text_structure.xml 180 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 7 lipca 1986 r. Komisje: Regulaminowa i Spraw Poselskich oraz Prac Ustawodawczych, obradujące na wspólnym posiedzeniu pod kolejnym przewodnictwem posłów Elżbiety Rutkowskiej (PZPR) i Jerzego Jaskierni (PZPR) rozpoczęły rozpatrywanie:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projektu uchwały - Regulamin Sejmu PRL.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: posłowie nie należący do komisji, w tym sekretarze klubów poselskich PZPR, ZSL i SD, sekretarz Rady Państwa Zygmunt Surowiec, wiceprzewodniczący Rady Krajowej PRON Alfred Beszterda, przedstawiciele Kancelarii Rady Państwa i Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Grupę posłów - wnioskodawców projektu uchwały reprezentować będzie na dzisiejszym posiedzeniu poseł Edward Szymański. Przewodniczył on pracom międzyklubowego zespołu poselskiego, który przygotował projekt. Pragnę przeprosić za zorganizowanie zebrania komisji w poniedziałek - dzień przeznaczony na inne zajęcia posłów. Należy to tłumaczyć szczególną pilnością i ważnością sprawy. Gdyby komisje zakończyły prace nad projektem regulaminu do dnia jutrzejszego, powstałaby możliwość przedłożenia sprawy Sejmowi na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się w dniu 17 lipca br. Stąd wyjątek, który - chciałabym wierzyć - jedynie potwierdza regułę o przeznaczeniu poniedziałków na pracę terenową posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Regulamin Sejmu stanowi - obok Konstytucji PRL - podstawowe źródło prawa parlamentarnego. Zgodnie z art. 23 ust. 4 Konstytucji „Porządek prac Sejmu, rodzaj i liczbę komisji określa regulamin uchwalony przez Sejm”. W związku z tym Sejm, uchwała z dnia 1 marca 1957 r. przyjął swój regulamin. W trakcie niemal trzydziestoletniego obowiązywania akt ten był jedenastokrotnie nowelizowany. Niemal każda zmiana polegała na dodaniu pewnej liczby nowych postanowień, co w konsekwencji uczyniło regulamin mało spójnym, o coraz gorszej wewnętrznej konstrukcji. Na tym tle, a także w związku z postanowieniami zjazdów PZPR, ZSL i SD w sprawie rozwoju demokracji socjalistycznej, powstała idea opracowania nowego regulaminu Sejmu. Stało się to konieczne, zwłaszcza w związku z przyjęciem w dniu 31 lipca ub. r. ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm PRL, które przejęła pewną część przepisów dotychczasowego regulaminu, a równocześnie wyraźnie stwierdziła, iż organizacje wewnętrzną Sejmu i porządek jego prac oraz związane z tym obowiązki i prawa posłów określa szczegółowo regulamin Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Na początku IX kadencji Sejmu został powołany międzyklubowy zespół poselski, który opracował rozpatrywany dziś projekt regulaminu. W pracach zespołu szeroko korzystano z sugestii zgłoszonych przez teoretyków prawa konstytucyjnego, tak w piśmiennictwie, jak i na specjalnie zorganizowanych przez Kancelarię Sejmu konferencjach. Wzięto pod uwagę wnioski przyjęte przez Prezydium Sejmu VIII kadencji, a także uwagi posłów. Przygotowany wstępnie projekt regulaminu został rozpatrzony przez Prezydium Klubu Poselskiego PZPR, następnie na wspólnym posiedzeniu prezydiów trzech klubów poselskich. Był on także opiniowany przez Radę Państwa i Radę Ministrów. Wszystkie uzyskane w ten sposób uwagi zostały wszechstronnie rozważone.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Proponuję obecnie przystąpić do rozpatrywania szczególnych artykułów projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Czy można by rozpocząć dyskusję od spraw o znaczeniu bardziej ogólnym? Choć uczestniczę w dzisiejszym posiedzeniu jako gość, gdyż nie jestem członkiem żadnej z zebranych komisji, pragnę przedstawić następującą kwestię. W ciągu ostatnich lat realizowaliśmy w Sejmie politykę zwiększającą rolę organów przedstawicielskich - Sejmu i rad narodowych i dlatego nie mogę się pogodzić z tym, że w projekcie regulaminu występuje przepis, który by ową rolę umniejszał. Prace w komisjach są często bardzo żywe, ich rezultatem jest wiele poprawek, nierzadko istotnie zmieniających treść wcześniejszych przedłożeń rządowych. W świetle projektu nadal, będziemy mogli tak pracować, jednakże ewentualne poprawki będą musiały być zgodne z wolą rządu. Chodzi mi tu o art. 34 ust. 2, zgodnie z którym wnioskodawca dysponowałby możliwością wycofania projektu ustawy (albo uchwały) aż do momentu oznajmienia przez Marszałka Sejmu, że Sejm przystępuje do głosowania. Mogłabym zrozumieć, gdyby tego rodzaju przepis został zawarty w projekcie rządowym, lecz pikanteria sprawy polega na tym, że rozważamy tu projekt zgłoszony przez posłów. Proponuję zatem zmienić art. 34 w taki sposób, aby projekt wniesiony do Sejmu mógł być wycofany przez wnioskodawcę jedynie do momentu podjęcia nad nim prac w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzOrzechowski">Moje uwagi idą w tym samym kierunku. Otóż w art. 38 ust. 2 proponuje się przepis, zgodnie z którym posiedzenia podkomisji będą musiały odbywać się przy udziale upoważnionego przedstawiciela wnioskodawcy. Ciekawe, że mówi się o tym wyłącznie wobec podkomisji, a więc organów o charakterze roboczym. Oczywiście nie mam nic przeciwko udziałowi przedstawiciela wnioskodawcy projektu ustawy w pracach komisyjnych, ale nie może sformułować przepisu w ten sposób, aby przypadkowa nawet nieobecność takiej osoby czyniła pracę podkomisji prawnie niedopuszczalną. Ta sama uwaga dotyczy art. 39 ust. 2, zgodnie z którym komisje mogą przekazać sprawę redakcyjnego opracowania przyjętych poprawek prezydium lub powołanemu w tym celu zespołowi poselskiemu przy udziale upoważnionego przedstawiciela wnioskodawcy projektu. W ten sposób poprawki nie będą mogły zostać zredagowane bez czynnego udziału przedstawiciela wnioskodawcy. Również to czyni niemożliwym prace Sejmu w razie nieobecności przedstawiciela wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzOrzechowski">Kolejna sprawa, to art. 34 ust. 2, o którym mówiła już poseł. K. Jandy-Jendrośka. Otóż w praktyce Sejm nigdy nie krępował organów wnoszących projekty ustaw jakimiś terminami. Mogą one pracować nad projektem nawet i 15 lat, ale jeśli projekt ustawy zostanie do Sejmu wniesiony, to wówczas Sejm staje się jego gospodarzem. W związku z tym proponuję wprowadzenie do art. 34 zdania, zgodnie z którym „Projekt ustawy lub uchwały może zostać wycofany do momentu rozpoczęcia nad nim prac w Sejmie”. Chciałbym podkreślić: „w Sejmie”, a nie „przez Sejm”, idzie bowiem także o prace organów Sejmu. Jeśli projekt został wniesiony - oznacza to, że wnioskodawca uznał go za trafny. Nie może jednak być tak, że wnioskodawca wycofuje projekt w momencie, kiedy poprawki proponowane przez komisje nie są po jego myśli. Weźmy pod uwagę ogromne kłopoty rządu przed Trybunałem Konstytucyjnym, przypomnijmy sobie wiele zupełnie nieudanych projektów, takich jak np. projekt ustawy o Radzie Ministrów. Myślę, że udział rządu może zostać najlepiej zapewniony przez wprowadzenie do projektu regulaminu następującego sformułowania: „O posiedzeniu komisji zawiadamia się Urząd Rady Ministrów oraz upoważnionego przedstawiciela wnioskodawcy, celem umożliwienia mu udziału w pracach nad projektem. Udział przedstawiciela wnioskodawcy w pracach nad projektem może zostać uznany przez komisję za obowiązkowy”. Tego rodzaju sformułowania najlepiej oddałyby dotychczasową praktykę, a zarazem nasze intencje.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzOrzechowski">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, że w projekcie regulaminu mówi się o obowiązku wszechstronnego rozważania przez rząd dokumentów komisyjnych. Nie wydaje mi się to trafne. Dyskutujemy nad projektem uchwały Sejmu, tj. wewnętrznego dokumentu sejmowego, który nie może nakładać obowiązku na inne organy państwowe. Nie uczestniczyłem w pracach zespołu, który opracował projekt, lecz wiem, że rozważano także koncepcje przyjęcia regulaminu Sejmu w postaci ustawy. Od zamiaru tego odstąpiono. Jeśli tak, to w toku dzisiejszej dyskusji mamy zwrócić uwagę, czy w tekście projektu nie ma przypadkiem postanowień, z których wynikałyby obowiązki podmiotów pozasejmowych. Baczmy, czy nie wchodzimy czasem w cudze opłotki. W przeciwnym razie regulamin Sejmu powinien zostać przyjęty w drodze ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaRutkowska">Rozumiem, że przedstawione uwagi zostaną uwzględnione przy rozpatrywaniu konkretnych postanowień projektu, obecnie zaś przechodzimy, do art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGawłowski">W art. 1 ust. 1 mowa jest, iż Sejm jako najwyższy organ władzy państwowej realizuję konstytucyjne funkcje w zakresie stanowienia prawa, określania podstawowych kierunków działalności państwa oraz kontroli działalności innych organów państwowych. Właśnie to ostatnie określenie „kontroli działalności innych organów państwowych w oparciu o aktywny udział posłów w pracach Sejmu i jego organów” wydaje mi się niezrozumiałe, właściwie bez sensu. O co tu chodzi? Ponadto rozpatrywany przepis stanowi zawężenie wobec art. 2 ustawy o obowiązkach i prawach posłów, gdzie zadania Sejmu i posłów sformułowano znacznie lepiej. Jeśli już musimy ten przepis powtarzać, zróbmy to bardziej wiernie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaRutkowska">Mam przed sobą tekst ustawy o obowiązkach i prawach posłów na Sejm. Art. 2 stanowi: „Posłowie, realizując konstytucyjne uprawnienie Sejmu, uczestniczą w sprawowaniu władzy państwowej, w szczególności przez czynny udział w: 1) kształtowaniu podstawowych kierunków działalności i polityki państwa; 2) stanowieniu prawa wyrażającego rolę i interesy ludu pracującego i służącego rozwojowi demokracji socjalistycznej oraz utrwalaniu praworządności i dyscypliny społecznej, 3) sprawowaniu kontroli nad działalnością organów władzy i administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ElżbietaRutkowska">Sądzę, że art. 1 ust. 1 projektu regulaminu konsumuje owe zapisy, może z wyjątkiem drugiej części pkt 2, gdzie w sposób bardziej rozbudowany powiedziano o cechach, jakim ma odpowiadać prawo PRL. Czy posłowi A. Gawłowskiemu właśnie o to chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGawłowski">Wydaje mi się, że to o czym mówiła pani przewodnicząca, jest frazeologią. Jednakże w art. 2 ustawy wyraźnie jest mowa o „kształtowaniu polityki państwa”, a to chyba coś więcej niż „określanie podstawowych kierunków działalności państwa”. Z kolei w art. 2 pkt 3 ustawy mowa jest o sprawowaniu kontroli nad działalnością organów władzy i administracji państwowej, natomiast w regulaminie proponuje się mówić o kontroli nad „innymi organami państwowymi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzMałecki">W kontekście zgłoszonych propozycji pragnę wyjaśnić, że art. 1 ust. 1 projektu regulaminu stanowi niejako powtórzenie art. 20 ust. 3 Konstytucji PRL „Sejm uchwala ustawy, podejmuje uchwały określające podstawowe kierunki działalności państwa oraz sprawuje kontrolę nad działalnością innych organów władzy i administracji państwowej”. Proponowana redakcja art. 1 ust. 1 regulaminu sprowadza się do tego, by przypomnieć regulację konstytucyjną, która mówi o trzech podstawowych funkcjach Sejmu, i w tym kontekście określić rolę posła, bo Sejm działa przez posłów. Nie widzę tu sprzeczności z art. 2 ustawy o obowiązkach i prawach posłów; jest tylko różnica w ujęciu. W końcowej części art. 1 ust. 1 projektu regulaminu powiedziane zostało o „aktywnym udziale posłów w pracach Sejmu i jego organów”, co jest rozwinięte w ustawie o obowiązkach i prawach posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Prawdą jest, że Konstytucja mówi o trzech głównych funkcjach Sejmu, lecz w ten sposób wymyka się nam obszar, który polega na kontroli przez Sejm i komisje całej sfery działalności spółdzielczej i społecznej. Często jest to działalność władcza, bowiem spółdzielnie i inne organizacje wypełniają zadania zlecone przez państwo. Jeżeli jednak art. 1 ust. 1 projektu regulaminu pomija ów zakres milczeniem, to po co w ogóle powtarzać Konstytucję? Przecież rozważany przepis niczego nie ustanawia, co gorsza powstaną w ten sposób pewne wewnętrzne sprzeczności między nim a dalszymi postanowieniami regulaminu; z których wiadomo, że komisje Sejmu powinny się jednak zajmować kontrolą nie tylko instytucji państwowych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Chciałbym też podnieść, że zgodnie z art. 20 ust. 1 Konstytucji Sejm jest najwyższym organem władzy państwowej, czego skutkiem jest jego władcza rola w całym systemie zarządzania państwem, nawet jeśli nie wynika ona wprost z innych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#EdwardSzymański">Proponuję iść zgodnie z literą Konstytucji i nie wprowadzać do regulaminu proponowanej przez przedmówcę zmiany rozszerzającej interpretację art. 20 Konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJaskiernia">Konstytucja, mówi o organach władzy i administracji państwowej. Pozostawienie wyłącznie sformułowania „innych organów państwowych” jest wątpliwe. W art. 1 ust. 1 należałoby podkreślić, że Sejm realizuje swe funkcje w oparciu o aktywny udział posłów, że chodzi o aktywny udział posłów w pracach Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SylwesterZawadzki">Byłbym za takim ukształtowaniem art. 1 ust. 1, by jego treść była bliska art. 20. ust. 3 Konstytucji. Nie uzupełniałbym tego artykułu treścią art. 8 Konstytucji. Musimy rozstrzygnąć podniesiony przez dr Z. Czeszejko-Sochackiego problem dotyczący owych innych organów i organizacji oraz kontroli nad ich działalnością. Jest też problem kontroli nad działalnością organów samorządowych. Trudno proponować w tej chwili zmianę Konstytucji. Należałoby trzymać się art. 34 Konstytucji mówiącego o działalności NIK. W ust. 2 tego artykułu jest mowa o kontroli organizacji spółdzielczych i społecznych. Wydaje się, że przyjęcie tego zapisu w Konstytucji zwalnia od rozważania zagadnienia. Byłbym więc za skrótowym ujęciem zawartym w obecnym sformułowaniu z tym, że należałoby napisać, iż chodzi o określanie podstawowych kierunków działalności i polityki państwa. Proponuję też skreślenie słowa „innych” przed słowem „organów państwowych”. Mogłoby to budzić wątpliwość czy Rada Państwa i rady narodowe mieszczą się tutaj. Obowiązuje przecież to, co zostało zapisane w art. 20 ust. 2 Konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">W jakim zakresie Sejm realizuje swe funkcje nie w oparciu o aktywny udział posłów? Jeśli nie ma takich obszarów, to zawarte w przepisie zawężenie jest zbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzOrzechowski">Problem można rozstrzygnąć przy pomocy zabiegów redakcyjnych. Wystarczy napisać, że funkcje te są realizowane poprzez aktywny udział posłów w pracach Sejmu i jego organów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SylwesterZawadzki">Słusznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaRutkowska">Czy poseł E. Szymański może odpowiedzieć na pytanie postawione przez posła J. Jaskiernię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EdwardSzymański">Sejm realizuje swoje funkcje wyłącznie poprzez aktywną działalność posłów. W art. 1 ust. 1 przywołuje się funkcję ustawodawczą, kontrolną oraz określania ogólnych kierunków działalności państwa. Chodzi o to, by stwierdzić, że takie są podstawowe obowiązki Sejmu i posłów. Można z tego zrezygnować, skoro proponowany przepis budzi wątpliwości. Przywoływanie Konstytucji w tym przepisie ma jednak swój sens. Nie można też rozpoczynać regulaminu Sejmu w oderwaniu od ustawy o obowiązkach i prawach posłów. Dlatego przywołujemy także tę ustawę. Regulamin Sejmu adresowany jest do posłów, nie zaś do obywateli i z tego powodu zwracamy uwagę na konieczność przejawiania aktywności przez posłów. Sprawa jest istotna nie tylko z punktu widzenia organów Sejmu, ale także z punktu widzenia wyborców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzOrzechowski">W związku z pytaniem posła J. Jaskierni, chciałbym zauważyć, że można by skreślić słowo „w oparciu” i napisać „poprzez aktywny udział posłów w pracach Sejmu i jego organów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaRutkowska">A zatem art. 1 ust. 1 stanowiłby, że Sejm jako najwyższy organ władzy państwowej realizuje konstytucyjne funkcje w zakresie stanowienia prawa, określania podstawowych kierunków działalności i polityki państwa oraz kontroli działalności innych organów władzy i administracji poprzez aktywny udział posłów w pracach Sejmu i jego organów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Proponuję dodać „realizuje swe konstytucyjne funkcje”. Sygnalizuję też spór językowy między zwolennikami słów „poprzez” i „przez”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzOrzechowski">Mówi się, że słowo „poprzez” podkreśla intensywność działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ElżbietaRutkowska">A więc wprowadzamy do tekstu zwrot „realizuje swe konstytucyjne funkcję”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzMałecki">By ten przepis nie kolidował z art. 20 ust. 3 Konstytucji, należałoby nie wprowadzać formułowania „kierunków działalności i polityki państwa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaRutkowska">Chciałabym podkreślić, że tego rodzaju sformułowanie zawarte jest w ustawie o obowiązkach i prawach posłów. Proponuję przegłosować art. 1 ust. 1 w brzmieniu przeze mnie przedstawionym z uwzględnieniem uzupełnienia zgłoszonego przez dr Z. Czeszejko-Sochackiego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ElżbietaRutkowska">Komisje jednomyślnie przyjęły art. 1 ust. 1 zgodnie z wnioskiem przewodniczącej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ElżbietaRutkowska">Przedstawiono art. 1 ust. 2 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Zwrot „także przepisy niniejszego regulaminu” jest zbędny, gdyż nie chodzi tu o swego rodzaju rozszerzenie zakresu. Wystarczy napisać: „Regulamin określa szczegółowo obowiązki i prawa posłów związane z organizacją wewnętrzną Sejmu i porządkiem jego prac”. Regulamin ma swoje uzasadnienia w normie konstytucyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaRutkowska">Rozumiem, że propozycja ta nie zmierza do skreślenia tej części zdania zawartego w ust. 2, która mówi, że obowiązki i prawa posłów określają przepisy ustawy z 31 lipca 1985 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Miałem to na uwadze, ale można oczywiście zachować to stwierdzenie w przepisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SylwesterZawadzki">Ust. 2 składałby się z dwóch zdań: pierwsze - mówiące, że obowiązki i prawa posłów określają przepisy ustawy z 31 lipca 1985 r. o obowiązkach i prawach posłów na Sejm, a drugie - mówiące, że regulamin określa szczegółowo obowiązki i prawa posłów związane z organizacją wewnętrzną Sejmu i porządkiem jego prac. Otóż pierwsze zdanie jest konieczne. W dotychczas obowiązującym regulaminie znajdowały się przepisy dotyczące praw i obowiązków poselskich. Mogłaby więc powstać wątpliwość, gdyby pominąć tę sprawę milczeniem w regulaminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaRutkowska">Może należy napisać „niniejszy regulamin”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W świetle zasad techniki legislacyjnej nie ma takiej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Na wniosek przewodniczącej komisja jednogłośnie, przyjęła art. 1 ust. 2 w uzgodnionej w toku dyskusji wersji.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Następnie przystąpiono do rozpatrzenia art. 2 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzOrzechowski">Chciałbym zauważyć, że ust. 4 tego artykułu jest sformułowany enigmatycznie; sprawy posłów, którzy nie złożyli ślubowania w terminie 3 miesięcy od dnia wyboru rozpatruje prezydium Sejmu. O jakie sprawy chodzi? Czy to znaczy, że mamy przypadek rezygnacji związane z odnową złożenia ślubowania? Przecież określenie „sprawy posłów” niczego nie oznacza. Może lepiej napisać: „sytuację posła”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#EdwardSzymański">Dotychczasowy regulamin, ustawa o obowiązkach i prawach posłów oraz ordynacja wyborcza przewidują, że poseł składa ślubowanie. Niezłożenie ślubowania jest równoznaczne z wygaśnięciem mandatu. To wszystko, a więc mamy lukę w przepisach. Można czekać miesiąc, dwa a nawet trzy na złożenie ślubowania. Trzeba się dowiedzieć, co się stało z posłem. Jakie są przyczyny zwłoki? Prezydium Sejmu przyjmie do wiadomości, że człowiek jest chory, albo że nosi się z zamiarem niezłożenia ślubowania. Organy Sejmu wejdą w kontakt z zainteresowanym. Przecież Sejm stwierdzi już w tym czasie ważność wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzOrzechowski">Zgadzam się co do etiologii tego przypadku. Chodzi jednak o to, by przepis był konkretny. Może przecież zostać podjęta decyzja, w wyniku której mandat będzie nie obsadzony. Tymi sprawami zajmuje się Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich. Może więc napisać: „Obsadzenie mandatu posła, który nie złożył ślubowania rozpatruje Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wersja zawarta w projekcie jest najszersza. Nie da się wymienić wszystkich sytuacji. Sprawą Prezydium Sejmu będzie określenie wniosków w zależności od okoliczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzOrzechowski">Wycofuję wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W ust. 1 rozpatrywanego artykułu należałoby wyraźnie powiedzieć, że chodzi o przepisy ustawy o obowiązkach i prawach posłów, nie zaś, że chodzi o przepisy ustawy, „o której mowa w art. 1 ust. 2. Zawarte w projekcie sformułowanie jest niezręczne.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisje, na wniosek przewodniczącej, jednogłośni przyjęły art. 2 projektu z uwzględnieniem poprawki zgłoszonej przez Z. Czeszejko-Sochackiego.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Następnie rozpatrzono art. 3 projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzOrzechowski">W ust. 1 powiedziano, że aktywny udział w pracach Sejmu jest prawem i obowiązkiem każdego posła. Otóż pracując nad ustawą o obowiązkach i prawach posłów spieraliśmy się o to, by obowiązki wymieniać na pierwszym miejscu. Trzeba więc odpowiednio przestawić określenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGawłowski">W ust. 2, w którym mowa, że poseł, stwierdza swą obecność, na posiedzeniu Sejmu lub komisji podpisem na liście obecności, należałoby zamiast słowa „komisji” wpisać „organów Sejmu, do których został wybrany”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Proponuję, by skreślić dwa pierwsze zdania zawarte w ust. 1, gdyż są one powtórzeniem sformułowań zawartych w ustawie o obowiązkach i prawach posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#SylwesterZawadzki">Byłbym za utrzymaniem tych zdań w projekcie, a zwłaszcza zdania pierwszego, które stanowi, że aktywny udział w pracach Sejmu jest prawem i obowiązkiem każdego posła. Chodzi o to, że posłowie powinni wypełniać swoje obowiązki sejmowe, choć zostali wybrani do Rady Państwa czy rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaRutkowska">A więc zdanie pierwsze ust. 1 będzie brzmiało: „aktywny udział pracach Sejmu jest obowiązkiem i prawem każdego posła”.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ElżbietaRutkowska">Komisje przyjęły tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzOrzechowski">Chciałbym nawiązać do propozycji posła A. Gawłowskiego. Wiemy jak nieobecność członków podkomisji utrudnia prowadzenie prac. Opowiadam się za tą sugestią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaRutkowska">Może napiszemy „komisji lub podkomisji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#Głosyzsali">Podkomisja nie jest organem Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejGawłowski">Wymienianie podkomisji nie ma chyba sensu, bo są przecież także komisje nadzwyczajne Czy zespoły między komisyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#EdwardSzymański">Opowiadam się za utrzymaniem projektowanego zapisu zgodnie z wnioskiem autorów. Nie ma potrzeby wymieniania podkomisji czy innych ciał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ElżbietaRutkowska">Może warto jednak wymienić wszystkie formy pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#SylwesterZawadzki">Proponuję rozważyć następujące sformułowanie: „Poseł stwierdza swą obecność na posiedzeniu Sejmu, komisji lub powołanych przez nie podkomisji i zespołów podpisem na liście obecności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzMałecki">Ciała doraźnie powoływane znajdują się pod kontrolą komisji sejmowych także w zakresie organizowania swych prac. Wymieniając je możemy coś pominąć albo stworzyć jakiś quasi organ. Użycie określenia „organu Sejmu” będzie szersze, ale i tak nie obejmie podkomisji. Regulowanie sprawy obecności na posiedzeniach Prezydium Sejmu czy Konwentu Seniorów nie jest potrzebne. Nie słyszałem, by te posiedzenia nie odbyły się z powodu braku kworum. Problem dotyczy organów wieloosobowych.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#KazimierzMałecki">Chcę także powrócić do sformułowania ust. 1. Otóż w „ustawie o obowiązkach i prawach posłów w art. 13 stwierdzono, że aktywny udział w pracach Sejmu jest prawem i obowiązkiem każdego posła. Jeżeli uregulujemy to inaczej, to wówczas powstanie problem, jakim przepisom nadać pierwszeństwo. Oczywiście przepisom ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ElżbietaRutkowska">Co prawda komisja podjęła już decyzję na ten temat, ale myślę, że przy dalszej redakcji możemy ten głos uwzględnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#SylwesterZawadzki">VIII kadencję Sejmu doprowadziła do rozwinięcia jego działalności i w tej chwili to podkomisja, a nie komisja jest organem roboczym Sejmu. Wobec tego propozycja zmian w ust. 2 art. 3 nie odbiega od przyjętej praktyki. Proponuję, wobec tego uwzględnienie w tym przepisie oprócz posiedzeń Sejmu i komisji także posiedzenia podkomisji i zespołów roboczych. Art. 3 ust. 2 będzie wówczas brzmiał następująco: „Poseł stwierdza swą obecność na posiedzeniu Sejmu, komisji, podkomisji i zespołów roboczych podpisem na liście obecności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#EdwardSzymański">Przychylam się do propozycji posła S. Zawadzkiego, mimo że uważam propozycję mówiącą o wszystkich organach Sejmu za zbyt daleko idącą. Tutaj moją opinię negatywną podtrzymuję. Jeżeli jednak komisje przykładają wagę do zdyscyplinowania udziału posłów w pracach podkomisji i zespołów roboczych, to zgoda.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#EdwardSzymański">Chciałbym jeszcze wrócić do ust. 1 art. 3. Opowiadam się za zachowaniem kolejności użytej w projekcie uchwały. Kolejność zawarta w art. 13 została w tym przypadku świadomie odwrócona, bowiem poseł najpierw ma prawo uczestniczenia w posiedzeniach Sejmu i jego organów, później związane z tym obowiązki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KazimierzOrzechowski">Mogę wycofać moją propozycję dotyczącą ust. 1, ale zarówno w samej ustawie oraz w projekcie uchwał różnie traktuje się ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#EdwardSzymański">Owszem, ale jest to kwestia świadomych decyzji redakcyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jest niepożądane, by Sejm stanowiąc ustawy oraz regulamin pracy posługiwał się tymi samymi pojęciami w różny sposób. Proponuję więc raczej dochować wierności tekstowi art. 13.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeżeli jednak zdecydujemy się na dodanie „podkomisji” i „zespołów roboczych” do ust. 2 art. 3; czy problem ten zostanie ujęty także w ust. ust. 3 i 4? Jeżeli ma być to świadoma próba zdyscyplinowania obecności posłów na tych posiedzeniach, to nieobecność na nich powinna pociągać za sobą konsekwencje regulowane przepisami ust. ust. 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#EdwardSzymański">Opowiadam się za przyjęciem propozycji posła S. Zawadzkiego odnośnie ust. 3, natomiast proponuję nie uwzględniać poprawek Z. Czeszejki-Sochackiego, dotyczących ustępów 3 i 4. Sprawy dotyczące dyscypliny posłów na posiedzeniach podkomisji i zespołów roboczych należą do kompetencji prezydiów komisji i wyłącznie one powinny na ten temat decydować. Tymczasem uregulowania ust. ust. 3 i 4 art. 3 odnoszą się do problemów istotnych dla pracy całego Sejmu i komisji. Stąd kompetencje marszałka Sejmu i przewodniczących komisji. Proponuję, wobec tego zachować dotychczasowe brzmienie ust. ust. 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#HelenaGalus">Może ust. 2 art. 3 sformułować bardziej ogólnie: „Poseł stwierdza swój udział w pracach Sejmu podpisem na liście obecności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaRutkowska">Mamy więc dwie propozycje zmian w art. 3 ust. 2. Poddaję najpierw pod głosowanie propozycję S. Zawadzkiego: „Poseł stwierdza swą obecność, na posiedzeniu Sejmu, komisji, podkomisji i zespołów roboczych podpisem na liście obecności Poseł Edward Szymański (PZPR): Zespołów roboczych, czy zespołów poselskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KazimierzMałecki">Regulamin przewiduje działalność zespołów między komisyjnych oraz zespołów poselskich powołanych do redagowania. Proponuje, wobec tego nie wprowadzać, nowego określenia „zespoły robocze”, a napisać o „zespołach poselskich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ElżbietaRutkowska">Kto, wobec tego jest za przyjęciem propozycji, posła S. Zawadzkiego ze zmianą przedstawioną przez dyrektora K. Małeckiego?</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#ElżbietaRutkowska">Wszyscy przy jednym głosie wstrzymującym. Wobec tego nie musimy już głosować wniosku poseł H. Galus.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#ElżbietaRutkowska">Zdecydowaliśmy w ten sposób o treści art. 3 ust. 2. Ponieważ poseł K. Orzechowski. wycofał swój wniosek dotyczący kolejności sformułowań w ust. 1, czy ktoś ma jeszcze jakieś uwagi dotyczące pozostałych ustępów art. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzModzelewski">Czy poseł powinien, usprawiedliwiać się tylko przed marszałkiem Sejmu lub przewodniczącym komisji? Często przewodniczący komisji są spoza Warszawy i trudno ich szukać przez cały tydzień po kraju. Proponuję także dopisać możliwość usprawiedliwienia się przed przewodniczącym własnego klubu poselskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaRutkowska">Nie trzeba szukać po całym kraju przewodniczącego komisji, wystarczy zostawić pismo w sekretariacie komisji. Przewodniczący klubów poselskich nie są organami Sejmu, ale klub zawsze może przekazać pismo posła marszałkowi Sejmu lub do sekretariatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#TadeuszStadniczeńko">Nie możemy w żadnym wypadku uwzględnić tej propozycji, gdyż kluby poselskie nie są organami Sejmu. Istnieje, poza tym zwyczaj, że pisma do marszałka Sejmu i komisji przekazuje się poprzez kluby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#SylwesterZawadzki">Regulamin Sejmu nie może ingerować w regulaminy klubów i kół poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaRutkowska">Uwagi posłów rozstrzygnęły na niekorzyść sprawę wniosku posła K. Modzelewskiego. Czy podtrzymuje on swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KazimierzModzelewski">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KazimierzOrzechowski">Ust. 4 art. 3 odsyła do rozwiązań art. 5 projektu uchwały. Z kolei ust. 1 art. 5 stwierdza, że „Sprawy posłów, którzy nie wykonują obowiązków poselskich, jak również posłów, którzy zachowują się w sposób nieodpowiadający godności posła - podlegają, na wniosek Prezydium Sejmu, rozpatrzeniu przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich”. Tutaj jest - moim zdaniem - luka, bo skąd będzie wiadomo, kto nie był dwa razy na sesji. Nie istnieje żaden mechanizm kontroli. W świetle ust. 1 art. 5 jest to wyłączna kompetencja Prezydium Sejmu, które przedkłada sprawę Komisji Regulaminowej. Powinna ona mieć pełną informację na ten temat. Wiemy z doświadczenia, że poprzednio wielu dostojników w ogóle nie bywało na posiedzeniach komisji. Nie jestem w pełni przekonany, że odpowiednie wnioski Prezydium Sejmu będą w każdym przypadku składane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ElżbietaRutkowska">Poseł K. Orzechowski zasygnalizował nam kwestię trybu wykonywania przepisów art. 5 projektu. Nie widzę jednak potrzeby rozpatrywania łącznie art. art. 3 i 4 z art. 5. Sama zasadność odesłania do art. 5 nie została zakwestionowana. Wrócimy do tej sprawy przy dalszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#ElżbietaRutkowska">Art. 3 został przyjęty jednogłośnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Czy potrzebne jest w art. 4 tak szczegółowe wyliczanie spraw rozpatrywanych przez Sejm w związku z wyborem. Proponuję przyjęcie bardziej ogólnego zapisu, że Sejm stwierdza ważność wyborów oraz wyboru posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#RyszardTomczewski">Proponuję umieszczenie art. 4 jako art. 2 projektu uchwały. Nie pasuje on między dwoma artykułami mówiącymi o prawach i obowiązkach posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#EdwardSzymański">Ten wniosek ma charakter porządkowy. Jeżeli jednak komisje uznają, że taka redakcja będzie lepsza, to proponuję umieścić ten artykuł jako art. 3 po przepisach mówiących o ślubowaniu poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardTomczewski">Najpierw stwierdza się ważność przeprowadzonych wyborów, a dopiero potem składa ślubowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzMałecki">Na podstawie art. 4 Sejm będzie stwierdzał ważność wielu stanów faktycznych i nie wszystkie z nich będą miały miejsce przed ślubowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RyszardTomczewski">Zgadzam się wobec tej argumentacji na umieszczenie art. 4 pod nr 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#ElżbietaRutkowska">Ponieważ nikt nie poparł uwagi Z. Czeszejki-Sochackiego, proponuję przegłosować art. 4 z poprawką zmiany jego numeracji.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#ElżbietaRutkowska">Art. 4 został przyjęty jednogłośnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#EdwardSzymański">W związku z wątpliwościami posła K. Orzechowskiego wyjaśniam, że taki mechanizm istnieje, choć nie jest on literalnie zapisany w przepisach regulaminu Sejmu. Poseł usprawiedliwia nieobecność przed organami Sejmu - marszałkiem i przewodniczącymi komisji. Poseł K. Orzechowski nie ma pewności, że Prezydium Sejmu skieruje sprawę takiego posła pod obrady Komisji Regulaminowej, Jestem jednak za tym, żeby art. 5 regulaminu nie działał „jak siekiera”. Mogą przecież wyniknąć sytuacje, gdy Prezydium Sejmu nie uzna za konieczne wnoszenie takiej sprawy przed Komisję Regulaminową. Z kolei Kancelaria Sejmu przedkłada Prezydium Sejmu informacje na temat frekwencji posłów w oparciu o stanowiska przewodniczących komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KazimierzOrzechowski">Zgadzam się z wyjaśnieniami posła E. Szymańskiego, o tyle tylko, że stale wychodzi on z założenia, że usprawiedliwienia będą składane. Co jednak się stanie, jeżeli nie zostaną one złożone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#EdwardSzymański">Odpowiada za to Marszałek Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#KazimierzOrzechowski">Skąd jednak Prezydium Sejmu będzie wiedziało o nieobecności posłów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#EdwardSzymański">Oczywiście z listy obecności. To już sprawa administracyjno-techniczna, w jaki sposób będzie się prowadzić zestawienia. Należy to do zakresu zadań Kancelarii Sejmu. Nie widzę tutaj żadnej luki. Mogę dyskutować nad tą sprawą, o ile poseł K. Orzechowski przedstawi konkretne propozycje jej rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#SylwesterZawadzki">Nie powinniśmy w regulaminie Sejmu zawierać tak szczegółowych przepisów dotyczących pracy Kancelarii Sejmu, Biura Prawnego. Ważne jest, by egzekwowanie przepisów art. 5 nie odbywało się „metodą gilotyny” ale by czynniki polityczne dokonywały tego po przeprowadzeniu odpowiedniej analizy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#KazimierzOrzechowski">Wobec tak szerokiej opozycji wycofuję mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AndrzejGawłowski">Ust. 2 art. 5 powinien ściśle formułować, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich podejmuje decyzję w formie uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#ElżbietaRutkowska">Co prawda wszystkie decyzje komisji podejmowane są w drodze uchwały, ale myślę, że możemy ten wniosek zaakceptować, gdyż sformułowanie to będzie stanowić dopełnienie możliwości działania komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JanPryszcz">Rozumiem, że Komisja Regulaminowa może zwrócić posłowi uwagę i udzielić upomnienia, ale co dalej? W Kodeksie pracy istnieje możliwość udzielenia nagany, zwolnienia z pracy itp. Jak tutaj będzie wyglądał ten mechanizm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#EdwardSzymański">W przypadku powtarzających się faktów niewypełniania obowiązków poselskich, należy odwołać się do ordynacji wyborczej. Według jej przepisów poseł może być odwołany. My tutaj nie przewidujemy pośrednich form wyrażania dezaprobaty dla działalności posła.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#EdwardSzymański">Wracając do ust. 1 art. 5, czy nie byłoby celowe umieszczenie zapisu, że Prezydium Sejmu kieruje sprawę do rozpatrzenia przez Komisję Regulaminową po zasięgnięciu opinii prezydium klubu czy koła poselskiego? Byłaby to podobna konstrukcja, jak w ust. 3 art. 5, gdzie uregulowana jest kwestia odwołania od uchwały Komisji Regulaminowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#KazimierzOrzechowski">Należy także rozważyć sprawę zwrócenia się o opinię do wojewódzkich zespołów poselskich. Może należałoby umieścić taki zapis w ust. 2 - wówczas Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich występowałaby do nich o opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#ElżbietaRutkowska">Były głosy krytyczne posłów, że regulamin jest zbyt rygorystyczny, a tymczasem dyskusja zmierza do rozszerzenia zakresu kontroli nad pracą posłów. Jako komisja nie kontrolujemy jednak ich pracy w terenie. Propozycja posła K. Orzechowskiego jest zatem nie do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#SylwesterZawadzki">Byłem przeciwny zbytniemu uszczegółowianiu regulaminu. Prezydium Sejmu jest organem odpowiedzialnym i przed podjęciem tak ważnej decyzji na pewno zasięgnie opinii klubu poselskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#ElżbietaRutkowska">Czy posłowie zgadzają się, by nie wprowadzać zmiany?</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#ElżbietaRutkowska">Komisje przyjęły propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#EugeniuszOchendowski">Proponuję uzupełnić art. 5 ust. 3 zdanie drugie o fragment, z którego wynikałoby, że odwołanie od uchwały komisji do Prezydium Sejmu wnosi się w ciągu 14 dni od dnia doręczenia uchwały komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Czuję się w obowiązku zasygnalizować, że w dotychczasowym art. 10 ust. 2 regulaminu Sejmu powiedziane było, że odwołanie od uchwały Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich rozpatruje Sejm, Czy odstąpiono od tego w sposób świadomy? Może by raczej powiedzieć, iż Prezydium Sejmu przygotowuje materiały związane z rozpatrzeniem odwołania, zaś decyzję podejmuje Sejm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#ElżbietaRutkowska">Propozycja, aby czyniło to Prezydium Sejmu świadomie została zapisana w projekcie. Wbrew obawom nie ma tu sytuacji, iż cała sprawa jest wyłącznie w ręku Prezydium Sejmu, bowiem w momencie rozpatrywania sprawy przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich, Prezydium Sejmu jest tylko wnioskodawcą, tak więc późniejsze rozpatrzenie odwołania przez Prezydium Sejmu ma charakter II instancji.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#ElżbietaRutkowska">Pozostaje nam tylko wniosek posła E. Ochendowskiego. Co na to poseł S. Zawadzki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#SylwesterZawadzki">Nie prosiłem o głos, mogę jednak powiedzieć, iż określenie w art. 5 ust. 3 terminu, w jakim może nastąpić wniesienie odwołania, jest chyba trafne.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#SylwesterZawadzki">Komisje przyjęły art. 5 w brzmieniu projektu z dwoma uzupełnieniami: w ust. 2 dopisując „może w drodze uchwały”, zaś w ust. 3 „odwołanie wnosi się w terminie 14 dni od dnia doręczenia uchwały”.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#SylwesterZawadzki">Przystąpiono do rozpatrywania art. 6, określającego tryb podejmowania przez Sejm decyzji w sprawie wyrażania zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karno-sądowej lub aresztowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#KazimierzModzelewski">Kto ma prawo kierować do Sejmu wniosek w tej sprawie? Czy posterunkowy z Pcimia Dolnego również, nie uchybiając rzecz jasna ani Pcimiowi, ani tym bardziej posterunkowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#EdwardSzymański">Kompetentny będzie organ, który na mocy odrębnych przepisów jest uprawniony do wszczęcia postępowania, tzn. właściwy sąd lub prokurator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#ZygmuntSurowiec">Odpowiadając ściślej na pytanie kolegi posła można by dodać, że zgodnie z kodeksem postępowania karnego ani posterunkowy, ani jakikolwiek inny organ Milicji Obywatelskiej nie jest uprawniony do wszczęcia postępowania przygotowawczego. Może to uczynić tylko prokurator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Sprawa, o której mowa uregulowana jest w dwóch aktach: w art. 21 Konstytucji, zgodnie z którym poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karno-sądowej ani aresztowany, bez zgody Sejmu, a w okresie, kiedy Sejm nie obraduje - bez zgody Rady Państwa oraz w art. 22 ustawy o obowiązkach i prawach posłów. To ostatnie uregulowanie z jednej strony powtarza przepis Konstytucji, z drugiej zaś - je uzupełnia, stwierdzając, że zakaz aresztowania bez zgody Sejmu lub Rady Państwa oznacza także zakaz zatrzymania lub ograniczenia w jakikolwiek inny sposób prawa nietykalności poselskiej. Zarazem art. 22 ust. 3 ustawy stwierdza, że wnioski w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej lub aresztowania rozpatruje Sejm na posiedzeniu plenarnym, przy czym tryb postępowania w tych, sprawach określa regulamin Sejmu. Jeśli tak, to można by w regulaminie określić organ, który może występować do Sejmu z wnioskami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#ElżbietaRutkowska">Myślę, że wyjaśnienie Z. Czeszejki-Sochackiego nie rozwiało wątpliwości posła K. Modzelewskiego…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JerzyJaskiernia">Mam pytanie do Biura Prawnego Kancelarii Sejmu: Jeśli ustawa o obowiązkach i prawach posłów odsyła do regulaminu Sejmu, to czy możliwe byłoby postanowienie nim, że kompetencja w zakresie wystąpienia z wnioskiem w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcia posła do odpowiedzialności karno-sądowej lub aresztowanie zostałaby ograniczona tylko do prokuratora generalnego? Czy byłoby to zgodne z obowiązującym systemem prawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#KazimierzMałecki">Art. 20 ust. 3 zdanie drugie ustawy o obowiązkach i prawach posłów wyraźnie mówi, że regulamin określi tryb - tylko tryb - postępowania w tych sprawach, i to jedynie tryb w zakresie rozpatrywania ich przez Sejm. Natomiast Sejm nie powinien określać spraw, które należą do ustaw regulujących właściwość rzeczową i miejscową organów powołanych do ścigania przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#KazimierzMałecki">Ustawa o obowiązkach i prawach posłów sprecyzowała regulację konstytucyjną wyraźnie dodając, że zakaz aresztowania oznacza wszelkie ograniczenie nietykalności poselskiej, bowiem poprzednio były w tym przedmiocie wątpliwości. W ten sposób każdy organ, który zgodnie z przepisami ustaw ma prawo zatrzymania, bądź innego rodzaju ograniczenia wolności posła, ma obowiązek wystąpienia do Sejmu o uchylenie immunitetu. Jednakże regulamin Sejmu powinien określić wyłącznie sposób podejmowania decyzji przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Starając się zrealizować intencję posła K. Modzelewskiego można by uzupełnić początek art. 6 ust. 1 o sformułowanie „Wniosek właściwego organu sądowego lub prokuratorskiego o wyrażenie zgody…”. Ma rację dyrektor K. Małecki, że pojęcie immunitetu poselskiego zostało rozszerzone przez ustawę o obowiązkach i prawach posłów, lecz bez względu na to organem zgłaszającym wnioski w sprawie uchylenia immunitetu powinien być tylko prokurator bądź sąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#KazimierzModzelewski">Ciągle mam wątpliwości. O ile w przypadku obywateli decyzje mogą być podejmowane przez różne organy państwowe, o tyle w sprawach wymagających uchylenia immunitetu zasadnym byłoby może upoważnić tylko organy wyższego szczebla, np. poczynając od wojewódzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#ElżbietaRutkowska">Uzupełnienie nie jest chyba potrzebne, wiadomo bowiem, że chodzi o wszystkie instancje sądowe i prokuratorskie. Czy posłowie zgadzają się na to?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ZygmuntSurowiec">Międzyklubowy zespół poselski wychodzi z założenia, że decyzja będzie podejmowana także przez Prezydium Sejmu, które dysponować będzie prawem, oceny czy wniosek w sprawie uchylenia immunitetu pochodzi od właściwego organu. W razie wątpliwości, Prezydium Sejmu może zwrócić się o opinię do organów sądowych czy prokuratorskich wyższego szczebla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#ElżbietaRutkowska">W bardzo nielicznych przypadkach, jakie zdarzyły się w poprzednich latach, wniosek pochodził zawsze od prokuratora generalnego.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#ElżbietaRutkowska">Ekspert komisji dr Zdzisław Czeszejko-Sochacki; Pozwolę sobie jeszcze zwrócić uwagę, iż art. 6 ust. 5 stwierdza, że Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karno-sądowej lub aresztowanie większością co najmniej 2/3 głosów, nie określa jednak, jakie powinno być quorum. Co prawda art. 79 ust. 1 stwierdza, że Sejm podejmuje uchwały i inne rozstrzygnięcia większością głosów i w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, o ile przepisy regulaminu i ustaw nie stanowią inaczej, ale jest to powiedziane w odległej części regulaminu, jakby „ukryte” i aby nie było niedomówień proponuję wyraźnie stwierdzić na końcu ust. 5 „w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów”.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#ElżbietaRutkowska">Sądzę, że intencją zespołu międzyklubowego było, aby decyzja w sprawie pociągnięcia posła do odpowiedzialności karno-sądowej lub jego aresztowania następowała większością co najmniej 2/3 ogólnej liczby posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#EdwardSzymański">Do ewentualnych głosowań, o których mowa w art. 6 ust. 5, w pełni stosuje się powołany art. 79 ust. 1. Wynika stąd, że uchwała Sejmu w sprawie uchylenia immunitetu może zostać podjęta jedynie większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#EdwardSzymański">Proponowane przez Z. Czeszejkę-Sochackiego uzupełnienie nie jest więc potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W takim razie sugerowałbym przeniesienie art. 79 ust. 1 w inne miejsce - jako przepisu ogólnego, który ustala zasady wszelkich głosowań w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#EdwardSzymański">Przepis ten został umieszczony w rozdziale 7 i nie wydaje się celowe jego z niego wyłączenie. Co najwyżej można by zastanawiać się nad zmianą miejsca całego rozdziału. Jestem świadomy, że propozycja przedmówcy ma pewien urok, ale jest ona bardzo trudna do zrealizowania, jako że struktura regulaminu musi godzić wiele wymagań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JerzyJaskiernia">Popieram wniosek Z. Czeszejki-Sochackiego, bowiem decyzja Sejmu w sprawie uchylenia immunitetu poselskiego jest podejmowana w ramach szczególnej konstytucyjnej procedury, której elementy nie mogą być domniemywane. Nie można tu stosować rozumowania przez analogię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#KazimierzMałecki">Niezależnie od wagi art. 6 i określonej przezeń procedury, o ile napiszemy tam, że uchwała Sejmu może zostać podjęta w obecności połowy ogólnej liczby posłów, to analogiczny zapis będzie musiał zostać powtórzony w każdym innym tego rodzaju miejscu, bowiem inaczej powstałyby wątpliwości, dlaczego tu określono wprost, a gdzie indziej - pośrednio, na mocy ogólnego przepisu art. 79, ust. 1. Uważam za słuszne obecne rozwiązanie, zgodnie z którym przepisy dotyczące trybu głosowań są umieszczone w rozdziale poświęconym obradom Sejmu - zgodnie z generalną zasadą, że żadne obrady Sejmu nie mogą mieć miejsca, jeśli nie jest obecna co najmniej połowa z ogólnej liczby posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JerzyJaskiernia">Reguły głosowań ustala art. 79 ust. 1, lecz przecież on sam przewiduje, że nie stosuje się ich, gdy przepisy regulaminu czy ustawy stanowią inaczej. Stąd, jeśli w art. 6 ust. 5 znajdzie się całościowe uregulowanie trybu głosowania, nie mogą przez to powstać żadne nieporozumienie, bowiem będzie to sytuacja wyraźnie dopuszczona przez art. 79 ust. 1. Nie będzie więc problemu powtarzania owej formuły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#EdwardSzymański">W takim razie musimy cofnąć się do art, 4, który również przewiduje podejmowanie uchwał przez Sejm. Trudno byłoby przecież bronić poglądu, że sprawy ważności albo stwierdzania, ważności wyboru posła w związku z wniesionym protestem są mniej ważne od głosowania w sprawie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karno — sądowej lub aresztowanie. Ale czy wynika stąd, że w sprawach, o których mowa w art. 4, oraz innych, przewidzianych w dalszych przepisach regulaminu, mamy określać osobny tryb głosowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JerzyJaskiernia">Nie jest to argument przekonujący, bowiem w art. 6 po raz pierwszy od początku regulaminu mowa jest o szczególnej procedurze, jaka wynika bezpośrednio z Konstytucji. W rozważanym przypadku jeden element trybu głosowania (większość co najmniej 2/3 głosów) uregulowany zostaje bezpośrednio w tym przepisie, inny zaś (obecność co najmniej połowy ogólnej liczby posłów) wynikać ma z art. 79.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#KazimierzModzelewski">Mam pytanie do posła S. Zawadzkiego: Czy może odbyć się posiedzenie Sejmu bez kworum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#SylwesterZawadzki">Rozumiem, że nikomu z wnioskodawców nie mogło przyjść na myśl, że w sprawie tak ważnej Sejm mógłby obradować bez wymaganego kworum. Bo sprawa jest rzeczywiście doniosła, tak dla zainteresowanego posła, jak i dla całego systemu przedstawicielskiego. Miały tu przecież miejsce różne praktyki; były i błędy, o których nie wolno nam zapomnieć. Zatem aspekt formalny - którego nie można bagatelizować - powinien chyba ustąpić ważniejszym racjom merytorycznym.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#SylwesterZawadzki">Komisje przyjęły poprawkę zgłoszoną przez posła J. Jaskiernię przy 1 głosie przeciw i 1 wstrzymującym się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#KazimierzMałecki">Proszę wybaczyć moją uporczywość, zwłaszcza że zabieram głos już po przegłosowaniu sprawy przez komisję. Chciałem jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden argument, o którym dotąd nie powiedziano. Otóż wszelkie decyzje Sejmu mogą być podejmowane wyłącznie w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Zróżnicowanie trybu decyzji Sejmu polegać może wyłącznie na określeniu większości. Regulamin przyjmuje tu trzy formy: zwykłą, bezwzględną i kwalifikowaną. Sejm nie może przystąpić do głosowania, jeśli w jego obradach nie bierze udziału co najmniej połowa ogólnej liczby posłów. Zapisując tę sprawę w art. 6 poddajemy w wątpliwość, dlaczego nie powiedziano o tym w innych przepisach regulaminu. Z tego względu jestem zdania, że na sprawę art. 6 ust. 5 trzeba będzie jeszcze raz spojrzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JerzyJaskiernia">Skoro we wszystkich przypadkach i tak obowiązuje zasada, że uchwała Sejmu może zostać podjęta tylko w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów, to po co tego rodzaju zapis w art. 79 ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#KazimierzMałecki">Został on mechanicznie przepisany z Konstytucji, lecz w momencie dojścia do rozpatrywania tego przepisu przedłożona zostanie propozycja jego skreślenia; jest on bowiem niepotrzebny. O tym, że zmiana Konstytucji może nastąpić tylko w drodze ustawy przyjętej większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów wiadomo bezpośrednio z Konstytucji i to wystarczy - nie potrzeba tego powtarzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JerzyJaskiernia">Każę nam to inaczej spojrzeć na całą sprawę, ale będzie można tego wyciągnąć wnioski dopiero po rozpatrzeniu art. 79 ust. 2 i ewentualnym jego skreśleniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#EdwardSzymański">Dyskutując, mamy przecież wszyscy świadomość, że taki konstytucyjny zapis istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Zwrócę tylko uwagę, że w dotychczasowym regulaminie we wszystkich przepisach określających tryb głosowania mowa jest zarówno o wymaganej większości, jak i kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#KazimierzMałecki">Ale w dotychczasowym regulaminie przewiduje się stanowienie ustaw przy kworum wynoszącym tylko co najmniej 1/3 ogólnej liczby posłów, podczas gdy obecnie proponuje się w sposób generalny, by wszystkie uchwały podejmowane były w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów - odpada zatem potrzeba powtarzania tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#EdwardSzymański">W tej sytuacji, proponuję, aby komisje nie przyjmowały na razie art. 6 projektu. Powrócilibyśmy do niego przy rozpatrywaniu art. 79.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#EdwardSzymański">Komisje przyjęły art. 6 ust. ust. 1–4, odkładając przyjęcie ust. 5.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#EdwardSzymański">W dalszym ciągu obrad komisje rozpatrzyły art. 7 projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejGawłowski">W artykule tym nie znajduję stwierdzenia, że Sejm obraduje na sesjach. Formułuje je obowiązujący regulamin. Dlaczego zostało to pominięte?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#EdwardSzymański">Zasadę tę wypowiada Konstytucja. Nie jest potrzebne jej powtarzanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#KlemensMichalik">W przepisie mowa, że sesję jesienną zwołuje Rada Państwa nie później niż 31 października. Dlaczego nie „nie później niż 1 listopada?” skoro sesję wiosenną „nie później niż na dzień 1 kwietnia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#EdwardSzymański">Dlatego, że 1 listopada to święto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#JerzyJaskiernia">Należałoby utrzymać tradycyjny termin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Regulamin posługuje się pojęciem sesji nadzwyczajnych i zwyczajnych. Konstytucja nie przewiduje takiego pojęcia. Czy zachodzi potrzeba wprowadzania podziału? Jeżeli Rada Państwa zwołuje sesję z własnej inicjatywy lub na pisemny wniosek, to mówi o tym art. 22 Konstytucji i zbędne jest powtarzanie w regulaminie. W projekcie uchwały mowa też o zwołaniu sesji nadzwyczajnej na pisemny wniosek co najmniej 1/3 ustawowej liczby posłów. Konstytucja używa, określenia „ogólna liczba posłów”. Nie stwórzmy wrażenia, że zachodzi tu rozbieżność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#SylwesterZawadzki">Opowiadam się za utrzymaniem terminu „sesja nadzwyczajna”. Mówi o tym przecież art. 22 ust. 2 Konstytucji, choć nie wymienia się tam nazwy „nadzwyczajna”. Odejście od dotychczasowej wersji regulaminu, który wymienia sesje nadzwyczajne, budziłoby wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy obywatel poseł opowiada się za określeniem „ogólna liczba posłów”, czy „ustawowa liczba posłów”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#SylwesterZawadzki">Ustawowa, to znaczy ogólna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję więc podtrzymać rozwiązanie dotyczące sesji nadzwyczajnych przewidziane w projekcie. Pozostaje otwarty problem, czy należy wprowadzić określenie „ogólna liczba posłów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#EdwardSzreński">Należy wprowadzić określenie konstytucyjne, zatem w miejsce słowa „ustawowej” trzeba napisać „ogólnej”.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#EdwardSzreński">Jednogłośnie przyjęto art. 8 projektu w wersji uzgodnionej w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Czy komisje nie uważałyby za celowe, by w ust. 2 pkt 1 rozbić na dwa osobne punkty. W pierwszym byłaby mowa o wyborze marszałka, wicemarszałków, sekretarzy Sejmu oraz komisji sejmowych, w drugim - o wyborze Rady Państwa oraz Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu. Takie sformułowanie byłoby bardziej przejrzyste.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisje przyjęły sugestię eksperta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Zwracam uwagę na kolejność funkcji Sejmu, wynikającą z Konstytucji. Dlaczego w ust. 2 art. 9 zastosowano inną kolejność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#EdwardSzymański">Nie ma tu żadnych podtekstów. Zastosowano kolejność chronologiczną według porządku czynności, które Sejm podejmuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">W projekcie uchwały wymieniono na pierwszym miejscu sprawy techniczne, a przecież Konstytucja wymienia na pierwszym miejscu stanowienie ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#ZygmuntSurowiec">Nie nastawialiśmy się na to, że każda odmienna od obecnego unormowania propozycja będzie wymagała uzasadnienia. Gdybyśmy wymienili najpierw projekty ustaw, a potem wybór marszałka, to można by zapytać, dlaczego proponuje się taką hierarchię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że poseł Z. Surowiec wypowiada się za podtrzymaniem wersji zawartej w projekcie. Słyszę także głosy poparcia dla projektu w tym punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W pkt. 10 tego ustępu należy zmienić szyk: nie „przez Prezydium Sejmu, komisje sejmowe”, ale „przez Prezydium, Sejmu lub komisje sejmowe”.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Proponuję przekazać tę sugestię zespołowi redakcyjnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że sprawy redakcyjne powierzymy obu prezydiom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#KazimierzMałecki">Jestem zobowiązany zgłosić propozycję wynikającą z sugestii Rady Społeczno-Gospodarczej. Chodzi mianowicie o to, by pkt 10 ust. 2 uzupełnić dodając w odpowiednim fragmencie słowa: „Rady Społeczno-Gospodarczej”, tak by fragment ten brzmiał: „Z inicjatywy własnej, posłów, Rady Społeczno-Gospodarczej” i dalej jak w tekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JerzyJaskiernia">Jaka jest opinia Biura Prawnego w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#EdwardSzymański">Proszę zwolnić dyrektora Biura Prawnego z odpowiedzi na to pytanie. Opowiadam się za przyjęciem tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy to jest autopoprawka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#EdwardSzymański">Tak, to jest autopoprawka.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#EdwardSzymański">Komisje przyjęły art. 9 projektu z uwzględnieniem poprawek uzgodnionych w toku dyskusji - przy 2 głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#EdwardSzymański">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 10 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Art. 23 Konstytucji mówi o obradach nie zaś o posiedzeniach Sejmu. Proponuję zachowanie tej samej terminologii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#EdwardSzymański">Powtórzyliśmy stare rozwiązanie zawarte w regulaminie Sejmu. Tym się właśnie kierowaliśmy. Byłbym jednak za rozpatrzeniem racji merytorycznych. Nie chciałbym formalnie oddalać tej poprawki. Nie widzę jednak powodów odchodzenia od dotychczasowych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JanChudy">Gdybyśmy wprowadzili zmianę, to trzeba by usunąć słowo „posiedzenia” wielokrotnie w projekcie używane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#EugeniuszOchendowski">Ustawa o obowiązkach i prawach posłów mówi o posiedzeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#EdwardSzymański">Dotychczasowy regulamin, a także nowe przepisy posługują się zarówno terminem „obrady”, jak i terminem „posiedzenie”. Dotychczasowa praktyka zaopatrywała każdy z tych terminów w konkretne treści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że podtrzymujemy zapis zawarty w projekcie.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#JerzyJaskiernia">Komisja podzieliła punkt widzenia przewodniczącego obrad.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#JerzyJaskiernia">W dalszym ciągu posiedzenia rozpatrzono art.11 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#KazimierzOrzechowski">Proponuję, zdanie drugie w ust. 1, połączyć ze zdaniem pierwszym zapisując, że w posiedzeniach Sejmu uczestniczą osobiście lub przez upełnomocnionych zastępców osoby w przepisie tym wymienione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam ożywienie na sali nie sprzyjające tej inicjatywie oraz wycofanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#ElżbietaRutkowska">Dlaczego wśród osób wymienionych jako uczestniczące w posiedzeniach Sejmu brak prezesa Państwowego Arbitrażu Gospodarczego? Przecież arbitraż rozstrzyga wiele sporów o poważnym znaczeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#EdwardSzymański">Rozważono tę sprawę. Zrobiono to świadomie. Przyjęto, że w posiedzeniach Sejmu uczestniczą osoby pełniące funkcję konstytucyjnych organów państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#KazimierzOrzechowski">Mam uwagę dotyczącą ust. 2. Rozumiem ideę, ale mamy tu pewne powtórzenia. Pierwszy prezes Sądu Najwyższego jest przewodniczącym Trybunatu Stanu. Dlaczego rozdzielono te funkcje skoro osoba jest ta sama?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#ZygmuntSurowiec">Pierwszy prezes Sądu Najwyższego może upoważnić prezesa Sądu Najwyższego do obecności na posiedzeniu Sejmu, ale nie może dać takiego upoważnienia jako przewodniczący Trybunału Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#KazimierzOrzechowski">W ust. 1 nie wymieniono pierwszego prezesa Sadu Najwyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#ZygmuntSurowiec">Mówię o ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#KazimierzOrzechowski">Ale tylko w ust. 1 jest mowa o delegowaniu upełnomocnionych zastępców. Pierwszy prezes jest tylko jeden.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#ZygmuntSurowiec">Trybunał Stanu to organ konstytucyjny. Pominięcie go mogłoby być źle rozumiane. Co to zmienia, jeżeli nie wymienimy przewodniczącego Trybunału Stanu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#EdwardSzymański">W ust. 2 w grę wchodzi uczestnictwo w obradach wiceprezesa lub zastępcy. Oczywiście pierwszy prezes Sadu Najwyższego nie może delegować wiceprzewodniczącego Trybunału Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#KazimierzOrzechowski">Proponuję, by zdanie drugie ust. drugiego przekształcić w ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#EdwardSzymański">W ust. 1 ustanowiono obowiązek uczestnictwa, a w ust. 2 prawo uczestnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#KazimierzOrzechowski">To jest prawo osobiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#EdwardSzymański">Wynika ono z urzędu. Czy rzeczywiście zapisujemy zbyt wiele wymieniając przewodniczącego Trybunału Stanu? Po co regulamin ma stwarzać wątpliwość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#KazimierzOrzechowski">Wycofuję swoją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Redakcja art. 11 wskazuje na celowość innego ujęcia. Jeśli w ust. 1 mowa o obowiązku obecności na posiedzeniu Sejmu, to nie należy ust. 2 rozpoczynać od stwierdzenia, że wstęp na salę posiedzeń przysługuje wymienionym tam osobom. Należy napisać, że w posiedzeniach mogą uczestniczyć osoby w przepisie tym wskazane. Ponadto trzeba dodać ust. 3 mówiący, że ustęp na salę przysługuje osobom i delegacjom zaproszonym. Wymienienie tej ostatniej kategorii w ust. 2 oznacza uczestnictwo w obradach Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#EdwardSzymański">Nam się wydaje, że inny charakter ma obecność, o której mowa w ust. 1. Wiąże się ona z uczestnictwem w obradach łącznie z prawem zabierania głosu i zgłaszaniem wniosków. W ust. 2 świadomie mówimy o wstępie na salę posiedzeń. Z tym nie wiążą się uprawnienia, o których mowa w ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Czy osoby i delegacje, o których mowa w ust. 2 powinny być zapraszane przez Prezydium Sejmu? Czy nie przez marszałka Sejmu? Zaproszenie to przecież sprawa indywidualna, którą może rozstrzygnąć marszałek Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#EdwardSzymański">Podtrzymuję redakcję zawartą w projekcie - łącznie z zasadą zapraszania osób i delegacji przez Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#EdwardSzymański">Komisje uznały art. 11 za uzgodniony w wersji zawartej w projekcie.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#EdwardSzymański">W dalszym ciągu obrad poseł Jerzy Jaskiernia (PZPR) zaproponował rozpatrzenie art. 34 projektu ze względu na to, że w obradach uczestniczy sekretarz stanu. W urzędzie Rady Ministra Z. Rybicki, który nie będzie mógł uczestniczyć w dalszym ciągu posiedzenia. Art. 34 dotyczą poważne wątpliwości i uwagi. Jest propozycja, by ust. 2 tego artykułu stwierdzał, że projekt ustawy (uchwały) może zostać wycofany przez wnioskodawcę do chwili rozpoczęcia prac w Sejmie. Po tej chwili wymagałoby to zgody właściwej komisji sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#EdwardSzymański">Wnioskodawcy rozważali tę sprawę. Chodzi tu o wszystkie uprawnione podmioty. Według dotychczasowego regulaminu takie uprawnienie służyło projektodawcy. Projektowany zapis stwierdzający, że wnioskodawca może wycofać projekt ustawy (uchwały) do czasu oznajmienia przez marszałka Sejmu, że Sejm przystępuje do głosowania nie wnosi niczego nowego. Sprawa dotyczy przecież także projektów poselskich. Chciałbym mieć prawo jako poseł, który wnosi jakiś projekt, móc ten projekt wycofać w sytuacji, gdy zaczyna się go poważnie zmieniać. Nie ograniczałoby to w niczym Sejmu, który przecież może zawsze, spowodować zgłoszenie poselskiego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Skoro Sejm rozpoczyna pracę nad projektem i trwają one kilka miesięcy, to projekt, nie powinien być wycofywany. Prace zostały zaawansowane, zaangażowano ekspertów. Wycofanie wniosku nie byłoby uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#ZygmuntSurowiec">Dyskutowaliśmy tę sprawę na posiedzeniu zespołu przygotowującego projekt uchwały. Chcę się odwołać do praktyki z okresu kilku kadencji. Także i w tej kadencji uchwalane ustawy są wynikiem rozmów, przetargów, a czasem i kompromisów zawieranych między posłami a wnioskodawcami. Poseł K. Orzechowski pamięta, że, były projekty różniące się od projektu pierwotnego, powiedzmy rządowego. Ostateczny projekt powstawał w wyniku porozumienia z wnioskodawcą. Nie wyobrażam sobie, by mógł istnieć taki projekt, z którego pozostałby tylko tytuł. Byłoby to nie do pomyślenia. Przecież nie można utrudniać pracy organom, które sami wybieramy. Jeśli rząd wycofa projekt, to posłowie mogą przedłożyć inny w tej samej materii. Nie byłoby słuszne udzielanie tutaj wotum nieufności organom uprawnionym do wykonywania inicjatywy ustawodawczej. Nie może być tak, że projekt został złożony, zmieniony, ale wycofać go nie można. VIII kadencja świadczy, że w trudnych sprawach można osiągnąć porozumienie. Zdarzało się tak, że dany projekt wycofywano i przedkładano nowy, uwzględniający myśli komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#SylwesterZawadzki">Art. 34 ust. 2 projektu uchwały odnosi się do posłów, Rady Państwa i rządu. W praktyce do ostatniej kadencji mieliśmy 95% projektów rządowych w ogólnej liczbie projektów ustaw. W ostatniej kadencji liczba projektów poselskich wzrosła i osiągnęła wraz z projektami Rady Państwa 30%. Inna jest sytuacja, gdy chodzi o projekt poselski, a inna, gdy o projekt Rady Państwa, organu podległego Sejmowi, stanowiącego jego emanację, a jeszcze inna, gdy mamy do czynienia z projektem rządowym. Ujęcie tego wszystkiego w ramach jednego przepisu, wywołuje wątpliwości. Sytuacje mogą być różne. Dotychczas w każdym wypadku ustawy powstawały w drodze porozumienia, przy uwzględnieniu całokształtu różnych dążeń i okoliczności. Ostateczne zdanie należało do Sejmu w kwestii zmiany czy korekty projektu. Tymczasem w przedłożonym projekcie mamy do czynienia z założeniem dopuszczającym do tego, że jeśli stanowisko wypracowane w toku prac komisji Sejmu jest inne niż wyrażone w projekcie, to projekt mógłby być wycofany. Przecież rząd może dojść do wniosku, że projekt jest niedopracowany. Takie sytuacje już były i nie trzeba zamykać drogi dla wycofania wniosku. Kiedy dochodzi do istotnych zmian w przedłożonym projekcie nie można stwarzać możliwości ich zablokowania. Czy zawsze będzie to z korzyścią dla państwa? Mam wątpliwości, zdarzają się różne przypadki. Byłbym za utrzymaniem tej praktyki, jaka się ukształtowała w ramach dotychczasowych przepisów regulaminu. Umożliwiały one porozumienie w każdym przypadku. Rzecz dotyczy zasadniczych zagadnień ustrojowych, które dotychczasowa praktyka pozwalała prawidłowo rozwiązywać. Nie widzę powodów, by wprowadzać zmiany. Nie usłyszałem żadnych argumentów przemawiających za tymi zmianami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JerzyJaskiernia">A zatem poseł proponuje skreślić ust. 2 w art. 34 projektu z uzasadnieniem, że dotychczasowa praktyka była właściwa, a nowy zapis spowoduje komplikacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#AndrzejGawłowski">Tutaj wypada odwołać się do niektórych nieporuszanych dotąd doświadczeń Sejmu VIII kadencji.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#AndrzejGawłowski">Po pierwsze, kto odpowiada za uchwalane ustawy. Odpowiedzialność za nie ciąży oczywiście na Sejmie, ale nie raz spotykamy się z wypowiedziami członków rządu na temat ustaw uchwalanych z jego inicjatywy, że na skutek dokonanych w nich zmian nie są już odpowiedzialni za przedłożenie danego projektu. Gdy nie było w regulaminie Sejmu takiego zapisu, rzeczywiście można by domniemywać, że odpowiedzialność ciąży wyłącznie na posłach. Zapis ust. 2 art. 34. pozwoli na respektowanie intencji wnioskodawcy, który w przypadku negatywnej oceny wprowadzanych przez posłów zmian, może go wycofać. Jeżeli Sejm z kolei uzna, że wycofanie przez rząd projektu ustawy jest nieuzasadnione, sam może wystąpić z inicjatywą ustawodawczą i poniesie wówczas pełną odpowiedzialność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#StanisławNowel">W dyskusji wskazywano, że wprowadzenie przepisu ust. 2 art. 34 jest zalegalizowaniem istniejącego stanu rzeczy. Wygląda jednak na to, że zmiany te są dość istotne. Wniosek posła K. Orzechowskiego nie wyklucza jednak możliwości wycofania przez wnioskodawcę projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#ZygmuntRybicki">W czasie dyskusji nad tym artykułem padły dwa istotne oświadczenia: jedno - że taka jest praktyka i jedynie legalizujemy ją w regulaminie Sejmu i drugie, że od lat istnieje praktyka konsultowania i uzgadniania tekstów projektu. Nie widzę sprzeczności między tymi stwierdzeniami. Sprawa ta wypłynęła przy analizowaniu projektu. Prosiliśmy, by zapis taki znalazł się w regulaminie Sejmu i chciałbym w tej chwili odpowiedzieć na wątpliwości, jakie posłowie wysunęli w czasie dyskusji. Po pierwsze, zapis ten wynika z przyczyn pragmatycznych - dobrze będzie, jeżeli ten, który zaczyna pracę nad przepisem prawnym będzie ją kończył. Po drugie, jest to zapis zgodny z art. 25 ust. 1 Konstytucji mówiącym na temat inicjatywy ustawodawczej. Na wnioskodawcę nałożono tam także obowiązki, a nie tylko uprawnienia. Przy każdym projekcie ustawy czy uchwały istnieje przecież możliwość wprowadzenia go pod obrady Sejmu jako innej inicjatywy ustawodawczej. Były takie przypadki - np. obowiązujące dzisiaj ustawa o radcach prawnych, której projekt wpłynął do Sejmu jako projekt rządowy i został przejęty przez grupę posłów. Czy tego rodzaju zapis zagrozi interesom państwa? Należałoby wyjaśnić, w jaki sposób wnioskodawca może wycofać projekt na skutek zmiany okoliczności lub gdy uzna, że nie jest on dopracowany.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#ZygmuntRybicki">O ile ust. 2 art. 34 projektu regulaminu zostanie zaakceptowany, to rząd znajdzie, się wówczas w takiej sytuacji, że w przypadku niewycofania projektu ustawy z poprawkami dokonanymi przez komisję będzie związany jej przepisami nie tylko jako organ wykonawczo-zarządzający Sejmu, ale także jako wnioskodawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#KazimierzOrzechowski">W swojej praktyce spotkałem się z przypadkiem, że rząd zwrócił się do marszałka Sejmu z prośbą o wycofanie projektu ustawy, gdyż uznał go za niedopracowany. Komisja sejmowa nie zaakceptowała takiego, stanowiska i sama doprowadziła do przeredagowania i uchwalenia ustawy. Jak więc widzimy praktyka jest bardzo różna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#ElżbietaRutkowska">Po dłuższej dyskusji w gronie prezydiów komisji, doszliśmy do wniosku, że pewne uprawnienia dla wnoszącego projekty ustawy powinny zostać zastrzeżone. Postanowiliśmy zaproponować kompromis według tej propozycji wnioskodawca mógłby wycofać projekt ustawy do czasu przystąpienia do drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#AndrzejGawłowski">Mimo, że rozwiązanie zawarte w projekcie uchwały satysfakcjonuje mnie, uważam, że istnieje możliwość przyjęcia takiego kompromisowego rozwiązania. Pozwoli ono wnioskodawcy na ewentualne wycofanie się, ale równocześnie wyeliminuje niepewność związaną z możnością wycofania projektu dopiero przed samym jego uchwaleniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#SylwesterZawadzki">Moje stanowisko w tej sprawie wynika z długoletniego doświadczenia. Uczestniczyłem w latach 70 w dyskusjach nad przeniesieniem NIK pod nadzór rządu. Formalnie uzasadniano to stworzeniem warunków dla pracy NIK na rzecz rządu, Sejmu i Rady Państwa. W praktyce NIK miała się znaleźć w dyspozycji rządu ze wszystkimi tego konsekwencjami. Przedstawiona propozycja ma także duże znaczenie ustrojowe i może spowodować poważne konsekwencje. Uważam, że wnioskodawca wnoszący projekt ustawy pod obrady Sejmu musi zdawać sobie sprawę ze wszystkich tego konsekwencji. Także z tej, że Sejm może bez dyskusji projekt zaaprobować i przegłosować. Poza tym na ile realna jest możliwość wycofania przez rząd projektu ustawy przed samym głosowaniem? Od lat przyjęła się praktyka działania na zasadzie obopólnego porozumienia, zaufania itp.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#SylwesterZawadzki">Ja osobiście uważam, że wniosek nie został całkowicie i konsekwentnie uzasadniony. Co do kompromisu, to pozwala on na uniknięcie drastycznych rozwiązań proponowanych w projekcie regulaminu. Nadal reprezentuję pogląd, że zmiana ta jest nieuzasadniona., Gdyby jednak posłowie zdecydowali się na nią, to formuła zaproponowana przez przewodniczącą jest znacznie lepsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#EmilKołodziej">Propozycja pierwotna jest rzeczywiście zbyt daleką idąca. Byłoby bardzo niezręcznie, gdyby projekty były wycofywane w ostatniej chwili. Z drugiej strony np. przed Trybunałem Konstytucyjnym, przedstawiciel rządu tłumaczył się, że projekt ustawy był co prawda rządowy, ale Sejm dokonał w nim takich zmian, że trudno im się do niego przyznawać. Sytuacje przeciwstawienia interesów rządu i Sejmu zdarzają się niezmiernie rzadko, ale z jakieś ich uregulowanie musi istnieć. W ubiegłych kadencjach od czasu do czasu mieliśmy z tym kłopoty. Dlatego opowiadam się za przyjęciem kompromisowego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Nie jestem uprawniony do wypowiadania się na temat celowości przyjęcia takiego czy innego rozwiązania. Natomiast w przypadku przyjęcia przez komisję wariantu kompromisowego proponuję sformułować ust. 2 art. 34 następująco: „wnioskodawca może wycofać projekt ustawy (uchwały) do czasu przystąpienia przez Sejm do drugiego czytania”. Oczywiście wówczas przepisy art. 43, regulującego drugie czytanie projektu ustawy, nie zawsze będą w pełni realizowane, o ile projekty ustaw będą wycofywane. Jeżeli wnioskodawca, do tego czasu projektu nie wycofa, a będzie miał możliwość zapoznania się z poprawkami komisji, to oznacza, że poprawki te akceptuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#KazimierzOrzechowski">Dyskusja idzie w kierunku przyjęcia rozwiązania kompromisowego, wobec czego wycofuję mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JanPryszcz">Uważam, że wycofanie projektu ustawy powinno wymagać określenia procedury, a przynajmniej, aby wniosek o wycofanie zawierał pisemne uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#JanChudy">Zwracam uwagę, że co prawda prace nad ustawą obejmują dwa czytania, ale nad uchwałą tylko jedno. Wobec tego przyjęte rozwiązanie kompromisowe powinno zawierać odpowiednią formułę dotyczącą uchwał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#ElżbietaRutkowska">Czy poseł S. Zawadzki podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#SylwesterZawadzki">Wycofuję go, o ile przyjmiemy formułę „przed przystąpieniem do drugiego czytania”. Bardzo ważna jest także uwaga na temat formalnego uzasadnienia wniosku o wycofanie projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#ElżbietaRutkowska">Wobec tego pozostał tylko wniosek kompromisowy. Odczytam w tej chwili nowy projekt ust. 2 art. 34: „Wnioskodawca przedstawiając pisemne uzasadnienie może wycofać projekt ustawy (uchwały) przed przystąpieniem do drugiego czytania”.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#ElżbietaRutkowska">Ust. 2 art. 34 został przyjęty jednomyślnie, podobnie jak art. 12 projektu regulaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#AndrzejGawłowski">Czy trzeba za każdym razem zawiadamiać Radę Państwa o dacie i porządku posiedzenia Sejmu, skoro wszyscy członkowie Rady Państwa są posłami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#KazimierzMałecki">Nie zawiadamiamy osób wchodzących w skład Rady Państwa, ale Radę Państwa jako organ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#ElżbietaRutkowska">Jest to chyba logiczne wyjaśnienie. Przechodzimy do artykułu art.14.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#KazimierzOrzechowski">Przypomnę moje zastrzeżenie dotyczące tego artykułu. Moim zdaniem powinna to być norma ustawowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#EugeniuszOchendowski">W art. 14. ust. 1 projektu mowa jest, iż wypowiedziane przez posłów w toku posiedzenia Sejmu wnioski i uwagi podlegają wnikliwemu rozpatrzeniu przez właściwe organy państwowe, instytucje i organizacje. Z kolei z następnego ustępu tego artykułu wynika, że owe organy instytucje i organizacje mają niezwłocznie informować Prezydium Sejmu o zajętym stanowisku w sprawach wniosków i uwag o istotnym znaczeniu społecznym oraz mających charakter ogólnopaństwowy. W tej sytuacji wydaje się, że pojęcie „organizacji”, które pojawia się w tym miejscu po raz pierwszy w tekście regulaminu - nie może pozostać niedoprecyzowane. Należałoby powiedzieć o jakie organizację chodzi, tak jak w art. 8 ust. 2 ustawy o obowiązkach i prawach, posłów mowa jest o organizacjach politycznych, zawodowych, społeczno-zawodowych i społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#ElżbietaRutkowska">Wskazany przepis ustawy o obowiązkach i prawach posłów określa, z jakimi organizacjami posłowie powinni utrzymywać kontakty, natomiast w regulaminie mowa jest o rozpatrywaniu wniosków przez te organizacje. To trochę inna materia. Czy warto rozszerzać pojęcie owych organizacji? Przecież wiele z nich nie bywa reprezentowanych na plenarnych posiedzeniach Sejmu, skąd mają się zatem dowiedzieć o treści wypowiedzi poselskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#EmilKołodziej">Intencją międzyklubowego zespołu poselskiego było, aby przepis ów dotyczył różnych organizacji, nie tylko społeczno-gospodarczych czy społecznych. Przecież Prezydium Sejmu może bezpośrednio zwrócić się do kompetentnej organizacji o wypowiedzenie się w sprawie podniesionej na plenum Sejmu. Każde wyliczenie rodzajów organizacji będzie miało charakter zawężający.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W pełni rozumiem wątpliwości posła E. Ochendowskiego, lecz chyba nie ma możliwości skonkretyzowania sprawy. Panuje tu bowiem przedziwne pomieszanie materii: są organizacje ludu pracującego, obok tego inaczej ustala wykaz organizacji prawo cywilne, ustawa o Trybunale Konstytucyjnym mówi o organizacjach zawodowych, społeczno-zawodowych i innych. Nie sposób więc o precyzyjne nazewnictwo.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Równocześnie chciałbym zwrócić uwagę, że działalność Sejmu dotyczy całej działalności państwowej. Z tego względu zawężanie kręgu organizacji, o których mowa w art. 14, byłoby raczej ryzykowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#EugeniuszOchendowski">Wycofuję wniosek.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#EugeniuszOchendowski">Art. 14 został przyjęty w brzmieniu wniesionym przez wnioskodawcę.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#EugeniuszOchendowski">Przystąpiono do rozpatrywania art. 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wydaje mi się, że przedłożony kształt art. 15 nie odpowiada funkcjonującym prawnie instytucjom. Bez względu na to, co powie na ten temat regulamin, marszałek Sejmu posiada samodzielne kompetencje, nadane mu przez Konstytucję art. 23 ust. 2 „Marszałek… kieruje obradami i czuwa nad tokiem prac Sejmu” oraz inne ustawy. Np. na podstawie art. 16 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym marszałek Sejmu stanowi instancje odwoławczą od niektórych decyzji prezesa trybunału. Jeszcze szersze uprawnienia marszałka wynikają z ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Gdyby posłowie sobie życzyli, mogę tę problematykę przedstawić szerzej.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeżeli zatem mówimy o organach jako o osobach lub podmiotach obdarzonych kompetencjami, to w takim razie pominięcie marszałka w wykazie organów Sejmu jest niesłuszne. Moja sugestia jest taka, by dodać marszałka Sejmu na początku art. 15 oraz przenieść art. 19, który dotyczy właśnie kompetencji marszałka, między obecny art. 15 i 16. Już samo to, że wystarczy proste przeniesienie artykułu regulaminu określającego kompetencje marszałka Sejmu pokazuje, że chodzi o zabieg czysto redakcyjny, bowiem także w rozumieniu rozpatrywanego projektu marszałek Sejmu jest organem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#EmilKołodziej">Konstytucja nie stwierdza, że marszałek Sejmu jest organem, a tylko podaje, że kieruje on obradami i czuwa nad tokiem prac Sejmu. Ponadto chciałem zwrócić uwagę, że art. 23 ust. 2 Konstytucji mówi równolegle o marszałku i wicemarszałkach Sejmu. Gdybyśmy zatem w wykazie organów Sejmu wymienili marszałka, konsekwentnie należałoby też wymienić wicemarszałków. Jednakże wicemarszałkowie Sejmu tradycyjnie nie byli traktowani jako organy Sejmu. Takie uzasadnienie przyświecało wnioskodawcom przeciw umieszczeniu marszałka Sejmu w wykazie organów Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#KazimierzOrzechowski">A cóż by szkodziło byśmy uwzględnili wniosek Z. Czeszejki-Sochackiego? O marszałku Sejmu projekt regulaminu wyraźnie mówi jako o organie - choć nie nazywając go w ten sposób, a i dla nas, posłów, jest on najwyższą władzą. Przecież wymienienie marszałka w wykazie sejmowych organów niczego, merytorycznie nie zmieni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#ElżbietaRutkowska">Chciałabym powiedzieć memu przedmówcy, że władzą, dla nas jest nie marszałek, lecz Prezydium Sejmu jako organ kolegialny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#KazimierzOrzechowski">Ale przecież marszałek Sejmu działa jednoosobowo w tysiącu spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#ElżbietaRutkowska">Wynika to z potrzeb praktyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#KazimierzOrzechowski">Nie z praktyki, lecz z regulaminu Sejmu, który upoważnia go do działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#KlemensMichalik">Mnie osobiście dziwi to, że choć marszałek Sejmu ma duże kompetencje, lecz nie jest nazywany organem, natomiast regulamin wymienia wśród organów Sejmu sekretarzy Sejmu, których kompetencje polegają na ogłaszaniu komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#ElżbietaRutkowska">Chciałabym stwierdzić, że uwzględnienie wniosku Z. Czeszejki-Sochackiego to istotna zmiana ustrojową, a przecież prezydia klubów poselskich nie wnosiły uwag w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#WiktorPawlak">Powstaje pytanie, czy w organie kolegialnym - Sejmie - może istnieć organ kierowniczy o charakterze jednoosobowym? Myślę, że nie. Natomiast zgadzam się, że art. 15 nie powinien wymieniać sekretarzy, chodzi bowiem o organy pomocnicze Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#SylwesterZawadzki">Mimo, że instytucja ta ma w Sejmie długą tradycję. - wywody posła K. Michalika były na tyle przekonujące, że przychylam się do poglądu, iż sekretarze stanowią jedynie osoby do pomocy marszałkowi i Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#SylwesterZawadzki">Natomiast sprawa marszałka Sejmu wiąże się z problemem kolegialności działania Prezydium Sejmu, co z kolei łączy się z koalicyjnym systemem sprawowania władzy. Zapewniać ma nie tylko jednej partii, lecz wszystkim partiom politycznym wpływ na kierowanie Sejmem, co zostaje zresztą pogłębione przez funkcjonowanie Konwentu Seniorów. Dlatego też nie wydaje mi się, aby projekt pomniejszał rolę Marszałka Sejmu. Zgodnie z regulaminem będzie on miał liczne uprawnienia i dobrze, że je będzie miał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#KazimierzMałecki">Chciałbym przywołać argument, który przeważył w pracach zespołu międzyklubowego na rzecz tezy, iż sekretarze powinni być w wykazie organów Sejmu. Otóż sekretarzy można by określić jako osoby obdarzone szczególnym poselskim zaufaniem, ponieważ oni osobiście obliczają wyniki głosowań w Sejmie. Może przecież zdarzyć się sytuacja, że ustawa zostanie uchwalona tylko większością 1 głosu i najdrobniejsza nieścisłość będzie mieć ogromne znaczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#AndrzejGawłowski">Chciałbym zwrócić uwagę, iż rozpatrywany dziś projekt regulaminu przewiduje nie tylko głosowania zwykłe, gdzie obok sekretarzy Sejmu działa maszyna do liczenia głosów, lecz także głosowanie imienne, przy wyłącznym udziale sekretarzy Sejmu. A poza tym tradycja Sejmu - i tradycyjna rola sekretarzy Sejmu - to także rzecz ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#WiktorPawlak">Wycofuję wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#ElżbietaRutkowska">Poseł W. Pawlak podzielił nasze argumenty, a jakie jest stanowisko posła S. Zawadzkiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#SylwesterZawadzki">Sądzę, że art. 25, który mówi o zadaniach sekretarzy w zupełności wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#SylwesterZawadzki">W głosowaniu - przy 6 głosach wstrzymujących się - przyjęto art. 15 w wersji przedłożonej przez wnioskodawców. Następnie bez dyskusji przyjęto art. 16 na temat składu prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-218.2" who="#SylwesterZawadzki">Przystąpiono do dyskusji nad art. 17, określającym rolę i zadania Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Chciałbym zgłosić dwie sugestie. W ust. 2 pkt 11 przewiduje się dokonywanie przez Prezydium Sejmu okresowych ocen wykonywania przez organy administracji państwowej obowiązków wobec Sejmu i jego organów oraz posłów. Otóż wydaje mi się, że sprawy te powinny być znane nie tylko Prezydium Sejmu, lecz także prezydiom wszystkich komisji sejmowych, bowiem każda z komisji może mieć swe uwagi, które w drodze uogólnienia mogą prowadzić do ważnych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W ust. 2 pkt 12 proponuje się, aby Prezydium Sejmu ustalało zasady organizowania doradztwa naukowego na rzecz Sejmu i jego organów oraz korzystania z opinii i ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-219.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obowiązuje obecnie uchwała Prezydium Sejmu z 1 kwietnia br., która powołała do życia - tak samo jak w Sejmie ubiegłej kadencji - Zespół Doradców Sejmowych. W ten sposób zasadne wydaje się zastąpienie wymienionego sformułowania, które ma charakter przedmiotowy, i nie bardzo wiadomo co z niego wynika, wyraźnym wskazaniem, iż Prezydium Sejmu powołuje Zespół Doradców Sejmowych i określa zasady jego działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#AlfredBeszterda">Chciałbym zaproponować uzupełnienie ust. 2 o nowy punkt, umieszczony po pkt. 11: „Prezydium Sejmu… ustala zasady współpracy Sejmu i jego organów z Patriotycznym Ruchem Odrodzenia Narodowego w urzeczywistnianiu deklaracji wyborczej oraz przy wykorzystania jego opiniotwórczej roli”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#MarekKabat">W projekcie regulaminu pominięto, że Prezydium Sejmu reprezentuje Sejm na zewnątrz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#ElżbietaRutkowska">Uwaga ta wydaje mi się słuszna i powinniśmy ją wykorzystać, nawet jeśli regulamin Sejmu dotyczy głównie spraw wewnętrznych naszego parlamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#EmilKołodziej">Zgadzam się, że niesłusznie zostało to pominięte.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#EmilKołodziej">Na wniosek poseł Elżbiety Rutkowskiej (PZPR): początkowy fragment art. 17 ust. 1 ustalono jako „Prezydium Sejmu stoi na straży praw Sejmu, reprezentuje Sejm na zewnątrz…”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#ElżbietaRutkowska">Gdy chodzi o propozycję PRON - czy nie wystarczy sformułowanie, iż „Prezydium Sejmu… ustala zasady współpracy z PRON w urzeczywistnianiu deklaracji wyborczej”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#ZygmuntSurowiec">Jeśli skracać, to jeszcze bardziej, przy pominięciu określenia „deklaracja wyborcza”, bo w tej kadencji jest, w kolejnej może jej nie być, a przecież regulamin ma obowiązywać przez wiele lat. Po prostu „Prezydium Sejmu… ustala zasady współpracy z PRON”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#AlfredBeszterda">To oddaje moje intencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#EmilKołodziej">Mamy tu do czynienia z problemem politycznym, podczas gdy regulamin dotyczy spraw wewnątrz sejmowych. Poza tym, jeśli wymienimy PRON, należałoby wspomnieć także inne organizacje, np. związki zawodowe. Dlatego zagadnienie, o którym mowa wydaje mi się o wiele bardziej złożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#ElżbietaRutkowska">Przedstawiciel autorów projektu regulaminu podważył argumentację za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#KazimierzMałecki">Nie wypowiem się merytorycznie, pragnę jednak zwrócić uwagę na argument prawny, przywołując art. 3 Konstytucji. Stanowi on, że przewodnią siłą polityczną społeczeństwa jest PZPR, zaś sojusz i współpraca PZPR z ZSL i SD w budowie socjalizmu oraz ich współdziałanie ze stojącymi na gruncie zasad ustrojowych organizacjami stanowią podstawę. Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. W Konstytucji mowa jest dalej, iż PRON jest płaszczyzną jednoczenia społeczeństwa, a także współdziałania partii politycznych, organizacji i stowarzyszeń społecznych oraz obywateli w sprawach funkcjonowania i rozwoju państwa. Powyższe stwierdzenia sytuują PRON w określonym układzie z partiami politycznymi i nie powinniśmy chyba tego - choćby pozornie - weryfikować. Zarazem PRON jako wyraziciel poglądów społeczeństwa i twórca deklaracji wyborczej posiada szczególną rolę w relacji z Sejmem - najwyższym organem władzy państwowej. Byłoby niedobrze, gdyby rola ta została zachwiana przez użycie jakiegoś niezgrabnego sformułowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#AlfredBeszterda">Przedmiotem dyskusji nie jest to, czy Sejm ma współdziałać z PRON, lecz czy wśród zadań Prezydium Sejmu ma zostać zwrócona uwaga na potrzebę jego roboczego współdziałania z organami PRON dla najlepszego realizowania platformy wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#KazimierzMałecki">Przypomniałem już, iż z art. 3 Konstytucji, wynika, że Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego stanowi płaszczyznę jednoczenia społeczeństwa, ale Sejm także - w aspekcie prawnym - stanowi forum wyrażające wolę i interesy społeczeństwa. Istnieje więc problem, kto z kim ma się porozumiewać oraz w jaki sposób realizować płaszczyznę współdziałania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#AlfredWawrzyniak">Mam propozycję rozwiązania kompromisowego, by ująć dyskutowane zagadnienie nie podmiotowo, lecz przedmiotowo, w taki sposób - na przykład - że „Prezydium Sejmu… ustala zasady organizowania doradztwa naukowego oraz korzystania z opinii społecznych i ekspertyz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#ElżbietaRutkowska">Myślę, że dyrektor K. Małecki zdołał nas przekonać, że lepiej nie przyjmować propozycji pana A. Beszterdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że o ile Konstytucja określa pozycję PRON, o tyle nie reguluje kwestii organizacyjnych. Jedna z tego rodzaju spraw mogłaby zostać wymieniona właśnie w regulaminie Sejmu, a mianowicie zagadnienie współpracy PRON z Sejmem. Przecież wszystkie wybory odbywają się przy współpracy z PRON. Odnotowanie funkcjonowania PRON w regulaminie Sejmu nie obniży rangi tego ruchu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#ZygmuntSurowiec">Traktowanie PRON jako instytucji może prowadzić do tego, że będzie się zastępować tę instytucję jej ogniwami. Wydaje się, że argumenty posła E. Kołodzieja i dyrektora K. Małeckiego wskazują na celowość odstąpienia od propozycji, którą się zajmujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#WiktorPawlak">Nie możemy traktować PRON jako organizacji, gdyż jest to ruch. PRON działa przez swoje organy. Jeśli mielibyśmy zamieszczać odpowiedni zapis, to raczej według propozycji posła A. Wawrzyniaka, to znaczy obok doradztwa naukowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#ElżbietaRutkowska">Proponuję przegłosować, czy uwzględnimy w katalogu zadań dla Prezydium Sejmu sprawę określenia zasad współpracy z PRON.</u>
          <u xml:id="u-237.1" who="#ElżbietaRutkowska">Komisję w głosowaniu opowiedziały się przeciw uwzględnieniu propozycji. Za wnioskiem głosowała jedna osoba.</u>
          <u xml:id="u-237.2" who="#ElżbietaRutkowska">Przekonała nas argumentacja stwierdzająca, że może to pomniejszyć rolę PRON, a także dodatkowe argumenty posła W. Pawlaka. Możemy teraz ustalić, jak sformułować pkt 12. Dr Z. Czeszejko-Sochacki proponuje, by stwierdzić, że Prezydium Sejmu powołuje Zespół Doradców Sejmowych i ustala zasadę jego działalności. Poseł A. Wawrzyniak proponuje także rozszerzenie tego punktu o sprawę opinii społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#ZygmuntSurowiec">Propozycja dr Z. Czeszejki-Sochackiego dotyczy pewnego elementu praktyki. Pamiętajmy, że obok Zespołu Doradców Sejmowych była stosowana lista ekspertów. Trzeba to pozostawić Prezydium Sejmu. Szeroka formuła pozostawi możliwość, kształtowania się różnych form doradztwa i stworzy szansę przejawiania inicjatywy przez Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#SylwesterZawadzki">Zespół Doradców Sejmowych istnieje już drugą kadencję. Nie jest to nowa instytucja. Mamy w tym zakresie poważne doświadczenia. Skoro ta instytucja istnieje, to powinna znaleźć odzwierciedlenie w regulaminie sejmowym. Proponuję więc, by odpowiedni przepis stanowił, że Prezydium Sejmu powołuje Zespół Doradców Sejmowych i przy jego udziale ustala zasady doradztwa naukowego oraz korzystania z ekspertyz. Odpowiadałoby to obecnej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#EmilKołodziej">Wiele na ten temat dyskutowaliśmy w zespole, który przygotowywał projekt. Wszystkiego nie zapiszemy. Wystarczy, że zostanie powiedziane, iż Prezydium Sejmu ustala zasady organizowania doradztwa oraz korzystania z opinii i ekspertyz. Prezydium Sejmu wyda odpowiednią instrukcję i zostaną powołani doradcy. Trzeba to sformułować ogólnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeżeli istnieje od wielu lat pewna instytucja i chce się wzmocnić jej odpowiedzialność i pozycję, jeżeli mówimy także o pewnych względach prestiżowych, to sformułowanie zaproponowane przez posła S. Zawadzkiego wydaje się właściwe, Łączy ono zarówno problematykę działalności Zespołu Doradców Sejmowych, jak też indywidualnych ekspertów. Chodzi o to, by Zespół Doradców Sejmowych znalazł odzwierciedlenie w regulaminie. Jak wiemy Rada Legislacyjna spełnia znakomitą rolę. Byłoby więc celowe, by regulamin wspominał o Zespole Doradców Sejmowych. Co się tyczy pkt. 11, to sugerowałem rozważenie, by doręczać ten materiał, o którym mowa w owym punkcie, przewodniczącym komisji sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#AlfredWawrzyniak">Zwracam uwagę także na potrzebę zasięgania opinii społecznej. Gdybyśmy tworzyli zapis o potrzebie odwoływania się do opinii społecznej, to można by wówczas rozważyć stwierdzenie, mówiące, że wyrazicielem tej opinii jest PRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#ElżbietaRutkowska">Rzecz została już uzgodniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#ZygmuntSurowiec">Zastanawiam się, czy możemy krępować Prezydium Sejmu ustalając, że ma ono określać zasady doradztwa naukowego przy udziale Zespołu Doradców Sejmowych, Czy krępować Prezydium Sejmu w sferze doradztwa, która nie mieści się w ramach Zespołu Doradców Sejmowych. Przecież, gdyby przyjąć przedstawiony tu wniosek, to Zespół Doradców Sejmowych musiałby się wypowiadać w każdym przypadku zasięgania opinii naukowej, poza tym zespołem. Wypowiadałbym się przeciw krępowaniu Prezydium Sejmu. W projekcie nie opatrywaliśmy opinii, o których mowa w punkcie 12 żadnym przymiotnikiem. Oczywista jest rola PRON, ale proszę pamiętać, że korzystamy z opinii organizacji społecznych, które są oczywiście członkami PRON, lecz przedstawiają swe wnioski bezpośrednio komisjom sejmowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#SylwesterZawadzki">Chodzi oczywiście nie tylko o Zespół Doradców Sejmowych, ale o szerszą grupę ekspertów. Byłbym za tym, by zapisać w projekcie, że Sejm powołuje Zespół Doradców Sejmowych. Chodzi o przyciągnięcie do współdziałania uczonych. Wykonują oni w pewnym sensie pracę społeczną. Pominięcie tego zespołu może być uznane za wyraz niedoceniania zespołu przez Sejm. Tymczasem możemy się tą instytucją szczycić. Tego rodzaju formy świadczą dobrze o pracy Sejmu. Można by napisać w projekcie, że Prezydium Sejmu powołuje Zespół Doradców Sejmowych oraz ustala zasady jego działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#EdwardSzymański">Opowiadam się za utrzymaniem pkt. 12 w dotychczasowej wersji. Określa ona szeroko i elastycznie obowiązki i uprawnienia Prezydium Sejmu w zakresie doradztwa. Trudno byłoby określić, że Prezydium Sejmu jest zobowiązane powoływać Zespół Doradców Sejmowych, sankcjonując na długo istniejący stan. Kiedyś funkcjonował Zespół Doradców Sejmowych, dziś mamy ten zespół oraz grupę ekspertów. Kształtuje się współpraca z Polską Akademią Nauk. Nie możemy zbytnio krępować Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#ElżbietaRutkowska">Proponuję rozstrzygnąć w głosowaniu, czy w ogóle uwzględnimy Zespół Doradców Sejmowych w pkt. 12, później zastanowimy się nad redakcją.</u>
          <u xml:id="u-247.1" who="#ElżbietaRutkowska">W głosowaniu za uwzględnieniem Zespołu Doradców Sejmowych w pkt. 12 art. 17 regulaminu opowiedziało się 13 posłów, przeciw - 9; 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#JanChudy">Proponuję zapisać, że Prezydium Sejmu ustala zasady organizacji doradztwa na rzecz Sejmu i jego organów oraz korzystania z opinii i ekspertyz. Mieści się tu problematyka Zespołu Doradców Sejmowych. Obecnie działający Zespół Doradców Sejmowych jest nie tylko zespołem naukowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#SylwesterZawadzki">Proponuję więc, by zapisać, że Prezydium Sejmu powołuje Zespół Doradców Sejmowych, ustala zasady organizowania doradztwa naukowego na rzecz Sejmu i jego organów oraz korzystania z opinii i ekspertyz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#ZygmuntSurowiec">Jeśli zapiszemy, że Prezydium Sejmu powołuje Zespół Doradców Sejmowych, to nie może ono powołać innego organu doradczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#ElżbietaRutkowska">A więc wypowiedzieliśmy się za wprowadzeniem do uchwały postanowienia dotyczącego Zespołu Doradców Sejmowych, a teraz nie umiemy sformułować odpowiedniego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#SylwesterZawadzki">Jest przecież konkretna propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#ElżbietaRutkowska">Powoływanie Zespołu Doradców Sejmowych mieści się przecież w ustalaniu zasad doradztwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#SylwesterZawadzki">Nie. Mogą być zasady doradztwa bez powoływania doradców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Należałoby napisać, że Prezydium Sejmu ustala zasady organizowania doradztwa naukowego na rzecz Sejmu, powołuje Zespół Doradców Sejmowych, określa zasady korzystania z opinii i ekspertyz. Powołanie Zespołu Doradców Sejmowych będzie więc jednym z elementów, co nie może krępować Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#EdwardSzymański">Do doświadczeń ubiegłej kadencji należy utworzenie Zespołu Doradców Sejmowych i Rady Społeczno-Gospodarczej. Radę tę powołujemy na okres kadencji. Dlaczego więc Zespół Doradców Sejmowych mamy powoływać na zawsze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#SylwesterZawadzki">Czy projektowany regulamin ma być uchwalony na kadencję czy na dłużej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#EdwardSzymański">Na okres dłuższy niż kadencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#SylwesterZawadzki">A przecież zawiera on postanowienia dotyczące Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#EdwardSzymański">Tylko dotyczące reguł proceduralnych. Rada powołana jest na okres IX kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#ElżbietaRutkowska">Nie ukrywam, że jesteśmy w impasie; nie umiemy odpowiednio sformułować przepisu. Jak z tego wybrnąć? Może posłowie, którzy opowiadali się za tym zamierzeniem spróbują sformułować przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#SylwesterZawadzki">Z wypowiedzi posła E. Szymańskiego wynika, że Zespół Doradców Sejmowych to instytucja przejściowa, co będzie prowadziło do obniżenia rangi tej instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#KazimierzOrzechowski">Podtrzymuję stanowisko przewodniczącej: tracimy czas. Sformułowanie projektu nie ogranicza działalności Prezydium Sejmu. Proponuję przegłosować tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#ElżbietaRutkowska">A więc poseł K. Orzechowski wycofuje swój wniosek za uwzględnieniem Zespołu-Doradców Sejmowych w tekście przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#KazimierzMałecki">Proponuję, by odpowiedni przepis brzmiał: „ustala zasady organizowania doradztwa naukowego, powoływania doradców sejmowych oraz korzystania z opinii i ekspertyz”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#ElżbietaRutkowska">A więc ostatecznie przyjmiemy: „ustala zasady organizowania doradztwa naukowego na rzecz Sejmu i jego organów, powoływania doradców sejmowych oraz korzystania z ekspertyz i opinii społecznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#ZygmuntSurowiec">Słowo „społecznych” jest zbędne. Są przecież różne opinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#ElżbietaRutkowska">Poseł Z. Surowiec oponuje przeciw temu sformułowaniu. Propozycja określenia zasad korzystania z opinii społecznych Wydaje się słuszna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Proponuję wobec tego sformułowanie pkt. 12 w ten sposób: „Ustala zasady organizowania doradztwa naukowego na rzecz Sejmu i jego organów oraz korzystania z opinii, ekspertyz i konsultacji społecznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#AlfredWawrzyniak">Satysfakcjonuje mnie podkreślenie różnicy między doradztwem profesjonalnym a opinią społeczną, jednak byłbym raczej za użyciem terminu „opinia” niż „konsultacja”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Więc może sformułowanie „korzystanie z opinii naukowych i społecznych oraz ekspertów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#AndrzejGawłowski">Wydaje mi się, że skoro poświęcamy temu zagadnieniu tyle czasu, to rozwiążmy je porządnie. Skoro w pkt. 12 mówimy o opiniach i ekspertyzach naukowych nie mieszajmy tego z opinią publiczną, bo robi się groch z kapustą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#SylwesterZawadzki">Propozycję posła A. Wawrzyniaka powinniśmy uwzględnić, w odrębnym punkcie. Jest to zagadnienie ważne i nie należy mieszać go z doradztwem profesjonalnym. Nie wykluczam włączenia do tego punktu współdziałania z PRON. Nie musimy od razu dawać gotowej formuły. Powołajmy zespół, który na jutro opracuje projekt zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#ElżbietaRutkowska">Prezydium na jutro przygotuje projekt zapisu na ten temat. Rozumiem, że 12 przyjmujemy w proponowanej przez dyrektora K. Małeckiego formie. Czy są uwagi do następnych punktów art. 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#HelenaGalus">Pkt 14 mówi o podejmowaniu przez Prezydium Sejmu działań w wypadku niewłaściwego załatwienia interwencji, skargi lub wniosku posła lub nie załatwienia jej w ogóle. Jak wygląda ta sprawa w przypadku wojewódzkich zespołów poselskich. Czy uprawnienia WZP do przedkładania tego rodzaju spraw Prezydium Sejmu konsumuje art. 17 ust. 2 pkt 5, czy też powinniśmy taki zapis umieścić w pkt;14?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#EdwardSzymański">Pkt 14 należy rozpatrywać w kontekście ogólnych uprawnień komisji wojewódzkich zespołów poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#ElżbietaRutkowska">Czy przez to nie wyeliminujemy innych grup poselskich? Zamiast zapisu, że prawo to przysługuje posłom lub WZP, proponuję przyjąć formułę, że przysługuje ono posłom lub grupie posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#HelenaGalus">Myślę, że lepiej konkretnie zapisać, że chodzi WZP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#JerzyJaskiernia">Jeżeli już zdecydujemy się na umieszczenie takiej formuły, to lepiej, niech dotyczy ona wojewódzkiego zespołu poselskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#ElżbietaRutkowska">Jest więc wniosek o przyjęcie następującego tekstu art. 17 „podejmuje w razie potrzeby, na wniosek posła lub wojewódzkiego zespołu poselskiego, odpowiednie środki w wypadku niezałatwienia bądź niewłaściwego załatwienia interwencji, skargi.</u>
          <u xml:id="u-280.1" who="#ElżbietaRutkowska">Propozycję przyjęto przy jednym głosie przeciw.</u>
          <u xml:id="u-280.2" who="#ElżbietaRutkowska">Następnie komisje przyjęły art. art. 18 i 19 projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#KazimierzOrzechowski">Projekt uchwały 3-krotnie odwołuje się do kół poselskich w art. 3 ust. 5. art. 5 ust. 3 oraz w art. 21. Czy wobec tego zapis ust. 1 art. 20 nie powinien zostać rozszerzony o przewodniczących lub zastępców kół poselskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#EdwardSzymański">Konstrukcję art. 20, a więc skład Konwentu Seniorów, oparto o przepisy ustawy o obowiązkach i prawach posłów. Wyraźnie tam zapisano, że Konwent Seniorów tworzy Prezydium Sejmu oraz przewodniczący klubów poselskich. Prezydium Sejmu może za zgodą Konwentu Seniorów wyrazić zgodę na tworzenie innych grup i kół poselskich. Z mocy ustawy więc skład Konwentu Seniorów jest właśnie taki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#KazimierzOrzechowski">Nie jest to jednoznaczne. W dodatku ust. 2 pozwala na rozszerzanie składu Konwentu Seniorów przez dokooptowanie innych posłów. A jeżeli tak, to uszanujmy praktykę, dzięki której przewodniczący kół poselskich są w Konwencie Seniorów, oraz literę ustawy i zapiszmy w ust. 2: „Konwent Seniorów może rozszerzyć swój skład przez kooptację przewodniczących kół poselskich, jeżeli takie zostaną powołane, oraz innych posłów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#EdwardSzymański">Proszę o rozpatrywanie projektu uchwały zgodnie z obowiązującą ustawą o prawach i obowiązkach posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#KazimierzOrzechowski">Zgadzam się, że zapis ustawy jest inny, ale skoro zgadzamy się na istnienie kół poselskich i na to, że ich przewodniczący wchodzą w praktyce w skład Konwentu Seniorów, to zapiszmy to w regulaminie Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#ZygmuntSurowiec">Poseł K. Orzechowski jest prawnikiem i informacja posła E. Szymańskiego, oparta przecież na literze ustawy, powinna go przekonać. Zachęcam posła do umiaru prawniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#KazimierzOrzechowski">Ależ nie ma między nami żadnej sprzeczności. Chodzi mi tylko o uszanowanie istnienia Poseł Elżbieta Rutkowska (PZPR): Przystępujemy do głosowania za propozycją posła K. Orzechowskiego. Stwierdzam, że propozycja nie została przyjęta: 7 osób było za, 14 - przeciw, a 3 się wstrzymały. Art. 20 za przyjęty w wersji proponowanej przez projektodawcę.</u>
          <u xml:id="u-287.1" who="#KazimierzOrzechowski">Ponieważ nikt nie zgłasza się do dyskusji na temat art. 21 - także uważam go za przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wracamy tutaj do sprawy zakresu przedmiotowego nadzoru Sejmu. Poprzednio odwoływaliśmy się do Konstytucji. Uważam, że w tym artykule zakres kontroli jest zbyt wąski i proponuję rozszerzyć ją na kontrolę działalności innych organów i organizacji w zakresie wdrażania ustaw i uchwał Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#EdwardSzymański">Jeżeli nie ma wątpliwości, że rozszerzamy konstytucyjne ramy kontroli sejmowej, to można rozważyć przyjęcie takiego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#KazimierzMałecki">Sprawie kontroli wdrażania ustaw i uchwał Sejmu poświęcone są art. art. 93–96 projektu regulaminu. W tym artykule mowa jest o kontroli merytorycznej działalności poszczególnych organów państwowych i umieszczanie tutaj szczegółowych kwestii byłoby nieuzasadnione. Art. 94 ust. 1 zawiera już proponowany przez Z. Czeszejkę-Sochackiego zapis, gdyż stwierdza, że: „ W sprawach związanych z wprowadzaniem w życie i wykonywaniem ustaw i uchwał Sejmu, właściwe komisje przeprowadzają kontrole”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Moja propozycja została przedstawiona właśnie dlatego, że art. art. 93–95 dopuszczają taką możliwość. Jeżeli w art. 22 generalnie określamy zadania komisji, to powinno w nim się znaleźć także zadanie zawarte w art. art. 93–95. Jeżeli je wyeliminujemy, to nastąpi kontrowersja — dlaczego właśnie w ten sposób zadania komisji sejmowej zostały zapisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#BogdanKrólewski">Popieram wniosek Z. Czeszejki Sochackiego. Nie ma przeciwwskazań, żeby tego rodzaju zapis został umieszczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#JerzyJaskiernia">Na ile uzasadnione jest stwierdzenie art. 22, że komisje Sejmu są organami pomocniczymi jedynie w zakresie kontroli, podczas gdy w innych przypadkach są po prostu organami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#EdwardSzymański">Do wykonywania kontroli upoważniony jest przez Konstytucję wyłącznie Sejm i komisje działają tutaj w jego imieniu i jako organy pomocnicze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#KazimierzOrzechowski">Skoro tutaj wymienione są także funkcje pomocnicze komisji, to może zawrzeć w tym artykule także jej funkcję samoistną - występowania z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#KazimierzMałecki">Jeżeli przyjmiemy taki zapis, to będziemy musieli także zapisać, że uprawnienie to przysługuje Prezydium Sejmu oraz grupie 50 posłów. Sprawę tę przesądza ustawa o Trybunale Konstytucyjnym oraz uchwała o szczególnym trybie postępowania przed tym trybunałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#KazimierzOrzechowski">Wycofuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#ElżbietaRutkowska">Przystępujemy do głosowania nad art. 22 ze zmianami w ust. 1 proponowanymi przez Z. Czeszejkę Sochackiego. Ust. 1 art. 22 ma w tej redakcji następujące brzmienie: „Komisje sejmowe są organami powołanymi do rozpatrywania i przygotowywania spraw stanowiących przedmiot obrad Sejmu, do wyrażania opinii w sprawach przekazanych pod ich obrady przez Sejm lub Prezydium Sejmu, jak również organami pomocniczymi Sejmu w zakresie kontroli nad działalnością poszczególnych organów państwowych oraz innych organów i organizacji w zakresie wdrażania ustaw i uchwał Sejmu”.</u>
          <u xml:id="u-298.1" who="#ElżbietaRutkowska">Stwierdzam, że art. 22 z poprawkami został przyjęty jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-298.2" who="#ElżbietaRutkowska">Przystępujemy do rozpatrywania art. 23.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#KazimierzOrzechowski">Czy celowo użyto w ust. 2 art. 23 sformułowania: „Zasady i tryb działania”, a w ust. 3 sformułowania: „uprawnienia i zakres działania komisji”. Jak rozumiem, chodzi tutaj o to samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy w ust. 2 nie należy zamiast „tryb działania” użyć sformułowania „zakres działania”? Wydaje się, że przy powoływaniu Komisji Nadzwyczajnej zakres jej działania jest rzeczą najważniejszą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#ElżbietaRutkowska">Już w samym fakcie powołania Komisji Nadzwyczajnej jasny jest cel jej powstania. Natomiast w ust. 2 art. 23 chodzi właśnie o tryb działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#JerzyJaskiernia">Sama komisja ustala w jaki sposób proceduje. Moim zdaniem, przy jej powoływaniu punkt, ciężkości spoczywa na zasadach i zakresie działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">To o czym mówi poseł J. Jaskiernia można skonsumować poprzez sformułowanie „cel, zasady i tryb”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#ElżbietaRutkowska">Ponieważ poseł J. Jaskiernia wyraża zgodę, proponuję włączyć do ust. 2 słowo „cel”. Nikt nie zabiera głosu w tej sprawie, a więc uważam art. 23 za akceptowany.</u>
          <u xml:id="u-304.1" who="#ElżbietaRutkowska">Art. 24, określający wykaz komisji stałych Sejmu, przyjęto dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-304.2" who="#ElżbietaRutkowska">Przystąpiono do rozpatrywania art. 26 określającego rolę 1 zasady działania wojewódzkich zespołów poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#KazimierzMałecki">Proponuję uzupełnienie wykazu organów i organizacji, które wojewódzkie zespoły poselskie mogą zapraszać na swoje posiedzenia o członków Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#HelenaGalus">Wynika to już z regulaminów WZP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#KazimierzMałecki">Obecne regulaminy WZP mają charakter prowizoryczny i będą musiały zostać zmienione po uchwaleniu nowego regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#KlemensMichalik">W projekcie mowa jest o zapraszaniu na posiedzenia WZP m. in. przedstawicieli terenowych organów administracji państwowej, nie wymieniono jednak przedstawicieli administracji centralnej. Czy słusznie? Zdarzają się czasem wspólne posiedzenia kilku wojewódzkich zespołów poselskich, np. posiedzenie w sprawie regulacji Noteci, kiedy to udział przedstawicieli administracji centralnej jest niezbędny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#SylwesterZawadzki">Czy brak normy prawnej będzie przeszkadzał w zapraszaniu takich osób?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#JanPryszcz">Chcę poprzeć stanowisko przedmówcy. Obecnie zapraszamy przedstawicieli administracji centralnej. Istnienie wyraźnego przepisu nie jest tu niezbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#ElżbietaRutkowska">Zawarcie w art. 26 ust. 2 regulaminu wyraźnej podstawy prawnej dla zapraszania przedstawicieli administracji centralnej na posiedzenia WZP będzie odczytywane jako obowiązek ich przyjazdu. Uważam to za niewskazane. Celem istnienia Wojewódzkich Zespołów Poselskich jest działalność na szczeblu wojewódzkim. Dobrze, jeśli czasem spotyka się razem kilka zespołów dla omówienia problemów regionalnych, lecz trudno z tego czynić regułę. Dodanie sformułowania, o którym tu mowa, niepotrzebnie straszyłoby władze centralne. Wystarczy, że mają one obowiązek przybywania na posiedzenia Sejmu, komisji i zespołów poselskich.</u>
          <u xml:id="u-311.1" who="#ElżbietaRutkowska">To musi być ich obowiązek, natomiast udział w spotkaniach WZP - tylko na zasadzie dobrej woli. Do tej pory nie było z tym problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Chciałabym jednak wesprzeć te głosy, które proponują dopisanie przedstawicieli instytucji centralnych. Nie sądzę, aby się przestraszyli, czasem zaś może to być potrzebne. Np. u nas w Rzeszowskiem bardzo zależało nam na udziale przedstawiciela Naczelnej Dyrekcji Lasów Państwowych - a nie przybył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#EdwardSzymański">W imieniu wnioskodawców chciałbym wypowiedzieć się przeciw wnioskowi posła K. Michalika. Osobiście przez wiele lat pracowałem na szczeblu wojewódzkim i dawnym powiatowym. Wiem jak cenne są kontakty z administracją centralną. Ale zapisując w regulaminie Sejmu, że przedstawiciele organów centralnych mają przybywać na posiedzenia wojewódzkich zespołów poselskich - wypaczymy, charakter tych zespołów. Wojewódzkie zespoły poselskie nie mają być odpowiednikami parlamentu na szczeblu wojewódzkim; nie mają też one zastępować wojewódzkich rad narodowych. Zgodnie z art. 12 ustawy o obowiązkach i prawach posłów zespoły te stwarzają warunki organizacyjne dla utrzymania i zacieśnienia więzi Sejmu i posłów z wyborcami, terenowymi organami władzy państwowej oraz organizacjami terenowymi. Ich rola jest zatem ściśle określona.</u>
          <u xml:id="u-313.1" who="#EdwardSzymański">W głosowaniu komisje odrzuciły (przy 4 głosach za) wniosek posła K. Michalika, po czym przewodnictwo obrad objął poseł Jerzy Jaskiernia (PZPR).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#JerzyJaskiernia">Rada Krajowa PRON zgłosiła propozycje uzupełnień w art. 26, aby w ust. 1 pkt 1, gdzie mowa o roli wojewódzkich zespołów poselskich w zakresie planowania i koordynowania działalności poselskich w terenie, dopisać, że będzie się to odbywać z uwzględnieniem rad wojewódzkich PRON, zgodnie z porozumieniem między Prezydium Sejmu i Prezydium Rady Krajowej PRON ze stycznia b.r. oparciu o te same ustalenia proponuje się dopisać przedstawicieli rad wojewódzkich PRON do grona organizacji, których przedstawiciele mogą być zapraszani na posiedzenie wojewódzkich zespołów poselskich.</u>
          <u xml:id="u-314.1" who="#JerzyJaskiernia">Poseł Elżbieta Rutkowska. (PZPR): O ile nie widziałam możliwości umieszczenia działalności PRON w wykazie spraw, którymi zajmować się ma Prezydium Sejmu, o tyle obecnie propozycje PRON wydają mi się zasadne, zwłaszcza że będzie to zgodne, z praktyką oraz postanowieniami dotychczasowych regulaminów wojewódzkich zespołów poselskich. Mogę też powiedzieć, że w moim WZP w Opolu, a także w wielu innych województwach Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego w rzeczywistości przejął na siebie organizowanie spotkań poselskich.</u>
          <u xml:id="u-314.2" who="#JerzyJaskiernia">Komisje przyjęły art. 26 z uzupełnieniami: w ust. 1 pkt 1 użyto sformułowania „Wojewódzki Zespół Poselski… planuje i koordynuje we współdziałaniu z właściwymi terenowo ogniwami Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego działalność poselska w terenie”; w ust. 2 pkt 1 dopisano przedstawicieli rad wojewódzkich PRON w wykazie organizacji, których przedstawiciele mogą być zapraszani na posiedzenia WZP.</u>
          <u xml:id="u-314.3" who="#JerzyJaskiernia">Bez dyskusji przyjęto art. 27, mówiący o zasadach działania WZP w oparciu o plany pracy, uwzględniające główne kierunki działalności Sejmu i jego komisji, wytyczne Prezydium Sejmu oraz węzłowe potrzeby województwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Cały dział IV zatytułowany jest „Postępowanie w Sejmie”. Nie ma więc potrzeby powtarzania w tytułach wszystkich kolejnych rozdziałów określeń typu „Postępowanie w sprawach…” Przykładowo, zamiast „Postępowanie w sprawach wyboru oraz powoływania i odwoływania organów państwowych? - po prostu „Wybór oraz powoływanie i odwoływanie organów państwowych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#ElżbietaRutkowska">Czy te konstrukcja da się zastosować w przypadku rozdz.2 Postępowanie z projektami ustaw, uchwał oraz zatwierdzanie dekretów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Można tu skorzystać z tytułu, użytego w obowiązującym regulaminie „Uchwalanie ustaw i uchwał oraz zatwierdzanie dekretów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#ElżbietaRutkowska">To bardzo zgrabne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#EdwardSzymański">Ja nie wiem, czy to jest takie zgrabne, jeśli w rozdziale tym mowa jest nie tylko o uchwalaniu ustaw, lecz także innych elementach ustawodawczego.</u>
          <u xml:id="u-319.1" who="#EdwardSzymański">Postanowiono rozpatrywać każdy tytuł oddzielnie, przyjmując na razie tytuł rozdziału i zgodnie z propozycją Z. Czeszejko-Sochackiego.</u>
          <u xml:id="u-319.2" who="#EdwardSzymański">Kolejne artykuły 28, 29, 30 i 31, które mówią o trybie powoływania rządu, Trybunału Konstytucyjnego, Trybunału Stanu, przewodniczącego Obrony Kraju, prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz prezesa Narodowego Banku Polskiego - przyjęto bez dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#HelenaGalus">Mam wątpliwości co do określenia, że „poselskie projekty ustaw mogą być wnoszone… przez co najmniej 15 posłów podpisujących projekt”. Ponieważ w odniesieniu do wniosków ustawodawczych Rady Ministrów i Rady Państwa nie ma takiego formalnego wymogu, dlaczego proponuje się, aby wszyscy posłowie podpisywali się pod projektem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#EdwardSzymański">Zarówno Rada Państwa, jak Rada Ministrów przekazują Sejmowi projekt podpisany przez przewodniczącego Rady Państwa bądź premiera. Natomiast dla stwierdzenia konstytucyjności wniosku poselskiego niezbędne jest, aby projektodawcy - w liczbie co najmniej 15 osobiście podpisali się pod projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#HelenaGalus">Moim zdaniem jest to jednoznaczne. Jeśli 15 posłów wnosi projekt, to znaczy, że go wnosi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#EdwardSzymański">To wcale nie jest oczywiste, bowiem może zdarzyć się, że jakiś poseł wnosi projekt i stwierdza, że ma za sobą poparcie innych współwnioskodawców, a jeśli ci inni posłowie zechcą się wycofać, albo jeśli projekt w rzeczywistości nie jest poparty przez 15 posłów? Tu nie może być żadnej niejednoznaczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#JerzyJaskiernia">W dotychczasowym regulaminie było wprost powiedziane o 15 podpisach, a więc był taki sam wymóg, choć inaczej wyrażony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W ust. 5, przewiduje się, że w piśmie przesyłającym projekt wnioskodawca ma wskazać swego przedstawiciela, upoważnionego do reprezentowania go w pracach nad projektem. Proponuję uzupełnić to stwierdzenie, iż jeżeli wnioskodawcą jest Rada Państwa lub Rada Ministrów, owym przedstawicielem; powinien być członek danego organu, a wyjątkowo jego zastępca (w odniesieniu do Rady Ministrów).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#ElżbietaRutkowska">Chyba nie jest to potrzebne, zwłaszcza że dotychczasowa praktyka w zasadzie odpowiada owym założeniom.</u>
          <u xml:id="u-326.1" who="#ElżbietaRutkowska">Ponieważ żaden z posłów nie przychylił się do propozycji Z. Czeszejki-Sochackiego, kwestia upadła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#AndrzejGawłowski">Niepokoi mnie ust. 1, w którym przyznajemy prawo inicjatywy ustawodawczej komisjom sejmowym. Może to spowodować obchodzenie minimalnego wymogu 15 posłów w razie, gdy jakaś komisja będzie nieliczna, np. kilkunastoosobowa i nie wszyscy jej członkowie będą na posiedzeniu. Wystarczy wówczas 6–7 posłów dla zgłoszenia projektu ustawy. W moim przekonaniu nadanie komisjom prawa inicjatywy ustawodawczej jest w ogóle zbędne, bowiem w odniesieniu do większości komisji zawsze można zebrać 15 podpisów spośród członków komisji, która przygotowała projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#EdwardSzymański">Niektóre wątpliwości posła A. Gawłowskiego mogę uznać za zasadne. Głównym motywem decyzji międzyklubowego zespołu poselskiego w tej sprawie było założenie, aby nie czynić kroku wstecz, jeśli komisje posiadają już tego rodzaju uprawnienia. Osobiście uważam, że byłoby naruszeniem Konstytucji, gdyby projekt ustawy został zgłoszony przez komisję w składzie poniżej 15-osobowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#StanisławNowel">Uważam art. 32 ust.2 projektu regulaminu za właściwy, liczba 15 posłów jest tak samo wewnętrznym określeniem regulaminu Sejmu, jak postanowienie przyznające prawo inicjatywy ustawodawczej komisjom sejmowym. Art. 25 ust. 2 Konstytucji mówi tytko tyle, że inicjatywa ustawodawcza przysługuje posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#SylwesterZawadzki">Pragnę przyuczyć się do stanowiska posła E. Szymańskiego; Nie ma żadnego powodu do czynienia kroku wstecz i odbierania komisjom przyznanego im przed kilkunastu laty prawa, nawet jeśli mogą być wątpliwości, czy to uprawnienie było dobrze wykonywane. Równocześnie zgadzam się z posłem E. Szymańskim, że inicjatywy komisyjne powinny wyrażać poparcie co najmniej 15 posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#AndrzejGawłowski">Wycofuję wniosek.</u>
          <u xml:id="u-331.1" who="#AndrzejGawłowski">Przystąpiono do rozpatrywania art. 33, określającego formę uzasadnienia projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-331.2" who="#AndrzejGawłowski">W ust. 3 mowa jest, iż uzasadnienie powinno przedstawiać wyniki przeprowadzonych konsultacji i dyskusji publicznych oraz informować o przedstawionych opiniach, w szczególności, jeżeli obowiązek zasięgania takich opinii wynika z przepisów prawa. Otóż druga część zdania wydaje mi się zbędna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dyskutowany przepis dotyczy jednej z najbardziej istotnych instytucji procedury legislacyjnej. Warto go zatem rozpatrzyć ze szczególną uwagą. Proponuję uzupełnić ust. 2 pkt 1, zgodnie z którym uzasadnienie powinno wskazywać potrzebę i cel wydania ustawy - w taki sposób, aby uzasadnienie musiało nie tylko wskazywać, ale i bliżej wyjaśniać potrzebę i cel wydania ustawy. Samo wskazanie celu może być szablonowe, tymczasem uzasadnienie powinno określić aksjologię aktu, tłumaczyć, dlaczego zdecydowano się na wybór tych, a nie innych środków prawnych, Proponuję, też przebudowę ust. 2 pkt 5 oraz ust. 3. Pierwszy z nich uzyskałby brzmienie „zawierać informację o innych rozpatrywanych wariantach regulacji oraz o nieuwzględnionych propozycjach”. Motywuję to tym, iż często zdarza się, iż jakieś propozycje wcześniej zarzucone okazują się być później przydatne, warto więc o nich wiedzieć w trakcie prac. Natomiast ust. 3 brzmiałby „do projektów powinny być dołączane projekty aktów wykonawczych, w wyjątkowych przypadkach ich założenia, jak również ekspertyzy naukowych oraz wyniki przeprowadzonych konsultacji i dyskusji publicznych. Gdy przedkładany projekt stanowi nowelizację - tekst projektu powinien zawierać zestawienie dotychczasowych i nowo proponowanych przepisów”. Ostatnia z przedstawionych, propozycji wiąże się z tym, iż często komisje rozpatrują projekt niewielkiej modyfikacji ustawy, z braku odpowiednich materiałów objaśniających, nie bardzo potrafiąc zorientować się, na czym dana zmiana ma polegać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#ElżbietaRutkowska">Zgadzam się z częścią uwag. Może inaczej sformułowałabym odpowiedni fragment w ust. 2 wydaje mi się, że należy napisać „wyjaśniać”. Zwrot „wskazywać i bliżej wyjaśniać” jest niezbyt szczęśliwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#EdwardSzymański">Proponuję, by utrzymać rozwiązanie zawarte w projekcie polegające na tym, że uzasadnienie powinno przedstawiać założenia projektów podstawowych aktów wykonawczych. Chodzi o to, by nie prowadzić do zacierania odpowiedzialności między Sejmem a organami uprawnionymi do wydawania przepisów wykonawczych. Wystarczy przedstawienie założeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Opowiadając się za tym, by uzasadnienie zawierało projekty aktów wykonawczych, a wyjątkowo tylko założenia tych projektów chciałabym nawiązać do uchwały Rady Ministrów wskazującej na obowiązek rządu przedstawiania tych projektów, a nie założeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#ElżbietaRutkowska">Opowiadam się za tym, by przedstawiono założenia projektów aktów wykonawczych. Wiemy, ile było kłopotów, kiedy żądaliśmy wszystkich projektów aktów wykonawczych. Komplikowało to działalność kontrolną. W rezultacie dochodzi do rozmaitych niesympatycznych sytuacji i oświadczeń. Można by tu przypomnieć różne momenty. W okresie VIII kadencji domagaliśmy się jednoczesnego przedstawiania projektów ustaw wraz z projektami aktów wykonawczych. Obecnie wydaje się to błędne. Wystarczy przedstawienie założeń projektów podstawowych aktów wykonawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#SylwesterZawadzki">Oczywiście, że przedstawianie założeń jest już krokiem naprzód w stosunku do sytuacji, kiedy nie przedstawia się w ogóle założeń. Praktyka powinna zmierzać do wprowadzenia pewnej dyscypliny w tym zakresie. Wystarczy wspomnieć, że np. na posiedzeniu ciechanowskiej rady narodowej zdjęto z porządku dziennego projekt uchwały dotyczącej straży rybackich, ponieważ przepis wykonawczy do ustawy o rybactwie śródlądowym nie został przygotowany mimo upływu 15 miesięcy. Chodzi o to, na ile rząd jest przygotowany do wydania aktów wykonawczych. Z reguły jednak powinien to być projekt aktu wykonawczego. W praktyce sytuacja wygląda bardzo źle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#ZygmuntSurowiec">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że istnieje zasadnicza różnica między stanem z okresu poprzedniej kadencji a obecną kadencją. Poprzednio nie było Trybunału Konstytucyjnego. Przejmowaliśmy więc, kompetencje powierzone obecnie temu Trybunałowi i były z tym trudności. Były przecież ustawy, których projekty zasadniczo zmieniano, a potem przepisy wykonawcze do tych projektów załączone nie pasowały do uchwalonych już ustaw tych przepisów trzeba było przerabiać. Był to więc stracony papier i czas. Do wielu ustaw nie było projektów aktów wykonawczych. Zdarzały się opóźnienia. Komisje stawiały rozmaite warunki. Starały się przeanalizować założenia, uzyskać opinie. Były rozmaite propozycje dotyczące tych projektów. Obecnie ze względu na kompetencje Trybunału Konstytucyjnego nie wydaje się celowe proponowanie przedstawiania innego materiału aniżeli założenia projektów. W grę wchodzi przecież kontrola ze strony Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#EmilKołodziej">Chcę poprzeć wypowiedź posła Z. Surowca. Sejm upoważnia rząd do wydawania aktów wykonawczych. Jeśli nie mamy zaufania do rządu to trzeba konkretne rozwiązania zawrzeć w ustawie. Tak się niekiedy robi. Rząd odpowiada za przygotowanie aktów wykonawczych. Jest przecież Trybunał Konstytucyjny. Są takie przypadki, że zmiana dokonana przez Sejm zmusza rząd do korekty stanowiska. Wystarczy więc, że przedstawi się założenia projektów. Nie musi to być gotowy projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#JerzyJaskiernia">Większość dyskutantów opowiada się za podtrzymaniem projektowanego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#SylwesterZawadzki">Pamiętajmy o przebiegu kampanii wyborczej. Centralnym problemem tam stawianym była kontrola wykonania ustaw. Podstawową gwarancją realizacji ustaw jest wydanie przepisów wykonawczych w krótkim okresie od uchwalenia ustawy. X Zjazd partii uczynił zagadnienie wykonania ustaw centralnym problemem. Możemy się zastanawiać jak to osiągnąć, ale nie powinniśmy odchodzić od ustalonej już praktyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#JerzyJaskiernia">Zastanawiam się w jakim zakresie to co postuluje poseł S. Zawadzki wiąże się z art. 33 projektu. Problem terminu jest rzeczywiście ważny. Ale nie utożsamiałbym sprawy terminowego wydawania aktów wykonawczych z przedstawianiem projektów tych aktów. To nie jest tożsame.</u>
          <u xml:id="u-342.1" who="#JerzyJaskiernia">Rozważmy kwestię rozmywania odpowiedzialności. Jeżeli Sejmowi przestawiono projekt aktu wykonawczego, to powstaje oczywiście pytanie: kto odpowiada za wydanie tego aktu. Cel, o którym mówił poseł S. Zawadzki można osiągnąć inną metodą. Niekoniecznie przez przedstawianie projektów aktów wykonawczych wraz z projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#JanPryszcz">Proponuję określić czas, w jakim akt wykonawczy powinien zostać wydany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#JerzyJaskiernia">Dyskutujemy obecnie nad treścią uzasadnienia. Propozycja posła J. Pryszcza wykracza pozą art. 33.</u>
          <u xml:id="u-344.1" who="#JerzyJaskiernia">W głosowaniu komisje przyjęły art. 31 ust. 2 pkt 5 w wersji zawartej w projekcie uchwały - przy 2 głosach przeciw i 2 wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Proponuję, uzupełnić art. 33 ust. 2 o pkt 6 stwierdzający, że uzasadnienie powinno zawierać informację o innych wariantach zamierzonej regulacji, a także o nie uwzględnionych wnioskach dotyczących tej regulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#Głoszsali">Po co?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Uważam, że powinno się załączyć odpowiednią dokumentację. Wraz z projektem otrzymujemy zbyt skromną informację o przebiegu długotrwałych badań i prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#SylwesterZawadzki">Proponuję nie wprowadzać pkt, 6, ale przeformułować art. 33 ust. 3 w taki sposób, by po słowie „przedstawionych” dodać słowa „wariantach i”. W ten sposób przepis będzie stanowił, że uzasadnienie powinno także informować o przedstawionych wariantach rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-348.1" who="#SylwesterZawadzki">Komisje uznały za uzgodniony art. 33 ust. 3 zgodnie z wnioskiem posła S. Zawadzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Powracam do postulatów wysuwanych w minionej, kadencji, a dotyczących celowości przedstawiania posłom dawnych i nowych przepisów w wypadku nowelizacji. Ułatwia to pracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy ta propozycja różni się od tego co już zostało przyjęte w art. 33 ust. 2 pkt 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W oparciu o ten przepis wystarczy powiedzieć, że mają ulec zmianie przepisy, bo zmieniły się potrzeby i możliwości. Porównanie nowych przepisów z już obowiązującymi pochłaniało niejednokrotnie wiele czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy można odpowiednio rozbudować art. 33 ust. 2 pkt 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#EdwardSzymański">Prosiłbym jednak, by uwagi eksperta poddawać pod osąd posłów. Proponuję, by nie iść tak daleko w tworzeniu rozmaitych obwarowań. I tak to co już uczyniono zmierza bardzo daleko. Poseł otrzyma bardzo bogate materiały. Nie możemy wypełnić projektu rozmaitymi technicznymi dokumentami. Ustanowienie zasady uwzględniania w uzasadnieniu tak daleko idących szczegółów technicznych może grozić przekształceniem uzasadnienia w stos dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#ZygmuntSurowiec">W ubiegłej kadencji, mimo że nie było w tej sprawie zapisu w regulaminie prezydia komisji domagały się tego rodzaju materiałów i nie spotykały się ze sprzeciwem. Jest to więc sprawa praktyki. Prezydia komisji ustalą te sprawy z odpowiednią szczegółowością. Zamieszczanie przepisu technicznego w regulaminie nie byłoby zręczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#JerzyJaskiernia">Widzę więc, że inicjatywa eksperta nie znalazła poparcia. Uważam art. 33 za uzgodniony Komisje podzieliły punkt widzenia przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-356.1" who="#JerzyJaskiernia">W dalszym ciągu obrad, pomijając art. 34 wcześniej już uzgodniony, przystąpiono do rozpatrzenia art. 35 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#AndrzejGawłowski">Wydaje mi się, że ust. 2 zawiera zbędny fragment „oraz innych ustaw i uchwał o istotnym znaczeniu społecznym”. Jest to końcówka zbędna. Prezydium Sejmu zawsze będzie decydowało w sprawie pierwszego czytania. Należy więc skreślić w projekcie tego przepisu końcowy fragment.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#EdwardSzymański">Przyjęcie tej propozycji oznaczałoby istotne ograniczenie, którego bym się obawiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-359">
          <u xml:id="u-359.0" who="#JerzyJaskiernia">Propozycja posła A. Gawłowskiego wydaje się zasadna. Zapis projektu wzbudza innego typu wątpliwości. Projekt sugeruje, że istnieją ustawy o nieistotnym znaczeniu społecznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-360">
          <u xml:id="u-360.0" who="#EdwardSzymański">Rozumiem, że dyskusja idzie w tym kierunku, by zrezygnować z końcówki, art. 35 ust. 2 „oraz innych ustaw i uchwał o istotnym znaczeniu społecznym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-361">
          <u xml:id="u-361.0" who="#KazimierzOrzechowski">Mamy ku temu konkretne uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-362">
          <u xml:id="u-362.0" who="#SylwesterZawadzki">Chciałbym poprzeć stanowisko prezentowane przez posła E. Szymańskiego. Sformułowanie to jest wzorowane na dotychczasowym regulaminie i odejście od niego byłoby w tym konkretnym przypadku krokiem wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-363">
          <u xml:id="u-363.0" who="#ElżbietaRutkowska">Przecież oprócz kodeksu i innych wymienionych konkretnie aktów prawnych istnieją ustawy o nie mniejszym znaczeniu ustrojowym, np. ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Trudno sobie wyobrazić, że w takich przypadkach Sejm odsyłał będzie ustawę do pierwszego czytania na posiedzenie komisji zamiast dokonywać go na posiedzeniu plenarnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-364">
          <u xml:id="u-364.0" who="#StanisławNowel">Proponuję jednak, przy pozostawieniu dotychczasowej wersji, ust. 2 art. 35, zamianę słowa „istotnym” na „szczególnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-365">
          <u xml:id="u-365.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Mamy tutaj do czynienia z pewnym nieporozumieniem. Obecny projekt regulaminu. przyjmuje jako zasadę i preferuje pierwsze czytanie na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Do wyjątków należy odsyłanie projektu do pierwszego czytania na posiedzenie komisji. W poprzednim regulaminie przyjęto co prawda, także możliwość korzystania z obu dróg, ale jako wyjątek traktowane było pierwsze czytanie na posiedzeniu plenarnym. Pod koniec kadencji praktyka uległa zmianie, ale w dalszym ciągu nie była to sprawa przesądzona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-366">
          <u xml:id="u-366.0" who="#JerzyJaskiernia">Podtrzymuję wniosek o zastąpienie słowa „istotne” słowem „szczególne”. Czy są ustawy „nieistotne”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-367">
          <u xml:id="u-367.0" who="#EdwardSzymański">Tutaj chodzi o podkreślenie ważności tych aktów prawnych. Termin „ustawa szczególna” ma inne znaczenie. Ustawą szczególną jest np. ustawa konstytucyjna. Jeżeli jednak ta gradacja jest nieczytelna i posłowie uznają za lepsze sformułowanie „ustaw i uchwał o szczególnym znaczeniu”, to wyrażam na to zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-368">
          <u xml:id="u-368.0" who="#JerzyJaskiernia">Ponieważ nie ma innych wniosków, uważam artykuł 35 za przyjęty wraz z proponowanymi zmianami. Przechodzimy do art. 36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-369">
          <u xml:id="u-369.0" who="#AndrzejGawłowski">W ust. 3 tego artykułu stwierdza się, że po zwróceniu projektu do ponownego rozpatrzenia przez komisję powinna ona przedstawić skutki finansowe proponowanych przez siebie zmian. Myślę, że powinniśmy zwrócić uwagę nie tylko na skutki finansowe, ale także, podobnie jak w art. 33 ust. 2 pkt 4 - także na skutki społeczno-gospodarcze i prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-370">
          <u xml:id="u-370.0" who="#SylwesterZawadzki">Właściwie należałoby się zgodzić z taką uwagą, ale sprawy finansowe są najsłabszą stroną projektów rządowych. Wybicie tego problemu wydaje mi się więc uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-371">
          <u xml:id="u-371.0" who="#AndrzejGawłowski">Z kontekstu jednak wynika, że chodzi raczej o skutki finansowe zmian proponowanych przez komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-372">
          <u xml:id="u-372.0" who="#JerzyJaskiernia">Może więc raczej zapiszemy ust. 3 następująco: „Prezydium Sejmu, na wniosek komisji, może zwrócić się do projektodawcy o ponowne opracowanie projektu, z uwzględnieniem zmian postulowanych przez komisję oraz przedstawieniem skutków, zwłaszcza finansowych, tych zmian; wniesiony projekt Prezydium Sejmu kieruje wprost do komisji.</u>
          <u xml:id="u-372.1" who="#JerzyJaskiernia">Ponieważ nie ma innych wniosków art. 36 projektu regulaminu uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-372.2" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do art. 37.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-373">
          <u xml:id="u-373.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W tym miejscu należałoby rozważyć, w jakim stopniu Komisja Prac Ustawodawczych może być potraktowana odmiennie ze względu na pozycję, jaką zajmuje w Sejmie, Art. 37 traktuje o wspólnych posiedzeniach Komisji Prac Ustawodawczych oraz innych komisji nad projektami ustaw. Na posiedzeniach tych bada się jednocześnie zarówno merytoryczne, jak i normatywne aspekty projektów, Postulowałbym wyodrębnienie roli Komisji Prac Ustawodawczych, odmiennej przecież od zadań komisji merytorycznych w tym względzie. Jeżeli komisje byłyby skłonne przyjąć taką sugestię, to proponowałbym ujęcie jej w formie artykułu 37a: „Komisja Prac Ustawodawczych, o ile nie została uznana za jedyną właściwą do rozpatrzenia projektu ustawy (uchwały) bada projekt z punktu widzenia:</u>
          <u xml:id="u-373.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">1) zgodności z Konstytucją i innymi ustawami, 2) spójności systemu prawa, 3) celowości formy regulacji prawnej, 4) dochowanie ustawowego trybu przygotowania projektu, 5) doboru właściwych środków i form regulacji, 6) zasadności technik legislacyjnych”.</u>
          <u xml:id="u-373.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W tych przypadkach Komisja Prac Ustawodawczych pracowałaby nad projektem na odrębnych niż komisje merytoryczne posiedzeniach. Obie komisje - Prac Ustawodawczych i merytoryczna - uchwalałaby odrębne sprawozdania na temat projektu. Po pierwszym czytaniu Komisja Prac Ustawodawczych właśnie pod tym kątem weryfikowałaby projekt. Jeżeli te granicę są w tej chwili zatarte, to dlatego, że podczas wspólnych, posiedzeń Komisja Prac Ustawodawczych „stapia się” z komisjami merytorycznymi. Poza tytułem mówiącym o wspólnych obradach troska o stronę normatywną aktu prawnego nie jest wyodrębniona. W przypadku odrębnych posiedzeń komisji Prac Ustawodawczych i merytorycznej, jeżeli ta pierwsza miałaby jakieś uwagi wykraczające poza sprawy legislacyjne, to przekaże, je jako uwagi poselskie do komisji właściwej merytorycznie. Jak już mówiłem obie komisje miałyby odrębny tok obrad i sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-373.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Można podnieść wątpliwość, co będzie, jeżeli sprawozdania obu komisji będą różniły się między sobą w końcowych wnioskach. Otóż nie ma takiego niebezpieczeństwa. Istnieje funkcja koordynacyjna Prezydium Sejmu, które może powołać z grona obu komisji zespół dla wyeliminowania rozbieżności. Ostateczne będzie stanowisko samego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-373.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Przyjęcie takiego rozwiązania pozwoliłoby na skupienie się Komisji Prac Ustawodawczych nad stroną normatywną projektu. Przy obecnym stanie regulacji tego zagadnienia zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że frapujące problemy merytoryczne przysłonią problemy legislacyjne. O ile komisje zaakceptują moją propozycję gotów jestem ją sprecyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-374">
          <u xml:id="u-374.0" who="#EdwardSzymański">Propozycja Z. Czeszejki-Sochackiego nie jest czymś nowym. Problem ten rozważaliśmy już w VIII kadencji Sejmu, a i teraz, przy pracach nad projektem nowego regulaminu, był przedmiotem naszego zainteresowania. Na podstawie doświadczeń muszę jednak stwierdzić, że obecny model jest modelem optymalnym. Nie sposób bowiem wyobrazić sobie uzgodnienia stanowisk dwóch gremiów procedujących nad tą samą sprawą. Weźmy np. dzisiejsze posiedzenie - czy można powiedzieć, że któraś z obradujących dziś komisji nie ma kompetencji lub okazji do wyrażenia swojego stanowiska. Jakąż monstrualną konstrukcją byłoby odrębne posiedzenie Komisji Prac Ustawodawczych Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, jeżeli nasze rozbieżności musiałyby być przedmiotem koordynacji ze strony Prezydium Sejmu lub samego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-374.1" who="#EdwardSzymański">Uważam, że tylko przy przyjęciu obecnego modelu musimy, poszukiwać optymalnych mechanizmów rozwiązania sprawy, o której mówił Z. Czeszejko-Sochacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-375">
          <u xml:id="u-375.0" who="#SylwesterZawadzki">Podtrzymuję propozycję zawartą w projekcie regulaminu, ale rozumiem jednocześnie intencję Z. Czeszejki-Sochackiego. Jest to kwestia odrębnej roli i cech Komisji Prac Ustawodawczych. Jeżeli chodzi jednak o przedstawioną przez niego koncepcję, to jest ona trudna do przyjęcia. Można sobie wyobrazić przyszłe trudności w skoordynowaniu i wyegzekwowaniu wspólnych spotkań. Na wspólnych posiedzeniach istnieją, poza tym, jakże owocna możliwość zderzenia różnych poglądów. Byłbym jednak za taką modyfikacją przepisów obecnego regulaminu, w której zawarlibyśmy przepis, że Komisja Prac Ustawodawczych, zwraca szczególną uwagę na wymienione przez Z. Czeszejkę-Sochackiego elementy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-376">
          <u xml:id="u-376.0" who="#KazimierzOrzechowski">Też jestem za utrzymaniem obecnego tekstu projektu regulaminu. Jutro będziemy jednak rozpatrywać załącznik do uchwały Sejmu, w którym wymienione są zakresy zadań poszczególnych komisji. Punkt 12 mówiący o Komisji Prac Ustawodawczych jest tam nader enigmatyczny. Tutaj widziałbym miejsce dla wpisania uwag zawartych w projekcie Z. Czeszejki-Sochackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-377">
          <u xml:id="u-377.0" who="#JerzyJaskiernia">Widzę, że większość posłów podtrzymuje projekt regulaminu. Ponieważ nie ma więcej uwag do art. 37 uważam go za uzgodniony. W załączniku do projektu uchwały wrócimy do propozycji Z. Czeszejki-Sochackiego, by precyzyjnie określić funkcję Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-378">
          <u xml:id="u-378.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Moim zdaniem, art; 37 powinien kończyć się na ust. 2. Natomiast ust. 3 powinien stanowić odrębny artykuł, w którym znalazłby się ust. 2 mówiący o i tym, że prezydia komisji mogą zapraszać do udziału w pracach, nad projektami członków Zespołu Doradców Sejmowych oraz ekspertów. Było by to zgodne z dotychczasowymi rozstrzygnięciami i praktyką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-379">
          <u xml:id="u-379.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy rzeczywiście powinno się to znaleźć w tym artykule?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-380">
          <u xml:id="u-380.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Byłoby to celowe, gdyż pozwalałoby na zapraszanie tych osób także na posiedzenia podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-381">
          <u xml:id="u-381.0" who="#HelenaGalus">Czy zapis „ustalają tok pracy nad projektem” nie konsumuje proponowanego przez Z. Czeszejkę-Sochackiego rozwiązania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-382">
          <u xml:id="u-382.0" who="#SylwesterZawadzki">Czy ust. 3 nie może zostać potraktowany jako zdanie drugie ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-383">
          <u xml:id="u-383.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy Z. Czeszejko-Sochacki - przedkładając swoją propozycję bierze pod uwagę art. 39 ust, 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-384">
          <u xml:id="u-384.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-385">
          <u xml:id="u-385.0" who="#EdwardSzymański">Właśnie w związku z przepisem art. 39 ust. 1 proponuję sugestii Z. Czeszejki-Sochackiego nie brać pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-386">
          <u xml:id="u-386.0" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że ponieważ sugestia Z. Czeszejki-Sochackiego nie została podtrzymana przez żadnego z posłów i nie ma innych głosów w sprawie art, 37, że artykuł ten został uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-386.1" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do rozpatrywania art. 38.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-387">
          <u xml:id="u-387.0" who="#KazimierzOrzechowski">Powtarzam swój poprzedni wniosek, żeby w art. 38 przed dotychczasowym wstępem 1 zapisać, iż o posiedzeniach komisji powiadamia się Urząd Rady Ministrów oraz osoby upoważnione przez wnioskodawcę celem umożliwienia im udziału w pracach. Uchwałą komisji obecność taką można uznać za obowiązkową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-388">
          <u xml:id="u-388.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest to więc modyfikacja ust. 2 art. 38.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-389">
          <u xml:id="u-389.0" who="#EdwardSzymański">Ten artykuł mówi o podkomisjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-390">
          <u xml:id="u-390.0" who="#KazimierzOrzechowski">Ale dotyczy komisji pracującej nad projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-391">
          <u xml:id="u-391.0" who="#EdwardSzymański">W dalszej części regulaminu mowa jest przecież o zawiadamianiu przedstawicieli wnioskodawcy oraz toku obrad komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-392">
          <u xml:id="u-392.0" who="#KazimierzOrzechowski">Może ja nie dostrzegłem, proszę więc mi wskazać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-393">
          <u xml:id="u-393.0" who="#EdwardSzymański">Art. art.87, 88 i 89 projektu regulaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-394">
          <u xml:id="u-394.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem jednak, że w swojej propozycji poseł K. Orzechowski chciał zapewnić udział tych osób także w posiedzeniach podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-395">
          <u xml:id="u-395.0" who="#KazimierzOrzechowski">Oczywiście. Jeżeli spojrzymy na art. 88 projektu regulaminu, to tam chodzi o informowanie przedstawicieli wnioskodawców. Tymczasem nie chodzi o ich udział w posiedzeniach podkomisji. Z art. 38 ust. 2 wynika bowiem niedwuznacznie, że jeżeli przedstawiciel wnioskodawcy nie przyjdzie na posiedzenie podkomisji, to ono nie będzie się mogło odbyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-396">
          <u xml:id="u-396.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy w art. 38 powinniśmy rozstrzygać, kto zaprasza na posiedzenie podkomisji. Może przy regulacji tych spraw dotyczących komisji zapisać kto zaprasza na posiedzenia podkomisji i w jakim charakterze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-397">
          <u xml:id="u-397.0" who="#EdwardSzymański">Art. 38 podnosi rangę podkomisji, które w dużym stopniu przejęły ciężar prac Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-398">
          <u xml:id="u-398.0" who="#KazimierzOrzechowski">Nie widzę w swojej propozycji sprzeczności z tym co mówi poseł E. Szymański ani pozbawienia praw podkomisji. Przecież poseł E. Szymański także podkreśla pomocniczą i techniczną rolę podkomisji. Napiszmy jednak zamiast „odbywają się” - „mogą się odbywać” i sprawa będzie załatwiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-399">
          <u xml:id="u-399.0" who="#EdwardSzymański">Dlaczego „mogą”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-400">
          <u xml:id="u-400.0" who="#KazimierzOrzechowski">Czy jeżeli przedstawiciel rządu nie przyjdzie na posiedzenie podkomisji to mamy się rozjechać po całej Polsce? Tak, by wyglądało z obecnego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-401">
          <u xml:id="u-401.0" who="#EdwardSzymański">Jeżeli przedstawiciel rządu będzie lekceważył swoje obowiązki, to nie jest to materia dla regulaminu Sejmu. Nie wyobrażam sobie zresztą, żeby nie przyszedł on na obrady podkomisji bez ważnego powodu, a w związku z tym i te obrady nie powinny się odbywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-402">
          <u xml:id="u-402.0" who="#KazimierzOrzechowski">To kto tu w końcu rządzi - Sejm czy rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-403">
          <u xml:id="u-403.0" who="#EdwardSzymański">To jest stawianie sprawy na głowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-404">
          <u xml:id="u-404.0" who="#StanisławNowel">Zgadzam się, że nie możemy odmówić prawa wnioskodawcy do udziału w posiedzeniu podkomisji. Ale ust. 2 rzeczywiście nakłada obowiązek uczestnictwa przedstawiciela rządu w posiedzeniu podkomisji. Z drugiej strony nie możemy regulować trybu działania rządu w wewnętrznym regulaminie Sejmu. Proponuję, wobec tego ust. 2 art. 38 skreślić i wrócić do tej sprawy przy omawianiu art. 88.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-405">
          <u xml:id="u-405.0" who="#ElżbietaRutkowska">Spór jest niepotrzebny, gdyż przyjęliśmy już art. 32 ust. 3, który nakłada na wnioskodawcę obowiązek ustanowienia przedstawiciela, który będzie go reprezentował przed organami Sejmu. Natomiast art. art. 37 oraz 88–89 regulują tryb naszej pracy. Dlatego uważam, że ust. 2 art. 38 można z powodzeniem skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-406">
          <u xml:id="u-406.0" who="#SylwesterZawadzki">Przy opracowywaniu projektów ustaw powinna istnieć zasada dialogu między wnioskodawcą a Sejmem. Zgadzam się z posłem S. Nowelem, że w tym ujęciu art. 38 ust. 2 nakłada wymóg obecności przedstawiciela wnioskodawcy na posiedzeniu podkomisji. Myślę, że problem ten mogłoby załatwić rozszerzenie art. 32 ust. 3 o dopisanie „na posiedzeniu komisji i podkomisji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-407">
          <u xml:id="u-407.0" who="#JerzyJaskiernia">Po przyjęciu propozycji posła S. Zawadzkiego art. 32 ust. 3-brzmiałby następująco: „projekt ustaw i uchwał składa się w formie pisemnej na ręce marszałka Sejmu, z dołączeniem trzech odpisów; w piśmie przesyłającym projekt wnioskodawca wskazuje swego przedstawiciela upoważnionego do reprezentowania go w pracach nad tym projektem na posiedzeniach komisji i podkomisji”. Zapis taki stwarzałby generalną przesłankę udziału przedstawicieli w tych posiedzeniach i wówczas art. 38 ust. 2 mógłby zostać skreślony. Czy przedstawiciele autorów projektu podzielają moje zdanie na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-408">
          <u xml:id="u-408.0" who="#EdwardSzymański">Moim zdaniem propozycja taka zubaża partnerskie stosunki z wnioskodawcą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-409">
          <u xml:id="u-409.0" who="#ZygmuntSurowiec">W ostatnich latach nastąpił niebywały rozwój działalności podkomisji. Prawna regulacja ich pozycji jest niezbędna choć stanowi, skomplikowany problem. Osobiście nie mogę sobie wyobrazić posiedzenia podkomisji bez udziału wnioskodawcy. Jest to po prostu niemożliwe i powinien moim zdaniem istnieć obowiązek uczestnictwa. Rezygnacja z tego byłaby ze szkodą dla prac nad projektami ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-410">
          <u xml:id="u-410.0" who="#RyszardTomczewski">Proponuję, by art. 38 ust. 2 przyjął formę: „W posiedzeniach podkomisji mają obowiązek uczestniczyć przedstawiciele wnioskodawcy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-411">
          <u xml:id="u-411.0" who="#SylwesterZawadzki">Jeżeli, projekt ten zostanie przyjęty, to ja wycofuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-412">
          <u xml:id="u-412.0" who="#AndrzejGawłowski">Przyjęcie wniosku posła R. Tomczewskiego w niczym nie przeszkadza zaakceptowaniu także propozycji S. Zawadzkiego dotyczącej art. 32 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-413">
          <u xml:id="u-413.0" who="#KazimierzMałecki">Proponuję nieco inną redakcję art. 38 ust. 2 niż zaproponował to poseł R. Tomczewski: „W posiedzeniu podkomisji obowiązany jest uczestniczyć przedstawiciel wnioskodawcy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-414">
          <u xml:id="u-414.0" who="#StanisławNowel">Mam wątpliwości, czy mamy prawo nakładać obowiązek uczestnictwa na przedstawicieli rządu. Przecież tworzymy regulamin Sejmu. Wydaje mi się, że najlepsza byłaby forma. „w posiedzeniach podkomisji uczestniczą upoważnieni przedstawiciele wnioskodawcy”.</u>
          <u xml:id="u-414.1" who="#StanisławNowel">Ekspert komisji dr Zdzisław Czeszejko-Sochacki; Jeżeli dobrze zrozumiałem intencje niektórych dyskutantów, to art, 38 ust. 2 mógłby mieć następujące brzmienie: „o posiedzeniach podkomisji zawiadamiani są upoważnieni przedstawiciele wnioskodawcy, którzy powinni uczestniczyć w pracach podkomisji”. W ten sposób regulujemy zarówno problem zawiadamiania, jak i powinności uczestnictwa. Nie możemy jednak tutaj ustanowić obowiązku uczestnictwa w pracach podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-415">
          <u xml:id="u-415.0" who="#JerzyJaskiernia">Powstaje problem, czy możemy nakładać obowiązki na przedstawicieli rządu w regulaminie Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-415.1" who="#komentarz">(Ggłosy: możemy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-416">
          <u xml:id="u-416.0" who="#JerzyJaskiernia">Wobec tego przyjmujemy art. 38 ust. 2 w wersji proponowanej przez posła R. Tomczewskiego: „w posiedzeniach podkomisji obowiązani są uczestniczyć przedstawiciele wnioskodawcy”.</u>
          <u xml:id="u-416.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy są inne uwagi do art. 38? Nie ma, a więc uważam go za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-416.2" who="#JerzyJaskiernia">Powracamy do art. 32, zgodnie z wnioskiem posła S. Zawadzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-417">
          <u xml:id="u-417.0" who="#ZygmuntSurowiec">Po za komisjami i podkomisjami praca nad projektem ustawy odbywa się także w innych formach - konsultacje, mediacje itp. Ujęcie proponowane przez posła S. Zawadzkiego wyłączałoby przedstawicieli wnioskodawców z udziału w tych formach prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-418">
          <u xml:id="u-418.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy poseł S. Zawadzki podtrzymuje swoją propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-419">
          <u xml:id="u-419.0" who="#SylwesterZawadzki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-420">
          <u xml:id="u-420.0" who="#ElżbietaRutkowska">Ale stanowi to zawężenie, bo nie uwzględnia plenarnych posiedzeń Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-421">
          <u xml:id="u-421.0" who="#JerzyJaskiernia">Jest sugestia, żebyśmy nie dokonywali „zmian w art. 32. Widzę, że poseł S. Zawadzki wyraża na to zgodę, Na tym posiedzenie zostało zakończone.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>