietaRutkowska">I wreszcie długo dyskutowany przez członków obydwóch Komisji art. 34 ust. 2 projektu regulaminu. Precyzuje on prawo wnoszącego do Sejmu projekt określonej ustawy do ewentualnego wycofania projektu aż do momentu przystąpienia do głosowania. Posłowie nie poparli takiego zapisu. Początkowo Komisje zaproponowały formułę kompromisową, tak jak w druku nr 83, a mianowicie, że prawo takie przysługuje wnioskodawcy po przedstawieniu pisemnego uzasadnienia tylko do momentu przystąpienia Sejmu do drugiego czytania danego projektu ustawy. Wczoraj jednak Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich i Komisja Prac Ustawodawczych ponownie rozpatrzyły ten zapis i upoważniły mnie do zgłoszenia propozycji skreślenia art. 34 ust. 2. Stojąc bowiem na stanowisku wyłączności ustawodawczej naszego Sejmu, Komisje uznały za zasadną dotychczasową praktykę stosowaną przez komisje oraz Prezydium Sejmu indywidualnego decydowania o odrzuceniu danego projektu ustawy bądź udzielenia zgody na jego wycofanie. Uznano tę praktykę za prawidłową i w związku z tym proponuję Wysokiemu Sejmowi skreślenie art. 34 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-64.62" who="#ElżbietaRutkowska">Na koniec wreszcie propozycje zmian do załącznika regulaminu Sejmu, precyzującego przedmiotowy zakres działania komisji sejmowych. Otóż w ust. 1 dotyczącym zakresu działania Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości proponuję niniejszym z upoważnienia poselskiego wyłączyć rozpatrywanie części budżetowej Kancelarii Sejmu i przenieść ją do ust. 14, tzn. do zakresu działania Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Pozwoli to w odczuciu poselskim na pełne i we właściwym zakresie rozpatrzenie pracy Kancelarii na rzecz Sejmu i posłów. W tym samym ust. 1 Komisje proponują rozszerzenie zakresu działania Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości o rozpatrywanie, obok centralnych organów, problematyki terenowych organów władzy i administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-64.63" who="#ElżbietaRutkowska">W ust. 6 dotyczącym zakresu działania Komisji Nauki i Postępu Technicznego członkowie obydwu Komisji proponują dodatkowy zapis, iż: „Przedmiotowy zakres działania Komisji Nauki i Postępu Technicznego nie zwalnia innych Komisji od szczególnej troski o sprawy postępu naukowo-technicznego w dziedzinach należących do ich właściwości”.</u>
          <u xml:id="u-64.64" who="#ElżbietaRutkowska">W imieniu Komisji wnoszę także o zmianę redakcji zakresu pracy Komisji Prac Ustawodawczych, zgodnie z drukiem sejmowym nr 83. Zakres działania Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej w ust. 15 proponujemy, zgodnie z zawartym zapisem w sprawozdaniu, poszerzyć o sprawy leśnictwa, łowiectwa oraz rybołówstwa śródlądowego, zaś ustępowi 20, dotyczącemu Komisji Transportu i Łączności nadać nowe brzmienie — jak w sprawozdaniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-64.65" who="#ElżbietaRutkowska">I ostatnia autopoprawka, poparta przez Komisje na odbytym w dniu wczorajszym posiedzeniu. Polega ona na rozwinięciu ust. 7 załącznika, dla którego proponuje się następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-64.66" who="#ElżbietaRutkowska">„Do zakresu działania Komisji Obrony Narodowej należą:</u>
          <u xml:id="u-64.67" who="#ElżbietaRutkowska">1) sprawy obrony Państwa dotyczące zwłaszcza: działalności sił zbrojnych; systemu oraz funkcjonowania obrony terytorialnej kraju i obrony cywilnej; wykonywania obowiązków w dziedzinie umacniania obronności przez organy państwowe i przedsiębiorstwa państwowe, organizacje spółdzielcze i społeczne oraz przez obywateli; zakładów przemysłu obronnego,</u>
          <u xml:id="u-64.68" who="#ElżbietaRutkowska">2) części budżetowe: Ministerstwa Obrony Narodowej”.</u>
          <u xml:id="u-64.69" who="#ElżbietaRutkowska">Wysoki Sejmie! W przekonaniu, iż nowy regulamin Sejmu wraz z dyspozycjami zawartymi w Konstytucji oraz ustawą o obowiązkach i prawach posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stworzy zwarty kompleks, obejmujący całokształt funkcjonowania naszego parlamentu, a także w przekonaniu, iż jego rozwiązania umocnią ustrojową pozycję Sejmu — wnoszę w imieniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Prac Ustawodawczych, by Wysoki Sejm uchwalić raczył nowy regulamin Sejmu, zgodnie z drukiem sejmowym nr 81, wraz ze sprawozdaniem Komisji, druk nr 83, a także wraz ze zgłoszonymi przeze mnie autopoprawkami. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję za przedstawienie nam sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały Regulamin Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich oraz Komisję Prac Ustawodawczych, z dodatkowymi poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił Regulamin Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji Sejmu (druk nr 89).</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#MarekWieczorek">Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi propozycję zamknięcia drugiej sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#MarekWieczorek">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-65.12" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-65.13" who="#MarekWieczorek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął proponowaną uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-65.14" who="#MarekWieczorek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-65.15" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie zamknięcia drugiej sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-65.16" who="#MarekWieczorek">Obywatele Posłowie! W dniu 17 czerwca 1986 r. zmarł sędzia Trybunału Konstytucyjnego Henryk de Fiumel, poseł na Sejm VI kadencji, profesor nadzwyczajny w Instytucie Państwa i Prawa Polskiej Akademii Nauk, były członek władz naczelnych Stronnictwa Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-65.17" who="#MarekWieczorek">W związku z powyższym oświadczam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — zgodnie z art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym — stwierdza wygaśnięcie mandatu sędziego Trybunału Konstytucyjnego Henryka de Fiumela z dniem 17 czerwca 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-65.18" who="#MarekWieczorek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-65.19" who="#MarekWieczorek">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 88.</u>
          <u xml:id="u-65.20" who="#MarekWieczorek">Proszę sekretarza posła Danutę Prędko o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#DanutaPredko">W dniu jutrzejszym, tj. 18 lipca, odbędą się posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#DanutaPredko">— Komisji Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych — o godz. 9, sala nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej,</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#DanutaPredko">— Komisji Przemysłu — o godz. 10.30, sala nr 118 im. Konstytucji 3 Maja,</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#DanutaPredko">— Komisji Transportu i Łączności, o godz. 9, sala nr 67 w Domu Poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MarekWieczorek">Na tym kończymy 11 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#MarekWieczorek">Protokół z posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#MarekWieczorek">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 20 min. 45)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>