text_structure.xml 25.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 10 lutego 1988 r. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, obradująca pod przewodnictwem poseł Elżbiety Rutkowskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sytuację sekretariatów wojewódzkich zespołów poselskich w związku z przeprowadzaniem zmian w strukturze urzędów wojewódzkich, - projekt opinii w sprawie realizacji Regulaminu Sejmu PRL.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: sekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów Zygmunt Rybicki oraz przedstawiciele Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Nasze dzisiejsze spotkanie dotyczy sprawy, o której pisał marszałek Sejmu PRL w dokumencie wystosowanym 25 stycznia b.r. do prezesa Rady Ministrów. Stwierdza się tam, że w urzędach wojewódzkich podejmuje się działania zmierzające do pozbawienia autonomii wojewódzkich zespołów poselskich. Sekretariaty tych zespołów łączy się z biurami rad narodowych, co prowadzi do zatarcia odrębności komórek obsługi wojewódzkich zespołów poselskich. Odbywa się to równolegle ze zmianami organizacyjnymi w urzędach wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Nie negujemy potrzeby reorganizacji struktur władz wojewódzkich, ale niepokój budzą zakusy administracyjne na niezależność sekretariatów wojewódzkich zespołów poselskich. Proszę ministra Z. Rybickiego o naświetlenie stanowiska rządu w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZygmuntRybicki">Jestem w kłopocie, ponieważ nie mogę w pełni zadość uczynić prośbie poseł E. Rutkowskiej. Prace reorganizacyjne w urzędach wojewódzkich trwają i nie zostały zakończone. Zgodnie z harmonogramem działań wszyscy wojewodowie powinni przedłożyć projekty statutów urzędów wojewódzkich - po uprzednim zatwierdzeniu przez odpowiednie rady narodowe - prezesowi Rady Ministrów do 15 kwietnia br. Rozumiem niepokój posłów, ale ostateczne decyzje organizacyjne jeszcze nie zapadły i trudno mi wiążąco odpowiedzieć na zadane pytanie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZygmuntRybicki">Poseł E. Rutkowska postuluje, aby władza centralna wydała wojewodom polecenie określonego działania. Nie jest to zgodne z logiką reformy gospodarczej, ani z demokratyzacją struktur władzy. Art. 147 ust. 3 ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego stwierdza, że prezes Rady Ministrów sprawuje tylko „ogólny nadzór” nad działaniem wojewodów. W tej sytuacji trudno byłoby mi kazać wojewodom, aby pozostawić sekretariaty wojewódzkich zespołów poselskich poza procesem reorganizacji urzędów wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZygmuntRybicki">Trzeba naświetlić ogólne tło zmian organizacyjnych z jakimi mamy ostatnio do czynienia. O co chodzi w procesie reformowania struktur urzędów terenowych? Rada Ministrów tylko określa kierunki i zasady funkcjonowania urzędów terenowych, bez wchodzenia w szczegóły. W grudniu ub. r. zostało wydane rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zasad organizacji i funkcjonowania urzędów terenowych organów administracji państwowej. W § 3 ust.3 tego dokumentu stwierdza się, że urzędy wojewódzkie zapewniają organizacyjne i materialno-techniczne warunki działania wojewódzkim zespołom poselskim. Równocześnie § 10 ust. 1 tego dokumentu zawiera stwierdzenie, że w urzędach wojewódzkich tworzy się wydziały i inne jednostki organizacyjne do kompleksowego wykonywania zadań. W § 10 ust. 4 stwierdza się, że zostaną stworzone jednostki organizacyjne zapewniające obsługę wojewódzkich zespołów poselskich. Takie elementy będzie zawierał każdy statut urzędu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZygmuntRybicki">Zatwierdzenie propozycji statutowych ma się odbyć w dwóch etapach. Po zasięgnięciu opinii wojewódzkiej rady narodowej wojewoda wydaje decyzje o ustaleniu statutu. Następnie projekt statutu jest konsultowany z zainteresowanymi resortami, po czym prezes Rady Ministrów podejmuje decyzję o zatwierdzeniu statutu. Takie dwuszczeblowe postępowanie rejestracyjne jest wyrazem dążenia do respektowania opinii wojewódzkich rad narodowych, rzeczywistych gospodarzy terenu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZygmuntRybicki">Zgodnie z przepisami, pracą sekretariatów WZP kierują ich przewodniczący, a nie specjalnie zatwierdzeni kierownicy sekretariatów.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZygmuntRybicki">W skali całego kraju stan etatowy urzędów wojewódzkich jest bardzo różny. W małych urzędach zatrudnia się ok. 400 pracowników, urzędy w Katowicach i w Warszawie zatrudniają natomiast po ok. 1.300 pracowników. Bardzo różny jest też stan etatowy sekretariatów WZP. Waha się on od 1 do 4. etatów w skali województwa, w całym kraju zaś jest to ok. 100 etatów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ZygmuntRybicki">W II etapie reformy gospodarczej zamierzamy zmniejszyć zatrudnienie w administracji państwowej. Niedawna reforma administracji centralnej musi przynieść efekty także na szczeblu administracji terenowej. Takie były przesłanki rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie reorganizacji urzędów terenowych. Przy reorganizacji bierzemy pod uwagę całokształt zadań realizowanych przez każdy urząd. Urzędy wojewódzkie będą miały nowe zadania, które przejmą od administracji centralnej. Z drugiej strony przekażą one część dotychczasowych zadań, urzędom szczebla podstawowego. Warto wreszcie dodać, że w II etapie reformy pewne działania administracyjne zupełnie znikną z obszaru działania władz wojewódzkich. Przykładem może być rozdzielnictwo, nadmiernie rozwinięty system koncesjonowania działań gospodarczych itp. „Nowe statuty urzędów wojewódzkich muszą brać pod uwagę wszystkie zmiany, o których mówiłem. Dlatego ostateczny stan etatowy poszczególnych urzędów jest jeszcze sprawą otwartą.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ZygmuntRybicki">Niektóre zadania wykonywane dotychczas przez urzędy administracji terenowej powinny zostać przekazane innym jednostkom organizacyjnym. Dotyczy to np. szkolnictwa, gdyż jeden gminny inspektor szkół może zastąpić pracę kilkuosobowego wydziału oświaty w gminie. Podobna sytuacja panuje w zakresie spraw kultury. Gminne ośrodki kultury mogą przejąć wiele zadań komórek zajmujących się dotychczas sprawami kultury w urzędach gminnych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ZygmuntRybicki">Pewne czynności administracyjne wykonywane dotychczas przez władze gminne i wojewódzkie będą mogły być przekazane przedsiębiorstwom, zakładom i innym instytucjom podporządkowanym danej radzie narodowej. Przykładem mogą być zadania związane z przygotowywaniem planów zagospodarowywania przestrzennego gminy lub województwa. Wychodzimy przy tym z założenia, że zatrudnienie w urzędach wojewódzkich ma zmaleć o ok. 15 - 20% . Nie oznacza to, że w każdym urzędzie osiągniemy takie wyniki. Zależy to od dotychczasowej sytuacji kadrowej i etatowej konkretnego urzędu wojewódzkiego, jak też od zadań jakie przed nim stawiany.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ZygmuntRybicki">W rozporządzeniu w sprawie zmian organizacyjnych w administracji terenowej podkreślono, iż struktury organizacyjne powinny zapewnić tzw. spłaszczenie układów kierowniczych oraz większe skomasowanie jednostek organizacyjnych o pokrewnych zakresach działania. Przypomina się znane „prawo Parkinsona”, który podkreślał szybki rozrost komórek biurokratycznych w wyniku spiętrzenia czynności podejmowanych w tzw. układzie zamkniętym, czyli działań nikomu niepotrzebnych. Chcemy wyeliminować takie działania z codziennej działalności administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ZygmuntRybicki">Projekt rozporządzenia był przedyskutowany na konwencie wojewodów. Chodzi o to, by zmiany organizacyjne nie zostały narzucone województwom „z góry” jak to często już bywało. Liczymy bardzo na oddolne inicjatywy i zostawiamy im dużo miejsca w naszych planach.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ZygmuntRybicki">Warto przyjrzeć się jak przemodelowano rozwiązania organizacyjne na szczeblu wojewódzkim w sferze obroty kraju. Sprawami tymi zajmowały się dwa odrębne ciała: wojewódzkie inspektoraty obrony oraz wojewódzkie sekretariaty obrony cywilnej. Ministerstwo Obrony Narodowej stwierdziło, że można skomasować te dwa ciała w jeden organ administracyjny. Myślę, że wielu wojewodów powołując się na ten przykład dąży do scalenia sekretariatów Wojewódzkich zespołów poselskich z biurami rad narodowych. Jak dotąd słyszałem o trzech możliwościach rozwiązania problemów obsługi WZP. W myśl pierwszej z propozycji zgłaszanych przez wojewodów stwierdza się, te sekretariaty WZP można złączyć w jeden wydział organizacyjny z biurami rad narodowych. Proponuje się też by zachować odrębność sekretariatów, lecz połączyć je personalnie osobą kierownika z innymi wydziałami organizacyjnymi. Trzecia wersja zakłada zachowanie dotychczasowego stanu rzeczy, tzn. pełnej odrębności.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#ZygmuntRybicki">Wojewoda odpowiada za funkcjonowanie Urzędu wojewódzkiego. W obecnej strukturze organizacyjnej sekretariaty WZP mają pełną odrębność kompetencyjną od wojewody. Jak może więc gospodarz terenu odpowiadać za całość spraw, skoro część zadań jest „wyjęta” z jego gestii? Nie muszę mówić, że struktury organizacyjne naszym kraju są bardzo rozbudowane. Chcemy tę sytuację zmienić i temu służą działania reorganizacyjne w urzędach wojewódzkich. Jak każde działanie reformatorskie, proces zmian struktur organizacyjnych wymaga wiele czasu i cierpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGawłowski">Staramy się nadać radom narodowym coraz większe uprawnienia i stawiamy przed nimi coraz szersze zadania. Właśnie dlatego biura rad narodowych powinny być w pełni samodzielne i nie powinny podlegać wojewodom lub prezydentom miast. Trzeba to uregulować przy nowelizacji ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejGawłowski">Minister Z. Rybicki mówił wiele o założeniach, jakie legły u podstaw dążeń reformatorskich. Są to założenia słuszne, szczytne i bezdyskusyjne. Cieszyłbym się, gdyby w wyniku reorganizacji można było osiągnąć spłaszczenie i skomasowanie struktur organizacyjnych. Niestety, wszystko to, co proponują wojewodowie zdąża w kierunku dalszego spiętrzenia struktur, a nie ich spłaszczenia.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejGawłowski">Sytuacja wojewódzkich zespołów poselskich jest bardzo delikatna. Nie są to twory organizacyjne zapisane w Konstytucji PRL, choć służą bezpośrednio umacnianiu więzi posłów z wyborcami. Dotychczasowe funkcjonowanie WZP dowiodło chyba potrzeby ich istnienia. Są to ciała umożliwiające nam wykonywanie obowiązków poselskich w terenie. Myślę, że powinniśmy utrzymać ich niezależność od terenowej administracji.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejGawłowski">W sekretariacie Łódzkiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego są trzy etaty organizacyjne, zaś biuro rady narodowej dysponuje 15. etatami. Jeśli połączymy te dwie jednostki organizacyjne, to posłowie staną się petentami urzędu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejGawłowski">Sekretariaty WZP powinny mieć pełną autonomię. Jeśli te jednostki utracą samodzielność, to nie zostanie nam nic innego jak tylko wprowadzić odpowiedni zapis w toku oczekiwanej z niecierpliwością nowelizacji ustawy o radach narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewBiałecki">Mam duże doświadczenie w pracy wojewódzkich zespołów poselskich, bowiem jestem posłem już kolejną kadencję. Stwierdzam, że w IX kadencji wyraźnie poprawiła się praca posłów w terenie. Pomoc organizacyjna jaką otrzymywaliśmy dawniej z biura rady narodowej była niewystarczająca i miała charakter akcyjny. Często chodziliśmy do urzędników z prośbą o napisanie zwykłego pisma. Stan obecny, to wielki krok naprzód.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewBiałecki">Być może zakusy likwidacyjne w stosunku do sekretariatów WZP są związane z brakiem informacji o dotychczasowych efektach pracy tych organów. Powinniśmy chyba bardziej upowszechnić naszą działalność terenową prowadzoną z pomocą sekretariatu WZP. Może to powstrzymałoby niektórych przed zniesieniem autonomii tych ciał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RomanPillardy">Mam przed sobą ustawę o prawach i obowiązkach posłów na Sejm PRL. Możemy znaleźć w tym dokumencie wszystkie interesujące nas rozstrzygnięcia prawne. Stwierdza się tam, że posłowie wybrani z danego terenu tworzą wojewódzki zespół poselski. Ciała te mają zapewnić posłom pomoc w ich działalności terenowej. Wojewódzkim zespołom poselskim trzeba stworzyć warunki umożliwiające niezakłócone funkcjonowanie. Obsługę WZP zapewniają ich sekretariaty. Cytowany dokument stwierdza, że „warunki organizacyjno-techniczne pracy sekretariatów WZP zapewniają wojewodowie, prezydenci miast itp.”.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RomanPillardy">Przytoczyłem przepis bardzo ważnego aktu prawnego. Mamy więc ustawę regulującą najważniejsze dyskusyjne kwestie. Proponuję, byśmy pamiętali o tej ustawie i starali się zrealizować jej postanowienia w praktyce. Realizacja tych postanowień dotyczy także Obecnych procesów reformatorskich, choć jest oczywiście uzależniona od możliwości i warunków lokalowych w każdym województwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HelenaPorycka">Jesteśmy trochę zaskoczeni propozycjami zmian organizacyjnych omówionymi przez ministra Z. Rybickiego „To żenujące, że II etap reformy gospodarczej wojewodowie zaczynają od likwidacji niezależnych sekretariatów wojewódzkich zespołów poselskich. Można podejrzewać, że niektórzy wojewodowie są po prostu niezadowoleni z dotychczasowej działalności tych organów. Jest to o tyle zrozumiałe, że posłowie mają często odmienne zdanie niż kierownicy wydziałów w urzędzie wojewódzkim. Dominuje logika, która uznaje, że najlepiej „wyciąć” ludzi niewygodnych i mieć święty spokój.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#HelenaPorycka">Pełnię funkcję przewodniczącej Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Siedlcach. Mamy dwa etaty w sekretariacie i nie wyobrażam sobie pracy poselskiej bez tych ludzi. Jak przygotowywać materiały na posiedzenia? Jak utrzymać stałą więź z wyborcami? Myślę, że podobna sytuacja panuje także w innych województwach.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#HelenaPorycka">Wojewódzkie zespoły poselskie są naszym miejscem pracy. Zapewniają nam możliwość kontaktu z wyborcami i kontaktów między posłami. W tych lokalach czujemy się „u siebie”. Warto dodać, że przychodzi tam wielu interesantów oczekujących porady i pomocy ze strony posłów. Myślę, że polskiej gospodarki nie uratuje planowana redukcja kilkudziesięciu etatów, zwłaszcza, że osoby pracujące. w WZP są opłacane raczej nisko. Apeluję, abyśmy byli nieustępliwi i domagali się zachowania autonomii sekretariatów WZP wobec władz wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JacekAntonowicz">Pochodzę z województwa tarnobrzeskiego, w którego skład wchodzi ok. 50 jednostek administracyjnych szczebla podstawowego. Jeśli chcemy być obecni w tych gminach, miastach i miasteczkach, to musimy dysponować odpowiednią bazą terenową. W naszym województwie siedziba WZP znajduje się w innym budynku, iż urząd wojewódzki. Czy w takiej sytuacji warto łączyć sekretariat WZP z biurem rady?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JacekAntonowicz">Podzielam zdanie moich przedmówców, że po dwóch latach funkcjonowania WZP zebraliśmy wiele pozytywnych doświadczeń. Sekretariaty WZP umożliwiają współpracę posłów z innymi organizacjami, przygotowują materiały na posiedzenia itp. Trudno wyobrazić sobie działalność naszego WZP bez istnienia niezależnego sekretariatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszStadniczeńko">Jestem posłem od wielu kadencji. Poprzednio posłowie mieli do pomocy agendy Frontu Jedności Narodu, które pomagały im w bieżącej pracy. Po likwidacji FJN sytuacja pogorszyła się. Łatwo można udowodnić, że osłabła praca wojewódzkich zespołów poselskich. Mniej było spotkań, a te które były - odbywały się niesystematycznie. Sytuacja poprawiła się wraz z uchwaleniem ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm PRL. Pracą WZP kieruje obecnie przewodniczący mając do pomocy etatowy sekretariat niezależny od władz terenowych. Jest to sytuacja nieporównywalnie korzystniejsza niż poprzednio. Dlaczego mielibyśmy znów zmieniać coś, co się sprawdziło w praktyce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzOrzechowski">Niepotrzebnie mówimy aż tyle o sprawie, która w gruncie rzeczy jest jednoznacznie przesądzona. Mamy przepis o charakterze ustawowym regulujący omawiane kwestie. Myślę o przytaczanym już fragmencie ustawy o obowiązkach i prawach posłów. Zwracam uwagę przedstawicielom administracji państwowej, że przepisu ustawowego nie może zmienić żadne rozporządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaRutkowska">Na jutrzejszym posiedzeniu plenarnym Sejmu będziemy zatwierdzać bardzo ważne rozwiązania programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej. Reforma oznacza dalszy rozwój demokratyzacji w kraju. Mówi się wiele o zwiększeniu rangi Sejmu, rad narodowych, wszystkich organów przedstawicielskich. Prasa pisze o tym codziennie, a telewizja podaje wiele przykładów pożytecznych działań ze strony władz państwowych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ElżbietaRutkowska">Na tle obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej mówienie o reorganizacji urzędów wojewódzkich kosztem wojewódzkich zespołów poselskich brzmi jak dysonans. Z trudem dopracowaliśmy się istnienia niezależnych sekretariatów WZP, które nie tylko nas obsługują, ale wręcz umożliwiają nam pracę zawodową i społeczną. W lokalach WZP odbywamy spotkania z wyborcami, rozmowy itp. Lokale te to miejsca naszej bieżącej pracy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ElżbietaRutkowska">Zapewne nie należy porównywać się z Zachodem, gdzie parlamentarzyści mają swoje biura pełne specjalistów, sekretarek, osób z obsługi itp. Warto jednak zwrócić uwagę, że w krajach demokracji ludowej również zaczyna dominować tendencja do zapewnienia posłom indywidualnej obsługi.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#ElżbietaRutkowska">Nowe rozwiązania prawne przewidują możliwość odwoływania posłów przez wyborców. Obliguje to nas do baczniejszego zajmowania się sprawami terenowymi, sprawami swych wyborców. Trudno wyobrazić sobie naszą sytuację bez możliwości takich działań. Obecny status sekretariatów WZP zapewnia minimum tego, co umożliwia normalne funkcjonowanie posła w społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#ElżbietaRutkowska">Jeszcze raz przypominam, że obowiązuje zapis ustawowy precyzujący pozycję, rolę i zadania wojewódzkiego zespołu poselskiego. Jeśli rząd przeprowadza reorganizację administracji terenowej, to musi brać pod uwagę zapisy ustawowe, starając się zrealizować je w praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZygmuntRybicki">Wysłuchałem z uwagą wszystkich dyskutantów i myślę, że użyto zbyt wielkich słów dla określenia obecnej sytuacji. Mówiono, że intencje strony rządowej stanowią „ zamach na autonomię WZP”, przypominano, że obowiązuje ustawa o obowiązkach i prawach posłów. Sprowadźmy wreszcie sprawę do normalnych rozmiarów. Wokół proponowanych przez rząd zmian organizacyjnych powstała chyba zła atmosfera społeczna. Jeśli tak się stało, to nie tylko z winy przedstawicieli rządu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZygmuntRybicki">Nie zajmujemy się tym, czy WZP i ich sekretariaty mają istnieć czy też nie, lecz jedynie tym, jak mają być umiejscowione w strukturze organizacyjnej władz wojewódzkich. Proszę, aby nie przejaskrawiać problemu stwierdzając, że „jeśli rząd się nie cofnie, to znowelizujemy uchwałę Sejmu i wyprowadzimy sekretariaty WZP z gestii władz wojewódzkich”. W takiej sytuacji bardzo trudno byłoby zapewnić obsługę potrzeb WZP. Skąd wzięlibyśmy na to etaty, środki transportu itp.?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZygmuntRybicki">Można oczywiście twierdzić, że liczba etatów o jaką chodzi nie jest wykładnikiem rozmiarów obowiązków stojących przed WZP. Ale, moim zdaniem, obie te wielkości mają sporo wspólnego. W gruncie rzeczy nie chodzi przecież tylko o liczbę etatów przydzielonych do dyspozycji poszczególnym WZP, ale o sprawę znacznie ważniejszą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaRutkowska">Dziękuję bardzo za wyjaśnienia, ale myślę, że dalsza dyskusja nad tym problemem wniesie niewiele nowego. Wydaje mi się, że wszyscy wiemy o co właściwie chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGawłowski">Myślę, że nasza dyskusja nie powinna jednak kończyć się w ten sposób. W tym gmachu ostatnie słowo nie powinno należeć do przedstawiciela rządu. Oczywiście, że nie chodzi o etaty. Można zlikwidować wszystkie etaty i mieć spokój, ale kto weźmie wówczas odpowiedzialność za całkowity zanik pracy poselskiej w terenie?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejGawłowski">Myślę, że cały omawiany problem powinniśmy rozwiązać radykalnie. Przedstawiciel rządu sugerował, że można tak interpretować akty prawne, by połączyć sekretariaty WZP z biurami rad narodowych włączając je w gestię wojewodów i prezydentów miast. Jeśli rzeczywiście można interpretować akty prawne w ten sposób, to powinniśmy położyć kres takim możliwościom uchwalając nowy przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZygmuntRybicki">Mimo wszystko podkreślam, że cała sprawa nie jest zamachem administracji na niezależność WZP. Na usprawiedliwienie zgłaszanych przez niektórych wojewodów propozycji połączenia sekretariatów WZP z biurami rad narodowych można stwierdzić, że bardzo często eksperci podkreślali ścisłe związki funkcjonowania posłów i radnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaRutkowska">Podsumowując naszą dyskusję chciałabym przedstawić projekt opinii Komisji, która oddaje nasze zaniepokojenie zawierając wszystkie zgłaszane dzisiaj postulaty.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ElżbietaRutkowska">Komisja przyjęła projekt opinii i upoważniła swoje prezydium do jego ostatecznego zredagowania.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ElżbietaRutkowska">W drugim punkcie porządku obrad poseł K. Orzechowski przedstawił projekt opinii w sprawie realizacji regulaminu Sejmu PRL. Komisja przyjęła opinię jednogłośnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszStadniczeńko">Nastąpiły podwyżki cen, które nie będą jednorazowym aktem. W związku z tym diety poselskie znacznie straciły na wartości. Wiadomo, że posłowie muszą własnymi samochodami dojeżdżać na spotkania, wizytacje, ponoszą też wiele innych wydatków ponadplanowych. Czy w ramach rekompensat i tzw. działań osłonowych Prezydium Sejmu dostrzega nasze problemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HelenaPorycka">Przy okazji dzisiejszego posiedzenia plenarnego prawie wszyscy mówili w kuluarach o wysokości diet. Popieram też wystąpienie mego przedmówcy, który poruszył sprawę przydziału paliwa. Nie będzie nas stać na kupowanie benzyny po cenie komercyjnej. Poza tym, że dieta poselska musi zachowywać na bieżąco swą wartość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejGawłowski">Sprawa wysokości naszych diet jest wręcz żenująca. Chciałbym wreszcie przestać przepraszać wszystkich za to, że jestem posłem. Doszło do tego, że prawnicy mojego macierzystego zakładu pracy dziwią się, że otrzymuję pensję w tym zakładzie. Wszystkie te kwestie trzeba wreszcie uregulować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaRutkowska">Nie jestem dziś przygotowana do odpowiedzi na wszystkie wątpliwości. Jest jednak oczywiste, że wystąpimy do Prezydium Sejmu o waloryzację diet poselskich.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#ElżbietaRutkowska">Pozostaje wciąż otwarta kwestia wynagradzania posłów w macierzystych zakładach pracy. II etap reformy gospodarczej kładzie szczególny nacisk na powiązanie pracy i płacy. Wynagrodzenie ma zależeć bezpośrednio od wkładu pracy. Jesteśmy posłami i dlatego często przebywamy poza macierzystymi zakładami pracy realizując zadania społeczne. Jak wyszacować nasz wkład pracy w macierzystym zakładzie? Ten problem będzie się nasilał wraz z konsekwentnym wprowadzaniem zasad reformy gospodarczej. W tej sprawie trzeba będzie także opracować opinię dla Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>